Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136529
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:00, 14 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Tomasz Szeląg | Onet
Marine Le Pen: lud Europy nie chce Ukrainy w Unii Europejskiej
- Lud Europy nie chce Ukrainy w Unii Europejskiej, tak samo jak nie chce Albanii, Macedonii czy Turcji – taki pogląd wygłosiła liderka francuskiego Frontu Narodowego Marine Le Pen. Sceptycznie o zaangażowaniu UE na Ukrainie wypowiadają się również inne partie nacjonalistyczne Europy.
Le Pen w wywiadzie dla radia RFI dała jasno do zrozumienia, że winę za to, co się dzieje na Ukrainie, ponosi Unia Europejska. Podkreśliła, że to UE "dolała oliwy do ognia", uczestnicząc w powstaniu, a potem rewolucji ukraińskiej. Zarzuca także Unii, że mamiła część Ukrainy możliwością wejścia do Unii.
- Trzeba to powiedzieć jasno: europejski lud nie chce Ukrainy w Unii Europejskiej – stwierdziła, dodając, tak samo nie chce w UE "Albanii, Macedonii czy Turcji".
Le Pen zaznaczyła, że Krym jest "rosyjskojęzyczny a nawet prawie rosyjski". - Jedna część Ukraina mówi po rosyjsku, a druga – po ukraińsku. I każdy ma prawo zwrócić się albo ku Zachodowi, albo ku Wschodowi – wskazała.
Zdaniem liderki Frontu Narodowego, jedyną szansą na zachowanie pokoju i integralności Ukrainy byłoby "stworzenie swojego rodzaju federacji, która dałaby każdemu regionowi autonomię".
Front Narodowy: Kijów nie ma w tej chwili legalnego rządu
Stanowisko Le Pen kontrastuje z polityką rządu francuskiego i prezydenta Francois Hollande`a, którzy potępili postępowanie Rosji na Krymie. - Odnoszę wrażenie, że do Rosji odnosimy się obecnie gorzej niż za czasów ZSRR – stwierdziła Le Pen, wskazując, że "trzaskanie Rosji drzwiami przed nosem nie jest wyjściem z obecnej sytuacji" i "z tym wielkim narodem, wielką gospodarką trzeba rozmawiać". - Francja ma strategiczny interes w tym, aby utrzymywać dobry kontakt również w sferze energetycznej – powiedziała Le Pen, oskarżając prezydenta Francji o to, że działa w interesie USA, a nie Francji.
Le Pen wtóruje czołowy specjalista od spraw międzynarodowych we Froncie Narodowym Aymeric Chauprad. Na oficjalnej stronie partii określił działania UE na Ukrainie jako "nieodpowiedzialne". Wprost też napisał, że zamieszki u naszego wschodniego sąsiada były inspirowane z zewnątrz.
"Kijów nie ma w tej chwili legalnego rządu, ale działa pod presją radykalnych milicji, które skasowały demokrację, przekreśliły prawa lingwistyczne ludności rosyjskojęzycznej, ograniczyły programy opozycyjnej telewizji, odebrały ukraińskie świątynie prawosławne Patriarsze Moskwy i zagroziły anulowaniem autonomii Krymu, gwarantowanej przez traktaty międzynarodowe" - napisał i porównał interwencję armii francuskiej w Mali do interwencji Rosji na Krymie. Jego zdaniem ma ona celu "przede wszystkim rozbrojenie ludności, która niebezpiecznie się zbroiła, i obronę ludności rosyjskojęzycznej zagrożonej unicestwieniem przez Kijów". "Podobnie jak to uczyniła Francja w Afryce subsaharyjskiej, celem tej interwencji była także obrona strategicznych interesów w strefie historycznych wpływów" – podkreślił Aymeric Chauprad.
>>>
EE to jednak gluki . Imbecyle rekordowe . FRANCUZI CZY WY NIE MOZECIE POWOLAC NORMALNEJ PARTII ? Z LUDZI ZDROWYCH NA UMYSLE ? Moze z tego ruchu odnowy moralnej co jest ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136529
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:22, 29 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Francuski minister: Siemens złożył ofertę przejęcia koncernu Alstom
PAP
Niemiecki Siemens złożył ofertę przejęcia francuskiego koncernu przemysłowego Alstom - poinformował we wtorek w parlamencie minister gospodarki Francji Arnaud Montebourg, nie ujawniając szczegółów.
Agencja dpa pisze, że Siemens jest gotów przekazać Alstomowi swą branżę kolejową - budowę szybkich pociągów ICE i lokomotyw, jeśli w zamian będzie mógł przejąć od francuskiego koncernu jego branżę energetyczną - elektrownie, odnawialne źródła energii, linie przesyłowe. Wartość interesujących Siemensa części Alstomu szacuje się na 10-11 miliardów euro.
Alstom zapowiedział, że do środy przed południem poinformuje o dalszych krokach. Na wtorek wieczorem zaplanowano posiedzenie zarządu koncernu.
Zainteresowanie częścią koncernu Alstom zgłaszał też amerykański General Electric (GE).
Według agencji dpa rząd francuski jest krytycznie nastawiony do przejęcia koncernu Alstom przez GE, ponieważ obawia się o miejsca pracy. Z kolei szef Alstomu, Patrick Kron, jest uważany za przeciwnika kontraktu z Niemcami. W przeszłości - przypomina dpa - ewentualne połączenie Alstomu z Siemensem nazwał potworem z Loch Ness.
Szefowie GE i Siemensa - Jeff Immelt i Joe Kaeser - rozmawiali w poniedziałek z prezydentem Francji Francois Hollande'em, ale do mediów nie przedostały się żadne konkretne informacje na ten temat. Z kół rządu niemieckiego dpa dowiaduje się, że z francuskim prezydentem rozmawiał na temat Alstomu także minister gospodarki Niemiec Sigmar Gabriel.
Rząd Niemiec wskazywał w przeszłości, że ewentualne połączenie Alstomu i Siemensa jest przede wszystkim decyzją biznesową, ale dawałoby wielkie szanse i Niemcom, i Francji.
Eksperci są zdania, że pozostawiony sam sobie Alstom praktycznie nie miałby szans utrzymania się na rynku światowym. Krytycy zarzucają głównemu akcjonariuszowi Alstomu - Martinowi Bouyguesowi, szefowi koncernu Bouygues, że nie umożliwił wystarczająco wielkich inwestycji. Alstom jest "za mały i zbyt europejski" - cytuje dpa opinię analityków.
...
Ci sami co kumaja sie z kremlowskim terrorem .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136529
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:11, 07 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Produkcja przemysłu we Francji w III spadła: o 0,7 proc. mdm, o 0,8 proc. rdr
Produkcja przemysłowa we Francji spadła w marcu o 0,7 proc. mdm, podczas gdy miesiąc wcześniej wzrosła o 0,1 proc.- poinformował w komunikacie urząd statystyczny Insee.
Analitycy spodziewali się tymczasem wzrostu produkcji przemysłowej mdm o 0,3 proc.
W ujęciu rok do roku produkcja przemysłowa w III spadła o 0,8 proc., po spadku o 0,5 proc. w poprzednim miesiącu, po korekcie - podał Insee. Tu oczekiwano wzrostu o 0,5 proc
...
A co to niby za zaskoczenie ? Maja euro to maja spadek . Przyczyna i skutek . USA juz zapomnialy o ,,kryzysie" a w strefie euro nadchodzi trzecia fala ,,kryzysu" . Zobaczymy ile wytrzymaja ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136529
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:06, 10 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Mer z FN przeciwny obchodom upamiętniającym zniesienie niewolnictwa
Mer francuskiego miasta Villers-Cotterets, reprezentujący ultraprawicowy Front Narodowy, odmówił udziału w oficjalnej uroczystości upamiętniającej zniesienie przez Francję niewolnictwa.
- Wierzę, że trochę jest to moda, oznaka permanentnego samoobwiniania się, obwiniania systematycznego, podczas gdy niewolnictwo niestety nadal istnieje w świecie - powiedział mer na usprawiedliwienie swej nieobecności.
REKLAMA
Francja zniosła niewolnictwo w kwietniu 1848 r., ale data uroczystości wiąże się z rocznicą przyjęcia tzw. ustawy Taubiry (10 maja 2001 roku), uznającej handel niewolnikami i niewolnictwo za zbrodnie przeciwko ludzkości. Christiane Taubira, czarnoskóra reprezentantka Gujany Francuskiej, jest obecnie ministrem sprawiedliwości Francji.
W Villers-Cotterets mimo deszczu około 300 osób zgromadziło się pod tablicą umieszczoną pod numerem 41 na ulicy Generała Mangina; w domu tym w 1806 roku umarł generał Tomasz Aleksander Dumas (Alexandre Davy de la Pailleterie), urodzony na San Domingo syn francuskiego plantatora markiza de la Pailleterie i murzyńskiej niewolnicy, ojciec słynnego powieściopisarza Aleksandra Dumasa - autora powieści przygodowych związanych z historią Francji.
Uczestnicy obchodów w towarzystwie licznych przedstawicieli stowarzyszeń i związków zawodowych zaprotestowali przeciwko odmowie zorganizowania uroczystości przez niedawno wybranego mera, a następnie przeszli do centrum miasta pod pomnik Aleksandra Dumasa, wykrzykując: "Precz z Frontem Narodowym!".
Uroczystości upamiętniające zniesienie niewolnictwa odbywają się od ośmiu lat każdego 10 maja. Według dekretu z 2006 roku co roku powinny być organizowane w Paryżu, w każdym departamencie oraz w miejscach pamięci związanych z niewolnictwem.
FN krytykę takich uroczystości podjął w petycji zamieszczonej na swojej stronie internetowej w 2012 roku. Znajduje się ona tam nadal i głosi, że pławienie się "w narodowym masochizmie i nienawiści do własnej historii" nie sprzyja przyszłości kraju i nie wychowuje młodzieży w duchu patriotyzmu.
...
FN to glupki . Ale lewusi cos absurdalnego obchodza rok 2001? FAKTY SA TAKIE :
W tej sytuacji komisarz Francji oglosil...
ZNIESIENIE NIEWOLNICTWA!!!
Byl to pierwszy akt tego typu na swiecie!!!!
29 sierpnia 1793!
Warto zapamietac tego komisarza:
Léger-Félicité Sonthonax
http://www.ungern.fora.pl/wiedza-i-nauka,8/dzieje-haiti,2366.html#4859
Akurat Francuzi maja byc z czego dumni tylko ze jest to rok 1793 i ja taki uznaje !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136529
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:19, 04 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Prezydenta Hollande'a popiera tylko 18 proc. Francuzów
Jedynie 18 proc. Francuzów popiera działania socjalistycznego prezydenta Francois Hollande'a, którego notowania spadły o 3 pkt proc. w ciągu miesiąca i osiągnęły najniższy poziom od wyborów w 2012 r. - wynika z sondażu Ifop dla tygodnika "Paris Match".
Tymczasem premier Manuel Valls niezmiennie cieszy się 52-procentowym poparciem, czyli 34 punkty procentowe powyżej notowań szefa francuskiego państwa.
Aż 81 proc. Francuzów nie popiera działań Hollande'a, czyli o 2 pkt proc. więcej niż przed miesiącem.
Poparcie dla francuskiego prezydenta plasowało się na poziomie 63 proc. tuż po tym, jak został wybrany w maju 2012 r. Od tego czasu jego notowania ciągle spadały, ale po raz pierwszy spadły poniżej 20 proc.
Hollande traci na wszystkich polach: m.in. 3 pkt proc. stracił za zdolność "obrony interesów Francji za granicą", 4 pkt za walkę z długiem publicznym i deficytem budżetowym (tylko 21 proc. popiera te działania) oraz 4 pkt za politykę gospodarczą (tylko 18 proc. popiera).
Z kolei 47 proc. ankietowanych ma złą opinię na temat premiera Vallsa, który w kwietniu stanął na czele rządu po przegranej socjalistów w marcowych wyborach samorządowych, zastępując Jeana-Marca Ayrault. Nieznacznie traci on w notowaniach, jeśli chodzi o zdolność dobrego kierowania rządem (62 proc. popiera; spadek o 5 pkt proc.) i zdolność wyjścia kraju z kryzysu (42 proc. popiera; spadek o 3 pkt proc.).
Tymczasem francuska opozycja nie cieszy się lepszą opinią. Aż 63 proc. ankietowanych uważa, że jej rządy nie byłyby lepsze od rządów socjalistów. Tylko 36 proc. jest przeciwnego zdania. Dane te nie zmieniły się od miesiąca.
Sondaż został przeprowadzony przez telefon na grupie 964 osób od 30 do 31 maja, czyli po wyborach do Parlamentu Europejskiego, w których sromotną klęskę poniósł obóz rządzący we Francji.
>>>
Poparli kompletnego ibecyla . Niedorozwoja umyslowego . OD RAZU MOWILEM ! Widzicie jak dziala ,,demokracja" ... Ciemny lud wybiera imbecyli a on ma niby jeszcze ile ? 5 LAT KADENCJI !!! Z poparciem 0,5 % tylko kolegow na urzedach !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136529
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:49, 12 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Drugi dzień strajku, kolejarze zaostrzają stanowisko
Francuskie związki zawodowe kolejarzy, które w drugi dzień strajku, spotkały się z przedstawicielami rządu, zaostrzyły stanowisko w nadziei na zmiany w projekcie ustawy o reformie kolei. Na kolejach we Francji ponownie doszło do zakłóceń.
Tuż przed spotkaniem z sekretarzem stanu ds. transportu Frederikiem Cuvillierem, sekretarz generalny związku kolejarzy CGT, Gilbert Garrel, zaostrzył stanowisko związkowców, warunkując zaprzestanie strajku od zmian w projekcie ustawy, który ma być rozpatrywany w Zgromadzeniu Narodowym w dniach 17-19 czerwca.
Sytuacja na kolei, po dość poważnych zakłóceniach uległa, według dyrekcji kolei SNCF, "poprawie". Na trasach północnych kursował co drugi pociąg TGV. Natomiast w obrębie Ile-de-France, przez które przejeżdżają dziennie 3 mln pasażerów, strajk dawał się we znaki, ponieważ średnio na trzy pociągi kursował tylko jeden.
Normalnie kursowały pociągi Eurostar i pociągi do Niemiec. Tak jak w środę powinny kursować trzy na cztery pociągi Thalys i co trzeci w kierunku Hiszpanii.
Podobnie jak w środę strajkujący kolejarze zbierali się na spotkaniach, by zadecydować, czy dalej kontynuować akcję strajkową.
Reforma, mająca na celu ustabilizowanie długu sektora kolejowego (44 mld euro) i przygotowanie go w pełni na konkurencję, planuje restrukturyzację SNCF i RFF (Reseau Ferre de France).
Zdaniem związkowców projekt nie rozwiąże problemu zadłużenia i nie idzie wystarczająco daleko, jeśli chodzi o zjednoczenie obu spółek wydzielonych w 1997 roku. Według projektu pozostaną one dwoma odrębnymi podmiotami, a związki chcą zjednoczonego przedsiębiorstwa.
Związki uważają również, że przyszłe finansowanie kolei będzie odbywało się "na grzbietach kolejarzy" - na drodze wzrostu wydajności i utraty miejsc pracy.
>>>>
Dlaszy ciag euro .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136529
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:38, 02 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Sarkozy: zarzuty wobec mnie są groteskowe, mają mnie upokorzyć
B. prezydent Francji Nicolas Sarkozy powiedział w telewizji TF1, że zatrzymanie na 15 godzi miało go upokorzyć, a główne punkty oskarżenia wysunięte przeciwko niemu przez prokuraturę "są groteskowe".
Paryska prokuratura wszczęła formalne postępowanie przeciwko Sarkozy'emu w związku z postawionymi mu zarzutami korupcji, niezgodnego z prawem używania wpływów i naruszenia tajemnicy zawodowej.
59-letni Sarkozy został we wtorek rano zatrzymany i był przez cały dzień przesłuchiwany w siedzibie służb antykorupcyjnych w Nanterre pod Paryżem. Przed północą został przewieziony do sądu w Paryżu i ponownie przesłuchany. Po około dwóch godzinach mógł opuścić budynek sądu.
To był pierwszy w historii Francji przypadek zatrzymania byłego prezydenta państwa.
Były prezydent znalazł się w centrum wszczętego 26 lutego br. dochodzenia w związku z podejrzeniami, że usiłował, wykorzystując swoje wpływy, zdobyć informacje na temat innego śledztwa, którym był objęty - w sprawie finansowania jego zwycięskiej kampanii prezydenckiej w 2007 r. przez ówczesnego dyktatora Libii Muammara Kadafiego.
W ramach dochodzenia, otwartego przez prokuraturę finansową, śledczy chcą również stwierdzić, czy Sarkozy został bezprawnie poinformowany o objęciu go podsłuchami. O zastosowaniu podsłuchów wobec byłego prezydenta zdecydowano we wrześniu 2013 r. w ramach wcześniejszego śledztwa, dotyczącego domniemanych kontrybucji finansowych Kadafiego.
Od poniedziałku zatrzymany jest adwokat Sarkozy'ego, Thierry Herzog, a także dwaj wysocy urzędnicy sądowi, Gilbert Azibert i Patrick Sassoust.
Śledczy chcą ustalić m.in., czy były szef państwa, przy pomocy swojego prawnika, dążył do uzyskania informacji na temat dochodzenia w zamian za obietnicę prestiżowego stanowiska w Monako dla Aziberta.
Nicolas Sarkozy zaprzecza wszystkim zarzutom.
Informacje o zatrzymaniu adwokata, a następnie samego byłego prezydenta wypływają w czasie, gdy w kraju coraz częściej spekuluje się na temat powrotu Nicolasa Sarkozy'ego do polityki i objęcia przez niego przywództwa opozycyjnej centroprawicowej Unii na rzecz Ruchu Ludowego (UMP). Ugrupowanie to jest pogrążone w bezprecedensowym kryzysie z powodu skandalu wokół fałszowania faktur i płatności za kampanię prezydencką Sarkozy'ego w 2012 r.
Sarkozy jest objęty w sumie sześcioma dochodzeniami; najnowsze dotyczy właśnie nieprawidłowości w kampanii z 2012 r.
...
Holandowi sondaże upadły na pysk to robi igrzyska . Parkowy też jest sobie winien bo kraju nie wyprowadził z euro . To ma .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136529
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:16, 14 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
PKB Francji w II kw. bez zmian kdk, a rdr wzrósł o 0,1 proc.
Produkt Krajowy Brutto Francji pozostał bez zmian w II kwartale 2014 r. kdk, podobnie jak to miało miejsce w I kwartale - poinformował urząd statystyczny Insee we wstępnych wyliczeniach.
Analitycy spodziewali się, że PKB kdk wzrośnie o 0,1 proc.
W ujęciu rdr PKB Francji wzrósł w II kwartale o 0,1 proc. W I kwartale wzrósł o 0,8 proc., po korekcie z 0,7 proc. - podał Insee.
Oczekiwania analityków wskazywały na wzrost PKB Francji o 0,3 proc. rdr.
...
Kuriozalne dane . To euro powoduje...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136529
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:16, 07 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Francja: zdesperowani imigranci próbują dostać się do Wielkiej Brytanii
W Calais, francuskim mieście portowym, doszło do zamieszek po tym, jak przebywający w nim imigranci skarżyli się na nieludzkie warunki pobytu oraz o to, że policja traktuje ich brutalnie.
Piątkowy protest wybuchł zaledwie dzień po tym, jak burmistrz Calais zagroziła, że zamknie francuski port dla imigrantów, jeżeli Wielka Brytania nie wykona "znaczącego gestu" w kierunku poprawy kontroli wzmożonego napływu migrantów, usiłujących dostać się na wyspy przez Kanał LaManche.
...
Francja to ruina dzięki euro .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136529
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:22, 11 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Francja: rząd zakłopotany po negatywnych prognozach gospodarczych
Wolniejszy niż przewidywano wzrost gospodarczy, większy deficyt budżetowy - prognozy na lata 2014 i 2015 zostały w środę oficjalnie obniżone przez ministra finansów Francji Michela Sapin. Według ekonomisty Erica Dora, nie ułatwi to zadania nowemu rządowi.
Po objęciu fotela prezydenta przez Francois Hollande'a w 2012 roku Francja zobowiązała się do zredukowania, do końca roku 2015, deficytu budżetowego do wymaganego przez Unię Europejską poziomu 3 proc. Po środowej wypowiedzi ministra finansów oraz ujawnieniu, że przewidywany na ten rok deficyt wyniesie około 4,4 proc., wiadomo już, że nie będzie to możliwe.
...
Rozkosze euro
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136529
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:56, 15 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Strajk Air France - co najmniej połowa lotów odwołana
Co najmniej połowę lotów odwołały linie Air France w poniedziałek, w pierwszym dniu zapowiedzianego na tydzień strajku pilotów. Na lotniskach Charles de Gaulle i Orly w Paryżu zrealizowano tylko połowę rejsów. Linie ostrzegły, że zakłócenia będą jeszcze większe.
Jak wcześniej zapowiedziano, pierwszego dnia protestu linie obsługiwały tylko 48 proc. połączeń.
Na lotnisku Charles de Gaulle wokół stanowisk Air France zgromadziły się tłumy klientów pragnących wymienić bilety. Zapowiedzi anulowanych rejsów znikały z tablic informujących o planowanych przylotach i odlotach.
"Strajk jest szkodliwy dla wszystkich naszych pasażerów" - powiedziała Catherine Jude, dyrektorka ds. operacji w Air France, przepraszając pasażerów. Linie apelują do podróżnych, którzy zarezerwowali bilety na loty między 15 a 22 września, by przełożyli podróż w celu uniknięcia kłopotów.
Piloci przystąpili do akcji strajkowej, ponieważ nie zgadzają się na zapowiadane cięcia w wydatkach firmy. Redukcje kosztów mają doprowadzić do odzyskania przez Air France części rynku utraconego na rzecz tanich przewoźników oraz linii lotniczych z państw Zatoki Perskiej. Na początku września Air France zapowiedziały utworzenie spółki córki Transavia, która ma pomóc w konkurencji z tanimi przewoźnikami.
...
Eurorozkosze ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136529
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:06, 16 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Francja: drugi dzień strajku pilotów Air France - odwołano 60 proc. lotów
Drugi dzień trwa strajk pilotów francuskich linii lotniczych Air France; we wtorek odwołano 60 procent połączeń. Równocześnie toczą się negocjacje między dyrekcją a związkami zawodowymi pilotów.
Nie znaleziono jeszcze wyjścia z tego kryzysu - oświadczył we wtorek rano dyrektor generalny Air France Frederic Gagey dodając, że strajkującym przedstawiono propozycje i trwają rozmowy.
Piloci przystąpili do protestu, ponieważ nie zgadzają się na zapowiadane cięcia w wydatkach firmy. Redukcje kosztów mają doprowadzić do odzyskania przez Air France części rynku utraconego na rzecz tanich przewoźników oraz linii lotniczych z państw Zatoki Perskiej. Na początku września Air France zapowiedziały utworzenie spółki córki Transavia France, która ma pomóc w konkurowaniu z tanimi przewoźnikami.
W toku negocjacji ze związkowcami dyrekcja Air France zaproponowała ograniczenie rozmiarów floty Transavii, żeby zapewnić pilotów, iż spółka ta nie jest powołana do tego, by zastąpić Air France. "Wyczuliśmy zaniepokojenie ze strony pilotów, którzy sądzą, że Transavia France mogłaby nagle zastąpić Air France we Francji. Żeby pokazać, iż nasze plany są jasne, zaproponowaliśmy ograniczenie floty do 30 samolotów, czyli takiej, jaką dysponuje Transavia Holland" - tłumaczył dyrektor generalny Air France. Dodał, że takie limity obowiązywałyby do 2019 roku.
Na paryskich lotniskach Orly oraz Roissy-Charles de Gaulle sytuacja we wtorek była spokojna - informuje AFP. Według źródła na lotnisku wszyscy pasażerowie zostali zawczasu uprzedzeni SMS-ami o niedogodnościach w związku ze strajkiem.
W poniedziałek Air France odwołały około połowy lotów. Strajk ma potrwać tydzień; dziennie będzie przynosił francuskiemu przewoźnikowi straty wysokości 10-15 mln euro.
...
Kolejne eurorozkosze ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136529
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:41, 24 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Strajkujący piloci Air France wyszli na ulice
Strajkujący od ponad tygodnia piloci francuskich linii lotniczych Air France wyszli we wtorek na ulice, mimo nowych apeli rządu o zakończenie protestu.
Około 200 lotników ubranych w mundury zgromadziło się pod gmachem Zgromadzenia Narodowego (parlamentu) w Paryżu. Domagali się interwencji rządu w przełamaniu impasu w rozmowach między związkami zawodowymi a kierownictwem kompanii powietrznej.
Premier Manuel Valls jeszcze rano zwrócił się z apelem do związkowców, by wrócili do pracy, gdyż - jak mówił - strajk "negatywnie wpływa na wizerunek Francji i stanowi rzeczywiste zagrożenie dla spółki".
Państwo jest właścicielem 16 proc. udziałów francusko-holenderskiego przedsiębiorstwa Air France KLM, drugiej pod względem wielkości grupy przewoźników lotniczych w Europie po niemieckiej Lufthansie.
Prezes firmy Alexandre de Juniac zaproponował w poniedziałek zawieszenie do końca roku projektu rozbudowy taniego przewoźnika Transavia, aby uzyskać czas na rozmowy ze strajkującymi od tygodnia pilotami. Syndykat uznał, że propozycja szefa to tylko "zasłona dymna", która nie rozwiązuje żadnego problemu i nie daje protestującym żadnych nowych gwarancji, gdyż linie Air France nie zrezygnowały z planów korzystania z usług zewnętrznych i przeniesienia miejsc pracy do krajów o niższych kosztach zatrudnienia.
"Liczba ludzi pracujących dla Air France co roku spada i nie ma żadnego sensu tworzenie kolejnej spółki poza Francją - mówił cytowany przez AP jeden z protestujących pilotów, Alain Magi. - To nie tylko zmniejszy liczbę miejsc pracy w Air France (...), to zabije Air France. Na to nie możemy pozwolić".
Piloci Air France strajkują od 15 września. Zaplanowany początkowo na tydzień strajk został przedłużony do piątku, 26 września. Akcja kosztuje firmę już około 20 mln euro dziennie. Wykonywana jest zaledwie połowa planowanych rejsów.
Piloci nie zgadzają się na zapowiadane cięcia w wydatkach firmy, które - zdaniem dyrekcji - miałyby doprowadzić do odzyskania przez Air France części rynku utraconego na rzecz tanich przewoźników oraz linii lotniczych z państw Zatoki Perskiej.
W tym celu zarząd Air France chce utworzyć spółkę córkę Transavia France, która przejęłaby loty krótko- i średniodystansowe. Szacowane roczne oszczędności z tego posunięcia miałyby wynieść ponad miliard euro.
...
Kolejni którzy zyskali na euro .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136529
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:50, 30 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Francja bije rekordy zadłużenia
Francja bije wszelkie rekordy deficytu. Takie są najnowsze dane pochodzące z raportu Insee - najbardziej renomowanego francuskiego ośrodka badań statystycznych.
W drugim kwartale tego roku zadłużenie państwa francuskiego przekroczyło magiczną granicę dwóch bilionów euro, co stanowi ponad 95 procent dochodu narodowego. To więcej niż zakładały prognozy kolejnych rządów.
Takie wyniki są dobitnym świadectwem tego, iż gospodarka francuska od dłuższego czasu drepcze w miejscu i nie jest w stanie wydostać się z biurokratyczno-administracyjnych więzów, by móc skutecznie się rozwijać.
Sytuacja z każdym rokiem się pogarsza. W tej chwili zadłużenie wynosi ponad 30 tysięcy euro na mieszkańca Francji.
Dane zawarte w raporcie zostały opublikowane w przededniu przedstawienia przez ministerstwo finansów projektu budżetu. A z dokumentu tego wynika, iż zadłużenie Republiki Francuskiej niebezpiecznie zbliży się do stu procent.
Dodatkowo, plany zmniejszenia deficytu poniżej trzyprocentowego pułapu narzuconego dla państw wspólnej waluty euro przez układ z Maastricht są w przypadku Francji niewykonalne.
...
A pamietajmy ze przed euro Francja tak szybko sie rozwijala ze skrocili czas pracy do 35 godz ! Wydajnosc bila glowe przereklamowane USA i wystarczylo euro i kompletne bankructwo . Euro to ludobojstwo .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136529
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:47, 06 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Bruksela straszy Francję ws. jej budżetu; Paryż się broni
KE może odrzucić projekt budżetu Francji na 2015 r. i zażądać większych oszczędności - donoszą nieoficjalne źródła unijne. Francuski minister finansów ocenił, że UE musi zmienić swoją politykę, aby nie utknąć w stagnacji. Problemy z deficytem mają też Włosi.
Zgodnie z unijnymi zasadami wszystkie kraje UE są zobowiązane dostarczyć do 15 października projekty swoich budżetów narodowych Komisji Europejskiej. Ta je sprawdza i wydaje opinie odnośnie zgodności ze zobowiązaniami poszczególnych stolic (np. dotyczących redukowania deficytu).
Zgodnie z przedstawionym na początku miesiąca projektem budżetu Francji na 2015 r., deficyt tego kraju ma być zmniejszany wolniej niż wcześniej zakładano. Paryż obiecywał swoim partnerom z UE, że zredukuje go poniżej 3 proc. do przyszłego roku, co było i tak przedłużonym terminem w 2013 r. Teraz projekt budżetu mówi o tym, że deficyt spadnie poniżej 3 proc. dopiero w 2017 r.
Według agencji Reutera, która powołuje się na źródła z krajów strefy euro, KE może pod koniec października odrzucić francuski plan finansowy na przyszły rok i poprosić o przygotowanie kolejnej wersji. Ta miałaby w większym stopniu odzwierciedlać dążenia do zredukowania deficytu, zgodnie w wymogami UE.
Oficjalnie Komisja nie chce potwierdzać takiego stanowiska podkreślając, że nie otrzymała jeszcze projektu z Paryża. "Dopiero zaczęliśmy otrzymywać plany budżetowe, jednak Francja nam go jeszcze nie przedstawiła. Jest zdecydowanie za wcześnie, by spekulować odnośnie zawartości (tego dokumentu - PAP) i opinii jaką będziemy mieli na ten temat" - mówił na poniedziałkowej konferencji prasowej w Brukseli rzecznik KE ds. gospodarczych i monetarnych Simon O'Connor.
Premier Francji Manuel Valls wyrażał w poniedziałek optymizm co do szans przekonania Komisji Europejskiej, że jego kraj nie jest w stanie zredukować w 2015 r deficytu bardziej niż do 4,3 proc. PKB. "To jest kwestia tego, jaką politykę wsparcia wzrostu gospodarczego i zatrudnienia możemy osiągnąć na poziomie europejskim" - powiedział.
W podobnym tonie, minister finansów Francji Michel Sapin świadomy presji w sprawie cięć nie tylko ze strony KE, ale też krajów członkowskich z Niemcami na czele przekonywał, że to UE powinna zmienić swoje podejście do oszczędności.
Jak ocenił w poniedziałkowym "Financial Times", Europa powinna zmniejszyć tempo ograniczania deficytów, a skoncentrować się na zwiększaniu inwestycji, by uniknąć losu Japonii, która przez wiele lat grzęzła w stagnacji gospodarczej.
Francuz może liczyć na wsparcie krajów południa, w tym Włoch, które ostatnio również ogłosiły, że nie będą w stanie spełnić unijnych wymogów ograniczania deficytu. Minister gospodarki tego kraju Pier Carlo Padoan mówił w ubiegłym tygodniu, że Włochy spóźnią się z osiągnięciem celu doprowadzenia budżetu strukturalnego do równowagi do 2017 r.
Rzym ma jednak nadzieję, że pogarszająca się sytuacja gospodarcza pozwoli na zastosowanie wobec Włoch bardziej elastycznego podejścia (które umożliwia np. przekraczanie deficytu 3 proc. PKB), jeśli występują "wyjątkowe okoliczności".
Włochy w 2014 r. trzeci rok z rzędu będą znajdować się w recesji. Tamtejszy rząd spodziewa się, że gospodarka skurczy się o 0,3 proc. zanim w 2015 r. urośnie o 0,6 proc. Wcześniejsze prognozy mówiły o wzroście 0,8 proc. w 2014 r. i 1,3 proc. w przyszłym roku.
Lepiej ze swoich zobowiązań chce się wywiązywać Grecja, która przez ogromny kryzys, w jakim się znalazła, została zmuszona do znacznych cięć w państwowej kasie.
Z projektu budżetu tego kraju na przyszły rok wynika, że nie licząc wydatków na opłacenie odsetek od kredytów, Grecja będzie miała nadwyżkę wynoszącą 2,9 proc. PKB.
Ateny przewidują, że w przyszłym roku ich gospodarka urośnie o 2,9 proc. "To rezultat bezprecedensowych poświęceń greckich rodzin i firm. Te poświęcenia nie będą zmarnowane" - oświadczył cytowany w poniedziałek przez Reutera wiceminister finansów Grecji Christos Staikouras.
Według prognoz rządowych w przyszłym roku bezrobocie w Grecji ma spaść z 24,5 proc. w tym do 22,5 proc. w przyszłym roku. Z kolei dług publiczny ma spaść ze 175 do 168 proc. PKB.
Ateny mają nadzieję, że w przyszłym roku wypuszczą więcej obligacji i pod koniec tego roku będą mogły wyjść z programu pomocowego KE i Międzynarodowego Funduszu Walutowego o wartości 240 mld euro.
....
Tak jest ! Bruksela wszystkie kraje przerobi na Grecje !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136529
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:14, 07 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Na Białorusi będą produkowane samochody Peugeot i Citroen
Na Białorusi zostanie uruchomiona produkcja samochodów Peugeot i Citroen. Przewiduje to umowa licencyjna, podpisana w Paryżu w obecności wicepremiera Białorusi Piotra Prakapowicza - poinformowała we wtorek prasa białoruska.
Uruchomienie produkcji na Białorusi zaplanowano na listopad 2014 r. - podało biuro prasowe dyrekcji Peugeot Citroen na Rosję i inne kraje Wspólnoty Niepodległych Państw. Samochody będą wytwarzane w zakładach Junison pod Mińskiem.
Przewiduje się montaż 2500 samochodów rocznie, przeznaczonych na rynek Białorusi. Maszyny będą sprzedawane poprzez centra dilerskie Peugeot i Citroena na Białorusi, należące do oficjalnego importera tych marek, holdingu PS Awto Hrupp.
Na terenie Białorusi będą produkowane 4 modele Peugeot: sedan 301, sedan 508, crossover 3008 oraz kombivany Partner, a także dwa modele Citroena: sedan C-Elysee i van Berlingo.
Pod koniec września poinformowano, że amerykański koncern General Motors otworzy w Białorusi zakłady montażu samochodów mogące produkować 20-25 tys. pojazdów rocznie.
W Białorusi pracuje już białorusko-chińska spółka produkująca samochody osobowe Geely. Pod Mińskiem działają też zakłady montażowe mikrobusów Samand irańskiej firmy Iran Khodro.
...
I to jest kapitalizm polityczny . Taka ekonomie potepiamy ... Uklady z rezimami a nie wolny rynek .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136529
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:08, 28 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Francja: gangi klaunów terroryzują miasta. Policja jest bezradna
Francuska policja jest w stanie najwyższej gotowości po tym, jak grupy fałszywych klaunów zaatakowały przypadkowych ludzi - czytamy w "The Guardian".
Czternastu nastolatków w strojach klaunów, uzbrojonych w pistolety i noże, aresztowano w okolicach szkoły w Adge, w południowej Francji. W Montpellier 35-letni mężczyzna został pobity metalowym prętem przez osobę w stroju cyrkowca. Policja wydała specjalne oświadczenie nawołujące mieszkańców do zgłaszania fałszywych klaunów. Fascynację tymi postaciami podsycają filmy wideo, w których przebrane osoby straszą przechodniów.
Niektórzy, nie czekając na działania policji, postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. W Bordeaux zatrzymano kilkunastu młodych ludzi, wyposażonych w kije i metalowe pręty. Tłumaczyli, że szukają fałszywych klaunów. Jednym z nich był 12-latek uzbrojony w sztylet. W Mulhouse natomiast zatrzymano grupę mężczyzn robiącą zasadzkę na przebierańców.
Prawdziwi klauni są zaniepokojeni dziwnym trendem. Philippe Herreman, który odwiedza szpitale i domy opieki, ma nadzieję, że chwilowa moda zaraz przeminie i nikt nie będzie kojarzył jego pracy z przestępstwami.
...
A na czele kraju tez gangster klaun .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136529
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:32, 05 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Szef Bruegela: Hiszpania i Irlandia pokazały skuteczność refom, kolej na Francję
Kraje europejskie, zwłaszcza Francja oraz Włochy, a także w mniejszym stopniu Niemcy, potrzebują reform strukturalnych dla przywrócenia stabilnego wzrostu gospodarczego w strefie euro - uważa dyrektor brukselskiego think tanku Bruegel Guntram Wolff.
Jego zdaniem przykład Hiszpanii i Irlandii wskazuje na skuteczność wdrażanych reform. Oba kraje były ciężko dotknięte kryzysem, a teraz ich gospodarki rozwijają się lepiej niż wielu innych państw strefy euro. W ten sposób szef prestiżowego ośrodka skomentował dla PAP ogłoszone we wtorek przez Komisję Europejską prognozy gospodarcze dla UE.
- PKB tych krajów zostało zrewidowane w górę na ten rok. To pokazuje, że wdrażanie reform strukturalnych ma znaczenie - powiedział Wolff.
Zgodnie z wtorkowymi danymi KE, Hiszpania ma w tym roku wyjść z trwającej od 2011 r. recesji. Jej PKB ma wzrosnąć o 1,2 proc. Gospodarka Irlandii ma być z kolei najszybciej rozwijającą się w całej UE (4,6 proc.).
Tymczasem prognoza KE dla całej strefy euro została zrewidowana w dół. Jeszcze w maju analitycy KE przewidywali, że wzrost w "18" będzie wynosił w przyszłym roku 2 proc., tymczasem we wtorek obcięli tę prognozę do 1,1 proc.
- Jeśli chodzi o strefę euro, to faktycznie dokonano znaczącej obniżki projekcji wzrostu. Nie sądzę, żeby to było duże zaskoczenie, bo obserwatorzy od dłuższego czasu byli świadomi sytuacji - podkreślił Wolff.
Jego zdaniem wynika ona z samej architektury unii monetarnej, przy jednoczesnym negatywnym wpływie na strefę euro zewnętrznych czynników, włączając w to sytuację na Ukrainie i Rosji.
Dyrektor Bruegela jest zdania, że UE nie wykonała swojej pracy jeśli chodzi o stymulację makroekonomiczną gospodarek. - Prognoza ożywienia była oparta na optymistycznych założeniach dotyczących wzrostu inwestycji, ale tego wzrostu nie ma, bo panuje niepewność dotycząca tego, jak będzie wyglądała sytuacja gospodarcza za rok - stwierdził ekspert.
W ocenie Wolffa diagnoza, jeśli chodzi o zwiększanie inwestycji publicznych, jest znana i zdają sobie z niej sprawy również Niemcy. Berlin od dłuższego czasu jest nawoływany do zwiększenia inwestycji, jednak rząd Angeli Merkel nie ma ochoty na wydawanie większych środków publicznych.
- Poza Niemcami jest potrzeba wdrożenia poważnego pakietu inwestycyjnego na poziomie UE - stwierdził Wolff. Przygotowanie wartego 300 mld euro planu mającego pobudzić gospodarkę unijną zapowiedział jeszcze przed objęciem funkcji szef KE Jean-Claude Juncker.
Zdaniem Wolffa należałoby też nadać priorytet planowi reform strukturalnych przynajmniej we Włoszech i Francji, ale też w pewnym zakresie w Niemczech. - Trzeba wskazać sektory, w których są nowe możliwości inwestycyjne i dodatkowy popyt również w Niemczech - ocenił.
Z kolei jeśli chodzi o Francję, jego zdaniem potrzeba zmian w wydatkach budżetowych. - Trzeba zmniejszyć wydatki socjalne, a zwiększyć wydatki inwestycyjne. W takim przypadku pojawiałaby się niewielka przestrzeń na zmniejszenie deficytu. Choć nie uważam, że sama wysokość deficytu jest dużym problemem, jest nim raczej to, że budżecie nie ma czynników wspierających wzrost; że budżet jest nastawiony konsumpcyjnie - stwierdził.
Jak wskazał, we Francji konieczne są też reformy rynku pracy, a także systemu edukacji. Zwrócił uwagę, że politycznie są to trudne ruchy, ale wybory prezydenckie we Francji są dopiero w 2017 r. - Jeśli nie będzie żadnych działań, to w ciągu dwóch lat sytuacja się nie poprawi - wskazał Wolff.
Zgodnie z prognozami KE dynamika PKB we Francji ma wynieść w tym roku 0,3 proc. a w przyszłym 0,7 proc. Z kolei wzrost gospodarczy w strefie euro ma w tym roku wynieść 0,8 proc. PKB, a w przyszłym 1,1 proc. PKB; cała UE ma się rozwijać w tempie odpowiednio 1,3 proc. i 1,5 proc.
...
Czas rozwalic Francje !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136529
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:04, 01 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Francja: szefowie firm demonstrują przeciw "duszeniu gospodarki"
Szefowie francuskich firm wyszli na ulice w Paryżu i Tuluzie, aby zaprotestować przeciwko polityce rządu, która według nich dusi gospodarkę. Była to pierwsza od 15 lat demonstracja szefów przedsiębiorstw w stolicy Francji.
Według Konfederacji Małych i Średnich Przedsiębiorstw (CGPME) w Paryżu demonstrowało 6 tys. osób, a w Tuluzie 4 tys. Policja twierdzi, że w paryskiej demonstracji, której uczestnicy skierowali się pod siedzibę ministerstwa gospodarki, uczestniczyło tysiąc osób.
- Małe i średnie przedsiębiorstwa są tłamszone, uwolnijcie nasze firmy - skandowali przez głośniki przywódcy demonstracji.
We wspólnym komunikacie, wydanym w połowie listopada, trzy wielkie stowarzyszenia francuskich przedsiębiorstw (CGPME, Medef i UPA) zaapelowały o tydzień mobilizacji, aby "odblokować gospodarkę" we Francji. Potępiły "politykę, która stale tłamsi przedsiębiorstwa różnej wielkości przez nagromadzenie obciążeń, podatków, ograniczeń i kar".
Według sekretarza generalnego CGPME Jeana-Eudesa du Mesnila szefowie firm protestują zwłaszcza przeciwko trzem krokom podjętym przez rząd: zakazowi zatrudniania pracownika na mniej niż 24 godziny pracy tygodniowo, obowiązkowi informowania zatrudnionych o sprzedaży przedsiębiorstwa oraz zasadom zatrudnienia w trudnych warunkach.
Zapis nowej reformy emerytalnej wchodzącej w życie 1 stycznia 2015 roku wywołuje największy sprzeciw pracodawców. Chodzi o korzystne dla pracowników zasady zatrudnienia w trudnych i wyczerpujących warunkach, takich jak np. praca w nocy. Mają wtedy oni prawo do skrócenia godzin pracy lub nabywają wcześniej uprawnienia emerytalne. Nowe zasady dotyczyć będą w 2015 roku miliona Francuzów, a w 2016 roku - trzech milionów.
>>>
A gdzie byliscie barany jak wciskali wam euro ? Teraz to sa tylko SKUTKI !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136529
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:53, 11 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Francuska gospodarka w złym stanie; Bruksela recenzuje reformy Paryża
Spadający ciągle eksport, słabe inwestycje, do tego wysoki deficyt i dług publiczny - KE wytyka Francji słabości jej gospodarki i namawia do reform. Przymuszany przez Brukselę Paryż zaczyna działać, ale skuteczność wprowadzanych zmian jest niepewna.
Komisja Europejska opublikowała dziś raport monitorujący postępy w ramach procedury zmniejszania nadmiernych nierównowag makroekonomicznych przez Francję. Jest to pierwszy tego typu dokument dotyczący tego kraju.
Paryż od dłuższego czasu jest na celowniku Komisji ze względu na nieprzestrzeganie unijnych wymogów dyscypliny budżetowej. Teraz urzędnicy z dyrektoriatu zajmującego się sprawami gospodarczymi i finansowymi prześwietlili działania francuskich władz i wskazali na konieczne zmiany.
Z raportu wynika, że wzrost gospodarczy we Francji od połowy 2011 r. praktycznie nie istnieje. W ciągu ostatnich trzech lat PKB w ujęciu kwartalnym zwiększało się średnio o 0,1 proc. Co gorsza, przyszły rok wcale nie zapowiada się dużo lepiej; zgodnie z prognozami KE w całym 2015 r. wzrost ma wynieść 0,7 proc.
Takie prognozy nie dziwią, zważywszy że dwa z trzech głównych motorów francuskiej gospodarki działają na pół gwizdka. Komisja wyliczyła, że eksport w ciągu ostatnich pięciu lat spadł o 13 proc., a wyniki za 2014 r. wskazują, iż sytuacja jeszcze się pogorszy. Przyczyną jest słaba konkurencyjność tamtejszych przedsiębiorstw.
Raport prognozuje też, że przed rokiem 2016 nie należy spodziewać się, że tempa nabiorą inwestycje. Z opracowania przygotowanego na potrzeby planu inwestycyjnego szefa KE Jean-Claude'a Junckera wynika, że inwestycje we Francji po spadku w 2013 r. o 1 proc. będą nadal spadać w roku bieżącym (o 2,1 proc.) i w 2015 r. (o 1,2 proc.).
KE przyznaje, że w niektórych obszarach realizowane są reformy, ale to, jaki wynik one przyniosą, pozostaje niepewne. Przykładem jest wprowadzenie w tym roku zwrotu podatkowego dla firm, który miał się przyczynić do zwiększania przez nie zatrudnienia i konkurencyjności. W przyszłym roku ma z kolei wejść w życie redukcja składki na ubezpieczenie społeczne pracowników.
Zdaniem Komisji wpływ zmniejszenia kosztów pracy może jednak być "co najmniej częściowo" zniwelowany przez podwyżki płac. Według Eurostatu koszty pracy we Francji należą do najwyższych w Europie. Z opublikowanego w maju zestawienia wynika, że koszt godziny pracy we Francji wynosił w 2013 r. 34 euro. Od 2008 r. zwiększył się on o 10 proc., podczas gdy w wielu krajach, na których wymuszano oszczędności, koszt ten spadał.
KE zauważyła, że Francja poczyniła "pewne postępy", jeśli chodzi o uproszczenia administracyjne dla firm, ale wskazała, że potrzebne jest "bardziej wszechstronne i systematyczne podejście", zwłaszcza co do przepisów podatkowych i prawa pracy.
W przypadku wielu wprowadzanych reform trudno na tym etapie przewidzieć ich efekt, ponieważ nie wiadomo, czy rządowe propozycje nie zostaną rozmyte w naciskanym przez stronę społeczną parlamencie. Tu przykładem mogą być zmiany w administracji lokalnej. Pierwsza ustawa dotycząca utworzenia obszarów metropolitalnych została już uchwalona, ale kolejne są nadal w parlamencie i ich kształt może przynieść wręcz negatywne skutki.
Specjaliści z KE obawiają się, że nowe regulacje zamiast redukować liczbę warstw administracji lokalnej dodadzą do nich kolejne (obszary metropolitalne), co zamiast przyczynić się do prowzrostowych ułatwień spowoduje odwrotny skutek.
Analiza KE nie obejmuje najnowszych zapowiedzi Paryża, które również mają poprawić sytuację gospodarczą. Chodzi o przedstawiony w tym tygodniu projekt ustawy, która ma umożliwić częstsze otwieranie sklepów w niedzielę, a także usprawnić system rozwiązywania sporów między pracownikami a pracodawcami w razie zwolnienia.
Zmiany te jednak nie będą łatwe do przeprowadzenia. Po przedstawieniu projektu odezwali się bowiem co bardziej lewicowi politycy, ostrzegając, że będą głosować przeciwko, jeśli propozycje nie zostaną złagodzone.
Francja przynajmniej do marca będzie pod mocną presją Komisji Europejskiej, która zapowiedziała, że wtedy kolejny raz dokona przeglądu jej sytuacji budżetowej. Jeśli Bruksela uzna, że wysiłki Paryża są niewystarczające, może zdecydować o sankcjach przewidzianych w ramach procedury nadmiernego deficytu.
...
Widzicie tutaj jak zamozny kraj doprowac do ruiny . Zintegrowac go z UE ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136529
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:51, 03 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Francja: ponure perspektywy przed francuską gospodarką
Fatalne prognozy ekonomistów dotyczące francuskiej gospodarki na 2015 rok. Zastój w rozwoju i zwiększające się w zastraszającym tempie zadłużenie państwa - nie skłaniają do optymizmu w nowym roku.
Gospodarka jest sparaliżowana, drepce w miejscu, a władze nie mają pojęcia jak się wydostać z ideologiczno-ekonomicznej uwięzi państwa opiekuńczego, tak by ją ożywić. Takiego zdania są francuscy eksperci, których prognozę w ostatnich dniach starego roku potwierdził premier Manuel Valls. Jego zdaniem na poprawę sytuacji ekonomicznej i wypchnięcie francuskiej gospodarki z letargu trzeba będzie poczekać co najmniej rok. Władze mają nadzieję, że wzrost gospodarczy będzie odrobinę większy od notowanych w ostatnim kwartale ubiegłego roku, ale te prognozy nie opierają się na optymizmie związanym z dynamicznym rozwojem gospodarki, lecz ze spadkami cen na światowych rynkach paliwowych.
Sceptycy twierdzą, że wprowadzenie przez socjalistyczny rząd tak zwanego „Paktu Odpowiedzialności” nie przyniesie spodziewanych efektów. Chodzi o obcięcie firmom o 40 miliardów euro kosztów na cele socjalne w zamian za stworzenie do 2017 roku pół miliona nowych miejsc pracy. Według ekspertów z Krajowego Instytuty Statystycznego INSEE liczba bezrobotnych będzie wzrastała, co najmniej do połowy tego roku.
...
Po prostu tak dziala euro ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136529
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:50, 05 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Hollande gotów na "wszelkie ryzyko", by zdynamizować gospodarkę
Prezydent Francji Francois Hollande zapowiedział w poniedziałek, że podejmie "każde ryzyko", by za pomocą reform zdynamizować francuską gospodarkę tak, aby jej wzrost przekroczył w tym roku prognozowany dotąd 1 proc. PKB.
Prezydent wskazał, że w sytuacji, gdy więcej ludzi wchodzi na rynek pracy niż go opuszcza, wzrost gospodarczy powyżej 1 proc. jest niezbędny, żeby zmniejszać bezrobocie. Na rok 2016 francuski rząd prognozuje 1,7 proc. wzrostu gospodarczego.
W listopadzie 2014 roku bez pracy było prawie 3,5 mln Francuzów (wzrost o 5,8 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim). W trzecim kwartale ub.r. stopa bezrobocia wynosiła we Francji 10,4 proc.
Hollande, w ramach ofensywy mającej na celu poprawę własnego wizerunku w perspektywie wyborów prezydenckich w 2017 roku, odpowiadał w poniedziałek na pytania dziennikarzy i słuchaczy radia publicznego France Inter. Notowania Hollande'a są wyjątkowo niskie. Jest krytykowany zwłaszcza za niedotrzymanie obietnic dotyczących zredukowania rosnącego bezrobocia i deficytu budżetowego.
...
Beda eksterminowac ludzi zamiast zlikwidowac potwora euro.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136529
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:32, 12 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Francja: Ponad 1000 kolejarzy do zwolnienia
Francuzi coraz bardziej obawiają się strajków na kolei. Powodem planowanych protestów jest informacja, że w ramach restrukturyzacji z pracy na kolei zostanie zwolnionych łącznie około 1100 osób. Dodakowo związkowcy wciąż są niezadowoleni z dopiero co przeprowadzonej reformy kolei.
Władze SNCF zaprezentowały właśnie swój budżet na rok 2015. Wynika z niego, że na kolei będzie musiała zostać przeprowadzona redukcja etatów. Chodzi dokładnie o 1600 miejsc pracy w spółce SNCF Mobilités odpowiedzialnej za przewozy pasażerskie. Ostatecznie liczba zwolnionych w całym przedsiębiorstwie bilansuje się jednak na poziomie 1100 osób, ponieważ zarządca infrastruktury SNCF Réseau Ferré de France, planuje zatrudnić około 500 osób.
Niewykluczone protesty
Łącznie w przedsiębiorstwie SNCF jest zatrudnionych 149 tys. pracowników, dlatego w skali grupy nie są to drastyczne cięcia etatów. Niewykluczone jest jednak, że związkowcy odpowiedzą ostrym atakiem na władze SNCF, dlatego Francuzi już obawiają się strajków, szczególnie, że związki zawodowe upatrują w działaniu władz grupy również innych działań: zamykania kas biletowych, stacji oraz zwalniania konduktorów. Jednocześnie Powszechna Konfederacja Pracy Francji na 29 stycznia zapowiedziała inny strajk - przeciwko niedawno wcielonej w życie reformie kolei.
Odważny krok - restrukturyzacja
Głównym założeniem reformy kolei we Francji było zintegrowanie struktury przedsiębiorstw kolejowych - tak aby działały w ramach jednego podmiotu. Ma to posłużyć przywróceniu równowagi w sektorze kolejowym, poprawie stabilności finansów kolei oraz przygotowaniu francuskich torów na wprowadzenie konkurencji.
W ramach reformy ustanowiono podmiot będący organem nadzorującym - SNCF jako spółka - matka. Podlegają jej dwie spółki - córki: zarządca infrastruktury SNCF Réseau Ferré de France oraz odpowiedzialna za przewozy kolejowe spółka SNCF Mobilités. Zarządca infrastruktury powstał po połączeniu dotychczasowego zarządcy - RFF, firmy zajmującej się utrzymaniem - SNCF Infra oraz DCF - podmiotu odpowiedzialnego za prowadzenie ruchu kolejowego. Zarządzanie stacjami pozostało jednak w zadaniach operatora przewozów.
Minister transportu Frederic Cuvillier przyznał w minionym roku, że zadłużenie francuskiego sektora kolejowego jest szacowane w tej chwili na około 40 mld euro. Według ministra, brak zmian reform doprowadzi w roku 2025 do podwojenia tego zadłużenia. Nowa struktura, będąca niejako powrotem do stanu rzeczy sprzed roku 1997, ma pozwolić na ograniczenie wydatków kolei o 1,5 mld euro rocznie.
Zaprezentowany przez SNCF budżet jest pierwszym po zeszłorocznej reformie struktur francuskiej kolei.
>>>
Islamisci Ze se Chebdo a tu euro robi taka maskre ze islamisci to przedszkole zbrodni . Taki obled na Zachodzie . Z ODRZUCENIA BOGA !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136529
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:01, 19 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Francja: kierowcy ciężarówek organizują blokady, domagają się podwyżek
Francuscy kierowcy samochodów ciężarowych, którzy domagają się podwyżek wynagrodzeń, organizowali blokady stref przemysłowych, hurtowni i składów naftowych, a także blokady drogowe. Akcja kierowców objęła głównie zachód Francji.
W wielu miastach ciężarówki zablokowały obwodnice, powodujący spowolnienia i korki. Rano informowano, że w samej aglomeracji paryskiej korki liczyły 350 kilometrów, a w całym kraju - 720 kilometrów.
Kierowcy rozpoczęli skoordynowane akcje w niedzielę o godz. 22; mają one potrwać co najmniej do wtorku, kiedy wznowione mają być negocjacje dotyczące podwyżek płac.
Związkowcy reprezentujący kierowców zwracają uwagę na pauperyzację zawodu. "Żeby zarabiać przyzwoicie, musimy pracować 220 godzin miesięczne; nie możemy tak dalej" - powiedział Christophe Provost z konfederacji związkowej CGT w Rennes.
Akcję ogłosiło już w grudniu kilka związków po serii bezowocnych negocjacji między kierowcami a firmami transportowymi. Także negocjacje rozpoczynające się we wtorek w Paryżu zapowiadają się na "bardzo trudne" - ocenia AFP.
Pracodawcy godzą się jedynie na podwyżki wynagrodzeń od 1 do 2 proc., podczas gdy związkowcy twierdzą, że są gotowi walczyć o co najmniej 5-procentowe podwyżki.
Kierowcom zarzuca się, że po niedawnych zamachach terrorystycznych w Paryżu nie odwołali oni akcji i blokad, które stanowią dodatkowe obciążenie dla policji i innych służb, postawionych w stan pogotowia po atakach. Kierowcy odpierają te zarzuty, tłumacząc, że ich akcja strajkowa była planowana od dłuższego czasu.
...
Eurorozkosze ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136529
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:48, 04 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Duży problem we Francji. Ponad trzy i pół miliona osób osób bezdomnych
We Francji gwałtownie rośnie liczba bezdomnych i osób mieszkających w skandalicznych warunkach. Już ponad trzy i pół miliona ludzi w tym kraju mieszka w warunkach nie spełniających podstawowych wymogów - pisze francuska gazeta Le Monde.
Dane opublikowała w dorocznym raporcie Fundacja Abbe Pierre. Według nich, już około trzy i pół miliona osób we Francji mieszka w warunkach nie spełniających podstawowych wymogów. Chodzi o stan sanitarny pomieszczeń, ogrzewanie, dostęp do kanalizacji czy wody.
Dziennik Le Monde, który przytacza fragment tego raportu, podał, że poprzedniej zimy z prośbą o dach nad głową do organizacji humanitarnych zwróciło się ponad trzysta pięćdziesiąt tysięcy osób. Niestety dostępnych była mniej niż połowa miejsc.
Z kolei do niemal dwóch milionów wrosła liczba ubiegających się o mieszkania komunalne, a tych jest nieco ponad czterysta tysięcy.
Przyjęte przez władze kilkanaście lat temu założenia nie przystają do rzeczywistości. Grono potrzebujących w błyskawicznym tempie powiększyło się głównie przez kryzys finansowy.
Le Monde stwierdza również, że w ostatnich dziesięcioleciach zmieniła się postawa Francuzów wobec ubóstwa. Jeszcze trzydzieści lat temu zdecydowana większość mieszkańców ziem nad Sekwaną uważała, że bezrobocie i nędza to wynik nierówności społecznych. Teraz ponad połowa pytanych uważa, że to sprawa indywidualna, bo każdy jest kowalem swojego losu.
...
Niech jeszcze pobeda w euro to bedzie 60 mln .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136529
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 7:08, 05 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Ambitny program rządzących rozczarowaniem dla organizacji pomocy ubogim
Ogłoszony przez premiera Manuela Vallsa program pomocy osobom znajdującym się w najtrudniejszej sytuacji nie wywołał zachwytów organizacji pomocy ubogim. Tymczasem opozycja wytyka rządzącym socjalistom nadmierny wzrost podatków. Pisze o tym dzisiejsza prasa francuska.
Plan rządu Manuela Vallsa przewiduje podwyżki nie tylko zapomóg dla osób, którym skończył się okres korzystania z pomocy socjalnej przewidzianej dla bezrobotnych, ale także dla zatrudnionych otrzymujących minimalne pensje - stwierdza dziennik "Le Monde". Dodaje, że Valls zaznaczył, iż co siódma rodzina we Francji żyje poniżej progu ubóstwa wyznaczonego poziomem 960 euro miesięcznie.
Wiele osób zatrudnionych w firmach otrzymuje tak niskie płace, że nie stać ich na wynajęcie mieszkania - pisze "Le Monde". Do tego dochodzi los młodych ludzi nie mogących znaleźć zatrudnienia i tych po 50 roku życia, którzy je utracili i teraz nikt im nie chce dać pracy. Dziennik, który przynosi głęboką i wstrząsającą analizę sytuacji stwierdza, że ogłoszony przez rząd program nie jest w stanie zaspokoić morza potrzeb.
Prawicowe "Le Figaro" stwierdza, że od 2012 roku wzrost podatków przekroczył 126 miliardów, a ich ograniczenie - zaledwie 36 miliardów euro. I to, obok zastoju w gospodarce i bezrobocia, jest kolejną przyczyną pogarszającego się stanu finansowego francuskich rodzin.
...
Macie euro to nie podskakujcie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136529
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 7:10, 05 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Francja: początek procesu francuskich firm zatrudniających polskich kierowców
Francuskie firmy oskarżone o zatrudnianie kierowców, w tym z Polski, na warunkach niezgodnych z tamtejszym kodeksem pracy. Proces przeciwko trzem takim przedsiębiorstwom, należącym do europejskiego koncernu transportowego, rozpoczyna się w Valence na południu Francji.
Sprawa dotyczy lat 2009-2014, kiedy to francuski przewoźnik zatrudniał Polaków, Rumunów i Portugalczyków na warunkach finansowych obowiązujących w ich krajach, a nie we Francji. Na przykład w Polsce są one znacznie korzystniejsze dla firm transportowych.
Zagraniczni kierowcy byli wynajmowani do pracy przez filie francuskiego koncernu, między innymi w Polsce. Zdaniem dyrekcji tych firm, wszystko zatem było zgodne z prawem, a polscy kierowcy otrzymywali godziwe wynagrodzenie. Było ono jednak trzykrotnie niższe od zarobków ich francuskich kolegów, którzy poczuli się zagrożeni tworzeniem konkurencji, odbierającej im chleb. Stąd protest tamtejszych związków zawodowych, który po długim dochodzeniu doprowadził do procesu. Nie tylko kierowcy, ale także przedstawiciele innych zawodów we Francji, między innymi rolnicy, boją się konkurencyjności tańszych pracowników z Europy Środkowo-Wschodniej.
...
Widzicie jakie problemy rodzi UE .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136529
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 7:26, 18 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Wielkie manifestacje emerytów we Francji
Tysiące emerytów manifestowały we Francji domagając się podwyżki emerytur. Demonstracje odbyły się w Paryżu, Marsylii, Lyonie, Bordeaux, Nantes i Tuluzie.
Emeryci skarżą się na słabą siłę nabywczą pieniądza i na rosnącą drożyznę oraz na politykę zaciskania pasa, czyli na te same bolączki, które dokuczają większości francuskiego społeczeństwa.
W Paryżu na ulicach w pochodzie powiewały czerwone flagi z sierpem i młotem, gdyż stołeczną manifestację zorganizowały komunistyczne związki zawodowe CGT. W chwili gdy odbywały się protesty w Zgromadzeniu Narodowym, francuska minister opieki społecznej i zdrowia Marisol Tourain zapowiedziała rewaloryzacje najniższych emerytur i jednorazową premię w wysokości 40 euro dla osób żyjących w najtrudniejszych warunkach.
Manifestanci skarżyli się także na bardzo wysokie koszty utrzymania w Domach Złotej Jesieni oraz na niedostosowanie służby zdrowia do potrzeb osób w starszym wieku. Jedna z uczestniczek demonstracji stwierdziła, że we Francji żyje się coraz dłużej i coraz gorzej, a także, że często trzeba pomagać finansowo młodemu pokoleniu.
...
Co tam emerytury grunt ze jest euro !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136529
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:18, 28 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Rekordowy strajk w publicznym Radiu France
W publicznym Radiu France od dziesięciu dni trwa strajk. To najdłuższa akcja protestacyjna w tej instytucji od 10 lat. W konflikt zarządu ze związkami zawodowymi wmieszał się premier Manuel Valls.
Strajk poważnie zakłócił, a w niektórych przypadkach całkowicie sparaliżował prace największych krajowych rozgłośni wchodzących w skład Radia France, w tym niezwykle popularnego programu informacyjnego France Info. Przyczyną akcji protestacyjnej są obawy pracowników, iż ich firmę dotknie fala zwolnień. Dyrekcja zaproponowała dobrowolne odejście za wysoką odprawą 300 pracownikom. Radio publiczne jest w 90 procentach finansowane przez państwo, które zbiera na to pieniądze z abonamentów opłacanych automatycznie, jednorazowo pod koniec roku razem z normalnymi podatkami.
Radio France jest w poważnych tarapatach finansowych i było zmuszone przyjąć w budżecie na bieżący rok założenie, iż deficyt wyniesie ponad dwadzieścia jeden milionów euro. Kolejne powody protestu to reforma systemu produkcji - jedna i ta sama osoba jest jednocześnie wydawcą, technikiem i montażystą materiałów oraz decyzja o zlikwidowaniu z powodów oszczędnościowych jednej z dwóch orkiestr radiowych cieszących się we Francji i poza jej granicami znaczną renomą. Jak na razie rozmowy dyrekcji ze związkami zawodowymi niewiele dały. Premier Manuel Valls zaapelował do zarządu o natychmiastowe rozpoczęcie nowych negocjacji.
...
To skutki euro .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136529
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:15, 11 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Francja: 300 tys. osób wzięło udział w proteście przeciw polityce rządu
Według central związkowych w proteście przeciw oszczędnościowej polityce rządu w całej Francji wzięło udział około 300 tys. osób. W samym Paryżu na ulice wyszło między 32 tys. (dane związków zawodowych) a 120 tys. (dane policji) ludzi.
Marsze protestacyjne w Paryżu i wielu innych miastach Francji zorganizowały związki zawodowe, przede wszystkim zaś wielka centrala związkowa CGT (Powszechna Konfederacja Pracy) powiązana z francuską partią komunistyczną.
Jak pisze paryski tygodnik "Le Nouvel Observateur", nad maszerującym w stolicy tłumem powiewały czerwone flagi CGT; tłum skandował "Hollande, Valls, Macron są na usługach pracodawców!", protestując przeciw polityce reform i uzdrawiania finansów państwa, jaką prowadzą prezydent Francois Hollande, premier Manuel Valls i minister gospodarki i przemysłu Emmanuel Macron.
Na czele pochodu niesiono wielki transparent z głównym hasłem protestujących: "»Nie« dla polityki oszczędności, »tak« dla zarobków, usług publicznych, zatrudnienia i osłon społecznych!" - podaje "Le Nouvel Observateur".
Zamiarem central związkowych było zorganizowanie pokazu jedności i siły - komentuje tygodnik. Wcześniej Reuters napisał, że czwartkowe protesty są testem możliwości związków zawodowych; sprawdzają one, jak powszechne poparcie mogą zdobyć dla swej walki z polityką oszczędności, która ich zdaniem osłabia publiczny sektor usług oraz siłę nabywczą Francuzów, co z kolei szkodzi gospodarce ze względu na słabnący popyt.
Do protestu wezwały też inne liczące się związki zawodowe: FO (Siła Robotnicza), związek pracowników sektora publicznego FSU i centrala związkowa Solidarni, a także pracownicy kilkuset przedsiębiorstw prywatnych i państwowych.
Demonstranci wyszli na ulice Marsylii, Bordeaux, Lyonu, Tuluzy, Nantes, Rouen i Rennes. Dane dotyczące liczby uczestników w tych miastach podawane przez związki zawodowe różnią się, tak jak w przypadku Paryża, od danych policji i władz municypalnych.
Od trzech tygodni we Francji strajkują pracownicy publicznej rozgłośni Radio France; we wtorek związkowcy zaapelowali do pracowników publicznej telewizji France Televisions, by dołączyli do protestu.
Jak powiedział w rozmowie z "Le Nouvel Observateur" sekretarz generalny CGT Philippe Martinez, hasłem protestujących jest "»nie« dla polityki oszczędności, +tak+ dla rozwiązań alternatywnych wobec linii politycznej rządu i Medef (stowarzyszenie francuskich pracodawców); rewaloryzacja pensji, ograniczenie czasu pracy, tak aby można było zwiększyć zatrudnienie".
W czwartek strajkowali też kontrolerzy lotów, co spowodowało odwołanie blisko połowy zaplanowanych lotów; w nadchodzących tygodniach planowane są kolejne protesty.
Jednak CFTD, jedna z największych francuskich central związkowych, odmówiła udziału w strajkach, argumentując, że oszczędności i cięcia budżetowe, jakich dokonuje się we Francji, są jeszcze dalekie od drakońskich środków zastosowanych w Grecji, Hiszpanii czy Irlandii.
Socjalistyczny rząd w Paryżu usiłuje przeprowadzić reformy gospodarcze, firmowane w dużej mierze nazwiskami Vallsa i Macrona. Zobowiązał się też wobec swych unijnych partnerów do redukcji deficytu budżetowego do wymaganego poziomu 3 proc. do roku 2017. Jednak kondycja gospodarcza Francji jest bardzo słaba, a reformy i zaciskanie pasa napotykają zdecydowany opór i przyczyniają się do rekordowych spadków popularności rządu.
...
Euro raj ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|