Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:29, 12 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Irak: ok. 300 tys. osób uciekło przed walkami w prowincji Anbar
Prawie 300 tys. osób uciekło ostatnio przed walkami między irackimi siłami rządowymi a rebeliantami, które toczą się w prowincji Anbar na zachodzie kraju. To największy exodus w Iraku od międzywyznaniowego konfliktu z lat 2006-2007 - poinformowała ONZ.
W graniczącej z Syrią sunnickiej prowincji Anbar iracka armia i policja walczą od końca grudnia ubiegłego roku z bojownikami radykalnego ugrupowania Islamskie Państwo Iraku i Lewantu (ISIL). ISIL chce tam utworzyć własne islamistyczne państwo, którego granice sięgałyby terytorium Syrii.
- W czasie ostatnich sześciu tygodni około 300 tysięcy Irakijczyków (50 tysięcy rodzin) zmieniło miejsce pobytu z powodu niebezpiecznej sytuacji wokół miast Ramadi i Faludża - głosi opublikowany komunikat Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR).
Pod koniec grudnia część Ramadi, stolicy prowincji Anbar, oraz Faludża zostały opanowane przez rebeliantów.
- Większość mieszkańców uciekło do sąsiednich prowincji, a 60 tysięcy osób udało się do dalej położonych regionów Iraku - napisano w komunikacie UNHCR. Uchodźcy z Anbaru dołączyli do 1,1 mln Irakijczyków, którzy uciekli w latach ubiegłych z miejsc swego zamieszkania i do tej pory nie powrócili do swych domów.
Premier Iraku, szyita Nuri al-Maliki, wielokrotnie apelował do mieszkańców Anbaru o przyłączenie się do walk przeciwko rebeliantom. W sobotę gubernator prowincji Ahmed al-Dulaimi w zamian za amnestię dał rebeliantom w Ramadi i Faludży tydzień na złożenie broni.
>>>
TO NIESIE ISLAMIZM ! PUSTYNIE ! Bo oni sa od diabla . Widzicie jak lud ,,kocha" tych satanistow . Glosuje nogami .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:52, 09 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Maliki oskarża Arabię Saudyjską i Katar o destabilizację Iraku
Premier Iraku Nuri al-Maliki w rozmowie z francuską stacją telewizyjną France 24 oskarżył Arabię Saudyjską i Katar o destabilizację Iraku i wspieranie ugrupowań rebelianckich. Rządom w Rijadzie i Dausze zarzucił, że wypowiedziały Irakowi wojnę.
Maliki oświadczył, że Arabia Saudyjska jest główną podporą terroryzmu w świecie.
- Atakują Irak, przez Syrię, a także w sposób bezpośredni, i wypowiedzieli wojnę Irakowi - podkreślił w wywiadzie Maliki.
- Te dwa kraje są głównymi odpowiedzialnymi za przemoc między społecznościami, za terroryzm i kryzys bezpieczeństwa w Iraku - dodał. Jego zdaniem Rijad i Dauha zapewniają rebeliantom wsparcie polityczne, finansowe i medialne, oskarżył też Arabię Saudyjską i Katar o zakup broni na korzyść organizacji terrorystycznych.
Już w styczniu Maliki wypowiadał się o "diabolicznych" i "zdradzieckich" państwach arabskich, lecz nie wymienił nazwy żadnego z nich. W obliczu narastającej przemocy i zbliżających się wyborów premier irackiego rządu przyjął bardziej bezkompromisowe stanowisko.
Wybory do irackiego parlamentu wyznaczono na 30 kwietnia.
Od początku roku w zamachach w Iraku zginęło już 1800 ludzi. Szyicka większość jest celem ataków sunnickiej mniejszości, odsuniętej od władzy po obaleniu w 2003 roku dyktatury Saddama Husajna.
...
Nikomu nie wolno wspierac terroru ! WAS owszem ale nie islamistow ! A W IRAKU MA BYC POJEDNANIE SUNNITOW I SZYITOW A NIE ZBRODNIE ! KTO MORDUJE W IMIE RELIGII ZMIERZA DO PIEKLA ! BÓG NIE TOLERUJE ZBRODNI W SWOIM IMIENIU ! ON JEST MIŁOŚCIĄ !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:44, 22 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Irak: ochroniarz prezydenta zastrzelił dziennikarza Radia Wolny Irak
Od kul ochroniarza zginął Mohamed Badawi al- Szammari
Kierownik bagdadzkiego biura Radia Wolny Irak, należącego do Radia Swoboda, znany dziennikarz Mohamed Badawi al- Szammari został zastrzelony przez ochroniarza irackiego prezydenta na drodze nieopodal oficjalnej rezydencji w Bagdadzie.
W trakcie ostrej wymiany zdań, która wywiązała się między nimi na wojskowym punkcie kontrolnym w pobliżu rezydencji, ochroniarz wyciągnął broń i oddał kilka strzałów do dziennikarza, zabijając go na miejscu. Następnie ukrył się.
Dowódca ochrony prezydenta Iraku Dżalala Talabaniego (po przebytym udarze prezydent znajduje się na leczeniu za granicą) odmówił wydania zabójcy i rozkazał zamknąć wszystkie wjazdy do rezydencji.
Zabójca, oficer kurdyjskiej brygady ochrony prezydenta, został aresztowany dopiero po osobistej interwencji irackiego premiera Nuriego al-Malikiego, który wkrótce pojawił się na miejscu wydarzeń.
- Wszyscy, którzy są za to odpowiedzialni, staną przed sądem. Krew za krew, a to było złamanie prawa - powiedział premier.
Na powstanie nerwowej atmosfery wokół rezydencji prezydenta Iraku mogła wpłynąć seria zamachów, do której doszło w sobotę w Iraku. W mieście Tikrit (130 km na północ od Bagdadu) na jednej z handlowych ulic eksplodowały bomby przydrożne. Parę minut później zginął policjant, który przybył na miejsce wybuchu.
Również w Tikricie pięciu policjantów i dwie osoby cywilne zostały zabite, a 18 osób odniosło rany w innych zasadzkach bombowych.
Parę godzin później zamachowiec-samobójca wysadził w powietrze na punkcie kontrolnym w pobliżu miasta Adelm (100 km na północ od Bagdadu) samochód wyładowany materiałem wybuchowym. Zginęło trzech policjantów i trzy osoby cywilne.
Tego samego dnia dwaj żołnierze zginęli wskutek wybuchu bomby przydrożnej koło Mosulu.
...
Niestety tam rzadzi szatan ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:19, 10 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Damien McElroy | Daily Telegraph
Dziewięcioletnia żona
Zgodnie z projektem nowego prawa rodzinnego w Iraku będzie można wydawać za mąż dziewczynki, które nie ukończyły dziewiątego roku życia. Szyicki rząd proponuje zmiany, które jeszcze bardziej ograniczą prawa kobiet.
To niemal ostatnia zmiana w prawie przed pierwszymi demokratycznymi wyborami parlamentarnymi w Iraku, zaplanowanymi na koniec kwietnia. Wszystko wskazuje, że iracki parlament zatwierdzi nowe prawo rodzinne, adresowane do szyickiej większości. Obrońcy praw człowieka protestują i krytykują Irak za "legalizowanie nierówności".
Rządząca koalicja zaproponowała nowy kodeks, by zdobyć poparcie szyitów w wyborach zaplanowanych na 30 kwietnia. Prawo obowiązujące obecnie w Iraku zezwala na małżeństwo w wieku lat 18 bez zgody rodziców. Piętnastolatki mogą wychodzić za mąż za zgodą opiekuna.
Proponowane prawo - Kodeks Prawa Statutu Osobowego, nazywany "Prawem Dżafariego" – wprowadzi regulacje niemal identyczne jak te, obowiązujące w sąsiednim Iranie, islamskiej teokracji zdominowanej przez szyitów.
Kodeks co prawda nie określa minimalnego wieku dla zamążpójścia, ale kwestia wieku pojawia się w części poświęconej rozwodowi, gdzie można znaleźć zasady dotyczące żon, które ukończyły 9 rok życia.
Projekt legalizuje też gwałt w małżeństwie zapisem, który nakazuje kobietom spełniać wszystkie seksualne wymagania męża. Mężczyźni przejmują pełną opiekę prawną nad kobietami – nowe prawo zabrania żonom opuszczania domu bez zgody męża, ogranicza opiekę rodzicielską po rozwodzie i ułatwia mężczyznom wielożeństwo.
Hanaa Edwar, sekretarz generalna irackiej organizacji obrońców praw człowieka Al-Amal, prowadzi kampanię przeciwko nowemu kodeksowi, który jej zdaniem jest ogromnym krokiem wstecz dla irackich kobiet. – Według tego prawa kobiety to narzędzia do dostarczania seksualnej przyjemności. Ten kodeks pozbawia kobiety wszelkich praw.
Projekt prawa Dżafariego, nazwanego tak od nazwiska szyickiego imama Dżafara ibn Muhammada, twórcy szkoły prawa muzułmańskiego, opracowali szyiccy duchowni. Ich zdaniem kodeks jest zgodny z tradycją religijną i po prostu reguluje powszechnie stosowane praktyki.
...
Pedofilii sie starym dziadygom zachciewa ! Bardziej postempowi niz Zahut .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:26, 14 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
"Independent": Irańscy gwardziści organizują i planują obronę Bagdadu
Irański Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej odgrywa główną rolę w planowaniu obrony Bagdadu i obmyślaniu strategii walki z dżihadystami ISIL w Iraku – donosi sobotni "The Independent".
Po serii sukcesów z ostatnich dni, możliwych dzięki poparciu miejscowej ludności sunnickiej, bojownicy z ugrupowania ISIL (Islamskie Państwo Iraku i Lewantu) są w odległości kilkudziesięciu kilometrów na północ od Bagdadu. Iracka armia podporządkowana premierowi Nuriemu al-Malikiemu, który jest szyitą, uchyliła się od walki, porzucając posterunki.
Według irackich źródeł rządowych, na które powołuje się korespondent gazety Patrick Cockburn, celem Strażników Rewolucji jest stworzenie nowej siły zdolnej do skutecznego stawienia oporu dżihadystom, złożonej z części armii i paramilitarnych sił szyitów.
Priorytetowym zadaniem nowej siły zbrojnej jest ustabilizowanie frontu, odepchnięcie dżihadystów przynajmniej od prowincji Samarra i odbicie z ich rąk zajętych ostatnio miast Dżalaula i Saadija w prowincji Dijala – powiedziało gazecie źródło irackie.
Iracka armia składa się z 14 dywizji, z których cztery rozsypały się w ostatnich dniach pod naporem ISIL. Nie ma oznak, że pozostałe dywizje mobilizują się i przygotowują do kontrataku. Za główny problem premiera Malikiego Cockburn uznał to, że jego armia nie chce walczyć.
"Irak, mający długą wspólną granicę z Iranem i w większości zamieszkany przez szyitów, jest najważniejszym sojusznikiem Iranu, ważniejszym nawet od Syrii. Irańczycy są zaszokowani gwałtownym załamaniem się armii swego sojusznika i perspektywą ustanowienia nieprzejednanie wrogiego, antyszyickiego państewka w północno-zachodnim Iraku i wschodniej Syrii" – zaznacza Cockburn.
"Taki scenariusz stworzyłby Iranowi trudności w Syrii, gdzie osiągnął ostatnio pewne sukcesy w ustabilizowaniu rządów prezydenta Baszara el-Asada" - ocenia.
"USA, W. Brytania i ich sojusznicy: Arabia Saudyjska i sunnickie emiraty Zatoki Perskiej mogą mieć zastrzeżenia do dalszego angażowania się Iranu w Iraku. Z drugiej strony jedyną skuteczną alternatywą Waszyngtonu byłyby naloty lotnicze, ale nawet one mogą nie wystarczyć do opanowania sytuacji, która przekształca się w szersze powstanie irackich sunnitów" – tłumaczy.
Według Cockburna w ofensywie przeciw armii Malikiego uczestniczył nie tylko ISIL, ale także dawni bliscy współpracownicy obalonego w wyniku interwencji USA prezydenta Saddama Husajna z Partii Baas, gwardii republikańskiej i tajnych służb. Zajęcie rodzinnego miasta Saddama, Tikritu, jest w większym stopniu wynikiem ich działań niż ISIL.
W Bagdadzie i Teheranie władzę sprawują szyici, a w szeregach ISIL służą głównie sunnici korzystający ze wsparcia Arabii Saudyjskiej i innych rządów Zatoki Perskiej. Szyici stanowią ok. 60 proc. ludności Iraku, sunnici 20 proc., a ok. 17 proc. Kurdowie.
...
Z taka ,,pomoca" takie efekty . ,,Straznicy rewolucji" jak sama nazwa wskazuje to nie wojsko a bojowki rezimu . Na wojnie sie nie znaja . Won ! Trzeba utworzyc Rzad Obrony Narodowej jak Polacy w 1920 ! UCZCIE SIE ! Marionetki Teheranu i Waszyngtonu maja zniknac ! POTRZEBA NIEPODLEGLEGO RZADU !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:19, 16 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
"NYT": ISIL twierdzi, że dokonał egzekucji 1700 irackich żołnierzy
Sunnickie ugrupowanie dżihadystyczne Islamskie Państwo Iraku i Lewantu (ISIL) twierdzi, że w Tikricie na północy Iraku dokonało masakry 1700 pojmanych żołnierzy irackiej armii - pisze poniedziałkowy "New York Times". Zamordowani wojskowi to szyici.
Irackie władze i niektórzy obrońcy praw człowieka zastrzegają, że deklaracji islamistów o masakrze żołnierzy dotąd nie udało się potwierdzić.
"NYT" zauważa jednak, że jeśli doniesienia się potwierdzą, to będzie to najkrwawsza zbrodnia w konfliktach toczących się obecnie w regionie, gorsza nawet od ataku z użyciem broni chemicznej, do którego doszło w ubiegłym roku w Syrii.
- W atmosferze obaw, że nagły pochód islamistów na Bagdad doprowadzi do ataków odwetowych szyitów na sunnickich cywilów, deklaracje ISIL mogą mieć skutek wybuchowy i właśnie na taki efekt liczy to ugrupowanie - ocenia "NYT" dodając, że "powrót do konfliktu wyznaniowego na pełną skalę wzmocniłby wysiłki radykałów zmierzających do utworzenia ponadgranicznego sunnickiego kalifatu".
Doniesienia o masakrze irackich żołnierzy oraz o zdobyciu przez ISIL miasta Tal Afar w prowincji Niniwa, na zachód od zdobytego w ubiegłym tygodniu Mosulu, mogą zwiększyć presję na administrację prezydenta USA Baracka Obamy, by udzielić Irakowi wsparcia wojskowego.
W sobotę wieczorem ISIL zamieścił na swoim koncie na Twitterze oraz na stronach dżihadystycznych zdjęcia przedstawiające egzekucje. Widać na nich, jak bojownicy z czarnymi maskami na twarzach strzelają do młodych mężczyzn, stłoczonych w grupach i z rękoma związanymi na plecach.
Zdjęcia opatrzono prowokacyjnymi podpisami w rodzaju "Brudni szyici zabijani setkami", "Likwidacja szyitów, którzy uciekli ze swoich baz wojskowych" czy "Tak kończą szyici (premiera Nuriego) al-Malikiego".
Jak dotąd iraccy szyici nie dali się sprowokować - zauważa "NYT". W sobotę duchowy przywódca szyitów, wielki ajatollah Ali as-Sistani apelował o "maksymalne opanowanie", jednak - przypomina gazeta - ten sam duchowny dzień wcześniej zdążył już wystosować odezwę, w której wzywał wszystkich Irakijczyków do chwycenia za broń w obronie rządu.
Na razie zdjęcia masakry nie dotarły do zbyt wielu mieszkańców Iraku przez Twittera i inne media społecznościowe z powodu nałożonej na nie blokady. Oczekuje się jednak - jak pisze "NYT" - że zbrodnia znacznie przyspieszy formowanie się ochotniczych milicji, które mają walczyć z rebeliantami u boku regularnego wojska.
Współpracownik "NYT" w Tikricie relacjonuje za mieszkańcami, że kilkuset irackich żołnierzy zostało pojmanych, gdy próbowało uciec z obozu Speicher, byłej amerykańskiej bazy wojskowej, a obecnie ośrodka szkoleniowego sił powietrznych. Większość pojmanych to kadeci; sunnici zostali puszczeni wolno, a szyitów załadowano na ciężarówki i zawieziono do dawnego pałacu Saddama Husajna, gdzie mieli zostać zabici.
>>>>
TO BESTIALSKIE LUDOBOJSTWO ! ZWYRODNIALE SATANISTYCZNE BYDLAKI !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:06, 16 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
ISIL "chwali się" masowymi egzekucjami. Opublikowano wstrząsające zdjęcia
Bojownicy ISIL (Islamskiego Państwa Iraku i Lewantu) twierdzą, że zamordowali w ciągu ostatnich dni 1700 irackich, szyickich żołnierzy. Sunnicy rebelianci zamieścili w internecie także zdjęcia z egzekucji. Jak ocenia magazyn "Time", jeśli doniesienia o zbrodniach i ich skali się potwierdzą, będzie to "największy akt masowego mordu w czasie wojny, która rozciąga się obecnie na Syrię i Irak".
Rebelianci ISIL, którzy już w Syrii dali się poznać jako wyjątkowo bezwzględni, prowadzą od tygodnia ofensywę przeciwko siłom rządowym Iraku. I odnoszą błyskawiczne sukcesy. Pod ich kontrolą znalazł się dwumilionowy Mosul, drugie największe miasto w kraju, a także Tikrit, Bajdżi, a ostatnio Tal Afar. Wcześniej opanowali także Falludżę. Ich szlak jest naznaczony krwią i masowymi ucieczkami mieszkańców zdobytych miast. Przedstawiciele ONZ alarmowali, że dochodzą do nich informacje o egzekucjach, których mają dokonywać islamiści. Potwierdzają to sami dżihadyści, którzy prowadzą w internecie przerażającą kampanię propagandową.
Makabryczne zdjęcia
Na stronach internetowych dżihadystów oraz na koncie Twittera ISIL pojawiły się niedawno makabryczne zdjęcia. Przedstawiają one serię egzekucji jeńców. Na niektórych fotografiach zatrzymani mężczyźni są przewożeni ciężarówkami lub prowadzeni przez uzbrojonych i zamaskowanych rebeliantów. Na innych widać, jak zakrwawieni leżą na ziemi, w płytkich rowach. Nad ciałami stoją mężczyźni z karabinami. Ofiary są ubrane jak cywile. Według dżihadystów próbowali oni bez mundurów "uciec z pola walki".
>>>
TAK SIE ROBI KATYŃ ! Satanisci wszedzie sa tacy sami .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:30, 18 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Bagdad oskarża Arabię Saudyjską o wspieranie ludobójstwa w Iraku
Zdominowany przez szyitów rząd iracki oskarżył sunnicką Arabię Saudyjską o promowanie "ludobójstwa" w Iraku przez wspieranie sunnickich rebeliantów.
- Obciążamy ich (Arabię Saudyjską) odpowiedzialnością za wspieranie tych ugrupowań finansowo i moralnie oraz za rezultat (takiego postępowania), w tym za zbrodnie, które można uznać za ludobójstwo: rozlew irackiej krwi, niszczenie irackich instytucji państwowych oraz obiektów historycznych i religijnych - głosi oświadczenie irackiego rządu.
Suniccy islamiści z ugrupowania Islamskie Państwo Iraku i Lewantu (ISIL)rozpoczęli w ubiegłym tygodniu w Iraku ofensywę na szeroką skalę, zajmując znaczne obszary na północy kraju, w tym główne miasto tego regionu, Mosul, i idąc na Bagdad.
Arabia Saudyjska finansuje i zaopatruje sunnickich rebeliantów w Syrii, natomiast zaprzecza, jakoby wspierała ISIL. Jednak Bagdad obwinia Saudyjczyków za sunnicką rebelię w Iraku.
....
Ja tam Saudom nie ufam . Duzo zla czynia ale nie mozna pominac roli glupiej wladzy Iraku i kretynskich doradcow Waszyngtonu . Musicie zakonczyc nienawisc bo naprawde Szatan sie wami zajmie i dopiero wtedy poznacie pieklo ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:53, 24 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Niezidentyfikowane samoloty zbombardowały pozycje ISIL w Iraku. To syryjskie lotnictwo?
Niezidentyfikowane samoloty zbombardowały pozycje sunnickich rebeliantów z Islamskiego Państwa Iraku i Lewantu (ISIL) tuż przy granicy z Syrią - donosi telewizja Al-Arabija. Zginęło co najmniej 18-20 osób.
Ataku dokonano w rejonie miasta Al-Kaim. Niemal od razu podejrzenia padły na USA, które od kilku tygodni z niepokojem przyglądają się błyskawicznej ofensywie islamistów na północy Iraku. Spekulowano, że Amerykanie mogą wesprzeć władze w Bagdadzie właśnie atakami z powietrza.
Ale Pentagon natychmiast zdementował, by stał za bombardowaniami. "Nie ma prawdy w medialnych pogłoskach, że drony USA uderzyły w cele ISIL w Iraku" - napisał na Twitterze rzecznik Pentagonu, odnosząc się do informacji, która miała się pojawić w jednej z irackich stacji telewizyjnych.
REKLAMA Czytaj dalej
Według informacji uzyskanych przez Al-Arabiję od przedstawicieli lokalnych plemion, bombardowania mogły przeprowadzić syryjskie samoloty. ISIL jest również wrogiem reżimu w Damaszku - walcząc z syryjską armią rządową zdobył i kontroluje znaczne obszary północno-wschodniej Syrii.
Tę wersję zdają się potwierdzać doniesienia tureckiej agencji informacyjnej Anadolu Agency, która lakonicznej depeszy podała, że w ataku syryjskiego lotnictwa na Al-Kaim zginęło co najmniej 20 osób, a kolejnych 25 zostało rannych. Al-Arabija informuje o 18 ofiarach śmiertelnych.
Islamistyczni sunniccy rebelianci w czerwcu przejęli też kontrolę nad duża częścią północnego Iraku, deklarując zamiar obalenia rządu szyity Nuriego al-Malikiego. ISIL chce utworzyć na terenie Iraku i Syrii sunnicki kalifat (państwo wyznaniowe).
ONZ poinformowała, że w ostatnim miesiącu w Iraku zginęło co najmniej 1000 osób, głównie cywilów. Drugie tyle zostało rannych.
>>>
Acha czyli USA robia cyrk ? I po co udawac ? Zwyrodnialcow wali sie czym popadnie tu nie ma o czym mowic czy sie kryc .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:21, 26 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Premier Iraku wyklucza swoją dymisję i powstanie rządu jedności narodowej
Premier Iraku Nuri al-Maliki nie zamierza tworzyć rządu jedności narodowej w reakcji na kryzysową sytuację w kraju, wyklucza też własną dymisję - podała telewizja Al-Arabija. Od około dwóch tygodni na północy Iraku siły rządowe walczą z dżihadystami.
Apele o utworzenie "rządu ocalenia narodowego to zamach na konstytucję i próba zakończenia demokratycznego procesu" - oświadczył iracki premier, cytowany przez portal BBC News.
Jednocześnie Maliki potwierdził swoje zaangażowanie na rzecz sformowania nowego rządu w oparciu o wyniki kwietniowych wyborów parlamentarnych. Rezultaty głosowania zostały opublikowane 18 czerwca, co oznacza, że pierwsza sesja parlamentu musi zostać zwołana do lipca. Zwyciężyła w nich szyicka koalicja Malikiego Państwo Prawa, zdobywając 92 mandaty w liczącym 328 miejsca parlamencie.
USA naciskają na premiera
Maliki zapowiedział swoją obecność na sesji nowego parlamentu, być może jeszcze w tym tygodniu. - Zjawimy się na pierwszej sesji nowego parlamentu zgodnie z wartościami zapisanymi w konstytucji, w myśl apelu najwyższych duchownych szyickich oraz z lojalności wobec narodu - powiedział premier w irackiej telewizji państwowej. W piątek duchowy przywódca społeczności szyickiej wielki ajatollah Ali al-Sistani wezwał iracki parlament do niezwłocznego rozpoczęcia prac nad utworzeniem nowego rządu.
USA apelują do Malikiego, aby do swojego rządu, zdominowanego przez szyitów, dopuścił przedstawicieli innych społeczności wyznaniowych i etnicznych Iraku. Źródła w irackim rządzie twierdzą, że choć oficjalnie nikt nie mówi o dymisji premiera, to takie rozwiązanie jest sugerowane przez Stany Zjednoczone.
Zdaniem sekretarza stanu USA Johna Kerry'ego powołanie w Iraku rządu jedności narodowej jest konieczne, aby nie dopuścić do rozpadu kraju.
Wrogo nastawieni sunnici
Krytycy Malikiego w kraju zarzucają mu, że zraża do siebie nawet umiarkowanych sunnitów, którzy kiedyś walczyli z Al-Kaidą, ale teraz zaczynają przyłączać się do Islamskiego Państwa Iraku i Lewantu (ISIL), sunnickich dżihadystów prowadzących ofensywę na północy Iraku.
Od około dwóch tygodni trwa ofensywa ISIL przeciwko siłom rządowym; dżihadyści dążą do obalenia rządu Malikiego i utworzenia sunnickiego kalifatu na części terytorium Iraku i Syrii.
>>>
Zegnamy Malikiego . Czekamy na narodowe pojednanie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:25, 07 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Irak: Generał wojsk rządowych zginął na polu walki
"Generał wojsk rządowych Iraku zginął w poniedziałek w trakcie działań bojowych przeciwko sunnickim islamistom na zachód od stolicy kraju, Bagdadu" - poinformowały irackie władze wojskowe.
- Nadzorujący operację zbrojną dowódca 6. dywizji, generał Nadżim Abdullah Ali został zabity koło wioski Karma, gdy obok niego wybuchł pocisk moździerzowy - powiedział rzecznik armii irackiej, generał Saad Maan Ibrahim.
6. dywizja obsadza zamieszkałe w większości przez sunnitów tereny na zachód od Bagdadu, gdzie bardzo aktywna jest zbrojna rebelia przeciwko zdominowanemu przez szyitów irackiemu rządowi. Rebelii tej przewodzi ekstremistyczna organizacja Państwo Islamskie.
Sunniccy bojownicy przejęli w styczniu kontrolę nad położonym niedaleko Karmy miastem Faludża, które nadal pozostaje w ich rękach.
Państwo Islamskie, używające do niedawna nazwy Islamskie Państwo Iraku i Lewantu, walczy również ze wspieranym przez szyicki Iran reżimem syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada, chcąc utworzyć na terenie Iraku i Syrii sunnicki kalifat, czyli państwo wyznaniowe.
Islamiści opanowali w czerwcu najpierw dwumilionowe miasto Mosul, a następnie położony bardziej na południe Tikrit i szereg innych miejscowości północnego Iraku. Ich ofensywę wspierają działacze dawnej partii rządzącej Baas z czasów dyktatury Saddama Husajna i bojownicy plemienni.
..
Nie siedział gdzieś w sztabie w Bagdadzie tylko dowodził ! Brawo ! OTO WZÓR ! GDYBY TAKA BYŁA CAŁĄ ARMIA ISLAMIŚCI NAWET BY NIE PODSKOCZYLI ! To jest wojsko czy burdel ? To mają być mężczyźni ! Jest wojna trzeba walczyć . Bóg nagradza bohaterów ! Więc dość mi tu dziadbóstwa . I niech badany przestaną się kłócić . WOBEC SZATANA RÓŻNICE SĄ ŚMIESZNE ! TRZEBA SIĘ JEDNOCZYĆ !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:37, 09 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Premier Iraku oskarża Kurdów o pomaganie dżihadystom
Premier Iraku Nuri al-Maliki w środę oskarżył irackich Kurdów o pomaganie sunnickim dżihadystom z Państwa Islamskiego, którzy od czerwca prowadzą ofensywę przeciw rządowi w Bagdadzie.
- Nie będziemy przemilczać faktu, że (stolica irackiego Kurdystanu) Irbil staje się bazą dla operacji Państwa Islamskiego, działaczy partii Baas, Al-Kaidy i terrorystów - powiedział Maliki podczas cotygodniowego wystąpienia, transmitowanego przez telewizję.
Baas to dawna partia rządząca z czasów dyktatury Saddama Husajna.
Od rozpoczęcia antyrządowej w czerwcu Państwo Islamskie, wcześniej znane jako Państwo Islamskie Iraku i Lewantu (ISIL), opanowało znaczne tereny na północy i zachodzie Iraku oraz w północnej Syrii, gdzie w ubiegłym tygodniu ogłosili powstanie kalifatu. Zagrozili marszem na Bagdad.
Iracki premier oskarża Kurdów o wykorzystywanie kryzysu, który grozi podziałem kraju, do realizacji własnych niepodległościowych ambicji. W ubiegłym tygodniu przywódca Kurdów Masud Barzani zwrócił się do parlamentu Kurdyjskiego Okręgu Autonomicznego o przygotowanie referendum niepodległościowego.
- Niektórzy w kraju codziennie i bezwstydnie mówią o podziale kraju - powiedział Maliki, dodając, że rząd w Bagdadzie będzie bronił niepodzielności Iraku.
Wielu sunnitów uciekło przed Państwem Islamskim z zajętego przez dżihadystami miasta Mosul do Irbilu. Wśród uciekinierów byli - politycy ze społeczności sunnickiej, którzy zostali pozbawieni udziału w procesie politycznym - powiedział pragnący zachować anonimowość przedstawiciel władz kurdyjskich.
...
Jeśli to prawda to oznacza wojnę z Kurdami . KURDYSTANU JAKO BAZY SATANISTYCZNYCH ZBRODNIARZY POPIERAŁ NIGDY NIE BĘDĘ !!! HAŃBA !!!
I przestanmy bredzic o jakichś ,,sunnitach" ,,szyitach" . Zwyrodnialcy mordują wszystkich wszyscy uciekają ! To wojna z satanizmem . I niech matacze w Bagdadzie przestaną używać religii do pyskowek i wyborów ! BÓG WSZYSTKICH WYKORZYSTUJĄCYCH JEGO IMIĘ DO BRUDNYCH CELÓW OSĄDZI SZCZEGÓLNIE SUROWO ! JEST JEDEN BÓG DLA WSZYSTKICH ! KTO MÓWI CO INNEGO JEST SATANISTĄ !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:14, 09 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Irak: znaleziono zwłoki 53 osób - miały związane ręce i oczy
Irackie siły bezpieczeństwa odkryły zwłoki 53 osób na południe od miasta Hilla w środkowej części Iraku - poinformowały źródła policyjne i medyczne. Na ciałach zabitych stwierdzono rany postrzałowe klatki piersiowej i głowy.
Według przedstawiciela policji wszyscy ponieśli śmierć co najmniej przed tygodniem. Zwłoki odnaleziono w sadzie niedaleko Hilli. Wiele ofiar miało związane ręce i zawiązane oczy.
Rzecznik irackiej armii, generał Saad Maan Ibrahim powiedział, że trwa śledztwo mające ustalić tożsamość ofiar i okoliczności masakry.
Agencja Associated Press zwraca uwagę, że odnalezienie zwłok przypomina najgorszy okres walk na tle wyznaniowym, który miał miejsce w Iraku w latach 2006-2007.
Hilla to zamieszkane głównie przez szyitów miasto, położone około 95 km na południe od stolicy kraju, Bagdadu.
AFP wskazuje, że chociaż prowincja Babil, której stolicą jest Hilla, jest terenem walk irackich sił bezpieczeństwa z postępującą w głąb kraju ofensywą sunnickich dżihadystów, to w miejscu, gdzie odnaleziono ciała 53 osób, nie odnotowano w ostatnim czasie żadnych aktów przemocy.
Ofensywa sunnickich ekstremistów z Państwa Islamskiego trwa na północy i zachodzie Iraku od około miesiąca. Dążą oni do obalenia szyickiego rządu w Bagdadzie, a niedawno ogłosili utworzenie kalifatu na zdobytych terenach w Syrii i Iraku.
...
Ludobójstwo trwa .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:37, 07 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Bagdad - schronienie, gdzie ludzie umierają z pragnienia
W bagdadzkich górach, które miały być schronieniem, a stały się cmentarzem dla swoich mieszkańców, pozostaje uwięzionych 10-40 tysięcy cywilów. Każdego dnia stają oni przed trudnym wyborem: zejść po wodę i zginąć z rąk sunnickich ekstremistów czy zostać i umrzeć z pragnienia. Próby wykopu studni nie przynoszą efektu, a pomoc rządowa na niewiele się zdaje. O sprawie donosi "The Washington Post".
Brak wody to poważny problem w tym regionie. Mieszkańcy, rząd oraz organizacje humanitarne szukają różnych rozwiązań w tej trudnej sytuacji. Jednak bez rezultatu. Nieprzystępność Bagdadu powoduje, że zarówno działania rządu, jak i mieszkańców nie przynoszą efektów. Wszelkie próby wykopania studni kończą się niepowodzeniem.
Zrzut wody butelkowej przez iracki rząd daje marne rezultaty.
Iracki przedstawiciel UNICEF, Marzio Babille twierdzi, że w miejscu, gdzie nie ma ani wody, ani roślin dzieci są skazane na śmierć. - To katastrofa!- mówi wzburzony.
Większość mieszkańców, którzy uciekli to członkowie sekty Yazidi. Łączy ona poglądy starożytnego Zaratusztrianizmu z chrześcijaństwem i islamem.
Według ONZ, działalność Państwa Islamskiego to pierwszy poważny cios wymierzony w kurdyjskie siły ochraniające kraj. Mount Sinjar - kurdyjski pół-autonomiczny region - jest stale zalewany przez fale uchodźców. Ostatnio schronienie znalazło tam około 147 tysięcy uciekinierów.
Poszukiwanie nowego domu przez Yagzydów jest zrozumiałe. Tym bardziej, że ostatnio w górach z pragnienia zmarło dziesięcioro dzieci i jedna starsza kobieta. Inne doniesienia mówią również o zgonie 40 dzieci.
W Bagdadzie parlamentarzyści skarżyli się na przerażającą sytuację przesiedleńców. Vian Dakheel, jeden z parlamentarzystów mówi przez łzy: tam dzieci umierają z głodu i z pragnienia.
Sytuacja przesiedleńców jest poważna. Islamskie Państwo daje ku temu wyraźne powody. Wczoraj na portalach społecznościowych jego członkowie opublikowali zdjęcia ze zdobycia Sinjar. Widać na nich sześciu mężczyzn leżących twarzami do ziemi. Jednemu z nich przystawiono pistolet do głowy.
Jeden z mieszkańców tego niebezpiecznego regionu, Salem di - Sajri, mówił o przerażającym widoku piętrzących się ciał, które nadal leżą na ulicach.
Irackie siły bezpieczeństwa próbują zabezpieczyć drogę z góry do pobliskiego miasta Rabia, ale ich działania są niwelowane przez mieszkańców pobliskiej wsi sympatyzującej z terrorystami.
Robotnicza Partia Kurdystanu (PKK), organizacja uznana przez Stany Zjednoczone za terrorystyczną, prowadzi zbrojną walkę z państwem irackim, dąży do zjednoczenia wszystkich kurdyjskich ugrupowań w walce z sunnickimi ekstremistami.
....
Tłumy uciekają i umierają ! Wszyscy mają pomagać nie rząd .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:39, 08 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Ajatollah Sistani wzywa do zjednoczenia Irakijczyków
Wielki ajatollah Iraku Ali al-Sistani wezwał rodaków do zjednoczenia wobec "wielkiego niebezpieczeństwa", jakim na północy kraju są dżihadyści Państwa Islamskiego oraz do wywarcia nacisku na premiera Nuriego al-Malikiego, by nie kandydował na trzecią kadencję.
Najwyższy duchowny Iraku w dzisiejszym kazaniu, odczytanym przez jego rzecznika w świętym dla szyitów mieście Karbala, winą za kryzys obarczył irackich polityków, wskazując, że do działania pcha ich troska o siebie i swoje interesy. Kurczowe trzymanie się przez nich stanowisk nazwał "poważnym błędem".
Według Sistaniego "wszyscy Irakijczycy powinni zewrzeć szeregi i nasilić starania w obliczu tego wielkiego niebezpieczeństwa, które zagraża ich teraźniejszości i przyszłości".
- Wszystkie partie polityczne powinny wiedzieć, że konflikty i wzajemne różnice - które wiele razy nie miały żadnego uzasadnienia poza interesem własnym czy frakcyjnym (...), prowadziły do osłabienia wszystkich i otwarcia drzwi dla terrorystów - uważa duchowy przywódca irackich szyitów.
Wielki ajatollah wezwał polityków, aby wybrali nowego premiera, który zakończy kryzys bezpieczeństwa, wywołany przez bojowników Państwa Islamskiego, którzy kontrolują północ kraju, a w ostatnim tygodniu opanowali piąte już złoże naftowe i w niedzielę przejęli kontrolę nad największą w Iraku tamą na rzece Tygrys koło Mosulu.
W Iraku trwa impas w formowaniu rządu po wyborach, które odbyły się 30 kwietnia. Będący premierem od 2006 roku Maliki ubiega się o trzecią kadencję, ale przeciwstawiają się temu sunnici i Kurdowie, oskarżający go o popieranie interesów szyickiej większości Iraku kosztem mniejszości. Odejścia Malikiego chcą także rywalizujące z Państwem Prawa ugrupowania szyickie. Na początku lipca kurdyjski blok polityczny wycofał się z prac irackiego rządu, protestując w ten sposób przeciwko wysuwanym przez Malikiego oskarżeniom, iż Kurdowie wspierają działalność islamistycznych rebeliantów.
Ofensywa Państwa Islamskiego wymierzona w iracki rząd szyity Malikiego trwa od czerwca. Islamiści zdobyli znaczne obszary na zachodzie i północy Iraku oraz w Syrii, a na zajętych terenach proklamowali sunnicki kalifat z Abu Bakrem Al-Baghdadim jako przywódcą wszystkich muzułmanów.
>>>
Tak jest przestancie sie zrec ! Nie rozumiecie ze szatan was podburza abyscie na siebie skakali a tymczasem szykuje bestialskich islamistow aby urzadzic masakre WAS !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:00, 08 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Papież wysyła kardynała F. Filoniego do chrześcijan w Iraku
Papież Franciszek postanowił wysłać kardynała Fernando Filoniego na północ Iraku, by spotkał się z przebywającymi tam chrześcijanami, którzy uciekają przed dżihadystami z Państwa Islamskiego. Filoni to były nuncjusz w Iraku.
- W świetle poważnej sytuacji Ojciec Święty mianował kardynała Filoniego, prefekta Kongregacji Ewangelizacji Narodów, na swojego wysłannika w celu wyrażenia duchowej bliskości z cierpiącymi ludźmi i by nieść im solidarność Kościoła - oświadczył rzecznik papieża ksiądz Federico Lombardi.
Dodał on, że kardynał Filoni "wkrótce" uda się do Iraku, choć data wyjazdu i plan podróży są nadal ustalane. Filoni odwiedzi iracki Kurdystan, dokąd uciekają mieszkańcy północnego Iraku. Według rzecznika Filoni spotka się tam z lokalnymi politykami i biskupami.
- Oczekuje się, że dostarczy on też (uchodźcom) pomoc od Ojca Świętego - powiedział Lombardi.
W czwartek Franciszek wyraził głęboki niepokój o los tysięcy chrześcijan, a także innych mniejszości prześladowanych przez sunnickich bojowników z Państwa Islamskiego.
Papież zaapelował do wspólnoty międzynarodowej o "podjęcie próby położenia kresu kryzysowi humanitarnemu i zapewnienia ochrony ludności zagrożonej przemocą".
Kard. Filoni miał towarzyszyć papieżowi w jego pielgrzymce do Korei Południowej w dniach 13-19 sierpnia, ale z tego zrezygnował. Był nuncjuszem w Iraku i Jordanii od 2001 do 2006 r.
Wczoraj patriarcha chaldejski Louis Raphael I Sako powiedział, że dżihadyści, którzy wczoraj zdobyli kilka miast na północy Iraku, zmusili do ucieczki 100 tys. chrześcijan. Mówił, że udają się oni do Kurdystanu. Jak relacjonował, dżihadyści palą manuskrypty i usuwają z kościołów krzyże.
Bojownicy zajęli największe chrześcijańskie miasto Iraku - Bachdidę oraz sąsiednie tereny, opuszczone wczoraj w nocy przez kurdyjskie oddziały.
>>>
Tak Apokalipsa ... Szatan szaleje znak ze jego czas sie konczy ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:36, 09 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Tysiące jazydów protestowało w Bielefeld
Kilka tysięcy jazydów protestowało w sobotę w Bielefeld w Niemczech przeciwko prześladowaniu przez dżihadystów z Państwa Islamskiego tej mniejszości religijnej w Iraku. W demonstracji uczestniczyli pochodzący z Iraku chrześcijanie. Nie doszło do incydentów.
Uczestnicy manifestacji przeszli przez miasto, niosąc transparenty z napisami: "To nie jest wojna, lecz ludobójstwo", "Powstrzymać Państwo Islamskie" i "Ratujcie chrześcijan". Domagali się pomocy humanitarnej dla swoich współwyznawców oraz skutecznej ochrony przed represjami ze strony islamistów - podała agencja dpa.
Bielefeld znajduje się na terenie kraju związkowego Nadrenia Północna-Westfalia w zachodniej części kraju, gdzie mieszka znaczna część niemieckich jazydów. Ich liczebność w całych Niemczech szacuje się na 90 tys.
Według policji w demonstracji uczestniczyło 6 tys. osób. Wśród protestujących było wiele kobiet i dzieci.
Policja zmobilizowała duże siły, obawiając się zamieszek, gdyż w czwartek w położonym nieopodal Herford doszło do starć ulicznych między zwolennikami Państwa Islamskiego a jazydami. Radykalni islamiści zaatakowali grupę jazydów, którzy informowali mieszkańców o sobotniej demonstracji. Rozdzielając walczące strony, policja musiała użyć gazu łzawiącego. Wówczas zatrzymano sześciu napastników pochodzących w większości z Czeczenii. Dwóch jazydów odniosło niegroźne rany od ciosów nożem.
Szef CDU w Nadrenii Armin Laschet powiedział rozgłośni radiowej WDR5, że władze nie będą tolerowały przemocy ze strony radykałów. Zasugerował, by odbierać paszporty obywatelom Niemiec, którzy przeszli na islam i uczestniczyli po stronie islamskich ekstremistów w walkach na Bliskim Wschodzie. Urząd Ochrony Konstytucji szacuje liczbę Niemców uczestniczących w walkach w Syrii na 400 osób. Opinię publiczną zbulwersowało ostatnio rozpowszechniane w internecie nagranie wideo jednego z nich - Silvio K., który wzywał do zamachów w Niemczech.
Jazydzi są mniejszością mówiącą językiem kurdyjskim, która wyznaje synkretyczną religię powstałą w XII wieku z połączenia wierzeń indoirańskich, judaizmu, nestorianizmu i islamu. Sunniccy islamiści uważają wyznawców tej religii za czcicieli diabła i prześladują ich.
W obawie przed represjami w związku z walkami między Kurdami i dżihadystami w Iraku około 200 tys. jazydów uciekło w góry w pobliżu granicy z Syrią. Są odcięci od transportów z żywnością. Jak podała ONZ, około 40 dzieci zmarło ostatnio z pragnienia.
Prezydent USA Barack Obama w czwartek zezwolił na naloty wycelowane w bojowników Państwa Islamskiego w północnej części Iraku i zrzuty pomocy humanitarnej oraz zapasów dla oblężonych irackich mniejszości religijnych: chrześcijan i jazydów. Amerykańskie samoloty zrzuciły w piątek bomby na mobilne stanowisko artyleryjskie w pobliżu Irbilu. Następnie doszło do kolejnych ataków przy użyciu samolotu bezzałogowego i czterech myśliwców marynarki wojennej.
Dżihadyści z Państwa Islamskiego od czerwca prowadzą zbrojną ofensywę wymierzoną w iracki rząd szyity Nuriego al-Malikiego i kontrolują już znaczne obszary na północy i zachodzie Iraku. Na zajętych terenach bojownicy proklamowali sunnicki kalifat z Abu Bakrem Al-Baghdadim jako przywódcą wszystkich muzułmanów.
...
Rozgromić te bestie !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:37, 09 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Islamiści grożą jazydom śmiercią, jeśli nie przejdą na islam
Dżihadyści z Państwa Islamskiego zagrozili, że zabiją członków ponad 300 rodzin należących do mniejszości religijnej jazydów w Iraku, jeśli nie przejdą oni na islam - poinformowali w sobotę agencję Reutera świadkowie.
Islamiści, prowadzący ofensywę na północy Iraku, otoczyli jazydzkie rodziny w miejscowościach Kodża, Hatimija i Kaboszi. Chroniąc się przed dżihadystami, swoje domy opuścić musiały dziesiątki tysięcy chrześcijan i jazydów, którzy szukają schronienia w górach.
Kurdyjscy działacze poinformowali w sobotę, że tysiące jazydów obawiających się napaści islamistów uciekło z Iraku do Syrii i będą szukać schronienia na terenach zamieszkanych przez Kurdów po syryjskiej stronie granicy.
Dzień wcześniej rzecznik irackiego resortu ds. praw człowieka mówił, że dżihadyści uwięzili kilkaset jazydek. Część kobiet przetrzymywana jest w szkołach w Mosulu w północnym Iraku.
Jazydzi to mówiący po kurdyjsku wyznawcy synkretycznej religii łączącej elementy wierzeń indoirańskich, judaizmu, nestorianizmu i islamu.
Prezydent USA Barack Obama w czwartek zezwolił na naloty wycelowane w bojowników Państwa Islamskiego i zrzuty pomocy humanitarnej oraz zapasów dla oblężonych irackich mniejszości religijnych. Amerykańskie samoloty zrzuciły w piątek bomby na mobilne stanowisko artyleryjskie w pobliżu Irbilu. Następnie doszło do kolejnych ataków przy użyciu samolotu bezzałogowego i czterech myśliwców marynarki wojennej.
...
To jest to samo co w Kambodży !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:00, 11 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Przemysław Henzel | Onet
Rosną obawy w USA. "Na Boga, musimy wesprzeć sojuszników"
Iracka armia od miesięcy prowadzi walki z bojownikami Państwa Islamskiego
Formującej się w ten sposób luźnej koalicji państw Zachodu towarzyszy ograniczona kontrofensywa Kurdów, których dziś postanowili "dozbroić" Amerykanie. Swoich obaw poczynaniami terrorystów oraz groźbami odwetu nie kryją jednak amerykańscy politycy. Przed atakami na cele w USA ostrzegł senator Lindsey Graham. - Na Boga, nie rozumiem dlaczego nie wspieramy naszych sojuszników, którzy mogą powstrzymać Państwo Islamskie - dodał znany komentator polityczny Charles Krauthammer.
Amerykańskie naloty na pozycje islamistów
W piątek amerykańskie myśliwce przeprowadziły pierwszy nalot na pozycje bojowników Państwa Islamskiego (IS) w odległości 30 km od miasta Irbil w irackim Kurdystanie. Amerykanie w czwartek i sobotę zrzucili także z samolotów transportowych C-130 i C-17 żywność i wodę dla 40 tysięcy uchodźców którzy schronili się w górach w okolicy miasta Sindżar. Intensyfikacja działań Stanów Zjednoczonych, które uzyskały już poparcie największych państw Unii Europejskiej sprawia, że Zachód ma szansę naprawić swój "błąd zaniechania" wobec Iraku.
Ogólna sytuacja uległa jednak zaostrzeniu po groźbach ze strony zwolenników Państwa Islamskiego, którzy ostrzegają, że w odwecie zorganizują zamachy na amerykańskie ambasady. Scenariuszowi temu, o którym coraz częściej mówią amerykańscy politycy, mogłoby zapobiec sformowanie luźnej koalicji państw zachodnich na rzecz Iraku, które jest obecnie bardziej prawdopodobne niż kiedykolwiek.
Apel do Baracka Obamy o podjęcie szerszych działań zbrojnych
- Stany Zjednoczone nie mogą odwracać wzroku, gdy możemy zapobiec masakrze. Musimy działać ostrożnie i odpowiedzialnie, by zapobiec możliwemu aktowi ludobójstwa - w taki sposób działania amerykańskiej armii uzasadnił Barack Obama. Operacja zbrojna przeciwko Państwu Islamskiemu zyskała szerokie poparcie w Kongresie, choć Republikanie wezwali prezydenta do zastosowania bardziej zdecydowanych środków przeciwko terrorystom. W takim duchu wypowiedział się senator John McCain, który ocenił, że amerykańskie myśliwce powinny zaatakować oddziały IS nie tylko w Iraku, ale także na terytorium Syrii. Z kolei John Boehner podkreślił potrzebę opracowania długoterminowej strategii w celu pokonania sił terrorystów.
Niewykluczone, że tak się stanie, jako że Obama podkreślił, iż Amerykanie będą chronić swoich sojuszników, a rzecznik Białego Domu Josh Earnest przyznał, że nie wyznaczono daty zakończenia nalotów na cele w Iraku. Otwiera to furtkę do zwiększenia liczby myśliwców, jakie mogłyby zostać zaangażowane w operację amerykańskiej armii, choć prezydent wyklucza jednocześnie wysłanie do Iraku oddziałów wojsk lądowych.
Szokujące groźby odwetu wobec Stanów Zjednoczonych. "Terroryści nadchodzą"
Brak reakcji na poczynania Państwa Islamskiego w ostatnich dniach grozi "eksportem przemocy" do innych państw Bliskiego Wschodu. W ubiegłym tygodniu terroryści zajęli miasto Arsal w północnym Libanie, są także obecni w pobliżu granicy z Jordanią. Z kolei w północnym Iraku przejęli kontrolę na kilkoma miejscowościami w pobliżu Mosulu, z których pięć dni temu wycofać się musiały oddziały kurdyjskie.
Świadomość zagrożenia rośnie także wśród samych Amerykanów. Już dwa tygodnie temu otwarcie przyznał to sekretarz obrony USA Chuck Hagel, który ocenił, że bojownicy IS stanowią zagrożenie dla "każdego państwa na świecie". Po ostatnich nalotach Twitter został zalany wyrazami poparcia dla Państwa Islamskiego od zwolenników tej organizacji; zawartych w tweetach groźbom o zorganizowaniu zamachów na ambasady USA towarzyszyły szokujące zdjęcia poległych bądź okaleczonych amerykańskich żołnierzy podczas misji w Iraku.
Wczoraj senator Lindsey Graham potwierdził obawy, mówiąc, że ofensywa IS to "bezpośrednie zagrożenie" dla Stanów Zjednoczonych, po czym zaapelował do Baracka Obamy o podjęcie szerszych działań zbrojnych. - Panie prezydencie, proszę mówić uczciwie o zagrożeniu, w obliczu którego stoimy; terroryści nadchodzą - powiedział Lindsey, cytowany przez serwis internetowy telewizji Fox News.
Prośba do USA i NATO. "Na Boga, musimy wesprzeć sojuszników"
Kluczem do pokonania bojowników Państwa Islamskiego mogą być Kurdowie, którzy umacniają swoje pozycje w irackim Kurdystanie. Wykorzystując amerykańskie naloty udało im się odzyskać dwie miejscowości w pobliżu miasta Irbil, które zostały wcześniej zajęte przez Państwo Islamskie. Ale trwałe efekty przynieść może tylko skoordynowanie tych działań zbrojnych z iracką armią rządową, czego świadomość ma także rząd Nuriego al-Malikiego. Siłom rządowym jednak, pomimo kilku prób, do dziś nie udało się podjąć skutecznej kontrofensywy w północnej części kraju.
Kurdowie już kilka dni temu zwrócili się z prośbą do Stanów Zjednoczonych i NATO o wsparcie w postaci sprzętu wojskowego. W poniedziałek pozytywnie na ten apel odpowiedziała administracja Obamy, która poinformowała o "dozbrajaniu" Kurdów. W niedzielę o takiej potrzebie mówił m. in. znany komentator polityczny Charles Krauthammer, który ocenił, że pomoc taka mogłaby zostać przekazana z amerykańskich baz w Niemczech w ciągu zaledwie 18 godzin. - Na Boga, nie rozumiem dlaczego nie wspieramy naszych sojuszników, którzy mogą powstrzymać Państwo Islamskie - podkreślił wczoraj, cytowany przez serwis internetowy "National Review".
Formuje się międzynarodowa koalicja wspierająca Waszyngton
Tymczasem, jak podkreślają amerykańskie media, wsparcie dla operacji USA w Iraku zadeklarowały Wielka Brytania i Francja. Brytyjczycy mają już wkrótce rozpocząć zrzuty pomocy humanitarnej, a Francois Hollande zapowiedział, że Francuzi "są gotowi do działań". Choć z oświadczenia francuskiego prezydenta wynika, że chodzi o pomoc techniczną, a nie wojskową, to jednak decyzje władz w Paryżu i Londynie świadczą o tym, że Zachód przestaje ignorować poczynania Państwa Islamskiego na Bliskim Wschodzie. Możliwe, że wkrótce swoje wsparcie zaoferują także inne państwa, tym bardziej, że Hollande wystąpił już z takim apelem do innych państw Unii Europejskiej.
Zdecydowanego poparcia operacji Stanów Zjednoczonych udzielił także minister spraw zagranicznych Niemiec Frank-Walter Steinmeier. Poparcie ze strony kluczowych państw UE pozwala sądzić, że pod auspicjami USA może powstać luźna koalicja państw Zachodu, które zajmą się rozwiązaniem irackiego kryzysu. Ograniczone operacje o charakterze zbrojnym będą jednak prowadzone jedynie przez Stany Zjednoczone, podczas gdy państwa europejskie będą udzielać pomocy humanitarnej i wsparcia logistycznego.
Bardzo ważny będzie także nacisk międzynarodowy na stworzenie bardziej reprezentacyjnego rządu w Iraku, z szerszym udziałem sunnitów. Całość tych działań sprawia, że Zachód ma szansę odegrać ważną rolę w uregulowaniu sytuacji na Bliskim Wschodzie. Kluczowe dla tego procesu będą najbliższe dni, a przede wszystkim zaprezentowanie przez Waszyngton bardziej konkretnego planu działań wojskowych wobec Państwa Islamskiego.
...
Obama pod trybunał karny ! To zbrodniarz przeciw pokojowi . Za jego kadencji wojna za wojna bandyci czują się bezkarni !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:10, 11 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Premier Iraku nie zmierza oddać władzy. "To pogwałcenie konstytucji"
Premier rządu irackiego Nuri al-Maliki oświadczył w wystąpieniu telewizyjnym, że zamierza ubiegać się o trzecią kadencję szefa rządu. Oskarżył też prezydenta o pogwałcenie konstytucji. W Bagdadzie panuje napięta sytuacja.
Reuter informował, powołując się źródła policyjne, że siły specjalne lojalne wobec irackiego premiera Nuri al-Malikiego zajęły w nocy z niedzieli na poniedziałek strategiczne rejony w Bagdadzie oraz na drogach dojazdowych do stolicy. Ponadto szyickie milicje lojalne wobec al-Malikiego nasiliły patrole ulic Bagdadu.
Wcześniej al-Maliki oświadczył w niespodziewanym wystąpieniu telewizyjnym, że wbrew apelom nie zamierza zrezygnować z ubiegania się o trzecią kadencję na stanowisku szefa rządu. Zarzucił też nowemu prezydentowi kraju Fuadowi Massumowi "jaskrawe pogwałcenie konstytucji z powodów politycznych".
Zdaniem al-Malikiego Massum dopuścił się tego pogwałcenia poprzez zaniechanie mianowania do niedzieli premiera reprezentującego największą frakcję parlamentarną.
Wystąpienie al-Malikiego oznacza - zdaniem obserwatorów - rozpoczęcie głębokiego kryzysu politycznego w Iraku w okresie zaostrzających się walk z nacierającymi od północy islamistami. Siły rządowe zaczęło wspierać amerykańskie lotnictwo.
Reakcja USA
USA "w pełni popierają" prezydenta Iraku Fuada Massuma jako gwaranta konstytucji Iraku - głosi oświadczenie opublikowane przez Departament Stanu po tym, jak obecny premier Nuri al-Maliki oskarżył Massuma o pogwałcenie irackiej ustawy zasadniczej.
- Odrzucamy wszelkie próby uzyskania określonych rezultatów poprzez wymuszanie lub manipulowanie procesami konstytucyjnymi lub prawnymi - powiedziała rzeczniczka Departamentu Stanu Jen Psaki.
Dodała, że Stany Zjednoczone opowiadają się za wyborem nowego premiera poprzez "budowę narodowego konsensu" oraz, że pilnie śledzą sytuację w Iraku i są w stałym kontakcie z przywódcami tego kraju.
..
Niech USA dalej go popierają a będą miały miliony zabitych na sumieniu . To skutki psychiatrycznych działań USA ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:44, 12 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Obama pogratulował nowemu premierowi Iraku
Prezydent USA Barack Obama złożył gratulacje nowemu premierowi Iraku Hejdarowi al-Abadiemu i wezwał go do powołania rządu, który odpowie na potrzeby wszystkich mieszkańców kraju.
W czasie swego wystąpienia podkreślił, że Irak wykonał "rokujący nadzieje" krok naprzód.
Obama powiedział również, że amerykańskie lotnictwo na północy Iraku przeprowadziło skuteczne naloty przeciw islamskim ekstremistom. Dodał, że wzmożono również doradztwo wojskowe dla Kurdów i Irakijczyków.
Prezydent USA wraz z rodziną przebywa na wakacjach na wyspie Martha's Vineyard, w Nowej Anglii (na północnym zachodzie USA).
>>>
Ambasada USA zadzialal i dalo rade ! 5 LAT ZA POZNO !!! To wasza wina !
Ale IRAKIJCZYCY SA TU NAJWAZNIEJSI ! TO WASZA WOJNA WIDZICIE JAKIE TO BESTIE ! Trzeba ich rozgromic niezaleznie od USA !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:46, 12 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Irak: Maliki odrzuca nominowanie Abadiego "przy wsparciu USA"
Ustępujący premier Iraku Nuri al-Maliki, który chciał zostać na trzecią kadencję, orzekł w poniedziałek, że mianowanie jego następcy Hejdara al-Abadiego jest niezgodne z konstytucją i zostało przeprowadzone przy wsparciu Stanów Zjednoczonych.
- Odrzucamy to złamanie konstytucji - powiedział w nagraniu telewizyjnym Maliki odnośnie nominowania na premiera Abadiego, którego wysunął na stanowisko blok szyicki w parlamencie. Dodał, że "u boku tych, którzy złamali konstytucję", znajduje się Waszyngton.
Wygłaszając przemówienie w asyście swoich sojuszników, obiecał "naprawić ten błąd".
Powiedział wojsku i siłom bezpieczeństwa, że toczą świętą walkę z sunnickim Państwem Islamskim, które kontroluje północ kraju.
USA przyjęły z zadowoleniem nominację Abadiego, a sekretarz stanu John Kerry wyraził nadzieję, że "Maliki nie będzie stwarzać problemów".
Abadiego wyłonił szyicki blok parlamentarny, w skład którego wchodzi partia Malikiego.
>>>
Wiadomo ze bedzie sie trzymal pazurami ! CZLOWIEKU DAJ SONBIE SPOKOJ ! NAJLEPIEJ WYJEDZ Z KRAJU I W JAKIMS KLASZTORZE POKUTUJ ZA GRZECHY ! Ja ci zycze dobrze ! Trzeab bylo cie usunac bo kraj sie wali !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:38, 13 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Irak: sąsiednie kraju gratulują Abadiemu nominacji na premiera
Liga Arabska, Turcja i Arabia Saudyjska złożyły gratulacje Hejdarowi al-Abadiemu, desygnowanemu w poniedziałek na premiera Iraku. Abadi, którego kandydaturę wysunęła partia b. premiera, Nuriego al-Malikiego, ma sformować w ciągu 30 dni nowy gabinet.
Sekretarz generalny Ligi Arabskiej Nabil al-Arabi poinformował w oficjalnym komunikacie, że życzy Abadiemu "sukcesów w szybkim formowaniu rządu (...), w którym swych przedstawicieli będą mieli wszyscy, którzy składają się na naród Iraku".
Zadowolenie z powodu desygnowania Abadiego na premiera Iraku wyraził szef dyplomacji Arabii Saudyjskiej, książę Saud ibn Fajsal as-Saud. - To dobra wiadomość - powiedział książę na konferencji prasowej, pytany o reakcję na wybór Abadiego.
Arabia Saudyjska, sąsiad Iraku, otwarcie oskarżała dotychczasowego premiera, Malikiego, że doprowadził Irak na skraj katastrofy, pogłębiając animozje między szyitami i sunnitami oraz marginalizując wpływy polityczne tych ostatnich - przypomina AFP.
Również Ankara pogratulowała Abadiemu nominacji. Jego desygnowanie "to pozytywny i ważny krok" - skomentowało tureckie ministerstwo spraw zagranicznych.
Wcześniej we wtorek gratulacje Abadiemu złożył szef Najwyższej Rady Bezpieczeństwa Narodowego Iranu Ali Szamchani.
W poniedziałek prezydent Iraku Fuad Masum desygnował Abadiego na stanowisko premiera w miejsce Malikiego, który piastował ten urząd przez dwie kadencje. Maliki skrytykował tę decyzję. Abadi należy do jego partii, wchodzącej w skład szyickiego bloku parlamentarnego Sojusz Narodowy. Blok ten wysunął Abadiego jako swego kandydata na stanowisko szefa rządu.
Utworzenie rządu jedności jest tym pilniejsze, że kraj musi stawić czoło rozpoczętej 9 czerwca ofensywie sunnickich dżihadystów z Państwa Islamskiego, które opanowało znaczne połacie Iraku i prześladuje mniejszości religijne, co wywołało na północy kraju exodus setek tysięcy ludzi.
...
Wszyscy się cieszą jak nigdy ! Nie dziwię się !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:56, 13 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Irak: rozbił się śmigłowiec z pomocą dla uchodźców
Śmigłowiec wojskowy transportujący pomoc dla kurdyjskich uchodźców w północno-zachodnim Iraku, rozbił się tuż po starcie. Zginął pilot, ranna została deputowana ze wspólnoty jazydów Wian Dachil oraz dziennikarka "New York Timesa" - podała armia.
Dachil, jedyna deputowana reprezentujące tę mniejszość religijną, została nazwana głosem wspólnoty religijnej jazydów po dramatycznym wystąpieniu 5 sierpnia w irackim parlamencie, w którym błagała o pomoc dla swych współwyznawców.
Dachil zabrano do szpitala wraz z reporterką "NYT", która odniosła powierzchowne obrażenia. Stan deputowanej nie jest znany.
Nie wiadomo jeszcze, co było przyczyną wypadku śmigłowca; świadkowie mówią, że na jego pokład weszło zbyt wiele osób.
Również we wtorek amerykański dron zniszczył na północy Iraku moździerz, z którego sunniccy dżihadyści z organizacji Państwo Islamskie ostrzeliwali oddziały kurdyjskie osłaniające uciekających jazydów.
Jazydzi to mówiący po kurdyjsku wyznawcy synkretycznej religii łączącej elementy wierzeń indoirańskich, judaizmu, nestorianizmu i islamu. Zdobycie przez dżihadystów Państwa Islamskiego bastionu jazydów, miasta Sindżar w północno-zachodnim Iraku, zmusiło do ucieczki ok. 200 tys. cywilów - alarmuje ONZ. Wielu jazydów ukryło się w odludnych górach, gdzie temperatury przekraczają 50 stopni, cierpią głód i pragnienie.
By przyjść im z pomocą siły powietrzne USA i Wielkiej Brytanii zrzucają na spadochronach zapasy wody i żywności. W poniedziałek, podczas piątego zrzutu, Amerykanie zdołali dostarczyć uchodźcom ponad 19 tys. litrów wody i 11 tys. posiłków.
W czwartek prezydent USA Barack Obama zezwolił na prowadzenie amerykańskich nalotów na cele dżihadystów w Iraku. Wyjaśnił, że Stany Zjednoczone zostały zmuszone do działania, ponieważ ofensywa Państwa Islamskiego posuwała się gwałtowniej w głąb Iraku, niż przewidywano.
Jak poinformował w poniedziałek wysoki rangą przedstawiciel Białego Domu, administracja Obamy zaczęła bezpośrednio dozbrajać Kurdów w Iraku, by mogli podjąć walkę z bojownikami Państwa Islamskiego.
...
Chwała bohaterom .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:08, 14 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Dramatyczna ewakuacja jazydów z Iraku pod osłoną serii z karabinów maszynowych
Dramatyczną akcję ratunkową dla jazydów przeprowadzili żołnierze irackiej armii w okolicach miasta Sindżar na północnym zachodzie Iraku. Żołnierze zrzucili ze śmigłowca paczki z pomocą humanitarną i zabrali na pokład kilka osób. Z pokładu ostrzelali również jednostki islamistów.
Region, w którym przeprowadzono akcję, był dotąd bastionem jazydów. Jednak po zajęciu miasta Sindżar przez dżihadystów Państwa Islamskiego, do ucieczki stamtąd zostało zmuszonych ok. 200 tysięcy osób.
Jazydzi to mówiący po kurdyjsku wyznawcy synkretycznej religii łączącej elementy wierzeń indoirańskich, judaizmu, nestorianizmu i islamu.
W niedzielę iracki minister ds. praw człowieka Muhammad Szija as-Sudani poinformował, że bojownicy Państwa Islamskiego w czasie swej ofensywy na północy Iraku zabili co najmniej 500 członków tej mniejszości religijnej
Sunniccy rebelianci spalili żywcem niektóre ze swych ofiar, w tym kobiety i dzieci - mówił minister. Przekazał także, że do niewoli islamistów trafiło ok. 300 kobiet.
...
Chwalą im ! To są prawdziwi żołnierze ! Trzeba walczyć !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:53, 15 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Maliki zrzeka się funkcji premiera na rzecz Abadiego
Nuri al-Maliki oświadczył, że zrzeka się funkcji premiera Iraku na rzecz umiarkowanego szyity Hejdara al-Abadiego.
Ustępujący szef rządu wystąpił w telewizji państwowej w towarzystwie swego następcy i innych szyickich polityków.
- Ogłaszam wam dziś, chcąc uspokoić sytuację polityczną i formowanie nowego rządu, wycofanie mojej kandydatury na korzyść Hejdara al-Abadiego - powiedział Maliki.
W swym wystąpieniu mówił także o poważnym zagrożeniu terrorystycznym ze strony sunnickich ekstremistów z Państwa Islamskiego.
Wcześniej Maliki, który jako przywódca największego bloku w irackim w parlamencie ubiegał się o trzecią kadencję, oskarżył prezydenta Fuada Masuma o złamanie konstytucji.
Masum w poniedziałek zatwierdził nominację Abadiego i powierzył mu utworzenie nowego rządu.
Mianowanie Abadiego spotkało się z szerokim poparciem, m.in Waszyngtonu i Teheranu, kluczowych sojuszników Iraku. Malikiego oskarżano o marginalizowanie sunnickiej większości kraju, przez co kryzys w Iraku się pogłębił.
...
Wreszcie ! Przecież kraj się wali ! A ten by jeszcze chciał ... Czego? Żeby dorwali islamiści jak już by dobił kraj ? Głupota ale to narkoman . Wladzoholik ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:27, 15 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Irak: Abadi wzywa Irakijczyków wszystkich wyznań do pojednania
Hajder al-Abadi - PAP
Nowy premier Iraku Hajder al-Abadi wezwał Irakijczyków wszystkich wyznań i grup etnicznych do pojednania i stworzenia wspólnego frontu w obliczu niebezpiecznej sytuacji, w jakiej znalazł się kraj.
Abadi ostrzegł Irakijczyków, że mają przed sobą "trudną drogę". Na swym profilu na Facebooku nowy premier napisał, że nie będzie składał nierealistycznych obietnic; wezwał tylko Irakijczyków, by "pracowali wspólnie" w sytuacji, gdy krajowi zagraża wojna na tle religijnym.
REKLAMA
Plemienny przywódca irackich sunnitów Ali Hatem Sulejman powiedział w piątek, że gotów jest współpracować z Abadim, "tak długo, jak długo będzie on bronił praw sunnitów". Byli oni marginalizowani przez poprzedni, zdominowany przez szyitów rząd.
Sulejman, który wystąpił w telewizji, dodał, że decyzję o walce z bojownikami zbrojnej organizacji Państwo Islamskie, którzy kontrolują teraz znaczne połacie kraju, "trzeba będzie podjąć na późniejszym etapie".
W czwartek wieczorem poprzedni premier Nuri al-Maliki, po czterech dniach kontestowania desygnowania Abadiego na jego następcę, oświadczył, że zrzeka się funkcji szefa rządu.
Wcześniej Maliki, który jako przywódca największego bloku w irackim w parlamencie ubiegał się o trzecią kadencję, oskarżył prezydenta Fuada Masuma o złamanie konstytucji.
Masum w poniedziałek zatwierdził nominację Abadiego i powierzył mu utworzenie nowego rządu.
Nowy premier ma 30 dni na utworzenie gabinetu, w którym znajdą się reprezentacje zarówno szyitów - sam Abadi jest szyitą - jak i sunnitów oraz Kurdów.
....
Tylko głupiec teraz by się awanturował ...
[img]http://37.media.tumblr.com/cc44764ed47b3b11a3c5a37234b09a61/tumblr_ms8xwwXC9l1sqztn9o1_500.jpg[/mig]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:31, 20 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Minister oskarża Katar o finansowanie dżihadystów w Iraku
Niemiecki minister ds. współpracy gospodarczej i rozwoju Gerd Mueller (CSU) oskarżył Katar o finansowanie dżihadystów z Państwa Islamskiego, którzy prowadzą ofensywę w północnym Iraku.
W wyemitowanym w środę wywiadzie dla telewizji publicznej ZDF minister ocenił, że za "taką sytuacją zawsze stoi jakiś ciąg wydarzeń". - Kto finansuje te wojska? - spytał. - Myślę, że to Katar.
Dzień wcześniej minister gospodarki Niemiec Sigmar Gabriel ocenił, że wspólnota międzynarodowa nie ucieknie przed "dyskusją na temat tego, kto teraz i w przeszłości zapewniał finansowanie w celu zbrojenia Państwa Islamskiego". - To nie może odbywać się bez pieniędzy - wskazał, nie oskarżając jednak konkretnie żadnego kraju.
Niemcy mają w najbliższych dniach podjąć decyzję na temat ewentualnych dostaw broni dla irackich Kurdów, którzy walczą z islamistami na północy kraju. Prezydent irackiego Kurdystanu Masud Barzani zwrócił się podczas weekendu do Niemiec o nowoczesną broń. Podkreślił, że siły kurdyjskie potrzebują przede wszystkim broni przeciwpancernej i artylerii, aby móc stawić czoło islamistom.
>>>
A ja mysle ze Moskwa tez a tym stoi jak zawsze . Bogaci szejkowie plus KGB i GRU .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:41, 21 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Papież do prezydenta Iraku o cierpieniach mniejszości religijnych
Papież Franciszek w liście do prezydenta Iraku Fuada Masuma napisał, że chrześcijanie i inne mniejszości religijne w tym kraju doznają ogromu cierpień. Zaapelował do wszystkich polityków o rozwiązanie irackiego kryzysu.
List, rozpowszechniony w czwartek w Bagdadzie, przekazał osobiście Masumowi przebywający w minionych dniach w Iraku prefekt Kongregacji Ewangelizacji Narodów kardynał Fernando Filoni. Ten były nuncjusz apostolski w Iraku odwiedził między innymi Irbil, stolicę irackiego Kurdystanu, by przekazać wsparcie moralne i finansowe wszystkim prześladowanym - wyjaśniono w Watykanie.
W przesłaniu do irackiego prezydenta Franciszek podkreślił: "Zwracam się do Pana z sercem pełnym bólu śledząc brutalne cierpienia chrześcijan i innych mniejszości religijnych zmuszonych do opuszczenia swych domów, podczas gdy ich miejsca kultu są niszczone".
Papież wyjaśnił, że poprosił kardynała Filoniego, by udał się do Iraku, aby w imieniu całego Kościoła katolickiego wyrazić zaniepokojenie z powodu cierpień tych, których jedynym pragnieniem – jak dodał - jest "żyć w pokoju, w zgodzie i w wolności na ziemi ich przodków".
Następnie Franciszek podziękował narodowi irackiemu za wszystko, co robi, aby złagodzić cierpienia ich braci i sióstr.
- Ponawiam mój apel do wszystkich mężczyzn i kobiet, na których spoczywa odpowiedzialność polityczna o wykorzystanie wszystkich środków na rzecz rozwiązania kryzysu humanitarnego - napisał papież.
To jego kolejna w tych dniach wypowiedź na temat wydarzeń w Iraku, gdzie na północy trwają walki sił rządowych i kurdyjskich z dżihadystami z Państwa Islamskiego. Jego bojownicy dokonują czystek etnicznych i masakr ludności. Jednocześnie amerykańskie lotnictwo bombarduje pozycje Państwa Islamskiego.
....
Tak trzeba walczyć ! Życie to walka ... ze złem ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:07, 25 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Irak: Premier-elekt wezwał milicje do podporządkowania się władzom
Desygnowany na premiera Iraku Hajder al-Abadi wezwał dzisiaj wszystkie niezależne od rządu formacje zbrojne, w tym liczne w kraju milicje szyickie, do podporządkowania się władzom pod rygorem państwowych represji.
- Nigdy nie pozwolimy jakiemukolwiek ugrupowaniu zbrojnemu na działanie poza ramami ustalonymi przez państwo. Wszystkie one powinny się znaleźć w państwowych ramach i pod kontrolą sił bezpieczeństwa - powiedział Abadi na swej pierwszej konferencji prasowej po przyjęciu nominacji na nowego premiera Iraku.
Konferencja odbyła się w pałacu prezydenckim wewnątrz bagdadzkiej ufortyfikowanej Zielonej Strefy.
Pewna liczba szyickich milicji odpowiedziała na wcześniejsze wezwania wpływowego szyickiego duchownego, wielkiego ajatollaha Alego al-Sistaniego oraz ustępującego premiera Nuriego al-Malikiego, by wesprzeć irackie siły zbrojne po ucieczce znacznej liczby żołnierzy z opanowanych przez bojowników sunnickiego Państwa Islamskiego miast Mosul i Tikrit w północnym Iraku.
Abadi zaznaczył, że broń otrzymana przez peszmergów czyli walczących z Państwem Islamskim bojowników kurdyjskich została im przekazana przez iracki rząd centralny. Wielu Irakijczyków jest jednak zaniepokojonych obserwowanym na przestrzeni ostatnich kilku tygodni wzrostem aktywności zbrojnych milicji, przy czym niektóre z nich były oskarżane o atakowanie cywilów.
Abadi zadeklarował optymizm w sprawie dotrzymania wyznaczonego na 10 września ostatecznego terminu utworzenia nowego rządu. - Odbyło się kilka spotkań i rozmów z blokami politycznymi w sprawie sformowania wspólnej wizji naszego programu rządowego. Negocjacje miały ogólnie charakter pozytywny i konstruktywny. Mam nadzieję, że w ciągu najbliższych dwóch dni sformujemy wspólną wizję programu rządowego - powiedział.
...
Jeszcze cyrk z ,,milicjami" ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|