Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:06, 26 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Raporty specjalne
Kryzys imigracyjny w Europie
Włoskie MSW zakazało eksmisji imigrantów na bruk
Włoskie MSW zakazało eksmisji imigrantów na bruk
Dzisiaj, 26 sierpnia (15:50)
Migranci i uchodźcy we Włoszech nie będą więcej wyrzucani z nielegalnie zajmowanych budynków, jeśli wcześniej nie zostanie im zagwarantowane inne miejsce zamieszkania - postanowiło MSW w Rzymie zapowiadając zmianę zasad postępowania w takich przypadkach.
Imigranci z Afryki Północnej we włoskiej Katanii
/ORIETTA SCARDINO /PAP/EPA
Zgodnie z nowym rozporządzeniem, o którym informują w sobotę media, dach nad głową będzie zapewniany tym migrantom, którzy mają prawo do opieki i ubiegania się o azyl.
Decyzja ta została podjęta po tym, gdy w Rzymie doszło w czwartek do poważnych starć między policją a kilkuset uchodźcami, głównie z Erytrei i Etiopii, których siłą eksmitowano z nieużytkowanego budynku koło dworca Termini. Na znak protestu przeciwko wyrzuceniu z biurowca migranci koczowali kilka dni na placu, a gdy policjanci podjęli próbę ich usunięcia stamtąd, zaatakowali ich. Funkcjonariusze odpowiedzieli użyciem armatek wodnych.
Według mediów w czasie zamieszek doszło do użycia siły po obu stronach. Aresztowano czterech migrantów, którzy atakowali policjantów.
Wiele kościelnych i humanitarnych organizacji stanęło w obronie wyrzuconych ludzi, wśród których są kobiety i dzieci.
Dziennik "La Repubblica" podkreśla, że decyzja MSW zabraniająca przeprowadzania eksmisji w przypadku braku miejsc zastępczych dla migrantów to próba znalezienia równowagi między poszanowaniem praworządności i ochroną tych, którzy nie mają dachu nad głową. Rozporządzenie ma zostać wysłane w najbliższych dniach do władz lokalnych w całym kraju.
Na sobotę zapowiedziano w Rzymie marsz protestacyjny przeciwko eksmisji z budynku koło dworca. Mają w nim wziąć udział niektórzy z wyrzuconych stamtąd migrantów oraz działacze ruchów i organizacji społecznych, upominający się o ich prawa. Na przebiegiem manifestacji będą czuwać wzmocnione patrole sił porządkowych.
(az)
...
Porzadek musi byc.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:07, 28 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
Hiszpańska policja prowadzi kontrole w 90 meczetach
Hiszpańska policja prowadzi kontrole w 90 meczetach
Dzisiaj, 28 sierpnia (18:29)
Hiszpańska policja kontroluje 90 najbardziej radykalnych meczetów w kraju. Aż 80 z nich znajduje się na terenie Katalonii, gdzie w tym roku ujęto największą liczbę dżihadystów. W sumie w Hiszpanii jest 268 meczetów.
Policja prowadzi kontrole w 90 meczetach (zdjęcie ilustracyjne)
/J.J. Guillen /PAP/EPA
Informacje te policja przekazała w poniedziałek. Eksperci ds. bezpieczeństwa wskazują, że właśnie Katalonia jest obecnie miejscem najbardziej radykalnego hiszpańskiego islamu. W tym najbogatszym regionie Hiszpanii mieszka obecnie ponad 200 tys. muzułmanów. Spośród ponad 50 radykalnych islamistów ujętych w tym roku na terenie Hiszpanii 14 zostało zatrzymanych w tym autonomicznym regionie.
W ostatnich kilku latach Katalonia dominuje w statystykach policyjnych związanych z radykalnym islamem. Od 2012 r. zatrzymano w tym regionie 80 ze wszystkich 257 dżihadystów osadzonych w tym czasie w hiszpańskich więzieniach.
Przywódcy działających na terenie Hiszpanii organizacji muzułmańskich o radykalizację prowadzoną wśród wyznawców islamu oskarżają różnorodne organizacje salafickie dotowane przez Arabię Saudyjską i Katar.
Widoczny jest też coraz większy wpływ Maroka, które m.in. poprzez finansowanie różnych stowarzyszeń dogląda swoich rodaków. Jednocześnie karmi ich propagandą polityczną - odnotował madrycki dziennik "El Mundo".
W ocenie komentatorów 268 oficjalnie działających na terytorium Hiszpanii meczetów to tylko niewielka część muzułmańskich świątyń funkcjonujących w tym kraju. Wiele z nich działa bowiem w mieszkaniach, garażach lub na terenie firm należących do wyznawców islamu.
Według szacunków "El Mundo" łącznie na terenie Hiszpanii istnieje ponad 1400 miejsc, w których muzułmanie gromadzą się na modlitwę.
Liczba mieszkających w Hiszpanii salafitów jest niewielka, lecz niestety ich oddziaływanie jest duże i szkodzi tutejszemu wizerunkowi muzułmanów - powiedział Mohamed Alami, szef Stowarzyszenia Przyjaciół Narodu Marokańskiego Itran.
17 i 18 sierpnia br. w dwóch zamachach w Katalonii - w Barcelonie i Cabrils - zginęło 16 osób. Grupie 12 terrorystów, którzy zorganizowali ataki, przewodził marokański imam Abdelbaki As-Satty.
...
Wszystkie mordownie zamykac!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:48, 05 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
Film z ukrytej kamery: Strażnicy poniżali, bili i wyśmiewali więźniów
Dzisiaj, 5 września (14:43)
Skandal wokół centrum dla deportowanych przy lotnisku Gatwick pod Londynem. Nakręcony ukrytą kamerą materiał BBC obnażył brutalne zachowanie strażników wobec więźniów. Dziewięciu z nich zostało zawieszonych w czynnościach.
W Brook House przetrzymywani są obcokrajowcy po wyrokach, nielegalni imigranci i osoby, którym odmówiono azylu politycznego - wszyscy oczekują na wydalenie z Wielkiej Brytanii. Materiał nakręcony przez jednego ze strażników ukazuje, jak są traktowani.
Callum Tulley pracował w ośrodku przez rok. Był tak poruszony nieprofesjonalnym zachowaniem personelu, że postanowił skontaktować się z BBC i zaproponować współpracę. Zarejestrował wiele niepokojących sytuacji. Na przykład osobom, które usiłowały popełnić samobójstwo nie udzielano właściwej pomocy. Ludzie ci byli poniżani i wyśmiewani przez strażników. Wobec trudnych więźniów stosowano przemoc.
Chwyciłem go za kark uderzyłem kilka razy o blat stołu - chwali się jeden z strażników nie wiedząc, że jest nagrywany. Nie mam dla nich żadnego współczucia - dodaje.
Inny strażnik dokładnie instruuje policjantów, którzy asystują przy deportacji, w jaki sposób najlepiej unieszkodliwić więźnia, i w których miejscach poza zasięgiem kamer wideo można to zrobić bezkarnie. Inny umundurowany funkcjonariusz nakazuje podwładnym, by ignorowali przypadki odmawiania przez oczekujących na deportację pożywienia.
Taki ośrodków, jak Brook House jest w Wielkiej Brytanii jedenaści. Rocznie przebywa w nich ok 30 tys. osób.
Materiał BBC ustalił także, że w celach, w których znajdują się recydywiści i narkomani, umieszczani są nieletni. Fakt, że jest to pogwałceniem praw człowiek wydaje się nie przeszkadzać ludziom odpowiedzialnym za bezpieczeństwo osób, wobec których zapadła decyzja o przymusowym wydaleniu z Wielkiej Brytanii.
(adap)
Bogdan Frymorgen
...
O ile trzeba trzymac za morde roznych z ,,Rimini" to sadystyczne zabawy sa niedopuszczalne.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 7:53, 07 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
Wysokie wyroki dla Azjatów-stręczycieli z Newcastle. Ofiarami były białe kobiety
Wysokie wyroki dla Azjatów-stręczycieli z Newcastle. Ofiarami były białe kobiety
Wczoraj, 6 września (20:44)
Nawet 29 lat więzienia dla członków gangu stręczycieli z Newcastle na północy Anglii. Skazani zostali za wykorzystywanie seksualne młodych dziewcząt. Wszyscy to Azjaci pochodzenia pakistańskiego. Ich proces przebiegał w atmosferze skandalu, także z powodu zachowania policji.
Prowadzący śledztwo zatwierdzili wynagrodzenie w wysokości 10 tys. funtów dla gwałciciela po wyroku sądowym, który zgodził się przekazać informacje o działalności gangu. Wskazał śledczym miejsca spotkań i umożliwił gromadzenie materiałów operacyjnych.
Mężczyźni atakowali nastolatki i kobiety w wieku od 13 do 25 lat. Wszystkie były białe.
Prokurator generalny, jeszcze podczas prowadzonego dochodzenia nazwał ten proceder rasistowskim. Sędzia wydająca ostateczny werdykt zrezygnowała jednak z takiej oceny sprawy. Jej zdaniem ofiary wybierane były uwagi na ich niski status społeczny, a nie z powodu religii czy koloru skóry. Jak podkreśliła, kobiety nękane przez stręczycieli były naiwne i łatwo można było im zaimponować. Pojono je alkoholem i podawano narkotyki. W stanie odurzenia były następnie udostępniane klientom w rozrywkowej dzielnicy Newcastle. Niektórzy członkowie gangu także wykorzystywali je seksualnie.
Według komentatorów, sprawa gangu z Newcastle może mieć poważny wpływ na relacje rasowe panujące w mieście. Fakt że członkowie byli Azjatami a ich ofiary białe, może sugerować celowe działanie. Wykluczając rasistowski aspekt sprawy, sąd usiłował uspokoić lokalną społeczność Newcastle i uchronić ją przed narastaniem konfliktów na tle pochodzenie etnicznego mieszkańców.
(j.)
Bogdan Frymorgen
...
Poza normami wlasnego spoleczenstwa onintez szaleja. Przyjezdzaja na Zachod widza wszedzie seks. To dawaj!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:40, 16 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Raporty specjalne
Kryzys imigracyjny w Europie
Burmistrz Lampedusy: Bary są pełne Tunezyjczyków, którzy upijają się i molestują kobiety
Burmistrz Lampedusy: Bary są pełne Tunezyjczyków, którzy upijają się i molestują kobiety
1 godz. 9 minut temu
Burmistrz włoskiej wyspy Lampedusa Salvatore Martello zaapelował o zamknięcie tamtejszego ośrodka rejestracji i pobytu dla migrantów. Jak mówi, nękają oni mieszkańców i turystów. Wyspa jest w kryzysie, "zostaliśmy pozostawieni sami sobie" - ocenił.
Lampedusa od lat jest symbolem kryzysu migracyjnego w Europie (zdj. ilustracyjne)
/ANSA/GIUSEPPE LAMI /PAP/EPA
"Groźby, molestowanie, kradzieże. Lampedusa jest na skraju zapaści" - oświadczył Martello w opublikowanej w sobotę rozmowie z włoską agencją prasową ANSA. Podkreślił, że siły bezpieczeństwa na wyspie są bardzo liczne, a mimo to "w ośrodku jest 180 Tunezyjczyków, z których wielu udaje się spokojnie unikać kontroli; biwakują i żyją na ulicach". Proszę o zamknięcie tego hotspotu, niepotrzebnej struktury, która niczemu nie służy - zaapelował burmistrz.
Martello opisał następnie panującą w miasteczku sytuację. Bary są pełne Tunezyjczyków, którzy upijają się i molestują kobiety. Dostaję dziesiątki wiadomości od przestraszonych turystów, hotelarzy, sklepikarzy, restauratorów, którzy codziennie zmagają się z problemami i już nie wytrzymują - relacjonował. Choć ośrodek jest pilnowany przez policję, karabinierów i Gwardię Finansową, Tunezyjczycy wchodzą i wychodzą z niego, kiedy chcą. Nie ma współpracy między instytucjami. Jest za to poważny problem porządku publicznego. Proszę o bezpośrednią interwencję ministra spraw wewnętrznych - oświadczył burmistrz wyspy, która od lat jest symbolem kryzysu migracyjnego w Europie.
Martello poinformował, że na Lampedusie dochodzi do kradzieży wina, żywności i ubrań w sklepach. Turyści są nękani - dodał. Jego zdaniem nie można zapanować nad tą sytuacją, a sprawcy tych czynów to "przestępcy, którzy muszą trafić do więzienia".
Burmistrz Martello rządzi Lampedusą od czerwca. W latach 90. pełnił ten urząd przez dwie kadencje. Podobnie jak jego poprzedniczka Giusi Nicolini, wielokrotnie nagradzana we Włoszech i za granicą za gościnność i otwarcie wobec migrantów, wywodzi się z centrolewicy. Po wygranej w wyborach zapowiedział, że wyspa nadal będzie gościnna, ale jednocześnie podkreślił, że wszystko się zmieni.
(mn)
...
CO TO JEST? RUSKICH TRZEBA WZIAC ZA MORDE! WIECEJ POLCJI! MA BYC PORZADEK!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:07, 19 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Raporty specjalne
Kryzys imigracyjny w Europie
"Süddeutsche Zeitung": W Bawarii lawinowy wzrost liczby gwałtów popełnionych przez uchodźców
"Süddeutsche Zeitung": W Bawarii lawinowy wzrost liczby gwałtów popełnionych przez uchodźców
Dzisiaj, 19 września (13:0
Liczba gwałtów popełnionych na terenie Bawarii przez uchodźców ubiegających się o azyl wzrosła w pierwszym półroczu tego roku o… 91 procent! Takie informacje opublikował we wtorkowym wydaniu - powołując się na szefa bawarskiego MSW Joachima Herrmanna - niemiecki dziennik "Süddeutsche Zeitung".
Uchodźcy przekraczający granicę austriacko-niemiecką w Kufstein, 5 listopada 2015 (zdjęcie ilustracyjne)
/UWE LEIN/dpa /PAP
Autor artykułu Matthias Drobinski wylicza przypadki gwałtów i molestowania seksualnego z ostatnich dni: gwałt na 16-latce w Górnej Bawarii, dokonany na ulicy przez dwóch Afgańczyków, próba gwałtu na kobiecie uprawiającej jogging w Rosenheim i molestowanie młodych kobiet przez azylantów w Bambergu.
Dziennikarz podaje przy tym, że migranci stanowią 2 procent ludności Bawarii i 18 procent podejrzanych o tego rodzaju przestępstwa.
"Dostajemy MMS-y ze zdjęciami córek i podpisami: Możesz mieć ją znowu za 10 tysięcy dolarów"
Zdaniem Drobinskiego, upublicznione liczby "wytrącają z równowagi". Dziennikarz zastrzega jednak, że wbrew temu, co twierdzi szef bawarskiego MSW, liczb tych nie można przenosić na cały kraj. Autor artykułu ostrzega również, że upublicznianie podobnych statystyk podyktowane jest politycznymi interesami (24 września w Niemczech odbędą się wybory do Bundestagu).
Tymczasem zdaniem Joachima Herrmanna, dane z Bawarii odzwierciedlają sytuację w całym kraju.
Autor artykułu w "Süddeutsche Zeitung" zwraca ponadto uwagę, że w tym roku zaostrzeniu uległo prawo o niedozwolonych czynach seksualnych: oznacza to, że obecnie za przestępstwa uznaje się czyny, które jeszcze rok temu nie podlegały karze.
Gazeta podkreśla również, że z wyjątkiem Nadrenii Północnej-Westfalii brak jest danych porównawczych z innych landów. Z kolei z informacji zebranych we wspomnianym regionie wynika, że liczba gwałtów zmalała: od sierpnia 2016 do stycznia 2017 roku zgłoszono 95 takich przypadków, a od stycznia do lipca tego roku - 63 przypadki.
Kryminolog o uchodźcach: Wielu doświadczyło przemocy (...). Dla niektórych kobiety bez męskiego towarzystwa są zwierzyną łowną
Kryminolog z uniwersytetu w Münster Christian Walburg ocenia jednak, że tendencja wzrostowa w przypadku gwałtów i przymuszania do czynności seksualnych jest widoczna i nie powinna być kwestionowana. Jak podkreślił: o ile liczba Niemców podejrzanych o gwałt pozostała na niemal identycznym poziomie w 2016 roku w porównaniu z 2015 rokiem (3944 do 3966), to liczba cudzoziemców podejrzanych o takie przestępstwa zwiększyła się z 1952 do 2512, a więc z 33 do 38 procent.
Jak stwierdził Walburg, ten widoczny wzrost jest w dużej mierze spowodowany przez samych uchodźców: wielu z nich to młodzi mężczyźni, którzy niezależnie od pochodzenia zawsze popełniają najwięcej przestępstw.
Wielu z nich doświadczyło przemocy od innych i jest przyzwyczajonych do odpowiadania przemocą, a dla niektórych kobiety bez męskiego towarzystwa są zwierzyną łowną - skomentował kryminolog.
Jak zauważył, uchodźcy są "nadreprezentowani" w przypadku przestępstw popełnianych grupowo i w miejscach publicznych, na ulicy. Jego zdaniem, wzbudza to w społeczeństwie lęk, chociaż w rzeczywistości więcej gwałtów popełnianych jest w rodzinach i związkach partnerskich.
Walburg dodał, że o ile w przypadku aktów przemocy sprawcami i ofiarami są najczęściej uchodźcy, o tyle w przypadku gwałtów ofiarami są często miejscowe kobiety.
Nie można bagatelizować tego zjawiska - podkreślił Walburg, zastrzegając przy tym, że uchodźcy popełniają zaledwie 1,3 procent wszystkich przestępstw.
Kryminolog zwrócił uwagę, że uciekinierzy miesiącami tkwią bezczynnie w ośrodkach bez żadnej perspektywy życiowej, co wzmaga ich agresję. Jego zdaniem, konieczne są szybkie decyzje, aby uchodźcy wiedzieli, czy mogą zostać, czy muszą wyjechać.
(e)
...
W obozach ma byc PORZADEK!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:24, 21 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
U wybrzeży Libii zatonęła łódź z migrantami. Ponad 100 osób uznano za zaginione
U wybrzeży Libii zatonęła łódź z migrantami. Ponad 100 osób uznano za zaginione
Dzisiaj, 21 września (14:31)
Ponad 100 migrantów zostało uznanych za zaginionych po zatonięciu łodzi u wybrzeży Libii - podał rzecznik libijskiej marynarki wojennej, gen. Ajub Kasem, powołując się na informacje przekazane przez ocalonych.
Zdjęcie ilustracyjne
/PAP/Abaca /PAP
Według generała, "co najmniej siedmiu ocalałych" trzy dni spędziło w wodzie, oczekując na przybycie ratowników, którzy dotarli do nich w środę.
Do zatonięcia łodzi doszło na wysokości miasta Sabrata, leżącego na zachód od Trypolisu. Nie przekazano więcej szczegółów.
Sabrata stanowi punkt wyjazdowy dla wielu migrantów, którzy usiłują morzem przedostać się do Europy. Jednocześnie od niedzieli toczą się tam walki między rywalizującymi ze sobą grupami zbrojnymi - pisze AFP.
W zeszłym tygodniu libijska straż przybrzeżna zawróciła na ląd ponad 3 tysiące migrantów płynących na Stary Kontynent. Z kolei dodatkowe 2 tysiace osób dotarło do wybrzeży Włoch. Liczby te pokazuję, że szlak migracyjny z Libii do Włoch, mimo wysiłków władz obu państw, nie jest zamknięty, choć ruch migracyjny na tej drodze znacząco zmalał. Według AFP od połowy lipca do Włoch dotarło 6,5 tysiąca uchodźców - stanowi to zaledwie 15 proc. w porównaniu do danych, które rejestrowano w analogicznym okresie w latach 2014-2016.
...
Znow katastrofa.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:55, 29 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
Dwaj Algierczycy oskarżeni o molestowanie niepełnosprawnej 14-latki
Dwaj Algierczycy oskarżeni o molestowanie niepełnosprawnej 14-latki
Dzisiaj, 29 września (13:30)
Gdyńska prokuratura oskarżyła dwóch obywateli Algierii o molestowanie niepełnosprawnej intelektualnie 14-latki. Do zdarzenia doszło w lipcu w Gdyni. Mężczyźni, w wieku 24 i 25 lat, właśnie w tym mieście odbywali szkolenie żeglarskie. Po incydencie zostali tymczasowo aresztowani.
zdjęcie ilustracyjne
/Jacek Skóra /RMF FM
O skierowaniu przez Prokuraturę Rejonową w Gdyni aktu oskarżenia przeciwko dwóm mężczyznom, którym zarzucono "popełnienie przestępstwa o charakterze seksualnym na szkodę 14 letniej pokrzywdzonej" poinformowała w piątek, pełniąca obowiązki rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk.
Wyjaśniła, że mężczyznom zarzucono, iż "wykorzystując bezradność pokrzywdzonej oraz niezdolność że zrozumienia ich zachowania, wspólnie i w porozumieniu doprowadzili ją do obcowania płciowego oraz do poddania się innej czynności seksualnej".
Wawryniuk dodała, że zarzucone oskarżonym przestępstwo zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 2 do 12 lat. Przypomniała, że w śledztwie mężczyźni nie przyznali się do winy. Na wniosek prokuratora, obaj zostali tymczasowo aresztowani przez gdyński sąd.
(adap)
...
Bestie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 9:59, 01 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Uchodźcy w rodzinnym domu Trumpa
Aleksandra Gałka | Wrz 30, 2017
Komentuj
Udostępnij
Komentuj
Amerykańska organizacja charytatywna wynajęła dom, w którym wychowywał się Donald Trump i postanowiła ugościć w nim uchodźców. Chce w ten sposób wysłać wyraźny sygnał prezydentowi USA, ale także innym światowym przywódcom.
A
merykańska agencja pomocowa Oxfam zaprosiła uchodźców, by w domu rodzinnym Donalda Trumpa spędzili weekend.
Za pośrednictwem Airbnb wynajęła pięciosypialnianą nieruchomość w stylu Tudorów w Queens – jednym z pięciu okręgów Nowego Jorku. Udostępniła ją czterem osobom, które trafiły do Stanów Zjednoczonych, uciekając przed konfliktem i prześladowaniami z Syrii, Wietnamu oraz Somalii.
Przed drzwiami położono nawet wycieraczkę z napisem „Refugees Welcome”, która zajęła zaszczytne miejsce obok innych pamiątek Trumpa, który mieszkał tu do 4. roku życia.
#Trump's childhood home becomes showcase for refugees: [link widoczny dla zalogowanych] pic.twitter.com/1oR8Ochlvj
— Oxfam International (@Oxfam) September 18, 2017
Podczas pobytu uchodźców w tym domu, Oxfam nagrało krótki film, który miał skierować uwagę na kryzys imigracyjny. Miało to związek ze Zgromadzeniem Organizacji Narodów Zjednoczonych, które odbyło się w minionym tygodniu.
Shannon Scribner, dyrektor wykonawczy Oxfam America przyznał, że wideo zostało nagrane z myślą, by „wysłać wiadomość do Trumpa, ale także światowych liderów, którzy powinni robić więcej na rzecz pomocy uchodźcom”.
Akcję zorganizowano w samym środku gorącej debaty nad wydanymi przez Trumpa poleceniami o zakazie wjazdu do USA uchodźcom oraz ludziom z niektórych krajów o większości muzułmańskiej.
Źródło: The Huffington Post
...
Nie uchodzcy sa problemem a calkowite porzucenie Boga przez Zachod.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 9:42, 05 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Dzieci uchodźców – stres po traumie, inna kultura i wielkie nadzieje
Magdalena Galek | Paźdź 05, 2017
AP/EAST NEWS
Komentuj
Udostępnij
Komentuj
W ośrodku dla uchodźczyń z dziećmi na warszawskim Targówku nie jest lekko – to osoby, które często doświadczyły traumy, przemocy czy zagrożenia życia.
M
agdalena Galek: Jak wygląda dzieciństwo dzieci uchodźców? Mam wrażenie, że gdy przyjeżdżają np. do Polski, na dzień dobry stają nad przepaścią. Bo są z innych kultur, mówią w zupełnie innym języku…
Marta Piegat-Kaczmarczyk*: Zaczęłabym nawet wcześniej niż od momentu przyjazdu, ponieważ jakość funkcjonowania tych dzieci, taka psychologiczna i społeczna jest zachwiana dużo wcześniej. Są powody, które skłaniają ich rodziców do tego wyjazdu i jest on krokiem do tego, żeby czuć się i funkcjonować lepiej, ale też często jest ostatnią deską ratunku.
Z jakimi dziećmi pracujesz?
Bardzo wiele z nich to dzieci, które uciekają z krajów, w których panują trudne warunki: wojenno-polityczno-społeczne. Ale są to też dzieci z rodzin przemocowych. Więc różnego rodzaju traumy, które przepracowujemy zaczynają się od tego, że np. dziecko jest poczęte z gwałtu małżeńskiego i mama w ciąży jest wielokrotnie bita. Takie dziecko od urodzenia wychowuje się w środowisku przemocowym, niestabilnym, w którym mama próbuje chronić dzieci, ale sama jest też ofiarą przemocy.
Czytaj także: Cyrkowcy bez granic. Przywracają dzieciństwo tysiącom maluchów
Więc moment ucieczki przed taką przemocą jest formą ochrony?
Gdy mama z dziećmi wyjeżdża i opuszcza swój kraj, to jest moment wielkiej ulgi – bo jest w stanie fizycznie odłączyć się od źródła przemocy – od ojca dzieci, czy też od mężczyzn, którzy go poszukują, w związku z jakimiś działaniami polityczno-wojennymi, a jednocześnie stosują wobec niej przemoc, bo jest jego żoną.
Kraje takie jak Czeczenia czy Tadżykistan, o których mówi się, że wojny nie ma, że tam jest wszystko w porządku, to nie są miejsca, w których dzieciaki spokojnie i bezpiecznie mogą się wychowywać. Tych uwikłań, takich subtelnych, ale bardzo poważnych, jest dużo. To, że mężczyźni są tam wciąż zaangażowani w jakieś działania polityczne czy okołoprzestępcze sprawia, że kobiety i dzieci bardzo na tym cierpią, ponieważ są włączane w porachunki czy zemsty.
Kiedy takie mamy decydują się odejść z zagrażającego ich rodzinom miejsca i trafiają do Polski, co się z nimi dzieje i jaka jest w tym wszystkim Twoja rola?
Gdy przyjeżdżają do Polski, trafiają do ośrodka dla samotnych uchodźczyń z dziećmi. W naszym kraju jest jeden taki ośrodek na warszwskim Targówku. Oprócz tego ośrodków dla uchodźców jest kilkanaście w całej Polsce, ale taki specyficzny jest jeden i ja tam właśnie pracuję z mamami i z dziećmi.
Spotykamy się w momencie, w którym te kobiety dopiero starają się o to, by uzyskać ochronę w Polsce. Mają zapewnione miejsce, w którym mogą bezpiecznie przebywać na czas tej procedury. Tyle tylko, że nie wiadomo jak długo ta procedura będzie trwała. Powinno to być kilka miesięcy, ale często przedłuża się do roku czy dwóch.
Czytaj także: Karateka z Aleppo. Ma 6 lat i nie wie, jak wygląda świat bez wojny
Jak wygląda wasza praca?
Zazwyczaj jest tak, że najpierw spotykam się z samymi mamami. Rozmawiamy o rodzinie, o tym, ile mają dzieci i jakie każde z nich ma problemy: że jedno nie może się skoncentrować, drugie wszystkich bije, trzecie krzyczy, a czwarte moczy się w nocy…
Zaczynamy od tego, że przyglądamy się, czego to dziecko w swoim życiu doświadczyło, co widziało, jakie miało warunki do wzrastania, jakie miało trudności i co się działo na kluczowych etapach jego rozwoju. Czy w momencie, kiedy ma się kształtować poczucie bezpieczeństwa – czy były warunki zewnętrzne do tego bezpieczeństwa czy nie.
Albo etap, w którym dziecko ma się usamodzielniać – czy była taka możliwość czy nie? Czy dziecko musiało być bardziej chronione albo czy coś zagrażało jego życiu? Następnie pracujemy krok po kroku nad tym, czego dziecko potrzebuje na obecnym etapie rozwojowym.
To z pewnością ułatwia dzieciom odnalezienie się w zupełnie innej rzeczywistości, jak np. polska szkoła. Wyobrażam sobie, jak wielkim wyzwaniem jest iść na lekcje, gdy nie zna się języka…
Nieznajomość języka to jedna rzecz. Dzieci nie znają też kultury, bo są z innego kręgu. Zasady, choćby takie szkolne, jak się zwracać do nauczycieli, jak się podnosi rękę, co się robi na lekcji są w jakiejś mierze uniwersalne, ale są drobiazgi, które sprawiają, że dzieci-uchodźcy nie czują się w polskim systemie pewnie i popełniają każdego dnia różne drobne błędy obyczajowe.
Co jest dla nich największym kłopotem?
Myślę, że największym kłopotem jest to, że jeżeli są w silnym stresie, posttraumatycznym – związanym z tym, co przeżyły albo adaptacyjnym – związanym z kolejną zmianą, do której muszą się przyzwyczaić, to ich układ poznawczy nie jest gotowy na to, żeby uczyć się nowej wiedzy, nowych zwyczajów, nowego języka.
To jest sensowne, żeby dzieci po przyjeździe do Polski mogły chodzić do szkoły i miały kontakt z polskimi dziećmi, z rówieśnikami i nie wypadały z systemu edukacji i poziomu aktywności fizycznych, umysłowych, kreatywności. Ale jednocześnie taki poziom stresu, który u nich występuje sprawia, że to jest dla nich piekielnie trudne. A kiedy jest piekielnie trudne, to sobie z tym nie radzą.
Czytaj także: Szef organizacji pomocowej z Libanu: Polska wie, jak pomagać uchodźcom
Jak to się objawia?
Kiedy jakaś sytuacja podniesie im poziom stresu, to zaczynają np. być agresywne albo nadmiernie wycofane. To są reakcje niewspółmierne do sytuacji, przesadzone. Wtedy nauczyciele i dzieci zaczynają mieć takie przekonanie: „No, nie da się z nim czy z nią dogadać, nie da się z nim pracować, zabierzcie stąd to dziecko”. Oczywiście, mówię to w przerysowany sposób, ale sytuacja psychospołeczna takiego dziecka w żaden sposób nie ułatwia mu funkcjonowania w grupie.
Twoja praca polega na tym, że pomagasz im poradzić sobie z tym stresem i jakoś go obniżyć?
Tak. Zajmuję się głównie terapią traumy i zaburzeń lękowych, czasami są to zaburzenia depresyjne. Pracuję nad tym z dzieckiem i pracuję też z mamą. Żeby widziała, że to nie jest jakaś magiczna sztuczka, że dziecko po pracy ze mną wychodzi spokojniejsze, przestaje się jąkać, że układ nerwowy jest bardziej wyregulowany. Mama na sesji może zobaczyć, że są konkretne rzeczy, które ja robię i które może robić ona w sytuacji, kiedy dziecko będzie miało następny atak lękowy. Może wtedy być taką terapeutką interwencyjną swojego dziecka.
Dla mnie to jest ważne, żeby mamy wyposażać w podstawowe umiejętności i wiedzę o tym, jak wspierać dziecko. Często nie wiem, czy zostaną w Polsce na dłużej i będziemy mogli popracować procesowo przez kilka miesięcy, czy też pracujemy raz, drugi, a potem się okazuje, że otrzymali nakaz deportacji albo sami stwierdzają, że jednak nie będą tutaj starać się o ochronę i wyjeżdżają. Dlatego pilnuję, by każde spotkanie było domkniętą całością, by mieli od razu trochę więcej umiejętności jak radzić sobie z tym, co jest dla dziecka najtrudniejsze.
A czy w tym codziennym życiu dzieci, które mieszkają w ośrodku na Targówku mają czas i przestrzeń na to, na co mają dzieci normalnie, czyli zabawa, uprawianie sportów?
Tak, oczywiście. Jest tam podwórko z placem zabaw, ulica zamknięta dla ruchu, gdzie dzieci mają miejsce na zabawę, na swobodę. Jest też świetlica, są różne zajęcia organizowane przez wolontariuszy albo zatrudnionych wychowawców, animatorów, którzy zapewniają dzieciom atrakcyjne spędzanie czasu.
Są zajęcia z języka polskiego, wspólne odrabianie pracy domowej. Tu wielki ukłon dla organizacji pozarządowych, one to wszystko ogarniają, że dzieci mogą się czuć zaopiekowane. I mogą z jednych zajęć chodzić na drugie i trzecie. Albo pójść na podwórko, na plac zabaw i po prostu pozajmować się swoimi sprawami czy ponudzić się.
Myślę, że praca z Tobą i zajęcia z wolontariuszami w ośrodku pomagają choć trochę wyrównać szanse tych dzieci. Za jakiś czas będą wchodzić w dorosłość z lżejszym bagażem.
To jest bardzo ważne, aby dzieci uchodźcze mogły wyjść z traumy. Bo jeśli z tego nie wyjdą to będzie tylko trudniej, tylko gorzej. Zwłaszcza, że te problemy z nadmiernym stresem bardzo rzutują na rozwój dzieci, a one mają jednak rozwijać się intensywnie – poznawczo, społecznie i emocjonalnie. Dlatego warto pracować nad tym , żeby mózg mógł się przełączyć z trybu przetrwania, który jest charakterystyczny dla dzieci po różnych trudnych doświadczeniach na tryb rozwoju, jaki mają zdrowo funkcjonujące dzieci.
Czytaj także: #Nieśmiertelni – polscy artyści pomagają dzieciom w Syrii. Ty też możesz!
Co najbardziej lubisz w pracy z tymi dziećmi, z tymi mamami?
Lubię to, że się lubimy. To, że jesteśmy w dobrych relacjach, mimo że pracujemy nad bardzo bolesnymi sprawami. Lubię też kiedy mogę obserwować skuteczność naszych wspólnych działań. Gdy przychodzi mama z dzieckiem i mówi „no, dzisiaj w nocy był koszmar, ale sobie z nim poradziliśmy”. Wtedy wielkie brawa dla całej naszej trójki! Lubię też to, że komunikujemy się ze sobą i pracujemy mimo różnych barier językowych.
Bardzo szanuję te kobiety, z którymi pracuję, bardzo się cieszę ze wszystkich postępów, które są w stanie wykrzesać z siebie, mimo że same są w takiej sytuacji, że potrzebują wsparcia.
Imponuje ich wdzięczność za to, co mają. Kiedy porównuję to, jak wygląda życie mojej rodziny i tych rodzin, z którymi pracuję, to myślę, że powinniśmy być wdzięczni życiu i cieszyć się ze wszystkiego, co mamy.
*Marta Piegat-Kaczmarczyk – psycholożka, terapeutka, trenerka. Od kilkunastu lat prowadzi warsztaty dla dzieci i rodziców, terapię dla dzieci oraz szkolenia dla różnych grup profesjonalistów. W fundacji Polskie Forum Migracyjne wspiera uchodźcze rodziny z różnych stron świata, a w Pracowni Terapii i Psychoedukacji – rodziny polskie. Prywatnie szczęśliwa żona i mama dwójki dzieci.
...
To nie jest radosc emigracji...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:50, 16 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Raporty specjalne
Kryzys imigracyjny w Europie
Włochy: Na przedmieściach mieszka ok. 0,5 mln nielegalnych imigrantów
POLECANE
8-latka mówiła, że zostanie „szahidem” i wszyscy...
Włoski dziennikarz: Milik może zostać wypożyczony...
Jak przygotować auto na zimowe śniegi?
Saryusz-Wolski: Polska będzie dalej grillowana
dostarczone przez plista
Włochy: Na przedmieściach mieszka ok. 0,5 mln nielegalnych imigrantów
Dzisiaj, 16 października (06:45)
Około 500 tys. nielegalnych imigrantów mieszka na peryferiach miast we Włoszech - pisze "Corriere della Sera” przytaczając ustalenia komisji śledczej. Gazeta opisała zjawisko wynajmowania małych mieszkań, w których gnieździ się do 20 imigrantów.
Zdj. ilustracyjne
/ANGELO CARCONI /PAP/EPA
Dane znalazły się w raporcie komisji włoskiego parlamentu, która od roku analizuje sytuację na peryferiach dużych ośrodków miejskich i odwiedziła dziewięć wielkich miast. Całość relacji zostanie zaprezentowana w grudniu.
Gazeta przytacza wypowiedź przewodniczącego komisji, deputowanego Andrei Causina, który stwierdził, że "ostrożnie" można szacować, iż we Włoszech przebywa od 400 do 600 tysięcy nielegalnych imigrantów. Nazywa ich "niewidzialnymi", bo kryją się na zniszczonych, zaniedbanych przedmieściach. Jak zauważa Causin, w Rzymie jest ich około 40 tysięcy, w Genui - 15 tysięcy.
Dziennik podaje przykład z Genui, gdzie - jak przyznają władze - niektórzy mieszkańcy zarabiają wynajmując mieszkanie podstawionej osobie, która z kolei podnajmuje je na przykład dwudziestu migrantom. Od każdego bierze po 300 euro. W jednej z tamtejszych dzielnic na podstawie ilości wyrzucanych śmieci ustalono, że mieszka 5-6 tysięcy więcej osób niż jest zameldowanych.
...
To nie jest normalne.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 8:08, 18 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
Gwałty, obrzezania, ograniczone możliwości. Stworzono listę najgorszych „megamiast” dla kobiet
Gwałty, obrzezania, ograniczone możliwości. Stworzono listę najgorszych „megamiast” dla kobiet
Wczoraj, 17 października (19:00)
Ataki seksualne, ograniczony dostęp do służby zdrowia i bardzo niebezpieczne tradycje. Eksperci z całego świata wytypowali dziesięć dużych miast, w których kobiety są najbardziej zagrożone.
Zdj. ilustracyjne
/FAROOQ KHAN /PAP/EPA
Fundacja Thomsona Reutera stworzyła ranking najbardziej niebezpiecznych "megamiast" dla kobiet. Za "megamiasta" zostały uznane miejscowości, w których mieszka ponad 10 milionów ludzi.
Liderem rankingu została stolica Egiptu, czyli Kair, w którym mieszka 19 milionów ludzi. Eksperci wskazują, że wciąż wykonuje się tam zabiegi obrzezania kobiet. Często też kobiety są zmuszane do małżeństw. W mieście notuje się także wysoką ilość gwałtów i innych ataków seksualnych.
Drugie miejsce ex aequo dostało pakistańskie Karaczi i stolica Demokratycznej Republiki Konga, Kinszasa. W tych miastach kobiety również są zmuszane do małżeństw, a także mają ograniczony dostęp do dobrej opieki zdrowotnej i edukacji.
W rankingu wysoko znalazło się także indyjskie New Delhi (nazwane "stolicą gwałtów"), brazylijskie Sao Paolo, Meksyk i stolica Bangladeszu - Dhaka. Zdecydowanie nieprzyjaznymi "megamiastami" są też nigeryjskie Lagos i indonezyjska Dżakarta. Dziesiątkę zamyka turecki Stambuł.
Według ekspertów najbezpieczniejszymi z 19 "megamiast" są Paryż, Tokio i Londyn.
...
MIEJCIE SWIADOMOSC ZE MIMO FALI MIGRACJI MIASTA ZACHODU SA OAZA SPOKOJU! Jak byscie pomieszkali w duzym miescie Wschodu to byscie doznali olsnienia. Widzimy tu wpluw Kosciola na moralnosc publiczna.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:36, 03 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
Polityczna burza po gwałcie w Calais. Rząd chce ukryć przestępstwa popełniane przez uchodźców?
Polityczna burza po gwałcie w Calais. Rząd chce ukryć przestępstwa popełniane przez uchodźców?
Dzisiaj, 3 listopada (14:03)
Polityczna burza wokół sprawy Francuzki zgwałconej w Calais przez uchodźcę z Erytrei. Merostwo zarzuca rządowi zwlekanie z przysłaniem dodatkowych jednostek policji i bagatelizowanie wzrostu liczby przestępstw popełnianych przez afrykańskich i bliskowschodnich imigrantów w tym mieście.
Migranci na jednej z ulic Calais
/JB Autissier /PAP/PANORAMIC
REKLAMA
Szefowa radykalnie prawicowego Frontu Narodowego Marine Le Pen - która jest jednocześnie posłanką do Zgromadzenia Narodowego z regionu Calais - oskarża prezydenta Emmanuela Macrona i członków rządu o chęć ukrycia drastycznego wzrostu liczby przestępstw popełnianych przez imigrantów.
Ponad tysiąc przybyszów z Afryki i krajów Bliskiego Wschodu koczuje znowu w lasach w okolicy Calais, choć wielkie obozowisko zwane "Nową Dżunglą" zostało zlikwidowane przez policję w ubiegłym roku.
Według wstępnych rezultatów śledztwa, 36-letnia pracownica jednego z hoteli w Calais została zgwałcona przez 22-letniego uchodźcę z Erytrei, kiedy wracała do domu.
Napastnik groził jej nożem, a później zaciągnął ją w znajdujące się koło ulicy krzaki. W czasie przesłuchań mężczyzna przyznał się do winy.
(mn)
Marek Gładysz
...
Porzadek byc musi. Pozwalanie na dziaoanie zwyrodnialcow to nie pomoc uchodzccom.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:36, 23 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
Dramat w obozie dla migrantów. Policjanci odebrali im jedzenie i wodę
Dramat w obozie dla migrantów. Policjanci odebrali im jedzenie i wodę
Dzisiaj, 23 listopada (09:12)
Policja Papui Nowej Gwinei ogrodziła teren likwidowanego obozu dla migrantów oraz skonfiskowała żywność i wodę pitną, zgromadzone przez ok. 380 okupujących ośrodek osób, nakazując im jego opuszczenie - podał Reuters, powołując się na migrantów. Ok. 380 mężczyzn ubiegających się o azyl w Australii, pochodzących głównie z Afganistanu, Iranu, Birmy, Pakistanu, Sri Lanki oraz Syrii, ponad trzy tygodnie temu zabarykadowało się w likwidowanym obozie na należącej do Papui-Nowej Gwinei wyspie Manus i odmawia przewiezienia do obozów przejściowych.
Obóz na wyspie Manus
/AUSTRALIAN DEPT. OF IMMIGRATION AND BORDER PROTECTION HANDOUT /PAP/EPA
Zniszczyli nam żywność i schronienie, zniszczyli nasz zbiornik z wodą - powiedział jeden z mieszkańców obozu w wiadomości nagranej telefonem komórkowym. Jak powiedział, wiele osób schowało się na dachach lub w toaletach.
Nagranie wideo wykonane przez sudańskiego uchodźcę Abdula Aziza i zamieszczone na Facebooku pokazuje, jak policjanci przez megafony nakazują migrantom opuszczenie obozu. Na późniejszym nagraniu na Twitterze widać mężczyzn wchodzących do minibusów i autokarów. Stojący przed bramą do obozu Tim Costello z organizacji pomocowej World Vision Australia powiedział, że widział odjeżdżające stamtąd autokary.
Świadkowie w obozie mówili, że przedstawiciele władz w mundurach polowych wyprowadzili kurdyjskiego dziennikarza Behruza Bochaniego, który przebywał w ośrodku od czterech lat i regularnie zamieszczał w mediach społecznościowych wpisy o panujących w obozie warunkach.
Australijski obóz dla migrantów na wyspie Manus został zamknięty 31 października. Wtedy też wycofał się z niego personel, został odcięty prąd i dostęp do wody pitnej, wstrzymano dostawy żywności.
"Ci ludzie uważają, że znaleźli sposób na wywieranie presji"
Migranci odmawiają opuszczenia obozu, bo obawiają się przemocy ze strony lokalnych mieszkańców wyspy w trakcie transferu oraz przeniesienia na stałe do innego obozu w kraju rozwijającym się. Nie chcemy kolejnego więzienia. Chcemy kraju trzeciego - powiedział jeden z mężczyzn.
Ci ludzie uważają, że znaleźli sposób na wywieranie presji na rząd australijski, by pozwolił im na przyjazd do Australii. Nie ulegniemy naciskom - oświadczył w czwartek na konferencji prasowej w Canberze premier Malcolm Turnbull.
Australia prowadzi restrykcyjną politykę wobec migrantów, którzy próbują dotrzeć do jej brzegów. Marynarka wojenna tego kraju regularnie zawraca łodzie z migrantami, a osoby, którym udaje się dotrzeć do wybrzeży Australii, są wysyłane do opłacanych przez rząd obozów na wyspie Manus lub do Nauru na Oceanie Spokojnym. Tam rozpatrywane są ich wnioski o status uchodźcy.
Nawet jeśli zostaną one uznane za uzasadnione, osoby te nie mają prawa osiedlić się w Australii. Canberra uzasadnia te działania koniecznością zwalczania gangów przemytników ludzi i zniechęcania migrantów do podejmowania niebezpieczniej morskiej przeprawy.
ONZ zaapelowała do Australii o przyjęcie oferty Nowej Zelandii, która zaproponowała, że przyjmie część migrantów z likwidowanego obozu.
...
Dzicy sie nie patyczkuja. Bez wody i jedzenia ,,problem sie szybko rozwiaze".
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:40, 24 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
Co trzeba wiedzieć o obecnym kryzysie migracyjnym? Podajemy twarde dane
Paweł Cywiński | 24/11/2017
Sputnik/EAST NEWS
Udostępnij
Komentuj
Drukuj
Obecny kryzys migracyjny jest najlepiej przeanalizowanym i zbadanym kryzysem migracyjnym w dziejach ludzkości. Codziennie powstają nowe raporty, badania, sondaże, które pozwalają nam dużo lepiej zrozumieć skalę i trendy pojawiające się w tym globalnym problemie. Przyjrzyjmy się zatem faktom.
Ilu jest uchodźców?
Obecnie mamy na świecie 65,6 miliona osób, które musiały uciec z domu. Jest to równowartość 38 miast wielkości Warszawy. 25,3 miliona z tych ludzi to uchodźcy, którzy uciekli przed prześladowaniami nie tylko z domu, ale i z własnej ojczyzny. Połowa z nich (51%) nie skończyła osiemnastu lat. Czy w tych danych widać jakiś trend geograficzny? Tak. Ponad połowa wszystkich uchodźców na świecie (55%) pochodzi z trzech państw: Syria, Afganistan i Sudan Południowy.
Uchodźcy głównie w Europie?
Często wydaje nam się, że wszyscy uchodźcy starają dotrzeć się do Europy. To jest nieprawda. Gdy przyjrzymy się pierwszej dziesiątce państw, które przyjęły najwięcej uchodźców, to znajdziemy w niej tylko jedno europejskie państwo. Niemcy. I to na dziewiątej pozycji. Sama Turcja gości obecnie trzy razy więcej syryjskich uchodźców, niż przyjęła ich w ostatnich latach cała Unia Europejska.
Wydawać by się mogło, że to na państwach o największych gospodarkach świata powinien spoczywać obowiązek pomocy uchodźcom, którzy na pomoc swoich państw liczyć już nie mogą.
Tymczasem sześć państw, które produkują 57% Globalnego Produktu Brutto – USA, Chiny, Japonia, Niemcy, Wielka Brytania i Francja – przyjęło zaledwie 10% wszystkich uchodźców na świecie. Niemal połowa wszystkich uchodźców (48%) została przyjęta przez sześć innych krajów: Etiopię, Turcję, Pakistan, Iran, Liban i Ugandę. Kraje te produkują zaledwie 2% globalnego produktu brutto.
Warto więc zdać sobie sprawę z tego, że, z globalnego punktu widzenia, to biedni ograniczają swoje skromne posiłki, aby przyjąć i nakarmić innych biednych. UNHCR wyliczył jakiś czas temu, że państwa rozwinięte Globalnej Północy przyjęły zaledwie 14% uchodźców na świecie, podczas gdy państwa rozwijające się Globalnego Południa przyjęły ich aż 86%.
Ilu uchodźców przybyło do Europy?
W wypowiedziach polityków i dziennikarzy często spotkać się można z tezą, że obecnie to w Europie mamy największy kryzys migracyjny. Spójrzmy zatem na dane.
Przypominam: na świecie jest 25 milionów uchodźców. W 2014 roku przez Morze Śródziemne przypłynęło do Europy 216 054 osób. Kolejny rok był rokiem wyjątkowym, bo drogą tą dotarło aż 1 015 078 uchodźców i imigrantów. Jednakże już w zeszłym roku liczba ta zmniejszyła się prawie trzykrotnie do 362 753 osób, a przez jedenaście miesięcy 2017 roku przypłynęło już ich tylko 157 767. W sumie 28 państw Unii Europejskiej, w których żyje ponad 500 milionów ludzi, przyjęło 1,75 miliona uchodźców.
Trend wskazujący na drastyczne zmniejszenie się uchodźczej migracji do Europy wydaje się jednoznaczny, a międzynarodowe umowy z Turcją i Libią mające na celu powstrzymanie tejże migracji skuteczne. Oczywiście nie oznacza to, że zmniejszyła się na świecie liczba osób uciekających przed prześladowaniami. Oznacza to wyłącznie to, że odgrodziliśmy się od nich wysokim i trudnym do sforsowania murem.
Czytaj także: Uchodźca, imigrant czy emigrant? Wyjaśniamy pojęcia i obalamy mity
Cmentarz na Morzu Śródziemnym
O tym, jak to jest wielki mur, świadczyć może jedno z największych cmentarzysk uchodźczych dzisiejszych czasów. Jednakże cmentarz ten nie ma ani jednego symbolicznego nagrobka – jest nim bowiem Morze Śródziemne. W ciągu ostatnich czterech lat utonęło w nim co najmniej 15 397 uchodźców i imigrantów.
Z roku na rok ryzyko przeprawy rośnie, co wskazuje na to, że im bardziej utrudniamy dotarcie do europejskiego brzegu, tym próbujący podejmują bardziej niebezpieczne trasy i częściej na nich giną. Obecnie co pięćdziesiąta osoba wsiadająca na łódkę na bliskowschodnim wybrzeżu utonie w czasie przeprawy. Średnio jedna ofiara co dwie i pół godziny.
Uchodźcy a handel ludźmi
Nie tylko morze stanowi niebezpieczeństwo. Wśród osób poniżej 25 roku życia aż trzy na cztery (77%) próbujące dotrzeć do Europy z Afryki padają ofiarą bezpośrednich ataków, nadużyć oraz wykorzystania, w tym handlu ludźmi. Wśród tych przybywających z Turcji ofiarą nadużyć pada co szóste dziecko i nastolatek (17%).
Najczęściej dzieci i nastolatkowie są wykorzystywani seksualnie i zmuszani do niewolniczej pracy. Liczby są przerażające. Aż 72% dziewcząt, które padły ofiarą aktów nadużycia, było wykorzystywanych seksualnie przez mafie przemytników. Z kolei 86% chłopców, którzy padli ofiarą aktów nadużycia, było zmuszanych do niewolniczej pracy.
Niebezpieczeństwa związane z podróżą przez Morze Śródziemne, a wcześniej przez Saharę, są jednym z najważniejszych powodów tego, że w znakomitej większości próbują dotrzeć tu tylko mężczyźni. W 2017 roku stanowili oni 68,6% przypływających.
Choć nie jest to oczywiście jedyny powód, bo przy decyzji, kto ma zostać „emisariuszem rodziny” i spróbować przedostać się bardzo ryzykowną i kosztowną trasą do Europy, mają też znaczenie czynniki takie jak tradycyjne postrzeganie kulturowe ról społecznych różnych płci, inne kwestie kulturowe czy choćby ucieczka przed siłowym wcieleniem do armii, by walczyć po jednej ze stron. Oczywiście niekoniecznie tej, którą się popiera.
Czytaj także: Dzieci uchodźców – stres po traumie, inna kultura i wielkie nadzieje
Uchodźcy czy imigranci ekonomiczni?
Faktem jest natomiast to, że przez Morze Śródziemne docierają do Europy zarówno uchodźcy, jak i poszukujący lepszego życia imigranci ekonomiczni. Często spotkać się można jednak z tezą, że ci drudzy stanowią znakomitą większość. Czy aby na pewno?
European Asylum Support Office (EASO) opublikowało raport, z którego wynika, że większość osób, które w czasie kryzysu migracyjnego przybyły do Europy, jest uchodźcami. W 2016 roku azyl przyznano w pierwszej instancji 61% z przybywających. Część z nich się odwołała. Ostatecznie więc odsetek ten wzrośnie jeszcze o kilka punktów procentowych. Można w związku z tym stwierdzić, że mniej więcej dwie trzecie przybywających do Unii Europejskiej to są uchodźcy.
Stosunek Polski do uchodźców
W Polsce w ciągu osiemnastu miesięcy od 8 do 11 milionów Polaków drastycznie zmieniło zdanie z chętnych na przyjęcie uchodźców na zdecydowanie przeciwnych.
W pierwszym półroczu 2017 w Polsce status uchodźcy otrzymało 99 osób. Następne 183 osoby otrzymały ochronę uzupełniającą. Decyzje negatywne otrzymało 1,3 tys. osób, a 1,6 tys. postępowań umorzono. Skąd są osoby, które otrzymały w Polsce ochronę międzynarodową?
Głównie są to obywatele Ukrainy (170 osób), Rosji (43), Syrii (19), Tadżykistanu (11) i Białorusi (5). Według Urząd do Spraw Cudzoziemców, 93% cudzoziemców starających się o status uchodźcy pochodziła z państw byłego ZSRR, głównie: Rosji, Ukrainy, Tadżykistanu, Kirgistanu, Armenii, Gruzji i Białorusi. Obecnie kilka tysięcy osób nadal czeka na rozpatrzenie swojego wniosku o status uchodźcy. 63% czekających na to w ośrodkach dla cudzoziemców to są dzieci.
Jeżeli porównamy te dane z analogicznym okresem 2016 r., widoczny jest spadek liczby osób wnioskujących o ochronę międzynarodową w Polsce o 60%. Jest to konsekwencją tego, że w Terespolu Straż Graniczna przestała przyjmować wnioski o ochronę międzynarodową i odsyła ludzi z powrotem na Białoruś.
W tekście tym przytoczyłem wiele danych, jednak jest to tylko malutki wycinek z tego, co wiemy na temat obecnego kryzysu migracyjnego. Ważne jest jednak to, aby dyskutować nie na bazie lęku czy stereotypów, ale w oparciu o twarde dane.
Czytaj także: Szef organizacji pomocowej z Libanu: Polska wie, jak pomagać uchodźcom
Czytaj także: „Nigdy więcej” – ofiary ISIS czekają na wypełnienie tej obietnicy…
Korzystałem z danych: UNHCR Global Trends 2016; UNHCR Operational Portal Refugee Situation; UNICEF oraz IOM, „Harrowing journeys. Children and youth on the move across the mediterranean sea, at risk of trafficking and exploitation”; statystyki European Asylum Support Office (EASO); World Bank Open Data; Niemiecki Federalny Urząd Kryminalny (BKA); Second European Union Minorities and Discrimination Survey Muslims; Udsc.gov.pl; sondaże dotyczące przyjmowania uchodźców CBOS z ostatnich lat.
...
Statystyki są.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:07, 26 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Raporty specjalne
Kryzys imigracyjny w Europie
Szczątki migrantów rozszarpane przez rekiny w Morzu Śródziemnym
Szczątki migrantów rozszarpane przez rekiny w Morzu Śródziemnym
Wczoraj, 25 listopada (21:29)
Rozszarpane przez rekiny szczątki kilkudziesięciu migrantów znalazła marynarka libijska w Morzu Śródziemnym - podały włoskie media. To ofiary katastrofy łodzi, którą próbowali dotrzeć do Włoch. Szacuje się, że zginęło około 30 migrantów, a 40 zaginęło.
Zdj. ilustracyjne /JOSE SENA GOULAO /PAP/EPA
REKLAMA
Taki wstępny bilans kolejnej katastrofy łodzi z migrantami niedaleko brzegów Libii podały służby morskie tego kraju. Dotychczas odnaleziono ciała 30 osób, wśród nich trojga dzieci i 18 kobiet.
Libijczycy uratowali także 44 osoby.
W ostatnim czasie spadła liczba migrantów, zmierzających do Włoch z wybrzeży Libii, co wiąże się z realizacją porozumień zawartych przez te dwa kraje w sprawie walki z przemytem ludzi. Po przerwie w tych dniach znów notuje się napływ uciekinierów z tego afrykańskiego kraju.
W piątek włoskie i libijskie służby uratowały na morzu 660 migrantów, którzy zostali odesłani do Libii.
W sobotę w pięciu operacjach, koordynowanych przez włoską Straż Przybrzeżną, załogi statków ratunkowych zabrały z łodzi i pontonów 470 migrantów.
...
Koszmar.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 9:04, 19 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Czy o uchodźcach można rozmawiać spokojnie i rzeczowo? Można, a nawet trzeba
Magdalena Galek | 18/12/2017
Irish Independent / eyevine/EAST NEWS
Udostępnij
Komentuj
Drukuj
W naszym codziennym życiu brakuje rozmowy o tym, kim naprawdę są cudzoziemcy w Polsce i dlaczego do nas trafili. Brakuje takiego dyskursu także w Kościele. Odpowiedzią na ten brak mają być „Wspólnoty schronienia”. Na czym dokładnie polega ta inicjatywa?
„Wspólnoty schronienia” to propozycja dialogu na temat uchodźców dla parafii, grup modlitewnych, wspólnot, zgromadzeń i osób duchownych oraz gmin i grup lokalnych. Inicjatywa powstała z inspiracji i za zgodą kard. Kazimierza Nycza, a w jej realizację włączyły się organizacje zarówno katolickie, jak i świeckie, m.in.: Fundacja Polskie Forum Migracyjne, Fundacja Służby Rzeczypospolitej, Stowarzyszenie Interwencji Prawnej, Fundacja Refugee.pl, Klub Inteligencji Katolickiej, Jezuickie Centrum Społeczne „W Akcji” i Wspólnota Sant’ Egidio.
Cudzoziemcy w Polsce
Magdalena Galek: Jak – z perspektywy codziennego, zwykłego życia – wygląda dziś sytuacja obcokrajowców mieszkających w Polsce?
Agnieszka Kosowicz*: Mamy doświadczenia na różnych frontach – w Fundacji Polskie Forum Migracyjne, która jest jednym z inicjatorów „Wspólnot schronienia”, spotykamy się z mamami cudzoziemkami i od nich wiemy, jak ich dzieci są traktowane w szkołach. Drugie pole oglądu to rynek pracy, ponieważ pomagamy obcokrajowcom zakładać firmy, szukać zatrudnienia. Wreszcie – obserwujemy to, co się dzieje w polskiej przestrzeni publicznej, w mediach, na ulicach.
I co się dzieje?
Na przykład dzieci z rodzin mieszanych wstydzą się rozmawiać z rodzicami w swoim języku w miejscach publicznych. Nawet nie chodzi o język arabski, tylko o portugalski czy hiszpański. Posiadanie relacji międzynarodowych jest dziś źle widziane. Mamy bezpośredni kontakt z dziećmi, które są spychane na margines, wytykane palcami z tego powodu, że mają rodzica cudzoziemca albo mówią z akcentem.
Mieliśmy też do czynienia z ludźmi, którzy stracili pracę tylko dlatego, że podejrzewano ich o wyznawanie islamu. Są przypadki, że po paru latach szukania pracy zgodnie ze swoimi kwalifikacjami cudzoziemiec wreszcie coś takiego znajduje, a po dwóch miesiącach jest zwalniany. Powód? „Nie będziemy pracować z muzułmaninem czy z muzułmanką”.
To pokazuje, że rzeczywiście brakuje w opinii publicznej i w naszym codziennym życiu rozmowy o tym, kim są naprawdę cudzoziemcy w Polsce. Brakuje takiego dyskursu także w Kościele. Czy dlatego zwracacie się ze swoją inicjatywą do środowisk katolickich?
Partnerzy tego przedsięwzięcia, np. Klub Inteligencji Katolickiej, Wspólnota Sant’ Egidio czy Jezuickie Centrum Społeczne „W Akcji”, to organizacje katolickie. Moja fundacja nie jest katolicka, ale są wśród jej członków katolicy. I dla nas to bolesne, że w przestrzeni, w której oczekiwalibyśmy wartości takich jak zrozumienie, gotowość wsparcia człowieka w potrzebie, miłość bliźniego, nie znajdujemy takiego myślenia. I jest dla nas niepokojące, że mało słyszymy w Kościele na temat miłosierdzia czy humanitarnego traktowania ludzi. Nie chodzi o wielkie gesty solidarności, ale respektowanie godności i człowieczeństwa cudzoziemców.
Z jednej strony przerażają nas rasistowskie hasła, które czasem pojawiają się w przestrzeni publicznej i na które jako społeczeństwo jakoś pozwalamy. Z drugiej strony widzimy, że wielu katolików nie zgadza się na rasizm, na ksenofobię, ale jednocześnie z obawą przyjmuje medialne relacje dotyczące migracji. Wielu ludzi po prostu się boi migrantów czy uchodźców, bo nigdy nie miało z nimi kontaktu.
Moja fundacja Polskie Forum Migracyjne, Fundacja Refugee.pl, Stowarzyszenie Interwencji Prawnej to organizacje, które mają doświadczenie ponad 10 lat pracy na rzecz cudzoziemców. Znamy migrantów i znamy uchodźców. Wiemy, kim oni są, dlaczego tu przyjechali. Nasza inicjatywa ma też na celu podzielić się tym doświadczeniem. Jesteśmy przekonani, że poznanie innych ludzi pozwala dostrzec, że nie różnimy się tak bardzo, jak się nam wydaje.
Jak to może wpłynąć na obecną dyskusję na temat uchodźstwa?
Dyskusja na temat migracji i uchodźców w Polsce jest nieharmonijna. Nie mówi się o tym, jak wiele korzyści Polska czerpie z powodu migracji. A są firmy, które istnieją i produkują wyłącznie dlatego, że mają pracowników cudzoziemców. Jest wiele uczelni, które działają dlatego, że mają studentów cudzoziemców – w Białej Podlaskiej, w Rzeszowie, w Przemyślu. Są sytuacje, kiedy cudzoziemskich studentów jest więcej niż polskich. Więc skala zysków, które czerpiemy z ich obecności, jest niesamowita. Mamy w Polsce migrantów-lekarzy, inżynierów, specjalistów IT, ale i piekarzy, i budowlańców. Wielu Polaków codziennie korzysta z ich pracy.
Czytaj także: Czy Polska potrzebuje imigrantów?
Negatywne emocje, przejawy agresji są często efektem niewiedzy i niezrozumienia, kim są ci ludzie. I taki właśnie jest cel naszych spotkań: chcemy rzetelnie opowiedzieć, jak jest. Oczywiście, nie twierdzimy, że migracja jest polem usłanym różami. Też bywa trudna i wymaga umiejętnego zarządzania, ale istnieje wiele atutów tego zjawiska. Włączanie przybyszów w nasze społeczeństwo jest możliwe, chcielibyśmy rozmawiać o tym rzeczowo i wielowątkowo – także z ludźmi, którzy boją się migrantów lub mają inne zdanie. Wykrzykiwanie swoich racji w ofensywny sposób na ulicy to nie jest dialog.
Oferta „Wspólnot schronienia”
Co w takim razie proponujecie?
Nasza oferta, całkowicie bezpłatna, składa się z kilku elementów. Jeden to spotkania, na których rozmawiamy na temat migracji uchodźcy z udziałem ludzi, którzy się na tym znają, ponieważ pracują w tej dziedzinie od wielu lat. Mamy możliwość zaprosić na spotkanie cudzoziemca, który opowie o swoim doświadczeniu, podzieli się swoją historią, powie, dlaczego uciekał, co tutaj robi i jaka jest jego perspektywa. Takie spotkanie oferujemy dowolnej zainteresowanej grupie związanej z Kościołem, która chce dowiedzieć się więcej o migracjach i uchodźcach.
A druga część oferty „Wspólnoty schronień”?
To dłuższe warsztaty dla osób, które chcą przygotować się do kontaktu z cudzoziemcami bardziej na serio, np. dla katechetów, pracowników socjalnych, nauczycieli, osób myślących o pracy z cudzoziemcam albo może już pracujących z nimi i chcących podnieść swoje kwalifikacje. Te warsztaty uczą pracy z ludźmi z innej kultury, ale też z tymi, którzy doświadczyli traumy wojny. Chętnie poprowadzimy takie zajęcia dla młodych księży, braci lub sióstr zakonnych.
Czytaj także: Dzieci uchodźców – stres po traumie, inna kultura i wielkie nadzieje
Co jeszcze proponujecie na rzecz rzetelnego dialogu o uchodźcach i migracji?
Fundacja Refugee.pl przygotowała mobilną wystawę fotograficzną. Zdjęcia profesjonalnych fotografów pokazują drogę do Europy z jednej strony, a z drugiej – życie w polskich ośrodkach dla uchodźców. Tę wystawę możemy udostępnić np. parafii.
Może ją zamówić parafia w każdym miejscu w Polsce?
Tak. Oferta spotkań i warsztatów również otwarta jest dla parafii w całej Polsce.
Zapraszacie też do modlitwy.
Wspólnota Sant’ Egidio, jeden z partnerów „Wspólnot schronienia”, organizuje regularnie modlitwy za uchodźców, więc służy swoim doświadczeniem i pomocą w zorganizowaniu takiego spotkania, przygotowaniu scenariusza i tekstów.
„Wspólnoty schronienia” zainicjował kard. Kazimierz Nycz…
Tak, ksiądz kardynał w czerwcu tego roku zorganizował spotkanie, które dla nas stało się inspiracją. Zbiegło się to z deklaracją Episkopatu zachęcającą rząd do uruchomienia korytarzy humanitarnych. Episkopat zabrał w tej sprawie głos, apeluje wciąż, aby uruchomić mechanizm awaryjny na sytuacje humanitarnie naprawdę trudne, np. wymagające leczenia dzieci, jednak ten postulat nie doczekał się realizacji. Ale nawet, gdyby korytarze nie były uruchomione, to i tak mamy ciągły napływ ludzi. Polska zaczęła przyjmować uchodźców w sposób systematyczny w 1991 roku. W ostatnich latach przybywa do nas rocznie ok. 10 tys. osób proszących o status uchodźcy. W ubiegłym roku ochronę w Polsce uzyskało ponad 300 osób.
Z jakich krajów to są osoby?
Z Ukrainy, z Czeczenii, Tadżykistanu i innych regionów, w których jest niespokojnie. I nigdy nie było to przedmiotem publicznej debaty, nie było mowy o zagrożeniu terrorystycznym, o skutkach, które pogarszałyby jakość życia komuś w Polsce. Tyle lat byliśmy w stanie radzić sobie z takim tematem, a teraz, kiedy stał się żywy politycznie, zaczynają się problemy. Nawet na poziomie relacji międzyludzkich.
Czytaj także: Ukraińcy w Polsce 2017. Kim są i czego poszukują?
Do kogo kierujecie swoje zaproszenie do rzetelnej dyskusji o uchodźcach?
Zależy nam, aby dotrzeć do ludzi, dla których ważne są wartości katolickie. Kierujemy nasze zaproszenie i do wiernych, którzy chcieliby o tym porozmawiać w salce parafialnej, ale też do wszelkich grup, które gromadzą się wokół Kościoła – wspólnot, grup modlitewnych, kółek różańcowych, ministrantów. Chętnie podzielimy się też wiedzą z osobami duchownymi.
Chcemy rozmawiać o cudzoziemcach i pomóc budować umiejętności do kontaktu z ludźmi z innych kultur, dlatego że jest ich coraz więcej w naszym kraju. Budowanie większej wiedzy o sobie nawzajem, lepszego zrozumienia jest po prostu konieczne, żebyśmy mogli rozwijać się jako społeczeństwo. Oczywiście, informowanie cudzoziemców o naszych zwyczajach i naszej kulturze też jest potrzebne (i działamy na tym polu) – do dobrego dialogu potrzebna jest też jednak rozmowa z Polakami. Kościół, jako przestrzeń poszukiwania dobra, mówiąc ogólnie, jest do tego świetnym miejscem.
Więcej informacji i kontakt znajdziesz na tej stronie Wspolnoty Schronienia
Czytaj także: Co trzeba wiedzieć o obecnym kryzysie migracyjnym? Podajemy twarde dane
Czytaj także: Syryjscy uchodźcy w polskim Kościele – co powiedzieli?
Agnieszka Kosowicz – założycielka i prezeska Fundacji Polskie Forum Migracyjne, wspierającej cudzoziemców w Polsce i Polaków za granicą. Inicjatorka wielu projektów dotyczących integracji cudzoziemców i dialogu międzykulturowego. Autorka monografii „Working Together – 15 lat UNHCR w Polsce”, opisującej początki budowy systemu ochrony uchodźców w Polsce, współautorka licznych publikacji na temat cudzoziemców w naszym kraju. Przez ponad sześć lat prowadziła politykę informacyjną Przedstawicielstwa Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców w Polsce. Z wykształcenia – dziennikarka. Prywatnie ma trzy pasje: podróże, reportaż i ogród.
...
Akurat pogorszenie klimatu dla uchodzcow wynika z celowych dzialan kilki rzadzacej ktora nienawisc traktuje jak paliwo sondazowe. Ludzie nie maja swiadomosci ze sa manipulowani zwlaszcza w TVP.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:36, 20 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Raporty specjalne
Kryzys imigracyjny w Europie
Bijatyka w ośrodku dla migrantów. Podpalano namioty, są ranni
Bijatyka w ośrodku dla migrantów. Podpalano namioty, są ranni
Dzisiaj, 20 grudnia (09:59)
Dziesięć osób zostało rannych w bijatyce, do której doszło w nocy w przepełnionym ośrodku dla migrantów na greckiej wyspie Lesbos na Morzu Egejskim. Spalono kilka namiotów - podały greckie media.
Lokalne władze i grupy broniące praw człowieka skarżą się na warunki w Morii
/STRATIS BALASKAS /PAP/EPA
Starcia w obozie Moria między Kurdami i Arabami trwały kilka godzin. Agencja EFE pisze, że w bijatyce uczestniczyli Syryjczycy, Afgańczycy i Irakijczycy. Wśród rannych, którzy zostali przewiezieni do szpitala, są dwie kobiety w ciąży i dziecko.
Uczestnicy bijatyki podpalali namioty. Niektórzy, rzucając kamieniami, usiłowali uniemożliwić strażakom wejście do obozu i ugaszenie ognia. Sytuację opanować musiał spory oddział policji - pisze EFE.
Lokalne władze i grupy broniące praw człowieka skarżą się na warunki w Morii. W tym przewidzianym dla ok. 2 tys. osób ośrodku mieszka ponad 6 tys. migrantów. Brak przestrzeni, złe warunki sanitarne, długi czas oczekiwania na rozpatrzenie wniosków o azyl czy rywalizacja między obywatelami różnych państw sprawiają - jak pisze EFE - że często dochodzi tam do incydentów.
W ostatnich tygodniach greckie władze wysłały na wyspę kontenery, by w związku z nadejściem zimy zastąpić nimi namioty, które jeszcze są w obozach. Przyspieszono ponadto przewóz przebywających w najgorszych warunkach migrantów do Grecji kontynentalnej, gdzie obozy są lepiej wyposażone. Jednak ewakuacje uchodźców nie pomagają, ponieważ na miejsce wywożonych osób wciąż przybywają nowi migranci - pisze EFE.
Dopływający na greckie wyspy z Turcji migranci składają wniosek o azyl i czekają na jego rozpatrzenie. Zgodnie z obowiązującym porozumieniem UE-Turcja z 2016 roku, gdy ich prośba zostaje odrzucona, odsyła się ich z powrotem do Turcji.
...
Jest to niestety strasznie kryminogenne zbiorowisko.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:14, 30 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
Ostra krytyka strefy dla kobiet podczas Sylwestra w Berlinie. "Koniec równouprawnienia"
Ostra krytyka strefy dla kobiet podczas Sylwestra w Berlinie. "Koniec równouprawnienia"
Dzisiaj, 30 grudnia (16:36)
Przewodniczący związku zawodowego niemieckiej policji (DPolG) Rainer Wendt skrytykował pomysł utworzenia specjalnie wydzielonej strefy bezpieczeństwa dla kobiet podczas największej imprezy sylwestrowej w centrum Berlina. Tym samym sugerujemy, że są strefy bezpieczne i niebezpieczne - podkreślił Wendt, cytowany w regionalnym dzienniku "Neue Osnabruecker Zeitung".
Przygotowania do Sylwestra w Berlinie
/PAP/EPA/HAYOUNG JEON /
Wend powiedział, że tworzenie stref bezpieczeństwa dla kobiet to "szkodliwe przesłanie", które oznacza "koniec równouprawnienia, swobody i stanowienia o sobie". Jak dodał, kobiety powinny być bezpieczne wszędzie, a nie tylko w wyznaczonych miejscach.
Utworzenie strefy bezpieczeństwa podczas zabawy sylwestrowej pod Bramą Brandenburską dla kobiet, które czują się napastowane lub wobec których dopuszczono się nadużyć seksualnych, to pomysł organizatorów tej imprezy. W strefie bezpieczeństwa będą obecni przedstawiciele niemieckiego oddziału Czerwonego Krzyża.
To odpowiedź na zajścia sprzed dwóch lat w Kolonii, gdzie w noc sylwestrową doszło do licznych napaści seksualnych i rabunkowych na kobiety. Sprawcy - młodzi mężczyźni, głównie przybysze z Afryki Północnej - grupami otaczali kobiety, molestowali je i okradali. Niewystarczające siły policyjne przez wiele godzin nie były w stanie opanować sytuacji.
...
Raczej chodzi o uratowanie niz dyskryminowanie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:16, 01 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
Policja szuka sprawców linczu na policjantce podczas sylwestrowych starć w imigranckim getcie!
Policja szuka sprawców linczu na policjantce podczas sylwestrowych starć w imigranckim getcie!
Dzisiaj, 1 stycznia (18:4
Sprawcy linczu na policjantce w imigranckim getcie w Champigny-sur-Marne pod Paryżem zostaną surowo ukarani - zapowiedział prezydent Emmanuel Macron komentując aresztowanie dwóch członków miejscowej młodzieżowej bandy. Wraz z kilkunastoma innymi nastolatkami skatowali oni leżącą na ziemi funkcjonariuszkę.
Młodzieżowe bandy powitały w Champigny-sur-Marne nowy rok atakując przejeżdżające samochody kijami bejsbolowymi i metalowymi prętami oraz podpalając pojazdy zaparkowane koło budynków mieszkalnych. Komentatorzy podkreślając, że stało się już pewnego rodzaju tradycją w imigranckich gettach we Francji. W samym regionie paryskim spalonych zostało w noc sylwestrową ponad ćwierć tysiąca samochodów.
Źródła policyjne poinformowały, że w Champigny-sur-Marne doszło do starć z policją. Potwierdzają to amatorskie filmy umieszczone na portalach społecznościowych. Tłum nastolatków z imigranckich rodzin przewrócił na ziemię i skatował jedną z funkcjonariuszek, którą znajduje się w szpitalu z obrażeniami m.in. głowy.
PONIŻSZY FILM ZAWIERA DRASTYCZNE SCENY
(m)
Marek Gładysz
...
Trzeba trzymac bydlakow za pysk! Zero tolerancji! Tam jest pedofilia przeciez!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:58, 02 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
Policjanci protestują przeciwko bezkarności napastników z imigranckich gett
Policjanci protestują przeciwko bezkarności napastników z imigranckich gett
Dzisiaj, 2 stycznia (17:50)
"Żądamy surowszych kar dla sprawców ataków na policjantów!", "Muszą iść za kratki!". Między innymi takie hasła mieli ze sobą policyjni związkowcy, którzy demonstrowali przed gmachem merostwa w imigranckim getcie w Champigny-sur-Marne, gdzie w sylwestrową noc młodzieżowe bandy skatowały młodą policjantkę.
Protest policjantów
/Twitter
Policjantów oburza fakt, że od czasu niedawnej reformy wymiaru sprawiedliwości we Francji, która została przeprowadzona za rządów prezydenta Francois Hollande’a, sprawcy pobić funkcjonariuszy prawie nigdy nie idą do więzienia - pod warunkiem, że funkcjonariusz nie zostaje zabity.
Branżowi związkowcy żądają, by się to zmieniło. Domagają się, by członkowie młodzieżowych band, którzy skatowali policjantkę w Champigny-sur-Marne, poszli za kratki.
Część obserwatorów zastanawia się, dlaczego bita policjantka i towarzyszący jej oficer nie użyli broni po to, by choćby strzelić w powietrze w celu przestraszenia napastników. Według tych obserwatorów mogłoby to położyć kres zaistniałym problemom.
Tak stało się dzień później w innym imigranckim getcie - w Aulnay-sous-Bois pod Paryżem. Funkcjonariusze, którzy próbowali schwytać sprawcę kradzieży skutera, zostali zaatakowani przez młodzieżową bandę. Jeden z nich doznał obrażeń głowy. Drugi wyciągnął pistolet i strzelił dwa razy w powietrze, co położyło kres atakowi.
(mpw)
Marek Gładysz
...
Trzeba trzymac bandytow za pysk. Sto razy powtarzam.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:03, 06 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
U wybrzeży Libii zatonęła łódź z migrantami. Co najmniej 25 ofiar
U wybrzeży Libii zatonęła łódź z migrantami. Co najmniej 25 ofiar
49 minut temu
Co najmniej 25 migrantów zginęło w wyniku zatonięcia w sobotę łodzi na Morzu Śródziemnym u wybrzeży Libii - poinformował rzecznik tamtejszej straży przybrzeżnej. Płynęło nią do 150 osób, 84 osoby uratowały włoskie służby.
Zdjęcie ilustracyjne
/AA/ABACA /PAP/EPA
Jak podała na Twitterze niemiecka organizacja pozarządowa Sea Watch, do wypadku doszło na północ od Trypolisu.
O zatonięciu łodzi na Twitterze poinformowała także hiszpańska organizacja pozarządowa Proactiva Open Arms. Startuje licznik utopionych w 2018 r. w Morzu Śródziemnym - napisano.
Włoska straż przybrzeżna poinformowała o wyciągnięciu z wody zwłok ośmiu osób. Tonących migrantów zauważyli załoga samolotu patrolującego morze.
W piątek Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji (IOM) podała, że w roku 2017 do Europy z Afryki Północnej dotarło drogą morską 171 635 migrantów i uchodźców, czyli o 53 proc. mniej niż w roku 2016. Podczas przeprawy przez Morze Śródziemne - według wstępnych danych IOM - zginęło w 2017 roku 3 116 osób.
...
Kolejne dramaty.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:11, 16 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Macron składa hołd pamięci polskiego kierowcy, który zginął z powodu migrantów koło Calais
1 godz. 34 minuty temu
Prezydent Emmanuel Macron złożył hołd pamięci polskiego kierowcy, który zginął ponad pół roku temu kolo Calais we Francji. Przypomnijmy, że powodem tragedii była barykada z drzew ustawiona w nocy na drodze przez afrykańskich imigrantów.
Emmanuel Macron w Calais /DENIS CHARLET / POOL /PAP/EPA
Emmanuel Macron w Calais/DENIS CHARLET / POOL /PAP/EPA
Nawiązując do śmierci polskiego kierowcy Emmanuel Macron przyznał, że zlikwidowanie wielkiego obozowiska imigrantów w Calais - zwanego “Nową Dżunglą" - nie rozwiązało wszystkich problemow bezpieczeństwa w tym regionie, bo nadal koczują tam setki przybyszów z Afryki i Bliskiego Wschodu.
Prezydent Francji powiedział wprawdzie w czasie wizyty w Calais, że przestępczość znacznie tam spadła, bo imigrantów jest znacznie mniej. Mimo wszystko jednak w ubiegłym roku policja odnotowała tam aż ponad 115 000 nielegalnych prób przedostania się do Wielkiej Brytanii.
Imigranci ciągle próbują ukrywać się w zmierzających na Wyspy ciężarówkach. W ciągu roku, w starciach z imigrantami, rannych zostało 24 członków policyjnych oddziałów szturmowych.
(ph)
Marek Gładysz
...
Bez watpienia meczennik calej tej sytuascji.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:23, 26 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Znów niespokojnie w Calais. Starcia oddziałów szturmowych policji z imigrantami
Dzisiaj, 26 stycznia (07:26)
"Znowu niespokojnie w Calais, imigranci się buntują!” - tak francuskie media komentują zakończoną w nocy serię starć grup imigrantów z policją koło tego miasta. Afrykańscy i bliskowschodni imigranci z twarzami zasłoniętymi szalikami obrzucili kamieniami I butelkami funkcjonariuszy, którzy odpowiedzieli gazem łzawiącym!
Zakończona w nocy seria starć wybuchła po zlikwidowaniu przez policję nowego nielegalnego obozowiska na skraju lasu koło Calais, gdzie koczowało kilkuset imigrantów. Funkcjonariusze usunęli stamtąd namioty i śpiwory. Ponad stu młodych Afgańczyków i Afrykanów zaatakowało policjantów obrzucając ich kamieniami oraz butelkami - wykrzykując pod ich adresem obelgi.
Według miejscowej prefektury, szturmowym oddziałom policji udało się rozproszyć grupy rozgniewanych imigrantów nie raniąc żadnego z nich. Żaden z napastników, którzy zaatakowali funkcjonariuszy, nie został też aresztowany.
(ag)
Marek Gładysz
...
Gangi nie moga rzadzic!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 9:52, 02 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
Strzelanina i starcia między imigrantami w rejonie Calais! Kilkanaście osób rannych
Wczoraj, 1 lutego (20:39)
Aktualizacja: Wczoraj, 1 lutego (21:37)
Co najmniej 16 osób zostało rannych, w tym cztery ciężko w czasie strzelaniny i ulicznych starć pomiędzy imigrantami w rejonie Calais we Francji. Według źródeł policyjnych cztery osoby zostały postrzelone i znajdują się w stanie krytycznym. Świadkowie twierdzą, że w czasie rozdawania imigrantom darmowych posiłków kilkuset Erytrejczyków zaatakowało grupę Afgańczyków.
Co najmniej 16 osób zostało rannych, w tym cztery ciężko w czasie strzelaniny i ulicznych starć pomiędzy imigrantami w rejonie Calais we Francji. Według źródeł policyjnych cztery osoby zostały postrzelone i znajdują się w stanie krytycznym. Świadkowie twierdzą, że w czasie rozdawania imigrantom darmowych posiłków kilkuset Erytrejczyków zaatakowało grupę Afgańczyków.Grupa migrantów w pobliżu portu w Calais/JOHAN BEN AZZOUZ /PAP/EPA
Źródła policyjne również twierdzą, że starcia uliczne, w których wzięło udział kilkuset imigrantów, wybuchły w czasie rozdawania darmowych posiłków koło szpitala w Calais. Według wstępnych informacji kilkuset imigrantów z Erytrei - uzbrojonych w metalowe pręty, kamienie i noże - zaatakowało tam Afgańczyków. Starcia pomiędzy grupami imigrantów z tych krajów wybuchły również na przedmieściach tego miasta. Słychać było strzały.
Interweniowały wtedy szturmowe oddziały policji. Szef francuskiego MSW Gerard Collomb ma się jak najszybciej udać do Calais.
Obserwatorzy alarmują, że nie pierwszy raz padają w tym mieście strzały w czasie starć pomiędzy grupami afrykańskich i bliskowschodnich imigrantów.
(mn)
Marek Gładysz
....
PORZADEK TRZEBA ZROBIC! CO TO ZA BURDEL! GANGI TRZEBA TRZYMAC ZA PYSK!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:07, 02 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
90 osób utonęło u wybrzeży Libii
Dzisiaj, 2 lutego (12:27)
Co najmniej 90 osób utonęło u wybrzeży Libii. Wywróciła się tam łódź należąca do przemytnika migrantów - podała Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji (IOM). W styczniu w Morzu Śródziemnym utonęło 246 migrantów próbujących dostać się do Europy.
Co najmniej 90 osób utonęło u wybrzeży Libii. Wywróciła się tam łódź należąca do przemytnika migrantów - podała Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji (IOM). W styczniu w Morzu Śródziemnym utonęło 246 migrantów próbujących dostać się do Europy.Zdj. archiwalne/Photoshot /PAP
Według IOM, dwóm osobom udało się dopłynąć do brzegu o własnych siłach. Jedna została uratowana przez łódź rybacką.
Migranci, którzy przeżyli wypadek, powiedzieli, że większość osób płynących łodzią to byli Pakistańczycy.
W sumie w styczniu 2018 roku przez Morze Śródziemne przybyło do Europy 6624 migrantów, z tego 4256 do Włoch, 1279 do Hiszpanii i 1089 do Grecji. 246 osób zginęło. W tym samym okresie ubiegłego roku do Europy przedostały się 5983 osoby, a zginęły 254.
...
Niestety znowu!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:36, 03 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
Włochy: Napastnik otworzył ogień do przechodniów w Maceracie. Są ranni
Dzisiaj, 3 lutego (12:41)
Aktualizacja: Dzisiaj, 3 lutego (14:41)
Siedem osób - imigrantów - zostało rannych w sobotę w mieście Macerata w regionie Marche we Włoszech, gdzie ogień otworzył do nich na ulicy 28-letni Włoch. Sprawca strzelaniny został zatrzymany. Wczesnym popołudniem w mieście wybuchła panika, gdy mężczyzna w samochodzie zaczął strzelać do ciemnoskórych imigrantów na ulicach.
Napastnik ranił kilka osób /GUIDO PICCHIO /PAP/EPA
Napastnik ranił kilka osób/GUIDO PICCHIO /PAP/EPA
Według doniesień lokalnych mediów strzały padły z samochodu Alfa Romeo, który jeździł po mieście. Niektórzy świadkowie twierdzą, że w aucie siedziały dwie osoby. Jak donosi telewizja RAI, napastnik strzelał do czarnoskórych osób. Rannych zostało 7 osób.
Sprawca strzelaniny został zatrzymany przez policję. Na widok zbliżających się funkcjonariuszy wykonał gest salutu rzymskiego. Podczas zatrzymania krzyczał: "Viva Italia!". Dlatego, jak zauważają media, atak ten mógł mieć tło rasistowskie.
W samochodzie mężczyzny znaleziono broń.
Zatrzymany w sprawie strzelaniny mężczyzna został zidentyfikowany jako włoski nacjonalista Luca Traini /STRINGER /PAP/EPA
Zatrzymany w sprawie strzelaniny mężczyzna został zidentyfikowany jako włoski nacjonalista Luca Traini/STRINGER /PAP/EPA
Włoskie media łączą sprawę strzelaniny ze śmiercią 18-letniej Włoszki. Poćwiartowane ciało nastolatki znaleziono kilka dni temu. Było ukryte w dwóch walizkach. W związku ze zbrodnią aresztowany został 29-letni Nigeryjczyk.
....
Znow groza.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:14, 04 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
Zamknięci w przyczepach bez wentylacji, wody i jedzenia. 300 migrantów uratowanych
Dzisiaj, 4 lutego (07:21)
Trzystu migrantów z Ameryki Środkowej skrywających się w przyczepach dwóch ciężarówek, które zostały zatrzymane w dwóch stanach położonych nad Zatoką Meksykańską, zostało uratowanych - podał meksykański Narodowy Instytut ds. Imigracji.
Trzystu migrantów z Ameryki Środkowej skrywających się w przyczepach dwóch ciężarówek, które zostały zatrzymane w dwóch stanach położonych nad Zatoką Meksykańską, zostało uratowanych - podał meksykański Narodowy Instytut ds. Imigracji. Wśród przemycanych osób było wiele dzieci/PAP/EPA
Dwie ciężarówki zostały zatrzymane o świcie w stanie Tamaulipas, w punkcie kontrolnym graniczącym z Teksasem. Przemyt ludzi został wykryty dzięki skanerom. 198 migrantów z Gwatemali, Hondurasu i Salwadoru ukrywało się w przyczepach, w których nie było odpowiedniej wentylacji, żywności i wody, a poruszanie się było uniemożliwione. Podróżowali w opłakanych warunkach - napisano oświadczeniu.
Trzy osoby zostały aresztowane. Postawiono im zarzut handlu ludźmi.
Z kolei w piątek po południu w stanie Veracruz znaleziono tam ciężarówkę przewożącą 102 osoby pochodzące z Ameryki Środkowej. Wszyscy "wykazywali oznaki odwodnienia i podduszenia". Ich życie było zagrożone. Wśród migrantów było wiele dzieci.
Również w sobotę meksykańska marynarka wojenna poinformowała, że straż przybrzeżna uratowała siedmiu Kubańczyków z prowizorycznej tratwy, która dryfowała w piątek w odległości ok. 240 km na północny wschód od półwyspu Jukatan. Tratwa zbudowana była z plastiku i pianki, przymocowanych do drewnianych bali. Wyposażona była w prowizoryczny żagiel. Uratowani Kubańczycy są w dobrym stanie.
(mpw)
...
I po coz oni sie torturuja! Bogactwo nie jest celem a USA to nie jest fajny kraj.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Nie 12:15, 04 Lut 2018, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:06, 07 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
Niemcy: Zwolniony z więzienia Afgańczyk - zgwałcił 13-latkę!
18-letni Afgańczyk, ubiegający się o azyl w Niemczech, został oskarżony o zgwałcenie 13-letniej dziewczynki. Mężczyzna został aresztowany w zeszłym tygodniu w czwartek po tym, jak ofiara skontaktowała się z policją.
..
Naplywaja i zwyrodnialcy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:33, 09 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
ONZ alarmuje ws. przemocy seksualnej w obozach dla azylantów w Grecji
W 2017 roku agencja ONZ ds. uchodźców otrzymała zeznania 622 osób, które doświadczyły przemocy seksualnej, z czego 1/3 stwierdziła, że do ataków doszło już po przybyciu na greckie wyspy. W Morii jedna z azylantek powiedziała pracownikom UNHCR, że ze strachu nie kąpała się od dwóch miesięcy.
..
Mowilem ze z bandytami trzeba ostro!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|