Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136596
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:20, 19 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Sosnowiec: dwa martwe płody ukryte w krzakach
W miniony czwartek na terenie Sosnowca znaleziono martwe płody z bliźniaczej ciąży. Makabrycznego odkrycia dokonał młody mężczyzna spacerujący z psem. Płody znajdowały się w foliowej siatce i były porzucone w krzakach.
Makabrycznego odkrycia dokonał młody mężczyzna, który wybrał się na spacer z psem po kompleksie leśnym przy ul. Modrzewiowej w Sosnowcu. Podczas spaceru pies zwęszył jakiś zapach i doprowadził swego pana do tajemniczego zawiniątka. Mężczyzna wpierw zawiadomił swojego ojca, a później policję. Okazało się, że w krzakach ukryta była reklamówka, a w niej dwa pięciomiesięczne płody. Policja zabezpieczyła teren. Płody były bardzo zmarznięte, trudno było określić jak długo tam leżały. Policja czeka na wynik sekcji zwłok, który pozwoli precyzyjnie ustalić wiek płodów oraz czas jaki spędziły w lesie.
Jak powiedział dla Onet rzecznik sosnowieckiej policji obecnie prowadzone jest śledztwo w tej sprawie. Policja stara się ustalić czy miał tu miejsce nieszczęśliwy wypadek czy może doszło do przestępstwa w postaci przerwania ciąży. Funkcjonariusze szukają matki. Wyniki sekcji pozwolą na zawężenie kręgu poszukiwań.
Kompleks leśny, w którym dokonano makabrycznego znaleziska sąsiaduje bezpośrednio z drogą szybkiego ruchu S1. Nie wiadomo czy matka dziecka pochodzi z Sosnowca, niedalekiej Dąbrowy Górniczej czy może była przejezdną osobą.
>>>>
Tak koszmar . Tylko z mediami to nalezy uwazac . Co jest dla nich koszmarem ? To ze morduja dzieci ? Czy to ze nie moga tego zrobic ,,legalnie'' ? Jak ,,legalnie'' to juz nie koszmar ...
III Rzesza tez byla legalna ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136596
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:04, 20 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Dramat L. Bomby. Szykanują ją zgodnie z prawem
Budynek w Krakowie, w którym znajduje się mieszkanie Lucyny Bomby, kupiła prywatna firma. Kobieta samotnie wychowuje trójkę dzieci, jedno z nich jest chore. Ale zamiast pomocy pani Lucyna otrzymuje tylko kolejne ciosy. Odłączono jej prąd, gaz i ciepłą wodę, a właściciel bloku nie widzi w tym problemu. Mało tego - ostatnio zakazał osobom trzecim wchodzenia do budynku. Urzędnicy są bezradni.
>>>>
Od normowania takich sytuacji jest prawo . Ale p. oslowie
sa zajeci ciekawszymi rzeczami ... A ludzie maja swoja Drogę Krzyżową ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136596
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:37, 21 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Fatalna pomyłka: uderzali jej głową o podłogę i złamali ząb
Prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące wtorkowej akcji w Katowicach, podczas której antyterroryści omyłkowo wtargnęli do mieszkania postronnych osób - poinformowała Prokuratura Okręgowa w Katowicach.
Rzeczniczka prasowa katowickiej prokuratury prok. Marta Zawada-Dybek powiedziała, że śledztwo w prokuraturze okręgowej wszczęto "z uwagi na wagę tej sprawy".
- Wyjaśniamy, czy w związku z tym zdarzeniem doszło do przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy policji; prokuratorzy podejmują intensywne działania zmierzające do wyjaśnienia tego zdarzenia - powiedziała prokurator. Dodała, że policjanci użyli siły fizycznej wobec obu przebywających w mieszkaniu osób; doszło też w mieszkaniu do zniszczenia mienia wartości 15 tys. zł.
Zawada-Dybek zaznaczyła, że pierwotnie na środę zaplanowane było przesłuchanie pokrzywdzonych. - Z uwagi na doznane przez nich obrażenia i ich stan emocjonalny dziś to przesłuchanie nie będzie możliwe, zaplanowane jest ono na najbliższy możliwy czas - wyjaśniła. Dodała, że na środę zaplanowano natomiast przesłuchania innych świadków i oględziny miejsca zdarzenia.
Według relacji policji funkcjonariusze dostali we wtorek informację, że w mieszkaniu przy ul. Orkana przebywa poszukiwany, uzbrojony przestępca związany z przestępczością samochodową. Wysłani tam antyterroryści wtargnęli wieczorem do mieszkania. W środku nie było jednak przestępcy, a dwoje mieszkających tam lokatorów - kobieta i mężczyzna. Poszukiwany mężczyzna został później zatrzymany w innym mieszkaniu w tym samym budynku.
W relacjach medialnych lokatorzy - 24-letnia kobieta i 40-letni mężczyzna twierdzili, że byli przez antyterrorystów kopani, szarpani, a mieszkanie zostało zdemolowane. Kobieta miała być uderzana głową o podłogę, w wyniku czego m.in. straciła część zęba, mężczyzna miał doznać m.in. kontuzji oka.
We wtorek wolę spotkania z poszkodowanymi zadeklarował komendant wojewódzki policji w Katowicach nadinspektor Dariusz Działo. Komendant chciał ich osobiście przeprosić i poinformować o działaniach zmierzających do szybkiego wyjaśnienia okoliczności akcji i zadośćuczynienia stratom. Poszkodowani przyjmując przeprosiny odmówili spotkania, tłumacząc się złym samopoczuciem po ostatnich wydarzeniach. Zapowiedzieli dalsze kontakty z policją przez pełnomocnika.
Według informacji rzecznika śląskiej policji podinspektora Andrzeja Gąski, już we wtorek wieczorem na miejsce zdarzenia został wysłany zespół kontrolny, który przeprowadzi postępowanie wyjaśniające dotyczące akcji antyterrorystów. Komendant śląskiej policji uruchomił też procedurę odszkodowawczą.
Także Departament Kontroli MSW zwrócił się w tej sprawie do KGP. - Oczywiście zapoznamy się z wynikami policyjnej kontroli. Ubolewamy nad tym co się stało. Chcemy by zostały wyjaśnione wszystkie okoliczności tego zdarzenia - powiedziała rzeczniczka MSW Małgorzata Woźniak.
Rzecznik Praw Obywatelskich podjął z urzędu sprawę wtorkowej akcji w Katowicach - poinformowało biuro RPO.
Jak powiedział szef zespołu prawa karnego w biurze RPO Marek Łukaszuk, prof. Irena Lipowicz zamierza zwrócić się do komendanta wojewódzkiego policji w Katowicach o udzielenie informacji, co do zasadności i legalności policyjnej akcji. Rzecznik zamierza zwrócić się w tej sprawie także do prokuratora okręgowego w Katowicach. - Obydwa postępowania będą monitorowane - powiedział Łukaszuk.
Podkreślił, że podobnych spraw - omyłkowych akcji policyjnych antyterrorystów - w ostatnich latach było kilka. - RPO zwracał się do komendanta głównego policji o zbadanie problemu, niezależnie od badania spraw indywidualnych. RPO zwracał się także o udzielenie informacji nt. procedur, mających na celu zapobieganie tego rodzaju zdarzeniom pomyłkowym, czyli tzw. wejściom siłowym. RPO podniósł też ważki problem nieadekwatnego użycia środków przymusu bezpośredniego - powiedział Łukaszuk.
Jak tłumaczyli przedstawiciele śląskiej policji, takie sytuacje, jak we wtorek, zdarzają się - choć rzadko. Pojawiła się nagła informacja, na którą trzeba było szybko zareagować - wyjaśniają - wobec tego, że poszukiwany mężczyzna był niebezpieczny, zaangażowano grupę antyterrorystyczną. Do mieszkania, w którym miał ukrywać się poszukiwany mężczyzna, miał zaprowadzić policjantów pracownik administracji.
Według relacji medialnych, lokatorzy mieszkania mieli początkowo obawiać się, że pod zamaskowanych antyterrorystów podszywają się przestępcy - dlatego próbowali nie wpuścić ich do środka. Z kolei według policji, poszkodowani nie współpracowali z funkcjonariuszami podczas akcji, stąd w działaniach funkcjonariuszy pojawiły się elementy użycia siły.
>>>>
No super ... ,,Drobne pomylki sie zdarzaja''..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136596
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:06, 22 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Dramat kobiety. Nowe szokujące szykany
Dramat L. Bomby. Szykanują ją zgodnie z prawem - Budynek w Krakowie, w którym znajduje się mieszkanie Lucyny Bomby, kupiła prywatna firma. Kobieta samotnie wychowuje trójkę dzieci, jedno z nich jest chore. Ale zamiast pomocy pani Lucyna otrzymuje tylko kolejne ciosy. Odłączono jej prąd, gaz i ciepłą wodę, a właściciel bloku nie widzi w tym problemu. Mało tego – ostatnio zakazał osobom trzecim wchodzenia do budynku. Urzędnicy są bezradni.
