Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Czym leczyc zarazę?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 26, 27, 28  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:27, 18 Mar 2020    Temat postu:

Pracownicy służby zdrowia ciężej przechodzą zachorowanie na koronawirusa

Jest to niejasne dla naukowców, ale takie poczynili obserwacje. Być może jest to związane z dużo większa "dawką" wirusa, na którą są narażeni. Ta teoria będzie jeszcze dokładniej badana.

...

Alez to oczywiste ze wazna jest dawka! Dlatego izolacja pomaga bo zmniejsza dawki i organizm uczy sie zwalczac! Stad plany ,zarazenia populacji aby zyskac stadna odpornosc' sa obledne bo zwiekszaja dawki do maksimum czyli bedzie najwiecej martwych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:54, 18 Mar 2020    Temat postu:

Porady organizacyjne:

Czechy: Zakupy tylko dla seniorów w godzinach 10:00 - 12:00

W małopowierzchniowych sklepach spożywczych od czwartku między 10:00 a 12:00 ma obowiązywać zakaz przebywania ludzi w wieku poniżej 65 lat. Ma to ochronić ich przed zakażeniem od bezobjawowych nosicieli wirusa.

...

Czesi maja zdolnosci organizascyjne...

W Szwecji brakuje pielęgniarek. Do szpitali zostanie skierowany personel linii

...lotniczych SAS. Personel pokładowy skandynawskich linii lotniczych SAS po przejściu trzydniowego kursu będzie mógł pracować w szpitalach, gdzie brakuje pielęgniarek. Do pierwszego szkolenia zgłosiło się 100 chętnych.

...

Swietny pomysl! W koncu pokrewny zawod. Zwlaszcza stewardessy bo piloci nie bardzo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:38, 18 Mar 2020    Temat postu:

Tomas Pueyo
Sign in
Get started
Michal Biesiada
Michal Biesiada
Follow
Mar 13 · 24 min read

Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
Autor: Tomas Pueyo
Politycy, przywódcy społeczności i liderzy biznesu: co powinniście zrobić i kiedy?
Zaktualizowane 13/3/2020. Teraz odzwierciedla aktualizację odbudowy bezpieczeństwa i ograniczania ryzyka. Przetłumaczone na 19 języków (na dole). Ten artykuł otrzymał 21 milionów wyświetleń w ciągu ostatnich 48 godzin.
Przy wszystkim, co dzieje się teraz w związku z koronawirusem, podjęcie decyzji o tym, co należy teraz robić, może być bardzo trudne. Czy powinno się czekać na więcej informacji? Zacząć działanie już dziś? Co robić?
W tym artykule zostaną poruszone (z dużą ilością wykresów, danych i modeli, opartych na dużej liczbie źródeł) następujące zagadnienia:
Ile przypadków koronawirusa wystąpi w twoim regionie?
Co będzie się działo, kiedy te przypadki się pojawią?
Co powinno się robić?
Kiedy?
Co powinno się wynieść z lektury tego artykułu:
Koronawirus nadchodzi.
Zbliża się z szybkością rosnącą wykładniczo: stopniowo, a później nagle.
To kwestia dni. Może tygodnia albo dwóch.
Kiedy już się pojawi, system opieki zdrowotnej zostanie przeciążony.
Twoi współobywatele będą leczeni na korytarzach szpitalnych.
Wyczerpani pracownicy ochrony zdrowia załamią się. Część z nich umrze.
Będą musieli decydować, który z pacjentów dostanie tlen, a który umrze.
Jedyne, co pozwoli tego uniknąć, to zachowanie dystansu między ludźmi. Od dzisiaj. Nie od jutra. Od dzisiaj.
Oznacza to zatrzymanie jak największej liczby ludzi w domach, od teraz.
Jako polityk, przywódca społeczności czy lider biznesu, masz możliwości, żeby temu zapobiec i jesteś za to odpowiedzialny.
Teraz możesz się obawiać kilku rzeczy: co, jeśli przesadzę? Czy ludzie będą się ze mnie śmiać? Czy będą na mnie źli? Czy wyjdę na głupka? Czy nie lepiej poczekać, aż inni pierwsi podejmą działania? Czy nie zaszkodzę za bardzo gospodarce?
Ale za 2–4 tygodnie, kiedy cały świat znajdzie się w zamknięciu, kiedy tych kilka dni dystansu między ludźmi, do których udało ci się doprowadzić, uratuje życia, ludzie nie będą cię już krytykować, będą ci wdzięczni za podjęcie właściwej decyzji.
Zaczynajmy.
Ile przypadków koronawirusa wystąpi w twoim regionie?
Wzrost kraju

Łączna liczba przypadków rosła wykładniczo, dopóki Chinom nie udało się tego opanować. Ale później wirus wydostał się na zewnątrz i teraz mamy pandemię, której nikt nie może powstrzymać.

Na obecną chwilę głównie ze względu na Włochy, Iran i Koreę Południową:

Liczba przypadków w Korei Południowej, Włoszech oraz Iranie jest tak duża, że ciężko zobaczyć resztę krajów, ale spójrzmy na prawy dolny róg.

Jest mnóstwo krajów z wykładniczym wzrostem zachorowań. Na teraz, większość z nich to kraje zachodnie.

Jeśli ten wzrost będzie utrzymywać się choćby przez tydzień, wyniki będą takie:

Jeśli chcesz zrozumieć, co się stanie lub jak temu zapobiec, musisz spojrzeć na kraje, które już przez to przeszły: Chiny, kraje azjatyckie z doświadczeniem SARS i Włochy.
Chiny

Źródło: Tomas Pueyo, Analiza wykresów z Journal of the American Medical Association, opartych na nieprzetworzonych danych z Chińskiego Ośrodka Kontroli i Zapobiegania chorobom zakaźnym.
To jeden z najbardziej istotnych wykresów.
Pomarańczowe belki ilustrują oficjalne statystyki przypadków w prowincji Hubei, czyli to, ile osób zostało zdiagnozowanych danego dnia.
Szare belki pokazują domniemaną liczbę dziennych przypadków koronawirusa. Chińskie Centrum Chorób Zakaźnych (CDC) dowiedziało się o tym drogą wywiadu u pacjentów, kiedy wystąpiły u nich objawy.
Co ważne, w tym czasie nie było wiadomo o rzeczywistej liczbie przypadków. Możemy do nich dojść tylko analizując przeszłość. Władze nie wiedziały, że ktoś właśnie zaczął mieć objawy. Wiedziały, kiedy ktoś trafiał do lekarza i zostawał zdiagnozowany.
Oznacza to, że pomarańczowe belki pokazują, co władze wiedziały, a szare, co naprawdę się działo.
21 stycznia liczba nowych zdiagnozowanych przypadków (pomarańczowy) zaczyna gwałtownie rosnąć: pojawia się około 100 nowych przypadków. W rzeczywistości tego dnia było 1500 nowych przypadków, a liczba ta rosła wykładniczo. Ale władze o tym nie wiedziały. Wiedziały, że nagle pojawiło się 100 nowych przypadków tej choroby.
Dwa dni później Wuhan został zamknięty. W tym momencie dzienna liczba diagnozowanych nowych przypadków osiągnęła 400. Zwróćcie uwagę na tę liczbę: zdecydowano się na zamknięcie miasta przy jedynie 400 nowych przypadkach dziennie. W rzeczywistości tego dnia było 2 500 nowych przypadków, ale wtedy o tym nie wiedziano.
Następnego dnia kolejnych 15 miast w Hubei zostało zamkniętych.
Aż do 23 stycznia, kiedy Wuhan został zamknięty, liczba ta rosła wykładniczo, co widać na szarym wykresie. Liczba nowych przypadków strzelała w górę. Jak tylko Wuhan został zamknięty, wzrost przystopował. 24 stycznia, kiedy zamkniętych zostało kolejnych 15 miast, rzeczywista liczba przypadków (znów: szary) zaczęła się zatrzymywać. Dwa dni później, maksymalna liczba nowych przypadków została osiągnięta i od wtedy ciągle się zmniejsza.
Zwróć uwagę, że pomarańczowe (potwierdzone klinicznie) przypadki nadal rosły wykładniczo. Przez kolejnych 12 dni wydawało się, że ich liczba ciągle rośnie. Ale tak nie było; to tylko przypadki zaczęły dawać wyraźniejsze objawy, co doprowadziło do częstszych badań lekarskich, a system ich potwierdzania stawał się bardziej wydajny.
Pojęcia oficjalnych i rzeczywistych przypadków są ważne. Zapamiętajmy je do późniejszego użycia
Pozostałe regiony w Chinach były dobrze koordynowane przez centralny rząd, więc podjęto natychmiastowe i drastyczne działania. Oto wyniki:

Każda płaska linia to region Chin, w którym wystąpiły przypadki koronawirusa. W każdym z nich mógł rozpocząć się wykładniczy wzrost przypadków, ale dzięki środkom zastosowanym pod koniec stycznia, wszystkie zakończyły się, zanim wirus mógł się rozpowszechnić.
Z drugiej strony, Korea Południowa, Włochy i Iran miały cały miesiąc, żeby się uczyć, ale tego nie zrobiły. Te kraje zaczęły z takim samym wzrostem wykładniczym jak Hubei i przekroczyły wyniki każdego regionu Chin pod koniec lutego.
Kraje azjatyckie
Liczba przypadków w Korei Południowej drastycznie wzrosła, ale zastanawialiście się, dlaczego w Japonii, na Tajwanie, w Singapurze, Tajlandii czy Hong Kongu — nie?

Tajwan nie znalazł się nawet na tym wykresie, ponieważ nie przekroczył progu, ustalonego przeze mnie na 50 przypadków.
Wszystkie te kraje zostały dotknięte SARS w 2003r. i wyciągnęły z tego wnioski. Nauczyły się, jak szybko się rozprzestrzenia i jak śmiertelna może być choroba, więc wiedziały, że trzeba ją potraktować poważnie. Dlatego wszystkie ich wykresy, choć zaczynają rosnąć dużo wcześniej, nadal nie wyglądają wykładniczo.
Na razie wygląda to podobnie: liczba przypadków się zwiększa, władze zauważają zagrożenie i opanowują je. W pozostałych krajach sytuacja jest zupełnie inna.
Zanim do nich przejdę, uwaga na temat Korei Południowej: kraj ten jest prawdopodobnie wartością odstającą. Koronawirus był zawarty w pierwszych 30 przypadkach. Pacjent 31 był “super roznosicielem”, który przekazał go tysiącom innych osób. Jako że wirus rozprzestrzenia się, zanim pojawią się symptomy, w momencie kiedy władze zdały sobie sprawę z zagrożenia, był już wszędzie. Teraz ponoszą konsekwencje tego jednego przypadku. Jednak ich działania w celu opanowania wirusa są widoczne: Włochy już mają więcej przypadków, a Iran przekroczy tę liczbę jutro (10/3/2020).
Stan Waszyngton
Widzieliście już wzrost w krajach zachodnich i to, jak źle wyglądają prognozy na sam tylko najbliższy tydzień. Teraz wyobraźcie sobie, że powstrzymywanie go nie wygląda tak, jak w Wuhanie lub w innych krajach azjatyckich, a zobaczycie ogromną epidemię.
Spójrzmy na kilka przypadków, takich jak stan Waszyngton, rejon zatoki San Francisco, Paryż i Madryt.

Stan Waszyngton to amerykański Wuhan. Liczba przypadków rośnie wykładniczo. Obecnie jest ich 140.
Ale na wcześniejszym etapie stało się coś ciekawego. Śmiertelność biła wszelkie rekordy. W pewnym momencie w tym stanie były 3 przypadki zakażenia i jeden zgon.
Wiemy z innych miejsc, że śmiertelność koronawirusa wynosi od 0,5% do 5% (więcej na ten temat później). Jak śmiertelność może wynosić 33%?
Okazało się, że wirus, niewykryty, rozprzestrzeniał się od tygodni. To nie tak, że były tylko trzy przypadki. To władze wiedziały jedynie o trzech, a jeden z nich zakończył się zgonem, ponieważ im cięższy jest stan chorego, tym większe szanse, że zostanie poddany testom.
To trochę jak pomarańczowe i szare belki wykresu dla Chin: Tutaj wiadomo było tylko o pomarańczowych wskazaniach (oficjalne przypadki) i wyglądało to dobrze — tylko trzy. Ale naprawdę rzeczywistych przypadków były już setki, może tysiące.
Rzecz w tym, że wiemy tylko o oficjalnych przypadkach, nie rzeczywistych. Wiesz tylko o oficjalnych przypadkach, o rzeczywistych nie. Ale musimy wiedzieć o rzeczywistych. Jak oszacować prawdziwe? Jak można oszacować ich liczbę? Okazuje się, że jest kilka możliwości. I mam model dla obu, więc możecie posprawdzać liczby (bezpośredni link do skopiowania modelu).
Po pierwsze, poprzez liczbę zgonów. Jeśli masz zgony w swoim regionie, możesz użyć ich, aby oszacować liczbę prawdziwych rzeczywistych przypadków. Wiemy w przybliżeniu, ile czasu zajmuje tej osobie od zarażenia się wirusem do śmierci średnio (17,3 dni). Oznacza to, że osoba, która zmarła 29 lutego w stanie Waszyngton, prawdopodobnie zaraziła się około 12 lutego.
Znamy też wskaźnik śmiertelności. Na potrzeby tego wyliczenia użyję 1% (później przejdziemy do szczegółów). Oznacza to, że około 12 lutego było już ok. 100 przypadków w regionie (tylko jeden z nich skończył się śmiercią 17.3 dnia później).
Zatem, zastosujmy średni czas podwojenia koronawirusa (czas, który średnio zajmuje podwojenie liczby przypadków). To 6.2. Oznacza to, że w ciągu 17 dni od śmierci tej osoby, przypadki musiały zwiększyć się około 8 razy (2 do potęgi 17/6). Oznacza to, że jeśli nie zdiagnozujesz wszystkich przypadków, jedna śmierć dzisiaj oznacza 800 rzeczywistych przypadków na dzień dzisiejszy.
Na dzisiaj stan Waszyngton odnotował 22 zgony. Na podstawie szybkich obliczeń widzimy, że może być ok. 16 000 rzeczywistych przypadków koronawirusa. Tyle samo, ile łączna liczba przypadków oficjalnych w Iranie i we Włoszech.
Jeśli spojrzymy na szczegóły, zdamy sobie sprawę, że 19 zgonów pochodziło z jednego ogniska, które mogło nie rozprzestrzeniać wirusa tak szeroko. Zatem, jeśli potraktujemy tych 19 zgonów jako jeden, łączna liczba zgonów w stanie to cztery. Po zaktualizowaniu modelu o tę liczbę nadal otrzymujemy ~ 3000 przypadków.
To podejście, opracowane przez Trevor Bedford-a bazuje generalnie na wirusach i ich mutacjach do oszacowania aktualnej liczby przypadków zakażenia.

Na tej podstawie możemy oszacować, że w stanie Waszyngton jest w tej chwili około 1100 przypadków.
Żadne z tych podejść nie jest idealne, ale wszystkie prowadzą do tego samego wniosku: Nie znamy rzeczywistej liczby przypadków zakażenia, ale jest znacznie wyższa niż ta oficjalna. To już nie są setki. To tysiące, może więcej.
Rejon zatoki San Francisco
Do 8 marca w tym rejonie nie było żadnych zgonów. Przez to ciężko było oszacować rzeczywistą liczbę przypadków. Oficjalnie, było ich 86. Ale Stany Zjednoczone mają za mało zestawów diagnostycznych, więc wykonują o wiele za mało testów. Kraj zdecydował się na użycie własnych zestawów diagnostycznych, które, jak się okazało, nie działały.
Liczba testów przeprowadzonych w różnych krajach do 3 marca:

Tutaj, źródła do każdej z wartości.
Turcja, w której nie ma żadnego przypadku koronawirusa, wykonała 10 razy wiecej testów na mieszkańca niż USA. Sytuacja dzisiaj wygląda niewiele lepiej — w USA wykonano około 8 000 testów, co oznacza, że przetestowano około 4 000 osób.

Można użyć części oficjalnych przypadków i rzeczywistych przypadków. Jak zdecydować których? W rejonie Zatoki testowano wszystkich, którzy podróżowali lub mieli kontakt z osobą podróżującą, co oznacza, że zlokalizowano większość przypadków związanych z podróżami, ale żadnego przypadku z zakażeń lokalnych. Kiedy wiadomo coś o rozprzestrzenianiu się lokalnie i przez podróże, można oszacować, ile jest rzeczywistych przypadków.
Sprawdziłem ten współczynnik dla Korei Południowej, która ma świetne dane. W czasie, kiedy mieli 86 przypadków, 86% z nich pochodziło z zakażeń lokalnych (86 i 86% to przypadkowa zbieżność).
Z tą liczbą można policzyć rzeczywistą liczbę przypadków. Jeśli rejon Zatoki ma dzisiaj 86 przypadków, prawdopodobnie rzeczywista liczba to około 600.
Francja i Paryż
Francja podaje dzisiaj 1 400 przypadków i 30 zgonów. Używając podanych powyżej 2 metod, uzyskujemy zakres przypadków
pomiędzy 24 000 a 140 000.
Rzeczywista liczba przypadków zakażenia koronawirusem we Francji na dzień dzisiejszy to prawdopodobnie pomiędzy 24 000 a 140 000.
Powtórzę: rzeczywista liczba przypadków we Francji prawdopodobnie jest o jeden lub dwa rzędy wyższa, niż zgłaszana oficjalnie.
Nie wierzycie? Spójrzmy jeszcze raz na wykres dla Wuhan

Źródło: Analizy wykresów i danych z Journal of the American Medical Association wykonane przez Tomasa Pueyo
Jeśli doda się pomarańczowe wskaźniki do 22 stycznia, będziemy mieć 444 przypadki. Dodajmy też szare wskaźniki. Sumują się do ok. 12 000 przypadków. Zatem, kiedy uważano, że w Wuhanie są 444 przypadki, było ich 27 razy więcej. Jeśli Francja uważa, że ma 1 4000 przypadków, może ich mieć już dziesiątki tysięcy.
Te same wyliczenia mają zastosowanie do Paryża. Przy ok. 30 przypadkach na terenie miasta, rzeczywista liczba przypadków może być już liczona w setkach, może tysiącach. Przy ok. 300 przypadkach w rejonie Ile-de-France, łączna liczba przypadków tam mogła już przekroczyć dziesiątki tysięcy.
Hiszpania i Madryt
Hiszpania ma bardzo podobne wyniki jak Francja (1200 przypadków vs. 1400, i obie mają 30 zgonów). Oznacza to, że można zastosować te same założenia: Hiszpania ma w tej chwili prawdopodobnie ponad 20 tysięcy przypadków.
W rejonie Comunidad de Madrid, przy 600 oficjalnych przypadkach i 17 zgonach, rzeczywista liczba przypadków jest prawdopodobnie pomiędzy 10000 a 60000.
Jeśli przeczytasz te dane i powiesz sobie: „Niemożliwe, to nie może być prawda”, pomyśl tylko o tym: Przy takiej liczbie przypadków Wuhan był już zamknięty.
Przy takiej liczbie przypadków, jaką obserwujemy teraz w takich krajach jak USA, Hiszpania, Francja, Iran, Niemcy, Japonia, Holandia, Dania, Szwecja czy Szwajcaria, Wuhan był już zamknięty.
A jeśli mówisz sobie: „Cóż, Hubei to tylko jeden region”, pozwól sobie przypomnieć, że jest tam ponad 60 milionów ludzi, więcej niż w Hiszpanii i mniej więcej rozmiaru Francji.
2. Co będzie się działo, kiedy te przypadki się pojawią?
Koronawirus już tutaj dotarł. Jest ukryty i rozrasta się wykładniczo.
Co się stanie z innymi krajami, kiedy zacznie działać. Łatwo się tego dowiedzieć, bo jest już kilka miejsc, gdzie to się dzieje. Najlepsze przykłady to Hubei i Włochy.
Wskaźniki śmiertelności
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) podaje współczynnik śmiertelności jako 3,4% (% osób, które zakażą się koronawirusem i umrą). Ta liczba jest wyrwana z kontekstu, więc wyjaśnię.

To bardzo zależy od kraju i na ten moment wynosi od 0.6% w Południowej Korei do 4.4% w Iranie. Zatem, skąd się wzięła? Możesz zastosować sposób, żeby to policzyć.
Dwa sposoby na policzenie śmiertelności to zgony/wszystkie przypadki i zgony/zakończone przypadki. Pierwszy wynik będzie raczej niedoszacowany, bo wiele aktualnych przypadków może się skończyć śmiercią. Drugi to przeszacowanie, ponieważ zgony następują szybciej niż wyleczenie.
Skupiłem się na tym, jak te wartości zmieniają się w czasie. Obie te liczby będą równe, kiedy wszystkie przypadki zostaną zakończone, zatem jeśli poprowadzi się trendy z przeszłości, można oszacować, jaka będzie końcowa śmiertelność.
To widać w danych. Śmiertelność w Chinach wynosi teraz od 3.6% do 6.1%. Jeśli pociągniesz to w przyszłość, będzie widać, że dąży do 3.8%-4%. To dwa razy więcej, niż aktualne szacunki i 30 razy gorzej niż grypa.
Ale składa się na to porównanie dwóch kompletnie różnych światów: Hubei i reszty Chin.

Śmiertelność w Hubei będzie prawdopodobnie dążyć do 4,8%. Podczas gdy w pozostałej części Chin prawdopodobnie uzyska wynik 0.9%.

Zrobiłem też wykres liczb dla Iranu, Włoch i Korei Południowej, jedynych, w których liczba zgonów jest na tyle duża, że da to sensowne wyniki.



Współczynnik Zgony/Wszystkie przypadki dla Iranu i Włoch zbliża się do zakresu 3%-4%. Zakładam, że rzeczywiste statystyki też pokażą taki wynik.

Korea Południowa jest najciekawszym przykładem, ponieważ te 2 liczby są kompletnie oderwane od siebie, współczynnik zgony/ wszystkie przypadki to tylko 0.6%, ale zgony/zamknięte przypadki to aż 48%. Wydaje mi się, że dzieje się tam kilka wyjątkowych rzeczy. Po pierwsze, testują wszystkich (przy tak wielu otwartych przypadkach liczba zgonów wydaje się niska), a przypadki traktowane są jako otwarte przez dłuższy czas (przypadek jest zamykany po śmierci pacjenta). Po drugie, mają mnóstwo miejsc w szpitalach (patrz: wykres 17.b). Mogą być też inne powody, o których nic nie wiemy. Istotne jest to, że współczynnik zgony/przypadki oscyluje ok. 0.5% od początku, co sugeruje, że taki zostanie, z uwzględnieniem wpływu systemu opieki zdrowotnej i zarządzania kryzysowego.
Ostatnim sensownym przykładem jest statek wycieczkowy Diamond Princess z 706 przypadkami, 6 zgonami i 100 wyleczeniami, ze śmiertelnością pomiędy 1% a 6.5%.
Należy pamiętać, że rozkład wieku w każdym kraju będzie również miał wpływ: ponieważ śmiertelność jest znacznie wyższa w przypadku osób starszych, kraje o starzejącej się populacji, takie jak Japonia, będą bardziej dotknięte niż przeciętnie w krajach młodszych, takich jak Nigeria. Istnieją również czynniki pogodowe, zwłaszcza wilgotność i temperatura, ale nadal nie jest jasne, jak wpłynie to na transmisję i wskaźniki śmiertelności.
Wnioski, do których można dojść:
Pojawią się zewnętrzne czynniki, które wpłyną na śmiertelność.
Po wyłączeniu ich, kraje, które są przygotowane, osiągną śmiertelność od ok. 0.5% (Korea Południowa) do 0.9% (pozstałe obszary Chin).
Kraje, które to przerośnie, będą miały śmiertelność pomiędzy ok. 3% a 5%.
Spójrzmy na to inaczej: Kraje, które zadziałają szybko, mogą zmniejszyć liczbę zgonów o jeden rząd wielkości. A mówimy tu tylko o śmiertelności. Szybkie działanie może też ogromnie zmniejszyć liczbę przypadków, sprawiając, że to będzie oczywiste.
Kraje, które zadziałają szybko, mogą 10 razy zmniejszyć liczbę zgonów.
Zatem, w jaki sposób kraj powinien się przygotować?
Co będzie największym obciążeniem dla systemu.
Około 20% przypadków wymaga hospitalizacji, 5% przypadków wymaga oddziału intensywnej opieki medycznej (OIOM), a około 2,5% wymaga bardzo intensywnej pomocy, z elementami takimi jak respiratory lub ECMO (urządzenie do krążenia pozaustrojowego).


Problem polega na tym, że sprzęt taki jak respiratory czy ECMO nie może zostać szybko i łatwo wyprodukowany lub zakupiony. Na przykład, kilka lat temu w USA było w sumie 250 ECMO.
Zatem jeśli nagle zachoruje 100 000 osób, wiele z nich będzie chciało zostać przetestowanymi. Około 20 000 będzie wymagać hospitalizacji, 5 000 będzie wymagało pobytu na intensywnej terapii, a 1 000 sprzętu, którego już teraz mamy za mało. A to tylko przy 100 000 przypadków.
I to bez uwzględniania kwestii takich, jak maski. Kraj tak duży jak USA ma tylko 1% masek, które potrzebne są dla pracowników medycznych (12 milionów N95 i 30 milionów chirurgicznych wobec 3.5 miliarda potrzebnych). Jeśli równocześnie pojawi się wiele przypadków, masek wystarczy tylko na 2 tygodnie.
Kraje takie jak Japonia, Korea Połudnniowa, Hong Kong czy Singapur, podobnie jak reszta Chin, były przygotowane i zapewniły pacjentom taką opiekę, jaka była potrzebna.
Ale kraje zachodnie podążają raczej w tym samym kierunku co Hubei i Włochy. Co się tam dzieje?
Jak wygląda przeciążony system opieki zdrowotnej
Rzeczy, które dzieją się we Włoszech zaczynają w przerażającym stopniu przypominać wypadki z Hubei. Hubei wybudowało dwa szpitale w dziesięć dni, a mimo to zostało kompletnie przeciążone.

Oba te rejony zgłaszają kompletne przepełnienie szpitali. Muszą być leczeni wszędzie, na korytarzach, w poczekalniach…

Bardzo polecam ten krótki wątek na Twitterze. Pokazuje mroczny obraz dzisiejszych Włoch.
Medico Humanitas su Facebook: "Situazione drammatica, altro che normale influenza"
l'emergenza di Redazione Bergamo online Pubblichiamo l'intervento sui social di Daniele Macchini, medico alle Cliniche…
bergamo.corriere.it
Pracownicy ochrony zdrowia spędzają godziny w jednym zestawie ochronnym, ponieważ jest ich zbyt mało. W związku z tym nie mogą opuszczać oddziałów zakaźnych przez wiele godzin. Kiedy już to zrobią, padają, odwodnieni i wyczerpani. Nie ma już zmian. Ludzie są ściągani z emerytury, żeby zaspokoić zapotrzebowanie na lekarzy. Ludzie, którzy nie mają o tym pojęcia, w ciągu jednej nocy są szkoleni do spełniania krytycznych zadań. Każdy jest w gotowości, bez przerwy.

Francesca Mangiatordi, an Italian nurse that crumbled in the middle of the war with the Coronavirus
Dopóki się nie rozchoruje. A dochodzi do tego często, ponieważ stale są narażeni na wirusa, ze względu na braki w sprzęcie ochronnym. Kiedy do tego dojdzie, muszą być przez 14 dni na kwarantannie i nie mogą wtedy nieść pomocy. W najlepszym wypadku, traci się 2 tygodnie. W najgorszym — tracą życie.
Najgorzej jest na oddziałach intensywnej terapii, kiedy pacjenci muszą korzystać z jednego respiratora czy ECMO. A tak naprawdę nie da się tych sprzętów podzielić między pacjentów, zatem pracownicy medyczni muszą podejmować decyzję, który pacjent z nich skorzysta. Co tak naprawdę oznacza — który przeżyje, a który umrze.
Coronavirus: 'We must choose who to treat,' says Italian doctor
An Italian doctor in Lombardy, a region of Italy that has been quarantined due to the new coronavirus (Covid-19)…
[link widoczny dla zalogowanych]
“After a few days, we have to choose. […] Not everyone can be intubated. We decide based on age and state of health.” — Christian Salaroli, Italian MD.
„Po kilku dniach musimy wybrać. […] Nie wszyscy mogą być intubowani. Decyzje podejmujemy na podstawie wieku i stanu zdrowia. ” — Christian Salaroli, włoski lekarz medycyny.

Medical workers wear protective suits to attend to people sickened by the novel coronavirus, in the intensive care unit of a designated hospital in Wuhan, China, on Feb. 6. (China Daily/Reuters), via Washington Post
To wszystko prowadzi do układu, w którym śmiertelność wynosi ok. 4%, zamiast 0.5%. Jeśli chcesz, żeby twoje miasto lub kraj też osiągnęły te 4%, nie rób dzisiaj nic.

Satellite images show Behesht Masoumeh cemetery in the Iranian city of Qom. Photograph: ©2020 Maxar Technologies. Via The Guardian and the The New York Times.
3. Co powinno się robić?
Spłaszcz krzywą
To jest teraz pandemia. Tego nie da się wyeliminować. Ale co możemy zrobić, to zmniejszyć jego wpływ.
Niektóre kraje służą tu przykładem. Najlepszym z nich jest Tajwan, który jest bardzo mocno połączony z Chinami, a na dzisiaj nadal ma mniej niż 50 przypadków. Ten nowy artykuł wyjaśnia wszystkie środki, jakie zostały tam podjęte, a skupione były na opanowaniu wirusa.
Response to COVID-19 in Taiwan: Big Data Analytics, New Technology, and Proactive Testing
This Viewpoint describes the outbreak response infrastructure developed by the Taiwanese government following the SARS…
jamanetwork.com
Działania przeciwko COVID-19 na Tajwanie: Analiza Big Data, nowe technologie i aktywne testowanie.
To podejście opisuje działania i infrastrukturę podjęte na wypadek epidemii, opracowane przez tajwański rząd po SARS.
Byli w stanie to opanować, ale większość krajów nie ma takiego doświadczenia i nie udało im się. Teraz zajmujemy się innym działaniem: łagodzeniem. Potrzebne jest maksymalne złagodzenie skutków wirusa.
Jeśli maksymalnie ograniczymy zakażenia, nasz system opieki zdrowotnej będzie w stanie zająć się poszczególnymi przypadkami znacznie lepiej, obniżając wskaźniki śmiertelności. A jeśli rozbijemy to w czasie, dojdziemy do punktu, w którym reszta społeczeństwa będzie mogła zostać zaszczepiona, eliminując całkowicie ryzyko. Zatem, naszym celem nie jest wyeliminowanie zakażeń wirusem. Jest nim opóźnienie tych zakażeń.
Flatten the coronavirus curve
The coronavirus can possibly infect a lot more people than there are those who can provide medical care. But if we slow…
flowingdata.com
Źródło
Im więcej przypadków pojawi się później, tym lepiej będzie działać system opieki zdrowotnej, tym mniejsze będą wskaźniki śmiertelności i tym większa część populacji zostanie zaszczepiona zanim się zakazi.
Jak wypłaszczyć tą krzywą?
Utrzymywanie dystansu między ludźmi
Jest jedna bardzo prosta rzecz, którą możemy zrobić i która działa: utrzymywanie dystansu między ludźmi.
Jeśli jeszcze raz spojrzycie na wykres dla Wuhanu, przypomnicie sobie, że zaraz po wprowadzeniu zamknięcia, liczba przypadków zaczęła się zmniejszać. To dzięki temu, że ludzie nie mieli ze sobą kontaktu, a wirus nie mógł się rozprzestrzeniać.
Obecnie naukowcy uważają, że wirus może się przenosić na 2 metry, jeśli ktoś zakaszle. W innym przypadku, kropelki spadną na ziemię i nie będą zakażać.
Najgorsza infekcja przechodzi poprzez powierzchnie: wirus przetrwa do 9 dni na różnych powierzchniach, takich jak metal, ceramika i tworzywa sztuczne. Oznacza to, że rzeczy takie jak klamki, stoły lub przyciski windy mogą być strasznymi wektorami infekcji.
Jedyna możliwość, żeby to ograniczyć, to zachowanie dystansu między ludźmi. Zatrzymanie w domu tak wielu ludzi, jak tylko jest to możliwe, aż do chwili, kiedy sytuacja zacznie się poprawiać.
Zostało to już udowodnione w przeszłości. Mianowicie w pandemii grypy z 1918 r.
pandemii grypy z 1918 r

Widać tutaj, że Filadelfia nie zadziałała szybko i miała ogromy wzrost śmiertelności. Porównajmy z St. Louis, które zadziałało.
A później spójrzmy na Denver, które najpierw wdrożyło pewne środki, a później z nich zrezygnowało. Mieli dwa skoki śmiertelności, przy czym drugi był większy niż pierwszy.

Jeśli uogólnisz, znajdziesz to:

Ten wykres pokazuje, dla grypy 1918 w USA, ile było zgonów w poszczególnych miastach w zależności od tego, jak szybko podjęte zostały działania. Na przykład miasto takie jak St Louis zaczęło działać 6 dni wcześniej niż Pittsburg i miało ponad połowę mniej zgonów na mieszkańca. Średnio, podjęcie działania 20 dni wcześniej zmniejszało wskaźnik zgonów o połowę.
Włochy w końcu do tego doszły. Najpierw zamknęli Lombardię, w niedzielę, a dzień później, w poniedziałek, zdali sobie sprawę ze swojego błędu i zamknęli cały kraj.
Miejmy nadzieję, że efekty będzie widać w najbliższych dniach. Ale trzeba będzie na to poczekać tydzień albo dwa. Pamiętacie wykres dla Wuhanu? Tam pojawiło się opóźnienie 12 dni pomiędzy ogłoszeniem zamknięcia a momentem, kiedy liczba pomarańczowych (oficjalnych) przypadków zaczęła się zmniejszać.
Jak politycy mogą wpływać na zachowanie dystansu między ludźmi?
Pytanie, które politycy sobie teraz zadają, to nie — czy powinni coś zrobić, ale raczej — jakie są właściwe środki, które należy podjąć.
Istnieje kilka etapów kontroli epidemii, zaczynając od przewidywania, a kończąc na eliminacji. Ale dzisiaj jest już za późno na większość opcji. Przy takim poziomie zachorowań, jedyne dwie opcje, które są dostępne dla polityków to ograniczenie i łagodzenie..
Ograniczenie
Ograniczenie to upewnianie się, że wszystkie przypadki są zidentyfikowane, pod kontrolą i izolowane. To coś, z czym tak dobrze radzą sobie Singapur, Hong Kong, Japonia czy Tajwan: Szybko ograniczają liczbę ludzi przyjeżdżających, identyfikują chorych, natychmiast ich izolują, używają dobrego sprzętu ochronnego dla swoich pracowników medycznych, śledzą wszystkie kontakty chorych i poddają je kwarantannie… To działa świetnie, o ile jest się przygotowanym i działa tak od samego początku i nie jest niezbędne niszczenie gospodarki, żeby to osiągnąć.
Już wspominałem o podejściu Tajwanu. Ale podejście Chin także jest dobre. Środki, po jakie sięgnięto, żeby ograniczyć wirusa, są niewyobrażane. Na przykład, stworzyli 1 800 grup po 5 osób, które zajęły się śledzeniem każdej zakażonej osoby, wszystkich, którzy mieli z nią kontakt, a później wszystkich, którzy mieli z nimi kontakt i izolowaniem tych grup. W ten sposób udało im się powstrzymać wirusa w kraju, w którym jest ponad miliard ludzi.
Ale kraje zachodnie tego nie zrobiły. A teraz jest już na to za późno. Niedawne ogłoszenie przez USA, dotyczące zakazu podróży z większości krajów Europy, ma być środkiem zapobiegającym rozprzestrzenianiu wirusa w kraju, który, na dzisiaj, ma 3 razy więcej przypadków, niż miało Hubei w momencie, w którym zostało zamknięte. I liczba przypadków rośnie wykładniczo. Skąd mamy wiedzieć, czy to wystarczy? Otóż możemy, patrząc na zakaz podróży Wuhanu.

Link do źródła
Ten wykres pokazuje wpływ, jaki na opóźnienie epidemii miał zakaz podróży z Wuhanu. Wielkość kropek odpowiada liczbie przypadków dziennie. Najwyższa linia pokazuje liczbę przypadków przy braku działań. Pozostałe dwie linie pokazują efekty eliminacji 40% i 90% podróży. To model stworzony przez epidemiologów, ponieważ nie możemy być pewni tych danych.
Jeśli nie widzisz znaczącej różnicy, masz rację. Ciężko zobaczyć jakieś różnice w rozwoju epidemii.
Naukowcy szacują, że w sumie zakaz podróży z Wuhan opóźnił rozprzestrzenianie się w Chinach o 3–5 dni.
A co badacze uważają na temat wpływu redukcji przekazywania wirusa?

Najwyższa część jest taka sama, jak poprzednie. Pozostałe dwie pokazują zmniejszającą się ilość zakażeń. Jeśli współczynnik zakażeń spadnie o 25% (przez zachowanie dystansu między ludźmi), wypłaszczy to krzywą zachorowań i przesunie ich szczyt aż o 14 tygodni. Przy obniżeniu współczynnika o 50%, epidemia nie rozpocznie się w ciągu 3 miesięcy.
Zakaz podróży z Europy wydany przed administrację USA jest dobry. Prawdopodobnie zyskał dla nas kilka godzin. Może dzień, a nawet dwa. Ale nie więcej. To za mało. To próby ograniczania wirusa, podczas gdy potrzebne jest łagodzenie jego skutków.
Kiedy w ramach populacji są już setki i tysiące przypadków, z tendencją wzrostową, zapobieganie przybywania kolejnych, śledzenie aktualnych i izolowanie ich kontaktów to za mało. Następny poziom to łagodzenie skutków.
Łagodzenie skutków
Łagodzenie skutków wymaga zachowania dużego dystansu między ludźmi. Ludzie muszą przestać się spotykać, aby obniżyć szybkość transmisji (R), od R = ~ 2–3, kiedy wirus rozprzestrzenia się bez kontroli, do poniżej 1, kiedy to w końcu zginie.
Te środki wymagają zamykania firm, sklepów, transportu zbiorowego, szkół, zamykania obszarów. Im gorsza jest sytuacja, tym większy dystans między ludźmi powinien zostać zachowany. Im wcześniej wdroży się silne środki zapobiegawcze, tym krócej będą one potrzebne, tym łatwiej będzie zidentyfikować nowe przypadki i tym mniej ludzi się zakazi.
To jest to, co musiał zrobić Wuhan. I to, co zostało Włochom narzucone siłą. Ze względu na to, że wirus szybko się rozprzestrzenia, jedyna możliwość, to powstrzymanie go we wszystkich regionach.
Tysiące oficjalnych przypadków— i dziesiątki tysięcy rzeczywistych— właśnie to muszą zrobić kraje takie jak Iran, Francja, Hiszpania, Niemcy, Szwajcaria lub USA.
Niektóre prace można wykonywać z domu i to świetnie.
Niektóre imprezy masowe są odwoływane.
Niektóre obszary dotknięte wirusem same poddają się kwarantannie.
Wszystkie te działania spowolnią wirusa. Zmniejszą szybkość transmisji z 2,5 do 2,2, może 2. Ale to za mało, żeby zejść poniżej 1 na czas, który konieczny jest do powstrzymania epidemii. A jeśli nie możemy tego zrobić, musimy zbliżyć się do 1 tak bardzo, jak jest to możliwe, żeby wypłaszczyć krzywą zachorowań.
Powstaje więc pytanie: Co jesteśmy w stanie oddać za zmniejszenie R? To możliwości, które podały nam Włochy:
Nikt nie może wjechać na zamknięte obszary ani ich opuścić, o ile nie udowodni ważnych przesłanek rodzinnych lub zawodowych.
Przemieszczanie się w tych obszarach powinno być ograniczone, o ile nie jest uzasadnione nagłymi kwestiami osobistymi lub zawodowymi i nie może poczekać.
Osoby z symptomami (infekcja dróg oddechowych i gorączka) są „stanowczo zachęcane” do pozostawania w domu.
Standardowe godziny odpoczynku pracowników medycznych są zawieszone.
Zamknięcie wszystkich instytucji oświatowych (szkoły, uczelnie), siłowni, muzeów, stacji narciarskich, centrów społecznych i kulturalnych, basenów i teatrów.
Bary i restauracje mają ograniczony czas działania, o 6 rano do 18, z koniecznością zachowania przynajmniej 1 metra pomiędzy klientami.
Wszystkie puby i kluby muszą zostać zamknięte.
Cała działalność handlowa musi być wykonywana przy zachowaniu odstępu 1m pomiędzy ludźmi. Te sklepy, które nie mogą spełnić tego warunku, muszą zostać zamknięte. Świątynie mogą pozostać otwarte, o ile zagwarantują utrzymanie dystansu 1 metra.
Wizyty rodziny i przyjaciół w szpitalach muszą być ograniczone.
Spotkania w pracy muszą zostać przesunięte na późniejszy termin. Praca zdalna powinna być zalecana.
Wszystkie wydarzenia i zawody sportowe, oficjalne lub prywatne, są anulowane. Ważne wydarzenia mogą odbywać się przy drzwiach zamkniętych.
Następnie dwa dni później dodali: Nie, tak naprawdę trzeba zamknąć wszystkie firmy, których działalność nie jest niezbędna. Więc zamykamy wszystkie punkty handlowe, biura, kawiarnie i sklepy. Otwarte pozostają jedynie firmy transportowe, apteki i sklepy spożywcze.. ”
Stopniowe zaostrzanie środków jest możliwym podejściem. Niestety, daje to więcej czasu wirusowi na rozprzestrzenianie się. Jeśli chcemy być bezpieczni, przyjmijmy sposób działania z Wuhan. Ludzie mogą narzekać, ale później będą za to wdzięczni.
Jak liderzy biznesu mogą wpływać na zachowanie dystansu między ludźmi?
Jeśli jesteś liderem biznesowym i chcesz wiedzieć, co powinieneś zrobić, najlepszym źródłem informacji jest Staying Home Club.
Who's staying home because of COVID-19?
A list of all the companies WFH or events changed because of covid-19
stayinghome.club
To lista rozporządzeń dotyczących zachowania dystansu między ludźmi, która została wdrożona przez firmy technologiczne z USA — na razie przez 328 z nich.
Są tu działania od pracy zdalnej do ograniczenia odwiedzin, podróży lub wydarzeń.
Jest więcej kwestii, które firmy muszą to rozstrzygnąć same, takie jak to, co zrobić z pracownikami rozliczanymi z czasu pracy, czy zostawić biura otwarte czy je zamknąć, jak przeprowadzać rozmowę o pracę, co zrobić ze stołówkami… Jeśli chcesz wiedzieć, jak zadziałała moja firma Course Hero, poradziła sobie z niektórymi z nich, wraz z ogłoszeniem modelowym dla twoich pracowników, oto ten, z którego korzystała moja firma (zobacz tylko wersję tutaj).
4. Kiedy?
Bardzo możliwe, że zgodziłeś się ze wszystkim, co przekazuję i zastanawiasz się tylko od początku, kiedy należy podjąć taką decyzję. Patrząc na to inaczej — jakie czynniki powinny decydować o wdrożeniu każdego ze środków.
Model oparty o ryzyko poszczególnych czynników
Aby ułatwić decyzję, stworzyłem model (link do bezpośredniego pobrania).
Coronavirus - When Should You Close Your Office?
Edit description
docs.google.com
Pozwala na oszacowanie prawdopodobnej liczby przypadków w twoim rejonie, prawdopodobieństwo tego, że twoi pracownicy są już zakażeni, jak zmienia się to w czasie i w jaki sposób może ci powiedzieć, czy jeszcze nie zamykać firmy.
Mówi nam o takich rzeczach jak:
Jeśli twoja firma ma 100 pracowników w stanie Waszyngton, który ma 11 zgonów z powodu koronawirusa, szansa na to, że jeden z twoich pracowników jest zakażony to 25% i natychmiast powinno się zamknąć firmę.
Jeśli twoja firma ma 250 pracowników, głównie w Południowej Zatoce (hrabstwa San Mateo i Santa Clara, mają w sumie 22 oficjalne przypadki, a rzeczywista liczba to co najmniej 54), do 9 marca będziesz mieć 2% szans na to, że co najmniej jeden z pracowników jest zakażony.
[Zaktualizowane na stan 12 marca] Jeśli twoja firma znajduje się w Paryżu (w obrębie miasta) i ma 250 pracowników, dzisiaj istnieje 95% szans na to, że jeden z Twoich pracowników ma koronawirusa, to powinieneś zamknąć biuro od jutra.
Ten model korzysta z etykiet takich jak “pracodawca” czy “pracownik”, ale ten sam może być wykorzystany dla szkół, transportu publicznego, itp. Zatem jeśli masz tylko 50 pracowników w Paryżu, ale wszyscy korzystają z transportu publicznego, stykając się z tysiącami innych osób, nagle prawdopodobieństwo tego, że jeden z nich zostanie zakażony jest dużo wyższe i biuro powinno zostać zamknięte natychmiast.
Jeśli nadal się wahasz, bo nikt nie ma objawów choroby, pamiętaj, że 26% zakażeń zdarza się, zanim objawy wystąpią.
Czy jesteś częścią grupy liderów?
Matematyka jest egoistyczna. Indywidualnie ocenia ryzyko każdej firmy, pozwalając na podejmowanie ryzyka wedle własnej oceny, aż do momentu, kiedy nieuniknione uderzenie koronawirusa uderzy w nasze biura.
Ale jeśli jesteś częścią grupy liderów biznesowych lub polityków, twoje wyliczenia nie powinny skupiać się tylko na jednej firmie, ale na całości. Wtedy matematyka zaczyna wyglądać tak: Jakie jest prawdopodobieństwo tego, że którakolwiek z naszych firm jest zakażona? Jeśli jesteś w grupie 50 firm, zatrudniających średnio 250 pracowników w rejonie Zatoki San Francisco, szanse na to, że co najmniej jedna z firm ma zakażonego pracownika to 35%, a w przyszłym tygodniu będzie to 97%. Dodałem zakładkę w modelu, aby można było to sprawdzić.
Wniosek: koszt zwłoki
Podjęcie decyzji dzisiaj może być przerażające, ale nie w ten sposób należy do tego podchodzić.

Ten model teoretyczny pokazuje różne społeczności: taką, która nie podejmuje środków utrzymania dystansu między ludźmi, taka, która podejmuje je w dniu n epidemii i takiej, która wdraża je w dniu n+1. Wszystkie te liczby są zmyślone (wybrałem je, żeby przypominały to, co zdarzyło się w Hubei, z 6 tysiącami nowych przypadków w najgorszym razie). Mają tylko pokazać, jak istotny może być jeden dzień w przypadku wzrostu wykładniczego. Widać tutaj, że jeden dzień zwłoki prowadzi do późniejszego i wyższego szczytu zachorowań, ale następnie dzienne przypadki dążą do zera.
A co z łączną liczbą przypadków?

W tym modelu teoretycznym, z grubsza przypominającym Hubei, jeden dzień zwłoki powoduje zwiększenie liczby przypadków o 40%! Zatem, możliwe, że gdyby władze Hubei zadeklarowały zamknięcie 22 stycznia zamiast 23 stycznia, mógłby zredukować liczbę przypadków o oszałamiające 20 tysięcy.
Pamiętajcie, że to tylko przypadki. Śmiertelność będzie znacznie wyższa, ponieważ będzie nie tylko 40% więcej zgonów. Będzie też dużo większe obciążenie dla systemu opieki zdrowotnej, które doprowadzi do wskaźnika śmiertelności 10x większego niż to, co widzieliśmy wcześniej. Zatem — jeden dzień różnicy we wdrożeniu środków utrzymania dystansu między ludźmi może doprowadzić do fali zgonów w twojej społeczności, przez zwiększanie liczby przypadków i wskaźnika śmiertelności.
To jest groźba rosnąca wykładniczo. Liczy się każdy dzień. Kiedy opóźniasz decyzję o jeden dzień, nie doprowadzi to do zwiększenia liczby przypadków o kilka. Prawdopodobnie w twojej społeczności są już setki lub tysiące przypadków. Każdego dnia, w którym nie obowiązuje zasada dystansu między ludźmi, liczba przypadków rośnie wykładniczo.
Podaj dalej
To prawdopodobnie jedyny raz w ciągu ostatniej dekady, kiedy udostępnienie artykułu może ratować życia. Wszyscy muszą to zrozumieć, żeby udało się uniknąć katastrofy. Teraz jest chwila, w której należy podjąć działania.

Dostępne języki — tłumaczenia:
francuski
hiszpański
włoski
niemiecki
bułgarski
rosyjski
turecki
ukraiński
polski
czeski
słowacki
grecki
arabski
kataloński
węgierski
perski
hebrajski
mongolski
rumuński
____________________________________________________________
Tłumaczenie: Kaja Kaluzynska, Michal Biesiada
Serdeczne podziękowania dla wszystkich osób, które wsparły to tłumaczenie cennymi uwagami, spostrzeżeniami, sugestiami.
Podziękowania także dla: Anna Pimenta, Marcin Plawnicki, Marcin Biesiada, Zbigniew Machynia, Łukasz Mielicki, Pmarzec, Ekstra biznes, kika, Radosław Wasiuk.
Tomas Pueyo

..

[link widoczny dla zalogowanych]

Cenne!
Bardzo madry artykul!

Kto nie musi albo nie jest to konieczne aby ekonomia nie padla niech siedzi w domu!
I odstepy miedzy ludzmi! Odstepy! Podstwa! Wszedzie! Nawet w kosciele! Myslicie ze co? Zblizam sie do ludzi? Nie! Kilka metrow! A sa to znajomi przeciez! Ta garstka co chodzi to przeciez sie znamy. U nas przy 5 ofiarach jest pewnie gora 1000 przypadkow patrzac na Koree. Ale poniewaz sa to przyjezdni od razu izolowani to na szczescie odsetek koreanski nie jest miarodajny bo dotyczy krajowcow. My wlasciwie mamy import. Moze 500. A najpewniej nawet te 282 jest wlasciwe! Prawdopodobnie nie ma duzo wiecej chorych niz ci wykryci bo w pore wirus odcielismy za wyjatkiem kwarantanny! Na dodatek wirus przebiega lagodnie i kontrolowany nie dotyczy praktycznie mlodych. Trzeba jeszcze szczegolnie pilnowac emerytow. Nawet dla nich na szczescie to nie jest wyrok smierci!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:17, 19 Mar 2020    Temat postu:

Kombinacja leków na HIV nieskuteczna w walce z ciężkimi przypadkami koronawirusa
@Szewczenko wiadomosci.onet.pl #swiat #leki #koronawirus #2019ncov #covid19 #medycyna
Kombinacja dwóch leków przeciwwirusowych używanych w terapii HIV, z którą wiązano nadzieje w związku z pandemią COVID-19, okazała się nieskuteczna w ciężkich przypadkach tej choroby – to wniosek z badania opublikowanego w „New England Journal of Medicine”.

...

Nie wszystko sie udaje.

Od projektu do masowej produkcji w 3 dni: Czeska firma produkuje osłony twarzy

dla lekarzy i pielęgniarek. A to wszystko na drukarkach 3D. 800 osłon dziennie

KOMENTARZE (9) : najstarszenajnowszenajlepsze

wiencejfakingcaptcha 49 min. temu 0
nie to żebym tam ich hejtował ale ta osłona zwykły kawałek plastiku z plastikowymi paskami u dołu i góry ¯\_(ツ)_/¯ nic trudnego. Plus jest taki, że to zrobili a nie siedzą z założonymi rękami i płaczą.
udostępnij

YouCanCallMeBillieGates 46 min. temu +6
@wiencejfakingcaptcha: Dokładnie, jest to nic specjalnego w zrobieniu a TEGO BRAKUJE! Nie mam ani zdolności ani sprzętu by coś takiego robić ale wiem, że są u nas na wykopie ludzie zdolni z drukarkami 3d i liczę na ich pomoc dla naszych szpitali, ile mogą. Nie ma co liczyć na to, że rząd pomoże, kolejny raz obywatele muszą wychodzić z inicjatywą.

...

Sa zmyslni jak mowilem! Drukarka mozna przeciez i cos lepszego!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:28, 19 Mar 2020    Temat postu:

Polskie szpitale ignorują zagrożenie!

W mieście Bergamo już 20% personelu medycznego jest zarażonych COVID-19. Tymczasem, w polskich szpitalach pacjentom (z potwierdzonym zakażeniem) rozdaje się maski z zaworkiem wydechowym. Powietrze z ust pacjenta wychodzi na zewnątrz maski przez zawór. Niefiltrowane.

...

jarokowa 3 godz. temu +359
Co za idioci, !!!!!!! Pisali o tym już Chińczycy na Reddicie dawno temu. Wspominał człowiek z Chin, że u nich był zakaz wychodzenia na ulice w masce z zaworkiem. Odnoszę wrażenie, że Wykop i Reddit dzięki zwykłej intelektualnej analizie sytuacji z innych krajów przewyższają wiedzą nasze durne władze, zarządzanie kryzysowe i personel szpitalny - takie jest moje wrażenie. Wystarczyło czytać wiadomości z Chin, potem Włoch. Po kolei wszystko się powtarza, brakuje tych samych produktów, popełniane są te same błędy.
udostępnij

Mikuuuus 3 godz. temu +77
@jarokowa: w szpitalach lekarze nie mają wiedzy Smile dają ludziom byle co byle było i już

...

Nie wolno zabronic! Albo przerobic!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:14, 19 Mar 2020    Temat postu:

Oficjalny komunikat WHO. Organizacja przestrzega przed stosowaniem...

WHO i władze sanitarne Szwajcarii ostrzegają przed stosowaniem Ibuprofenu. Zaobserwowano bowiem, że popularny lek może prowadzić do pogorszenia stanu chorych.

...

Niekiedy trzeba wybrac co gorsze... Nie dac tego czy innego jak sie kloca...

Wyodrębniono genom koronawirusa od pacjenta zero. Sukces polskich badaczy

Polscy naukowcy wyizolowali i scharakteryzowali wirusa SARS-CoV-2 z próbki pobranej od pierwszego pacjenta z Polski, u którego stwierdzono zakażenie tym wirusem. To pozwoli śledzić zmiany, jakie zachodzą w wirusie, i szybko na nie reagować.

...

To cieszy!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:02, 19 Mar 2020    Temat postu:

Australia twierdzi, że znalazła lek na wirusa

Chyba naprawdę czas na odświeżone bingo

[link widoczny dla zalogowanych]

Grendal 3 godz. temu via iOS +1
Chlorochina i lek na aids dzialaja, odkryli kolo na nowo. Swoja droga w takich przypadkach jak pandemia prawo patentowe na skuteczne leki nie powinno obowiazywac. Kontrola mediow spolecznosciowych unimozliwia przebicie sie i naglosnienie takich opinii. Swiat sie wali, a ci chronia wlasnosc intelektualną.

...

Kombinacja leków przeciwko HIV nie pomaga na koronawirusa

Grzegorz Jasiński

1 godz. 34 minuty temu
Wyniki pierwszych testów kombinacji leków przeciwko wirusowi HIV rozczarowują, nie dostrzeżono by przyniosły istotny pożytek w terapii choroby COVID-19. Piszą o tym na łamach czasopisma "New England Journal of Medicine" chińscy naukowcy. W eksperymencie wykorzystano preparat Kaletra zawierający dwa przeciwwirusowe leki lopinavir i ritonavir. 99 osób w poważnym stanie choroby wywołanej koronawirusem nie odczuło jednak w porównaniu ze stanem 100 osób, którym go nie podano, niemal żadnej poprawy.

Zdjęcie ilustracyjne /Sebastiăo Moreira /PAP/EPA
Zdjęcie ilustracyjne/Sebastiăo Moreira /PAP/EPA
Kaletra to kombinacja dwóch inhibitorów proteazy, których zadaniem jest zakłócenie procesu replikacji wirusa. Próby zastosowania lopinaviru i ritonaviru do walki z koronawirusem podjęto już w przypadku epidemii SARS. Wyniki wstępnych badan z 2004 roku wskazywały, że Kaletra przyniosła lekką poprawę stanu pacjentów, w tym roku podjęto decyzję, by sprawdzić, czy lek nie pomoże w przypadku SARS-CoV-2. Preparat wyprodukowany przez AbbVie Inc. podano 99 pacjentom szpitala Jin Yin-Tan Hospital w Wuhan. Ich stan porównywano z grupą 100 osób, u których prowadzono standardową, objawową opiekę.
W ciągu 28 dni, u osób poddanych terapii z wykorzystaniem Kaletry dostrzeżono minimalne oznaki poprawy, lekkie skrócenie czasu ustąpienia objawów i lekki spadek śmiertelności. Różnice te nie były jednak statystycznie znaczące. Autorzy pracy piszą, że stan pacjentów leczonych Kaletrą poprawiał się przeciętnie w ciągu 15 dni, w przypadku tych leczonych standardowo trwało to średnio 16 dni. Jeśli nawet uznać to za poprawę, to bardzo umiarkowaną.
Kombinacja lopinaviru i ritonaviru przyniosła tymczasem niekorzystne efekty uboczne, które zmusiły lekarzy do przerwania testów u 13 pacjentów. Grupa kontrolna w tym przypadku nie mogła otrzymywać placebo, wszyscy chorowali na zapalenie płuc i wymagali dopasowanej do ich stanu standardowej terapii. Eksperymentalna terapia "nie wiązała się z poprawą stanu klinicznego lub śmiertelności pacjentów w ciężkim stanie i nie różniła się ze skutkami standardowych procedur"- pisze zespół pod kierunkiem dr Bin Cao z National Clinical Research Center for Respiratory Diseases.
Dr Lindsey Baden i dr Eric J. Rubin, wydawcy "New England Journal of Medicine" piszą w komentarzu redakcyjnym, że zespół chińskich lekarzy podjął "heroiczny wysiłek badawczy", niestety wyniki testów rozczarowują. W szczególności nie potwierdzono, by Kaletra miała dostrzegalny wpływ na proces replikacji wirusa, co miało być zasadniczym celem tej terapii.

...

Tu jednak pisza ze nie. Trudno stwierdzic czy pacjent nie ozdrowial sam bo nie ma dwu identycznych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:36, 19 Mar 2020    Temat postu:

Kolejny płyn do dezynfekcji trafia do sprzedaży. Wyprodukowała go Polfa

Płyn antybakteryjny wyprodukowany przez Polfę Tarchomin na zlecenie rządu trafił już do sprzedaży w aptekach. Dodatkowo apteki i przychodnie w całym kraju bezpłatnie otrzymają płyn na własny użytek. W czwartek ministerstwo zdrowia wysłało produkt aptekom i POZ.

KOMENTARZE (1) : najstarszenajnowszenajlepsze

GELSON 1 godz. temu +1
Płyn antybakteryjny? Wirus to nie bakteria

...
Mniejsza o nazwe czysci!

Włoski lekarz umiera zakażony COVID19. Musiał pracować bez rękawiczek.

Ciężka sytuacja we Włoszech zmusza lekarzy do pracy bez odzieży ochronnej.

...

No matko bez rekawiczek?! Dajcie chociaz szpitalom te foliowe marketowe! I reklamowki! Bez przesady golymi rekami?! Chyba foliowek nie brakuje! Niech szpitale maja awaryjnie takze proste rzeczy! Jakies plaszcze foliowe przeciwdeszczowe itd. To bez sensu tracic personel!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:59, 20 Mar 2020    Temat postu:

20 marca 2020
Jak Korea Płd. powstrzymała epidemię COVID-19?

Korea Południowa należy do nielicznych – obok Tajwanu i Singapuru – krajów, które skutecznie powstrzymały epidemię koronawirusa COVID-19. Rozwój pandemii został zahamowany w stosunkowo krótkim czasie i przy niewielkiej śmiertelności. Warto się zastanowić, jakie czynniki zadecydowały o sukcesie strategii rządu w Seulu. Krótką analizę porównawczą południowokoreańskiego przypadku przeprowadzę w odniesieniu do Włoch, gdzie skutki pandemii są najbardziej odczuwalne w Europie. Nie uwzględnię w niej jednak niemierzalnych czynników społecznych (np. włoskiej furbizia lub francuskiego nonchalance)

Dysproporcje w śmiertelności

Obydwa państwa należą do wysokorozwiniętych (Włochy są członkiem grup G-7 i G-20, Korea Północna – G-20). Dochód na osobę w 2019 roku we Włoszech wynosił 33.1 tys. USD, a w Korei Południowej – 31.4 tys. USD. Koreańczycy wykonali na dzień 8 marca 3,692 testów na milion obywateli, natomiast Włosi – 826. Jednak śmiertelność w pierwszym przypadku była wyjątkowo niska i wynosiła 0.6%, a we Włoszech – przynajmniej 10 razy więcej. Szybszy proces przeprowadzania testów niewątpliwie ratuje życie innych poprzez ograniczenie zasięgu pandemii. Jednak szersze testowanie zwiększa również liczbę ,,potwierdzonych” zarażonych pacjentów z łagodniejszymi objawami, a tym samym – zmniejsza współczynnik śmiertelności.

Różnice w zarażonej populacji

Kiedy przeanalizujemy grupę ludzi chorych w obu krajach to znajdziemy zasadnicze różnice. Pierwsza dotyczy wieku społeczeństw. W przypadków Włoch, według danych ONZ, 28.6 % ludności to osoby po 60 roku życia (więcej jest tylko w Japonii – 33%). W Korei Południowej grupa ta stanowi tylko 18.5%. COVID-19 wywołuje śmiertelne powikłania głównie u ludzi starszych. Stąd we Włoszech ponad 90% zgonów przypada na obywateli po 70. roku życia. Z kolei w Korei Południowej tylko 20% zarażonych należy do grupy po 60. roku życia, a największa społeczność chorych to ludzie młodzi w granicach 20-30 lat, którzy stanowią 30% wszystkich przypadków.

Ważna jest płeć

Rozkład zarażonych COVID-19 w skali globalnej jest mniej więcej symetryczny. Istnieją jednak różnice dotyczące śmiertelności mężczyzn i kobiet. Dotychczasowe dane przedstawione z rozwoju epidemii w Chinach pokazują, że umieralność wśród mężczyzn wynosiła 4.7%, a wśród kobiet – 2.8%. Jest to wiadomość ,,na korzyść” Korei Południowej, gdzie 62% chorych stanowią kobiety.

Palacze na gorszej pozycji…

Palenie jest czynnikiem przyczyniającym się do powikłań w przypadku zachorowania na COVID-19. Współczynniki w tym zakresie są podobne dla obu państw. We Włoszech pali 24% obywateli, a w Korei Południowej – 27%. Jednak jak zwykle ,,diabeł tkwi w szczegółach”. 28% palących Włochów to mężczyźni, a 20% stanowią kobiety. Jednak tylko 5% Koreanek sięga po papierosa i 50% Koreańczyków.

Reasumując – główna grupa zarażonych koronawirusem w Korei Południowej to młodsze i niepalące kobiety, a we Włoszech – starsze i palące osoby. Dane te stanowią zasadnicze różnice demograficzne, które wyjaśniają częściowo tak duże dysproporcje w śmiertelności Koreańczyków i Włochów. Jednak nie tylko powyższe czynniki mają tutaj znaczenie…

Inwigilacja pomaga w walce z epidemią?

Kiedy kilka dni temu rząd izraelski zdecydował o użyciu środków bezpieczeństwa do walki z pandemią – stosowanych wcześniej przeciwko terrorystom – został poddany szerokiej krytyce (widzi się kontekst polityczny w świetle przełożonego na późniejszy termin procesu o korupcję premiera). Jednak władze w Tel Awiwie przyzwalając wewnętrznej służbie Szin Bet na wykorzystanie danych telekomunikacyjnych do ,,inwigilacji” chorych obywateli skorzystały z doświadczeń Korei Południowej. Okazuje się bowiem, że skuteczna południowokoreańska strategia zahamowania rozwoju pandemii COVID-19 była również oparta na ,,śledzeniu” przemieszczania się chorych obywateli.

W odróżnieniu do większości państw dotkniętych epidemią COVID-19, Korea Południowa miała już wcześniej swoje doświadczenia z innym koronawirusem – MERS. Rozpowszechniony na Półwyspie Arabskim patogen zaraził wielu Koreańczyków pracujących tam na kontraktach (głównie w Arabii Saudyjskiej, ZEA, Kuwejcie). Po powrocie do ojczyzny przenieśli oni wirusa na swoich rodaków. Stąd rząd w Seulu zdecydował się w 2015 roku znowelizować Ustawę o prewencji i kontroli rozprzestrzeniania chorób zakaźnych. Zmiany legislacyjne wyposażały ministra zdrowia w dodatkowe uprawnienia w zakresie zbierania – bez zgody sądu – prywatnych danych osób, u których wykryto zakażenie MERS. Ustawa stanowi, że prywatne firmy telekomunikacyjne oraz Narodowa Agencja Policji ,,dzieli się danymi o lokalizacji chorych oraz osób, które znajdują się w grupie potencjalnie zarażonych”.

Powyższe prerogatywy pozwoliły władzom w Seulu na skuteczne zahamowanie epidemii COVID-19. Stąd służby południowokoreańskie mogły w krótkim czasie zidentyfikować przemieszczanie się chorych. Jest to o tyle istotne, że epidemia miała swoje źródło (ponad 60% zarażonych) wśród członków sekretnego Kościoła Jezusa z Shincheonji. Jego liderzy odmawiali w początkowej – jednak kluczowej dla rozwoju epidemii fazie – podjęcia współpracy.

