Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136682
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:15, 18 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Kurator opisał, że ojciec mieszka z dziećmi "w fatalnych warunkach". Jest decyzja sądu
13 minut temu
Dzieci zostają z ojcem, a rodzinę będzie obserwował kurator sądowy - tak w środę zdecydował łódzki sąd rejonowy, który zajmował się sprawą pana Wojciecha. Mężczyźnie - ze względu na "fatalne warunki życia" - chciano odebrać pięcioro jego dzieci i syna partnerki.
Zdjęcie ilustracyjne
/RMF FM
Matka i ojciec mają ograniczone prawa rodzicielskie, ale sąd potraktował każde z nich inaczej. Ojciec ma ograniczone prawa w ten sposób, że nadzór nad rodziną będzie sprawował kurator. Natomiast kobieta może współdecydować o tym, do jakiej szkoły pójdą dzieci czy dowiadywać się o ich stan zdrowia, ale na co dzień będzie opiekował się nimi ojciec.
Pan Wojciech nie krył radości i wzruszenia z powodu takiej decyzji sądu. Cieszę się ogromnie. Jak mogę się nie cieszyć, że dzieci ze mną zostają? - mówił z uśmiechem. To jest dla naszej rodziny nowy początek. Dostaliśmy to, co chcieliśmy - tylko tego nam brakowało - godnych warunków do zamieszkania - niczego więcej. Nigdy głodni nie chodziliśmy - ani ja, ani dzieci - dodał mężczyzna. Sąd jeszcze nie rozstrzygnął, kto - matka czy ojczym - zajmie się najstarszym, 13-letnim Błażejem. Tę decyzję sąd podejmie pod koniec marca.
We wrześniu 2016 roku sąd chciał zabrać dzieci mężczyźnie, bo opierał się na opinii kuratora, który opisywał "fatalne warunki", w jakich żyje rodzina. Wtedy pan Wojciech wraz z sześciorgiem dzieci i ich babką zajmowali 20-metrowe mieszkanie. Za ojcem ujęli się pracownicy łódzkiego MOPS, bo widzieli, że mężczyzna kocha sześcioro dzieci i robi wszystko, żeby je utrzymać. Rozpoczął leczenie choroby alkoholowej i współpracę z asystentem rodziny.
Pod opieką pana Wojciecha zostają dzieci: 11-letni Jan, 9-letnia Natalia, 5-letni Antoś i 3-letnie bliźniaki: Wiktor i Wiktoria. Przed świętami Bożego Narodzenia rodzina wprowadziła się do 80-metrowego mieszkania komunalnego, przyznanego przez władze miasta. Teraz - jak mówi pan Wojciech - niczego im nie brakuje. Tak jest również dzięki wsparciu słuchaczy RMF FM, którzy przekazywali datki i pomoc rzeczową dla samotnego ojca i dzieci.
(abs)
Agnieszka Wyderka
...
To jest konkubinat to nie rodzina ale i tak to sa rodzice i na ogol nikt bardziej sie nie zatroszczy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136682
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:35, 20 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
Policja szuka tego mężczyzny. Chodzi o oszustwa "na elektryka"
Policja szuka tego mężczyzny. Chodzi o oszustwa "na elektryka"
Dzisiaj, 20 stycznia (10:30)
Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Wysokiem Mazowieckiem poszukują mężczyzny, który dokonuje oszustw podając się za pracownika zakładu energetycznego. Jego ofiarami są osoby starsze i samotne.
Portret pamięciowy poszukiwanego mężczyzny
/Policja
Poszukiwany mężczyzna od września 2016 r. do stycznia 2017 r. dokonał na terenie powiatu wysokomazowieckiego wielu oszustw "na elektryka". "Wchodził do domów samotnie mieszkających, starszych osób i pod pozorem wymiany licznika energii elektrycznej lub sprawdzenia instalacji wyłudzał pieniądze za tę usługę" - czytamy w komunikacie. Oszust może poruszać się niebieskim osobowym audi o początkowych numerach rejestracyjnych NEL. Ustalono również, że może mieszkać na terenie województwa podlaskiego bądź warmińsko-mazurskiego.
Jak podaje policja, poszukiwany ma ok. 35 lat i ok. 180 cm wzrostu. Ubrany był w ciemną kurtkę z czerwonymi paskami na rękawach i czarną czapkę z dzianiny.
Wszystkie osoby, które rozpoznają poszukiwanego mężczyznę, proszone o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Wysokiem Mazowieckiem pod numerami telefonów: /86/ 474 17 00 /86/ 474 17 12 bądź z najbliższą jednostką Policji pod nr 997 lub 112.
...
Nowa wersja.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136682
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:48, 23 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
gosc.pl → Wiadomości → Lawinowo rośnie liczba kradzieży danych z kart bankomatowych.
Lawinowo rośnie liczba kradzieży danych z kart bankomatowych.
Wojciech Teister /bankier.pl
dodane 23.01.2017 15:35 Zachowaj na później
Choć karty bankomatowe wciąż są jedną z najbezpieczniejszych form płatności, to jednak i ta forma staje sie celem ataku oszustów
Roman Koszowski /Foto Gość
Złodzieje montują w szczelinie bankomatu specjalną nakładkę, a ty, niczego się nie spodziewając, wkładasz tam kartę... Jak bezpiecznie wypłacać pieniądze?
W 2016 r. dziesięciokrotnie wzrosła liczba przestępstw polegających na skimmingu - czyli wykradaniu danych kart z bankomatowych. Rok wcześniej było ich około 200, w 2016 aż 2 tys. - alarmuje policja.
Szczególnie niebezpieczny jest skimming bankomatowy - przestępcy instalują na bankomatach lub w ich wnętrzu (czytniku) specjalne urządzenia, które służą do pozyskiwania danych z paska magnetycznego lub chipa albo PINu.
Metod jest kilka. Może to być kamera, fałszywa klawiatura lub specjalny czytnik instalowany w szczelinie, w którą wkładamy kartę. Wykradzione w ten sposób informacje najczęściej są wykorzystywane do tworzenia fałszywych kart, dzięki którym złodzieje uzyskują dostęp do konta niczego nieświadomej ofiary przestępstwa.
Jak zminimalizować szanse zostania ofiarą bankomatowych przestępców? Warto przestrzegać trzech podstawowych zasad:
Zasłaniać ręką klawiaturę podczas wprowadzania kodu PIN.
Zwrócić uwagę na nietypowy stan bankomatu - np. luźną, niestabilną lub wybrzuszoną klawiaturę, luźne ramki w miejscu wprowadzania karty czy jakiekolwiek dodatkowe kamerki montowane na urządzeniu.
Nie dopuszczać do sytuacji, w której osoba obca jest zbyt blisko i może widzieć np. wprowadzany przez nas PIN.
W razie podejrzenia, że padło się ofiara skimmingu należy jak najszybciej zastrzec kartę.
...
Znowu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136682
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:31, 24 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Szkolna księgowa ukradła milion? Policja zatrzymała kobietę i jej syna
Bartosz Lewicki
24 stycznia 2017, 17:04
Policjanci z komendy miejskiej w Gdańsku zatrzymali 56-letnią księgową jednej ze szkół. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że od 2006 roku bezprawnie przelała na swoje rachunki bankowe ponad milion zł. Kiedy policjanci chcieli zatrzymać kobietę, okazało się, że w domu jest także ok. 6 kg tabletek ecstasy, które należały prawdopodobnie do 25-letniego syna księgowej. Oboje zostali zatrzymani.
Cały proceder miał trwać od 2009 roku. Zawiadomienie do prokuratury wpłynęło pod koniec lipca 2014 roku. Wówczas straty wyceniani na ok. 370 tys. zł.
Sprawą natychmiast zajęli się policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego komendy miejskiej i prokuratorzy. Prokurator wszczął śledztwo. W sprawie m.in. zabezpieczono dokumentację i przesłuchano świadków. W trakcie kilkumiesięcznej, żmudnej pracy śledczych ustalono, że przestępczy proceder polegający na wyprowadzaniu pieniędzy z kont szkoły miał swój początek zdecydowanie wcześniej. To właśnie wtedy księgowa szkoły wykonała pierwsze przelewy na własne konta.
Schemat działania był dość prosty. Zawyżając wartość faktycznych zobowiązań szkoły przerabiała zapisy w elektronicznych systemach księgowych, poświadczając nieprawdę, a następnie dokonywała przelewów na własne rachunki bankowe. W ten sposób w okresie od kwietnia 2009 roku do lipca 2016 roku gdańszczanka przelewając na swoje konto kwoty od kilkuset do kilkunastu tysięcy złotych - jak twierdzi policja - wyprowadziła ze szkoły ponad 1.180.000 zł.
Podczas przeszukania mieszkania policjanci szukali dokumentów w tej sprawie. Znaleźli je. Przy okazji znaleźli w szafie w jednym z pokoi i na balkonie torby z tabletkami. Środki te ważyły ok., 6 kg, więc wzbudziły zainteresowanie policjantów.
Ekspertyza wykazała, że to tabletki ecstasy - w ilości nie mniejszej niż 7 tys. porcji. W sprawie zatrzymano także 25-letniego syna kobiety podejrzewanego o ich posiadanie.
Księgowa usłyszała już zarzuty, grozi jej do 10 lal pozbawienia wolności. Za posiadanie znacznej ilości narkotyków - a taki zarzut prawdopodobnie usłyszy 25-latek - również grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Policja
...
A w ,,polityce" mozna sobie krasc wiecej i w porzo.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136682
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:23, 25 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
5-latka ma zostać odebrana babci. Minister sprawiedliwości zlecił wyjaśnienie sprawy
Wczoraj, 24 stycznia (19:36)
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro polecił Prokuraturze Okręgowej w Olsztynie, by włączyła się do postępowania ws. pięciolatki, która ma być odebrana babci. Sąd rejonowy zdecydował, że dziecko ma zostać umieszczone w domu dziecka albo w rodzinie zastępczej.
Zdj. ilustracyjne
/Monika Kamińska /RMF FM
Pięcioletnia Roksana z Olsztyna wychowuje się u babci od urodzenia. Rodzice się nią nie interesują. Babcia wystąpiła do sądu o pozbawienie rodziców praw rodzicielskich i ustanowienie jej rodziną zastępczą. Sąd I instancji w Olsztynie pozbawił rodziców władzy rodzicielskiej, ale podjął też decyzję, by dziewczynka zamiast wychowywać się u babci trafiła do domu dziecka.
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro w trybie nadzoru zewnętrznego zwrócił się do prezesa sądu w Olsztynie o pilne wyjaśnienia dotyczące sprawy Jadwigi B., babci Roksany.
Z odpowiedzi przesłanej ministerstwu przez prezesa sądu wynika, że to postanowienie sądu nie jest prawomocne, a ustanowiony pełnomocnik babci dziecka złożył wniosek o sporządzenie jego uzasadnienia. Ma zaskarżyć to orzeczenie. Do czasu prawomocnego zakończenia sprawy dziewczynka pozostaje z babcią - podał Wydział Komunikacji Ministerstwa Sprawiedliwości.
Ministerstwo Sprawiedliwości będzie przyglądało się tej sprawie. Nie jest bowiem wykluczona zmiana orzeczenia przez sąd odwoławczy w zakresie wniosku Pani Jadwigi o ustanowienie jej rodziną zastępczą dla dziecka - podkreślono w komunikacie przesłanym przez Ministerstwo Sprawiedliwości.
Prokurator generalny Zbigniew Ziobro polecił także Prokuraturze Okręgowej w Olsztynie zgłoszenie udziału prokuratora do postępowania o ustanowienie babci Roksany, Jadwigi B., rodziną zastępczą.
Jak informuje sąd okręgowy w Olsztynie, wpłynęły dwie apelacje dotyczące rozstrzygnięcia w sprawie Roksany. Jak podała wiceprezes sądu okręgowego sędzia Beata Grzybek jedną apelację od rozstrzygnięcia złożyła matka dziewczynki, a drugą pełnomocnik babci dziewczynki. Obie apelacje są dotknięte brakami formalnymi - dodała sędzia Grzybek, wyjaśniając, że w tej sytuacji przewodniczący wydziału jest zobligowany w ciągu 7 dni zwrócić się do autorów odwołań o uzupełnienie braków formalnych apelacji.
Babcia wystąpiła do sądu rejonowego w Olsztynie, by to ona została prawnym opiekunem dziecka, ponieważ opiekuje się Roksaną od urodzenia. Jej matka nie interesuje się nią. Urodziła dziewczynkę, gdy miała 16 lat, potem wyjechała z domu. Jak mówiła babcia, do wystąpienia do sądu o ustanowienie jej rodziną zastępczą dla wnuczki namówiły ją pracownice olsztyńskiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
Jak poinformowała PAP sędzia, nie może mówić o szczegółach, które zdecydowały o niekorzystnym dla babci rozstrzygnięciu sądu I instancji, gdyż postępowanie przed sądem toczyło się z wyłączeniem jawności rozprawy. Przepisy mówią o tym, że w sprawach opiekuńczych osób małoletnich sąd z urzędu zarządza, iż całe posiedzenie lub jego części toczą się przy drzwiach zamkniętych, jeżeli przeciwko publicznemu rozpoznaniu sprawy przemawia dobro małoletniego - wyjaśniła sędzia Grzybek.
Wiadomo, że sąd nie uwzględnił wniosku babci, bo - jak ujawniła sędzia - zadecydowały przesłanki określone w przepisach ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej, w szczególności rażące zaniedbania obowiązków rodzicielskich i brak odpowiednich kwalifikacji do pełnienia funkcji rodziny zastępczej przez babcię. Rozstrzygnięcie, czy dziecko ma zostać umieszczone w domu dziecka, rodzinie zastępczej zawodowej lub spokrewnionej - np. u babki - zależy od oceny okoliczności danej sprawy i badanych indywidualnie kompetencji kandydata na rodzinę zastępczą - podał sąd.
...
Babcia sie troszczy a tu odboeraja! CO TO JEST?!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136682
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:43, 25 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Kompletnie pijany kierowca autobusu w Legnicy. Miał 2,4 promila
oprac.Arkadiusz Jastrzębski
25 stycznia 2017, 11:25
Policjanci z Legnicy zatrzymali pijanego kierowcę autobusu, który na jednym ze skrzyżowań uderzył w drzewo, a następnie wjechał w barierki.
Funkcjonariuszy drogówki zaalarmowali inni kierowcy. Policjanci po przyjeździe na miejsce kolizji zwrócili uwagę na kłopoty kierowcy z utrzymaniem równowagi. Wyczuli od niego także silną woń alkoholu.
- Mężczyzna miał w wydychanym powietrzu miał 2,4 promila alkoholu - mówi WP mł. asp. Iwona Król-Szymajda z legnickiej policji. Dodaje, że w autobusie znajdował się wyłącznie 69-latek. Pojazd należy do prywatnego przewoźnika.
Kierowcy już stracił prawo jazdy. Grozi mu kara do dwóch lat więzienia.
WP, policja
...
Takie mamy spoleczenstwo.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136682
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:46, 25 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Urząd gminy Liszki ostrzega przed podejrzanym mężczyzną: próbował porwać dzieci
oprac.Adam Przegaliński
25 stycznia 2017, 14:53
Kierowca samochodu zaczepia i próbuje wciągnąć dzieci do auta - ostrzega urząd podkrakowskiej gminy Liszki. Matka dziewczynki, którą próbowano uprowadzić w Nawojowej Górze, umieściła relację z tego zdarzenia na Facebooku.
"Kilka dni temu informowaliśmy o próbie wciągnięcia do samochodu dziewczynki w Nawojowej Górze. Przed chwilą dostaliśmy informacje o dwóch podobnych przypadkach. Jeden miał miejsce przy szkole w Węgrzcach, drugi w Bolechowicach. Świadkowie widzieli czarny samochód krążący pod szkołą. Kierujący nim mężczyzna zaczepił dwóch chłopców. Najpierw pytał o nazwę ulicy, a następnie zaproponował podwiezienie ich do domu" - informuje urząd gminy Liszki na Facebooku.
Urzędnicy apelują o czujność i kontakt z policją, w razie zauważenia podejrzanych osób i aut. W szczególności chodzi o stary czarny volkswagen polo, ponieważ takie auto zapamiętała dziewczynka, którą próbował zwabić podejrzany mężczyzna.
Mama dziewczynki, którą próbowano uprowadzić w Nawojowej Górze, umieściła relację z tego zdarzenia na Facebooku. "Po zaobserwowaniu, że nie ma nikogo próbował ją wciągnąć do auta. Oczywiście policja została powiadomiona, niestety, nikt nic nie widział!! Wiktoria po rozmowie ze mną i po pokazaniu jej modeli samochodów mówi, że było to stary volkswagen polo koloru czarnego... A mężczyzna był niski brunet z czarnym z zarostem. Zwracajcie uwagę na kręcące się samochody" - napisała matka.
Facebook,WP
...
CO TO JEST?!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136682
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:50, 26 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Dramat na zbiorniku pod Sławnem. Pod trzema osobami załamał się lód
oprac.Bartosz Lewicki
akt. 26 stycznia 2017, 17:03
W Karwiczkach niedaleko Sławna w woj. zachodniopomorskim pod trzema osobami załamał się lód - podaje serwis "Dziennika Bałtyckiego". Ratownikom udało się wyciągnąć już wszystkie trzy osoby. 41-latka zmarła, choć długo prowadzono reanimację. Nie żyje też 68-latek, którego poszukiwano pod wodą kilka godzin.
O zdarzeniu poinformował służby naoczny świadek, który usłyszał krzyki.
- Z relacji świadków wynika, że trzy osoby weszły na lód i prawdopodobnie łowiły ryby - informował w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" st. kpt. Piotr Słupski, oficer prasowy powiatowego komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Sławnie. - W pewnym momencie lód załamał się pod nimi. Strażacy przy pomocy sprzętu do pomocy na lodzie wyciągnęli dwie osoby. Po każdą musieli iść osobno, bo sprzęt pozwala ewakuować tylko jednego człowieka.
Na miejsce ściągnięto również płetwonurków. Prowadzona na lodzie akcja ratunkowa była dla strażaków zbyt niebezpieczna.
Wcześniej ratownikom udało się wydobyć na brzeg 48-letniego mężczyznę, który uczepiony kry utrzymywał się na powierzchni. Wyziębiony trafił do szpitala. Ratownicy przez ponad godzinę walczyli o życie kobiety, niestety reanimacja nie powiodła się. Trzeci z poszukiwanych - 68-letni mężczyzna - zniknął pod wodą, płetwonurkowie szukali go pod wodą przez kilka godzin, zanim wydobyli jego ciało.
Dramat rozegrał się na akwenie, który powstał w wyniku zalania nieczynnej już kopalni torfu.
"Dziennik Bałtycki", RMF FM, TVN24, WP
...
Glupota.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136682
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:04, 26 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
Kolizja z udziałem samochodu Kancelarii Sejmu w Warszawie
Kolizja z udziałem samochodu Kancelarii Sejmu w Warszawie
1 godz. 42 minuty temu
Aktualizacja: 1 godz. 27 minut temu
Kolizja dwóch samochodów w Warszawie z udziałem auta Kancelarii Sejmu. Do zderzenia doszło około godz. 16.
Kolizję przy ulicy Rakowieckiej spowodował Krzysztof Sz., szef Wydziału Administracji Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Pasażerem drugiego samochodu - należącego do Kancelarii Sejmu RP - był poseł Platformy Obywatelskiej Bogusław Sonik.
Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Sprawca ukarany został mandatem karnym kredytowanym.
...
Plaga sie robi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136682
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:00, 29 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
gosc.pl → Wiadomości → Sosnowiec: Autobus ostrzelany z broni pneumatycznej
Sosnowiec: Autobus ostrzelany z broni pneumatycznej
PAP
dodane 29.01.2017 09:40
HENRYK PRZONDZIONO /Foto Gość
W nocy z soboty na niedzielę grupa osób ostrzelała z broni pneumatycznej autobus komunikacji miejskiej w Sosnowcu. Wybito cztery boczne szyby. Sprawców szuka policja; analizowane są m.in. zapisy z zainstalowanego w autobusie monitoringu.
Jak poinformował PAP naczelnik wydziału prewencji sosnowieckiej policji podinsp. Mariusz Łabędzki, incydent miał miejsce około godziny trzeciej w nocy na ulicy Orlej w śródmieściu Sosnowca. Strzały w kierunku będącego w ruchu nocnego autobusu linii 902 padły z wyprzedzającego pojazd samochodu osobowego.
"Kierowca autobusu usłyszał huk pękającego szkła. W autobusie znajdowała się w tym czasie jedna pasażerka, która nie ucierpiała w wyniku tego zdarzenia" - relacjonował podinspektor.
W bok autobusu oddano kilka strzałów, prawdopodobnie z jednego egzemplarza broni - ślady wskazują, że był to pistolet lub karabinek pneumatyczny. Straty w niskopodłogowym autobusie marki solaris oszacowano na ok. 15 tys. zł.
Sprawców ostrzelania autobusu szuka sosnowiecka policja. Podinsp. Łabędzki zapowiedział, że w pierwszej kolejności analizowany będzie monitoring autobusu, policjanci sprawdzą też, czy informacji na temat incydentu może dostarczyć monitoring miejski lub kamery zamontowane np. przy pobliskich obiektach handlowych.
Linia autobusowa 902 łączy Sosnowiec z Będzinem. Policjanci przyznają, że zdarzenie było bardzo niebezpieczne - pocisk z broni pneumatycznej nie tylko był w stanie uszkodzić hartowane szyby autobusu, ale mógł też realnie zagrozić kierowcy i pasażerce. Ostrzelanie autobusu może być zakwalifikowane jako usiłowanie spowodowania wypadku drogowego lub stworzenie zagrożenia w komunikacji.
...
Szok.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136682
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:49, 29 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Kierowca BMW jeździł po zamarzniętym jeziorze. Nie żyje pasażer, drugi jest ranny
oprac.Magdalena Wojnarowska
29 stycznia 2017, 17:37
Jedna osoba zginęła, a druga została ranna w wypadku, do którego doszło na jeziorze Wałpusz w Starych Kiejkutach (Warmińsko-Mazurskie). Kierowca BMW wraz z dwoma pasażerami jeździł tam po zamarzniętej tafli zbiornika i nagle uderzył w drzewo.
Do zdarzenia doszło w niedzielę po południu - informuje Polsat News. 41-latek jeździł samochodem po zamarzniętym jeziorze. W pewnym momencie auto straciło przyczepność i uderzyło w rosnące przy brzegu drzewa. Na miejscu zginął 37-letni pasażer auta. Do szpitala trafił 12-letni chłopiec, który także znajdował się w pojeździe. Kierującemu BMW nic się nie stało.
Jak informuje policja, kierowca samochodu był trzeźwy. Wciąż trwa ustalanie okoliczności zdarzenia.
Polsat News,
TVN24
...
Debil.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136682
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:16, 30 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Policyjny radiowóz wjechał w kobietę na pasach w Tomaszowie Mazowieckim
29 stycznia 2017, 16:57
66-letnia kobieta została ciężko ranna po tym, jak na przejściu dla pieszych potrącił ją policyjny radiowóz. Do zdarzenia doszło przed południem w Tomaszowie Mazowieckim.
Jak informuje tvtomaszow.pl, do zdarzenia doszło w pobliżu skrzyżowania ul. św. Antoniego i Głowackiego. Według relacji świadka, radiowóz poruszał się z normalną prędkością i nie jechał na sygnale. Pojazd nie zatrzymał się przed przejściem dla pieszych, którym przechodziła 66-letnia kobieta i uderzył w nią bokiem.
Piesza uderzyła głową w szybę i upadła na asfalt, doznając poważnych obrażeń. Kobietę w stanie krytycznym przewieziono do szpitala.
Na razie nie wiadomo, dlaczego policyjne auto nie zatrzymało się przed pasami. Obaj jadący nim policjanci byli trzeźwi. Trwa wyjaśnienie przyczyn zdarzenia.
tvtomaszow.pl/Dziennik Łódzki
...
CO SIE DZIEJE W KRAJU? FUNKCJONARIUSZE SZALEJA!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136682
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:49, 30 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Ustawki" kiboli - nowe zagrożenie na polskich autostradach
Aleksandra Siedlecka-Małecka
akt. 30 stycznia 2017, 12:57
Przemieszczanie się po polskich autostradach to coraz częściej podróż z przygodami. W sobotę 28 stycznia wczesnym popołudniem na A1 kilkanaście kilometrów przed bramkami doszło do "ustawki". To już kolejne tego typu zdarzenie na polskiej autostradzie. Wygląda więc na to, że pseudokibice szukają publiki już nie tylko na stadionach, ale i na drogach. Wirtualna Polska dotarła do jednego ze świadków tego zdarzenia. Mężczyzna podróżował z żoną z Warszawy do Gdańska.
Rozmówca WP nie chce ujawniać swojego imienia i nazwiska, ale dokładnie opisuje to, czego był świadkiem. Kilkanaście kilometrów przed ostatnimi bramkami przed Gdańskiem zauważył dziwne zachowanie kierowców. - Nagle kolumna samochodów przede mną zaczyna hamować. Po chwili wszystko wróciło do normy, ale za moment stało się dokładnie to samo. Zdarzyło się to chyba trzy razy. W pewnym momencie zauważyłem, że 5 czy 6 mężczyzn wyskakuje z samochodu, a po chwili do niego wsiada i jedzie dalej. Sprawiało to wrażenie jakiegoś pościgu - opowiada.
Samochody z zasłoniętymi tablicami
W pewnym momencie wszystkie samochody zostały zatrzymane przez policję. Okazało, że korek spowodowali pseudokibice. Rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Tczewie asp. sztab. Dawid Krajewski nie potwierdza ani nie zaprzecza, że chodzi o członków fanklubów dwóch, zwaśnionych trójmiejskich drużyn - Arki Gdynia i Lechii Gdańsk. - Policjanci dostali informację, że po autostradzie przemieszczają się samochody z zakrytymi numerami rejestracyjnymi. Domyśliliśmy się co może się wydarzyć, więc wysłaliśmy tam nasze nieoznakowane samochody. Później, w miarę rozwoju sytuacji, na miejsce zostały skierowane oddziały prewencyjne policji z Gdańska - wyjaśnia Krajewski.
Świadek wydarzenia, z którym rozmawiamy był zaskoczony, że w tym samym czasie i miejscu spotkali się pseudokibice dwóch drużyn. Jedna grupa jechał do Gdańska, a druga z Gdańska najprawdopodobniej do Poznania na walkę MMA. - Mieli na sobie białe koszulki i kominiarki. Staliśmy jakieś 30 minut i oglądaliśmy to całe zdarzenie. Doszło do regularnej bójki. Część z tych pseudokibiców kierowała się w stronę pobliskiego lasu. Autostrada była zamknięta w obu kierunkach. A z tego, co widziałem dwa nieoznakowane wozy policji wyposażone prawdopodobnie w wideorejestratory oddzielały nas od pseudokibiców, tak jak oddziela się innych uczestników ruchu od miejsca wypadku. Później dojechały większe samochody policji, z których każdy mógł pomieścić pewnie z 10 funkcjonariuszy. Policjanci nie mogli przeskoczyć przez dość wysokie barierki, więc żeby dostać się na przeciwległe pasy do grupy pseudokibiców musieli wsiąść do samochodów i zrobić nawrotkę. Zajęło im to jakiś kwadrans - opowiada rozmówca WP.
Policja nikogo nie zatrzymała
- Było i strasznie, i śmiesznie. Ludzie, którzy tak jak my obserwowali co się dzieje, śmiali się, że wojska Macierewicza mają pierwsze szkolenie - opowiada rozmówca WP.
- Nadrzędnym zadaniem policji było zadbanie o bezpieczeństwo kierowców i pasażerów, którzy znajdowali się na autostradzie. Pseudokibice zostali odseparowani od siebie przez funkcjonariuszy - informuje Krajewski.
- To wyglądało tak, jakby policja zabezpieczała ustawkę kiboli. Tych pierwszych było pewnie ze 300, a policjantów kilkudziesięciu - dodaje kierowca. Przyznaje jednak, że gdyby nie funkcjonariusze to spróbowałby na wstecznym oddalić się od miejsca, gdzie doszło do bójki. - Nie jestem jakiś strachliwy, ale było ryzyko, że mogą się na nas rzucić - przyznał.
Żona świadka wydarzenia zarejestrowała telefonem interwencję policji i zachowanie pseudokibiców.
Ucieczka pseudokibiców
Uczestnicy zajść po około 30 minutach starć i przepychanek z policją zaczęli wsiadać do swoich aut i odjeżdżać. Świadkowie, czyli także nasz rozmówca zostali przetrzymani przez policję jeszcze przez jakiś kwadrans. Dopiero wtedy wszystko wróciło do normy. Ruch w obie strony został otwarty. - Kiedy ruszyłem widziałem ślady na jezdni i porozbijane szkła lamp samochodowych. Wyglądało to tak jakby samochody zostały skopane. Choć nie jestem pseudokibicem żadnej z polskich drużyn to widziałem sporo "ustawek", ale takiej jak ta na autostradzie, w biały dzień jeszcze nie - przyznaje zszokowany.
To tylko wykroczenie
- Policjanci już poza autostradą, na jednej z lokalnych dróg, zatrzymali dwa samochody z zasłoniętymi numerami rejestracyjnymi. Wylegitymowali łącznie 7 osób, które nimi podróżowały. Obecnie sprawdzamy zapis z wideorejestratorów z nieoznakowanych radiowozów. Zabezpieczyliśmy też monitoring ze Swarożyna (w pobliżu tej miejscowości znajduje się węzeł drogowy autostrady A1 z drogą krajową 22). W tej chwili jest prowadzone postępowanie w sprawie wykroczenia jakim jest blokowanie ruchu.
Policja prosi świadków sobotnich zajść o zgłaszanie się na najbliższą komendę oraz udostępnianie wszelkich nagrań wideo z miejsca zdarzenia. Przyznaje jednak, że "ustawka" obecnie jest traktowana jak wykroczenie, dlatego wylegitymowani pseudokibice nie zostali przesłuchani.
...
Koszmar.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136682
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:10, 30 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
Uwaga! Oszuści podszywają się pod Play. Fałszywe faktury mogą zablokować komputer
Uwaga! Oszuści podszywają się pod Play. Fałszywe faktury mogą zablokować komputer
Dzisiaj, 30 stycznia (12:5
Uwaga na maile od oszustów podszywających się pod sieć telefonii komórkowej Play! Do skrzynek pocztowych polskich internautów trafiła właśnie kolejna fala wiadomości, za pomocą których hakerzy próbują przejąć ich komputery. Jak dowiedział się reporter RMF FM Grzegorz Kwolek, co najmniej dwie osoby straciły w ten sposób kontrolę nad swoimi urządzeniami. Sygnał w tej sprawie i zdjęcia maili z fałszywymi fakturami dostaliśmy od pana Romualda, który skontaktował się z nami przez Gorącą Linię RMF FM.
Uwaga! Oszuści podszywają się pod Play. Fałszywe faktury mogą zablokować komputer
/Michał Dukaczewski /RMF FM
W wiadomościach, które przypominają prawdziwe maile od Playa, znajduje się kwota płatności i zmieniony numer rachunku bankowego.
Najważniejszy i najgroźniejszy jest jednak załącznik do wiadomości: plik o rozszerzeniu ZIP albo RAR nazwany "faktura" albo o nazwie sugerującej, że może to być rozliczenie płatności - w rzeczywistości to groźny program, który zaszyfruje Wasz komputer.
W części maili zamiast plików oszuści umieszczają link do faktury. To również pułapka, bo klikając w ten link, ściągniecie nie dokument, a program szyfrujący.
Oszuści, korzystający zazwyczaj z serwerów w Azji, wysyłają później do osób, których komputery zostały zablokowane, żądanie zapłacenia okupu. Płatności najczęściej domagają się w tzw. bitcoinach, czyli wirtualnej walucie, która umożliwia anonimowe płatności przez internet.
Jak usłyszał w Play nasz reporter, firma wysyła faktury tylko w formacie PDF. Jeżeli macie wątpliwości co do maila, którego dostaliście, to najlepiej zadzwońcie na infolinię - i pod żadnym pozorem nie otwierajcie podejrzanych plików!
Ten atak to już trzecia fala maili od oszustów. Operator zapewnia, że o wszystkich atakach informuje organy ścigania.
Tak wygląda mail od oszustów podszywających się pod Playa
/Pan Romuald /Gorąca Linia RMF FM
Tak wygląda mail od oszustów podszywających się pod Playa
/Pan Romuald /Gorąca Linia RMF FM
Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.
Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy [link widoczny dla zalogowanych] albo skorzystać z formularza [link widoczny dla zalogowanych]
(e)
Grzegorz Kwolek
...
Ciagle trzeba byc czujnym.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136682
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:39, 30 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
Eksplozja na warszawskim Bródnie. Jedna osoba jest ranna
Eksplozja na warszawskim Bródnie. Jedna osoba jest ranna
Dzisiaj, 30 stycznia (17:14)
Eksplozja w kontenerze na śmieci w Warszawie. Jedna osoba została ranna. Na miejscu pracują saperzy.
Zdj. ilustracyjne
/RMF FM
Mężczyzna na ulicy Bartniczej na warszawskim Bródnie zaglądał do kontenera, kiedy doszło do eksplozji. Został ranny w rękę i głowę. Jego życiu jednak nic nie grozi.
Na miejscu są policjanci i saperzy, którzy sprawdzają co wybuchło. Jak mówią, nie ma potrzeby ewakuacji okolicznych mieszkańców.
(az)
Paweł Balinowski
...
Teraz strach isc do smietnika.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136682
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:15, 31 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Adwokaci obcokrajowców z Ełku zrezygnowali w obawie o własne życie
Patryk Osowski
31 stycznia 2017, 09:32
Jak dowiedziała się WP, obrońca Tunezyjczyka podejrzewanego o zabicie 21-letniego Daniela oraz adwokat właściciela Kebabu Prince, zrezygnowali z bronienia swoich klientów, gdyż dostawali liczne pogróżki.
Według śledczych prowadzących postępowanie, w sylwestrową noc młody Polak wybiegł z lokalu z kebabem zabierając dwie butelki coca-coli. W pościg za nim ruszyli 26-letni Tunezyjczyk i 40-letni Algierczyk, który jest właścicielem baru. Doszło do szarpaniny. Tunezyjczyk zadał Danielowi liczne ciosy nożem. Chłopak zmarł.
Mężczyźni zostali zatrzymani przez policję i postawiono im zarzuty. Przed sądem Tunezyjczyka miał odtąd bronić mec. Jarosław Muraszkowski, a Algierczyka mec. Wojciech Stpiczyński. - Robiło się nieciekawie, a temperatura rosła. Ełk to małe miasto i dla świętego spokoju bezpieczniej było tę sprawę zostawić - powiedział WP jeden ze znajomych Stpiczyńskiego.
Dodał również, że gdyby adwokaci pochodzili z innych miejscowości, na pewno "chętnie by się tą sprawą zajęli".
Prokuratura: widocznie sytuacja była wyjątkowa
- W tej chwili obydwaj obcokrajowcy mają już innych obrońców. Generalnie obrońca wyznaczony z urzędu nie może się zwolnić, ale są sytuacje wyjątkowe. Taka zapewne miała miejsce również w tym przypadku - ocenił rzecznik prasowy Ryszard Tomkiewicz z zajmującej się sprawą Prokuratury Okręgowej w Suwałkach.
Podkreślił także, że "obrońcy Tunezyjczyka i Algierczyka złożyli zażalenia na areszt". - Zażalenie podejrzewanego o doprowadzenie do śmierci zostało odrzucone już w czwartek. To w sprawie Algierczyka nie zostało jeszcze rozpatrzone - poinformował.
Przypomnijmy, że śmierć 21-letniego Daniela wywołała w Ełku serię zamieszek. Dzień po całym zajściu kilkuset mieszkańców miasta zebrało się przed prowadzonym przez cudzoziemców barem Prince Kebab.
W tłumie były też osoby agresywne, które wybiły szyby w witrynie lokalu, rzucały petardami, butelkami oraz kamieniami. Zaatakowano również policję. W wyniku awantur zatrzymanych zostało w sumie 28 osób.
...
Szok co sie dzieje...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136682
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:15, 31 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
Ratownicy z Olsztyna okradzeni. Proszą o pomoc w odnalezieniu ich sprzętu
Ratownicy z Olsztyna okradzeni. Proszą o pomoc w odnalezieniu ich sprzętu
39 minut temu
Dziś w nocy nieznani sprawcy włamali się do pomieszczeń Grupy Ratownictwa PCK Olsztyn. Wolontariuszom skradziono dwa rowery, które służyły do ratowania życia i zdrowia mieszkańców miasta oraz regionu. Jednoślady były wykorzystywane przede wszystkim podczas patroli ratowniczych czy podczas pełnienia służby medycznej w trakcie różnego rodzaju wydarzeń, w tym imprez sportowych.
Skradzione rowery
/Olsztyn24.com/Natt /
Kradzież rowerów oznacza odebranie ratownikom PCK narzędzi do skutecznego dotarcia do osób poszkodowanych i niesienia pomocy osobom potrzebującym.
Postępowanie w sprawie kradzieży prowadzi już policja.
Skradzione rowery to:
- Specialized ROCKHOPPER 29 roz. M, biały
- Specialized ROCKHOPPER 29 roz. L, biały
Wszystkie osoby, które mają informacje na temat skradzionych rowerów proszone są o kontakt z Policją 997/112 lub z PCK Olsztyn (numer telefonu: 89 527 23 93). Z ratownikami można również skontaktować się poprzez Facebooka.
APA
...
Ohydne męty. Wiecej zrobili szkody niz ukradli.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136682
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:45, 01 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
Policja ustaliła 20 uczestników weekendowej "ustawki" na autostradzie
Policja ustaliła 20 uczestników weekendowej "ustawki" na autostradzie
Dzisiaj, 1 lutego (06:59)
Za wykroczenia związane z zakłóceniem porządku publicznego o charakterze chuligańskim oraz za utrudnianie i tamowanie ruchu innym uczestnikom na drodze - odpowiedzą pseudokibice, którzy w ubiegłą sobotę umówili się na "ustawkę" na autostradzie A1 w okolicy węzła Swarożyn w woj. pomorskim.
Przesłuchania po "ustawce" na autostradzie A1
/Policja /
Policjanci na razie ustalili dwadzieścia osób, które brały udział w "ustawce". Jak podkreślają funkcjonariusze, sprawcy wykroczeń, którzy dobrowolnie poddadzą się karze zostaną ukarani grzywną w wysokości 800 złotych.
Większość z osób, które brały udział w "zbiegowisku" pochodzi z terenu Trójmiasta.
I np. mieszkaniec Gdańska został ukarany mandatami na łączną kwotę 800 zł, a kolejne osoby - 25-latek z Gdyni i 21-latek z Gdańska -będą odpowiadać przed sądem.
Jak informuje policja: sprawcy, którzy kierowali samochodami z zasłoniętymi tablicami rejestracyjnymi będą odpowiadać za kolejne wykroczenie. I jak przypominają funkcjonariusze: za ograniczenie czytelności tablicy rejestracyjnej grozi kara grzywny do 3 tys. złotych lub nagana.
(ug)
RMF/Policja
...
Dno. Niestety i to 25 latkowie nie 17...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136682
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:32, 02 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Sąd: dziewczynki z Myszkowa w rodzinie zastępczej
oprac.Katarzyna Bogdańska
akt. 2 lutego 2017, 07:33
Trzy siostry z Myszkowa (Śląskie), osierocone w listopadzie przez matkę, trafiły w środę do rodziny zastępczej - dowiedziała się PAP w częstochowskim sądzie. Dotąd dziećmi zajmował się partner matki. Sąd miał wątpliwości ws. jego zachowania wobec dzieci, o czym powiadomił prokuraturę.
Sprawa była głośna w mediach. W październiku 2016 r. umierająca matka trzech dziewczynek poprosiła w odręcznym piśmie do Sądu Rejonowego w Myszkowie, aby opiekę nad dziećmi powierzyć jej partnerowi życiowemu, ponieważ ona sama nie ma krewnych, którzy mogliby się nimi zająć.
Jak poinformował prezes Sądu Okręgowego w Częstochowie Adam Synakiewicz, sąd uznał jednak za najwłaściwsze miejsce pobytu dziewczynek rodzinę zastępczą. Wątpliwości budził m.in. brak kwalifikacji mężczyzny do opieki, a także niektóre jego zachowania w stosunku do dzieci, o czym sąd powiadomił prokuraturę. Prezes sądu nie ujawnił, jakie zachowania mężczyzny skłoniły sąd do zawiadomienia prokuratury.
W sprawę zaangażowało się wcześniej Ministerstwo Sprawiedliwości; rodzinę odwiedził wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik, który pomógł w przygotowaniu wniosku o wstrzymanie decyzji o odebraniu dzieci do czasu prawomocnego orzeczenia sądu o ich losach.
Dramat dzieci
Sprawa była głośna w mediach. W październiku 2016 r. umierająca matka trzech dziewczynek w wieku od 4 do 16 lat poprosiła w odręcznym piśmie do Sądu Rejonowego w Myszkowie, aby opiekę nad dziećmi powierzyć jej partnerowi życiowemu, ponieważ ona sama nie ma krewnych, którzy mogliby się nimi zająć, a ojciec dzieci nie żyje. Kobieta zmarła 6 listopada.
Jej partner wniósł do sądu o ustanowienia go rodziną zastępczą dla osieroconych dzieci, ale 25 listopada br. sąd rodzinny oddalił ten wniosek i polecił umieścić dziewczynki w pogotowiu opiekuńczo-wychowawczym. Decyzję tę uzasadniono trudną sytuacją materialną mężczyzny - mieszka z dziećmi w lokalu komunalnym, którego nie jest formalnie użytkownikiem i zalega z czynszem. On sam tłumaczył, że popadł w długi, ponieważ wszystkie pieniądze przeznaczał na leczenie mamy dziewczynek.
Zwrócił się do władz miasta o przyznanie mu praw do mieszkania, ale dostał odpowiedź, że najpierw musi uzyskać sądownie prawo do opieki nad dziećmi.
W zażaleniu prokuratura zwróciła uwagę, że dzieci są emocjonalnie związane ze swoim opiekunem, który dba o ich byt i bezinteresownie wspierał je w okresie choroby i po śmierci ich matki. Prokuratura powoływała się na opinie kuratora zawodowego i informacje Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Myszkowie.
Teraz sąd zdecydował inaczej i dzieci trafiły do rodziny zastępczej.
PAP
...
Niestety konkubinat, Jednak sad skoro byla wola matki powinien szybko zbadac konkubenta i pozwolic mu jesli nie jakis łotr. Rozumiem ze osobnik ten byl podejrzany? Osrodek opiekunczy to przedsionek poprawczaka to ratuje dziecku tylko praktycznie zycie. Trzeba stamtad szybko dzieci zabierac.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Czw 13:33, 02 Lut 2017, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136682
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:26, 02 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Nie zapłacił 2 zł. Wolał potrącić parkingowego
oprac.Magdalena Nałęcz
2 lutego 2017, 11:28
Nawet trzy lata więzienia grożą kierowcy, który nie chciał zapłacić dwóch zł za parking w Bełchatowie. Uciekając, potrącił mężczyznę, który pobierał opłaty.
Mężczyzna zatrzymał się na parkingu przy bełchatowskim szpitalu. Gdy chciał z niego wyjechać, usłyszał od parkingowego, że opłata za miejsce wynosi 2 zł. Kierowca wycofał swój pojazd spod szlabanu i postanowił wyjechać - nie płacąc - za następnym samochodem, który opuszczał parking.
W ucieczce nie przeszkodził mu nawet zagradzający drogę parkingowy. Kierowca przewiózł go kilka metrów na masce, po czym mężczyzna spadł na oblodzoną jezdnię, a samochód odjechał.
Z ustaleń policji wynika, że uciekającym jest 40-letni bełchatowianin, notowany wcześniej przez funkcjonariuszy.
Za przestępstwo narażenia na bezpośrednią utratę życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu grozi mu teraz kara do 3 lat pozbawienia wolności. Wobec mężczyzny został też skierowany do sadu wniosek o ukaranie za popełnione wykroczenia – spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym i nieuiszczenie opłaty parkingowej.
KWP Łódź
...
Absolutnie ohydne.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136682
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:27, 02 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Policjant zastawił służbową kamerę w lombardzie. Plan nie poszedł po jego myśli
oprac.Klaudia Stabach
2 lutego 2017, 12:00
Funkcjonariusz z Hrubieszowa zastawił w lombardzie sprzęt policyjny. Później nie zdążył go wykupić w terminie i kamera została sprzedana na internetowej aukcji. Mężczyzna stracił pracę i stanie przed sądem.
Ryszard C. pracował w policji przez 11 lat. Był cenionym funkcjonariuszem, który cieszył się dobrą opinią i zaufaniem. Niestety w życiu prywatnym nie radził sobie tak tak dobrze jak w pracy - miał problemy finansowe przez które wpadł w długi. Aby je spłacić zabrał z policyjnego magazynu kamerę cyfrową wartą tysiąc złotych, którą później zastawił w lombardzie. Gdy minął czas na jej wykupienie właściciel lombardu sprzedał ją na aukcji za 400 złotych.
Sprawa wyszła na jaw przypadkiem. Gdy nowy naczelnik policji przejmował sprzęt od poprzednika, to zauważył brak kamery. Ryszard C został zatrzymany i niedługo stanie przed sądem. Za przywłaszczenie policyjnego mienia grozi mu 10 lat więzienia.
fakt.pl
...
Trzrba ufac Bogu a nie ,,sobie radzic"...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136682
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:39, 03 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Rano zobaczyła swoje auto w takim stanie. Internauci pomogli znaleźć winnego... w zarządzie dróg
oprac.Patryk Skrzat
3 lutego 2017, 07:50
Zniszczony niemal cały bok samochodu - taki widok zastała o poranku użytkowniczka portalu Wykop. Gdy poprosiła internautów o pomoc w znalezieniu blacharza, ci odnaleźli także winnego szkody - kierowcę pługa.
Internautka o nicku Prudentia pokazała, co spotkało ją na parkingu przed blokiem we Wrocławiu. Samochód był poważnie zniszczony, a sprawca nie zostawił na siebie żadnego namiaru.
Internauci szybko wydedukowali, że takie zniszczenie musiało być sprawką śmieciarki albo pługa. "Sprawdziłam harmonogram wywozu śmieci i okazało się, że śmieciarka jeździ w poniedziałki i w czwartki, więc ta opcja odpada. Zadzwoniłam zatem do zarządu dróg miejskich informując, że ich pług, który odśnieżał w nocy moją osiedlową ulicę zaorał mi samochód. Ku mojemu zdziwieniu nie spławili mnie i umówiliśmy się, że mam do nich podjechać to porównamy wysokości pługu i samochodu, popatrzymy na zniszczenia itd." - opisuje internautka.
"Podjechałam i okazało się że wysokość pługu idealnie pasuje do rozdarcia na moim samochodzie, mało tego miałam również ślady pomarańczowego lakieru (których wcześniej nawet nie zauważyłam szczerze mówiąc). Ich samochód miał natomiast wygięty pług i zdarty lakier. I tutaj duży ukłon stronę firmy, że nie próbowali się wymigać tylko od razu przyznali mi rację, czego nie mogę powiedzieć o kierowcy odśnieżarki jak się pewnie łatwo domyślacie" - czytamy dalej.
(fot. Wykop/prudentia)
Ostatecznie firma przyznała się do wyrządzenia szkody i tym samym internautka nie musi się martwić o koszty naprawy.
Wykop
...
Takie rzeczy sie zdarzaja. Firmy musza to uwzglednic. Takie czolgi nie sa zbyt delikatne.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136682
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:12, 05 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
Nocny karambol na A2. Nie żyją dwie osoby
Nocny karambol na A2. Nie żyją dwie osoby
1 godz. 1 minuta temu
Aktualizacja: 24 minuty temu
Dwie osoby zginęły, a dwie zostały ranne w nocnym wypadku na autostradzie A2 w rejonie Trzciela w Lubuskiem. Uczestniczyło w nim pięć samochodów osobowych i jeden ciężarowy - poinformowała Agnieszka Żyża z Komendy Powiatowej Policji w Międzyrzeczu.
Zdj. ilustracyjne
/Tytus Żmijewski /PAP
Wypadek miał miejsce krótko po północy na 89 km autostrady na pasach w kierunku Poznania. Na miejscu zginęły dwie osoby.
Jak powiedziała PAP Żyża, pojazdy uczestniczące w wypadku powpadały na siebie, ale jeszcze nie wiadomo, w jakich okolicznościach. Dodała, że trwają przesłuchania uczestników i świadków wypadku.
Postępowanie mające wyjaśnić przyczynę i przebieg tragedii nadzoruje międzyrzecka prokuratura rejonowa.
Po wypadku jezdnia autostrady w kierunku Poznania była zablokowana przez osiem godzin, a ruch odbywał się objazdem drogą krajową nr 92. W niedzielę, około ósmej rano policja zaczęła przepuszczać auta szybkim pasem autostrady. Drugi nadal jest zamknięty.
Fatalne warunki na drogach
Mgła i gołoledź w większości województw. Na Gorącą Linię RMF FM ostrzegacie nas m.in. przed sytuacją na S3 na odcinku Świebodzin - Zielona Góra. Tam pada gęsty śnieg, a jezdnia jest biała.
Fatalne warunki na S3
/Gorąca Linia RMF FM /Gorąca Linia RMF FM
(az)
RMF FM/PAP
...
Nowa ,,moda"...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136682
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:46, 05 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
Na jeziorze Święcajty pod samochodem załamał się lód. Mężczyźni byli pijani
Na jeziorze Święcajty pod samochodem załamał się lód. Mężczyźni byli pijani
Dzisiaj, 5 lutego (10:53)
Mężczyźni, którzy wczoraj po południu wpadli samochodem pod lód na jeziorze Święcajty, niedaleko Węgorzewa w Warmińsko-Mazurskiem, byli pijani. 22-latek miał prawie trzy promile, a 46-latek prawie pół promila. Auto nadal spoczywa na dnie jeziora.
Do wypadku doszło niedaleko ujścia rzeki Sapiny. Ze względu na nurt, lód na jeziorze Święcajty jest tam mniej wytrzymały. Służby ratunkowe o tonącym samochodzie powiadomili mieszkańcy Ogonek. Jeszcze przed przyjazdem ratowników 22- i 46-latek o własnych siłach dostali się na brzeg. Nie wiadomo kto kierował pojazdem. Jak dowiedział się nasz reporter Piotr Bułakowski, mężczyźni nie przyznawali się, że to ich auto. Ze względu na wychłodzenie organizmu młodszy z nich został zabrany do szpitala w Giżycku. Jego zdrowiu na szczęście nic nie zagraża. Wiadomo, że mężczyźni pili wcześniej alkohol. 46-latek miał pół promila, a 22-latek prawie trzy. Dzisiaj zostaną przesłuchani.
Na jeziorze Święcajty pod samochodem załamał się lód. Mężczyźni byli pijani (5 zdjęć)
+ 2
Samochód w dalszym ciągu spoczywa na dnie jeziora, dokładnie sześć metrów pod wodą. Wczoraj płetwonurkowie sprawdzili, czy w środku ktoś jeszcze nie został. Nie udało się jednak wydobyć auta na brzeg. Nie jestem w stanie powiedzieć, czy taka operacja zostanie przeprowadzona dzisiaj. Na pewno będzie potrzebny do tego ciężki sprzęt, może dźwig - powiedziała naszemu reporterowi mł. asp. Agnieszka Filipska z Komendy Powiatowej Policji w Węgorzewie. W podobnych przypadkach strażacy mogą też wykorzystać specjalne poduszki powietrzne.
To nie pierwsze takie zdarzenie tej zimy na Warmii i Mazurach. W nocy z 20 na 21 stycznia lód załamał się pod samochodem na jeziorze Ukiel w Olsztynie. 25-letniemu kierowcy nic się nie stało. Tragicznie natomiast zakończyła się jazda po jeziorze Wałpusz niedaleko Szczytna. Tam rozpędzony na lodzie samochód uderzył w przybrzeżne drzewo. Na miejscu zginął jeden z pasażerów, a 12-letni chłopiec został ciężko ranny. 41-letniemu kierowcy grozi pięć lat więzienia.
(az)
Piotr Bułakowski
...
To jakis ,,sport". Tez widzialem jak jezdzili tylko ze ,,jeziora" w Lodzi to z 50 cm ,,glebokosci"... I bylo minus a teraz jest PLUS IMBECYLE!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136682
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:56, 07 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Okradali sklepy. Przyznawali sobie "złodziejskie oscary"
Dzisiaj, 7 lutego (09:44)
"Złodziejskie Oscary" w Koziegłowach! Grupa rabusiów przyznawała sobie statuetki z tytułem najlepszego złodzieja!
"Złodziejski oscar"
/foto. slaska.policja.gov.pl /
Policja zatrzymała trzech mężczyzn i kobietę, którzy kradli artykuły spożywcze i sprzęt AGD w sklepach w powiatach: myszkowskim, zawierciańskim i lublinieckim.
Ich łupem padły produkty warte kilka tysięcy złotych. Większość skradzionych rzeczy udało się odzyskać.
Podczas przeszukania mieszkania zatrzymanej kobiety policjanci znaleźli statuetkę z napisem: "Za osiągniecia najlepszej złodziejki".
Zatrzymani potwierdzili, że przyznawali sobie takie nagrody, kiedy kradzież się powiodła - powiedziała RMF FM Barbara Poznańska, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Myszkowie.
Wszyscy przyznali się do stawianych im zarzutów. Jeden z mężczyzn odpowie jako recydywista. Trzem pozostałym osobom grozi do 5 lat więzienia.
(j.)
Anna Kropaczek
...
Bezczelnosc jak w Sejmie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136682
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:42, 08 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Ostrzeżenie przed fałszywymi wezwaniami do zapłaty za wpis do Rejestru
PAP
dodane 08.02.2017 17:17
Akcja policji przeciwko oszustom we Wrocławiu
Maciej Rajfur /Foto Gość
MRPiPS ostrzega przed fałszywymi wezwaniami do zapłaty za wpis do Rejestru, które w ostatnim czasie trafiały za pomocą poczty elektronicznej do różnych instytucji. Ministerstwo podkreśla, że nie jest autorem wezwań.
W przesłanym PAP komunikacie Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przestrzega przed fałszywymi wezwaniami do wpłaty 365 zł, za "potwierdzenie wpisu do Rejestru". Autor, powołując się na resort, próbuje w ten sposób wyłudzać pieniądze. W mejlach nie jest podane, jaki rejestr chodzi.
"Podpisana pod wezwaniem osoba nie jest pracownikiem ministerstwa, podany adres poczty elektronicznej nie jest zarejestrowany w domenie resortu, nieprawdziwy jest również adres siedziby ministerstwa. Podany numer konta nie należy do MRPiPS" - podkreślono w komunikacie. MPRiPS poinformowało, że fałszywa jest również informacja o konsekwencjach nieuregulowania należności. "Regulamin organizacyjny ministerstwa nic nie mówi o tej kwestii" - podkreśla Ministerstwo.