Pani Lucyna Bomba samotnie wychowuje trójkę dzieci, jedno z nich jest chore. Jednak nowy właściciel budynku, w którym znajduje się jej mieszkanie, nie ustaje w wysiłkach, aby pozbyć się niechcianych lokatorów. Nie poprosił jednak sądu o eksmisję, która zapewniłaby rodzinie kobiety lokal zastępczy. Zamiast tego stosuje kolejne szykany. Odciął już gaz, prąd, ciepłą wodę, a teraz zakazał wchodzenia do budynku po godz. 22. Jednak kobieta się nie poddaje.
>>>>
I dalszy ciag tego koszmaru ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136596
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:59, 22 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Tusk ws. emerytur: dla państwa najtańsza jest rodzina bez dzieci
– Dla państwa najtańsza jest rodzina bez dzieci – takie słowa podczas spotkania PO z PSL poświęconego reformie emerytalnej miał wypowiedzieć premier Donald Tusk. O całym zdarzeniu informuje serwis wprost.pl.
>>>>
No genialne . To nam sie ,,mysl olityczna'' rozwija w kierunku towarzysza Mao ... Od rodziny bez dzieci jeszcze tansza jest rodzina bez ludzi . Np. zwiazek paprotki z kaktusem ... Stoja w doniczce i nawet deszcz podlewa ... Wiec nie trzeba podlewac ... W ogole ludzie sa zawsze przeszkoad dla geniuszy u wladzy ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136596
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:52, 23 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
W Elblągu co 10 lokator pali śmieciami
Co dziesiąty lokator mieszkań komunalnych w Elblągu używa do palenia w piecu śmieci i substancji szkodliwych dla środowiska. Takie są wyniki kontroli przeprowadzonej w lutym i marcu przez strażników miejskich - podaje Radio Olsztyn.
Sprawdzono około 60 domów. Urząd Miasta zapowiada, że kontrole będą powtarzane. Tym razem strażnicy miejscy jedynie pouczyli lokatorów. Za spalanie śmieci grozi areszt lub mandat do 5 tysięcy złotych.
>>>>
Niestety jak sie jedzie po Lodzi to tez nieraz tak jakby pozar byl a to pala byle czym ... Zreszta jak patrze jakie to biedne domy to zal sie robi ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136596
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:29, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Patryk Siedliński / Moje Miasto Trójmiasto
Nie chcą wielkich reklam, które zasłaniają im okna"
Korporacjo, mam prawo do widoku za oknem!". Mieszkańcy polskich miast mają dosyć wielkoformatowych reklam, które zasłaniają im okna - podaje MM Trójmiasto.
W wielu polskich miastach aż roi się od wielkich reklam na budynkach, które zasłaniają okna i utrudniają życie mieszkańcom. A ci na Facebooku zrzeszają się we wspólnym proteście "Co ja pacze? Korporacjo, mam prawo do widoku za oknem!". Poważny problem
- Nie zgadzamy się na wielkoformatowe reklamy na ulicach naszych miast - piszą organizatorzy akcji, którą poparło w kilka dni 1,5 tys. osób z całej Polski. - Chcemy uświadomić reklamodawcom, że ich działania są nielegalne i świadczą o braku poszanowania dla prawa i wspólnej przestrzeni publicznej.
Na stronie akcji możemy zobaczyć wiele zdjęć, które prezentują tego typu reklamy. Także w Trójmieście to ogromny problem, z którym miasta nie mogą sobie poradzić.
Głośne były protesty mieszkańców Wrzeszcza (Olimp czy skrzyżowanie al. Grunwaldzkiej i ul. Słowackiego), czy innych dzielnic. Swego czasu nawet Bramę Wyżynną pokryła ogromna reklama, a sam zabytek przez wiele miesięcy był po prostu sztalugą podtrzymującą wielkoformatowe reklamy.
Chcą przekonać reklamodawców, że nie warto
Kto decyduje o takich reklamach? Wspólnoty mieszkaniowe i właściciele, dla których to świetny zarobek.
Mieszkańcy mają dość reklam oraz niekończących dyskusji z miastem i zarządcami budynków i sami chcą pokazać reklamodawcom, że to dla nich bardzo duży problem. - Mówimy nie korporacjom, które zaśmiecają nasze miasta! Pokażemy reklamodawcom, że wieszanie wielkich siatek reklamowych w centrach miast sprawia, że tracą w naszych oczach - apelują.
>>>>
Gigantyczycze obcojezyczne reklamy to wspaniale ,,urozmaicenie'' krajobrazu po 89 roku ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136596
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:12, 27 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Tarnobrzeg: zgwałcenie 10-latka. 5,5 roku więzienia
Na 5,5 roku pozbawienia wolności skazał we wtorek Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu (Podkarpackie) 21-letniego Mateusza W. za zgwałcenie 10-letniego chłopca. Wyrok nie jest prawomocny.
Proces ze względu na charakter sprawy toczył się za zamkniętymi drzwiami. Uzasadnienie wyroku również było niejawne. Decyzją sądu W. odbędzie karę w zakładzie karnym umożliwiającym mu leczenie zaburzeń preferencji seksualnych. Po odbyciu kary więzienia trafi do zakładu zamkniętego, gdzie zostanie poddany leczeniu.
Jak poinformował rzecznik tarnobrzeskiego sądu Józef Dyl, czas pobytu w zakładzie jest nieokreślony. Natomiast zwolnienie oskarżonego może nastąpić "w sytuacji jeżeli dalsze pozostawanie w zakładzie nie jest konieczne".
Mateusz W. ma ponadto ośmioletni zakaz kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonego chłopca na odległość nie mniejszą niż 100 metrów. Mężczyzna ma także – decyzją sądu – zapłacić pokrzywdzonemu dwa tys. zł tytułem zadośćuczynienia.
Prokuratura w Tarnobrzegu oskarżyła 21-latka o to, że wieczorem w październiku 2010 roku zaatakował wychodzącego z kościoła po nabożeństwie 10-latka i zmusił go do seksu . Obaj znali się bardzo dobrze. Chłopiec po powrocie do domu opowiedział o tym rodzicom, a ci powiadomili policję.
Prokuratura oskarżyła W. ponadto o posiadanie zdjęć i filmów wideo z pornografią dziecięcą. Oskarżony także sam fotografował dzieci na placach zabaw i w kościele. Według oskarżenia Mateusz W. kilkanaście miesięcy wcześniej włamał się też do szkoły i z szatni ukradł ubrania i buty dziecięce. Przed snem układał te rzeczy na łóżku i przytulał się do nich.
Sąd uznał go winnym popełnienia wszystkich zarzucanych mu czynów.
W procesie przesłuchano kilku biegłych seksuologów, w tym Zbigniewa Lwa-Starowicza. Jego przesłuchanie odbyło się w toku wideokonferencji. Jak dowiedziała się nieoficjalnie ze źródeł zbliżonych do wymiaru sprawiedliwości, seksuolodzy po przeprowadzonych badaniach uznali, że 21-latek jest pedofilem. W toku postępowania przed sądem oskarżony był też poddawany specjalistycznym badaniom testowym, na podstawie których można było ocenić, jakie sceny go podniecają.
>>>>
Tu akurat jakies kiepskie ekspertyzy . To ze kogos cos podnieca nie oznacza takiej preferencji . Porno jako takie ma podniecac i pedofilskie moze ,,podniecic'' kazdego . Organizm wszak reaguje niezaleznie od rpzumu . Problem w tym czy rozum czuje obrzydzenie czy welacza sie w podniecenie ciala i uznaje ze to fajne ... Podobnie i scena gwaltu czy prostytucji moze podniecic kogos kto brzydzi sie tym procederem .
Z tym ze normalna osoba nie ma zadnej stycznosci z takimi scenami ...
Tak wiec cialo i rozum na skutek grzechu pierworodnego nie ida razem . Mozga byc nawet sprzeczne i rozum zmusza cialo do uleglosci ...
Natomiast wydarzenie jest koszmarem ! Gwalt po Kościele ! Ewidentnie macie opetanie . I widzicie zreszta do czego prowadzi porno . Osoba nie faszerujaca sie porno nie ma takich napasci demona ... On zeruje na tym co w czlowieku ...
A wyrok cos lagodny !!! Zwlaszcza zakaz zbilzanai sie na 8 lat . I co potem ???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136596
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:14, 27 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
85-latka straciła majątek. Policja szuka oszustów
Policjanci z Nowego szukają osoby, która oszukała 85-latkę i wyłudziła od niej kilka tysięcy złotych. Nieuczciwa kobieta, która okazała się nie być spokrewniona z pokrzywdzoną twierdziła, że potrzebuje pożyczki. Gotówka miała trafić do Wielkiej Brytanii.
W poniedziałek w Nowem nad Wisłą policjanci przyjęli zawiadomienie o oszustwie. 85-latka odebrała telefon od kobiety, która powiedziała, że jest jej krewną i poprosiła o pożyczenie pieniędzy. Kiedy starsza pani zgodziła się, oszustka poprosiła, aby pieniądze przesłać jej do Wielkiej Brytanii. W ten sposób poszkodowana straciła kilka tysięcy złotych. Jak niestety bywa w takich przypadkach, dzwoniąca osoba nie była krewną pokrzywdzonej, a przekazane pieniądze trafiły do nieznanych osób. Teraz policjanci ze Świecia starają się ustalić kim była oszustka.
