Dopalacze - o ,,nieszkodliwości'' narkotyków ,,miękkich''..
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 Następny
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:42, 07 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Kolejne zatrucie dopalaczami. 7 nastolatków w szpitalu
6 stycznia 2016, 19:33
• Siedmiu nastolatków trafiło do szpitala. Zatruli się dopalaczami - informuje RMF FM
• Stan jednego z nastolatków jest bardzo ciężki
• Na razie nie wiadomo co zażyli i skąd wzięli dopalacze
Dramat w Solcu nad Wisłą na Mazowszu. Siedmiu nastolatków trafiło do szpitala, jeden z nich jest w stanie ciężkim.
Jak informuje RMF FM nastolatkowie prawdopodobnie zatruli się dopalaczami. Na razie nie wiadomo jaki środek zażyli i skąd go wzięli.
Młodzi ludzie są podopiecznymi ośrodka socjoterapii w Solcu nad Wisłą.
Sprawą zajmuje się już policja.
RMF FM
...
Super.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:49, 26 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
RMF24
Zatrucie dopalaczami w więzieniu na warszawskiej Białołęce
Zatrucie dopalaczami w więzieniu na warszawskiej Białołęce - istock
Trzech więźniów zatruło się dopalaczami w więzieniu na warszawskiej Białołęce. Służby sprawdzają, jak narkotyki znalazły się w zakładzie karnym - informuje RMF FM.
Z informacji radia wynika, że więźniowie zażyli dopalacze w Wigilię. Wszyscy więźniowie mieli objawy typowe dla zatrucia środkami psychoaktywnymi. Jeden z mężczyzn został przewieziony do szpitala, w którym przebywa pod opieką lekarzy.
Służby nie podają szczegółowych informacji na temat stanu zdrowia mężczyzny.
...
Znowu ten idiotyzm
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:25, 03 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Palą trawę i ruszają w drogę
3 marca 2016, 00:02
• Policja wyłapuje coraz więcej kierowców po narkotykach, głównie po marihuanie - czytamy w "Rzeczpospolitej"
• W zeszłym roku ponad 1,2 tys.
Jedni bywają nerwowi, pobudzeni lub wręcz agresywni, z kolei inni mają spowolnione reakcje i zasypiają za kierownicą. Obie grupy są równie niebezpieczne i, co gorsza, na naszych drogach ich przybywa. Problem prowadzących po narkotykach narasta - alarmuje policja, która ujawnia coraz więcej odurzonych kierowców.
- W ubiegłym roku zatrzymaliśmy ich ponad 1250, czyli dwukrotnie więcej niż kilka lat temu - mówi „Rzeczpospolitej" Marek Konkolewski z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji (KGP).
14 proc. celnych trafień
Narkotyki kojarzą się nam z kartelami i szlakami przerzutu, ale rzadko są postrzegane jako zagrożenie na drogach. Tymczasem dane i policyjna praktyka wskazują, że ma to miejsce.
Jeszcze w 2000 r. wyłapywanych było najwyżej kilkudziesięciu kierowców pod wpływem środków odurzających. W 2013 r. niecałe 700, a w roku w ubiegłym już o ponad pół tysiąca więcej. Wyrywkowych kontroli osób, które swoim zachowaniem wzbudziły podejrzenia policjantów, było w zeszłym roku w kraju blisko 9 tys. Celnych okazało się ok. 14 proc. z nich.
Najbardziej wstrząsający przypadek: celebryta Dariusz K., prowadząc po kokainie, zabił przechodzącą przez jezdnię kobietę (w 2014 r.). Jechał szybko, przed przejściem - jak twierdzą świadkowie - nawet nie zwolnił. Został oskarżony, proces trwa.
Miesiąc temu podczas imprezy na lotnisku w Pile zderzyły się dwa samochody. Jeden wjechał w matkę z dwójką dzieci. U kierowcy wykryto ślad THC, czyli marihuany. Ilość była nieznaczna, więc zdaniem śledczych nie miała wpływu na jego reakcje.
Są i tacy, którzy serwują sobie mieszanki i jadą. Tak jak 31-latek z Miechowa (woj. małopolskie). Odurzony uderzył w golfa. Miał w organizmie 2 promile alkoholu, marihuanę i amfetaminę.
Ile wypadków powodują odurzeni kierowcy, nie wiadomo - tego policyjne statystyki nie wyodrębniają. Pewne jest, że ci, którzy są dzisiaj wyłapywani, stanowią wierzchołek góry lodowej. Badania na obecność narkotyków i innych środków odurzających są wyrywkowe i rzadkie. Prowadzone, gdy kierowca budzi jakieś podejrzenia - jest np. pobudzony, agresywny lub odwrotnie: głowa opada mu na kierownicę.
Policjanci posiadają ok. 10 tys. narkotesterów. Kupują je komendy wspierane przez samorządy. Ale to drogie urządzenia, więc wciąż jest ich za mało.
- Oprócz podejrzanych zachowań kierowców stosujemy takie badania przy wszystkich wypadkach, w których są ofiary, a reakcje prowadzących pojazd są nieracjonalne. Pobierana jest od nich krew w celu badania na obecność alkoholu i narkotyków - mówi Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji
Też będą powszechne
Badanie narkotesterem nie ma wartości dowodowej, może tylko przesądzić, czy ktoś brał narkotyk i z jakiej grupy.
- Dopiero biegły, badając krew, określa, jaki to narkotyk, jego ilość i czy upośledzał on reakcje - mówi Konkolewski. Przyznaje, że problem nie jest do końca zdiagnozowany, a wstępne badania narkotesterem wciąż są rzadkie. Także dlatego, że badanie trwa ok. 10 minut, od kierowcy pobiera się ślinę, wymaga więc więcej zachodu.
Jest też inny problem: alkohol to prosty związek chemiczny. Substancji psychoaktywnych o skomplikowanych wzorach chemicznych są tysiące, nie mówiąc o dopalaczach.
Jednak, jak zauważają policjanci, kiedyś badania na alkohol też nie były powszechne.
- To, co jeszcze 20 lat temu było rzadkością: alkomaty, wideorejestratory, dzisiaj jest dostępne i na dużą skalę wykorzystywane. Wierzę, że niebawem badania drogowe na narkotyki też będą - mówi Konkolewski.
Policjanci przestrzegają, że jazda po narkotykach jest karana tak jak po alkoholu. Firmy ubezpieczeniowe nie płacą odszkodowania, gdy kierowca jest pijany lub pod wpływem środków odurzających.
- Na drodze trzeba być skoncentrowanym, bo wiele sytuacji może nas zaskoczyć. Narkotyk upośledza reakcje - podkreśla Andrzej Borowiak.
Grażyna Zawadka
...
To juz nie tylko alkohol.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:28, 06 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Dwaj poznaniacy strzelali z wiatrówki do ludzi. Jeden z postrzelonych przechodniów jest w ciężkim stanie
Zenon Kubiak
6 marca 2016, 11:19
• W nocy w Poznaniu ktoś strzelał z okna do przechodniów
• Jeden z rannych trafił do szpitala z przebitą klatką piersiową
• Policjanci przez całą noc sprawdzali po kolei wszystkie mieszkania, aby znaleźć sprawców
• Okazali się nimi dwaj młodzi mężczyźni, którzy byli pod wpływem alkoholu i prawdopodobnie narkotyków
Do zdarzenia doszło w sobotę około godz. 22 w okolicach skrzyżowania ulic Sienkiewicza i Kochanowskiego na poznańskich Jeżycach. Policja otrzymała zgłoszenie, że ktoś strzela z okna z wiatrówki do przechodniów.
- Zostali ranni dwaj mężczyźni. Jednemu z nich śrutownica przebiła klatkę piersiową i utknęła tuż obok serca i aorty. Mężczyzna w ciężkim stanie został odwieziony do szpitala - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy wielkopolskiej policji.
Na miejscu nie można było ustalić z którego okna oddano strzały, dlatego policjanci z oddziału prewencji sprawdzali po kolei wszystkie mieszkania w okolicy.
- Około godz. 2 w nocy w jednym ze sprawdzanych mieszkań znaleziono wiatrówkę długą z pudełkiem śrutu - mówi Borowiak. - Zatrzymano dwóch mężczyzn w wieku 20 i 23 lat. Obaj byli pijani i najprawdopodobniej pod wpływem narkotyków, ponieważ w ich mieszkaniu znaleziono także marihuanę.
...
Dopalali.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:17, 17 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
"Król dopalaczy" na dwa lata ma trafić do więzienia
Magdalena Gałczyńska
Dziennikarka Onetu
"Król dopalaczy" na dwa lata ma trafić do więzienia - istock
Dawid B., słynny "król dopalaczy" dziś usłyszał wyrok. Sąd w Łodzi skazał B. na dwa lata bezwzględnego więzienia oraz 6 tysięcy złotych grzywny. Był oskarżony o porwanie wspólnika. Wyrok nie jest prawomocny
Oskarżone były trzy osoby – Dawid B., Łukasz K., który był pracownikiem sklepu z dopalaczami a także Jacek C. – wszyscy poniżej 30 lat. Dawid B. był oskarżony o zlecenie porwania oraz wymuszenie 100 tysięcy złotych. A chodziło o to, że B. nie dostał pieniędzy, które był mu winny Bartosz Ś., pośrednik w handlu chemikaliami do produkcji dopalaczy. Wtedy B. postanowił porwać dłużnika, by wymusić na nim zwrot pieniędzy.
REKLAMA
REKLAMA
W czerwcu 2014 roku wynajęci przez Dawida B. porywacze przez kilka godzin wozili ofiarę po mieście, grożąc mu śmiercią.
- W śledztwie udało się ustalić, że partnerka porwanego, Małgorzata F. zebrała kwotę w wysokości 15 tysięcy złotych, która trafiła do porywaczy – relacjonuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania. – Pozostałą część pieniędzy porwany Bartosz Ś. miał zwrócić w pierwszych dniach lipca. Tyle że wcześniej o groźbach pod swoim adresem powiadomił policję, a ta zorganizowała zasadzkę – mówi Kopania.
Zatrzymano wtedy trójkę porywaczy – Dawida B., Łukasza K. i Jacka C. Ten, jako jedyny twierdził, że jest niewinny, pozostali przyznali się do winy. Dzisiaj łódzki sąd rejonowy wydał wyrok. B. został skazany na dwa lata bezwzględnego więzienia oraz 6 tysięcy złotych grzywny. Wyrok nie jest prawomocny.
...
Wreszcie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:41, 05 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Włamał się do domu w Odolanowie i pobił kobietę szachownicą, bo potrzebował pieniędzy na dopalacze. Teraz grozi mu 12 lat więzienia
Zenon Kubiak
akt. 5 kwietnia 2016, 13:39
• Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 20-latkowi
• Mężczyzna w lipcu 2015 r. dokonał rozboju
• Włamał się do domu, pobił mieszkającą tam kobietę i zmusił do wydania mu gotówki
• Po zatrzymaniu wyjaśniał, że pieniądze były mu potrzebne do kupienia dopalaczy
Do zdarzenia doszło 15 lipca 2015 r. w Odolanowie w powiecie ostrowskim. 20-letni mężczyzna włamał się do domu 66-letniej kobiety, wybijając szybę w oknie.
- Napastnik zaatakował kobietę, uderzając ją kilkakrotnie drewnianą szachownicą w głowę. Następnie doprowadzając pokrzywdzoną do stanu bezbronności, zażądał pieniędzy. Kobieta wydała sprawcy 300 złotych i 450 euro - tak przebieg zdarzeń relacjonował w lipcu Artur Kurczaba, oficer prasowy ostrowskiej policji.
Kobieta z obrażeniami twarzoczaszki trafiła do szpitala. Dzięki rysopisowi sprawcy policjantom udało się go zatrzymać już po kilkunastu godzinach. 20-latek był już wcześniej notowany za inne przestępstwa.
Prokuratura Rejonowa w Ostrowie Wielkopolskim właśnie zakończyła śledztwo w tej sprawie.
- Oskarżony przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, a jednocześnie podniósł, że „dopuścił się go w związku z uzależnieniem od dopalaczy” – informuje Janusz Walczak, zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim. – Wymieniony w trakcie śledztwa został poddany badaniu przez biegłych-psychiatrów. W wydanej opinii stwierdzili, że w czasie zdarzenia miał on zachowaną poczytalność – dodaje.
Wobec powyższych ustaleń prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia. Za rozbój mężczyźnie grozi kara od dwóch do 12 lat pozbawienia wolności.
...
I DLACZEGO GOSCIE OD DOPALACZY NIE PLACA ODSZKODOWAN?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:05, 17 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Ponure żniwo dilerów. Cztery osoby zmarły po zażyciu narkotyków
wyślij
drukuj
łz, jk | publikacja: 16.04.2016 | aktualizacja: 20:16 wyślij
drukuj
Ofiarami są uczestnicy festiwalu muzyki elektronicznej (fot. Pixabay)
Cztery osoby nie żyją, a sześć jest w stanie ciężkim – to bilans zatruć narkotykami podczas festiwalu muzycznego w stolicy Argentyny, Buenos Aires. Ofiary to młodzi ludzie w wieku od 21 do 25 lat.
Zabił w wypadku kolegę. Przekroczył dopuszczalny poziom narkotyków 130 razy
Do tragedii doszło podczas zamkniętej imprezy w centrum handlowym Costa Salguero. Tragiczny bilans zatruć może się zwiększyć, ponieważ stan sześciu osób jest bardzo poważny, są nieprzytomne. – Wciąż nie wiemy jakie substancje zażyli – powiedział Alberto Crescenti, szef lokalnych służb ratowniczych.
W piątek w Buenos Aires rozpoczął się festiwal muzyki elektronicznej Time Warp. Imprezę po raz pierwszy zorganizowano w Niemczech w 1994 roku. W stolicy Argentyny odbywa się po raz trzeci z rzędu. Po ostatniej tragedii odwołano sobotnią część festiwalu.
BBC, IAR
...
Dopalili debile.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:31, 26 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Londyn wytoczył wojnę dopalaczom. 100 osób zmarło
wyślij
drukuj
łz, k | publikacja: 26.05.2016 | aktualizacja: 09:55 wyślij
drukuj
Dopalacze stały się poważnym problemem społecznym w Wielkiej Brytanii (fot. Wikipedia)
O północy w nocy ze środy na czwartek w Wielkiej Brytanii zostały zdelegalizowane dopalacze. Syntetyczne substancje działające jak narkotyki były powszechnie dostępne w sklepach i internecie. Rząd podjął walkę z nimi po tym jak w zeszłym roku po ich zażyciu zmarło ponad sto osób.
Dwanaście lat kolonii karnej. Były rosyjski oficer skazany za szpiegostwo na rzecz Polski
Jeszcze przed wejściem w życie zakazu sprzedaży, policja zatrzymała w Rochdale pod Manchesterem dwie osoby po fali zachorowań wśród nabywców dopalaczy. Właściciel i pracownik sklepu odpowiedzą za wprowadzenie do obrotu substancji, po których zażyciu do piątku do szpitala trafiło 9 osób.
Amatorzy używek zażywali środki o nazwach „Mechaniczna pomarańcza”, czy „Anihilacja”. W efekcie kilka osób wymagało pomocy lekarskiej, dwie muszą zostać w szpitalu na dłużej, zaś jeszcze inna doznała zawału serca.
Łącznie władze doliczyły się ponad 400 przypadków zgonów po zażyciu dopalaczy, w tym stu w zeszłym roku. Skala zjawiska sprawiła parlament zdelegalizował te trujące substancje. Eksperci oceniają, że handel nimi zejdzie teraz do podziemia.
#wieszwiecej | Polub nas
IAR
..
To jest plaga.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:07, 16 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Marihuana i alkohol szkodliwe dla zdrowia psychicznego nastolatków
prof. dr hab. Paweł Januszewicz, mgr Joanna Burzyńska, Wydz. Medyczny, Uniwersytet Rzeszowski
2016-06-16, 16:30
Skomentuj
0
Uczniowie gimnazjów i szkół średnich, którzy używają marihuany i piją alkohol są bardziej narażeni na problemy ze zdrowiem psychicznym i mają gorsze wyniki w nauce. Amerykańscy naukowcy przedstawili na to dowody.
Pixabay/AnjaPetrol
Badania, prowadzone przez Elżbietę D'Amico z RAND Corporation, amerykańskiej organizacji non-profit, zostały niedawno opublikowane w czasopiśmie Addiction.
Od gimnazjum do liceum
Objęto nimi 6509 uczniów z 16 szkół w całej południowej Kalifornii, z których wszyscy uczestniczyli w programie edukacyjnym zwanym CHOICE, związanym z zapobieganiem spożyciu alkoholu i narkotyków wśród młodych ludzi.
Zbadano młodych ludzi w wieku 11 i pół roku (wtedy rozpoczynają pierwszy etap edukacji średniej, odpowiednik gimnazjum w Polsce) i kontynuowano do ukończenia przez nich liceum, czyli 17 lat.
W tym czasie wykonano łącznie siedem badań, w których zapytano uczniów o ich spożycie alkoholu i palenie marihuany. W ostatnim kwestionariuszu, który wypełniali, naukowcy zapytali też o wyniki w nauce, a także ocenę funkcjonowania społecznego, zachowań przestępczych oraz zdrowia psychicznego i fizycznego.
Gorsze oceny
W porównaniu do młodych ludzi, którzy nie pili alkoholu i nie palili marihuany w gimnazjum i szkole średniej, ci z większym spożyciem tych używek, okazali się mieć gorsze przygotowanie akademickie i wykazywali większe tendencje do zachowań przestępczych. Mieli gorsze wyniki w nauce i gorsze zdrowie psychiczne.
- Młodzież ma tendencję do myślenia, że spożywanie alkoholu ma groźniejsze skutki niż palenie marihuany, a zatem wybierają właśnie ją jako bezpieczniejszą niż picie - komentuje uzyskane wyniki dr D'Amico. - Jednak trzeba wyraźnie powiedzieć, że szkodliwość marihuany i jej oddziaływanie na rozwijający się mózg może wpłynąć na jego wydajność zarówno w okresie dojrzewania i jak dorosłości.
[link widoczny dla zalogowanych]
...
Zawsze to bylo oczywiste.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:29, 04 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Lubawa: Kolejne ofiary zatrucia dopalaczami
Dodano dzisiaj 09:35 1
Dopalacze, zdjęcie ilustracyjne / Źródło: Fotolia / fot. Shutter Division
Z informacji portalu RMF 24 wynika, że w w miejscowości Lubawa w województwie warmińsko - mazurskim cztery osoby zatruły się dopalaczami. W związku ze sprawą policja zatrzymała dwie osoby, którym postawiono zarzut narażenia na niebezpieczeństwo zdrowia i życia osób trzecich.
Do zdarzenia doszło w miejscowości Lubawa w województwie warmińsko - mazurskim. Podczas imprezy 15-latka miała upaść na ziemię i stracić przytomność. Według świadka zdarzenia, który próbował reanimować nastolatkę, dziewczyna miała również przestać oddychać. Z relacji mężczyzny wynika, że stojący obok młodzi ludzie nie podjęli żadnych prób pomocy koleżance, a cała sytuacja wyraźnie ich rozbawiła. Świadek zwrócił jednak uwagę na to, że kilka chwil później cała trójka zaczęła się źle czuć, a jedna z osób upadła na ziemię i zemdlała.
Pod lokal, w którym odbywała się impreza, przyjechali funkcjonariusze policji, którym udało się ustalić, że wszystkie cztery osoby zażywały wcześniej dopalacze. Ponieważ stan zdrowia nastolatków nie był najlepszy, trafili oni do szpitala, gdzie zostali poddani podstawowym badaniom medycznym.
Nastolatkowie objęci dozorem kuratora
Śledczy zajmujący się sprawą podjęli decyzję o objęciu dozorem kuratora dwóch 19-latków, którym postawiono zarzut podawania dopalaczy swoim znajomym. Zdaniem prokuratury mężczyźni narażali ich na „bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu”. W związku z tym, będą oni musieli cztery razy w tygodniu przychodzić do komisariatu policji w Lubawie. Kodeks karny za narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przewiduje karę do trzech lat pozbawienia wolności.
/ Źródło: RMF 24
...
Glupota gora!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:50, 31 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Mniej zatruć w Łodzi po likwidacji sklepów z dopalaczami
ptw/
2016-08-31, 17:15
O połowę - w stosunku do poprzednich miesięcy - spadła w lipcu i sierpniu liczba osób z ostrym zatruciem dopalaczami przyjmowanych przez Oddział Toksykologii Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi. To efekt likwidacji sześciu sklepów z dopalaczami - twierdzą eksperci.
policja.pl
Kraj
Łódź pozwie kolejnych właścicieli...
Kraj
Nowy sposób na walkę z dopalaczami. Łódź...
- W maju z powodu ostrego zatrucia dopalaczami hospitalizowaliśmy 104 osoby, w czerwcu było ich 128. Po zamknięciu lokalnych sklepów z dopalaczami mieliśmy w lipcu tylko 62 pacjentów - to spadek o 50 proc. W sierpniu było ich 70. Ewidentnie widzimy skutki działań magistratu - powiedziała prof. Anna Krakowiak, kierownik Oddziału Toksykologii Instytutu Medycyny Pracy.
Walka z punktami sprzedającymi dopalacze rozpoczęła się w Łodzi kilka miesięcy temu. Sklepy intensywnie kontrolowała Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w asyście policji; ich właściciele otrzymywali nakazy natychmiastowego zaprzestania działalności. Przed punktami sprzedaży prowadzono także długo trwające remonty chodnika - wstęp pieszych na remontowany odcinek był zabroniony, a osoby łamiące nakaz narażały się na 50 zł mandatu wymierzane przez pilnujące terenu patrole Straży Miejskiej.
Nowa "łódzka" metoda walki ze sprzedawcami dopalaczy
Żadne z podjętych działań nie okazywało się w pełni skuteczne - do czasu, gdy w lipcu sekretarz miasta Barbara Mrozowska-Nieradko zapowiedziała, że magistrat będzie składać w sądzie pozwy przeciw właścicielom nieruchomości wynajmującym lokale na sklepy z dopalaczami.
Władze Łodzi przyjęły, że istnienie sklepów, w których można zakupić dopalacze, jest wysoce dolegliwe dla mieszkańców sąsiednich nieruchomości, gdyż osoby będące pod wpływem środków psychotropowych stanowią dla nich stałe zagrożenie. Za spadek wartości nieruchomości położonych w najbliższym sąsiedztwie lokali oferujących sprzedaż dopalaczy domagały się miliona złotych odszkodowania oraz 100 tys. złotych na cel społeczny na rzecz fundacji walczącej z uzależnieniami.
- We wszystkich przypadkach sklepów z dopalaczami, których istnienie zgłaszała nam policja - na skutek rozmów z właścicielami lokali lub wnoszonych do sądu pozwów - doszło do zamknięcia tych punktów. Wciąż pozostajemy zwarci i gotowi, mamy sprawdzone metody walki ze sprzedawcami dopalaczy i oczekujemy na sygnały o takiej działalności, jeśli tylko pojawi się ona na terenie miasta - poinformował pełnomocnik magistratu w walce z dopalaczami mec. Jarosław Stasiak.
Poszukają innej drogi zakupu
Zdaniem prof. Krakowiak, osoby uzależnione na pewno będą szukały innych sposobów na zdobycie narkotyków - przede wszystkim przez internet.
- Mam nadzieję, że poprzez likwidację sklepów utrudnimy dostęp do dopalaczy młodym ludziom, którzy sięgają po nie po raz pierwszy. Obraz osoby zatrutej dopalaczami jest obecnie inny niż 8 czy 10 lat temu, gdy te środki dopiero pojawiały się w Polsce. W naszym oddziale dominują już pacjenci uzależnieni od tego typu substancji psychoaktywnych. W ich zachowaniu dominują objawy psychiczne; leczone z powodu takich zaburzeń - wyjaśniła.
Jak dodała, klasyczne objawy zatrucia dopalaczami to agresja, pobudzenie, zaburzenia czynności pracy serca, podwyższone ciśnienie tętnicze - objawy te dotyczą przede wszystkim osób, które sporadycznie sięgają po narkotyki.
- Uzależnienie od dopalaczy polega na głębokiej degradacji fizycznej i społecznej; osoby uzależnione nie pracują, utrzymują się z żebractwa. To z reguły młodzi mężczyźni w wieku 20-35 lat. Mają zaburzenia osobowości, rozpoznane już choroby psychiczne. Po pobytach na toksykologii są wielokrotnie odsyłani do szpitali psychiatrycznych na detoksykację, jednak leczenia nie podejmują - podkreśliła prof. Krakowiak.
Dopalacze to potoczne określenie mających działanie psychoaktywne substancji i ich mieszanek, nieznajdujących się na liście substancji kontrolowanych przepisami ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Z danych konsultanta krajowego w dziedzinie toksykologii klinicznej wynika, że w 2015 roku zgłoszono łącznie ok. 7,2 tys. podejrzeń zatruć dopalaczami, w tym prawdopodobnie 24 zgony mogące mieć związek z ich zażyciem.
PAP
...
Udowdnilismy klamstwo ze rzekomo dostep obniza zle skutki. TO NIE MOZE BYC NA WYCIAGNIECIE REKI! TYLKO DEBIL MOZE TWIERDZIC ZE JAK CZEGOS PELNO TO KONSUMPCJA MNIEJSZA!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 8:10, 07 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Sklep z dopalaczami obok podstawówki zlikwidowany. W pobliżu dwa kolejne
ml/grz/
2016-09-06, 21:58
Po interwencji rodziców policjanci zlikwidowali nowo powstały sklep z dopalaczami w Katowicach. W punkcie, tuż przy szkole podstawowej, dostępnych było 530 sztuk opakowań z groźnymi substancjami o wartości ponad 21 tys. zł. Handel dopalaczami jednak kwitnie. Wystarczyło kilka minut, by ekipa "Wydarzeń" w promieniu 100 m od placówki naliczyła jeszcze dwa punkty, w których są sprzedawane.
Kraj
Łódź pozwie kolejnych właścicieli...
Kraj
Mniej zatruć w Łodzi po likwidacji sklepów z...
Zlikwidowany sklep działał krótko, ale sądząc po ilości zalegających na okolicznych uliczkach pustych opakowaniach po dopalaczach, biznes i tak się opłacił.
Funkcjonariusze zatrzymali 20-latka z Chorzowa, który je sprzedawał. - Tłumaczył, że został wynajęty do pilnowania sklepu. Został przesłuchany – poinformował Jacek Pytel z policji w Katowicach. Mężczyzna odzyskał już wolność.
Dopalacze zostaną teraz poddane analizie w laboratorium. Od jej wyników zależało będzie dalsze postępowanie w sprawie i sformułowanie konkretnych zarzutów.
Walka z wiatrakami
Jak tłumaczył prawnik Mariusz Orliński z Kancelarii Ślązak, Zapiór i Wspólnicy walka z dopalaczami jest trudna, bo ich założyciele omijają prawo działając na podstawie ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. A w ustawie swoboda jest duża.
- Taką działalność można zablokować tylko jeżeli organy ścigania dojdą do wniosku, że mamy do czynienia wprost z przestępstwem: to znaczy, że ktoś zażył i się zatruł. W przeciwnym razie nie ma takiej możliwości - powiedział Orliński.
Łódź przeciera szlak
Zaskakujący sposób na walkę z dopalaczami znalazły władze Łodzi, które pozwały na kwotę 1,1 mln zł właścicieli jednej z nieruchomości w centrum Łodzi, gdzie mieści się sklep z dopalaczami i zapowiedziały kolejne, dotyczące posiadaczy innych budynków.
Dopalacze to potoczne określenie mających działanie psychoaktywne substancji i ich mieszanek, nieznajdujących się na liście substancji kontrolowanych przepisami ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
Z danych konsultanta krajowego w dziedzinie toksykologii klinicznej wynika, że w 2015 r. zgłoszono łącznie ok. 7,2 tys. podejrzeń zatruć dopalaczami, w tym prawdopodobnie 24 zgony mogące mieć związek z ich zażyciem. Najwięcej przypadków zatruć wystąpiło na terenie województw: śląskiego, łódzkiego, wielkopolskiego, kujawsko-pomorskiego, mazowieckiego oraz lubuskiego.
Według resortu zdrowia co miesiąc odnotowywane jest ok. 300 przypadków podejrzeń zatruć dopalaczami.
Polsat News, PAP
...
Handlarze śmierci coraz bezczelniejsi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:53, 13 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Popiła narkotyki alkoholem. Gdy dostała ataku, koledzy nie pomogli
wyślij
drukuj
az, kaien | publikacja: 13.09.2016 | aktualizacja: 12:01 wyślij
drukuj
O krok od tragedii w Ełku (fot. TVP Info)
Tylko krok dzielił od tragedii uczennicę z Ełku, która brała udział w zakrapianej imprezie integracyjnej. Dziewczyna środki odurzające zapiła alkoholem, a gdy straciła przytomność i zaczęła się dusić, nikt jej nie pomógł. Na imprezie, oprócz 16-latki, bawiło się ponad sto osób. Jej życie uratowali policjanci.
Piją, palą i chorują
W piątek oficer dyżurny ełckiej komendy odebrał zgłoszenie, że na łące nad Jeziorem Ełckim liczna grupa młodzieży zorganizowała imprezę. W jej trakcie młodzi ludzie mieli pić alkohol i głośno się zachowywać.
Gdy na wskazane miejsce dojechali policjanci, na ich widok grupa ponad 100 osób rozbiegła się. Mimo tego funkcjonariusze postanowili dokładnie sprawdzić teren spotkania młodzieży. Wówczas, w wysokiej trawie, zauważyli nastolatkę leżącą na plecach.
#wieszwiecej | Polub nas
Dziewczyna miała zasinioną twarz i usta, krztusiła się i nie była w stanie samodzielnie przewrócić się na bok. Nie można było też nawiązać z nią żadnego kontaktu. Policjanci udzielili dziewczynie niezbędnej pomocy.
Karetka pogotowia, która przybyła na miejsce, odtransportowała nastolatkę do szpitala.
Policjanci ustalają, skąd dziewczyna miała alkohol i narkotyki. TVP Info, TVP Olsztyn
...
Dopalaja sobie...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:32, 22 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Młodzi uzależnieni. Marcin miał 15 lat, kiedy usłyszał diagnozę: alkoholik
Monika Rozpędek
22 września 2016, 14:51
Na pierwszym spotkaniu grupy terapeutycznej Marcin musiał zrobić litraż. Podsumowanie ilości wypitego alkoholu to warunek podjęcia dalszego leczenia. Stanął przed całą grupą. Trzęsły mu się nogi. Wyrecytował szybko: - przez ostatnie 6 lat wypiłem ponad 400 litrów wódki i ponad 700 litrów piwa. Gdy miał 14 lat, po raz pierwszy spróbował alkoholu. W wieku 16 lat usłyszał diagnozę: uzależniony.
- Jest takie powiedzenie, ze alkoholik zrobi wszystko, by udowodnić sobie, że nie jest alkoholikiem. Mogłem pójść na dwie, trzy imprezy i wypić tyle, ile sobie założyłem. Jeśli mi się to udawało, na kolejnej imprezie mówiłem sobie: aha, tyle mogłem, to teraz mogę więcej. I tak w kółko - opowiada w rozmowie z Wirtualną Polską 26-letni teraz Marcin. - Wiem, że gdybym teraz pozwolił sobie na wypicie jednego kieliszka wódki podczas imprezy, nie wyszedłbym stamtąd o własnych nogach. Już nigdy w życiu nie będę w stanie kontrolować ilości wypitego alkoholu - dodaje.
Wstyd
Jako nastolatek miał w sobie dużo nieśmiałości i kompleksów. Był chudy i wciąż nie potrafił znaleźć sobie dziewczyny. - Moją twarz zalewały pryszcze. Nie lubiłem i nie podobałem się sobie. A co dopiero innym. Bardzo szybko, bo w wieku 12 lat, pojawiła się depresja. Ciągnęła się za mną przez kolejnych 9 lat. To ona była zaczątkiem uzależnienia - mówi Marcin. Szukał sposobu na rozładowanie wszystkich emocji, które się w nim gromadziły – wstydu, nieśmiałości, rozgoryczenia, żalu, złości. W wieku 15 lat regularnie zaczął pić alkohol. - Bardzo szybko się uzależniłem. Trudno było u mnie wskazać pierwsze fazy choroby, ponieważ od razu wszedłem na tak zwany wysoki obrót - wspomina Wirtualne Polsce.
Cały plan tygodnia układał pod weekendowe picie. Był niepełnoletni, więc o kupienie alkoholu prosił starszych kumpli. Albo, po prostu, chodził na takie imprezy, na których wódka stała na stole. Po kilku kieliszkach robił się agresywny. - Dochodziło do mocnych ekscesów. Albo z kimś się biłem, albo sam rozbijałem sobie nos - wspomina Marcin. Mówi też o przełomowym momencie, do którego wciąż wraca myślami. - Podczas wyjazdu za granicę, z reprezentacją sportową mojego miasta, upiłem się już w pierwszy dzień. Popchnąłem opiekunkę grupy. Wylądowała na ścianie. Miała rozbitą głowę, krew leciała ciurkiem na podłogę. Przyszedł lekarz, podali mi środki uspokajające. W połączeniu z alkoholem zadziałały strasznie. Stałem się jeszcze bardziej agresywny - opowiada Wirtualnej Polsce Marcin.
- Jak mnie obudzili rano, wstyd był tak ogromny, że do końca wyjazdu nie tknąłem alkoholu. Czułem, że jest bardzo źle. Myślałem, że jestem wariatem. To było moje dno - dodaje. Po powrocie do domu, zareagowali rodzice. Zaprowadzili Marcina do psychiatry. - Już po kilku minutach lekarz powiedział, że jestem uzależniony. Miałem wtedy 16 lat - wspomina 26-latek.
Diagnoza
Badanie ESPAD pokazuje, że na przestrzeni lat, zaledwie o kilka procent spadł odsetek nastolatków, którzy przynajmniej raz w życiu pili alkohol. Wciąż na tym samym poziomie pozostaje wskaźnik określający okazjonalne nadmierne spożywanie alkoholu przez nastolatków w Polsce (średnio 35 proc.). Ciężko jednak określić dokładną liczbę młodych uzależnionych.
- Diagnoza uzależnienia wśród młodzieży jest procesem bardzo złożonym. Trzeba ją przeprowadzać z ogromną ostrożnością, nie opierając się wyłącznie na kryteriach, które są stosowane w przypadku diagnozy u osoby dorosłej. Trafiają do nas uzależnieni nastolatkowie, ale bardzo rzadko stawiamy takie rozpoznanie. Głównie stawiamy diagnozę używania szkodliwego. Między tymi dwoma diagnozami jest bardzo cienka granica - mówi Dorota Jabłońska.
- Nie koncentrujemy się wyłącznie na objawie związanym z alkoholem, ale na tym, co dzieje się wokół naszego pacjenta - w jego systemie rodzinnym, szkole i w relacjach z rówieśnikami. Alkohol wśród młodych ludzi często staje się sposobem na radzenie sobie z depresją, zespołem lękowym, kłopotami rówieśniczymi czy z akceptacją. Młodzież odczuwa także chęć zamanifestowania swojej dorosłości i robią to często właśnie poprzez spożywanie alkoholu - dodaje kierownik MPPiT "Poza Iluzją".
Jak zaznacza Jadwiga Fudała z Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, prawo polskie i koszyk świadczeń gwarantowanych zapewnia leczenie osób szkodliwie używających alkohol. - To takie osoby, które piją za dużo, za często, w nieodpowiednich okolicznościach i mają z tego powodu masę problemów. Jeśli młody człowiek pije w sposób niezwykle szkodliwy, to, krótko mówiąc, powinna być mu zaoferowana opieka i pomoc. Niezależnie od tego, czy postawiono mu już diagnozę uzależnienia czy nie - mówi Fudała. - Być może wskaźniki nie pokazują statystyk uzależnień wśród młodych ludzi, ponieważ nie pasują oni do profilu tradycyjnych programów leczenia osób uzależnionych od alkoholu, który przeciętnie skierowany jest do osób powyżej 40 roku życia - dodaje.
"Zaleczenie"
Pierwszą terapię Marcin przeszedł w 2007 roku. Poprzedni czas wspomina jako "ciągnący się w nieskończoność koszmar", który wracał jeszcze przez kilka lat. - Mam za sobą już rok pełnej abstynencji. Nie mogę się jednak wyleczyć. My używamy sformułowania "zaleczyć", "uzdrowić" - mówi.
- Uzależnienie jest chorobą nieuleczalną i śmiertelną. Możemy mówić jedynie o zatrzymaniu procesu uzależnienia. Jeśli trafia do nas pacjent z diagnozą używania szkodliwego, możemy tę fazę zatrzymać, nie dopuszczając, by pacjent wkroczył w kolejny etap - w uzależnienie. Natomiast, jeśli ktoś jest już uzależniony, nie możemy mówić o wyleczeniu. Pozostanie alkoholikiem przez całe życie - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską kierownik Młodzieżowej Poradni Profilaktyki i Terapii "Poza Iluzją" Dorota Jabłońska.
Według ostatnich badań ESPAD, prowadzonych między innymi przez Państwową Agencję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, próby picia ma za sobą 83,8 proc. gimnazjalistów z klas trzecich i 95,8 proc. uczniów drugich klas szkół ponadgimnazjalnych.
- Moim zdaniem, można zaobserwować wyraźną zmianę mentalną wśród młodzieży. Są często mocno roszczeniowi, mają rozbudzone ambicje konsumpcyjne. Takie podejście do życia dyktuje reklama, marketing i manipulacje wszelkiego rodzaju. Potrzebują też większej ilości bodźców do życia. Szukają doznań, czegoś, co na nich mocniej zadziała. To dwie rzeczy, które są bardzo zauważalne - ocenia w rozmowie z Wirtualną Polską Krzysztof Balcerek z Ośrodka Terapii Krótkoterminowej MONAR. - Można zauważyć też słabszą formę psychiczną wśród młodych ludzi, niż np. 20 lat temu. Są mniej odporni. W sytuacjach wyzwania czy problemu, często sobie nie radzą. A to uruchamia mechanizm szukania doraźnych rozwiązań, które pomogą zapomnieć, odsunąć problemy na bok - dodaje.
Krucjata
- Życie trzeba sobie poukładać na nowo. Dość dobrze mnie podleczyli. Mam za sobą sporo pracy. Terapię grupową, pierwszy i drugi stopień, później indywidualną terapię alkoholową i obozy AA - mówi Wirtualnej Polsce Marcin. O swoim wyjściu z uzależnienia nie pozwala mówić "walka". - Nie można walczyć, bo to oznaczałoby wyjście z alkoholem na ring, zmierzenie się z nim. Sprawdzenie, ile mogę wypić. My się poddajemy. Mówimy: okej, jesteś silniejszy ode mnie. Nie wchodzę z tobą w konfrontację, unikam cię. Nie chodzę tam, gdzie piją alkohol, nie trzymam go w domu. Na tym to polega. Nie na walce - opowiada.
- To nie jest tak, że urodziłem się z myślą, że chcę krzywdzić siebie i wszystkich dookoła. Uzależnienie rozwinęło się niezależnie ode mnie. Oczywiście, miałem na to wpływ, bo mogłem zatrzymać je wcześniej, ale miałem przecież wtedy 15 lat, a to jest bardzo podstępna choroba - mówi Marcin. Stara się odczarować postrzeganie alkoholika. Opowiada znajomym o swojej chorobie i stara się opisać, na czym polegają jej mechanizmy. - To jest moja minikrucjata - mówi.
...
To nie sa zarty.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:04, 10 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
W kieleckim szpitalu będzie sala dla agresywnych nieletnich pacjentów. "Pluli, gryźli, szarpali"
25 minut temu
Szpital wojewódzki w Kielcach chce wybudować na oddziałach pediatrycznych salę przeznaczoną dla młodych, agresywnych pacjentów. To dlatego, że coraz więcej młodzieży trafia tam w wyniku zatruć dopalaczami, alkoholem czy narkotykami. Niepełnoletnie osoby awanturują się na oddziałach, zaczepiają innych małych pacjentów, a nawet wszczynają bójki z pielęgniarkami.
Szpital wojewódzki w Kielcach
/Michał Michta /RMF MAXXX
Skala problemu, jak informują pracownicy szpitala wojewódzkiego w Kielcach, jest coraz większa.
Na oddziały pediatryczne przywożone są młode osoby, które zażyły nieznane środki albo przesadziły z alkoholem. Tylko w pierwszych ośmiu miesiącach tego roku w centrum pediatrii naszego szpitala hospitalizowanych było 72 niepełnoletnich pacjentów, u których stwierdzono ostre zatrucia nieznanymi substancjami psychoaktywnymi - mówi w rozmowie z RMF MAXXX rzeczniczka Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach Anna Mazur-Kałuża.
Rzeczniczka dodaje, że tacy młodzi pacjenci są często bardzo pobudzeni. Podejmują próby samobójcze, bywają wulgarni, agresywni i stanowią zagrożenie dla siebie, innych pacjentów jak i personelu.
Decyzja o wybudowaniu specjalnej sali dla nich dyrekcja szpitala podjęła po tym, jak pod koniec września na oddziały pediatryczne przyjęto trzy młode, agresywne osoby, nad którymi personel nie mógł zapanować.
Pluli, gryźli i szarpali pielęgniarki, skakali po łóżkach. Na dyżurze były wtedy same kobiety, które nie mogły sobie poradzić. Wezwały pomoc, pojawiła się ochrona, powiadomiona została policja. Ci młodzi ludzie byli tak agresywni, że nawet gdy zostali przypięci pasami do łóżka, to niemal wyrwali się z nich - opowiada Anna Mazur-Kałuża.
Utworzenie sali do hospitalizacji agresywnych pacjentów, według szacunków dyrekcji szpitala, ma kosztować około 30 tysięcy złotych. W tym tygodniu 25 tysięcy złotych przekazał w formie dotacji Urząd Marszałkowski Województwa Świętokrzyskiego, któremu podlega placówka.
Michał Michta (j.)
....
Koszmar.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:20, 17 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Raporty specjalne
Walka z dopalaczami
Ciężkie zatrucie dopalaczami w Krakowie. Cztery młode osoby trafiły do szpitala
Ciężkie zatrucie dopalaczami w Krakowie. Cztery młode osoby trafiły do szpitala
Dzisiaj, 17 listopada (14:55)
Cztery młode osoby prawdopodobnie zatruły się dopalaczami. W ciężkim stanie trafiły do szpitala w Krakowie.
4 osoby trafiły do szpitala w Krakowie
/foto.policja.gov.pl /
Policja informuje jedynie, że stan czterech młodych ludzi był na tyle poważny, że trzeba było wezwać karetkę.
Według ustaleń reportera RMF FM, trzy dziewczyny i jeden chłopak są w stanie ciężkim.
To młodzież w wieku od 18 do 20 lat, która miała zażywać dopalacze na osiedlu Biały Prądnik.
Teraz udzielana jest im pomoc w szpitalu. Lekarze sprawdzą też, czy w organizmach młodych ludzi znajdują się środki odurzające.
(j.)
Paweł Pawłowski
...
Koszmar nieustajacy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:22, 21 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
Po dopalaczach zabił swoją 6-letnią siostrę. Nowe fakty ws. tragedii w Korytowie
Po dopalaczach zabił swoją 6-letnią siostrę. Nowe fakty ws. tragedii w Korytowie
Dzisiaj, 21 listopada (07:1
Aktualizacja: Dzisiaj, 21 listopada (12:07)
20-latek, który w Korytowie w powiecie choszczeńskim śmiertelnie ranił nożem swoją 6-letnią siostrę, był pod wpływem dopalaczy - dowiedzieli się nieoficjalnie reporterzy RMF FM. Mężczyzna tłumaczył, że to głosy w głowie nakazały mu, by zaatakował dziewczynkę. To najnowsze fakty w sprawie rodzinnej tragedii w woj. zachodniopomorskim.
Zdj. ilustracyjne
/Archiwum RMF FM
20-latek ma jeszcze dzisiaj usłyszeć zarzut zabójstwa. Sprawca zostanie przesłuchany. Zabezpieczone są procesowo dowody - zapowiada Damian Kordykiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie
Śmiertelny cios zadany został w domu, w którym mężczyzna mieszkał z siostrą i rodzicami. Do tragedii doszło, kiedy rodzice byli obecni w domu - ustalił reporter RMF FM Adam Górczewski. Dostali już wsparcie psychologa.
Mężczyzna w niedzielę po południu pojechał do pracy w piekarni w sąsiedniej wsi. Wyszedł jednak stamtąd, bo usłyszał nakazujący mu to głos. Przyjechał do domu,ranił nożem 6-latkę i wrócił do pracy, by dokończyć dyżur. Tam właśnie zatrzymała go policja.
Jak dowiedział się nasz dziennikarz, mężczyzna bywał wcześniej agresywny, często było słychać jego krzyki na członków rodziny. Mieszkańcy Korytowa przyznają, że w ostatnim czasie 20-latka jakby "nosiło".
Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.
Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy [link widoczny dla zalogowanych] albo skorzystać z formularza [link widoczny dla zalogowanych]
(mn)
Adam Górczewski
...
Niedobrze mi sie robi. Po dopalaczach nie tylko mozg rozwalony ale i diabel wchodzi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:22, 22 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Raporty specjalne
Walka z dopalaczami
Przerażająca statystyka: Trzy osoby nie żyją, blisko 3,4 tys. zatrutych dopalaczami w tym roku
Przerażająca statystyka: Trzy osoby nie żyją, blisko 3,4 tys. zatrutych dopalaczami w tym roku
Dzisiaj, 22 listopada (06:50)
Prawie 3 tysiące 400 osób zatruło się w tym roku, do września, dopalaczami. Takie są dane Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Trzy osoby w tym okresie zmarły.
Znacząco spadła liczba zabezpieczonych dopalaczy w punktach sprzedaży - do września 23 tysiące, a w całym zeszłym roku było trzykrotnie więcej
/Policja
Zgonów po dopalaczach jest na szczęście znacznie mniej niż w zeszłym roku. Wtedy po dopalaczach zmarły aż 24 osoby. To było śmiertelne żniwo wyjątkowo trującej substancji o nazwie Mocarz. Udało się ją wyeliminować z rynku.
W tym roku ponad jedna trzecia wszystkich zatruć miała miejsce w Łódzkiem, drugie pod tym względem jest województwo śląskie - tam było prawie 800 zatruć.
Informacja o zgłoszonych przypadkach zatruć dopalaczami we wrześniu tego roku
/Główny Inspektorat Sanitarny /Materiały prasowe
Znacząco spadła liczba zabezpieczonych dopalaczy w punktach sprzedaży - do września 23 tysiące, a w całym zeszłym roku było trzykrotnie więcej. Eksperci zwracają jednak uwagę, że rynek przenosi się do internetu. Z taka dystrybucją zaś bardzo ciężko walczyć.
/
/Główny Inspektorat Sanitarny /Materiały prasowe
(mpw)
Krzysztof Zasada
...
Koszmar.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 1:05, 26 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
gosc.pl » Wiadomości » Zalegalizować marihuanę? Mówi kanclerz Papieskiej Akademii Nauk
Zalegalizować marihuanę? Mówi kanclerz Papieskiej Akademii Nauk
|
RADIO WATYKAŃSKIE |
dodane 25.11.2016 19:44
Liście konopi indyjskich
The Equinest / CC 2.0
Próby legalizacji tzw. miękkich narkotyków są koniem trojańskim próbującym wprowadzić na rynek narkotyki ciężkie. Wskazuje na to bp Marcelo Sánchez Sorondo, kanclerz Papieskiej Akademii Nauk, która zorganizowała w Watykanie międzynarodowe sympozjum poświęcone walce ze światową plagą handlu narkotykami. Uczestniczyło w nim 60 osób z całego świata aktywnie włączających się w walkę z tą nową formą współczesnego niewolnictwa.
„Owocem spotkania jest uświadomienie sobie skali tego problemu. Wielkie siły zła, które zajmują się narkotykami, robią to dla zysku, a co za tym idzie, powiązane są z innymi formami niewolnictwa: przymusową pracą, prostytucją, sprzedażą organów, o której też mówiliśmy… Stąd też najważniejsze jest ustalenie przyczyn tego zjawiska, «sił wpływu» i ich powiązań z państwami – mówi Radiu Watykańskiemu bp Sorrondo. – Przykładem jest Argentyna, która z kraju przemytu narkotyków stała się ich producentem i użytkownikiem. Tu negatywnie widać efekty globalizacji. W świecie, gdzie połowa dzieci nie ma dostępu do edukacji, to właśnie one stają się pierwszymi ofiarami uzależnień. Niektórzy twierdzą, że tzw. miękkie narkotyki potrzebne są w medycynie. Jednak te substancje wcale nie są nieszkodliwe, ponieważ uszkadzają mózg! Próbuje się, jak zostało podkreślone, użyć ich jako konia trojańskiego dla zalegalizowania narkotyków ciężkich. Stąd mówimy NIE narkotykom miękkim. Ważna jest też edukacja i prewencja, gdy chodzi o alkohol, nikotynę, a przede wszystkim narkotyki”.
...
Narkotyki maja nieporownanie wieksza sile niz alkohol i tyton i sa niepotiwnywalne z nimi. Przede wszystkim nie maja w sobie tych zalet co one. Narkotyki tylko odurzaja i nic wiecej.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:00, 05 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
19-latka znaleziona w lesie pod Bisztynkiem. Ranna i wyziębiona zmarła w szpitalu
19-latka znaleziona w lesie pod Bisztynkiem. Ranna i wyziębiona zmarła w szpitalu
Dzisiaj, 5 grudnia (08:10)
Dzisiaj zostanie przeprowadzona sekcja zwłok 19-latki, którą znaleziono w lesie pod Bisztynkiem w Warmińsko-Mazurskiem. Ranna i wyziębiona dziewczyna zmarła w szpitalu w Bartoszycach. Policja zatrzymała już w tej sprawie 25-latka.
Zdj. ilustracyjne
/Archiwum RMF FM
To 25-latek powiadomił jednego z okolicznych mieszkańców, że w lesie leży zakrwawiona dziewczyna. Sam też był ranny. Według nieoficjalnych informacji miał przyznać, że stan 19-latki to jego wina. Śledczy nie wykluczają postawienia mu zarzutu zabójstwa.
Do dziewczyny udało się dojechać tylko terenowym samochodem policyjnym. Po udanej reanimacji zawieziono ją do szpitala w Bartoszycach, gdzie zmarła.
Niewykluczone, że zarówno 25-latek, jak i 19-latka zażyli wcześniej dopalacze albo inne środki psychoaktywne.
(mal)
Piotr Bułakowski
...
Dopalacze czyli nie wiedzial co robi. Znowu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:53, 16 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Gdański "Król dopalaczy" zatrzymany
Dzisiaj, 16 grudnia (06:00)
Gdański "król dopalaczy" w rękach policji - dowiedział się reporter RMF FM Kuba Kaługa. Tamtejsza policja zatrzymała wczoraj trzy osoby w sprawie handlu niebezpiecznymi środkami.
Zdjęcie ilustracyjne
/RMF FM
Jak nieoficjalnie dowiedział się nasz reporter, swój przydomek zatrzymany zyskał, ponieważ na bardzo dużą skalę handlował przeróżnymi substancjami, które można ogólnie nazywać dopalaczami.
Przez jego ręce przechodzić miały wszystkie środki tego typu sprzedawane w Gdańsku. Co więcej, razem z "królem" zatrzymane zostały dwie kobiety. Według informacji Kuby Kaługi, to bliska rodzina mężczyzny. Choć byli bardzo ostrożni, to zarazem zuchwali - dopalacze mieli sprzedawać przez okno mieszkania jednej z zatrzymanych kobiet.
Dziś wszyscy zostaną doprowadzeni do prokuratury, gdzie mają usłyszeć zarzuty.
(abs)
Kuba Kaługa
...
Bestia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:06, 22 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
Dariusz Michalczewski zatrzymany. Chodzi o posiadanie nielegalnych substancji
Dariusz Michalczewski zatrzymany. Chodzi o posiadanie nielegalnych substancji
Wczoraj, 21 grudnia (20:30)
Znany były pięściarz Dariusz Michalczewski został zatrzymany w Gdańsku przez policję. Powodem jest posiadanie niedozwolonych substancji.
Bokser Dariusz Michalczewski
/Leszek Szymański /PAP
Funkcjonariusze zostali wezwani do gdańskiego domu boksera, aby interweniować w trakcie awantury.
Według nieoficjalnych informacji reportera RMF FM Kuby Kaługi, w mieszkaniu Michalczewskiego znaleziono śladowe ilości białego proszku. Został on zabezpieczony do badań.
Były pięściarz podczas zatrzymania nie stawiał oporu. Została mu pobrana krew do badania.
Najprawdopodobniej w czwartek zostanie przesłuchany.
(j.)
Kuba Kaługa
...
Celebryci...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:52, 29 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Policja u króla dopalaczy: Skuli ściany i zerwali podłogi, w skrytkach odnaleźli milion zł w gotówce i broń palną
29 grudnia 2016, 08:58
Policja drugi raz przeszukała mieszkanie „króla dopalaczy” - podało TVN24. W zeszłym tygodniu 25 letni mężczyzna podejrzewany o handel zabronionymi substancjami został zatrzymany przez policję. Zdaniem policji od dwóch lat zaopatrywał on w dopalacze cały Gdańsk.
Policja przeszukała mieszkanie bardzo dokładnie. W celu odnalezienia skrytek policjanci zerwali podłogi, skuli ściany, użyto nawet georadaru. Działania przyniosły efekt. Udało się odnaleźć milion złotych w gotówce, trzy sztuki broni, kilkadziesiąt ampułek z różnymi substancjami w płynie i ponad kilogram substancji w proszku. Zabezpieczono też dokumentację skarbową, dyski pamięci, laptop, 7 telefonów i fałszywe dowody osobiste.
W trakcie poprzedniego przeszukania zabezpieczono m.in. kilkaset opakowań z różnymi substancjami, wagi elektroniczne oraz dwie sztuki broni wraz z amunicją.
Mężczyzna zakazane substancje sprzedawał w klubach. W handlu pomagała mu jego matka sprzedając dopalacze z okna swojego mieszkania.
Opracował Karol Wojtasik
Policja.pl, tvn24.pl
...
Obrzydliwy typ.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:54, 01 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Wyrok 25 lat więzienia za brutalne zabójstwo w Częstochowie. Sprawca: to przez dopalacze
oprac.Magdalena Wojnarowska
1 lutego 2017, 17:03
Wyrok 25 lat więzienia za pobicie i uduszenie znajomego, starszego człowieka oraz narażenie mieszkańców całego bloku na niebezpieczeństwo poprzez zagrożenie wybuchem i pożar usłyszał w częstochowskim sądzie 28-letni mężczyzna. Jak tłumaczył, czynów tych dokonał "przez dopalacze".
Do zabójstwa, po którym sprawca próbował zatrzeć ślady, doszło w listopadzie 2015 r. To wtedy do pożaru mieszkania przy ul. Sosnowej w Częstochowie zostali wezwani strażacy. Wyciągnęli oni z mieszkania Tadeusza G. i rozpoczęli gaszenie ognia. Konieczna była ewakuacja całego bloku, ponieważ dym z mieszkania rozprzestrzenił się po całej klatce schodowej, a dodatkowo w lokalu odkręcony został gaz. Szczęśliwie nie doszło do wybuchu.
Jak się później okazało, wyciągnięty z mieszkania 76-letni mężczyzna nie żył już przed pożarem, jego zwłoki były częściowo nadpalone. Sekcja zwłok wykazała obrażenia głowy (liczne siniaki, złamaną szczękę, złamany nos) i szyi. Mieszkanie było splądrowane, dlatego policja podejrzewała zabójstwo na tle rabunkowym.
Szybko w sprawie śmierci mężczyzny i pożaru zatrzymano 28-latka, którego matka pomagała starszemu mężczyźnie w robieniu zakupów i sprzątaniu. Śledczy ustalili, że schorowany staruszek byl nieufny i do domu wpuszczał tylko znajomych. Jednym z nich był Michał K., który po wejściu do mieszkania zaatakował 76-latka, uderzając go patelnią, a następnie udusił. Potem przebrał się w rzeczy ofiary, rozkręcił gaz a mieszkanie podpalił.
W toku śledztwa Michał K. nie przyznawał się do popełnienia przestępstwa. Zrobił to dopiero przed sądem tłumacząc, że "to przez dopalacze". - Świadomie bym tego nie zrobił. Znałem i lubiłem pana Tadeusza od dziecka - mówił. Przeprosił też rodzinę zamordowanego 76-latka.
W środę 28-latek usłyszał wyrok 25 lat więzienia z możliwością ubiegania się o wcześniejsze zwolnienie po 20 latach. Wyrok nie jest prawomocny.
TVN24
...
Dopalanie...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:29, 11 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Wprowadzili na rynek 1,8 tony dopalaczy. Są zarzuty dla 10 osób
49 minut temu
10 osób z całego kraju usłyszało zarzuty wprowadzenia na rynek 1,8 tony dopalaczy – poinformowała szczecińska Prokuratura Krajowa. W tle śledztwa jest śmierć mężczyzny, który zatruł się dopalaczami.
Dopalacze. Zdj. ilustracyjne
/Archiwum RMF FM
Dziesięć osób usłyszało już zarzuty dotyczące obrotu dopalaczami na terenie całego kraju od 2013 r. do 2015 r. - powiedziała naczelnik Zachodniopomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Szczecinie Aldona Lema. Dotychczas postawione zarzuty obejmują obrót minimum 1,8 tony dopalaczy, które podejrzani wprowadzili na rynek - dodała.
Początki śledztwa sięgają 2015 r., kiedy na jednym z rachunków bankowych uwagę Generalnego Inspektora Informacji Finansowej zwróciła zaksięgowana wpłata 500 tys. zł, które mogły być "brudnymi" pieniędzmi pochodzącymi z obrotu narkotykami. Śledczy ustalili jednak, że to pieniądze pochodzące z handlu dopalaczami.
U jednego z podejrzanych funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji w Gorzowie Wielkopolskim znaleźli około 500 tys. zł oraz ponad siedem kilogramów dopalacza o nazwie 3-MMC - powiedziała Lema. Kolejne 500 tys. zł zabezpieczono na koncie tego mężczyzny.
Jak dodała Lema, oprócz dopalacza 3-MMC na rynek wprowadzano także inne dopalacze, m.in. etkatynon, pentedron, 4-CMC i najgroźniejszy spośród nich alfa-PVP.
Według śledczych, to właśnie dopalacz alfa-PVP jest odpowiedzialny na śmierć 28-letniego mężczyzny, który trafił do szpitala z podejrzeniem zatrucia po jego zażyciu. Biegli stwierdzili, że zgon mężczyzny nastąpił na skutek zatrucia pentedronem i alfa-PVP.
Śledztwo nadzorowane przez zachodniopomorską prokuraturę krajową toczy się m.in. w sprawie wprowadzenia do obrotu szkodliwych dla zdrowia substancji, które nie mogły być jednak traktowane jak narkotyki. Dlatego zarzuty stawiane są w oparciu o art. 165 Kodeksu karnego, który sankcjonuje sprowadzanie niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób przez wyrabianie lub wprowadzanie do obrotu szkodliwych dla zdrowia substancji.
Jak podkreśla Lema, dopalacze oprócz działania psychoaktywnego są niebezpieczne dla życia. Uzyskaliśmy opinie toksykologiczne, które jednoznacznie wskazują, że obrót dopalaczami stanowi narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu albo utraty życia - dodała.
Czym grozi zażywanie dopalaczy?
Podejrzani wprowadzili także na rynek dopalacz o nazwie fake-hash, który nie znajduje się w wykazach stanowiących załącznik do ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Na tej liście znajdują się 3-MMC, pentedron, etkatynon, alfa-PVP i od września ubr. także 4-CMC.
Z ustaleń toksykologów przygotowanych na potrzeby śledztwa wynika, że zażywanie 3-MMC powoduje m.in. ataki paniki, depresję, czy psychozę. Pentedron odpowiedzialny jest za przyspieszony płytki oddech, szybkie bicie serca i zwiększone ciśnienie tętnicze krwi, a jego zagrożenie dla życia wzrasta z ilością przyjętej substancji.
Z kolei dopalacz 4-CMC wywołuje m.in. zapalenie mięśnia sercowego, depresję, a nawet myśli samobójcze. Jak wskazują specjaliści, jest szczególnie niebezpieczny, bo brakuje informacji na temat jego toksyczności, a długofalowe skutki działania są nieznane. Podobne działanie do 4-CMC ma także etkatynon.
Jednym z nowych dopalaczy jest także fake hash wprowadzony na rynek, jako "legalna" alternatywa dla haszyszu, czy marihuany. Zakres działań niepożądanych jest podobny do tych, które wywołuje 4-CMC.
Za wprowadzenie na rynek dopalaczy grozi kara pozbawienia wolności do 8 lat. Jeśli następstwem czynu jest śmierć człowieka kara może wynieść do 12 lat.
(mal)
RMF FM/PAP
...
Koszmar.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:59, 17 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
Mieszkańcy Leszna do prezydenta: Właściciele sklepów z dopalaczami czują się bezkarni
Mieszkańcy Leszna do prezydenta: Właściciele sklepów z dopalaczami czują się bezkarni
14 minut temu
"W Lesznie funkcjonują dwa sklepy, w których można legalnie zakupić dopalacze" - piszą w swoim liście rodzice dzieci, które zetknęły się z tą używką. "Właściciele sklepów z dopalaczami korzystają z luk prawnych, a nakładane na nich kary są zbyt małe, aby ukrócić ten proceder. Właściciele budynków, kierowani żądzą zysku, pozostają obojętni na los użytkowników dopalaczy i ich rodzin. To nie oni towarzyszą im w drodze do szpitala, to nie oni nie śpią nocami bojąc się o zdrowie i życie swoje i swoich rodzin" - piszą rodzice.
Policyjna prezentacja walizki edukacyjnej, która zawiera substancje przypominające najpopularniejsze w Polsce narkotyki oraz przedmioty służące do ich zażywania (zdjęcie ilustracyjne).
/Marcin Bielecki /PAP
Problem dopalaczy wybuchł medialnie i zniknął, ale nie został rozwiązany - skarżą się ci, których rodziny dotknęła tragedia związana z dopalaczami. Jedną z inicjatorek akcji jest Małgorzata, której kilkunastoletni syn zatruł się tym narkotykiem. Trafił do szpitala i przeszedł długą terapię. Jak twierdzą lekarze - z tego nałogu nie da się wyjść, można najwyżej do niego aktywnie nie wrócić.
Dla rodziny to jednak często ogromne problemy - kradzieże ze strony własnego dziecka, brak kontaktu, czasochłonne terapie i ciągła niepewność.
Nie uświadomiłam sobie, póki tego nie zobaczyłam - ostrzega innych rodziców Małgorzata. Myślę, że jestem jednym z wielu rodziców, którzy nie chcieli widzieć pewnych rzeczy. Argumentowałam sobie każde zdarzenie, każde niepowodzenie, każdą trudność z synem tym, że dojrzewa, taki okres, pobuntuje się i mu przejdzie - mówi matka chłopaka. Brutalnie doświadczyłam, że nie przeszło. Brutalnie doświadczyłam co to jest uzależnienie dziecka - opowiada.
Takich biorących dopalacze dzieci i zaskoczonych tym rodziców jest więcej. Z drugiej strony w Lesznie działają punkty, gdzie dopalacze są łatwo dostępne. Sprzedawczyni ze sklepu sąsiadującego z jednym z tych punktów twierdzi, że tamtejsi klienci to najczęściej jednak dorośli, tyle, że przyjeżdżają często z dziećmi, nawet w wózkach.
Szkoda tych dzieci - zauważa kobieta opisując, że co jakiś czas na ulicy leży ofiara dopalaczy. Policja i straż miejska mogą tylko czekać - jeśli do pół godziny nie dojdzie do siebie, wtedy wzywana jest karetka.
Lesznianie mają dość i chcą zdecydowanych działań od władz miasta. Te zapowiadają, że wkrótce będzie spotkanie z sygnatariuszami listu, i że są szykowane rozwiązania. Leszno dwa lata temu przyjęło nawet uchwałę, która miała pomóc w walce z dopalaczami, ale ówczesny wojewoda ją uchylił.
Teraz samorządowcy przekonują parlamentarzystów i ministerstwo sprawiedliwości, że coś trzeba zrobić. Szukają też własnych pomysłów i podpatrują inne samorządy, które wydały wojnę sprzedawcom niebezpiecznych substancji.
List rodziców i opiekunów do prezydenta Leszna
/
(łł)
Adam Górczewski
....
Za duza bezkarnosc w kraju.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:38, 14 Maj 2017 Temat postu: |
|
|
śmierć
+5
Arkadiusz Jastrzębski
,1h temu
Śmierć podczas interwencji policji w Wałbrzychu. "Był agresywny"
Śledczy wyjaśniają okoliczności śmierci 34-latka, który zmarł podczas próby zatrzymania na ulicy Wałbrzycha. Mężczyzna był agresywny i rzucał się pod samochody. Zatrzymany, zasłabł podczas prowadzenia do radiowozu.
+1
Głosuj
+1
Głosuj
Podziel się
Opinie
(flickr.com, Fot: Piotr Drabik)
Mężczyznę w sobotni poranek zauważył policjant wracający z nocnej służby. - 34-latek wbiegał pod auta jeżdżące po dwupasmowej jezdni. Był mocno pobudzony i agresywny. Zachowywał się, jak pod wpływem jakiegoś środka - wyjaśnia w rozmowie z Wirtualną Polską nadkomisarz Magdalena Korościk z wałbrzyskiej policji.
Mundurowy wezwał patrol, a sam postanowił uspokoić mężczyznę.
- Dogonił go, pokazał legitymację i przedstawił się. Mężczyzna jednak nie zareagował. Nadal był wyraźnie pobudzony i stwarzał zagrożenie dla siebie i innych. Gdy na miejsce dojechał skierowany dodatkowo przez dyżurnego do pomocy patrol, policjanci musieli założyć mu kajdanki - dodaje policjantka.
PRZECZYTAJ TEŻ: Morderstwo na Kaszubach. Śmierć 47-latki
To wtedy 34-latek zaczął sinieć. Funkcjonariusze próbowali udzielić mu pomocy i wezwali pogotowie ratunkowe. Niestety, mimo reanimacji - prowadzonej później też przez załogę karetki, mężczyzna zmarł.
Sprawę wyjaśnia Prokuratura Rejonowa w Wałbrzychu. Śledczy zarządzili już sekcję zwłok, która może wyjaśnić powody agresywnego zachowania i przyczyny śmierci 34-latka.
...
,,Dopalał"...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:45, 05 Cze 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
Troje nastolatków nieprzytomnych na ulicy. Powodem dopalacze?
Troje nastolatków nieprzytomnych na ulicy. Powodem dopalacze?
Dzisiaj, 5 czerwca (10:49)
Troje nastolatków z Bielawy na Dolnym Śląsku trafiło do szpitala. Prawdopodobnie powodem były zażyte dopalacze. W niedzielę znaleziono ich nieprzytomnych na ulicy w centrum miasta.
Troje nastolatków z Bielawy na Dolnym Śląsku trafiło do szpitala, prawdopodobnie zatruli się dopalaczami
/Marcin Bielecki /PAP
Stan 15-letniej dziewczyny, która trafiła do szpitala we Wrocławiu, jest ciężki. Dwóch 15-latków wyszło już z placówki.
Policja zleciła badania krwi całej trójki. Sprawdzony zostanie także środek, który przy nich znaleziono. Zatrzymano też innego nastolatka, który może mieć związek z tą sprawą.
Całą czwórką zajmie się teraz sąd rodzinny.
(ug)
Bartek Paulus
...
Pewnie tak.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:45, 08 Cze 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
Dwóch 16-latków w ciężkim stanie po zażyciu nieznanej substancji
Dwóch 16-latków w ciężkim stanie po zażyciu nieznanej substancji
Dzisiaj, 8 czerwca (07:53)
Aktualizacja: 1 godz. 44 minuty temu
Dwóch 16-latków w ciężkim stanie trafiło do szpitala w Bydgoszczy po zażyciu nieznanej substancji. Leżeli odurzeni na chodniku w pobliżu dworca w Pruszczu Pomorskim. Od wczoraj zajmują się nimi lekarze. Także koło Bydgoszczy zmarł inny 18-latek, który po powrocie z imprezy źle się poczuł. Zanim przyjechała karetka, chłopak zmarł. Policja obecnie nie łączy tych przypadków.
zdj. ilustracyjne
/Aneta Łuczkowska /RMF FM
Jeden z nastolatków znaleziony na chodniku koło stacji kolejowej w Pruszczu Pomorskim był w tak złym stanie, że wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Drugi do szpitala został przewieziony karetką. Jak się dowiedział reporter RMF FM, życiu nastolatków nie zagraża niebezpieczeństwo, choć mowa jest o poważnym zatruciu organizmu.
Gdy ich znaleziono, byli na tyle świadomi, by powiedzieć, że w pociągu - którym wracali ze szkoły - wypalili nieznaną substancję. Dostali ją od znajomego 17-latka. Jako jedyny - choć zażywał substancję z 16-latkami - nie trafił do szpitala.
17-latek usłyszał zarzut narażenia kolegów na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Za przestępstwo to grozi kara do 3 lat więzienia.
Kujawsko-pomorska policja zajmuje się jeszcze jednym przypadkiem, ale w tej sprawie chodzi już o śmierć nastolatka.
Wczoraj koło Bydgoszczy do 18-latka, który wrócił z imprezy i bardzo źle się czuł, ojciec wezwał karetkę pogotowia. Po przyjeździe ratowników chłopak zmarł. Wstępnie ustalono, że przyczyną zgonu mogło być także zażycie nieznanej substancji.
Policja ustala, gdzie na imprezie był 18-latek i co mógł zażyć. Jak dowiedział się nasz dziennikarz, chłopak wcześniej miał już problemy z narkotykami.
(j.)
Mariusz Piekarski
...
Taki wiek i brak troski rodzicow w dziecinstwie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:24, 19 Cze 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
Słyszał głosy, widział kosmitę. Polak skazany w Norwegii za staranowanie wejścia do kolejki
Słyszał głosy, widział kosmitę. Polak skazany w Norwegii za staranowanie wejścia do kolejki
9 minut temu
40-letni Polak został skazany w Norwegii na rok i cztery miesiące więzienia za to, że pod wpływem amfetaminy wjechał samochodem do stacji kolejki Fløibanen w Bergen.
Do tego zdarzenia doszło wieczorem pod koniec listopada 2016 roku. Jak widać na filmie z monitoringu, 40-latek z niewielką - na szczęście - prędkością wjechał do wejścia na stację kolejki, gdzie akurat ktoś przechodził.
Pojechał kilka metrów dalej, a następnie próbował wycofać. Pojazd utknął jednak w tunelu i wyciągać musiały go ekipy techniczne.
Wezwana na miejsce policja opisała mężczyznę jako apatycznego i niekontaktowego. Jak się później okazało, był pod wpływem narkotyków.
Przed sądem Polak oświadczył, że słyszał w głowie obce głosy, które kazały mu wjechać w stację kolejki. Miał też halucynacje - na tylnym siedzeniu "widział" kanapie pasażerów. Jednym z nich miał być kosmita, drugim niedźwiedź.
Źródło TV2.no
...
To chemia ale za tym stoi szatan.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
-> Aktualności dżunglowe |
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 Następny
|
Strona 5 z 9 |
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|