Dopalacze - o ,,nieszkodliwości'' narkotyków ,,miękkich''..
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 Następny
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:14, 28 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Ewelina Potocka | Onet
Dopalacze zbierają żniwo. Setki przypadków podejrzenia zatruć
Mimo licznych doniesień na temat dużej szkodliwości dopalaczy, młodzi ludzie nadal bezrefleksyjnie sięgają po te popularne środki odurzające. Tylko w pierwszym półroczu tego roku odnotowano około tysiąc zgłoszeń z podejrzeniami zatruć po ich zażyciu. Chociaż oficjalnie sprzedaż tych niebezpiecznych środków odurzających jest zabroniona, kwietnie handel internetowy.
Niedzielne popołudnie. Strażnicy miejscy patrolujący ul. Chrobrego w Gdańsku Wrzeszczu pod jednym z budynków zauważają leżącą osobę. Szybko okazuje się, że to kompletnie oszołomiony młody chłopak. 14-latek sprawiał wrażenie otumanionego, trudno było się z nim porozumieć.
- Strażnikom nie udało się dowiedzieć, czy coś mu się stało. Nastolatek wypowiadał jedynie pojedyncze wyrazy, bełkotał niezrozumiale i nie dało się nawiązać z nim normalnego kontaktu. Funkcjonariusze nie wyczuli od niego woni alkoholu. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził, że chłopiec najprawdopodobniej jest pod wpływem tzw. dopalaczy - informuje Wojciech Siółkowski ze Straży Miejskiej w Gdańsku.
To tylko jeden z łagodniejszych efektów działania dopalaczy. Funkcjonariusze straży miejskiej, policji i pracownicy służby zdrowia w całym kraju stykają się z takimi, i o wiele poważniejszymi, sytuacjami każdego dnia.
W 2012 roku 17-letni Aleksander G. po wypaleniu dwóch "lufek" z dopalaczami zadźgał nożem ciotkę i ranił wujka oraz jego kolegę. W tym tygodniu słupski Sąd Okręgowy skazał chłopaka na karę 25 lat pozbawienia wolności.
Setki podejrzeń zatruć
Jak wynika ze statystyk Ośrodka Kontroli Zatruć w Warszawie, w 2013 roku w całej Polsce odnotowano 1079 zgłoszeń dotyczących podejrzenia zatrucia dopalaczami. W tym roku przypadków będzie jeszcze więcej - według szacunkowych danych w pierwszym półroczu tego roku do szpitali z objawami zatrucia po zażyciu tych niebezpiecznych środków trafiło około tysiąc osób (w pierwszym kwartale to 446 przypadków).
- Właściwie zawsze mówimy o podejrzeniu zatrucia, ponieważ informacje na ten temat pochodzą głównie z wywiadu. O zatruciu możemy mówić wtedy, gdy jest ono potwierdzone badaniem toksykologicznym. W Polsce takie badania są trudno dostępne i robią je właściwie tylko wysoko wyspecjalizowane jednostki szpitalne - mówi w rozmowie z Onetem dr Piotr Burda, konsultant krajowy w dziedzinie toksykologii klinicznej.
Wywiad to dość trudny proces: - Zazwyczaj osoby hospitalizowane nie mówią wprost, jaki środek zażyły. Bywa i tak, że nawet nie wiedzą, co wzięły. Tłumaczą, że "dostali od kolegi" lub "kupili w Internecie". Ci ludzie nie chcą mówić, bo chcą uniknąć kłopotów - dodaje dr Piotr Burda.
Biorą głównie młodzi
Pomarańczowy płomień, odświeżacz do bidetu o zapachu malinowym, cząstka Boga, woodoo, rozpałka do pieca koloru złotego, migdałowy dym - producenci dopalaczy świetnie znają swoją grupę docelową i wiedzą, w jaki sposób trafić do 16- i 18-latków. Te nazwy, często żartobliwe, przyciągają jak magnes.
Nieznany skład
Co tak naprawdę znajduje się np. w "migdałowym dymie", tego nie wie nikt, ponieważ producenci nie podają pełnego składu chemicznego środków. Informacje te są zatajane, a ze względu na to, że dopalacze sprzedawane są przez Internet lub "z ręki do ręki", trudno dociec chociażby ich daty produkcji.
- O ile o klasycznych narkotykach (np.: amfetamina, kokaina, heroina, marihuana) wiemy prawie wszystko i wiemy, co powodują, o tyle wiedza o dopalaczach nie jest jeszcze kompletna. Na pewno spora część dopalaczy może powodować uzależnienie. To z kolei wywołuje zarówno skutki jednostkowe, jak i społeczne. To zmiany zachowania, osobowości, ujawnianie się chorób psychicznych, etc. - dodaje dr Piotr Burda.
W Polsce najwięcej przypadków podejrzeń zatruć dopalaczami odnotowuje się w województwie łódzkim.
Jak wynika z danych Eurobarometru, w 2011 roku średnio pięć proc. mieszkańców Unii Europejskiej w wieku 15-24 lat przynajmniej raz zetknęło się ze środkiem tego typu. Dopalacze najpopularniejsze są Irlandii (16 proc.), a także w Polsce, w Wielkiej Brytanii i na Łotwie (10 proc.).
...
Warszawka daje przykład ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:52, 23 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Chciał popełnić samobójstwo. Był pod wpływem dopalaczy
Wił się, krzyczał, prosił o księdza i ostatnią posługę. Młody mężczyzna chciał skoczyć z mostu Sucharskiego w Gdańsku. Jak się okazało kilka dni temu zakończył leczenie psychiatryczne i był pod wpływem tzw. dopalaczy.
Kilka dni temu funkcjonariusze straży miejskiej w Gdańsku otrzymali zgłoszenie o dziwnej treści. Według słów informatora na Moście Sucharskiego miał znajdować się mężczyzna, który przygotowuje się do skoku w nurt rzeki. Strażnicy błyskawicznie pokonali dwukilometrową trasę pomiędzy placówką oraz mostem. Na widok mundurowych młody chłopak wrzucił do rzeki telefon komórkowy oraz liście przypominające marihuanę. Po chwili zaczął uciekać. Stróżom prawa udało się zatrzymać mężczyznę, który zaczął się wić, wyrywać i krzyczeć. Twierdził, że wszyscy chcą go zabić i nie ma dla niego ratunku.
Na miejsce interwencji zostali wezwani starsi braci awanturującego się zatrzymanego. Wówczas powody dziwnego zachowania stały się jasne. Jakiś czas temu trzej mężczyźni przyjechali na Wybrzeże z województwa małopolskiego w poszukiwaniu pracy oraz lepszego życia. Problemy stwarzane przez najmłodszego z braci to dla reszty rodziny codzienność. Zatrzymany przebywał już przez pewien czas na oddziale zamkniętym kliniki psychiatrycznej. Na jego stan dodatkowo wpłynęło uzależnienie. Mężczyzna od roku zażywa dopalacze. Bracia poinformowali również, że kilka godzin wcześniej chłopak był hospitalizowany ze względu na stan całkowitego odurzenia narkotykowego.
Strażnikom nie pozostało nic innego jak wezwać na miejsce karetkę pogotowia z zespołem ratunkowym. Lekarze, którzy przyjechali na miejsce orzekli, że młodzieniec musi przejść szereg badań. W związku z tym zabrali go do gdańskiego szpitala psychiatrycznego mieszczącego się w dzielnicy Srebrzysko.
Od czterech lat obrót i sprzedaż produktów zawierających substancje psychoaktywne jest zabroniona. Wprowadzenie nowelizacji w 2010 roku wzbudziło liczne kontrowersje, ale odniosło skutek. Liczba osób hospitalizowanych na oddziałach toksykologicznych ze względu na użycie substancji psychoaktywnych znacząco spadła.
...
Już go diabły brały do piekła więc wolał księdza . Tak to zabawa ostateczna . To nie tylko jakąś chemia . To kwestia waszej duszy i jej zbawienia .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:41, 21 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Brutalne pobicie w Warszawie. Poszło o narkotyki
Piotr Halicki
Stołeczni policjanci zatrzymali dwóch napastników
Bili go pięściami po całym ciele, kopali po twarzy i głowie. Poszkodowany w ciężkim stanie trafił do szpitala. Stołeczni policjanci zatrzymali dwóch napastników. Byli kompletnie pijani. Grozi im do 10 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło na warszawskim Targówku. 30-letni mężczyzna szedł ulicą, kiedy spotkał dwóch znajomych. Po krótkiej wymianie zdań, ci nagle rzucili się na niego. - Sprawcy bili pokrzywdzonego po całym ciele, zadając ciosy pięściami oraz kopali go po twarzy i głowie. Mężczyzna doznał poważnych obrażeń. Został przewieziony karetką do szpitala. Jest w ciężkim stanie – mówi Onetowi młodsza aspirant Marta Sulowska z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI.
Napastnicy uciekli. Wezwani na miejsce funkcjonariusze ruszyli za nimi w pościg. Wkrótce zatrzymali sprawców. Okazali się nimi 28-letni Eryk S. i 24-letni Krzysztof B. Sprawcy byli kompletnie pijani – mieli po blisko trzy promile alkoholu w organizmie. Obaj trafili do policyjnego aresztu.
Kiedy mężczyźni doszli do siebie, zostali doprowadzeni do prokuratury, gdzie usłyszeli zarzut pobicia, skutkującego ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu. Grozi za to do 10 lat więzienia. Na wniosek prokuratury, sąd aresztował Eryka S. i Krzysztofa B. tymczasowo na trzy miesiące.
Dlaczego mężczyźni tak brutalnie pobili swego znajomego? Jak dowiedział się Onet, poszło o sprawy z przeszłości, związane z narkotykami. Trwa śledztwo mające wyjaśnić wszystkie okoliczności i przyczyny zdarzenia.
...
Tak narkotyki robia ,,dobrze" ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:21, 22 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Mówił, że je zgwałci, spali, zabije. Był pod wpływem narkotyków
Tomasz Pajączek
Prokuratura Rejonowa w Lubinie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 25-letniemu Edwardowi Ł., który przez kilka miesięcy groził śmiercią pracownicom jednego z polkowickich sklepów. Prawdopodobnie w momencie składania gróźb – mężczyzna był pod wpływem alkoholu i narkotyków. Grozi mu do dziesięciu lat więzienia.
Zdaniem śledczych, 25-latek nachodził trzy pracownice polkowickiego sklepu przez prawie siedem miesięcy, od listopada 2013 roku do maja 2014 roku. – W trakcie wizyt nękał je wyzywając wulgarnymi słowami, a także groził pozbawieniem życia, uszkodzeniem ciała, spaleniem, a nawet zgwałceniem – mówi Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Wiadomo, że mężczyzna sprawiał wrażenie, jakby był pod wpływem narkotyków lub alkoholu. Dlatego ekspedientki bały się o swoje życie. Doszło do tego, że dwie z nich zwolniły się z pracy.
– 23 maja oskarżony groził pozbawieniem życia i uszkodzeniem ciała także sprzedawcy. Rzucał wówczas w jego kierunku kamieniami – dodaje Łukasiewicz.
Następnego dnia mężczyzna znowu przyszedł do sklepu. Chciał ukraść 24 puszki piwa. – Gdy pracownik wezwał go do pozostawienia alkoholu i poinformował o zgłoszeniu kradzieży na policję, Edward Ł. wyciągnął nóż. Przyłożył mu go do szyi, po czym przeciągnął ostrzem po wewnętrznej stronie nadgarstka – podkreśla Łukasiewicz. Po krótkiej szarpaninie i przepychance oskarżony uciekł ze sklepu.
Obrażenia sprzedawcy, uraz głowy i stłuczenie kregosłupa szyjnego, na szczęście okazały się niegroźne. Tymczasem 25-latek już po zatrzymaniu na wniosek prokuratury trafił do aresztu.
W czasie śledztwa okazało się, że podobnego przestępstwa Edward Ł. dopuścił się też kilka miesięcy wcześniej w jednym z dyskontów w Głogowie, skąd ukradł kosmetyki, zestaw kluczy nasadowych i sklepowy koszyk. A uciekając – użył gazu łzawiącego wobec ochroniarza, który próbował go zatrzymać.
W sumie mężczyzna usłyszał sześć zarzutów – składania gróźb karalnych, uporczywego nękania i wymuszeń rozbójniczych. Podczas przesłuchania przyznał się do winy, ale twierdził, że nie użył noża.
– Powołani w sprawie biegli psychiatrzy rozpoznali u oskarżonego zaburzenia osobowości o typie osobowości dyssocjalnej oraz zespół uzależnienia spowodowany używaniem marihuany, amfetaminy i alkoholu – zaznacza Łukasiewicz. Zdaniem biegłych w chwili dokonowynia przestępstw 25-latek był poczytalny.
Grozi mu kara od roku do dziesięciu lat pozbawienia wolności.
....
Takie to niegrozne narkotyki .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:47, 24 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Reporter Polski
Dopalacze
Dopalacze - choć teoretycznie zakazane w Polsce - bez większego problemu można kupić w internecie. Teraz nazywają się one "odczynnikami chemicznymi". Dalej, także w naszym kraju, zdarzają się powodowane przez nie zgony, a - jak alarmują specjaliści - od substancji tych uznależniają sie coraz młodsi, nawet 12- i 13-latki.
Lekarze podkreślają, że uzależenie jest szczególnie niebezpieczne, a terapia trudna. Zdarza się, że pacjenci są agresywni. Osoby, które zażywały, a czasem handlowały dopalaczami, tłumaczą, iż perspektywa zdobycia w ten sposób łatwych pieniędzy jest bardzo kusząca.
- Myślisz tylko o tym, żeby mieć tego jeszcze więcej, jeszcze bardziej się pobudzić - opowiada jedna z uzależnionych.
...
To cholerstwo ciagle niszczy .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:47, 27 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Stworzyli śmiertelną miksturę z dopalaczami. Dwóch studentów zmarło
Trzech studentów z Gdańska postanowiło się zabawić - zażyli dopalacze. Jeden z mężczyzn wyszedł z bloku oknem, a drugi zasłabł. Obaj nie żyją. Trzeciego ledwo udało się uratować. Jednak nie pamięta feralnego wieczoru.
Studiowanie to czas, który jest testem odpowiedzialności, wyobraźni oraz granic zdolności. Swój egzamin z dorosłości z pewnością zapamięta jeden z gdańskich studentów. W czwartek wraz z dwoma kolegami zażył jednocześnie sterydy, dopalacze oraz alkohol. Jeden z mężczyzn był tak pobudzony, że wyskoczył z okna falowca, drugi zemdlał i nie odzyskał przytomności. Lekarzom cudem udało się uratować trzeciego imprezowicza. Obecnie nie zagraża mu niebezpieczeństwo.
Mężczyźnie udało się przeżyć dzięki przytomności policjantów, którzy widząc stan studentów, natychmiast wezwali karetkę pogotowia. Lekarze przeprowadzili zabieg płukania żołądka. Obecnie stan młodego mężczyzny określa się jako ciężki, ale stabilny.
Sąsiedzi studentów mają on nich bardzo różne zdanie. Część z nich twierdzi, że imprezy i krzyki były codziennością. Inni zaś twierdzą, że rzadko organizowali spotkania. Jednak to ostatnie zapadnie im głęboko w pamięć. Według jednego z mieszkańców bloku młodzi ludzie mieli zachowywać się jak „dzikie zwierzęta” i biegać niczym „małpy po drzewach”. W czwartkowy wieczór puszczano głośno muzykę i niszczono meble.
Student, który jako jedyny przeżył, został przesłuchany przez policję. W czasie rozmowy ze śledczymi przyznał, że eksperymentował wraz z kolegami. Lubił łączyć sterydy, dopalacze oraz alkohol. Szukał nowych doznań. Zawartość dysku twardego potwierdziła fascynację trójki mężczyzn. W historii przeglądarki znaleziono kilkadziesiąt zapytań na ten temat sposobów i efektów mieszania różnych „używek”.
Mężczyzna stwierdził, że zemdlał krótko po zażyciu środków odurzających i odzyskał przytomność, gdy do mieszkania przybyła policja. Nic więcej nie pamięta. Nie wiedział również o śmierci swoich kolegów. Pierwszy był tak pobudzony, że wyskoczył z okna. Drugi zmarł nie odzyskawszy przytomności.
Prokuratura zleciła już szczegółowe badania toksykologiczne, które mają wskazać czy młodzi ludzie byli pod wpływem alkoholu lub środków odurzających oraz jakie substancje mogły być np. w dopalaczach.
Prokurator nadzorujący sprawę zlecił już szczegółową analizę toksykologiczną. Jej wynik ma wykazać jak był skład chemiczny zażytych dopalaczy oraz sterydów. Znane są pierwsze, nieoficjalne wyniki sekcji zwłok. Wszystko wskazuje na to, że śmierć obu chłopaków była spowodowana zatruciem oraz przedawkowaniem substancji psychoaktywnych.
...
To sobie do palili .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:56, 16 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
"Rzeczpospolita": dopalacze przeżywają renesans
Alarmująco wzrosła liczba zatruć dopalaczami. W tym roku blisko 2 tys. osób z podejrzeniem ich zażycia trafiło do szpitali. To trzy razy więcej niż w ubiegłym – alarmuje "Rzeczpospolita".
Głośne uderzenie policji i służb sanitarnych w 2010 r. w branżę dopalaczową podcięło jej skrzydła, ale na krótko. Stacjonarnych sklepów ubyło, ale sprzedaż w internecie i pokątny handel kwitną. Wzrosła też rodzima produkcja tych środków.
- Najwięcej podejrzeń zatruć dopalaczami było w województwie śląskim, warmińsko-mazurskim i łódzkim - mówi dyr. Tomasz Białas z Głównego Inspektoratu Sanitarnego.
Zagłębiem dopalaczowym wciąż jest łódzkie - co przekłada się na liczbę zatruć. W tym roku było ich tam pół tysiąca, czyli co czwarte w kraju. W Pabianicach - jak ocenia GIS - działa ok. 20 firm trudniących się biznesem dopalaczowym.
- Są legalnie zarejestrowane, oficjalnie zajmują się sprzedażą towarów. Ale przez internet i sieć stacjonarnych punktów rozprowadzają dopalacze - tłumaczy Tomasz Białas.
Eksperci twierdzą, że potrzeba ponadstandardowych kroków - np. przyjęcia rozwiązań z Wielkiej Brytanii czy Francji, gdzie wymiana jednego ze składników nie powoduje, że dopalacz staje się legalny.
...
Koszmar trwa .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:01, 21 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Nowy, śmiertelny rodzaj dopalacza
Tragedia w Mikołowie na Śląsku. Po zażyciu nieznanej dotąd substancji zmarł jeden mężczyzna, a dwaj kolejni trafili do szpitala - donosi serwis rmf24.pl. Nieznany dotąd rodzaj dopalacza zbiera śmiertelne żniwo.
Substancja, którą zażyli mężczyźni, nie jest znana funkcjonariuszom policji. Śledczy ustalili, że może to być rodzaj nowego dopalacza.
Substancja ta spowodowała zgon jednego z trzech mężczyzn, którzy ją zażyli. Drugi z nich zapadł w śpiączkę, a trzeci bez zagrożenia życia trafił do szpitala.
Serwis RMF FM podał też, że nieznany dotąd dopalacz został zakupiony prawdopodobnie w okolicach Rzeszowa.
Mimo licznych doniesień na temat dużej szkodliwości dopalaczy, młodzi ludzie nadal bezrefleksyjnie sięgają po te popularne środki odurzające. Chociaż oficjalnie sprzedaż tych niebezpiecznych środków odurzających jest zabroniona, kwietnie handel internetowy.
W Polsce najwięcej przypadków podejrzeń zatruć dopalaczami odnotowuje się w województwie łódzkim.
Jak wynika z danych Eurobarometru, w 2011 roku średnio pięć proc. mieszkańców Unii Europejskiej w wieku 15-24 lat przynajmniej raz zetknęło się ze środkiem tego typu. Dopalacze najpopularniejsze są Irlandii (16 proc.), a także w Polsce, w Wielkiej Brytanii i na Łotwie (10 proc.).
...
To super . Glupota kfitnie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:02, 11 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
| Radio Olsztyn
Elbląg: po dopalaczach wyjadał psu karmę i lizał telewizor
Policja ostrzega przed zażywaniem środków o nieznanym pochodzeniu.
Lizał telewizor i wyjadał psu karmę z miski – tak zachowywał się 28-latek w jednym z mieszkań przy ul. Szczecińskiej w Elblągu.
Ktoś z rodziny wezwał pogotowie i policję. Okazało się, że młody mężczyzna był pod wpływem dopalaczy – poinformował aspirant Krzysztof Nowacki z elbląskiej policji.
To druga w ostatnich dniach interwencja elbląskich policjantów związana z nietypowym zachowaniem po zażyciu dopalaczy.
Na początku tygodnia funkcjonariusze byli wzywani do mieszkania 24-latka, który twierdził, że "wycięto mu obie nerki" i chciał koniecznie, żeby przebadał go lekarz. Ostatecznie mężczyzna trafił do szpitala i wtedy okazało się, że był pod działaniem dopalaczy.
Policjanci ostrzegają przed zażywaniem jakichkolwiek środków, których pochodzenia nie znamy i podkreślają, że każdy może reagować na nie inaczej. Są bardzo niebezpieczne dla naszego zdrowia, a nawet życia.
...
Niedlugo cala warszawka bedzie to miala . Niech uwolnia konopie ,
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:32, 13 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
"Zacząłem ćpać jak miałem 15 lat". Takich historii są setki
WP
13 marca 2015, 10:03
Młodzież na odwyku i kolejne przypadki zatruć dopalaczami. To pokłosie kolejnej fali sprzedaży dopalaczy. Mimo akcji policji i sanepidu, nie udało się zwalczyć śmiertelnie niebezpiecznych substancji, a na Śląsku problem cały czas jest bardzo widoczny.
- Zacząłem ćpać, jak miałem 15 lat. Teraz mam 17 i staram się wyjść z dwuletniego cugu. Ale czasami biorę co jest pod ręką albo co dają koledzy. Mam tego dość, czuję jakby szpilki rozsadzały mi głowę. Mam halucynację, nie mogę spędzić nawet dnia na trzeźwo - mówi anonimowo mężczyzna w drodze do Domu Nadziei w Bytomiu, katolickiego ośrodka dla osób z problemami, gdzie młodzież stara się wyjść z nałogów - alkoholu, narkotyków, a ostatnio coraz częściej dopalacze .
Restrykcyjne warunki panujące w ośrodku dają dużą skuteczność wyjścia "na prostą". Dlatego spotkany mężczyzna przekonuje dyrektora ośrodka, że chce spróbować. Rodzice chłopaka zapewniają, że będą go wspierać.
Takich osób, jak spotkany młody mężczyzna, na Śląsku są setki. Łatwość w dostępie do tzw. środków zastępczych (dopalaczy), rujnuje życie już na samym jego początku. Problem jest tak duży, że mimo szeroko zakrojonych akcji, używki cały czas pojawiają się w otoczeniu młodzieży i ani policja, ani sanepid nie mogą problemu zlikwidować, a poszkodowanych jest coraz więcej.
- W 2014 roku w województwie śląskim doszło do 602 zatruć środkami zastępczymi, z czego 508 osób zatrutych (84,4 proc.) wymagało leczenia szpitalnego. Najwięcej zdarzeń tego typu oraz interwencji medycznych dotyczących opisanego zjawiska wystąpiło w miesiącach letnich - poinformowała Wirtualną Polskę Beata Kempa, kierownik oddziału Promocji Zdrowia i Komunikacji Społecznej w katowickim sanepidzie.
- Największa liczba zatruć, bo aż 133 (22,1 proc.) wystąpiła na terenie nadzorowanym przez Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Wodzisławiu Śląskim. Biorąc pod uwagę wiek osób zatrutych można wyciągnąć wniosek, iż problem spożywania dopalaczy dotyczy głównie osób bardzo młodych - w grupie osób w wieku od 15 do 19 lat zatrucia stanowiły 34,4 proc. - dodaje Kempa.
Nie bez znaczenia jest miejsce powstawania dopalaczy. Jak wynika z rozmów z policją, duże skupisko powstawania środków zastępczych znajduje się w okolicy Tychów. Stamtąd używki rozjeżdżają się po całym regionie - od Cieszyna po Częstochowę.
- Gdyby podać dokładny skład używek i wytłumaczyć proces ich powstawania, każdy z nas zrobiłby to w domu w kilka dni. Część nastolatków wyszukała przepis w Internecie, produkują je sami, przez co robią sobie wielką szkodę. Wejść w narkotyki jest łatwo, ale wyjść... cholernie trudno. W pierwszym momencie kusi odlot, później pieniądze, które często bierze się szybko ze sprzedaży dopalaczy. Na końcu robi się coraz mniej ostrożnym i popełnia błędy. Na końcu wpadka - z nałogiem lub nielegalnymi narkotykami, za które już idzie się do więzienia - przestrzega jeden ze katowickich śledczych w rozmowie z WP.
Policja i sanepid cały czas starają się likwidować laboratoria i hurtownie dopalaczy, jednak łatwość ich pozyskania tworzy z interwencji błędne koło, a ofiar wciąż przybywa.
Jak podała Państwowa Inspekcja Sanitarna, tylko w województwie śląskim zarejestrowano cztery zgony osób po spożyciu środków zastępczych w 2014 roku.
Blisko śmierci była również 17-letnia dziewczyna, która w poniedziałek zatruła się kupionymi za 30 zł środkami odurzającymi. Po ich spożyciu, nastolatka najpierw była agresywna, a później straciła przytomność. Dzięki sprawnej interwencji lekarzy, udało się jej przywrócić funkcje życiowe.
...
Przyklad idzie z gory ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:33, 13 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
"Zacząłem ćpać jak miałem 15 lat". Takich historii są setki
WP
13 marca 2015, 10:03
Młodzież na odwyku i kolejne przypadki zatruć dopalaczami. To pokłosie kolejnej fali sprzedaży dopalaczy. Mimo akcji policji i sanepidu, nie udało się zwalczyć śmiertelnie niebezpiecznych substancji, a na Śląsku problem cały czas jest bardzo widoczny.
- Zacząłem ćpać, jak miałem 15 lat. Teraz mam 17 i staram się wyjść z dwuletniego cugu. Ale czasami biorę co jest pod ręką albo co dają koledzy. Mam tego dość, czuję jakby szpilki rozsadzały mi głowę. Mam halucynację, nie mogę spędzić nawet dnia na trzeźwo - mówi anonimowo mężczyzna w drodze do Domu Nadziei w Bytomiu, katolickiego ośrodka dla osób z problemami, gdzie młodzież stara się wyjść z nałogów - alkoholu, narkotyków, a ostatnio coraz częściej dopalacze .
Restrykcyjne warunki panujące w ośrodku dają dużą skuteczność wyjścia "na prostą". Dlatego spotkany mężczyzna przekonuje dyrektora ośrodka, że chce spróbować. Rodzice chłopaka zapewniają, że będą go wspierać.
Takich osób, jak spotkany młody mężczyzna, na Śląsku są setki. Łatwość w dostępie do tzw. środków zastępczych (dopalaczy), rujnuje życie już na samym jego początku. Problem jest tak duży, że mimo szeroko zakrojonych akcji, używki cały czas pojawiają się w otoczeniu młodzieży i ani policja, ani sanepid nie mogą problemu zlikwidować, a poszkodowanych jest coraz więcej.
- W 2014 roku w województwie śląskim doszło do 602 zatruć środkami zastępczymi, z czego 508 osób zatrutych (84,4 proc.) wymagało leczenia szpitalnego. Najwięcej zdarzeń tego typu oraz interwencji medycznych dotyczących opisanego zjawiska wystąpiło w miesiącach letnich - poinformowała Wirtualną Polskę Beata Kempa, kierownik oddziału Promocji Zdrowia i Komunikacji Społecznej w katowickim sanepidzie.
- Największa liczba zatruć, bo aż 133 (22,1 proc.) wystąpiła na terenie nadzorowanym przez Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Wodzisławiu Śląskim. Biorąc pod uwagę wiek osób zatrutych można wyciągnąć wniosek, iż problem spożywania dopalaczy dotyczy głównie osób bardzo młodych - w grupie osób w wieku od 15 do 19 lat zatrucia stanowiły 34,4 proc. - dodaje Kempa.
Nie bez znaczenia jest miejsce powstawania dopalaczy. Jak wynika z rozmów z policją, duże skupisko powstawania środków zastępczych znajduje się w okolicy Tychów. Stamtąd używki rozjeżdżają się po całym regionie - od Cieszyna po Częstochowę.
- Gdyby podać dokładny skład używek i wytłumaczyć proces ich powstawania, każdy z nas zrobiłby to w domu w kilka dni. Część nastolatków wyszukała przepis w Internecie, produkują je sami, przez co robią sobie wielką szkodę. Wejść w narkotyki jest łatwo, ale wyjść... cholernie trudno. W pierwszym momencie kusi odlot, później pieniądze, które często bierze się szybko ze sprzedaży dopalaczy. Na końcu robi się coraz mniej ostrożnym i popełnia błędy. Na końcu wpadka - z nałogiem lub nielegalnymi narkotykami, za które już idzie się do więzienia - przestrzega jeden ze katowickich śledczych w rozmowie z WP.
Policja i sanepid cały czas starają się likwidować laboratoria i hurtownie dopalaczy, jednak łatwość ich pozyskania tworzy z interwencji błędne koło, a ofiar wciąż przybywa.
Jak podała Państwowa Inspekcja Sanitarna, tylko w województwie śląskim zarejestrowano cztery zgony osób po spożyciu środków zastępczych w 2014 roku.
Blisko śmierci była również 17-letnia dziewczyna, która w poniedziałek zatruła się kupionymi za 30 zł środkami odurzającymi. Po ich spożyciu, nastolatka najpierw była agresywna, a później straciła przytomność. Dzięki sprawnej interwencji lekarzy, udało się jej przywrócić funkcje życiowe.
...
Przyklad idzie z gory ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:34, 13 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
"Zacząłem ćpać jak miałem 15 lat". Takich historii są setki
WP
13 marca 2015, 10:03
Młodzież na odwyku i kolejne przypadki zatruć dopalaczami. To pokłosie kolejnej fali sprzedaży dopalaczy. Mimo akcji policji i sanepidu, nie udało się zwalczyć śmiertelnie niebezpiecznych substancji, a na Śląsku problem cały czas jest bardzo widoczny.
- Zacząłem ćpać, jak miałem 15 lat. Teraz mam 17 i staram się wyjść z dwuletniego cugu. Ale czasami biorę co jest pod ręką albo co dają koledzy. Mam tego dość, czuję jakby szpilki rozsadzały mi głowę. Mam halucynację, nie mogę spędzić nawet dnia na trzeźwo - mówi anonimowo mężczyzna w drodze do Domu Nadziei w Bytomiu, katolickiego ośrodka dla osób z problemami, gdzie młodzież stara się wyjść z nałogów - alkoholu, narkotyków, a ostatnio coraz częściej dopalacze .
Restrykcyjne warunki panujące w ośrodku dają dużą skuteczność wyjścia "na prostą". Dlatego spotkany mężczyzna przekonuje dyrektora ośrodka, że chce spróbować. Rodzice chłopaka zapewniają, że będą go wspierać.
Takich osób, jak spotkany młody mężczyzna, na Śląsku są setki. Łatwość w dostępie do tzw. środków zastępczych (dopalaczy), rujnuje życie już na samym jego początku. Problem jest tak duży, że mimo szeroko zakrojonych akcji, używki cały czas pojawiają się w otoczeniu młodzieży i ani policja, ani sanepid nie mogą problemu zlikwidować, a poszkodowanych jest coraz więcej.
- W 2014 roku w województwie śląskim doszło do 602 zatruć środkami zastępczymi, z czego 508 osób zatrutych (84,4 proc.) wymagało leczenia szpitalnego. Najwięcej zdarzeń tego typu oraz interwencji medycznych dotyczących opisanego zjawiska wystąpiło w miesiącach letnich - poinformowała Wirtualną Polskę Beata Kempa, kierownik oddziału Promocji Zdrowia i Komunikacji Społecznej w katowickim sanepidzie.
- Największa liczba zatruć, bo aż 133 (22,1 proc.) wystąpiła na terenie nadzorowanym przez Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Wodzisławiu Śląskim. Biorąc pod uwagę wiek osób zatrutych można wyciągnąć wniosek, iż problem spożywania dopalaczy dotyczy głównie osób bardzo młodych - w grupie osób w wieku od 15 do 19 lat zatrucia stanowiły 34,4 proc. - dodaje Kempa.
Nie bez znaczenia jest miejsce powstawania dopalaczy. Jak wynika z rozmów z policją, duże skupisko powstawania środków zastępczych znajduje się w okolicy Tychów. Stamtąd używki rozjeżdżają się po całym regionie - od Cieszyna po Częstochowę.
- Gdyby podać dokładny skład używek i wytłumaczyć proces ich powstawania, każdy z nas zrobiłby to w domu w kilka dni. Część nastolatków wyszukała przepis w Internecie, produkują je sami, przez co robią sobie wielką szkodę. Wejść w narkotyki jest łatwo, ale wyjść... cholernie trudno. W pierwszym momencie kusi odlot, później pieniądze, które często bierze się szybko ze sprzedaży dopalaczy. Na końcu robi się coraz mniej ostrożnym i popełnia błędy. Na końcu wpadka - z nałogiem lub nielegalnymi narkotykami, za które już idzie się do więzienia - przestrzega jeden ze katowickich śledczych w rozmowie z WP.
Policja i sanepid cały czas starają się likwidować laboratoria i hurtownie dopalaczy, jednak łatwość ich pozyskania tworzy z interwencji błędne koło, a ofiar wciąż przybywa.
Jak podała Państwowa Inspekcja Sanitarna, tylko w województwie śląskim zarejestrowano cztery zgony osób po spożyciu środków zastępczych w 2014 roku.
Blisko śmierci była również 17-letnia dziewczyna, która w poniedziałek zatruła się kupionymi za 30 zł środkami odurzającymi. Po ich spożyciu, nastolatka najpierw była agresywna, a później straciła przytomność. Dzięki sprawnej interwencji lekarzy, udało się jej przywrócić funkcje życiowe.
...
Przyklad idzie z gory ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:02, 27 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Uwaga TVN: Trudna walka z dopalaczami w Łukowie
Dopalacze rujnują zdrowie i kieszenie uzależnionych. Handlarze tymi środkami potrafią być wyjątkowo bezwzględni. Liczy się tylko to, by sprzedać towar. O sytuacji w Łukowie opowiadają rodziny uzależnionych oraz były handlarz narkotykami.
Dopalacze nadal są niezbadane, a to, co trafia do sprzedaży, często ma różni się składem, mimo że występuje pod tą samą nazwą. Zażywający dopalacze są pełni energii, mają kłopoty z wysiedzeniem w miejscu, nie śpią i nie jedzą po kilka dni, w efekcie czego trafiają do szpitala.
Łukowscy handlarze dopalaczami czekają na wyjście osoby uzależnionej ze szpitala, by na siłę oferować mu kolejne dawki. - Sępy, to są dilerzy łukowscy. To są ludzie, którzy jak tylko dowiadują się, że ktoś wyszedł ze szpitala, to potrafią dzwonić dniami i nocami - żeby dać - opowiada żona jednego z uzależnionych.
Rodziny uzależnionych borykają się z problemami finansowymi. Ludzie, by mieć pieniądze na dopalacze, potrafią wynosić rzeczy z domu, a nawet posuwają się do kradzieży.
Były handlarz narkotykami opisuje sytuację na narkotykowym rynku w Łukowie. Obecnie duzi gracze porzucili proceder albo odsiadują kary. Dlatego młodzi handlarze działają na własną rękę. Ja bym tego handlem nie nazwał - mówi, komentując ich poczynania.
...
Tak to tragedia a nie przyjemnosc .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:04, 27 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Uwaga TVN: Trudna walka z dopalaczami w Łukowie
Dopalacze rujnują zdrowie i kieszenie uzależnionych. Handlarze tymi środkami potrafią być wyjątkowo bezwzględni. Liczy się tylko to, by sprzedać towar. O sytuacji w Łukowie opowiadają rodziny uzależnionych oraz były handlarz narkotykami.
Dopalacze nadal są niezbadane, a to, co trafia do sprzedaży, często ma różni się składem, mimo że występuje pod tą samą nazwą. Zażywający dopalacze są pełni energii, mają kłopoty z wysiedzeniem w miejscu, nie śpią i nie jedzą po kilka dni, w efekcie czego trafiają do szpitala.
Łukowscy handlarze dopalaczami czekają na wyjście osoby uzależnionej ze szpitala, by na siłę oferować mu kolejne dawki. - Sępy, to są dilerzy łukowscy. To są ludzie, którzy jak tylko dowiadują się, że ktoś wyszedł ze szpitala, to potrafią dzwonić dniami i nocami - żeby dać - opowiada żona jednego z uzależnionych.
Rodziny uzależnionych borykają się z problemami finansowymi. Ludzie, by mieć pieniądze na dopalacze, potrafią wynosić rzeczy z domu, a nawet posuwają się do kradzieży.
Były handlarz narkotykami opisuje sytuację na narkotykowym rynku w Łukowie. Obecnie duzi gracze porzucili proceder albo odsiadują kary. Dlatego młodzi handlarze działają na własną rękę. Ja bym tego handlem nie nazwał - mówi, komentując ich poczynania.
...
Tak to tragedia a nie przyjemnosc .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:39, 21 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Fala zatruć dopalaczami w Trzciance
Zenon Kubiak
akt. 21 kwietnia 2015, 14:24
W ciągu kilku ostatnich dni w Trzciance (woj. wielkopolskie) doszło do zatrucia dopalaczami. Trzech 17-latków straciło przytomność w szkole, kolejny nastolatek zasłabł na parkingu i 28-latek, którego leżącego na podłodze znalazła rodzina.
W minioną środę na jednym z parkingów w Trzciance znaleziono nieprzytomnego 16-latka. Tego samego dnia dyrektorka jednej ze szkół ponadgimnazjalnych poinformowała policjantów, że trzech uczniów z jej szkoły zasłabło i zabrało ich pogotowie.
- Okazało się, że wcześniej zapalili „coś”, czym poczęstował ich 18-letni kolega – wyjaśnia Wojciech Michałkiewicz z Komendy Powiatowej Policji w Czarnkowie. – Zatrzymany mężczyzna przyznał się do udzielenia uczniom substancji, którą podobno znalazł na ulicy. Przedstawiono mu zarzut nieumyślnego narażenia na bezpośrednią utratę życia lub trwałego uszczerbku na zdrowiu poszkodowanych – dodaje.
Kolejny przypadek zgłosiła matka 28-latka, który stracił przytomność w mieszkaniu. Kobieta przyniosła na policję woreczki i fiolkę znalezione w pokoju syna.
Wszystkie te przypadki łączy to, że poszkodowane osoby wcześniej zażywały substancje niewiadomego pochodzenia nazywane popularnie dopalaczami.
- Zatrucie dopalaczami na terenie naszej jednostki to nowość. Wystarczy powiedzieć, że przez cały 2014 r. i od początku obecnego nie mieliśmy ani jednego takiego przypadku, a w zeszłym tygodniu aż pięć – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Marcin Stawny, zastępca komendanta Komisariatu Policji w Trzciance.
Jest to o tyle zaskakujące, że ani w Trzciance, ani w najbliższej okolicy nie ma żadnego sklepu, gdzie można nabyć tego typu substancje, które są prawdziwą plagą większych miast.
- W sprawie tego 28-latka zatrzymaliśmy mężczyznę, który sprzedał mu substancję, po której ten stracił przytomność. Zatrzymany zeznał, że substancje kupił na jednej z holenderskich stron internetowych i przesłano mu je w paczce jako „materiały kolekcjonerskie” – wyjaśnia Stawny.
Ten mężczyzna również usłyszał zarzut narażenia na bezpośrednią utratę życia lub trwałego uszczerbku na zdrowiu poszkodowanych, za co grozi mu kara nawet trzech lat więzienia.
Wszystkie te przypadki łączy to, że nie wiadomo, co dokładnie zażyli poszkodowani.
- Zabezpieczone substancje miały postać białego proszku i suszu roślinnego. Zbadaliśmy je naszymi podręcznymi testerami na obecność marihuany i amfetaminy oraz ich pochodnych, ale testy wypadły negatywnie. Teraz ma je zbadać powołany biegły – mówi Marcin Stawny.
Niewykluczone, że badanie nie wykaże żadnych substancji, które figurowałyby na liście tych, których sprzedawać w Polsce nie wolno. Producenci dopalaczy cały czas wytwarzają bowiem nowe środki zawierające nowe, nieznane substancje, które są jednak równie groźne. Nawet kiedy nową substancję uda się dopisać do listy produktów zakazanych, w ich miejsce pojawiają się kolejne. W efekcie np. w Poznaniu cały czas działa wiele sklepów z dopalaczami.
- Na sklepy możemy nakładać kary administracyjne lub nakazać zamknięcie działalności, ale nawet jeśli tak się stanie, po jakimś czasie w tym samym miejscu powstaje nowy sklep. To zabawa w kotka i myszkę – wyjaśniał na niedawnym posiedzeniu Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia Rady Miasta Witold Draber, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu.
Identycznie problem wygląda w innych polskich miastach, gdzie działają takie sklepy, dlatego poznańscy radni Radzie Miasta chcą przygotować projekt zmian w prawie.
- Zdarzało się już w przeszłości zwracać bezpośrednio do premiera i marszałka Sejmu z konkretnymi projektami. Tym razem to również nasz obowiązek – zapowiedział Antoni Szczuciński, radny SLD.
>>>
SLD? Przeciez jestecie za legalizacja ,,miekkich" itp. To o co chodzi?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:15, 18 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Ruda Śląska: 18-latka zmarła po zażyciu dopalaczy
Ruda Śląska: po zażyciu dopalaczy zmarła 18-latka - Shutterstock
18-latka z Rudy Śląskiej nie żyje. Dziewczyna zmarła prawdopodobnie na skutek zażycia dopalaczy. Policja ustala, skąd nastolatka wzięła niebezpieczne substancje i czy rzeczywiście to one doprowadziły do jej zgonu - informuje tvn24.pl
Funkcjonariusze informują, że sekcja zwłok zmarłej 18-latki z Rudy Śląskiej nie wykazała żadnych obrażeń wewnętrznych, które mogłyby doprowadzić do śmierci dziewczyny. Teraz trwają badania toksykologiczne, które ostatecznie potwierdzą lub wykluczą, że to dopalacze doprowadziły do zgonu 18-latki.
Tragedia wydarzyła się w sobotę rano. Dziewczyna dostała drgawek i mimo szybkiej akcji ratunkowej zmarła. Dzień wcześniej 18-latka wraz z dwoma kolegami kupiła i zażyła dopalacze.
Mężczyznom w wieku 26 i 28 lat nic się nie stało. Policja zatrzymała ich, ponieważ okazało się, że posiadali przy sobie amfetaminę i marihuanę w znacznych ilościach.
Dopalacze prawdopodobnie pochodziły z Katowic - czytamy na stronach tvn24.pl.
..
Tyle się o tym mówi i groch o ścianę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:01, 25 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Więźniowie w Stargardzie Szczecińskim zatruli się dopalaczami?
Więźniowie w Stargardzie Szczecińskim zatruli się dopalaczami? - Thinkstock
Dziesięciu więźniów z zakładu karnego w Stargardzie Szczecińskim prawdopodobnie zatruło się dopalaczami. Mężczyźni zostali przewiezieni do szpitali - podaje RMF FM.
W pewnym momencie więźniowie stracili przytomność. Dopiero badania wyjaśnią, co dokładnie było przyczyną zatrucia. Więźniowie trafili do szpitali w Szczecinie i Stargardzie.
...
To dopiero atrakcje.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 10:05, 24 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Trzy lata więzienia za poczęstowanie 15-latki z Zagórowa dopalaczami, które ją zabiły
Zenon Kubiak
23 czerwca 2015, 09:04
W sierpniu 2013 r. w Zagórowie zmarła na zawał serca 15-letnia Patrycja. Jak się okazało, przyczyną było zażycie przez nią dopalaczy, którymi poczęstował ją 23-letni Kamil K. Sąd skazał go za to na trzy lata więzienia.
Do zdarzenia doszło w połowie sierpnia w Zagórowie, miejscowości leżącej niedaleko Słupcy (woj. wielkopolskie). Rodzice 15-letniej Patrycji, zaniepokojeni jej długą nieobecnością, zaczęli jej szukać. Ojciec znalazł ją nieprzytomną na podwórku przed domem Kamila K., z którym dziewczyna się spotykała. Nastolatka zmarła po przewiezieniu do szpitala.
Późniejsza sekcja zwłok wykazała, że przyczyną zgonu był zawał serca, do którego doprowadziło zatrucie organizmu środkami psychoaktywnymi. Następnie śledczy odkryli, że to 21-letni wówczas Kamil K. poczęstował ją dwoma rodzajami tzw. dopalaczy - środkami, którymi handlował.
W poniedziałek sąd wydał wyrok w tej sprawie. 23-letni Kamil K. został skazany na trzy lata pozbawienia wolności za narażenie dziewczyny na utratę życia oraz nieudzielenie jej pomocy. Jak ustalono w trakcie śledztwa, Kamil K. nie zrobił nic, aby ratować dziewczynę – nie zadzwonił po pogotowie, ani nie prosił nikogo o pomoc.
Po ogłoszeniu wyroku ojciec zmarłej nastolatki w rozmowie z „Głosem Słupcy” zapowiedział, że nie chce odwoływać się od wyroku, ponieważ najważniejsze było dla niego uznanie przez sąd, że to Kamil K. ponosi odpowiedzialność za śmierć jego córki.
Skazany 23-latek odsiaduje już wyrok więzienia za inne przestępstwo. W lutym 2014 r. sąd skazał go na trzy lata więzienia za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym.
...
Koszmar.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:01, 02 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Dopalacze są groźniejsze niż narkotyki. "Gotują organizm od środka"
Mariusz Szymczuk
1 lipca 2015, 10:46
Tylko do końca marca tego roku w Polsce aż cztery osoby zmarły wskutek zażycia dopalaczy. W 2014 roku było ich aż siedem. Policja walczy z tymi środkami, ale nie jest to łatwe. Na liście substancji psychoaktywnych przygotowanej przez resort jest od od 1 lipca br. znalazło się 114 nowych pozycji. Problem w tym, że od 2010 roku, gdy rząd wydał wojnę dopalaczom, lista ta była aktualizowana zaledwie dwa razy. Tymczasem chemicy każdego dnia wymyślali i mieszali coraz to nowe trucizny, których na liście nie było. Mogli to robić w majestacie prawa. Teraz państwo ma na nowe dopalacze reagować szybciej.
Lista substancji psychoaktywnych kontrolowanych i zakazanych to wykaz środków odurzających, z których produkowane są dopalacze. Nie wolno ich w Polsce ani używać, ani rozprowadzać. Mogą zabijać. Głośno zrobiło się o nich pięć lat temu, gdy premier Donald Tusk wydał wojnę dopalaczom i tym, którzy nimi handlowali. Państwo pozostawało jednak daleko w tyle za łamiącymi prawo.
- W latach 2010-2015 załączniki ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii podlegały zmianom dwukrotnie. 10 substancji zostało uwzględnionych w załącznikach do nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z czerwca 2010 roku. Nowelizacja z kwietnia 2011 r. wprowadziła kolejne 23 substancje - mówi Wirtualnej Polsce Krzysztof Bąk, rzecznik Ministerstwa Zdrowia. 1 lipca wykaz środków odurzających i substancji psychotropowych został uzupełniony o kolejnych 114 substancji psychoaktywnych.
Czemu lista była aktualizowana tak rzadko? - Zmiany te są konsultowane z ekspertami w dziedzinie narkomanii oraz jednostkami właściwymi jak np. Krajowe Biuro do Spraw Przeciwdziałania Narkomanii czy Główny Inspektorat Sanitarny. Dodatkowo, wprowadzenie każdej zmiany w przepisach ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii wiąże się z procesem legislacyjnym - mówi rzecznik resortu zdrowia.
Minister Zdrowia zareaguje szybciej
Ci, którzy nielegalnie produkują zakazane, zagrażające życiu substancje w pełni wykorzystywali fakt, że proces zmiany ustawy jest najczęściej długi i żmudny. Wymyślali zatem nowe substancje, których na liście nie było, i zgodnie z prawem produkowali z nich dopalacze. - To sprawia, że wypalacze, bo tak należy mówić o dopalaczach, zrobiły się groźniejsze od tradycyjnych narkotyków - mówi Mariusz Ciarka, rzecznik małopolskiej policji.
W przypadku zatrucia samymi narkotykami lekarze znają ich skład, wiedzą jak reagować, co podać pacjentowi. A jeśli mają do czynienia ze środkiem o niewiadomej recepturze mają ograniczone możliwości niesienia pomocy zatrutym. I to może doprowadzić do tragedii. Policja narzekała, że prawo nie nadąża za zwiększającą się, w tempie niemal geometrycznym, ilością coraz to nowych środków wymyślanych w laboratoriach. Paradoksalnie legalnie były wprowadzane do obrotu. Ich lista była po prostu nieaktualna.
Wchodząca w środę w życie nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii wychodzi na przeciw oczekiwaniom policji i umożliwia jej szybsze uzupełnianie. Minister Zdrowia będzie mógł ją rozszerzać za pomocą rozporządzeń, a nie jak dotychczas ustawy, której zmiana wymagała czasu. - Pozwoli to na znacznie szybsze objęcie niebezpiecznych substancji odpowiednią kontrolą - mówi WP Krzysztof Bąk. Swoimi sposobami z dopalaczami walczy również policja. Także z tymi, których nie ma jeszcze na ministerialnej liście środków zakazanych.
- Małopolska policja i prokuratura jako pierwsze w kraju, kilka lat temu, zaczęły stawiać dealerom zarzuty pochodzące z kodeksu karnego, mówiące o zagrożeniu życia i zdrowia - mówi Wirtualnej Polsce Mariusz Ciarka. Może za to grozić na do 5 lat pozbawienia wolności. Procesy w tych sprawach trwają, ale już na etapie zatrzymań sądy decydowały się na tymczasowe areszty dla tych osób. - Świadczy to o tym, że prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa jest wysokie - mówi inspektor Ciarka. Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii mówi, że udostępnienie małoletnim substancji psychoaktywnych grozi do 3 lat więzienia.
Najgorzej jest w łódzkim i na Śląsku
Według danych Głównego Inspektoratu Sanitarnego tylko do końca marca tego roku liczba interwencji medycznych związanych z dopalaczami wyniosła 1100 przypadków. Najwięcej z województwie łódzkim i śląskim. Tam też dwie osoby zmarły. - Tylko w maju tego roku, w zakresie nadzoru nad środkami zakazanymi, GIS przeprowadził 421 kontroli. W 150 przypadkach okazało się, że podmioty sprzedawały dopalacze. Główny Inspektorat Sanitarny skierował 55 zawiadomień do organów ścigania - mówi Witalnej Polsce Jan Bondar, rzecznik GIS.
- Wypalacze dosłownie wypalają czy gotują organizm od środka - ostrzega Mariusz Ciarka z policji w Krakowie. Przyznaje, że z wypalaczami policjanci nie mają do czynienia codziennie, ale problem zdecydowanie nadal jest. - Co kilka tygodni w Krakowie likwidowana jest kolejna większa grupa zajmująca się dystrybucją wypalaczy - mówi rzecznik. Sklepy z tymi substancjami oficjalnie zniknęły, ale handel zszedł do podziemia. - Można je kupić spod lady, w normalnych sklepach, ale przede wszystkim w hotspotach. Czyli punktach, które oficjalnie są salonami gier. Bywało, że automaty do rzekomych gier nawet nie były podłączone do prądu. A gniazdka były atrapami, skrytkami na towar - wyjaśnia policjant.
- To dosłownie bunkry - dodaje. - By się tam dostać trzeba spełnić szereg warunków. Jest mało prawdopodobne, by wszedł tam ktoś z ulicy. Przed wejściem jest oczywiście monitoring. Dodatkowo te miejsca chronią metalowe drzwi z wizjerem. Do środka mogą wejść właściwie tylko osoby z polecenia lub przyprowadzone przez krążących po mieście naciągaczy - opisuje podinspektor Ciarka. Z takich ofert korzystają przede wszystkim turyści, także obcokrajowcy, którzy nie wiedzą, że w Polsce handel dopalaczami jest nielegalny. A one same są po prostu śmiertelnie niebezpieczną trucizną.
...
To ohydne świństwo.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:39, 05 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Radio Olsztyn
Nie żyje 24-latek, który palił nieznaną substancję
Nie żyje 24-latek, który palił nieznaną substancję - Norbert Litwiński / Onet
Zmarł 24-latek z Pasymia, który palił – prawdopodobnie jakiś narkotyk bądź dopalacz.
W nocy z soboty na niedzielę oficer dyżurny policji w Szczytnie został poinformowany przez dyspozytora pogotowia o tym, że na plaży w Leleszkach ratownicy z karetki reanimują mężczyznę. Na miejscu okazało się, że 3 mężczyźni palili jakąś substancję. W pewnym momencie dwóch z nich zemdlało.
REKLAMA
Niestety nie udało się uratować 24-letniego mieszkańca Pasymia, który zmarł w trakcie reanimacji. Natomiast 28-latek został przetransportowany do szpitala w Biskupcu. Ich kolega, 23-letni mieszkaniec Olsztyna, jeszcze przed przyjazdem pogotowia poszedł oszołomiony w stronę miejscowości Leleszki.
Policjanci z załogą karetki znaleźli go po kilkunastu minutach w domu jego znajomych. Mężczyzna natychmiast został zabrany do szpitala w Szczytnie, gdzie pozostał na obserwacji. Badanie wykazało, że był pod wpływem marihuany. Natomiast co było przyczyną śmierci 24-latka to ma wykazać sekcja zwłok i badania toksykologiczne.
...
Znowu...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:57, 08 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Drawsko Pomorskie: Dwóch młodych mężczyzn zmarło. Zażywali dopalacze?
Zmarło dwóch młodych mężczyzn. Zażywali środki odurzające. - Shutterstock
W okolicach Drawska Pomorskiego doszło do tragedii. Dwóch młodych mężczyzn prawdopodobnie zatruło się dopalaczami. Mimo interwencji lekarskiej ich życia nie udało się uratować - czytamy na stronach rmf24.pl
Karetkę pogotowia wezwał około godziny 5. nad ranem młody mężczyzna, który zauważył, że jego dwaj koledzy w wieku 24 i 28 lat stracili przytomność. Wszyscy trzej przebywali na leśnym parkingu w miejscowości Ziemsko niedaleko Drawska.
Gdy na miejsce przyjechała karetka pogotowia okazało się, że 24-latek nie żyje. 28-latka przewieziono szpitala, gdzie zmarł po kilku godzinach.
Mężczyźni prawdopodobnie zażywali wcześniej dopalacze lub inne środki odurzające. Trwają badania, które mają ustalić, co było przyczyną ich zgonu.
Wyjaśnieniem okoliczności tragedii zajmie się teraz prokuratura - donosi RMF FM.
...
Głupi ludzie i tacy głosują.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:54, 09 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Cztery nieprzytomne osoby znaleziono przy sklepie z dopalaczami w Poznaniu
Zenon Kubiak
9 lipca 2015, 10:03
Do poznańskich szpitali trafiły cztery osoby, które w środę policja zabrała z jednej z bram przy ul. Mostowej, znajdującej się niedaleko sklepu z dopalaczami.
Sklep przy ul. Mostowej w Poznaniu to prawdziwy symbol bezradności polskiego państwa w walce z dopalaczami. Od lat nie udaje się doprowadzić do jego zamknięcia. Gdy w lutym 2014 r. wreszcie to się udało, wkrótce został otwarty ponownie - po drugiej stronie ulicy.
Na pozór witryna sklepu nie budzi podejrzeń. Oferowany w środku asortyment jest określany mianem „upominków”. Nie są to jednak koszulki z zabawnymi napisami czy kubki albo inne zabawne gadżety, ale dopalacze.
Miejscowi mieszkańcy od lat skarżą się na uciążliwości związane z funkcjonowaniem sklepu – chodzi przede wszystkim o agresywnie zachowujących się klientów, którzy odurzają się niebezpiecznymi substancjami w okolicznych bramach i klatkach schodowych.
W środowe popołudnie interweniowała tutaj policja.
- Zostaliśmy wezwani do czterech osób, które w jednej z bram zachowywały się dziwnie i wymagały pomocy medycznej. Zostały zabrane do szpitali – relacjonuje w rozmowie z Wirtualną Polską Maciej Święcichowski z zespołu prasowego wielkopolskiej policji. – Osoby te rzeczywiście znaleziono w pobliżu tego sklepu, ale przeprowadzona przez policjantów kontrola wykazała, że w jego wnętrzu nie było żadnych produktów – dodaje.
Wszystkie te osoby nadal przebywają w szpitalach. Kiedy tylko lekarze uznają, że mogą zostać zwolnione, wówczas przesłucha je policja.
- To, że ktoś się źle poczuł, nie jest oczywiście przestępstwem, ale prowadzimy śledztwo pod kątem narażenia ich zdrowia i życia przez osoby trzecie – wyjaśnia Święcichowski.
Przypomnijmy, że 1 lipca znowelizowano ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii. 114 tzw. substancji zastępczych znajdujących się w dopalaczach dopisano do listy zabronionych środków odurzających. Ich wytwarzanie, posiadanie, handel czy udzielanie innym osobom jest od teraz przestępstwem. Za ich sprzedaż grozi do 10 lat więzienia.
...
Niestety coraz glupszy mamy lud...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:55, 09 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Warszawskie nastolatki na wakacjach. "Były pod wpływem mefedronu"
8 lipca 2015, 17:20
Trzy nastolatki z Warszawy trafiły do szpitala na obserwację po zażyciu mefedronu. Dziewczyny przebywały na wakacjach w miejscowości Niedźwiedź (woj. małopolskie).
W poniedziałek około godziny 18.00 jednak z opiekunek obozu kolonijnego w miejscowości Niedźwiedź, na którym przebywała młodzież z Warszawy, powiadomiła dyżurnego Komisariatu Policji w Mszanie Dolnej, że trójka jej podopiecznych, dwie dziewczyny w wieku 15 lat i jedna 17-latka, mogą znajdować się pod działaniem środków odurzających.
Małopolscy policjanci udali się na miejsce. - Mundurowi zabezpieczyli biały proszek o wadze około 2.4 gramów, który po wstępnych badaniach okazał się mefedronem, czyli substancją niedozwoloną - powiedział WawaLove.pl oficer dyżurny z Komisariatu w Mszanie Dolnej. Funkcjonariusz nie potrafił powiedzieć, jak narkotyk trafił w ręce warszawskich nastolatek. Dziewczyny trafiły do szpitala w Limanowej na obserwację. Dalszymi czynnościami zajęli się policjanci.
Mefedron bardzo silnie uzależnia psychicznie. Po zażyciu nawet stosunkowo niewielkich dawek dosyć często zdarza się przejściowa utrata pamięci krótkotrwałej. Substancja od 2010 roku jest w Polsce nielegalna.
Nieletni nie ponoszą odpowiedzialności karnej za posiadanie narkotyków, jednak odpowiadają za ten czyn przed Sądem Rodzinnym na podstawie ustawy o postępowaniu w sprawie nieletnich. Za posiadanie narkotyków grozi nieletniemu wymierzenie środków wychowawczych, takich jak nadzór kuratora, umieszczenie w ośrodku wychowawczym, a w najgorszym wypadku umieszczenie w zakładzie poprawczym.
...
A dzieci naśladują.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:23, 11 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Katowice: 28 osób w szpitalach - prawdopodobnie po dopalaczach
28 osób trafiło do szpitali. To prawdopodobnie skutki zażywania dopalaczy - Norbert Litwiński / Onet
Łącznie 28 osób trafiło od czwartkowego wieczora do katowickich szpitali – najprawdopodobniej po zażyciu dopalaczy. Policjanci z wydziału zwalczającego przestępczość narkotykową sprawdzają, o jaką substancję chodzi.
Najpierw rzecznik katowickiej policji komisarz Jacek Pytel informował o ośmiu osobach przewiezionych w czwartek wieczorem z objawami zatrucia do katowickich szpitali. Wieczorem uściślił, że do godz. 19. liczba ta wzrosła do 28.
REKLAMA
Policjanci z wydziału zwalczającego przestępczość narkotykową w katowickiej komendzie zlecili badania toksykologiczne. - Tam, gdzie trafiały te osoby, wszyscy mówią, że brali truciznę o nazwie Mocarz - zaznaczył Pytel. Jej źródło na razie jeszcze nie jest znane.
Policjant zaznaczył, że stan zatrutych, którzy znaleźli się w szpitalach, nie zagrażał ich życiu. - Pozostają jednak hospitalizowani, na obserwacji - wskazał Pytel.
W ubiegłym roku Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Katowicach odnotowała w całym regionie 602 przypadki zatruć dopalaczami. Trzy osoby zmarły. W pierwszym kwartale br. zatruć było już ok. 300, z czego ponad 250 osób wymagało leczenia szpitalnego.
Według danych Sanepidu najliczniejszą grupą ofiar dopalaczy są młodzi ludzie w wieku od 15 do 24 lat. Najwięcej dopalaczy w regionie sprzedaje się w Wodzisławiu Śląskim, Katowicach, Chorzowie, Częstochowie, Rybniku, Gliwicach, Bytomiu, Rudzie Śląskiej i Sosnowcu.
Inspektorzy sanitarni wskazują, że problem szybko narasta – producenci i handlarze tymi środkami osiągają ogromne zyski, a ich ważnym narzędziem – prócz tradycyjnej sprzedaży - jest handel za pośrednictwem internetu.
...
Głupie ludzie. Kał byłoby zdrowiej jeść.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:24, 11 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Masowe zatrucie dopalaczami w Katowicach
Masowe zatrucie dopalaczami w Katowicach - Thinkstock
Łącznie 28 osób trafiło od czwartkowego wieczora do katowickich szpitali – najprawdopodobniej po zażyciu dopalaczy. Policjanci z wydziału zwalczającego przestępczość narkotykową sprawdzają, o jaką substancję chodzi.
Najpierw rzecznik katowickiej policji komisarz Jacek Pytel informował o ośmiu osobach przewiezionych w czwartek wieczorem z objawami zatrucia do katowickich szpitali. W piątek wieczorem uściślił, że do godz. 19. liczba ta wzrosła do 28.
REKLAMA
Policjanci z wydziału zwalczającego przestępczość narkotykową w katowickiej komendzie zlecili badania toksykologiczne. - Tam, gdzie trafiały te osoby, wszyscy mówią, że brali truciznę o nazwie Mocarz - zaznaczył Pytel. Jej źródło na razie jeszcze nie jest znane.
Policjant zaznaczył, że stan zatrutych, którzy znaleźli się w szpitalach, nie zagrażał ich życiu. - Pozostają jednak hospitalizowani, na obserwacji - wskazał Pytel.
W ub. roku Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Katowicach odnotowała w całym regionie 602 przypadki zatruć dopalaczami. Trzy osoby zmarły. W pierwszym kwartale br. zatruć było już ok. 300, z czego ponad 250 osób wymagało leczenia szpitalnego.
Według danych Sanepidu najliczniejszą grupą ofiar dopalaczy są młodzi ludzie w wieku od 15 do 24 lat. Najwięcej dopalaczy w regionie sprzedaje się w Wodzisławiu Śląskim, Katowicach, Chorzowie, Częstochowie, Rybniku, Gliwicach, Bytomiu, Rudzie Śląskiej i Sosnowcu.
Inspektorzy sanitarni wskazują, że problem szybko narasta – producenci i handlarze tymi środkami osiągają ogromne zyski, a ich ważnym narzędziem – prócz tradycyjnej sprzedaży - jest handel za pośrednictwem internetu.
...
Czy w ogóle wy uzywacie rozumu? Kto wokół mnie mieszka!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:25, 11 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Zatrucia dopalaczami na Śląsku. Wzrasta liczba hospitalizowanych
Zatrucia dopalaczami na Śląsku. Wzrasta liczba hospitalizowanych - Norbert Litwiński / Onet
Aż 50 osób trafiło w ciągu dwóch dni do śląskich szpitali w wyniku zażycia dopalaczy. Życiu żadnej z osób nie zagraża niebezpieczeństwo - podało TVN24.
Według najświeższych danych dostępnych policji, 50 osób m.in. z Katowic, Chorzowa i Sosnowca trafiło do śląskich szpitalu po zatruciu dopalaczami. - Część osób już opuściła placówki, część przebywa na obserwacji. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - poinformował na antenie TVN24 rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Katowicach kom. Jacek Pytel.
...
Z takim elektoratem to ja już się nie dziwię wynikom wyborów.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:16, 11 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Ponad 70 zatruć po zażyciu dopalaczy na Śląsku
11 lipca 2015, 13:28
W ciągu doby liczba zatruć po zażyciu dopalaczy na Śląsku wzrosła już do ponad 70. I dotyczy to tylko zgłoszeń na pogotowie. Wśród osób, które trafiły do szpitala jest m.in. kobieta w ciąży - informuje RMF FM. Większość przypadków może dotyczyć "Mocarza", trującej substancji, która powoduje wzrost agresji i może prowadzić do zatrzymania krążenia.
- Wczorajszy dzień to 34 wezwania, 25 przez noc. Mieliśmy kilka na zmianę, teraz jest to 20, zbliża się do 30. O tym fakcie została powiadomiona policja - mówi Damian Stępień, rzecznik Szpitala Zakonu Bonifratrów pw. Aniołów Stróżów. - Z czymś takim nie spotkaliśmy się wcześniej - zaznacza.
Na razie liczba zatruć jest trudna do oszacowania. - Przez pogotowie potwierdzonych jest 60 przypadków zażycia dopalaczy, natomiast samych przypadków, które stwierdzono przy okazji innych wezwań, na pewno będzie więcej - przyznaje Stępień.
Policjanci z wydziału zwalczającego przestępczość narkotykową w katowickiej komendzie sprawdzają, o jaką substancję chodzi. Zlecili w tej sprawie badania toksykologiczne. - Najczęściej pojawia się nazwa Mocarz - powiedział rzecznik katowickiej policji komisarz Jacek Pytel.
Źródło trucizny na razie jeszcze nie jest znane. - Te osoby były przewożone z różnych miejsc - z różnych rejonów Katowic i z miast ościennych. Nie wykluczamy, że za sprzedażą stoi ta sama lub te same osoby - zaznaczył policjant.
- W 2014 roku Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Katowicach odnotowała w całym regionie 602 przypadki zatruć dopalaczami. Trzy osoby zmarły. W pierwszym kwartale br. zatruć było już ok. 300, z czego ponad 250 osób wymagało leczenia szpitalnego.
Według danych Sanepidu najliczniejszą grupą ofiar dopalaczy są młodzi ludzie w wieku od 15 do 24 lat. Najwięcej dopalaczy w regionie sprzedaje się w Wodzisławiu Śląskim, Katowicach, Chorzwie, Częstochowie, Rybniku, Gliwicach, Bytomiu, Rudzie Śląskiej i Sosnowcu.
Inspektorzy sanitarni wskazują, że problem szybko narasta - producenci i handlarze tymi środkami osiągają ogromne zyski, a ich ważnym narzędziem - prócz tradycyjnej sprzedaży - jest handel za pośrednictwem internetu.
...
Debile. Żyje wśród debili. Mówi się że narkotyki są zle to cpaja. A w Sejmie tacy sami. Mówi się że invitro jest zle to przeglosuja. Debelile reprezentuja debili.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:40, 12 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Katowice: mężczyzna po zatruciu dopalaczami ranił ratowników pogotowia
Katowice: mężczyzna po zatruciu dopalaczami ranił ratowników pogotowia - Norbert Litwiński / Onet
Mężczyzna po zażyciu dopalaczy ranił ratownika i lekarza udzielających mu pomocy w karetce pogotowia - poinformował dyrektor Wojewódzkiego pogotowia Ratunkowego w Katowicach Artur Borowicz. W ciągu ostatnich dwóch dni do szpitali na Śląsku trafiło już 60 osób. Wszystkie zatruły się dopalaczami - podaje TVN24.
Agresywny mężczyzna zatruł się prawdopodobnie dopalaczem o nazwie "Mocarz". - Pacjent był skuty kajdankami, a mimo to nogami potrafił zaatakować lekarza i ratownika w karetce - dodał Borowicz. Dyrekcja pogotowia będzie składać doniesienie do prokuratury w sprawie agresywnego mężczyzny.
REKLAMA
- Z reguły kontakt z człowiekiem po zażyciu tego dopalacza jest utrudniony. Specyfik powoduje zerwanie kontaktu, agresję, zaburzenia rytmu serca, a w konsekwencji może prowadzić do śmierci - mówił Borowicz na antenie TVN24.
Do 60 wzrosła liczba osób m.in. z Katowic, Chorzowa i Sosnowca, które zatruły się dopalaczami. - Część osób już opuściła placówki, część przebywa na obserwacji. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - poinformował na antenie TVN24 rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Katowicach kom. Jacek Pytel.
Pogotowie cały czas zbiera informacje o zatrutych dopalaczami na Śląsku. Jak na razie wiadomo o 60 ofiarach specyfiku. Kolejny raport o ich liczbie będzie podany o godzinie 19. - Sytuacja jest nadzwyczajna - ocenił Borowicz.
Policja bada sprawę niebezpiecznego dopalacza
Policjanci z wydziału zwalczającego przestępczość narkotykową w katowickiej komendzie zlecili badania toksykologiczne. - Tam, gdzie trafiały te osoby, wszyscy mówią, że brali truciznę o nazwie "Mocarz" - zaznaczył Pytel. Jej źródło na razie jeszcze nie jest znane.
W ub. roku Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Katowicach odnotowała w całym regionie 602 przypadki zatruć dopalaczami. Trzy osoby zmarły. W pierwszym kwartale br. zatruć było już ok. 300, z czego ponad 250 osób wymagało leczenia szpitalnego.
Według danych Sanepidu najliczniejszą grupą ofiar dopalaczy są młodzi ludzie w wieku od 15 do 24 lat. Najwięcej dopalaczy w regionie sprzedaje się w Wodzisławiu Śląskim, Katowicach, Chorzowie, Częstochowie, Rybniku, Gliwicach, Bytomiu, Rudzie Śląskiej i Sosnowcu.
Inspektorzy sanitarni wskazują, że problem szybko narasta – producenci i handlarze tymi środkami osiągają ogromne zyski, a ich ważnym narzędziem – prócz tradycyjnej sprzedaży - jest handel za pośrednictwem internetu.
Drawsko Pomorskie: dwie osoby zmarły po zażyciu dopalaczy
Ofiar dopalaczy z tygodnia na tydzień przybywa w całej Polsce. W miniony czwartek z powodu dopalaczy w okolicach Drawska Pomorskiego doszło do tragedii. Dwóch młodych mężczyzn zatruło się specyfikiem i zmarło.
Karetkę pogotowia wezwał około godziny 5. nad ranem mężczyzna, który zauważył, że jego dwaj koledzy w wieku 24 i 28 lat stracili przytomność. Wszyscy trzej przebywali na leśnym parkingu w miejscowości Ziemsko niedaleko Drawska.
Gdy na miejsce przyjechała karetka pogotowia okazało się, że 24-latek nie żyje. 28-latka przewieziono szpitala, gdzie zmarł po kilku godzinach.
...
Symboliczne. To obraz stanu kraju. Czyż ataki na Kościół nie są atakami odurzonych na lekarzy sumień?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:41, 12 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Śląsk: fala zatruć "Mocarzem" rośnie
W ciągu doby liczba zatruć po zażyciu dopalaczy na Śląsku wzrosła już do ponad 60. I dotyczy to tylko zgłoszeń na pogotowie. Wiele osób trafia bezpośrednio do szpitala w innych okolicznościach. Większość przypadków może dotyczyć "Mocarza", trującej substancji, które powoduje wzrost agresji i może prowadzić do zatrzymania krążenia.
Źródło trucizny na razie jeszcze nie jest znane. - Te osoby były przewożone z różnych miejsc – z różnych rejonów Katowic i z miast ościennych. Nie wykluczamy, że za sprzedażą stoi ta sama lub te same osoby - zaznaczył Jacek Pytel ze śląskiej policji.
W ub. roku Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Katowicach odnotowała w całym regionie 602 przypadki zatruć dopalaczami. Trzy osoby zmarły. W pierwszym kwartale br. zatruć było już ok. 300, z czego ponad 250 osób wymagało leczenia szpitalnego.
Według danych Sanepidu najliczniejszą grupą ofiar dopalaczy są młodzi ludzie w wieku od 15 do 24 lat. Najwięcej dopalaczy w regionie sprzedaje się w Wodzisławiu Śląskim, Katowicach, Chorzowie, Częstochowie, Rybniku, Gliwicach, Bytomiu, Rudzie Śląskiej i Sosnowcu.
...
Widzę że poziom umysłowy społeczeństwa naprawdę się obniżył dramatycznie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:49, 12 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Seria przypadków zatrucia dopalaczami w Wielkopolsce. "Uderzali głową w mur"
Zobacz na TVP
- Uderzali głową w mur. Byli agresywni, gdyby nie pomoc policji bylibyśmy bardzo biedni - powiedział Eryk Matuszkiewicz, toksykolog ze Szpitala Miejskiego im. F. Raszei w Poznaniu. W stolicy Wielkopolski i Kutnie zarejestrowano po kilkanaście przypadków zatrucia dopalaczami
– Pacjenci są w stanie skrajnego pobudzenia. Agresywni, wulgarni i szarpiący się. Są to bardzo młode osoby od szesnastolatków do dwudziestokilkulatków – relacjonował Matuszkiewicz. – Część z naszych pacjentów jest już trwale uzależniona od tych środków – dodał.
Skuty pacjent kopnął ratowniczkę w twarz i wybił jej zęba
Dwoje ratowników medycznych zostało pobitych w Katowicach przez agresywnego pacjenta. Do ataku doszło w karetce, w obecności policjantów. Skuty mężczyzna był pod wpływem dopalaczy.
...
Tak narkotyki to symbol zla pokazujący dobitnie czym jest zło. Teraz można łatwo zrozumieć skąd ataki na Kościół. Stąd. Ludzie są odurzeni swoimi grzechami i atakują ratowników.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
-> Aktualności dżunglowe |
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 Następny
|
Strona 2 z 9 |
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|