Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136453
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:09, 19 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Kenijskie wojska wkroczyły do Somalii
Kenijskie wojska lądowe wspierane przez siły powietrzne wkroczyły dzisiaj do sąsiedniej Somalii w poszukiwaniu bojowników ugrupowania islamskiego Al-Szebab, oskarżanego przez władze w Nairobi o porwanie w Kenii europejskich działaczek humanitarnych.
Władze Kenii poinformowały o zamiarze ścigania członków związanego z Al-Kaidą ugrupowania po uprowadzeniu z obozu dla uchodźców Dadaab, na wschodzie kraju, dwóch hiszpańskich pracownic organizacji Lekarze Bez Granic. Kobiety zostały porwane przez uzbrojonych sprawców 13 października i przetransportowane do Somalii. Nairobi twierdzi, że odpowiedzialność za porwanie ponosi ekstremistyczne ugrupowanie Al-Szebab, które jednak nie przyznało się do tego czynu. Bojownicy Al-Szebab natychmiast ogłosili, że "Kenia pogwałciła prawa terytorialne Somalii, wkraczając na jej świętą ziemię" i wezwali "wszystkich Somalijczyków, by zjednoczyli się przeciwko żądnemu krwi wrogowi".
Dzisiaj w kierunku granicy ruszyły kolumny pojazdów transportowych z kenijskimi żołnierzami; nad terenem przygranicznym krążyły samoloty i śmigłowce. Jednocześnie trwa bombardowanie pozycji Al-Szebab w Somalii, ale nie wiadomo, do jakich krajów należą uczestniczące w operacji maszyny - podała AFP.
W Somalii panuje anarchia i przemoc od obalenia w 1991 roku prezydenta Mohameda Siada Barre'a. W kraju kontrolowanym przez rozmaite milicje islamskie, plemiennych watażków i grupy bandyckie trwa wojna domowa.
W ostatnich latach walkę z popieranym przez ONZ rządem tymczasowym Somalii prowadzi właśnie Al-Szebab. Ugrupowanie kontroluje znaczną część południa i środkowej części kraju, ale zasadniczo utraciło kontrolę nad stolicą, Mogadiszu. Wraz z porwaniem dwóch hiszpańskich działaczek liczba Europejek uprowadzonych w ciągu nieco ponad miesiąca w Kenii wzrosła do czterech. 1 października na archipelagu Lamu uprowadzona została 66-letnia chora na raka Francuzka, a 11 września w tym samym regionie w ręce porywaczy trafiła 56-letnia Brytyjka. Kobieta zmarła.
>>>>
Wojsko na taka anarchie bardzo by sie przydalo !
r=blue]- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .[/color][/size]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Śro 18:10, 19 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136453
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:45, 25 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Dodatkowe 100 mln dolarów na walkę z głodem
Stany Zjednoczone przekażą dodatkowe 100 milionów dolarów na pomoc dla ludzi cierpiącym głód w Rogu Afryki - poinformowała w poniedziałek czasu waszyngtońskiego amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton. USA przekazały już na ten cel blisko 650 mln dolarów.
Hilary Clinton, fot. Reuters Jak sprecyzowała szefowa amerykańskiej dyplomacji, pieniądze zostaną przeznaczone głównie na zakup jedzenia dla ogarniętych suszą i dotkniętych głodem regionów w Etiopii, Kenii i Somalii. Clinton uczestniczyła w konferencji na temat bezpieczeństwa żywności, zorganizowanej w Departamencie Stanu w Waszyngtonie.
ONZ podaje, że w krajach Rogu Afryki - Somalii, Kenii, Etiopii i Dżibuti - z głodu zmarły już dziesiątki tysięcy ludzi. Somalia jest najbardziej dotknięta skutkami najgorszej od 60 lat suszy w regionie, a kryzys pogłębia brak rządu centralnego w tym kraju od 1991 roku. Według ONZ, pomocy żywnościowej potrzebuje w Rogu Afryki wciąż 12,4 mln ludzi, a tysiące już umarły z głodu. Susza zdziesiątkowała zwierzęta i zniszczyła uprawy w Somalii, a także w słabo rozwiniętych regionach południowej Etiopii, w Dżibuti, północnej Kenii i północnej Ugandzie.
>>>>
Cos tam sypneli ! Byle to byla pomoc efektywna !
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136453
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:25, 26 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Porwano pracowników duńskiej organizacji
Uzbrojeni mężczyźni uprowadzili w środkowej Somalii Amerykankę, Duńczyka oraz Somalijczyka, którzy pracowali dla duńskiej organizacji pomocowej. Somalia to jeden z najniebezpieczniejszych krajów dla pracowników pomocowych - pisze agencja AFP.
Pracownicy pomocowi zostali uprowadzeni w mieście Gaalkacyo, gdy jechali na lotnisko - powiedział przedstawiciel lokalnej policji Ahmed Mohamed. Wyjaśnił, że miasto podzielone jest na dwie części - północna znajduje się pod kontrolą autonomicznego regionu Puntlandu, a południowa - pod kontrolą klanu Galmudug.
Według funkcjonariusza policji, pracownicy zostali porwani w południowej części miasta.
Byli zatrudnieni przez Duńską Grupę ds. Rozminowywania, która pomaga w usuwaniu niewypałów i informuje społeczności na temat zagrożeń związanych z minami.
W zeszłym miesiącu w okolicy Gaalkacyo doszło do silnych starć m.in. między rywalizującymi ze sobą klanami.
W związku z częstymi porwaniami oraz ciągłymi walkami Somalia jest jednym z najniebezpieczniejszych krajów dla pracowników pomocowych - pisze agencja AFP. 13 października dwie hiszpańskie pracownice organizacji Lekarze Bez Granic zostały uprowadzone w obozie dla uchodźców Dadaab, na wschodzie Kenii. O porwanie podejrzewani są somalijscy islamiści z organizacji Al-Szebab.
>>>>>>
No tak to wyglada ! Koszmar !
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136453
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:52, 03 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
To szczyt korupcji. Dopisali do listy płac niemowlaka.
Na liście płac nigeryjskich urzędników znalazło się miesięczne niemowlę - ujawniło ministerstwo sprawiedliwości w nigeryjskim stanie Zamfara. Odkrycie pokazuje stopień skorumpowania w najludniejszym kraju Afryki. Nazwisko niemowlęcia znaleziono podczas weryfikacji listy płac pracowników lokalnej administracji na północy Nigerii.
Co więcej, z listy tej wynika, że niemowlę zdążyło ukończyć studia i legitymuje się dyplomem - powiedział Garba Gajam z ministerstwa. Dodał, że odkrycie to pokazuje, jak powszechną praktyką w samorządach jest dopisywanie do listy płac nazwisk żon i dzieci.
W sierpniu na listach płac administracji innego regionu odkryto 5-miesięczne dziecko i wdrożono w tej sprawie dochodzenie.
Nigerię zamieszkuje 160 mln ludzi. Kraj czerpie wielkie dochody z ropy naftowej, ale jego rozwój od dziesięcioleci utrudnia korupcja na wielką skalę.
>>>>>
Sami widzicie ! Zreszta klimaty NIEPRZYPADKOWO przypominaja Rosje !
Jest to kraj ropny czyli ropiejacy ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136453
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:16, 04 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Piraci porwali tankowiec. Nie chcą okupu?
Piraci porwali w trakcie weekendu tankowiec z produktami naftowymi u wybrzeży Nigerii - poinformował armator uprowadzonego statku.
Okolice Port Harcourt. Fot. Getty Images/FPM Przedstawiciel mającej swą siedzibę w Grecji spółki Ancora Investment Trust oświadczył, iż tankowiec Halifax jest nadal przetrzymywany przez porywaczy. - Statek i załoga są w ich władaniu - powiedział Reuterowi. Źródło w branży naftowej ponadto poinformowało Reutera, że piraci porwali w czwartek u wybrzeży Nigerii niewielki dostawczy zbiornikowiec Igbere.
Zdaniem analityków, piraci z regionu bogatej w ropę Zatoki Gwinejskiej, sięgającej od Gwinei po Angolę, napadają na statki głównie po to, by rabować z nich pieniądze i ładunek - a nie w celu wymuszania okupu za załogi, jak czynią to piraci, działający u wybrzeży Somalii.
- Tym, na co są nastawieni, jest ładunek - powiedział przedstawiciel zarządzającej tankowcem spółki Ancora Investment Trust. Według niego, Halifax przechwycono w odległości 60 mil od nigeryjskiego Port Harcourt, dokąd miał zawinąć.
Według danych żeglugowego Automatycznego Systemu Identyfikacji (AIS), noszący banderę maltańską Halifax widziano po raz ostatni u wybrzeży Beninu, gdy zmierzał do Port Harcourt.
- Jeśli statek został uprowadzony, jest prawdopodobne, że będzie przetrzymany przez okres krótszy niż 10 dni do czasu, aż porywacze zdołają zabrać tak dużo ładunku jak to możliwe przed porzuceniem statku - głosi komunikat firmy ochroniarskiej AKE.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136453
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:54, 05 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
WHO ostrzega: epidemia cholery zagraża Somalii
Somalii zagraża epidemia cholery - alarmuje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). W ostatnich miesiącach Somalia była jednym z krajów Rogu Afryki, który został dotknięty największymi od lat suszami. Teraz kraj ten nawiedziły olbrzymie powodzie, a brudna woda spowodowała gwałtowny wybuch epidemii cholery.
Rzecznik Światowej Organizacji Zdrowia Tarik Jasarević poinformował, że w ostatnich tygodniach odnotowano znaczący wzrost zachorowań. W pierwszych dwóch tygodniach października stwierdzono 2810 przypadków cholery. 66 zarażonych osób zmarło w następstwie choroby w środkowej i południowej części kraju. W październiku pobrano 34 próbki od potencjalnych przypadków cholery w Mogadiszu i okazało się, że 44 procent to osoby zarażone.
Niesienie pomocy dla poszkodowanych w wyniku suszy oraz obecnych powodzi jest mocno utrudnione. Najpoważniejszą przeszkodą jest trwający w Somalii konflikt między władzami a grupami rebelianckimi. W praktyce władza somalijskiego rządu obejmuje swym zasięgiem jedynie terytorium stolicy kraju, Mogadiszu.
>>>>
Wszelkie zlo na nich ! Ale mimo to trzeba pomagac . Bóg przeciez pomaga tym w czysccu a to wyraznie jest czysciec ! Ale poniewaz to abrdzo biedny kraj to nie chodzi tylko o taki czysciec jak dla grzesznikow . Tutaj wyraznie beda nagrodzeni za te cierpienia . Bo przeciez niewielu jest terrorystami - wiekszosc jest ofiarami !
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Myjący się w brudnej wodzie mieszkańcy Mogadiszu, fot. Reuters
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136453
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:39, 06 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Tankowiec Halifax zwolniony przez piratów
- Piraci uwolnili załogę i tankowiec Halifax uprowadzony w zeszły weekend na wysokości delty Nigru - poinformowało Międzynarodowe Biuro Morskie. Tankowcem, płynącym pod banderą maltańską, zarządza grecka spółka Ancora Investment Trust.
Biuro nie dysponuje precyzyjnymi wiadomościami na temat załogi statku, o którego uprowadzeniu poinformowano w czwartek. Pracownik Ancory odmówił dziennikarzowi AP komentarza, ale według strony internetowej Ancory w skład załogi Halifaksu wchodzą Filipińczycy i Indusi, a kapitan jednostki jest Włochem.
Rzecznik marynarki nigeryjskiej komandor Kabir Aliyu powiedział w sobotę, że nie ma informacji o uprowadzeniu statku.
Do uprowadzenia Halifaksu doszło na wodach Zatoki Gwinejskiej, na których w ciągu ostatnich ośmiu miesięcy ataki piratów, napadających i rabujących statki zmieniły się w uprowadzenia i kradzież ładunku.
Zdaniem analityków, piraci z regionu bogatej w ropę Zatoki Gwinejskiej, sięgającej od Gwinei po Angolę, napadają na statki głównie po to, by rabować z nich pieniądze i ładunek - a nie w celu wymuszania okupu za załogi, jak czynią to piraci, działający u wybrzeży Somalii.
W sierpniu stowarzyszenie ubezpieczycieli Lloyd's Market Association umieściło Nigerię, sąsiadujący z nią Benin i wody u ich wybrzeży w kategorii ryzyka równie dużego, jak u wybrzeży Somalii, na których piractwo rozkwitło dzięki chaosowi i anarchii związanych z trwającą od 20 lat wojną domową w Somalii. Według danych żeglugowego Automatycznego Systemu Identyfikacji (AIS), Halifax przed uprowadzeniem widziano po raz ostatni u wybrzeży Beninu, gdy zmierzał do Port Harcourt.
>>>>
No tak slynny Port Harcourt czyli legendarna Biafra !
Niestety widzimy jaki balagan bedacy tez skutkiem ludobojstwa z tego okresu ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136453
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:00, 10 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Dwa dni muzyki na pomoc Afryce
Dwa brytyjskie zespoły punkrockowe, 999 i The Lurkers, wystąpią podczas pierwszej edycji charytatywnej imprezy HRPP Festival, która rozpocznie się jutro w Toruniu. Dochód z koncertów i towarzyszących imprez wspomoże działania PAH na terenie Somalii.
Polska Akcja Humanitarna jest zaangażowana w niesienie pomocy mieszkańcom Somalii w Afryce Wschodniej. Z danych PAH wynika, że najtrudniejsza sytuacja jest obecnie stanie Puntland, gdzie, jak szacują pracownicy organizacji charytatywnych, na cztery miliony mieszkańców przypada zaledwie 45 studni z wodą nadającą się do spożycia. PAH jest zaangażowana w projekt budowy 50 nowych studni głębinowych na tym terenie. Tylko stworzenie nowych źródeł wody pozwoli na utrzymanie rolnictwa i hodowli zwierząt.
HRPP Festival ma być okazją nie tylko do zebrania pieniędzy na przedsięwzięcia pomagające mieszkańcom Afryki, ale także przybliżyć Europejczykom trudną sytuację tamtejszej ludności. Inauguracją imprezy będzie akustyczny koncert Pawła Gumoli (lidera zespołu Moskwa) w duecie z Kamilem Rogińskim (R.U.T.A.), których wspierać będzie toruński gitarzysta, Łukasz Fijałkowski.
Gwiazdą wieczoru będzie Arturo Bassicks, znany z występów w punkowych grupach 999 i The Lurkers. Tym razem zaprezentuje jednak solowo repertuar country - "Johnny Cash made in U.K".
Koncertowi towarzyszyć będzie wystawa fotografii Ani Wojciulewicz, będących relacją z próby i koncertu zespołu Moskwa na tegorocznym festiwalu w Jarocinie.
W sobotę gwiazdami będą dwie brytyjskie grupy sceny punk: 999 oraz The Lurkers. Niespodzianką jest zapowiedź występu w składzie 999 pierwszego perkusisty zespołu The Clash - Pablo LaBritaina. Koncert Brytyjczyków poprzedzą polskie zespoły Aberdeen, Rejestracja, DDT oraz Moskwa. W sobotę, w przerwach między koncertami, wyświetlane będą reporterskie fotografie z Afryki Wschodniej. Czynne będzie także stoisko informacyjne PAH.
>>>>>
Tak ! Wszelka pomoc jest cenna ! Jak kto potrafi !
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136453
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:42, 11 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Polscy uczniowie pomogą Afryce
UNICEF otworzył nowy projekt "Wszystkie kolory świata", który poprzez przygotowanie charytatywnych laleczek ma pomóc dzieciom w Sierra Leone. W ramach projektu uczniowie z całej Polski zaprojektują i uszyją szmaciane lalki, które mają pomóc w zakupie szczepionek w tym kraju.
Majka Jeżowska, fot. unicef.pl UNICEF planuje, że fundusze, które uda się zebrać z tego projektu pozwolą stworzyć program szczepień, który w obejmie wszystkie dzieci w Sierra Leone, gdzie wskaźnik śmiertelności jest jednym z największych na świecie. Każdego roku ponad 1,5 mln dzieci umiera tam z powodu chorób, którym można zapobiec stosując szczepionki. Akcję wspiera Majka Jeżowska, Ambasador Dobrej Woli UNICEF, która przyznaje, że to akcja nie tylko dla dzieci, ale też dla ich rodziców. - Okazuje się, że można robić wielkie i ważne rzeczy w bardzo prosty i radosny sposób. W akcję "Wszystkie kolory świata" mogą zaangażować się nie tylko dzieci, ale również ich rodzice, dziadkowie i opiekunowie. To doskonała okazja, żeby nauczyć nasze pociechy otwartości i tolerancji na innych. Warto dołączyć! - zachwala Według informacji UNICEF szkoły i placówki edukacyjne z całej Polski mogą zgłaszać się do projektu do piątku, 18 listopada rejestrując się na stronie internetowej unicef.pl. Każda szkoła lub placówka, która dołączy do kampanii, będzie mogła wziąć udział w konkursie na najbardziej oryginalną laleczkę. Nagrodą jest koncert Majki Jeżowskiej, który zorganizowany zostanie w zwycięskiej szkole. Konkurs przeprowadzony zostanie na oficjalnym Fan Page UNICEF na Facebook`u w drugiej połowie stycznia 2012 r.
>>>>
Tak trzeba ksztaltowac wrazliwosc od dziecka !
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136453
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:16, 12 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Hiszpania: zmuszali do prostytucji ponad 40 kobiet
Podczas nalotu hiszpańskiej policji w Katalonii aresztowano 15 członków dwóch nigeryjskich grup, które zmuszały do prostytucji ponad 40 kobiet. Handlarze żywym towarem porywali dzieci kobiet, a nawet mordowali członków rodziny w przypadku jakiegokolwiek oporu. Innym sposobem zmuszania do prostytucji były praktyki voodoo.
>>>>
A wiec znowu wodu czary czyli diabel . Czary sa od czarta ... Jak Murzyni beda z demonami kombinowac to beda ciagle nieszczescia glod zarazy tragedia . TYLKO Z BOGIEM ! Zreszta kazdy powinien chciec sam ! Jak wspaniale byc z Bogiem . Na przyklad ja ! :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136453
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:06, 13 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Rząd tworzy państwo opiekuńcze tylko na papierze
Kacper Rękawek / PISM Zagrożenie terroryzmem w Afryce Północnej i Subsaharyjskiej
Największe zagrożenie terrorystyczne dla Afryki Północnej i Subsaharyjskiej pochodzi ze strony trzech organizacji: Al-Ka’idy w Islamskim Maghrebie, Al-Shabaab i Boko Haram. Wszystkie mają charakter islamistyczny, ale opinie o ich ścisłych związkach oraz koordynacji działań wydają się błędne. W głównej mierze są one skoncentrowane na działalności w Algierii, Somalii i Nigerii oraz nie mają sił ani środków do nawiązania współpracy. Pozytywną rolę w zwalczaniu tych organizacji mogą odegrać przede wszystkim Stany Zjednoczone oraz, w mniejszym stopniu, Unia Europejska.
-W dniu 26 sierpnia 2011 r. nigeryjska organizacja Boko Haram (BH, jej nazwa oznacza dosłownie "nauka niezgodna z Koranem jest świętokradztwem") przeprowadziła zamach samobójczy na biuro Organizacji Narodów Zjednoczonych w stolicy Nigerii, Abudży, w którym śmierć poniosło 21 osób. Jeszcze przed dokonaniem tego zamachu była ona oskarżana, m.in. przez dowódcę sił zbrojnych USA w Afryce (AFRICOM), gen. Cartera Hama, o współpracę z powiązanymi z Al-Ka’idą dwoma organizacjami: północnoafrykańską Al-Ka’idą w Islamskim Maghrebie (AKIM), która w 2007 r. w podobnym zamachu zaatakowała siedzibę ONZ w Algierii, oraz somalijską Al-Shabaab (AS, dosłownie "młodzież"). Istnienie takich powiązań oznaczałoby rozpoczęcie współpracy między trzema najgroźniejszymi organizacjami terrorystycznymi działającymi na terenie Afryki, a koordynacja przez nie działań w różnych częściach tego kontynentu stanowiłaby jedno z największych wyzwań dla bezpieczeństwa państw afrykańskich. Al-Ka’ida w Islamskim Maghrebie. AKIM to funkcjonująca wcześniej pod nazwą Salaficka Grupa Modlitwy i Walki (SGMW) grupa dżihadystyczna, której celem jest obalenie świeckich rządów w Afryce Północnej. W skład grupy wchodzili głównie Algierczycy, ale od zjednoczenia z Al-Ka’idą w 2007 r., nabrała ona zdecydowanie bardziej międzynarodowego charakteru.
Latem 2011 r. AKIM udało się dokonać spektakularnych ataków terrorystycznych na terenie Algierii m.in. zamachu samobójczego na akademię wojskową w Cherchell, w którym zginęło 18 osób. Może to zapowiadać początek nowej kampanii terrorystycznej AKIM na północy kontynentu, którą finansowo i logistycznie będą wspierać zajmujące się dotychczas działalnością kryminalną komórki organizacji operujące w Mali, Mauretanii i Nigrze. Podobny schemat, naprzemiennego wykorzystywania swoich struktur do działań kryminalnych i terrorystycznych, organizacja zastosowała w latach 2003 – 2007. Nową ofensywę terrorystyczną AKIM mogą wspomóc libijscy dżihadyści, którzy zaangażowali się w wojnę domową w Libii po stronie rebeliantów i mogą dokonać zamachów w Algierii w odwecie za udzielenie przez rząd algierski schronienia niektórym członkom rodziny al-Kadaffiego.
Al-Shabaab. AS to jedna z frakcji Rady Sądów Islamskich, która w 2006 r. przez pewien czas kontrolowała południową i środkową Somalię. Po etiopskiej interwencji w grudniu 2006 r. rada rozpadła się, a w AS znaleźli się jej najbardziej radykalni członkowie. AS kontroluje większą część południowej i środkowej Somalii, którą w 2011 r. dotknęła klęska głodu. Rekrutuje ona swoich członków spośród zradykalizowanych przedstawicieli somalijskich diaspor m.in. w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, przeprowadza spektakularne zamachy samobójcze (ostatni 18 października 2011 r.) oraz uznaje zwierzchnictwo Al-Ka’idy i przyjmuje od niej pomoc humanitarną dla obszarów dotkniętych klęską głodu przy jednoczesnym odrzucaniu podobnych ofert od społeczności międzynarodowej.
Somalijscy dżihadyści są beneficjentami trwającej od dwudziestu lat niestabilności politycznej w tym kraju. AS jest zaangażowana w walkę z konkurencyjnymi frakcjami islamistycznymi i separatystycznymi oraz z wojskami uznawanego przez społeczność międzynarodową, ale kontrolującego tylko stolicę kraju (Mogadiszu), Tymczasowego Rządu Federalnego wspieranego przez wojska misji Unii Afrykańskiej w Somalii (AMISOM). W październiku 2011 r. interwencję na południu Somalii w celu pokonania operujących z tego terenu piratów podjęły wojska kenijskie. Dodatkowo na terenie Somalii operują amerykańskie siły specjalne oraz samoloty bezzałogowe startujące z baz w Etiopii i na Seszelach, których celem są przebywający w Somalii członkowie Al-Ka’idy.
Boko Haram. BH to powstała w 2002 r. organizacja działająca w północnej, muzułmańskiej części Nigerii, której celem jest transformacja tego kraju w teokrację islamską. BH słynie z antysystemowej i antykorupcyjnej retoryki oraz wykorzystuje do swoich celów powszechne w północnej Nigerii niezadowolenie z wyniku ostatnich wyborów prezydenckich, w których zwycięzcą został pochodzący z południa chrześcijanin – Goodluck Jonathan.
W ostatnich latach nigeryjscy islamiści odeszli od taktyki otwartej konfrontacji z nigeryjskimi siłami bezpieczeństwa, które w 2009 r. były bliskie rozbicia BH poprzez masowe aresztowania i represje. Organizacja w coraz większym stopniu koncentruje się na przeprowadzaniu spektakularnych zamachów samobójczych poza terenem jej dotychczasowych działań.
Amerykańskie i europejskie zaangażowanie w zwalczanie terroryzmu w Afryce. Trzy najgroźniejsze afrykańskie organizacje terrorystyczne działają na terenach znajdujących się w znacznym stopniu poza kontrolą walczących z nimi państw afrykańskich. Rząd Somalii, a w mniejszym stopniu Algierii i Nigerii, nie dysponują środkami koniecznymi do neutralizacji tych grup. Dodatkowo ich retoryka i ataki na cele o charakterze międzynarodowym mogą wskazywać na ambicje poszerzenia obszaru działań, co niepokoi państwa europejskie oraz Stany Zjednoczone.
Stany Zjednoczone aktywnie wspierają afrykańskie wysiłki w zwalczaniu terroryzmu w ramach Transsaharyjskiego Partnerstwa ds. Walki z Terroryzmem. Jest ono adresowane do dziesięciu państw kontynentu i zakłada wzmacnianie lokalnych struktur anty- i kontrterrorystycznych, umacnianie współpracy między nimi, pomoc w dyskredytowaniu ideologii, do których odwołują się organizacje terrorystyczne, rozwój współpracy wojskowej między USA a krajami afrykańskimi oraz promowanie demokratycznych standardów politycznych w Afryce. Oprócz tego we wschodnioafrykańskim Dżibuti stacjonuje Grupa Bojowa armii amerykańskiej.
Europejski wkład w afrykańskie zwalczanie terroryzmu ma najczęściej charakter bilateralny i jest powiązany z działaniami prowadzonymi przez agencje wywiadowcze byłych państw kolonialnych. Unia Europejska zabiega o ściślejszą współpracę afrykańsko-europejską w zwalczaniu terroryzmu i o upowszechnianie transparentnych praktyk antyterrorystycznych na kontynencie afrykańskim. Dodatkowo UE finansuje projekty pomocowe w Nigerii, misję AMISOM i szkolenie wojska somalijskiego, a także zwalcza piractwo na wodach Oceanu Indyjskiego wokół Somalii w pierwszej unijnej operacji morskiej.
Wnioski i rekomendacje. Opisywane organizacje stanowią poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa niektórych regionów Afryki. Jednak tylko Al-Ka’ida w Islamskim Maghrebie aktywnie działa w więcej niż jednym kraju. Postępuje także afrykanizacja jej kadry dowódczej, która nie składa się już tylko z Algierczyków, ale także obywateli państw Afryki Subsaharyjskiej. Pozostałe organizacje są operacyjnie skoncentrowane na Somalii i Nigerii, a ich ataki na cele o charakterze międzynarodowym mają zapewnić im większy rozgłos i popularność. Nie są jednak wyrazem chęci dalszego umiędzynarodowienia działań, na co żadna z trzech organizacji nie jest gotowa. Nie oznacza to jednak, że państwa afrykańskie nie powinny nadal otrzymywać amerykańskiej i europejskiej pomocy, dzięki której będą mogły przygotować kompleksowe strategie zwalczania terroryzmu. Pomocna w tym procesie byłaby integracja militarnych i wywiadowczych działań amerykańskich z unijnymi działaniami pomocowymi na terenie Afryki oraz dyplomatyczna presja na rządy Algierii, Nigerii i Somalii, by podjęły intensywniejszą współpracę w tej dziedzinie oraz, w przypadku dwóch ostatnich państw, szukały porozumienia z przedstawicielami wszystkich regionów i grup politycznych oraz religijnych w tych krajach.
>>>>>
Oczywiscie dla zachodu to ,,zagrozenie geopolityczne'' . A dla ludzi tam ??? To zycie w koszmarze i koniecznosci zapewniania bandytom zaspokojenia ich ,,potrzeb'' a wiec materialnych i roznych innych lacznie z ,,seksualnymi''... To cierpienie glod i smierc jak widac w Somalii ...
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Jeden z terrorystów Boko Haram, fot. AFP
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136453
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:49, 15 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Rozpoczął się pierwszy proces somalijskich piratów
Pierwszy we Francji proces sześciu somalijskich piratów rozpoczął się we wtorek w Paryżu. Są oni oskarżeni o porwanie francuskiego jachtu trzy lata temu w Zatoce Adeńskiej i pojmanie dwojga zakładników, których odbiły następnie służby specjalne.
Jak podkreślają media nad Sekwaną, proces piratów z Somalii jest pierwszym tego typu procesem we Francji. Na ławie oskarżonych w paryskim sądzie zasiada sześć osób w wieku od 21 do 35 lat, którym za wspomniane czyny grozi dożywotnie więzienie. Na wniosek jednego z oskarżonych, który w momencie zdarzenia był nieletni, sąd zdecydował we wtorek po południu, że wszystkie rozprawy będą jawne. Wcześniej spodziewano się, że z uwagi na wiek wspomnianego pirata obrady odbędą się za zamkniętymi drzwiami.
Werdykt w procesie jest oczekiwany na początku grudnia.
Szóstka oskarżonych odpowiada za to, że we wrześniu 2008 roku uprowadziła jacht Le Carre d'As, biorąc za zakładników małżeństwo sześćdziesięcioletnich Francuzów, Jean-Yvesa i Bernadette Delanne. Napastnicy przetrzymywali ich następnie przez dwa tygodnie, żądając okupu w wysokości 2 milionów dolarów.
