Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136417
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:15, 28 Paź 2008 Temat postu: Euro-EBC-debile miotają się jak smieci na wietrze... |
|
|
Tymczasem trwa zalosny eurocyrk pod nazwa ,,walczymy z kryzysem''...
Smieszna i groteskowa pseudoinstytucja o smiesznej nazwie Euro-Bank Centralny ze smutnym blaznem Trichetem juz zapowiada:
Strefa Euro-Perspektywy coraz gorsze,
Prezes EBC, Jean-Claude Trichet powiedział, że spadek inflacji otwiera drogę do obniżenia 6 listopada oficjalnych kosztów pożyczkowych.
Wypowiedź Tricheta nastąpiła po dramatycznym pogorszeniu perspektyw gospodarczych strefy euro, które EBC obserwuje od momentu upadku banku Lehman Brothers w połowie września. Redukcja „nie jest pewna. Ale jest taka możliwość”, powiedział Trichet.
>>>>>
Debile jak widac sa schizofrenikami.Jedna czesc osobowsci mowi im ze trzeba obnizyc druga ze nie.I nie wiedza ktora w nich zwyciezy...
>>>>
To jednak wydaje się być jedynie “EBC-mową”, która stwarza pole manewru i pozwala nie narazić na szwank autorytetu rady dyrektorów EBC.
Tym debilom zdaje sie ze maja jakis AUTORYTET! :O))))
Widzimy ze te cale Euroinstytucje sa po to aby prymitwnym tepakom sprawiac komfort ze UNI RZUNDZA EUROPO.Zreszta Europa to juz im malo to juz maja w kieszeni.Trichet juz chce gadac o GLOBALNYM LADZIE!
Rozpieprzyli gospodarke Europy i teraz chca rozpieprzyc reszte swiata...
.....
Zauwazmy nowy termin EUROMOWA.Czyli Orwelowska NOWOMOWA...
EUROMOWA to takie pieprzenie bez sensu aby zachowac ,,autorytet''...
Takie pieprzenie oczywiscie nic nie da bo nie da sie przeskoczyc rzeczy oczywistej.Wprowadzenie EURO to szalony eksperyment zdechl zanim sie narodzil.Doprowadzil do trwalego upadku UE.
Totez nic dziwnego ze:
Kondycja gospodarcza strefy euro pogarsza się jednak szybko. Niemiecki instytut Ifo podał, że nastroje biznesmenów co do najbliższych sześciu miesięcy pogorszyły się najbardziej w historii.
Europejskie federacje przemysłowe prognozują, że w przyszłym roku w Unii Europejskiej zniknie około 1,1 miliona miejsc pracy. Wydatki na inwestycje w środki trwałe spadną o prawie dwa procent.
Perspektywa inwestycji biznesowych jest „szczególnie marna”. Inwestycje w środki trwałe mają spaść o 1,7 procent wobec wzrostu o 1,2 procent w tym roku.
>>>>
To nie sa jakies sensacyjne dane bo pochodza z:
[link widoczny dla zalogowanych]
A wiec pisma nalezacego do tzw. establishmentu...
(Nawiasem mowiac widzimy teraz dlaczego wobec totalnego fiaska Euro kupy z PO wrzeszcza o umacnianiu gospodarki Polski przez przyjecie EURO.Jesli jest jakies najgorsze zlo to kretyn Donald na pewno sciagnie je na Polske.Dlatego mowimy o nim ze to wyjatkowo oblesny bydle).
>>>>
Oczywiscie EBC-debile wymyslaja coraz glupsze pomysly np.:
>>>>
NIEOGRANICZONY KREDYT
>>>>
Cokolwiek by to mialo oznaczac?
Kiedys mowilo sie ze tyle moze byc pieniedzy ile zlota.
Pozniej tyle ile da sie sciac drzew na banknoty.
Teraz jak rozumiem nie trzeba scinac drzew mozna dopisywac zera w komputerach ALE I TE MAJA OGRANICZONE MOZLIWOSCI!
Ale oczywiscie bez porownania wieksze niz drzewa.
>>>>
Ale jak rozumiem debilom z EBC chodzi o to ze ile by banki nie mialy strat to i tak EBC wydrukuje i je pokryje.
I to ma ,,uspokoic''...
Jedyne co uspoki to wzrost PKB :O))))
Oczywiscie kolesie tacy jak Trichet to imbecyle ekonomiczni.
Gospodarka w ktorej jest nieograniczony kredyt a wiec nie ma mozliwosci bankructwa to gospodarka komunistyczna.
Najwybitniejszy badacz komunizmu (PRAWDZIWY BADACZ A NIE JAKIS Z TYCH KTORZY SIE OKRESLALI MARKSISTAMI) stwierdzil jasno ze tym co odroznia komunizm od kapitalizmu jest NIEOGRANICZONY KREDYT W KOMUNIE i OGRANICZONY W KAPITALIZMIE.
Powoduje to ze w wolnym rynku przedsiebiorstwa musza wybierac w co inwestowac bo maja ograniczone fundusze.W komunie inwestuja we WSZYSTKO.Tzw. szeroki front inwestycji bo maja ,,nieograniczony kredyt''.
Prowadzi to do tego ze gospodarka rynkowa wybiera NAJBARDZIEJ EFEKTYWNE INWESTYCJE.A komunistyczna wszystkie.
Skutek jest ten w komunie szybko nastepuje tzw. kryzys.Ale to jest co innego niz kryzys na rynku.W gospodarce rynkowej kryzys wystepuje wtedy gdy wszyscy inwestuja w zyskowna dziedzine np. domy.Nastepuje taki rozrost tej dziedziny ze ceny spadaja z nadmiaru podazy i czesc z tych co inwestowali bankrutuje.Bankuctwo jest po to aby zachamowac dalsze niepotrzebne inwestycje w tej dziedzinie.Nastepuje kryzys i zmiana preferencji inwestycyjnych i kolejny wzrost na wyzszym poziomie juz osiagnietego rozwoju.Do nastepnego kryzysu.Kazdorazowo poziom osiagmniety jest wyzszy od poprzedniego.W ten sposob odbywa sie wzrost bogactwa materialnego.
Natomiast w komunie jest inaczej.
>>>
Skoro komuna inwestuje we wszystko to zuzywa wszystkie materialy i znikaja one ze sprzedazy.W ten sposob mamy tzw. puste sklepy i kolejki typowe dla komuny.
Widzimy ze nie jest to jakies niewiadome zjawisko a wyjasniony juz dawno konieczny efekt tego typu gospodarki.
Brak towaru powoduje zastopowanie rozwoju i komunizm staje na tym poziomie na wieki wiekow.Widzimy Koree Polnocna czy Kube gdzie uzywa sie pojazdow z lat 40 tych do tej pory masowo a nie hobbystycznie.A poziom zycia jest nizszy niz przed komuna bo komunistyczne ,,inwestycje'' zezarly konsumpcje...
Komune mozna ,,napedzac'' kredytami lub jak w Rosji surowcami.Wtedy po prostu komuna kupuje fabryki z zachodu i montuje je u siebie.Ale w koncu nikt juz nie chce dawac kredytow a surowce przestaja wystarczac.
Tak upadl ten system.
>>>>
I w tym kierunku zmierza UE.Oczywiscie skoro w UE sa prywatne srodki produkcji to moloch ten zmierza do gospodarki typu hitlerowskiego.Hitlerowcy jako ludzie zachodu stworzyli system bardziej do nich dostosowany.Polegal on na regulacji gospodarki jak w komunie z tym ze byla ona prywatna.To robi taka roznice ze oczywiscie jakosc produkcji hitlerowskiej byla o niebo lepsza.Wlasciciel dbal o efektywnosc przeciez nie zalezalo mu na stratach.Ale to jest tylko kwestia dluzszego czasu.Sila rzeczy nastepuje demoralizacja.Skoro Euro-molochy nie moga zbankrutowac TO PO CO MAJA SIE TROSZCZYC O JAKOSC?
Stad widzimy kompletny upadek innowacyjnosci w UE coraz nizsza nowoczesnosc gospodarki itd.
Oczywiscie Eurotowarzysze tak jak komunisci oglaszaja ,,innowacyjnosc'' i strategie nieodmiennie ,,lizbonskie''.Odbieraja dotacje rolnikom dajac na ,,rozwoj naukowo-techniczny''.
Ale to jest smieszne przeciez nie liczy sie ilosc wynalazkow a ich wdrazanie.WDRAZANIE!Mozna importowac mozgi jak to robia w USA po zniszczeniu swojego systemu edukacji.
Eurogospodarka jest ANTYWDROZENIOWA.Nowosci sa klopotem a nie szansa jak w kazdej komunie.Euromonopole ,,chronione'' przez cla zakazy i wymuszone bankructwa mniejszych firm jak np stocznie w Polsce itp. ,,metody'' niespecjalnie musza troszczyc sie o zbyt.A jak zbyt jest dla starych produktow TO PO CO NOWE?Tylko klopot.Trzeba sie uczyc przestawiac produkcje itp. itd.Klopotow trzeba unikac...
W tej sytuacji dotacje zabrane rolnikom zostana potraktowane jako dodatkowa kasa ktora pozwoli jeszcze bardziej obnizyc innowacyjnosc i podniesc bilanse tych molochow...
>>>>
W tej sytuacji nietrudno przewidziec dalszy los UE.Coraz gorsza produkcja coraz nizsza efektywnosc.W tej sytuacji Bruksela ,,zareaguje'' i ,,pomoze'' zwiekszajac ilosc regulacji zarzadzen i dotacji co jeszcze bardziej obnizy efektywnosc.Na co Bruksela ,,zareaguje'' zwiekszajac... itp. itd.
Oczywiscie staczac sie nie mozna w nieskonczonosc.Wzrost PKB minus zero0 w strefie Euro jak latwo obliczyc oznacza znikniecie zycia w strefie Euro w ciagu 125 lat.(125X-0,8= - 100% czyli znikniecie calej gospodarki a wiec ludzi).Ale oczywiscie im wiecej Bruksela bedzie zarzadzac tym szybszy bedzie upadek.Nie trzeba bedzie czekac 125 lat...
Zreszta panstwa nie beda czekac tylko beda sie ratowac na wlasna reke.A to skonczy sie rozpadem UE...
Jest to proces nieodwracalny.Idzie o to czy rozwiazanie UE nastapi rozumnie czy w sposb zywiolowy a wiec katastrofalny...
Oczywiscie biorac pod uwage jakie to sa debile i tumany nie mozemy miec zludzen ze beda sie trzymac stolkow do konca...
I bedzie katastrofa...
>>>>
Tu sie ktos zapyta a czy jest jakis ratunek?
No tutaj trzeba sie zapytac dlaczegp Europa byla kiedys centrum wszelkiej cywilzacji technicznej?
Oczywiscie nie musze mowic ze fakt ze stala sie pierwszym kontynentem chrzescijanskim z gory powodowal wygrana.Poganie nie mieli szans bo ich cywilizacja byl oparta na falszu a Ewangelia na prawdzie.
Ale biorac rzecz od strony panstwowej bo UE chce byc imperialnym monopanstwem to wystarczy zaobserwowac.
Europa skladala sie z wielu odrebnych panstw.Kazde zylo po swojemu ALE PILNIE PODGLADALO INNYCH.Jak tylko ktos cos wymyslil ciekawego od razu brali z niego wzor.
Jest to mechanizm znany ze wsi.Jak jeden gospodarz uzyl nawozow to od razu inni tez.Jak zamiast slomy pokryl dach dachowkami to inni tez.Jak kupil samochod to inni tez.Kazdy chlop cos odkryl co nasladowala cala wies.W ten sposb podniosla sie kultura na wsi.
A np. w komunie w kolchozie gdzie wszystko wspolne rosna tylko pijactwo zlodziejstwo i rozmiary zniszczen majtku.
>>>>
A UE to kolchoz idealny.Totez i efekty te same.
>>>>
Tak wiec wzorujac sie na wsi aby zapobiec degeneracji nalezy zlikwidowac UE-kolchoz i przywrocic gospodarstwa czyli panstwa.Zreszta wyrosly one z gospodarstw bo monarchowie byli wielkim chlopami przeciez.
Jak sie przywroci granice waluty odrebne prawa wroci normalnosc.
Jak jedni beda robic kolchoz prosze bardzo!Ich gospodarka bedzie zdychac a tu patrza obok maja wolny rynek i sa coraz bogatsi.No to co my jestesmy idioci?Zniesmy ten kolchoz i zrobmy jak oni.W ten sposob w wyniku eliminacji bledne prawa i przepisy zostana zniesione a beda wygrywac lepsze.Tak bylo dawniej zreszta ze panstwa Europy wzorowaly sie na tych ktorzy przodowali.I stad szybki rozwoj Europy zakonczony z uworzeniem UE...
>>>>
Wniosek jest prosty to UE jest przyczyna upadku Europy jest pasozytem niszczacym kontynent co zreszta prosci ludzie troche rozumieja bo gdy tylko jest jakies referendum natychmiast UE kompromitujaco przegrywa.
>>>>
Oczywiscie Eurobiurwy i ich prostytutki nie ustapia dobrowolnie dlatego trzeba ich sila usunac.W tej sytuacji trzeba sie przygotowac do masowych dzialan w stylu militarnym zakonczonych zdobyciem Brukseli i zburzeniem siedliska tyranii aby nie mieli gdzie urzędolić w sensie fizycznym...
>>>>
I tu nasuwa sie pytanie dla kogo ja to pisze?Przeciez nikt tego nie zrozumie bo za madre?No coz.W sumie jak cale to forum.Skoro nie ma partnerow dorastajacych do dyskusji trzba dyskutowac z samym soba...
To zapobiega samouwielbieniu i przekonaniu o wlasnej genialnosci...
Co jest zreszta ostateczna tragedia...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136417
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:34, 28 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Program EBC nie działa,
Pieniądze, które Europejski Bank Centralny wyjął z jednej kieszeni, chcąc w ten sposób zasilić sektor finansowy w płynność, wracają do drugiej kieszeni, ponieważ banki przestały sobie ufać.
>>>>>
Jak widac lewarowanie coraz bardziej zawodzi . Nie da sie zrobic czegos z niczego ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136417
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:00, 31 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Dziesięć lat po wprowadzeniu euro do obiegu po świecie krąży 100 miliardów monet i 20 miliardów banknotów wspólnej waluty.
Forbes Polska
Cichy drukarz
Od początku kadencji prezesa Europejskiego Banku Centralnego rynki finansowe i politycy naciskali go, by drukował pusty pieniądz i dotował nim bankrutujące rządy. Mario Draghi w końcu zalał rynek pieniądzem, ale do kupowania długu państw strefy euro zmusił banki
Już pierwszą decyzją na stanowisku prezesa EBC zaskoczył rynek. W listopadzie, niemal nazajutrz po objęciu funkcji, ogłosił obniżkę stopy procentowej. Krytycy zaczęli przebąkiwać, że na obecny stan inflacji w strefie euro ruch ten jest dość ryzykowny, że bank pod przewodnictwem Jeana-Claude’a Tricheta zaledwie kilka miesięcy wcześniej dwukrotnie podnosił stopy, że koniunkturze gospodarczej taka obniżka pomóc nie może, że EBC nie jest od ratowania tej koniunktury. Jednak Draghi wysłał czytelny sygnał do rynku: mózg polityki monetarnej Unii Europejskiej pracuje, spodziewajcie się innowacyjnych pomysłów na kryzys. I 8 grudnia obniżył stopę raz jeszcze. Kilka miesięcy później Mario Draghiemu udało się coś, co wielu uważało za niemożliwe: nie kupując bezpośrednio obligacji zagrożonych bankructwem państw, co wcześniej wielu ekonomistom wydawało się konieczne, przywrócił popyt na papiery skarbowe członków strefy euro oraz obniżył rentowność ich długu. Jak wytrawny bankier inwestycyjny obrał dla EBC kurs między twardym monetaryzmem a polityczną uległością i precyzyjnie skierował pieniądze w te obszary rynku, gdzie mogły zadziałać najlepiej, czyli na rynek papierów skarbowych zadłużonych po uszy krajów strefy euro.
Nawet jak na byłego wiceprezesa potężnego banku inwestycyjnego Goldman Sachs dokonał nie lada wyczynu: 28 grudnia emisja bonów skarbowych rządu Włoch (o wartości 9 mld euro) rozeszła się bez trudu, i to po cenie o ponad 3 punkty procentowe niższej (3,25 proc.) niż płacona przez zagrożone bankructwem państwo jeszcze w listopadzie (6,5 proc.). 3 stycznia Belgia sprzedała bony skarbowe o wartości 2,44 mld euro, czyli więcej niż maksimum określone w aukcji na poziomie 2,2 mld euro. Rentowność belgijskich papierów spadła do najniższego poziomu od 18 miesięcy.
Co prawda włoskie obligacje o dłuższej zapadalności potaniały mniej, ale i tak Mario Monti, premier Włoch, mógł odetchnąć z ulgą i wskazać rynkom, że Unię stać na „wspólną, jednolitą i przekonującą odpowiedź” na kryzys. Monti wygłosił tę uwagę z zastrzeżeniem o konieczności szanowania niezależności banku centralnego. Od czasu powołania nowego szefa EBC, a zwłaszcza szczytu eurostrefy 8–9 grudnia, mantra ta towarzyszy nie tylko każdej wypowiedzi Angeli Merkel, co nie dziwi, ale także Nicolasa Sarkozy’ego,
co w języku francuskiego przywódcy jest nowością. Dotąd przekonywał on partnerów z Unii, że bez emisji euroobligacji gwarantowanych solidarnie przez wszystkie rządy eurostrefy lub zwiększenia skupu obligacji krajowych przez EBC nie uda się wyjść z kłopotów.
Oczekiwanie, że EBC pójdzie w ślady Rezerwy Federalnej i poprzez dodruk pieniądza będzie ratował europejskie gospodarki przed recesją, jest powszechne wśród polityków i inwestorów. Mario Draghi werbalnie twardo się temu sprzeciwia: – Nie jest możliwe ani bezpośrednie dotowanie państw, ani pośrednie kupowanie ich długu np. poprzez wpłaty EBC na Międzynarodowy Fundusz Walutowy.
W rzeczywistości jednak EBC pod jego kierownictwem dyskretnie pompuje pieniądze na rynek. Operacja została przygotowana z chirurgiczną precyzją. W grudniu EBC obniżył stopę procentową (z 1,25 do 1,00 proc.). Banki, które mogły po tej cenie na krótki termin (tydzień) pożyczać od EBC pieniądze, mogły poprawić płynność w regulowaniu swoich zobowiązań. Większość pożyczanych od EBC pieniędzy trafiała na jeszcze niżej oprocentowane depozyty w tymże banku, ale równocześnie rosła pokusa ulokowania tanich pieniędzy w dających duży zysk papierach skarbowych. Draghi zaś tę pokusę wzmocnił, obniżając stopę rezerwy obowiązkowej z 2 do 1 procenta i pozostawiając bankom do dyspozycji więcej pieniędzy zebranych w depozytach.
Wreszcie prezes EBC przystąpił do akcji finałowej: przed Bożym Narodzeniem pożyczył 523 bankom komercyjnym prawie 0,5 biliona (489,2 mld) euro, i to na trzy lata, po cenie 1 pkt procentowego. Na dodatek zaczął przyjmować w zastaw papiery o niższym niż wcześniej ratingu, przywracając handel nimi.
Oficjalnie akcja ta miała na celu dodatkowe wzmocnienie płynności banków. Szybko okazało się, że banki ruszyły na zakupy rządowych papierów skarbowych o akceptowanym przez Draghiego ratingu, takich jak włoskie czy belgijskie. Część trzyletniej pożyczki dla banków, która nie spoczęła na depozytach w EBC, ale trafiła na rynek papierów skarbowych emitowanych przez rządy, to pieniądz dodrukowany. Tyle że atramentem sympatycznym, bo przecież bank centralny bezpośrednio długu państwowego nie kupuje.
Tak to Mario Draghi uniknął bezpośredniego kojarzenia z drukowaniem pustego pieniądza, a jednak zadłużonym po uszy państwom pomógł. Jeśli miarą inteligencji jest zdolność przystosowania się do zmiennych warunków życia, wykazał się ponadprzeciętną inteligencją.
Autor: Grzegorz Cydejko
>>>>
A wiec trwa BEZCZELNE drukowanie kasy na ,,ratowanie'' Brukseli . Jest to dzialalnosc przestepcza bo euro-traktaty UROCZYSCIE TEGO ZAKAZUJA ! PO TO MIALO BYC MIN EURO ABY RZADY NIE MOGLY DRUKOWAC ! STAD ROZDZIAL BANKU OD WLADZY JEST PODSTAWOWA NORMA UE ! I co ! I NIC > ZWIAZEK EURORADZIECKI ! Normy sa dla idiotow jak Tusk nas w Brukseli nie obowiazuja ...
Ale spoko doprowadza sie do ruiny tym szybciej :O)))
Maszynki drukuja i zbliza sie moment ześmieciowania euro :O)))
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Wto 20:03, 31 Sty 2012, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136417
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:23, 11 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Niemcy najbiedniejsi w eurolandzie
Niemcy są jednym z biedniejszych społeczeństw w strefie euro - tak wynika z najnowszego raportu Europejskiego Banku Centralnego. Większy majątek od przeciętnego Niemca zgromadził mieszkaniec Hiszpanii, a nawet Cypru.
EBC przebadał tzw. majątki netto, czyli wartość posiadanych aktywów (nieruchomości, samochodów, kosztowności, akcji firm, lokat bankowych, obligacji itp.) pomniejszoną o wartość zaciągniętych kredytów i pożyczek. Okazuje się, że w takim ujęciu statystyczna niemiecka rodzina posiada majątek równy 51,4 tys. eur. Najbogatsi są natomiast mieszkańcy Luksemburga, gdzie na jedno gospodarstwo domowe przypada 397,8 tys. EUR.
Według danych mieszkańcy pogrążonego w kryzysie południa Europy są o wiele bogatsi od Niemców. Średni majątek przeciętnego greckiego gospodarstwa domowego szacuje się na ponad 100 tys. euro. To dwa razy więcej niż niemieckiego.
To skandal, że informacje te ujawniono dopiero po zamknięciu sprawy pomocy dla Cypru - czytamy w konserwatywnym dzienniku "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
....
Niemcy ofiarami II wojny . Teraz jeszcze najwieksi biedacy .
Takie barany sa od euro bo EBC to wlasnie bank euro . Nie dziwi zatem ze to pada .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|