Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135914
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:40, 22 Sie 2008 Temat postu: Chodorkowski źle pił cherbatę! |
|
|
Rosyjski sąd odrzucił wniosek o przedterminowe wypuszczenie na wolność Michaiła Chodorkowskiego. Przeciwko zwolnieniu z więzienia byłego szefa firmy Jukos wystąpili przedstawiciele prokuratury i służby penitencjarnej. Argumentowali oni, że Chodorkowski w trakcie przebywania w areszcie śledczym i kolonii karnej był 5-krotnie karany za łamanie przepisów więziennych.
1. Chodorkowski pił herbatę z innym skazanym w niewłaściwym miejscu. 2. Dostał dwie cytryny nie zadeklarowane w więziennej przesyłce.
.......
No przestepstwa sa straszne.No bo np. Chodorkowski pil cherbate w wieziennej stolowce a tymczasem wladze wiezienia oglosily ze zamieniaja stolowke na siłownie o godzinie 18.00 tymczasem Chodorkowski wyszedl o 18.01 czyli PIŁ CHERBATE PRZEZ 1 MINUTE W SILOWNI!SKANDAL!
Albo te mandarynki to znaczy cytryny.Zadeklarowali Mandarynki a tymczasem naczelnik wiezienia nie slyszal o mandarynkach i STWIERDZIL TO SA CYTRYNY!
I juz!DWIE NIELEGALNE CYTRYNY!
>>>>
W tej sytuacji rozumiecie NIE MOZE WYJSC...
Widzimy jak wielka jest praworzadnosc w Rosji!
Od razu widac ze sila rzadow prawa rosnie!
W zadnym kraju nie kaza za takie rzeczy!
A W ROSJI PROSZE!
Poziom moralny jest tak wysoki ze nawet cytryny kluja w oczy bezprawiem.
Albo alkohol!
Wszystkie kraje dopuszczaja ile mozna wypic.TYLKO W ROSJI JEST SPRAWA JASNA:
-0(zero) promili...
No bo zauwazmy ze skoro caly narod miesci sie ponizej 0,1 promila a wiec naturalne stezenie TO NIE BYLO BY KOGO KARAC ZA ALKOHOLIZM!
A poza tym poniewaz od czasu Putina alkoholizm zniknal to ludzie sa tak wyczuleni ze nawet 0,1 ich drazni!!!
Wot kultiura...
Sami widzicie jakie sa tam wysrubowane bariery moralne!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135914
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:57, 09 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Znowu wyzywaja sie na Chodorkowskim:
- Były szef rosyjskiego koncernu naftowego Jukos Michaił Chodorkowski, , został umieszczony karnie w izolatce - podali jego adwokaci.
Ma tam spędzić 12 dni.
Powodem stała się publikacja w październikowym numerze rosyjskiej edycji miesięcznika "Esquire", którą nazwano wywiadem z Chodorkowskim.
>>>>
Za... to ze jego slowa przekazli adwokaci do pisma...
>>>>
Obrońcy Chodorkowskiego podkreślają, że karę karceru ich klientowi wymierzono na siedem dni przed terminem rozpatrzenia apelacji od odmowy przedterminowego zwolnienia.
>>>>
władze więzienne i prokuratura wykorzystują najbłahsze wykroczenia, by ukarać dawnego potentata, niegdyś najbogatszego Rosjanina. Chodorkowski, który odbywa karę ośmiu lat pozbawienia wolności za przestępstwa gospodarcze, już kilkakrotnie był skazany na izolatkę.
Chodorkowski przebywa w kolonii karnej w Krasnokamieńsku w obwodzie czytyjskim, ok. 6 tys. km na wschód od Moskwy. W sierpniu wystąpił o przedterminowe zwolnienie po odbyciu połowy kary.
,,Sąd'' odrzucił wniosek...
Kara nagany, którą sąd wykorzystał jako pretekst do odrzucenia wniosku o przedterminowe zwolnienie, została wymierzona biznesmenowi na 10 dni przed upływem połowy wyroku za to, że podczas zbiórki więźniów nie trzymał rąk z tyłu, jak wymaga tego regulamin więzienny.
>>>>
Oto obecna Rosja...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135914
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:56, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
No i mamy efekty Bara(sz)ckowania z Kremlem.
Chodorkowski zaplaci rachunek za rozbrojenie!
Gangsterzy wyczekali momentu gdy dziennikarze siedza w swoich krajach I BUCH !
Skoro zachod chce sie jednac niech i ta zabe przelknie!
Trzeba koniecznie kolejny szczyt UE-Rosja i NATO-Rosja abyc opic to radosne wydarzenie!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135914
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:32, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Juz mamy reakcje zachodu:
Jak oświadczył w Berlinie rzecznik rządu Christoph Steegmans, pełnej oceny wyroku będzie można dokonać dopiero po zapoznaniu się z całą jego treścią wraz z uzasadnieniem.
No jasne!Trzeba odczekac az sprawa ,,przyschnie'' a pozniej ZNOW BEDZIE MOZNA PRZYJAZNIC SIE Z ROSJA!WRESZCIE!ROSJA DO NATO!KONIECZNIE!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135914
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:09, 13 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
No wreszcie mamy rozsądny wyrok :
Rosja została uznana przez Trybunał Arbitrażowy w Sztokholmie za winną "nielegalnej ekspropriacji" majątku koncernu naftowego Jukos. Sąd, jak pisze rosyjski dziennik "Wiedomosti", znalazł trzy dowody na potwierdzenie tego zarzutu.
Dowodami zainteresowania rządu rosyjskiego ekspropriacją majątku Jukosu są, według sądu, wybiórczość ścigania, a także tryb kontroli podatkowej w kompanii i sposób sprzedaży jej aktywów.
Skargę do sztokholmskiego międzynarodowego sądu arbitrażowego złożyła brytyjska firma RosinvestCO UK Ltd - mniejszościowy udziałowiec Jukosu. RosinwestCo domagała się odszkodowania za utratę inwestycji w Jukosie powołując się na umowę o wzajemnej ochronie inwestycji z roku 1989 zawartą między ZSRR a Wielką Brytanią. Jeden z paragrafów tego dokumentu zakazuje "nielegalnej ekspropriacji", czyli wywłaszczenia przeprowadzanego nie w interesie społecznym, dyskryminującego pewne firmy i bez wypłaty właścicielom rekompensaty w ciągu dwóch miesięcy.
Arbitraż przyznał, że w przypadku Jukosu chodzi o nielegalne wywłaszczenie. Sędziowie uznali, że w przypadku Jukosu celem ekspropriacji była ponowna nacjonalizacja aktywów kompanii i wywarcie nacisku na politycznego oponenta. Chodzi, jak pisze agencja AFP, o ówczesnego szefa Jukosu Michaiła Chodorkowskiego.
Sędziowie skonstatowali też, że schemat uchylania się od płacenia podatków, stosowany przez Jukos, wykorzystywały także inne firmy naftowe, a surowe sankcje dotknęły tylko jednego koncernu, co świadczy o dyskryminacji. Innym dowodem na to jest tryb inspekcji podatkowych, które znalazły masę uchybień dopiero wówczas, gdy władze rozpoczęły antyjukosową kampanię. Trzeci dowód na nielegalność wywłaszczenia Jukosu to, zdaniem sądu, zwycięstwo w przetargu na zakup Jugansknieftiegazu, który był wcześniej największą spółką wydobywczą Jukosu, przez nieznaną wcześniej grupę Baikalfinansgroup, która nie miała nawet swego biura, lecz znalazła 1,7 mld dolarów, by móc uczestniczyć w przetargu i działała w interesach państwowego koncernu Rosnieft.
Wyrok wobec władz Rosji zapadł już we wrześniu roku 2010, lecz orzeczenia trybunału arbitrażowego są poufne - zaznacza dziennik "Wiedomosti", który mógł się zapoznać ze sprawą dopiero wówczas, gdy Rosja zaskarżyła orzeczenie w państwowym sądzie Szwecji.
Zdaniem dziennika, gdyby wszyscy dawni udziałowcy Jukosu zgłosili podobne pozwy, Rosja musiałaby zapłacić ponad 10 mld dolarów.
Dziennik pisze, że władze Rosji odmówiły skomentowania wyroku trybunału tłumacząc, że jeszcze nie została rozpatrzona apelacja rosyjska.
!!!!!!!!
A wiec wiemy czego sie trzymac!Teraz czas na odszkodowania!Jukos wart byl 40 mld. $.To trzeba bedzie zwrocic!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135914
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 2:07, 15 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Wielkie zainteresowanie "Chodorkowskim" na Berlinale
Ogromne zainteresowanie publiczności i mediów towarzyszyło premierze filmu dokumentalnego o skazanym w Rosji byłym szefie Jukosu Michaile Chodorkowskim, który pokazano na festiwalu filmowym w Berlinie.
Premiera odbyła się zaledwie kilka tygodni po tym, jak Chodorkowski i jego były partner biznesowy Płaton Lebiediew zostali skazani na 13 i pół roku więzienia za rzekome przywłaszczenie 218 mln ton ropy naftowej i wypranie uzyskanych w ten sposób pieniędzy. Wyrok spotkał się z międzynarodową krytyką.
Blisko dwugodzinny dokument pod tytułem "Chodorkowski", w reżyserii niemieckiego filmowca Cyrila Tuschi, przedstawia portret byłego rosyjskiego oligarchy. Oparty jest na rozmowach z jego dawnymi współpracownikami, rodziną, politykami - rosyjskimi i zachodnimi, m.in. byłym szefem niemieckiej dyplomacji Joschką Fischerem - oraz na relacjach mediów.
Reżyser wykorzystał również listy, jakie otrzymał w minionych latach od przebywającego w więzieniu Chodorkowskiego. Prace nad filmem trwały od 2005 r.
- Nie chciałem robić z Chodorkowskiego ani diabła, ani świętego. Starałem się przedstawić zróżnicowany obraz tego człowieka - powiedział Tuschi na konferencji prasowej po premierze.
W filmie pojawiają się także krytyczne oceny byłego magnata naftowego, dotyczące np. pierwszych lat jego działalności w rosyjskim biznesie, zanim popadł w niełaskę Kremla.
Tuschi zastrzegł, że nie uważał za swe zadanie analizy zarzutów wobec Chodorkowskiego. - Jednak jego wrażenie z moskiewskiego procesu było jednoznaczne: każdy widział, że na sali sądowej rozgrywał się teatr.
Autorom filmu udało się również przeprowadzić kilkuminutowy wywiad z samym Chodorkowskim. Rozmowa odbyła się na sali w sądzie po rozprawie. Chodorkowski odpowiada na pytania zza szyby, która w czasie rozpraw oddzielała ławę oskarżonych od reszty sali.
Według reżysera był to pierwszy wywiad z oligarchą przed kamerą od chwili jego aresztowania. - Było dla nas wielkim zaskoczeniem, że sędzia zgodził się na tę rozmowę. Być może dlatego, że nie dostał żadnych instrukcji w tej sprawie - powiedział Tuschi.
Przyznał, że pracom nad filmem stale towarzyszył strach. - Na początku prawie nikt nie chciał z nami rozmawiać. Stale padały pytania: "Kto wam płaci?" - opowiadał.
Była żona Chodorkowskiego, Elena, obecna na premierze w Berlinie, przyznała, że przez kilka miesięcy przed grudniowym wyrokiem w procesie jej męża miała nadzieję na bardziej pozytywny wynik. - Teraz nie sądzę, by cokolwiek miało się zmienić przed najbliższymi wyborami. Wierzę jednak, że w społeczeństwie i rządzie rosyjskim trwa pewien proces zmiany na lepsze - powiedziała.
Za znak tych zmian uznała poniedziałkową wypowiedź rzeczniczki sądu w Moskwie Natalii Wasiliewej. Według niej wyrok w sprawie Chodorkowskiego został narzucony odgórnie i ogłoszony wbrew woli sędziego Wiktora Daniłkina, który przez całe postępowanie sądowe znajdował się pod presją.
Zainteresowanie filmem o Chodorkowskim wzrosło po tym, jak Tuschi ujawnił, że kilkanaście dni przed premierą okradziono jego berlińskie biuro. Skradziono m.in. dwa laptopy i komputery stacjonarne, na których zachowano m.in. ostateczną wersję filmu. - To był dla mnie szok. Po prostu znikły efekty mojej pracy - powiedział, krytykując jednocześnie histerię, z jaką kradzież komentowały niektóre media. W poniedziałek Tuschi wyjaśnił jednak, że dużo wcześniej przekazał taśmę organizatorom festiwalu.
Twórcy filmu mają nadzieję, że uda im się go pokazać również w Rosji, np. na niezależnych festiwalach filmowych. W Niemczech ma trafić do dystrybucji. "Chodorkowski" pokazywany jest na Berlinale w sekcji Panorama.
>>>>>
Niech germańcy oglądają i się uczą z KIM ROBIA BIZNESY!Rurociagi itp.Z potworami...Moga sie przejrzec jak w lustrze i zobaczyc wlasna potworna mordę!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135914
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:05, 12 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Chodorkowski: Putin jak Stalin
Wsadzony przez Puttina do więzienia rosyjski były potentat naftowy Michaił Chodorkowski oskarżył premiera Władimira Putina o to, że ten zrobił dla niezależności wymiaru sprawiedliwości tyle samo, co sowiecki dyktator Józef Stalin.
- Prawnik Putin i bandyta Stalin w ten sam sposób pojmują pojęcie niezawisłości wymiaru sprawiedliwości" - powiedział Chodorkowski w wywiadzie dla niemieckiego dziennika "Die Welt".
47-letni były szef największego rosyjskiego koncernu naftowego Jukos siedzi w więzieniu od 2003 roku i na mocy wydanego w grudniu ubiegłego roku dodatkowego wyroku sądowego ma przebywać za kratkami do października 2017 roku. Chodorkowski twierdzi, że przedłużając mu karę sąd działał na polityczne zamówienie. Wraz ze swym współpracownikiem Płatonem Lebiediewem Chodorkowski został skazany za malwersacje finansowe.
Putin, pytany o proces Chodorkowskiego w przeddzień wydania kolejnego wyroku, odparł - Złodziej powinien siedzieć w więzieniu. W wywiadach prasowych rosyjski premier insynuował, że był on zamieszany w morderstwa. Jednak prokuratura nigdy nie sformułowała pod adresem Chodorkowskiego takiego oskarżenia.
>>>>> Putin jak wiemy te 40 mld majtku nie ukradl tylko znalazl na ulicy a jego ,,wrogowie'' sami wyciagaja kopyta ... <<<<<
- Czytałem rozkazy Stalina, w których pisał: "postawić przed sądem i rozstrzelać", słyszałem Putina mówiącego: "powinno się wtrącić do więzienia" z wyjaśnieniem, jaki powinien być mój drugi wyrok. Jest jasne, że jest to już bardziej "ludzkie podejście" - ironizował Chodorkowski w wywiadzie dla "Die Welt".
W połowie lutego Natalia Wasiliewa, asystentka sędziego Wiktora Daniłkina i rzeczniczka sądu, który prowadził sprawę Chodorkowskiego, ogłosiła, że Daniłkin od początku procesu znajdował się pod stałą kontrolą i dostawał instrukcje, a ogłoszony wyrok został mu odgórnie narzucony.
Sędzia określił wypowiedź swojej podwładnej jako "oszczerstwo".
>>>>>
Zwyczajny bolszewizm...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135914
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:57, 15 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Chodorkowski i Lebiediew radzą Nawalnemu, by rozważył wyjazd z Rosji
Michaił Chodorkowski i Płaton Lebiediew uważają, że nikt nie powinien potępiać znanego adwokata, blogera i bojownika z korupcją Aleksieja Nawalnego, jeśli ten ze względu na swoje bezpieczeństwo zdecyduje się tymczasowo wyjechać z Rosji.
Swoimi opiniami na temat oskarżeń wobec Nawalnego były właściciel koncernu naftowego Jukos i jego partner biznesowy podzielili się z niezależną "Nową Gazietą".
Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej we wtorek wszczął śledztwo przeciwko 34-letniemu Nawalnemu, któremu zarzuca nadużycie zaufania i spowodowanie szkody finansowej na sumę 1,3 mln rubli (46,6 tys. dolarów).
Opozycjonista określa te oskarżenia jako sfabrykowane i politycznie motywowane. Grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
"Jeśli człowiek świadomie zdecydował się na walkę z łapownictwem, bezprawiem i korupcją, to nie mógł nie rozumieć, jakim niebezpieczeństwem mu to grozi. Przeto wątpliwe jest, by zmienił swoją decyzję. Jeśli jednak w celach kontynuowania walki i w interesach własnego bezpieczeństwa będzie musiał tymczasowo wyjechać z Rosji, to nikt nie ma prawa go za to potępiać" - oświadczył Chodorkowski.
Z kolei Lebiediew zauważył, że "jeśli Nawalny chce doprowadzić do rzeczywistych zmian w sytuacji z korupcją, to nie ma szans, by osiągnął to z więzienia". "Jeśli ma żonę i dzieci, a oni mówią, iż powinien wyjechać, to powinien wyjechać" - dodał biznesmen.
Chodorkowski i Lebiediew także są skonfliktowani z Kremlem. W 2003 roku stali wobec podobnego dylematu, co Nawalny dzisiaj. Wszelako oni zdecydowali się zostać. W konsekwencji zostali na długie lata wtrąceni do łagru.
Komitet Śledczy FR podejrzewa Nawalnego o to, że w 2009 roku, będąc doradcą gubernatora obwodu kirowskiego Nikity Biełycha, nakłonił dyrekcję jednego z tamtejszych tartaków do zawarcia niekorzystnego kontraktu.
Nawalny znany jest jako bojownik o przejrzystość w biznesie. Od kilku lat nabywa mniejszościowe udziały w koncernach i bankach kontrolowanych przez państwo, a następnie - uzyskawszy jako akcjonariusz dostęp do dokumentów - w swoim blogu ujawnia wykryte w nich nieprawidłowości. Uruchomił też poświęcony korupcji portal RosPil.
O Nawalnym stało się głośno w 2010 roku, gdy określił rządzącą Jedną Rosję mianem "partii oszustów i złodziei", a także rozpisał konkurs na najlepszy plakat wyborczy wymierzony przeciwko tej kierowanej przez premiera Władimira Putina formacji.
W marcu Zarząd Komitetu Śledczego FR w Nadwołżańskim Okręgu Federalnym odmówił już wszczęcia śledztwa przeciwko Nawalnemu w związku z tymi samymi zarzutami, nie dopatrując się w jego postępowaniu znamion przestępstwa.
Biełych ocenił oskarżenia wobec Nawalnego jako "niedorzeczne". Podkreślił, że nie był on etatowym urzędnikiem administracji obwodowej, lecz jedynie społecznie zasiadał w kilku komisjach i grupach roboczych.
Nawalny utrzymuje, że jego kłopoty zaczęły się kilka tygodni po tym, gdy poinformował o nadużyciach w koncernie Transnieft przy budowie rurociągu naftowego Syberia Wschodnia-Ocean Spokojny. Prawnik twierdzi, że przy realizacji tego projektu zdefraudowano 4 mld USD.
Nawalny jest absolwentem Wydziału Prawa Uniwersytetu Przyjaźni Narodów im. Patrice'a Lumumby w Moskwie. Nie należy do żadnej partii politycznej. W przeszłości był związany z demokratycznym Jabłokiem Grigorija Jawlińskiego.
Niektóre media nie wykluczają, że może on zechcieć kandydować w wyborach prezydenckich w Rosji w marcu 2012 roku. Sam zainteresowany temu zaprzecza. Jego zdaniem, zmiana władzy w Rosji nastąpi nie w wyniku wyborów, lecz buntu "szerokich mas ludowych" przeciwko "skorumpowanej wierchuszce".
Chodorkowski i Lebiediew w grudniu 2010 roku w drugim procesie zostali skazani na 13,5 roku łagru za rzekome przywłaszczenie 218 mln ton ropy naftowej i wypranie uzyskanych w ten sposób pieniędzy. Na wolność wyjdą w 2017 roku, gdyż na poczet kary zaliczono im wcześniejszy wyrok, który odsiadują.
W pierwszym procesie, w 2005 roku, biznesmeni zostali skazani na osiem lat pozbawienia wolności za domniemane oszustwa podatkowe i uchylanie się od płacenia podatków.
Chodorkowski i Lebiediew konsekwentnie odpierają wszystkie wysunięte wobec nich zarzuty, także uważając je za sfabrykowane i politycznie umotywowane.
Powstały w 1993 roku Jukos stał się z czasem jednym z największych koncernów naftowych w Rosji. Jednak w 2003 roku popadł w konflikt z Kremlem. Chodorkowski i Lebiediew zostali aresztowani. W 2006 roku sąd w Rosji ogłosił upadłość Jukosu. Jego najcenniejsze aktywa przejął kontrolowany przez państwo koncern Rosnieft.
>>>>>
Nie no oczywiscie ze nikt nie bedzie mial pretensji ... Męczeństwo nie jest obowiazkowe... I tak wykazal sie juz odwaga ktora trzeba docenic...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135914
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:15, 16 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Z cyklu Wołodia Putin się pojednuje !
,,Zmusili mnie żebym pociął twarz Chodorkowskiemu"
Aleksandr Kuczma, były współwięzień Michaiła Chodorkowskiego z łagru w Krasnokamieńsku na Syberii Wschodniej, przyznał się, że działał pod przymusem, gdy pociął twarz byłemu właścicielowi koncernu naftowego Jukos i oskarżył go o molestowanie seksualne.
Kuczma, który niedawno wyszedł na wolność po odbyciu kary siedmiu lat pozbawienia wolności za rozbój, a teraz pracuje jako spawacz, opowiedział o tym rosyjskiemu portalowi internetowemu gazeta.ru.
Ujawnił on, że do zaatakowania Chodorkowskiego i oskarżenia go napastowanie seksualne został zmuszony biciem i torturami. Kuczma dodał, że dla wywarcia presji został osadzony w celi z innymi recydywistami, którzy grozili, że go zabiją.
Były więzień z Krasnokamieńska nie chciał zdradzić, kto kazał mu okaleczyć i pomówić Chodorkowskiego. Według Jurija Szmidta, adwokata tego skonfliktowanego z Kremlem przedsiębiorcy, decyzja o dyskredytacji Chodorkowskiego nie mogła zapaść na szczeblu niższym, niż szef Federalnej Służby Więziennej.
Wiele wątpliwości
Kuczma napadł na Chodorkowskiego z nożem w 2006 roku. Później wyjaśnił, że zareagował w ten sposób na molestowanie seksualne ze strony biznesmena. Adwokaci Chodorkowskiego od razu podejrzewali, że wykonywał on zlecenie przeciwników ich klienta, którym zależało, aby trafił on do pojedynczej celi. Tak też się stało. Animatorzy tej akcji sądzili, że w ten sposób łatwiej będzie im wywierać nacisk na Chodorkowskiego.
Magnat naftowy trafił do Kransokamieńska, około 6 tys. km na wschód od Moskwy, w październiku 2005 roku.
W grudniu 2006 roku Chodorkowski i Lebiediew w związku z nowym postępowaniem przeciwko nim zostali przeniesieni do aresztu śledczego w Czycie. W lutym 2009 roku przewieziono ich do Moskwy.
>>>>>>
Widzimy tutaj wspanialosci Rosji... Kuczma zdaje sie jest kolejnym kandydatem do emigracji... Niech wyjezdza zanim go zamorduja !!!
Ale widzimy ze SUMIENIE go dreczylo i musial wyznac publicznie ! To jest cos jak spowiedz ! To cieszy ! Bóg specjalnie postawil go w tym miejscu aby nim wstrzasnac aby zszedl z drogi zla...
Teraz niech wyjezdza z Rosji ! Trzeba mu zapewnic zycie gdzies w swiecie!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135914
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:40, 24 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Chodorkowski wzywa sąd do uchylenia wyroku
Michaił Chodorkowski wezwał dzisiaj Moskiewski Sąd Miejski do uchylenia wyroku, który wydał sąd pierwszej instancji w sprawie byłego szefa koncernu naftowego Jukos i jego partnera biznesowego Płatona Lebiediewa.
Moskiewski Sąd Miejski przystąpił do rozpatrywania apelacji Chodorkowskiego i Lebiediewa od wyroku Chamowniczeskiego Sądu Rejonowego w Moskwie, który w grudniu 2010 roku skazał obu na 13,5 roku łagru za rzekome przywłaszczenie 218 mln ton ropy naftowej i wypranie uzyskanych w ten sposób pieniędzy.
- Absurdalność oskarżeń i wyroku jest oczywista. Istnieje wystarczająco dużo sprzeczności, by sprawę umorzyć z powodu braku znamion przestępstwa - oświadczył Chodorkowski, występując w sądzie.
Były szef Jukosu podkreślił, że nie będzie prosić o łaskę. - Albo proszę uchylić wyrok i położyć kres tej hańbie, albo przyłączyć się do przestępców, plujących na prawo - powiedział Chodorkowski, zwracając się do sędziego Władimira Usowa.
Adwokaci podsądnych spodziewają się, że rozprawa apelacyjna zakończy się jeszcze we wtorek. Moskiewski Sąd Miejski może albo utrzymać w mocy wyrok sądu pierwszej instancji, albo uchylić go i zwrócić do ponownego rozpatrzenia, albo też złagodzić orzeczoną karę.
Początkowo Moskiewski Sąd Miejski miał przystąpić do rozpatrywania apelacji 17 maja. Odroczył jednak rozprawę o tydzień. Usow uzasadnił to "napłynięciem dodatkowych skarg kasacyjnych od trzech adwokatów i Lebiediewa". Sędzia dodał, że "skargi mają dość dużą objętość" i do ich przestudiowania konieczny jest czas".
Chodorkowski i jego dawny partner biznesowy Lebiediew w grudniu 2010 roku zostali skazani w drugim procesie. Na wolność wyjdą w roku 2017, gdyż na poczet kary zaliczono im wcześniejszy wyrok, który odsiadują.
W pierwszym procesie, w 2005 roku, biznesmeni zostali skazani na osiem lat pozbawienia wolności za domniemane oszustwa podatkowe i uchylanie się od płacenia podatków.
Chodorkowski i Lebiediew konsekwentnie odpierają wszystkie wysunięte wobec nich zarzuty. Uważają je za sfabrykowane i politycznie umotywowane. Obaj przedsiębiorcy domagają się uchylenia wyroku sądu pierwszej instancji i umorzenia dochodzenia z braku znamion przestępstwa w swoim postępowaniu.
>>>>>
Oczywiscie Rosja obecna to jeden wielki absurd ... Gogol by nie4 dal rady objac tego wszystkiego ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135914
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:02, 30 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Chodorkowski będzie się ubiegał o przedterminowe zwolnienie
Były szef koncernu naftowego Jukos Michaił Chodorkowski ogłosił, że zamierza ubiegać się o przedterminowe warunkowe zwolnienie z więzienia. Słowa skonfliktowanego z Kremlem przedsiębiorcy potwierdzili jego adwokaci, Wadim Kljuwgant i Jurij Szmidt.
O swoim zamiarze Chodorkowski poinformował wczoraj wieczorem w wywiadzie dla rosyjskiej telewizji NTV. Zarówno pytania dziennikarzy, jak i odpowiedzi biznesmena zostały przekazane w formie pisemnej. Na wizji odczytał je lektor.
- Odmawiam uznania wyroków sądów, gdyż zostały one zaskarżone. Ale ze swojego prawa do przedterminowego warunkowego zwolnienia na pewno skorzystam - oświadczył Chodorkowski.
Cytowany dzisiaj przez rosyjskie media Kljuwgant oznajmił, że były szef Jukosu odbył już ponad połowę kary i ma pełne prawo ubiegać się o przedterminowe warunkowe zwolnienie. Prawnik zaznaczył, że składając stosowny wniosek, nie musi on przyznać się do winy.
Także Szmidt wskazał, że jego klient ma pełne prawo do przedterminowego warunkowego zwolnienia. Adwokat wyraził jednocześnie obawę, że składając wniosek Chodorkowski może ściągnąć na siebie represje. Szmidt wyjaśnił, że władze mogą zechcieć przeszkodzić biznesmenowi w wyjściu na wolność.
Według Kljuwganta, Chodorkowski złoży wniosek o przedterminowe warunkowo zwolnienie w areszcie śledczym Matrosskaja Tiszyna w Moskwie, gdzie obecnie jest więziony.
Złożenia wniosku o przedterminowe warunkowo zwolnienie w poniedziałek za pośrednictwem swojego adwokata Konstantina Riwkina nie wykluczył też Płaton Lebiediew, partner biznesowy byłego szefa Jukosu.
24 maja Moskiewski Sąd Miejski oddalił apelacje Chodorkowskiego i Lebiediewa od wyroku sądu I instancji. Chamowniczeski Sąd Rejonowy w Moskwie w grudniu 2010 roku skazał obu przedsiębiorców na 13,5 roku łagru za rzekome przywłaszczenie 218 mln ton ropy naftowej i wypranie uzyskanych w ten sposób pieniędzy.
Moskiewski Sąd Miejski złagodził kary wymierzone im przez sąd pierwszej instancji do 13 lat pozbawienia wolności. Sąd uznał, że ilość rzekomo zdefraudowanej przez podsądnych ropy była mniejsza o 130 mln ton.
Moskiewski Sąd Miejski nie dopatrzył się natomiast żadnych nieprawidłowości w postępowaniu Chamowniczeskiego Sądu Rejonowego. W ten sposób wyrok na Chodorkowskiego i Lebiediewa stał się prawomocny.
Na wolność dwaj biznesmeni wyjdą w roku 2016 (Chodorkowski - 25 października, a Lebiediew - 2 lipca), gdyż na poczet kary zaliczono im wcześniejszy wyrok, który odsiadują. W pierwszym procesie, w 2005 roku, biznesmeni zostali skazani na osiem lat pozbawienia wolności za domniemane oszustwa podatkowe i uchylanie się od płacenia podatków.
Chodorkowski i Lebiediew konsekwentnie odpierali wszystkie wysunięte wobec nich zarzuty, uważając je za sfabrykowane i politycznie umotywowane.
Jutro Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu wyda orzeczenie w sprawie skarg Chodorkowskiego, dotyczących jego pierwszego procesu. Biznesmen zarzuca w nich władzom Rosji pogwałcenie kilku artykułów konwencji praw człowieka, w tym prawa do uczciwego procesu.
W swoich skargach Chodorkowski argumentuje, że wyrok na niego był politycznie motywowany, a przetrzymywanie go w więzieniu przez kilka lat bez wyroku - bezprawne. Były szef Jukosu skarży się też na warunki w więzieniu i na sali sądowej w czasie procesu.
Powstały w 1993 roku Jukos stał się z czasem jednym z największych koncernów naftowych w Rosji. Jednak w 2003 roku popadł w konflikt z Kremlem. Chodorkowski i Lebiediew zostali aresztowani. W 2006 roku sąd w Rosji ogłosił upadłość Jukosu. Jego najcenniejsze aktywa przejął kontrolowany przez państwo koncern Rosnieft.
Podczas swojej niedawnej konferencji prasowej w Skołkowie koło Moskwy prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew oświadczył, że wyjście Chodorkowskiego na wolność nie stworzyłoby jakiegokolwiek zagrożenia.
>>>>>
Tak jest z uwaga sledzimy sprawe Chodorkowskiego pokazuje ona bowiem sytuacje w Rosji...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135914
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:07, 31 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Wyrok bez precedensu: Rosja ma zapłacić Chodorkowskiemu
Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu uznał, że Rosja naruszyła prawa byłego szefa Jukosu Michaiła Chodorkowskiego w związku z jego aresztowaniem w 2003 r. Zasądził na jego rzecz 10 tys. euro za szkody moralne i 14,5 tys. kosztów sądowych.
Trybunał w Strasburgu odrzucił jednak inną skargę, wskazującą na motywy polityczne aresztowania i procesu Chodorkowskiego.
Chodorkowski, niegdyś najbogatsza osoba w Rosji, finansował partie opozycyjne i, jak pisze Associated Press, był uważany za potencjalne polityczne zagrożenie dla ówczesnego prezydenta Władimira Putina. Sympatycy Chodorkowskiego twierdzili, że oskarżenie go o defraudację i unikanie płacenia podatków było karą za działalność, będącą wyzwaniem dla Kremla.
Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał za uzasadnioną skargę, m.in. na "nieludzkie i uwłaczające godności człowieka warunki przetrzymywania go w areszcie śledczym, a także w sali sądowej podczas przesłuchań". Trybunał strasburski doszedł do wniosku, że wobec Chodorkowskiego dopuszczono się naruszeń szeregu zasad europejskiej konwencji o prawach człowieka.
Wnioski o przedterminowe warunkowe zwolnienie
Preobrażeński Sąd Rejonowy w Moskwie potwierdził, że wpłynęły do niego wnioski byłego szefa koncernu naftowego Jukos Michaiła Chodorkowskiego i jego partnera biznesowego Płatona Lebiediewa o przedterminowe warunkowe zwolnienie.
Sekretarz prasowa sądu Lolita Darczijewa zaznaczyła, że otrzymał on tylko wnioski Chodorkowskiego i Lebiediewa - bez opinii Federalnej Służby Więziennej i dyrekcji aresztu śledczego Matrosskaja Tiszina, gdzie aktualnie obaj są więzieni.
Darczijewa zapewniła, że sąd rozpatrzy wnioski w "rozsądnym" terminie. - Termin, w jakim powinno być wyznaczone posiedzenie, jest nieograniczony. Będzie to jednak rozsądny okres - oświadczyła rzeczniczka.
Darczijewa dodała, że uczestnicy procesu, zgodnie z kodeksem postępowania karnego, zostaną powiadomieni o dacie posiedzenia sądu z co najmniej 14-dniowym wyprzedzeniem.
W swym wniosku b. szef Jukosu napisał, że z 13 lat, na które został skazany, odbył ponad 7,5 roku, czyli ponad połowę wyroku, toteż ma prawo ubiegać się o przedterminowe warunkowe zwolnienie. Chodorkowski podkreślił jednocześnie, że do winy się nie przyznaje, a także iż w dalszym ciągu będzie zaskarżał wyrok w Europejskim Trybunale Praw Człowieka i w Sądzie Najwyższym Federacji Rosyjskiej.
"Najpewniej ich wypuszczą"
Dziennik "Komsomolskaja Prawda" zauważył we wtorek, że o tym, czy wypuścić Chodorkowskiego na wolność, czy nie, będą decydować władze. "I najpewniej wypuszczą" - dodała ta sympatyzująca z premierem Władimirem Putinem wielkonakładowa gazeta.
"Komsomolskaja Prawda" podkreśliła, że Chodorkowski "nie ma już za sobą czołowej rosyjskiej kompanii naftowej, która pozwalała mu rozmawiać na równi z koronowanymi głowami". "Nie ma też administracyjnych i finansowych zasobów do zajmowania się polityką. Może co najwyżej być towarzystwem dla opozycyjnych polityków - gdzieś między Garrim Kasparowem, Michaiłem Kasjanowem i Walerią Nowodworską" - skonstatował dziennik.
"Proszę uwierzyć, że nie będzie to straszne nawet dla władz regionalnych, nie mówiąc o federalnych. Prezydent (Dmitrij Miedwiediew) absolutnie nie kłamał, gdy niedawno, pytany, czym grozi wyjście Chodorkowskiego na wolność, odpowiedział: 'Absolutnie niczym i nikomu'" - napisała "Komsomolskaja Prawda".
W ocenie proputinowskiej gazety, "moralne korzyści dla władz z przedterminowego warunkowego zwolnienia Chodorkowskiego będą nieporównywalnie większe od ewentualnych zagrożeń".
"Po pierwsze, będzie to oznaczało moralne zwycięstwo oskarżenia w sporze, czy Chodorkowskiego posadzono słusznie, czy nie. Bez względu na to, co mówią adwokaci, wniosek o przedterminowe warunkowe zwolnienie będzie pośrednim przyznaniem się do winy, co oznacza, że oligarcha siedział zgodnie z prawem. Po drugie, wniosek taki będzie oznaczać, że nawet najbardziej pryncypialnego przeciwnika mimo wszystko można złamać. Problemem jest tylko czas, jaki na to będzie potrzebny. I po trzecie - wypuszczając Chodorkowskiego, władze zademonstrują, że mogą być również miłosierne" - wyliczyła "Komsomolskaja Prawda".
24 maja Moskiewski Sąd Miejski oddalił apelację Chodorkowskiego i Lebiediewa od wyroku sądu I instancji. Chamowniczeski Sąd Rejonowy w Moskwie w grudniu 2010 roku skazał obu przedsiębiorców na 13,5 roku łagru za rzekome przywłaszczenie 218 mln ton ropy naftowej i wypranie uzyskanych w ten sposób pieniędzy.
Moskiewski Sąd Miejski złagodził kary wymierzone im przez sąd pierwszej instancji do 13 lat pozbawienia wolności. Sąd uznał, że ilość rzekomo zdefraudowanej przez podsądnych ropy była mniejsza o 130 mln ton.
Na wolność, jeśli ich wnioski o przedterminowe warunkowe zwolnienie zostaną jednak odrzucone, dwaj biznesmeni wyjdą w 2016 roku (Chodorkowski - 25 października, a Lebiediew - 2 lipca), gdyż na poczet kary zaliczono im wcześniejszy wyrok, który odsiadują. W pierwszym procesie, w 2005 roku, biznesmeni zostali skazani na osiem lat pozbawienia wolności za domniemane oszustwa podatkowe i uchylanie się od płacenia podatków.
Chodorkowski i Lebiediew konsekwentnie odpierali wszystkie wysunięte wobec nich zarzuty, uważając je za sfabrykowane i politycznie umotywowane.
>>>>>
A wiec stalao sie ! Teraz albo wypuszczaja Chodorkowskiego ALBO WON Z RADY EUROPY !!! Nie wyobraazm sobie zeby po tym wyroku Chodorkowski nadal siedzial a Kreml tak jak dalej uczestniczyl w roznych zachodnich gremiach...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135914
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:18, 06 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Rosja: wnioski Chodorkowskiego i Lebiediewa nie rozpatrzone
Preobrażeński Sąd Rejonowy w Moskwie zwrócił byłemu szefowi koncernu naftowego Jukos Michaiłowi Chodorkowskiemu i jego partnerowi biznesowemu Płatonowi Lebiediewowi ich wnioski o przedterminowe warunkowe zwolnienie.
Decyzję tę sąd uzasadnił tym, że nie może ich rozpatrzyć z powodu braku dokumentów, na podstawie których odbywają oni kary.
Adwokaci przedsiębiorców zapowiedzieli już uzupełnienie dokumentacji. Jeden z obrońców Lebiediewa, Konstantin Riwkin, wyjaśnił, że nie ma jeszcze pisemnej wersji majowego werdyktu Moskiewskiego Sądu Miejskiego.
Chodorkowski i Lebiediew, odbywający kary po 13 lat pozbawienia wolności za domniemane przestępstwa gospodarcze, złożyli swoje wnioski 30 maja. Zaznaczyli w nich, że odsiedzieli już ponad 7,5 roku, czyli ponad połowę wyroku, toteż mają prawo ubiegać się o przedterminowe warunkowe zwolnienie. Jednocześnie podkreślił, że do winy się nie przyznają.
24 maja Moskiewski Sąd Miejski oddalił apelacje obu biznesmenów od wyroku sądu I instancji. Chamowniczeski Sąd Rejonowy w Moskwie w grudniu 2010 roku skazał ich na 13,5 roku łagru za rzekome przywłaszczenie 218 mln ton ropy naftowej i wypranie uzyskanych w ten sposób pieniędzy.
Moskiewski Sąd Miejski złagodził kary wymierzone im przez sąd pierwszej instancji do 13 lat pozbawienia wolności. Sąd uznał, że ilość rzekomo zdefraudowanej przez podsądnych ropy była mniejsza o 130 mln ton.
Na wolność, jeśli ich wnioski o przedterminowe warunkowe zwolnienie zostaną jednak odrzucone, przedsiębiorcy wyjdą w 2016 roku (Chodorkowski - 25 października, a Lebiediew - 2 lipca), gdyż na poczet kary zaliczono im wcześniejszy wyrok, który odsiadują.
W pierwszym procesie, w 2005 roku, Chodorkowski i Lebiediew zostali skazani na osiem lat pozbawienia wolności za domniemane oszustwa podatkowe i uchylanie się od płacenia podatków.
Dwaj biznesmeni konsekwentnie odpierali wszystkie wysunięte wobec nich zarzuty, uważając je za sfabrykowane i politycznie umotywowane.
>>>>>
Sad sie pop prostu boi Putina ... I tyle...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135914
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:50, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Chodorkowski wywieziony w nieznane miejsce
Były szef Jukosu Michaił Chodorkowski, skazany na 13 lat więzienia za kradzież ropy naftowej i wypranie otrzymanych środków, został wysłany dzisiaj z Moskwy do kolonii karnej - podała rosyjska agencja ITAR-TASS.
- Chodorkowskiego odkonwojowano do kolonii dla skazanych - powiedział przedstawiciel organów ścigania nie wspominając, o jakiej kolonii mowa. Dodał, że o miejscu pobytu Chodorkowskiego jego najbliżsi dowiedzą się za 10 dni.
Wcześniej adwokat byłego szefa Jukosu Wadim Kluwgant powiedział agencji ITAR-TASS, że jego klient zostanie odkonwojowany z Moskwy, że poinformowano o tym dopiero dzisiaj i że nie powiedziano, dokąd wysyłają Chodorkowskiego. - To może być dowolne miejsce w kraju - powiedział adwokat.
Wcześniej Michaił Chodorkowski odbywał karę więzienia w kolonii w mieście Krasnokamieńsk na Syberii Wschodniej - około 6 tys. km na wschód od Moskwy.
Brak informacji o terminie ewentualnego wysłania z Moskwy drugiego skazanego - Płatona Lebiediewa - dawnego partnera biznesowego Chodorkowskiego.
Obaj złożyli 30 maja wnioski o przedterminowe zwolnienie warunkowe. 6 czerwca sąd zwrócił im wnioski, argumentując, że nie może ich rozpatrzyć z powodu braku dokumentów, na podstawie których odbywają oni karę. 7 czerwca ponownie wystąpili do Preobrażeńskiego Sądu Rejonowego w Moskwie o przedterminowe zwolnienie warunkowe.
Obaj biznesmeni byli sądzeni w dwóch procesach. Na wolność mają wyjść w roku 2017, gdyż na poczet kary zaliczono im wcześniejszy wyrok, który odsiadują.
Chodorkowski i Lebiediew konsekwentnie odpierają wszystkie wysunięte wobec nich zarzuty, uważając je za sfabrykowane i politycznie umotywowane.
>>>>>
A tymczasem euro-męty balują z bestiami z Kremla... Jest to taniec na grobach... Ale jedni i drudzy to bestie !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135914
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:40, 15 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Chodorkowski w więzieniu w Wołogdzie?
Były szef koncernu naftowego Jukos Michaił Chodorkowski przebywa w jednym z łagrów w obwodzie wołogodzkim, około 500 km na północny wschód od Moskwy - poinformował dzisiaj portal gospodarczy Marker, powołując się na źródło w Federalnej Służbie Więziennej.
Z kolei agencja Interfax, przytaczając inne źródło w Federalnej Służbie Więziennej, podała, że Chodorkowski znajduje się w więzieniu w samej Wołogdzie. Według rozmówcy agencji, został tam przywieziony 12 czerwca.
Rodzina i adwokaci Chodorkowskiego nie chcą komentować tych doniesień. Jeden z jego obrońców Wadim Kljuwgant oświadczył, że są to tylko pogłoski.
Na razie nie wiadomo, czy kolonia karna w obwodzie wołogodzkim bądź więzienie w Wołogdzie to docelowe miejsce, w którym przedsiębiorca będzie odbywać karę.
Poprzednio Chodorkowski był więziony w łagrze w Krasnokamieńsku, na Syberii Wschodniej, około 6,2 tys. km na wschód od Moskwy. Wszelako kolonia ta niedawno niemal doszczętnie spłonęła w pożarze wznieconym przez więźniów.
Nie wiadomo natomiast, gdzie w tej chwili znajduje się Płaton Lebiediew, partner biznesowy b. szefa Jukosu. Swój pierwszy wyrok odsiadywał on w jednym z łagrów w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym, za Kołem Polarnym.
Na wolność Chodorkowski i Lebiediew wyjdą w 2016 roku, gdyż na poczet kary zaliczono im wcześniejszy wyrok, który odsiadują. W pierwszym procesie, w 2005 roku, biznesmeni zostali skazani na osiem lat pozbawienia wolności za domniemane oszustwa podatkowe i uchylanie się od płacenia podatków.
Chodorkowski i Lebiediew konsekwentnie odpierali wszystkie wysunięte wobec nich zarzuty, uważając je za sfabrykowane i politycznie umotywowane.
Obu do miejsc odbywania kary z Moskwy zabrano 10 czerwca.
Przed wyjazdem obaj złożyli wnioski o przedterminowe warunkowe zwolnienie, zaznaczając, że odsiedzieli już ponad 7,5 roku, czyli ponad połowę wyroku. Jednocześnie podkreślili, że do winy się nie przyznają. Ich wnioski rozpatrzą sądy właściwe dla kolonii karnych, do których zostali wysłani.
>>>>>>
No to sa osobisci wiezniowie Putina... Kazdy ruch z nimi odbywa sie na jego rozkaz... Taka Putin ma wladze w wyniku paktu z diablem zamordowac uwiezic zniszczyc I NIC POZA TYM !!! W sumie niewolnik szatana... Czlowiek zly traci wolnosc...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135914
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:00, 16 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Chodorkowski odbędzie ,,karę'' w więzieniu w Karelii
Były szef koncernu naftowego Jukos Michaił Chodorkowski będzie odbywać karę w łagrze w rejonie miasta Siegieża w Karelii, w pobliżu granicy z Finlandią - poinformowało dzisiaj radio Echo Moskwy.
Rozgłośnia powołała się na źródło w strukturach siłowych Karelii. Informację taką podały także agencje RIA-Nowosti i Interfax.
Od niedzieli Chodorkowski przebywał w punkcie przejściowym w więzieniu w Wołogdzie, 460 km na północny wschód od Moskwy. W środę został przewieziony do Karelii. Docelowo trafi prawdopodobnie do Kolonii Karnej nr 7 koło Siegieży (fińska nazwa - Sekehe).
To liczące 32 tys. mieszkańców miasto położone jest na zachodnim brzegu jeziora Wygoziero, 267 km od stolicy republiki, Pietrozawodska, i 700 km od Petersburga.
Jezioro to jest częścią drogi wodnej łączącej Morze Białe z Morzem Bałtyckim - osławionego Kanału Białomorsko-Bałtyckiego, zbudowanego w latach 1930-33 roku z rozkazu Józefa Stalina. Przy jego budowie poniosło śmierć ponad 100 tys. więźniów Gułagu.
W Siegieży znajduje się wielki tartak, który był wykorzystywany przy budowie kanału. Później uruchomiono tam kombinat celulozowo-papierniczy.
Rodzina i adwokaci Chodorkowskiego nie komentują tych doniesień. Jeden z jego obrońców Wadim Kljuwgant oświadczył, że są to tylko pogłoski.
>>>>>>
A wiec historyczne stalinowskie miejsce ! Symbol GUŁAGU !
Gratulujemy Rosji trzymania sie wspanialych wzorow...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135914
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 10:30, 17 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Zaskakujące wyznanie Chodorkowskiego
Były szef koncernu naftowego Jukos Michaił Chodorkowski, skazany na 13 lat więzienia za rzekome przestępstwa gospodarcze, powiedział w wywiadzie dla prasy zagranicznej, że nie boi się już o swój los i jest gotów być więźniem za idee "tak długo, jak trzeba".
Wywiad z Chodorkowskim, udzielony za pośrednictwem jego adwokata grupie zachodnich dziennikarzy, opublikował francuski dziennik "Le Figaro". Gazeta zaznacza, że rozmowę przeprowadzono przed wysłaniem biznesmena w ubiegły piątek z Moskwy do nieznanej nawet jego bliskim kolonii karnej.
- Nie boję się już o siebie. Jestem gotowy pozostać w więzieniu dla obrony moich idei tak długo jak będzie trzeba - oświadczył były szef Jukosu. Pytany o to, jaki główny błąd popełnił w latach 90., odparł - Może nie zdałem sobie dostatecznie szybko sprawy z tego, że pieniądze same w sobie nie mają wartości.
>>>>> Widzimy ze te przezycia pomogly Chodorkowskiemu duchowo !
Chodorkowski przypomniał, że trybunał w Strasburgu skazał Rosję, orzekając, że podczas jego procesu złamano wielokrotnie Europejską Konwencję Praw Człowieka.
W rozmowie z zagranicznymi dziennikarzami były najbogatszy Rosjanin ocenił premiera Władimira Putina, mówiąc, że "podziela on punkt widzenia Stalina co do roli wymiaru sprawiedliwości". Dodał, że szef rosyjskiego rządu uważa go za "swojego osobistego wroga".
- Ale (Putin) nie jest sam w Rosji. Istnieje cała grupa ludzi, którzy przeszkadzają w moim uwolnieniu, ludzi, którzy stali się miliarderami czy multimilionerami dzięki zniszczeniu mojego przedsiębiorstwa - zaznaczył były szef Jukosu.
>>>>> Typowa wspólnota zbrodni...
Chodorkowski wskazał zarazem, że prezydent Dmitrij Miedwiediew różni się od Putina "swoją przeszłością, cechami charakteru i wizją przyszłości".
- Miedwiediew próbował wzmocnić władzę sądowniczą. Nie udało mu się to - twierdzi Chodorkowski. Indagowany, czy uważa siebie samego za zagrożenie dla władz, odparł - Na to pytanie negatywnej odpowiedzi udzielił już prezydent Dmitrij Miedwiediew. Podzielam jego punkt widzenia.
W opinii więzionego biznesmena, jest rzeczą nieuniknioną, że nowe rosyjskie pokolenie spróbuje "wywrócić obecny system" i że w takim wypadku "nawet służby specjalne nie będą w stanie kontrolować kraju".
W wywiadzie Chodorkowski krytykuje też "inercję przywódców zachodnich", którzy jego zdaniem w imię interesów z Rosją przymykają oczy na łamanie wolności słowa i niezależności sądownictwa w tym kraju.
- Głównym błędem popełnianym przez niektórych na Zachodzie jest myślenie, że "realpolitik" oznacza rezygnację z obrony tych wartości - podkreślił biznesmen.
>>>> Tak bylo zawsze wszak USA uzbroily Stalina ! Jedna z najwiekszych bestii !!!
Chodorkowski wraz ze swoim partnerem biznesowym Płatonem Lebiediewem odbywają karę 13 lat pozbawienia wolności pod zarzutem defraudacji i prania brudnych pieniędzy. Dwaj biznesmeni konsekwentnie odpierali wszystkie wysunięte wobec nich zarzuty, uważając je za sfabrykowane i politycznie umotywowane.
Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu uznał 31 maja, że Rosja naruszyła prawa Chodorkowskiego po jego aresztowaniu w roku 2003. Zasądził na jego rzecz 10 tys. euro za szkody moralne i 14,5 tys. euro kosztów sądowych. Trybunał w Strasburgu odrzucił jednak inną skargę, wskazującą na motywy polityczne aresztowania i procesu Chodorkowskiego.
>>>>>>
Widzimy tutaj ze wydarzenia tragiczne w naszym zyciu , mimo ze oceniamy je negatywnie to jednak nie sa one po to aby nam szkodzic , a wrecz pomagaja !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135914
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:57, 18 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Chodorkowski w łagrze w Karelii
Były szef koncernu naftowego Jukos Michaił Chodorkowski został przewieziony do miasta Siegieża w Karelii, w pobliżu granicy z Finlandią, gdzie w jednym z tamtejszych łagrów będzie odbywać karę pozbawienia wolności - poinformowało w radio Echo Moskwy.
Rozgłośnia powołała się na źródła w Federalnej Służbie Więziennej.
Natomiast partner biznesowy Chodorkowskiego, Płaton Lebiediew, tymczasowo przebywa w więzieniu w Archangielsku nad Morzem Białym, skąd przez Biełomorsk, również w Karelii, zostanie przetransportowany do obwodu murmańskiego, na którego terytorium będzie odsiadywać wyrok.
Chodorkowski trafił do Kolonii Karnej nr 7 na obrzeżach Siegieży (fińska nazwa - Sekehe). To liczące 32 tys. mieszkańców miasto położone jest na zachodnim brzegu jeziora Wygoziero, 267 km od stolicy republiki, Pietrozawodska, i 700 km od Petersburga.
Jezioro jest częścią drogi wodnej łączącej Morze Białe z Morzem Bałtyckim - osławionego Kanału Białomorsko-Bałtyckiego, zbudowanego w latach 1930-33 roku z rozkazu Józefa Stalina. Przy jego budowie poniosło śmierć ponad 100 tys. więźniów Gułagu.
W Siegieży znajduje się wielki tartak, który był wykorzystywany przy budowie kanału. Później uruchomiono tam kombinat celulozowo-papierniczy.
Kolonia Karna nr 7 jest obliczona na 1342 więźniów. Osadzone są tam osoby skazane za lżejsze przestępstwa, w większości młodzi ludzie. Więźniowie są przetrzymywani w barakach po 70-100 osób. Kto chce może pracować w pracowni włókienniczej, meblarskiej lub pamiątkarskiej. Obóz prowadzi też własne gospodarstwo rolne i piekarnię. Na terytorium kolonii działa cerkiew.
Poprzednio Chodorkowski był więziony w łagrze w Krasnokamieńsku, na Syberii Wschodniej, około 6,2 tys. km na wschód od Moskwy. Wszelako kolonia ta niedawno niemal doszczętnie spłonęła w pożarze wznieconym przez więźniów.
Z kolei Lebiediew swój pierwszy wyrok odsiadywał w łagrze w Charpie koło Salechardu, na granicy okręgów autonomicznych Jamalsko-Nienieckiego i Chanty-Mansyjskiego, na Syberii Zachodniej, za Kołem Polarnym, około 2,2 tys. km na wschód od Moskwy.
>>>>>
A wiec chlubne stalinowskie miejsca !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135914
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:54, 20 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Rosja: nie będzie postępowania przeciwko Daniłkinowi
Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej odmówił wszczęcia śledztwa przeciwko sędziemu Chamowniczeskiego Sądu Rejonowego w Moskwie Wiktorowi Daniłkinowi, którego Michaił Chodorkowski i Płaton Lebiediew oskarżyli o wydanie na nich bezprawnego wyroku.
Rzecznik Komitetu Śledczego FR Władimir Markin poinformował, że w postępowaniu sprawdzającym nie stwierdzono znamion przestępstwa w działaniach Daniłkina.
17 maja Chodorkowski, były szef koncernu naftowego Jukos, i Lebiediew, jego partner biznesowy, zwrócili się do Komitetu Śledczego FR o wszczęcie śledztwa przeciwko Daniłkinowi.
6 czerwca Komitet Śledczy FR wszczął postępowanie sprawdzające. Kierował nim śledczy do spraw o szczególnym znaczeniu przy przewodniczącym Komitetu Śledczego FR, generał-major Aleksandr Drymanow. Wcześniej prowadził on śledztwo w drugiej sprawie Chodorkowskiego i Lebiediewa.
W grudniu 2010 roku Chamowniczeski Sąd Rejonowy skazał obu biznesmenów na 13,5 roku łagru za rzekome przywłaszczenie 218 mln ton ropy naftowej i wypranie uzyskanych w ten sposób pieniędzy.
W lutym 2011 roku ówczesna sekretarz prasowa tego sądu Natalia Wasiljewa oświadczyła, że wyrok na Chodorkowskiego i Lebiediewa nie został napisany przez Daniłkina, lecz przysłany z Moskiewskiego Sądu Miejskiego.
Zarówno Daniłkin, jak i Moskiewski Sąd Miejski temu zaprzeczyli. Wkrótce po tej historii Wasiljewa ogłosiła, że została zmuszona do odejścia z sądu.
W kwietniu były dyrektor administracyjny w Chamowniczeskim Sądzie Rejonowym Igor Krawczenko potwierdził wersję Wasiljewej. Według niego, Daniłkin był pod silną presję ze strony Moskiewskiego Sądu Miejskiego.
W maju Moskiewski Sąd Miejski oddalił apelacje obu biznesmenów od wyroku sądu I instancji. Złagodził jednak kary wymierzone im przez Chamowniczeski Sąd Rejonowy do 13 lat pozbawienia wolności. Sąd uznał, że ilość rzekomo zdefraudowanej przez podsądnych ropy była mniejsza o 130 mln ton.
Był to drugi proces Chodorkowskiego i Lebiediewa. W pierwszym, w 2005 roku, zostali oni skazani na osiem lat pozbawienia wolności za domniemane oszustwa podatkowe i uchylanie się od płacenia podatków.
Dwaj przedsiębiorcy konsekwentnie odpierali wszystkie wysunięte wobec nich zarzuty, uważając je za sfabrykowane i politycznie umotywowane.
Prowadzący postępowanie sprawdzające w sprawie oskarżeń wobec Daniłkina przesłuchali w charakterze świadka Wasiljewą. Przedstawiła ona śledczym dokument który - według niej - jest fragmentem brudnopisu wyroku, napisanego przez Daniłkina. Wynika z niego, że sędzia chciał skazać Chodorkowskiego i Lebiediewa na 10 lat łagru. Wymierzenie im wyższych kar - twierdzi była sekretarz prasowa Chamowniczeskiego Sądu Rejonowego - wymusił na Daniłkinie Moskiewski Sąd Miejski.
Rzecznik Markin oświadczył, że dokument zaprezentowany przez Wasiljewą mógł zostać spreparowany w prowokacyjnych celach.
>>>>
Wot sowietskaja praworzadnosc ! Czy kogos to dziwi ???
Wiktor Daniłkin odczytuje wyrok Chodorkowskiemu, fot. Reuters
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135914
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 0:26, 28 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
AntyRosyjski sąd odrzucił wniosek biznesmena o warunkowe zwolnienie
AntyRosyjski sąd w Wielsku odrzucił dziś wniosek o przedterminowe zwolnienie warunkowe Płatona Lebiediewa - partnera biznesowego Michaiła Chodorkowskiego, byłego szefa koncernu naftowego Jukos. Obrońcy zapowiedzieli apelację.
Sąd w Wielsku w obwodzie archangielskim na północy Rosji odrzucił wniosek Lebiediewa, gdyż ten, jak wyjaśnił sędzia, "nie wyraził skruchy".
Po dwudniowym posiedzeniu sędzia Nikołaj Raspopow orzekł, że Lebiediew "niejednokrotnie w trakcie odbywania wyroku naruszał dyscyplinę, ani razu nie zasłużył na pochwałę, a jego zachowanie nie świadczy o tym, że nie wymaga on odbywania kary w celu dalszej resocjalizacji".
- Cel kary nie został osiągnięty, toteż przedterminowe zwolnienie warunkowe jest niewskazane - oświadczył sędzia.
Kolejny wniosek o przedterminowe zwolnienie Lebiediew może złożyć za sześć miesięcy - pisze agencja ITAR-TASS z Wielska, gdzie rozpatrywano wniosek i gdzie znajduje się Lebiediew.
Wniosek o przedterminowe zwolnienie złożył także były szef Jukosu Michaił Chodorkowski, który po drugim wyroku trafił do Siegieży w Karelii, w pobliżu granicy z Finlandią.
Lebiediew i Chodorkowski odbywają kary 13 lat więzienia za domniemane przestępstwa gospodarcze. Byli sądzeni w dwóch procesach. Na wolność dwaj biznesmeni mają wyjść w roku 2016 (Chodorkowski - 25 października, a Lebiediew - 2 lipca), gdyż na poczet kary zaliczono im wcześniejszy wyrok. W pierwszym procesie, w 2005 roku, biznesmeni zostali skazani na osiem lat pozbawienia wolności za domniemane oszustwa podatkowe i uchylanie się od płacenia podatków.
Chodorkowski i Lebiediew konsekwentnie odpierali wszystkie wysunięte wobec nich zarzuty, uważając je za sfabrykowane i politycznie umotywowane.
W swoich wnioskach o przedterminowe zwolnienie zaznaczyli, że odsiedzieli już ponad 7,5 roku, czyli ponad połowę wyroku, toteż mają prawo ubiegać się o takie zwolnienie. Jednocześnie podkreślili, że do winy się nie przyznają.
>>>>>
No tak telefon z Moskwy byl odrzucic to odrzuculi... Radzieckie ,,sądy'' ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135914
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:12, 30 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Rosyjski krytyk Kremla felietonistą opozycyjnej gazety
Były rosyjski magnat naftowy i krytyk Kremla Michaił Chodorkowski, który odbywa karę więzienia w Karelii, został felietonistą w opozycyjnym tygodniku "Nowoje Wriemia/New Times". Dziś opublikowano pierwszy materiał Chodorkowskiego.