>>>>
No i znowu . Trzeba permanentnie ostrzegac starsze osoby ze sa szczgolnie narazone bo ich sprawnosc ogolna jest mniejsza niz mlodych i oszusci wiedzac o tym licza na latwy lup ... Zeruja najczesciej na uczuciach rozdzinnych czy podaja sie za organizacje humanitane czy wrecz ze sa ,,od księdza'' i zbieraja ... Te osoby musza szczgolnie uwazac i raczej nie dawa niz dawac ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136596
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:20, 29 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Lublin: "Rodzina Trzy Plus" - uchwalono program wsparcia rodzin wielodzietnych
Rada miasta Lublina uchwaliła w czwartek program „Rodzina Trzy Plus”, dzięki któremu rodziny z trojgiem i więcej dzieci będą mogły korzystać z różnych ulg i zniżek przy zakupach biletów wstępu m.in. do placówek kultury, klubów i obiektów sportowych.
Za przyjęciem uchwały dotyczącej programu „Rodzina Trzy Plus” głosowało 19 radnych, nikt nie był przeciwny, nikt się nie wstrzymał od głosu. W Lublinie mieszka nieco ponad cztery tysiące rodzin, które mogłyby być objęte tym programem. - Wysiłek, jaki podejmują, powinniśmy docenić i dać wsparcie - powiedział prezydent Lublina Krzysztof Żuk (PO).
Program został stworzony we współpracy urzędu z różnymi partnerami m.in. ze Związkiem Dużych Rodzin. Przewiduje, że rodziny, w których jest troje i więcej dzieci, będą mogły otrzymać kartę "Rodzina Trzy Plus”, uprawniającą do stałych i tymczasowych zniżek, ulg i zwolnień przy zakupie biletów lub usług różnych placówek.
Gotowość uczestnictwa w programie i swoją ofertę zniżek zgłosiły dotychczas 43 różne podmioty - publiczne i komercyjne.
Jak powiedział Żuk, miasto zaoferuje rodzinom darmowe bilety komunikacji miejskiej oraz darmowe wejściówki lub ulgi przy ich zakupie w podlegających samorządowi instytucjach kultury – teatrach, muzeach, galeriach, domach kultury - oraz w ośrodkach sportowych np. basenach przy szkołach.
Wśród placówek komercyjnych w ramach programu „Rodzina Trzy Plus” zniżki zaoferowały m.in. szkoły językowe, kina, kluby sportowe, centra handlowe, sklepy.
Lista partnerów programu będzie opublikowana na stronie internetowej urzędu miasta. Do programu mogą dołączać kolejne firmy, które zdecydują się na stworzenie oferty specjalnie dla takich rodzin. - To daje również efekt promocyjny. Wypada się na tej liście znaleźć - dodał Żuk.
Prezydent Lublina podkreślił, że program „Rodzina Trzy Plus” nie jest klasyczną formą pomocy socjalnej, ale ma na celu zbudowanie systemu wspierania i promocji rodziny. - Nikomu niczego nie zabieramy dając wsparcie rodzinom wielodzietnym, nie odbieramy nic żadnej grupie zawodowej. Określamy tu pewną grupę odbiorców nie polityki socjalnej, tylko polityki prorodzinnej - tłumaczył.
- Wreszcie Lublin jest dla rodziny. Moje oczekiwania były większe, ale już postawiliśmy krok do przodu i myślę, że będziemy stawiać następne - powiedziała radna klubu PiS Jadwiga Mach. Jej zdaniem taki program służy też „odklejeniu od rodziny wielodzietnej etykietki rodziny patologicznej”. - Rodzina to wielka wartość i w przenośni mówiąc przedsiębiorstwo, które dużo wnosi zarówno w rozwój Lublina jak i Polski - zaznaczyła Mach. Urząd miejski ma rozpocząć wydawanie kart w Programie „Rodzina Trzy Plus” od 1 maja.
>>>
No prosze - dobra inicjatywa - kto by pomyslal ze moga uchwalic cos pozytwynego . Z tym ze to jest zagadnienie panstwowe i nie łudźmy się ze samorzady odwroca ten problem same ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136596
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:04, 30 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Podkarpackie: Skandaliczna decyzja radnych. Uczczą pamięć Karola Świerczewskiego
Rządząca woj. podkarpackim koalicja PO – PSL dopuszcza się podwójnego skandalu. Z publicznych pieniędzy dofinansowuje imprezę gloryfikującą stalinowskiego zbrodniarza, odpowiedzialnego za śmierć żołnierzy podziemia niepodległościowego - pisze „Rzeczpospolita”. Ich decyzję mocno krytykuje historyk Antoni Dudek, który rozumie, że lokalne społeczności mogą mieć swoich bohaterów, ale "ten komunistyczny generał na bohatera się nie nadaje".
Chodzi o uroczystości w 65. rocznicę śmierci sowieckiego generała Karola "Waltera" Świerczewskiego. Człowieka odpowiedzialnego za tłumienie antybolszewickiego powstania na Ukrainie kreuje się na symbol pojednania polsko-ukraińskiego.
>>>>
Czekamy na uczczenie Bieruta Różańskiego i innych wybitnych postaci ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136596
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:26, 30 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Wstrząsająca relacja. Zaatakował ją pedofil
Dwie mieszkanki Sosnowca zatrzymały mężczyznę, który napastował dwie 8-letnie dziewczynki. Na szczęście dzieci wiedziały, jak się zachować - zareagowały krzykiem i ucieczką.
>>>>
To cieszy ze swiadomosc wsrod dzieci rosnie ! Oby tak dalej !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136596
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:34, 30 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Góry śmieci w Dolinie Prądnika
W dzielnicy Prądnik Biały w Krakowie na terenie użytku ekologicznego Dolina Prądnika zalegają hałdy śmieci. Problem z czystością w tym rejonie trwa od lat. Wiele osób by oszczędzić na wywozie odpadów wrzuca je do rzeki. Przewodniczący rady dzielnicy przyznał, że sprawa została juz zgłoszona jako priorytet na wiosnę do Straży Miejskiej.
>>>>
No super . To juz nie tyle sprawa wladz co waszej ,,kultury'' . W Łodzi KAZDY skrawek ktory nie ma wlasciciela chwilowo nawet wypelnia sie takim syfem . Taki lud ...
Fot. Michał Kokociński (Onet/jmr)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136596
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:29, 03 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
"Urodziłem się w Polsce" - ta piosenka budzi kontrowersje. W Opolu zawrzało
Piosenka "Urodziłem sie w Polsce" z nowej płyty Andrzeja Nowaka, założyciela legendarnej grupy TSA, i lidera formacji "Złe Psy", w Opolu budzi kontrowersje. Nie chcą jej grać w publicznym radiu, zarzucają, że tekst jest szowinistyczny i ksenofobiczny. Artysta nie kryje oburzenia - donosi "Gazeta Wyborcza".
Andrzej Nowak od urodzenia związany jest z Opolem. Jak sam twierdzi, piosenka "Urodziłem sie w Polsce" ma wydźwięk patriotyczny. Nowak jest dumny z tego, że jest Polakiem, a utwór jest wyrazem wdzięczności dla tych, dzięki którym Polska istnieje.
Innego zdania jest nauczycielka z Opolszczyzny, dla niej wersy: "Ale jeszcze my żyjemy/Wszystkim wkoło pokażemy/Jak wojować, jak wygrywać/ Sprawiedliwie i gorliwie/Urodziłem się w Polsce! - są pseudopatriotyczne i ksenofobiczne - pisze "Gazeta Wyborcza".
Kierownik muzyczny lokalnego radia tłumaczył się, że piosenki nie grają, nie ze względu na treść, ale na słaby poziom.
Na forach internetowych wrze, internauci jednoznacznie stają po stronie Nowaka.
Więcej w "Gazecie Wyborczej".
>>>>
Nie polecam . Widzimy jaka mamy ,,polska'' prase . Dostaje szalu na slowo Polska . Jak widzicie bestialstwo Balcerowicza niszczacego kraj to nie wypadek przy pracy to system . Taki byl plan ... Oni uznaja tylko szowinizm w wykonaniu ich narodu ...
Z tego co slysze to zdrowe tresci przekazuje !
[color=blue]Ale jeszcze my żyjemy/
Wszystkim wkoło pokażemy/
Jak wojować, jak wygrywać/
Sprawiedliwie i gorliwie/
Urodziłem się w Polsce! /color]
Tak jest to jest zdrowe nawiazanie do hymnu . Tak bedzie . Juz jest !
Caly swiat patrzy . Wy myslicie ze wkolo to Niemcy Rosja i paru sasiadow ... A tu caly swiat . Arabowie Afrykanczycy Azjavi . tak . Po to jest Polska aby pokazac jak zwyciezac mamy !
Odslucham po Wielkim Piatku bo przyjalem taki post ze bez muzyki . Co oczywiscie w zadnym wypadku nie jest obowizkiem . I odradzam osobom o duszy muzykalnej to znaczy takim ktorzy musza miec co dzien muzyke . Nie podejmujcie takich postow bo to byloby okrucienstwo . Ja akurat daje rade ale to nie znaczy ze wszyscy . Kazdy indywidualnie musi :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136596
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:04, 04 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Piotr Halicki
Ktoś podpalił krzyż w centrum Warszawy
Niebywały akt wandalizmu w samym centrum stolicy. W kościele pw. Dzieciątka Jezus przy ul. Lindleya w Warszawie ktoś podpalił krzyż. Na szczęście nie doszło do pożaru świątyni.
Sprawca musiał wejść do kościoła w poniedziałek po południu. Akurat nikogo w nim nie było. – Kiedy wszedłem do świątyni poczułem swąd spalenizny. Potem zauważyłem, że krzyż z figurą Jezusa Chrystusa jest w wielu miejscach osmalony. W kościele nikogo nie było, ten, kto to zrobił, musiał już uciec – mówi Onetowi ks. Andrzej Anyszka, proboszcz parafii. – Dzięki Bogu, że w pobliżu krzyża nie było łatwopalnych przedmiotów i nie doszło do pożaru – dodaje. Sprawą od razu zainteresowała się policja. Mundurowi byli już na miejscu, ale wandala nie szukają. – Do tej pory nie mamy żadnego zgłoszenia w tej sprawie – mówi Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznej Policji.
I jak się okazuje, takiego zawiadomienia nie będzie, bo proboszcz nie chce go złożyć. – A co mi po tym? Modlę się za tego, który to zrobił. Polecam go boskiej opiece. To musi być zbłąkana, zagubiona dusza, a ten uczynek to jej krzyk – tłumaczy.
Ks. Andrzej Anyszka uważa, że termin aktu wandalizmu jest nieprzypadkowy. – Jest Wielki Tydzień, a szatan się wścieka. Poza tym to było w rocznicę śmierci papieża Jana Pawła II, wcześniej w kościele była nawiązująca do tego piękna inscenizacja. Zły nie może tego znieść i sieje zamęt – uważa proboszcz. Jak się okazuje, podpalony krzyż jest w kościele Dzieciątka Jezus od wielu lat. Jak mówi ks. Andrzej Anyszka, przetrwał nawet okupację. Teraz osmalony krucyfiks został wystawiony na ołtarzu. Parafia zastanawia się nad jego renowacją. - Na pewno u nas zostanie - zapewnia proboszcz.
>>>>
Niech bedzie osmalony jako pamiatka nienawisci do Boga . Nie mozna tuszowac zla . Tacy sa ludzie takie czyny popelniaja . To musi byc widac ...
Oczywiscie jest to dzielo demona ale poprzez opetanego ktory mu sie oddal ... Tak to Wielki Tydzien okres najwiekszej furii diabla z powodu kleski . Po Wielkim Piatku oslabnie . I to nie tylko symbolicznie jak widac . To jest realne ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136596
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:29, 06 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Matka Madzi znaleziona w parku. Połknęła leki?.
Straż miejska znalazła w parku Kościuszki w Katowicach matkę Madzi. Prawdopodobnie kobieta podjęła próbę samobójczą. Została odwieziona do szpitala - poinformował w rozmowie z Wirtualną Polską asp. Marek Wręczycki z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
Na razie nie wiadomo, w jakim stanie jest Katarzyna Waśniewska. Z parku została zabrana przez karetkę pogotowia, znajduje się w szpitalu.
Jak podaje TVN24, służby powiadomiła matka Katarzyny. Zadzwoniła pod numer alarmowy 112 i poinformowała, że córka zażyła dużą ilość tabletek i potrzebuje pomocy. Matka małej Madzi prawdopodobnie chciała popełnić samobójstwo.
Sprawa Madzi
Mała Magda zaginęła 24 stycznia. Jej matka sugerowała, że dziecko zostało porwane. Potem podała, że dziewczynka zmarła po uderzeniu o próg w mieszkaniu, a ciało zostało ukryte. Katarzyna W. wskazała miejsce ukrycia zwłok. Spędziła blisko dwa tygodnie w areszcie. Prokuratura zarzuciła jej nieumyślne spowodowanie śmierci dziecka, powiadomienie o niepopełnionym przestępstwie (rzekomego porwania) oraz tworzenie fałszywych dowodów (kierowanie śledztwa przeciwko rzekomemu porywaczowi). Grozi jej pięć lat więzienia.
Prokuratura wciąż bada, czy śmierć dziewczynki nie była wynikiem celowego działania oraz czy w całej sprawie - co najmniej w ukryciu ciała Magdy - brał udział ktoś oprócz Katarzyny W.
W ostatnich dniach mąż zgłosił zaginięcie Katarzyny W., która wyjechała, zostawiając mu list pożegnalny. Kilka godzin później odnaleziono ją w Sosnowcu. Zapewniła, że wyjechała dobrowolnie i zamierza zgłaszać się na wezwania prokuratury. W czwartek zeznawała w prokuraturze w Gliwicach jako świadek w sprawie działań Krzysztofa Rutkowskiego, niemal od początku zaangażowanego w poszukiwania Magdy. W piątek w prokuraturze jako świadek przesłuchiwany był Bartłomiej Waśniewski, który w tej sprawie ma status poszkodowanego.
>>>>
No tak . Wielki Paitek to diabel szaleje . Widac to wyraznie ... Trzeab aj pilnowac bo diabel stara sie ja porwac do piekla . To nie zarty ... Amosfera medialana i robienie sensacji niewatpliwie dziala destrukcyjnie . Ona nie wie gdzie juz uciec . Bo taka ,,slawa'' to horror ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136596
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:13, 07 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Kasiu przyjdź, wyznaj swój grzech.
Fakt
Dlaczego Katarzyna nałykała się leków? Czego się nadal boi? Czy święta Wielkiej Nocy bez córeczki spowodują, że wreszcie się otworzy i wyzna, co się wydarzyło tamtego strasznego dnia? - Grzech to ciężar nie do uniesienia, a ja zawsze służę pomocą. Może przyjść do mnie i się wyspowiadać. Szczególnie teraz, w przedświątecznym czasie - mówi ksiądz Edward Darłak
Ksiądz Darłak był proboszczem parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Sosnowcu, w której Bartłomiej Waśniewski służył jako ministrant. Ksiądz miał w ubiegłym roku pomagać mu i Katarzynie przy załatwieniu formalności ślubnych, ale wtedy nie skorzystali z jego pomocy.
– To dla mnie nie do pojęcia. Najpierw prośby o poszukiwania dziecka, potem sytuacja zupełnie się odwróciła, teraz ucieczka i list pożegnalny, który zostawiła. Przecież tyle mówiła o miłości do Bartka... Ale nie mnie wydawać wyroki. Ja zawsze służę pomocą. Może przyjść do mnie i się wyspowiadać, szczególnie teraz, w tym przedświątecznym okresie. Drzwi mojego kościoła zawsze będą otwarte zarówno dla Bartka, jak i dla jego żony Katarzy – mówi ksiądz Edward Darłak, który teraz jest proboszczem kościoła NMP Częstochowskiej w sosnowieckiej dzielnicy Kazimierz.
>>>>
Tak tylko Bóg moze pomoc bo sama skonczy jak Judasz a to byloby straszne . Z tym ze z ta spowiedzia to ja bym uwazal . Moga za nia chodzic bo przeciez medai ja sledza - nie wiadomo jakie podsluchy maja .
Jesli spowiedz to gdzies na odludziu i moze niech napisze na kartce . I od razu kartke spalic . A niech pisze przy ksiedzu zeby nie bylo ze nosi i zgubi itd . Od arzu napisac ksiadz przeczyta i spali od razu . Zaden podsluch nie zaszkodzi . A pouczenie tez moze dostac an pismie ... I tez spalic ... W takim szumie medialnym i przy takiej technice to nic nie wiadomo ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136596
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:59, 10 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Układali przeszkody na... torach
Nieletnich, którzy na torach układali przeszkody zatrzymała Straż Ochrony Kolei - informuje Radio Lublin.
Funkcjonariusze złapali na gorącym uczynku 5 chłopców w wieku od 14-tu do 16 lat, którzy na szlaku Motycz - Lublin na torach układali przeszkody z kamieni, gałęzi, butelek i drzwi do budynku mieszkalnego. Sokiści usunęli przedmioty przed nadjeżdżającym pociągiem pospiesznym jadącym z Lublina do Warszawy. Nieletni, którzy przyznali się do układania przeszkód na torach, zostali przekazani policji.
>>>>
No tak gnojki . Glupota tego wieku . A ile mogli zla wyrzadzic . Widzimy ze diabel kusi do zla jzu od dziecka ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136596
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:42, 10 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Śledczy sprawdzą, czy pomoc społeczna nie zawiodła ws. głodzonych dzieci.
Legnicka prokuratura sprawdza, czy nadzór pomocy społecznej nad rodziną z Jawora, której odebrano trójkę dzieci, był odpowiedni. Najmłodsze z nich w stanie skrajnego niedożywienia trafiło do szpitala. 11-miesięczny chłopiec ważył zaledwie 4 kilogramy, czyli tylko pół kilograma więcej niż zaraz po urodzeniu - informuje RMF FM. Dwie pozostałe dziewczynki też były niedożywione.
Wiadomo, że rodzinę codziennie miał odwiedzać pracownik opieki społecznej. Ojciec rodzinny prosił jednak o wstrzymanie wizyt, bo ma zamiar wyjechać z dziećmi na wakacje.
Śledczy sprawdzą, dlaczego wcześniej nikt nie zauważył, że najmłodsze dziecko nie rozwija się prawidłowo. 11-miesięczny chłopiec po pobycie w szpitalu trafił do domu małego dziecka. Przybrał już dwa kilogramy. W tym miejscu są również jego dwie siostry.
Ojciec dzieci usłyszał już zarzuty narażenia dziecka na utratę zdrowia i życia. Nie przyznał się jednak. Tłumaczył, że na nim spoczywał obowiązek zarabiania na życie, a dziećmi opiekowała się żona. Ona natomiast od blisko miesiąca przebywa w szpitalu psychiatrycznym.
>>>>
Kolejny koszmar ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136596
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:01, 10 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Bił, pił, porzucił? Zapłacisz mu za to!
- Listonosz przyniósł mi dziś wezwanie do sądu. Ojciec, którego nie widziałem od 20 lat, pozwał mnie o alimenty. W jednej chwili stanęło mi przed oczami całe dzieciństwo. Awantury, nocne ucieczki z domu i schronienie u sąsiadki, która doskonale znała naszą sytuację. Po rozwodzie rodziców zostaliśmy z olbrzymimi długami, które mama musiała odpracować zarywając noce. Od niego nie dostaliśmy ani grosza. Teraz kiedy tatuś już wszystko przepił, przypomniał sobie o nas. Czy po tym wszystkim co zrobił, będę musiał płacić? Pomóżcie! – takich historii na prawniczych forach internetowych jest mnóstwo.
Przepisy prawa zobowiązują krewnych w linii prostej do dostarczenia środków utrzymania i wychowania. Nikogo więc nie dziwią rodzice płacący alimenty na rzecz swoich dzieci. Często jednak zapomina się, że takie same powinności wobec matki i ojca, którzy znaleźli się w niedostatku, mają ich dorosłe dzieci. W dodatku nie zawsze ma znaczenie fakt, w jaki sposób (i czy w ogóle) rodzice wywiązywali się ze swojej roli. O tym czy należy im się wsparcie, decyduje sąd. Ministerstwo Sprawiedliwości nie posiada danych dotyczących ilości złożonych pozwów. Wiadomo natomiast, że tylko w ubiegłym roku w sprawach o alimenty z powództwa rodziców zapadło 775 prawomocnych wyroków na łączną kwotę ponad pół miliona złotych. W 2010 roku statystyki odnotowały 709 tego typu przypadków, przy czym zasądzono ”jedynie” 249 tys. zł. Jeszcze w 2008 roku orzeczeń, które uwzględniały roszczenia rodziców w całości lub w części było tylko 360. Rok później – 948. Urzędnicy nie bardzo wiedzą skąd biorą się takie różnice. - Próba określenia podłoża wzrostu liczby spraw, wymagałaby przeprowadzenia badań socjologicznych, uwzględniających m.in. takie czynniki jak zachodzące przemiany gospodarcze czy demograficzne. Inicjowanie takich badań, nie wydaje się obecnie celowe. Sprawy z powództwa rodziców przeciwko pełnoletnim dzieciom stanowią niewielką część ogółu spraw o zasądzenie alimentów – wyjaśnia Grzegorz Wałejko, podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości.
Prawnicy podkreślają, że rodzic może ubiegać się o alimenty od swoich dzieci, gdy znalazł się w stanie niezawinionego niedostatku. Trudno jednak mówić o takiej sytuacji, gdy ktoś całe życie nie podejmował zatrudnienia, nadużywał alkoholu, nie dbał o utrzymanie swoje i rodziny. Problem w tym, że przed sądem trzeba to jeszcze udowodnić. Można też powoływać się na zapis w Kodeksie Rodzinnym i Opiekuńczym, który mówi o uchyleniu obowiązku alimentacyjnego w sytuacji, gdy jego realizacja byłaby sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Jednak powodzenia na sali rozpraw nie gwarantuje automatycznie ani alkoholizm rodzica, odebrane w dzieciństwie prawa rodzicielskie, czy domowa przemoc.
- Rzucę pracę, pójdę do opieki społecznej, ale nie zapłacę temu draniowi ani złotówki. Czy mnie się ktoś w dzieciństwie pytał czy nie jestem głodny i skąd wezmę buty na zimę? Niedługo czeka mnie operacja kręgosłupa. Tylko, że w moim przypadku kłopoty zdrowotne wynikają z ciężkiej pracy, a w jego – z picia. Doszło do tego, że za swoje ciężko zarobione pieniądze będę utrzymywał własnego kata – żali się jeden z internautów.
Miejski Ośrodek Pomocy Alimentacyjnej
Rodzic o możliwości złożenia pozwu o alimenty, często dowiaduje się od pracowników pomocy społecznej. Bywa i tak, że pomogą mu napisać pozew, pójdą z podopiecznym do sądu, wcześniej skrupulatnie lustrując sytuację finansową jego dzieci. - W pewnym sensie klient korzystając z opieki społecznej jest zobowiązany, do podania dziecka o alimenty, bo w pierwszej kolejności powinien wyczerpać wszelkie sposoby alimentacji od rodziny, a dopiero potem korzystać z pieniędzy publicznych. W praktyce może nie przyznać się, że posiada dzieci czy kogokolwiek, kto by mógł go alimentować. Pomoc społeczna stoi po stronie klienta, kiedy jednak mamy świadomość, że w stosunku do własnych dzieci nigdy nie był ”aniołem”, z pewnością nie pogrążamy na jego rzecz innych członków rodziny - zapewnia Anna, pracownik socjalny w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w jednym z miast województwa śląskiego.
Zupełnie inne doświadczenia ma 33 - letnia Katarzyna. Kilka tygodni temu sąd oddalił pozew jej matki o alimenty. - Miałam wrażenie, że na tych pieniądzach bardziej zależało pani z pomocy społecznej niż mamie. Pewnie niektórzy myślą, że szarpałam się z nią o 200 zł, a mnie chodziło o sprawiedliwość. Gdzie były te wszystkie instytucje, kiedy mną i moim rodzeństwem nie miał się kto zająć? Dorośli, w przeciwieństwie do dzieci, mogą podejmować świadome decyzje o swoim życiu, a potem ponosić ich konsekwencje. Na swoje utrzymanie zarabiam od 15 roku życia, a moja matka od 15 roku życia pije. Myślę, że sąd w końcu oddalił pozew, ponieważ matka oświadczyła, że ona alimentów nie chce, bo sobie na nie nie zasłużyła – wspomina Magdalena.
Jeden z prawników zatrudnionych w małopolskim ośrodku pomocy społecznej przyznaje, że zaangażowanie w walkę o alimenty dla klientów wynika często z oszczędności do jakich dąży się w MOPS-ach. - Często jedyną przesłanką jest to, że rodzic korzysta z pomocy społecznej, a dziecko z tej pomocy nie korzysta. Czasem dochodzi nawet do swoistego szantażu: występujesz o alimenty, albo tracisz zasiłek. Niekiedy zastanawiam się, po co zatrudnia się tam prawników. Tłumaczymy, że klient korzysta z pomocy społecznej, bo całe życie nie pracował, pił, nie podejmował leczenia i szanse na wygraną w sądzie są żadne. W odpowiedzi słyszymy, że kierownik kazał składać pozew i tyle – mówi nasz rozmówca.
Czytaj dalej: wszystko w rękach sądu
Wieloletni klient pomocy społecznej nigdy nie interesował się swoimi dziećmi, nie płacił alimentów, pił i nie pracował. W końcu orzeczono wobec niego eksmisję na ”bruk”. Wkrótce potem doznał poważnego wypadku i stał się niepełnosprawny. Kiedy dzieci dowiedziały się o sytuacji, zapewniły mu mieszkanie (pokój u jednego z nich) i pomagały w pielęgnacji. Mimo to MOPS pozwał je o alimenty, bo ”nie dają” pieniędzy. - W ogóle nie wzięto pod uwagę, że realizacja obowiązku alimentacyjnego może polegać również na dostarczeniu osobie znajdującej się w niedostatku mieszkania, opieki lekarskiej i domowej. Dla pomocy społecznej taka forma alimentacji nie jest ”atrakcyjna”, ponieważ tylko alimenty w pieniądzu można doliczyć do dochodu klienta, a tym samym można zmniejszyć kwotę zasiłku lub w ogóle zasiłek odebrać. W sądzie instytucja się kompletnie skompromitowała. Sąd wskazał, że klient MOPS powinien się cieszyć, że się nim dzieci zajmują, bo wcale nie musiały – twierdzi małopolski prawnik.
Wszystko w rękach sądów
Do zasądzania alimentów na rzecz rodziców, którzy w przeszłości nie wykonywali swoich obowiązków przyczynia się także nieumiejętna ochrona własnych interesów w toku postępowania sądowego. Wiele osób nie zgłasza odpowiednich zarzutów przeciwko pozwowi, co wynika często z nieznajomości prawa. Nie jest też łatwo stanąć twarzą twarz z oprawcą, czy osobą, która uprzykrzała nam dzieciństwo. - Problemem jest także dążenie sądów do zawierania ugody w sprawach o alimenty. Wielu moich klientów nawet nie wie, że zawarło taką ugodę. Skarżą się, że sąd zasądził alimenty, a okazuje się, że sami się na nie zgodzili. Znam przypadki osób, które usłyszały od sądu, że albo się zgodzą na płacenie określonej kwoty, albo sąd zasądzi więcej. To bardzo oszczędza czas i usprawnia pracę sądu – mówi z przekąsem współpracownik jednego z prawniczych portali internetowych.
Sprawą alimentacji rodziców, nadużywających swoich praw zajęła się Irena Lipowicz, Rzecznik Praw Obywatelskich, zwracając się z prośbą do Ministerstwa Sprawiedliwości o wnikliwą analizę akt sądowych w tego typu sprawach. Chodziło szczególnie o stosowanie w praktyce przepisu KRiO , wprowadzonego nowelizacją w 2008 roku. W zamyśle ustawodawcy art. 144 prowadzić miał do unormowania odmowy wykonania obowiązku alimentacyjnego ze względu na sprzeczność z zasadami współżycia społecznego. Rzecznik Praw Obywatelskich podkreślała, że być może warto rozważyć także uzupełnienie tego przepisu o katalog sytuacji, w których miałby on zastosowanie. - Na przykład wyrok na rodzicu za znęcanie się nad dzieckiem, pozbawienie władzy rodzicielskiej za jej zaniedbywanie czy eksmisja w związku z przemocą w rodzinie – proponuje Irena Lipowicz, w piśmie do Ministerstwa Sprawiedliwości.
Okazało się jednak, że lustracja akt jest niemożliwa z uwagi na niezawisłość sądów. Ministerstwo Sprawiedliwości zapewniało jednak, że stosowanie znowelizowanych przepisów jest przedmiotem cyklu szkoleń dla sędziów. - Rzecznik Praw Obywatelskich w chwili obecnej zaprzestał dalszych działań w tej sprawie z uwagi na brak możliwości skutecznego działania. Istotnie bowiem, ocena, czy w danej sytuacji rodzic nadużywa swego prawa wobec np. krzywdzonego w przeszłości dziecka, należy w każdym wypadku do niezawisłego sądu. W tym zakresie Rzecznik żadnych skuteczniejszych działań podjąć nie może – podkreśla Anna Kabulska z Biura RPO.
Zdarzają się oczywiście przypadki, kiedy to dzieci, dla których rodzice się poświęcali, pozostawiły ich w biedzie i bez żadnego wparcia. Ale to już zupełnie inna historia...
>>>>
Fajne ,,prawo''...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136596
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:15, 10 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Firmie opłaca się udawać niemiecką
Niemiecka tożsamość pomaga polskim firmom inżynieryjnym. Rodzimą markę starają się ukryć. Przykład takiej firmy podaje "Puls Biznesu".
Tilia, polska spółka budująca infrastrukturę sportową, planuje międzynarodową ekspansję. Już dziś startuje w przetargach na duże inwestycje w Arabii Saudyjskiej oraz w Indiach. Jednocześnie przedstawiciele firmy wskazują na konieczność zmiany oblicza narodowego firmy w celu lepszej promocji.
- Jako niemiecki producent i dostawca będziemy lepiej postrzegani na całym świecie - mówi dla "PB" Filip Kenig, prezes Tilii.
Aby tak się stało, spółka notowana na NewConnect zamierza w kolejnych przetargach wykorzystać niemiecką spółkę zależną Interfloortech, która dotąd była podwykonawcą jej kluczowych klientów, a wszystkie produkty będą oferowane pod wspólną marką Epufloor. Chce jednocześnie pozyskać dla niej wszystkie niezbędne na rynku niemieckim licencje i zezwolenia w branży sztucznych nawierzchni.
- Wchodząc z polską tożsamością firmy muszą się liczyć z gorszą opinią i większymi kosztami wypromowania produktu - mówi dla "PB" Mateusz Walewski, ekonomista PwC.
Tymczasem dziś największe kontrakty czekają w Azji. W Arabii Saudyjskiej ma powstać projekt krajobrazowy ze sztuczną trawą na pustyni. Będzie to największa tego typu realizacja na świecie. W Indiach z kolei brakuje infrastruktury sportowej a rynek jest niezwykle dynamiczny.
>>>>
No tak ida na latwizne i udaja Niemcow . PRLowskie cwaniactwo... Z drugiej strony tak Polske zniszczyli po 89 roku ze z niczym sie nie kojarzy ekonomicznie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136596
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:49, 12 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Koszmar dzieci. Były głodzone przez rodziców
W miejscowości Jawor (woj. dolnośląskie) prokuratura postawiła rodzicom trójki dzieci zarzut znęcania się nad swoimi dziećmi. Dwie dziewczynki w wieku dwóch i trzech lat oraz 11 miesięczny chłopczyk byli skrajnie niedożywieni. Chłopiec omal nie przypłacił tego życiem. Gdy się urodził ważył 3,5 kg. Po jedenastu miesiącach przybrał na wadze zaledwie pół kilograma - donosi TVP Info. Rodzicom grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
>>>>
Koszmar ... To jest demon . Tutaj to nie bierze sie samo z siebie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136596
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:48, 13 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Liczba i wpływy Żydów w Polsce to mit?
Przed II Wojną Światową w Polsce mieszkało około 3,5 miliona Żydów, a po niej zostało ich jedynie 250 tysięcy. Ilu jest obecnie? - Myślę, że sporo. Można liczyć w milionach - twierdzi jedna z pytanych kobiet. Inni dodają, że jest ich bardzo wielu, ale większość nie przyznaje się oficjalnie do swojego pochodzenia. Rzeczywistość jest inna, a informacje o wpływach Żydów dementuje też Piotr Kadlcik, przewodniczący Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP. - To mit - mówi w rozmowie z TVN 24.
>>>>
Ta jasne . Gazeta Wybircza to mit . Adam Michnik to tez mit . Nigdy tez nie bylo Unii Wolnosci . To wszystko mitologia . Osoby tego pochodzenia nie istnialy i nie mialy zadnych wplywow po 89 roku :O)))
Wszystko to nam sie przywidzialo . Nedza i bezrobocie rozwniez ktore oni wytworzli ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136596
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:55, 14 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Antysemickie hasła w sklepie fanów Widzewa. Są zarzuty
Zarzuty m.in. znieważania grupy osób z powodu ich przynależności narodowej przedstawiła w piątek prokuratura dwóm osobom zatrzymanym ws. działalności sklepu fanatyków łódzkiego Widzewa. W sklepie sprzedawano m.in. koszulki i szaliki z antysemickimi i wulgarnymi hasłami.
W związku z tą sprawą policja zatrzymała w czwartek 25-letniego sprzedawcę Sebastiana P. oraz 36-letnią Magdalenę B., upoważnioną przez właściciela do prowadzenia sklepu. Oboje zostali w piątek przesłuchani w Prokuraturze Rejonowej Łódź-Widzew i usłyszeli zarzuty. Jak powiedział PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania, zarzuty dotyczą przestępstwa polegającego na posiadaniu w celu rozpowszechniania przedmiotów, w tym odzieży, zawierających treści nawołujące do nienawiści na tle różnic narodowościowych. W przypadku mężczyzny zarzut obejmuje również produkowanie tego typu odzieży.
Obojgu przedstawiono także zarzut znieważenia grupy osób ze względu na ich przynależność narodową. Grozi im za to kara do trzech lat pozbawienia wolności. Śledczy nie informują, czy podejrzani przyznali się do zarzucanego przestępstwa.
Prokurator zastosował wobec podejrzanych dozór policyjny; zostali oni też zobowiązani do powstrzymania się od wprowadzania do obrotu, a w przypadku mężczyzny także produkcji akcesoriów kibicowskich.
Policja zabezpieczyła w sklepie różne akcesoria kibicowskie, w tym odzież, zawierające treści o charakterze antysemickim, a także logo innych klubów piłkarskich. Niezależnie od zagrożeń karą pozbawienia wolności, przepisy przewidują obligatoryjny przepadek takich rzeczy w przypadku wyroku skazującego.
Nadal trwa postępowanie w tej sprawie. Śledczy zamierzają ustalić, jaki był rozmiar przestępczego procederu oraz inne osoby, które były w niego zaangażowane. Według śledczych w przypadku bezprawnego wykorzystania znaków firmowych innych klubów sportowych konieczne są wnioski o ściganie ze strony zainteresowanych klubów.
W czwartek łódzka "Gazeta Wyborcza" napisała, że kilkadziesiąt metrów od stadionu łódzkiego Widzewa, obok oficjalnego sklepu-klubu, kibice sprzedają we własnym sklepiku koszulki i szaliki z hasłami nawołującymi do nienawiści wobec ŁKS i Legii Warszawa. Według gazety na ścianach wiszą m.in. szaliki z hasłami "Łowcy pejsów", a lokal zdobią naklejki z antysemickimi hasłami: "Widzewski teren, Żydom wstęp wzbroniony" i "Anty Jude". Po tej publikacji sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa Łódź-Widzew i policja. Dochodzenie prowadzone jest pod kątem przestępstw: publicznego nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, przechowywania materiałów zawierających takie treści, a także znieważania grupy ludności z powodu przynależności narodowej.
>>>>
Gazta Wyborcza zawsze czujna . W kraju w ktorym nie ma rzekomo lobby wiadomej nacji . Jak to szybko dzialaja . Myslaby kto ze nie ma wiekszej zbrodni niz malolaty z glupimi napisami ... No ale tu nie ma zmiluj . Nawet kara smierci wchodzi w gre . No bo my w Agorze nie popieramy no ale wobec takiej zbrodni ...
Ich prasa w USA nieustannie rozpisuje sie o nazi Polanda i polskich obozach i co i nic ? utaj widzicie jakie represje dla dzieciakow .
Nie zebyn sie zalil ale trzeba znac relany uklad sil . Tak to wyglada ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136596
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:12, 14 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Mieszkaniec Krakowa żąda 700 tys. zł odszkodowania za odcięcie ręki maczetą.
28-latek domaga się 700 tys. zł od Marka K., który dwa lata temu odciął mu dłoń maczetą przed jednym z krakowskich klubów nocnych. Pokrzywdzony pozwał też agencję ochrony, która miała obowiązek dbać o bezpieczeństwo w lokalu - informuje "Dziennik Polski".
Jak przypomina dziennik, Marek K. został już prawomocnie skazany na 6 lat więzienia za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i trwałego kalectwa. Nie przyznawał się do winy. Jeszcze w trakcie procesu przeprosił pokrzywdzonego i przekazał mu 50 tys. zł jako częściową rekompensatę za doznaną krzywdę i kalectwo.
Teraz pokrzywdzony w pozwie chce dodatkowo od sprawcy 700 tys. zł. Terminu procesu cywilnego jeszcze nie wyznaczono w krakowskim sądzie.
Jak podkreśla "Dziennik Polski", choć po krwawym zajściu mężczyzna trafił śmigłowcem do szpitala w Trzebnicy na Śląsku, gdzie przyszyto mu dłoń, to do dziś nie jest ona w pełni sprawna, a poszkodowany korzysta z rehabilitacji.
>>>>
Koszmar . Jeszcze niedawno na skutek ogladania filmow z USA uzywali bejsboli . Pamietamy . Kij jest do grania nie do zabijania . Teraz jak widac Cejrowski gora to kupuja maczety u nas nieznane i nie uzywane . Wiec bynajmniej nie do domowego uzytku . Jka widzicie psychopaci wyiagaja z wszystkiego to co ich ,,najabrdziej'' interesuje . I przeciez nie zabronimy filmow przyrodniczy czy bejsbolowych . Bo w koncu od hokeja tez sa kije .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136596
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:58, 14 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Tony śmieci wydobyto z Czarnej Hańczy
Strażacy, leśnicy, wędkarze, ratownicy WOPR i organizatorzy spływów kajakowych sprzątali w sobotę rzekę Czarną Hańczę na terenie powiatu sejneńskiego (Podlaskie). Z dna wydobyto m.in. motocykl i piekarnik kuchenny.
Jak poinformowała Jolanta Hołubowicz z Nadleśnictwa Głęboki Bród, w akcji wzięło udział 70 osób, którzy sprzątali brzegi rzeki oraz oczyszczali jej dno. Przez kilka godzin zebrali dwa kilkutonowe kontenery śmieci. - To akcja, w której wzięło dotąd udział najwięcej osób, ale w porównaniu z poprzednimi latami zebraliśmy najmniej śmieci. Ale i tak nieczystości jest za dużo – dodała Hołubowicz.
Najwięcej było puszek i plastikowych butelek. Zwycięzcą konkursu na najdziwniejsze znalezisko został sołtys Głębokiego Brodu, który znalazł w rzece wrak motocykla. Uczestnicy akcji znaleźli w wodzie także fotel samochodowy i piekarnik kuchenny. Spływy kajakowe szlakami Suwalszczyzny są od kilku lat bardzo popularne wśród turystów. Od momentu, gdy tysiące turystów zaczęło pływać Czarną Hańczą czy Rospudą, rzeki Suwalszczyzny mocno zanieczyszczono. Samorządy i miłośnicy przyrody rozpoczęli więc akcje ochrony szlaków Suwalszczyzny. Sobotnią akcję zorganizowano po raz czwarty. Organizatorem akcji było Nadleśnictwo Głęboki Bród.
>>>>
No wspanaile dbacie o kraj gratuluje . Gdzie tylko sie da smieci . Szczegolnie tam gdzie pieknie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136596
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:24, 16 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Gorzów Wielkopolski: Gwałcił córkę przez 30 lat. Mówi: to nic złego
Przed sądem w Gorzowie Wielkopolskim stanął 64-letni Bronisław K. Mężczyzna przez 30 lat gwałcił swoją rodzoną córkę. Bił też batem żonę i wnuki. Prokuraturze oskarżony powiedział, że to, co zrobił, było... normalne - donosi "Fakt".
Ojciec zgwałcił córkę Annę pierwszy raz, gdy miała 11 lat. Urodziła mu dwójkę dzieci. Pierwsze, dziewczynka, zmarło trzy dni po porodzie. Drugie, chłopiec, ma dziś kilka lat. Kobieta zgłosiła sprawę na policję, gdy ojciec zaczął interesować się 16-letnią wnuczką. Jednak było już za późno, Bronisław K. zdążył skrzywdzić nieletnią Marysię. Dla zatrzymanego to, co zrobił, było normalne. "Nie robiłem tego celowo, tak jakoś wychodziło" - mówił prokuraturze oskarżony.
Wyrok w sprawie ma zapaść w połowie maja. Mężczyźnie grozi do 12 lat więzienia.
Więcej w "Fakcie".
>>>>
Kolejny jawnie opetany . Brrr ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136596
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:12, 19 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Katowice: manifestacja kominiarzy w sprawie szkodliwości palenia śmieci
Grupa kilkudziesięciu kominiarzy w służbowych ubraniach chodziła w czwartek przed południem po centrum Katowic, wznosząc przez megafony hasła o szkodliwości palenia w piecach śmieci.
W ten sposób spółka Tauron Ciepło zaakcentowała finał prowadzonej w regionie od listopada ub. roku kampanii informacyjnej „Niska emisja – wysokie ryzyko”, uświadamiającej szkodliwość spalania śmieci w domowych paleniskach. Kominiarze mieli ze sobą transparenty, m.in. „Palisz śmieci – dusisz dzieci”, „Niska emisja – wysokie ryzyko” czy „Spalanie śmieci powoduje raka i choroby płuc”. Rozdawali przechodniom kilkucentymetrowe różowe guziki z hasłem kampanii, ulotki informacyjne dla dorosłych i komiksy o walce superkominiarza Gustawa z powstałym z dymu ze spalanych śmieci czarnym charakterem Koksikiem – dla dzieci. Podczas happeningu na katowickim rynku z zaimprowizowanych koszy – kominów wyjmowali przedmioty, które czasem znajdują w piecach czy kominach.
Jak mówił Rafał Dydak ze śląskiego oddziału Korporacji Kominiarzy Polskich, część wypadków w budynkach ogrzewanych piecami na stały opał spowodowana jest właśnie spalaniem śmieci. Odpady tego spalania często oblepiają przewody kominowe lub zatykają dopływ powietrza. - Prowadzi to m.in. do degradacji przewodów kominowych i do zmniejszenia efektywności pieców - zaznaczył kominiarz.
Dydak przypomniał, że tej zimy w regionie miało miejsce kilka tragicznych w skutkach zdarzeń spowodowanych spalaniem w piecach śmieci. Wskutek jednego z nich czteroosobowa rodzina w Siemianowicach Śląskich uległa podtruciu. W piecu próbowano tam spalić resztki pozostałe po remoncie, jednak roztopione kawałki styropianu i kabli wyciekły do popielnika, co spowodowało pożar.
Przedstawiciele organizatorów akcji akcentowali, że ludzie zwykle nie zdają sobie sprawy, jak niebezpieczne są związki uwalniane w trakcie spalania śmieci. Potwierdzają to wyniki badań przeprowadzonych w ramach przygotowań do kampanii przez sopocką pracownię PBS DGA.
Pod koniec października przepytano 300 mieszkańców aglomeracji katowickiej ogrzewających mieszkania piecami węglowymi. 37 proc. przyznało, że pali w piecu śmieci, ok. 70 proc. oceniło, że śmieci pozbywa się w ten sposób większość sąsiadów. Za „raczej szkodliwe” uznało to zjawisko blisko 50 proc. badanych, ok. 30 proc. zgodziło się, że to duży problem.
W ubiegłym roku na zlecenie samorządu regionu opracowano program ochrony powietrza dla tych stref woj. śląskiego, w których stwierdzono ponadnormatywne poziomy substancji w powietrzu. Wynika z niego, że w woj. śląskim przekraczane są dopuszczalne stężenia zanieczyszczeń powietrza, w tym rakotwórczego benzopirenu i tzw. pyłu zawieszonego.
Za te zanieczyszczenia odpowiada głównie tzw. niska emisja, pochodząca z często przestarzałych domowych pieców węglowych i lokalnych kotłowni. Spalanie w takich instalacjach zwykle jest nieefektywne. W wielu przypadkach znaczna emisja zanieczyszczeń jest skutkiem niskiej jakości paliwa.
Wiadomo, że w aglomeracji katowickiej do sieci ciepłowniczych nie jest podłączonych ok. 20 proc. budynków. Zdaniem organizatorów kampanii, to pole dla zmniejszenia niskiej emisji.
W ramach kampanii odbyło się kilkadziesiąt organizowanych przez Tauron Ciepło spotkań z mieszkańcami miast m.in. w Katowicach, Chorzowie, Siemianowicach Śląskich, Sosnowcu, Dąbrowie Górniczej, Zawierciu. Wybierano miejsca i osiedla, w których problem niskiej emisji jest największy. Rozmawiano m.in. o kosztach podłączenia do sieci grzewczej w konkretnych przypadkach.
Kampania objęła też m.in. działania informacyjne w internecie (strona niskaemisja-wysokieryzyko.pl i profil na Facebooku), wkładki do gazet i kolportaż własnej gazetki, konkurs dla nauczycieli na program lekcji o niskiej emisji i serię edukacyjnych programów telewizyjnych. W wartą ok. 500 tys. zł kampanię włączył się m.in. Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. To jeden z pierwszych w kraju przykładów zaangażowania Funduszu w kampanię zorganizowaną przez podmiot komercyjny. Jego środki pokryły blisko połowę kosztów.
>>>>
Lud wyrzuca smieci na kazdy skrawek zieleni lub je pali bo nie chce placic za wywoz . Niestety taka jest przyczyna ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136596
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:52, 20 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Skandaliczne zachowanie nastolatków. Parodiowali mszę świętą
Nastolatkowie parodiowali mszę świętą w kościele. Podczas jej "odprawiania" przeklinali i pili z kielicha. Dwóch byłych ministrantów, prawdopodobnie dwa lata temu, urządziło sobie w kościele w Waliszewie pod Gnieznem głupią zabawę, którą nagrali telefonem komórkowym. Film trafił do internetu. - To jest głupie - mówi mieszkaniec Waliszewa.
- Sam ksiądz proboszcz został o tym wydarzeniu poinformowany przypadkowo przez jednego z lektorów, który zobaczył ten film w internecie. Ksiądz poinformował o tym incydencie kurię. To byli dwaj byli ministranci, którzy wykorzystując fakt, że kościół był pusty, dopuścili się tego smutnego czynu - powiedział rzecznik prasowy Kurii Metropolitarnej w Gnieźnie. - Chłopcy powiedzieli, że nie zdawali sobie sprawy z tego, co czynią - dodał. - Ich zachowanie było karygodne. Wyślemy te materiały do Prokuratury Rejonowej w Gnieźnie z prośbą o zajęcie stanowiska - powiedział podinsp. Borowiak z wielkopolskiej policji. Chłopcy mogą być oskarżeni o obrazę uczuć religijnych.
>>>>
Znowu te ,,uczucia'' ... Ja im nie zazdroszcze . Jak dorosna i zrozumieja co oznacza ofiara Jezusa . TO JAK BEDE MOGLI ZYC Z TAKIMI WSPOMNIENIAMI ! Koszmar . To oczywiscie diabel .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136596
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:12, 21 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Katarzyna W.: to, co teraz przechodzę, to istny koszmar
- To, co teraz przechodzę, to istny koszmar. Muszę stąd wyjechać. Jak najszybciej. Najlepiej za granicę - powiedziała, w rozmowie z "Super Expressem", Katarzyna W., matka małej Madzi.
- To, co teraz przechodzę, to istny koszmar. Mam już dość tej całej sytuacji. Ludzie wytykają mnie palcami i obrzucają błotem - opowiada w rozmowie z "Super Expressem" Katarzyna W., matka małej Madzi. - Muszę stąd wyjechać. Jak najszybciej. Najlepiej za granicę. Zrobiłabym to, ale nie pracuję, nie zarabiam. Moja rodzina mi nie pomoże, bo jest biedna. Nie mam nawet na bilet - dodaje. Jak czytamy w tabloidzie, w trakcie rozmowy do kawiarni, w której przeprowadzano rozmowę weszła koleżanka Katarzyny W., która powiedziała, że muszą już iść. Kiedy na drugi dzień "Super Express" skontaktował się z matką Madzi, stwierdziła, że "straciła wszystko".
- Gdybym wam powiedziała, dlaczego to zrobiłam (wyprowadzenie się z mieszkania w Łodzi - red.), dopiero byście o mnie źle pisali - powiedziała na zakończenie rozmowy.
Zobacz wideo
W najnowszym "Fakcie" pojawiła się również informacja, że Katarzyna W. pojechała do koleżanki do Krakowa, ponieważ zmusili ją do tego jej rodzice. - Ojciec wyrzucił ją z domu, więc spakowała manatki i pojechała do Krakowa. Tam od trzech lat mieszka jej koleżanka z Sosnowca - powiedział Krzysztof Rutkowski w dzisiejszym "Fakcie".
Właściciel biura detektywistycznego dodaje, że "pewnie w majowy weekend pojedzie do Anglii". - Nie od dziś wiadomo, że pomoc oferowały jej tam osoby poprzez kontakt telefoniczny ze mną - dodaje Rutkowski.
Tajemnica śmierci Madzi
Mała Magda zaginęła 24 stycznia. Jej matka sugerowała, że dziecko zostało porwane. Potem podała, że dziewczynka zmarła po uderzeniu o próg w mieszkaniu, a ciało zostało ukryte. Katarzyna W. wskazała miejsce ukrycia zwłok. Spędziła blisko dwa tygodnie w areszcie. Prokuratura zarzuciła jej nieumyślne spowodowanie śmierci dziecka, powiadomienie o niepopełnionym przestępstwie (rzekomego porwania) oraz tworzenie fałszywych dowodów (kierowanie śledztwa przeciwko rzekomemu porywaczowi). Grozi jej pięć lat więzienia. Prokuratura wciąż bada, czy śmierć dziewczynki nie była wynikiem celowego działania oraz czy w całej sprawie - co najmniej w ukryciu ciała Magdy - brał udział ktoś oprócz Katarzyny W.
>>>>
Ta kobieta przechodzi pokute . Za grzechy . Niekonicznie swoje . Jesli to byl wypadek to jak wiemy brac udzial w wypadku w ktorym ginie obcy to szok . Ale jak ginie dziecko ? A matka ma najsilniejsza wiez po Bogu i Maryi ze swoim dzieckiem . Tak Maryja ma wieksza niz kazda matka . Stad Nasza Matka ...
Oczywiscie nie mozna sie dreczyc z powodu wypadku niezaleznie co mowia ludzie i czy oskarzaja i nawet jak rodzina wrzeszczy ty morderco to nic nie znaczy skoro byl wypadek . Emocje uczucia nic nie znacza . Nie decyduaja i nie rzadza bo sa glupie . Liczy sie prawda . Czlowiek odpowiada tylko za czyn swiadomy i dobrowolny ! Bo nawet jak kogos zmusza do zlego czynu szantazem to nie jest grzech ! Tak ! Oczywiscie wszystko ma miare . Szanatz nie moze polegac na tym ze jak go nie zabijesz nie dam ci cukierka . To absurd . Ale szantaz typu hitlerowskiego :
Daja ci pistolet i kaza zabic zakladnika . Jak nie zabijesz to ty zginiesz . Odmowil zabili go i nastepnego . Teraz ty to samo . Albo zabijesz albo zginiesz . I znow zabili . Trzeci juz nie wytrzymal i zabil ...
Po wojnie sad go uniewinnil . Istotnie w takich warunkach trudno mowic o winie . Winni sa hitlerowcy . (TAKIE RZECZY SIE DZIALY ! To nie bajki ! )
W niebie ci co odmowili maja sattus meczennikow a ten co sie przestraszyl i zbail bedzie uniewinniony bo Bóg nie jest bardziej twardy niz ludzie . Skoro prawnicy po glebokim namysle uznali ze nie moga takiego skazac . Tym bardziej Bóg...
Ale nawet jak ktos zabil sam z wlasnej woli to jest BOŻE MIŁOSIERZIE . Bóg tez nie potepia . Od tego jest konfesjonal . Nie macie nic do stracenia w tej sytuacji oprocz piekla . A okazje aby stracic bilet do piekla trzeba wykorzystac NATYCHMIAST !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|