Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136619
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:25, 28 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Ceny ropy spadają - dla Kremla to gilotyna
Budżet Rosji jest wyjątków silnie uzależniony od spadku cen ropy na rynkach światowych; jak ostrzegają eksperci Citi, w gorszej sytuacji znajduje się jedynie Nigeria. Zdaniem analityków, ceny rzędu 80 dolarów za baryłkę stanowią granicę, poniżej której w Rosji dość może do destabilizacji gospodarki i ładu politycznego.
Rola petropaństwa jest nie do pogardzenia – przyznają we wstępie do swojego raportu analitycy Citi – warto jednak znać jej wady i zalety. W opracowaniu, poświęconym ewolucji 26 państw, których budżet w istotnym stopniu opiera się na wydobyciu i sprzedaży gazu ziemnego i ropy naftowej, szczególną uwagę zwrócili na osiem, w których istnieje rozbudowany i płynny rynek akcji: należą do nich Rosja, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Arabia Saudyjska, Norwegia, Kazachstan, Katar, Kuwejt i Nigeria.
Wszystkie kraje eksportujące ropę naftową zawdzięczają płynącym do nich petrodolarom godne pozazdroszczenia wskaźniki makroekonomiczne: błyskawiczny wzrost dolarowego PKB i nadwyżki budżetowe – zarówno w czasie bieżącym, jak w dłużej perspektywie. Większość z badanych krajów wykorzystała koniunkturę naftową dla zmniejszenia zadłużenia kraju (średnio do 17 proc. PKB w porównaniu z zadłużeniem rzędu 100 proc. PKB w większości krajów zachodnich), stworzenia silnych rezerw walutowych (1,2 tryliona dolarów, czyli aż 31 proc. łącznego PKB tych krajów) czy funduszy rezerwowych (ponad 2,5 tryliona dolarów). Wysokie ceny sprzedaży ropy naftowej sprzyjają też gorączce konsumpcyjnej i ogólnemu wzrostowi dobrobytu.
Na tym jednak lista korzyści się kończy. Niemal regułą jest, że najczęstszy system rządów w petropaństwach to reżim autorytarny. Bogactwo pochodzące z podziemnych złóż czarnego złota zwykle pociąga za sobą korupcję, korozję systemu i osłabienie więzi między rządzącymi a rządzonymi. Nic w tym dziwnego – skoro państwo czerpie gros dochodów z zagranicy (inkasując zyski ze sprzedaży i z rozpoczętych w oparciu o nie inwestycji), mniejsze znaczenie mają dlań dochody z podatków. Im większy jest udział wpływów z eksportu węglowodorów w PKB, tym gorzej z wolnościami obywatelskimi i prawami politycznymi – i autorzy analizy na serio wskazują na odwrotną korelację zysków z ropy z indeksem Freedom House. Co więcej, często rządzący petropaństwami sami przyczyniają się do osłabienia instytucji władzy prawodawczej, żeby nie zaprzątać sobie głowy ograniczeniami wolności działania. Większość petropaństw zachowuje się na kształt rentierów: elity, zamiast pracować dla dobra wspólnego, kłócą się o swój udział w zdobyczy, a rządy chętnie uruchamiają kolejne efektowne i utracjuszowskie ”projekty wieku”, oraz wydają, niekoniecznie zasadnie, krocie na obronę. Generalnie, napływ petrodolarów powoduje umocnienie miejscowej waluty i atrofię lub zapaść miejscowego przemysłu, choć intensywność tej ”choroby holenderskiej”, jak określają ją ekonomiści, waha się w zależności od kraju: w ciągu ostatnich 12 lat waluta Arabii Saudyjskiej umocniła się w stosunku do dolara zaledwie o 5 proc., podczas, gdy rubel – aż o 120 procent.
Norwegia stanowi jedyny wyjątek od opisanych powyżej prawidłowości i, jak twierdzą autorzy, jest mało prawdopodobne, by pozostałe petropaństwa szybko poszły w jej ślady: skandynawskie królestwo było rozwiniętym, zamożnym krajem posiadającym silne instytucje demokratyczne na długo przedtem, niż znalazło się w gronie wielkich eksporterów ropy naftowej. ”Surowcowe przekleństwo” pozostałych państw polega na tym, że zabierają się do doskonalenia parlamentaryzmu i instytucji państwowych dopiero w chwili, gdy bogactwo już uderzy im do głowy.
Norwegia jest również jedynym krajem z grona paliwowych potentatów, która jest w stanie stworzyć zbilansowany budżet bez uciekania się do dochodów z ropy naftowej. Większość pozostałych państw zwiększa swoją zależność od ropy: od początku kryzysu z 2008 roku wzrosła ona często kilkukrotnie. W roku 2005 Arabia Saudyjska była w stanie „domknąć” budżet przy oferowanej cenie ropy rzędu 30 USD za baryłkę; dziś sprzedaje ropę za 80 USD/bar. W przypadku Kuwejtu te dwie liczby wynoszą, odpowiednio, 25 USD/bar. i 90 USD/bar., Rosji zaś – 20 USD/bar. i 117 USD/bar. (…)
Sytuacja petropaństw staje się jednak najbardziej skomplikowana z chwilą, gdy zaczyna się spadek cen na ropę. Gospodarka nagle okazuje się być w stanie zapaści, władze zaś zaczynają tracić legitymizację, którą podeprzeć mogą jedynie dokonując transferu części pochodzących z eksportu ropy rezerw na zaspokojenie potrzeb ludności. Podręcznikowym przykładem takiej sytuacji jest zarówno upadek Związku Radzieckiego w roku 1991, jak ”rewolucja irańska” w 1979 roku i dojście do władzy w Wenezueli Hugo Chaveza w roku 1998. Dziś również wielu panujących przekonanych jest, że hossa na rynku paliwowym trwać będzie w nieskończoność, zarazem jednak widać, że wnioski z wcześniejszych zapaści zostały wyciągnięte: w porównaniu z dekadą lat 70. i 80. petropaństwa zgromadziła znacznie większe rezerwy walutowe i ze znacznie większą determinacją zajęły się redukcją zadłużenia.
Według szacunków ekspertów Citi, wysoki poziom cen ropy naftowej utrzyma się na obecnym poziomie przez najbliższe 2-3 lata, po czym zacznie opadać, aż do osiągnięcia wysokości 80-90 dolarów za baryłkę pod koniec obecnej dekady. Dla większości petropaństw jest to scenariusz do przyjęcia – wyjątek stanowią Kazachstan, Rosja i Nigeria: dla ich systemów gospodarczych ”krytyczną granicę” stanowią, odpowiednio, 60, 80 i 85 USD/bar. Rezerwy walutowe Rosji wynoszą obecnie 8 proc. jej PKB, podczas, gdy w przypadku pozostałych petropaństw (za wyjątkiem Nigerii) sięgają one 60 proc. Czyni to Moskwę wyjątkowo podatną na kryzysowe zawirowania, eksperci Citi uspokajają jednak, że nawet te środki wystarczą na utrzymanie przy sobie elektoratu przez kilka lat, pod warunkiem wszakże, że spadające ceny nie przekroczą granicy 80 dolarów. Czynnikami stabilizującymi Rosję są też, ich zdaniem, dwa kluczowe czynniki: przejście (przy wszystkich niedoskonałościach tej ewolucji) do gospodarki rynkowej oraz rozumienie idei reformowania państwa w duchu zachodnim.
Pierwszych sto dni nowego gabinetu [po wyborach w Rosji] pokazuje jednak, że dynamika reform słabnie. Jak informuje Citi w innym, poświęconym Rosji raporcie, coraz większa liczba inwestorów liczy się z całkowitym wstrzymaniem reform, co znacząco obniża rating i popularność Rosji jako partnera biznesowego. Inwestorzy mogą się naturalnie mylić – szansą na ponowne ożywienie rynku jest wdrożenie kluczowych reform, w tym stworzenie infrastruktury, pozwalającej na gromadzenie rezerw emerytalnych, ulepszenie ustawodawstwa prywatyzacyjnego, wreszcie uwolnienie władzy sądowniczej od ingerencji państwa. Póki co jednak, zdaniem Citi, coraz więcej elementów zdaje się wskazywać, że we współczesnej Rosji mamy do czynienia ze stagnacją: rosną naciski na media, wydatki na zbrojenia i doraźne ingerencje socjalne, prywatyzacja kluczowych zakładów i sektorów została wstrzymana, zmiany w systemie politycznym należy oceniać jako kosmetyczne, wreszcie coraz mniej przyjazne reakcje władzy na protesty opozycji wskazują na to, że reformy zostały ostatecznie wstrzymane. Citi zwraca uwagę, że inwestorzy zachodni mogą nie doceniać potencjału protestacyjnego: jeśli do demonstracji dołączą kolejni wyborcy, obserwować możemy dalsze słabnięcie rynku w Rosji.
Władimir Tichomirow, wybitny analityk rosyjski współpracujący z think tankiem Otkrytie zwraca uwagę, że u zainteresowanych Rosją inwestorów początek roku 2012 przyniósł wzrost optymizmu: ich nadzieje, że wybory prezydenckie i tworzenie nowego rządu przyniosą za sobą przełom w dziedzinie reform umacniane były przez zapowiedzi nowego prezydenta. Okazało się jednak, że w obliczu nowej fali kryzysu Kreml i Biały Dom [rosyjski parlament – przyp. Onet] postanowiły wstrzymać dalszą liberalizację rynku, trzymając się zasady, iż ”na wzburzonych wodach nie należy kołysać łodzią”. Niejasne stanowisko Kremla w sprawie kluczowych reform, począwszy od prywatyzacji po system emerytalny, prowadzi jednak do zastoju i wywołuje konflikty wśród elit. – Rosnące naciski Kremla na opozycję – komentuje Tichomirow – zdają się świadczyć, jak dowodzi historia, raczej słabości niż siły obozu rządzącego.
Olga Kuvszinova
>>>>
DZIEJE SIE TO MIMO SANKCJI NA IRAN ! Tak upadek rezimu zbliza sie szybkimi krokami . Jak dobrze ze Putin wrocil . Poniesie konsekwencje upadku systemu ktory stworzyl !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136619
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:27, 28 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Ksenia Sobczak oburzona: zniesławili mnie!
Znana rosyjska prezenterka Ksenia Sobczak, komentując informację o tym, że Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej postanowił zwrócić jej pieniądze zabrane podczas rewizji, nie kryje oburzenia. - Zniesławili mnie! - podkreśla.
Przypomnijmy, że 11 czerwca przedstawiciele Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej przeprowadzili rewizję w domu Kseni Sobczak. Celebrytka skarżyła się potem, że poniżono ją i nawet ograbiono.
Śledczy tego dnia dokonywali przeszukań w mieszkaniach liderów antyputinowskiej opozycji w Moskwie.
Przeszukania miały związek ze śledztwem w sprawie zajść, do których doszło w Moskwie 6 maja, w przededniu zaprzysiężenia Putina na prezydenta. W starciach policji z demonstrantami rannych zostało ponad 70 osób, w tym około 30 policjantów. Policja zatrzymała wtedy 436 osób.
Jak informowały media, prezenterce skonfiskowano 1,1 mln euro, ponad 520 tys. dolarów i 500 tys. rubli.
Teraz, donosi newsru.com, Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej postanowił zwrócić pieniądze Kseni Sobczak. Prezenterka podkreśla jednak, że na razie pieniądze nie trafiły na jej konto.
Nie kryje oburzenia całą sprawę. - Zniesławili mnie! - zaznacza, wskazując, że cała akcja została ustawiona, by ją skompromitować.
Ksenia Sobczak jest znaną rosyjską prezenterką telewizyjną i dziennikarką. W przeszłości występowała w filmach, a obecnie prowadzi m.in. talk-show i programy społeczne.
>>>>>
Jednak jest jakis postep . Pierwszy raz w historii oddali co ukradli . SZOK !!! Przedtem tego nie bylo...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136619
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:00, 03 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
"Guardian": FSB szkodzi Lebiedowowi w interesach
Bezprecedensowa presja ze strony rosyjskich służb bezpieczeństwa działających z polecenie Kremla szkodzi interesom 52- letniego Aleksandra Lebiediewa, jednego z rosyjskich oligarchów, byłego funkcjonariusza KGB - pisze środowy brytyjski dziennik "Guardian".
Lebiediew przekonany jest, że przedstawione mu w ub. tygodniu zarzuty chuligaństwa i pobicia, dotyczące incydentu w studiu państwowej telewizji NTV sprzed roku, mają na celu wyciszenie jego krytyki pod adresem Kremla i usunięcie go z życia publicznego. Grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Lebiediew powiedział "Guardianowi", że sprawę przeciwko niemu nakręca służba bezpieczeństwa FSB, następczyni KGB. Twierdzi, że otrzymał sygnały, że FSB jest niezadowolona z jego dochodzenia w sprawie wyprowadzenia w ostatnich latach pieniędzy z ok. 120 rosyjskich banków z pomocą procedury upadłościowej. O FSB mówi, że "jest obecne w finansowej infrastrukturze kraju".
"Nowaja Gazieta", w której Lebiediew ma 49 proc. udziałów, wsławiła się dochodzeniami w sprawie korupcji i łamania praw człowieka. Jedną z jej dziennikarek była Anna Politkowska zamordowana w 2006 r. Lebiediew rozważa sprzedaż udziałów w gazecie, której drugim głównym udziałowcem jest Michaił Gorbaczow.
Lebiediew przyznał, że w telewizyjnym studiu zachował się niewłaściwie wobec swego adwersarza,dewelopera Sergieja Połonskiego, dając się ponieść i rzucając się na niego z pięściami. Utrzymywał jednak, że postąpił tak ponieważ został sprowokowany i poczuł się zagrożony.
Z dokumentów sądowych, do których "Guardian" miał wgląd, wynika, że prokuratura wszczęła dochodzenie przeciwko Lebiediewowi w październiku ub. r. z polecenia szefa komitetu śledczego Federacji Rosyjskiej – organizacji uważanej za odpowiednik FBI. Komitetem kieruje Aleksander Bastrykin – bliski współpracownik Władimira Putina.
Lebiediew, którego majątek magazyn „Forbes” wycenia na 1,1 mld dolarów, spodziewa się, że wszystkie jego największe firmy przyniosą w tym roku straty, łącznie z liniami lotniczymi i bankiem. Jak powiedział, firmy i należące do niego udziały usiłował sprzedać, ale mu się to nie udało.
>>>>
Niestety to jest ,,tradycja'' ... Niszczenia przedsiebiorcow . Zauwazcie ze Kreml decyduje KTO MA ZYSKI ! Taki do-wolny rynek . Dwolny dla wladzy ... Stad gospodarka tego kraju musi byc patologiczna z zasady...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136619
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:00, 03 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Rosja: Prawie 40 proc. zgonów w 2011 r. przed 60. rokiem życia
Prawie 40 procent Rosjan, którzy zmarli w 2011 roku, miało mniej niż 60 lat - poinformowało na swej stronie internetowej rosyjskie ministerstwo zdrowia. Dane dotyczące zdrowia ludności i demografii znalazły się w Programie Rozwoju Ochrony Zdrowia.
Większość zgonów (56,7 proc.) jest spowodowana przez choroby sercowo-naczyniowe. 38 procent ludności Rosji (40 mln ludzi) cierpi na nadciśnienie.
Rak jest przyczyną ponad 14 procent zgonów. Późna wykrywalność raka - w 40 procentach przypadków w 3 lub 4 stopniu zaawansowania choroby - powoduje śmierć 27,4 pacjentów w ciągu roku od jej wykrycia - podaje ministerstwo.
40 procent Rosjan pali papierosy, jedna czwarta ma nadwagę, a 75 procent nie je wystarczającej ilości owoców i warzyw.
19,7 procent zgonów jest "spowodowane przyczynami zewnętrznymi", w tym wypadkami drogowymi. Według ostatnich oficjalnych danych, w ubiegłym roku w wypadkach tych zginęło 28 tysięcy ludzi.
Śmiertelność w Rosji jest w dalszym ciągu wyższa niż wskaźnik urodzin. W ubiegłym roku liczba mieszkańców zmniejszyła się o 131 tysięcy.
Rosja, która liczy obecnie 143,1 mln mieszkańców, straciła od upadku ZSRR w 1991 roku ponad 5 mln mieszkańców i według Agencji Statystycznej Rosstat spadek będzie się pogłębiał. Jest to wynik spadku urodzin dzieci w latach 90. ubiegłego wieku z powodu stałego zmniejszania się liczby Rosjan w wieku rozrodczym.
>>>>
Kraj WYMIERA ! To koniec !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136619
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:17, 06 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
NTV oskarżyła Gruzję o finansowanie opozycji i przygotowywanie rewolucji w Rosji
Należąca do kontrolowanego przez państwo koncernu gazowego Gazprom telewizja NTV w piątek oskarżyła Gruzję o finansowanie przeciwników prezydenta Władimira Putina i przygotowywanie krwawej rewolucji w Rosji.
NTV uczyniła to w wyemitowanym wieczorem - bezpośrednio po magazynie informacyjnym "Siewodnia" - filmie dokumentalnym "Anatomia protestu-2". Zaatakowała ona przede wszystkim koordynatora radykalnego Frontu Lewicy Siergieja Udalcowa, a swoje zarzuty oparła na materiałach filmowych wykonanych ukrytą kamerą i podsłuchach jego rozmów telefonicznych.
Wśród oskarżonych o przyjmowanie z zagranicy pieniędzy na swoją działalność znaleźli się też inni organizatorzy protestów przeciwko powrotowi Putina na Kreml, w tym adwokat, bojownik z korupcją i bloger Aleksiej Nawalny, szef Zjednoczonego Frontu Obywatelskiego (OGF) Garri Kasparow, znana obrończyni środowiska naturalnego Jewgienija Czyrikowa oraz liderzy ruchu Solidarność Borys Niemcow i Ilja Jaszyn.
NTV pokazała m.in. fragmenty nagranej z ukrycia rozmowy Udalcowa i jego doradców z mężczyzną, którego przedstawiła jako Giwiego Targamadzego, "człowieka mającego doświadczenie w organizowaniu kolorowych rewolucji i wystąpień ulicznych", przewodniczącego komisji ds. obrony i bezpieczeństwa parlamentu Gruzji i jednego z przywódców Zjednoczonego Ruchu Narodowego kierowanego przez gruzińskiego prezydenta Micheila Saakaszwilego.
Stacja zmontowała materiał w taki sposób, że wynikało z niego, iż Targamadze i Udalcow chcą sprowokować w Rosji rewolucję, która - ich zdaniem - powinna się zacząć od przejęcia władzy w graniczącym z Polską obwodzie kaliningradzkim, dokąd - jak zauważyli - Kreml nie będzie w stanie przerzucić dodatkowych wojsk, gdyż musiałyby one przejechać przez kraje NATO.
Według NTV Udalcow otrzymuje od strony gruzińskiej 35 tys. dolarów miesięcznie, a jego stronnicy przygotowywani są w "obozach szkoleniowych dla rewolucjonistów" na terytorium Litwy i Rumunii, gdzie wykładowcami są również "specjaliści od kolorowych rewolucji" z Gruzji i Serbii.
Gazpromowska telewizja zasugerowała, że z Gruzją związani są także popierający antyputinowską opozycję dziennikarze i blogerzy, w tym Olga Romanowa, Jewgenija Albac, Ksenia Sobczak, Michaił Kozyriew i Rustam Adagamow. Na liście tej znalazł się też redaktor naczelny również należącego do Gazpromu radia Echo Moskwy Aleksiej Wieniediktow.
Z filmu NTV wynikało także, iż gotowość finansowania rewolucji w Rosji zadeklarował też związany z poprzednim burmistrzem Moskwy Jurijem Łużkowem i ukrywający się w Londynie bankier Andriej Borodin.
Stacja szczególnie wyeksponowała udział w antyputinowskich protestach skrajnych nacjonalistów skupionych wokół lidera ruchu Rosjanie Aleksandra Biełowa-Potkina. Zasugerowała również, że animatorzy protestów gotowi są wciągnąć do realizacji swoich planów terrorystów czeczeńskich i bossów mafijnych. Pierwsi mieliby organizować akty dywersji, a drudzy - bunty w koloniach karnych.
Zdaniem NTV odpowiedzialność za to, że opozycja w Rosji jest finansowana z zagranicy, ponosi zarówno państwo, jak i społeczeństwo. Państwo - bo przymykało oczy na tę sytuację, a społeczeństwo - ponieważ tolerowało taki stan rzeczy.
Udalcow kategorycznie zaprzeczył, by protesty przeciwko Putinowi były finansowane z zagranicy. Zaprzeczył też, że spotykał się z wysłannikami Gruzji i że antyputinowska opozycja rozważa użycie siły w walce o władzę. - Wszystko to, co wmawia nam NTV, to brednie wariata - oświadczył koordynator Frontu Lewicy, którego cytuje agencja Interfax.
Pierwszą część "Anatomii Protestu" NTV zaprezentowła w marcu, wkrótce po wyborach prezydenckich w Rosji. Oskarżyła wówczas opozycję o opłacanie uczestników masowych protestów w Moskwie przeciwko powrotowi Putina na Kreml i organizowanie antyputinowskich prowokacji. Zarzuciła jej również, że działa pod dyktando Waszyngtonu.
Trzon Frontu Lewicy, któremu przewodzi 35-letni Udalcow, stanowi dawna Awangarda Czerwonej Młodzieży (AKM). W 1999 roku Udalcow bez powodzenia kandydował do Dumy Państwowej z listy Stalinowskiego Bloku na rzecz ZSRR, utworzonego przez Jewgienija Dżugaszwilego, wnuka Józefa Stalina. Od 2006 roku Udalcow współpracuje z radykalną Inną Rosją (dawną Partią Narodowo-Bolszewicką), na której czele stoi były dysydent i pisarz Eduard Limonow.
Niektórzy analitycy uważają Udalcowa za potencjalnego kandydata na nowego lidera KPRF.
>>>>
A to ,,zbrodnie'' wykryli !!! Okazuje sie ze Sakaszwili jest przyjacielem Rosji :O))) Popiera wolnosc w tym kraju :O))) To cieszy :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136619
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:36, 07 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Putin miał zostać obalony? "Brednie wariata"
Rosyjscy śledczy wszczęli dochodzenie w sprawie doniesień, jakoby inspirator masowych protestów opozycji planował obalenie Władimira Putina.
Oskarżenia takie pojawiły się w skierowanym w opozycjonistów filmie dokumentalnym "Anatomia protestu 2". Prokuratura sprawdzi, na ile te wiadomości są prawdziwe.
Film, pokazany w piątkowy wieczór przez stację NTV, pokazuje Siergieja Udalcowa, lidera radykalnego Frontu Lewicy, czołowej postaci w fali antyputinowskich protestów w Rosji. Z dokumentu wynika, że Udalcow planował przewrót, a wspomagać go miał gruziński polityk Giwi Targamadze oraz były prezes Banku Moskwy Andriej Borodin, przebywający w Wielkiej Brytanii.
Padło także oskarżenie, że lider Frontu Lewicy planuje wynajęcie do przeprowadzenia ataków czeczeńskich bojowników.
Udalcow określił film słowami "bredniami wariata" i zwrócił uwagę, że jakiekolwiek nielegalne formy finansowania jego ugrupowania oraz przejawy bezprawnej działalności byłyby z pewnością wykryte w wyniku jego stałej inwigilacji i licznych przeszukań jego mieszkania.
Zdaniem lidera Frontu Lewicy, dokument powstał po to, by przygotować społeczeństwo na kolejne represje opozycjonistów.
W związku informacjami zawartymi w filmie, wszczęto dochodzenie na wniosek deputowanego proputinowskiej Jednej Rosji Siergieja Żelezniaka.
>>>>
No to ,,romans psychologiczny'' jak za Stalina . Gratulujemy wspanialej glebi umyslowej wladz Rosji . Ale odlot !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136619
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:46, 07 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Rosyjska policja nie dała opozycji "odprowadzić" Władimira Putina na emeryturę.
Policja w Moskwie zatrzymała co najmniej sześcioro opozycjonistów, którzy zebrali się w Skwerze Iljińskim, pod oknami Administracji Prezydenta Federacji Rosyjskiej, aby "odprowadzić na emeryturę" kończącego w tym dniu 60 lat Władimira Putina.
Swoją akcję przeciwnicy Putina nazwali "Odprowadzimy dziadka na emeryturę". W Rosji 60 lat to w wypadku mężczyzn wiek emerytalny.
Uczestnicy happeningu przynieśli prezydentowi prezenty, m.in. kapcie, futerał na okulary, kominiarkę w stylu Pussy Riot, grabie, wąż do podlewania ogródka i tort. Jeden z demonstrantów chciał mu wręczyć drelich więzienny.
Wśród zatrzymanych są m.in. lider demokratycznego ruchu młodzieżowego My Roman Dobrochotow i twórca portalu Rosagit Wadim Korowin.
Swoje akcje z okazji 60-lecia Putina w Moskwie i innych miastach Rosji przeprowadzili także jego stronnicy. W Petersburgu, rodzinnym mieście prezydenta, zorganizowali oni m.in. Marsz Jubileuszowy, którego trasa wiodła przez miejsca związane z życiem, nauką i pracą Putina.
Sam jubilat dzień ten spędził właśnie w Petersburgu, w towarzystwie rodziny i najbliższych przyjaciół.
Wieczorem należąca do kontrolowanego przez państwo koncernu gazowego Gazprom telewizja NTV nadała materiał filmowy, w którym zaprezentował Putina - jak to określiła - "takim, jakim znają go tylko najbliżsi", czyli w kuchni, prezydenckiej limuzynie, za kulisami konferencji i w basenie.
Towarzyszący prezydentowi w tych scenach dziennikarz Wadim Takmieniow zapytał go m.in. o stosunek do opozycji. Putin oświadczył, że "patrzy na nią ze spokojem" i że ma nadzieję, że wśród opozycjonistów "pojawią się poważni ludzie".
- Ziarna od plew w sposób naturalny zostaną oddzielone. Pojawią się rzeczywiście wybitni, interesujący ludzie, którzy będą mogli wziąć na siebie odpowiedzialność za jakieś branże i sfery życia społecznego, a być może nawet za cały kraj - powiedział Putin.
>>>>
No wlasnie dziadku ! Idzcie wy na emeryture i nie robcie z siebie Brezniewa bo to nie jest inspirujacy widok ... Niezywy oblesny wieprz podtrzymywany przez aparature przy niby-zyciu ... Poza tym trzeba zaczac pokutowac za zbrodnie . TO NIE ZARTY !!!
Ale fajne dziobaki ! O co chodzi z tymi dziobami ???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136619
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:13, 07 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Uczczono pamięć zamordowanej dziennikarki Anny Politkowskiej.
Około 200 osób zebrało się na placu Aleksandra Puszkina w Moskwie, aby uczcić pamięć zamordowanej sześć lat temu w stolicy Rosji dziennikarki niezależnej "Nowej Gaziety" Anny Politkowskiej.
Uczestnicy manifestacji - stronnicy opozycji demokratycznej, obrońcy praw człowieka, dziennikarze i czytelnicy "Nowej Gaziety" - po raz kolejny zażądali od Kremla wyjaśnienia tej zbrodni.
Podobna demonstracja odbyła się w Petersburgu. Biorący w niej udział domagali się nazwania jednej z ulic miasta nad Newą imieniem Politkowskiej.
Anna Politkowska, wybitna dziennikarka, obrończyni praw człowieka i autorka książek o współczesnej Rosji, w tym o wojnie w Czeczenii i autorytarnej polityce Władimira Putina, została zastrzelona 7 października 2006 roku na klatce schodowej swojego moskiewskiego domu, gdy czekała na windę.
Zleceniodawców jej zabójstwa wciąż nie wykryto. O jego zorganizowanie Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej podejrzewa byłego podpułkownika milicji Dmitrija Pawljuczenkowa, który jakoby wynajął do tego pochodzącego z Czeczenii Łom-Alego Gajtukajewa. Ten z kolei miał stworzyć grupę przestępczą, w której skład weszli również pochodzący z Czeczenii bracia Machmudowowie - Rustam, Dżabrail i Ibrahim.
Za bezpośredniego zabójcę Politkowskiej Komitet Śledczy FR uważa Rustama Machmudowa, który został aresztowany w maju 2011 roku w rejonie Aczchoj-Martan, na południowy zachód od Groznego, stolicy Czeczenii. Od 1998 roku był on ścigany federalnym listem gończym w związku z innymi przestępstwami.
Według Komitetu Śledczego FR bracia Dżabrail i Ibrahim pomogli mu dotrzeć do dziennikarki, a inny oficer milicji Siergiej Chadżikurbanow zapewnił mu wsparcie techniczne. Z morderstwem wiązany był też oficer Federalnej Służby Bezpieczeństwa Paweł Riaguzow.
W lutym 2009 roku Moskiewski Okręgowy Sąd Wojskowy, kierując się werdyktem ławy przysięgłych, uniewinnił Dżabraila i Ibrahima Machmudowów, a także Chadżikurbanowa i Riaguzowa. W czerwcu 2009 roku Sąd Najwyższy Rosji uchylił ten wyrok i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia. We wrześniu tego samego roku Sąd Najwyższy Rosji nakazał przeprowadzenie nowego śledztwa w sprawie zabójstwa Politkowskiej.
>>>>
Tak to bohaterka Rosji !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136619
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:48, 09 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Gref rozmawiał z Putinem o wejściu Sbierbanku do Polski
Prezes Sbierbanku German Gref oświadczył w poniedziałek, że bank może za kilka lat, po optymizacji swojego oddziału w Europie Środkowo-Wschodniej, zainteresować się aktywami w Polsce. Gref mówił o tym na spotkaniu z prezydentem Władimirem Putinem.
Gref mówił o tym podczas spotkania z prezydentem Federacji Rosyjskiej Władimirem Putinem. Największym udziałowcem Sbierbanku (57,6 proc.) jest Centralny Bank Rosji (CBR). Akcje Sbierbanku są notowane na giełdach w Moskwie (MICEX-RTS) i Londynie (LSE).
Swój oddział w Europie Środkowo-Wschodniej Sbierbank tworzy na bazie przejętego w tym roku austriackiego Volksbank International (VBI). Rosyjski bank w lutym nabył 100 proc. akcji VBI za 505 mln USD. VBI posiada 291 oddziałów w Bośni i Hercegowinie, Chorwacji, Słowenii, Serbii, Czechach, na Słowacji i Węgrzech. Bank jest też obecny na Ukrainie i dysponuje licencją bankową w Austrii. Jego aktywa - według stanu z 30 czerwca 2011 roku - wynosiły 9,4 mld euro.
"W ciągu trzech lat musimy stworzyć silną międzynarodową platformę. Nigdy nie mieliśmy takiego doświadczenia. Jest to bardzo złożona historia" - oznajmił prezes Sbierbanku, którego cytuje specjalizująca się w tematyce gospodarczej agencja informacyjna Prime. "Kupiliśmy trudne aktywa w Europie Wschodniej. Kupiliśmy bardzo tanio. Nie są one jednak dochodowe. W ciągu trzech lat chcemy wyprowadzić je na plus" - wyjaśnił Gref.
"W zasadzie uzyskaliśmy obecność we wszystkich krajach Europy Środkowej, za wyjątkiem Polski. Jednak na polski rynek prawdopodobnie zaczniemy spoglądać później, po tym, jak zakończymy budowę całej międzynarodowej platformy" - dodał szef Sbierbanku.
We wrześniu Sbierbank poinformował o zamknięciu transakcji odkupienia 99,85 proc. akcji tureckiego Denizbanku od francusko-belgijskiej grupy Dexia za 2,79 mld euro. Denizbank zajmuje szóste miejsce wśród prywatnych banków Turcji. Posiada 588 oddziałów na lokalnym rynku i w Bahrajnie. Ma też filie w Moskwie i Wiedniu. Sbierbank szacuje, że w tym roku na tureckim rynku Denizbank osiągnie 400 mln dolarów czystego zysku, a w 2013 - 600 mln USD.
We wrześniu 2011 roku Gref ogłosił, że Sbierbank chce w perspektywie średnioterminowej wejść na rynki Polski i Turcji. "Określiliśmy jasną strategię naszej obecności w Europie. Jako cel średnioterminowy przyjęliśmy obecność jeszcze w dwóch krajach Europy - w Turcji i Polsce. To są dwa rynki, które nas bardzo interesują" - oświadczył wówczas szef Sbierbanku.
W maju 2012 roku, w kontekście finalizowania przejęcia Denizbanku, Gref oznajmił, że Turcja jest dla Sbierbanku "najbardziej priorytetowym rynkiem". "Dalej na razie iść nie zamierzamy. Polska - tak, ale nie w najbliższej perspektywie" - powiedział wtedy.
O chwilowej rezygnacji Sbierbanku z wejścia do Polski mówił wcześniej jego dyrektor finansowy Anton Karamzin. "Denizbank na najbliższy czas pokryje nasze potrzeby na tureckim rynku. Innych poważnych interesów w Europie Wschodniej nie mamy. Możemy od czasu do czasu spoglądać na możliwości powstające w Polsce, jednak nie jest to dla nas gorący priorytet" - oznajmił Karamzin.
W sierpniu 2011 roku dziennik "Kommiersant", powołując się na źródła w bankach inwestycyjnych, informował, że Sbierbank rozważa kupno polskich banków - Millennium i Kredyt Banku. Sbierbank potwierdził wtedy, że "rozważa możliwość przejęć na rynku Europy Środkowo-Wschodniej, włączając w to Polskę".
Sbierbank jest już też właścicielem banków na Białorusi, Ukrainie i w Kazachstanie. W ostatnich latach kilkakrotnie podejmował próby kupna aktywów bankowych w Europie, jednak zakończyły się one niepowodzeniem. W 2010 roku Sbierbank był wymieniany wśród pretendentów do kupna Banku Zachodniego WBK, który ostatecznie przypadł hiszpańskiemu Santanderowi.
>>>>
Won z Polski mafiozi !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136619
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:31, 09 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Spadek eksportu gazu z Rosji
Rosja odnotowała spadek eksportu gazu. W okresie od stycznia do sierpnia br. za granicę wysłano o 2,6 proc. mniej paliwa w porównaniu do tego samego okresu 2011 roku – poinformował rosyjski serwis informacji gospodarczej Prime.
Rosyjska Federalna Służba Celna podała, że w okresie od stycznia do sierpnia br. eksport rosyjskiego gazu poza granice Wspólnoty Niepodległych Państw spadł o 2,6 proc. w porównaniu do tego samego okresu 2011 roku.
Rosyjski minister energetyki Aleksander Nowak, podczas konferencji GASTECH-2012, która odbyła się we wtorek w Londynie powiedział, że eksport rosyjskiego surowca spowalnia niskie tempo rozwoju gospodarki światowej oraz wznowienie dostaw gazu do Europy z Libii.
Aleksander Nowak podał też, że w okresie od stycznia do października tego roku spadek eksportu gazu wyniósł około 3,3 proc. w porównaniu do analogicznego okresu ub.r.
Według danych rosyjskiej Federalnej Służby Celnej w ciągu ośmiu miesięcy tego roku Rosja wyeksportowała 117,4 mld metrów cześć. gazu ziemnego o wartości ponad 41 mld dolarów.
>>>>>
To cieszy :O))) Nowe rurociagi okaza sie kasa w bloto !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136619
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:44, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Napad na klub mniejszości seksualnych w Moskwie
Około 20 napastników napadło w czwartek wieczorem na klub "7FreeDays" w Moskwie, w którym tradycyjnie zbierają się przedstawiciele mniejszości seksualnych. Co najmniej trzy osoby zostały ranne, sprawców nie ujęto - podały rosyjskie media.
Lokal znajduje się w samym sercu Moskwy, nieopodal Placu Czerwonego. Do zdarzenia doszło około 21.30 czasu moskiewskiego (godz. 19.30 czasu polskiego).
W chwili ataku w klubie przebywało około 70 osób, w większości kobiet. Uczestniczyły one w imprezie zorganizowanej z okazji obchodzonego na całym świecie Coming Out Day, tj. dnia publicznego ujawniania swej nietradycyjnej orientacji seksualnej.
Napastnicy wtargnęli do baru grożąc jego ochroniarzom pistoletem. Twarze mieli zasłonięte maskami chirurgicznymi. Zapytawszy, czy zebrani "zamawiali show", przystąpili do demolowania lokalu. Napad trwał kilka minut.
Świadkowie utrzymują, że policja przybyła na miejsce dopiero kilkadziesiąt minut po zawiadomieniu o ataku.
Według Pawła Samburowa, jednego z liderów Tęczowego Stowarzyszenia, które było organizatorem imprezy w "7FreeDays", w napadzie na klub prawdopodobnie uczestniczyli ci sami ludzie, którzy podczas opozycyjnych manifestacji ulicznych atakują kolumny z reprezentantami mniejszości seksualnych.
W ZSRR homoseksualizm był karany więzieniem. Oficjalnie karę tę zniesiono w 1993 roku, jednak w Rosji utrzymują się silne antygejowskie nastroje. Dotyczy to szczególnie Moskwy i Petersburga.
W sierpniu Moskiewski Sąd Miejski potwierdził wydany przez władze Moskwy zakaz urządzania w stolicy Rosji parad gejowskich przez najbliższe 100 lat.
>>>>
Debile ! Zbokom tylko o to chodzi zeby robic z siebie ofiary . To ich nieustnna strategia . Debilom ktorzy ida im na reke trzeba wlasnie PRZYWALIC!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136619
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:07, 16 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Putin zadowolony z wyników wyborów w regionach
Prezydent Rosji Władimir Putin podziękował wyborcom za poparcie udzielone instytucjom władzy w wyborach lokalnych, które odbyły się w niektórych regionach Federacji Rosyjskiej.
Putin zobowiązał też nowo wybrane władze w regionach do zwrócenia uwagi na - jak to ujął - rozsądne propozycje, zgłaszane w toku kampanii wyborczej przez tych, którym nie udało się zwyciężyć w wyborach.
- Dla mnie rezultaty wyborów nie stanowią niespodzianki. Uważam, że są one kolejnym przykładem potwierdzającym, że wyborcy popierają instytucje władzy i rozwój państwa - oświadczył prezydent, przyjmując w swojej rezydencji w Nowo-Ogariowie koło Moskwy przewodniczącego Centralnej Komisji Wyborczej (CKW) Władimira Czurowa.
- Mam nadzieję, że wybrane władze będą zwracać uwagę na postulaty tych, którzy nie zdołali zwyciężyć w wyborach. Nie wszystko, co opozycyjne partie zgłaszają jako swoje żądania, musi być odrzucane. Wprost przeciwnie - w dużej części są to rozsądne propozycje - dodał.
Niedzielne wybory z dużą przewagą wygrała kierowana z Kremla partia Jedna Rosja. Jej kandydaci zwyciężyli we wszystkich pięciu obwodach: amurskim, biełgorodzkim, briańskim, nowogrodzkim i riazańskim, w których mieszkańcy wybierali gubernatorów i we wszystkich sześciu regionach FR: w Udmurcji, Osetii Północnej, Kraju Krasnodarskim oraz w obwodach saratowskim, penzeńskim i sachalińskim, gdzie wybierano regionalne parlamenty.
Przedstawiciele Jednej Rosji wygrali też w większości miast, w których wybierano merów bądź miejskie zgromadzenia ustawodawcze, w tym w podmoskiewskich Chimkach i Barnaule, w Kraju Ałtajskim na Syberii, gdzie swoich kandydatów udało się zarejestrować antykremlowskiej opozycji.
>>>>
Taa ... ,,Wyborcy'' wybrali . Wyborcy z KGB w komisjach liczacych glosy ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136619
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:35, 17 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Wszczęto śledztwo przeciwko Udalcowowi i jego współpracownikom
Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej wszczął śledztwo przeciwko koordynatorowi radykalnego Frontu Lewicy Siergiejowi Udalcowowi i kilku jego współpracownikom, którym zarzuca podjęcie przygotowań do organizacji w Rosji masowych rozruchów.
Oprócz Udalcowa dochodzenie objęło m.in. jego asystenta Konstantina Lebiediewa i asystenta deputowanego do Dumy Państwowej z opozycyjnej Sprawiedliwej Rosji Ilji Ponomariowa, Leonida Razwozżajewa. Grozi im do pięciu lat łagru.
W środę rano w ich mieszkaniach śledczy przeprowadzili rewizje, po czym wszyscy trzej działacze zostali przewiezieni na przesłuchanie do Komitetu Śledczego FR. Obrończyni Udalcowa Wioletta Wołkowa nie wyklucza, że jeszcze w środę lider Frontu Lewicy zostanie zatrzymany.
Rzecznik Komitetu Śledczego Władimir Markin poinformował, że śledztwo wszczęto po sprawdzeniu faktów przedstawionych w wyemitowanym 5 października przez należącą do kontrolowanego przez państwo koncernu Gazprom telewizję NTV, filmu dokumentalnego "Anatomia protestu 2".
Jego autorzy oskarżyli Udalcowa i jego otoczenie o przygotowywanie krwawej rewolucji w Rosji za pieniądze z zagranicy, przede wszystkim z Gruzji. Wśród oskarżonych przez NTV o przyjmowanie z zagranicy pieniędzy na swoją działalność znaleźli się też inni organizatorzy protestów przeciwko powrotowi Władimira Putina na Kreml, w tym: adwokat, bojownik z korupcją i bloger Aleksiej Nawalny, szef Zjednoczonego Frontu Obywatelskiego (OGF) Garri Kasparow, znana obrończyni środowiska naturalnego Jewgienija Czyrikowa, liderzy ruchu Solidarność Borys Niemcow i Ilja Jaszyn, a także Ponomariow.
NTV pokazała m.in. fragmenty nagranej z ukrycia rozmowy Udalcowa i jego doradców z mężczyzną, którego przedstawiła jako Giwiego Targamadzego, "człowieka mającego doświadczenie w organizowaniu kolorowych rewolucji i wystąpień ulicznych", szefa komisji ds. obrony i bezpieczeństwa parlamentu Gruzji i jednego z przywódców Zjednoczonego Ruchu Narodowego kierowanego przez gruzińskiego prezydenta Micheila Saakaszwilego.
Stacja zmontowała materiał w taki sposób, że wynikało z niego, iż Targamadze i Udalcow chcą wywołać w Rosji rewolucję, która - ich zdaniem - powinna się zacząć od przejęcia władzy w graniczącym z Polską obwodzie kaliningradzkim, dokąd - jak zauważyli - Kreml nie będzie w stanie przerzucić dodatkowych wojsk, gdyż musiałyby one przejechać przez kraje NATO.
"Spiskowcy" jakoby planowali również zdobycie dzwonnicy Iwana Wielkiego na Kremlu. Według NTV Udalcow otrzymuje od strony gruzińskiej 35 tys. dolarów miesięcznie, a jego stronnicy przygotowywani są w "obozach szkoleniowych dla rewolucjonistów" na terytorium Litwy i Rumunii, gdzie wykładowcami są również "specjaliści od kolorowych rewolucji" z Gruzji i Serbii.
Gazpromowska telewizja zasugerowała, że z Gruzją związani są też popierający antyputinowską opozycję dziennikarze i blogerzy, w tym Olga Romanowa, Jewgenija Albac, Ksenia Sobczak, Michaił Kozyriew i Rustam Adagamow. Na liście tej znalazł się też redaktor naczelny również należącego do Gazpromu radia Echo Moskwy Aleksiej Wieniediktow.
Z filmu NTV wynikało także, iż gotowość finansowania rewolucji w Rosji zadeklarował również związany z poprzednim burmistrzem Moskwy Jurijem Łużkowem i ukrywający się w Londynie bankier Andriej Borodin.
Stacja szczególnie wyeksponowała udział w antyputinowskich protestach skrajnych nacjonalistów skupionych wokół lidera ruchu Rosjanie, Aleksandra Biełowa-Potkina. Zasugerowała też, że animatorzy protestów gotowi są wciągnąć do realizacji swoich planów terrorystów czeczeńskich i bossów mafijnych. Pierwsi mieliby organizować akty dywersji, a drudzy - bunty w koloniach karnych.
Markin zapowiedział w środę, że również te informacje zostaną zweryfikowane. Jeśli się potwierdzą, to - jak podkreślił rzecznik Komitetu Śledczego FR - do odpowiedzialności karnej zostaną pociągnięci wszyscy uczestnicy terrorystycznego spisku, w tym obywatele Gruzji.
Markin podał, że pokazane przez NTV spotkanie Udalcowa i jego współpracowników z Targamadzem odbyło się w lipcu w Mińsku. Jak przekazał rzecznik, uczestniczył w nim też konsul Gruzji w Mołdawii Micheil Iaszwili.
Udalcow kategorycznie zaprzeczył, by protesty przeciwko Putinowi były finansowane z zagranicy. Zaprzeczył też, że spotykał się z wysłannikami Gruzji i że antyputinowska opozycja rozważa użycie siły w walce o władzę. "Wszystko to, co wmawia nam NTV, to brednie wariata" - oświadczył koordynator Frontu Lewicy po emisji filmu.
Pierwszą część "Anatomii protestu" NTV zaprezentowała w marcu, wkrótce po wyborach prezydenckich w Rosji. Oskarżyła wówczas opozycję o opłacanie uczestników masowych protestów w Moskwie przeciwko powrotowi Putina na Kreml i organizowanie antyputinowskich prowokacji. Zarzuciła jej także, iż działa pod dyktando Stanów Zjednoczonych.
Trzon Frontu Lewicy, któremu przewodzi 35-letni Udalcow, stanowi dawna Awangarda Czerwonej Młodzieży (AKM). W 1999 roku Udalcow bez powodzenia kandydował do Dumy Państwowej z listy Stalinowskiego Bloku na rzecz ZSRR, utworzonego przez Jewgienija Dżugaszwilego, wnuka Józefa Stalina. Od 2006 roku Udalcow współpracuje z radykalną Inną Rosją (dawną Partią Narodowo-Bolszewicką), na której czele stoi były dysydent i pisarz Eduard Limonow.
>>>>
Puttingowania ciag dalszy...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136619
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:12, 17 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Watykan: Benedykt XVI po stronie cerkwi ws. Pussy Riot
Podczas rozmowy Benedykta XVI z numerem 2 rosyjskiej Cerkwi patriarchą Hilarionem pojawiła się sprawa grupy Pussy Riot, której członkinie sąd w Moskwie skazał za happening "Bogurodzico przegoń Putina" w soborze Chrystusa Zbawiciela - podała włoska agencja SIR.
Agencja włoskiego episkopatu powołując się na notę Patriarchatu Moskiewskiego i całej Rusi poinformowała o wtorkowym spotkaniu papieża z wysokiej rangi dostojnikiem Cerkwi, przebywającym w Watykanie na synodzie biskupów na temat nowej ewangelizacji.
Według tego komunikatu Hilarion przekazał Benedyktowi XVI pozdrowienia od zwierzchnika rosyjskiego prawosławia patriarchy Cyryla. Z noty wynika, że z papieżem rozmawiał też o "profanacji świętych miejsc chrześcijaństwa w różnych krajach". Odniósł się także do "aktów wandalizmu, jakie miały miejsce w soborze Chrystusa Zbawiciela" w lutym. Strona rosyjska podała, że "papież wyraził solidarność z rosyjską Cerkwią w tej kwestii i wyraził zdumienie reakcją niektórych mediów na te wydarzenia".
Agencja SIR poinformowała ponadto, że również biskupi z państw europejskich wyrazili solidarność z Patriarchatem Moskiewskim i całej Rusi w związku z serią aktów wandalizmu i agresji, wymierzonych w obiekty rosyjskiej Cerkwi w minionym roku. W wystosowanym w środę liście do patriarchy Hilariona Rada Konferencji Episkopatów Europy, której wiceprzewodniczącym jest arcybiskup Józef Michalik, wyraziła "głębokie zaniepokojenie z powodu licznych i rosnących przejawów dyskryminacji chrześcijan w różnych krajach, szerzenia się uczuć antychrześcijańskich i przeciwko Kościołowi, zwłaszcza w Federacji Rosyjskiej, w ostatnich miesiącach".
>>>>
Istotnie w zadne sposob nie mozemy gloryfikowac ohydy . Co nie znaczy ze chcemy zniszczyc te kobiety ... W Rosji nie ma sadow nie moze tez byc procesow...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136619
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:15, 17 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Kasparow szachuje Putina: to cappo di tutti cappi
- Prezydenta Rosji określiłbym mianem szefa szefów, cappo di tutti cappi – stwierdził w rozmowie z "Tygodnikiem Powszechnym" Garri Kasparow. Zdaniem rosyjskiego szachisty i polityka, Władimir Putin jest osobą, która "równoważy interesy różnych grup, żyjących kosztem rosyjskiego budżetu".
Słynny mistrz szachowy zaznaczył, że w wieku 41 lat osiągnął dzięki szachom więcej, niż mógł sobie wymarzyć i teraz może robić inne pożyteczne rzeczy. – A jeśli chodzi o politykę – to nigdy nie wszedłem do polityki – dodał.
Według rozmówcy Jacka Stawiskiego dzisiejsza "Rosja jest rządzona - gdyby patrzeć na standardy – jak Białoruś, Zimbabwe czy Wenezuela". – Żartujemy w Rosji, że nasz pociąg zbliża się do stacji Mińsk. Nie mamy wyborów, mamy "wybory", których wynik jest znany przed końcem głosowania – powiedział Kasparow.
Zdaniem szachisty w latach 90. ubiegłego wieku w Rosji był "obiecujący czas, mieliśmy normalne wybory". Dziś jest zgoła inaczej. – U władzy jest jeden człowiek, który będzie rządzić do końca swego życia. Władza tego człowieka nie może być zmieniona przy urnie wyborczej – stwierdził.
Garri Kasparow przyznał, że opozycja antyputinowska ma ogromne problemy z komunikowaniem się ze społeczeństwem, gdyż rosyjskie media są kontrolowane przez Kreml. – Propaganda Putina pierze mózgi od lat – powiedział.
Według niego ostatnią ostoją jest internet, w którym można "od czasu co czasu rozpowszechniać jakieś publikacje niezależne od władz. Ale ostatnio Kreml zabrał się do kontroli opozycji w internecie i do ograniczania naszych nielicznych publikacji."
- Nie mam wątpliwości, że gdyby pozwolono choćby na dwa tygodnie otwartej debaty politycznej w telewizji, oznaczałoby to poważny cios dla reżimu – zaznaczył.
Co będzie po Putinie? Zdaniem Kasparowa "Putin w jednym odegrał pozytywną rolę: jego system to prawdziwa szczepionka na silną prezydenturę w przyszłości". Można się więc spodziewać utworzenia republiki parlamentarnej i wyboru dużo słabszego od Putina prezydenta.
Putin walczył z oligarchami, ale jego system władzy – jak określił to Kasparow – również jest oligarchiczny. – Określiłbym Putina mianem szefa szefów, cappo di tutti cappi. Świetnie gra rolę takiego, który równoważy interesy grup żyjących kosztem rosyjskiego budżetu – stwierdził szachista.
Kasparow wyraził przekonanie, że po upadku Putina różnego rodzaju grupy wpływów "będą ostro walczyć o zachowanie systemu".
Dodał przy tym, że nastąpiło pewne przebudzenie w rosyjskim narodzie, który zdał sobie sprawę z tego, że całe swoje życie będzie musiał żyć z Putinem. – Dlatego w ostatnim roku nastąpił tak wielki wzrost liczby opozycjonistów. Przychodzą do nas ludzie, którzy kiedyś w ogóle nie chcieli się w nic angażować – powiedział rozmówca "Tygodnika Powszechnego".
Pełny wywiad z Kasparowem o systemie Putina do przeczytania w najnowszym numerze "Tygodnika Powszechnego".
>>>>>
Jest to mafia ale nowa . Ta w Italii ma wiekowe korzenie . Ci sa gdzies od 20 lat ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136619
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:06, 18 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Tomasz Szeląg
Udalcow wyzywa Putina na pojedynek
Rosja żyje w ostatnich dniach sprawą Siergieja Udalcowa, podejrzewanego o podjęcie przygotowań do organizacji masowych rozruchów, a ten ostrzega przed nadciągającą rewolucją i wyzywa Władimira Putina na...pojedynek. Kim jest Siergiej Udalcow?
"Anatomia protestu" w Rosji
Wszystko zaczęło się 5 października, kiedy należąca do kontrolowanego przez państwo koncernu gazowego Gazprom telewizja NTV wyemitowała film dokumentalny "Anatomia protestu-2".
NTW jest znana z wyświetlania demaskatorskich filmów na temat osób na świeczniku. Wcześniej wzięła na warsztat m.in. prezydenta Białorusi, którego w filmie "Ojciec chrzestny" ("Kriestnyj bat`ka") przedstawiła jako przestępcę i miłośnika Hitlera.
Tym razem NTW pokazała film, z którego ma wynikać, że Siergiej Udalcow, lider radykalnego Frontu Lewicy i czołowa postać w fali antyputinowskich protestów w Rosji, planował przewrót. Wspomagać go mieli gruziński polityk Giwi Targamadze oraz były prezes Banku Moskwy Andriej Borodin, przebywający obecnie w Wielkiej Brytanii.
Co więcej, w filmie padło także oskarżenie, że lider Frontu Lewicy planuje wynajęcie do przeprowadzenia ataków czeczeńskich rebeliantów.
"Anatomia protestu-2" sugeruje również, że wielu znanych opozycjonistów przyjmowało pieniądze na swoją działalność z zagranicy.
Wśród oskarżonych znaleźli się: bojownik z korupcją i bloger Aleksiej Nawalny, szef Zjednoczonego Frontu Obywatelskiego (OGF) i słynny szachista Garri Kasparow, znana obrończyni środowiska naturalnego Jewgienija Czyrikowa oraz liderzy ruchu Solidarność Borys Niemcow i Ilja Jaszyn.
W filmie pokazano fragmenty nagranej z ukrycia rozmowy Udalcowa i jego doradców z mężczyzną, którego NTW przedstawiła jako Giwiego Targamadzego, "człowieka mającego doświadczenie w organizowaniu kolorowych rewolucji i wystąpień ulicznych", przewodniczącego komisji ds. obrony i bezpieczeństwa parlamentu Gruzji i jednego z przywódców Zjednoczonego Ruchu Narodowego kierowanego przez gruzińskiego prezydenta Micheila Saakaszwilego.
Co więcej, materiał został tak zmontowany, że wynikało z niego, iż Targamadze i Udalcow chcą sprowokować w Rosji rewolucję, która - ich zdaniem - powinna się zacząć od przejęcia władzy w graniczącym z Polską obwodzie kaliningradzkim, dokąd - jak zauważyli - Kreml nie będzie w stanie przerzucić dodatkowych wojsk, gdyż musiałyby one przejechać przez kraje NATO.
"To brednie wariata"
NTW oskarżyła również Udalcowa o to, że otrzymuje od strony gruzińskiej 35 tys. dolarów miesięcznie, a jego stronnicy przygotowywani są w "obozach szkoleniowych dla rewolucjonistów" na terytorium Litwy i Rumunii, gdzie wykładowcami są również "specjaliści od kolorowych rewolucji" z Gruzji i Serbii.
"Spiskowcy" jakoby planowali zdobycie dzwonnicy Iwana Wielkiego na Kremlu.
Film sugerował także, że swoją gotowość finansowania rewolucji w Rosji zadeklarował związany z poprzednim burmistrzem Moskwy Jurijem Łużkowem i ukrywający się w Londynie bankier Andriej Borodin.
Stacja szczególnie wyeksponowała udział w antyputinowskich protestach skrajnych nacjonalistów skupionych wokół lidera ruchu Rosjanie Aleksandra Biełowa-Potkina. Zasugerowała również, że animatorzy protestów gotowi są wciągnąć do realizacji swoich planów terrorystów czeczeńskich i bossów mafijnych. Pierwsi mieliby organizować akty dywersji, a drudzy - bunty w koloniach karnych.
Udalcow natychmiast zaprzeczył wszystkim oskarżeniom. Określił film słowami "bredniami wariata". Wykluczył też, że spotykał się z wysłannikami Gruzji i że antyputinowska opozycja rozważa użycie siły w walce o władzę.
Posłowie Jednej Rosji zażądali jednak sprawdzenia informacji zawartych w filmie.
Dzisiaj Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej wszczął śledztwo przeciwko Udalcowowi i kilku jego współpracownikom. W ich mieszkaniach przeprowadzono rewizje. Śledczy zarzucają im podjęcie przygotowań do organizacji w Rosji masowych rozruchów.
Oczy rosyjskiej opinii publicznej są jednak zwrócone na Siergieja Udalcowa.
Kim jest Siergiej Udalcow?
Ma 35 lat, przewodzi radykalnej organizacji Front Lewicy. Jej trzon stanowi dawna Awangarda Czerwonej Młodzieży (AKM). Na obrzeżach rosyjskiej polityki funkcjonuje od dawna.
W 1999 roku bez powodzenia kandydował do Dumy Państwowej z listy Stalinowskiego Bloku na rzecz ZSRR, utworzonego przez Jewgienija Dżugaszwilego, wnuka Józefa Stalina.
Potem aktywnie współpracował z partią Inna Rosja (dawną Partią Narodowo-Bolszewicką), na której czele stoi były dysydent i kontrowersyjny pisarz Eduard Limonow.
Niektórzy analitycy upatrują w nim doskonałego kandydata na nowego przywódcę rosyjskich komunistów wobec ewidentnej stagnacji tej partii pod wodzą Giennadija Ziuganowa.
Ziuganow to polityk systemowy, który nie stanowi właściwie żadnego zagrożenia dla obecnej władzy. Jest przewidywalny i zawsze drugi w wyborach prezydenckich. Nie ma charyzmy.
Udalcow to człowiek z innej bajki. Podczas protestów opozycji spalił już portret Władimira Putina, gdy ten ostatni był jeszcze premierem. Wczoraj wyzwał prezydenta Rosji na pojedynek na pięści.
- Nie urządza mnie obecna rosyjska polityka, w której Putin uczynił liderów opozycji chłopcami do bicia. Jesteśmy wszyscy zmuszeni osobiście trwać na głównej linii frontu (…). A co robi w tym czasie Putin? Putin siedzi sobie na skorumpowanych, urzędniczych tyłach, w swoim feudalnym zamku – mówi.
Rosję Putina krytykuje bezpardonowo i całościowo. "Rosja przeżywa ciężkie czasy. Całkiem możliwe, że to najtrudniejszy okres w jej najnowszej historii" - uważa. "Nędza, głód, choroby – to są oznaki Rosji Putina. Sytuacja bardzo przypomina okres przedrewolucyjny, sprzed 100 lat" - tłumaczy.
Zdaniem Udalcowa, podobnie jak przed rewolucją bolszewicką, można zaobserwować "oderwanie inteligencji od ludu", "bezprawie popów" i eksploatację proletariatu przez właścicieli.
Jakby tego było mało, "są to oznaki nadciągającej rewolucji, krwawego ruskiego buntu – "bezmyślnego i bezlitosnego" - przekonuje Udalcow, cytując znane słowa Aleksandra Puszkina.
- I póki nie zaczęła się ta bitwa – między Dobrem i Złem, Światłem i Ciemnością – proponuję Putinowi, by rozwiązał tę kwestię ze mną osobiście, jak mężczyzna z mężczyzną, w uczciwej walce na pięści na ringu - mówi dalej Udalcow.
- Jeśli on wygra, to opozycja się sama rozwiąże, ale jeśli ja zwyciężę, to Putin powinien odejść! - przekonuje. - Jeśli chce uważać się za faceta i nie jest tchórzem, to powinien przyjąć wyzwanie - kończy.
"On chce się wypromować"
Putin na razie nie skomentował tej propozycji. Zdumienie wyraził za to jego rzecznik prasowy Dmitrij Pieskow. – Za kogo się uważa ten Udalcow? - pytał rzecznik Putina w wywiadzie w "Wiestiach niedieli". Dodał, że nie rozumie, jak Udalcow mógł nawet pomyśleć, że prezydent zwróci uwagę na "na podobne wypady człowieka postawionego pod ścianą, oskarżonego o związki z terrorystami, kryminalistami i agentami obcego wpływu".
- Sądzę, że ten młody człowiek po prostu chce się wypromować na nazwisku Władimira Putina – dodał.
Obrońcy praw człowieka przeważnie ujmują się za Udalcowem.
Lider ruchu "O prawa człowieka" Lew Ponomariow uznał, że cała sprawa ma wydźwięk wyłącznie polityczny. Jego zdaniem w filmie oskarżającym Udalcowa nie ma żadnego faktu, który świadczyłby o tym, że przygotowywano masowe zamieszki.
Nestorka rosyjskich dysydentów i szefowa Moskiewskiej Grupy Helsińskiej Ludmiła Aleksiejewa uważa, że to początek nagonki na opozycję. Wkrótce również innym jej członkom władze zaczną przedstawiać zarzuty o charakterze kryminalnym - twierdzi.
Inne zdanie ma prezydent Moskiewskiego Towarzystwa Prawników Siergiej Smirnow. – Komitet Śledczy wszystko zrobił zgodnie z prawem. Najpierw Udalcowa wezwali, przesłuchali…Zorientowali się w sytuacji, przeprowadzili ekspertyzy. Film jest prawdziwy – podkreślił.
Aferę wokół Udalcowa komentują również politycy. Lider Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji Władimir Żyrinowski uznał przykładowo, że Udalcowa, którego nazwał "rewolucjonistą", należy "natychmiast aresztować i skazać na 15-20 lat katorgi, by nie uciekł, jak Lenin".
Przywołał jednocześnie historyczny epizod z Włodzimierzem Leninem w roli głównej, który – jak mówił Żyrinowski – miał zostać aresztowany w lipcu 1917 roku. Prokurator wydał już nakaz aresztowania, lecz wodza rewolucji ostrzeżono w porę i zdążył uciec.
Koledzy Udalcowa obawiają się, że to kolejny element represji wobec opozycji. Jeden z jej najaktywniejszych liderów może bowiem trafić do łagru nawet na 10 lat.
>>>>
Wolodia lubi pojedynki gdy druga strona ma zwiazane rece i nogi i oczy itp...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136619
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:53, 21 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Ponad 50 tys. osób wzięło udział w opozycyjnych wyborach w Rosji
Już ponad 50 tys. stronników opozycji wzięło udział w internetowym głosowaniu, mającym wyłonić Radę Koordynacyjną, która będzie wypracowywać strategię działania i kierować akcjami protestacyjnymi przeciwników prezydenta Władimira Putina.
Wybory do opozycyjnej struktury trwają od północy z piątku na sobotę. Początkowo miały się zakończyć w niedzielę o godz. 20.00 czasu moskiewskiego (18.00 czasu polskiego). Organizatorzy postanowili jednak przedłużyć głosowanie o 24 godziny, by umożliwić wszystkim chętnym wzięcie w nich udziału.
W sobotę serwery, za których pośrednictwem można oddać głos, przez kilka godzin były nieczynne z powodu ataków hakerskich. W niedzielę również były one celem ataków, jednak hakerom nie udało się zablokować ich pracy.
To pierwsze takie wybory w historii Rosji. Ich celem jest również skonsolidowanie antyputinowskiej opozycji, która pokazała swoją siłę po wyborach parlamentarnych w grudniu 2011 r. i wyborach prezydenckich w marcu bieżącego roku, kiedy to w proteście przeciwko tym nieuczciwym głosowaniom wyprowadziła na ulice Moskwy i innych miast dziesiątki tysięcy ludzi.
O 45 miejsc w Radzie Koordynacyjnej ubiega się 209 pretendentów, którzy sami wysunęli swoje kandydatury. Członkowie opozycyjnej struktury wybierani są z czterech list: ogólnoobywatelskiej, lewicowej, liberalnej i nacjonalistycznej. Z pierwszej do podziału jest 30 mandatów, a z trzech pozostałych - po pięć. Do udziału w głosowaniu zarejestrowało się ponad 167 tys. osób.
Głosować można było też osobiście. W tym celu w całej Rosji utworzono około 70 punktów wyborczych. W Moskwie działa on na placu Trubnym, w samym centrum stolicy, gdzie za zgodą jej władz w sobotę i niedzielę odbywała się opozycyjna manifestacja poparcia dla wyborów.
Za stronę organizacyjną głosowania odpowiada Centralny Komitet Wyborczy, na którego czele stoi Leonid Wołkow, deputowany do Dumy Miejskiej Jekaterynburga na Uralu, właściciel dobrze prosperującej firmy z branży komputerowej.
O mandaty ubiega się wielu liderów protestów przeciwko powrotowi Putina na Kreml, w tym Aleksiej Nawalny, Jewgenia Czyrikowa, Borys Niemcow, Ilja Jaszyn, Garri Kasparow, Andriej Iłłarionow i Ksenia Sobczak.
O miejsca w Radzie Koordynacyjnej walczą też najważniejsi przywódcy skrajnej prawicy - Konstantin Kryłow, Władimir Tor, Aleksandr Biełow i Dmitrij Diomuszkin.
Kilku znanych przywódców ugrupowań demokratycznych - m.in. Michaił Kasjanow, Władimir Ryżkow i Grigorij Jawliński - zdystansowało się wobec tej inicjatywy, nie chcąc firmować udziału skrajnych nacjonalistów w antyputinowskim ruchu protestacyjnym. Z tego samego powodu przeciwko opozycyjnym wyborom wystąpiło wielu znanych obrońców praw człowieka, w tym legendarny dysydent Siergiej Kowalow.
Z kandydowania zrezygnował również odsiadujący w łagrze w Karelii, na północy Rosji, karę 13 lat pozbawienia wolności skonfliktowany z Kremlem były właściciel koncernu naftowego Jukos Michaił Chodorkowski, który oświadczył, że przy swym "obecnym statusie" nie zdoła pomóc powstającej strukturze w rozwiązywaniu stojących przed nią zadań.
Kreml oficjalnie ignoruje alternatywne wybory i radzi opozycji, by korzystała z możliwości, jakie stworzyła niedawna reforma systemu politycznego.
W ramach tych zainicjowanych przez poprzedniego prezydenta Federacji Rosyjskiej Dmitrija Miedwiediewa zmian przywrócono bezpośrednie wybory gubernatorów, a także zliberalizowano przepisy, dotyczące zakładania partii politycznych oraz ich udziału w wyborach.
W przededniu wyborów Prokuratura Generalna FR wszczęła śledztwo przeciwko ich organizatorom pod zarzutem przywłaszczenia pieniędzy, wpłaconych przez niektórych kandydatów tytułem składek rejestracyjnych. Osoby te ostatecznie nie zostały dopuszczone do startu, a Centralny Komitet Wyborczy nie zwrócił im przekazanych środków. Każdy pretendent musiał wpłacić 10 tys. rubli (około 325 dolarów). Środki te zostały przeznaczone na pokrycie kosztów organizacji głosowania.
.....
Genialny pomysl . Brawo !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136619
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:33, 23 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Zamrożone konta dwóch byłych szefów banków
Rosyjscy śledczy zamrozili konta dwóch byłych szefów Banku Moskwa Andrieja Borodina i Dmitrija Akulina. W ostatnich dniach nazwisko Borodina pojawiło się w głośnej sprawie rzekomego przygotowywania zamachu stanu w Rosji.
Ukrywający się w Londynie bankier miał zgodzić się na współfinansowanie spisku organizowanego przez opozycję. Według Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, udało się zabezpieczyć konta w zagranicznych bankach, na których znajduje się ponad 400 milionów dolarów.
Areszt nałożono także na należące do Borodina i Akulina akcje Banku Moskwa oraz ich nieruchomości i samochody. Obaj bankierzy oskarżani są o malwersacje kredytowe na szkodę skarbu rosyjskiej stolicy. Śledztwo wszczęto w 2010 roku, zaraz po dymisji ówczesnego mera Moskwy Jurija Łużkowa.
Prokuratorzy twierdzą, że kierowany przez Borodina bank wypuścił akcje warte 430 milionów dolarów, za które zapłacił moskiewski samorząd. Później środki te trafić miały na konto żony mera Moskwy - Jeleny Baturiny.
......
Znowu radzieccy ,,wykryli spisek'' jak za Stalina .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136619
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:08, 26 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Są pierwsze ofiary zimy .
Oficjalnie zima jeszcze nie nadeszła, ale w Moskwie temperatura spada w okolice zera i do szpitali trafiają pierwsi pacjenci z oznakami wychłodzenia. Jednemu z nich lekarze nie byli w stanie pomóc - informują rosyjskie media.
Każdej zimy w rosyjskiej stolicy zamarzają setki ludzi. Ofiary mrozów to głównie bezdomni.
Temperatura poniżej zera pochłonęła też pierwsza ofiarę na Łotwie - pasażerka autobusu zginęła w wypadku, do którego doszło na oblodzonej szosie.
Także w sąsiedniej Estonii na drogach pojawiła się gołoledź. Doszło do wielu stłuczek, ale na szczęście bez ofiar w ludziach.
>>>>
No tak . Rosja ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136619
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:51, 27 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Rosja odkłada szczyt WNP, źródła mówią o problemach ze zdrowiem Władimira Putina.
Szczyt przywódców poradzieckiej Wspólnoty Niepodległych Państw, zaplanowany na początek listopada, został odłożony - poinformowali przedstawiciele WNP; Reuters powołując się na źródła rządowe podał, że prezydent Władimir Putin ma kłopoty ze zdrowiem.
Szczyt przywódców państw WNP miał się odbyć 2 listopada w Turkmenistanie. - Ustalane są nowe daty, uzgadniamy je ze wszystkimi prezydentami - powiedziała rzeczniczka komitetu wykonawczego WNP Wiera Jakubowskaja. Nie wyjaśniła przyczyn odłożenia spotkania.
Źródło w rządzie cytowane przez agencję Reutera podało, że Putin cierpi na bóle pleców i być może będzie mu potrzebna operacja. Według tego źródła plan podróży prezydenta został anulowany, m.in. przełożono aż na koniec grudnia jego wyjazd do Indii.
Informacjom tym zaprzeczył zdecydowanie prezydencki rzecznik Dmitrij Pieskow. Doniesienia Reutera "nie odpowiadają rzeczywistości" - zapewnił rzecznik, cytowany przez niezależny portal Grani.ru.
Agencja Reutera przypomina, że 60-letni Putin, rządzący Rosją od niemal 13 lat jako prezydent, premier i znów prezydent, znany jest z demonstrowania przed mediami swojej tężyzny fizycznej. Gdy we wrześniu na szczycie państw Wspólnoty Gospodarczej Azji i Pacyfiku we Władywostoku widać było, że Putin lekko kulał, jego służby prasowe zapewniły, iż naciągnął mięsień w trakcie treningu.
Reuters zauważa, że spekulacje na temat samopoczucia Putina wzmogły się, gdy zrezygnował on z wyjazdu do Pakistanu na szczyt poświęcony Afganistanowi oraz z wizyty w Turcji.
Niemniej - przyznaje agencja - żadna z tych podróży nie została oficjalnie ogłoszona przez Kreml.
>>>>
Juz Putinowi zdrowie wysiadlo ! To ostrzezenie od Boga !
Tak . To koniec . Nie uda sie przywrocic stalinizmu . Ja mowi Pismo . Glupcze ! Co z tego ze sie przygotowales na dlugie zycie i zabezpieczyles w dobra . Jeszcze dzis zazadaja duszy twojej !
Jak widzicie nic im nie da zamordyzm . Co ma wisiec nie utonie . KONIEC IMPERIUM ! NIEODWOLALNY !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136619
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:23, 30 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Memoriał: Władze znów wkroczyły na drogę represji.
Władze Rosji znów wkroczyły na drogę represji - ostrzegło stowarzyszenie Memoriał, dodając, że w zaistniałej sytuacji społeczeństwo powinno pokazać swoją dojrzałość i wyrzec się przemocy.
Tę ocenę rosyjska organizacja pozarządowa broniąca praw człowieka i dokumentująca stalinowskie zbrodnie zawarła w specjalnym oświadczeniu z okazji obchodzonego w Rosji 30 października Dnia Pamięci Ofiar Represji Politycznych.
- Wydarzenia ostatnich tygodni zademonstrowały, że w dialogu z opozycją rosyjskie władze zamierzają używać głównie języka represji - aresztów, sądów i łagrów - oznajmił Memoriał.
- Znów, jak w latach 20. i 30., sięgnięto po doświadczenia fabrykowania procesów politycznych. Znów w obiegu znalazły się zaklęcia o "zagranicznych agentach". Przydatne okazują się również świeże, "kaukaskie" doświadczenia porywania ludzi i tajnych więzień - wskazało stowarzyszenie.
- Rosja znów wpychana jest na znaną jej, tragiczną drogę - podkreślił Memoriał.
Zdaniem organizacji apelowanie do elit sprawujących władzę nie ma sensu. - Liczymy na społeczeństwo i jego dojrzałość obywatelską - zaznaczyli działacze.
Memoriał przyznał, że nie posiada "gotowych recept, jak nie dopuścić do powolnego przesuwania się Rosji ku kolejnym odsłonom rewolucji i państwowego terroryzmu". - Powinniśmy wspólnie szukać form przeciwdziałania szaleńczym i samobójczym krokom ze strony władz - oświadczył.
Stowarzyszenie wezwało wszystkie siły społeczne do "bezwarunkowego wyrzeczenia się przemocy we wszelkich jej formach", "zachowania spokoju" oraz "wykazania się mądrością i wytrwałością".
- Jesteśmy w stanie obronić wolność, opierając się na prawie, a nie na sile - oznajmił Memoriał.
Wieczorem z inicjatywy Memoriału i innych rosyjskich organizacji broniących praw człowieka na placu Aleksandra Puszkina w Moskwie odbyła się manifestacja solidarności z więźniami politycznymi w Rosji. Uczestniczyły w niej setki osób.
Rano na dawnym poligonie NKWD w Butowie pod Moskwą, głównym miejscu kaźni ofiar wielkich stalinowskich czystek w latach 1937-38, biskup woskriesieński Sawa odprawił nabożeństwo w intencji ich ofiar.
Dzień Pamięci Ofiar Represji Politycznych obchodzony jest w Rosji od 1991 roku. W ZSRR dzień 30 października opozycja demokratyczna obchodziła jako Dzień Więźnia Politycznego - w 1974 roku ustanowili go sami więźniowie polityczni. Aż do rozpadu imperium radzieckiego organizowali oni w tym dniu strajki głodowe i inne akcje protestacyjne.
>>>>
Ale tez ostatnio wladze zachorowaly . Zbliza sie ich koniec ... To nie bedzie tak ze beda niszczyc ludzi i nic . Beda kary ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136619
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:48, 30 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Burdel w monastyrze w Rosji.
Na terenie Monastyru Srietienskiego w Moskwie funkcjonował salon usług intymnych - poinformowała agencja RIA-Nowosti, powołując się na źródło w moskiewskiej policji.
Przełożonym klasztoru jest archimandryta Tichon (Szewkunow), którego rosyjskie media przedstawiają jako nieoficjalnego spowiednika prezydenta Rosji Władimira Putina. Duchowny nie komentuje tych informacji.
Z kolei za opiekuna duchowego monastyru uważany jest patriarcha moskiewski i całej Rusi Cyryl.
- Ten salon należy do osób prywatnych i nie ma żadnego związku z klasztorem - podkreślił anonimowy informator rosyjskiej agencji.
Według rozmówcy RIA-Nowosti burdel działał w hotelu znajdującym się w budynku należącym do monastyru. - Przybytek ten znany był jako "hotel dla zakochanych". Oferował siedem pokoi o różnym standardzie. Najtańszy w cenie 1750 rubli (56 dolarów) za godzinę - przekazało źródło agencji.
Policja zlikwidowała ten burdel; zatrzymano dwie prostytutki.
Sam klasztor utrzymuje, że nic nie wie o tej sprawie. - Nie wiem, o który budynek chodzi. Policja z nami się nie kontaktowała - oświadczył przedstawiciel monastyru Jan, cytowany przez agencję.
Wybudowany w 1395 roku Monastyr Srietienski znajduje się u zbiegu ulicy Bolszaja Łubianka i Bulwaru Rożdiestwienskiego, nieopodal gmachu Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB).
Na terenie klasztoru przez wiele lat czynna była szkoła z francuskim jako językiem wykładowym. Od 2004 roku Patriarchat Moskiewski domagał się zwrócenia monastyrowi budynku zajmowanego przez szkołę. W 2010 roku zapadła decyzja o przekazaniu obiektu klasztorowi. Monastyr chce uruchomić w nim seminarium duchowne.
>>>>
,,Spowiednik Putina'' ??? To juz wiemy dlaczego takiego ,,tolerncyjnego'' sobie wybral ... Niestety widzicie radzieckich . TO JEST DNO MORALNE !!! KLOAKA !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136619
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:53, 02 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Bardzo istotne oswiadczenie warte analizy :
Miedwiediew krytykuje Stalina. "Wojna ze swoim narodem to najcięższa zbrodnia"
Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew powiedział, że Józef Stalin prowadził "wojnę z własnym narodem" i uznał to za "najcięższą zbrodnię". Na Facebooku wielu internautów ostro zaatakowało Miedwiediewa za te słowa.
"Wojna ze swoim narodem to jest najcięższa zbrodnia"
Miedwiediew, który jest obecnie premierem, ale także liderem Jednej Rosji, pojechał do Permu, by spotkać się z działaczami tej partii.
Podczas spotkania ostro skrytykował Józefa Stalina i jego popleczników.
- To, co miało wtedy miejsce: nie tylko Józef Stalin, ale szereg innych osób władzy, bezwzględnie zasługują na najbardziej negatywną ocenę - podkreślił.
- To powinno pozostać w annałach naszej historii, aby już nigdy się nie powtórzyło. Dlatego że wojna ze swoim narodem to jest najcięższa zbrodnia. Przy tym jednak nie można zamazywać wspaniałych kart naszej historii, takich jak zwycięstwo w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej - powiedział Miedwiediew, który będąc prezydentem nie krył, że chce "destalinizować Rosję".
Zapis wystąpienia Miedwiediewa w Permie został umieszczony na Facebooku. Profil premiera śledzi ponad 800 tys. osób. Rozpoczęła się żywa dyskusja.
"Za Stalina budowano fabryki"
Wielu internautów poparło stanowisko Miedwiediewa. "Włosy stają dęba, jak się czyta dokumenty archiwalne z tamtych czasów i widzi, jak władza odnosiła się do ludzi" - skomentował jeden z internautów.
Było jednak również wiele głosów oburzenia. Oto niektóre opinie.
"Za Stalina budowano fabryki, po wojnie nie było tylu bezdomnych dzieci, ile jest teraz".
>>>> Oczywiscie byly tlumy bezprizornych dzieci ! A PRAWIE ZADNE DZIECKO NIE MIALO OJCA ! Bo wyniku Stalinowskich zbrodni brakowalo ok . 30 milionow mezczyzn !!! 30 milionow WDÓW na 8 milionow mezatek !!! 80 % kobiet stalo sie WDOWAMI !!! Tak Stalin ,,wygral wojne''...
"Walka z terroryzmem, sabotażem, bandytyzmem, ochrona prawa i obrona kraju. Czy to są przestępstwa? Nie, to są normalne funkcje państwa".
"Stalin w pewnej mierze posiadał cechy organizatora. Bez nich nie byłby w stanie koordynować działania tak scentralizowanego państwa".
>>>>
Rekacja ta wynika z psychologii . Po prostu lud radziecki gdy mu sie mowi o zbrodniach Stalina czuje sie OBRAZANY ! Jak to ? To my tacy durnie ? Dalismy sie wyrzynac jak bydlo ! NIGDY ! I zaczynaja na was bluzgac i wrzeszczec jak to talin byl wielki . TO ICH OBRAZA !!!
Replika Miedwiediewa
Premier, który lubi wykorzystywać nowoczesne narzędzia komunikacji z obywatelami, skomentował tę dyskusję. "Bycie stalinistą jest komfortowe tylko wtedy, gdy wiesz, że nie przyjdą po ciebie nocą. I nikt w zaciszu gabinetu nie zatwierdza list ludzi do rozstrzelania" - napisał na Facebooku.
>>> BŁĄD ! Stalin nie mogl spac po nocah ze starchu . Mial cos 14 lozek i nic nie pomagalo . ZE STRACHU !!! W Stalinizmie najgorzej mial STALIN ! Najbardziej byl wystraszony ! taki system !
30 października w Rosji wspominano ofiary represji politycznych. Data została wybrana ku pamięci o głodówce więźniów politycznych w łagrach sowieckich, protestujących przeciw represjom.
Jak Rosjanie oceniają Stalina?
Dmitrij Miedwiediew, jako prezydent Rosji, wielokrotnie surowo oceniał epokę Stalina. Zdecydowanie również podkreślał, że w Rosji należy jasno powiedzieć prawdę o tragedii w Katyniu. I robił to. - Za zbrodnię odpowiada Stalin i jego klika. (...) Próba podważania wiarygodności tych dokumentów, mówienie, że zostały sfałszowane, jest po prostu czymś niepoważnym – mówił w 2010 roku.
Tymczasem wielu Rosjan wciąż Stalina uważa za wybitnego przywódcę albo świetnego organizatora, marginalizując znaczenie milionów ofiar jego polityki.
Jak pokazują najnowsze badania Centrum im. Jurija Lewady, stosunek Rosjan do czasów Stalina zmienił się w ciągu ostatnich 25 lat.
Jeśli w 1988 roku mniej niż 1 proc. badanych uznało, że o Stalinie, jako o wybitnej postaci czasów radzieckich, będzie się wspominać za 20-30 lat, to obecnie aż 48 proc. Rosjan wskazuje na jego pozytywną rolę w historii kraju. 22 proc. ocenia tę postać skrajnie negatywnie.
Problem z epoką stalinowską
- Nadeszła "banalizacja" epoki stalinowskiej, pojawił się pseudohistoryczny gatunek i masa melodramatycznej literatury o tamtych czasach. Dodatkowo wzmocniono kontrolę nad kształceniem historycznym w szkołach. Twierdzi się, że mimo wielu ekscesów, Stalin zdołał stworzyć potężne państwo, co usprawiedliwia represje - tłumaczy szef Centrum Lewady socjolog Lew Gudkow.
Podkreśla również, że znacznie obniżył się poziom wiedzy rosyjskich uczniów o czasach Stalina.
W 2008 roku Stalin zajął trzecie miejsce w telewizyjnym konkursie "Imię Rosji", w którym wybierano najpopularniejszą postać historyczną w Rosji. Przegrał tylko z ruskim księciem Aleksandrem Newskim, znanym m.in. ze zwycięstwa nad rycerzami Zakonu Kawalerów Mieczowych na zamarzniętym jeziorze Pejpus w 1242 roku i premierem carskiej Rosji Piotrem Stołypinem, który przeszedł do historii jako zwolennik zdecydowanych reform i nieugięty przeciwnik rewolucji (1911 roku został śmiertelnie raniony przez rewolucjonistę w zamachu w Kijowie).
Staliningrad powróci?
Choć w świadomości Rosjan Stalin wciąż jest obecny i często pozytywnie oceniany, to w Rosji nie stawia mu się już pomników.
Zdarzają się jednak inicjatywy, które mają na celu podkreślić zasługi i znaczenie Stalina. Ostatnio w regionach Rosji przedstawiciele "Związku Zawodowego Obywateli Rosji" zbierali podpisy pod wnioskiem o przywrócenie Wołgogradowi nazwy Staliningrad.
Jak odnieśli się do niej Rosjanie? Dobrze pokazuje to sondaż Ośrodka Lewady.
60 proc. Rosjan opowiedziała się przeciwko tej inicjatywie (18 proc. było za). 56 proc. nie zgodziłoby się na postawienie Stalinowi pomnika w Moskwie. 23 proc. było odmiennego zdania.
>>>>
Po prostu wykolejony narod . Ludzkie wraki . A swiadomosc i dusza NAJBARDZIEJ ZNISZCZONA !!! To jest jak alkoholizm historyczny . Odurzaja sie Stalinem i wrzeszcza ze nie sa pijakami !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136619
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:53, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Dmitrij Miedwiediew o Pussy Riot:
nie wsadziłbym ich do więzienia
Dmitrij Miedwiediew nie widzi
potrzeby przetrzymywania w łagrze
wokalistek Pussy Riot. Choć szef
rosyjskiego rządu w ostrych
słowach potępia ich występ, to nie
zamknąłby piosenkarek za
kratami. - Te panienki już
posiedziały i wystarczy -
powiedział.
Trzy dziewczyny zostały skazane na
dwa lata pobytu w kolonii karnej za
zaśpiewanie w cerkwi pieśni
"Bogarodzico przegoń Putina".
Później jednej z nich sąd zamienił
wyrok, zawieszając karę.
Dmitrij Miedwiediew już drugi raz
publicznie nie zgadza się z decyzją
sędziów. Tym razem odniósł się do
wyroku w trakcie spotkania z
laureatami olimpiad naukowych. Na
pytanie, czy wokalistki Pussy Riot
zostaną przedterminowo zwolnione z
odsiadki szef rządu przypomniał, że
decyzja należy do niezawisłych sądów
i dodał, że piosenkarki wzbudzają w
nim "skrajnie negatywne emocje". -
Gdybym był sędzią, nie wsadziłbym
ich do więzienia. Nie uważam za
właściwe karanie ich pozbawieniem
wolności. Te panienki już posiedziały
i wystarczy - stwierdził Miedwiediew.
Piosenkarki, czekając na wyrok sądu,
siedziały w areszcie ponad siedem
miesięcy. Dwie posiedzą jeszcze
prawie półtora roku w kolonii karnej.
Ich obrona poskarżyła się już do
Europejskiego Trybunału Praw
Człowieka.
......
Faktycznie to nie byl antyrezimowy protest tylko wulgarno-pornograficzna autopromocja ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136619
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:09, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Patriarcha Cyryl do
Rosjan: otwórzcie
umysły i serca na
Polskę
Zwierzchnik rosyjskiej
Cerkwi prawosławnej
Cyryl w sobotę zaapelo
wał do swoich rodaków
o "otwarcie umysłów i
serc, by po bratersku bu
dować stosunki z sąsied
nią Polską".
Patriarcha moskiewski i
całej Rusi mówił o tym
w swoim cotygodniowym programie religij
nym "Słowo pasterza", nadawanym przez
rosyjską telewizję państwową Kanał 1. Ta
15-minutowa audycja jest emitowana w
każdą sobotę o godz. 9.45, bezpośrednio
przed porannym wydaniem magazynu in
formacyjnego "Nowosti".
4 listopada - obchodzona jest w Federacji
Rosyjskiej jako Dzień Jedności Narodowej.
Jest to jedno z najważniejszych świąt pań
stwowych w Rosji. Zostało ustanowione w
2004 roku z inicjatywy prezydenta Władimi
ra Putina
Dzień Jedności Narodowej zbiega się z ob
chodzonym przez rosyjską Cerkiew prawo
sławną Dniem Ikony Matki Boskiej Kazań
skiej. To cudownemu wpływowi tego obra
zu, przyniesionego z Niżniego Nowogrodu
do Moskwy przez oddziały Minina i Pożar
skiego, przypisuje się wypędzenie w 1612
roku polskiej załogi z Kremla.
Patriarcha nawiązał do swojej sierpniowej
wizyty w Polsce i podpisanego wówczas z
przewodniczącym Konferencji Episkopatu
Polski arcybiskupem Józefem Michalikiem
wspólnego przesłania wzywającego narody
Rosji i Polski do pojednania, a także wzajem
nego wybaczenia sobie wszelkich niespra
wiedliwości i krzywd.
"Wiele miało miejsce w historii: i Smuta, i
inwazja Napoleona, i utrata przez Polskę su
werenności, i ciężkie wydarzenia związane
z historią XX wieku, gdy Rosjanie cierpieli
z rąk Polaków, a Polacy - z rąk Rosjan. Żyją
ce obok siebie dwa słowiańskie narody nie
mogą tych negatywnych emocji związanych
z przeszłością nakładać na dzisiejsze życie"
- powiedział Cyryl.
"Tym bardziej nie mogą, kierując się tymi
emocjami, hamować rozwoju stosunków
między naszym krajami i narodami" - pod
kreślił.
Zwierzchnik rosyjskiej Cerkwi przypomniał,
że "tak w Polsce, jak i Rosji większość miesz
kańców nie tylko szanuje wartości chrześci
jańskie w życiu, ale także wiąże z nimi
swoją pomyślność". "W tym kontekście w
miejsce wrogości minionych wieków dzisiaj
przychodzi możliwość wspólnej obrony war
tości chrześcijańskich w Europie; sprzyja
nia temu, aby dwa nasze narody budowały
swoje życie, zachowując wierność przykaza
niom Ewangelii" - wskazał.
Przypominając wydarzenia sprzed 400 lat,
Cyryl oświadczył, że Rosja została wtedy
"ocalona od śmierci". "Byliśmy o włos od hi
storycznej tragedii, od zniszczenia kraju, od
utraty przezeń suwerenności, od asymilacji
prawosławia z katolicyzmem. Słowem - od
narodowego unicestwienia" - powiedział.
Patriarcha zaznaczył, że w okresie Smuty z
początku XVII wieku "wróg, nie napotyka
jąc praktycznie żadnego oporu, doszedł do
Moskwy i wkroczył na Kreml". Cyryl przy
pomniał, że "ze Smoleńska do Moskwy skie
rowano składające się z bojarów poselstwo
z prośbą do króla Zygmunta o osadzenie na
carskim tronie w Moskwie jego syna Włady
sława" oraz że przez wielu było to odbiera
ne jako "droga do modernizacji kraju", jako
"wielkie i szczytne dzieło", a nie jako "zdra
da ojczyzny".
Zwierzchnik rosyjskiej Cerkwi oznajmił, że
również dzisiaj Rosjanie powinni troszczyć
się o to, aby "nie dopuścić do smuty w świa
domości i umysłach". "Wszak także dzisiaj
są ludzie, którzy - jak niegdyś niektórzy mo
skiewscy bojarzy - proponują nieakceptowal
ne recepty na modernizację naszego życia i
poprawę bytu naszego narodu" - ostrzegł.
Sobotnie słowa Cyryla na temat przezwycię
żenia Smuty, to już jego kolejne takie wystą
pienie. We wrześniu, w wywiadzie dla pań
stwowej telewizji Rossija, patriarcha wy
znał, że jest w stanie wyobrazić sobie depe
szę z życzeniami z Warszawy z okazji 400.
rocznicy wypędzenia Polaków z Moskwy.
"Teraz mogę. Tak, jak mogę sobie wyobrazić
tekst depeszy z Moskwy do Warszawy z oka
zji odbudowania przez Polskę niepodległo
ści i terytorialnej integralności" - oświad
czył wówczas, zauważając, iż "chodzi o to,
że jeśli rozwiązano problemy psychologicz
ne, jeśli ludzie wchodzą ze sobą w stadium
pojednania, to wszystkie takie akcje są abso
lutnie możliwe".
"Świętowanie zwycięstwa rosyjskiego oręża
nie oznacza triumfu nad wrogiem. My świę
tujemy nasze zwycięstwo, a nie ich poraż
kę. Prawdziwy wojownik zawsze czuje sza
cunek dla godnego przeciwnika. Również
świętowanie 400-lecia naszego zwycięstwa
i zakończenia Smuty nie oznacza braku sza
cunku dla drugiej strony. I tym bardziej nie
jest to związane z triumfem z powodu jej
niepowodzenia" - podkreślił wtedy patriar
cha moskiewski i całej Rusi.
......
Slusznie mowi ! Z tym ze z historia slabo . Nie bylo zadnej inwazji Napoleona za to byl plan inwazji Rosji . Polacy ostrzegli Napoleona a ten nie czekal na cios w plecy , niestety glupio to rozegral . Ale przeslanie moralne sluszne !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136619
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 9:44, 04 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Grupa hakerów z Ghost Shell
wypowiedziała cybernetyczną
wojnę Rosji
Grupa hakerów z organizacji Ghost
Shell wypowiedziała cybernetyczną
wojnę Rosji. Jak poinformowała
rosyjska agencja Interfax,
zamierzają oni opublikować tajne
dokumenty: instytucji
państwowych, polityków, organów
ścigania i służb specjalnych.
Hakerzy nazwali swój projekt
cybernetycznej wojny z Rosją"Czarna
Gwiazda". W oświadczeniu
opublikowanym w Internecie
stwierdzają, że - Rosjanie są zmuszani
do życia w izolacji od reszty świata.
O tłumienie wolności obywatelskich
oskarżają przywódców Rosji. Chwalą
się także, że dysponują większą liczbą
tajnych dokumentów niż Federalna
Służba Bezpieczeństwa. Według
agencji Interfax, lista zagrożonych
instytucji jest długa. Są na niej:
urzędy centralne, instytucje wymiaru
sprawiedliwości, sieci
telekomunikacyjne, instytuty
badawcze i strategiczne koncerny.
Organizacja Ghost Shell ma już na
swoim koncie opublikowanie ponad 1
miliona dokumentów z tajnymi
informacjami FBA.
......
Bardzo cenna inicjatywa . Domagam sie jednak aby nie publikowali materialow z normalnych sledztw przeciw bandytom ale zbrodnie i brudy wladz . Matactwa przekrety zbrodnie a tego jest mnostwo . Trzeba oczyscic kloake !Trzeba korzystac tez z pomocy calego swiata . Z zagranicznych serwerow . Odkrycie rozmiarow zbrodni w Rosji to sprawa wszystkich !Za to zginal Litwinienko !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136619
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:00, 06 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Metropolita Hilarion: nadszedł czas pojednania
narodów Rosji i Polski
Metropolita wołokołamski Hilarion oświadczył, że
"bez względu na to, jak potoczy się historia"
narodów Rosji i Polski, "nadszedł czas ich
wzajemnego pojednania, a także powrotu do
przyjaźni i zaufania".
Hilarion, który w Patriarchacie Moskiewskim
Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej kieruje wydziałem
zewnętrznych stosunków kościelnych, tj.
cerkiewną dyplomacją, mówił o tym w wywiadzie
dla rządowej "Rossijskiej Gaziety".
"Życie wymaga, by nasze narody wyszły sobie
naprzeciw. Tylko połączywszy wysiłki narody Rosji
i Polski zdołają wnieść swój ważki wkład w
zachowanie chrześcijaństwa w Europie" - oznajmił
prawosławny hierarcha.
Hilarion zauważył, że "historia relacji narodów
rosyjskiego i polskiego ma różne stronice" oraz że
"dalece nie wszystkie z nich są mroczne". "Zna
ona przykłady dobrosąsiedztwa i solidarności, gdy
Rosjanie i Polacy stawali pod jednym sztandarem,
aby obronić swoje domowe ogniska i ziemię
ojczystą" - dodał.
Metropolita podkreślił, że "niejednokrotnie
zdarzało się, iż wspólne wartości chrześcijańskie,
słowiańskie korzenie i bliskie sąsiedztwo brały
górę nad duchem izolacji i wyrachowanymi
interesami".
Wizyta Cyryla w Polsce
Hilarion ocenił, że sierpniowa wizyta patriarchy
moskiewskiego i całej Rusi Cyryla w Polsce była
"jednym z najbardziej zauważalnych wydarzeń od
wielu lat".
Szef cerkiewnej dyplomacji zaznaczył, że
podpisane wówczas przez zwierzchnika rosyjskiej
Cerkwi prawosławnej i przewodniczącego
Konferencji Episkopatu Polski arcybiskupa Józefa
Michalika wspólne przesłanie, wzywające narody
Rosji i Polski do pojednania oraz wzajemnego
wybaczenia sobie wszelkich niesprawiedliwości i
krzywd, odbiło się szerokim echem w świecie.
"Zostało też wysoko ocenione przez papieża
Benedykta XVI" - dodał.
.......
Bardzo sluszne slowa :0))))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136619
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:54, 10 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Bundestag: Putin zwiększa kontrolę nad Rosjanami
Niemiecki Bundestag przyjął w piątek uchwałę, w której wyraża zaniepokojenie działaniami rosyjskich władz, zmierzającymi do wzmocnienia kontroli nad aktywnością społeczeństwa obywatelskiego i "kryminalizacji" zaangażowania krytycznego wobec rządu.
Uchwała, przygotowana przez kluby parlamentarne chadecko-liberalnej koalicji rządzącej, została przyjęta na tydzień przed niemiecko-rosyjskimi konsultacjami międzyrządowymi, które odbędą się 16 listopada w Moskwie.
W pierwszej części dokumentu podkreślono, że Rosja jest dla Niemiec i Europy partnerem o centralnym znaczeniu. - W obliczu coraz większych wyzwań międzynarodowych i globalnych Unia Europejska i Rosja powinny bliżej współpracować, aby zabezpieczyć wspólne interesy i zwalczać wspólne ryzyka - stwierdza Bundestag. Podkreśla również rolę Rosji w zapewnieniu pokoju światowego oraz znaczenie współpracy gospodarczej.
Niemieccy posłowie wskazują, że rozwój i modernizacja państwa wymagają też praworządności i uczciwej konkurencji. - Wielu ludzi w Rosji chce się aktywnie angażować dla swojego kraju i brać udział w modernizacji we wszystkich obszarach. To wielka szansa Rosji - oceniają. - Jednakże rosyjskie władze realizują obecnie inną koncepcję modernizacji. Aktywni politycznie obywatele nie są traktowani przez państwo jak partnerzy.
"Niemiecki Bundestag stwierdza ze szczególnym niepokojem, że od czasu ponownego objęcia urzędu przez prezydenta Władimira Putina w Rosji podejmuje się kroki ustawodawcze i jurystyczne, które w całości mają na celu większą kontrolę nad aktywnymi obywatelami, w coraz większym stopniu kryminalizują krytyczne zaangażowanie oraz oznaczają konfrontacyjny kurs wobec krytyków rządu" - głosi dokument.
Uchwała apeluje również do rządu Angeli Merkel, by w trakcie zbliżających się konsultacji niemiecko-rosyjskich "dał wyraz zaniepokojeniu rozwojem sytuacji wewnętrznej w Rosji".
W trakcie debaty Bundestagu nad uchwałą chadecki polityk i koordynator MSZ ds. współpracy z Rosją Andreas Schockenhoff ocenił, że rozwój wewnętrznej sytuacji w Rosji stoi w sprzeczności z ambicją tego kraju, by być mocarstwem gospodarczym, i może być przeszkodą w rozbudowie jego współpracy z UE. - Nie chcemy izolacji Rosji. Zależy nam, by była silnym, praworządnym i demokratycznym państwem - dodał.
Liberał Patrick Kurth zapewnił, że uchwała Bundestagu nie jest "aktem oskarżenia" pod adresem Moskwy. - Nie możemy jednak ignorować quasi-autorytarnych działań - dodał. Historia pokazała, że "represje i kontrole zawsze szkodziły. Nowe ustawy nie mogą zastraszać społeczeństwa obywatelskiego, bo to zniszczy zaufanie - ostrzegł.
.....
Po prostu przestancie tam kupowac gaz .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136619
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:57, 13 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Amerykańska prasa krytykuje ograniczenia internetu w Rosji
Ograniczenia dotyczące internetu, które weszły w życie w Rosji oznaczają, że Kreml "zacieśnia kontrolę nad siecią". Wydaje się, że celem władz jest monitorowanie na masową skalę aktywności Rosjan w internecie - ostrzega "Washington Post".
Waszyngtoński dziennik zauważa w artykule redakcyjnym: "Kreml zadecydował się zacieśnić kontrolę nad siecią". Gazeta przypomina, że "w tym miesiącu władze rosyjskie zaczęły wdrażać nową politykę filtrowania internetu, obejmującą czarną listę zakazanych stron internetowych".
Chodzi o nowelizację ustawy o internecie, która weszła w Rosji w życie 1 listopada. Poprawki te - pisze "Washington Post" - "mają ponoć na celu ochronę niepełnoletnich przed materiałami na temat samobójstw, narkotyków oraz pornografią dziecięcą". Jednak zdaniem obrońców praw człowieka, "celem tej polityki jest stłumienie uprawnionej wolności słowa w jednym z ostatnich miejsc, gdzie Rosjanie mogą z niej korzystać" - wskazuje dziennik.
Infrastruktura do "szpiegowania"
Przywołując opinię rosyjskich dziennikarzy, Andrieja Sołdatowa i Iriny Borogan, którzy są autorami książki na temat rosnącego znaczenia Federalnej Służby Bezpieczeństwa za rządów Władimira Putina, "Washington Post" zauważa, że "technologia potrzebna do egzekwowania czarnej listy (tj. zakazanych stron) dostarczy władzom infrastruktury, której potrzebują one, by monitorować na masową skalę aktywność w rosyjskim internecie, 'szpiegować miliony Rosjan'".
Nie chodzi tylko o "zastraszanie dostawców internetowych czy zamykanie stron internetowych; wydaje się, że kierunek, w jakim idą władze, to głębokie przeszukiwanie strumienia danych" - ocenia waszyngtoński dziennik.
"Znak słabości" władz
Ponadto przypomina o innych zaproponowanych w Rosji zmianach prawa, dotyczących m.in. przywrócenia odpowiedzialności karnej za oszczerstwo oraz poszerzenia wykazu działań określanych jako zdrada stanu.
Te ostre działania "są znakiem nie siły, lecz słabości" władz Rosji i prezydenta Władimira Putina - ocenia gazeta. Dodaje, że "powrót Putina na urząd prezydenta na trzecią kadencję, sfałszowane wybory parlamentarne (w 2011 r.) i szalejąca korupcja podważyły jego legitymizację".
Odpowiedzią Putina jest "narastająca kontrola ze strony państwa", jednak ona "nie poprawi jego sytuacji ani nie przyniesie większej pomyślności jego krajowi" - uważa "Washington Post".
Przed uchwaleniem w parlamencie Rosji nowelizacji ustawy o internecie władze przekonywały, że celem poprawek jest ochrona dzieci przed niebezpiecznymi treściami. Z kolei obrońcy praw człowieka wskazywali, że poprawki mogą doprowadzić do powstania cenzury w całym internecie w Rosji. Internet, zwłaszcza takie serwisy społecznościowe jak Facebook czy Twitter w Rosji odgrywają pierwszoplanową rolę w rozpowszechnianiu idei opozycji i koordynowaniu jej działań protestacyjnych.
....
Widzimy tu oblude mediow USA. Popierali Barracka a teraz ubolewaja ze w Rosji niszcza wolnosc . A co Barrac zrobil aby ta wolnosc wspierac ? Resetowal ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136619
Przeczytał: 63 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:54, 14 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Rosja: w życie weszła ustawa rozszerzająca definicję zdrady stanu
Rosyjska ustawa rozszerzająca definicję zdrady stanu weszła w życie - poinformowała rządowa "Rossijskaja Gazieta". Obrońcy praw człowieka uważają nowe prawo za kolejny atak na opozycję.
Ustawę w październiku przyjęły obie izby parlamentu, a we wtorek została ona podpisana przez prezydenta Władimira Putina. Wcześniej mówił on, że przed zatwierdzeniem nowego prawa jeszcze raz je przeanalizuje.
Ustawa redefiniuje zdradę stanu, włączając do tego pojęcia działania polegające na pomocy finansowej i technicznej tym, którzy chcą narazić na szwank bezpieczeństwo Rosji, jej "porządek konstytucyjny, suwerenność i integralność państwową i terytorialną".
Jak pisze "Rossijskaja Gazieta", "już sama praca na umowę dla zagranicznej organizacji obywatelskiej może być uważana za przestępstwo, jeśli śledztwo wykaże, że te struktury działały na szkodę naszego państwa".
Wprowadzone zmiany zaostrzają też kryteria ochrony tajemnicy państwowej. Za nowe przestępstwo uznano pozyskiwanie tajemnicy państwowej nielegalnymi metodami, zagrożone karą czterech lat więzienia. Ustawa uzupełnia kodeks karny.
Obawy obrońców praw człowieka
Obrońcy praw człowieka ostrzegają, że nowe prawo jest tak niejasne, że może być użyte przeciwko każdemu, kto narazi się władzom, np. przekazując informacje takim organizacjom jak Amnesty International.
- Z tej ustawy wynika, że każdy może zostać szpiegiem, jeśli kraj tak postanowi - powiedziała przewodnicząca Akcji Obywatelskiej Swietłana Gannuszkina.
W październiku szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton wyraziła zaniepokojenie z powodu ustawy, oceniając iż może ona "zostać wykorzystana do zastraszania".
Wcześniej w tym roku rosyjski parlament uchwalił ustawę zaostrzającą zasady działania organizacji pozarządowych (NGO), które otrzymują granty z zagranicy i uczestniczą w życiu politycznym. Zgodnie z tym aktem prawnym wspomniane NGO otrzymają status "organizacji pełniących funkcje zagranicznych agentów" i zostaną objęte restrykcyjną kontrolą ze strony państwa.
>>>
Lukaszenkizacja nic im nie pomoze ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|