Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:44, 24 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Ks. Dariusz Oko: gender to cofnięcie się w ewolucji
Do istoty wychowania gender należy seksualizacja dzieci, która oznacza cofnięcie się w ewolucji - powiedział ks. dr hab. Dariusz Oko w programie "Kropka nad i" w TVN24.
Zdaniem ks. Oko, najlepiej rozwijają się kultury, w których dominuje małżeństwo monogamiczne.
...
Ksiadz tu o kulturze a Monia ...
Pytany o to, czy dzieci wychowywane przez dwoje rodziców heteroseksualnych się masturbują, duchowny odpowiedział, że "takie rzeczy się zdarzają". Na pytanie Moniki Olejnik, czy jest to zgodne z naturą, odparł: - To się zdarza.
....
A Monia LUBUDU PORNO ! Co tam kakas kultura . Prymitywny naturalizm . Ale trzeba byc sprawiedliwym . Kobietom trudno pojac rozwazania teoretyczne . Sa konkretne czyli wlasnie natura . Cala ta rownosc plci to idiotyzm .
- Masturbacja nie może być promowana wśród dzieci - to tak jakby dzieci częstować wódką - stwierdził ks. Oko.
- Czy dzieci nie powinny się masturbować? - spytała Olejnik.
- To jest niewskazane - stwierdził gość "Kropki nad i".
- Czy ksiądz jako dziecko miał takie pomysły? - dopytywała prowadząca program, ale ks. Oko nie odpowiedział.
.... Ohyda . Chyba kazdy ma takie pomysly bo taka jest skazona natura ludzka . Nalezy to jednak przezwyciezyc . I NIKOGO O TO SIE NIE WYPYTUJE PUBLICZNIE ! Widzicie jakby wygladala seksedukacja typu Monia . Strach sie bac .
Maniacy seksualni w Polsce
Na pytanie, czy w Polsce są maniacy seksualni, duchowny odpowiedział, że "oczywiście". - Gdzie? Ja widzę maniaków seksualnych w Solidarnej Polsce, gdzie jest pan, który korzystał z usług prostytutki - powiedziała Olejnik,
??? Znowu problemy z klimatem ? Z glowa ? A skad Monia wie ze korzystal ? To ona byla tam z nim ? To jest podlosc traktowac jako fakt oskarzenia gosci majacych sprawy o szantaze . Widzimy tu ,,dziennikarstwo" Moni . Monia to medialny malpolud z maczuga ...
a ks. Oko odparł, że w Polsce według szacunków policji jest 200 tys. prostytutek.
Ks. Oko zauważył, że w Wielkiej Brytanii nastolatki sześć razy częściej niż w Polsce zakażają się AIDS i dodał, że może to Brytyjczycy powinni brać przykład z Polski w kwestii gender. Na pytanie, czy takie statystyki mogą wynikać z tego, że polska młodzież częściej stosuje prezerwatywy, ksiądz odpowiedział: - Polskie nastolatki są bardziej przyzwoite, bo są wierzące.
... To oczywiste ze to katecheza . Tylko osoba nie majaca pojecia o swiecie moze bredzic ze w Polsce mlodzi wiecej cudzoloza . Brytania to absolutny swiatowy rekord przynajmniej zachodni bo nie liczymy krajow upadlych itp. tam nie ma nawet statystyk .
Duchowny dodał, że nad kulturą Zachodu wyższość ma kultura judeochrześcijańska. Stwierdził, że przypadki przemocy częściej zdarzają się w związkach partnerskich i związkach ateistów niż w rodzinach chrześcijańskich. - Tam, gdzie jest porządek, wiara chrześcijańska czy judaizm, to rodzina stwarza najlepsze warunki do rozwoju człowieka - powiedział.
"Gej nie jest synonimem pedofila"
Ks. Oko podkreślił, że nie uważa, że gej to synonim pedofila, ale dodał: - Dwaj najbardziej znani pedofile w Polsce to Polański i Krolopp. Polański - jedna ofiara. Krolopp - przynajmniej kilkadziesiąt ofiar. To pokazuje, czym jest pedofilia gejów, a czym pedofilia homoseksualistów.
- Mówię, że jest tendencja, jest ich tam o wiele więcej procentowo, jest wiele większa szansa, że gej będzie pedofilem, niż że normalny mężczyzna będzie pedofilem - stwierdził ks. Oko. Powiedział też, że sam ma przyjaciół homoseksualistów, którzy dziękują mu za to, co robi.
Monika Olejnik przytoczyła cytat z przemówienia sejmowego ks. Oko: "stosunek homoseksualny można porównać do tłoka w silniku, który zamiast w silniku porusza się w rurze wydechowej. Taki samochód nie może działać. Zakończenie przewodu pokarmowego nie do tego służy. Tam jest kał, krew, mieszają się te wydzieliny i stąd wszystkie choroby homo się biorą. To brutalny seks ogierów". Zapytany o komentarz ks. Oko potwierdził, że tak to właśnie wygląda, a większość chorych na AIDS w Niemczech czy USA to geje.
Spytany o to, czy przez ideologię gender może dojść do tego, że kobieta zostanie papieżem, odpowiedział: - To nigdy nie będzie możliwe, pewne rzeczy w Kościele są rozstrzygnięte.
Wcześniej na posiedzeniu sejmowego zespołu ds. przeciwdziałania ateizacji Polski (złożonego wyłącznie z posłów PiS) duchowny stwierdził, iż: "gender propaguje poliamorię, osiem kochanek, każdy z każdym, to jest cofanie kultury do rozpusty (...) można to robić z kozą, baranem, z szafą...". - "Tępy katol" tego nie zrozumie - podkreślił ironizując ks. Oko.
...
DOKLADNIE TAK ! ROBTA CO CHCETA ! Niestety Monia jest nie na poziomie i nie powinna robic wywiadow z naukowcami bo jest zbyt prymitywna i to wychodzi . Razi . Jak ktos mowi o cywilizacji a ta wyjezdza z masturbacja to jest zenada . Kolesie z sejmu w tym jest dobra . Maczugami po glowach malpoludow to tak . Tylko ze Monia nie wie ktorych . TYCH Z POPIS SLD PKOTA . SP i Gowin to inna jakosc . Tu juz trzeba wiecej glowa niz maczuga .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:14, 25 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Forum Rodzin przeciwko władzom Rzymu: chcą wpajać ideologię gender
Katolickie media we Włoszech nagłośniły protest forum stowarzyszeń prorodzinnych z Rzymu przeciwko decyzji władz miasta, którą uznały za promowanie ideologii gender w szkołach średnich. Tak określiły program edukacyjny, mający na celu walkę z homofobią.
Przeznaczony dla gimnazjalistów i licealistów dodatkowy program zajęć przygotowano w zarządzie miasta w ramach przeciwdziałania częstej w szkołach agresji na tle homofobii i dyskryminacji oraz na rzecz "krzewienia szacunku i uznania dla różnic" i "indywidualnych wyborów". Ponadto przewiduje popularyzację informacji na temat działalności stowarzyszeń osób homoseksualnych i transseksualnych, a także pomocy, jakiej one udzielają.
W opinii działaczy Forum Rodzin, skupiającego 50 stowarzyszeń z całego stołecznego regionu Lacjum, inicjatywa ta to nic innego, jak "ideologiczna chorągiewka" w rękach lewicowych władz Wiecznego Miasta.
Mija termin zgłaszania w zarządzie miasta placówek szkolnych, zainteresowanych zorganizowaniem u nich cyklu prelekcji i spotkań z przedstawicielami świata show-biznesu i stowarzyszeń gejów oraz lesbijek.
Zarząd włoskiej stolicy na czele z burmistrzem Ignazio Marino "wpaja ideologię gender" - oświadczyło forum organizacji prorodzinnych.
- Wszyscy jesteśmy przeciwko homofobii i dyskryminacji, ale w kwestiach tak delikatnych bardziej niż propaganda potrzebne jest zaangażowanie rodziców, którzy powinni dokonywać wyborów dotyczących ich dzieci - powiedział reprezentant forum, lokalny polityk z Rzymu Gianluigi De Paolo. Zauważył, że inicjatywa ta dotyczy także uczniów nieletnich, których rodzice powinni mieć prawo zadecydowania za nich.
Forum Rodzin poinformowało, że otrzymało wiele listów i telefonów od rodziców - przestraszonych - jak podkreślono - propozycjami edukacyjnymi dotyczącymi tak delikatnych kwestii.
- Homofobię zwalcza się edukacją, a nie ideologią - uważają działacze stowarzyszeń rodzin. Są oni oburzeni tym, że władze Rzymu, o spotkanie z którymi zabiegają od 8 miesięcy, nie skonsultowały z nimi swej nowej inicjatywy.
- Nie chcemy, aby nasze dzieci były poddawane seksualnej edukacji przez państwo, ale by każda rodzina mogła sama swobodnie zdecydować, jak wychować w dziedzinie seksualności swoje własne dzieci - oświadczyła przewodnicząca Forum Rodzin, Emma Ciccarelli.
...
I macie gender . Dla imbecyli czyli dla was media klamia ze to nauka . A to jest real . Brutalna pornografizacja dzieci . I to jest prawdziwe gender . Ja w Korei Pln . Dla debili typu Rodman pokazowka szczesliwego ludu a w realu glod milionow . Te systemy maja real i wirtual . Real to prawda wirtual to oszustwo .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:20, 27 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Ideologia czy nauka? Debata o gender w Warszawie
– Ideologia gender dąży do stopniowego pozbawiania prawa rodziców do decydowania o wychowaniu swoich dzieci i o jego kształcie. To zamach na rodzicielstwo - mówiła Kinga Małecka-Prybyło z Fundacji "PRO-Prawo Do Życia" podczas konferencji "Gender oczami specjalistów".
W konferencji uczestniczyli wybitni eksperci różnych dziedzin nauki oraz publicyści. Spotkanie odbyło się w ubiegłym tygodniu w gmachu sekretariatu KEP w Warszawie.
Ks. dr Leszek Woroniecki SAC wskazywał, że teorie obecne w gender "stoją za bardzo niebezpiecznymi planami", które są już wcielane w edukację jak i na poziomie prawa. - W dyskusjach o gender wywołuje się ducha moralnej paniki i moralnej krucjaty – replikowała specjalistka gender studies prof. Małgorzata Fuszara dodając, że o gender wypowiadają się bardzo często osoby niekompetentne
Uczestnicy debatowali między innymi o tym, czy gender jest ideologią, która dąży do kulturowej przemiany świata, czy jedynie projektem naukowym zwracającym uwagę na kwestię równouprawnienia.
- W teoriach genderowych następuje zdecydowane przewartościowanie pojęcia płci kulturowej nad płcią biologiczną – ocenił prezes KAI Marcin Przeciszewski. Wskazywał, że chociaż na ten ewidentny przerost wskazują głosy świata nauki, w tym genetyków i lekarzy, to "w oparciu o wnioski genderowe, zdecydowanie podważane przez inne dziedziny nauki, konstruowane są postulaty przebudowy społecznej".
Prof. Małgorzata Fuszara nie zgodziła się z zarzutem, iż gender prowadzi do wyboru płci. - Teorie gender oskarża się o to, że wywołują zmiany w rodzinie, tymczasem one następują, a nauki o rodzinie i nauki gender to opisują – dowodziła profesor UW zarzucając niektórym uczestnikom debaty "pomieszanie porządków".
Prof. Fuszara powiedziała, iż czuje się zaniepokojona faktem, iż wobec gender dość dowolnie stosuje się zamiennie określenia "ideologia" i "teoria". - Czy dyskutujemy o różnych teoriach gender, czy poszukujemy ideologii i to z takim zabarwieniem, jakby słowo ideologia było samo w sobie obraźliwe czy miało być epitetem? – pytała profesor UW.
Oceniła też, że oskarżanie gender o związki z marksizmem do niczego nie doprowadzi, bo nauka ta jest wielonurtowa i trudno wyróżniać w niej wyłącznie jeden nurt.
- W dyskusjach o gender wywołuje się ducha moralnej paniki i moralnej krucjaty – mówiła prof. Fuszara dodając, że o gender wypowiadają się bardzo często osoby niekompetentne, których celem jest zbijanie kapitału politycznego na straszeniu obco brzmiącym słowem.
Z prof. Fuszarą polemizował Przeciszewski. - Zarzucanie przedstawicielom innych nauk, że mają z gruntu złą wolę jest działaniem skrajnie sprzecznym z regułami nauki – powiedział szef KAI. – Ideologia, to nie jest żaden demon, którym tu obecni straszą innych tu obecnych, lecz jest pojęciem z dziedziny nauki – dodał.
Z kolei dr hab. Andrzej Stępkowski wskazywał, że nie traktuje marksizmu jako epitetu, natomiast nie można abstrahować od faktów. - Marksizm odwoływał się do przemocy jako do metody regulowania stosunków społecznych i wprowadzania zmiany w społeczeństwie – przypomniał wykładowca Wydziału Prawa i Administracji UW.
- Środowiska naukowe powinny precyzyjnie odpowiedzieć na szereg kwestii o to, co niesie ze sobą gender, np. czy płeć jest w tym nurcie kategorią polityczną, oraz czy w gender chodzi także o władzę – wskazywała red. Alina Petrowa-Wasilewicz.