Ustawa zawiera – z punktu widzenia swobód obywatelskich – inne dość kontrowersyjne zapisy. Jednym z nich jest powoływanie na ,,publiczne prawo do informacji o zagrożeniu”. Nakłada ona bowiem na ministra zdrowia obowiązek informowania o ,,przemieszczaniu się, środkach transportu i kontaktach osób zarażonych”. Stąd w części miast Korei Południowej obywatele otrzymywali SMS-y precyzujące lokalizację chorych obywateli. Prywatne firmy tworzyły również ,,mapy zakażonych”, które następnie zostały wysłane poprzez aplikacje w smartfonach. Informowały one między innymi o zagrożeniu, kiedy właściciel telefonu znajdował się w odległości mniejszej niż 100 metrów od nosiciela COVID-19. Analogiczne działania podjął Singapur, gdzie można było znaleźć online informacje o lokalizacji osób zakażonych.

Rząd w Seulu stosował również analogiczne środki, jak obecnie w krajach europejskich. Dotyczyły one ograniczeń w poruszaniu się w związku z wprowadzoną kwarantanną, kary za odmowę poddania się testowi na obecność COVID-19, zakazu eksportu środków ważnych w zahamowaniu choroby (m.in. masek), etc. Nie ulega jednak wątpliwości, że zbudowana przez władze Korei Południowej ,,architektura legislacyjna” miała istotny wpływ w późniejszej implementacji instrumentów skutecznie ograniczających rozwój epidemii.

...

Spoleczenstwo Korei jest ponadto mlode! Ponad 70 lat jest pewnie dwa razy mniej ludzi!
Stad wspolczynnik 0.6%. Dla starych spoleczenstw 1.2%...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:38, 20 Mar 2020    Temat postu:

Czemu wszyscy noszą maseczki jeżeli nic nie dają?

Najpierw słyszysz „maseczki nic nie dają” a później widzisz w telewizji, że wszyscy medycy, policjanci i inne służby biegają w maskach ochronnych i kombinezonach niczym z filmu katastroficznego. Od razu kiełkuje w głowie poważne pytanie – chyba ktoś tutaj ściemnia? Nie tyle ściemnia, co...

...

LordEldingar 4 godz. temu +109
Istnieje bardzo wiele badań o tym, że zasłanianie twarzy - nawet niekoniecznie maskami, ale i szalikiem - w znaczącym stopniu ogranicza ryzyko infekcji. Wie o tym cały daleki wschód, ogarnęły to ostatnio też Czechy.

Tak - nosząc maskę trzeba pamiętać o środkach ostrożności. Raz założonej nie dotykać. Po zdjęciu odkazić lub wyrzucić, zależnie od typu maski. Upewnić się, że przylega szczelnie, bo tylko wtedy będzie pomagać osobie noszącej.

Ale nawet jak się tych zasad nie przestrzega, to maski i tak pomagają - innym. Ograniczają ryzyko, jeśli osoba nosząca jest bezobjawowym nosicielem.

Wracając do zasad - nie przesadzajmy, że zwykły śmiertelnik nie jest w stanie się tego nauczyć, a maski chronią tylko, jak ma się przy okazji na sobie kombinezon ochrony biologicznej. To jest szkodliwy i nieprawdziwy przekaz, sprzeczny z badaniami naukowymi. Wiem, że wynika z ogólnych niedoborów na rynku i autor chce dołożyć cegiełkę. Ale nie w ten sposób.

Swoją drogą fajnie, że przytoczył opis ćwiczeń z zakładania masek gdzieś w Nowym Jorku. Zagadka: ile procent personelu pierwszej linii, która obecnie biega w kombinezonach (nie tylko ratownicy czy lekarze, ale też np. policjanci) miała sensowne szkolenie z ich używania? Smile Ile procent lekarzy i pielęgniarek wie, jak dobrze zdjąć kombinezon? Smile Obstawiam, że mniej niż 50%, z czego dodatkowe kilkanaście nie przejmuje się tymi zasadami za bardzo, bo mają za mało na to czasu...

...

Oczywiscue wirus jest tak malutki ze przechodzi nawet przez gume.
Tak jak z promieniowaniem liczy sie jednak dawka! Maska zgarnia mnostwo a reszte dobija system immunologiczny. Bez wszystko idzie na ten system i moze sobie nie poradzic!
Noscie nawet szaliki!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:10, 20 Mar 2020    Temat postu:

Chińczycy potwierdzają, w leczeniu koronawirusa używamy lukrecji.

Chińska medycyna ludowa w akcji !

...

Cos w stylu czosnku?!


Koronawirus. Tytoń posłuży do produkcji szczepionki?

Jak informuje portal ISBZdrowie, firma Medicago z Kanady przy współpracy z koncernem tytoniowym Philip Morris International opracowała szczepionkę na COVID-19. Produkt jest w fazie testów. Szczepionka powstała z wykorzystaniem roślin tytoniu.

...

No prosze!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:45, 20 Mar 2020    Temat postu:

Prof. i domowe maski zmniejszają narażenie na infekcje układu oddechowego

Każdy rodzaj ogólnego zastosowania maski może zmniejszyć narażenie na wirusy i ryzyko infekcji na poziomie populacji, pomimo niedoskonałego dopasowania i niedoskonałego przylegania, osobiste respiratory zapewniają największą ochronę.

...

Czeski sposób na maseczkę z wykorzystaniem węglowego filtra

Czeski sposób na maseczkę z wykorzystaniem wkładu z węglowego filtra kabinowego - iDNES.tv

[link widoczny dla zalogowanych]

...

Warto obserwowac Czechow. Kazdy ogladal Sasiadow. Oni tam robili wszystko z wszystkiego!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:06, 20 Mar 2020    Temat postu:

USA: Testy na koronawirusa bez wychodzenia z auta

Weryfikacja danych przez szybę. Następnie podjazd samochodem pod sterylny namiot. I pobranie wymazu. Tak wygląda test na koronawirusa w Arlington pod Waszyngtonem. Wszystko trwa kilka minut i jest całkowicie bezpieczne dla personelu.

...

Ciekawy pomysl! Na granice kraju...

Wojska Obrony Terytorialnej włączone w dostarczanie żywności...

Wojska Obrony Terytorialnej skierowano do dystrybucji żywności dla osób potrzebujących w związku z koronawirusem. Ośrodki pomocy społecznej koordynują pomoc. W dalszej kolejności wsparcie może objąć osoby pozostające w kwarantannie.

...

Teraz sie przydaja! Moze do szpitali?!
Okraglostolowcy dopiero teraz nieudolnie utworzyli! KPN mial to w programie na 1990! Gdyby wtedy wygrali wybory to teraz by liczyly ze 200 tys nie 20! Po 89 nastapila beznadzieja i zmarnowanie historycznej szansy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:35, 21 Mar 2020    Temat postu:

Dobra wiadomość, testy na małpach nie potwierdziły reinfekcji koronawirusem.

Ekaperyment na małpach wykazał że przeciwciała wytworzone u ozdrowieńców skutecznie zapobiegają ponownemu zakażeniu. Dają dobrą odporność, a więc wirus nie mutuje jednak aż tak szybko.

...

Nie jest to szczegolnie grozny wirus tylko ze nie ma szczepionki i lekow. Gdyby tak bez szczepien i lekow pojechala po swiecie grypa to by bylo dopiero! I tu juz by dzieci umieraly i pewnie miliony ofiar. Naprawde to lagodny dopust Boga!

Unikatowy wynalazek polskich naukowców: jeden respirator dla dwóch pacjentów.

Urządzenie, które umożliwi niezależną wentylację dwóch pacjentów za pomocą jednego respiratora, opracowali naukowcy z Instytutu Biocybernetyki i Inżynierii Biomedycznej PAN. Informują, że pierwsze sto sztuk ma powstać w ciągu trzech tygodni.

...
To majstrowie internetowi podlacza i osmiu!
...

A gdyby drukowac to w 3d? To ile by trwalo wyprodukowanie 10 tys?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:14, 21 Mar 2020    Temat postu:

Niska liczba zgonów z powodu koronawirusa wynika z "kreatywnego" zaniżania...

"Od wybuchu epidemii wszyscy umierają na niewydolność układu krążenia..."

...

Jak zmniejszyć śmiertelność COV19 do poziomu 0,28%? Wystarczy jeden prosty trick

Prof. R. Barnabei (Policlinico Gemelli) na konferencji prasowej Departamentu Obr. Cywilnej Włoch: "Gdy chory w Niemczech posiada choroby współistniejące, np. układu krążenia, ale zmarł na COVID-19, jako przyczyna wpisywana jest choroba uprzednia. Włosi liczą wszystkich.".

...

Wiadomo ze lekarze potrafia oszukac. W Niemczech jednak dopiero sie rozkreca. Wirus zagniezdzil sie pozniej. Zobaczymy za 2 tygodnie.
Oczywiscie ten wirus wbrew pozorom nie jest straszny! Praktycznie zdrowych nie rusza! A grypa juz tak! Tylko ze nie mamy na niego nic! A na grype juz mamy odpornosc stadna a i tak byla by mordercza bez antybiotykow i umieraly by glownie dzieci. Jak w XIX wieku ze tam 60% dzieci do 10 roku zycia umierala glownie na ,pluca'... Tu ich nie rusza!

Natomiast zgon na covid jest gdy pluca sa zatkane wodą i nastepuje smierc! Ale nie gdy chorego przejezdza samochod! To oczywiste! Nie ma byc falszow bo nie bedziemy znali prawdy!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:35, 21 Mar 2020    Temat postu:

Superkomputer znalazł 77 substancji, które mogą zneutralizować koronawirusa

Summit, najszybszy superkomputer świata zidentyfikował 77 substancji, które mogą przyłączać się do białek spike na powierzchni koronawirusa (używa ich on do dostania się do wnętrza komórki) w ten sposób go neutralizując. Teoretyczne wyniki trzeba teraz sprawdzić eksperymentalnie.

Szczepionka na Covid-19 na horyzoncie. IBM Summit wskazał kluczowe substancje

Najszybszy superkomputer na świecie, IBM Summit, został wykorzystany do badań związanych z koronawirusem. W wyniku przeprowadzenia tysięcy symulacji, udało się…

...

Ciekawe!

Włochy: 1,2 procent zmarłych z koronawirusem nie miała żadnej innej choroby

1,2 procent z wybranej do analiz grupy kilkuset zmarłych we Włoszech osób zakażonych koronawirusem nie miało żadnej dodatkowej choroby, pozostali cierpieli na współistniejące schorzenia w liczbie od 1 do ponad 3 - podał w raporcie krajowy Instytut Zdrowia.

...

Inna sprawa ilu jest zdrowych w spoleczenstwie starym i bogatym? Ale oczywiscie choroby kosza slabych zawsze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:50, 21 Mar 2020    Temat postu:

Polska aplikacja dla wolontariuszy robi furorę na świecie

Aplikacja IHelpYou z Warszawy łącząca wolontariuszy z osobami w potrzebie w ciągu pięciu dni zdobyła 4,5 tys. wolontariuszy w Polsce, UE, USA, Kanadzie, na Islandii, czy… Borneo. "Sami się tego sukcesu nie spodziewaliśmy"

...

Rusza „kwarantanna domowa”. Jak działa aplikacja krok po kroku

Wysłanie policji selfie z ręki zamiast wizyty policjantów. Dzięki geolokalizacji i systemowi porównywania twarzy będzie wiadomo, że to na pewno ta osoba i że przechodzi kwarantannę. Dziennie trzeba będzie zrobić jedno lub kilka takich zdjęć. Prośby o wykonanie selfie będą wysyłane „z zaskoczenia”...

...

Drony wyprowadzają psy, gdy ich właściciele odbywają kwarantannę (film)

Sceny z kultowego filmu Powrót do przyszłości II w końcu stały się rzeczywistością. Drony zaczęły wyprowadzać psy w czasach pandemii CoVID-19. W tym trudnym czasie, technologia ułatwia nam życie i zapewnia bezpieczeństwo.


Rozne ciekawostki techniczne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:21, 21 Mar 2020    Temat postu:

Chiński wirus
Tomasz Wróblewski 21.03.2020
FacebookTwitterLinkedIn
Nic tak nie irytuje komunistycznych przywódców Chin jak mówienie o chińskim wirusie. Komunistyczna Partia Chin KPCh, ciężko jednak na to zapracowała.
W najgorszym stylu totalitarnego reżimu kneblowała usta dziennikarzom, zastraszała, zamykała dziennikarzy, oszukiwała, nie informowała innych państw, przyczyniając się tym samym do jednego z największych kryzysów w nowożytnej historii. Większość rządów i większość tradycyjnych mediów ma skrupuły, wstrzymuje się z atakiem na chińskie władze, nie zajmuje stanowiska na temat ujawnionego przez amerykański Departament Stanu harmonogramu tuszowania prawdy o koronawirusie. Pewnie boją się reakcji, pogorszenia relacji dyplomatycznych, zerwania kontraktów czy utraty reklam chińskich firm. I pewnie dlatego nie znajdziecie tego harmonogramu w wielu światowych mediach. To co robili komunistyczni aparatczycy, nas wychowanych w komunizmie, nie zaskakuje, tak już uroda despotów. Warto jednak, żeby wszyscy zafascynowani chińską potęgą, jej skutecznością i jej wspaniałomyślnością w humanitarnej dostawie masek, to przeczytali. Warto. Myślę, że chińskie samoloty nie musiałyby lądować w Europie z pomocą medyczną gdyby rząd w Pekinie zachował się w cywilizowany, odpowiedzialny sposób a nie uciekał się do kłamstw. Całkiem prawdopodobne, że wirus nigdy nie rozniósłby się po całym świecie, a na pewno nie tak szybko i nie spowodowałoby takich strat, gdyby nie machina zastraszania, ukrywania prawdy i terroryzowania dziennikarzy praktykowana przez Komunistyczną Partię Chin (KPCh). Myślę, że inne państwa, z Polską włącznie miałyby więcej czasu na przygotowanie się odpowiednią reakcję. A dziś mamy być wdzięczny za ich maseczki. Poniżej historia tuszowania prawdy zaprezentowana przez Departament Stanu. Jeżeli mieliście jeszcze jakieś wątpliwości, co do tego, teraz czas je stracić. Wolność Słowa ratuje życie a totalitaryzm i cenzura zabija. Tak, mamy prawo być wściekli na chińskich komunistów i ich wirus
17 listopada: Według South China Morning Post pierwszy przypadek osoby cierpiącej na COVID-19 ma miejsce w Wuhan. [link widoczny dla zalogowanych]
10 grudnia: Wei Guixian, sprzedawca na rynku Wuhan, pierwsza z objawami wirusa chorować. Informacja za The Wall Street Journal. [link widoczny dla zalogowanych]
27 grudnia: Zhang Jixian, lekarz w prowincjonalnym szpitalu zintegrowanej medycyny chińskiej i zachodniej w Hubei, alarmuje o nowej chorobie, która dotknęła już 180 pacjentów, donosi Morning Post. [link widoczny dla zalogowanych]
26-30 grudnia: Caixin Global poinformował, że pierwsze dane na temat nowego wirusa ujawniono na podstawie danych pacjentów Wuhan, które zostały przesłane do wielu chińskich firm zajmujących się genomiką. [link widoczny dla zalogowanych]
Według anonimowego źródła w Caixin Global komisja ds. Zdrowia Hubei nakazuje firmie zajmującej się genomiką zaprzestanie testowania nowego wirusa i zniszczenie wszystkich próbek. [link widoczny dla zalogowanych]
31 grudnia: Ponad miesiąc po pierwszym incydencie z COVID-19 chińscy urzędnicy ostrzegają Krajowe Biuro Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w Chinach o zapaleniu płuc z nieznaną przyczyną dotykającą ludzi w Wuhan, podał Caixin Global. [link widoczny dla zalogowanych]
Chińskie władze internetowe rozpoczęły cenzurę terminów związanych z wirusem w mediach społecznościowych, w tym „Wuhan Unknown Pneumonia”, „SARS Variation”, „Wuhan Seafood Market” i wszystko, co krytyczne wobec reakcji rządu na tę chorobę, donosi Citizen Lab. [link widoczny dla zalogowanych]
1 stycznia: ośmiu lekarzy, w tym dr Li Wenliang, zostaje zatrzymanych i przesłuchanych przez chiński rząd, który potępia ich za „składanie fałszywych oświadczeń w Internecie”, donosi CNN. [link widoczny dla zalogowanych]
Li jest następnie zmuszony napisać list, w którym mówi, że jego ostrzeżenia „miały negatywny wpływ”, donosi dziennik. [link widoczny dla zalogowanych]
Caixin Global poinformował, [link widoczny dla zalogowanych] że komisja zdrowia Hubei nakazała firmom zajmującym się genomiką zaprzestanie testowania wirusa i zniszczenie próbek, potwierdzając wcześniejszy raport. [link widoczny dla zalogowanych]
Targ z owocami morza w Wuhan, na którym rzekomo wybuchł wirus, został w końcu zamknięty, ale został następnie „zdezynfekowany”. Klatki zwierząt nie zostały zniszczone, ani nawet osobno odkażone. Nie pobrano krwi od pracowników i sprzedawców, co oznaczało, że źródło wirusa mógł być zniszczone, donosił Times. [link widoczny dla zalogowanych]
3 stycznia: Chińska Narodowa Komisja Zdrowia wydała zakaz informowania o wirusie, przeniesienia próbek zapalenia płuc do wyznaczonych placówek testowych lub zniszczenia. Komisja nakazuje również instytucjom, aby nie publikowały żadnych informacji o wciąż nieznanej chorobie, donosi Caixin Global. [link widoczny dla zalogowanych]
5 stycznia: profesor Zhang Yongzhen z Centrum Zdrowia Publicznego w Szanghaju przekazał władzom chińskim sekwencję genomową wirusa. Tego samego dnia, Miejska Komisja Zdrowia Wuhan przestała publikować codzienne aktualizacje na temat nowych przypadków, donosi dziennik. [link widoczny dla zalogowanych]
9 stycznia: WHO opublikowało oświadczenie o grupie przypadków zapalenia płuc w Wuhan. [link widoczny dla zalogowanych]
Przypadki wskazywały na koronawirusa jako potencjalny patogen powodujący problemy. W oświadczeniu stwierdzono również, że Chiny wykluczyły SARS, MERS, grypę, ptasią grypę i inne powszechne patogeny. 10 stycznia: Wang Guangfa, wybitny ekspert rządu Chińskiej Republiki Ludowej, powiedział państwowemu nadawcy China Central Television, że wybuch zapalenia płuc był „pod kontrolą” i zlekceważył wirusa jako „łagodny stan”, donosi „Times”. [link widoczny dla zalogowanych]
11 stycznia: Ponieważ chiński rząd nie podjął żadnych działań w sprawie sekwencji genomowej Yongzhen, opublikował dane online, aby pomóc światu w pracy nad metodami testowania, donosi Morning Post. [link widoczny dla zalogowanych]
12 stycznia: Narodowa Komisja Zdrowia po raz pierwszy podzieliła się informacjami WHO na temat genomu wirusa, Caixin Global. Tego samego dnia laboratorium Youngzhen w Szanghaju jest zamknięte z powodu „sprostowania”, donosi Morning Post. [link widoczny dla zalogowanych]
14 stycznia: WHO stwierdziło, że wirus mógł być przenoszony z człowieka na człowieka, poinformował Reuters. [link widoczny dla zalogowanych]
Tego samego dnia chińska policja w strojach cywilnych zaczyna zatrzymywać dziennikarzy próbujących informować o zarazie w szpitalu Jinyintan w Wuhan. Dziennikarze są zmuszeni do usunięcia wszelkich nagranych materiałów i przekazania telefonów i kamer do kontroli, poinformował Business Insider. [link widoczny dla zalogowanych] Times.
[link widoczny dla zalogowanych]
15 stycznia: Li Qun, szef centrum ratunkowego Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorób (CDC) w Chinach, twierdzi, że ryzyko przenoszenia się człowieka z człowiekiem jest „niskie”, donosi dziennik. 17 stycznia: po 12 dniach Miejska Komisja Zdrowia Wuhan zaczęła aktualizować nowe przypadki koronawirusa. [link widoczny dla zalogowanych]
18 stycznia: Pomimo obecności koronawirusa, Wuhan organizuje bankiet „potluck” dla 40 000 rodzin, w nadziei, że uda się pobić rekord świata, doniósł „New York Times. [link widoczny dla zalogowanych]
20 stycznia: dr Zhong Nanshan, który pomógł w walce z SARS, powiedział w wywiadzie telewizyjnym, że koronawirus rozprzestrzenia się między ludźmi. Nanshan powiedział także później, że gdyby rząd chiński działał w grudniu lub na początku stycznia w celu powstrzymania wirusa, „liczba chorych zostałaby znacznie zmniejszona”, donosi dziennik. [link widoczny dla zalogowanych]
Tego samego dnia burmistrz Wuhan Zhou Xianwang powiedział, że rządowe przepisy nie pozwalają mu ujawnić informacji o zagrożeniu koronawirusem, podał dziennik. [link widoczny dla zalogowanych]
23 stycznia: Wuhan zostaje ostatecznie zamknięty, mimo że około 5 milionów osób opuściło już miasto, bez jakichkolwiek badań. 6 lutego: prezydent Chin Xi Jinping rozkazuje krajowemu organowi nadzorczemu dalszą kontrolę nad platformami społecznościowymi, donosi Morning Post. [link widoczny dla zalogowanych]
Tego samego dnia dziennikarz obywatelski Chen Qiushi, który był również adwokatem ds. praw, po tym jak opublikował materiał o przeludnionych szpitalach i panikujących rodzinach znika bez śladu w Wuhan. [link widoczny dla zalogowanych]
7 lutego: dr Li Wenliang umiera na koronawirusa, który zaraził się od pacjenta. Dziennik poinformował, o możliwych skutkach w wirusa. [link widoczny dla zalogowanych]
9 lutego: inny dziennikarz obywatelski, Fang Bin, który był również lokalnym biznesmenem, zniknął po opublikowaniu filmów z Wuhan w chińskich mediach społecznościowych, podał Times. [link widoczny dla zalogowanych]
15 lutego: prezydent Xi jeszcze bardziej zaostrzył kontrolę nad informacjami w Internecie, podał Agence Free-Presse. [link widoczny dla zalogowanych]
Tego samego dnia aktywista Xu Zhiyong został aresztowany za esej wzywający Xi do zaprzestania kneblowania dziennikarzy i nie informowania opinii publicznej o koronawirusie. NPR doniósł, że Xu ukrywa się od dwóch miesięcy. [link widoczny dla zalogowanych]
16 lutego: profesor Xu Zhangrun, po tym jak opublikował esej w którym między innymi pisał: „Epidemia koronawirusa ujawniła zgniłą naturę (rdzeń) chińskiego rządu”, został aresztowany w domu a jego konta w mediach społecznościowych zablokowano. [link widoczny dla zalogowanych]
19 lutego: Amerykańscy dziennikarze WSJ zostali wyrzuceni z Chin za to, że publikowali informacje o koronawirusie w sposób niezgodny z oficjalną propagandą. [link widoczny dla zalogowanych]
14 marca: inny aktywista, Ren Zhiqiang, zniknął w Pekinie po skrytykowaniu sposobu, w jaki Xi zareagował na koronawirusa, donosi Times. [link widoczny dla zalogowanych]
17 marca: Chiny wydalają kolejnych 13 amerykańskich dziennikarzy za drukowanie informacji obnażających skutki chińskiej cenzury i zakazu informacji. [link widoczny dla zalogowanych]

...