Dopiero operacja francuskich komandosów, podczas której zginął jeden z piratów, pozwoliła uwolnić zakładników. Sprawcy zostali aresztowani i przewiezieni do aresztów we Francji.
Obrona oskarżonych utrzymuje, że zostali oni zmuszeni do trudnienia się pirackim procederem i że są pionkami w ręku swoich potężnych mocodawców.
Piractwo jest plagą okolic wybrzeży Somalii, gdzie od ponad 20 lat trwa wojna domowa. Procesy somalijskich piratów odbywały się do tej pory w wielu krajach Europy, Afryki Wschodniej oraz w Stanach Zjednoczonych.
>>>>>
No wreszcie ! Moze to pomoze zrobic tam porzadek ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136453
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:51, 16 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Potwierdzono przypadki cholery w kenijskim obozie dla uchodźców
W największym na świecie obozie uchodźców Dadaab na wschodzie Kenii stwierdzono kilkadziesiąt zachorowań na cholerę - podał Urząd Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR). Eksperci już wcześniej ostrzegali przed rozprzestrzenieniem się choroby.
Warunki życia w Dadaab bardzo się pogorszyły, m.in. przez gwałtowne deszcze - powiedział rzecznik Andrej Mahecić. Dotychczas odnotowano 60 zachorowań na cholerę, jedna osoba zmarła - dodał. Dziesięć przypadków zostało potwierdzonych laboratoryjnie. Prawdopodobnie cholerę przenieśli na teren obozu nowo przybyli uchodźcy, uciekający z Somalii przed najgorszą od kilkudziesięciu lat suszą i głodem.
W obozie Dadaab, położonym na wschodzie Kenii, ok. 100 km od granicy z Somalią, przebywa ok. 500 tysięcy somalijskich uchodźców. To trzecie co do wielkości "miasto" w Kenii, po Nairobi i Mombasie.
W sierpniu Światowa Organizacja Zdrowia alarmowała, że w dotkniętej klęską głodu Somalii wybuchła epidemia cholery. Jako powód podano m.in. utrudniony dostęp do czystej wody, złe warunki sanitarne i wysoki wskaźnik niedożywienia wśród dzieci.
W październiku oenzetowski UNICEF podał, że od początku 2011 roku w 10 krajach Afryki Zachodniej odnotowano ponad 85 tys. przypadków cholery, w tym blisko 2,5 tys. to przypadki śmiertelne. Ostrzegł, że region stoi przed jedną z największych epidemii w historii.
Cholera jest przenoszona przez skażoną wodę i jedzenie. W ciągu zaledwie kilku godzin może doprowadzić do śmierci z odwodnienia.
>>>>>
Trzeba pilnie przeciwdzialac ! Im szybciej tym lepiej ! Jakies szpitale polowe i izolatki !
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136453
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:40, 18 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Benedykt XVI: Afryce nie wystarczą dobre intencje
Benedykt XVI wyraził opinię, że Afryce nie wystarczą "dobre intencje". Papież mówił o tym podczas konferencji prasowej na pokładzie samolotu w drodze do Beninu, dokąd udał się z trzydniową pielgrzymką.
Benedykt XVI podkreślił, że "same dobre intencje nie przyniosą rezultatu". Przypomniał, że na rzecz Afryki zorganizowano wiele międzynarodowych konferencji i inicjatyw pokojowych, ale "słowa i intencje pozostają większe niż ich realizacja". - Łatwo powiedzieć, trudniej zrealizować - zauważył. - To, co się mówi, jest dobre i czasem udaje się nawet zrobić coś dobrego, ale trzeba ośmielić się pójść dalej, dawać więcej niż dostawać - podkreślił. Zwrócił uwagę na konieczność wyrzeczenia się egoizmu.
Afryka "ma wielkie problemy i trudności, ale cały świat je ma" - wskazał Benedykt XVI. Wyraził przekonanie, że Afryka jest "zagłębiem życia i żywotności dla przyszłości, na które możemy liczyć". Papież nazwał Czarny Ląd "duchowym płucem świata".
- Kiedy wspominam lata swej młodości, wydaje mi się, że żyłem na innej planecie. W ostatnich 50-60 latach doszło do gwałtownego postępu - stwierdził Benedykt XVI, przywołując proces proklamowania niepodległości przez wiele krajów Afryki po dobie kolonializmu. - Postęp przynosi również trudności i to dotyczy także Afryki - zaznaczył papież.
>>>>>
Tak Kościół jedyną nadzieją Afryki bo Kościół to Bóg !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136453
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:40, 19 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Papież: Afryka nie potrzebuje pouczającego tonu
Afryce nie są potrzebne ani pesymistyczna analiza, ani pouczający ton, ani narzucanie rozwiązań i postrzeganie tego kontynentu jako źródła zasobów, które można wyzyskiwać - powiedział Benedykt XVI w Beninie, gdzie przebywa z pielgrzymką.
Podczas spotkania w pałacu prezydenckim w głównym mieście Beninu - Kotonu, w przemówieniu skierowanym do szefa państwa Thomasa Boniego Yayi, korpusu dyplomatycznego i przywódców religijnych Benedykt XVI podkreślił: "Kiedy mówię, że Afryka jest kontynentem nadziei, nie uciekam się do łatwej retoryki, ale w bardzo prosty sposób wyrażam osobiste przekonanie, które podziela też Kościół". - Zbyt często nasza dusza zatrzymuje się przed uprzedzeniami czy obrazami, które przedstawiają negatywną wizję rzeczywistości afrykańskiej, owoc pesymistycznej analizy. Panuje tendencja, by podkreślać to, co się nie udaje, łatwiej więc w tej sytuacji przyjąć pouczający ton moralizatora albo eksperta, który narzuca swoje konkluzje i proponuje w ostatecznym rozrachunku niewiele odpowiednich rozwiązań - mówił papież.
- Panuje też tendencja, aby analizować sytuację w Afryce z pozycji ciekawego etnologa albo kogoś, kto widzi w niej tylko ogromne zasoby energetyczne, mineralne, rolnicze i ludzkie, które można łatwo wykorzystywać do często mało szlachetnych celów - dodał.
Według niego "są to wizje ograniczające i lekceważące, które prowadzą do niegodnego uprzedmiotowienia Afryki i jej mieszkańców".
Wystosował również apel do rządzących i polityków, by "nie manipulowali swymi narodami" i nie odbierali im nadziei.
- Liczne są także konflikty, zrodzone z zaślepienia człowieka, jego pragnienia władzy i interesów polityczno-ekonomicznych, które wykluczają godność osób i natury - dodał. Papież zaznaczył przy tym, że godne życie oznacza dobre szkoły i jedzenie dla dzieci, przyzwoite szpitale. Wezwał do sprawowania "przejrzystych rządów", które nie mylą interesów prywatnych z ogólnymi. Apelował o pokój i sprawiedliwość.
- Obecnie jest zbyt dużo skandali i niesprawiedliwości, za dużo korupcji i chciwości, zbyt dużo lekceważenia i za dużo kłamstw, zbyt dużo przemocy, prowadzącej do ubóstwa i śmierci" - mówił Benedykt XVI. "To zło dręczy na pewno wasz kontynent, ale w równym stopniu i resztę świata. Każdy naród chce rozumieć polityczne i gospodarcze decyzje, które podejmowane są w jego imieniu. Gdy dostrzega manipulację, jego reakcja jest niekiedy gwałtowna. Chce uczestniczyć w dobrym rządzeniu - podkreślił.
- Wiemy, że żadna władza polityczna nie jest idealna, że żadna decyzja ekonomiczna nie jest neutralna. Ale muszą one zawsze służyć dobru wspólnemu - zaznaczył. - Stoimy zatem w obliczu słusznych żądań, które dotyczą wszystkich państw, domagania się większej godności i przede wszystkim większego człowieczeństwa. Człowiek chce, by jego człowieczeństwo było szanowane i krzewione. Rządzący polityką i gospodarką państw stoją wobec rozstrzygających decyzji i wyborów, których nie mogą uniknąć".
Następnie papież zaapelował: "Z tego miejsca kieruję wezwanie do wszystkich przywódców politycznych i gospodarczych krajów afrykańskich i reszty świata. Nie pozbawiajcie waszych narodów nadziei! Nie odbierajcie im przyszłości, niszcząc ich teraźniejszość! Odważnie zachowujcie etyczne podejście do waszych obowiązków, a jeśli jesteście ludźmi wierzącymi, módlcie się, aby Bóg obdarzył was mądrością!".
Benedykt XVI powtórzył, że stanowczo sprzeciwia się konfliktom "w imię Boga", apelując o dialog religijny, szanujący różnorodność. - Należy nauczać wszystkich wyznawców różnych religii. Nienawiść to porażka, obojętność to ślepy zaułek, a dialog to otwarcie - zauważył na koniec papież.
>>>>>
Obled wladzy kosztuje wszedzie - tylko ze w karjach bardzo biednych placi sie od razu masowa smiercia ... A w w bogatych masowymi bankructwami . To jest jednak zasadnicza . Dlatego tak wazna jest odpowiedzilanosc za wlasne czyny tych co rzadza i ogolnie wszystkich . To poziom moralny ludzi decyduje o poziomie rzadu ... Nikt obecnie Afryce nie narzuca wladz ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136453
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:39, 19 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Benedykt XVI: analfabetyzm to plaga taka jak AIDS, gruźlica i malaria
Benedykt XVI uważa, że analfabetyzm w Afryce jest plagą podobną do epidemii AIDS, gruźlicy, malarii i stanowi jeden z głównych hamulców rozwoju. Słowa te znalazły się w podpisanej w sobotę przez papieża w Beninie adhortacji apostolskiej.
Benedykt XVI, fot. AFP W adhortacji apostolskiej "Africae munus" (Zadanie Afryki), podsumowującej obrady synodu biskupów w Watykanie w 2009 roku, papież podkreślił: "Oczywiście analfabetyzm nie zabija bezpośrednio, ale aktywnie przyczynia się do marginalizacji osoby - co jest formą śmierci socjalnej - i uniemożliwia dostęp do wiedzy". W dokumencie mowa jest także o konieczności wspierania "instytucji i wszystkich ruchów kościelnych działających na polu służby zdrowia, a zwłaszcza w dziedzinie AIDS".
- Proszę międzynarodowe agencje, by was uznały i by wam pomogły w duchu poszanowania dla waszej specyfiki oraz współpracy - dodał papież. Podkreślił: "Słowa gorącej zachęty kieruję do instytutów i programów badań terapeutycznych i farmaceutycznych".
Ponadto Benedykt XVI zaapelował do chrześcijan, aby "zwalczali wszelkie akty przemocy wobec kobiet, ujawniali je i potępiali".
Z niepokojem odnotował istnienie "praktyk upokarzających kobiety i upadlających je w imię atawistycznych tradycji". Z zadowoleniem papież napisał o dokonanym w niektórych krajach afrykańskich postępie na rzecz "promocji i edukacji kobiet".
Papież zachęcił Kościół, aby patrzył na Afrykę z wiarą i nadzieją.
We fragmencie poświęconym konieczności dążenia do sprawiedliwości i pokoju stwierdził, że niezbędny jest "akt odważny i szczery", to znaczy ukaranie wszystkich osób odpowiedzialnych za rozpętanie konfliktów na tym kontynencie i popełnione zbrodnie. Tylko wtedy możliwe będzie "oczyszczenie pamięci" - zaznaczył.
- Ofiary mają prawo do prawdy i sprawiedliwości - podkreślił papież.
Dodał też: "Tylko autentyczne pojednanie prowadzi do trwałego pokoju w społeczeństwie".
W niedzielę, w trzecim i ostatnim dniu swej wizyty w Beninie podczas mszy na stadionie w głównym mieście kraju, Kotonu, Benedykt XVI wręczy adhortację przedstawicielom wszystkich konferencji episkopatów krajów Afryki.
>>>>>
Tak ! Rozwoj czlowieak musi byc kompleksowy a wiec :
fizyczny - sport i odzywianie
intelektualny - edukacja ( dla kazdego taka jaka mu odpowiada )
kulturalny - udzial w kulturze chocby ,,ludowej'' (to okreslenie niewiele zreszta mowi )
psychiczny - a wiec odpowiednie srodowisko psychologiczne
moralny - a wiec nastawienie na dobro w zyciu
duchowy - a wiec Bóg !
I dopiero polaczenie tych wszystkich drog prowadzi do celu ...
I tu nie trzeba wielkich pieniedzy ! Aby grac w gry czy uczestniczyc w plastyce wystarczy kawalek papieru i olowek . Oczywiscie w Somalii i papier to luksus . Ale trzeba uczulic oragnizacje pomocowe aby takze rozdzielaly papier . Ma on wiele funkcji od nauki w szkole do zabawy . I to nie musza byc zeszyty . Cale ryzy papieru duzego formatu sa najtansze i najlatwiejsze w transporcie ... Do tego olowki a oni juz tam sobie zaostarza i powycianaj co trzeba . Prosty papier i oloek ile moze pomoc ! Zreszta to najstarszy nosnik kultury . Jak wiadomo egipskie papirusy to jedno z glownych zrodel wiedzy starozytnej ... :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136453
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:05, 20 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Papież do chorych na AIDS i biednych: zasługujecie na miłość i szacunek
Benedykt XVI podczas niedzielnej mszy w mieście Kotonu w Beninie zaapelował do chorych na AIDS i cierpiących na inne choroby o odwagę. W homilii papież podkreślił, że każdy chory i biedny zasługuje na miłość i szacunek.
W czasie mszy na stadionie w głównym mieście Beninu z udziałem dziesiątków tysięcy wiernych, przybyłych z wielu krajów zachodniej Afryki, Benedykt XVI powiedział: "Chciałbym zwrócić się z serdecznością do wszystkich, którzy cierpią, do chorych, do tych dotkniętych AIDS i innymi chorobami, do wszystkich zapomnianych przez społeczeństwo. Miejcie odwagę!". - Papież jest wam bliski w modlitwie i we wspomnieniu. Miejcie odwagę! Jezus chce identyfikować się z małymi, chorymi, chce podzielać wasze cierpienie i rozpoznać w was braci i siostry, by uwolnić was z wszelkiego zła, z wszelkiego cierpienia. Każdy chory, każdy biedny zasługuje na nasz szacunek i naszą miłość, ponieważ poprzez niego Bóg wskazuje nam drogę do Nieba - podkreślił Benedykt XVI.
W homilii mówił również, że Jezus chciał "przybrać oblicze wszystkich, którzy cierpią z głodu i pragnienia, cudzoziemców, tych, którzy są nadzy, chorzy albo uwięzieni, wszystkich cierpiących i zepchniętych na margines". - Nasze postępowanie wobec nich zostanie zatem uznane za naszą postawę wobec samego Jezusa - przypomniał.
- Dzisiaj wciąż, tak, jak dwa tysiące lat temu, przyzwyczajeni do postrzegania oznak królewskości w sukcesie, potędze, pieniądzach i władzy, z trudem akceptujemy takiego króla, który staje się sługą najmniejszych, najbiedniejszych, króla, którego tronem jest krzyż - powiedział papież.
Wskazał następnie: "Dla Niego panowanie to służenie. Prosi nas właśnie o to, by podążać za nim na tej drodze, by służyć, być gotowym na krzyk biednego, słabego, zepchniętego na margines".
- Jezus wprowadza nas do nowego świata, świata wolności i szczęścia. Także dzisiaj wiele związków ze starym światem, wiele obaw więzi nas i uniemożliwia życie w wolności i szczęściu. Pozwólmy, by Chrystus uwolnił nas z tego starego świata - apelował Benedykt XVI. Następnie dodał, że "w tym nowym świecie sprawiedliwość i prawda nie są parodią", to świat "wewnętrznej wolności i pokoju z nami samymi, z innymi i z Bogiem".
Papież wyznał wreszcie: "Wielką radość sprawia mi odwiedzenie po raz drugi tego drogiego kontynentu afrykańskiego, w ślad za moim błogosławionym poprzednikiem, papieżem Janem Pawłem II. Przybywając do was, do Beninu, kieruję orędzie nadziei i pokoju".
- Kościół w Beninie otrzymał wiele od misjonarzy: to on powinien zanieść to orędzie nadziei ludom, którzy nie znają jeszcze lub już Pana Jezusa - podkreślił Benedykt XVI. Wezwał następnie do "troski o ewangelizację w waszej ojczyźnie oraz wśród ludów waszego kontynentu i całego świata". - Niedawny Synod Biskupów dla Afryki przypomina usilnie: człowiek nadziei, chrześcijanin, nie może być obojętny wobec swoich braci i sióstr. Stałoby to w całkowitej sprzeczności z postawą Jezusa. Chrześcijanin jest niestrudzonym budowniczym jedności, pokoju i solidarności - zauważył Benedykt XVI.
>>>>
Pamietajmy ze chorzy i biedni maja dla Boga najwieksza wrtosc . Czynia wiecej niz najbardziej przedsiebiorczy bogacze ktprzy buduja jakies budowle instalacje itp . Chorzy i biedni ,,nie czynia nic''... bo nie moga ... JAK JEZUS NA KRZYŻU ... To jest upodobnienie ! A wiec najcenniejsze co moze byc !
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136453
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:54, 23 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Gniazdo krwawych zbrodni. Witajcie w piekle
Oni nie znają litości: są bezwzględni i fanatyczni. Kobietom zakazują nosić staniki, grożą ministrom, piłkarzom, gwiazdom muzyki. Za złamanie zasad potrafią odciąć rękę lub zabić. Blady strach padł na kolejne kraje. Teraz nikt tutaj nie jest bezpieczny. Oto kilka drastycznych przykładów.
Konkurs dla somalijskich dzieci w radiu prowadzonym przez terrorystów z organizacji Al Shabaab. Uczestnicy w wieku 10-17 lat konkurują w recytacji Koranu. Zwycięzca i zdobywca drugiego miejsca otrzymują karabin AK-47, dzieciak z najniższego stopnia podium dwa ręczne granaty. To prawdziwa historia, która wydarzyła się na łamach radia Andalus, prowadzonego przez somalijskich terrorystów w miasteczku Elasha Biyaha, nieopodal Mogadiszu. – Nasze dzieci powinny jednej ręki użyć do nauki pisania, drugiej do obrony Islamu – miał powiedzieć Sheik Muktar Robow Abu Monsur, jeden z liderów organizacji.
Historię opisały kenijskie gazety, za nimi "New York Times". Czy można im wierzyć? – Kup kawę, a opowiem ci więcej takich historii – rzuca kelner (którego matka jest Somalijką, a ojciec Kenijczykiem) w barze w Nairobi. Ponad 1200 km od gniazda terrorystów barwne i zazwyczaj krwawe opowieści brzmią równie dramatycznie.
Dzikusy z kałasznikowami
I zaczyna znudzonym głosem swoją historię o Al Shabaab. Opowiada jak ekstremiści mordują białych turystów i wygłodzonych rodaków. Nie mają litości: są bezwzlędni i fanatyczni. Kobietom zakazują nosić staników, dzieciom oglądać zagranicznych programów. Grożą ministrom, piłkarzom, gwiazdom muzyki.
Za złamanie zasad potrafią odciąć rękę lub zabić. – Słyszałem historię o chłopcu, którego porwano, bo szedł z butelką coca-coli, a to przecież zło z chrześcijańskiego Zachodu – zapewnia kelner. Nawet jeśli jego opowieści są nieco podkoloryzowane, to wschodnia Afryka stanęła przed nielada problemem.
A oto fakty:
1 października, wyspa Manda. Francuzka Marie Dedieu, lat 66, zostaje porwana z domu, w którym mieszkała ostatnie dwie dekady. Za łódką pełną uzbrojonymych w karabiny maszynowe porywaczy udały się dwa kenijskie okręty bojowe. Ekstremiści, choć zranieni, zdołali uciec. – Dzikusy – miał powiedzieć prezydent Nicolas Sarkozy do ministra spraw zagranicznych Francji. Pani Dedieu umarła, ale terroryści zażądali… zapłaty okupu za wydanie zwłok.
4 października, Mogadiszu. Grupa somalijskich studentów ze stolicy oczekuje przed uniwersytetem na wyniki egzaminu. Nagle na ulicy w centrum miasta pojawia się niepozorna ciężarówka. Nerwowe oczekiwanie przerywa gwałtowny wybuch: kierowca-samobójca zdetonował bombę. 139 ofiar. Zdjęcia ulicy wybrukowanej krwią i szczątkami ludzkiego ciała pojawiają się w miejscowych gazetach.
11 października, Daadab. Z obozu dla uchodźców porwane zostają dwie lekarki z organizacji "Lekarze bez granic".
Nie dla żartów z Mahometa
To tylko dziesięć dni, ale terroryści z somalijskiej organizacji Al Shabaab nie próżnowali. Na sąsiadujące z Somalią Kenię i Etiopię padł blady strach. W autobusie z Nairobi do Nakuru przed wejściem ochroniarz gruntowanie przeszukuje każdego pasażera. 40 osób, godzina czekania. – I ty możesz być terrorystą – rzuca, widząc irytację białego turysty.
Somalijscy ekstremiści stanowią zagrożenie we wschodniej Afryce od kilku lat. Mają na koncie kilkaset - mniej lub bardziej - udanych zamachów terrorystycznych i tysiące ofiar. Świat, który raczej nie śledzi problemów Afryki z uwagą, usłyszał o muzułmańskich zamachowcach, który przed rokiem próbowali oni zabić Kurta Westergaarda, duńskiego rysownika, który naraził im się kontrowersyjną karykatura Mahometa.
Wszystko w ramach dżichadu, czyli walki z niewiernymi. Muzułmanie z Al Shabaab mają silne powiązania z Al-Kaidą. Obecnie kontrolują niemal całą południową Somalię. Ich celem jest budowa państwa na zasadach islamu: obywatelom zabraniają korzystania z zachodnich wzorców: np. kobiety obowiązuje zakaz noszenia staników.
Al Shabaab złożony jest ze zwolenników radykalnego islamu, ale metody walki o władzę w Somalii są co najmniej liberalne. Terroryści otworzyli w lipcu własny propagandowy kanał telewizyjny, kupują nowoczesną broń, konstruują bomby, zakłądają konta w zagranicznych bankach (część ich funduszy pochodzi od rodaków zamieszkujących USA).
Początek, czy początek końca?
Kilka tygodni temu władze Kenii wysłały do Somalii czołgi, rozpoczynając otwartą wojnę z terrorystami. Niedawno dołączyła do nich Etiopia. W Rogu Afryki, który ma za sobą najgorszą suszę od pół wieku, a co za tym idzie klęska głodu (zagrażała ona przez ostatnie kilka miesięcy aż 12 mln Somalijczyków i mieszkańcom wschodniej Etiopii) kolejny raz zgotowane zostało piekło.
Raplh ma ok. 45 lat, pochodzi z plemienia Luo, ale pracuje w Nairobi w administracji państwowej. Dosiada się do stolika w knajpce w centrum stolicy Kenii. – Jakbyś potrzebował ochrony za 100 dolarów dziennie załatwię policjanta. Nikt nie jest już bezpieczny – opowiada, raz po raz ściszając głos.
Młodzi kelnerzy tylko się podśmiechują. – Wojna? Owszem, ale ona trwa na wschodzie, w Nairobi możesz czuć się jak w domu. Jeśli terrorysći kogoś porywają to raczej z prowincjonalnych miasteczek. Nie mają tyle czelności, by próbować sił w stolicy – przekonują.
Ale zdaniem wielu Kenijczyków na obywateli kraju padł blady strach, gdy władze zdecydowały się na odważny krok i wytoczenie wojny terrorystom. Zresztą odwet Al Shabaab był błyskawiczny. Podłożyli bomby we wschodnich prowincjach Kenii, także w stołecznym Nairobi eksplodowały ładunki, raniąc kilkanaście osób.
– To dopiero początek! – miał krzyczeć sprawca jednego z zamachów.
Czarnoskóry "kuzyn" jako straszak
W Kenii liczą na… kuzyna z Białego Domu. - Nasze władze nigdy nie odważyłyby się na wojnę z ekstremistami, gdyby nie jawne poparcie Stanów Zjednoczonych. Barack Obama, prezydent USA ma kenijskie korzenie, więc solidaryzuje się z rodakami i stara się pomagać – także finansowo – w tej bitwie – zapewnia z zapałem taksówkarz z Nairobi.
To prawda, w ostatnich tygodniach Obama jest obecny w kenijskich telewizorach niemal 24 godziny na dobę. Oferuje wsparcie, zresztą nikt w Stanach Zjednoczonych nie ukrywa, że Pentagon przeprowadził własne akcje w Mogadiszu oraz położonym na północy Somalii regionie Puntaland, słynącym głównie z działalności piratów (także wspieranych przez terrorystów).
Kenijskie wojska przekroczyły granicę z Somalią. – Nie atakujemy miast, ale obozy Al Shabaab – przekonują wojskowi. Kolejne bitwy i tak najbardziej odbiją się na mieszkańcach Somalii. Ostatnia susza, klęska głodu, brak nawet podwalin państwowości i gospodarki wpływają często na dramatyczne decyzje o ucieczce z kraju.
Niedawno ekstremiści wycofali się z Mogadiszu, stolicy Somalii. Ludzie wrócili do normalnego życia. – Znów możemy wyjść na plażę – opowiada jeden z Somalijczyków w rozmowie z "New York Timesem".
Specjaliści jednak ostrzegają: częściowe oddanie władzy przez Al Shabaab wcale nie oznacza końca problemu. Terroryści nie czuli się swojo w gabinetach i w roli zarządców państwa. Ich żywiołem jest partyzantka: będą atakować, byleby spełnić sen o świętej wojnie z niewiernymi. Pod czarno-białą flagą Al Shabaab. Nowi członkowie garną się do organizacji. Często to wynik religijnej propagandy, okazji do zarobienia lub zasłużenia się… Mahometowi. Młodze dzieciaki, które wygrywają karabiny Ak-47 lub ręczne granaty niebawem staną się służebnikami Islamu. Ruch Młodych Muchadżedinów, bo tak można przetłumaczyć nazwę Al Shabaab zyska nowe mięso armatnie.
>>>>>
Z religia nie ma to nic wspolnego . To jest satanizm ktory nietrudno odgadnac . Ale dobrze ze Kenia i Etiopia walcza ... Trzeba kooordynowac dzialania z jednej strony armia Kenii z drugiej Somalii z trzeciej Etiopii i zbrodniarze sa w potrzasku . trzeba pomoc finansowo tym krajom ale pamietajcie ze koszt zolnierza w tych krajach jest niziutki !!!
1000 $ rocznie ... za 1 miliard mozna wystawic milion zolnierzy !!! To njabiedniejsze kraje ... Zatem dobra inwestycja jest dawac na armie Etiopii i Kenii ( kenijska jest drozsza niz 1000 $ na osobe na rok ) . Przypomne ze USArmy wydaje 250 TYSIECY $ na zolnierza rozcznie z tym ze sa to w 75 % urzedasi ... Koszt faktycznegi zolnierza to 1 milion rocznie . To sobie porownajcie tysiac a milion ... Poza tym miejscowi wytrzymuja klimat ! I znaja mentalnosc terrorystow . Zatem nie da ich sie porownac z silami zachodu ...
Członkowie organizacji Al Shabaab, fot. Reuters
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136453
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:39, 25 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Druga strona katastrofalnej suszy w Afryce
Okazuje się, że klęska głodu w Rogu Afryki może się paradoksalnie przyczynić do polepszenia bytu ludności. Po raz kolejny potwierdza się też słuszność powiedzenia, że lepiej dać biedakowi wędkę, niż rybę. Wstrząsające nagrania przypominają o straszliwej klęsce głodu w Etiopii sprzed trzydziestu lat, z której wyciągnięto słuszne wnioski szerząc przede wszystkim wiedzę. Dzięki specjalnemu programowi prezydent Etiopii może dziś powiedzieć, że mimo katastrofalnej suszy "nie ma głodu" w jego kraju.
Okazuje się, że region który cierpiał trzy dekady temu całkiem nieźle prosperuje.
>>>>>
Ta . Jak wymra to wiecej jedzenia zostanie dla tych co przezyja . Nonsens . Tamten glod byl glodem komunistycznym takim jak w Korei . W Etiopii byl wtedy komunizm wiec z glodu umierali . Dzis prosperuja bo komunizm zniesli . A jesli jeszcze wprowaza wiecej rynku - ludzie otworza wiecej firm to Etiopia moze osiagnac nawet bogactwo jak Singapur czego im zyczymy :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136453
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:45, 26 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Mali: Porwali trzech obcokrajowców. Czwarty nie żyje
Trzej obcokrajowcy zostali porwani, a czwarty zabity w piątek przez uzbrojonych napastników w Timbuktu w zachodnioafrykańskim Mali - podały źródła rządowe. Do podobnego zajścia doszło dzień wcześniej.
Według nieoficjalnych doniesień zabity obcokrajowiec był narodowości niemieckiej, a porwani to dwaj Holendrzy i obywatel RPA. W czwartek doszło do porwania dwojga francuskich turystów w miejscowości Hombori, niedaleko granicy z Burkina Faso. W regionie działają miejscowi agenci Al-Kaidy Islamskiego Maghrebu (AQMI).
Początkowo porwanych określono jako geologów, ale francuskie radio Europe 1 podało, że porwane osoby są znane francuskim służbom specjalnym. Jeden z tych ludzi miał brać udział w rekrutacji jugosłowiańskich najemników w latach 90. do walki w Demokratycznej Republice Konga, znanej wtedy jako Zair. Drugi miał zostać aresztowany w 2003 roku na Komorach za udział w zamachu stanu. Francuskie MSZ odmówiło komentarza.
Do żadnego z porwań nie przyznała się dotychczas żadna organizacja.
Piątkowe zajście może oznaczać poważne kłopoty dla Timbuktu, które do tej pory utrzymywało się przede wszystkim z turystyki; co roku odbywa się tam m.in. słynny festiwal muzyki afrykańskiej - zauważa agencja Reuters.
Zwiększone zagrożenie porwaniem przez organizacje islamistyczne lub miejscowe bandy, które z nimi współpracują, sprawiło, że z dużych szlaków w Mauretanii, Mali i Nigrze rezygnują turyści z Zachodu. Państwa Zachodu, m.in. Francja i USA, starają się zwiększyć współpracę w regionie, jednak na przeszkodzie stoi brak środków i rywalizacja między państwami.
>>>>
Niestety jest to zmora calej Afryki . Panstwa sa chwiejne i fikcyjne ... Tam dopiero widac po co jest panstwo . Anarchizmu maja dosc bo umieraja od niego ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136453
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:19, 28 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Somalia walczy z suszą
Organizacja Wyżywienia i Rolnictwa ONZ umożliwia Somalijczykom uruchomienie systemu nawadniania. Nieużywane od konfliktu granicznego w 1964 roku pola, teraz mają szansę na odrodzenie się. Trzy regiony w południowej Somalii korzystają już z systemu, ale wciąż setki tysięcy obywateli migruje w poszukiwaniu wody, a część z nich umiera z głodu.
>>>>
Trzeba pomoc !
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Pon 20:19, 28 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136453
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:04, 30 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Islamiści zabronili działać agencjom pomocowym
Ortodoksyjni islamiści z organizacji Al-Shabab od dawna utrudniali pracę organizacjom charytatywnym na terenie Somalii. Ostatnio doszło jednak do unikalnej sytuacji: zabronili działać aż 16 organizacjom. Kraj na wschodzie Afryki boryka się z katastrofalną suszą, a Al-Shabab oskarża agencje pomocowe, w tym należące do ONZ, o polityczną stronniczość - donosi serwis bbc.co.uk.
Uzbrojeni oficerowie w miastach Baidoa i Beledweyne weszli dziś do biur organizacji humanitarnych i rozkazali je opuścić, po czym przejęli nad nimi kontrolę. Miejsca pracy w kraju, który walczy z największą od 60 lat suszą, stracili społecznicy z ONZ, a także z grup z Danii, Francji, Niemiec, Włoch, Norwegii i Szwecji. Al-Shabab twierdzi, że są oni politycznie stronniczy, gromadzą pieniądze dla własnych potrzeb, chcą zniechęcić somalijskie dzieci do islamu, a także utrudniają narzucenie w kraju prawa szariatu.
Część organizacji charytatywnych, w tym Międzynarodowy Czerwony Krzyż, może działać nadal - informuje bbc.co.uk.
>>>>>
Zwyrodnialcy islamistyczni morduja ludzi glodem ... Jak w Korei komuna ... Widzimy ze te systemy sa identyczne bo od diabla ...
Trzeba oczywiscie w tej sytuacji dzialan zbrojnych bo mamy ludobojstwo ...
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136453
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:36, 01 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Francja: 5 somalijskich piratów skazanych na 4-8 lat więzienia, 1 uniewinniony
Sąd w Paryżu skazał pięciu somalijskich piratów na kary od 4 do 8 lat więzienia za porwanie francuskiego jachtu w 2008 r. w Zatoce Adeńskiej i pojmanie dwojga zakładników, których odbiły potem francuskie służby specjalne. Jednego pirata uniewinniono.
Proces piratów z Somalii to pierwszy tego typu proces we Francji. Szóstka oskarżonych odpowiadała za to, że we wrześniu 2008 r. uprowadziła jacht Le Carre d'As, biorąc za zakładników małżeństwo sześćdziesięcioletnich Francuzów, Jean-Yvesa i Bernadette Delanne. Napastnicy przetrzymywali ich następnie przez dwa tygodnie, żądając okupu w wysokości 2 milionów dolarów.
Dopiero operacja francuskich komandosów, podczas której zginął jeden z piratów, pozwoliła uwolnić zakładników. Sprawcy zostali aresztowani i przewiezieni do aresztów we Francji.
Obrona oskarżonych utrzymuje, że zostali oni zmuszeni do trudnienia się pirackim procederem i że są pionkami w ręku swoich potężnych mocodawców. Piractwo jest plagą okolic wybrzeży Somalii, kraju, w którym od ponad 20 lat trwa wojna domowa. Procesy somalijskich piratów odbywały się do tej pory w wielu krajach Europy, Afryki Wschodniej oraz w Stanach Zjednoczonych.
>>>>
To cieszy ze ktos w Afryce robi porzadek . Taka pomoc tez jest potrzebna ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136453
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:38, 02 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Grają w piłkę po amputacji. "To zwycięstwo Boga"
Niepełnosprawni, którzy stracili kończyny w wyniku wybuchów min i wojen domowych w Afryce pokazali, że nie ma dla nich rzeczy niemożliwych. Zorganizowali turniej sześciu drużyn, w którym najlepsi okazali się broniący tytułu Liberyjczycy. - To nie jest nasze zwycięstwo, to zwycięstwo Boga - przyznał po zawodach kapitan zwycięskiej drużyny Festus Harrison.
>>>>
Tak ! Oni moga wiele ! I na dodatek nie odrzucaja Boga ... Stad przyszlosc Afryki bedzie wspaniala ! Mozemy byc tego pewni ! Biblia mowi o przyjeciu na uczte weselna ,,obcych'' gdy ,,swoi'' odrzucili zaproszenie i wchodzeniu do nieba pogan ! I to sie realizuje ))))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136453
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:20, 08 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Kenia walczy z powodzią .
Po jednej z najcięższych od kilkudziesięciu lat suszy, część zachodniej Kenii walczy z obfitymi powodziami. Wszystko to jest wynikiem, trwających od końca listopada, ulewnych deszczy. Śmierć poniosło 15 osób, a blisko 5 tysięcy rodzin straciło dach nad głową.
>>>>>
Nie tylko glod jeszcze powodz . Z tym ze w Kenii nie ma bestialskich islamistow i nie da sie tego porownac z Somalia ...
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136453
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:25, 09 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
ONZ zwraca swoje oczy w stronę Somalii
Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun przybył dzisiaj do Mogadiszu - poinformowała agencja Associated Press. Jest to pierwsza od lat wizyta szefa ONZ w stolicy Somalii znajdującej się od dwóch dekad w niemal permanentnym stanie wojny domowej.
Ban Ki Mun spotkał się z somalijskimi przywódcami i przedstawicielami sił Unii Afrykańskiej, które odniosły w tym roku liczne sukcesy w walce z bojownikami radykalnej islamskiej organizacji zbrojnej al-Szabab. Szczegóły pobytu Ban Ki Muna utrzymywane są w tajemnicy ze względów bezpieczeństwa. Spekulacje o przyjeździe pojawiły się już wczoraj, kiedy sekretarz generalny ONZ przebywał w sąsiedniej Kenii.
Zdaniem agencji AP, wizyta szefa ONZ sygnalizuje, że organizacja uznaje postęp, jaki dokonał się w Mogadiszu. W zeszłym roku rebelianci z al-Szabab kontrolowali jeszcze większość stolicy Somalii, jednak wspierany przez ONZ przejściowy rząd federalny zyskuje coraz więcej władzy na tym terenie.
Mogadiszu pogrążyło się w chaosie w 1991 roku, kiedy odsunięto ówczesnego prezydenta od władzy i Somalia popadła w permanentny stan wojny domowej. W 1993 roku w ramach operacji humanitarnej ONZ w Somalii pod nazwą "Przywrócić nadzieję" wojska USA stoczyły krwawą bitwę o Mogadiszu, w której zginęło 19 amerykańskich żołnierzy.
Wydarzenia te przedstawił w 2001 roku amerykański reżyser Ridley Scott w nagrodzonym dwoma Oscarami dramacie wojennym "Helikopter w ogniu". Po niepowodzeniu w Mogadiszu społeczność międzynarodowa w dużej mierze wycofała się z Somalii, co jeszcze bardziej pogłębiło anarchię w tym kraju.
>>>>>
No wreszcie !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136453
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:14, 10 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Somalia: Fundamentaliści odkrywają świat Twittera
Radykalne ugrupowanie muzułmańskie Al-Szebab, które chce obalić władze Somalii, w środę założyło konto na portalu Twitter. Pierwszym tekstem, jaki ukazał się na jego profilu, był werset z Koranu: "W imię Boga najłaskawszego i najmiłosierniejszego". ( mordujmy i wysadzajmy kobiety i dzieci )
>>>> Jak widzicie to sa opetani . Talibowie ucza nas miłosierdzia !
Jak podaje BBC, sprawę wykrył rzecznik prasowy kenijskiej armii Maj Emmanuel Chirchir, który jest nałogowym użytkownikiem Twittera. Władze w Nairobi oskarżają Al-Szebab o porwanie w Kenii europejskich pracownic organizacji humanitarnych oraz dwóch turystek. Pierwszym tekstem, jaki ukazał się na profilu Al-Szebab, był werset z Koranu: "W imię Boga najłaskawszego i najmiłosierniejszego". Następnie zaczęły ukazywać się komunikaty o charakterze propagandowym w języku angielskim, w tym wpis o ataku Al-Szebab na bazę Unii Afrykańskiej (UA) w północnej części Mogadiszu, stolicy Somalii.
W czwartek w Mogadiszu wybuchły walki pomiędzy bojownikami Al-Szebab i oddziałami UA. To pierwsze tak poważne ataki w stolicy od sierpnia.
Jeden z komunikatów składał się z jednego słowa napisanego wielkimi literami, w którym Al-Szebab poradził Kenijczykom, by wycofali się z Somalii. "UCIEKAJCIE" - brzmiała ich rada. Ten swoisty apel odnosi się do decyzji Kenii o przyłączeniu swoich sił zbrojnych do oddziałów UA. Zdaniem Al-Szebab, którym ugrupowanie nie omieszkało podzielić się na Twitterze, Kenii skończyły się pieniądze na prowadzenie wojny z fundamentalistyczną organizacją, dlatego musi ich szukać w budżecie Unii Afrykańskiej.
>>>> Nie ma powodu aby jedna Kenia pokrywala cale koszty wojny . Maja racje ! Trzeab pomoc Kenii ... Tamtejsi zolnierze kosztuja mniej niz ONZ wiec jesli rzady skąpią to mowi od razu ze zaoszczedza !
Al-Szebab, fundamentalistyczna organizacja rebeliancka związana z Al-Kaidą, walczy o obalenie somalijskiego rządu przejściowego, na którego czele stoi Szejk Szarif Szejk Ahmed. Al-Szebab od kilku lat umacnia swoje wpływy w Somalii i obecnie kontroluje znaczną część południowej i środkowej części kraju, choć zasadniczo utracił kontrolę nad Mogadiszu.
Działalności Al-Szebab sprzyjają anarchia i przemoc, panujące w Somalii od obalenia prezydenta Mohameda Siada Barre'a w 1991 roku. Kraj kontrolują rozmaite milicje islamskie, plemienni watażkowie i grupy bandyckie. Ponadto Somalia zmaga się z klęską głodu. ONZ ocenia, że do tej pory zmarły z tego powodu dziesiątki tysięcy osób, a 750 tys. może umrzeć w ciągu najbliższych miesięcy.
>>>>>
Ludzie umieraja z glodu a tu jakims dziadom zdaje sie sie ze ,,robia polityke'' . Robia cmentarz ...
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136453
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:31, 11 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Nigeria: przymusowe rozbiórki i wysiedlenia milionów ludzi
Od 2000 roku ponad dwa miliony ludzi w Nigerii straciło swoje domy na skutek przymusowych wysiedleń. Podobny los grozi setkom tysięcy osób.
Przymusowe wysiedlenia z Port Harcourt -
Od 2000 roku ponad dwa miliony ludzi w Nigerii straciło swoje domy na skutek przymusowych wysiedleń. Podobny los grozi setkom tysięcy osób. Przymusowe wysiedlenia najczęściej dotykają grupy wykluczone oraz mieszkańców dzielnic dotkniętych nędzą, z których większość przez lata nie miała dostępu do czystej wody, urządzeń sanitarnych oraz odpowiedniej opieki medycznej czy edukacji.
Przymusowe wysiedlenia najczęściej dotykają grupy wykluczone oraz mieszkańców dzielnic dotkniętych nędzą, z których większość przez lata nie miała dostępu do czystej wody, urządzeń sanitarnych oraz odpowiedniej opieki medycznej czy edukacji.
W niektórych przypadkach siły bezpieczeństwa używały przemocy wobec demonstrantów, którzy sprzeciwiali się planowanym rozbiórkom. 12 października 2009 roku dwunastu demonstrantów zostało zastrzelonych przez funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa na nadbrzeżu Bundu, w Port Harcourt w stanie Rivers. Osoby te uczestniczyły w pokojowej demonstracji zorganizowanej przeciwko burzeniu kolejnych domów.
28 sierpnia 2009 roku rozbiórka Njemanze, nadbrzeżnego osiedla w Port Harcourt, wybudowanego bez stosownych pozwoleń, pozostawiła tysiące mężczyzn, kobiet i dzieci bez dachu nad głową. Mieszkańcy nie zostali poinformowani o planowanych pracach, jak również nie zapewniono im stosownej rekompensaty, mieszkania zastępczego czy innej formy pomocy, mimo iż wymagają tego międzynarodowe standardy dotyczące praw człowieka.
Njemanze jest jednym z ponad 40 nadbrzeżnych osiedli w Port Harcourt. Ponad 200 tysiącom osób grozi przymusowe wysiedlenie, jeśli władze nie zaprzestaną planowanych rozbiórek.
Przedstawiciele rządu stanu Rivers twierdzą, że rozbiórka nadbrzeżnych osiedli jest niezbędna do wdrożenia planu odnowy miasta. Jednakże plan ten powstał bez jakiejkolwiek konsultacji ze społecznością, dla której będzie miał on największe konsekwencje.
Według obowiązującego prawa międzynarodowego władze Nigerii muszą zapewnić swoim obywatelom prawo do odpowiednich warunków mieszkaniowych i zaprzestać przeprowadzania przymusowych wysiedleń. Mieszkańcy niszczonych osiedli powinni uczestniczyć w konsultacjach w sprawach, które ich dotyczą i mają prawo wyrażać swoją opinię na temat programów i strategii władz w zakresie mieszkalnictwa i planowania przestrzennego.
>>>>>
Problem wyrzucania ludzi z mieszkan dotyczy wielu krajow w tym i np. Rosji . Jak widac znow podobnie ! Jest to bezprawie typowe dla dzikich . Rujnuje ono nawet bogate kraje jak Nigeria bo gdy nikt nie jest pewien mieszkania to co tu mowic o rozwijanu kraju czy wzroscie bogactwa !
A zatem znow etyka decyduje ! Dawanie kasy dzikim tylko im szkodzi bo jedni niszcza drugich aby miec cale bogactwo dla siebie ... Zachod dlatego byl bogaty zanim powstala UE bo bogactwo bylo sprawiedliwiej dzielone i tworzylo to klase srednia i sprzyjalo powszechnemu bogactwo . Ale to bylo mozliwe tylko dzieki Kościołowi ! W starozytnym Rzymie tak nie bylo ! Byli bogacze plebs i niewolnicy ... Zatem garstka bogaczy i tlumy biedakow ... Dopiero rozpowszechnienie Ewangelii zmienilo ten stan ale to juz w poznym sredniowieczu ! Znowu chrześcijaństwo !
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136453
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:42, 13 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
FAO: Korupcja utrudnia dostęp do żyznych gleb
Dostęp do żyznych gleb, zwłaszcza w krajach biednych, utrudniony jest przez korupcję, która staje się problemem, gdy grunty państwowe są prywatyzowane lub oddawane w dzierżawę - głosi raport Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO).
Korupcja jest szczególnie niebezpieczna w krajach biednych, gdy oddawane w dzierżawę lub prywatyzowane grunty są zbyt drogie dla ubogich rolników, a łapówki, których urzędnicy żądają za rejestrowanie własności ziemi, tym bardziej uniemożliwiają im kupno płodnych pól - stwierdza opublikowany dzisiaj raport. Z dokumentu wynika, że widoczna jest zależność między mniejszym poziomem korupcji w danym kraju a większą wydajnością rolnictwa (produkcją żywności) i wyższym poziomem bezpośrednich zagranicznych inwestycji - pisze agencja AP.
FAO zaleca lepsze zarządzanie gruntami rolnymi, które i tak już kurczą się ze względu na ekspansję miast, zmiany klimatyczne i rosnącą emisję gazów. Organizacja apeluje też o ułatwienie sprawiedliwego dostępu do żyznych ziem - pisze AFP. Organizacja monitorująca zjawiska korupcyjne Transparency International współpracowała z FAO w opracowaniu raportu.
>>>>
Tak ! To jest koszmar ! Cale grunty maja w lapch aferzysci-obszarnicy a lud gloduje ! To koszmar ! Parwo do ziemi dla rolnika to PRAWO CZLOWIEKA !!! ZĄDAM ODPOWIEDNIEGO ZAPISU PRAWA MIĘDZYNARODOWEGO !
ZIEMIA DLA CHŁOPÓW !
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136453
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:02, 16 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Afryce Zachodniej grozi klęska głodu
Milion dzieci mieszkających w krajach Sahelu zagrożonych jest klęską głodu lub dramatycznym niedożywieniem w 2012 roku. To dwa razy więcej niż obecnie - ostrzegł dzisiaj Fundusz Narodów Zjednoczonych na Rzecz Dzieci (UNICEF).
- Oceniamy obecnie, że (może wystąpić) ponad milion przypadków skrajnego niedożywienia w ośmiu krajach (Sahelu) w 2012 roku - powiedział podczas konferencji prasowej dyrektor UNICEF, odpowiedzialny za kraje Afryki Zachodniej i Środkowej, David Gressly. Klęska głodu zagraża w Czadzie, Nigrze, Burkina Faso, Senegalu, Mauretanii i Mali oraz na północnych terytoriach Nigerii i Kamerunu.
Gressly powiedział, że w 2011 roku w tym regionie pół miliona dzieci cierpiało z powodu skrajnego niedożywienia - pisze AFP.
Zdaniem dyrektora UNICEF, odpowiedzialnego za te kraje, konieczna jest międzynarodowa mobilizacja, aby można było uniknąć klęski w 2012 roku. - Mamy szansę działać już teraz - powiedział z naciskiem Gressly.
W krajach Sahelu panowała susza, brakuje wody w zbiornikach, spadł też jej poziom w rzekach. Zagraża to poważnie uprawom i hodowli bydła - wyjaśnia AFP. Sahel to region ciągnący się wzdłuż południowych obrzeży Sahary i północnych obrzeży Sudanu od Senegalu do Somalii przez Mauretanię, Mali, Niger, Czad, Sudan i Erytreę.
>>>>
Niestety ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|