Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:51, 11 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Brazylijska opozycja zapowiada zorganizowanie ruchu antyprezydenckiego
Deputowani czterech największych brazylijskich partii opozycyjnych ogłosili, że przystępują wspólnie do organizowania ruchu na rzecz "politycznego osądzenia" prezydent Dilmy Rousseff, którego celem jest doprowadzenie do zdjęcia jej z urzędu.
Inicjatywa ta przyjęła nazwę Ruchu na rzecz Impeachmentu.
REKLAMA
W jej skład wchodzą bardzo różnorodne politycznie ugrupowania: centroprawicowa Brazylijska Socjaldemokracja (PSDB), Ludowa Partia Socjalistyczna (PPS) utworzona przez dawnych brazylijskich komunistów, Solidarność (SD) wywodząca się z ruchu związkowego i partia Demokraci (DEM).
Uczestnicy Ruchu na rzecz Impeachmentu wyrażają nadzieję, że przyłączy się do nich wielu deputowanych rządzącej centrolewicowej Partii Pracujących, niezadowolonych z rządów prezydent Rousseff.
Jednym z głównych oskarżeń wysuwanych przeciwko partii rządzącej jest tolerowanie całego systemu korupcji powstałego wokół brazylijskiego Petrobrasu, największego państwowego koncernu w Ameryce Łacińskiej. Doszło do "wyprowadzenia" z Petrobrasu ok. dwóch miliardów dolarów.
Prokuratura brazylijska prowadzi niezwykle rozgałęzione dochodzenia w sprawie tej afery, w której uczestniczyły dziesiątki polityków związanych z rządem, ale także z opozycją oraz wielkich brazylijskich i zagranicznych przedsiębiorców.
Jednym z wątków śledztwa jest zbadanie, czy jakaś część funduszy wyprowadzonych z Petrobrasu nie została użyta na pokrycie kosztów zeszłorocznej kampanii na rzecz reelekcji Dilmy Rousseff na stanowisko prezydenta.
Na pogłębienie obecnego kryzysu politycznego w największym kraju Ameryki Łacińskiej wpłynęło również załamanie się trwającej od 2008 roku bardzo dobrej do niedawna koniunktury gospodarczej w Brazylii.
...
To sie kotluje.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:55, 17 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Wiceprezydent Brazylii: mamy pewne zobowiązania wobec Polski
Czwartek, 17 września 2015, źródło:PAP
W Brazylii mieszka bardzo dużo Polaków i osób pochodzenia polskiego - ok. 4 mln. Polacy przyczynili się w znaczący sposób do rozwoju naszego kraju. Dlatego mamy pewne zobowiązania wobec Polski - deklarował wiceprezydent Brazylii Michel Temer w czwartek podczas forum Polska-Brazylia.
Temer przebywa w czwartek z wizytą w Polsce. Głównym tematem rozmów są kwestie gospodarcze. Towarzyszą mu ministrowie: górnictwa i energii, lotnictwa cywilnego, portów, rybołówstwa, turystyki, oraz wiceministrowie: spraw zagranicznych, nauki i technologii. W składzie delegacji jest również grupa biznesmenów, obejmująca przedstawicieli kilkunastu firm z różnych branż, m.in. lotniczej, innowacyjnych technologii, przemysłu obronnego, telekomunikacji, surowców chemicznych, marketingu i reklamy, transportu i bankowości.
Temer podkreślał podczas forum, że Brazylia jest bardzo zainteresowana współpracą z Polską. "Przyjechało ze mną kilku ministrów, którzy reprezentują ważne sektory naszej gospodarki. To świadczy o tym, jak ważne dla nas są stosunki z Polską. Przyjechali też z nami przedsiębiorcy brazylijscy. Obecnie w Brazylii zainwestowaliśmy bardzo duże środki w programy rozwojowe. Są to programy, dzięki którym chcemy przyciągnąć inwestorów zagranicznych. Rząd Brazylii i przedsiębiorcy chcą, żeby Polacy przyjechali do naszego kraju i tam inwestowali - w porty, kolej, lotniska" - powiedział.
Jak dodał, w Brazylii mieszka bardzo dużo Polaków i osób pochodzenia polskiego - ok. 4 mln. "Polacy przyczynili się w znaczący sposób do rozwoju naszego kraju. Dlatego chciałbym powiedzieć, że mamy pewne zobowiązania wobec Polski" - podkreślił.
Wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński, który też wziął udział w forum, ocenił, że Brazylia to kraj wielkich możliwości. "Dlatego dwa lata temu, gdy szukaliśmy nowych rynków poza UE, wśród siedmiu najważniejszych, najbardziej strategicznych rynków umieściliśmy Brazylię. Nie zawiedliśmy się. W ciągu pięciu lat zwiększyliśmy naszą wymianę handlową o 45 proc. To jest już 1,7 mld dolarów. Potencjał jest znacznie większy. Dlatego dzisiaj zapowiadam (program) Go Brazil" - powiedział Piechociński.
Jak dodał, 22 września Polska i Brazylia będą obchodzić 95-lecie nawiązania stosunków dyplomatycznych. "W których obszarach widzimy potencjał do współpracy? To jest przemysł stoczniowy, kolejowy, infrastruktury transportowej, stalowy, (...) chemiczny, kosmetyczny, farmaceutyczny, motoryzacyjny, (...) elektromaszynowy, maszyn górniczych" - wymienił wicepremier.
Także wiceprezes KIG Marek Kłoczko mówił podczas forum, że Brazylia jest krajem o ogromnym potencjale, który ma historycznie więzi przyjaźni z Polską. "Planujemy dużą misję gospodarczą do Brazylii w drugiej połowie października oraz liczne inne wydarzenia. Mam nadzieję, że przyczynią się do tego, aby polscy przedsiębiorcy mogli z sukcesami współpracować z brazylijskimi partnerami" - powiedział.
Według resortu gospodarki pod względem wysokości obrotów Brazylia jest pierwszym partnerem handlowym Polski w Ameryce Łacińskiej, jednak w skali globalnej zajmuje 31. miejsce (dane z 2014 roku.). Jest również pierwszym odbiorcą polskiego eksportu w regionie. Udział Brazylii w wymianie handlowej Polski z Ameryką Łacińską kształtuje się na poziomie 24 proc. W 2014 r. odnotowano wzrost obrotów handlowych między oboma krajami w stosunku do analogicznego okresu roku 2013. Nieznacznemu zmniejszeniu uległ polski eksport do Brazylii przy jednoczesnym wzroście wolumenu importu.
Dwustronne obroty handlowe w roku 2014 r. osiągnęły najwyższy poziom w historii naszych stosunków handlowych z Brazylią osiągając wartość 1,689 mld dolarów, (wzrost o prawie 13 proc. w porównaniu do 2013 r.). Polski eksport w 2014 r. wyniósł 531,4 mln dolarów (spadek o 8,2 proc. do analogicznego okresu 2013 roku).
Polskie przedsiębiorstwa zakupiły w Brazylii w 2014 roku dużą ilość surowców niezbędnych dla polskiej gospodarki (rudy miedzi, blachy laminowane) oraz produktów rolno-spożywczych przeznaczonych do konsumpcji (soja, kawa, owoce tropikalne, soki, orzechy i ich ekstrakty). Spadek polskiego eksportu do Brazylii był spowodowany w znacznym stopniu pogłębiającym się kryzysem gospodarczym tego kraju, którego przyczyny mają swoje źródła w sytuacji polityczno-ekonomicznej.
Udział Polski w ogólnej wymianie handlowej Brazylii pozostaje nadal niewielki i nieznacznie przekracza 0,25 proc. (0,29 proc. w imporcie i 0,21 proc. w eksporcie). Podobnie udział Brazylii w obrotach handlu zagranicznego Polski jest niewielki i wynosił w 2014 roku jedynie 0,38 proc. (w eksporcie 0,24 proc. i imporcie 0,52 proc.).
W 2014 roku PLL LOT dokonało kolejnych zakontraktowanych wcześniej zakupów samolotów pasażerskich EMBRAER (203,3 mln USD w 2014 roku, 216,9 mln w 2013 roku). Brazylia pozostaje dla Polski najważniejszym partnerem w Ameryce Południowej, nie tylko ze względu na bogate zasoby naturalne (m.in. rudy miedzi, boksytów, rudy żelaza, złota, manganu, niklu, fosforanów, platyny, cyny, uranu, ropy naftowej, drewna) i żywnościowe, ale przede wszystkim jako rynek zbytu polskich towarów, w szczególności wysoko przetworzonych, których od wielu lat Brazylia jest importerem (m.in. części i akcesoria samochodowe, sprzęt elektromechaniczny, leki, elektronika, nawozy i chemikalia).
...
Ciekawa wizyta.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:46, 25 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Brazylia: kolejny kraj dotknięty głębokim kryzysem
Marcin Lipka
Dilma Rousseff - AFP
Jeszcze kilka lat temu wydawało się, że Brazylia jest na stabilnej drodze rozwoju. Gospodarka korzystała z boomu na surowce, rekordowo szybko rosło zatrudnienie, a w kraju tworzyła się prawdziwa klasa średnia. Optymizm był przedwczesny - komentuje Marcin Lipka, analityk walutowy serwisu Cinkciarz.pl.
Niespełna pięć lat temu Dilma Rousseff objęła władzę w Brazylii. Była minister ds. energii oraz szefowa Rady Nadzorczej kontrolowanego przez państwo koncernu naftowego Petrobras wydawała się idealną kandydatką na urząd prezydenta. Dodatkowo miała poparcie uwielbianego przez społeczeństwo, ustępującego po dwóch kadencjach, prezydenta Luiza Inacio Lula da Silva.
REKLAMA
Brazylia bez większego uszczerbku przeszła przez światowy kryzys finansowy w latach 2008/2009, a już w 2010 r. jej gospodarka urosła o 8 proc. Wielkość PKB denominowana w dolarze zwiększyła się przez dekadę czterokrotnie. To sprawiało, że wiodący kraj Ameryki Łacińskiej stawał się coraz poważniejszym partnerem na arenie międzynarodowej.
Rozwój państwa był determinowany kilkoma czynnikami. Brazylia korzystała z wysokich cen metali przemysłowych oraz żywności, których jest wiodącym eksporterem. Gospodarka była także stymulowana przez państwowe wydatki infrastrukturalne. Kraj cieszył się również powodzeniem inwestorów zagranicznych, ale ich kapitał był głównie lokowany w sektorze wydobywczym i dóbr konsumpcyjnych.
Z dobrej sytuacji gospodarczej korzystali także sami Brazylijczycy. Pięć lat temu średnie wynagrodzenie przekroczyło 1 tys. dol. amerykańskich. Sprzedaż detaliczna rosła w tempie powyżej 10 proc. r/r, a stopa bezrobocia od 2000 r. do 2010 r., spadła z ponad 14 do 6 proc.
Pierwsze problemy
Rozwój oparty jedynie o eksport surowców, łatwo dostępny kredyt czy inwestycje w infrastrukturę zwykle kończy się jednak bardzo boleśnie. Pierwsze oznaki lekkiej zadyszki gospodarczej były widoczne już cztery lata temu. Porażką okazały się projekty publiczno-prywatne, które miały odciążyć państwo w kreowaniu wzrostu, a tymczasem utknęły w gąszczu biurokratycznych procedur.
