Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135920
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:50, 07 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Jemen: spory ws. realizacji programu przekazania władzy
Funkcjonujący jako tymczasowy przywódca Jemenu wiceprezydent Abd ar-Rab Mansur al-Hadi zagroził ustąpieniem, jeśli dotychczasowy prezydent Ali Abd Allah Salah wraz ze swymi sojusznikami nie zaprzestanie "wtrącania się" w jego uprawnienia.
Jak poinformowała w sobotę jemeńska opozycja, nieporozumienia między Salahem i Hadim są najnowszą przeszkodą w realizacji opracowanego przy mediacji państw regionu Zatoki Perskiej programu przekazania władzy, który ma zakończyć trwające od miesięcy protesty i przełamać polityczny impas w jednym z najuboższych państw arabskich. "Stosunki między Salahem i jego zastępcą pogorszyły się i Hadi poinformował zachodnich mediatorów, iż opuści Sanę, jeśli wtrącanie się w jego uprawnienia będzie kontynuowane" - powiedział Reuterowi zastrzegający sobie anonimowość wyższy przedstawiciel opozycyjnego ugrupowania Partie Wspólnego Spotkania (JMP).
W ramach planu transferu władzy, opracowanego przez bogatszych sąsiadów Jemenu, JMP i wspierająca Salaha partia Generalny Kongres Ludowy (GPC) podzieliły stanowiska ministerialne, tworząc rząd jedności narodowej dla doprowadzenia kraju pod kierownictwem Hadiego do lutowych wyborów prezydenckich.
Salah podpisał to porozumienie w listopadzie, wcześniej trzykrotnie się z niego wycofując, ale jego zamiary pozostają nadal niejasne, ponieważ w ubiegłym tygodniu oświadczył, że pozostanie w Jemenie, przekreślając tym samym swą obietnicę wyjazdu do Stanów Zjednoczonych.
Według przedstawiciela JMP, Hadi ostrzegł mediatorów, że uda się do Adenu i zrezygnuje ze stanowiska, jeśli Salah i jego zwolennicy nie przestaną mu przeszkadzać.
"Ekstremiści w kierowanej przez Salaha partii Kongresu dopuścili się ostrej krytyki wiceprezydenta na spotkaniu z udziałem prezydenta, co skłoniło jego zastępcę do zbojkotowania ostatniego spotkania, jakie prezydent zwołał z udziałem przywódców swe partii i swych ministrów" - oświadczył rozmówca Reutera. W ponad miesiąc po zawarciu sponsorowanego przez państwa regionu porozumienia ci z Jemeńczyków, którzy są niezadowoleni z gwarantowania przez nie niekaralności Salaha za zabijanie demonstrantów przez jego siły bezpieczeństwa, nadal wychodzą na ulice, domagając się procesu prezydenta.
>>>>
Tak wyglada ,,przekazywanie wladzy''...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135920
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:51, 08 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Brutalne morderstwo dziennikarza w hotelu .
Zgodnie z oświadczeniem funkcjonariuszy, w pokoju hotelowym w Sanie, policja znalazła ciało francusko-algierskiego dziennikarza, który zaginął kilka dni wcześniej. Policjanci powiedzieli, że mężczyzna został uduszony kablem.
>>>>
No koszmar ! Sami widzicie co tam wyprawiaja . Bestialstwo .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135920
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:55, 09 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Jemen: członkowie reżimu uzyskają immunitet
Rząd Jemenu zatwierdził projekt ustawy, w myśl której prezydent Ali Abd Allah Salah oraz członkowie jego reżimu mają uzyskać immunitet i nie odpowiadać za przestępstwa popełnione w czasie jego 33-letnich rządów. Decyzja rządu zapadła mimo codziennych protestów w całym Jemenie. Ich uczestnicy domagają się, by Salah przed sądem odpowiedział za śmierć setek ludzi, którzy zginęli, gdy jego siły bezpieczeństwa brutalnie tłumiły demonstracje przeciw władzom.
????
To jak to ? Zwykli zlodzieje beda scigani a tacy wielcy bandyci maja immunitet ?! Z jakiej paki ???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135920
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:16, 13 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Krwawe demonstracje w Jemenie
Trzy osoby zginęły, a 18 odniosło obrażenia w wyniku strzelaniny, która wybuchła dzisiaj między policją a separatystami protestującymi w Adenie. Wydarzenia miały miejsce w 26. rocznicę krwawych zamieszek w tym największym mieście na południu Jemenu.
Jedną z ofiar jest policjant - poinformował anonimowy przedstawiciel sił bezpieczeństwa. Policja zaczęła strzelać do separatystów, którzy zbierali się na jednym z placów w dzielnicy Hur Maksar. Uzbrojeni demonstranci odpowiedzieli ogniem. Źródło medyczne cytowane przez agencję EFE wyjaśniło, że miejsce to jest zarezerwowane na parady wojskowe.
Uczestnicy protestu domagali się niepodległości dla południa kraju. Jemen Północny i Południowy zjednoczyły się w 1990 r., jednak mieszkańcy południa często skarżą się, że są marginalizowani przez władze centralne. Demonstranci krytykowali też porozumienie wynegocjowane przez Radę Współpracy Zatoki Perskiej (GCC), które zakłada stopniowe zrzeknięcie się władzy przez rządzącego od 33 lat prezydenta Alego Abd Allaha Salaha w zamian za immunitet.
"Ruch Południowy zbojkotuje przyszłe wybory prezydenckie", "Inicjatywa krajów Zatoki Perskiej nas nie dotyczy" - głosiły napisy na transparentach. Wybory prezydenckie mają się odbyć w lutym.
Demonstrację zorganizowano, by upamiętnić krwawe wydarzenia sprzed 26 lat. 13 stycznia 1986 r. w Adenie wybuchły starcia między rywalizującymi ze sobą odłamami Partii Socjalistycznej, która była w tym czasie u władzy w Jemenie Południowym. W ciągu dwóch tygodni zginęło ok. 10 tys. osób. W całym kraju na ulice wyszły dzisiaj dziesiątki tysięcy ludzi. Protestowali przeciwko immunitetowi dla Salaha i jego współpracowników oraz podkreślali, że chcą, by kraj był zjednoczony. "Ani Północ, ani Południe, chcemy jedności" - skandowali.
>>>>
Walki trwaja !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135920
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:39, 15 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Jemen: uprowadzono Norwega, który pracował dla ONZ
Obywatel Norwegii został porwany w Jemenie przez zbrojną grupę plemienną, chcącą wymusić na władzach zwolnienie z więzienia jednego z członków swej wspólnoty - powiadomiło źródło w strukturach plemiennych. Według MSZ w Oslo Norweg pracował dla ONZ.
Według źródła cytowanego przez agencję AFP Norweg został porwany w sobotę wieczorem w stolicy Jemenu - Sanie. MSZ w Oslo oznajmiło, że otrzymało w niedzielę informację o porwaniu 34-letniego Norwega, który w Jemenie pracował dla ONZ.
W listopadzie zeszłego roku na południu Jemenu porwana została Francuzka pochodzenia marokańskiego. Po kilku dniach ją zwolniono. Wcześniej w minionym roku trójka Francuzów była porwana i przetrzymywana przez Al-Kaidę przez ponad pięć miesięcy. W Jemenie, jednym z najuboższych krajów arabskich, często dochodzi do porwań zachodnich turystów albo pracowników. Za porwaniami nierzadko stoją tamtejsze plemiona, które domagają się okupu w zamian za uwolnienie zakładników. Z ponad 200 cudzoziemców uprowadzonych w ostatnich 16 latach zdecydowana większość została uwolniona - pisze AFP.
>>>>
Totalny burdel ! Czas zaprowadzic porzadek !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135920
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:06, 17 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Wybory prezydenckie w Jemenie mogą zostać przełożone
Zaplanowane na 21 lutego wybory prezydenckie w Jemenie mogą zostać przełożone z powodu problemów z zapewnieniem bezpieczeństwa w kraju - powiedział dzisiaj szef jemeńskiej dyplomacji Abu Bakr Abd Allah Al-Kirbi w wywiadzie dla telewizji Al-Arabija.
Minister dodał, że ma nadzieję, iż wybory odbędą się zgodnie z planem, ale wskazał przy tym na "szereg wydarzeń w sferze bezpieczeństwa kraju". Jego zdaniem, jeśli te kwestie nie zostaną rozstrzygnięte, to "przeprowadzenie wyborów 21 lutego będzie trudne". Termin elekcji został wcześniej uzgodniony w ramach planu, który miał poparcie ONZ i który zakładał oddanie władzy przez obecnego prezydenta Jemenu Alego Abd Allaha Salaha. Partia Salaha, Powszechny Kongres Ludowy (GPC), zgodziła się podzielić władzą z opozycją po wcześniejszym tłumieniu przemocą wielomiesięcznych antyrządowych protestów.
W ramach planu przekazania władzy w grudniu powstał w Jemenie rząd jedności narodowej, który miał doprowadzić kraj do lutowych wyborów prezydenckich. W nich miał wystartować jako jedyny kandydat przejściowy przywódca kraju wiceprezydent Abd ar-Rab Mansur al-Hadi. Jego tymczasowa kadencja potrwałaby dwa lata, a potem odbyłyby się wybory parlamentarne i prezydenckie. W wyniku protestów i represji Jemen znalazł się na skraju wojny domowej i kryzysu humanitarnego. Salah przez wiele lat był popierany przez Arabię Saudyjską i USA jako sojusznik w walce z Al-Kaidą. Zdaniem ekspertów, w ostatnich miesiącach zeszłego roku Al-Kaida praktycznie przejęła kontrolę nad południowym Jemenem.
>>>>>
I juz matacza !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135920
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:46, 19 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Jemen: zmiany w planie przekazania władzy
Rząd Jemenu wprowadził zmiany w planie dotyczącym przekazania władzy przez prezydenta Alego Abd Allaha Salaha. Nowy projekt gwarantuje immunitet Salahowi, ale już nie wszystkim jego współpracownikom - podał członek rządu.
W zmienionym kształcie ustawa przyznaje ochronę prawną Salahowi, ale ogranicza ją do tych członków jego reżimu, przeciwko którym miałyby się toczyć "sprawy polityczne" - powiedział minister ds. prawnych Mohamed Makhlafi agencji Reuters. Wcześniejszy projekt przewidywał, że immunitet uzyskają nie tylko prezydent, ale i wszyscy jego współpracownicy. Tym samym daleko wykraczał poza porozumienie wynegocjowane z bogatszymi sąsiadami Jemenu, które z odpowiedzialności wyłączało tylko Salaha i jego rodzinę.
Decyzja jemeńskiego rządu spotkała się z protestami licznych organizacji obrony praw człowieka i ONZ oraz samych Jemeńczyków. Domagają się oni, by Salah odpowiedział przed sądem za śmierć setek ludzi podczas demonstracji brutalnie tłumionych przez siły rządowe.
Wysoka komisarz NZ ds. praw człowieka Navi Pillay ostrzegała, że przyznanie immunitetu członkom jemeńskich władz mogłoby stanowić pogwałcenie prawa międzynarodowego.
USA broniły ustawy, twierdząc, że tylko w ten sposób Salah gotów jest zrzec się władzy. Wskazywały przy tym na obawy, że przedłużanie obecnego kryzysu w Jemenie wzmocni tamtejszy odłam Al-Kaidy.
Wątpliwości co do zamiarów prezydenta budzi jednak jego ostatnie oświadczenie, że wbrew umowie nie wyjedzie z kraju przed wyborami prezydenckimi w lutym - zaznacza Reuters. Wcześniej trzykrotnie wycofywał się z porozumienia ws. przekazania władzy, które podpisał w listopadzie. Obecnie władzę sprawuje tymczasowo wiceprezydent oraz rząd jedności narodowej, złożony z przedstawicieli opozycji i partii Salaha, który ma doprowadzić kraj do lutowych wyborów.
>>>>
Ustepuja pod presja ludzi !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135920
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:40, 21 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Odchodzący prezydent nie odpowie za śmierć setek obywateli
Jemeński parlament zatwierdził ustawę gwarantującą immunitet odchodzącemu prezydentowi Alemu Abd Allahowi Salahowi, który tym samym nie odpowie przed sądem za śmierć setek ludzi podczas zeszłorocznych demonstracji brutalnie tłumionych przez siły rządowe.
Ustawa, za którą głosowała większość deputowanych, nie gwarantuje jednak immunitetu wszystkim współpracownikom Salaha. W zmienionym kształcie ustawa przyznaje immunitet współpracownikom Salaha zajmującym się "sferą cywilną, wojskową i bezpieczeństwa" za "działania umotywowane politycznie podczas pełnienia ich oficjalnych obowiązków", lecz "z wyłączeniem aktów terroru".
Wcześniejszy projekt, szeroko kontestowany przez jemeńską ulicę i organizacje pozarządowe, przewidywał, że "zwolnienie z wszelkiego postępowania sądowego" uzyskają nie tylko prezydent, ale i wszyscy jego współpracownicy. Tym samym daleko wykraczał on poza porozumienie wynegocjowane z bogatszymi sąsiadami Jemenu, które z odpowiedzialności wyłączało tylko Salaha i jego rodzinę.
Parlament zatwierdził również w sobotę kandydaturę przejściowego przywódcy kraju, wiceprezydenta Abd ar-Rab Mansura al-Hadiego, w zaplanowanych na luty wyborach prezydenckich.
W ramach planu przekazania władzy, w grudniu powstał w Jemenie rząd jedności narodowej, złożony z przedstawicieli opozycji i partii Salaha, który ma doprowadzić kraj do wyborów prezydenckich. Jako jedyny kandydat ma w nich wystartować właśnie al-Hadi. Jego tymczasowa kadencja potrwa dwa lata do czasu nowych wyborów parlamentarnych i prezydenckich.
Zdaniem wysokiej komisarz ONZ ds. praw człowieka Navi Pillay przyznanie immunitetu członkom jemeńskich władz mogłoby stanowić pogwałcenie prawa międzynarodowego.
Tymczasem ustawy broniły Stany Zjednoczone, twierdząc, że tylko w ten sposób Salah gotów jest zrzec się władzy. Wskazywały przy tym na obawy, że przedłużanie obecnego kryzysu w Jemenie wzmocni tamtejszy odłam Al-Kaidy. Wątpliwości co do zamiarów prezydenta budzi jednak jego ostatnie oświadczenie, że wbrew umowie nie wyjedzie z kraju przed wyborami prezydenckimi w lutym. Salah już trzykrotnie wycofywał się z porozumienia w sprawie przekazania władzy, które podpisał w listopadzie zeszłego roku.
>>>>
Tam taki parlament to sie nie liczy ! Ludzie musza wybrac !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135920
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:08, 22 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Tłumy żądają kary śmierci dla prezydenta Jemenu
Kilkadziesiąt tysięcy ludzi manifestowało w Sanie, domagając się stracenia odchodzącego prezydenta Alego Abd Allaha Salaha. Protestowano również przeciwko przyznaniu mu dzień wcześniej przez parlament immunitetu.
"Naszym obowiązkiem jest stracenie tyrana", "Jemeński naród zdecydował - Salah musi zostać stracony" - krzyczeli manifestanci, którzy rozpoczęli marsz protestacyjny na Placu Zmiany w centrum jemeńskiej stolicy. Na placu tym blisko od roku w namiotach koczują przeciwnicy reżimu Salaha, oskarżanego m.in. o korupcję i nepotyzm.
W sobotę parlament przyjął ustawę gwarantującą immunitet prezydentowi, który tym samym nie odpowie przed sądem za śmierć setek ludzi podczas zeszłorocznych demonstracji brutalnie tłumionych przez siły rządowe.
Parlament zatwierdził również kandydaturę przejściowego przywódcy kraju, wiceprezydenta Abd ar-Rab Mansura al-Hadiego, w zaplanowanych na 21 lutego wyborach prezydenckich.
"Do deputowanych: Nie - dla immunitetu kosztem naszej krwi" - głosił napis na transparencie niesionym w niedzielę przez manifestantów zmierzających w stronę ambasady USA w Sanie.
Poprawiona ustawa przyznaje immunitet współpracownikom Salaha zajmującym się "sferą cywilną, wojskową i bezpieczeństwa" za "działania umotywowane politycznie podczas pełnienia ich oficjalnych obowiązków", lecz "z wyłączeniem aktów terroru".
Wcześniejszy projekt, szeroko kontestowany przez jemeńską ulicę i organizacje pozarządowe, przewidywał, że "zwolnienie z wszelkiego postępowania sądowego" uzyskają nie tylko prezydent, ale i wszyscy jego współpracownicy.
Zmienioną i ostatecznie przyjętą ustawę skrytykował jednak w sobotę wysłannik ONZ do Jemenu Dżamal Benomar, zwracając uwagę na prawo ofiar do domagania się sprawiedliwości. - Ustawa została zmodyfikowana (...), lecz nie spełnia naszych oczekiwań - ocenił Benomar na konferencji prasowej, krytykując "ten rodzaj całkowitego immunitetu".
W ramach zawartego 23 listopada w Rijadzie planu przekazania władzy, w grudniu ub.r. powstał w Jemenie rząd jedności narodowej, złożony z przedstawicieli opozycji i partii Salaha, który ma doprowadzić kraj do wyborów prezydenckich. Jako jedyny kandydat ma w nich wystartować dotychczasowy wiceprezydent al-Hadi. Jego tymczasowa kadencja potrwa dwa lata do czasu nowych wyborów parlamentarnych i prezydenckich.
>>>>
To tak latwo nie pojdzie ... Uchwala bezkarnosc i juz . Zbyt wiele krwi poplynelo ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135920
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:55, 29 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
USA: prezydent Jemenu przybył na leczenie
Prezydent Jemenu Ali Abd Allah Salah przybył do Stanów Zjednoczonych aby poddać sie leczeniu po obrażeniach, jakich doznał podczas próby zamachu na jego życie w czerwcu br. - poinformowała w sobotę agencja Associated Press powołując się na źródła jemeńskie.
Miejsca pobytu ani planów przemieszczania się Salaha w USA nie ujawniono ze względów bezpieczeństwa. W listopadzie ub. r., po wielomiesięcznych masowych protestach, Salah zgodził się oddać władzę. Stany Zjednoczone i ich sojusznicy nalegali aby Salah opuścił Jemen na stałe, nie wiadomo jednak jak długo pozostanie on obecnie w USA. W przemówieniu wygłoszonym przed opuszczeniem Jemenu, Salah obiecał powrócić do kraju przed wyborami prezydenckimi wyznaczonymi na 21 lutego.
>>>>>
No tak on juz nie wroci do koryta . I po co sie upieral ? Zarobil tylko ciezkie obrazenia ... Obled ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135920
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:07, 11 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Jemen: tysiące demonstrantów za zmianami politycznymi w kraju
Dziesiątki tysięcy ludzi demonstrowało dzisiaj w jemeńskich miastach, apelując o zmiany polityczne i domagając się przejęcia władzy przez wiceprezydenta po wyjeździe prezydenta Alego Abd Allaha Salaha na leczenie do USA.
Salah przed odlotem 22 stycznia przekazał władzę wiceprezydentowi Abdowi ar-Rabowi Mansurowi al-Hadiemu. Poparcie Hadiego przez demonstrantów oznacza zmianę ich podejścia do planu Rady Współpracy Zatoki Perskiej, mającego poparcie ONZ, który zakładał oddanie władzy przez prezydenta Salaha, w zamian za co uzyskał on immunitet. Partia Salaha, Powszechny Kongres Ludowy (GPC), zgodziła się podzielić władzą z opozycją po wcześniejszym tłumieniu przemocą wielomiesięcznych antyrządowych protestów. W starciach zginęło łącznie ponad 250 osób.
Podczas piątkowej demonstracji wiele osób krzyczało: "Hadi, Hadi uratuj kraj". Na wielkim billboardzie w centrum stolicy Jemenu Sany zaprezentowano plakaty z uśmiechniętym wiceprezydentem i podpisem: "Start nowej ery w życiu Jemenu".
W ramach planu przekazania władzy w grudniu ubiegłego roku powstał w Jemenie rząd jedności narodowej, który miał doprowadzić kraj do lutowych wyborów prezydenckich. Ma w nich wystartować jako jedyny kandydat przejściowy przywódca kraju wiceprezydent Hadi. Jego tymczasowa kadencja ma potrwać dwa lata, a potem mają się odbyć wybory parlamentarne i prezydenckie. W wyniku protestów i represji Jemen znalazł się na skraju wojny domowej i kryzysu humanitarnego. Salah przez wiele lat był popierany przez Arabię Saudyjską i USA jako sojusznik w walce z Al-Kaidą. Zdaniem ekspertów w ostatnich miesiącach zeszłego roku Al-Kaida praktycznie przejęła kontrolę nad południowym Jemenem.
>>>>
No bo bez sensu uparl sie zostac przy zlobie . Trzeba zaprowadzic wolnosc w kraju i rozgromic AlKaide . To zadania na najblizszy czas !
Demonstracja w Jemenie, fot. AFP -GAMAL NOMAN
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135920
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:38, 20 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Jemen: wybuch bomby w lokalu wyborczym
W lokalu wyborczym w Adenie, na południu Jemenu, wybuchła bomba, a zamaskowani napastnicy ostrzelali patrol wojskowy, zabijając jedną osobę. Do incydentów doszło w poniedziałek, w przeddzień wyborów prezydenckich, które mają przełamać impas polityczny w kraju.
"Siła wybuchu wybiła dziurę w ścianie budynku, gdzie mieści się lokal wyborczy, a w pobliskich domach wyleciały szyby" - podały miejscowe władze; nikt nie został ranny. Chwilę później grupa zamaskowanych osób ostrzelała patrol wojskowy, zabijając jednego żołnierza i raniąc kolejnego. W sprawie incydentów wszczęto śledztwo, na razie nie udało się ustalić, czy są ze sobą powiązane. Do strzelaniny i wybuchu doszło na dzień przed zaplanowanymi na wtorek wyborami prezydenckimi.
Wybory odbędą się w ramach porozumienia wypracowanego przez Radę Współpracy Zatoki Perskiej. W myśl tej umowy rządzący od wielu lat Jemenem prezydent Ali Abd Allah Salah zrzekł się władzy w zamian za immunitet, dzięki któremu nie odpowie przed sądem za śmierć setek ludzi podczas zeszłorocznych demonstracji, brutalnie tłumionych przez siły rządowe.
Obecnie władzę w kraju sprawuje wiceprezydent Abd ar-Rab Mansur al-Hadi, który jest jedynym kandydatem we wtorkowych wyborach. Jego przejściowa kadencja ma potrwać dwa lata, później mają się odbyć wybory parlamentarne i prezydenckie.
