Wysłany: Czw 16:23, 02 Sie 2007 Temat postu: Gdy nadchodzi godzina próby.
W tych dniach rozpusty plugawego prezia warto zastanowic sie nad wielu kwestiami.Patologie polityczne takie jak PiS bowiem pokazuja szczegolnie wyraznie wady i dewiacje charakterow ludzkich.
Tutaj warto odwolac sie do autorytetow ( w prawdziwym sensie tego slowa nie splugawionym przez Agore).
A tu trudno o lepszu autorytet w tej dziedzinie niz Moczulski.Oto co pisze:
.....
Nie balismy sie naturalnej selekcji nastepujacej po kazdym niepowodzeniu.W partii pozostaja ci ktorzy nie boja sie ryzyka i kleski.Gdyby da utrzymania w szeregach KPN wszystkich malkontentow zachowywano biernosc w obawie przed mozliwoscia porazki,to bylibysmy kanapowym klubem dyskusyjnym.
.....
I co najbardziej ciekawe:
....
Przetrwalismy nie tylko kleski ale i sukcesy ktore kto wie czy nie sa grozniejsze co widac chociazby po ,,Solidarnosci''.
!!!!!!!!!!
Widzimy jakaz wybitna znajomosc ludzi i spoleczenstwa.SUKCESY SA GROZNIEJSZE NIZ KLESKI.
Tutaj musze dodac ze jest to wziete z Pilsudskiego ktory tez zapewne skads to wzial.
Zwyciezyc i osiasc na laurach to kleska przegrac i nie poddac sie to ZWYCIESTWO!
To zreszta widac po naszej historii...
.......
Solidarnosc odniosla sukces i PRZEGRALA Z KRETESEM razem z Walesa.
>>>>>
Droga polityczna polega na tym ze kazde kolejne wybory sa weryfikacja.Porazki sa pozyteczne bo wtedy odpadaja karierowicze aferzysci cwaniacy idacy tam gdzie zlob i aktualne korzysci.
Dzieki porazkom poznajemy charaktery przekonujemy sie kto jest wart aby dalej isc do celu a kto odpada i trzeba sie z nim rozstac.
Analogicznie u tzw. zwyciezcow pojawiaja sie tlumy tych szumowin i mend ktore oczekuja korzysci.<Zwyciezca> wychodzi oblepiony brudem az w koncu tonie...Chyba ze jest czlowiekiem wybitnym i umie sie pozbyc brudu wtedy przetrwa u wladzy czyniac dobro dla kraju...
Widzimy ze polityka to jes nieustanna proba jak cale zycie!I to raczej nie jest <dobor naturalny> czy inna brednia <darwinizmu spolecznego>.Jest to jak szlifowanie diamentow.Tak i szlifowanie charakterow.Jeden diament staje sie piekny inny peka bo mial juz jakas ryse w srodku i byl wadliwy...
Tutaj znow pojawia sie przypowiesc o siewcy ktoremu narosly chwasty.I Chrystus mowi ze dopiero na zniwach nastapi selekcja kto jest chwastem kto pszenica.Albo kto diamentem blyszczacym a kto peknietym...
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach