Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
ERM2 Niewiarygodne sukcesy Litwy!
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:32, 27 Mar 2009    Temat postu: ERM2 Niewiarygodne sukcesy Litwy!

FT": Litwa może ubiegać się o pomoc od MFW
(PAP, tm/27.03.2009, godz. 11:25)

Litwa musi ciąć wydatki publiczne w reakcji na kryzys, ale i tak może być zmuszona do wystąpienia o pożyczkę do Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) - powiedział w wywiadzie dla piątkowego "Financial Timesa" minister finansów Algirdas Szemeta.
>>>>
Oczywiscie pozyczki rozwiaza problem :O))))
HAHAHAHA!!!
>>>
"Działania antykryzysowe możemy wprowadzić sami, ale nie wykluczamy, iż będziemy musieli wystąpić o międzynarodową pomoc finansową. Sytuację analizujemy bardzo uważnie" - oświadczył Szemeta.

"Rewizji budżetu dokonujemy cały czas. Stan gospodarki pogarsza się tak szybko, iż nawet nasze ostrożne założenia przyjęte w grudniu obecnie wyglądają na optymistyczne i dlatego podejmujemy pilne działania dla utrzymania makroekonomicznej równowagi" - dodał minister.
>>>>
Katastrofa nastepuje z dnia na dzien!Z GODZINY NA GODZINE!
A jaki na to ratunek?No zgadnijcie?Co mowia barany ze wschodu?
Gdyby nie bylo czego?To nie bylo by kryzysu?
>>>>

Szemeta potwierdził, że Litwa uważa, iż strategią na wyjście z kryzysu powinno być jak najszybsze przyłączenie do strefy euro. Zmusza to rząd do prowadzenia bardzo sztywnej polityki fiskalnej, by zapobiec narastaniu deficytu budżetowego.

Chociaż nie ogłoszono żadnej oficjalnej daty, litewski rząd chce spełnić kryteria strefy euro w 2011 roku, co umożliwiłoby wprowadzenie europejskiej waluty w 2012 r.
>>>>
:O))))Coz za barany!Przeciez oni maja juz faktycznie Euro bo usztywnili kurs.I to jest powodem destrukcji ich gospodarki bo waluta powinna byc zdewaluowana jak zloty.Teraz ma pomoc formalna zmiana papierkow!
HAHAHAHAHA!!!
>>>>

Minister powiedział też "Financial Timesowi", iż w kwietniu ogłosi dalsze cięciach wydatków publicznych w wysokości 3 proc. PKB, a w czerwcu poinformuje o kolejnych krokach. Wcześniejsza redukcja w grudniu o 4 proc. PKB wywołała rozruchy uliczne, ale dla takich działań nie ma wyboru - przyznał Szemeta.
>>>>
Jest wybor i to bardzo prosty!UWOLNIC WALUTE!Kurs wzrosnie i gospodarka odbije sie od dna jak w Polsce.Wyjscie jest BARDZO PROSTE!
No ale rezim Litewski chce sie przypodobac Brukseli.Wiec NIE MA WYJSCIA!
Jestesmy w UE
GLOD MUSI BYC!
>>>>

Argumentem za wystąpieniem Litwy do MFW o pomoc jest fakt, iż takie pożyczki są tańszym źródłem finansowania niż te, które rząd byłby zmuszony zaciągać na międzynarodowym rynku finansowym np. w formie emisji euroobligacji. Argument ten podziela bank centralny Litwy.
>>>
Widzimy do jakiego stanu doprowadzili kraj!Musza pozyczac bo inaczej nie ma po prostu KASY!!!Upadajaca gospodarka nie placi podatkow!TYLKO Z CZEGO SPLACA?ZE ZMNIEJSZONEGO PKB:
?????

W najbliższym tygodniu rząd Litwy ma skorygować prognozy dla gospodarki za obecny rok. Nowa prognoza może zakładać spadek PKB nawet o 10 proc. w porównaniu ze spadkiem o 4,9 proc. przyjętym w rządowych prognozach z grudnia.

!!!!!!
MINUS DZISIEC!
Obecnie Litwa przezywa zapasc porownywalna tylko z upadkiem imperium sowieckiego.Nic dziwnego przeszli z sowieckiego kolchozu do euro-kolchozu...
Kolchoz daje zawsze ten sam rezultat:
Ogolna katastrofe cywilizacyjna!
Recepta jest prosta:
Chcecie wykonczyc swoj kraj?Chcecie przezyc glod!?Wstapcie do UE!
Diabel czeka!
Welkam to Hell!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:38, 27 Mar 2009    Temat postu:

Jak pamietamy matoly medialne bredzily!Ci w Euro maja fajnie!Np.Slowacy !Przyjezdzaja sobie do Polski na tanie zakupy jest w ogole Super!Litwa tez ma Euro tylko nie zmienila papierkow i tez ma ,,fajnie''.
>>>>
Silny spadek sprzedaży detalicznej na Litwie
(PAP, tm/27.03.2009, godz. 12:1Cool

Sprzedaż detaliczna na Litwie spadła w lutym, piąty miesiąc z rzędu, tym razem najmocniej od co najmniej 8 lat, bo recesja spowodowała spadek popytu konsumentów na samochody, meble i elektronikę.


Sprzedaż spadła w lutym rdr o 32 proc., najmocniej od co najmniej 2001 r, po spadku w styczniu o 27,7 proc. - podało w piątek w komunikacie biuro statystyczne w Wilnie.
>>>>
!!!!
MINUSZ TRZYDZIESCI!!!!
To rekord ktory musimy uczcic:


Juz nie spadek dwucyfrowy liczony w cyfrach ale WIELODZIESIATKOWY liczony w dziesiatkach.Jednostki nie maja juz znaczenia!
Konsumpcja:
Sprzedaz detaliczna minus 30
Inwestycje zapewne minus 60 (bo zawsze spadaja szybciej!)
PKB -35%
!!!!!
MINUS TRZYDZIECI PIEC!
Litwa juz przekroczyla upadek z czasu ZSRR!!!
Musimy sie przygotowac na masy glodujacych Litwinow ktore beda uciekac do Polski!
Sami widzicie ze aby kraj zrujnowac nie trzeba duzo!Wystarczy wejsc do UE i przyjac ERM2.
I juz jest gorzej niz w komunie!
Euro zapobiega kryzysowi...
Kryzysowi pełnego żołądka...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:04, 12 Sie 2011    Temat postu:

Ponad 20 proc. Litwinów żyje w ubóstwie

Litewski Urząd Statystyczny ogłosił w czwartek, że wskutek kryzysu gospodarczego 20,2 proc. ludności tego kraju, to jest 670 000 osób, żyje w warunkach skrajnego ubóstwa. Ponad 20 proc. Litwinów żyje w skrajnym ubóstwie


Jako szczególnie ciężką raport Urzędu Statystycznego określa sytuację na wsi litewskiej, gdzie w skrajnym ubóstwie żyje 28,4 proc. mieszkańców, podczas gdy w miastach - 16,2 proc.

Od 2010 roku minimum dochodów, poniżej którego zaczynało się skrajne ubóstwo, wynosiło 701 litów na osobę (203 euro), podczas gdy rok wcześniej było to 831 litów (241 euro) - przypomina agencja BNS.

Litwini, którzy ukończyli 65. rok życia, znajdują się powyżej tej granicy, ponieważ średnia emerytura wynosi na Litwie 750 litów (217 euro).

Spośród osób uznanych za żyjące poniżej granicy skrajnego ubóstwa 55,8 proc. to bezrobotni, a 12,3 proc. zalicza się do kategorii "biednych pracujących".

Litwa, która podczas kryzysu gospodarczego przeżywała najgorszą recesję ekonomiczną od 1995 roku i miała prawie 20-procentowe bezrobocie, dokonała w ostatnich latach zdecydowanych cięć w wydatkach socjalnych. Zmniejszono m.in. o 11 proc. emerytury.

Obecnie bezrobocie na Litwie utrzymuje się na poziomie ponad 18 proc.

Gospodarka tego kraju skurczyła się w 2009 roku o 15 proc.

>>>>>>

A wiec Litwa przezyla ,,skok cywilizacyjny'' dzieki UE ... Skok w przepasc na lebka oczywiscie !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:53, 26 Paź 2011    Temat postu:

Litwini boją się zakładać własne firmy

Aż 84% Litwinów boi się założyć własny biznes i w najbliższym czasie nie zamierza tego robić - wynika z sondażu przeprowadzonego przez firmę badań opinii publicznej "Rait". Taki wynik bynajmniej nie oznacza, że pozostałych 16% Litwinów ma żyłkę przedsiębiorczości.

Jak wynika z sondażu, śmiałków chętnych do założenia własnego przedsiębiorstwa jest zaledwie 8%. Pozostałych zaś 8%. respondentów było niezdecydowanych.

Porównując wyniki tegorocznego badania z wynikami badań przeprowadzonych przez sondażownię "Rait" w 2007 roku odnotowano zarówno spadek chętnych do zakładania własnego biznesu, jak też wzrost niechętnych do rozpoczęcia działalności gospodarczej na własną rękę. Przed kilkoma laty takich osób buło odpowiednio 10% i 70%. Niezdecydowanych wtedy było aż 20%.

Jak twierdzi prezes sondażowni "Rait", Inga Nausediene, sytuacja z pociągiem Litwinów do przedsiębiorczości pogarsza się nie tylko z powodu trwającego od 2008 roku kryzysu (brak środków na założenie własnego biznesu), ale też z powodu braku zaufania obywateli do polityki rządów w zakresie rozwoju przedsiębiorczości. Bo, jak zauważa Nausediene, mimo szeregu programów i projektów skierowany na rozwój przedsiębiorczości obywateli, wciąż rośnie liczba tych, którzy nie planują "pójść na swoje".

Tymczasem, jak wynika z niedawnych badań przeprowadzonych również przez sondażownię "Rait" na zamówienie Ministerstwa Gospodarki, pociąg do przedsiębiorczości ma zdecydowana większość młodych Litwinów. Z badań tych wynika, że aż 83% młodych Litwinów odważyłoby się i chce zakładać swój biznes. Podstawową ich motywacją do tego jest chęć usamodzielnienia się, jak też dążenie do większych zarobków. Natomiast dla samej idei swój biznes chciałoby zakładać zaledwie 6% młodych Litwinów, gdy tymczasem w 2007 roku było ich prawie 25%.

>>>>>

Wspaniale skutki eurointegracji ! Boja sie zakladac firmy ? To z czego zamierzaja zyc ??? Z eurodotacji ? To nawet nie jest smieszne !
Skonczyl sie sen o byciu euro-pejczykiem teraz widac juz napis KONIEC !
Czy razem z koncem UE bedzie to koniec tego kraju ???
A tak dobrze sie zapowiadalo ! Pomyslec ze zanim weszli do UE PKB rosl po 9 % rocznie ! Wyprzedzili Polske i zanosilo sie ze przescigna zachod ... No ale zachcialo sie EU no to jest EU-tanazja...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:04, 17 Sty 2012    Temat postu:

Masowo kupują w Polsce żywność. Jest taniej

Litwini masowo kupują w Polsce żywność, gdyż różnica kursów walut powoduje, że art. spożywcze są dla nich tańsze o ok. 30 procent. Na Litwie jest wyższy VAT na artykuły spożywcze.

Litwini w polskich sklepach i na straganach w północno-wschodniej Polsce kupują przede wszystkim żywność, w tym mięso, drób i warzywa. - Żywność zawsze była w krajach bałtyckich droższa niż Polsce. Teraz, kiedy złotówka jest słaba, Litwinom zakupy w Polsce mocno się opłacają. Zadowoleni są z tego producenci żywności – powiedział przewodniczący powiatowej rady Podlaskiej Izby Rolniczej w Suwałkach Jan Stanisław Wdowiak. Dodał, że mniej zadowoleni z tego są mieszkańcy Suwalszczyzny, bo doszło do tego, że mają problemy z kupnem mięsa w ubojniach i muszą czekać na nie czasem nawet kilka dni.

Litwini codziennie rano przyjeżdżają do hurtowni i marketów w Suwałkach i wykupują najatrakcyjniejsze dla nich towary. Na parkingach widać wtedy setki aut z litewskimi tablicami rejestracyjnymi. Jak informują sprzedawcy, nasi sąsiedzi zza wschodniej granicy kupują tańsze produkty, ale także te z wyższej półki. Dużym zainteresowaniem cieszy się nabiał, drób i warzywa.

Duże różnice w cenach są spowodowane także stawką VAT. Na Litwie wynosi ona 21 proc. od artykułów spożywczych, zaś w Polsce - 5 proc. Z tego powodu jedna z litewskich sieci handlowych chce otworzyć market w Polsce, na dawnym przejściu granicznym w Ogrodnikach. Obecnie złotówka na Litwie kosztuje 0,77 lita. Jest to spowodowane stałym kursem lita do euro, które na Litwie kosztuje 3,45 LT.

>>>>

Czyli praktycznie maja euro ! I kolejna odslona dewastacji Litwy . Gospodarka znika oni emigruja . Wkrotce bedzie pusty kraj do zasidlenia . To sie zasiedli !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:14, 31 Mar 2012    Temat postu:

Litwini przyjechali na zakupy przedświąteczne

Tysiące mieszkańców Litwy przyjechało w sobotę przed świętami wielkanocnymi na zakupy do Suwałk (Podlaskie), gdzie są niższe ceny niż na Litwie. Na parkingach przed sklepami przeważają samochody z rejestracją litewską.

Na parkingach bazarowych i kilkunastu supermarketów w Suwałkach parkuje w sobotę po kilkaset samochodów z Litwy. Litwini przyjeżdżają głównie po artykuły spożywcze: warzywa, owoce, mięso, napoje i nabiał. Wielu z nich przyjechało także po prezenty świąteczne: perfumy, ubrania i zabawki. Sprzedawcy w sklepach mówią, że Litwini w soboty i w okresie przedświątecznym stanowią ponad 50 proc. wszystkich klientów.

Polscy przedsiębiorcy stawiają przy drogach na pograniczu polsko-litewskim billboardy oraz drukują specjalne ulotki i gazetki promocyjne w języku litewskim i kolportują je wśród obywateli Litwy. Zachęcają w nich do kupowania produktów w Polsce, gdzie jest taniej m.in. ze względu na korzystny dla Litwinów kurs naszych walut.

Np. żywność w Polsce jest dla Litwinów tańsza o ok. 30 procent. Duże różnice w cenach są spowodowane stawką VAT. Na Litwie wynosi ona 21 proc. od artykułów spożywczych, zaś w Polsce - 5 proc. Decydujący jest jednak kurs złotówki, która obecnie kosztuje na Litwie ok. 0,83 lita. Jest to spowodowane stałym kursem lita do euro, które na Litwie kosztuje 3,45 LT. Względy podatkowe i kursowe spowodowały, że jedna z litewskich sieci handlowych za kilka tygodni otworzy hurtownię w Polsce, na dawnym przejściu granicznym w Ogrodnikach k. Sejn. Firma kompletuje już kadrę pracowników, którzy rozmawiają zarówno po polsku, jak i po litewsku


>>>>

To nir zadbe VATy . To smieszne tlumaczenia . To euro . Litwa jest w ERM2 czyli praktycznie w euro . To sa skutki . Gospodarka upada kraj sie wyludnia . Zobaczymy do jkiej ruiny dojda az w koncu wyjda z UE !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:39, 21 Maj 2012    Temat postu:

Litwini cieszą się z upadku wlasnego kraju ...

Na Litwie znowu radosne poruszenie . Powodem do radości nie jest bynajmniej rosnąca na Litwie niechęć do Polski i Polaków. Wręcz przeciwnie - cieszą się, bo najsłabszy w tym roku kurs złotego wobec litewskiej waluty powoduje, że robienie zakupów w Polsce staje się jeszcze bardziej atrakcyjne.

Jak wynika z przeprowadzonego przez litewski portal "Delfi", już 33% Litwinów stale, albo przy okazji robią zakupy w Polsce, ale aż 42% przyznaje, że gdyby biała taką możliwość, to na zakupy jeździłaby do Polski. Dla reszty temat zakupów w polskich sklepach nie jest aktualny.

- Ja również dam zarobić Polakom - mówi nam Petras z Koszedar pod Kownem. Przyznaje, że wcześniej również nigdy nie jeździł na zakupy do Polski, jak to robili jego znajomi, czy nawet bliscy. Jako pracownik sanepidu wiedział, że polskie produkty pod względem jakości wcale nie są lepsze od litewskich. Więc te ostatnie kupował u siebie w Koszedarach, mimo że płacił drożej. Nie ukrywa też, że jego litewski patriotyzm również nie pozwalał na "polskie zakupy". Ale 50-letni mężczyzna jest nie tylko patriotą, ale też dobrym gospodarzem, który umie liczyć. Więc policzył.

W Polsce taniej aż o 30%

Petras od ponad roku remontuje dom. A jest duży, więc jego remont to też duży wydatek. Musi, więc oszczędzać na wszystkim.

- Pojadę do Polski po płytkę ceramiczną - zapewnia. Policzył, że na zakupie płytki w polskich sklepach zaoszczędzi nawet 30% wydatków. Żałuje też, że wcześniej nie kupował w Polsce. Ale nie liczy ile na tym stracił, bo chce zaoszczędzić sobie nerwów.

Różnica w cenach w Polsce i na Litwie zawsze była znacząca. Ale obecnie słaby kurs złotego powoduje, że dziś ta różnica jest jeszcze większa. Więc rzesze Litwinów codziennie, co weekend wyrusza na zakupy do przygranicznych polskich supermarketów.

Po wędliny i kran łazienkowy do Polski

Piątkowy poranek w Augustowie. Przed miejscowym "Lidlem" nie ma wielkiego ruchu, ale pierwsze samochody, które pojawiły się na przysklepowym parkingu są na litewskiej rejestracji.

- Stale przyjeżdżamy tu po zakupy, bo choć trochę dalej od granicy, ale za to mniej tu naszych, więc i więcej cen promocyjnych mówi Zenonas, starszy pan z przygranicznych, litewskich Łoździej. Z synem i synową właśnie przyjechał na cotygodniowe zakupy do Augustowa. Plan jest zawsze taki sam: najpierw artykuły spożywcze - nabiał, pieczywo, wędliny - słowem wszystko, czego potrzebują na cały tydzień. Potem coś dla domu.

- Akurat w domu kran w łazience zaczął przeciekać, więc trzeba wymienić - mówi mężczyzna. I wyjaśnia, że u siebie w Łoździejach za sam remont kranu musiałby zapłacić prawie tyle, co będzie go kosztował w Polsce. Więc kupi nowy. - Poza tym tu wybór jest większy - zauważa Zenonas.

Kupują polskie, bo jest dobre "jak litewskie"

Przeciągający się na Litwie kryzys, marne zarobki i jeszcze marniejsze emerytury oraz "zachodnie ceny" powodują, że Litwini nie tylko masowo jeżdżą na zakupy do Polski, ale też ich firmy handlowe oraz handlowcy coraz więcej towaru sprowadzają z Polski. Nie zawsze, co prawda, sprzedają go, jako polski towar, bo ten dziwny litewski patriotyzm dla wielu kupujących wciąż oznacza "kupuj litewskie". Więc kupują litewskie, nawet, jeśli to jest polskie.

- Jak przychodzi gość i mówi, żebym nie proponowała mu polskich wędlin, bo kupuje tylko litewskie, no to proponuję mu litewskie "spod Kalwarii" (miasteczko przy granicy z Polską). Bo jak mamy same polskie produkty, to skąd ja mu wezmę litewski. No to bierze i idzie, a po dwóch dniach znowu przychodzi i znowu bierze te "spod Kalwarii". Bo smakowały mu. A po miesiącu już w ogóle nie wybrzydza, że polskiego jadł nie będzie - opowiada mi znajoma sprzedawczyni ze sklepu mięsnego w Wilnie.

Cudze chwalicie swego nie znacie

Coraz więcej polskich produktów pojawia się również w dużych litewskich supermarketach. Zajmują one półki, na których do niedawna królowały litewskie wyroby, które z kolei cieszyły się dużym wzięciem u turystów z Polski. Dziś goście z Polski muszą sporo nabiegać się, żeby na półkach znaleźć litewskiego gościńca. No i muszą uważać, żeby z podróży na Litwę nie przywieźć poczęstunku z którychś polskich zakładów mięsnych, co omal nie przydarzyło się pewnym polskim turystkom szukającym litewskich smakołyków w wileńskim supermarkecie "Rimi". Po długim przebieraniu produktów jedna z pań wreszcie odnajduje coś godnego uwagi: "Spójrz tu Haniu, jakie ładne salami w parmezanie... a tu z papryką i tylko 12 litów kosztuje... O nawet po polsku jest napisane...". - Bo to właśnie kiełbasa polska jest - wyjaśnia ekspedientka rozkładająca na półkach obok kolejny towar. W większości również z Polski.

Z Wilna
Stanisław Tarasiewicz

>>>>

Ten kraj juz dlugo nie pociagnie . Kolejna Grecja . Trzeba bylo nie pchac sie do euro !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:34, 21 Sie 2012    Temat postu:

Masowo jeżdżą do Polski na zakupy

Litwini w ostatnich dniach sierpnia jeżdzą do Polski już nie tylko po żywność, ale też po wyprawki do szkoły przed początkiem nowego roku szkolnego. Spółki przewozowe oferujące wyjazdy na zakupy przeżywają prawdziwe oblężenie.

Z sondażu spółki RAIT badającej opinię publiczną wynika, że na zakupy do Polski jeździ stale 12 procent mieszkańców Litwy. W ciągu jednego pobytu przeciętny Litwin wydaje 442 lity czyli około 500 złotych. W ciągu miesiąca mieszkańcy Litwy wydają w Polsce od 40 do 55 milionów złotych.

Na zakupy do Suwałk i Białegostoku jeżdżą nie tylko mieszkańcy pogranicza. Do Polski coraz chętniej wybierają się też mieszkańcy Kowna, Taurogów, Wilna i nawet Kłajpedy. Koszt podróży jednej osoby to od 40 do 60 litów.

>>>>

Ten karj juz sie kompletnie zwija . Ale chcieli euro no to majo ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:29, 21 Sie 2012    Temat postu:

Litwini miesięcznie na zakupy w Polsce wydają ok. 47 mln zł

Li­twi­ni mie­sięcz­nie na za­ku­py w Pol­sce wy­da­ją około 40 mln litów (około 47 mln zł), a przed po­cząt­kiem roku szkol­ne­go za­in­te­re­so­wa­nie tu­ry­sty­ką za­ku­po­wą zwięk­szy­ło się - pisze w wto­rek dzien­nik "Lie­tu­vos Rytas". Za­ku­py w Pol­sce robi 12 proc. Li­twi­nów.

Ga­ze­ta od­no­to­wu­je, że coraz wię­cej li­tew­skich spół­ek prze­wo­zo­wych ofe­ru­je usłu­gę do­wo­zu na za­ku­py do Su­wałk, Au­gu­sto­wa czy Bia­łe­go­sto­ku. "By­wal­cy na tym rynku nie boją się jed­nak kon­ku­ren­cji" - pisze "Lie­tu­vos Rytas", gdyż "do Pol­ski śpie­szą już nie tylko miesz­kań­cy przy­gra­nicz­ne­go Ma­riam­po­la, ale też Kowna, Tau­ro­gów, miesz­kań­cy re­jo­nu wi­leń­skie­go, a nawet Kłaj­pe­dy".

Dzien­nik cy­tu­je wy­ni­ki te­go­rocz­ne­go son­da­żu in­sty­tu­tu opi­nii spo­łecz­nej "Rait", z któ­rych wy­ni­ka, że za­ku­pów w Pol­sce do­ko­nu­je 12 proc. miesz­kań­ców Litwy. Każdy w ciągu jed­ne­go po­by­tu wy­da­je śred­nio po 442 lity (520 zło­tych). Każ­de­go dnia Li­twi­ni w Pol­sce zo­sta­wia­ją około 1,5 mln litów (bli­sko 2 mln zło­tych).

We­dług kie­row­ców, któ­rzy do­wo­żą za­in­te­re­so­wa­nych na za­ku­py, w Pol­sce wszyst­ko jest tań­sze o około 17 proc. W ciągu jed­nej wi­zy­ty za­osz­czę­dza się co naj­mniej około 150 litów (ok. 176 zło­tych).

>>>>

Kraj sie zwija ! Niedlugo zwieja do Polski wszyscy ! Kraju ktorego tak nienawidza ! To jest schizofrenia ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:50, 02 Paź 2012    Temat postu:

Spadek kursu złotego ciosem dla naszego sąsiada

Spowolnienie gospodarcze w Polsce boleśnie odczuje też Litwa - informuje tygodnik ekonomiczny "Veidas". Zdaniem cytowanego tam analityka banku "Ukio Bankas" Donatasa Mockewicziusa, polska gospodarka należy do jednej z najsilniejszych w Unii Europejskiej. Tymczasem - według tygodnika - prognozowany spadek kursu złotego może być ciosem dla rynków litewskich.

Jak wynika z danych Biura Handlu i Inwestycji ambasady RP w Wilnie za 2011-12 rok, Litwa najwięcej importuje właśnie z Polski. Tak więc tańszy złoty może spowodować, że Litwini znacznie częściej będą robić zakupy w Polsce. Podobnie było w 2009 r. Litwini masowo tankowali wtedy paliwo w Polsce, a na wakacje wyjeżdżali głównie za pośrednictwem polskich biur turystycznych. To z kolei negatywnie wpłynęło na rynek konsumencki na Litwie.

"Tak więc i obecne tendencje rozwoju gospodarki w Polsce mogą stać się dużym wyzwaniem dla naszych przedsiębiorców" - czytamy w tygodniku "Veidas". Dwustronne obroty handlowe były w ubiegłym roku rekordowo wysokie i wyniosły 3,5 mld euro. Litwa importuje z Polski głównie artykuły rolno-spożywcze, produkty przemysłu chemicznego, maszyny i urządzenia elektryczne. Polska jest też drugim po Szwecji największym inwestorem zagranicznym na Litwie.

IAR/Renata Widtmann, Wilno

>>>>

Chcieliscie ERM2 to macie . Kraj sie wyludni zniknie ale jako euro-pejski !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:48, 10 Sty 2013    Temat postu:

Polskie produkty podbijają litewskie sklepy

Producenci z Polski odważnie zdobywają rynek litewski - pisze największy dziennik litewski "Lietuvos Rytas". "Polscy handlowcy skutecznie kuszą Litwinów - producenci polscy sami przyjeżdżają na Litwę i proponują coraz szerszy wachlarz swojej produkcji" - czytamy w dzisiejszym wydaniu dziennika.

Polskie produkty wygrywają zarówno pod względem ceny, jak i jakości. Zdaniem dyrektora Litewskiego Instytutu Ekonomiki Agrarnej Albertasa Gapszysa, inwazja polskich produktów jest korzystna dla konsumentów, gdyż z powodu większej konkurencji litewscy producenci są zmuszeni obniżać ceny.

Coraz więcej otwiera się na Litwie sklepów z wyłącznie polską produkcją i cieszą się one dużą popularnością wśród mieszkańców Litwy. Według wstępnych danych, eksport polskich produktów na Litwę w ubiegłym roku zwiększył się o 2 procent i sięgał 15,5 miliarda euro.

>>>

Wprowadzili euro to produkcja pada . Coraz dalej w tyla sa za Polska . W 2004 Litwa miala 70 % sredniej UE Polska 60 % . Dzis na odworot ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:32, 30 Sty 2013    Temat postu:

Litwa obawia się zalewu polskich produktów

Litwa obawia się zalania jej rynku przez produkty z Polski. Jak pisze dziś największa litewska gazeta biz­nesowa "Verslo Żinios", spowolnie­nie polskiej gospodarki może zna­cząco zwiększyć przewagę konku­rencyjną polskich producentów nad litewskimi.

Dziennik zauważa, że już teraz na litewskim rynku jest pełno tanich polskich produktów żywnościo­wych. Rośnie również udział pol­skiej produkcji w innych sektorach handlu.

Według gazety, rosnące spowolnie­nie polskiej gospodarki oraz plany dalszego obniżania stóp procento­wych przez NBP, a zatem dalszego słabnięcia złotego, może doprowa­dzić do jeszcze większego zalewu rynku litewskiego tanią polską pro­dukcją.

....

Trzeba bylo nie wchodzic do ERM2 glupcy . Teraz giniecie .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:37, 05 Mar 2013    Temat postu:

Polski biznes pokochał Litwę

Polski eksport na Litwę rośnie w zawrotnym tempie - informuje "Puls Biznesu".

Poszukiwanie nowych rynków zbytu to jeden z ważniejszych elementów strategii przedsiębiorców, którzy chcą się utrzymać na fali - czy to w czasach spowolnienia gospodarczego, czy prosperity. Polacy z rosnącym zainteresowaniem zaczynają zerkać na Litwę.

W 2012 r. Polska wyeksportowała na Litwę towary i usługi o łącznej wartości 2,2 mld EUR. To pięciokrotnie więcej niż polski eksport do Kazachstanu, trzykrotnie więcej niż do Kanady i tylko o 25 proc. mniej niż do Stanów Zjednoczonych.

"W 2012 r. eksport wzrósł o 16 proc. w stosunku do roku poprzedniego. Na ten rok również prognozujemy dwucyfrowy wzrost" - zapowiada Henryk Szymański, kierownik Wydziału Promocji Handlu i Inwestycji w Wilnie.

Z przeprowadzonego w ubiegłym roku, na zlecenie WPHI badania, 65 proc. Litwinów pozytywnie oceniło jakość polskich produktów. Ale okazuje się, że wygrywamy nie tylko jakością, ale też ceną - aż 72 proc. badanych dobrze wyrażało się o "relacji ceny w stosunku do jakości" produktów z naszego kraju, a 81 proc. pozytywnie oceniło ich cenę.

...

Zachcialo sie euro to kraj bankrutuje . Zalewa ich tani import z Polski ktora nie ma euro . Trzeba wyjsc z ERM2 .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:26, 26 Wrz 2013    Temat postu:

Eksport z Polski na Litwę w ciągu trzech lat wzrósł o 63 proc.

W ciągu ostatnich trzech lat eksport z Polski na Litwę wzrósł o 63 proc. i w 2012 r. wyniósł 2,2 mld euro - poinformował w czwartek kierownik Wydziału Promocji Handlu i Inwestycji Ambasady Polski w Wilnie Henryk Szymański. Litwini coraz chętniej kupują od nas żywność.

W tym czasie import z Litwy do Polski wzrósł o 10 proc. Obecnie polsko-litewski obrót handlowy wynosi 3,2 mld euro, przy znaczącym dodatnim bilansie handlowym dla Polski wynoszącym 1,4 mld euro.

"Litwa nie jest dużym rynkiem, ale ważnym dla Polski, wciąż istnieje duży, niewykorzystany potencjał we współpracy między firmami z obu krajów" - zaznaczył Henryk Szymański.

Nie zważając na fakt, że w pierwszych siedmiu miesiącach br. doszło do nieznacznego spadku eksportu - o 1 proc. - w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego - w ocenie Wydziału Promocji Handlu i Inwestycji "nie zmienia to długookresowego trendu wzrostowego". Jak wskazał Szymański, spadek eksportu "stał się za sprawą gigantycznego spadku wolumenu eksportu produktów mineralnych z Polski na Litwę". Odnotowano tu spadek aż o 70 proc., o 127,5 mln euro.

Ten spadek został jednak zamortyzowany przez dynamiczny wzrost eksportu w innych grupach produktowych. W ciągu ostatnich siedmiu miesiącach ubiegłego roku eksport jaj z Polski na Litwę wzrósł na przykład o 450 proc. W tym samym okresie eksport masła i innych tłuszczy zwierzęcych wzrósł o 250 proc. W tym drugim przypadku wartość eksportu przekroczyła już 2 mln euro. Ogólny wzrost eksportu towarów rolno-spożywczych na Litwę w pierwszych miesiącach tego roku wyniósł blisko 6 proc.

"To pokazuje, że mamy dobrze zdywersyfikowaną strukturę eksportu na Litwę, dzięki czemu nawet duży spadek na jednej grupie produktowej nie powoduje znaczącego zaburzenia przychodów eksportowych" - wskazuje Szymański.

Najważniejszymi grupami towarowymi polskiego eksportu na Litwę od lat pozostają wyroby przemysłu chemicznego, przemysłu elektromaszynowego oraz artykuły rolno-spożywcze.

W ciągu ostatnich lat poprawia się wizerunek polskich produktów na Litwie. Z ostatnich badań przeprowadzonych przez agencję RAIT na zlecenie Wydziału wynika, że 65 proc. respondentów pozytywnie ocenia jakość polskich produktów. 81 proc. respondentów pozytywnie oceniło poziom cen polskich produktów.

Popularyzacji polskich firm i produktów na Litwie służą organizowane przez Wydział Promocji Handlu i Inwestycji Ambasady Polski w Wilnie misje handlowe. W tym roku odbyły się już trzy misje mające na celu kojarzenia partnerów handlowych. Wzięło w nich udział łącznie ponad 20 polskich firm z takich branż jak spożywcza, odzieżowa, chemiczna i materiały budowlane.

Podczas czwartkowej konferencji prasowej Wydział poinformował, że w celu popularyzacji sukcesów w obszarze polsko-litewskiej współpracy gospodarczej i zwrócenia uwagi na pozytywne aspekty polsko-litewskich stosunków gospodarczych został ogłoszony konkurs Polish Business Awards 2013 pod patronatem wicepremiera Polski, ministra gospodarki Janusza Piechocińskiego.

Nominacje do konkursu już ruszyły. 18 listopada w Wilnie odbędzie się podsumowanie konkursu i wyłonienie laureatów w sześciu kategoriach, m.in. wspólny projekt polsko-litewski, największy wzrost litewskiej spółki na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie, polska inwestycja na Litwie.

>>>

Tak euro juz niszczy ten kraj bo tylko formalnie nie maja euro faktycznie juz dawno . I to jzu koniec .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:35, 15 Sty 2014    Temat postu:

Litwa: rząd zatwierdził projekt ustawy o wprowadzeniu euro

Litewski rząd zatwierdził dzisiaj projekt ustawy zakładający wprowadzenie w tym kraju wspólnej europejskiej waluty w 2015 roku. Najnowsze badania opinii publicznej pokazują, że Litwini obawiają się, iż wprowadzenie euro wpłynie na wzrost cen.

Teraz projekt ustawy trafi do Sejmu Litwy. Premier Algirdas Butkeviczius zapowiedział we wtorek, że poda się do dymisji, jeżeli jego kraj nie wprowadzi euro w przyszłym roku.

W projekcie ustawy o wprowadzeniu euro przewidziano, że od dnia wejścia europejskiej waluty lit będzie wymieniany na nią w nieograniczonej ilości i bez określonego limitu czasowego przez Bank Litwy. Walutę wymieniać będą też banki komercyjne i państwowa poczta, jednak tylko przez pierwsze sześć miesięcy od momentu wprowadzenia euro.

Rozliczeń w litach będzie można dokonywać jeszcze w ciągu 15 dni od chwili wprowadzenia euro. W tym czasie reszta będzie wydawana w euro. Jednakże w komunikacji miejskiej czy taksówkach, ze względów praktycznych, proponuje się wydawanie w tym czasie reszty także w litach.

Litwini obawiają się, że przystąpienie ich kraju do strefy euro wpłynie na wzrost cen. Ostatnie badania instytutu Spinter Tyrimai przeprowadzone na zamówienie portalu Delfi.lt wskazują, że 60,6 proc. respondentów przewiduje wzrost cen. Tylko 5,5 proc. uważa, że wprowadzenie euro nie będzie miało wpływu na ceny towarów i usług.

Litewski minister finansów Rimantas Szadzius uspokaja, że po wejściu Litwy do strefy euro "nikt nie zubożeje i nikt się nie wzbogaci".

...

Tak jak w Gecji co ? Ty ohydny bydlaku powinienes wisiec ! Niszczydie ten kraj ! Wyobrazcie sobie jakie gnoje jakie scierwo tam jest na czele . DZIEN W DZIEN BLUZGI NA POLAKOW KARY I REPRESJE A SAMI PRZYGOTOWUJA ZAGLADE KRAJU ! SMIERDZACE KUPY ! CO NAJMNIEJ DO WIEZIENIA !Jedyni ktorzy dbaja o ten kraj sa Polacy totez i oni go posiada SmileSmileSmile Dbaja o ochrone zycia wiec o dusze ! To w ogole podstawa . Dopiero gdy dusza bezpieczna zalatwiamy inne sprawy !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:52, 23 Sty 2014    Temat postu:

Litwa: sejm rozpoczął debatę nad ustawą o wprowadzeniu euro

Litewski parlament zaaprobował w czwartek w pierwszym czytaniu projekt ustawy o wprowadzeniu euro w 2015 r. W koalicji rządzącej brak jednak zdecydowanego poparcia dla tej inicjatywy.

W projekcie ustawy o wprowadzeniu euro przewidziano, że od dnia wejścia europejskiej waluty lit będzie wymieniany na nią w nieograniczonej ilości i bez określonego limitu czasowego przez Bank Litwy. Walutę wymieniać będą też banki komercyjne i poczta państwowa, jednak tylko przez pierwsze sześć miesięcy od momentu wprowadzenia europejskiej waluty.

Rozliczeń w litach będzie można dokonywać jeszcze w ciągu 15 dni od chwili wprowadzenia euro. W tym czasie reszta będzie wydawana w euro. Jednakże w komunikacji miejskiej czy taksówkach, ze względów praktycznych, proponuje się wydawanie w tym czasie reszty także w litach.

Chociaż projekt ustawy o wprowadzeniu euro w pierwszym czytaniu został przyjęty zdecydowaną większością głosów, w rządzącej koalicji brak zdecydowanego poparcia dla przyjęcia wspólnej europejskiej waluty.

Za wprowadzeniem euro jednoznacznie opowiada się jedynie Litewska Partia Socjaldemokratyczna. Jej lider, premier Algirdas Butkeviczius zapowiedział nawet, że poda się do dymisji, jeżeli kraj w przyszłym roku nie dołączy do eurolandu.

Tymczasem partia Porządek i Sprawiedliwość uważa, że w tej kwestii należy przeprowadzić referendum. Akcja Wyborcza Polaków na Litwie wyraża zaś opinię, że nie należy śpieszyć z wprowadzeniem europejskiej waluty, gdyż pośpiech może negatywnie wpłynąć na gospodarkę i obniżyć poziom życia w kraju. Partia Pracy z kolei chce, by w momencie wprowadzenia euro minimalne wynagrodzenie w kraju wynosiło 1509 litów; obecnie wynosi 1000 litów (290 euro).

Premier Butkeviczius zapewnia, że koalicja porozumie się w kwestii euro. Zapowiedział, że w drugiej połowie roku odbędzie się dyskusja na temat wzrostu płacy minimalnej i podwyżki płac. Ma się też odbyć debata o zrekompensowaniu ludziom ewentualnych strat wynikłych ze wzrostu cen i usług po wprowadzeniu euro.

Litewski minister finansów Rimantas Szadzius przekonuje, że "w obecnej sytuacji - gdy od 1 stycznia euro wprowadziła Łotwa, a Estonia jest w eurolandzie od 2011 roku - wprowadzenie wspólnej europejskiej waluty (na Litwie) jest koniecznością".

....

Smierdzace zdradzieckie gnoje . Targowica przy was to wzor troski o kraj . Zrujnowaliscie Litwe . KARA WAS NIE MINIE SMIERDZIELE ! Patrzcie co spotkalo Kaczynskiego za Lizbone .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:02, 17 Kwi 2014    Temat postu:

Litwa: Sejm przyjął ustawę o wprowadzeniu euro

Sejm Litwy przyjął w czwartek ustawę o wprowadzeniu euro 1 stycznia 2015 roku. Premier Litwy Algirdas Butkeviczius zaznacza, że przyjęcie unijnej waluty wzmocni bezpieczeństwo kraju.

"Wprowadzenie euro pogłębi eurointegrację kraju, co z kolei wzmocni bezpieczeństwo, zwiększy znaczenie Litwy w Europie i na świecie" - zaznaczył premier w rozpowszechnionym w czwartek oświadczeniu.

Ustawa o wprowadzeniu euro, którą poparło 87 posłów ze 107 obecnych na sali deputowanych, zakłada, że od dnia wejścia unijnej waluty lit będzie wymieniany na nią w nieograniczonej ilości i bez określonego limitu czasowego przez Bank Litwy. Walutę wymieniać będą też banki komercyjne i poczta państwowa, jednak tylko przez pierwszych sześć miesięcy od momentu wprowadzenia euro.

Rozliczeń w litach będzie można dokonywać jeszcze w ciągu 15 dni od chwili przyjęcia euro. W tym czasie reszta będzie wydawana w euro. Jednakże w komunikacji miejskiej czy taksówkach, ze względów praktycznych, proponuje się wydawanie w tym czasie reszty także w litach.

Opublikowany w środę sondaż TNS LT przeprowadzony 21-28 lutego na zamówienie banku Swedbank wskazuje, że wprowadzenie europejskiej waluty w kraju popiera 40 proc. mieszkańców, 60 proc. jest przeciwna.

Litewska ekonomistka Ruta Medaiskyte wskazuje, że obecne napięcie z Rosją sprzyja wprowadzeniu euro.

>>>

Trybyna Karny zdrajcom ! To juz koniec tego karju . Ruiny przejmuje Polska !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:48, 30 Cze 2014    Temat postu:

Referendum ws. sprzedaży ziemi cudzoziemcom – nieważne

Referendum ws. sprzedaży ziemi cudzoziemcom, które się odbyło na Litwie w niedzielę, jest nieważne z powodu rekordowo małej frekwencji. Udział w nim wzięło ok. 14 proc. uprawnionych. Aby referendum było ważne, wymaganych jest ponad 50 proc.

Przewodniczący głównej komisji wyborczej Zenonas Vaigauskas poinformował na konferencji prasowej, że w niedzielę do godz. 19, na godzinę przed zamknię­ciem lokali, udział w głosowaniu wzięło 10,92 proc. wyborców, a 3,17 proc. skorzystało z możliwości wcze­śniejszego oddania głosu w poprzednich dniach.

Premier Litwy Algirdas Butkviczius już w niedzielę przed południem, oddając głos, prognozował, że refe­rendum nie będzie ważne. - Zwycięży ludzki rozsą­dek - powiedział, wyrażając opinię, że zdecydowana większość zignoruje głosowanie.

Referendum rozpisano na wniosek grupy inicjatyw­nej na czele z liderami Związku Litewskiej Młodzieży Narodowej Juliusem Panką i Litewskiego Związku Na­rodowego Gintarasem Songailą. Pod petycją w tej sprawie zebrali oni wymagane 300 tys. podpisów. Żadne z parlamentarnych ugrupowań politycznych nie wyraziło poparcia dla referendum.

1 maja br. skończył się dziesięcioletni okres przejścio­wy, przewidziany w umowie o przystąpieniu Litwy do Unii Europejskiej, podczas którego obcokrajowcy nie mogli swobodnie nabywać na Litwie ziemi. W oba­wie, że obecnie cudzoziemcy zaczną masowo kupo­wać ziemię, gdyż jest ona znacznie tańsza niż w kra­jach Europy Zachodniej, zwolennicy referendum chcieli wprowadzić do konstytucji zapis, iż ziemia na Litwie jest wyłącznie własnością obywateli tego pań­stwa. Według inicjatorów plebiscytu nabywanie ziemi przez cudzoziemców zagraża jedności teryto­rialnej państwa.

Takie twierdzenie premier Butkeviczius określił mia­nem politykierstwa. Przypomniał, że Litwa wprowa­dziła tzw. bezpieczniki regulujące nabycie ziemi, któ­rych celem jest ograniczenie prób spekulacji grunta­mi rolnymi.

Przeciwnicy zakazu sprzedaży ziemi obcokrajowcom ostrzegali, że jest on sprzeczny z konstytucją Litwy i jej zobowiązaniami wobec UE, gdzie obowiązuje swo­bodny przepływ towarów, usług, kapitału i osób. Jeśli Litwini opowiedzieliby się za zakazem, to ich krajowi groziłyby poważne sankcje finansowe ze strony Bruk­seli.

Wilno, podpisując umowę akcesyjną z UE, zgodziło się bowiem na okres przejściowy, ograniczający sprze­daż ziemi obcokrajowcom do maja 2014 roku. Konse­kwencją niewywiązania się z umowy może być cofnię­cie unijnych dotacji dla litewskich rolników.

Premier Butkeviczius uważa, że referendum zaszko­dziło rolnikom, ponieważ w ciągu ostatnich dwóch miesięcy wartość ich ziemi spadła o około 25 proc. Sza­cuje się, że na Litwie jest 2,8 mln hektarów ziemi rol­nej.

...

Państwo litewskie nie istnieje juz nawet teoretycznie. Euro oddanie ziemi. Koniec!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:56, 30 Mar 2015    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych] PAP
Euro na Litwie - ceny wyższe niż w Polsce

- Reuters

1 stycznia Litwa zastąpiła lita euro. Została 19. państwem posługującym się wspólną europejską walutą i ostatnim z trzech państw bałtyckich, które zdecydowały się na to posunięcie. Niestety stało się tak, jak przewidywali krytycy przyjęcia euro – ceny na Litwie wzrosły.

- W moim odczuciu jest zauważalny wzrost cen, pojawia się to też w litewskich mediach. Widać także zwiększoną turystykę zakupową do Polski, szczególnie w regionach przygranicznych. To również może świadczyć o tym, że ceny po wprowadzeniu euro wzrosły – podkreśla w wypowiedzi dla Programu Pierwszego Polskiego Radia Krzysztof Januszkiewicz, I sekretarz wydziału promocji handlu i inwestycji Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Wilnie.

Jak przyznał, ceny na Litwie wzrosły jeszcze przed przyjęciem euro. - Część sprzedawców i dystrybutorów zaczęła wprowadzać wyższe ceny jeszcze przed przyjęciem euro, żeby ceny przeliczone na euro pozostawały niezmienne – wyjaśnił w rozmowie z serwisem gospodarczym Polskiego Radia.

Przekonując do wspólnej waluty, litewski rząd tłumaczył, że że przyjęcie euro będzie bodźcem dla rozwoju gospodarki dzięki tańszym kredytom, wyeliminuje ryzyko dewaluacji waluty, co w konsekwencji będzie sprzyjać zwiększeniu eksportu i inwestycji. Ponadto mechanizmy solidarnościowe strefy euro pozwolą Litwie oczekiwać pomocy w razie kryzysu.

Zwolennicy wspólnej waluty wskazywali ponadto, że przyjęcie euro i głębsza integracja w ramach UE wzmocnią też bezpieczeństwo kraju, co jest szczególnie ważne obecnie wobec agresywnych poczynań Rosji w regionie.

Na Litwie nie brakowało jednak też przeciwników euro. Według sondaży chociaż większość Litwinów popierało przyjęcie euro, to jednak nie wykazywało w tej sprawie wielkiego entuzjazmu. Litwini obawiali się wzrostu cen w rezultacie ich "zaokrąglania w górę" oraz następstw wkładu, jaki Litwa będzie musiała wnieść do funduszu ratunkowego strefy euro.

Lit był narodową walutą Litwy w latach 1922-1940 oraz od 1993 r. do chwili obecnej. Od 2002 r. lit był powiązany z euro, a Litwa była uzależniona od polityki Europejskiego Banku Centralnego, chociaż nie miała wpływu na jego decyzje.

...

Oczywistość . Waluta euro była wprowadzona z przyczyn ideologicznych . A jak każda ideologia rządząca czymkolwiek okazała się potwornie destrukcyjna. Mówienie o ,,wzroście cen" to wprowadzanie w absurd . Euro niszczy całokształt życia społeczno ekonomicznego . Widać w Niemczech nie mówiąc o Grecji czy Portugalii ... Euro to zbrodnia ludobójstwa ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:26, 15 Lut 2016    Temat postu:

Dziennik Wschodni

Mer litewskiego miasteczka: nie róbcie zakupów w Polsce
Mer litewskiego miasteczka: nie róbcie zakupów w Polsce - Shutterstock

Arturas Margelis, mer przygranicznego litewskiego Łoździeje, zaapelował do mieszkańców swojego miasta, by nie robili zakupów w Polsce. Łoździeje to jedno z partnerskich miast Łukowa.

Według litewskiego portalu alfa.lt, mer miał też zagrozić swoim urzędnikom obcięciem dodatków do wynagrodzeń, jeżeli będą kupowali w Polsce. W ostatnich latach, m.in. z powodu spadku kursu złotego, Litwini stali się głównymi klientami polskich marketów blisko granicy, m.in. w Suwałkach. Dla mieszkańców z głębi Litwy organizowane są nawet regularne wyjazdy autokarowe do Polski. Dla Litwinów ceny w Polsce czasami są nawet dwukrotnie niższe.
REKLAMA


Mer miasta chce, by mieszkańcy Łoździeje robili zakupy w lokalnych litewskich sklepach, a nie zasilali budżet obcego kraju. Kiedy sprawa stała się głośna, reporterowi TVN24 tłumaczył: Owszem apelowałem, aby robić zakupy na Litwie, ale nie zabraniałem jeździć do Polski.