- Badania prowadzone w ramach gender studies są niekiedy bardzo interesujące – przyznała długoletnia szefowa Krajowej Rady Katolików Świeckich. - Pojawiają się jednak ludzie, którzy chcą urządzić życie moje, moich dzieci i wnuków, o nic mnie nie pytając. I wtedy, rzeczywiście wpadam w panikę, bo pamiętam czasy komunizmu – wyznała.
Prelegentka podkreślała, że "wychowanie następnego pokolenia nie może się odbywać w sposób pokątny, bez konsultacji, bez zaangażowania w ten proces rodziców".
Ks. dr Leszek Woroniecki SAC wskazywał, że teorie obecne w gender stoją za bardzo niebezpiecznymi planami, które są już wcielane w edukację jak i na poziomie prawa. Jako przykład podał tzw. sprawozdania Estreli w sprawie zdrowia reprodukcyjnego i seksualnego, który to dokument został ostatecznie przez Parlament Europejski odrzucony, ale zaledwie siedmioma głosami. Gdyby tak się nie stało, wskazywał ks. Woroniecki, "władza rodzicielska byłaby w pewnej granicy ograniczona, edukacja seksualna obowiązywałaby od pierwszej klasy szkoły podstawowej, zaś klauzula sumienia uległaby bardzo mocnemu ograniczeniu".
Zaniepokojenie pewnymi tendencjami w przedszkolach i szkołach wyraziła Kinga Małecka-Prybyło z Fundacji PRO – Prawo Do Życia. Wskazywała, że zdarzają się psychologowie, którzy przekonują w szkołach, że wychowanie dzieci w związku homoseksualnym nie jest dla tego dziecka niczym szkodliwym. - Muszę się też martwić, kiedy chce się wprowadzić edukację seksualną zamiast wychowania do życia w rodzinie – mówiła prelegentka. Jej zdaniem edukacja w tej dziedzinie jest potrzebna, ale rodzice powinni mieć na nią wpływ.
Kinga Małecka-Prybyło z Fundacji PRO-Prawo Do Życia w swoim wystąpieniu wyartykułowała liczne niepokoje i obawy związane z ideologią gender. – Dąży ona do stopniowego pozbawiania prawa rodziców do decydowania o wychowaniu swoich dzieci i o jego kształcie. To zamach na rodzicielstwo – podkreśliła Małecka-Prybyło. Jednocześnie wyraziła smutek, iż "genderystki pod pozorem troski o równe prawa ukrywają coś innego".
- Ideologia gender to zamach na niewinność naszych dzieci. Nie ma zgody na seksualizację i demoralizację dzieci – podkreśliła w imieniu matek, dodając, że "wdrażanie technik seksualnych do przedszkola naprawdę nie służy dzieciom, podobnie jak wdrażanie programów edukacji seksualnej według WHO nie jest niczym dobrym dla dzieci".
Redaktor naczelna miesięcznika "Znak" Dominika Kozłowska wskazywała, że płeć kulturowa nie jest czymś "strasznie rozmytym" lecz czymś jasno zdefiniowanym, co stanowią treść naszej kultury. - Przed nami, chrześcijanami stoi ogromne, pozytywne zadanie zdefiniowania tych wartości naszej kultury, które wnosimy także jako chrześcijanie, gdy rozważamy, co to znaczy być kobietą i mężczyzną – mówiła Kozłowska.
Organizatorem konferencji była Katolicka Agencja Informacyjna.
>>>
To zbrodnicza ideologia rozkladajaca spoleczensto od wewnatrz i udajaca nauke na dodatek . Czyli z gatunku podstepnych .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:20, 28 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Sejmik wojewódzki o ideologii gender
Radni PiS w małopolskim sejmiku przygotowali apel zawierający sprzeciw wobec finansowania ze środków UE promocji ideologii gender i edukacji seksualnej wśród dzieci i młodzieży. Po gorącej dyskusji, dokumentu jednak nie przyjęto; projekt został zwrócony autorom.
Według radnych PiS w sejmiku województwa małopolskiego ideologia zakładająca, że płeć ma charakter kulturowy lub społeczny jest „szkodliwa i sprzeczna z Konstytucją RP, która gwarantuje rodzicom prawo do wychowania swoich dzieci zgodnie z obowiązującymi wartościami".
- Ideologię tę uważamy za szkodliwą. Zmusza dzieci, począwszy od wieku przedszkolnego do szkodliwej seksualizacji, kruszy bariery wstydu i stosowności, a przede wszystkim indoktrynuje młodych ludzi, łamiąc prawa rodziców do opieki i wychowania własnych dzieci – napisali radni PiS w apelu.
Radny PiS Jarosław Szlachetka mówił, że "niewątpliwie gender jest ideologią, która niesie takie zagrożenia jak rozpad tożsamości kobiety i mężczyzny, atak na małżeństwo i rodzinę zwaną tradycyjną, czyli złożoną z ojca, matki i dzieci, rozpad społeczeństwa, próby seksualizacji dzieci od wieku przedszkolnego i wprowadzenie moralnego relatywizmu".
W pierwszej części dokumentu radni PiS postulowali, by przy realizacji programów nauczania z wychowania w rodzinie MEN pozostało przy dotychczasowych założeniach programowych, które są oparte na wychowaniu dzieci i młodzieży do czystości oraz abstynencji seksualnej. Ponadto wezwali zarząd województwa, by nie uzależniał finansowania projektów ze środków UE od promowania ideologii gender.
Wicemarszałek sejmiku Roman Ciepiela przypomniał, że to rząd Jarosława Kaczyńskiego w 2006 r. przyjął dokument o programie „Kapitał ludzki”, w którym jest sformułowanie: „w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki zasada gender mainstreaming będzie wdrażana na każdym etapie realizacji programu”.
- Prosicie nas państwo, żebyśmy tej zasady w latach 2014-2020 (te lata obejmuje nowy unijny budżet) nie stosowali. Musielibyśmy zrezygnować z 800 mln euro – mówił Ciepiela. Z kolei marszałek województwa Marek Sowa podkreślił, że zastrzeżenia do Regionalnego Programu Operacyjnego można zgłaszać nie poprzez apele tylko w trybie konsultacji społecznych. - A państwo takich nie zgłosili – dodał.
Ciepiela stwierdził ponadto, że od grudnia 2013 r. obowiązują rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady UE, które zalecają promowanie równości między kobietami i mężczyznami, równych szans i niedyskryminacji. - To nie jest zasada, która ma doprowadzić do tego, żeby mężczyźni i kobiety byli tacy sami – mówił Ciepiela.
- Szkoda autorytetu sejmiku. To nie jest miejsce żebyśmy zajmowali się gender – argumentował radny PO Grzegorz Lipiec.
Natomiast radny PiS Rafał Stuglik stwierdził, że jego ugrupowanie nie walczy z równouprawnieniem kobiet i mężczyzn. - Walczymy z gender, które doprowadza do wyboru płci, seksualizacji dzieci, do dewastacji rodziny - mówił.
Ostatecznie projekt apelu odesłano do wnioskodawców.
...
Dzieki SP obludnicy z PiS musza tez udawac ze walcza .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:49, 29 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Beata Kempa chce wpłynąć na premiera przez jego żonę
Beata Kempa kontynuuje swoją publiczną aktywność przeciwko "ideologii gender". Posłanka przyznała na antenie TVP Info, że wysłała list do Małgorzaty Tusk z prośbą o wpłynięcie na premiera, aby ten "nie bagatelizował problemu". Posłance odpowiedziała już rzeczniczka rządu - Małgorzata Kidawa-Błońska.
- Chodzi o to, aby podważyć tożsamość naszego społeczeństwa, a przede wszystkim uderzyć w polską rodzinę - krytykowała wpływ gender Kempa. Wiceprezes Solidarnej Polski napisała też list do samego Donalda Tuska, w którym ostrzegała, że gender to zagrożenie dla polskich rodzin i dzieci. W związku z brakiem odpowiedzi od premiera i lekturą książki Małgorzaty Tusk, Kempa zdecydowała się napisać list do autorki książki.
- Zdumiało mnie, że żona zadeklarowanego liberała, powiedziała jasno i wyraźnie, że opowiada się za tradycyjnym modelem rodziny. Proszę ją o wsparcie. Żeby przede wszystkim porozmawiała ze swoim mężem, aby spowodować przegląd wszystkich programów nauczania i aby nie bagatelizował problemu - mówiła w TVP Info. - Premier jest zdominowany przez genderystki (...). On nie zna drugiej strony medalu, która jest tak niebezpieczna dla dzieci - kontynuowała Kempa.
Na informacje zareagowała rzeczniczka rządu, Małgorzata Kidawa-Błońska. - Nie sądzę, żeby pani Małgorzata Tusk miała fobię na temat gender (...) - skomentowała inicjatywę Beaty Kempy. Jak dodała, według niej nie są w tym wypadku potrzebne "rozmowy w rodzinie".
???? Fobie ? O czym ona bredzi ?
Jednocześnie, rzeczniczka skrytykowała postępowanie Beaty Kempy. - To jest stawianie pani Małgorzaty Tusk przed faktem dokonanym. Ogłaszamy, że napisaliśmy list i nie czekamy na odpowiedź. Jak zaznaczyła, powinno się przestrzegać zasad dobrego wychowania i poczekać na odpowiedź.
??? Czekanie na odpowiedz lamie dobre wychowanie ? Znaczy nie czekac ? To wtedy jestesmy dobrze wychowani .
W swoim liście posłanka Solidarnej Polski napisała, że kilka fragmentów książki Małgorzaty Tusk zrobiło na niej "wielkie wrażenie". Mowa tu w szczególności o refleksjach nad patriotyzmem i rodziną.
Małgorzata Tusk pisała w swojej książce: "Patriotyzm to dla mnie odpowiedzialność za dzieci, poczucie obowiązku, życzliwość i przyzwoitość na co dzień. Zapach domu przed kolacją wigilijną i celebrowanie drobnych czynności w miejscu, które się kocha i za którym się tęskni."
Posłanka dziękuje autorce biografii za te refleksje i postawę, która "powinna być w naszym kraju szczególnie promowana". Zasugerowała również, że te słowa "powinny być one dogłębnie przemyślane przez Polaków".
Jednocześnie Kempa ostrzega panią premierową przed "środowiskami lewicowymi, które chcą zniszczyć tradycyjny model rodziny" i powołuje się na sprzeciw wobec programów nauczania równościowego m.in. ze strony prof. Michała Kleibera czy prof. Zbigniewa Lwa-Starowicza.
Posłanka kończy list zaproszeniem do Małgorzaty Tusk do poparcia działań zespołu sejmowego "Stop ideologii gender", którego jest inicjatorką i przewodniczącą. Zespół od 22 stycznia działa w polskim parlamencie.
...
No prosze ! Kempa zaczyna byc politykiem . Szok ! A jednak. O to chodzi w polityce o troske o dobro wspolne .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:03, 30 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Agnieszka Kozłowska-Rajewicz: list Beaty Kempy do żony premiera jest bezczelny
... ŁO MATKO !?
- Jestem oburzona, że posłanka Kempa, która tak dużo mówi o roli i szacunku dla tradycyjnej rodziny, zakłóca mir domowy rodziny pana premiera - powiedziała w TVP Info Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, pełnomocnik rządu ds. równego traktowania.
????!!! KEMPA Z SIEKIERA WPADLA I ZAKLOCILA !
W ten sposób skomentowała list posłanki Solidarnej Polski Beaty Kempy do Małgorzaty Tusk, w którym prosi o wsparcie dla działalności swojego zespołu parlamentarnego "Stop ideologii gender".
- Rodzina pana premiera jest bardzo fajną, tradycyjną, polską rodziną. Gdyby posłanka Kempa z uwagą przeczytała książkę Małgorzaty Tusk, to wiedziałaby, że Małgorzata Tusk nie lubi polityki, nie chce się do niej wtrącać. Uważam, że, ten list jest bezczelny – powiedziała Kozłowska-Rajewicz.
???? HO HO !!! PANIE STRACH SIE BAC ??!!!
Według pełnomocnik ds. równego traktowania posłanka Kempa, jako aktywna polityczka wpisuje się w gender. – Posłanka Kempa jest uosobieniem gender, ponieważ jest kobietą aktywną w życiu publicznym – uważa Kozłowska-Rajewicz. – Zakłada jakiś dziwny zespół dotyczący zwalczania czegoś, co nie istnieje – dodała.
??? GENDERU NIE MA !!!
MAM DOSC ! ILE MOZNA TOLEROWAC KRETYNOW W RZADZIE ! TA KOBITA TO DNO POTWIERDZA ZE KOBIET NIE POWINNO BYC W POLITYCE ! DOSTALA SIE Z UWAGI NA PARYTET ! A PARYTETOWKI KOMPROMITUJA KOBIETY ! NATYCHMIAST TO ZNIESC !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:27, 01 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Naukowcy: ideologizowanie pojęcia gender jest nadużyciem moralnym
Ideologizowanie pojęcia gender m.in. przez przypisywanie mu obszarów, które nie wchodzą w jego zakres, a przede wszystkim obwinianie o pornografię i pedofilię, jest nadużyciem nie tylko intelektualnym, ale i moralnym - przekonują naukowcy zajmujący się problematyką gender.
Przedstawiciele środowiska naukowego pedagogów zajmujący się problematyką gender wystosowali dzisiaj list otwarty, w którym przekonują m.in., że działania edukacyjne ukierunkowane na przeciwdziałanie seksizmowi nie mają nic wspólnego ze zmianami w zakresie identyfikacji z płcią biologiczną.
Ich zdaniem zarzucanie nauczycielom, którzy realizują takie projekty, braku kompetencji i poczucia odpowiedzialności jest wyrazem nieufności wobec środowiska oświatowego.
"To nie badaczki i badacze płci społeczno-kulturowej, autorki programów edukacyjnych czy nauczycielki i nauczyciele prowadzący zajęcia antydyskryminacyjne krzywdzą dzieci, ale ci, którzy blokując te działania, dążą do przywrócenia XIX-wiecznego, patriarchalnego porządku społecznego. Wychowanie utrwalające anachroniczne stereotypy płci jest sprzeczne z zasadami demokracji, podstawami aksjologicznymi polskiego systemu edukacji, a przede wszystkim szkodzi rozwojowi młodych ludzi, ponieważ nie przygotowuje ich do życia we współczesnym świecie" - piszą naukowcy.
W liście tłumaczą, że gender, w odróżnieniu od płci biologicznej, oznacza płeć społeczno-kulturową, czyli to, jakie znaczenie w danym społeczeństwie przypisuje się pojęciom kobiecości i męskości, jakie role wyznacza się jego członkom w zależności od ich płci biologicznej oraz w jaki sposób się je wartościuje. "Płeć społeczno-kulturowa występuje w każdym społeczeństwie, jednak to, jaką jest wypełniona treścią, zależy od kultury i zmienia się w czasie trwania i rozwoju społeczeństwa" - przypominają w liście.
Naukowcy zwracają także uwagę, że choć państwo polskie zobowiązało się zarówno w konstytucji, jak i w innych dokumentach krajowych i międzynarodowych, nie tylko do przestrzegania zasady równości kobiet i mężczyzn, ale i do podejmowania działań, które by tę równość rzeczywiście gwarantowały, nadal w wielu obszarach życia społecznego zauważalna jest dyskryminacja ze względu na płeć.
Ich zdaniem osiągnięcie pełnego równouprawnienia kobiet i mężczyzn wymaga zmiany świadomości społecznej, a ta możliwa jest dzięki edukacji na każdym poziomie kształcenia i wychowania – od przedszkoli po uniwersytety. Podkreślają, że jest to trudne zadanie, ponieważ wiąże się ze zmianą społeczną, a ta wymaga przełamania dotychczasowych przyzwyczajeń i stereotypów.
"Dlatego ważne jest budowanie pozytywnego klimatu w przestrzeni społecznej, medialnej i politycznej dla działań podejmowanych w trosce o demokratyczny i egalitarny charakter polskiej szkoły, a w konsekwencji – polskiego społeczeństwa" - przekonują naukowcy, dodając, że celom tym nie służy kampania przeciw idei gender prowadzona przez niektórych polityków i księży.
Podkreślają, że ideologizowanie pojęcia gender, m.in. przez przypisywanie mu obszarów, które nie wchodzą w jego zakres, czyli edukacji i orientacji seksualnej oraz transseksualizmu, a przede wszystkim obwinianie o pornografię, rozpustę i pedofilię, jest nadużyciem nie tylko intelektualnym, ale i moralnym.
"Zawłaszczanie dyskursu publicznego w tej kwestii poprzez ignorowanie dorobku nauki oraz faktów społecznych prowadzi do dezinformacji i tworzenia atmosfery zagrożenia, uniemożliwiając jednocześnie rzetelną dyskusję na temat możliwości przeciwdziałania dyskryminacji" - czytamy w liście.
List podpisali m.in. prof. Zbigniew Izdebski z Uniwersytetu Warszawskiego i Uniwersytetu Zielonogórskiego, prof. Zbigniew Kwieciński, przewodniczący Komitetu Rozwoju Edukacji Narodowej PAN, dr Izabela Desperak z Uniwersytetu Łódzkiego, dr Maciej Duda z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, prof. Mariola Chomczyńska-Rubacha z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, prof. Maria Czerepaniak-Walczak z Uniwersytetu Szczecińskiego.
...
Po prostu boja sie o stolki bo prawda jest taka ze ten kierunek to oszustwo . Badac stosunki kulturowe miedzy placiami to mozna na antropologii kulturowej . Jest taka dziedzina jak najbardziej naukowa . Gender jest tylko po to aby ideologii nadac waloru nauki czyli niejako nieomylnosci . Bo nauka przez ignorantow w mediach traktowana jest jako nieomylna . Co jest smieszne bo zasada nauki jest omylnosc .Stad trzeba nieustannych dowodow .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:55, 01 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
"Gazeta Wyborcza": NIK wykrył gender
To nie dyskryminacja przez pracodawcę. To gender decyduje, że w instytucjach państwowych kobiety zarabiają o blisko 11 proc. mniej od mężczyzn, twierdzi „Gazeta Wyborcza” w oparciu o raport NIK.
Izba przebadała płace 120 tys. osób w ministerstwach, urzędach marszałkowskich i wojewódzkich, 15 urzędach centralnych, 124 urzędach gmin, miast na prawach powiatu i starostw powiatowych, 202 spółkach komunalnych i 91 spółkach skarbu państwa.
Różnica płac – 10,82 proc. – na porównywalnych stanowiskach wypada na korzyść mężczyzn. Zdaniem NIK nie jest to wynik dyskryminacyjnej polityki przy zatrudnieniu. Winien jest efekt gender, czyli społeczno-kulturowych ról związanych z płcią, występujący przy wyborze wykształcenia. Kobiety rzadziej mają tzw. wykształcenie kierunkowe, potrzebne w działach specjalistycznych.
...
Jakie znowu gender . Imbecyle ucza nas w mediach a nie kumaja o co chodzi .
Gender to ideologia a tu mamy nizsze wyksztalcenie . Skandalem sa rowne place kobiet i mezczyzn skoro chocby mezczyzni duzo krocej zyja i powinni wiecej zarobic bo krocej korzystaja z emerytur . Rownosc to niesprawiedliwosc .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:38, 02 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
"Seksnarkomania"? Poseł PiS skopiował słowa ks. Oko
Poseł PiS Jerzy Rębek alarmuje ministerstwa zdrowia i edukacji. - Młodzież, rozbudzona seksualnie, zaczyna żyć jak "seksnarkomani" - napisał w interpelacji, w której niemal słowo w słowo posługuje się akapitami z tekstu ks. dr. Dariusza Oko sprzed roku.
Około roku temu w piśmie "Polonia Christiana" ks. dr Dariusz Oko opublikował tekst pt. "Genderrewolucja". Ks. Oko jest wykładowcą Uniwersytetu Papieskiego w Krakowie, a obecnie znany jest jako jeden z najbardziej zagorzałych krytyków gender.
W osiem miesięcy po publikacji tekstu ks. Oko w "PCh", poseł PiS Jerzy Rębek złożył interpelację ws. ewentualnego wprowadzenia nowych standardów edukacji seksualnej w Polsce. Zaniepokojony polityk wskazał na standardy edukacji seksualnej opracowane przez Biuro Regionalne Światowej Organizacji Zdrowia dla Europy. Pismo posła trafiło do ministrów zdrowia i edukacji narodowej.
W swojej interpelacji Rębek zamieścił akapity, które są niemal identyczne z tymi opublikowanymi przez ks. Oko w "PCh".
Poseł PiS napisał bowiem tak:
Młodzież, rozbudzona seksualnie, zaczyna żyć jak "seksnarkomani". Szuka spełnienia przede wszystkim na poziomie przyjemności fizjologicznych. Młodzież taka jest niezdolna do wyższego życia duchowego, do religijności, do wiernego życia małżeńskiego i rodzinnego. W taki sposób niszczone są podstawowe struktury społeczne, fundamenty kultury. W zamian pojawia się chaos i degeneracja, upadek całych cywilizacji.
A Ks. Oko przed miesiącami pisał w ten sposób:
Rozbudzona seksualnie młodzież, która zaczyna żyć jak "seksnarkomani", która szuka spełnienia przede wszystkim (albo wyłącznie) na poziomie przyjemności fizjologicznych, staje się niezdolna do wyższego życia duchowego, do religijności, do wiernego życia małżeńskiego i rodzinnego. W miejsce zniszczonych podstaw struktury społecznej i fundamentów kultury wcale jednak nie przychodzą – jak twierdzą genderowcy – nowe dzieła inżynierii społecznej, lecz chaos, degeneracja i upadek całych cywilizacji.
Kolejne zdania też są niemal identyczne.
Jerzy Rębek alarmował bowiem:
Badania prowadzone przez angielskiego antropologa J. D. Unwina dowodzą, że "porządek w sferze seksualnej jest kluczowy dla życia jednostki, jak i dla życia całego społeczeństwa. Warunkiem rozwoju cywilizacji jest rozumne kierowanie tą sferą, opanowania pożądań. To dlatego rozkwitały te cywilizacje, w których zachowywane były podstawowe normy, a upadały te, w których następowało seksualne rozprężenie. Warunkiem wysokiej kultury jest wysoka moralność. Najbardziej twórczą kulturą, najbardziej wzorcową dla całego świata jest kultura chrześcijańska".
A ks. Oko:
Jak wykazały badania angielskiego antropologa J. D. Unwina, porządek w sferze seksualnej jest kluczowy zarówno dla życia jednostki, jak i dla życia całego społeczeństwa - to dlatego warunkiem rozwoju cywilizacji jest rozumne kierowanie sferą seksualności i opanowanie pożądań. To dlatego cywilizacje, w których zachowywano podstawowe normy, rozkwitały, upadały zaś te, w których następowało seksualne rozprężenie. Warunkiem wysokiej kultury jest wysoka moralność. To dlatego najbardziej twórczą i par excellence wzorcową dla całego świata kulturą jest oparta na wiernym, monogamicznym małżeństwie kultura chrześcijańska.
Po zapożyczeniach z ks. Oko poseł PiS zadał pytania ministrom edukacji i zdrowia, czy prawdą jest, że "homolobby wywiera naciski" na te resorty? Oraz czy ministerstwa włączą się do "obrony dzieci i młodzieży przed deprawacją seksualną".
Wiceminister edukacji Joanna Berdzik odpowiedziała posłowi, że Ministerstwo Edukacji Narodowej nie przewiduje zmian w sposobie nauczania przedmiotu wychowanie do życia w rodzinie.
...
Na razie ... Partia P rzekopiuj i S przedaj inaczej nie potrafi . Glowy nie sa od myslenia tylko od chwalenia prezesa .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:16, 03 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Joanna Szczepkowska: ks. Oko to nie wariat
- Można się nie zgadzać z księdzem Oko, ale publicznie diagnozowanie go przez dziennikarzy jako wariata jest drogą w niebezpiecznym kierunku. Można kontratakować, można dyskutować z nim, ale nie można robić programu, a taki widziałam, że jest to po prostu nienormalny człowiek - mówi w rozmowie z "Super Expressem" aktorka Joanna Szczepkowska. Artystka broni ks. Oko, który zaangażował się w walkę z - jak sam ją definiuje - "ideologią gender". - Nie mówmy, że on jest chory psychicznie - dodaje.
Na sugestię, że ks. Dariusz Oko wyraża swoje poglądy w taki sposób, że ciężko jest o nich dyskutować, Szczepkowska odpowiada: "Ale to są poglądy i można z nimi walczyć. Wariat zachowuje się inaczej, to są poglądy normalnego człowieka". - Trzeba zwalczać argumenty - apeluje.
Zdaniem Szczepkowskiej, "z gender jest jak z feminizmem. Istnieje wiele odmian feminizmu od ostrego po łagodny". - Ja nie mam niezawistnego stosunku do gender, po prostu jemu nie ufam - tłumaczy.
- My nie potrzebujemy teraz jeszcze więcej rozpusty, więcej osobliwego seksu, tylko potrzebujemy normalnych małżeństw, więcej rodzin i dzieci. To jest kwestia być albo nie być - mówił ksiądz Dariusz Oko w trakcie sejmowego wykładu pt. "Ideologia gender - zagrożenie dla cywilizacji".
Ksiądz wystąpił z wykładem na zaproszenie posła Andrzeja Jaworskiego z PiS, który jest szefem Parlamentarnego Zespołu ds. Przeciwdziałania Ateizacji Polski.
Według duchownego, gender to nienaturalna ideologia, wymierzona w Kościół katolicki. Ksiądz Oko uważa jednak, że "Kościół jest jak skała. O tę skałę rozbił się komunizm, bolszewizm, nazizm. Rozbije się też genderyzm". - Tylko żeby było jak najmniej ofiar - wyraził nadzieję.
- Jesteśmy chorzy na śmierć. Jeżeli nie potrafimy się reprodukować, przekazać życia, to coś jest chorego w nas. A ta choroba, między innymi nazywa się gender - mówił ksiądz w trakcie wykładu.
Ksiądz przedstawił też statystyki dotyczące liczby partnerów seksualnych. Według niego 25 procent gejów stwierdziło, że miało w życiu mniej niż stu partnerów, 50 procent między sto a tysiąc, a 25 procent ponad tysiąc.
- Seksualność rozpasana, bez barier, bez reguł jest zabójcza. Miliardy istnień ludzkich zostało zniszczonych przez rozpasanie, a tego chce gender i temu musimy się przeciwstawiać - apelował.
...
A jacy to ,,dziennikarze" traktuja ks. Oko jak wariata ? Znowu jakis PolsatNews ? Ksiadz ten mowi rzeczy oczywiste . Jesli dla nich to wariactwo to znaczy ze juz mozg im sie kompletnie zlasowal . Beda sie rozmnazac homoseksualnie ...
Imbecyle ... Zreezta od zawsze mowie ze to glupcy . POZA TYM PAMIETAJMY ZE ONI DOSTAJA PRIKAZ ZADNYCH PROCESOW BO SZEFOWIE NIE CGCA SIE SZARPAC ! A HOMOLE W KOLO WYTACZAJA PROCESY ! A KSIEZA NIE ! STAD IM JEST WYGODNIE PREZENTOWAC HOMOKLAMSTWA BO WTEDY HOMOLE IM NIE WYTACZAJA PROCESOW ! I MAJA SPOKOJ ! A WALIC WKSIEZY BO TEZ NIE MA PROCESOW ! MYSLICIE ZE ONI MAJA POGLADY ONI MAJA BIZNES I POGLADY TAKIE JAK BIZNES ! TO ZALOSNE KREATURY UZALEZNIONE OD SZKLA ! ONI MUSZA WYSTEPOWAC NIE WAZNE PO KTOREJ STRONIE BYLE NA SZKLE ! OT I CALA FILOZOFIA !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:29, 04 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Jacek Gądek | Onet
Tomasz Terlikowski: matki i ojcowie takich rzeczy nie przepuszczą
- Gdybym się dowiedział, że moja córka w przedszkolu malowała nauczycielce paznokcie, to byłbym oburzony. A gdybym się dowiedział, że robił to mój syn, to "Straż przeciw Gender" miałaby co robić - i to dosłownie. Takich rzeczy setki tysięcy matek i ojców nie przepuszczą! - mówi w rozmowie z Onetem Tomasz Terlikowski. Dziennikarz dodał, że "kobiety i mężczyźni mają trochę inne mózgi i postrzeganie świata. To jest bogactwo".
Jacek Gądek: - Pana Tekst o powołaniu "Straży przeciw Gender" zaczyna się od słów: "To nie żart". Czy aby na pewno?
Tomasz Terlikowski (red. nacz. Fronda.pl): - Trochę z żartu w tym jest.
Czyli?
- W tym znaczeniu, że odpowiadamy na słowa Łukasza Krawczyńskiego, radnego PO, cytowane przez "GW". Stwierdził on, że PiS powoła jakąś straż gender, która będzie latać po lasach i szukać straszliwego "gendera".
Sama nazwa też jest żartobliwa. Nie będziemy bowiem chodzić w mundurach ani spódniczkach, nie będziemy organizować bojówek.
A co jest na serio?
- Uważamy, że przynajmniej część pomysłów zwolenników ideologii gender jest na tyle skandaliczna, że trzeba przed nimi chronić nasze dzieci. A walczyć można ujawniając je, pokazując mapę tej ideologii i mówiąc, jak się przed nią chronić. Trzeba walczyć o to, by szkoła była publiczna, a nie ideologiczna.
Jakieś sygnały już do Straży spłynęły?
- Straż ruszyła w sobotę wieczorem, a w niedziele - słusznie - ludzie zajmują się raczej mszą świętą, byciem z dziećmi, modlitwą i wspólnym obiadem, a nie szukaniem ideologicznych wrogów. Pierwsze e-maile już jednak przychodzą - weryfikujemy informacje z nich. Spokojnie - nie jesteśmy na etapie, w którym ideologia gender, jak np. w Szwecji, wdarła się już wszędzie.
Często pada zarzut, że ideologia gender to problem wirtualny. W Pana ocenie jest taki?
- Powiedzmy sobie szczerze: problem jest bardzo realny.
Gdzie?
- Polski rząd już zamierza debatować nad ratyfikacją konwencji o przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet. Nie mam żadnych wątpliwości, że należy takiej przemocy przeciwdziałać. W konwencji są jednak sformułowania odwołujące się do gender - jest mowa o płci kulturowej i o zwalczaniu rzekomo szkodliwych stereotypów związanych z płcią.
Inny przykład: w jednym z przedszkoli chłopiec, przebrany w sukienkę, z peruką na głowie, malował nauczycielce paznokcie. To nie działo się w Szwecji, tylko w Polsce!
A Pan co by zrobił w takiej sytuacji?
- Gdybym się dowiedział, że moja córka w przedszkolu malowała nauczycielce paznokcie, to byłbym oburzony. A gdybym się dowiedział, że robił to mój syn, to "Straż przeciw Gender" miałaby co robić - i to dosłownie. Takich rzeczy setki tysięcy matek i ojców nie przepuszczą!
Oczywiście, jak będziemy się bardzo starać, to mężczyźni będą wypełniać jakieś role kobiece, ale nie wszystkie - nie urodzą przecież dzieci. A kobiety będą działać jak mężczyźni, ale też nie zawsze, bo do tej pory nie udało się skłonić kobiet, by biegały tak szybko jak faceci. Nie ma jednak co walczyć z biologiczną naturą człowieka.
Kobiety i mężczyźni mają trochę inne mózgi i postrzeganie świata. To jest bogactwo, a ideologia gender chce z tym walczyć - chce przerobić kobiety na "prawie że mężczyzn". A mężczyzn na "prawie że kobiety". Tylko po co?
Tymczasem pomysł powołania straży genderowej wywoła falę żartów. Jeden z internautów pisze: "Nie mogę się doczekać, aż dołączę do straży przeciw ewolucji i teorii heliocentrycznej! Liczył się Pan z tym, że pomysł spotka się z wesołością?".
Cieszę się, gdy ludzie się cieszą. Nie mam nic przeciwko śmiechowi.
- Ale jeśli już chodzi o ten żart, to powiem tak: jeśli ktoś jest antynaukowy, to nie przeciwnicy, tylko zwolennicy gender. Otóż ideologa gender to współczesny - jak mówi prof. Ryszard Legutko - intelektualny łysenkizm. Ten sowiecki biolog - Trofim Łysenko - twierdził, że nie ma genów. Sądził, że jak arbuza zasadzimy na Syberii i będziemy go długo przyzwyczajać do mrozów, to on na tej Syberii będzie rósł. Bo niby genów nie ma - są tylko przyzwyczajenia.
Dokładnie taką samą tezę głoszą zwolennicy gender: nie ma biologicznego uwarunkowania męskości i kobiecości - jest tylko kultura. A jak zmienimy patriarchalną kulturę, to faceci będą jak kobiety, a kobiet jak faceci. To przecież oczywista bzdura! To walka z nauką.
Łysenko doprowadził do głodu…
- …miał wiele "zasług". Ale widać już nie mniej liczne zasługi środowisk stojących za gender. Jeśli chodzi o ofiary w ludziach, to feministki mają ich wiele na sumieniu: rocznie 40-50 mln poczętych dzieci jest zabijanych w efekcie rzekomo wolnego wyboru - aborcji.
Fanpage Straży zostanie na Facebooku zablokowany?
- Nie wiem, ale nie byłaby to największa tragedia, jaka mogłaby się w życiu przydarzyć.
Zaskoczył Pana gest solidarności Joanny Szczepkowskiej z ks. Dariuszem Oko?
- To bardzo miły gest, szczególnie mnie jednak nie zaskakuje, bo pani Szczepkowska już kilkukrotnie pokazywała, że potrafi myśleć samodzielnie i - przynajmniej w niektórych kwestiach - podziela opinie ks. Oko: jak np. ws. lobby homoseksualnego.
...
Tak zaskoczenie ! To chyba zasluga tego ze wychowala sie jeszcze w NORMALNYCH czasach . PATRZCIE PRL TL TERAZ NORMALNE CZASY !!! NIE MA NIC GORSZEGO NIZ ZACHOD !!! Tak teraz juz mamy ,,skutki" homoadopcji bo dorsly dzieci zniszczone przez zboczencow . Jest to kolejna zbrodnia komuny jak łagry . Kolejny zbrodniczy eksperyment na ludziach zakonczony tragedia . Kolejna ideologia za ktora nalezy karac jak nazizm i komunizm .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:14, 04 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Obrońcy życia: konwencja ws. przemocy wobec kobiet to konstytucja gender - Onet
Konwencja Rady Europy o zapobieganiu przemocy wobec kobiet oraz przemocy domowej przeorganizuje nasz ład społeczny, uderzy w małżeństwo i rodzinę; ta konwencja jest konstytucją gender - ostrzegali obrońcy życia podczas konferencji zorganizowanej w Sejmie.
Konferencję pt. "Ratyfikacja konwencji Rady Europy o przemocy wobec kobiet - następstwa dla jednostki, społeczeństwa i państwa" zorganizował parlamentarny zespół na rzecz ochrony życia i rodziny.
Polska podpisała konwencję w grudniu 2012 r. Rząd ma zająć się wnioskiem o ratyfikację pod koniec lutego.
Wiceprezes Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia Antoni Szymański ostrzegał, że ratyfikacja konwencji przeorganizuje nasze życie i ład społeczny, uderzając w takie instytucje, jak małżeństwo i rodzina. - Jeśli dziś oburza nas program "Równościowe przedszkole", jeśli sprzeciwiamy się ustawom o mowie nienawiści, czy korekcie płci, to musimy pamiętać, że wszystkie te rzeczy zwarte są w konwencji. Ta konwencja to konstytucja gender - mówił.
Prezes Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris Aleksander Stępkowski zwracał uwagę, że choć konwencja dotyczy zagadnienia, które nie jest kontrowersyjne, czyli przemocy wobec kobiet, to sytuuje je w trudnym do zaakceptowania ideologicznym kontekście. Dodał, że konwencja traktuje istniejący ład społeczny jako przyczynę przemocy wobec kobiet i zakłada jego zmianę, podczas gdy w konstytucji deklarujemy przywiązanie do tradycji.
Zarzuty tego rodzaju pojawiały się wcześniej podczas dyskusji na temat konwencji. Pełnomocniczka rządu ds. równego traktowania Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, która przygotuje wniosek o jej ratyfikowanie, mówiła wówczas, że konwencja nie podważa wartości tradycji i rodziny.
- Mówi jedynie, że nic przemocy nie usprawiedliwia. Więc jeżeli w jakimś państwie obyczajem tłumaczy się lub usprawiedliwia przemoc, to z tego obyczaju powinno się zrezygnować. Chodzi tu np. o obrzezanie dziewczynek - w imię tradycji i obyczaju; przymusowe małżeństwa, w których 9-letnie żony odbywają pierwsze stosunki płciowe z 40-letnimi mężczyznami; o honorowe zabójstwa. Generalnie te zapisy odnoszą się do krajów spoza Europy, gdzie to, co dla nas jest ewidentnie aktem przemocy, jest usprawiedliwiane tradycją czy religią - mówiła.
Podkreślała także, że pojęcie gender nie ma nic wspólnego z żadną ideologią, zmianą płci, promocją homoseksualizmu itp. Przypominała, że konwencja mówi, że jeśli chcemy wskazać jakieś uniwersalne w całym świecie narzędzie ograniczające przemoc, to jest to promowanie równości kobiet i mężczyzn i solidarności międzypłciowej.
... Idiotka zreszta ona szma nie wie co to gender a pieprzy od rzeczy .
Do kwestii konwencji odniósł się we wtorek lider Polski Razem Jarosław Gowin, który jeszcze jako minister sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska, krytycznie wypowiadał się o tym dokumencie, widząc w nim "wyraz ideologii feministycznej", służący "zwalczaniu tradycyjnej roli rodziny i promowaniu związków homoseksualnych". W dyskusji o konwencji doszło do sporu między nim a Kozłowską-Rajewicz.
Gowin powiedział na briefingu, że konwencja jest sprzeczna z polską konstytucją. Jego zdaniem obok absolutnie słusznych postulatów, które nieomal w 100 proc. są już uwzględnione w polskim prawie, w konwencji jest "pewna warstwa ideologiczna, próba odejścia od tego, jak polska konstytucja definiuje małżeństwo". - Są tam propozycje kompletnie sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem, jak np. definiowanie płci, nie poprzez biologię, tylko tzw. role społeczne - mówił.
Konwencja Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej została przedstawiona do podpisu w maju 2011 r. w Turcji. Polska była 26. państwem, które ją podpisało.
....
Jest to konwencja o przemocy wobec dzieci i destrukcji kobiet ktore staja sie oprawczyniami . Zaglada moralna kobiet .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:06, 05 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Przyjęto raport Lunacek.
Rezolucję poparło 394 europosłów, przeciwko głosowało 176, a 72 wstrzymało się od głosu.
!!!!
[link widoczny dla zalogowanych]
Przestępstwo nienawiści wobec LGBT prawem w całej UE – nowy raport w PE
Parlament Europejski będzie głosował nad raportem, który wzywa wszystkie kraje UE do karania za „przestępstwo nienawiści” przeciwko homoseksualistom. Twórcą raportu jest Ulrike Lunacek z Austrii.
Zwolennicy jej pomysłu twierdzą, że raport jest „mapą przeciwko homofobii i dyskryminacji ze względu na orientację seksualną i tożsamość płciową”. Projekt wzywa kraje UE do” prowadzenia dochodzeń w sprawie przestępstw nienawiści wobec osób LGBTI oraz do wprowadzenia legislacji penalizującej podżeganie do nienawiści ze względu na orientację seksualną i tożsamość płciową”.
Projekt został przedstawiony w Parlamencie już w listopadzie. Posłowie będą nad nim głosować w początkach 2014 roku.
Organizacje broniące wolności obywatelskich są krytyczne wobec raportu. Sophia Kuby z organizacji monitorującej European Dignity Watch powiedziała, że „chociaż rozsądek przeważył” wcześniej w tym miesiącu, gdy PE odrzucił raport Estreli, to podejmowana jest „kolejna próba polityków prowadzonych przez lobby”.
Kuby podkreśliła, że raport Lunacek nie jest w całości zły. Jej zdaniem należy go bronić w tych punktach, w których domaga się on „powszechnego stosowania i ważności praw człowieka” dla wszystkich ludzi, niezależnie od ich osobistych preferencji, wieku czy innych kwestii. Jednak, jak mówi Kuby, raport „wywraca tę fundamentalną równość do góry nogami, gdy domaga się, by specyficzne prawa LGBTI stały się prawami człowieka. To zmienia powszechną ważność praw człowieka w swoje przeciwieństwo”.
!!! STARA TAKTYKA ZLA ZMIESZAC SWOJE PODLE ZAMIARY Z DOBRYMI HASLAMI !!!
Tymczasem wg projektu wiele krajów UE nie chroni odpowiednio „fundamentalnych praw lesbijek, gejów, biseksualistów, transseksualistw i interseksualistów”, a cała UE potrzebuje spójnej polityki, by te prawa zabezpieczyć.
Raport Lunacek chce wprowadzić prawa gwarantujące „równość” osobom LGBT w kwestiach zatrudnienia i pracy. Co gorsza, projekt chce też promować idee tej „równości” poprzez „programy edukacyjne” w całej UE. Jak twierdzi Robert Metsola z Grupy Europejskiej Partii Ludowej „problemy osób LGBTI są w Europie poważne: dyskryminacja, przemoc i prześladowania są stałymi zjawiskami”.
!!!! LUDOWA CZYLI PO-LE PSL-E !!! W GLOWIE SIE POPIERZYLO ! CHLOPY SIE CHLOPOM MAJACZA ! ZEBY ZYCIE MIALO SMACZEK RAZ DZIEWCZYNA RAZ CHLOP PACZEK ! I GLOSUJCIE IMBECYLE NA PLATFORMY PSLE !
Trafnie skomentował całą sprawę J. C. von Krempach z Instytutu Rodziny Katolickiej i Praw Człowieka: „Europa stanie się wielką krainą czarów, gdzie wszystkie życzenia lesbijek i gejów będą cieszyć się statusem prawa” – powiedział.
!!!!
NO I MACIE ! ZNOWU ! Znowu wystawili kretynke ktora firmuje ohyde ! Kobiety widzicie ile zla niesie wasza obecnosc w polityce . Nic nie kumacie i was wykorzystuja . Dajcie sobie spokoj .
I OD RAZU KARY NIE MA TO TAMTO ! PROKURATURA SADY ! W UE MACIE WOLNOSC POPIERANIA ZBOCZEN ! JAK W ZSRR WOLNOSC POPIERANIA KOMUNY !
Widzicie co sie dzieje . Badania sa jednoznaczne homoadopcje to destrukcja dzieci w tym pefofilna . UE forsuje pedofilie !
I gdzie sa ci katolicy od ,,ewangelizowaniaUE" ??? Znikli . Prowokatorzy na czas referendum byle Polske wepchnac w szambo . UE musi zniknac . Zadne reformy nie pomoga . I beda kary i bedzie destrukcja tej ohydy . Nierzadnicy brukselskiej dziwki szatana .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Śro 22:43, 05 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:35, 05 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Kto to Lunacek pod wzgledem politycznym ? Z partii ZIELONYCH ! Czyli tego ruchu z ktorego startuje Kon Bandyta chwalacy sie publicznie pedofilia a inny jego koles postulowal legalizacje pedofilii . I kolko sie zamyka widzicie kto za tym stoi . ,,Fachowcy" ,,od dzieci" .
A sama Lunacek to typowy potworek ktorych tak sprawnie wynajduje UE . Ta po ,,lewej" . Znaczy obie sa po lewej ale ta na lewo od lewej .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:37, 07 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Joanna Szczepkowska: Polaków robi się w balona
źródło:Polska The Times
- Kwestia gender w dalekim celu ma doprowadzić do homoseksualizacji naszego społeczeństwa - mówi w rozmowie z "Polska The Times" Joanna Szczepkowska, aktorka teatralna i filmowa.
- W Polsce całą sprawę gender przejęły ekstremalne, silnie opiniotwórcze środowiska feministyczne. W sukurs przyszły im równie mocne środowiska homoseksualne - mówi Szczepkowska. Opowiada o jednej ze swoich przyjaciółek "genderówek". Kobieta ma nastoletnią córkę, przy której Szczepkowska rozmawiała kiedyś o związkach, w których partnerzy znacznie różnią się wiekiem. - Dziewczynka mówi: "Mamo, ja się może przecież kiedyś zakocham w starszym mężczyźnie..". Mama ją poprawia: "Albo w kobiecie się zakochasz, kochanie" - mówi aktorka.
Szczepkowska przyznaje, że obawia się, że gender w dalekiej perspektywie ma prowadzić do homoseksualizacji społeczeństwa. Zwraca uwagę, że mężczyźni w Polsce od lat przechadzają się z wózkami po parkowych alejkach, rozmawiając o proszku do prania, choć nie studiują gender. Kobiety w całej Polsce piastują stanowiska burmistrzów, wójtów, podczas gdy ich mężowie siedzą w domach. - To reguluje życie nie międzynarodowe siły - zaznacza aktorka.
Gazeta zwraca uwagę, że wychodzi na to, że środowiska - czy to feministyczne, czy homoseksualne - tak chętnie wzięły na swoje sztandary kwestię gender, bo pragmatycznie uważały ją po prostu za użyteczną. "W żadnym razie nie chodzi tu natomiast o atrakcyjność czy ideały" - podkreśla "Polska".
- Uważam, że Polaków robi się, przepraszam za określenie, w balona. Pod pozorem walki z zaściankiem dąży się do kompletnej zmiany świadomości społeczeństwa - puentuje Szczepkowska.
...
Jestem zbudowany . Sa madre kobiety niestety wyplywaja glupie ...
Akurat J. Szczepkowska jest w srodowisku o nadreprezentacji homo i pedofili niestety tez . I nie mowi teoretycznie . Jest tez w srodowisku gdzie to mezczyzni musza udawaeniac meskosc . Aktorstwo jest dla kobiet to wie kazdy . Zadna z nich nie udawadnia kobiecosci . To Linda musi biegac z karabinem i rozwalac tego czy owego . To samo wielu innych ,,twardzieli" filmowych . Zadaje to calkowity klam bredniom genderyzmu . To nie zadne stereotypy okreslaja plec czy role spoleczna a REALNE FAKTY ! REALIZM ! Co pojmuje prosty czlowiek awyksztalciuch widac nie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:44, 09 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Dziennik Zachodni", Onet
Pawłowicz ostrzega przed Unią: to dom publiczny, w który wszystko wolno
- Europa jest domem publicznym, w którym wszystko wolno. Z kozą, koniem, z małpą, z drugą kobietą, dzieckiem, z każdym. W całej tej rezolucji wzywają do tego, aby wszystkie skłonności seksualne były dozwolone - mówiła podczas spotkania w Żywcu posłanka PiS Krystyna Pawłowicz. Fragmenty jej wystąpienia publikuje na swojej stronie internetowej "Dziennik Zachodni".
Słowa te były komentarzem do przyjętej niedawno przez Parlament Europejski rezolucji w sprawie unijnego planu przeciwdziałania homofobii i dyskryminacji ze względu na orientację seksualną i tożsamość płciową.
Prof. Pawłowicz przekonywała, że obecnie w ramach Unii mamy do czynienia z "rewolucją obyczajową skoncentrowaną na płciowości". - To jest kolejna odsłona różnych lewackich rewolucji, które się w Europie dokonywały. Unia Europejska już dawno straciła charakter organizacji gospodarczej w takim sensie, w jakim ona była projektowana po II wojnie światowej. Wyewoluowała w kierunku dewiacji światopoglądowej. Dziś to instrument dla wprowadzania nowej ideologii - mówiła dalej.
- Bardzo państwa proszę, żebyście państwo ratowali Polskę, ratowali swoje dzieci, ratowali wnuki, ratowali sami siebie - apelowała podczas ponad godzinnego spotkania z mieszkańcami Żywca.
...
Exacly .
Nul EU !
A co na to prezes ? Traktat Lezboński to wielki sukces .
Widzicie tutaj ohydne klamstwo PiS niby tu Pawlowicz mowi prawde. A PREZES ROBI DOKLADNIE NA ODWROT OD TYLU ! A LICZA SIE CZYNY ! STAD PIS JEST NAJGORSZYM PLUGASTWEM !
Jakby prezes doszedl do wladzy to podpisze kolejny traktat Kozoński .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:16, 09 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Beata Kempa napisała do Meryl Streep ws. gender .
Po tym jaki napisała list do żony premiera Tuska, Beata Kempa kolejny wysłała do amerykańskiej aktorki Meryl Streep. W liście poucza ją ws gender - informuje Radio Zet.
Beata Kempa napisała list po przeczytaniu w "Gazecie Wyborczej" wywiadu z aktorką. Oburzyło ją, że Meryl Streep zwraca się do przeciwników gender mówiąc: "Panowie, okłamujecie się tak samo jak talibowie. (...) Przeszłość umiera w bólach, a stary porządek nie chce się poddać bez walki. Rozumiem to, ale z radością zawiadamiam was, że reprezentujecie przegraną sprawę. Równość jest wielkim marzeniem i przyszłością tego świata".
....
Towarzyszka Meryl Streep jedzie Marksem nawet o tym nie wie . Boj to jest nasz ostatni krwawy skonczy sie trud gdy zwiazk nasz tylni ogarnie ludzki rod . Marksizm z uczelni USA PRZENIKA CALY KRAJ NA CO DOWODEM JEST STREEP !!! TO NIE JEST TAK ZE TA IDEOLOGIA ZOSTAJE NA UCZELNIACH ! NIE ZATRUWA KRAJ !
Kempa napisała w liście, że jest przewodniczącą zespołu parlamentarnego "Stop ideologii gender" w polskim parlamencie i jest kobietą, a wypowiedź aktorki jest skutkiem niewiedzy na temat tego, co dzieje się rzeczywiście w Polsce.
W liście można też przeczytać, że "porównywanie polskich parlamentarzystów do talibów i religijnych ekstremistów jest zupełnie nie na miejscu". "Polska jest krajem, w którego tradycja opiera się na zasadzie równościowej. I to nie od dziesięcioleci, lecz od wieków. To Polska była jednym z pierwszych krajów, w którym kobietom przyznano prawa wyborcze i zaprzestano penalizowania homoseksualizmu" - napisała Kempa.
Zaprosiła jednocześnie aktorkę do Polski na kongres poświęcony zagrożeniom płynącym ze strony ideologii gender.
...
Kobita bredzi bez pojecia tak ze szok . Ale to sa imbecyle .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:10, 12 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Eksperci o seksualizacji dzieci: konieczna jest edukacja
Wiedza o procesach zachodzących w dojrzewającym organizmie, umiejętność stawiania granic i nauka asertywności mogą ochronić dzieci przed seksualizacją - przekonywali eksperci, uczestniczący w konferencji w Biurze Pełnomocnika Rządu ds. Równego Traktowania.
Konferencję "Stop seksualizacji dzieci i młodzieży" zorganizowała w środę pełnomocniczka rządu ds. równego traktowania Agnieszka Kozłowska-Rajewicz.
Jak podkreśliła, seksualizacja dzieci, czyli wpychanie ich w role dorosłych, w role seksualne, odbywa się głównie za pośrednictwem kultury masowej. Powoduje to, że sfera seksualności i wyglądu zewnętrznego staje się bardzo istotna, ważniejsza od innych sfer. Wskazała w tym kontekście m.in. na teledyski, gry komputerowe, łatwo dostępną pornografię, ale też kosmetyki przeznaczone już dla kilkuletnich dziewczynek, organizowanie wyborów tzw. małych miss itp.
Przywołała badania, które wskazują, że przeciętna polska gimnazjalistka spędza codziennie godzinę przed lustrem zanim wyjdzie z domu do szkoły. Podkreśliła, że dzieci są bardzo osamotnione z tym problemem, a przenika on właściwie wszystkie sfery życia. Nie jest łatwo walczyć z tym zjawiskiem, nie można pewnych rzeczy po prostu zakazać, ponieważ kłóciłoby się to z zasadami wolnego rynku - mówiła.
Dr Iwona Chmura-Rutkowska z Uniwersytetu Adama Mickiewicza zwróciła uwagę, że dorośli wierzą w "mit aseksualnego środowiska", którym jest w ich pojęciu szkoła. Tymczasem szkoła nie jest izolowanym środowiskiem - wszystko, co dzieje się poza nią, czego młodzi ludzie uczą się o relacjach damsko-męskich, przenosi się do szkół.
Chmura-Rutkowska przeprowadziła badania nt. przemocy seksualnej wśród gimnazjalistów, których wyniki zaprezentowała na środowej konferencji. Mówią one m.in., że codzienne życie gimnazjalistów zabarwione jest seksem również w szkole, a przemoc na tle seksualnym objawia się niemal na każdym kroku. Na porządku dziennym są takie zachowania jak podglądanie, szarpanie, ściąganie ubrania, niewybredne komentarze dotyczące wyglądu, wulgarne odzywki i sms-y, upublicznianie prywatnych czy nawet intymnych zdjęć i filmów, ataki homofobiczne.
Jak dodała, dziewczęta rywalizują między sobą o zdobycie wysokiej pozycji w rankingu seksualnej atrakcyjności, troszcząc się o to, co pomyślą o nich chłopcy. Chłopcy z kolei mają codzienny kontakt z pornografią i starają się zachowywać tak, by wpisywać się we wzorzec "prawdziwego faceta" stworzony na podstawie stereotypów i filmów pornograficznych. Ich zachowanie, tzw. końskie zaloty, które w istocie są przemocą seksualną, tłumaczone jest specyficznym etapem rozwojowym, a rady, jakie od rodziców i nauczycieli słyszą molestowane przez nich dziewczęta to najczęściej: przeczekaj, nie zwracaj uwagi, wyrosną z tego.
W szkole na porządku dziennym są mity, stereotypy i podwójne standardy dla chłopców i dziewcząt, nieustanne podkreślanie różnic zamiast budowania więzi. Chmura-Rutkowska zaznaczyła, że nauczyciele wiedzą o tym, jednak wolą tego tematu nie poruszać. Jej zdaniem brakuje im wiedzy o rozwoju psychoseksualnym człowieka. - Edukacji seksualnej brakuje wszystkim - profesjonalistom, rodzicom i dzieciom - uznała.
Dr Alicja Długołęcka z warszawskiej Akademii Wychowania Fizycznego przekonywała, że seksualizacji, której nie jesteśmy w stanie kontrolować, może zaradzić tylko edukacja. - Musimy się pogodzić, że jako dorośli nie będziemy mieć kontroli nad seksualnością dzieci i młodzieży, powinniśmy ich wyposażyć w wiedzę. Świadomość i odpowiedzialność - to powinna być odpowiedź na postępującą seksualizację - mówiła.
Także prof. Zbigniew Izdebski przekonywał, że tylko rzetelna edukacja seksualna pomogłaby młodym ludziom obronić się przed tym, co jest nienaturalne dla ich etapu rozwoju. Ale najpierw muszą wiedzieć, co dzieje się w ich ciałach, wiedzieć, że są sfery intymne, w które nikt nie powinien ingerować i umieć stawiać granice. To pomoże im obronić się przed niechcianymi doświadczeniami.
Zwrócił uwagę, że w erze internetu i rozwoju nowoczesnych technologii trzeba zaoferować młodym ludziom dobre programy edukacyjne, bo w przeciwnym razie nie będą oni w stanie oprzeć się szkodliwym treściom, z którymi się stykają i będą traktować internet i pornografię, jako źródło wiedzy o seksualności.
>>>
Czyli seksualizowac TRZEBA ! Tak oni robia falszywki . Niby hasla Stop Seksualizacji a wniosek . Za malo seksualizacji ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:11, 12 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Unijne wsparcie na rozwój przedszkoli
Ponad 16 milionów złotych przeznaczył samorząd na rozwój oddziałów przedszkolnych
Ponad 16 milionów złotych z funduszy unijnych przeznaczył samorząd województwa kujawsko-pomorskiego na rozwój oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych. Wydatki władz regionu na ten cel w ciągu ostatnich lat przekroczyły już 100 milionów złotych.
- Tworzymy nowe przedszkola w województwie i wspieramy działalność już istniejących placówek wykorzystując przy tym środki w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Dzięki nim coraz więcej dzieci z regionu uczęszcza do przedszkoli – podkreślił w środę Piotr Całbecki, marszałek województwa kujawsko-pomorskiego.
W ramach ogłoszonego przez Urząd Marszałkowski w Toruniu naboru projektów można ubiegać się o dotacje na inwestycje w publicznych i niepublicznych szkołach z oddziałami przedszkolnymi. Dofinansowanie może zostać przeznaczone między innymi na remonty pomieszczeń, organizację placów zabaw, a także zakup sprzętu, wyposażenia oraz zabawek i pomocy dydaktycznych.
Jak zaznaczają urzędnicy, wsparcie jest przede wszystkim adresowane do oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych działających na terenach o najniższym stopniu upowszechniania edukacji przedszkolnej. Preferowane będą także gminy, w których nie ma żadnego przedszkola.
Maksymalna kwota wsparcia dla jednego oddziału to ponad 87 tysięcy złotych. Nabór wniosków potrwa do 28 lutego.
Z danych przedstawionych przez Urząd Marszałkowski w Toruniu wynika, że na wsparcie rozwoju przedszkoli z Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki (PO KL), rozdysponował on do tej pory około 100 milionów złotych. Dzięki temu 350 placówek w regionie mogło przygotować ofertę dla ponad 11 tysięcy dzieci. i ...
>>>
W pakiecie zupelnie darmo ... Gender ... Wiecej UE !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:07, 13 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Eksperci alarmują: dzieci umierają przez złe prawo UE
Eksperci uważają, że unijne przepisy uniemożliwiają leczenie dzieci
Najmłodsi umierają przez złe prawo Unii Europejskiej, które nie pozwala na testy leków nowotworowych dla dzieci. Te zasady muszą zostać zmienione - twierdzą specjaliści cytowani przez BBC.
Brytyjski Insitute of Cancer Research (ICR) twierdzi, że obecny system działa zniechęcająco na firmy farmaceutyczne, które rezygnują z robienia nieobowiązkowych testów leków na raka. Z 28. nowych leków dla dorosłych pacjentów, zatwierdzonych w UE od 2007 roku, 26 mogłoby działać również na dzieci. 14 z nich w ogóle nie zostało jednak przetestowanych pod tym kątem.
Chcąc zmienić tę sytuację, IRC przekonuje, że Komisja Europejska powinna rozważyć zmianę wytycznych i nie przyjmować argumentów firm farmaceutycznych. Te uważają, że leki dla dorosłych nie działają na dzieci.
Leki dla dorosłych, związane z pewnymi mutacjami genów, są zwolnione z testów dotyczących leczenia dzieci. Przy czym zarówno u najmłodszych, jak i u starszych choroby wynikają z tej samej mutacji.
Zgodnie z obowiązującym prawem, firmy farmaceutyczne, które testują swoje produkty pod kątem leczenia dzieci, mają podpisane kontrakty na dłuższy czas. Według ICR, taki zapis to zbyt mała zachęta.
- To bardzo ważne. Gdy mechanizm działania leków sugeruje, że mogą one być skuteczne zarówno dla dorosłych jak i dzieci, to takie testy powinny być wykonywane - mówi mówi prezes ICR, profesor Alan Ashworth. - Wymaga to zmiany w zasadach UE, jako że aktualny system nie zapewnia dzieciom dostępu do nowych metod leczenia, które mogą uratować ich życie - dodaje.
- Nowoczesne metody leczenia raka często skupiają się na terapii genowej, która może być wspólna dla wielu typów guzów, niezależnie od wieku chorego. To oznacza, że lek stworzony dla dorosłych, może być równie efektywny w przypadku leczenia dzieci, nawet jeśli dotyczy innej części ciała. Obecne zasady UE nie biorą tego pod uwagę – tłumaczy Ashworth.
Kiedy lek jest dopuszczony do użytku dla dorosłych, lekarz może przepisać go dziecku. Jednak bez wystarczającej liczby testów, świadczeniodawcy nie chcą za niego płacić.
W Wielkiej Brytanii każdego roku u około 1600 dzieci diagnozuje się nowotwór. Dlatego też, rzecznik National Institute for Health and Care Excellence podkreśla, że wszystkie dzieci chorujące na raka powinny mieć możliwość leczenia wszelkimi możliwymi środkami - czytamy na stronach BBC.
....
Widzimy ze kolejny raz Bruksela reprezentuje koncerny kosztem ludzi .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:23, 14 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Jacek Gądek | Onet
"Wstyd i hańba!" - odwołano "PornoDzień" na UW
Koło naukowe Queer UW chciało zorganizować na Uniwersytecie Warszawskim konferencję pod nazwą "PornoDzień", której elementem miał być warsztat, jak z dętki zrobić pejcz. Prof. Małgorzata Fuszara nie wyraziła jednak zgody. A w sieci rozgorzała walka. - Wstyd i hańba! - O pornografii się nie rozmawia, z pornografią się walczy - takie głosy dominują. Ale organizator, Jej Perfekcyjność (Mariusz Drozdowski), w rozmowie z Onetem zapewnia: Z całą mocą to mówię: ("PornoDzień") odbędzie się.
"PornoDzień" na UW miał się - według planów organizatorów - odbyć 20 lutego. Ale nie dojdzie do skutku w pierwotnej formie i planowanym terminie. Uczelnia - w osobie prof. Małgorzaty Fuszary, dyrektorki Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych UW - nie wyraziła na to zgody.
- W najbliższym czasie nie odbędzie się żadne wydarzenie organizowane przez Koło Naukowe Queer UW - oświadczyła dyrekcja Instytutu. Dodała też, że "nie wyraziła i w przyszłości nie wyrazi zgody na zorganizowanie żadnego wydarzenia niemającego charakteru naukowego".
Jej Perfekcyjność, czyli Mariusz Drozdowski, jest jednak przekonany, że seminarium nt. porno się odbędzie. A zamieszanie wokół "PornoDnia" tłumaczy tak: "Zdarzyło się tak, że pierwsza nazwa ("PornoDzień z Queer UW") została przez panią profesor odrzucona. Zaproponowaliśmy drugą ("PornoDzień z Queer UW. Pornografia w perspektywie nauk społecznych") - też została odrzucona. Gdy przygotowaliśmy kolejne pismo z nazwą, jakiej życzyła sobie pani profesor, rozpętała się cała awantura".
Także program nie został zaakceptowany przez dyrekcję. Miały się w nim bowiem znaleźć m.in. warsztaty "Zrób to sam". Uczestnicy mieli m.in. uczyć się, jak z dętki zrobić pejcz.
Prelegentami z kolei mieli być prof. Monika Płatek, dr. Jacek Kochanowski, dr Tomasz Basiuk, Jej Perfekcyjność (Drozdowski), Paulina Kitlas, Agnieszka Weseli i Jakub Dymek.
Koło Queer UW - nie dysponując zgodą dyrekcji - ogłosiło termin wydarzenia. Kontrowersje - szczególnie na konserwatywnych serwisach www - wzbudził nie tylko temat, program, ale i sam plakat, którym zachęcano do uczestnictwa. Znalazły się na nim bowiem dwie nagie kobiety wymazane białą substancją oraz niemalże nagi mężczyzna - niemal, bo z przyrodzeniem zasłoniętym skarpetą.
Gdy spotkanie stanęło pod znakiem zapytania, a potem zostało odwołane, w sieci opublikowano petycję w obronie "PornoDnia". Na stronach Queer UW znalazły się zachęty do podpisywania się pod nią i wyrażania poparcia. Namowy trafiły też na konserwatywne serwisy, ale już do tego, by się tej petycji sprzeciwiać.
W petycji - adresowanej do prof. Fuszary - można przeczytać wyrazy zaniepokojenie faktem, iż planowana konferencja nie doszła do skutku. - UW szczyci się od zawsze wolnością i swobodą w działaniu i wiele razy pokazał, że nie poddaje się nagonkom, które - jak aktualnie trwająca - wpływać mają na merytoryczne decyzje władz uczelni.
Wedle petycji trwa "anty-genderowa nagonka", której uczelnia ulegaj. Stąd też apel do prof. Fuszary oraz władz UW o "niepoddawanie się naciskom".
- Wierzę, że właśnie Instytut i cały UW będą w stanie wznieść się ponad naciski środowisk prawicowych i nie poddadzą się nieuzasadnionej anty-genderowej panice, zaś seminarium o pornografii odbędzie się w najbliższym czasie - czytamy w petycji.
Jednak pismo to nie zdobyło poparcia. Głosów przeciwko tej petycji jest trzy razy więcej niż za. Zdecydowanie dominują głosy jak te: - Stanowczo protestuję. - Gorszące i niedopuszczalne! - Chore przekonania należy leczyć, a nie propagować. - Wstyd i hańba! - O pornografii się nie rozmawia, z pornografią się walczy.
Z kolei na Facebooku pojawiła się strona: Nie dla hańbiącej Uniwersytet organizacji Queer UW!
Co na to zamieszanie wokół "PornoDnia" sam organizator? Onet zapytał o to.
Jacek Gądek: "Porno Dzień" - odbędzie się czy nie?
Jej Perfekcyjność (Mariusz Drozdowski): Tak. Z całą mocą to mówię: odbędzie się.
Kiedy i gdzie?
Jeszcze nie wiem. Jesteśmy umówieni na rozmowę z rektorem UW i po niej będziemy ustalać datę.
Ma Pan żal do prof. Małgorzaty Fuszary (dyrektorki Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych UW), która nie wydała zgody na organizację tej imprezy?
Nie mam żalu. Pertraktacje dot. konkretnego dnia i sali zawsze trochę trwają. Tak też było tym razem. Zdarzyło się też tak, że pierwsza nazwa ("PornoDzień z Queer UW") została przez panią profesor odrzucona. Zaproponowaliśmy drugą ("PornoDzień z Queer UW. Pornografia w perspektywie nauk społecznych") - też została odrzucona. Gdy przygotowaliśmy kolejne pismo z nazwą, jakiej życzyła sobie pani profesor, rozpętała się cała awantura.
Ja też - tak jak pani profesor - uważam, że należy dbać o poziom wydarzeń na UW. A jeśli pojawiają się jakieś wątpliwości, to z radością je wyjaśnimy.
Czy warsztaty, jak zrobić pejcz z dętki, są dbaniem o wysoki poziom uczelni?
To dobre pytanie.
Myślę, że skoro uniwersytet to dobre miejsce na uczenie, jak dokonywać nielegalnych ataków hakerskich albo jak odkrywać elementy używane w starożytności podczas zabaw erotycznych - a takie warsztaty odbywają się na UW - to dlaczego by nie pejcze z dętki?
Tym bardziej, że ideą tego warsztatu było to, by pokazać, jak można uwolnić seksualność i erotyzm z kapitalistycznego zniewolenia, do którego przyczynia się m.in. pornografia. Bo dzisiaj, jeśli myślimy o pożądaniu, to najczęściej w kategoriach ekonomii, a ten warsztat miał pokazać, że niekoniecznie tak musi być.
W internecie opublikowana jest petycja skierowana do prof. Fuszary i UW. A w niej apel o "niepoddawanie się naciskom". Jakim?
Awantura, która się rozpętała w prawicowych mediach, dotyczy tego, że temat pornografii nie powinien się pojawiać na uniwersytecie. A władzom uniwersytetu chodzi o coś zupełnie innego - nie podważają one tego, że pornografia jest przedmiotem badań nauk społecznych.
Te naciski to mejle, telefony, pisma ze strony prawicowych portali, które domagają się, by pornografię jako temat badawczy usunąć z uniwersytetu. Taki postulat z góry jest skazany na porażkę, bo nawet w nazwie jednego z przedmiotów, które oferowane są w nadchodzącym semestrze na UW, jest słowo "pornografia". A dla przykładu w roku 2012 obroniono na UW aż 14 prac na jej temat.
Po co było na plakatach umieszczać nagie kobiety czy niemal nagiego mężczyznę?
Po pierwsze na plakatach nie pojawiła się pornografia - nie ma odsłoniętych narządów płciowych ani piersi. A druga rzecz: nie ma sensu udawać, że badaczki i badacze pornografii nie mają z nią kontaktu. Mają - tak jak specjaliści od kryminalistyki mają kontakt z kryminalistami.
Plakaty mieszczą się w estetyce miejskiej. Podobnie wyglądają reklamy bielizny czy gładzi szpachlowej.
A Pan widział podobne reklamy skarpet?
Skarpet? Nie. Ale majtek - na pewno.
...
I macie gender . Uczelnie sa same sobie winne bo wpuscily gender to nastepny etap queer . Kolejna ,,nauka" .Po co ? Aby wiecej bylo stolkow bo chetnych zawsze wiecej niz profesorstw . A jak juz zainstaluja to do przedszkoli i Pornodzien . To nie zarty ani obsesje to idzie z zachodu coraz mocniej i dobierze sie do was .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:55, 15 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
USA: Kontrowersyjne zadanie z biologii. Dotyczyło genetyki
"Kobieta nie wiedziała, kto jest ojcem dziecka jej siostry. Wniosła o zbadanie DNA potencjalnych ojców. Wykorzystując informacje z tabelki, wyjaśnij, dlaczego władze odebrały jej dziecko". Obok: dane z tabelki: barman, mężczyzna z klubu nocnego, kierowca taksówki, steward linii lotniczych.
Takie zadanie znalazło się w podręczniku do biologii, z którego korzystali uczniowie jednej ze szkół.
O sprawie poinformował ojciec Larry Basaj, ojciec uczennicy, którą to specyficzne zadanie domowe zaskoczyło.
- Czego oni ich uczą? Nawet nie potrafiłem tego określić. Uczą ich, że to normalne, gdy kobieta nie wie, kto jest ojcem dziecka. Państwo ma jej pomóc to rozstrzygnąć. A gdy to nie zostanie wyjaśnione, odbiorą jej dziecko. To chyba tak nie wygląda - mówi rozgoryczony Larry Basaj.
- Przecież to zadanie upokarza kobiety - i to w znacznym stopniu - dodaje ojciec dziewczynki.
"Zgadzamy się, że zadanie mogło zostać lepiej skonstruowane. Nie było zamiarem autora, by kogokolwiek urazić. Ta praca domowa miała jedynie obrazować, do czego przydaje się informacja o DNA. Zadanie zostało wycofane i nie zostanie ponownie wykorzystane. W przyszłości zwrócimy większą uwagę na konstrukcję naszych zadań domowych. Przepraszamy rodziny uczniów i wszystkich, którzy poczuli się dotknięci zawartymi w nim sformułowaniami" - skwitowała dr Nancy Campbell, rejonowy inspektor wydziału oświaty.
....
Coraz wieksze zwyrodnienie na zachodzie . Dzieci sa biedne . Takie tematy im wciskaja .
Karykatura Jana Bo nie juz bynajmniej czyms wymyslonym . To sie dzieje:
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:26, 16 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Pawłowicz: czasami mam wrażenie, że unijni dysydenci mają obsesję na tle seksu
- Gdy czytam dokumenty unijne, to czasami mam wrażenie, że unijni dysydenci mają obsesję na tle seksu, ponieważ wszędzie go wciskają – mówi w wywiadzie z "Rzeczpospolitą" Krystyna Pawłowicz.
.... Kase maja z apanazy to pozostaje im tylko ... i to zboczony bo normalny szybko sie nudzi gdy go traktuja jak narkotyk.
Posłanka PiS zaznacza, iż gender to "promowanie barbarzyńskiego chuligaństwa za pomocą środków unijnych i wymuszonych przepisów, które dają przywileje homo, trans i interseksualistom".
Rozmówczyni Elizy Olczyk, w kontekście Anny Grodzkiej, przekonuje, iż współczuje osobom, które "są zagubione w swojej tożsamości płciowej". – Na pewno przeżywają osobisty dramat, a do tego dochodzą kpiny i szyderstwa otoczenia. Niemniej nie mogę przestać mówić, co te nieszczęśliwe osoby robią złego – mówi Pawłowicz, dodając jednocześnie, że obecnie mamy do czynienia z "kulturową walką na śmierć i życie".
...
Pawlowicz mowi jakby spokojniej i od razu lepiej bo z sensem .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:48, 18 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Zespół Stop Ideologii Gender skieruje interpelacje do kilku ministrów
Przewodnicząca parlamentarnego zespołu Stop ideologii gender Beata Kempa (SP) zapowiedziała, że na najbliższym posiedzeniu sejmu zespół skieruje interpelacje do kilku ministrów domagając się m.in. informacji nt. przedszkoli, w których realizowany jest program "Równościowe przedszkole".
Beata Kempa mówiła na konferencji prasowej w Łodzi, że parlamentarny zespół chce usystematyzować i unaocznić wiedzę na temat zjawisk, osób, stowarzyszeń, fundacji, które realizują programy np. "Równościowe przedszkole", bądź programy, które mają za zadanie - według niej - "mieszać w głowach" małym dzieciom w wieku od 0 do 6 lat.
Przypomniała, że w ub. roku skierowała do ministra edukacji interpelację dotyczącą liczby takich przedszkoli, ich kontroli i wiedzy ministra edukacji na ten temat. Zapowiedziała, że podczas zebrania zespołu na najbliższym posiedzeniu sejmu, ma zostać skierowanych kilka interpelacji poselskich w tej sprawie, m.in. ponownie do ministra edukacji.
REKLAMA Czytaj dalej
Kempa dodała, że zespół chce wiedzieć, co minister edukacji sądzi na temat programów autorskich tj. "Równościowe przedszkole". Według niej PAN wskazała, że jest on niezgodny z Konstytucją, ponieważ umniejsza rolę rodzica, jeśli chodzi o wybór edukacji dziecka. - Co na to minister edukacji? W jaki sposób zamierza zareagować? W jaki sposób zamierza wycofać te programy z polskich placówek edukacyjnych? - pytała posłanka.
Zespół Stop ideologii gender zamierza także wystąpić z interpelacjami do ministrów: finansów oraz infrastruktury i rozwoju regionalnego z pytaniami, jakie i czyje środki przeznaczane są na taką edukację.
Interpelacja ma być też skierowana do ministra nauki i szkolnictwa wyższego. - Jak wiemy potężne środki mogą być kierowane także na tzw. genders studies, chcemy wiedzieć, jakie to są środki - dodała posłanka SP.
Kolejna interpelacja ma zostać skierowana do ministra zdrowia. - Chciałabym wiedzieć, co ze zdrowiem psychicznym dzieci w tym przypadku, a także ich rozwojem emocjonalnym, co na ten temat sądzą fachowcy, jeśli tego typu programy są wprowadzane - dodała Kempa.
Poinformowała, że 4 marca zespół zorganizuje w sejmie konferencję z udziałem gości zagranicznych i ekspertów. - Tam spotkają się przedstawiciele wielu stowarzyszeń, fundacji czy też osób, które już z tą ideologią walczą - dodała. Kempa zapowiedziała także uruchomienie strony internetowej, która ma skupiać przeciwników ideologii gender.
>>>
Brawo ! Kempa dziala energicznie ! Warto na takich glosowac !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 0:16, 20 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
27-latek skazany za pedofilię miał iść na terapię. Otworzył centrum edukacji dla dzieci
Sąd Rejonowy w Brzegu wydał nakaz doprowadzenia do więzienia 27-latka skazanego za pedofilię. Marcin W. miał zasądzoną karę w zawieszeniu. Powinien też rozpocząć terapię, ale mimo wyroku nie zaczął leczenia. Otworzył natomiast centrum edukacji dla dzieci. O wydaniu nakazu doprowadzenia Marcina W. do zakładu karnego poinformowała Ewa Kosowska-Korniak z biura prasowego Sądu Okręgowego w Opolu.
O tym, że mężczyzna skazany w ub. roku za pedofilię założył w Brzegu (Opolskie) centrum edukacji, napisała "Nowa Trybuna Opolska". Świetlica oferowała całą gamę zajęć dla dzieci, łącznie z letnimi i zimowymi półkoloniami.
Według gazety 27-letni Marcin W. był wcześniej nauczycielem jednej ze szkół koło Oławy (Dolnośląskie). Tam właśnie mężczyzna pod pretekstem przeprowadzania badań socjoterapeutycznych zamykał się ze swoimi uczniami w osobnym pomieszczeniu, kazał się im rozbierać i przeprowadzał "badania". - Pod tym pozorem doprowadzał dzieci do tzw. innej czynności seksualnej - dodała Kosowska-Korniak. Ofiary Marcina W. miały poniżej 15 lat.
W marcu 2013 roku Sąd Rejonowy w Oławie skazał nauczyciela za pedofilię na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat, karę grzywny oraz dożywotni zakaz wykonywania zawodu nauczyciela. Sąd zobowiązał też Marcina W. do podjęcia terapii psychologicznej i seksuologicznej.
Według Kosowskiej-Korniak wykonanie wyroku nadzorował Sąd Rejonowy w Brzegu i w ramach tego nadzoru stwierdził, że skazany nie stawia się na terapię, uchyla się od niej - mimo że kilkakrotnie uczestniczył w posiedzeniach sądu, na których był pouczany o konieczności poddania się takiemu leczeniu.
Przedstawicielka opolskiego sądu dodała, że Marcin W. w czasie postępowania wykonawczego złożył w październiku w brzeskim sądzie zaświadczenie, z którego wynikało, że uczestniczy w terapii we Wrocławiu. Sąd sprawdził tę kwestię - wskazany wrocławski ośrodek zaprzeczył, by mężczyzna stawił się u nich.
Marcin W. założył tymczasem w Brzegu centrum edukacji dla dzieci. Ta informacja dotarła do sądu. Jak podała Kosowska-Korniak, sąd stwierdził, że choć skazany nie narusza nałożonego na niego zakazu wykonywania zawodu nauczyciela, tylko prowadzi działalność gospodarczą, to jednak jest ona związana z opieką nad dziećmi i edukacją dzieci. - Dlatego, mając na uwadze charakter popełnionych przez Marcina W. przestępstw, za które go skazano, i z uwagi na fakt, że nie poddaje się on terapii, brzeski sąd uznał, że należy zarządzić w jego przypadku wykonanie kary pozbawienia wolności - poinformowała Kosowska-Korniak.
Taka decyzja zapadła 19 grudnia ub. roku. Marcin W. przez swojego adwokata wniósł jednak zażalenie. Zwrócił się o niezasądzanie kary i przekonywał, że nie uchylał się od terapii.
Sprawą zajął się Sąd Okręgowy w Opolu, który 14 lutego tego roku uznał, że zażalenie mężczyzny nie zasługuje na uwzględnienie. Tym bardziej - jak uzasadniano - że skazany przedłożył nieprawdziwe zaświadczenie o odbywanej terapii. Dlatego w środę zarządzono doprowadzenie 27-latka do zakładu karnego.
Asp. sztab. Mirosław Dziadek z Komendy Powiatowej Policji w Brzeg poinformował, że nakaz dotarł do brzeskiej policji. Ta jednak nie zastała Marcina W. w środę w miejscu zamieszkania. Dziadek dodał, że obecnie policja prowadzi czynności, które mają doprowadzić do zatrzymania mężczyzny i doprowadzenia go do zakładu karnego.
...
Kazdy zbol to ,,naukowiec" i od razu ,,edukator" dzieci . Pchaja łapska do dzieci .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:19, 09 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Gazeta Pomorska
Molestował 3,5-latkę. A matka ma żal, że wezwała policję
Niczego nie mamy. Śpimy na podłodze - mówi Marta
Zatelefonowała dwa dni po ukazaniu się artykułu o 3,5-letniej dziewczynce, molestowanej przez 14-latka. W jej głosie nie było pretensji. Był ból.
Pojawiła się zadbana, wypowiadająca się ładną polszczyzną, bardzo młoda kobieta, raczej dziewczyna. Ma jednak pokaźny bagaż doświadczeń. Złych: surowa matka, brak ojca (- Rodzice rozwiedli się, gdy byłam mała - mówi), przewijający się przez dom przyjaciele matki, wczesna ciąża, małżeństwo zakończone rozwodem, a wcześniej pobyt w ośrodku dla osób dotkniętych przemocą w rodzinie. A teraz TO...
Siada, nie zastanawia się, od czego zacząć. Od razu prosi, żeby sprostować, że ma nie dwoje, a troje dzieci. I ogromny strach, że TO mogło dotknąć także najmłodszą, półtoraroczną córeczkę. - Taka malutka przecież nie powie - mówi cicho.
Dziecko molestuje dziecko
- Jakiś czas temu dwóch chłopców oskarżyło brata, że uczył ich, jak się onanizować - opowiada. - Poskarżyli się rodzicom, brat zaprzeczył, płakał, twierdził, że chłopcy kłamią. Sprawa poszła w zapomnienie - zamyśla się. - Najgorsze, że mój pięcioletni synek widział, co on robił z Natalką. Dopiero gdy przyjechała policja, a Natalkę zabrano do szpitala, wyznał mojemu narzeczonemu, że wujek jego też rozbierał i dotykał - opowiada. Podkreśla, że narzeczony, z którym ma najmłodszą córkę, jest dobry dla niej i dla jej dzieci. Są razem od trzech lat. - Planowaliśmy ślub, ale teraz nie mam głowy o tym myśleć.
Powrotu nie ma
Pciągnęła chłopca za język. Zamarła, gdy opowiedział, jak wujek rozebrał Natalkę, postawił na krześle. Chłopakowi kazał iść za meblościankę, która stanowi przepierzenie w pokoju Marty. Ale chłopiec usłyszał dziwne dźwięki i to, jak wujek mówił do Natalki, żeby nikomu nic nie mówiła, a potem, że jest małą brzydką dziwką i nikt jej nie uwierzy. Kilka godzin później, w szpitalu, Natalka będzie powtarzać "Nie jestem dziwką! Nie jestem dziwką!”.
- Wiedział, że tłumaczę dzieciom, że starszych trzeba słuchać. Dla nich mój brat, to też ktoś starszy, wujek - tłumaczy Marta. - Zastraszył je.
Opowiada o siniakach Natalki, o traumie dziewczynki. - Wie pani, ona w szpitalu nie spała od sobotniego wieczora aż do poniedziałku wieczora! Mimo podawanych leków uspokajających. Byłam z nią. Myślałam, że mi serce pęknie - mówi Marta. - Mój narzeczony aż się popłakał, gdy zobaczył, w jakim stanie jest Natalka.
Psycholog radziła, by zabrać dzieci z domu na kujawskiej wsi i tam nie wracać. I nie zabierać niczego, co mogłoby dzieciom ten dom przypominać. - Nawet zabawek i mebli - mówi Marta.
W poszukiwaniu rodzinnego ciepła
Chwali matkę narzeczonego. - Lubi moje dzieci, a dzieci ją. Ma do nich zupełnie inny stosunek niż moja mama.
Marta nie ukrywa, że latami brakowało jej rodzinnego ciepła. Dziś z perspektywy lat wie, że zbyt wcześnie zaszła w ciążę i zbyt wcześnie wyszła za mąż. Urodziła mężowi najpierw syna, potem córkę. Tyle, że mąż nie był dla niej dobry. Pił i bił.
- Obrywałam często za byle co. Uważał, że powinnam mu usługiwać, że taka jest rola kobiet w domu - opowiada Marta. - Gdy pewnego dnia pękły mi kręgi szyjne, zabrano mnie i dzieci do ośrodka dla osób dotkniętych przemocą w rodzinie. Przeszłam tam terapię, zaraz potem rozwiodłam się. Byliśmy małżeństwem trzy lata, więc o podziale majątku nie było mowy. Gdy mnie nie było, mąż wymienił zamki w drzwiach. Nie pozwolił mi niczego zabrać, nawet wózeczka dla dzieci.
Potem spotkała Romka, był w trakcie rozwodu. - Myślałam, że moje życie wychodzi na prostą, że teraz już będzie dobrze. A tu jakby cały świat mi się zwalił na głowę.
Przestępca i tułacze
- Do szkoły?! - nie może uwierzyć. - Przecież w tej szkole jest też przedszkole! Poszła na policję i do sądu rodzinnego powiedzieć, co o tym myśli.
- To my z dziećmi tułamy się, jesteśmy praktycznie bezdomni, a ten przestępca żyje jakby nic się nie stało? Jakie mamy prawo w Polsce? - pytała.
Mówi, że specjaliści stwierdzili, że Natalka ma syndrom dziecka molestowanego od jakiegoś czasu, a lekarz nie wyklucza gwałtu analnego. Po jej interwencji sąd, który prowadzi postępowanie w tej sprawie, zdecydował o umieszczeniu czternastolatka w schronisku dla nieletnich.
- To wyglada tak, jakby on zrobił sobie z Natalki prezent na urodziny. Tego dnia je obchodził. Na policji tłumaczył, że oglądał w internecie jakąś grę, podniecił się i chciał sprawdzić, jak to będzie z Natalką - Marta milknie na dłuższą chwilę. - Zaczynam życie od zera. Bez pracy, bez mieszkania, bez rzeczy, które zostały na wsi. W Toruniu MOPS zaproponował mi pomoc finansową i schronisko na trzy miesiące, ale tylko dla mnie i dzieci. A my chcemy być wszyscy razem, z narzeczonym. Moje dzieci traktują go jak ojca, mówią do niego tato. Tworzymy rodzinę. Już przeżyły traumę, nie chcę im fundować rozstania z człowiekiem, któremu ufają - mówi. - Wiem, że u jego mamy nie możemy być długo, bo tam zwyczajnie nie ma miejsca.
Matka czternastolatka nie chce rozmawiać o tym, co się stało. - Nie wierzę, że mój syn wcześniej robił to, o czym opowiada moja córka. Wnuki by mi powiedziały - ucina dyskusję.
Imiona bohaterów zostały zmienione.
Jadwiga Aleksandrowicz
...
To dzieci seksualnie wyedukowane ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 0:14, 28 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Samobójstwo chłopca wychowanego jako dziewczynka
Fatalny eksperyment twórcy teorii gender Johna Money’a. Szokując historia chłopca wychowanego jako dziewczynka, popełnił samobójstwo.
John Money – twórca teorii gender nie jest chętnie wspominanym naukowcem przez środowiska forsujące ideologię gender – zakładającą, że tożsamość płciowa jest wyłącznie narzuconą rolą społeczną. David Rainer wychowywany jako dziewczynka, zawsze czuł się chłopcem – gdy w końcu dowiedział się tym mając 14 lat powiedział – „byłem szczęśliwy po raz pierwszy w życiu, bo dowiedziałem się, że nie jestem szalony”.
....
Tak poznajmy tworce gender . Wszak po zalozycielach ich poznamy . Oto sa ich owoce ! To nie zarty to nie zabawa w przebieranie dzieci . To masakra i zbrodnia . Tak jak komuna i jak komuna po trupach idaca do celu .
Szokuje ze dokladnie KAZDA OHYDA Z USA MUSI PRZYLEZC DO POLSKI ! ZAWSZE ZNAJDA SIE KANALIE !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:44, 29 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
,, Dziennik Zachodni": Mandat dla parafii
Ideologia gender dzieciom szkodzi, ale palenie śmieci w piecu centralnego ogrzewania już nie! - czy z takiego założenia wyszedł proboszcz parafii w Rybniku-Chwałowicach, zastanawia się "Dziennik Zachodni". Dym z komina parafii poddusił całą okolicę - czytamy.
Dym spowodował jedn z pracowników parafii, który do pieca c.o. załadował fragmenty starych mebli. Dym z komina poddusił całą okolicę.
Sprawą zainteresowała się dyrektorka sąsiadującego z parafią przedszkola. Pech chce, że ks. Teodor Suchoń, proboszcz chwałowickiej parafii, oraz Joanna Cichecka, dyrektorka Przedszkola nr 13, jeszcze niedawno stali po dwóch stronach barykady w sprawie słynnej afery gender, o której głośno było w całej Polsce.
Dyrektorce zarzucano, że szerzy w przedszkolu złowrogą ideologię. W miejscowym kościele mówiono o tym głośno, a proboszcz organizował spotkania i wykłady dla rodziców, którzy z tą ideologią chcą walczyć.Czy teraz afera nabrała nowego, "śmieciowego" charakteru?
Sprawca palenia śmieci w piecu, administrator, który pomaga na terenie parafii, przyznał się do winy. Strażnicy miejscy wlepili mu mandat. Nie był to zresztą pierwszy przypadek ich interwencji na parafii. W ubiegłym roku administrator palił tam bowiem liście.
???
Liscie tez poddusily okolice ? To w ogole czym wolno palic ? Bo wegiel to ludobojstwo ! CO2 !!! Widze ze sie mszcza na ksiedzu ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:22, 03 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Australijski sąd uznał uznał kategorię trzeciej płci
Mieszkaniec Sydney walczył o prawne uznanie go za osobę o nieokreślonej płci. We środę Sąd Najwyższy Nowej Południowej Walii przyznał mu rację. Postanowienie sądu otwiera w Australii możliwość rejestracji płci innej niż męska lub żeńska.
- Kiedy po raz pierwszy w 2010 roku uzyskałem oświadczenie, w którym zostało napisane, że moja płeć nie jest określona, wiele osób mówiło mi, że chcieliby uzyskać podobny dokument. Tak w Australii, jak i w innych miejscach na świecie - zauważył Norrie, który prowadził kampanię o uznanie trzeciej płci.
Jego zdaniem sprawa jest poważna, bo myslało o niej wiele osób. - Może dzięki temu więcej osób zrozumie, że jest więcej opcji niż tylko dwie, że osoba może mieć cechy zarówno męskie, jak i kobiece. Być może ktoś z waszych przyjaciół właśnie taki jest i może dzięki temu oświadczeniu takie osoby znajdą więcej zrozumienia w społeczeństwie - podkreślił.
- To może być osoba interseksualna, określająca się jako transgender albo ktoś, kogo osobowość nie jest ani męska, ani kobieca. Najważniejsze jednak jest to, że to właśnie ta osoba ma prawo do identyfikacji swojej osobowości - skomentował Samuel Rutherford, rzecznik "A Gender Agenda".
...
Trzecia plec ...
czwarta
piata
szosta
...
107 plec
108 ...
Przy obecnym Zachodzie marksizm leninizm wychodzi na w miare rozsadny ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:44, 07 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Katarzyna Nylec | Onet
Wodzisław Śląski: radni powiatu przeciwko gender
Radni powiatu wodzisławskiego stanowczo sprzeciwili się ideologii gender. Stanowisko przyjęte przez rajców to pokłosie afery wokół zajęć prowadzonych w jednym z rybnickich przedszkoli. Wtedy rodzice trójki dzieci zrezygnowali z udziału swoich pociech w projekcie "Szczęśliwa 15. Program uruchomienia 15 dodatkowych oddziałów w przedszkolach w Rybniku".
Aż 16 spośród 26 obecnych na sali sesyjnej radnych zagłosowała za przyjęciem uchwały w sprawie zajęcia stanowiska wobec promowania ideologii gender. Zdaniem większości radnych - ideologii indoktrynacji.
Przeciwko takim modelom już kilka miesięcy temu wystąpili rodzice przedszkolaków z Rybnika zaznaczając, że chronią dzieci przed "działaniami zmierzającymi do obalania stereotypów na temat płci w wydaniu jakiegokolwiek pedagoga".
Odpowiedzialna za przygotowanie projektu uchwały radna Teresa Glenc w rozmowie z Onetem tłumaczy, że zamiarem radnych jest niedopuszczenie do sytuacji jaka miała miejsce w Rybniku. - Dotąd nie otrzymaliśmy żadnych niepokojących sygnałów z naszego powiatu, ale chcemy zadziałać profilaktycznie - przekonuje. Argumenty radnej nie trafiły do Dawida Topola - wiceprzewodniczącego rady powiatu. Radny podniósł kwestię łamania stereotypów. W jego opinii, jeśli chcielibyśmy kierować się wyłącznie stereotypami - miejsce kobiety byłoby w kuchni.
Radni zwrócili się z apelem do Sejmiku Województwa Śląskiego, by ten przeciwstawił się promowaniu gender.
>>>
Brawo ! Oto wzor politykow !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|