Zatytułowany "Więzienni ludzie" pierwszy artykuł Chodorkowskiego w społeczno-politycznym tygodniku "Nowoje Wriemia/New Times" jest poświęcony dwóm współwięźniom, z których jeden, Kola, próbował popełnić harakiri, aby nie odpowiadać za przypisane mu przestępstwo, którego nie popełnił, a które - on, przestępca - uznał za hańbiące. Druga historia dotyczy młodego Siergieja, podczas procesu którego jeden ze świadków nieoczekiwanie wycofał kłamliwe zarzuty; kiedy wykryto u niego raka, postanowił oczyścić przed śmiercią sumienie i opowiedział przed sądem, jak na polecenie milicji fałszywie oskarżał innych, handlował narkotykami i oddawał pieniądze tzw. stróżom prawa."Często robi się po prostu strasznie, gdy pomyślimy o straconych ludzkich istnieniach, losach złamanych własnymi rękami czy przez bezduszny System" - napisał Chodorkowski.
Kroniki byłego szefa koncernu Jukos mają się pojawiać w tygodniku co dwa-trzy tygodnie - powiedziała naczelna pisma Jewgienija Albac. Dodała, że poproszono Chodorkowskiego o pisanie do magazynu, a on zaproponował serię opowieści o swych spotkaniach w więzieniu.
Chodorkowski i jego partner biznesowy Płaton Lebiediew odbywają kary 13 lat więzienia za domniemane przestępstwa gospodarcze. Byli sądzeni w dwóch procesach. Na wolność dwaj biznesmeni mają wyjść w roku 2016, gdyż na poczet kary zaliczono im wcześniejszy wyrok. W pierwszym procesie, w 2005 roku, biznesmeni zostali skazani na osiem lat pozbawienia wolności za domniemane oszustwa podatkowe i uchylanie się od płacenia podatków.Chodorkowski i Lebiediew konsekwentnie odpierali wszystkie wysunięte wobec nich zarzuty, uważając je za sfabrykowane i politycznie umotywowane.
>>>>>
No widzicie co tam sie dzieje ! Jak sa upodleni ci ludzie ! Sami sie upadlaja ! Bo to ich grzechy stworzyly taki system !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135914
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:25, 31 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Najsłynniejszy więzień Rosji ma kłopoty
Były szef Jukosu i krytyk Kremla Michaił Chodorkowski, który odbywa karę więzienia w Karelii, otrzymał w sierpniu dwie nagany, co, jak sugerują jego adwokaci, może zostać wykorzystane przez sąd mający zadecydować o jego ewentualnym warunkowym zwolnieniu.
Michaił Chodorkowski, fot. Reuters
Informujący o tym adwokat Chodorkowskiego Wadim Kluwgant opowiedział Rosyjskiej Agencji Informacji Prawnej i Sądowej (ros. RAPSI), że pierwszą naganę jego klient dostał za ofiarowanie paczki papierosów współwięźniowi, co w języku administracji zakładu karnego zostało określone jako "bezprawne wyzbycie się przedmiotów na rzecz innych osadzonych".Drugą naganę dano Chodorkowskiemu za to, że nie mogąc wykonać z powodu braku spawacza zleconego przez majstra zadania, czekał na majstra w jego pokoju, co z kolei zdefiniowano jako "niesumienny stosunek do pracy" i "przebywanie w miejscu, gdzie bez zezwolenia przebywać nie należy".
Adwokaci uważają, że te nagany mogą odegrać negatywną rolę w zabiegach Michaiła Chodorkowskiego o przedterminowe zwolnienie warunkowe.
Partner biznesowy byłego szefa Jukosu Płaton Lebiediew, który tak jak i on odsiaduje wyrok 13 lat kolonii karnej, tyle że w Wielsku w obwodzie archangielskim, także otrzymał dwie nagany przed rozpatrzeniem jego wniosku o przedterminowe zwolnienie. Pod koniec lipca sąd w Wielsku orzekł, że Lebiediew "niejednokrotnie w trakcie odbywania wyroku naruszał dyscyplinę, ani razu nie zasłużył na pochwałę, a jego zachowanie nie świadczy o tym, że nie wymaga on odbywania kary w celu dalszej resocjalizacji". - Cel kary nie został osiągnięty, toteż przedterminowe zwolnienie warunkowe jest niewskazane - oświadczył sędzia.
Chodorkowski i Lebiediew odbywają kary 13 lat więzienia za przypisywane im przestępstwa gospodarcze. Byli sądzeni w dwóch procesach. Na wolność dwaj biznesmeni mają wyjść w roku 2016, gdyż na poczet kary zaliczono im wcześniejszy wyrok. W pierwszym procesie, w roku 2005, biznesmeni zostali skazani na osiem lat pozbawienia wolności za domniemane oszustwa podatkowe i uchylanie się od płacenia podatków.
Chodorkowski i Lebiediew konsekwentnie odpierali wszystkie wysunięte wobec nich zarzuty, uważając je za sfabrykowane i umotywowane politycznie.
>>>>>
No to sa ,,wiezniowie osobisci'' Wolodii Putina... Taka kategoria radziecka a takze i carska...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135914
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:18, 17 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Odrzucony wniosek Lebiediewa o zwolnienie warunkowe
Sąd obwodowy w Archangielsku na północy Rosji nie zgodził się na przedterminowe warunkowe zwolnienie Płatona Lebiediewa, partnera biznesowego byłego szefa koncernu naftowego Jukos Michaiła Chodorkowskiego.
Sąd ten utrzymał w mocy decyzję sądu rejonowego w Wielsku, który w lipcu odrzucił wniosek Lebiediewa w tej sprawie, argumentując, że przedsiębiorca "nie wyraził skruchy".Sędzia wielskiego sądu Nikołaj Raspopow orzekł wówczas, że więzień "niejednokrotnie w trakcie odbywania wyroku naruszał dyscyplinę, ani razu nie zasłużył na pochwałę, a jego zachowanie nie świadczy o tym, że nie wymaga on odbywania kary w celu dalszej resocjalizacji". - Cel kary nie został osiągnięty, toteż przedterminowe zwolnienie warunkowe jest niewskazane - oświadczył wtedy sędzia.
O utrzymanie w mocy werdyktu sądu pierwszej instancji wnioskowała prokuratura, w której ocenie "dynamika zachowania" Lebiediewa w łagrze "nie potwierdza woli przestrzegania prawa".
Adwokat biznesmena Konstantin Rywkin zapowiedział już zaskarżenie orzeczenia do Sądu Najwyższego Federacji Rosyjskiej. Kolejny wniosek o przedterminowe zwolnienie Lebiediew będzie mógł złożyć za pół roku.
O przedterminowe zwolnienie wystąpił także Chodorkowski, który po drugim wyroku trafił do Siegieży, w Karelii, w pobliżu granicy z Finlandią.
Lebiediew i Chodorkowski odbywają kary 13 lat więzienia za domniemane przestępstwa gospodarcze. Byli sądzeni w dwóch procesach. Na wolność dwaj biznesmeni mają wyjść w roku 2016 (Chodorkowski - 25 października, a Lebiediew - 2 lipca), gdyż na poczet kary zaliczono im wcześniejszy wyrok. W pierwszym procesie, w 2005 roku, biznesmeni zostali skazani na osiem lat pozbawienia wolności za rzekome oszustwa podatkowe i uchylanie się od płacenia podatków.
Chodorkowski i Lebiediew konsekwentnie odpierali wszystkie wysunięte wobec nich zarzuty, uważając je za sfabrykowane i politycznie umotywowane.W swoich wnioskach o przedterminowe zwolnienie zaznaczyli, że odsiedzieli już ponad 7,5 roku, czyli więcej niż połowę wyroku, toteż mają prawo ubiegać się o takie zwolnienie. Jednocześnie podkreślili, że do winy się nie przyznają.
>>>>>
Osobisci wrgowie Putina... Szatan daje tyranom taka sady-sfkcje ze moga kogos zgnoic tu na ziemi i to jest ich jedyna satyfakcja ... Tu moze kogos dziwic ze jak tylko Chodorkowski zmienil sie na lepsze to od razu przechodzi takie meki ... A lotrowie nie ... Ale zwazmy ze meki tutaj oszczedzaja nieporownanie potworniejszych mak czysccowych ! I to jest najglebszy sens ! Niby ,,traca'' ale tylko tutaj zyskujac TAM ! A to jest najwazniejsze :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135914
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:17, 04 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Zmarł ciężko chory były wiceprezes rosyjskiego koncernu naftowego.
Były wiceprezes rosyjskiego koncernu naftowego Jukos Wasilij Aleksanian, który po przesiedzeniu trzech lat w areszcie śledczym został zwolniony za kaucją w 2008 roku, zmarł w następstwie komplikacji wywołanych AIDS - poinformowała w poniedziałek jego rodzina.
Bliscy powiedzieli telewizji "Dożd'", że Aleksanian zmarł w swym domu w Moskwie; miał 39 lat.
Aleksaniana - wiceprezesa największej wówczas rosyjskiej kompanii naftowej Jukos - aresztowano w roku 2006 pod zarzutem oszustw i przestępstw podatkowych. Aleksanian nigdy nie przyznał się do stawianych mu zarzutów, uznając je za sfabrykowane i umotywowane politycznie.
Aleksanian był jednym z oskarżonych ludzi Jukosu. Stawiane im zarzuty były postrzegane, jak pisze agencja Associated Press, jako zemsta Kremla na szefie Jukosu Michaile Chodorkowskim, który wciąż odsiaduje 13-letnią karę więzienia.
Ciężko chory Aleksanian, cierpiący na AIDS, raka, gruźlicę i zaćmę, został zwolniony za kaucją w 2008 roku, po przesiedzeniu trzech lat w areszcie śledczym. Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał przetrzymywanie go w areszcie za "nieludzkie".
W roku 2010 sąd w Moskwie umorzył sprawę przeciwko Wasilijowi Aleksanianowi z powodu przedawnienia.
>>>>
Jak latwo sie domyslic zmarl na AIDS bo go zarazili w tym wiezieniu specjalnie ! Byc moze nawet go gwalcili wiezniowie-pederasci ajdsowie !
Takie metody ! Taki kraj !
Ale pamietajmy ze byla o pokuta gdyz grzechy Rosji sa wielkie ...
Dzieki tym przejsciom doznal oczyszczenia z grzechow ... Gdyby zmarl w luksusie nie bylo by tak latwo ... Teraz Bóg zaliczyl mu na poczet kar ktore by go czekaly te cierpienia gdy ,,Błogosławieni którzy płaczą albowiem oni będą pocieszeni'' a zatem jesli trafil do czyscca to nie bedzie on drastyczny i ciezki bo tu juz pocierpial no i oczywiscie po czysccu niebo ! Wy tego nie widzicie wzrokiem bo to sprawy ducha ale tak to wyglada w rzeczywistosci ! Bóg jest miłosierny i sprawiedliwy :O))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135914
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:02, 17 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Rzeczpospolita
"Mój ojciec rozzłościł Władimira Putina"
- Dopóki obecny premier pozostanie u władzy, mój ojciec będzie siedział – mówi Paweł Chodorkowski.
Jak pan zareagował na oświadczenie Dmitrija Miedwiediewa, że w wyborach prezydenckich w 2012 r. wystartuje Władimir Putin? Paweł Chodorkowski: To nie była dla mnie niespodzianka. Zrozumiałem, że Putin będzie się ponownie ubiegał o prezydenturę już pod koniec grudnia ubiegłego roku, gdy zapadł wyrok w drugim procesie mojego ojca. Wiedziałem, że Miedwiediew nic nie zrobił w sprawie mojego ojca, bo nie będzie kandydował. Gdyby było inaczej, wykorzystałby pewnie sprawę Michaiła Chodorkowskiego do zareprezentowania swoich „reformatorskich" poglądów.
Nie boi się pan, że jeżeli Putin będzie prezydentem przez 12 lat, to pana ojciec pozostanie w tym czasie za kratami?
Boję się. Putin może też zmienić konstytucję, by móc pozostać u władzy jeszcze dłużej i Sąd Konstytucyjny nie stanie mu na przeszkodzie. Obecny premier nie będzie w stanie rządzić tak długo, jakby chciał: w ciągu najbliższych pięciu lat w Rosji może dojść do wybuchu społecznego. Objawy są już odczuwalne. W ciągu ostatnich dziesięciu lat w Rosji pojawiła się klasa średnia, która chce się rozwijać, otwierać kolejne przedsiębiorstwa. Ci ludzie rozumieją, że na drodze jej rozwoju stoi mnóstwo barier korupcyjnych. I kiedyś zechcą je usunąć. Reforma taka pociągnie zaś za sobą reformę polityczną.
W 2016 roku Michaiłowi Chodorkowskiemu kończy się drugi wyrok. Wyjdzie wtedy na wolność?
Po tym, co się działo w moskiewskim sądzie podczas drugiego procesu ojca, zrozumiałem, że powód oskarżenia nie ma znaczenia. Żadne dowody winy nie są potrzebne, prokuratorzy są w stanie przepchnąć przez sąd wszystko. Ojciec mój może więc ponownie zostać oskarżony o wszystko i może zapaść kolejny wyrok. Do zmiany sytuacji jest potrzebna wola polityczna. A wola polityczna jest taka, że dopóki Putin pozostanie u władzy, ojciec będzie siedział w więzieniu.
Czy pana ojciec miał polityczne ambicje?
Zarówno obecne, jak i przyszłe działania mojego ojca są i będą apolityczne. Jego celem jest przede wszystkim poparcie budowy społeczeństwa obywatelskiego w Rosji.
W wywiadach mówił pan, że Putin jest więźniem własnej decyzji w sprawie Chodorkowskiego. To zemsta czy strach przed niegdyś jednym z najbogatszych ludzi w Rosji, który postanowił poprzeć opozycję?
Trudno powiedzieć, czym kierował się Putin, podejmując decyzję w sprawie ojca. Przypuszczam, że musiał go bardzo rozzłościć podczas spotkania z przedstawicielami biznesu w lutym 2003 roku. Putin pewnie uznał to za bezczelność – ojciec miał wtedy odwagę wyznać, że w rządzie jest korupcja. Czy to była zemsta? Putin jest bardzo wyrafinowanym człowiekiem, kontroluje swoje emocje. Nie sądzę, by był to wybuch zemsty. To mogła być zbieżność kilku czynników, w tym obawy Putina przed rozwijającą się opozycją i tym, że ojciec ją wspierał, a także dążenie Igora Seczina (były wiceszef administracji prezydenta Władimira Putina – red.) i jego ekipy do renacjonalizacji Jukosu. Umieszczenie mojego ojca w areszcie znacznie upraszczało ten proces.
Putin zapytał w odpowiedzi na zarzuty pańskiego ojca: "Jest pan pewien, że Jukos ma wszystko w porządku z podatkami?".
Z okazji dziesiątej rocznicy powstania Jukosu Aleksander Wołoszyn (były szef administracji prezydenta Putina – red.) odczytuje oświadczenie Putina, w którym prezydent ogłasza, że Jukos jest wzorową firmą na rosyjskim rynku, mówi o wysokim profesjonalizmie i odpowiedzialności pracowników, a także życzy firmie kolejnych sukcesów. To były słowa Putina.
Nie sądzi pan, że ojciec, by dojść do ogromnej fortuny, musiał mieć poparcie władz? Czy był po prostu dobrym menedżerem?
Był dobrym menedżerem. W Rosji był też czas dużych możliwości. Ten czas minął i już nie wróci. To było związane m.in. z prywatyzacją przedsiębiorstw. Wiele osób odniosło dzięki niemu olbrzymi sukces. Ale prywatyzowane firmy trzeba było rozwijać. Niektórzy twierdzą, że Jukos został sprzedany zbyt tanio, za kilkaset milionów dolarów, że państwo zostało okradzione. Ale to przedsiębiorstwo miało miliardowe długi. Mój ojciec musiał zaciągać kredyty. Samo zadłużenie z tytułu niewypłaconych pensji sięgało 900 mln dolarów. Żaden z zachodnich inwestorów nie wszedłby z tak dużymi pieniędzmi na niestabilny rosyjski rynek. Jukos mógł kupić tylko rosyjski inwestor, działający na tym rynku.
Był pan w Rosji, kiedy pana ojciec został aresztowany?
Tamtego roku byłem w Bostonie, gdzie zaczynałem akurat studia na uniwersytecie. Do domu przyjechałem w czerwcu. Wkrótce potem został aresztowany wspólnik ojca Płaton Liebiediew. Zaczęły się też problemy z Jukosem. Pod koniec sierpnia wyjechałem znowu do Bostonu. Nikt z nas jeszcze nie miał pewności, że to rząd stoi za atakami na Jukos. Myśleliśmy, że to działania naszej konkurencji. Ale gdy 25 października został aresztowany ojciec, iluzje prysły.
Ojciec prosił, by został pan w USA?
Tak. Kilka dni po jego aresztowaniu zadzwonili do mnie jego adwokaci i poprosili, żebym nie wracał do Rosji, póki on siedzi w więzieniu.
Nie widział pan ojca, odkąd został aresztowany w 2003 r. Kontaktuje się pan z nim?
Najpierw pisaliśmy do siebie. Później, gdy przewieziono go do kolonii w Siegieży w Karelii, zaczęliśmy do siebie telefonować. Jest tam dostępny aparat telefoniczny, z którego można korzystać raz w tygodniu. Ojciec ma 15 minut, by zatelefonować do rodziny i bliskich. Ze mną rozmawia przez pięć minut. To wspaniale chwile.
Co ojciec mówi o sobie?
Zazwyczaj niewiele. Próbuje się dowiedzieć, co u niego, jak się czuje, ale on odpowiada zazwyczaj krótko, że u niego wszystko dobrze. Chcę przede wszystkim wiedzieć, co u mnie. Pyta, jak moja rodzina, jak się czuje jego pierwsza wnuczka, Diana. Raz poprosił ją do telefonu. Powiedziała coś, co go niezmiernie ucieszyło.
Mieszka pan na stale w USA, informuje tamtejsze społeczeństwo o sprawie ojca, a także działa na rzecz rozwoju demokracji w Rosji. Nie uważa pan, że sprawa Michaiła Chodorkowskiego stała się kartą przetargową w stosunkach Waszyngtonu z Moskwą, który nie chce ich pogarszania?
- Polityka zagraniczna USA opiera się na dwutorowości. Z jednej strony pragmatyzm, z drugiej – obrona praw człowieka i demokracja. Z amerykańskiego punktu widzenia jest to racjonalne podejście, które pozwoli na osiągnięcie zamierzonych efektów. W Rosji spokojny dyplomatyczny ton rozmów jest uważany za przejaw słabości. Federacja Rosyjska w stosunkach z innymi państwami nie rozumie nic, oprócz siły.
A Europa?
W tym przypadku bliskość geograficzna powoduje, że sprawom stosunków z Rosją udziela się więcej wagi. Kraje sąsiadujące z Rosją, w tym Polska, chcą mieć przewidywalnego partnera, od którego należy wymagać rozwoju instytucji demokratycznych i obywatelskiego społeczeństwa. Stąd bardziej ostre oświadczenia i chęć działań. Mam na uwadze pozycję Parlamentu Europejskiego w sprawie Siergieja Magnitskiego (rosyjskiego prawnika funduszu inwestycyjnego Hermitage Capital, zmarłego w listopadzie 2009 r. w więzieniu Butyrki w Moskwie—red.) oraz Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który potępił działania Rosji wobec Jukosu.
Tatiana Serwetnyk
>>>>>
Tak jest taki uklad ! Ale Chodorkowski i tak ma lepiej niz oligarchowie ktorzy nakradli a nie pokutowali . Bóg posluguje sie lotrami aby ci wybrani juz na ziemi odpokutowali grzechy ! Lepiej cierpiec niz cierpienia zadawac ... Moze to byc dziwne ale w obliczu smierci i drogi do nieba jest nadzwyczaj jasne i klarowne!
Paweł Chodorkowski. Fot. PAP/Leszek Szymański
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135914
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:07, 26 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Sergei L. Loiko / LA Times
Listy z rosyjskiego więzienia
Najbogatszy niegdyś człowiek w Rosji jest uwięziony już od blisko ośmiu lat.
Michaił Chodorkowski, uzbrojony w długopis i kartkę, odwołuje się jednak do wielkiej, choć niewesołej rosyjskiej spuścizny literackiej. Opisuje życie w kolonii karnej, w której "kłamstwo jest normą, a szczerość wyjątkiem". Zza okien więziennego baraku i metalowego płotu zwieńczonego drutem kolczastym przyjdzie mu oglądać jeszcze co najmniej 1800 kolejnych wschodów słońca. Zaciekły oponent Władimira Putina, człowiek, którego skazanie na lata więzienia na podstawie oskarżenia o oszustwa, unikanie płacenia podatków i pranie pieniędzy postrzegano dość powszechnie jako decyzję czysto polityczną, swego czasu stwierdził, że jedyne, czego brakuje mu w więzieniu, to komputer. – Mój charakter pisma znacznie się przez to poprawił – dodał jednak natychmiast.
Swój pierwszy "więzienny" artykuł, zatytułowany "Kryzys liberalizmu w Rosji" Chodorkowski, niedawny szef koncernu paliwowego Jukos, napisał w pięć miesięcy po tym, jak służby specjalne zajęły jego prywatny samolot na jednym ze wschodniosyberyjskich lotnisk w 2003 roku. Od tamtego czasu 48-letni dziś multimilioner napisał ponad sto różnego rodzaju tekstów – od publicystyki po wywiady – publikowanych w rosyjskich i zagranicznych mediach. Pisze nie tylko w obronie swojego dobrego imienia, odrzucając wszelkie zarzuty, ale zastanawia się również nad wyzwaniami politycznymi, ekonomicznymi i moralnymi, w obliczu których stanęli dziś Rosjanie.
Od kilku tygodni Chodorkowski ma własny felieton, zatytułowany "Opowieści więzienne", publikowany na łamach tygodnika "Novoje Wremia", jednego z najpoważniejszych tytułów opozycji. Swoich bohaterów obserwuje z dystansem i precyzją intelektualisty – ale też ze współczuciem współwięźnia, co nadaje jego prozie rys rozpaczliwej nadziei, znany z kartek "Dnia z życia Iwana Denisowicza" – arcydzieła pióra Aleksandra Sołżenicyna.
"Zdarza się, że przepełnia mnie zgroza, kiedy doświadczam bezpowrotnie zmarnowanych ludzkich życiorysów – złamanych »na własne życzenie« lub przez bezlitosny system" – napisał w jednym z ostatnich szkiców, które – jak mówią jego adwokaci – dyktuje im podczas spotkań lub wysyła zwykłą, starannie cenzurowaną pocztą więzienną.
Rzeczowość opisów sprawia, że są one tym bardziej poruszające. W jednym z najczęściej przywoływanych felietonów Chodorkowski relacjonuje historię Koli, młodego dealera i narkomana. Śledczy, mając nadzieję na zamknięcie ciągnącego się śledztwa, w którym nie sposób było znaleźć winnych, chcieli, by chłopak przyznał się również do niepopełnionej przez siebie drobnej kradzieży rabunkowej.
Kola zgodził się początkowo w zamian za obietnicę możliwości wyboru "lżejszej" kolonii karnej i częstsze widzenia z rodziną. Dowiedziawszy się jednak, że zarzut obejmuje zrabowanie staruszce telefonu komórkowego, odmówił: jest przestępcą, ale ma swoje zasady.
Jak pisze Chodorkowski, śledczy pobili Kolę i kazali odnieść go do celi, by tam "wszystko przemyślał". "Po chwili [Kola] zapukał w drzwi, a kiedy otwarto małe okienko służące do podawania posiłków, wypłynęły przez nie jego wnętrzności. Chłopak pochlastał się na całego".
"Przyglądałem się temu kilkakroć już skazywanemu mężczyźnie – pisze Chodorkowski – i myślałem z goryczą o wielu ludziach pozostających na wolności, którzy najwyraźniej cenią swój honor znacznie niżej. Okradzenie starego mężczyzny czy kobiety, by zyskać kilka tysięcy rubli nie wydawałoby im się niczym nagannym. Nie jest im wstyd – a ja, trochę wbrew sobie, robię się dumny z Koli".
Początki XIX- i XX-wiecznej prozy więziennej rosyjska literatura zawdzięcza skazanemu na karę śmierci Fiodorowi Dostojewskiemu, któremu wyrok śmierci zmieniono na katorgę na Syberii. W kraju, w którym, jak mówi ludowe porzekadło, należy się wystrzegać "biedy i więzienia", nie zabrakło wielkich pisarzy, którzy odwoływaliby się do tej tradycji. Jak twierdzi rosyjski krytyk Wieniedikt Sarnow, za wcześnie jest oceniać dokonania Chodorkowskiego pod kątem literackim. Sarnow uważa jednak, że uwięziony oligarcha "rozwija się etycznie i duchowo, a sposób, w jaki postrzega otaczający świat, szkicuje krótkie opowieści i ich bohaterów, może w przyszłości zapewnić mu miejsce obok takich tytanów prozy rosyjskiej jak Sołżenicyn i Warłam Szałamow".
Autorka popularnych kryminałów Ludmiła Ulicka, która koresponduje z Chodorkowskim, ma go za "wyjątkowo utalentowanego człowieka", którego styl poprawia się z tekstu na tekst. – Ten człowiek pisze już książkę, tyle że publikuje ją fragmentami – ocenia. – Niestety, taki jest los Rosji: zbrodnia, kara, a pośrednio system więzienny stanowią jeden ze stałych motywów w literaturze rosyjskiej.
Większość tekstów pisanych przez Chodorkowskiego ma wyraźną wymowę polityczną. Pisarz nie kapituluje w obliczu irytacji Kremla; w dalszym ciągu krytykuje obecną ekipę władzy, wskazując na jej błędy polityczne i gospodarcze oraz porównując Putina ze Stalinem. "Kontynuacja »epoki Putina« to krok w przeszłość – przestrzegał w tym miesiącu w szkicu opublikowanym na łamach niezależnego dziennika »Vedomosti«. – Dla każdego systemu politycznego i wspierającej go elity ruch w przeszłość jest zły – zabija bowiem nadzieję". Wpływy byłego oligarchy pozostają niewielkie; w opinii ekspertów w kolejnych badaniach poparcie dlań oscyluje między 6 a 8 proc. Sam Chodorkowski twierdzi jednak, że "bohaterowie są z definicji marginalizowani". Twierdzi też, że mimo likwidacji stalinowskiego GUŁagu, cały system karny zmienił się tylko w niewielkim stopniu. Zamiast zmieniać przestępców, utwierdza ich w pogardzie dla prawa lub łamie i niszczy – twierdzi.
>>>>>
Latwo zmienic przepis . Dusze czlowieka ciezko ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135914
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:18, 26 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Chodorkowski i Płatonow nie zamierzają prosić o ułaskawienie
Były rosyjski magnat naftowy Michaił Chodorkowski i jego główny partner biznesowy Płaton Lebiediew, którzy odbywają karę 13 lat więzienia, wciąż zaprzeczają, że są winni przywłaszczenia ropy i prania pieniędzy; obaj nie zamierzają występować o ułaskawienie.
Poinformowali o tym dzisiaj ich adwokaci: Wadim Kluwgant i Jelena Lipcer. Lipcer przypomniała, że skazani odwołali się od wyroków, że nie przyznali i nie przyznają się do winy, więc nie mogą zwracać się do prezydenta z wnioskiem o ułaskawienie. Prezydent Dmitrij Miedwiediew, który odpowiadał na pytania studentów dziennikarstwa uniwersytetu moskiewskiego (MGU), oświadczył, że współczuje Chodorkowskiemu. Powiedział, że "może ułaskawić nawet skazanego za tak ciężkie przestępstwo, lecz w tym celu on sam powinien napisać prośbę o ułaskawienie".
Adwokat Chodorkowskiego Kluwgant wyraził żal, że w wypowiedzi Miedwiediewa jest "bardzo mało prawdy". Zdaniem adwokata, prawo nie zabrania prezydentowi Federacji Rosyjskiej ułaskawić każdego skazanego nawet bez jego prośby. Adwokat przypomniał też wnioski z raportu ekspertów zainicjowanego przez radę praw człowieka przy prezydencie. - Na stole prezydenta leży raport niezależnych ekspertów, w którym drugi wyrok dla Chodorkowskiego i Lebiediewa jest określony jako fikcyjny - powiedział Kluwgant. - Można jedynie ubolewać nad stanowiskiem, które zajął prezydent - oświadczył adwokat. Lebiediew i Chodorkowski odbywają kary 13 lat więzienia za przypisane im przestępstwa gospodarcze. Byli sądzeni w dwóch procesach. Na wolność dwaj biznesmeni mają wyjść w roku 2016. Chodorkowski i Lebiediew konsekwentnie odpierali wszystkie wysunięte wobec nich zarzuty, uważając je za sfabrykowane i politycznie umotywowane.
>>>>
To bylo jak przyznanie sie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135914
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:22, 24 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Tajemnice Chodorkowskiego
Michaił Chodorkowski był najbogatszym człowiekiem w Rosji. Teraz jest jej najsłynniejszym więźniem. Aresztowanie i skazanie byłego rosyjskiego oligarchy jest tematem filmu "Chodorkowski", nakręconego przez niemieckiego dokumentalistę, Cyrila Tuschiego.
>>>>>
Ciekawe co tam nakrecili ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135914
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:13, 27 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Były menedżer Jukosu opisuje dramatyczne warunki w więzieniu
Były menedżer Jukosu Władimir Pieriewierzin, zwolniony niedawno z rosyjskiego więzienia, próbował popełnić w nim samobójstwo; jego relacje mogą rzucić światło na warunki uwięzienia byłego szefa koncernu Michaiła Chodorkowskiego - pisze "Financial Times".
- Kiedy przechodzisz przez bramy więzienia, cofasz się do lat 30. - powiedział Pieriewierzin w opublikowanym dziś pierwszym wywiadzie po zwolnieniu 15 lutego. Biznesmen wyszedł na wolność po siedmiu latach, trzy lata przed terminem, dzięki zmianom w kodeksie karnym łagodzącym kary za przestępstwa gospodarcze. - Kiedy prokurator zażądał (dla mnie) 11 lat, nie mogłem uwierzyć, myślałem, że to pomyłka - wspomina Pieriewierzin na łamach "FT". Został skazany w 2007 roku, trzy lata po aresztowaniu, za machinacje finansowe; sąd uznał, że skupował w filiach Jukosu ropę naftową po zaniżonej cenie i sprzedawał ją po cenie wyższej.
Pieriewierzin trafił najpierw do więzienia o zaostrzonym rygorze Mielichowo. "Podczas kwarantanny musiał maszerować trzy razy dziennie przez dwie godziny. Jedzenie składało się z ledwie jadalnej papki, którą zabierano kilka sekund po rozdaniu. (...) Więźniowie byli stłoczeni w przepełnionych barakach (...). Szył w pracowni, gdzie powietrze było tak wypełnione chemikaliami, że jako astmatyk z trudem mógł oddychać" - relacjonuje gazeta.
W kolejnym więzieniu we Władimirze władze oskarżyły biznesmena, że próbował wszcząć bójkę. "Pieriewierzin powiedział, że skargę sfabrykowano i podał władze więzienne do sądu. Nasilono naciski na niego i więźniowie zaczęli prowokować bójki" - dodaje "FT".
- Zrozumiałem, że (...) albo wycofam pozew albo mnie zabiją, czy też ja kogoś zabiję - przyznaje Pieriewierzin. Żyletkami próbował rozciąć sobie brzuch w nadziei, że trafi do szpitala. Próbę samobójczą uniemożliwili więźniowie i musiał wycofać pozew.
- Żyjemy w kraju chaosu prawnego, gdzie oficjalna polityka prowadzi do kłamstwa, hipokryzji i arbitralnych reguł - powiedział "FT" były menedżer Jukosu. Za domniemane przestępstwa finansowe skazany zostali w Rosji biznesmeni z Jukosu: były szef koncernu Chodorkowski i jego partner biznesowy Płaton Lebiediew. Na wolność obaj mają wyjść w roku 2016, gdyż na poczet kary zaliczono im wcześniejszy wyrok. W pierwszym procesie, w 2005 roku, zostali skazani na osiem lat pozbawienia wolności za oszustwa podatkowe i uchylanie się od płacenia podatków.
>>>>
Koszmar . Ale nie poelniajcie samobojstw . Rezim ledwo zipie . A poza tym najwazniejsz . TRZEBA UFAC BOGU !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135914
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:23, 07 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Syn Chodorkowskiego: rewizja wyroku zależy od skali dalszych protestów
Michaił Chodorkowski, fot. Reuters
To, czy dojdzie do konkretów ws. rewizji wyroków więźniów politycznych, w tym byłego szefa koncernu naftowego Jukos Michaiła Chodorkowskiego, zależy od skali i kontynuacji protestów opozycji w Rosji - powiedział we wtorek w PE syn Chodorkowskiego, Pawieł.
Michaił Chodorkowski, fot. Reuters
W Parlamencie Europejskim w Brukseli Pawieł Chodorkowski apelował też o pomoc z UE dla rosyjskiej opozycji. - Zmiany w Rosji są nieuniknione; nie mówimy o tym, czy nadejdą, ale jak szybko. I tu Rosjanie potrzebują pomocy z UE, bo choć opozycja ma teraz duże poparcie wśród społeczeństwa, to brakuje jej organizacji i długoterminowego planowania - mówił na konferencji prasowej w PE Chodorkowski. Został zaproszony na seminarium w PE na temat powyborczej sytuacji w Rosji, organizowane przez frakcję liberałów i demokratów (ALDE).
Dzień po niedzielnych wyborach prezydenckich w Rosji, które wygrał premier Władimir Putin, prezydent Dmitrij Miedwiediew polecił Prokuraturze Generalnej przeanalizować legalność i zasadność wyroków sądów wydanych na osoby uważane przez opozycję za więźniów politycznych. Chodzi o 32 osoby, w tym byłego szefa Jukosu Michaiła Chodorkowskiego i jego partnera biznesowego Płatona Lebiediewa.
"To, czy będą jakieś konkretne działania po tym oświadczeniu, będzie zależało od tego, czy protesty będą kontynuowane" - powiedział dziennikarzom Pawieł Chodorkowski.
Jego zdaniem to Putin jest autorem tego oświadczenia, natomiast Miedwiediew tylko je przekazał. "To nie sprawa Miedwiediewa, by zrobić coś dobrego w ostatnich trzech miesiącach swej prezydentury. (...) To Putin próbuje uspokoić tłumy, demonstrując wolę reform (...) Czy to będzie konkretna rewizja, zależy od tego, jak ruch opozycji będzie się rozwijał na ulicach" - powiedział syn Chodorkowskiego.
Tłumaczył, że opozycja potrzebuje wsparcia z UE, by się "skonsolidować", zbudować "bardziej jednolity przekaz" i zaangażować większą część społeczeństwa z myślą o następnych wyborach. Zastrzegł, że nie chodzi o wsparcie finansowe, bo to tylko by zaszkodziło opozycji, lecz o wsparcie eksperckie.
"Wiem, że wybory prezydenckie już za nami, ale teraz musimy myśleć o kolejnych (parlamentarne w r. 2016, prezydenckie 2018 - PAP), a niewykluczone, że będą przyspieszone wybory" - dodał.
Uwolnienie więźniów politycznych, w tym Chodorkowskiego i Lebiediewa, oraz zarejestrowanie wszystkich partii politycznych - to jedne z głównych żądań wysuwanych podczas wielotysięcznych manifestacji opozycji organizowanych od kilku miesięcy w Moskwie, Petersburgu i innych miastach Rosji.
Chamowniczeski Sąd Rejonowy w Moskwie w grudniu 2010 roku skazał Chodorkowskiego i Lebiediewa na 13,5 roku pozbawienia wolności za rzekome przywłaszczenie 218 mln ton ropy naftowej i wypranie uzyskanych w ten sposób pieniędzy. Moskiewski Sąd Miejski w maju 2011 roku złagodził kary wymierzone im przez sąd I instancji do 13 lat. Sąd uznał, że ilość rzekomo zdefraudowanej przez podsądnych ropy była mniejsza o 130 mln ton.
Na wolność Chodorkowski i Lebiediew wyjdą w 2016 roku, gdyż na poczet kary zaliczono im wcześniejszy wyrok, który odsiadują. W pierwszym procesie, w 2005 roku, biznesmeni zostali skazani na osiem lat pozbawienia wolności za domniemane oszustwa podatkowe i uchylanie się od płacenia podatków. Chodorkowski i Lebiediew konsekwentnie odpierali wszystkie wysunięte wobec nich zarzuty, uważając je za sfabrykowane i politycznie umotywowane.
>>>>
To oczywiste . Jak Putin nie bedzie mial opozycji bedzie bezczelniejszy . Jak opor bedzie silny pokorniejszy . NIC NOWEGO !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|