Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 2:37, 19 Lut 2011 Temat postu: Dżbuti na Jaśminowej Fali ! |
|
|
Dżibuti: policja rozproszyła demonstrację pałkami i gazem łzawiącym
Policja w Dżibuti rozproszyła antyprezydencką demonstrację pałkami i gazem łzawiącym - poinformował Abdurahman Boreh, opozycyjny kandydat na prezydenta w tym maleńkim państewku we wschodniej Afryce, leżącym pomiędzy Somalią a Etiopią.
Ismail Omar Guelleh, prezydent 750-tysięcznego Dżibuti, położonego nad Zatoką Adeńską, rządzi krajem od dwóch kadencji i w kwietniowych wyborach zamierza ubiegać się o trzeci mandat. W ubiegłym roku wprowadził zmiany do konstytucji, ograniczającej do tej pory rządy prezydenta do dwóch kadencji.
Guelleh, który ma szanse na trzecią kadencję, nie miał żadnego rywala w poprzednich wyborach w 2005 roku. Jego jedyny poważny konkurent Boreh, który popiera antyprezydenckie demonstracje, mieszka za granicą, obecnie w Londynie.
51-letni Boreh powiedział, że jeżeli wróci do Dżibuti, zostanie z pewnością wtrącony do więzienia i niewykluczone, że będzie torturowany.
- W obliczu wydarzeń w Tunezji i Egipcie instynkt prezydenta prowadzić będzie do przemocy wobec rosnącej liczby demonstrantów. My naprawdę chcemy pokojowych demonstracji, podczas których ludzie mogą wyrażać swe dążenia do wolności, demokratycznej zmiany rządu, ponieważ ten rząd jest przy władzy od 34 lat. Ludzie chcą zmian - podkreślił.
W Dżibuti nie ma żadnych zagranicznych dziennikarzy; są jedynie międzynarodowe organizacje pozarządowe. Jedna z nich - Democracy International - ma monitorować kwietniowe wybory prezydenckie.
Szef tej grupy, Chris Hennemeyer, powiedział AP, że Dżibuti powoli i ostrożnie rozszerza swą polityczną przestrzeń, lecz brakuje tam alternatywnych mediów, ruchów obywatelskich i znaczących opozycyjnych partii politycznych.
- Uważam jednak, że rządzący będą musieli liczyć się z rosnącymi szeregami opozycji - uważa.
Pierwszy wiec antyprezydencki w Dżibuti odbył się 28 stycznia po piątkowym modłach. Wzięło w nim udział 2-3 tysiące ludzi. 5 lutego kolejną demonstrację policja rozproszyła gazem łzawiącym i gumowymi kulami. 9 lutego przewodniczący Ligi Praw Człowieka w Dżibuti Jean-Paul Noel Abdi został aresztowany po tym, gdy poinformował o aresztowaniu studentów i członków partii opozycyjnych za udział w demonstracjach.
!!!!!!!!
2-3 tysiace to na Egipt jest 200-300 tysiecy!Czyli duzo...
To akurat nie sa Arabowie tylko Kuszyci.Zupelnie inna grupa etniczna i inne problemy...Z tym ze tam jesli koles okaze ie sadysta to moze go usunac Armia Etiopii w jeden dzien... Trzeba by jednak Etipii sfinansowac koszty bo trudno aby jeszcze na wlasny koszt usuwali dykatotorow...
Sytuacaj jest szczegolna bo jak widac spoleczenstwo obywateli w zalazku ale sie budzi!I to cieszy ! :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:06, 20 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Dżibuti: drugi dzień demonstracji
W Dżibuti, stolicy noszącego tę samą nazwę małego kraju nad Zatoką Adeńską (wsch. Afryka), policja aresztowała w sobotę, w drugim dniu demonstracji antyrządowych, przywódców wszystkich partii opozycyjnych.
Na ubogim przedmieściu Dżibuti, Balala, gdzie w piątek zginął pod kołami samochodu policyjnego jeden z demonstrantów i śmierć poniósł również policjant, w sobotę ponownie parę tysięcy ludzi domagało się dymisji prezydenta i "końca dyktatury".
Rządzący od 1999 roku Ismail Omar Guelleh, który zmienił konstytucję, aby móc rządzić trzecią kadencję, nakazał aresztowanie "przywódców buntu".
Jak zakomunikował prokurator republiki, liczącej 750 000 mieszkańców, Dżama Suleiman, główni przywódcy opozycji znaleźli się w areszcie. Są to: Aden Robleh Rawalleh, lider Partii Narodowo-Demokratycznej (PND), Ismael Guedi Hared, przewodniczący Unii na rzecz Sprawiedliwości i Demokracji (UDJ) oraz Mohammed Daoud Chehem, który stoi na czele Partii na rzecz Rozwoju (PDD).
Prokurator Suleiman przedstawił zarzuty postawione opozycjonistom. "Panowie Robleh Rawalleh i Ismael Hared - oświadczył - sforsowali w sobotę rano swoim samochodem szlaban w porcie Dżibuti, ustawiony przed komisariatem policji, aby uwolnić pana Daouda Chehema, zatrzymanego za wzywanie do przemocy".
"Nie są oni przyjaciółmi demokracji, lecz jej mordercami" - dodał prokurator.
Prezydent Guelleh - pisze agencja Reutera - jest sojusznikiem Stanów Zjednoczonych, które mają w Dżibuti swą bazę wojskową.
Dżibuti jest jednym z najbiedniejszych krajów świata, gdzie bezrobocie sięga 60 proc. Z portu Dżibuti w dawnej francuskiej kolonii (Somali Francuskie) korzystają jednostki wysyłane do walki z somalijskimi piratami grasującymi w Zatoce Adeńskiej.
Partia prezydenta Omara Guelleha, Ludowy Ruch na rzecz Postępu (RPP), rządzi w Dżibuti od uzyskania przez ten kraj niepodległości w 1977 roku.
!!!!!!!
Kolejny jakis sojusznik USA!JAKICH TEN KRAJ MA SOJUSZNIKOW!Co to jest!Nierzadnica Waszyntonska uprawiajaca nierzad ze wszystkimi bestiami tego swiata...Nie potrafia nawet normalnych sojusznikow znalezc a jak traktowali Polskę ! TO BRAK SLOW!!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|