No wlasnie! Szok ze nagle slyszymy brednie jak to sobie ,wzorcowo poradzili z wirusem' a TERAZ POMAGAJA NAM! No jakim trzeba byc matolem zeby to kupic! A wielu robi to dla kasy bez zludzen!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Sob 14:25, 21 Mar 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:52, 21 Mar 2020    Temat postu:

Krakowska marka odzieżowa szyje maseczki dla szpitali

W szpitalach trwa walka o zdrowie i życie. Coraz częściej w mediach pojawiają się apele o pomoc w zorganizowaniu podstawowych środków ochrony. W tym trudnym czasie w akcję postanowiła włączyć się także krakowska marka odzieżowa Motive&More.

Dymisja rządu Słowacji w maseczkach i rękawiczkach

A maseczki niby nic nie dają ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ W piątek prezydent Słowacji Zuzana Czaputowa przyjęła dymisję rządu Petera Pellegriniego. Wszystko odbyło się z zachowaniem środków ostrożności - zgromadzeni założyli maseczki i rękawiczki.

...

Pokaz co maja robic ludzie.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:04, 21 Mar 2020    Temat postu:

ODNOSI SUKCES
KORONAWIRUS Z CHIN Dzisiaj, 21 marca (07:34)
Udostępnij
Komentuj (295)
295
Korea Płd. pokazuje światu liberalny model walki z koronawirusem. Seul radzi sobie z epidemią dzięki powszechnym testom, wolnej informacji i zaufaniu społecznemu, bez surowych ograniczeń przemieszczania się, po jakie sięgnęły między innymi władze ChRL i Włoch.

Koronawirus w Seulu /AFP
Koronawirus w Seulu /AFP
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) chwaliła Chiny za bezprecedensowe środki kwarantanny, wprowadzone szczególnie w mieście Wuhan, gdzie pandemia wybuchła. Państwowe chińskie media przekonują, że świat powinien brać przykład z ChRL. Część komentatorów twierdzi nawet, że chiński autorytaryzm pokazał swoją wyższość walce z epidemią.


Wydaje się jednak, że Korea Południowa osiąga dobre rezultaty bez stosowania tak drastycznych metod. Koreańczykom udało się przełamać lawinowy wzrost zachorowań, a odsetek zgonów wśród zakażonych pacjentów jest tam, jak dotychczas, znacznie niższy od światowej średniej i niższy niż w ChRL czy we Włoszech.

"Korea jako państwo demokratyczne ceni globalizację i pluralistyczne społeczeństwo. Dlatego wierzymy, że musimy przekraczać ograniczenia konwencjonalnego podejścia do walki z chorobą zakaźną" - powiedział niedawno wiceminister zdrowia Korei Płd. Kim Gang Lip. "Im szybciej i przejrzyściej udostępniamy informacje, tym bardziej ludzie będą wierzyli rządowi. Zaczną zachowywać się racjonalnie dla dobra ogółu" - dodał.

Jeszcze do niedawna Korea była drugim po Chinach najbardziej dotkniętym epidemią krajem. Na przełomie lutego i marca codziennie wykrywano tam ponad 500 infekcji i narastały obawy, że wybuchu nie da się powstrzymać. W tym okresie rozpoczynała się również duża epidemia we Włoszech.

W ostatnich dniach liczba wykrywanych przypadków przekracza 200
Trzy tygodnie później Włochy zgłaszają nawet ponad 4 tys. nowych wykrytych infekcji i 600 zgonów w ciągu jednej doby. W Korei w ostatnich dniach liczba wykrywanych codziennie przypadków COVID-19 nie przekracza 200, a w piątek łączna liczba zmarłych od początku kryzysu wynosiła 102 osoby. Odsetek zgonów wynosił tam obecnie nieco ponad 1 proc., przy czym w Chinach, według danych oficjalnych, było to niecałe 4 proc., a we Włoszech - nawet ponad 10 proc.

W przeciwieństwie do Chin i Włoch, Korea nie zakazała dziesiątkom milionów mieszkańców wychodzenia z domów ani przemieszczania się. Takich masowych, odgórnych restrykcji nie wprowadzono nawet na najbardziej dotkniętych epidemią obszarach: w mieście Daegu i prowincji Gyeongsang Północny. Korea nie zamknęła też granic, choć ogłosiła obowiązek kwarantanny dla osób przybywających z Europy.

"Nie mamy zakazu wychodzenia. Część restauracji i sklepów jest otwarta, ale nie wszystkie, bo ludzie są ostrożni. Autobusy i metro działają dobrze, tylko wszędzie kładą żel do dezynfekcji rąk" - powiedział PAP mieszkaniec miasta Gumi w Gyeongsangu Północnym Ko Mu Jon.

Nawet 20 tys. testów na koronawirusa dziennie
Zamiast zakazów południowokoreańskie władze postawiły na otwarte informowanie mieszkańców o wykrytych przypadkach w ich okolicy, a przede wszystkim na badanie dużej liczby osób oraz śledzenie i wczesną izolację tych, którzy mieli kontakt ze zdiagnozowanymi pacjentami. Sformułowano zalecenia, by ludzie nie wychodzili z domów i unikali zgromadzeń, a społeczeństwo generalnie przestrzega tych zasad. W kraju wykonuje się nawet 20 tys. testów na koronawirusa dziennie.

"Mój znajomy dostał telefon, że musi przejść w domu dwutygodniową kwarantannę, bo jeden z klientów jego sklepu jest zakażony. Po dwóch dniach dostał od rządu jedzenie i inne produkty na te dwa tygodnie. Sklep został zdezynfekowany" - powiedział Ko. Dodał, że testy na koronawirusa są w Korei bezpłatne dla osób z objawami, a pozostałe osoby mogą się im poddać za równowartość ok. 100 euro.

W Korei zamknięto przedszkola, szkoły podstawowe i średnie, by zmniejszyć ryzyko masowych zakażeń. Rozpoczęcie semestru było jak dotąd przekładane już trzykrotnie, w sumie o pięć tygodni. Uczniowie nie wrócą do szkół przed 6 kwietnia.

Przykładem na otwartą i powszechną informację było np. szczergółowe informowanie przez południowokoreańskie media o Polaku, u którego zakażenie wykryto w Seulu 12 marca. Media podawały między innymi, że jadł w restauracjach, był u dentysty i jechał metrem, ale - co ważne - nie ujawniały przy tym jego danych osobowych. W doniesieniach znalazła się również informacja, że mężczyzna był w Polsce w dniach 3-10 marca.

!!

I to jest prawdziwy wzor! Za porownanie Korei do chinskich komuchow nalezy sie strzal w pysk.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:45, 21 Mar 2020    Temat postu:

Węgry: Naukowcy określili pełny kod genetyczny koronawirusa

Węgierskim naukowcom udało się określić pełny kod genetyczny koronawirusa SARS-CoV-2, co jest istotne dla dalszych badań w kraju i za granicą – poinformował w sobotę Uniwersytet w Peczu na południu Węgier.

Instytut Chemii Bioorganicznej PAN oprac. własny prototyp testu na koronawirusa

Instytut Chemii Bioorganicznej PAN opracował własny prototyp testu na koronawirusa. Test powstaje w oparciu o odczynniki wyłącznie polskich producentów oraz odczynniki własnej produkcji. "Jesteśmy w stanie takie testy w większych ilościach wytwarzać, przy współudziale dwóch polskich firm"

...

Cenne!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:37, 21 Mar 2020    Temat postu:

AMłot i Taniec
Jak może wyglądać następne 18 miesięcy, jeżeli naszym przywódcom uda się kupić trochę czasu?
Ten artykuł jest tłumaczeniem artykułu autorstwa Tomasa Pueyo: Coronavirus: The Hammer and The Dance z dnia 20 marca 2020 r. To kontynuacja artykułu Coronavirus: Why You Must Act Now, który zanotował 40 milionów odsłon i został do tej pory przetłumaczony na 20 języków (w tym 2 alternatywne przekłady na język polski: 1 i 2).
Streszczenie:
Dotkliwe ograniczenia zabezpieczające przed epidemią koronawirusa powinny potrwać kilka tygodni, nie powinniśmy móc zaoserwować ogromnego szczytu zachorowań później, a wszystko to jest możliwe do zrealizowania przy poniesieniu umiarkowanych kosztów społecznych. Możliwe jest uratowanie milionów żyć. Jeżeli nie wdrożymy takich ograniczeń, dziesiątki milionów ludzi zostaną zarażone, wielu z nich umrze, razem ze wszystkimi osobami, które w tym czasie będą potrzebować intensywnej opieki medycznej z innych przyczyn — dlatego, że w takiej sytuacji zawali się nasz system ochrony zdrowia.
W ciągu jednego tygodnia państwa na całym świecie zmieniły swoje podejście do tematu pandemii z„koronawirus to nic poważnego” na „wprowadzamy stan wyjątkowy”. Niemniej jednak, wiele państw ciągle nie robi w tej sprawie wiele. Dlaczego?
Każdy kraj zadaje sobie to samo pytanie: co powinniśmy zrobić? Odpowiedź nie jest dla nich wcale oczywista.
Niektóre kraje, jak Francja, Hiszpania, czy Filipiny, wprowadziły już blokady. Inne kraje, jak USA czy Wielka Brytania zrobiły pierwszy, pełen wahania krok do wprowadzenia ograniczeń zwiększających społeczny dystans.
W dalszej części artykułu zajmiemy się następującymi tematami:
1. Jak obecnie wygląda sytuacja?
2. Jakie mamy przed sobą możliwości?
3. Jaka jest jedyna rzecz, która ma teraz znaczenie? — czas.
4. Jak może wyglądać dobra strategia radzenia sobie z koronawirusem?
5. Jaki będzie wpływ tej strategii na ekonomię i społeczeństwo?
Kiedy skończycie czytać ten artykuł, będziecie wiedzieć, że:
Nasze systemy ochrony zdrowia już są na drodze do zawalenia się.
Państwa mają obecnie dwie możliwości: mogą albo mocno walczyć teraz, albo doświadczą masywnej epidemii.
Jeżeli wybiorą epidemię, zginą tysiące ludzi. W niektórych krajach zginą miliony ludzi.
Jeżeli będziemy walczyć teraz, ograniczymy ilość przypadków śmiertelnych.
Jesteśmy w stanie ulżyć naszemu systemowi ochrony zdrowia.
Będziemy mogli lepiej się przygotować.
Będziemy mieć czas, aby nauczyć się, jak najlepiej postępować.
Świat nigdy nie uczył się tak szybko na żaden temat. Nigdy.
A akurat bardzo tego teraz potrzebujemy, bo o koronawirusie wiemy bardzo mało.
To wszystko pozwoli nam zyskać jedną, bardzo ważną rzecz: czas.
Jeżeli wybierzemy ciężką walkę teraz, wtedy będzie ona najpierw nagła, a potem stopniowa i powolna.
Będziemy pozostawać w zamknięciu nie przez kilka miesięcy, ale przez kilka tygodni.
Następnie, stopniowo, będziemy krok po kroku odzyskiwać naszą wolność.
Pewnie nie wszystko wróci do normy natychmiast.
Wreszcie: jesteśmy w stanie to zrobić biorąc pod uwagę również naszą gospodarkę.
Dobrze, zaczynajmy!
1. Jak obecnie wygląda sytuacja?
W zeszłym tygodniu widzieliśmy na wykresie tę krzywą:

Wykres 1: Liczba przypadków koronowirusa w poszczególnych krajach (z wyłączeniem Chin) w zeszłym tygodniu.
Ten wykres pokazywał przypadki koronowirusa w poszczególnym krajach świata z wyłączeniem Chin. Można na nim rozróżnić jedynie krzywe Włoch, Iranu oraz Korei Południowej. Dlatego tydzień temu powiększyliśmy prawy dolny róg wykresu, aby w ogóle być w stanie zobaczyć krzywe innych państw. Wtedy głównym wnioskiem było to, że te kraje wkrótce dołączą do Włoch, Iranu i Korei Południowej.
Zobaczmy, co wydarzyło się przez ostatni tydzień:

Wykres 2: Liczba przypadków koronowirusa w poszczególnych krajach (z wyłączeniem Chin), stan na 18.03.2020. Obszar, który widać na poprzednim wykresie na tym znajduje się wewnątrz szarej ramki.
Tak jak przewidywano, liczby nowych zachorowań w dziesiątkach krajów ogromnie wzrosły przez ten czas. Chcąc zachować czytelność wykresu, zostałem zmuszony uwzględnić na nim jedynie kraje, w których zanotowano już co najmniej 1 000 przypadków. Kilka wniosków:
Hiszpania, Niemcy, Francja i USA — każde z tych państw ma obecnie więcej stwierdzonych przypadków niż Włochy, kiedy wprowadziły blokadę kraju.
Kolejne 16 krajów ma obecnie więcej przypadków, niż zanotowano w prowincji Hubei kiedy zdecydowano się na wprowadzenie blokady. Japonia, Malezja, Kanada, Portugalia, Australia, Czechy, Brazylia i Katar mają obecnie więcej przypadków, niż miała wtedy Hubei, ale wciąż poniżej 1 000. Szwajcaria, Szwecja, Norwegia, Austria, Belgia, Holandia i Dania — te kraje mają już powyżej 1 000 przypadków.
Czy zauważyliście jakieś cechy wspólne wśród wyżej wymienionych państw? Poza Chinami i Iranem, które zostały niewątpliwie dotknięte masywnym wybuchem epidemii, oraz poza Brazylią i Malezją — wszystkie pozostałe państwa z tej listy należą do najbogatszych na świecie.
Czy to oznacza, że wirus atakuje tylko bogate kraje? A może bogate kraje są po prostu w stanie efektywniej wykrywać wirusa?
Jest mało prawdopodobne, że biedniejsze kraje nie są dotknięte pandemią. Ciepły i wilgotny klimat prawdopodobnie trochę pomaga się przed nią chronić, ale nie zapobiega całkowicie epidemii — gdyby tak było, nie obserwowalibyśmy jej wybuchu w Singapurze, Malezji ani w Brazylii.
Najbardziej prawdopodobna interpretacja mówi, że albo koronawirus dotarł do biedniejszych krajów później z uwagi na ich mniejsze skomunikowanie z resztą świata, albo epidemia już tam jest, tylko te kraje nie przeznaczyły do tej pory wystarczającej ilości środków na testowanie aby móc się o tym przekonać.
Tak czy inaczej, jeżeli to prawda i wirus już tam jest — oznacza to, że prawdopodobnie żaden kraj nie będzie w stanie tego uniknąć. To tylko kwestia czasu, zanim pozostałe kraje wykryją u siebie epidemię i będą musiały wprowadzić jakieś ograniczenia.
2. Jakie mamy możliwości?
Od czasu pojawienia się artykułu sprzed tygodnia, narracja uległa zmianie i wiele krajów wprowadziło rozmaite ograniczenia. Oto kilka przykładów:
Środki wprowadzone w Hiszpanii i we Francji
Oto jedna ze skrajności, czyli dotychczasowy przebieg wydarzeń w Hiszpanii:
W czwartek 12 marca prezydent jeszcze zbywał sugestie, że Hiszpańskie władze nie doceniają zagrożenia.
W piątek ogłoszono stan wyjątkowy.
W sobotę wprowadzono następujące ograniczenia:
Obywatele nie mogą opuszczać miejsca zamieszkania, za wyjątkiem najważniejszych powodów: zrobienia zakupów, dotarcia do pracy, szpitala, banku lub ubezpieczyciela.
Wprowadzono szczególny zakaz wychodzenia z dziećmi na spacery, oraz odwiedzania rodziny lub znajomych — za wyjątkiem sytuacji opiekowania się osobami potrzebującymi pomocy, ale z zachowaniem standardów higieny i fizycznej odległości.
Wszystkie bary i restauracje są zamknięte, zamówienia są możliwe wyłącznie na wynos.
Nieczynne są wszelkie instytucje rozrywki: sport, kina, muzea, odwołano wszystkie miejskie uroczystości.
Podczas ślubów nie mogą pojawić się żadni goście. Na pogrzebach może pojawić się jedynie niewielka liczba osób.
Komunikacja masowa pozostaje czynna.
W poniedziałek zamknięto granice lądowe.
Można by uznać, że to właściwa lista ograniczeń. Można też wpaść w panikę. W tym artykule spróbujemy wypośrodkować te dwa podejścia.
Bieg wydarzeń we Francji jest bardzo podobny, chociaż w jej przypadku więcej czasu upłynęło do wprowadzenia środków i są one teraz bardziej kompleksowe. Na przykład zawieszono małym przedsiębiorstwom opłaty czynszu, podatków i rachunków.
Ograniczenia w USA i w Wielkiej Brytanii
USA i Wielka Brytania, podobnie jak Szwajcaria czy Holandia, poczyniły pierwsze kroki we wprowadzaniu ograniczeń. Oto dotychczasowy przebieg wydarzeń w USA:
Środa 11 marca: zakaz podróży (zamknięcie granic)
Piątek 13 marca: wprowadzenie stanu wyjątkowego. Brak ograniczeń zwiększających dystans społeczny.
Poniedziałek 16 marca: rząd apeluje do obywateli aby starali się unikać barów, restauracji i brania udziału w wydarzeniach, które skupiają więcej niż 10 osób. Żadne ograniczenie nie jest jednak obowiązkowe — to tylko sugestie.
Wiele stanów i miast wykazuje inicjatywę i wprowadza własne ograniczenia.
Wielka Brytania postępuje podobnie: władze wydają wiele rekomendacji, ale bardzo niewiele z nich jest obowiązkowych.
Dwie opisane wyżej grupy krajów ilustrują dwa skrajne podejścia do walki z koronawirusem: łagodzenie i tłumienie. Spróbujmy zrozumieć, co kryje się pod tymi terminami.
Opcja 1: Nie róbmy nic
Zanim przejdziemy do łagodzenia i tłumienia, zobaczmy, jak brak jakichkolwiek działań prawdopodobnie wpłynąłby na sytuację w USA:

Wykres 3: Zarażenia i zgony w USA w sytuacji braku jakichkolwiek działań Ten fantastyczny kalkulator epidemiologiczny pomaga w zrozumieniu co mogłoby się wydarzyć według różnych możliwych scenariuszy. Pod wykresem znajdują się kluczowe parametry, które mogą mieć wpływ na działanie wirusa. Zauważcie, że liczba zarażonych, oznaczona na różowo, w pewnym momencie ma swój szczyt na wartościach rzędu dziesiątek milionów. Wartości większości parametrów zostały zachowane jak w domyślnych ustawieniach kalkulatora. Jedyne konkretne modyfikacje: zmniejszono to wartość współczynnika zakaźności (R): z 2,2 do 2,4 (co wpisuje się w obecnie dostępne informacje). Przyjęto współczynnik śmiertelności na poziomie 4% — jest to szacowana wartość przy zapaści systemu ochrony zdrowia (zobacz detale pod kalkulatorem lub poprzedni artykuł); przyjęto, że średni czas pozostawania w szpitalu to nie 20 tylko 10 dni, a hospitalizowanych musi zostać nie 20 tylko 14% przypadków (oszacowano na podstawie ilości przypadków w ciężkim stanie, co oparto na wnioskach z tego zestawienia). WHO podaje ten współczynnik na poziomie 20%. Zauważcie, że te modyfikacje nie zmieniają zasadniczo kształtu wyników. Jedyny parametr, który się zasadniczo zmienia to współczynnik śmiertelności.
Jeżeli nie zrobimy niczego: wszyscy się zarażą, system ochrony zdrowia się załamie, ogromnie wzrośnie współczynnik śmiertelności i umrze około 10 milionów ludzi (niebieskie słupki). Możemy szybko i z grubsza oszacować: jeżeli 75% Amerykanów zarazi się koronawirusem a 4% z nich umrze — to oznacza 10 milionów zgonów. Około 25 razy tyle co liczba amerykańskich ofiar podczas II Wojny Światowej.
Można się zastanawiać: „Wydaje się, że to bardzo dużo, a przecież słyszymy o znacznie mniejszych liczbach…”
Gdzie jest haczyk? Łatwo się pogubić w tych wszystkich wartościach. Ale tak naprawdę tylko dwie z nich są ważne: jaka część ludzi zarazi się i zachoruje, oraz jaka część z nich umrze. Jeżeli zachoruje jedynie 25% Amerykanów (bo pozostali, nawet, jeżeli złapali wirusa nie mają objawów i nie są zliczani jako przypadki koronawirusa), a współczynnik śmiertelności wyniesie 0,6% zamiast 4%, to możemy się spodziewać około 500 tysięcy zgonów w USA. Ciągle jest to bardzo wiele, ale jednak 20 razy mniej niż w symulacji powyżej.
Współczynnik śmiertelności jest tutaj kluczowy, dlatego spróbujmy go lepiej zrozumieć. Co tak naprawdę powoduje zgony z powodu koronawirusa?
Jak powinniśmy odczytywać współczynnik śmiertelności?
To znowu ten sam wykres, z tym, że teraz pokazuje ilość hospitalizowanych osób zamiast ilości zakażonych i ilości zgonów:

Wykres 4: Osoby hospitalizowane vs. pojemość systemu ochrony zdrowia. Na dolnej osi, dystans między 0 a czerwoną linią to pojemność systemu ochrony zdrowia w USA mierzona w ilościach łóżek na oddziałach intensywnej opieki medycznej
Jasnoniebieski obszar przedstawia ilość osób, które będą musiały być hospitalizowane, a obszar ciemnoniebieski — ilość osób, które będą musiały trafić na oddziały intensywnej opieki medycznej. Liczba pacjentów na tych oddziałach ma swoje maksimum w okolicach 3 milionów.
Porównajmy teraz z tą wartością liczbę łóżek na oddziałach intensywnej opieki w USA (w obecnym momencie to 50 tysięcy, z możliwością podwojenia do 100 tysięcy). To ta czerwona linia na wykresie.
Nie, to nie jest błąd.
Czerwona linia pokazuje pojemność systemu ochrony zdrowia mierzoną w liczbie łóżek intensywnej terapii. Wszystkie przypadki, które znajdują się nad tą linią to osoby, które znajdą się w stanie krytycznym i nie będą mogły otrzymać właściwej opieki. Prawdopodobnie z tego powodu umrą.
Zamiast przyglądać się liczbie łóżek na oddziałach intensywnej terapii, możemy przyjrzeć się liczbie respiratorów i otrzymamy podobny wynik, bo w USA jest ich mniej niż 100 tysięcy.
W chwili pisania tego tekstu, co najmniej 1 szpital w Seattle nie jest w stanie już intubować pacjentów powyżej 65 r.ż., co sprawia, że mają oni ok. 90% szansy na śmierć.
Właśnie dlatego tak wiele osób zmarło w Hubei i tak wiele osób umiera teraz we Włoszech i w Iranie. Współczynnik śmiertelności w Hubei zmniejszył się jednak dzięki temu, że wybudowano praktycznie z dnia na dzień dwa szpitale. Włochy i Iran nie mają możliwości, aby to zrobić. Być może żaden inny kraj nie jest w stanie tego zrobić.
Dlaczego więc współczynnik śmiertelności wynosi 4%?
Jeżeli 5% przypadków wymaga intensywnej opieki medycznej, ale nie jesteśmy w stanie jej zapewnić, większość tych osób umrze. Po prostu.
Co więcej, najnowsze dane sugerują, że przypadki w USA mają cięższy przebieg niż w Chinach.
Ofiary kolateralne
Te wszystkie liczby pokazują jedynie osoby, które umierają od koronawirusa. Ale co się stanie, jeżeli system ochrony zdrowia zawali się pod naporem pacjentów z koronawirusem? Wielu ludzi umrze z powodu innych schorzeń na które cierpi.
Co się stanie, jeżeli będziesz mieć zawał serca, ale karetka przyjedzie do ciebie w 50 a nie w 8 minut (z powodu wielu wezwań związanych z koronawirusem), a kiedy już znajdziesz się w szpitalu, nie będzie dla ciebie miejsca na intensywnej terapii? W takim wypadku umrzesz.
W USA na oddziałach intensywnej terapii notuje się średnio 4 miliony przyjęć rocznie, z czego 500 tysięcy (13%) osób umiera. Bez łóżek na oddziałach intensywnej terapii ta proporcja wynosiłaby pewnie około 80%. Nawet jeżeli tylko 50% by zmarło, podczas epidemii trwającej rok, to dodatkowe 2 miliony zgonów. Ofiary kolateralne.
Jeżeli pozwolimy się rozprzestrzeniać wirusowi, system ochrony zdrowia w USA zawali się, a zgodny będą liczone w milionach. Może nawet będzie ich więcej niż 10 milionów.
To samo rozumowanie będzie prawdziwe również dla większości pozostałych krajów. Liczba łóżek na oddziałach intensywnej terapii oraz liczba pracowników służby zdrowia jest w wielu krajach podobna, albo nawet niższa niż w USA.
Koronawirus rozprzestrzeniający się bez przeszkód oznacza zawalenie się systemu ochrony zdrowia, a to z kolei oznacza masowe zgony.
Opcja 2. Strategia łagodzenia
Mam nadzieję, że teraz jasne jest już, że powinniśmy działać. Mamy przed sobą dwie możliwości: łagodzenie lub tłumienie epidemii.
Strategia łagodzenia to następujący sposób myślenia: „Nie jest możliwe całkowite zatrzymanie koronawirusa, więc pozwólmy, aby epidemia biegła swoim torem starając się jednocześnie zmniejszyć makymalny szczyt zachorowań. Postarajmy się wygładzić krzywą zachorowań aby odciążyć trochę system ochrony zdrowia.”

Wykres 5. Maksimum zapotrzebowania na łóżka na oddziałach intensywnej opieki w Wielkiej Brytanii dla różnych wariantów wprowadzonych ograniczeń.
Czerwona linia na dole: pojemność systemu ochrony zdrowia mierzona w ilościach łóżek na oddziałach intensywnej opieki medycznej
Czarna: brak działania
Pomarańczowa: izolacja wykrytych przypadków
Żółta: izolacja wykrytych przypadków i domowa kwarantanna
Zielona: zamknięcie szkół i uniwersytetów
Niebieska: izolacja wykrytych przypadków, domowa kwarantanna, izolacja osób powyżej 70 r.ż.
Ten wykres pojawił się w bardzo ważnym artykule opublikowanym w ostatni weekend przez Imperial College of London. Wydaje się, że ten artykuł mógł wpłynąć na zmianę podejścia władz w USA i Wielkiej Brytanii.
Powyższy wykres podobny do poprzedniego, nie taki sam, ale zbudowany w oparciu o podobną koncepcję. Tutaj scenariusz zakładający brak jakichkolwiek działań symbolizowany jest przez czarną linię. Każda z pozostałych linii pokazuje, co mogłoby się stać, gdyby wprowadzać coraz większe i większe ograniczenia zwiększające społeczny dystans. Niebieska linia obrazuje scenariusz z największymi ograniczeniami, tj.: izolowaniem wykrytych przypadków, poddawaniem kwarantannie osób, które mogły zostać zarażone i odizolowaniem ludzi starszych. Ta niebieska linia opisuje mniej więcej obecną strategię Wielkiej Brytanii, chociaż na razie są to tylko sugestie a nie obowiązkowe ograniczenia.
Czerwona linia to pojemność systemu ochrony zdrowia mierzona ilością łóżek na oddziałach intensywnej terapii w Wielkiej Brytanii. Znów widzimy, że znajduje bardzo blisko osi. Obszar nad nią reprezentuje te osoby, które umrą przez brak zasobów koniecznych do udzielenia im intensywnej pomocy medycznej.
To nie wszystko. W związku z wygładzeniem krzywej, zapaść na oddziałach intensywnej terapii może trwać miesiącami, zwiększając dodatkowo liczbę ofiar kolateralnych.
Tak, powinniście być tym zszokowani. Kiedy słyszycie: „Będziemy próbowali łagodzić przebieg epidemii” oznacza to tak naprawdę, że: „Zamierzamy z premedytacją doprowadzić do zapaści system ochrony zdrowia, co spowoduje zwiększenie współczynnika śmiertelności co najmniej 10 razy.”
Odporność stadna a mutacje wirusa
Według tego pomysłu osoby, które zaraziły się koronawirusem i zostały wyleczone będą już na niego odporne. To jest główne założenie tej strategii: „Wiecie, przez jakiś czas będzie ciężko, ale kiedy to się skończy, a w międzyczasie kilka milionów ludzi umrze, reszta z nas będzie już odporna, więc wirus przestanie się rozprzestrzeniać i pożegnamy się z epidemią. Lepiej zmierzyć się z nim od razu i mieć to już za sobą, bo alternatywą jest utrzymywanie społecznego dystansu przez rok i ryzykowanie, że i tak zaobserwujemy wysoki szczyt zachorowań, tylko później.”
To rozumowanie oparte jest jednak na założeniu, że wirus nie zmienia się za bardzo. Jeżeli nie zmienia się za bardzo, to faktycznie, wiele osób się na niego uodporni i w pewnym momencie epidemia zacznie wygasać.
Jak bardzo prawdopodobne jest, że wirus będzie mutował?
Wydaje się, że już zmutował.
Pojawiają się wyniki badań, które sugerują, że już w Chinach można było wyróżnić dwa szczepy wirusa: S i L. Wariant S występował w Hubei i był bardziej śmiertelny, natomiast wariant L to ten, który rozprzestrzenił się po świecie.
Co więcej, wirus mutuje dalej.

Wykres 6. Mutacje koronawirusa. Można zaobserwować dwa pierwsze szczepy (fioletowe), które pojawiły się w Chinach i później zaczęły mutować. Szczepy w Europie należą w większości do rodzin żółtych i zielonych, podczas gdy w USA widać inny wariant — czerwony. Z biegiem czasu zaczną pojawiać się nowe szczepy.
To nie powinno nikogo zaskakiwać: wirusy RNA, w tym koronawirus, ale także wirusy grypy, potrafią mutować 100 razy szybciej niż wirusy DNA — chociaż koronawirus i tak mutuje wolniej niż wirusy grypy.
Co więcej, najlepszym sposobem na to, aby wirus mógł zmutować jest dać mu miliony okazji aby to zrobił, co jest dokładnie tym, co zapewni mu strategia łagodzenia: setki milionów przypadków.
Właśnie dlatego na grypę trzeba się szczepić co roku — jest wiele rodzajów wirusów grypy, zawsze ewoluują jakieś nowe, i w związku z tym szczepionka nigdy nie chroni przed grypą w 100%.
Innymi słowy: strategia łagodzenia nie tylko zakłada miliony zgonów w państwach takich jak USA czy Wielka Brytania. Jest to podejmowanie ryzyka w oparciu o założenie, że wirus nie będzie bardzo mutował — a wiemy, że mutuje. I sama ta strategia da mu okazję do tego, by mutował. Tak więc jeżeli już zanotujemy te miliony zgonów, możemy przygotowywać się na kolejne miliony — każdego roku. Ten koronawirus może powracać do nas cyklicznie, jak grypa, tylko dużo bardziej śmiertelna.
Najlepszym sposobem na to, aby wirus mógł zmutować jest dać mu miliony okazji aby to zrobił, co jest dokładnie tym, co zapewni mu strategia łagodzenia: setki milionów przypadków.
Skoro ani nie robienie niczego, ani łagodzenie epidemii nie są dobrymi strategiami — jaka jest alternatywa? Alternatywą jest tłumienie epidemii.
Opcja 3. Strategia tłumienia
Strategia łagodzenia epidemii nie ma na celu jej zatrzymania, tylko wygładzenie do pewnego stopnia krzywej zachorowań. Tymczasem strategia tłumienia epidemii zakłada wprowadzenie daleko idących ograniczeń w celu zyskania kontroli nad epidemią. To znaczy:
Wprowadzenie dużych ograniczeń teraz. Nakazanie utrzymywania daleko idącego dystansu społecznego. Zyskanie kontroli.
Potem można rezygnować z tych ograniczeń, aby ludzie stopniowo mogli odzyskać swoje wolności i coś na kształt normalnego życia społecznego i gospodarczego.
Jak wygląda ta strategia?

Wykres 7: Przypadki zarażenia koronoawirusem i zgony w strategii tłumienia. Zauważcie, że zmieniła się skala osi y. Nie przedstawia już dziesiątek milionów, tylko dziesiątki tysięcy! Wszystkie parametry modelu są takie same, tylko założono interwencję przeprowadzoną mniej więcej w obecnym momencie, która zmniejsza współczynnik zakaźności R do poziomu 0,62. W związku z tym, że w tym modelu nie zakłada się zapaści systemu ochrony zdrowia, współczynnik śmiertelności spada do 0,6%. „Mniej więcej w obecnym momencie” definiuję jako czas, w którym mamy około 32 tysiące przypadków w momencie wprowadzenia ograniczeń (czyli 3x tyle ile wynosi 19 marca oficjalna liczba przypadków w USA). Zauważcie, że ten model nie jest bardzo czuły na zmiany współczynnika zakaźności (R). Ustawienie R na 0,98 daje 15 tysięcy zgonów, czyli 5 razy więcej niż dla R równego 0,62 — ale to ciągle dziesiątki tysięcy, a nie miliony. Model też nie jest bardzo czuły na zmiany założonego współczynnika śmiertelności: jeżeli będzie on wynosił 0,7% zamiast 0,6%, całkowita liczba ofiar wzrośnie z 15 tysięcy do 17 tysięcy. Tym, co powoduje lawinowy wzrost liczby zgonów jest kombinacja wyższego R, wyższego współczynnika śmiertelności i opóźnienia we wprowadzaniu ograniczeń. Dlatego właśnie powinniśmy podjąć kroki zmierzające do zmniejszenia współczynnika R już dzisiaj. Gwoli wyjaśnienia: R0 oznacza wartość R na samym początku (w czasie 0). To współczynnik zakaźności w momencie, kiedy jeszcze nikt nie jest odporny i nie wykonano żadnych działań. R to całkowity współczynnik zakaźności.
Według strategii tłumienia, kiedy przejdzie pierwsza fala epidemii, zgodny będziemy liczyć w tysiącach, a nie w milionach.
Dlaczego? Ponieważ zgodnie z nią nie tylko ograniczamy wykładniczy wzrost ilości nowych przypadków, ale także zmniejszamy współczynnik śmiertelności, ponieważ system ochrony zdrowia nie zawala się. W tym modelu wykorzystałem współczynnik śmiertelności na poziomie 0,9%, czyli mniej więcej taki, jaki obserwujemy dzisiaj w Korei Południowej, która jak na razie najlepiej wdrożyła strategię tłumienia.
Biorąc to wszystko pod uwagę, przyjęcie takiej strategii może wydawać się oczywiste i każdy powinien to zrobić. Dlaczego więc nie wszystkie rządy ją wdrażają?
Obawiają się trzech rzeczy:
1. Pierwsza blokada może trwać miesiącami, co dla wielu osób okaże się nie do zaakceptowania.
2. Blokada trwająca miesiącami może zniszczyć gospodarkę.
3. Ta strategia nie rozwiąże problemu, a tylko opóźni epidemię. Za jakiś czas, kiedy ograniczenia zostaną zniesione, ludzie znów będą się milionami zarażać i umierać
Oto jak zespół z Imperial College wymodelował strategię tłumienia. Zielone i pomarańczowe linie to różne scenariusze dla tej strategii. Jak widać, nie wyglądają one dobrze: wciąż możemy zobaczyć wysokie maksima, więc czy w ogóle aplikowanie tej strategii ma sens?

Wykres 8. Strategia tłumienia według Imperial College. |Czerwona linia na dole: pojemność systemu ochrony zdrowia mierzona w ilościach łóżek na oddziałach intensywnej opieki medycznej| |Czarna: brak działania| |Pomarańczowa: izolacja wykrytych przypadków, domowa kwarantanna, ogólne zachowywanie społecznego dystansu| |Zielona: zamknięcie szkół uniwersytetów, izolacja wykrytych przypadków, ogólne zachowywanie społecznego dystansu|
Za chwilę wrócę do tego pytania o sens, ale najpierw chciałem zwrócić uwagę na coś bardzo ważnego: ten model jest kompletnie chybiony.
Jeżeli w ten sposób zaprezentujemy obie strategie: łagodzenia i tłumienia, żadna z nich nie wydaje się być dobra. Albo wielu ludzi umrze od razu ale nie zniszczymy gospodarki, albo teraz zniszczymy gospodarkę tylko po to, aby odłożyć te wszystkie śmierci na później.
Takie podejście ignoruje wartość czasu.
3. Wartość czasu
W poprzednim artykule wyjaśniłem rolę czasu w ratowaniu żyć. Podczas każdego dnia, każdej godziny, kiedy zwlekaliśmy z wprowadzeniem ograniczeń, pozwalaliśmy wirusowi rozprzestrzeniać się wykładniczo. Przekonaliśmy się, że wprowadzenie ograniczeń jeden dzień szybciej może zmniejszyć całkowitą liczbę zgonów o 40%, a być może jeszcze bardziej.
Ale czas może dać nam nawet więcej.
Jesteśmy w przededniu zmierzenia się z największą presją na system ochrony zdrowia w historii. Jesteśmy na to kompletnie nieprzygotowani. Stajemy oko w oko z wrogiem, którego nie znamy. To nie jest dobra pozycja, aby wygrać wojnę.
Wyobraźcie sobie, że macie właśnie zmierzyć się z waszym najgorszym wrogiem, o którym wiecie bardzo niewiele, i macie do wyboru dwie możliwości: albo rzucacie się na niego od razu, albo uciekacie, żeby kupić sobie trochę czasu na przygotowanie się. Którą możliwość wybierzecie?
To jest właśnie to, co musimy zrobić dzisiaj. Świat się budzi. Każdy jeden dzień opóźnienia epidemii daje nam okazję, aby się lepiej na nią przygotować. W kolejnych sekcjach opisuję szczegółowo co może dać nam dodatkowy czas:
Obniżenie liczby przypadków
Jeżeli skutecznie wdrożymy strategię tłumienia, liczba nowych, rzeczywistych przypadków spadnie praktycznie z dnia na dzień, jak mogliśmy to zaobserwować w Hubei w zeszłym tygodniu.

Wykres 9: Oś czasu: strategia tłumienia w Hubei. Słupki obrazują liczbę potwierdzonych przypadków. Niebieskie słupki: nowe przypadki według daty rozpoczęcia choroby. Pomarańczowe słupki: według daty diagnozy. Czerwony tekst od lewej: |liczba oficjalnych przypadków eksploduje| |liczba nowych rzeczywistych przypadków natychmiast zaczyna spadać|. Kolorowe boxy (od lewej, zgodnie z chronologią): |4 nietypowe przypadki zapalenia płuc (w tym 3 w jednej rodzinie) zaibserwowane przez dr. med. Jixian Zhang w szpitalu HICWM| |Dr Zhang raportuje przypadki nietypowego zapalenia płuc do lokalnego CDC (Centrum Kontroli Chorób)| |3 kolejne przypadki wykryte w szpitalu HICWM — w sumie jest ich już 7| |W mieście Wuhan rozpoczyna się aktywne poszukiwanie przypadków| |Komisja Zdrowia w Wuhan powiadamia Narodową Komistę Zdrowia oraz krajowe CDC (Centrum Kontroli Chorób). WHO zostaje również powiadomione| |Targ Owoców Morza Huanan zostaje zamknięty| |2019-nCoV zostaje zidentyfikowany| | Po raz pierwszy opublikowano sekwencje genetyczne 2019-nCoV| |COVID-19 zostaje ogłoszony chorobą klasy B, podlegającą zgłoszeniu| |Miasto Wuhan zostaje zamknięte| |Kolejne 15 miast zostaje zamkniętych| |Ogólnokrajowe wakacje z okazji Chińskiego Nowego Roku| |WHO ogłasza “stan zagrożenia zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym”| |Ogólnokrajowe, przymusowe, przedłużone wakacje|
Dzisiaj (20 marca 2020) nie było ani jednego nowego przypadku koronawirusa w całym regionie Hubei, który zamieszkuje 60 milionów ludzi.
Po wdrożeniu strategii tłumienia, liczba nowych przypadków zwiększa się jeszcze przez kilka tygodni, ale potem zaczyna spadać. Wraz z mniejszą ilością przypadków, współczynnik śmiertelności również spada. I zmniejsza się liczna ofiar kolateralnych: mniej ludzi umiera z powodu innych, niezwiązanych z koronawirusem przyczyn, ponieważ system ochrony zdrowia nie jest przeciążony.
Strategia tłumienia może sprawić, że:
Będziemy mieć mniej przypadków koronawirusa.
Natychmiast odciążymy system ochrony zdrowia i jego pracowników.
Zmniejszy się współczynnik śmiertelności.
Zmniejszy się liczba ofiar kolateralnych.
Damy czas zarażnym pracownikom ochrony zdrowia na izolację, kwarantannę, wyzdrowienie i powrót do pracy. We Włoszech zarażenia wśród pracowników służby ochrony zdrowia to 8% wszystkich zarażeń.
Zrozumieć problem: testowanie i śledzenie
Obecnie ani Wielka Brytania ani USA nie wiedzą, ile mają rzeczywistych przypadków. Wiemy tylko, że oficjalna liczna przypadków nie jest prawdziwa, tylko w rzeczywistości mamy ich już dziesiątki tysięcy. Jest tak, ponieważ nie testowaliśmy ani nie śledziliśmy.
Za kilka tygodni może będziemy mogli to naprawić i zacząć testować każdego. Mając takie informacje w końcu dowiemy się jak wiele jest przypadków, gdzie musimy wprowadzać większe ograniczenia i które społeczności można bezpiecznie uwolnić od blokady.
Nowe metody testowania mogą przyspieszyć testowanie i znacząco zmniejszyć jego koszty.
Możemy również uruchomić operację śledzenia, taką jak uruchomiono w Chinach i innych państwach azjatyckich, gdzie udaje się zidentyfikować wszystkich ludzi, z którymi spotkała się osoba chora i poddać ich kwarantannie. To dostarczy nam mnóstwo danych, które możemy wykorzystać w projektowaniu środków zwiększających społeczny dystans. Jeżeli będziemy mogli stwierdzić, gdzie jest wirus, możemy aplikować ograniczenia selektywnie tylko do tych miejsc. Jest to wykonalne, bo właśnie do takich sposobów uciekają się kraje Azji Wschodniej aby kontrolować epidemię bez drakońskich ograniczeń, które powoli stają się niezbędne w innych krajach.
Działania wymienione w tej sekcji (testowanie i śledzenie) spowodowały zminimalizowanie wzrostu ilości zarażeń w Korei Południowej i sprawiły, że epidemię tam udaje się kontrolować, bez potrzeby wprowadzania ograniczeń dla społeczeństwa.
Zwiększenie pojemności systemu ochrony zdrowia
USA, oraz prawdopodobnie Wielka Brytania, będą szły na tę wojnę nieuzbrojone.
W USA mamy zapas masek, który wystarczy jedynie na dwa tygodnie, niewiele odzieży ochronnej, niewystarczającą ilość respiratorów i łózek na oddziałach intensywnej opieki medycznej, niewiele urządzeń ECMO (do oddychania pozaustrojowego)… dlatego właśnie współczynnik śmiertelności będzie tak wysoki przy zastosowaniu jedynie strategii łagodzenia.
Ale jeżeli kupimy sobie trochę czasu:
Możemy kupić więcej sprzętu, którego będziemy potrzebować podczas drugiej fali.
Możemy zacząć produkować maski, odzież ochronną, respiratory, urządzenia ECMO i inne potrzebne sprzęty.
Innymi słowy: nie potrzebujemy lat, aby zdobyć uzbrojenie. Potrzebujemy tygodni. Róbmy wszystko, co się da, aby rozpocząć produkcję. Wiele państw już się zmobilizowało. Ludzie tworzą innowacje, takie jak drukowanie zaworów do respiratorów na drukarkach 3D. Możemy to zrobić. Potrzebujemy tylko więcej czasu. Czy poczekalibyście kilka tygodni, aby zapewnić sobie broń przed starciem z trudnym przeciwnikiem?
Przepustowość systemu ochrony zdrowia to nie wszystko. Potrzebujemy jeszcze pracowników tego systemu. Skąd ich wziąć? Musimy wytrenować osoby, które mogą asystować pielęgniarzom, oraz potrzebujemy ściągnąć pracowników z emerytury. Wiele krajów już zaczęło to robić, ale to wymaga czasu. Możemy tego dokonać w kilka tygodni, ale nie jeżeli system ochrony zdrowia się zawali.
Mniejsza zaraźliwość
Ludzie się boją. Koronawirus jest nowy. Jest tyle rzeczy, których jeszcze nie wiemy! Ludzie jeszcze się nie nauczyli, że należy przestać witać się uściskiem doni. Ludzie ciągle się przytulają. Nie otwierają drzwi łokciem. Nie myją rąk po dotknięciu klamki. Nie dezynfekują stołów, zanim zaczną z nich jeść.
Jak tylko będziemy mieć wystarczającą ilość masek możemy zacząć używać ich poza systemem ochrony zdrowia. Na razie najlepiej jest zachować je dla jego pracowników. Ale jeżeli mielibyśmy ich więcej, ludzie mogliby zacząć ich używać codziennie, co sprawi, że chorzy zarażą mniej osób, a jeżeli ludzie nauczą się prawidłowo używać masek — mogą one chronić nawet zdrowych. (W międzyczasie — lepiej jest nosić na twarzy cokolwiek niż nic.)
To wszystko to relatywnie mało kosztowne sposoby na zmniejszenie współczynnika zakaźności. Im mniej wirus się rozprzestrzenia, tym mniej ograniczeń będziemy musieli wprowadzi w przyszłości aby go powstrzymać. Ale potrzebujemy czasu, aby móc edukować ludzi i odpowiednio ich wyposażyć.
Zrozumienie wirusa
Na razie wiemy o nim mało. Ale każdego tygodnia publikowane są setki nowych artykułów.

Wykres 10: Ilość badań nad koronawirusem
Świat w końcu zjednoczył się w celu walki ze wspólnym wrogiem. Naukowcy z całego globu mobilizują się po to, abyśmy mogli lepiej zrozumieć tego wirusa:
Jak się rozprzestrzenia?
Jak możemy zmniejszyć zaraźliwość?
Jaki jest odsetek ludzi, którzy nie mają objawów?
Czy te osoby zarażają? Jeśli tak, to do jakiego stopnia?
Jakie są skuteczne metody leczenia?
Jak długo wirus może przeżyć poza organizmem?
Na jakich powierzchniach?
Jak różne ograniczenia wpływają na współczynnik zakaźności?
Jaki jest ich koszt?
Jak najskuteczniej możemy śledzić przypadki?
Jak bardzo wiarygodne są nasze testy?
Poznanie odpowiedzi na te pytania pomoże nam w wypracowaniu reakcji, która będzie selektywna i będzie miała jak najmniej szkodliwy wpływ na społeczeństwo i gospodarkę. Te odpowiedzi możemy poznać w kilka tygodni, nie w kilka lat.
Wynalezienie metod leczenia
A co, jeśli poza tym w te kilka tygodni znajdziemy skuteczny sposób leczenia? Każdy dodatkowy dzień zbliża nas do tego celu. Na razie, mamy kilku kandydatów, takich jak Favipiravir czy Chlorochina. Co, jeżeli za dwa miesiące okaże się, że odkryliśmy skuteczny sposób leczenia koronawirusa? Bardzo niedobrze by było, gdyby stało się to w momencie, w którym już wcześniej poświęciliśmy miliony żyć stosując strategię łagodzenia.
Zrozumienie proporcji kosztów i zysków
Wszystkie te czynniki opisane wyżej mogą uratować miliony istnień ludzkich. To powinien już być wystarczający argument. Niestety, politycy nie mogą myśleć tylko o ratowaniu życia zarażonym. Muszą myśleć również o pozostałej części populacji, na której wprowadzone ograniczenia mogą się poważnie odbić.
Na razie nie wiemy w jakim stopniu społeczny dystans może zredukować zaraźliwość. Nie wiemy też, jakie są jego społeczne i gospodarcze koszty. Trudno jest stosować takie środki, nie wiedząc jakie są ich koszty i co możemy dzięki nim zyskać.
Mniej przypadków, większe zrozumienie problemu, lepsze zaopatrzenie, zrozumienie wirusa, zrozumienie kosztów i zysków, edukowanie ludzi… To są podstawowe narzędzia do zwalczenia wirusa, a potrzebujemy tylko kilku tygodni aby je rozwinąć. Nierozsądnie byłoby zamiast tego wybrać strategię która wrzuca nas prosto w paszczę naszego wroga.
4. Młot i Taniec
Wiemy już, że strategia łagodzenia prawdopodobnie jest bardzo złym wyborem, a strategia tłumienia daje nam dużą przewagę w krótkim terminie.
Niemniej jednak, ludzie mają wobec niej całkiem uzasadnione obawy:
Jak długo to właściwie potrwa?
Jak bardzo kosztowna będzie?
Czy zanotujemy potem drugi szczyt zachorowań, tak wysoki, jak w przypadku niepodjęcia żadnych działań?
Zobaczmy, jak może wyglądać zastosowanie Strategii Tłumienia. Nazwiemy ją Młot i Taniec.
Młot
Na początku powinno się zareagować szybko i agresywnie. Z uwagi na wszystkie czynniki, które wyszczególniono do tej pory, zważywszy też na wartość czasu, będziemy starali się ugasić ten pożar tak szybo jak to możliwe.

Wykres 11: Strategia Tłumienia vs Strategia Łagodzenia vs brak działań
Jedno z najważniejszych pytań brzmi: jak długo to będzie trwało?
Pewnie każdy obawia się, że będziemy zamknięci w domach przez najbliższe miesiące, obserwując nadchodzącą katastrofę gospodarczą i doświadczając załamania psychicznego. Niestety, te obawy mocno zaakcentowano w słynnym artykule z Imperial College:

Wykres 8. Strategia tłumienia według Imperial College. |Czerwona linia na dole: pojemność systemu ochrony zdrowia mierzona w ilościach łóżek na oddziałach intensywnej opieki medycznej| |Czarna: brak działania| |Pomarańczowa: izolacja wykrytych przypadków, domowa kwarantanna, ogólne zachowywanie społecznego dystansu| |Zielona: zamknięcie szkół uniwersytetów, izolacja wykrytych przypadków, ogólne zachowywanie społecznego dystansu|
Pamiętacie ten wykres? Błękitny obszar ciągnący się między początkiem marca i końcem sierpnia to czas, który jest rekomendowany w tym artykule jako Młot — czyli początkowe hamowanie rozprzestrzeniania, wykorzystujące drastyczne ograniczenia w kontaktach, czyli społeczny dystans.
Załóżmy, że jesteś politykiem i masz do wyboru pierwszą opcję, która zakłada śmierć setek tysięcy lub milionów ludzi (zgodnie ze strategią łagodzenia), i drugą opcję, która zatrzymuje gospodarkę na 5 miesięcy tylko po to, aby później i tak przejść przez taki sam szczyt zachorowań i zgonów. Żadna z tych opcji nie brzmi dobrze.
Ale wcale nie musi tak być. Wspomniany artykuł, który już zdążył wpłynąć na decyzje polityków, został brutalnie skrytykowany za fundamentalnie błędne założenia: autorzy ignorują śledzenie kontaktów osób zarażonych (co jest sednem strategii m.in. Korei Południowej, Chin oraz Singapuru), poza tym ignorują ograniczenia podróży (bardzo ważny czynnik w Chinach), ignorują wpływ wydarzeń masowych…
Tak naprawdę czas, którego potrzebujemy aby zastosować Młot to tygodnie, a nie miesiące.

Wykres 12. Przypadki w Wuhan a ewolucja zakaźności. Od lewej: |Blokada| |Zezwolenie na powolne wznawianie produkcji| |Artefakt statystyczny: zmieniono definicje diagnostyczne| |Całkowicie pod kontrolą| |Tylko 1 nowy przypadek|
Ten wykres pokazuje nowe przypadki w regionie Hubei (60 milionów mieszkańców) każdego dnia, począwszy od 23 stycznia. Po 2 tygodniach, region powoli zaczął wracać do normalności. Po około 5 tygodniach epidemia była całkowicie pod kontrolą. Po 7 tygodniach nowe przypadki to jedynie cienka smuga na wykresie. Pamiętajmy, że Hubei to najbardziej dotknięty region w Chinach!
Wróćmy jeszcze na chwilę do wykresu z pomarańczowymi słupkami (Wykres 9). Ograniczenia, które tam wdrożono są bardzo podobne do tych wdrożonych we Włoszech, w Hiszpanii czy we Francji: izolacja, kwarantanna, konieczność pozostawania w domu poza poważnymi powodami, jak np. konieczność kupna jedzenia, śledzenie kontaktów, testowanie, więcej łózek szpitalnych, zakazy podróżowania…
Jednak diabeł tkwi w szczegółach.
Chińskie ograniczenia były silniejsze. Na przykład wprowadzono limit: tylko jedna osoba z gospodarstwa domowego, raz na trzy dni, mogła wyjść po zakupy. Wdrażanie i egzekwowanie przestrzegania ograniczeń było bardziej zdecydowane. Zdaje się, że właśnie to zdecydowanie pozwoliło zatrzymać epidemię szybciej.
We Włoszech, Francji i w Hiszpanii ograniczenia nie są tak drastyczne, a wdrażanie i egzekwowanie nie są takie zdecydowane. Cały czas widać ludzi na ulicach, wielu z nich bez masek. Najprawdopodobniej będzie to skutkować dłuższym trwaniem fazy Młota.
Niektórzy powtarzają, że: „Demokracje nie będą w stanie powtórzyć tak szybkiej redukcji zachorowań”. To nieprawda.

Wykres 12.b: Nowe przypadki w Korei Południowej. Od lewej: |Pacjent 31 odwiedza mega-kościół| |3 tygodnie| |Redukcja zakażeń bez zdecydowanego wdrażania i egzekwowania środków zwiększających społeczny dystans| |Taniec|
W pewnym momencie Korea Południowa doświadczała najbardziej nasilonej epidemii poza Chinami. Teraz — epidemia jest pod kontrolą. Udało im się to osiągnąć bez proszenia ludzi o pozostawanie w domach. Osiągnęli to głownie dzięki agresywnemu testowaniu, śledzeniu kontaktów i izolacji.
Jeżeli wybuch epidemii w Korei Południowej dało się kontrolować bez wdrażania i egzekwowania środków zwiększających społeczny dystans, kraje zachodnie mogą wdrożyć Strategię Młota, co pozwoli uzyskać kontrolę w przeciągu tygodni. To kwestia dyscypliny i egzekwowania.
Czy jesteśmy w stanie pozostać w domu przez kilka tygodni aby zapobiec milionom zgonów? Myślę, że jesteśmy. Ale efekt zależy od tego, co zrobimy później.
Taniec
Jeżeli zdusimy koronawirusa przy użyciu Młota, będziemy go mieli pod kontrolą przez kilka tygodni i będziemy w znacznie lepszej kondycji aby działać dalej. W dalszej kolejności nastąpią działania długoterminowe mające na celu utrzymanie epidemii w stanie przyhamowanym do czasu pojawienia się szczepionki.

Wykres 13: Strategia Tłumienia vs Strategia Łagodzenia vs brak działań — na początku epidemii. Od lewej: |Młot: Zdobywanie wiedzy, Zahamowanie wzrostu ilości przypadków, Rekrutacja personelu medycznego, Ulepszanie metod leczenia, Wprowadzenie właściwej strategii testowania i śledzenia, Odciążenie systemu ochrony zdrowia, Zwiększenie przepustowości systemu ochrony zdrowia i produkcja zasobów, Zrozumienie kosztów i zysków| |Taniec: Utrzymywanie współczynnika zakaźności R poniżej 1, Właściwe stosowanie testowania, śledzenia kontaktów, kwarantanny i izolacji, Edukacja w sprawach higieny i dystansu społecznego, Zakaz wielkich zgromadzeń, Większość ograniczeń jest zniesiona, Okresowo można je wprowadzać, tam gdzie są konieczne, Wdrażanie działań o najlepszej proporcji kosztów do zysków|
To prawdopodobnie największy błąd, jaki ludzie robią myśląc o tej fazie: wydaje im się, że będą zmuszeni pozostawać zamknięci w domu miesiącami. Tymczasem wcale nie o to chodzi. W rzeczywistości jest prawdopodobne, że w tej fazie nasze życie będzie już z powrotem bliskie normalności.
Taniec w krajach, które odnoszą sukcesy w zwlaczaniu epidemii
Jak to się stało, że Korea Południowa, Tajwan i Japonia notują zarażenia koronawirusem już od długiego czasu, a w przypadku Korei — nawet tysiące zarażeń, ale ciągle jeszcze nie wprowadziły blokad?
Coronavirus: South Korea seeing a ‘stabilising trend’South Korea’s Foreign Minister, Kang Kyung-wha, says she thinks early testing has been the key to South Korea’s low…www.bbc.com
W tym wideo, minister spraw zagranicznych Korei Południowej wyjaśnia, jak jej kraj tego dokonał. Było to dosyć proste: efektywne testowanie, efektywne śledzenie, zakazy podróży, efektywna izolacja i efektywna kwarantanna.
Ten artykuł wyjaśnia strategię Singapuru:
Link
Zgadniecie, jakie ograniczenia wprowadził Singapur? Takie same jak Korea. Dodatkowo jeszcze wsparli pomocą finansową osoby poszkodowane przez kwarantannę, zakazy podróży i opóźnienia.
Czy dla innych krajów jest już za późno? Nie. Dzięki zaaplikowaniu Młota, mogą jeszcze mieć szansę na nowy początek w walce.
Ale co, jeżeli te ograniczenia nie wystarczą?
Taniec współczynnika zakaźności (R)
Nazwałem ten cały, długi okres między Młotem a pojawieniem się szczepionki Tańcem, ponieważ w tym okresie ograniczenia nie będą cały czas tak samo dotkliwe. Niektóre regiony znowu doświadczą wybuchów epidemii, a niektóre nie doświadczą ich przez długi czas. Zależnie od tego, jak będzie przyrastać liczba zarażonych, może pojawić się konieczność zaostrzenia ograniczeń lub możliwość ich poluzowania. To właśnie jest taniec współczynnika zakaźności (R): taniec oddziaływań, które pozwalają powrócić naszemu życiu na normalne tory z rozprzestrzenianiem się choroby. Taniec gospodarki z ochroną zdrowia.
Jak działa ten taniec?
Wszystko kręci się dookoła R, czyli współczynnika zakaźności. Na wczesnym etapie, w standardowo nieprzygotowanym kraju, wynosi on między 2 a 3. To znaczy, w pierwszych tygodniach, zarażona osoba zaraża średnio między 2 a 3 nowe osoby.
Jeżeli R jest wyższy od 1, liczba zarażeń rośnie wykładniczo i przeradza się w epidemię. Jeżeli zaś jest on mniejszy niż 1, epidemia wygasa.
Podczas fazy Młota, celem jest zmniejszenie R prawie do zera, jak najszybciej, aby ugasić epidemię. Jak obliczono, w Wuhan R początkowo wynosił 3,9, a po odgórnie narzuconej kwarantannie i blokadzie spadł do 0,32.
Ale jak tylko przejdziemy do fazy Tańca, blokady i domowa kwarantanna już nie będą potrzebne. Wystarczy utrzymywać R poniżej 1. I można to osiągnąć stosując kilka prostych środków.

Wykres 14: Współczynnik zakaźności podczas poszczególnych stadiów choroby u pacjentów zarażonych koronawirusem. Od góry: |Przebieg bezobjawowy (30%): brak objawów| |Przebieg łagodny / umiarkowany (56%): brak objawów — objawy łagodne / umiarkowane — wyzdrowienie| |Przebieg ciężki (10%): brak objawów — objawy silne — hospitalizacja — respirator / intensywna opieka — śmierć | |#zarażenia / dzień| |W niebieskim obszarze = średnio 2,5 zarażeń| |Szczegółowe dane, źródła oraz założenia|
Wykres przedstawia oszacowanie jak poszczególne typy pacjentów reagują na wirusa oraz jak silnie zarażają. Oczywiście nikt nie zna prawdziwego kształtu tej krzywej, ale zgromadziliśmy dane z różnych artykułów aby oszacować, jak może ona wyglądać.
Podczas każdego z dni po złapaniu wirusa, ludzie mają jakiś potencjał zakaźności. W sumie, podczas wszystkich tych dni razem, średnio można zaobserwować 2,5 nowych zarażeń.
Uważa się, że niektóre z tych zarażeń mają miejsce w fazie bezobjawowej. Po niej, zaczynają narastać objawy, zwykle ludzie kontaktują się lekarzem, otrzymują diagnozę i ich potencjał zakaźności zmniejsza się.
Przykładowo, możesz mieć wirusa — ale nie symptomy, w związku z czym zachowujesz się normalnie. Kiedy rozmawiasz z ludźmi — rozprzestrzeniasz wirusa. Kiedy dotykasz nosa a potem klamki, następne osoby, które jej dotkną a potem dotkną nosa zarażają się.
Im więcej wirusów powstaje w twoim ciele, tym łatwiej zarażasz. Wtedy kiedy zaczynasz mieć objawy, powoli przestajesz chodzić do pracy, zostajesz w łóżku, zakładasz na twarz maskę, albo zaczynasz chodzić do lekarzy. Im więcej masz objawów, tym bardziej dystansujesz się od społeczeństwa, a tym samym redukujesz rozprzestrzenianie się wirusa.
Kiedy trafiasz do szpitala, nawet, jeżeli możesz silnie zarażać — raczej nie będziesz już rozprzestrzeniać wirusa, bo jesteś izolowany.
Dlatego właśnie możemy zaobserwować wysoką skuteczność takiej polityki w Singapurze czy Korei Południowej:
Jeżeli testuje się duże ilości osób, zarażeni mogą zostać zidentyfikowani jeszcze zanim pojawią się u nich objawy. Jeżeli znajdą się w kwarantannie — nie mogą dalej rozprzestrzeniać wiusa.
Jeżeli ludzie są nauczeni, jak wcześnie identyfikować swoje objawy, zmniejsza się ilość tych dni oznaczonych na niebiesko, a co za tym idzie — ogólna zakaźność.
Jeżeli ludzie zaczynają być izolowani jak tylko wystąpią u nich objawy — cały potencjał zakaźny z fazy oznaczonej na pomarańczowo znika.
Jeżeli ludzie są nauczeni zasad zachowywania dystansu fizycznego od innych, noszenia maski, mycia rąk i dezynfekowania powierzchni — wtedy rozprzestrzeniają o wiele mniej wirusów przez cały okres choroby.
Dopiero, kiedy to wszystko zawiedzie — wtedy potrzebujemy stosować większy dystans społeczny.
Zwrot z inwestycji w dystans społeczny
Jeżeli, po zastosowaniu tych wszystkich środków, ciągle mamy współczynnik R większy niż 1, musimy postarać się zmniejszyć liczbę ludzi, z którymi średnio spotyka się każda osoba.
Jest wiele niezbyt kosztownych sposobów aby to zrobić — na przykład zakaz wydarzeń skupiających więcej niż 50 lub 500 osób, lub proszenie ludzi, aby zostali w domu jeśli mogą.
Inne sposoby są o wiele bardziej kosztowne, jak na przykład zamykanie szkół i uniwersytetów, wymaganie od wszystkich, aby zostali w domu czy zamykanie barów i restauracji.

Wykres 15. Zbliżanie się do R = 1. Przykładowa ilustracja jak politycy mogą podejmować decyzje podczas fazy Tańca. Od góry: Bonus za ciepły i wilgotny klimat, Bonus za mniejsze niż średnia zagęszczenie ludności, Agresywne testowanie, Mycie rąk i dezynfekcja w edukacji publicznej, Śledzenie kontaktów, Dezynfekcje na dużą skalę, Dystans przy wydawaniu żywności, Pomiary temperatury, Ograniczenie podróży, Zakaz spotkań powyżej pewnej liczby uczestników, Zakaz organizowania konferencji, Zamknięcie klubów, Zamknięcie ośrodków sportowych, Zamknięcie barów i restauracji, Zamknięcie szkół i uniwersytetów, Zamknięcie większości lokali i usług, które nie są niezbędne, Sugerowanie pozostania w domu z wyłączeniem zakupów i najpotrzebniejszych usług, Zamknięcie sklepów spożywczych i najpotrzebniejszych usług, Czerwona linia: sprawdź, jakie środki zapewniają jaką wartość R, aby utrzymać R<1 aż do wynalezienia szczepionki
Ten wykres jest całkowicie zmyślony, bo nikt do tej pory takiego nie opracował. Nikt nie przeprowadził badań odnośnie tych środków i nie przeanalizował ich razem w taki sposób, żeby można było je porównać.
Niestety jeszcze nikt tego nie zrobił, a mógłby to być najważniejszy wykres dla polityków, którego pewnie by potrzebowali aby podjąć decyzje. Wydaje się, że może on ilustrować, co teraz tak naprawdę dzieje się w ich umysłach.
Podczas fazy Młota, będą chcieli zmniejszyć ilość zarażeń na ile to możliwe przy założeniu, że ograniczenia muszą pozostać na znośnym poziomie. W Hubei, udało im się obniżyć R do poziomu 0,32. My możemy nie potrzebować aż takiego spadku — może wystarczą nam wartości 0,5 lub 0,6.
Ale podczas fazy Tańca współczynnika R, będą chcieli utrzymać ten współczynnik możliwie jak najdłużej w okolicach 1, starając się aby wynosił on w długim terminie poniżej 1.
To oznacza, że politycy, nawet, jeżeli sobie tego nie uświadamiają, to:
Identyfikują wszystkie środki, jakie mogą wdrożyć w celu zmniejszenia wartości współczynnika R
Ważą korzyści z ich wdrożenia
Ważą koszty sięgnięcia po poszczególne środki: gospodarcze i społeczne
Szeregują różne oddziaływania zważywszy na stosunek kosztów do korzyści
Wybierają te, które dają największe szanse na redukcję wartości R, przy najmniejszych możliwych kosztach.

Wykres 16. Jak tańczyć ze współczynnikiem R. Przykładowa ilustracja opartego na dowodach procesu podejmowania decyzji dla polityków, zawierająca koszty, zyski i poziom pewności. Wszystkie dane w tabeli są zmyślone w celach ilustracyjnych. O ile mi wiadomo, takie dane nie istnieją dzisiaj nigdzie. A szkoda, bo powinny.
Na początku, ich zaufanie do tych liczb będzie małe. Ale powinni o tym myśleć. Powinni sformalizować ten proces: zrozumieć, że jest to gra, w której jak najszybciej musimy się dowiedzieć jaka jest wartość R, jaki jest wpływ każdego z tych ograniczeń na zmniejszenie R, i jakie są ich gospodarcze i społeczne koszty. Wtedy dopiero będą mogli podjąć racjonalną decyzję jakich środków należy użyć.
Konkluzja — kupcie nam trochę czasu
Koronawirus w dalszym ciągu rozprzestrzenia się niemal wszędzie. Przypadki zanotowano w 152 krajach. Czas nie gra na naszą korzyść, ale nie musi tak pozostać.
Niektóre kraje, szczególnie te, które na razie nie zostały mocno uderzone, mogą się teraz zastanawiać: czy to stanie się też u nich? Odpowiedź brzmi: prawdopodobnie już się stało. Nie zauważyliście. Kiedy epidemia naprawdę uderzy, wasz system ochrony zdrowia będzie w jeszcze gorszym stanie niż ten w bogatych krajach, gdzie zwykle ochrona zdrowia jest silna. Lepiej się zabezpieczyć, niż potem żałować — więc rozważcie podjęcie działań już teraz.
Jeżeli chodzi o kraje, w których koronawirus już jest — możliwości są jasne.
Z jednej strony, można pójść drogą strategii łagodzenia — wywołać ogromną epidemię, spowodować zapaść systemu ochrony zdrowia, śmierć milionów ludzi i wypuścić w świat nowe mutacje wirusa.
Z drugiej strony — państwa mogą walczyć. Mogą wprowadzić blokady na kilka tygodni, w tym czasie opracować przemyślany plan działania i starać się kontrolować wirusa aż do pojawienia się szczepionki.
Wiele rządów na świecie, na przykład w USA, Wielkiej Brytanii, Szwajcarii czy Holandii na razie wybrały strategię łagodzenia epidemii. To znaczy, że poddają się bez walki. Mogą obserwować sukcesy innych państw w walce, ale uważają, że same nie potrafią tego zrobić.
Co, jeżeli Churchill myślałby w ten sam sposób? „Naziści są już wszędzie w Europie. Nie możemy z nimi walczyć. Po prostu się poddajmy.” Tak wygląda dzisiaj strategia wielu państw. Nie dają ci szansy na walkę. Masz prawo się jej domagać.
Share the word
Niestety, ciągle jeszcze miliony ludzkich żyć są zagrożone. Podziel się tym artykułem — albo jakimś podobnym — jeśli uważasz, że może to zmienić czyjąś opinię. Przywódcy powinni zrozumieć to teraz, aby uniknąć katastrofy. Czas, żeby działać jest teraz.

...

Kolejna czesc tego pasjonujacego wykladu. Tajwan Singagpur Korea Pld pokazaly co robic. Koła nie trzeba na nowo wymyslac.
[link widoczny dla zalogowanych]

1. Nie mozna doprowadzic do zawalu sluzby zdrowia bo wtedy umra bynajmniej nie tylko ci z tym wirusem!
2. Im wiecej ma przypadkow czyli żarła tym wiecej szczepow sie ujawnia! Obecnie widzimy ze na Zachodzie ma duzo żarła i wyksztalca kolejne wersje. Nie mozna dopuszczac do tego.Bo trzeba bedzie mnostwa szczepionek na kazda.
3. Nie dopuscic do wzrostu wykladniczego! Im wiekszy dystans tym bezpeczniej a maski to jeszcze bezpieczniej! Nawet jak przeniknie to go jest za malo i ginie. A jak duzo przenika ,organizm ma trudniej a toto sie replikuje i mutuje.
4. Zyskanie czasu duzo daje bo mamy sprzet zwlaszcza te superrespiratory do oddychana pozaustrojowego! Tych jest malutko! A sa potrzebne! A i zwykla odziez ochronna wymaga czasu do szycia.

I jak zawsze nie zapominajmy o Bogu! To nie jest bez sensu! To nie przypadek to skutek grzechu!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:36, 21 Mar 2020    Temat postu:

W Szwecji zwolnili 900 pracowników SAS linie lotnicze...

W Szwecji zwolnili 900 pracowników SAS linii lotniczych.. teraz ida na 3 dniowy kurs i będą pracować w szpitalach bo brakuje ludzi. Szwecja chce odrobic włoską lekcję?

..

Trzeba mobilizowac personel zastepczy pierwszego kontaktu! Lekarze tylko z dala kieruja nimi chyba ze naprawde musza podejsc do pacjenta.

Rola CPAP w wentylacji pacjentów z COVID-19 (ARDS)

W Polsce mamy ok. 10k respiratorów. W szczycie zachorowań na COVID-19 może ich nie wystarczyć dla nas wszystkich. Ale okazuje się, że w wielu przypadkach można sięgnąć po 10x tańsze i 10x bardziej popularne urządzenia CPAP (do bezdechu sennego). Ta wiedza może komuś uratować życie!

...

Xaveri 59 min. temu +3
Co z koncentratorami tlenu dla POChPowców? Dają coś?
udostępnij

pcstud 48 min. temu +25
@Xaveri: tlen jest powszechnie stosowany przy COVID- aczkolwiek aby był skuteczny powinien być podawany właśnie przez wentylacje mechaniczną (albo CPAP), ponieważ jak masz zapadnięte płuca to nawet 100% tlenu nie pomoże podnieść saturacje

...

Brawo! To jest to! Lzejsze przypadki dadza z tym rade a tylko ciezkie na respiratory! Respiratorow potrzebuja nke tylko ci z covidem! Nie myslcie ze 10000 pojdzie tylko na to! Naprawde musza byc duze rezerwy! I jeszcze te superrespiratory ktirych jest malutko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:26, 21 Mar 2020    Temat postu:

Kaboomm
1 godz. temu dodał
Brak masek nie jest problemem, bo jest ich w Polsce całkiem sporo. Problem jest biurokracja.
Otóż szpitale kierują się wytycznymi GIS, który nie chce im zezwolić na stosowanie masek i filtrów wielorazowych. Chodzi np. jak serię 3M 6000 albo Secura 2000.
Są to atestowane maski używane przez lakierników, rolników (do oprysków) itd.
Musicie wiedzieć, że te maski lepiej uszczelniają niż jakiekolwiek jednorazówki, są tanie w eksploatacji, a wymienne filtry kosztują od 10zł za dzień używania. Filtry w maskach jednorazowych są robione z tych samych materiałów i spełniają te same standardy.
Okazuje się, ze mamy nawet polskich producentów, np. firma Maskpol albo Secura.
Allegro jest wypchane maskami typu Secura 2000, Secura 3000 oraz wymiennymi filtrami P2 lub P3 (przykładowo: [link widoczny dla zalogowanych])
Jeżeli ktoś się zna lepiej na klasach filtrowania, zachęcam wypracowania wspólnego rozwiązania - bo nie doczekamy się na działania ze strony GIS i Ministerstwa Zdrowia.

...

No i nagle jestesmy maskowa potega! Tylko urzedasi mąca!! Wszystkie maski na poklad!

Centrak 56 min. temu +93
Przypominam, że maska lub nawet szalik i okulary nie chronią przed pojedynczym wirusem ale chronią przed kropelkami śliny w której wirus się rozprzestrzenia.
Powiedzieli wam żeby nie używać masek żeby starczyło dla służb. I tak nie starczyło.
A maska nawet z Halloween + okulary i czyste ręce zmniejszają wielokrotnie szansę na zarażenie jeśli idziesz między ludzi
udostępnij

terravar 46 min. temu +44
@Centrak: Łap plusa bo dobrze prawisz. Matoły nie rozumieją że nie liczy się wielkość wirusa tylko NOŚNIK.
udostępnij

Arturrow 17 min. temu +9
@Centrak: mało tego trzeba nagłośnić że w tv piętnuje się używania masek wmawiając że tylko osoby chore powinny je nosić, ludzie się nasłuchają takich "ekspertów" i będą za chwile piętnować osoby noszące maski i myślę że w niektórych przypadkach może dojść do rękoczynów w ich stronę.
udostępnij

cesarecesare 10 min. temu +2
@Centrak: Dokładnie! Do zwykłej chusty można dodać element filtrujący z materiału nietkanego, tzn. z losowo ułożonymi włóknami, a nie w kratkę jak normalnie. Tak robią w Hong Kongu i działa. Skąd wziąć taki materiał? Często przy kupnie damskie torebki są w niego pakowane, żeby się nie kurzyły, poza tym mają go jako pierwszą warstwę: podkłady higieniczne, pieluchy, podpaski itd. Tego jest w brud w sklepach. Potem można włak wyrzucić a chuste uprać. Jak brakuje wkładu to wkładamy do suchego słoika, a słoik do garnka z wodą i 20 minut gotujemy - dezynfekcja na sucho. To są rady z Azji, a tam sobie poradzili.

...

Albo oslawiony papier toaletowy! Wkladacie w szalik i juz filter gotowy! Szalik do prania papier do kibla zeby w smietniku przypadkiem nie wygrzebali czy wiatr wywial. Papier toaletowy to potega!



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Sob 23:27, 21 Mar 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:03, 22 Mar 2020    Temat postu:

Maseczki to teraz modny biznes...

Na rynku azjatyckim, wybór maseczek do koloru do wyboru...

Jak poprawnie używać maski.

TL:DW: 0. Umyc dłonie przed założeniem maski. 1. Zakładać dobra strona na zewnątrz. 2. Nie dotykać twarzy. 3. Nie zdejmować nawet na chwile. 4. Nie używać ponownie. 5. Dobrze dopasować. 6. Przy zdejomwnaiu nie dotykać maski (zdejmować za gumki). 7. Po zdjęciu maski umyć ręce.


Centrak 13 godz. temu +13
@bylem_bordo: no to wiadomo, wracasz do domu zrzucasz wszystko na podłogę przy wejściu, nie dotykasz powierzchni zewnętrznej, mycie. Ale nawet jak zrobisz to źle to masz większe szanse niż wytarcie w autobusie rękawem śliny zarażonego i położenie się z tym na kanapie. Albo przyjęcie na twarz tej śliny w sklepie.

...

Jesli to szalik to wystawic na balkon jesli nie pierzecie! Po 24 godzinach wiekszosc wirusa wyginie! No chyba ze ktos na was plul kaszlal itd to uprac!
Bez paniki! Kazdy kiedys umrze ale na ile mozecie starajcie sie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:22, 22 Mar 2020    Temat postu:

Obywatele Korei robią testy na koronawirusa w budkach telefonicznych

Niech Ministerstwo Zdrowia znajdzie finansowanie, to Polacy studenci z politechniki zbudują w tydzień 100 takich budek!

...

Biały Dom chce dostarczyć 27 milionów testów na chińskiego wirusa do końca marca

Ponad 10 milionów testów zostało już dostaczonych do laboratorów w całym USA. Przypominam że testy są cały czas jeszcze darmowe. Z tego co mói Trump tak pozostanie.
...


FDA zatwierdziła nowy test na koronawirus. Wynik po 45 minutach!

Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) ogłosiła, że zatwierdziła stosowanie pierwszego szybkiego testu diagnostycznego na koronawirus, który umożliwia wykrycie SARS-CoV-2 w ciągu około 45 minut.

...

Wszystko pieknie tylko ze prawdopodobnie za pozno! Jak prawie wszyscy beda zarazeni to co tu testowac? To idzie piorunem!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:46, 22 Mar 2020    Temat postu:

Ile mamy respiratorow na milion mieszkancow? Dane szacunkowe bo trudno znalezc!
Niemcy 336
USA 300
Polska 260 ale poniewaz jest emigracja i nie ma ludzi w kraju moze nawet 270.
Italia 144
Hiszpania 112
Brytania 76

Wiem brzmi kuriozalnie wygladamy na zdowotne mocarstwo! Niestety brak personelu! Sprzet nawet jest tylko kto ma uzywac? Stad wolontariusze potrzebni na gwalt.

Widzimy juz ze bedzie ostra eu tanazja u Brytyjczykow! 76 respiratorow! Tlumaczy to dlaczego jest tak w Hiszpanii! A Italia tez nie byla mocarstwem w tym wzgledzie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:50, 22 Mar 2020    Temat postu:

Epidemię w Bergamo poprzedziły dwie akcje szczepienne

Badanie przeprowadzone wśród amerykańskich weteranów wojskowych podeszłych wiekiem, odnoszące się do sezonu grypowego 2017/2018, wykazało, że szczepienie przeciwko grypie zwiększa ryzyko zakażenia koronawirusem o 36%, co jest skutkiem nieoczekiwanego wystąpienia zjawiska interferencji wirusowej.

...

Klofta 51 min. temu via iOS 0
Cześć zmarła na wirusa a reszta dostała autyzm
udostępnij

jezus_nigdy_nie_istnial 1 godz. temu -1
@dromex @nightdriver-v2 @faxepl @porannymis: poczytaj sobie zakopująca mafio od informacji nieprawdziwej:

"W gminach prowincji Bergamo, dla której przewidziano realizację „nadzwyczajnego planu uodpornienia”, zaszczepionych zostało 21 331 mieszkańców, tj. 1680 uczniów bezpośrednio w szkołach i 2414 pracowników w firmach. Natomiast w prowincji Brescia ilość zaszczepionych wyniosła 12 200 osób. Nieco wcześniej, tj. od początku listopada, w stosunku do osób powyżej lat 65, ale także dzieci i dorosłych zaliczanych do tzw. grup ryzyka, przeprowadzona została jeszcze bardziej zmasowana kampania szczepienia, tym razem antygrypowego.[N24]

O ile w poprzednim roku, lokalna agencja zdrowotna w Bergamo zakupiła 154 000 i zużyła 141 000 dawek szczepionki przeciwgrypowej, z których około 129 000 wykorzystano dla osób powyżej 65 lat (pokrycie szczepienne ponad 56%) – z przeznaczeniem na sezon 2019/2020 zamówiono ich 185 000. Prawie 70% zaszczepionych emerytów bergamaskich cierpiało już wcześniej na poważne choroby serca. Po użyciu szczepionki antygrypowej, ryzyko infekcji koronawirusem rośnie o 36%[N24]

Otóż to, badanie przeprowadzone wśród amerykańskich weteranów wojskowych podeszłych wiekiem, odnoszące się do sezonu grypowego 2017/2018, wykazało, że szczepienie przeciwko grypie zwiększa ryzyko zakażenia koronawirusem o 36%, co jest skutkiem nieoczekiwanego wystąpienia zjawiska interferencji wirusowej. „U osób zaszczepionych pojawia się zwiększone ryzyko wystąpienia zakażenia innymi wirusami atakującymi układ oddechowy, ponieważ nie nabywają one tzw. odporności niespecyficznej, towarzyszącej naturalnej infekcji”.[N24]

Kwestia jest pod względem naukowym wręcz zaskakująca, więc śmierć setek starców lombardzkich z prowincji Bergamo i Brescia powinna stać się przedmiotem badań naukowców włoskich tak, by dowiedzieć się ile osób zmarłych zostało wcześniej zaszczepionych przeciwko grypie. Oczywiście, nikt tego rodzaju analiz nie przeprowadzi, by nie dać broni do rąk diabolicznych osobników sprzeciwiających się aplikowaniu swym dzieciom tuzinów szczepionek (prowokujących jak nie nagłą śmierć zaszczepionych niemowląt to autyzm) – do czego są oni zmuszani przez nikczemne programy rządowe, podyktowane przez lobby farmaceutyczne."

[link widoczny dla zalogowanych]

"A recent military study shows military personnel evaluated who received the flu vaccine were at 36 percent increased risk for coronavirus with varied benefit in preventing some strains of the flu.

“Examining noninfluenza viruses specifically, the odds of both coronavirus and human metapneumovirus in vaccinated individuals were significantly higher when compared to unvaccinated individuals (OR = 1.36 and 1.51, respectively) (Table 5).”

The flu vaccine studied demonstrated varied benefit in flu prevention – – some strains showed significant benefit while others did not.

Titled, Influenza vaccination and respiratory virus interference among Department of Defense personnel during the 2017–2018 influenza season, the report on the study addresses the phenomena of vaccine virus interference of the influenza vaccine."

"I was later provided a copy of the full study and reviewed it with an expert to verify my own conclusions based on the information in that report."

"Now, the feedback I received that really caught my attention was mainly in a question: Is the heightened risk of coronavirus and other pathogens worth the benefit of the influenza vaccine based on this study as broken down in Table 5 above?

The column to focus on is “OR” in Table 5.

Coronavirus is 1.36 meaning 36% higher risk.

The influenza virus overall is 0.57 meaning the risk of contracting the flu was reduced overall. Three variants of flu did not receive a statistically significant reduction in risk.

Three of 8 evaluations noted a statistically insignificant benefit for the flu shot. Meanwhile, shot takers were at increased risk for coronavirus of 36%. I would bet $1 that this year, many Americans would likely rethink taking the vaccine with that bit of information."

...

A w innych prowincjach Wloch tego nie bylo?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:01, 22 Mar 2020    Temat postu:

Polska firma zwiększa produkcję baterii do respiratorów o połowę

Fabryka BMZ w Gliwicach znalazła się na pierwszej linii walki z koronawirusem.Epidemia zwiększyła zapotrzebowanie na baterie do urządzeń medycznych, szczególnie sprzętu do wentylacji chorych. Zakład uruchamia dodatkowe zmiany i zwiększa co najmniej o połowę produkcję tego rodzaju akumulatorów.

...

Polski przemysl gdzie tam wyplywa na powierzchnie.

W Narodowym Instytucie Onkologii w Gliwicach temperaturę zmierzy kamera...

Wykorzystując kamery termowizyjne przeprowadzane są badania przesiewowe celem stwierdzenia ewentualnej gorączki u pacjentów i personel Instytutu Onkologii w Gliwicach, Instytutu Badawczyego w Gliwicach oraz Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego im. prof. K. Gibińskiego ŚUM w Katowicach.

...

Na granicach bylo by dobre.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:13, 22 Mar 2020    Temat postu:

Nasz news: MZ testuje badania kasetkowe koronawirusa w szpitalach

Testy kasetkowe są już w wybranych szpitalach - wynika z naszych informacji. Sprawdzana jest ich skuteczność w wykrywaniu koronawirusa, ponieważ w planach jest, w zależności od wyników testów, zaopatrzenie w te wyroby innych placówek.

KOMENTARZE (5) : najstarszenajnowszenajlepsze

trobivik 3 godz. temu +2
Przecież Pan Szumowski mówił, że WHO nie rekomenduje takich testów w związku z czym Ministerstwo Zdrowia nie będzie ich używać. Co się zmieniło?

...

Sprawdzaja skutecznosc.


W Polsce mamy wystarczającą ilość respiratorów i testów?

W Polsce mamy ponad 10 tys. respiratorów, duża część jest na bieżąco wykorzystywana – poinformował na wtorkowej (17.03.2020 r.) konferencji minister zdrowia Łukasz Szumowski. Dodał, że ministerstwo planuje również przemieszczanie respiratorów, „tam gdzie będą leżeli pacjenci z koronawirusem”.

...

Trwa naprawa starych gratów moze drukarki 3d? Bo pewnie trudno o czesci.
Trzeba centralnych rezerw lekarzy respiratorow wszystkiego bo wirus rowno nie uderzy! Gdzies bedzie epicentrum i tam trzeba nawet szpitali polowych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 26, 27, 28  Następny
Strona 2 z 28

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy