Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:08, 02 Maj 2018 Temat postu: |
|
|
Protesty w Armenii. Zablokowane szlaki do Erywania i na lotnisko, lider opozycji wzywa do udrożnienia dróg
ostatnia aktualizacja:
02.05.2018 16:50
W Armenii zwolennicy opozycji zablokowali główne drogi dojazdowe do stolicy kraju - Erywania. Także w samym mieście opozycja blokuje ulice i place. Prezydent Armen Sarkisjan wezwał przedstawicieli opozycji i rządzącej Partii Republikańskiej do wznowienia rozmów. Wówczas lider opozycji Nikoł Paszynjan poinformował, że jego ludzie mają odstąpić od blokady głównych tras i lotnisk.
Nikol Paszynian wezwał wszystkich swoich zwolenników do odstąpienia od blokady dróg.
Protesty w Armenii trwają od połowy kwietnia. Opozycja najpierw zażądała odwołania z urzędu premiera Serża Sarkisjana, a gdy ten podał się do dymisji, zgłosiła na jego miejsce swojego lidera Nikoła Paszyniana.
We wtorek republikanie, którzy mają większość w parlamencie, odrzucili kandydaturę lidera opozycji. Ten wezwał swoich zwolenników do zorganizowania totalnej akcji nieposłuszeństwa obywatelskiego.
Tysiące ludzi wyszło na ulice Erywania i innych miast, paraliżując ruch. W niektórych miejscowościach mieszkańcy zażądali od lokalnych samorządowców dołączenia do protestu albo podania się do dymisji.
Kolejne głosowanie 8 maja
Zaniepokojony sytuacją prezydent Armen Sarkisjan wezwał zwaśnione strony do dialogu. Padła propozycja, aby w najbliższych dniach, prawdopodobnie 8 maja, parlament zebrał się na kolejnym, nadzwyczajnym posiedzeniu i ponowił próbę wskazania kandydata na szefa rządu.
Po południu potwierdziło się, że parlament Armenii 8 maja będzie po raz drugi głosował nad wyborem premiera - powiadomiło o tym biuro prasowe parlamentu. We wtorkowym głosowaniu lider opozycji Nikol Paszynian nie został zatwierdzony na to stanowisko; był jedynym kandydatem.
Masowe protesty w Armenii
W związku z odrzuceniem kandydatury Paszyniana w środę w całym kraju rozpoczęła się akcja obywatelskiego nieposłuszeństwa.
P.o. premiera Karen Karapetian wezwał tego dnia siły polityczne Armenii do negocjacji, by rozwiązać polityczny kryzys. - Wszyscy wiemy, że trzeba podjąć cywilizowane, praktyczne i szybkie decyzje, by rozwiązać ten kryzys polityczny, jakkolwiek trudne może się to wydawać - oświadczył Karapetian.
Kilkutygodniowe protesty kierowane przez Paszyniana doprowadziły do ustąpienia ze stanowiska premiera Serża Sarkisjana, wieloletniego prezydenta Armenii, oskarżanego o uzurpację władzy. Po zmianie konstytucji Armenii premier ma w tym kraju większe uprawnienia niż prezydent
Lider opozycji Nikoł Paszynian zapowiedział, że jeśli deputowani wybiorą przedstawiciela partii władzy, to wezwie swoich zwolenników do kontynuowania protestu i zbojkotowania przedterminowych wyborów parlamentarnych.
...
Umeczony kraj. Kiedyz wreszcie wyzwolenie? Chyba dopiero po psruzji... Bóg ich wybral do wielkosci... To widac.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:41, 11 Sty 2019 Temat postu: |
|
|
Nowy rok – nowe ceny, albo: ile kosztuje Euroazjatycka Unia Gospodarcza?
Andrzej Brzeziecki
Wielu Ormian zapewne obudziło się wczoraj z bólem głowy. Może w Armenii naprawdę produkuje się najlepsze brandy (ja tak uważam!) i wina także niezłe, może naprawdę woda jest tam najlepsza na świecie (albo chociaż druga po San Francisco, jak kiedyś przekonywał nieodżałowany Frunzik w filmie „Mimino”), z pewnością też w Armenii jest najlepsza tutowka (czyli wódka z morwy) – ale spożywanie w dużych ilościach nawet najlepszych alkoholi zazwyczaj kończy się kacem…
Od wczoraj wyprawa do najbliższego sklepu może niejednego Gagika i Arazma przyprawić o jeszcze większy ból. Bo będą musieli z kieszeni za zakupy wyciągnąć więcej niż dotychczas. Związek Poinformowanych Obywateli, organizacja, która – jak można domyśleć się po nazwie – dba o poziom informacji społeczeństwa, podliczył właśnie, co i jak podrożeje w związku z przyłączeniem się do konstruowanej przez Rosję Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej, w skład której wchodzą Rosja, Białoruś, Kazachstan, Kirgistan i Armenia.
Dlaczego podrożeje? Wszelkie inicjatywy integracyjne niby mają przecież na celu zwiększenie swobody handlu i obniżkę ceł. Rzecz w tym, że zewnętrzne cła Unii na większość towarów (trzy czwarte objętych Unią jakichś bez mała 12 tysięcy towarów) są większe niż do tej pory miała Armenia. Erywań, wstępując „z własnej woli” – wcześniej, jak pamiętamy, zrezygnował z wynegocjowanej już umowy o stowarzyszeniu z UE, ale w przeciwieństwie do Ukrainy nie wywołało to protestów – zapewnił sobie okresy przejściowe na różne towary, ale time flies, jak mawiają Anglicy, i 1 stycznia zaczęły także w Armenii obowiązywać unijne cła (ostateczny poziom cła osiągną w 2022 r. – więc to nie koniec podwyżek). Co podrożeje? Kilka przykładów, dotyczą one oczywiście importowanych spoza JEwrAZES towarów:
Mięso 12 proc., drób 22 proc., tłuszcze 13 proc., od 2 do 4 proc. lekarstwa, drewno od 4 do 9 proc., papier, nici, chusteczki, tkaniny, tekstylia i bielizna – 2-6 proc.
Jak przypomina Sewada Kazarjan ze Związku Poinformowanych Obywateli, pieniądze, które zapłacą importerzy (a de facto zwykli Ormianie), nie trafią do budżetu państwa, ale budżetu Unii, z którego Armenia dostaje około… 1 proc.
Pewnie sklepy mają jakieś zapasy towarów już sprowadzonych, więc może wzrost cen nastąpi później – a może niektórzy już je podnieśli i tłumaczą się cłami.
Oczywiście można nie jeść drobiu np. z Polski, tylko z innych krajów Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej. Tylko że tak naprawdę „z innych krajów Unii” oznacza właściwie tylko Rosję – dlatego, że obrót handlowy nierosyjskich członków Unii między sobą jest znikomy, bo Unia jest rosjocentryczna. Np. mięsa i drobiu z krajów Unii (nawet wraz z Rosją) ląduje na ormiańskich talerzach czterokrotnie mniej niż z tzw. krajów trzecich.
Dla Armenii sytuacja jest jeszcze o tyle bardziej skomplikowana, że nie graniczy nawet z żadnym innym członkiem Unii, więc transport stamtąd jest droższy niż np. z Gruzji.
A skoro już o transporcie mowa… Euroazjatycka Unia Gospodarcza jest trochę kopią Unii Europejskiej czy raczej odpowiedzią na nią (rywalem?), dlatego poza obrotem towarów liberalizacji ulec miały także inne „obroty i przepływy” – np. ludzi i pracowników. W praktyce jednak Rosja zakazała w 2017 r. przyjmowania do pracy jako kierowców ludzi bez rosyjskiego prawa jazdy. Jest oczywiście zachęcający wyjątek – dla krajów, w których rosyjski jest językiem państwowym. Gdy władze Armenii próbowały przekonać Rosję do zmiany prawa, usłyszały, żeby wprowadziły w Armenii rosyjski jako język państwowy.
...
Juz niedlugo was wyzwolimy! Pomyslcie jak Polacy beda witani gdy Ruscy padna po tak ohydnej okupacji! Koniec Moskwy juz blisko.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|