Euro-towarze wymyslili Stretegie Lizbonska DWA!

BRMTvonUngern

Dzis Euro-towarzysze oglosili strategie lizbonska 2...
Oczywiscie pod inna nazwa...
Jednoczesnie o poprzedniej strategii lizbonskiej...
CIIIIIIISZZZZZZZAAAAAA!!!
Nikt nie jest ciekawy co z nia?
Ba znajac media nikt nie wie ze takie cos bylo!
Grunt to wiedziec co trzeba wiedziec a czego nie wiedziec!
ALE MY NIE ZAPOMINAMY!
I teraz PRZYPOMNIMY!
Laughing

Strategia lizbońska – plan rozwoju przyjęty dla Unii Europejskiej przez Radę Europejską na posiedzeniu w Lizbonie w roku 2000.
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Celem planu, przyjętego na okres 10 lat, było uczynienie Europy najbardziej dynamicznym i konkurencyjnym regionem gospodarczym na świecie, rozwijającym się szybciej niż Stany Zjednoczone.
:O))))))))))))
A wiec jestesmy w domu!Wspolnym Euro-radzieckim!
DOGONIĆ I PRZEGONIĆ USA!
Skąd my to znamy???

Nikita Chruszczow i jego doradcy zauważyli, że
dystans gospodarczy pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Związkiem
Sowieckim niebezpiecznie zwiększa się z każdym rokiem. Zadekretowali więc odważny program „doścignięcia i przegonienia Stanów Zjednoczonych” w ciągu kilkunastu lat. Efektem owego „śmiałego planu”, będącego na obszarze byłych wpływów sowieckich do dziś przedmiotem częstych żartów i aluzji, było niestety nie zmniejszenie się, ale pogłębienie się dystansu dzielącego ZSRS od USA.
Laughing

Kopiowanie i pościg USA w zakresie wskaźników i dziedzin gospodarki,
które powoli stawały się w Ameryce schyłkowe nie mogło przynieść innych efektów. Bezmyślna imitacja najczęściej oznacza bowiem właśnie pościg za celami które dla liderów przestają już być już istotne, a dla peryferii mogą nigdy nie być kluczowymi.
Laughing

Jednak sfrustrowani pogarszającymi się
tendencjami rozwoju gospodarczego przywódcy Unii Europejskiej, którzy w 2000 r. zebrali się w Lizbonie najwyraźniej nie znali anegdotycznej historii o „planie Chruszczowa”. Ogłosili bowiem tzw. „Strategię Lizbońską”
Laughing

Historia powtarza sie jako farsa (Karol Marks).
A co zrobic jak historia juz jest farsa?(Baron).
Laughing

w której zadekretowali ni mniej ni więcej ale to iż do roku 2010 Unia Europejska stać się ma najbardziej „dynamiczną i konkurencyjną gospodarką na świecie”.
Innymi słowy zając ma miejsce lidera, a mówiąc wprost: przez 10 lat dogonić i przegonić Stany Zjednoczone.
Laughing

To, że pogoń ta przynosi odwrotne do zamierzonych efekty nie jest zupełnie zaskakujące jeśli pamięta się o lekcji
Chruszczowa i bliżej przyjrzy polityce naukowo-gospodarczej Unii
Europejskiej.
Nie ulega bowiem wątpliwości, że Unia Europejska, podobnie jak kiedyś
Zwiazek Sowiecki wpada coraz wyraźniej w klasyczną pułapkę imitacji.
Laughing

Postępująca marginalizacja Starego Kontynentu staję się coraz wyraźniejsza i
wprawia jego mieszkańców, a przede wszystkim przywódców w rosnące
zakłopotanie. Europa staje się coraz wyraźniej peryferią Stanów
Zjednoczonych, krnąbrną, pozornie niezależną i samodzielną, de facto jednak coraz bardziej od USA mentalnie uzależnioną.
Laughing

Do roli peryferii, która nie musi
być sama w sobie ani upokarzająca ani oznaczać pauperyzacji, a jedynie to że
nie jest się już centrum świata, Europa Zachodnia w większości zupełnie nie
przywykła. Stad schizofreniczna reakcja nie przyjmowania do wiadomości
istniejącego stanu rzeczy, skupienie się na dowodzeniu światu i sobie, że ciągle
jest się nie gorszym od najlepszego. Stąd coraz wyraźniejsze przyjmowanie
„centralnych” wyznaczników rozwoju, dominacja myślenia w kategoriach
celów rozwoju gospodarczego zdefiniowanych przez centrum a nie przez siebie
samego. W efekcie rosnące paradoksalnie uzależnienie i przyjmowanie
rozwiązań których realizacja prowadzi bardziej do pogłębiania marginalizacji
nie zaś zabezpieczania własnych interesów.
Laughing

Znalazlem te ciekawe slowa w opracowaniu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Tak znakomite analizy sa zapewne tylko w internecie!
Figa z ...(a wlasciwie bez maku bo radziecka).

BRMTvonUngern

Unia za naukowy bełkot nie zapłaci

Za unijne dotacje firmy i fundacje produkują nikomu niepotrzebne raporty i opracowania, alarmuje "Dziennik Gazeta Prawna" i ostrzega, że może nam to zaszkodzić w staraniach o zwiększenie finansowania w latach 2014-2020.

W Programie Operacyjnym Kapitał Ludzki wykonuje się za unijne pieniądze badania, analizy i raporty. Z tego źródła finansowanych jest wiele cennych przedsięwzięć naukowych, m.in. wielki projekt "Diagnoza społeczna" realizowany pod kierownictwem socjologa prof. Janusza Czapińskiego.

Niestety wiele opracowań powstało tylko po to, żeby zapewnić wynagrodzenie badaczom, a firmom - utrzymanie biur i pracowników. Gazeta podaje przykłady. Wojewódzki Urząd Pracy w Rzeszowie za kwotę prawie pół miliona złotych zakontraktował projekt pt. "Mroczna strona granicy". Wnioski zawierają ogólne stwierdzenia i postulaty dotyczące zwiększenia kar dla pracodawców zatrudniających na czarno.

Do tej kategorii zaliczono też analizę socjologiczną rodzin tragicznie zmarłych górników. Zarząd Krajowy Związku Zawodowego Ratowników Górniczych zamiast przygotować rzetelny raport, opracował 30-stronicową broszurkę na podstawie wspomnień wdów po górnikach. Kobiety dostały po 5 tys. zł, resztę wziął zarząd.

Komisja Europejska coraz częściej kwestionuje złe projekty. Tymczasem od jakości realizowanych przedsięwzięć badawczych będzie zależała wysokość kwot, jakie Polska dostanie na lata 2014-2020. Im więcej będzie dowodów, że pieniądze są źle wydawane, tym więcej będzie argumentów za ich obcięciem, ostrzega "DGP".

W latach 2007-2013 Polska dostała na projekty POKL 11,4 mld euro.

::::::::

Alle osshozzi ! UE placi to my doimy ! O to chodzi w UE ! Po to UE zbudowano ! Jak niby euro+towarzysze maja badac jakosc czy uni sa naukofcami ...