Wybory mają zbojkotować secesjoniści z południa i szyickie bojówki z północy Jemenu. Reuters ocenia jednak, że nie jest prawdopodobne, by któraś z tych grup była odpowiedzialna za incydenty w Adenie. W wyniku protestów i represji, ciągnących się od stycznia 2011 roku, Jemen znalazł się na skraju wojny domowej i kryzysu humanitarnego. Eksperci wskazują ponadto, że w ostatnich miesiącach zeszłego roku Al-Kaida praktycznie przejęła kontrolę nad południową częścią kraju.
>>>>
W kraju balagan bo sytuacaj byla iscie wojenna to i takie skutki ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135920
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:37, 21 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Jemen: rozpoczęły się wybory prezydenckie - startuje jeden kandydat
W Jemenie rozpoczęły się dziś wybory mające wyłonić następcę prezydenta Alego Abd Allaha Salaha, przeciwko któremu przez wiele miesięcy trwały demonstracje. Głosowanie to formalność, gdyż jedynym kandydatem jest wiceprezydent Abd ar-Rab Mansur al-Hadi.
Do udziału w głosowaniu upoważnionych jest ponad 12 milionów osób. Wybory zostały zbojkotowane przez zwolenników autonomii z południa Jemenu i szyickich rebeliantów z północy. W przeddzień głosowania doszło do aktów przemocy na południu i wschodzie kraju, gdzie w manifestacjach przeciwników wyborów zginęli żołnierz i cywil.
Sam Salah zaapelował wczoraj o głosowanie na wiceprezydenta Hadiego. Niektórzy Jemeńczycy obawiają się jednak, że Hadi, który urząd sprawuje od 1994 roku, będzie jedynie marionetką w rękach dotychczasowego szefa państwa.
Ali Abd Allah Salah, który szefem państwa był przez 33 lata, przebywa na leczeniu w Stanach Zjednoczonych. Udał się tam po zaakceptowaniu w listopadzie 2011 roku porozumienia wypracowanego przez Radę Współpracy Zatoki Perskiej (GCC). Zrzekł się wówczas władzy w zamian za immunitet dla siebie i swoich współpracowników, dzięki czemu nie odpowiedzą oni przed sądem za śmierć setek ludzi podczas zeszłorocznych demonstracji, brutalnie tłumionych przez siły rządowe.
Ponieważ rezultat wyborów jest z góry znany, jedyną oznaką realnego poparcia dla następcy Salaha będzie frekwencja wyborcza - pisała agencja AFP. Głosowanie zakończy się o godzinie 18 czasu lokalnego (godz. 16 czasu polskiego).
>>>>>
Jeden kandydat w ,,wyborach'' . Absurd i groteska !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135920
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:21, 25 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Jemen: 99,8 proc. głosów dla jedynego kandydata w wyborach prezydenckich
99,8 proc. głosów otrzymał we wtorkowych wyborach prezydenckich w Jemenie wiceprezydent Abd ar-Rab Mansur al-Hadi, będący jedynym kandydatem - poinformowała w piątek Centralna Komisja Wyborcza w Sanie.
Według ostatecznych wyników w głosowaniu wzięło udział ponad 6,6 mln wyborców na ponad 10,2 mln uprawnionych do głosowania. Frekwencja wynosiła 66 proc. Al-Hadi jest następcą prezydenta Alego Abd Allaha Salaha, przeciwko któremu przez wiele miesięcy w całym kraju trwały demonstracje.
Przed wyborami obserwatorzy zwracali uwagę, że ponieważ rezultat wyborów jest z góry znany, jedyną oznaką realnego poparcia dla następcy Salaha będzie frekwencja wyborcza.
Nowy szef państwa zostanie zaprzysiężony w parlamencie w sobotę, a oficjalnie obowiązki obejmie w poniedziałek podczas ceremonii w pałacu prezydenckim. Władzę ma mu wówczas formalnie przekazać dotychczasowy prezydent - sprecyzowała komisja w komunikacie.
Nie poinformowano jednak, czy Salah uczyni to osobiście; dotychczasowy prezydent przebywa na leczeniu w Stanach Zjednoczonych.
Jeszcze w środę bliski współpracownik Salaha zapewniał, że odchodzący prezydent powróci do Sany na uroczystość przekazania władzy swojemu następcy.
Sam Salah apelował przed wyborami o głosowanie na wiceprezydenta. Niektórzy Jemeńczycy obawiają się jednak, że Hadi, który urząd sprawuje od 1994 r., będzie jedynie marionetką w rękach dotychczasowego szefa państwa. Ali Abd Allah Salah, który szefem państwa był przez 33 lata, udał się do USA po zaakceptowaniu w listopadzie 2011 r. porozumienia wypracowanego przez Radę Współpracy Zatoki Perskiej (GCC). Zrzekł się wówczas władzy w zamian za immunitet dla siebie i swoich współpracowników, dzięki czemu nie odpowiedzą oni przed sądem za śmierć setek ludzi podczas zeszłorocznych demonstracji, brutalnie tłumionych przez siły rządowe.
>>>>>
Dajcie spokoj to parodia ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135920
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:38, 16 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Iran pomaga rebeliantom szyickim w Jemenie
Iran wspomaga bronią i pieniędzmi rebeliantów szyickich w Jemenie - podał czwartkowy "New York Times". Przedstawiciele armii i wywiadu USA, na których powołuje się dziennik, uważają to za dowód dążenia Iranu do rozszerzenia swych wpływów na Bliskim Wschodzie.
Irańskie siły specjalne Al-Kuds, działające w strukturze korpusów Strażników Rewolucji, przy pomocy przemytników przekazują rebeliantom karabiny AK-47, granatniki przeciwpancerne i inne rodzaje broni. Część jej transportów, płynących drogą morską na małych statkach, udało się przechwycić władzom jemeńskim. Nie jest na razie znana skala przemytu broni i niektórzy eksperci traktują sceptycznie doniesienia o nim. Wywiad amerykański uważa je jednak za wiarygodne.
Wcześniej Iran usiłował wysyłać do Jemenu bomby i materiały wybuchowe, takie same, w jakie zaopatrywał szyickich terrorystów w Iraku.
Broń dostarczana do Jemenu trafia do rebeliantów Huti mieszkających przy granicy z Arabią Saudyjską. Są oni szyitami, podobnie jak większość Irańczyków.
W Jemenie, podobnie jak w kilku innych krajach arabskich, doszło w ubiegłym roku do powstania przeciw rządom autokratycznego prezydenta Alego Abd Allaha Salaha. Ustąpił on ze stanowiska, ale kraj pozostaje nadal niestabilny. Na południu siły rządowe walczą z islamistami z Al-Kaidy. Zdaniem analityków, niestabilny Jemen może być użyteczny dla Iranu, gdyby doszło do jego konfrontacji zbrojnej z Izraelem. Iran od dłuższego czasu pomaga także reżimowi w Syrii w tłumieniu powstania przeciw rządom prezydenta Baszara el-Asada.
>>>>
Badzmy realistami . Rebelianci biora bron od tych ktorzy daja nie patrzac kto . Takie sa zawsze realia . Nie oznacza to milosci do rezimu tylko potrzebe broni ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135920
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:17, 18 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Jemen: nauczyciel z USA zastrzelony przez nieznanych sprawców
Nieznani sprawcy zastrzelili Amerykanina, nauczyciela języka angielskiego, w mieście Taizz na południu Jemenu - poinformował przedstawiciel lokalnych władz. Władze wszczęły dochodzenie w celu ustalenia sprawców.
Amerykanin został śmiertelnie postrzelony w swoim samochodzie, przed budynkiem szkoły języków obcych - podał gubernator prowincji Taizz Hamud al-Sufi. Dotychczas nikt nie przyznał się do ataku. Agencja Associated Press wskazuje jednak, że bojownicy Al-Kaidy zdołali poszerzyć zakres kontroli nad południowym Jemenem w czasie miesięcy kryzysu politycznego i niepokojów w kraju, wskutek których po 33 latach rządów zmuszony został do ustąpienia prezydent Ali Abd Allah Salah.
Dyrektor CIA David Petraeus w zeszłym roku nazwał Al-Kaidę na Półwyspie Arabskim "najbardziej niebezpiecznym regionalnym ogniwem globalnego dżihadu".
>>>>
No tak . Chaos anarchia balagan . Ale zwracam uawage ze AlKaida bynjamniej niemorduje ,,zŁych'' Amerykanow ale dobrych . Tych ktorzy POMAGAJA ... To sa bestie od diabla ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135920
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:24, 18 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Ponad 2 tys. osób zginęło w antyrządowych demonstracjach w Jemenie
Ponad 2 tys. osób poniosło śmierć w czasie ubiegłorocznych demonstracji w Jemenie, które doprowadziły do ustąpienia prezydenta Alego Abd Allaha Salaha - poinformował jemeński rząd. Liczba ta znacznie przewyższa oceny organizacji pozarządowych. Rannych w demonstracjach zostało około 22 tys. ludzi.
Jemeńskie ministerstwo ds. praw człowieka ogłosiło, że dane obejmują zarówno zabitych nieuzbrojonych demonstrantów, jak i zbiegów z sił zbrojnych. Nie jest jasne, czy obejmują też ofiary po stronie władz. W liczbie ponad 2 tys. zabitych jest ponad 120 dzieci.
W niedzielę odbyły się w Jemenie masowe demonstracje ku czci ponad 50 osób zabitych w ubiegłym roku w Sanie przez snajperów reżimu Salaha. Setki tysięcy osób wyszły na ulice miast w co najmniej 18 prowincjach żądając postawienia byłego prezydenta przed sądem.
Pod koniec lutego Salah przekazał oficjalnie władzę swojemu następcy, dotychczasowemu wiceprezydentowi Abd ar-Rabiemu Mansurowi al-Hadiemu. Porozumienie o przekazaniu władzy zostało wypracowane w listopadzie 2011 roku przez Radę Współpracy Zatoki Perskiej (GCC).
Salah zrzekł się władzy w zamian za immunitet dla siebie i swoich współpracowników, dzięki czemu nie odpowiedzą oni przed sądem za śmierć setek ludzi podczas zeszłorocznych demonstracji, brutalnie tłumionych przez siły rządowe. Przejściowa kadencja Hadiego ma potrwać dwa lata, później mają się odbyć wybory parlamentarne i prezydenckie.
>>>
No to amy bilans nie tak targiczny jak W Syrii czy Libii ale przeciez to nie statystyka tylko ludzie . I zawsze ginie ich ZA DUŻO ... Czekamy na bardziej szczegolwe opracowania . Ilu zginelo zolnierzy ilu demonstrantow itp. itd .
2 tysiace zabitych
120 dzieci wsrod nich
22 tysiace rannych !
Cos duzo tych rannych ? Od czego to ???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135920
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:35, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Pracownik Czerwonego Krzyża porwany w Jemenie.
Uzbrojeni napastnicy uprowadzili w sobotę wieczorem w Jemenie obywatela Francji, pracującego dla Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża - poinformował rzecznik tej organizacji w Sanie, stolicy Jemenu.
Dibeh Fakhr powiedział, że Francuz został uprowadzony podczas podróży z północnego Jemenu do portowego miasta Hudaida nad Morzem Czerwonym, około 30 km od celu podróży. Napastnicy porwali także dwóch jemeńskich kierowców pracownika MKCK, ale szybko ich uwolnili.
- Nie mamy żadnego kontaktu ani z porywaczami, ani też naszym pracownikiem - stwierdził rzecznik MKCK w Jemenie.
Na razie nic też nie wiadomo, kto jest odpowiedzialny za to porwanie. W Jemenie, jednym z najbiedniejszych krajów arabskich, uprowadzenia nie należą do rzadkości. W większości przypadków, po zapłaceniu okupu, kończą się uwolnieniem porwanych.
>>>>
Potepiamy ten haniebny czyn . Tylko najgorsze męty walcza z PCK ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135920
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:12, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
UNICEF: Jemen z drugim największym odsetkiem dzieci cierpiących niedożywienie
Według organizacji UNICEF, Jemen ma drugi największy na świecie odsetek dzieci cierpiących na chroniczne niedożywienie. Zjawisko skarłowacenia dotyczy 58 procent dzieci w kraju. Powody takie jak konflikty zbrojne, wysokie ceny żywności i benzyny, susze i nędza powodują, że ponad połowa populacji Jemenu żyje z mniej niż dwa dolary dziennie. To najbiedniejszy kraj na Bliskim Wschodzie. Największą cenę płacą za to dzieci.
>>>>
Szok ! Kto by sie spodziewal tam takiej biedy !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135920
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:18, 24 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Porywacze uprowadzonych turystów domagają się okupu
Para Finów i Austriak uprowadzeni w Jemenie są więzieni przez porywaczy dla okupu - podał przedstawiciel jemeńskiego MSW. "Mamy informacje, że plemienna grupa przetrzymuje trzech obywateli Zachodu i domaga się okupu" - podał urzędnik MSW.
Troje cudzoziemców przetrzymywanych jest w mieście Khawlan, około 20 km na wschód o stolicy Jemenu Sany.
Austriak i Fin przebywali w Sanie na kursie języka arabskiego. Razem z nimi porwana została fińska turystka, która niedawno przyjechała do jemeńskiej stolicy.
W przeszłości w Jemenie niejednokrotnie dochodziło do porywania cudzoziemców przez bojowników Al-Kaidy i zbrojne formacje plemienne. Często zdobywano w ten sposób zakładników do wymiany za ludzi więzionych przez władze.
Prezydent Jemenu Abd ar-ab Mansur al-Hadi stara się skonsolidować państwo i jego aparat po wieloletnich dyktatorskich rządach swego poprzednika Alego Abd Allaha Salaha. Kraj jest jednak nadal zagrożony wywrotową działalnością Al-Kaidy i ujawniającym się na południu separatyzmem.
....
Niestety w kraju burdel .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135920
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:20, 15 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Jemen: zakładnicy sprzedani przez ludność plemienną Al-Kaidzie
Para Finów i Austriak, którzy w grudniu zostali uprowadzenie w Jemenie, są obecnie w rękach Al-Kaidy. Zostali oni sprzedani tej organizacji przez ludność plemienną - poinformował wysoki rangą przedstawiciel jemeńskich władz.
Troje cudzoziemców, którzy przebywali w Jemenie na kursie języka arabskiego, zostało porwanych przez uzbrojonych napastników w stolicy Jemenu, Sanie, 21 grudnia. Wcześniej informowano, że na kursie przebywali Fin i Austriak, a Finka przyjechała do Sany w celach turystycznych.
Przedstawiciel jemeńskiego MSW poinformował, że przetrzymujący zażądali okupu.
- Członkowie plemienia sprzedali trzech zakładników Al-Kaidzie; porwani zostali przewiezieni do prowincji Bajda na południu Jemenu - poinformował agencję Reutera przedstawiciel MSW. - Trwają negocjacje na temat okupu i uwolnienia przetrzymywanych - dodał.
W przeszłości w Jemenie dochodziło już do porywania cudzoziemców przez bojowników Al-Kaidy i zbrojne formacje plemienne. Często zdobywano w ten sposób zakładników do wymiany na ludzi więzionych przez władze.
Prezydent Jemenu Abd ar-ab Mansur al-Hadi stara się skonsolidować państwo i jego aparat po wieloletnich dyktatorskich rządach swego poprzednika Alego Abd Allaha Salaha. Kraj jest jednak nadal zagrożony wywrotową działalnością Al-Kaidy i ujawniającym się na południu separatyzmem.
Bezprawie w tym państwie Półwyspu Arabskiego niepokoi jego najbliższego sąsiada i czołowego eksportera ropy naftowej - Arabię Saudyjską - a także Stany Zjednoczone, dla których Jemen jest na pierwszej linii w walce z Al-Kaidą i jej filiami.
Al-Kaida na Półwyspie Arabskim, która działa w Jemenie, jest poostrzegana przez Waszyngton jako najbardziej niebezpieczna filia tej międzynarodowej siatki terrorystycznej.
...
To jest dzicz . Handluja ludzmi .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135920
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:06, 29 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
U wybrzeży Jemenu przejęto kontenerowiec z ładunkiem broni
Straż przybrzeżna Jemenu, z pomocą amerykańskiej marynarki wojennej, przejęła u wybrzeży kraju kontenerowiec z ładunkiem broni, w tym pociskami ziemia-powietrze - poinformowały władze jemeńskie.
W wydanym komunikacie MSW Jemenu sprecyzowało, że do przechwycenia jednostki doszło 23 stycznia na jemeńskich wodach terytorialnych.
"Na statku znajdowały się pociski ziemia-powietrze, wykorzystywane do strącania samolotów cywilnych i wojskowych, a także ładunki wybuchowe, pociski moździerzowe, wyrzutnie rakiet i sprzęt służący do produkcji bomb" - wynika z komunikatu MSW, na które powołuje się oficjalna agencja SABA.
Jemeńskie władze wszczęły śledztwo, żeby ustalić skąd statek płynął.
25 stycznia władze Jemenu przejęły w Adenie, porcie na południu kraju, pochodzący z Turcji kontenerowiec przewożący broń, w tym karabiny automatyczne. Władze w Ankarze poinformowały później, że nie wydawały zgody na przewóz takiego ładunku "w kierunku regionu, gdzie istnieje podwyższone ryzyko konfliktu".
Zapewnienie stabilizacji i wewnętrznego bezpieczeństwa Jemenu stanowi priorytet dla USA i ich sojuszników z regionu Zatoki Perskiej. Prezydent kraju Abd ar-ab Mansur al-Hadi stara się skonsolidować państwo i jego aparat po wieloletnich dyktatorskich rządach swego poprzednika Alego Abd Allaha Salaha. Jemen stoi jednak nadal w obliczu wywrotowej działalności Al-Kaidy i ujawniającego się na południu separatyzmu plemiennego.
....
Brawo . To cieszy .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135920
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:50, 21 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Czterech zabitych, 40 rannych podczas demonstracji w Jemenie
Co najmniej cztery osoby zginęły, a 40 zostało rannych w czwartek na południu Jemenu, kiedy siły bezpieczeństwa otworzyły ogień, by rozpędzić demonstrację zorganizowaną przez separatystów w Adenie - poinformowały miejscowe źródła medyczne.
Według świadków siły bezpieczeństwa ostrzelały dziesiątki ludzi, którzy demonstrowali przeciwko generałowi Abd ar-Rab Mansurowi al-Hadiemi w rocznicę wybrania go na prezydenta. Świadkowie i służby medyczne podają, że zginęło czterech mężczyzn.
Miejscowe władze poinformowały z kolei, że zginęła jedna osoba; nie podały żadnych szczegółów dotyczących wydarzeń.
Jemen Północny i Południowy zjednoczyły się w 1990 roku, kiedy rozpad bloku socjalistycznego spowodował upadek gospodarczy komunistycznego Południa. Jednak już w 1994 r. podjęto próbę odłączenia południowej części kraju, co doprowadziło do wojny domowej wygranej przez Północ.
Prezydent Hadi objął stanowisko w lutym 2012 roku po fali masowych demonstracji, które doprowadziły do ustąpienia jego poprzednika Alego Abd Allaha Salaha, wieloletniego dyktatora kraju. Salah zrzekł się władzy dzięki porozumieniu, w którym mediacje prowadzili sąsiedzi Jemenu z Zatoki Perskiej.
Masowe protesty i zmiana władzy spowodowały, że w najuboższym kraju świata arabskiego wciąż dochodzi do niepokojów społecznych. Sytuację wykorzystuje jedno z najbardziej aktywnych skrzydeł światowej siatki terrorystycznej - Al-Kaida na Półwyspie Arabskim.
Odradzają się również tendencje separatystyczne na południu kraju. Jego mieszkańcy od dawna skarżą się na dyskryminację, a separatyści pragną utworzenia niezależnego od Północy państwa socjalnego.
Zebrali się oni w czwartek w portowym Adenie, dawnej stolicy Jemenu Południowego, by zaprotestować przeciwko obchodzonym przez zwolenników obecnego prezydenta uroczystościom z okazji rocznicy jego dojścia do władzy.
Według świadków wojsko rozmieściło wozy opancerzone w dwóch dzielnicach, w których doszło do protestów - Chor al-Maksar and Crater.
....
Problemy nalezy rozwiazywac pokojowo a nie za pomoca ofiar .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135920
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:29, 08 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
W Jemenie wykonano jak dotąd 15 egzekucji na dzieciach poniżej 18. roku życia.
W Jemenie dziesiątkom niepełnoletnich przestępców wciąż grozi kara śmierci, co koliduje z Konwencją ONZ ds. Praw Dzieci. Ostatnią ofiarą była piętnastoletnia dziewczynka Hind Al-Barti, skazana 3 grudnia na karę śmierci.
Kara śmierci stanowi poważne naruszenie zobowiązań przyjętych przez Jemen w 2005 i 2009 roku, kiedy rząd zapowiadał odwołanie wyroków śmierci, tortur oraz innych nieludzkich i poniżających godność ludzką formy traktowania przestępców poniżej 18. roku życia. Według danych Komitetu ONZ ds. Praw Dzieci w okresie od 2006 do 2010 roku w Jemenie zostało skazanych na karę śmierci 14 dzieci.
...
Pietnastolatke skazali !!! Jest obled . Dzieci kompletnie nie maja rozumu i czynia glupstwa . Kara ich nie odstrasza bo nie pojmuja jej znaczenia z braku uksztaltowanego mozgu . Jest to przerazajacy nonsens .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135920
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:26, 27 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
W ostrzelanym namiocie pogrzebowym w Jemenie zginęło 13 osób
W ostrzelanym z moździerza namiocie pogrzebowym w mieście Al-Dalea, 245 km na południe od stolicy Jemenu, zginęło 13 osób - poinformował przedstawiciel jemeńskich sił bezpieczeństwa.
Na namiot, w którym żałobnicy składali kondolencje rodzinie uczestnika separatystycznego Ruchu Południa zabitego w starciach z siłami bezpieczeństwa, spadły cztery pociski.
Według świadków w tym regionie Jemenu dochodziło w piątek do starć separatystów z siłami rządowymi. Do walk doszło tam po śmierci na początku grudnia miejscowego przywódcy plemiennego Saada bin Habrisza i jego dwóch ochroniarzy w starciach z siłami bezpieczeństwa. Od tego czasu zginęło, jak podaje agencja EFE, ponad 10 osób, w tym dwóch żołnierzy.
W Jemenie od czasu protestów związanych z arabską wiosną w 2011 roku przybrał na sile ruch separatystyczny. Jego zwolennicy zarzucają władzom w Sanie dyskryminowanie od 20 lat regionu południowego ze stolicą w Adenie. Ruch Południa domaga się autonomii południa Jemenu. Jemen Południowy był niepodległym państwem do zjednoczenia w 1990 roku.
???
CO TO MA ZNACZYC ! DOSC ZBRODNI !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135920
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:37, 21 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Jemen: w zamachu zginął wysłannik szyickiej mniejszości na rozmowy
Nieznani sprawcy zastrzelili w Sanie prominentnego intelektualistę i przedstawiciela z ramienia szyickiego plemienia Houthi na konferencji na rzecz narodowego dialogu z jemeńskim rządem - podały źródła w siłach bezpieczeństwa.
Ahmad Szarafeddin, dziekan wydziału prawa na Uniwersytecie w Sanie, zginął we własnym samochodzie w centrum jemeńskiej stolicy, gdy nieznani sprawcy otworzyli do niego ogień z jadącego pojazdu. Szarafeddin zginął na miejscu, a zabójcom udało się zbiec.
Nie wiadomo, kto jest odpowiedzialny za zamach, jednak inny lider plemienia Houthi, Abdulkarim al-Chiwani, o jego przeprowadzenie oskarżył bojowników radykalnych milicji sunnickich.
Szarafeddin reprezentował Houthi w tzw. konferencji na rzecz narodowego dialogu, której uczestnicy mają opracować m.in. projekt nowej konstytucji w ramach planu przejściowego po powstaniu w 2011 roku na fali arabskiej wiosny.
To już drugi negocjator Houthi zabity w ostatnim czasie w Sanie. W listopadzie w zamachu zginął deputowany tej grupy wyznaniowej Abdulkarim Dżedban.
Również we wtorek w zamachu został ranny syn sekretarza generalnego islamskiej partii Jemeńska Kongregacja na rzecz Reformy (Islah), Omar Wahab al-Ansi. Źródła w siłach bezpieczeństwa wskazują, że atak był wymierzony w jego ojca, Abdela Wahaba al-Ansiego, który jest delegatem na konferencję na rzecz narodowego dialogu.
Wyznający odmianę szyizmu Houthi, domagający się autonomii dla zajmowanych przez siebie terenów na północy Jemenu, w latach 2004-2010 walczyli w zbrojnym powstaniu przeciw władzom w Sanie.
Walki zakończyły się rozejmem, jednak trwająca od kilku miesięcy eskalacja walk między Houthi a salafitami, radykalnymi wyznawcami sunnizmu, przekształciło kilka miast na północy kraju w strefy wojny. Walki wybuchły w październiku ub. roku po oskarżeniach Houthi, że salafici rekrutują zagranicznych bojowników, by ich zaatakować. Sunnici twierdzą, że są to studenci teologii. Zginęło ponad 210 osób.
Prezydent Jemenu Abd ar-Rab Mansur al-Hadi nazwał Szarafeddina męczennikiem i ocenił, że "złe siły" próbują powstrzymać proces pojednania i rozwoju kraju.
Konflikt na tle wyznaniowym przyćmiewa przeciągające się rozmowy w ramach narodowej konferencji na rzecz dialogu. Jej uczestnicy mają za zadanie przygotować projekt nowej konstytucji po okresie przejściowym, trwającym od ustąpienia byłego prezydenta Alego Abd Allaha Salaha.
Rozmowy zaczęły się w marcu ub. roku i miały zakończyć we wrześniu, jednak utknęły w miejscu przez żądania separatystów z południa. Prezydent ogłosił we wtorek, że negocjacje zakończą się 25 stycznia.
Jemen jest jednym z najuboższych państw arabskich i przyczółkiem Al-Kaidy Półwyspu Arabskiego (AQAP) - organizacji od kilku lat uważanej przez USA za najbardziej niebezpieczny odłam tej siatki terrorystycznej. Stanowi też ważny punkt transportu ropy naftowej z Arabii Saudyjskiej, która jest największym producentem tego surowca na świecie.
...
OHYDA ! ZAMORDOWALI POSŁAŃCA KTOREGO OSOBA JEST SWIETA ! KARA ICH NIE MINIE !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135920
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:31, 10 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Jemen będzie państwem federalnym składającym się z sześciu prowincji
W ramach dialogu narodowego na temat politycznych przemian w Jemenie prezydent Abd ar-Rab Mansur al-Hadi zatwierdził dzisiaj przekształcenie kraju w państwo federalne, podzielone na sześć prowincji.
Jednak scenariusz utworzenia sześciu, a nie tylko dwóch prowincji, został natychmiast odrzucony przez niektórych mieszkańców Południa, którzy czują się zdominowani przez Północ.
Jak pisze agencja Reutera, budzi to obawy, że ten biedny kraj może stać się jeszcze bardziej niestabilny. Już teraz boryka się z islamskimi bojownikami i rebelią na północy.
21-osobowa komisja, na której czele stał prezydent Hadi, ogłosiła, że Jemen zostanie podzielony na sześć prowincji. Decyzję podjęto po dwóch tygodniach rozmów między delegatami z całego kraju, którzy mieli utworzyć nową mapę polityczną kraju i zakończyć lata centralizacji, będącej powodem wewnętrznych konfliktów między Północą a Południem. Federalistyczny plan będzie częścią nowej konstytucji, która zostanie poddana pod referendum.
Jemen Północny i Południowy zjednoczyły się w 1990 roku, kiedy rozpad bloku socjalistycznego spowodował upadek gospodarczy komunistycznego Południa. Jednak już w 1994 r. podjęto próbę odłączenia południowej części kraju, co wywołało wojnę domową. Ruch separatystów stłumił poprzedni wieloletni prezydent Ali Abd Allah Salah.
Zgodnie z porozumieniem dawny Jemen Południowy będzie podzielony na prowincje Aden i Hadramaut, a zamieszkany przez większość obywateli dawny Jemen Północny będzie się składał z Saby, Dżanadu, Azalu i Tahamy.
Położona na zachodzie stołeczna Sana będzie "miastem federalnym niepodlegającym żadnej prowincji" i w konstytucji będzie miała zapewniony "specjalny status gwarantujący neutralność i niezależność" - podkreśliła komisja. Z kolei Aden, stolica dawnego Jemenu Południowego, będzie "miastem administracyjnym i ekonomicznym ze specjalnym statusem".
W ramach porozumienia o przekazaniu władzy, które w 2012 roku doprowadziło do ustąpienia dyktatora Salaha, Hadi nadzoruje reformy w okresie przejściowym. W ubiegłym miesiącu partie polityczne dały Hadiemu kolejny rok na sfinalizowanie statusu Jemenu jako kraju federalnego i na nadzorowanie tworzenia nowej konstytucji, która będzie postawą do wyborów zaplanowanych na przyszły rok. Prace nad nową ustawą zasadniczą nie mogły ruszyć bez porozumienia w sprawie kształtu przyszłego państwa jemeńskiego.
Niektórzy mieszkańcy południa obawiają się, że stworzenie kilku regionów pozbawi ich władzy i kontroli nad ważnymi obszarami, takimi jak Hadramaut, gdzie znajdują się niektóre zasoby jemeńskiej ropy. Chcieli oni utworzenia tylko dwóch regionów.
...
Tylko zeby to wszystko dzialalo .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135920
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:15, 03 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Jemen: co najmniej 120 zabitych w walkach szyitów z siłami wojskowymi
Co najmniej 120 osób zginęło w walkach między szyickimi rebeliantami a siłami rządowymi, do jakich doszło w Jemenie. Główne walki poprzedziło bombardowanie jemeńskiego lotnictwa na pozycje zajmowane przez bojowników - poinformowały lokalne władze.
