Iran:Bezpieka zatrzymała niepokornego reżysera!

BRMTvonUngern

Irańskie siły bezpieczeństwa zatrzymały znanego reżysera kina niezależnego, Dżafara Panahiego - laureata wielu międzynarodowych konkursów filmowych. Filmowiec poparł w zeszłym roku podczas wyborów przeciwnika prezydenta Mahmuda Ahmadineżada.

Wraz z Dżafarem Panahim zatrzymano jego żonę, córkę i 15 gości, którzy przebywali w jego domu. Dom reżysera został przeszukany.

Informację o tym zdarzeniu podano na internetowej stronie jednego z przywódców opozycji Mirhossejna Musawiego. Władze na razie nie potwierdziły tych doniesień.

Zakaz wyjazdu na festiwal

Zatrzymany reżyser poparł w zeszłym roku Musawiego w wyborach prezydenckich, które opozycja uznała za sfałszowane. W lutym władze w Teheranie zablokowały wyjazd Panahiego do Berlina na festiwal filmowy.

Panahi zdobył w 2000 roku Złotego Lwa na festiwalu w Wenecji za film "Krąg" i Srebrnego Niedźwiedzia na Berlinale w 2006 za film "Offside".
>>>>>
Szalejo w obledzie bo im sie grunt usuwa!Ciekawe kogo jeszcze zamkna?Fryzjerow ktorzy strzyga tak jak Musawi jest ostrzyzony?Sprzedawcow garniturow typu Musawi?
Nie bede podpowiadal!
Psychole!

BRMTvonUngern

Uczestnicy festiwalu filmowego w Cannes apelują o uwolnienie z więzienia znanego irańskiego reżysera Jafara Panahiego, uznawanego przez reżim w Teheranie za przeciwnika politycznego. Podczas wieczoru inaugurującego święto kina na estradzie Pałacu Festiwalowego pozostawiono puste krzesło, aby przypomnieć o nieobecności irańskiego twórcy.

Panahi miał zasiąść w jury tegorocznego festiwalu, jednak w marcu został aresztowany przez władze w Teheranie pod zarzutem działania przeciw tamtejszym władzom.
Solidarność z uwięzionym wyrazili wybitni filmowcy goszczący w Cannes. Na konferencji prasowej irański reżyser, 70-letni Abbas Kiarostami, zdobywca Złotej Palmy w Cannes za "Smak czereśni" w 1997 roku, zaapelował o wypuszczenie na wolność swojego rodaka. Kiarostami przypomniał, że Panahi był niegdyś jego asystentem.

Apel ten poparła wybitna francuska aktorka Juliette Binoche, grająca w nowym filmie Kiarostamiego "Copie Conforme" ("Wierna kopia"). Na wspomnianej konferencji Francuzka rozpłakała się, gdy usłyszała, że Panahi rozpoczął w więzieniu głodówkę.

List z więzienia

Francuska strona internetowa "La Regle du Jeu" ("Reguły gry"), należąca od filozofa Bernarda-Henri Levy'ego, zamieściła list Panahiego, przesłany do Francji - za pośrednictwem bliskich - z irańskiego więzienia. Reżyser pisze tam, że od soboty władze więzienia poddają go torturom i grożą więzieniem jego rodzinie, w tym córce.

"Nic nie piłem ani nie jadłem od niedzieli rana (...). Nie chcę być szczurem doświadczalnym, ofiarą chorobliwych gier, zastraszaną i dręczoną psychicznie" - głosi dramatyczny list Panahiego, oznaczony datą wtorkową. Ostrzega on, że jeśli nie zostanie uwolniony, będzie kontynuował głodówkę aż do śmierci.

W dniu rozpoczęcia festiwalu w Cannes dwaj francuscy ministrowie: szef dyplomacji Bernard Kouchner i minister kultury Frederic Mitterrand wystosowali wspólny list do irańskich władz, w którym domagają się natychmiastowego uwolnienia Panahiego.

Zdobywca nagród

49-letni Panahi otrzymał w 2000 roku Złotego Lwa na festiwalu w Wenecji za film "Krąg" i Srebrnego Niedźwiedzia na Berlinale w 2006 roku za film "Offside". Ma zakaz wyjazdu z kraju od czasu, gdy latem ubiegłego roku na festiwalu filmowym w Montrealu publicznie ujawnił swoje poparcie dla irańskiej opozycji. Jak podały bliskie jej źródła, reżyser został aresztowany w marcu tego roku, gdyż przygotowywał film o demonstracjach powyborczych w Iranie, co uznano za akcję "wrogą wobec ustroju".

(mp, ap)

>>>>>

Popieramy!Rezim walczy juz nawet z filmowcami.Opetani!

BRMTvonUngern

Iran: kolejny reżyser rozpoczyna głodówkę

Irański pisarz i reżyser Mohammad Nurizad rozpoczął strajk głodowy, po tym gdy we wtorek został dotkliwie pobity w więzieniu w Teheranie - poinformował w czwartek opozycyjny portal internetowy Kaleme. W sobotę głodówkę zaczął inny opozycyjny reżyser Jafar Panahi.
Nurizad został aresztowany w listopadzie 2009 roku, gdy na swoim blogu zamieścił trzy listy, w których wzywał irańskiego przywódcę ajatollaha Alego Chameneiego do przeproszenia społeczeństwa za krwawe rozprawienie się z opozycją po czerwcowych wyborach prezydenckich w 2009 roku.

Według władz listy Nurizada szerzyły propagandę, obrażały ajatollaha Chameneiego oraz wysoko postawionych urzędników.

We wtorek "pięciu strażników dotkliwie pobiło Nurizada na dziedzińcu więzienia" Ewin w północno-zachodnim Teheranie, w wyniku czego skazany cierpi m.in. na zaburzenia wzroku; "rozpoczął strajk głodowy i poinformował rodzinę, że nie przeżyje, jeśli jego sytuacja nie ulegnie zmianie" - podał serwis Kaleme.

W kwietniu Nurizada skazano na 3,5 roku więzienia i 50 batów.

Jest on drugim irańskim reżyserem, który w ostatnich dniach rozpoczął w więzieniu strajk głodowy.

W sobotę na głodówkę zdecydował się laureat wielu międzynarodowych nagród filmowych Jafar Panahi, który w zeszłorocznych wyborach popierał lidera opozycji Mir-Hosejna Musawiego. W marcu został aresztowany, bo przygotowywał film o demonstracjach powyborczych, co uznano za inicjatywę "wrogą wobec ustroju" .

Po zeszłorocznych wyborach zatrzymano tysiące członków opozycji, większość z nich wypuszczono już na wolność. Jednak w więzieniach nadal znajduje się ponad 80 osób, które dostały wyroki do 15 lat pozbawienia wolności. Na dwóch członkach opozycji wykonano karę śmierci.

Reelekcja prezydenta Mahmuda Ahmadineżada w czerwcu ubiegłego roku doprowadziła do gwałtownych protestów opozycji, największych od czasów rewolucji islamskiej w 1979 roku. Władze zaprzeczyły nadużyciom wyborczym, a protesty uznały za akcje wspierane z zagranicy.

!!!!!!

Jak oni mi sie podobaja!Wprawdzie nie popieram glodowek bo szkoda aby zmarli ale wszelkie formy oporu tak!Jakze oni sie roznia od zachodnich plugawcow ktorzy swinia sie z kazdym kto ma jakas sile...
Wyglada mi na to ze Bóg szykuje wielka przyszlosc dla Iranu i dlatego ich doswiadcza.Oni obejma to co pozostanie po zmiecieniu z powierzchni ziemi plugastwa zachodniego.A oczywiscie przyszlosc bedzie nalezala do bohaterow.
Co widac juz chocby po dzialalnosci ks. Jerzego, cudach jakie dokonuje z nieba!

BRMTvonUngern

Festiwal w Cannes uhonoruje więzionych irańskich filmowców

Więzieni irańscy reżyserzy Dżafar Panahi i Mohammad Rasulof zostaną uhonorowani na tegorocznym festiwalu filmowym w Cannes - poinformowali organizatorzy imprezy. Według nich, na festiwalu zostaną pokazane filmy: "Do widzenia" Rasulofa - historia młodego teherańskiego prawnika, starającego się o wizę na wyjazd z Iranu - oraz "To nie film", w którym Panahi przedstawia jeden dzień ze swego życia, spędzony w oczekiwaniu na wyrok sądu odwoławczego.

Jak podało stowarzyszenie reżyserów SRF, podczas rozpoczynającego się 11 maja festiwalu uhonoruje ono Panahiego nagrodą Złotego Powozu (Carosse d'Or) w uznaniu "nowatorskich jakości, odwagi oraz niezależności myślenia", przejawiających się w twórczości Irańczyka.

Panahi, laureat wielu międzynarodowych nagród, popierał przywódcę opozycji Mir-Hosejna Musawiego w wyborach prezydenckich w 2009 roku, które według szeroko rozpowszechnionej opinii zostały zmanipulowane na rzecz ich zwycięzcy Mahmuda Ahmadineżada.

W grudniu ubiegłego roku skazano Panahiego na sześć lat więzienia oraz zakaz tworzenia filmów i podróżowania za granicę przez 20 lat. Taki sam wyrok zapadł wobec Rasulofa.

"To, że posłali je (swe filmy) do Cannes w tym samym czasie, w tym samym roku, gdy spotyka ich ten sam los jest aktem odwagi i zarazem niewiarygodnym artystycznym przesłaniem" - napisali w oświadczeniu organizatorzy festiwalu, Gilles Jacob i Thierry Fremaux.

>>>>>

Brawo ! Trzeba wspierac wolnosc w Iranie czyli zieloną falę !

BRMTvonUngern

Dokumentaliści BBC zatrzymani w Iranie

Sześcioro Irańczyków zostało w sobotę zatrzymanych za nielegalną współpracę z perskojęzycznym serwisem telewizji BBC - podały w poniedziałek media irańskie.

- Sześcioro członków tajnej komórki BBC zostało w sobotę zatrzymanych - poinformowała telewizja państwowa na swojej stronie internetowej. - Dostarczali temu kanałowi informacje oraz filmy w celu splamienia wizerunku Iranu i jego narodu - dodano. Członkowie "tajnej komórki", których nazwisk nie wymieniono, a podano tylko inicjały, otrzymywali "dziesiątki tysięcy dolarów za swoją działalność".

Minister kultury Sejed Mohammad Husejni potwierdził, że doszło do zatrzymań. - Nie należy pomagać mediom, które działają przeciwko Islamskiej Republice Iranu oraz interesom narodowym - zaznaczył, podkreślając, że perskojęzyczna BBC "odgrywała istotną rolę w niepokojach" po reelekcji prezydenta Mahmuda Ahmadinzeżada w czerwcu 2009 roku. Przekazując jego słowa, agencja ISNA dodała, że zatrzymani to dokumentaliści.

>>>>>

Te rezimy sa identyczne - toczka w toczke ... Czy Lukaszenko czy kolesie z Iranu podoby obled i choroba wladzy ... To sa satanisci...

BRMTvonUngern

BBC zaprzecza, że zatrzymani irańscy filmowcy dla niej pracowali

Brytyjska korporacja BBC zdementowała w poniedziałek informację o tym, że szóstka irańskich filmowców, których zatrzymano w weekend w Iranie, pracowała dla BBC. - Zatrzymani filmowcy nie są pracownikami BBC - napisano w oświadczeniu.

Korporacja wyraziła jednocześnie zaniepokojenie losem zatrzymanych. Wcześniej w poniedziałek irańska telewizja państwowa powiadomiła, że władze aresztowały szóstkę realizatorów za nielegalną współpracę z perskojęzycznym serwisem telewizji BBC. - Dostarczali temu kanałowi informacje oraz filmy w celu splamienia wizerunku Iranu i jego narodu - pisały irańskie media. Zaznaczyły, że członkowie tajnej komórki - których nazwisk nie wymieniono, podając tylko inicjały - otrzymywali dziesiątki tysięcy dolarów za swoją działalność.

Minister kultury Sejed Mohammad Hosejni potwierdził, że doszło do zatrzymań. - Nie należy pomagać mediom, które działają przeciwko Islamskiej Republice Iranu oraz interesom narodowym - zaznaczył, dodając, że perskojęzyczna BBC odgrywała istotną rolę w niepokojach po reelekcji prezydenta Mahmuda Ahmadineżada w czerwcu 2009 roku. Przekazując jego słowa, agencja ISNA podała, że zatrzymani to dokumentaliści. BBC pisze na swej stronie internetowej, że aresztowania nastąpiły tego samego dnia, gdy telewizja BBC pokazała film dokumentalny o ajatollahu Alim Chameneim, co mogło zirytować Teheran.

>>>>>

Fajny jest przemysl filmowy w Iranie ! UB-olywood ...

BRMTvonUngern

Aktorka zagrała w filmie, zostanie wychłostana

Australijscy parlamentarzyści zwrócili się do ministra spraw zagranicznych swojego kraju Kevina Rudda z prośbą o interwencję w sprawę irańskiej aktorki Marzieh Vafamerh, którą za zagranie w filmie "Mój Teheran na sprzedaż" skazano w ojczyźnie na publiczną chłostę i rok pozbawienia wolności – donosi agencja Itar-Tass.

Krytykując represyjną politykę władz Iranu, deputowany izby wyższej Australii Dennis Hood przypomniał, że skandalizujący film został nakręcony przez irańsko-australijskiego reżysera przy wsparciu australijskich producentów filmowych. Premiera filmu, zakazanego w Iranie, odbyła się na festiwalu filmowym w Adelajdzie w 2009 roku.

- Uważam, że rząd australijski jest zobowiązany stanąć w obronie Marzieh Vafamerh - powiedział Hood. – Chodzi o kwestię łamania elementarnych praw człowieka - dodał.

Młoda aktorka, która zagrała w filmie opowiadającym o trudnym życia aktorów w kraju muzułmańskim, został zatrzymana w lipcu, a w zeszłym tygodniu formalnie skazana na publiczną chłostę (90 batów) i rok więzienia

>>>>>

Wspanaily kraj - wspanaily rezim ! Stwarza znakomite warunki rozwoju sztuki filmowej ...

BRMTvonUngern

Irański piosenkarz skazany na więzienie - naraził się reżimowi.

"The Guardian"
Popularny irański piosenkarz, Arya Aramnejad, został skazany na rok więzienia po tym, jak udostępnił w internecie piosenki potępiające represje reżimu wobec tzw. zielonej opozycji - podaje "The Guardian".

28-letni muzyk nagrywał piosenki wspierające protesty opozycji po wyborach prezydenckich w 2009 roku. Według oficjalnych wyników wygrał je Mahmud Ahmadineżad, co wywołało masowe wystąpienia. Zieloni - kolor, którym posługiwali się przeciwnicy Ahmadineżada - oskarżali prezydenta o oszustwa wyborcze.

"Płakałam, gdy usłyszałam, kto będzie prezydentem".

Po pacyfikacji protestów, Aramnejad napisał kolejny utwór zatytułowany Ali Barkhiz ("Obudź się Ali"), która nawiązywała do demonstracji podczas święta Aszury. Jak podaje brytyjski dziennik, imię Ali ma w utworze podwójne znaczenie: imama Aliego Chamenei, najwyższego przywódcę duchowego w Iranie oraz Husajna ibn Aliego, wnuka Mahometa, na cześć którego szyici obchodzą święto.

Piosenka była często odtwarzana w internecie, co przyciągnęło uwagę irańskich służb bezpieczeństwa. Pierwszy raz Aramnejada aresztowano już lutym 2010 roku. Za rozpowszechnianie propagandy skazano go później na pół roku więzienia, ale ostatnio piosenkarz dowiedział się, że jego karę przedłużono o kolejny rok z powodu innych jego utworów - powiedział "Guardianowi" znajomy Aramnejada. Jak dowiedziała się brytyjska gazeta, w więzieniu był torturowany i seksualnie upokarzany.

>>>

Czyli znowu pderasci go molestowali . Widzicie jaki to ,,religijny rezim'' . To Biedron jest juz na wyzszym poziomie ,,religijnym'' niz te zboki z Teheranu . Ciagle tylko mysla jak by zgwalcic faceta najlepiej chlopca...
Co za plugawy rezim ?
Gdzie te saomoloty Izarela ??? Czekamy na naloty ! Przy okazji atomowej mozna tam rozwalic duzo wiecej dziadostwa !

BRMTvonUngern

100 tys. za głowę znanego muzyka. "To śmieszne"

Znany irański raper, piosenkarz i autor piosenek, Shahin Najafi jest poszukiwany w swoim kraju, a jeden z serwisów internetowych wyznaczył nagrodę w wysokości 100 tys. dolarów dla każdego, kto go zabije. Problemy Najafiego są związane z okładką jego ostatniej płyty, na której przedstawił rysunek meczetu w kształcie kobiecej piersi z tęczową flagą gejowską. - Śmiałem się, jak to usłyszałem – powiedział CNN Najafi, który ukrywa się gdzieś w Niemczech. – To mnie rozśmieszyło, bo jest idiotyczne - dodał.

100 tys. za głowę znanego rapera. "To śmieszne" - Znany irański raper, piosenkarz i autor piosenek, Shahin Najafi jest poszukiwany w swoim kraju, a jeden z serwisów internetowych wyznaczył nagrodę w wysokości 100 tys. dolarów dla każdego, kto go zabije. Problemy Najafiego są związane z okładką jego ostatniej płyty, na której przedstawił rysunek meczetu w kształcie kobiecej piersi z tęczową flagą gejowską. - Śmiałem się, jak to usłyszałem – powiedział CNN Najafi, który ukrywa się gdzieś w Niemczech. – To mnie rozśmieszyło, bo jest idiotyczne - dodał.

>>>

Tak to jest idiotyczne . Ale tragiczne . Przeciez moga zabic . Taki jest diabel . Absurdalny ale zbrodniczy . I jego sludzy sa dokladna kopia .

BRMTvonUngern

Iran grozi konsekwencjami reżyserowi nagrodzonemu na Berlinale

Ministerstwo Iranu ds. kultury oświadczyło, że irański reżyser Dżafar Panahi popełnił przestępstwo, produkując swój najnowszy film "Parde" i wysyłając go na festiwal Berlinale bez pozwolenia władz. Zasugerowano, że twórcę może za to spotkać kara.

-W Iranie nakręcenie filmu i wysłanie go za granicę wymaga zezwolenia. Dlatego też ten film został wyprodukowany i zaprezentowany (na Berlinale/przy. red) nielegalnie i w związku z tym jest to czyn karalny - podkreślił wiceminister ds. kultury i orientacji islamskiej Dżawad Szamagdari, cytowany przez państwową agencję Isna.

Dotychczas resort "wykazywał cierpliwość" - powiedział, dodając, że za karanie podobnych wykroczeń odpowiedzialna jest policja.

W sobotę Panahi wraz z innym irańskim reżyserem Kambozią Partowim otrzymał Srebrnego Niedźwiedzia na festiwalu filmowym Berlinale za scenariusz do filmu "Parde" (Zasłona/przy.red.). Nagrodę w imieniu tandemu twórców odebrał Partowi, gdyż Panahiemu nie zezwolono na wyjazd z kraju.

Za krytykę reżimu Panahi został w 2010 roku skazany na areszt domowy oraz objęty 20-letnim zakazem wykonywania zawodu i opuszczania Iranu. "Parde" powstawał w tajemnicy przed władzami na północy Iranu i został przemycony na Zachód na przenośnym dysku USB schowanym w ciastku.

>>>>

Znowu zwyrodnialcy szaleje . TFU ! Zaostrzyc sankcje !

BRMTvonUngern · Wysłany: Wto 20:10, 12 Mar 2013 Temat postu:

Iran chce skarżyć Hollywood za Oscara dla "Operacji Argo" Bena Afflecka

Władze Iranu chcą pozwać Hollywood za przyznanie nagrody Oscara filmowi "Operacja Argo". Obraz w reżyserii Bena Afflecka został uhonorowany tą prestiżową nagrodą w kategorii "Najlepszy film" w lutym podczas gali w Los Angeles. Irańczycy swój pozew motywują twierdzeniem, że "Operacja Argo" przedstawia "nieprawdziwy obraz" ich kraju.

Sekretny pokaz w kinie w Teheranie

Do Iranu przybyła już francuska prawniczka Isabelle Coutant-Peyre, która rozmawia z tamtejszymi władzami na temat formalnych aspektów złożenia pozwu. Decyzja w tej sprawie zapadła po wyświetleniu filmu w jednym z kin w Teheranie. Na seansie, który był niedostępny dla publiczności, obecni byli urzędnicy irańskiego ministerstwa kultury; już wcześniej wyrazili oni oburzenie z powodu nagrodzenia filmu statuetką Oscara.

Jak twierdzili, film stał się elementem "wojny propagandowej", jaką Stany Zjednoczone mają toczyć z Iranem. Jak na razie nie wiadomo jednak, komu konkretnie w Hollywood będzie można formalnie dostarczyć pozew, jako że decyzje o przyznaniu Oscara podejmuje kolektywnie Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej, która obecnie liczy 5783 osoby.

Agencja informacyjna Mehr określiła przyznanie Oscara mianem "decyzji politycznej". Zdaniem dziennikarzy, tezę tę potwierdziło to, że nagrodę dla "Operacji Argo" wręczył Jack Nicholson, któremu "towarzyszyła" Michelle Obama. Pierwsza Dama nie pojawiła się jednak na ceremonii w Los Angeles osobiście, lecz za pośrednictwem transmisji telewizyjnej.

Oburzenie władz Iranu. "To wojna przeciwko naszemu krajowi"

"Operacja Argo" to thriller, który jest udramatyzowaną wersją wydarzeń, do których doszło w Iranie na przełomie lat 70. i 80. Były one związane z zajęciem ambasady USA w Teheranie przez tłum zwolenników ajatollaha Ruhollaha Chomeiniego. Dramat amerykańskich zakładników trwał 444 dni, ale szóstce z nich udało się wymknąć z oblężenia i schronić w rezydencji kanadyjskiego ambasadora. Dzięki operacji CIA, udało im się opuścić Iran 28 stycznia 1980 roku na pokładzie samolotu linii Swissair.

Kilka godzin po przyznaniu Oscara minister kultury Iranu Mohammad Hosseini oświadczył, że Hollywood fałszuje historię, co, w jego opinii, ma być "miękka wojną" o wpływy kulturalne w Iranie. Irańska telewizja państwowa oceniła ze swojej strony, że "Operacja Argo" to "reklamówka CIA".

Jedynie znana z umiarkowanych poglądów redakcja dziennika "Hamshahri" zachęciła Irańczyków do jego obejrzenia, choć, z drugiej strony, stwierdziła, że film Bena Afflecka jest "uderzeniem w kulturę i cywilizację Iranu". Wyświetlanie "Operacji Argo" została oficjalnie zakazane w Iranie, ale wielu mieszkańców tego kraju obejrzało go dzięki pirackim kopiom krążącym w "drugim obiegu".

Isabelle Coutant-Peyre to postać kontrowersyjna. 60-letnia prawniczka była w młodości narzeczoną Ilicha Ramireza Sancheza, wenezuelskiego terrorysty znanego pod pseudonimem Szakal. Po zamachu z 11 września 2001 roku reprezentowała związanego z Al-Kaidą Zacaraisa Moussaouiego. Kobieta słynie z ostrych wypowiedzi na temat standardów prawnych w państwach Zachodu, a procesy sądowe określa mianem "linczu".

To nie pierwsza afera. "Bolesna propaganda" w filmie "300"

Zapowiedź złożenia pozwu przeciwko "Operacji Argo" wpisuje się kulturalną politykę irańskich władz. Gdy w 2007 roku do kin na całym świecie trafił kultowy film "300" w reżyserii Zacka Snydera, Teheran wyraził oburzenie z powodu przedstawienia niezgodnego z historią obrazu perskiej armii.

Irańska Akademia Sztuki Filmowej złożyła oficjalną skargę do UNESCO twierdząc, że "300" jest atakiem wymierzonym w "historyczną tożsamość Iranu". W ostrych słowach obraz Zacka Snydera skrytykował także prezydent Mahmud Ahmadineżad, a irańskie ambasady w kilku krajach zażądały wycofania go z kin, twierdząc, że przedstawia on "bolesną amerykańską propagandę".

....

A co to za ,,francuska prawniczka" pomagajaca zwyrodnialemu rezimowi !!!???

BRMTvonUngern

Iran: znanej prawniczce zakazano praktyki przez trzy lata

Irański sąd zakazał znanej działaczce praw człowieka i prawniczce Nasrin Sotudeh prowadzenia praktyki adwokackiej przez trzy lata - poinformowała irańska agencja prasowa ISNA.

Sotudeh powiedziała, że irańskie stowarzyszenie adwokatów było poddawane naciskom, aby anulować jej licencję od wypuszczenia jej z więzienia we wrześniu 2013 roku. - Ten wyrok otwiera drogę do zakazania praktyki także innym adwokatom w przyszłości - dodała.

Adwokatka powiedziała, że nie ma zamiaru się odwoływać, ponieważ oznaczałoby to "wniesienie apelacji przeciwko jej własnym kolegom". Od wtorku zamierza jednak prowadzić protest przed siedzibą stowarzyszenia adwokatów w centrum Teheranu.

Sotudeh została w 2011 roku skazana na sześć lat więzienia i 10 lat pozbawienia prawa wykonywania zawodu za "działania przeciwko narodowemu bezpieczeństwu i antyreżimową propagandę". Te dwa zarzuty często są stosowane wobec irańskich opozycjonistów.

Kobieta wyszła z więzienia przedterminowo we wrześniu 2013 roku, krótko po wyborze na stanowisko prezydenta uznawanego za polityka umiarkowanego Hasana Rowhaniego.

Sotudeh to prawniczka i rzeczniczka praw człowieka. Ta współpracowniczka irańskiej noblistki Szirin Ebadi broniła m.in. młodych ludzi skazanych na karę śmierci oraz osób oskarżonych o wywołanie kilkumiesięcznych protestów, które wybuchły w Iranie w czerwcu 2009 roku w rezultacie kontestowanych wyborów prezydenckich; w ich wyniku reelekcję uzyskał Mahmud Ahmadineżad.

...

Bydlaki ! Zdusic ich sankcjami .

BRMTvonUngern

RMF 24
Fakty
Świat
Irańska kulturystka zatrzymana. Bo publikowała "roznegliżowane selfie"
Irańska kulturystka zatrzymana. Bo publikowała "roznegliżowane selfie"

Dzisiaj, 19 stycznia (19:11)

Irańska kulturystka w tarapatach. Kobieta została zatrzymana przez tamtejsze służby, gdyż według nich publikowała "roznegliżowane selfie", wrzucając do internetu zdjęcia z treningów.

W islamskiej republice obowiązują sztywne prawa dotyczące ubioru - kobiety muszą zakrywać włosy i nosić luźne ubrania, które zakrywają ich ciało.

Z tego też powodu zdjęcia kulturystyki nie spodobały się irańskim oficjelom. Kobieta publikowała bowiem swoje fotografie z treningów, na których była w obcisłym stroju i miała odsłonięte włosy. Służby uznały, że są to "nagie" fotografie.

Według lokalnych mediów zatrzymana to Shirin Nobahari, popularna kulturystka, której konto na Instagramie śledzi 69 tysięcy fanów.

Irańska agencja Mizan informuje, że kulturystyka nie zdołała wpłacić kaucji w wysokości dwóch milionów riali (czyli ok. 250 zł) i dlatego pozostaje w areszcie.

To nie pierwsza taka dziwna sytuacja w Iranie. W 2013 roku pływaczka Elham Asghari ustanowiła rekord kraju, przepływając Morze Kaspijskie w 9 godzin, będąc ubrana w hidżab. Rekord nie został jednak uznany przez irańskie organizacje, gdyż jej kostium był... "zbyt odsłaniający".

...

Dyktatura ciemniakow kolejna. Kulturystyka polega na pokazywaniu ciała. Ile sie da. O NIC INNEGO W TYM NIE CHODZI! KULTURYSCI W UBRANIACH TO KABARET! Iran jest pod tyrania skrajnych ciemniakow. Biedny kraj.

To jest oczywiscie na programie graficznym robione ale pokazuje ideal do ktorego sie dazy. Nie radze szalec oczywiscie a pakowaniem aby nie zniszczyc zdrowia. Zadnej chemii!

BRMTvonUngern

Irańska prawniczka wraca do więzienia

Znana irańska działaczka na rzecz praw człowieka, Nasrin Sotoudeh, została nagrodzona Alternatywną Nagrodą Nobla. Za pośrednictwem facebookowego konta swojego męża poinformowała, że została ponownie osadzona w kobiecym zakładzie karnym Gharchak.

...

Znowu patolom odbija.