Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:25, 16 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Kaczyński po spotkaniu z Belką: zgodność poglądów w wielu sprawach
Prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił, że spotkanie klubu PiS z prezesem NBP Markiem Belką ujawniło zgodność lub podobieństwo poglądów w wielu istotnych dla gospodarki kwestiach, m.in. w sprawie euro. Szef NBP uznał, że spotkanie było "pouczające i bardzo ciekawe".
"Uważamy, że spotkanie było ogromnie pożyteczne, a przede wszystkim pokazało, że poglądy w różnych sprawach bardzo ważnych dla gospodarki są albo takie same, albo zbliżone" - powiedział Kaczyński na briefingu prasowym po spotkaniu z Belką. Jednocześnie dodał, że "na pewno znalazłyby się też różnice". Dopytywany, w jakich sprawach ujawniła się ta zgodność poglądów, odparł: "choćby jeżeli chodzi o euro".
Według Kaczyńskiego "to, czego nam często brakuje, a szczególnie brakuje w czasie kryzysowym, to pewnej spójności i tego, co się nazywa klasą polityczną". "Tej spójności może być więcej, bo jeżeli rozmawiamy na poziomie czysto merytorycznym, a porzucamy wszelkiego rodzaju różnice o pozamerytorycznym charakterze, to jak widać można się porozumieć" - zaznaczył prezes PiS.
Według niego spotkanie z Belką było też bardzo interesujące. "Mogliśmy się zapoznać z wieloma ocenami prezesa NBP. To są oceny formułowane co prawda indywidualnie, ale oczywiście mają także znaczenie, bo to jest osoba pełniąca funkcje szczególnie istotne dla polskiej gospodarki" - powiedział lider PiS.
"Z całą pewnością wiemy więcej na temat tego, co robi, co zamierza robić i co będzie w pewnych sytuacjach, gdyby do nich doszło, robił NBP" - zaznaczył Kaczyński.
Nie chciał odpowiadać na szczegółowe pytania. Jak tłumaczył, ustalono z prezesem NBP, że wtorkowa rozmowa ma "półprywatny charakter".
"Pan prezes postąpił bardzo dżentelmeńsko, zachował na przykład kolejność spotkań wedle kolejności zwracania się do niego o te spotkania - chociaż przecież każdy ma jakieś swoje polityczne powiązania. A tutaj przecież mówimy o byłym premierze. I za to jesteśmy wdzięczni, ale wobec tego będziemy tych zasad dżentelmeńskich przestrzegać" - zaznaczył Kaczyński.
Jak powiedział Kaczyński, piątkowe tzw. drugie exposé premiera Donalda Tuska było w trakcie spotkania z Belką "tematem marginalnym". Pytany, czy rozmowa z prezesem NBP wpłynie w jakiś sposób na program gospodarczy PiS i "czy się do czegoś przyda" odparł, że "to jest bardzo istotna rzecz wiedzieć, co sądzi prezes banku narodowego w wielu istotnych, najważniejszych dzisiaj dla spraw gospodarczych sprawach, także, jeśli chodzi o ocenę sytuacji międzynarodowej".
Kaczyński liczy, że do podobnych spotkań dojdzie w przyszłości. "Mamy nadzieję - i ja tę nadzieję wyraziłem - że jeszcze się spotkamy, bo pan prezes Belka jest bardzo interesującym rozmówcą, wykładowcą uniwersyteckim, profesorem uniwersytetu i ma pewną tendencję, żeby wiedzę przekazywać, co dla nas jest bardzo interesujące" - powiedział.
Belka w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie zaznaczył, że jeszcze w trakcie procedury powoływania go na szefa NBP złożył deklarację, że jest "otwarty i chętny" na spotkania z klubami parlamentarnymi. Zwrócił uwagę, że we wtorek późnym popołudniem ma jeszcze spotkanie z klubem SLD.
"Muszę powiedzieć, że to było także dla mnie bardzo pouczające i bardzo ciekawe spotkanie" - powiedział Belka odnosząc się do spotkania z parlamentarzystami PiS.
Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak powiedział PAP przed spotkaniem, że parlamentarzyści PiS chcą pytać prezesa NBP o sytuację finansów publicznych, o sytuację w strefie euro, ale też o wysokość stóp procentowych. "O to, dlaczego w Polsce stopy procentowe są tak wysokie w porównaniu na przykład z Czechami, a przecież inflacja w obu państwach jest na zbliżonym poziomie" - powiedział.
Błaszczak wyraził przekonanie, że parlamentarzyści PiS od prezesa NBP - "w odróżnieniu od ministra finansów Jacka Rostowskiego" - otrzymają rzetelne informacje na temat stanu finansów Polski.
"Z całą pewnością będziemy mieli do czynienia z człowiekiem, który jest rzetelny, jeżeli chodzi o wykonywanie swoich obowiązków, czego nie można powiedzieć o ministrze Rostowskim, który z trybuny sejmowej opowiada często śmieszne i straszne historie" - stwierdził szef klubu PiS.
Błaszczak zwrócił uwagę, że w ubiegłym tygodniu Belka uczestniczył w Tokio w konferencji Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego. "Jesteśmy więc także przekonani, że podzieli się swoimi spostrzeżeniami i opiniami na temat tego spotkania" - dodał.
Według szefa klubu PiS spotkanie miało też posłużyć temu, by wzbogacić program gospodarczy PiS. "My wyciągamy wnioski zarówno z debaty z ekonomistami, jak i ze spotkania z prezesem NBP" - podkreślił.
>>>>
Wreszcie szczerosc . Miedz chlopakami NIE MA ZADNYCH ROZNIC. Czy PO czy PiS czy SLD JEST ZGODNOSC ! Wszelkie te wrzaski krzyki to pic na wode . Sciemna dla ciemnego ludu . Natomiast gdy sa przy zlobie widzimy te zgodnosc . I WLASNIE O TO CHODZI ABY TA SWOLOCZ WYPIEPRZYC BO ZADUSZA KRAJ !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:23, 04 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Prezydent odwołał Zytę Gilowską z Rady Polityki Pieniężnej
W związku ze zrzeczeniem się przez prof. Zytę Gilowską funkcji członka Rady Polityki Pieniężnej, prezydent Bronisław Komorowski na podstawie artykułu 13 ust. 5 pkt. 1 ustawy o Narodowym Banku Polskim z 29 sierpnia 1997 r. odwołał ją z funkcji członka RPP.
????
Wyrzuty sumienia czy rozkaz prezesa ??? To podstawowe pytanie !
Zyta Gilowska została powołana w skład Rady Polityki Pieniężnej 16 lutego 2010 roku przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
- Zyta Gilowska była na początku przemian gospodarczych jednym z pionierów polskiego kapitalizmu - powiedział Janusz Lewandowski, komisarz UE ds. budżetu i programowania finansowego.
>>>>
Pochwaly tego potwora swiadcza jak najgorzej ...
Nie pchajcie sie na stolki bo za tym idzie odpowiedzialnosc . I PO CO WAM TO ? W RPP odpowiadaja ZA CALOSC EKONOMII .
A jak popsuja jak to mialo miejsce teraz to jest ICH WINA . TO NIE ZARTY !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:39, 10 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Glapiński: stopy procentowe na wystarczająco niskim poziomie
Shutterstock
Stopy procentowe są na wystarczająco niskim poziomie - ocenia Adam Glapiński z RPP. Do zmiany stanowiska i opowiedzenia się za ich obniżką skłonić by go mogło pojawienie się groźby recesji w perspektywie 4 kwartałów lub gwałtowny napływ kapitału krótkoterminowego. Zastrzega, że projekcja tego nie sygnalizuje.
"Stopy procentowe są na wystarczająco niskim poziomie" - powiedział w rozmowie z dziennikarzami Glapiński.
REKLAMA
Pytany o to, co by go skłoniło do zmiany stanowiska i opowiedzenia się za obniżką stóp odpowiedział: "Czynnik nadzwyczajny w postaci pojawienia się groźby recesji w perspektywie 4 kwartałów lub gwałtowny napływ kapitału krótkoterminowego. Żaden z tych elementów nie jest jednak sygnalizowany przez projekcję. Spowolnienie wzrostu gospodarczego nie jest dramatyczne. Projekcja wskazuje na wzrost PKB około 3,0 proc." - dodał.
Rada Polityki Pieniężnej na listopadowym posiedzeniu pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie, referencyjna stopa procentowa NBP wynosi nadal 2,00 proc. w skali rocznej. 17 z 22 ankietowanych wcześniej przez PAP ekonomistów oczekiwało, że na listopadowym posiedzeniu decyzyjnym RPP obniży stopy procentowe NBP o 25 pb. 3 ekonomistów spodziewało się obniżki stóp o 50 pb. Jedynie 2 ekonomistów było zdania, że Rada w listopadzie pozostawi stopy NBP bez zmian.
...
Z PiSu sa najgorsze kanalie ! Ewenement nieznany gdzie indziej tzw. opozycja gorzej szkodzi krajowi i kradnie niz wladza ! NIGDZIE NIE SPOTYKANE ! Chocby dlatego ze opozycja nie ma okazji takich jak rzad . Ale ci grabia gdzie sie da . Nawet pare tysiakow . A tutaj to juz mamy bestialstwo . Spychanke kraju w ludobojcza deflacje . Robi to glownie PiS !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:26, 14 Sty 2015 PRZENIESIONY Pon 22:20, 07 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Stanisław Kluza: RPP nie powinna obniżać stóp procentowych. Deflacja to niewystarczający powód
Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje w środę o poziomie stóp procentowych NBP. Wielu ekonomistów i analityków uważa, że polskiej gospodarce przydałoby się wsparcie w postaci kolejnej obniżki, a takiej decyzji sprzyjają spadające ostatnio w Polsce ceny. Większość ekspertów zakłada jednak, że stopy pozostaną bez zmian przez dłuższy czas.
– Jedną z wartości, jaką może wnieść polityka pieniężna do gospodarki, jest jej stabilność i przewidywalność – mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Stanisław Kluza, ekonomista ze Szkoły Głównej Handlowej i były minister finansów. – Zatem w szczególności przestrzegałbym przed nadmiernie częstymi obniżkami bądź podwyżkami stóp procentowych, a także zmianami z fali obniżek w fale podwyżek. Utrzymywanie stabilnej i trwałej stopy procentowej w średnim bądź czasami nawet dłuższym okresie – jeżeli nie ma ewidentnych symptomów, że należałoby ją zmienić – jest najlepszą polityką.
