Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:39, 04 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
Premier Katalonii wieczorem wygłosi oświadczenie. Szefowie katalońskiej policji wezwani do sądu
Premier Katalonii wieczorem wygłosi oświadczenie. Szefowie katalońskiej policji wezwani do sądu
Dzisiaj, 4 października (06:45)
Aktualizacja: Dzisiaj, 4 października (12:29)
Szef rządu Katalonii Carles Puigdemont wygłosi oświadczenie w środę o godz. 21 - podało źródło z jego kancelarii. Proniepodległościowe partie Katalonii chcą, by w najbliższy poniedziałek regionalny parlament obradował nad ewentualną deklaracją o oderwaniu się od Hiszpanii. Źródła w kancelarii Puigdemonta, na które powołuje się agencja Reutera, nie sprecyzowały, czego dokładnie będzie dotyczyło wieczorne oświadczenie.
Carles Puigdemont
/ALBERTO ESTEVEZ /PAP/EPA
Strajk generalny w Katalonii (19 zdjęć)
+ 15
Niepodległościowa koalicja "Razem na tak" (Junts pel Si) i rządząca wraz z nią w Katalonii radykalnie lewicowa Kandydatura Jedności Ludowej (CUP) zwróciły się do regionalnego parlamentu, żeby w poniedziałek, 9 października, zebrał się na posiedzeniu, na którym nastąpiłaby debata i ewentualnie ogłoszenie niepodległości - poinformował wydawany w Barcelonie dziennik "La Vanguardia".
Parlament Katalonii zbiera się jeszcze w środę, żeby zdecydować, na kiedy zwołać posiedzenie parlamentu w celu omówienia wyników niedzielnego referendum niepodległościowego, którego nie uznają władze centralne w Madrycie.
W wywiadzie dla telewizji BBC szef regionalnych władz katalońskich powiedział: Zamierzamy ogłosić niepodległość w 48 godzin po ogłoszeniu wszystkich oficjalnych wyników. To prawdopodobnie nastąpi, gdy otrzymamy wszystkie głosy z zagranicy pod koniec tego tygodnia i dlatego będziemy prawdopodobnie działać (w kwestii ogłoszenia niepodległości) przez weekend lub na początku przyszłego tygodnia - oświadczył Puigdemont.
AP: Co może się stać, jeśli Katalonia ogłosi niepodległość
We wtorek król Hiszpanii Filip VI oskarżył przywódców Katalonii o naruszanie zasad demokracji i dzielenie społeczeństwa w regionie i w całym kraju. W telewizyjnym wystąpieniu monarcha podkreślił, że państwo musi zapewnić ład konstytucyjny i rządy prawa w Katalonii.
Hiszpańskie władze centralne uznają plebiscyt za nielegalny. W niedzielę kilkaset osób zostało rannych w wyniku starć z policją, która usiłowała uniemożliwić głosowanie w referendum, blokując dostęp do lokali wyborczych, konfiskując urny i karty wyborcze. Doszło też do konfrontacji między funkcjonariuszami katalońskiej policji a skierowaną do tego regionu przez Madryt Gwardią Cywilną.
Hiszpania: Szefowie katalońskiej policji wezwani do sądu
Hiszpański Sąd Najwyższy wezwał do złożenia zeznań dwóch wysokich rangą przedstawicieli katalońskiej policji oraz szefów dwóch proniepodległościowych organizacji obywatelskich w ramach "dochodzenia w sprawie podburzania" do niepokojów.
Wśród wezwanych osób jest komendant regionalnej policji katalońskiej (Mossos d'Esquadra) Josep Lluis Trapero, jego zastępczyni Teresa Laplana oraz Jordi Cuixart i Jordi Sanchez - przywódcy organizacji obywatelskich Omnium Cultural i ANC.
Sędzia Carmen Lamela poinformowała, że te osoby w piątek mają złożyć zeznania w sprawie ich roli podczas demonstracji w Barcelonie w dniach 21-22 września. Rozpoczęły się one dzień po tym, jak hiszpańska policja aresztowała 14 przedstawicieli władz katalońskich i weszła do należących do regionalnego rządu budynków, by uniemożliwić przeprowadzenie referendum w sprawie niepodległości regionu.
Władze hiszpańskie twierdzą, że demonstracje utrudniły przeprowadzenie policyjnej operacji. Podczas zgromadzeń doszło do zakłóceń i zniszczone zostały dwa radiowozy.
Deklaracja niepodległości Katalonii pod koniec tygodnia?
Katalonia proklamuje niepodległość "w ciągu kilku dni" - oświadczył wcześniej premier tego regionu Carles Puigdemont w wywiadzie udzielonym telewizji BBC we wtorek, dwa dni po referendum niepodległościowym, nieuznawanym przez rząd w Madrycie. Według Puigdemonta, deklaracja niepodległości zostanie ogłoszona "pod koniec tego tygodnia lub na początku przyszłego".
We wczorajszych protestach w Katalonii udział wzięło około 900 tys. osób. Wiece towarzyszyły strajkowi generalnemu ogłoszonemu na znak protestu przeciwko siłowej interwencji policji podczas niedzielnego referendum niepodległościowego.
Premier Katalonii Carles Puigdemont w wywiadzie dla BBC ocenił, że deklaracja niepodległości zostanie ogłoszona "pod koniec tego tygodnia lub na początku przyszłego".
Spytany, co zrobi, jeśli władze centralne w Madrycie podejmą interwencję, Puigdemont odparł, że "byłby to błąd, który wszystko zmieni".
Według szacunków regionalnego rządu Katalonii 90 proc. z prawie 2,3 mln uczestników niedzielnego plebiscytu opowiedziało się za niepodległością tego regionu. Frekwencja wyniosła ok. 42 proc.
W nocy z niedzieli na poniedziałek Puigdemont zapowiedział, że jego rząd przekaże wyniki referendum niepodległościowego do lokalnego parlamentu.
Uchwalony przez ten parlament tzw. Akt Przejściowy - nielegalny w opinii hiszpańskiego Trybunału Konstytucyjnego - przewiduje, że na wypadek zwycięstwa w plebiscycie zwolenników secesji ogłoszenie niepodległości przez Katalonię miałoby nastąpić w ciągu 48 godzin od ogłoszenia wyników.
Dzień po głosowaniu minister sprawiedliwości Hiszpanii Rafael Catala oświadczył, że rząd może skorzystać ze swych uprawnień konstytucyjnych, aby zawiesić autonomię Katalonii, jeśli region ten proklamuje niepodległość.
W protestach w Katalonii wzięło udział około 900 tys. osób
Wczorajszy protest, do którego przyłączyło się we wtorek łącznie 40 organizacji związkowych, politycznych i społecznych, spotkał się z dużym odzewem mieszkańców 7,5-milionowej Katalonii. Wraz ze strajkiem we wszystkich niemal większych miastach tego najbogatszego regionu Hiszpanii odbywały się uliczne protesty przeciwko niedzielnym akcjom sił porządkowych, w efekcie których rannych zostało blisko 900 osób.
W kilkunastu manifestacjach odbywających się w Barcelonie, stolicy regionu, wzięło łącznie udział 700 tys. osób. Miały one miejsce m.in. pod siedzibą katalońskich struktur rządzącej krajem Partii Ludowej (PP), na uniwersytecie, pod miejscowym parlamentem oraz przed budynkiem dyrekcji hiszpańskiej policji w tym regionie.
"Mniejsze marsze i wiece zorganizowano też m.in. też w Gironie, Lleidzie oraz Tarragonie. Wzięło w nich udział odpowiednio 60, 45 i 30 tys. osób. Protestowano też w innych miejscowościach" - ujawnił wydawany w Barcelonie dziennik "La Vanguardia".
Katalońska gazeta w swoim internetowym wydaniu przypomniała, że w ciągu całego dnia blokowanych było około pięćdziesięciu dróg w regionie. W większości przypadków protestujący użyli traktorów oraz dużych aut dostawczych, aby zatamować ruch drogowy.
Niektóre protesty prowadzone były już od poniedziałkowego wieczora i służyły uprzykrzaniu życia funkcjonariuszom hiszpańskiej policji oraz Gwardii Cywilnej skierowanym do Katalonii przez rząd Mariano Rajoya. Byli oni nękani nocą głośnymi protestami okolicznej społeczności.
Król Hiszpanii: Państwo musi zapewnić ład konstytucyjny w Katalonii
Do zajść doszło m.in. pod dwoma hotelami w Barcelonie, a także w pobliskich miejscowościach: Maresme, Pineda de Mar oraz w Calleli. W tej ostatniej konieczna była ewakuacja ponad 500 funkcjonariuszy z kilku lokalnych hoteli. Protestujący pod placówkami turystycznymi wznosili wrogie okrzyki, żądając opuszczenia ich miejscowości przez hiszpańskie służby porządkowe.
We wtorek po południu premier Mariano Rajoy wezwał wysłanych przez Madryt funkcjonariuszy do pozostania w hotelach, zaś wicepremier Soraya Saenz de Santamaria zagroziła wyciągnięciem konsekwencji wobec autorów "mafijnych praktyk".
We wtorek nie działały w Katalonii urzędy publiczne, poczta i - przez większą część dnia - transport publiczny. Sparaliżowane były również szkoły, gdzie do pracy stawiło się zaledwie 17 proc. personelu.
Do strajku generalnego licznie przystąpili strażacy oraz pracownicy służby zdrowia. Większość zaplanowanych na wtorek wizyt lekarskich, badań i operacji zostało odwołanych.
Protest sparaliżował też pracę katalońskich lotnisk oraz portów, co w połączeniu z ograniczeniem przewozów kolejowych i blokadą dróg "znacząco odbiło się na katalońskim transporcie". Według telewizji TVE24 innymi sektorami, które mocno odczuły wtorkowy strajk są rolnictwo oraz handel.
Z szacunków organizatorów strajku wynika, że około 54 proc. działających w Katalonii małych i średnich przedsiębiorstw nie podjęło we wtorek pracy lub prowadziło ją w sposób ograniczony.
Według szacunków regionalnego rządu Katalonii 90 proc. osób z prawie 2,3 mln uczestników niedzielnego plebiscytu, czyli około 42 proc. uprawnionych, opowiedziało się za niepodległością tego regionu.
(ph)
KE przechodzi do II etapu procedury o naruszenie prawa UE przez Węgry
Dzisiaj, 4 października (13:24)
Komisja Europejska poinformowała, że przechodzi do drugiego etapu procedury o naruszenie unijnego prawa wobec Węgier. Procedura dotyczy węgierskiej ustawy o organizacjach pozarządowych finansowych z zagranicznych środków. Węgry mają teraz miesiąc na odpowiedź.
...
A Bruksela zwalacza bestialski rezim Orbana w miedzyczasie...
Pseudosedziowie Hiszpanii to sa pierwsi do wiezienia. Sady w Hiszpanii to jest dno! To w Polsce sie okazuje mamy wysoki poziom mimomze najgorszy w historii ale nie slyszalem aby sady tepily inne narody w Polsce! Z takiego kraju to uciekac.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:58, 04 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Według brytyjskiego dziennika "Financial Times" największym grzechem władz centralnych i PP Rajoya było storpedowanie statutu autonomicznego Katalonii zatwierdzonego w katalońskim referendum w 2006 roku.
Nadawał on większą władzę regionalnemu rządowi i zwiększał autonomię finansową regionu. Problematyczne okazało się jednak słowo "naród" użyte w preambule do opisania Katalonii. W 2010 roku hiszpański Trybunał Konstytucyjny częściowo uchylił statut, uznając, że nie ma podstaw prawnych, by uznać Katalończyków za naród w ramach Hiszpanii i że język kataloński nie powinien mieć przewagi w regionie nad hiszpańskim.
"Po przejęciu władzy przez rząd Rajoya w 2011 roku zmarnowano wiele szans na nowy start. Poparcie dla katalońskiej niepodległości wzrosło, gdy Hiszpania pogrążyła się w kryzysie finansowym, a skandale korupcyjne splamiły wpływowe partie polityczne w Madrycie i Barcelonie. Rząd Rajoya miał solidne podstawy prawne, by opierać się separatyzmowi, ale powinien był wykazać się większą inicjatywą polityczną i elastycznością ws. Katalonii" - ocenia "FT".
