Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:38, 26 Paź 2010 Temat postu: Havel -,,Ateistyczna Cywilizacja" zmierza do katastrofy |
|
|
Warto przytoczyc nadzywyczaj ciekawa wypowiedz Vaclava Havla:
,,Były prezydent Czech Vaclav Havel 10 października otworzył "Forum 2000" przemówieniem, w którym wyraził ubolewanie z powodu globalizacji społeczeństwa, opisując je jako "pierwszą cywilizację ateistyczną". To społeczeństwo, powiedział, cechuje preferowane krótkoterminowych zysków nad zyskami długoterminowymi.
Za najbardziej niebezpieczny aspekt uznał jego dumę. "Pycha człowieka, napędzana przez ciągłe liczenie wzrostu swojego majątku, bez poszanowania wkładu przyrody i naszych przodków, zatrzymuje go na wyłącznym poszukiwaniu źródeł zysku. "
(...)
"Wyczuwa się jak całym świecie rozprzestrzenia się krótkowzroczność, ale także "obrzęk samoświadomośći" tej cywilizacji, która bazuje na wyniosłej idei, że wszystko wiemy, a czego nie wiemy jeszcze, wkrótce się dowiemy, bo jest nam wiadome, jak się do tego zabrać.
(...)
Z kultem wymiernego zysku, postępu w widoczny sposób znika szacunek dla tajemnicy i wraz z nim znika pokorny szacunek dla wszystkiego, czego nigdy do końca nie poznam, nie wspominając o denerwującej kwestii nieskończoności i wieczności, które do niedawna były najważniejsze na horyzoncie naszych działań. Zupełnie zapomnieliśmy, o czym wszystkie poprzednie cywilizacje wiedziały: że nic nie jest oczywiste."
(...)
"I nagle nic z tego co uznawaliśmy za pewne nam nie zostało. Irracjonalność pouczała nas ze wszystkich giełdowych ekranów. I nagle większość ekonomistów - fundamentalistów, którzy - mając bezpośredni dostęp do zasobów danych i tendencji - było przekonanych z niezachwianą pewnością, że niewidzialna ręka rynku wie co to robi, nawet oni przyznali, że byli zaskoczeni. Mam nadzieję i ufam, że elity współczesnego świata wyciągną wnioski z tego co takie sygnały nam mówią.
(...)
"W rzeczywistości jest to nic nadzwyczajnego, nic czego mądry człowiek nie wiedział już dawno temu. Jest to ostrzeżenie przed nieproporcjonalną pewnością siebie i dumą współczesnej cywilizacji."
(...)
"To wezwanie do pokory, powiedział, było: "małe i niepozornym wyzwaniem dla nas, aby nie brać wszystkiego automatycznie za pewnik. Dziwne rzeczy się dzieje i będzie dziać. Nie odważamy się przyznać że jesteśmy na drodze do piekła. Refleksja nad tajemnicą została przez nas uznana jako za zajęcie dla dziwaków i osób odrzucanych. Dopóki nie uwolnimy się z tego stanu i powrócimy do dawnego stanu naszych umysłów, nie będzie lepiej."
[link widoczny dla zalogowanych]
Tak!Sami widzicie!Wlasciwie nie ma co komentowac...
W ogole to nikt sie nie zastanawia co znaczy a-teistyczna?
Przeciwna Bogu czy tez probujaca cos obic bez Boga...
Niby wszystko jasne a nic nie jest jasne...
Co wy rozumiecie pod slowem Bóg?
Starszego Pana z Brodą (takiego ,,boga'' rzecz jasna nie ma) to jest tylko wizualne przedstawienie pewnego aspektu Boga.Jedankze wizualizacja np. znoszczonej przez hitlerowcow i sowietow Warszawy NIE JEST ZNISZCZONA WARSZAWA...A tylko ukazuje pewien aspekt...Ruiny...
Ale przeciez nie o budynki chodzi a o ludzi!
Bóg jest Duchem.Jeśli już Go wizualizowac to bardziej podobny jest do nieba .Czyli niekonczacy sie błękit który jest wszedzie!Albo nieskonczone morze...Czyli nieskonczony żywioł jest ze wzgledu na swoja JEDNORODNOŚĆ i NIESKOŃCZONOŚĆ podobny do Boga poniewaz Bóg jest NIESKOŃCZONY i NIEPODZIELNY.Nie ma fragmentow czesci i tym podobnych...
I oczywiscie nikt nic juz nie rozumie.Dlatego rysujemy Starszego Pana z Brodą.To latwiej pojac.Niestety problem polega na tym ze jak ktos konczy 18 lat i mowi eee ja w takiego Boga to nie wierze.I traci wiare w sposob glupi bo niby w co wierzyl?W obrazek?Toz dorosly powinien rozumiec roznice miedzy symbolem a rzeczywistoscia...
Oczywiscie jest prawda ze Bóg jet tez ,,Dobrym Starszym Panem z Brodą''...Wszak om stworzyl wszystkich na SWÓJ OBRAZ wiecStarszych Dobrych tez...Tylko ze to jest znikomy obraz...Bo NIESKOŃCZONY BÓG jest niewyobrazalny!I nie ma mozliwosci Go objac poznac i stwierdzic.No to juz wiem wszystko o Bogu...To nigdy nie nastapi...
I to jest wspaniale...Zauwazcie ze święci w niebie cały czas poznaja Boga ich wiedza rosnie coraz szybciej.Logika wskazuje na to ze im wiecej wiedza o Bogu tym ich zdolnosci poznania rosna.Czyli wzrost bylby tu przyspieszony i zapewne nie jednostajnie tylko narastajaco przyspieszony...I CIAGLE JESZCZE NIE POZNALI BOGA W CALOSCI!I to nie bedzie mialo konca...A im wiecej wiedza TYM WIEKSZA ICH RADOSC...Czyli radosc ich bedzie rosla BEZ KONCA!
To jest dopiero perspektywa!To nazywamy niebem...
I teraz wrocmy niestety na obecna zalosna ziemie...
Co to jest cywilizacja ateistyczna?Jak widac nie taka w ktorej nie ma ,,Starszego Pana''...
Tylko cywilizacja bez Istoty,która stworzyła świat!A poniewaz Bóg nie jest podzielony na czesci.Stworzenie swiata jest jednoczesnie nadaniem mu sensu.Czlowiek moze cos robic bez sensu.Bóg juz nie tyle robi cos z sensem.U Boga czynienie i sens to JEDNO I TO SAMO.A w ogole to tak naprawde to Bóg JEST SENSEM.Tak samo jak Bóg nie tyle miluje co JEST MIŁOŚCIĄ.U Boga czynić i być to jedno!W ogole Bóg jest JEDNOŚCIĄ.
Dlatego tzw. ,,kara Boga'' jest jednoczesnie i Miłością i nagrodą!
Jak kradniesz i w trakcie sobie kręgosłup złamiesz to wynika to ze milujacy Bóg cie ,,ukaral'' czyli nagrodzil i ze cie miluje na dodatek!Ukaral cie z milosci.Gdyby nie milowal to by sie w ogole nie zajmowal toba!!!
I znow nikt nie rozumie.
Wniosek jest tutaj taki ze Bóg jest SENSEM swiata...
Czyli cywilizacja ,,ateistyczna-bez-Boga'' oznacza.Cywilizacja BEZ SENSU!
BEZ SENSU!
A jak cos jest bez sensu to zakonczy sie katastrofa...
W ogole budowanie bezsensownej cywilizacji jest mozliwe tylko dlatego ze Bóg na to pozwala.Wystarczy aby na chwile przestal pozwalac i to wszystko by z hukiem sie rozlecialo.Bóg pozwala na takie nonsensy tylko z milosci i tylko daltego aby ludzie sami przekonali sie ze to jest glupie.Inaczej bylo by ze Bóg chce zniszczyc cos wspanialego.A tak jak im sie na glowe zawali to najlepiej zrozumieja ze sami do tego doprowadzili.Na przyklad caly ten ,,swiat finansow'' to przeciez rzekoma madrosc ludzi go stworzyla.A przyslowie ,,masz to jak w banku'' nabralo ostatnio charakteru humorystycznego a przeciez znaczylo taka wiare w banki ze nawet w Boga tak nie wierzyli...No i widzimy co im zostalo z tych piramid finansowych...
Cywilizacja bez-sensu tez bedzie miala bezsensowny koniec...
Tu jeszcze widzimy zreszta jak Bóg dotrzymuje obietnic.Jak powiedzial czyncie sobie ziemie poddana to juz nie cofnal.Nawet jak zeczeli budowac bez sensu.Jeszcze ostrzegal.Jak budowali wieze Babel aniol ostrzegal ze to sie skonczy katastrofa bo buduja BEZ SENSU czyli Bez Boga...A oni nie!Nie damy sobie odebrac tego wspanialego budynku... i nastapila katastrofa...
Czyli Bóg mowi - Pomoge wam zbudowac ta wieze Babel ale tak jak budujecie to jest BEZ SENSU.I to sie skonczy katastrofa.A ci przewrotnie aha! Nie damy sobie popsuc!I doprowadzili sie do katastrofy...
Tak samo i teraz.Wszak Bóg rowniez wypowiadal sie jesli chodzi o swiat finansow.A Ewangelie sa jak podrecznik ekonomii.Az dziw bierze ale tak jest.Sztandarowa opowiesc o bankierach i talentach w ktorej bankierzy wychodza NA DOBRYCH LUDZI!!!Ale i wszelkie inne.Zreszta o czym jest ekonomia o zyciu.Celem czlowieka jest co ?Niebo.Czyli NIE OPLACA sie nic co nie prowadzi do nieba.A slowo NIE OPLACA to niby co?Analiza kosztow i celow...Ekomia matematyka historia i cokolwiek jest wec wszystkim.Tak wiec Bóg rowniez i swiat finansow uznaje za potrzebny...I pokazuje kiedy bedzie mial on sens...A tu zrobili bez Boga czyli Bez Sensu...No tak tez i pada...
A wiec ateistyczny bezsens pada z samego zalozenia.Dalczego?
A czym jest bezsens?Niczym!Jest brakiem sensu.Jak ktos zbuduje dom z papieru to natychmaist mu sie rozleci bo byl bez sensu.
Bezsens to zo inaczej mowiac.
Skad sie wzielo?
Bóg tworząc dobro tym samym stworzyl cos co mozna zniszczyc.Zniszczenie jest zlem.Gdy nie ma dobra nie mozna go zniszczyc.Gdy jest mozna cos zniszczyc a wiec postapic zle...
Na tym polegal Grzech Pierworodny ze zniszczyli dobro i wykoslawili nature ludzka...I mamy to co mamy a raczej nie mamy...
Na szczescie w wyniku Ofiary Jezusa kiedys to wszystko zniknie i opcja zniszczenia nie bedzie juz mozliwa.Czyli zlo zniknie.Zniknelo by juz w Raju gdyby Adam i Ewa wytrzymali bez grzechu.No ale jak bylo wiadomo...
Tutaj juz nie bede tlumaczyl dlaczego Bóg pozwolil na Grzech Pierworodny.Wytlumaczenie najprostsze jest takie ze Grzech ten umozliwil powstanie nowego dobra.Bo gdyby tylko i wylacznie grzech zniszczyl dobro i nic poza tym.To Bóg by nie pozwolil na taki obrot sprawy...Jednakze to dobro jest zwiazane z duza doza cierpienia po prostu dlatego ze wynika ze zla.Dobro wynikajace z dobra jest sama radoscia.Dobro wynikajace ze zla jest zwiazane z bolem...Dlatego zla nalezy unikac.ZLA a nie bolu.Poniewaz bol jest konsekwencja a kto ucieka od konsekwencji wpada w jeszcze gorszy bol...Tak jakby ktos aby zapomniec o katarze ktory jest nieprzyjemny zaczal brac narkotyki i spowodwal jeszcze gorsze nastepstwa...
Tak wiec z mozliwosci zla wynika bezsens i stad obecna bezsensowna cywilizacja ktora nawet nie pyta o sens byle tylko miec przyjemnosc.Po co nie wiadomo ale aby bylo przyjemnie.A to prowadzi do coraz wiekszych zboczen czyli bezsensow az nastapi upadek...Jak tych finansow w ktorych odsetki mialy pokrycie w papierach ktore mialy pokrycie w tych odsetkach...Nonsens kompletny...
A jak to padnie wtedy Jezus wroci i bezsens sie skonczy!Juz an zawsze.Chodzi tylko o to aby ludzie sami siebie doprowadzili do katastrofy.Wtedy pojma ze to co robioli bylo bez sensu.Wtedy zaczna sluchac.Czlowiek slucha dopiero gdy nastapi katastrofa.Przedtem jest wielce ,,madry'' i poucza jeszcze na dodatek...
A Bóg jak widzimy nic nie narzuca.A przypomne ze z definicji Bóg lepiej od ciebie wie co dla ciebie jest najlepsze i llepiej wie jak tego dokonac...
Ale jesli mowisz nie chce zeby Bóg mi mowil co mam robic to Bóg nie bedzie cie zmuszal.Tylko ze skonczysz katastrofa...
Przypomne ze obecnie we wszystkim mowia Bogu nie.Czy InVitro czy mordowanie nienarodzonych czy starych i chorych czy zboczenia.Wszedzie Bóg slyszy NIE!Oni nie chca aby Bóg im mowil co jest dobre...Czyli chca robic bez sensu.Czyli chca wlasnej katastrofy...
Oczywiscie na katastrofie sie nie skonczy.Jak zrujnuja swiat to po prostu beda ruiny.I wtedy wlasnie Jezus powroci aby odbudowac ale juz tym razem dobrze i na zawsze.Oby jak najszybciej!
Maranatha!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:27, 13 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Dalajlama zalecił Havlowi korzystanie z medycyny tybetańskiej.
Duchowy przywódca Tybetańczyków Dalajlama XIV zaproponował osłabionemu po chorobie byłemu prezydentowi Czech Vaclavowi Havlowi korzystanie z tradycyjnej tybetańskiej medycyny. Podpisał też w Pradze apel dotyczący praw człowieka.
Dalajlama, który z Havlem spotkał się w sobotę, w poniedziałek opuścił Pragę. Do czeskiej stolicy przybył na kilka dni na zaproszenie dawnego czeskiego przywódcy, z którym od kilkunastu lat blisko się przyjaźni. W czasie sobotniego spotkania życzył mu "jeszcze 10 lat życia".
- Stan zdrowia pana Havla nie jest dobry - powiedział dalajlama. - Zarekomendowałem mu więc tybetańską medycynę. Powiedziałem mu, że właściwie jestem jego tybetańskim lekarzem.
Od marca, gdy zapadł na poważne zapalenie dróg oddechowych, 75-letni Vaclav Havel większość czasu spędza w swym domu na wsi i Pragę odwiedza sporadycznie. W ostatnich dniach - jak poinformowała jego kancelaria - czuje się gorzej z powodu infekcji wirusowej.
Zdrowie Havla nadwerężył pobyt w więzieniu, na które skazały go komunistyczne władze Czechosłowacji.
Były prezydent był kilkakrotnie był hospitalizowany, a z powodu nowotworu wycięto mu kawałek prawego płuca. Skarży się również na dolegliwości sercowe.
Odwiedzający stolicę Czech duchowy przywódca Tybetańczyków wziął udział na Uniwersytecie Karola w debacie na temat praw człowieka w Azji.
Na poniedziałkowej konferencji prasowej w Pradze dalajlama powiedział, że wraz z Havlem, irańską noblistką Szirin Ebadi, chińskim dysydentem Yangiem Jianli, byłym ministrem spraw zagranicznych Francji Bernardem Kouchnerem oraz ostatnim z żyjących twórców Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka Stephane'em Hesselem podpisali apel o poparcie dla wszystkich dysydentów w świecie.
Sygnowany przez nich dokument głosi, że świat przede wszystkim koncentruje się ostatnio na azjatyckiej gospodarce, pomija jednak stosunek do praw człowieka w Chinach, Korei Północnej, Birmie, Iranie, czy Syrii. Wyraża ponadto opinię uczestników debaty, że "bardziej otwarte, demokratyczne i wolne Chiny miałyby wielki wpływ na Azję i cały świat".
Zdaniem sygnatariuszy praskiej deklaracji, ze względu na ekonomiczne interesy niektórych bogatych państw zachodnich w kwestii przestrzegania praw człowieka zapadła "wygodna cisza", która niepokoi uczestników debaty na Uniwersytecie Karola.
>>>>
Tylko zeby to byla medycyna a nie jakies konszachty z diablem bo one tylko zaszkodza ! Nie nalezy wszystkiego co ,,tradycyjne'' traktowac jako dobre ...
No ale zyczymy zdrowia . Havel jako czlowiek uczciwy musi przejsc te choroby aby nie musial cierpiec w czysscu po smierci . Szkoda go .
On ma np. klopoty moralne z kobietami . To jest grzech jakby nie bylo ...
Ale to dobry czlowiek co ciekawe jeden z najbardziej moralnych Czechów i na czele . Szkoda ze u nas najmniej moralni sa na czele !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:04, 18 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Nie żyje były prezydent Czech Vaclav Havel
Po długiej chorobie, w wieku 75 lat, zmarł w Pradze były prezydent Czech, działacz antykomunistyczny Vaclav Havel - podała czeska telewizja. Informacje te potwierdził portalowi "iDnes" były rzecznik Havla, Ladislav Szpaczek. Przy umierającym czuwała żona Dagmar i kilka zakonnic. Na początku grudnia kancelaria Havla informowała, że były prezydent czuje się gorzej z powodu infekcji wirusowej.
Havel w 1955 debiutował, jako krytyk teatralny w czasopiśmie "Kveten". Od 1960 był związany był z teatrem "Na Balustradzie" w Pradze, gdzie pracował m.in. jako pracownik techniczny, a potem jako asystent reżysera i kierownik literacki. W 1968 wybrano go przewodniczącym Klubu Pisarzy Niezależnych oraz przewodniczącym rady redakcyjnej miesięcznika Tvar (zlikwidowanego w 1969). Aktywnie zaangażował się w tzw. Praską wiosnę, za co w 1969 został wydalony z teatru. W 1969 był jednym z 10 sygnatariuszy petycji do rządu czechosłowackiego. W 1971 został objęty zakazem publikacji, a jego książki usunięto z czechosłowackich bibliotek. W 1974 pracował jako robotnik w browarze, w 1975 założył bezdebitowe wydawnictwo Edice Expedice. W 1977 był współtwórcą Karty 77. W 1978 wszedł w skład Komitetu Obrony Prześladowanych za Przekonania.
Wielokrotnie aresztowany przez komunistyczne służby bezpieczeństwa, w więzieniu spędził (z przerwami) 5 lat. W 1989 został rzecznikiem sygnatariuszy politycznego manifestu Kilka zdań. Odgrywał czołową rolę w opozycyjnym Forum Obywatelskim. Po aksamitnej rewolucji został wybrany w grudniu 1989 prezydentem Czechosłowacji. Był zwolennikiem utrzymania jedności Czech i Słowacji, a w polityce zagranicznej szybkiej integracji z NATO i EWG poprzez zbliżenie z RFN. W 1993 parlament czeski wybrał go na stanowisko prezydenta Republiki Czeskiej. Ponownie został wybrany na prezydenta w 1998, pozostawał na stanowisku do 2003.
Były czeski przywódca kłopoty ze zdrowiem miał już od dawna. Przyczyniły się do nich m.in. pobyty w komunistycznych więzieniach. W 1996 roku z powodu nowotworu usunięto mu połowę prawego płuca, dwa lata później podczas urlopu w Austrii doznał perforacji jelita grubego i przeżył tylko dzięki szybko przeprowadzonej operacji.
>>>>
Tak . Odszedl czlowiek wielki . Jedna z najwiekszych postaci historii Czech . Niewatpliwie ,,duch Boży unosił się nad nim'' . Od razu mozna rozpoznac ludzi milych Bogu . Sa to ludzie zyjacy w prawdzie - szczerzy . I u Havla to mnie uderzylo ze NIE KLAMIE ( co jest powszechne u kolesi przy żłobie ) . Potrafi stanac w prawdzie . Duzo takich nie ma na szczytach ...
Od razu nasuwa sie pytanie - jak to jest ze wsrod czeskich bezbożników taka osoba jest na czele a w Polsce taka hołota takie zera .
Ale bierze sie to stad ze w Polsce mamy olbrzymie wzorce i w historii i w Kościele ktorych Czesi nie maja . Nikt normalny w Polsce nie wzrouje sie na osobnikach z mediow ktorych tam widzi . Gdyby w Czechach byli tacy to kraj by upadl ... A w Polsce i tak sobie ludzie poradza skoro przeszli rozbiory ... Zatem w Czechach musial bys ktos wyjatkowo moralny aby byc przykladem ...
Ale jednak Havel byl daleko od Kościoła i bledy w zyciu popelnil . Stad koniecznosc pokuty w postaci ciezkich chorob . Bóg nie chce dla niego cierpien w czysccu dlatego wlasnie ze byl Bogu miły . Tutaj poznajecie tajemnice dlaczego dobrzy czesto cierpia a łajdacy zdrowi . Bo ich czeka to po smierci ! Nie zasluzyli na łaskę pokuty tu . Bóg musi tez byc sprawiedliwy . A wiec jest zupelnie odwrotnie niz sie wydaje tutaj ! I dobrze :O)))
O dusze Havla zatem nie musimy sie martwic co sie z nia stalo . Tu wiadomo . Jest dobrze ! :O)))
Widzimy ze pochaodzac z bezbożnych Czech zblizal sie do Boga jak kazdy sprawiedliwy . Final zatem jest dobry . To ktos Reagan . Nie przypadkiem byl symbolem obalenia komunizmu obok Regana i Jana Pawła :O))) Smierc sprawiedliwego jest radoscia bo jest triumfem ostatecznym - niebiańskim :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:54, 18 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Rupnik: Havel uosabiał cud intelektualisty u władzy
Vaclav Havel ucieleśniał cud intelektualisty u władzy, który potrafił pozostać wierny zasadzie, że polityka opiera się na fundamentach etycznych - powiedział były doradca zmarłego w niedzielę Havla, francuski politolog Jacques Rupnik.
Rupnik doradzał Havlowi w latach 1990-1992, gdy ten ostatni był jeszcze prezydentem Czechosłowacji, i utrzymywał z nim stałe kontakty przez ostatnie dwie dekady. Francuski politolog zaznaczył, że "ostatni raz widział się z Havlem około dziesięciu dni temu" w związku z wizytą duchowego przywódcy Tybetańczyków Dalajlamy XIV w Pradze. Rupnik podkreślił, że tybetański przywódca "nie został wtedy przyjęty przez oficjalne władze Czech, ale przez ich byłego prezydenta".
- To jest bardzo symboliczne. To właśnie on (Havel) do ostatnich swoich dni pozostał wierny walce o wolność w różnych okolicznościach i częściach świata - podkreślił Rupnik.
W rozmowie z PAP politolog wspominał początek lat 90., gdy towarzyszył ówczesnemu prezydentowi Czechosłowacji w wielu podróżach zagranicznych, m.in. do Paryża i Londynu.
- Żył on wtedy (w okresie 1990-1992) jakby +w stanie łaski+, cokolwiek zrobił, nie mogło skończyć się porażką. Może jego przemówienia nie były zbyt dobrze przygotowane, ale wszyscy oczekiwali go z nadzieją, witali go z radością, natychmiast zyskiwał sobie sympatię ludzi - powiedział Rupnik.
Przypomniał też, że po wystąpieniu w 1990 roku w Kongresie amerykańskim Havel otrzymał przez kwadrans żywiołowe "owacje na stojąco".
Według Rupnika, w tamtym okresie - zaraz po upadku komunizmu - polityka przypominała "permanentny teatr". - Naturalnie Havlowi, który był człowiekiem teatru, odpowiadała taka ciągła improwizacja i zmiana scen: oto jednego dnia jest więzionym opozycjonistą, dzień później - prezydentem, a jego przyjaciele z konspiracji dochodzą do władzy - zauważył francuski politolog.
Jego zdaniem, po rozpadzie Czechosłowacji w 1993 roku, skończył się dla Havla "okres ochronny" i musiał on się zmierzyć ze wszystkimi problemami twardej polityki, zwłaszcza z ostrym oporem ze strony obozu swojego przeciwnika - obecnego prezydenta Vaclava Klausa.
W opinii Rupnika, po zmarłym przywódcy czeskiej opozycji pozostanie wspomnienie "cudu intelektualisty u władzy, który tchnął w politykę zasady i wartości". Badacz przypomniał, że w ostatnich latach Havel wspierał m.in. opozycję birmańską oraz dysydentów na Białorusi walczących z reżimem Aleksandra Łukaszenki.
- To jest właśnie wątek przewodni w działalności Havla - przywiązanie do pewnych wartości, do idei, że polityka wspiera się na zasadach etycznych, a nie na oportunizmie czy klientelizmie - uważa Rupnik. - Dlatego właśnie odejście Havla budzi takie emocje na całym świecie. Przy obecnym stopniu korupcji i rozczarowaniu polityką reprezentowany przez niego symbol pozostaje bardzo mocny - podkreślił Rupnik.
>>>>>
Przede wszystkim prawdomownosc ale i POKORA ! Nie byl on nadety i nie robil z siebie bohatera choc nim byl . Wszak bycie opozycjonista w Czechoslowaji w tamtejszym tchorzliwym spoleczenstwie bylo grozne !
Tam bylo ich z 68 na caly kraj a np. w Polsce 10 milionow w Solidarnosci .
I mamy w Polsce nadetych pyszalkow ktorzy pare razy pojawili sie w Solidarnosci a nie bylo to straszliwe bohaterstwo w Polsce . Tymczasaem Havel jeden z nielicznych latwo mogl zostac zgladzony . Zreszta byl i tak brutlanie traktowany a mimo to byl zawsze pokorny . Prawda pokora . Takie zycie jest pelne cnót i dlatego Bóg takim ludziom towarzyszy i ,,Duch Boży unosi się na nimi'' nawet gdy nie maja o Bogu pojecia . Bo Bóg jest jeden dla WSZYSTKICH !
Czechy opłakują śmierć Vaclava Havla
W wieku 75 lat zmarł w niedzielę Vaclav Havel. Wiadomość o śmierci byłego prezydenta wywołała w Czechach głęboki wstrząs. Stacje radiowe i telewizyjne po ogłoszeniu informacji natychmiast zmieniły ramówkę, wypełniając czas antenowy wspomnieniami i zdjęciami zmarłego, a także ograniczając liczbę programów rozrywkowych. Na Hradczanach zawisły flagi żałobne
>>>>>
No i znow te nieszczesne ateistyczne ,,żałoby'' . Gdy umiera czlowiek dobry w niebie jest radosc . Z jakiego powodu sie smucic ? Ze poszedl do Boga ? Ze juz sie nie meczy bo utracil schorowane cialo ? Absurd ...
Widzimy ze bezboznictwo jest mocno depresyjne i absurdalne . Bóg jest JEDYNĄ PRAWDZIWĄ radością ! :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:58, 21 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Pożegnanie Havla. Tysiące ludzi na ulicach Pragi
Co najmniej 10 tys. Czechów odprowadziło kondukt żałobny przywódcy Czechosłowacji i Czech Vaclava Havla spod dawnego kościoła św. Anny na praskim Starym Mieście na Hradczany, po drugiej stronie Wełtawy. Tam rozpoczyna się oficjalna część środowych uroczystości.
W ostatniej podróży przez Złote Miasto Havlovi towarzyszyli żona Dagmar, jej córka z pierwszego małżeństwa Nina, brat Ivan, przyjaciele, wśród nich minister obrony Alexandr Vondra, polityk i muzyk rockowy Michal Kocab oraz były szef czeskiego MSW Jan Ruml. Trasa konduktu wiodła przez ulicę Liliovą, Karlovą, Most Karola, plac Malostrański, ulicę Jana Nerudy, Uvoz i Loretańską. Tysiące ludzi czekały na zmarłego prezydenta na Moście Karola oraz w wąskich uliczkach praskiej starówki i Malej Strany. Wielu z nich miało ze sobą flagi Czech i Słowacji, niektórzy ubrani byli w ludowe stroje. Na położonym tuż przy Moście Karola kościele św. Salwatora zawisł wielki transparent "Vaclavie, dziękujemy".
Odbywająca się na Praskim Zamku oficjalna część uroczystości zamknięta jest dla szerszej publiczności. Czuwająca nad jej przebiegiem policja zatrzymała pochód przed wejściem na Hradczany; karawan przekroczył kordon tylko w towarzystwie najbliższych.
Czeska policja szacuje, że prezydenta odprowadziło około 10 tys. ludzi. Tłum wypełniał wszystkie ulice, którymi podążał kondukt. Na wiozący trumnę czarny, przeszklony samochód rzucano róże.
Samochód zastąpi teraz wojskowa laweta żałobna, zaprzężona w sześć kladrubskich karoszy, ze stadniny o światowej sławie, która powstała w XVI wieku.
Rewolucjonista z teatru - czytaj więcej o życiu Vaclava Havla
Trumna z ciałem Havla pozostanie na Praskim Zamku do piątkowych uroczystości pogrzebowych.
Cała środowa uroczystość transmitowana jest na żywo w czeskiej telewizji publicznej i na telebimach wystawionych na głównym dziedzińcu Praskiego Zamku.
Od północy w całych Czechach obowiązuje żałoba narodowa. Flagi państwowe na gmachach i instytucjach publicznych opuszczone są do połowy masztu; w piątek pamięć Havla zostanie uczczona minutą ciszy.
W związku z żałobą nieczynne są np. zakłady bukmacherskie, salony gier, odwołano szereg imprez rozrywkowych i koncertów, a stacje radiowe i telewizyjne zmieniły swój program.
Państwowe uroczystości pogrzebowe odbędą się w piątek w południe w katedrze św. Wita. W obecności przedstawicieli państwa i gości z zagranicy mszę żałobną odprawią wspólnie prymas Czech, praski arcybiskup Dominik Duka i praski biskup pomocniczy Vaclav Maly. Następnie rodzina zmarłego zabierze ciało.
Złożenie urny do grobu nastąpi dopiero po świętach Bożego Narodzenia.
Dotychczas swój udział w oficjalnych uroczystości potwierdzili m.in. były prezydent Lech Wałęsa, szefowa amerykańskiej dyplomacji Hillary Clinton i jej mąż, były prezydent USA Bill Clinton, dawna minister spraw zagranicznych USA i bliska przyjaciółka Havla Madeleine Albright, prezydent Słowacji Ivan Gaszparovicz i słowacka premier Iveta Radiczova, prezydent Austrii Heinz Fischer.
Vaclav Havel zmarł w niedzielę w wieku 75 lat w swym wiejskim domu w Hradeczku, na pogórzu Karkonoszy. Bezpośrednią przyczyną zgonu była niewydolność układu krążenia. Havel czuł się osłabiony od wiosny, kiedy nabawił się poważnego zapalenia górnych dróg oddechowych.
>>>>
Oczywiscie ! To jedna z najwiekszych postaci Czech XX wieku . Co ciekawe artysta ale jak sie okazuje powolany do polityki z uwagi na przywiazanie do prawdy . W polityce moga byc rozni ludzie BYLE NA WYSOKIM POZIOMIE MORALNYM . Czechy maja szczescie . Powinny Bogu dziekowac . Wystarczy porownac jak oni wychodzil ze stalinowskiego przeciez komunizmu w 89 roku a jak Polska z komunizmu nieporownanie mniej kontrolujacego ludzi . W Polsce byl to koszmar . Czesi łagodniutko bez boleści wyrzeczen przeszli do spoleczenstwa konsupcyjnego . To wlasnie skutek wysokiego poziomu moralnego wladzy ...
Pożegnanie Vaclava Havla, fot. AFP
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:10, 22 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
"Vaclav Havel przerósł swoją epokę"
- Vaclav Havel był człowiekiem swojej epoki, ale przerastającym swoją epokę - powiedział biskup polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek podczas mszy świętej, odprawionej w Katedrze Polowej Wojska Polskiego, w intencji zmarłego b. prezydenta Czech.
- W Vaclavie Havlu, który zakończył 18 grudnia ziemskie życie, nie tylko naród czeski, ale i cała Europa straciła człowieka wielkiej szlachetności i głębokiego intelektu, mądrego przewodnika i orędownika prawdy, obrońcę praw i godności człowieka, wybitnego męża stanu i człowieka kultury - powiedział bp Guzdek. Podkreślił, że Havel był człowiekiem otwartym, poszukującym prawdy, szanującym godność każdego człowieka i troszczącym się o jego prawa. Zdaniem hierarchy, były prezydent Czech "nie szukał popularności, lecz prawości".
Havel - mówił biskup polowy - odkrył, że człowiek posiada wielką godność, "jest i powinien pozostać istotą wolną i tej wolności w sferze ducha i działalności nie można go pozbawić".
Guzdek zaznaczył, że politycy, ludzie nauki, kultury i sztuki, dziennikarze podkreślają znaczenie Vaclava Havla dla Republiki Czeskiej, Polski i Europy, jego zasługi w przezwyciężaniu systemu totalitarnego, rozwoju demokracji, osiągnięcia w dziedzinie literatury i teatru.
- My jednak chcemy dzisiaj w szczególny sposób zauważyć wrażliwość duchową zmarłego prezydenta - powiedział na zakończenie biskup polowy. Przypomniał, że zmarły prezydent był "wielkim przyjacielem Polski". Msza św. w intencji zmarłego prezydenta Havla została zamówiona przez jego przyjaciół w Polsce. Uczestniczył w niej m.in. ambasador Republiki Czeskiej w Polsce Jan Sechter.
>>>>
tak ! Msza to znakomite pozegnanie tego bohatera tak bardzo zblizajcego sie do Boga przez swoje zycie !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:04, 23 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Bicie dzwonów, syreny - Czesi pożegnali Vaclava Havla.
Z udziałem około tysiąca osób z kraju i zagranicy, Czechy państwowymi uroczystościami pogrzebowymi w katedrze św. Wita pożegnały byłego prezydenta Vaclava Havla. Czeski prymas abp Dominik Duka dziękował zmarłemu za przyniesioną krajowi wolność.
Ceremonię, rozpoczętą biciem dzwonów i minutą ciszy, uświetniło Requiem Antonina Dworzaka. Okryta czeską flagą państwową trumna ze zmarłym stała przed ołtarzem; obok ustawiono jego portret przepasany kirem.
W pierwszych ławach gotyckiej katedry zasiedli wdowa po zmarłym przywódcy Dagmar, jej córka z pierwszego małżeństwa Nina, a obok nich czeski prezydent Vaclav Klaus z małżonką Livią. Dalej miejsca zajęli reprezentanci władz, zagraniczne delegacje, a na końcu - przyjaciele i bliscy z czasów opozycji i obecnych.
Na początku uroczystej mszy legat papieski i dawny nuncjusz apostolski w Pradze, kardynał Giovanni Coppa odczytał specjalny list Benedykta XVI. Papież podkreślił odwagę, z jaką Havel bronił praw człowieka. "Oddaję hołd jego wizjonerskiemu przywództwu, dzięki któremu powstała nowa konstrukcja polityczna i demokratyczna państwa, po upadku poprzedniego reżimu. Składam podziękowania Bogu za wolność, którą obecnie cieszą się ludzie w Republice Czeskiej" - napisał.
Również prymas Duka w swym kazaniu podziękował zmarłemu za wolność przeniesioną Czechom. - Jestem wdzięczny za chwile w więzieniu wtedy i za wolność tu i teraz - powiedział. Przypomniał, jak wraz z Havlem w komunistycznym więzieniu grał w szachy oraz jego późniejsze powitanie na Praskim Zamku i w katedrze św. Wita już jako prezydenta.
- Mówiłeś, że miłość musi zwyciężyć nad nienawiścią. (...) Prawda i miłość były dążeniem twojego serca - podkreślił hierarcha. Zaznaczył, że Havel miał odwagę patrzeć pozytywnie w przyszłość i choć doznał krzywd od totalitarnych rządów, nie pałał żądzą odwetu.
Duka zacytował także słowa, którymi Havel w 1990 roku przywitał w Czechosłowacji papieża Jana Pawła II: "Nie wiem, czy wiem, co to jest cud, ale cudem jest to, że jesteś tu dzisiaj".
Następca Havla na Praskim Zamku, Vaclav Klaus, odniósł się do wartości, o które walczył jego poprzednik. Jak podkreślił, z Havlem "nie odchodzi myśl, iż wolność to wartość, dla której warto ponosić ofiary. O prawdę, jeżeli człowiek jest do niej przekonany, jest sens walczyć, nawet podejmując ryzyko osobiste. Nie odchodzi myśl, że łatwo jest stracić wolność, kiedy nie troszczymy się o nią dostatecznie" - mówił czeski prezydent, wspominając słowa swojego poprzednika.
- Nie odchodzi myśl, że słowo ma niezmierną wagę - potrafi zabijać i leczyć, potrafi szkodzić i pomóc, potrafi zmieniać świat. (...) Nie odchodzi myśl, iż mniejszościowe poglądy nie są zawsze niesłuszne i że musimy o nich dyskutować - dodał.
Przemawiający po nim czeski minister spraw zagranicznych Karel Schwarzenberg, bliski przyjaciel Havla od lat 60., a potem szef jego kancelarii, zwrócił uwagę, że w katedrze brakuje mu wielu osób. - Nie tylko tych, którzy ubiegli Vaclava Havla, ale także tych, których protokół nie zna. Tych, którzy wspierali go w czasach (komunistycznego) reżimu, i tych, którzy wsparli go w późniejszych latach wolności - zauważył. Mówił też, że dla Havla ważna była miłość, bo tylko ona pozwala słuchać prawdy o drugim człowieku.
- Z Havlowych słów o miłości wielu się wyśmiewało. A mimo to są one fundamentem ludzkiej walki. W tej walce nigdy nie możemy się poddać. Za prawdę i miłość będziemy nadal walczyć, nie przestaniemy. Może Pan na nas polegać - dodał Schwarzenberg, spoglądając na trumnę.
Następnie zmarłego wspomniała urodzona w Czechach dawna szefowa amerykańskiej dyplomacji i przyjaciółka Havla, Madeleine Albright. - Wolność cenił nie jako cel w sam w sobie, ale środek, za pomocą którego osiągniemy to, że prawda zwycięży. Mało kto był Czechem bardziej od Havla - podkreśliła, odnosząc się do słów widniejących na sztandarze prezydenta Czech, a wypowiedzianych po raz pierwszy przez czeskiego reformatora Kościoła, Jana Husa (1370-1415).
Po jej słowach praską katedrę wypełnił chorał św. Wacława, narodowy hymn kościelny i pieśń średniowiecznego rycerstwa. Do śpiewu włączyło się wielu ludzi na Placu Hradczańskim i dziedzińcu Praskiego Zamku.
Ostatnią część mszy żałobnej poprowadził praski biskup pomocniczy Vaclav Maly. "Z wiarą pomodliliśmy się za naszego brata Vaclava i teraz się z nim żegnamy. Jesteśmy smutni, płaczemy, ale nie tak jak ci, którzy nie mają nadziei" - zaznaczył.
Po tym jak w świątyni zabrzmiał czeski hymn państwowy, z sąsiadującego z Hradczanami wzgórza Petrzińskiego oddano 21 salw armatnich. W katedrze św. Wita znów zabiły dzwony.
Kiedy trumnę z ciałem prezydenta żołnierze wynieśli przez Złotą Bramę do karawanu, zgromadzone tam tłumy prażan oddały mu hołd oklaskami. Z Hradczan kondukt pojechał do krematorium na Strasznicach, gdzie w sali obrzędowej w czasie prywatnej ceremonii pożegnają się z nim bliscy.
We mszy wzięli udział liczni szefowie państw i rządów, w tym z Francji - Nicolas Sarkozy i Niemiec - Christian Wulff. Była szefowa amerykańskiej dyplomacji Hillary Clinton wraz z mężem, byłym prezydentem USA Billem Clintonem, szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso i przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek. Polskę reprezentowali marszałek Senatu Bogdan Borusewicz i - jako przedstawiciel prezydenta Bronisława Komorowskiego - były prezydent Lech Wałęsa. W imieniu rządu był minister kultury Bogdan Zdrojewski; w polskiej delegacji był też Tadeusz Mazowiecki.
Pochówek Havla nastąpi dopiero po świętach na Cmentarzu Vinohradzkim. Urna spocznie w grobie rodzinnym obok jego pierwszej żony - Olgi i rodziców.
>>>>
Tak ! I nie jest to smutne ! SPOTKAMY SIĘ W NIEBIE ! Takie jest przeslanie!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:57, 01 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
W hołdzie Havlowi na Wełtawę wpłynęła łódź pełna kwiatów
Na Wełtawę wpłynęła łódź wypełniona kwiatami w hołdzie Vaclavowi Havlowi. Rejs ma symbolicznie zakończyć życiową podróż zmarłego przed blisko dwoma tygodniami czechosłowackiego i czeskiego prezydenta.
Akcję w hołdzie zmarłemu wymyślili i zorganizowali jego przyjaciele: muzyk i polityk Michael Kocab oraz artysta David Czerny. Rejs potrwa trzy dni. Trasa wiedzie z Pragi przez miasto Mielnik, gdzie Wełtawa uchodzi do Łaby, i dalej Łabą do Dieczina, pod niemiecką granicą. Łódź, ciągniona przez motorówkę, wypłynęła na Wełtawę o godz. 10.00. Jej podróż zaczęła się w centrum Pragi w okolicy nabrzeża Aloisa Raszina, czyli tuż obok kamienicy, w której Havel przez wiele lat mieszkał. Odprowadziły ją cztery statki wycieczkowe, z których chętni mogli obserwować symboliczny rejs.
Łódź została wypełniona kwiatami i wieńcami, które przyniesiono Havlowi w czasie trwających około tygodnia uroczystości żałobnych. Po przybyciu do Dieczina uczestniczący w akcji artyści i przyjaciele Havla mają wrzucić kwiaty do Łaby.
- W pierwszym dniu łódź około godziny 18.00 powinna dotrzeć do Mielnika, w drugim: do Uścia nad Łabą, gdzie przybije do brzegu około godziny 16.00, a w trzecim - między 9.00 a 11.00 - pokona odległość między Uściem a Dieczinem, gdzie wieńce zostaną rozwiązane i symbolicznie posłane dalej rzeką - tłumaczył Kocab. Vaclav Havel zmarł w niedzielę 18 grudnia br. w wieku 75 lat w swym wiejskim domu w Hradeczku, na pogórzu karkonoskim. Państwowe uroczystości pogrzebowe ostatniego prezydenta Czechosłowacji i pierwszego prezydenta Czech odbyły się 23 grudnia br. po trzech dniach żałoby narodowej. Pochówek, na życzenie rodziny, nastąpi dopiero po Nowym Roku.
>>>>
No i prosze ! Artysta to i artystyczne przedsiewziecia . Ale caly czas pamietajmy ze Havel ani nie zniknal ani nie odszedl ,,na zawsze'' tylko poszedl do Boga . ON JEST . Juz teraz szczesliwy nich choruje ... Wiec czym sie smucic ??? :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:24, 02 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Mija 35 lat od narodzin Karty 77
Mija 35 lat od narodzin Karty 77, czechosłowackiej inicjatywy obywatelskiej, której celem były obrona praw człowieka i monitorowanie, jak komunistyczne władze w Pradze dotrzymują warunków podpisanego w 1975 r. Aktu Końcowego KBWE.
W działalność organizacji zaangażowało się wielu znanych działaczy opozycji, wśród nich: zmarły niedawno były prezydent Czech Vaclav Havel, pisarz Pavel Kohout czy światowej sławy filozof Jan Patoczka. Choć o Karcie zrobiło się głośno nieco później, za moment jej powstania uważa się publikację wraz z Nowym Rokiem 1977 manifestu organizacji i towarzyszącego mu apelu "O obowiązku obrony przed bezprawiem" autorstwa Patoczki. Jej pomysłodawcy spotykali się i kontaktowali ze sobą już wcześniej, a ich inicjatywę odważyło się poprzeć coraz więcej ludzi.
Impulsem do powołania Karty - oprócz wpisania do czechosłowackiego dziennika ustaw w październiku 1976 r. Aktu Końcowego Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie - był także proces oskarżonych o działalność wywrotową czeskich muzyków rockowych z grupy Plastic People of the Universe i innych przedstawicieli praskiego undergroundu. Postępowanie sądowe i późniejsze represje wobec artystów pokazały, że władze nie zamierzają dotrzymywać zobowiązań, pod którymi się podpisały na konferencji międzynarodowej w Helsinkach z 1975 r.
Pierwsze 242 podpisy pod Kartą 77 pojawiły się wraz z jej styczniowym manifestem. Do listopada 1989 r. podpisało się pod nią 1898 Czechów. Większość sygnatariuszy za swe poparcie padła ofiarą szykan i represji; 25 osób pod naciskiem władz publicznie odwołało swe podpisy.
Najwyższą cenę zapłacił Jan Patoczka, jeden z pierwszych rzeczników organizacji, który zmarł w marcu 1977 r. po serii milicyjnych przesłuchań. Pogrzeb wybitnego filozofa stał się wielką manifestacją antykomunistyczną.
To właśnie rzecznik Karty 77 odpowiadał za wiarygodność złożonych podpisów, reprezentował organizację na zewnątrz i wydawał w jej imieniu dokumenty. Przez cały okres działalności Karty funkcję tę pełniło 26 osób; wszyscy byli więzieni.
Co roku wybierano trzech rzeczników. Do najbardziej prominentnych - obok Havla i Patoczki - należeli: dziennikarz i późniejszy szef MSZ Jirzi Dienstbier, duszpasterz opozycji i obecny praski biskup pomocniczy Vaclav Maly, obrończyni praw człowieka i aktualna szefowa Komitetu Helsińskiego w Czechach Anna Szabatova czy obecny minister obrony Alexandr Vondra.
Tekst Karty 77 przed 1989 r. nigdy nie przedostał się do czechosłowackich środków masowego przekazu, choć planowano dostarczyć kopie dokumentu m.in. do agencji prasowej CzTK. Manifest dotarł do Czechosłowacji za pośrednictwem zachodnich mediów i wydawnictw podziemnych, przede wszystkim zaś dzięki Radiu Wolna Europa.
Komunistyczne władze z jednej strony zdecydowały się przemilczeć ogłoszenie manifestu opozycji, z drugiej zaś rozpoczęły masową akcję zbierania podpisów ludzi kultury i życia publicznego pod tzw. Antykartą, czyli aktem poparcia dotychczasowej działalności reżimu. O Karcie 77 - nigdy z nazwy i bez cytowania jej treści - informowały jako o inicjatywie izolowanej i wywrotowej. Jej sygnatariuszy oficjalne media nazywały "sługusami i agentami imperializmu" czy "zaprzedańcami i syjonistami".
Karta nawoływała do dialogu, a nie walki z systemem. Nie podejmowała działalności politycznej, jedynie ukazywała obłudę władz: międzynarodowe zobowiązania, które nie przystawały do sytuacji w kraju. Przede wszystkim zwracała uwagę na konkretne przypadki łamania praw człowieka, dokumentowała je i proponowała różne rozwiązania demokratyczne.
Mimo represji Karta prowadziła działalność do 1989 r. Wydała ponad 500 dokumentów w odpowiedzi na różne wydarzenia polityczne i społeczne, wspierała także inne inicjatywy opozycyjne. Realny wpływ na politykę zyskała dopiero po aksamitnej rewolucji; większość jej czołowych sygnatariuszy weszło do Forum Obywatelskiego i pierwszego niekomunistycznego rządu Czechosłowacji po 1946 r.
Karta 77 - w przeciwieństwie do powołanej trzy lata później polskiej "Solidarności" - była ruchem elitarnym i chociaż cieszyła się dużą sympatią społeczeństwa, przed 1989 r. nie udało się jej zdobyć silnej pozycji politycznej. Oficjalnie zakończyła działalność w 1992 r. na zjeździe wszystkich jej rzeczników. Organizacja zainspirowała szereg innych akcji w Europie, takich jak białoruska Karta'97.
>>>>
Tak to jedna z jasnych kart historii naszych poludniowych sasiadow !
Chodzilo wtedy aby wykorzystac KBWE . Czyli zobowiazania komuny do praw czlowieka . Oczywiscie nie zamierzali ich dotrzymac ale ciezko im bylo je lamac . Po to powstal Ruch Obrony Praw Czlowieka i Obywatela w Polsce . Juz sama nazwa wskazuje ze o to chodzilo . W planach Moczulskiego od tego mial zaczac sie upadek komuny co tez sie stalo ! :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:48, 10 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Czechy: nie żyje Vaclav Burian – opozycjonista i literat
Zmarł "przyjaciel Polski"
Nie żyje Vaclav Burian – czeski opozycjonista, literat oraz znawca, tłumacz i popularyzator polskiej kultury i literatury. Zmarł wczoraj wieczorem w Wiedniu.
- Odszedł jeden z największych przyjaciół Polski, jakiego mieliśmy w Republice Czeskiej - powiedziała ambasador RP w Pradze Grażyna Bernatowicz. 4 czerwca tego roku polska ambasador wręczyła Burianowi Medal Wdzięczności Solidarności.
Maciej Ruczaj z Instytutu Polskiego w Pradze powiedział, że "Vaclav Burian należał do generacji ludzi, którzy w latach 80. budowali czesko-polskie więzi niezależne od oficjalnie panującego reżimu".
Jednocześnie przypomina on, że zmarły publicysta przez cale życie był wierny ideom głoszonym przez antykomunistyczną opozycję. „To był jeden z ostatnich nosicieli czeskiego etosu dysydencko-inteligenckiego" - mówi.
Przez dziesięciolecia Burian był współtwórcą kulturalnego i społecznego życia Europy Środkowej. Polonista z wykształcenia; nieustannie śledził wydarzenia polityczne i kulturalne w Polsce. Maciej Ruczaj zwraca uwagę, że "był jednym z tych, którzy pokazywali Czechom, jaka Polska jest naprawdę". Oprócz działalności naukowej, kulturalnej i literackiej wydawał również dwumiesięcznik kulturalno-polityczny "Listy". Czasopismo było kontynuacją emigracyjnego tytułu założonego w 1971 w Rzymie.
Burian zajmował się również tłumaczeniem polskich autorów. Wśród jego prac znalazły się przekłady Czesława Miłosza, zaś w tym roku wydał przekłady wierszy krakowskiego autora Krzysztofa Lisowskiego.
Vaclav Burian zmarł nagle, zaraz po spotkaniu dotyczącym następnego numeru "Listów". W miniony weekend występował na festiwalu literackim w Lublinie. W wtorek miał w Pradze uczestniczyć w spotkaniu organizowanym przez Instytut Polski, by prezentować poezję Krzysztofa Lisowskiego.
...
Czyli jeden z tych ktorych symbolem jest Havel .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:06, 11 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Zmarł aktor i były opozycjonista Pavel Landovsky
Pavel Landovsky - czeski aktor, dramaturg i dysydent w okresie rządów komunistycznych, zmarł wczoraj w wieku 78 lat na zawał serca - poinformowały dzisiaj czeskie media. Był bliskim przyjacielem byłego prezydenta Vaclava Havla.
Urodzony 11 września 1936 r. Landovsky zyskał sławę w latach 60., gdy w czasie odwilży politycznej w kraju zaczęły pojawiać się filmy czechosłowackiej Nowej Fali.
Zagrał m.in. w filmie "Pociągi pod specjalnym nadzorem", który w 1968 r. został nagrodzony Oscarem w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny.
Landovsky był jednym z inicjatorów Karty 77, najważniejszego dokumentu opozycji. Po podpisaniu tego manifestu w obronie praw człowieka aktor został uznany za osobę niepożądaną i zmuszony do opuszczenia kraju. Udał się do Austrii; grał tam na scenie wiedeńskiego Burgtheater.
W następstwie aksamitnej rewolucji z 1989 r. Landovsky wrócił do Pragi w styczniu 1990 roku. Wcielał się m.in. w jedną z głównych ról w sztuce "Audiencja", napisanej kilkanaście lat wcześniej przez jego przyjaciela Havla.
...
To zasluzone pokolenie odchodzi .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:11, 25 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Czeski rząd poparł uznanie Wielkiego Piątku za dzień wolny od pracy
Czeski rząd poparł dziś projekt nowelizacji ustawy o dniach wolnych od pracy dodający do nich Wielki Piątek, co jest inicjatywą współtworzącej koalicję rządową Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej - Czechosłowackiej Partii Ludowej (KDU-CSL).
"Rząd zatwierdził poselski projekt włączenia Wielkiego Piątku do świąt uznawanych przez państwo. Ludzie nie będą musieli brać (na ten dzień) urlopu" - napisał na Twitterze przewodniczący KDU-CSL Pavel Bielobradek.
REKLAMA
Inicjatorzy nowelizacji argumentowali, że w szkołach podstawowych oraz średnich w Wielki Piątek nie ma lekcji i dlatego należy umożliwić rodzinom wspólne spędzanie tego dnia. Wskazywali również na jego oficjalne świętowanie w sąsiadujących z Republiką Czeską Niemczech, Austrii i Słowacji. Projekt ustawy podpisało 90 członków 200-osobowej Izby Poselskiej, reprezentujących wszystkie frakcje poza komunistyczną.
W Republice Czeskiej jest obecnie 12 ustawowo wolnych od pracy dni świątecznych w roku.
...
Kto by się spodziewał tego po Czechach? Wpływ Havla z tamtego świata?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|