>>>
Nie no jasne . Po co ? Wszystko pada ludzie emigruja kopalnie zamykaja . TO NIE POWOD ! SCHLADZAC !
Kretyn z PiS . Ci sa najgorsi . Opozycja bardziej szkodzi Polsce niz zont ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:17, 19 Lut 2015 PRZENIESIONY Pon 22:23, 07 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Glapiński podtrzymuje, że nie widzi potrzeby dalszego obniżania stóp
Członek RPP Adam Glapiński podtrzymał swoje stanowisko, że nie widzi potrzeby dalszego obniżania stóp procentowych.
"Podtrzymuję swoje stanowisko, że nie ma potrzeby dalszego obniżania stóp procentowych" - powiedział dziennikarzom.
....
Koles z PiS . Ci od prezesa sa najgorszymi bestiami . Najbardziej niszcza Polske . Schladzaniem . Oczywiscie inni tez ale ci przoduja . Ich rzady to katastrofa . Przez nich emigrujecie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:57, 23 Lis 2015 PRZENIESIONY Pon 22:27, 07 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Niezależność NBP będzie w pełni respektowana - Morawiecki
POLAND-US-IT-INTERNET-GOOGLE - AFP
Niezależność banku centralnego będzie w pełni respektowana - powiedział minister rozwoju Mateusz Morawiecki.
"Na pewno będziemy w pełni respektować niezależność banku centralnego. Tam, gdzie NBP uzna, że przy zachowaniu stabilności pieniądza, do czego jest głównie powołany, warto też wspierać gospodarkę różnymi instrumentami, to będziemy takie działania analizowali" - powiedział w rozmowie z dziennikiem "Rz" minister.
REKLAMA
"Jeżeli będzie popyt na projekty i inwestycje, to warto mieć dużo kapitału. Dziś też tego kapitału i płynności jest dużo w bankach komercyjnych. Mamy tam sporą nadpłynność – ok. 80 mld zł – i NBP co tydzień ją neutralizuje. Ale dzięki impulsowi rozwojowemu, dzięki perspektywie unijnej, w którą teraz wchodzimy, wierzę, że w ciągu roku do dwóch lat pojawią się nowe projekty, na które będzie potrzebne znaczące finansowanie" - dodał.
...
Czyli RPP moze nadal bestialsko niszczyc Polske a oni beda to respektowac. Dlatego chwali go Rich Pornu ktory moglby zreezta byc w tym rzadzie jak widac.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:28, 07 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Glapiński z RPP: Obniżka stóp procentowych byłaby niewłaściwa
- Shutterstock
Stopy procentowe NBP mogłyby być niższe o 25 pb, ale z punktu widzenia gospodarki nic by to nie zmieniło - ocenia Adam Glapiński z Rady Polityki Pieniężnej. Dodaje, że z punktu widzenia sytuacji w sektorze bankowym oraz w sektorze bankowości spółdzielczej obniżka stóp byłaby niewłaściwym posunięciem.
"Rada w obecnym składzie podtrzymuje, że zakończyła cykl obniżek stóp. Uważa ich obecny poziom za właściwy" - powiedział Glapiński w rozmowie z dziennikarzami.
REKLAMA
"Osobiście oceniam, że stopy procentowe mogłyby być o 25 pb niższe, ale z punktu widzenia gospodarki nic by to nie zmieniło" - dodał.
"Natomiast biorąc pod uwagę sytuację w sektorze bankowym, w sektorze spółdzielczym, obniżka stóp wydawałaby się obecnie niewłaściwa" - powiedział Glapiński.
Referencyjna stopa proc. NBP wynosi obecnie 1,50 proc. w skali rocznej.
...
PiS nadal niszczy gospodarke.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:18, 09 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Propozycje PiS bogatszym dadzą więcej
9 grudnia 2015, 03:05
Propozycje PiS dotyczące podwyżki kwoty wolnej od podatku z 3 do 8 tys. zł i wypłacania 500 zł dodatków na dzieci są bardziej korzystne dla osób zamożniejszych - wynika z analizy "Rzeczpospolitej".
Np. rodzina z dwójką dzieci o bardzo niskich dochodach (500 zł brutto miesięcznie) zyskać może maksymalnie ok. 500 zł na miesiąc, a podobna rodzina, ale z zarobkami rzędu 4 tys. zł dostanie ponad 1070 zł. Zaś w przypadku rodzin z czwórką dzieci najubożsi mogą zyskać ok. 1000 zł, najbogatsi - ponad 1570 (10 tys. zł dochodu) i przeszło 2070 (4 tys.).
Te różnice to efekt rozwiązań przewidzianych w projekcie ustawy. PiS zakłada, że biedne rodziny (o dochodach poniżej 800 zł na osobę) dostaną dodatek na każde dziecko. A z drugiej strony przyjmuje, że nowe świadczenie obniży wartość zasiłków z pomocy socjalnej.
Właśnie głównie to rozwiązanie powoduje, że "zyski" tych najbiedniejszych będą mniejsze niż tych, którzy z dotychczasowych form pomocy nie korzystają - wskazuje gazeta.
Poza tym osoby o bardzo niskich zarobkach nie skorzystają na podniesieniu kwoty wolnej. Zyskają za to najbogatsi, którzy co prawda nie dostaną 500 zł na pierwsze dziecko, ale na kolejne już tak - pisze "Rz".
...
PiS nie ma pojecia o takich sprawach jak realizacja jakiegos projektu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:18, 13 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Kandydat PiS do RPP: poziom głównej stopy NBP jest dobry dla gospodarki
- Shutterstock
Obecny poziom głównej stopy NBP jest dobry dla gospodarki – uważa kandydat PiS do RPP Eugeniusz Gatnar.
"Oceniam naprawdę pozytywnie jej działalność (RPP – PAP). Zostawia nam stopę procentową rzeczywiście na historycznie niskim poziomie 1,5 proc., ale jest to realnie istniejący instrument" – powiedział Gatnar w środę w Senacie.
REKLAMA
"W odróżnieniu od krajów, gdzie wynosi ona 0,05 proc., gdzie nic się z tym nie da zrobić, my mamy instrument, który możemy wykorzystać - podnieść lub obniżyć. Adekwatnie do sytuacji ekonomicznej możemy go wykorzystywać” – dodał.
"Ten poziom stopy procentowej jest dla polskiej gospodarki po prostu dobry" – powiedział.
...
Dobrze jest! Ale ,,ekonomisci". Koszmar.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:10, 23 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Nowy członek RPP: Nie ma powodu, by RPP miała obniżać stopy procentowe
- Shutterstock
RPP powinna utrzymać stopy procentowe na obecnym poziomie, ponieważ nie ma powodów do ich obniżania - ocenił Łukasz Hardt, zaprzysiężony we wtorek członek RPP, w wywiadzie dla agencji Bloomberg.
Hardt uważa, że bank centralny w swoich pracach analitycznych powinien brać pod uwagę wszystkie scenariusze.
...
Rozwoj Polski to zaden powod. PiS to szkodnicy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:49, 03 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
PAP
Szydło: Belka będzie kandydatem na szefa Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju
Premier Beata Szydło - Reuters
Premier Beata Szydło potwierdziła w czwartek, że obecny prezes NBP Marek Belka będzie kandydatem polskiego rządu na szefa Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju.
Kadencja Belki na stanowisku szefa NBP wygasa w czerwcu br. W lipcu wygasa z kolei kadencja obecnego szefa EBOiR Sumy Chakrabartiego.
REKLAMA
"Mamy czas do 11 marca na zgłoszenie oficjalnej kandydatury pana profesora Belki (na szefa EBOiR). Oczywiście zawsze w takich wyborach na ważne stanowiska trwają zakulisowe rozmowy i toczą się też rozmowy dyplomatyczne. Powiedziałam w jednym z wywiadów prasowych, że Marek Belka będzie kandydatem polskiego rządu i zgłaszamy go oficjalnie" - powiedziała premier pytana na konferencji prasowej, czy Belka jest oficjalnym kandydatem rządu na szefa EBOiR.
EBOiR (ang. The European Bank for Reconstruction and Development - EBRD) to międzynarodowa instytucja finansowa założona w 1991 r. w celu wsparcia budowy nowego ładu w Centralnej i Wschodniej Europie po zakończeniu zimnej wojny. Udziałowcami EBOiR są 64 państwa oraz Unia Europejska i Europejski Bank Inwestycyjny.
...
Belka jest patriota...
Tak dziala Magdalenka. Jakie teczki sa na Jaroslawa ze wciska starego komunistycznego rupiecia. I teraz widzicie jak cuchnie PiS jak oni mnie brzydza. PO DWOCH TYGODNIACH BELKOTU JAKI TO WALESA UZALEZNIONY OD MAGDALENKI I JAK MUSIAL WYKONYWAC CO TRZEBA BO BYLY NA NIEGO TECZKI KACZYZM WYSUWA NA REPREZENTANTA POLSKI KOLESIA MILERA I JEGO GLOWNEGO GOSCIA OD EKONOMII NA REPREZENTANTA POLSKI! DLATEGO RZYGAM NA CALY TEN IPN CENCKIEWICZAOW GONTARCZYKOW ŻARYNÒW! CO ZA FEKALIA! BRAK SLOW!
BRZYDZE SIE CALYM KACZYZMEM I CZEKAM NA KONIEC TEGO SYFU!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:29, 05 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
PAP
Skiba: Belka ma ponad 50 proc. szans na wybór na szefa EBOR
wiceminister finansów Leszek Skiba - Materiały prasowe
Prezes NBP Marek Belka ma ponad 50 proc. szans na wybór na prezesa Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju - powiedział PAP wiceminister finansów Leszek Skiba, który reprezentuje Polskę w Radzie Gubernatorów EBOR.
W rozmowie z PAP wiceminister finansów Leszek Skiba przyznał, że obecny prezes EBOR Suma Chakrabarti ubiega się o kolejną kadencję i jest "bardzo aktywny w zbieraniu poparcia". "Nie oznacza to jednak, że pan prezes Marek Belka ma małe szanse" - zaznaczył.