...
Jak widzicie Madryt ponosi 100% winy. A tamtejsze ,,sondy" czyli kloaki UZNALY SOBIE ZE KATALONCZYCY TO NIE NAROD! Wszyscy juz dawno wiedza ze to narod. Wystepuje w atlasach i publikacjach od dawna. A tu pseudosad ,,to nie narod". Wyobrazacie sobie ze hiszpanski pseudosad orzeka ze Polacy to nie narod? Madryt dopuscil sie olbrzymiej podlosci w Katolonii nie mowoac o pogwalceniu podstaw prawa przez ,,sądy". Trudno sie dziwic ze Katalonia nie chce juz z nimi miec NIC WSPOLNEGO!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 0:14, 05 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
Szef katalońskiego rządu: Król Hiszpanii rozczarował wiele osób
Szef katalońskiego rządu: Król Hiszpanii rozczarował wiele osób
Wczoraj, 4 października (21:42)
Aktualizacja: 1 godz. 41 minut temu
Szef katalońskiego rządu Carles Puigdemont powtórzył w środę wieczorem, że władze regionu muszą wprowadzić w życie wynik niedzielnego referendum niepodległościowego, w którym 90 proc. głosujących opowiedziało się za oderwaniem się od Hiszpanii. Zapewnił, że jest zwolennikiem negocjacji, które rozwiązałyby kryzys wokół tego plebiscytu. Puigdemont skrytykował też wtorkowe wystąpienie króla Filipa VI. Jego zdaniem, monarcha "rozczarował wiele osób w Katalonii".
Szef katalońskiego rządu Carles Puigdemont
/JORDI BEDMAR PASCUAL / GENERALITAT / HANDOUT /PAP/EPA
Król Hiszpanii: Państwo musi zapewnić ład konstytucyjny w Katalonii
Szef regionalnego rządu ocenił, że wtorkowe słowa króla Filipa VI były skierowane tylko do części Katalończyków. Według Puigdemonta monarcha "rozczarował wiele osób w Katalonii".
Król przyjmuje język i działania polityczne rządu (centralnego Mariano) Rajoya, które są katastrofalne dla Katalonii, i umyślnie ignoruje miliony Katalończyków, którzy nie myślą jak oni - oznajmił Puigdemont.
We wtorkowym wystąpieniu telewizyjnym król Filip VI oskarżył przywódców Katalonii o naruszanie zasad demokracji i dzielenie społeczeństwa w regionie i w całym kraju. Monarcha podkreślił, że państwo musi zapewnić ład konstytucyjny i rządy prawa w Katalonii.
W środę Puigdemont zaznaczył, że jest zwolennikiem negocjacji mających na celu rozwiązanie obecnego kryzysu, i ubolewał, że władze centralne w Madrycie nie chcą rozmów.
Ten moment wymaga mediacji. W ostatnich godzinach otrzymaliśmy wiele propozycji i otrzymamy ich jeszcze więcej. Wszyscy wiedzą, że jestem gotów rozpocząć proces negocjacji - dodał Puigdemont.
"Dialog i zgoda są częścią kultury"
Będę to powtarzał tyle razy, ile będzie trzeba: dialog i zgoda są częścią kultury politycznej naszego narodu. Państwo (hiszpańskie) nie odpowiedziało jednak pozytywne na żadną z tych propozycji - oświadczył.
Zapewnił również, że Katalonia "chce nadal przyczyniać się do rozwoju państwa hiszpańskiego".
Podziękował Katalończykom za "pokojowe zachowanie" i masowy udział we wtorkowych demonstracjach przeciwko brutalnym działaniom hiszpańskiej policji podczas niedzielnego głosowania. Wówczas ok. 900 osób zostało rannych w wyniku starć z policją, która usiłowała uniemożliwić głosowanie w referendum, blokując dostęp do lokali wyborczych, konfiskując urny i karty wyborcze. Doszło też do konfrontacji między funkcjonariuszami katalońskiej policji a skierowaną do tego regionu przez Madryt Gwardią Cywilną.
Oczekuje się, że w poniedziałek regionalny parlament w Barcelonie jednostronnie ogłosi niepodległość Katalonii. Byłby to skutek niedzielnego referendum, w którym według katalońskiego rządu zagłosowało ok. 2,3 mln osób, czyli ok. 42 proc. uprawnionych. 90 proc. z nich opowiedziało się za niepodległością tego najbogatszego hiszpańskiego regionu. 8 proc. było przeciwnych, a pozostałe głosy uznano za nieważne.
...
My to znamy. Jaruzelski przywracal ,,ład" takimi sposobami. Jezyk zła czyli fałsz. To samo UE.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:16, 05 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
Hiszpański Trybunał Konstytucyjny zawiesił sesję parlamentu Katalonii
Hiszpański Trybunał Konstytucyjny zawiesił sesję parlamentu Katalonii
1 godz. 36 minut temu
Hiszpański Trybunał Konstytucyjny nakazał tymczasowe zawieszenie zaplanowanej sesji parlamentu Katalonii, podczas której może zostać proklamowana niepodległość regionu po niedzielnym referendum.
Posiedzenie katalońskiego parlamentu
/MARTA PEREZ /PAP/EPA
Według dziennika "El Pais" wniosek w tej sprawie złożyła opozycyjna Partia Socjalistów Katalonii, która sprzeciwia się secesji. W katalońskim parlamencie nieznaczną większość głosów mają partie popierające odłączenie się regionu od Hiszpanii.
Prawnicy z regionalnego parlamentu ostrzegali, że posiedzenie byłoby nielegalne, gdyż deputowani mieliby omawiać na nim rezultaty referendum, które już wcześniej zostało zakazane przez Trybunał Konstytucyjny.
Szef katalońskiego rządu Carles Puigdemont ogłosił wcześniej, że zamierza wystąpić w poniedziałek w parlamencie w Barcelonie, by ocenić wyniki i skutki referendum niepodległościowego z 1 października. Możliwe byłoby ogłoszenie secesji.
Ze wstępnych wyników referendum wynika, że 90 proc. głosujących poparło oderwanie się tego regionu od reszty Hiszpanii. Frekwencja w głosowaniu wyniosła ok. 43 proc., a ci Katalończycy, którzy wolą, aby ich region pozostał częścią Hiszpanii, zbojkotowali referendum.
Puigdemont uważa, że referendum dowiodło, iż wolą Katalończyków jest odłączenie się od kraju i zapewnił, że doprowadzi do tego. Madryt z kolei utrzymuje, że tak się nie stanie.
Z sondaży przeprowadzanych przed referendum wynikało, że ok. 40 proc. mieszkańców Katalonii popierało secesję. Jednak większość ankietowanych chciała przeprowadzenia referendum, a brutalne działania policji podczas głosowania zbulwersowały Katalończyków bez względu na poglądy polityczne.
W niedzielę ok. 900 osób zostało rannych w wyniku starć z policją, która usiłowała uniemożliwić głosowanie w referendum, blokując dostęp do lokali wyborczych, konfiskując urny i karty wyborcze. Doszło też do konfrontacji między funkcjonariuszami katalońskiej policji a skierowaną do tego regionu przez Madryt Gwardią Cywilną.
(az)
...
To kolejny ohydny akt agresji. To w ogole nie sa sady tylko bandyci. DEMOKRACJI NIE WOLNO ZAWIESIC! PRECZ Z NISZCZYCIELAMI PRAWORZADNOSCI PRZEBRANYMI W TOGI! Tacy sa najgorsi!
Absolutnie nie ma mowy o wspolnym panstwie. Chcielibyscie byc razem z takimi mętami i kryminalistami? Podlegac pseudosądom?! NIGDY!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:44, 05 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
Premier Katalonii: Nie boję się aresztowania
Premier Katalonii: Nie boję się aresztowania
Dzisiaj, 5 października (12:16)
Szef rządu Katalonii Carles Puigdemont powiedział w wywiadzie, że nie boi się ewentualnego aresztowania z powodu organizacji niedzielnego referendum niepodległościowego, podczas którego Madryt użył siły, by powstrzymywać ludzi przed głosowaniem.
Premier Hiszpanii
/PAP/EPA/ALBERTO ESTEVEZ /
Osobiście nie boję się tego - powiedział Puigdemont niemieckiemu dziennikowi "Bild", pytany o ewentualne aresztowanie. Nie dziwi mnie już to, co robi hiszpański rząd. Zatrzymanie mnie także jest możliwe, byłby to barbarzyński krok - dodał.
Ani hiszpański rząd, ani sądy nie groziły na razie zatrzymaniem szefa katalońskiego rządu, chociaż Madryt oskarża go o zignorowanie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego zakazującego przeprowadzania referendum.
Rząd Puigdemonta zwróci się najpewniej w poniedziałek do regionalnego parlamentu, aby proklamował niepodległość Katalonii. Ze wstępnych wyników niedzielnego referendum wynika, że 90 proc. głosujących poparło oderwanie się tego regionu od reszty Hiszpanii. Frekwencja w głosowaniu wyniosła ok. 43 proc., a ci Katalończycy, którzy wolą, aby ich region pozostał częścią Hiszpanii, zbojkotowali referendum.
Szef regionalnego rządu uważa, że referendum dowiodło, iż wolą Katalończyków jest odłączenie się od kraju i zapewnił, że doprowadzi do tego. Madryt z kolei utrzymuje, że tak się nie stanie.
Pójdziemy tak daleko, jak chcą ludzie, ale bez używania siły. Zawsze będziemy pokojowym ruchem. Jestem pewien, że Hiszpania nie będzie w stanie zignorować woli tak wielu ludzi - powiedział Puigdemont "Bildowi".
W środowym wystąpieniu telewizyjnym kataloński premier ponowił apel o negocjacje z udziałem zagranicznych mediatorów, ale podkreślił, że wynik referendum będzie musiał zostać wprowadzony w życie.
Spór między Madrytem a Barceloną wywołał obawy zagranicznych inwestorów o niepokoje w Katalonii, gdzie powstaje 20 proc. PKB Hiszpanii.
Premier Hiszpanii Mariano Rajoy zaproponował rozpoczęcie rozmów z udziałem wielu partii, które mogłyby doprowadzić do lepszego porozumienia dla Katalonii w sprawie podatków i konstytucji w zamian za zrezygnowanie przez region z dążeń niepodległościowych. Rząd centralny podkreślił jednak, że przed początkiem negocjacji region musi "wrócić na drogę prawa".
Wydaje się, że starcia z hiszpańską policją podczas referendum, twarde stanowisko Rajoya i zaskakująco ostra interwencja króla Filipa VI pogłębiły determinację katalońskich władz, by kontynuować działania w kierunku niepodległości - komentuje agencja Reutera.
Z sondaży przeprowadzanych przed referendum wynikało, że ok. 40 proc. mieszkańców Katalonii popierało secesję. Jednak większość ankietowanych chciała przeprowadzenia referendum, a brutalne działania policji zbulwersowały Katalończyków bez względu na poglądy polityczne.
...
Niech tylko bandyci sprobuja! Ludzie sa oburzeni bandytyzmem Madrytu maksymalnie! A BANDYCKOSCI PSUEUDOSADOW WRECZ SZOKUJE!!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:31, 06 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
Katalońska policja: Ponad pół tysiąca zgłoszeń w sprawie brutalnych działań służb
Katalońska policja: Ponad pół tysiąca zgłoszeń w sprawie brutalnych działań służb
Wczoraj, 5 października (19:01)
Władze policji Katalonii, Mossos d'Esquadra, ujawniły w czwartek, że otrzymały łącznie 533 zgłoszenia w sprawie brutalnych interwencji hiszpańskiej policji i Gwardii Cywilnej podczas niedzielnego referendum niepodległościowego w tym regionie.
Protesty w Katalonii
/ EFE /PAP
Kierownictwo Mossos d'Esquadra wyjaśniło, że każde z doniesień na służby porządkowe wysłane przez Madryt w celu zablokowania plebiscytu, uznawanego za nielegalny przez rząd Mariano Rajoya, ma związek z przypadkami zranienia obywateli.
Służby medyczne Katalonii szacują, że w starciach ze służbami porządkowymi podczas referendum ucierpiało blisko 900 osób. Rząd centralny twierdzi tymczasem, że liczba poszkodowanych została znacznie zawyżona, a "funkcjonariusze stosowali siłę tylko w ostateczności".
Premier Katalonii wieczorem wygłosi oświadczenie. Szefowie katalońskiej policji wezwani do sądu
Tymczasem od poniedziałkowego wieczora w kilku miejscowościach Katalonii trwają protesty lokalnych społeczności pod hotelami, w których zakwaterowani zostali funkcjonariusze przysłani przez rząd centralny do zablokowania referendum.
Do nocnego nękania hiszpańskich służb porządkowych doszło m.in. pod dwoma hotelami w Barcelonie, a także w pobliskich miejscowościach: Maresme, Pineda de Mar oraz w Calleli. W tej ostatniej konieczna była ewakuacja ponad 500 funkcjonariuszy z kilku hoteli. Protestujący pod placówkami turystycznymi wznosili wrogie okrzyki, żądając opuszczenia ich miejscowości przez hiszpańskie służby porządkowe.
We wtorek po południu premier Mariano Rajoy wezwał wysłanych przez Madryt funkcjonariuszy do pozostania w hotelach, a wicepremier Soraya Saenz de Santamaria zagroziła wyciągnięciem konsekwencji wobec autorów "mafijnych praktyk".
Z szacunków hiszpańskich mediów wynika, że łącznie do zablokowania referendum w Katalonii Madryt wysłał ponad 10 tys. funkcjonariuszy policji i Gwardii Cywilnej. Pochodzą oni niemal ze wszystkich regionów Hiszpanii. Część z nich została zakwaterowana na wypożyczonych przez rząd Rajoya trzech statkach wycieczkowcach cumujących w portach w Barcelonie i Tarragonie. Otrzymało w nich nocleg oraz posiłki ponad 4000 policjantów wchodzących w skład sił szybkiego reagowania.
Katalonia: 700 tys. uczestników demonstracji w Barcelonie. "Ulice zawsze będą nasze!"
Po protestach pod hotelami część funkcjonariuszy wysłanych przez rząd Rajoya zostało w środę i czwartek przyjętych także do prowizorycznych miejsc noclegowych w budynkach należących do przedstawicielstwa hiszpańskiej policji w Katalonii. Zostaną oni tam co najmniej do połowy października i mogą interweniować w przypadku planowanego przez rząd Carlesa Puigdemonta ogłoszenia niepodległości.
W czwartek hiszpańskie media ujawniły, że rząd Mariano Rajoya skierował też do Katalonii dodatkowe siły zbrojne. Żołnierze mają wesprzeć logistycznie funkcjonariuszy policji i Gwardii Cywilnej wysłanych do tego regionu.
Dwa oddzielne konwoje liczące łącznie 20 ciężarówek zostały skierowane do Barcelony w środę wczesnym rankiem. Według źródła w madryckiej siedzibie ministerstwa obrony Hiszpanii ich zawartość stanowią m.in. łóżka, kuchnie polowe, żywność, ubrania oraz artykuły higieny osobistej.
(adap)
...
Jedynym sposobem na przywrocenie praworzadnosci jest usuniecie z Katalonii madryckich bandytow. A tymczasem Madryt wysyla kolejne hordy! POTEPIAMY AGRESJE ZBROJNA NA POKOJOWA KATALONIE! PRZESTEPCY Z MADRYTU MUSZA BYC OSADZENI!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:38, 06 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
Hiszpania: Przedstawiciel Madrytu przeprasza za działania policji w Katalonii
Hiszpania: Przedstawiciel Madrytu przeprasza za działania policji w Katalonii
Dzisiaj, 6 października (10:46)
Aktualizacja: Dzisiaj, 6 października (14:01)
Przedstawiciel rządu Hiszpanii w Katalonii Enric Millo przeprosił za gwałtowne działania hiszpańskiej policji podczas zakazanego przez władze centralne niedzielnego referendum niepodległościowego w regionie.
Parlament Katalonii
/MARTA PEREZ /PAP/EPA
Gdy widzę te zdjęcia i gdy wiem, że ludzie byli bici, popychani, a jedna osoba była nawet hospitalizowana, nie mogę zrobić nic innego niż nad tym ubolewać i przeprosić w imieniu funkcjonariuszy, którzy interweniowali - powiedział Millo w telewizyjnym wywiadzie.
Były to pierwsze przeprosiny ze strony przedstawiciela rządu w Madrycie po niedzielnych starciach. Według agencji Reutera, może to być postrzegane jako pojednawczy gest w kierunku katalońskich przywódców, którzy planują wkrótce jednostronnie proklamować niepodległość regionu.
Według katalońskich służb medycznych, w niedzielę ok. 900 osób zostało rannych w wyniku starć z policją, która usiłowała uniemożliwić głosowanie w referendum, blokując dostęp do lokali wyborczych, konfiskując urny i karty wyborcze. Doszło też do konfrontacji między funkcjonariuszami katalońskiej policji a skierowaną do tego regionu przez Madryt Gwardią Cywilną.
Ze wstępnych wyników referendum wynika, że 90 proc. głosujących poparło oderwanie się tego regionu od Hiszpanii. Frekwencja w głosowaniu wyniosła ok. 43 proc., a ci Katalończycy, którzy wolą, aby ich region pozostał częścią Hiszpanii, zbojkotowali referendum.
Kataloński parlament zbierze się wbrew orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego Hiszpanii
Kataloński parlament zbierze się w poniedziałek, wbrew orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego Hiszpanii zakazującemu sesji, na której może zostać proklamowana niepodległość regionu - poinformował członek autonomicznego rządu Katalonii Raul Romeva.
Romeva, który odpowiada za sprawy międzynarodowe, powiedział BBC, że regionalny parlament podejmie decyzję na temat secesji. Parlament przedyskutuje, parlament zbierze się. Będzie debata i to jest ważne - oznajmił polityk, pytany o to, co się stanie w poniedziałek.
Według niego, kryzys zostanie rozwiązany politycznie, a nie na drodze sądowej.
W czwartek hiszpański Trybunał Konstytucyjny nakazał tymczasowe zawieszenie zaplanowanej na poniedziałek sesji parlamentu Katalonii. Oczekuje się, że podczas posiedzenia może zostać proklamowana niepodległość regionu po referendum z 1 października, które wcześniej zostało uznane za nielegalne przez Trybunał.
Ze wstępnych wyników referendum wynika, że 90 proc. głosujących poparło oderwanie się tego regionu od Hiszpanii. Frekwencja w głosowaniu wyniosła ok. 43 proc., a ci Katalończycy, którzy wolą, aby ich region pozostał częścią Hiszpanii, zbojkotowali referendum.
Z sondaży przeprowadzanych przed referendum wynikało, że ok. 40 proc. mieszkańców Katalonii popierało secesję. Jednak większość ankietowanych chciała przeprowadzenia referendum, a brutalne działania policji podczas głosowania zbulwersowały Katalończyków bez względu na poglądy polityczne.
W niedzielę ok. 900 osób zostało rannych w wyniku starć z policją, która usiłowała uniemożliwić głosowanie w referendum, blokując dostęp do lokali wyborczych, konfiskując urny i karty wyborcze. Doszło też do konfrontacji między funkcjonariuszami katalońskiej policji a skierowaną do tego regionu przez Madryt Gwardią Cywilną.
...
Pseudosady hiszpanskie sa gorsze niz ci poldebile z pałami. Od tych najwidoczniej inteligencji nie wymagaja. OD SADOW SIE WYMAGA A POZIOM NIZSZY NIZ CI PAŁOWNICY! Osadzic te sady.
Praworzadnosc reprezentuja Katalonczycy ktorzy okazali dojrzalosc i madrosc.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:20, 06 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
Rząd hiszpański: Bez rozmów, póki Katalonia obstaje przy niepodległości
Rząd hiszpański: Bez rozmów, póki Katalonia obstaje przy niepodległości
Dzisiaj, 6 października (17:24)
Rzecznik rządu Hiszpanii Inigo Mendez de Vigo oskarżył zwolenników secesji Katalonii o "zniszczenie współistnienia" w tym regionie.
...
TY CUCHNACY KAŁEM ŚMIECIU CAŁY SWIAT WIDZIAL KTO NISZCZYL WSPOLISTNIENIE PAŁAMI! JESZCZE MASZ CZELONOSC OBRAZAC POKOJOWA KATALONIE!
Widzicie jak wyglada wladza na swiecie. Dziwki szatana.
Szef rządu Katalonii Carles Puigdemont zapowiedział, że chce w nadchodzącym tygodniu zwrócić się do regionalnego parlamentu, by "omówić sytuację polityczną" w regionie.
...
Jest to konieczne!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:44, 07 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
Carles Puigdemont wystąpi we wtorek w parlamencie Katalonii
Carles Puigdemont wystąpi we wtorek w parlamencie Katalonii
Wczoraj, 6 października (18:37)
Szef rządu Katalonii Carles Puigdemont wystąpi przed deputowanymi regionalnego parlamentu we wtorek po południu, by omówić "obecną sytuację polityczną". Taką informację zamieszczono w piątek na Twitterze katalońskiego parlamentu.
Carles Puigdemont
/ORDI BEDMAR PASCUAL / GENERALITAT / HANDOUT /PAP/EPA
Jak poinformowano, przewodnicząca parlamentu Carme Forcadell zwołała sesję plenarną na godz. 18 na wtorek.
Nie jest jasne, czy katalońscy deputowani wykorzystają to posiedzenie do głosowania nad ogłoszeniem niepodległości regionu. Katalońscy deputowani opozycyjni zaapelowali do partii separatystycznych w parlamencie, by zastosowały się do programu wtorkowego posiedzenia.
Również w piątek rząd kataloński poinformował, że przekazał parlamentowi w Barcelonie ostateczne rezultaty niedzielnego referendum w sprawie niepodległości regionu. Za niepodległością Katalonii zagłosowało 90,18 proc. uprawnionych do udziału w plebiscycie, a 7,83 proc. było przeciwnych. Oddano 2 proc. głosów niewypełnionych oraz 19 tys. głosów nieważnych. Frekwencja wyniosła 43,03 proc. (2,28 mln z ok. 5,3 mln uprawnionych do głosowania mieszkańców).
...
Frekwencja jest falszywa bo przeciez ukradli im urny. Tylko 90,18 % jest wiarygodne bo jesli do sondazu starczy 1000 to co dopiero 2,28 mln. Mozna zalozyc ze w ukradzionych urnach procent byl podobny.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:40, 09 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
Premier Katalonii: Ogłosimy niepodległość - tego wymaga prawo
Premier Katalonii: Ogłosimy niepodległość - tego wymaga prawo
Dzisiaj, 9 października (06:00)
Szef katalońskiego rządu Carles Puigdemont powiedział w wywiadzie telewizyjnym, że władze regionu zamierzają ogłosić jego niepodległość. Secesja ma być konsekwencją ustawy o referendum niepodległościowym.
Carles Puigdemont
/ JORDI BEDMAR PASCUAL / GENERALITAT / /PAP/EPA
Deklaracja niepodległości, której my nie nazywamy +jednostronną+ deklaracją niepodległości, jest przewidziana w ustawie o referendum jako konsekwencja jego rezultatów. Wypełnimy to, co mówi prawo - powiedział Carles Puigdemont w wywiadzie dla lokalnej stacji telewizyjnej TV3.
Premier Katalonii wskazał, że pomimo upływu tygodnia od referendum niepodległościowego w tym regionie, rząd Mariano Rajoya nie zdecydował się na prowadzenie negocjacji ze zwolennikami secesji. Puigdemont przypomniał też o brutalnym potraktowaniu uczestników głosowania z 1 października przed i wewnątrz lokali wyborczych. Według szacunków katalońskich służb medycznych łącznie w konfrontacji z hiszpańską policją i Gwardią Cywilną odniosło rany blisko 900 osób.
W ocenie Puigdemonta rząd w Madrycie celowo unika dialogu z jego gabinetem i lekceważy dążenia Katalończyków do niepodległości.
To, co się dzieje w Katalonii, jest rzeczywistością, czy im się to podoba, czy nie. Miliony ludzi poszły zagłosować, aby pokazać, że chcą decydować. Musimy o tym rozmawiać. Z kim mamy rozmawiać? Mobilizujemy się i stawiamy czoła policyjnej przemocy, ale nie po to, aby rozmawiać o jakiejś reformie modelu finansowania, ale o Katalonii - stwierdził Puigdemont.
We wrześniu Trybunał Konstytucyjny Hiszpanii zawiesił ustawę o referendum przyjętą przez kataloński parlament. Pomimo tego rząd Puigdemonta zorganizował plebiscyt, w którym wzięło udział ok. 43 proc. uprawnionych do głosowania mieszkańców Katalonii. Ponad 90 proc. z uczestników referendum opowiedziało się za niepodległością regionu.
W sobotę i niedzielę setki tysięcy ludzi protestowały na ulicach hiszpańskich miast przeciwko planom secesji władz Katalonii od Hiszpanii. Zorganizowano też wiece poparcia dla dialogu pomiędzy rządami Rajoya i Puigdemonta. Najwięcej, ponad 350 tys. ludzi według policji, a ponad 900 tys. według organizatorów, uczestniczyło w niedzielę w manifestacji w Barcelonie.
...
Madryt zrobil wszystko aby pokazac ze trzeba sie trzymac z dala od nich.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:51, 09 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
Hiszpańskie media: Madryt ma plan użycia siły w Katalonii
Hiszpańskie media: Madryt ma plan użycia siły w Katalonii
Dzisiaj, 9 października (13:50)
Hiszpański rząd centralny Mariano Rajoya ma plan zastosowania siły i uruchomi go wkrótce po ewentualnym ogłoszeniu przez władze Katalonii niepodległości regionu - twierdzą hiszpańskie media. Ich zdaniem, poniedziałkową deklarację wicepremier Hiszpanii Sorayi Saenz de Santamaria o tym, że ogłoszenie niepodległości przez Katalonię "nie pozostanie bez odpowiedzi" Madrytu, należy traktować jako zapowiedź użycia siły w tym regionie w celu zachowania integralności kraju.
Hiszpańskie media: Madryt ma plan użycia siły w Katalonii
/ALBERTO ESTEVEZ /PAP/EPA
Hiszpańskie media: Madryt ma plan użycia siły w Katalonii
/ALBERTO ESTEVEZ /PAP/EPA
Komentatorzy twierdzą, że wypowiedź Saenz de Santamarii jest groźbą skierowaną pod adresem rządu Carlesa Puigdemonta i deputowanych katalońskiego parlamentu. Uważają, że jest to nieformalna zapowiedź, że wraz z deklaracją niepodległości Katalonii Madryt uruchomi artykuł 155. hiszpańskiej konstytucji, który przewiduje tzw. siłowe wykonanie obowiązków.
Jak ujawnił w poniedziałek dziennik “El Pais", poza artykułem 155. konstytucji, rząd Rajoya ma dodatkowe opcje, które mogą zostać wdrożone bardzo szybko. Gazeta ujawniła, że od kilku miesięcy Madryt ma opracowanych kilka scenariuszy działań, które mógłby zastosować, aby utrzymać integralność terytorialną Hiszpanii.
"Artykuł 155. konstytucji nigdy jeszcze nie został użyty, dlatego rząd przestudiował kilka innych opcji, które by uzupełniły jego zastosowanie. Znajdują się one w ustawach o bezpieczeństwie narodowym, a także o stanie alarmowym, wyjątkowym i wojennym" - ujawnił “El Pais". Stołeczna gazeta odnotowała, że korzystniejsza dla gabinetu Rajoya jest pierwsza z ustaw, gdyż może ona zostać wprowadzona w życie rządowym dekretem, który w ciągu zaledwie 15 dni musiałby zyskać akceptację Kongresu Deputowanych.
"Na podstawie tego prawa wszyscy urzędnicy i policjanci wspólnoty autonomicznej zaczęliby podlegać bezpośrednio rządowi centralnemu" - przypomniała madrycka gazeta, odnotowując, że władze Katalonii mogłyby ogłosić niepodległość regionu już we wtorek.
Władze Katalonii: Secesja jest konsekwencją ustawy o referendum niepodległościowym
Hiszpańscy komentatorzy twierdzą, że poniedziałkowa wypowiedź wicepremier Saenz de Santamarii jest niejako odpowiedzią Madrytu na zaprezentowany w niedzielnym programie lokalnej telewizji TV3 wywiad z premierem Puigdemontem. Potwierdził on, że władze regionu zamierzają ogłosić jego niepodległość, gdyż secesja jest "konsekwencją ustawy o referendum niepodległościowym".
We wrześniu Trybunał Konstytucyjny Hiszpanii zawiesił ustawę o referendum przyjętą przez kataloński parlament. Pomimo tego rząd Puigdemonta zorganizował plebiscyt, w którym wzięło udział ok. 43 proc. uprawnionych do głosowania mieszkańców Katalonii. Ponad 90 proc. z uczestników referendum opowiedziało się za niepodległością regionu.
W sobotę i niedzielę setki tysięcy ludzi manifestowało na ulicach hiszpańskich miast przeciwko planom secesji władz Katalonii od Hiszpanii. Zorganizowano też wiece poparcia dla dialogu pomiędzy rządami Rajoya i Puigdemonta.
Hiszpańskie media przypominają, że elementem służącym przeciwdziałaniu secesji Katalonii jest wysłanie do tego regionu przez Madryt na początku października dodatkowych sił wojskowych, m.in. liczącego 20 ciężarówek kontyngentu logistycznego. Ma być on wsparciem dla ponad 10 tys. funkcjonariuszy policji i Gwardii Cywilnej skierowanych pod koniec września do zablokowania referendum niepodległościowego. Siły te wciąż pozostają w Katalonii.
(ug)
RMF FM/PAP
...
Coz oni innego robia. Tylko brutalnosc i bezprawie. Gwalcenie prawa narodow.Kara was za to nie minie bandyci. Zwlaszcza kryminalistow w togach.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 2:36, 11 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
Puigdemont podpisał deklarację niepodległości "republiki Katalonii"
Puigdemont podpisał deklarację niepodległości "republiki Katalonii"
Wczoraj, 10 października (19:31)
Aktualizacja: 1 godz. 58 minut temu
Premier Katalonii Carles Puigdemont i inni lokalni politycy podpisali we wtorek wieczorem deklarację niepodległości, wzywającą inne państwa do uznania "republiki Katalonii". Wcześniej Puigdemont ogłosił, że skutki tej deklaracji powinny zostać odroczone, by zyskać czas na negocjacje. Skrytykował go Madryt, opozycja, a nawet separatyści.
Parlament Katalonii
/ALBERTO ESTEVEZ /PAP/EPA
Dokument zatytułowany jest "deklaracja przedstawicieli Katalonii" i głosi, że "z dniem dzisiejszym Katalonia odzyskuje pełną suwerenność".
Wzywamy wszystkie państwa i organizacje międzynarodowe do uznania republiki Katalonii za państwo niepodległe i suwerenne. Wzywamy rząd Katalonii, by podjął wszelkie konieczne kroki, aby uczynić tę deklarację niepodległości możliwą i w pełni skuteczną - głosi tekst.
Reuters zwraca jednak uwagę, że nie jest jasne, jaką wartość prawną będzie miała deklaracja, skoro wcześniej, występując przed parlamentem, Puigdemont ogłosił niepodległość i zaraz potem zaapelował do deputowanych, by odroczyli o kilka tygodni secesję Katalonii. Madryt ogłosił wcześniej, że deklarację szefa władz Katalonii uznaje za "niedopuszczalną".
Madryt i opozycja krytykują premiera Katalonii
Opozycyjni deputowani skrytykowali deklarację Puigdemonta zaraz po jego wystąpieniu. Rzeczniczka partii Ciudadanos - drugiej siły w tamtejszym parlamencie - Ines Arrimadas nazwała jego wystąpienie "zamachem". Powiedziała mu, że jego "polityczny projekt" nie ma absolutnie żadnego poparcia w Unii Europejskiej.
Nikt w Europie nie popiera tego, co pan właśnie zrobił, panie Puigdemont (...). Zdołał pan nawet zepsuć pokojowe relacje między Katalończykami - dodała, krytykując - wyjaśnia EFE - regionalną politykę premiera.
Podkreśliła, że większość mieszkańców regionu czuje się jednocześnie Katalończykami, Hiszpanami i Europejczykami i nie pozwolą oni, aby regionalni politycy "złamali im serce".
Zwolennicy secesji w katalońskim parlamencie uznali, że deklaracja premiera to zmarnowana okazja na uzyskanie niepodległości. Rzeczniczka separatystycznej lewicowej partii CUP Anna Gabriel powiedziała, że jest to kompletny zwrot w polityce katalońskiego rządu. Sądziliśmy, że będzie to solenna proklamacja republiki katalońskiej. Wierzyliśmy, że to się właśnie dziś wydarzy - dodała.
Według regionalnego rządu Katalonii w plebiscycie z 1 października, uznanym przez władze Hiszpanii za nielegalny, 90,18 proc. głosujących opowiedziało się za niepodległością regionu; w głosowaniu wzięło udział ok. 2,28 mln osób spośród 5,3 mln uprawnionych.
..
Jakto nikt? Katalonczycy uznaja to malo? Ja uznaje. To wystarczy. Zobaczycie kto bedzie mial racje. Nie bedzie UE bedzie Katalonia
Katalonczykow stworzyl Bóg. UE szatan. Kto zatem pozostanie ostatdcznie zwyciezca?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:03, 11 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Rzecznik rządu Katalonii: Deklaracja niepodległości była symboliczna
Rzecznik rządu Katalonii Jordi Turull oświadczył w środę, że deklaracja niepodległości regionu, podpisana we wtorek przez premiera Katalonii Carlesa Puigdemonta i proniepodległościowych deputowanych regionalnego parlamentu, jest na razie "aktem symbolicznym".
Deklaracja musi zostać ogłoszona przez parlament Katalonii, co nie miało miejsca - wyjaśnił Turull, cytowany przez AFP.
Podpisanie deklaracji było "aktem symbolicznym, przez który wszyscy podkreśliliśmy nasze zobowiązanie do ogłoszenia niepodległości" - dodał rzecznik.
(ph)
...
Katalonczycy decyduja.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 9:00, 12 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Ultimatum dla Katalonii. Władze regionu mają czas do poniedziałku
Wczoraj, 11 października (21:55)
Rząd w Madrycie dał szefowi władz Katalonii Carlesowi Pigdemontowi pięć dni na wyjaśnienie, czy we wtorkowym wystąpieniu ogłosił niepodległość regionu. Termin ten mija w poniedziałek o godz. 10 - poinformował hiszpański premier Mariano Rajoy.
...
Niedopuszczalne terroryzowanie Katalonii tymczasem eurodziady...
ZP Rady Europy przyjęło rezolucję ws. praworządności, m.in. w Polsce
Wczoraj, 11 października (22:24)
Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy przyjęło w środę wieczorem rezolucję ws. praworządności w niektórych krajach Europy, w tym Polsce. Wezwało w niej pięć krajów do podjęcia działań w kierunku przywrócenia rządów prawa.
...
UE nic nie widzi w Katalonii. Kurza slepota.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:11, 16 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Katalonia ogłosiła niepodległość? TV3: Rząd regionu zignoruje ultimatum
Dzisiaj, 16 października (15:49)
Regionalny rząd Katalonii nie odpowie w czwartek na żądanie hiszpańskich władz, by wyjaśnić, czy ogłosił on niepodległość regionu - podała katalońska telewizja TV3, powołując się na swoje źródła. Wcześniej wicepremier Hiszpanii Soraya Saenz de Santamaria ostrzegła, że rząd w Madrycie przejmie kontrolę nad Katalonią, zawieszając jej władze, jeśli szef regionalnego rządu Carles Puigdemont nie zrezygnuje do czwartku z niepodległościowych dążeń.
Szef rządu Katalonii Carles Puigdemont
/QUIQUE GARCIA/EFE /PAP/EPA
Saenz de Santamaria oświadczyła wówczas, że Puigdemont ma czas do czwartku do godziny 10:00, by wrócić w granice hiszpańskiego prawa i odpowiedzieć "w jasny sposób", czy proklamował niepodległość Katalonii.
