Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:56, 21 Wrz 2014 Temat postu: Bój o Kurdystan ! |
|
|
Tureccy Kurdowie przechodzą do Syrii, by walczyć z islamistami
Kilkuset kurdyjskich bojowników przeszło z Turcji do sąsiedniej Syrii, by bronić tam zamieszkanych przez Kurdów obszarów, atakowanych przez dżihadystów z Państwa Islamskiego - poinformowało dzisiaj Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
Bojownicy ci przyłączyli się do sił kurdyjskich walczących z Państwem Islamskim w rejonie miasta Ajn al-Arab (kurdyjska nazwa - Kobane). Dżihadyści od trzech dni prowadzą tam ofensywę, zajmując kolejne wsie i zmuszając dziesiątki tysięcy syryjskich Kurdów do ucieczki.
Syryjscy Kurdowie skutecznie odpierali dżihadystów przez ostatnie dwa lata. Starli się nawet z siłami Państwa Islamskiego w północnym Iraku, otwierając bezpieczne przejście dla tysięcy ludzi z mniejszości Jazydów, których dżihadyści uważają za apostatów. Sytuacja zmieniła się jednak w tym miesiącu. Siły Państwa Islamskiego, wyposażone w broń i pojazdy opancerzone armii irackiej, która uciekła przed nimi w czerwcu, przystąpiły do ofensywy w rejonie Kobane.
Turecki wicepremier Numan Kurtulmus poinformował, że od wczoraj co najmniej 45 tys. syryjskich Kurdów z rejonu Kobane przedostało się do Turcji, uciekając przed ofensywą dżihadystów. Turcja otworzyła wczoraj granicę z północno-wschodnią Syrią, by wpuścić uciekających Kurdów.
...
Rozpoczęła się bitwa o Kurdystan ! Ten najbardziej pokrzywdzony lud któremu haniebnie odmówiono własnego państwa teraz jest ... OSTATNIA NADZIEJĄ WSZYSTKICH TYCH KTÓRZY MU SZKODZILI ! Takie są wyroki Boga . Ostatni będą pierwszymi ! Kurdowie ratują świat ! Trzeba stworzyć jednolity front WAS wszystkich patriotów syryjskich i Kurdów . Połączyć się wzdłuż granicy Turcji i oprzeć plecami o nią . Zawsze współdziałanie daje największe sukcesy ! I BRONI DLA TYCH WSPANIAŁYCH LUDZI Z SYRII I KURDÓW !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:13, 22 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Syryjskie Obserwatorium: siły Państwa Islamskiego otoczyły Ajn al-Arab
Trzecie co do wielkości kurdyjskie miasto w Syrii, Ajn al-Arab (kurdyjska nazwa - Kobane) jest "całkowicie otoczone" przez dżihadystów z Państwa Islamskiego - poinformowało w niedzielę opozycyjne Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
Dżihadyści, którzy w ostatnich dniach zajęli ponad 60 kurdyjskich wsi w tym rejonie, "posunęli się dalej naprzód i znajdują się w niektórych miejscach zaledwie kilkanaście kilometrów od miasta" - powiedział szef Obserwatorium Rami Abdel Rahman.
Według tej organizacji w walkach sił kurdyjskich i Państwa Islamskiego zginęło od wtorku wieczorem 37 dżihadystów i 27 Kurdów. Po stronie Państwa Islamskiego większość zabitych bojowników to nie-Syryjczycy, a np. Czeczeni czy obywatele państw Zatoki Perskiej - powiedział Rahman.
Obserwatorium podaje też, że nadal z rejonu Ajn al-Arab ku granicy z Turcją ucieka kurdyjska ludność cywilna. Według Ankary na terytorium Turcji schroniło się 60 tys. syryjskich Kurdów.
W sobotę Obserwatorium powiadomiło, że kilkuset kurdyjskich bojowników przeszło z Turcji do Syrii, by bronić zamieszkanych przez Kurdów terenów.
Syryjscy Kurdowie skutecznie odpierali dżihadystów przez ostatnie dwa lata. Starli się nawet z siłami Państwa Islamskiego w północnym Iraku, otwierając bezpieczne przejście dla tysięcy ludzi z mniejszości Jazydów, których dżihadyści uważają za apostatów. Sytuacja zmieniła się jednak w tym miesiącu. Siły Państwa Islamskiego, wyposażone w broń i pojazdy opancerzone armii irackiej, która uciekła przed nimi w czerwcu, przystąpiły do ofensywy w rejonie Kobane. Zajęcie tego miasta pozwoliłoby dżihadystom na kontrolowanie ciągłego pasa terytorium na znacznej części granicy syryjsko-tureckiej i zbliżyłoby ich do pozostałych kurdyjskich regionów w Syrii.
...
BRONI DLA KURDÓW ONI JUŻ POTRAFIĄ WALCZYĆ !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:08, 24 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Kurdyjki wypowiadają wojnę "seksualnemu dżihadowi"
Niezliczone kobiety i dziewczęta w Syrii i Iraku padają ofiarą terrorystów IS. Ich propaganda pełna jest obrzydliwych, seksualnych fantazji. Kurdyjki nie chcą być bezczynne. Uczą się obchodzenia z bronią i sztuki walki.
Houzan Mahmoud, rzeczniczka "Organizacji na rzecz Wolności Kobiet w Iraku" nie ma wątpliwości: nazwa organizacji terrorystycznej Państwo Islamskie (IS) na zawsze będzie związana z mordowaniem kobiet, gwałtami i uprowadzeniami kobiet i dziewcząt sprzedawnych później jako niewolnice. - Wdzierają się do domów, gdzie mieszkają rodziny, w których są dziewczęta, o ile wiem także dzieci i wydają je za dżihadystów. Nazywają to "nikah", co jest niczym innym niż przemocą wobec dzieci. Jest to drastyczne naruszenie praw dziecka i praw człowieka - mówi walcząca o prawa kobiet iracka Kurdyjka Mahmoud.
Według jej obserwacji, znaczna część propagandy IS obraca się wokół przemocy seksualnej. Państwo Islamskie obiecuje swoim wojownikom 72 dziewice w niebie a na ziemi seksualny dżihad, w którym kobiety muszą stać do dyspozycji wojowników.
"Tylko umiarkowane zainteresowanie"
Zdanie to podziela Haleh Esfandiara, naukowiec irańskiego pochodzenia kierująca działem Bliskiego Wschodu w waszyngtońskim Międzynarodowym Centrum Woodrowa Wilsona. Pod koniec sierpnia głośny stał się jej artykuł w "Wall Street Journal". "Potworności, na jakie skazane są kobiety i dziewczęta, które dostaną się w ręce dżihadystów IS, w międzynarodowych mediach budzą tylko umiarkowane zainteresowane" - napisała. Przy tym terroryści Państwa Islamskiego są barbarzyńscami, powiedziała amerykańskiej telewizji MSNBC. - "Za mąż" wydawane są dzieci. To, na co skazane są kobiety wszędzie tam, gdzie tylko pojawi się IS, jest niewiarygodne - zaznaczyła.
Przykłady systematycznych zbrodni wobec kobiet można mnożyć. Jak choćby ten z Syrii: terroryści uprowadzili kobietę domagając się od męża bardzo wysokiego okupu. - Mąż zapłacił 30 tys. dolarów - w tej części świata to bardzo dużo pieniędzy. Odzyskał żonę. Opowiedziała mu, że została zgwałcona sto razy. Potwarzam: sto razy. Poza tym jest w ciąży - opowiada Esfandiara.
Samoobrona
Jazydki z północnego Iraku nie chcą bezczynnie czekać. Właśnie tam dżihadyści z Państwa Islamskiego uprowadzili, jak się szacuje, tysiące młodych jazydek. W reakcji Peszmergowie obserwują w ostatnich tygodniach wyraźnie większą liczbę rekrutek.
W As-Sulajmanijja, w górach Kurdystanu młode kobiety ćwiczą składanie i rozkładanie karabinów. - Straszne wydarzenia w Sindżar i napaści na kobiety zmieniły wiele Kurdyjek. Przychodzą do nas, najpierw dziesięć kobiet, potem było ich już dwadzieścia - mówi Faiza Aziz Fakih, oficer żeńskich oddziałów Peszmergów. Kobiety opowiadały o napaściach i tłumaczyły, że chcą nauczyć się wojskowych reguł i obchodzenia z bronią, żeby móc się bronić.
- Po przeszkoleniu młode Kurdyjki kierowane są na front przebiegający obecnie na południowy zachód od Irbilu - mówi komendantka rekrutek Nahida Ahmed Rashid. - Nasze bojowniczki nie boją się IS. To Peszmergowie, nauczyły się obsługiwania i lekkiej, i ciężkiej broni, i rwą się na front - stwierdza dowódczyni.
...
Peszmerginie po polsku choć pewnie w oryginale nie odmieniają !
TAK JEST TO JEST DUCH TO SĄ KURDOWIE ! Serce rośnie ! Nie to co dziadostwo zwane Armią Iraku wyprodukowane przez USA . To się rozlecialo i islamiści mają z tego tylko darmowy sprzęt . ZAKAZ SZKOLENIA PRZEZ USA KURDÓW ! To USA mogą się od nich uczyć ! Trzeba tylko kursów technicznych obsługi broni ale nie walki . To Kurdowie potrafią ! TO JEST GODZINA KURDYSTANU !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:23, 26 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Kurdowie zatrzymali ofensywę Państwa Islamskiego
Przedstawiciele syryjskich Kurdów poinformowali dziś, że siły kurdyjskie zatrzymały ofensywę Państwa Islamskiego (IS) na północy Syrii. Wcześniej pojawiły się doniesienia o atakach lotniczych na cele dżihadystów w okolicach miasta Ajn al-Arab (Kobane).
Dwaj cytowani przez Reutera przedstawiciele Kurdów powiedzieli, że siły kurdyjskie w północnej Syrii w czasie nocnych starć wokół miasta Ajn al-Arab powstrzymały natarcie sił Państwa Islamskiego.
IS rozpoczęło ofensywę na terenach kurdyjskich ponad 10 dni temu, gromadząc wokół Ajn al-Arab bojowników, ciężką broń, a nawet czołgi. Z miasta i okolicznych wsi uciekło do pobliskiej Turcji ponad 100 tys. ludzi.
W środę Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka podało, że kontrolowane przez dżihadystów syryjskie terytoria przy granicy z Turcją i Irakiem były celem serii ataków lotniczych. Nalotów dokonały niezidentyfikowane samoloty i zaatakowały pozycje IS 35 km na południowy zachód od Ajn al-Arab - poinformowano.
W czwartek Obserwatorium mówiło o atakach amerykańskiego lotnictwa na cele Państwa Islamskiego położone w Syrii wzdłuż Eufratu.
...
Tak jest ! Historia Kurdystanu tworzy się ! Kurdowie i Wolną Syria to zawiesiły które naprawdę walczą ! I to wspaniale ! Brawo ! Trzeba się połączyć ! I zwyciężyć ostatecznie!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:25, 26 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Kurdyjscy obrońcy Ajn al-Arab: amerykańskie naloty niezbyt skuteczne
Obrońcy kurdyjskiego miasta Ajn al-Arab na północy Syrii twierdzą, że amerykańskie ataki powietrzne na pozycje oblegających ich dżihadystów z Państwa Islamskiego są "niezbyt skuteczne".
- Nareszcie amerykańscy lotnicy przeprowadzili bombardowania przedpola Ajn al-Arab (Kobane), ale nie były one celne - tę telefoniczną wiadomość przekazał hiszpańskiej agencji EFE z miasta obleganego przez siły Państwa Islamskiego kurdyjski korespondent wojenny Mustafa Bale.
- Nie zniszczyli czołgów, nie zadali Państwu Islamskiemu żadnych poważniejszych strat - donosi Bale.
- W ciągu ostatnich godzin siły dżihadu nasiliły ataki na miasto, po tym gdy poprzedniego dnia cofnęły się o kilka kilometrów z jego przedpoli pod naporem kontratakujących oddziałów kurdyjskich - informuje hiszpańską agencję kurdyjski lekarz jednego z miejskich szpitali.
...
Miejmy swiadomosc jaka jest skutecznosc wojsk USA . Pewnie gorsza niz oslawionej armii wloskiej . Przeciez w 1944 w Normandii to Niemcy ponosili kleski glownie dlatego ze Hitler zakazal sie wycofywac ! Mimo ze atakowalo 20 tys !!! samolotow aliantow Niemcy sie wymykali a gdyby nie Hitler mogli uratowac skore . Stad tez takie wyniki w Wietnamie Afganistanie Iraku . Masa huku i nic . Niestety .
Obecnie front przebiega o 10 do 15 kilometrów na południe i na wschód od miasta.
W czwartek życie w centrum miasta toczyło się niemal normalnie; wielu mieszkańców, którzy uciekli w ostatnich dniach do Turcji, powróciło do domów. Byli to głównie młodzi Kurdowie, gotowi do wzięcia udziału w obronie miasta.
Największym problemem jest niedostatek broni i amunicji - twierdzi kurdyjski adwokat, Zidane, który przekroczył w czwartek granicę turecko-syryjską, aby wrócić do Ajn al-Arab.
.... BRONI KURDOM !
Dzięki obowiązkowej służbie wojskowej wszyscy mężczyźni w Syrii mają wojskowe przeszkolenie, są więc w stanie uczestniczyć w walkach.
Zidane skarżył się telefonicznie zagranicznym dziennikarzom, że ani Europa, ani Stany Zjednoczone nie zatroszczyły się, aby dostarczyć obrońcom miasta uzbrojenie i pomoc humanitarną.
- Nie otrzymaliśmy ani jednego naboju, ani jednego bochenka chleba również od Masuda Barzaniego (prezydent irackiego Kurdystanu) - powiedział Zidane.
Wśród obrońców Ajn al-Arab jest sporo kobiet, które zdobyły doświadczenie bojowe w kurdyjskiej partyzantce, zarówno w Syrii, jak i w Turcji.
Ze stutysięcznej ludności Ajn al-Arab w mieście pozostało 20 000 mieszkańców i 15 000 kurdyjskich bojowników walczących w obronie miasta, które do niedawna miało 100 000 ludności.
!!!!
NIEZWYKLA OBRONA COS JAK LWOWA ! CZY WARSZAWY ! LEGENDA !
I goralki ... Jest dosc typowe ze kobiety z gor walcza jak mezczyzni . To samo na Kaukazie . Stad i pozycja kobiet u gorali jest wyzsza . Dla kobiet trzeba mniejszej broni okolo 67 % wagi normalnej . Nawet bron jest dla mezczyzn ! Tak wymiary i waga sa mierzone na mezczyzn ! Dla kobiet meska bron jest niedobra za ciezka i za duza z tym ze bardziej zbyt ciezka . Dlatego jesli macie dawajcie im mniejsze karabiny . Wtedy skutecznosc wzrosnie ...
I znowu historia na naszych oczach ! I oczywiscie spelniaja sie moje marzenia . To nie jest tak ze przypadkiem sie tym zajmuje . Od dziecka marzylem o Wolnym Kurdystanie . Doslownie Bóg spelnia wszystko czego pragne ! Dlatego ze nie pragne kasy wladzy i sie nachapac . Takich pragnien Bóg nie spelnia !
Ale oczywiscie jako dziecko nigdy bym nie przypuscil ze na moich oczach wszystko bedzie isc ku dobru . Zreszta jak niemal wszyscy Polacy juz nam sie spelnilo zdechniecie komuny i CCCP ! I to wzglednie cywilizowane . Jelcyn sie okazuje wybitnym politykiem . Oczywiscie alkoholizm go kompletnie zniszyl ale woda zniszczy kazdego . Nawet dobrego wiec nie oceniamy nalogu a czyny . I tu madrosc rozmontowania CCCP zadziwia zwlaszcza na tle putinizmu . Co nie pija a to co wyprawiaja swiadczy o braku mozgu ...
Upadek komuny umozliwil tej czesci swiata wolnosc ale sa i inni nieszczesliwi . Kurdowie Arabowie Afryka Azja . TYBET ! Ich cierpienia nie sa gorsze ! Ich godzina tez nadchodzi
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:43, 28 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Pierwszy transport niemieckiej broni dla Kurdów dotarł do Iraku
Decyzja o dozbrojeniu Kurdów oznacza zwrot w polityce Niemiec
Pierwszy transport niemieckiej broni dla walczących z dżihadystami Kurdów dotarł dziś w nocy do Irbilu w północnym Iraku. Jak poinformowała Bundeswehra, w transporcie znalazły się m.in. wyrzutnie przeciwpancerne, karabiny szturmowe i amunicja. To zwrot w polityce Niemiec, które dotychczas udzielały jedynie pomocy humanitarnej.
Na pokładzie holenderskiego samolotu transportowego Bundeswehra dostarczyła do Iraku 27 ton broni i amunicji. Wcześniej do Irbilu przyleciała grupa niemieckich wojskowych, która zajmie się szkoleniem Kurdów, walczących z dżihadystami z Państwa Islamskiego. Jak poinformowała agencja dpa, Niemcy chcą uzbroić około 10 tysięcy kurdyjskich żołnierzy. W sumie dostarczą im około 600 ton broni, sprzętu wojskowego i amunicji o wartości 70 milionów euro.
W czwartek gościła w Irbilu minister obrony Niemiec Ursula von der Leyen. Zapewniła ona Kurdów o poparciu rządu w Berlinie dla ich walki z Państwem Islamskim. Po spotkaniu z von der Leyen, prezydent autonomicznego regionu Kurdystanu w Iraku Masud Barzani powiedział, że Kurdowie potrzebują od społeczności międzynarodowej dużo więcej broni i - jak podkreślił - lepszej jakości. - To nie jest tylko nasza wojna. Walczymy z terrorystami także w imieniu całego świata - powiedział Barzani.
Decyzja o dozbrojeniu Kurdów oznacza zwrot w polityce Niemiec. Dotychczas władze w Berlinie jedynie udzielały pomocy humanitarnej uciekinierom w północnym Iraku. Rząd Niemiec sugerował ponadto, że może wysłać sprzęt wojskowy, ale nie służący do zabijania - hełmy, kamizelki kuloodporne, noktowizory i ciężarówki.
...
Przynajmniej czesciowo postanowili skonczyc z hanba . Tpz tam jest ludobojstwo trzeba zgniesc jak Hitlera .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:24, 28 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Obrona kurdyjskiego Ajn al-Arab przed atakami dżihadu - z pomocą Ankary
Pierwsza pomoc dla kurdyjskiego miasta Ajn al-Arab w północnej Syrii, szturmowanego przez dżihadystów, nadeszła od tureckiej opozycji parlamentarnej. To konwój z żywnością i lekami. Rząd turecki, wg Kurdów, stara się jednak "nie drażnić" Państwa Islamskiego.
Do szturmowanego od tygodnia Ajn al-Arab (Kobane), w którym ze stu tysięcy mieszkańców pozostała tylko niewielka część ludności i kilkanaście tysięcy obrońców, przybyła w czwartek delegacja opozycyjnej tureckiej partii socjaldemokratycznej (CHP) z jej wiceprzewodniczącym Velim Agbabą.
Dżihadyści zajęli od połowy września ponad sto miejscowości wokół Ajn al-Arab i próbują zamknąć pierścień okrążenia, jednak wjazd do miasta od strony północnej jest jeszcze możliwy. Tędy wjechał z Turcji zorganizowany przez tureckich socjaldemokratów konwój dziesięciu ciężarówek wiozących żywność i opatrunki.
Obrońcy miasta skarżyli się Agbabie, że wojska Państwa Islamskiego otrzymują regularne zaopatrzenie w broń, amunicję i żywność drogą kolejową z zajętej przez islamistów części Iraku. Dowozi je bez przeszkód linią kolejową biegnącą wzdłuż granicy turecko-syryjskiej turecki pociąg towarowy. Linia przechodzi częściowo przez terytorium tureckie, a częściowo - syryjskie.
Jednocześnie od tygodnia na granicę turecko-syryjską przybywają setki samochodów z Kurdami z całej Turcji, którzy organizują patrole, aby utrudnić dostawy zaopatrzenia dla wojsk dżihadu nacierających na Ajn al-Arab.
- Rząd turecki współdziała z Państwem Islamskim i ułatwia rekrutację jego werbownikom działającym w Stambule i Ankarze - pisał we wtorek w depeszy z Ankary barceloński dziennik "La Vanguardia".
Gulser Yildirim, deputowana Demokratycznej Partii Ludowej (HDP), czwartej siły politycznej tureckiego parlamentu, która walczy jako wolontariusz w obronie Ajn al-Arab, powiedziała w tych dniach dziennikarzom: - Celem Państwa Islamskiego nie jest zdobycie samego Ajn al-Arab, lecz eksterminacja Kurdów, którzy stanowią najbardziej zdeterminowaną siłę militarną w walce z dżihadem na północy Iraku i Syrii. -
Według niej rozpoczęty przed dwoma laty proces pokojowy między Kurdyjską Partią Pracy i kurdyjskimi partyzantami a rządem tureckim "znalazł się w poważnym kryzysie wskutek cichego poparcia islamskiego prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana dla dżihadystów".
"Nie można zawierać pokoju tylko z częścią narodu kurdyjskiego", wyłączając z tego procesu Kurdów syryjskich - dodaje Yildirim.
W istocie jednak Turcja ponosi szczególnie ciężkie koszty wojny w Syrii. Urząd Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR) ocenił w ogłoszonym w piątek komunikacie, że w Turcji znalazło schronienie już 144 000 nowych syryjskich uchodźców, szukających ratunku przed zbrojnymi fanatykami z Państwa Islamskiego.
Wezwał on kraje wspólnoty europejskiej do współpracy w niesieniu pomocy uciekinierom z Syrii, objętej wojną domową.
Łącznie do Turcji napłynęło już od początku wojny domowej w Syrii, tj. od wiosny 2011 roku, 1,3 miliona uchodźców z Syrii.
Turecka straż graniczna zamknęła granice dla uchodźców z Syrii uciekających przed dżihadystami i ostatnio pozwala jedynie na wjazd samochodów z rannymi i chorymi.
...
ERDOGAN TY BYDLAKU ODPOWIESZ PRZED BOGIEM ZA TE ZBRODNIE !
Dlatego satanisci zwolnili zakladnikow tureckich a innych morduja !
Prawda o czlowieku wychodzi w sytyacji kryzysu ! ZADAM NALOTOW NA ANKARE !
Tak oto bohaterscy Kurdowie opuszczeni ze wszystkich stron walcza z satanizmem ! Zreszta okrywajac sie chwala ! Piekne ale i straszne !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:15, 29 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Turcja: kilkanaście czołgów na granicy z Syrią
Tureckie czołgi zajęły pozycje na wzgórzu w pobliżu oblężonego miasta Ajn al-Arab (kurdyjskie Kobane), na północy Syrii - poinformował Reuters. Wcześniej na terytorium Turcji spadły pociski, którymi dżihadyści ostrzelali to syryjskie miasto.
Pozycje, w pobliżu tureckiej bazy wojskowej na północny wschód od Ajn al-Arab, zajęło co najmniej 15 tureckich czołgów z działami skierowanymi na syryjską stronę granicy. Agencja Reutera relacjonuje, że nad miastem unoszą się chmury dymu, podczas gdy trwa ostrzał jego wschodnich i zachodnich krańców.
Na tureckie terytorium spadły dziś co najmniej dwa pociski, po czym w kierunku syryjskiej granicy ruszyły kolejne czołgi i pojazdy opancerzone. Wcześniej tureckie wojsko poinformowało, że w niedzielę odpowiedziało ogniem, gdy na turecką stronę granicy spadły dwa pociski moździerzowe.
Ponad tydzień temu dżihadyści Państwa Islamskiego rozpoczęli szturm na zamieszkane głównie przez Kurdów Ajn al-Arab. Miasto jest oblężone z trzech stron, tysiące Kurdów zostało zmuszonych do ucieczki na terytorium Turcji.
Turcja odmawiała do tej pory objęcia wiodącej roli w dowodzonej przez USA koalicji przeciwko Państwu Islamskiemu, ale prezydent Recep Tayyip Erdogan oświadczył, że tureckie wojska mogą być wykorzystane, gdy zapadnie międzynarodowa zgoda w celu podjęcia działań na rzecz zapewnienia uchodźcom schronienia na terytorium Syrii.
>>>
To pokazowa czy beda realne dzialania ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:11, 01 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Turecka prasa: już 35 tureckich czołgów na granicy z Syrią
35 tureckich czołgów stoi kilkaset metrów od granicy z Syrią w reakcji na ofensywę Państwa Islamskiego (IS) w rejonie syryjskiego miasta Ajn al-Arab (kurdyjska nazwa - Kobane). Z przystąpieniem do akcji armia czeka na zgodę parlamentu - piszą tureckie gazety.
Czołgi z działami skierowanymi w stronę Syrii zajęły pozycje w odległości ok. 400 metrów od granicy, po tureckiej stronie. Gotowych do udziału w działaniach zbrojnych jest 10 tys. żołnierzy, kolejnych 500 jest w rezerwie - podał we wtorek bliski kręgom rządowym dziennik "Sabah".
Dziennik "Hurriyet" pisze z kolei, że szef sztabu generalnego tureckich sił zbrojnych generał Necdet Ozel czeka teraz na decyzję parlamentu, który - według agencji dpa - w czwartek ma głosować nad rezolucją pozwalającą rządowi podjąć akcję zbrojną przeciw dżihadystom w Iraku i Syrii.
Turcja odmawiała do tej pory udziału w dowodzonej przez USA koalicji przeciwko IS, głównie z powodu uprowadzonych w czerwcu w Mosulu 49 pracowników tureckiego konsulatu. 20 września porwani wrócili do kraju. W ubiegłym tygodniu prezydent Recep Tayyip Erdogan oświadczył jednak, że jego kraj może zapewnić wsparcie wojskowe i logistyczne międzynarodowej koalicji. Tureckie wojska mogą być wykorzystane, gdy będzie międzynarodowa zgoda w sprawie działań na rzecz zapewnienia uchodźcom schronienia na terytorium Syrii - powiedział.
Erdogan chce utworzyć strefę buforową po syryjskiej stronie granicy, która sięgałaby 20-30 km w głąb terytorium Syrii i obejmowała oblężone przez islamistów miasto Ajn al-Arab. Strefę miałyby monitorować siły międzynarodowe i wojsko tureckie.
Wczoraj agencja Reuters informowała, że co najmniej 15 tureckich czołgów zajęło tego dnia pozycje na wzgórzu w pobliżu Ajn al-Arab. Wcześniej na terytorium Turcji spadły co najmniej dwa pociski wystrzelone w tej okolicy przez dżihadystów. Także w niedzielę wojsko odpowiedziało ogniem, gdy na turecką stronę granicy spadły dwa pociski moździerzowe.
Ponad tydzień temu IS rozpoczęło szturm na zamieszkane głównie przez Kurdów Ajn al-Arab. Miasto jest oblężone z trzech stron, tysiące Kurdów zostało zmuszonych do ucieczki na terytorium Turcji.
...
Pokazowka czy realna pomoc ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:45, 01 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Recep Tayyip Erdogan: Turcja będzie walczyć z Państwem Islamskim
Recep Tayyip Erdogan - Reuters
- Turcja będzie walczyć z Państwem Islamskim i innymi grupami terrorystycznymi w regionie. Nadal domaga się odejścia od władzy prezydenta Syrii Baszara el-Asada - oświadczył szef tureckiego państwa Recep Tayyip Erdogan.
W związku ze zbliżeniem się bojowników Państwa Islamskiego do granicy tureckiej na odległość wzroku na Ankarę wywierana jest presja, by odgrywała większą rolę w koalicji, na której czele stoją Stany Zjednoczone i która bombarduje cele dżihadystów w Syrii i Iraku - pisze agencja Reutera.
REKLAMA
- Będziemy skutecznie walczyć zarówno z Państwem Islamskim, jak i z innymi organizacjami terrorystycznymi w regionie. Zawsze będzie to naszym priorytetem - powiedział Erdogan w wystąpieniu w parlamencie.
Zapewnił również, że kolejnym priorytetem Turcji jest "odsunięcie syryjskiego reżimu, pomoc w ochronie integralności terytorialnej Syrii i zachęcanie do konstytucyjnego, parlamentarnego systemu rządów, który obejmie wszystkich obywateli".
Pojazdy opancerzone na granicy z Syrią
Turcja dzieli z Syrią i Irakiem granicę liczącą 1200 km. Władze w Ankarze już przyjęły 1,5 mln syryjskich uchodźców, którzy uciekli z kraju przed konfliktem.
W tym tygodniu w związku z intensyfikacją walk Turcja rozmieściła na granicy z Syrią czołgi i pojazdy opancerzone. Rząd skierował do parlamentu projekt rezolucji, która pozwalałaby siłom zbrojnym na podjęcie ewentualnych operacji poza granicami kraju, m.in. przeciw dżihadystom.
Ankara obawia się jednak, że jeśli amerykańskim atakom nie będzie towarzyszyła długofalowa polityczna strategia walki z Państwem Islamskim, to mogą one tylko wzmocnić Asada, a także bojowników kurdyjskich. Są oni powiązani z Kurdami żyjącymi w Turcji, którzy od 30 lat walczą o większą autonomię.
- Tony bomb powietrznych tylko opóźnią zagrożenie i niebezpieczeństwo - ocenił Erdogan. - Jesteśmy otwarci i gotowi na wszelką współpracę w walce z terroryzmem. Jednak wszyscy muszą zrozumieć, że Turcja nie jest krajem szukającym tymczasowych rozwiązań oraz że Turcja nie pozwoli innym tego wykorzystać - podkreślił prezydent.
...
Bedziemy obserwowac WNIKLIWIE ! Erdogan musi pamietac ze skoro powoluje sie na Boga to Bóg musi go rozliczyc szczegolnie czy prowadzi polityke sumienia pomocy pokrzywdzonym ubogim cierpiacym bo taki jest Bóg . MILOSIERNY !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:07, 02 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Zgoda parlamentu w Turcji na interwencję zbrojną przeciw dżihadystom
Turecki parlament zdecydowaną większością zaaprobował dzisiaj projekt rządowej rezolucji zezwalającej tureckiej armii na interwencję zbrojną przeciwko dżihadystom Państwa Islamskiego w Syrii i Iraku.
Projekt zezwala również zagranicznym żołnierzom na stacjonowanie na terytorium Turcji i używanie jej baz wojskowych w celu zwalczania dżihadystów z Państwa Islamskiego (IS).
Zgodnie z turecką konstytucją parlament musi wydać zgodę na ewentualną operację wojskową za granicą, a także na stacjonowanie w Turcji zagranicznych żołnierzy biorących w niej udział.
Parlament aprobował wcześniej operacje w Iraku i Syrii wymierzone w kurdyjskich separatystów. Przyjęty dziś wniosek rozszerza te kompetencje, aby Ankara mogła reagować również na zagrożenie ze strony Państwa Islamskiego, które kontroluje znaczne tereny Iraku i Syrii.
Po początkowej odmowie Turcja sygnalizowała w ostatnich dniach gotowość przyłączenia się do międzynarodowej koalicji, pod dowództwem USA, zwalczającej dżihadystów. Roli, jaką odgrywać ma Turcja, nie sprecyzowano. Po czwartkowym głosowaniu premier Ahmet Davutoglu zwołał spotkanie z udziałem m.in. przedstawicieli armii, na którym warunki te mają zostać ustalone. Politolodzy wskazują, że wniosek dopiero przygotowuje podstawy prawne dla możliwej interwencji; minister obrony Ismet Yilmaz apelował, by nie oczekiwać "natychmiastowych kroków".
Prezydent Recep Tayyip Erdogan w minionych dniach podkreślał, że jego kraj jest gotowy uczynić wszystko, "co konieczne" w celu walki z Państwem Islamskim. Zaznaczał zarazem, że doprowadzenie do upadku reżimu prezydenta Syrii Baszara el-Asada pozostaje jednym z jego priorytetów.
Ankara obawia się, że jeśli amerykańskim atakom nie będzie towarzyszyła długofalowa polityczna strategia walki z Państwem Islamskim, to mogą one tylko wzmocnić Asada, a także bojowników kurdyjskich. Są oni powiązani z Kurdami żyjącymi w Turcji, którzy od 30 lat walczą o większą autonomię.
Głosowanie parlamentarne odbywało się w czasie, gdy bojownicy Państwa Islamskiego zbliżają się do kurdyjskiego miasta Kobane (Ajn al-Arab) na północy Syrii, kilka kilometrów od granicy z Turcją.
Projekt rządu, który dysponują większością absolutną w parlamencie, został przyjęty stosunkiem głosów 298-98.
...
Czyli droga wolna ! MACIE CZYM WALCZYC ! WIEC CO SIE OBIJACIE ! LUDZIE GINA ! BESTIALSKO MORDOWANI ! BÓG WAM WYNAGRODZI KAZDE DOBRO !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:35, 03 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Premier Turcji: uczynimy wszystko, by powstrzymać islamistów
Turcja uczyni wszystko, co w jej mocy, aby nie dopuścić do tego, by kurdyjskie miasto Kobane (Ajn al-Arab), w pobliżu granicy syryjsko-tureckiej, wpadło w ręce dżihadystów z Państwa Islamskiego (IS) - zapewnił turecki premier Ahmet Davutoglu.
Wczoraj parlament Turcji zgodził się na interwencję sił zbrojnych kraju na terytorium Syrii i Iraku, a także zezwolił zagranicznej koalicji pod dowództwem USA na prowadzenie działań z tureckiego terytorium przeciwko dżihadystom.
- Żaden inny kraj nie ma możliwości wpłynięcia na wydarzenia w Syrii i Iraku. Jednocześnie żaden inny kraj nie będzie poszkodowany tak jak my - mówił Davutoglu na spotkaniu z dziennikarzami wczoraj wieczorem.
Bojownicy IS na północy Syrii, którzy kontynuują marsz w pobliżu granicy tureckiej, otoczyli Kobane z trzech stron i w czwartek znajdowali się w odległości kilku kilometrów od centrum miasta. W minionych tygodniach przejęli kontrolę nad setkami okolicznych wiosek, zmuszając ponad 150 tys. syryjskich Kurdów do ucieczki do Turcji.
Mimo czwartkowego głosowania w tureckim parlamencie rola Ankary w koalicji nie została doprecyzowana. Turcja obawia się, że jeśli amerykańskim atakom nie będzie towarzyszyła długofalowa polityczna strategia walki z Państwem Islamskim, to mogą one tylko wzmocnić reżim syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada, a także bojowników kurdyjskich. Są oni powiązani z Kurdami żyjącymi w Turcji, którzy od 30 lat walczą o większą autonomię.
Więziony przez Turków kurdyjski przywódca Abdullah Ocalan ostrzegł w tym tygodniu, że rozmowy pokojowe prowadzone między jego Partią Pracujących Kurdystanu (PKK) a władzami Turcji załamią się, jeśli islamistom pozwoli się na masakrę w Kobane.
Rząd Turcji rozpoczął rozmowy z Ocalanem pod koniec 2012 roku, próbując zakończyć konflikt, w wyniku którego w ciągu 30 lat zginęło ponad 45 tys. osób, głównie Kurdów.
...
To powazne deklaracje . Zreszya jest wielka szansa na zakonczenie wiekowych krzywd i pohednanie z Kurdami . Wielka ofensywa Armii Tureckiej miazdzaca plugastwo w Syrii polaczenie Kurdow z Turcji Syrii Iraku w jeden Kurdystan i powstanie panstwa . Taki akt dobra zmyl by natychmiast potworna historie i stworzyl nowy swiat . Granice by wtedy nie dzielily a laczyly . I to samo z Wolna Syria ktora tez by powstala . TRZEBA TO ZRONIC SKORO PRZEGLOSOWALI ZGODE ! Turcy nie maja robic porzadku tylko rozgromic Assada i islamistycznych satanistow i wrocic do domu . Kurdowie i Wolna Syria majasie rzadzic sami . TRZRBA TO ZROBIC !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:29, 03 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Przywódca kurdyjski ostrzega przed następstwami możliwej masakry w syryjskim Kobane
Uwięziony przywódca kurdyjski Abdullah Ocalan ostrzegł, że jeśli zamieszkane głównie przez Kurdów miasto Kobane w Syrii wpadnie w ręce dżihadystów Państwa Islamskiego (IS), to proces pokojowy zainicjowany z władzami Turcji upadnie.
Dżihadyści oblegają miasto Ajn al-Arab, którego kurdyjska nazwa brzmi Kobane, od ponad dwóch tygodni, co doprowadziło do masowego exodusu do Turcji, dokąd uciekło 160 tysięcy Kurdów.
- Jeśli działania (dżihadystów) osiągną cel, zakończy to proces (pokojowy) - oświadczył szef Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) Abdullah Ocalan. Jego oświadczenie opublikowała delegacja stronników PKK, która Ocalana odwiedziła w więzieniu. Ocalan jest więziony przez Turków na wyspie Imrali na Morzu Marmara.
Rząd Turcji rozpoczął rozmowy z Ocalanem pod koniec 2012 roku, próbując zakończyć konflikt, w wyniku którego w ciągu 30 lat zginęło ponad 45 tys. osób, głównie Kurdów. W marcu 2013 roku PKK ogłosiła rozejm, który miał zakończyć powstanie kurdyjskich bojowników walczących początkowo o utworzenie w południowo-wschodniej Turcji własnego państwa, a później - po złagodzeniu żądań - o zwiększenia praw politycznych i kulturowych ludności kurdyjskiej.
W oświadczeniu przekazanym członkom legalnej w Turcji, w odróżnieniu od PKK, partii kurdyjskiej - Ludowej Partii Demokratycznej (HDP) - Ocalan zachęcał Kurdów do walki z IS, by nie upadł proces pokojowy i by nie zejść z drogi do demokracji.
Dżihadyści z IS w czwartek kontynuowali ofensywę w rejonie Kobane, mimo nalotów prowadzonych przez koalicję pod dowództwem USA.
Szef tureckiego państwa Recep Tayyip Erdogan zapowiedział, że Ankara będzie walczyć z Państwem Islamskim i innymi grupami terrorystycznymi w regionie. Turcja dzieli z Syrią i Irakiem granicę liczącą 1200 km. W Turcji jest już 1,5 mln uchodźców z Syrii, którzy uciekli z kraju przed konfliktem.
...
JAK TO PADNIE ? KURDOWIE POTRAFIA WALCZYC I JEST ICH DUZO ! TRZEBA TYLKO POMOC BO NIE BEDA STRZELAC KAMIENIAMI !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:29, 04 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Ciężkie walki Kurdów z dżihadystami w pobliżu miasta Kobane w Syrii
Dżihadyści oblegają Kobane od ponad dwóch tygodni - PAP
Do coraz gwałtowniejszych walk między dżihadystami z Państwa Islamskiego (IS) a bojownikami kurdyjskimi dochodzi w pobliżu Kobane (Ajn al-Arab) przy granicy Syrii z Turcją - poinformowało dzisiaj Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
Według Obserwatorium do najcięższych starć ma dochodzić na wschód od tego kurdyjskiego miasta. Jak do tej pory, bojownikom kurdyjskim udaje się odpierać ataki dżihadystów, o czym świadczy m.in. zniszczenie przez obrońców Kobane dwóch pojazdów należących do IS.
Z kolei przedstawiciel syryjskich Kurdów Naser Hadż Mansur poinformował, że kurdyjscy ochotnicy odparli ostatni atak islamistów na wschód od miasta, niszcząc przy okazji jeden z czołgów bojowników IS.
Dżihadyści oblegają Kobane od ponad dwóch tygodni, co doprowadziło do masowego exodusu do Turcji. Bojownicy IS na północy Syrii, którzy kontynuują ofensywę w pobliżu granicy tureckiej, otoczyli Kobane z trzech stron i w czwartek znajdowali się w odległości zaledwie kilku kilometrów od centrum miasta. W minionych tygodniach przejęli kontrolę nad setkami okolicznych wiosek, zmuszając ponad 150 tys. syryjskich Kurdów do ucieczki do Turcji. Ogółem jest już w tym kraju ok. 1,5 mln uchodźców z Syrii.
IS kontynuuje działania zbrojne mimo nalotów prowadzonych przez międzynarodową koalicję pod dowództwem USA. W czwartek premier Turcji Ahmet Davutoglu zapewnił, że jego kraj uczyni wszystko, co w jego mocy, aby nie dopuścić do zajęcia Kobane przez dżihadystów. Tego samego dnia parlament Turcji zgodził się na interwencję sił zbrojnych kraju na terytorium Syrii i Iraku, a także zezwolił międzynarodowej koalicji na prowadzenie działań z tureckiego terytorium przeciwko dżihadystom.
Mimo czwartkowego głosowania w tureckim parlamencie rola Ankary w koalicji nie została doprecyzowana. Turcja obawia się, że jeśli amerykańskim atakom nie będzie towarzyszyła długofalowa polityczna strategia walki z Państwem Islamskim, to mogą one tylko wzmocnić reżim syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada, a także bojowników kurdyjskich. Są oni powiązani z Kurdami żyjącymi w Turcji, którzy od 30 lat walczą o większą autonomię.
...
Bohaterska walka Kurdow trwa ! A swiat sie gapi . Ohyda !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:07, 05 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Kurdowie apelują o dostawy broni i amunicji. "Amerykańskie ataki powietrzne nie wystarczają"
- Amerykańskie ataki powietrzne nie wystarczają - oświadczył kurdyjski oficer z obrony kurdyjskiego miasta Kobane w Syrii, po tym jak bojownicy Państwa Islamskiego zdobyli w sobotę strategiczne wzgórze Machta Nur, z którego widzą cele ostrzału w mieście "jak na dłoni ".
- Przeciwnik znajduje się o kilometr od miasta - powiedział Idris Nahsen.
- Koalicja, na czele której stoją Stany Zjednoczone, powinna nam dostarczyć broni i amunicji, a ich uderzenia z powietrza nie wystarczają już, aby pokonać terrorystów - powiedział Idris Nahsen, jeden z dowódców bojowników kurdyjskich walczącycyh w obronie niegdyś stutysięcznego Kobane (Ajn al-Arab), gdzie pozostało już tylko kilka tysięcy mieszkańców.
Od połowy września, odkąd siły Państwa Islamskiego (IS) wyposażone w nowoczesną broń (którą m.in. porzuciła armia iracka) rozpoczęły natarcie w kierunku miasta, rejon ten opuściło 186 000 uchodźców. Schronili się w pobliskiej Turcji.
350 miejscowości
Jeszcze dziesięć dni temu depesze agencyjne mówiły o zajęciu przez dżihadystów około stu miejscowości wokół Kobane. W niedzielę kurdyjskie Obserwatorium Praw Człowieka poinformowało, że w rękach oddziałów islamskich fanatyków znajduje się już 350 miejscowości w tym rejonie.
Pociski wystrzeliwane przez bojowników Państwa Islamskiego eksplodowały w niedzielę również na terytorium Turcji, raniąc po drugiej stronie granicy, o kilka kilometrów od Kobane, pięciu Turków.
Dowództwo kurdyjskiej obrony Kobane ocenia, że jedyną szansą skutecznego oporu wobec ofensywy byłoby zniszczenie broni ciężkiej, jaką dysponują dżihadyści. Kurdowie nie mają jednak odpowiedniego uzbrojenia, aby móc się skutecznie przeciwstawić ich ofensywie.
Kalifat
Państwo Islamskie proklamowało w czerwcu utworzenie kalifatu w Iraku i Syrii. Zdobyło kontrolę nad rozległymi terenami: panuje częściowo w sześciu prowincjach północnego Iraku włącznie z drugim co do wielkości miastem - Mosulem i na znacznych terenach Syrii.
Według amerykańskich ekspertów wojskowych, na których powołuje się w niedzielę agencja AFP, Kobane jest bardzo dobrą ilustracją ograniczonego charakteru zagranicznej interwencji prowadzonej wyłącznie z powietrza bez pomocy w postaci naprowadzania z ziemi samolotów na cel.
- Kurdowie muszą stawić czoło dobrze zorganizowanym i uzbrojonym bojownikom - powiedział były amerykański doradca wojskowy, Seth Jones.
- Dotyczy to szerszego problemu interwencji amerykańskiej w całej Syrii, która nie jest kierowana i koordynowana z ziemi, m.in. wskutek rozdrobnienia niezliczonych grup powstańców - dodaje Jones.
....
Kurdowie walcza znakomicie zwazywszy ze nikt ich nie zbroil ale w koncu trzeba broni bo co maja kamieniami rzucac ? Warto zainwestowac w tak znakomita armie !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:22, 06 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Kurdyjska bojowniczka dokonała samobójczego zamachu na obóz dżihadystów
Kurdyjska bojowniczka, jedna z obrończyń obleganego od przeszło dwóch tygodni przez siły Państwa Islamskiego miasta Kobane w północnej Syrii, przy granicy tureckiej, dokonała w niedzielę skutecznego zamachu samobójczego na obóz dżihadystów pod tym miastem.
Kobieta przedostała się przez linie nieprzyjacielskie, dotarła do jednego z obozów bojowników Państwa Islamskiego i obrzuciła go granatami. Następnie w środku obozu zdetonowała ładunek wybuchowy, który ukryła pod islamskim hidżabem.
Źródła syryjskiej opozycji nie podają dokładnej liczby islamistów, którzy zginęli wskutek tego zamachu, ale podkreślają, jak podaje AFP, że był to pierwszy tego rodzaju zamach samobójczy dokonany przez kurdyjską kobietę.
Peszmergowie, obrońcy Kobane (Ajn al-Arab), trzeciego co do wielkości kurdyjskiego miasta w Syrii, położonego kilka kilometrów od tureckiej granicy, walczą od połowy września ze świetnie uzbrojonymi bojownikami Państwa Islamskiego, posiadającymi moździerze, ciężką artylerię i czołgi.
W ostatnich dniach zamknął się pierścień okrążenia wokół Kobane. W sobotę dżihadyści opanowali strategiczne wzgórze Machta Nur, kilometr od granic miasta, z którego prowadzą bezpośredni ogień artyleryjski skierowany na cele w śródmieściu Kobane.
...
Dajcie im w koncu bron aby nie musieli chwytac sie srodkow rozpaczliwych . Wiemy ze kobiety sa sklonne do najwyzszych poswiecen ... Ale trzeba ich tłuc normalnie ! Nie jestem zachwycony typem kamikaze ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:50, 07 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Syria: dżihadyści zdobyli ponad 70 proc. miasta Kobane
Dżihadyści z Państwa Islamskiego (IS) opanowali już ponad 70 proc. strategicznego miasta Kobane położonego tuż przy granicy z Turcją i zamieszkałego przez syryjskich Kurdów - poinformowało w nocy z poniedziałku na wtorek Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
Trwa eksodus ludności z miasta, która ucieka w kierunku granicy z Turcją. Ocenia się że miasto opuściło już ponad 160 tys. mieszkańców. Zdaniem przedstawiciela lokalnych władz, Idrisa Nassana, miasto "z pewnością wkrótce upadnie".
Ludność ucieka sterroryzowana strachem przed dżihadystami, którzy dopuszczają się okrutnych zabójstw, gwałtów i rabunków.
Mimo zaciekłego oporu kurdyjskich obrońców Kobane, znanego również pod arabską nazwą Ajn al-Arab, dżihadystom udało się opanować przemysłową dzielnicę Maktala al-Dżadida oraz sąsiednią Kani Arabane - powiedział dyrektor Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka Rami Abdel Rahmane. Dodał, że walki toczą się o każdą ulicę i dom.
Dżihadyści zatknęli czarne flagi IS m. in. na górującym nad miastem wzgórzu Miste Nur oraz na kilku wysokich budynkach. Flaga na wzgórzu widoczna jest z terytorium Turcji, która zgromadziła przy granicy znaczne siły wojskowe i broń pancerną.
Mimo serii nalotów na islamistów, prowadzonych przez siły międzynarodowej koalicji dowodzonej przez USA, dżihadyści zdołali zamknąć pierścień okrążenia wokół Kobane. W sobotę dżihadyści opanowali strategiczne wzgórze Machta Nur, kilometr od granic miasta, z którego prowadzili bezpośredni ogień artyleryjski skierowany na cele w śródmieściu Kobane.
Opanowanie Kobane, które oblegane jest od ponad 3 tygodni, dałoby dżihadystom kontrolę nad większością granicy syryjsko-tureckiej.
W minionych tygodniach dżihadyści przejęli kontrolę nad setkami okolicznych wiosek, zmuszając ponad 150 tys. syryjskich Kurdów do ucieczki do Turcji. Ogółem jest już w tym kraju ok. 1,5 mln uchodźców z Syrii.
....
I GDZIE TA POMOC ! CZOLGI TURECKIE SOBIE ROBILY WYCIECZKI ! A NALOTY USA BOMBARDOWALY POWIETRZE !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:12, 07 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Erdogan: Kobane bliskie upadku, konieczna operacja lądowa przeciwko IS
- Leżące przy granicy z Turcją syryjskie miasto Kobane, oblegane od trzech tygodni przez dżihadystów z Państwa Islamskiego, jest o krok od upadku - oznajmił prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan. Dodał, że konieczna jest operacja lądowa przeciwko IS.
- Zrzucanie bomb nie zakończy terroru. Terror nie zostanie powstrzymany przez ataki lotnicze, dopóki nie będziemy współpracować w celu (przeprowadzenia) operacji lądowej z tymi, którzy toczą walkę na ziemi - powiedział Erdogan do syryjskich uchodźców, których odwiedził w obozie w Gaziantep na południu Turcji, przy granicy z Syrią.
Jak podaje AFP, powołując się na doniesienia swego korespondenta znad tureckiej granicy, samoloty koalicji pod wodzą USA bombardowały we wtorek kilka pozycji dżihadystów w Kobane (Ajn al-Arab).
Zacięte walki między kurdyjskimi bojownikami a dżihadystami z IS toczą się w kilku dzielnicach miasta. Kobane jest trzecim co do wielkości kurdyjskim miastem w Syrii.
...
Tak bo pochowaja sie w dziurach . Trzeba ich wykurzyc !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:27, 08 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Zacięta bitwa o Kobane. Rośnie bezpośrednie zagrożenie dla Turcji
Przemysław Henzel
W mieście Kobane od dwóch tygodni trwa zacięta bitwa
Terroryści z Państwa Islamskiego są coraz bliżsi zdobycia miasta Kobane, położonego przy granicy syryjsko-tureckiej. W zaciętej bitwie trwającej od ponad dwóch tygodni po obu stronach zginęło już kilkaset osób. Z relacji brytyjskich mediów wynika, że na przedmieściach Kobane trwają walki uliczne, a bojownicy próbują przejąć teraz kontrolę nad jego wschodnią częścią. Zwycięstwo terrorystów, które miałoby wielkie znaczenie strategiczne, stanowiłoby zarazem bezpośrednie zagrożenie dla należącej do NATO Turcji.
Zacięte walki o Kobane. Turcja poprosiła NATO o specjalny plan
Centrum miasta, jak na razie, pozostaje w rękach Kurdów stawiających opór terrorystom. Wczoraj wieczór doszło do amerykańskich nalotów na pozycje ISIS w pobliżu Kobane, ale, jak podkreślają pracownicy Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, nie przyniosły one wyraźnych efektów.
Tureckie władze zażądały już od NATO stworzenia planu działania na wypadek rozlania się przemocy także na terytorium tureckie, o czym poinformował minister obrony Ismet Yilmaz. Jak informuje "The Guardian", dowództwo tureckiej armii rozmieściło już w pobliżu Kobane co najmniej 14 czołgów. Wczoraj, po raz pierwszy, doszło do samobójczego ataku przeprowadzonego przez Kurdyjkę w obozie ISIS, w wyniku którego śmierć poniosło 10 terrorystów.
Sytuacja obrońców Kobane z każdą godziną staje się coraz bardziej dramatyczna. Dziennik "Al Monitor" w swoim serwisie internatowym podkreśla, że w bitwie o Kobane zdecydują się losy przyszłości Kurdów. Turecka gazeta zaznacza, że tureccy żołnierze nie angażują się w trwające walki, ale jak przyznaje, jeśli miasto upadnie, to Kurdowie, w pierwszej kolejności, winą za ten stan rzeczy obarczą władze w Ankarze.
Wojska lądowe na polu bitwy? "To państwa arabskie muszą być na czele walki"
Tymczasem w Stanach Zjednoczonych odzywają się coraz częstsze głosy sugerujące, że Pentagon nie zdoła wygrać kampanii przeciwko ISIS bez wysłania na pole walki także oddziałów wojsk lądowych. W takim duchu wypowiedział się m. in. wpływowy republikański senator Lindsey Graham, sugerując nawet, że bez takiego kroku międzynarodowej operacji przeciwko terrorystom grozi porażka.
Międzynarodowa koalicja, licząca obecnie ponad 50 państw, która powstała pod auspicjami Waszyngtonu atakuje pozycje ISIS w Iraku i Syrii od września, ale terroryści nie składają broni. Pozycje Państwa Islamskiego są atakowane z powietrza głównie przez samoloty ze Stanów Zjednoczonych oraz ich arabskich sojuszników z regionu Zatoki Perskiej.
......
Walka trwa . Kolejne miasto przeszlo do rzedu bohaterskich miast broniacych sie z zalewem zla ale TO MA SIE SKONCZYC ZWYCIESTWEM A NIE TRAGEDIA ! DOSC PRZYGLADACTWA I GAPIOSTWA ! ZBOCZONY ZACHOD JEST POTWORNY !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:29, 08 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Starcia na ulicach tureckich miast. Kurdowie ustawili barykady
Turecka policja starła się w Stambule i sześciu innych miastach z setkami demonstrantów protestujących przeciw zbliżającemu się zajęciu przez Państwo Islamskie kurdyjskiego miasta Kobane na północy Syrii, przy granicy z Turcją - podała agencja Dogan.
Do starć doszło minionej nocy oraz dziś w kilku dzielnicach Stambułu. Protestujący ustawili na ulicach barykady, obrzucali służby porządkowe kamieniami, koktajlami Mołotowa, odpalali petardy i podpalili autobus. Jeden policjant został ranny - pisze agencja Associated Press.
Policja użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych, żeby rozpędzić podobne protesty w zamieszkanych w większości przez Kurdów miastach w południowo-wschodniej Turcji: Diyarbakir, Batman, Wan, Sirnak, Sanliurfa i Hakkari.
Jak pisze turecki dziennik "Hurriyet", protestujący oskarżają rząd w Ankarze o bierność wobec oblężenia Kobane (Ajn al-Arab) przez dżihadystów z Państwa Islamskiego (IS) i niedostarczenie pomocy humanitarnej i wojskowej do tego syryjskiego miasta.
Bojownicy Państwa Islamskiego, wspierani przez czołgi i artylerię, opanowali już większość strategicznego miasta Kobane, położonego tuż przy granicy z Turcją i zamieszkanego przez syryjskich Kurdów.
Tymczasem we wtorek rano trwały ataki lotnicze sił koalicji pod wodzą USA na cele IS w północno-zachodniej części Kobane.
Z miasta ucieka ludność w kierunku granicy z Turcją. Ocenia się, że Kobane opuściło już ponad 160 tys. mieszkańców. Zdaniem przedstawiciela lokalnych władz, Idrisa Nassana, miasto "z pewnością wkrótce upadnie".
Jak pisze agencja EFE, strona turecka uszczelniła granicę z Syrią i nie pozwala swoim obywatelom ani dziennikarzom na wjazd do Syrii w rejonie Kobane i kilkukrotnie ewakuowano tereny przygraniczne.
Wczoraj prokurdyjska Ludowa Partia Demokratyczna (HDP) wezwała do protestów przeciwko atakom ze strony IS i przeciwko ograniczeniom nałożonym przez tureckie wadze na Kobane.
Wielu przywódców kurdyjskich ostrzegało, że prawdopodobny upadek miasta zagroziłby negocjacjom pokojowym z Partią Pracujących Kurdystanu (PKK).
Więziony przez Turków kurdyjski przywódca Abdullah Ocalan ostrzegł w zeszłym tygodniu, że rozmowy pokojowe prowadzone między jego PKK a władzami Turcji załamią się, jeśli islamistom pozwoli się na masakrę w Kobane.
....
Tak stanowisko Erdogana to hanba . Bizantyjskie udawanie ze sie cos robi . Wstyd bo Bizancjum upadlo za swoja podlosc Bóg oddal je Turkom . Teraz Turcja przejela ohyde Bizancjum i jest podla . Kiedy inne ludy zajma Turcje ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:38, 08 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Starcia na ulicach tureckich miast. Kurdowie ustawili barykady
Gwałtowne zamieszki w kilku miastach Turcji. Zginęło co najmniej 12 osób. Na ulice wyszli Kurdowie, którzy protestowali przeciwko bezczynności tureckich władz wobec wydarzeń po syryjskiej stronie granicy. Chodzi o ataki radykałów z Państwa Islamskiego na zamieszkane przez Kurdów syryjskie miasto Kobani.
Do zamieszek doszło w co najmniej sześciu miastach w południowo-wschodniej Turcji, w pobliżu granicy syryjskiej, a także w Ankarze i Stambule. Policja użyła gazów łzawiących i armatek wodnych. W pięciu prowincjach wprowadzono godzinę policyjną i zamknięto szkoły.
Kurdowie protestują, bo nie podoba im się bezczynność Turcji wobec Państwa Islamskiego. Turecki wicepremier Yalcin Akdogan nazwał jednak kłamstwem twierdzenia, że jego kraj nic nie robi. Ankara zapowiedziała, że przystąpi do międzynarodowej koalicji przeciwko islamistom i ustawiła czołgi wzdłuż granicy z Syrią.
Wbrew nawoływaniom Kurdów oraz części Turków i mimo zielonego światła ze strony parlamentu, wojsko nie wkroczyło jednak na teren Syrii z odsieczą dla syryjskich Kurdów. Turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan zaapelował natomiast do społeczności międzynarodowej o zwiększenie liczby nalotów z powietrza.
Tymczasem trwające przez cały wczorajszy dzień bombardowania pozycji fanatyków, prowadzone pod wodzą Amerykanów, zastopowały ofensywę Państwa Islamskiego w Kobani. Ocenia się, że od połowy września, kiedy to radykałowie rozpoczęli szturm miasta, zginęło co najmniej 400 osób, a 160 tysięcy uciekło do Turcji.
Pozycje islamistów w Iraku i Syrii od początku lipca bombardują amerykańskie myśliwce. W kolejnych tygodniach do nalotów przyłączyły się też Wielka Brytania i Francja, a wczoraj zrobiła to Holandia. Ocenia się, że do tej pory dokonano ponad 370 nalotów na pozycje Państwa Islamskiego.
Tymczasem Kurdowie zorganizowali wczoraj kolejne protesty w kilku europejskich stolicach, w tym w Berlinie i Brukseli. Demonstranci wdarli się między innymi do siedziby Parlamentu Europejskiego.
...
Trzeba im pomagac .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:04, 08 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Turcja: dziewięć osób zginęło w starciach policji z demonstrantami
W regionach, gdzie doszło do najbrutalniejszych starć władze wprowadziły godzinę policyjną
Co najmniej dziewięć osób zginęło, a dziesiątki zostało rannych podczas wtorkowych starć tureckiej policji z Kurdami protestującymi przeciw zbliżającemu się zajęciu przez Państwo Islamskie (IS) kurdyjskiego miasta Kobane na północy Syrii, przy granicy z Turcją.
Do starć dochodziło głównie na obszarach zamieszkanych przez Kurdów w południowo-wschodniej Turcji - poinformowały lokalne media. Do zamieszek doszło w co najmniej sześciu miastach w południowo-wschodniej Turcji, w pobliżu granicy syryjskiej. Według tureckich władz, w starciach Kurdów z policją zginęła co najmniej jedna osoba, chociaż źródła kurdyjskie mówią nawet o 10 ofiarach.
Policja użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych, żeby rozpędzić protesty. Pięć osób zginęło w mieście Diyarbakir, dwie w prowincji Siirt, jedna w sąsiednim regionie Batman. Wcześniej 25-latek zmarł po starciach do jakich doszło w prowincji Mus na wschodzie kraju.
W pięciu prowincjach wprowadzono godzinę policyjną i zamknięto szkoły. O spokój apelowały władze w Ankarze. - Przemoc nie jest rozwiązaniem. Przemoc rodzi represje. Nieracjonalne zachowania powinny natychmiast się zakończyć - podkreślił turecki minister spraw wewnętrznych Efkan Ala.
Ankara zapowiedziała, że przystąpi do międzynarodowej koalicji przeciwko islamistom i ustawiła czołgi wzdłuż granicy z Syrią. Wbrew nawoływaniom Kurdów oraz części Turków i mimo zielonego światła ze strony parlamentu, wojsko nie wkroczyło jednak na teren Syrii z odsieczą dla znajdujących się w potrzasku syryjskich Kurdów. Turecki prezydent zaapelował natomiast do społeczności międzynarodowej o zwiększenie liczby nalotów z powietrza.
Wzmaga obywatelski niepokój w Turcji
To kolejna fala protestów w tym kraju. Wcześniej z poniedziałku na wtorek służby porządkowe starły się w Stambule i sześciu innych miastach z setkami demonstrantów. Jak podawały media protestujący oskarżają rząd w Ankarze o bierność wobec oblężenia Kobane (Ajn al-Arab) przez dżihadystów z IS i niedostarczenie pomocy humanitarnej i wojskowej do tego syryjskiego miasta.
Kurdowie zorganizowali wczoraj protesty również w kilku europejskich stolicach, w tym w Berlinie i Brukseli. Demonstranci wdarli się między innymi do siedziby Parlamentu Europejskiego.
Większość strategicznego miasta opanowana
Bojownicy Państwa Islamskiego, wspierani przez czołgi i artylerię, opanowali już większość strategicznego miasta Kobane, położonego tuż przy granicy z Turcją i zamieszkanego przez syryjskich Kurdów. Całkowite opanowanie Kobane, które oblegane jest od trzech tygodni, dałoby dżihadystom kontrolę nad większością syryjsko-tureckiej granicy.
Zdaniem przedstawiciela lokalnych władz, Idrisa Nassana, miasto "z pewnością wkrótce upadnie". W poniedziałek prokurdyjska Ludowa Partia Demokratyczna (HDP) wezwała do protestów przeciwko atakom ze strony IS i przeciwko ograniczeniom nałożonym przez tureckie wadze na Kobane.
Tymczasem trwające przez cały dzień bombardowania pozycji fanatyków, prowadzone pod wodzą Amerykanów, zastopowały ofensywę Państwa Islamskiego w mieście Kobani. Ocenia się, że od połowy września, kiedy to radykałowie rozpoczęli szturm na Kobani, zginęło co najmniej 400 osób, a 160 tysięcy uciekło do Turcji.
Pozycje islamistów w Iraku i Syrii od początku lipca bombardują amerykańskie myśliwce. W kolejnych tygodniach do nalotów przyłączyły się też Wielka Brytania i Francja, a wczoraj zrobiła to Holandia. Ocenia się, że do tej pory dokonano ponad 370 nalotów na pozycje Państwa Islamskiego.
...
Zle sie dzieje jak widac ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:06, 08 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Syria: bitwa o Kobane pochłonęła ponad 400 ofiar śmiertelnych
Ponad 400 osób, w większości kurdyjskich bojowników i dżihadystów, zginęło od 16 września, kiedy rozpoczęła się ofensywa Państwa Islamskiego na miasto Kobane na północy Syrii, przy granicy z Turcją - podało we Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
"Co najmniej 20 cywilów, 219 dżihadystów z Państwa Islamskiego (IS) i 173 kurdyjskich bojowników oraz ich sojuszników zginęło" w bitwie o Kobane (Ajn al-Arab) - sprecyzowała ta organizacja pozarządowa z siedzibą w Londynie, zajmująca się monitorowaniem konfliktu w Syrii.
Według Obserwatorium bilans jest z pewnością większy, gdyż obie strony próbują ukryć swe straty, a obszary, gdzie toczą się walki, są trudno dostępne.
Kobane to trzecie co do wielkości kurdyjskie miasto w Syrii.
Mimo serii nalotów na islamistów, które prowadzą siły międzynarodowej koalicji dowodzonej przez USA, dżihadyści zdołali zamknąć pierścień okrążenia wokół Kobane. W nocy z poniedziałku na wtorek dochodziły informacje, że IS opanowało już 70 proc. miasta. Mimo zaciekłego oporu kurdyjskich obrońców Kobane dżihadystom udało się opanować w nocy dalsze tereny w południowo-zachodniej części miasta.
Dwie czarne flagi IS były widoczne po wschodniej stronie miasta z terytorium Turcji, która zgromadziła przy granicy znaczne siły wojskowe i broń pancerną.
Całkowite opanowanie Kobane, które oblegane jest od trzech tygodni, dałoby dżihadystom kontrolę nad większością syryjsko-tureckiej granicy.
...
Wiec trzeba im przeszkodzic barany ale Zahut to kuń czity tfu ! Kobiety Kurdow przy menczyznach zahotu to Conanowie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:40, 08 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Turcja: już 12 zabitych w starciach policji z demonstrantami
Co najmniej 12 osób zginęło, a kilkadziesiąt zostało rannych podczas wtorkowych starć tureckiej policji z protestującymi przeciw ofensywie sił Państwa Islamskiego (IS) na kurdyjskie miasto Kobane na północy Syrii, przy granicy z Turcją - podały media tureckie. Poprzedni bilans mówił o co najmniej dziewięciu ofiarach śmiertelnych.
Do starć dochodziło głównie na obszarach zamieszkanych przez Kurdów w południowo-wschodniej Turcji - poinformowały lokalne media. Policja użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych, żeby rozpędzić protesty.
Co najmniej pięć osób zginęło w mieście Diyarbakir, dwie w prowincji Siirt, jedna w sąsiednim regionie Batman. Wcześniej 25-latek zmarł po starciach w prowincji Mus.
W regionach, gdzie doszło do najbrutalniejszych starć, władze wprowadziły godzinę policyjną. Władze w Ankarze apelowały o spokój.
- Przemoc nie jest rozwiązaniem. Przemoc rodzi represje. Nieracjonalne zachowania powinny natychmiast się zakończyć - podkreślił turecki minister spraw wewnętrznych Efkan Ala. Demonstrujących oskarżył o "zdradę własnego kraju", a w razie kontynuowania protestów zagroził "nieprzewidywalnymi konsekwencjami".
To kolejna fala protestów w Turcji. Wcześniej w nocy z poniedziałku na wtorek służby porządkowe starły się w Stambule i sześciu innych miastach z setkami demonstrantów.
Jak podawały media, protestujący oskarżają rząd w Ankarze o bierność wobec oblężenia Kobane (Ajn al-Arab) przez dżihadystów z IS oraz niedostarczenie pomocy humanitarnej i wojskowej do tego miasta.
Bojownicy IS, wspierani przez czołgi i artylerię, opanowali już większość Kobane, strategicznego miasta położonego przy granicy z Turcją i zamieszkanego przez syryjskich Kurdów. Całkowite opanowanie Kobane, które oblegane jest od trzech tygodni, dałoby dżihadystom kontrolę nad większością syryjsko-tureckiej granicy.
Mieszkańcy uciekają z miasta w kierunku granicy z Turcją. Ocenia się, że Kobane opuściło już ponad 160 tys. osób. Zdaniem przedstawiciela lokalnych władz, Idrisa Nassana, miasto "z pewnością wkrótce upadnie".
W poniedziałek prokurdyjska Ludowa Partia Demokratyczna (HDP) wezwała do protestów przeciwko atakom ze strony IS. O to samo apelowało zdelegalizowane, a zarazem największe w Turcji ugrupowanie kurdyjskie, Partia Pracujących Kurdystanu (PKK).
...
Koszmar ! Wszyscy ktorzy sie gapia a powinni dzialac odpowiedza za to ! Przed Bogiem !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:28, 09 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Kurdyjka walcząca z dżihadystami zastrzeliła się, by nie dostać się do niewoli
Dżihadyści od kilkunastu dni szturmują miasto Kobane
Ceylan Ozalp, syryjska Kurdyjka walcząca z bojownikami Państwa Islamskiego, zastrzeliła się w zeszłym tygodniu, gdy w czasie odpierania szturmu na miasto Kobane skończyła jej się amunicja. Informację potwierdziła część tureckich mediów.
Dziewczyna stała się jednym z symboli oporu Kurdów wobec dżihadystów. Reporterzy BBC na początku września przygotowali reportaż o kobietach walczących z Państwem Islamskim. Ozalp była jedną z jego głównych bohaterek. – Gdy widzą kobietę z karabinem, zaczynają się trząść – mówiła wówczas 19-latka o ludziach, z którymi walczyła. – Kreują się na twardzieli, ale jedna nasza kobieta jest warta 100 ich mężczyzn – dodała.
Ozalp, znana także pod pseudonimem "Diren" (po turecku znaczy to opór), walczyła w mieście Kobane na pograniczu syryjsko–tureckim. Dżihadyści od kilkunastu dni szturmują miasto, co stało się bezpośrednią przyczyną przygotowań Turcji do ewentualnej interwencji w Syrii. Gdy 19-latce skończyła się amunicja, użyła ostatniej kuli, by popełnić samobójstwo.
....
TO NIE JEST SAMOBOJSTWO GLUPKI ! Samobojstwo to ucieczka od zycia na skutek choroby psychicznej badz zlego zycia typu Hitler ! Jest to grzech ciezki . ONA CHCIALA ZYC I WALCZYC ! Ale skonczyla sie amunicja i gdyby wpadla w ich rece nastapilo by bestialstwo o ktorym nawet nie chce myslec ... W tej sytuacji ona ratowala godnosc wlasna . Jest to morderstwo na niej z ich strony bo gdyby to bylo normalne wojsko to by zostala jencem . A tu nie ma takiej opcji bo to bestie . Stad na ich konto ida takie sytuacje . Jest to bohaterka . Trzeba sie starac aby samotne kobiety nie zostawaly gdzies w takiej sytuacji .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:54, 09 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Starcia Kurdów z islamistami w Niemczech
Podczas starć między Kurdami a islamistami w Hamburgu i Celle w nocy z wtorku na środę co najmniej 23 osoby zostały ranne - podało niemieckie MSW. Aby rozdzielić walczących, policja musiała użyć armatek wodnych. Władze obawiają się kolejnych zamieszek.
W Hamburgu doszło do ulicznej konfrontacji pomiędzy 400 Kurdami i podobną liczbą salafitów. Obie grupy uzbrojone były w pałki, pręty, noże i inne ostre przedmioty - pisze agencja dpa. Siłom porządkowym udał się rozdzielić obie strony przy użyciu armatek wodnych, pałek i gazu łzawiącego, jednak walki między mniejszymi grupkami trwały do rana. Obrażenia odniosło 14 osób; cztery z nich zostały ciężko ranne. 22 osoby trafiły do aresztu.
W Celle (Dolna Saksonia) w ulicznych zajściach uczestniczyli Kurdowie oraz wyznający islam Czeczeni. Obie grupy obrzucały się butelkami i kamieniami. Interwencja policji zapobiegła bezpośredniej konfrontacji. Podczas akcji czterech funkcjonariuszy i pięciu demonstrantów zostało rannych. Jak podaje dpa, islamski duchowny Pierre Vogel podżegał za pośrednictwem mediów społecznych do konfliktu, wzywając muzułmanów do udzielenia pomocy współwyznawcom.
W Stuttgarcie grupa Kurdów zablokowała jedną z ulic miasta. Podczas likwidacji blokady lekkich obrażeń doznał policjant. W Bielefeld 30 Kurdów okupowało przez pewien czas regionalne biuro SPD. Domagali się zwiększenia pomocy dla swoich rodaków walczących z dżihadystami z Państwa Islamskiego.
Rzecznik ministerstwa spraw wewnętrznych powiedział dziennikarzom, że władze z niepokojem śledzą rozwój wydarzeń i nie pozwolą na łamanie prawa.
Federalny Urząd Kryminalny BKA obawia się, że zajęcie przez islamistów syryjskiego miasta Kobane i ewentualna masakra kurdyjskiej ludności może doprowadzić do kolejnej fali eskalacji protestów w Niemczech. Zdjęcia i relacje o okrucieństwie islamistów mogą wywołać silne reakcje wśród Kurdów mieszkających w Niemczech - uważa BKA. Już obecnie można zaobserwować "silne wzburzenie", które może prowadzić do wybuchu przemocy - czytamy w analizie sytuacji, do której dotarł "Der Spiegel".
...
Kurdowie sa w sytuacji strasznej ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:05, 09 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Obserwatorium: Państwo Islamskie kontroluje jedną trzecią Kobane
Dżihadyści z Państwa Islamskiego (IS) kontrolują ponad jedną trzecią Kobane, kurdyjskiego miasta na północy Syrii przy granicy z Turcją. Islamiści okupują głównie wschodnie dzielnice - poinformowało dzisiaj Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
- ISIL (Islamskie Państwo Iraku i Lewantu - poprzednia nazwa Państwa Islamskiego) kontroluje ponad jedną trzecią Kobane. Wszystkie wschodzie obszary (miasta są pod kontrolą), mała część na północnym wschodzie i południowym wschodzie - powiedział w rozmowie telefonicznej z agencją Reutera szef Obserwatorium Rami Abdel Rahman.
Organizacja pozarządowa monitorująca przebieg wojny domowej w Syrii podkreśliła, że w mieście w czwartek trwają walki, a dżihadyści kontynuują natarcie. Reuters informuje także, że po tureckiej stronie granicy tego dnia rano słychać było eksplozje dochodzące z rejonu walk. Nad Kobane (Ajn al-Arab) unosi się dym.
AFP poinformowała, że dzisiaj doszło do dwóch kolejnych nalotów sił międzynarodowej koalicji pod dowództwem USA na pozycje dżihadystów pod Kobane. Wcześniej broniący miasta Kurdowie zarzucali Amerykanom, że ich naloty nie przynoszą oczekiwanych rezultatów i są zbyt słabe.
Wczoraj centralne dowództwo sił USA (CENTCOM) podało, że siły kurdyjskie nadal kontrolują większą część miasta. Amerykańskie dowództwo zapewniło, że cały czas monitoruje sytuację w rejonie walk.
Kobane to trzecie co do wielkości kurdyjskie miasto w Syrii. Mimo nalotów na islamistów, które prowadzą siły międzynarodowej koalicji dowodzonej przez USA, dżihadyści zdołali zamknąć pierścień okrążenia wokół Kobane. Ostatnio siły kurdyjskie ruszyły do kontrofensywy. Gdyby IS udało się opanować miasto, oznaczałoby to przejęcie przez dżihadystów kontroli nad większością syryjsko-tureckiej granicy.
...
To jest wojna ze zlem . Zlo musi przegrac !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:12, 10 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Strajk głodowy setki Kurdów w Brukseli
Rzecznik stu Kurdów, którzy dwa tygodnie temu rozpoczęli strajk głodowy w Brukseli i demonstrują przed Parlamentem Europejskim, domagając się pomocy dla oblężonego przez dżihadystów kurdyjskiego miasta Kobane w Syrii, oskarżył wspólnotę międzynarodową o bezczynność.
Protestujący Kurdowie, którzy we wtorek zajęli symbolicznie biura Unii Europejskiej, protestowali przeciwko słabej reakcji świata na dramat słabo uzbrojonych i niezbyt licznych obrońców Kobane, oblężonego od 16 września przez przeważające i świetnie uzbrojone wojska Państwa Islamskiego.
Uczestnicy protestu krytykują również Turcję, która obiecała pomoc w obronie stolicy syryjskich Kurdów.
Tymczasem - jak podkreślił rzecznik uczestników strajku głodowego - udziela wsparcia logistycznego siłom Państwa Islamskiego w Iraku i Syrii.
Do protestu przyłączyła się główna turecka partia opozycyjna, socjaldemokratyczna Republikańska Partia Ludu (CHP). Jest ona zwolenniczką ograniczonej operacji wojsk tureckich przeciwko Państwu Islamskiemu w celu powstrzymania zagrożenia Turcji ze strony dżihadu.
Przewodniczący CHP Kemal Kilicdaroglu proponuje, aby mandat parlamentu tureckiego do działania na terytorium syryjskiego Kurdystanu ograniczał się do "uratowania Kobane i oczyszczenia strefy z sił zbrojnych Państwa Islamskiego".
Podkreślił, że po tej operacji wojska tureckie powinny się wycofać z terytorium Syrii.
Zwolennik tej ograniczonej interwencji tureckiej w obronie Kobane oskarżył w czwartek turecki rząd o jawne udzielanie pomocy dżihadystom i wspieranie sunnitów przeciwko innym odłamom islamu.
Kilicdaroglu oświadczył: "Jeśli w Kobane dojdzie do masakry, odpowiedzialny będzie turecki rząd".
W czwartek z oblężonego przez islamistów Kobane dochodziły wiadomości mówiące jedynie o tym, że desperacka obrona kurdyjskiego miasta wciąż trwa.
...
Sytuacja jest dramatyczna .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:07, 10 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Syria: obserwatorium: dżihadyści kontrolują 40 proc. Kobane
Bojownicy Państwa Islamskiego (IS) zaktywizowali działania w syryjskim mieście Kobane; obecnie kontrolują co najmniej 40 procent miasta, w tym obszar, gdzie znajduje się lokalna kurdyjska administracja - podało w piątek Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
Informując o tym szef Obserwatorium Rami Abdel Rahman przyznał, że bojownicy Państwa Islamskiego kontrolują obecnie niemal cały obszar, gdzie znajdują się budynki lokalnej kurdyjskiej administracji.
Kurdyjski przedstawiciel wojskowy poinformował w piątek z Kobane, że trwają walki między Państwem Islamskim a kurdyjskimi bojownikami w pobliżu budynku kurdyjskich sił bezpieczeństwa.
Zastępca dowódcy sił kurdyjskich Ocalan Iso powiedział, że organizacja Państwa Islamskiego (IS) wciąż ostrzeliwuje centrum miasta z moździerzy. Niemniej zaprzeczył, by bojownicy IS spektakularnie posuwali się naprzód.
Kobane to trzecie co do wielkości kurdyjskie miasto w Syrii. Gdyby dżihadystom z IS udało się opanować miasto, oznaczałoby to przejęcie przez nich kontroli nad większością syryjsko-tureckiej granicy.
Specjalny wysłannik ONZ do Syrii Staffan de Mistura zaapelował w piątek w Genewie do władz Turcji, by zezwoliły kurdyjskim ochotnikom na przekroczenie granicy z Syrią, aby mogli pospieszyć na pomoc miastu Kobane.
- Wzywamy władze Turcji, by zgodziły się na wejście do miasta uchodźców, którzy pragną wesprzeć akcję samoobrony - powiedział Mistura na konferencji prasowej. Podkreślił, że w przeciwnym razie dojdzie do masakry w mieście. Przy tej okazji wspomniał o Srebrenicy, gdzie podczas wojny w Bośni i Hercegowinie (BiH) masakry na Muzułmanach (Bośniakach) dokonały siły bośniackich Serbów.
Turcja dotąd zabraniała uchodźcom syryjskim powrotu przez granicę z Syrią.
...
Erdogan prowadzi polityke zbrodnicza i niech uwaza bo skonczy tam gdzie patron wszelkiej zbrodni szatan .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:59, 11 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Zajęty sztab obrony Kobane - miasto jeszcze walczy
Wielokrotnie przeważające siły dżihadystów, które od 16 września oblegają kurdyjskie miasto Kobane w północnej Syrii, zdobyły dziś siedzibę sztabu generalnego obrońców. Miasto wciąż walczy, ale kurdyjskim bojownikom brakuje już broni, amunicji, bandaży.
Obrońcy Kobane apelują do koalicji państw, które z USA na czele próbują powstrzymać ofensywę Państwa Islamskiego atakami z powietrza, o zwiększenie liczby nalotów.
Jednocześnie nadają z miasta komunikaty ostrzegające załogi samolotów: "Uważajcie, dżihadyści w toku ataków używają cywilnych samochodów z kurdyjskimi flagami, aby wprowadzić was w błąd!".
W czwartek i piątek samoloty koalicji siedmiokrotnie atakowały wojska dżihadu nacierające na Kobane, ale nie powstrzymało to postępów ofensywy. Siły Państwa Islamskiego kontrolują już prawie połowę miasta i rozpoczęły natarcie na północne dzielnice z zamiarem całkowitego odcięcia Kobane od pobliskiej granicy tureckiej, jedynego kierunku, z którego teoretycznie mogą jeszcze do niego docierać posiłki w ludziach i broni.
Zdobycie siedziby sztabu generalnego pozwoli dżihadystom posunąć się w kierunku granicy tureckiej i jeśli manewr się powiedzie, oblężenie się zamknie i siły kurdyjskie zostaną w mieście odcięte - wyjaśnił sytuację dziennikarzom Rami Abdel Rahman, dyrektor Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka.
- Koalicja może niszczyć pojazdy i stanowiska ogniowe Państwa Islamskiego, ale nie jest w stanie zapobiec dalszym dostawom aprowizacji i broni z bastionów Państwa Islamskiego w Rakka i Aleppo w północnej Syrii, które właśnie nadciągają - dodał Rahman.
- Nie walczymy tylko w obronie naszego miasta, prowadzimy walkę z terroryzmem. Dziękujemy koalicji za pomoc, ale prosimy o większe nasilenie ataków powietrznych przeciwko Państwu Islamskiemu - apelował jeden z kurdyjskich dowódców Mustafa Ebdi.
- Kobane - podkreślił - to symbol oporu wobec Państwa Islamskiego w Syrii, od 25 dni stawiamy czoło najważniejszemu ugrupowaniu terrorystycznemu na świecie - mówi Mustafa Ebdi i dodaje: "Wszyscy kurdyjscy bojownicy są gotowi poświęcić życie!".
Specjalny wysłannik ONZ do Syrii Staffan de Mistura ostrzegł w piątek, że zajęcie kurdyjskiej enklawy Kobane przez dżihadystów walczących pod sztandarem Państwa Islamskiego sprawi, iż będzie ono kontrolowało 400 kilometrów granicy syryjsko-tureckiej, liczącej 900 km.
Tymczasem przywódca największej kurdyjskiej partii politycznej w Syrii zaapelował w piątek do Turcji o to, aby pozwoliła na przejazd przez jej terytorium transportu broni dla obrońców Kobane, zapewniając, że nie stanowi on dla Turcji "żadnego zagrożenia".
- Desperacko potrzebujemy pomocy ze strony Turcji - powiedział korespondentowi AFP Salih Muslim, przewodniczący Partii Unii Demokratycznej (PYD).
Tymczasem granica ta pozostaje zamknięta dla Kurdów.
Muslim powitał z radością zielone światło, jakie dał turecki parlament interwencji Turcji przeciwko Państwu Islamskiemu. Zaapelował do Ankary, aby bez dalszej zwłoki przystąpiła do międzynarodowej koalicji, której przewodzą Stany Zjednoczone, i zaczęła "postępować uczciwie" w sprawie Syrii.
Mimo wyników głosowania w Medżlisie turecki rząd islamsko-konserwatywny pozostający u władzy od 2002 roku pozostaje z bronią u nogi, wywołując oburzenie Kurdów.
Turcja, druga potęga wojskowa wśród członków NATO, obawia się bowiem, że jej interwencja wojskowa przeciwko Państwu Islamskiemu rykoszetem umocni syryjski reżim Baszara el-Asada, jej głównego wroga - pisze z Ankary AFP.
W piątek wieczorem dotarła z Waszyngtonu informacja, że Turcja zgodziła się pomóc w szkoleniu i wyposażeniu wojskowym umiarkowanej opozycji syryjskiej.
- Turcja zgodziła się pomóc w szkoleniu i wyposażeniu umiarkowanej syryjskiej opozycji - oświadczyła rzeczniczka Departamentu Stanu USA Marie Harf.
Oświadczenie nie wspomina o ewentualnej tureckiej pomocy dla kurdyjskich obrońców Kobane.
....
Edogan zamienia sie w krawa bestie ! Chwala bohatetom !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
-> Aktualności dżunglowe |
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Następny
|
Strona 1 z 10 |
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|