Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:52, 06 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Zabił córkę i żonę, a potem odebrał sobie życie
Zwłoki trzyosobowej rodziny znaleźli policjanci w garażu w Toruniu. Wszytko wskazuje na to, że mężczyzna zamordował żonę i córkę, a później się powiesił.
Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu Artur Krause, w garażu znaleziono 40-letniego Zbigniewa H., jego żonę 42-letnią Małgorzatę i 19-letnią córkę Darię.- Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna zabił żonę i córkę, a następnie powiesił się. Wskazuje na to też pozostawiony przez niego list pożegnalny - powiedział Krause; prokurator uchylił się od podania dalszych szczegółów.
Na miejscu tragedii policjanci, pod nadzorem prokuratora, przeprowadzili oględziny. Przyczyny i okoliczności sprawy ma wyjaśnić śledztwo i przeprowadzone w jego ramach sekcje zwłok.
>>>>
Kolejny opetany na drodze Judasza - najpierw diabel podpowiada zbrodnie pozniej samobojstwo... Trzeba sie modlic!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 9:25, 07 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Nergal "uzdrawiał" - wyleci z "The Voice of Poland"?. Naśmiewanie się z chorób ...
Prezes TVP Juliusz Braun zwrócił się o szczegółowe wyjaśnienia do producenta programu "The Voice of Poland" oraz do Adama Darskiego "Nergala" w związku z informacjami prasowymi o zachowaniu jurora programu w jednym z warszawskich klubów.
W czwartkowych wydaniach "Faktu" i "Super Expressu" pojawiły się zobrazowane fotografiami informacje o zachowaniu "Nergala" na koncercie zespołu Times New Roman w warszawskim klubie Hydrozagadka.
Według relacji gazet, muzycy pojawili się na scenie na wózkach inwalidzkich, w szpitalnych piżamach i w asyście pielęgniarek. Konferansjer zapowiedział, że nie są w stanie dalej grać, chyba, że ktoś ich uzdrowi. W tym momencie na scenie pojawił się Darski udający duchownego, z przewieszoną na karku szarfą przypominającą stułę. Położył dłonie na głowach muzyków, zaś ci - "uzdrowieni" - wstali z wózków i kontynuowali koncert.
W przesłanym PAP oświadczeniu Braun napisał, że "prowokacyjne zachowanie, wykazujące brak poszanowania nie tylko dla przekonań religijnych, ale także dla choroby i kalectwa" uważa za niedopuszczalne. Poinformował, że zwrócił się o wyjaśnienia w tej sprawie do Darskiego, "uzależniając od treści tych wyjaśnień ewentualne dalsze decyzje".
Prezes TVP zaznaczył, że trwająca obecnie edycja programu "The Voice of Poland", zaplanowana na sezon jesienny bieżącego roku, zakończy się w ciągu najbliższych tygodni. Rzeczniczka TVP Joanna Stempień-Rogalińska wyjaśniła, że chodzi o listopad.
Pytana o to, dlaczego TVP właśnie teraz zdecydowała się zareagować na zachowania Darskiego powiedziała, że "Nergal" dopuścił się "nagannych zachowań w okresie, gdy telewizja publiczna emituje program z jego udziałem w roli jurora".
Stanowisko w sprawie udziału Darskiego w programie TVP pod koniec września zajęła Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Uznała ona wówczas, że zatrudnienie "Nergala" w roli jurora w programie muzycznym TVP nie narusza obowiązującego prawa, a analiza dotychczas wyemitowanych odcinków "The Voice of Poland" nie daje podstaw do interwencji.
W swoim stanowisku KRRiT podkreśliła ponadto, że kwestie związane z "innymi sferami" działalności osób występujących w programach radiowych i telewizyjnych, w tym z moralnością, religijnością i pozaekranową działalnością zawodową, nie są objęte ustawowymi kompetencjami Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Jednocześnie Krajowa Rada zwróciła się do zarządu Telewizji Polskiej, aby ten przy podejmowaniu decyzji programowych "uwzględniał zróżnicowaną wrażliwość odbiorców".
KRRiT wypowiedziała się w tej sprawie po uzyskaniu wyjaśnień nadawcy, czyli TVP. W połowie września do KRRiT skierował je Braun, który poinformował m.in., że rola Darskiego w programie telewizji publicznej sprowadza się wyłącznie do roli eksperta muzycznego i nie wypowiada się na tematy obyczajowe, światopoglądowe, czy religijne. Braun ocenił ponadto, że swoim zachowaniem, wypowiedziami i postawą "Nergal" nie obraża niczyich uczuć religijnych.
>>>>
No i macie ... Niech Braun porozmawia ze swoimi kolegami bredzacymi o ,,sztuce'' Darskiego polegajacej na paleniu Biblii ... Z wyborcza na czele ... Widzicie tu demoniczne opetanie ... Darski sam ledwie zywy po strasznej chorobie sam inwalida nasmiewa sie z uzdrawiania jakie czynił Jezus ... Trudno o wiekszy przyklad zwyrodnienia... Tuatj juz brak jakiegokolwiek dobra ... Jest tylko mrok piekla... W ten sposob wyglada droga do piekla . W ten sposob czlowiek wybiera potepienie ... odrzucenie dobra - wejscie w rece demona ( przenosnia - od razu tlumacze wyksztalconym z duzych miast co to w diabla z obrazkow nie wierza - demon nie ma rak to duch ) - nasmiewanie sie z dobra - destrukcja duszy - po smierci pieklo i wieczne meki ... TO NIE ZART . To staje sie udzialem wielu a wiemy ze w Polsce mamy ich spora ilosc to nie tylko Darski...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:25, 08 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Zwolnią Nergala z TVP?
"To jest niesmaczne"Adam Darski znany jako Nergal będzie musiał złożyć wyjaśnienia przed prezesem TVP Juliuszem Braunem. Szefowi telewizji publicznej nie spodobał się skandaliczny występ wokalisty, który podczas jednego ze swoich ostatnich koncertów "uzdrawiał" niepełnosprawnych będąc przebranym za księdza - informuje "Super Express". - To co robi Darski jest po prostu niesmaczne - skomentował b. prezes TVP Andrzej Urbański.
Wydarzenie miało miejsce podczas koncertu zespołu "Times New Roman" w jednym z warszawskich klubów. W związku z występem prezes TVP zażądał od Nergala wyjaśnień. Braun zwrócił w swoim oświadczeniu uwagę, że zachowanie kontrowersyjnego muzyka jest "prowokacyjne" i wskazuje na "brak poszanowania nie tylko dla przekonań religijnych, ale także dla choroby i kalectwa".
Problem mają też producenci show "Voice of Poland", którym zagrożono, że program zniknie z anteny jeszcze jesienią. Trwają rozmowy w jaki sposób wybrnąć z sytuacji.
>>>>>
Oto i cala Muma Wolnosci . Bo Barun jest od nich ... W calej obrzydliwosci ...
Znakomite zdanako ze ,,nie szanuje '' nie TYLKO PRZRKONAN RELIGIJNYCH co w Mumii Wolnosci jest oczywiste i codzienne - ALE takze choroby i kalectwa ! Genailne ! To akurat jest oburzajace ! Czyli Biblie palic mozna ale bawic sie w kaleke i robic ,,parodie'' nie mozna !
To jest dopiero morlanosc alfonsa ... Jak trzeba miec wykrecony mozg aby takie dziwactwa nim wyprawiac ... Lata cwiczen w czytaniu Wyborczej... Jesli ktos pali Biblie to zdolny jest juz DO WSZELKIEGO ZLA bo wlasnie odrzucil dobro ... NIE DOCIERA ! Do tępych mozgownic stowarzyszenia bylych dzialaczy UW nie dociera ... ZA TRUDNE ! Po to jest Wyborcza aby nie musieli uzywac rozumu...
W ogole z nimi jak z debilami . Mowi im sie WYRAZNIE ze trzeba go usunac bo jest opetany ... Uprawia kult zla ... I NIE DOCIERA . To sztuka ! Odpowiadaja ... I gadaj z nimi ...
Niedorozwinieci umyslowo... Dlatego UW budzi takie obrzydzenie . Kompletny brak rozumu i zrozumienia rzeczy ktore ja rozumialem jako 6 latek . A tu stare chlopy ...
Jakie oni maja pojecie o szatanie ? Ze to co ? Polaczenie malpy z kozlem bykiem i tym podobne ??? O ktorym mozna uzwywajac tytanicznego intelektu Bronka powiedziec ze ,,nie boje sie diabal bo takiego nie ma''???
Co za dno ! To jest GENIALNE podkreslam GENIALNE przedstawienie przez ANALOGIE ( podobienstwo ksztaltu - tlumacze wyksztacencom ) idei szatana ... Polaczenie roznych ksztaltow powoduje NONSENSOWNOSC wygladu i ODPYCHAJACY ksztalt demona ... I to jest wielka prawda . Daibel to wladca nonsensu szczyt obrzydlistwa ...
Faktycznie jest o duch ktory odrzucil dobro . WSZELKIE DOBRO ! I pograzyl sie w brzydocie plugastwie nonsensie ... Wszelkie zlo jest od niego... I kto mu sie oddaje po smierci idzie tam gdzie chce czyli do diabla aby spedzac ztycie w plugastwie nonsensie i brzydocie ... Jest to tak straszne ze Bóg sam zgodzil sie umrzeć w STRASZNYCH mękach aby tylko ludzie tam nie poszli ... A musialy to byc STRASZNE meki bo ludzie sa tak wstretni ze mimo tego poświęcenia sie Boga i tak chca do piekla...
Wszelkie mniej okrutne zycie Jezusa nie uratowalo by tylu ludzi przed pieklem bo ludzie sa potworni co widac wokol nas .. Wszak gdyby nie byli tacy nie zamordowali by Boga...
Oczywiscie ja tu tlumacze ale z gory wiem ze nic nie dotrze ... Wszak moje tluamczenie nie dotrze tam gdzie morderstwo na Bogu i ego ofiara nie robi wrazenia bo oni ,,Boga się nie boją'' ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:56, 11 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Niestety mamy koszmarna zbrodnie w Zakladzie Karnym . Dyrektor zrobil samowolna ,,egzekucje'' wieznia ... Jest to ewidentnie opetanie demoniczne ... Niestety oprocz mordu jest tu naruszenie etyki zawodowej... Pamietajmy jednak ze bycie dyrektorem zakladu karnego to starszna praca . Sprobujcie sobie siebie sami wyobrazic w takiej pracy ... tam czlowiek swiryuje - styka sie z samym zlem... Smutne i straszne . Trzeba sie za nich wszystkich modlic ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:50, 12 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Konsul wyleciała z pracy, bo szkodzi Polsce.
Konsul z ambasady RP w Oslo została odwołana z początkiem października ze stanowiska za wypowiedź, w której norweskich rzeczników praw dziecka nazwała Hitlerjugend. Konsul Adrianna Warchoł zajmowała się sprawą polskiej dziewczynki odebranej pod koniec czerwca norweskiej rodzinie zastępczej przez detektywa Krzysztofa Rutkowskiego.
Wcześniej dziecko zostało zabrane polskiej rodzinie mieszkającej w Norwegii na skutek decyzji tamtejszych służb socjalnych zajmujących się ochroną praw dziecka. Wirtualna Polska pisała o tym w artykule Polacy wywołali skandal w Norwegii.
Działania norweskich rzeczników praw dziecka polska konsul skomentowała jako "organizację działającą jak Hitlerjugend". Stwierdziła, że "Norwegowie ze względu na niż demograficzny chcą wszelkimi metodami uzupełniać braki. Urzędnicy wydają negatywne opinie o rodzinie, a potem w świetle prawa porywają dzieci".
Wypowiedź ta była cytowana przez polskie i norweskie media. Ambasador RP w Oslo przesłał do norweskich mediów oświadczenie, w którym przeprosił Norwegów za kontrowersyjną wypowiedź pani konsul.
Biuro rzecznika prasowego MSZ poinformowało, że po przeanalizowaniu sprawy "mając na uwadze szczególne potrzeby służby zagranicznej", podjęło decyzję o odwołaniu z początkiem października Adrianny Warchoł ze stanowiska ds. konsularnych w Ambasadzie RP w Oslo. W ocenie MSZ, wypowiedź konsul negatywnie wpływa na wizerunek Polski. - Adrianna Warchoł zapoznała się z wypowiedzeniem stosunku pracy z powodu naruszenia obowiązków pracowniczych - podało MSZ.
>>>>>
Miala racje ! A jak to nazwac ? Ale widzimy ze jak ktos broni Polaków TO WYLATUJE ! Mamy ANTYPOLSKĘ !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:53, 13 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
16-latka zmuszana do prostytucji przez chłopaka
Wczoraj w Warszawie prokurator przedstawił 26-letniemu Andrzejowi M. zarzuty sutenerstwa i stręczycielstwa, który wraz ze swoim kolegą zmuszał swoją 16-letnią dziewczynę do prostytucji - informuje Komenda Stołeczna Policji.
Gehenna dziewczyny trwała trzy miesiące. Gdy dziewczyna miała dość takiego traktowania opowiedziała swoją historię ojcu. Ten od razu powiadomił o sprawie policję. 26-latek został zatrzymany przez funkcjonariuszy z Bielan. We wtorek wieczorem prokurator postawił Andrzejowi M. zarzuty sutenerstwa i stręczycielstwa. Mężczyzna przyznał się do winy.
Sąd zastosował wobec Andrzeja M. tymczasowy areszt. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Policjanci nie wykluczają dalszych zatrzymań w tej sprawie.
>>>>>
I znowu skutek nabuzowania sie materialami porno ...
I niestety znow jakas niemoxc dziewczyny ktoar powinna nie wiem walnąć po mordzie i odejść ... A nie 3 MIESIACE CIERPIEC ! Po co ???
Zreszta po mordzie to wala kobiety z duza iloscia cech meskich ...
Ogol kobiet z natury nie ma tych cech ... Lagodnosc i cichosc maja w naturze !!! NO ALE NIE O TAKA CICHOSC CHODZI ! Trzeab chyba juz w szkolach uczyc ze takie sytuacje maja byc PRZERYWANE NATYCHMIAST !!!
Zreszta nie wiemy czy tam juz nie bylo wczesniej cudzolozenia ...
Gdyby dziewczyna zachowywala przykazania a nie szla tak jak media pokzuja bylo by inaczej ... Trudno mi bowiem sobie wyobrazic ze dziewczyna o silnych zasadach moralnych spotyka sie z chlopakiem nie ma cudzlozenia i nagle zostaje prostytutka ! Tu moze byc co najwyzej proba gwaltu a nie dluga prostytucja ...
Widzimy jak trzeba zyc jak Kościół mowi nie aby ksieza byli zadowoleni ale DLA WLASNEGO DOBRA ... Po to jest malzenstwo SAKRAMENT aby zwiazek dwu ludzi mial charkter ŚWIĘTY i MOCNY . Wtedy wszystko co robia jest święte i piękne ...
A jak ktos szuka wrazen no to ma gwalty zmusznie do prostytucji prokuratorzy sady ... Takich atrakcji chcecie ??? Chyba nawet wloczenie sie po sadach za rozwodem to nie jest atrakcja zyciowa a co dopiero w sprawie gwaltu ! ROZUM MUSI DZIALAC !
Jak mialem 6 lat to juz rozumielem ze jesli Bóg cos mowi TO TAK JEST . Narzucanie Bogu odwrotnych teorii jest glupoat bo gdzie Bóg gdzie czlowiek ! A tu stare konie z tytulami prof . i tego nie rozumieja ! Jak ja mam szanowac takie rzeczy skoro one sa glupsze niz jak ja mialem 6 lat ??? Rzecz jasna jest to dla mnie smieszno-straszne wciskanie teorii lepszych niz Prawo Boga ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:08, 13 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Dyrektor zabił, bo kazały mu głosy? Nowe fakty.
Fakt
Spokojny, kulturalny, zawsze dobrze wyglądający, o nienagannych manierach. Tak o dyrektorze więzienia w Sztumie (woj. pomorskie) Andrzeju G. mówią jego współpracownicy. Ale w psychice dyrektora musiało dziać się coś bardzo złego. Nieoficjalnie wiadomo, że w liście, który zostawił w domu idąc zamordować więźnia napisał, że słyszy tajemnicze głosy, które każą mu zabić.
– Człowiek nie może się zmienić ot tak, od pstryknięcia palcem. To musiało narastać w nim od dłuższego czasu. Widzieliśmy czasami dziwne zachowania, jakby zapadał się w sobie, ale nikt nie przypuszczał, że stanie się coś tak okropnego – zdradza nam osoba doskonale znająca realia sztumskiego więzienia.
Kluczowym dowodem w sprawie jest list, który dyrektor feralnego dnia zostawił w domu. Adresatem była żona i dzieci funkcjonariusza. Oprócz ważnych dokumentów, numerów PIN do kart bankowych i innych praktycznych informacji (przygotowanych tak, jakby Andrzej G. wiedział, że rodzina przez długi czas będzie musiała radzić sobie bez niego) miało tam być kilka bardzo dziwnych zdań. Mężczyzna miał napisać, że słyszy głosy, że po prostu „musi to zrobić”, że rozważa samobójstwo.
Kilkadziesiąt minut później wszedł do celi Józefa S. (66 l.), wyprosił jego współwięźnia, wyciągnął kuchenny nóż i zadał cztery śmiertelne ciosy. Dlaczego wybrał akurat tego kryminalistę? Tu rzecz wydaje się jasna - Józef S. obrażał dyrektora i innych strażników, pisał na nich ciągłe donosy, skarżył się, że ma złe warunki.
- Pozwalał sobie dosłownie na wszystko i właściwie nie było szans, by go za to ukarać. Tak działa system, trudno się z tym pogodzić - mówi nasz informator. Wiadomo, że Andrzej G. przez najbliższe trzy miesiące spędzi na oddziale szpitalnym aresztu, gdzie będą go obserwować psychiatrzy. Wiadomo też, że we wrześniu dyrektor przeszedł okresowe badania.
W przeciwieństwie jednak do strażników noszących broń palną nie stosuje się w takich przypadkach testów psychologicznych. Lekarz może, ale nie musi skierować badanego na dodatkowe badania. W przypadku Andrzeja G. tak się nie stało.
Wojciech Szelągowski (38 l.) z gdańskiej prokuratury okręgowej dodaje:
- Ustalamy również motyw zabójstwa. W tym celu badaniu zostanie poddany list pozostawiony przez podejrzanego Andrzeja G. Więcej nie mogę powiedzieć ze względu na dobro śledztwa .
>>>>>
No tak slyszal ,,glosy'' czyli demony ... Jesli ktos jest przemeczony praca wtedy atakuje diabel. Podobnie chorych ... Diabel atakuje tam gdzie widzi slabosc ... Warto aby wszyscy byli tego siadomi i nie podejmowali ZADNYCH decyzji w stanie wyczerpania... Jeszcze komus podoba sie satanizm ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:44, 13 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
TVP rozstanie się z Nergalem
Adam Darski "Nergal" nie będzie miał własnego programu w TVP, ani nie będzie jurorem w drugiej edycji programu "The Voice of Poland", jeśli telewizja się na nią zdecyduje - powiedziała rzeczniczka TVP Joanna Stempień- Rogalińska.
Emisja ostatniego odcinka premierowej edycji "The Voice of Poland" zaplanowana jest na pierwszy tydzień grudnia. Stempień-Rogalińska poinformowała, że program cieszy się średnią oglądalnością, na poziomie 2,5 mln widzów, co dla TVP "nie jest satysfakcjonujące". Rzeczniczka potwierdziła tym samym informacje, które po spotkaniu z prezesem TVP Juliuszem Braunem na stronie Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy podał jego prezes ks. Bolesław Karcz. Napisał on, że "prezes TVP powiedział, że zatrudnienie tak kontrowersyjnej osoby, jak p. Adam Darski było błędną decyzją". Jak zaznaczyła Stempień-Rogalińska, treść tego oświadczenia była z nią uzgodniona.
W ubiegłym tygodniu Braun zwrócił się o wyjaśnienia do producenta programu "The Voice of Poland" oraz do Darskiego w związku z informacjami prasowymi o zachowaniu "Nergala" w jednym z warszawskich klubów. Według relacji tabloidów, podczas swojego koncertu muzycy zespołu Times New Roman pojawili się na scenie na wózkach inwalidzkich, w szpitalnych pidżamach i w asyście pielęgniarek. Konferansjer zapowiedział, że nie są w stanie dalej grać, chyba że ktoś ich uzdrowi. W tym momencie na scenie pojawił się Darski z przewieszoną na karku szarfą przypominającą stułę. Położył dłonie na głowach muzyków, zaś ci - "uzdrowieni" - wstali z wózków i kontynuowali koncert.
Po tych informacjach Braun wydał oświadczenie, w którym napisał, że "prowokacyjne zachowanie wykazujące brak poszanowania nie tylko dla przekonań religijnych, ale także dla choroby i kalectwa" uważa za niedopuszczalne.
Jak poinformowała Stempień-Rogalińska, "Nergal" i produkująca program firma Rochstar złożyli wyjaśnienia, ale TVP ich treści nie ujawnia.
Stanowisko w sprawie udziału Darskiego w programie TVP pod koniec września zajęła Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Uznała wówczas, że zatrudnienie go w roli jurora w programie muzycznym TVP nie narusza obowiązującego prawa, a analiza dotychczas wyemitowanych odcinków "The Voice of Poland" nie daje podstaw do interwencji. Krajowa Rada zwróciła się jednak do zarządu Telewizji Polskiej, aby ten przy podejmowaniu decyzji programowych "uwzględniał zróżnicowaną wrażliwość odbiorców".
>>>>
No ale ile to czasu trwalo ! Wszystko jest wynikiem tego ze te stanowiska zajmuja osoby niekomptentne bez talentu do zarzadzania za to ,,ustosunkowani'' w Warszawce . Stad wszystko pada pod ich nieudolnymi rzadami jesli oni sataniste usuwaja z programu 3 miesiace to co dopiero takie ,,drobiazgi'' jak zaplanowac rozwoj TVP na kilka lat naprzod ! To w ogole fantazja ... Poza tym Braun to Mumia Wolnosci a jak wiemy Michnik i jego banda zaanagazowali sie w kreowanie Darskiego na wybitnego artyste przesladowanego przez łapczywy na wladze kler . Tymczasem Darski jest Darskim i dlugo nie wytrzymal... I teraz Braun usuwajac go robi ze swoich kolesi kretynow ... Bo okazuje sie ze Wyborcza to idioci . Kreowali na artyste osobnika opetanego i nieodpowiedzialnego... I Braun nie nie wiedzial co robic ... Taki los czlowieka ktory sie zeszmacil...
A musicie wiedziec ze jego ojciec to wybitny mysliciel polityczny . Tymczasem syn wstapil do Unii Wolnosci i sie zeszmacil bo poszedl na stolki ... Dno zenada ... Ale niestety jest to powszechne !
Natomiast postac ojca polecam oczywiscie tym ktorzy maja zdolnosci w tym kierunku ... Nie polecam czytac ksiazek filozoficznych ludziom ktorzy zajmuja sie spiewem tancem itd. a od filozofii sa z daleka . To nie ma sensu . Ale jak ktos interesuje sie politykom jest to bardzo wskazane !
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:37, 13 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Eksperci alarmują. Polacy marnują tony jedzenia
Polacy marnują ok. 9 mln ton żywności rocznie, najczęściej wyrzucają owoce i warzywa - alarmuje Federacja Polskich Banków Żywności i apeluje, by rozważniej planować zakupy.
16 października przypada Światowy Dzień Żywności. Z tej okazji Banki Żywności przygotowały raport "Nie marnuj Jedzenia". Wynika z niego m.in., że Polacy marnują żywność, ponieważ kupują jej zbyt dużo, nie wiedzą jak ją przechowywać i nie zauważają, kiedy się psuje. Często zdarza się też, że kupujemy zły jakościowo produkt lub nie mamy pomysłu na wykorzystanie go przy przygotowaniu różnego rodzaju dań. Najczęściej - jak zaznaczają autorzy raportu - marnujemy pieczywo, ziemniaki, wędliny oraz warzywa i owoce.
Z raportu wynika, że zdecydowanie częściej żywność wyrzucają osoby pracujące i mieszkające w dużych miastach. Generalnie przyznaje się do tego 24 proc. badanych Polaków.
Z kolei w całej Unii Europejskiej - jak wynika z przytoczonych w materiale danych Komisji Europejskiej - marnuje się blisko 89 mln ton żywności. Średnio Europejczycy wyrzucają do kosza 20-30 proc. zakupionego jedzenia. W Polsce - jak wynika z danych za 2006 r. - wyrzucanych jest blisko 9 mln ton jedzenia. Najwięcej marnują go przedsiębiorstwa - 6,6 mln ton. W gospodarstwach wyrzuca się ponad 2 mln ton żywności.
- Bardzo ważnym aspektem marnowania owoców i warzyw są także straty ekologiczne, jakie generuje ich uprawa oraz dostarczenie do konsumenta – powiedziała Maria Gosiewska, koordynatorka kampanii "Nie marnuj jedzenia".
Jak wyjaśniła, do "wytworzenia tylko 1 kg ziemniaków potrzebne jest aż 300 ton wody, a każda tona żywności, która trafia na wysypiska śmieci, emituje do atmosfery 4,2 ton CO2"
Jak możemy temu zapobiegać? Według Banków Żywności najlepszym sposobem "niemarnowania jedzenia" jest rozważne planowanie zakupów i niekupowanie owoców i warzyw w zbyt dużych pojemnikach. Warto też - jak zaznaczają eksperci - policzyć ile poszczególnych produktów potrzebujemy do przygotowania określonych dań i dowiedzieć się jak przechowywać poszczególne owoce czy warzywa.
Z okazji Światowego Dnia Żywności, 17 października, w 16 miastach w Polsce, odbędą się "manifestacje - "Strajki Żywności". Wolontariusze Banków Żywności przebrani za owoce i warzywa, w kolorowym przemarszu będą manifestować swój sprzeciw wobec marnowania owoców i warzyw oraz podpowiadać, jak ograniczyć ich marnowanie
>>>>>
Do kraju tego gdzie krusznę chleba podnoszą z ziemi przez uszanowanie dla darów nieba . ( Norwid )
Jak widac ten kraj to juz nie Polska . To juz zwykly zachod ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:06, 13 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Było molestowanie w "Top Model"? Oto odpowiedź.
Rada Etyki Mediów nie dostrzegła, aby ze strony jurorów programu TVN "Top Model" dochodziło do molestowania seksualnego uczestniczek. Rada zwróciła uwagę, że o molestowaniu "być może" powinny mówić one same, tymczasem - jak uznała - nie są one "nawet urażone".
"Odnosząc się do skarg na program TVN 'Top Model', jakie napływają do pani resortu, informujemy, że nie dostrzegliśmy, aby ze strony jurorów dochodziło do molestowania seksualnego uczestniczek konkursu" - napisała REM w odpowiedzi na pismo Pełnomocnik Rządu ds. Równego Traktowania Elżbiety Radziszewskiej, która o analizę programu zwróciła się do Rady pod koniec września.
Odnosząc się do przytoczonej przez Radziszewską definicji molestowania, REM oceniła, że chodzi o odczucia, "które - jako że są subiektywne - powinny być wyartykułowane przez osobę, która ich doświadcza".
"Program 'Top Model' jest w swej koncepcji ekshibicjonistyczny, bo taką cechę przypisano do zawodu modelki. Żeby nie było wątpliwości, jurorzy powtarzają to uczestniczkom na każdym etapie konkursu. Nie dostrzegliśmy, aby musieli zachęcać kobiety startujące w konkursie do publicznego prezentowania swej nagości i innych form ekshibicjonizmu. Większość z uczestniczek już na pierwsze zetknięcie z komisją konkursową w świetle kamer założyła tylko stringi" - brzmi datowane na środę stanowisko Rady.
REM przyznała, że ze strony gospodarzy programu padają "niewybredne zachęty w rodzaju 'Pokaż te cycki'", jednak - w jej ocenie - "być może te młode, obnażone (z własnej woli) kobiety powinny nazwać takie traktowanie molestowaniem seksualnym".
"Ale one nie są nawet urażone. Proszę obejrzeć w internecie zdjęcia roześmianej modelki, gdy jeden z członków jury dotykiem sprawdza, czy jej piersi to aby nie implanty. Dziewczyny owszem, płaczą w tym programie rzewnymi łzami mówiąc o swojej krzywdzie, ale tylko w sytuacji, gdy odpadają z eliminacji" - napisano w stanowisku REM, podpisanym przez jej wiceprzewodniczącą Helenę Kowalik.
REM wyraziła też żal, że Radziszewska w skierowanym do Rady piśmie "nie zechciała wyłożyć własnego poglądu" na tę sprawę, ograniczając się do informacji o skargach. "Czulibyśmy się bardziej usatysfakcjonowani, a i wymiana poglądów z panią byłaby pełniejsza" - napisała Kowalik.
W piśmie do REM Radziszewska napisała, że osoby, które skarżą się na program, podkreślają, iż "komentarze kierowane do uczestniczek programu przez prowadzącą Joannę Krupę oraz jurorów, ze szczególnym uwzględnieniem Dawida Wolińskiego, m.in. 'pobaw się balonami', 'pokaż te cycki, wszystko pokaż', liczne komentarze deprecjonujące kompetencje intelektualne uczestniczek oraz dotykanie intymnych części ciała modelek, m.in. obmacywanie piersi, naruszają godność kobiet oraz stwarzają wobec nich poniżającą, upokarzającą atmosferę".
O wyjaśnienia w sprawie programu "Top Model" do TVN wystąpiła Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji; wpłynęły do niej skargi od Radziszewskiej oraz indywidualnych widzów. Po otrzymaniu wyjaśnień od nadawcy, KRRiT może je uznać, wezwać do zaprzestania nadawania programu albo nałożyć karę finansową.
>>>>>
Fajna rada etyki . Nic nie widzi nic nie slyszy zwlaszcza etyki ...
Niewatpliwie byly zachowania niegodne i obrzydliwe ktore nie powinny wystepowac w mediach bo wziete sa z produkcji porno ... Czy wykrzykiwanie pod adresem kobiet oblesnych tekstow to molestowanie ? Tym akurat rada nie musi sie zajmowac ... Ale akurat sie zajmuje ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:10, 13 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Wyrwali i połamali krzyże - akt wandalizmu na cmentarzu.
Ok. 50 grobów na cmentarzu komunalnym w Legnicy zniszczyli wandale. Policja szuka sprawców.
Jak poinformował Sławomir Masojć, rzecznik prasowy legnickiej policji, wandale powyrywali krzyże i połamali je, naruszyli nagrobne płyty.
Na miejscu pracuje policja, która ustala, jak doszło do zniszczeń i kto mógł dopuścić się takiego wandalizmu. O zniszczonych grobach policja dowiedziała się od osoby, która przyszła na cmentarz i zauważyła zniszczenia.
>>>>>>
Wandalizm czy satanizm ??? Jak widac jednak pjawial sie agresja w stosunku do krzyża !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:26, 14 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Rośnie liczba dzieci urodzonych poza małżeństwem
W 2010 r. 20,6 proc. dzieci w Polsce urodziło się poza małżeństwem, 20 lat wcześniej było ich 6,2 proc. Choć na tle Europy jesteśmy dość tradycyjni, to w UE przez dwie dekady liczba nieślubnych dzieci się podwoiła, u nas potroiła – informuje "Rzeczpospolita".
Według danych GUS najwyższy poziom urodzeń pozamałżeńskich notują woj.: zachodniopomorskie – 37,5 proc. i lubuskie – 36,4 proc. Ale są w nich powiaty, gdzie ten odsetek wynosi nawet 47 proc. Najmniej nieślubnych dzieci przychodzi na świat w woj.: małopolskim – 10,7 proc. i podkarpackim – 11 proc. W czołówce są też duże miasta: Łódź (29,9 proc.), Poznań (25,4 proc.), Wrocław (24,1 proc.), Warszawa (20 proc.). Na wsiach nieślubnych dzieci rodzi się najmniej.
- Osoba z nieślubnym dzieckiem będzie na językach tam, gdzie przeważają gospodarstwa rodzinne, a rodzina jest znana od pokoleń – mówi dr Piotr Szukalski, demograf z Uniwersytetu Łódzkiego, który opracował dane GUS. Jak dodaje, mieszkańcy zachodniej Polski są bardziej skłonni do nietradycyjnych zachowań, bo ich sytuacja rzadziej zależy od tego, czy odziedziczą rodzinne gospodarstwo czy firmę. Jak wynika ze statystyk Eurostatu, Polacy i tak są dość tradycyjni, bo np. w Estonii 59 proc. dzieci to te urodzone poza małżeństwem, w Danii – 46 proc. Ale gonimy ten trend – od 1990 r. liczba urodzeń pozamałżeńskich w Unii podwoiła się, w Polsce – potroiła.
>>>>>
Widzimy ze zachodzi nieustanna degeneracja ludnosci w Polsce ... To jest coraz gosze wszystko . Oczywiscie jest mi dobrze znane to wszystko wszak Łódź ,,przoduje'' ... Niskie uczestnictwo we Mszy ... Cale to menelstwo pijaczkowie dzieci na ulicy ... Koszmar ! Coraz trudniej do miejscowej ludnosci dotrzec bo sa nienormalni... A dzieci juz na dzien dobry maja popsute zycie . Horror!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:38, 14 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Zapisał jej majątek, a ona go otruła.
Do Sądu Okręgowego w Nowym Sączu wpłynął akt oskarżenia przeciwko Jadwidze K., której zarzuca się zabójstwo 70-letniego podopiecznego. Mężczyzna trzy dni przed śmiercią zapisał swojej opiekunce cały majątek.
Józef S., mieszkaniec Kościeliska koło Zakopanego był majętnym kawalerem w wieku około 70 lat. Na co dzień opiekowała się nim Jadwiga K. Krótko po jego nagłej śmierci w 2009 roku opiekunka wystąpiła do sądu z wnioskiem o nabycie zapisanego spadku.
Dwie siostry Józefa S. o śmierci swego brata dowiedziały się dopiero z nekrologów. Sprawa tajemniczego zgonu wzbudziła ich podejrzenia; kobiety wystąpiły do prokuratury o zbadanie sprawy.
Prokuratura zarządziła ekshumację zwłok Józefa S., która wykazała, że zgon nastąpił z powodu otrucia.
Za zabójstwo kobiecie grozi dożywocie.
>>>>>
No koszmar ! Do czego prowadzi ateizm ! Zamordowac tak dobrego dla siebie czlowieka ! W imie czego ??? Paru groszy ! Przeciez ona w koncu umrze i co ? Gdzie wtedy pojdzie ??? Z takim sumieniem !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:14, 15 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
To nie koniec debilizmu ! Jeszcze sa idioci popierajcy Darskiego :
To nie koniec wojny o Nergala.
Prezes TVP go nie chce, ale inni będą o niego walczyć. Juliusz Braun (63 l.) zapowiedział, że nie zgodzi się, by Adam "Nergal" Darski (34 l.) wystąpił w kolejnej edycji show "The Voice of Poland". Producenci show i fani muzyka nie zamierzają się jednak poddawać. Szykuje się dalszy ciąg wojny o Nergala!
– Bardzo nam zależy, by w kolejnej edycji jury programu pozostało bez zmian – mówi Faktowi Krystyna Kulesza z firmy Rochstar, która jest producentem „The Voice of Poland”. – Zdajemy sobie sprawę z tego, że ostatnie słowo należy do TVP, ale zrobimy co w naszej mocy, by Adam Darski wystąpił – dodaje Kulesza.
Za liderem zespołu Behemoth wstawiają się również wielbiciele programu, którzy już zapowiedzieli w internecie bojkot telewizji, jeśli muzyk nie zostanie dopuszczony do występu w drugiej edycji show. – Nergal dał się poznać w programie jako profesjonalista i cudowny człowiek. Bez niego nie będziemy oglądać „The Voice of Poland” ani telewizji publicznej – grzmią internetowi satanisci.
Prezes TVP przyznał, ze rozumie protesty środowisk chrześcijańskich przeciw udziałowi artysty w programie i szanuje każdy głos w tej sprawie. Czy posłucha również głosu obrońców Adama Darskiego?
?????
Obroncow ??? A kto czyni mu krzywde ??? To Darski sobie szkodzi i debilom ktorzy sa jego fanami .
W ogole mam wrazenie przebywania w kraju idiotow !
MNIE DARSKI NIE WEPCHNIE DO PIEKLA SWOIM SATANIZMEM !
Gdybym byl egoista to bym powiedzial... Skoro sa debilami niech ida do piekla z debilnym usmiechem na ustach - co mnie to obchodzi . Ale to by bylo wlasnie diabelskie ! Bo diablu o to chodzi abym zrezygnowal z tych ludzi i machnal reka - Co mnie to obchodzi . Ale diabel jest mi tak wstretny a Bóg tak kochany ze rzecz jasna nie nabierze mnie na taki numer ... To jest troska o ich dobro ... Gdyby Darski nie wystapil w TV to by nie mial tylu fanow ktorzy chac z nim isc do piekla... Bo do piekla idzie sie grupami jak do nieba... Hitler pociagnal za soba cala rzecze ,,hitlerowcow'' ... Stalin ,,stalinowcow'' Mao ,,maoistow'' ... Czyli jeden zly ciagnie za soba cala gromade idiotow ... Stad swieci jak Jan Pawel II wioda do nieba tez za soba rzesze swietych np. mnie :O)))
A wiec teraz wladze TV powyzsza firma ktora promowala Nergala juz maja brudne sumienie i juz powstaje pytanie ilu ludzi ,,dzieki'' temu programowi wyladuje w piekle ... Takie sa konsekwencje zla. I nawet jesli ktos sie nawroci i zaluje to pozniej niebo jest zamkniete AZ NIE USTANA SKUTKI GRZECHU KTORY POPELNILI ! A to moze trwac stulecia a nawet do konca (tego) swiata ... TYLE LAT POZA NIEBEM ! Koszmar !
W ogolem mam wrazenie obcowania z osobnikami prosatckimi o prymitywnymi. Zadnej refleksji do czego prowadzi zlo tylko zalosne komentarze w stylu - Nergal ma rozglos wiekszy niz Doda !
Tylko takimi kategoriami ,,rozumuja'' bezmozgowcy z szol-biznesu ... Kto ma wiekszy rozglos . Wiec palic biblie profanowac krzyz aby rozglos...
Co za dno co za zenada...
Ale osobnicy o tak duzym deficycie kory mozgowej nie moga rzadzic w kraju . To bylby koszmar !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:07, 17 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Pierwsze ofiary mrozu w Polsce.
Są pierwsze ofiary mrozu w Zachodniopomorskiem. Trzech bezdomnych mężczyzn zmarło z zimna w Świnoujściu - informuje RMF FM. Wszyscy trzej przed śmiercią pili alkohol.
Ciało jednego z nich znaleziono w pobliżu kościoła. Drugi zmarł na ławce w parku. Trzecia ofiara zimna mieszkała w namiocie rozbitym w lasku.
>>>>>
Niestety to raczej ofiary alkoholizmu niz biedy . Z tym ze alkoholizm mogl sie tez wziac z krzywdy ... My tego nie wiemy stad trudno ocenic ...
Nie mozna im pomoc bo oni chca pic ... Chyab zeby zrobic jakies ogrzewane baraki dla bezdomnych pijakow ???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:50, 17 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Jedna czwarta ,,Polaków'' przyznaje się do wyrzucania żywności.
Jedna czwarta ,,Polaków'' przyznaje się do wyrzucania żywności - wynika z badań Federacji Polskich Banków Żywności. Wyrzucamy, ponieważ kupujemy za dużo, nie patrzymy na datę przydatności do spożycia, niewłaściwie przechowujemy.
16 października obchodzony był Światowy Dzień Żywności, 17 października - Międzynarodowy Dzień Walki z Ubóstwem. Z tej okazji, w poniedziałek, Federacja Polskich Banków Żywności zorganizowała w 16 miejscowościach "Strajki Żywności" - barwne manifestacje, podczas których wolontariusze przebrani za owoce i warzywa głośno wyrażali swój sprzeciw wobec marnowania jedzenia.
- Warzywa i owoce to produkty marnowane najczęściej. Choć ze względu na wartości odżywcze są bardzo potrzebne w codziennej diecie, stanowią jedynie 6% pozyskiwanej przez nas żywności - powiedział prezes Federacji Marek Borowski na konferencji prasowej zorganizowanej przed warszawskim "Strajkiem Żywności".
W maju Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) ogłosiła raport na temat skali marnowania żywności, z którego wynika, że co roku wyrzucane jest 1,3 mld ton żywności, co stanowi jedną trzecią produkowanej żywności nadającej się do spożycia.
Z danych Komisji Europejskiej wynika, że w Unii Europejskiej marnuje się 89 mln ton żywności. Europejczycy wyrzucają do kosza 20-30 proc. kupionego jedzenia.
W Polsce, jak podają dane Eurostatu z 2006 r., co roku marnuje się blisko 9 mln ton żywności. Marnowanie występuje na każdym etapie: od produkcji, po konsumpcję. Związane jest ze sposobem uprawy, przechowywaniem zbiorów, transportem; marnują producenci, dostawcy i sprzedawcy. W krajach zachodnich skala marnowania żywności jest większa wśród konsumentów, natomiast w Polsce to branża spożywcza wskazana jest jako główne źródło marnowania.
W Europie gospodarstwa domowe są odpowiedzialne za 42% marnowanej żywności, z tego aż dwie trzecie nie musi trafić do kosza. Producenci żywności odpowiedzialni są za 39% odpadów żywnościowych, a sprzedawcy i sieci handlowe - za 5%. Restauracje i firmy cateringowe generują 14% odpadków żywnościowych.
Jak wynika z badania firmy Millward Brown SMG/KRC przeprowadzonego we wrześniu na zlecenie Federacji Polskich Banków Żywności, w Polsce do wyrzucania żywności przyznaje się 24% badanych (o 9% mniej niż w zeszłym roku). Najczęściej zdarza się nam wyrzucać pieczywo (58%), ziemniaki, wędliny (po 37%), warzywa (19%) oraz owoce (18%).
Najczęstszą przyczyną wyrzucania żywności jest przegapienie terminu do spożycia (39%), zbyt duże porcje posiłków (34%) oraz zbyt duże zakupy (22%).
- Kluczową sprawą jest rozsądne kupowanie, planowanie tego, co będziemy jeść i wykorzystywanie jedzenia, które leży w lodówce - apelował kucharz Jan Kuroń, który wspiera Federacje Polskich Banków Żywności od 2008 r.
- Żyjemy w kraju, gdzie świeże warzywa dostępne są przez większą część roku, musimy jednak pamiętać, że szybko się psują - dodał. Przypomniał, że warzywa nadają się na zupy, sosy, można z nich robić przetwory, a także zamrażać. - Proste danie, np. zupa krem z pora, z dodatkiem białego wina i tymianku staje się oryginalną potrawą. Z warzyw możemy przyrządzić niedrogie i smaczne dania - podkreślił.
Federacja Polskich Banków Żywności zrzesza 27 Banków Żywności działających na terenie całego kraju, które systematycznie udzielają pomocy żywnościowej ponad 3,4 tys. organizacjom i instytucjom społecznym, za pośrednictwem których trafia ona do blisko miliona potrzebujących. W 2010 r. Banki Żywności przekazały łącznie ponad 68 tys. ton artykułów spożywczych pochodzących od producentów, dystrybutorów, z unijnego programu PEAD, a także ze zbiórek żywności.
Borowski poinformował, że ok. 80% żywności trafia do banków z programu PEAD, a ok. 20% do producentów i hurtowników. Przypomniał, że w tej chwili program stoi pod znakiem zapytania - planowane jest znaczące zmniejszenie wydatków na ten cel. Dodał, że 20 października będzie posiedzenie ministrów rolnictwa z krajów UE, na którym podjęta zostanie decyzja w tej sprawie.
>>>>>
To jest koszmar ! To co oni robia nie ma w ogole zadnego odniesienia do Polski . Nie ma nic wspolnego zkultura tradycja i tym co Polskę stanowi... W ogole mowienie o tym elemencie ,,Polacy'' jest bluznierstwem ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:14, 18 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
19-latek udusił koleżankę. Do zbrodni "nakłonił go demon".
19-letni uczeń technikum w Inowrocławiu (woj. kujawsko-pomorskie) został oskarżony o uduszenie koleżanki z klasy. Domniemany sprawca przyznał się do zabójstwa, ale nie przyznaje się do winy, utrzymując, że do zbrodni nakłonił go demon.
Sprawcy zabójstwa grozi kara od ośmiu do 25 lat więzienia lub dożywocie. Proces toczyć się będzie przed sądem w Bydgoszczy.
Jak poinformował prokurator Andrzej Nowak z Inowrocławia, Marcin N. został poddany obserwacji psychiatrycznej, która potwierdziła jego poczytalność w chwili dokonania zabójstwa. Znajomi ofiary uważają, że motywem zbrodni był zawód miłosny, ale prokuraturze nie udało się tego jednoznacznie potwierdzić.
Marcina i 18-letnią Justynę łączyła szkolna przyjaźń. Młodzi ludzie spędzali ze sobą wiele czasu, ale dziewczyna darzyła uczuciem innego chłopaka i - według relacji znajomych - odrzucała zaloty Marcina.
Pod koniec marca oboje spacerowali po terenach zielonych w okolicy inowrocławskiego dworca kolejowego. Tam 19-latek udusił koleżankę i ukrył jej ciało w wagonie stojącym na bocznicy, a następnie sam zgłosił się na policję i przyznał do zbrodni.
Jak podkreślają prokuratorzy, Marcin N. od początku przyznawał się do morderstwa. Odrzucał jednak odpowiedzialność za nie, utrzymując, że do zbrodni popchnął go demon. Określił go nawet jako zjawę w kobiecej postaci, zwiastującą śmierć, znaną z mitologii irlandzkiej.
Po śmierci Justyny ulicami jej rodzinnej Kruszwicy przeszedł marsz milczenia w proteście przeciwko zbrodni.
>>>>>
Tym razem juz jawny przyklad satanizmu ... Otwarcie ten mlodzieniec mowi o opetaniu ... I co nadal uwazacie ze satanizm to swietna zabawa ???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:08, 21 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Mieli dostać medale za długie pożycie, ale mąż zabił żonę
Prezydent przyznał medale za długoletnie pożycie małżeństwu z gminy Jordanów (Małopolskie). W listopadzie miały być wręczone, jednak tak się nie stanie - kilka tygodni temu mąż zabił żonę. Wójt gminy nie wie, co ma teraz zrobić z medalem.
Według Kancelarii Prezydenta RP w takiej sytuacji medal nie może zostać wręczony, a podejrzany powinien zostać go pozbawiony. Jeśli tak się stanie, to byłby pierwszy przypadek w historii Medalu Za Długoletnie Pożycie Małżeńskie.
Wójt Stanisław Pudo powiedział, że medale zostały nadane, gdy kobieta jeszcze żyła. - W niewielkich gminach, jak nasza, zwykle organizowana jest zbiorcza uroczystość dla wielu małżeństw, najczęściej raz do roku. Naszą zaplanowaliśmy na 8 listopada. Medale dla tego małżeństwa są w urzędzie. Nie wręczymy ich. Zapytam rodziny, może je przyjmą - powiedział wójt. Jego zdaniem nadania orderu nie można cofnąć. - Został nadany przed tragedią, nikt nie był wtedy karany - dodał.
Tragedia wydarzyła się kilka tygodni temu. 72-letni mężczyzna pił alkohol z 74-letnią żoną. Pokłócili się, a mąż ugodził żonę nożem w serce. W prokuraturze rejonowej PAP dowiedziała się, że podczas przesłuchania przyznał się do winy, choć tłumaczył, że nie chciał zabić. Śledczy postawili mu zarzut morderstwa. Mężczyzna jest w areszcie.
Biuro prasowe Kancelarii Prezydenta poinformowało, że medal nie powinien zostać wręczony osobie aresztowanej. W przypadku, gdy podejrzany zostanie skazany prawomocnym wyrokiem sądu, powinna zostać wszczęta procedura pozbawienia go odznaczenia. Może sie to zdarzyć wcześniej, gdy okoliczności sprawy są bezsporne, przykładowo podejrzany przyzna się do popełnienia zbrodni.
Decyzję o pozbawieniu orderów i odznaczeń podejmuje prezydent z własnej inicjatywy, na wniosek kapituły orderu, a w przypadku Medalu za Długoletnie Pożycie Małżeńskie także wojewody, jeśli nadanie nastąpiło w wyniku wprowadzenia w błąd lub odznaczony dopuścił się czynu, wskutek którego stał się niegodny wyróżnienia.
Kancelaria Prezydenta podała, że w sytuacji, do jakiej doszło w gminie Jordanów, to wojewoda powinien wystąpić z wnioskiem o pozbawienie odznaczenia, ale organem inicjującym powinien być wójt gminy. Postanowienie prezydenta w takiej sprawie wymaga kontrasygnaty premiera.
Medal za Długoletnie Pożycie Małżeńskie został ustanowiony w 1960 roku. Nadawany jest osobom, które przeżyły 50 lat w jednym związku małżeńskim.
>>>>>
Po prostu wrecz wspaniale!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:53, 24 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Pijana matka upuściła niemowlę - chciała je nakarmić.
10-miesięczne dziecko spadło na podłogę w trakcie karmienia. Jego matka była kompletnie pijana - informuje RMF FM.
W niedzielę wieczorem w Mrągowie na Mazurach policjanci dostali ze szpitala informację o dziecku, które spadło na podłogę z wysokości około 1 metra. Jak ustalili, pijana matka próbowała nakarmić je piersią, wtedy wyśliznęło jej się z rąk.
Na szczęście dziecku nic się nie stało. Jest jeszcze w szpitalu na obserwacji.
Matka jak i jej partner mieli po 2 promile alkoholu. Oprócz niemowlęcia, opiekowali się jeszcze trójką dzieci w wieku 3, 7 i 9 lat. Cała trójka trafiła do placówki opiekuńczej.
>>>>>
Co ci ludzie z soba robia ! I oni nie sa jeszcze najgorsi ! Najgorsza jest sprostytuowana pseudoelita ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:01, 26 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Dyskryminowana ze względu na macierzyństwo. Wygrała
Ponad 14 tys. zł odszkodowania wygrała była pracownica Miejskiego Ośrodka Kultury w Olsztynie, zwolniona z pracy przez dyrektora po powrocie z urlopu macierzyńskiego.
Sąd Okręgowy w Olsztynie oddalił jednak jej pozew o odszkodowanie za dyskryminację ze względu na macierzyństwo. Wtorkowy wyrok jest prawomocny. W grudniu ubiegłego roku Małgorzata Sieniewicz wróciła do pracy w Miejskim Ośrodku Kultury po urlopie macierzyńskim. Tuż potem dyrektor Marek Marcinkowski odwołał ją z funkcji swego zastępcy. Jak mówiła przed sądem, dyrektor powiedział jej, że wystąpiła konieczność zatrudnienia osoby, która specjalizuje się w projektach unijnych. Uzasadniał, że ośrodek kultury miał wkrótce - dzięki pozyskanym środkom unijnym - zająć się organizacją muzeum w dawnym tartaku Raphaelsohnów, a ona - jego zdaniem - nie będzie w stanie sprostać tym wymaganiom. Jak relacjonowała Sieniewicz, dyrektor miał też powiedzieć, że jako "matka dwójki małych dzieci będzie mało dyspozycyjnym pracownikiem".
Ta rozmowa odbyła się "w cztery oczy", bez świadków. Zwalniając kobietę z funkcji zastępcy dyrektora, dyrektor nie podał powodu na piśmie. Zwolnił ją bowiem z pracy w trybie odwołania i nie musiał takiego uzasadnienia przedstawiać, ponieważ nie wymagają tego przepisy prawa.
Kobieta wniosła do sądu pracy pozew, w którym domagała się od Miejskiego Ośrodka Kultury odszkodowania z dwóch tytułów - z powodu bezpodstawnego rozwiązania umowy o pracę oraz z tytułu dyskryminacji ze względu na płeć i macierzyństwo.
W sądzie rejonowym w czerwcu tego roku kobieta wygrała sprawę w całości. Sąd przyznał jej odszkodowanie w wysokości ponad 14 tys. zł za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy oraz odszkodowanie w wysokości ponad 2 tys. zł za dyskryminację z uwagi na płeć i macierzyństwo. Sąd rejonowy przyznał kobiecie rację, że była ona zatrudniona na umowę o pracę a nie - jak twierdził dyrektor - "powołana" na stanowisko zastępcy dyrektora. Według sądu dyrektor, chcąc ją zwolnić, musiał wypowiedzieć jej umowę o pracę i - jak wymagają przepisy - podać powód zwolnienia. A ponieważ tego nie zrobił, kobiecie należy się odszkodowanie.
Z taką decyzją sądu nie zgodził się dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Olsztynie i złożył apelację do sądu okręgowego. Ten we wtorek utrzymał wyrok dotyczący odszkodowania za rozwiązanie umowy o pracę, natomiast oddalił pozew dotyczący dyskryminacji. Sąd okręgowy inaczej niż sąd rejonowy wypowiedział się w kwestii zarzutu o dyskryminacji. Uznał, że powódka nie była dyskryminowana ze względu na macierzyństwo. Powołał się na zeznania świadków - m.in. pracowników MOK-u, przedstawiciela związków zawodowych oraz inspektora pracy.
Małgorzata Sieniewicz powiedziała, że jest zadowolona z wyroku, choć nie do końca, gdyż sąd nie podzielił jej zdania o powodzie zwolnienia z pracy. "Myślałam, że sam fakt zwolnienia tuż po powrocie z urlopu macierzyńskiego jest przesłanką, by mówić o dyskryminacji. Chciałam, by ten przykład ośmielił inne kobiety do działania" - powiedziała.
Z dyrektorem Miejskiego Ośrodka Kultury w Olsztynie Markiem Marcinkowskim nie udało się PAP skontaktować; przebywa na urlopie.
Rzeczniczka Urzędu Miasta w Olsztynie, któremu podlega MOK, Aneta Szpaderska powiedziała, że prezydent będzie mógł się wypowiedzieć w sprawie, gdy zapozna się z uzasadnieniem wyroku, a także po rozmowie z dyrektorem Marcinkowskim.
>>>>>
Super ! Sa euro-srodki a jej dzieci sa przeszkoda w ich wykorzystaniu bo ona bedzie sie nimi zajmowac ! Oto zachod ! W ten sposob zachod walczy z dziecmi i ... ginie ! Kobiety dostaja jasne sygnaly ZA DZIECI BEDZIE KARA W PRACY ! No to nie rodza ! I tak zrownanie i parytety osiagaja pelny sukces . I kobiety i mezczyzni nie rodza ! ROWNOSC ! 50 na 50 !
Kolejny raz widzicie jak Biblia jest madra . I tu juz nie chodzi o grzech ze ktos bedzie zboczencem . Ale i takie wydawaloby sie niewinne rzeczy jak ,,rownosc'' plci ktore nie sa grzechem JEDNAK SA SZKODLIWE !
Bo jednak robia inaczej niz Biblia wskazuje !
Biblie trzeba realizowac slowo w slowo jak widac inaczej katastrofa !
Jesli Bóg mowi to takl jest ! I koniec !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:35, 27 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Skazany za 100 aborcji - mówi, że "usuwał martwe płody"
Na cztery i pół roku więzienia skazał Sąd Apelacyjny w Katowicach ginekologa z Rybnika za dokonanie blisko stu nielegalnych aborcji. Andrzej K. odpowiadał ponadto za poświadczanie nieprawdy w dokumentacji medycznej i wstawianie lewych zwolnień lekarskich. Wyrok jest prawomocny. Andrzej K., który nie przyznaje się do winy, zapowiada złożenie kasacji do Sądu Najwyższego.
Według ustaleń postępowania, do nielegalnych zabiegów w gabinecie Andrzeja K. dochodziło od 2001 r. Śledztwo w tej sprawie wszczęto w lutym 2007 r. po doniesieniu partnera jednej z kobiet, która przerwała ciążę.
Prokuratura postawiła lekarzowi łącznie 160 zarzutów, 102 z nich dotyczyło nielegalnego przerwania ciąży wbrew przepisom ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży.
Lekarz został też oskarżony o poświadczanie nieprawdy w dokumentacji medycznej i dokumentach stanowiących podstawę wypłaty zasiłku chorobowego. Chodziło o lewe zwolnienia lekarskie wystawiane głównie górnikom z kopalni Chwałowice. 28 z nich, sądzonych osobno, zostało za to prawomocnie skazanych. Według zaświadczeń podpisywanych przez K., wszyscy cierpieli na kolkę nerkową.
W czerwcu ubiegłego roku gliwicki sąd okręgowy skazał Andrzeja K. na pięć lat więzienia, uznając że przeprowadził on w swoim gabinecie 99 nielegalnych aborcji. Orzekł także wobec oskarżonego zakaz wykonywania zawodu lekarza na trzy lata i zasądził od niego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 100 tys. zł tytułem przepadku części równowartości uzyskanej korzyści majątkowej.
Wyrok zaskarżyła obrona, według której nie było podstaw do skazania Andrzeja K. z powodu braku wystarczających dowodów. Zarzuciła też sądowi I instancji naruszenie prawa do obrony.
Sąd apelacyjny tylko nieznacznie zmienił wyrok z I instancji. Nabrał wątpliwości co do dwóch aborcji, ostatecznie przypisując lekarzowi dokonanie 97. Konsekwencją było nieznaczne złagodzenie kary - do 4,5 roku więzienia i obniżenie przepadku korzyści majątkowej ze 100 do 98,7 tys. zł.
Jeszcze przed ogłoszeniem orzeczenia - a także w trakcie i po publikacji wyroku - oskarżony przekonywał sąd, że nie dokonał żadnej aborcji. Jak twierdzi, w swoim gabinecie dokonywał zupełnie innego zabiegu - abrazji, czyli usunięcia martwych już płodów. - Sąd nie był w stanie udowodnić, że dochodziło do aborcji czy też innych zabiegów. Nie dowiedziono, że usuwano żywy płód - argumentował obrońca lekarza, mec. Marek Gruszka.
- Jestem zbulwersowany tą sprawą od samego początku - oświadczył oskarżony i powiedział, że w polskim systemie prawnym sprawstwo trzeba udowodnić, a nie uprawdopodobnić. - Nie było dowodu wówczas, nie ma teraz i nie będzie nigdy, bo nie dokonałem żadnej aborcji. To są bajki - oświadczył i powiedział, że sam ma czworo dzieci.
Zupełnie innego zdania był sąd, który oparł się w głównej mierze na zeznaniach świadków. Sędzia Grażyna Wilk przypomniała zeznania samych kobiet, które przyznały, że szły do gabinetu K. po to, by usunąć ciążę; o tym, że ten lekarz dokonuje aborcji mówiło się w mieście - mówiła.
Andrzeja K. obciążyły też wyjaśnienia współpracującej z nim położnej Elżbiety L., która przyznała, że wielokrotnie uczestniczyła w dokonywanych przez niego aborcjach. Wyrok dwóch lat więzienia w zawieszeniu i grzywny wobec tej kobiety już wcześniej się uprawomocnił, kobieta nie zaskarżyła go.
Odnosząc się do twierdzeń oskarżonego - że nie można przypisać mu aborcji, bo nie można udowodnić, że usuwał żywe wciąż płody - przewodnicząca składu orzekającego sędzia Jolanta Śpiechowicz wyjaśniła, że wbrew stanowisku K. sąd wcale nie miał związanych rąk. Przypomniała, że np. sądy orzekały kary za zabójstwo mimo braku ciała. W tej konkretnej sprawie skład orzekający miał do dyspozycji wiele innych dowodów i mógł wydać wyrok, posługując się zasadami logiki i doświadczenia życiowego - mówiła.
W myśl obecnie obowiązujących przepisów, aborcji można dokonać, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej, jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu lub gdy np. ciąża jest wynikiem gwałtu.
Według Ministerstwa Zdrowia, w 2009 r. zarejestrowano 538 aborcji: 510 zabiegów przeprowadzono z powodu upośledzenia lub nieuleczalnej choroby płodu, 27 - w związku z zagrożeniem życia lub zdrowia kobiety ciężarnej, jeden - ze względu na to, że ciąża była wynikiem przestępstwa. Według organizacji pozarządowych broniących praw kobiet, rzeczywista liczba aborcji wykonywanych przez Polki każdego roku wynosi co najmniej 100 tys.
>>>>>
No koszmar ! Tyle dzieci zamordowac ! Opetany !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:13, 28 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Kolejny dowody na mit o tym ze kobiety sa lepsze od mezczyzn :
Szczuka i Bratkowska napisały "Dużą książkę o aborcji",według Agnieszki Graff, nastolatka z lektury książki "dowie się, jak bardzo ją okłamywano na lekcjach religii". Różne kobiety przeżywają przerwanie ciąży bardzo różnie. Dla większości jest to po prostu rozwiązanie dramatycznej sytuacji, odzyskanie kontroli nad własnym życiem i wielka ulga - Agnieszka Graff .
?????
Opetane belkocza bez sensu ... Nie rozumieja o czym mowia ...
Sluchajcie Szczuki i Graff to poznacie prawde . Bóg was oklamuje ...
Oczywiscie wy mozecie wybrac te kobiety ... Tylko za nimi kryje sie demon ... W Raju tez slyszeliscie jak to Bóg oszukuje ... itd ...
To kolejna ksiazka Szczuki o mordowaniu dzieci ... Ksiazka po ksiazce z maniackim sadyzmem o mordowaniu i mordowaniu ... Zenska wersja jak mu tam ? Hanibala Lectera czy jakos tam ...
To juz komendant Auschwitz mial wiecej serca ! Jakie on pisal listy do dzieci (swoich bo nie tych w Auschwitz) ze maja sluchac mamy bo tatuś je kocha . I na koniec przekonywal - ,, Ja też mam serce'' ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:36, 28 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Alicja Lehmann, Danuta Rzepa / Polska The Times
Pedofil znów zaatakował, bo mamy złe prawo
"Polska Głos Wielkopolski": Pedofil, dwukrotnie skazany za czynności seksualne z nieletnimi opuszcza więzienie i w tym czasie popełnia kolejne przestępstwo. Na to wszystko pozwala polskie prawo. Prawnicy mają związane ręce, a politycy przyznają, że choć złe, prawo jest prawem.
W czwartek rano gazeta informowała o 37-letnim mieszkańcu powiatu wolsztyńskiego, który niedawno opuścił więzienie i już po raz trzeci dokonał tzw."innej czynności seksualnej" na nieletnim. Tym razem jego ofiarą padł 5-letni chłopiec. Mężczyzna czekał właśnie na "odsiadkę" drugiego wyroku. Wcześniej dwukrotnie został skazany za to samo przestępstwo. W lutym 2009 roku usłyszał wyrok dwóch lat więzienia. Jego odsiadywanie skończył wiosną tego roku. Jednocześnie ciążył na nim wyrok czterech lat i ośmiu miesięcy pozbawienia wolności i wkrótce znowu miał trafić za kratki. Nie trafił, bo odwołał się od wyroku, a później wniósł o jego kasację.
- Procedury odwoławcze trwały do września tego roku - potwierdza sędzia Jarema Sawiński, rzecznik Sądu Okręgowego w Poznaniu. - Sąd nie miał podstaw do zastosowania tymczasowego aresztowania i mężczyzna ten odpowiadał z wolnej stopy.
Ostatecznie sąd okręgowy utrzymał wyrok i orzekł, że nie ma podstaw do kasacji. Ale oskarżony złożył kolejny wniosek. Tym razem o odroczenie wykonania kary. W uzasadnieniu napisał, że mieszka sam i musi zabezpieczyć swoje mieszkanie. 21 października sąd w Wolsztynie zajął się tym wnioskiem, ale na pierwszym posiedzeniu nie zdążył podjąć decyzji. Tuż po tym 37-latek został zatrzymany przez policję pod zarzutem popełnienia kolejnego przestępstwa. Mężczyzna jest tymczasowo aresztowany.
Prawnicy przyznają, że w państwie prawa każdy może się bronić. - Ale to nie sądy, a politycy, decydują o obowiązujących przepisach - podkreśla Przemysław Dopierała, adwokat z Poznania. - Złe prawo powoduje, że sprawy ciągną się tak długo. Trzeba pamiętać, że to nie surowość kary odstrasza przestępców, a jej nieuchronność i natychmiastowość - dodaje.
To, że prawo nie jest doskonałe, potwierdza Stanisław Chmielewski, wiceminister sprawiedliwości. - Prawo doskonałe nigdy nie było, ale trzeba pamiętać o zabezpieczeniu społeczeństwa - uważa Chmielewski. - I dlatego ministerstwo sprawiedliwości już pracuje nad nowym rozwiązaniem
Tym rozwiązaniem ma być wprowadzenie instytucji aresztu domowego, która obejmowałaby m.in. osoby z zaburzeniami seksualnymi. Rząd w połowie tego roku przyjął już odpowiedni projekt i skierował go do Sejmu. Ale w związku z wyborami parlamentarnymi procedura musi zacząć się od nowa.
Czy to pomoże? Zdaniem dr. Jerzego Więznowskiego, seksuologa, w Polsce właściwie nie istnieje system leczenia pedofilii. - Znane mi państwowe poradnie są w Łodzi i w Poznaniu - mówi seksuolog. - Pełne wyleczenie nie jest możliwe, ale możliwe jest kontrolowanie choroby. Przy szybkiej diagnozie, odpowiednich lekach i psychoterapii, tym chorym można pomóc.
W marcu 2009 roku opinią publiczną wstrząsnęła historia gwałciciela, który wyszedł na wolność i zabił świadka. Zginęła wówczas młoda kobieta i jej partner, mieszkańcy powiatu kościańskiego. Zabił ich szwagier kobiety, bo ta zeznawała przeciwko niemu w procesie o gwałt. Mężczyzna został skazany. Po wyroku, przebywający w areszcie powinien zostać za kratkami, ale sąd w Kościanie wypuścił go, bo wyrok nie był prawomocny.
>>>>>
,,Polskie'' prawo . Tak samo ,,polskie'' jak ,,polskie'' sa media rzad sejm itp.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:41, 28 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Trwa dramat rodziny Szymulów z Zabierzowa
"Dziennik Polski": Krakowska Prokuratura Apelacyjna zbada historię przejęcia domu w Zabierzowie przez Rafała K., internetowego pożyczkodawcę. Zleciła m.in. kontrolę akt umorzonego śledztwa w sprawie oszustwa na szkodę rodziny Szymulów.
– Poleciliśmy Prokuraturze Okręgowej w Krakowie dokonanie służbowej kontroli akt umorzonego postępowania. Chodzi o ustalenie, czy było ono prowadzone prawidłowo i wyczerpująco, a w związku z tym, czy decyzja końcowa była prawidłowa. Ponieważ z doniesień medialnych wynika, że Rafał K. działał również w innych częściach Polski, zamierzamy sprawdzić, czy są prowadzone w związku z tym jakieś postępowania i czy nie zachodzi potrzeba ich połączenia. W tej chwili czekamy na wyniki kontroli – mówił nam wczoraj prokurator Piotr Kosmaty z Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie. Gehenna rodziny Szymulów z Zabierzowa trwa od blisko dwóch tygodni. Zaczęła się w połowie października, gdy Rafał K. – pod pretekstem remontu – zlecił demontaż wszystkich okien w domu, który jeszcze niedawno stanowił ich własność i dorobek życia. Ukraińscy robotnicy – na oczach policjantów – wykonali zlecenie i… po dwóch dniach przerwali remont. Wyjechali z Zabierzowa, zabierając ze sobą zdemontowaną stolarkę.
– Zabezpieczyłem otwory okienne folią, ale i tak temperatura nocą spadała do zera. Dopiero od wczoraj, dzięki pomocy Caritasu i Jurajskiej Izby Gospodarczej, mamy zaszklone okno w kuchni, a pozostałe, w pokojach, zostały zabezpieczone płytami styropianowymi – mówi Wiesław Szymula, który od kilkunastu dni koczuje w zdewastowanym domu.
Rafał K. straszy kolejnymi planami remontu. Przed dwoma dniami pisemnie poinformował ich, że rozpoczyna dezynfekcję i deratyzację, zamierza też malować boazerię na ścianach szkodliwymi farbami. Czy policja wówczas zareaguje?
– Wszelkie materiały związane z poczynaniami na szkodę rodziny przesyłamy do prokuratury. To ona będzie podejmować decyzje w tej sprawie – mówi jedynie mł. insp. Dariusz Nowak, rzecznik małopolskiej policji.
Szymulowie składali już w połowie października doniesienie, że Rafał K. demolując dom, naraził ich na utratę zdrowia. Na razie bez echa, bo wciąż toczy się postępowanie wyjaśniające.
O dramacie rodziny pisaliśmy w "Dzienniku Polskim" kilkakrotnie. Przypomnijmy; wszystko zaczęło się w momencie, gdy 60–letnia Stanisława Szymula odpowiedziała na ogłoszenie o pożyczkach zamieszczone w internecie. Jej telefon odebrał 28–letni Rafał K. spod Warszawy, z którym uzgodniła warunki pożyczki.
Według pani Stanisławy były one następujące: K. pożycza jej pod zastaw domu i działki 40 tys. zł, które będzie mu spłacać przez 3 lata. Zabezpieczeniem miał być akt notarialny. Kobieta podpisała umowę, tyle że nie chodziło w niej o pożyczkę i obciążenie hipoteki nieruchomości, a o sprzedaż. Za 120 tys. zł, choć dom jest wart około miliona złotych. Pani Stanisława twierdzi, że dostała do ręki niecałe 40 tys. zł, bo Rafał K. od kwoty pożyczki odliczył koszty notariusza. Jak zapewnia, w ogóle nie zdawała sobie sprawy, że sprzedaje dom. Rafał K. zresztą przez rok się o niego nie upominał, choć w umowie notarialnej była mowa, że przejmie go w miesiąc po podpisaniu aktu notarialnego.
Gdy sprawa wyszła na jaw, zrozpaczone małżeństwo szukało pomocy w sądzie i prokuraturze.
Sąd Okręgowy w Krakowie przyznał im rację i unieważnił notarialną sprzedaż domu. Sąd Apelacyjny był jednak innego zdania i uznał, że umowa jest ważna. Krakowska prokuratura w działaniu Rafała K. też nie dopatrzyła się oszustwa i szybko umorzyła śledztwo. Właśnie akta tego postępowania poleciła teraz zbadać Prokuratura Apelacyjna – po publikacjach w mediach.
Ale nie tylko Szymulowie stracili dorobek życia, zawierając umowę z Rafałem K. Kilka dni temu opisywaliśmy w "Dzienniku Polskim" podobne perypetie rodziny Ś. z woj. zachodniopomorskiego. W tym przypadku Rafał K., uzgadniając warunki pożyczki, pisemnie precyzował, że jej oprocentowanie ma wynosić od 5 do 10 proc. miesięcznie. Czyli nawet 120 proc. rocznie! Znacznie niższe miało być przy przeniesieniu własności: od 2 do 5 proc. w skali miesiąca – do spłaty całej pożyczki. Ale i tym razem prokuratura w Grodzisku Mazowieckim nie dopatrzyła się w działaniu Rafała K. ani lichwy, ani oszustwa.
Takich historii mogło być więcej – świadczą o tym listy, które docierają do naszej redakcji.
"Dziennik Polski", Ewa Kopcik
>>>>>
Wspaniale rzeczy sie dzieja!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:39, 02 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
W czwartek w Łomży "Marsz ku dobru"
Uczniowie łomżyńskich szkół, nauczyciele, przedstawiciele organizacji społecznych oraz mieszkańcy miasta wezmą udział w "Marszu ku dobru", który w czwartek po południu przejdzie ulicami Łomży (Podlaskie).
Ma on związek z zabójstwem dwa tygodnie temu b. zastępcy prezydenta miasta Krzysztofa Choińskiego, ostatnio wicedyrektora publicznego gimnazjum nr 2 w Łomży. Uczestnicy marszu chcą wyrazić swój ból i oburzenie, ale także zaprotestować m.in. przeciwko obojętności na zło i patologie, a także zwrócić uwagę na brutalizację życia społecznego. W petycji do władz Łomży, która zostanie odczytana w czasie marszu, protestują również przeciwko: eksponowaniu w kulturze masowej, filmach, grach komputerowych treści ukazujących przemoc i agresję, "rozmiękczaniu i zacieraniu granic norm moralnych i niewłaściwej interpretacji zasad etycznych", zwiększającej się dostępności alkoholu, papierosów i narkotyków.
Uczestnicy marszu chcą też "rozbudzić poczucie człowieczeństwa, łączącej nas więzi międzyludzkiej i współodczuwania z inną osobą", a także "uświadomić potrzebę wychowania od najmłodszych lat do poszanowania godności drugiego człowieka".
Organizatorzy podkreślają, że marsz nie ma charakteru politycznego, religijnego ani żałobnego.
Jeden z jego organizatorów, ksiądz Radosław Kubeł z PG nr 2 w Łomży, powiedział w środę, że jego hasłem są słowa księdza Jerzego Popiełuszki "Zło dobrem zwyciężaj". - Chcemy zamanifestować naszą chęć dążenia ku dobru, a sprzeciwu wobec zła - powiedział.
Dodał, że śmierć Krzysztofa Choińskiego wstrząsnęła mieszkańcami Łomży. - Postanowiliśmy, że chcemy publicznie zamanifestować i nasz sprzeciw przeciw przemocy, ale jednocześnie, właśnie w takiej bardzo pozytywnej formie chcemy opowiedzieć się za tym, co dobre - dodał ks. Kubeł.
53-letni Krzysztof Choiński, który w latach 2002-2010 był zastępcą prezydenta Łomży odpowiedzialnym przede wszystkim za oświatę, został zamordowany dwa tygodnie temu.
Wieczorem, gdy ok. godz. 20 wracał ze spotkania do domu, został zaczepiony na ulicy przez grupę mężczyzn. Doszło do szamotaniny i dotkliwego pobicia, potem sprawcy wywieźli ofiarę samochodem kilkanaście kilometrów za Łomżę, w okolice miejscowości Rybno. Tam, bez udzielenia mu pomocy, porzucili go na łące nad rzeką Narew. Ciało następnego dnia znaleźli wędkarze. Przyczyną śmierci były - jak podano we wstępnych wnioskach z sekcji zwłok - liczne obrażenia głowy, klatki piersiowej i brzucha. Zatrzymano i aresztowano pięciu podejrzanych, którym postawiono zarzuty zabójstwa połączonego z rozbojem. Prokuratura przyjmuje, że zabójstwo miało motyw rabunkowy.
>>>>>
Bardzo sluszna inicjatywa ! Nie wystarczy tylko mowic o zlu i przejawy zla kolekcjonowac - trzeba tez czynic dobro ! Widzimy tez jak panoszace sie zlo budzi tesknote za dobrem . A to znaczy ze diabel przegrywa bo robiac pieklo na ziemi budzi pragnienie nieba czyli Boga ! A to najwazniejsze ! Bóg w ten sposob tez zwycieza ! :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:59, 02 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
"Nie było paniki. Niektórzy płakali, niektórzy się modlili"
- Nie było objawów paniki. Pod tym względem wszystko świetnie wyglądało, tak jak powinno wyglądać. Krzyków chyba nie było. Na pewno było duże zdenerwowanie, niektórzy płakali, niektórzy się modlili, nie mogli opanować nerwów i emocji - opowiadał w RMF FM o atmosferze jaka panowała na pokładzie Boeinga 767, który awaryjnie lądował w Warszawie jego pasażer, Dominik Dymecki.
Gość "Kontrwywiadu RMF FM" podkreślił, że właściwe całe podejście do lądowania przebiegało normalnie i przyznał, że pasażerowie spodziewali się "zwykłego lądowania". - Nawet już przecież taki komunikat był, kiedy to kapitan mówi, jaka jest pogoda w Warszawie, "dziękujemy, miłego pobytu" itd - wspomina. - A nagle, dwie minuty później coś, czego się nigdy nie słyszy, czyli komunikat: "Szanowni państwo, informujemy, że z przyczyn od nas niezależnych lądowanie odbędzie się w trybie awaryjnym". Dowiedzieliśmy się, że coś jednak tutaj nie jest ok. A już czekaliśmy spokojnie na lądowanie - dodał.
Dymecki przyznał również, że olbrzymim profesjonalizmem i opanowaniem wykazał się personel pokładowy. Zaznaczył jednak, że i u nich było widać "zdenerwowanie w ruchach, w gestach, w mowie - To było moim zdaniem normalne, bo ciężko oczekiwać, żeby ktoś zachowywał się zupełnie jak robot w tym momencie - przyznał.
- Wszyscy jechaliśmy na tym samym wózku i jedni drugich wspierali. Były takie sytuacje, że ktoś płakał, ktoś miał lekki kryzys, ale wtedy czuć było wsparcie ze strony innych pasażerów, ze strony stewardess. Myślę, że ta adrenalina tak pozytywnie na wszystkich zadziałała i jednak nie myśleliśmy o tym, co może się zdarzyć złego, raczej myśleliśmy o tym, żeby wszystko było ok., co zrobić, żeby wszystko pozytywnie skończyło się jednak - mówił - opowiadał gość RMF FM.
Pytany o to, czy czuje się jak ktoś, komu podarowano drugie życie podkreślił, że dociera to do niego powoli. - Te emocje zaczęły już wczoraj trochę opadać wieczorem, ale te emocje nie opadły, bo to naprawdę ciężko było w nocy spać. Rzeczywiście, opatrzność czuwała nad nami. Zagrożenie życia było duże, a udało się. Faktycznie, 1 listopada chyba będziemy co roku świętować - powiedział Dominik Dymecki .
>>>>>
Ano wlasnie ! Modla sie dopiero gdy jest tragedia a tak to ,,radza sobie sami'' . Gdy trwoga to do Boga ... Rzecz jasna trudno aby Bóg byl zachwycony ze tak normalnie to nikt z Nim nie rozmawia dopiero pod batem strachu . Czy musi tak byc ??? Bóg wolal by normalnie ale przeciez nikogo nie zmusi . Jesli ludzie dopiero w strachu ostatecznym przypominaja sobie o Nim to jest to ich wybor . Rzecz jasna Bóg odpowie gdyz On sie nie obraza ! Ale trzeba NORMALNIE . Bóg jest na codzien i wszedzie a nie tylko przy katastrofach !
fot. PAP/Jacek Turczyk
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:30, 03 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Zakaz wystąpień dla ks. Bonieckiego.
Ks. Adam Boniecki ma na razie ograniczyć swoje wystąpienia medialne do "Tygodnika Powszechnego" - poinformowała w komunikacie polska prowincja księży marianów.
Zakaz nie dotyczy działalności pozamedialnej byłego redaktora naczelnego Tygodnika. "Żadne inne ograniczenia w stosunku do dotychczasowej działalności ks. Bonieckiego nie zostały na niego nałożone" - czytamy w komunikacie podpisanym przez prowincjała marianów, ks. Pawła Naumowicza.
>>>>>
Faktycznie sluszna decyzja . Dzialalnosc ks. Bonieckiego zjezdzala po rowni pochylej ... Dnem bylo relatywizowanie Holokausto ... Bo o ile ks. gada glupstwa o sporcie polityce czy ekonomii to nie jest to dramat . Wszak nie idziemy do ksiedza pytac sie o sport ... Gdy jednak ksiadz zaczyna ,,zabawiac sie'' tematyka biblijna to juz jest dramat . Bo tu juz jest zwodzenie wiernych ... Wierni uznaja ksiedza z eksperta od wiary ... Jesli darcie Biblii to nic takiego czym nie warto sie zajmowac to juz zaczyna byc herezja . Jesli satanizm to ,,nic waznego'' ... To juz zaczyna sie gubienie dusz ... KSIADZ NIE MOZE NIE WIEDZIEC KIM JEST SZATAN I POZOSTAWIAC WIERNYCH W DWUZNACZNEJ SYTUACJI CZYM JEST ZLO !!!
To niedopuszczalne ...
Oczywiscie problemem ks. Bonieckiego jest jak zwykle pycha i proznosc ... Lubi byc w mediach . A niestety czesc plugawych mediow ma wyrazny cel niszczyc Kościół . I wystepuje pewnego rodzaju biznes - my cie zapraszamy do Agory a ty MUSISZ mowic inaczej niz episkopat . HANDEL . I ks. w imie nedznej satysfakcji bycia na szkle idzie na diabelski uklad ...
I oczywiscie od razu wiem co teraz robi Agora ... Czy wy myslicie ze ja czytam ich brednie aby wiedziec ? Oni sa tak prymitywni ze sa DOSKONALE przewidywalni ... Teraz w Agorze jest wrzask jak to ciemny episkopat tlumi ksiedza-intelektualiste ... Nie musze czytac ! 20 lat TA SAMA MELODIA ! Falszywa ... Wiemy ze nienawisc Agory do Polski i Kościoła ma rozmiary monstrualne mozliwe tylko w cywilizacjach Bliskiego Wschodu ... Wiemy ze sa gotowi popierac jako ,,sztuke'' niejakiego Holokausto polegajaca na darciu Biblii parodiowaniu uzdrowien inwalidow i kalek itp . Bo jest w porzo bo wali w Kościół . A wiec sa podli nikczemni i falszywi . Jesli oni sa dla was zrodlem wiedzy . To gratuluje ...
Oczywiscie w tej sytuacji zakaz takich wypowiedzi jest jedyny . Jesli ksiadz sam tego nie wie ! To trzeba nakazac ! To ja nie mam zadnej dyscypliny a sam wiem co mowic a ksiadz nie potrafi ???
A oczywiscie dla ks. Bonieckiego zadanie do odrobienia :
- Czy warto dla przyjemnosci wystepowania w Agorze stracic zycie wieczne i isc do piekla ???
Oczywiscie jest to pytanie RETORYCZNE ! Zreszta do wszystkich ...
Oczywiscie mowie o tych ktorzy ,,graja'' z Agora ... Jesli ktos im odpowiada nieugiecie po katolicku z godnoscia to nie ma problemu ! Nie jest grzechem rozmawiac z nimi tylko im ulegac !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:33, 03 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
"Marsz ku dobru" po zabójstwie wiceprezydenta Łomży.
Ok. 2 tys. osób wzięło udział w "Marszu ku dobru", który przeszedł ulicami Łomży (Podlaskie). Miał on związek z zabójstwem dwa tygodnie temu b. zastępcy prezydenta miasta Krzysztofa Choińskiego. Większość uczestników marszu, którego mottem były słowa księdza Jerzego Popiełuszki "Zło dobrem zwyciężaj", to uczniowie łomżyńskich szkół. W marszu uczestniczyli też bliscy zmarłego.
Uczestnicy marszu mieli ze sobą transparenty: "Odważ się być dobrym", "Jeśli przyjmiemy tę niesprawiedliwość, przyjdą inne", "Jeden wspólny krok może zmienić świat na lepsze", "Stop agresji".
W ciszy przeszli ulicami Łomży przed Urząd Miejski, gdzie wręczyli prezydentowi Mieczysławowi Czerniawskiemu petycję. Protestują w niej m.in. przeciwko eksponowaniu w kulturze masowej, filmach, grach komputerowych treści ukazujących przemoc i agresję, "rozmiękczaniu i zacieraniu granic norm moralnych i niewłaściwej interpretacji zasad etycznych", zwiększającej się dostępności alkoholu, papierosów i narkotyków.
Uczestnicy marszu napisali też, że chcą "rozbudzić poczucie człowieczeństwa, łączącej nas więzi międzyludzkiej i współodczuwania z inną osobą", a także "uświadomić potrzebę wychowania od najmłodszych lat do poszanowania godności drugiego człowieka".
- Myślę, że to tragiczne wydarzenie (zabójstwo Krzysztofa Choińskiego) uzmysłowi nam wszystkim, że o bezpieczeństwo i spokój w Łomży musimy walczyć, być zdeterminowani wszyscy - powiedział Czerniawski.
Organizatorka marszu, Ewa Ściana, dyrektor Publicznego Gimnazjum nr 2 im. Jana Pawła II, której zamordowany Krzysztof Choiński był zastępcą, podkreśliła, że marsz nie ma charakteru politycznego ani religijnego, ani też żałobnego, a ma pokazywać, że młodzi ludzie nie są obojętni na to, co dzieje się w ich społeczeństwie.
Ksiądz Radosław Kubeł mówił, że marsz ma wyrażać to, że mieszkańcy Łomży nie są obojętni na to, co się stało, i są solidarni z tymi, którzy "ucierpieli z powodu tego zła". - Niech stanie się (marsz) bardzo pozytywnym i budującym znakiem, że jako miasto, jako społeczność tego miasta, jesteśmy ludźmi dobra - mówił do uczestników marszu.
53-letni Krzysztof Choiński w latach 2002-2010 był zastępcą prezydenta Łomży, odpowiedzialnym przede wszystkim za oświatę. Dwa tygodnie temu, gdy wieczorem wracał ze spotkania do domu, został zaczepiony na ulicy przez grupę mężczyzn. Doszło do szamotaniny i dotkliwego pobicia, potem sprawcy wywieźli ofiarę samochodem kilkanaście kilometrów za Łomżę, w okolice miejscowości Rybno. Tam, bez udzielenia mu pomocy, porzucili go na łące nad rzeką Narew. Ciało następnego dnia znaleźli wędkarze.
Przyczyną śmierci były - jak podano we wstępnych wnioskach z sekcji zwłok - liczne obrażenia głowy, klatki piersiowej i brzucha. Zatrzymano i aresztowano pięciu podejrzanych, którym postawiono zarzuty zabójstwa połączonego z rozbojem. Prokuratura przyjmuje, że zabójstwo miało motyw rabunkowy.
>>>>>
Wspaniale !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:25, 04 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Napadł na stację benzynową. Chciał 20 zł
Za usiłowanie rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia odpowie, zatrzymany przez sulechowskich policjantów, 31-letni mieszkaniec Babimostu, który grożąc pracownicy stacji benzynowej, zażądał od niej 20 złotych.
Do zdarzenia doszło w miniony poniedziałek, kiedy to na stację benzynową w Babimoście wszedł mężczyzna, który miał ze sobą siekierę. Podszedł do obsługującej kasę kobiety i grożąc jej przyniesionym przedmiotem zażądał od niej 20 złotych. Ta zachowując się bardzo rozważnie i rozsądnie włączyła alarm napadowy. To wystraszyło napastnika, który uciekł. Przybyli na miejsce policjanci natychmiast rozpoczęli czynności zmierzające do ustalenia i zatrzymania sprawcy tego przestępstwa. Uzyskany od pokrzywdzonej szczegółowy jego rysopis pozwolił mundurowym na wytypowanie mężczyzny, który już kilkanaście minut po zdarzeniu został zatrzymany w miejscu zamieszkania. Był pijany.
31-latek jest znany policji. Był już wcześniej notowany za przestępstwa podobne.
W środę policjanci, za pośrednictwem Prokuratora, wystąpili do Sądu z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie.
Sprawa jest prowadzona przez Prokuraturę Rejonową w Świebodzinie.
Za rozbój Kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności od 2 do 12 lat. Jednak w przypadku kiedy sprawca rozboju posługuje się bronią palną, nożem lub innym równie niebezpiecznym narzędziem podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3.
>>>>
Ale glupota !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:17, 07 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Mieszkańcy chcą ukarania spalających śmieci
Mieszkańcy Przegorzał narzekają, że ktoś spala śmieci na półhektarowej działce pod Lasem Wolskim. Sprawą interesują się już miejscy urzędnicy - pisze "Gazeta Krakowska".
Pracownicy wydziału kształtowania środowiska już dowiedzieli się, kto jest właścicielem działki. Teraz trzeba jeszcze ustalić, kto zwozi na nią śmieci i je podpala. Do czasu złapania sprawcy na gorączym uczynku nie można bowiem nikogo ukarać. Mieszkańcy okolicy oskarżają o palenie śmieci firmy, wynajęte przez ZIKiT do oczyszczania plant. Jak jednak zapewnia "Gazetę Krakowską" Jacek Bartlewicz, rzecznik miejskiej spółki, firmy, dbające o czystość miasta mają obowiązek dostarczać śmieci do kompostowni. - I tak robią - podkreśla Bartlewicz.
Więcej o paleniu śmieci na Przegorzałach w "Gazecie Krakowskiej"
>>>>>
Pala bo nie chce sie placic za wywoz ! Ale konsumowac to sie chce ! Nedzarze nie maja smieci - jeszcze wybieraja ze smietnika ,,prawie nowe '' ... Ewidentnie koszmarny obyczaj wynikajacy z pogoni za kasa za wszelka cene ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|