W referendum miażdżąca przewaga zwolenników niepodległości
Konflikt Barcelony z Madrytem jest rezultatem uznanego przez władze centralne za nielegalne referendum w Katalonii z 1 października: w plebiscycie wzięło udział około 2,28 mln ludzi (spośród 5,3 mln uprawnionych), a 90,18 procent głosujących opowiedziało się za niepodległością regionu.
10 października Puigdemont ogłosił w katalońskim parlamencie, że przyjmuje mandat obywateli do ogłoszenia niepodległości, ale jednocześnie wezwał katalońskich deputowanych do odroczenia secesji o kilka tygodni, by umożliwić negocjacje z rządem w Madrycie. Następnie Puigdemont podpisał deklarację niepodległości wzywającą inne państwa do uznania "republiki Katalonii".
W reakcji na te wydarzenia rząd centralny dał Puigdemontowi czas do poniedziałku 16 października, by wyjaśnił, czy w swym wystąpieniu ogłosił niepodległość regionu. W wezwaniu napisano, że jeśli Puigdemont potwierdzi secesję lub jeśli nie odpowie władzom centralnym, to dostanie kolejne trzy dni - do czwartku 19 października do godziny 10:00 - na skorygowanie swego stanowiska. W przeciwnym razie uruchomiony miałby zostać artykuł 155 hiszpańskiej konstytucji, który umożliwia zawieszenie autonomii Katalonii.
(e)
RMF FM/PAP
...
Nie maja obowiazku odpowiadac na pytania sluzace tylko prowokacji.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 8:56, 17 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
Liderzy katalońskich organizacji niepodległościowych aresztowani
Liderzy katalońskich organizacji niepodległościowych aresztowani
Dzisiaj, 17 października (05:41)
Sąd Najwyższy w Madrycie zadecydował o zastosowaniu wobec Jordiego Cuixarta i Jordiego Sancheza, liderów katalońskich organizacji niepodległościowych, tymczasowego aresztu. Mężczyźni są podejrzewani o podburzanie do niepokojów.
Jordi Cuixart i Jordi Sanchez
/JUAN CARLOS HIDALGO /PAP/EPA
Zdaniem prokuratury Cuixart, przywódca organizacji obywatelskiej Omnium Cultural, i Sanchez, lider głównej organizacji niepodległościowej ANC, odegrali kluczową rolę w planowaniu referendum niepodległościowego uznawanego przez rząd centralny za nielegalne.
O karę pozbawienia wolności dla szefa katalońskiej policji, Josepa Lluisa Trapero, któremu zarzuca się działalność wywrotową, wnioskował również prokurator generalny Hiszpanii. Sąd nie orzekł jednak wobec niego zastosowania aresztu.
Jak poinformowało katalońskie radio, premier Katalonii Carles Puigdemont w liście do premiera Hiszpanii Mariano Rajoya zażądał od władz w Madrycie, by zakończyły "represje przeciwko narodowi i rządowi Katalonii", m.in. umarzając postępowanie sądowe przeciwko szefowi katalońskiej policji.
...
SKANDAL BANDYCI W TOGACH TO NIE SADY! HISZPZNIA TO KRAJ FASZYSTOWSKI PRZESLADUJACY LUDZI ZA NARODOWOSC! KARA WAS NIE MINIE SZCZEGOLNIE PSUDOSEDZIOW!
Nawiasem mowiac widzicie jak szatan ich opetal. Niedlugo Jezus wroci co jest zapowiedziane w objawieniach i nastapi sad. Jak okazywaliscie milosc Katalonczykom? Obawiam sie ze dla tych ,,sedziow" to bedzie pieklo. Wielu przedstawicieli wladzy w tym sadow to opetani.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 8:10, 18 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
Hiszpański Trybunał Konstytucyjny unieważnił ustawę o referendum w Katalonii
Hiszpański Trybunał Konstytucyjny unieważnił ustawę o referendum w Katalonii
Wczoraj, 17 października (18:53)
Hiszpański Trybunał Konstytucyjny unieważnił we wtorek ustawę przyjętą 6 września przez regionalny parlament Katalonii, która umożliwiała rozpisanie referendum w sprawie secesji tego regionu. Trybunał uznał ją za niezgodną z ustawą zasadniczą.
Szef rządu Katalonii Carles Puigdemont i Ada Colau, alkad Barcelony.
/ANDREU DALMAU /PAP/EPA
7 września Trybunał zawiesił tę ustawę, by dać sobie czas na dokładne przestudiowanie jej zapisów. Mimo to kataloński rząd przeprowadził głosowanie ws. niepodległości.
We wtorek Trybunał uznał ustawę za niezgodną z hiszpańską konstytucją, która stanowi, że kraj jest niepodzielny.
No, no, jak szybko! - zareagował na wyrok rzecznik katalońskiego rządu Jordi Turull, dodając, że mandat wynikający z referendum zostaje utrzymany.
Władze centralne uznały referendum za nielegalne
W referendum z 1 października w Katalonii, które władze centralne uznały za nielegalne, 90,18 proc. głosujących opowiedziało się za niepodległością regionu; w plebiscycie wzięło udział ok. 2,28 mln osób spośród 5,3 mln uprawnionych.
10 października szef rządu Katalonii Carles Puigdemont ogłosił w katalońskim parlamencie, że przyjmuje mandat obywateli do ogłoszenia niepodległości, ale jednocześnie wezwał katalońskich deputowanych do odroczenia o kilka tygodni secesji Katalonii, aby umożliwić negocjacje z rządem w Madrycie. Następnie Puigdemont podpisał deklarację niepodległości wzywającą inne państwa do uznania "republiki Katalonii".
W reakcji na to władze w Madrycie domagały się od władz w Barcelonie jasnej deklaracji, czy Katalonia odłącza się od reszty Hiszpanii i dały Puigdemontowi czas do poniedziałku na udzielenie odpowiedzi. Zapowiadano, że jeśli Puigdemont potwierdzi secesję lub jeśli nie odpowie władzom centralnym, to dostanie kolejne trzy dni - do godziny 10 w czwartek 19 października - na skorygowanie swego stanowiska. W przeciwnym razie uruchomiony zostanie artykuł 155 hiszpańskiej konstytucji, który umożliwia zawieszenie autonomii Katalonii.
W poniedziałek Puigdemont w liście do premiera Hiszpanii Mariano Rajoya nie wyjaśnił jednak, czy proklamował niepodległość swego regionu czy też nie. Teraz ma czas do czwartku.
We wtorek rzecznik Turull zapowiedział, że kataloński rząd nie planuje porzucić swoich niepodległościowych dążeń i w czwartek przekaże rządowi w Madrycie taką samą odpowiedź jak w poniedziałek.
...
Bandyci w togach wywoluja wylacznie obrzydzenie. Przebierancy udajacy sedziow NIE MOGA ZLIKWIDOWAC NARODU! Absurd. To tylko swiadczy o ich degeneracji wewnetrznej. Sady typu sowieckiego.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 8:23, 19 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
Szef rządu Katalonii: Ogłosimy niepodległość regionu, jeśli Madryt zawiesi jego autonomię
Szef rządu Katalonii: Ogłosimy niepodległość regionu, jeśli Madryt zawiesi jego autonomię
Wczoraj, 18 października (23:5
Szef rządu Katalonii Carles Puigdemont powiedział, że ogłosi niepodległość regionu, jeśli rząd Hiszpanii zawiesi jego autonomię - poinformowały źródła w gabinecie Puigdemonta. Madryt dał władzom Katalonii czas do czwartku, by wycofały się z planu secesji.
Szef rządu Katalonii Carles Puigdemont
/ANDREU DALMAU /PAP/EPA
Rząd Hiszpanii zagroził, że jeśli władze katalońskie nie zrezygnują z ogłoszenia niepodległości, to pełną władzę nad regionem zacznie sprawować Madryt.
Wcześniej premier Hiszpanii Mariano Rajoy zaapelował do gabinetu Puigdemonta o rozwagę i zagroził, że Madryt gotów jest uruchomić artykuł 155 hiszpańskiej konstytucji, który pozwala na zawieszenie autonomii zbuntowanego regionu.
Dałby on rządowi centralnemu możliwość przejęcia bezpośredniej kontroli nad wszystkimi lub niektórymi kompetencjami katalońskich władz, np. policją, finansami czy edukacją.
W referendum z 1 października w Katalonii, które Trybunał Konstytucyjny Hiszpanii uznał za nielegalne, 90,18 proc. głosujących opowiedziało się za niepodległością regionu; w plebiscycie wzięło udział ok. 2,28 mln osób spośród 5,3 mln uprawnionych.
10 października Puigdemont ogłosił w katalońskim parlamencie, że przyjmuje mandat obywateli do ogłoszenia niepodległości, ale jednocześnie wezwał deputowanych do odroczenia o kilka tygodni secesji Katalonii, aby umożliwić negocjacje z rządem w Madrycie. Następnie Puigdemont podpisał deklarację niepodległości wzywającą inne państwa do uznania "republiki Katalonii".
...
Nie dajcie sie zastraszyc! Oni nic nie moga! Najwyzej was pomęczą. Rozpad imperium jest zawsze trudny nie tylko w Rosji czy Brytanii. Jak juz cos zagrabili to nie chca oddac.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 7:43, 21 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Katalonia: Nietypowa forma protestu. Zwolennicy secesji wyciągali pieniądze z bankomatów
Wczoraj, 20 października (22:09)
Zwolennicy odłączenia się Katalonii od reszty Hiszpanii już w piątek rano wyciągali pieniądze z bankomatów, zarówno większe sumy, jak i symboliczne, by zaprotestować przeciwko władzom centralnym i bankom, które przeniosły swe centrale do innych regionów.
Zdjęcie ilustracyjne
/JOHN STILLWELL /PAP/EPA
To sposób protestu. Nie chcemy żadnych strat dla hiszpańskiej czy katalońskiej gospodarki - powiedział agencji AFP 42-letni adwokat Roser Cobos, który wyjął z banku symboliczne 1714 euro. Ta kwota nawiązuje do daty zdobycia Barcelony przez oddziały króla Filipa V. Monarcha ograniczył prawa regionów, które podczas wojny o sukcesję stały przeciwko niemu. Osoby, które popierają niepodległość Katalonii, tę datę uznają za datę utraty autonomii.
To jedyny sposób, w jaki Katalończycy mogą pokazać swe niezadowolenie z podejścia państwa hiszpańskiego - dodał Cobos.
Dwie katalońskie organizacje niepodległościowe ANC i Omnium Cultural w mediach społecznościowych wzywały swych sprzymierzeńców do licznych "pokojowych działań bezpośrednich", by okazać niezadowolenie z rządu centralnego Mariano Rajoya. Chodziło przede wszystkim o wyciąganie pieniędzy w godzinach 8-9 z pięciu głównych banków.
58-letni wydawca Joaquim Curbet pobrał 155 euro. To symboliczna suma, chcę w ten sposób zaprotestować i wywrzeć presję na hiszpański rząd - wyjaśnił. Rząd w Madrycie chce użyć artykułu 155 hiszpańskiej konstytucji, pozwalającego na przejęcie uprawnień, które dotychczas należały do autonomicznych władz w Barcelonie. W ramach tego artykułu rząd centralny najpewniej rozpisze wybory regionalne w Katalonii w styczniu. Dotychczas leżało to w kompetencjach szefa regionalnego rządu.
Jak relacjonuje AFP, przed godz. 8 sześć osób czekało przed bankomatem banku Caixa na jednej z alej w Barcelonie.
"To symboliczny akt"
Trzymając pod pachą kataloński dziennik "La Vanguardia" 40-letnia sekretarka Marta Argilaga przyszła wyciągnąć 200 euro, czyli, jak mówiła, "więcej niż zwykle". To symboliczny akt - powiedziała.
Już o godz. 8:10 pierwszy bankomat banku Caixa nie działał, ale mimo to Marta Bernard próbowała włożyć do niego kartę. Rząd hiszpański podjął przeciwko nam wiele kroków. Będziemy reagować. Wyciągnę 300 euro. Normalnie tego nie robię o tej godzinie - dodała ta 53-letnia urzędniczka pracująca w katalońskiej administracji.
W czwartek hiszpański minister finansów Luis de Guindos ujawnił w parlamencie, że w następstwie referendum niepodległościowego z 1 października około 800 spółek, w tym dużych zakładów produkcyjnych i banków, podjęło decyzję o przeniesieniu swoich siedzib z Katalonii do innych regionów Hiszpanii. Wśród nich są dwa wielkie katalońskie banki. Chodzi o trzeci co do wielkości bank w Hiszpanii, Caixa, i Banco de Sabadell.
Minister stwierdził, że jest to dopiero początek ucieczki podmiotów gospodarczych z tej części kraju.
Tymczasem z szacunków katalońskiego stowarzyszenia przedsiębiorców PIMEC wynika, że między 2 a 19 października z tego najbogatszego regionu Hiszpanii wyprowadziło swoje siedziby około 1300 małych i średnich spółek.
...
TO NIE JEST SECESJA! Secesja to byla w USA gdy nagle powstalo panstwo wydzielone z drugiego a przeciez nie rozniace sie jezykiem czy systemem politycznym przedtem bedace jednym narodem bez przymusu. Katalonczycy sa w Hiszpanii trzymani sila. To odrebny narod i gdyby byla wolnosc juz dawno by utworzyli panstwo.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:30, 21 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Rzecznik katalońskiego rządu zapowiedział, że w sobotę wieczorem Puigdemont wygłosi przemówienie nadawane przez telewizję. Przed przemówieniem zaplanowanym na godz. 21, w reakcji na decyzję Madrytu o przejęciu funkcji pełnionych przez regionalny rząd Katalonii, Puigdemont chce przyłączyć się do manifestacji zwolenników katalońskiej niepodległości, która rozpoczęła się po południu na ulicach Barcelony. Rząd Hiszpanii na mocy art. 155 konstytucji zaaprobował dekret odbierający rządowi Katalonii jego kompetencje i przekazujący kontrolę nad regionem władzom w Madrycie. Tym samym Puigdemont i jego rząd przestają pełnić władzę. Przewodnicząca katalońskiego parlamentu Carme Forcadell oświadczyła, że środki podejmowane przez Madryt to "zamach stanu". Forcadell zaznaczyła, że parlament będzie bronił swojej suwerenności.
Wiec w Katalonii z udziałem Carlesa Puigdemonta
/QUIQUE GARCIA /PAP/EPA
Katalońskie organizacje proniepodległościowe wezwały do ogłoszenia nowej republiki Katalonii
Katalońskie organizacje proniepodległościowe nazwały środki podjęte przez rząd centralny "autorytarnymi" i wezwały do natychmiastowego ogłoszenia nowej republiki Katalonii.
Oburzenia nie kryje skrajnie lewicowa hiszpańska partia Podemos. Jesteśmy w szoku w związku z zawieszeniem demokracji w Katalonii - powiedział Pablo Echenique, sekretarz Podemos, i obiecał działać na rzecz wyeliminowania premiera Mariano Rajoya i jego Partii Ludowej (PP) z rządu krajowego.
Od dawna tlący się kryzys konstytucyjny wybuchł wraz z przeprowadzeniem 1 października uznanego za nielegalne przez rząd w Madrycie referendum niepodległościowego w Katalonii, w którym 90 proc. głosujących opowiedziało się za niepodległością regionu.
Trybunał Konstytucyjny uznał referendum za nielegalne, w Katalonii interwencje policji i przemoc, aby udaremnić głosowanie doprowadziły do chaosu i frekwencja wyniosła mniej niż połowę elektoratu.
W sobotę strony internetowa Hiszpańskiego Trybunału Konstytucyjnego zostały zaatakowane przez hakerów. Na kontach powiązanych z grupą hakerską Anonymous w mediach społecznościowych ogłoszono akcję o nazwie "uwolnić Katalonię".
Hiszpański departament ds. bezpieczeństwa narodowego podlegający premierowi Rajoyowi, ostrzegał dzień wcześniej, że grupa Anonymous szykuje liczne cyberataki. Departament poinformował, że w ostatnich tygodniach na stronach rządowych hakerzy zamieszczali hasła poparcia dla niepodległości Katalonii.
Rajoy chce rozwiązania regionalnego parlamentu i rządu Katalonii
Trybunał Konstytucyjny unieważnił we wtorek ustawę przyjętą 6 września przez regionalny parlament Katalonii, która umożliwiała rozpisanie referendum w sprawie secesji tego regionu. Trybunał uznał ją za niezgodną z ustawą zasadniczą.
W referendum z 1 października w Katalonii 90,18 proc. głosujących opowiedziało się za niepodległością regionu; w plebiscycie wzięło udział ok. 2,28 mln osób spośród 5,3 mln uprawnionych.
W sobotę w Madrycie odbyło się nadzwyczajne posiedzenie rządu centralnego, poświęcone tymczasowemu przejęciu władzy w Katalonii. Po tym ponaddwugodzinnym spotkaniu Rajoy podkreślił, że chce, aby Senat dał mu zgodę na rozwiązanie regionalnego parlamentu i rządu Katalonii i aby w ciągu sześciu miesięcy przeprowadzić przedterminowe wybory do regionalnego parlamentu Katalonii.
Hiszpańskie partie opozycyjne zgodziły się poprzeć Rajoya.
Przewodniczący probiznesowej partii Ciudadanos (Obywatele) Albert Rivera powiedział, że udziela mu poparcia, ponieważ w Katalonii trzeba przywrócić jedność społeczną i prawne bezpieczeństwo, aby firmy nadal pozostały w tym regionie. Wcześniej już ponad tysiąc firm i dwa największe katalońskie banki, Caixabank i Sabadell, przeniosło swoje główne siedziby z Katalonii w inne rejony Hiszpanii, obawiając się chaosu w związku z możliwością deklaracji niepodległości regionu.
Przywódca socjalistów (PSOE) Pedro Sanchez, powiedział, że jego partia postanawia bronić konstytucji i powstrzymać wyłamywanie się Katalonii z pokojowej koegzystencji i konstytucyjnego ładu. Jak dodał, PSOE dokonała wyboru miedzy poparciem dla rządu centralnego a "odwróceniem się plecami od Hiszpanii i przedłużeniem tej męki".
Senat zajmie się sprawą Katalonii w piątek
Wiceprzewodniczący hiszpańskiego Senatu, konserwatysta Pedro Blanco, zapowiedział, że głosowanie w sprawie środków zaproponowanych przez rząd w sprawie Katalonii odbędzie się w wyższej izbie Kortezów w piątek.
Według Blanco ma zostać wyznaczona specjalna komisja złożona z 27 senatorów, które we wtorek dokona wstępnej oceny środków przedstawionych przez rząd w sprawie przejęcia kontroli nad regionem Katalonii, w którym przeprowadzone 1 października referendum niepodległościowe uznano za nielegalne.
Przywódca regionalnego rządu Katalonii Carles Puigdemont może odwołać się od tych środków, stawiając się do południa w czwartek przed komisją senatorów albo delegując swego wysłannika.
Oczekuje się, że komisja następnie przedstawi ostateczną propozycję, która zostanie poddana pod głosowanie w senacie na plenarnym posiedzeniu w piątek. Partia Ludowa (PP) premiera Mariano Rajoya dysponuje w senacie większością.
Rząd Hiszpanii na mocy art. 155 konstytucji zaaprobował dekret odbierający rządowi Katalonii jego kompetencje i przekazujący kontrolę nad regionem władzom w Madrycie. Tym samym przywódca Katalonii Carles Puigdemont i jego rząd przestają pełnić władzę.
Katalońskie organizacje proniepodległościowe nazwały środki podjęte przez rząd centralny "autorytarnymi" i wezwały do natychmiastowego ogłoszenia nowej republiki Katalonii.
Od dawna tlący się kryzys konstytucyjny wybuchł wraz z przeprowadzeniem 1 października uznanego za nielegalne przez rząd w Madrycie referendum niepodległościowego w Katalonii, w którym 90 proc. głosujących opowiedziało się za niepodległością regionu.
Trybunał Konstytucyjny uznał referendum za nielegalne, w Katalonii interwencje policji hiszpańskiej, aby udaremnić głosowanie, doprowadziły do chaosu i frekwencja wyniosła mniej niż połowę elektoratu.
(ph)
...
Oni sobie moga zawieszac. Widzimy ze Madryt chce doprowadzic do porzadku okupacyjnego w Katolonii jak w kraju podbitym! NIE MA MIEJSCA W NASZEJ CYWILIZACJI NA TAKIE ,,FORMY USTROJOWE"! OSADZIC ZBIROW Z MADRYTU! PRECZ Z OKUPACJA KATALONII!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:53, 22 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Eskalacja kryzysu w Hiszpanii. Ostre słowa przywódcy Katalonii
Wczoraj, 21 października (21:12)
Kroki rządu w Madrycie "są 'najgorszymi atakami' przeciwko instytucjom i obywatelom Katalonii od czasu wojskowej dyktatury Francisco Franco" - powiedział prezydent Katalonii Carles Puigdemont w wieczornym przemówieniu. Jak podkreślił, Katalonia nie może zaakceptować środków podjętych przez hiszpański rząd. Jest to reakcja na decyzję rządu w Madrycie, który na mocy art. 155 konstytucji zaaprobował dekret odbierający rządowi Katalonii jego kompetencje i przekazujący kontrolę nad regionem władzom w Madrycie.
Protest w Barcelonie przeciwko uwięzieniu katalońskich działaczy pro-niepodległościowych
/TONI ALBIR /PAP/EPA
Carles Puigdemont w swoim wystąpieniu wezwał także kataloński parlament do przeprowadzenia debaty nad krokami władz w Madrycie.
W Barcelonie trwa tymczasem ogromny protest, w którym uczestniczy 450 tysięcy osób. Katalończycy początkowo domagali się uwolnienia katalońskich przywódców pro-niepodległościowych - Jordiego Sancheza i Jordiego Cuixarta.
Dodatkowym bodźcem, który zmobilizował Katalończyków do udziału w demonstracji, była decyzja rządu w Madrycie o przejęciu funkcji pełnionych przez regionalny rząd Katalonii.
Przewodnicząca katalońskiego parlamentu Carme Forcadell oświadczyła wieczorem, że środki podejmowane przez Madryt to "zamach stanu". Forcadell zaznaczyła także, że parlament będzie bronił swojej suwerenności.
Wiceprzewodniczący hiszpańskiego Senatu, konserwatysta Pedro Blanco, zapowiedział w sobotę po południu, że głosowanie w sprawie środków zaproponowanych przez rząd w sprawie Katalonii odbędzie się w wyższej izbie Kortezów w piątek.
Według Blanco, ma zostać wyznaczona specjalna komisja złożona z 27 senatorów, które we wtorek dokona wstępnej oceny środków przedstawionych przez rząd w sprawie przejęcia kontroli nad regionem Katalonii, w którym przeprowadzone 1 października referendum niepodległościowe uznano za nielegalne.
Przywódca regionalnego rządu Katalonii Carles Puigdemont może odwołać się od tych środków, stawiając się do południa w czwartek przed komisją senatorów albo delegując swego wysłannika.
Oczekuje się, że komisja następnie przedstawi ostateczną propozycję, która zostanie poddana pod głosowanie w senacie na plenarnym posiedzeniu w piątek. Partia Ludowa (PP) premiera Mariano Rajoya dysponuje w senacie większością.
Od dawna tlący się kryzys w Hiszpanii wybuchł wraz z przeprowadzeniem 1 października uznanego za nielegalne przez rząd w Madrycie referendum niepodległościowego w Katalonii, w którym 90 proc. głosujących opowiedziało się za niepodległością regionu.
Trybunał Konstytucyjny uznał referendum za nielegalne, a w Katalonii interwencja hiszpańskiej policji, aby udaremnić głosowanie, doprowadziła do chaosu, co skutkowało niską frekwencją w referendum.
...
To skandal co oni robia z Katalonczykami! Mysleliscie ze w Europie niby cywilizowanej to niemozliwe. A jak widzmy ruskie metody sa na porzadku dziennym. OKUPANCI PRECZ! KATALONCZYCY PORADZA SOBIE NATYCHMIAST GDY ZNIKNIE OKUPANT!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:13, 22 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Szef PE: Proklamowanie niepodległości Katalonii pogardą dla państwa prawa
Dzisiaj, 22 października (13:27)
Proklamowanie niepodległości Katalonii w rezultacie referendum, to wyraz "pogardy dla państwa prawa", sprzeczny z konstytucją Hiszpanii - ocenił przewodniczący Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani we włoskim dzienniku “Il Messaggero”.
Na pytanie rzymskiej gazety, czy Europa powinna obawiać się mnożenia "małych ojczyzn", Tajani odpowiedział: "Oczywiście, że powinna się bać.
...
Niewybieralna erubiurokracja to szczyt demokracji. Rozwalanie referendum palami to szczyt poszanowania prawa a zawieszenie systemu politycznego Katalonii to triumf wolnosci.
Coz łajnem was nie nazwe bo to komplement. Bruksela to symbol ohydy moralnej. Nierzadnica bablionska przy brukselskiej to pachnie wrecz. Jestescie zbiorem toksycznych odpadow nie nadajacych sie do utylizacji! Jak to dobrze ze Bruksela zdycha. Juz dlugo nie pociagnie.
Nachodzi czas odrodzenia narodow Europy! To co ohydne cuchnzce wstretne wkrotce zniknie z powierzchni ziemi. HURRRA!!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:06, 24 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Rzecznik rządu Katalonii: Nie posłuchamy rozkazów z Madrytu
Wczoraj, 23 października (22:29)
Katalońskie władze regionalne nie zastosują się do rozkazów hiszpańskiego rządu, jeśli Madryt będzie przejmować kontrolę nad regionem - powiedział w poniedziałek BBC rzecznik katalońskiego rządu Jordi Turull. Dodał, że Madryt działa wbrew woli Katalończyków.
Rzecznik katalońskiego rządu Jordi Turull i przywódca Katalonii Carles Puigdemont
/ANDREU DALMAU /PAP/EPA
W czwartek rano ma odbyć się posiedzenie katalońskiego parlamentu regionalnego w celu wypracowania odpowiedzi na sobotnią decyzję rządu Hiszpanii o odebraniu władzom Katalonii ich kompetencji.
Natomiast przywódca Katalonii Carles Puigdemont zagroził przeprowadzeniem w regionalnym parlamencie głosowania ws. ogłoszenia niepodległości regionu, jeśli Madryt zastosuje takie drastyczne środki.
Przedstawiciele obozu secesjonistycznego twierdzą, że do upominania się o niepodległość Katalonii upoważnia ich wynik referendum niepodległościowego z 1 października, w którym 90 proc. głosujących opowiedziało się za niezależnością regionu, choć głosowało tylko 43 proc. uprawnionych.
To nie tak, że to my odmawiamy (wykonania rozkazów). To nie jest decyzja personalna. To decyzja siedmiu milionów osób - powiedział radiu BBC szef katalońskiej dyplomacji Raul Romeva, pytany, czy katalońskie instytucje, w tym policja, będą słuchać poleceń płynących od władz katalońskich, czy też wydawanych przez Madryt.
A z tej perspektywy nie mam wątpliwości, że wszyscy urzędnicy w Katalonii będą trzymać się poleceń wydawanych przez wybrane i działające zgodnie z prawem instytucje, które mamy obecnie (w Katalonii) - powiedział.
"Agresja spotka się z obywatelskim nieposłuszeństwem"
Nieposłuszeństwo obywatelskie popiera też skrajnie lewicowa partia Kandydatura Jedności Ludowej (CUP), będąca głównym sojusznikiem katalońskiego mniejszościowego rządu w katalońskim parlamencie. Nazywa ona działania Madrytu agresją wobec wszystkich Katalończyków. Agresja spotka się z obywatelskim nieposłuszeństwem - oświadczyła.
Władze kilkuset katalońskich gmin oznajmiły, że są przeciwne bezpośrednim rządom Madrytu, i poprosiły regionalny parlament Katalonii o głosowanie w tej kwestii.
Także część nauczycieli i strażaków nie chce uznać bezpośredniej władzy Hiszpanii. Związek nauczycieli USTEC stwierdził w oświadczeniu, że nauczyciele pozostaną przy "katalońskich instytucjach i demokracji walczących o swoje przetrwanie".
Hiszpania zapowiada, że zwolni ze stanowisk najwyższych urzędników w Katalonii, jeśli nie posłuchają poleceń, ale - jak pisze agencja Reutera - nie jest jasne, w jaki sposób zamierza wprowadzać bezpośrednią władze centralną, jeśli urzędnicy niżsi rangą wypowiadają jej posłuszeństwo.
Władze centralne nie planują aresztowań
Szef hiszpańskiej dyplomacji Alfonso Dastis powiedział, że władze centralne nie planują aresztowań.
W Katalonii stacjonuje około 4 tys. policjantów hiszpańskich, skierowanych tam na czas referendum. Do tego dochodzi 5 tys. hiszpańskich funkcjonariuszy w tym regionie. Zazwyczaj wspierali oni własne siły policyjne Katalonii, liczące 17 tys. członków Mossos d'Esquadra, paramilitarną formację wchodzącą w skład sił bezpieczeństwa królestwa Hiszpanii.
Kataloński przywódca Puigdemont rozważa również według hiszpańskich mediów stawienie się przed komisją wyższej izby Kortezów, aby wyjaśnić swoje stanowisko, ale nie ma dotąd potwierdzenia, czy to uczyni.
Tymczasem w Katalonii rozlegają się głosy, aby błyskawicznie przeprowadzić przedterminowe wybory, zanim w regionie dojdzie do władzy rząd centralny. Do ich przeprowadzenia wzywa m.in. wpływowe stowarzyszenie biznesowe Cercle d'Economia.
Jednak rzecznik katalońskiego rządu Jordi Turull wykluczył taką możliwość.
Sondaż opublikowany w niedzielę w gazecie "El Periodico" wskazuje, że gdyby doszło do wyborów, ich wyniki byłyby podobne do rezultatów poprzednich, z 2015 roku, po których proniepodległościowe partie utworzyły rząd mniejszościowy.
Kryzys wokół bogatego regionu, jakim jest Katalonia, wzbudził w europejskich krajach obawy o wzmocnienie separatyzmów w innych częściach kontynentu. W niedzielę w dwóch bogatych regionach na północy Włoch, Lombardii i Wenecji Euganejskiej, odbyły się niewiążące referenda konsultacyjne, w których tamtejsza ludność opowiedziała się za zwiększeniem regionalnej autonomii. Separatystyczne nastroje występują też w rejonie belgijskiej Flandrii i od dawna na francuskiej Korsyce.
...
Rozkazy agresora sa niczym.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:34, 26 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
Puigdemont apeluje do Senatu ws. katalońskiej autonomii
Puigdemont apeluje do Senatu ws. katalońskiej autonomii
Dzisiaj, 26 października (14:44)
Kataloński przywódca Carles Puigdemont zaapelował do hiszpańskiego Senatu o odrzucenie nadzwyczajnych środków proponowanych przez rząd Mariano Rajoya, mających na celu przyjęcie bezpośredniej kontroli nad Katalonią.
Protesty w Katalonii
/MARTA PEREZ /PAP/EPA
W ośmiostronicowym dokumencie przekazanym Senatowi Puigdemont pisze, że Madryt usiłuje rozwiązać kryzys, "próbując stworzyć jeszcze bardziej wyjątkowo poważną sytuację przez odebranie autonomii politycznej Katalonii".
Agencja Associated Press informuje, że oczekuje się, iż Senat zaaprobuje w piątek propozycje rządu, obejmujące dymisję rządu Katalonii, ograniczenie pełnomocnictw katalońskiego parlamentu, przejęcie kontroli nad policją, finansami i mediami publicznymi.
Premier Rajoy chce przeprowadzenia w Katalonii wyborów do tamtejszego parlamentu, kiedy tylko "powróci tam normalność".
Puigdemont zwołał na godz. 16 w czwartek plenarne posiedzenie katalońskiego parlamentu, by sporządzić projekt oficjalnej odpowiedzi na plan rządu Hiszpanii, który zapowiedział uruchomienie art. 155 hiszpańskiej konstytucji w odpowiedzi na uznane za nielegalne katalońskie referendum niepodległościowe. Na mocy tego artykułu Madryt chce wprowadzić w Katalonii bezpośrednie rządy, pozbawiając region autonomii.
Jednocześnie rząd Katalonii poinformował, że odwołano wystąpienie Carlesa Puidgemonta, zapowiadane początkowo na 13:30, a przełożone na 14:30. Media sugerowały, że Puigdemont miał ogłosić przeprowadzenie 20 grudnia przedterminowych wyborów; celem byłoby przekonanie premiera Hiszpanii Mariano Rajoya, by nie pozbawiał Katalonii autonomii.
...
Nic z tego. Hanba Hiszpanii musi siegnac dna aby sie ukazala prawda o tym kraju.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 8:41, 27 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
Nie będzie przedterminowych wyborów w Katalonii
Nie będzie przedterminowych wyborów w Katalonii
Wczoraj, 26 października (19:41)
Kataloński przywódca Carles Puigdemont zdecydował, że nie rozpisze przedterminowych wyborów. Jak tłumaczył, nie uzyskał wystarczających gwarancji od władz hiszpańskich, że wybory powstrzymałyby narzucenie Katalonii rządów władz centralnych.
Studenci protestujący na ulicach Barcelony
/MARTA PEREZ /PAP/EPA
Byłem gotów do rozpisania wyborów, gdyby były takie gwarancje. Gwarancji, które by uzasadniały ogłoszenie dziś wyborów, brak - oświadczył Puigdemont.
Podkreślił, że zastosowanie przez władze w Madrycie artykułu 155 konstytucji jest posunięciem bezprawnym i obraźliwym. Decyzję Madrytu uznał za "poniżenie" Katalonii i atak na demokrację.
Oświadczył, że obecnie do katalońskiego parlamentu należą dalsze kroki w kwestii mandatu do oddzielenia się od Hiszpanii w następstwie referendum niepodległościowego, które przeprowadzono w Katalonii 1 października.
W referendum, które władze centralne uznały za nielegalne, 90,18 proc. głosujących opowiedziało się za niepodległością regionu. W plebiscycie wzięło udział ok. 2,28 mln osób spośród 5,3 mln uprawnionych.
Madryt kilkakrotnie ostrzegał władze Katalonii, że może wdrożyć art. 155 konstytucji, na mocy którego wprowadzono by w Katalonii bezpośrednie rządy, pozbawiając region autonomii. Propozycje rządu krajowego oparte na art. 155, przedstawione podczas weekendu, przewidują złożenie Puigdemonta z urzędu, rozwiązanie jego regionalnego rządu, poddanie części ministrów bezpośredniej kontroli Madrytu i ogłoszenie przedterminowych wyborów regionalnych.
Propozycje te przekazano do Senatu, gdzie zostaną prawdopodobnie zatwierdzone w piątek, ponieważ rządząca Partia Ludowa dysponuje w Izbie Wyższej absolutną większością.
Wcześniej w czwartek Carles Puigdemont zaapelował do hiszpańskiego Senatu o odrzucenie nadzwyczajnych środków proponowanych przez rząd premiera Mariano Rajoya, mających na celu przejęcie bezpośredniej kontroli nad Katalonią.
...
Oczywiste ze nie mozna zawiesic Katalonii. Rozum im odjelo. Zeby ci w Madrycie nie zawisli w koncu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:31, 27 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Parlament zagłosował za ogłoszeniem niepodległości Katalonii
Parlament zagłosował za ogłoszeniem niepodległości Katalonii
Dzisiaj, 27 października (15:31)
Aktualizacja: 1 godz. 36 minut temu
Kataloński parlament w tajnym głosowaniu opowiedział się za ustanowieniem niezależnej od Hiszpanii Republiki Katalonii. Ugrupowania opozycyjne - socjaliści, centroprawicowa Partia Ludowa i liberałowie z Ciudadanos - zbojkotowały głosowanie. W 135-miejscowym parlamencie za ogłoszeniem niepodległości głosowało 70 deputowanych, 10 było przeciw, a dwa głosy oddano puste. Gdy ogłoszono wynik głosowania, tysiące ludzi zebranych przed gmachem parlamentu zaczęły wiwatować i tańczyć. Tymczasem hiszpański senat zaaprobował przejęcie przez Madryt władzy w Katalonii.
Parlament zagłosował za ogłoszeniem niepodległości Katalonii (6 zdjęć)
+ 2
Agencja dpa zwraca uwagę, że rezolucję w sprawie utworzenia "Republiki Katalonii jako niezależnego i suwerennego państwa" przyjęto bez określenia terminu proklamowania niepodległości.
...
NIECH ZYJE WOLNA KATALONIA!!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:25, 28 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
Premier Hiszpanii rozwiązał parlament Katalonii. Zapowiedział też odwołanie rządu regionalnego
Premier Hiszpanii rozwiązał parlament Katalonii. Zapowiedział też odwołanie rządu regionalnego
Wczoraj, 27 października (20:52)
Premier Hiszpanii Mariano Rajoy oświadczył w piątek wieczorem, że postanowił odwołać rząd Katalonii i że rozwiązał kataloński parlament. Zapowiedział, że będzie dążył do uznania za nielegalną uchwalonej przez parlament kataloński rezolucji ws. niepodległości.
Mariano Rajoy
/JUANJO MARTIN /PAP/EPA
Rajoy ogłosił, że 21 grudnia odbędą się w Katalonii wybory. Powiedział, że ministerstwa w centralnym rządzie przejmą uprawnienia katalońskiej administracji.
Kataloński parlament w tajnym głosowaniu opowiedział się tego dnia za ustanowieniem niezależnej od Hiszpanii Republiki Katalonii. Ugrupowania opozycyjne - socjaliści, centroprawicowa Partia Ludowa i liberałowie z Ciudadanos - zbojkotowały głosowanie.
Agencja dpa zwraca uwagę, że rezolucję w sprawie utworzenia "Republiki Katalonii jako niezależnego i suwerennego państwa" przyjęto bez określenia terminu proklamowania niepodległości.
Wkrótce po głosowaniu w parlamencie katalońskim Senat Hiszpanii zaaprobował przejęcie przez rząd w Madrycie władzy w Katalonii, by zahamować proces odrywania się tego regionu od reszty kraju. Decyzja Senatu podjęta z powołaniem się na art. 155 hiszpańskiej konstytucji daje rządowi centralnemu prawo nie tylko do zdymisjonowania rządu Katalonii i rozwiązania tamtejszego parlamentu, lecz także prawo do przejęcia kontroli nad policją, finansami i mediami publicznymi.
Rajoy zapowiedział, że szef katalońskiej policji zostanie zwolniony. Poinformował też, że zamyka kataloński resort spraw zagranicznych i dymisjonuje jego delegatów w Brukseli i w Madrycie.
Hiszpania jest poważnym krajem i wielkim narodem i nie będziemy tolerować podejmowania przez niewielu ludzi próby zlikwidowania naszej konstytucji - oświadczył Rajoy dziennikarzom po głosowaniu w Senacie. Wcześniej zapowiadał, że w Katalonii "przywrócone zostaną rządy prawa".
Ogłaszając decyzje rządu w sprawie Katalonii, Rajoy powiedział: "Nigdy nie chcieliśmy dotrzeć do tego punktu". Oświadczył, że celem jest "powrót (Katalonii) do normalności i legalności tak szybko, jak to możliwe".
Szef katalońskiego rządu Carles Puigdemont apelował w piątek do zwolenników secesji Katalonii o zachowanie spokoju. W nadchodzących dniach musimy trzymać się naszych wartości pacyfizmu i godności. To w naszych, w waszych rękach leży stworzenie republiki - powiedział do tłumu, który zareagował odśpiewaniem hymnu Katalonii i skandowaniem "wolność!".
Prokuratura Generalna Hiszpanii zamierza ogłosić w poniedziałek akt oskarżenia przeciwko politykom, którzy przygotowali Deklarację Niepodległości Katalonii uchwaloną przez kataloński parlament. Jeśli czyny, których będzie dotyczył akt oskarżenia, zostaną zakwalifikowane jako "rebelia", oskarżyciele mogą zażądać do 30 lat więzienia. Może to dotyczyć nie tylko premiera katalońskiego rządu regionalnego Carlesa Puigdemonta.
Madryckie źródła sądowe, na które powołuje się agencja EFE, sugerują, że Puigdemont może być sądzony przez Sąd Najwyższy Hiszpanii.
...
Mozesz sobie rozwiazc buta dziadu!
Ja rozwiazuje niniejszym Hiszpanie. Takiego panstwa od dzis NIE MA!
Widzicie tutaj jak wielu u wladzy jest opetanych demonicznie. Praktycznie rzadzi tam szatan.
Tymczasem my cieszymy sie narodzinami Katalonii. Nadchodzi czas narodow! Imperia padaja. Szatan juz dluzej nie bedzie rzadzil swiatem. Nadchodzi obiecany Złoty Wiek. Czyli paruzja. Katalończycy musza sobie przypomniec o Bogu i o MATCE! A takze o Józefie bo to jest calosc Świętej Rodziny. Tylko te narody przetrwaja ktore Im sie oddadza w opieke. Szczegolnie wazna jest Intronizacja Chrystusa Króla!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:14, 28 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
"Akt tchórzostwa", "próba zamachu stanu". Hiszpańskie media o decyzji władz Katalonii
"Akt tchórzostwa", "próba zamachu stanu". Hiszpańskie media o decyzji władz Katalonii
Dzisiaj, 28 października (06:1
Większość hiszpańskich komentatorów krytykuje władze Katalonii za przeprowadzenie piątkowego głosowania, po którym ogłoszono niepodległość regionu. Akt ten określają mianem tchórzostwa.
...
Opluwanie swoich ofiar jest typowe dla azjatyckiego barbarzynstwa.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:49, 28 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
"Secesja Katalonii od Hiszpanii to secesja od Europy"
Dzisiaj, 28 października (12:45)
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani ostrzegł, że secesja Katalonii oznacza też oderwanie się od Europy. W wywiadzie dla "Il Giornale" powtórzył, że nikt w Europie nie uzna przegłosowanej przez parlament Katalonii niepodległości.
Zwolennicy niepodległości Katalonii
/MARTA PEREZ /PAP/EPA
UE "przypomina, że w Katalonii doszło do naruszenia hiszpańskiego porządku konstytucyjnego, który jest częścią porządku europejskiego" - powiedział Tajani w rozmowie z włoskim dziennikiem. A zatem secesja od Hiszpanii to secesja od Europy - dodał.
Szef PE oświadczył, że "Katalończycy są Europejczykami jako Hiszpanie". I przypomniał, że w sprawie referendum niepodległościowego z 1 października w Katalonii "instytucje europejskie natychmiast wyjaśniły, że uważają to za wewnętrzną kwestię hiszpańską i że naszym rozmówcą jest (premier Mariano) Rajoy". Madryt nie uznał plebiscytu, w którym 90 proc. głosujących opowiedziało się za niepodległością regionu.
"Akt tchórzostwa", "próba zamachu stanu". Hiszpańskie media o decyzji władz Katalonii
Hiszpania jest krajem demokratycznym, są wolne wybory i mocna autonomia regionalna. I właśnie Rajoy, by przywrócić państwo prawa rozpisał wybory w Katalonii; to decyzja demokratyczna i zdroworozsądkowa - zauważył Antonio Tajani.
Przyznał, że także jemu nie podobało się zachowanie policji w niektórych przypadkach w dniu referendum, gdy użyła siły wobec głosujących. Ale krytykowanie policji to jedno, a kwestionowanie demokracji to coś innego - zastrzegł.
Szef Parlamentu Europejskiego wyraził opinię, że "Europa małych ojczyzn nie istnieje". Jestem za autonomią administracyjną, ale wartości, które łączą, nie rusza się, bo inaczej wyrządza się ogromne szkody, jak w Katalonii - ocenił Tajani.
...
Znow to eurosowieckie bydlę. Obrazam krowki ktore sa mile w przeciwienistwie do tego odpadu.
Secesja to byla w USA gdy stany poludniowe przystapily do USA z chwila BUNTU PRZECIW BRYTYJCZYKOM! A to nie byl inny narod przeciez! Ci sami Brytyjczycy! Widzisz jakim jestes nieukiem? A potem wystapily z USA i to byla secesja. Katalonia NIGDY NIE PRZYSTEPOWALA DO HISZPANIA! Hiszpania to ponure imperium oparte na zbrodni i podboju jak kazde. Poczytaj sobie cymbale co robili z Indianami.
Widzisz jakim jestes intelektualnym zerem? A do tego moralnym dnem.
Szatan istotnie szaleje. Konczy mu sie czas. UE przestala juz udawac dobra ciocie tylko wyje ZNISZCZYC KATALONIE! Opetani. Rzecz jasna nikt nie chce przynalezec do tego syfu. Brytania juz dala noge pierwsza! I to byla bardzo madra decyzja. Wychodzi prawda o UE! To satanistyczne monstrum niszczace narody Europy. Zaraz nastepni. Zostana Tusk Tanjani i 60 tys butelek szampana.
Przed narodem Katalonii otwiera sie natomiast wspaniala przyszlosc! Musicie jednak wrocic do Boga.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 8:07, 29 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Hiszpański rząd zamyka zagraniczne przedstawicielstwa Katalonii
Wczoraj, 28 października (13:56)
Rząd centralny w Madrycie podjął decyzję o zamknięciu zagranicznych przedstawicielstw Katalonii - podano w dzienniku urzędowym. Nazywane przez władze w Barcelonie "ambasadami" placówki działały w dziesięciu krajach świata.
Manifestacja poparcia dla jedności Hiszpanii zorganizowana w Madrycie
/JJ GUILLEN /PAP/EPA
Zamknięcie katalońskich przedstawicielstw, które promowały Katalonię na płaszczyźnie politycznej oraz gospodarczej, jest wynikiem zatwierdzonego w piątek przez hiszpański Senat artykułu 155 konstytucji, który ogranicza autonomię regionu.
Poza działającym przy Unii Europejskiej przedstawicielstwem Katalonii w Brukseli, podobne placówki funkcjonowały też w USA, Portugalii, Francji, Danii, Niemczech, Austrii i Włoszech, a także w Kanadzie oraz Wielkiej Brytanii. Dwa ostatnie przedstawicielstwa były odpowiedzialne także za promocję Katalonii na terytorium Meksyku oraz Irlandii.
"Secesja Katalonii od Hiszpanii to secesja od Europy"
Ostatnią z otwartych przez Katalonię przedstawicielstw jest placówka z siedzibą w Kopenhadze, która miała promować ten region Hiszpanii w Danii oraz w innych państwach skandynawskich. Uruchomionemu przedstawicielstwu Katalonii szefowała Francesca Guardiola, siostra aktualnego trenera piłkarzy Manchesteru City Pepa Guardioli. W przeszłości był on szkoleniowcem katalońskiego klubu FC Barcelona.
Na zorganizowaną 31 sierpnia br. uroczystość otwarcia katalońskiej instytucji w stolicy Danii nie został zaproszony żaden z przedstawicieli rządu w Madrycie. Zaproszenia nie zostały też skierowane do dyplomatów ambasady Hiszpanii w Kopenhadze.
Uruchomieniu przedstawicielstwa Katalonii w Skandynawii towarzyszyła dwudniowa wizyta premiera Carlesa Puigdemonta w Danii, który zabiegał m.in. o poparcie władz tego kraju i lokalnych mediów dla katalońskiego referendum niepodległościowego z 1 października.
Jednym z głównych zadań przedstawicielstw Katalonii, zwanych przez rząd w Barcelonie "ambasadami", było zabieganie u międzynarodowej opinii publicznej o wsparcie dla idei niepodległości Katalonii. Dotychczas żadne z państw świata nie zdecydowało się na oficjalne poparcie dążeń separatystycznych Katalończyków.
...
Mozecie sobie zamknac swoje. Nie ma juz Hiszpanii jest San Escobar! Wreszcie wiemy gdzie jest ten kraj! Okupuje Katalonie. Tej decyzji nie ma. Wszystko dziala jak dawniej. Nie uznajemy bandytyzmu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|