Czy w tej sytuacji Łuków zweryfikuje umowę ze swoim partnerskim miastem? – Na pewno będziemy o tym dyskutować na najbliższej sesji rady miasta. Nie wiem, czy będą jakieś konsekwencje. Nie będziemy się od razu obrażać – mówi Krzysztof Jodełko przewodniczący miejskiej rady. – Można się tylko uśmiechnąć, w Unii Europejskiej granice mamy otwarte i obywatel przemieszcza się tam, gdzie ma życzenie. Może nie będzie potrzeby zdecydowanych działań, co do umowy partnerskiej – stwierdza Jodełko. Według niego, wypowiedź Margelisa była nieprzemyślana.

Oprócz litewskiego miasteczka, Łuków ma umowy partnerskie z: estońską Tõrvą, ukraińską Baranówką i francuskim Voisins-le-Bretonneux.

...

Moze sobie apelowac. Bylo nie wchodzic do euro.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:04, 18 Mar 2016    Temat postu:

IAR

Zakupy Litwinów w Polsce wymuszą zmianę litewskich podatków?
- Shutterstock

Litwini masowo robią zakupy w Polsce. W konsekwencji władze na Litwie proponują zmniejszenie podatku VAT na podstawowe produkty żywnościowe. Sejm wstępnie zaakceptował propozycję obniżenia go z obecnych 21 proc. do 5 proc. na świeże mięso i ryby. Są też propozycje obniżenia podatku na produkty mleczne, chleb, mąkę i warzywa.

Laurynas Vilimas – prezes Stowarzyszenia przedsiębiorstw handlowych zapewnia, że po obniżeniu podatku na Litwie produkty w sklepach staniałyby o 16 proc. Uważa, że należy niezwłocznie zmniejszyć podatek na wyroby mleczne, gdyż wkrótce Polska może całkowicie zawładnąć litewskim rynkiem. "Podobnie się stało z rynkiem mięsnym w naszym państwie. Stosowany w Polsce pięcioprocentowy VAT na mięso, plus zmiana kursu złotego powoduje, że różnica w cenie w obu krajach sięga trzydziestu procent" – alarmują litewscy producenci.
REKLAMA
REKLAMA


Polskie towary są dla Litwinów stosunkowo tanie już od kilku lat. Ale masowe wyjazdy po zakupy nasiliły się w ostatnich tygodniach. Do miejscowości przygranicznych organizowane są stałe kursy autokarowe z terenu całego kraju. Litwini chętnie kupują w przygranicznych miejscowościach z Suwałkami na czele. Opłaca się im zaopatrywać w Polsce niemal we wszystko – od produktów spożywczych po paliwo.

...

Umieraja za euro.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:25, 10 Maj 2016    Temat postu:

Bojkot centrów handlowych. Litwini nie godzą się na drożyznę
wyślij
drukuj
kaien | publikacja: 10.05.2016 | aktualizacja: 14:26 wyślij
drukuj
(fot. Wikipedia/Christian Horvat)
Na Litwie rozpoczął się we wtorek trzydniowy bojkot centrów handlowych – akcja społeczna, mająca na celu zademonstrowania niezadowolenia z wysokich cen artykułów spożywczych.

Litwa już w strefie euro. „To gwarancja bezpieczeństwa”
Nieformalnym symbolem akcji jest kalafior, który kosztuje na Litwie teraz 3,49 euro. Przed dwoma laty, przed wprowadzeniem w kraju euro, kalafior kosztował około 3 litów, czyli 0,87 euro.

Inicjator akcji Karolis Ramoszka proponuje, by w ciągu najbliższych trzech dni zakupy robić nie w dużych centrach handlowych, które na Litwie uważane są za monopolistów, gdyż zajmują 80 proc. rynku, a na targowiskach i w małych sklepach.

Rząd: to nie wina euro

Premier Litwy Algirdas Butkevicius przekonuje, że wprowadzenie euro na początku ubiegłego roku nie miało wpływu na wzrost cen. We wtorek w wywiadzie dla radia publicznego LRT ze zrozumieniem odniósł się jednak do rozpoczętej akcji; powiedział, że „wysokość cen, to kwestia sumienia handlowców”.

Dane litewskiego Departamentu Statystyki, które cytuje we wtorek agencja BNS, wskazują, że w ciągu ostatnich dwóch lat ceny produktów żywnościowych i napojów bezalkoholowych w kraju wzrosły średnio o 2,7 proc.
#wieszwiecej | Polub nas

Białorusinom przestało się opłacać robić zakupy. Znikły kolejki na granicy z Polską i Litwą
Prezes Litewskiej Narodowej Federacji Konsumentów Alvita Armanavicziene zarzuca instytucjom państwowym, iż te ukrywają rzeczywistą statystykę, a „władza przemyka oczy na fakt, że duże sieciówki w kraju zajmują 80 proc. rynku detalicznego”.

Winna sieć?

W jednym z programów telewizji publicznej LTR Armanavicziene stwierdziła, że ceny w kraju ustala największa sieć handlowa Maxima, która nie zgadza się, by dostawcy i producenci sprzedawali innym sieciom handlowym swe towary po niższych cenach. – To jest tajemnica poliszynela – powiedziała Prezes Litewskiej Narodowej Federacji Konsumentów.

Maxima kategorycznie zaprzecza takim twierdzeniom, ale potwierdzają je w rozmowie z dziennikarzami handlowcy i producenci.

Walka z nieuczciwością

Premier Butkevicius nie wierzy w skuteczność bojkotu sieci handlowych. Natomiast unijny komisarz ds. zdrowia i bezpieczeństwa żywności, delegowany z Litwy Vytenis Andriukaitis, uważa, że akcja może się przyczynić do obniżenia cen.

– Nieuczciwość na rynku jest problemem stałym, a takie upublicznienie sprawy jest potężną bronią w walce z nieuczciwością – mówi Andriukaitis.
PAP

...

Barany! Weszli do euro a teraz beda bojkotowac sklepy! TRZEBA BYLO NIE NISZCZYC GOSPODARKI! UE TO ZGUBA!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:27, 17 Paź 2016    Temat postu:

Nie żyje minister zdrowia Litwy. Miał 34 lata

1 godz. 8 minut temu

​W wieku 34 lat zmarł minister zdrowia Litwy Juras Pożela - poinformowała jego rodzina i Litewska Partia Socjaldemokratyczna, której był członkiem. Od dwóch miesięcy był hospitalizowany w związku z ostrym zapaleniem trzustki.

Pożela zmarł w niedzielę. Był najmłodszym członkiem rządu w Wilnie. Pozostawił żonę i syna.

Pogrzeb polityka ma się odbyć w tym tygodniu. Szczegóły uroczystości omawiała rodzina z przedstawicielami jego partii.

Pożela został wybrany na ponowną kadencję na posła do Sejmu podczas pierwszej tury wyborów parlamentarnych, które odbyły się 9 października.

Podczas pierwszej tury wyborów Litewska Partia Socjaldemokratyczna uzyskała 14,6 proc. poparcia i 13 mandatów.

Obowiązki ministra zdrowia objął szef resortu gospodarki Evaldas Gustas.

..

W kazdej chwili to moze na was przyjsc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:19, 12 Mar 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Kilkutysięczny marsz antynacjonalistyczny w Wilnie
Kilkutysięczny marsz antynacjonalistyczny w Wilnie

Wczoraj, 11 marca (21:25)

Kilka tysięcy osób wzięło udział w antynacjonalistycznym marszu w Wilnie z okazji Dnia Odrodzenia Niepodległości, który upamiętnia wydarzenia z 1990 roku. W pochodzie uczestniczyli również litewscy Polacy z biało-czerwonymi flagami.
Obchody Dnia Odrodzenia Niepodległości na Litwie
/MARTYNAS AMBRAZAS /PAP/EPA


Udział nas, Polaków, w tym marszu jest ważny, gdyż to także nasze święto - mówił wileński publicysta i bloger Aleksander Radczenko. Przypominał, że przed 27 laty wśród sygnatariuszy Aktu Niepodległości Litwy byli też Polacy.

Radczenko wskazuje, że uczestnicząc w marszu, Polacy "demonstrują swą miłość od ojczyzny, szacunek", ale też przypominają, że "jako lojalni obywatele mają prawo domagać się rozwiązania problemów", z którymi borykają się od lat.

Inicjatywa organizowania w Wilnie w Dniu Odrodzenia Niepodległości marszu antynacjonalistycznego zrodziła się przed trzema laty. To odpowiedź na organizowany w tym dniu marsz narodowców z hasłami "Litwa dla Litwinów".

11 marca 1990 roku Rada Najwyższa Republiki Litewskiej ogłosiła proklamację "O przywróceniu niepodległości państwa litewskiego". Litwa była pierwszą republiką Związku Radzieckiego, która ogłosiła niepodległość. Wśród sygnatariuszy Aktu Niepodległości byli również litewscy Polacy: Czesław Okińczyc, Zbigniew Balcewicz i Medard Czobot.

W sobotę z okazji rocznicy przywrócenia niepodległości w litewskim parlamencie odbyło się uroczyste posiedzenie. W południe czasu lokalnego na placu przed Sejmem tradycyjnie odbyła się ceremonia podniesienia flag państwowych trzech państw bałtyckich, po czym aleją Giedymina przeszedł marsz antynacjonalistyczny.

...

Oni maja powazne problemy ze soba,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:25, 20 Mar 2018    Temat postu:

Zagrożenie skażeniem? Litwa zatuszowała radioaktywną wpadkę w Ignalinie
źródło: pixabay.com
#ATOM #PROMIENIOWANIE #LITWA #ELEKTROWNIA ATOMOWA #RADIOAKTYWNOŚĆ #IGNALIN #BIAŁORUŚ #CZARNOBYL #LIKWIDACJA #ODPADY RADIOAKTYWNE
W litewskich i białoruskich mediach pojawiła się sensacyjna wiadomość o zagrożeniu, jakie wykryto w czasie przenoszenia odpadów promieniotwórczych z magazynów w zamkniętej litewskiej elektrowni atomowej w Ignalinie. Okazało się, że umieszczenie odpadów o ponadnormatywnej radioaktywności w pojemnikach mogłoby zakończyć się reakcją jądrową – donosi rosyjskojęzyczny portal „Rubaltic.ru”. W opinii sąsiadów Litwy skandalem była przede wszystkim próba zatuszowania incydentu, który sprowadzał zagrożenie przekraczające granice państwa na ludność cywilną.

Litewska elektrownia jądrowa pod miastem Wisaginia jest położona około 70 km w linii prostej od drugiego pod względem wielkości łotewskiego miasta Dyneburga (Daugavpils), około 30 km od białoruskiego miasta Widze i około 200 km od stolicy Białorusi Mińska. Swoją nazwę przyjęła od położonego niemal 50 km od niej miasta Ignalino a ulokowano ją w pobliżu styku granic Litwy, Łotwy i Białorusi.

Budowę Ignalińskiej Elektrowni Jądrowej rozpoczęto w 1977 roku a zakończono w 1983 roku. Reaktory zastosowane w IEJ były podobne do tych, które pracowały w Czarnobylu i warunkiem wejścia Litwy do Unii Europejskiej było zobowiązanie się państwa do wyłączenia Ignalińskiej Elektrowni Jądrowej. W historii elektrowni ignalińskiej miała miejsce w listopadzie 2007 roku do awaria drugiego reaktora ale na szczęście nie doszło wówczas do skażenia środowiska naturalnego materiałami promieniotwórczymi. Ostatni pracujący reaktor w IEJ zamknięto 31 grudnia 2009 roku ale po 22 latach pracy zakładu pozostały materiały zużyte po produkcji energii elektrycznej, zdeponowane w magazynach, które miały chronić otoczenie przed skażeniem promieniotwórczym.

Kłopotliwy spadek
Jak podaje „Rubaltic.ru”, pod koniec ubiegłego roku przy wydobywaniu odpadów promieniotwórczych ze starych magazynów IEJ i przenoszeniu ich do nowych obiektów magazynowych okazało się, że mają one nadal duży poziom radioaktywności. Gdyby doszło do zdeponowania ich w pojemnikach istniało duże prawdopodobieństwo rozpoczęcia się reakcji jądrowej. Dodatkowe testy potwierdziły zwiększony stopień radioaktywności i stwierdzono, że przygotowane dla nich nowe kontenery nie będą odpowiednio zabezpieczały środowiska przed działaniem odpadów poprodukcyjnych.

Pisząc o zajściu w litewskiej elektrowni łotewski portal „Nasz Gorod” potwierdził, że niebezpieczna sytuacja miała miejsce w końcu 2017 roku, a jeśli taki incydent miał miejsce w IEJ to podwyższony poziom radiacji powinien być odnotowany również na terenie Białorusi. Powołując się na media litewskie „Nasz Gorod” przytacza stanowiska szefowej służby prasowej Ignalińskiej Elektrowni Jądrowej, Iny Daukszene, potwierdzającej zaistnienie „pewnych problemów” w czasie testów, oraz sekretarza prasowego ministra energii Litwy Aureli Wernickaite, która przyznała zaistnienie „pewnych wad procesu”. Litewskie Ministerstwo Energetyki zaprzeczyło, jakoby w grudniu ubiegłego roku doszło do zwiększenia poziomu promieniowania z powodu prób przenoszenia odpadów radioaktywnych. Resort energetyki Litwy zaprzecza też jakoby w końcu 2017 roku miała miejsca sytuacja awaryjna.

Tajemnica milczenia
Niedowierzanie w prawdziwość oficjalnego przekazu pogłębia fakt utajnienia całego zajścia na terenie Ignalińskiej Elektrowni Jądrowej. Próba utajnienia informacji o powstaniu niebezpieczeństwa na terenie IEJ, zagrażającego sąsiednim państwom, daje argumenty państwom, które jeszcze niedawno krytykowała sama Litwa. Rosyjskojęzyczny „Rubaltic.ru” podaje, że kontenery, do których powinny być zdeponowane odpady poprodukcyjne były przygotowane przez niemiecką firmę ale z udziałem litewskich specjalistów. Strona litewska została skrytykowana także za niepoinformowanie zarówno własnych obywateli, żyjących w sąsiedztwie zamkniętej elektrowni jądrowej, jak i władz sąsiednich państw – Białorusi i Łotwy. „Rubaltic.ru” przypomniał również zwrócenie się przez Litwę w listopadzie 2017 roku z notą do Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (International Atomic Energy Agency – IAEA) w związku z podwyższeniem radioaktywności w okolicy elektrowni atomowej w Czelabińsku w Rosji, położonej około 2,5 tys. km od Litwy.

Samą próbę zatajenia incydentu w litewskiej elektrowni porównuje się w mediach do sytuacji jaka miała miejsce 26 kwietnia 1986 roku, podczas awarii w Czarnobylu pod Kijowem, gdy ukrywano informację o skali zagrożenia aby nie siać paniki przed obchodami Święta 1 Maja.

Cios za cios
Wpadka Litwy z grudnia ubiegłego roku stała się okazją do poddania krytyce jej postawy wobec wznoszonej aktualnie Białoruskiej Elektrowni Jądrowej w obwodzie grodzieńskim, w mieście Ostrowiec, niedaleko polskiej i litewskiej granicy. Budowana od listopada 2013 roku BEJ w Ostrowcu położona jest 50 km od Wilna i ok. 280 km od Białegostoku. Inwestycja rządu Białorusi od początku jest krytykowana przez Litwinów.

BEJ w Ostrowcu od samego początku projektu (decyzja zapadała w połowie 2006 roku) jest nazywana przez stronę litewską „drugim Czarnobylem” albo „jądrową bombą przy granicy z Litwą”. Władze w Mińsku zarzucały nawet Litwie mieszanie się w wewnętrzne sprawy Białorusi i współpracę z opozycją białoruską w budowaniu fali sprzeciwu przeciw budowie elektrowni w Ostrowcu.

Wpadka z odpadami poprodukcyjnymi na terenie litewskiej Ignalińskiej Elektrowni Jądrowej będzie więc teraz kartą w rękach Białorusinów. Należy się też spodziewać skorzystania z okazji przez Rosję, która będzie chciał zepsuć obraz Litwy, ostro krytykującej metody uprawiania polityki wobec sąsiadów przez Rosję.

W rosyjskojęzycznych mediach już powielane są komentarze o utracie przez Litwę moralnego prawa do krytykowania budowy Białoruskiej Elektrowni Jądrowej w Ostrowcu. Na portalu białoruskiej telewizji „TVR.BY” w niedzielę wieczorem poinformowano, że władze Białorusi wezwały Litwę do przeprowadzenia śledztwa w sprawie zaistnienia sytuacji kryzysowej w końcu ubiegłego roku na terenie zamkniętej Ignalińskiej Elektrowni Jądrowej. Notę w sprawie incydentu w litewskiej elektrowni wręczono ambasadorowi Litwy na Białorusi, a problem zgłoszono również do odpowiednich organów europejskich. Na dawne ciosy Wilna przeciw budowie elektrowni w Ostrowcu dzisiaj odpowiada rząd w Mińsku, próbując neutralizować negatywną atmosferę wokół własnej elektrowni jądrowej.

Jan Bereza
DATA: 2018-03-20 07:42

...

Co tam bylo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:44, 18 Maj 2018    Temat postu:

LITWA: RZĄD WPROWADZI LIMITY ZATRUDNIENIA UKRAIŃCÓW
ŚWIAT Wczoraj, 17 maja (17:50)
Udostępnij
Komentuj (358)
358
Uwzględniając rosnącą imigrację zarobkową z Ukrainy, rząd Litwy wprowadzi w niektórych zawodach kwoty na zatrudnienie niewykwalifikowanych pracowników z krajów trzecich. Chodzi głównie o kierowców i pracowników budowlanych.

Zdjęcie ilustracyjne. /sondem /123RF/PICSEL
Zdjęcie ilustracyjne. /sondem /123RF/PICSEL
"Nie możemy dopuścić do tego, by Litwa stała się krajem importującym jedynie tanią siłę roboczą" - powiedział w czwartek w wywiadzie dla rozgłośni Żiniu Radijas premier Saulius Skvernelis.

REKLAMA

Poinformował, że rząd na środowym posiedzeniu "zatwierdził strategię, która pozwoli na regulowanie procesów imigracyjnych". Zaznaczył, że "Litwa potrzebuje pracowników, ale wykwalifikowanych", i że "kraj nie może pozwolić na wypychanie z rynku pracy swoich obywateli".

System naliczania kwot ma być opracowany do października bieżącego roku i będzie dotyczył tylko niewykwalifikowanych pracowników.

Rząd postanowił z kolei uprościć imigrację na Litwę obywatelom USA, Japonii, Korei Południowej, Kanady, Australii i Nowej Zelandii. Wobec nich będą stosowane podobne wymagania jak wobec obywateli państw Unii Europejskiej.

Litewski Departament Statystyki poinformował, że w ubiegłym roku w kraju wydano 34,5 tys. wiz bądź zezwoleń na pracę, z czego około 20 tys. dla obywateli Ukrainy. W ciągu pierwszych czterech miesięcy tego roku na Litwę przybyło 12 tys. imigrantów, dwa razy niż w latach poprzednich.

Z Wilna Aleksandra Akińczo

...

Cwaniaczki ulatwili przyjazd z takich krajow z ktorych nikt nie przyjedzie. Korea Poludniowa... Juz widze tlumy migrantow stamtad...
A ilu jest u was tych Ukraincow? Rozumiem ze na 3.5 mln Litwe milion to byla by przesada. Porownujcie z Polska. Jesli u nas ponad 2 miliony to dacie rade do 200 tys.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:55, 09 Sie 2018    Temat postu:

Najnowsza kampania promująca Litwę na pewno nie przejdzie bez echa. Jedni będą ją kochać, inni nie uwierzą, że powstała naprawdę. Tymczasem urzędnicy w Wilnie wydają się być dumni ze swojego dzieła, które porównuje wizytę w mieście do seksualnej rozkoszy.

Kontrowersyjna kampania turystyczna. Wilno jest jak „punkt G”?!

...

Zwyrodnialy bydlo. Lietuwini bezczeszcza Wilno. Widzimy ze te ziemie musza wrocic do Polski bo ten syf musi sie skonczyc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:38, 17 Lut 2020    Temat postu:

Litwa przegrała ciągnący się 8 lat spór z Gazpromem. Chodzi o 1,4 mld euro

Litwa ostatecznie przegrała trwający osiem lat spór z rosyjskim koncernem Gazprom w sprawie nadpłaty za gaz w wysokości 1,4 mld euro za lata 2004-2012 - poinformowała w poniedziałek agencja BNS powołując się na litewskie ministerstwo energetyki.

...

Bo trzeba dzialac wspolnie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:21, 14 Lis 2020    Temat postu:

Wilno: Zniknęły biało-czerwone wstęgi z nagrobków polskich żołnierzy

Strona internetowa Radia znad Wilii poinformowała o przykrym incydencie, do jakiego doszło na cmentarzu w Wilnie, na Nowej Rossie. Opasujące nagrobki polskich żołnierzy biało-czerwone szarfy, po prostu zniknęły.

...

Idioci to sa barwy Rzeczypospolitej czyli tez Litwy. Bialorusini tez uzywaja tych kolorow! Oni sa madrzejsi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:48, 16 Sty 2021    Temat postu:

ESTOŃSCY POLITYCY: NA LITWIE „DEEP STATE” MANIPULOWAŁO WYBORAMI. OFIARĄ POLSKA PARTIA
15 stycznia 2021|0 Komentarze|w kresy, Litwa, polityka, Wydarzenia |Przez Adam Szabelak


Na początku stycznia Martin Helme i Mart Helme – liderzy znajdującej się w koalicji rządowej estońskiej prawicowej Estońskiej Konserwatywnej Partii Ludowej – wyrazili opinię, że podczas wyborów do Sejmu na Litwie mogło dojść do manipulacji tzw. „deep state”. W efekcie polscy posłowie, którzy byliby kluczowi w procesie formowania nowego rządu, nie dostali się do parlamentu.

Przewodniczący partii, minister finansów Martin Helme, i jego ojciec, były minister spraw wewnętrznych Mart Helme, w audycji Tre Raadio mówili o manipulacji wyborami na Litwie dokonanymi przez tzw. „deep state”, czyli układ funkcjonujący w państwie niezależnie od władzy politycznej.

W ich opinii analogiczny schemat próbowano zastosować w Rumunii, gdzie po grudniowych wyborach ze stanowiska premiera musiał ustąpić liberał Ludovic Orban. Powtórzyli również pogląd, że wybory w USA zostały sfałszowane, a ich zwycięzcę Joe Bidena oraz jego syna określili jako skorumpowanych. Innymi przytoczonymi przez nich przykładami manipulacji wyborczych w stylu „deep state” były Francja i Holandia.

Martin Helme później wyjaśnił, że mówił o wpływie mediów i liberałów, ale nie wspomniał, że wybory zostały sfałszowane. Zarzuty zarówno fałszerstw, jak i manipulacji, dotyczące litewskich wyborów pojawiły się z kolei ze strony Akcji Wyborczej Polaków na Litwie – Związku Chrześcijańskich Rodzin (AWPL-ZChR).

Jak informowaliśmy, po październikowych wyborach parlamentarnych na Litwie AWPL-ZChR niejednokrotnie wskazywała na rażące naruszenia na przeciągu całej kampanii wyborczej i w trakcie głosowania, a także na drastyczne nadużycia i fałszerstwa.

Skargi skierowane do Głównej Komisji Wyborcze zostały w większości swojej haniebnie zignorowane przez jej przedstawicieli – zaznacza portal l24.lt.

Pilnujemy wspólnych spraw
Zależymy od Twojego wsparcia
WSPIERAM KRESY.PL
GKW rozpatrzyła jedynie skargę AWPL-ZChR ws. przedwyborczych inicjatyw dziennikarza Andriusa Tapinasa i „Laisvės TV”, w ramach których m.in. wydrukowano 300 tys. gazetek (co biorąc pod uwagę liczbę mieszkańców Litwy stanowi pokaźną liczbę) zachęcających do pójścia na wybory i oddania nieważnego głosu, tylko po to, aby uniemożliwić polskiej partii dostanie się do parlamentu. Uznano je za negatywną reklamę polityczną.

W litewskim systemie wyborczym wynik wyborczy danej partii liczy się uwzględniając wszystkie głosy, także te nieważne. Cel udało się zrealizować – AWPL-ZChR nie przekroczyła progu wyborczego z wynikiem 4,82 proc. Zabrakło niewiele ponad tysiąca głosów. Do Sejmu dostało się jedynie trzech przedstawicieli AWPL-ZChR z okręgów jednomandatowych.

Dlaczego brak prawdopodobnie czterech dodatkowych polskich parlamentarzystów ma takie znaczenie dla litewskiej sceny politycznej? Nowa większość ukształtowała się przewagą… trzech posłów. W efekcie rząd utworzył szowinistyczny Związek Ojczyzny wraz z dwoma partiami liberalno-lewicowymi.

Pilnujemy wspólnych spraw
Zależymy od Twojego wsparcia
WSPIERAM KRESY.PL
Zupełnie zignorowane przez GKW zostały zarzuty AWPL-ZChR dotyczące możliwych fałszerstw wyborczych. Swoje wątpliwości dokładniej opisała na łamach dorzeczy.pl Renata Cytacka, wiceszefowa Związku Polaków na Litwie i Radna Miasta Wilna. Wskazała ona m.in. na sytuację z jej okręgu wyborczego, gdzie znaleziono ponad 150 kart do głosowania więcej niż zarejestrowanych wyborców. Następnie komisja w lokalu „dopasowała” ilość głosów w protokole do ilości głosujących. GKW natomiast… dopasowała ilość głosujących do ilości kart wyborczych.

AWPL-ZChR następnie starała się dochodzić swoich praw przed Sądem Konstytucyjnym (SK). Do SK wniosek może złożyć jedynie Prezydent lub Sejm. Prezydent Gitanas Nausėda arbitralnie stwierdził, że nie widzi ku temu żadnych podstaw, natomiast przewodniczący Sejmu Viktoras Pranckietis tak sprawę przeciągał, że w końcu przekroczono nieprzekraczalny termin 72 godzin od oficjalnego ogłoszenia wyniku wyborów na złożenie wniosku – który ostatecznie został poparty przez Sejm – i w efekcie SK sprawą się nie zajął.

Były sędzia SK, prof. Vytautas Sinkevičius, zauważył jeszcze przed ostateczną decyzją SK o niezajęciu się sprawą, że w ten sposób ogranicza się prawo AWPL-ZChR do dochodzenia swoich praw na drodze sądowej.

Pilnujemy wspólnych spraw
Zależymy od Twojego wsparcia
WSPIERAM KRESY.PL
„Uważam, że przewodniczący Sejmu nie wypełnia obowiązków przewidzianych dla niego ustawą. Sejm musi rozważyć tę kwestię i zdecydować, złożyć czy nie złożyć wniosku do Sądu Konstytucyjnego. Sam przewodniczący Sejmu nie może powiedzieć, że Sejm nie będzie rozpatrywał tej kwestii” – powiedział Sinkevičius.

Podobną opinię wyraził Jonas Udris, ekspert ds. wyborów i wieloletni członek Głównej Komisji Wyborczej.

„Prezydent nie dysponuje zakresem uznania, czy skarga jest uzasadniona, czy też nie. Obowiązkiem prezydenta jest przesłanie skargi do Sądu Konstytucyjnego!” – napisał na swoim profilu na Facebooku.

Na poparcie tego twierdzenia przywołał art. 86 ust. 6 Ordynacji wyborczej do Sejmu:

„Art. 86 ust. 6. Partie, które wystawiły kandydatów na posłów na Sejm, a także sami kandydaci na posłów mogą zaskarżyć do Sejmu bądź Prezydenta Republiki decyzje Głównej Komisji Wyborczej, bądź jej odmowę rozpatrywania skarg w sprawie naruszeń Ordynacji wyborczej do Sejmu w nieprzekraczalnym terminie 24 godzin po oficjalnym ogłoszeniu końcowych wyników wyborów. W takim przypadku Sejm bądź Prezydent Republiki nieprzekraczalnym terminie 48 godzin powinni zwrócić się do Sądu Konstytucyjnego z zapytaniem w sprawie naruszeń Ordynacji wyborczej do Sejmu”.

Pilnujemy wspólnych spraw
Zależymy od Twojego wsparcia
WSPIERAM KRESY.PL
We wpisie dalej czytamy:

„Prezydenta obowiązują przepisy i nie w jego gestii jest wolność wyboru: składać czy nie składać, jeśli skarga wpłynęła od podmiotu, który ma do tego prawo. W tej sprawie wypowiedział się również sam Sąd Konstytucyjny (…) Co gorsza, Pan, wcielając się w rolę sędziego, nie tylko przekracza uprawnienia nadane przez Konstytucję, ale również ogranicza prawo AWPL do obrony swoich praw na drodze sądowej, dopuszczając się tym samym znacznie większego nadużycia niż to, że jeśli wierzyć twierdzeniom AWPL, ta czy inna audycja na YouTube bądź gazetka ukradły jej głosy”.

Kresy.pl / l24.lt

...

Caly swiat jest zepsuty to nic dziwnego!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy