Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Jaśminy wstrząsają Libią!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 32, 33, 34 ... 37, 38, 39  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:08, 30 Kwi 2012    Temat postu:

Były premier Libii nie żyje. Ciało Ghanema znaleziono w Dunaju

Li­bij­ski były mi­ni­ster ds. ropy Szu­kri Gha­nem, który w ubie­głym roku opu­ścił reżim Kad­da­fie­go i prze­szedł na stro­nę po­wstań­ców, a ostat­nio miesz­kał w Wied­niu, zo­stał zna­le­zio­ny mar­twy w Du­na­ju - po­in­for­mo­wa­ła au­striac­ka po­li­cja.
Szu­kri Gha­nem, fot. AFP

Jej rzecz­nik Roman Hah­slin­ger po­wie­dział, że ciało 69-let­nie­go Szu­krie­go Gha­ne­ma zna­le­zio­no w rzece w nie­dzie­lę rano. Dodał, że na ciele nie było widać śla­dów prze­mo­cy.

Przy­czy­na śmier­ci nie jest na razie znana - po­wie­dział Hah­slin­ger. Po­in­for­mo­wał, że w naj­bliż­szych dniach zo­sta­nie prze­pro­wa­dzo­na sek­cja zwłok.

Gha­nem był zwy­czaj­nie ubra­ny, gdy go wy­do­by­to z rzeki, lecz nie miał do­wo­du toż­sa­mo­ści poza do­ku­men­tem, który wy­mie­niał nazwę firmy, dla któ­rej w Wied­niu pra­co­wał. Skon­tak­to­wa­no się z pra­cow­ni­kiem firmy, a ten zi­den­ty­fi­ko­wał zwło­ki.

Gha­nem to były li­bij­ski pre­mier (2003-2006), do roku 2011 był mi­ni­strem ds. ropy. W czerw­cu roku 2011 oświad­czył, że ze­rwał z re­żi­mem Mu­am­ma­ra Kad­da­fie­go, żeby za­pro­te­sto­wać prze­ciw­ko roz­le­wo­wi krwi w Libii i pomóc w bu­do­wie de­mo­kra­cji.

>>>>

Bardzo dziwne ,,przypadki'' . Trzeba sie modlic za takich bo nie wiemy o co chodzi .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:06, 01 Maj 2012    Temat postu:

Libia kwestionuje prawo MTK do sądzenia syna Kadafiego

Rząd Libii kwestionuje prawo Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze do sądzenia syna obalonego libijskiego dyktatora Muammara Kadafiego, Saifa al-Islama, za zbrodnie przeciwko ludzkości i domaga się, by proces odbył się w Libii - poinformował we wtorek MTK.

Trybunał oświadczył, że otrzymał formalny wniosek władz libijskich w tej sprawie.

Saif al-Islam został oskarżony przez prokuratorów MTK o mordowanie i prześladowanie cywilów w początkowym okresie libijskiego powstania, które w zeszłym roku obaliło reżim jego ojca.

39-letni Saif został schwytany w południowej części Libii w listopadzie 2011 roku. Nowe władze libijskie od początku zapowiadały, że najstarszy syn obalonego i zabitego dyktatora nie zostanie przekazany MTK, lecz będzie sądzony w kraju.

Saif al-Islam był początkowo postrzegany przez społeczność międzynarodową jako możliwy do zaakceptowania następca Muammara Kadafiego. Po wybuchu powstania groził on jednak przeciwnikom swego ojca ciężkimi konsekwencjami, jeśli antyreżimowe protesty nie ustaną.

>>>>

Oswiadczenai wladz Libii nadzwyczaj jasno i wyraznie wskazuje ze potrzeba im procesu pokazowego na uzytek propagandowy . Sa to kpiny ze sprawiedliwosci i wlasnie to jest najlepszy dowod ze jedynym wyjsciem sa miedzynarodowe trybunaly . Bo chodzi o sprawiedliwosc a nie o cyrk .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:16, 02 Maj 2012    Temat postu:

Kara więzienia za gloryfikowanie Kaddafiego i jego reżimu

Rządząca Narodowa Rada Libijska (NRL) ogłosiła dekret, na mocy którego karane będzie więzieniem gloryfikowanie obalonego w ubiegłym roku dyktatora Libii Muammara Kadafiego i jego reżimu, jak również rozsiewanie fałszywych informacji.

"Gloryfikowanie w jakiejkolwiek formie Muammara Kadafiego, jego synów i jego idei (...) bądź wychwalanie jego reżimu i jego współpracowników" będzie karane więzieniem, zgodnie z opublikowanym w prasie dekretem w tej sprawie - głosi komunikat NRL.

"Podlega karze więzienia każdy, kto rozpowszechnia podczas wojny fałszywe pogłoski (...) mogące szkodzić przygotowaniom do zbrojnej obrony kraju lub służące do siania paniki wśród ludności i podkopywania morale obywateli" - napisano w dokumencie. Dekret stwierdza również, że "sytuacja w jakiej znajduje się nasz kraj uważana jest za stan wojny".

Drugi ogłoszony w środę dekret NRL, który będzie obowiązywał w okresie przejściowym, przewiduje kary pozbawienia wolności dla wszystkich osób, które "próbują dokonywać zamachów na rewolucję (libijską) z 17 lutego lub obrażają religię muzułmańską, bądź władze państwa i jego instytucje".

Kolejny dekret ogłoszony w środę przez NRL przekazuje pod kontrolę władz sądowych wszelkie dobra nagromadzone przez rodzinę Kadafiego i wielu osobistości jego reżimu. Dekret zawiera listę tych osób i dóbr.

>>>

Istotnie walki trwaja . Z tym ze nalezy okreslic o jakie to gloryfikowanie chodzi ? Bo jesli nawet rozmowy beda karanae to nastapi fala donosow aby wykonczyc sasiadow . Niestety ludzie grzeszni i zlosliwi . I nie nalezy wydawac praw pomagajacych im realizowac zle sklonnosci ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:19, 02 Maj 2012    Temat postu:

Władze Libii wycofują się z zakazu tworzenia partii religijnych

Władze Libii zrezygnowały z przyjęcia ustawy zakazującej tworzenia partii politycznych, których ideologia oparta jest na religii, przynależności plemiennej bądź etnicznej - głosi komunikat prasowy Narodowej Rady Libijskiej (NRL).

Projekt ustawy, który w nowym brzmieniu przedstawiono w środę dziennikarzom, nie zawiera klauzuli zakazującej tworzenia takich partii, choć jeszcze 24 kwietnia rządząca NRL ogłosiła, że nowe prawo regulujące sposób powoływania ugrupowań politycznych zabraniać będzie tworzenia formacji wyrosłych z ideologii religijnych czy etnicznych - przypomina AFP.

Według członka NRL, który chciał pozostać anonimowy, zapowiedź wprowadzenia takiego zakazu była "próbnym balonem, który miał przetestować reakcje" społeczne.

Projekt prawa przedstawiony 24 kwietnia wywołał protesty konserwatystów. Libia jest krajem sunnickim i dokument krytykowano argumentując, że jego uchwalenie byłoby uzasadnione w krajach, w których występuje więcej wyznań, nie zaś tam, gdzie znakomita większość społeczeństwa wyznaje jedną religię.

NRL wcześniej zapowiadała, że podstawą prawa w nowej Libii będzie szariat, jednak dokładne miejsce islamskiego prawa w systemie prawnym kraju zostanie ustalone dopiero po opracowaniu konstytucji. Zajmie się tym 200-osobowa konstytuanta, która zostanie wyłoniona w wyniku czerwcowych wyborów.

Według analityków Bractwo Muzułmańskie ma duże szanse na to, aby stać się najlepiej zorganizowaną siłą polityczną i najbardziej wpływowym ugrupowaniem w Libii, gdzie islamiści byli prześladowani podczas 42-letnich rządów reżimu Muammara Kadafiego.

W Tunezji, Egipcie i Maroku islamiści odnieśli sukcesy w wyborach organizowanych po wybuchu arabskiej wiosny.

>>>>

Prawo powinno byc dokladniej przemyslane aby cigale nie wprowadzac i nie odwolywac . Taki proceder starsznie nisszczy powage prawa ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:19, 03 Maj 2012    Temat postu:

Były premier Libii: Muammar Kadafi finansował kampanię Nicolasa Sarkozy'ego.

Były premier Libii Al-Bagdadi Ali al-Mahmudi, przebywający w tunezyjskim więzieniu, poinformował przez swojego adwokata, że reżim Muammara Kadafiego finansował poprzednią kampanię prezydencką Nicolasa Sarkozy'ego.

- Muammar Kadafi, jego reżim oraz przedstawiciele władz, którzy z nim współpracowali, finansowali kampanię wyborczą Sarkozy'ego w 2007 roku - powiedział w Tunisie prawnik byłego szefa libijskiego rządu, Beszir Esid. Dodał, że chodziło o kwotę 50 milionów euro.

Według adwokata Mahmudi twierdzi, że umowę zawarł Musa Kusa, czyli ówczesny szef libijskiego wywiadu, który zrobił to na polecenie Kadafiego. Mahmudi "zapewnił, że istnieją dokumenty, potwierdzające tę transakcję" - dodał Esid.

Mahmudi, który był szefem libijskiego rządu do końca sierpnia 2011 roku, został zatrzymany w Tunezji we wrześniu ubiegłego roku.

Francuski portal Mediapart opublikował dokument z 2006 roku, podpisany przez Kusę. Z notatki wynikało, że reżim Kadafiego zgodził się finansować rok później kampanię prezydencką Sarkozy'ego sumą 50 milionów euro. Według portalu notatkę otrzymał szef libijskiego funduszu inwestycji afrykańskich Baszir Saleh.

Sarkozy złożył skargę na Mediapart, a następnego dnia prokuratura w Paryżu wszczęła śledztwo w tej sprawie. Dotyczy ono fałszerstwa i publikowania nieprawdziwych informacji.

Sam Kusa, który od 2009 roku był ministrem spraw zagranicznych Libii, a w marcu ubiegłego roku, w trakcie powstania przeciwko Kadafiemu, zbiegł do Londynu, powiedział agencji AFP, że dokument jest sfałszowany.

Także Saleh wyraził przez swojego adwokata "zastrzeżenia dotyczące autentyczności notatki opublikowanej przez Mediapart". Przekazał też, że "nigdy nie był adresatem takiego dokumentu".

W niedzielę odbędzie się druga tura wyborów prezydenckich we Francji, w której walczący o reelekcję Sarkozy zmierzy się z wyprzedzającym go w sondażach socjalistą Francois Hollande'em.

Hollande oświadczył, że zajęcie się sprawą informacji portalu należy do wymiaru sprawiedliwości. Zaprzeczył jednocześnie wszelkim powiązaniom z portalem Mediapart, o którym premier Francois Fillon powiedział, że jest "finansowany przez bogatych przyjaciół" Hollande'a.

>>>

To zemsta za pomoc Libii w obaleniu Kadafiego . Sarkozy bylby winny jedynie gdyby rozmawial z Kadafim na temat brania kasy . Poza tym nawet gdyby wzial to i tak przeciez zrobil dla Libii tyle dobrego ze wypominanie takich rzeczy jest niegodziwe . Nie Sarkozy jest bohaterem Libii i nie to mu zarzucamy . Hanba jest to ze poczas jego kadencji Frnacja upadla ekonomicznie a on nic nie zrobil aby wyjsc z euro ! Stad na niego nie glosujemy tylko na Marine .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:36, 08 Maj 2012    Temat postu:

Libia: strzelanina w rejonie siedziby premiera w Trypolisie.

W rejonie siedziby tymczasowego premiera Libii w Trypolisie wybuchła strzelanina - poinformował znajdujący się na miejscu zdarzenia reporter agencji Reuters.

Według świadków budynek ostrzelali członkowie zbrojnej milicji z miasta położonego na południe od stolicy. Teren wokół miejsca ataku został otoczony kordonem sił bezpieczeństwa, widać tam było karetki sanitarne. Na razie nie wiadomo, czy premier Abd ar-Rahim al-Kib przebywa w swej siedzibie.

Według rzecznika resortu obrony, są zabici i ranni, ale dokłada liczba ofiar nie jest znana.

Siedziba premiera, która znajduje się niedaleko centrum Trypolisu, jest miejscem regularnych protestów organizowanych przez byłych powstańców, domagających się pieniędzy i pracy w zamian za rolę, jaką odegrali w obaleniu Kadafiego - pisze Reuters. Wielu z nich jest uzbrojonych, dlatego podczas protestów często dochodzi do incydentów z użyciem broni palnej.

Od czasu upadku reżimu Muammara Kadafiego w Libii wciąż jest niespokojnie. W kraju odżyły spory plemienne, a członkowie zbrojnych milicji przeprowadzają kolejne akcje zbrojne i zamachy. Sam tymczasowy premier był już celem zamachu terrorystycznego, zorganizowanego przez zwolenników obalonego dyktatora.

>>>

No tak balagan ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:26, 15 Maj 2012    Temat postu:

Szef milicji, która walczyła z Kaddafim, chce wejść do polityki

Jeden z najbardziej wpływowych szefów zbrojnych milicji w Libii Abdel Hakim Belhadż opuszcza tę formację, aby poświęcić się działalności politycznej - poinformował w poniedziałek jego doradca. Milicje odegrały ważną rolę w obaleniu Muammara Kaddafiego w 2011 r.

Belhadż sądzi, że "rewolucjoniści wykonali zadanie, jakim było obalenie reżimu Kaddafiego, a obecnie jest czas na odbudowę Libii, przejście do polityki" - powiedział doradca Anis al-Szarif. Belhadż zawiadomił o swej rezygnacji tymczasową Narodową Radę Libijską.

Belhadż, były islamistyczny bojownik, ma zrezygnować z przewodzenia Radzie Wojskowej w Trypolisie, zbrojnej formacji liczącej ok. 25 tys. ludzi, i założyć własną partię polityczną. Zapewne ugrupowania nie zdąży się jednak zarejestrować w odpowiednim czasie, by wziąć udział w wyborach zaplanowanych 19 czerwca, które mają wyłonić konstytuantę.

Agencja Reutera ocenia, że wraz z umacnianiem wpływów przez islamistów w Libii po upadku Kadafiego partia Belhadża będzie miała natomiast mocną pozycję przed kolejnymi wyborami.

Belhadż był przywódcą Libijskiej Islamskiej Grupy Bojowej, która w latach 90. wystąpiła zbrojnie przeciwko reżimowi Kaddafiego. Do 1998 roku grupa została rozbita, a większość jej przywódców zbiegła do Afganistanu. Tam Belhadż utrzymywał "bliskie kontakty" z liderami Al-Kaidy i przywódcą talibów Mułłą Omarem - wynika z nakazu aresztowania wystawionego przez libijski rząd w 2002 roku. Według tego nakazu Belhadż miał także finansować obozy szkoleniowe dla mudżahedinów.

Ostatecznie został schwytany przez Amerykanów w Bangkoku i przekazany Libijczykom na początku marca 2004 r. na podstawie informacji otrzymanej od brytyjskiego wywiadu. W Libii trafił do więzienia, skąd wyszedł na kilka miesięcy przed wybuchem powstania przeciwko 42-letnim rządom Kaddafiego.

W kwietniu Belhadż za pośrednictwem adwokatów w Londynie zażądał od byłego szefa brytyjskiego MSZ Jacka Strawa wyjaśnienia, czy osobiście zaaprobował wniosek o przekazanie go reżimowi Kaddafiego. Belhadż podkreśla, że był w Libii Kaddafiego torturowany.

>>>>

Rzadowe oskarzenia rezimu sie nie licza . Kadafi wystawial CIA opozycje .
czywiscie kazdy moze teraz byc w polityce jest wolnosc . ALE TRZEBA MIEC KWALIFIKACJE ! I tu moze byc problem . Wszystkiego trzeba sie nauczyc . Zycze powodzenia .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:17, 18 Maj 2012    Temat postu:

Gwardia Finansowa zajmuje hotel Kaddafiego

Hotel o war­to­ści 20 mln euro, na­le­żą­cy do ro­dzi­ny oba­lo­ne­go przy­wód­cy Libii Mu­am­ma­ra Kad­da­fie­go, za­ję­ła wło­ska Gwar­dia Fi­nan­so­wa na wy­spie Pan­tel­le­ria, po­ło­żo­nej na po­łu­dnie od Sy­cy­lii - po­da­ła agen­cja ANSA.

Za­ję­cia nie­ru­cho­mo­ści do­ko­na­no na wnio­sek sądu ape­la­cyj­ne­go w Rzy­mie.

Usta­le­nie fak­tycz­ne­go wła­ści­cie­la wiel­kie­go kom­plek­su ho­te­lo­we­go umoż­li­wi­ło po­stę­po­wa­nie wsz­czę­te przez Gwar­dię Fi­nan­so­wą w ra­mach po­szu­ki­wań ukry­te­go we Wło­szech ma­jąt­ku nie­ży­ją­ce­go już li­bij­skie­go dyk­ta­to­ra.

Po­szu­ki­wa­nia są pro­wa­dzo­ne na wnio­sek Mię­dzy­na­ro­do­we­go Try­bu­na­łu Kar­ne­go w Hadze, zaj­mu­ją­ce­go się spra­wą zbrod­ni prze­ciw­ko ludz­ko­ści, po­peł­nio­nych przez reżim Kad­da­fie­go pod­czas ze­szło­rocz­ne­go kon­flik­tu zbroj­ne­go w Libii.

Łącz­nie we Wło­szech skon­fi­sko­wa­no na­le­żą­ce do ro­dzi­ny Kad­da­fie­go nie­ru­cho­mo­ści i inne dobra, w tym udzia­ły w banku Uni­cre­dit, wiel­kich kon­cer­nach Eni, Fin­mec­ca­ni­ca i Fiat oraz w klu­bie pił­kar­skim Ju­ven­tus, osza­co­wa­ne na 1,3 mld euro.

>>>>

Kolejne zgarabione mienie ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:16, 20 Maj 2012    Temat postu:

Nie żyje libijski terrorysta, który zabił 270 osób

Abdelbaset Ali Al-Megrahi, Libijczyk skazany za udział w słynnym zamach nad Lockerbie z 1988 roku, zmarł w wieku 59 lat. O śmierci od lat chorującego na nowotwór terrorysty poinformował jego brat Abdulhakim. Megrahi zmarł w domu w Trypolisie, w otoczeniu rodziny, po długiej walce z rakiem. Jego stan gwałtownie pogorszył się w nocy. W kwietniu Megrahi przeszedł pilną transfuzję krwi i na zmianę od tygodni przebywał albo w domu, albo w szpitalu.

Al-Megrahi został skazany w 2001 roku za przeprowadzenie zamachu w samolocie linii Pan Am, lecącego z Londynu do Nowego Jorku. Walizka z bombą, podłożona na pokładzie maszyny, eksplodowała nad szkockim miastem Lockerbie. Zginęli wszyscy pasażerowie i załoga samolotu, a także 11 mieszkańców miasta - w sumie 270 osób.

Terrorysta odbywał karę więzienia w Szkocji, skąd został zwolniony trzy lata temu po tym, jak lekarze ocenili, że z powodu choroby zostało mu tylko kilka miesięcy życia. Jego zwolnienie wywołało falę krytyki, m.in. ze strony Stanów Zjednoczonych. Wcześniej, reżim Muammara Kaddafiego wydał Megrahiego Brytyjczykom pod naciskiem sankcji.

W 2008 roku zdiagnozowano u Megrahiego raka prostaty. 20 sierpnia 2009 roku, na podstawie opinii lekarskiej, zgodnie z którą pozostało mu zaledwie kilka miesięcy życia, został zwolniony i powrócił do Libii. Stany Zjednoczone, których obywatele stanowili większość z ofiar zamachu nad Lockerbie, były oburzone zwolnieniem Libijczyka.

Po wyjściu z więzienia Megrahi milczał, żyjąc w otoczonej wysokim murem rodzinnej willi w Trypolisie, praktycznie przykuty do łóżka, robiąc zaledwie kilka kroków o lasce. Do samego końca utrzymywał, że nie miał nic wspólnego z zamachem. "Jestem niewinnym człowiekiem - powiedział w ostatnim wywiadzie opublikowanym grudniu w kilku brytyjskich gazetach. - Niedługo umrę i proszę teraz, by mnie zostawiono w spokoju razem z rodziną".

W oczach Libijczyków był ludowym bohaterem, kozłem ofiarnym wykorzystanym przez Zachód do traktowania Libii jak pariasa. Reżim przedstawiał jego przekazanie do Szkocji w 1999 roku jako niezbędną ofiarą, aby Libia mogła wyjść z izolacji.

Upadek Muammara Kadafiego w sierpniu zeszłego roku i jego śmierć dwa miesiące później nie przyczyniły się do rozwiania niejasności otaczających sprawę zamachu nadal po skazaniu Megrahiego, który według prokuratorów nie działał w pojedynkę. Po upadku Kadafiego Wielka Brytania zwróciła się do nowego rządu libijskiego o pomoc w pełnym zbadaniu tej sprawy, co jednak zostało odłożone na nieokreśloną przyszłość.

O samym Megrahim wiadomo było niewiele. Podczas procesu określano go jako szefa bezpieczeństwa libijskich linii lotniczych z ramienia wywiadu, a świadkowie zeznawali, że negocjował zakup wyposażenia dla tajnych służb i wojska.

Kluczowe znaczenie w skazaniu Megrahiego miało zeznanie sklepikarza z Malty, gdzie załadowano walizkę z elementami bomby. Sklepikarz zidentyfikował Libijczyka jako człowieka, który kupił podkoszulek w jego sklepie. Szczątki tego podkoszulka znaleziono owinięte wokół detonatora. Jednak szkoccy sędziowie, którzy rewidowali materiał dowodowy, podali w wątpliwość rozpoznanie Megrahiego przez sklepikarza i stwierdzili, że koszulkę nabyto w dniu, w którym Megrahiego na Malcie nie było.

>>>>

No i co terz bedzie ? Gdzie on pojdzie teraz po takim zyciu ???
Nadzieje jest to ze chorowal na raka to jest dar z nieba aby odpokutowal na ziemi i nie wyladowal w piekle a w czysccu np. Widzimy tutaj glupote ludzka . Jak czlowiek sam sobie szykuje zgube ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:36, 29 Maj 2012    Temat postu:

Libia: wybory mogą przesunąć się na dalszy termin

Mimo wspar­cia tech­nicz­ne­go ONZ oraz za­re­je­stro­wa­nia ponad 85 proc. wy­bor­ców szan­sa na to, że wy­bo­ry do li­bij­skie­go Zgro­ma­dze­nia Na­ro­do­we­go od­bę­dą się zgod­nie z wcze­śniej­szy­mi za­po­wie­dzia­mi 19 czerw­ca wy­da­je się nie­wiel­ka.

Od kilku mie­się­cy dy­na­micz­nie two­rzy się li­bij­ska scena po­li­tycz­na, która nigdy wcze­śniej nie ist­nia­ła. Przez ponad czter­dzie­ści lat po­li­ty­ka we­wnętrz­na i za­gra­nicz­na pań­stwa była ste­ro­wa­na bez­po­śred­nio przez Mu­am­ma­ra Kad­da­fie­go, który zo­stał oba­lo­ny w paź­dzier­ni­ku 2011 roku.

W ostat­nich mie­sią­cach w dużym po­śpie­chu po­wsta­ły w Libii dzie­siąt­ki par­tii po­li­tycz­nych i ko­ali­cji, wy­ło­ni­li się li­de­rzy, uak­tyw­ni­li dawni opo­zy­cjo­ni­ści. W pierw­szych od pra­wie 50 lat wy­bo­rach Li­bij­czy­cy za­gło­su­ją na kan­dy­da­tów do 200-oso­bo­we­go Zgro­ma­dze­nia Na­ro­do­we­go, które przej­mie obo­wiąz­ki Na­ro­do­wej Rady Tym­cza­so­wej, po­wo­ła­nej w trak­cie ze­szło­rocz­nej re­wo­lu­cji przez prze­ciw­ni­ków Kad­da­fie­go i peł­nią­cej funk­cję przej­ścio­we­go or­ga­nu wła­dzy.

Ra­szid Ma­ihub, szef de­par­ta­men­tu par­tii po­li­tycz­nych w Kra­jo­wej Ko­mi­sji Wy­bor­czej po­wie­dział, że po­dział miejsc w Zgro­ma­dze­niu zo­stał po­my­śla­ny tak, aby żadne ugru­po­wa­nie po­li­tycz­ne nie mogło zdo­być ab­so­lut­nej więk­szo­ści; dla­te­go je­dy­nie 80 miejsc zo­sta­ło prze­zna­czo­nych dla par­tii, a 120 dla kan­dy­da­tów in­dy­wi­du­al­nych.

- Chcie­li­śmy dać szan­sę każ­de­mu oby­wa­te­lo­wi na start w wy­bo­rach. Wa­run­kiem jest jed­nak po­zy­tyw­na we­ry­fi­ka­cja spe­cjal­nej ko­mi­sji, która spraw­dza, czy na kan­dy­da­tach nie ciążą za­rzu­ty. Go­to­wa jest i udo­stęp­nio­na pu­blicz­nie pro­wi­zo­rycz­na lista wszyst­kich osób, które się za­re­je­stro­wa­ły. Można zgła­szać skar­gi na kan­dy­da­tów, któ­rzy mają prawo bro­nić swo­je­go do­bre­go imie­nia w są­dzie – wy­ja­śnił Ma­ihub.

We­dług da­nych Pań­stwo­wej Ko­mi­sji Wy­bor­czej łącz­nie za­re­je­stro­wa­nych zo­sta­ło 2639 kan­dy­da­tów in­dy­wi­du­al­nych oraz 1266 osób re­pre­zen­tu­ją­cych 137 ugru­po­wań po­li­tycz­nych. - Dużym suk­ce­sem było stwo­rze­nie list wy­bor­czych i za­re­je­stro­wa­nie w re­la­tyw­nie krót­kim cza­sie 2 mi­lio­nów 700 tys. oby­wa­te­li, co sta­no­wi około 85 proc. osób upraw­nio­nych do gło­so­wa­nia - dodał Ma­ihub.

Li­bij­czy­cy od­da­dzą swój głos na lo­kal­nych kan­dy­da­tów in­dy­wi­du­al­nych oraz na listy par­tii po­li­tycz­nych. We­dług ko­men­ta­rzy ana­li­ty­ków, nazwy par­tii nie będą miały spe­cjal­ne­go zna­cze­nia dla wy­bor­ców, bo­wiem i tak nic one ni­ko­mu nie mówią, zwłasz­cza, że nie bę­dzie czasu na kla­sycz­ną kam­pa­nię wy­bor­czą.

Dla czę­ści elek­to­ra­tu ważna bę­dzie na­to­miast przy­na­leż­ność re­li­gij­na kan­dy­da­tów, ich sto­su­nek do is­la­mu. Par­tia­mi naj­bar­dziej is­la­mi­stycz­ny­mi, które będą się sta­rać zdo­być ten wła­śnie elek­to­rat, są Par­tia Prawa i Roz­wo­ju, stwo­rzo­na przez Brac­two Mu­zuł­mań­skie oraz par­tia Kizb El Watan z cha­ry­zma­tycz­nym przy­wód­cą sił re­be­lianc­kich z okre­su wojny do­mo­wej Ab­del­ha­kim Bel­ha­dżem, który w maju zre­zy­gno­wał z sze­fo­wa­nia Ra­dzie Woj­sko­wej Try­po­li­su i za­po­wie­dział start w wy­bo­rach.

- Do­brze się znamy (z człon­ka­mi Kizb El Wa­tan- przyp. red.), pra­co­wa­li­śmy ze sobą w Ame­ry­ce i mamy po­dob­ną wizję Libii – po­wie­dział Ameen Bel­hads jeden z za­ło­ży­cie­li Par­tii Prawa i Roz­wo­ju. Nie wy­klu­czył też po­ten­cjal­nej ko­ali­cji z li­be­ra­ła­mi z Na­ro­do­we­go Fron­tu Oca­le­nia - naj­star­szej par­tii opo­zy­cyj­nej, któ­rej człon­ko­wie w 1984 roku uczest­ni­czy­li w nie­uda­nej pró­bie do­ko­na­nia za­ma­chu stanu i oba­le­nia Kad­da­fie­go. Obie patie łączy wie­lo­let­nia walka opo­zy­cyj­na, choć ide­olo­gicz­nie są bar­dzo różne.

Elek­to­rat bar­dziej umiar­ko­wa­ny, w tym mniej­szo­ści na­ro­do­we, być może wy­bie­rze so­jusz ponad 40 ugru­po­wań stwo­rzo­ny przez Mah­mo­uda Dżi­bri­la - po­li­ty­ka, który pod­czas li­bij­skiej re­wo­lu­cji peł­nił funk­cję pre­mie­ra rządu przej­ścio­we­go.

Czę­ścią so­ju­szu jest też par­tia stwo­rzo­na przez eko­no­mi­stę Alie­go Tar­hu­nie­go, który w rzą­dzie przej­ścio­wym peł­nił funk­cję mi­ni­stra ds. ropy oraz fi­nan­sów i uważa, że jego par­tia jest jedną z bar­dziej li­czą­cych się obec­nie sił po­li­tycz­nych. Obaj po­li­ty­cy więk­szość czasu spę­dzi­li w Sta­nach Zjed­no­czo­nych, dla­te­go są czę­sto po­strze­ga­ni jako zbyt pro­za­chod­ni i nie do końca zna­ją­cy li­bij­skie re­alia.

W roz­mo­wie z PAP Tar­hu­ni po­wie­dział, że wszyst­kie ugru­po­wa­nia mają po­dob­ny pro­gram, bo pro­ble­my, z któ­ry­mi bę­dzie trze­ba się zmie­rzyć po wy­bo­rach są po­wszech­nie znane, obej­mu­ją min. bez­pie­czeń­stwo, roz­bro­je­nie mi­li­cji, bu­do­wę struk­tur pań­stwa, w tym spraw­nej ad­mi­ni­stra­cji, stwo­rze­nie sys­te­mu służ­by zdro­wia i sil­nej na­ro­do­wej armii.

- To co od­róż­nia po­szcze­gól­ne ugru­po­wa­nia od sie­bie to po­dej­ście do re­li­gii, a w szcze­gól­no­ści sto­su­nek do tego, czy islam bę­dzie ide­olo­gią do­mi­nu­ją­cą oraz przez kogo i jak sto­so­wa­ne bę­dzie prawo sza­ria­tu. Dla nas od­nie­sie­niem jest model tu­rec­ki, chce­my no­wo­cze­sne­go pań­stwa nie za­po­mi­na­jąc oczy­wi­ście o na­szych is­lam­skich ko­rze­niach – dodał Tar­hu­ni.

Za­py­ta­ny o współ­pra­cę z Brac­twem Mu­zuł­mań­skim Tar­hu­ni po­wie­dział, że w za­sa­dzie jest ona moż­li­wa, choć mię­dzy oboma ugru­po­wa­nia­mi wy­stę­pu­ją istot­ne róż­ni­ce ide­olo­gicz­ne. „Chce­my pań­stwa świec­kie­go, a nie dru­gie­go Iranu”.

Cała Libia czeka na wy­bo­ry, bo pań­stwo jest spa­ra­li­żo­wa­ne bra­kiem spraw­nej ad­mi­ni­stra­cji, bez­rad­no­ścią Na­ro­do­wej Rady Tym­cza­so­wej oraz rządu, który nie ma spo­łecz­ne­go po­par­cia. Nikt nie po­tra­fi jed­no­znacz­nie od­po­wie­dzieć, czy fak­tycz­nie wy­bo­ry od­bę­dą się 19 czerw­ca, a więk­szość ana­li­ty­ków oraz nie­któ­rych człon­ków Ko­mi­sji Wy­bor­czej jest ra­czej mocno scep­tycz­na.

>>>>

Istotnie mozna jeszcze zaczekac nie sie scena polityczna utworzy . Rezimu juz nie ma to sie nie spieszy .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:16, 03 Cze 2012    Temat postu:

Ustawa zakazująca wychwalania Kaddafiego zostanie zbadana

Sąd Najwyższy Libii zgodził się zbadać, czy nowa ustawa, uznająca za przestępstwo gloryfikowanie obalonego dyktatora Muammara Kaddafiego lub kogokolwiek z jego stronników, jest zgodna z konstytucją. Występujący w tej sprawie prawnik powiedział w niedzielę sądowi, że Ustawa 37, wydana w ubiegłym miesiącu przez rządzącą Tymczasową Radę Libijską, narusza konstytucyjną wolność wypowiedzi.

- Ustawa stanowi naruszenie podstawowych swobód praw człowieka i pomoże w szkodzeniu tym swobodom w Libii. Sama ustawa bardziej pomoże gloryfikowaniu Kaddafiego, niż temu zapobiegnie. Prosimy sąd, by przychylił sie do naszej prośby - powiedział Saleh al-Margani.

Tymczasowa Rada Libijska Ustawę 37 uchwaliła 2 maja, wywołując oburzenie w społeczeństwie i wśród prawników, według których akt ten jest sprzeczny z duchem wolności wypowiedzi.

Ustawa przewiduje kary więzienia za gloryfikowanie Kaddafiego, jak też za publikowanie jakichkolwiek wiadomości "szkodzących rewolucji 17 lutego".

- Dla wymiaru sprawiedliwości w Libii jest to wyjątkowa okazja, by potwierdzić swą niezależność i zadziałać jako kontroler władzy ustawodawczej - powiedział Elham Saudi, dyrektor organizacji Prawnicy na Rzecz Sprawiedliwości w Libii.

>>>>

Istotnie tak dziwne prawo mowiace o czym nie wolno mowic jest sprzeczne z wolnoscia . Chodzi raczej o to ze nie mozna ZNIESLAWIAC . Gdyby ktos klamal na czyjs temat aby go okryc hanba w oczach ludzi . Ale wtedy wytacza sie proces o znieslawienie . Natomiast zakaz wychwalania ? Jak powiem ze dbal o swoja rodzine aby miala kase to go wychwalam ? To prowadzi do dziwnych sytuacji ... Zreszta nie sadze aby Libijczycy zatesknili za tym aby do nich postrzelali znowu jak dawniej ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:09, 04 Cze 2012    Temat postu:

Libia: kary więzienia dla 24 najemników z Ukrainy, Białorusi i Rosji

Try­bu­nał woj­sko­wy w Libii ska­zał w po­nie­dzia­łek na kary 10 lat wię­zie­nia i ro­bo­ty przy­mu­so­we 19 ukra­iń­skich na­jem­ni­ków Mu­am­ma­ra Ka­da­fie­go, trzech bia­ło­ru­skich i jed­ne­go ro­syj­skie­go. Na do­ży­wo­cie zo­stał ska­za­ny inny Ro­sja­nin uzna­wa­ny za do­wód­cę grupy.

Wszyst­kim 24 ska­za­nym za­rzu­ca­no przy­go­to­wy­wa­nie wy­rzut­ni ra­kiet zie­mia-po­wie­trze, z któ­rych miały być ata­ko­wa­ne sa­mo­lo­ty NATO ma­ją­ce chro­nić lud­ność cy­wil­ną w Libii; w wy­ni­ku kon­flik­tu w 2011 roku re­be­lian­ci wal­czą­cy z re­żi­mem Ka­da­fie­go do­pro­wa­dzi­li do jego upad­ku, a na­stęp­nie, w sierp­niu, do śmier­ci oba­lo­ne­go dyk­ta­to­ra.

Wszy­scy ska­za­ni od­rzu­ca­ją oskar­że­nia i twier­dzą, że przy­je­cha­li do Libii, aby pra­co­wać w sek­to­rze naf­to­wym.

Rzecz­nik try­bu­na­łu na otwar­ciu pro­ce­su w kwiet­niu 2012 roku mówił, że całej gru­pie za­rzu­ca­no także "udzie­la­nie po­mo­cy re­żi­mo­wi w opa­no­wa­niu re­wol­ty i ata­ko­wa­nie cy­wi­lów w za­mian za żołd Ka­da­fie­go i jego bry­gad".

We­dług rzecz­ni­ka ska­za­ni przy­by­li do Libii z wła­snej ini­cja­ty­wy i bez wspar­cia swo­ich kra­jów.

Am­ba­sa­do­ro­wie Ukra­iny i Bia­ło­ru­si, obec­ni na ogło­sze­niu wy­ro­ku, oce­ni­li, że jest on su­ro­wy i za­po­wie­dzie­li, że ska­za­ni złożą od­wo­ła­nia. 11 kwiet­nia ukra­iń­skie MSZ de­kla­ro­wa­ło, że wie­rzy w nie­win­ność oby­wa­te­li Ukra­iny i że bę­dzie dążyć do ich uwol­nie­nia, a w osta­tecz­no­ści bę­dzie za­bie­gać, by w razie ska­za­nia od­by­wa­li karę w kraju.

Dwu­dzie­stu czte­rech do­mnie­ma­nych na­jem­ni­ków, aresz­to­wa­nych pod ko­niec sierp­nia 2011 roku w Try­po­li­sie, jest prze­trzy­my­wa­nych w kwa­te­rze daw­nych bo­jow­ni­ków an­ty­re­żi­mo­wych w sto­li­cy Libii.

>>>>

Zaraz ! Zbrodnia jest tylko atakowanie cywili . Walka po stronie Kadafiego nie jest zbrodnia w sensie prawnym . Jakkolwiek to brzmi . Najemnik walczy za pieniadze i nie moze byc karany ZA TEN FAKT . Natomiast kary sa za przestepstwa TAK JAK I U WSZYSTKICH ZOLNIERZY ! Nie moga wiec byc wyroki typu ,,przygotowywal wyrzutnie rakiet przeciw NATO'' bo to nalezalo do kontraktu . Podobnie ,,walczyl z powstancami'' . Ale ,,gwalcil kobiety'' ,,zabijal cywilow'' to tak ...
Przyznam ze NIE ROZUMIEM nienawisci do najemnikow ? Przeciez oni pracuja w najgorszym zawodzie bo placa zyciem . Ta praca zasluguje na szacunek . Ale oczywiscie gdy jest na rzecz rezimu szacunek znika . Ale to nie oznacza ze od razu nienawisc . Najemnicy sa narzedziem i winien jest ten co je UZYWA !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:02, 04 Cze 2012    Temat postu:

Libia: zbrojona milicja zablokowała lotnisko w Trypolisie

Zbrojna milicja z miasta Tarhuna na północnym zachodzie Libii otoczyła międzynarodowe lotnisko w Trypolisie, domagając się uwolnienia jednego ze swoich dowódców. Loty są przekierowywane do bazy wojskowej - poinformowały władze.

- Sytuacja jest napięta, czołgi otoczyły budynek lotniska. Nikogo nie wpuszcza się do środka - powiedział anonimowy przedstawiciel władz cytowany przez agencję Reutera.

- Na lotnisku panuje zamieszanie. Samochody z działami przeciwlotniczymi i uzbrojeni ludzie otoczyli samoloty. Niektórym pasażerom, którzy już znajdowali się na pokładzie, kazano go opuścić - relacjonował anonimowy pracownik lotniska, na którego powołuje się agencja AFP.

Odwołano wszystkie odloty. Samoloty lądują w bazie wojskowej Mitiga.

Jak podała libijska agencja Lana, celem szturmu jest wywarcie presji na libijski rząd, by zbadał sprawę uprowadzenia szefa brygady al-Awfija (Lojalni) z Tarhuny.

Rzecznik rządzącej krajem Narodowej Rady Libijskiej Mohammed al-Harizy powiedział, że w nocy z niedzieli na poniedziałek na trasie między Tarhuną a Trypolisem uzbrojeni napastnicy porwali pułkownika Abuadżilę al-Absziego.

>>>>

No tak . Powojenny chaos ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:52, 05 Cze 2012    Temat postu:

Libia: zaczął się
pierwszy proces
członka reżimu

W Trypolisie rozpoczął się pierwszy pro­
ces przedstawiciela byłego reżimu Muam­
mara Kadafiego - byłego szefa wywiadu
Buzeida Dordy. Proces będzie testem dla
nowych władz Libii.
Dawny szef służby wywiadowczej reżimu
Kadafiego został ujęty we wrześniu ze­
szłego roku w Trypolisie.
Sędzia Al-Ajaily al-Maaloul odczytał sześć
zarzutów przeciwko Dordzie: spiskowanie
na rzecz zabijania cywilów, dostarczanie
broni w celu zabijania cywilów, spiskowa­
nie w celu wywołania wojny domowej, od­
mawianie ludności ich prawa do demon­
stracji, bezprawne zatrzymania ludzi i
nadużycie władzy.
Dorda zaprzeczył wszystkim zarzutom i
zapowiedział, że "dostarczy na to dowo­
dy, gdy będzie zeznawał w sądzie".
Następnie sędzia odroczył rozprawę do 26
czerwca, przychylając się do prośby adwo­
kata oskarżonego, który tłumaczył, że on
i jego klient potrzebują więcej czasu na
przestudiowanie akt sprawy.
Dorda, ubrany w niebieski uniform wię­
zienny, przyszedł do sądu o dwóch la­
skach. Według władz przed dwoma mie­
siącami doznał kontuzji nogi, kiedy pró­
bował uciec z więzienia, wyskakując z
drugiego piętra.
Na wtorkowej rozprawie byli obecni człon­
kowie jego rodziny, w tym brat Abdullah,
który powiedział, że odwiedził Dordę w
piątek i ten powiedział mu, że wciąż boli
go noga. -Jestem pewien, że libijski sąd
uczciwie wysłucha mojego brata - powie­
dział.
Nowe władze Libii chcą sądzić w kraju
członków reżimu Kadafiego i jego zwo­
lenników. Zdaniem obrońców praw czło­
wieka, słabość rządu centralnego i brak
rządów prawa mogą sprawić, że podsądni
będą pozbawieni prawa do uczciwego pro­
cesu.
Trypolis kwestionuje prawo Międzynaro­
dowego Trybunału Karnego w Hadze do
sądzenia syna obalonego libijskiego dyk­
tatora, Saifa al-Islama, za zbrodnie prze­
ciwko ludzkości i domaga się, by proces
odbył się w Libii.
Saif al-Islam został oskarżony przez pro­
kuratorów MTK o mordowanie i prześla­
dowanie cywilów w początkowym okre­
sie libijskiego powstania, które w zeszłym
roku obaliło reżim jego ojca. 39-letni Saif
został schwytany w południowej części
Libii w listopadzie 2011 roku. Nowe wła­
dze libijskie od początku zapowiadały, że
najstarszy syn obalonego i zabitego dykta­
tora nie zostanie przekazany MTK, lecz
będzie sądzony w kraju.
Saif al-Islam był początkowo postrzegany
przez społeczność międzynarodową jako
możliwy do zaakceptowania następca Mu­
ammara Kadafiego. Po wybuchu powsta­
nia groził on jednak przeciwnikom swego
ojca ciężkimi konsekwencjami, jeśli anty­
reżimowe protesty nie ustaną.

---

Oczywiscie chcemy miedzynarodowych trybunalow. Co tu mowic o sprawiedliwosci gdy w kraju jeszcze chaos...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:37, 07 Cze 2012    Temat postu:

Libia: ambasador USA: atak na konsulat nie pogorszy relacji z Libią

Kiedy wydawało się, że sytuacja w kraju po poniedziałkowym oblężeniu lotniska w Trypolisie została opanowana, nieznani sprawcy podłożyli ładunek wybuchowy przed konsulatem USA w Bengazi. Administracja USA wierzy, że Libijczycy przeprowadzą skuteczne dochodzenie w sprawie.

W czwartek nowy ambasador Stanów Zjednoczonych w Libii Chris Stevens powiedział po spotkaniu z szefem Narodowej Rady Libijskiej Mustafą Dżalilem, że incydent ten nie będzie miał wpływu na stosunki libijsko-amerykańskie.

Stevens dodał, że wciąż nie wiadomo, kto dokonał zamachu. „Rząd libijski prowadzi śledztwo w tej sprawie i czekamy na jego wyniki. Nasze stosunki z Libią pozostają bardzo dobre i mam nadzieje, że będą jeszcze lepsze” – skomentował w rozmowie z PAP.

W czwartek rano nieznani sprawcy podłożyli ładunek wybuchowy pod bramą wejściową do amerykańskiego konsulatu w Bengazi. Doszło do eksplozji, na szczęście nikt nie został ranny. W środę na konferencji prasowej rzecznik rządu powiedział, że przy okazji incydentu doszło do wymiany ognia między dwiema milicjami, z których jedna ochrania amerykańską placówkę. Jedna osoba odniosła drobne obrażenia.

Incydent ten mógł być związany z poniedziałkową śmiercią czołowego stratega Al-Kaidy, pochodzącego z Libii Abu Jahji al-Libiego, zabitego przez Amerykanów w Pakistanie - nie ma jednak takiej pewności.

Lokalne media podają, że do zamachu w Bengazi przyznała się niewielka i nieznana wcześniej w Libii grupa islamistyczna "Omar Abdel Rahman", której nazwa pochodzi od imienia Egipcjanina uznanego przez rząd amerykański za terrorystę i obecnie odsiadującego karę dożywotniego więzienia za udział w planowaniu ataku bombowego na nowojorski World Trade Center w 1993 r.

>>>>

Po prostu terrorysci korzystaja z chwilowego chaosu w Libii ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:01, 09 Cze 2012    Temat postu:

Libia: wybory do konstytuanty przeniesione z powodów logistycznych

Wybory do konstytuanty w Libii, planowane początkowo przed 19 czerwca, zostały przeniesione na lipiec z powodów logistycznych - poinformowali członkowie komisji wyborczej. To pierwsze wolne wybory w Libii od ponad 40 lat.

Według anonimowego przedstawiciela komisji o przeniesieniu głosowania zdecydowano przede wszystkim po to, by dać odrzuconym kandydatom więcej czasu na złożenie odwołań.

"Proponowano wiele dat. Ale w większości dyskusji pojawiał się 10 lipca" - powiedziało to źródło. Natomiast przewodniczący komisji wyborczej zapowiedział, że stosowne oświadczenie "zostanie wydane w niedzielę w czasie konferencji prasowej".

Inny członek komisji wyjaśnił, że przełożenie głosowania zostało ustalone w porozumieniu z ekspertami ONZ, którzy współpracują z komisją i którzy zaproponowali "wybór daty w pierwszym tygodniu lipca". "Ale jeśli nie będziemy do tego czasu gotowi, wybory zostaną przełożone na sierpień, już po ramadanie" - dodał.

Narodowa Rada Libijska, która objęła władzę w Libii po upadku Muammara Kadafiego, deklarowała, że wybory powinny odbyć się przed 19 czerwca, czyli 240 dni po ogłoszeniu wyzwolenia kraju spod reżimu pułkownika, co nastąpiło w październiku 2011 roku.

Na początku czerwca komisja wyborcza wezwała kandydatów, by nie rozpoczynali kampanii przed ogłoszeniem daty wyborów. Według komisji do udziału w głosowaniu zarejestrowało się ponad 2,7 miliona ludzi - na 3,4 mln potencjalnych wyborców w 6-milionowym kraju.

200-osobowe zgromadzenie konstytucyjne ma wyłonić komitet ekspertów, który zredaguje projekt konstytucji, poddany następnie pod referendum. 120 miejsc jest zarezerwowanych dla kandydatów niezależnych, a ruchy polityczne mają rywalizować o pozostałych 80.

W innych krajach, ogarniętych w ubiegłym roku ruchem arabskiej wiosny, w wyborach zyskiwali islamiści; w Libii odnotowuje się podobną tendencję.

>>>

Tak . Akurat w Libii nie ma wielkiego pospiechu bo stary rezim calkowicie zniknal . Zatem trzeba dac czas na organizacje demokracji . Bo to nie wystarczy wrzucaca kartki do urny . W Polsce od 89 roku wrzucaja kartki i zadna demokracja z tego nie wynika ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:27, 10 Cze 2012    Temat postu:

Libia: wybory do konstytuanty jednak 7 lipca

Wybory do konstytuanty w Libii, pierwsze ogólnopaństwowe głosowanie od ponad 40 lat, odbędą się 7 lipca - poinformował przewodniczący komisji wyborczej. Wcześniej podawano datę 19 czerwca.

Jak wyjaśnił na konferencji prasowej Nuri al-Abbar, powodem odroczenia wyborów są względy "techniczne i logistyczne". Dodał, że dodatkowy czas mają zyskać wyborcy na zarejestrowanie się do udziału w głosowaniu i zdyskwalifikowani kandydaci na złożenie odwołania.

Narodowa Rada Libijska, która objęła władzę w Libii po upadku Muammara Kadafiego, deklarowała, że wybory powinny odbyć się przed 19 czerwca, czyli 240 dni po ogłoszeniu wyzwolenia kraju spod reżimu pułkownika, co nastąpiło w październiku 2011 roku.

Według komisji do udziału w głosowaniu zarejestrowało się ponad 2,7 miliona ludzi - na 3,4 mln potencjalnych wyborców w 6-milionowym kraju.

200-osobowe zgromadzenie konstytucyjne ma wyłonić komitet ekspertów, który zredaguje projekt konstytucji, poddany następnie pod referendum. 120 miejsc jest zarezerwowanych dla kandydatów niezależnych, a ruchy polityczne mają rywalizować o pozostałych 80.

Komisja poinformowała, że w sumie przedłożyło swoje kandydatury ok. 4 tys. kandydatów - niezależnych lub startujących z list ruchów politycznych.

W innych krajach, ogarniętych w ubiegłym roku ruchem arabskiej wiosny, w wyborach zyskiwali islamiści; w Libii odnotowuje się podobną tendencję.

>>>>

W te i wewte . W te i wewte ... Moze by sie zdecydowali wreszcie ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:41, 11 Cze 2012    Temat postu:

Delegacja MTK w Trypolisie

W nie­dzie­lę przy­by­li do Try­po­li­su przed­sta­wi­cie­le Mię­dzy­na­ro­do­we­go Try­bu­na­łu Kar­ne­go (MTK), któ­rzy po­dej­mą sta­ra­nia uwol­nie­nia de­le­ga­cji Try­bu­na­łu za­trzy­ma­nej po od­wie­dze­niu syna oba­lo­ne­go dyk­ta­to­ra Mu­am­ma­ra Ka­da­fie­go - po­in­for­mo­wa­ły źró­dła ofi­cjal­ne.

Wła­dze li­bij­skie za­trzy­ma­ły czte­ro­oso­bo­wą de­le­ga­cję MTK w mie­ście Zin­tan, na za­cho­dzie Libii, po tym jak u wcho­dzą­cej w skład de­le­ga­cji Au­stra­lij­ki Me­lin­dy Tay­lor zna­le­zio­no "po­dej­rza­ne do­ku­men­ty" do­ty­czą­ce prze­trzy­my­wa­ne­go w wię­zie­niu syna Ka­da­fie­go Saifa al-Is­la­ma.

Prze­wod­ni­czą­cy Try­bu­na­łu Sang-Hy­un Song za­żą­dał na­tych­mia­sto­we­go uwol­nie­nia de­le­ga­cji.

Sy­tu­ację de­le­ga­cji utrud­nia fakt, iż rząd w Try­po­li­sie wciąż nie pa­nu­je nad sy­tu­acją w całym kraju. Bry­ga­da sił bez­pie­czeń­stwa w Zin­tan za­po­wie­dzia­ła już, że nie za­sto­su­je się do ewen­tu­al­ne­go po­le­ce­nia rządu uwol­nie­nia de­le­ga­cji MTK przed za­koń­cze­niem jej prze­słu­chań.

W spra­wie za­trzy­ma­nej Tay­lor in­ter­we­nio­wał u władz li­bij­skich mi­ni­ster spraw za­gra­nicz­nych Au­stra­lii Bob Carr jed­nak uzy­skał je­dy­nie za­pew­nie­nie, iż jest zdro­wa i bez­piecz­na.

Prze­trzy­my­wa­ny w Zin­tan Saif al-Is­lam jest po­szu­ki­wa­ny przez MTK za prze­stęp­stwa po­peł­nio­ne pod­czas koń­co­wej fazy rzą­dów Ka­da­fie­go. Wła­dze li­bij­skie stoją na sta­no­wi­sku, że po­wi­nien on być są­dzo­ny w Libii.

Zda­niem or­ga­ni­za­cji praw czło­wie­ka, li­bij­ski sys­tem wy­mia­ru spra­wie­dli­wo­ści nie speł­nia wy­mo­gów prawa mię­dzy­na­ro­do­we­go.

>>>>

Skoro ich zatrzymali to tam w ogole nie ma zadnego prawa . Na razie panuje prawo piesci . Nie mamy pretensji bo to byl wstrzas na miare stuleci a nawet tysiacleci . Ale fakty sa faktami NIE MA SZANS NA UCZCIWY PROCES ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:43, 11 Cze 2012    Temat postu:

Libia: walki sił rządowych z rebeliantami plemiennymi

Co naj­mniej 16 osób po­nio­sło śmierć w wal­kach sił rzą­do­wych z re­be­lian­ta­mi ple­mien­ny­mi w po­ło­żo­nym na po­łu­dniu Libii mie­ście Kufra - po­in­for­mo­wa­ły w nie­dzie­lę źró­dła ofi­cjal­ne. Wśród ofiar są ko­bie­ty i dzie­ci.

Licz­bę ran­nych oce­nia się na kil­ka­dzie­siąt osób. Star­cia wy­bu­chły w so­bo­tę i trwa­ły przez całą nie­dzie­lę. W mie­ście za­mknię­te są skle­py i szko­ły, nie ma też prądu.

Przy­czy­ny i prze­bieg starć są nie­ja­sne. We­dług władz, roz­po­czę­ły się od ataku człon­ków ple­mie­nia Tubu na po­ste­ru­nek kon­tro­l­ny i próby opa­no­wa­nia po­bli­skie­go bu­dyn­ku, w któ­rym kwa­te­ru­ją od­dzia­ły sił bez­pie­czeń­stwa.

Na­to­miast przed­sta­wi­cie­le ple­mie­nia twier­dzą, że zo­sta­li za­ata­ko­wa­ni przez siły rzą­do­we z bry­ga­dy Deraa, które usi­ło­wa­ły "do­ko­nać ich eks­ter­mi­na­cji".

We­dług obec­nych w re­jo­nie walk za­chod­nich dzien­ni­ka­rzy, w rze­czy­wi­sto­ści cho­dzi o kon­tro­lę nad szla­ka­mi prze­my­tu to­wa­rów przez ry­wa­li­zu­ją­ce ple­mio­na Tubu i Zwei.

Rząd Libii usi­łu­je opa­no­wać i uspo­ko­ić sy­tu­ację w kraju od czasu oba­le­nia dyk­ta­to­ra Mu­am­ma­ra Ka­da­fie­go w ub. r.

>>>>

Oczywiscie potepiamy wszelkie proby eksterminacji ale tez nie moze byc tak ze kazdy kto ma bron robi co chce . Trzeba rozeznac sytuacje i ustalic prawde . Wtedy bedziemy wiedziec co robic ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:26, 12 Cze 2012    Temat postu:

Libia: Delegacja MTK spędzi 45 dni w areszcie

Czte­ro­oso­bo­wa de­le­ga­cja Mię­dzy­na­ro­do­we­go Try­bu­na­łu Kar­ne­go (MTK), która w so­bo­tę spo­tka­ła się z synem oba­lo­ne­go dyk­ta­to­ra Mu­am­ma­ra Ka­da­fie­go, spę­dzi 45 dni w aresz­cie, pod­czas gdy li­bij­skie wła­dze zba­da­ją tę spra­wę - po­da­ła w po­nie­dzia­łek pro­ku­ra­tu­ra ge­ne­ral­na.

- Wy­da­no po­le­ce­nie umiesz­cze­nia ich (człon­ków de­le­ga­cji) w aresz­cie na 45 dni - oświad­czył rzecz­nik pro­ku­ra­tu­ry Taha Baara.

Wła­dze li­bij­skie za­trzy­ma­ły czte­ro­oso­bo­wą de­le­ga­cję MTK w mie­ście Zin­tan na za­cho­dzie Libii, po tym gdy u praw­nicz­ki Try­bu­na­łu Au­stra­lij­ki Me­lin­dy Tay­lor zna­le­zio­no - jak po­da­no - "po­dej­rza­ne do­ku­men­ty" do­ty­czą­ce prze­trzy­my­wa­ne­go w wię­zie­niu syna Ka­da­fie­go, Saifa al-Is­la­ma.

Li­bij­ski wi­ce­mi­ni­ster spraw za­gra­nicz­nych Mo­ham­med Abdel Aziz po­in­for­mo­wał, że przed­sta­wi­cie­le Try­bu­na­łu, któ­rzy w nie­dzie­lę przy­by­li do Libii, aby uwol­nić de­le­ga­tów, mają od­wie­dzić swych prze­trzy­my­wa­nych ko­le­gów we wto­rek.

- By­li­śmy go­to­wi za­brać ich do Zin­ta­nu choć­by dziś, ale zde­cy­do­wa­li, że wolą naj­pierw spo­tkać się z przed­sta­wi­cie­la­mi pro­ku­ra­tu­ry - po­wie­dział.

We­dług władz w Try­po­li­sie Tay­lor, jej tłu­macz­ka oraz dwaj po­zo­sta­li człon­ko­wie de­le­ga­cji prze­by­wa­ją obec­nie w jed­nym z pen­sjo­na­tów w Zin­ta­nie.

Sy­tu­ację kom­pli­ku­je jed­nak to, że rząd w Try­po­li­sie wciąż nie pa­nu­je nad sy­tu­acją w całym kraju. Rada woj­sko­wa Zin­ta­nu za­po­wie­dzia­ła już, że nie za­sto­su­je się do ewen­tu­al­ne­go po­le­ce­nia rządu, by uwol­nić de­le­ga­cję MTK przed za­koń­cze­niem jej prze­słu­chań.

39-let­ni Saif zo­stał schwy­ta­ny w po­łu­dnio­wej czę­ści Libii w li­sto­pa­dzie 2011 roku. Jest oskar­żo­ny o prze­stęp­stwa po­peł­nio­ne w koń­co­wej fazie rzą­dów jego ojca Mu­am­ma­ra Ka­da­fie­go. Nowe wła­dze li­bij­skie od po­cząt­ku za­po­wia­da­ły, że naj­star­szy syn oba­lo­ne­go i za­bi­te­go dyk­ta­to­ra nie zo­sta­nie prze­ka­za­ny MTK, lecz bę­dzie są­dzo­ny w kraju.

>>>>

No coraz lepiej . Ktos tam mowil o sadzeniu kogos tam w Libii ? Jak widac to byl zart ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:35, 15 Cze 2012    Temat postu:

Druga tura wyborów: islamista kontra premier Mubaraka

W week­en­do­wych wy­bo­rach pre­zy­denc­kich w Egip­cie de­cy­du­ją­ce star­cie sto­czą kan­dy­dat is­la­mi­stów i pre­mier z cza­sów re­żi­mu Mu­ba­ra­ka. 60 lat po doj­ściu woj­sko­wych do wła­dzy pierw­sze wolne wy­bo­ry szefa pań­stwa będą ko­lej­nym kro­kiem na dro­dze do rzą­dów cy­wi­lów.

Pod­czas dru­giej tury wy­bo­rów pań­stwo po­li­cyj­ne bę­dzie ry­wa­li­zo­wać z is­la­mi­sta­mi, któ­rzy byli przez nie zwal­cza­ni.

O fotel pre­zy­denc­ki ubie­ga­ją się kan­dy­dat Brac­twa Mu­zuł­mań­skie­go Mo­ha­med Mursi, który w pierw­szej turze uzy­skał po­par­cie ponad 24 proc. gło­su­ją­cych, oraz ostat­ni pre­mier mia­no­wa­ny przez ów­cze­sne­go pre­zy­den­ta Ho­snie­go Mu­ba­ra­ka, Ahmed Sza­fik. 23 i 24 maja zdo­był on ponad 23 proc. gło­sów. Try­bu­nał Kon­sty­tu­cyj­ny osta­tecz­nie po­twier­dził jego prawo do kan­dy­do­wa­nia. (Jed­no­cze­śnie nie­ocze­ki­wa­nie uznał za nie­waż­ne nie­daw­ne wy­bo­ry par­la­men­tar­ne, kwe­stio­nu­jąc pra­wo­moc­ność jed­nej trze­ciej man­da­tów).

So­bot­nio-nie­dziel­ne gło­so­wa­nie może za­koń­czyć 16-mie­sięcz­ny okres burz­li­wych rzą­dów Naj­wyż­szej Rady Woj­sko­wej, która ob­ję­ła wła­dzę po oba­le­niu w wy­ni­ku re­wo­lu­cji pre­zy­den­ta Mu­ba­ra­ka. Jed­nak wobec orze­cze­nia Try­bu­na­łu, kwe­stia dal­szych rzą­dów Rady po­zo­sta­je otwar­ta. Po­nad­to w Egip­cie nie ma obec­nie kon­sty­tu­cji, która okre­śla­ła­by kom­pe­ten­cje przy­szłe­go szefa pań­stwa, co daje woj­sko­wym ogrom­ną prze­wa­gę. Prace nad nową usta­wą za­sad­ni­czą jesz­cze się nie za­czę­ły.

Do gło­so­wa­nia w week­end upraw­nio­nych jest 50 mln oby­wa­te­li.

Eu­fo­ria, która w lutym ze­szłe­go roku to­wa­rzy­szy­ła ustą­pie­niu au­to­ry­tar­ne­go przy­wód­cy, za­mie­ni­ła się w nie­pew­ność, a okres przej­ścio­wy cha­rak­te­ry­zo­wał chaos i krwa­we za­miesz­ki.

Wy­bo­ry w 83-mi­lio­no­wym Egip­cie mają być ostat­nim kro­kiem przed prze­ka­za­niem wła­dzy cy­wi­lom. Jed­nak wiele osób, które w 2011 r. wy­szły na ulice, by do­ma­gać się ustą­pie­nia Mu­ba­ra­ka, obec­nie kry­ty­ku­je nadal silną po­zy­cję armii i po­li­cji, twier­dząc, że te fi­la­ry daw­ne­go re­żi­mu nie zo­sta­ły pod­da­ne re­for­mom i prze­trwa­ły re­wo­lu­cję w nie­tknię­tym sta­nie.

Obaj kan­dy­da­ci pro­wa­dzi­li kam­pa­nię w bez­par­do­no­wy spo­sób. 70-let­ni Sza­fik, chcąc zdys­kre­dy­to­wać Brac­two, oskar­żał je o za­bi­cie de­mon­stran­tów pod­czas ze­szło­rocz­nych pro­te­stów. Gło­sił, że zwy­cię­stwo pre­zy­den­ta-is­la­mi­sty bę­dzie rów­no­znacz­ne z cof­nię­ciem się Egip­tu do cza­sów śre­dnio­wie­cza i wy­klu­cze­niem ko­biet i chrze­ści­jan z życia pu­blicz­ne­go. Zda­niem by­łe­go szefa rządu Brac­two przej­mie zdo­by­cze re­wo­lu­cji, którą za­po­cząt­ko­wa­li głów­nie mło­dzi, świec­cy Egip­cja­nie i do któ­rej is­la­mi­ści przy­łą­czy­li się do­pie­ro po pew­nym cza­sie.

Brac­two, naj­star­szy egip­ski ruch is­la­mi­stycz­ny, który obec­nie pró­bu­je łą­czyć kon­ser­wa­tyw­ne war­to­ści spo­łecz­ne i re­li­gij­ne z ha­sła­mi to­le­ran­cji i no­wo­cze­sno­ści, ostrze­ga­ło, że Sza­fik po­zbę­dzie się de­mo­kra­tycz­nych zdo­by­czy re­wo­lu­cji. Przy­po­mi­na­ło też, że był on zwią­za­ny z re­żi­mem Mu­ba­ra­ka.

W tej na­pię­tej at­mos­fe­rze grupy, które do­pro­wa­dzi­ły do oba­le­nia Mu­ba­ra­ka, ape­lu­ją o boj­kot wy­bo­rów lub o od­da­nie pu­stych gło­sów. Ich zda­niem gło­so­wa­nie ożywi stary reżim i nie przy­słu­ży się po­pra­wie sy­tu­acji w kraju.

Naj­moc­niej­szą kartą Sza­fi­ka, daw­ne­go do­wód­cy sił po­wietrz­nych, jest obiet­ni­ca przy­wró­ce­nia po­rząd­ku w kraju.

Tego daw­ne­go mi­ni­stra lot­nic­twa cy­wil­ne­go i by­łe­go pre­mie­ra(od stycz­nia do marca 2011 r.) po­pie­ra pań­stwo­wy apa­rat bez­pie­czeń­stwa, wy­wiad i woj­sko, biz­nes­me­ni, lu­dzie z no­stal­gią wspo­mi­na­ją­cy czasy Mu­ba­ra­ka, a także mi­lio­ny in­nych Egip­cjan, któ­rzy oba­wia­ją się rzą­dów is­la­mi­stów.

Za Sza­fi­kiem naj­pew­niej opo­wie­dzą się też chrze­ści­ja­nie-Kop­to­wie, któ­rzy sta­no­wią ok. 10 proc. lud­no­ści Egip­tu i nie chcą wi­dzieć is­la­mi­sty spra­wu­ją­ce­go naj­wyż­szą funk­cję w pań­stwie.

Dla wielu biz­nes­me­nów i in­we­sto­rów gieł­do­wych de­cy­du­ją­cą za­le­tą Sza­fi­ka jest jego do­świad­cze­nie rzą­do­we. Po­nad­to przed­się­bior­cy nie wy­ka­zu­ją en­tu­zja­zmu wobec pro­gra­mu oży­wie­nie egip­skiej go­spo­dar­ki, przed­sta­wio­ne­go przez Brac­two, po­nie­waż zbyt mało wagi przy­kła­da się w nim do sty­mu­lo­wa­nia pry­wat­nych in­we­sty­cji.

Jed­nak zwy­cię­stwo Sza­fi­ka może wy­wo­łać pro­te­sty tych, dla któ­rych ozna­cza ono po­wrót daw­ne­go re­żi­mu. Po­ja­wia­ją się obawy, że Sza­fik utrzy­mał­by pewne ele­men­ty sko­rum­po­wa­ne­go pań­stwa po­li­cyj­ne­go, któ­re­mu słu­żył.

W nie­daw­nym wy­wia­dzie te­le­wi­zyj­nym Sza­fik po­wie­dział, że to Brac­two od­po­wia­da za śmierć de­mon­stran­tów pod­czas jed­ne­go z naj­bar­dziej sym­bo­licz­nych mo­men­tów re­wo­lu­cji. Były szef rządu twier­dzi, że "bro­da­ci męż­czyź­ni" z da­chów strze­la­li do pro­te­stu­ją­cych pod­czas dwu­dnio­wych starć na po­cząt­ku lu­te­go 2011 r., gdy zwo­len­ni­cy re­żi­mu uzbro­je­ni w bicze i mie­cze wje­cha­li na wiel­błą­dach na ka­ir­ski plac Tah­rir i za­ata­ko­wa­li de­mon­stran­tów.

Ta krwa­wa bitwa była punk­tem zwrot­nym re­wo­lu­cji, a w jej wy­ni­ku wielu Egip­cjan przy­łą­czy­ło się do pro­te­stów.

We­dług Sza­fi­ka in­for­ma­cje o za­an­ga­żo­wa­niu Brac­twa w za­miesz­ki po­cho­dzą od armii i po­li­cji oraz ze zdjęć z woj­sko­wych he­li­kop­te­rów. Wy­wiad zdy­stan­so­wał się od wy­po­wie­dzi kan­dy­da­ta na pre­zy­den­ta. Kry­ty­ko­wa­li je też uczest­ni­cy ze­szło­rocz­nych pro­te­stów, dla któ­rych bitwa była sym­bo­lem nie­złom­no­ści pro­te­stu­ją­cych, także Brac­twa.

Pod­czas kam­pa­nii Brac­two w me­cze­tach gło­si­ło, że Sza­fik jest prze­ciw­ny is­la­mo­wi, za wszel­ką cenę za­bie­ga o po­par­cie Kop­tów i nie bę­dzie wal­czył z ko­rup­cją. W in­ter­ne­cie krąży wy­wiad, w któ­rym Sza­fik po­pie­ra włą­cze­nie frag­men­tów Bi­blii do pro­gra­mów na­ucza­nia w szko­łach, by zrów­no­wa­żyć obec­ność Ko­ra­nu. Na innym na­gra­niu kry­tycz­nym wobec tego kan­dy­da­ta po­ka­za­no zdję­cia osób tor­tu­ro­wa­nych przez siły bez­pie­czeń­stwa za cza­sów Mu­ba­ra­ka.

W egip­skim par­la­men­cie, któ­re­go skład jest obec­nie kwe­stio­no­wa­ny przez Try­bu­nał Kon­sty­tu­cyj­ny, po­li­tycz­ne skrzy­dło Brac­twa, Par­tia Wol­no­ści i Spra­wie­dli­wo­ści, ma więk­szość man­da­tów. Brac­two za cza­sów Mu­ba­ra­ka było zde­le­ga­li­zo­wa­ne, a jego człon­ko­wie pod­da­wa­ni re­pre­sjom. W przy­pad­ku zwy­cię­stwa 60-let­nie­go Mo­ha­me­da Mur­sie­go Brac­two może do­pro­wa­dzić do is­la­mi­za­cji kraju. Jed­nak moż­li­wy jest też drugi sce­na­riusz, we­dług któ­re­go Brac­two dzia­ła­ło­by w bar­dziej prag­ma­tycz­ny spo­sób, by nie roz­draż­niać li­be­ra­łów, woj­ska i sił bez­pie­czeń­stwa.

Mursi jest pro­fe­so­rem in­ży­nie­rii, stu­dio­wał m.​in. w Ka­li­for­nii. Za cza­sów Mu­ba­ra­ka był kil­ka­krot­nie de­pu­to­wa­nym. Jest po­li­ty­kiem po­zba­wio­nym cha­ry­zmy, wy­su­nię­tym przez Brac­two nie­mal w ostat­niej chwi­li.

Le­wi­co­wy po­li­tyk Ham­din Sa­ba­hi, który w pierw­szej turze wy­bo­rów pre­zy­denc­kich upla­so­wał się na trze­cim miej­scu, oraz uwa­ża­ny za umiar­ko­wa­ne­go is­la­mi­stę Abdel Mo­ne­im Abul Fotuh, który uzy­skał czwar­ty wynik, kry­ty­ko­wa­li za­rów­no Sza­fi­ka jak i Mur­sie­go. Jed­nak osta­tecz­nie Fotuh za­le­cił, choć nie­chęt­nie, swoim zwo­len­ni­kom, by gło­so­wa­li na is­la­mi­stę. Mur­sie­go po­parł też jeden z or­ga­ni­za­to­rów ze­szło­rocz­nych pro­te­stów, Ruch 6 kwiet­nia.

Nowy pre­zy­dent bę­dzie mu­siał sta­wić czoło spor­nym kwe­stiom, które nie były po­ru­sza­ne od odej­ścia Mu­ba­ra­ka: cho­dzi o go­spo­dar­kę, rolę is­la­mu, sto­sun­ki ze Sta­na­mi Zjed­no­czo­ny­mi, które od lat wspie­ra­ją ten kraj, a także o przy­szłość hi­sto­rycz­ne­go trak­ta­tu po­ko­jo­we­go z Izra­elem z 1979 r.

Zwo­len­nicz­ka boj­ko­tu wy­bo­rów Sally Toma nie przy­wią­zu­je dużej wagi do gło­so­wa­nia, które jej zda­niem nie roz­wią­że pro­ble­mów Egip­tu. Mursi i Sza­fik "są tylko se­kre­ta­rza­mi, wy­ko­nu­ją­cy­mi po­le­ce­nia: jeden bro­da­ty, a drugi w mun­du­rze woj­sko­wym" - po­wie­dzia­ła dzia­łacz­ka.

>>>>

Wybor nie jest zbyt atrakcyjny ale pamietajmy ze najwiekszym tam osiagnieciem jest wolnosc dla ludzi a nie to ze przy lwdzy beda szczegolnie madrzy czy wybitni geniusze ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:15, 21 Cze 2012    Temat postu:

Libia: istnieją dowody przeciwko prawnikom MTK

Rzecz­nik rządu Libii Naser Al-Ma­ni oświad­czył w środę, że ist­nie­ją do­wo­dy na to, iż wi­zy­tu­ją­ca uwię­zio­ne­go Saifa al-Is­la­ma Kad­da­fie­go de­le­ga­cja Mię­dzy­na­ro­do­we­go Try­bu­na­łu Kar­ne­go do­pu­ści­ła się na­ru­sze­nia prawa.

Au­stra­lij­ska praw­nicz­ka Me­lin­da Tay­lor oraz uro­dzo­na w Li­ba­nie tłu­macz­ka He­le­ne Assaf zo­sta­ły aresz­to­wa­ne 7 czerw­ca w mie­ście Zin­tan pod­czas od­wie­dzin syna oba­lo­ne­go w ubie­głym roku dyk­ta­to­ra Mu­am­ma­ra Kad­da­fie­go. Praw­do­po­dob­nie są oskar­żo­ne o próbę nie­le­gal­ne­go prze­ka­za­nia do­ku­men­tów uwię­zio­ne­mu.

- Wstęp­ne śledz­two wy­ka­za­ło, że de­le­ga­cja MTK na­ru­szy­ła prawo, a błędy, które zo­sta­ły po­peł­nio­ne, pod­le­ga­ją karze zgod­nie z li­bij­skim wy­mia­rem spra­wie­dli­wo­ści. Chcie­li­by­śmy mieć dobre re­la­cje z mię­dzy­na­ro­do­wy­mi in­sty­tu­cja­mi, ale nie za cenę na­ru­sze­nia bez­pie­czeń­stwa czy in­te­re­sów Libii - po­wie­dział Al-Ma­ni.

Rzecz­nik nie od­po­wie­dział na py­ta­nia dzien­ni­ka­rzy o to, jakie do­kład­nie prze­pi­sy prawa zo­sta­ły na­ru­szo­ne i o co kon­kret­nie oskar­że­ni są pra­cow­ni­cy MTK. Za­zna­czył je­dy­nie, że "we wła­ści­wym cza­sie szcze­gó­ły do­cho­dze­nia oraz in­for­ma­cje na temat praw­nych aspek­tów spra­wy zo­sta­ną po­da­ne do pu­blicz­nej wia­do­mo­ści". Wraz z de­le­ga­cją MTK za­trzy­ma­ne zo­sta­ły rów­nież dwie osoby to­wa­rzy­szą­ce.

Prze­wod­ni­czą­cy MTK Sang-Hy­un Song za­żą­dał od Try­po­li­su za­pew­nie­nia bez­pie­czeń­stwa aresz­to­wa­nym. O uwol­nie­nie au­stra­lij­skiej praw­nicz­ki i jej tłu­macz­ki ape­lo­wa­ły rów­nież Rada Bez­pie­czeń­stwa ONZ, NATO oraz licz­ne or­ga­ni­za­cje obro­ny praw czło­wie­ka.

W po­nie­dzia­łek swoją me­dia­cję mię­dzy MTK a rzą­dem li­bij­skim za­pro­po­no­wał prze­by­wa­ją­cy z krót­ką wi­zy­tą w Try­po­li­sie au­stra­lij­ski mi­ni­ster spraw za­gra­nicz­nych Bob Carr. - Po­peł­nio­no błąd po­le­ga­ją­cy na tym, że de­le­ga­cja MTK roz­ma­wia­ła z uwię­zio­ny­mi bez wcze­śniej­sze­go za­po­zna­nia się z obo­wią­zu­ją­cy­mi pro­ce­du­ra­mi. Tej sy­tu­acji można by­ło­by łatwo unik­nąć. De­kla­ru­je­my wszel­ką pomoc w me­dia­cji po­mię­dzy stro­na­mi - oświad­czył.

Try­bu­nał do­ma­ga się eks­tra­dy­cji Saifa al-Is­la­ma Kad­da­fie­go, oskar­ża­jąc go o po­peł­nie­nie zbrod­ni prze­ciw­ko ludz­ko­ści. Li­bij­czy­cy uwa­ża­ją, że syn Kad­da­fie­go musi sta­nąć przed sądem w Libii, a więk­szość chcia­ła­by dla niego kary śmier­ci.

>>>>

Tam sie dzieje jakis koszmar . Co jak co ale w krzysztalowa praworzadnosc w Libii nie wierzymy . Mamy az nadto dowodow z regionu ... Najbardziej prawdopodobne wydaje sie urzadzenie psudosadowej hucpy ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:35, 24 Cze 2012    Temat postu:

Ekstradycja do Libii premiera z czasów Kaddafiego

Ostatni premier reżimu Muammara Kaddafiego, Al Bagdadi Ali al-Mahmudi, został w niedzielę rano odesłany śmigłowcem do stolicy Libii Trypolisu - poinformowało biuro prasowe rządu Tunezji.

70-letni Mahmudi został przekazany rządowi libijskiemu - napisano w komunikacie wydanym w Tunisie.

Mahmudi był premierem Libii od 2006 do 2011 roku. Do sąsiadującej z Libią Tunezji uciekł, kiedy powstańcy libijscy przejęli w sierpniu ubiegłego roku kontrolę nad Trypolisem. Zatrzymano go w Tunezji 21 września.

Tunezyjski sąd skazał Mahmudiego na sześć miesięcy więzienia za nielegalne przekroczenie granicy. Co prawda sąd wyższej instancji wkrótce potem uchylił ten wyrok, ale w Tunisie był już międzynarodowy nakaz aresztowania Mahmudiego, wydany przez nowe władze Libii.

Rząd Tunezji zgodził się na ekstradycję, gdy władze w Trypolisie zapewniły na piśmie, że Mahmudi nie musi się obawiać tortur.

W Libii Mahmudi jest oskarżany o korupcję. Podejrzewa się go ponadto o nawoływanie do gwałcenia kobiet przez żołnierzy sił Kaddafiego podczas prób stłumienia antyreżimowego powstania w 2011 roku.

>>>>

Potepiamy wysylanie tam ludzi . Nie ma zadnych warunkow na sady w chili obecnej w Libii ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:25, 02 Lip 2012    Temat postu:

Członkowie delegacji MTK zostaną dziś uwolnieni?

Czwo­ro człon­ków de­le­ga­cji Mię­dzy­na­ro­do­we­go Try­bu­na­łu Kar­ne­go, za­trzy­ma­nych przez wła­dze Libii na po­cząt­ku czerw­ca, praw­do­po­dob­nie zo­sta­nie uwol­nio­nych w naj­bliż­szy po­nie­dzia­łek - po­in­for­mo­wał try­bu­nał w nie­dzie­lę. Do Libii uda się w tej spra­wie pre­zy­dent MTK.

- Pre­zy­dent try­bu­na­łu Sang-Hy­un Song uda się jutro (w po­nie­dzia­łek) do Libii; tego sa­me­go dnia ocze­ki­wa­ne jest uwol­nie­nie czwor­ga pra­cow­ni­ków try­bu­na­łu - po­in­for­mo­wał rzecz­nik MTK Fadi el-Ab­dal­lah.

Wła­dze li­bij­skie za­trzy­ma­ły czte­ro­oso­bo­wą de­le­ga­cję MTK w mie­ście Zin­tan na za­cho­dzie Libii, po tym gdy u praw­nicz­ki Try­bu­na­łu Au­stra­lij­ki Me­lin­dy Tay­lor zna­le­zio­no - jak po­da­no - "po­dej­rza­ne do­ku­men­ty" do­ty­czą­ce prze­trzy­my­wa­ne­go w wię­zie­niu syna oba­lo­ne­go li­bij­skie­go dyk­ta­to­ra Mu­am­ma­ra Ka­da­fie­go, Saifa al-Is­la­ma.

W skład de­le­ga­cji oprócz Au­stra­lij­ki, która zo­sta­ła wy­zna­czo­na do re­pre­zen­to­wa­nia Saifa, w skład de­le­ga­cji we­szli oby­wa­te­le Li­ba­nu, Rosji i Hisz­pa­nii.

MTK chce osą­dzić Saifa w związ­ku ze zbrod­nia­mi, ja­kich miał do­ko­nać w koń­co­wej fazie rzą­dów swego ojca. Nowe wła­dze li­bij­skie od po­cząt­ku za­po­wia­da­ły jed­nak, że naj­star­szy syn oba­lo­ne­go i za­bi­te­go dyk­ta­to­ra nie zo­sta­nie prze­ka­za­ny MTK, lecz bę­dzie są­dzo­ny w kraju.

>>>>

Wreszcie skonczyla sie ta haniebna sprawa . Wstyd ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:47, 02 Lip 2012    Temat postu:

Libia: uzbrojeni ludzie wdarli się do biura komisji wyborczej

Ok. 300 uzbrojonych protestujących, którzy domagają się większej autonomii dla Cyrenajki, bogatego w ropę regionu na wschodzie Libii, w niedzielę wdarło się do siedziby narodowej komisji wyborczej w stolicy regionu Bengazi - poinformowała agencja Reuters.

Mężczyźni wynieśli na ulicę komputery i urny wyborcze, po czym zaczęli je niszczyć. Stosy list wyborczych, formularzy do głosowania i innych dokumentów podpalono przy wejściu do budynku - podał obecny na miejscu reporter agencji.

Następnie wznieśli transparenty z napisem "Mustafa Dżalil (szef tymczasowej Narodowej Rady Libijskiej, NRL) to zdrajca Cyrenajki" oraz "Żadnych wyborów bez konstytucji".

- Na miejscu nie było dostatecznie licznej ochrony, by powstrzymać napór protestujących, dlatego też ochroniarze musieli ustąpić - powiedział w Trypolisie zastępca przewodniczącego komisji wyborczej Emal al-Sajeh.

W maju przywódcy plemienni i szefowie zbrojnych milicji ze wschodu kraju ogłosili półautonomię bogatej w ropę naftową Cyrenajki i domagali się utworzenia w Libii ustroju federalnego. Zaapelowali do mieszkańców o bojkotowanie zaplanowanych na 7 lipca wyborów do Konstytuanty, która ma opracować nową konstytucję kraju. Zdaniem samozwańczej Rady Cyrenajki wybory nie zapewnią regionowi właściwej reprezentacji we władzach.

Rządząca obecnie Libią NRL wielokrotnie wyrażała sprzeciw wobec utworzenia częściowo autonomicznego regionu na wschodzie z obawy, że federalizm może doprowadzić do rozpadu Libii, niespełna rok po obaleniu dyktatora Muammara Kadafiego Kadafiego.

NRL ma słaby mandat, a sytuacja w niektórych częściach kraju pozostaje niestabilna.

>>>>

Przypominam ze w karjudemokratycznym nie protestuje sie karabinem ale wyborcza kartka ... Te czasy minely z Kadafim ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:23, 02 Lip 2012    Temat postu:

Libia: po przeprosinach uwolniono delegację MTK

Li­bij­skie wła­dze uwol­ni­ły w po­nie­dzia­łek czwo­ro człon­ków de­le­ga­cji Mię­dzy­na­ro­do­we­go Try­bu­na­łu Kar­ne­go (MTK), za­trzy­ma­nych na po­cząt­ku czerw­ca na za­cho­dzie kraju. Prze­wod­ni­czą­cy Try­bu­na­łu Sang-Hy­un Song prze­pro­sił za kło­po­ty wy­wo­ła­ne przez mię­dzy­na­ro­do­wą ekipę.

"Chciał­bym prze­pro­sić za pro­ble­my, które po­ja­wi­ły się z po­wo­du serii tych wy­da­rzeń. Wy­ko­nu­jąc obo­wiąz­ki, MTK nie ma za­mia­ru za­gra­żać bez­pie­czeń­stwu na­ro­do­we­mu Libii" - po­wie­dział na kon­fe­ren­cji pra­so­wej Sang-Hy­un Song. W po­nie­dzia­łek przy­był on do Zin­ta­nu na za­cho­dzie kraju, gdzie prze­trzy­my­wa­no de­le­ga­cję.

Po­dzię­ko­wał wła­dzom w Try­po­li­sie "za do­ko­na­nie nie­zbęd­nych uzgod­nień, dzię­ki któ­rym uwol­nio­no człon­ków MTK".

We­dług wi­ce­mi­ni­stra spraw za­gra­nicz­nych Libii Mo­ham­me­da Ab­de­la Aziza jesz­cze w po­nie­dzia­łek de­le­ga­cja po­le­ci do Włoch.

Wi­ce­szef MSZ po­wie­dział, że Try­bu­nał zo­bo­wią­zał się do prze­pro­wa­dze­nia śledz­twa w spra­wie wy­da­rzeń z po­cząt­ku czerw­ca oraz do in­for­mo­wa­nia Try­po­li­su o jego wy­ni­kach.

Wła­dze li­bij­skie za­trzy­ma­ły praw­nicz­kę MTK, Au­stra­lij­kę Me­lin­dę Tay­lor, i uro­dzo­ną w Li­ba­nie tłu­macz­kę He­le­ne Assaf 7 czerw­ca w Zin­ta­nie, gdzie wię­zio­ny jest syn oba­lo­ne­go li­bij­skie­go dyk­ta­to­ra Mu­am­ma­ra Ka­da­fie­go, Saif al-Is­lam.

Po­wo­dem było zna­le­zie­niu u Au­stra­lij­ki listu od jed­ne­go z naj­bliż­szych współ­pra­cow­ni­ków Saifa, Mo­ha­me­da Isma­ila, który jest po­szu­ki­wa­ny przez li­bij­skie wła­dze. We­dług władz li­bij­skich ma­ją­ca re­pre­zen­to­wać syna Ka­da­fie­go praw­nicz­ka usi­ło­wa­ła też prze­ka­zać mu dłu­go­pis z ukry­tą ka­me­rą.

Dwaj człon­ko­wie de­le­ga­cji, oby­wa­te­le Rosji i Hisz­pa­nii, po­sta­no­wi­li to­wa­rzy­szyć ko­bie­tom w aresz­cie.

MTK chce osą­dzić Saifa w związ­ku ze zbrod­nia­mi, ja­kich do­pu­ścił się w koń­co­wej fazie rzą­dów swego ojca. Nowe wła­dze li­bij­skie od po­cząt­ku za­po­wia­da­ły jed­nak, że naj­star­szy syn oba­lo­ne­go i za­bi­te­go dyk­ta­to­ra nie zo­sta­nie prze­ka­za­ny MTK, lecz bę­dzie są­dzo­ny w kraju.

Jak po­wie­dział wi­ce­szef MSZ, ne­go­cja­cje w spra­wie prze­ka­za­nia Saifa MTK będą kon­ty­nu­owa­ne. "Jeśli Try­bu­nał chce wy­słać jesz­cze jedną ekipę, musi ona sza­no­wać su­we­ren­ność Libii" - za­zna­czył.

>>>>

Przeprosic trzeba bo to naprawde jest dno . To ma byc wolny kraj ???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:56, 06 Lip 2012    Temat postu:

Libię czekają historyczne wybory - pierwsze po upadku Kadafiego

W sobotę Libijczycy zagłosują w pierwszych od pół wieku wyborach do 200-osobowej Konstytuanty. 80 miejsc przewidzianych jest dla ugrupowań politycznych, a 120 dla kandydatów niezależnych. Do walki stanęło prawie cztery tysiące osób.

- Trudno uwierzyć, że to się dzieje naprawdę. Nie przypuszczałem, że doczekamy tego za naszego życia - powiedział PAP Ali Zardab, chirurg startujący w wyborach jako kandydat niezależny.

Po wielu miesiącach oczekiwań na datę wyborów Libijczycy odetchnęli z ulgą, kiedy Krajowa Komisja Wyborcza ostatecznie potwierdziła, że wybory odbędą się 7 lipca. Sobotnie głosowanie będzie obserwować Unia Europejska oraz liczne organizacje międzynarodowe.

W niewielkim namiocie na przedmieściach Trypolisu, tuż przed rozpoczęciem ciszy wyborczej, z mieszkańcami rozmawiał dawny członek Libijskiej Islamskiej Grupy Bojowej Sami al-Saadi. Wyglądał na zmęczonego i zawiedzionego małym zainteresowaniem wiecem swojej nowo utworzonej partii Hizb Al-Umma Al-Wasat.

W przeszłości radykalny islamista, który walczył w Afganistanie przeciwko ZSRR i opowiadał się za utworzeniem w Libii republiki islamskiej, dziś mówi o demokracji, rządach prawa i nie chce być postrzegany jako radykalny fundamentalista. - Jesteśmy partią nowoczesną, choć islam jest naszym głównym punktem odniesienia - powiedział.

Po drugiej stronie miasta, imprezę podsumowującą ponad dwutygodniową kampanię wyborczą zorganizował jego dawny przywódca z czasów walki opozycyjnej, Abdelhakim Belhadż, który w maju zrezygnował z kariery wojskowej i przyłączył się do rosnącej w siłę partii Hizb El Watan.

- Charyzmatyczny mówca i urodzonym polityk - mówią o Belhadżu jedni, wśród innych budzi niepokój ze względu na powiązania z islamskimi fundamentalistami. Oficjalnie Belhadż uważa się za liberała i podkreśla, że jego partia otwarta jest dla każdego. - To jest czas, aby budować nowoczesną Libię, a nie prowadzić dyskusje ideologiczne - powiedział.

"Ekstremiści zgolili brody"

Trudno dostrzec różnice w przedwyborczej retoryce między ugrupowaniami politycznymi. Wszyscy odwołują się do wartości demokratycznych, na plakatach wyborczych widać kobiety, liderzy przekonują, że ich partie nie mają podłoża ideologicznego. Jak powiedziała Marry Fitzgerald, irlandzka dziennikarka, pisząca książkę na temat Libii, "nawet startujący w wyborach ekstremiści zgolili brody".

Wśród ugrupowań, które odwołują się do religii jest z pewnością partia Prawa i Rozwoju utworzona przez Bractwo Muzułmańskie. Wyraźnie odwołuje się ona do islamu oraz prawa szariatu jako wartości nadrzędnych.

- Uważamy, że należy wykorzystywać nowoczesne narzędzia współczesnej demokracji, nie zapominając o naszej historii. Mamy własną wizję Libii, nowoczesnej, szanującej rządy prawa, ale nie koniecznie importującej europejski system wartości, który ma wiele wad - powiedział Amin Belhadż, jeden z liderów partii.

Ważnym ugrupowaniem na libijskiej scenie politycznej jest również Front Narodowy, którego przywódcą jest legenda walki opozycyjnej prof. Mohamed Jousef Magariaf. W przeszłości główny audytor skarbowy i Ambasador w Indiach, który odwrócił się od Kaddafiego i został przywódcą radykalnej organizacji o nazwie Narodowy Frontu Zbawienia Libii.

Kandydaci środka

Magariaf mówił, że jego ugrupowanie nie sytuuje się ani po prawej, ani lewej strony sceny politycznej. - Jesteśmy po środku, jesteśmy Libijczykami. Wiemy, jakie jest nasze dziedzictwo, ale nie potrzebujemy, aby ktoś nam mówił, jak mamy się modlić. Państwo musi być świeckie i opierać się na rządach prawa, respektować prawa człowieka - podkreślił.

Safian, niezależny libijski dokumentalista, który wychował się w Stanach Zjednoczonych i zna środowisko emigracji, powiedział, że to, co dzieje się obecnie na scenie politycznej, jest bardzo ciekawe, ale "prawdziwe oblicza ugrupowań zobaczymy dopiero po wyborach". - Znam członków Frontu Narodowego i muszę powiedzieć, że oni również zawsze byli dosyć konserwatywni - dodał.

Prawdziwymi liberałami są partie skupione wokół koalicji dra Mahmuda Dżibrila, pełniącego funkcję premiera rządu tymczasowego w trakcie zeszłorocznej wojny domowej, choć w przeszłości współpracującym z Kaddafim. Według dziennikarza brytyjskiej gazety "The Guardian", Chrisa Stephena "wiele osób będzie na niego głosowało, bo jest liberalnym ekonomistą, zna się na gospodarce, sprawdził się w trakcie sprawowania urzędu premiera rewolucyjnego rządu, potraktują go jako mniejsze zło. Ludzie nie chcą i boją się byłych islamistów, nawet jeśli teraz uważają się za liberałów" - skomentował.

Test z demokracji

Przed Libią test z demokracji, choć obecna sytuacja w kraju nie napawa optymizmem - uważają obserwatorzy. Na południowym zachodzie wybory mogą w ogóle się nie odbyć, bo jeszcze kilka dni temu trwały tam walki plemienne. Autochtoni Tibu uważają, że są dyskryminowani, bo nie posiadając dokumentów tożsamości odmówiono im prawa do głosowania.

Wybory są również bojkotowane na północnym wschodzie, gdzie federaliści nie zgadzają się na podział miejsc w Konstytuancie. W zeszłą sobotę w Bengazi oraz Tobruku spalono budynek komisji wyborczej, zniszczono karty do głosowania oraz listy wyborcze. Pierwszego lipca w rocznicę deklaracji niepodległości regionu Cyrenajka federaliści zorganizowali pokazową demonstrację na głównym placu w Bengazi. W czwartek dokumentację wyborczą spalono w mieście Adżdabija.

Wciąż wielką niewiadomą pozostaje sposób wyboru 60-osobowej grupy ekspertów, która będzie miała za zadanie przygotować projekt konstytucji. W czwartek na konferencji prasowej szef Tymczasowej Rady Narodowej, Mustafa Dżalil, powiedział, ku zdziwieniu obecnych, że będą zorganizowane kolejne wybory powszechne, na podstawie których wybrani zostaną eksperci przygotowujący konstytucję. Nikt do końca nie potraktował poważnie tej deklaracji, bowiem byłoby to niezgodnie z dotychczasowymi uzgodnieniami, iż Konstytuanta desygnuje grupę ekspertów, zapewniając równą reprezentację 20 osób z każdego regionu.

Im bliżej wyborów tym więcej zamieszania. Kto wygra to pytanie, na które chyba nikt w Libii nie odważyłby się udzielić odpowiedzi. Dużą rolę z pewnością będą odgrywać kandydaci niezależni. Wszyscy mają natomiast nadzieje, że wybory się odbędą i nie dojdzie do żadnych spektakularnych aktów przemocy oraz komplikacji, które mogłyby doprowadzić do zakwestionowania ich wyników.

>>>>

Brawo ! Glosujcie madrze . Nie wybierajcie bolszewikow ani mniejszego zla . W ogole zla . Tylko DOBRO ! Powodzenia !!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:59, 07 Lip 2012    Temat postu:

Rozpoczęły się historyczne wybory do Konstytuanty.

O godzinie 8 rano w sobotę rozpoczęły się w Libii historyczne, pierwsze od upadku reżimu Muammara Kadafiego wybory do 200-osobowej Konstytuanty. W Trypolisie jeszcze przed otwarciem lokali wyborczych ustawiały się kolejki chętnych oddać swój głos.

Do walki o mandat stanęło prawie cztery tysiące osób i ponad sto partii. Głosowanie, do którego zarejestrowało się 2,8 mln uprawnionych, obserwuje Unia Europejska oraz liczne organizacje międzynarodowe.

Punkty wyborcze czynne będą do godziny 20. Wstępne rezultaty wyborów najwcześniej będą znane w poniedziałek.

Istnieją poważne obawy dotyczące bezpieczeństwa w czasie głosowania. Największe zagrożenie stwarzają zbrojne milicje, zwłaszcza w okolicach miasta Bengazi, na wschodzie. Właśnie w tym regionie wybuchło powstanie przeciw autorytarnej władzy Muammara Kadafiego, teraz powstańcy twierdzą, iż rząd przejściowy ich zaniedbuje.

W piątek lokalne ugrupowania częściowo zablokowały eksport ropy naftowej w celu wywarcia presji na nowe władze. "Blokada będzie trwała kolejne 48 godzin, jeśli rząd pozytywnie nie ustosunkuje się do żądań" - brzmiała ich nota przekazana przedsiębiorstwom naftowym.

Tego samego dnia na centralnym placu Bengazi demonstrowały setki ludzi. Protestujący wyrażali rozczarowanie przyznaniem zaledwie 60 mandatów reprezentantom wschodnich prowincjom. Tymczasem niemal wszystkie libijskie złoża ropy naftowej i przemysł wydobywczy skoncentrowane są we wschodniej części kraju.

Głosowanie utrudnione będzie także na południu w regionach saharyjskich. Dochodzi tam do starć na tle plemiennym, a sytuacja jest na tyle niebezpieczna, że przebiegu wyborów nie będą mogli tam monitorować obserwatorzy.

Najbardziej zadowoleni z głosowania są mieszkańcy Trypolisu. Wybory traktują jak święto i tłumnie przybywają do lokali wyborczych. Ubrani są odświętnie, niektórych okrywają barwy zakończonej przed kilkoma miesiącami rewolucji, która położyła kres ponad 40-letniej władzy pułkownika Kadafiego.

Głosowanie, wieńczące okres przejściowy po rujnującej wojnie domowej, która zakończyła się w październiku zeszłego roku śmiercią Kadafiego, może wynieść do władzy islamistów, jak to się stało w Tunezji i Egipcie po wiośnie arabskiej. Przed głosowaniem nie prowadzono sondaży przedwyborczych, jednak na czoło wysuwają się trzy ugrupowania: Partia Prawa i Rozwoju utworzona przez Bractwo Muzułmańskie, Hizb El-Watan kierowany przez kontrowersyjnego byłego dowódcę sił rebelianckich Abdelhakima Belhadża i liberałowie należący do koalicji powołanej przez byłego premiera z Narodowej Rady Libijskiej Mahmuda Dżibrila.

Według obserwatorów żadna z partii nie uzyska zdecydowanej większości, więc kształt przyszłego rządu będzie zależał od powyborczych sojuszy.

Wybrani członkowie zgromadzenia ustawodawczego nominują 60 osób, które przygotują projekt konstytucji określającej przyszły ustrój polityczny kraju. Ustawa zasadnicza ma być następnie zatwierdzona w referendum. W 2013 r. planuje się nowe wybory parlamentarne.

>>>>

Tak to historyczna chwila w wymiarze tysiacleci ... :O)))


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:39, 08 Lip 2012    Temat postu:

Libia: w wyborach do Konstytuanty zagłosowało 60 proc. wyborców

Według wstępnych danych komisji wyborczej sobotnie głosowanie, podczas którego Libijczycy wybierali członków Konstytuanty, w większości obwodów wyborczych przebiegło bez większych zakłóceń. Wstępne statystyki mówią o 60-procentowej frekwencji.

Libijczycy po raz pierwszy od pół wieku poszli do urn, aby wybrać 200 członków Konstytuanty, która mianuje premiera oraz przygotuje struktury państwa do wyborów parlamentarnych w 2013 r. Wybrani członkowie zgromadzenia ustawodawczego nominują 60 osób, które przygotują projekt konstytucji, określającej przyszły ustrój polityczny kraju.

Po zamknięciu lokali wyborczych na ulicach Trypolisu zapanowała euforia. Setki trąbiących samochodów, z których powiewały libijskie flagi i pobrzmiewał hymn narodowy, wyjechały na ulice, aby uczcić pierwsze wybory. Według obserwatorów to kamień milowy rewolucji, w wyniku której położono kres 42-letnim rządom Muammara Kadafiego.

Pomimo deklaracji komisji wyborczej, iż głosowanie w ponad 95 proc. punktów wyborczych przebiegało sprawnie, do aktów przemocy doszło na północnym wschodzie kraju. Zginęły dwie osoby. Podczas próby zniszczenia urny w mieście Adżdabija zastrzelony został mężczyzna. Inny zginął w Bengazi w następstwie starć, do których doszło między zwolennikami i przeciwnikami wyborów.

Przewodniczący komisji wyborczej Nuri Al-Abbar poinformował na sobotniej konferencji prasowej, że wstępne wyniki wyborów znane będą w poniedziałek. „Ale już teraz możemy powiedzieć, że zwycięzcami są Libijczycy” – skomentował.

Choć nie ma jeszcze żadnych oficjalnych statystyk, wiele osób wychodzących z punktów wyborczych deklarowało, iż głosowało na koalicję 40 partii stworzoną przez Mahmuda Dżibrila, czyli ekonomistę, który podczas libijskiej rewolucji pełnił funkcję premiera rządu przejściowego.

Dziesiątki młodych ludzi przyszły do małej kawiarni na przedmieściach Trypolisu, w której według mieszkańców stolicy można zjeść najlepsze włoskie lody w mieście, aby wspólnie świętować.

- Jestem bardzo szczęśliwa, głosowałam na koalicję Mahmuda Dżibrila, bo jest nowoczesny i wykształcony – powiedziała studentka prawa Fadwa. Jej koleżanki co prawda dokonały innych wyborów, ale wszystkie zgodnie stwierdziły, że widziałyby Dżibrila jako przyszłego premiera.

O tym, że także oddał głos na ugrupowanie Dżibrila, poinformował inżynier Ahmed Edali. Wraz bratem próbował przedostać się na główny plac w centrum Trypolisu, aby przyłączyć się do tysięcy świętujących tam Libijczyków.

Do walki o mandat w sobotę stanęło prawie cztery tysiące osób i ponad sto partii. Głosowanie, do którego zarejestrowało się 2,8 mln uprawnionych, monitorowała Unia Europejska i liczne organizacje międzynarodowe.

>>>>

Frekwencja nie jest rekordowa ale zobaczymy ostateczne wyniki ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:51, 10 Lip 2012    Temat postu:

Libia: rezultaty z pierwszych okręgów wyborczych - dobry wynik liberałów

Li­bij­ska Pań­stwo­wa Ko­mi­sja Wy­bor­cza ogło­si­ła w po­nie­dzia­łek wy­ni­ki gło­so­wa­nia w nie­któ­rych okrę­gach wy­bor­czych. We­dług ko­men­ta­to­rów nie są to dane re­pre­zen­ta­tyw­ne dla ca­łe­go kraju, jed­nak mogą sta­no­wić pierw­szy wskaź­nik iden­ty­fi­ku­ją­cy kli­mat po­li­tycz­ny.

Li­be­ra­ło­wie z ko­ali­cji ponad 56 par­tii, stwo­rzo­nej przez eko­no­mi­stę oraz pre­mie­ra rządu tym­cza­so­we­go w trak­cie ze­szło­rocz­nej re­wo­lu­cji Mah­mu­da Dżi­bri­la zdo­by­li w so­bot­nich wy­bo­rach więk­szość gło­sów w dwóch spo­śród trzech okrę­gów, gdzie po­li­czo­no głosy: w Jan­zu­rze na za­chod­nich przed­mie­ściach Try­po­li­su oraz w Zli­te­nie na za­chód od Mi­sra­ty.

Ko­re­spon­dent "Fi­nan­cial Ti­me­sa" Bo­rzou Da­ra­ga­hi uznał, że "to bar­dzo cie­ka­wy wynik, bo­wiem Jan­zur jest znany z opo­zy­cji wobec Mu­am­ma­ra Ka­da­fie­go, na­to­miast Zli­ten (...) do końca po­pie­rał reżim". Jego zda­niem może to ozna­czać, że ko­ali­cja bę­dzie wspie­ra­na przez zróż­ni­co­wa­ną grupę wy­bor­ców i w kon­se­kwen­cji uzy­ska sze­ro­kie po­par­cie spo­łecz­ne.

W Mi­sra­cie, gdzie trwa­ły naj­cięż­sze walki pod­czas ze­szło­rocz­nej wojny do­mo­wej, zwy­cię­ży­ło nie­wiel­kie ugru­po­wa­nie z sil­ny­mi ko­nek­sja­mi wśród lo­kal­nych kla­nów. Drugi wynik zdo­by­ła or­ga­ni­za­cja Brac­twa Mu­zuł­mań­skie­go czyli Par­tia Spra­wie­dli­wo­ści i Roz­wo­ju, na trze­cim miej­scu upla­so­wał się Front Na­ro­do­wy, któ­re­go przy­wód­cą jest le­gen­da opo­zy­cji Mo­ha­med Jusef Ma­ga­riaf.

- Dżi­bri­lo­wi, który jest zde­cy­do­wa­nym fa­wo­ry­tem tych wy­bo­rów, po­szło nie­naj­le­piej w Mi­sra­cie, bo to ba­stion re­wo­lu­cji i do tego dosyć re­li­gij­nie kon­ser­wa­tyw­ny. Trze­ba rów­nież pa­mię­tać, że Dżi­bril po­cho­dzi z miej­sco­wo­ści Bani Walid, w któ­rej do­mi­nu­je klan War­fal­la, ma­ją­cy od za­wsze bar­dzo złe re­la­cje z Mi­sra­tą, a pod­czas re­wo­lu­cji wal­czył u boku Ka­da­fie­go - ko­men­to­wał Da­ra­ga­hi.

To do­pie­ro wstęp­ne wy­ni­ki hi­sto­rycz­nych, bo pierw­szych od pół wieku wy­bo­rów do 200-oso­bo­wej Kon­sty­tu­an­ty.

Jamie Det­t­mer z "New­swe­eka" uważa, że nie na­le­ży prze­ce­niać roli par­tii po­li­tycz­nych, dla któ­rych prze­zna­czo­ne jest je­dy­nie 80 miejsc w Kon­sty­tu­an­cie; po­zo­sta­łe 120 zo­sta­nie roz­dy­spo­no­wa­ne po­mię­dzy kan­dy­da­ta­mi in­dy­wi­du­al­ny­mi.

- Być może ko­ali­cja Dżi­bri­la zdo­bę­dzie naj­więk­szą licz­bę miejsc w ra­mach puli prze­zna­czo­nej dla ugru­po­wań po­li­tycz­nych, ale Brac­two Mu­zuł­mań­skie i inne par­tie re­li­gij­ne mogą zdo­mi­no­wać listy kan­dy­da­tów in­dy­wi­du­al­nych - po­wie­dział. Ideą for­mu­ły wy­bor­czej, która sta­no­wi po­łą­cze­nie sys­te­mu więk­szo­ścio­we­go oraz pro­por­cjo­nal­ne­go było, jak ko­men­tu­ją przed­sta­wi­cie­le Pań­stwo­wej Ko­mi­sji Wy­bor­czej, nie­do­pusz­cze­nie do uzy­ska­nia zde­cy­do­wa­nej więk­szo­ści w Kon­sty­tu­an­cie przez ja­kie­kol­wiek z du­żych ugru­po­wań po­li­tycz­nych.

Jed­nak w prak­ty­ce wielu kan­dy­da­tów in­dy­wi­du­al­nych jest zwią­za­nych z par­tia­mi, czego prawo nie za­bra­nia i czego li­de­rzy par­tii nie ukry­wa­ją. Na nie­dziel­nej kon­fe­ren­cji pra­so­wej Dżi­bril, który sam nie jest kan­dy­da­tem, ale wska­zy­wa­ny jest przez ko­men­ta­to­rów jako po­ten­cjal­ny pre­mier no­we­go rządu, po­wie­dział, że jest go­to­wy pra­co­wać jako zwy­kły kon­sul­tant. We­zwał wszyst­kie ugru­po­wa­nia do kon­sen­su i wspól­nej pracy na rzecz przy­szło­ści Libii.

Wy­bo­ry do Kon­sty­tu­an­ty były ob­ser­wo­wa­ne przez sze­reg or­ga­ni­za­cji mię­dzy­na­ro­do­wych w tym Unię Eu­ro­pej­ską oraz Cen­trum Car­te­ra. Wstęp­ne ko­men­ta­rze za­pre­zen­to­wa­ne przez misje ob­ser­wa­cyj­ne na temat trans­pa­rent­no­ści pro­ce­su wy­bor­cze­go były bar­dzo po­zy­tyw­ne.

Ob­ser­wa­to­rzy wciąż ana­li­zu­ją pro­ces li­cze­nia gło­sów, które spły­wa­ją do sto­li­cy z re­gio­nów. Wstęp­nych wy­ni­ków na po­zio­mie ca­łe­go kraju można spo­dzie­wać się pod ko­niec ty­go­dnia.

>>>>

Jak widzicie koalicja sie oplacila . Rzecz jasna nie dziwi ze wladze powstania wygrywaja . Ale to pierwsze wyboy . W nastepnych juz ludzie beda patrzec na REZULTATY !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 32, 33, 34 ... 37, 38, 39  Następny
Strona 33 z 39

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy