Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Euroupadek Portugalii biora kase od towarzyszy Pekińczyków!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:23, 29 Paź 2014    Temat postu:

Portugalia: załogi linii pasażerskich TAP strajkują w czwartek i sobotę

Największy portugalski przewoźnik lotniczy TAP odwołuje loty w czwartek i sobotę z powodu planowanego na te dni strajku załóg. Protest pokrzyżuje plany podróży kilkuset Polakom. Pierwsze utrudnienia w wylotach z Lizbony oczekiwane są dziś wieczór.

Władze portugalskiego przewoźnika szacują, że z powodu protestu problemy będzie miało ponad 55 tys. pasażerów z całego świata, którzy mieli podróżować jego samolotami 30 października i 1 listopada.

Jak poinformowała rzeczniczka prasowa TAP Karina Correia, dotychczas liniom udało się przełożyć loty około 25 tys. osób. Rzeczniczka potwierdziła, że część z nich stanowią obywatele Polski, którzy w dniach protestu mieli zaplanowany rejs z międzylądowaniem na trasie pomiędzy Lizboną a Warszawą.

- Mamy pewne problemy, aby skontaktować się ze wszystkimi polskimi pasażerami z uwagi na brak danych kontaktowych. Wierzymy, że nagłośnienie informacji o czwartkowym i sobotnim proteście w liniach TAP spowoduje, że oni sami będą się zgłaszać do naszego polskiego oddziału - powiedziała Correia.

Przedstawicielka TAP wyjaśniła, że portugalskie linie proponują osobom, których loty nie dojdą do skutku, zmianę terminu podróży lub całkowitą rekompensatę kosztów zakupu biletów.

- Kierownictwo naszej spółki podjęło negocjacje z organizatorami strajku. Niestety nie przyniosły one rezultatu, dlatego jest niemal pewne, że strajk dojdzie do skutku. Chcemy jednak, aby jego wpływ był jak najmniejszy, dlatego nieustannie próbujemy skontaktować się z naszymi klientami i przełożyć ich loty - dodała Correia.

Według organizatora protestu, Krajowego Związku Zawodowego Personelu Lotnictwa Cywilnego (SNPVAC), głównym postulatem strajkujących załóg jest żądanie poprawy warunków pracy, w tym zapewnienie jednego wolnego weekendu w ciągu siedmiu tygodni oraz krótszego dnia pracy dla matek karmiących piersią.

- Przewidujemy, że w ciągu każdego dnia, na który zaplanowano strajk TAP powinien zrealizować 320 połączeń lotniczych. Szacujemy, że w proteście weźmie udział ponad 90 proc. załóg - poinformował SNPVAC.

Jedynymi zagwarantowanymi przez strajkujących połączeniami w czwartek i sobotę mają być rejsy pomiędzy stolicą Portugalii a Sao Paulo, azorską wyspą Terceirą, a także Funchal na Maderze.

Sobota nie będzie ostatnim dniem strajku załóg linii TAP. Kolejne protesty zostały zaplanowane na 30 listopada i 2 grudnia br.

Ostatni strajk w spółce TAP odbył się 9 sierpnia br. Protest prowadzili wówczas starsi stażem piloci, domagając się poprawy warunków pracy i polityki zarządzania spółką. Uzasadniali konieczność udziału w strajku powiększaniem przez przewoźnika liczby młodych pilotów, ich zdaniem słabo przygotowanych do zawodu.

...

Euro tonie .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:19, 02 Lis 2014    Temat postu:

Portugalia: kary więzienia za akty agresji wobec urzędników fiskusa

Od przyszłego roku funkcjonariusze skarbówki w Portugalii otrzymają nowy status prawny, chroniący ich przed powszechnymi w tym kraju aktami agresji ze strony podatników. Atak słowny lub fizyczny na urzędnika fiskusa będzie karany więzieniem.

Według nowych przepisów, które zaczną obowiązywać od 1 stycznia 2015 r., pracownicy urzędów skarbowych w Portugalii będą traktowani w podobny sposób jak pracownicy służb mundurowych. Oznacza to, że akt agresji wobec nich będzie karany surowiej niż w przypadku przedstawicieli innych profesji. We wprowadzonej do kodeksu karnego poprawce przewidziano, że "pracownicy urzędów skarbowych nabywają uprawnienia władz publicznych" i za zniewagę słowną lub fizyczny atak na nich sądy będą mogły karać agresorów nawet pięcioletnim pozbawieniem wolności.

Antonio Frazao z urzędu skarbowego w Portimao przyznaje, że choć jego koledzy cieszą się ze zmiany przepisów, to przeważa opinia, iż nowelizacja nie powstrzyma fali agresji ze strony podatników. - Wielu urzędników jest zdesperowanych i obawia się reakcji petentów. Dwa lata temu obawy te były na tyle silne, że postanowiliśmy przeprowadzić dla nich kursy samoobrony - mówi.

Władze urzędów skarbowych potwierdzają, że większość napaści na ich pracowników ma związek z zadłużeniem podatników i próbami odzyskania przez państwo należnych zobowiązań.

Poza nasilonymi od ubiegłego roku kontrolami w sklepach i punktach usługowych portugalski fiskus zintensyfikował też inspekcje w branży turystycznej i sektorze nieruchomości. W pierwszej połowie br. pracownicy skarbówki rozpoczęli akcję sprawdzania ofert wynajmu mieszkań i domów, w ramach której podają się za osoby poszukujące lokum lub turystów. Na bieżąco weryfikują też zobowiązania podatkowe wynajmujących z tytułu najmu.

Konsekwentna polityka już przynosi efekty. W zeszłym roku rządowi Pedra Passosa Coelho udało się zebrać rekordową kwotę z podatków, przekraczającą 35,3 mld euro. W tym roku ma być ona wyższa o 1,6 mld euro.

Bieżący rok zapowiada się dobrze również pod względem ściągalności długów. Do września skarbówka odzyskała ponad 747 mln euro.

Nie tylko urzędnicy portugalskiego fiskusa czują się zagrożeni z powodu agresywnych petentów. Pracownicy zakładu ubezpieczeń społecznych ISS, sądów i urzędów miejskich również czują się coraz bardziej niepewnie w miejscu pracy.

Jak wyjaśniła w rozmowie z PAP Ana Silva z lizbońskiego oddziału ISS, z roku na rok notuje się coraz więcej przypadków agresywnego zachowania portugalskich obywateli wobec pracowników krajowego ubezpieczyciela. "Trwający od 2008 r. kryzys w naszym kraju doprowadził do bankructwa wiele podmiotów gospodarczych i rodzin. Ubóstwo staje się coraz bardziej widoczne, a wysokie bezrobocie stale je pogłębia. Wszystko to wyzwala w ludziach coraz więcej negatywnych emocji" - powiedziała Silva.

Według lizbońskiej urzędniczki wielu Portugalczyków swój żal do rządu, prowadzącego od 2011 r. surową politykę oszczędności, wyładowuje na funkcjonariuszach urzędów publicznych. "Coraz więcej osób odreagowuje frustrację na nas" - dodała Silva. Przypomniała, że ofiarą agresji padają także pracownicy społeczni, pracujący w problematycznych dzielnicach dużych miast.

Szacuje się, że tylko w aglomeracji lizbońskiej w ciągu roku na policję zgłaszanych jest blisko 350 przypadków agresji werbalnej lub fizycznej wobec urzędników administracji publicznej.

Jeden z najbardziej medialnych aktów agresji na urzędnika publicznego w Portugalii miał miejsce w 2012 r. w sądzie w Santarem. Zadłużony przedsiębiorca, który swój dług zamierzał spłacać w ratach, po usłyszeniu odmowy od pracowniczki administracji sądu, wyciągnął kobietę zza biurka, a następnie przewrócił ją i skopał. Za napaść został skazany na 2 lata więzienia w zawieszeniu i wypłatę 7 tys. euro odszkodowania dla ofiary.

...

Zniszczyli kraj przez euro teraz beda sie na ludziach wyzywac .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:26, 05 Lis 2014    Temat postu:

Portugalia krytykowana za osłabienie reform

Reformy strukturalne w Portugalii straciły impet, a wysiłki zmierzające do zmniejszenia deficytu budżetowego wyraźnie osłabły - taka krytyka władz w Lizbonie znalazła się w środę we wspólnym oświadczeniu Komisji Europejskiej i Europejskiego Banku Centralnego.

Portugalia w pierwszej połowie roku zakończyła realizację zawartej przed trzema laty umowy pomocowej, na podstawie której otrzymała od MFW i UE 78 mld euro kredytów. Rząd w Lizbonie zapowiadał, że nie zaprzestanie rygorystycznej polityki finansowej. Wcześniej w zamian za pożyczki musiał realizować drastyczne oszczędności, aby zmniejszyć deficyt budżetowy uzdrowić finanse państwa.

Przedstawiciele Komisji Europejskiej i Europejskiego Banku Centralnego, którzy wizytowali Portugalię w ramach pierwszej misji po zakończeniu programu pomocowego, w wydanym z środę oświadczeniu wyrażają brak zadowolenia z obserwowanych rezultatów.

"Misja wyraziła obawy, że tempo wprowadzania reform strukturalnych znacznie się zmniejszyło od zakończenia programu, a w niektórych przypadkach doszło do ich cofnięcia" - czytamy komunikacie KE i EBC.

Eksperci przyznali przy tym, że warunki gospodarcze i finansowe ogólnie poprawiły się w Portugalii od zakończenia programu pomocowego w maju. Stopa oprocentowania rządowych papierów wartościowych pozostaje niska, co przekłada się na stopniowy powrót tego kraju na rynki finansowe.

"Niemniej jednak ożywienie gospodarcze jest ograniczone przez wysoki poziom zadłużenia w sektorze publicznym i prywatnym" - wskazali eksperci.

Zgodnie z opublikowanymi we wtorek prognozami gospodarczymi KE gospodarka Portugalii ma wyjść w tym roku z trzyletniej recesji. Jej PKB ma jednak pójść do góry zaledwie o 0,9 proc. Nieco lepiej ma być w kolejnych latach: 1,3 proc. wzrostu w 2015 r. i 1,7 proc. w 2016 r.

Jednak takie wyniki są znacznie słabsze od innych państw, które również były objęte programami pomocowymi i musiały przeprowadzić bolesne reformy. Przykładowo Grecja ma się rozwijać w tempie 0,6 proc., 2,9 proc. i 3,7 proc. w latach 2014, 2015 i 2016.

Misja KE i EBC wskazuje, że wysiłki Portugalii zmierzające do zmniejszenia strukturalnego deficytu budżetowego (czyli nie uwzględniającego wahań koniunktury) wyraźnie osłabły.

KE wyliczyła w swoich prognozach, że deficyt sektora finansów publicznych Portugalii wyniesie w tym roku 4,9 proc. i dopiero w przyszłym roku spadnie do 3,3 proc. PKB.

Eksperci z misji Komisji i EBC wskazali na konieczność zwiększenia elastyczności i konkurencyjności portugalskiej gospodarki, by pomóc wciąż niemrawemu ożywieniu. "Dlatego misja wezwała rząd do ambitnego programu reform" - podkreślono.

Poza mizernym wzrostem problemem władz w Lizbonie jest też wysoki poziom bezrobocia. Zgodnie z prognozami KE ma ono wynieść w tym roku 14,5 proc. i 13,6 proc. w przyszłym. Nie licząc Grecji i Hiszpanii to jeden z najgorszych wyników w UE.

...

Za wolno wymieraja .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:54, 14 Lis 2014    Temat postu:

Portugalia: złote wizy z korupcją w tle

Kolejny skandal korupcyjny w Portugalii. Policja zatrzymała kilkanaście osób, w tym czołowych urzędników odpowiedzialnych za przyznawanie złotych wiz obcokrajowcom spoza Unii Europejskiej.

Śledczy podejrzewają, że funkcjonariusze publiczni mogą mieć na sumieniu korupcję, wykorzystywanie wpływów, sprzeniewierzenia i pranie brudnych pieniędzy. Przestępstwa miały mieć miejsce podczas procesu przyznawania złotych wiz, które dają obcokrajowcom nie tylko prawo do pobytu w Portugalii, ale też ułatwiają dostęp do innych rynków we Wspólnocie. Po przeszukaniu biur i prywatnych rezydencji policja zatrzymała 11 osób, w tym szefa Urzędu ds. Obcokrajowców i Ochrony Granic.

Złote wizy to jeden z flagowych elementów programu antykryzysowego. Miały przyciągnąć do Portugalii inwestorów spoza UE. W ciągu dwóch lat z skorzystało z niego ponad 1,7 tys. osób, głównie Chińczyków.

Większość jednak kupuje ekskluzywne nieruchomości, a jedynie nikły procent zdecydował się na założenie firmy i stworzenie nowych miejsc pracy. Już wcześniej pojawiały się głosy, że wśród posiadaczy złotych wiz są osoby, które zdobyły majątek w nielegalny sposób.

>>>

Recepty czarnoksieskie NIE POMOGA ! Trzeba zlikwidowac euro .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 1:32, 17 Lis 2014    Temat postu:

Wielka afera korupcyjna w Portugalii. Szef MSW podał się do dymisji

W trzy dni po aresztowaniu kilku wysokich urzędników państwowych zamieszanych w aferę korupcyjną związaną ze sprzedażą za łapówki tzw. złotych wiz, do dymisji podał się portugalski minister spraw wewnętrznych Miguel Macedo.

Macedo podczas spotkania z dziennikarzami złożył jedynie krótką deklarację, że ustępuje ze stanowiska, chociaż "nie ponosi osobiście żadnej winy" za afery łapówkowe. Dodał, że postanowił przyjąć na siebie odpowiedzialność polityczną za to, co się wydarzyło.

Na krótko przedtem policja przeprowadziła rewizję w gmachu ministerstwa, którym kierował.

Wśród pierwszych wysokich urzędników państwowych aresztowanych 13 listopada są szefowa sekretariatu generalnego Ministerstwa Sprawiedliwości Maria Antonia Moura Anes i dyrektor służby granicznej Manuel Palos.

W ciągu ostatnich czterech dni w toku operacji prowadzonej w całym kraju przez kilkuset agentów policji i służb antykorupcyjnych zatrzymano jedenaście osób.

Poszukiwanych jest jeszcze około pięćdziesięciu osób, w stosunku do których wydano nakazy aresztowania w związku z "aferą złotych wiz" .

Te pozwolenia na stały pobyt w Portugalii były wydawane na podstawie ustawy z 2013 roku potencjalnym zagranicznym inwestorom spoza Unii Europejskiej, którzy deklarowali zamiar zainwestowania w Portugalii co najmniej 1 mln euro lub zatrudnienia co najmniej około dziesięciu osób.

Wstępne dochodzenia wykazały, że otrzymywali je w zamian za wysokie łapówki m.in. międzynarodowi przestępcy zajmujący się praniem brudnych pieniędzy.

...

Rozruszali gospodarke . Tak dziala euro .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:05, 22 Lis 2014    Temat postu:

Portugalia: aresztowano byłego premiera Jose Socratesa

Były socjalistyczny premier Portugalii Jose Socrates został aresztowany w związku dochodzeniem dotyczącym oszustw podatkowych, prania brudnych pieniędzy i korupcji - poinformowała w nocy portugalska prokuratura.

Byłego premiera zatrzymano na lotnisku w Lizbonie, po przylocie z Paryża. Do aresztu, w związku z tym dochodzeniem, trafiły także trzy inne osoby.

Jose Socrates był szefem portugalskiego rządu w latach 2005-2011. Zrezygnował z przywództwa w Partii Socjalistycznej oraz aktywności politycznej po przegranych wyborach parlamentarnych w czerwcu 2011 roku.

..

No co tam sie dzieje !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:40, 02 Gru 2014    Temat postu:

Portugalia: strajk personelu kabinowego linii TAP paraliżuje lotniska

Personel kabinowy portugalskich linii lotniczych TAP prowadzi od północy we wtorek strajk na wszystkich lotniskach Portugalii. W proteście największego portugalskiego przewoźnika pasażerskiego bierze udział ponad 98 proc. personelu kabinowego.

W strajku nie biorą udziału piloci, a jedynie pomocniczy personel pokładowy, w tym stewardessy, technicy, sprzątacze. Jak powiedział PAP Nuno Fonseca z dyrekcji Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Lotnictwa Cywilnego (SNPVAC), w strajku nie biorą udziału tylko te osoby, które musiały stawić się w pracy w związku z koniecznością zapewnienia tzw. obsługi minimalnej, wymaganej prawem.

Przedstawiciel organizatora strajku poinformował, że do wczesnych godzin popołudniowych z Lizbony wyleciały zaledwie cztery samoloty linii TAP. Szacuje się, że na innych portugalskich lotniskach do skutku doszły tylko cztery inne rejsy obsługiwane przez tego przewoźnika.

Fonseca wyjaśnił, że realizowane przez TAP połączenia lotnicze między Lizboną a Warszawą nie doszły do skutku we wtorek. "Wznowienie lotów na tej trasie, podobnie jak i na innych obsługiwanych przez TAP, nastąpi dopiero w środę" - dodał przedstawiciel syndykatu.

We wtorek wszystkie lotniska na terenie Portugalii są opustoszałe. Lucia Cavaleiro z biura prasowego TAP poinformowała, że przewoźnik od połowy października wiedział o planowanych przez personel kabinowy protestach i zdołał porozumieć się z pasażerami co do zmiany terminu rejsów lub zwrotu kosztów podróży.

"Zdecydowana większość naszych pasażerów nie jest zaskoczona strajkiem, co widać po znikomej liczbie telefonów do naszego biura w sprawie odwołanych połączeń", powiedziała Cavaleiro.

Wtorkowy strajk jest ostatnim z protestów prowadzonych od końca października przez personel kabinowy linii lotniczych TAP. Pracownicy domagają się poprawy warunków pracy, w tym m.in. zapewnienia jednego wolnego weekendu w ciągu siedmiu tygodni oraz krótszego dnia pracy dla matek karmiących piersią.

Według władz SNPVAC protesty personelu mają związek z notorycznym łamaniem przez kierownictwo TAP porozumienia, jakie zawarło z pracownikami tej firmy w 2006 roku.

Niezadowoleni z polityki władz spółki TAP są również piloci. Grożą oni przeprowadzeniem protestów w związku ze zwiększaniem przez przewoźnika liczby młodszych kolegów, ich zdaniem, słabo przygotowanych do zawodu.

...

Portugalia dogorywa .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:30, 12 Gru 2014    Temat postu:

Portugalia: załoga linii lotniczych TAP ogłosiła czterodniowy strajk

Pracownicy spółki TAP, ogłosili czterodniowy strajk pomiędzy świętami Bożego Narodzenia a sylwestrem.

Pracownicy spółki TAP, największego przewoźnika lotniczego w Portugalii, ogłosili czterodniowy strajk pomiędzy świętami Bożego Narodzenia a sylwestrem. Protest może spowodować straty w budżecie kraju na sumę ponad 144 mln euro.

Jak powiedziała Isabel Palma z biura prasowego spółki TAP, przewoźnik rozpoczął już rozmowy z pasażerami, którzy pomiędzy 27 a 30 grudnia mają zarezerwowane loty portugalskimi liniami.
REKLAMA

- Do ogłoszonego przez związki zawodowe strajku nie pozostało już dużo czasu, dlatego informujemy o proteście naszych pasażerów, próbując zmienić terminy ich rejsów lub ustalić warunki zwrotu kosztów podróży. Dotyczy to również naszych polskich klientów z wykupionymi biletami na linii Warszawa-Lizbona - poinformowała Palma.

Przedstawicielka TAP wyjaśniła, że protest będzie miał bardzo poważne konsekwencje, gdyż chce w nim wziąć udział personel naziemny, pokładowy, a także piloci. Zapewniła, że władze spółki próbują nakłonić pracowników do odstąpienia od protestu.

- Nie jest to jednak łatwe. Przeprowadzone w tym półroczu negocjacje zawsze kończyły się fiaskiem i organizowaniem strajków - dodała.

9 sierpnia br. niezadowoleni z polityki władz spółki TAP piloci tych linii przeprowadzili protest na wszystkich portugalskich lotniskach. Strajk miał związek ze zwiększaniem przez przewoźnika liczby młodszych kolegów, słabo zdaniem strajkujących przygotowanych do profesji.

Z kolei na jesieni strajkował przez cztery dni personel kabinowy. Domagał się on poprawy warunków pracy, w tym m.in. zapewnienia jednego wolnego weekendu w ciągu siedmiu tygodni oraz krótszego dnia pracy dla matek karmiących piersią.

Tymczasem u podstaw zaplanowanego na koniec grudnia protestu leży żądanie odstąpienia rządu od planu rychłej prywatyzacji spółki TAP. W listopadzie br. gabinet Pedra Passosa Coelho zapowiedział wystawienie na sprzedaż 66 proc. udziałów portugalskiego przewoźnika.

Według szacunków związków zawodowych działających wewnątrz spółki TAP czterodniowy strajk zaplanowany na ostatnie dni grudnia utrudni lub uniemożliwi podróż 120 tys. pasażerów.

Przedstawiciele portugalskiej branży turystycznej nie szczędzą słów krytyki pod adresem załogi TAP, oskarżając ją o przedkładanie indywidualnych przywilejów nad dobro wspólne. Wskazują, że strajk w okresie licznych wizyt zagranicznych turystów w Portugalii doprowadzi do poważnych strat w budżecie kraju.

"Protest będzie miał bardzo poważne konsekwencje dla całej naszej gospodarki. Oceniamy, że Portugalia może na nim stracić ponad 144 mln euro" - napisał w komunikacie Luis Veiga, szef Portugalskiego Stowarzyszenia Hotelarzy (AHP).

Tymczasem dzisiaj od rana jednodniowy strajk prowadzi personel pokładowy linii lotniczych Portugalia, spółki zależnej TAP. W ciągu dnia odbędą się tylko cztery z 80 zaplanowanych rejsów tego przewoźnika, który nie obsługuje połączeń z Polską. Strajkujący, którzy zamierzają powtórzyć protest w niedzielę, domagają się poprawy warunków pracy.

>>>

Dogorywaja .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:44, 17 Gru 2014    Temat postu:

Strajk metra spowodował chaos komunikacyjny w Lizbonie

Zatrzymano pociągi metra i zamknięto wszystkie stacje na jego czterech liniach.

Rozpoczęty wczoraj późnym wieczorem strajk pracowników lizbońskiego metra spowodował dzisiaj chaos komunikacyjny w portugalskiej stolicy oraz na jej przedmieściach. Strajkujący domagają się m.in. podwyżki płac.

Wbrew wcześniejszym deklaracjom o rozpoczęciu strajku dzisiaj rano pracownicy metra przystąpili do protestu jeszcze wczoraj przed północą. Zatrzymano pociągi metra i zamknięto wszystkie stacje na jego czterech liniach.

Protest doprowadził do chaosu komunikacyjnego w centrum Lizbony oraz na głównych drogach dojazdowych do miasta. Pomimo zwiększenia liczby autobusów zastępczych wiele osób nie dotarło na czas do pracy. Konsekwencją strajku były też liczne korki na ulicach stolicy w godzinach przedpołudniowych.

Jak poinformowała Anabela Carvalheira z Federacji Związków Zawodowych Transportu i Komunikacji (Fectrans), w proteście, który potrwa do jutra do godziny 6.30, bierze udział niemal cała załoga lizbońskiego metra. - W strajku uczestniczy blisko 100 proc. załogi metra. Zaledwie kilku pracowników stawiło się rano do pracy - powiedziała Carvalheira.

Przedstawicielka Fectransu ujawniła, że decyzję o przeprowadzeniu strajku podjęło kilka związków działających w branży transportowej. Dodała, że kolejny protest zostanie przeprowadzony w poniedziałek.

- Wszystko wskazuje na to, że poniedziałkowy strajk dojdzie do skutku, gdyż władze metra nie chcą podjąć rozmów z nami. W dalszym ciągu czekamy na ich reakcję i rozpoczęcie negocjacji na temat rozwiązania licznych problemów pracowniczych - wyjaśniła.

Głównym powodem strajku w stołecznym metrze są żądania poprawy warunków pracy personelu, w tym podwyżki wynagrodzeń.

Komentatorzy wskazują, że brak podjęcia rozmów przez władze metra z załogą może doprowadzić do kolejnych akcji protestacyjnych i pogłębić chaos transportowy w Portugalii w okresie świątecznym. Przypominają o zaplanowanym na 27-30 grudnia strajku personelu linii TAP, największego portugalskiego przewoźnika lotniczego. Jego załoga domaga się odstąpienia przez rząd od planu rychłej prywatyzacji tej spółki.

>>>

Euroradosci .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:11, 07 Sty 2015    Temat postu:

Portugalia przekształca szkoły w bary, komisariaty i kostnice

W związku z postępującym wyludnianiem się prowincji Portugalia masowo zamyka szkoły publiczne. Ich budynki w większości przypadków przekształcane są w obiekty użyteczności publicznej, często w bary, komisariaty i kostnice.

Jak poinformowało ministerstwo oświaty, od 2005 r. w kraju zamknięto blisko 4200 szkół publicznych, z czego najwięcej na prowincji.

Według obowiązującego w Portugalii ustawodawstwa placówki oświatowe, do których uczęszcza mniej niż 21 uczniów, podlegają automatycznej likwidacji, a dzieci kierowane są do innych szkół w regionie. Za ich transport na zajęcia odpowiadają miejscowe gminy.

Tymczasem, jak obliczył lizboński dziennik "Publico", dzięki aktywności lokalnych społeczności i zaradności władz samorządowych około 70 proc. zamkniętych w ostatniej dekadzie szkół w Portugalii zostało zamienionych na inne placówki użyteczności publicznej.

Z szacunków gazety wynika, że zazwyczaj likwidowane szkoły są zagospodarowywane przez lokalne społeczności na cele religijne, głównie na parafialne kostnice. W wielu przypadkach powstają w nich również kaplice.

Jak poinformował PAP Antonio Silva, emerytowany nauczyciel lizbońskiego Colegio Moderno, w stołecznej aglomeracji i na jej bliskiej prowincji w likwidowanych szkołach coraz częściej powstają kluby osiedlowe, a także domy spokojnej starości.

Silva, który wchodzi też w skład władz Domu Emerytowanego Nauczyciela w podlizbońskim Carcavelos, przyznaje, że pomimo dużego zapotrzebowania na domy spokojnej starości w Portugalii placówki tego typu często nie mogą powstać z braku środków finansowych lub w wyniku trudności administracyjnych w adaptacji szkół do nowych warunków.

- Przykładem takiej inwestycji może być szkoła podstawowa w Casais de Sao Lourenco koło Mafry, która została zamknięta przed blisko 10 laty. Pomimo deklaracji lokalnych władz i dobrych chęci mieszkańców planowany tam dom spokojnej starości nadal nie powstał - powiedział Silva.

Innym częstym celem przebudowy zamkniętych szkół są usługi turystyczno-gastronomiczne i rozrywkowe. Według "Publico" w ciągu ostatniej dekady w budynkach dawnych placówek oświatowych powstało kilkaset barów, restauracji, kawiarni i hoteli.

"Blisko 100 opuszczonych od 2005 r. szkół funkcjonuje dziś jako ośrodki krzewienia folkloru i tradycji ludowej. Organizowane są w nich próby i koncerty zespołów pieśni i tańca oraz lokalnych orkiestr" - napisała gazeta.

Nad niektórymi opuszczonymi szkołami pieczę przejęła policja, tworząc w nich lokalne komisariaty. W kilku miejscach kraju w byłych placówkach oświatowych działają dziś więzienia.

...

Euro cywilizacja smierc . Kraj do likwidacji ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:24, 19 Sty 2015    Temat postu:

W Portugalii drastycznie spadła siła nabywcza

Kryzys drastycznie obniżył siłę nabywczą Portugalczyków. Cięcia płac, z jakimi w ostatnich latach musieli się borykać mieszkańcy walczącego z recesją kraju, podsumowuje dziennik Jornal de Noticias.

Gazeta zwraca uwagę na ogromną różnicę między stratami poniesionymi przez osoby zatrudnione w sektorze prywatnym i publicznym: statystyczny pracownik tego pierwszego od 2011 roku, kiedy to rząd rozpoczął realizację programu antykryzysowego, stracił blisko 6% wynagrodzenia. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę to, ile może sobie obecnie kupić, to okazuje się, że jego moc nabywcza spadła o ponad 11 procent.

To jednak i tak niewiele w porównaniu z wyrzeczeniami poniesionymi przez pracowników budżetówki. W ubiegłym roku ich siła nabywcza była o ponad jedną piątą niższa, niż w przed wprowadzeniem drastycznych cięć antykryzysowych - pisze Jornal de Noticias, powołując się na obliczenia jednego z portugalskich ekonomistów. Przyczyniły się do tego nie tylko obniżki płac, ale też wzrost cen, podatków i składek ubezpieczeniowych.

Choć dane te pokazują ogromną skalę poświęcenia wśród Portugalczyków, Unia Europejska i Międzynarodowy Fundusz Walutowy wciąż odczekują od rządu w Lizbonie, by wprowadzał w życie kolejne restrykcje - czytamy w dzienniku.

...

Jaki kryzys ? PKB w USA wzrost 5% .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 9:40, 07 Mar 2015    Temat postu:

Portugalia: obcokrajowcy kupili w ub.r. domy za 4,6 mld euro

Dzięki rządowej polityce zachęt cudzoziemcy nabyli w ub.r. w Portugalii mieszkania i wille za łączną kwotę 4,6 mld euro. W ich ręce trafiło ponad 25 tys. nieruchomości, głównie w aglomeracji lizbońskiej oraz w sąsiedztwie miejscowości turystycznych.

Jak poinformowało Portugalskie Stowarzyszenie Pracowników Firm Sektora Nieruchomości (APEMIP), do Portugalii trafiło w ub.r. w związku ze sprzedażą cudzoziemcom domów 4,6 mld euro, a państwowy budżet zainkasował 230 mln euro z tytułu podatków od tych transakcji.

- Dodatkowo państwo, a także firmy sektora energetycznego i wodociągów zyskały miliard euro z tytułu wydatków obcokrajowców związanych korzystaniem z nabytych nieruchomości. Dzięki tym inwestycjom udało się stworzyć w Portugalii aż 60 tys. nowych miejsc pracy - oszacował APEMIP.

Wzrost inwestycji zagranicznych firm i osób prywatnych w portugalskie nieruchomości są efektem prowadzonej od połowy 2011 r. przez rząd Pedra Passosa Coelho polityki zachęt dla obywateli z państw Unii Europejskiej oraz z nienależących do niej krajów.

Po wprowadzeniu zwolnień podatkowych dla emerytów z państw UE, którzy wybrali Portugalię na drugi kraj swego pobytu, centroprawicowy rząd uruchomił w październiku 2012 r. procedurę wydawania tzw. złotych wiz, pozwalających obywatelom państw spoza strefy Schengen na stały pobyt w tym iberyjskim kraju. Jednym z warunków uzyskania złotej wizy jest zakup na terenie Portugalii nieruchomości o wartości co najmniej 500 tys. euro.

W lutym br. rząd Passosa Coelho poinformował, że rozszerzy możliwość nabywania złotych wiz dla osób, które zainwestują w portugalską kulturę lub naukę 350 tys. euro.

Głównymi nabywcami wydawanych przez Lizbonę złotych wiz są obywatele ChRL. Z blisko 3 tys. osób, które dotychczas je otrzymało, ponad połowa - 1629 to Chińczycy.

- Złote wizy miały duży wpływ na ubiegłoroczny wzrost zakupów mieszkań i willi w naszym kraju. Ich posiadacze mieli wprawdzie tylko 10-procentowy udział ilościowy wśród wszystkich zagranicznych kupców nieruchomości, ale ich udział wartościowy bliski był 34 proc., co stanowi ponad 1,5 mld euro - poinformowano w komunikacie APEMIP.

Eksperci wskazują, że dla nabywających portugalskie domy obcokrajowców liczy się szczególnie bliskość dużych miast, bądź sąsiedztwo słynnych kurortów turystycznych. Wskazują, że najczęściej cudzoziemcy decydują się na nieruchomości w aglomeracji lizbońskiej oraz w turystycznym regionie Algarve, na południu kraju.

- Ważnym czynnikiem dla inwestora jest atrakcyjna lokalizacja, np. bliskość rzeki czy oceanu, a także piękne widoki z apartamentu - powiedział PAP Joao Campos z agencji nieruchomości Century 21.

Tymczasem Helio Furtado z lizbońskiej agencji nieruchomości ERA wskazuje, że czynnikiem stymulującym zwiększone zainteresowanie cudzoziemców zakupem domów w Portugalii jest panujący tam kryzys, który miał przełożenie na spadek cen. W ciągu ostatnich 7 lat wartość portugalskich mieszkań spadła średnio o 22 proc.

- Dziś zarówno obcokrajowcy, jak i obywatele Portugalii mają dogodne warunki do zakupu domów w naszym kraju. Nie dość, że ceny wciąż są niskie, to na rynku dostępnych jest wiele atrakcyjnych nieruchomości - poinformował PAP Helio Furtado.

Specjaliści wskazują, że portugalski rynek nieruchomości, na którym jest ponad 900 tys. pustostanów, ma w sobie nadal duży potencjał. Z szacunków APEMIP wynika, że jest on w stanie przyciągnąć w ciągu roku nawet 10 mld euro od zagranicznych inwestorów.

...

Wyprzedaja kraj pekinczykom i jeszcze sie tym chwala . Zamiast wyhsc z UE i byc jak Norwegia . Obled .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:44, 12 Mar 2015    Temat postu:

Portugalia: wyspa na sprzedaż

Jeśli ktoś marzy o własnej wyspie, teraz może sobie taką kupić i to bez konieczności wyjazdu w egzotyczne zakątki globu. Jedyna duża wyspa na największej iberyjskiej rzece Tag w Portugalii została właśnie wystawiona na sprzedaż.

O lepszej lokalizacji można tylko pomarzyć: teren o powierzchni pięciu boisk piłkarskich znajduje się dokładnie na wysokości lizbońskiego Panteonu Narodowego i roztacza się z niego wspaniały widok na wzgórza portugalskiej stolicy. Cena to 400 tys. euro, ale obecny właściciel jest gotów do jej negocjowania. Jak przekonuje, wyspa Rato trafiła w jego ręce przypadkiem, kiedy pożyczył przyjacielowi sporą sumę pieniędzy. Gdy dłużnik popadł w kłopoty finansowe, przekazał wierzycielowi właśnie ten malowniczy teren.

Rato to jedyna prawdziwa wyspa na Tagu - pozostałe mają charakter niewielkich rzecznych osadów. Przez lata służyła mieszkańcom wybrzeża jako miejsce pikników i plażowania. Choć ze względu na swoją wydmową strukturę do zamieszkania się nie nadaje, może się stać atrakcyjnym celem dla miłośników kąpieli słonecznych i turystyki ekologicznej.

...

Kraj na wyprzedazy po cenach smieciowych . Oto skutki euro .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:30, 16 Mar 2015    Temat postu:

Portugalskich VIP-ów kontrolować nie można?

Kolejny skandal w Portugalii. Tamtejsze media ujawniły, że skarbówka otrzymała specjalną listę VIP-ów, których finansów nie należy kontrolować. Niepokorni pracownicy już mają na głowie procesy dyscyplinarne.

Według tygodnika Visao, spis uprzywilejowanych osób ze świata polityki, mediów i gospodarki, w październiku ubiegłego roku przekazał skarbówce sekretarz stanu do spraw podatkowych Paulo Núncio. Wybrane profile w systemie informacyjnym zostały objęte specjalnym filtrem, który automatycznie wykrywał, kto i kiedy usiłował skontrolować sprawy finansowe "VIP-ów". Urzędnicy podatkowi musieli się potem tłumaczyć przed zwierzchnikami ze swoich poczynań.

Zarówno portugalska skarbówka, jak i sam Paulo Núncio zdecydowanie zaprzeczają tym doniesieniom. Sekretarz stanu zapowiada proces przeciwko tygodnikowi. Przewodniczący związku zawodowego inspektorów podatkowych Paulo Ralha nie ma jednak wątpliwości, że lista uprzywilejowanych osób rzeczywiście istnieje. Jako dowód podaje fakt, że już 140 urzędnikom wytoczono procesy dyscyplinarne za to, że próbowali skontrolować finanse VIP-ów.

...

Eurostandardy wrecz kfitnace .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:25, 21 Mar 2015    Temat postu:

W Portugalii przybywa biznesów na kółkach

W Portugalii rośnie liczba usług realizowanych na czterech kołach. W kraju działa już kilka mobilnych posterunków, klinik stomatologicznych, a także salonów fryzjerskich.

Zdaniem socjologów rosnąca liczba usług oferowanych w pojazdach-furgonetkach jest wynikiem pogłębiającego się wyludniania środkowej części Portugalii, gdzie sukcesywnie zmniejszana jest liczba połączeń autobusowych, zamykane są szkoły, a także oddziały poczty i banków.

Z drugiej strony wśród portugalskich samorządowców zyskuje zwolenników i naśladowców hasło wyjścia zza biurek na ulice gmin. Inicjatywę zapoczątkowały przed trzema laty władze położonego w aglomeracji Porto miasta Matosinhos. Miejscowy burmistrz Antonio Parada rozpoczynając przyjmowanie petentów w jednej z lokalnych kawiarni, nie spodziewał się, że jego pomysł szybko podchwycą inni samorządowcy, ale nawet centralne organy administracji państwowej, z policją na czele.

W ub.r. portugalska policja uruchomiła na terenie kraju kilka tzw. ruchomych posterunków, pierwszy - w rejonie miasta Evora, głównym mieście regionu Alentejo. Komisariat mieści się w policyjnej furgonetce wyposażonej w biurko, sprzęt komputerowy, drukarkę oraz skaner.

Jak poinformował Pedro Raposo z biura prasowego komendy głównej portugalskiej policji, mobilne komisariaty umożliwiają dotarcie do wiosek pozbawionych połączeń komunikacyjnych i zbliżenie się do lokalnych społeczności i ich problemów. Jedną z funkcji ruchomych posterunków jest przestrzeganie przed oszustami krążącymi po portugalskiej prowincji.

- W związku z pogłębiającym się wyludnieniem portugalskiej prowincji i redukcją środków transportu takich posterunków będzie potrzebnych coraz więcej - dodał Raposo.

Przybywa też mobilnych klinik stomatologicznych. Pomiędzy miastami Castelo Branco i Idanha-a-Nova regularnie krąży auto-przychodnia doktora Joao Rodriguesa, właściciela JR Dental. Poza stomatologiem i jego pomocnikiem działa w niej protetyk, który ma tam swoją minipracownię.

- Naszymi głównymi pacjentami są osoby w podeszłym wieku. Wiele z nich nigdy nie było w gabinecie stomatologicznym. Do miasta z reguły mają daleko, a na wyludniających się wsiach tego regionu brak przychodni, gdyż ich utrzymanie jest nierentowne - mówi Rodrigues.

Na izolacji społeczności wiejskich zarabiają też krocie coraz liczniejsze salony fryzjerskie na czterech kółkach. Jednym z pionierów tej niszy jest Joao Silva i mieszczący się w jego samochodzie dostawczym zakład fryzjerski o nazwie Wiejski Golarz. Przedsiębiorca, który przed pięciu laty przejął tradycyjny zakład swego ojca, zdecydował się na pracę w terenie. Dziś obsługuje już 15 wsi w rolniczym regionie Alentejo.

- To wbrew pozorom bardzo duża populacja i pracy mi nie brakuje. Korzystam na tym, że do rozsianych po Alentejo miejscowości trudno dziś dotrzeć bez własnego samochodu - powiedział Joao Silva. Inkasujący 5 euro za strzyżenie fryzjer mówi, że poza stałym gronem klientów ze wsi coraz częściej z jego usług korzystają lokalni kierowcy.

- W dzisiejszym zabieganym świecie widok fryzjera w samochodzie jest dla wielu zmotoryzowanych okazją do uniknięcia oczekiwania na strzyżenie w standardowym zakładzie. Zazwyczaj migają oni światłem, dając znak, abym ich obsłużył. Zatrzymujemy się więc na najbliższej stacji benzynowej i obcinamy włosy - dodał Silva.

Tendencja poszukiwania klienta samochodem dostawczym umacnia się również w portugalskiej gastronomii, odpornej dotychczas na fast food. Zjawisko dotyczy zarówno prowincji, jak i miast, gdzie przybywa mobilnych barów, pizzerii oraz minirestauracji.

W dużych miastach rośnie też liczba pojazdów-sklepów oferujących typowe dla Portugalii pamiątki dla turystów. Zza mobilnej lady sprzedawane są także m.in. konserwy rybne, wina oraz płyty z fado, tradycyjną portugalską muzyką.

...

Dzieki UE nastepuje upadek cywilizacyjny kraju .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:50, 23 Mar 2015    Temat postu:

Portugalskie wyspy wystawione na sprzedaż nęcą cudzoziemców

Wyspa Rato - jedna z wystawionych na sprzedaż

Wystawiane na sprzedaż portugalskie wyspy nęcą zagranicznych inwestorów, głównie obywateli Chin. Dzięki ich nabyciu mogą oni zyskać m.in. prawo do stałego pobytu w tym iberyjskim kraju.

W związku z tym, że portugalskie wyspy wystawiane są na sprzedaż stosunkowo rzadko, ich nabywcy muszą twardo licytować się o oferowane tereny. Wysp nie jest bowiem dużo, a liczba zainteresowanych kupnem stale rośnie. Jak informują przedstawiciele agencji nieruchomości, w ostatnich latach wyjątkowy popyt na skrawki lądu w deltach portugalskich rzek wykazywali Chińczycy.

"Z uwagi na piękno i sławę nadmorskich plaż naszego kraju zagraniczni inwestorzy również interesują się przybrzeżnymi wyspami, lecz portugalskie prawo nie przewiduje możliwości obrotu tymi terenami z uwagi na ochronę nadatlantyckiej fauny i flory" - powiedział PAP Joao Campos z agencji nieruchomości Century 21.

Wśród dostępnych na portugalskim rynku wysp są skrawki lądu na rzekach, a także sztuczne tereny powstałe w efekcie budowy tam wodnych. Najwięcej wysp znajduje się w delcie rzeki Vouga w pobliżu miasta Aveiro, a także na Tagu. W marcu br. 10-hektarowy skrawek lądu na Tagu został wystawiony na sprzedaż za 400 tys. euro. Wyspa Rato zlokalizowana jest w sąsiedztwie miejscowości Lavradio w stołecznej aglomeracji."Według mnie większe szanse na nabywców mają wyspy usytuowane z dala od cywilizacji. Sąsiedztwo miast drastycznie obniża bowiem szansę na znalezienie klienta, gdyż ten z reguły poszukuje uroków przyrody oraz ciszy" - dodał Campos.

Zarabiać na sprzedaży wysp zamierza spółka EDIA, obsługująca tamę wodną Alqueva w rolniczym regionie Alentejo w południowej Portugalii. W styczniu br. firma ujawniła, że na terenie przylegającego do hiszpańskiej granicy rozlewiska posiada 426 wysp, z których część w najbliższym czasie wystawi na sprzedaż. "40 z nich to wyspy +nietykalne+. Mają one ogromną wartość z przyrodniczego punktu widzenia, dlatego nie są to tereny na sprzedaż" - wyjaśnił prezes spółki EDIA Jose Salema.

Jego zdaniem obrót wyspami rozsianymi po rozlewisku, połączonym z rzeką Guadianą, będzie prowadzony stopniowo z uwagi na istniejące jeszcze bariery biurokratyczne w dostępie i użytkowaniu tych obszarów.Lizboński ekonomista Miguel Monteiro wskazuje, że zainteresowanie obcokrajowców nabyciem nieruchomości w Portugalii, takich jak wyspy, wzrosło w efekcie wprowadzenia przez rząd Pedra Passosa Coelho w październiku 2012 r. tzw. złotych wiz dla obywateli państw spoza Unii Europejskiej.

"W dotychczasowych statystykach podawanych przez rząd dominują obywatele Chińskiej Republiki Ludowej. Dzięki nabyciu nieruchomości o wartości 500 tys. euro zyskują oni nie tylko prawo do stałego pobytu w naszym kraju, ale również swobodę poruszania się po krajach strefy Schengen" - wyjaśnia PAP Monteiro. Eksperci zwracają uwagę, że zakup nieruchomości w Portugalii może w najbliższym czasie nęcić również Polaków. Radca handlowy ambasady RP w Lizbonie Bogdan Zagrobelny przyznaje, że dużym problemem dla polskich inwestycji w tym kraju w ostatnich latach była odległość geograficzna.

"Wraz z większą liczbą połączeń lotniczych pomiędzy Warszawą i Lizboną niknie stereotyp Portugalii jako dalekiego kraju, co automatycznie przekłada się na rosnące w ostatnich latach zainteresowanie naszych rodaków kupnem nieruchomości w tym kraju" - mówi Zagrobelny. I dodaje, że z uwagi na rosnącą niestabilność polityczną i ataki terrorystyczne w tradycyjnych krajach turystycznych regionu Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu Portugalia powinna stać się coraz bardziej atrakcyjnym kierunkiem dla Polaków oraz innych Europejczyków.

...

I po co wam byla UE ? Niedlugo bedziecie niewolniikami we wlasnym kraju .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:19, 16 Kwi 2015    Temat postu:

Strajki kolejarzy, pracowników autostrad, personelu więziennego w Portugalii

W czwartek na terenie całej Portugalii przeciwko polityce rządu Pedra Passosa Coelho strajkowali pracownicy spółek kolejowych, personel autostrad oraz strażnicy więzienni. Największą skalę miał protest kolejarzy.

Według szacunków organizatorów strajku oraz władz spółki Comboios Portugueses (CP), państwowego przewoźnika pasażerskiego, w efekcie protestu około 800 pociągów podmiejskich i dalekobieżnych spośród 1200, które w ciągu dnia kursują w Portugalii, nie wyjechało w trasę bądź miało opóźnienia.

W strajku, który zostanie zakończony w piątek nad ranem, uczestniczą również załogi towarowego przewoźnika CP Carga, a także firm Refer i EMEF, odpowiedzialnych za obsługę infrastruktury kolejowej oraz naprawę taboru kolejowego.

Jak powiedział PAP Jose Oliveira, koordynator Federacji Związków Zawodowych Pracowników Transportu i Komunikacji (Fectrans), która zorganizowała strajk, wzięło w nim udział 75 proc. pracowników spółek CP i Refer, a także 85 proc. załóg firmy CP Carga. Największy odsetek protestujących był w EMEF – ponad 90 proc. personelu.

Głównym hasłem czwartkowego strajku jest żądanie odstąpienia rządu od planu prywatyzacji spółek CP Carga i EMEF.

“Rząd nie tylko nie przystąpił w tej sprawie do negocjacji z pracownikami, ale jednostronnie podjął decyzję o prywatyzacji CP Carga i EMEF, a także o połączeniu spółki Refer z operatorem autostrad, firmą Estradas de Portugal. Gabinet Passosa Coelho przymierza się też do prywatyzacji w spółce CP” - wyjaśnił Oliveira.

Przedstawiciel organizatora protestu zapowiedział kolejne akcje z żądaniem zastopowania prywatyzacji spółek kolejowych w Portugalii.

“Będą one służyć uświadomieniu Portugalczykom, że proces ten może doprowadzić do efektów widocznych dziś w Wielkiej Brytanii, gdzie na sprzedaży kolejowych spółek skarbu państwa najbardziej stracili sami pasażerowie” - dodał Jose Oliveira.

W czwartek 24-godzinny strajk prowadzili również pracownicy operatora autostrad, spółki Estradas de Portugal, którzy sprzeciwiają się fuzji z firmą Refer. Ich protest nie doprowadził jednak do utrudnień w ruchu na portugalskich autostradach.

Nad ranem w czwartek antyrządowy protest rozpoczęli też strażnicy więzienni. Głównym celem trzydniowego strajku jest wymuszenie na gabinecie Passosa Coelho zwiększenia liczby personelu zakładów penitencjarnych.

Protest strażników więziennych jest już czwartym strajkiem prowadzonym przez tę grupę zawodową od marca br.

..

Euro zadziwia. Tak spieprzyc wszystko...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:50, 20 Kwi 2015    Temat postu:

Państwo pokryje 80 proc. pensji zatrudnianych przez firmy bezrobotnych

Portugalski rząd uruchomił w poniedziałek program wsparcia dla małych i średnich przedsiębiorstw, które zatrudnią bezrobotnych w wieku powyżej 31 lat. Program przewiduje refundowanie przez państwo 80 proc. wydatków na płace takich osób.

Jak poinformował portugalski minister pracy i polityki społecznej Pedro Mota Soares, tylko w tym roku program o nazwie “Reativar” pochłonie ponad 43 mln euro z państwowego budżetu. “Liczymy, że pozwoli on przywrócić na krajowy rynek pracy osoby, które bezskutecznie poszukują dziś zatrudnienia. Na wsparcie mogą liczyć bezrobotni w wieku powyżej 31 lat, którzy od ponad roku zarejestrowani są w urzędzie pracy i w okresie tym nie zdołali znaleźć zatrudnienia” - wyjaśnił Mota Soares.

Program wdrażany przez centroprawicowy gabinet Pedra Passosa Coelho adresowany jest do małych i średnich firm. Spółki, które przystąpią do niego, otrzymają co najmniej przez sześć miesięcy roku wsparcie z państwowego budżetu na pokrycie 80 proc. wartości pensji zatrudnianych bezrobotnych.

Ocenia się, że beneficjentami rządowego programu może być ponad 290 tys. osób, czyli około 50 proc. wszystkich zarejestrowanych w urzędach pracy na terytorium Portugalii. Według statystyk liczba bezrobotnych w wieku powyżej 31 lat, którzy od co najmniej roku nie mogą znaleźć tam pracy spadła w porównaniu z rokiem ubiegłym o 12,7 proc.

Przedstawiciele ministerstwa pracy i polityki społecznej przewidują, że nowy program będzie skuteczną zachętą dla zwiększania w firmach liczby etatów i przyczyni się do obniżenia krajowej stopy bezrobocia.

“W przeszłości prowadzone były podobne programy, lecz wsparcie uzyskiwane przez małe i średnie spółki nie przekraczało poziomu 50 proc. wartości pensji zatrudnianych bezrobotnych. Skoro jednak wcześniejsze akcje stymulowały wzrost nowych miejsc pracy, to należy się spodziewać jeszcze większego odzewu przedsiębiorców na zainaugurowany dziś projekt” - powiedziała PAP Ana Silva z ministerstwa pracy i polityki społecznej.

Według przedstawicielki resortu program “Reativar” może osłabić silną w ostatnich latach tendencję do emigracji zarobkowej Portugalczyków. Przypomniała, że tylko w ciągu ostatnich dwóch lat z tego 10-milionowego kraju w poszukiwaniu pracy wyjechało ponad 200 tys. osób.

Poziom bezrobocia w Portugalii szacowany jest na 14,1 proc. Większość ekonomistów spodziewa się jednak, że do końca tego roku spadnie do 13 proc.

Z Lizbony Marcin Zatyka

...

To już ekonomiczny obłęd nie znany nawet u sowieckich.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:29, 28 Kwi 2015    Temat postu:

Portugalia: nowe przepisy chronią osoby ujawniające korupcję

Wchodzący w życie od maja nowy kodeks karny po raz pierwszy obejmuje ochroną osoby ujawniające praktyki korupcyjne w Portugalii. Zgodnie z nowymi przepisami państwo powinno chronić je przed szykanami, jak i możliwością zwolnienia z pracy.

Opublikowany w portugalskim Dzienniku Ustaw nowy kodeks karny wprowadza surowsze przepisy wobec osób przyłapanych na korupcji; będą one teraz podlegać dłuższej o sześć miesięcy minimalnej karze pozbawienia wolności. Dotychczas wynosiła ona pół roku. Kara maksymalna to nadal pięcioletnie więzienie.

Znowelizowany kodeks karny daje sędziom większą swobodę decydowania o ułaskawieniu tych osób skazanych za korupcję, które przyznały się do winy. W nowych przepisach nie ma jednak gwarancji uniewinnienia skazanych za korupcję, którzy podjęli współpracę z wymiarem sprawiedliwości.

“Teraz skruszony uczestnik praktyk korupcyjnych będzie musiał liczyć na przychylną decyzję sędziego, gdyż abolicja nie będzie już automatyczna” - powiedział PAP Joao Batalha, dyrektor wykonawczy Transparencia e Integridade/Associacao Civica (TIAC), portugalskiego biura organizacji Transparency International.

Największą zmianą w znowelizowanym kodeksie karnym jest objęcie ochroną osób, które ujawniły praktyki korupcyjne, a nie były w nie zamieszane. Zgodnie z prawem ludzie ci mają być chronieni przed szykanami ze strony osób zaangażowanych w nieuczciwe procedery.

Batalha ocenia, że objęcie ochroną informatorów stanowi duży krok w walce z korupcją w Portugalii, lecz w obecnej formie przepis ten jest martwy.

- Aby był on skuteczny, konieczne jest powołanie do życia instytucji, która z urzędu otworzy parasol ochronny nad osobami ujawniającymi korupcję w miejscach pracy, gdzie najczęściej dochodzi do nieuczciwych praktyk - wyjaśnił Batalha.

Przedstawiciel portugalskiego oddziału Transparency International przyznał, że choć przypadki korupcji bywają zgłaszane stosownym służbom, to jednak nadal

zgłoszeń takich jest niewiele.

Szef TIAC wskazał, że stworzenie mechanizmów chroniących osoby ujawniające korupcję może doprowadzić do powstania "kultury odpowiedzialności społecznej", dzięki której Portugalczycy będą współpracować z wymiarem sprawiedliwości w walce z korupcją.

- Teraz przeważa kultura strachu. Osoby, które obnażają korupcję, jaka ma miejsce w ich zakładach pracy, albo są zwalniane, albo stają się ofiarami szykan ze strony kierownictwa i kolegów. W takich warunkach trudno troszczyć się o dobro wspólne i spełniać obywatelski obowiązek, jakim jest ujawnianie korupcji - dodał Batalha.

....

Słusznie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:30, 28 Kwi 2015    Temat postu:

Portugalia: nowe przepisy chronią osoby ujawniające korupcję

Wchodzący w życie od maja nowy kodeks karny po raz pierwszy obejmuje ochroną osoby ujawniające praktyki korupcyjne w Portugalii. Zgodnie z nowymi przepisami państwo powinno chronić je przed szykanami, jak i możliwością zwolnienia z pracy.

Opublikowany w portugalskim Dzienniku Ustaw nowy kodeks karny wprowadza surowsze przepisy wobec osób przyłapanych na korupcji; będą one teraz podlegać dłuższej o sześć miesięcy minimalnej karze pozbawienia wolności. Dotychczas wynosiła ona pół roku. Kara maksymalna to nadal pięcioletnie więzienie.

Znowelizowany kodeks karny daje sędziom większą swobodę decydowania o ułaskawieniu tych osób skazanych za korupcję, które przyznały się do winy. W nowych przepisach nie ma jednak gwarancji uniewinnienia skazanych za korupcję, którzy podjęli współpracę z wymiarem sprawiedliwości.

“Teraz skruszony uczestnik praktyk korupcyjnych będzie musiał liczyć na przychylną decyzję sędziego, gdyż abolicja nie będzie już automatyczna” - powiedział PAP Joao Batalha, dyrektor wykonawczy Transparencia e Integridade/Associacao Civica (TIAC), portugalskiego biura organizacji Transparency International.

Największą zmianą w znowelizowanym kodeksie karnym jest objęcie ochroną osób, które ujawniły praktyki korupcyjne, a nie były w nie zamieszane. Zgodnie z prawem ludzie ci mają być chronieni przed szykanami ze strony osób zaangażowanych w nieuczciwe procedery.

Batalha ocenia, że objęcie ochroną informatorów stanowi duży krok w walce z korupcją w Portugalii, lecz w obecnej formie przepis ten jest martwy.

- Aby był on skuteczny, konieczne jest powołanie do życia instytucji, która z urzędu otworzy parasol ochronny nad osobami ujawniającymi korupcję w miejscach pracy, gdzie najczęściej dochodzi do nieuczciwych praktyk - wyjaśnił Batalha.

Przedstawiciel portugalskiego oddziału Transparency International przyznał, że choć przypadki korupcji bywają zgłaszane stosownym służbom, to jednak nadal

zgłoszeń takich jest niewiele.

Szef TIAC wskazał, że stworzenie mechanizmów chroniących osoby ujawniające korupcję może doprowadzić do powstania "kultury odpowiedzialności społecznej", dzięki której Portugalczycy będą współpracować z wymiarem sprawiedliwości w walce z korupcją.

- Teraz przeważa kultura strachu. Osoby, które obnażają korupcję, jaka ma miejsce w ich zakładach pracy, albo są zwalniane, albo stają się ofiarami szykan ze strony kierownictwa i kolegów. W takich warunkach trudno troszczyć się o dobro wspólne i spełniać obywatelski obowiązek, jakim jest ujawnianie korupcji - dodał Batalha.

....

Słusznie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:29, 01 Maj 2015    Temat postu:

Portugalia: od piątku strajk pilotów linii lotniczych TAP

Zapowiedziany od piątku 10-dniowy strajk pilotów portugalskich linii lotniczych TAP "spowoduje poważne kłopoty dla pasażerów", gdyż 90 proc. rejsów w tym czasie się nie odbędzie - zapowiedział przewoźnik.

"Ma się odbyć jedynie około 10 proc. z 300 lotów dziennie i obsługa klientów będzie bardzo trudna. Podczas strajku przez kolejne 10 dni będzie niemożliwe rozwiązanie wszystkich problemów" - czytamy w komunikacie TAP.

Według portugalskich mediów strajkiem pilotów dotkniętych zostanie 300 tys. pasażerów.

Piloci linii lotniczych ogłaszając strajk od 1 do 10 maja oskarżyli portugalski rząd i kierownictwo TAP o to, że nie przestrzegają porozumień zawartych w trakcie prywatyzacji firmy.

Strajkujący oskarżają ich też o naruszenie konkretnych paragrafów układu zbiorowego, zakładającego przyznanie pilotom od 10 do 20 procent akcji w przypadku prywatyzacji, a także o to, że nie wrócono do wypłacania premii jubileuszowych, wstrzymanych w 2011 roku.

Prezes TAP Fernando Pinto uważa, że strajk mógłby kosztować linie lotnicze 70 mln euro.

Według portugalskiego premiera Pedra Passosa Coelho, strajk może mieć też "znaczący wpływ na gospodarkę narodową".

Wicepremier Portugalii Paulo Portas zaapelował do pilotów, aby powstrzymali się od strajku. - Myślcie o kraju, o turystyce, o gospodarce, o waszym przedsiębiorstwie - mówił.

Rozbieżność opinii pomiędzy pilotami a innymi zatrudnionymi w TAP doprowadziła do tego, że kilkuset innych pracowników zaapelowało w środę o wycofanie się ze strajku i zorganizowanie zamiast niego marszu milczenia.

W grudniu dziewięć z 11 związków zawodowych w TAP, w tym syndykat pilotów, zawiesiło przewidziany na koniec roku czterodniowy strajk po zawarciu z rządem porozumienia w sprawie powołania grupy roboczej do spraw prywatyzacji linii. Aby ratować państwowego przewoźnika, centroprawicowy rząd zdecydował się na sprzedaż do końca czerwca 66 procent udziałów w firmie. Pierwsza próba prywatyzacji TAP w grudniu 2012 roku zakończyła się fiaskiem.

...

Plawia się w euro.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:57, 20 Maj 2015    Temat postu:

Obcokrajowcy masowo kupują nieruchomości w Portugalii

Ze statystyk APEMIP wynika, że domy w Portugalii najczęściej kupują Brytyjczycy, Francuzi oraz Niemcy

Obcokrajowcy masowo kupują nieruchomości w Portugalii - codziennie około 25 z nich staje się właścicielami domów i mieszkań w tym iberyjskim kraju. Wśród kupców dominują Brytyjczycy, Francuzi i Niemcy.

Według szacunków Portugalskiego Stowarzyszenia Pracowników i Firm Sektora Nieruchomości (APEMIP) od ubiegłego roku notowany jest w tym kraju znaczący wzrost liczby nieruchomości kupowanych przez obcokrajowców. W 2014 r. w samym tylko regionie Algarve na południu Portugalii sprzedano ich cudzoziemcom 7350, czyli średnio 20 dziennie. Tendencja wzrostowa utrzymuje się również w tym roku, także w aglomeracji lizbońskiej.

- W 2014 r. zanotowaliśmy wzrost sprzedaży nieruchomości na poziomie 63 proc. Największym zainteresowaniem cieszyły się inwestycje na terenie gmin Loule, Lagos i Albufeira. Wszystkie położone są w Algarve, najpopularniejszym wśród turystów regionie Portugalii - podał APEMIP.

Eksperci wskazują, że rosnące zainteresowanie nieruchomościami w Portugalii wynika z kilku czynników, wśród których decydująca jest obniżka cen nieruchomości na skutek kryzysu, a także niższe w porównaniu z innymi krajami Europy Zachodniej koszty życia. Lizboński ekonomista Miguel Monteiro zwraca uwagę, że wielu cudzoziemców decyduje się na zakup nieruchomości w Portugalii po spędzonym w tym kraju urlopie.

- Dla obywateli państw Europy Północnej i Środkowej niezwykle istotnym czynnikiem jest klimat, w szczególności łagodne zimy w południowej części Portugalii. To jeden z głównych argumentów, którymi kierują się Brytyjczycy, Niemcy i Holendrzy podczas zakupu nieruchomości w Algarve. Dominują wśród nich emeryci, którzy okres od października do maja spędzają zwykle poza ojczyzną - powiedział Monteiro.

Ze statystyk APEMIP wynika, że domy w Portugalii najczęściej kupują Brytyjczycy, Francuzi oraz Niemcy. - Prawdziwym fenomenem stali się w ostatnim czasie Francuzi, którzy zmienili swój obszar zainteresowania i obecnie mocno inwestują w Algarve. Trend ten utrzyma się zapewne w kolejnych miesiącach - powiedział prezes APEMIP Luis Lima.

Eksperci wskazują, że obcokrajowców do kupowania nieruchomości skłaniają nie tylko tzw. złote wizy, wprowadzone przez rząd w 2012 r., ale również inne zachęty, np. zniesienie w 2014 r. obowiązku płacenia podatku dochodowego przez zagranicznych emerytów z państw UE. To ostatnie dotyczy szczególnie Francuzów, masowo przybywających w ostatnich miesiącach do Portugalii. Większość z nich unika w ten sposób płacenia podwyższonych we Francji podatków.

Innymi powodami kierują się coraz chętniej nabywający nieruchomości w Portugalii obywatele Angoli i Chin. Z obserwacji Tomasza Litwińskiego, pracującego w Portugalii biegłego rewidenta i doradcy finansowego, wynika, że zazwyczaj kupują je w ramach tzw. złotych wiz, uprawniających do stałego pobytu w Portugalii i przemieszczania się w państwach strefy Schengen.

- O ile Angolczycy koncentrują swoje zakupy na luksusowych mieszkaniach w stolicy, głównie w okolicach lotniska, o tyle Chińczycy kupują w różnych miejscach kraju. Najbardziej interesuje ich rentowność przedsięwzięcia. Zazwyczaj kupioną w Portugalii nieruchomość wynajmują osobom prywatnym bądź firmom. Obywatele Angoli nie mają takich zwyczajów. To elita, która leczy się w Lizbonie lub kształci tu swoje dzieci - powiedział Litwiński.

Warunkiem nabycia złotej wizy, która przyznawana jest obywatelom państw nienależących do UE, jest zainwestowanie w Portugalii ponad 1 mln euro, utworzenie co najmniej 30 miejsc pracy lub nabycie nieruchomości o minimalnej wartości 500 tys. euro. Wśród blisko 3000 wydanych do stycznia br. złotych wiz prawie 1700 trafiło do obywateli Chin. Łącznie z tytułu złotych wiz do portugalskiej gospodarki wpłynęło 1,2 mld euro.

...

Koniec tego kraju. Było nie brać euro.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:31, 06 Cze 2015    Temat postu:

Największe ugrupowanie opozycyjne Portugalii na skraju bankructwa

Dług SP przekracza 11 mln euro - Shutterstock / Shutterstock

Największe portugalskie ugrupowanie opozycyjne - Partia Socjalistyczna (PS) - znajduje się w stanie technicznego bankructwa. Dług tej partii, przewodzącej w sondażach przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi, przekracza 11 mln euro.

Władze PS, reprezentowanej w 230-osobowym parlamencie przez 74 deputowanych, podkreślają, że partia ta ubiega się o kredyt w wysokości 1,5 mln euro na organizację kampanii wyborczej, mimo że jej pasywa przewyższają aktywa. Według tygodnika "Expresso" część kredytodawców wezwała już socjalistycznych liderów do rozważenia sprzedaży budynków należących do partii. Informacje o fatalnym stanie kont socjalistów krążą od dawna. Media ujawniały, że PS ma poważne problemy z finansowaniem podstawowej działalności, zalega z opłatami za wynajem lokali, a także za elektryczność i wodę.
REKLAMA


- Przypuszczam, że informacja o bankructwie technicznym nie będzie mieć większego wpływu na działalność socjalistów i liderzy partyjni znajdą sposób, aby zdobyć środki na organizację kampanii przed wyborami do parlamentu. Nie spodziewam się też, aby wieści o fatalnym stanie finansów PS miały decydujący wpływ na decyzje wyborców - powiedziała lizbońska ekonomistka Ana Silva.

Z opinią tą zgadza się Joao Batalha, dyrektor wykonawczy portugalskiego oddziału Transparency International. Przyznaje jednak, że informacja o bankructwie PS może być dobrym argumentem dla rządzących krajem socjaldemokratów i ludowców w czasie kampanii wyborczej. Socjalistom będzie można zarzucić brak zdolności do zarządzania państwowym budżetem.

- Ugrupowania rządowej koalicji, które przez ostatnie cztery lata skoncentrowały się na wyciąganiu Portugalii ze skraju bankructwa, gdzie kraj znalazł się wiosną 2011 r. podczas rządów socjalistycznego gabinetu Jose Socratesa, będą próbowały podkreślać w kampanii, że socjaliści nie mogą dobrze zarządzać państwowym budżetem, skoro nie panują nad partyjną kasą - powiedział Joao Batalha.

Dyrektor wykonawczy Transparency International zaznaczył jednak, że bardziej szkodliwa dla pretendujących do objęcia władzy na jesieni socjalistów może być ciągnąca się afera z udziałem osadzonego w więzieniu od listopada ub.r. Socratesa, który kierował dwoma socjalistycznymi rządami w latach 2005-2011.

- Liderzy PS do tej pory nie zajęli jasnego stanowiska na temat oskarżonego o korupcję, fałszerstwa podatkowe i pranie brudnych pieniędzy Socratesa. Tymczasem sprawa ta elektryzuje opinię publiczną i może zniechęcić część elektoratu do poparcia socjalistów w najbliższych wyborach – uznał Batalha.

Podkreślił, że ujawnienie fatalnego stanu budżetu największego ugrupowania portugalskiej opozycji powinno być przesłanką do poprawienia przepisów o finansowaniu partii politycznych.

- Informacje dotyczące wydanych podczas kampanii wyborczych pieniędzy są niepełne i prawie zawsze publikowane kilka lat po wyborach. Dodatkowo Trybunał Konstytucyjny, który zgodnie z portugalskim prawem zobowiązany jest do kontroli finansów partyjnych, nie dysponuje skutecznymi mechanizmami weryfikacyjnymi. Zadania te powinny zostać przekazane Najwyższej Izbie Kontroli - powiedział Batalha.

...

Trzeba bylo wyjsc z euro.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:49, 12 Cze 2015    Temat postu:

Rząd Portugalii zgodził się na prywatyzację linii lotniczych TAP

- Reuters

Portugalski rząd wyraził zgodę na sprzedaż 61 proc. udziałów państwowych linii lotniczych TAP. Nabywcą będzie konsorcjum Gateway. Opozycja protestuje i zapowiada, że będzie próbowała anulować sprzedaż, jeśli dojdzie do władzy.

Jak poinformowała w czwartek sekretarz stanu ds. skarbu państwa Isabel Castelo Branco, centroprawicowy rząd Pedra Passosa Coelho wybrał ofertę tego amerykańsko-brazylijsko-portugalskiego konsorcjum, które chce zapłacić 354 mln euro za 61 proc. udziałów linii TAP.
REKLAMA


“Rząd uważa sprzedaż udziałów spółki TAP konsorcjum Gateway za bardzo korzystne przedsięwzięcie. Pod każdym względem należy je uznać za sukces” - powiedziała Isabel Castelo Branco.

Konsorcjum Gateway wygrało przetarg z grupą Avianca należącą do Germana Efromovicha, brazylijsko-kolumbijskiego biznesmena z polskim paszportem. Już w grudniu 2012 r. próbował on przejąć udziały w spółce TAP. W tegorocznym konkursie syn żydowskich emigrantów z Polski obiecywał dokapitalizowanie portugalskiego przewoźnika kwotą 250 mln euro i przekazanie mu 12 nowych samolotów Airbus, a także odświeżenie do 2016 r. całej floty maszynami firmy Embraer.

Z kolei wybrane przez rząd konsorcjum Gateway zaproponowało inwestycje w portugalskie linie lotnicze na poziomie przekraczającym 350 mln euro oraz powiększenie floty TAP o 53 nowe samoloty.

Właścicielami Gateway są amerykańsko-brazylijski przedsiębiorca David Neeleman, do którego należą m.in. linie lotnicze Azul, oraz Humberto Pedrosa, portugalski biznesmen z sektora transportu autokarowego.

Neeleman i Pedrosa mają dwa lata na zapłatę za nabycie udziałów TAP. Do końca tego miesiąca będą musieli wpłacić do portugalskiego budżetu pierwszą transzę w wysokości 10 mln euro.

Związki zawodowe, do których należą pracownicy TAP i które od ponad roku strajkują przeciwko sprzedaży spółki, zapowiedziały już kontynuację walki przeciwko prywatyzacji państwowego przewoźnika. Syndykat SNPVA, zrzeszający personel lotniczy w Portugalii, z dystansem podszedł do ogłoszonej przez rząd sprzedaży udziałów TAP.

“Ogłoszenie przez rząd rzekomego nabywcy 61 proc. spółki TAP o niczym jeszcze nie przesądza. W tej sprawie musi się jeszcze wypowiedzieć Najwyższy Sąd Administracyjny, a także Komisja Europejska” - powiedziała PAP Ana Eira z biura prasowego SNPVA.

Eira wyjaśniła, że ostatecznego zamknięcia procesu prywatyzacji TAP należy się spodziewać dopiero za kilka miesięcy i prawdopodobnie nastąpi to już po jesiennych wyborach parlamentarnych w Portugalii. Przypomniała, że do sfinalizowania transakcji niezbędne będą podpisy ministrów nowego rządu.

Tymczasem Antonio Costa, szef opozycyjnych socjalistów, którzy przewodzą w przedwyborczych sondażach, zapowiedział w czwartek, że w przypadku objęcia władzy będzie próbował anulować transakcję sprzedaży udziałów TAP konsorcjum Gateway.

Sytuacja finansowa TAP jest od kilku lat bardzo niekorzystna. Spółka pod koniec ub.r. zanotowała ponad 85 mln euro straty, a jej dług przekroczył 1 mld euro.

...

UE zamieni Grecje w kolonie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:07, 18 Cze 2015    Temat postu:

Portugalia: protesty pracowników transportu miejskiego i kolei towarowej


Pracownicy metra w Lizbonie, załogi przewozów towarowych, a także część kierowców autobusów kursujących w aglomeracji przystąpili do strajku przeciwko polityce rządu Pedra Passosa Coelho. Głównym powodem jest żądanie odstąpienia od planu prywatyzacji spółek.

Protesty pracowników transportu miejskiego doprowadziły dzisiaj przed południem do poważnych utrudnień w komunikacji w portugalskiej stolicy. Wiele osób pracujących w Lizbonie nie stawiło się na czas w pracy z powodu panujących w mieście korków.
REKLAMA


Jak poinformowała Anabela Carvalheira z Federacji Związków Zawodowych Transportu i Komunikacji (Fectrans), udział pracowników w rozpoczętym dzisiaj po północy strajku metra wynosi prawie 100 proc. - Stacje na wszystkich czterech liniach metra w aglomeracji stołecznej są nieczynne. Wznowienia pełnego ruchu metra należy się spodziewać dopiero jutro w godzinach przedpołudniowych - powiedziała Carvalheira.

Przedstawicielka syndykatu wyjaśniła, że strajk ma bezpośredni związek z planem prywatyzacji przez centroprawicowy gabinet Passosa Coelho spółki obsługującej stołeczne metro.

Protest załogi metra poparła część kierowców autobusów miejskich kursujących w aglomeracji lizbońskiej. Dzisiaj przed południem na jedenastu z blisko siedemdziesięciu linii obsługiwanych przez spółkę Carris nie doszło do skutku 50 proc. zaplanowanych kursów. Protestujący domagają się również zaniechania przez rząd planowanej prywatyzacji ich firmy.

Antyrządowy charakter ma również prowadzony od wczoraj protest pracowników największego przewoźnika towarowego Portugalii firmy CP-Carga. Załoga tej kolejowej spółki również domaga się wstrzymania zaplanowanej do trzeciego kwartału bieżącego roku sprzedaży prywatnemu inwestorowi państwowych udziałów tej firmy.

W proteście, który niemal całkowicie sparaliżował towarowy transport kolejowy w Portugalii, bierze udział blisko 95 proc. pracowników CP-Carga. Według władz Fectrans strajk powinien się zakończyć dzisiaj w godzinach popołudniowych.

Ostatnią sfinalizowaną przez gabinet socjaldemokratów i ludowców prywatyzacją była sprzedaż 61 proc. udziałów największego państwowego operatora lotniczego spółki TAP. 11 czerwca rząd Passosa Coelho wyraził zgodę na ich nabycie za 354 mln euro przez konsorcjum Gateway. Należy ono do amerykańsko-brazylijskiego przedsiębiorcy Davida Neelemana, właściciela linii lotniczych Azul, a także Humberto Pedrosy, portugalskiego biznesmena z sektora transportu autokarowego.

...

Tak euro.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:29, 17 Lip 2015    Temat postu:

Portugalski rząd objął amnestią ponad 300 tys. dłużników


Centroprawicowy rząd Portugalii premiera Pedra Passosa Coelho objął amnestią ponad 300 tys. osób i firm zalegających ze spłatą zobowiązań. Oznacza to, że umorzono blisko cztery razy więcej spraw dłużników niż wymagała tego UE, a także MFW.

Znacząca redukcja dłużników była warunkiem zawarcia umowy kredytowej z 2011 roku, na mocy której Lizbona otrzymała od UE i MFW 78 mld euro pożyczki. Instytucje międzynarodowe wymogły na Portugalii skrócenie o 80 tys. listy podmiotów oczekujących na procesy, na której - według ówczesnych szacunków - było 1,2 mln dłużników.
REKLAMA


- Rząd Passosa Coelho okazał się bardzo pilny w wypełnianiu tego, jednego z licznych, warunków umowy kredytowej. Zrobił to ze znaczną nadwyżką, gdyż amnestią zostało objętych ponad 300 tys. spraw sądowych przeciwko dłużnikom - poinformował szef portugalskiej Rady Komorniczej (CS) Joao Resende.

Według szacunków CS większość umarzanych od 2012 roku procesów dotyczyło spraw dłużników nieposiadających dóbr, które można byłoby objąć egzekucją komorniczą. - Były to zarówno firmy, jak i osoby prywatne, które nie miały żadnych wpływów, a często nawet konta bankowego - ujawnił Resende.

Tymczasem przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Sądowych (SFJ) Fernando Jorge Fernandes uważa, że masowa amnestia została przygotowana w pośpiechu, a jej celem było pokazanie instytucjom międzynarodowym, że rząd w Lizbonie sumiennie realizuje porozumienia i walczy z kryzysem.

- Trudno nie odnieść wrażenia, że rząd poszedł na łatwiznę obejmując amnestią tak dużą liczbę firm i osób prywatnych. Urzędnicy ministerstwa sprawiedliwości skreślili z listy nazwiska dłużników, przy których figurowała informacja o tym, że nie posiadają dóbr, które można byłoby przejąć. Dotyczyło to spraw sprzed 2008 roku, gdyż takie właśnie zostały objęte amnestią. Jednocześnie nie sprawdzono, czy obecnie podmioty te są wypłacalne, a z pewnością wiele z nich ma już dziś dochody - powiedział Fernandes.

Szef SFJ zaznaczył, że zwolnienie ponad 300 tys. dłużników z potencjalnej egzekucji komorniczej nie pomogło usprawnić pracy urzędników administracji sądowej w Portugalii. - Pomimo amnestii nadal na rozpoczęcie procesu oczekują w portugalskich sądach setki tysięcy spraw. W samej tylko Lizbonie jest ich w tej chwili około 500 tysięcy, tymczasem stołeczni urzędnicy mogą zajmować się obecnie zaledwie 40 tysiącami przypadków związanych z zaległymi zobowiązaniami - dodał Fernandes.

Według przewodniczącego SFJ, aby móc szybko uporać się z nadmiarem oczekujących spraw dłużników niezbędne jest natychmiastowe zwiększenie liczby personelu administracji sądowej w całym kraju.

...

Kolejni umierają na euro.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:04, 30 Wrz 2015    Temat postu:

Z tego europejskiego kraju uciekają młodzi. Rekordowa emigracja
Środa, 30 września 2015, źródło:PAP
fot.WP.PL / Allie_Caulfield/CC BY 2.0/wikimedia
Nie tylko Polska musi radzić sobie z emigracją młodych ludzi. Portugalczycy jeszcze bardziej masowo wyjeżdżają z wychodzącej z kryzysu gospodarczego ojczyzny. Tylko w minionym roku za pracą udało się na emigrację 110 tys. osób, w większości młodzież. - Portugalia jest absolutnym rekordzistą. Poza ojczyzną żyje w tej chwili ponad 5 mln Portugalczyków - oszacował jeden z portugalskich socjologów.


Z szacunków rządowej agendy Obserwatorium Emigracyjnego wynika, że od trzech lat Portugalię opuszcza co roku około 110 tys. obywateli, głównie z powodu braku pracy. Najwięcej bezrobotnych jest w grupie wiekowej do 24 lat, gdzie bez zatrudnienia jest niemal co trzecia osoba.



Jak poinformowała Ana Sena z ministerstwa polityki społecznej, w związku z pogarszającą się sytuacją finansową w Brazylii i Angoli coraz więcej Portugalczyków koncentruje się na emigracji zarobkowej do Szwajcarii oraz państw unijnych Europy Zachodniej i Centralnej, m.in. Francji, Wielkiej Brytanii i Niemiec.

- Po spadających wskaźnikach bezrobocia w ostatnich miesiącach jego poziom ustabilizował się w sierpniu br. Wynosi obecnie 12,4 proc. Przed dwoma laty był tymczasem bliski 18 proc. - przypomniała Sena.

W opinii ekspertów spadek poziomu bezrobocia w Portugalii wiąże się nie tylko z wdrażanymi w ostatnich latach przez rząd programami stymulującymi przedsiębiorczość wśród bezrobotnych, głównie młodzieży, ale właśnie z nasiloną w ostatnich latach emigracją zarobkową.

Socjolog Ricardo Oliveira przypomniał, że największy procentowo skok wśród liczby opuszczających kraj Portugalczyków miał miejsce u schyłku socjalistycznego rządu Jose Socratesa, którego gabinet w 2011 r. podpisał umowę kredytową, która zobowiązała Lizbonę do surowej polityki oszczędnościowej. W zamian otrzymała ona od Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Unii Europejskiej 78 mld euro na naprawę państwowych finansów. - Odsetek osób opuszczających Portugalię pomiędzy 2010 a 2011 r. wzrósł niemal o 50 proc. - podkreślił.

Oliveira dodał, że w ostatnich latach statystyki dotyczące bezrobocia spadały nie tyle w związku ze znalezieniem przez centroprawicowy rząd Pedra Passosa Coelho antidotum na problem zatrudnienia, ile na skutek nasilającej się emigracji zarobkowej. Przypomniał, że sam premier w 2011 r. zachęcał młodych rodaków do udawania się w poszukiwaniu pracy za granicę.

- Dzisiejsze głosy protestu społeczeństwa w związku z deklaracjami rządu gotowego przyjąć ponad 4 tys. imigrantów z Azji ukazują, że wiele osób życzyłoby sobie takiej samej determinacji w rozwiązywaniu problemów obywateli, którzy w akcie desperacji decydują się na wyjazd z kraju - powiedział Oliveira.

Tymczasem inny socjolog Augusto Mateus, autor badania "Trzy dekady europejskiej Portugalii", wskazał, że mieszkańcy tego iberyjskiego kraju są narodem najczęściej decydującym się na emigrację spośród wszystkich nacji zamieszkujących Unię Europejską.

- Portugalia jest absolutnym rekordzistą. Poza ojczyzną żyje w tej chwili ponad 5 mln Portugalczyków - oszacował Mateus.

Więzy rodzinne silniejsze

Portugalczycy, którzy pozostają w kraju, deklarują, że choć trudności na rynku pracy zachęcały ich do emigracji zarobkowej, to jednak silniejsze od decyzji o wyjeździe były więzi rodzinne.

Ponad trzydziestoletnia ekonomistka z Lizbony Maria Rebordao przyznaje, że utrata stałej pracy przed dwoma laty skłoniła ją do przygotowań do emigracji zarobkowej. Ostatecznie Portugalka, władająca biegle trzema językami obcymi, postanowiła zostać w kraju, podejmując się trzech różnych profesji równocześnie.

- Mam trzy umowy o pracę: z firmą cateringową, z jedną z organizacji charytatywnych oraz rodziną, u której pomagam w charakterze opiekunki do dziecka. Jestem zmęczona tym dynamicznym życiem zawodowym i szukam czegoś spokojniejszego, to znaczy pracy na jeden etat - wyznała Rebordao.

Eksperci i statystyki nie wróżą dobrze portugalskiej demografii, potwierdzając nie tylko kontynuację intensywnej emigracji zarobkowej, ale też starzenia się społeczeństwa. Według opublikowanego we wtorek badania Eurostatu w 2080 r. co szósty Portugalczyk będzie miał ponad 80 lat.

W majowym badaniu dotyczącym zamiaru emigracji zarobkowej młodzieży, zamówionym przez Kancelarię Prezydenta, co drugi Portugalczyk w wieku od 15 do 24 lat zapowiedział gotowość do rychłego opuszczenia kraju.

...

Rozkosze euro.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:56, 05 Lis 2015    Temat postu:

Na emigracji żyje ponad 20 proc. obywateli Portugalii
- Shutterstock

Portugalia jest europejskim państwem o proporcjonalnie największej liczbie obywateli mieszkających poza granicami. Na emigracji żyje już ponad 20 proc. osób urodzonych w tym iberyjskim kraju - wynika z najnowszego raportu Obserwatorium Emigracyjnego w Lizbonie.

Jak powiedziała PAP Ines Espirito Santo z Obserwatorium Emigracyjnego (OEm), działającego przy stołecznym uniwersytecie ISCTE, poza 10-milionową Portugalią mieszkają ponad 2 miliony jej obywateli, z czego większość na terenie Unii Europejskiej.

Przedstawicielka instytutu badawczego przyznała, że precyzyjne ustalenie liczebności portugalskiej diaspory jest trudne z powodu mało szczegółowych statystyk urzędów konsularnych tego kraju. “Uwzględniają one wszystkich Portugalczyków mieszkających poza ojczyzną, bez wyszczególniania miejsca ich urodzenia. Dlatego mamy świadomość, że pełna liczba naszych rodaków mieszkających poza Portugalią jest znacznie większa niż 2 mln osób" - powiedziała Santo.

Wyjaśniła, że w najnowszym raporcie OEm uwzględnione zostały jedynie osoby, które urodziły się na terytorium Portugalii. "W badaniu za portugalskich emigrantów uznaliśmy zarówno obywateli naszego kraju, jak i osoby z podwójnym obywatelstwem. Nie braliśmy pod uwagę dzieci emigrantów, które choć mają nasze obywatelstwo, to jednak urodziły się poza Portugalią" - poinformowała współautorka badania.

Z raportu OEm wynika, że kryzys gospodarczy drastycznie nasilił tendencję wyjazdów zarobkowych z kraju. Autorzy badania oszacowali, że po 2010 r. emigracja zwiększyła się aż o 50 proc.

Dokument przygotowany przez ekspertów OEm wskazuje, że od 2013 r. co roku opuszcza Portugalię 110 tys. obywateli, czyli liczba nienotowana dotychczas w statystykach demograficznych od 1973 r.

"W chwili obecnej jesteśmy w ujęciu proporcjonalnym pierwszym krajem Unii Europejskiej pod względem liczby obywateli mieszkających poza ojczyzną. Tezę tę poprzedziliśmy wnikliwą analizą statystyk Eurostatu dotyczących innych państw członkowskich UE" - dodała rozmówczyni PAP.

W dokumencie wskazano, że najwięcej Portugalczyków wyjeżdża obecnie do Wielkiej Brytanii (30 tys.) i Szwajcarii (20 tys.). Trzecie miejsce na liście ulubionych kierunków portugalskich emigrantów zajmuje Francja, ze średnią liczbą 18 tys. osób wyjeżdżających rocznie.

Poza UE głównym kierunkiem wyjazdów Portugalczyków pozostaje Angola, gdzie średnio w roku emigruje 5 tys. obywateli.

Emigranci są ważnym źródłem finansowym dla Portugalii. Ze statystyk Narodowego Banku Portugalii (BdP) wynika, że co miesiąc do ojczyzny wysyłają oni ponad 300 mln euro. W lipcu br. przesłali 318,4 mln euro, czyli o 10 proc. mniej niż w tym samym miesiącu poprzedniego roku. Największe kwoty napłynęły ze Szwajcarii (99 mln) i Francji (88 mln).

>>>

UE ich zniszczyla. A mogli byc Norwegia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:59, 07 Lis 2015    Temat postu:

Portugalia: sprzedaż nieruchomości na rekordowym poziomie

Portugalia: sprzedaż nieruchomości na rekordowym poziomie - Shutterstock

Sprzedaż domów i mieszkań w Portugalii osiągnęła rekordowy poziom; od stycznia do sierpnia tego roku wartość transakcji związanych z kupnem nieruchomości przekroczyła 1,088 mld euro. Większość nabywców stanowią obcokrajowcy.

Według raportu firmy Cushman & Wakefield "przyczyniły się do tego nasilone inwestycje, przede wszystkim ze strony podmiotów zagranicznych". - Krajowi przedsiębiorcy mieli w transakcjach związanych z kupnem nieruchomości zaledwie 10-procentowy udział - poinformowała Marta Costa z portugalskiego oddziału tej firmy.
REKLAMA


Eksperci przypominają, że w porównaniu z całym rokiem ubiegłym, zakończonym transakcjami na poziomie 689 mln euro, pomiędzy styczniem a sierpniem 2015 roku nastąpił wzrost inwestycji w nieruchomości o 58 proc.

Costa ujawniła, że największych zakupów w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy tego roku dokonały spółki z kapitałem amerykańskim. Wartość tych transakcji przekroczyła łącznie 500 mln euro, czyli 50 proc. wartości wszystkich zakupów.

- Znaczące wydatki na zakup nieruchomości na terenie Portugalii poczynili również przedsiębiorcy z Hiszpanii oraz Tajlandii - dodała Costa.

Tymczasem w ocenie ekspertów finansowych wartość wszystkich tegorocznych inwestycji w portugalskie nieruchomości może sięgnąć do grudnia nawet 2 mld euro. Lizboński ekonomista Miguel Monteiro wskazuje, że do intensywnych zakupów skłaniają wciąż spadające na skutek kryzysu ceny lokali, a także trudna sytuacja w krajach basenu Morza Śródziemnego.

- Na skutek niestabilności polityczno-gospodarczej krajów Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu Portugalia stała się dla Europejczyków atrakcyjnym kierunkiem urlopowym. Coraz chętniej poszukują tu oni rezydencji na pobyt stały - powiedział Monteiro. Dodał, że najbardziej zainteresowani takimi inwestycjami są Brytyjczycy i Francuzi.

Ekonomista przypomniał, że wśród nabywców spoza Unii Europejskiej portugalskimi nieruchomościami zainteresowani są szczególnie Chińczycy, którzy występują przy okazji o tzw. złote wizy uprawniające do stałego pobytu w tym kraju. Tylko w październiku kupili oni w Portugalii domy i mieszkania o łącznej wartości około 40 mln euro.

Złota wiza przyznawana jest od 2012 roku obywatelom państw nienależących do UE. Warunkiem jej nabycia jest zainwestowanie w Portugalii ponad 1 mln euro, utworzenie co najmniej 30 miejsc pracy lub nabycie nieruchomości o minimalnej wartości 500 tys. euro

...

yyyy : Kolejny rozprzedany kraj.

...

A mogli byc na poziomie Norwegii ale zachcialo sie UE.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:21, 07 Lis 2015    Temat postu:

Portugalia: porozumienie socjalistów i komunistów w sprawie powołania rządu


Dwie małe radykalnie lewicowe partie po wielu tygodniach rozmów porozumiały się z portugalskimi umiarkowanymi socjalistami w sprawie utworzenia koalicji rządowej, która doprowadziłaby do odsunięcia od władzy mniejszościowego konserwatywnego gabinetu Pedra Passoa Coelho.

Jak podała dzisiaj wieczorem portugalska telewizja publiczna RTP, treść porozumień socjalistów z Portugalską Partią Komunistyczną i radykalnym Blokiem Lewicowym, porównywanym z grecką Syrizą, może być ogłoszona w niedzielę.
REKLAMA


Nie jest to jednak pewne, ponieważ inne źródła portugalskie sugerują, że nadanie ostatecznego kształtu porozumieniu w sprawie nowej koalicji rządowej może wymagać jeszcze kilku dni.

Do wypracowania wspólnego stanowiska portugalskich partii lewicowych w sprawie sformowania trójpartyjnej koalicji rządowej doszło po wielu tygodniach negocjacji, w których główną rolę odgrywał lider partii socjalistycznej Antonio Costa.

W centrum tarć politycznych między portugalską lewicą a prawicą jest polityka wyrzeczeń i oszczędności zapoczątkowana w 2011 roku w związku z pożyczką w wysokości 78 miliardów euro, udzieloną Portugalii przez instytucje międzynarodowe na pokrycie jej deficytu i zadłużenia.

Centrowo-lewicowa opozycja pragnie poluzować nieco politykę oszczędnościową i cofnąć drastyczne cięcia w zarobkach i emeryturach. Porozumienie między nimi pozwoli odsunąć od władzy rządzącą zaledwie od tygodnia koalicję premiera Passosa Coelho, złożoną z prawicowej Partii Socjaldemokratycznej i ludowców (CDS-PP).

Konserwatywna koalicja premiera Passosa Coelho sygnalizowała w ostatnich dniach, że jest otwarta na rozmowy z "umiarkowana lewicą", tj. z socjalistami.

W piątek premier oświadczył, że jest również przygotowany, aby w razie upadku jego gabinetu stanąć na czele opozycji.

Jeśli Passos Coelho i jego rząd zmuszeni będą podać się do dymisji, prezydent Anibal Cavaco Silva podejmie decyzję, czy powierzy misję tworzenia nowego gabinetu socjaliście Antonio Coście, czy też rozpisze na wiosnę nowe wybory.

Trzy partie, które prowadziły rozmowy w sprawie przejęcia steru rządów w Portugalii, mają w 230-osobowym parlamencie 122 deputowanych.

...

ALE RZAD SZOK! Witamy w Portugalskiej Ludowo Demokratycznej Republice Radzieckiej! Towarzysze zbudujemy Gułagi! Wspaniala przyszlosc przed nami!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 12, 13, 14  Następny
Strona 13 z 14

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy