Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:21, 10 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Portugalia wprowadza kolejną obniżkę emerytur
W Portugalii wprowadzono dzisiaj kolejną obniżkę emerytur. Emerytury przekraczające 1000 euro brutto zostały obniżone o 3,5 do 10 proc.
Jak poinformował minister ds. prezydencji i spraw parlamentarnych Luis Marques Guedes, nowa obniżka dotyczy około 165 tys. osób, które otrzymują od portugalskiego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych ponad 1000 euro brutto miesięcznie. Obniżka została wprowadzona w formie podatku CES, który dotychczas dotyczył osób pobierających z ZUS powyżej 1350 euro brutto.
Jednocześnie zmniejszono wartości emerytur, które są objęte dwiema innymi stawkami CES, ustalonymi na poziomie 15 proc. i 40 proc. Od czwartku muszą je płacić osoby pobierające odpowiednio ponad 4611 euro i 7127 euro, a nie jak dotychczas 5300 euro i 7546 euro.
Przedstawiciel centroprawicowego gabinetu Pedra Passosa Coelho wyjaśnił, że obniżka emerytur jest konsekwencją polityki stabilizowania przez rząd finansów publicznych kraju i wypełniania przez Lizbonę umowy kredytowej z 2011 r., na podstawie której Portugalia otrzymała 78 mld euro pożyczki od Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Po raz pierwszy podatek od emerytur wprowadzono w Portugalii w 2012 r. Objął on emerytury wyższe niż 1500 euro brutto. Obowiązywały wówczas trzy stawki CES: 3,5-10 proc., 15 proc. oraz 40 proc. W ub.r. najniższy poziom objął emerytury przekraczające 1350 euro brutto.
Według deklaracji rządu podatek od emerytur jest rozwiązaniem tymczasowym, od którego w miarę poprawy sytuacji finansów publicznych władze kraju będą odchodzić. Nigdy nie określono końcowej daty jego obowiązywania.
Wczoraj do portugalskiego parlamentu trafił "Manifest 74", w którym 35 tys. obywateli Portugalii zażądało od władz zaprzestania wdrażania polityki oszczędnościowej i zaapelowało o restrukturyzację długu publicznego. Podpisany przez ponad 30 wysokich rangą oficerów armii oraz ważne osoby portugalskiego życia społeczno-politycznego dokument sugeruje, by dążyć do znacznego obniżenia poziomu odsetek długu, wydłużenia jego spłaty o co najmniej 40 lat i do restrukturyzacji długu powyżej 60 proc. PKB Portugalii.
...
Euro dziala znakomicie ! Niedlugo Afryka przegoni Europe !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:51, 11 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Portugalscy emeryci znów odczuli cięcia budżetowe
W Portugalii weszły w życie kolejne bolesne cięcia antykryzysowe. Tym razem nieprzyjemna niespodzianka czeka tysiące emerytów, którzy właśnie otrzymali zmniejszone świadczenia.
Choć według rządu ma to być posunięcie tymczasowe, nie wiadomo jak długo będzie obowiązywać. Tym razem decyzje centroprawicowego gabinetu Pedro Passosa Coelho uderzyły w emerytów otrzymujących miesięcznie ponad tysiąc euro z odpowiednika Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Cięcia wynoszące od 3,5 do nawet 10 proc. do tej pory dotyczyły osób, których świadczenia były o prawie jedną trzecią wyższe. Oznacza to, że do grona emerytów, którzy odczują skutki antykryzysowej polityki dołączy 165 tysięcy Portugalczyków.
Choć za miesiąc Lizbona ma zakończyć program oszczędności i reform realizowany w porozumieniu z trojką, rząd nie ustaje w staraniach mających na celu przywrócenie równowagi w wydatkach publicznych i głęboką reformę gospodarczą. Wkrótce premier ma poinformować o kolejnych cięciach zaplanowanych na najbliższe lata.
>>>
Musicie umierac z euro .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:58, 13 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Portugalscy emeryci - 1/3 społeczeństwa - demonstrują przeciw cięciu emerytur
Portugalscy emeryci i renciści, którzy stanowią prawie trzecią część społeczeństwa, demonstrowali przeciwko odbieraniu im przez rząd w ramach oszczędności budżetowych części ich świadczeń emerytalnych. Protesty odbyły się w Lizbonie, Porto i innych miastach.
Na wezwanie Krajowej Konfederacji Emerytów, Rencistów i Ludzi Starszych (MURPI) w demonstracjach uczestniczyło wiele tysięcy osób, głównie byłych pracowników sektora publicznego, których najboleśniej dotknęły cięcia ich świadczeń emerytalnych.
Konserwatywny rząd Partii Socjaldemokratycznej premiera Pedro Passosa Coelho wprowadza obecnie nowy, nadzwyczajny podatek od emerytur. Obejmuje on wszystkie osoby, których emerytury przekraczają tysiąc euro miesięcznie.
Celem tych działań rządu jest obniżenie deficytu budżetowego Portugalii o kolejny punkt procentowy, do 4 proc. PKB, aby w ten sposób spełnić wymagania postawione Lizbonie przez Unię Europejską i Międzynarodowy Fundusz Walutowy przy udzielaniu jej pomocy finansowej.
Uczestnicy sobotnich demonstracji oskarżali rząd o "oszukiwanie Portugalczyków" za pomocą "nieprawdziwych statystyk", z których miałoby wynikać, że nowy podatek od emerytur rzekomo nie dotknie 85 proc. świadczeniobiorców.
MURPI ogłosiła w przeddzień demonstracji, że "około dwu milionom portugalskich emerytów, których świadczenia są zamrożone od 2010 roku, grozi nędza".
Portugalscy emeryci podczas sobotnich pochodów protestacyjnych śpiewali pieśń "Grandola, Vila Morena", która 25 kwietnia 1974 roku, nadana przez radio, stała się sygnałem do wybuchu bezkrwawej rewolucji i obalenia przez wojsko faszystowskiego rządu premiera Marcelo Caetano, a następnie jej "hymnem".
...
Tak glupcy . Nie trzeba bylo obalac ,,faszystow" teraz macie eurokomunistow .
I wlasnie macie zaszczyt umrzec za euro . Mozecie byc dumni .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:13, 19 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
10-milionowa Portugalia ma już milion pustostanów
Lizbona - Reuters
Portugalia ma już milion domów i mieszkań, które nie są zamieszkane. W tym 10-milionowym kraju w ciągu ostatnich trzech kryzysowych lat przybyło blisko 200 tys. pustostanów.
Takie szacunki przedstawił prof. Pedro Bingre do Amaral z Centrum Studiów Regionalnych i Urbanistycznych Uniwersytetu Technicznego w Lizbonie.
"Wśród tego miliona nieruchomości są zarówno puste domy należące do firm i banków, jak też apartamenty należące do rodzin, które deklarują, że pomieszkują w nich od czasu do czasu. W rzeczywistości jednak obiekty te są puste", powiedział Bingre do Amaral.
Przedstawiciele firm pośredniczących w sprzedaży mieszkań potwierdzają rosnącą liczbę pustych mieszkań, wiążąc to zjawisko z wysokim, ponad 15-procentowym bezrobociem, a także stosunkowo dużą liczbą niewypłacalnych rodzin.
Z zaprezentowanych w kwietniu danych centralnego Banku Portugalii (BdP) wynika, że 181 tys. portugalskich rodzin ma problemy ze spłatą kredytu mieszkaniowego. Z innymi zobowiązaniami wobec pożyczkodawców nie jest lepiej. W ub.r. Portugalczycy nie wywiązali się ze spłaty środków zaciągniętych na podstawie blisko 900 tys. umów kredytowych.
Jak wyjaśnił w rozmowie z PAP Helio Furtado z agencji nieruchomości Era, powiększająca się liczba pustych domów na portugalskim rynku jest pośrednio wynikiem bardzo niskiej siły nabywczej mieszkańców tego iberyjskiego kraju.
"Zastój na rynku nieruchomości widoczny jest nawet w dużych miastach, takich jak Lizbona i Porto. Pomimo pewnych oznak ożywienia, najbliższe miesiące raczej nie przyniosą zmiany tej tendencji", przewiduje Furtado.
Eksperci odnotowują, że w wyniku trudności finansowych coraz więcej młodych osób decyduje się na pomieszkiwanie z rodzicami, a nawet odkłada decyzję o rozwodzie z uwagi na brak środków na wynajem lub zakup nowego lokum. Według Krajowego Instytutu Statystycznego (INE) w ub.r. w Portugalii odnotowano o blisko 1400 mniej rozwodów niż w 2012 r.
"Ludzie nie mają dziś środków finansowych, aby usamodzielnić się od współmałżonka", stwierdziła lizbońska socjolog Isabel Dias.
Z uwagi na brak popytu i nadmiar pustostanów, nowych domów będzie w Portugalii coraz mniej. Władze lizbońskiego Stowarzyszenia Firm Branży Budowlanej i Robót Publicznych (AECOPS) przewidują, że do końca tego roku należy się spodziewać ponad 4-procentowego spadku w produkcji budowlanej wobec 2012 r.
Tymczasem w ocenie Andre Jordana, jednego z największych przedsiębiorców na portugalskim rynku nieruchomości, panujący kryzys może wbrew pozorom stymulować gospodarkę tego kraju.
"Złe wieści z Portugalii, powielane przez międzynarodowe media, mogą obecnie działać na jej korzyść, gdyż zwracają uwagę opinii publicznej na kraj pogrążony w kryzysie. Przedsiębiorcy z zagranicy tymczasem myślą sobie, że skoro koniunktura jest teraz słaba, to za chwilę może się ona poprawić i warto tam teraz zainwestować", powiedział Andre Jordan.
Rosnącej liczbie pustostanów w Portugalii towarzyszy zwiększenie grupy osób bez dachu nad głową. Szacuje się, że w tym iberyjskim kraju żyje już ponad 5 tys. bezdomnych.
...
Euro gospodarka . Ludzie na ulicach domy puste ! Wiecej UE !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:55, 20 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Portugalii przybywa zagranicznych emerytów
Ubiegłoroczne zniesienie w Portugalii obowiązku płacenia podatku dochodowego przez zagranicznych emerytów nasiliło liczbę napływających do tego kraju seniorów z zagranicy. Dominują wśród nich obywatele Holandii, Irlandii, Francji i Niemiec.
Cudzoziemcy na emeryturze coraz częściej decydują się na zakup nieruchomości w Portugalii. Co roku do tego iberyjskiego kraju przybywa z zamiarem zamieszkania na stałe ponad tysiąc seniorów.
Jednym z ważnych argumentów zachęcających do zamieszkania w Portugalii jest zniesiony w styczniu ub.r. podatek dochodowy dla emerytów rozliczających się z fiskusem we własnej ojczyźnie. Przyjeżdżają obcokrajowcy, ale także portugalscy emigranci, którzy przed laty wyjechali za chlebem, głównie do Francji, Szwajcarii i Luksemburga.
“Dziś wracają do ojczyzny z pokaźnymi emeryturami. W większości przypadków decydują się na zakup nieruchomości w rodzinnych stronach. Część z nich jednak poszukuje atrakcyjnych terenów w luksusowych kurortach turystycznych" - powiedział PAP Helder Silva ze Stowarzyszenia Emerytów “Żółte Serce" w Lizbonie.
Zagraniczni seniorzy są jedną z najatrakcyjniejszych grup dla deweloperów oraz banków oferujących kredyty mieszkaniowe i szybko przybywa wyspecjalizowanych osiedli dla starszych osób. W większości przypadków są one budowane na terenie kurortów turystycznych.
Jednym z najnowocześniejszych obiektów tego typu jest uruchomiony podczas tegorocznej wiosny w sąsiedztwie popularnej plaży Arrabida, na środkowym wybrzeżu Atlantyku, kompleks Porto Salus. Rozciąga się on na 17 tys. m2, a w jego skład wchodzi blisko 100 apartamentów dla seniorów, basen, kaplica, a także mały szpital. Miesięczne opłaty wahają się od 1400 euro do 3000 euro.
“W naszym ośrodku mieszka już 12 seniorów. Choć wszyscy z nich to Portugalczycy, to spodziewamy się, że w Porto Salus zamieszkają także emeryci z zagranicy", powiedział Jorge Costa, dyrektor spółki Visabeira obsługującej nowy obiekt.
Innym magnesem dla zaawansowanych wiekiem zamożnych obcokrajowców są opustoszałe portugalskie wioski, przerabiane na gospodarstwa agroturystyczne. Zmodernizowane w ostatnich latach w ramach projektu Aldeias do Xisto wsie w środkowej części kraju coraz chętniej nabywane są przez obcokrajowców.
Główny architekt przedsięwzięcia Vitor Ribeiro zwraca jednak uwagę, że masowa likwidacja przez rząd w ramach oszczędności oddziałów pocztowych i ośrodków zdrowia odstrasza potencjalnych nabywców. “Cudzoziemcy chętnie deklarują gotowość zamieszkania na portugalskiej prowincji, ale odstrasza ich myśl, że osiądą na zupełnym odludziu" - dodał.
Wśród znanych celebrytów zagranicznych powyżej 60. roku życia posiadających nieruchomości w Portugalii są m.in. brytyjscy muzycy Bonnie Tyler i Cliff Richard, amerykański aktor John Malkovich, a także holenderski trener piłkarski Louis van Gaal.
...
Nic im to nie pomoze poki jest euro .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:39, 30 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Portugalscy więźniowie protestują przeciwko strajkowi strażników
Protest przeciwko... protestowi. Grupa portugalskich więźniów rozpoczęła głodówkę domagając się zakończenia strajku strażników.
W całym kraju pracownicy zakładów karnych od dłuższego czasu domagają się poprawy płac i warunków pracy. Do tej pory akcje protestacyjne były prowadzone w godzinach nocnych i w weekendy, ale obecnie strajk został zaostrzony, a jego skutki da się odczuć także w ciągu dnia. Dyrektorzy zakładów byli więc zmuszeni do wprowadzenia zmian w funkcjonowaniu podlegających im instytucji. To z kolei dało się we znaki więźniom, którzy mają obecnie między innymi ograniczone prawo do wizyt i limitowany dostęp do telefonów. Budzi to spore niezadowolenie osadzonych.
15 więźniów z zakładu karnego o zaostrzonym rygorze Monsanto w Lizbonie rozpoczęło strajk głodowy, domagając się powrotu strażników do pracy. Protestujący zapowiadają, że ich akcja potrwa do chwili, gdy przywrócone zostanie normalne funkcjonowanie ośrodka.
>>>
Korzysci z UE co niemiara !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:26, 01 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
W Portugalii praca nie gwarantuje wynagrodzenia
1 maja to dla portugalskiej prasy okazja do przyjrzenia się, jak kryzys wpłynął na sytuację pracowników. Z raportów wyłania się pesymistyczny obraz.
Rosnąca rzesza zatrudnionych coraz dłużej musi czekać na należne wynagrodzenia. Z obliczeń portugalskiego odpowiednika Państwowej Inspekcji Pracy wynika, że suma zaległych wypłat wyniosła w ubiegłym roku ponad 36 milionów euro. To o dwie trzecie więcej, niż w roku 2012 - zauważa Jornal I.
Rosną także długi firm wobec portugalskiego ZUS-u: zaległe składki za pracowników sięgają 6,8 milionów euro. Coraz bardziej opóźnia się także wypłata obowiązkowych dodatków do pensji, między innymi świątecznych i żywieniowych.
Inspekcja oblicza, że łącznie długi pracodawców przekraczają 40 milionów euro, a problem dotyka co najmniej 15 tysięcy pracowników. Jak czytamy w Jornal I, rozmiar tego problemu może być znacznie większy, ale inspektorzy pracy mają ograniczone możliwości kontroli, bo z powodu antykryzysowych oszczędności pracują obecnie na mniejszą skalę.
...
Nowy model euro pracy . Prace dajesz a pensji nie dostajesz . To jest cud eurointegracji ! Jak kraj zamozny doprowadzic do ruiny w czasie pokoju !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:45, 02 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Rząd Portugalii: zdaliśmy ostatni sprawdzian trojki
Portugalia z powodzeniem przeszła ostatnią misję ewaluacyjną swoich międzynarodowych wierzycieli i jest na najlepszej drodze do opuszczenia programu pomocowego w zamian za reformy i radykalne oszczędności - poinformował w piątek wicepremier Paulo Portas.
"Dwunasta i ostatnia misja ewaluacyjna zakończyła się dobrą notą. Oznacza to, że jesteśmy na najlepszej drodze do wyjścia z programu pomocowego" - oświadczył Portas.
"Portugalia pokonała drogą pozwalającą jej na odzyskanie finansowej suwerenności, co nadaje znaczenie i sens poświęceniom poniesionym przez portugalskie społeczeństwo" - dodał.
"W ciągu ostatnich trzech lat odzyskaliśmy wiarygodność i zaufanie, a także zdolność finansowania (długu) na rynkach, co jest niezbędnym warunkiem wyjścia z programu" - mówiła w piątek na konferencji prasowej minister finansów Maria Luis Albuquerque.
Jak powiedział Portas, na nadzwyczajnym posiedzeniu w sobotę wieczorem (dzień przed spotkaniem ministrów finansów strefy euro) rząd zdecyduje, czy chce "czystego wyjścia" z programu czy też wystąpi o kredyt pomostowy.
Pozytywna opinia trojki międzynarodowych wierzycieli Portugalii (Międzynarodowy Fundusz Walutowy, Komisja Europejska, Europejski Bank Centralny) o poczynionych przez ten kraj postępach pozwoli na wypłatę ostatniej, liczącej 2,6 mld euro transzy pomocy.
W maju 2011 r. Portugalia otrzymała od UE, EBC i MFW pożyczkę w wysokości 78 mld euro. W zamian zobowiązała się do drastycznych oszczędności, aby zmniejszyć deficyt budżetowy, i do uzdrowienia finansów państwa. Oficjalna data zakończenia programu przypada 17 maja.
...
Egzamin zdali lud wymarl .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:13, 07 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
W Portugalii wpływy z podatków wzrosły w ub.r. o 24 proc.
Wpływy z obciążeń fiskalnych wzrosły w ubiegłym roku w Portugalii, w porównaniu z rokiem 2012, aż o 24 proc. Tylko z podatku dochodowego od osób fizycznych Portugalia zarobiła w ub.r. 9,1 mld euro.
Łącznie ze wszystkich zobowiązań fiskalnych do państwowej kasy w 2013 r. wpłynęło 36,2 mld euro, czyli o 24 proc. więcej niż rok wcześniej.
Pod względem wzrostu wartości obciążeń fiskalnych oraz składek na ubezpieczenia społeczne Portugalia była w ub.r. liderem spośród wszystkich 34 państw członkowskich OECD. W porównaniu do 2012 r. zobowiązania te zwiększyły się o ponad 40 proc.
Tymczasem w tym roku, zamiast podnosić obciążenia podatkowe, rząd Pedra Passosa Coelho koncentruje się na zwalczaniu szarej strefy poprzez liczne kontrole fiskalne i organizowanie loterii na bazie faktur wyemitowanych przez placówki handlowo-usługowe.
W 2013 r., aby zwiększyć ściągalność długów wobec urzędów skarbowych i zakładu ubezpieczeń społecznych, centroprawicowy rząd Portugalii wprowadził w ostatnich dwóch miesiącach roku tzw. przebaczenie podatkowe. W zamian za spłatę swoich zobowiązań firmy i osoby prywatne zostały tymczasowo zwolnione od nakazu spłaty odsetek i kosztów administracyjnych obsługi długu. W wyniku abolicji podatkowej Lizbona odzyskała w ub.r. 1,2 mld euro. Skorzystało z niej 265 tys. osób fizycznych oraz 54 tys. podmiotów gospodarczych.
W niedzielę premier Passos Coelho ogłosił, że Portugalia wypełniła zobowiązania wynikające z umowy kredytowej zawartej z Międzynarodowym Funduszem Walutowym i Unią Europejską. Na jej podstawie, w zamian za 78 mld euro pożyczki, Lizbona realizowała przez ostatnie trzy lata surowy program oszczędnościowy.
...
~sb : Młodzi Portugalczycy mają gdzie uciekać przed opresją podatkową państwa,a właściwie szajki Z MFW i UE. Mogą jechać do Afryki (Angola) albo do Brazylii. W Angoli inżynier może zarobić 4 razy więcej, niż w Portugalii, zresztą i tak nie ma w swoim kraju pracy. W Portugalii milion mieszkań stoi pustych. Europa zamienia się w kontynent niewolników, oddających prawie wszystkie zarobione pieniądze na finansowych grandziarzy i tragiczne skutki ich polityki, a usłużne dziennikarskie hieny piszą triumfalnie, że jakiś kraj był liderem we wzroście obciążeń fiskalnych.
,,,
Istotnie wielki euro sukces ! Ludzie traca majatki a ci osiagaja ,,fiskalne sukcesy" !!! ZSRR to MAO PRZY UE !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:38, 20 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Urzędnicy portugalskiego fiskusa nagrodzeni 20 mln euro z kar podatników
Portugalskie ministerstwo finansów zgodziło się wypłacić urzędnikom fiskusa 20 mln euro. Środki to kary, które zapłacili podatnicy. Nagrody mają zmotywować urzędników do walki z szarą strefą i złagodzić nastroje w tej grupie zawodowej.
Pracownicy urzędów skarbowych żądali podwyżki płac i grozili strajkiem.
Podatnicy w Portugalii za 2013 r. zapłacili rekordowe 2 mld euro kar fiskusowi, czyli o 400 tys. euro więcej, niż wynosiła dotąd największa pula środków z sankcji podatkowych z 2007 r.
Poza nasilonymi od ubiegłego roku kontrolami inspektorów w placówkach usługowo-handlowych, w kwietniu br. fiskus uruchomił cotygodniowe loterie telewizyjne dla posiadaczy faktur. Podatnicy, którzy je mają, mogą wygrać auta osobowe.
W ub.r. wpływy z obciążeń fiskalnych wzrosły w Portugalii do 36,2 mld euro, czyli o 24 proc. w porównaniu z 2012 r. Tylko z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych do państwowej kasy wpłynęło 9,1 mld euro.
>>>
Prosze jakie sukcesy Portugalii !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:51, 24 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Portugalia: obcokrajowcy głównymi nabywcami willi i pałaców
W ofercie portugalskich agencji nieruchomości coraz częściej można znaleźć zabytkowe pałace i luksusowe wille. Ich nabywcami są zazwyczaj zagraniczni inwestorzy, głównie z Chin, Brazylii, Angoli oraz Rosji.
Zainteresowanie ekskluzywnymi nieruchomościami nie słabnie w Portugalii od stycznia ub. r., kiedy to w tym iberyjskim kraju zaczęły obowiązywać tzw. złote wizy, czyli pozwolenia na stały pobyt dla obywateli spoza Unii Europejskiej, którzy zakupili nieruchomość za ponad 500 tys. euro.
Większość z nabywanych przez obcokrajowców nieruchomości stanowią luksusowe wille. Jednak coraz częściej obywatele spoza Portugalii kupują również pałace. Łącznie od czasu pojawienia się złotych wiz nabyło je ponad 520 cudzoziemców, z których ponad 80 proc. to Chińczycy.
W związku z zainteresowaniem bogatych obywateli państw spoza UE portugalskimi domami, agencje nieruchomości zaczęły organizować przetargi internetowe, w ramach których coraz częściej wystawiane są nietypowe obiekty.
“Pod koniec maja br. zamknięty zostanie przetarg na kilkanaście nieruchomości wystawionych przez nas w sieci. Są wśród nich zarówno luksusowe wille, pałace, a także kopalnia soli oraz dom zdrojowy" - poinformowała dyrektor zarządzająca spółki Remax Portugal Beatriz Rubio.
Cenę wywoławczą za kopalnię soli ustalono na 99 tys. euro, a za pałac w podlizbońskim Loures - 450 tys. euro. “Wśród domów wyjściowa cena dochodzi do 750 tys. euro" - dodała Rubio.
Z szacunków Stowarzyszenia Pracowników Sektora Nieruchomości (APEMIP) wynika, że tylko w tym roku napływ obcokrajowców ubiegających się o złote wizy podniesie wartość transakcji na portugalskim rynku nieruchomości o 100 proc. wobec 2013 r.
“Do końca grudnia br. z łatwością osiągnięty zostanie poziom 600 mln euro. Ostateczny wynik może być jednak lepszy. Wszystko zależy od wysiłków promocyjnych rządu" - powiedział szef APEMIP Luis Lima.
Tymczasem szefowie resortu dyplomacji i gospodarki od ub.r. uczestniczą w licznych wyjazdach roboczych służących zwabieniu pozaunijnego kapitału do Portugalii. Na trasie ich wizyt znalazła się już m.in. Moskwa, Abu Zabi, a także Pekin.
Innym krokiem rządu stymulującym sprzedaż nieruchomości w Portugalii było zniesienie w ub.r. obowiązku płacenia podatku dochodowego dla zagranicznych emerytów z państw Unii Europejskiej. Dzięki tej decyzji wzrosła liczba seniorów z zagranicy osiedlających się w Portugalii. Dominują wśród nich obywatele Holandii, Irlandii, Niemiec oraz Francji. Tylko w 2013 r. domy na terenie Portugalii kupiło blisko 2,5 tys. Francuzów, a według szacunków portugalsko-francuskiej izby handlowej do końca 2015 r. sprowadzi się tam kolejnych 18 tys. obywateli Francji.
W Portugalii, gdzie średnia wartość nieruchomości wynosi 984 euro za m kw., najdroższe domy kosztują 24 tys. euro za m kw. Zlokalizowane są one głównie w turystycznym regionie Algarve, na południu kraju.
Trafiające na licytacje portugalskie pałace z reguły należą do członków arystokratycznych rodzin, których nie stać na utrzymanie luksusowych obiektów. Choć średnia cena oferowanych w Portugalii pałaców i posiadłości nobliwych rodzin szacowana jest na 1,5 mln euro, to agencje nieruchomości chętnie poszukują na nie nabywców. Za niektóre obiekty żądają nawet kilka razy więcej. Jednym z najdroższych aktualnie pałaców wystawionych na sprzedaż jest zlokalizowany w centrum Lizbony Palacio Sommer. Obiekt, w którym na początku lat 90. kręcony był film “Dom dusz", wyceniony został na 7 mln euro.
...
UE wzmaga potege krajow spoza UE ... Podobnie jak CCCP mial zbawienny wplyw na bogactwo klasy pracujacej Zachodu . Kapitalisci ze strachu podnosili pensje zeby czasem lud nie poparl komuny ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:34, 11 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
PKB Portugalii wzrośnie o ok. 2 proc. dzięki prostytucji i narkotykom
Reuters
Produkt Krajowy Brutto Portugalii powiększy się o blisko 2 proc. dzięki prostytucji i narkotykom. Obie te sfery będą bowiem uwzględniane przez Lizbonę w PKB od 2015 r.
Jak ocenia unijne biuro statystyczne Eurostat, dzięki włączeniu do statystyk przez Krajowy Instytut Statystyczny (INE) obrotu narkotykami i prostytucji portugalski PKB wzrośnie o prawie 2 proc.
Od 2015 r. obie sfery będą brane pod uwagę także przez krajowe urzędy statystyczne ośmiu innych państw Unii Europejskiej: Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Estonii, Włoch, Finlandii, Szwecji, Słowenii i Austrii. Wpływy z narkotyków i prostytucji mają znaleźć się również w danych statystycznych Norwegii.
Według dziennika “Jornal de Noticias" do końca roku władze INE muszą określić metodologię, na podstawie której będą szacować osoby trudniące się prostytucją. "Na przykład w Wielkiej Brytanii statystycy zsumują prostytutki uliczne oszacowane przez policję z liczbą wszystkich pracowników domów publicznych" - napisała portugalska gazeta.
W Portugalii prostytucją trudni się około 30 tys. kobiet, z czego część to - według policji - niewolnice seksualne. Handel żywym towarem dotyczy głównie Afrykanek. Prostytucja jest w tym iberyjskim kraju legalna, z wyjątkiem stręczycielstwa.
W 2001 r. Portugalia częściowo zalegalizowała narkotyki. Posiadanie lekkich środków uzależniających na użytek własny nie jest karane.
...
To Bruksela rozwiazala problemy Portugalii z euro .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:10, 19 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Z Portugalii codziennie wyjeżdża w poszukiwaniu pracy 350 obywateli
Każdego dnia z Portugalii wyjeżdża w poszukiwaniu pracy 350 osób. Wśród emigrantów zarobkowych z tego iberyjskiego kraju dominuje młodzież.
Jak poinformował w komunikacie Krajowy Instytut Statystyki w Lizbonie (INE) w ciągu ostatniego roku z Portugalii wyemigrowała rekordowa liczba mieszkańców - ponad 128 tys. ludzi.
“Mimo dużej liczby obywateli, którzy w ostatnich latach udali się na emigrację zarobkową, zjawisko to nie słabnie. Biorąc pod uwagę dane z pierwszych pięciu miesięcy br. należy się spodziewać kolejnego rekordowego (pod względem emigracji)roku. Od stycznia do maja br. z kraju wyjechało już 60 tys. ludzi" - poinformował INE.
Zdaniem ekspertów fala wyjazdów zarobkowych miała wpływ na obniżenie w ostatnim roku poziomu bezrobocia w Portugalii, które w maju br. szacowane było na 14,6 proc., podczas gdy w czwartym kwartale ub.r. wynosiło jeszcze 15,3 proc. Przypominają oni, że w tym ponad 10-milionowym kraju w ciągu ostatnich dwóch lat zdecydowało się na emigrację 250 tys. obywateli.
“Niepokojącym zjawiskiem jest fakt, że zdecydowaną większość osób opuszczających Portugalię w poszukiwaniu pracy stanowią młodzi, dobrze wykształceni ludzie. Kraj traci w ten sposób wysoko wykwalifikowaną siłę roboczą" - powiedziała PAP Ana Silva z lizbońskiej centrali Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Według przedstawicielki portugalskiego ZUS w efekcie negatywnego bilansu migracyjnego oraz niskiego przyrostu naturalnego ten iberyjski kraj coraz szybciej się starzeje. “Na 100 młodych ludzi przypada dziś już 136 osób w wieku emerytalnym" - dodała Silva.
Głównym kierunkiem emigracji Portugalczyków jest Europa. Ponad 65 proc. wyjeżdżających w poszukiwaniu pracy udaje się do Szwajcarii oraz państw Unii Europejskiej - głównie do Francji, Niemiec, Hiszpanii oraz Wielkiej Brytanii.
Spośród państw spoza Europy najpopularniejszymi kierunkami wyjazdów zarobkowych są dla Portugalczyków: Brazylia, Stany Zjednoczone oraz Angola.
“Po raz drugi w ciągu ostatnich trzech lat zdecydowałem się na wyjazd do Angoli. Perspektywy znalezienia pracy na rodzimym rynku są słabe, tymczasem ten afrykański kraj rozwija się i potrzebuje coraz więcej wykwalifikowanych pracowników. Minusem jest rozłąka z rodziną i warunki życia znacznie odbiegające od portugalskich realiów. Zaletą z kolei - ten sam język co w kraju i nieco lepsze zarobki - wyjaśnił PAP Manuel Rito, portugalski technik branży maszynowej, pracujący w Luandzie.
Z szacunków INE wynika, że tylko w ub.r. z Portugalii wyjechało około 100 tys. młodzieży. Szacuje się, że wśród osób pomiędzy 16 a 24 rokiem życia bezrobocie wynosi już ponad 40 proc.
....
To maja euro ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:29, 22 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Portugalskie związki zawodowe domagają się dymisji rządu
Kolejna wielotysięczna manifestacja w Lizbonie. Przedstawiciele związków zawodowych domagali się dymisji rządu i powstrzymania reformy kodeksu pracy. Głównym postulatem protestujących jest natychmiastowe podniesienie płacy minimalnej z obecnych 485 euro brutto do co najmniej 515 euro.
Uczestnicy manifestacji wznosili antyrządowe hasła i apelowali o przedterminowe wybory. Krytykowali restrykcyjne zmiany w kodeksie zatrudnienia, które ułatwiły zwolnienia i doprowadziły do zwiększenia wymiaru czasu pracy.
Lider organizującej akcję największej w kraju centrali związkowej CGTP Armenio Carlos zapowiedział, że w lipcu odbędą się kolejne manifestacje. Z kolei przewodniczący opozycyjnej Partii Komunistycznej skrytykował rząd za ataki na Trybunał Konstytucyjny, który niedawno po raz kolejny uznał zapisane w budżecie oszczędności za niezgodne z ustawą zasadniczą. "Premier Passos Coelho wypowiedział wojnę Trybunałowi, ale jest ona z góry skazana na porażkę" - stwierdził Jeronimo da Sousa i wyraził przekonanie, że bez dymisji rządu nie ma mowy o znalezieniu alternatywnych sposobów na uleczenie gospodarki.
Ponawiane od kilku lat protesty społeczne na niewiele się jednak zdają - mimo zakończenia w maju realizacji programu pomocowego, rząd w Lizbonie zapowiada kolejne wielomiliardowe cięcia budżetowe, których celem jest obniżenie deficytu i uzdrowienie finansów publicznych.
...
Kraj wymiera .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:50, 08 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Portugalia: lekarze strajkują przeciwko cięciom budżetowym
Dwudniowy strajk lekarzy rozpoczął się we wtorek w Portugalii. Medycy protestują przeciwko cięciom budżetowym dotyczącym publicznej służby zdrowia, która była jedną ze zdobyczy rewolucji goździków z 1974 roku. Teraz zagraża jej polityka oszczędnościowa rządu.
Ubrani w białe koszule lekarze oraz pacjenci wezmą udział w demonstracji przeciwko "demontażowi systemu opieki zdrowotnej", która odbędzie się w godzinach popołudniowych przed ministerstwem zdrowia w Lizbonie. Protest organizuje Krajowa Federacja Lekarzy (FNAM).
"Musimy bronić zdobyczy rewolucji z kwietnia 1974 roku, jaką jest krajowa służba zdrowia" - oświadczyła szefowa FNAM Maria Merlinde Madureira, zachęcając Portugalczyków, by przyłączyli się do akcji protestacyjnej. Lekarze sprzeciwiają się cięciom w budżecie służby zdrowia, które w tym roku wyniosą ponad 300 mln euro.
FNAM liczy na to, że frekwencja podczas strajku będzie zbliżona do tej z lipca 2012 roku, gdy w podobnej akcji protestacyjnej wzięło udział 95 proc. członków związków zawodowych lekarzy. Jednak w tym roku Niezależny Związek Zawodowy Lekarzy (SIM) ogłosił, że nie przyłączy się do akcji, by "dać szansę dialogowi" z rządem.
We wtorek w stacjach pogotowia ratunkowego, na oddziałach intensywnej terapii i w ośrodkach radioterapii zapewniono opiekę medyczną w minimalnym zakresie. W związku ze strajkiem przełożone zostały tysiące wizyt lekarskich i zabiegów chirurgicznych.
"Lekarze mają rację. Jeśli nie będziemy bronić publicznej służby zdrowia, wszyscy będziemy musieli korzystać z prywatnej opieki" - ocenił Argelico Paulo, który przywiózł do lizbońskiego szpitala swoją córkę. "Tutaj jako bezrobotny nic nie płacę, podczas gdy w prywatnej klinice musiałbym wydać na wizytę od 60 do 75 euro" - wyjaśnił.
Portugalscy lekarze mają wiele powodów do niezadowolenia. Warunki w ośrodkach zdrowia i publicznych szpitalach są coraz gorsze, personel jest zwalniany, czas pracy coraz dłuższy, a płace coraz niższe.
W maju 2011 roku będąca na skraju niewypłacalności Portugalia otrzymała od Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego 78 mld euro kredytów w zamian za reformy i radykalne oszczędności. Choć na początku maja rząd w Lizbonie ogłosił wykonanie umowy kredytowej, to oszczędności się nie skończyły. W stacjach pogotowia ratunkowego pacjenci muszą stać w długich kolejkach, a szpitale są zamykane.
Polityka oszczędnościowa narzucona Portugalii przez wierzycieli zadała poważny cios publicznej służbie zdrowia, utworzonej w 1979 roku. Dzięki rewolucji goździków do konstytucji wpisano prawo do darmowej opieki zdrowotnej. Jednak od 2011 roku za pomoc pogotowia obowiązuje opłata w wysokości 20 euro, a wizyta w ośrodku zdrowia kosztuje 5 euro. Na zabiegi chirurgiczne trzeba czekać kilka miesięcy.
...
Muszą zapłacić rachunek za euro .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:56, 09 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Portugalscy lekarze kontynuują strajk przeciwko cięciom budżetowym
Portugalscy lekarze kontynuują rozpoczęty wczoraj dwudniowy strajk. Protestują przeciwko cięciom budżetowym w publicznej służbie zdrowia - jednej z ważnych zdobyczy rewolucji goździków z 1974 roku.
W stacjach pogotowia ratunkowego, na oddziałach intensywnej terapii i w ośrodkach radioterapii zapewniana jest opieka medyczna w zakresie minimalnym. W związku ze strajkiem przełożone zostały tysiące wizyt lekarskich i zabiegów chirurgicznych.
"Około 90 proc. spośród 26 tys. lekarzy zatrudnionych w publicznej służbie zdrowia bierze udział w strajku" - informuje Krajowa Federacja Lekarzy (FNAM), inicjator protestów. Portugalskie ministerstwo zdrowia nie zgadza się z tymi liczbami, jednak nie podaje własnych danych szacunkowych.
W tym roku do protestów nie przyłączył się Niezależny Związek Zawodowy Lekarzy (SIM), dlatego też udział w proteście jest mniejszy niż w lipcu 2012 roku, kiedy protestowało 95 proc. lekarzy.
Minister zdrowia Paulo Macedo ogłosił już wypłatę 300 milionów euro dotacji dla szpitali publicznych. Według FNAM jest to pierwsze zwycięstwo strajkujących.
Portugalscy lekarze mają wiele powodów do niezadowolenia. Warunki w ośrodkach zdrowia i publicznych szpitalach są coraz gorsze, personel jest zwalniany, czas pracy coraz dłuższy, a płace coraz niższe.
W maju 2011 roku będąca na skraju niewypłacalności Portugalia otrzymała od Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego 78 mld euro kredytów w zamian za reformy i radykalne oszczędności. Choć na początku maja rząd w Lizbonie ogłosił wypełnienie zobowiązań wynikających z umowy z zagranicznymi kredytodawcami, to polityka oszczędności się nie skończyła.
Została ona narzucona Portugalii przez wierzycieli i zadała poważny cios publicznej służbie zdrowia, utworzonej w 1979 roku. Dzięki rewolucji goździków do konstytucji wpisano prawo do darmowej opieki zdrowotnej. Jednak od 2011 roku za pomoc pogotowia obowiązuje opłata w wysokości 20 euro, a wizyta w ośrodku zdrowia kosztuje 5 euro. Na zabiegi chirurgiczne trzeba czekać kilka miesięcy.
...
Euro ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:25, 12 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Uchodźcy opuszczają Portugalię, powód: kryzys gospodarczy
Uchodźcy zamieszkujący legalnie Portugalię coraz częściej decydują się na wyjazd w następstwie kryzysu gospodarczego, w jakim pogrążony jest ten iberyjski kraj. Tylko w ciągu minionych pięciu lat opuściło go ponad 70 proc. uchodźców z ok. 500.
Według kierownictwa Portugalskiej Rady ds. Uchodźców (CPR) głównym powodem masowych wyjazdów są trudności ekonomiczne Portugalii. Władze instytucji szacują, że obecnie mieszka tu zaledwie 150 uchodźców.
"Drastyczny spadek liczby uchodźców ma bezpośredni związek z nękającym nasz kraj od 2008 r. kryzysem gospodarczym i oszczędnościową polityką rządu. Wysokie bezrobocie i coraz większe redukcje zasiłków socjalnych czynią Portugalię kierunkiem mało stabilnym dla uciekinierów z pogrążonych w konfliktach regionów świata. Głównym problemem dla nich są tutaj trudności ze znalezieniem zatrudnienia" - powiedziała szefowa CPR Teresa Tito de Morais.
Z szacunków CPR wynika, że największa liczba uchodźców opuściła Portugalię wiosną ub.r. po przekazaniu przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ISS) informacji o cięciach funduszy dla rodzin zamieszkujących jej terytorium od ponad trzech lat. "Osobom tym władze państwowe zmniejszyły zasiłki o blisko 70 proc." - przypomniała Tito de Morais.
Tymczasem przedstawiciele z ISS tłumaczą, że przypadek każdego uchodźcy był analizowany indywidualnie, a ministerstwo pracy i polityki socjalnej nie miało intencji zniechęcenia przybyszów do pozostania w Portugalii.
"Cięcia zasiłków socjalnych dotyczą niemal wszystkich obywateli naszego kraju. Wydaje się być zrozumiałym, że redukcje nie mogły ominąć również obcokrajowców korzystających ze statusu uchodźcy. Nie można mówić, że cięcia są tak drastyczne, że pozostawiają ich bez środków do życia" - wyjaśniła PAP Ana Silva z lizbońskiej centrali ISS.
Szacuje się, że średnio rodzina uchodźców w Portugalii otrzymuje od państwa około 450 euro z zasiłków socjalnych. Nie posiadają oni jednak prawa do zniżek na zakup leków.
Tymczasem od stycznia br. ISS zobowiązał uchodźców ze słabą znajomością portugalskiego do obowiązkowych, bezpłatnych kursów tego języka. Uchylającym się od uczestnictwa w lekcjach grozi pozbawienie państwowych zasiłków.
"Uruchomienie kursów językowych służy lepszej integracji uchodźców na terytorium naszego kraju i daje im pomocne narzędzie do znalezienia pracy" - dodała Silva.
Według szacunków Biura Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) na całym świecie żyje obecnie 45 mln uchodźców. Dotychczas Portugalia przyjmowała co roku zaledwie 30 osób, głównie z Somalii, Iraku i Afganistanu. W tym roku Lizbona zwiększyła tę liczbę o dodatkowych 15 uchodźców. Dla porównania: tylko od końca ub.r. Niemcy przyjęły 20 tys. uciekinierów z ogarniętej wojną domową Syrii, zaś Szwecja - 7 tys. osób.
Od 2005 r. stanowisko Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców pełni były premier Portugalii Antonio Guterres.
...
To nie kryzys to euro .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:17, 29 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Rekordowe wpływy Portugalii z eksportu wina
Portugalia zanotowała rekord zagranicznej sprzedaży win. W 2013 roku wpływy z tego eksportu przekroczyły 732 mln euro, czyli o 4 proc. więcej w porównaniu z 2012 r. - poinformował portugalski Instytut Wina i Przemysłu Winiarskiego.
Rekordowy wynik osiągnięto dzięki wzrostowi popytu na wino z tego iberyjskiego kraju w byłych portugalskich koloniach: Angoli, Brazylii, a także w Chinach.
"W ubiegłym roku wartość sprzedaży portugalskich win do Chin wyniosła blisko 11 mln euro, co oznacza, że była większa o ponad 13 proc. w porównaniu z 2012 r. Z kolei w latach 2008-2013 trafiło tam wino portugalskich firm o łącznej wartości blisko 9 mln euro" - poinformował Krajowy Urząd Statystyczny w Lizbonie (INE).
Wśród głównych kierunków, do których w ub.r. trafiały największe ilości portugalskiego wina były też Stany Zjednoczone, Kanada oraz Norwegia.
Ponad 55 proc. wartości eksportu wina z Portugalii przypada na kraje Unii Europejskiej, w szczególności W. Brytanię, Francję, Niemcy oraz Szwecję.
Wino stymuluje też rodzimą turystykę. Z sondażu Portugalskiego Instytutu Turystyki (IPDT) wynika, że obcokrajowcy odwiedzający ten iberyjski kraj coraz częściej za cel wizyty stawiają sobie konsumpcję miejscowego wina. Około 37 proc. przedstawicieli operatorów turystycznych wskazuje właśnie na wino jako główną atrakcję turystyczną Portugalii. Tymczasem w ub.r. odsetek ten wynosił ledwie 7 proc.
W opinii prezesa IPDT Antonio Costy drastyczny wzrost zainteresowania Portugalią jako krajem dobrego wina ma swoje źródło w intensywnych akcjach promocyjnych portugalskich producentów na całym świecie.
Rosnące zainteresowanie portugalskim winem wykorzystują zarówno przedsiębiorcy sektora spożywczego, restauratorzy, jak i sami hotelarze. W Portugalii szybko przybywa miejsc wypoczynkowych w sąsiedztwie winiarni, a także firm specjalizujących się w oprowadzaniu zagranicznych gości po winnicach i zakładach wyrabiających trunki.
Najbardziej znanym winem z tego iberyjskiego kraju jest porto, którego udział wartościowy w eksporcie portugalskich win wyniósł w ub.r. 45 proc. Trunek ten wyrabiany jest z winogron pochodzących z doliny rzeki Douro. To wzmacniane wino oferuje kilkudziesięciu producentów.
...
Cut ekonomiczny eurointegracji ... Mimo rekordowo dobrych warunków zewnetrznych bankructwo . Zupełnie sowiecka ekonomia .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:22, 09 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Portugalia: strajk pilotów sparaliżował lotniska
Na wszystkich portugalskich lotniskach od północy w sobotę trwa strajk pilotów spółki TAP, największego lotniczego przewoźnika w tym kraju. Przyczyną 24-godzinnego protestu są żądania zmiany polityki firmy.
W proteście uczestniczy blisko połowa pilotów zatrudnionych w TAP. Do godzin popołudniowych do skutku nie doszło około stu lotów, z czego połowa na stołecznym lotnisku.
Jak dowiedziała się PAP w centrali firmy, portugalskie linie latają z Lizbony do Warszawy kilka razy w tygodniu, ale na sobotę nie był zaplanowany żaden bezpośredni lot na tej trasie.
Strajk pilotów ma ograniczony zasięg przez wymóg zapewnienia minimalnych usług, np. lotów powrotnych do Portugalii. Bez problemów odbywają się też rejsy między Lizboną a Azorami i Maderą, a także loty do Brazylii, Angoli i Mozambiku.
Rzecznik prasowy TAP Andre Serpa Soares wyjaśnił, że na większości portugalskich lotnisk odbywające się rejsy realizowane są dzięki zakontraktowaniu przez firmę pilotów z innych spółek. Protestujący piloci musieli też zagwarantować ponad 20 lotów z uwagi na obowiązek zapewnienia minimalnej liczby osób do pracy zgodnie z przepisami o strajku.
Według przedstawiciela TAP dzięki stosunkowo wczesnej reakcji firmy udało się przełożyć na inne terminy loty około 25 tys. pasażerów, którzy mieli w sobotę skorzystać z usług tego największego portugalskiego przewoźnika.
- Przykro nam, że wiele osób ucierpiało z powodu dzisiejszego protestu. Był on ostatecznością, z której musieliśmy skorzystać w sytuacji, kiedy kierownictwo TAP systematycznie ignoruje nasze postulaty - tłumaczył Jaime Prieto ze Stowarzyszenia Pilotów Lotnictwa Cywilnego (SPAC).
Strajkujący, głównie piloci z ponad 10-letnim doświadczeniem, domagają się poprawy warunków pracy i polityki zarządzania spółką. Twierdzą też, że ich pracodawca sukcesywnie powiększa liczbę młodych pilotów słabo przygotowanych do profesji.
Od kwietnia br. większość pilotów TAP odmawia pracy w godzinach nadliczbowych. W czerwcu zintensyfikowano protest, organizując kilkugodzinne strajki. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy TAP musiał anulować około 470 lotów.
Szacuje się, że od połowy 2012 r. spółkę TAP opuściło 40 pilotów z ponad 10-letnim doświadczeniem. Skorzystali oni z lukratywnych ofert pracy azjatyckich przewoźników.
....
Euro .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:21, 22 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Dług publiczny Portugalii wzrósł do 134 proc. PKB
Dług publiczny Portugalii wzrósł w pierwszym półroczu tego roku do 134 proc. PKB. Wysokość długu coraz bardziej oddala się od planowanej na ten rok przez rząd. Dług miał wynieść na koniec 2014 roku 130,2 proc.
Bank Portugalii ogłosił w czwartek, że dług publiczny kraju wyniósł na koniec czerwca 223,3 mld euro.
Mimo że konserwatywny rząd portugalski kontynuuje w tym roku politykę cięć oszczędnościowych w wydatkach publicznych i wydatkach na cele socjalne, zapoczątkowaną w 2011 r., dług publiczny wciąż rośnie.
Według przewidywań portugalskiego Ministerstwa Finansów już w tym roku dług publiczny miał się zacząć zmniejszać, ale rząd oświadczył ostatnio, że nastąpi to dopiero w przyszłym roku.
Rząd premiera Pedra Passosa Coelho zobowiązał się w 2013 roku wobec swych międzynarodowych wierzycieli - Europejskiego Banku Centralnego, Komisji Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego - do zmniejszenia długu publicznego w 2014 roku o 4 proc. i o 2,5 proc. w 2015 roku.
>>>>
Juz widac ze z tego oni nie wyjda . Dzieki euro . Kolejna Grecja ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:23, 10 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Portugalia: strajki pracownicy lizbońskiego metra
Pracownicy metra w Lizbonie zastrajkowali w godzinach porannego szczytu komunikacyjnego, protestując przeciwko cięciom płacowym i możliwej prywatyzacji. Pasażerowie ustawiali się w długich kolejkach na przystankach autobusowych.
Metropolitano de Lisboa przewozi dziennie średnio 370 tys. pasażerów. Rząd Portugalii stara się ciąć koszty w publicznych przedsiębiorstwach transportowych, do których należy także stołeczne metro. Korzystanie ze środków transportu publicznego jest w Portugalii od dawna dotowane przez państwo, a związki zawodowe wywalczyły dla pracowników przywileje, na które - zdaniem obecnego rządu - państwa nie stać.
Portugalskie przedsiębiorstwa transportu publicznego są zadłużone na prawie 16 miliardów euro, w tym lizbońskie metro na 4,3 mld.
...
Portugalia umiera na euro .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:38, 13 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Portugalia: w stolicy powstała wspólnotowa kuchnia miejska
Pierwsza wspólnotowa kuchnia miejska powstała w Lizbonie. Nowa placówka, dotowana przez ratusz, udostępnia mieszkańcom stolicy przestrzeń na przyrządzanie posiłków i oferuje fachowe porady, a także żywi najbiedniejsze rodziny i sprzedaje potrawy na wynos.
Kuchnię otwarto na lizbońskim osiedlu Boavista w północno-zachodniej części miasta. Projekt jest realizowany w ramach najnowszego programu wsparcia socjalnego, obejmującego 39 akcji społecznych przygotowanych przez stołeczny ratusz we współpracy z lizbońskimi gminami.
Jak wyjaśniła PAP Ana Silva z lizbońskiego oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, wspierającego projekt, idea budowy wspólnotowej kuchni miejskiej w stolicy forsowana była już od kilku lat przez wiele instytucji społecznych.
"Inwestycję wspiera kilka podmiotów, jest dotowana m.in. przez ratusz ze środków przeznaczonych na politykę socjalną" - dodała Silva.
Mieszkańcy Lizbony mają do dyspozycji wyposażenie placówki, a zatrudnieni na stałe kucharze służą poradami. Gastronomiczni eksperci przygotowują tam posiłki dla osób żyjących poniżej minimum socjalnego, a także dania na wynos.
Według Frederico Lucasa z organizacji społecznej Novos Povoadores idea wspólnotowych kuchni zyskuje w kraju popularność; w kilku miastach już funkcjonują podobne placówki. "Pierwszy tego typu obiekt ruszył z naszej inicjatywy w 2009 r. w mieście Trancoso. W budynku udostępnionym przez miejscową gminę każdy jej mieszkaniec może za symboliczną opłatą skorzystać ze wspólnotowej kuchni" - wyjaśnił PAP Lucas.
W Lizbonie kuchnia mieści się budynku, w którym ma siedzibę Stowarzyszenie Rekreacyjne Mieszkańców i Przyjaciół Osiedla Boavista. Placówka została zmodernizowana i zaadaptowana do prowadzenia działalności gastronomicznej.
Jak poinformowała Ines Drummond, burmistrz lizbońskiej gminy Benfica, na której terenie znajduje się osiedle Boavista, kuchnia miejska jest niczym restauracja oferująca potrawy na zamówienie klientów. Urzędnicy liczą, że korzystać z niej będą zarówno stołeczni konsumenci, jak i turyści.
Jednym z głównych zadań kuchni miejskich, zarówno w Lizbonie, jak i w Trancoso, jest uaktywnienie lokalnych społeczności, w tym pomoc mieszkańcom w zdobyciu kwalifikacji zawodowych. Boavista to bowiem jedna z najbiedniejszych części stolicy. Większość z jej 20 tys. mieszkańców to rodziny żyjące na granicy ubóstwa.
"Mamy nadzieję, że nowa placówka będzie w niedługiej przyszłości miejscem zdobywania zawodu dla wielu lizbończyków. Planujemy prowadzenie tu licznych kursów związanych z gastronomią" - dodała Drummond.
W Trancoso udostępniona mieszkańcom kuchnia w centrum miasta służy stymulowaniu przedsiębiorczości i walce z lokalnym bezrobociem. Większość użytkowników placówki to małe, rodzinne firmy produkujące regionalne przetwory owocowo-warzywne.
"Korzystając z miejskiej kuchni, osoby te mogą znacznie obniżyć koszty swojej produkcji; w domowych warunkach musiałyby płacić za wodę, gaz, prąd, a także za wywóz śmieci" - wyjaśnił Frederico Lucas.
...
Dzięki euro mają kryzysowe zarządzanie głodem .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:39, 24 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Portugalia: strajk pielęgniarek powoduje chaos w szpitalach
Personel pielęgniarski w Portugalii rozpoczął w środę dwudniowy strajk, domagając się poprawy warunków pracy. Protest doprowadził już do chaosu na oddziałach szpitalnych oraz w ośrodkach zdrowia na terenie całego kraju.
Jak poinformowała PAP Guadelupe Simoes z Portugalskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek (SEP), do protestu przyłączyła się większość personelu publicznej służby zdrowia. "W strajku biorą udział nie tylko nasi koledzy należący do syndykatu, ale również osoby niezrzeszone. Ogólnokrajową frekwencję w proteście w środę rano oceniamy na ponad 87 procent" - powiedziała Simoes.
W pierwszym dniu protestu największe utrudnienia są na oddziałach chirurgicznych oraz w ambulatoriach. Z uwagi na niedobory personelu większość zaplanowanych na środę operacji została odwołana.
Z informacji organizatorów akcji strajkowej wynika, że największy chaos w pracy publicznej służby zdrowia panuje w północnej części kraju. W szpitalach w aglomeracji Porto nie przystąpiło do pracy blisko 86 procent pielęgniarek, a w Guimaraes udział w strajku bierze cały personel miejscowego szpitala.
Strajkujący domagają się od rządu zwiększenia liczebności personelu pielęgniarskiego w publicznej służbie zdrowia oraz nowelizacji przepisów, które pozwoliłyby na odebranie nadgodzin w formie wydłużonego urlopu. SEP szacuje, że ponad 90 proc. pielęgniarek i pielęgniarzy w Portugalii pracuje w ciągu tygodnia przez 48-56 godzin.
"Prowadzone od kilku miesięcy negocjacje z rządem nie dały żadnego skutku. Władze nie przedstawiły nam oczekiwanego przez SEP średniookresowego planu dla portugalskiej służby zdrowia. Odmówiły też znaczącego zwiększenia liczebności personelu pielęgniarskiego. Strajk, który był dla nas ostatecznością, musiał się odbyć" - powiedziała Guadelupe Simoes.
Według resortu zdrowia rząd zobowiązał się do zwiększenia personelu pielęgniarskiego o 1700 nowych etatów w ciągu najbliższego roku. Nowi pracownicy mają trafić do publicznej służby zdrowia już w październiku.
"Zaproponowana przez rząd liczba nowych etatów jest niewystarczająca. Oczekujemy powiększenia publicznej służby zdrowia o co najmniej 25 tys. etatów dla pielęgniarek, gdyż personel ten - 38 tys. osób - jest obciążony ponad miarę" - dodała przedstawicielka syndykatu, domagającego się ustanowienia 35-godzinnego tygodnia pracy; obecnie jest to 40 godzin.
W czwartek po południu SEP, do którego należy ponad 18 tys. portugalskich pielęgniarek i pielęgniarzy, zorganizuje manifestację pod siedzibą ministerstwa zdrowia w Lizbonie.
Poprzedni strajk pracowników portugalskiej służby zdrowia odbył się 8 lipca. Choć frekwencja nie przekroczyła wtedy 50 procent, protest doprowadził do chaosu w przychodniach lekarskich i do znacznych opóźnień w wykonywaniu zabiegów i operacji.
...
Rozkosze euro znów ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:32, 25 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Strajk pracowników metra w aglomeracji lizbońskiej
W środę wieczorem rozpoczął się strajk pracowników stołecznego metra. Przed północą stanęły wszystkie pociągi metra kursujące na czterech liniach aglomeracji lizbońskiej.
Jak poinformowała Anabela Carvalheira z portugalskiej Federacji Związków Zawodowych Transportu i Komunikacji (Fectrans), pomimo wstępnych planów rozpoczęcia protestu w czwartek po północy, załogi stołecznego metra przyspieszyły udział w proteście.
Przedstawicielka syndykatu wyjaśniła, że wcześniejsze przystąpienie do strajku spowodowane było porozumieniem zawartym pomiędzy dyrekcją metra oraz spółką Carris obsługującą linie autobusowe i tramwajowe w Lizbonie.
"Carris zobowiązał się zwiększyć podczas strajku metra liczbę swoich pojazdów w stołecznej aglomeracji, szczególnie pomiędzy głównymi stacjami. Zwielokrotnienie liczby autobusów spodziewane jest od 6.30 do 20.30" - powiedziała Anabela Carvalheira.
Całkowity paraliż stołecznego metra ma potrwać do piątkowego poranka, ale strajkujący przewidują, że pełnego przywrócenia ruchu należy spodziewać się dopiero około południa.
Głównym postulatem strajkujących jest poprawa warunków pracy oraz odstąpienie rządu od redukcji zatrudnienia i planu prywatyzacji stołecznego metra.
Reprezentantka strajkujących wyjaśniła, że jednym z powodów protestu jest także niski poziom bezpieczeństwa pracy w metrze w aglomeracji lizbońskiej. Nawiązała w ten sposób do ujawnionych wiosną br. przez media informacji, że z uwagi na usterkę systemu połączeń, wagony lizbońskiego metra od ponad dwóch lat jeżdżą bez sprawnego mechanizmu hamowania awaryjnego.
"Praca w takich warunkach jest niezwykle ryzykowna, dlatego oczekujemy, że ministerstwo transportu dostosuje stołeczne metro do wymaganych standardów, w trosce o bezpieczeństwo naszych załóg oraz pasażerów" - dodała Carvalheira.
Protest pracowników lizbońskiego metra nie jest jedynym strajkiem prowadzonym w czwartek w Portugalii. Od środy na terenie całego kraju trwa dwudniowy protest personelu pielęgniarskiego, który domaga się drastycznego zwiększenia liczby etatów. Strajk doprowadził do chaosu w szpitalach oraz ośrodkach zdrowia, szczególnie na oddziałach chirurgicznych i w ambulatoriach.
...
Euro to morderstwo . Powinien już być trybunał karny dla winnych wprowadzenia tej waluty i powinna być kara śmierci do dyspozycji...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:07, 27 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Portugalia: kryzys zwiększył popyt na szkoły publiczne i zawodowe
W 2013 roku liczba uczniów i studentów w ogarniętej kryzysem Portugalii zmalała o blisko 100 tys. w porównaniu z rokiem poprzednim. Temu spadkowi towarzyszy wzrost zainteresowania nauką w szkołach publicznych i zawodowych.
Nie bez wpływu na duży spadek liczby uczniów i studentów ma obserwowany od kilku lat niż demograficzny. W ubiegłym roku w Portugalii przypadło 1,2 urodzeń na płodną kobietę, co jest najniższym wskaźnikiem wśród państw Unii Europejskiej.
Unijne statystyki potwierdzają też, że Portugalia plasuje się w czołówce europejskiej listy krajów o najwyższym wskaźniku przedwczesnego porzucania nauki. Wskaźnik ten jest w tym kraju bliski 20 proc.
Lizbońska ekonomistka Ana Lalanda uważa, że na porzucanie nauki ma wpływ brak perspektyw na rynku pracy. Bezrobocie przekracza w Portugalii 14 proc.
Lalanda przypomina, że tylko w minionym roku z Portugalii wyemigrowało w poszukiwaniu pracy ponad 105 tys. młodych ludzi.
Kryzys, nękający Portugalię od 2008 r., negatywnie odbił się również na kondycji szkół prywatnych, porzucanych coraz częściej na rzecz publicznych. U źródeł tego zjawiska leży trudna sytuacja ekonomiczna portugalskich gospodarstw domowych. Spadek siły nabywczej do najniższego od ponad 40 lat poziomu i ponad 14-procentowe bezrobocie zmusiły już kilkanaście tysięcy rodzin do rezygnacji z posyłania dzieci do szkół prywatnych.
Eksperci wskazują jednak na pozytywne aspekty przepływu uczniów ze szkół prywatnych do publicznych. Zauważają, że zjawisko to pomaga niwelować kastowość portugalskiego społeczeństwa, w którym w ostatnich dekadach występował wyraźny podział na dwa światy - zamożnej elity oraz biedniejszych mas.
Ekonomista Miguel Monteiro, absolwent prywatnych lizbońskich koledżów, przyznaje, że ich absolwenci mają wypaczony obraz sytuacji w kraju. "Trudno dokładnie oszacować, na ile nauka w portugalskich szkołach prywatnych przygotowuje do dorosłego życia. Wprawdzie rankingi resortu oświaty dowodzą, że placówki te wprowadzają na uniwersytety największą liczbę uczniów, ale z uwagi na wychowanie w cieplarnianych warunkach uczniowie ci żyją w dużym oderwaniu od rzeczywistości" - powiedział PAP Miguel Monteiro.
Z kolei Ana Lalanda twierdzi, że w sytuacji kurczącego się rynku pracy w Portugalii wielu rodziców decyduje się na duże wyrzeczenia, aby tylko utrzymać dziecko w szkole prywatnej. Zastrzega jednak, że zjawisko to dotyczy przede wszystkim dużych miast, takich jak Lizbona, Porto czy Coimbra.
"Mieszkańców wyludniającej się prowincji nie stać dziś na edukację w szkołach prywatnych, gdzie miesiąc nauki kosztuje średnio 450 euro. To suma zbliżona do minimalnych zarobków, które otrzymuje coraz więcej portugalskich rodzin" - wyjaśniła PAP Lalanda.
Z kolei przedstawiciele portugalskiej oświaty twierdzą, że obiegowa opinia o słabym poziomie szkół publicznych jest zwyczajnym stereotypem.
Jak powiedział PAP Rui Reis, były doradca ministra oświaty, wiele zależy od lokalizacji publicznej placówki oświatowej. "Wpływ miejsca zamieszkania na wyniki uczniów jest ogromny - inny będzie on w dzielnicach zamieszkanych przez klasę średnią, a inny na tzw. osiedlach socjalnych, zamieszkanych w większości przez rodziny imigrantów zarobkowych" - wyjaśnił Reis.
Spadkowi liczby uczniów w szkołach prywatnych towarzyszy wzrost zainteresowania szkołami zawodowymi. W 2001 r. do placówek tego typu uczęszczało zaledwie 30 tys. uczniów, a w 2011 r. - cztery razy więcej.
Zdaniem Any Lalandy rosnące zainteresowanie szkołami zawodowymi jest dobrym prognostykiem dla portugalskiego przemysłu. "Powiększające się grono uczniów szkół zawodowych dowodzi, że przybywa nam osób wykwalifikowanych, specjalistów zdolnych powiększać bogactwo narodowe Portugalii i tworzyć nowe miejsca pracy" - powiedziała.
...
To nie kryzys to euro .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:11, 04 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Portugalscy nauczyciele ofiarami błędu urzędników
Najpierw zostali zatrudnieni, a potem niespodziewanie zwolnieni. Z powodu błędu urzędników w Portugalii wybuchło zamieszanie wokół kontraktów dla nauczycieli.
Na początku nowego roku szkolnego tysiące pedagogów otrzymały informację, że przyznano im godziny dydaktyczne w szkołach podstawowych. Wielu musiało przeprowadzić się do odległych części kraju, bo w przeciwnym razie straciliby pracę.
W tym tygodniu ministerstwo edukacji ogłosiło jednak, że podczas konkursu doszło do błędu, kilkaset osób zatrudniono pomyłkowo, a kontrakty pechowych nauczycieli mają zostać natychmiast anulowane. Część pedagogów przydzielono do nowych, odległych szkół, co oznaczało konieczność przeprowadzki i szukania nowego lokum w zaledwie 48 godzin. Nad pozostałymi zawisła groźba bezrobocia.
Zamieszanie wokół szkolnych przydziałów wywołało falę krytyki ze strony nauczycieli, związków zawodowych i opozycji.
Szczególne kontrowersje budzi fakt, że minister zrzucił obowiązek rozwiązania umów na dyrektorów szkół. Ci odmówili jednak wykonania polecenia, tłumacząc że nie pozwala im na to nie tylko przyzwoitość, ale też wątpliwości prawne. Wprowadzeni w błąd nauczyciele zapowiadają bowiem, że sprawa może się skończyć w sądzie.
...
A tumjeszcze euro . Urzedasi zniszczyli kraj .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:54, 10 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Śledczy badają prywatyzację TAP Portugal
Prywatyzacja portugalskich linii lotniczych TAP pod lupą śledczych. Do tej pory jedynym poważnym kandydatem do kupna był południowoamerykański miliarder z polskim paszportem.
Prokuratura Generalna w Lizbonie nie chce ujawnić czego dokładnie dotyczy śledztwo w sprawie prywatyzacji TAP. Media podają jednak, że chodzi o możliwe nadużywanie wpływów i próby przekupstwa. Według dziennika "Diario Economico" dochodzenie trwa od ubiegłego roku, a kilka miesięcy temu nabrało tempa, pojawiły się bowiem nowe okoliczności.
Sprzedaż państwowego giganta budzi w Portugalii kontrowersje, bo TAP przynosił budżetowi spore zyski. Przeciwko prywatyzacji protestuje opozycja i działające w liniach związki zawodowe. Do tej pory jedynym poważnym kandydatem do kupna był kolumbijsko-brazylijski potentat branży lotniczej, German Efromovich. Aby móc uczestniczyć w konkursie jako Europejczyk, miliarder dwa lata temu uzyskał polski paszport. Rząd w Lizbonie odrzucił jednak jego ofertę, a proces prywatyzacyjny na razie nie został zakończony.
...
To maja rozkosze prywatyzacji zreszta od tego samego Lewandowskiego co my ... Tyle ze przynajmniej jest sledztwo ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:51, 16 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
W przyszłym roku Portugalczycy znów zacisną pasa
Przed Portugalczykami kolejny rok wyrzeczeń. Rząd w Lizbonie przedstawił założenia przyszłorocznego antykryzysowego budżetu.
Po raz pierwszy od czasu przystąpienia do strefy euro Portugalia zanotuje deficyt budżetowy poniżej 3 proc - od tej pozytywnej informacji rozpoczęła prezentację projektu minister finansów Maria Luis Albuquerque. Jak dodała, nie będzie to możliwe bez dalszych oszczędności budżetowych.
Rząd zapowiada między innymi dodatkowe podatki drogowe i bankowe, a także ograniczenie świadczeń socjalnych - ma to przynieść oszczędności rzędu 300 milionów euro potrzebne po tym, jak Trybunał Konstytucyjny nie zgodził się na część tegorocznych cięć.
Podtrzymane zostaną dodatkowy podatek dochodowy i zamrożone wynagrodzenia w budżetówce. Nieco niższy podatek zapłacą natomiast portugalscy przedsiębiorcy, co ma stymulować wzrost gospodarczy. Rząd będzie także kontynuował zaciskanie pasa w resortach i w samorządach lokalnych oraz program prywatyzacyjny.
Według władz w Lizbonie, kolejny rok oszczędności przyniesie konkretne efekty dla krajowej gospodarki: PKB ma wzrosnąć o 1,5 procent, a bezrobocie spaść do poziomu 13,4 procent. Dla zmęczonych kryzysem Portugalczyków to już czwarty z rzędu budżet przewidujący wielomiliardowe cięcia wydatków publicznych.
...
Zacisna im pas na szyi .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:24, 20 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Portugalia: studencie, oddaj sklepowy wózek
Blisko tysiąc sklepowych wózków - to wynik nietypowej nocnej zbiórki przeprowadzonej w portugalskiej Coimbrze. Lokalni aktywiści walczą tam z nowym studenckim zwyczajem.
Ukraść wózek z hipermarketu, przewieźć nim alkohol i kolegów, a na zakończenie szalonej nocy - wrzucić do rzeki Mondego lub porzucić na nadbrzeżu. Tak od kilku lat wyglądają zabawy studentów świętujących rozpoczęcie nauki na uniwersytecie w Coimbrze.
W ubiegłym roku w wodzie i w okolicach rzeki znaleziono ponad 200 sklepowych wózków. Tym razem władze miasta i policja postawiły na kampanię informacyjną. Podczas tradycyjnego studenckiego pochodu Cortejo da Latada rozdawali ulotki z apelem o to, by nie zaśmiecać miasta, a "pożyczony" od hipermarketów sprzęt zwrócić w umówionych miejscach.
Akcja okazała się dużym sukcesem - w ciągu kilku godzin zebrano blisko tysiąc sklepowych wózków pełnych śmieci i pustych butelek. Na razie nie wiadomo, czy wszyscy studenci uszanowali apel o niezanieczyszczanie Mondego, jednak władze miasta nie mają wątpliwości: gdyby nie nocna zbiórka, połowa wózków wylądowałaby na dnie rzeki.
...
Niestety i w Łodzi wozki sie walaja . To nie zabawa to kradziez . Za tym stoi szatan .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:36, 24 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Strajk personelu pomocniczego sparaliżował służbę zdrowia
Niemal wszystkie publiczne szpitale i przychodnie w Portugalii odwołały zaplanowane na piątek wizyty oraz zabiegi w efekcie rozpoczętego w piątek po północy strajku personelu pomocniczego. Realizowane są jedynie operacje u pacjentów przyjmowanych na ostry dyżur.
W 24-godzinnym strajku uczestniczą pracownicy administracyjni, salowe oraz sprzątaczki, a także personel techniczny. Organizatorzy protestu poinformowali, że w piątek w całym kraju została odwołana większość zaplanowanych zabiegów oraz wizyty lekarskie osób, których stan nie zagraża ich życiu.
Jak powiedział PAP Luis Pesca z Krajowej Federacji Związków Zawodowych Pracowników Publicznych i Społecznych (FNSTFPS), do końca dnia w piątek należy się spodziewać dalszych komplikacji w pracy placówek publicznej służby zdrowia. Przyznał, że z uwagi na duże uczestnictwo załóg w proteście praca szpitali i przychodni lekarskich została niemal całkowicie sparaliżowana.
"Szacujemy, że w strajku na terenie całej Portugalii bierze dziś udział około 90 proc. załóg. Nie spodziewaliśmy się tak dużej frekwencji. To protest o największym zasięgu spośród odbywających się w ostatnich latach" - ocenił Luis Pesca.
Elementem piątkowego strajku była zorganizowana po południu pikieta pod gmachem lizbońskiego szpitala Św. Franciszka Ksawerego, w której wzięło udział kilkaset osób.
Strajkujący domagają się poprawy warunków pracy, zwiększenia załóg i usprawnienia mechanizmu wykorzystania nadgodzin jako dodatkowego urlopu lub ich finansową rekompensatę.
"Mamy dziś w portugalskiej służbie zdrowia liczne przypadki osób, które przepracowały w roku ponad 50 dni w ramach nadgodzin i nadal nie zostały wynagrodzone. Personel jest już zmęczony i domaga się rekompensaty wysiłku" - wyjaśnił Pesca.
Przedstawiciel FNSTFPS, organizatora protestu, ujawnił, że sytuacja pracowników administracyjno-technicznych jest najtrudniejsza w szpitalach miejskich. "Z uwagi na poważne niedobory pracowników wiele osób zmuszonych jest tam do pracy przez 16 godzin dziennie" - dodał Pesca.
Piątkowy strajk jest już drugim ogólnokrajowym protestem w portugalskiej służbie zdrowia w ciągu ostatniego miesiąca. 24 września dwudniowy protest personelu pielęgniarskiego doprowadził do chaosu na oddziałach szpitali oraz w ośrodkach zdrowia. Brało w nim udział około 80 proc. załóg. Protestujący domagali się od rządu zwiększenia liczby personelu pielęgniarskiego i nowelizacji przepisów, która umożliwiłaby odebranie zaległych godzin pracy w formie wydłużonego urlopu.
Szacuje się, że od lipca 2011 r., kiedy to rząd Pedra Passosa Coelho rozpoczął wdrażanie surowej polityki oszczędnościowej, strajki organizowane są w kraju średnio co pięć dni. Protestują głównie urzędnicy administracji publicznej, nauczyciele i pracownicy transportu.
...
Euro rozkwit .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|