Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:02, 08 Kwi 2009 Temat postu: IPNowska kloaka smierdzi coraz mocniej! |
|
|
Tymczasem nasz nie majacy zadnych klopotow kraj zajmuje sie rozrywka bo przeciez cos trzeba robic w tym powszechnym szczeciu prawda?
I tu Kaczysci wioda prym w dostarczaniu tematow ,,ogorkowych''.
Mamy znow gigantyczny smord z IPN.Nic zaskakujacego:
http://www.ungern.fora.pl/aktualnosci-dzunglowe,3/kolejna-kompromitacja-ipn-z-moczulskim-i-kpn-w-tle,1372.html
Otoz jak pamietamy kaczystowskie swiry z IPN za glowny cel uwazaja robienie kupy na Walese.Sprobowali za pomoca Gontarczyka i tego jak mu tam?Cenckiewicza.Zrobil sie krzyk afera...Ze IPN firmuje syfiaste nienaukowe wypociny?
I co robic?
Trzeba intrygowac!Musimy knuc!
Jak to zrobic?
Po pierwsze sprawa musi wygladac tak ze IPN nie ma z tym nic wspolnego.Po drugie nikt nie chce narazac swojego ( w swoim mniemaniu) renomowanego nazwiska przy takich watpliwych dywagacjach opartych na insynuacjach!
No to co?
To trzeba znalezc leszcza.Leszcz sie ucieszy ze stanie sie niby ,,kims'' da sie leszczowi prace przy ksero (kto ma urzad ten ma wladze dawania pracy a to jest w systemie ludobojstwa ekonomicznego michnikowsko-balcerowiczowskiego bron ostateczna bo biologiczna-bez pracy nie ma pieniedzy bez pieniedzy nie ma jedzenia czyli smierc-a organizm broni sie przed smiercia wiec uczyni kazda podlosc).
Dla jakiegos tam jeszcze nie magistra to jest propozycja nie do odrzucenia.
I leszcz pisze prace :O))) ,,naukowa''.
:O))))))
I TO WYDRUKOWANA!
I tutaj od razu musze powiedziec ze nasuwa sie pytanie.Ilu magistrow ma od razu drukowana prace?Produkcja wynosi rocznie pare tysiecy i zapewne zadnej nie drukuje sie jako ksiazke ogolnokrajowa!Z oczywistych wzgledow.Sila rzeczy osoba po 4 latach studiow nie jest w stanie napisac cos wartosciowego.Oczywiscie biologicznie jest mozliwe!Dziecko od malego wychowane w atmosferze historii piszace juz w wieku np. 12 lat wpracowania historyczne w wieku 24 lat moze juz pisac wybitne dziela.Ale nie taki jest system ksztalcenia w Polsce!Studia zaczynaja sie w wieku 19 lat.I zapewniam ze nie ma takiej opcji aby po 4 latach ktos stal sie wybitnym historykiem!Zreszta popatrzmy na starszych jelopow.Niektorzy juz po 20 lat kariery a ZADNEGO POSTEPU UMIEJETNOSCI.To samo zreszta ekonomisci czy prawnicy ktorych widzimy.Po sobie moge zreszta powiedziec ze to czym sie zajmuje na forum robie od dziecka i trzeba mi bylo dziesiecioleci aby dojsc do takiego poziomu.A korzystalem z najlepszych dziel!To co dopiero inni ktorzy nie mieli takich mozliwosci.
>>>>
A wiec widac ta intyge!Jesli nie mozemy przypieprzyc ,,Bolkowi'' Wprost to zrobimy to Zygzakiem!
A gdy poszlo na Zygzaka to sie Zygzaka wylalo na morde jak Parysa onegdaj.
Ale i tak nie pomoglo bo wiemy kto sie za tym kryje!
Takie podle intrygi robi Kurtyka i wiemy w jak plugawy sposob odstrzelil konkurenta Przewoznika.Taka kanalia jest do wszystkjiego zdolna!
>>>>>
Tymczasem jak by bylo malo wlaczyli sie Kaczysci odznaczajac Kurtyke...
ORDEREM ZA MĘSTWO!!!
No to juz jest szczyt wszystkiego!
Za mestwo odznaczamy zolnierzy poleglych za Ojczyzne.Rannych.Lubo bohaterow!
A tutaj mamy ,,bohaterow IPN'' uprawiajacych mestwo nad teczkami UB!
Czyz moze byc cos bardziej groteskowego?
I na dodatek mestwem jest smrodzenie w kierunku Walesy.Ktoren Kaczorow wypromowal i ktorzy oczywiscie go smiertelnie nienawidza.Bo to jest zelazna zasada takich metow ze po dojsciu do wladzy morduja WSZYSTKICH ktorzy im pomogli wyjsc na czolo.Najbardziej wulgarnie widac to w komunie gdzie Stalin wyrznal cala czolowke bolszewikow ktorej zawdzieczal wladze otaczajac sie kanaliami z nikad!
I zeby bylo smiesznie tow. Stalin obwieszal te kanalie orderami za mestwo w obzeraniu sie na Kremlu i mianowal marszalkami choc o wojnie nie mieli pojecia!
Kaczyzm jest tu groteskowa kopia tech praktyk...
Mozna to uogolnic ze w patologicznych sytuacjach wyroznani i awansowani sa goscie ktorzy za slugusostwo wobec wladzy.A przestepcami i gnojonymi sa ci ktorych tyran nie lubi.
Normalnie a taka jest kultura Polski bohaterami sa ci ktorzy maja zaslugi wobec Ojczyzny a wrogami zdrajcy Ojczyzny.Nie ma wiec w tym motywow osobistych.No ale czegoz tu wymagac od Nowych Polskich???
IPN na razie nie zostanie zlikwidowany bo musiala by to zrobic PO a to ,,towarzystwo'' z definicji nic nie potrafi zrobic co bylo by dobre a tylko psuc...
Wiec to szambo bedzie sie kotlowalo i smierdzialo...
Polska ma czas ...Polacy nie maja problemow...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:14, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Prof. Stanisław Achremczyk, który od środy kierował olsztyńską delegaturą IPN, w związku z ujawnieniem informacji o tym, iż w czasach PRL był cenzorem, powiedział, że rezygnuje z kierowania placówką.
>>>>
Ale myslicie ze ot tak sobie odszedl?
ODSZCZEKUJE SIE:
- Ja sobie sam wybieram miejsce pracy i nie pozwolę na oczernianie mojego imienia. Ja podjąłem taką decyzję i to jest moja decyzja -
!!!!
TAK!
>>>
To jest Miś na miarę moich możliwości!
Bylem cenzorem I JESTEM Z TEGO DUMNY!
>>>>
W poniedziałkowym programie TVN "Teraz my" ujawniono, że mianowany w ubiegłą środę naczelnik delegatury IPN w Olsztynie prof. Stanisław Achremczyk był w PRL pracownikiem Głównego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk. Zdaniem autorów programu jego zatrudnienie w IPN jest niezgodne z ustawą o Instytucie, ponieważ jej artykuł 11 mówi, że pracownikiem IPN nie może być osoba, która "pełniła służbę, pracowała lub była współpracownikiem organów bezpieczeństwa państwa", wśród których jest wymieniany również GUKPPiW.
>>>>
NO I CO Z TEGO?
Co tam IPN.
A sądy?
Moczulskiego skazała sędzia będąca...
CÓRKĄ REDAKTORA NACZELNEGO ,,TRYBUNY LUDU'' NACZELNEGO ORGANU KOMUNY!A TZW. ,,SĄD NAJWYŻSZY'' UZNAŁ ŻE WSZYSTKO JEST W PORZO!
http://www.ungern.fora.pl/aktualnosci-dzunglowe,3/kompromitacja-sadu-tzw-najwyzszego,556.html
http://www.ungern.fora.pl/aktualnosci-dzunglowe,3/jak-sb-wyprodukowala-falszywke-na-moczulskiego,559.html
>>>>
To coz tam cenzor w IPN!
To wrecz osiagniecie za ktore slusznie daja medale:
Tfu!
Dlatego trzeba rozwiazac ten syf!Jest zalosne ze szemrani kolesie ktorzy w PRL zyli sobie w komitywie z komuna teraz wystawiaja swiadectwa moralnosci najlepszym ludziom.A w najlepszym wypadku moralistami są gówniarze o niczym nie majacy pojecia!
Nie trzeba nikomu mowic ze wlos sie jezy na glowie gdy swiadectwa moralnosci maja wydawac szumowiny i dzieciaki.
Dlatego IPN nalezy zlikwidowac...
A oczywiscie oszczednosci finansowe to wazne ale drugoplanowe korzysci...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Wto 18:15, 12 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:46, 11 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Historycy IPN bronią Lecha Wałęsy
Historycy IPN, Tomasz Kozłowski i Grzegorz Majchrzak, tłumaczą się z zamieszania, jakie wywołała publikacja fragmentów ich najnowszej książki o Lechu Wałęsie. W cytowanych przez media fragmentach raportów, pilnujących Wałęsy funkcjonariuszy BOR, znalazły się m.in. opisy dot. ilości spożywanego przez Wałęsę alkoholu. Były prezydent nie krył oburzenia z powodu publikacji na swój temat. Co na to autorzy? W przesłanym Wirtualnej Polsce oświadczeniu bronią... Lecha Wałęsy.
Opublikowane przez TVP Info i "Super Express" fragmenty książki "Kryptonim 333. Internowanie Lecha Wałęsy w raportach funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu", autorstwa pracowników IPN - Tomasza Kozłowskiego i Grzegorza Majchrzaka (książka nie ukazała nakładem Instytutu, ale jednego z chorzowskich wydawnictw - przyp. red.), wywołały prawdziwą burzę.
Publikacja, poświęcona internowaniu Lecha Wałęsy w stanie wojennym dotyczyła codziennego życia Wałęsy, w tym m.in. spotkań z żoną. Wśród raportów, pilnujących Wałęsy funkcjonariuszy BOR, znalazły się też opisy spożywanego przez Wałęsę alkoholu: - W okresie internowania skonsumował samotnie lub w towarzystwie osób odwiedzających: spirytus - 2 but., wódka - 289 but., wino - 158 but., winiak i koniak - 59 but., szampan - 238 but., piwo - 1115 but".
Lech Wałęsa zaprzeczył "rewelacjom" opublikowanym w książce. W rozmowie z dziennikarzami stwierdził, że ktoś mu chce dołożyć: - Nie wiem, czy to robi stara władza, czy my w walce między sobą. Nikt przecież nie przypuszcza, że codziennie piłem pół litra wódki, a do tego wina i jeszcze inny alkohol. A, piwo tam jeszcze było! Ja chyba w życiu nie piłem piwa, ja nie znoszę piwa - powiedział były prezydent.
Jednocześnie zapowiedział, że nie zamierza występować do sądu przeciwko autorom książki, bo "nie ma na siły i ochoty na te szarpania". Dodał, że sprawa jest śmieszna i niepoważna, a za wszystkim stoi IPN. - Jakich bzdurnych ludzi tam mają? Co za złośliwość i głupota, wprost tępota!" - oburzał się Wałęsa.
W przesłanym Wirtualnej Polsce oświadczeniu, autorzy publikacji odnoszą się do stawianych im zarzutów.
W obronie Lecha Wałęsy
"Obraz internowania przewodniczącego NSZZ „Solidarność” przedstawiony przez niektóre media jest dla Lecha Wałęsy głęboko krzywdzący i niesprawiedliwy. Prezentowanie go w negatywnym świetle jako pijaka konsumującego ogromne ilości alkoholu jest skandalicznym nadużyciem, które nie znajduje potwierdzenia w opublikowanych przez nas raportach funkcjonariuszy BOR (zob. „Kryptonim 333. Internowanie Lecha Wałęsy w raportach funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu”, Chorzów, Videograf 2012).
Wśród ponad 100 dokumentów pisanych z dnia na dzień przez ludzi pilnujących Wałęsy znalazły się również wspólne notatki BOR i Biura Śledczego MSW zawierające informacje m.in. na temat ilości alkoholi i wyrobów tytoniowych jakie miały zostać wydane przewodniczącemu „Solidarności” i jego gościom. Tyle tylko, że nie znajdują one potwierdzenia w bardzo szczegółowych raportach funkcjonariuszy BOR.
Każdy kto przeczyta opublikowaną przez nas książkę, będzie się mógł przekonać, że Lech Wałęsa w czasie 11 miesięcznego internowania zachował niezłomną postawę" - piszą w oświadczeniu przesłanym Wirtualnej Polsce Tomasz Kozłowski i Grzegorz Majchrzak.
>>>>
Istotnie :
spirytus - 2 but., wódka - 289 but., wino - 158 but., winiak i koniak - 59 but., szampan - 238 but., piwo - 1115 but".
Wybaczcie ale nie sadze ze Walesa by przezyl gdyby wtrabil ponad 1800 butelek alkoholu w 11 miesiecy ... Czyli 330 dni czyli 5,5 butelki dziennie ... To niewykonalne .
Widzimy tutaj na co idzie kasa na IPN . NA UBECKIE WYMYSLY !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:44, 29 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Sąd: IPN ma przywrócić do pracy kobietę niesłusznie podejrzaną o kłamstwo lustracyjne
Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście orzekł przywrócenie do pracy w IPN Ireny Gietki, zwolnionej ponad 4 lata temu z Instytutu w związku z zarzutem kłamstwa lustracyjnego; we wrześniu sąd prawomocnie oczyścił ją z tego podejrzenia.
W styczniu 2010 r. Irena Gietka, pracownica biura kadr IPN, została dyscyplinarnie zwolniona, ponieważ Biuro Lustracyjne Instytutu zakwestionowało jej oświadczenie o braku związków ze specsłużbami PRL. Według IPN, w archiwach SB Gietka, w latach 80. pracująca w biurze meldunkowym dzielnicy Warszawa Praga-Północ, była zarejestrowana jako kontakt operacyjny pionu obserwacji pod kryptonimem "Iwona". Kobieta od początku zaprzeczała, by wyraziła zgodę na jakąkolwiek współpracę ze służbami PRL, a jej rejestracja musiała nastąpić bezpodstawnie. Z pracy w IPN zwolniono ją jeszcze przed rozpoczęciem procesu lustracyjnego.
Proces ten prawomocnie zakończył się we wrześniu tego roku, gdy Sąd Apelacyjny w Warszawie podtrzymał orzeczenie I instancji stwierdzające prawdziwość oświadczenia lustracyjnego kobiety. "W ocenie sądu dokumenty i dowody przedstawione w sprawie przez prokuratora z IPN nie dają żadnych podstaw do stwierdzenia, że lustrowana kiedykolwiek podjęła tajną świadomą współpracę ze służbami specjalnymi PRL. Na pewno nie są nimi zawarte w aktach dwa oświadczenia o zobowiązaniu się do zachowania w tajemnicy faktu i treści rozmów z funkcjonariuszem SB. Nie przesadzajmy, są to dwa różne oświadczenia woli - nie jest to zobowiązanie do współpracy" - podkreślił sędzia sprawozdawca Paweł Rysiński.
Równolegle przed wydziałem pracy Sądu Rejonowego Warszawa-Śródmieście toczył się proces z powództwa Ireny Gietki przeciwko IPN o przywrócenie jej do pracy i wypłatę wynagrodzenia za ponad 4 lata. W środę sąd zakończył ten proces, nakazując IPN przywrócenie powódki do pracy i wypłacenie jej trzymiesięcznego wynagrodzenia. Według jej pełnomocnika mec. Bogumiła Zygmonta, będzie to ok. 20 tys. zł. Mocą wyroku, IPN miałby też uiścić koszty sądowe.
Sąd podkreślił, że Irena Gietka została zwolniona dyscyplinarnie przez IPN jeszcze zanim rozpoczął się proces lustracyjny, a z orzeczeń sądu w jej sprawie wynika, że IPN nie miał racji podejrzewając kłamstwo lustracyjne.
Środowy wyrok jest nieprawomocny i można się od niego odwołać do Sądu Okręgowego w Warszawie. Nie wiadomo jeszcze, czy IPN skorzysta z tej możliwości. "Nasi prawnicy zastanowią się, czy występować o pisemne uzasadnienie tego wyroku" - powiedział w środę PAP Michał Kurkiewicz, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej biura prezesa IPN. Jak podkreślił, środowy wyrok "jest konsekwencją orzeczenia w sprawie lustracyjnej".
Apelację zapowiada natomiast mec. Zygmont. Jak powiedział PAP, zamierza ubiegać się o zasądzenie powódce wynagrodzenia za ponad 4 lata od zwolnienia, a nie tylko za 3 miesiące.
...
I to sa owoce dzialan IPN na ktory placicie . Domniemanie winy . Maniackie trpienie ,,agenta" . Horror ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|