Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:25, 20 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Miasto zatrudnia bezdomnych do oprowadzania wycieczek
W portugalskim Porto bezdomni będą oprowadzać turystów po mieście. W ramach wspólnego projektu władz miejskich i miejscowego Uniwersytetu Katolickiego kandydaci na pilotów wycieczek muszą najpierw przejść trzymiesięczne szkolenie.
Pierwsza kilkuosobowa grupa chętnych została wysłana na kurs w lipcu. Zajęcia na Wydziale Oświaty i Psychologii Uniwersytetu Katolickiego w Porto zostały zaplanowane pod kątem niecodziennych słuchaczy. Uczelnia jest inicjatorem całego projektu.
“Pierwsza grupa naszych przewodników jest już praktycznie gotowa do oprowadzania wycieczek po mieście. Kurs prowadzony był w bardzo wąskim gronie bezdomnych słuchaczy" - wyjaśnił koordynator projektu “Droga przemiany" Alfredo da Costa.
Podczas trwającego blisko 30 godzin kursu bezdomni zdobywali wiedzę o historii Porto, jego architekturze, a także o zwyczajach mieszkańców północno-zachodniej Portugalii i regionalnej kuchni.
“Kiedy zaproponowano mi udział w projekcie, myślałem, że to żart. Nie spodziewałem się, że ktoś w tak trudnych czasach mógłby dać mi drugą szansę i zaoferować pracę. Wierzę, że dzięki temu projektowi będę mógł ponownie ustabilizować swoje życie" - powiedział Jorge Garceres, były narkoman.
Dobra znajomość miasta to jeden z warunków, jakie muszą spełniać uczestnicy oryginalnego projektu. Atrakcją dla zwiedzających Porto w towarzystwie bezdomnego pilota będzie prezentacja poświęcona głównym obiektom miejskich, przeplatana opowiadaniami z prywatnego życia niecodziennego przewodnika.
Pierwsi bezdomni piloci najprawdopodobniej wyjdą na ulice Porto jeszcze w październiku. W ramach dwugodzinnej wycieczki pilot będzie oprowadzał grupy liczące maksymalnie 10 osób. W programie znajdą się główne atrakcje miasta, m.in. reprezentacyjna aleja Avenida dos Aliados, sala koncertowa Casa da Musica, barokowy kościół Clerigos i sąsiadująca z nim wieża, most Ludwika I, a także nabrzeże Cais da Ribeira. Za oprowadzanie przez bezdomnego trzeba będzie zapłacić 1 euro od osoby.
“Mamy nadzieję, że nasz projekt zda egzamin, jakim jest przywrócenie bezdomnych społeczeństwu i udowodnienie im, że nadal mogą być potrzebni innym" - podkreślił Alfredo da Costa.
Pomysł oprowadzania turystów przez bezdomnych nie wszystkim się podoba. Głównymi krytykami inicjatywy są lokalni piloci wycieczek, którzy w wysyłanych do ratusza skargach twierdzą, że akcja przyczynia się do obniżenia prestiżu ich profesji i tworzy im konkurencję.
“To niesprawiedliwe, że uniwersytet ułatwia życie nieprofesjonalnym przewodnikom turystycznym, zabierając pracę osobom, które musiały ukończyć trzyletni kurs, aby zdobyć kwalifikacje do wykonywania tego zawodu" - powiedziała pilotka wycieczek w Porto Marisa Mota.
Władze Uniwersytetu Katolickiego odpierają zarzuty, przypominając, że o swojej inicjatywie poinformowały związek zawodowy branży turystycznej już w czerwcu. Dotychczas nie wyraził on sprzeciwu.
....
Calego narodu tak nie zatrudnia .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:16, 25 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Strajk pracowników poczty w Portugalii
W Portugalii trwa 24-godzinny strajk pracowników poczty. Głównym powodem ogólnokrajowego protestu jest sprzeciw wobec rządowego projektu budżetu na 2014 r. oraz przygotowywanej prywatyzacji poczty Correios de Portugal (CTT).
Protest zainicjowany został w Lizbonie symbolicznym wiecem o północy. Uczestniczyło w nim ponad pół tysiąca pocztowców oraz przedstawicieli kilku związków zawodowych. Towarzyszący manifestantom Armenio Carlos, lider największego lewicowego syndykatu CGTP, podziękował uczestnikom strajku za udział w proteście.
- Należy wam się szacunek, gdyż nie troszczycie się tylko o własne prawa, ale również walczycie o prawa innych obywateli naszego kraju. Ten strajk jest sprawiedliwym protestem w sprawie obrony praw pracowniczych, wstrzymania prywatyzacji firmy, służy walce o portugalską gospodarkę - stwierdził Armenio Carlos.
Według szacunków organizatora protestu, Związku Zawodowego Pracowników Poczty i Telekomunikacji, tylko niewielka część załóg wykonuje swoje obowiązki w dniu strajku.
- Do piątkowego popołudnia na terenie całego kraju przystąpiło do strajku 95 proc. załóg pocztowców. To bardzo wysoka frekwencja, której się nie spodziewaliśmy - poinformował sekretarz generalny Związku, Vitor Narciso.
Protestowi towarzyszą incydenty. W kilku miejscach kraju protestujący zablokowali samochody ciężarowe firm kurierskich, które miały wesprzeć pracujących w dniu strajku pocztowców. Interweniowała policja.
Protest pocztowców skierowany jest przeciwko rządowemu projektowi przyszłorocznego budżetu, który przewiduje m.in. podwyższenie dolnej granicy wieku emerytalnego z 65 do 66 lat, zmniejszenie w sferze publicznej o 2,5-12 proc. zarobków wyższych niż 600 euro, a także zwolnienie 3 proc. załogi spółek państwowych i administracji samorządowej.
Strajkujący domagają się też odstąpienia od zatwierdzonego 10 października br. przez centroprawicowy rząd planu sprzedaży 70 proc. udziałów poczty. Jej prywatyzacja ma nastąpić najpóźniej do grudnia w trybie giełdowym oraz poprzez bezpośrednią sprzedaż udziałów inwestorom instytucjonalnym. Według oceny portugalskich mediów, transakcja ta może przynieść państwowemu budżetowi wpływy w wysokości 600 mln euro.
Prywatyzacja państwowej poczty była jednym z warunków porozumienia, jakie Portugalia zawarła w maju 2011 r. z Międzynarodowym Funduszem Walutowym i Unią Europejską. Na jego podstawie otrzymała pożyczkę w wysokości 78 mld euro, sama zaś zobowiązała się do ustabilizowania swoich finansów publicznych.
Po prywatyzacji CTT Portugalia stanie się szóstym krajem UE, w którym udziały w państwowej poczcie posiada prywatny kapitał. Dotychczas część akcji swoich spółek pocztowych sprzedały Niemcy, Austria, Belgia, Wielka Brytania oraz Rumunia.
...
Euroglod coraz blizej .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:31, 26 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Kryzys zamknie portugalskie wydziały medyczne?
Portugalscy rektorzy grożą zamykaniem wydziałów medycznych. Powodem są wielomilionowe cięcia w uczelnianych budżetach.
Najpoważniejsze zaciskanie pasa czeka Uniwersytet w Lizbonie, którego budżet na przyszły rok ma zostać zmniejszony o ponad 15 milionów euro. Rektor uczelni Antonio Cruz Serra podkreśla, że żadna szkoła wyższa nie jest w stanie funkcjonować przy tak daleko posuniętych oszczędnościach.
Uniwersytet w Porto straci blisko 9 milionów euro, a dotacje dla Uniwersytetu w Coimbrze mają zostać zmniejszone o prawie 7 milionów euro. W sumie portugalskie uczelnie stracą 60 milionów euro, czyli dwa razy więcej, niż początkowo planowano.
Według rektorów, uderzy to przede wszystkim w wydziały medyczne. Cięcia oznaczają bowiem nie tylko konieczność zmniejszenia wynagrodzeń dla pracowników, ale też uniemożliwiają zatrudnianie specjalnie zaproszonych uznanych profesorów, specjalizujących się w określonych dziedzinach. To z kolei znacznie obniża prestiż fakultetów i może doprowadzić nawet do konieczności zamknięcia części wydziałów dla przyszłych lekarzy.
...
Nie ma kasy na szpitale to lekarze po co ? Myslenie po euro pejsku .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:04, 28 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
62 proc. szpitali zalega z płatnościami ponad 90 dni
Shutterstock
62 proc. portugalskich szpitali zalega dostawcom towarów i usług z płatnościami ponad 90 dni, przekraczając przewidziany prawem okres spłaty zobowiązań. Największe zaległości mają one wobec aptek oraz dystrybutorów leków.
Jak poinformowała przewodnicząca Portugalskiego Stowarzyszenia Administracji Szpitalnych (APAH) Marta Temido, zdecydowana większość placówek służby zdrowia w Portugalii ma poważne problemy w uiszczaniu należności dostawcom towarów i usług.
"Choć notujemy nieznaczną poprawę w realizacji płatności w stosunku do ub.r., to nadal blisko 62 proc. portugalskich szpitali ma poważne problemy z czasowym regulowaniem swoich zobowiązań wobec dostawców" - powiedziała.
Największym dłużnikiem wśród portugalskich jednostek służby zdrowia jest Zespół Szpitali Miejskich w Setubalu. Średnio za towary i usługi płaci on swoim kontrahentom w terminie 754 dni. Do czołówki najbardziej ociągających się z pokryciem zobowiązań należy też Zespół Szpitalny Baixo Vouga w Aveiro, a także szpital w Santiago do Cacem. Swoje długi spłacają one odpowiednio przez 669 oraz 606 dni.
Wśród 51 działających na terenie Portugalii szpitali poważne trudności w spłacie zobowiązań mają również stołeczne placówki. APAH ujawniło, że dwie z nich - największy w kraju szpital Santa Maria oraz Pulido Valente - mają łączny dług na poziomie 300 mln euro.
Największym wierzycielem portugalskich szpitali są apteki oraz dystrybutorzy leków. Szacuje się, że zalegają one im w sumie na kwotę 1,2 mld euro. Średni okres spłaty zobowiązań szpitali wobec tych podmiotów wynosi 495 dni.
W maju 2011 r. Lizbona zawarła porozumienie z Międzynarodowym Funduszem Walutowym i Unią Europejską, na podstawie którego otrzymała kredyt w wysokości 78 mld euro. Jednym z warunków umowy było zobowiązanie podmiotów sektora publicznego do rozliczenia się z dostawcami najpóźniej w ciągu 90 dni.
...
Spoko ! To dopiero poczatek europrzyjemnosci .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:45, 31 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Strajk metra w aglomeracji lizbońskiej
Od czwartkowego wieczora trwa strajk pracowników metra w aglomeracji lizbońskiej. Protest doprowadził w czwartek nad ranem do chaosu komunikacyjnego w centrum stolicy Portugalii.
Jak poinformował Antonio Laires z Niezależnego Związku Zawodowego Pracowników Lizbońskiego Metra (Sindem), zaledwie kilka stacji metra na jego czterech liniach jest otwartych. Mimo to w trasę od północy nie wyjechał żaden pociąg metra.
“Frekwencję w czwartkowym proteście należy szacować na blisko 100 proc. Do pracy przyszło dziś zaledwie kilka osób" - powiedział Antonio Laires.
Głównym powodem strajku jest plan prywatyzacji metra przygotowany przez gabinet Pedra Passosa Coelho, a także żądanie poprawy warunków pracy załogi. Strajkujący sprzeciwiają się skierowanemu już do parlamentu rządowemu projektowi budżetu, który przewiduje kolejne redukcje płac oraz zwolnienia pracowników sfery publicznej.
Rządowy projekt budżetu przewiduje m.in. podwyższenie dolnej granicy wieku emerytalnego z 65 do 66 lat, redukcję o 2,5-12 proc. zarobków w sferze publicznej dla pensji wyższych niż 600 euro, a także zwolnienia 3 proc. załogi spółek państwowych i administracji samorządowej.
Czwartkowy strajk jest już trzecim w tym miesiącu protestem w lizbońskim metrze. W dwóch poprzednich uczestniczyło około 90 proc. załogi.
Organizatorzy protestu, który potrwa do piątku rano, wyjaśnili, że władze metra porozumiały się z miejskim zakładem komunikacyjnym, który uruchomił dodatkowe autobusy na czterech liniach. Nie rozwiązało to jednak chaosu komunikacyjnego, w którym pogrążyła się nad ranem stolica Portugalii.
Dalszych utrudnień w transporcie miejskim w aglomeracji lizbońskiej należy się spodziewać w czwartek po południu w związku ze strajkiem zapowiedzianym przez pracowników firmy Transtejo obsługującej statki na rzece Tag. Protest ma być również formą dezaprobaty wobec rządowego projektu budżetu.
“W razie podjęcia strajku zamknięte zostaną ze względów bezpieczeństwa wszystkie stacje, z których odpływają nasze statki" - zapowiedziały w komunikacie władze spółki Transtejo.
...
Eurostory ciag dalszy ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:09, 05 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Portugalia: gangi wyzyskują imigrantów z Rumunii
Policja potwierdziła przypadki niewolnictwa na plantacjach oliwek na południu Portugalii. Do ciężkiej pracy zorganizowane grupy przestępcze wykorzystywały tam imigrantów z Rumunii.
Jak poinformował Paulo Flor z biura prasowego Państwowej Komedy Policji w Lizbonie, potwierdzono przypadki zmuszania do niewolniczej pracy kilkudziesięciu obywateli Rumunii. Wyjaśnił, że zostali oni zwabieni do Portugalii na plantacje oliwek obietnicami dobrych zarobków i dobrych warunków pracy.
"Obiecywano im szybki zarobek w rolnictwie. Tymczasem na miejscu zmuszani byli do pracy za mniej niż 1 euro dziennie. Za podróż do Portugalii musieli zapłacić grupom przestępczym po około 400 euro” - powiedział Paulo Flor.
Według przedstawiciela policji większość przypadków zmuszania do niewolniczej pracy w rolnictwie potwierdzono w regionie Alentejo, w południowej części Portugalii. Rumuńscy imigranci byli tam umieszczani w obozach pracy i zmuszani do zrywania oliwek przez gangi z Europy Wschodniej działające na terenie Półwyspu Iberyjskiego. W procederze tym wspomagało je kilku Portugalczyków.
Państwowa Inspekcja Pracy (ACT) w Lizbonie ujawniła w komunikacie, że w październiku br. do konsulatu Rumunii w Faro oraz na jeden z komisariatów policji w południowej Portugalii zgłosiło się łącznie 24 Rumunów z prośbą o pomoc.
ATC poinformowała również, że Rumuni mieszkali w warunkach niebezpiecznych dla zdrowia. W pomieszczeniach, w których przebywali, nie było nawet podstawowych urządzeń sanitarnych.
Do czasu zorganizowania transportu do Rumunii imigranci zarobkow i wykorzystywani na portugalskich plantacjach pozostaną pod opieką Czerwonego Krzyża w mieście Beja. Powrót do kraju ma nastąpić w pierwszej połowie listopada.
Jeszcze w grudniu 2011 r. przypadki niewolniczej pracy imigrantów na plantacjach w regionie Alentejo zgłosił policji biskup miasta Beja, Antonio Dantas. Ujawnił on, że z docierających do niego sygnałów wynika, iż w gospodarstwach rolnych na południu Portugalii zmuszani są do niewolniczej pracy obywatele Rumunii, a także Mołdawii i Tajlandii. Policja nie potwierdziła wówczas tych informacji.
...
Portugalia upada wiec jechac tam na zarobek to idiotyzm .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:54, 06 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Portugalia: strajk na kolei wywołał paraliż komunikacyjny
Po północy rozpoczął się strajk pracowników firmy Refer, obsługującej linie kolejowe w Portugalii, przeciw planom zwolnień i warunkom pracy. Paraliż nasili się w czwartek przez protest maszynistów, rewizorów pociągów i pracowników przewozów towarowych.
Jak poinformowała rzeczniczka prasowa portugalskich kolei Comboios Portugueses (CP) Ana Portela, w środę nad ranem w trasę wyjechało zaledwie dwadzieścia pociągów dalekobieżnych. W związku ze strajkiem personelu spółki Refer powstały też poważne zakłócenia w kursowaniu podmiejskich pociągów w aglomeracjach miejskich Porto i Lizbony.
Przewodniczący Federacji Związków Zawodowych Transportu (Fectrans) Albino Carvalho wyjaśnił, że pracownicy spółki Refer protestują przeciw planom zwolnień na kolei oraz domagają się poprawy warunków pracy.
Rozpoczęty w środę protest skierowany jest także przeciwko rządowemu projektowi przyszłorocznego budżetu, który przewiduje m.in. podwyższenie wieku emerytalnego z 65 do 66 lat, redukcję o 2,5-12 proc. zarobków w sferze publicznej dla osób zarabiających powyżej 600 euro miesięcznie, a także zwolnienia 3 proc. załogi spółek państwowych i administracji samorządowej.
Paraliż portugalskich kolei potrwa co najmniej do piątkowego poranka w związku z zapowiedzianym na czwartek strajkiem spółki CP oraz głównego państwowego przewoźnika towarowego CP Cargo. Wezmą w nim udział maszyniści, rewizorzy pociągów, a także załogi remontujące tabor kolejowy.
- Strajki na kolei wpisują się w program dwutygodniowych akcji protestacyjnych w portugalskim transporcie publicznym oraz na poczcie, do których przyłączył się Fectrans. Kulminacją naszego protestu będzie sobotnia manifestacja w Lizbonie przeciwko oszczędnościowej polityce rządu Pedra Passosa Coelho - zapowiedział Carvalho.
W środę nad ranem jednodniowy strajk rozpoczęli także kierowcy autobusów w południowej części aglomeracji lizbońskiej.
....
Umieraja lezac .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:33, 07 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Portugalskie sieci handlowe unikają płacenia tzw. taksy spożywczej
Wszystkie z działających na terenie Portugalii sieci handlowych unikają płacenia tzw. taksy spożywczej, wprowadzonej w ub.r. przez rząd. Płatnikami nowego zobowiązania są jedynie drobni detaliści.
Jak poinformowała dziś portugalska minister rolnictwa i gospodarki morskiej Assuncao Cristas, dotychczas do państwowej kasy wpłynęło ponad 3 mln euro z tytułu opłaty od obrotu towarami spożywczymi. Ich płatnikami były placówki handlu tradycyjnego.
"Żadna z funkcjonujących na terenie naszego kraju sieci handlowych nie zapłaciła dotychczas taksy spożywczej. Ciężar tego zobowiązania ponoszą jedynie drobni detaliści" - powiedziała Cristas.
Szefowa resortu rolnictwa ujawniła, że większość sieci handlowych odmówiła realizacji nowej opłaty od obrotu artykułami spożywczymi i w związku z jej wprowadzeniem wytoczyła państwu procesy sądowe.
"Portugalia jest państwem prawa i nie będzie tolerować nielegalnych działań. Odpowiemy na te procesy i dowiedziemy przed sądem, że wszyscy powinni w równym stopniu uiszczać swoje zobowiązania wobec państwa" - dodała.
Minister ujawniła, że kierownictwo jednej z dużych sieci handlowych zapowiedziało już, że uiści należna taksę. "Mamy nadzieję, że ten dobry przykład zachęci inne sieci do pójścia za dobrym wzorem" - stwierdziła.
Wprowadzona w maju ub.r. taksa spożywcza została zdefiniowana przez rząd jako tzw. dodatkowa opłata od bezpieczeństwa spożywczego towarów pochodzenia roślinnego i zwierzęcego. W ub.r. jej wysokość została ustalona na 4,08 euro od metra kwadratowego placówki handlowej, zaś w tym roku wynosi siedem euro.
Zebrane dotychczas przez państwo pieniądze z taksy spożywczej stanowią zaledwie niewielką cześć przewidzianych wpływów. W ciągu roku miała ona zapewnić państwowej kasie 17 mln euro.
Pod koniec października br. rząd Pedra Passosa Coelho wydał rozporządzenie zaostrzające sankcje za nadużycia w handlu detalicznym. Za łamanie prawa właściciele sieci super- i hipermarketów będą mogli zapłacić grzywnę sięgająca nawet 3,5 mln euro.
....
Zniszczyli bidokow a sieci nie placa ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:56, 08 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Strajk pracowników sektora publicznego w Portugalii
W Portugalii trwa od północy strajk pracowników sektora publicznego. Protestują urzędnicy państwowi i samorządowi, personel szpitali i szkół, a także personel firm oczyszczania miast.
Dzisiejszy protest jest trzecim od 2011 roku strajkiem pracowników sektora publicznego. Podobnie jak poprzednie przypadł na listopad, kiedy rządowy projekt budżetu oczekuje na głosowanie w parlamencie. Także i tym razem głównym żądaniem protestujących jest odrzucenie ustawy budżetowej, przewidującej kolejne oszczędności.
Projekt budżetu na rok 2014 przewiduje m.in. podwyższenie dolnej granicy wieku emerytalnego z 65 do 66 lat, zmniejszenie o 2,5-12 proc. przewyższających 600 euro pensji w sektorze publicznych, a także zredukowanie o 3 proc. zatrudnienia w państwowych spółkach i administracji samorządowej.
Przeciwko przygotowanemu przez rząd dokumentowi protestowali w ostatnich dwóch tygodniach pracownicy poczty, zakładów komunikacji miejskiej oraz kolei, a także załogi barek rzecznych w aglomeracji lizbońskiej i inspektorzy policji.
Jak oceniła szefowa Związku Zawodowego Pracowników Sektora Publicznego (Frente Comum) Ana Avoila, największa frekwencja w piątkowym proteście notowana jest w szpitalach oraz w zakładach oczyszczania miast.
W ponad dziesięciu portugalskich miastach do pracy przy usuwaniu śmieci przystąpiło mniej niż 25 proc. załóg zakładów oczyszczania miast.
- Udział pracowników firm sprzątających i szpitali w strajku szacujemy pomiędzy 70 a 100 proc. W większości przychodni służby zdrowia dzisiejsze wizyty pacjentów zostały przełożone na inne terminy. W szkołach zaś w proteście uczestniczy około 50 proc. nauczycieli - poinformowała Ana Avoila.
W związku ze strajkiem urzędników poważne zakłócenia nastąpiły też w pracy ministerstw, urzędów samorządu terytorialnego i służb skarbowych, a także sądów.
- To, że w piątkowym strajku nie uczestniczą wszyscy pracownicy sektora publicznego wynika głównie z trudnej sytuacji ich domowych budżetów. Wielu z nich musiało dziś wybrać pomiędzy udziałem w proteście, a utratą części miesięcznego wynagrodzenia w związku z nieobecnością w pracy - dodała Avoila.
Organizatorami piątkowego protestu są dwie największe centrale związkowe Portugalii: CGTP oraz UGT, które na sobotę zapowiedziały antyrządową manifestację w centrum Lizbony. Udział w niej potwierdziło już wiele organizacji związkowych i społecznych, a także wiele osób z całego kraju.
>>>
Ostra jazda w dol !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:47, 12 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Przez kryzys portugalskie szkoły kupują mikrofalówki
W Portugalii kryzys dotarł na szkolne stołówki. Pisze o tym Jornal de Negocios.
Jak czytamy w dzienniku, coraz więcej portugalskich szkół musi instalować w kantynach mikrofalówki. A to dlatego, że rosnąca rzesza uczniów nie może sobie pozwolić na zakup obiadu i przynosi własne posiłki z domu.
"Mówi się już nawet o brygadach Tupperware" - zauważa przewodniczący Krajowego Związku Dyrektorów Szkół, Manuel Pereira w rozmowie z dziennikiem, odnosząc się do nazwy firmy produkującej plastikowe pojemniki do przechowywania żywności.
Problem dotyczy nie tylko dzieci, ale i ich nauczycieli. "Niby mają zniżki, a obiad kosztuje niecałe 4 euro. Niestety dla wielu osób wydanie miesięcznie 80 euro na posiłki w szkolnej stołówce jest nie do pomyślenia" - relacjonuje Pereira.
Szacuje się, że co piąty Portugalczyk jest obecnie zagrożony biedą. Według najnowszych deklaracji ministra pracy i spraw społecznych, ponad połowa obywateli tego kraju otrzymuje świadczenia socjalne.
...
To nie kryzys to euro rezultat .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:08, 14 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Portugalia sprzeda nieruchomości za 5,5 mln euro
Rząd Pedra Passosa Coelho sprzeda do grudnia br. nieruchomości należące do państwa o wartości 5,5 mln euro. Oferowane budynki i grunty zlokalizowane są głównie w rolniczym regionie Alentejo.
Jak poinformowała Elsa Santos, szefowa Generalnej Dyrekcji Skarbu i Finansów, na licytacje zorganizowane między 9 a 12 grudnia br. trafi 76 terenów, mieszkań oraz budynków należących do państwa. W większości przypadków znajdują się one w rolniczym regionie Alentejo.
Sprzedawany przez państwo majątek zlokalizowany jest szczególnie w miastach: Evora, Beja i Redondo oraz w mniejszych miejscowościach środkowej i wschodniej Portugalii.
Najdroższym obiektem jest budynek mieszkalny w Redondo, za który państwo chce zainkasować co najmniej 226 tys. euro, zaś najtańszym dom na przedmieściach Bejy za 6 tys. euro.
Rząd w Lizbonie oczekuje, że wpływy z licytowanych nieruchomości pozwolą zasilić niedomykający się budżet kwotą o wartości co najmniej 5,5 mln euro.
W czerwcu br. centroprawicowy rząd Portugalii wystawił na sprzedaż mieszkania wybudowane z zamiarem przekazania ich sędziom i pracownikom wymiaru sprawiedliwości, lecz zainteresowanie ofertą było niewielkie. Spośród 44 nieruchomości, szacowanych na łączną kwotę 3,3 mln euro, udało się sprzedać zaledwie jedno mieszkanie w Funchal za 68,5 tys. euro.
Od stycznia br. gabinet Passosa Coelho wyprzedaje też budynki należące do portugalskiej dyplomacji, w tym nieruchomości w Nowym Jorku, Brukseli oraz Paryżu. W tym roku ze sprzedaży majątku obsługiwanego przez ministerstwo spraw zagranicznych Lizbona zainkasowała już prawie 16 mln euro.
W br. Portugalia rozpoczęła również poszukiwanie inwestorów na majątek państwowy na rynkach azjatyckich, szczególnie w Chinach. Zdaniem przedstawicieli rządu, wpływy z tych transakcji mają wspomóc fundusz odpowiedzialny za gromadzenie środków na wypłatę emerytur w portugalskim Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych.
1 stycznia br. weszły w życie w Portugalii nowe zasady nabywania prawa do stałego pobytu dla obywateli spoza Unii Europejskiej. Otrzymać go mogą osoby, które zainwestują ponad 1 mln euro, pomogą stworzyć 30 miejsc pracy lub nabędą nieruchomość o minimalnej wartości 500 tys. euro. Zdobycie prawa do stałego pobytu daje im automatycznie możliwość swobodnego poruszania się po krajach strefy Schengen.
...
Kraj w stanie euro likwidacji .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:21, 16 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Lizbona będzie mieć autokar dla bezdomnych
Lizboński ratusz wspiera stworzenie pierwszego w Portugalii autobusu dla bezdomnych. Będą oni mogli w nim wziąć prysznic, odebrać odzież oraz skorzystać z pomocy lekarskiej.
Niecodzienny pomysł wykorzystania autobusu miejskiego narodził się w Wyższej Szkole Sztuk Wizualnych, Wzornictwa i Marketingu (IADE) w Lizbonie.
“Idea autobusu dla bezdomnych w stolicy powstała w efekcie pracy magisterskiej jednego z naszych studentów. Magisterium dało początek współpracy kilku instytucji społecznych i publicznych, które włączyły się już w stworzenie nietypowego pojazdu" - poinformował dr Carlos Barbosa z Wydziału Wzornictwa na lizbońskim IADE.
Pojazd do opieki nad bezdomnymi zostanie przekazany przez zakłady transportu publicznego Carris. Lizbońska spółka przeznaczy na ten cel jeden ze swoich zużytych autokarów. Po remoncie zostanie on przekazany koordynatorom niecodziennego projektu do dalszych prac, polegających na uzupełnieniu wyposażenia.
Przemierzający lizbońskie ulice autobus będzie składał się z trzech części. W pierwszej z nich znajdą się dwie kabiny prysznicowe, w drugiej zlokalizowane będzie miejsce dystrybucji odzieży, zaś w ostatniej - mała przychodnia lekarska. Poza badaniami bezdomni będą mogli w niej uzyskać także porady psychologiczne.
Nietypowy pojazd będzie wyposażony w dwa zbiorniki - na wodę i na ścieki - o pojemności 750 litrów każdy.
Korzystanie z autokaru będzie całkowicie bezpłatne. Koszty obsługi projektu mają podzielić między siebie ratusz, totalizator sportowy, a także organizacje społeczne, wspierające bezdomnych: Cais oraz Wspólnota Życie i Pokój.
“Projekt w ostatnich dniach nabrał znacznej dynamiki i jego realizacja przebiega pomyślnie. Pierwszego w Portugalii autobusu dla bezdomnych spodziewamy się na ulicach miasta na wiosnę. Strony uzgodniły już, że pojazd będzie zasilany biodieslem" - powiedział Carlos Barbosa.
Według szacunków lizbońskiego ratusza na ulicach portugalskiej stolicy żyje ponad 2 tys. osób bezdomnych.
...
Jeden autokar nie wystarczy na tlumy bezrobotnych od euro .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:21, 17 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Portugalia: obywatele coraz rzadziej uczestniczą w protestach
Masowe protesty różnych grup zawodowych przeciwko antykryzysowym cięciom doskwierają nie tylko zwyczajnym mieszkańcom Portugalii, którzy przywykli już do częstych strajków. Na udział w protestach coraz rzadziej decydują się ich dawni uczestnicy.
Podobnie jak w ub.r. jesień w Portugalii przebiega pod znakiem antyrządowych protestów. Ich głównym postulatem jest apel do parlamentarzystów o odrzucenie projektu budżetu na 2014 r., który przewiduje m.in. podwyższenie wieku emerytalnego z 65 do 66 lat, zmniejszenie o 2,5-12 proc. zarobków w sferze publicznej dla pensji wyższych niż 600 euro, a także zwolnienia 3 proc. zatrudnionych w spółkach państwowych i administracji samorządowej.
Jak podkreśla premier Passos Coelho, kolejne redukcje są niezbędne, aby wyprowadzić finanse publiczne kraju na prostą i zrealizować podpisane w maju 2011 r. porozumienie kredytowe, na podstawie którego Lizbona otrzymała od Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Unii Europejskiej 78 mld euro.
Tymczasem jak dowodzą sondaże, w realizację tego porozumienia nie wierzy już ponad 70 proc. Portugalczyków.
Protesty są kontynuowane. Na przełomie października i listopada strajkowali pracownicy poczty, nauczyciele, policjanci, pracownicy administracji publicznej, służby zdrowia, transportu miejskiego i kolei, a także personel zakładów oczyszczania miast.
Frekwencja w strajkach oraz w organizowanych na ulicach miast manifestacjach jednak spada. W tym roku żaden z protestów nie zgromadził więcej niż 100 tys. uczestników, co we wcześniejszych dwóch latach zdarzało się stosunkowo często.
Ana Silva z lizbońskiego oddziału zakładu ubezpieczeń społecznych przyznaje, że coraz większa grupa niechętnych polityce rządu urzędników rezygnuje z udziału w protestach, kierując się zwyczajnym pragmatyzmem.
„W 2011 r. i w ub.r. pracownicy sfery publicznej chętniej brali udział w protestach. W minionym roku większości z nas zmniejszono jednak zarobki o 3,5 do 10 proc. Odczuliśmy to dosyć mocno i teraz każdy przed przystąpieniem do strajku zastanawia się, czy warto ryzykować utratę kolejnej części wynagrodzenia za udział w proteście, który prawdopodobnie niewiele zmieni” - powiedziała. Ona sama także odmawia już udziału w strajkach.
Paraliże komunikacyjne i protesty na ulicach miast coraz gorzej odbierane są przez portugalskie społeczeństwo. Marii Rebordao, mieszkającej w Lizbonie koordynatorce projektów społecznych, doskwierają szczególnie strajki metra. Przyznaje, że aby zdążyć na czas do pracy w śródmieściu musi wstać co najmniej godzinę wcześniej.
„Mieszkam przy stacji metra Olivais. Gdy pracownicy metra strajkują, zazwyczaj moja stacja, podobnie jak wszystkie inne na jego czterech liniach, są zamknięte. W przeddzień protestu dokładnie słucham informacji w mediach, aby upewnić się, że do protestu dojdzie. Następnego dnia rano wyruszam w kierunku lotniska, gdyż tam mam największe szanse na złapanie autobusu. Im bliżej centrum miasta, tym mniej osób może się do niego dostać” - tłumaczy Rebordao.
Trzydziestoletnia mieszkanka stolicy wyznaje, że nie solidaryzuje się ze wszystkimi grupami zawodowymi w równym stopniu. „Nie mogę zrozumieć mentalności maszynistów metra. Mają wysokie zarobki i lekką pracę, a mimo to strajkują. Zarabiają więcej niż pielęgniarki, które muszą ciężko pracować i poziom odpowiedzialności w ich profesji jest znacznie wyższy” - twierdzi Rebordao.
Grupą zawodową, która w ostatnich miesiącach zintensyfikowała protesty i zradykalizowała ich formę, są pracownicy szkolnictwa. W październiku ponad 40-osobowa grupa ich przedstawicieli zdecydowała się nawet na okupację ministerstwa oświaty, które nadal konsekwentnie redukuje kadrę pedagogiczną.
W tym roku szkolnym resort oświaty nie podpisał kontraktów z 1000 nauczycieli, tym samym zwalniając ich z pracy. Dodatkowym 2 tys. osób nie przydzielono żadnych zajęć lekcyjnych.
Maria Lalanda, emerytowana nauczycielka z podlizbońskiego Queluz, przyznaje, że cięcia etatów są naturalną konsekwencją drastycznie spadającej liczby urodzin w Portugalii.
„Od kilku lat jesteśmy ostatnim pod względem przyrostu naturalnego państwem Unii Europejskiej, nic więc dziwnego, że wraz z brakiem dzieci zaczyna brakować też pracy dla nauczycieli. Szkoły w dniach protestów nie są jednak zamknięte z ich powodu” - mówi Lalanda.
...
Ludzie popadaja w beznadzieje . Godza sie ze smiercia . UE zabila kraj ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:22, 18 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Spadek produkcji, zatrudnienia i zarobków w budowlance
Po trzech kwartałach br. nie słabnie kryzys w portugalskim sektorze budowlanym. Produkcja, zatrudnienie oraz zarobki spadły we wrześniu o kilkanaście proc. w porównaniu z ub.r.
Jak poinformował Krajowy Instytut Statystyczny (INE) w Lizbonie, we wrześniu br. produkcja w portugalskiej budowlance zmniejszyła się o 13,5 proc. w porównaniu z analogicznym miesiącem w 2012 r.
"Tendencja spadkowa widoczna jest również pod względem liczby zatrudnionych oraz wysokości ich zarobków. We wrześniu br. zanotowaliśmy zmniejszenie liczby pracowników sektora budowlanego o 14,4 proc. wobec tego samego okresu w ub.r. Redukcji uległy również wynagrodzenia - o 12,1 proc." - poinformował INE.
Z danych INE wynika, że tendencja spadkowa następuje w podobnym stopniu w sektorze budownictwa mieszkaniowego, jak i publicznego. W pierwszym przypadku produkcja zmniejszyła się o 13 proc., zaś w drugim o 13,9 proc.
Tymczasem według szacunków Portugalskiej Konfederacji Budowlanej (CPCI) aż 80 proc. osób, które w ostatnim roku straciły pracę w tym iberyjskim kraju, stanowią właśnie pracownicy sektora budowlanego oraz firm działających w branży nieruchomości.
"W ostatnim roku zatrudnienie straciło w Portugalii 103 tys. pracowników. Wśród nich 84 tys. to osoby zatrudnione wcześniej w którymś z tych dwóch sektorów" - poinformowała CPCI.
Zdaniem przedstawicieli stowarzyszeń branżowych, głównym powodem zwolnień pracowniczych w portugalskiej budowlance jest wysoka liczba bankructw przedsiębiorstw w następstwie niewypłacalności finansowej. Ocenia się, że aktualnie działające w tym sektorze spółki zalegają bankom 19 mld euro.
Na poprawę sytuacji trudno liczyć, gdyż portugalski sektor budowlany ma coraz większe problemy w uzyskaniu kredytów. Od stycznia do czerwca br. spółkom tej branży przydzielono łączne pożyczki o wartości niższej niż 19 mld euro, czyli na poziomie z pierwszego półrocza 2004 r.
Według szacunków INE w tym roku w portugalskim sektorze budowlanym niewypłacalność ogłosiło już ponad 800 firm, czyli jedna piąta ze wszystkich spółek, które zadeklarowały, że ich majątek jest niewystarczający, by spłacić zobowiązania wobec wierzycieli.
>>>
To nie kryzys to euro .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:04, 18 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Codziennie ogłaszanych jest 30 bankructw .
Każdego dnia sądy w Portugalii ogłaszają niewypłacalność średnio 30 firm lub gospodarstw domowych. Rodziny stanowią już 64 proc. wśród wszystkich bankrutów.
W Portugalii nie słabnie liczba bankrutujących gospodarstw domowych. Ich niewypłacalność w ciągu ostatnich trzech lat upowszechniła się na tyle, że przekroczyła już odsetek 64 proc. wśród wszystkich przypadków ogłaszanych bankructw. Wcześniej większość w tej statystyce miały podmioty gospodarcze.
Tylko od stycznia do czerwca br. portugalskie sądy orzekły niewypłacalność 8380 firm oraz rodzin. O ile w przypadku pierwszych głównym problemem w spłacie narosłych długów był dostęp do kredytów, o tyle dla gospodarstw domowych głównym problemem jest utrata pracy co najmniej jednego członka rodziny.
Według opublikowanych w listopadzie br. statystyk lizbońskiego Instytutu Pracy i Szkoleń Zawodowych (IEFP), pod koniec września br. w portugalskich urzędach pracy zarejestrowanych było 12 tys. 374 rodzin z dziećmi, w których żaden z małżonków nie był zatrudniony. Oznacza to 27-procentowy wzrost w porównaniu do analogicznego miesiąca w ub.r.
Tymczasem z danych Generalnej Dyrekcji Polityki Sprawiedliwości (DGPJ) wynika, że w porównaniu z 2007 r. liczba ogłaszanych przez portugalskie sądy niewypłacalności gospodarstw domowych wzrosła aż 43-krotnie.
“Najczęściej niewypłacalność ogłaszają rodziny, w których małżonkowie mają średnio po około 40 lat. Siła nabywcza gospodarstw domowych spada wskutek braku pracy członków rodzin, ale też w efekcie redukcji ich zarobków", ujawniła w komunikacie rządowa agenda.
Największym problemem zadłużonych portugalskich rodzin jest spłata bankowych kredytów mieszkaniowych. Z danych narodowego Banku Portugalii (BdP) wynika, że po trzech kwartałach br. w kraju tym żyje 659 tys. rodzin, które nie są w stanie na czas regulować swoich zobowiązań wobec banków.
W ub.r. do portugalskiego Urzędu Ochrony Konsumenta (DECO) zgłosiły się z prośbą o pomoc w rozwiązaniu problemu niewypłacalności osoby ze 1100 gospodarstw domowych.
...
To koniec . Euro ich zabilo .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:06, 20 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Ponad 100 miejskim spółkom grozi zamknięcie
Ponad 100 należącym do portugalskich samorządów miejskich spółkom grozi zamknięcie w wyniku wejścia w życie ustawy o gminnych podmiotach gospodarczych. Zgodnie z nowym prawem borykające się z problemami finansowymi firmy powinny zostać zlikwidowane do marca 2014 r.
Jak poinformował Antonio Azevedo, przewodniczący Krajowej Izby Księgowych (OTOC), ponad 40 proc. spółek należących do gmin miejskich powinna zostać zamknięta z uwagi na słabe wyniki finansowe i wysoki poziom ich zadłużenia.
Ze zleconego przez OTOC studium wynika, że 111 spółek należących do samorządów miejskich w Portugalii nie spełnia obowiązujących od listopada br. wymogów dotyczących stabilności finansowej gminnych podmiotów gospodarczych.
“Spółkom gmin miejskich, którym brak stabilności finansowej grozi zamknięcie najpóźniej do marca 2014 r. Wśród firm, które nie spełniają żadnego z czterech obowiązkowych kryteriów są m.in. podmioty zajmujące się promocją kulturalną, a także oczyszczaniem miast", poinformował OTOC.
Zgodnie z nowym prawem, spółki należące do samorządów miejskich nie mogą mieć wartości sprzedaży na poziomie niższym niż 50 proc. swoich wydatków, ani otrzymywać dotacji przekraczających o 50 proc. ich obroty. Zakazane jest również utrzymywanie spółek, które przez trzy kolejne lata miały negatywny wynik finansowy, a także nie potrafiły uporać się ze spłatą swego długu.
Jak odnotował OTOC na podstawie wyników za ub.r. do likwidacji z uwagi na swoje notoryczne, utrzymujące się od kilku lat zadłużenie, powinno trafić 35 należących do portugalskich miast spółek, w tym m.in. zakłady oczyszczania Cascais, Mafry, Oeiras oraz Sintry.
“Samorządy miejskie muszą uporać się do marca 2014 r. z likwidacją zadłużonych spółek. Najlepszym rozwiązaniem wydaje się być łączenie słabych podmiotów z gminnymi firmami silniejszymi pod względem finansowym", stwierdził Antonio Azevedo.
Portugalia ma 308 gmin miejskich. Ocenia się, że wszystkie wydatki tych samorządów stanowią 3,6 proc. długu publicznego kraju. Zobowiązania portugalskich gmin miejskich przekraczają kwotę 7 mld euro. Poza stołecznym ratuszem największe długi mają samorządy w Vila Nova de Gaia oraz w nadmorskim kurorcie Portimao.
Poważnym problemem dla samorządów w Portugalii jest też terminowość regulowania zobowiązań. Szacuje się, że aż 40 proc. portugalskich miast ma kłopoty z przewidzianym przez prawo 90-dniowym terminem uiszczania opłaty za towary i usługi. Większość z zalegających miast otrzymało w ub.r. od rządu pomoc kredytową na ustabilizowanie swoich rozliczeń z dostawcami. Wyniosła ona ponad 2 mld euro.
...
Panstwo euro bankrut .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:16, 22 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Portugalia: protest policjantów pod parlamentem
Kilka tysięcy protestujących policjantów sforsowało dziś wieczorem bariery i kordon policyjny ochraniający budynek Zgromadzenia Republiki (parlamentu). Demonstranci żądali dymisji rządu.
Uczestnicy pokojowej demonstracji, która wyruszyła pod parlament, domagali się poprawy warunków pracy w policji oraz odrzucenia rządowego projektu budżetu na 2014 r. Po trzech godzinach pikietowania pod budynkiem Zgromadzenia Republiki demonstranci podjęli kilka nieudanych prób sforsowania kordonu policyjnego otaczającego parlament.
Z biegiem czasu nastroje kilkutysięcznego tłumu, w którym dominowali policjanci oraz pracownicy służb bezpieczeństwa, radykalizowały się, a protestujący coraz bardziej napierali na ochraniających parlament funkcjonariuszy. Demonstranci, skandując hasła "Inwazja!" i "Dymisja!", zdołali przewrócić barierki ochronne i wedrzeć się na schody prowadzące do budynku jednoizbowego Zgromadzenia Republiki. Protestujący użyli kilku petard.
Wezwane siły szybkiego reagowania nie stawiły większego oporu rozjuszonemu tłumowi i nie zdołały powstrzymać uczestników demonstracji przed dotarciem pod drzwi parlamentu. Po osiągnięciu celu protestujący policjanci odśpiewali hymn państwowy, a następnie zażądali dymisji centroprawicowego rządu Pedra Passosa Coelho. Większość z nich wznosiła okrzyki "Zwycięstwo!" oraz "Zjednoczonych policjantów nikt nie pokona!".
Bezprecedensowy protest przed parlamentem zakończył się przed północą. Zatrzymano kilku najbardziej krewkich uczestników protestu.
Paulo Rodrigues ze Związku Zawodowego Policjantów (CCP) przyznał, że sytuacja wymknęła się spod kontroli i że protestujący nie zamierzali początkowo atakować budynku parlamentu.
Do czasu rozejścia się manifestantów wśród uczestników protestu krążył dokument nawołujący do rozpoczęcia w grudniu strajku polegającego na odmowie wypisywania mandatów przez funkcjonariuszy policji.
Tegoroczna jesień przebiega w Portugalii pod znakiem licznych protestów. Na przełomie października i listopada strajkowali pracownicy poczty, nauczyciele, inspektorzy policji, pracownicy administracji publicznej, służby zdrowia, transportu miejskiego i kolei, a także personel zakładów oczyszczania miast.
Głównym postulatem strajkujących był apel do parlamentarzystów o odrzucenie projektu budżetu na 2014 r., który przewiduje m.in. podwyższenie dolnej granicy wieku emerytalnego z 65 do 66 lat, zmniejszenie o 2,5-12 proc. zarobków w sferze publicznej dla pensji wyższych niż 600 euro, a także zwolnienia 3 proc. pracowników spółek państwowych i administracji samorządowej.
...
Kraj ginie juz nie bedzie kto mial tlumic protestow ... Euro .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:25, 24 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Portugalia: w więzieniu dla kobiet ruszyła produkcja mebli z odpadów
Grupa kilkunastu kobiet odbywających karę w więzieniu w Matosinhos koło Porto uruchomiła produkcję mebli. Rękodzieła niewielkich rozmiarów powstają na bazie więziennych odpadków.
Niecodzienna produkcja rozpoczęła się w więzieniu Santa Cruz do Bispo w Matosinhos, w aglomeracji Porto. Osadzone tam kobiety wytwarzają niewielkich rozmiarów meble, m.in. stołki, stoliki, a także podstawki pod kwiaty i lampki nocne.
Surowce do produkcji mebli stanowią śmieci wyrzucane przez same osadzone, głównie papier, karton, plastik oraz odzież. Pomocą w ich segregacji służy firma Lipor oczyszczająca miasta w aglomeracji Porto. To ona odbiera śmieci z więzienia w Matosinhos.
Jak poinformowała Rita Rebelo ze spółki Lipor, jakość odpadów i ich przydatność do produkcji oceniają same więźniarki. Łącznie regularnym wyrobem mebli w Santa Cruz do Bispo zajmuje się 12 kobiet.
Rzadkie rękodzieło wytwarzane przez osadzone trafiło już do jednego z największych centrów handlowych północnej Portugalii, Dolce Vita w Porto. Jego właściciele zorganizowali też specjalną ekspozycję więziennych wyrobów. Ma ona korespondować z trwającym od 16 do 24 listopada Europejskim Tygodniem Redukcji Odpadów.
“Inicjatywa wyrobu mebli ze śmieci została zapoczątkowana przed tegorocznymi wakacjami. Kobiety osadzone w więzieniu Santa Cruz do Bispo z dużym entuzjazmem przyjęły pomysł podsunięty im przez Stowarzyszenie Wolontariuszy Lipor +Semente+” - powiedziała Rita Rebelo.
Powstałe w 2006 r. stowarzyszenie dotychczas prowadziło pracę społeczną wśród najuboższych mieszkańców aglomeracji Porto. Z czasem rozpoczęło akcje pomocowe w więzieniu w Matosinhos, dostarczając m.in. bożonarodzeniowe prezenty dla dzieci osadzonych kobiet.
“Umożliwienie produkcji mebli to tylko jedna z form wspierania kobiet odsiadujących karę w więzieniu. Mamy nadzieję, że umiejętności te będą im pomocne po powrocie do normalnego życia” - dodała Rebelo.
....
Praworzadni nie maja pracy a tu wiezniowie ... euro .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:14, 25 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Portugalia coraz więcej zarabia na turystyce
Portugalia z roku na rok notuje coraz większe zyski z turystyki. Badania pokazują też, że zmienia się sposób, w jaki przyjezdni poznają ten południowy kraj.
Tylko od stycznia do września zagraniczni goście wydali w ojczyźnie Vasco da Gamy ponad 7 miliardów euro. To o ponad 7 procent więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Nie ma wątpliwości, iż Portugalia pobije kolejny rekord pod względem zysków i liczby przyjezdnych.
Badania tamtejszego Instytutu Turystycznego udowadniają, że zagraniczni goście coraz częściej szukają alternatywnych sposobów na zwiedzanie. W ciągu roku ponad dwukrotnie wzrosła liczba osób, które podróżują same, a blisko trzykrotnie mniej było turystów z dziećmi.
Co piąty ankietowany podczas wakacji mieszkał nie w hotelu, a u znajomych lub u rodziny - w zeszłorocznym badaniu takich osób było dwa razy mniej. Co ciekawe, coraz bardziej znaczący odsetek stanowią osoby posiadające swoje własne domy, w których mogą się zatrzymać w czasie letniej czy zimowej kanikuły.
Niezmiennie jednak ogromna większość, bo aż 90 procent turystów jest zadowolona z pobytu i chce wrócić do Portugalii. Komplementują klimat i kuchnię, a wśród wad wymieniają rzucający się w oczy kryzys.
....
Jaki kryzys przeciez sami piszecie ze coraz wiecej turystow . TO EURO !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:09, 25 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Portugalia: strajk straży granicznej na lotniskach, opóźnienia lotów
Strajk straży granicznej na portugalskich lotniskach przeciwko oszczędnościom rządowym zakłócił poważnie kontrole pasażerów, powodując długie kolejki i opóźnienia w lotach międzynarodowych.
Odloty i przyloty na lotniskach Lizbony, Porto, Faro i na Maderze były opóźnione do dwóch godzin - powiedział rzecznik związku zawodowego pograniczników Acacio Pereira.
Według niego choć do strajku przystąpili wszyscy pracownicy straży granicznej na lotniskach, zapewniono minimum usług. Akcja strajkowa trwająca do poniedziałku dotyczy kontroli paszportowej na lotniskach i na przejściach lądowych.
Portugalskie linie lotnicze TAP zaleciły pasażerom wcześniejszy przyjazd na lotnisko i korzystanie z automatycznych czytników kontroli, jeżeli posiadają paszporty elektroniczne.
Inspektorzy protestują przeciwko cięciom wynagrodzeń urzędników służby cywilnej w ramach budżetu na 2014 r. i niedoborowi personelu.
W czwartek tysiące funkcjonariuszy sił porządkowych manifestowały przed budynkiem parlamentu w Lizbonie przeciwko polityce oszczędności, domagając się ustąpienia centroprawicowego rządu Pedra Passosa Coelho, poprawy warunków pracy w policji oraz odrzucenia rządowego projektu przyszłorocznego budżetu.
Tegoroczna jesień przebiega w Portugalii pod znakiem licznych protestów. Na przełomie października i listopada strajkowali pracownicy poczty, nauczyciele, inspektorzy policji, pracownicy administracji publicznej, służby zdrowia, transportu miejskiego i kolei, a także personel zakładów oczyszczania miast.
....
Kolejna odslona euro .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:30, 26 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Portugalia: fiskus zorganizuje loterię dla posiadaczy faktur
Portugalski fiskus wręczy co najmniej jeden samochód tygodniowo konsumentom w zamian za faktury. Odbiorcy nagród będą wybierani w drodze losowania. Loteria ma być zachętą dla społeczeństwa w walce z szarą strefą.
Pierwsza loteria, w której główną nagrodą będą samochody osobowe, odbędzie się na początku stycznia 2014 r. Co tydzień spośród 4 mln konsumentów otrzymujących faktury wyłaniani będą zwycięzcy. Według pierwotnych założeń resortu finansów wartość wszystkich samochodów przewidzianych dla zwycięzców loterii w ciągu roku wyniesie łącznie 10 mln euro.
Jak poinformował Paulo Nuncio, sekretarz stanu ds. polityki podatkowej, ministerstwo finansów w Lizbonie nie wyklucza zwiększenia puli nagród do więcej niż jednego pojazdu losowanego co tydzień.
"Prawo do wzięcia udziału w loterii będzie miał każdy posiadacz faktur - bez względu na to, czy wystawione zostały one w sektorach związanych z korzyściami podatkowymi obowiązującymi od początku tego roku" - dodał.
Od 1 stycznia br. portugalscy konsumenci mają prawo do 5-procentowego zwrotu podatku od towarów i usług na podstawie faktur z placówek hotelarskich, zakładów gastronomicznych, salonów fryzjerskich oraz warsztatów samochodowych.
W Portugalii szara strefa, mimo licznych kontroli skarbowych, nadal jest duża. Według danych resortu finansów w ub.r. 43 tys. spółek zostało przyłapanych przez urzędy skarbowe na zaniechaniu emisji faktur, z kolei 8 tys. portugalskich firm zadeklarowało fiskusowi VAT mniejszy w stosunku do tego, co otrzymały od klientów. 4,7 tys. podmiotów gospodarczych nie płaciło natomiast podatku od towarów i usług, choć emitowało faktury.
Pod koniec maja br. fiskus wysłał na ulice Portugalii 2,5 tys. inspektorów, którzy mieli sprawdzać obowiązkowe od stycznia br. kasy fiskalne w podmiotach gospodarczych oferujących towary i usługi. Do grudnia br. liczba kontrolerów ma zostać zwiększona o 3 tys. osób.
Losowanie faktur jest działaniem powszechnym w krajach Ameryki Południowej i Środkowej. Akcje tego typu przeprowadzane są m.in. w Brazylii, Chile, Paragwaju i Kostaryce. Podobne loterie organizowane są też na Słowacji oraz w Chinach.
....
Tonacy brzytwy sie chwyta . Nic nie pomoze . Trzeba wyjsc z euro .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:57, 26 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Mimo społecznych protestów portugalski parlament uchwalił budżet
Najwięcej za sprawą nowej ustawy budżetowej stracą emeryci oraz pracownicy sfery publicznej
Portugalski parlament uchwalił dziś projekt oszczędnościowego budżetu na 2014 rok. Jego zatwierdzenie poprzedziły liczne protesty w całym kraju. Przed parlamentem kilka tysięcy osób domagało się dymisji centroprawicowego rządu Pedra Passosa Coelho.
Ustawa budżetowa otrzymała poparcie deputowanych dwóch partii rządowej koalicji, które w 230-osobowym parlamencie mają 132 posłów. Za odrzuceniem głosowała lewicowa opozycja.
Nowy budżet przewiduje dalsze drastyczne oszczędności, których domagają się od Madrytu jego kredytodawcy, czyli tzw. trojka: Europejski Bank Centralny, Międzynarodowy Fundusz Walutowy i UE.
Przyjęty budżet zakłada więc redukcję wydatków oraz zatrudnienia i zarobków w sektorze publicznym. Oczekuje się, że pozwoli on poczynić oszczędności rzędu 3,9 mld euro, czyli odpowiadające 2,3 proc. portugalskiego PKB.
Najwięcej za sprawą nowej ustawy budżetowej stracą emeryci oraz pracownicy sfery publicznej. Osoby zarabiające powyżej 675 euro od stycznia będą otrzymywać mniej o 2,5-12 proc. Zaplanowano też zwolnienie 3 proc. pracowników spółek państwowych i administracji samorządowej.
Z kolei emerytury wyższe niż 1350 euro zostaną okrojone o 3,5-10 proc. Dodatkowo, o 10-12 proc., zmniejszone zostaną emerytury otrzymywane po zmarłym współmałżonku, a od nowego roku podwyższony zostanie wiek emerytalny z 65 do 66 lat.
Ograniczy też zarobki byłych polityków; utracą oni dożywotnią emeryturę z tytułu sprawowanych funkcji publicznych, jeśli ich dodatkowe miesięczne zarobki przekroczą 2 tys. euro.
Budżet przewiduje zmniejszenie stawki podatku dochodowego od osób prawnych z 25 do 23 proc. Poza tym firmy, których dłużnicy ociągają się z uregulowaniem należności będą miały dwa lata na zapłacenie podatku VAT. Przewidziano również nowe stawki podatkowe przy zakupie samochodów osobowych dla podmiotów gospodarczych; podatek zależnie od wartości auta wyniesie 15-35 proc.
Użytkownicy pojazdów napędzanych gazem będą po raz pierwszy musieli uiszczać akcyzę; wyniesie ona 53 euro za każde 1000 litrów. Wzrośnie akcyza na olej napędowy – z 66,32 euro do 67 euro, a także wszystkie rodzaje benzyny – z 89,12 euro do 91 euro.
Od nowego roku obowiązywać będzie w Portugalii specjalny podatek dla spółek energetycznych, który w 2014 r. ma przynieść budżetowi 100 mln euro. Wzrósł też specjalny podatek od pasywów banków - z 0,05 proc. do 0,07 proc.
Według założeń budżetowych w 2014 r. spodziewany jest wzrost gospodarczy na poziomie 0,8 proc. Deficyt ma zmniejszyć się do 4 proc., natomiast zadłużenie publiczne spaść do 126,6 proc. Oczekuje się również rekordowego w historii tego kraju bezrobocia, na poziomie 17,7 proc.
Głosowaniu nad projektem budżetu towarzyszyły protesty w całym kraju. We wtorek po południu pod parlamentem zgromadziło się kilka tysięcy manifestantów, którzy domagali się dymisji rządu Coelho oraz zerwania podpisanej w 2011 r. umowy kredytowej z Międzynarodowym Funduszem Walutowym i Unią Europejską. Protest zorganizowała największa lewicowa centrala związkowa CGTP.
Dziś w kilku portugalskich miastach protestowali również nauczyciele, taksówkarze oraz pracownicy transportu miejskiego.
Polityka rygoru finansowego, która przekłada się między innymi na podwyżki podatków i cięcia wydatków, obniżyła dramatycznie stopę życiową Portugalczyków, spowolniła gospodarkę i doprowadziła do bezrobocia, które sięgnęło 16,3 proc. Lizbona nie ma jednak wyboru - musi stosować się do wymogów trojki, aby uniknąć sytuacji, w której będzie zmuszona prosić o kolejny pakiet pomocowy, by uniknąć niewypłacalności.
Portugalia otrzymała już w 2011 roku taki pakiet wart 78 mld euro, gdy kraj stanął na krawędzi bankructwa. Kredytodawcy zmusili Lizbonę do wdrażania dotkliwych reform, aby naprawić finanse publiczne oraz przekonać inwestorów o wiarygodności portugalskiego długu.
Zgodnie z tym programem reform Portugalia ma powrócić do pozyskiwania pieniędzy z rynku obligacji w połowie 2014 roku. Ale mimo trzech lat polityki rygoru papiery dłużne tego kraju są oceniane przez agencje ratingowe jako "śmieciowe", a rentowność 10-letnich obligacji nadal utrzymuje się na poziomie 6 proc. Jeśli inwestorzy nie nabiorą zaufania do portugalskiej gospodarki, Lizbona będzie zmuszona ponownie zabiegać o pomoc finansową od trojki.
....
Zaglada musi byc ostateczna . Tak kaze Bruksela .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:14, 29 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Portugalia: interwencja policji przeciwko strajkującym pocztowcom
Portugalska policja interweniowała w lizbońskiej centrali dystrybucji poczty, gdzie strajkujący pracownicy przy współudziale liderów związków zawodowych i parlamentarzystów próbowali zablokować wyjazd pojazdów rozwożących przesyłki.
Głównym powodem protestu pocztowców są żądania poprawy warunków pracy i odstąpienia rządu od zapowiedzianej na grudzień br. prywatyzacji 70 proc. udziałów poczty w Portugalii. Strajkujący obawiają się, że efektem sprzedaży Correios de Portugal (CTT) będą zwolnienia i redukcje zarobków.
Według informacji Związku Zawodowego Pracowników Poczty i Telekomunikacji (SNTCT) w 24-godzinnym proteście biorą udział pracownicy poczty na terenie całego kraju. - W piątkowym strajku uczestniczy około 85 proc. pracowników - powiedział sekretarz generalny SNTCT Vitor Narciso.
W większości oddziałów portugalskiej poczty protest ma spokojny przebieg. Wyjątkiem jest stolica, gdzie nad ranem pracownicy centrali dystrybucyjnej wraz z liderami związków zawodowych i kilkoma parlamentarzystami opozycyjnej Portugalskiej Partii Komunistycznej oraz Bloku Lewicy zatarasowali drogę ciężarówkom rozwożącym przesyłki. Wezwane oddziały policji przerwały blokadę, używając siły. Doszło do szarpaniny z protestującymi.
- Funkcjonariusze policji byli brutalni wobec uczestników pikiety. Potraktowali nas w bardzo agresywny sposób - powiedział uczestniczący w proteście szef największej lewicowej centrali związkowej CGTP Armenio Carlos.
W piątek po południu protestujący pocztowcy wyruszą w marszu z centrum miasta pod budynek ministerstwa finansów, gdzie liczą na rozmowy z władzami resortu na temat możliwości odstąpienia rządu od prywatyzacji Correios de Portugal. Wieczorem spodziewana jest także pikieta pod parlamentem, do którego mają zostać przyniesione przez manifestantów tysiące pocztówek.
Sprzedaż CTT ma być jedną z największych prywatyzacji w Portugalii w ostatnich latach. Zainteresowanie nabyciem udziałów poczty przekroczyło już sześciokrotnie dostępną ofertę. Według oceny portugalskich mediów transakcja ta może przynieść budżetowi państwa ponad 600 mln euro.
Prywatyzacja poczty była jednym z warunków porozumienia, jakie Portugalia zawarła w maju 2011 r. z Międzynarodowym Funduszem Walutowym i Unią Europejską. Na jego podstawie otrzymała pożyczkę w wysokości 78 mld euro, sama zaś zobowiązała się do ustabilizowania swoich finansów publicznych.
Po prywatyzacji CTT Portugalia stanie się szóstym krajem UE, w którym udziały w państwowej poczcie posiada prywatny kapitał. Dotychczas część akcji swoich spółek pocztowych sprzedały: Niemcy, Austria, Belgia, Wielka Brytania oraz Rumunia.
....
Brutalne niszczenie kraju przez euromafie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:05, 05 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Portugalia zarobiła na sprzedaży poczty 579 mln euro
Portugalski budżet otrzymał w efekcie prywatyzacji 70 proc. udziałów państwowej poczty Correios de Portugal (CTT) ponad 579 mln euro. Największe wpływy pochodzą z bezpośredniej sprzedaży akcji inwestorom indywidualnym, w większości zagranicznym.
Jak poinformowała w komunikacie lizbońska giełda, w ramach oferty publicznej zostało sprzedanych 21 mln akcji CTT, dzięki którym budżet Portugalii zainkasował 115,3 mln euro. 104,5 mln wydali na zakup akcji mali inwestorzy, z kolei 10,8 mln euro pochodzi od pracowników poczty, którym rząd zapewnił 2 mln akcji spółki.
Największe środki z prywatyzacji firmy Correios de Portugal pochodzą od inwestorów instytucjonalnych, którzy zakupili 9,5 mln akcji. W efekcie transakcji do portugalskiego budżetu trafiło od nich 463,7 mln euro.
"Łączna kwota, jaką Portugalia otrzymała ze sprzedaży 70 proc. udziałów poczty, nieznacznie przekracza 579 mln euro. Wydatki na obsługę emisji akcji zostaną pokryte przez CTT" - ujawniły w komunikacie władze giełdy w Lizbonie.
Według deklaracji premiera Pedra Passosa Coelho środki pochodzące z prywatyzacji 70 proc. poczty skierowane zostaną na likwidację długu publicznego.
Prywatyzacja państwowej poczty była jednym z warunków porozumienia, jakie Portugalia zawarła w maju 2011 r. z Międzynarodowym Funduszem Walutowym i Unią Europejską. Na jego podstawie otrzymała pożyczkę w wysokości 78 mld euro, sama zaś zobowiązała się do ustabilizowania swoich finansów publicznych.
Po prywatyzacji CTT Portugalia staje się szóstym krajem UE, w którym udziały w państwowej poczcie posiada prywatny kapitał. Dotychczas część akcji swoich spółek pocztowych sprzedały Niemcy, Austria, Belgia, Wielka Brytania oraz Rumunia.
...
Znac reke komisarza Lewandowskiego . Rzad ,,zarabia" . 579 mln euro ? Toz stadion kosztuje pare miliardow . JEDEN !!! A TU CALA POCZTE SPRZEDALI ZA 10 % STADIONU ??? TRYBUNAL KARNY !!! ZACZYNAJA Z NIMI ROBIC TO CO Z POLSKA PO 89 !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:46, 06 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Portugalia zarabia krocie na Złotych Wizach
Portugalia przyciąga coraz więcej krezusów spoza Europy. Wielu zachęcił rządowy program Złotych Wiz.
Od ubiegłego roku Lizbona wydała ponad 370 osobom zgodę na stały pobyt w kraju na specjalnych warunkach. Przyniosło to Portugalii zyski rzędu ponad 200 milionów euro - większość w branży nieruchomości. Wśród bogaczy zainteresowanych prowadzeniem interesów nad Atlantykiem najwięcej jest Chińczyków, Angolczyków i Rosjan.
Złote Wizy są wręczane obcokrajowcom spoza Unii Europejskiej, którzy mają w planach na przykład założenie firmy i stworzenie nowych miejsc pracy czy inwestycje o wartości co najmniej 500 tysięcy euro. Mogą je otrzymać także osoby, które w krajowych bankach będą mieć równowartość miliona euro. W zamian dostają prawo stałego pobytu, a w efekcie - możliwość swobodnego przemieszczania się po strefie Schengen. Rozpoczęty w ubiegłym roku program przyciągania bogatych inwestorów jest jednym z elementów, które mają pomóc wyprowadzić Portugalię z kryzysu ekonomicznego.
...
Krezusy śmusy a lud z glodu zdycha na euro ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:03, 10 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Akt łaski podatkowej dał budżetowi ponad 380 mln euro
Portugalia odzyskała ponad 380 mln euro od października br. w efekcie obowiązującego aktu łaski dla dłużników. Zaległe zobowiązania dotyczyły wpłat do fiskusa oraz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Jak poinformował sekretarz stanu ds. polityki podatkowej Paulo Nuncio, w ciągu dwóch miesięcy obowiązywania tzw. aktu łaski wobec dłużników państwa do portugalskiego budżetu wpłynęły zaległe środki od 150 tys. podatników. "Są wśród nich zarówno firmy, jak i indywidualni podatnicy. Łącznie zwrócili oni do urzędów skarbowych oraz ZUS kwotę przekraczającą 380 mln euro" - powiedział.
Zdaniem przedstawiciela rządu kwota zwróconych przez obywateli i firmy środków pozwala oczekiwać, że do 20 grudnia br., czyli daty końcowej "przebaczenia podatkowego", do budżetu wpłynie łącznie 500 mln euro.
"Spodziewamy się, że w ciągu ostatnich 10 dni przed zakończeniem przebaczenia dla dłużników, wpłaty zaległych zobowiązań ulegną intensyfikacji, tak jak to miało miejsce w 2002 r., podczas podobnej akcji" - dodał Nuncio.
Zatwierdzony przez rząd Pedra Passosa Coelho dokument tzw. przebaczenia podatkowego dla dłużników obowiązuje od 4 października br. Przewiduje on tymczasowe zwolnienie od nakazu spłaty odsetek i kosztów administracyjnych obsługi długu podmioty zalegające ze spłatą zobowiązań wobec fiskusa i ZUS. Warunkiem aktu łaski jest rozliczenie się z państwem do 20 grudnia br.
Jednym z największych beneficjentów przebaczenia dla dłużników jest portugalski ZUS. Jak ujawnił przedstawiciel rządu, od października br. akt łaski przyniósł już tej instytucji wpływy na poziomie 160 mln euro.
W ocenie rządu tzw. przebaczenie podatkowe pozwoli wielu firmom w efekcie szybszej spłaty długów odzyskać wiarygodność na rynku i uniknąć niewypłacalności, a także zyskać możliwość ubiegania się o środki z unijnych funduszy na lata 2014-2020.
....
To mile ale kraju nie uratuje .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:24, 12 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Prawie 10 tys. osób umiera co roku z zimna
Średnio 9,5 tys. mieszkańców Portugalii umiera w ciągu roku na skutek zimna. Głównym powodem wysokiej liczby zgonów z powodu wychłodzenia organizmu jest brak systemów ogrzewania oraz zła izolacja budynków.
Według badania przygotowanego przez Centrum Studiów Geografii i Zarządzania Terytorium (CEGOT) w ciągu ostatnich dziewięciu lat zmarło w Portugalii na skutek chłodów około 86 tys. obywateli. Analiza rządowej instytucji została opracowana we współpracy z portugalskim resortem zdrowia.
Jak poinformował przewodniczący CEGOT Joao Fernandes, głównym powodem wysokiej liczby zgonów z zimna jest brak odpowiednich systemów ogrzewania mieszkań oraz zła izolacja budynków.
Wnioski rządowej agendy są zbieżne z badaniem naukowców z Uniwersytetu w Dublinie, którzy w opublikowanym w 2010 roku studium wskazali na Portugalię jako najbardziej nieprzygotowany na spadki temperatur kraj Europy Zachodniej. Stwierdzili, że głównym powodem zgonów z powodu zimna jest tam nieprawidłowa konstrukcja obiektów mieszkalnych.
- W krajach o umiarkowanej temperaturze, takich jak Portugalia, występuje największy odsetek zgonów w okresie zimy, wyższy niż w innych państwach Europy narażonych na długie okresy chłodów. Przyczynia się do tego głównie niedostosowanie mieszkań do zimowych warunków atmosferycznych - ocenili irlandzcy uczeni.
W ponad 10-milionowej Portugalii domy wyposażone w systemy centralnego ogrzewania należą do rzadkości. W okresie zimowym mieszkańcy tego kraju dogrzewają się zwykle piecykami elektrycznymi lub kominkami. W większości szkół uczniowie uczestniczą w zajęciach ubrani w kurtki.
Eksperci CEGOT przypomnieli, że liczba ofiar śmiertelnych obecnej zimy w Portugalii może być największa w ciągu ostatniej dekady z uwagi na panujące od połowy listopada na większości terytorium kraju rekordowo niskie temperatury.
Tegoroczna fala chłodu doskwiera najbardziej mieszkańcom sześciu portugalskich okręgów: Bragancy, Evory, Setubalu, Lizbony, Aveiro oraz Vila Real. Nocą temperatura waha się od 0 do minus 6 stopni Celsjusza.
....
Kraj umiera na euro .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:28, 16 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Mało portugalskich firm w cyberprzestrzeni
Portugalskie firmy wyjątkowo niechętnie idą z duchem czasu. Udowadniają to najnowsze badania Eurostatu.
Spośród wszystkich krajów strefy euro to właśnie portugalskie przedsiębiorstwa zatrudniające co najmniej 10 pracowników, najrzadziej mają strony internetowe. Własną witryną może się pochwalić niespełna 60 procent firm. Średnia dla wszystkich państw dzielących wspólną walutę to 75 procent. Najlepiej wypadają kraje nordyckie.
Portugalia wypada blado także na tle całej Unii Europejskiej. We wspólnocie strony internetowe rzadziej mają tylko przedsiębiorstwa w Rumunii, Bułgarii i na Łotwie. W Polsce witrynę posiadają dwie na trzy firmy.
Także przeprowadzone kilka miesięcy temu badania firmy SAP i Oxford Economics pokazują, że portugalscy biznesmeni wyjątkowo boją się zmian. Aż 80 procent przedsiębiorców z tego południowego kraju przyznało, że nie planuje wprowadzania żadnych ulepszeń w swojej firmie. W pozostałych 20 krajach Europy wziętych pod lupę taką odpowiedź dał średnio tylko jeden na trzech biznesmenów.
...
Portugalia umiera .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:58, 16 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
W Lizbonie policzyli bezdomnych - są coraz młodsi
800 wolontariuszy zorganizowanych przez instytucję charytatywną Święty Dom i podzielonych na grupy policzyło w ciągu jednej nocy bezdomnych na wszystkich siedmiu tysiącach ulic stolicy Portugalii: w 600-tysięcznym mieście jest ich ok. 2 000 i są coraz młodsi.
Akcję liczenia bezdomnych przeprowadzono w ubiegłym tygodniu, spisując wiek i płeć osób śpiących na ulicy. Tak powstała "mapa bezdomności w Lizbonie" naniesiona na plan miasta.
Według komunikatu Świętego Domu, pełne rezultaty spisu bezdomnych zostaną ogłoszone na początku przyszłego roku, ale już można sformułować wstępne wnioski, które pozwolą na "zrozumienie nowego kontekstu zjawiska bezdomności" i "przyczyn, dla których ludzie zamieszkują często na stałe na ulicach".
"Jeszcze stosunkowo niedawno archetypem bezdomnego był mężczyzna w wieku około 55 lat, często mający problemy psychiczne, uzależniony od alkoholu i narkotyków. To się jednak zmieniło. Dziś bezdomnymi są często ludzie bardzo młodzi, również młode małżeństwa, a to oznacza, że powinniśmy spojrzeć na to zjawisko zupełnie inaczej" - podkreśla w komunikacie Świętego Domu jego dyrektorka Rita Valadas.
Zarząd Miejski stolicy Portugalii również alarmował w przededniu zimy, że liczba ludzi mieszkających w Lizbonie na ulicy wzrasta w związku z kryzysem gospodarczym i społecznym, najgorszym, jaki kraj przeżywa od czasu obalenia dyktatury w 1974 roku.
Bezrobocie w Portugalii wynosi obecnie ok. 16 proc. i jest najwyższe w całej historii tego kraju.
...
Euro ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:01, 16 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Portugalski fiskus przejął i sprzedał rekordową liczbę aut dłużników
Portugalskie urzędy skarbowe przejęły i sprzedały w tym roku rekordową liczbę samochodów od dłużników. Od stycznia do połowy grudnia br. zajmowano codziennie 41 pojazdów należących do osób zalegających fiskusowi ze spłatą zobowiązań.
Jak poinformował sekretarz stanu ds. polityki fiskalnej Paulo Nuncio, zanotowana w tym roku liczba zajętych i sprzedanych przez urzędy skarbowe samochodów jest rekordowa w historii Portugalii. - W tym roku fiskus sprzedał już ponad 14 tys. 300 pojazdów należących wcześniej do dłużników - ujawnił przedstawiciel ministerstwa finansów.
Według szacunków resortu finansów w porównaniu z rokiem 2011 liczba przejmowanych w ramach egzekucji komorniczych i sprzedawanych aut dłużników przez urzędy skarbowe zwiększyła się ośmiokrotnie. - W stosunku do ub.r. fiskus zajął i sprzedał o niemal 300 proc. więcej samochodów należących do osób, które unikały spłaty swoich zobowiązań podatkowych - dodał Paulo Nuncio.
Malejącą tendencję odnotowano z kolei w przypadku nieruchomości przejmowanych od dłużników i sprzedawanych przez skarbówkę. Od stycznia do połowy grudnia br. na terenie Portugalii miało miejsce 26 tys. 863 takich przypadków. - Tendencja ta osłabiła się w porównaniu z ub.r. o 3,8 proc., zaś wobec 2011 r. o 5,4 proc. - odnotował przedstawiciel resortu finansów.
W tym roku zmniejszeniu - o 42 proc. wobec 2012 r. - uległa również dynamika przejęć środków dłużników zgromadzonych na ich kontach bankowych. Tymczasem od grudnia br. możliwości fiskusa zwiększyły się i urzędy skarbowe mogą już zajmować także papiery wartościowe emitowane przez państwo, które są w posiadaniu osób zalegających ze spłatą zobowiązań wobec skarbówki.
W październiku br. rząd Portugalii wprowadził tzw. akt przebaczenia podatkowego dla osób zalegających fiskusowi oraz ZUS. Przewiduje on tymczasowe zwolnienie od nakazu spłaty odsetek i kosztów administracyjnych obsługi długu podmioty zalegające ze spłatą zobowiązań. Warunkiem aktu łaski jest rozliczenie się z państwem do 20 grudnia br. Dotychczas państwo odzyskało ponad 380 mln euro.
Każdego dnia sądy w Portugalii ogłaszają niewypłacalność średnio 30 firm lub gospodarstw domowych. Rodziny stanowią już 64 proc. wśród wszystkich bankrutów.
Dodaj opinię
...
Euro .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|