Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 2:57, 06 Lut 2011 Temat postu: Jaśminowa fala w Serbii!!! |
|
|
Kilkadziesiąt tysięcy ludzi ze wszystkich stron Serbii demonstrowało w sobotę pod gmachem parlamentu niezadowolenie z powodu 20-procentowego bezrobocia i korupcji w rządzie. Zebrani na wezwanie opozycji manifestanci domagali się wcześniejszych wyborów.
Uczestnicy demonstracji zorganizowanej przez narodowców z Serbskiej Partii Postępowej (SNS) oskarżali rząd Partii Demokratycznej i prezydenta Borisa Tadicia, który stoi na czele proeuropejskiej koalicji, o spowodowanie wszystkich klęsk, jakie spadły na Serbię - relacjonowała belgradzka rozgłośnia B-92.
Protesty dotyczyły przede wszystkim korupcji oraz polityki gospodarczej i społecznej rządu, który opozycja obarcza odpowiedzialnością za pogłębiające się ubóstwo społeczeństwa.
Przeciętna płaca w Serbii wynosi dziś równowartość 350 euro.
"Od dziesięciu lat Serbia żyje pod panowaniem skorumpowanego i niekompetentnego rządu" - mówił w przemówieniu do tłumu demonstrantów przywódca SNS Tomislav Nikolić.
"Złodzieje, złodzieje!" i "Chcemy zmiany, chcemy zmiany" - skandował tłum.
"To ostatnie ostrzeżenie dla rządu. Nie chcemy robić tak, jak w Tunezji lub Egipcie - chcemy wcześniejszych wyborów!" - oświadczył w przemówieniu do demonstrantów jeden z przywódców opozycji, Velimir Ilić.
Organizatorzy protestu zapowiedzieli, że jeśli rząd nie ogłosi przedterminowych wyborów, za dwa miesiące zwołają do Belgradu nową demonstrację. Wybory parlamentarne w Serbii powinny odbyć się w ustawowym terminie na wiosnę przyszłego roku.
Na placu przed parlamentem zebrało się według organizatorów 70 000 osób, według policji - 55 000.
Demonstracja przebiegła bez incydentów. Jak podała agencja AP, wokół placu władze skoncentrowały 10 000 policjantów.
Nikolić założył SNS w 2008 r., wcześniej kierował skrajnie nacjonalistyczną Serbską Partią Radykalną (SRS) pod nieobecność jej przewodniczącego, byłego wicepremiera Vojislava Szeszelja, sądzonego w Hadze za zbrodnie wojenne.
>>>>>
No prosze to i do Serbii dotarlo ! :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 1:06, 17 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Tysiące ludzi wyszło na ulice w Serbii
Dziesiątki tysięcy protestujących zebrały się dziś w stolicy Serbii Belgradzie na organizowanej przez opozycję demonstracji, domagając się przedterminowych wyborów parlamentarnych. Przeciwnicy rządu obwiniają go o kryzys gospodarczy i korupcję.
Zwolennicy opozycji, z których wielu do stolicy przyjechało autokarami z całej Serbii, trzymali serbskie flagi i transparenty wzywające prozachodni rząd Mirko Cvetkovicia do ustąpienia.
Wokół budynków rządowych w centrum Belgradu rozmieszczono kilkuset funkcjonariuszy oddziałów prewencji.
Organizatorzy protestu z Serbskiej Partii Postępowej (SNS) pod przewodnictwem Tomislava Nikolicia, zagrozili, że będą kontynuować protesty, aż zostaną ogłoszone przedterminowe wybory.
Nie dalej jak w piątek prezydent Boris Tadić oświadczył, że nie zgodzi się na przyspieszone wybory. W wydanym oświadczeniu wskazał, że Serbia "potrzebuje stabilizacji", żeby na jesieni uzyskać status kandydata do członkostwa w Unii Europejskiej. W jego opinii, wcześniejsze wybory tylko spowolnią starania o akcesję do UE.
>>>>>
A to pech ! Nie wejda do UE nie stana sie druga Grecja !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:02, 19 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Serbia: przywódca opozycji nie przerwie strajku głodowego
Przywódca serbskiej opozycji Tomislav Nikolić zapowiedział, że będzie kontynuował strajk głodowy, domagając się wcześniejszych wyborów parlamentarnych, mimo iż stan jego zdrowia pogorszył się i konieczna była hospitalizacja.
Lider Serbskiej Partii Postępowej przestał przyjmować jedzenie i płyny w sobotę. Chce w ten sposób zmusić prezydenta Borisa Tadicia, żeby wyznaczył datę wyborów w kraju, gdzie wielu mieszkańców jest sfrustrowanych trudnościami gospodarczymi i powolnymi postępami na drodze do Unii Europejskiej.
- Moje nerki i serce niedomagają i będę musiał rozpocząć kolejną terapię - powiedział Nikolić w rozmowie z dziennikarzami w szpitalu w Belgradzie. - Jednak nie będę przyjmował jedzenia i płynów, jak długo będzie trzeba (...) moja rodzina nie może mnie przekonać, by zakończyć strajk.
Przywódca serbskiej opozycji został zabrany do prywatnego szpitala w niedzielę, kiedy zasłabł z powodu odwodnienia i zbyt wysokiego ciśnienia.
59-letni Nikolić, konserwatysta i były nacjonalista, który obecnie opowiada się za przystąpieniem kraju do Unii Europejskiej, trzy lata temu niewielką różnicą głosów przegrał wybory prezydenckie z Tadiciem.
Wybory parlamentarne są przewidziane dopiero na rok 2012, jednak partia Nikolicia nasiliła w ostatnich tygodniach apele o ich przyspieszenie.
Tadić w niedzielę odwiedził Nikolicia w jego biurze w parlamencie i prosił, by przerwał strajk. Prezydent zapowiedział jednak, że wyznaczy datę wyborów dopiero, kiedy Serbia oficjalnie zostanie uznana za kandydata do członkostwa w UE, co ma nastąpić jeszcze w tym roku.
W sobotę w Belgradzie około 50 tys. zwolenników Serbskiej Partii Postępowej i kilku mniejszych ugrupowań domagało się wcześniejszych wyborów, podwyżek płac, walki z korupcją i proeuropejskich reform.
>>>>>>
Ja nie popieram glodowania a zwlaszcza w kraju takim jak Serbia ! Przeciez tam nie ma krwawego rezimu ! Protest musi byc dostosowany do warunkow nie mozna przesadzac z dramatyzmem gdy sytuacja nie jest az tak tragiczna....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 4:07, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Serbia: przywódca opozycji dalej głoduje, lecz będzie przyjmować płyny
Przywódca głównej serbskiej partii opozycyjnej Tomislav Nikolić postanowił, że będzie w dalszym ciągu prowadził strajk głodowy, który prowadzi od soboty, lecz zacznie przyjmować płyny - podały serbskie media.
59-letni lider Serbskiej Partii Postępowej podjął taką decyzję po apelu patriarchy serbskiego Kościoła prawosławnego Irineja. Telewizja B92 i agencja Beta poinformowały, że prośbę patriarchy przekazał duchowny, który przybył z komunią do leżącego w szpitalu Nikolicia.
Ten przywódca serbskiej opozycji został zabrany do prywatnego szpitala w niedzielę, kiedy zasłabł z powodu odwodnienia i zbyt wysokiego ciśnienia.
Polityk przestał przyjmować jedzenie i płyny w sobotę. Chce w ten sposób zmusić prezydenta Borisa Tadicia, żeby wyznaczył datę wyborów w kraju.
Wybory parlamentarne są przewidziane w Serbii dopiero na rok 2012, jednak partia Nikolicia nasiliła w ostatnich tygodniach apele o ich przyspieszenie.
>>>>>
To dobrze ! Naprawde nie popieram takich drastycznych posuniec... To nie jest rezim bandycki... Niech popatrza na Libie CO TAM MAJA POWIEDZIEC !?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:31, 23 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Serbia: Nikolić poproszony o przerwanie głodówki
Tomislav Nikolić, szef głównej partii opozycyjnej w Serbii, który od siedmiu dni prowadzi protest głodowy, domagając się przedterminowych wyborów, został poproszony w piątek przez własną formację polityczną o zaprzestanie głodówki.
- Kierownictwo Serbskiej Partii Postępowej (SNS, prawicowa, narodowa) apeluje do Tomislava Nikolicia, by przerwał strajk głodowy, bo jego zwycięstwo jest już zapewnione - powiedział dziennikarzom wiceprzewodniczący partii Aleksandar Vuczić.
Wyrażając uznanie dla "poświęcenia" swego lidera, SNS jednocześnie oceniła, że "w interesie politycznym, w interesie całej Serbii leży, aby Nikolić kontynuował swą walkę polityczną jako aktywny lider w dobrym zdrowiu" - dodał Vuczić.
Według niego termin wyborów parlamentarnych nie ma już znaczenia dla SNS, która chce przede wszystkim, by Nikolić wyszedł ze szpitala. - Mogą organizować wybory, kiedy chcą - dodał Vucić.
To dodatkowy znak, że kryzys powstały za sprawą głodówki Nikolicia zbliża się do końca - pisze AFP. W czwartek sam Nikolić zapowiedział, że choć będzie w dalszym ciągu prowadzić strajk głodowy, zacznie przyjmować płyny.
- Nikolić szuka sposobu na honorowe wyjście z sytuacji - napisał w piątek na pierwszej stronie dziennik "Blic".
Vuczić zapowiedział, że w piątek działacze SNS zgromadzą się pod szpitalem, dokąd Nikolić trafił w niedzielę, by powiadomić go o swym apelu.
Dodał, że do głodującego list wystosował unijny komisarz ds. rozszerzenia Sztefan Fuele, namawiając Nikolicia do podjęcia "dialogu politycznego".
Lekarze orzekli w piątek, że stan zdrowia Nikolicia jest stabilny. Polityk przestał przyjmować jedzenie i płyny w sobotę. Chce w ten sposób zmusić prezydenta Borisa Tadicia, żeby wyznaczył datę wyborów przedterminowych w kraju, gdzie wielu mieszkańców jest sfrustrowanych trudnościami gospodarczymi i powolnymi postępami na drodze do Unii Europejskiej.
SNS chciała przedterminowych wyborów w grudniu. Planowy termin to maj 2012 roku.
>>>>>
Tak jest ! Nie mozna sie zapedzac w takie sytuacjae bo pozniej ,,nie honor'' zrezygnowac i co umrzec ? PO CO !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:57, 23 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Prezydent Serbii apeluje o regionalne pojednanie
Prezydent Serbii Boris Tadić przestrzegł przed rewanżyzmem, który mógłby zagrozić chorwackim Serbom po niedawny wyroku haskiego trybunału ds. zbrodni wojennych w b. Jugosławii, skazującym chorwackiego gen. Ante Gotovinę, i zaapelował o regionalne pojednanie.
- Nie ma miejsca na niczyje triumfowanie. Nie do przyjęcia i niedopuszczalny jest jakikolwiek rewanżyzm, który mógłby zagrozić bezpieczeństwu Serbów w Chorwacji. Mam szczerą nadzieję, że do tego nie dojdzie - powiedział Tadić dziennikowi "Blic". Omówienie wywiadu ukazało się w piątek.
Tadić mówił o konieczności pojednania krajów regionu. - Musimy zrobić wszystko, co możliwe, by utrwalać dobrosąsiedzkie stosunki - podkreślał.
- Wszyscy musimy zapewnić swoim dzieciom przyszłość, w której powtórzenie naszej tragicznej historii będzie absolutnie nie do pomyślenia i niemożliwe - mówił.
- Konfrontacja z przeszłością to bolesna konieczność narodów byłej Jugosławii (...). Nieuniknione są także procesy, w których wyniku skazywani na odpowiednie kary są sprawcy poważnych zbrodni - wskazywał serbski prezydent.
Tadić podkreślił, że Serbowie zaakceptowali tę zasadę. Przypomniał, że "wydali trybunałowi haskiemu już 44 oskarżonych i intensywnie poszukują pozostałej dwójki: Mladicia i Hadżicia". Gen. Ratko Mladić, dowódca Serbów bośniackich w czasie wojny na Bałkanach, i Goran Hadżić, wojenny "prezydent" Serbów chorwackich, oskarżeni o zbrodnie wojenne, znajdują się na czele listy poszukiwanych przez ONZ-owski trybunał.
Trybunał haski wydał w zeszły piątek wyroki na dwóch chorwackich generałów za ich rolę w wojnie w latach 1991-1995. Gotovina został skazany na 24 lata, a Mladen Markacz na 18 lat więzienia za zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości dokonane na Serbach w 1995 roku. Trzeci oskarżony, b. generał Ivan Czermak, został uniewinniony.
Proces trzech generałów, który rozpoczął się 11 marca 2008 roku, miał związek z czystkami etnicznymi dokonywanymi na Serbach pod koniec wojny w 1995 r., w czasie operacji "Burza". Chorwacja odzyskała w jej wyniku swoje terytoria, na których zamieszkujący je Serbowie proklamowali samozwańczą Republikę Serbskiej Krajiny.
W następstwie operacji "Burza" ("Oluja"), którą dowodził Gotovina, 324 Serbów zostało zabitych, a ok. 90 tysięcy wypędzonych z Krajiny.
Rocznica zdobycia przez wojska chorwackiej Kninu, stolicy Republiki Serbskiej Krainy, to w Chorwacji święto narodowe, obchodzone 5 sierpnia jako Dzień Zwycięstwa.
>>>>
KOSZMAR !!! Dzien ,,zwyciestwa''... Nad kim ??? Pojecia Seboie Chorwaci wbrew pozorom nie oznaczaja odrebnych narodow tylko religie ! Jedni katolicy drudzy prawoslawni . Etnicznie jezykowo NICZYM SIE NIE ROZNIA!!! O zwyciestwach jednych nad drugimi moga mowic tylko psychopaci !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:57, 24 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Serbska telewizja przeprasza za propagandę z czasów Miloszevicia
Serbska telewizja publiczna przeprosiła widzów z obszaru dawnej Jugosławii za propagandę wojenną i podżeganie do nienawiści podczas autokratycznych rządów prezydenta Slobodana Miloszevicia.
Radio i Telewizja Serbii (RTS) w opublikowanym na swojej stronie internetowej komunikacie napisała, że jej program był "praktycznie nieprzerwanie i mocno wykorzystywany" jako narzędzie propagandy reżimu Miloszevicia w latach 90.
W oświadczeniu dodano, że RTS "przeprasza obywateli Serbii i krajów sąsiednich, którzy byli narażeni na zniewagę, pomówienia i to, co teraz można by określić mianem podżegania do nienawiści".
Doniesienia publicznego nadawcy odegrały główną rolę w podsycaniu wojen etnicznych w byłej Jugosławii - przypomina agencja AP.
Miloszević, prezydent Serbii, a następnie Jugosławii, został obalony w październiku 2000 roku, po dziesięciu latach autorytarnych rządów, w czasie których Serbia prowadziła krwawe wojny w Chorwacji oraz w Bośni i Hercegowinie o zachowanie jedności federacji jugosłowiańskiej. Miloszević zmarł w 2006 roku, podczas swego procesu przed ONZ-owskim trybunałem ds. zbrodni wojenne w dawnej Jugosławii z oskarżenia o ludobójstwo.
>>>>>
Tak to byla mowa nienawisci - SLOWO ZABIJA bardziej niz bron !
TAK ! TAK JEST !
Widze jednak zr sa tam szczere wyrzuty sumienia ! To bardzo cieszy !
Zdaarzaja sie one niestety nie czesto a najczasciej zbrodniarze probuja sie sie ,,odgryzac'' ofiarom wymyslajac rzekome zbrodnie jakie one ,,popelnily'' i ze sumie byli ,,tego warci '' itp itd...
Tutaj jednak widze szczera wole zerwania ze zlem to wspaniale !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:45, 26 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Kulisy zatrzymania "Rzeźnika Bałkanów". "Bardzo się zestarzał"
Serbska policja aresztowała dziś Ratko Mladicia, ściganego za zbrodnie wojenne w byłej Jugosławii - potwierdził dzisiaj na konferencji prasowej prezydent Serbii Boris Tadić. Mladić, gdy go zatrzymano, współpracował z aresztującymi go funkcjonariuszami. Nie był przebrany, nie zapuścił brody, choć bardzo się zestarzał - podało radio B92.
W aresztowaniu uczestniczyła służba ds. ujawniania zbrodni wojennych Agencji Bezpieczeństwa i Informacji (BIA), następczyni służby bezpieczeństwa SDB, w asyście policji. Według belgradzkiej stacji Mladić mieszkał w Lazarevie niedaleko Zrenjanina pod nazwiskiem Milorad Komadić.
Rodzina Ratko Mladicia była w szoku, gdy dowiedziała się o jego aresztowaniu - ujawnił jej adwokat Milosz Szaljić, cytowany przez B92. Syn i żona Mladicia rok temu złożyli w sądzie wniosek o uznanie Mladicia za zmarłego. W uzasadnieniu napisali, że nie mieli od niego znaku życia od siedmiu lat
Mladić zatrzymany. Co dalej z Bałkanami?
Procedura ekstradycji Ratko Mladicia do ONZ-owskiego trybunału ds. zbrodni wojennych na obszarze dawnej Jugosławii w Hadze może potrwać około tygodnia - informuje zastępca serbskiego prokuratora ds. zbrodni wojennych Bruno Vekarić.
Radić "musi zostać przesłuchany przez sędziego śledczego, musi mu zostać przedstawiony akt oskarżenia, ma prawo odwołać się od postanowienia o ekstradycji" - powiedział Vekarić.
- Chciałem podziękować wszystkim, którzy byli zaangażowani w tę akcję, jest wyśmienicie dla Serbii, że dzisiaj zamknęliśmy ten okres historii. W tym momencie otworzyły się drzwi dla Serbii, aby dołączyła do UE – powiedział podczas konferencji prasowej prezydent Serbii.
Mladicia aresztowano w Serbii na podstawie anonimowej informacji. Mężczyzna poszukiwany jest przez międzynarodowy trybunał ds. zbrodni w byłej Jugosławii za ludobójstwo podczas wojny w Bośni (1992-1995). Jego schwytanie jest głównym warunkiem wszczęcia rozmów akcesyjnych UE z Belgradem.
23 lutego 2010 r. policja przeszukała w Belgradzie dom poszukiwanego przez międzynarodowy trybunał generała i podała, że podczas rewizji znaleziono 70 tys. euro. Operacja trwała ponad osiem godzin. Prawnik rodziny potwierdził wówczas fakt znalezienia pieniędzy przez policję, lecz powiedział, że była to "o wiele mniejsza suma".
"Mladić powinien niezwłocznie stanąć przed trybunałem"
Szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton zażądała, aby aresztowany przez serbskie władze Ratko Mladić, były dowódca sił Serbów bośniackich, "został niezwłocznie" przekazany haskiemu trybunałowi ds.zbrodni wojennych w byłej Jugosławii.
"To jest poważny krok naprzód dla Serbii i dla międzynarodowej sprawiedliwości. Spodziewamy się, że Ratko Mladić będzie niezwłocznie przekazany międzynarodowemu trybunałowi w Hadze. Pełna współpraca z trybunałem jest zasadniczą sprawą na drodze Serbii do członkostwa w UE" - napisała w oświadczeniu Ashton.
69-letni obecnie gen. Mladić jest oskarżony o ludobójstwo i zbrodnie przeciw ludzkości popełnione w czasie wojny w Bośni i Hercegowinie (1992-95). Ukrywa się od 14 lat. ONZ-owski trybunał ds. zbrodni wojennych w dawnej Jugosławii oskarża go o masakrę ponad 7 tys. bośniackich Muzułmanów w Srebrenicy w 1995 r. oraz ostrzał Sarajewa, w którym zginęło 10 tys. ludzi.
Po aresztowaniu w 2008 r. politycznego przywódcy Serbów bośniackich, Radovana Karadżicia, gen. Mladić był poszukiwanym numer jeden na liście trybunału w Hadze
Obama zadowolony z ujęcia Ratko Mladicia
Prezydent USA Barack Obama wyraził zadowolenie z ujęcia przez Serbię ściganego za zbrodnie wojenne b. dowódcy Serbów bośniackich Ratko Mladicia. USA oczekują jak najszybszego przekazania go międzynarodowemu trybunałowi ds. zbrodni w byłej Jugosławii.
USA są zadowolone z aresztowania Mladicia - oświadczył na konferencji prasowej w Deauville amerykański zastępca doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Ben Rhodes. W Deauville odbywa się szczyt G8, na którym obecny jest Obama.
Rhodes pogratulował też serbskiemu rządowi i wyraził solidarność z bliskimi ofiar zbrodni wojennych.
Fakt aresztowania Mladicia potwierdził w czwartek prezydent Serbii Boris Tadić.
Mladicia, który ukrywał się pod nazwiskiem Milorada Komadicia, zatrzymano w pobliżu miasta Zrenjanin na północy Serbii.
>>>>>
Tak trzeba rozliczac ... W imie czego niby Serbia miala by kryc tego typu ludzi ??? W imie narodu ? Jakiego ? To on przynosi im jakas chlube ? Nie wrecz przeciwnie ! Poza tym pomoze to i jemu samemu ... Wojna ta byla tak obledna i absurdalna ze w glowie sie nie miesci ... Prawie nikt nie wie ze wszystkie te ,,narody'' mowia jednym jezykiem !!! W Jugoslawii tylko Albanczycy maja zupelnie odrebny jezyk... Macedonski jest pokrewny bulgarskiemu ... Slowenia ma orebny jezyk... Ale Serbowie i Chorwaci TO JEDEN JEZYK ... A ,,muzulmanie'' to nie jest narod przeciez ! I WOJNA MIEDZY NIMI !!! KOSZMAR HORROR OBLED !!! Fakt imperialzm serbski zniszczyl wszystko ! Przypomne ze w 1918 SPONTANICZNIE narody te PRZYLACZYLY SIE DO SERBII niestety bardzo szybko mialy DOSC na skutek dyskryminacji ... Trzeba bylo szanowac partnerow a do tego by nie doszlo ! Pomysl Jugoslawii byl znakomity wymyslony przez wybitnego serbskiego polityka... Niestety wykonanie to byl koszmar ... Teraz trzeba wszystko od nowa ... Po starsznych przejsciach...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:45, 20 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Zniknęły miliardy euro na pomoc dla Serbów w Kosowie
Duża część państwowej pomocy Serbii dla rodaków w Kosowie została sprzeniewierzona, a po wydatkowanych w ciągu ubiegłych 12 lat kwotach w łącznej wysokości 6,2 mld euro często brak jakiegokolwiek śladu - poinformował dzisiaj serbski dziennik "Press".
Minister spraw wewnętrznych Ivica Daczić potwierdził, iż policja wszczęła śledztwo w tej sprawie. Według gazety, znaczne środki otrzymali Serbowie, którzy już nie mieszkają w Kosowie. Na przykład serbskie państwowe przedsiębiorstwo energetyczne EPS do dziś wypłaca pensje około 6 tysiącom byłych pracowników elektrowni Obilić w Kosowie, choć już wiele lat temu przeprowadzili się do Serbii i nie muszą za swe wynagrodzenie świadczyć żadnej pracy.
Przywódcy serbskiej społeczności w Kosowie opowiadali "Press" o dotacjach na przedsięwzięcia, które w rzeczywistości nigdy się nie zmaterializowały. Zdefraudowano w ten sposób środki na budowę wielu domów mieszkalnych, domu spokojnej starości w Kosovskiej Mitrovicy oraz lokalnych placówek służby zdrowia. Za działki pod budowę serbski budżet płacił do tysiąca euro za metr kwadratowy, choć w rzeczywistości kosztowały one tylko 350 euro za metr. Przekazywano także pieniądze na drogi, które albo nigdy nie powstały, albo zbudowano je znacznie niższym kosztem niż oficjalnie podawany. Serbowie stanowią mniej niż 10 procent ludności Kosowa, ale w jego północnej części tworzą większość mieszkańców. Zarówno kosowscy Serbowie, jak i rząd w Belgradzie nie uznają ogłoszonej w 2008 roku przez albańską większość deklaracji niepodległości Kosowa.
>>>>
Serbia musi odrodzic sie MORALNIE ! Bo jesli nie . To widzimy jakie beda skutki . Zadne pieniadze nie pomoga ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:34, 19 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Pogromczyni korupcji we władzach Serbii Verica Barać nie żyje
Długoletnia szefowa Państwowej Rady Antykorupcyjnej w Serbii, nieustraszona pogromczyni korupcji wśród serbskich polityków i biznesmenów Verica Barać, zmarła w wieku 56 lat po długiej chorobie nowotworowej - podały serbskie media.
Znana także za granicą z powodu swej demaskatorskiej działalności, Barać należała do najbardziej zagorzałych krytyków "systematycznej korupcji" w serbskim rządzie - oceniła agencja dpa. Ostatnio opublikowała raport, z którego wynikało, że najbliżsi współpracownicy prezydenta Serbii Borisa Tadicia kontrolują praktycznie wszystkie media krajowe. W liście skierowanym do głowy państwa napiętnowała liczne konkretne przykłady układów korupcyjnych.
Barać wykryła przed rokiem "przekręt stulecia" - nieodpłatne przekazanie przez państwo najbogatszemu obywatelowi Serbii Miroslavowi Miskoviciowi cennych gruntów pod zabudowę w stolicy kraju Belgradzie. Antykorupcyjna aktywistka od lat zabiegała też o postawienie przed sądem drugiego na liście najbogatszych Serbów Milana Beko. Zakupił on bardzo atrakcyjne działki w Belgradzie o wartości rynkowej przekraczającej miliard euro, za śmiesznie niską cenę 50 milionów euro.
>>>>
Jak widzicie to jest mafia ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:38, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Hiszpania: mafia zabiła i zjadła swojego zdrajcę
37-letni Milan Jurisic, przestępca skazany między innymi za morderstwo serbskiego premiera Zorana Djindica w 2003 roku, został w Madrycie zamordowany i zjedzony przez serbskich gangsterów, informuje portal news.sky.com.
Według oficerów madryckiej policji, Jurisic został najpierw zatłuczony młotkiem, a jego szczątki przemielono maszynką do mięsa, ugotowano i zjedzono. Najprawdopodobniej wydarzenia miały miejsce w 2009 roku. Morderstwa dopuścili się przestępcy z Klanu Zemun, grupy mafijnej z Belgradu, których wcześniej zdradzić miał Jurisic.
Kości ofiary, które zostały wrzucono do rzeki Manzanares, zostały w tym tygodniu odnalezione przez hiszpańską policję.
Uważa się, że morderstwo i następujące po nim zjedzenie ciała Jurisica, kierowane było prze Lukę Bojovica, serbskiego gangstera również zamieszanego w morderstwo Djindjica. W jego mieszkaniu w Walencji, odnaleziono dokumenty potwierdzające zeznania "Rzeźnika".
>>>>
Takie sa realia ... Nie myslcie ze jak chodza w garniturach to sa tacy jak my . To sa naprawde dzicy !!! Okupacja dzikich Turkow spowodowala na Balkanach straszne zacofanie cywilizacyjne wieksze nawet niz w Rosji ...
Zreszta stad ta ,,sympatia'' . Dzicy lubia dzikich ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:54, 09 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Nerkę pilnie sprzedam
Pavle Mircov i jego partnerka Daniella co 15 minut sprawdzają nerwowo swoją skrzynkę e-mailową, czekając niecierpliwie na finansowe wybawienie – wiadomość od osoby, która będzie skłonna zapłacić prawie 40 tysięcy dolarów za jedną z ich nerek.
Mieszkająca nieopodal Belgradu para, która wychowuje dwójkę nastoletnich dzieci, wystawiła swoje organy na sprzedaż w tajnym serbskim serwisie pół roku temu, gdy Mircov stracił pracę w lokalnych zakładach mięsnych. 50-latek, który od tamtego czasu nie może znaleźć zatrudnienia, przyznaje, że wpadł w desperację. Gdy niedawno zmarł jego ojciec, nie było go stać na nagrobek. Rodzina, której odcięto już telefon za niepłacenie rachunków, jada tylko jeden posiłek dziennie – chleb z salami.
– Kiedy nie ma czego włożyć do garnka, sprzedanie nerki nie wydaje się wielkim poświęceniem – mówi Mircov.
Zagrożeni skrajną nędzą Europejczycy coraz częściej oferują na czarnym rynku swoje nerki, płuca, szpik kostny oraz rogówki. Ten społeczny problem pojawił się stosunkowo niedawno także w Serbii, kraju spustoszonym przez wojny i borykającym się z gospodarczym kryzysem, który uderzył w cały Stary Kontynent. Wzrost skali nielegalnego handlu organami w Europie wynika z kilku czynników: łatwego dostępu do internetu, globalnego niedoboru organów do transplantacji, a także działalności bezwzględnych przemytników, żerujących na nieszczęściu dotkniętych ubóstwem ludzi.
Ogłoszenia z ofertami sprzedaży organów – jak również włosów, nasienia i kobiecego mleka – zamieszczane są też przez wielu hiszpańskich, włoskich, greckich i rosyjskich internautów. Cena płuc dochodzi nawet do 250 tysięcy dolarów. Urzędnicy Unii Europejskiej ds. bezpieczeństwa ujawnili, że pod koniec maja izraelska policja zatrzymała dziesięciu członków międzynarodowej grupy przestępczej podejrzewanej o koordynowanie przemytu organów w Europie. Szajka namierzała ubogich mieszkańców Mołdawii, Kazachstanu, Rosji, Ukrainy i Białorusi.
– Przemyt organów to dochodowa branża – mówi Jonathan Ratel, prokurator z ramienia Unii, który prowadzi sprawę przeciw siedmiu domniemanym przemytnikom. Zebrane dowody wskazują, że zwabili oni grupę obywateli Turcji i byłych krajów komunistycznych do Kosowa, obiecując im nawet po 20 tysięcy dolarów za nerkę, a następnie ich oszukali. – Zorganizowane grupy przestępcze wykorzystują desperację obu stron: zarówno dotkniętych skrajną nędzą dawców, jak i zamożnych pacjentów gotowych zrobić wszystko, by przeżyć.
Organy do przeszczepów pochodziły dotychczas głównie z krajów takich jak Chiny, Indie, Brazylia i Filipiny. Eksperci oceniają jednak, że ofiarą oszustów pada coraz więcej Europejczyków.
Według szacunków Organs Watch, niezależnego instytutu z Berkeley w Kalifornii, który monitoruje nielegalny handel organami, co roku na całym świecie sprzedawanych jest od 15 do 20 tysięcy nerek. Światowa Organizacja Zdrowia podaje, że globalny popyt na organy do transplantacji zaspokojony jest jedynie w 10 procentach.
Nancy Scheper-Hughes, dyrektor Organs Watch i profesor antropologii medycznej na University of California w Berkeley, wskazuje, że obecna eskalacja zjawiska sprzedaży organów przez ubogich Europejczyków przypomina sytuację w okresie tuż po upadku Związku Sowieckiego, kiedy masowe bezrobocie skłoniło tysiące osób do równie desperackich kroków.
Handel organami w Serbii jest nielegalny i podlega karze do 10 lat pozbawienia wolności. To jednak nie zniechęca mieszkańców Doljevac, biednego, 19-tysięcznego miasteczka na południu kraju, którzy usiłowali zarejestrować lokalną agencję, by sprzedawać swoje organy i krew za granicę. Rząd Serbii nie wyraził na to zgody.
Violeta Cavac, gospodyni domowa, która popierała stworzenie spółki, podkreśla, że stopa bezrobocia w Doljevac wynosi 50 procent, a w przedsięwzięciu chciały uczestniczyć ponad 3 tysiące osób. Mieszkańcy, którzy nie mogą legalnie sprzedawać swoich organów, próbują teraz dokonywać transakcji w sąsiedniej Bułgarii lub w Kosowie.
– Jestem gotowa sprzedać nerkę, wątrobę, zrobić cokolwiek, byle przeżyć – mówi Cavac.
Tymczasem w miejscowości Kovin, około 40 kilometrów od Belgradu, Mircov siedzi zgarbiony przy swoim komputerze. Pokazuje ogłoszenie, w którym podał swoją grupę krwi i numer telefonu. ”Nerkę pilnie sprzedam. Grupa krwi A. Jestem w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Straciłem pracę i potrzebuję pieniędzy na utrzymanie dwojga dzieci w wieku szkolnym” – napisał.
Mircov przyznaje, że po sześciu miesiącach bezowocnego szukania nabywcy jest zawiedziony, ale nie traci nadziei. Opowiada, że pewien mężczyzna z Mannheim zaoferował mu opłacenie przylotu do Niemiec i pokrycie kosztów przeszczepu. Kiedy jednak Mircov próbował ustalić z nim szczegóły, mężczyzna przestał się odzywać.
Pewna kobieta z Macedonii zaproponowała 24 tysiące dolarów za nerkę jego partnerki, Danielli, ale cena ta była znacznie niższa od jej oczekiwań. Daniella wyjaśnia, że ma grupę krwi 0, a takie organy na czarnym rynku warte są nawet o 12 tysięcy więcej, ponieważ mogą być bezpiecznie przeszczepiane większości biorców.
Mircov zapewnia, że nie boi się ani operacji, ani prawnych konsekwencji nielegalnej sprzedaży organów. – To moje ciało i powinienem móc robić z nim, co mi się podoba – podkreśla.
Przedstawiciele rządu podkreślają, że Serbia nie jest aż tak biednym krajem, by pozwalać obywatelom na handel własnymi organami. Funkcjonariusze policji informują z kolei, że w ostatnich 10 latach serbskie sądy nie rozpatrywały ani jednej sprawy dotyczącej przemytu organów. Eksperci, którzy badają ten proceder, tłumaczą, że winni rzadko trafiają przed sąd, ponieważ przeszczepy przeprowadza się zwykle w innych krajach i trudno jest je namierzyć.
Dr Djoko Maksic, uznany nefrolog, który kieruje programem transplantacji w Wojskowej Akademii Medycznej w Belgradzie, przekonuje, że w Serbii nie dochodzi do nielegalnego handlu organami. Podkreśla, że każdy potencjalny dawca jest kontrolowany i sprawdzany przez szpitalną komisję złożoną z lekarzy, prawników i etyków.
Praktyka wygląda jednak nieco inaczej. 52-letni Milovan, były pracownik fabryki mieszkający na wsi na południu Serbii, opowiada, że ”oddał” swoją nerkę bogatemu lokalnemu politykowi, który w zamian zatrudnił go w swojej firmie i obiecał finansować jego leczenie. Nerkę wycięto i przeszczepiono w państwowym szpitalu w Belgradzie, a mężczyźni posłużyli się sfałszowanymi kartami dawcy, z których wynikało, że są braćmi.
Milovan, który nie chce podać swojego nazwiska, ponieważ boi się ostracyzmu ze strony sąsiadów, tonie dziś w długach. Skarży się, że prominent, który dostał jego nerkę, niedawno zwolnił go z pracy. Co więcej, Milovan tak szybko wydał zarobione pieniądze, że obecnie chwyta się każdego zajęcia – ostatnio sprzedaje jajka na miejscowym bazarze.
>>>>>
Niestety tak wyglada sytuacaj w Serbii ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:03, 03 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
MFW: nowelizacja ustawy zagraża niezależności banku centralnego Serbii
Międzynarodowy Fundusz Walutowy skrytykował w czwartek projekt nowelizacji ustawy o Narodowym Banku Serbii (NBS), którego prezes Dejan Szokszić podał się tego dnia do dymisji. MFW i Szokszić uznali proponowane przepisy za osłabiające niezależność banku.
W liście opublikowanym po dymisji Szokszicia MFW stwierdza, że nowelizacja, umożliwiająca NBS skupowanie na rynku wtórnym papierów wartościowych emitowanych przez rząd lub inny podmiot publiczny "de facto pozwala na pośrednie finansowanie sektora publicznego, co stanowiłoby poważne ryzyko dla rezerw walutowych NBS i kursu wymiany".
Nowelizacja - według rządu premiera Ivicy Daczicia - miałaby przyczynić się do poprawy nadzoru nad bankiem centralnym, ale zdaniem Unii Europejskiej oznaczałaby "krok wstecz" na drodze integracji Serbii z UE - pisze Reuters.
Szokszić poinformował w swym oświadczeniu, że podał się do dymisji, ponieważ proponowane poprawki, nad którymi debatuje parlament, - naruszają niezależność Narodowego Banku Serbii - i utrudniają podejmowanie decyzji przez kierownictwo banku centralnego.
Daczić objął urząd premiera w zeszłym tygodniu, w czasie, kiedy gospodarka Serbii ześlizguje się w recesję, zadłużenie zwiększa gwałtownie, a stopa bezrobocia wynosi 25 proc. Zatwierdzenie 27 lipca składu koalicyjnego gabinetu zakończyło blisko trzymiesięczny okres politycznych przetargów po wyborach parlamentarnych z 6 maja.
Dojście do władzy rządu złożonego głównie z socjalistów z Serbskiej Partii Socjalistycznej Daczicia i nacjonalistów z Serbskiej Partii Postępowej (SNS) zostało uznane w stolicach europejskich za zagrożenie dla procesu zbliżenia Serbii z UE.
Daczić, oskarżając Szokszicia o zaniedbania, argumentował, że nad NBS potrzebny jest ściślejszy nadzór oraz bardziej zgodna współpraca z rządem, który stara się prowadzić bardziej ekspansywną politykę fiskalną w celu pobudzenia wzrostu gospodarczego.
Jak powiedział Milenko Dżeletović z SNS, celem nowelizacji jest włączenie banku centralnego w realizację celów zapowiedzianych przez premiera: - stymulowania aktywności biznesowej i podniesienia standardu życia oraz materialnej zamożności obywateli - .
>>>>
Widzicie jak globalna mafia bankowa wiadomo jakiej narodowosci pilnuje aby Banki Centralne nie sluzyly narodowi ale tej mafii ! Narodowy system finansowy TO ZADANIE NR 1 . W POLSCE TYM BARDZIEJ ! I raz na zawsze trzeba skonczyc z MFW ! Tymi zbrodniarzami ekonomicznymi !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:13, 05 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Serbski parlament przyjął zmiany w ustawie o banku centralnym
Parlament Serbii przyjął kontrowersyjną nowelizację ustawy o banku centralnym, krytykowaną zarówno przez UE, jak i Międzynarodowy Funduszu Walutowy, które twierdzą, że godzi ona w niezależność instytucji - poinformowała w nocy z soboty na niedzielę BBC.
W czwartek w proteście przeciwko projektowi zmian podał się do dymisji prezes Narodowego Banku Serbii (NBS) Dejan Szoszkić.
W myśl znowelizowanej ustawy parlament będzie dysponował uprawnieniami kontrolnymi w stosunku do zarządu banku. Z kolei rządowi będzie przysługiwało prawo mianowania najważniejszych dyrektorów NBS.
Według Unii Europejskiej zmiany stanowią krok wstecz na drodze Serbii do członkostwa w UE.
MFW ostrzegał, że znowelizowana ustawa oznaczać będzie poważne osłabienie autonomii banku. Serbia stara się o pożyczkę z MFW wysokości 1,3 mld dolarów.
W liście opublikowanym po dymisji Szoszkicia Fundusz oceniał, że nowelizacja, umożliwiająca NBS skupowanie na rynku wtórnym papierów wartościowych emitowanych przez rząd lub inny podmiot publiczny, de facto pozwala na pośrednie finansowanie sektora publicznego, co stanowiłoby poważne ryzyko dla rezerw walutowych NBS i kursu wymiany.
Oczekuje się, że nowym prezesem banku centralnego zostanie Jorgovanka Tabaković, wiceprzewodnicząca nacjonalistycznej Serbskiej Partii Postępowej (SNS).
W skład nowego rządu Serbii wyłonionego po wyborach z maja weszły trzy ugrupowania: Serbska Partia Socjalistyczna (SPS) premiera Ivicy Daczicia, SNS, którą do niedawna kierował nowy prezydent Serbii Tomislav Nikolić, oraz liberalne ugrupowanie Zjednoczone Regiony Serbii (URS). Łącznie dysponują one 131 mandatami w 250-osobowym parlamencie.
Serbia otrzymała w marcu status oficjalnego kandydata do UE, jednak warunkiem rozpoczęcia negocjacji jest poprawa relacji z dawną prowincją, Kosowem.
>>>>>
Brawo ! Oto wzor jak powinen wygladac Bank Centralny i w Polsce . Zachod wrzeszczy UE grozi MFW i cala ta zwyrodniala banda . To znak ze idzie wszystko wdobrynm kierunku ...
Co sie dzieje gdy kraj nie ma wlasnego banku Centralnego patrz- Grecja Portugalia Italia Irlandia Cypr Slowenia - znudzilo mi sie wymieniac . Mowiac w skrocie strefa euro . To zaglada ...
Zreszta i Polsak wszak widzimy co robia RPP i NBP - zag;ada gospodarki a my nic nie mamy do powiedzenia bo tak haniebna konstytucje nam wepchneli . 20 LAT BESTIALSKIEJ ANTYEKONOMII ! Miejmy nadzieje ze Serbia sie nie ugnie tak jak Orban i wytrwa . W ogole po co Europa Wschodnia zadajae sie z ohydnym zachodem . ZOSTAWIC ICH . Niech padna a samemu sie rozwijac . Wiemy co trzeba robic WIEC PO CO TRZYMACIE SIE ZACHODNIEGO TRUPA ???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:22, 09 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Pomoc z Serbii nie docierała do rodaków w Kosowie - telewizja ujawnia wielki skandal.
Finansowa pomoc z Serbii nie docierała do potrzebujących rodaków w Kosowie, lecz była przechwytywana przez skorumpowanych serbskich funkcjonariuszy - te doniesienia telewizji B92 potwierdził były serbski negocjator ds. Kosowa Borislav Stefanović.
Autorzy nadanej w poniedziałek wieczorem audycji "Patriotyczny rabunek" informują, że większość funduszy, o łącznej wartości 2,8 mld euro, przeznaczanych w minionych 12 latach przez władze w Belgradzie na pomoc dla serbskiej społeczności w Kosowie, trafiała w niewłaściwe ręce.
Ze środków pochodzących z serbskiego budżetu opłacane były przede wszystkim pensje dla serbskich pracowników oświaty i służby zdrowia w Kosowie, którego Belgrad nie chce się zrzec, choć w 2008 roku zamieszkujący je Albańczycy ogłosili niepodległość. Jak wynika z reportażu, dotacje otrzymuje nadal 1100 byłych pracowników szpitali w Prisztinie i Prizrenie. Jednak w tych placówkach pracują już od dawna kosowscy Albańczycy. Serbowie, którzy kiedyś tam pracowali, przeprowadzili się dawno temu w inne miejsca.
Z budżetu finansowane są ponadto 33 publiczne placówki serbskie w Kosowie, a na liście płac znajdują się też członkowie rad nadzorczych instytucji, które nie mają żadnych zadań. Wiele instytucji przeniosło się z Prisztiny do pobliskiej serbskiej enklawy Graczanicy. Biura kierowane są zwykle przez dwie osoby - szefa i sekretarkę, pozostali pracownicy siedzą w domu i dostają za to pieniądze - relacjonuje austriacka agencja APA.
Według niemieckiej agencji dpa władze w Belgradzie finansowały przez lata także budowę dróg, domów i fabryk, które w rzeczywistości nie istnieją.
Były serbski główny negocjator ds. Kosowa, Borislav Stefanović, powiedział, że informacje przekazane przez B92 odpowiadają prawdzie.
Suwerenność niespełna dwumilionowego, zamieszkanego w ponad 90 proc. przez Albańczyków Kosowa, dawnej serbskiej prowincji, uznało ponad 90 państw na całym świecie, w tym USA i większość z 27 państw UE. Belgrad nadal traktuje Kosowo, które jest kolebką serbskiej państwowości, jako swoją prowincję i deklaruje, że nigdy nie uzna jego niepodległości.
Na terenach zamieszkanych przez Serbów, głównie na północy, przy granicy z Serbią, działają wspierane przez Belgrad serbskie instytucje, takie jak sąd, poczta, szpitale czy szkoły, a obowiązująca na tym terytorium waluta to dinar (w Kosowie jest to euro).
>>>>
Bo czerwoni rozpetali szowinizm aby miec korzysci . Po prostu kradli ...
Dlatego moralnosc jest PONAD WSZYSTKO . Zadne ideologie jej nie zastapia bo po prostu kolesie ktorzy sie w nie wkreca splugawia wszystko...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:25, 17 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Demonstracje w Sarajewie po śmierci dziecka
Około 2 tys. ludzi demonstrowało w Sarajewie, by oddać hołd dziecku, które zmarło, bo z powodu braku ustawy o nadawaniu osobistych numerów tożsamości nie mogło otrzymać paszportu i zostać na czas przewiezione na leczenie do Serbii.
Uczestnicy demonstracji zapalili w ciszy setki świec przed siedzibą parlamentu. Upamiętnili w ten sposób jednomiesięczną Berinę Hamidović, która zmarła w czwartek w szpitalu w Serbii.
Poród dziecka przebiegł z komplikacjami; operacja w Sarajewie nie udała się i lekarze zalecili przewiezienie niemowlęcia do kliniki w Belgradzie. Jednak, podobnie jak setki innych niedawno urodzonych dzieci w Bośni i Hercegowinie, dziewczynka nie mogła otrzymać numeru tożsamości z powodu braku odpowiedniej ustawy.
Dotąd obowiązująca ustawa wygasła w lutym, a nowej nie uchwalono. Spowodowało to, że dzieciom urodzonym po tym terminie rodzice nie mogą wyrobić dokumentów ani ubiegać się o ubezpieczenie zdrowotne.
Jak mówił dziennikarzom ojciec Beriny Emir Hamidović, rodzice ostatecznie przekroczyli z nią granicę. Jednak czas, który stracili, przekonując serbską straż graniczną, by wpuściła dziecko bez paszportu, zmniejszył jej szanse na przeżycie. Gdy dotarli do szpitala w Belgradzie, władze BiH odmówiły zapłacenia za operację. Serbscy lekarze zgodzili się operować, ale wywiązała się infekcja i dziecko zmarło.
Bośnia i Hercegowina to państwo federacyjne, złożone z Federacji Bośni i Hercegowiny, zamieszkanej głównie przez Bośniaków i Chorwatów, oraz Republiki Serbskiej, gdzie dominują Serbowie. Wspólny jest rząd i parlament. Jak piszą agencje, Bośniacy i Chorwaci dążą do zjednoczenia państwa, podczas gdy Serbowie chcą utrzymać obecny podział i być może nawet doprowadzić do secesji.
Konflikt ten leży też u źródła sporu o nową ustawę o nadawaniu osobistych numerów tożsamości. Serbscy deputowani domagają się bowiem, by kilka cyfr w 13-cyfrowym numerze nadawanym każdemu obywatelowi wyraźnie odzwierciedlało podział państwa na dwie części, podczas gdy pozostali deputowani twierdzą, że pogłębiłoby to istniejące podziały.
...
Koszmar !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:19, 14 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Byli agenci tajnych służb aresztowani ws. śmierci dziennikarza
Dwaj byli funkcjonariusze serbskich służb bezpieczeństwa (SDB) zostali aresztowani za udział w zabójstwie prominentnego opozycyjnego dziennikarza i wydawcy Slavko Ćuruvii w Belgradzie w 1999 roku - poinformowała serbska policja.
Były szef bezpieki w Belgradzie Milan Radonjić oraz agent operacyjny z tego oddziału Ratko Romić podejrzani są o zaplanowanie zabójstwa Ćuruvii, dziennikarza i właściciela niezależnego dziennika "Dnevni Telegraf" oraz tygodnika "Evropljanin".
Został on zastrzelony przez nieznanych sprawców przed własnym domem w kwietniu 1999 roku. Do morderstwa doszło w czasie bombardowań NATO przeciwko Serbii. Ataki przypuszczane przez siły Sojuszu miały na celu zmuszenie prezydenta Slobodana Miloszevicia do wycofania się z terytorium Kosowa. Ponieważ przed zabójstwem Ćuruvija otrzymywał listy z pogróżkami, a państwowe media rozpoczęły przeciwko niemu nagonkę, opozycja i bliscy dziennikarza o jego śmierć oskarżyli ekipę Miloszevicia, której dziennikarz był znanym krytykiem.
Serbskie media podawały w ostatnich dniach, że w sprawie Ćuruvii przesłuchano nowych świadków, a władze przygotowują się do aresztowania zleceniodawców i wykonawców zabójstwa. Według nich podejrzani w sprawie są również były szef SDB Rade Marković oraz były współpracownik bezpieki Miroslav Kurak, który miał strzelać do dziennikarza.
Marković przebywa w więzieniu za zbrodnie popełnione za rządów Miloszevicia. Kurak - jak podejrzewa policja - uciekł do Tanzanii i utrzymuje się tam z organizowania polowań.
Za główną zleceniodawczynię zamachu niezmiennie uważa się żonę Miloszevicia, wpływową Mirjanę Marković. W 2003 roku wyjechała do Rosji, a trzy lata później uzyskała azyl, przez co szanse na jej ekstradycję wydają się znikome.
W grudniu serbskie władze ogłosiły, że mają dowody na powiązania sprawców zabójstwa z reżimem Miloszevicia, który w 2006 roku zmarł w haskim areszcie trybunału ds. zbrodni wojennych w dawnej Jugosławii
Przeciwko Radonjiciowi i Romiciowi toczy się już proces w sprawie współudziału w nieudanym zamachu na opozycyjnego lidera Vuka Draszkovicia w Czarnogórze w 2000 roku. Już wcześniej sąd pierwszej instancji uznał ich w tej sprawie za winnych i skazał na odpowiednio osiem i siedem lat więzienia, jednak w wyższej instancji wyrok uchylono i zarządzono powtórzenie procesu.
...
Tak Serbia stala sie krajem ohydnym w latach 90tych . Mordujacym sasiadow i opozycje . Cos potwornego ... Musicie starac sie byc dobrzy . To jedyna recepta . Jaki lud tak wladza . Jesli kałasznikow bedzie ,,kultowy" to beda i zbrodnie jak w Rosji ... Musicie wyjsc ze strefy kultu kałasza ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:36, 28 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Serbia: plan prywatyzacji ważnych przedsiębiorstw państwowych
Dziennik "Blic" informuje dziś o planach prywatyzacji, skonkretyzowanych podczas weekendu przez nowego premiera Serbii Aleksandara Vuczicia. W ciągu trzech miesięcy na sprzedaż ma być wystawiony m.in. Telekom, zaliczany do "rodowych sreber".
"Blic" informuje, że ze sfinalizowaniem tego przedsięwzięcia Belgrad zamierza poczekać na wynik analogicznej prywatyzacji słoweńskiego Telekomu. Wśród potencjalnych nabywców serbskiego przedsiębiorstwa gazeta wymienia Telekom Austria i Deutsche Telekom, a także jeden z amerykańskich funduszy inwestycyjnych.
Austriacka agencja APA przypomina, że Telekom Austria interesował się serbskim Telekomem już w 201 roku, oferując do 1,1 mld euro za 51 proc. udziałów, ale Serbia żądała wtedy 1,4 mld euro.
"Blic" twierdzi, że obecnie oczekuje się, iż sprzedaż serbskiego Telekomu przyniesie ok. 700 mln euro. Vuczić zwrócił uwagę, że przedsiębiorstwu temu brakuje środków na rozbudowę sieci 4G, zapewniającej szybki internet.
Jeszcze w pierwszej połowie br. ma się rozpocząć prywatyzacja serbskiego przedsiębiorstwa ubezpieczeniowego Dunav osiguranje. Jest to jeden z 28 serbskich ubezpieczycieli; w 2013 roku osiągnął zysk wysokości 15,9 miliona dinarów (137 tys. euro).
Mocnego partnera mniejszościowego, który przejąłby zarządzanie, rząd w Belgradzie chciałby dla państwowej firmy energetycznej EPS; później, w 2016 roku firma ta miałaby zostać sprywatyzowana przez giełdę.
W przypadku wysoko zadłużonego towarzystwa kolejowego Żeleznice Srbije (ŻS) w posiadaniu państwa ma pozostać transport pasażerski; plan przewiduje sprzedaż transportu towarowego. W 2013 roku straty ŻS wyniosły 7,6 mld dinarów (65,65 mln euro).
W najbliższych miesiącach rząd chce też znaleźć rozwiązanie dla stalowni w mieście Smederevo, którą obecnie - jak podkreślił premier - trzeba wspierać z budżetu państwa sumą 6,15 mln euro miesięcznie.
Państwo serbskie chce się też rozstać z zakładami meblarskimi Simpo i loterią Lutrija Srbije. Poszukiwany jest też koncesjonariusz dla portu lotniczego w Belgradzie.
>>>
I co ? Oddacie karj zagranicy bandyuci ?! BEDZIE TRYBUNAL KARNY ! MAJATEK NARODOWY MA BYC DLA LUDZI NIE DLA KONCERNOW !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:20, 06 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
"Blić"
"Czerwona rzeka" w Serbii. Mieszkańcy są w szoku
Mieszkańcy serbskiej miejscowości Gornij Milanovac są w szoku. Wszystko przez kolor rzeki Despotović, która przepływa przez środek miasteczka. Na miejscu pracują już służby, jednak nadal nie wiadomo, co doprowadziło do zanieczyszczenia. O sprawie informuje serwis blic.rs.
- Nasza ekipa jest na miejscu i stara się ustalić, jak doszło do zanieczyszczenia - informuje Radica Marić, jeden lokalnych inspektorów środowiska.
Jak czytamy w serwisie, nawet najstarsi mieszkańcy nie pamiętają takiej sytuacji. Nie jest jednak tajemnicą, że rzeka Despotović od dawna jest mocno zanieczyszczona.
Zobacz post na facebooku
Ostatni incydent miał miejsce w lipcu ubiegłego roku, kiedy w rzece wykryto niebezpieczny płyn. Skażenie doprowadziło do poważnych zniszczeń w faunie i florze.
>>>
Byznes robio .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:37, 15 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Serbia: wizyta prezydenta Putina w Belgradzie z wielkimi honorami
Honorowym gościem, organizowanych w Serbii z wielką pompą, obchodów 70. rocznicy wyzwolenia Belgradu spod niemieckiej okupacji będzie w czwartek prezydent Rosji Władimir Putin. Głównym elementem uroczystości będzie pierwsza od prawie 30 lat parada wojskowa.
Putin będzie przyjmowany w Belgradzie z wielkimi honorami w czasie, gdy między Zachodem a Moskwą trwa konflikt w związku z wydarzeniami na Ukrainie - pisze AP. Serbia stoi obecnie w obliczu trudnego wyboru: czy iść w kierunku członkostwa w Unii Europejskiej, czy też zaniechać tego celu i dalej zacieśniać więzi z tradycyjnym słowiańskim sojusznikiem - Rosją.
Putin będzie uczestniczyć w Belgradzie w uroczystościach 70-lecia wyzwolenia serbskiej stolicy przez Armię Czerwoną i jugosłowiańską komunistyczną partyzantkę jedynie przez sześć godzin.
Jelena Milić, dyrektor serbskiego Ośrodka Studiów Euroatlantyckich powiedziała, że choć wizyta Putina w Belgradzie będzie wyjątkowo krótka, to zaszkodzi integracji Serbii z UE. - To jest główny cel Putina. Przyjeżdża w czasie, gdy UE nałożyła wspólnie na Rosję sankcje handlowe związane z energetyką i obroną, i dokładnie wtedy, gdy Serbia zamierza podpisać z Moskwą dwustronne porozumienia handlowe - dodała.
Także część zachodnich polityków jest zdania, że tak uroczyste przyjęcie Putina, oskarżanego o podżeganie do wojny na wschodzie Ukrainy i wysyłanie tam rosyjskich oddziałów do pomocy prorosyjskim rebeliantom, nie pomaga Serbii w realizacji celu, jakim jest członkostwo w UE. Ambasador USA w Serbii Michael Kirby zapowiedział, że nie zamierza dyktować Belgradowi, kogo zaprasza, jednocześnie jednak zasugerował, że wizyta rosyjskiego prezydenta jest co najmniej przedwczesna.
- Możecie mieć dobre stosunki z Rosją, z Chinami i USA, lecz nasze zdanie na temat wizyt chińskich i rosyjskich przedstawicieli jest różne. Chińczycy nie zaatakowali nikogo, w przeciwieństwie do Rosjan - powiedział on niedawno belgradzkiemu dziennikowi "Veczernje Novosti".
W czasie swej wizyty w Belgradzie w marcu 2011 roku Putin powiedział, że "nie ma nic przeciwko" wejściu Serbii do UE, choć uprzedził, że korzystna umowa o wolnym handlu z Rosją straci wtedy ważność. Ostrzegł jednocześnie Belgrad przed wstąpieniem do NATO.
Serbia z dystansem przyjęła wprowadzone przez Zachód sankcje wobec Moskwy za zaanektowanie przez Rosję Krymu w marcu 2014 roku.
- Kiedy zdecydowaliśmy się na negocjacje z UE nie było mowy o sankcjach przeciwko Rosji - powiedział podczas weekendu prezydent Serbii Tomislav Nikolić.
Serbia balansuje też w kwestii budowy omijającego Ukrainę gazociągu South Stream, na którym bardzo zależy Rosji. Liczący 3600 km gazociąg to wspólny projekt Gazpromu i włoskiej firmy ENI, mający zapewnić dostawy gazu z Rosji do Europy Środkowej i Południowej. Rura ma prowadzić z południa Rosji przez Morze Czarne do Bułgarii, a następnie do Serbii, na Węgry, do Austrii i Słowenii. South Stream ma być kolejnym - po Nord Streamie - rurociągiem omijającym Ukrainę.
UE ostrzegła ostatnio Serbię, że jeśli będzie budować swój odcinek South Streamu, nie przestrzegając unijnych praw, może to zaszkodzić jej staraniom o członkostwo w Unii.
Premier Serbii Aleksandr Vuczić oświadczył w ubiegłym tygodniu, że "nie ma sensu" rozpoczynanie budowy omijającego Ukrainę gazociągu South Stream bez porozumienia między UE a Moskwą co do jego legalności. Zapewnił, że budowa gazociągu, który ma przebiegać również przez Serbię, będzie zależeć od Brukseli, a Belgrad będzie respektować swe zobowiązania wobec UE.
>>>
Coz za ohyda . Przypomnijmy ze nie bylo zadnego ,,wyzwolenia" Belgradu . Sowieccy bandyci pomogli zbrodniarzowi Ticie wymordowac patriotow Serbii i zaprowadzic sowiecki rezim . TYLKO IMBECYLE BY SWIETOWALI ZNIEWOLENIE WLASNEGO NARODU !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:08, 16 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Putin honorowym gościem wielkiej defilady wojskowej w Serbii
Władimir Putin udał się z wizytą do Belgradu. Samolot z rosyjskim prezydentem na pokładzie wylądował na lotnisku "Nikola Tesle" o 12.15. Przy stopniach samolotu Putina powitał prezydent Serbii Tomislav Nikolić. Rosyjski prezydent był honorowym gościem wielkiej defilady z okazji 70 rocznicy wyzwolenia Belgradu i zwycięstwa nad faszyzmem.
Kulminacyjnym punktem tych obchodów była wielka defilada wojskowa. Wzięło w niej udział 4,5 tysiąca żołnierzy, czołgi, transportery, baterie przeciwlotnicze i rakiety. Na Dunaju zaprezentowały się okręty rzecznej floty, a w powietrzu - samoloty bojowe.
Paradę zakończył pokaz rosyjskich pilotów samolotów Mig-29 z grupy akrobatycznej "Striżi". Jest to pierwsza defilada w Belgradzie od 29 lat. Wzbudzała, podobnie jak przyjazd rosyjskiego prezydenta, ogromne zainteresowanie mieszkaców serbskiej stolicy. Miasto zostało udekorowane serbskimi i rosyjskimi flagami. Na ulicach można było kupić koszulki z podobizną Władimira Putina.
Serbia ma w Rosji szczerego przyjaciela
Wcześniej Władimir Putin rozmawiał z prezydentem Nikolićem i premierem Aleksandarem Vućićem. Nikolić powiedział prezydentowi, iż "Serbia w Rosji ma wielkiego i szczerego przyjaciela".
Zwrócił uwagę, że jego kraj bardzo ceni zaangażowanie Rosji w zachowanie suwerenności i integralności terytorialnej Serbii zwłaszcza, jeśli chodzi o Kosowo. Dlatego też - według Nikolića - Serbia nie ma moralnych dylematów i nie ma mowy o żadnym kompromisie czy złym zachowaniu wobec Rosji.
- Współczesna Serbia w taki sam sposób jak nasi przodkowie uczy dzisiaj swoje dzieci miłości do Rosji. Łączą nas nie tylko wspólne słowiańskie pochodzenie, język, religia, tradycja, kultura, ale również to, że byliśmy zawsze po tej samej stronie - podkreślił serbski prezydent.
Władimir Putin z kolei zauważył, że oba kraje łączy przeszłość, ale przed nimi dobra przyszłość. Jeśli chodzi o Kosowo, którego niepodległość jest nieuznawana przez Rosję, Putin powiedział, że Moskwa zajmuje jasne i stanowcze stanowisko w tej sprawie, nie opiera się jedynie na przyjaznych relacjach między dwoma krajami, ale również na prawie międzynarodowym.
- To jest nasze pryncypialne stanowisko i nie będzie podlegać żadnym zmianom. Popieramy Serbię i zamierzamy wspierać nadal - powiedział Putin.
Prezydent Rosji ocenił, że stosunki handlowe i gospodarcze mają tendencję wzrostową, ale mogą być jeszcze lepsze. Władimir Putin zostanie przez prezydenta Serbii uhonorowany najwyższym odznaczeniem - Orderem Republiki Serbii na wielkiej kokardzie - za wybitne osiągnięcia w rozwoju i umacnianiu pokojowej współpracy i przyjaznych stosunków między Serbią a Federacją Rosyjską.
...
Czcza swojego kata glupcy ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:10, 16 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Serbia: Putina nagrodzono najwyższym serbskim odznaczeniem
Prezydent Rosji Władimir Putin, który był dzisiaj w Belgradzie gościem honorowym parady w 70. rocznicę wyzwolenia miasta przez Armię Czerwoną, został nagrodzony najwyższym serbskim odznaczeniem - Orderem Republiki Serbii.
- Drogi bracie Władimirze, naród serbski jest dumny z tego, że to Ty nosisz najwyższy serbski order - powiedział po rosyjsku prezydent Serbii Tomislav Nikolić, który wręczał Putinowi odznaczenie.
Ten z kolei, dziękując za odznaczenie, zapewnił, że "Rosja, tak jak to było dotychczas, będzie zawsze traktować Serbię jako najbliższego sojusznika, jak najbliższego krewnego" i uczyni wszystko, by stosunki między obu krajami rozwijały się w interesach obu narodów.
Wizycie rosyjskiego przywódcy, transmitowanej przez liczne serbskie stacje telewizyjne, towarzyszyło bicie cerkiewnych dzwonów w Belgradzie. Kilka dni wcześniej w centrum stolicy postawiono pomnik cara Rosji Mikołaja II, podarowany przez władze w Moskwie. Rosja chce też sfinansować zakup ikon dla największej belgradzkiej cerkwi.
Agencje wskazują przy okazji wizyty Putina na balansowanie Belgradu między UE, do której Serbia pragnie dołączyć, a potężnym słowiańskim sojusznikiem, z którego nie rezygnuje.
Nikolić powiedział, że Serbia i Rosja "zawsze się ze sobą zgadzały", a władze w Belgradzie "nigdy nie zachowają się nie w porządku wobec Moskwy". Agencja APA interpretuje te słowa jako aluzję do niepoparcia przez Serbię antyrosyjskich sankcji UE.
Premier Serbii Aleksandar Vuczić podkreślił, że "strategicznym celem" jego kraju pozostaje członkostwo w UE, jednak "nie ma co robić tajemnicy z tego, że chcemy mieć z Rosją jak najlepsze relacje".
Jakkolwiek władze serbskie twierdzą, że respektują integralność terytorialną Ukrainy i nie popierają aneksji Krymu, jednocześnie odmówiły nałożenia sankcji na Rosję. Twierdzą, że byłoby to katastrofalne dla ich przeżywającej stagnację gospodarki, zwłaszcza odkąd większość serbskiego sektora energetycznego jest kontrolowana przez rosyjski Gazprom.
Przed wizytą prezydenta Putina obserwatorzy spodziewali się, że będzie on naciskał na Serbię, by rozpoczęła budowę omijającego Ukrainę Gazociągu Południowego (South Stream), którym rosyjski gaz ma popłynąć do Europy. Komisja Europejska zgłasza poważne zastrzeżenia do tego projektu.
Podczas wizyty Putina podpisany został protokół między rosyjskim gigantem gazowym Gazprom a serbskim rządem; dokument ma na celu - jak pisze APA - restrukturyzację zadłużonego serbskiego przedsiębiorstwa gazowego Srbijagas.
Podpisano też dwustronne porozumienia, w tym porozumienie w sprawie modernizacji serbskich kolei (w 2012 r. Moskwa udzieliła Serbii kredytu na 800 mln dol. na ten cel). Porozumiano się także co do współpracy wojskowej, wzajemnej ochrony tajnych danych i repatriacji.
Wymiana handlowa między Serbią i Rosją w pierwszych ośmiu miesiącach br. wzrosła o 30 proc. W ubiegłym roku jej wartość wyniosła 3,1 mld dolarów. Serbia korzysta też na wprowadzonym przez Rosję zakazie importu części żywności m.in. z państw UE; już w sierpniu szacowano, że serbski eksport produktów rolnych wzrośnie w tym roku z 200 do 300 mln dolarów.
...
Bojkot Serbii to jest wstretne . Brzydzi mnie to . Przekroczyli granice porno ohydy ... Serbia powinna miec godnosc a nie czolgac sie przed szambem . TFu !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:44, 17 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Niemcy: ruszył proces oskarżonych o zabójstwo chorwackiego opozycjonisty
W Monachium rozpoczął się w piątek proces dwóch byłych funkcjonariuszy dawnej jugosłowiańskiej służby bezpieczeństwa. Są oni oskarżeni o kierowanie zabójstwem chorwackiego opozycjonisty Stjepana Djurekovicia, do którego doszło 31 lat temu w RFN.
Przed Wyższym Sądem Krajowym stanęli były szef dawnej jugosłowiańskiej tajnej policji SDS 72-letni Zdravko Mustacz oraz jego bliski współpracownik, 69-letni generał Josip Perković.
Zdaniem prokuratury Mustacz wydał rozkaz zamordowania dysydenta, natomiast Perković wynajął zabójców. Władze Chorwacji po wieloletnich staraniach ze strony Berlina na początku tego roku wydały obu podejrzanych niemieckiemu wymiarowi sprawiedliwości. Wyrok spodziewany jest na wiosnę 2015 roku.
Djureković został zastrzelony 28 lipca 1983 roku w Wolfratshausen, w Bawarii, w garażu drukarni, w której powielał antykomunistyczne ulotki. Liczne rany postrzałowe i kłute wskazywały na egzekucję - pisze tygodnik "Die Zeit". Sprawców morderstwa nigdy nie odnaleziono. Mieszkający na emigracji dysydent uważany był przez reżim jugosłowiański za głównego wroga; był autorem manifestu "Komunizm - jedno wielkie oszustwo".
Niemieckie media spekulują, że zabójstwo antykomunisty - upozorowane na zabójstwo polityczne - mogło mieć na celu usunięcie go jako niewygodnego świadka korupcji. Jak pisze w piątek "Frankfurter Allgemeine Zeitung", przed wyjazdem z Jugosławii w 1982 roku Djureković był dyrektorem ds. marketingu państwowego koncernu paliwowego INA i wiedział, że wysokie prowizje za import ropy płynęły do kieszeni syna wpływowego polityka Miki Szpiljaka, w latach 1983-1984 prezydenta Jugosławii.
Jugosłowiańskie służby uznając, że pozbycie się niebezpiecznego świadka korupcji na terenie Jugosławii jest zbyt niebezpieczne, zmusiły go do emigracji, a następnie zlikwidowały, pozorując mord polityczny - pisze "FAZ". Telewizja publiczna ARD zwraca uwagę, że władze RFN w latach 80. nie naciskały na wyjaśnienie zabójstwa, ponieważ zależało im na dobrych stosunkach z Jugosławią.
Według innej teorii powtarzanej przez część mediów, Djureković mógł być agentem zachodnioniemieckiego wywiadu, który przekazał Niemcom tajne informacje o podziemnych magazynach paliwowych jugosłowiańskiej armii.
Obaj oskarżeni twierdzą, że są niewinni i nie mają nic wspólnego z zabójstwem. Ich zdaniem w Niemczech nie mogą liczyć na uczciwy proces.
Perković został aresztowany 1 stycznia 2014 roku, dzięki dostosowaniu pod naciskiem UE chorwackiego prawa do zasad Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA). Wkrótce potem Sąd Najwyższy wydał zgodę na jego ekstradycję do Niemiec. Trzy miesiące później władze Chorwacji wydały też Mustacza.
Trzeci pracownik dawnych jugosłowiańskich służb specjalnych zamieszany w zabójstwo opozycjonisty został skazany w 2008 roku na karę dożywotniego więzienia.
Po uzyskaniu przez Chorwację niepodległości Perković został powołany na szefa jej wywiadu i stał się jego organizatorem. Mustacz zaś był za czasów dawnej Jugosławii przełożonym Perkovicia jako szef tajnych służb.
Chorwacja, która w lipcu 2013 roku stała się członkiem Unii Europejskiej, początkowo nie chciała przystać na rozpoczęcie procedury ekstradycyjnej Perkovicia, powołując się na wewnętrzne przepisy, które zakładały, że nie można ścigać podejrzanych o przestępstwa popełnione przed 4 sierpnia 2002 roku. Przepisy te, niezgodne z unijnym prawem, Chorwacja przyjęła zaledwie na trzy dni przed wstąpieniem do UE; Komisja Europejska je zakwestionowała. Ostatecznie w październiku 2013 roku uchwalono w Chorwacji ustawę dostosowującą prawo krajowe do zasad ENA.
"Die Zeit" przypomina, że w RFN mieszkało 15 tys. emigrantów politycznych z Jugosławii. Niemiecki wywiad ocenia, że co najmniej 35 z nich padło ofiarą zabójstw dokonanych przez jugosłowiańskie służby specjalne.
...
Bestialski rezim Tity . Tak mordowal kilkadziesiat lat .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:16, 28 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Większość Serbów opowiada się za sojuszem z Rosją
Serbia jest kandydatem do członkostwa w UE, ale większość jej obywateli opowiada się za bardziej prorosyjską orientacją - wskazał belgradzki dziennik "Politika", powołując się na wyniki sondażu przeprowadzonego przez Nową Serbską Myśl Polityczną.
Za przystąpieniem do UE opowiedziało się 54 proc. ankietowanych, natomiast za sojuszem z Rosją było aż 70 proc. Prawie 72 proc. wypowiedziało się przeciwko członkostwu Serbii w NATO.
Wśród zagranicznych przywódców największą aprobatę - 38 proc. - uzyskał prezydent Rosji Władimir Putin. Na drugim miejscu znalazła się kanclerz Niemiec Angela Merkel, ale tylko z 10-procentowym poparciem.
...
Gupie ludzie . Koszmar . O ile poparcie dla Zachodu jest za duze to co do Rosji to jest chroba umyslowa . Kochaja swoich gwalcicieli z 1945 roku . Trzeba edukacji czym jest Rosja a kim Putin .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:27, 15 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Serbia: ćwiczenia antyterrorystyczne z Rosjanami na północy kraju
Serbia przeprowadziła dzisiaj na północy kraju wspólne ćwiczenia wojskowe z Rosją, określone jako antyterrorystyczne. Przewidywały one symulowany atak z użyciem ostrej amunicji na bazę terrorystów. Zaangażowano około 200 żołnierzy oraz samoloty transportowe. Agencja Associated Press podkreśliła, że są to pierwsze w Serbii wspólne ćwiczenia wojskowe z Rosją. To także pierwsze ćwiczenia przeprowadzone przez Rosjan poza krajami byłego Związku Radzieckiego.
Minister obrony Serbii Bratislav Gaszić zaznaczył, że Serbia, pozostająca poza sojuszami wojskowymi, jest krajem neutralnym. - Chcielibyśmy utrzymać dobre stosunki z każdym, w tym z Rosją, Unią Europejską, Stanami Zjednoczonymi czy Chinami - powiedział. Wskazał też, że w przyszłym miesiącu w Serbii odbędą się wspólne ćwiczenia z Amerykanami.
AP podkreśla, że Belgrad próbuje utrzymać delikatną równowagę pomiędzy Rosją - swą słowiańską sojuszniczką - i Europą Zachodnią, z którą chce się zintegrować. Ćwiczenia antyterrorystyczne z Rosjanami przeprowadzone na północy kraju, niedaleko sąsiedniej i należącej do UE Chorwacji, wywołały kontrowersje, zarówno w kraju, jak i za granicą.
- Rząd Serbii chce spróbować uszczęśliwić wszystkich - powiedział ekspert ds. Bałkanów Tim Judah. - USA pomagają w finansowaniu i modernizacji armii serbskiej, podczas gdy teraz żołnierze serbscy trenują z Rosjanami. W normalnych czasach niewiele by o tym powiedziano, ale po Krymie już nie mamy normalnych czasów - ocenił analityk.
Przypomniał, że prezydent Rosji Władimir Putin został w październiku w trakcie wizyty w Belgradzie przyjęty wojskową paradą. Teraz żołnierze serbscy - trenują z armią, która dokonała aneksji Krymu i walczy na Ukrainie. Gdy wojna na Ukrainie przeciąga się, takie stanowisko staje się coraz bardziej nie do utrzymania. Rząd Serbii po prostu rozdrażni zarówno Rosję, jak i swych przyjaciół na Zachodzie, zamiast być w dobrych relacjach ze wszystkimi - powiedział Judah.
Władze serbskie deklarowały, że respektują integralność terytorialną Ukrainy i nie popierają aneksji Krymu przez Rosję. Zarazem odmówiły nałożenia sankcji na Rosję. Prócz tradycyjnie bliskich więzi historycznych i kulturowych oba kraje łączy poparcie Moskwy dla roszczeń Belgradu wobec Kosowa.
AP zauważa, że ćwiczenia jako "pokaz rosyjskiej siły wojskowej" w kraju, który aspiruje do UE, następują w czasie, gdy Rosja próbuje wzmocnić swą obecność na Bałkanach. Agencja cytuje słowa rosyjskiego generała Władimira Szamatowa: "Podczas krótkiego pobytu w Serbii stworzyliśmy podstawę do rozszerzenia naszych relacji militarnych".
...
Debile ... Ruscy chyba grali siebie czyli terrorystow .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:53, 29 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Serbia: paraliż sądownictwa przez strajk adwokatów
Akcja strajkowa i związany z nią zastój w pracach sądownictwa to skutek sporu o system opłat i podział pracy między adwokatami i notariuszami -
Ponad 200 spraw sądowych zostało przesuniętych na termin nieokreślony z powodu trzymiesięcznego strajku adwokatów w Serbii; sparaliżowany jest cały wymiar sprawiedliwości w tym kraju - pisze gazeta "Novosti", powołując się na serbskie władze.
Akcja strajkowa i związany z nią zastój w pracach sądownictwa to skutek sporu o system opłat i podział pracy między adwokatami i notariuszami. Rząd ograniczył kompetencje adwokatów, przekazując notariuszom uprawnienia do sporządzania aktów notarialnych sprzedaży nieruchomości.
Od połowy listopada protestują też nauczyciele, domagający się podwyżki i zniesienia wprowadzonego w tym samym miesiącu obniżenia o 10 proc. pensji osób zatrudnionych w sektorze publicznym.
W ramach protestu nauczyciele od sześciu tygodni prowadzą skrócone o 15 minut lekcje oraz odmówili wystawienia ocen semestralnych, co dotknęło ok. 20 tys. uczniów - podał dziennik "Blic".
Wprowadzona przez rząd Aleksandara Vuczicia obniżka płac dla zatrudnionych w sferze budżetowej obowiązuje od listopada. Przed tą zmianą średnia miesięczna pensja osoby zatrudnionej w oświacie wynosiła 36 tys. dinarów (ok. 297 euro), czyli o połowę mniej niż zarobki innych grup zawodowych w budżetówce. Minister finansów Duszan Vujović potwierdził, że obniżka płac pozostanie w mocy do końca 2017 r.
W tym roku gospodarka Serbii skurczyła się o 2 proc., a ekonomiści na przyszły rok prognozują dalszy spadek o 0,5 proc.
>>>
Tak pomaga Kreml ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:07, 29 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Serbia: kościelny order dla podejrzanego o zbrodnie wojenne
Serbski prawosławny biskup Filaret, znany z poparcia dla skrajnych nacjonalistów serbskich, odznaczył oskarżonego o zbrodnie wojenne byłego wicepremiera Serbii i lidera ultranacjonalistów Vojislava Szeszelja orderem Białego Anioła.
Media w Belgradzie poinformowały o tym w czwartek, zwracając uwagę, że Filaretowi może za to grozić pozbawienie godności biskupiej.
Szeszelj w listopadzie zeszłego roku wrócił do Serbii, zwolniony tymczasowo z powodu zaawansowanej choroby nowotworowej po 12 latach w areszcie Międzynarodowego Trybunału ds. zbrodni wojennych w byłej Jugosławii. Trybunał ten sądzi go za zbrodnie popełnione w Bośni i Hercegowinie oraz w Chorwacji w latach 1991-93.
Uroczystość odznaczenia Szeszelja odbyła się w średniowiecznym monasterze Mileszeva na południe od Belgradu.
...
Z tym caroslawiem to jest horror najprawdziwsze prawoslawie jest w Polsce .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:59, 06 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Kradzież noworodków w Serbii. W ten sposób znikają tysiące dzieci
- To straszne uczucie. Nie ma przy mnie mojego synka, a myśl o tym, że ktoś inny go wychowuje bardzo mnie boli - mówi Biljana Todic. Dzień po porodzie matka otrzymała wiadomość, że z powodu niespodziewanych komplikacji jej syn musiał zostać odwieziony do kliniki w Belgradzie. Na dowód ciężkiego stanu dziecka, przesłano jej zdjęcia. Kobieta od razu wiedziała, że to nie jej syn - wyglądał na większego i starszego. W następstwie poinformowano matkę, że dziecko zmarło. Nie pozwolono jej zobaczyć zwłok. Otrzymała jedynie akt zgonu. W Serbii w ten sposób rocznie znikają tysiące noworodków.
Vladimir Cicarevic, ojciec jednego z zaginionych niemowląt i członek stowarzyszenia "Rodzice Zaginionych Noworodków", uważa, że za procederem stoi serbska mafia. Podejrzewa, że miejscowi gangsterzy współpracują z grupami przestępczymi z innych krajów, a różnym rodzinom pokazuje się te same zdjęcia. Według jego informacji, cena noworodków na serbskim rynku waha się od 15 do 45 tysięcy euro. - Wiele uprowadzonych w ten sposób dzieci trafia np. do Niemiec - tłumaczy Cicarevic.
Podejrzewany o pośrednictwo w procederze jest m.in. szpital NFH w Belgradzie. Władze placówki stanowczo odcinają się od stawianych zarzutów. Dyrektorka szpitala Snezana Rakic mówi, że do sądu został złożony dotąd tylko jeden pozew. Sprawa została jednak umorzona, a oskarżeni wyszli na wolność.
W tych okolicznościach wśród serbskich matek szerzy się strach przed porodem w szpitalu. Sprawą zainteresował się nowy rząd w Belgradzie. Ministerstwa: spraw wewnętrznych, sprawiedliwości i zdrowia współpracują, aby wyjaśnić aferę zaginionych noworodków.
Biljana Todic złożyła tymczasem doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez nieznanych sprawców. Chce, żeby policja wszczęła dochodzenie w sprawie znikających noworodków. - Często myślę o tym, że może kiedyś znów zobaczę swojego chłopczyka i marzę o tym, żeby go przytulić - mówi matka.
...
Niestety Serbia przypomina Rosje .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 7:14, 18 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Serbskie MSW do mieszkańców: nie wyrzucajcie granatów do śmietnika
Rząd Serbii, zaostrzający kontrolę nad prywatnym posiadaniem broni, zaapelował we wtorek do mieszkańców, żeby nie wyrzucali na śmietnik granatów, amunicji itp., bo grozi to wypadkami. MSW przypomina, że do czerwca broń można oddawać policji bez konsekwencji.
Po wojnach z lat 90. na obszarze dawnej Jugosławii pozostały setki tysięcy sztuk nierejestrowanej broni. W Serbii, liczącej 7,3 miliona mieszkańców, jest też w rękach prywatnych ponad 1 milion sztuk broni, która została zarejestrowana.
W zeszłym miesiącu serbski parlament uchwalił ustawę, określającą ścisłe kryteria, jakie musi spełniać każdy, kto chce posiadać broń palną. Wprowadzono m.in. obowiązek poddania się badaniom psychiatrycznym.
W ramach amnestii, która trwa do 4 czerwca, bez obaw można oddawać policji niezarejestrowaną broń. Później za nielegalne posiadanie broni grozić będzie do pięciu lat więzienia. Obawiając się, że mimo amnestii ludzie będą po prostu wyrzucać niezarejestrowaną broń i amunicję, resort spraw wewnętrznych zaapelował, by tego nie robić. Podkreślono, że należy zadzwonić na najbliższy posterunek policji i funkcjonariusze przyjadą tak szybko, jak to możliwe, by fachowo zająć się bronią.
...
Niestety rosyjski swiat granatu i kalasznikowa ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:53, 23 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Rosja zagroziła Serbii embargiem z powodu reeksportu jabłek z Polski
Rosja może wprowadzić zakaz importu owoców i warzyw z Serbii z powodu domniemanego reeksportu jabłek z Polski - podała dzisiaj agencja RIA-Nowosti, powołując się na Federalną Służbę Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego (Rossielchoznadzor).
W ubiegłym tygodniu Rossielchoznadzor poinformował o znacznym wzroście dostaw jabłek z Serbii do Rosji. Przekazał też, że zwrócił się do strony serbskiej o przeprowadzenie konsultacji w tej sprawie, a także o udostępnienie pełniejszych danych dotyczących produkcji jabłek w Serbii i reeksportu tych owoców z krajów trzecich.
- Podejrzewamy, że mamy do czynienia z reeksportem. Najprawdopodobniej jabłka są polskie - oświadczyła rzeczniczka Rossielchoznadzoru Julia Trofimowa, cytowana przez RIA-Nowosti. Zastrzegła, że "jednoznacznie powiedzieć tego na razie nie można". - Czekamy na stosowną reakcję ze strony Serbii. Wychodzimy z założenia, że na odpowiedź wystarczy 10 dni. Jeśli nie nadejdzie, to prawdopodobnie wprowadzimy embargo - oznajmiła.
Trofimowa zaznaczyła, że ewentualny "zakaz importu obejmie nie tylko jabłka, lecz całą produkcję roślinną".
Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego już kilkakrotnie informowała o znacznym wzroście importu z Serbii do Rosji nie tylko jabłek, ale także innych owoców i warzyw.
7 sierpnia 2014 roku Rosja wprowadziła zakaz importu owoców, warzyw, mięsa, drobiu, ryb, mleka i nabiału z USA, Unii Europejskiej, Australii, Kanady i Norwegii. W ten sposób odpowiedziała na sankcje zastosowane wobec niej przez Zachód w związku z rolą Moskwy w konflikcie na Ukrainie.
Po wprowadzeniu embarga Rosja wielokrotnie informowała o próbach jego omijania. Z tego powodu zakazała już sprowadzania owoców i warzyw z Ukrainy, mięsa i owoców z Mołdawii, mięsa z Czarnogóry oraz owoców i warzyw z Albanii.
Unijne sankcje gospodarcze wobec Rosji mają formę ograniczenia dostępu do rynków kapitałowych rosyjskim bankom i firmom państwowym z sektora naftowego i zbrojeniowego, zakazu eksportu broni, dostarczania zaawansowanych technologii i usług dla sektora naftowego oraz zakazu eksportu niektórych przedmiotów podwójnego zastosowania dla odbiorców wojskowych.
>>>
Kolejny bratni narod Rosji Serbowie . Uczycie sie ichniego ,,braterstwa" . Jacy byliscie glupi myslac ze oni was kochaja .
GDY BRAĆ BRAT GDY DAĆ KAT !
Bracia bo BIORĄ INNYM CO SIĘ DA !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|