Zbyt rozbudzona konsumpcja również spowodowała negatywne konsekwencje. Inflacja w drugiej połowie 2011 r. osiągnęła 7 proc. To zmusiło bank centralny do podniesienia stóp procentowych do 12,5 proc. Wyższe koszty finansowania zbiegły się ze spowolnieniem gospodarczym na świecie, które objawiło się między innymi cięciem wiarygodności kredytowej USA czy kryzysem zadłużeniowym strefy euro.
Tę pierwszą falę spowolnienia Brazylia jednak przetrwała. Utrzymujący się korzystny trend na surowcach oraz wysoki popyt na nie z Chin, pozwalał dalej na rozwój w granicach 2-3 proc. rocznie. Stopa bezrobocia pozostała również na niskim poziomie.
Poważniejsze oznaki kryzysu
Poważne problemy zaczęły się wraz ze spadkami cen na rynku surowców i metali przemysłowych oraz obniżeniem na nie popytu z Azji. Szybko spowodowało to wejście Brazylii w okres recesji. Do tego na wiarygodności kraju coraz bardziej zaczął ciążyć kryzys w Petrobras. W marcu 2014 r. pod zarzutem korupcji został aresztowany jego szef, a miesiąc później powołano komisję śledczą w tej sprawie. Afera dotknęła również Rousseff, która była przewodniczącą rady nadzorczej w momencie wystąpienia przypadków korupcji. Była to jedna z przyczyn spadku jej społecznego poparcia poniżej 10 proc.
Mniejsze przychody z eksportu szybko przełożyły się na realną gospodarkę. Sprzedaż detaliczna zaczęła spadać i obecnie wynosi minus 3.5 proc r/r. Jeszcze gorzej wygląda produkcja przemysłowa, która obniżyła się w lipcu o 8.9 proc. r/r.
Tylko przez pierwsze dwa miesiące roku brazylijska waluta straciła 20 proc. wartości w relacji do dolara. Powoduje to zwiększenie presji inflacyjnej, która zmusiła bank centralny do podniesienia stóp procentowych. W marcu osiągnęły one poziom 12.75 proc. Bardziej restrykcyjna polityka pieniężna ciąży jednak na rozwoju gospodarki, a wyprzedaż waluty powstrzymana została jedynie do lipca.
Prawdziwie załamanie
W ostatnich tygodniach z brazylijskiej gospodarki napływają tylko złe informacje. Kurczy się ona w tempie prawie 3 proc. PKB r/r. Rząd nie jest w stanie porozumieć się z prezydentem w sprawie budżetu i pakietu oszczędności, co było bezpośrednią przyczyną obcięcia przez S&P ratingu Brazylii 9 września z poziomu inwestycyjnego do spekulacyjnego (potocznie zwanego śmieciowym). Przez półtora miesiąca waluta straciła kolejne 20 proc. wartości w relacji do dolara i powiększyła stratę do niespełna 40 proc. od początku roku. W perspektywie ostatnich czterech lat te zmiany wyglądają jeszcze bardziej spektakularnie. W połowie 2011 r. dolar kosztował 1.55 reala, a obecnie jest to 4.17 reala. To oznacza spadek wartości lokalnej waluty o 63 proc.
W rezultacie średnie wynagrodzenie denominowane w dolarach spadło z 1.1 tys. dol. w połowie 2011 r., do jedynie 550 dol. obecnie. Skala brazylijskiego kryzysu zaczyna być w wielu aspektach większa niż ten, który spotkał Rosję. Tak znaczne osłabienie lokalnej waluty i zmniejszenie siły nabywczej konsumentów, może spowodować załamanie popytu i dalszą presję na inflację. Będzie ona musiała być hamowana przez coraz wyższe stopy procentowe, obecnie wynoszące już 14.25 proc.
Rząd ma także niewiele miejsca na stymulację fiskalną. W kolejnych latach deficyt ma wynieść 7-8 proc. PKB, a dług publiczny może sięgnąć ok. 75 proc. PKB. Przy średniej w granicach 45 proc. na rynkach wschodzących to wysoka wartość. Jest więc bardzo prawdopodobne, że Brazylia w kolejnych miesiącach będzie na nagłówkach prasy finansowej, a załamanie największej gospodarki Ameryki Łacińskiej może być nawet powodem obaw o wzrost poziomu PKB na całym świecie.
...
Jak zwykle czerwoni roztrwonili skok spowodowany przez poprzednikow.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:02, 30 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Brazylia: mniejsze zbiory kawy z powodu suszy
- AFP
Z powodu suszy, zbiory kawy będą w tym roku w Brazylii mniejsze o 7 proc. - podało we wtorek ministerstwo rolnictwa tego kraju, będącego największym światowym producentem i eksporterem kawy.
Z komunikatu resortu wynika, że w tym roku Brazylia wyprodukuje ok. 42,15 mln worków (po 60 kg) kawy, czyli o 7 proc. mniej niż w roku 2014, kiedy to zbiory były o 7,7 proc. mniejsze niż rok wcześniej.
To wynik czynników pogodowych: bardzo wysokich temperatur oraz mniejszych opadów deszczu, co negatywnie wpłynęło na rozwój roślin - głosi komunikat.
Dwa główne brazylijskie regiony uprawy kawy: Espirito Santo oraz Minas Gerais zanotowały spadek produkcji odpowiednio o 19 i 3,5 proc.
Ze szczegółowych danych wynika, że Brazylia wyprodukuje w tym roku ok. 31,3 mln worków kawy odmiany arabica oraz ok. 10,9 mln worków kawy robusta.
...
Nagrzeszyli...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:51, 30 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Brazylia: kolejny wysoki wyrok więzienia w aferze korupcyjnej Petrobrasu
Brazylia: kolejny wysoki wyrok więzienia w aferze korupcyjnej Petrobrasu - Shutterstock
Były deputowany brazylijskiej Partii Postępowej (PP) Pedro Correa został dzisiaj skazany przez sąd w Rio de Janeiro na 20 lat i 7 miesięcy więzienia za udział w gigantycznej aferze łapówkowej państwowego koncernu naftowego Petrobras.
Przed nim w tej "aferze stulecia" wyroki otrzymało już czterdziestu polityków i przedsiębiorców, ale ten najnowszy wyrok jest jednym z dwu najwyższych.
REKLAMA
Były parlamentarzysta, jak ustalił sąd, przyjął 40 milionów reali, tj. 10,3 miliona dolarów łapówek. Wyrok nakazuje mu m.in. zwrócenie Petrobrasowi 11,7 miliona reali.
W stosunku do dalszych pięćdziesięciu oskarżonych i podejrzanych w tej sprawie toczą się dochodzenia i postępowania sądowe. Oprócz byłych polityków rządzących ugrupowań - Partii Postępowej, Partii Pracujących oraz pięciu partii opozycyjnych - wśród podejrzanych i oskarżonych są także liczni politycy opozycyjni oraz właściciele przedsiębiorstw, które współpracowały z Petrobrasem i uzyskiwały za łapówki bardzo korzystne kontrakty.
Jak dotąd ustalono, afera naraziła skarb państwa na straty rzędu miliarda dolarów.
...
Przynajmniej skazuja.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:32, 06 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Katastrofa ekologiczna w Brazylii. Toksyczne odpady zalały miasto
Co najmniej 17 osób zginęło, a ponad 50 zostało rannych w wyniku złamania się zapory górniczej w Bento Rodrigues, w stanie Minas Gerais we wschodniej Brazylii. Fala odpadów górniczych i błota osunęła się, zalewając miasto - poinformowała lokalna straż pożarna.
10Zobacz zdjęcia
Bilans tragedii, do której doszło w czwartek wieczorem, nie jest ostateczny, ponieważ wielu przebywających w szpitalu rannych jest w stanie ciężkim. Ponadto trwają poszukiwania ok. 40 osób - powiedział dowódca straży pożarnej z pobliskiego miasta Mariana, Adao Severino Junior, zastrzegając, że liczba zaginionych może wzrosnąć. - Sytuacja jest dramatyczna. Jest ciemno, jest dużo błota. Poszukiwania będą trwały całą noc - dodał.
Bento Rodrigues, zamieszkane przez ponad 600 osób, zostało praktycznie całkowicie zalane błotem. Na zdjęciach z helikoptera widać, że niektóre domy stoją w błocie aż po dachy - pisze agencja AFP. - Nie ma żadnych szans na przeżycie pod taką warstwą błota - ocenił Junior. Lokalne władze poinformowały, że trwa ewakuacja mieszkańców stanu, ponieważ istnieje ryzyko osuwania się ziemi.
- Zapora Fundao, zarządzana przez brazylijską firmę wydobywczą Samarco, wstrzymywała "toksyczne odpady mineralne zajmujące teren porównywalny do powierzchni ok. 10 boisk piłkarskich" - tłumaczył przewodniczący miejscowego związku zawodowego górników Ronaldo Bento. - Zapora pękła w środku, uwalniając falę błota, która rozlała się na tereny dwukilometrowej doliny ciągnącej się aż do Bento Rodrigues - dodał.
Jak dotąd nieznane są przyczyny złamania zapory. Oddelegowany na miejsce zdarzenia prokurator Carlos Eduardo Ferreira Pinto powiedział, że wyciąganie jakichkolwiek wniosków byłoby na razie przedwczesne, jednak dodał, że "zapory nie łamią się przez przypadek".
...
Koszmar!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:50, 14 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Wielotysięczne demonstracje przeciwników brazylijskiej prezydent Rousseff
akt. 14 grudnia 2015, 04:05
Dziesiątki tysięcy Brazylijczyków demonstrowały w niedzielę na ulicach największego miasta kraju Sao Paulo domagając się ustąpienia prezydent Dilmy Rousseff. Mniejsze demonstracje odbyły się w innych miastach.
Demonstranci, których liczbę ocenia się na ok. 40 tys., przeszli główną arterią Sao Paulo - Avenida Paulista niosąc olbrzymie plakaty z karykaturami Rousseff i jej poprzednika Luiza Inacio Lula da Silva ubranymi w stroje więzienne.
"To jest tylko wstęp, w styczniu będzie wielka mobilizacja" - powiedziała jedna z demonstrantek, 35-letnia Paloma Morena.
W parlamencie Brazylii trwa, rozpoczęta 2 grudnia, procedura postawienia Rousseff w stan oskarżenia (impeachment). Jest ona oskarżona m. in. o pogwałcenie przepisów ustawy o budżecie państwa zarządzając zwiększenie wydatków ponad dozwolony limit podczas kampanii o przed wyborami w 2014 r., w rezultacie których została wybrana na drugą kadencję.
Dla Brazylijczyków bardziej niepokojąca jednak jest najgorsza od 25 lat recesja gospodarcza i korupcyjny skandal w państwowym koncernie naftowym Petrobras. Śledztwo w sprawie tej afery nie objęło jeszcze Rousseff jednak wielu zadaje sobie pytanie jak mogła nie wiedzieć o korupcji skoro była prezesem koncernu w latach 2003-2010.
"Inflacja bije rekordy, bezrobocie jest szokująco wysokie a my nic nie dostajemy w zamian za płacone podatki" - powiedział 47-letni ekonomista Andre Patrao, który uczestniczył w demonstracji w Rio de Janeiro.
...
Po Wenezueli upadnie komuna w Brazylii.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:49, 19 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Dymisja ministra finansów pogrążonej w recesji Brazylii
Nelson Barbosa - PAP
Prezydent Brazylii Dilma Rousseff zdymisjonowała ministra finansów, zwolennika oszczędności, Joaquima Levy'ego. Jak pisze w sobotę BBC, powodem tej decyzji były spory z prezydent i rządzącą Partią Pracujących (PT), która blokowała jego propozycje.
Brazylia ma największą gospodarkę spośród państw Ameryki Łacińskiej.
REKLAMA
W wydanym oświadczeniu Levy wyraził przekonanie, że stan brazylijskiej gospodarki poprawi się już w 2016 roku. "Czas pokaże, że będziemy korzystać z owoców wszystkich działań podjętych w tym roku" - napisał.
Na jego miejsce prezydent wyznaczyła dotychczasowego ministra ds. planowania i budżetu, Nelsona Barbosę.
Dymisja Levy'ego to poważny cios dla zwolenników umiarkowanych cięć i oszczędności jako lekarstwa na pogłębiający się kryzys gospodarczy w Brazylii; podejmowane przez niego próby realizowania bardziej zrównoważonego budżetu były blokowane w parlamencie przez PT - pisze BBC.
Jego następca zapowiedział, że zamierza ściśle kontrolować wydatki państwa. "Jeśli będzie pilnować wydatków publicznych, będziemy w stanie opanować dług publiczny i w dłuższej perspektywie go zmniejszyć" - powiedział Barbosa. Jak dodał, według prognoz w przyszłym roku inflacja ma zacząć spadać.
Brazylia stoi obecnie w obliczu najgorszej od 25 lat recesji - przypomina BBC. Gospodarka skurczyła się w trzecim kwartale br. o 1,7 proc. w porównaniu z drugim kwartałem. W porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej gospodarka skurczyła się o 4,5 proc. Inflacja rośnie; w listopadzie jej roczny wskaźnik wyniósł 10 proc.
Zmiany personalne na czele ministerstwa finansów odbywają się w czasie poważnego kryzysu politycznego w Brazylii. Od 2 grudnia w parlamencie Brazylii trwa procedura impeachmentu wszczęta wobec Rousseff. Jest oskarżona m.in. o to, że pogwałciła przepisy ustawy o budżecie państwa, zarządzając zwiększenie wydatków ponad dozwolony limit podczas kampanii przed wyborami w 2014 r., w rezultacie których została wybrana na drugą kadencję.
Dla wielu Brazylijczyków niepokojący jest też skandal korupcyjny w państwowym koncernie naftowym Petrobras. Rousseff była jego prezesem w latach 2003-2010.
...
Tez komunizujacy goscie bankrutuja.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 8:56, 09 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Ostatni dzień karnawału w Rio; przyciągnął ok. 1 mln turystów
akt. 9 lutego 2016, 05:40
• Wtorek będzie ostatnim dniem trwającego od piątku słynnego karnawału w Rio de Janeiro
• Karnawałowe szaleństwo przyciągnęło w tym roku ok. milion turystów - pomimo ostrzeżeń o groźnym wirusie Zika
• Wirus spośród 20 państw najciężej dotknął Brazylię
Od piątku w całym kraju trwają setki tzw. bloków, czyli ulicznych pokazów tanecznych, podczas których Brazylijczycy muzyką i tańcem celebrują święto samby. W kalendarzu imprezy na pięć dni przewidziano w całym mieście prawie 500 takich występów szkół tańca, które liczą niekiedy nawet po kilka tysięcy uczestników. Składają się z tancerzy z różnych dzielnic i ulic Rio.
W niedzielę i poniedziałek 12 najlepszych szkół zaprezentowało się przed publicznością na sambodromie - długiej na ponad 700 metrów szerokiej promenadzie, po obu stronach której znajdują się trybuny mogące pomieścić ponad 70 tys. widzów. Jak pisze agencja EFE, widzowie płacą "prawdziwą fortunę", by móc dostać najlepsze miejsca na trybunach sambodromu. Na statkach, które dotarły w niedzielę do Rio, przyjechało do miasta rekordowe 70 tys. osób.
40-osobowe jury, wyłaniające zwycięzców konkursu, których poznamy w środę, ocenia kroki taneczne i choreografię grup, wielobarwne skąpe kostiumy tancerek, muzykę i ogromne wozy, na których w rytm przebojów poruszają się najlepsi tancerze samby.
Wyjątkowym wydarzeniem tegorocznego święta będzie pierwszy historii wtorkowy występ grupy dzieci, uchodźców przebywających w Brazylii. 40 dzieci z Syrii, Palestyny, Libii i Sudanu, uczących się samby w szkole Mangueira, wystąpi we wtorek rano czasu lokalnego, dając taneczny pokaz na sambodromie.
Jak pisze agencja AFP, wydaje się, że wśród tanecznych szaleństw turyści zapomnieli o ostrzeżeniach, jakie wysyłały władze wielu krajów - zwłaszcza pod adresem kobiet ciężarnych - by nie udawać się do Brazylii z powodu szalejącego tam wirusa Zika. Jak podały władze, nie było nadzywczajnej liczby anulowanych rezerwacji w hotelach, w których 90 proc. miejsc jest pozajmowanych.
Naukowcy podejrzewają, że Zika jest powiązany ze wzrostem przypadków mikrocefalii u noworodków oraz z występowaniem rzadkiego schorzenia znanego jako zespół Guillaina i Barrego, który u osób z osłabionym układem odpornościowym może wywoływać paraliż, a w skrajnych przypadkach śmierć. U kobiet ciężarnych wirus może przedostać się do płodu, wywołać wady wrodzone (np. mikrocefalię) i doprowadzić do śmierci dziecka.
Z powodu wirusa zarządzono specjalne środki ostrożności. Po każdym pokazie na sambodrom wchodzą pracownicy miejskich służb bezpieczeństwa i czyszczą promenadę. Sprzątający noszą koszulki z napisem "10 minut ratuje życie", który ma zachęcać mieszkańców do poświęcenia 10 minut tygodniowo na likwidację w swoich domach miejsc, gdzie mogą wylęgać się moskity z rodziny Aedes aegypti przenoszące Zikę. Na przyszły tydzień zaplanowano też akcję oczyszczania miasta, w której wziąć udział ma ponad 220 tys. wojskowych.
Brazylia - spośród 20 innych państw - jest najbardziej dotkniętym wirusem krajem. Od października 2015 roku wykryto tam 4 tys. przypadków małogłowia u niemowląt i 49 zgonów niemowląt z wadami wrodzonymi. Władze Brazylii dysponują niedokładnymi szacunkami, które mówią o 500 tys. do 1,5 mln ludzi zarażonych Ziką.
...
Karnawal i nowy wirus... Ten karnawal zreszta mozna by konczyc wczesniej bo z tego co slysze to zwyciezcow oglaszaja w srode A TO JUZ NIE KARNAWAL! Wrecz przeciwnie. Do 24.00 powinien byc definitywny koniec. Zreszta lepiej sie nie podkrecac rozrywkowo w ostatni dzien przed postem bo wtedy bardzo boli ze o 24.00 koniec. Sroda popielcowa to post scisly a po czwartku piatek i znowu post. Nie przypadkiem. Czlowiek tak dziala ze najlepiej ostro zaczac i pozniej zlagodzic niz powoli zaostrzac. Bo to trudniej zniesc. A ten okres Wielkiego Postu jest bardzo CZLOWIEKOWI POTRZEBNY!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:21, 05 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Dilma Rousseff skrytykowała działania policji wobec byłego prezydenta Brazylii
akt. 5 marca 2016, 03:39
• Prezydent Brazylii Dilma Rousseff skrytykowała policję za "niewspółmierne działania" wobec swojego poprzednika Luiza Inacio Luli da Silvy
• Były prezydent podejrzewany jest o korupcję w państwowym koncernie naftowym Petrobras
Rousseff powiedziała, że nie rozumie, dlaczego wobec jej poprzednika, który wielokrotnie wykazywał gotowość do współpracy z władzami, zastosowano "środki przymusowe" w celu przesłuchania. Jej zdaniem były one niepotrzebne.
W swojej wypowiedzi obecna prezydent podkreśliła niezależność policji i prokuratury w ściganiu przestępstw i działań korupcyjnych.
W piątek brazylijska policja zatrzymała byłego prezydenta Luiza Inacio Lulę da Silvę, by go przesłuchać w ramach śledztwa dotyczącego korupcji w koncernie naftowym Petrobras.
Według policji pieniądze wydawane na kampanie rządzącej Partii Pracujących (PT) i na inne cele pochodziły z nielegalnych źródeł.
Policja ma dowody na to, iż Lula odnosił osobiste korzyści - w formie płatności i luksusowych nieruchomości - z łapówek w państwowym gigancie naftowym.
"Były prezydent Lula oprócz tego, że był (honorowym - PAP) przywódcą partii, był także osobą ostatecznie odpowiedzialną za decyzje w sprawie tego, kto będzie szefował Petrobrasowi. Był jednym z głównym beneficjentów tych przestępstw" - głosi oświadczenie policji.
"Są dowody, że wzbogacał się dzięki tym przestępstwom i finansował dzięki nim kampanie wyborcze" - dodano. Pieniądze miały też trafiać do "kasy jego grupy politycznej".
Jose Chrispiniano, rzecznik prasowy Luli i fundacji, która nosi jego imię - Instytutu Luli, potwierdził, że "policja federalna przeszukała jego (Luli - PAP) dom, siedzibę Instytutu Luli oraz domy jego licznych współpracowników i członków rodziny".
Policja działała na podstawie 33 sądowych nakazów przeszukania i 11 nakazów zatrzymania. W operacji wzięło udział ok. 200 funkcjonariuszy i 30 inspektorów podatkowych.
Fundacja Luli napisała w oświadczeniu, że były prezydent nigdy nie dopuścił się żadnych nielegalnych działań przed objęciem fotela prezydenckiego, w trakcie lub po zakończeniu kadencji.
Piątkowe zatrzymanie jest najpoważniejszym wydarzeniem w śledztwie w sprawie korupcyjnego skandalu stulecia w Petrobrasie, w który uwikłani są deputowani i najpotężniejsi brazylijscy biznesmeni. Śledczy podejrzewają, że biznesmeni przekazali ponad 2 mld dolarów w łapówkach, by otrzymać korzystne kontrakty Petrobrasu. Śledczy podejrzewają, że część pieniędzy trafiła do kilku partii politycznych, w tym do PT.
Lula był prezydentem Brazylii w latach 2003-2010. Prokuratorzy podejrzewają, że właśnie wtedy doszło do największych nieprawidłowości. Piątkowe zatrzymanie może położyć się cieniem na reputacji najbardziej uwielbianego przywódcy we współczesnej historii Brazylii i może zagrozić rządowi protegowanej i następczyni Luli, prezydent Dilmy Rousseff.
...
Niestety.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:11, 14 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
PAP
Miliony Brazyliczyków na ulicach
Ponad 3 mln ludzi wyszło na ulice największych brazylijskich miast, by domagać się dymisji prezydent Dilmy Rousseff w związku z najpoważniejszym od lat kryzysem politycznym i gospodarczym w kraju. Historyczne protesty odbyły się w ponad 400 miastach. Zobacz zdjęcia.
Według mediów demonstracje odbyły się w 14 stanach i w Dystrykcie Federalnym. Dziennik "O Globo" na swej stronie internetowej opublikował zdjęcie ogromnego tłumu demonstrantów idących aleją wzdłuż słynnej plaży Copacabana w Rio de Janeiro.
Skala protestów znacznie przekroczyła oczekiwania władz, które spodziewały się, że na ulice wyjść może ok. 1,5 mln ludzi. W samej gospodarczej stolicy kraju, Sao Paulo - mieście uważanym za bastion opozycji - protestowało ok. 1,4 mln ludzi - ogłosił sekretariat ds. bezpieczeństwa publicznego stanu Sao Paulo.
Liczbę protestujących w całym stanie oszacowano na 1,8 mln ludzi. Według policji w Brasilii na ulice wyszło 100 tys. ludzi, a w Rio de Janeiro - według danych organizatorów - ok. 700 tys.
Do antyrządowych protestów dochodziło w Brazylii już w ubiegłym roku, ale z czasem straciły one impet. Teraz mogą znowu przybrać na sile z powodu śledztwa antykorupcyjnego, które zaczyna obejmować coraz większą liczbę osób z kręgu najbliższych współpracowników Rousseff.
Skala demonstracji może wpłynąć na decyzję tych deputowanych, którzy wahają się, czy w najbliższych tygodniach poprzeć impeachment wobec szefowej państwa. Wiele osób uważa, że lewicowa przywódczyni kraju ponosi winę za wywołanie w kraju największej recesji od 25 lat.
Z sondaży wynika, że ponad połowa Brazylijczyków popiera impeachment wobec Rousseff, która w 2014 roku niewielką przewagą głosów została wybrana na drugą kadencję.
Atmosfera przed protestami była napięta, gdyż prokuratorzy ze stanu Sao Paulo wystąpili o areszt prewencyjny dla byłego prezydenta Luiza Inacio Luli da Silvy z powodu udziału w praniu brudnych pieniędzy. Lula, który był szefem państwa w latach 2003-2010, to polityczny mentor Rousseff.
Pani prezydent w sobotę wieczorem zaapelowała do obywateli o spokój w związku z obawami, że podczas demonstracji mogą wybuchnąć starcia między zwolennikami i przeciwnikami rządu.
Jednak demonstracje przebiegały pokojowo. Demonstranci, z których wielu ubrało się na żółto i zielono, czyli w kolory brazylijskiej flagi, nieśli transparenty z napisami: "Dilma precz" i "Koniec z korupcją".
- Ten rząd nie może dłużej pozostać u władzy. Tu nie chodzi o walkę klasową między biednymi a bogatymi, lecz o walkę z korupcją - powiedział inżynier Andre Cerqueira.
Jak relacjonują agencje, w stolicy kraju mieście Brasilia pojawiła się gigantyczna nadmuchiwana lalka przedstawiająca Lulę, ubranego w więzienny strój. Obok umieszczono nazwę śledztwa, które koncentruje się wokół państwowego koncernu naftowego Petrobras. W skandal korupcyjny związany z Petrobasem uwikłani są wysocy rangą politycy z rządzącej koalicji i najpotężniejsi brazylijscy biznesmeni.
Kilkuset zwolenników rządu ubranych w czerwone koszulki i z transparentami z napisem "Nie będzie zamachu stanu" zebrało się przed domem Luli na przedmieściach Sao Paulo.
Niezadowolenie obywateli wzrosło w ostatnich tygodniach, gdy deputowany partii rządzącej w ugodzie zawartej z prokuratorami oskarżył Rousseff i Lulę o próbę utrudnienia śledztwa w sprawie Petrobrasu. Trwające od dwóch lat dochodzenie doprowadziło do pogorszenia się stosunków szefowej państwa z głównym ugrupowaniem koalicyjnym Partią Demokratycznego Ruchu Brazylijskiego (PMDB). Na sobotniej krajowej konwencji PMDB zagroziła, że zerwie z rządem Rousseff i przyłączy się do opozycji. Na podjęcie ostatecznej decyzji partia dała sobie 30 dni.
Rousseff, którą popiera niespełna 10 proc. Brazylijczyków, zapowiedziała, że nie zrezygnuje ze stanowiska i oskarżyła przeciwników o wywołanie kryzysu, który pogrążył gospodarkę. Były szef państwa Lula twierdzi, że jest ofiarą sądowych prześladowań, których celem jest wyeliminowanie go ze startu w wyborach prezydenckich planowanych na 2018 rok.
Polityczne napięcia doprowadziły w Brazylii do paraliżu władzy. Koalicja rządząca nie jest w stanie przegłosować ograniczenia wydatków publicznych ani wprowadzenia zmian w systemie emerytalnym, dzięki czemu kraj odzyskałby zaufanie inwestorów.
...
Te dane o ilosci demonstrantow jak wiadomo brane sa z ksiezyca.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:11, 13 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Koalicyjny partner D. Rousseff chce jej odsunięcia od władzy
po/
2016-04-13, 05:44
Skomentuj
0
- Partia Postępowa (PP) tworząca dotychczas koalicję z rządzącą Partią Pracujących opuszcza ją i będzie głosować za odsunięciem od władzy prezydent Dilmy Rousseff - oświadczył we wtorek rzecznik tej partii. Partia Postępowa ma w parlamencie 47 deputowanych.
PAP/EPA/Fernendo Bizzerra Jr
Świat
Komisja parlamentu Brazylii chce impeachmentu...
W marcu rządząca Partia Pracujących (PT) straciła swego głównego koalicjanta: Partię Demokratycznego Ruchu Brazylijskiego (PMDB), która przeszła do opozycji - przypomina agencja AFP.
W poniedziałek komisja ds. impeachmentu izby niższej brazylijskiego parlamentu opowiedziała się za wszczęciem tej procedury wobec prezydent. Głosowanie Izby Deputowanych nad wnioskiem w tej sprawie odbędzie się w niedzielę. Jeśli zostanie on przegłosowany większością głosów, ostateczną decyzję o impeachmencie podejmie Senat, gdzie wystarczy zwykła większość.
Nielegalne bogacenie się na ropie
Rousseff jest oskarżona o manipulowanie środkami rządowymi i tolerowanie korupcji w państwowym przedsiębiorstwie naftowym Petrobras. Kwestia jej ewentualnego odsunięcia od władzy wywołuje głębokie podziały w brazylijskim społeczeństwie.
Przeciwnicy prezydent wskazują, że jej impeachment byłby zgodny z wolą większości obywateli, jej zwolennicy utrzymują zaś, że chodzi po prostu o walkę o władzę.
PAP
...
Gdy klopoty to wszytkiemu winna jedna kobieta... Naprawde polityka to kiepskie miejsce dla kobiet...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:31, 17 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Barykady wokół brazylijskiego parlamentu. Prezydent oskarżona o oszustwo
wyślij
drukuj
bz, jk | publikacja: 17.04.2016 | aktualizacja: 08:27 wyślij
drukuj
W centrum brazylijskiej stolicy pojawiły się barykady (fot. PAP/EPA/FERNANDO BIZERRA JR.)
Niedzielne głosowanie w Izbie Deputowanych nad impeachmentem prezydent Dilmy Rousseff może zakończyć się wnioskiem do Senatu o odwołanie jej z urzędu. Ale szefowa państwa w sobotę przeszła do ofensywy, oskarżając swych przeciwników o „prawne i polityczne oszustwa”.
Coraz bliżej impeachmentu prezydent Brazylii
W stolicy kraju, Brasilii, wokół budynku parlamentu wzniesiono wysokie na dwa metry stalowe barykady, by zapobiec zamieszkom.
Opozycja zarzuca Rousseff nadużycia polegające na zaciąganiu przez dwa lata bez zgody parlamentu kredytów m.in. na realizację rządowych programów socjalnych.
Pani prezydent się broni
– Zarzuty wysuwane przeciw mnie, które analizuje teraz Kongres, to największe oszustwo prawne i polityczne w historii tego kraju – mówi prezydent w nagraniu wideo udostępnionym w sobotę rano przez jej Partię Pracujących.
Rousseff wzywa też Brazylijczyków, „by z uwagą śledzili wydarzenia (...), a przede wszystkim śledzili je spokojnie” i w pokojowej atmosferze.
Członkowie komisji z wyrokami
Jednak – jak zwraca uwagę AFP – w liczącej 65 członków specjalnej komisji parlamentarnej, która zarekomendowała wszczęcie procedury impeachmentu, 36 osób ma wyroki lub postawiono im zarzuty prokuratorskie.
Porządku pilnują wzmocnione oddziały policji (fot. PAP/EPA/FERNANDO BIZERRA JR.)
Szefowa państwa zarzuca też wiceprezydentowi i przewodniczącemu Izby Deputowanych, że uknuli spisek przeciw niej. Obydwaj są zamieszani w gigantyczny skandal korupcyjny brazylijskiego koncernu naftowego Petrobras.
Ewentualny następca pani prezydent też ma proces
Wiceprezydent Michel Temer, prawnik, lider Partii Demokratycznego Ruchu Brazylijskiego (PMDB), który z chwilą odsunięcia od władzy dotychczasowej szefowej państwa zająłby automatycznie jej miejsce, jest objęty dochodzeniem w aferze Petrobrasu. Przewodniczący Izby Deputowanych Eduardo Cunha jest podejrzany o pranie pieniędzy w tej samej aferze.
W piątek poparcia brazylijskiej prezydent udzielił sekretarz generalny Organizacji Państw Amerykańskich Luis Almagro. – Rousseff nie jest oskarżona, żadna instancja prawna w kraju nie stawia jej zarzutów, podczas gdy wiele osób, które będą ją osądzać w Kongresie, objętych jest śledztwem – podkreślił Almagro.
Poważne zarzuty
Komisja parlamentarna zarzuca prezydent Rousseff, że posłużyła się „nielegalnymi manipulacjami w księgowości, aby ukryć nieuprawnione wydatki rządu w latach 2014 i 2015, zmieniając za pomocą dekretów założenia budżetowe w celu zwiększania zadłużenia i zaciągania kredytów w bankach publicznych”. Dotyczyło to wydatków na realizację programów polityki socjalnej rządu centrolewicowej Partii Pracujących. Jak twierdzą przeciwnicy szefowej państwa miało to zapewnić jej reelekcję w wyborach prezydenckich w 2014 roku, a także ukryć symptomy recesji w brazylijskiej gospodarce.
Jeśli za odsunięciem obecnej prezydent od władzy zagłosuje 342 deputowanych na 513 członków Izby Niższej, sprawa zostanie przekazana do Senatu, który na rozpatrzenie sprawy będzie miał sześć miesięcy.
PAP
...
Rewolucja!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:35, 06 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Przewodniczący Kongresu Deputowanych Brazylii zawieszony za korupcję
po/
2016-05-06, 05:41
Skomentuj
0
Sąd Najwyższy Brazylii zawiesił w czwartek w funkcjach przewodniczącego Izby Deputowanych Eduardo Cunhę za utrudnianie śledztwa w sprawie korupcji w koncernie naftowym Petrobras. Jest on głównym adwersarzem prezydent Dilmy Rousseff i jednym z kandydatów na jej następcę.
Eduardo Cunha, fot.: PAP/EPA/Fernando Bizerra Jr.
Świat
Prezydent Brazylii nie składa broni. "Jestem...
Sędzia Sadu Najwyższego Teori Zavascki prowadził wobec przewodniczącego Izby Deputowanych dochodzenie w związku z podejrzeniem o korupcję i przechowywanie na tajnych kontach w Szwajcarii co najmniej pięciu milionów dolarów. Miałyby one pochodzić z łapówek od przedsiębiorców budowlanych zabiegających o intratne zamówienia w państwowym koncernie naftowym Petrobras.
W korupcję "naftową" zamieszani politycy od prawicy do lewicy
"Cunha - oświadczył w czwartek Zavascki - używał swego stanowiska politycznego w sposób bezprawny, aby utrudniać śledztwo we własnej sprawie i nie dopuścić do jego zakończenia".
Dochodzenia prowadzone od dwóch lat w sprawie wielkich afer korupcyjnych wokół Petrobrasu obejmują szeroki krąg polityków wszystkich orientacji. Ultrakonserwatywny Cunha jest politykiem wielkiej partii centrowej PMDB wiceprezydenta Michela Temera, który w przypadku zawieszenia centrolewicowej prezydent Dilmy Rousseff w funkcji prezydenta objąłby w zastępstwie jej stanowisko.
Sprawiedliwość, a władza
Zdaniem sekretarza generalnego Unii Narodów Południowoamerykańskich (UNASUR), Kolumbijczyka Ernesto Sampera członkowie brazylijskiego Senatu, którzy prawdopodobnie 11 maja będą głosować w sprawie zawieszenia w funkcjach prezydent Rousseff, stoją wobec wyboru: "działać w imię sprawiedliwości, czy też zabiegać o władzę". "To jednak dwie zupełnie odmienne sprawy" - dodał w komunikacie ogłoszonym przez sekretariat UNASUR.
Samper, który przebywa z wizytą w Kostaryce, zaapelował, aby odwołali się do swoich sumień i działali zgodnie z zasadami państwa prawa. "Jeśli tak uczynicie, a wierzę, że tak będzie - i wypowiadam te słowa w murach szacownego Międzyamerykańskiego Trybunału Praw Człowieka - to orzekniecie, że prezydent Dilma Rousseff jest niewinna i anulowany zostanie proces inspirowany motywami politycznymi, sprzecznymi z bezstronnym czynieniem sprawiedliwości" - dodał.
W skład UNASUR wchodzą Argentyna, Brazylia, Boliwia, Kolumbia, Chile, Ekwador, Gujana, Paragwaj, Peru, Surinam, Urugwaj i Wenezuela.
Przedstawiała finanse "niezgodnie ze stanem faktycznym"
Członkowie brazylijskiego Senatu mają zadecydować 11 maja zwykłą większością głosów, czy zostanie formalnie rozpoczęty proces sądowy przeciwko Dilmie Rousseff.
Zarzuty wobec niej sprowadzają się do przedstawiania finansów publicznych niezgodnie ze stanem faktycznym w celu ukrycia nadmiernych, niezatwierdzonych przez parlament wydatków rządowych, m.in. na kontynuowanie programów socjalnych Partii Pracujących.
Nie ciążą na niej natomiast zarzuty, które wskazywałyby na współodpowiedzialność za afery korupcyjne, w które prawdopodobnie byli zamieszani również niektórzy członkowie jej rządu.
PAP
...
Jak jest nafta to widzimy co sie dzieje.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:28, 09 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Zaskoczenie w Brazylii. Głosowanie ws odsunięcia do władzy prezydent anulowane
az/
2016-05-09, 20:24
Skomentuj
0
P.o. przewodniczącego izby niższej brazylijskiego parlamentu Waldir Maranhao w poniedziałek anulował głosowanie z 17 kwietnia, w którym deputowani poparli impeachment dla prezydent Dilmy Rousseff. Skutki tej decyzji nie są jasne. Maranhao ocenił, że kwietniowe głosowanie w Izbie Deputowanych stanowiło "wstępny osąd" lewicowej pani prezydent i "naruszyło jej prawo do pełnej obrony.
PAP/EPA/Fernando Bizerra Jr.
Świat
Prezydent Brazylii nie składa broni. "Jestem...
Świat
Brazylia: prokurator generalny chce śledztwa...
Świat
Brazylia: Sąd Najwyższy przeciwko blokowaniu...
Senat miał w środę głosować, czy formalnie rozpocząć proces usuwania szefowej państwa z urzędu, i oczekiwano, że głosowanie to doprowadzi do natychmiastowego zawieszenia Rousseff w funkcjach i przejęcia władzy przez wiceprezydenta Michela Temera. W związku z poniedziałkową decyzją nie wiadomo, czy dojdzie do tego głosowania i czy sprawa nie wróci do izby niższej, co odroczyłoby początek procesu na wiele dni lub tygodni.
W nocie, którą w poniedziałek rozdano dziennikarzom, Maranhao ocenił, że kwietniowe głosowanie w Izbie Deputowanych stanowiło "wstępny osąd" lewicowej pani prezydent i "naruszyło jej prawo do pełnej obrony". - Anulowałem sesję plenarną Izby Deputowanych z 15, 16 i 17 kwietnia, aby w celu podjęcia obrad w tej sprawie zwołana została kolejna sesja - oświadczył Maranhao.
Decyzja niezgodna z prawem?
Według agencji AP argumentacja obecnego szefa niższej izby parlamentu nie była jasna. Niespodziewane oświadczenie wywołało burzliwą debatę na temat zgodności decyzji z prawem i jej możliwych skutków. Główne partie opozycyjne już zapowiedziały, że odwołają się od decyzji w Najwyższym Trybunale Federalnym. Lider Demokratów (DEM) Pauderney Avelino powiedział, że Maranhao nie ma prawa podejmować takiej decyzji, i nazwał go "osobą niezrównoważoną".
Według analityków rząd także może się odwołać, jeśli Senat zignoruje poniedziałkową decyzję i mimo to w środę przeprowadzi głosowanie.
Rousseff z ostrożnością zareagowała na poniedziałkowe doniesienia, sugerując, że nie do końca jest jasne, co się dzieje. - Przed nami ciężka walka - dodała w stolicy kraju Brasilii.
"Zbrodnia nieodpowiedzialności"
Rousseff jest oskarżana o "zbrodnię nieodpowiedzialności", czemu sama pani prezydent zaprzecza, utrzymując, że trwa "parlamentarny zamach stanu".
Szefowej państwa zarzuca się "upiększanie danych" o stanie finansów państwa w latach 2014-2015 i łamanie reguł prawnych dysponowania majątkiem publicznym. Administracja pani prezydent miała to czynić m.in. w celu kontynuowania programów socjalnych rządu przy gwałtownie pogarszającej się koniunkturze gospodarczej. Próbowała utrzymać w ten sposób na poprzednim wysokim poziomie poparcie dla swego rządu.
Zrobił to "w obronie demokracji"
Maranhao, dotychczasowy wiceszef Izby Deputowanych, w ubiegły czwartek stanął na jej czele, gdyż dotychczasowy przewodniczący Eduardo Cunha został zawieszony w funkcjach za utrudnianie śledztwa w sprawie korupcji w koncernie naftowym Petrobras. Poniedziałkowa decyzja jest pierwszą podjętą przed Maranhao po zastąpieniu Cunhi.
17 kwietnia Maranhao, deputowany Parti Pracujących (PT), który według AFP również jest podejrzewany o łapówkarstwo w państwowym gigancie, zagłosował przeciwko odsunięciu Rousseff od władzy, tłumacząc, że zrobił to "w obronie demokracji".
Jeśli w środę liczący 81 członków Senat zwykłą większością głosów zdecydowałby o rozpoczęciu procesu impeachmentu, Rousseff na 180 dni zostałaby odsunięta z urzędu. W tym czasie zastąpiłby ją jej obecny przeciwnik polityczny, wiceprezydent Temer.
Jeżeli ewentualny proces polityczny zakończy się odsunięciem obecnej prezydent od władzy, Temer będzie sprawował mandat szefa państwa do 1 stycznia 2019 roku, tj. do nowych wyborów. Jako lider centrowej Partii Demokratycznego Ruchu Brazylijskiego (PMDB) zerwał w marcu sojusz z obozem prezydenckim.
PAP
...
To dopiero sie dzieje!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:58, 28 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Brazylia wstrząśnięta gwałtem na nastolatce. Policja szuka 30 napastników
Dodano dzisiaj 10:37
Protest w Rio de Janeiro / Źródło: Twitter / Angela Milanese
Brazylia wstrząśnięta bestialskim gwałtem na 16-letniej dziewczynie. Policja poszukuje ponad 30 mężczyzn podejrzanych w związku z tą sprawą - podaje BBC.
BBC podaje, że do dramatycznego zdarzenia doszło w minioną sobotę. Dziewczyna wybrała się do domu swojego chłopaka. Dalszych zdarzeń nie pamięta. Policjantom powiedziała, że obudziła się w obcym mieszkaniu, otoczona przez nieznanych mężczyzn. Z jej relacji wynika, że była ranna i naga. W tym stanie udała się do domu.
Po trzech dniach 16-latka dowiedziała się, że 40-sekundowe nagranie z gwałtu zostało zamieszczone na Twitterze. Wideo szybko rozeszło się po sieci i wywołało prawdziwą burzę w mediach społecznościowych w Brazylii. Jej pokłosiem była kampania online prowadzona przeciwko zjawisku, które działacze określają mianem "kultury gwałtu". Oburzeni ludzie wyszli też na ulicę miast. Protesty miały miejsce m.in. w Rio de Janeiro.
Ofiara napaści postanowiła zabrać głos w Internecie. W komunikacie zamieszczonym na Facebooku podziękowała za wsparcie, jakie otrzymuje i przyznała, że spodziewała się, że "będzie źle oceniana". "Każdą z nas może spotkać coś takiego. To boli nie ciało, tylko duszę, ponieważ ma się świadomość, że są okrutni ludzie, którzy nie zostali ukarani" - napisała dziewczyna.
Po upublicznieniu informacji na temat historii dziewczyny przez media społecznościowe przelała się fala oburzenia i krytyki, także wobec mediów, którym zarzucano zbyt powolną reakcję na to zdarzenie. Debata w dużej mierze została wywołana przez komentarze pojawiające się pod nagraniem, w których większość osób próbowała zrzucić odpowiedzialność na ofiarę. Gazecie "O Globo", która jako jedna z pierwszych poświeciła więcej miejsca na swoich łamach tej historii, nastolatka powiedziała, że najbardziej boli ją stygmatyzowanie przez ludzi i uwagi, że to jej wina, ponieważ nosiła prowokujące ubrania. "Chcę, żeby ludzie wiedzieli, że gwałt nie jest winą kobiety" - podkreśliła.
/ Źródło: BBC
...
Jak sowieci...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:14, 18 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Zbiorowy gwałt na 16-latce w Rio. Oskarżono sześciu mężczyzn i nastolatka
wyślij
drukuj
akune | publikacja: 18.06.2016 | aktualizacja: 12:16 wyślij
drukuj
i (fot. flickr/cabralgabriel)
Sześciu mężczyzn i nastolatek zostało oskarżonych o udział w zbiorowym gwałcie na 16-latce oraz zamieszczenie nagrania z niego w internecie – poinformowała policja w Rio de Janeiro. Gwałt, do którego doszło w maju, wywołał falę protestów w całej Brazylii.
Odrażający gwałt zbiorowy na nastolatce. Brazylia w szoku
Wyniki dochodzenia w sprawie zbiorowego gwałtu przedstawiła w piątek prokuratorom główna śledcza Cristiana Bento. Zażądała wobec wszystkich oskarżonych kary pozbawienia wolności.
Oskarżonym grozi do 15 lat więzienia za dokonanie gwałtu, 8 lat za sfilmowanie go, a także 6 lat za udostępnienie w internecie nagrania całego zdarzenia.
Bestialstwo napastników
Do gwałtu doszło pod koniec maja w ubogich dzielnicach Rio de Janeiro. 16-latka wybrała się do domu swojego chłopaka. Nie wie, co się wydarzyło później, ale policji zeznała, że obudziła się poturbowana w obcym mieszkaniu, otoczona przez mężczyzn.
Przerażający film w internecie
Kilka dni po zdarzeniu na jednym z portali społecznościowych opublikowano 40-sekundowy film, na którym zarejestrowano część gwałtu. Na nagranie natrafił członek rodziny dziewczyny. Wideo zostało zablokowane. Policja zatrzymała czterech spośród podejrzanych o dokonanie gwałtu. Wśród nich był chłopak nastolatki.
#wieszwiecej | Polub nas
Reuters, BBC
...
Straszna i ohydna sprawa...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:46, 21 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Bandyci „kroją” sportowców w Rio. Nawet paraolimpijczyków
wyślij
drukuj
pch, dmilo | publikacja: 21.06.2016 | aktualizacja: 11:05 wyślij
drukuj
Liesl Tesch gra w koszykówkę na wózku (fot. Facebook/Liesl Tesch)
Wirus Zika, problemy finansowe i zuchwali bandyci. Sportowcy, którzy zjeżdżają już do Rio de Janeiro na olimpiadę, coraz bardziej narzekają na bezpieczeństwo. Powody do narzekania z pewnością ma niepełnosprawna sportsmenka Liesl Tesch, której uzbrojeni przestępcy zabrali specjalny rower treningowy.
Problemem nie tylko wirus Zika. Superbakteria zagraża olimpijczykom
Rio to jedno z najbardziej niebezpiecznych miast na świecie. W 2015 roku zabito w nim 1200 osób. To 20 na każde 100 tysięcy mieszkańców, czyli 10 razy więcej niż w Warszawie. O bezpieczeństwo uczestników igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro ma dbać aż 100 tysięcy policjantów i żołnierzy, jak się jednak okazuje, to za mało.
W kraju pogarsza się sytuacja ekonomiczna i polityczna. Przekłada się to na większą liczbę rabunków, a bandyci robią się coraz bardziej zuchwali. Do napadów dochodzi nie tylko w oddalonych fawelach, ale także w centrum miasta. Ofiarą padają też sportowcy, którzy powoli przyjeżdżają do Rio de Janeiro.
– To było absolutnie przerażające – tak 47-letnia sportsmenka opisała australijskim mediom napad w pobliżu plaży Flamengo. Liesl Tesch oraz jej fizjoterapeutka zostały obrabowane przez dwóch uzbrojonych w pistolety mężczyzn. – Powiedział dinero, czyli pieniądze, więc podniosłam koszulkę i pokazałam: spójrz nie mam żadnych pieniędzy – relacjonowała. Bandyci zadowolili się więc specjalnymi rowerami. – Po prostu pchnął mnie ręką w ramie i upadłam na bruk – mówiła kobieta. Napad widziało kilka osób. Nikt nie przyszedł z pomocą.
Na przestępczość narzekają także sportowcy z innych krajów. Miejscowi bandyci obrabowali hiszpańskich żeglarzy. Napad miał miejsce w dzielnicy Santa Teresa, gdy Fernando Echavarri i Tara Pacheco szli do kawiarni. Podeszło do nich pięciu uzbrojonych napastników i zażądali oddania pieniędzy.
#wieszwiecej | Polub nas
Stan wyjątkowy w Rio de Janeiro. Brakuje pieniędzy przed igrzyskami
Rio tonie w długach
Władze stanu Rio de Janeiro w Brazylii niedawno ogłosiły stan wyjątkowy. Gubernator Francisco Dornelles tłumaczy decyzję katastrofalną sytuacją ekonomiczną regionu. – Nie jesteśmy w stanie wywiązać się z wziętych na siebie zobowiązań związanych z organizacją igrzysk olimpijskich i paraolimpijskich – alarmuje. Chodzi także o bezpieczeństwo.
Tak drastyczny krok władze uzasadniają spadkiem przychodów z podatków i sprzedaży ropy naftowej. Kryzysowa sytuacja wcześniej zmusiła władze Rio de Janeiro do ograniczeń w sferze wydatków publicznych. Z opóźnieniem między innymi wypłacane są pensje urzędnikom publicznym, renty i emerytury.
Letnie igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro rozpoczynają się 5 sierpnia i potrwają do 21 sierpnia.
BBC, PAP
...
Imigranckie kraje Ameryki maja w sobie chaos i bezprawie. Stad powszechnosc broni. Radz sobie sam bo policja jest daleko...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:30, 04 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Senatorowie zgodzili się postawić prezydent przed sądem
Dodano dzisiaj 20:34
Dilma Rousseff / Źródło: Newspix.pl / ADMEDIA/NEWSPIX.PL
Senacka komisja zajmująca się impeachmentem zawieszonej prezydent Brazylii Dilmy Rousseff przyjęła wniosek o postawienie polityk przed sądem.
Specjalnie powołana komisja w Senacie przyjęła wniosek o postawienie Dilmy Rousseff stosunkiem głosów 14 do 5. Teraz sprawą zajmie się cały skład Senatu. Jeśli 9 sierpnia poprą wniosek, rozpocznie się ostatnia faza usunięcia z urzędu oraz proces, który winien zakończyć się do końca miesiąca.
Wszczęcie procedury
Procedurę impeachmentu Senat wszczął 12 maja. Wniosek na posiedzeniu całej izby poparło 55 senatorów. 22 było przeciwnych. W efekcie prezydent została zawieszona w pełnieniu swojej funkcji, a jej obowiązki na maksymalnie pół roku przejął wiceprezydent Michel Termer.
18 kwietnia informowano, że 513 członków Izby Deputowanych 367 opowiedziało się za odwołaniem Dilmy Rousseff.
Zarzuty wobec Rousseff
Pierwsza kobieta-prezydent Brazylii będzie musiała ustąpić zaledwie rok po ponownym wyborze na fotel prezydencki. Niższa izba parlamentu w procedurze impeachmentu zdecydowała o ukaraniu Rousseff za korupcyjne grzechy. To jednak nie pierwszy raz, kiedy Brazylijczycy usuwają wybranego zgodnie z prawem prezydenta. W 1992 roku ten sam mechanizm został zastosowany wobec Fernando Collor de Mello, który ostatecznie zrezygnował sam pod wpływem nacisków.
Wartko podkreślić, że sama Rousseff nie jest zamieszana w aferę korupcyjną. Zdaniem polityków i ekonomistów jako prezydent musi jednak ponieść odpowiedzialność za gigantyczne nadużycia i finansowe przekręty związane z państwowym koncernem naftowym Petrobras. W skandal zamieszanych jest ponad setka biznesmenów i polityków, w tym także niezwykle popularny w Brazylii były prezydent Inacio Lula da Silva. Rousseff nie pomógł również kryzys gospodarczy. Wściekli ludzie protestujący na ulicach swoją złość wyładowali właśnie na niej, choć odbywały się również wiece poparcia dla pani prezydent.
/ Źródło: BBC News
...
Kolejny etap...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:21, 10 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Rio: atak na autobus z dziennikarzami. "Usłyszeliśmy dwukrotnie huk"
az/
2016-08-10, 05:15
Autobus przewożący dziennikarzy akredytowanych na igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro stał się we wtorek wieczorem celem ataku. Napastnicy wybili dwie szyby - poinformował agencję AFP argentyński świadek zdarzenia.
PAP/EPA/BARBARA WALTON
Świat
Rio de Janeiro zmienia się w fortecę
- Usłyszeliśmy dwukrotnie huk z prawej strony autobusu, dwie szyby zostały zbite, a dziennikarz z Białurusi został ranny kawałkiem szkła w rękę. Nie wiemy, czy były to kule czy kamienie - powiedział Gaston Sainz z argentyńskiego dziennika "La Nacion".
"Rzuciliśmy się na podłogę. Policja przyjechała dwa kilometry dalej. Eskortowano nas do centrum prasowego" - dodał.
Wypadek zdarzył się około godz. 22.00 w pobliżu znanej z wysokiej przestępczości faweli "Miasto Boga", leżącej między dwoma centrami olimpijskimi Deodoro i Barra.
PAP
...
W Brazylii jeszcze ciagle istnieje ,,Dziki Zachod" znany z USA gdzie juz trudno go znalezc.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:45, 10 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Impeachment wobec prezydent. Senat zgodził się na proces
Dodano dzisiaj 10:04
Dilma Rousseff / Źródło: Newspix.pl / ADMEDIA/NEWSPIX.PL
Brazylijscy senatorowie zdecydowali o formalnym wszczęciu poczęciu procesu wobec prezydent Dilmy Rousseff, co jest równoznaczne ze wszczęciem procedury usunięcia z urzędu. Ostatecznie stanowisko może ona stracić w połowie września. Jej rolę przejąłby Michel Temer.
Wniosek w sprawie procesu Rousseff został przegłosowany w senacie wieczorem 9 sierpnia (nad ranem 10 sierpnia czasu polskiego - red.) – stosunkiem głosów 59 do 21. W tej sprawie wystarczyła zwykła większość głosów. Jest to kolejny etap procedury impeachmentu.
W ubiegłym tygodniu komisja przyjęła dokument, w którym Rousseff została oskarżona o "dokonanie zamachu na konstytucję". Prezes Sądu Najwyższego Brazylii Ricardo Lewandowski poinformował członków Senatu, że stoi przed nimi "jedno z najpoważniejszych zadań wynikających z konstytucji".
Ostateczne rozpatrzenie sprawy przez Senat nastąpi na przełomie sierpnia i września. Rousseff zostanie odwołana z urzędu prezydenta, jeśli za impeachmentem opowie się 2/3 Senatu (54 z 81 senatorów). Jeśli zostanie uznana za winną jej funkcję przejmie Michel Temer z centrowej Partii Demokratycznego Ruchu Brazylijskiego.
Zgodę na procedurę impeachmentu Senat wyraziłł 12 maja. Wniosek na posiedzeniu całej izby poparło 55 senatorów. 22 było przeciwnych. W efekcie prezydent została zawieszona w pełnieniu swojej funkcji, a jej obowiązki na maksymalnie pół roku przejął wiceprezydent Michel Termer.
Pierwsza kobieta-prezydent Brazylii będzie musiała ustąpić zaledwie rok po ponownym wyborze na fotel prezydencki. Niższa izba parlamentu w procedurze impeachmentu zdecydowała o ukaraniu Rousseff za korupcyjne grzechy. To jednak nie pierwszy raz, kiedy Brazylijczycy usuwają wybranego zgodnie z prawem prezydenta. W 1992 roku ten sam mechanizm został zastosowany wobec Fernando Collor de Mello, który ostatecznie zrezygnował sam pod wpływem nacisków.
Warto podkreślić, że sama Rousseff nie jest zamieszana w aferę korupcyjną. Zdaniem polityków i ekonomistów jako prezydent musi jednak ponieść odpowiedzialność za gigantyczne nadużycia i finansowe przekręty związane z państwowym koncernem naftowym Petrobras. W skandal zamieszanych jest ponad setka biznesmenów i polityków, w tym także niezwykle popularny w Brazylii były prezydent Inacio Lula da Silva. Rousseff nie pomógł również kryzys gospodarczy. Wściekli ludzie protestujący na ulicach swoją złość wyładowali właśnie na niej, choć odbywały się również wiece poparcia dla pani prezydent.
/ Źródło: BBC
...
Dzieje sie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:50, 31 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Brazylia: senat przegłosował odwołanie prezydent Dilmy Rousseff
ptw/
2016-08-31, 19:06
Senat Brazylii przegłosował impeachment zawieszonej w obowiązkach prezydent Dilmy Rousseff, oskarżonej o ukrywanie złego stanu finansów publicznych; za jej odwołaniem głosowało 61 senatorów, przeciw było 20.
PAP/EPA/CADU GOMES
Świat
Prezydent Brazylii zawieszona w obowiązkach...
Świat
Prezydent Brazylii nie składa broni. "Jestem...
Do impeachmentu 68-letniej Rousseff, która 12 maja została zawieszona w obowiązkach prezydenta, wystarczyłyby głosy 54 z 81 senatorów.
Dilmie Rousseff zarzuca się, że pożyczała pieniądze z państwowych banków, by łatać dziury budżetowe, maskując w ten sposób skalę problemów gospodarczych Brazylii. W ten sposób zwiększała swe szanse na reelekcję w 2014 roku.
Prokurator Julio Marcelo de Oliveira z brazylijskiego Ministerstwa Obrachunkowego oświadczył w Senacie, że udowodniono, iż w latach 2014 i 2015 Rousseff zmieniała budżet państwa bez zgody Kongresu oraz "korzystała z banków publicznych dla zdobywania środków na finansowanie programów socjalnych rządu", co miało narazić państwo brazylijskie na straty obliczane na 6 miliardów reali (1,87 mld dolarów).
Zdaniem prokuratora czyny zarzucane prezydent "nie mają charakteru przestępstw kryminalnych", jednak stanowią naruszenie konstytucji i Ustawy o odpowiedzialności finansowej, która reguluje wydatkowanie funduszów publicznych.
Prezydent odrzuca oskarżenia
Wygłaszając swoją mowę w senacie w poniedziałek prezydent przypomniała przypominając senatorom, że została wybrana przez ponad 54 miliony obywateli. Podkreśliła, że nie popełniła zarzucanych jej czynów. - Czuję gorycz niesprawiedliwości - dodała.
Proces o usunięcie jej z urzędu nazwała zamachem stanu. Jej zdaniem jest on "niesprawiedliwy i arbitralny". Ostrzegła również przed niebezpieczeństwem działań tymczasowego "uzurpatorskiego" rządu p.o. prezydenta Michela Temera z Partii Demokratycznego Ruchu Brazylijskiego. - Przyszłość Brazylii jest zagrożona - alarmowała.
"Uderzenie w prawa socjalne"
Dilma Rousseff stwierdziła, że oskarżenia kierowane pod jej adresem to pretekst ku temu, by "uderzyć w prawa socjalne", które wywalczyli Brazylijczycy od 2003 roku, gdy do władzy doszedł jej mentor i przyjaciel, poprzedni prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva.
- Nie chodzi o mój mandat, próżność czy żądzę władzy. Walczę o demokrację, prawdę i sprawiedliwość. Wszystkich nas osądzi historia - podkreślała. Przypomniała również, że w epoce dyktatury była torturowana oraz że cierpiała na chorobę nowotworową, co sprawiło, że bała się o własne życie. - Teraz boję się tylko śmierci demokracji - oznajmiła.
Proces w tej sprawie toczy się już 4 miesiące. Według ostatnich sondaży poparcie dla Rousseff jest rekordowo niskie i oscyluje wokół 10 proc., a odsunięcia jej od władzy chce ponad 60 proc. Brazylijczyków.
PAP, polsatnews.pl
...
Zepchneli na kobiete winy calej kliki. Ale nie powinna tego firmowac.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 0:03, 01 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Michel Temer zaprzysiężony na prezydenta Bazylii
ml/
2016-08-31, 22:52
Następcą odwołanej z urzędu Dilmy Rousseff został pełniący dotąd obowiązki prezydenta Brazylii Michel Temer, który w środę został zaprzysiężony w Kongresie. Wcześniej senat Brazylii przegłosował impeachment Rousseff. Za jej odwołaniem głosowało 61 senatorów, przeciw było 20.
AP/Senate TV
Świat
Brazylia: senat przegłosował odwołanie...
Świat
Prezydent Brazylii zawieszona w obowiązkach...
75-letni Temer, były szef Partii Demokratycznego Ruchu Brazylijskiego (PMDB) i były wiceprezydent, zastępował Rousseff na stanowisku szefa państwa, odkąd 12 maja została ona zawieszona w obowiązkach prezydenta.
Dilmie Rousseff zarzuca się, że pożyczała pieniądze z państwowych banków, by łatać dziury budżetowe, maskując w ten sposób skalę problemów gospodarczych Brazylii. W ten sposób zwiększała swe szanse na reelekcję w 2014 roku.
Naraziła państwo na straty rzędu 1,87 mld dolarów
Prokurator Julio Marcelo de Oliveira z brazylijskiego Ministerstwa Obrachunkowego oświadczył w Senacie, że udowodniono, iż w latach 2014 i 2015 Rousseff zmieniała budżet państwa bez zgody Kongresu oraz "korzystała z banków publicznych dla zdobywania środków na finansowanie programów socjalnych rządu", co miało narazić państwo brazylijskie na straty obliczane na 6 miliardów reali (1,87 mld dolarów).
Zdaniem prokuratora czyny zarzucane prezydent "nie mają charakteru przestępstw kryminalnych", jednak stanowią naruszenie konstytucji i Ustawy o odpowiedzialności finansowej, która reguluje wydatkowanie.
Rousseff: to zamach stanu
Wygłaszając swoją mowę w senacie w poniedziałek prezydent przypomniała przypominając senatorom, że została wybrana przez ponad 54 miliony obywateli. Podkreśliła, że nie popełniła zarzucanych jej czynów. - Czuję gorycz niesprawiedliwości - dodała.
Proces o usunięcie jej z urzędu nazwała zamachem stanu.
PAP
...
A reszta kliki to co?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:58, 01 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Brazylia odwołała z Wenezueli swego ambasadora
grz/
2016-09-01, 05:26
Odwołanie nastapiło po tym, jak rząd w Caracas zamroził stosunki z Brazylią i nazwał decyzję Senatu w sprawie impeachmentu prezydent Dilmy Rousseff "zamachem stanu" - poinformowało brazylijskie ministerstwo spraw zagranicznych.
PAP/EPA/FERNANDO BIZERRA JR
Odwołana prezydent Brazylii Dilma Rousseff
Świat
Brazylia: senat przegłosował odwołanie...
Brazylijskie władze odwołały także swych ambasadorów z Boliwii i Ekwadoru, co, podobnie jak w przypadku Wenezueli, było odpowiedzią na krytykę ze strony tamtejszych lewicowych rządów.
Głosowanie w sprawie ostatecznego usunięcia Rousseff ze stanowiska głowy państwa odbyło się w brazylijskim Senacie w środę. Za odwołaniem prezydent opowiedziało się 61 senatorów, przeciw było 20.
Oskarżona o podejmowanie decyzji bez konsultacji z parlamentem
Byłą lewicową prezydent oskarżono o podejmowanie decyzji budżetowych bez konsultacji z parlamentem oraz przestępstwa polegające na zawieraniu umów kredytowych w instytucjach finansowych kontrolowanych przez państwo i braniu kredytów bez zgody Kongresu.
Sama Rousseff powiedziała swym zwolennikom, którzy zebrali się w stolicy kraju Brasilii, że nie jest niczemu winna, a Senat pozbawiając ją urzędu dopuścił się "parlamentarnego zamachu stanu". Oświadczyła też, że odwoła się do Sądu Najwyższego i będzie "kontynuować walkę".
Na nowego szefa państwa zaprzysiężony został 75-letni Michel Temer, były szef Partii Demokratycznego Ruchu Brazylijskiego (PMDB). Zastępował od Rousseff na stanowisku prezydenta, odkąd 12 maja została ona zawieszona w obowiązkach.
PAP
...
W Wenezueli to rzadzi obled to nie dziwne.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 8:01, 15 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Były prezydent Brazylii oskarżony o korupcję. W aferze Petrobrasu
mr/
2016-09-14, 20:59
Brazylijska prokuratura oskarżyła w środę byłego prezydent Brazylii Luiza Inacio Lulę da Silvę i jego żonę o korupcję w ramach zataczającej coraz szersze kręgi afery państwowego giganta naftowego Petrobras - podała telewizja GloboTV.
Pixabay/gleidiconrodrigues
Świat
Przewodniczący Kongresu Deputowanych Brazylii...
Świat
Senat Brazylii rozpoczął kolejny etap...
Po raz pierwszy Lula, który pozostaje najpopularniejszym brazylijskim politykiem mimo stawianych mu wcześniej zarzutów związanych z finansami jego Partii Pracujących, został oskarżony przez prokuratorów federalnych o udział w korupcyjnym spisku dotyczącym Petrobrasu - komentuje Reuters.
Pranie brudnych pieniędzy
W lipcu prokuratura stołecznej Brasilii zapowiedziała, że Lula oraz były szef brazylijskiego funduszu BTG Pactual staną przed sądem pod zarzutem utrudniania pracy wymiaru sprawiedliwości.
Utrudnianie prac sądu dotyczy śledztwa, w którym Luli - twórcy słynnego brazylijskiego cudu gospodarczego w latach 2003-2011 i założycielowi Partii Pracujących - zarzuca się pranie brudnych pieniędzy właśnie w ramach afery Petrobrasu.
W marcu Lula został zaprzysiężony na jedno z kluczowych stanowisk politycznych - funkcję szefa kancelarii prezydenta, którym była wówczas Dilma Rousseff, odwołana z urzędu pod koniec sierpnia.
Miało to uniemożliwić aresztowanie eksprezydenta, o które wystąpiła prokuratura stanowa w Sao Paulo, gdzie Lula ma swą rezydencję. Jednak wkrótce po przyjęciu przez Roussef przysięgi od Luli sędzia federalny zawiesił jego nominację.
Cunha odwołany
W poniedziałek skandal Petrobrasu doprowadził do pozbawienia mandatu deputowanego byłego przewodniczącego Izby Deputowanych Eduardo Cunhę, który oskarżany został o składanie fałszywych zeznań w sprawie zagranicznych kont bankowych. Szwajcarscy prokuratorzy twierdzą, że Cunha miał tajne konta w banku Julius Baer, na których przechowywał około 5 mln dolarów. Brazylijscy śledczy podejrzewają, że środki te mogły być związane z kartelem przestępczym, który powstał wokół koncernu naftowego Petrobras.
W maju brazylijski sąd federalny skazał na 23 lata więzienia za udział w aferach korupcyjnych wokół Petrobrasu byłego szefa kancelarii prezydenta Luli, Jose Dirceu.
PAP
...
Sledztwo zatacza kregi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:13, 26 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Były minister finansów zatrzymany w sprawie skandalu wokół Petrobrasu
Dzisiaj, 26 września (17:0
Były minister finansów Brazylii w rządzie Luiza Inacio Luli da Silvy i były szef gabinetu Dilmy Rousseff, Antonio Palocci, został zatrzymany w poniedziałek w ramach śledztwa w sprawie skandalu korupcyjnego wokół państwowego giganta naftowego Petrobras.
W zeszłym tygodniu w toku tej samej sprawy aresztowano innego byłego ministra finansów Guido Mantegę
/FERNANDO BIZERRA /PAP/EPA
Palocciego zatrzymała w Sao Paulo (na południowym wschodzie kraju) policja federalna. Mężczyzna obecnie przebywa w areszcie. Zarzuca się mu, że pośredniczył przy zawieraniu nielegalnych umów między prywatnymi firmami a Petrobrasem.
Palocci w latach 2003-2006 był ministrem finansów w rządzie prezydenta Luli - oskarżonego o pranie brudnych pieniędzy i korupcję również w toku śledztwa wokół Petrobrasu. Ponadto w 2011 roku Palocci był szefem gabinetu prezydent Rousseff. Została ona odsunięta od władzy pod koniec sierpnia na drodze impeachmentu. W obu przypadkach polityk podał się do dymisji w związku z podejrzeniami o korupcję.
Śledztwo w sprawie Petrobrasu rozpoczęło się ponad dwa lata temu i doprowadziło do skazania kilkunastu biznesmenów i polityków. W zeszłym tygodniu w toku tej samej sprawy aresztowano innego byłego ministra finansów Guido Mantegę, powołanego na to stanowisko w 2006 r., po dymisji Palocciego. Mantega jednak został tymczasowo zwolniony z aresztu ze względu na zły stan zdrowia jego małżonki.
W zeszłym tygodniu poinformowano, że przed sądem pod zarzutem prania brudnych pieniędzy i korupcji w związku z aferą stanie także Lula. Według prokuratury przyjął on równowartość ok. 1,1 mln dolarów łapówek i stał na czele siatki korupcyjnej wokół struktur Petrobrasu.
APA
...
To sie dzieje.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:32, 17 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
W zamieszkach w więzieniu zginęło 25 osadzonych
Dzisiaj, 17 października (07:47)
25 więźniów zginęło w zamieszkach, do których doszło w niedzielę w zakładzie karnym w mieście Boa Vista na północy Brazylii - poinformował portal G1, powołując się na oficjalne źródła. W starciach między dwiema rywalizującymi ze sobą grupami siedmiu osadzonym ścięto głowę, a sześciu zostało spalonych. Funkcjonariusze opanowali już sytuację.
zdjęcie ilustracyjne
/arch. RMF FM /
Przedstawiciel władz stanu Roraima Uziel Castro wyjaśnił, że w niedzielę po południu, w godzinach odwiedzin, ok. stu krewnych osób osadzonych wzięto jako zakładników.
Zamieszki wybuchły, gdy więźniowie z jednego skrzydła wdarli się do innej części zakładu.
Zbuntowani więźniowie żądali wezwania na miejsce sędziego. Po kilku godzinach siłom specjalnym policji udało się wejść do budynku, uwolnić zakładników, głównie matki osadzonych, i położyć kres zamieszkom.
Więźniowie byli uzbrojeni w noże i kawałki drewna - opowiadała portalowi G1 żona jednego osadzonych, która była wewnątrz, gdy wybuchł bunt.
APA
...
Dziki Zachod.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:58, 19 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
Zatrzymano Eduoardo Cunhę, który miał zainicjować impeachment byłej prezydent Brazylii
Zatrzymano Eduoardo Cunhę, który miał zainicjować impeachment byłej prezydent Brazylii
Dzisiaj, 19 października (20:34)
Policja w Brazylii zatrzymała byłego przewodniczącego Izby Deputowanych Eduardo Cunhę. Uważany jest za inicjatora impeachmentu byłej prezydent Dilmy Rousseff. Cunha jest także zamieszany w skandal korupcyjny wokół koncernu naftowego Petrobras.
Eduardo Cunha został aresztaowany w Brazylii
/PAP/EPA/ANTONIO LACERDA /PAP/EPA
Eduardo Cunha został zatrzymany w stolicy kraju, Brasilii. Cunha należy do centrowej Partii Demokratycznego Ruchu Brazylijskiego (PMDB) prezydenta Michela Temera.
Podczas zatrzymania policja działała na podstawie nakazu aresztowania podpisanego przez sędziego Sergio Moro, który nadzoruje śledztwo w sprawie korupcji w państwowym gigancie naftowym Petrobras.
Cunha zostanie przewieziony do Kurytyby na południu kraju, gdzie prowadzone są wszystkie operacje przeciwko kartelowi przestępczemu, który działał wokół Petrobrasu.
Tam niegdyś wpływowy polityk został na początku maja zawieszony w funkcjach szefa Izby Deputowanych, ale zniknął ze sceny dopiero w połowie września, gdy przytłaczająca większość deputowanych zagłosowała za pozbawieniem go mandatu posła i immunitetu, który chronił go przed działaniami sędziego Moro.
Cunha oskarżony jest o przechowywanie pieniędzy w szwajcarskich bankach
Cunha jest oskarżany o przechowywanie 5 mln dolarów na tajnych kontach bankowych w Szwajcarii. Śledczy podejrzewają, że chodziło o łapówki, które 58-letni skrajnie konserwatywny były deputowany otrzymał od kartelu przestępczego wokół Petrobrasu. Cunha zaprzecza tym oskarżeniom, chociaż szwajcarski wymiar sprawiedliwości potwierdził istnienie tych kont.
Moro twierdzi, że jeśli Cunha pozostałby na wolności, to mógłby utrudniać proces lub stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego. Istnieje też ryzyko, że były deputowany, który ma włoskie i brazylijskie obywatelstwo oraz ukryte za granicą środki, uciekłby z kraju. Sędzia nakazał zablokowanie kont bankowych, na których były deputowany przechowywał 70 mln dolarów.
Cunha w grudniu 2015 roku zainicjował kontrowersyjną procedurę odsuwania od władzy ówczesnej szefowej państwa Rousseff, jak pisze AFP - w odwecie za głosowanie deputowanych z jej Partii Pracujących (PT), którzy poparli postawienie go przed parlamentarną komisją ds. etyki. Gdy Cunha rozpoczynał procedurę przeciwko Rousseff, sam był już objęty śledztwem w sprawie korupcji.
Rousseff została pod koniec sierpnia odwołana z urzędu przez Senat za złe gospodarowanie budżetem.
...
Trzymaja sie pazurami koryta.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 0:49, 17 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
Niepokoje w Brazylii. Demonstranci wtargnęli do Kongresu
Niepokoje w Brazylii. Demonstranci wtargnęli do Kongresu
Dzisiaj, 16 listopada (19:5
Licząca około 60 osób grupa uczestników protestu antyrządowego zajęła i okupuje Izbę Deputowanych - niższą izbę brazylijskiego Kongresu. Nie wiadomo, jakie są żądania napastników, ale część z nich protestowała głośno przeciw planom prywatyzacji.
Brazylia: Grupa demonstrantów okupuje izbę niższą Kongresu (9 zdjęć)
+ 6
W Izbie Deputowanych zapanował chaos, gdy policja usiłowała ściągnąć intruzów z podium, gdzie swoje miejsca mają spiker i inni przywódcy parlamentarni - podaje Reuters.
Niektórzy napastnicy mieli wykrzykiwać slogany wymierzone w rząd prawicowego prezydenta Brazylii Michela Temera i jego plany związane z prywatyzacją.
Podczas demonstracji w Rio de Janeiro policja użyła gazu pieprzowego przeciw demonstrantom, którzy przed budynkiem parlamentu stanowego protestowali przeciw polityce cięcia kosztów.
Stan Rio de Janeiro pogrążony jest w głębokim kryzysie finansów publicznych; tysiące pracowników sektora publicznego nie otrzymało pensji albo dostało je z wielomiesięcznym opóźnieniem.
Władze federalne nie mają zamiaru udzielić Rio de Janeiro pomocy finansowej z obawy, że takiego samego wsparcia zażądają inne stany Brazylii; kraj tymczasem ogarnięty jest najgłębszą recesją od dekad.
We wrześniu Temer ostrzegł, że kraj znajdzie się na drodze do bankructwa, jeśli parlament nie uchwali poprawki do konstytucji, która ustanowi limit wydatków publicznych.
W 2015 roku PKB Brazylii zmniejszył się o 3,8 proc., a w tym roku przewiduje się spadek o 3 proc. Od początku 2014 roku do 2015 roku inflacja w Brazylii wzrosła z 6 do 10 proc., a inwestycje zmalały o jedną czwartą.
...
To na ostro.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:40, 18 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
Gubernator wziął 66 milionów dolarów łapówki? Wielki skandal w Brazylii
Gubernator wziął 66 milionów dolarów łapówki? Wielki skandal w Brazylii
Wczoraj, 17 listopada (21:49)
Były gubernator Rio de Janeiro Sergio Cabral miał przyjąć przy okazji realizowania wielkich inwestycji 66 milionów dolarów łapówek od przedsiębiorców budowlanych. Pod tym zarzutem został w czwartek aresztowany, m.in. na podstawie zeznań wspólników.
Sergio Cabral
/GUTO MAIA /PAP/EPA
Łapówki były płacone przy przetargach na roboty inwestycyjne przez właścicieli firm budowlanych, w stosunku do których toczą się od 2 lat dochodzenia dotyczące udziału w gigantycznej aferze łapówkowej koncernu Petrobras - poinformował prokurator Lauro Coelho Junior.
Większość łapówek były gubernator zainkasował w związku z przebudową miejskiej struktury komunikacyjnej, słynnego stadionu Maracana oraz w toku modernizacji innych obiektów sportowych przed mundialem w 2014 roku i tegorocznymi igrzyskami olimpijskimi. Łapówki od przedsiębiorców napływały na konto gubernatora w formie regularnych miesięcznych wpłat różnej wysokości. W sumie były to 224 miliony brazylijskich reali, tj. 66 milionów dolarów według aktualnego kursu.
Prokurator Coelho Junior powiedział, że w toku przeprowadzonej w czwartek operacji policyjnej zajęto w domach byłego gubernatora i jego współpracowników liczne dzieła sztuki i "niezwykle drogocenne przedmioty", które - jak przypuszczają śledczy - stanowiły jedną z form łapówek dla gospodarzy miasta.
Brazylijska Policja Federalna poinformowała, że z organami wymiaru sprawiedliwości współpracują kierownictwa dwóch wielkich firm budowlanych - Andrade Gutierrez i Carioca Ingenieria - które zgodziły się zeznawać w zamian za złagodzenie kar.
Porozumienie w tej sprawie podpisały one w ramach toczących się od prawie dwóch lat dochodzeń w sprawie gigantycznej afery korupcyjnej w państwowym koncernie naftowym Petrobras. Śledczy oceniają rozmiary łapówek wyłudzonych w latach 2004-2014 na 2 miliardy dolarów. Jak wynika z dotychczasowych dochodzeń, w "aferę Petrobrasu" są zamieszane nie tylko dziesiątki największych firm budowlanych kraju, lecz także liderzy najbardziej reprezentatywnych partii politycznych Brazylii; wielu z nich odbywa już kary więzienia.
Prokurator Athayde Ribeiro Costa, który również zabrał głos na czwartkowej konferencji prasowej w Rio de Janeiro, podkreślił, iż brazylijskie społeczeństwo zwraca teraz oczy ku Kongresowi, ponieważ "konieczne jest pójście naprzód
w walce z korupcją".
Czwartkowe media brazylijskie odczytują te słowa jako zwrócenie uwagi na fakt, że również wobec wielu brazylijskich parlamentarzystów wdrożono dochodzenia w związku z wielkimi aferami korupcyjnymi w Brazylii, która po latach prosperity boryka się teraz z objawami recesji. Wśród parlamentarzystów objętych dochodzeniami są również przedstawiciele
Partii Demokratycznego Ruchu Brazylijskiego (PMDB), którą reprezentuje nowy szef państwa Michel Temer, były wiceprezydent u boku Dilmy Rousseff. Została ona 31 sierpnia pozbawiona przez Senat prezydentury pod zarzutem niekonsultowania z parlamentem niektórych ważnych wydatków budżetowych, m.in. na realizację reform społecznych.
...
Niestety takie sa uklady.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|