...
Ciagle zlodzieje.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136682
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 8:56, 09 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
Pomysłodawca mafii wnuczkowej stawił się na komisariacie policji
Pomysłodawca mafii wnuczkowej stawił się na komisariacie policji
Wczoraj, 8 lutego (23:5
Arkadiusz Ł. ps. "Hoss", który ma zarzuty związane z oszustwami metodą "na wnuczka" na łączną kwotę blisko 3 mln złotych, stawił się w środę wieczorem na jednym z poznańskich komisariatów w ramach dozoru policyjnego. Mężczyzna przez półtora roku ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości.
Arkadiusz Ł.
/CBŚP /
Arkadiusz Ł., zatrzymany pod koniec ubiegłego tygodnia na warszawskiej Woli, jest według śledczych pomysłodawcą jednej z najpopularniejszych metod oszustw - na tzw. wnuczka i liderem jednej z największych i najprężniej działających w Polsce i z terenu Polski grup zajmujących się tym procederem.
Prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Sąd Rejonowy dla Mokotowa w Warszawie nie uwzględnił jednak tego wniosku. Zastosował poręczenie majątkowe w wysokości 300 tys. zł i dozór policji.
Istniała obawa, że zatrzymany po ponad rocznych poszukiwaniach mężczyzna w związku z nieuwzględnieniem wniosku prokuratury o areszcie nie pojawi się na komisariacie - miał na to czas do północy w środę.
W środę wieczorem rzecznik prasowy wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak poinformował PAP, że Arkadiusz Ł. przybył na komisariat na poznańskich Jeżycach.
Mężczyźnie grozi 10 lat więzienia
Po zatrzymaniu 2 lutego Arkadiusza Ł. prokurator ogłosił mu zarzuty popełnienia, w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, czterech oszustw metodą "na wnuczka" na łączną kwotę ponad 1,4 miliona złotych. Dodatkowo jest on także podejrzany o popełnienie szeregu oszustw popełnionych metodą "na wnuczka" na szkodę starszych osób zamieszkałych w Niemczech, Szwajcarii i Austrii, na łączną kwotę stanowiącą równowartość prawie 1,5 miliona złotych. Mężczyźnie grozi 10 lat więzienia.
Decyzję warszawskiego sądu ws. nieuwzględnienia wniosku o areszt skrytykował w poniedziałek minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Jak stwierdził, naraża ona na fiasko pracę śledczych z kilku krajów, którzy usiłowali go schwytać przez półtora roku.
A gdy to się w końcu udało, warszawski sąd puszcza go wolno. Taka decyzja jest niezrozumiała. Zapłacenie 300 tysięcy złotych poręczenia nie jest żadną gwarancją, że oszust znowu nie ucieknie i nie będzie nadal krzywdzić ludzi. Co to dla niego za suma przy około trzech milionach, które metodą na wnuczka wyłudził od bezbronnych ofiar - dodał Ziobro. Prokuratura złożyła już zażalenie do sądu na odmowę aresztowania mężczyzny.
Osobno, przed Sądem Okręgowym w Poznaniu w ub. roku rozpocząć miał się proces, w którym Arkadiusz Ł. odpowiadać ma m.in. za kierowanie grupą i organizowanie procederu oszustw "na wnuczka". Poszkodowanymi w tej sprawie są obywatele: Luksemburga, Niemiec i Szwajcarii.
Sprawa przeciwko Arkadiuszowi Ł. trafiła do poznańskiego Sądu Okręgowego w marcu 2016 r., ale "formalnie się nie rozpoczęła, nie został odczytany akt oskarżenia" - powiedziała w środę PAP Agnieszka Weichert-Urban z biura prasowego poznańskiego Sądu Okręgowego. Rozprawa została odwołana na wniosek obrońcy oskarżonego, a dwa miesiące później, pod koniec maja, SO przekazał sprawę prokuratorowi w celu uzupełnienia śledztwa. Postanowienie to zostało jednak uchylone przez Sąd Apelacyjny w Poznaniu.
We wrześniu, kiedy wyznaczony został kolejny termin rozprawy, "Hoss" nie pojawił się w sądzie ze względu na zwolnienie lekarskie potwierdzone przez lekarza sądowego. W listopadzie natomiast został złożony wniosek o uzgodnienie warunków ewentualnego, dobrowolnego poddania się karze przez oskarżonego.
Kolejna rozprawa, w styczniu tego roku, także się nie odbyła - ze względu na chorobę oskarżonego.
Oszuści w metodzie "na wnuczka" dzwonią do wytypowanej osoby podając się za jej krewnego. Informują ją o kłopotach zdrowotnych, finansowych i proszą o wsparcie. Manipulując rozmówcą, proszą o przekazanie kwoty przysłanemu "koledze", "znajomemu".
(mal)
RMF FM/PAP
...
Czyli jednak cos tam przemyslal... Nieciekawy typek.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136682
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:21, 09 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Polska
Dzisiaj, 9 lutego (09:37)
Domowa awantura na warszawskiej Ochocie. Nie żyje jedna osoba
Gorąca linia RMF FM
Dzisiaj, 9 lutego (09:22)
Strażacy znaleźli ciało mężczyzny w studni. Prawdopodobnie został zamordowany
Polska
Dzisiaj, 9 lutego (09:01)
Czołowe zderzenie busa i osobówki na krajowej "7". Jest 10 rannych
...
Znowu koszmary...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136682
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:09, 11 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
Wysadzili bankomat, runęła ściana banku. Odgłos wybuchu obudził mieszkańców
Wysadzili bankomat, runęła ściana banku. Odgłos wybuchu obudził mieszkańców
1 godz. 44 minuty temu
Nieznani sprawcy wysadzili bankomat w banku w Grzebienisku w Wielkopolsce. Eksplozja była tak silna, że zniszczyła ścianę budynku, a niektóre odłamki trafiły w witrynę sklepu po drugiej stronie ulicy. Jak podaje policja, odgłosy eksplozji obudziły mieszkańców pobliskich domów. Złodzieje prawdopodobnie ukradli kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Wysadzili bankomat, runęła ściana banku. Odgłos wybuchu obudził mieszkańców /TVN24/x-news
...
Debile by zabili kogos.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136682
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:15, 11 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
Policjanci przebrali się za anioły podczas Orszaku Trzech Króli. Naczelnik ukarany
Policjanci przebrali się za anioły podczas Orszaku Trzech Króli. Naczelnik ukarany
Dzisiaj, 11 lutego (12:06)
Naczelnik prewencji nadzorujący policjantów, którzy przebrani w stroje aniołów zabezpieczali Orszak Trzech Króli w Szczecinie, został ukarany. Dostał naganę.
Uczestnicy tegorocznego Orszaku Trzech Króli w Warszawie
/ Jacek Turczyk /PAP
W wyniku zakończonego postępowania dyscyplinarnego naczelnik prewencji został ukarany karą nagany, polegającą na pozbawieniu go przysługujących mu nagród - mówi rzecznik szczecińskiej policji Przemysław Kimon. Jak wyjaśnił, naczelnik został uznany za winnego. Uznano, że ponosi on główną odpowiedzialność za to, że trzech policjantów, którzy na koniach sprawowali służbę podczas Orszaku Trzech Króli, przebrało się w stroje aniołów.
Ponadto z funkcjonariuszem, który w czasie zdarzenia sprawował funkcję kierownika referatu konnego, przeprowadzono rozmowę dyscyplinarną - dodał.
Do wszystkich funkcjonariuszy szczecińskiego referatu konnego wysłano pismo, w którym napisano, że takie zachowanie naraża policję na śmieszność.
Orszak Trzech Króli przemaszerował ulicami Szczecina 6 stycznia po raz siódmy. Według organizatorów wzięło w nim udział ok. 4 tys. mieszkańców.
..
Ale o co chodzi? Wygladali smiesznie? Niegodnie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|