Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Eurobiurwy zachwycone Gazpromem!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:04, 05 Wrz 2015    Temat postu:

UE zaaprobowała przejęcie BG Group przez Shella

- AFP

Royal Dutch Shell uzyskał zgodę Unii Europejskiej na przejęcie za 70 miliardów dolarów brytyjskiej BG Group i jest to drugi z czterech najważniejszych etapów umożliwiających zawarcie umowy.

Komisja Europejska stwierdziła, że transakcja nie zapewni Shellowi dominacji w sektorach eksploracji ropy i gazu, skraplania gazu i dostaw skroplonego gazu .
REKLAMA


Przejęcie umożliwiające Shellowi zajęcie pierwszego miejsca na świecie w produkcji skroplonego gazu i pozycję najważniejszego gracza w wydobywaniu ropy ze złóż podwodnych ma zostać sfinalizowane na początku 2016 roku, napisał w komunikacie prezes Shella Ben van Beurden.

Projekt umowy ogłoszony w kwietniu otrzymał już w lipcu zgodę Brazylii. Również amerykańskie organy nadzoru dały umowie zielone światło.

„Uzyskanie zgody Komisji Europejskiej to świadectwo postępów na drodze do podpisania umowy” - napisał Beurden.

W lipcu Shell poinformował o zwolnieniu 6 500 pracowników i poważnych cięciach w wydatkach, żeby zapewnić inwestorów, że jest w stanie sfinansować przejęcie BG, chociaż oczekuje się, że ceny ropy niewiele poprawią się w nadchodzących latach.

..

NAGRODA ZA WSPIERANKE RUSKICH ZBRODNI! TAKA JEST UE!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:17, 21 Wrz 2015    Temat postu:

Putin okłada Europę rurą
Wojciech Jakóbik
redaktor naczelny BiznesAlert.pl

Władimir Putin, fot. Wikimedia Commons

Dwie nowe nitki gazociągu z Rosji do Niemiec przez Bałtyk zostały uznane za nieopłacalne. To jednak nie jest problem, bo już teraz spełniają rolę polityczną wyznaczoną im przez Kreml.

Według agencji Fitch Gazprom może mieć problemy finansowe przy realizacji projektu rozbudowy gazociągu z Rosji do Niemiec przez Bałtyk o trzecią i czwartą nitkę. Nie zmienia to jednak ratingu agencji, który utrzymuje się na poziomie BBB -.
REKLAMA


Eksperci Fitcha oceniają, że plan rozbudowy przypada na okres słabego zapotrzebowania na gaz ziemny i spadek cen jego dostaw w Europie. Przypominają, że sprzedaż Gazpromu w regionie spadła o 7 procent w pierwszej połowie roku do 80 mld m3. W tym samym czasie cena gazu w Europie spadła o 26 procent. Fitch przewiduje, że Gazprom obniży na przełomie roku ceny gazu o średnio 15 procent w stosunku do obecnych poziomów.

Rosyjskiemu koncernowi będzie zaś trudno pozyskać środki finansowe na budowę dwóch nowych nitek Nord Stream. Ma tak być ze względu na zachodnie sankcje odcinające Rosjan od źródeł finansowania, także jeśli chodzi o firmy nieobjęte bezpośrednio sankcjami.

- Niskie ceny i zapotrzebowanie na gaz oraz wysokie zapotrzebowanie na inwestycje dla projektu przekonują, że Gazpromowi będzie trudno uzbierać środki na pokrycie swojego udziału w Nord Stream szacowanego na 10 mld dolarów za pomocą własnych środków. Firma może szukać zewnętrznych źródeł finansowania ale w obecnych warunkach będzie to trudne i kosztowne – przekonuje Fitch.

Według Fitch – nie licząc kosztów nowych gazociągów - w latach 2015-2018 Gazprom przyniesie 3 mld dolarów straty po zliczeniu inwestycji i dywidend.

Z punktu widzenia wartości giełdowej Gazpromu sytuacja jest rzeczywiście opłakana. Nie taka jest jednak rola gazowego giganta pod kontrolą Kremla. Z punktu widzenia polityki Moskwy wbicie klina między kraje Europy Zachodniej a niegdysiejszą "nową Unię" jest warte największych poświęceń. Projekt Nord Stream 2 dzieli po to, aby Władimir Putin mógł rządzić. Pierwszorzędnym osiągnięciem inicjatywy jest zakwestionowanie wiarygodności Unii Energetycznej jako wspólnoty państw, które solidarnie działają na rzecz uniezależnienia od gazu z Rosji. Nord Stream działa przeciwnie - wpędza Europejczyków w większą zależność i osłabia pozycję krajów tranzytowych jak Polska czy Słowacja.

Dlatego Komisja Europejska przyznała rację obawom polityków i ekspertów wobec Nord Stream 2. Czy zdecyduje się zablokować kontrowersyjny projekt?

...

Putin oklada zachodnich zbokow a oni JESZCZE! JESZCZE! TFU Sado masoni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:17, 02 Paź 2015    Temat postu:

Rosyjski gazociąg przyspiesza dezintegrację Unii Europejskiej
Wojciech Jakóbik
redaktor naczelny BiznesAlert.pl

Nord Stream, fot. Gazprom

Po tym jak Niemcy uderzyli w solidarność europejską godząc się na rozbudowę gazociągu z Rosji, a Komisja Europejska nie zablokowała projektu, podobnego traktowania domagają się Włosi. Po tym, jak podpisano porozumienie akcjonariuszy w sprawie projektu trzeciej i czwartej nitki Nord Stream, apelują o zgodę Brukseli na powrót projektu South Stream.

– Podwojenie przepustowości Nord Stream pozwoli na dostawy z Rosji do Niemiec przez Bałtyk bez problemów tranzytowych. To zwycięstwo Europy, tylko jeśli zostanie zrealizowane razem z South Stream, który jak wiadomo został odrzucony przez Komisję Europejską – mówi europoseł Massimiliano Salini z Europejskiej Partii Ludowej, do której należy Platforma Obywatelska.
REKLAMA


– W innym wypadku mielibyśmy do czynienia z prywatnym gazociągiem niemieckim, który ma zapewnić łatwy dostęp do surowca – ostrzegł Salini. South Stream to projekt gazociągu z Rosji do Bułgarii przez Morze Czarne, który został zablokowany przez Komisję Europejską ze względu na niezgodność z trzecim pakietem energetycznym. Gazprom miał mieć monopol na jego przepustowość. Salini twierdzi, że zgoda na Nord Stream przy utrzymaniu blokady South Stream byłaby niesprawiedliwa.

Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej ds. Unii Energetycznej Marosz Szefczovicz ostrzegł zaś, że Unia Europejska postawiła sobie za cel zmniejszenie zależności od dostaw z Rosji. – Jeśli Niemcy chcą zwiększać przepustowość gazociągu z Rosji mimo to, muszą zapewnić, że infrastruktura dla Europy południowej nie pozostanie martwą literą – ocenił Salini. – South Stream jest zablokowany ze względu na spory o szlaki dostaw i sankcje – dodał.

Zdaniem Włocha obostrzenia powinny zostać jak najszybciej zniesione, bo porażka zwrotu Rosji do Chin rodzi ciekawe perspektywy dla Europy i należy docenić zaangażowanie Władimira Putina w walkę z Państwem Islamskim. – Powinny one zostać zniesione szybko, bo uderzają w nasze ekonomiczne interesy – ocenia Salini. – Najpierw jednak Włochy muszą zapewnić równe traktowanie i, że UE nie dyskryminuje krajów południowych na korzyść Niemiec – stwierdził deputowany.

W ten sposób decyzja europejskiego biznesu: BASF, E.on, OMV, Shell i Engie, o wejściu do projektu Nord Stream 2 z Gazpromem rodzi skutki polityczne. Włosi liczą na precedens. Jeżeli Niemcom wolno wybudować „prywatny gazociąg”, to dlaczego został zablokowany South Stream. Z punktu widzenia Komisji Europejskiej istnieje różnica między tymi projektami, bo Nord Stream został uznany za magistrale morską, a South Stream za lądowa. Mimo to oba projekty uwzględniają odcinki naziemne.

Aby zakończyć debaty na ten temat Komisja powinna zająć jasne stanowisko w sprawie rosyjskich inwestycji. Wszystkie powinny zostać objęte trzecim pakietem energetycznym bez wyjątków. Dotyczy to Nord Stream i South Stream. Gazprom nie może mieć monopolu na gazociągi na terenie Unii Europejskiej, jeżeli prawo gazowe Wspólnoty nie ma być wspomnianą martwą literą. Przedstawiłem cztery możliwości podporządkowania gazociągów rosyjskich unijnemu prawu.

Tymczasem premier Ewa Kopacz nadal nie zajęła stanowiska w sprawie projektu Nord Stream 2, a minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna uznał go za „zwykłe porozumienie biznesowe”. Jest to opinia nieuprawniona, bo polityczne skutki układu już widać. Kłótnie o rosyjskie gazociągi pogłębiają dezintegrację wspólnoty politycznej w Europie.

...

Europejska solidarnosc z Putinem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:22, 28 Paź 2015    Temat postu:

Rosja rozpoczęła budowę gazociągu, który dostarczy gaz do Nord Stream 2

- Thinkstock

Koncern gazowy Gazprom przystąpił do układania gazociągu Uchta-Torżok 2, którym - jak podają media w Rosji - transportowany będzie gaz dla planowanej magistrali Nord Stream 2. Budowę gazociągu zainaugurował prezydent Władimir Putin.

Uroczystość wykonania pierwszego spawu na magistrali Uchta-Torżok 2 odbyła się we wtorek na terytorium Republiki Komi, na północy Federacji Rosyjskiej. Putin wydał polecenie rozpoczęcia budowy gazociągu za pośrednictwem łączy wideo. Uczynił to w czasie posiedzenia prezydenckiej Komisji ds. rozwoju sektora paliwowo-energetycznego, które zwołał na Kremlu. Relacja z tego wydarzenia ukazała się na stronie internetowej prezydenta Rosji.
REKLAMA


Podkreślono tam, że "gazociąg Uchta-Torżok 2 zapewni dostawę surowca do systemu przesyłu gazu Nord Stream 2, który bezpośrednio będzie dostarczać gaz z Rosji do Unii Europejskiej". Putin ze swej strony oświadczył, że nowa magistrala "stworzy możliwości dla rozszerzenia dostaw (gazu) na eksport".

Uczestniczący w ceremonii prezes Gazpromu Aleksiej Miller przypomniał, że jego koncern w ubiegłym miesiącu podpisał ze swoimi europejskimi partnerami porozumienie o budowie Nord Stremu 2. Przekazał, że "dla uruchomienia tego projektu na rosyjski brzeg Morza Bałtyckiego trzeba dostarczyć dodatkowo 55 mld metrów sześciennych surowca i stworzyć nową infrastrukturę w ramach jednolitego systemu przesyłu gazu Rosji".

Gazociąg Uchta-Torżok 2 będzie mieć przepustowość 45 mld metrów sześc. gazu rocznie, będzie liczyć 970 km. Zbudowanych zostanie osiem nowych tłoczni. Według Millera będzie to jedna z najnowocześniejszych magistrali gazowych w Europie z roboczym ciśnieniem 100 atmosfer.

Na początku września przedstawiciele Gazpromu, niemieckich E.On i BASF-Wintershall, brytyjsko-holenderskiego Royal Dutch Shell, austriackiego OMV i francuskiego Engie (d. GdF Suez) podpisali prawnie obowiązujące porozumienie akcjonariuszy w sprawie budowy Nord Stream 2, nowej dwunitkowej magistrali gazowej o mocy przesyłowej 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie.

Zgodnie z porozumieniem realizacją projektu zajmie się spółka New European Pipeline AG, w której do Gazpromu należeć będzie 51 proc. akcji, do E.On, BASF-Wintershall, Royal Dutch Shell i OMV - po 10 proc., a Engie - 9 proc.

W ocenie rosyjskich mediów, realizacja projektu uczyni z Niemiec główne centrum dystrybucji rosyjskiego gazu w Europie i pozwoli zrezygnować z dostaw błękitnego paliwa przez Ukrainę, co pozbawi Kijów wpływów z tranzytu.

O planach budowy dwóch nitek gazociągu od wybrzeża Rosji przez Morze Bałtyckie do wybrzeża Niemiec rosyjski koncern poinformował w czerwcu podczas 19. Międzynarodowego Forum Ekonomicznego w Petersburgu. Dał wówczas do zrozumienia, że faktycznie chodzi o ułożenie dwóch nowych nitek magistrali Nord Stream (Gazociąg Północny), którą od 2011 roku gaz z Rosji po dnie Bałtyku płynie bezpośrednio do Niemiec.

Nord Stream składa się na razie z dwóch nitek o mocy przesyłowej po 27,5 mld metrów sześc. gazu rocznie. Pierwszą oddano do eksploatacji w listopadzie 2011 roku. Drugą uruchomiono w październiku 2012 roku. Morski odcinek magistrali, liczący 1224 km, zaczyna się od tłoczni Portowaja koło Wyborga, 125 km na północny zachód od Petersburga, a kończy w okolicach Greifswaldu. Przebiega przez wody terytorialne bądź wyłączne strefy ekonomiczne Rosji, Finlandii, Szwecji, Danii i Niemiec. Nowe nitki prawdopodobnie będą miały początek w rejonie Ust-Ługi, 110 km na zachód od Petersburga.

Oprócz Gazpromu (51 proc.) udziałowcami Nord Stream są E.ON-Ruhrgas i BASF-Wintershall (mają po 15,5 proc.), a także Engie i holenderski Gasunie. Dwie ostatnie posiadają po 9 proc.

W wypadku Nord Stream 2 Gazprom zamierza dostarczać gaz do granicy Niemiec, na co - jak twierdzi - nie będzie potrzebował zgody Komisji Europejskiej - wystarczy zezwolenie regulatora niemieckiego rynku gazowego.

W wypadku Nord Streamu rosyjskiemu koncernowi nie udało się wyłączyć jego lądowej odnogi ma terytorium Niemiec - gazociągu OPAL - spod przepisów antymonopolowych Unii Europejskiej. Obecnie Gazprom może wykorzystywać tylko 50 proc. przepustowości magistrali. Monopolista stara się o pozwolenie na jego pełne wykorzystywanie.

Gazprom zamierza realizować projekt Nord Stream 2 w zgodzie z normami trzeciego pakietu energetycznego UE, nie uczestnicząc w tworzeniu infrastruktury przesyłowej na terytorium Unii Europejskiej. Z tego powodu w przedsięwzięciu nie weźmie udziału Gasunie, który posiada sieci przesyłowe i zajmuje się dystrybucją.

Trzeci, liberalizacyjny pakiet energetyczny UE nakazuje oddzielenie własności infrastruktury przesyłowej od obrotu i sprzedaży energii elektrycznej oraz gazu. Gazprom dotąd sprzeciwiał się jego postanowieniom, argumentując, że bezprawnie pozbawia go kontroli nad należącymi do niego aktywami na terenie Unii Europejskiej.

Nord Stream 2 w zamyśle Gazpromu ma mu pomóc w zaprzestaniu tranzytu gazu do UE przez Ukrainę, co koncern chce uczynić do 2020 roku. W 2014 roku Gazprom przesłał przez Ukrainę 62 mld metrów sześc. surowca.

Ukraina sprzeciwiła się już budowie Nord Stremu 2. Przeciwko tej inwestycji wystąpiły też inne kraje, w tym Polska, Słowacja, Litwa i Łotwa. Komisja Europejska zapowiedziała na początku października, że dokona rygorystycznej oceny planów rozbudowy gazociągu Nord Stream, który będzie musiał być w 100 procentach zgodny z unijnymi przepisami.

.,.

Prawdziwa ohydna twarz Niemcow.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:59, 29 Paź 2015    Temat postu:

Wicekanclerz Gabriel poparł w Moskwie projekt Nord Stream 2

Sigmar Gabriel - ALAIN JOCARD / AFP

Wicekanclerz Niemiec Sigmar Gabriel opowiedział się podczas wizyty w Moskwie za szybką realizacją projektu budowy gazociągu Nord Stream 2. Postawił warunek, że rozbudowa magistrali łączącej Rosję i Niemcy nie może mieć negatywnych skutków dla Ukrainy.

Podczas rozmowy z prezydentem Rosji Władimirem Putinem Gabriel zapowiedział, że Niemcy będą zabiegać o to, by decyzje dotyczące prawnych regulacji projektu zapadały w Niemczech, a nie w Brukseli. To pozwoli na szybką realizację projektu - powiedział wicekanclerz, który kieruje równocześnie resortem gospodarki i energetyki.
REKLAMA


- Jest jeden warunek - zastrzegł polityk SPD, cytowany przez agencję dpa. Rosja musi przyczynić się do tego, by Ukraina, będąca najważniejszym krajem tranzytowym, na tym nie ucierpiała.

Na początku września przedstawiciele Gazpromu, niemieckich firm E.On i BASF-Wintershall, brytyjsko-holenderskiego Royal Dutch Shell, austriackiego OMV i francuskiego Engie (dawniej GdF Suez) podpisali prawnie obowiązujące porozumienie akcjonariuszy w sprawie budowy Nord Stream 2, nowej dwunitkowej magistrali gazowej o przepustowości 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie. Plany budowy gazociągu ma zbadać Komisja Europejska.

Projekt Nord Stream 2 budzi też obawy m.in. prezydenta Andrzeja Dudy, który uważa, że jest to inwestycja wątpliwa ekonomicznie, ale ma poważny wymiar polityczny. W jego opinii może stanowić zagrożenie m.in. dla Polski, Ukrainy czy Słowacji.

Gabriel powiedział Putinowi, że oczekuje od Rosji dalszego zaangażowania w rozwiązanie konfliktu na Ukrainie. Rosja i Ukraina powinny jego zdaniem współpracować przy realizacji porozumienia z Mińska. Za "wielki mankament" uznał fakt, iż Ukraina nadal nie może kontrolować swojej granicy z Rosją.

Jak podkreślił, w Europie i w USA istnieją siły, które nie są zainteresowane rozwiązaniem krwawego konfliktu we wschodniej Ukrainie. - Nie możemy dać im żadnych szans - powiedział wicekanclerz. Jego zdaniem Niemcy i Europa mogą odegrać ważną rolę w rozwiązaniu kryzysów na Ukrainie i w Syrii, chociaż Rosja widzi swego głównego partnera w USA.

Gabriel jest pierwszym od maja br. wysokiej rangi politykiem niemieckim składającym wizytę w Rosji. 10 maja w Moskwie przebywała kanclerz Angela Merkel. Celem wizyty było złożenie hołdu żołnierzom Armii Czerwonej poległym w II wojnie światowej.

Aneksja Krymu i wojna na Ukrainie spowodowały kryzys w stosunkach niemiecko-rosyjskich. Wskutek sankcji nałożonych przez UE na Rosję ucierpiały poważnie niemieckie firmy. Obroty handlowe spadły o jedną trzecią.

...

Germanskoe bydlaki. TO ONI WYHODOWALI PUTINA! Widzicie to jest nasz wrog. Gadki o pojednaniu nie zaslonia CZYNOW! PO CZYNACH SIE OCENIA! NOWA NORYMBERGA POTRZEBNA DO OSADZENIA ZBRODNI NIEMIEC PO 89 ROKU!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:45, 29 Paź 2015    Temat postu:

Wicekanclerz Gabriel rozmawiał w Gazpromie o budowie Nord Streamu 2

Wicekanclerz Niemiec Sigmar Gabriel - Tobias Schwarz / AFP

Budowa gazociągu Nord Stream 2 była w czwartek jednym z tematów rozmów wicekanclerza Niemiec Sigmara Gabriela z prezesem Gazpromu Aleksiejem Millerem - poinformowała służba prasowa rosyjskiego koncernu.

Przekazała ona, że rozmowy odbyły się w moskiewskiej siedzibie Gazpromu. Gabriel, który jest także szefem resortu gospodarki i energetyki, przebywa w stolicy Rosji z roboczą wizytą. W środę został przyjęty przez prezydenta Władimira Putina.
REKLAMA


Służba prasowa Gazpromu podała, że Miller i Gabriel "omówili problemy eksportu rosyjskiego gazu ziemnego do Niemiec i innych krajów Europy, a także perspektywy rozwoju europejskiej infrastruktury gazowej". "Szczególną uwagę poświęcono budowie gazociągu Nord Stream 2. Wskazano na znaczenie realizacji tego projektu dla zapewnienia niezawodnych dostaw rosyjskiego gazu do europejskich odbiorców w warunkach spadku wydobycia gazu w Europie" - poinformowała.

Budowa Nord Streamu 2 była też jednym z tematów środowych rozmów niemieckiego wicekanclerza z Putinem. Gabriel opowiedział się za szybką realizacją tego projektu. Postawił jednak warunek, że rozbudowa magistrali gazowej łączącej Rosję i Niemcy przez Morze Bałtyckie nie może mieć negatywnych skutków dla Ukrainy. Wicekanclerz zapowiedział, że Niemcy będzie zabiegać o to, by decyzje dotyczące prawnych regulacji tego przedsięwzięcia zapadały w Berlinie, a nie w Brukseli, co - jak zauważył - pozwoli na szybką realizację projektu.

"Leży to w naszych interesach. Ale nie tylko w interesach Niemiec. Także poza granicami Niemiec projekt uznawany jest za interesujący. Jeśli chodzi o kwestie prawne, to najważniejsze jest to, że my dążymy do tego, aby wszystko w miarę możliwości pozostało w kompetencjach organów niemieckich. Jeśli zdołamy to zrobić, to możliwości dla ingerencji z zewnątrz będą ograniczone" - oświadczył Gabriel, którego zacytowano na stronie internetowej Kremla.

"Aby ograniczyć polityczną ingerencję w te kwestie - a wie pan, że nie jest to tylko formalność - trzeba uregulować sprawę roli Ukrainy jako kraju tranzytowego po 2019 roku" - oznajmił niemiecki wicekanclerz. "Ma to także techniczne przyczyny. Wie pan, że system przesyłu gazu Ukrainy nie jest w bardzo dobrym stanie. Będzie to też miało finansowe i polityczne znaczenie dla Ukrainy. I również dla dostaw zwrotnych" - powiedział.

"Ze wszystkim pozostałym, jak sądzę, sobie poradzimy. Najważniejsze jest, aby w rękach niemieckich organów pozostała kompetencja uregulowania tych problemów, by (można było) ograniczyć się tylko do wydania stosownych komunikatów. Wówczas ograniczymy możliwość politycznej ingerencji w ten projekt" - przytacza Gabriela strona internetowa Kremla.

Na początku września przedstawiciele Gazpromu, niemieckich E.On i BASF-Wintershall, brytyjsko-holenderskiego Royal Dutch Shell, austriackiego OMV i francuskiego Engie (d. GdF Suez) podpisali prawnie obowiązujące porozumienie akcjonariuszy w sprawie budowy Nord Stream 2, nowej dwunitkowej magistrali gazowej o mocy przesyłowej 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie.

O planach budowy dwóch nitek gazociągu od wybrzeża Rosji przez Morze Bałtyckie do wybrzeża Niemiec rosyjski koncern poinformował w czerwcu. Dał wówczas do zrozumienia, że faktycznie chodzi o ułożenie dwóch nowych nitek magistrali Nord Stream (Gazociąg Północny), którą od 2011 roku gaz z Rosji po dnie Bałtyku płynie bezpośrednio do Niemiec.

Nord Stream składa się na razie z dwóch nitek o mocy przesyłowej po 27,5 mld metrów sześc. gazu rocznie. Pierwszą oddano do eksploatacji w listopadzie 2011 roku. Drugą uruchomiono w październiku 2012 roku. Morski odcinek magistrali, liczący 1224 km, zaczyna się od tłoczni Portowaja koło Wyborga, 125 km na północny zachód od Petersburga, a kończy w okolicach Greifswaldu. Przebiega przez wody terytorialne bądź wyłączne strefy ekonomiczne Rosji, Finlandii, Szwecji, Danii i Niemiec. Nowe nitki prawdopodobnie będą miały początek w rejonie Ust-Ługi, 110 km na zachód od Petersburga.

W wypadku Nord Streamu 2 Gazprom zamierza dostarczać gaz do granicy Niemiec, na co - jak twierdzi - nie będzie potrzebował zgody Komisji Europejskiej - wystarczy zezwolenie regulatora niemieckiego rynku gazowego. W wypadku Nord Streamu rosyjskiemu koncernowi nie udało się wyłączyć jego lądowej odnogi na terytorium Niemiec - gazociągu OPAL - spod przepisów antymonopolowych Unii Europejskiej. Obecnie Gazprom może wykorzystywać tylko 50 proc. przepustowości magistrali. Monopolista stara się o pozwolenie na jego pełne wykorzystywanie.

Gazprom zapewnia, że będzie realizować projekt Nord Stream 2 w zgodzie z normami trzeciego pakietu energetycznego UE, nie uczestnicząc w tworzeniu infrastruktury przesyłowej na terytorium Unii Europejskiej. Trzeci, liberalizacyjny pakiet energetyczny UE nakazuje oddzielenie własności infrastruktury przesyłowej od obrotu i sprzedaży energii elektrycznej oraz gazu. Gazprom dotąd sprzeciwiał się jego postanowieniom, argumentując, że bezprawnie pozbawia go kontroli nad należącymi do niego aktywami na terenie Unii Europejskiej.

Nord Stream 2 w zamyśle Gazpromu ma mu pomóc w zaprzestaniu tranzytu gazu do UE przez Ukrainę, co koncern chce uczynić do 2020 roku. W 2014 roku Gazprom przesłał przez Ukrainę 62 mld metrów sześc. surowca.

Ukraina sprzeciwiła się już budowie Nord Stremu 2. Przeciwko tej inwestycji wystąpiły też inne kraje, w tym Polska, Słowacja, Litwa i Łotwa. Komisja Europejska zapowiedziała na początku października, że dokona rygorystycznej oceny planów rozbudowy gazociągu Nord Stream, który będzie musiał być w 100 procentach zgodny z unijnymi przepisami.

...

Trzeba nalotow humanitarnych na Berlin. To zwyrodniali zbrodniarze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 1:37, 30 Paź 2015    Temat postu:

Stratfor: Berlin chce złagodzenia lub zniesienia sankcji wobec Rosji

Sigmar Gabriel - ALAIN JOCARD / AFP

Gdy wicekanclerz Niemiec Sigmar Gabriel spotkał się w Moskwie z Władimirem Putinem, Berlin wysłał czytelny sygnał, że chce złagodzenia lub całkowitego zniesienia sankcji wobec Rosji - pisze dzisiaj amerykański ośrodek analityczny Stratfor.

"Oficjalnym powodem wizyty (Gabriela) są rozmowy na temat dwustronnej wymiany handlowej, ale (...) spotkanie to zdaje się sugerować, że Berlin szuka sposobów na to, by zmodyfikować lub znieść karne ograniczenia nałożone na Moskwę" - pisze Stratfor.
REKLAMA


Przed wyjazdem Gabriela niemieckie ministerstwo gospodarki, którego jest on szefem, wydało komunikat, z którego wynika, że eksport niemieckich towarów do Rosji zmalał w pierwszej połowie 2015 roku o ponad 31 proc. w zestawieniu z tym samym okresem w roku poprzednim.

Zważywszy na to, że ożywienie gospodarcze w Europie jest wciąż bardzo kruche, a dynamika rozwoju Chin spada, Berlin najprawdopodobniej stara się zdywersyfikować swoje rynki eksportowe. Tymczasem unijne sankcje, zakazujące sprzedaży unijnych dóbr do Rosji, komplikują taką strategię - ocenia Stratfor.

Berlin chce też zacieśnić współpracę energetyczną z Rosją - pisze ośrodek, przypominając, że Niemcy są największym odbiorcą rosyjskiego gazu. "Zmusza to Berlin do szukania równowagi między ograniczaniem wpływów Moskwy w Europie Środkowej i Wschodniej a zabieganiem o to, by Rosja nadal sprzedawała gaz po przystępnych cenach" - przypomina Stratfor.

Ponadto Berlin uważa Rosję za ważnego gracza w kryzysie syryjskim, a Niemcy są krajem przyjmującym najwięcej uchodźców z Syrii, co staje się przyczyną poważnych napięć politycznych.

Rosja ma też liczne powody, by zabiegać o ocieplenie relacji z Berlinem; sankcje gospodarcze w połączeniu ze spadkiem cen ropy odbiły się bardzo negatywnie na rosyjskiej gospodarce, która może się skurczyć w tym roku nawet o 4 proc.

"Kreml lobbuje więc intensywnie w wielu krajach unijnych (...), by złagodzić sankcje, i organizuje spotkania z wysokiej rangi europejskimi politykami, by dowieść, że Rosja nie jest izolowana, ale przede wszystkim po to, by doprowadzić do spięć między krajami członkowskimi UE" - wyjaśnia Stratfor.

Putin spotyka się też dzisiaj z byłym prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym.

Włochy i Francja oraz kilka innych krajów unijnych przyjęłyby z ulgą zniesienie sankcji nałożonych na Rosję po zajęciu przez nią Krymu, ale "większość krajów Europy Wschodniej chce zachowania twardego stanowiska wobec Rosji".

Sytuację komplikuje to, że relacje tych krajów z Niemcami pogorszyły się ostatnio, gdy "odniosły się bardzo krytycznie do niemieckiego planu relokacji uchodźców do wszystkich krajów europejskich" - przypomina Stratfor, prognozując, że może to teraz utrudnić porozumienie z Niemcami w kwestiach dotyczących Moskwy.

Gabriel rozmawiał też z prezesem Gazpromu Aleksiejem Millerem na temat budowy gazociągu Nord Stream 2, której sprzeciwiają się Ukraina, Polska, Słowacja, Litwa i Łotwa. Komisja Europejska zapowiedziała na początku października, że dokona rygorystycznej oceny planów rozbudowy gazociągu Nord Stream, który będzie musiał być w 100 procentach zgodny z unijnymi przepisami.

...

Sankcje na Berlin staja sie konieczne. TO GNIAZDO ZBRODNI!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 1:43, 30 Paź 2015    Temat postu:

Niemcy chcą robić z Rosjanami biznes kosztem Polski i innych krajów regionu
Wojciech Jakóbik
redaktor naczelny BiznesAlert.pl

Sigmar Gabriel jedzie do Moskwy na spotkanie z Władimirem Putinem, fot. Wikimedia Commons

Apolityczny charakter projektu Nord Stream 2 jest widoczny jedynie w uspokajających wypowiedziach Angeli Merkel. W tym samym niemieckie ministerstwo gospodarki kontynuuje konsultacje polityczne odnośnie do tego projektu z Moskwą.

Niemiecki wicekanclerz i minister energetyki Sigmar Gabriel odwiedzi Moskwę, aby rozmawiać o współpracy energetycznej z Rosją. Spotka się w tym celu z prezydentem Władimirem Putinem.
REKLAMA


Gabriel wylatuje w środę na dwudniową wizytę w stolicy Rosji. Ministerstwo gospodarki RFN nie zdradziło tematów wizyty oraz spotkań, jakie mają się odbyć. Niemieckie media spekulują jednak, że chodzi o spadek wymiany handlowej między Rosją a Niemcami, która wynika między innymi ze spadku wartości ropy naftowej oraz wprowadzenia sankcji przez Unię Europejską w odpowiedzi na rosyjską agresję na Ukrainie. Część niemieckich komentatorów nawołuje do zniesienia sankcji, które obecnie obowiązują do końca stycznia 2016 roku.

Wicekanclerz Gabriel spotkał się już dwukrotnie z rosyjskim Gazpromem, po tym jak ta firma podpisała umowę akcjonariuszy z niemieckimi firmami BASF i E.on, oraz brytyjskim Shellem, austriackim OMV i francuskim Engie w sprawie rozbudowy gazociągu z Rosji do Niemiec przez Bałtyk w ramach projektu Nord Stream 2. Mimo to Berlin przekonuje, że porozumienie ma charakter czysto biznesowy. Przeczyłyby temu konsultacje Gabriela z Gazpromem. Resort, którym kieruje ten Niemiec, nie podał informacji, czy w agendzie pojawi się kwestia nowej inwestycji. - Biorąc pod uwagę kontekst i wagę sprawy, ten temat prawdopodobnie padnie w Moskwie - przekonuje dziennikarza BiznesAlert.pl Madalina Sisu Vicari, ekspert ds. energetyki z Uniwersytetu w Liege.

Jak donosi agencja Bloomberg, rosyjski Gazprom zamierza w czerwcu 2016 roku rozpocząć dostawy rur o wartości około 3 mld dolarów na potrzeby rozbudowy gazociągu z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie.

Ma to się stać pomimo sprzeciwu Ukrainy, Polski i innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej przeciwko projektowi, nazwanemu Nord Stream 2. Zaangażowały się w niego europejskie: E.on, Engie, OMV, Shell i BASF/Wintershall. Zakłada podwojenie przepustowości gazociągu Nord Stream do 110 mld m3 za pomocą budowy trzeciej i czwartej nitki. Rosyjski koncern odmawia komentarza na ten temat. Suma 3 mld dolarów pochodzi z wyliczeń Olega Pietropawłowskiego z BCS Financial Group, ośrodka analitycznego w Moskwie.

Gazprom przekonuje, że praca nowych nitek gazociągu bałtyckiego rozpocznie się jeszcze w 2019 roku. Aby jednak cała przepustowość magistrali mogła zostać wykorzystana, wcześniej Komisja Europejska musiałaby się zgodzić na wyłączenie niemieckiej infrastruktury gazowej spod regulacji antymonopolowych. Obecnie Bruksela zajmuje twarde stanowisko przeciwko Nord Stream 2, między innymi dzięki interwencji rządu RP.

– Realizacja i działania Nord Stream 2 są ściśle zależne od postawy Komisji Europejskiej, która jest związana prawem i uzgodnioną polityką UE. Dopóki wspólnie, jako UE trzymamy się tych warunków, nie będą występowały przesłanki ekonomiczne uzasadniające realizacje Nord Stream 2 – ocenia Ministerstwo Spraw Zagranicznych indagowane przez BiznesAlert.pl.

Żadne słowa Niemców nie przykryją powyższych faktów. Niemcy promują niemiecko-rosyjski projekt wbrew polityce energetycznej Brukseli i ich partnerów z Unii Europejskiej. Należy ich powstrzymać.

...

Jak mozna ukarac berlinskie bestie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:25, 31 Paź 2015    Temat postu:

Berlin i Moskwa razem przeciwko Brukseli

Wojciech Jakóbik
redaktor naczelny BiznesAlert.pl

Gazociąg Nord Stream 2, fot. Gazprom

Niemiecki wicekanclerz i minister gospodarki Sigmar Gabriel odwiedził Moskwę, aby rozmawiać o współpracy energetycznej z Rosją. Wczoraj na stronie internetowej Kremla został opublikowany stenogram z rozmowy prezydenta Władimira Putina z wicekanclerzem i ministrem gospodarki Niemiec Sigmarem Gabrielem.

Putin zaznaczył, że żałuje spadku wymiany handlowej między Rosją a Niemcami. Jego zdaniem są ku temu obiektywne i subiektywne powody, ale „biznesmeni z obu krajów kontynuują pracę i aktywny wysiłek na rzecz realizację projektów, także tych długoterminowych i wielkoskalowych”.

Zdaniem prezydenta Rosji współpraca z Niemcami odbywa się w wąskim zakresie, ale jest „całkiem intensywna”. Zaapelował o wspólną walkę przeciwko – jego zdaniem – najważniejszemu, wspólnemu zagrożeniu, czyli terroryzmowi. Dopiero po zwycięstwie nad nim będzie możliwy postęp na drodze politycznej. W ten sposób odniósł się do interwencji rosyjskiej w Syrii.

Gabriel podkreślił, że jest wdzięczny Putinowi za to, że znalazł czas na spotkanie, pomimo „ogromu pracy związanego z konfliktem w Syrii”. Przyznał, że spory między Rosją i Zachodem – Unią Europejską i Stanami Zjednoczonymi – zmniejszają możliwość do wspólnego przezwyciężania trudności. – Musimy zrobić wszystko, co jest możliwe, aby wdrożyć ustalone porozumienia, i jeśli chodzi o sytuacje z przeszłości i różne interpretację tych wydarzeń, to musimy zostawić je za sobą, znajdując nowe sposoby na odnowienie współpracy, szczególnie między Niemcami a Rosją – ocenił Gabriel, nie określając wprost, czy chodzi mu o agresję rosyjską na Ukrainie.

– To dla mnie jasne, że przy omawianiu kwestii jak Syria czy Ukraina, waszym głównym partnerem są Stany Zjednoczone, ale z drugiej strony dobrym partnerem mogą być Niemcy i Unia Europejska. Jeśli spojrzeć na rok 2000, kiedy Niemcy i Rosja miały wspaniałe relacje, staje się całkowicie niejasne, dlaczego rozwój naszych krajów poszedł w całkiem różnych kierunkach – powiedział na Kremlu niemiecki wicekanclerz. – Mam wrażenie, że sytuacja wokół Ukrainy to bardziej symptom, niż przyczyna problemu. Najważniejsze na teraz jest zrobić wszystko, aby wdrożyć Porozumienia Mińskie. Widzimy już pewien postęp. Największym wyzwaniem będzie przejęcie kontroli nad granicą przez rząd ukraiński. Wierzę, że w naszym wspólnym interesie jest sukces tej inicjatywy – przekonywał.

Sigmar Gabriel odniósł się także do współpracy ekonomicznej z Rosją. Jego zdaniem przedsiębiorcy z obu krajów dostrzegają „różne możliwości” pomimo politycznych problemów i „próbują je wykorzystać”.

– Pan Miller (Aleksiej, dyrektor Gazpromu – przyp. red.) i pan Matthias Warnig (Dyrektor zarządzający projektów Nord Stream i Nord Stream 2 – przyp. red.) będą kontynuować realizację projektu Nord Stream 2. On jest w naszym interesie, ale nie tylko w interesie Niemiec. To bardzo interesujący projekt wykraczający poza granice naszego kraju – stwierdził Gabriel. – Co najważniejsze, co dotyczy spraw prawnych, staramy się, aby wszystko związane z tym projektem pozostało w kompetencjach niemieckich władz, jeśli to tylko możliwe. Jeśli to się uda, szanse na mieszanie z zewnątrz będą ograniczone. I jesteśmy w tej sprawie w dobrej pozycji negocjacyjnej.

Niemiecki polityk odniósł się w ten sposób do deklaracji Komisji Europejskiej o sprzeczności projektu Nord Stream 2 z unijną polityką energetyczną. Komisja zablokowała już projekt South Stream promowany przez Gazprom i deklaruje gotowość do zablokowania nowych nitek bałtyckiego projektu.

– Aby ograniczyć polityczne mieszanie w tych sprawach – ma pan (Władimir Putin – przyp. red.) świadomość, że to nie tylko sprawa formalna – musimy ustalić rolę Ukrainy, jako kraju tranzytowego po 2019 roku. Są powody techniczne. Wie pan, że system przesyłowy gazu na Ukrainie nie jest w dobrym stanie, oraz jaką polityczną i finansową rolę będzie odgrywał dla tego kraju, podobnie jak rewersowe dostawy gazu. Wierzę, że poradzimy sobie z tym wyzwaniem. Co najważniejsze dla niemieckich instytucji, to utrzymać władzę nad rozwiązywaniem tych problemów. Wtedy ograniczymy możliwość politycznej interferencji w projekt – podsumował Sigmar Gabriel.

Minister energetyki Rosji Aleksander Nowak spotka się 29 października z ministrem gospodarki Niemiec Sigmarem Gabrielem, podczas jego dwudniowej wizyty w Moskwie.

– Będziemy rozmawiać o współpracy energetycznej z Niemcami i udziale naszych spółek we wspólnych projektach – poinformował Nowak. Podkreślił, że Rosja chce od dawna zwiększyć wolumen dostaw gazu ziemnego do Europy przez Morze Bałtyckie i przewiduje wzrost zapotrzebowania na ten surowiec na kontynencie.

Jak donosi agencja Bloomberg, rosyjski Gazprom zamierza w czerwcu 2016 roku rozpocząć dostawy rur o wartości około 3 mld dolarów na potrzeby rozbudowy gazociągu z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie.

Ma to się stać pomimo sprzeciwu Ukrainy, Polski i innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej przeciwko projektowi, nazwanemu Nord Stream 2. Zaangażowały się w niego europejskie: E.on, Engie, OMV, Shell i BASF/Wintershall. Zakłada podwojenie przepustowości gazociągu Nord Stream do 110 mld m3 za pomocą budowy trzeciej i czwartej nitki. Rosyjski koncern odmawia komentarza na ten temat. Suma 3 mld dolarów pochodzi z wyliczeń Olega Pietropawłowskiego z BCS Financial Group, ośrodka analitycznego w Moskwie.

...

I widzicie? Gdzue zachodnie media? Ile bylo wrzasku na Polske! I o co? TU MAMY BEZPRZYKLADNY AKT SOJUSZUSZU ZBRODNICZYM NAZIZMEM MOSKWY POTOMKOW NAZISTOW NIEMIECKICH? I CO? CICHUTKO! TO DZIWKI NIE MEDIA! A te prostytutki sa wzorem dla naszych ,,mediow". Zalosne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:54, 15 Gru 2015    Temat postu:

Nord Stream II w polskim UOKiK

- John Macdougall / AFP

Podmioty, które chcą budować drugą nitkę gazociągu Nord Stream zwróciły się do polskiego UOKiK, by wyraził zgodę na utworzenie wspólnego przedsiębiorstwa. UOKiK podkreśla, że rzecz wymaga pogłębionej analizy. Urząd chce sprawdzić, czy nie zaszkodzi to Polsce.

Jak podał UOKiK, 8 grudnia br. wpłynął do wniosek o wyrażenie zgody na utworzenie wspólnego przedsiębiorcy pod nazwą Nord Stream 2 AG z siedzibą w Szwajcarii.
REKLAMA


Zgłaszającymi transakcję są PAO Gazprom, Federacja Rosyjska, E.ON Global Commodities SE, Niemcy, ENGIE SA, Francja, OMV Nord Stream II Holding AG, Szwajcaria, Shell Exploration and Production (LXXI) B.V., Holandia, Wintershall Nederland B.V., Holandia, czyli podmioty, które chcą zbudować druga nitkę Nord Stream.

Jak napisali działalność joint venture będzie obejmować w szczególności zaprojektowanie, finansowanie, budowę oraz eksploatację dwóch równoległych rurociągów podmorskich o projektowanej pojemności przesyłowej 27,5 mld m sześc. rocznie każdy. Rurociągi te będą biegły z rosyjskiego wybrzeża Morza Bałtyckiego do punktu wyjścia nieopodal Greifswald w Niemczech.

Według wniosku utworzenie nowego podmiotu "nie doprowadzi do istotnego ograniczenia konkurencji"; oceniono też, że polski Urząd powinien wydać im na to zgodę

UOKiK jest jednak innego zdania. "Ze wstępnej oceny zgłoszenia przez UOKiK wynika jednak, iż sprawa wymaga przeprowadzenia pogłębionej analizy, czy w wyniku transakcji może dojść do istotnego ograniczenia konkurencji na szeroko rozumianym rynku gazu, obejmującym terytorium RP" - podkreślono w komunikacie Urzędu.

Uznano za niezbędne przeprowadzenie przez UOKiK badań rynku, obejmujących m.in. konsultacje z kluczowymi podmiotami funkcjonującymi na polskim rynku.

Na koncentrację musi sie również zgodzić niemiecki organ ochrony konkurencji.

We wrześniu br. we Władywostoku doszło do spotkania szefa Gazpromu Aleksieja Millera z władzami spółek BASF i E.ON (obie niemieckie), ENGIE (Francja), OMV (Austria) oraz Royal Dutch Shell (Wielka Brytania/Holandia). Podpisano porozumienie w sprawie budowy dwóch gazociągów morskich z roczną przepustowością 55 mld metrów sześciennych prowadzących z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie.

Wg. Gazpromu planowana rozbudowa Gazociągu Północnego (Nord Steram I) między Rosją a Niemcami będzie kosztowała ok. 9,9 mld euro. Nitki dwóch nowoprojektowanych gazociągów mają przebiegać pod wodami terytorialnymi Rosji, Finlandii, Szwecji, Danii i Niemiec.

Morski odcinek Nord Stream, liczący 1224 km, zaczyna się od tłoczni Portowaja koło Wyborga, a kończy w okolicach Greifswaldu. Przebiega przez wody terytorialne bądź wyłączne strefy ekonomiczne Rosji, Finlandii, Szwecji, Danii i Niemiec. Po stronie rosyjskiej nowe nitki mają się zaczynać w rejonie Ust-Ługi w obwodzie leningradzkim.

Zgodnie z przepisami, transakcja podlega zgłoszeniu do urzędu antymonopolowego, jeżeli biorą w niej udział przedsiębiorcy, których łączny obrót w roku poprzedzającym przekroczył 1 mld euro na świecie lub 50 mln euro w Polsce.

...

BYDLAKI WYRZUCIC Z POLSKI I ZBANKRUTOWAC! O ZAGROZENIU S HELLEM UE DYSKUTOWAC NIE BEDZIE TYLKO O KACZYNSKIM!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:35, 12 Sty 2016    Temat postu:

Torebkę Diora wartą tysiące dolarów skradziono... sprzątaczce Gazpromu

- Dior / Materiały prasowe

W Moskwie wszczęto śledztwo w sprawie kradzieży torebki Diora z krokodylej skóry. Wartość torebki jej właścicielka wyceniła na 300 tys. rubli (4 tys. USD). Pikanterii dodaje fakt, że torebkę skradziono z samochodu japońskiej marki... sprzątaczce Gazpromu.

Sprawę opisują we wtorek rosyjskie media. Nieznani sprawcy wybili szybę w samochodzie sprzątaczki zaparkowanym przed jednym z podmoskiewskich centrów handlowych i ukradli torebkę, w której znajdowała się niewielka suma pieniędzy, karty kredytowe i dokumenty.
REKLAMA


Telewizja LifeNews poinformowała, powołując się na moskiewskie przedstawicielstwo Diora, że cena skradzionej torebki wynosi nie 300 tys., lecz 2 miliony rubli, tzn. ponad 26 tys. dolarów.

Portal Lenta.ru zwraca uwagę, że taka torebka z granatowej i czarnej skóry krokodylej, ze srebrnymi akcentami była w zeszłym roku głównym eksponatem na jesienno-zimowym pokazie Diora w Paryżu.

...

Ale o co chodzi? To Rosja orientalny przepych polaczony ze zbrodnia..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:12, 13 Sty 2016    Temat postu:

Gazprom: włoski Saipem jednym z pretendentów do budowy Nord Stream 2

Gazprom: włoski Saipem jednym z pretendentów do budowy Nord Stream 2 - AFP

Włoski koncern Saipem, kontrolowany przez Eni, inny koncern z Włoch, jest jednym z pretendentów do otrzymania kontraktu na ułożenie morskiego odcinka gazociągu Nord Stream 2 - poinformował dzisiaj prezes rosyjskiego Gazpromu Aleksiej Miller.

Miller mówił o tym w Moskwie po spotkaniu z szefem austriackiego OMV Rainerem Seele. Tematem rozmów była budowa Nord Stream 2, nowej dwunitkowej magistrali gazowej o mocy przesyłowej 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie.
REKLAMA


- Podczas spotkania omówiono problemy związane z realizacją projektu Nord Stream 2. Wskazano, że włoski Saipem jest jednym z pretendentów do otrzymania kontraktu na ułożenie morskiego odcinka tego gazociągu - przekazał Miller, cytowany przez rosyjską agencję TASS.

Szef Gazpromu oznajmił też, że "wzrost popytu na rosyjski gaz w Europie potwierdza znaczenie budowy Nord Stream 2".

Według dzisiejszego "Kommiersanta" oprócz Saipem o ten warty 4 mld dolarów kontrakt walczą również francuski Technip, szwajcarski Allseas i holenderski Royal IHC. W ocenie rosyjskiej gazety największe szanse na wygranie przetargu ma włoski koncern, wieloletni partner Gazpromu.

"Kommiersant" przypomniał, że to Saipem w latach 2011-12 ułożył pierwszy dwunitkowy Nord Stream (także o mocy przesyłowej 55 mld metrów sześc.), a wcześniej uczestniczył w budowie magistrali Blue Stream z Rosji do Turcji przez Morze Czarne.

Przetarg na ułożenie Nord Stream 2 ma być rozstrzygnięty do końca stycznia.

Na początku września 2015 roku przedstawiciele Gazpromu, niemieckich E.On i BASF-Wintershall, brytyjsko-holenderskiego Royal Dutch Shell, francuskiego Engie (dawniej GdF Suez) i OMV podpisali prawnie obowiązujące porozumienie akcjonariuszy w sprawie budowy Nord Stream 2.

Przeciwnicy tego projektu wskazują, że może on zwiększyć zależność Europy od rosyjskiego gazu oraz sprawić, że Ukraina straci znacznie jako kraj tranzytowy. Natomiast zwolennicy Nord Stream 2 argumentują, że nowy rurociąg zwiększy bezpieczeństwo dostaw surowca, a ewentualne zakazanie przez Komisję Europejską jego układania - czego domagają się niektóre kraje Unii Europejskiej - określają jako ingerencję w gospodarkę wolnorynkową.

Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej ds. unii energetycznej Marosz Szefczovicz ocenił, że budowa Nord Stream 2 nie leży w interesie UE. Wśród krajów sprzeciwiających się projektowi jest Polska.

W grudniu ministrowie energii siedmiu państw UE wysłali do Szefczovicza list, w którym wskazali na zagrożenia związane z tą inwestycją, takie jak ominięcie Ukrainy, utrata pozycji tranzytowej przez kraje wschodnioeuropejskie, a także zagrożenia dla bezpieczeństwa energetycznego przez ukierunkowanie wszystkich przepływów gazu z Niemiec na zachód Europy.

W miniony piątek o udziale włoskich firm w budowie Nord Stream 2 z prezydentem Rosji Władimirem Putinem rozmawiał premier Włoch Matteo Renzi.

Gazprom poinformował dziś, że w 2015 roku zwiększył eksport gazu ziemnego do Europy o 8 proc. wobec 2014 roku - do 159,4 mld metrów sześc. surowca. Koncern podał, że dostawy do Francji wzrosły o 36,8 proc., Niemiec - o 17,1 proc., Włoch - o 12,6 proc., Austrii - o 11,5 proc. i W. Brytanii - o 10,2 proc.

...

I TO JEST PRAWDZIWE ZAGROZENIE DEMOKRACJI!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:06, 29 Sty 2016    Temat postu:

Tchórzewski: budowa Nord Stream II to brak solidarności

- John Macdougall / AFP

Powstanie gazociągu Nord Stream II byłoby z punktu widzenia Polski dowodem braku solidarności w Unii Europejskiej - uważa minister energii Krzysztof Tchórzewski.

"Z naszej perspektywy powstanie gazociągu będzie dowodem braku solidarności państw członkowskich UE, a jego skutkiem będzie rozgrywanie tranzytu między Polską a Ukrainą" – powiedział Tchórzewski podczas spotkania z wicekanclerzem Niemiec, ministrem gospodarki i energii Sigmarem Gabrielem, cytowany w komunikacie.

"W naszej polityce dywersyfikacyjnej będziemy dążyli do stworzenia alternatywy i to jest nasz najważniejszy cel" – dodał sekretarz stanu w KPRM i pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski.

Minister Tchórzewski zwrócił także uwagę na konieczność sprawnego funkcjonowania rewersu gazowego w punkcie Mallnow na granicy polsko-niemieckiej.

"Z punktu widzenia Polski istotne jest sprawne funkcjonowanie rewersu fizycznego w punkcie Mallnow na gazociągu Jamalskim. Liczmy na zwrócenie uwagi na ten problem" – powiedział.

Na spotkaniu omówiono także konieczność zredukowania nieplanowanych, tzw. kołowych przepływów energii między Niemcami a Austrią przez Polskę.

"Strona polska zaakcentowała potrzebę przyspieszenia budowy przesuwnika fazowego na północy Niemiec, który ograniczyłby przepływy kołowe" – czytamy w komunikacie.

...

Europejsi...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:23, 12 Kwi 2016    Temat postu:

SERWIS INFORMACYJNY CIRE 24
Drukuj

Kreml broni monopolu Gazpromu na gazociągi
12.04.2016r. 13:33

Jak poinformował BiznesAlert.pl, Gazprom krytykuje postulat przekazania dostępu do jego gazociągów „niezależnym” dostawcom.
– Tworzyłaby się w ten sposób konkurencja wśród rosyjskich dostawców surowców energetycznych, która zaszkodziłaby interesom państwa – stwierdził w rozmowie z RIA Novosti wiceprezes koncernu Walerij Gołubiew.

– Jeżeli mówimy o polityce europejskiej, o jedynym kanale eksportowym, to są to nasze interesy narodowe więc dlaczego mamy tworzyć konkurencję między sobą? – pyta Gołubiew.

– Pojawiają się takie apele (o dopuszczenie do eksportu gazu przez rurociągi – przyp. red.) ale co z tego? Należy się zastanowić, czy warto to robić i dla kogo będzie to korzystne? Dla Rosnieftu? Tak. Czy będzie to z korzystne dla Rosji? Nie – powiedział wiceprezes Gazpromu.
Dodał, że na dzień dzisiejszy niezależni wydobywcy gazu sprzedają część wolumenu bezpośrednio rosyjskim odbiorcom w oparciu o kontrakty długoterminowe albo poprzez giełdę. Część surowca jest sprzedawana Gazpromowi, a z kolei on kieruje go na rynek wewnętrzny albo na eksport.

– W związku z tym chcą nie chcąc do pewnego stopnia można powiedzieć, że gaz wydobyty przez niezależne firmy znajduje się w wolumenie przeznaczonym na eksport, którym kieruje tylko jedna spółka – Gazprom Eksport – podkreślił Gołubiew.

Stanowisko rosyjskiego monopolisty w tym względzie wspiera także wiceminister energetyki Anatolij Janowskij, który w wypowiedzi dla agencji stwierdził, że to Gazprom Eksport powinien zajmować się sprzedażą - czytamy w BiznesAlert.pl.
Piotr Stępiński / Wojciech Jakóbik ,

...

Tak faktycznie to nie ma Rosji, jest tylko Gazprom.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:34, 13 Kwi 2016    Temat postu:

SERWIS INFORMACYJNY CIRE 24
Drukuj

Bułgaria pozywa Gazprom za przerwy w dostawach gazu
13.04.2016r. 13:47

Jak poinformował BiznesAlert.pl powołując się na portal Novinite, największy bułgarski, prywatny dostawca gazu, spółka Overgas pozwała Gazprom z powodu wstrzymania dostaw rosyjskiego gazu. Według Bułgarów Gazprom od 1 stycznia br., wstrzymał dostawy surowca pomimo podpisanego między stronami długoterminowego kontraktu, który obowiązuje do 2019 roku. Obecnie Overgas jest zmuszony do kupowania paliwa od państwowej spółki Bulgargaz. Rosjanie twierdzą zaś, że kontrakt wygasł wraz z końcem ubiegłego roku.
Zgodnie z zapisami umowy, Overgas sprowadzał do Bułgarii 2,6 mld m3 rosyjskiego gazu rocznie.Pod koniec 2012 roku Gazprom podpisał 10-letni kontrakt z Bulgargazem co pozwoliło dostarczyć bezpośrednio bułgarskim odbiorcom 2,9 mld m3 gazu.Od tego momentu dostawy surowca przez spółkę Overgas były minimalne. Co ciekawe przed świętami Bożego Narodzenia w ubiegłym roku w bułgarskich mediach pojawiły się informacje o tym, że Gazprom zamierza sprzedać swoje udziały w tej spółce, które na chwile obecną wynoszą 50 procent.

Jak informował 2 stycznia portal Novinite.com po wspomnianym spotkaniu dostawy gazu ziemnego dla odbiorców w Bułgarii odbywają się zgodnie z planem. Według danych Komisji ds. Regulacji Energetyki i Wody (DKEVR), klienci Ovegasu stanowią ok. 4 procent wszystkich odbiorców gazu ziemnego (71 237 abonentów) w Bułgarii. Spółka potrzebuje dziennie ok. 1,5 mln m3 gazu, podczas gdy dziennie Bułgaria zużywa od 11 do 13 mln m3.

31 grudnia 2015 roku w swoim oświadczeniu prasowym Overgas poinformował, że nie otrzymała od Gazpromu Export oficjalnego pisma w sprawie wstrzymania z dniem 1 stycznia 2016 r. dostaw rosyjskiego gazu dla odbiorców z sektora gospodarstw domowych.
Na reakcje spółki, szybko zareagowało rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. – Nie ma żadnych zagrożeń związanych z dostawami rosyjskiego gazu do Bułgarii. Chcę poinformować, że gaz ziemny z Federacji Rosyjskiej jest dostarczany do Bułgarii na podstawie kontraktu pomiędzy Gazprom Eksport a spółką Bulgargaz. Rocznie zakontraktowany wolumen w pełni pokrywa zapotrzebowanie bułgarskiego rynku rosyjskim surowcem co wyklucza istnienie jakichkolwiek zagrożeń dla bułgarskich odbiorców – poinformowała oficjalna przedstawicielka rosyjskiego MSZ Marija Zaharowa. W jej opinii termin obowiązywania umowy minął 31 grudnia 2015. Bułgarska spółka twierdzi zaś, że jest on ważny jeszcze 3 lata.

– Jednocześnie informujemy, że w lutym 2016 roku Overgas Inc. zainicjowało przeciwko Gazprom Eksport postępowanie przez Trybunałem Arbitrażowym w Sztokholmie w związkiem ze wstrzymaniem obowiązywania wspomnianego kontraktu. Sprawa będzie rozpatrywana w oparciu o tryb pracy Trybunału – powiedziała cytowana przez BiznesAlert.pl przedstawicielka rosyjskiego MSZ.
Piotr Stępiński ,

...

Widzicie jacy to przyjaciele Bulgarii.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:16, 02 Lip 2016    Temat postu:

O jedną piątą spadły dostawy gazu z Rosji
jk/ptw/
2016-07-01, 20:50
- Spadek dostaw o ok. zaobserwowano między godz. 22 w czwartek a 14 w piątek - poinformował pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski. - Nastąpiło to bez uprzedzenia. Polska oczekuje więc od Gazpromu wyjaśnień w tej sprawie - dodał.
Flickr/Milosz1/CC BY 2.0

Biznes
Ministerstwo Energetyki dementuje: Polska nie...

Biznes
Pierwsza komercyjna dostawa gazu skroplonego...

Jak wyjaśnił Piotr Naimski, ponieważ incydent zdarzył się w okresie letnim, jego negatywne skutki są ograniczone.



- Powtarzające się tego rodzaju zdarzenia mogą mieć wpływ na stabilność systemu i bezpieczeństwo dostaw dla odbiorców - zaznaczył. - To kolejny raz, kiedy okazuje się, że Gazprom nie spełnia kryteriów wiarygodnego dostawcy - dodał.



Minister Naimski wyraził oczekiwanie, że Gazprom udzieli w tej sprawie wyczerpującego wyjaśnienia operatorowi systemu gazowego w Polsce - spółce GAZ-SYSTEM, oraz odbiorcy gazu - spółce PGNiG.



Kolejny sygnał



O spadku dostaw ze wschodu powiadomiło także odpowiedzialne za przesył gazu ziemnego na terenie Polski przedsiębiorstwo Gaz-System. Według komunikatu spółki już od czwartku rano zaobserwowano stopniowy spadek ciśnienia w punkcie Drozdowicze na granicy z Ukrainą.



Gaz-System wskazał, że w czwartek o godzinie 16.15 ukraiński operator systemu przesyłowego UkrTransGaz poinformował go o zmniejszeniu ilości gazu przekazywanego z Rosji, a przeznaczonego do przesyłu tranzytem przez Drozdowicze do krajów europejskich.



Rosjanie nie odpowiadają



"UkrTransGaz zaznaczył, że jego interwencje u operatora rosyjskiego Gazprom pozostały bez odpowiedzi. Do godziny 22.00 ciśnienie w punkcie Drozdowicze umożliwiało odbiór gazu w ilościach mniejszych od otrzymanych nominacji. Po godzinie 22.00 Gaz-System otrzymał kolejną informację od UkrTransGaz o dalszym obniżaniu ciśnienia w punkcie Drozdowicze" - wyjaśniła spółka.



Również między godziną 22.00 30 czerwca a godziną 14.00 1 lipca nastąpiło zmniejszenie dostaw dostarczanego gazu z kierunku wschodniego o około 20 proc.



"1 lipca ok. godz. 10.00 Gaz-System uzyskał od ukraińskiego operatora zapewnienie, że ciśnienie wzrośnie do wartości kontraktowych. Od godziny 11.00 zaobserwowano stopniowy wzrost ciśnienia w punkcie Drozdowicze" - dodała.



Gaz-System zaznaczył, że sytuacja nie stwarzała zagrożenia z powodu niskiego zapotrzebowania odbiorców na gaz występujące latem, możliwości okresowego zmniejszenia tłoczenia gazu do magazynów i wykorzystania innych źródeł dostaw, w szczególności terminalu LNG.



PAP

...

Co jest? Szukaja guza? Sankcje!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:40, 28 Paź 2016    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Komisja Europejska udostępnia Rosji większą przepustowość lądowej odnogi Nord Streamu
Komisja Europejska udostępnia Rosji większą przepustowość lądowej odnogi Nord Streamu

1 godz. 9 minut temu

Komisja Europejska podjęła w piątek decyzję, dzięki której rosyjski Gazprom będzie mógł znacznie zwiększyć wykorzystywanie gazociągu OPAL, czyli lądowej odnogi Nord Streamu. Bruksela przekonuje, że krok ten poprawia konkurencyjność na rynku.
Zdj. ilustracyjne
/Petr Eret /PAP/EPA


W uproszczeniu decyzja KE, która będzie obowiązywała do 2033 roku, oznacza, że Rosjanie będą mogli wykorzystywać 80 proc. przepustowości OPAL-u. Obecnie Gazprom korzysta z 50 proc. przepustowości, od dawna wnioskuje jednak, by było to blisko 100 proc. Dotychczas taką możliwość blokowała KE.

Premier Beata Szydło jeszcze zanim decyzja została oficjalnie wydana zapowiedziała, że Polska będzie przeciwko niej protestowała, łącznie z zaskarżeniem jej do sądu.

Minister energii Krzysztof Tchórzewski mówił jeszcze przed oficjalną decyzją KE w rozmowie z PAP, że idzie ona w poprzek solidarności gospodarczej w UE.

Ta zgoda kładzie się dużym cieniem na współpracę w zakresie bezpieczeństwa energetycznego, a nawet podważa założenia Unii Europejskiej dotyczące wspólnej polityki energetycznej. Ta zgoda wyraźnie o tym świadczy - powiedział szef resortu energii.

Nasi dyplomaci wskazują, że wraz z drugą decyzją dotyczącą Gazpromu, w której KE rezygnuje z karania rosyjskiej spółki za niedozwolone na rynku Europy Środkowo-Wschodniej praktyki, Bruksela pozbywa się atutów, by walczyć z planowanym gazociągiem Nord Stream 2.

Zdaniem PGNiG zwiększenie możliwości wykorzystania biegnącego od Morza Bałtyckiego przez wschodnie Niemcy do Czech OPAL-u przez Gazprom jest zagrożeniem dla dostaw gazu w naszej części Europy.

W 2009 roku OPAL-owi przyznano na 22 lata wyjątkowe traktowanie w ramach unijnego trzeciego pakietu energetycznego. Pakiet ten wymaga m.in. dostępu stron trzecich (czyli w tym przypadku konkurentów Gazpromu) do infrastruktury przesyłu gazu w UE. Zgodnie z tym wyjątkiem Gazprom otrzymał rezerwację 50 proc. przepustowości OPAL-u.

Spółka miała teoretycznie szanse, żeby w ramach tego rozwiązania korzystać ze 100-proc. przepustowości. Warunkiem było uwolnienie części gazu (3 mld metrów sześciennych) na warunkach określonych przez regulatora, co w praktyce oznaczałoby konieczność ujawnienia ceny dla odbiorców. Rosjanie nie chcieli tego robić. W efekcie spora przepustowość OPAL-u nie była wykorzystywana.

Źródła unijne poinformowały w piątek, że zgodnie z ugodą, jaką zawarł w maju Gazprom z niemiecką Federalną Agencją ds. Sieci, niemiecka spółka miała mieć do 96 proc. przepustowości. 4 proc. byłoby zarezerwowane na aukcje dla innych dostawców, a jeśli okazałoby się, że to za mało, wolumen ten byłby zwiększony do 8 proc.

KE zaostrzyła to podejście. Z komunikatu, który został przedstawiony, wynika, że dla innych dostawców ma być zarezerwowane najpierw 10 proc. przepustowości, a jeśli po roku okaże się, że to za mało, dostępna pojemność przesyłowa ma być zwiększona do 20 proc. Decyzja Komisji przewiduje też klauzulę przeglądową, która przewiduje, że jeśli na te 20 proc. również znajdą się chętni, wówczas cała decyzja będzie podlegała rewizji.

Zgodnie ze zmienioną decyzją wykorzystanie tylko 50 proc. przepustowości OPAL-u będzie objęte wyjątkiem dotyczącym stron trzecich, a pozostałe 50 proc. przepustowości będzie objęte rygorystycznymi zasadami rynku UE - podkreślono w komunikacie KE.

Urzędnicy w Brukseli podkreślają, że takie podejście gwarantuje, iż przez OPAL alternatywni do Gazpromu dostawcy mogliby wysyłać ilości gazu mogące pokryć 60 proc. czeskiego zapotrzebowania. Taki wolumen wraz z zawartymi w decyzji zachętami dla dostawców mają zwiększyć konkurencję na rynku - argumentują.

Z drugiej strony jeśli nie będzie zainteresowanych wolną przepustowością OPAL-u, wówczas Gazprom może sięgnąć w aukcjach po całą dostępną przepustowość. Rosyjska spółka nie może jednak przelicytowywać konkurentów.

Możliwości przesyłowe OPAL-u wynoszą 36,5 mld metrów sześciennych rocznie. Dla porównania przez biegnący przez Polskę gazociąg jamalski rocznie przepływa ok. 33 mld metrów sześciennych błękitnego paliwa.

6,4 mld metrów sześciennych z przepustowości niemieckiej magistrali zarezerwowane było jeż wcześniej dla niemieckiej firmy E.ON, a 4,5 mld metrów sześciennych dla innych dostawców (z tej przepustowości korzystał m.in. koncern Vattenfall).

Dopiero z pozostałych 25,6 mld metrów sześciennych 50-procentową rezerwację, czyli 12,8 mld sześc. miał Gazprom. Piątkowa decyzja Komisji dotyczy pozostałych 12,8 mld metrów sześciennych. Oznacza ona, że Gazprom będzie miał dodatkowo do wykorzystania od 7,7 do 10,2 mld metrów sześciennych możliwości przesyłowych.

Teoretycznie większy przesył OPAL-em oznacza większe wykorzystanie gazociągu Nord Stream i zmniejszenie roli Ukrainy jako kraju tranzytowego. Źródła w KE przekonują, że nic się jednak nie zmieni, jeśli chodzi o tranzyt przez ten kraj. Zwracają uwagę, że Gazprom ma z europejskimi odbiorcami umowy, które wskazują punkt odbioru surowca. Drugim powodem ma być mniejsza produkcja gazu w Holandii i przez to zwiększone zapotrzebowanie na rosyjskie paliwo.

Pierwotnie porozumienie w sprawie większego wykorzystywania gazociągu pomiędzy niemieckim regulatorem, firmą OPAL Gastransport (zarządzającą gazociągiem) oraz Gazpromem zawarto w październiku 2013 roku. Wymagało ono zgody Komisji Europejskiej, która zwlekała z jej wydaniem, tłumacząc to względami technicznymi. W tym czasie (początek 2014 roku) wybuchł konflikt na Ukrainie i - zdaniem komentatorów - napięcia między UE a Rosją wpłynęły na negatywne stanowisko KE. Później Moskwa wycofała swój wniosek, co zwolniło KE z obowiązku zajęcia wobec niego stanowiska, ale po jakimś czasie znów go złożyła.

Urzędnicy w Brukseli tłumaczą, że teraz nie mieli wyboru. Gdyby bowiem nie wydali żadnej decyzji, w życie weszłoby mniej korzystne porozumienie między Gazpromem, OPAL Gastransport oraz niemieckim regulatorem.

...

UE TRZEBA BOMBARDOWAC DO SKUTKU ZEBY KAMIEN NA KAMIENIU NIE ZOSTAL! WIDZIMY JAKA PODLOSC! STOSY REZOULCJI POTEPIACYCH I TAKIE SAME STOSY KORZYSTNYCH KONTRAKTOW! Z TYMI ODPADAMI LUDZKIMI Z BRUKSELI NIE MA DYSKUSJI TYLKO SERIA Z AUTOMATU!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:01, 02 Lis 2016    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
"FAZ": W Niemczech narasta krytyka wobec Nord Stream 2. "Ignoruje się Europę Środkowo-Wschodnią"

"FAZ": W Niemczech narasta krytyka wobec Nord Stream 2. "Ignoruje się Europę Środkowo-Wschodnią"

Dzisiaj, 2 listopada (09:20)

Niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" (FAZ) informuje, że w Niemczech narasta krytyka wobec planów budowy nowego gazociągu przez Bałtyk przez należącą do rosyjskiego koncernu Gazprom spółkę Nord Stream 2 AG. Redakcja jednej z najbardziej wpływowych niemieckich gazet przytacza opinię szefa komisji spraw zagranicznych Bundestagu Norberta Roettgena, który zarzucił rządowi w Berlinie, że "ignoruje interesy bezpieczeństwa krajów z Europy Środkowo-Wschodniej".

Zdj. ilustracyjne /DPA/CHROMORANGE /PAP/EPA


Stanowisko niemieckiego rządu, że Nord Stream 2 nie ma jako prywatny projekt ekonomiczny nic wspólnego z polityką, jest moim zdaniem prowokacyjne i nie można go zaakceptować - powiedział Roettgen.

Polityk CDU podkreślił, że gazociąg narusza interesy bezpieczeństwa Polaków, Ukraińców i Bałtów. Ignorowanie ich może doprowadzić do pogłębienia podziałów w Unii Europejskiej - ostrzegł. Jego zdaniem Niemcy nie powinny "nagradzać" naruszania przez Rosję prawa międzynarodowego nowymi umowami handlowymi z tym państwem.

Niemiecki eurodeputowany Reinhard Buetikofer skrytykował z kolei byłego kanclerza Gerharda Schroedera, zarzucając mu, że angażuje się na rzecz eksportu przez Rosję do Europy energii, co pozwala Moskwie na "eksport wojny". Schroeder postępuje tak w chwili, gdy cały świat jest oburzony z powodu roli odgrywanej przez Rosję w Aleppo - powiedział należący do Zielonych polityk. Buetikofer nazwał postepowanie Schroedera "bezmyślnym".

Schroeder, który kierował rządem Niemiec w latach 1998-2005, od 10 lat jest przewodniczącym komitetu akcjonariuszy (pełniącego rolę rady nadzorczej) pierwszego konsorcjum Nord Stream, które wybudowało gazociąg po dnie Morza Bałtyckiego i teraz jest jego operatorem. Od lata niemiecki socjaldemokrata kieruje ponadto radą dyrektorów nowej spółki Nord Stream 2 AG, należącej do Gazpromu.

Gazociąg Nord Stream 2 ma powstać na dnie Bałtyku, równolegle do uruchomionego w 2011 roku gazociągu Nord Stream. Ma to być dwunitkowa magistrala gazowa o mocy przesyłowej 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie z Rosji do Niemiec. Projektowi temu sprzeciwiają się Polska, kraje bałtyckie i Ukraina.

Gazprom zamierzał zawiązać spółkę z niemieckimi koncernami BASF, Juniper, austriackim OMV, brytyjsko-holenderskim Shell i francuskim Engie. W spółce Gazprom miał objąć 50 proc. akcji, a zachodnie koncerny - po 9 proc.

Pod koniec zeszłego roku Gazprom i jego partnerzy zwrócili się do polskiego Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o zezwolenie na zawiązanie spółki do budowy Nord Stream 2. W lipcu UOKiK zgłosił zastrzeżenia do planów powołania spółki wskazując, iż gazociąg Nord Stream 2 może zwiększyć dominację Gazpromu w dostawach gazu do Polski. Wkrótce potem Gazprom i jego partnerzy wycofali wniosek z UOKiK.

...

A to nam ma zalezec? To wy Niemcy pojdziecie do piekla dolaczajac do waszych dziadkow nazistow za wspieranie wspolczesnego nazisty. ZDJECIA Z SYRII WIDZIELISCIE WIEC TLUMACZEN NID MA!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 3:50, 06 Gru 2016    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Putin: Gazociąg Nord Stream 2 zostanie urzeczywistniony
Putin: Gazociąg Nord Stream 2 zostanie urzeczywistniony

Wczoraj, 5 grudnia (18:14)

​Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył, że gazociąg Nord Stream 2 zostanie urzeczywistniony. Putin oznajmił, że mimo sprzeciwu Polski żaden z uczestników nie wycofał się z projektu. Gospodarz Kremla mówił o tym w Czelabińsku, na spotkaniu z robotnikami tamtejszych zakładów metalurgicznych.
Prezydent Rosji Władimir Putin /PAP/EPA/MICHAEL KLIMENTYEV / SPUTNIK / K /PAP/EPA


Wszyscy chcą pracować. Nie mam większych wątpliwości, że projekt ten zostanie urzeczywistniony - powiedział Putin, którego cytuje agencja TASS.

Putin określił jako "głupią tezę" ocenę, że nabywcy rosyjskiego gazu wpadają w uzależnienie od Rosji. Zauważył, że rosyjski Gazprom dostarcza obecnie rekordowe - zarówno dla Rosji, jak i ZSRR - ilości gazu do Europy.

Nord Stream 2 to gazociąg z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie. Ma być ułożony wzdłuż eksploatowanej od listopada 2011 roku magistrali Nord Stream.

...

Koniec wasz bliski.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:19, 25 Lut 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Przedstawiciele Nord Stream 2 z ofensywą lobbingową w Brukseli
Przedstawiciele Nord Stream 2 z ofensywą lobbingową w Brukseli
PAP
dodane 24.02.2017 16:11 Zachowaj na później

Siedziba Gazpromu
Thawt Hawthje / CC 2.0


Przedstawiciele Nord Stream 2 prowadzą ofensywę lobbingową w Brukseli. Powiązany z rosyjskim Gazpromem były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder spotkał się w tym tygodniu z unijnym komisarzem ds. działań klimatycznych i energii Miguelem Canete.

Według informacji PAP uzyskanych ze źródeł w Komisji Europejskiej Schroeder przedstawiał komisarzowi aktualny stan prac dotyczących projektu Nord Stream 2. Bruksela nie chce jednak szczegółowo informować o tych rozmowach.

"Spotkanie odbyło się z inicjatywy kierownictwa Nord Stream 2. (...) Komisarz po raz kolejny powtórzył na spotkaniu dobrze znane stanowisko KE, że celem unii energetycznej jest dywersyfikacja i zmniejszenie zależności UE od niektórych paliw, dostawców energetycznych i dróg przesyłowych" - powiedziała w piątek PAP rzeczniczka Komisji Europejskiej Anna-Kaisa Itkonen.

Canete przekazał Schroederowi, że Komisja przyjmuje do wiadomości plany dotyczące budowy Nord Stream 2, a jeśli gazociąg faktycznie powstanie, będzie musiał był w pełnej zgodzie z prawem UE, tak jak każdy inny projekt infrastrukturalny.

Z kalendarza KE wynika, że poza Schroederem komisarz ds. energii przyjął też wiceszefa Rady dyrektorów rosyjskiego Rosnieftu Matthiasa Warniga. To jednak nie jedyne spotkanie, na którym przedstawiciele rosyjskich spółek gazowych starali się przekonywać do swojego punktu widzenia w Brukseli.

We wtorek we wpływowym think-tanku Bruegel odbyła się debata, na której reprezentanci Nord Stream 2 przekonywali, że UE nie może jednocześnie realizować celów energetycznych dotyczących bezpieczeństwa dostaw i zapewnienia surowców po przystępnej cenie bez wystarczającego zaopatrzenia w gaz.

Z prezentacji, jaką przedstawił w Bruegelu doradca Nord Stream 2 Sebastian Sass wynika, że produkcja gazu w Europie Zachodniej wyczerpuje się, podczas gdy konsumpcja nie spada, dlatego konieczna jest dodatkowo infrastruktura, aby wypełnić tę lukę.

Oczywiście taką dodatkową infrastrukturą miałaby być druga nitka biegnącego pod dnie Bałtyku gazociągu Nord Stream. Tyle że już teraz ta istniejąca o mocy przesyłowej 55 mld metrów sześciennych rocznie jest wykorzystywana zaledwie w połowie.

Przeciwnicy Nord Stream 2 nie pozostają w tyle. Grupa europosłów wystosowała apel do przedstawicieli krajów unijnych, by na poniedziałkowym spotkaniu ministrów ds. energii stanął temat Nord Stream 2. Pismo do sprawującej przewodnictwo w Radzie UE Malty skierował w imieniu deputowanych z różnych frakcji szef komisji przemysłu, badań i energii PE Jerzy Buzek.

"Chcielibyśmy, aby państwo dołączyli do naszego zapytania do Komisji Europejskiej, by ta dostarczyła oceny stosowania prawa UE do gazociągu Nord Stream 2" - napisali do przedstawicieli państw unijnych eurodeputowani.

Komisja do tej pory nie ujawniła swoich analiz prawnych odnoszących się do gazociągu, choć w mediach pojawiały się różne ich przecieki.

Gazociąg Nord Stream 2 ma powstać na dnie Bałtyku równolegle do uruchomionego w 2011 roku gazociągu Nord Stream. Ma to być dwunitkowa magistrala gazowa o mocy przesyłowej 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie z Rosji do Niemiec. Projektowi temu sprzeciwiają się Polska, kraje bałtyckie i Ukraina.

Schroeder, który kierował rządem Niemiec w latach 1998-2005, od 10 lat jest przewodniczącym komitetu akcjonariuszy (pełniącego rolę rady nadzorczej) pierwszego konsorcjum Nord Stream, które wybudowało gazociąg po dnie Morza Bałtyckiego, i prawdopodobnie zachowa to stanowisko. W lipcu ubiegłego roku były kanclerz objął kierownictwo rady dyrektorów Nord Stream 2 AG.

...

Dziwki szatana. Dlaczego oni sa na wolnosci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:24, 13 Mar 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Ekonomia
KE: Gazprom zobowiązał się, że nie będzie nadużywał swej pozycji
KE: Gazprom zobowiązał się, że nie będzie nadużywał swej pozycji

Dzisiaj, 13 marca (12:20)

Rosyjski Gazprom podjął zobowiązania, które odpowiadają na zarzuty w sprawie nadużywania pozycji monopolisty na rynku gazu w Europie Środkowej i Wschodniej i zapewnią swobodny przepływ gazu w regionie - poinformowała Komisja Europejska. Rosyjski koncern zobowiązał się do wyeliminowania ograniczeń dotyczących reeksportu gazu i jego ułatwienia. Ceny gazu w Europie Środkowej i Wschodniej mają odzwierciedlać ceny rynkowe.
Zdj. ilustracyjne
/ITAR-TASS / Alexei Filippov /PAP


Uważamy, że zobowiązania Gazpromu umożliwią swobodny przepływ gazu w Europie Środkowej i Wschodniej po konkurencyjnych cenach - oświadczyła unijna komisarz ds. konkurencji Margrethe Vestager. Są odpowiedzią na nasze zastrzeżenia i zapewniają rozwiązanie na przyszłość, zgodne z zasadami UE. W rzeczywistości pomogą łatwiej zintegrować rynek gazu w regionie - dodała.

Jednocześnie Bruksela zwróciła się do zainteresowanych państw regionu, w tym Polski, o komentarze na temat propozycji Gazpromu. Czas na przesłanie komentarzy to siedem tygodni. Po ich przeanalizowaniu KE podejmie decyzję, czy zobowiązania Gazpromu wystarczą, by zamknąć postępowanie.

W 2015 roku Komisja formalnie zarzuciła rosyjskiemu koncernowi, że łamie unijne zasady konkurencji realizując strategię zmierzającą do podziału rynku gazu w krajach członkowskich z Europy Środkowej i Wschodniej, np. poprzez ograniczanie odbiorcom możliwości reeksportu gazu. W ocenie KE rosyjski koncern utrudnia konkurencję na rynku gazu w ośmiu z nich: Polsce, Bułgarii, Czechach, Estonii, Węgrzech, Litwie, Łotwie i Słowacji.


(MN)
RMF24-PAP

...

A wy uwierzyliscie? UE jest grozna...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:21, 09 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Cios ze strony Komisji Europejskiej ws. Nord Stream 2. "Powinniśmy liczyć głównie na siebie"
Cios ze strony Komisji Europejskiej ws. Nord Stream 2. "Powinniśmy liczyć głównie na siebie"

Dzisiaj, 9 czerwca (13:30)
Aktualizacja: 35 minut temu

Nóż w plecy od Komisji Europejskiej w sprawie Nord Stream 2. Komisja przyjęła niekorzystny dla naszego kraju mandat na negocjacje z Rosją w sprawie specjalnych rozwiązań prawnych dla tego gazociągu.
Nord Stream 2 ma przesyłać dodatkowo 110 mld m3 rosyjskiego gazu (zdj. ilustracyjne)
/ Darek Delmanowicz /PAP


Komisja Europejska twierdzi, że unijne prawo nie stosuje się do morskiej części gazociągu, a to właśnie unijne prawo chroni Polskę czy Ukrainę przed monopolem Gazpromu. Unijne prawo (tzw. trzeci pakiet energetyczny) nakazuje między innymi dostęp stron trzecich do przepustowości czy rozdział właścicielski.
Sprawa Nord Stream 2. Bruksela robi kolejny podarek Merkel i Moskwie

Komisja twierdzi, że z obawy przed zawieszeniem budowy Nord Stream 2 w próżni prawnej musi dojść do wynegocjowania specjalnego rozwiązania w rozmowach z Rosją. Polska uważa, że Bruksela zamiast negocjować z Rosją powinna egzekwować unijne prawo. Niedawno mówił o tym minister ds. europejskich Konrad Szymański. Również szef Rady Europejskiej Donald Tusk wzywał szefa KE Jean-Claude’a Junckera, żeby nie przyjmował słabego mandatu, bo Nord Stream 2 nie jest w interesie europejskim.

Spośród unijnych komisarzy jedynie Polka Elżbieta Bieńkowska sprzeciwiała się przyjęciu niekorzystnego dla naszego kraju mandatu. Rumuńska komisarz zaprotestowała, ale po czasie. Polski rząd liczył także na sprzeciw komisarzy z Litwy czy Węgier, ale ci nie zaprotestowali. Trudno będzie Polsce zablokować mandat KE, bo zostanie przyjęty przez kraje UE w głosowaniu większością kwalifikowaną.

Nord Stream 2, który ma przesyłać dodatkowo 110 mld m3 rosyjskiego gazu, może zagrozić bezpieczeństwu gazowemu w regionie Europy Środkowej i Wschodniej. Ponadto może pozbawić Polskę i Ukrainę roli państw tranzytowych w dostawach paliwa z Rosji.
Szymański o Nord Stream 2: W tej sprawie powinniśmy liczyć głównie na siebie

Polskie władze są krytyczne wobec przyjętego przez KE mandatu na negocjacje z Rosją ws. Nord Stream 2. Minister ds. europejskich Konrad Szymański, komentując tę sprawę dla RMF FM, zaznaczył, że "słaby projekt mandatu może oznaczać, że Komisja Europejska chce stworzyć pretekst do niestosowania prawa UE" (wobec magistrali).

Polska będzie oczekiwała od KE, by broniła prawa UE przed oczekiwaniami inwestorów i być może niektórych państw, by Nord Stream 2 miał uprzywilejowaną pozycję w Europie - podkreślił Szymański.

Jednak jego zdaniem, "w tej sprawie powinniśmy głównie liczyć na siebie".

Jak zaznaczył minister, Polska "właśnie to robi", podpisując w Danii memorandum o budowie gazociągu Baltic Pipe z Polski do Danii, co zagwarantuje w przyszłości odbiorcom konkurencyjne źródło dostaw gazu.



(mpw, e)
Katarzyna Szymańska-Borginon

...

No i co nadal bedziecie mi pieprzyc jak to dobrze namw UE? Z UE trzeba wyjsc bo to zło. Na szczescie pada.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:35, 21 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Wstrzymany przepływ gazu do Polski
Wstrzymany przepływ gazu do Polski

23 minuty temu

Przepływ gazu do Polski wstrzymany. Zarządzająca gazociągami spółka Gaz-System informuje o enigmatycznym "nieplanowanym zdarzeniu" i wstrzymaniu przepływu gazu przez gazociąg Jamalski.

...

A UE ostatnio dala im zielone swiatlo...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:23, 12 Sie 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Europejskie banki pomogą finansować gazową inwestycję Rosji
Europejskie banki pomogą finansować gazową inwestycję Rosji

Dzisiaj, 12 sierpnia (19:54)

​Europejskie banki będą finansować budowę terminalu "Jamał LNG", przez który Rosjanie chcą eksportować skroplony gaz, mający być konkurencją dla gazu amerykańskiego i katarskiego. Jednym z udziałowców tego projektu jest francuski koncern Total, posiada 20 procent akcji.
Zdjęcie ilustracyjne
/Marcin Bielecki /PAP


Koszty budowy terminalu wyniosą 27 miliardów dolarów. Premiera Dmitrija Miedwiediewa poinformowano, że kilka europejskich banków przyłączy się do projektu w ciągu najbliższych dwóch miesięcy. Z jakich krajów pochodzą te banki, nie ujawniono.

Chodzi o co najmniej kilka miliardów dolarów kredytu, ponieważ inwestycja ma w tej chwili zapewnione finansowanie na poziomie 19 miliardów dolarów. Nie jest też tajemnicą, że sankcje utrudniają Rosji pozyskiwanie tanich kredytów. Nie udało się również zapowiadane głośno wciągniecie do inwestowania w Rosji banków azjatyckich. Udział banków z Europy dla Rosji będzie bardzo korzystny.

Rosja nie ukrywa, że nadrabia stracony czas i chce eksportować skroplony gaz do Europy. Już podpisano kontrakty na dostawy gazu o wartości blisko 10 miliardów dolarów. Dostawy skroplonego gazu z tego terminalu mogą więc za dwa lata mocno uderzyć w gazoport w Świnoujściu, który mógłby stać się gazowym hubem dla Europy Środkowej. Rosjanie chcą bowiem proponować niższe ceny za gaz, dlatego rosyjscy eksperci przewidują, że Moskwa jest w stanie praktycznie wyeliminować z Europy skroplony gaz pochodzący z Kataru i USA.

(ph)
Przemysław Marzec

..

Apokalipsa wrecz! Ruscy ludobojcy, zachodni kapitalisci oddaja poklon bestii... Samo zlo, jądro ciemnosci... W Biblii jak widzicie jest wszystko...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:41, 13 Sie 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Ekonomia
Były kanclerz Niemiec kandydatem na dyrektora rosyjskiego Rosnieftu
Były kanclerz Niemiec kandydatem na dyrektora rosyjskiego Rosnieftu

Dzisiaj, 13 sierpnia (14:1Cool

Były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder jest kandydatem na stanowisko jednego z dyrektorów rosyjskiego koncernu naftowego Rosnieft - podał niemiecki tygodnik "Der Spiegel". Polityk SPD zajmuje też kierownicze stanowisko w spółce Nord Stream.
Były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder
/Clemens Bilan /PAP/EPA

Jak pisze "Der Spiegel", propozycję powołania niemieckiego polityka do zarządu Rosnieftu zawiera dekret premiera Rosji Dmitrija Miedwiediewa.

Zgodnie z propozycją Schroeder miałby zostać jednym z niezależnych dyrektorów koncernu. Władze spółki przewidują powiększenie zarządu z dziewięciu do jedenastu członków. Akcjonariusze Rosnieftu podejmą ostateczną decyzję pod koniec września.

Obecnie niezależnymi dyrektorami koncernu są Oleg Wjugin, Donald Humphreys i Matthias Warnig. Państwo rosyjskie reprezentują we władzach spółki: szef koncernu Igor Sieczyn, doradca Kremla Andriej Biełousow i minister energetyki Aleksandr Nowak - czytamy w "Spieglu".

Niemiecki tygodnik podkreśla, że Sieczyn i Schroeder są od lat przyjaciółmi prezydenta Rosji Władimira Putina.

Schroeder jest obecnie przewodniczącym komisji akcjonariuszy spółki Nord Stream, budującej drugą nitkę gazociągu przez Morze Bałtyckie.

Rosnieft jest jednym z rosyjskich przedsiębiorstw, na które Unia Europejska i USA nałożyły w 2014 roku sankcje w związku z naruszaniem przez Moskwę suwerenności Ukrainy.

70 proc. akcji Rosnieftu należy do Rosneftegaz OJSC, czyli spółki akcyjnej w całości należącej do Federacji Rosyjskiej, a 19 proc. stanowi własność BP Russian Investments, czyli spółki naftowej zarejestrowanej w Wielkiej Brytanii. Pozostałe 11 proc. jest przedmiotem obrotu giełdowego.

Schroeder wielokrotnie krytykował europejskie i amerykańskie restrykcje wobec Rosji, nawołując do normalizacji stosunków z tym krajem. Polityk SPD kierował niemieckim rządem w latach 1998-2005. Po wyborczej porażce odszedł z czynnej polityki i zaangażował się we wspieranie niemiecko-rosyjskich kontaktów biznesowych.

(mal)

..

Nierzadnica babilonska i bledy Rosji... Zupelnie jak w Apokalipsie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:35, 17 Sie 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
"FAZ" ostro o byłym niemieckim kanclerzu. "Stałby się sługusem Putina"
"FAZ" ostro o byłym niemieckim kanclerzu. "Stałby się sługusem Putina"

Dzisiaj, 17 sierpnia (10:17)
Aktualizacja: Dzisiaj, 17 sierpnia (11:3Cool

Przyjmując proponowane mu przez Moskwę stanowisko we władzach rosyjskiego koncernu naftowego Rosnieft, były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder stałby się "sługusem autorytarnego systemu" Władimira Putina - pisze "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
Gerhard Schroeder i Władimir Putin
/Mudrats Alexandra ITAR-TASS /PAP

Schroeder nie robił tajemnicy ze swojej przyjaźni z byłym funkcjonariuszem KGB (tj. Putinem - PAP) nawet wtedy, gdy był jeszcze kanclerzem Niemiec. "Demokrata bez skazy" Putin nie zapomniał mu tego - pisze autor komentarza Berthold Kohler. Przypomina, że gdy na jesieni 2005 roku Schroeder stracił władzę, natychmiast dostał miejsce w zarządzie spółki Nord Stream.

Już wtedy ta decyzja uważana była za niestosowną, by nie powiedzieć - skandaliczną. Jako kanclerz Schroeder mocno wspierał projekt gazociągu forsowany przez Moskwę, a odrzucany przez Polskę i innych sojuszników Niemiec na Wschodzie - czytamy w "FAZ".

Autor przypomina, że umowa o budowie gazociągu Nord Stream została podpisana na 10 dni przed wyborami do Bundestagu, a Schroeder przy tej okazji dziękował Putinowi za "okazaną mu przyjaźń".

Kohler wtrąca w tym miejscu, że w relacjach między obu politykami nie brakowało gestów przywiązania. Rok wcześniej Schroeder i jego ówczesna małżonka adoptowali rosyjską dziewczynkę, a później chłopca z Rosji.

"FAZ" zwraca uwagę, że Schroeder uzasadniał swoje zaangażowanie na rzecz Nord Stream "niemieckimi interesami". Kto zwiększa import gazu z Rosji, nie zmniejsza zależności od tego źródła, a wręcz przeciwnie, zwiększa je - ocenia komentator.

Jak dodaje, taką politykę należy uznać za problematyczną, ponieważ Moskwa traktuje ropę i gaz nie jako towary czysto handlowe, lecz jako broń polityczną, której zresztą kilkakrotnie użyła.

Kohler zaznacza, że ze względu na politykę prowadzoną przez Rosję relacje niemiecko-rosyjskie znajdują się obecnie w głębokim kryzysie. Natomiast pozycja Schroedera w putinowskim aparacie władzy, w którym kierowane przez byłych agentów służb koncerny paliwowe odgrywają rolę wiodącą, "zmierza do apogeum", jakim byłoby powierzenie byłemu kanclerzowi stanowiska "niezależnego dyrektora" Rosnieftu.

Ten Lewiatan połyka na rozkaz Putina wszystko, co ma powrócić pod kontrolę Kremla, w tym resztki rozbitego koncernu Jukos. Rosnieft wypluwa równocześnie miliard, gdy trzeba ratować reżim prezydenta Wenezueli (Nicolasa) Maduro. Gazprom i Rosnieft są na służbie Putina - czytamy w "FAZ".

Nominacja Schroedera na kandydata do władz Rosnieftu jest zdaniem "FAZ" "dowodem zaufania ze strony Kremla".

Jeżeli Schroeder przyjmie stanowisko, stanie się ostatecznie sługusem autorytarnego reżimu odchodzącego od zachodnich wartości, o które przecież walczą także socjaldemokraci (Schroeder należy do Socjaldemokratycznej Partii Niemiec - PAP) - pisze w konkluzji Kohler.
Schroeder nie zamierza rezygnować

Schroeder oświadczył w wywiadzie dla szwajcarskiej gazety "Blick", że pomimo krytyki ze strony własnej partii SPD nie zrezygnuje z kandydowania na stanowisko w zarządzie rosyjskiego koncernu paliwowego Rosnieft. Nie zgadzam się z opinią, że przyjmując to stanowisko zaszkodzę mojej partii - powiedział.

Wezmę udział w wyborach (do zarządu Rosnieftu) pomimo tej całej krytyki, która jest moim zdaniem niesłuszna - zaznaczył.

Schroeder podkreślił, że pomimo krytycznych wypowiedzi kandydata SPD na kanclerza Niemiec Martina Schulza będzie nadal wspierał jego kampanię wyborczą, jeśli Schulz będzie sobie tego życzył. Każdy sam odpowiada za to, co mówi - powiedział były kanclerz.

Schulz, który jest też szefem SPD, zdystansował się we wtorek od swojego partyjnego kolegi, pisząc na Twitterze: "Ja bym tak nie postąpił". Uważam za oczywiste, że po zakończeniu mojej kadencji w charakterze kanclerza federalnego nie przyjmę żadnego stanowiska w (sektorze) prywatnej gospodarki - podkreślił Schulz.

W rozmowie z gazetą "Blick" Schroeder oznajmił, że Niemcy są bardzo zainteresowani "rozsądnymi relacjami" z Rosją. Jak dodał, pracownicy Rosnieftu w Niemczech z pewnością "nie stracą na tym", gdy Niemiec zajmie ważne stanowisko w koncernie. Rosnieft zatrudnia w Niemczech kilka tysięcy osób.

Schroeder ujawnił, że jego wynagrodzenie wyniesie 350 tys. dolarów rocznie.

Schroeder ocenił pozytywnie wypowiedź szefa FDP Christiana Lindnera z początku sierpnia, który opowiedział się za potraktowaniem rosyjskiej aneksji Krymu jak "trwałego prowizorium". W kwestii Krymu nic się nie zmieni, wszystkie inne problemy należy wyjaśnić abstrahując od tej kwestii - powiedział były kanclerz.

Decyzja pod koniec września

Schroeder ma zostać jednym z niezależnych dyrektorów koncernu Rosnieft. Władze spółki przewidują powiększenie zarządu z dziewięciu do jedenastu członków. Ostateczna decyzja ma zapaść na zebraniu akcjonariuszy Rosnieftu pod koniec września. Zdaniem ekspertów decyzja ta będzie tylko formalnością.

Państwo rosyjskie reprezentują we władzach spółki: szef koncernu Igor Sieczyn, doradca prezydenta ds. gospodarczych Andriej Biełousow i minister energetyki Aleksandr Nowak.

Schroeder jest obecnie przewodniczącym komisji akcjonariuszy spółki Nord Stream, która wybudowała gazociąg z Rosji do Niemiec po dnie Morza Bałtyckiego. Taką samą funkcję pełni w spółce Nord Stream 2, która ma zbudować drugą część tej magistrali gazowej.

Rosnieft jest jednym z rosyjskich przedsiębiorstw, na które Unia Europejska i USA nałożyły w 2014 roku sankcje w związku z naruszaniem przez Moskwę suwerenności Ukrainy.

(mpw)

...

Satanistyczne dziwki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:13, 28 Lis 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Ekonomia
Złe wieści ws. Nord Stream 2 dla Polski. Kolejne kraje stają po stronie Niemiec
Złe wieści ws. Nord Stream 2 dla Polski. Kolejne kraje stają po stronie Niemiec

35 minut temu

Kolejne kraje stają po stronie Niemiec, które sprzeciwiają się korzystnej dla Polski propozycji KE, żeby poprzez zmiany w unijnej dyrektywie gazowej zablokować Nord Stream 2. Jak ustaliła korespondentka RMF FM, to Belgia, Austria i Holandia. Dzisiaj natomiast odbyła się pierwsza dyskusja w tej sprawie w Parlamencie Europejskim.
Zdj. ilustracyjne
/ Jens Büdpa /PAP/DPA


Sprzeciw wobec propozycji KE, która uderza w Gazprom, zgłaszali przede wszystkim komuniści i niemiecka socjalistka Martina Werner. Jakich używali argumentów? Mówią, że Rosja jest dobrym partnerem i wiarygodnym dostawcą, że nie ma podstawy prawnej, że KE chce wszystko regulować, że trzeba zrobić analizę skutków - podsumował europoseł Zdzisław Krasnodębski wybrany z listy Prawa i Sprawiedliwości. Głosy wspierające Nord Stream 2 nie mają jednak większości w europarlamencie. Sądzę, że możemy osiągnąć przewagę w tym głosowaniu - uważa Janusz Lewandowski z PO.

Jerzy Buzek z PO jest sprawozdawcą w tej kwestii w komisji ds. przemysłu PE. 11 stycznia przedstawi projekt raportu, który będzie głosowany w lutym. To jak na europarlament tempo ekspresowe. W Radzie UE, gdzie zasiadają kraje UE, będzie o wiele trudniej zablokować Nord Stream 2 - głównie ze względu na stanowisko Niemiec. Teraz, gdy koalicję utworzą CDU z SPD, to będzie o wiele trudniej wygrać, bo jak wiadomo SPD wspiera ten projekt - mówi Krasnodębski.

Jeden z ekspertów, z którym rozmawiała dziennikarka RMF FM uważa także, że do grupy krajów, które już popierają Niemcy, mogą dołączyć Włochy, Hiszpania i Francja. Kraje te obawiają się, że gazociągi z południa, z których korzystają, również mogą zostać objęte zmianom w dyrektywie gazowej.

(mpw)
Katarzyna Szymańska-Borginon

...

Widzicie jakie kanalie? Zbrodniarze. Nic im ze Ruscy morduja niewinnych. Brak cech ludzkich na Zachodzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:56, 02 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Niepokojąca prognoza ws. Nord Stream 2. "Budowy nie da się powstrzymać"
Niepokojąca prognoza ws. Nord Stream 2. "Budowy nie da się powstrzymać"

Dzisiaj, 2 grudnia (07:44)

​Bruksela nie jest w stanie powstrzymać budowy Nord Streamu 2. Gazociąg najprawdopodobniej powstanie, a wypowiedzi niemieckiego ministra spraw zagranicznych Sigmara Gabriela to potwierdzają - mówi Katja Yafimava, ekspertka Oxford Institute for Energy Studies.
Zdjęcie ilustracyjne
/PAVLO PALAMARCHUK /PAP/EPA
"Wypowiedzi Gabriela pokazują, że Niemcy popierają Nord Stream 2"

Wicepremier Rosji Arkadij Dworkowicz oznajmił w środę, że Rosja i Niemcy są zgodne co do tego, że wobec gazociągu Nord Stream 2 nie należy stosować reguł trzeciego pakietu energetycznego UE. Szef MSZ i wicepremier Niemiec Sigmar Gabriel zaoponował z kolei przeciwko zmianom unijnych przepisów prawnych, które mogą mieć wpływ na gazociąg.

Nie można zaakceptować sytuacji, w której Komisja Europejska zmienia (przepisy) pakietu rynku wewnętrznego energii, by działając wstecz, zastosować go do tego projektu - powiedział Gabriel. Obaj politycy brali udział w rosyjsko-niemieckim forum gospodarczym w Petersburgu.

Wypowiedzi Gabriela pokazują, że Niemcy popierają Nord Stream 2 i nie będą wspierać żadnych działań, które mogą znacznie opóźnić budowę, a więc nie poprą mandatu UE do negocjacji z Rosją czy zmiany unijnej dyrektywy (gazowej) - powiedziała PAP Yafimava.

Jej zdaniem na budowę gazociągu nie będzie miało wpływu to, czy po wyborach powstanie w Niemczech kolejna "wielka koalicja", czy też partie będą rządzić w innej konfiguracji.

Komisja Europejska nie ma obecnie żadnych środków prawnych, aby powstrzymać budowę gazociągu. Nawet jeśli KE odniosłaby sukces w uzyskaniu mandatu, albo udałoby jej się zmienić dyrektywę (gazową), nie wystarczyłoby to do powstrzymania budowy Nord Streamu 2. Te dwa czynniki mogą mieć wpływ co najwyżej tylko na sposób eksploatacji rurociągu po jego wybudowaniu - zaznaczyła.

Yafimava wskazuje, że aby propozycja zmiany dyrektywy gazowej KE weszła w życie, potrzebna będzie większość kwalifikowana krajów członkowskich w Radzie UE. Wiele państw członkowskich, zwłaszcza tych, do których docierają rurociągi importowe z krajów trzecich, może być niechętnych tej propozycji. Na przykład kraje takie jak Niemcy, Austria i Francja, których firmy są partnerami finansowymi w projekcie Nord Stream 2, być może Wielka Brytania, ale także prawdopodobnie Włochy i Hiszpania. Wydaje mi się, że uzyskanie przez KE wymaganej większości będzie bardzo trudne, choć nie jest niemożliwe - powiedziała.

Czyli bez oceny skutków tej regulacji. Jest jednak mało prawdopodobne, by była w stanie przyspieszyć prace, ponieważ proponowana zmiana miałaby znaczące konsekwencje i dlatego uzasadniałaby ocenę skutków - wskazała.
Komisja Europejska nie powstrzyma budowy gazociągu?

Zdaniem ekspertki, jeśli propozycja KE jednak weszłaby w życie, wzmocniłoby to szanse Komisji na uzyskanie mandatu od Rady UE do negocjowania konkretnych zasad dla gazociągu Nord Stream 2 z rosyjskim rządem.

Jej wejście w życie spowodowałby "konflikt prawny", ponieważ dyrektywa gazowa miałaby zastosowanie wobec końca rurociągu po stronie Niemiec, podczas gdy prawo rosyjskie ma zastosowanie do rosyjskiego końca rurociągu. W ten sposób stworzy prawne uzasadnienie dla uzyskania mandatu, aby "rozwiązać" ten konflikt - powiedziała.

W jej opinii KE tworzy specjalnie taki konflikt, aby wzmocnić argumenty za mandatem. Obecnie w sprawie przyjęcia mandatu do negocjacji ws. gazociągu z Rosją w Radzie UE brakuje większości, nie mówiąc już o jednomyślności.

Yafimava podkreśla jednak, że propozycja Komisji Europejskiej dotycząca zmiany dyrektywy i mandatu nie będzie miała wpływu na procedury wydawania zezwoleń dla Nord Streamu 2 i te czynniki same w sobie nie mogą powodować opóźnień w budowie. Oba te elementy mogą mieć wpływ na działanie Nord Streamu 2 po wybudowaniu, a nie na konstrukcję. W rzeczywistości żaden z nich nie może powstrzymać budowy. Obecnie projekt można byłoby wstrzymać tylko wtedy, gdyby rosyjski rząd lub Gazprom same zdecydowały się z niego wycofać - wskazała.

Podkreśliła też, że nawet jeśli KE udałoby się zmienić dyrektywę lub uzyskać mandat, to i tak nie mogłaby objąć unijnym prawem energetycznym rosyjskiej części rurociągu. Maksimum, jakie KE może uzyskać w najbardziej optymistycznym, choć wcale nie najbardziej prawdopodobnym scenariuszu, to uzgodnienie z rosyjskim rządem ogólnych zasad - ale nie przepisów - prawa energetycznego UE w stosunku do Nord Streamu 2 - powiedziała.
Przedstawiono propozycje zmian w dyrektywie gazowej

W listopadzie Komisja Europejska przedstawiła propozycje zmian w dyrektywie gazowej, które miałyby sprawić, że restrykcje prawa unijnego będą obejmowały również gazociągi importowe. W praktyce nowelizacja ma rozwiać wątpliwości, czy Nord Stream 2 w podmorskiej części podlega prawu UE. Przeciwnicy takiego rozwiązania, w tym sam Gazprom, twierdzą, że trzeci pakiet energetyczny nie powinien dotyczyć gazociągów nieprzebiegających w części morskiej przez terytorium UE. Aby propozycja KE stała się unijnym prawem, musi zostać zaakceptowana przez kraje członkowskie, a to może zająć wiele miesięcy.

Wcześniej KE zaproponowała przyjęcie mandatu do negocjacji z Rosją ws. warunków prawnych, które mają być stosowane wobec Nord Streamu 2, jednak propozycja nie uzyskała poparcia większości krajów członkowskich.

Unijny trzeci pakiet energetyczny reguluje system przesyłowy gazu w UE. Mówi m.in. o tym, że sprzedawcą gazu i operatorem gazociągu nie może być ten sam podmiot. Unijne przepisy mówią też, że do takiego gazociągu muszą mieć dostęp inne przedsiębiorstwa. Oznacza to, że rosyjski Gazprom musiałby pozwolić, aby z Nord Stream 2 korzystały również inne firmy zainteresowane przesyłem. Gdyby projekt Nord Stream 2 został podporządkowany tym przepisom, inwestycja mogłaby stać się dla Gazpromu mniej opłacalna.

Nord Stream 2 to projekt liczącej 1200 km dwunitkowej magistrali gazowej z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie. Moc przesyłowa to 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie. Gazociąg ma być gotowy do końca 2019 r. Po tym roku Rosja zamierza zaprzestać przesyłania gazu rurociągami biegnącymi przez terytorium Ukrainy. Polska, kraje bałtyckie i Ukraina sprzeciwiają się projektowi.

Rząd Niemiec wspiera budowę Nord Stream 2, utrzymując, że ma on charakter biznesowy, a nie polityczny. W finansowaniu przedsięwzięcia uczestniczą niemieckie koncerny Uniper i Wintershall oraz francuski Engie, austriacki OMV i brytyjsko-holenderski Royal Dutch Shell.
Oxford Institute for Energy Studies to instytut badań nad energią, który powstał w 1982 roku i działa przy Uniwersytecie w Oxfordzie.

(ph)
...

Widzicie? Czym sie Bruksela zajmuje? Jakim to Polska jest zagrozeniem? Niemcy natomiast niosa do Europy rury czyli ruska mafie rzadzaca. Jakiez to dobro dka Europy i umicnienie demokracji!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:41, 19 Gru 2017    Temat postu:

24
Wkrótce finał sporu o Nord Stream. "Europa Zachodnia wpada w pułapkę"
Wkrótce finał sporu o Nord Stream. "Europa Zachodnia wpada w pułapkę"

24 minuty temu

"Polityczne zmagania o gazociąg Nord Stream 2 zbliżają się do finału" - pisze niemiecki dziennik "Die Welt". Zdaniem autora komentarza Gerharda Gnaucka należy powstrzymać realizację projektu, który powiększy zależność Europy od rosyjskiego gazu.
REKLAMA

Polityczne zmagania o gazociąg Nord Stream 2 zbliżają się do finału - pisze "Die Welt"
/DPA/Stefan Sauer /PAP

Gnauck polemizuje z podnoszonym przez zwolenników Nord Stream 2 argumentem, że zapotrzebowanie na gaz w Europie utrzyma się w przyszłości na wysokim poziomie, należy więc budować nowe gazociągi, by dywersyfikować źródła energii.

Teza o dywersyfikacji jest kłamstwem - uważa Gnauck. Rosja już teraz jest największym dostarczycielem gazu, ropy i kopalin zarówno dla Niemiec, jak i dla całej Europy, a wszystkie nowe magistrale mają prowadzić do Rosji. Nord Stream jest zaprzeczeniem dywersyfikacji - podkreśla niemiecki dziennikarz.

Jego zdaniem, zablokowanie budowy drugiej nitki rosyjskiego gazociągu przez Bałtyk leży nie tylko w interesie Europy, lecz także Rosji.

Komentator zwraca uwagę, że zysk z eksportu gazu i ropy stanowi połowę wpływów do rosyjskiego budżetu, i przypomina słowa byłego prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa, który w 2009 roku powiedział, że "handel gazem i ropą jest rosyjskim narkotykiem", pozwalającym na "rozwiązanie palących problemów gospodarczych", i podkreślał, że Rosja "nie potrzebuje reformy gospodarki".

Nord Stream będzie największym dilerem tego narkotyku - zauważa Gnauck. Jak dodaje, wpływy z handlu gazem i ropą pozwalają rosyjskiej elicie na bogacenie się, ograniczanie reform i rozbudowę aparatu policyjnego.

Gnauck ostrzega, że energia może być wykorzystana przez Rosję do realizacji agresywnych celów politycznych. Moskwa - tak sowiecka, jak i postsowiecka - jest mistrzem świata w dziedzinie wstrzymywania dostaw energii - dodaje.

Autor zwraca uwagę na uzależnienie Niemiec od rosyjskiej energii, nie tylko od dostaw, lecz także od zbiorników podziemnych znajdujących się w rosyjskich rękach. Przypomina o roli byłego ministra gospodarki, a obecnie ministra spraw zagranicznych Sigmara Gabriela, który w 2015 roku opowiedział się za wyłączeniem Nord Stream 2 spod unijnych przepisów.

Gnauck podkreśla, że Ukraina niemal całkowicie uniezależniła się od rosyjskiego gazu, a Polska i kraje bałtyckie poczyniły postępy w tym kierunku. Dlaczego mieszkańcy Europy Zachodniej wpadają w pułapkę zależności, z której mieszkańcy Europy Wschodniej akurat starają się wydostać? - pyta dziennikarz.

Interesy garstki koncernów nie mogą decydować o naszej polityce energetycznej. Niemcy i Europa powinny wyznaczyć Nord Stream 2 granice w formie unijnych reguł lub zastopować ten projekt - pisze Gnauck.

(m)

...

Zachod popelnia gazowe samobojstwo. Polska musi czynic odwrotnie. Zero gazu od mafii.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:21, 04 Maj 2018    Temat postu:

2018-05-03 17:43
Niemcy przekonani, że Nord Stream 2 powstanie. Już rozpoczęli budowę
oprac. Adam Janczewski
Niemcy właśnie rozpoczęli budowę terminala pod gazociąg Nord Stream 2 z Rosji FOT: REUTERS
Niemcy właśnie rozpoczęli budowę terminala pod gazociąg Nord Stream 2 z Rosji
Na niemieckim brzegu Bałtyku w miejscowości Lubmin rozpoczęła się budowa terminala. To w to miejsce trafiać ma szykowany przez Gazprom podmorski gazociąg Nord Stream 2 z Rosji.

Przedstawiciel Gazpromu poinformował w czwartek niemiecką agencję prasową dpa o rozpoczęciu prac.

W miejscowości Lubmin rozpoczęto wykopy i wylewanie fundamentów dla przyszłego terminala odbioru rosyjskiego gazu.

- Postępujemy podczas tych prac w ramach zezwolenia na budowę - powiedział agencji dpa rzecznik niemieckiej spółki należącej do Gazpromu.


W Lubminie jest już zlokalizowana końcówka pierwszego gazociągu Nord Stream, który łączy przez Morze Bałtyckie Rosję i Niemcy.

...

Znowu niemieckie potwory! Ten kraj trzeba zaorac i obsadzic kwiatkami


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy