Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135946
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:41, 03 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Włochy: pół miliona emerytów musi otworzyć konto w bankuWe Włoszech za walkę z oszustwami podatkowymi zapłacą emeryci. Przyjęty przez parlament 22 grudnia pakiet antykryzysowy przewiduje zakaz dokonywania wypłat w gotówce powyżej tysiąca euro; jego konsekwencją będzie zmuszenie blisko pół miliona emerytów do otwarcia konta w banku
Biznes 450 tysięcy osób, które otrzymują emeryturę wyższą niż tysiąc euro, dostało właśnie z włoskiego ZUS-u list w tej sprawie. Od 7 marca nie będą mogły pobierać jej w gotówce, dlatego do lutego muszą poinformować zakład ubezpieczeń o numerze swego konta w banku. Dla większości będzie to pierwsze konto w życiu. Do tej pory emerytury wypłacano głównie na poczcie, właśnie w gotówce. Nic się nie zmieni dla miliona siedmiuset tysięcy osób, które pobierają poniżej tysiąca euro.
Organizacje konsumentów bronią emerytów: obsługa konta kosztuje we Włoszech 110 euro rocznie.. To uszczupli i tak już skromny budżet emerytów. Banki obiecują specjalne zniżki, poczta zaś, by nie utracić dawnych klientów, oferuje własne karty płatnicze.
>>>>
A wiec bankssterzy zarobia na kryzuysie ! Wlosi musicie zaciskac pasa aby zarobili banksterzy !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135946
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:44, 03 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Włochy/Raport: 16 tysięcy euro wynosi średnia pensja parlamentarzysty
16 tysięcy euro miesięcznie, bez wydatków reprezentacyjnych – tyle wynosi średnia pensja włoskiego parlamentarzysty i jest ona najwyższa w Europie. Raport na temat zarobków deputowanych i senatorów sporządził włoski Instytut Statystyczny, odpowiednik GUS.
Sprawozdanie, opracowane przez Instytut Istat na wniosek rządu, ma być podstawą obniżek tych budzących kontrowersje i protesty uposażeń, które już zapowiedział gabinet Mario Montiego w wielkim programie oszczędnościowym. Szczegółowe dane z raportu, przytoczone przez wtorkową prasę, potwierdzają wcześniejsze, nieoficjalne informacje: w żadnym kraju Unii Europejskiej parlamentarzyści nie otrzymują tylu pieniędzy.
Istat podał, że włoski deputowany ma podstawową pensję w wysokości 11 283 euro, a senator - 11 555 euro. Do tego członkowie obu izb otrzymują co miesiąc 3500 euro diet. Ponadto do łącznej sumy należy dodać fundusz na transport (1300-1650 euro).
Następnie łączną kwotę około 16 tysięcy euro skonfrontowano z pensjami parlamentarnymi wraz z dodatkami we Francji: 13 tysięcy euro, w Niemczech: 12 tysięcy euro i w Hiszpanii: 4600-5000 euro plus 120-150 euro na dzień podróży.
Poza tym we Włoszech wybrani do Izby Deputowanych i Senatu dysponują funduszem w wysokości około 4 tysięcy euro na wydatki reprezentacyjne i kwotą 7500-9100 euro dla swych współpracowników. Korzystają zarazem z licznych przywilejów. Na terenie kraju nie płacą za autostrady, za przejazd pociągami i loty samolotem oraz podróż statkiem. Dostają też co miesiąc 258 euro na wydatki telefoniczne.
Również według raportu rekordowa jest we Włoszech liczba urzędów nadzoru, agencji i innego rodzaju instytucji, takich jak regionalne agencje służby zdrowia, komisja ds. kontraktów publicznych, komisja ds. oceny przejrzystości administracji publicznej.
>>>>
No co ! Musza jakos zwiazac koniec z koncem !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135946
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:55, 07 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Włochy: 102-latka chce odzyskać oszczędności sprzed prawie wieku
102-letnia mieszkanka Rzymu znalazła swoją książeczkę oszczędnościową z czasów pierwszej wojny światowej, na której miała wówczas 25 lirów. Obliczono, że obecnie suma ta z odsetkami stanowi równowartość 100 tysięcy euro. Kobieta chce odzyskać pieniądze.
Dziennik “Il Messaggero” podał, że w 1916 roku 7-letnia wówczas bohaterka tej historii otrzymała założoną na poczcie na swoje imię i nazwisko książeczkę mieszkaniową od ojca, który wyruszał właśnie na front. Wpłacił na nią swój żołd - 25 ówczesnych lirów. Mężczyzna zginął na wojnie. Dziewczynka, osierocona również przez matkę, wychowywana była przez krewnych. O książeczce oszczędnościowej całkowicie zapomniała. Dopiero przed kilkoma tygodniami, tuż po swych 102. urodzinach, kobieta znalazła książeczkę w domu rodzinnym swego ojca w mieście L’Aquila w Abruzji, w kufrze pełnym starych zdjęć. Staruszka, mieszkająca z jedną z córek w Wiecznym Mieście postanowiła odzyskać tę sumę. Sprawę powierzyła dwóm rzymskim adwokatom, specjalizującym się w odzyskiwaniu pieniędzy z dawnych książeczek oszczędnościowych. Przypadki takie - a jest ich niemało- są kierowane do narodowego banku włoskiego i ministerstwa finansów. Ten depozyt jest jednak wyjątkowy - ma prawie sto lat. Jego obecną wartość adwokaci oszacowali na około 100 tysięcy euro.
Pierwsze posiedzenie sądu w tej sprawie wyznaczono na 21 lutego. W czasie tej rozprawy sąd rozpatrzy również kilka podobnych spraw odnalezionych po latach książeczek
>>>>
No ciekawa sprawa ! Jak obliczyc odsetki przez 102 lata .
Jak oni doszli do 100.000 z 25 ?
Przyjmujac 8,5 % rocznie daje to 100.000 lirow . Ile to jest euro ?
Tylko jaki % przyjac ???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135946
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:33, 07 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Najsłynniejszy i najdroższy kurort okrył się złą sławą
Najsłynniejszy i najdroższy górski kurort we Włoszech, Cortina d'Ampezzo okrył się złą sławą jako matecznik oszustów podatkowych, gdy policja skarbowa odkryła tam szereg nieprawidłowości w hotelach, restauracjach i sklepach.
Władze malowniczej miejscowości w Dolomitach są skonsternowane ogromnymi szkodami dla jej wizerunku, a hotele są zasypywane e-mailami od turystów i narciarzy, którzy odwołują rezerwacje i zapowiadają, że nigdy więcej tam nie przyjadą. Taki jest rezultat zmasowanych kontroli, przeprowadzonych przez 80 inspektorów podatkowych, którzy w przedostatnim i ostatnim dniu roku sprawdzili stan posiadania właścicieli oraz księgi i rachunki w najbardziej znanych hotelach, restauracjach, barach, a także ekskluzywnych sklepach. Inspekcje wykazały, że często nie wystawia się tam rachunków klientom i ukrywa prawdziwe dochody przed fiskusem.
Funkcjonariusze Gwardii Finansowej stwierdzili na przykład, że spośród 113 skontrolowanych przez nich luksusowych samochodów, takich ja ferrari i maserati, 42 należą do handlowców i restauratorów, deklarujących średnie czy wręcz niskie dochody.
Wszystkie te kontrole, nazwane "sylwestrowym nalotem" inspektorów na Cortinę d'Ampezzo odbyły się na oczach bogatych turystów z Włoch i zagranicy. Jak się podkreśla, ci, którzy liczyli na niezapomniane powitanie nowego roku w górach, nie zawiedli się. Ale nie sądzili zapewne, że najmocniejsze "fajerwerki" odpali Gwardia Finansowa - dodają komentatorzy.
Oprócz wykazania i nagłośnienia w mediach całej serii oszustw i nieprawidłowości w kurorcie, pierwszym rezultatem operacji policji skarbowej, jest nagły wzrost obrotów, które deklarują właściciele sklepów i lokali gastronomicznych.
Ledwo inspektorzy wyjechali, okazało się, że obroty w restauracjach są tam o 300 procent wyższe od wcześniej deklarowanych, w luksusowych butikach wzrosły one o 400 procent, a w barach o 40 procent. To nie cud ekonomiczny, ale ujawnianie prawdziwych dochodów - wyjaśnili eksperci.
Media podały, że innym rezultatem inspekcji jest rozsyłanie do wielu hoteli przez dotychczasowych stałych gości-narciarzy e-maila o treści: - Nigdy więcej wakacji w stolicy oszustw podatkowych, czy też "Koniec z urlopem w Cortina d'Ampezzo". Podobne deklaracje składane są również na portalach turystycznych.
Istnieją poważne obawy, że ujawnienie tego procederu może doprowadzić do masowej ucieczki turystów z tej odwiedzanej co roku przez milion ludzi miejscowości, nazywanej "Królową Dolomitów". Wielu VIP-ów wyjechało wcześniej niż zamierzali.
Przedstawiciele branży turystycznej w miejscowości prognozują ewentualne straty i przyznają, że trudno będzie odzyskać dobre imię kurortu.
>>>>
No tak wyglada ekonomika w tym kraju . Bordello financiare !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135946
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:12, 08 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Włoskie media: nauczmy się europejskiego ducha od Polaków"
Nauczmy się europejskiego ducha od Polaków" - zaapelował redaktor naczelny prestiżowego dziennika "Il Sole-24 Ore" Roberto Napoletano, komentując wystąpienie szefa dyplomacji Radosława Sikorskiego, wygłoszone w Berlinie pod koniec listopada.
"Potrzebny był polski obywatel, minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, żeby przypomnieć Europejczykom, by pozostali Europejczykami i bronili euro z niezbędną inteligencją i determinacją" - podkreślił Napoletano, podsumowując to przemówienie na łamach kulturalnego dodatku do ekonomicznej gazety. Przytoczył obszerny fragment, w którym polski minister ocenia, że największym zagrożeniem dla bezpieczeństwa i dobrobytu Polski nie byłyby niemieckie czołgi, lecz upadek strefy euro. Napoletano przyznał, że fragment ten zrobił na nim największe wrażenie. Zacytował też słowa szefa polskiej z apelem do Niemiec, jako największej gospodarki UE, o obronę strefy euro.
"Jeśli pomyślimy, że Europa pozostawiła Polskę w rękach Hitlera i Stalina, jest się nad czym zastanowić. Ma się nad czym zastanowić przede wszystkim kanclerz Angela Merkel" - skonstatował Napoletano.
W komentarzu napisał, że były premier Włoch i były przewodniczący Komisji Europejskiej Romano Prodi zwierzył się kiedyś, że jeden z jego wnuków nazywany jest pieszczotliwie w rodzinie "Polakiem", bo - jak wyjaśnił - "wydaje się pogodzony z cierpieniami, jakie przynoszą mu przeciwności losu".
"Profesor wie, co mówi, bo jako przewodniczący Komisji Europejskiej jeździł do Polski wiele razy i mógł dostrzec, obserwując twarze i charaktery, znaki cierpienia, rezultat tylu porażek i europejskiej historii nadużyć. Także z tego powodu słowa Sikorskiego są wyrazem odnalezionej godności kraju, który wreszcie wyzwolił się z wielkiego strachu i pokazuje, że traktuje wejście do Unii jako początek doby trwałego pojednania" - ocenił redaktor naczelny dziennika "Il Sole-24 Ore".
"Za tymi gestami kryje się europejski duch, którego wszyscy - począwszy od Niemców - pilnie, absolutnie potrzebujemy. Nauczmy się od nich i nieśmy go naprzód" - podsumował włoski publicysta.
>>>>
Ponury kabaret ...
Uczmy sie od Polaków ...
Czyli od zd-Radka ...
Uczmy sie od apostolow ... Od Judasza ...
Widzimy to euro-belkot dziwaczne euro-nadecie . Stul europroganadowy majacy pokryc kleske . Przypomina radzieckie nadecie i te plakaty . BUDUJMY SOCJALIZM ! KOMUNIZM USTROJEM JUTRA !
Te obledne systemy sa identyczne ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135946
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:26, 13 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Włochy: Izba Deputowanych odrzuciła wniosek o aresztowanie byłego wiceministra
Włoska Izba Deputowanych po raz drugi odrzuciła wniosek prokuratury o aresztowanie parlamentarzysty Nicoli Cosentino, byłego wiceministra gospodarki w rządzie Silvio Berlusconiego. Prokuratura oskarża objętego immunitetem polityka o powiązania z kamorrą. Atmosfera podczas debaty i głosowania była bardzo gorąca; przeciwnicy Cosentino wyzywali go w sali obrad od "mafiosów" i "przestępców".
W czwartkowym głosowaniu 309 deputowanych było przeciwnych wnioskowi o wyrażenie zgody na aresztowanie Cosentino, za opowiedziało się 298. W obronie deputowanego partii Lud Wolności, uważanego przez prokuraturę za "politycznego rozmówcę" klanu kamorry Casalesi, stanęli deputowani jego macierzystego ugrupowania, część jego byłego koalicjanta - Ligi Północnej - i sześciu parlamentarzystów z partii Radykałowie.
Za zgodą na areszt była centrolewicowa Partia Demokratyczna i ugrupowanie Włochy Wartości. Atmosfera podczas debaty i głosowania była bardzo gorąca; przeciwnicy Cosentino wyzywali go w sali obrad od "mafiosów" i "przestępców".
Zdaniem oburzonych wynikiem głosowania polityków Partii Demokratycznej parlament popełnił "ciężki błąd polityczny" czy wręcz "samobójstwo", odrzucając wniosek prokuratury.
Ta zaś twierdzi, że to Cosentino pomógł najgroźniejszemu klanowi kamorry, Casalesi, uzyskać kredyt w banku oraz zgodę na budowę centrum handlowego w swym mateczniku, mieście Casal di Principe. Neapolitańska mafia miała mu się potem "odwdzięczyć" głosami w wyborach.
Wieczorem, po pomyślnym dla siebie głosowaniu Cosentino ustąpił ze stanowiska koordynatora partii Silvio Berlusconiego w regionie Kampania.
>>>>
Sprawa podejrzana bo najwiecej o uczciwosci krzycza czerwoni znani z ,,uczciwosci'' to zawsze smierdzi .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135946
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:02, 13 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Łukasz Wróbel / Noble Securities
Włochy – chory człowiek Europy
Rynek długu niewątpliwie nie da odetchnąć inwestorom w 2012 r. W centrum uwagi inwestorów i agencji ratingowych przymierzających się właśnie do degradacji Francji czy Austrii, nie bez powodu znajdą się również Włochy, na które przypada blisko jedna trzecia wartości obligacji państw strefy euro zapadających w I kw. 2012r.
Największym problemem włoskiej gospodarki nie jest olbrzymie obciążenie długiem publicznym sięgające ok. 2 bln EUR, czyli 121 proc. PKB, ale tracona systematycznie od wielu lat konkurencyjność. Jedyny realny sposób na uniknięcie bankructwa to pobudzenie koniunktury gospodarczej do poziomów nie obserwowanych we Włoszech od kilkunastu lat, co w krótkim terminie będzie dla rządu Mario Montiego nie lada wyzwaniem. Prawdziwie stracona dekada
Jeśli gospodarka Włoch wpadnie w recesję w 2012 r. nie będzie to szczególnym zaskoczeniem, bo od czasu przystąpienia do strefy euro, zdarzało się jej to pięciokrotnie. Na przestrzeni ostatnich piętnastu kwartałów, PKB spadał osiem razy i obecnie kształtuje się w okolicy poziomów z przełomu 2003 r. i 2004 r. Im bliżej przyjrzymy się włoskiej gospodarce, tym bardziej pasuje do niej pojęcie „stracona dekada”. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że kurczenie się PKB Włoch to nie „techniczny” spadek nominalnego PKB wynikający np. z spadku cen dóbr i usług, jak ma to miejsce w Japonii, ale spadek realnego PKB, któremu towarzyszy wyższa niż w innych państwach strefy euro inflacja i ujemne saldo rachunku bieżącego.
Wykres 1. Długoterminowa dynamika PKB Włoch – średnia krocząca z 10 lat oraz saldo rachunku bieżącego.
Znakomicie widac jak ich euro DOBIŁO ! Musicie sobie palcem pojezdzic . Euro wprowadzali w latach 1999-2001 i tam na wykresie jest dołek . Przed dołkiem wykres jes WYŻEJ (czyli szybszy wzrost PKB) po dołku NIŻEJ (czyli spowolnienie PKB ) I TO SA STRATY Z WPROWADZENIA EURO ! TO MOZNA OBLICZYC ! Zakladajac ze gdyby nie euro wzrost bylby taki sam !
Źródło: Bloomberg
Niemcy minus eksport
W ciągu dekady zakończonej w 2010 r. przeciętne tempo wzrostu PKB Włoch wyniosło 0,28 proc. rocznie. Przy założeniu, że w 2011 r. wzrost gospodarczy wyniósł ok. 0,5 proc. r/r dziesięcioletnia średnia krocząca spadnie do 0,15 proc., a jeśli w tym roku PKB spadnie o 1 proc., średnia ta znajdzie się poniżej zera. Wówczas będzie można powiedzieć, że przeciętnie przez ostatnią dekadę włoska gospodarka kurczyła się co roku.
Jeśli wziąć pod uwagę strukturę demograficzną i rozmiar włoskiej gospodarki można by stwierdzić, że jest ona odbiciem Niemiec w krzywym zwierciadle – podobne czynniki hamują jej rozwój lecz jest jednocześnie pozbawiona zalet, które pchają naszych zachodnich sąsiadów do przodu. Starzejące się społeczeństwo Włoch (średnia wieku ok. 47 lat) przyczyniało się w ostatnich latach do wzrostu kosztów pracy i spadku konkurencyjności gospodarki, a ujemne saldo rachunku bieżącego, w przeciwieństwie do nadwyżki handlowej Niemiec czy Japonii, od 2000 r. pomniejszało włoski PKB.
Na poniższym wykresie widać, w jaki sposób Włochy wykorzystały wejście do strefy euro na wyrównywanie różnic w zarobkach w stosunku do europejskich liderów – wynagrodzenia pracowników zatrudnianych przez włoskie przedsiębiorstwa wzrosły o ponad jedną trzecią od 2000 r., podczas gdy pensja statystycznego Niemca wzrosła zaledwie o ok. 5 proc. Za wyższymi wynagrodzeniami nie poszła ani większa wydajność pracowników, ani istotny wzrost konsumpcji. Młodzi Włosi nie posiadają szczególnej zachęty do wykazywania się inicjatywą i zakładania własnej działalności gospodarczej, ponieważ, oprócz wysokich kosztów zatrudnienia, podatki w ich państwie należą do najwyższych w Europie. Stawka podatku dochodowego od osób prawnych we Włoszech wynosi 31,4 proc. – więcej z rodzimych firm na Starym Kontynencie wyciskają tylko Belgia i Francja.
Wykres 2. Jednostkowe koszty pracy Niemiec i Włoch (stan z 2000 r. = 100)
Tutaj widzicie jak euro dorżnęło Italię . Tam byly nizsze ceny i w wyniku euro musialy dobić do niemieckich - dobiły dobijając Italię :
Generalnie widzimy tutaj bestialstwo wprowadzenia euro . To przypomina zrównanie walcem . Jakby zebral gupe osob i przejechal walcem aby ich ,,zrównać''... Oczywiscie ludzie sie nie licza . Licza sie tylko rozkazy eurotowarzyszy . Taki bestialski system typu radzieckiego . Dobrze ze pada .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135946
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:30, 14 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Włoska wojna podatkowa
W tym kraju niepłacenie podatków stało sie wręcz tradycją. Słynie on z największej liczby osób uchylających się od podatków. Straty dla państwa liczone są w setkach miliardów euro. Dlatego rząd wypowiedział wojnę podatnikom
W okresie świątecznym władze podatkowe wzięły pod lupę jeden z dużych ośrodków narciarskich. Wykryto w niej czterdziestu dwóch właścicieli Ferrari i innych luksusowych aut, którzy deklarują, że ich roczne wpływy nie przekraczają 30 tysięcy euro.
Dziewiętnaście samochodów należało do firm, które wykazały straty zarówno w 2009, jak i 2010 roku.
>>>>
Sami widzcie jaka ,,tadycja'' . Tylko debil z Brukseli mogl wymyslic polaczenie takiego kraju z Niemcami.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135946
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:56, 16 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Mimo kryzysu posłowie z Włoch zarabiają najwięcej
Choć włoski rząd obrał kurs nowej polityki oszczędnościowej, nie wszyscy zacisnęli pasa. Włoscy posłowie zarabiają nawet 16 tysięcy euro miesięcznie. Włoscy posłowie to najlepiej zarabiający parlamentarzyści w Europie.
Miesięczne podstawowe wynagrodzenie wynosi 11283 euro dla każdego z 630 posłów. Do tego dochodzą diety w wysokości 3505 euro oraz dodatki na środki transportu w wysokości 1332 euro. W pensje nie wliczono stawki, którą poseł dostaje na prowadzenie biura i opłacenie współpracowników, a to kwota opiewająca na 3690 euro. Hiszpańscy posłowie na szarym końcu
W porównaniu z sześcioma innymi krajami europejskimi, najgorzej wiedzie się hiszpańskim parlamentarzystom. Jak podaje włoska agencja informacyjna Ansa, pensja zasadnicza wynosi tam 2813 euro, ponadto do tego dochodzą diety w wysokości 1823 euro.
Zeszłego lata, jeszcze pod rządami Silvio Berlusconiego, sześcioosobowa Komisja Profesorka opracowała raport porównując stawki posłów z Niemiec, Francji, Hiszpanii, Austrii, Holandii i Belgii.
Zarobki w Niemczech porównywalne
Niemieccy posłowie zarabiają miesięcznie 7668 euro. Do tego dochodzą kwoty na pokrycie kosztów podróży i innych wydatków w wysokości 3868 euro. Także niemieccy parlamentarzyści otrzymują dodatkowe pieniądze na pokrycie kosztów wynajmu biur w Berlinie i w okręgu wyborczym.
W obliczu restryktywnej polityki oszczędnościowej rządu Mario Montiego, prowadzone są obecnie dyskusje na temat wynagrodzeń posłów. Premier zażądał radykalnych i drastycznych cięć w parlamencie i senacie. Włochy stoją obecnie pod ogromna presją rynków finansowych.
dpa / Anna Macioł
red.odp.: Elżbieta Stasik
>>>>
No ci to maja nieustanna fieste !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135946
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:12, 17 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Trzy ładunki eksplodowały przed agencją podatkową w Neapolu- Trzy ładunki wybuchowe eksplodowały w poniedziałek w nocy przed budynkiem agencji podatkowej w Neapolu, wybijając szyby w oknach - poinformowała włoska policja, na którą we wtorek powołuje się agencja Reutera. Wskutek wybuchów nikt nie został ranny.
- Na razie nie ma innych szczegółów, ani informacji o tym, kto jest odpowiedzialny za eksplozje - powiedział Reuterowi jeden z funkcjonariuszy. W grudniu ub. r. do dwóch urzędów państwowej agencji podatkowej Equitalia w Rzymie wysłano przesyłki z materiałami wybuchowymi. Jedna z nich eksplodowała, raniąc dyrektora generalnego tej instytucji. W kopercie znaleziono ulotki włoskich anarchistów - tych samych, którzy przed rokiem wysłali serię takich przesyłek do kilku ambasad we włoskiej stolicy. W eksplozjach dwóch z nich ranne zostały wtedy dwie osoby.
>>>>>
No co sie dzieje ? Anarchisci atakuja !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135946
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:19, 20 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Strajk branży transportowej zablokował Sycylię
Strajk pracowników branży transportowej sparaliżował Sycylię. W piątym dniu ich protestu zabrakło paliwa na stacjach, a w wielu rejonach włoskiej wyspy w sklepach skończyła się świeża żywność i woda.
Strajkujący domagają się interwencji na rynku paliw, by doprowadzić do obniżki ich stale rosnących cen. Swą akcję nazwali "siłą uderzenia". Na skutek akcji strajkowej po ulicach wielu sycylijskich miast jeżdżą nieliczne samochody. Znacznie więcej pojazdów ustawia się w gigantycznych kolejkach do nielicznych już stacji benzynowych, którym nie skończyły się jeszcze zapasy paliwa. Najgorsza sytuacja panuje w głównym mieście Palermo - tam nie ma go już w ogóle.
Dzisiejszy strajk pracowników branży transportowej oraz rolnej i rybaków, któremu towarzyszą blokady dróg, definitywnie "rzucił wyspę na kolana" - podkreślają tamtejsze media. Po zablokowanych drogach i ulicach nie mogą jeździć autobusy komunikacji, które nie mają jeszcze pustych baków.
Według miejscowego oddziału zrzeszenia przemysłowców Confindustria w obecny protest zaangażowani są przedstawiciele czy wręcz bossowie niektórych klanów sycylijskiej mafii, zainteresowanej – jak się podkreśla - destabilizacją sytuacji na wyspie. Nie jesteśmy mafiosami - odpowiedzieli protestujący.
>>>>
E tam nie jestescie ! To Bruksela decyduje kto jest a kto nie . Jestescie nie tylko mafiozami ale i faszystami ! Kazdy kto wyciaga reke na UE jest faszysta !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135946
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:45, 20 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Włochy: policja wkracza do biur Standard & Poor's
Włoska Policja Skarbowa przeprowadziła dzisiaj w ramach śledztwa prowadzonego przez prokuraturę miasta Trani na południu Włoch przeszukanie w mediolańskim biurze amerykańskiej agencji ratingowej Standard & Poor's.
Prokuratura prowadzi dochodzenie w sprawie działalności Standard & Poor's w związku z oskarżeniami o spekulację, manipulowanie rynkiem i nieuprawnione wykorzystywanie zastrzeżonych informacji. Dochodzenia te prokuratura wszczęła na przełomie 2010 i 2011 roku m.in. w związku z "podejrzanymi skokami notowań włoskich papierów dłużnych na giełdzie mediolańskiej".
Część dochodzeń dotyczy raportów ogłoszonych przez Standard & Poor's w maju 2011 roku, w których agencja negatywnie oceniała perspektywy ewolucji wartości kredytowej tych papierów.
Spowodowało to wówczas natychmiastową reakcję włoskiego ministra gospodarki. Ogłosił on wtedy komunikat, w którym oświadczył, że ocena ta nie odpowiada rzeczywistości. 13 stycznia Standard & Poor's obniżył rating Włoch z poziomu A do BBB+.
>>>>
No to Italia wziela sie za rozwiazywanie problemow rajtingow ... FIZYCZNIE ! W koncy bycie krajem mafii zobowiazuje . Trzeba rozwiazywac sprawy tak jak tradycja mafii kaze . I znowu kaczyzm . Jak to bylo ? UE to standardy ? PiS to tez standardy - kaczystowskie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135946
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:42, 21 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Parlamentarzysci Wloch wreszcie ruszyli do boju !
Włochy: parlamentarzyści przeciwko kampanii radia RAI na rzecz obniżenia ich pensji
Włoscy parlamentarzyści wystąpili przeciwko autorom popularnej audycji w publicznym radiu RAI, którzy prowadzą kampanię na rzecz redukcji kosztów utrzymania polityków i obcięcia ich pensji. Tymczasem akcję tę poparło już ponad ćwierć miliona słuchaczy.
Kampania, zainicjowana przez publicystyczny, masowo słuchany talk-show "Zapping" w pierwszym programie radia wywołała irytację i zaniepokojenie członków parlamentarnej komisji nadzoru nad RAI. Podczas spotkania z dyrektor generalną publicznego radia i telewizji Lorenzą Lei parlamentarzyści zaapelowali do niej o interwencję w sprawie audycji, której słuchalność rekordowo ostatnio wzrosła właśnie dzięki akcji "Obetnijmy koszty polityki". Członkowie komisji uznali program, w którym powtarzane są apele i argumenty za obniżeniem pensji polityków wszystkich szczebli, za "szkodzący instytucjom demokratycznym".
Przeciwko audycji wystąpili zgodnie przedstawiciele największych sił politycznych: centrolewicowej Partii Demokratycznej i centroprawicowego Ludu Wolności.
- To bardzo osobliwa sytuacja, że kampanię tę prowadzi publiczny nadawca. W RAI jest 300 menedżerów, zarabiających znacznie więcej niż parlamentarzyści, a jednak nigdy nie pojawiła się wiadomość o wyrzeczeniach z ich strony - oświadczył wiceprzewodniczący komisji Fabrizio Morri z Partii Demokratycznej. - Nie do przyjęcia jest to, że byli dyrektorzy generalni wciąż pobierają pensje w wysokości 750 tysięcy euro rocznie - dodał.
Inny parlamentarzysta z komisji nadzoru RAI, Giovanni Procacci, powiedział podczas jej burzliwego posiedzenia, że nikt nie pyta prowadzących programy w telewizji publicznej o to, ile zarabiają. Zgłoszono oficjalnie postulat obniżenia pensji dziennikarzy i szefów w radiu i telewizji.
Z kampanią na rzecz obniżenia pensji parlamentarzystów oraz redukcji ich liczby, uposażeń radnych i zniesienia dożywotnich emerytur dla polityków autorzy audycji wystąpili, gdy okazało się, że to właśnie deputowani i senatorowie najbardziej zwlekają z podjęciem decyzji o obcięciu ich najwyższych w Europie zarobków. A przecież, przypomniano, kryzys finansów publicznych we Włoszech zmusza cały naród do wyrzeczeń i o to samo apeluje rząd Mario Montiego.
Z niedawnego raportu, przygotowanego w ramach debaty na temat propozycji redukcji pensji parlamentarzystów, wynika, że z różnymi dodatkami otrzymują oni po około 16 tysięcy euro miesięcznie. Obie izby parlamentu zapowiedziały pilne prace nad ustawą o redukcji pensji, ale kilka tygodni po złożeniu tych deklaracji nie wystąpiono z żadną konkretną inicjatywą w tej sprawie.
>>>>>
Tak wiec jest cos o co parlamentarzysci chca walczyc ! Jak widac nie sa oni obojetni na wszystko !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135946
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:33, 23 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Włochy: strajki kierowców wywołały utrudnienia w ruchu
Dwa ogólnokrajowe strajki – kierowców tirów i taksówkarzy - wywołały dzisiaj poważne utrudnienia w ruchu w miastach i na autostradach oraz głównych drogach w całych Włoszech.
Oba wyjątkowo uciążliwe dla milionów Włochów protesty wymierzone są w rząd Mario Montiego i decyzje podjęte w ostatnim czasie na rzecz ożywienia gospodarczego. Kierowcy tirów uważają kroki antykryzysowe ogłoszone przez gabinet wobec ich kategorii za niewystarczające i domagają się interwencji, by doprowadzić do obniżenia cen paliw.
Taksówkarze kolejny dzień protestują przeciwko zapowiedzi liberalizacji ich grupy zawodowej, co oznaczać może wzrost liczby wydawanych licencji i większą konkurencję w tej branży. Argumentują, że oznaczać to będzie dla nich spadek dochodów i groźbę utraty pracy. Strajk zorganizowano, mimo że konkretne decyzje dotyczące tej branży jeszcze nie zapadły, a w związku z protestami rozpoczętymi w połowie stycznia, rząd Montiego nie zawarł rozporządzeń w tej sprawie w przedstawionym w piątek pierwszym dekrecie liberalizacyjnym.
Kierowcy tirów zablokowali dziesiątki odcinków autostrad i głównych dróg dojazdowych od północy po południe kraju idąc w ślad transportowców z Sycylii, których niedawny kilkudniowy protest sparaliżował życie na wyspie.
Gigantyczne korki utworzyły się między innymi na autostradzie Rzym-Neapol, w rejonie wielkich miast na północy i w Kalabrii na południu. Organizatorzy protestu z ruchu Transportounito poinformowali o masowym przyłączeniu się do niego i frekwencji przekraczającej „wszelkie oczekiwania”.
- Blokady dróg nie będą tolerowane - oświadczyła minister sprawiedliwości Annamaria Cancellieri. - Dokąd można, jesteśmy otwarci na zrozumienie i dialog, ale trzeba brać pod uwagę prawa obywateli - stwierdziła.
W związku z poważnymi trudnościami, jakie wywołał protest kierowców w ruchu drogowym w całych Włoszech organizacja obrony praw konsumentów Codacons zaapelowała do premiera i ministerstwa spraw wewnętrznych, aby podjął kroki na rzecz natychmiastowego zniesienia blokad. Protest uznała za nielegalny i godzący w konstytucyjne prawa obywatelskie.
Ostrą formę przybrał też całodniowy protest taksówkarzy, którzy w wielu miastach urządzili wiece i odmawiają pracy. W Rzymie zgromadzili się w rejonie Circus Maximus, obstawionym przez setki taksówek. Nigdzie nie sposób znaleźć wolnej taksówki, nie gwarantują ich także telefoniczne firmy. Największy chaos panuje na lotnisku Fiuimicino i przy dworcu Termini, gdzie postoje są całkowicie opustoszałe. Zdezorientowanym turystom, przede wszystkim cudzoziemcom pomocy udzielają przedstawiciele służb miejskich informując o paraliżu usług.
W Mediolanie kilkuset taksówkarzy urządziło protestacyjny zlot przy stadionie piłkarskim San Siro. W innych miastach zorganizowane zostały przejazdy taksówek w kolumnach, co doprowadziło do ogromnych korków ulicznych. W Neapolu taksówkarze gwarantują jedynie przewóz ludziom chorym, inwalidom i kobietom w ciąży.
>>>>>
Dalszy ciag agonalnych konwulsji UE ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135946
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:50, 24 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Włochy coraz bardziej sparaliżowane przez strajk kierowców tirów
Dziś mija drugi dzień paraliżującego Włochy strajku kierowców tirów, którzy protestują głównie przeciwko wzrostowi cen paliwa. Zablokowane są drogi, w niektórych rejonach kraju zaczyna brakować paliwa, a dostawy świeżej żywności do sklepów są zagrożone.
Protest kierowców tirów i innych pracowników branży transportowej rozpoczął się na Sycylii, a następnie rozszerzył się na cały kraj. Zorganizowano go, by zaprotestować przeciwko całej serii dotykających tę branżę podwyżek; nie tylko paliw, ale także opłat za przejazd autostradą i polis ubezpieczeniowych.
Od północy po południe Włoch strajkujący zablokowali dziesiątki odcinków autostrad i wielu ważnych dróg między największymi miastami. Nieprzejezdne są niektóre odcinki głównej autostrady kraju - A1, łączącej Mediolan i Neapol.
Do znacznych utrudnień w ruchu kołowym doszło na zablokowanym przez kierowców przejściu granicznym z Francją w Ventimiglia.
Sto tirów uniemożliwia dostęp do portu w Livorno w Toskanii.
Organizator strajku, zrzeszenie Trasporto Unito zagroził dzisiaj, że będzie kontynuował protest, jeśli nie otrzyma odpowiedzi na swoje postulaty.
W całych Włoszech strajk jest coraz bardziej odczuwalny i to nie tylko przez kierowców, którzy utknęli w gigantycznych korkach na zablokowanych drogach.
Z powodu brak dostaw części konieczne było wstrzymanie pracy na pierwszych zmianach we wszystkich włoskich fabrykach Fiata, w Melfi, Cassino, Pomigliano, Mirafiori i Sevel Val di Sangro. Być może zakłady będą zamknięte także na drugiej zmianie.
W Neapolu i w kilku miastach Kalabrii na południu na stacjach benzynowych brakuje paliwa. Zagrożone są obecnie dostawy do sklepów spożywczych. Gdzieniegdzie już brakuje warzyw, owoców i mleka.
>>>>>
Męki konania euro staja sie coraz wieksze !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135946
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:50, 25 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Strajki we Włoszech doprowadziły do braku produktów spożywczych w sklepach
Brak paliwa na stacjach benzynowych oraz podstawowych świeżych produktów żywnościowych, takich jak mleko, w sklepach, astronomiczne ceny warzyw i owoców na targach - to rezultaty trwającego trzeci dzień strajku kierowców tirów we Włoszech.
Pracownicy branży transportowej, którzy blokują drogi w wielu rejonach kraju, protestują przeciwko wzrostowi cen paliwa, opłat za przejazd autostradą i polis ubezpieczeniowych. Domagają się interwencji rządu. Choć blokad dróg jest mniej niż w poprzednich dniach, to strajk jest wciąż wyjątkowo uciążliwy dla milionów ludzi, stojących w korkach na nieprzejezdnych drogach i autostradach i pozbawionych możliwości kupienia wielu produktów w sklepach, a także paliwa. Stacje benzynowe zamknięte są między innymi w Neapolu.
Drugi dzień z rzędu z powodu braku dostaw części nie pracują włoskie fabryki Fiata.
Zablokowany jest dojazd do portu w Genui, a straty przez to spowodowane ocenia się jako bardzo wysokie.
Kierowcy z Sycylii, którzy zainicjowali rozszerzony następnie cały kraj strajk mówią, że jest on „buntem ludu”.
O rozmiarach protestu i jego uciążliwości świadczy to, że we Włoszech jest 115 tysięcy form transportowych. Blisko 90 procent towarów przewożonych jest ciężarówkami.
Związek rolników indywidualnych Coldiretti alarmuje, że z powodu braku regularnych dostaw marnuje się codziennie 50 tysięcy ton mleka, warzyw i owoców, które opuszczają firmy rolnicze i farmy. Dlatego w wielu miastach i miejscowościach rolnicy rozdają za darmo swoje produkty; wszystko po to, aby się nie zmarnowały.
Obecne zapasy w sklepach i supermarketach - tam, gdzie jeszcze one są - wystarczą najwyżej na dwa dni. Na targach według rolników ceny wzrosły o 40 procent.
Widok pustych półek w sklepach jest coraz częstszy. Przed możliwością utrudnień w ruchu na zablokowanych włoskich autostradach ostrzega polskich kierowców konsulat RP w Rzymie.
>>>>
A wiec strefa euro zacznie coraz bardziej przypominac Koree Polnocna . W koncu to bratni system spoleczno-ekonomiczny !
Strajk kierowców we Włoszech, fot. PAP/EPA
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135946
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:22, 26 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
KE interweniuje ws strajku kierowców we Włoszech
Włochy powinny interweniować, by natychmiast rozwiązać problemy, jakie wywołał strajk kierowców tirów, i zagwarantować swobodny transport towarów - takie stanowisko przedstawił unijny komisarz Antonio Tajani w rozmowie z szefową MSW Anną Marią Cancellieri.
O telefonicznej rozmowie wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej i komisarza ds. przemysłu i przedsiębiorczości z włoską minister poinformowały dzisiejsze media. W czwartym dniu strajku pracownicy branży transportowej, protestujący przeciwko wysokim cenom paliw i opłat za autostrady, kontynuują - choć już na mniejszą skalę - blokady dróg w niemal całych Włoszech. Poważne utrudnienia w ruchu występują w rejonie Neapolu, na Sardynii, w stołecznym regionie Lacjum.
Rezultatem strajku jest paraliż dostaw, między innymi świeżej żywności, i pogłębiające się braki towarów w sklepach. Oblicza się, że na targach ceny warzyw i owoców wzrosły nawet o 200 procent.
W wielu miejscach nie ma paliwa na stacjach benzynowych. Zabrakło go w całej Kalabrii.
Trzeci dzień z rzędu nie pracują włoskie fabryki Fiata, ponieważ nie dowieziono do nich części.
Dochodzi do aktów przemocy uczestników blokad dróg wobec tych kierowców wozów dostawczych, którzy normalnie pracują; są zatrzymywani przez protestujących, opony w ich ciężarówkach są przebijane. W rejonie Caserty na południu policja zatrzymała pięciu sprawców takich czynów. W okolicach Bari w Apulii funkcjonariusze usunęli blokadę autostrady. Strajk ma się zakończyć w piątek.
!!!!!
Slyszeliscie ! Eurotowarzyszka zadzwonila i oswiadczyla ze rzad powinien ,,rozwiazac problemy'' . Genialne ! Coz z titaniczni mysliciele sa w Brukseli . Toz maly Kazio z przedszkola obecnie potrafi obsluzyc komorke i zdzwonic do rzadu Wloch ze ma rozwiazac problemy ludu . Ale odlot . I oto wasza UE . Jej ,,poziom'' umyslowy ...
Chcecie ich nadal ratowac aby mogli uprawiac dzialnosc ,,telefoniczna'' ???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135946
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:02, 26 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Włosi coraz bardziej zniechęceni sytuacją w kraju
Większość Włochów jest zniechęconych sytuacją panującą w ich kraju, a młodzi ludzie wyrażają gotowość wyjazdu za granicę w poszukiwaniu lepszego życia - takie są przedstawione dzisiaj rezultaty sondażu Instytutu Eurispes.
Zachód słońca nad Rzymem, fot. AFP -
60 procent Włochów w wieku od 18 do 34 lat deklaruje, że opuściliby ojczyznę, przede wszystkim w nadziei na znalezienie pracy, jeśli mieliby taką okazję - wynika z sondażu. Jako drugą przyczynę chęci wyjazdu wymieniają niższe koszty życia. Wskaźnik osób gotowych na emigrację w przedziale wiekowym 35-44 lata jest niższy i wyniósł 45 proc. Do zniechęcenia ogólną sytuacją panującą w kraju przyznaje się 63 proc. Włochów. Zdecydowana większość - blisko 58 proc. - twierdzi, że nie ma na nią wpływu. Taki sam wskaźnik mieszkańców Italii deklaruje, że w ogóle nie chce lub chce w bardzo ograniczonym stopniu osobiście przyczynić się do poprawy sytuacji finansowej i gospodarczej kraju bądź pracować dla jego dobra. Gotowość taką wyraża 38 proc. ankietowanych.
Najbardziej przepojeni pesymizmem co do przyszłości Włoch są ludzie w wieku od 25 do 34 lat - trzy czwarte z nich widzi ją w czarnych kolorach. 67 proc. Włochów uważa, że o 2011 roku należy jak najszybciej zapomnieć, ponieważ sytuacja w tym czasie znacznie się pogorszyła.
>>>>
No ja sie nie dziwie . Bal na euro-totanicu
dawno sie zakonczyl !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135946
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:41, 31 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Projekt włoskiej reformy: pediatrzy mają leczyć dzieci tylko do 7 lat
Protesty pediatrów we Włoszech wywołała dyskutowana obecnie propozycja reorganizacji służby zdrowia, zgodnie z którą mieliby oni leczyć dzieci wyłącznie do 7. roku życia. Pacjenci powyżej tego wieku podlegaliby już opiece internistów dla dorosłych.
Według obowiązujących dotychczas przepisów rodzice dzieci w wieku od 7 do 14 lat decydują o tym, czy mają one być dalej leczone przez swoich pediatrów, czy też przez lekarzy rodzinnych. Od zasady tej odstąpiono by, gdyby został zaakceptowany projekt przygotowany przez ekspertów regionalnych oddziałów służby zdrowia. Na początku lutego będzie on przedmiotem dyskusji na ogólnokrajowej konferencji z udziałem przedstawicieli władz centralnych i 20 regionów Włoch. Lecz już sam plan reformy wywołał protest pediatrów. Przewodniczący krajowego Stowarzyszenia Pediatrii Alberto Ugazio przypomniał, że według Światowej Organizacji Zdrowia "wiek pediatryczny" trwa do 18 lat.
- Lekarze medycyny ogólnej nie są takimi ekspertami w leczeniu dzieci, jak pediatrzy, ponieważ nie zajmują się tym od 50 lat. Wystarczy pomyśleć o takich sprawach, jak dawka leku zależna od wagi - podkreślił Ugazio.
Z kolei lekarze medycyny ogólnej protestują przeciwko kwestionowaniu ich kompetencji w dziedzinie pediatrii. - Przestańmy kłócić się o pacjentów - zaapelował sekretarz generalny włoskiej Federacji Lekarzy Medycyny Ogólnej Giacomo Milillo.
Autorzy zmian argumentują, że kierowali się przede wszystkim stałym spadkiem liczby pediatrów. Szacuje się, że w 2025 roku będzie ich we Włoszech zaledwie 8 tysięcy - ponad dwa razy mniej niż dotychczas. Pediatrzy odpowiadają zaś, że nie można eksperymentować na zdrowiu dzieci.
>>>>
A wiec na rozkaz UE trwa likwidacj sluzby zdrowia w Italii - jak w Grecji ...
Korzysc z euro ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135946
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:49, 01 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Włochy: senator oskarżony o kradzież 13 milionów euro
13 milionów euro wyprowadził z kasy małej centrowej partii Margherita senator Luigi Lusi, przeciwko któremu wszczęła śledztwo prokuratura w Rzymie. Senator przyznał się i chce oddać niecałą połowę tej sumy - podały media. Chce też dobrowolnie poddać się karze.
Lusi był dotychczas senatorem centrolewicowej Partii Demokratycznej. Został wykluczony z jej koła w środę w związku z dochodzeniem prokuratorskim. W jego trakcie ustalono, że wcześniej, jako skarbnik nieistniejącego już postchadeckiego ugrupowania Margherita wyprowadził w latach 2008-2011 z jego kont 13 milionów euro stanowiących zwrot kosztów kampanii wyborczej. Według prasy, powołującej się na wyniki śledztwa, ponad milion euro przeznaczył na zakup luksusowego apartamentu w Rzymie oraz willi w jego pobliżu, a 4 miliony euro zainwestował w spółkę handlu nieruchomościami. Poza tym dokonał kilku znacznych przelewów, między innymi na konto pracowni architektonicznej żony. Wszystkie te transakcje są obecnie sprawdzane.
Politycy dawnej Margherity z byłym szefem tej partii, senatorem Francesco Rutellim na czele nie mogą uwierzyć w to, że Luigi Lusi wyprowadził z partyjnej kasy tak ogromną sumę wyłącznie dla celów osobistych. Przyznali, że już wcześniej domagali się od swego skarbnika wyjaśnień dotyczących stanu finansów partii, ale ich nie uzyskali.
Zaszokowani są również liderzy Partii Demokratycznej, którą ostatnio Lusi reprezentował w izbie wyższej. Gazety podały, że parlamentarzysta gotów jest oddać 5 milionów euro. Sędzia odrzucił złożoną przez senatora gotowość dobrowolnego poddania się karze w wysokości roku więzienia. Grozi mu co najmniej dwa razy więcej.
>>>>
Bo diety byly za male ???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135946
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:59, 01 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Włoskie stewardesy buntują się przeciwko rozmiarom kostiumów
Stewardesy włoskich linii lotniczych Meridiana Fly buntują się przeciwko nowym kostiumom służbowym, które dostępne są tylko w rozmiarach 40 lub 42 oraz wprowadzonemu w ostatnim czasie zakazowi tycia - informują lokalne media.
Czy poparł(a)byś protest włoskich stewardes? Wypowiedz się na forum! Nowe zasady to przykład "dyskryminacji płci" i "obraza godności płci" - napisały stewardesy w liście protestacyjnym wysłanym do właściciela Meridiana Fly multimilionera Agy Khana.
Przed kilkoma dniami pracownice linii otrzymały nowe uniformy, zaprojektowane przez byłą modelkę Cristinę Ceolin, która jest żoną dyrektora wykonawczego Meridiana Fly. Włoskie media relacjonują, że pracownice ze zdumieniem stwierdziły, iż istnieją tylko dwa rozmiary kostiumów - 40 i 42. Częścią uniformu jest zbyt krótka - zdaniem stewardes - spódniczka z dużym rozporkiem.
Ponadto według przedstawicielki związku zawodowego stewardes Lucilli Vanzi nowy regulamin nie toleruje "wzrostu wagi, chyba że jest on uzasadniony względami zdrowotnymi, potwierdzonymi przez lekarza".
Pod listem podpisało się ok. 400 pracowników firmy.
>>>>
Pewnie kolejny skutek euro ! Zmniejszone uniformy !
Juz UE wam zacisnie pasa :
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135946
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:46, 06 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Włochy: polityczna awantura o śnieg
Śnieg, leżący od piątku w Rzymie po największych od kilku dekad opadach i lekki mróz stały się przyczyną politycznej awantury. Koncentruje się ona wokół burmistrza Gianniego Alemanno, który zarzuca Obronie Cywilnej, że nie przewidziała takiego ataku zimy.
Podczas, gdy do tej pory mówiono, że to najbardziej sroga zima od 27 lat, teraz wyraża się opinię, że takiego śniegu nie było w Wiecznym Mieście od 50 lat. Przez cały weekend życie we włoskiej stolicy było w dużej mierze sparaliżowane. Na ulice wyjechała tylko jedna czwarta autobusów i nieznaczna część podmiejskich pociągów, zamknięto wiele supermarketów, nieprzejezdne były liczne zasypane śniegiem i oblodzone drogi. W poniedziałek zamknięte będą przedszkola i szkoły wszystkich szczebli, urzędy oraz sądy. Trzeci dzień z rzędu obowiązywać będzie zakaz jazdy samochodem bez opon zimowych bądź łańcuchów.
Podczas gdy Rzymianie pokonywali kilometry na piechotę a podróżni mieli poważne trudności z dotarciem na lotnisko i wydostaniem się z niego, włoscy politycy pokłócili się o zimę. Sprawa trafi być może do parlamentu.
Polityczni przeciwnicy wywodzącego się z prawicy burmistrza Gianniego Alemanno obarczyli go odpowiedzialnością za paraliż miasta. Ten zaś wyjaśnił, że winę za to ponosi Obrona Cywilna - wielka, podlegająca rządowi formacja, której zadaniem jest między innymi monitorowanie sytuacji meteorologicznej i informowanie o zagrożeniach.
Alemanno twierdzi, że z prognoz, przedstawionych przez Obronę Cywilną nie wynikało, że śnieżyce będą tak intensywne i że zamiast kilku centymetrów białego puchu spadnie go nawet miejscami pół metra. Dlatego, według niego, nie poczyniono odpowiednich przygotowań. Burmistrz zażądał powołania komisji śledczej w celu wyjaśnienia dlaczego magistrat nie dysponował precyzyjnymi prognozami w mieście, w którym z racji położenia i łagodnych zim nie ma nawet odpowiedniego sprzętu do odśnieżania.
Szef Obrony Cywilnej Franco Gabrielli, którego niedawno mianowano dodatkowo specjalnym komisarzem do spraw katastrofy statku Costa Concordia, odparł, że podległa mu służba zapowiadała śnieżyce. - W naszym kraju najbardziej brakuje prewencji - oświadczył.
Ale przedmiotem sporu są też prognozy na najbliższe dni, które zdaniem burmistrza są niejasne.
- Nie jestem w stanie zapewnić bezpieczeństwa obywatelom mając niewłaściwe informacje - oświadczył Alemanno. - Czy mamy patrzeć w gwiazdy żeby dowiedzieć się co się wydarzy? - zapytał.
W ostrą wymianę zdań zaangażowali się liderzy największych partii. Centrolewicowa Partia Demokratyczna zażądała od burmistrza, by przeprosił mieszkańców za chaos, do jakiego doszło w Rzymie. Sekretarz generalny rządzącego do niedawno Włochami centroprawicowego Ludu Wolności Angelino Alfano chce, aby parlament zbadał postępowanie Obrony Cywilnej w dniach kryzysu pogodowego.
Burmistrz, który wdał się w ostrą polemikę ze swymi adwersarzami, zaapelował do mieszkańców Rzymu by sami odśnieżali chodniki przy swoich domach. Sam sfotografował się, jak odśnieża ulicę. W jego ślad poszli inni politycy, którzy zamieścili swoje zdjęcia z szuflami do odgarniania śniegu.
>>>>>
Z tego co pamietam to wloskie miasta maja urzednikow od odsniezania i wydaja na to kase o co byla afera . I co z nimi ??? Jak widac Italia schlodzona nie tylko ekonomicznie ale i pogodowo ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135946
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:54, 10 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Włochy: strajk zakupowy w reakcji na wysokie ceny warzyw i owoców
Organizacje obrony praw konsumentów we Włoszech przy wsparciu ministra rolnictwa apelują do klientów, by zrezygnowali z kupowania warzyw i owoców, które podrożały nawet kilkakrotnie po ostatnim ataku zimy. Strajk zakupowy ma na celu wymuszenie obniżenia cen.
Po kilku dniach opadów śniegu Włosi stanęli wobec konieczności płacenia astronomicznych sum nawet za sezonowe warzywa i owoce. Według ogłoszonych w czwartek danych, cena pomarańczy wzrosła średnio o 130 procent, jabłek o 108 procent, gruszek o 130 proc. Rekordowo drogie są cukinie, które zdrożały o blisko 170 procent, a na niektórych targach trzeba za nie płacić nawet 8 euro za kilogram. O 200 procent podniesione zostały ceny karczochów. "Nie kupujcie ich”- apelują stowarzyszenia konsumenckie Codacons i Adoc. Wzywają, aby zrezygnować z kupowania warzyw, które kosztują więcej niż 3 euro za kilogram. Tymczasem na targach trudno niekiedy znaleźć niższe ceny.
Apel o strajk zakupowy poparł minister rolnictwa Mario Catania. "Nie należy kupować cukinii, jeśli kosztuje 7-8 euro za kilogram” - powiedział.
Minister spraw wewnętrznych Annamaria Cancellieri zachęciła zaś Włochów do zgłaszania przypadków spekulacji, którą tłumaczy się skutkami niepogody.
Związek rolników Coldiretti zwraca z kolei uwagę na ogromne, szacowane na setki milionow euro straty, poniesione w rezultacie śnieżyc i blokad dróg, z powodu których zmarnowała się niedostarczona do handlu żywność. Sytuacja na wsi jest dramatyczna- alarmuje rolniczy związek.
>>>>>
Przypomina sie akcja Balcerowicza i Wyborczej po haslem pilnuj cen gdy po wepchnieciu nas do UE ceny zaczely rosnac . Ekonomika sowiecka oto ,,klimat'' UE totez nie dziwi ze pada ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135946
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:21, 11 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Włochy: luksus nie zna kryzysu
Luksus nie zna kryzysu - podkreślają analitycy rynku we Włoszech, komentując bardzo dobre wyniki finansowe i wzrost zysków najsłynniejszych domów mody, projektantów i firm, produkujących markową biżuterię, perfumy i galanterię.
Najprostszym wytłumaczeniem dla bardzo dobrej sytuacji salonów najlepszych stylistów i producentów najdroższych torebek i butów jest to, że najbogatszych mimo poważnego kryzysu włoskich finansów wciąż stać na te luksusowe towary. To potwierdzenie zjawiska znanego w ekonomii. Ale - jak zauważa prasa - jest też inny znaczący rezultat obecnych trudności i tendencji do oszczędzania. Ludzie mają mniej pieniędzy, ale wydają je lepiej - rzadziej i na artykuły wyższej jakości.
Dlatego ten sektor włoskiej gospodarki ma się znakomicie - odnotowuje prasa. Weekendowy magazyn dziennika "La Repubblica" podkreśla, że najlepszym dowodem jest przykład włoskiej stolicy mody, czyli Mediolanu. Na ulicach handlowych butiki nie są zamykane i nigdy nie pojawia się w witrynie ogłoszenie o wynajmie lokalu. Podobnie jest w Rzymie, na ulicy najdroższych salonów, Condotti, i na Placu Hiszpańskim. W Wiecznym Mieście "strefa luksusu" nawet rozszerza się, gdyż nowe eleganckie sklepy otwierane są na kolejnych ulicach.
Jeszcze bardziej wymowne są wyniki finansowe znanych na całym świecie włoskich marek, które w 2011 roku zanotowały dwucyfrowy wzrost zysków: od 13 do 33 procent.
"System produkcji jest jak góra lodowa z małą częścią, która wystaje ponad powierzchnię i błyszczy na słońcu. Ta część produkuje artykuły najwyższej jakości, wysyła je na eksport, coraz więcej sprzedaje" - tak zjawisko to wytłumaczył prezes włoskiej Izby Mody Mario Boselli.
Według danych Izby w zeszłym roku branża włoskiej mody - od luksusowych ubrań po galanterię skórzaną - zanotowała w ogarniętym kryzysem kraju wzrost o 5,5 proc. w porównaniu z 2010 rokiem, a obroty w tym sektorze zwiększyły się z 60 do 63,5 miliarda euro. Eksport wzrósł zaś o 14,5 proc.
Te bardzo dobre wyniki zanotowano mimo innych, bardziej pesymistycznych danych. Wskazuje się, że w niektórych branżach, powiązanych z produkcją artykułów luksusowych, zwłaszcza w przemyśle włókienniczym, produkcja spadła o 6 procent i zlikwidowano 31 tysięcy miejsc pracy.
Znakomita sytuacja producentów luksusowej odzieży i innych artykułów skłoniła socjologów do skrupulatnej analizy zachowań klientów we Włoszech. Sondaże wykazały, że drogich rzeczy nie kupują tylko ludzie bogaci. Istnieje ogromna grupa klientów, których określa się jako nabywców "z ambicjami". Mimo mniej zasobnego portfela wybierają oni produkty najwyższej jakości, dobrej marki, często z dobrze widocznym logo. W dobie kryzysu i narodowej mobilizacji na rzecz ratowania finansów państwa towarzyszą temu zachowania iście patriotyczne - zauważają analitycy. Włosi z tych pobudek wybierają bowiem produkty "made in Italy".
>>>>>
No bo Ue niszczy glownie biedakow . Bankrutuje biedne poludnie Europy Grecja Hiszpanai Portugalia . Niemcy jeszcze sie trzymaja ale tez tylko do czasu ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135946
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:53, 15 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
PKB Włoch w IV kw. 2011 spadł mocniej niż szacowano
Produkt Krajowy Brutto Włoch spadł w IV kw. 2011 r. o 0,7 proc. kdk, po spadku w III kw. o 0,2 proc. - poinformował w środę urząd statystyczny Istat we wstępnym wyliczeniu.
Analitycy szacowali spadek PKB na 0,6 proc. kdk. W ujęciu rdr PKB Włoch spadł w IV kw. o 0,5 proc., po wzroście w III kw. o 0,3 proc., po koreckie - podał Istat. Tu szacowano spadek PKB rdr na 0,2 proc.
>>>>
Coraz wieksze korzysci Italii z euro !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135946
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:37, 18 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Śledztwo ws. sytuacji w placówkach pogotowia w Rzymie
Prokuratura prowadzi dochodzenie w sprawie sytuacji na oddziałach pogotowia ratunkowego w Rzymie. Dochodzenie wszczęto w związku z przypadkami udzielania pomocy medycznej pacjentom leżącym na podłodze, gdyż brakuje noszy i łóżek szpitalnych.
Sytuację na oddziałach pogotowia określa się jako krytyczną, a cały system funkcjonowania tych placówek we włoskiej stolicy jako bliski załamania. Specjalna jednostka karabinierów, która dokonała inspekcji na wszystkich oddziałach pogotowia w Wiecznym Mieście, stwierdziła, że są one skrajnie przepełnione i funkcjonują fatalnie. Pacjenci po kilkanaście godzin czekają tam na pomoc medyczną, a na miejsce w szpitalu nawet 4 dni.
Prokuratura zainteresowała się tą sprawą po serii artykułów w prasie i licznych sygnałach od pacjentów. Media podały, że po informacji o wszczęciu dochodzenia i serii kontroli sytuacja nieco się poprawiła, ale wiele chronicznych problemów pozostało, z czego najbardziej dotkliwym jest brak miejsc w szpitalach. W dyskusji pojawiły się opinie, że to, co dzieje się w placówkach pogotowia, jest „narodową hańbą”, wynikłą z cięć w nakładach na służbę zdrowia. Jej przedstawiciele podkreślają, że ofiarami tego stanu rzeczy są w takim samym stopniu pacjenci jak i lekarze oraz cały personel medyczny. Lekarze i pielęgniarki są zestresowani z powodu nadmiaru pracy i warunków, w jakich muszą ją wykonywać.
Włoskie media przytaczają dane Trybunału Obrony Praw Chorego, czyli inicjatywy obywatelskiej przyjmującej sygnały od pacjentów. Z grudniowego raportu, sporządzonego na podstawie monitoringu 27 punktów pogotowia w regionie Lacjum, wynika, że czas oczekiwania na pomoc w przypadkach, gdy nie ma bezpośredniego zagrożenia życia, wynosi od 5 do 12 godzin. Nawet kilka dni trzeba czekać na miejsce na oddziale szpitalnym. W poczekalniach brakuje nawet krzeseł, a wiele osób godzinami czeka na stojąco. Często nie ma nawet pielęgniarki, która czuwałaby nad sytuacją. Niektórzy leżą na korytarzu na noszach. Ponieważ nosze nie są oddawane do karetek, nie mogą one bez nich wyjechać do następnego wezwania.
W jednym ze szpitali stwierdzono , że w sali o powierzchni 24 metrów kwadratowych na noszach leżały 24 osoby, czekające na pomoc. Przepełnienie placówek pogotowia w Rzymie tłumaczy się też utrwalonym zwyczajem, by właśnie tam zwracać się po pomoc medyczną także w lżejszych przypadkach. Zdaniem lekarzy publicznych przychodni i pracujących w nich specjalistów jest za mało.
>>>>
No co ? Euro-sluzba zdrowia ? Oszczednosci byly to klada na korytarzach . Sluzba zdrowa Italii zmierza w kierunku greckiej ...
Po co im sluzba zdrowia jak maja euro ???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135946
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:40, 24 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Włochy: rekordowe zarobki urzędników
Po kilkaset tysięcy euro rocznie zarabiają we Włoszech najwyżsi rangą przedstawiciele administracji publicznej i firm państwowych. Światowym rekordzistą jest komendant główny policji Antonio Manganelli z roczną pensją w wysokości 621 tysięcy euro.
Wykaz zarobków przekazał Izbie Deputowanych minister administracji publicznej Filippo Patroni Griffi. Zostały one ogłoszone oficjalnie wkrótce po ujawnieniu dochodów i pensji ministrów rządu Mario Montiego, co jest elementem kampanii na rzecz przejrzystości publicznych wydatków. Z danych tych wynika, że pensje 58 prezesów i menedżerów przekraczają pułap 294 tysięcy euro, ile wynosi pensja prezesa Sądu Najwyższego. Kwotę tę rząd Montiego uznał za górną granicą zarobków.
Kilkudziesięciu urzędników zarabia więcej niż ministrowie, których pensje wynoszą około 200 tysięcy euro rocznie.
Nie ujawniono natomiast zarobków szefów służb specjalnych
Podkreśla się, że komendant główny włoskiej policji z pensją 621 tysięcy euro nie ma sobie równych w świecie. Szef Scotland Yardu zarabia równowartość około 300 tysięcy euro, a więc dwa razy mniej niż Antonio Manganelli. Wyprzedza on także szefa FBI (około 112 tysięcy euro).
W czołówce najlepiej opłacanych urzędników są również główny księgowy państwa Mario Canzio z pensją 562 tysięcy euro rocznie, szef więziennictwa Franco Ionta (543 tysiecy euro), szef gabinetu w ministerstwie finansów Vincenzo Fortunato - 536 tys. euro.
Dyrektor Monopolu Państwowego Raffaele Ferrara zarabia 481 tysięcy euro, a prezes Urzędu Antymonopolowego Giovanni Pitruzzella - 475 tys. euro. Tyle samo wynosi pensja szefa Urzędu ds. komunikacji Corrado Calabro.
Komendant główny karabinierów Leonardo Gallitelli zarabia 462 tysiące euro. Szefowie urzędów do spraw energii i gazu mają pensje w wysokości blisko 400 tysięcy euro.
Szef Obrony Cywilnej Franco Gabrielli otrzymuje 364 tys. Prezes odpowiednika ZUS Giuliano Quattrone zarabia rocznie 333 tysiące euro.
Minister administracji przyznał, że lista jest niekompletna, a w niektórych przypadkach nie uwzględniono dodatków i innych przywilejów. Komentatorzy zwracają uwagę nie tylko na rekordowo wysokie w Europie zarobki włoskich urzędników państwowych, ale także na wynikający z listy ogrom biurokracji, która pochłania ogromne sumy pieniędzy z budżetu przy niejasnej często kompetencji wielu urzędów i agencji państwowych.
>>>>
No i brawo ! Przyklad idzie z Brukseli !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135946
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:55, 29 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Włoski senator zarabia 100 tysięcy euro rocznie
Salvo Fleres, włoski senator i rzecznik praw więźniów dla regionu Sycylia we Włoszech zarabia 100 tysięcy euro rocznie i ma służbowe 10-pokojowe mieszkanie w Palermo. Przeciwko takim przywilejom w dobie kryzysu i wyrzeczeń zaprotestowało kilku włoskich radnych.
Wydatki na senatora-rzecznika, za którego wynajęte mieszkanie z sekretariatem trzeba płacić z kasy państwa 67 tysięcy euro rocznie, podsumowali radni z centrolewicowej Partii Demokratycznej. Przy okazji zauważono, że to senator Fleres zasłynął jako autor poprawki do budżetu na 2011 rok, w rezultacie której nie obniżono pensji włoskich parlamentarzystów. Są one najwyższe w Europie i wynoszą po kilkanaście tysięcy euro miesięcznie. Obecnie parlament w Rzymie, ponaglany przez rząd Mario Montiego, pracuje nad ustawą o redukcji pensji senatorów i deputowanych, a także licznych przywilejów, takich jak wysokie odprawy i dożywotnie emerytury dla niektórych z nich.
Radni z Sycylii, którzy podliczyli koszty dodatkowej, płatnej funkcji sprawowanej przez senatora, oświadczyli: "Przy całym szacunku dla roli rzecznika praw więźniów, w dobie takiego kryzysu, jak obecny uważamy za stosowne drastyczne obcięcie kosztów tego biura”. Są one, ich zdaniem, tym bardziej zbędne, że senator ma swoje biuro w innym sycylijskim mieście, Katanii.
Jedna z organizacji społecznych natychmiast zapowiedziała, że przyjrzy się, jakie działania obrońca praw więźniów podjął w ich interesie w minionym roku.
To, że ujawniona sprawa dotyczy Sycylii, ma jeszcze dodatkowy wydźwięk. Właśnie ten region znajduje się na pierwszym miejscu we Włoszech pod względem wysokości wydatków na klasę polityczną wszystkich szczebli.
Włoskie media podkreślają, że sprawa ta dowodzi, iż problem gigantycznych, szacowanych na miliardy euro rocznie i piętnowanych od kilku lat kosztów utrzymania polityków, jest znacznie większy niż sądzono i należy się spodziewać ujawnienia jeszcze wielu takich spraw.
>>>>
Tak ciezka ich dola . Maja strasznie niskie dochody ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135946
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:33, 02 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Rekordowe zadłużenie Włoch
Relacja włoskiego długu publicznego do PKB osiągnęła najwyższy poziom od 1996 roku. Włoski urząd statystyczny poinformował, że dług kraju względem PKB wyniósł na koniec zeszłego roku 120,1 procent.
Jednocześnie deficyt finansów publicznych spadł do 3,9 procent, a cała gospodarka wzrosła o 0,4 procent.
>>>>
A wiec kolejny rekord dlugu ...
A jaki wzrost PKB ? Humorystyczny . Czy moze tragiczny . Ale z euro tyle sie wyciaga ...
Zasada euro to zasada przestawionego przecinka .
Kraj ktory bez euro wyciaga 10.0 w euro wyciaga 1.00 kraj z 4.0 wyciaga 0.4 ... Fajny system ! Prowadzacy do zaglady ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135946
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:43, 12 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Włochy: skarbnik ugrupowania żył w luksusie za partyjne pieniądze
We Włoszech ujawniane są szczegóły skandalu ze sprzeniewierzeniem milionów euro z kasy postchadeckiej partii Margherita przez jej byłego skarbnika, senatora Luigiego Lusiego. Za partyjne pieniądze nabywał nieruchomości, podróżował po świecie i jadał w najdroższych restauracjach.
Kilka tygodni po tym jak prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie zniknięcia co najmniej kilkunastu milionów euro z kasy rozwiązanego już ugrupowania, w mediach pojawiają się kolejne informacje o gigantycznej aferze, wywołanej przez senatora obecnej kadencji wyrzuconego natychmiast z szeregów centrolewicowej Partii Demokratycznej. Podczas gdy początkowo szacowano, że jako skarbnik ugrupowania Margherita Luigi Lusi wyprowadził w latach 2008-2011 z jego kont 13 milionów euro, obecnie oblicza się, że przywłaszczył sobie nawet do 20 milionów euro. Po parę milionów euro przeznaczył na zakup luksusowego apartamentu i willi w Rzymie oraz w okolicach. Kilka z tych nieruchomości zajęto na wniosek prokuratury.
4 miliony euro Lusi zainwestował w spółkę handlu nieruchomościami. Poza tym dokonał kilku znacznych przelewów, między innymi na konto pracowni architektonicznej żony. Wszystkie te transakcje są obecnie sprawdzane, a członkowie jego rodziny zostali objęci śledztwem.
Wyniki dotychczasowych kontroli wskazują na to, że partyjne pieniądze traktował jak swoje i wydawał na najbardziej ekstrawaganckie, ściśle prywatne cele. Włoska prasa informuje, że zasiadający w parlamencie politycy dawnej Margherity nie mogą uwierzyć w to co się stało i – jak podkreślił dziennik „La Stampa” - oniemieli gdy poznali szczegóły.
W czerwcu ub. roku senator Luigi Lusi podróżował Orient Expressem po Europie i wypoczywał w rejonie Wenecji wydając na ten cel 15 tysięcy euro. 218 tysięcy euro przeznaczył na weekendy w Toronto i w Nowym Jorku. Z partyjnych pieniędzy opłacił również przelot dla 7 osób na Bahamy. Wypoczywał też na Kajmanach i w Czarnogórze.
Były skarbnik był też stałym gościem znanej rzymskiej restauracji znajdującej się w rejonie Panteonu. Zamawiał tam spaghetti z kawiorem za 180 euro.
Prokuratorskie śledztwo i wewnętrzne dochodzenie, prowadzone z inicjatywy byłych liderów partii, ma na celu wyjaśnienie jak doszło do takiego braku kontroli nad ogromnymi finansami partii.
Sam Luigi Lusi twierdzi, że był „depozytariuszem” różnych partyjnych sekretów i zarzuca byłym partyjnym kolegom, że chcą go „wykończyć”. Przyznaje jednak, że ma pewne „słabostki”. Sprawa ta to punkt zwrotny dla całej włoskiej polityki - uważa walczące o przejrzystość życia publicznego ugrupowanie Włochy Wartości byłego prokuratora Antonio Di Pietro, który zasłynął z dochodzenia w sprawie gigantycznej afery korupcyjnej w szeregach władzy w latach 90.
>>>>
A co ! Oni to maja zycie !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|