Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:32, 14 Lis 2011 Temat postu: Holandia wychodzi z euro ! |
|
|
Holandia: ile będzie kosztować porzucenie euro?
Brytyjskie biuro Lombard Street Research zbada, ile może kosztować Holandię porzucenie euro i powrót do guldena. Raport ma być gotowy pod koniec stycznia lub na początku lutego przyszłego roku. Poinformował o tym lider holenderskiej antyimigracyjnej Partii na rzecz Wolności, Geert Wilders.
Holenderski polityk, Geert Wilders, znany z populistycznych wypowiedzi uważa, że euro jest nieudanym projektem, dlatego należy zbadać, czy powrót do narodowej waluty w konsekwencji nie będzie bardziej korzystny dla Holandii, niż pozostanie przy euro. Jego zdaniem decyzja powinna zapaść w referendum.
Biuro Lombard Street Research zbada także, jakie mogą być koszty ewentualnego wprowadzenia nowej waluty, zwanej "neuro".
To pomysł prominentnego holenderskiego polityka z partii liberałów. Uważa on, że "neuro" powinny przyjąć tylko kraje Europy z silną gospodarką takie jak Holandia, Niemcy, Finlandia, Austria i Luksemburg.
>>>>>
Lepiej niech zbadaja ile bedzie kosztowac pozostawanie w euro :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:24, 24 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
"Sueddeutsche Zeitung": upadek rządu w Holandii oznacza nową jakość kryzysu w Europie
Dymisja rządu w Holandii to wynik coraz silniejszego oporu przeciwko forsowanej w Europie polityce oszczędności w celu ograniczenia deficytu budżetowego. To nowa jakość w trwającym od pięciu lat kryzysie - napisał we wtorek dziennik "Sueddeutsche Zeitung".
W piątym roku kryzysu coraz więcej europejskich rządów odmawia przestrzegania oszczędnościowych celów, które przecież wcześniej same sobie wyznaczyły - czytamy w wydawanej w Monachium niemieckiej gazecie. Powodów jest wiele: protesty obywateli, bankructwa przedsiębiorstw, strach rządzących przed utratą władzy. - Polityka oszczędności, stworzona i przeforsowana - pomimo ogromnych trudności - przez rządy po to, by przezwyciężyć kryzys i umożliwić stały wzrost gospodarczy, znajduje się obecnie na najlepszej drodze do porażki - ocenia komentator.
Jego zdaniem Holandia jest jedynie "najnowszą ofiarą" tego procesu. W klubie 17 krajów strefy euro Holandia jest szóstym krajem, gdzie rząd musiał ustąpić przed czasem. "SZ" przypomina, że holenderski premier Mark Rutte złożył w poniedziałek na ręce królowej Beatrix dymisję swego gabinetu.
- Porażka holenderskiego rządu oznacza nową jakość w trwającym kryzysie - czytamy.
Gazeta przypomina, że rząd irlandzki musiał ustąpić dwa lata temu z powodu kryzysu bankowego. W Portugalii gabinet upadł z powodu pakietu oszczędnościowego. We Włoszech, Grecji i Hiszpanii rządy musiały odejść, ponieważ nie chciały bądź też nie były w stanie opanować kryzysu zadłużenia. Natomiast w Holandii rząd złożył dymisję, bo nie mógł nawet obiecać, że dotrzyma "zwykłych europejskich celów budżetowych". W ocenie "SZ" upadek holenderskiego rządu jest dla niemieckiej kanclerz Angeli Merkel "gorzką pigułką". Rząd w Berlinie traci bardzo ważnego sojusznika w walce o zrównoważenie budżetów w krajach Europy. Jak podkreśla komentator, w polityce oszczędności rząd holenderski grał dotychczas pierwsze skrzypce, zaostrzając politykę cięć wydatków i naciskając na kraje jak Grecja, aby skłonić je do większego oszczędzania. - I właśnie ten rząd upadł przez oszczędzanie - zauważa w konkluzji komentator "Sueddeutsche Zeitung".
<<<<<
Widzicie tutaj ze krazy takie oto klamstwo w mediach . Problemy maja PIGS z Grecja na czele i to sa ci nieporzadni . Ale sa ci wzorcowi ktorzy ,,dobrze'' sobie radza . Ci wzorcowi to maja byc Niemcy Holendrzy . A tu widzicie jak sobie ,,radza'' . MAJA JUZ DOSC ! EURO TO DESTRUKCJA . SZYBSZA LUB WOLNIEJSZA . Ale zawsze destrukcja i NIKT SOBIE Z TYM NIE RADZI . Trzeba zlikwidowac UE tak jak trzeba bylo zlikwidowac komune !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:07, 27 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Holandia: sąd zdelegalizował stowarzyszenie promujące pedofilię
Holenderski sąd zdelegalizował stowarzyszenie Martijn działające na rzecz społecznej akceptacji związków seksualnych podejmowanych za obopólną zgodą między dziećmi a dorosłymi. Sąd w mieście Assen zarządził natychmiastowe rozwiązanie stowarzyszenia.
W komunikacie sąd argumentował, że związki seksualne między dorosłymi i dziećmi są przez organizację Martijn "gloryfikowane i prezentowane jako coś normalnego i akceptowalnego". Stanowi to "poważne naruszenie wartości naszego społeczeństwa" - poinformowano.
- Ochrona integralności seksualnej (dzieci) jest bezsprzecznie jedną z najbardziej priorytetowych zasad naszego porządku prawnego - podkreślił sąd.
16 maja prokuratura zażądała rozwiązania stowarzyszenia i zakazania jego działalności; organizacja liczy ok. 60 członków i dysponuje własną stroną internetową.
Założone w 1982 roku stowarzyszenie Martijn, którego siedziba znajduje się w Assen, w północno-wschodniej Holandii, propaguje związki seksualne podejmowane za obopólną zgodą przez nieletnich i dorosłych; zapewnia, że sprzeciwia się jakimkolwiek formom wykorzystywania seksualnego i nigdy nie popełniła przestępstwa.
Były przewodniczący organizacji został w ubiegłym roku skazany na karę więzienia za posiadanie fotografii, filmów i pism z dziecięcą pornografią.
- To czarny dzień dla swobody wypowiedzi i państwa prawa - ocenił w środę decyzję sądu obecny przewodniczący organizacji Marthijn Uittenbogaard. Adwokat stowarzyszenia zapowiadał w połowie maja, że razie niekorzystnego orzeczenia złoży apelację.
Prokuratura poinformowała, że jest usatysfakcjonowana decyzją sądu, a działalność i idee organizacji Martijn "naruszają porządek publiczny i są sprzeczne z moralnością".
>>>>
Szok ! W takim kraju ! Jak to sie stalo ? To juz nawet Holandia normalnieje ???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:51, 21 Kwi 2013 PRZENIESIONY Sob 21:30, 24 Sie 2013 Temat postu: Holandia tonie pod zalewem euro ! |
|
|
Niderlandy toną
Zadłużenie, tak wysokie jak w żadnym innym kraju strefy euro, i pęknięcie bańki nieruchomościowej spowodowało, że kryzys zaczyna ogarniać już nawet bogatą Holandię, która do niedawna służyć mogła za wzór dla innych. Tymczasem ten właśnie kraj był dotychczas największym sojusznikiem Niemiec w walce o większą dyscyplinę w zarządzaniu europejskim budżetem.
Na ryzyku Michel Scheepens zna się doskonale. 41-letni mężczyzna zatrudniony jest w holenderskim banku ING, gdzie odpowiada za rynek energetyczny i ocenia, czy jego pracodawcy opłaca się sfinansować na przykład park wodny na Cyprze albo elektrownię gazową w Turcji. Dotychczas zawsze chodziło tu o pieniądze innych.
Od pewnego czasu jednak ów ojciec trojga dzieci doświadcza, jak chybiona inwestycja odbija się na stanie własnego konta. Sześć lat temu Scheepens kupił dla swojej rodziny pół bliźniaka w satelickim mieście niedaleko wybrzeża Morza Północnego. Budynek z czerwonego klinkieru kosztował 430 tysięcy euro, ale bank zaoferował hojny kredyt w wysokości ponad 500 tysięcy euro, tak że pieniędzy wystarczyło jeszcze na renowację oraz opłaty dla notariusza i gminy.
Właściwie Scheepens chciał, jak jest to popularne w Holandii, po kilku latach odsprzedać ten dom, ale wtedy, na skutek plajty banku Lehman Brothers ceny gwałtownie spadły. Gdyby chciał dzisiaj sprzedać tę połówkę bliźniaka, musiałby dopłacić już 60 tysięcy euro. Michel Scheepens mówi, że jego dom znalazł się "under water".
"Pod wodą" to dobre określenie kryzysu, jaki ogarnął kraj leżący w dużej części poniżej poziomu morza. Akurat to wzorowe niegdyś pod względem ekonomicznym państwo zmaga się w chwili obecnej z kryzysem na rynku nieruchomościowym, znanym dotychczas jedynie z USA i Hiszpanii.
Bo również w Holandii banki od lat dziewięćdziesiątych pompowały ogromne miliardy w kredyty na rynku nieruchomości prywatnych i służących działalności gospodarczej, nie zwracając większej uwagi na zapewnienie sobie wystarczającego bezpieczeństwa.
Prywatni nabywcy domów otrzymywali na przykład bez problemu pożyczki w wysokości ponad stu procent ceny danej nieruchomości. - Można było bez żadnych kłopotów dostać kredyt pięć razy wyższy od swojej rocznej pensji - opowiada bankier Scheepens - i to nawet bez jednego centa własnego kapitału.
Było to możliwe jedynie dzięki temu, że posiadacze nieruchomości mogli w całości odliczyć sobie od podatku odsetki od kredytu hipotecznego.
Zamiast spłacać pożyczkę, co miesiąc lokowali zazwyczaj część środków finansowych w funduszu inwestycyjnym, mając nadzieję na sowite dywidendy. Z tych pieniędzy kredyt miał być na koniec spłacony, przynajmniej częściowo. Szybko jednak powszechnym zwyczajem stało się zakładanie z góry, że wartość nieruchomości znacznie wzrośnie. Sprzedanie domu - jak kalkulowało wielu ciułaczy - zapewni potrzebną kwotę, a ponadto całkiem przyzwoity zysk.
Już przed ponad dziesięciu laty holenderski bank centralny rozpoznał niebezpieczeństwa wynikające z owej gorączki, jego ostrzeżenia nie przyniosły jednak żadnego rezultatu. Dopiero w ubiegłym roku nowy rząd prawicowego liberała Marka Ruttego wprowadził zmiany w tak wspaniałomyślnym dotychczas systemie podatkowym, które od stycznia krok po kroku wchodzą w życie. Ale jest już właściwie za późno. Żadne inne społeczeństwo w strefie euro nie jest obecnie tak zadłużone jak Holendrzy. W sumie banki mają zaksięgowane kredyty hipoteczne opiewające na kwotę około 650 miliardów euro.
Zadłużenie gospodarstw domowych odpowiada około 250 procentom dostępnego dochodu. Nawet Hiszpanie w 2011 roku mieli tu wskaźnik jedynie 125 procent. Holandia wciąż należy co prawda do najbardziej konkurencyjnych państw Unii Europejskiej, ale pęknięta bańka nieruchomościowa może pociągnąć za sobą w dół całą gospodarkę. Bezrobocie stale rośnie, konsumpcja spada, wzrost gospodarczy zamarł.
Pomimo potężnych działań oszczędnościowych rząd w Hadze przekroczy w tym roku unijne kryteria deficytu. Zwłaszcza minister finansów Jeroen Dijsselbloem ma przed sobą trudne zadanie. Nowy szef eurogrupy znowu znalazł się w roli, do jakiej nie jest przyzwyczajony: jest jednocześnie kontrolerem unii walutowej i kandydatem do kryzysu.
Nawet poczynione oszczędności w wysokości 46 miliardów euro okazują się najwyraźniej niewystarczające, by dotrzymać unijnego pułapu zadłużenia. Dijsselbloem zapowiedział co prawda kolejne cięcia wydatków na cele publiczne, opiewające na kwotę 4,3 miliarda euro, mają one jednak dojść do skutku dopiero w 2014 roku.
"Umieszczenie noża jeszcze głębiej byłoby bardzo, bardzo nierozsądne“ - dziennik "Frankfurter Allgemeine" cytuje wypowiedź socjaldemokraty, który w taki właśnie sposób usprawiedliwia ową zwłokę. Tego rodzaju głosy dotychczas słychać było głównie ze strony pogrążonych w kryzysie państw południowej Europy. Od chwili wybuchu kryzysu finansowego mści się tu życie na kredyt. Wiele w niewystarczającym stopniu skalkulowanych modeli finansowych nie sprawdziło się i obywatele nie są obecnie w stanie spłacić swoich długów. Absurdalnie wysokie przez pewien czas ceny zarówno gospodarczych, jak i prywatnych nieruchomości dramatycznie spadają. Kwitnąca niegdyś gospodarka zaczyna się zacinać.
- W takich sytuacjach powstaje zamknięte koło - stwierdza Jörg Rocholl, szef European School of Management and Technology w Berlinie i członek rady naukowej Federalnego Ministerstwa Finansów. - Klienci są zadłużeni i nie są w stanie spłacić swoich kredytów, banki popadają przez to w tarapaty i nie zaopatrują w wystarczającym stopniu gospodarki w pieniądze. Prowadzi to do ekonomicznej stagnacji i wzrostu bezrobocia, które jeszcze bardziej utrudnia spłatę kredytów.
Oficjalny wskaźnik bezrobocia wzrósł już do 7,7 procent. W rzeczywistości jest on najprawdopodobniej znacznie wyższy, dotychczas ukrywała to jednak grupa społeczna zwana ZZP, "Zelfstandigen zonder personeel" (samodzielni bez urzędników, osoby prowadzące własną działalność gospodarczą, niezatrudniające pracowników - przyp. Onet). W Holandii jest obecnie czynnych zawodowo około 800 tysięcy takich osób.
Jedna z nich jest Rob Huisman. 47-letni mężczyzna mieszka wraz z żoną i synem w Santpoort kolo Haarlem. W 2006 roku ów specjalista w branży IT zrezygnował ze stałej pracy w dużej firmie doradczej, postanawiając się usamodzielnić. Na początku szło mu dobrze, zarabiał sto euro za godzinę. Ale z czasem wielu dotychczasowych zleceniodawców, zarówno państwowych, jak i prywatnych, wprowadziło cięcia honorariów. Niekiedy likwidowano całe stanowiska. - Wielu firmom bardziej opłacało się zwolnić osoby zatrudnione na stałe i zawierać umowy czasowe - opowiada Huisman. - Oszczędzają w ten sposób na kosztach ubezpieczenia społecznego.
Wśród ludzi pracujących na własną rękę panuje natomiast ostra walka konkurencyjna, oferują swoje usługi za cenę niższą niż rywale, by zgarnąć intratne zamówienia. - Jeśli nie przyjmiesz danego zlecenia, kto inny sprzątnie ci je zaraz sprzed nosa - mówi Huisman.
Nie jest w tej chwili w stanie płacić składki emerytalnej. - Żyjemy głownie z oszczędności -przyznaje.
Holendrzy przed długi czas należeli do najpilniej oszczędzających narodów w Europie, a teraz, podczas kryzysu, wielu z nich tym bardziej trzyma pieniądze przy sobie. Również to jest zabójcze dla koniunktury. - Jeden z głównych problemów stanowi zmniejszająca się stale konsumpcja - twierdzi Johannes Hers z Centraal Planbureau w Hadze, rady ekspertów ministerstwa gospodarki.
W 2013 roku spodziewa się ona spadku gospodarczego w wysokości 0,5 procent. W lutym bankructwo ogłosiło 755 firm, tyle co jeszcze nigdy od początku notowań w 1981 roku. Również sektor bankowy zwalnia w tej chwili tysiące pracowników.
Branża finansowa rozdęła się potężnie za sprawą zaksięgowanych kredytów nieruchomościowych - w sumie bilans wszystkich banków to cztero- i półkrotność Produktu Krajowego Brutto.
W lutym rząd musiał upaństwowić bank SNS, czwarty co do wielkości bank w kraju, z powodu dużej liczby zaległych kredytów na nieruchomości gospodarcze. Pozostałe banki chcą teraz potwierdzić na piśmie swoje potężne portfolia kredytowe i odsprzedać je poprzez specjalny bank hipoteczny - głównie funduszom emerytalnym, na których Holendrzy odłożyli wysokie sumy jako swoje zabezpieczenie na starość.
Młode rodziny, jak państwo Scheepensowie, które w ostatnich latach kupiły dom, liczą tylko na to, że ich miejsca pracy nie zostaną zlikwidowane jak inne. Domy straciły wprawdzie na wartości, ale oni są jeszcze w stanie spłacać comiesięczne raty kredytu.
Lecz kryzys coraz bardziej się do nich zbliża. Sąsiad niedawno stracił pracę, doskonale wykształceni przyjaciele nie mogą znaleźć żadnego zajęcia. - Końca kryzysu - zauważa Michel Scheepens - jeszcze długo nie należy się spodziewać.
Christoph Schult, Anne Seith
....
To juz koniec . Bankructwo doszlo juz do rzekomo mocnej Holandii . Niemcy beda ostatnie . Nikt nie przetrwa . Euro to zaglada .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:28, 28 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Holandia: wichura zabiła kobietę
Wichura zabiła w poniedziałek kobietę na ulicy w centrum Amsterdamu, spadła na nią złamana gałąź - poinformował rzecznik policji. Żywioł szaleje również nad Francją i Anglią, gdzie zginęły trzy osoby.
Do szpitala trafił towarzyszący kobiecie mężczyzna.
Jak podała holenderska agencja ANP, także w innych rejonach Amsterdamu ludzie doznali obrażeń w wyniku spadających gałęzi, łamanych przez wiatr, który osiągał prędkość 136 km/godz.
Policja zaleca ludziom pozostanie w domach.
W rejonie Amsterdamu wstrzymano ruch pociągów z uwagi na drzewa obalane przez wichurę - podaje na stronach internetowych holenderska kolej NS. W mieście wstrzymano kursowanie tramwajów.
Na lotnisku Schiphol pod Amsterdamem liczne loty albo odwołano, albo opóźniono.
Holenderski instytut meteorologiczny KNMI ogłosił stan ostrzegawczy w wielu regionach Holandii.
W Wielkiej Brytanii huragan zabił trzy osoby, w tym 17-letnią dziewczynę w Hever w hrabstwie Kentu, która spała, kiedy na dom z elementów prefabrykowanych upadło drzewo.
Jesienna wichura pozbawiła prądu 220 tys. gospodarstw domowych w Wielkiej Brytanii i 65 tys. na północy Francji w Normandii, Bretanii i Nord-Pas-de-Calais.
...
Kara za straszne grzechy tego kraju juz sie zaczyna . Na razie lagodnie ich potrzesie pozniej tajfuny i potop . Takiego zwyrodnienia jak teraz nigdy nie bylo .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:47, 01 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Holandia: groźna pigułka hormonalna zbiera śmiertelne żniwo
Pigułki zostały wycofane na jakiś czas we Francji
Za śmierć 27 Holenderek mogła być odpowiedzialna, używana jak środek antykoncepcyjny, pigułka o nazwie Diane-35 – przeznaczona pierwotnie do zwalczania trądziku i nadmiernego owłosienia wśród kobiet. Jak informuje centrum Lareb, które bada przypadki skutków ubocznych stosowania środków medycznych w Holandii, wśród ofiar hormonalnej tabletki przeważają kobiety w wieku poniżej 30 lat, a w większości przypadków bezpośrednimi przyczynami zgonu były zator płucny lub zakrzepica.
Eksperci uważają, że specyfik powoduje w ciele kobiety skrzepy krwi, które następnie blokują dopływ krwi do mózgu, płuc czy serca. W Wielkiej Brytanii naukowcy jako efekt uboczny działania pigułki wymieniają też depresję.
Na początku tego roku we Francji, po tym jak cztery kobiety zmarły, a u ponad stu, które zażywały pigułkę, powstały groźne skrzepy krwi, lek wycofano z rynku.
Jednak w lipcu na skutek interwencji przedstawicieli służb zdrowotnych Unii Europejskiej zakaz sprzedaży pigułki we Francji uchylono. Zdaniem urzędników unijnych, zalety stosowania specyfiku, jako leku, który zwalcza trądzik i nadmierne owłosienie, przewyższają ryzyko komplikacji zdrowotnych związanych z użyciem lekarstwa jako środka antykoncepcyjnego.
Przedstawiciele Europejskiej Agencji Leków zalecili jednocześnie, by stosować pigułkę zgodnie z jej pierwotnym przeznaczeniem.
W związku ze skutkami ubocznymi pigułki Diane-35, jej producent, firma Bayer, był przedmiotem krytyki również w Wielkiej Brytanii. W 2001 roku ostrzegano tam, że użycie powoduje ryzyko powstania zakrzepicy żył głębokich.
W Danii w 2009 roku ustalono, że w ciągu pierwszego roku używania pigułki ryzyko rozwinięcia się skrzepów krwi u pacjentek wzrasta siedmiokrotnie. W ostatnim roku liczne zapytania do producenta Diane-35 kierowano z Australii i Kanady.
Większość z tych interwencji to rezultat zabiegów zrozpaczonych rodziców, których córki zmarły na skutek stosowania pigułki. Tak było w przypadku Bruce’a McKenzie – ojca 18-letniej Marit, studentki pierwszego roku Uniwersytetu Calgary. Nastolatka zmarła w styczniu br. Przez niecały rok stosowała Diane-35.
Według kanadyjskich służb zdrowotnych, była jedną z 14 Kanadyjek, które zmarły od 2000 roku z powodu użycia pigułki. Osiem z nich nie miało skończonych 21 lat. Szacuje się także, że innych 165 kobiet stosujących pigułkę doznało poważnych urazów i na stałe zapadło na zdrowiu.
Diane-35 jest zatwierdzony i dozwolony do użycia w ponad 100 krajach świata, także w Polsce. Pigułkę przepisują przede wszystkim lekarze pierwszego kontaktu oraz ginekolodzy, znacznie rzadziej dermatolodzy.
....
I znowu antykoncepcjonizm wymieraja ale rozpuste robia ... Glupcy ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:29, 24 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Amsterdam zatrudnia alkoholików i płaci im w piwach
Amsterdam uruchomił program finansowany przez rząd, który wykorzystuje alkoholików do czyszczenia ulic i płaci im pensje w piwie oraz papierosach – podaje independent.co.uk.
Projekt organizowany przez fundację Rainbow, opłacaną przez państwowe dotacje i darowizny, zachęca alkoholików do rezygnacji z "siedzenia w parkach" i rozpoczęcia pracy w charakterze sprzątaczy miejskich.
Alkoholicy sprzątają trzy dni w tygodniu, w godzinach od 9.00 do około 15.00. Ich dniówka to dziesięć euro, pięć puszek piwa i pół paczki tytoniu.
- Cel jest taki, aby ich czymś zająć, aby mieli zajęcie, a nie powodowali problemów w parku – powiedział agencji informacyjnej AFP szef fundacji, Gerrie Holterman. - Grupa ta została wybrana ze względu na powodowany przez siebie bałagan oraz nieprzyjemne komentarze rzucane w stronę kobiet - dodał.
Nowi pracownicy miejscy otrzymują dwie puszki piwa i kawy na początku dnia, a następnie kolejne dwie puszki i gorący posiłek w porze lunchu.
- Myślę, że mogę mówić w imieniu całej grupy, jeśli nie dadzą nam piwa, to nie przyjdziemy - powiedział reporterowi AFP, mężczyzna przedstawiający się jako Frank.
Alkoholicy podzieleni są na grupy po 10 osób, a spożycie piwa jest uważnie monitorowane. - Oczywiście, że pijemy w sposób bardziej uporządkowany, ale nie sądzę, że pijemy mniej – dodał Frank.
Dziesięć euro pracownicy wydają na kolejne piwa i papierosy. Alkoholicy sprzątają tylko sześć godzin dziennie, ale są tak zmęczeni, że w okolicy jest spokojniej przez całą dobę.
...
Nie rozumiem tej logiki ? A pedofilom by rozdawali co ? Zdjecia dzieci bo inaczej nie przyjda ? NIE WOLNO POMAGAC W NALOGU !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:18, 06 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Geert Wilders apeluje o wyjście Holandii z UE i strefy euro
Szef Partii na rzecz Wolności (PVV) Geert Wilders oświadczył w czwartek, że Holandia musi opuścić Unię Europejską i strefę euro, bo przyniesie jej to znaczne korzyści gospodarcze.
"Holandia musi opuścić Unię Europejską. To będzie jak tlen dla naszego kraju, a UE nas dusi" - powiedział Wilders na konferencji prasowej, przedstawiając wyniki raportu, który został wykonany na zlecenie PVV przez znany brytyjski think tank Capital Economics.
Z raportu wynika, że po wyjściu Holandii z UE i eurostrefy (tzw. NExit) PKB kraju wzrósłby o blisko 10 tys. euro na mieszkańca w ciągu 20 lat.
Według autorów opracowania gospodarka Holandii skorzystałaby na opuszczeniu UE na dwa sposoby. Po pierwsze, Holandia, która jest w UE płatnikiem netto, nie musiałaby już dokładać się do unijnego budżetu. Po drugie, po wyjściu ze strefy euro holenderski bank centralny mógłby kierować polityką monetarną w sposób lepiej dostosowany do potrzeb krajowej gospodarki, bez konieczności oglądania się na interesy całej, liczącej 18 państw strefy euro.
"Uważamy, że opcja szwajcarska byłaby dla Holandii opłacalna" - powiedział analityk Capital Economics Mark Pragnell. Szwajcaria utrzymuje dobre stosunki, także handlowe, z Unią Europejską, choć prowadzi własną politykę monetarną.
Wilders nazwał wnioski płynące z raportu "najlepszą od lat wiadomością dla Holandii", która daje krajowi "sposób na wyjście z kryzysu". Ryzyko i koszty związane z powrotem do własnej waluty, guldena, określił jako "umiarkowane i do opanowania".
Od kryzysowego 2008 roku PKB Holandii prawie nie wzrósł, częściowo przez ostry spadek cen nieruchomości, choć według prognoz ekonomistów w 2014 roku gospodarka lekko wzrośnie. Stopa bezrobocia wynosi obecnie 7 procent i rośnie, co zwiększa niezadowolenie w społeczeństwie z rządowej polityki oszczędności.
Czwartkowe wystąpienie Wildersa to przedsmak kampanii jego ugrupowania przed majowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego - ocenia agencja AP. W listopadzie Wilders i przywódczyni francuskiego Frontu Narodowego Marine Le Pen zawarli sojusz, który ma na celu utworzenie nowej, eurosceptycznej grupy w PE.
Jak dotąd poparcie Holendrów dla Wildersa jest wielkie, on sam cieszy się w sondażach dużym poparciem. Niektóre badania opinii dają mu poparcie większe niż mają obie partie w centrowym rządzie razem wzięte.
W Polsce partia Wildersa znana jest przede wszystkim z uruchomienia w 2012 roku internetowego portalu, na którym zachęcano do składania skarg i zażaleń na zachowanie imigrantów zarobkowych z Europy Środkowej i Wschodniej. Polacy stanowią wśród nich najliczniejsza grupę.
....
Obliczenia sa niedoszacowane wystarczy porownac z Norwegia .
1980 rok
Holandia 8750
Norwegia 9124
Roznica 4%
2013rok
Holandia 42,493.49
Norwegia 56,663.47
Roznica 33 % !!!
Tak dziala UE . Gdyby liczyc 4 % to PKB Holandii bylby wyzszy o 12.500 $ !!!!
Wybor jest jasny . Wyjsc z UE .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:01, 03 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
W Amsterdamie brakuje miejsca na rowery. Zbudują podwodny parking
Stolicy Holandii coraz bardziej doskwiera problem braku miejsca do pozostawiania rowerów. Aby temu zaradzić, władze miasta planują wybudować parking zlokalizowany częściowo pod wodą – informuje serwis citylab.com.
Liczba rowerzystów w Amsterdamie jest tak duża, że w mieście zaczyna brakować dla nich miejsca. Mieszkańcy używający dwóch kółek jako codziennego środka tranportu dosłownie zalewają centrum, w którym brakuje już miejsc do parkowania jednośladów. W związku z tym władze planują dość radykalne rozwiązanie w postaci zagospodarowania przestrzeni nad i pod wodą.
Rządzący chcą wybudować garaż na 7 tys. rowerów pod Ij – dawną zatoką, która po skonstruowaniu tamy stała się jeziorem. Zbiornik otacza dworzec Amsterdam Centraal – najważniejszy węzeł komunikacyjny w mieście. Będzie on również miejscem, w którym podziemny garaż uzyska połączenie z siecią metra bezpośrednio przez tunel.
Wokół samego dworca do roku 2030 ma powstać łącznie 21,5 tys. nowych miejsc do parkowania rowerów. To jednak nie wszystko. Władze Amsterdamu chcą także zbudowania dwóch „wysp”, na których będzie można przechowywać 4 tys. maszyn. W połączeniu z już istniejącymi miejscami parkingowymi (2,5 tys.), stolica Holandii zyska największą przestrzeń do parkowania jednośladów na świecie.
Miasto zalane rowerzystami
Amsterdam to bez wątpienia jedno z najbardziej rowerowych miast świata. Z jednośladów na co dzień korzysta 57% mieszkańców, z czego aż 43% dojeżdża nimi do pracy. W osiągnięciu tak znaczego odsetka udziału rowerów w transporcie niewątpliwie pomagają warunki terenowo-infastrukturalne w postaci płaskiego terenu, zwartej zabudowy, spójnej sieci dróg rowerowych oraz kanałów uniemożliwiających budowę szerokich arterii dla samochodów.
Nic dziwnego, że stolica Holandii – zamiast problemu z nadmiarem samochodów – doświadcza kłopotów związanych z duża liczbą rowerzystów oraz ich pozostawionymi w miejskiej przestrzeni pojazdami. W roku 2013 tamtejsze służby musiały usunąć aż 73 tys. jednośladów zaparkowanych w wąskich, gęsto zabudowanych ulicach centrum w sposób utrudniający korzystanie z infrastruktury. Operacja nie należała do tanich. „Odholowanie” pojedynczego roweru generuje koszt rzędu 50-70 euro, podczas gdy właściciel chcący odzyskać swoją maszynę z depozytu płaci za to jedynie 10-12 euro. Oczywiście, opłaty za odzyskanie dwóch kółek mogłyby być wyższe, jednak ceny używanych rowerów są w Amsterdamie na tyle niskie, że wiele osób zdecydowałoby się raczej na kupno drugiej maszyny, niż płacenie wysokiej kary za źle zaparkowany pojazd.
Zwiększenie liczby miejsc parkingowych dla rowerów pozostaje zatem najlepszą i najtańszą opcją. Plany czasowego osuszenia kanałów w celu budowy pod nimi parkingów nigdy nie zostały (i najpewniej nie zostaną) zrealizowane. W zwartym, przepełnionym i położonym na podmokłych glebach mieście najlepszą lokalizacją na rowerowy garaż znacznych rozmiarów pozostają przestrzenie nad i pod zbiornikami wodnymi w pobliżu Amsterdam Centraal.
Imponująca zarówno pod względem rozmiarów, jak i miejsca lokalizacji budowla ma być ukończona w ciągu 15 lat.
...
Gdyby nie zboczenia to naprawde bylby wspanialy kraj . Szatan ich niszczy .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|