REKLAMA
Podkreślił, że sam pomysł, by to Marek Belka kandydował na szefa EBOR w 25-lecie jego powstania pojawił się ze strony niemieckiej, co wzmacnia jego kandydaturę.
Dodał, że we wspieraniu Belki aktywni są różni członkowie rządu, poza Ministerstwem Finansów także m.in. wicepremier Mateusz Morawiecki. "We wtorek odbędzie się Rada ECOFIN, podczas której polska strona będzie się starała przekonać jak największe grono krajów, by wsparły kandydaturę pana prezesa Belki" - powiedział Skiba PAP.
"Dla Polski korzystne jest to, by to Polak stał na czele tej instytucji, która odgrywa dosyć dużą rolę, jeśli chodzi o wspieranie wzrostu gospodarczego w Polsce" - dodał.
"Myślę, że szanse Marka Belki są większe niż 50 procent" - ocenił, pytany o szanse polskiego kandydata.
W czwartek agencja Reuters podała, że kierujący EBOR od 2012 roku Brytyjczyk Suma Chakrabarti zamierza ubiegać się o kolejną kadencję i ma coraz więcej szans, bo uzyskał już poparcie Francji.
Tego samego dnia Skiba, jako przedstawiciel Polski w Radzie Gubernatorów EBOR, złożył podpis pod kandydaturą Belki, co oznacza oficjalne zgłoszenie prezesa NBP. Wcześniej premier Beata Szydło potwierdziła, że obecny prezes NBP będzie kandydatem polskiego rządu na szefa Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju.
Kadencja Belki na stanowisku szefa NBP wygasa w czerwcu br. W lipcu wygasa z kolei kadencja obecnego szefa EBOR Sumy Chakrabartiego.
Zgodnie obowiązującą procedurą gubernatorzy banku otrzymali pismo od przewodniczącego Rady Gubernatorów, ministra gospodarki i finansów Włoch – Pier Carlo Padoana, informujące o możliwości zgłaszania kandydatur na stanowisko prezesa EBOR. Nominacje wraz z cv kandydatów powinny zostać przekazane do sekretarza generalnego EBOR w terminie do 11 marca 2016 r. przez gubernatora lub wicegubernatora.
Nominowany kandydat musi m.in. pochodzić z kraju członkowskiego EBOR, posiadać właściwe kwalifikacje i doświadczenie do pełnienia tej funkcji oraz – w przypadku wyboru – przestrzegać obowiązującego w banku kodeksu postępowania (Code of Conduct). Nominowani kandydaci będą poproszeni o przedstawienie w formie pisemnej ich wizji banku (do 11 kwietnia 2016 r.), a do 10 maja 2016 r. Rada Gubernatorów przeprowadzi rozmowy z kandydatami. Wybór ma nastąpić 11 maja br.
EBOR (ang. The European Bank for Reconstruction and Development - EBRD) to międzynarodowa instytucja finansowa założona w 1991 r. w celu wsparcia budowy nowego ładu w Centralnej i Wschodniej Europie po zakończeniu zimnej wojny. Udziałowcami EBOR są 64 państwa oraz Unia Europejska i Europejski Bank Inwestycyjny.
Poszczególne państwa są reprezentowane w banku poprzez Radę Gubernatorów, w których ich przedstawicielem jest minister finansów lub gospodarki.
Bieżącym zarządzaniem bankiem zajmuje się Rada Dyrektorów EBOR. Przedstawicielami Polski w Radzie Dyrektorów byli kolejno: Jan Winiecki (od kwietnia 1991 do listopada 1993), Jan Krzysztof Bielecki (od grudnia 1993 do września 2003), Tadeusz Syryjczyk (od października 2003 do lutego 2007), Kazimierz Marcinkiewicz (od marca 2007 do maja 2008) oraz Krystyna Gawlikowska-Hueckel (od czerwca 2008 do sierpnia 2011). Obecnie funkcję tę sprawuje Zbigniew Hockuba. Dodatkowo w latach 2001-2004 wiceprezesem EBOR była Hanna Gronkiewicz-Waltz.
...
To wy w PiS sie emocjonujecie czy wasz kandydat zostanie. To jest biznes wylacznie wasz i tego komucha. Polska wylacznie traci.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:21, 11 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Marek Belka ubiega się o kolejną wysoką funkcję, tym razem popiera go PiS
Marek Belka - Iza Procyk-Lewandowska / Onet
Wysokimi stanowiskami, które w swojej karierze pełnił Marek Belka można by obdzielić co najmniej kilka osób. To doświadczony ekonomista i polityk, dwukrotny minister finansów, premier, szef NBP, dyrektor w MFW... Słynie z ciętego języka i chętnie podchwytywanych przez media bon motów.
Rząd oficjalnie zgłosił kandydaturę prezesa NBP Marka Belki na szefa Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. Miałby szanse zostać wybrany w maju tego roku, jeszcze przed zakończeniem upływającej w czerwcu kadencji na fotelu prezesa NBP. Jeśli Belka zostałby szefem EBOiR, byłby pierwszym Polakiem na tym stanowisku, dodałby też kolejne wysokie stanowisko do swojej bogatej kolekcji.
REKLAMA
REKLAMA
Belka zastąpił w fotelu szefa NBP Sławomira Skrzypka, który zginął w katastrofie smoleńskiej. Został wskazany jako kandydat na to stanowisko przez pełniącego obowiązki prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Przez ostatnie 6 lat ekonomiści szanowali merytoryczne przygotowanie Belki do pełnienia funkcji szefa banku centralnego. Doceniali, że jako prezes NBP nigdy nie deklarował, czy bliżej mu do jastrzębiego, czy gołębiego skrzydła RPP - stara się w sposób wyważony patrzeć na politykę pieniężną. Doceniono też wysiłki Belki, by komunikatom rady nadać w miarę spójny przekaz. Ostatnio Belka unikał wyrazistych komentarzy wobec pomysłów gospodarczych nowego rządu PiS (np. podatku bankowego, programu 500 plus). Gabinet Beaty Szydło zrewanżował się mu poparciem jego kandydatury na szefa EBOiR.
Najwyższym stanowiskiem pełnionym przez Belkę była funkcja premiera, którą sprawował między majem 2004, a październikiem 2005 roku. Stał na czele rządu mającego poparcie podzielonych już wówczas ugrupowań lewicowych, uchodzącego przede wszystkim za rząd wspierany przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. To ówczesny prezydent forsował Belkę na premiera, nawet wtedy, gdy jego rząd za pierwszym razem nie uzyskał w Sejmie wotum zaufania.
Jako premier Belka zapisał się m.in. złożeniem rezygnacji w połowie 2005 roku, która miała doprowadzić do wcześniejszych wyborów. Niewiele jednak wtedy z tego wyszło. To za jego czasów powstało również Ministerstwo Sportu, a sam Belka został pierwszym ministrem, łącząc piastowanie tego urzędu z funkcją premiera. To Belka jesienią 2004 roku złożył w imieniu Polski podpis pod Konstytucją UE, która w końcu nie weszła w życie, zakwestionowana w referendum we Francji i Holandii (zastąpił ją Traktat Lizboński z 2007 roku).
Członkiem rządu Belka był już jednak znacznie wcześniej. W 1997 r. został - po Grzegorzu Kołodce - na kilka miesięcy wicepremierem i ministrem finansów w rządzie Włodzimierza Cimoszewicza. Obie te teki objął także po wygranych przez SLD-UP wyborach w 2001 r., kiedy znalazł się w rządzie Leszka Millera.
Właśnie wtedy wprowadzony został 19-procentowy podatek od zysków kapitałowych, zwany - od jego nazwiska - podatkiem Belki. Był to element cięć, przeprowadzonych przez rząd Millera w związku z kłopotami gospodarczymi Polski (tzw. dziura budżetowa ministra finansów Jarosława Bauca).
Belka ustąpił ze stanowisk wicepremiera i ministra finansów w lipcu 2002 roku. Dymisję uzasadnił względami osobistymi, mówił też, że "nie chciał się kopać z koniem".
Zastąpił go Grzegorz Kołodko. Po jakimś czasie okazało się, że ówczesny Rzecznik Interesu Publicznego Bogusław Nizieński miał wówczas rozważać oskarżenie Belki o kłamstwo lustracyjne.
Sprawa ponownie wybuchła, gdy Belka był premierem. O kłamstwo przed sejmową komisją śledczą ds. afery w PKN Orlen oskarżał go m.in. ówczesny członek komisji Roman Giertych. Belka zaprzeczał, że współpracował, przyznał jedynie, że przed wyjazdem do USA w 1984 roku podpisał "instrukcję wyjazdową" wywiadu PRL.
W 2003 r., po obaleniu reżimu Saddama Husajna, Belka pełnił funkcję szefa koalicyjnej Rady Koordynacji Międzynarodowej w Iraku, gdzie był odpowiedzialny za stworzenie tymczasowego rządu w tym kraju. Potem był dyrektorem ds. polityki gospodarczej w Tymczasowych Władzach Koalicyjnych w Iraku. Do jego kompetencji należała reforma walutowa, stworzenie od podstaw nowego systemu bankowego i ogólny nadzór nad gospodarką kraju.
W grudniu 2005 r. został sekretarzem wykonawczym Komisji Gospodarczej ONZ ds. Europy, a od stycznia 2009 r. do 27 maja 2010 r. prof. Belka był dyrektorem Departamentu Europejskiego Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Ustąpił ze stanowiska po tym, jak został oficjalnym kandydatem na szefa NBP.
Belka urodził się 9 stycznia 1952 roku w Łodzi. Jest absolwentem Wydziału Ekonomiczno-Socjologicznego. W 1972 r. został magistrem ekonomii i ekonomii handlu zagranicznego, w 1978 r. uzyskał stopień doktora ekonomii na UŁ, a w 1994 r. - tytuł profesora nauk ekonomicznych.
W 1990 r. został doradcą i konsultantem w Ministerstwie Finansów, następnie w Ministerstwie Przekształceń Własnościowych i Centralnym Urzędzie Planowania. W latach 1994-96 był wiceprzewodniczącym Rady Strategii Społeczno-Gospodarczej przy Radzie Ministrów, a następnie doradcą ekonomicznym prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.
Był członkiem SLD do 2005 r., kiedy udzielił poparcia dla tworzącej się wtedy Partii Demokratycznej. Otwierał listę demokratów.pl w wyborach parlamentarnych w okręgu łódzkim, ale partia ta nie przekroczyła wówczas progu wyborczego.
W tym samym 2005 r. Belka zaintrygował opinię publiczną deklaracjami dotyczącymi jego znajomości z amerykańską aktorką i piosenkarką Jennifer Lopez. Podczas przesłuchania przez sejmową komisję śledczą w sprawie prywatyzacji PZU, na pytanie posła Zygmunta Wrzodaka, czy zna szefa Eureko Joao Talone, odpowiedział, że zna również Jennifer Lopez, "tylko w innym charakterze". Wcześniej nazwisko gwiazdy padło w wywiadzie Belki dla Radia ZET, kiedy mówił o znajomości z posłem Andrzejem Pęczakiem. "Pęczak tak mnie zna, jak ja znam Jennifer Lopez" - powiedział.
Natomiast na zadane podczas telewizyjnego testu wiedzy ekonomicznej pytanie o to, jak NBP stara się wykładać tę wiedzę odpowiedział, że "każdy ekonomista stara się być jak najmniej zrozumiały, bo wtedy jego prestiż społeczny rośnie".
Nie zawsze słowa Belki przysparzały mu dobrej sławy. W 2014 r. na jego wizerunku zaciążyło opublikowanie przez "Wprost" nielegalnie podsłuchanej rok wcześniej jego rozmowy z ówczesnym ministrem spraw wewnętrznych Bartłomiejem Sienkiewiczem o hipotetycznym wsparciu przez NBP budżetu państwa kilka miesięcy przed wyborami, które może wygrać PiS.
Belka w zamian za wsparcie miał postawić warunek dymisji ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz nowelizacji ustawy o banku centralnym. Opinię publiczną zbulwersował nie tylko temat prowadzonej rozmowy, ale także język, którym posługiwali się uczestnicy spotkania oraz komentarze Belki pod adresem RPP i członka Rady Jerzego Hausnera.
Pojawiły się nawet głosy o konieczności powołania komisji śledczej, ostatecznie z wielkiej chmury spadł mały deszcz. Konsternacja trwała krótko, skończyło się na tym, że prezes Belka przeprosił Radę za użyte podczas rozmowy sformułowania i zapewnił, że szanuje to gremium.
W oczach ekonomistów prezes NBP dużo jednak stracił w wyniku afery taśmowej. W rozmowach z PAP zwrócono uwagę, że sformułowania, które padły podczas nagranych rozmów nie licowały z powagą profesora, a tym bardziej prezesa banku centralnego.
Po wygranych przez Andrzeja Dudę wyborach prezydenckich Marek Belka znowu musiał się tłumaczyć. Wcześniej powiedział bowiem, że młodzi ludzie w wyborach prezydenckich zagłosowali na "komedianta". Belka wyjaśnił, że patrząc na poczet kandydatów w pierwszej turze, to "kilku z nich mogłoby pretendować do tego zaszczytnego miana". Zapewnił jednak, że jest oburzony tym, iż ktokolwiek mógł sądzić, że jego słowa mogły dotyczyć wybranego prezydenta Andrzeja Dudy. "To jest absolutny bezsens" - powiedział. Podkreślił, że miał na myśli "różnych kandydatów, nazwijmy to egzotycznych".
Po wyborach nieoczekiwanie wygranych przez kandydata PiS mówił, że młodzi ludzie w ostatnich tygodniach pokazali elitom "czerwoną kartkę". "Ja się z tym nie zgadzam, ale rozumiem" - wskazał. I argumentował: "Nasze wielkie sukcesy transformacyjne, to jednocześnie 40 proc. młodych ludzi pracujących na niekonwencjonalnych umowach o pracę (...) w ciągu ostatnich 15 lat wydajność pracy w Polsce rosła znacznie szybciej niż w Czechach, na Węgrzech i Słowacji. Płace rosły dwa i pół razy wolniej".
Belka wielokrotnie mówił, że był zwolennikiem wejścia do strefy euro, ale nigdy nie starał się ustalać terminu, bo wiązałoby się to z ryzykiem, że można go nie dotrzymać. Wskazywał, że główną korzyścią przystąpienia do strefy euro byłby szybki rozwój i skracanie dystansu cywilizacyjnego do krajów najbogatszych.
Zdaniem Belki to, kiedy do niej wejdziemy, bardziej będzie zależało od stanu samej strefy euro, niż od stanu polskiej gospodarki. "To nie my mamy w sobie słabość, tylko strefa euro nie jest zbyt apetyczna, by się do niej śpieszyć" - mówił.
Belka popierał też koncepcję repolonizacji banków działających w Polsce, nazywając ten proces "udomowianiem" banków. "Jeżeli zdarzają się sytuacje, że inwestorzy zagraniczni z Polski chcą się wycofać, to uważam, że polskie podmioty powinny w tym procesie uczestniczyć i korzystać z takich okazji" - przekonywał.
...
Caly czas przy korycie. Obrzydliwa postac. Kandydat magdalenkowo okraglostolowy czyli ukladu ktory niszczy Polske. Pokazuje to antypolski charakter PiSu...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:21, 06 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Prezydent wskazał kandydata na prezesa Narodowego Banku Polskiego
Dodano dzisiaj 11:21
Adam Glapiński / Źródło: Newspix.pl / Jacek Herok
Prezydent Andrzej Duda zdecydował, że kandydatem na stanowisko nowego prezes Narodowego Banku Polskiego będzie Adam Glapiński.
Wniosek w sprawie zatwierdzenia Adama Glapińskiego na stanowisko prezesa Narodowego Banku Polskiego zostanie przesłany do Sejmu – poinformowała Kancelaria Prezydenta. Kandydat na prezesa od 29 lutego 2016 roku jest członkiem zarządu NBP. Wniosek o powierzenie mu tej funkcji skierował do prezydenta urzędujący prezes Marek Belka.
Pięcioletnia kadencja Marka Belki kończy się w czerwcu bieżącego roku. Swoją funkcję sprawuje od 10 czerwca 2010 roku, jednak obowiązki prezesa pełnił od 27 maja 2010 (poprzedni prezes Sławomir Skrzypek zginął w katastrofie smoleńskiej – red.).
Adam Glapiński ukończył studia magisterskie Wydziale Ekonomiczno-Społecznym Szkoły Głównej Planowania i Statystyki w Warszawie (obecna Szkoła Główna Handlowa – red.) w 1972 roku. Kandydat na prezesa w 2013 roku otrzymał tytuł profesora nauk ekonomicznych. Glapiński obecnie kierownikiem Zakładu Ekonomii Politycznej i Historii Myśli Ekonomicznej w Kolegium Zarządzania i Finansów SGH
W 1991 zajmował stanowisko ministra budownictwa i gospodarki przestrzennej w rządzie Jana Krzysztofa Bieleckiego. W jako kandydat Porozumienia Centrum został wybrany na posła I kadencji. W rządzie Jana Olszewskiego pełnił funkcję ministra współpracy gospodarczej z zagranicą. W 1997 z ramienia Ruchu Odbudowy Polski uzyskał mandat senatora IV kadencji . W Senacie był wiceprzewodniczącym Komisji Gospodarki Narodowej.Był także doradcą prezydenta Lecha Kaczyńskiego ds. ekononomiczno-społecznych
Ponadto Glapiński zasiadał w radach nadzorczych kilku spółek oraz w latach 2007–2008 był prezesem zarządu – dyrektorem generalnym Polkomtela.
...
Koszmar. PiSowski Balcerowicz od schladzania. Gorzej byc nie moglo. Trudno sie dziwic PiS to wrog narodu polskiego to jest czesc gangu okraglego stolu. TAK GLOSUJECIE BARANY ZE W SEJMIE SA TYLKO WROGOWIE POLSKI. Z wyjatkiem pewnie Kukiza.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:46, 06 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Prezes NBP o następcy: to dobry wybór i tak jest oceniany przez rynki
ptw/
2016-05-06, 17:57
Skomentuj
0
- Myślę, że rynki to przyjęły dobrze, spotkałem się z opiniami, że ma to wymiar kontynuacji - tak prezes NBP Marek Belka skomentował kandydaturę Adama Glapińskiego na prezesa banku centralnego. Kandydata ujawniła dziś oficjalnie Kancelaria Premiera; do zmiany na stanowisku szefa NBP dojdzie w czerwcu.
PAP/Rafał Guz
Kraj
Adam Glapiński kandydatem na nowego szefa NBP
Dopytywany, co by radził swojemu następcy w kwestii polityki pieniężnej, Marek Belka zwrócił uwagę, że Glapiński od 6 lat jest jej współtwórcą. - Oczywista jest na pewno kontynuacja dobrej, jak oceniamy wspólnie, polityki pieniężnej – stwierdził.
Prezydent Andrzej Duda w niedawnym wywiadzie wyraził przekonanie, że jego kandydat na szefa NBP zostanie zaakceptowany przez rynki finansowe.
O wybór Glapińskiego był pytany także minister finansów Paweł Szałamacha.
- Znam pana prezesa Glapińskiego od szeregu lat i jestem przekonany, że współpraca z nim będzie harmonijna. Natomiast ja także nie mogę narzekać na poziom współpracy i relacji jeśli chodzi o obecnego prezesa NBP. Nie mamy z tym żadnych problemów. Jak państwo widzą, z niektórymi osobami można utrzymywać tego typu relacje, mimo, że możemy się różnić w opiniach, a z innymi się po prostu nie da - zaznaczył.
W RPP od 6 lat, w NBP od 3 miesięcy
Adam Glapiński w lutym został powołany na członka zarządu Narodowego Banku Polskiego przez prezydenta Andrzeja Dudę; wnioskował o to prezes NBP prof. Marek Belka. Do zarządu NBP wszedł na miejsce Eugeniusza Gatnara, który w styczniu br. powołany został przez Senat do Rady Polityki Pieniężnej na nową 6-letnią kadencję.
Od 2009 roku był doradcą ekonomicznym prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który w lutym 2010 roku wskazał Glapińskiego jako jednego z trzech swoich przedstawicieli w RPP. Przed wejściem do Rady Glapiński przedstawiał się jako zwolennik silnej obecności państwa w gospodarce oraz przeciwnik szybkiego wchodzenia przez Polskę do strefy euro.
Kadencja Marka Belki kończy się w czerwcu. Wtedy na 6-letnią kadencję może zostać wybrany Glapiński. Zgodnie z konstytucją prezesa NBP wybiera Sejm na wniosek prezydenta.
PAP
...
Jak Belka go chwali to pokazuje jaki to potwor! I jak zaszkodzi. Gorszego PiS nie mial. Oczywiscie Kaczynski kojarzy sie z Balcerowiczem od poczatku od czasow Mazowieckiego. Wbrew pozorom i przeswiadczeniu powszechnym Mazowiecki Balcerowiczem nie byl zachwycony i pewnie by go nie chcial ale byl w srodowisku jakim byl. Natomiast Kaczynski po prostu jest za Balcerowiczem ALE O INNYM NAZWISKU! Zeby oszukac ludzi. Trzeba znalezc Balcerowicza bez etykietki ze to Balcerowicz. Prezes to szuja po prostu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:43, 11 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Adamczyk: rząd PO-PSL wybudował najdroższe autostrady w Europie
am/
2016-05-11, 11:53
Skomentuj
0
Rząd PO-PSL wybudował najdroższe autostrady i drogi ekspresowe w Europie. Jeden kilometr na koniec 2012 r. kosztował ok. 10 mln euro, podczas gdy w Niemczech ok. 8,2 mln euro, a Słowenii - 7,3 mln euro - mówił w środę w Sejmie minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Z mównicy rozwinął też płachtę papieru, na której, jak twierdził, podsumowano roszczenia firm drogowych.
PAP/Paweł Supernak
Kraj
NA ŻYWO: PiS podsumowuje rządy PO-PSL....
Adamczyk - podsumowując rządy PO-PSL w dziedzinie infrastruktury - przypomniał, że rząd PiS we wrześniu 2007 roku przyjął pogram budowy dróg krajowych i autostrad. - Program ambitny, ale realny. Określał inwestycje drogowe na 3,2 tys. km autostrad i dróg ekspresowych, później także przebudowy i obwodnice miast. Były na to środki finansowe. Państwo podeszliście do tego swoiście, jak zwykle zresztą - powiedział zwracając się do posłów byłej koalicji.
"65 proc. programu"
Jak mówił, rząd PO-PSL założył z kolei początkowo budowę 4 tys. km dróg i było to związane z Euro 2012. - Do końca 2012 r. zostało wybudowanych zaledwie 1,4 tys. km autostrad i dróg ekspresowych. To jest 45 proc. planu, (...) już nie 4 tys. km, a 3,2 tys. km, bo do nich w 2008 r. z pokorą rząd PO i PSL wrócił. To była porażka, ale pomimo porażki odnotowaliście swoisty sukces. Wybudowaliście najdroższe autostrady i drogi ekspresowe w Europie - zaznaczył.
Jak dodał, przez osiem lat rząd PO-PSL zrealizował 65 proc. programu budowy dróg i autostrad (zakładającego budowę 3,2 tys. km).
Adamczyk powołał się na raport NIK z kwietnia 2015 r., zgodnie z którym nadzór GDDKiA nad realizacją inwestycji drogowych był niedostateczny. "Wysoki stopień koncentracji zamówień na realizację inwestycji drogowych nie sprzyjał prawidłowemu przygotowaniu inwestycji do realizacji, a niewłaściwie opracowana dokumentacja projektowa była podstawą uzasadnionych roszczeń wykonawców" - cytował raport.
"Utracowne szanse"
Jak przekonywał, inwestycje kolejowe za czasów rządów PO-PSL to kolejne utracone szanse i zmarnowane środki - utracono miliardy złotych. Jako przykład podał linię kolejową między Krakowem i Katowicami, na której - jego zdaniem - "wyrzucono w błoto" jeden miliard 360 milionów złotych. "Tyle środków z funduszy europejskich nie zostało wykorzystanych na modernizację i przebudowę szlaku kolejowego" - dodał.
Minister przypomniał, że w 2015 roku ogłoszono 15 przetargów z wykorzystaniem środków unijnych na prace realizowane przez PKP Polskie Linie Kolejowe. - Większość z tych przetargów nie była absolutnie przygotowana - podkreślił.
Jak zaznaczył, Komisja Europejska oceniła stan przygotowań inwestycji kolejowych w Polsce jako bardzo zły.
- Zostawiliście puste szuflady z dokumentacją techniczną - wyliczał minister. Jak mówił, jeśli jest inaczej, to zwraca się do polityków PO-PSL, aby wskazali projekty i przygotowane inwestycje, które obecnie można realizować.
Zdaniem Adamczyka, wynagrodzenia w spółkach państwowych za rządów PO-PSL "szły w miliony złotych". "To jest problem, bo w mentalności PO i PSL, stwierdzam to z ubolewaniem, było przyzwolenie na tego typu działanie, ryba psuła się głowy, od tej ryby popsuła się polska infrastruktura, utracono miliardy złotych" - ocenił.
PO: minister mija sie z prawdą
Po wystąpieniu Adamczyka były wiceminister infrastruktury w rządzie PO-PSL Paweł Olszewski (PO), wnioskował o przerwę i zwołanie Konwentu Seniorów z udziałem ministra Adamczyka. Jego zdaniem szef resortu infrastruktury w swoim wystąpieniu "mijał się z prawdą".
- Jeśli pan minister twierdzi, że w Polsce budowało się najdrożej autostrady w całej Europie, to pragnę tylko przypomnieć - na stronach Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad - nie ma tam Jacka Kurskiego, więc jeszcze pewnie nie wymazaliście tego - jest zestawienie, po ile w Europie się buduje za jeden kilometr autostrady - mówił.
PAP, Fot. PAP/Paweł Supernak
...
A ile Polska stracila na glosowaniach Glapinskiegi i kolesi z PiS za wysokimi stopami procentowymi. Oczywiscie straty spowodowane przez PO sa ogromne i powinni siedziec ale to prostactwo materialistyczne ze jak straty to brakuje kasy. PiS jest prostacki. NAJWIEKSZE SZKODY PO WYRZADZILA W KWESTIACH MORALNYCH I TU JUZ KARA ŚMIERCI WCHODZI W GRE!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 5:53, 12 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Belka nie będzie szefem EBOR. Chakrabarti wybrany na drugą kadencję
prz/
2016-05-11, 18:55
Skomentuj
0
Dotychczasowy szef Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju (EBOR), Brytyjczyk Sum Chakrabarti, został w środę wybrany na prezesa banku na drugą 4-letnią kadencję. Decyzję na posiedzeniu w Londynie podjęła Rada Gubernatorów skupiająca 67 udziałowców banku.
Flickr/Foreign and Commonwealth Office/CC BY 2.0
Biznes
Wyższe prognozy wzrostu gospodarczego dla...
Drugim kandydatem nas stanowisko szefa banku, który obchodzi w tym roku 25-lecie istnienia, był prezes NBP Marek Belka, ale jego kandydatura odpadła w tajnym głosowaniu.
EBOR (ang. European Bank for Reconstruction and Development - EBRD) to międzynarodowa instytucja finansowa założona w 1991 r. w celu wsparcia budowy nowego ładu polityczno-gospodarczego w Europie Środkowo-Wschodniej po zakończeniu zimnej wojny.
Udziałowcami EBOR jest 65 państw oraz Unia Europejska i Europejski Bank Inwestycyjny. Po rozszerzeniu działalności w ostatnich latach na kraje Azji i Afryki jak Turcja, Mongolia, Maroko, Egipt, Tunezja i Jordania, około połowy krajów członkowskich ma status beneficjentów. Wśród nich pod względem wielkości udzielonych kredytów jedno z czołowych miejsc zajmuje Polska.
PAP
...
To ,,Polak" nie przeszedl. Ale wyszla prawdziwa twarz PiSu. Chodzi tylko o koryto. O nic wiecej. Wszelkie gadki to oszustwo. I stary komuch dobry jak slucha prezesa a nawet lepszy niz ktos z zasadami...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:36, 20 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Sejmowa komisja pozytywnie o kandydaturze Glapińskiego na prezesa NBP
Dodano dzisiaj 19:46
Prezydent Andrzej Duda i Adam Glapiński / Źródło: Grzegorz Jakubowski/KPRP
Sejmowa Komisja Finansów Publicznych pozytywnie zaopiniowała kandydaturę Adama Glapińskiego na stanowisko prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP).
– Komisja Finansów Publicznych pozytywnie zaopiniowała kandydaturę prof. Adama Glapińskiego na stanowisko prezesa NBP – powiedział przewodniczący Komisji Jacek Sasin.
Podczas przesłuchania w Komisji Glapiński powiedział, że banki realizowały w ciągu ostatnich lat bardzo duże zyski i korzystają ze wsparcia państwowego choćby w postaci Bankowego Funduszu Gwarancyjnego (BFG).
– Rząd chciał zebrać odpowiednie środki budżetowe i zdecydowano się wprowadzić podatek bankowy. My analizujemy na bieżąco sytuację, jak podatek spływa, jak banki próbują obchodzić ten podatek. U nas jest on nieco inny niż gdzie indziej i jest bardzo wysoki. Po pół roku minister będzie mógł dokonać zmian. Według mnie, jest on logiczny, można i należy go pobierać – powiedział kandydat na szefa NBP.
W odpowiedzi na pytanie dotyczące ustawy frankowej, powiedział, że na razie nie ma jeszcze ostatecznego projektu. – Mamy zapowiedź, że będzie on na przełomie maja i czerwca czy w połowie czerwca i wtedy będzie można liczyć, jakie będą koszty przewalutowania i czy w ogóle będzie takie przewalutowanie. Bez udziału NBP byłoby większym problemem, z kolei z NBP to również kłopot, ponieważ na to zwróciliby inwestorzy – wskazał. – Rozwiązanie frankowe pozostaje na szczęście poza NBP – dodał Glapiński.
Posłowie pytali również o repolonizację banków. – Czy stać nas na repolonizację banków? Rola NBP w tym jest zerowa. Jednak banki krajowe mają lepsze zyski i dynamikę. Podział, że jest 60 proc. banków krajowych, a 40 proc. mają udziałowcy zagraniczni to byłaby dobra sytuacja. Mamy doświadczenia z 2008 i 2009, kiedy banki z zagranicznym kapitałem ograniczały kredytowanie, a krajowego tego nie robiły – powiedział kandydat na prezesa NBP.
Jego zdaniem, polityka monetarna w Polsce jest obecnie właściwa. – Stopy procentowe są w mojej ocenie na właściwym poziomie – powiedział Glapiński.
– Według niego, zysk NBP w dużej mierze zależy od kondycji złotego. "Im złoty jest słabszy, tym zysk NBP jest większy. Tak po prostu jest. Mamy również jakieś zyski z rezerw – dodał.
Jego zdaniem, Mateusz Morawiecki ma ambicje bycia kimś pokroju Grabskiego. – Czy mu się uda? Nie wiem. Powstanie PIR było dobrym pomysłem, ale nie zostało rozwinięte. Jeżeli będą uruchomione pierwsze projekty, to zobaczymy. W planie Morawieckiego NBP nie istnieje, ale NBP może stabilizować sytuację na rynku finansowym. Ale bezpośrednio mu nie pomożemy – podsumował.
Prof. Adam Glapiński jest obecnie członkiem zarządu NBP. Sejm będzie głosował nad jego kandydaturą na prezesa NBP na posiedzeniu zaplanowanym w dniach 8-9 czerwca.
/ Źródło: ISBnews
...
Sprzedają duszę diabłu za stołki. Idioci. Gorzej być nie mogło.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:20, 30 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Rząd odbuduje stocznie? Projekt ustawy wysłany do Brukseli
Dodano dzisiaj 17:11
Stocznia Gdańska (fot.stoczniagdansk.pl)
Krzysztof Kozłowski, wiceminister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej na antenie Telewizji Republiki powiedział, że w likwidacji polskich stoczni uczestniczyła Komisja Europejska, a rząd Donalda Tuska nie zareagował.
– Komisja Europejska przyłożyła rękę do likwidacji polskich stoczni. Rząd polski pod kierownictwem Donalda Tuska nie odwołał się od tej decyzji, a mógł to zrobić. To wielki znak zapytania, dlaczego tego nie zrobił. W tej chwili w stoczniach nie dzieje się nic, chcemy odbudować polski przemysł stoczniowy – stwierdził Kozłowski.
Wiceszef resortu poinformował również, że w Ministerstwie Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej zakończyły się prace nad ustawą o odbudowie przemysłu stoczniowego, a sam akt prawny jest obecnie notyfikowany Komisji Europejskiej, ponieważ państwa członkowskie Unii Europejskiej muszą uzyskać zgodę na wprowadzenie tego typu przepisów. Kozłowski przypomniał, że przed kilkoma laty Komisja Europejska podjęła decyzję, która spowodowała likwidację przemysłu stoczniowego. Obecnie, jeśli KE w ciągu dwóch miesięcy nie zgłosi zastrzeżeń, to zostanie ona skierowana do parlamentu, tak by została przyjęta najpóźniej do końca września.
Ustawa, zdaniem ministra spowoduje wzrost aktywności stoczni w Polsce.
/ Źródło: Telewizja Republika
...
A z jakiej racji pytaja Brukseli? Tv Republika ukazala marionetkowosc rzadow PiS. Czekamy na prawdziwy polski rzad niezalezny od nikogo.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:10, 08 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Stopy procentowe bez zmian. Decyzja RPP nie zaskoczyła
wyślij
drukuj
I.O.,d | publikacja: 08.06.2016 | aktualizacja: 17:37 wyślij
drukuj
Ostatni raz RPP obniżyła stopy procentowe w marcu 2015 roku (fot. pixabay.com/gosiak1980)
W świetle dostępnych danych i prognoz obecny poziom stóp procentowych sprzyja utrzymaniu polskiej gospodarki na ścieżce zrównoważonego wzrostu oraz pozwala zachować równowagę ekonomiczną – tak RPP uzasadniła utrzymanie stóp procentowych na tym samym poziomie.
Rekordowo niski poziom stóp procentowych utrzymany
Rada Polityki Pieniężnej postanowiła w środę utrzymać stopy procentowe na niezmienionym poziomie – poinformowała w komunikacie Rada po zakończonym w środę dwudniowym posiedzeniu.
Oznacza to, że stopa referencyjna pozostanie w wysokości 1,50 proc., stopa lombardowa 2,50 proc., stopa depozytowa 0,50 proc., a stopa redyskonta weksli 1,75 proc.
Ostatnia obniżka stóp w marcu 2015 roku
Decyzja Rady była zgodna z oczekiwaniem ekonomistów.
Ostatni raz RPP obniżyła stopy procentowe w marcu 2015 roku, obcinając wtedy wszystkie o 50 punktów bazowych.
#wieszwiecej | Polub nas
Stopy nie drgnęły. RPP: ich obecny poziom sprzyja gospodarce
„W gospodarce nie ma obecnie presji inflacyjnej”
W odczytanym przez prezesa NBP Marka Belkę komunikacie Rada przypomniała, że „ze względu na ujemną lukę popytową, a także umiarkowaną dynamikę przeciętnych nominalnych wynagrodzeń, w gospodarce nie ma obecnie presji inflacyjnej”.
Belka na konferencji prasowej po posiedzeniu Rady przyznał, że spadek inwestycji budził największy niepokój tego gremium. – Liczymy, że to zjawisko przejściowe – zaznaczył. Jeżeli jednak będzie się powtarzać – dodał – „trzeba będzie się temu przyjrzeć”.
Belka zwracał uwagę, że było szereg czynników, które mogły skłaniać przedsiębiorców w pierwszym kwartale do odkładania decyzji inwestycyjnych. Wskazywał m.in. na sytuację międzynarodową i np. ryzyko wyjścia Wielkiej Brytanii z UE. – Ale też i w kraju są pewne czynniki ryzyka, jest szereg projektów ustaw, wokół których rodzi się dyskusja – ocenił.
...
Pan Wacek z Pultuska tak sie zaniepokoil Brexitem ze nie zakupil maszyny do swojego przedsiebiorstwa az zadzwonil do kolegi rolnika ktory nie rozbudowal chlewu bo ten Brexit...
Kandydat PiSu do instytucji miedzynarodowych i ,,Polak"...
IDIOCI NA STANOWISKACH! Zapomnijcie o rozwoju gospodarki.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:58, 09 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
,, W PiS nie ma poważnego ekonomisty" - uważa doradca prezydenta. "Morawiecki nie ma kwalifikacji do bycia ministrem"
Dodano dzisiaj 16:33
Prof. Stanisław Gomułka / Źródło: Facebook / Prof. Stanisław Gomułka
Doradca prezydenta Dudy i główny ekonomista Business Centre Club prof. Stanisław Gomułka w mocnym wywiadzie dla Business Insider Polska skrytykował ekonomiczną niekompetencję rządu PiS.
Wybitny ekonomista ubolewał nad faktem, że rada gospodarcza przy prezydencie faktycznie nie działa. – Jeżeli pan prezydent chce poważnie traktować radę, powinien poważnie traktować nasze propozycje. A jeśli chce nadal upierać się przy wprowadzeniu swoich propozycji, automatycznie nie ma miejsca na radę – mówił. Gomułka ma za złe prezydentowi głównie forsowanie ustawy mającej pomóc tzw. frankowiczom.
– Będą z nią same problemy. Mówiłem prezydentowi, że może się okazać, że ustawa będzie nie na rękę jego zapleczu politycznemu – powiedział.
Jego zdaniem największym problemem Prawa i Sprawiedliwości jest brak w szeregach ugrupowania "poważnego ekonomisty". Przypomina, iż minister finansów Paweł Szałamacha jest z wykształcenia prawnikiem, natomiast minister rozwoju Mateusz Morawiecki kończył historię.
– On nie ma kwalifikacji do bycia ministrem. Być może ma talent, ale na razie go nie przejawia. Wiemy, że jego wielki program podwyższenia inwestycji nie jest żadnym programem – oceniał Morawieckiego Gomułka.
Cały wywiad dostępny jest na stronie internetowej Business Insider Polska.
/ Źródło: Business Insider Polska
...
Choc oczywiscie Gomulka ekonomii tez nie rozumie to jest prawda. Przypisuje blednie wiedze wyksztalceniu. Ja np. nic wspolnego z systemem ,,nauczania ekonomii na uczelniach" nie mialem I DLATEGO MAM TAKA WIEDZE! Oczywiscie czytalem ksiazki wybitnych ekonomistow jak Ricardo, Friedman, Stefana Kurowskiego i innych. Bo tu liczy sie TALENT NIE WYKSZTALCENIE! Myslenia abstrakcyjnego o pojeciach oderwanych istniejacych tylko teoretycznie nie da sie nauczyc.
I niestety fakt PiS nie ma specjalistow W ZADNEJ DZIEDZINIE! Szok ze mozna isc do wladzy w XXI wieku jak barbarzyncy szli na Rzym. ABY ZŁUPIĆ!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:20, 10 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Adam Glapiński na czele NBP
ptw/
2016-06-10, 13:11
Skomentuj
0
Sejm powołał prof. Adama Glapińskiego na prezesa Narodowego Banku Polskiego. Wnioskował o to prezydent Andrzej Duda. Glapiński zastąpi prof. Marka Belkę. Kadencja szefa banku centralnego trwa 6lat.
PAP/Leszek Szymański
Biznes
Prezes NBP o następcy: to dobry wybór i tak...
Adam Glapiński ma 66 lat. jest profesorem nauk ekonomicznych. Ma doświadczenie polityczne - w 1991 roku był ministrem gospodarki przestrzennej i budownictwa, a w 1992 roku ministrem współpracy gospodarczej z zagranicą.
W latach 1993-2001 Glapiński kierował Instytutem Wolności Ekonomicznej i Politycznej. Był blisko związany z Lechem Kaczyńskim, był jednym z jego dwóch doradców ekonomicznych. W lutym 2010 roku został powołany w skład Rady Polityki Pieniężnej na sześcioletnią kadencję. W lutym tego roku 2016 prezydent Andrzej Duda na wniosek prezesa NBP Marka Belki powołał go na członka zarządu Narodowego Banku Polskiego.
"NBP ma być niezależny, ale KNF powinna wchodzić w jego skład"
W ostatnich wypowiedziach Adam Glapiński zapewniał, że jeśli dane mu będzie być prezesem NBP, będzie pilnował, by bank centralny był niezależny, zaś obecny poziom stóp procentowych uznał za odpowiedni.
Opowiedział się również za włączeniem Komisji Nadzoru Finansowego w struktury NBP. - Wszystko wskazuje na to, że w ciągu 2-3 lat to nie poziom stóp procentowych będzie przyciągał uwagę, ale restrukturyzacje banków i stabilność sektora bankowego, finansowego - argumentował.
Gdy prezydent Andrzej Duda w maju zgłosił kandydaturę Adama Glapińskiego na szefa NBP, ekonomiści ocenili ją pozytywnie. Także Marek Belka mówił, że to dobry wybór i tak też jest on oceniany przez rynki finansowe.
Główne wyzwania: spadek cen (deflacja), wzrost gospodarczy, pomoc frankowiczom
Zdaniem głównego analityka Xelion Piotra Kuczyńskiego nowy prezes NBP "zna się na robocie", bo przez wiele lat był członkiem Rady Polityki Pieniężnej, a w ostatnich miesiącach był w zarządzie NBP. Uważa też, że wyzwaniem dla nowego szefa banku nie powinna być deflacja, ani też wzrost PKB.
- Wszyscy liczą na to, że już w przyszłym roku pojawi się inflacja. Polska gospodarka rozwija się, mamy środki unijne, które dają nam porządnego kopa i przez następne lata tak powinno być. Nie musimy walczyć o wzrost gospodarczy. Jeśli nie dotknie nas w najbliższych latach jakiś zagraniczny superkryzys, to prof. Glapiński jako szef NBP będzie w dosyć komfortowej sytuacji - twierdzi ekspert.
Jego zdaniem wyzwaniem dla nowego szefa NBP może być kwestia pomocy frankowiczom.
- Z PiS dobiegają różne głosy. Część polityków mówi, że NBP będzie musiał wziąć w tym udział, z drugiej strony w niedawno przedstawionej przez ekspertów propozycji nie ma nic o udziale NBP. Wręcz odwrotnie, pojawiły się głosy, że bank nie będzie brał w tym udziału. Nie wiemy, jak będzie naprawdę - zaznacza. Dodał, że gdyby NBP miał jednak finansować pomoc dla frankowiczów, to zostałoby to bardzo źle odebrane przez rynki finansowe.
Odmiennego zdania jest szefowa Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego, prof. Elżbieta Mączyńska. Jej zdaniem to właśnie deflacja będzie głównym wyzwaniem dla nowego szefa NBP. Jej zdaniem nie ma gwarancji, że w Polsce nadejdzie inflacja. - Co kwartał eksperci zapowiadają koniec deflacji i co kwartał okazuje się, że deflacja trwa. Niepojące jest też to, o czym mówią światowi ekonomiści - wskazują na rosnące ryzyko wiecznej stagnacji - zauważa Mączyńska.
- Jeżeli nie nastąpi przejście od deflacji, która jest usypiaczem gospodarki, do niedużej inflacji, która jest środkiem pobudzającym wzrost gospodarczy, to Rada Polityki Pieniężnej będzie mieć problem - dodaje.
W opinii prof. Mączyńskiej bank centralny nie powinien angażować się w kwestie pomocy frankowiczom. - Bank centralny jest instytucją niezależną i musi dbać o zdrowie pieniądza. To jego podstawowa funkcja i obowiązek. Jednocześnie musi dbać o zdrowie gospodarki. NBP nie może ingerować w konfliktowe sytuacje, bo wtedy łatwo o stronniczość i utracenie niezależności. Uważam, że prof. Glapiński nie włączy się w system rozwiazywania problemów dotyczących kredytów udzielanych we frankach - ocenia.
PAP
...
Tu chodzi jak widac tylko i stolki kariery. Szkodniak ale nasz...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:03, 13 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Adam Glapiński: NBP nie wymaga rewolucji
wyślij
drukuj
bz, dmilo | publikacja: 13.06.2016 | aktualizacja: 07:12 wyślij
drukuj
Szef NBP Adam Glapiński (fot. PAP/Leszek Szymański)
– Ustawa o Narodowym Banku Polskim jest dobra. Nie trzeba jej zmieniać – uważa Adam Glapiński. W wywiadzie udzielonym „Pulsowi Biznesu” nowy szef NBP mówi, że misją banku centralnego jest stabilizowanie cen i wspieranie polityki gospodarczej rządu. Jak podkreśla szef NBP, z obu funkcji bank wywiązuje się należycie.
Adam Glapiński nowym prezesem Narodowego Banku Polskiego
„W swoim instrumentarium mamy w zasadzie wszystko, czym dysponują inne banki centralne - brytyjski, japoński czy europejski” – mówi Adam Glapiński w rozmowie z „Pulsem Biznesu”. „W warunkach braku inflacji nie ma potrzeby odwoływać się do środków nadzwyczajnych” – dodaje.
Szef NBP zapewnia, że Polska jest ścieżce wzrostu; spada także bezrobocie. Jedyne, co może nam grozić, to kryzys systemu bankowego na Zachodzie.
Kroki podjęte przez Narodowy Bank Polski w chwili wybuchu kryzysu w 2008 w zupełności wystarczają do interwencji i zapewnienia krajowym bankom płynności. „Ale takiej potrzeby dzisiaj nie ma” – podkreślił.
#wieszwiecej | Polub nas
Adam Glapiński został powołany przez Sejm na stanowisko prezesa NBP 10 czerwca. Zastąpił na tym stanowisku Marka Belkę.
IAR, „Puls Biznesu”
...
Jak objelismy koryto to juz zmian nie potrzeba. Wszystko jest juz dobrze. Dobra zmiana. CO ZA SYF!!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:18, 18 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Wyniki polskiego przemysłu gorsze niż zakładano
Dodano dzisiaj 07:55
Spawacz / Źródło: Fotolia / angelo.gi
Według danych Głównego Urzedu Statystycznego, wzrost produkcji sprzedanej odnotowano w 25 spośród 34 działów przemysłu w ujęciu rocznym w maju 2016 roku.
Ogółem produkcja sprzedana przemysłu zwiększyła się w maju o 3,5% rok do roku, wobec oczekiwanego wzrostu o 4,3%. Produkcja przedsiębiorstw budowlanych spadła o 13,7% rok do roku, wobec oczekiwano spadku o 11,5%.
"W stosunku do maja ub. roku wzrost produkcji sprzedanej odnotowano w 25 (spośród 34) działach przemysłu m.in. w produkcji wyrobów tekstylnych – o 17,9%, komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych – o 16,3%, pojazdów samochodowych, przyczep i naczep – o 11,5%, mebli – o 10,6%, artykułów spożywczych – o 9,1%, wyrobów z metali – o 8,3%, wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych – o 6,9%, papieru i wyrobów z papieru – o 5,7%" - napisano w komunikacie.
Spadek produkcji sprzedanej przemysłu, w porównaniu z majem ubiegłego roku, wystąpił w 9 działach, m.in. w wydobywaniu węgla kamiennego i brunatnego – o 24,8% (wobec wzrostu o 20,5% przed rokiem), w naprawie, konserwacji i instalowaniu maszyn i urządzeń – o 10,5%, w produkcji koksu i produktów rafinacji ropy naftowej – o 10,3% oraz w wytwarzaniu i zaopatrywaniu w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę – o 9,0%.
"W stosunku do maja ubiegłego roku spadek produkcji odnotowano we wszystkich działach budownictwa, przy czym w jednostkach zajmujących się głównie robotami budowlanymi specjalistycznymi - o 16,5%, w jednostkach specjalizujących się we wznoszeniu obiektów inżynierii lądowej i wodnej - o 15,1%, a w podmiotach, których podstawowym rodzajem działalności jest wznoszenie budynków - o 9,8%" - czytamy dalej.
/ Źródło: ISBnews
...
Skutki dzialan PiS. Bedzie bieda okraszona pomnikami Kaczynskiego...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:08, 21 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Prezes NBP Adam Glapiński zaprzysiężony
09:33, 21.06.2016; autor: msies; źródło: PAP
Prezes Narodowego Banku Polskiego prof. Adam Glapiński złożył we wtorek przysięgę przed Sejmem i objął obowiązki szefa banku centralnego na sześcioletnią kadencję. Glapiński zastąpił prof. Marka Belkę.
Prezes Narodowego Banku Polskiego prof. Adam Glapiński (fot. PAP/Radek Pietruszka)
Podziel się:
Więcej
Słowa przysięgi Glapiński zakończył słowami: – Tak mi dopomóż Bóg. W krótkim wystąpieniu po złożeniu przysięgi zapewnił, że jako prezes NBP będzie bronił i przestrzegał niezależności banku centralnego.
– Nie będę zapominał o obowiązku wspierania polityki gospodarczej rządu, o ile nie będzie to stać w sprzeczności z zachowaniem stabilnego poziomu cen, który jest podstawowym celem NBP – zadeklarował.
Nowy prezes NBP podkreślił też konieczność utrzymania stabilności systemu finansowego.
Kandydaturę Glapińskiego wysunął prezydent Andrzej Duda. Sejm powołał go na poprzednim posiedzeniu. Za opowiedziało się 284 posłów, przeciw – 124, a wstrzymało – 34.
Adam Glapiński nowym prezesem Narodowego Banku Polskiego
Ekonomista i polityk
Adam Glapiński to ekonomista i polityk, w latach 2010-2016 członek Rady Polityki Pieniężnej, a od marca 2016 r. członek zarządu Narodowego Banku Polskiego.
Działał w opozycji w czasach PRL. Na początku lat 90. XX wieku był współzałożycielem Porozumienia Centrum. W tamtych latach był m.in. posłem i ministrem współpracy gospodarczej z zagranicą.
W 1997 r. został senatorem z ramienia Ruchu Odbudowy Polski, a po zakończeniu kadencji nie ubiegał się o reelekcję. W późniejszych latach był członkiem rad nadzorczych takich firm, jak KGHM Polska Miedź oraz prezesem Polkomtela.
Wpływ ew. Brexitu na polską gospodarkę – niewielki, poza sytuacją złotego
Prezes NBP po złożeniu przysięgi w Sejmie odpowiadał dziennikarzom na pytania dot. swoich priorytetów. Wymienił m.in. stabilność systemu bankowego i „dbałość o całość gospodarki”.
Glapiński był pytany o to jaki, jego zdaniem, będzie miał wpływ ewentualnego wyjścia Wielkiej Brytanii z UE na sytuację w Polsce. – Nie biorę tego pod uwagę. Zakładam, że nie wyjdzie. Ściśle gospodarczo dla Polski, nie taki wielki, poza sytuacją złotego. Natomiast polityczny i geopolityczny fatalny, nawet katastrofalny – powiedział.
Referendum w Wielkiej Brytanii w sprawie dalszego członkostwa w UE odbędzie się już w czwartek, 23 czerwca.
Prezes NBP był pytany, czy zaproponuje ustawę o przeniesieniu nadzoru bankowego do NBP. – Będę teraz o tym dyskutował z panią premier, z innymi odpowiedzialnymi osobami – zadeklarował.
Odpowiadał też na pytanie co powinno znaleźć się w tzw. ustawie frankowej, nad którą pracuje kancelaria prezydenta. – Będę coś radził panu prezydentowi – powiedział. Nie chciał mówić o szczegółach.
...
Zamiast do wiezienia na stanowisko. Typowe po 89. Przestepcy u wladzy. Koszty ponosicie wszyscy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:07, 23 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Rzecznik rządu: ewentualny Brexit byłby wielką stratą
16:44, 23.06.2016; autor: akune; źródło: IAR
– Ewentualne opuszczenie przez Wielką Brytanię Unii Europejskiej byłoby wielką stratą – powiedział rzecznik rządu Rafał Bochenek. W czwartek w Zjednoczonym Królestwie trwa referendum w sprawie dalszego członkostwa tego kraju w Unii.
Polski rząd wierzy w pozostanie Brytyjczyków w zjednoczonej Europie (fot. PAP/EPA/HANNAH MCKAY)
Podziel się:
Więcej
Rzecznik rządu przyznał, że Wielka Brytania w wielu sprawach na forum unijnym miała poglądy podobne jak polski rząd. –
– Ewentualny Brexit będzie miał wymiar przede wszystkim gospodarczy i to nie tylko, który przekuje się na funkcjonowanie Polski, ale wszystkich państw członkowskich, ponieważ warto nadmienić, że Wielka Brytania jest ważnym partnerem gospodarczym, między innymi Niemiec – powiedział Rafał Bochenek.
Brexit i sytuacja na Wschodzie tematem rozmów premier Szydło z szefem MSZ Francji
Rząd wierzy w pozostanie Brytyjczyków w zjednoczonej Europie
Rzecznik rządu podkreślił, że proces ewentualnego wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii będzie rozłożony na lata. Jak dodał, cały rząd wierzy w pozostanie Brytyjczyków w zjednoczonej Europie.
Samo referendum – zdaniem Rafała Bochenka – powinno być sygnałem do „rozmowy o przyszłości Unii Europejskiej i o tym, jak ona powinna wyglądać”.
– Czy powinniśmy zmierzać, tak jak niektórzy chcą, w kierunku Stanów Zjednoczonych Unii Europejskiej, czy ewentualnie wzmocnienia roli parlamentów narodowych. Ja słyszę bardziej ten drugi głos – powiedział Rafał Bochenek.
Rzecznik rządu przyznał, że brytyjskie referendum może ujawnić tendencje separatystyczne nie tylko na Wyspach, ale i na kontynencie europejskim.
Rafał Bochenek zapewnił, że Polska jest stabilną gospodarką i w związku z tym nasz kraj jest przygotowany na „ewentualne perturbacje” związane z Brexitem.
...
Wiemy. Bo to rzad zd radziecki to popiera brukselska klike.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:39, 02 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Prezes PiS: Musimy odrzucić nieszczęsne koncepcje szkodnika Balcerowicza
...
Ta jest! Mamy wlasnych szkodnikow!
Teraz My Szkodzimy!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Sob 17:40, 02 Lip 2016, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:41, 06 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Koszty kredytu bez zmian. RPP pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie
az/
2016-07-06, 16:15
W świetle dostępnych danych i prognoz obecny poziom stóp procentowych sprzyja utrzymaniu polskiej gospodarki na ścieżce zrównoważonego wzrostu oraz pozwala zachować równowagę makroekonomiczną - tak RPP uzasadniła utrzymanie w środę stóp proc. na niezmienionym poziomie.
PAP/Paweł Supernak
Biznes
Ceny nadal będą spadać, ale RPP nie obniży...
W ocenie Rady w najbliższych kwartałach dynamika CPI pozostanie ujemna, czyli utrzyma się deflacja, ze względu na "wcześniejszy silny spadek cen surowców na rynkach światowych". - Jednocześnie po przejściowym spowolnieniu dynamiki PKB na początku roku w kolejnych kwartałach oczekiwane jest utrzymanie stabilnego wzrostu gospodarczego" - głosi komunikat Rady po zakończonym w środę dwudniowym posiedzeniu.
Prognoza inflacji i PKB
W komunikacie zaprezentowano też najnowszą prognozę inflacji i PKB, przygotowaną przez Instytut Ekonomiczny banku centralnego, stanowiącą jedną z przesłanek decyzji Rady ws. stóp. Według lipcowej projekcji roczna dynamika cen znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale od -0,9 do -0,3 w roku 2016; od 0,3 do 2,2 w roku 2017 i od 0,3 do 2,6 w 2018 roku.
Natomiast roczne tempo wzrostu PKB - według tej projekcji - znajdzie się, tak samo z 50-proc. prawdopodobieństwem, w przedziale: 2,6 - 3,8 proc. w 2016 roku; 2,4 - 4,5 proc. w 2017 roku i 2,1 - 4,3 w 2018 r.
Ostatnia obniżka w marcu 2015
Rada po raz pierwszy obradowała pod przewodnictwem nowego prezesa NBP Adama Glapińskiego. Decyzja Rady ws. stóp oznacza, że stopa referencyjna pozostanie w wysokości 1,50 proc., stopa lombardowa 2,50 proc., stopa depozytowa 0,50 proc., a stopa redyskonta weksli 1,75 proc.
Ostatni raz RPP obniżyła stopy procentowe w marcu 2015 roku, obcinając wtedy wszystkie o 50 punktów bazowych.
PAP
...
PiS schladza.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:51, 19 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Podwyżki dla polityków
Projekt ustawy wprowadzającej "zmiany systemu wynagradzania osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe z uwzględnieniem wskaźników kondycji państwa i jakości życia społeczeństwa" został wniesiony przez posła Prawa i Sprawiedliwości Grzegorza Schreibera 18 lipca, a z informacji "Rzeczpospolitej" wynika, że już 19 lipca ma zostać poddany pod głosowanie. Informacja o tej ustawie pojawiła się także na stronie Sejmu
Wzrosnąć mają zarobki m.in. premier Beaty Szydło. Obecnie szefowa rządu ma pensję rzędu 16,7 tys. złotych brutto miesięcznie. Jeżeli ustawa zostanie przyjęta, jej zarobki wzrosną doi 24,1 tys. złotych brutto.
Wśród planowanych zmian pojawiło się m.in. przyznanie pensji pierwszej damie, która ma wynosić 55 proc. wysokości wynagrodzenia przysługującego Prezydentowi RP. Byłemu prezydentowi i jego małżonce będzie przysługiwać 75 proc. kwoty wynagrodzenia ustalonego w przepisach. Wzrosnąć mają zarobki m.in. prezydenta, wicepremierów, ministrów, wiceministrów i wojewodów. Będzie to podwyżka rzędu 4-5 tys. złotych. W przypadku przyjęcia ustawy, wynagrodzenia posłów i senatorów wzrosną o około 2,7 tys. miesięcznie.
/ Źródło: Program Trzeci Polskiego Radia
....
Pojawilo sie troche pieniedzy CO NIE JEST ICH ZASLUGA! To damy sobie podwyzki. Tymczasem jest deflacja ONI MAJA PODWYZKI BO CORAZ WIECEJ MOGA KUPIC! Zeby nie bylo to jest typowe.
Jedyne co z sensem to przyznanie 50% (nie wiem co za 55) prezydentowej za funkcje reprezentacyjne. To jest przeciez praca.
Nie pozwolmy im zmarnowac tej kasy. MA ISC NA REFORME EMERYTUR!!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:21, 19 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Prawo i Sprawiedliwość złożyło projekt nowelizacji ustawy o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe.
– Chcemy zaproponować taki nowatorski pomysł, by te wynagrodzenia zależały od czterech czynników: wzrostu PKB, współczynnika Giniego, od minimalnego i średniego wynagrodzenia w kraju – mówił na konferencji prasowej w Sejmie poseł PiS Łukasz Schreiber. – Jeżeli sytuacja gospodarcza jest lepsza, to rządzący politycy będą mieli nieco wyższe uposażenia. Jeśli Polakom będzie żyło się gorzej, a PKB spadnie poniżej 2 proc., to prezydent czy ministrowie będą zarabiali mniejsze pieniądze – dodał.
Polityk przypomniał, że od 2008 roku nie było znaczących podwyżek w administracji rządowej. – Obecnie często wiceministrowie zarabiają dużo mniej od dyrektorów departamentów w ministerstwach, którymi zarządzają – podkreślił. Schreiber poinformował, że w projekcie uwzględniono także wynagrodzenie dla małżonki prezydenta. – To jest sprawa nieuregulowana od lat. To często praca po 100 godzin tygodniowo, za którą należy się wynagrodzenie – przekonywał.
...
Panie! INNOWATORZY! UNI POLICZYLI GINIEGO! I IM WYSZLO! PIERWSI NA SWIECIE! NOBLA!
Uwielbiam jak cimnota chce olsnic uzywaniem ,,trudnych obcych wyrazow".
Acha i od razu prezydentowa DOZYWOTNIA PENSJA! Na to zgody nie ma. Ma byc za prace nie potem. Wszystkim dac po 4 latach pracu 75%! DLACZEGO TO NIE JEST ZASKAROZONE ZE IM WYSTARCZA 4 LATA NA 75 % EMERYTURY?!!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|