Do starć doszło na północy kraju. Atak wojsk rządowych poprzedziło bombardowanie lotnictwa. W wyniku skoordynowanej operacji zginęło około 100 rebeliantów. Po stronie rządowej zginęło natomiast około 20 żołnierzy - poinformowały lokalne władze. Podkreślono jednocześnie, że walki zakończyły się wieczorem.
"Sytuacja wygląda na stabilną, po tym jak mediatorzy podjęli rozmowy przy wsparciu ministra spraw wewnętrznych - powiedział przedstawiciel lokalnych władz agencji Reutera Ahmed al-Bekry.
25-milionowy Jemen, jeden z najuboższych krajów arabskich, wciąż nie może odzyskać wewnętrznej stabilności po wieloletnich rządach obalonego w 2011 roku przez społeczną rewoltę dyktatorskiego prezydenta Alego Abd Allaha Salaha. Konsolidację państwa utrudnia działalność Al-Kaidy i ujawniający się na południu separatyzm plemienny. W ostatnim miesiącu wybuchły również regularne walki na północy, gdzie szyiccy rebelianci walczą o większą niezależność od władz centralnych zdominowanych przez sunnitów.
>>>
Potepiamy podzialy pseudoreligijne wykorzystywane do brudnej walki o koryto . Jest to bluznierstwo przeciw Bogu !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135920
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:40, 21 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Jemen: premier podał się do dymisji, w stolicy trwają walki
Premier Jemenu Muhammad Salim Basindwa złożył dzisiaj rezygnację na ręce prezydenta Abd ar-Raba Mansura al-Hadiego. W stolicy kraju trwają walki. Dochodzą informacje, że szyiccy rebelianci atakują w kierunku budynków rządowych i obiektów wojskowych.
Basindwa oświadczył, że postanowił podać się do dymisji, "by utorować drogę" porozumieniu zawartemu między przywódcami szyickich rebeliantów (Huti) i prezydentem Hadim - informuje Reuters, powołując się na pismo premiera.
W niedzielę, mimo zapowiedzi, że ma być tego dnia podpisane porozumienie pokojowe wynegocjowane za pośrednictwem ONZ, w Sanie wciąż toczyły się walki, których eskalacja rozpoczęła się w czwartek. Reuters przytacza informację jednego z mieszkańców, który widział co najmniej 10 zwłok: sześciu bojowników szyickich i czterech żołnierzy. Według portalu Al-Masdar Online rebelianci przejęli kontrolę nad kwaterą główną armii i bazą dywizji pancernej.
O osiągnięciu porozumienia w sprawie zakończenia walk między rządem Jemenu i szyickimi rebeliantami informował w sobotę późnym wieczorem wysłannik ONZ Dżamal Benomar. AFP przypomina, że poprzednie dwa porozumienia, ogłoszone w ciągu ostatnich 10 dni, nie były przestrzegane.
Z powodu bardzo gwałtownych starć w Sanie, w sobotę Najwyższa Komisja Bezpieczeństwa Jemenu ogłosiła godzinę policyjną w północnej i zachodniej części miasta, reagując na zajęcie przez rebeliantów gmachu państwowej telewizji.
Szyiccy rebelianci z Huti domagają się ustąpienia rządu oskarżanego o korupcję, pełnego przywrócenia subsydiów paliwowych i od lat żądają autonomii dla zajmowanych przez siebie terenów na północy Jemenu. Huti oskarżają też prezydenta Hadiego o autokratyczne rządy.
Huti należą do zajdytów - ugrupowania w łonie szyizmu o umiarkowanych poglądach, które uznaje tylko pięciu pierwszych imamów. Zajdyci zamieszkują głównie Jemen, gdzie stanowią ok. 48 proc. ludności, przeważnie wiejskiej, i od 10 lat są tam skonfliktowani ze zdominowanymi przez sunnitów władzami.
Rebelia Huti jest tylko jednym z wyzwań, przed którymi stoi Jemen. Problemem jest też secesjonistyczny ruch na południu kraju i rebelia Al-Kaidy.
...
Niestety kolejny koszmar .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135920
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:06, 23 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Jemen: podpisano porozumienie pokojowe
Czołowi politycy Jemenu podpisali, w obecności prezydenta Abd ar-Raba Mansura al-Hadiego, porozumienie pokojowe z szyickimi rebeliantami Huti - poinformowała jemeńska agencja prasowa SABA. W zawarciu porozumienia pośredniczył wysłannik ONZ.
Szczegóły porozumienia nie są jeszcze znane. Wiadomo na razie, że przewidziano negocjacje z udziałem stron konfliktu.
Nieco wcześniej tego dnia państwowe media informowały, że premier Jemenu Muhammad Salim Basindwa złożył rezygnację na ręce prezydenta. Początkowo kancelaria prezydenta twierdziła, że taka dymisja nie wpłynęła. Później agencja SABA podała, że prezydent Hadi dymisji nie przyjął.
Według agencji Reutera, powołującej się na pismo premiera, Basindwa oświadczył, że postanowił podać się do dymisji, "by utorować drogę" porozumieniu zawartemu między przywódcami szyickich rebeliantów (Huti) i prezydentem Hadim.
W stolicy kraju trwały w niedzielę walki. Napływały informacje o zajęciu przez rebeliantów wielu strategicznie ważnych obiektów w Sanie, w tym resortu obrony, banku centralnego, Uniwersytetu Iman, a także bazy 1. Dywizji Pancernej - elitarnej jednostki, dowodzonej przez generała, który kierował w przeszłości kilkoma kampaniami przeciwko szyickim rebeliantom.
Przedstawiciele władz mówili, że w wielu przypadkach rebelianci przekazali zajęte obiekty żandarmerii wojskowej, bądź komitetom ludowym złożonym z Huti i okolicznych mieszkańców, aby chronić je przed grabieżami.
Minister spraw wewnętrznych Jemenu generał Abdu Husejn at-Tarb wydał w niedzielę oświadczenie, w którym wezwał policjantów w stolicy do współpracy z Huti w utrzymaniu bezpieczeństwa, co uznano za próbę zapobieżenia pogrążeniu się Sany w chaosie i bezprawiu.
O osiągnięciu porozumienia w sprawie zakończenia walk między siłami rządowymi a szyickimi rebeliantami specjalny wysłannik ONZ Dżamal Benomar informował w sobotę późnym wieczorem, ale nie doprowadziło to do ustania walk. AFP przypomina, że poprzednie dwa porozumienia, ogłoszone w ciągu ostatnich 10 dni, nie były przestrzegane.
Z powodu bardzo gwałtownych starć w Sanie, w sobotę Najwyższa Komisja Bezpieczeństwa Jemenu ogłosiła godzinę policyjną w północnej i zachodniej części miasta, reagując na zajęcie przez rebeliantów gmachu państwowej telewizji.
Szyiccy rebelianci z Huti domagają się ustąpienia rządu oskarżanego o korupcję, pełnego przywrócenia subsydiów paliwowych i od lat żądają autonomii dla zajmowanych przez siebie terenów na północy Jemenu. Huti oskarżają też prezydenta Hadiego o autokratyczne rządy.
Huti należą do zajdytów - ugrupowania w łonie szyizmu o umiarkowanych poglądach, które uznaje tylko pięciu pierwszych imamów. Zajdyci zamieszkują głównie Jemen, gdzie stanowią ok. 48 proc. ludności, przeważnie wiejskiej, i od 10 lat są tam skonfliktowani ze zdominowanymi przez sunnitów władzami.
Rebelia Huti jest tylko jednym z wyzwań, przed którymi stoi Jemen. Problemem jest też secesjonistyczny ruch na południu kraju i rebelia Al-Kaidy.
...
Musicie przestać że sobą walczyć . Zniszczyliscie kraj !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
-> Aktualności dżunglowe |
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Następny
|
Strona 6 z 10 |
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|