Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:50, 17 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Mumia wyrownuje :
Grecy najbiedniejsi w Europie. Kto najbogatszy?
Unię Europejską uważa się za oazę dobrobytu - a jednak występują w niej niemałe kontrasty. Holender mógł sobie w 2010 roku pozwolić na trzykrotnie więcej niż Bułgar.
W czołówce najzamożniejszych państw Europy znajduje się niepodzielnie "małe" Wielkie Księstwo Luksemburga. Nawet kryzys gospodarczy i finansowy nie pogorszył sytuacji materialnej Luksemburczyków, których uważa się za najbogatszych mieszkańców Unii Europejskiej.W ubiegłym roku wygospodarowali na głowę mieszkańca prawie trzykrotnie więcej, niż ich europejscy sąsiedzi - jak wynika z ostatniego rankingu Eurostatu nt. siły nabywczej.
W celu zobrazowania wielkości PKB na głowę mieszkańca, unijni statystycy używają wspólnej umownej jednostki walutowej "Standard Siły Nabywczej" (PPS). Za pomocą PPS można we wszystkich krajach kupić taką samą ilość towarów i usług.
Przeciętny mieszkaniec UE to Włoch. Jego PPS jest równy 100
283 PPS, jakimi w ubiegłym roku dysponował według tej statystyki każdy Luksemburczyk, bazuje jednak na efekcie specjalnym, na który wskazują też eksperci z Eurostatu. W Luksemburgu pracuje bowiem bardzo dużo cudzoziemców, którzy podnoszą co prawda PKB tego kraju, ale tam nie mieszkają.
Abstrahując od tego wyjątku, statystyka ukazuje jedno bardzo wyraźnie, że nożyce w UE rozwierają się coraz bardziej. Na drugim miejscu, tuż za Luksemburczykami, uplasowali się Holendrzy (134 PPS), a na następnych: Duńczycy, Austriacy i Irlandczycy. Mieszkańcom Irlandii, tego wysoko zadłużonego kraju, który schronił się pod parasolem ratunkowym, powodzi się o wiele lepiej niż na przykład mieszkańcom Grecji. Niemcy (119 PPS) znajdują się niezmiennie ponad unijną przeciętną (100 PPS) na miejscu siódmym listy rankingowej Europejskiego Urzędu Statystycznego.
Ranking zamyka Bułgaria. Jej mieszkańcy posiadają o połowę mniej niż przeciętny obywatel UE, czyli Włoch. Włochy uplasowały się dokładnie w połowie skali.
Biedni Grecy
Drastyczne pociągnięcia oszczędnościowe w Grecji mają dla mieszkańców tego zadłużonego kraju dodatkowy nieprzyjemny efekt uboczny: Grecy odczuwalnie zbiednieli w minionym roku. Przeciętny Grek dysponował według Eurostatu ponad 89 PPS. W 2009 roku 94 PPS.
Autor: Iwona D. Metzner
>>>>>
I tak tez Unia wyrownuje Grecji poziom z bogatymi krajami UE ... Zrownuje z ziemia :O)))
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Pon 13:32, 19 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:31, 19 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
MFW: Konieczne dodatkowe oszczędności ze strony Grecji
W Grecji będą konieczne dodatkowe oszczędności budżetowe - oświadczył w poniedziałek rano stały przedstawiciel Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) w Atenach Bob Traa w obecności greckiego ministra finansów Ewangelosa Wenizelosa.
- Będą konieczne dodatkowe posunięcia w celu obniżenia deficytu budżetowego - oświadczył Traa na konferencji zorganizowanej w Wuliagmeni pod Atenami przez brytyjski tygodnik "Economist". Traa zaapelował o szybką reformę administracji podatkowej oraz ostrzegł rząd grecki przed "coraz wyższymi podatkami". Jego zdaniem, będzie potrzebne "mocniejsze poparcie polityczne", by udało się przeprowadzić reformy strukturalne, których kraj potrzebuje, m.in. w sferze fiskalnej.
- Nie odwracajmy kota ogonem - powiedział, odnosząc się prawdopodobnie do greckiej opozycji prawicowej, która odmawia poparcia reform i cięć budżetowych. "Podatki można obniżyć", aby pobudzić wzrost gospodarczy, ale - po reformie systemu ściągania podatków - dodał.
Wenizelos ocenił w poniedziałek, że rozpoczynający się tydzień będzie "bardzo trudny dla kraju, dla strefy euro i dla mnie osobiście". - Przede wszystkim musimy dotrzymać naszego zobowiązania na 2011 rok i obniżyć deficyt budżetowy do 1,8 mld euro - powiedział minister. Jak przypomniał, w 2009 roku wyniósł on 24 mld euro, a w 2010 roku 11 mld.
W odpowiedzi na uwagi uczestników konferencji Traa przyznał, że w Grecji "istnieje nadwyżka personelu w strefie publicznej". - Sektor publiczny musi się zmniejszyć i przyjąć rozmiary odpowiednie dla kraju - dodał.
Przedstawiciele tzw. trojki, czyli UE, Europejskiego Banku Centralnego i MFW, przeprowadzą w poniedziałek o godz. 18 telekonferencję z Wenizelosem. Jak poinformował grecki minister, rozmowy będą dotyczyły "porozumienia w sprawie kolejnych kroków, ram finansów publicznych i celów na lata 2011 i 2012 przy opracowywaniu wstępnego projektu budżetu".
Inspektorzy trojki mieli w poniedziałek wznowić piąty przegląd realizowania przez Grecję reform. Od jego wyników zależy przekazanie Atenom kolejnej transzy pożyczki ratunkowej. Bez tych pieniędzy Grecja utraciłaby płynność z końcem października. W piątek na nieformalnym spotkaniu ministrów finansów UE we Wrocławiu zdecydowano, że decyzja o wypłacie szóstej transzy pomocy dla Grecji wysokości 8 mld euro zapadnie dopiero w październiku, a nie we wrześniu, jak wcześniej planowano.
>>>>>
A wiec nadzorcy dusza i dusza ! Takie maja korzysci z UE :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:30, 20 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
"Produktywna" telekonferencja władz greckich z przedstawicielami trojki
Telekonferencja przedstawicieli władz Grecji i jej międzynarodowych kredytodawców, tzw. trojki, odbyła się i ma być kontynuowana we wtorek wieczorem. Grecki resort finansów określił ją jako "produktywną i treściwą".
Grecja czeka na kolejną transzę pakietu ratunkowego, bez którego musiałaby zbankrutować. - Odbyła się produktywna i treściwa dyskusja. Jutro rano ekipy ekspertów technicznych, znajdujących się już w Atenach, zajmą się dalszym szczegółowym omówieniem niektórych danych i telekonferencja zostanie powtórzona jutro o tej samej porze - poinformowało greckie ministerstwo finansów.
W poniedziałkowej telekonferencji uczestniczyli: grecki minister finansów Ewangelos Wenizelos i dwaj pracownicy jego resortu oraz szefowie misji Unii Europejskiej, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Europejskiego Banku Centralnego w Grecji.
Wcześniej tego dnia grecki minister zapowiadał, że rozmowy będą dotyczyły porozumienia w sprawie kolejnych kroków, ram finansów publicznych i celów na lata 2011 i 2012 przy opracowywaniu wstępnego projektu budżetu.
Na początku miesiąca inspektorzy trojki zawiesili wizytę w Atenach, niezadowoleni ze środków podjętych przez Grecję. Wskazali też, że grecka administracja musi usunąć "techniczne" problemy po swojej stronie.
Wcześniej w poniedziałek rzecznik Komisji Europejskiej ds. gospodarczych Amadeu Altafaj Tardio powiedział, że telekonferencja (...) będzie dotyczyć między innymi tego, czy są wystarczające warunki do wznowienia misji (przeglądu programu) i kiedy mogłoby to nastąpić.
W piątek na nieformalnym spotkaniu ministrów finansów UE we Wrocławiu ustalono, że decyzja o wypłacie szóstej transzy pomocy dla Grecji w wysokości 8 mld euro zapadnie dopiero w październiku, a nie we wrześniu, jak wcześniej planowano. Tymczasem rząd w Atenach ogłosił, że bez kolejnej transzy w wysokości 8 mld euro wystarczy mu pieniędzy na wypłaty pensji tylko do października.
>>>>
Nu prosz ! Epokowe odkrycie ! euro-towarzysze odkryli ze mozna wydwac rozkazy swoim marionetkom przez telekonferencje a nie trzeba wysylac tam polsancow jak w epoce Homera... Bruksela szybko sie uczy ! :O))))
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Czw 18:32, 22 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:34, 22 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Eksperci UE będą naprawiać system zbierania podatków w Grecji
Komisja Europejska wraz z MFW i ekspertami krajów członkowskich będzie pomagać władzom Grecji w zbudowaniu skutecznego i opartego na technologiach informatycznych systemu poboru podatków. Zewnętrzni eksperci będą też pomagać w kontrolowaniu zbierania podatków.
"Lepszy system zbierania podatków to jeden z naszych priorytetów. To obszar, gdzie możliwa jest szybka poprawa" - powiedział w czwartek w Brukseli grupie dziennikarzy szef specjalnego zespołu zadaniowego, (task force) ds. Grecji w Komisji Europejskiej Horst Reichenbach. Ściąganie podatków stanowi administracyjne wyzwanie dla Grecji, ze względu na dużą skalę szarej strefy, oszustw i unikania podatków. Problemem jest też korupcja wśród pracowników skarbówki oraz informatyzacja urzędów. Jak ujawniły źródła unijne, z ofertą technicznej pomocy w ulepszeniu systemu zbierania podatków w Grecji zwróciła się już do KE Holandia, a także niemiecka agencja zajmująca się pomocą rozwojową dla państw trzecich. Trudno oszacować jak wielu ekspertów będzie potrzebnych, "na pewno więcej niż stu", przyznają źródła unijne. W samej grupie zadaniowej KE ma pracować 20 osób w Brukseli i 10 w Atenach. Według unijnych źródeł, grecki system ściągania podatków da się naprawić nawet w rok.
"Międzynarodowy Fundusz Walutowy przygotował z władzami Grecji wstępny projekt i możemy pracować razem z grupą zadaniową KE i kilkoma krajami, by wprowadzić to w życie" - powiedział szef grupy zadaniowej KE.
Ta specjalna grupa powstała na wystosowaną jeszcze przed wakacjami prośbę premiera Grecji Jeoriosa Papandreu i rozpoczęła pracę we wrześniu. Współpraca rządu Grecji z grupą zadaniową KE świadczy, ocenił jej szef, o "uznaniu przez premiera Grecji, że procesu ciężkich reform nie uda się wprowadzić bez zewnętrznej pomocy".
"Naszym zadaniem jest po pierwsze pomóc w przyspieszeniu absorpcji funduszy spójności - dostępnych jest 15 mld euro - tak, by zasilić gospodarkę i stworzyć nadzieję na zwiększenie zatrudnienia i wzrost gospodarczy w przyszłości, a po drugie, by pomóc we wdrażaniu reform, a w szczególności tych, które rządowi greckiemu wyznaczyła trojka (czyli eksperci KE, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego w zamian z pomoc finansową)" - powiedział Reichenbach.
Obok poprawy systemu zbierania podatków, drugim priorytetem grupy zadaniowej KE jest pomoc w znalezieniu funduszy inwestycyjnych, zważywszy, jak przyznał Reichenbach, na "niezdolność greckiego systemu bankowego, by dostarczyć gospodarce środków".
"To jest jeszcze bardziej skomplikowane i jeszcze ważniejsze dla przyszłego wzrostu gospodarczego. Dostęp do środków dla firm praktycznie został wstrzymany, gdyż banki greckie zostały znacznie dotknięte kryzysem greckiego budżetu" - powiedział. KE chciałaby, by fundusze zostały pozyskane z pożyczek organizacji finansowych jak Europejski Bank Inwestycyjny, które byłyby gwarantowane unijnymi funduszami strukturalnymi.
"To jest w moim przekonaniu bardzo ważne, bo da jakąś nadzieję greckiemu społeczeństwu, któremu coraz trudniej zaakceptować kolejne bolesne reformy" - przyznał Reichenbach.
Fundusze są zdaniem ekspertów najpilniej potrzebne na projekty infrastrukturalne (w tym, by ukończyć przerwaną budowę autostrady); a także projekty w turystyce, energii odnawialnej i rozwoju obszarów wiejskich.
Oficjalnie KE nie chciała w czwartek komentować ogłoszonych przez grecki rząd w środę nowych środków mających pomóc w spełnianiu wymaganych przez trojkę fiskalnych celów. Grecja musi przekonać swoich kredytodawców - MFW, UE i Europejski Bank Centralny - do wypłaty kolejnej transzy w wysokości 8 mld euro środków na ratowanie kraju przed bankructwem, bez których ryzykuje, że w październiku może dojść do niewypłacalności. Rząd Grecji zapowiedział m.in. zawieszenie w czynnościach w tym roku większej liczby urzędników, niż to pierwotnie planowano (30 tys., a nie 20 tys. - ich płaca zostanie zredukowana do 60 proc. i będą mieli rok na znalezienie nowego zatrudnienia) oraz dokonać cięć emerytur przekraczających 1,2 tys. euro oraz emerytur 55-latków. Rząd zapowiedział ponadto, że nowo wprowadzony podatek od nieruchomości będzie obowiązywał przynajmniej do 2014 roku.
"Odnotowaliśmy środki, które zostały podjęte przez władze greckie. Muszą być sprawdzone w szczegółach przez ekspertów trojki. Jak tylko trojka wróci do Aten, co mamy nadzieje nastąpi na początku przyszłego tygodnia, te środki zostaną ocenione" - powiedział rzecznik KE Olivier Bailly. Jak dodał powrót do Aten szefów misji trojki uzależniony jest od wdrożenia "kilku kluczowych elementów". "Wciąż prowadzone są w Atenach techniczne dyskusje ekspertów KE i greckich władz na temat kilku kluczowych elementów, które miały być wdrożone do czasu, kiedy szefowie misji wrócą do Aten. Te elementy nie były sfinalizowane ani w ubiegłym tygodniu, ani w tym tygodniu. Wciąż są na stole i muszą być sfinalizowane zanim misja wróci do Aten" - dodał.
>>>>
No jak ,,eksperci UE'' zaczna wyduszac podtaki TO DOPIERO BEDZIE ROZWALKA ! Przy tak zniszczonej ekonomii podatki przestaja dzialac !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:19, 27 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Grecja: minister finansów wzywa do "nadzwyczajnych wysiłków"
Grecki minister finansów Ewangelos Wenizelos wezwał dzisiaj swych rodaków, by "podjęli nadzwyczajne wysiłki" na rzecz przezwyciężenia kryzysu, zaprzeczając jednocześnie, by miało dojść do uporządkowanej niewypłacalności kraju.
To są szkodliwe scenariusze dla Grecji - zaznaczył minister. Dodał, że podjęte przez rząd decyzje pociągną za sobą poważne konsekwencje socjalne. Jest to jednak warunek, by państwo wyszło z kryzysu i ponownie zaznało wzrostu gospodarczego. Według Wenizelosa, błędny jest rozpowszechniony w społeczeństwie, w tym wśród strajkujących, pogląd, że kryzys polega na redukowaniu emerytur i płac oraz na wprowadzaniu innych przedsięwzięć oszczędnościowych.
Kryzys byłby wtedy, gdybyśmy w ogóle nie mogli wypłacać emerytur i poborów. Tak, redukcje są niesprawiedliwe. Nie wolno nam jednak przegrać wojny - zaznaczył minister. Zapowiedział, że głosowanie w parlamencie w sprawie nowych posunięć oszczędnościowych odbędzie się przed końcem października.
>>>>>
No przeciez Grecy podjemuja nadzwyczajne wysilki aby wyjsc z kryzysu ? Protestuja aby obalic euro-rezim ! Trudno o bardziej sluszne wysilki !
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Śro 14:36, 28 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:07, 28 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Grecja: związki zawodowe przewidują wysokie bezrobocie
Związki zawodowe w Grecji przewidują, że w przyszłym roku bezrobocie osiągnie tam 26 proc. Mówimy o 1,3 miliona bezrobotnych w kraju z 11,3 miliona mieszkańców - powiedział dzisiaj Sawas Robolis, szef Instytutu Pracy centrali związkowej GSEE.
Instytut zakłada, że dopiero w 2015 roku Grecja wróci na ścieżkę wzrostu gospodarczego i że będzie to wzrost na poziomie zaledwie 0,8 proc. W 2010 roku gospodarka pogrążonej w kryzysie zadłużenia Grecji skurczyła się o 4,5 proc., a w tym roku spadek osiągnie zapewne 5,3 proc. Bezrobocie zapewne zbliży się w przyszłym roku do poziomu z lat 60.; wielu Greków wyemigrowało wtedy, nie widząc dla siebie perspektyw w swoim kraju.
Według danych Międzynarodowego Funduszu Walutowego, w ubiegłym roku bezrobocie wynosiło w Grecji nieco ponad 12 proc. Instytut Pracy GSEE - największej centrali związkowej sektora prywatnego - ostrzega, że zła sytuacja gospodarcza może mieć fatalne skutki dla systemu emerytalnego.
>>>>>
Oj tak ! Morze bezrobocia! Ocean !
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Śro 14:35, 28 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:35, 28 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Grecja: Parlament uchwalił nowy podatek od nieruchomości
Grecki parlament uchwalił niepopularny podatek od nieruchomości, który jest kluczowym elementem nowego programu oszczędności zaproponowanego przez rząd w celu wypełnienia warunków przekazania krajowi kolejnej transzy pomocy finansowej.
Za wprowadzeniem tego podatku głosowało wszystkich 154 posłów rządzącego Ogólnogreckiego Ruchu Socjalistycznego (PASOK). Propozycję wprowadzenia nowego podatku ogłoszono w tym miesiącu, gdy międzynarodowi inspektorzy wstrzymali przegląd programu oszczędnościowego i wyjechali z Grecji, wskazując na opóźnienia w realizacji celów finansowych i we wprowadzaniu reform. Inspektorzy tzw. trojki - Unii Europejskiej, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Europejskiego Banku Centralnego - mają wrócić do Aten w tym tygodniu.
Bez kolejnej transzy pakietu ratunkowego, opiewającej na 8 mld euro, Grecji już w październiku groziłoby bankructwo.
Greków, od dawna protestujących przeciwko polityce oszczędnościowej rządu, rozgniewał ten dodatkowy podatek. Żeby ułatwić jego ściąganie, będzie pobierany przy okazji płacenia rachunków za energię elektryczną. Obywatele, którzy odmówią zapłaty, ryzykują odcięcie prądu.
Podatek będzie obowiązywał również bezrobotnych i emerytów. Rząd liczy, że do państwowej kasy wpłynie dzięki niemu dodatkowo ok. 2 mld euro. Od zakładanych celów redukcji deficytu budżetowego Grecję dzieli 1,7 mld euro. Dwa tygodnie temu Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Unia Europejska - widząc, że Grecji nie udaje się osiągnąć celów finansowych - jasno zaznaczyły, że kończy im się cierpliwość, i ostrzegły Ateny, by przestały się wahać, gdyż w przeciwnym razie mogą stracić wartą 110 mld euro pomoc finansową. Grecja obiecała wprowadzić kolejne bolesne oszczędności, by przekonać międzynarodowych partnerów do powrotu do Aten.
>>>>
Uchwalic nie problem ! Sciagnac to problem !
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Pią 14:32, 30 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:20, 28 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Grecja: wicepremiera nie stać na nowy podatek
Grecki wicepremier Teodoros Pangalos zabiegał o współczucie u swych rodaków, bardzo niezadowolonych z nowego podatku od nieruchomości. Powiedział, że on sam nie ma pieniędzy na zapłacenie tego podatku, mającego pomóc w ratowaniu finansów państwa.
Ateny, protesty przed Ministerstwem Trasnportu, fot. John Kolesidis/Reuters
Gdy parlament przegłosowywał w piątek podatek, policja musiała użyć gazu łzawiącego, żeby rozproszyć demonstrantów protestujących przeciwko temu kolejnemu obciążeniu. Wicepremier ujawnił, że nowy podatek (średnio 4 euro za metr kwadratowy) będzie go kosztował 7,5 tys. euro, a ponieważ nie dysponuje taką sumą, musi sprzedać jedną ze swych nieruchomości. Z deklaracji majątkowej Pangalosa za rok 2010 wynika, że jego roczny dochód wyniósł ponad 640 tys. euro i że wicepremier jest właścicielem ośmiu apartamentów, w tym trzech w Atenach, oraz 11 działek. Gotówki miał jednak w banku stosunkowo niewiele - nieco ponad 17 tys. euro.
Roczny dochód statystycznego Greka wynosi ok. 20 tys. euro.
Wicepremier tłumaczył, że nieruchomości odziedziczył, większość z nich stoi pusta, a on próbuje teraz znaleźć na jedną z nich kupca. Spytany, co zrobi, jeśli mu się to nie uda, Pangalos odparł żartobliwie: - Nie wiem, może Ewangelos Wenizelos (minister finansów) aresztuje mnie i wsadzi za kratki.
?????
No to kto bedzie placil ten podatek jak nikogo nie stac ???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:59, 29 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Stratfor: Grecji nie uda się uratować
Grecji nie uda się uratować. Nie zdoła wyjść z przerastających ją długów nawet wówczas, gdy otrzyma nową pomoc, dlatego reszta eurostrefy musi z góry przygotować się do jej usunięcia - twierdzą analitycy ośrodka badawczego Stratfor.
Według nich eurostrefa musi przygotować "wyjście awaryjne", którym jest fundusz EFSF (European Financial Stability Facility). O jego wzmocnieniu zdecydowało czwartkowe głosowanie w Bundestagu. EFSF zyskał większe możliwości pożyczkowe i dodatkowe uprawnienia m.in. skupywania obligacji państw znajdujących się w trudnościach. "Rozbudowa EFSF musi nastąpić, ponieważ nie da się zająć greckich aktywów majątkowych na sumę 280 mld euro odpowiadającą zagranicznym zobowiązaniom dłużnym tego kraju. Taki krok musiałby uruchomić finansową katastrofę, której eurostrefa by nie przetrzymała" - stwierdził w czwartkowym komentarzu wiceszef działu analiz Stratforu Peter Zeihan.
"Po to, by przygotować się do usunięcia Grecji (z eurostrefy) należy zrobić trzy rzeczy równocześnie - dodaje.
Wedłgu analityków ok. 400 mld euro potrzeba na odseparowanie Grecji od reszty eurostrefy, ok. 800 mld euro potrzeba na niedopuszczenie do załamania się sektora bankowego w Portugalii, Włoszech, Hiszpanii i Francji.
Dalsze 800 mld euro trzeba mieć na wypadek, gdyby trzeba było zaspokoić potrzeby finansowe Włoch w najbliższych trzech latach po usunięciu Grecji, potencjalnie to bowiem Włochy wymieniane są jako kraj mogący potrzebować wsparcia.
"A zatem dopóki Europejczycy nie będą mieli w zanadrzu 2 bln euro, nie będą mogli usunąć Grecji z eurostrefy" - podsumował.
>>>>>
Oczywiscie ze Grecji nie da sie uratowac - teraz to juz nie idzie o Grecje tylko o istnienie UE . Eurotowarzysze tego nie pojmuja tak jak radzieccy nie pojeli DO TEJ PORY ze to koniec ich imperium . Barroso zapewne do konca zycia nie pojmie ze juz nie ma UE i bedzie wydawal ,,dyrektywy''...
Stad beda tak dlugo zwlekac ze wszystko padnie !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:32, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Grecja: inspektorzy trojki musieli przełożyć spotkanie z ministrem
Okupacja greckiego ministerstwa transportu przez protestujących urzędników zmusiła przedstawicieli tzw. trojki do przełożenia planowanego spotkania z szefem tego resortu, z którym zamierzają rozmawiać o niezbędnych reformach.
Od raportu inspektorów trojki (KE, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Europejskiego Banku Centralnego), weryfikujących realizowanie przez rząd w Atenach programu reform i oszczędności, zależy przyznanie Grecji kolejnej transzy (8 mld euro) pakietu ratunkowego, bez której kraj musiałby ogłosić bankructwo. Spotkanie z ministrem Jannisem Ragusisem, planowane na rano, zostało przełożone na wieczór. W czwartek spotkanie inspektorów trojki z ministrem finansów Ewangelosem Wenizelosem musiano przenieść do innego budynku, również z powodu okupacji gmachu resortu przez demonstrantów.
Eksperci trojki wyjechali na początku miesiąca z Aten ze względu na brak postępów ze strony rządu greckiego w realizacji zobowiązań zmniejszenia deficytu budżetowego. W czwartek wznowili rozmowy z przedstawicielami greckich władz. Pogrążona w kryzysie zadłużenia Grecja jest regularnie paraliżowana strajkami i demonstracjami, organizowanymi w proteście przeciwko posunięciom oszczędnościowym rządu, stanowiącym warunek dalszego otrzymywania pomocy międzynarodowej.
>>>>>
A wiec juz nie moga nic zrobic z braku ... fizycznych mozliwosci dotarcia do Grecji ! Niedlugo wszystko bedzie zablokowane !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:51, 03 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Rząd Grecji: nie osiągniemy założonych celów
Grecja nie osiągnie założonych celów redukcji deficytu budżetowego na lata 2011-12, mimo przyjętego programu oszczędnościowego - zakomunikowało greckie ministerstwo finansów. Według przyjętego przez rząd projektu budżetu na rok 2012, deficyt w roku bieżącym wyniesie 18,7 mld euro, czyli 8,5 proc. Produktu Krajowego Brutto (PKB) zamiast zakładanych 17,1 mld, czyli 7,6 proc. PKB.
Co więcej, w komunikacie ministerstwa finansów podkreślono, że tegoroczny deficyt uda się utrzymać na poziomie 8,5 proc. jedynie "jeśli władze państwowe i obywatele udzielą właściwej odpowiedzi". Spodziewany deficyt budżetowy na rok 2012 określono na poziomie 14,6 mld euro (6,8 proc. PKB) czyli większym niż przewiduje program oszczędnościowy (6,5 proc. PKB). Okazało się bowiem, że gospodarka kurczy się w tempie szybszym niż przewidywano.
Rząd zakłada obecnie, że PKB Grecji zmniejszy się w tym roku o 5,5 proc. (wobec wcześniejszych przewidywań 3,8 proc.) a w roku przyszłym o 2-2,5 proc.
Wskaźniki te - jak podkreśla Reuters - są zgodne z przewidywaniami Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW), ale znacznie gorsze od przewidywań, które legły u podstaw określenia wieloletniej pomocy dla Grecji w wysokości 110 mld euro Przewidywano wówczas nawet, że przyszłym roku gospodarka grecka wzrośnie o 0,6 proc.
W lipcu br. Grecji obiecano dodatkową pomoc w wysokości 109 mld euro, ale szczegółów porozumienia w tej sprawie jeszcze nie ustalono.
Ekonomiści oceniają, że większy od prognozowanego deficyt w br. oznacza, że Grecja będzie potrzebować prawie 2 mld euro dodatkowo tylko po to aby sfinansować bieżące wydatki. Oznacza to, że przyjęte niedawno przez rząd drastyczne środki oszczędnościowe, takie jak podwyżki podatków i cięcia wynagrodzeń, mogą okazać się niewystarczające.
Rząd grecki nie ukrywa frustracji z powodu niedostatecznej ściągalności zobowiązań podatkowych i obaw, że obywatele - niezadowoleni z cięć wynagrodzeń i równoczesnego wzrostu obciążeń podatkowych - odmówią ich ponoszenia. W kraju mnożą się apele o niepłacenie dodatkowego podatku od nieruchomości ukrytego w rachunkach za prąd i to pomimo zapowiedzi firm energetycznych, że właściciele nieruchomości uchylający się od dodatkowych opłat będą pozbawiani dopływu energii.
W Atenach przebywają już wysłannicy MFW, Komisji Europejskiej i Europejskiego Banku Centralnego (tzw. trojki), którzy badają czy Grecji można wypłacić następną transzę pomocy. Bez tej pomocy, rządowi greckiemu może zabraknąć pieniędzy na bieżące wypłaty już w tym miesiącu. Grecja zobowiązała się wobec trojki, poza podwyżkami podatków i cięciami wynagrodzeń pracowników publicznych, do zmniejszenia ich liczby o 25 proc. do roku 2015.
>>>>
No oczywiscie ze nic nie osiagnie wszystko to sciema na oszuaknie ,,rynkow''... Euro-Tiatnic!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:52, 03 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Łukasz Wróbel / Noble Securities
Grecja znowu przeszacowała swoje możliwości, dziura budżetowa będzie większa
Zamiast deficytu na poziomie 7,8 proc. PKB, dziura budżetowa Grecji ma wynieść w 2011 r. 8,5 proc. PKB, co wymusza dalsze bolesne cięcia wydatków lub nowe podatki, które powinny przynieść ok. 1,6 mld EUR.
Trzeci kwartał inwestorzy na całym świecie rozpoczęli od zdecydowanej wyprzedaży ryzykownych aktywów, choć w ostatnim czasie można by rzec, że oprócz amerykańskich obligacji, dolara i jena, niemal każdy instrument finansowych jest źródłem niepokojów. W poniedziałek na najważniejszych rynkach akcji tylko indeksy chińskiej giełdy obroniły się przed spadkami, ale w Azji bynajmniej spokojnie nie było, bo w Tajlandii, Indonezji czy Hong Kongu główne indeksy po weekendzie straciły na wartości od 4,4 do 5,6 proc. Na Starym Kontynencie tuż przed godziną 17 DAX i CAC40 spadały o 2,4 proc., a FTSE o mniej niż 1 proc., ponieważ Brytyjczycy otrzymali najmniej krótkoterminowych powodów do zmniejszania zaangażowania w akcje. Agencja Standard & Poor’s podtrzymała rating kredytowy Wielkiej Brytanii na dotychczasowym poziomie AAA ze stabilną perspektywą, a dane o aktywności przemysłu wypadły dużo lepiej od prognoz ekonomistów, bo wskaźnik PMI odbił się z najniższego poziomu od dwóch lat i powrócił we wrześniu powyżej neutralnej linii 50 pkt. (do 51,1 z 49,4 pkt). Analogiczne wskaźniki dla Polski, Szwajcarii, Niemiec i całej strefy euro we wrześniu nie przerwały spadkowych serii. W przypadku strefy euro, na którą z powodu problemów banków skierowane są oczy inwestorów z całego świata, indeks PMI dla sektora przemysłu kurczył się piąty miesiąc z rzędu i sięgnął poziomu najniższego od dwóch lat poziomu 48,5 pkt. W Niemczech i Polsce przemysł również notuje najsłabszą koniunkturę od wielu miesięcy, ale wskaźniki PMI bronią się jeszcze przed spadkami w recesyjną strefę (poniżej 50 pkt.). Spekulacje na temat problemów z płynnością francusko-belgijskiej grupy finansowej Dexia nie pozwoliły inwestorom odpocząć od przeciągającego się z tygodnia na tydzień kryzysu w strefie euro. Podczas poniedziałkowego spotkania ministrowie finansów państw należących do strefy euro rozważali różne warianty dokapitalizowania banków i przeprowadzenia kontrolowanego bankructwa Grecji. Przy brakującym poparciu jedynie trzech państw, można uznać, że rozszerzenie i lewarowanie mechanizmu EMSF jest już przesądzone. Tego samego nie można powiedzieć o kolejnej transzy pomocy finansowej dla Grecji, bo zaktualizowany właśnie plan budżetu na 2011 r. odbiega od obiecanych międzynarodowym instytucjom założeń o ponad 1,5 mld EUR. Między innymi dlatego euro było w poniedziałek najsłabsze względem jena od połowy 2001 r.
>>>>>
I znowu zęby w ścianę i zaciskaj pasa !
Grecja juz w ubieglym roku stała nad przepascia i z duma mozna powiedziec ze od tego czasu zrobila wielki krok do przodu !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 10:24, 07 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Greckie ministerstwo finansów poinformowało w czwartek, że rozmowy z inspektorami Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) na temat kolejnej transzy pomocy zostąły zakończone. Dziś mają być kontynuowane rozmowy z przedstawicielami Komisji Europejskiej.
Według przedstawiciela MFW, zakończenie rozmów i analiz stanu gospodarki greckiej spodziewane jest za kilka dni. Inspektorzy MFW, Komisji Europejskiej i Europejskiego Banku Centralnego (EBC), czyli tzw. trojka, wznowili w ub. tygodniu sprawdzenie jakie postępy uczyniła Grecja we wdrażaniu programu oszczędnościowego.
Realizacja postawionych w tym programie wymogów jest warunkiem udzielania temu krajowi, borykającemu się z ostrym kryzysem finansowym, dalszej pomocy. Bez tej pomocy Grecji grozi już najbliższym czasie niewypłacalność, która spowodowałaby jeszcze głębszy kryzys w strefie euro.
Reuters powołując się na źródła zbliżone do trojki, pisze, że kolejna transza pomocy zostanie najprawdopodobniej wypłacona, ale przedtem Ateny muszą uczynić więcej aby przekonać kredytodawców, że są w stanie realizować reformy. Program reform przewidujący drastyczne oszczędności, podwyżki podatków i zwolnienia w sektorze publicznym, spotyka się z gwałtownymi sprzeciwami społeczeństwa greckiego.
>>>>>>
Tak wiec bedzie kolejna faza duszenia !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:14, 09 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Trojka krytycznie o wdrażaniu reform w Grecji
Przedstawiciele tzw. trojki (Komisja Europejska, MFW i Europejski Bank Centralny), kończący właśnie weryfikację wdrażania przez Ateny programu oszczędnościowego, krytycznie ocenili reformatorskie działania greckich władz.
-ShutterstockJak informuje w sobotę agencja dpa, szef delegacji MFW w Atenach, Duńczyk Poul Mathias Thomsen powiedział niemieckiej gazecie "Welt am Sonntag", że "Grecja znalazła się na rozdrożu". Jego zdaniem program uzdrowienia finansów pogrążonej w kryzysie zadłużenia Grecji nie powiedzie się, jeśli władze nie zdecydują się na znacznie bardziej radykalne reformy strukturalne. Tekst artykułu w niedzielnym "Welt am Sonntag" dpa otrzymała z wyprzedzeniem.
Przedstawiciel Komisji Europejskiej w trojce, Niemiec Matthias Mors, skrytykował rząd Jeorjosa Papandreu za nie dość szybkie realizowanie planów oszczędnościowych. "Grecy sądzą, że wystarczy uchwalać ustawy. Ale ich wdrażanie wymaga czasu. A często brakuje też odpowiednich struktur, na przykład w systemie podatkowym" - powiedział Mors.
Bez pozytywnej opinii trojki Ateny nie otrzymają kolejnej transzy (8 miliardów euro) międzynarodowego pakietu ratunkowego, a to oznaczałoby dla Grecji bankructwo.
Agencja dpa pisze, że członkowie delegacji trojki spotykają się w Atenach z oznakami wrogości. Szefowie delegacji KE, MFW i EBC ujawnili, że nie wychodzą na ulicę bez ochroniarzy i że ze względów bezpieczeństwa także na bardzo krótkich trasach poruszają się samochodami.
>>>>>
A wiec za slabo ! Za malo dusza ! Trzeba mocniej !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:36, 10 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Brytyjskie media o stanie zdrowia Greków
Stan zdrowia Greków się pogarsza, a liczba niektórych przestępstw wzrosła na skutek kryzysu zadłużenia, z którym borykają się Ateny - wynika z opublikowanego raportu w brytyjskim periodyku medycznym "The Lancet".
Autorzy raportu alarmują, że coraz większa część z biedniejącego greckiego społeczeństwa nie ma dostępu do opieki zdrowotnej. Jak przekonują, daje się zaobserwować pogorszenie danych nt. zdrowia na przestrzeni ostatnich kilku lat - a więc w okresie, gdy Grecja walczyła z coraz bardziej kulejącą gospodarką, która mimo wysiłków strefy euro i międzynarodowych instytucji może ostatecznie doprowadzić do bankructwa Aten. Badanie o wiele mówiącym podtytule "Oznaki tragedii greckiej" powstało w oparciu o dane rządu Grecji, Unii Europejskiej i inne źródła. Za kryterium do porównań posłużył rok 2007, ostatni sprzed kryzysu.
Autorzy wskazują, że drastycznie wzrosła liczba samobójstw - o 25 proc. w 2010, w porównaniu z 2009 r. Z kolei minister zdrowia podkreślił, że w pierwszym półroczu tego roku samobójstw popełniono aż o 40 proc. więcej niż rok temu w tym samym okresie.
Pod koniec 2010 roku wzrosła liczba infekcji wirusem HIV. Prognozowany wzrost zakażeń na ten rok wyniesie według autorów 52 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Z powodu kryzysu i drastycznego programu oszczędności w Grecji "narkomani nie mają już dostępu do tymczasowego zatrudnienia, datków czy kieszonkowego od rodziców", a wiele z tych osób "ucieka się do prostytucji, by płacić za narkotyki" - podkreśla jeden z autorów, Alexander Kentikelenis z Uniwersytetu w Cambridge. Wzrosło użycie heroiny, jednocześnie ubyło programów pracy dla ludzi bezdomnych.
Raport wskazuje też, że między 2007 a 2009 rokiem liczba zabójstw i kradzieży prawie się podwoiła.
Obecnie Grecja czeka na kolejną transzę (8 mld euro) międzynarodowego pakietu ratunkowego. Nie otrzyma jej, jeśli przedstawiciele tzw. trojki (EBC, MFW i KE) negatywnie ocenią realizację przez rząd planów oszczędnościowych. Bez tej pomocy borykającej się z ostrym kryzysem Grecji grozi już najbliższym czasie niewypłacalność, która spowodowałaby jeszcze głębszy kryzys w strefie euro.
>>>>
Jak widac Mumia Europejska wzmacnia zdrowie ... SZALENIE!!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:45, 17 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Grecy ogłosili korektę deficytu budżetowego
Państwowe biuro statystyczne Grecji ogłosiło korektę ubiegłorocznego deficytu budżetowego, który wyniósł 10,6 procent produktu krajowego brutto, a nie 10,5 proc. jak dotąd podawano.
- Według prowizorycznych danych, deficyt budżetowy za rok 2010 szacowany jest na 24,1 mld euro (10,6 proc. produktu krajowego brutto) - głosi komunikat biura statystycznego. Zrewidowało ono także wysokość zadłużenia Grecji na koniec 2010 roku, które wynosiło 144,9 proc. PKB, a nie 142,8 proc. PKB jak informowano wcześniej.
>>>>>
Ciekawe do ilu dojada ostetecznie ???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:33, 18 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Grecja zainteresowana francuskimi fregatami
Pogrążona w kryzysie zadłużenia Grecja zamierza jednak zmodernizować swą marynarkę wojenną dwoma lub nawet czterema francuskimi fregatami, wykonanymi w technologii stealth, a więc trudno wykrywalnymi przez radar - dowiaduje się niemiecki "Der Spiegel".
Aten nie stać jednak obecnie na zapłacenie 300 milionów euro za każdy z tych okrętów i dlatego Paryż zaproponował, że fregaty, zbudowane w państwowej stoczni DCNS, przekaże nieodpłatnie na pięć lat. Dopiero potem Grecy będą musieli za nie zapłacić (ze zniżką, wynoszącą 100 milionów euro), albo francuska marynarka wojenna przejmie te jednostki - ustalił "Der Spiegel". Tygodnik zwraca uwagę, że bardzo nie podoba się to Niemcom, którzy od lat zabiegali o ten kontrakt. W piśmie do Urzędu Kanclerskiego przedstawiciele koncernu ThyssenKrupp wskazywali nawet, że w razie coraz bardziej prawdopodobnej redukcji zadłużenia Grecji, za francuskie okręty musieliby ostatecznie zapłacić także niemieccy podatnicy.
>>>>>
Tak Paryz pomaga Grecji ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:02, 01 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Grecki minister finansów nie wiedział o planach referendum
Premier Grecji Jeorjos Papandreu nie poinformował swego ministra finansów Ewangelosa Wenizelosa, że zamierza ogłosić referendum ws. drugiego pakietu pomocy dla Aten - powiedział członek administracji Papandreu.
Jeorios Papandreou, fot. PAP/EPA W plebiscycie zaproponowanym wczoraj Grecy mają wypowiedzieć się w sprawie drugiego pakietu pomocy dla Aten, uzgodnionego na szczycie strefy euro w zeszłym tygodniu. Tymczasem "Wenizelos nie miał pojęcia o referendum" - powiedział agencji Reutera członek administracji, który pragnął zachować anonimowość. Wenizelos, który prowadzi negocjacje w sprawie pomocy dla Grecji z UE, MFW oraz bankami, "rozmawiał we wtorek rano z (ministrem finansów Niemiec Wolfgangiem) Schaeublem, (szefem Instytutu Finansów Międzynarodowych - IIF - Josefem) Ackermannem, (komisarzem UE ds. gospodarczych i walutowych Ollim) Rehnem i (szefem misji MFW Poulem) Thomsenem, usiłując ratować szóstą transzę pomocy (...) oraz całą umowę ratującą (Grecję - red.)" - powiedział pracownik greckiego resortu finansów, który również wypowiadał się anonimowo.
Rano poinformowano też, że 54-letni Wenizelos trafił do szpitala z powodów bólów brzucha, ale jego stan nie budzi niepokoju. Minister ma opuścić klinikę jeszcze we wtorek, po południu.
Nieoczekiwane ogłoszenie w poniedziałek po południu przez premiera Grecji planu referendum ws. przyjęcia pakietu pomocowego i programu drastycznych oszczędności było potężnym ciosem dla rynków finansowych. Giełdy azjatyckie zareagowały we wtorek spadkami, w Europie indeksy wciąż spadają.
Jak pisze AP Papandreu "wprawił inwestorów w osłupienie" zapowiadając referendum, w którym Grecy głosować będą nad przyjętym zaledwie w ubiegłym tygodniu planem ratunkowym dla Grecji.
Rezultatem tej "demokratycznej inicjatywy (...) może być całkowite załamanie europejskiego systemu bankowego i chaos w całej Europie" - skomentował inicjatywę referendum analityk CMC Markets Michael Hewson.
>>>>>
A tu cyrk sie rozwija ! Nikt o niczym nie wie a ma byc referendum !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:45, 02 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Niemiecka prasa komentuje postawę Papandreu
Wystąpienie Grecji ze strefy euro wydaje się już tylko kwestią czasu - pisze niemiecki dziennik "Die Welt". Według niemieckiej prasy, zapowiadając referendum w sprawie programów ratunkowych, premier Grecji postawił wszystko na jedną kartę.
- Dzięki swej kontrowersyjnej inicjatywie grecki premier Jeorjos Papandreu przypomina gracza w ruletkę, który postawił wszystko na jedną liczbę. I wydaje się, że nie jest jedynym hazardzistą wśród europejskich polityków - komentuje "Die Welt". Według gazety opuszczenie przez Grecję strefy euro nie oznaczałoby końca europejskiej solidarności z tym krajem. "Grecja musiałaby być dalej wspierana przez swoich partnerów. Wystąpienie byłoby zatem jedynie późnym uznaniem gospodarczej rzeczywistości. Tylko z narodową walutą Grecy mają realną szansę wzmocnić swą konkurencyjność poprzez dewaluację" - ocenia dziennik. Zastrzega jednak, że nawet tak radykalny krok nie uspokoiłby sytuacji wokół wspólnej waluty, bo rynki finansowe od dawna obawiają się zachwiania pozycji Włoch.
Także dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" pisze, że Papandreu postanowił zagrać o wszystko. "Europa jest w szoku, ale widząc masowe demonstracje i strajki w Atenach, musiała być świadoma krytycznej sytuacji greckiego rządu. Papandreu i (jego rządząca socjalistyczna partia - red.) PASOK stoją pod ścianą (...). Z notowaniami, które sięgnęły dna, i z minimalną większością w parlamencie żaden szef rządu nie może stale forsować radykalnych programów oszczędnościowych, przeciw którym burzy się jego własny naród. Chyba że mógłby się powołać na jasną, choć niechętnie wyrażoną, zgodę społeczeństwa" - ocenia dziennik.
Dodaje jednak, że przeprowadzenie referendum "wymaga czasu, którego Grecja już nie ma, i wstrzymuje cały proces reform". Według gazety powodem oburzenia, jakie wywołała zapowiedź greckiego premiera, może być też fakt, że Grekom dano możliwość decydowania o tym, czy chcą zostać uratowani, podczas gdy Niemcy nie mogą głosować, czy obecne i przyszłe pokolenia chcą brać na siebie warte miliardy gwarancje na ratowanie Grecji.
Z kolei w ocenie "Sueddeutsche Zeitung" grecka polityka "nie jest już wyłącznie sprawą samej Grecji". "Od (jej) losu zależy los 16 pozostałych państw strefy euro. I jeśli zgodzą się, że od euro zależy też przyszłość Unii Europejskiej, to stawką w grze jest teraz cały ten projekt" - ocenia gazeta. Dodaje, że szczyt eurolandu w Brukseli w ubiegłym tygodniu "był wyrazem odpowiedzialności, którą Europa chce przejąć za Grecję". "Ale co będzie z odpowiedzialnością Grecji za Europę?" - pyta "SZ".
Według gazety po decyzji Papandreu o referendum Unia powróciła do niepewności sprzed szczytu z 27 października. "Jest jeszcze gorzej: podczas gdy w minionych tygodniach można było podjąć jakieś działania, teraz grozi całkowity zastój. Bo jakie dalsze kroki na korzyść Grecji i euro można podjąć, jeśli przez tygodnie albo miesiące nie będzie wiadomo, jak długo Grecja pozostanie jeszcze przy euro?" - dodaje bawarski dziennik. Ocenia, że UE i Międzynarodowy Fundusz Walutowy powinny przygotować "plan B", a nawet "plan C" w sprawie greckiego kryzysu. "Financial Times Deutschland" ocenia z kolei, że greckie referendum nie musi skończyć się katastrofą. Jeśli uda się zapewnić finansowanie w czasie poprzedzającym referendum, a Papandreu zdoła przekonać swój naród za pomocą argumentów, operacja ratowania euro miałaby dużo pewniejsze podstawy niż dotychczas" - ocenia "FTD". Także tygodnik "Der Spiegel" napisał w swym internetowym wydaniu, że "dla odmiany Grecy powinni sami zdecydować, co będzie dalej z nimi i ich krajem".
>>>>
A wiec w Brukseli szal ! Wrzszcza skacza gryza dywany jak onegdaj Adolf !
CO TO JEST ! PRZECIEZ BUDUJEMY ZWIAZEK EURORADZIECKI ! JEDNOLITY KOLCHOZ ZARZADZANY PRZEZ TOWARZYSZY ! NIEWYBIERALNYCH ! NIEWYBIERALNYCH !!!
A TU CO ? DEMOKRACJA ? REFERENDUM ??? PRZECIEZ REFERENDOW MIALO NIE BYC ! IRLANDIA MIALA BYC OSTATNIA !
DEMOKRACJI IM SIE ZACHCIALO !
I tak towarzysze szalejo . Demokracja im grozi ... Ale bez obaw i tak to padnie ;O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:45, 03 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
"Times": Ekspert o objawach "dysfunkcji państwa" w Grecji
W Grecji widać "alarmujące objawy dysfunkcyjnego państwa". Bez reformy systemu rządzenia nie uda się uzdrowić gospodarki i powrót drachmy może okazać się nieuchronny - sądzi grecki publicysta Jason Manolopulos.
- Instytucje rządowe tracą legitymizację, rządzące elity są skorumpowane lub na dużą skalę zaangażowane w spekulacje, jakość usług i świadczeń publicznych pogorszyła się drastycznie, kartele podzieliły się gospodarką, a gospodarka się kurczy - napisał Manolopulos w dzisiejszym "Timesie". Jego zdaniem Bruksela nie jest świadoma istoty problemu, ponieważ koncentruje uwagę na obronie euro za wszelką cenę, a Unia Europejska, Europejski Bank Centralny i Międzynarodowy Fundusz Walutowy (tzw. trojka) leczy fiskalne symptomy kryzysu, a nie jego przyczyny.
- Trojka musi zrozumieć, że ma do czynienia z kryzysem życia politycznego, instytucji rządzenia i korupcją, a nie z deficytem finansów publicznych, który da się rozwiązać wprowadzeniem oszczędności i instrumentami finansowymi - dodaje.
Manolopulos zauważa, że "ustawione" przetargi na zamówienia rządowe mają w Grecji duży udział w rozdęciu deficytu sektora publicznego i że nikt nie proponuje reform politycznych, jak choćby uchylenia przepisu dającego parlamentarzystom immunitet od odpowiedzialności karnej.
- Grecja nie jest w pełni funkcjonalną gospodarką kapitalistyczną, ma więcej wspólnego z rynkami wschodzącymi, których gospodarki opanowane są przez konglomeraty, a sektor publiczny jest rozdęty, niż z Niemcami, czy Holandią. Jesteśmy źle rządzeni przez skorumpowaną polityczną elitę w sojuszu z potężnymi lokalnymi oligarchami - uznał.
Publicysta, który jest m.in. autorem książki o zadłużeniu Grecji (Greece's Odious Debt) twierdzi, że Grecy mają dość nie tylko premiera Jeorjosa Papandreu, ale całej klasy politycznej.
- Klany oligarchów kontrolujące banki, media, firmy i całe gałęzie przemysłu i powiązani z nimi politycy nie są zainteresowani wprowadzeniem trudnych reform potrzebnych, by Grecja mogła funkcjonować w strefie euro. Gotowi są zaryzykować wypadnięcie z eurolandu, ponieważ utrzymanie status quo jest dla nich najważniejsze. W razie przywrócenia drachmy znów będą panami - wyjaśnia.
Manolopulos sądzi, że Grecy nie chcą implozji ich kraju, a gdyby spytano ich, czy chcą pozostać w strefie euro, to odpowiedzieliby twierdząco przytłaczającą większością. Strajkujący to mniejszość. Większość chce reform i na stanowisku premiera chętnie widziałaby kompetentnego technokratę jak np. Lukasa Papademosa, byłego wiceprezesa Europejskiego Banku Centralnego. - To, co się teraz stanie z Grecją, musi być czymś więcej niż sprytną finansową sztuczką, lub redukcją ciężaru spłat długu. Potrzebne są rzeczywiste zabiegi na rzecz zmiany systemu rządzenia. Jeśli ich nie będzie, przybliży się perspektywa chaotycznego bankructwa i powrotu drachmy - podsumował Manolopulos.
????
A kto stworzyl dysfunkcje panstwa w Grecji ??? Polegajaca na tym ze UE daje Grecja bierze i bierze i bierze ??? Ktoz inny jak nie Bruksela... Po 30 latach to juz nawet starzy nie pamietaja ze moglo byc inaczej !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:09, 04 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Sarkozy i Merkel grożą Grecji zawieszeniem pomocy
Prezydent Francji Nicolas Sarkozy i kanclerz Niemiec Angela Merkel zagrozili w środę w Cannes Grecji, że nie otrzyma ona kolejnej transzy pomocy, jeśli nie wyjaśni, czy chce pozostać w strefie euro.
Sarkozy podkreślił, że władze w Atenach muszą niezwłocznie zdecydować, czy chcą pozostać w strefie euro, zanim otrzymają kolejną transzę pomocy w wysokości 8 mld euro, pochodzącą z pierwszego pakietu ratunkowego. Sarkozy wystąpił na wspólnej konferencji prasowej z niemiecką kanclerz Angelą Merkel, po zakończeniu tzw. miniszczytu w sprawie Grecji. - Powiedzieliśmy jasno władzom greckim (...). że Europejczycy i MFW wyobrażają sobie przelanie szóstej transzy pomocy dla Grecji tylko w wypadku, gdy przyjmie ona całość pakietu zaaprobowanego 27 października (przez eurogrupę) i gdy zniknie wszelka niepewność co do wyniku referendum - powiedział francuski prezydent.
Według niego, "jeśli greckie referendum (w sprawie drugiego pakietu ratunkowego) musi się odbyć", trzeba je zorganizować "jak najszybciej". Francuski prezydent oświadczył, że premier Grecji Jeorjos Papandreu poinformował go w trakcie czwartkowej rozmowy, iż owo głosowanie może odbyć się "około 4-5 grudnia". Podobną możliwą datę referendum podała kanclerz Merkel.
Francuski prezydent powiedział, że eurogrupa "pragnie" pozostania Grecji w jej gronie, ale to do "narodu greckiego należy wypowiedzenie się w tej sprawie". Także niemiecka kanclerz postawiła dalszą przynależność Grecji do eurolandu pod znakiem zapytania w wypadku zwycięstwa w referendum przeciwników reform i programu oszczędnościowego.
Z kolei premier Grecji Jeorjos Papandreu przyznał, że jego kraj musi zadecydować czy pozostanie w strefie euro i pokazać światu, że może wywiązać się ze swych zobowiązań.
Papandreu bronił swej decyzji rozpisania referendum i sprecyzował, że odbędzie się ono 4 grudnia. Grecki premier powiedział dziennikarzom, po wieczornym spotkaniu z przywódcami eurolandu, że "podstawową kwestią jest wykazanie światu, że możemy wywiązać się z naszych zobowiązań". - To nie jest tylko kwestia programowa, to jest kwestia tego czy chcemy pozostać w strefie euro - dodał.
Komentatorzy podkreślają, że po praz pierwszy Papandreu tak wyraźnie powiedział, że ewentualne opuszczenie przez Grecję strefy euro jest jedną z opcji.
W referendum Grecy mają zadecydować czy akceptują dalsze dotkliwe reformy i posunięcia oszczędnościowe, od których UE i MFW uzależniają kontynuowanie pomocy dla gospodarki greckiej. Według sondaży opinii publicznej, ok. 60 proc. Greków odrzuca te reformy.
Kanclerz Merkel oświadczyła, że ten plebiscyt powinien sprowadzać się w istocie do odpowiedzi na pytanie, czy Grecja pozostanie w strefie euro.
Sarkozy zapowiedział też, że Francja i Niemcy chcą przyspieszenia prac nad przezwyciężaniem obecnego kryzysu, w tym nad wzmocnieniem Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF).
Dyrektor zarządzająca Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) Christine Lagarde oświadczyła w środę w Waszyngtonie, że uzależnia dalszą pomoc MFW dla Grecji od rezultatu zapowiedzianego przez Papandreu referendum.
Prezydent Francji Nicolas Sarkozy i kanclerz Niemiec Angela Merkel spotkali się w środę po południu najpierw z przywódcami instytucji unijnych i Międzynarodowego Funduszu Walutowego, aby przedyskutować zminimalizowanie strat spowodowanych greckim posunięciem. Wieczorem do tego grona dołączył grecki premier Jeorjos Papandreu.
Pałac Elizejski zapowiedział, że w czwartek rano, tuż przed inauguracją szczytu G20, miniszczyt w sprawie Grecji będzie kontynuowany w rozszerzonym składzie. Spotkać się mają przywódcy Niemiec, Włoch, Hiszpanii i Francji oraz przedstawiciele Europejskiego Banku Centralnego, Komisji Europejskiej, Rady Europejskiej oraz Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
>>>>>
Trzasneli piscia w stol zagrozili i .. Papndreu ZREZYGNOWAL Z DEMOKRACJI ! Nie bedzie referendum ! Trudno aby bylo inaczej ! Projekt UE jest jasny ZERO DEMOKRACJI ! Cala wladza w rece rad (zieckich) !
Marionetki glosu nie maja . Zreszta zachowanie Papy Endrju wskazuje na nieprzespane noce silne przeciazenia umyslowe dzialnie w stanie maligny i pomrocznosci jasnej . Jednym slowem Papa Endrju jest w stanie jakby dostal mlotkiem po glowie ! POKUTUJE ! To jest jego czysciec !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:25, 11 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Grecy wciąż nie wysłali do UE pisemnych zobowiązań ws. pakietu
Dwie partie koalicyjne Grecji wciąż nie przesłały UE pisemnych zobowiązać do przyjęcia drugiego programu pomocowego. A od tego uzależniona jest decyzja o przelaniu Grecji 8 mld euro z szóstej transzy pomocy eurolandu i MFW - przypomniała w piątek KE.
- Żądanie eurogrupy, czyli pisemne zobowiązanie się do wdrożenia postanowień szczytu 25 października jest wciąż aktualne" - powiedział rzecznik Komisji Europejskiej Olivier Bailly, pytany jak wygląda sytuacja z przelaniem Grecji obiecanej transzy 8 mld euro. - Nie ma w sprawie transzy żadnej nowej decyzji - podkreślił.
Ministrowie finansów państw UE dali wstępnie zielone światło w sprawie przelewu szóstej transzy (z jeszcze pierwszego pakietu pomocowego) już 21 października.
Ale wypłatę transzy wstrzymano w związku z zamieszaniem wokół zapowiedzi referendum, jakie ówczesny premier Grecji Jeorjos Papandreu chciał zorganizować ws. przyjęcia drugiego pakietu programu ratunkowego uzgodnionego na szczycie eurolandu 25 października.
Pod presją liderów eurolandu Grecja wycofała się z pomysłu referendum, a premier Papanderu ustąpił, ale na ostatnim posiedzeniu eurogrupy 7 listopada greckich polityków poproszono o pisemne zobowiązanie dotyczące przestrzegania programu i wynikających z niego reform zanim zostanie przekazana kolejna transza pomocy. Dwie największe partie Grecji - rządzący dotychczas socjalistyczny PASOK oraz opozycyjna prawicowa Nowa Demokracja - ustaliły, że rząd koalicyjny ma urzędować 15 tygodni, do przedterminowych wyborów parlamentarnych planowanych na 19 lutego.
:O))))
Bruksela chce juz miec na pismie wszystko :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:05, 15 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Dramat dziecka - rodzice oddali ją obcym.
Fakt
To nie politycy, przedsiębiorcy, czy zwykli pracownicy są w Grecji największymi ofiarami kryzysu. Najbardziej odczuwają go dzieci. Rodzicie oddają je pod opiekę innym, bo sami nie mają pieniędzy na utrzymanie i wyżywienie swoich pociech. Problem przybiera już astronomiczne rozmiary.
Ioanna (9 l.) i Evagelis (7 l.) to dwójka z całej masy dzieciaków, które trafiły do dziecięcej wioski SOS w Atenach. Rodzice powiedzieli dzieciom, że tu będą miały lepiej, dostaną przynajmniej jeden ciepły posiłek dziennie. W swoim domu, leżącym kilkaset kilometrów od Aten, Ioanna nawet nie mogła marzyć o normalnym obiedzie. Jej rodzice zostali bez pracy i nie mają pieniędzy na utrzymanie córki.
Ioanna, choć minął zaledwie tydzień od rozstania z mamą i tatą, płacze za nimi niemal bez przerwy. Boi się, że w ogóle nie przyjadą. - Kiedy znów ich zobaczę? Kiedy skończy się ten kryzys? - pyta. Nikt nie potrafi jej udzielić odpowiedzi.
- Kiedyś były u nas tylko dzieciaki z rodzin patologicznych. Kryzys zmienił kompletnie tę sytuację. Nagle przed drzwiami stają rodzice z dziećmi i mówią, że je tu zostawiają - wyjaśnia szef dziecięcych wiosek w Grecji George Prototapas. - Spodziewamy się, że coraz więcej rodziców będzie z biedy oddawać dzieci do naszych wiosek. Finansujemy je dzięki pomocy państwa i datkom, ale i te fundusze się kurczą - martwi się Prototapas.
>>>>>
Widzicie jak UE zniszczyla ten kraj ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:10, 17 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
KE: Grecja traci 60 mld euro na nieściągniętych podatkach
Grecki fiskus traci ok. 60 miliardów euro z powodu niezebranych podatków - poinformował w czwartek w raporcie szef specjalnego zespołu zadaniowego (task force) ds. Grecji w Komisji Europejskiej Horst Reichenbach. Grupa może pracować w Atenach nawet 2-3 lata.
W czwartek KE przedstawiła pierwszy raport z pracy powołanej w lipcu przez szefa KE grupy zadaniowej ds. Grecji. Grupa złożona z ekspertów, KE, Międzynarodowego Funduszu Walutowego oraz krajów członkowskich (m.in. Niemiec i Holandii) pomaga władzom Grecji w zbudowaniu skutecznego systemu poboru podatków. Z 60 miliardów euro niezebranych podatków aż 8 miliardów można by ściągnąć natychmiast, co pomogłoby Atenom w redukcji ogromnego deficytu budżetowego. Natomiast ok. 30 miliardów zaległych podatków jest przedmiotem przeciągających się sporów prawnych, których rozstrzygnięcie może potrwać od 7 do 12 lat.
Reichenbach podkreślił, że wzmocnienie mechanizmu rozstrzygania sporów podatkowych będzie jednym z priorytetów jego zespołu.
Aby zwiększyć ściągalność podatków Grecja rozpoczęła pod koniec października rozmowy z Szwajcarią w sprawie greckich obywateli, którzy ulokowali oszczędności w Szwajcarii, by uniknąć płacenia podatków u siebie w kraju. Podobną umowę zawarły ze Szwajcarią Wielka Brytania i Niemcy. Umowy te bada obecnie KE pod kątem zgodności z prawem unijnym. KE przestrzegła w czwartek, że choć takie umowy są kuszące, bo mogą zwiększyć przychody podatkowe, muszą być jednak zgodne z unijnymi dyrektywami.
"Grecja jest bardzo specyficzna, jeśli chodzi o system podatkowy" - powiedziało PAP źródło unijne. Wyjaśniło, że 50 proc. aktywnych zawodowo Greków jest zatrudnionych, a druga połowa to "samozatrudnieni niezależni specjaliści", których podstawa podatkowa jest niższa niż w przypadku tych zatrudnionych. Źródło oceniło, że pobudzenie wzrostu gospodarczego w Grecji jest w obecnych warunkach trudne.
"Jest wiele przeszkód wzrostu w Grecji, główny to problem z uzyskaniem środków finansowych" na inwestycje - powiedziało dalej źródło. Dodało, że grecki system bankowy jest sparaliżowany prze dług publiczny. Wyraziło też wątpliwości w kwestii możliwych przychodów z prywatyzacji.
"Prywatyzacja jest wyzwaniem, trojka (eksperci UE, EBC i MFW oceniający greckie reformy) powinna głęboko się zastanowić, jaki cel przychodów z prywatyzacji jest możliwy" - mówi źródło unijne. Zaznaczyło też, że wiele jest do zrobienia po stronie greckiej, by poprawić atrakcyjność inwestowania w kraju.
By pobudzić finansowanie KE zaproponowała system gwarancji kredytów oparty na funduszach unijnych. Taki mechanizm "podziału ryzyka" mógłby wynieść 1,5 mld euro. KE chciałaby, by fundusze zostały pozyskane z pożyczek organizacji finansowych jak Europejski Bank Inwestycyjny, które byłyby gwarantowane unijnymi funduszami strukturalnymi.
Żeby zgodnie z planem naprawczym zwiększyć dochody budżetu, Grecja powinna pozyskać z prywatyzacji 5 mld euro do końca roku. Grecja wciąż czeka na szóstą transzę 8 mld ze 110 mld euro przyznanej w ub.r. pożyczki. By ją dostać Grecja musi - poza zobowiązaniami politycznymi - udowodnić, że jej dług jest spłacalny, a to znaczy, że przyjmuje warunki drugiego pakietu pomocowego wartości 130 mld euro.
>>>>>
Sie towarzysze teraz zorientowali .... 30 lat juz nie sciagaja podatkow i do tej pory to euro-towarzyszom nie przeszkadzalo... To co ma z tego wynikac teraz ??? Jak sie nie podobalo trzeba bylo nie brac ich do UE - teraz jest po ptokach ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:41, 02 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Grecja apeluje o większą efektywność w walce z kryzysem w eurostrefie
Premier Grecji Lukas Papademos wezwał w piątek do większej aktywności w walce z kryzysem w strefie euro i do postępu we wzmacnianiu zarządzania ekonomicznego w Europie.
- Ważne jest, by rozszerzanie się kryzysu w strefie euro zwalczać z większą efektywnością, większym postępem w upodabnianiu się systemów fiskalnych i ze wzmocnieniem zarządzania ekonomicznego w Europie - powiedział Papademos w parlamencie. Dodał, że interwencja Europejskiego Banku Centralnego (EBC) na rynkach obligacji pomogła greckim bankom.
Papademos wypowiadał się na ten temat na kilka dni przed przyszłotygodniowym szczytem w Brukseli, na którym przywódcy UE mają debatować o przyszłości Unii. Przed tym spotkaniem prezydent Francji Nicolas Sarkozy oraz kanclerz Niemiec Angela Merkel występują w ostatnich dniach z przemówieniami dotyczącymi kryzysu euro i środków zaradczych. We wtorek ministrowie finansów państw strefy euro wyrazili zgodę, by zagrożona bankructwem Grecja otrzymała kolejną, wynoszącą 8 mld euro transzę pomocy finansowej Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego, pod warunkiem wdrożenia zakrojonego na szeroką skalę programu oszczędności.
>>>>>
HEHEHE ! I kto to mowi :O))) Niech oni pokaza jak walczyc u siebie ...
A mowiac po ludzku chca po prostu wiecej kasy a Niemcom coraz trudniej pozyczac ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:50, 14 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
MFW: Grecji pozostała już tylko redukcja wydatków
Międzynarodowy Fundusz Walutowy oświadczył dzisiaj, że Grecja osiągnęła górną granicę wpływów, jakie da się uzyskać poprzez zwiększanie podatków, i musi przenieść punkt ciężkości programu oszczędnościowego na redukcję wydatków.
Jak powiedział szef misji MFW w Grecji Poul Thomsen, podejmowane przez Ateny reformy strukturalne nie zdołały na razie spełnić wszystkich związanych z nimi oczekiwań, ale nie jest jeszcze jasne, czy w przyszłym roku trzeba będzie wprowadzić nowe przedsięwzięcia oszczędnościowe. Grecja jest w trakcie negocjowania szczegółów drugiego międzynarodowego pakietu pomocy finansowej, w ramach którego mają zostać zmniejszone o połowę jej zobowiązania z tytułu posiadanych przez prywatnych inwestorów greckich obligacji. MFW jeszcze nie proszono o uczestnictwo w tym pakiecie - zaznaczył Thomsen, wyrażając jednocześnie nadzieję na "znaczne zaangażowanie" banków w dobrowolne redukowanie greckiego długu.
>>>>>
Juz tylko redukcja wydatkow apoznie EU-tanzja ..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:01, 15 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Tak bedzie wygladala sluzba zdrowia w Stanach Zjednoczonych Euro-py:
Andy Robinson / La Vanguardia
Szczyt rozpaczy czyli grecki szpital
Podczas nocnego dyżuru na sześćdziesięciu pacjentów przypadają dwie pielęgniarki. Po korytarzach snują się bezdomni. Europejska recepta ratowania strefy euro najboleśniej uderza w chorych i najbiedniejszych.
Choć nikt nie zwraca na nie zbytniej uwagi, dziesiątki naklejek pokrywają ściany największego w Atenach szpitala, w dzielnicy Nikaia, oddalonej o pięć kilometrów od portu w Pireusie. Na nalepkach widnieje symbol koperty przekreślonej czerwonym paskiem, analogicznie jak w znaku "Zakaz palenia". "Nie dla fakelaki", głosi napis, odnoszący się do dobrze znanego zwyczaju wręczania koperty, zawierającej banknoty o wartości 50 euro, której niektórzy lekarze domagają się od pacjentów w zamian za lepszą opiekę. Fakelaki to jeden z wielu przejawów korupcji w Grecji, komentowanych aż do znudzenia od początku kryzysu, by usprawiedliwić "trudne decyzje" dotyczące liberalizacji i oszczędności. W 2010 roku rząd Georgiosa Papandreu wypowiedział bezlitosną wojnę kulturze fakelaki, a jednocześnie zastosował drakońskie ograniczenia wydatków na publiczną służbę zdrowia, jako część planu oszczędnościowego, którego żądały od Grecji europejskie mocarstwa.
Dziś, po upływie dwóch lat, gdy szpital jest w stanie bliskim upadku i dysponuje coraz mniejszymi funduszami, a jednocześnie zgłasza się do niego coraz więcej pacjentów, problem walki z fakelaki ma już tylko wymiar anegdotyczny. – Niektórzy lekarze w naszym szpitalu przyjmują koperty – zauważa Olga Kosmopoulou, specjalistka od chorób zakaźnych, należąca do związku zawodowego lekarzy pracujących w szpitalach, który organizuje kampanie przeciw korupcji. – Staramy się namawiać pacjentów, by ujawniali nazwiska osób żądających pieniędzy za leczenie. Jednak pacjenci boją się, a zwalczanie fakelaki nie jest dla nich priorytetem.
Co zatem jest priorytetem dla pacjentów o niskich dochodach, leczących się w tym szpitalu, gdy dookoła panuje bieda i bezrobocie? Dla chorych, którzy muszą czekać pięć czy sześć godzin na przyjęcie przez lekarza i płacą od 80 do 100 euro za analizę krwi i moczu? Priorytetem jest "przeżyć", podsumowuje Olga Kosmopoulou.
Szpital w Nikaia miał poważne problemy jeszcze zanim zaczął się kryzys. W 2007 roku rządowi inspektorzy uznali, że "jest to nie tyle placówka, w której leczy się ludzi, co miejsce stanowiące zagrożenie dla ich zdrowia". W raporcie na temat tego ośrodka pojawiły się poważne zastrzeżenia co do braku higieny podczas przygotowania posiłków. Dziś jednak, po obcięciu o 40 procent szpitalnych budżetów w ramach programu oszczędnościowego, przygotowanie posiłków to najmniejszy problem.
Po pierwsze, brakuje lekarzy i pielęgniarek. – Podczas nocnego dyżuru, mamy tylko dwie pielęgniarki na 60 pacjentów – mówi doktor Kosmopoulou. Szpital w Nikaia to największa taka placówka w Atenach – pod względem liczby pacjentów, ale już nie pod względem liczby łóżek: ma ich 650. Pracuje tam 200 pielęgniarek. Doktor Kosmopoulou pokazuje nam salę, w której odstępy między łóżkami, zajmowanymi głównie przez pacjentów w starszym wieku, wynoszą zaledwie 5-6 centymetrów. Obniżenie o 42 procent wydatków IKA, greckiego towarzystwa ubezpieczeń społecznych, które zapewniało podstawową opiekę medyczną milionom emerytów, zmusiło chorych do szukania pomocy bezpośrednio na pogotowiu lub ostrym dyżurze. Czas oczekiwania na pomoc lekarza wydłużył się o 30 procent. – Powtarzam swoim kolegom: "Szybciej, szybciej!", ale i tak nie możemy nadążyć – skarży się doktor Kosmopoulou. – Wiem, że w Europie mówi się, że my tu w Grecji nie pracujemy, ale to nieprawda.
Po podniesieniu wieku emerytalnego dla pracowników sfery budżetowej z 65 do 67 lat, "większość pielęgniarek pracuje mimo takich problemów zdrowotnych jak artretyzm". Obniżenie pensji lekarzy w szpitalach do 1000 euro miesięcznie, nie licząc premii, zapoczątkowało exodus personelu medycznego. – Nie chodzi tu tylko o pieniądze, ale i o to, że ta praca nie daje już satysfakcji – mówi jeden z lekarzy. Tymczasem bezrobocie i bieda widoczne na ulicach dzielnicy Nikaia, dotarły też do szpitala. – 15 czy 20 bezdomnych sypia na szpitalnych korytarzach – uzupełnia obraz doktor Kosmopoulou.
Przemierzająca korytarze salowa wyjaśnia – a doktor Kosmopoulou służy nam za tłumacza – że zatrudnia ją prywatna firma, której szpital zleca sprzątanie. Zarabia 500 euro miesięcznie za 15-godzinny dzień pracy, bez dodatkowej zapłaty za nadgodziny. Zaopatrzenie w materiały pomocnicze – od waty po plastikowe naczynia – wyczerpało się. – Czasem zdaje się, że zrobili to specjalnie, żeby nas upokorzyć – mówi z goryczą doktor Kosmopoulou, zapalając papierosa.
Sytuacja prędko się nie poprawi. W nowym budżecie, który przewiduje drastyczne cięcia, niezbędne do tego, by Grecja mogła otrzymać kolejną transzę europejskiego pakietu ratunkowego, fundusze ministerstwa zdrowia zostaną uszczuplone o kolejne 6,5 procent.
W sytuacji, w jakiej znalazły się szpitale, nie ma się co dziwić, że kampania zmierzająca do wyrugowania fakelaki nie przynosi efektów. Jak wynika z badań dotyczących skutków oszczędności w służbie zdrowia, opublikowanych w medycznym czasopiśmie "The Lancet" (numer 378, z 22 października 2011), cięcia budżetowe nie tylko nie rozwiązują problemu korupcji, lecz wręcz nasilają zjawisko wręczania kopert. "Pacjenci przekupują pracowników upadających szpitali, aby uniknąć oczekiwania w kolejkach" – piszą autorzy badania. Z tego samego źródła dowiadujemy się, że w 2009 roku "znacznie wzrosła liczba ludzi, którzy deklarowali, że nigdy nie chodzą do lekarza ani do dentysty"; to skutek bardzo długiego oczekiwania a wizytę.
– Jeśli choroba nie jest groźna, a pacjent nie ma ubezpieczenia prywatnego, może czekać na wizytę nawet trzy lub cztery miesiące – dodaje pracownica sfery budżetowej, która uczestniczyła w manifestacji w centrum Aten. Wprowadzona niedawno dodatkowa opłata w wysokości 5 euro jeszcze bardziej zniechęca pacjentów do wizyty u lekarza. A nowa polityka pobierania od 80 do 100 euro za podstawowe analizy niweczy wysiłki lekarzy. – Ludzie już nie wykonują badań, które im zlecamy – skarży się doktor Kosmopoulou.
Te wszystkie działania pozwalają obniżyć, oczywiście na krótką metę, koszty opieki zdrowotnej, ale w ostatecznym rozrachunku mogą je wręcz podwyższyć. Problem niepokojąco niskiej liczby pielęgniarek w stosunku do liczby łóżek rozwiązano usuwając ponad 11 tys. łóżek, czyli 23 procent w ciągu dwóch lat. W oczach "nowej europejskiej unii fiskalnej" takie działania są postrzegane jako redukcja wydatków. Jednak liczba pacjentów zgłaszających się do szpitali publicznych wzrosła od 2009 roku o 30 procent, prawdopodobnie dlatego, że ludzi nie stać już na luksus opłacania prywatnego ubezpieczenia. Tymczasem 550 łóżek w szpitalach publicznych oddano do dyspozycji sektora prywatnego.
Badanie opublikowane w "The Lancet" wykazuje, że według wskaźników sytuacja w służbie zdrowia pogorszyła się, zwłaszcza w przypadku pacjentów najbardziej potrzebujących opieki. W szpitalu w Nikaia można spotkać przedstawicieli wszystkich tych grup: ludzi starszych, pobierających najniższą emeryturę, dzieci z biednych rodzin, narkomanów, imigrantów. Poza tym, jak twierdzi Olga Kosmopoulou, mamy do czynienia z "kryzysem humanitarnym" wynikającym ze znacznego wzrostu zakażeń wirusem HIV. Jak podaje "The Lancet", liczba pacjentów seropozytywnych wzrosła od 2010 do 2011 roku o 52 procent. Częściowym wyjaśnieniem tego faktu może być widok ulic w centrum Aten, gdzie setki narkomanów uzależnionych od heroiny przywodzą na myśl trudne lata 70. na południu Europy. Chociaż oszczędności budżetowe nie wpłynęły na dystrybucję metadonu, to jednak narkomani nie mogą już liczyć na pomoc pracowników społecznych ani psychologów. Jest też inny czynnik odpowiedzialny za wzrost liczby zakażeń: – Wiele z moich pacjentek to młode kobiety, które straciły pracę i teraz zajmują się prostytucją – zauważa doktor Kosmopoulou.
>>>>
Tak ! Nic nowego ! Ku temu prowadzi komunizm !
Na ścianie ślady po serii z karabinu maszynowego :
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:00, 27 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Grecy nieczuli na promocje. Wielki spadek w handlu
Tegoroczny sezon świąteczny okazał się dla greckiego handlu najgorszy od kilkudziesięciu lat. Sprzedaż detaliczna spadła aż o 30 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku - poinformowała federacja handlu detalicznego ESEE.
"Dziewięciu na dziesięciu Greków jest mniej szczodrych, ale nie z wyboru, lecz z konieczności" - podkreśla ESEE i wskazuje, że kryzys gospodarczy sprawił, iż gwałtownie spadło zaufanie konsumentów.
Spadek sprzedaży detalicznej odnotowano mimo wielkiej kampanii przedświątecznych obniżek i promocji.
Grecy uginają się pod ciężarem cięć płacowych, rosnącej inflacji i recesji, która trwa już czwarty rok. Poziom życia znacznie się obniża i ludzie są zmuszeni ograniczać wydatki.
Na ubrania i obuwie Grecy wydali w tegorocznym sezonie świątecznym aż o 40 proc. mniej niż rok wcześniej. Sprzedaż urządzeń elektrycznych spadła o 30 proc., a sprzedaż żywności i napojów o 15 proc. - informuje ESEE.
>>>>>
Ten kraj naprawde pada . Tam juz nie ma na czym oszczedzac !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:15, 29 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Grecja: prokuratorzy podają się dymisji
Grecka prokuratura zarządziła dzisiaj dochodzenie w sprawie przyczyn ustąpienia dwóch zajmujących się poważną przestępczością podatkową ateńskich prokuratorów, którzy zgłosili swe dymisje, motywując to wywieranymi na nich naciskami.
Premier Lukas Papademos zażądał wyjaśnienia tej sprawy, "jeśli się da, nawet dzisiaj" - poinformowało dzisiaj jego biuro. Prokuratorzy Grigoris Peponis i Spyros Muzakitis zgłosili wczoraj swe ustąpienie z powodu podejmowanych "interwencji" w ich pracę, co uważa się za poważny cios dla walki z uchylaniem się od podatków w Grecji. Żadnych szczegółów na temat tego ingerowania nie podali.
W wydanym oświadczeniu ministrowie finansów i sprawiedliwości - Ewangelos Wenizelos i Miltiadis Papajoanu - wezwali obu prokuratorów, by ujawnili osoby wywierające na nich naciski.
Peponis i Muzakitis zostali dopiero we wrześniu skierowani do działań przeciwko najpoważniejszym przypadkom uchylania się od podatków oraz prowadzenia fikcyjnej księgowości przez większe przedsiębiorstwa i organizacje. Masowe niepłacenie należnych podatków jest jedną z głównych przyczyn dramatycznej sytuacji finansowej Grecji. Według obliczeń ekspertów, gdyby wszyscy podatnicy wywiązywali się ze swych obowiązków wobec fiskusa, w ciągu 10 lat problemy finansowe państwa przestałyby istnieć.
>>>>
Oczywiscie takie obliczenia sa absurdalne . Jak mowi niezlomne prawo Murphyego :
URZĘDNICY ILE MAJĄ TYLE WYDADZĄ !
A ja dodaję :
I JESZCZE ZACIĄGNĄ DŁUGI !
Motywacja jest taka ,,aby sie nie zmarnowalo'' . Jak urzad nie wyda to gora zabierze a w przyszlym roku moze byc MNIEJ srodkow skoro tyle starcza . Wiec kazdy wydaje maksymalnie!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:35, 03 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Rząd Grecji: drugi pakiet pomocowy albo wyjście ze strefy euro !!!
Grecji grozi wykluczenie z unii walutowej, jeśli nie osiągnie porozumienia z zagranicznymi pożyczkodawcami w sprawie drugiego, wartego 130 mld euro, pakietu pomocowego - uważa rzecznik rządu w Atenach Pantelis Kapsis.
"Umowa w sprawie pakietu musi zostać podpisana, w przeciwnym razie wypadniemy z rynku i wypadniemy ze (strefy) euro (...). Sytuacja będzie wtedy znacznie gorsza" - powiedział Kapsis we wtorek w rozmowie z grecką telewizją informacyjną Skai.
Reuters przypomina, że inspektorzy KE, MFW i Europejskiego Banku Centralnego (tzw. trojka) wrócą do Grecji w połowie stycznia, by nadać ostateczny kształt przyjętym w październiku przez przywódców UE ustaleniom w sprawie ratowania Grecji.
Ateny muszą przeforsować serię bardzo niepopularnych reform ubezpieczeń emerytalnych, rynku pracy oraz przeprowadzić liczne prywatyzacje, w przeciwnym razie rozmowy z trojką utkną w martwym punkcie i Grecja nie dostanie w porę kolejnej transzy pomocy.
Według sondaży, Grecy chcą, by ich rząd zrobił wszystko, co w jego mocy, aby uniknąć wypadnięcia kraju z unii walutowej.
W poniedziałek rząd Grecji przestrzegł przed wywoływaniem paniki prognozami możliwego powrotu drachmy. Kraj musi ciężko i wytrwale pracować, żeby temu zapobiec - podkreślał Kapsis.
Również z poniedziałek prezes banku centralnego Grecji Jeorjos Prowopulos powiedział, że powrót do drachmy miałby konsekwencje dramatyczne, a przywrócona stara grecka waluta byłaby drastycznie zdewaluowana. Pod względem gospodarczym kraj cofnąłby się do stanu z lat 50.
Strach przed wystąpieniem Grecji z europejskiej unii walutowej spowodował już, jak wynika z danych banku centralnego, odpływ z kraju ponad 62 miliardów euro w ciągu ostatnich dwóch lat. Tylko we wrześniu i październiku 2011 roku firmy i klienci prywatni wycofali z greckich banków ponad 14 mld euro.
>>>>
A wiec szantazyk . Albo dajecie kase albo wychodzimy z euro .
Ue ma dawac Grecji kase i spieprzac ! Zadnych ,,reform'' nie bedzie . Ma byc tak jak doad . Grecy dostaja kase UE placi ... Typowe sowieckie podejscie . UE zniszczyczyla ten kraj . Zrobila z nich dotacjoholikow ( w Polsce tez idzie w tym kierunku ) . Ale UE nie ma juz kasy . Sami sie zniszczyli :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
-> Aktualności dżunglowe |
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 Następny
|
Strona 2 z 9 |
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|