Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Bieda, nędza i bezdomność ...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 28, 29, 30 ... 89, 90, 91  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:10, 07 Lut 2014    Temat postu:

10-letni Polak zgubił skrzypce, pomóżmy!

10-letni Polak zgubił w londyńskim autobusie skrzypce. Sytuacja jest wyjątkowa, bo chłopiec jest wybitnie uzdolniony i jako jeden z niewielu uczniów otrzymał stypendium burmistrza Londynu.

Chłopiec i jego rodzina są załamani tą stratą. 10-letni Ignacy to obiecujący skrzypek, który jako jeden z siedmiu uczniów zamieszkujących w jego dzielnicy otrzymał stypendium od burmistrza Londynu Borisa Johnsona dla utalentowanych muzyków. Ponadto, skrzypce są wyjątkowe, bo wykonał je zmarły niedawno dziadek Ignacego.

Jak poinformowała Londynek.net matka młodego muzyka, instrument nie wyróżnia się niczym szczególnym od innych - jest rozmiaru 1/2 i ma blady, słomkowy kolor. Wewnątrz skrzypiec (w środku pudła) naklejona jest mała papierowa karteczka z informacją, kiedy i przez kogo zostały one wykonane: "Peter Sermon, 1920".

Charakterystyczny jest natomiast futerał, w którym znajdował się instrument: posiada ciemnoniebieski kolor i ręcznie naszytą zieloną kieszonkę w kwiatowy wzór.

W akcję poszukiwawczą zaangażowanych jest wiele angielskich instytucji, takich jak Hounslow Council i Hounslow Music Service, a także niektóre szkoły w Hounslow. Poinformowano już policję oraz Transport for London, ale do tej pory nie ma żadnego śladu po instrumencie.

Każdy, kto mógłby pomóc w odnalezieniu skrzypiec, proszony jest o kontakt telefoniczny lub mailowy z Hounslow Music Service: 020 8583 2967, [link widoczny dla zalogowanych]. Można też zgłosić zgubę na posterunek policji w Hounslow.

Na uczciwego znalazcę czeka nagroda w wysokości £200.

Adriana C.

....

Taka pomoc tez potrzebna .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:11, 07 Lut 2014    Temat postu:

Pogorzelcy z al. Spółdzielczości Pracy potrzebują pomocy

Według wstępnych ocen budynek nie będzie się nadawał do zamieszkania - Lublin

19 osób straciło dach nad głową po pożarze, do którego doszło pod koniec stycznia w kamienicy przy al. Spółdzielczości Pracy. Sąsiedzi i społecznicy organizują pomoc dla poszkodowanych rodzin.

Niewielka ceglana kamienica znajduje się przy skrzyżowaniu al. Spółdzielczości Pracy z ul. Związkową. 29 stycznia w jednym z mieszkań pojawił się ogień. Większość mieszkańców ewakuowała się przed przyjazdem strażaków.

– Budynek tylko z zewnątrz jest ceglany. Środek był drewniany, także cała klatka schodowa. Kamienica została ocieplona trocinami, a na dachu była papa – mówi Michał Badach, rzecznik lubelskiej Straży Pożarnej. Nic dziwnego, że ogień szybko rozprzestrzenił się po całym budynku. Spaliła się część mieszkań na poddaszu. Wszystkie zostały zalane wodą. Straty oszacowano na ponad 250 tys. zł.

– Rodziny ze spalonego domu mieszkają w Schronisku Młodzieżowym przy ul. Długosza – mówi Tomasz Małecki, przewodniczący zarządu Rady Dzielnicy Ponikwoda.

– Rozmawialiśmy z każdą z nich i przygotowaliśmy listę najbardziej potrzebnych rzeczy. Organizujemy zbiórkę. Potrzebne są głównie środki higieniczne, przybory szkolne dla dzieci i ubrania. Większych rzeczy nie ma nawet gdzie przechowywać. Dlatego priorytetem są mieszkania zastępcze – mówi Małecki.

– Miasto nigdy w takim przypadkach nie zostawia mieszkańców bez pomocy. W środę przekazaliśmy już pierwszej rodzinie lokal zastępczy. Z mieszkania będą mogli korzystać bezterminowo – mówi Ewa Lipińska, dyrektor Wydziału Spraw Mieszkaniowych UM Lublin. – Do końca tygodnia przekażemy kolejne skierowania na lokale zamienne oraz dwa na mieszkania socjalne. W sumie musimy zabezpieczyć siedem lokali.

Pełną listę potrzebnych pogorzelcom rzeczy oraz innych sposobów pomocy opublikowała na swojej stronie internetowej Rada Dzielnicy Ponikwoda. Szczegóły na [link widoczny dla zalogowanych]

Jakub Markiewicz

...

Tak . Trzeba tam pomoc . Jednego nawet znam z internetu wiec polecam !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:05, 07 Lut 2014    Temat postu:

Opiekunowie niepełnosprawnych dorosłych: rząd znów nas dyskryminuje

Ministerstwo Pracy przygotowało projekt ustawy, przyznający zasiłki opiekunom, którzy utracili świadczenie pielęgnacyjne po 30 czerwca 2013 roku. Projekt zmian został przesłany do konsultacji międzyresortowych oraz z partnerami społecznymi. - Początkowo była euforia, cieszyłam się jak dziecko, że rząd w końcu zechciał pokłonić się nad opiekunami. Po tym jak emocje opadły i przeczytałam dokładnie ustawę, przyszło rozczarowanie - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Małgorzata Grzyb z Radomia, która opiekuje się swoją ciężko chorą matką.

O problemach sprawujących opiekę nad osobami niepełnosprawnymi zrobiło się głośno w lipcu ubiegłego roku. Nowe zasady przyznawania świadczeń rodzinnych pozbawiły ok. 100 tys. opiekunów dochodu oraz ubezpieczenia zdrowotnego i społecznego.

Według nowych zasad świadczenie pielęgnacyjne miało przysługiwać tylko niepracującym rodzicom i najbliższym krewnym dzieci niepełnosprawnych, gdy niepełnosprawność powstała przed osiągnięciem dorosłości. Natomiast wcześniej świadczenie mogli pobierać także krewni osób niepełnosprawnych, gdy niepełnosprawność powstała po 25. roku życia, a więc np. dzieci lub wnuki niepełnosprawnych rodziców.

Rząd tłumaczył się, że w ten sposób walczy z tymi, którzy wyłudzają świadczenia. Wskazywał również na wielomilionowe oszczędności z tego tytułu. Wprowadził przy tym nowe, zaostrzone zasady przyznawania pomocy. Warunkiem były m.in. zarobki poniżej 623 złotych na osobę w rodzinie opiekuna i "dorosłego niepełnosprawnego" (czasem nawet kilka, kilkanaście osób).

"Wykluczeni" opiekunowie nie kryli więc oburzenia przepisami. Małgorzata Grzyb swoją chorą mamą miała się opiekować tylko jakiś czas. - Ułożyłam sobie życie zawodowe i osobiste w Gdańsku. Ale gdy mama podupadła na zdrowiu, porzuciłam wszystko i przyjechałam się nią zająć. Pracowałam dorywczo i opiekowałam się mamą. Ona jednak całkiem zaniemogła, więc musiałam zrezygnować z dodatkowych zajęć, bo nie mogłam wyjść z domu nawet na 15 min. 1 lipca pozbawiono mnie świadczeń, które miałam przyznane na stałe - opowiada załamana kobieta. Nie ukrywa, że od tamtej pory ledwo wiąże koniec z końcem.

"Chcę, by godnie żyła, dlatego się nią opiekuję"

Takich przypadków w Polsce jest znacznie więcej. Po zmianie przepisów do Rzecznika Praw Obywatelskich lawinowo zaczęły napływać skargi. Teresa Lipowicz wystąpiła w tej sprawie do Trybunału Konstytucyjnego. Ten uznał, że przepisy, które z mocy prawa wygaszały decyzje przyznające prawo do świadczeń pielęgnacyjnych, okazały się niezgodne z konstytucją i naruszyły prawa nabyte.

Opiekunowie niepełnosprawnych to najczęściej członkowie rodzin, którzy zrezygnowali z pracy, by zająć się chorym bliskim. - Mama ma 89 lat, wszczepiony rozrusznik, IV stopień uszkodzenia nerek i wiele innych dolegliwości. Jest inwalidką wojenną, przeżyła obóz na Syberii. Teraz wymaga opieki przez całą dobę. Chcę, by godnie żyła, dlatego się nią opiekuję - mówi Katarzyna Kowal z Krakowa.

Nad swoją chorą mamą opiekę sprawuje również Marzena Kaczmarek, prezes stowarzyszenia Wykluczonych Opiekunów Dorosłych Osób Niepełnosprawnych, które powstało jako odpowiedź na zmianę przepisów. - Jestem wykończona psychicznie opieką nad chorą na Alzheimera mamą. To już głębokie stadium choroby. Muszę cały swój czas poświęcać na pilnowanie, by mama nie zrobiła sobie krzywdy. Wychodzę tylko do sklepu i spotkania z wykluczonymi opiekunami. Jej schorzenie eliminuje mnie ze społeczeństwa. A państwo mnie jeszcze dodatkowo za to kara - mówi w rozmowie z WP.PL kobieta.

"Po zmianie przepisów bieda zajrzała nam w oczy"

Od lipca opieka nad schorowanymi dorosłymi i staruszkami stała się jeszcze bardziej uciążliwa. Brak dodatkowych świadczeń ze strony państwa przyczynił się do kłopotów finansowych rodzin z chorą osobą. Wcześniej opiekun, który nie mógł podejmować pracy zarobkowej, dostawał 520 zł świadczenia miesięcznie. Dodatkowo nie musiał martwić się o opiekę zdrowotną.

- Po zmianie przepisów bieda realnie zajrzała w oczy nam wszystkim. Ludzie wysprzedają obrączki ślubne, ktoś sprzedał stary telewizor, by mieć na życie. Jeden z opiekunów z tego wszystkiego chciał nawet popełnić samobójstwo. Od razu zrobiliśmy akcję, żeby do niego pojechać, sprawdzać, pomóc - opowiada Małgorzata Grzyb.

Inni musieli porzucić chorych bliskich i zacząć szukać pracy. Wykluczeni opiekunowie podkreślają jednak, że niewiele osób stać na to, żeby umieścić bliskich w domach opieki, bo to koszt rzędu kilku tysięcy złotych. A i miejsc nie jest za dużo. Wskazują także, że państwu bardziej opłaca się dofinansować opiekuna z rodziny, niż ośrodek.

- Miałam takie myśli, że oddam mamę do domu opieki społecznej - mówi łamiącym się głosem pani Małgorzata. Z miłości do rodzica nie potrafiła jednak tego zrobić. - Od czerwca pożyczam pieniądze. Wstydzę się, bo ja nie mam jak oddać. Nie mam też już czego sprzedać. Został stary odkurzacz, telewizor... - wylicza. I dodaje: - Wzięłam pieniądze, które dostaje mama. Zrobiłam opłaty, kupiłam leki, pampersy i zostało 70 złotych do końca miesiąca. O swoim zdrowiu nawet nie wspomnę. Ja już nawet do lekarza nie chodzę, żeby kolejki nie zajmować, bo i tak nie mam za co zrealizować recepty - opowiada. O pomoc jednak nie prosi - chce, by rząd w końcu wprowadził przychylne im przepisy.

W grudniu Trybunał Konstytucyjny orzekł, że odebranie opiekunom dorosłych osób niepełnosprawnych prawa do zasiłków pielęgnacyjnych jest niezgodne z konstytucją. Resort pracy przygotował więc kolejną ustawę, która trafiła właśnie do konsultacji międzyresortowych i społecznych. Według proponowanych przepisów opiekunowie mają dostać zasiłek w wysokości 520 złotych i opiekę zdrowotną.

"Opiekunowie wykluczeni" mają mieszane zdanie na temat zmian. - Ci, którzy są już wykończeni finansowo, cieszą się, że wkrótce otrzymają pieniądze na życie. Ustawa jednak wciąż nie jest dla nas korzystna - podkreśla Marzena Kaczmarek.

- Początkowo była euforia, cieszyłam się jak dziecko, że rząd w końcu zechciał pokłonić się nad opiekunami. Po tym jak emocje opadły i przeczytaliśmy dokładnie ustawę, przyszło rozczarowanie - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Małgorzata Grzyb. Opiekunowie osób dorosłych zarzucają rządowi "dyskryminację". - Zostaliśmy na tym samym zasiłku, jaki był z końcem 2012 roku. Dalej robią krzywdzący podział na opiekunów dorosłych i dzieci - tłumaczy Katarzyna Kowal z Krakowa.

"To dyskryminacja"

I właśnie ten podział i odmienne traktowanie najbardziej "boli" opiekunów osób dorosłych. Uważają, że "przyznanie opiekunom niepełnosprawnych tzw. dzieci dużo większego wsparcia (620 zł świadczenie pielęgnacyjne + 200 zł pomoc finansowa, czyli łącznie 820 zł oraz zapowiedź zmian do kwoty 1600 zł), mimo, iż mogą być w faktycznie w lepszej sytuacji materialnej od opiekunów niepełnosprawnych tzw. dorosłych, a dodatkowo brak wymogów rezygnacji z zatrudnienia i brak kryterium dochodowego" jest wobec opiekunów "dorosłych" niesprawiedliwe.

Skarżą się, że ustawa kontroluje w uproszczeniu tylko wiek, w którym niepełnosprawny nabył niepełnosprawność, tzn. czy miał mniej niż 18 lub 25 lat, nie istotny jest natomiast obecny wiek niepełnosprawnego, więc może mieć 60 lat (stąd tzw. "dzieci", bo zapisy ustawy widzą także w dorosłym "dziecko", jeżeli nabył niepełnosprawność przed 18 bądź 25 r. ż.) - tłumaczą w swoim liście otwartym. - Nie mam nic przeciwko matkom opiekującym się dorosłymi niepełnosprawnymi dziećmi. Im również należy się pomoc. Ale jaka jest różnica w opiece nad 40-letnim dzieckiem, a 60-letnią niepełnosprawną matką? - zastanawia się Marzena Kaczmarek.

Jeśli ustawa przejdzie proces legislacyjny, opiekunowie dorosłych niepełnosprawnych będą mogli ubiegać się o zasiłek już w kwietniu. - Jeśli opiekun spełniał w tym czasie warunki do otrzymania świadczenia pielęgnacyjnego określone w ustawie o świadczeniach rodzinnych w brzmieniu z 31 grudnia 2012 r., może liczyć na wypłatę zaległego świadczenia - informuje WP.PL Ministerstwo Pracy i Pomocy Społecznej.

Zasiłek nie będzie przysługiwał jedynie za okresy, w których opiekunowie otrzymywali specjalny zasiłek opiekuńczy lub świadczenie pielęgnacyjne albo gdy na osobę wymagającą opieki przyznano prawo do specjalnego zasiłku czy świadczenia innej osobie.

- Jeśli świadczenie było wypłacane do 30 czerwca 2013 r., organ, który wypłacał świadczenia, poinformuje osoby, którym to prawo wygasło, o możliwości złożenia wniosku o przyznanie zasiłku oraz o warunkach jego uzyskania. Ma na to 14 dni od wejścia w życie ustawy - wyjaśnia resort pracy.

Na złożenie wniosku opiekunowie będą mieli 4 miesiące od wejścia w życie ustawy. Podczas ustalania prawa do zasiłku ośrodek pomocy społecznej będzie przeprowadzał wywiad środowiskowy, który będzie następnie aktualizowany co 6 miesięcy.

Magda Serafin, Wirtualna Polska

....

Odbieranie akurat tego to ohyda zwlaszcza w kontekscie premii ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:14, 08 Lut 2014    Temat postu:

Emocjonalne wystąpienie Owsiaka: rezygnuję ze wszystkiego.

Jerzy Owsiak w emocjonalnym wystąpieniu na swoim wideoblogu zadeklarował, że "składa rezygnację ze wszystkiego" oraz rezygnuje z członkostwa w Radzie Społecznej Rzecznika Praw Obywatelskich.

Wypowiedź Owsiaka była reakcją na szkalujące WOŚP internetowe wpisy, których bloger Piotr W. dokonał w styczniu 2013 r. Owsiak pozwał blogera, piszącego pod pseudonimem MatkaKurka, za trzy zamieszczone w internecie teksty: "Jerzy Owsiak - król żebraków i łgarzy, złoty melon sekty WOŚP", "Guru Owsiak w 11 lat wyjął 46 Złotych Melonów" oraz "Jerzy Owsiak, król żebraków i łgarzy pracuje na nowy tytuł - hiena cmentarna".

Jak wynika z prawie 40-minutowego nagrania, Owsiak udaje się na urlop. Nie jest jasne, czy przestaje szefować WOŚP, czy jedynie czasowo zawiesza swoją działalność w Fundacji. Rzecznik Prasowy Wielkiej Orkiestry Krzysztof Dobies odmówił komentarza w sprawie i potwierdził jedynie, że Jerzy Owsiak w najbliższych dniach będzie niedostępny.

- Złożyłem całą rezygnację, ze wszystkiego. Ze wszystkiego! To samo zrobiła moja żona. Cała nasza załoga powiedziała: "Jurek, Dzidzia, dalej będziemy pracowali, chociaż będzie piekielnie trudno, że nie jesteśmy razem" – stwierdził Owsiak.

- Był taki moment, kiedy usiedliśmy wszyscy w Fundacji, kiedy położyłem na stole dwie rzeczy, które Fundacja mi daje jako wolontariuszowi, który tam pracuje: możliwość korzystania z samochodu i telefon. Może potrzeba, żebym się wyłączył na czas chociażby trwania procesu, żeby nikt nie kombinował i wymyślał, że gdzieś tam zbieram siły, żeby coś zamazać, żeby coś zrobić innego, żeby przygotować się z jakaś inną wielką mocą w sprawie wariata ze Złotoryi? – pytał Owsiak.

- Ten bloger, to człowiek z wielkim fochem, człowiek zupełnie niepoważny. Z takich fochów była złożona komuna w Polsce. Powiedziałem: słuchajcie, dajcie mi ten czas, żebym mógł być z boku, a wy róbcie swoje. I pokażemy, że fundacja nie zmieni sposobu swojego działania, że to nie jest tak, że jak tu jest Jurek Owsiak, to idziemy inną ścieżką - mówił szef WOŚP.

Owsiak zadeklarował również, że składa rezygnację z członkostwa w Radzie Społecznej przy Rzeczniku Praw Obywatelskich, "w której miał przyjemność zasiadać od początku jej powstania".

"Traktując z ogromnym szacunkiem Pani Urząd i Panią, jako Rzecznika Praw Obywatelskich, chciałbym poinformować, że jestem głęboko zaniepokojony standardami komunikowania się ludzi w sferze publicznej, a przede wszystkim w sferze działań i życia elit politycznych w naszym kraju. Piszę jako obywatel, któremu bezpardonowo zagląda się w prywatne życie. Piszę o tym także jako Prezes Fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, która, jest zalewana rzeką oszczerstw" - napisał Owsiak w liście do Ireny Lipowicz.

Rada Społeczna przy RPO wspiera Rzecznika w realizacji jego działań. Członkowie Rady Społecznej zajmują się między innymi kontaktami między organami władzy a organizacjami społecznymi. Na prośbę RPO członkowie mogą też reprezentować Rzecznika podczas spotkań oraz innych uroczystości okolicznościowych – czytamy na stronach RPO.

Owsiak przez dużą część swojego wystąpienia odpiera zarzuty, jakie pod jego adresem kierował pozwany bloger. Mówi między innymi o trwającej wciąż wojnie polsko-polskiej i apeluje o umiarkowanie.

- Chciałem coś podsumować. To, co się zakręciło wokół nas w ostatnim czasie, jest czymś nieprawdopodobnym. Czymś, co się w ogóle nie mierzy w mojej głowie z niczym realnym, bo nie wiem, do czego to porównać - mówił Owsiak. - Może do zapachu komór gazowych, do języka nazistowskiego, komunistycznego, do słów, które mogły padać w Katyniu, w Auschwitz. Coś niebywałego - dodał. Według niego mamy XXI wiek, a w Polsce są ludzie, którzy "chcą sobie do gardła skakać".

Owsiak skomentował zarzuty "niepewnego" finansowania niektórych atrakcji, jakie można wylicytować podczas WOŚP. Bloger MatkaKurka pytał m.in. o to, kto zapłaci za przejażdżkę okrętem podwodnym Marynarki Wojennej. - Człowieku! Czy ty w ogóle jesteś realistą? - replikował szef Orkiestry. - Albo mówienie, że cztery sztaby złota są gdzieś w Orkiestrze. Gdzie, jakie, czyje sztaby złota? Mówienie o tym, że sprzęt, który kupujemy, jest sprzętem niechcianym, który na siłę wciskamy szpitalom - wyliczał wzburzony założyciel Wielkiej Orkiestry.

- MatkaKurka podważa nasze zakupy, ale wystarczy spytać tych, którzy tego sprzętu używają - stwierdził Owsiak. Jego zdaniem bloger nie ma kompetencji do komentowania zakupów dokonywanych przez WOŚP. - Rozliczamy XXII Finał, a niektórzy blogerzy na serduszku rysowali penisa i z uśmiechem mówili, żebyście nie grali z nami. Obyś był zdrowy do końca życia - mówił Owsiak.

Założyciel Wielkiej Orkiestry przyznał, że w sądzie przez ponad dwie godziny musiał wysłuchiwać zeznań blogera, który obrażał nie tylko jego, ale też wolontariuszy, nazywając ich "fanatykami fundacji". - Takie standardy wprowadzili naziści i komunizm Stalina - podsumował Owsiak.

- Ilość pomyj wylanych na mnie i na moją rodzinę jest ogromna, ale to są tylko pomyje. Do dnia dzisiejszego, nikt mi nie położył na stole papierów, że mój ojciec zrobił coś złego, będąc w milicji - mówił Owsiak. Szef WOŚP nawiązał również do swojego pobytu w szpitalu psychiatrycznym, gdzie przebywał "symulując, żeby wyjść z armii".

Pod koniec emocjonalnego wystąpienia, Owsiak powiedział: "Wróciłem z kosmosu na ziemię, jesteśmy znowu razem (…)". Zaapelował też o kolejne listy od fanów WOŚP. - Pojedziemy z tymi wszystkimi historiami do Złotoryi, do sądu. Niech to będzie jedno, dziesięć, czterdzieści pudeł. Waszych historii z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy - mówił. W wideoklipie zaprezentował też kilka maili od osób, które popierają działania Orkiestry.

...

Dokladnie nie o to chodzi z Owsiakiem ze ,,Owsiak kradnie" . Jakis opetany sie przykleil i bredzi a media robia spektakl ,,meczennik Owsiak" . Zaraz ,,wyrazy poparcia" itp . Problemem jest uprzywilejowanie jednej inicjatywy przez panstwo bez zadnych racji . Po drugie demoralizujace ekscesy od robta co chceta po eutanazje czy Woodstock ... I to nawet jest gorsze niz jakies nietrafione i westycje ktore sa zawsze . Oczywiscie Owsiak nie jest demonem zla . Raczej jakas nieudolnosc tu wychodzi .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:27, 08 Lut 2014    Temat postu:

"Przyjazne patrole" policjantów i pracowników socjalnych

Bydgoscy policjanci i pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej rozpoczynają kolejny rok pełnienia "przyjaznych patroli", które reagują, gdy zagrożone jest bezpieczeństwo dzieci i młodzieży. Dyżurują w piątki i soboty od godziny 17 do pierwszej w nocy.

Przedsięwzięcie jest prowadzone w ramach wspólnego projektu Komendy Miejskiej Policji, Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, Bydgoskiego Ośrodka Rehabilitacji, Terapii Uzależnień i Profilaktyki BORPA.

W skład patrolu wchodzi pracownik MOPS i nieumundurowany policjant. Dyżur pełnią w Wydziale Prewencji Komendy Miejskiej Policji, ale są zobowiązani do reagowania na przypadki zagrożenia dobra dziecka, udanie się na miejsce i podjęcie interwencji.

Interwencje są podejmowane we wszelkich sytuacjach zagrażających bezpieczeństwu fizycznemu i psychicznemu dziecka, np. gdy zostało pozostawione bez opieki, zagubiło się albo było świadkiem przemocy czy jest jej ofiarą, także, gdy uczestniczyło w wypadku i pozostało bez opieki.

Członkowie patrolu mają zapewnić dziecku poczucie bezpieczeństwa, zadbać by znalazło opiekę w rodzinie, a jeśli to niemożliwe - w placówce o charakterze rodzinnym lub placówce opiekuńczo-społecznej. Są zobowiązani powiadamiać o zaistniałych przypadkach właściwe organizacje niosące pomoc dzieciom.

Patrol reaguje m.in. na informacje dyżurnego policji i sygnały telefoniczne od mieszkańców.

Akcja jest prowadzona na podstawie porozumienia prezydenta Bydgoszczy i komendanta miejskiego policji, które przewiduje pełnienie przez policjantów dodatkowych patroli w mieście, w czasie wolnym i za dodatkowym wynagrodzeniem. Miasto przeznaczyło w 2014 r. na ten cel 230 tys. zł, z czego na "przyjazne parole" - 23,250 zł. Przewidziano w tym roku 93 "przyjazne patrole".

"Przyjazne patrole" funkcjonowały już w 2013 r. Ze statystyk wynika, że policjanci z pracownikami socjalnymi m.in. 243 razy sprawdzili sytuacje małoletnich, sporządzili 228 zawiadomień do MOPS i 227 informacji do komisariatów policji, wysłali 10 powiadomień do sądu rodzinnego i nieletnich.

....

Tak trzeba .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:57, 09 Lut 2014    Temat postu:

Lublin: przygotowania do otwarcia stacjonarnego hospicjum

Coraz więcej dzieci cierpiących na zespół wad wrodzonych wymaga opieki hospicyjnej.

Lubelskie hospicjum dla dzieci imienia Małego Księcia na razie opiekuje się małymi pacjentami w domach. Jednak za pół roku to się zmieni. Prezes i inicjator powstania placówki ojciec Filip Buczyński mówi, że trwają prace przystosowawcze i powstanie hospicjum stacjonarne. Dzięki temu dzieci, których rodzice nie zabierają ze szpitala do domu ze względu na ich stan zdrowia, znajdą swoje miejsce.

Oddział stacjonarny powstanie w połowie roku. W tej chwili pod opieką hospicjum jest pięćdziesięcioro dzieci z całego województwa. Czworo dzieci musiało wyjechać do Rzeszowa, gdyż w Lublinie nie można zapewnić im odpowiedniej opieki.

...

Bardzo pieknie !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:49, 10 Lut 2014    Temat postu:

Założyciel Facebooka przekazał prawie 1 mld dolarów na cele charytatywne

970 mln dolarów - tyle były warte akcje Facebooka, które otrzymała od Marka Zuckerberga jedna z organizacji charytatywnych. Darowizna ta była największą, jaką w 2013 roku przekazali amerykańscy milionerzy na cele charytatywne.

Według The Chronicle of Philanthropy to właśnie za sprawą tej darowizny, Mark Zuckerberg i jego żona zostali uznani za największych dobroczyńców ubiegłego roku. Akcje Facebooka warte aż 970 mln dolarów para przekazała jednej z fundacji charytatywnych (strona internetowa forbes.com szacuje wartość przekazanych akcji na 992 mln dolarów).

To nie pierwszy raz, kiedy Zuckerberg decyduje się na taki gest. Jak informują media, w 2012 roku założyciel Facebooka wraz z żoną przekazali akcje firmy, które miały być warte 500 mln dolarów, na rzecz fundacji "Wspólnota Doliny Krzemowej".

Drugim największym darczyńcą ubiegłego roku okazał się być szef koncernu Nike. Phil Knight wraz z żoną przekazali 500 mln dolarów Fundacji Oregon Health & Science University. Działalność tej organizacji skupia się wokół prac nad lekami mającymi walczyć z nowotworami. Trzecie miejsce w rankingu filantropów zajął były burmistrz Nowego Jorku, Michael Bloomberg, który zdecydował się wspomóc John Hopkins University kwotą 350 mln dolarów.

Według wyliczeń The Chronicle of Philanthropy, 50 największych darczyńców Ameryki przekazało w ubiegłym roku organizacjom charytatywnym aż 7,7 mld dolarów. W zestawieniu nie uwzględniono darowizny, jaką Warren Buffett przekazał Fundacji Billa i Melindy Gatsów. Autorzy zestawienia tłumaczą, że nie była to nowoogłoszona inicjatywa, tylko cykliczne działanie inwestora. Jak informuje strona forbes.com, Buffett wspiera organizację od 2006 roku. W ubiegłym roku przekazał jej 2 miliardy dolarów.

...

Miejmy nadzieje ze to szczere .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:49, 10 Lut 2014    Temat postu:

10-latek z WOŚP: chcą ze mnie zrobić małpę telewizyjną

To zainteresowanie mediów mną, zaczyna mnie już męczyć. Nie spodziewaliśmy się z rodzicami, że będzie aż taki odzew. A niektórzy nie umieją zrozumieć, że ja też mam życie prywatne i że też muszę odpocząć. Niektórzy chcą ze mnie zrobić tzw. „małpę telewizyjną", a tak nie powinno być – przyznał 10-letni Łukasz Berezak. O chłopcu cała Polska dowiedziała się podczas tegorocznego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

...

Niestety tak to dziala .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:32, 11 Lut 2014    Temat postu:

Walczy o wyprowadzkę z baraków. Na szali położył obywatelstwo

Lesław Ochmański walczy o wyprowadzkę z baraków

"Głos Koszaliński": Rzuciłem burmistrzowi dowód i paszport na biurko, ale ostatecznie obywatelstwa się nie zrzekam. Doszliśmy do porozumienia – Lesław Ochmański walczy o wyprowadzkę z baraków.

- To akt rozpaczy. W tym kraju zawsze czułem się jak obywatel drugiej kategorii – wczoraj jeszcze przed wejściem do gabinetu burmistrza Sławna Lesław Ochmański był zdesperowany, by oddać dokumenty w sławieńskim ratuszu i chwilę potem wysyłać pismo do prezydenta Komorowskiego z informacją, że zrzeka się obywatelstwa naszego kraju. Po wyjściu z gabinetu burmistrza, gdzie część rozmów toczyła się w obecności dziennikarzy, stwierdził, że obywatelstwa jednak się nie zrzeka.

– Bo rozmawiali ze mną inaczej niż zawsze i wreszcie doszliśmy do porozumienia. Jest szansa, że wyprowadzę się z baraków przy ulicy Koszalińskiej do mieszkania w bloku. W każdym razie wreszcie dogadaliśmy się z burmistrzem – mówił nam pan Lesław, o którego walce z urzędnikami informowaliśmy w ostatnich tygodniach. On i osiem innych rodzin żyje w barakach przy ulicy Koszalińskiej w Sławnie, w miejscu, w którym - zdaniem obecnych władz miasta - nigdy nie powinni mieszkać ludzie. Kiedyś były to pomieszczenia wykorzystywane przy budowie zakładów drzewnych. Z czasem przejęło je miasto, ale nigdy nie pozwoliło wykupić ich lokatorom na własność. Wilgoć i szczury – tak w skrócie lokatorzy opisują warunki.

– Wcześniej pan Lesław niepotrzebnie tak emocjonalnie reagował, ale to już nieważne. Najważniejsze, że doszliśmy do porozumienia – mówił burmistrz Krzysztof Frankenstein, zapraszając do obejrzenia mieszkania, które ma zająć pan Lesław z rodziną.

– Generalnie w baraki nie chcemy inwestować publicznych pieniędzy. Stopniowo trzeba stamtąd wyprowadzić wszystkie rodziny – powiedział burmistrz.

>>>

Co to za porzadki ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:07, 12 Lut 2014    Temat postu:

Pomoc dla dzieci poszkodowanych w wypadku w Kamieniu Pomorskim

Gmina przekaże pieniądze na specjalistyczne leczenie, rehabilitację i naukę dwójki dzieci poszkodowanych w wypadku w Kamieniu Pomorskim. We wtorek podpisano aneks do umowy, która ma zagwarantować dzieciom pomoc finansową gminy.

Do wypadku doszło w Nowy Rok, gdy pijany kierowca wjechał w grupę osób, zabijając sześć z nich. Dzieci poszkodowane w wypadku to 10-letnia dziewczynka i 8-letni chłopiec.

Dokument zobowiązuje gminę do pokrycia kosztów m.in. leczenia i rehabilitacji, pomocy psychologicznej, a także stypendialnej i wypoczynku - poinformowały służby prasowe zachodniopomorskiego wojewody.

Podpisany przez wojewodę zachodniopomorskiego Marcina Zydorowicza dokument to aneks do umowy z gminą Kamień Pomorski z 2009 r. Gmina zobowiązana została wtedy do przeznaczenia pieniędzy ze sprzedaży nieruchomości Skarbu Państwa (grunt w Łukęcinie) na pomoc dla pogorzelców, którzy ucierpieli w tragicznym pożarze budynku socjalnego Kamieniu Pomorskim w 2009 r.

Według Zydorowicza pieniądze ze sprzedaży gruntów to około 500 tys. zł. Wojewoda wyraził nadzieję, że rodziny dzieci nie będą musiały martwić się o koszty ich leczenia i nauki.

Dzieci niedawno opuściły szpital, w którym przebywały od dnia wypadku. Ośmiolatek, który w wypadku stracił rodziców, był w stanie ciężkim i wymagał opieki na oddziale intensywnej terapii. W połowie stycznia został wybudzony ze śpiączki farmakologicznej. Stan zdrowia dziewczynki był dużo lepszy – nie wymagała opieki na oddziale intensywnej terapii.

W Nowy Rok auto kierowane przez pijanego i będącego pod wpływem środków odurzających mężczyznę wypadło z drogi i wjechało w grupę ludzi; zginęło sześć osób: pięć dorosłych i jedno dziecko.

Sąd Rejonowy w Kamieniu Pomorskim zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla sprawcy wypadku. Usłyszał on zarzut spowodowania w stanie nietrzeźwym katastrofy w ruchu lądowym, której skutkiem była śmierć wielu osób; grozi mu do 15 lat więzienia.

>>>>

Trzeba pomoc .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:08, 12 Lut 2014    Temat postu:

6 procent mieszkańców regionu korzysta z pomocy społecznej

Na Podkarpaciu z pomocy społecznej co roku korzysta około 80 tys rodzin czyli ponad 250 tys osób, co stanowi 6 proc wszystkich mieszkańców. Jak mówi zastępca dyrektora w Wydziale Polityki Społecznej Urzędu Wojewódzkiego w Rzeszowie Monika Prokop - najczęstszym powodem jest ubóstwo czyli niski poziom dochodu przypadający na osobę w rodzinie. Kolejnym jest bezrobocie, ciężka choroba a na ostatnim miejscu niezaradność życiowa.

Najbiedniej jest w gminie Dubiecko w powiecie przemyskim. Z pomocy państwa korzysta co czwarty mieszkaniec. Jak tłumaczy wójt Zbigniew Blecharczyk - na ternie gminy działają tylko małe punkty usługowe i nie ma ani jednej firmy produkcyjnej, bo ponad 50 proc terenu objęte jest programem Natura 2000.

W statystykach najlepiej wypadają Ropczyce. Z pomocy korzysta tam nieco ponad 2 proc mieszkańców, przy poziomie bezrobocia wynoszącym blisko 22 proc.

Kierownik miejsko- gminnego ośrodka pomocy społecznej Joanna Jordan mówi, że niektórzy wolą wyjechać za granicę albo pracować na czarno niż korzystać z pomocy państwa. Wielu jest też takich, którzy mimo trwałego bezrobocia nie mogą liczyć na pomoc ponieważ nie spełniają kryterium dochodowego.
>>>

22 % bezrobotnych a 6 % korzysta z pomocy . Coz tu wiecej komentowac . A ci co korzystaja dostaja grosze . Takie mamy panstwo ,,socjalne".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:06, 13 Lut 2014    Temat postu:

Bezdomny zapraszał na wódkę, a potem okradał

Policjanci z Krakowa zatrzymali bezdomnego mężczyznę, który zapraszał do wspólnego spożywania alkoholu, a później okradał towarzyszy. Oszukał w te sposób co najmniej trzy osoby. Niewykluczone jednak że takich przypadków mogło być więcej.

Zatrzymany mężczyzna to 27-latek bez stałego miejsca zamieszkania. Zapoznawał on przygodnie napotkane młode osoby, z którymi spożywał alkohol, a gdy te zaprosiły go do swojego mieszkania, czekał aż zasną – wtedy okradał ich i niepostrzeżenie opuszczał mieszkanie.

Gdy policjanci zaczęli otrzymywać zgłoszenia o kradzieży, których dokonano według takiego samego scenariusza, jako sprawcę wytypowali właśnie 27 latka, który rozliczony już został z popełnionych przestępstw.

Udowodniono mu dokonanie co najmniej trzech takich kradzieży, policjanci analizują czy mogło być ich więcej. Wobec sprawcy Sąd Rejonowy zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Grozi mu kara wiezienia do pięciu lat.

....

Bezdomni nie sa swietymi tylko z tytulu biedy . Sama bieda nie czyni swietym tylko rozwijanie duszy ,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:07, 14 Lut 2014    Temat postu:

Na Podkarpaciu brakuje mieszkań komunalnych

W Rzeszowie trzy budynki komunalne miasto zbudowało przy ul. Strzelniczej. Kolejny jest zaplanowany u zbiegu ul. Zielonej i Granicznej -

W Rzeszowie na własne cztery kąty czeka 740 rodzin. Kolejka wynosi w tej chwili 6-7 lat.

- Potrzeby są bardzo duże. Chociaż mamy w zasobach aż trzy tysiące mieszkań, na przydział ciągle trzeba czekać średnio 6-7 lat. Kolejka nieco się skróci, kiedy zbudujemy nowy blok komunalny przy ul. Zielonej, ale w dalszym ciągu nie załatwi to sprawy kompleksowo – mówi Agata Janicka, zastępczyni dyrektora Biura Gospodarki Mieniem Urzędu Miasta Rzeszowa.

W stolicy regionu na mieszkania komunalne oczekuje w tej chwili 525 rodzin. Kolejnych 215 wniosków dotyczy zapotrzebowania na lokale socjalne. Komisja mieszkaniowa w ciągu roku rozpatruje pozytywnie średnio 30-40 podań. – Kiedyś przyznawaliśmy nawet 80-90 mieszkań rocznie, ale niestety z biegiem czasu spadła liczba odzyskiwanych lokali. Coraz więcej osób korzysta z możliwości odkupu lokalu z 80-procentową bonifikatą, automatycznie zabierając je z naszych zasobów – mówi dyr. Janicka.

Urzędnicy szacują, że do zabezpieczenia potrzeb wszystkich mieszkańców czekających w kolejce trzeba by wybudować w mieście ok. 12 bloków komunalnych, z których każdy miałby po ok. 60 mieszkań. Ponieważ koszt takiego budynku to 4-6 mln zł, na razie Rzeszów zaplanował jedną taką inwestycję. – W tym roku chcemy zacząć budowę bloku przy ul. Zielonej. Projekt już mamy, pozwolenie na budowę jest wydane. Będzie tu 26 mieszkań – mówi Katarzyna Pawlak z biura prasowego Urzędu Miasta Rzeszowa.

Ze względu na spore koszty budowy nowych bloków, miasto posiłkuje się adaptacją na mieszkania innych nieruchomości. W ten sposób 180 rodzin zakwaterowano w byłym hotelu Zelmer przy ul. Hoffmanowej i odremontowanym hotelu pielęgniarskim przy ul. Litewskiej. – Liczymy, że kolejka będzie się skracać także z innych powodów. Np. na 100 wniosków z 2002 i 2003 roku do mieszkania zakwalifikowaliśmy 55 rodzin. Pozostałe poradziły sobie same i mogliśmy wykreślić je z listy oczekujących – mówi dyrektor Janicka.

W Przemyślu, gdzie miasto ma 2620 lokali, na mieszkania czeka aż 370 rodzin. Mimo tego w tym roku na przydział mogą liczyć tylko pojedyncze z nich. – Pięć mieszkań socjalnych rozdysponowaliśmy w grudniu. Największą inwestycją w lokale komunalne będzie przebudowa budynku po szkole odzieżowej przy ul. Tarnawskiego. Zaplanowaliśmy tu 26 mieszkań, ale prace raczej nie rozpoczną się w tym roku – mówi Witold Wołczyk, rzecznik prezydenta Przemyśla.

Termin budowy zależy przede wszystkim od decyzji banku gospodarstwa krajowego, w którym władze Przemyśla wnioskują o dotację do wartej 4,5 mln zł inwestycji. Z jego dopłat korzysta także Tarnobrzeg, który dzięki temu co roku kupuje dla swoich mieszkańców kilka mieszkań na wolnym rynku. Osiem lokali udało się stworzyć miastu w ubiegłym roku w odremontowanym budynku przy ul. Wędkarskiej.

– A na ten rok planujemy rozpoczęcie budowy bloku na 38 mieszkań przy ul. Dąbrowskiej. To powinno mocno zredukować kolejkę, która nie jest u nas bardzo długa. Na lokale komunalne czeka 6 rodzin, przydział na socjalne ma 21. Ale dach nad głową musimy zapewnić jeszcze 66 rodzinom z wyrokami eksmisyjnymi – mówi Wojciech Malicki, rzecznik prezydenta Tarnobrzega.

...

Panstwo ,,opiekuncze".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:40, 15 Lut 2014    Temat postu:

Piotr Ogórek | Onet
Charytatywny koncert dla krakowskich artystów

W niedzielę 16 lutego w Filharmonii Krakowskiej odbędzie się koncert "Kocham, więc jestem". To charytatywne wydarzenie na rzecz krakowskich artystów, znajdujących się w trudnej sytuacji organizowane przez Filharmonię i fundację Anny Dymnej "Mimo Wszystko".

Ważnym punktem niedzielnego koncertu będzie aukcja wiecznych piór i zegarków ofiarowanych m.in. przez Elżbietę Bieńkowską, Otylię Jędrzejczak, Dorotę Masłowską, Anję Rubik, Jacka Majchrowskiego, Jonathana Carrolla, Marka Sowę, Donalda Tuska i Bogdana Zdrojewskiego.

Licytację będzie prowadzić Anna Dymna wraz z Bronisławem Majem. Aktorka także przekazała swoje pióro, które zamierza podarować wybranemu szczęśliwcowi spośród publiczności.

Koncert rozpocznie się o godz. 17 w Filharmonii Krakowskiej. Gwiazdą wieczoru będzie popularny muzyk kubański Jose Torres. Cały dochód z koncertu (bilety-cegiełki w cenie 40 złotych) oraz z aukcji zostaną przekazane na pomoc dla Jolanty i Władysława Kamejszo – muzyka i chórzysty oraz aktora Henryka Majcherka.

Kamejszo kilka lat temu zachorował na odkleszczowe zapalenie mózgu. Ma kłopoty neurologiczne i trudności z poruszaniem się. Wraz z żoną mieszkają w trudnych warunkach.

Z kolei Henryk Majcherek cierpi na zwyrodnienie stawów kolanowych i leczy się kardiologicznie. W 2004 r. przeszedł udar mózgu, a dziewięć lat później zdiagnozowano u niego padaczkę.

Fundacja Anny Dymnej oraz Filharmonia im. Karola Szymanowskiego już po raz szósty organizują koncert charytatywny na rzecz artystów znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej.

...

Taka pomoc tez potrzebna .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:43, 15 Lut 2014    Temat postu:

Śląskie: podopieczny ośrodka odnaleziony dzięki systemowi SMS

Blisko dobę policjanci poszukiwali zaginionego 25-latka z Mikołowa, podopiecznego jednego z tamtejszych ośrodków. Do akcji miał się już włączyć śmigłowiec z kamerą termowizyjną, gdy mężczyzna odnalazł się - dzięki lokalnemu systemowi powiadamiania SMS.

O zaginięciu 25-letniego wychowanka jednego z mikołowskich ośrodków policjanci dowiedzieli się w środę wieczorem. Mężczyzna chorował i przyjmował leki. Policjanci sprawdzili sąsiednie miejscowości, okoliczne szpitale, przystanki, parki, przeczesywano też pobliskie lasy.

Gdy nie przyniosło to efektów, do akcji miał być włączony śmigłowiec z kamerą termowizyjną. Okazało się to zbędne, 25-latek odnalazł się dzięki lokalnemu systemowi powiadamiania sms. Dzięki prośbie mundurowych administrator powiatowego systemu o zagrożeniach rozesłał SMS-y do wszystkich użytkowników.

Na odzew nie trzeba było długo czekać. Już po kilkudziesięciu minutach od powiadomienia poszukiwania zakończyły się sukcesem. Do dyżurnego zadzwoniła 58-letnia mieszkanka Mikołowa, która na podstawie rysopisu podanego w wiadomości SMS rozpoznała zaginionego. Mężczyzna wrócił do miejsca zamieszkania. Nie doznał żadnych obrażeń.

Policjanci zachęcają użytkowników telefonów komórkowych, by przyłączali się do lokalnych systemów powiadamiania SMS o zagrożeniach. W powiecie mikołowskim takie centrum działa przy starostwie powiatowym. Użytkownicy systemu otrzymują informacje m.in. o utrudnieniach w ruchu drogowym, awariach, aktualnych zagrożeniach i ważnych wydarzeniach.

....

Czyli taki system jest przydatny .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:11, 16 Lut 2014    Temat postu:

Oddaj niepotrzebny sprzęt i wypożycz za darmo, jak potrzebujesz
Oddaj niepotrzebny sprzęt rehabilitacyjny i wypożycz za darmo

Wypożyczalnia sprzętu rehabilitacyjnego w Zielonej Górze działa dzięki darom od mieszkańców Zielonej Góry oraz wsparciu finansowemu miasta. Przez lata dysponowała głównie pomocami ofiarowanymi przez fundację z partnerskiego miasta Helmond. Pomoc się skończyła, ale wypożyczalnia wciąż funkcjonuje - informuje "Radio Zielona Góra".

Wypożyczać można m.in. wózki inwalidzkie, także dziecięce, krzesła sanitarne, balkoniki, nie brakuje nawet specjalistycznych łóżek.

Potrzebujący mieszkańcy ze sprzętu korzystają, bezpłatnie po wniesieniu zwrotnej kaucji.

Wypożyczalnia znajduje się na terenie szkoły na os. Pomorskim. Jest czynna od poniedziałku do piątku od 9 do 14.

...

Ciekawa akcja .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:47, 17 Lut 2014    Temat postu:

29 tys. 850 zł zebrano podczas koncertu charytatywnego dla artystów

29 tys. 850 zł to dochód z cegiełek oraz aukcji wiecznych piór i zegarków znanych osób, które licytowano w niedzielę podczas koncertu w Filharmonii Krakowskiej. Pieniądze zostaną przeznaczone dla zmagających się z chorobą muzyka Władysława Kamejszo i aktora Henryka Majcherka.

Koncert charytatywny "Kocham, więc jestem" na rzecz artystów znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej zorganizowały Fundacja Anny Dymnej "Mimo Wszystko" oraz Filharmonia im. Karola Szymanowskiego w Krakowie.

- Słyszałam wiele razy, kiedy ludzie cierpiący, chorzy mówili: wiesz, tylko dlatego żyję, bo kocham, bo ktoś mnie kocha, inaczej nie dałabym sobie rady. Miłość ma magię i siłę, często jest jedynym lekarstwem, czyni rzeczy niemożliwe możliwymi. Daje nam siłę i nadzieję - mówiła Anna Dymna, która wraz z dyrektorem naczelnym Filharmonii Krakowskiej Bogdanem Toszą prowadziła koncert.

- Artyści Filharmonii chcą pomóc przyjaciołom, swoim kolegom w potrzebie: śpiewakom, muzykom, aktorom, którzy jeszcze niedawno byli ulubieńcami publiczności, królami sukcesu i nagle choroba sprawiła, że znaleźli się w zupełnie innej sytuacji, w której trudno samemu sobie poradzić. Ale nie są sami. Jesteśmy z nimi – powiedział dyrektor Tosza.

Wystąpili kubański muzyk od lat mieszkający w Polsce Jose Torres z zespołem Havana Dreams oraz Chór Filharmonii Krakowskiej pod kierownictwem Teresy Majki - Pacanek.

Na aukcji wystawione zostały wieczne pióra i zegarki podarowane m.in. przez Elżbietę Bieńkowską, Dorotę Masłowską, Anję Rubik, Jacka Majchrowskiego, Jonathana Carrolla, Donalda Tuska i Bogdana Zdrojewskiego. Pióro poetki Julii Hartwig zostało skradzione z przesyłki i mimo wcześniejszych apeli Anny Dymnej, by złodziej wpłacił jakąś kwoty na konto Fundacji "Mimo Wszystko" tak się nie stało. Na aukcji sprzedano natomiast za 750 zł liścik od poetki opatrzony także jej rysunkami.

Aukcję prowadzili Anna Dymna i poeta Bronisław Maj.

Największą sumę 2,1 tys. zapłacił nabywca pióra, które należało do Marka Niedźwieckiego. Za 1,6 zł sprzedano zegar kwarcowy w mahoniowym pudełku od kard. Stanisława Dziwisza. Za pióro Jerzego Stuhra zaoferowano 1,4 tys. zł.

1,2 tys. zł uzyskano w licytacji za pióro podarowane przez Otylię Jędrzejczak, a po 1,1 tys. zł za długopis od wojewody Jerzego Millera i za zegarek od Martyny Wojciechowskiej.

Pióro podarowane przez premiera Donalda Tuska sprzedano za 900 zł, a przez Jarosława Kaczyńskiego za 550 zł.

W sumie dochód z aukcji wyniósł 21 tys. 250 zł, a łącznie ze sprzedażą biletów – cegiełek uzyskano 29 tys. 850 zł. Nie jest to jeszcze suma ostateczna, bo datki zbierano także do puszek.

Anna Dymna wśród obecnych na koncercie rozlosowała trzy swoje pióra.

Dochód z koncertu na rzecz artystów, który odbył się już po raz szósty, tym razem zostanie przeznaczony dla muzyka i chórzysty Władysława Kamejszo i jego żony Jolanty oraz aktora Henryka Majcherka.

Władysław Kamejszo, z wykształcenia skrzypek, przez 24 lata pracował w Chórze Polskiego Radia. Kilka lat temu zachorował na odkleszczowe zapalenie mózgu. W wyniku choroby jest niesprawny fizycznie. Ma kłopoty neurologiczne i trudności z poruszaniem się. Jego żona również zmaga się z chorobą. Mieszkają w trudnych warunkach i potrzebują wsparcia.

Henryk Majcherek, emerytowany aktor, ostatni raz na scenie występował w 2002 roku w Katowicach. Pisze wiersze i zajmuje się malarstwem. Cierpi na zwyrodnienie stawów kolanowych i leczy się kardiologicznie. W 2004 r. przeszedł udar mózgu, a dziewięć lat później zdiagnozowano u niego padaczkę. Ma problemy z poruszaniem się. Potrzebuje pomocy w codziennych czynnościach i pieniędzy na leczenie oraz rehabilitację.

...

Prosze ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:48, 17 Lut 2014    Temat postu:

Tomasz Pajączek | Onet
Intelektualiści wiedzą jak pomóc Romom we Wrocławiu

Sprawą rumuńskich Romów, którzy nielegalnie zajmują teren przy ul. Kamieńskiego we Wrocławiu zajmuje się sąd, bo miasto chce się ich pozbyć z własnego terenu. Intelektualiści, którzy już kilka tygodni temu zwrócili się do prezydenta Wrocławia z prośbą o wycofanie pozwu – teraz przedstawiają miastu listę rozwiązań, które mają sprawić, że nie tylko Romom będzie żyło się we Wrocławiu lepiej.

Wrocławscy urzędnicy liczą, że sąd zarządzi eksmisję Romów z nielegalnego koczowiska przy ul. Kamieńskiego. Pytanie jednak co dalej? Intelektualiści już po raz kolejny wcielają się w rolę doradców prezydenta Wrocławia i podsuwają mu listę proponowanych rozwiązań.

"Wiele kierunków na mapie drogowej dla wykluczonych z powodu biedy we Wrocławiu

Pomoc najuboższym mieszkańcom Wrocławia, w tym Romom, to przede wszystkim kwestia dobrej woli i powołania odpowiednich ludzi, którzy gotowe pomysły i rozwiązania pomogą wcielić w życie. Przy dobrze rozbudowanym i sprawnie działającym systemie finansowania z budżetu miejskiego, państwowego oraz przy wykorzystaniu dotacji pochodzących z Unii Europejskiej problemy z biedą oraz z włączeniem się imigrantów do wspólnoty Wrocławian powinny w długiej perspektywie czasowej ulec stopniowemu rozwiązaniu. Oto dziesięć pomysłów, swoista "mapa drogowa" z propozycjami, jak skutecznie pomóc najuboższym oraz imigrantom we Wrocławiu. Poddajemy je do publicznej dyskusji.

Przede wszystkim przeciwni jesteśmy tworzeniu jakichkolwiek nadzwyczajnych rozwiązań, których beneficjentami mieliby zostać wyłącznie imigranci. Uważamy, że żadna z grup etnicznych mieszkających w naszym mieście nie powinna być faworyzowana i wszyscy powinni mieć równe szanse w możliwości osiągnięcia sukcesu życiowego. Wszyscy jesteśmy ludźmi i tak samo boimy się głodu, nie chcemy być ofiarami przemocy oraz mamy taką samą potrzebę godności, która przejawia się między innymi w tym, że na równi z innymi jesteśmy skorzy do śmiechu i kochamy nasze dzieci.

Dlatego uważamy, że Wrocław potrzebuje zintegrowanej i kompleksowej polityki społecznej obejmującej swoim zasięgiem wszystkie grupy wykluczonych i biednych, w tym imigrantów, ponieważ w naszym przekonaniu to właśnie bieda, zarówno ta wynikająca z drogi życia, jak też bieda strukturalna, a zwłaszcza bieda dziedziczona nie pozwala wszystkim obywatelom naszej wspólnoty na posiadanie równych szans w wolności oraz w drodze do sukcesu życiowego, czy chociażby w godnym życiu.

Postulaty

Z tego powodu opowiadamy się za stworzeniem we Wrocławiu rozbudowanego sytemu budownictwa socjalnego tak, by każda rodzina, która osiedliła się we Wrocławiu, a znalazła się w trudnej sytuacji materialnej miała, po spełnieniu określonych warunków, zapewniony dostęp do tanich mieszkań socjalnych w ramach wynajmu i to niezależnie od tego, do jakiej kultury czy grupy etnicznej należy.

Zależy nam na tym, by z budżetu miejskiego sfinansować prace interwencyjne dla najuboższych, np. polegające na odśnieżaniu ulic czy konserwowaniu miejskiej zieleni. Koszt ich nie jest wielki, a pomoc byłaby ogromna, zwłaszcza dla osób bezrobotnych pozostających bez prawa do zasiłku, niezależnie od ich pochodzenia etnicznego lub kulturowego.

Postulujemy też, by we Wrocławiu ruszył program rozbudowy sieci noclegowni dla rodzin tak, by nie trzeba było w sposób niezgodny z wszelkimi standardami praw człowieka i Unii Europejskiej rozdzielać rodzin, gdy te otrzymują wyroki eksmisyjne.

Zależy nam również na tym, by Wrocław posiadał zintegrowaną miejską politykę zdrowotną skierowaną do najuboższych i pozbawionych ubezpieczeń społecznych. W naszym przekonaniu nic tak nie wyklucza z godnego życia i, w dalszej kolejności, możliwości osiągnięcia sukcesu życiowego, jak choroba czy brak podstawowej opieki zdrowotnej. Proponujemy wydzierżawić w kilku przychodniach położonych w różnych częściach miasta gabinety lekarzy pierwszego kontaktu, lekarzy internistów, ginekologów itp., którzy przyjmowaliby potrzebujących chorych pozbawionych ubezpieczenia zdrowotnego. Co stoi na przeszkodzie, by z budżetu miejskiego lub środków europejskich na pomoc społeczną finansowane były takie podstawowe badania dla osób najbiedniejszych i pozbawionych ubezpieczenia, w tym imigrantów? Miasto z tych samych środków mogłoby dofinansowywać zakup leków osobom najuboższym tak, by żaden mieszkaniec Wrocławia, zwłaszcza znajdujący się w trudnej sytuacji materialnej, nie musiał rezygnować z zakupu najpotrzebniejszych leków z tego powodu, że go na nie nie stać.

W naszym przekonaniu imigrantów trzeba wspierać jedynie w tym, by jak najlepiej mogli odnaleźć się w naszej wspólnocie, oraz w tym, by dać im możliwość nabycia kwalifikacji zawodowych potrzebnych na lokalnym rynku pracy. W stosunku do obywateli RP zadanie to realizuje Urząd Pracy. Zatem tylko w tym obszarze widzimy potrzebę celowego wsparcia imigrantów. Postulujemy stworzenie systemu szkoleń dających możliwość zdobycia przez imigrantów zawodu, na jaki jest zapotrzebowanie na lokalnym rynku pracy. Szkoleń finansowanych z budżetu miejskiego, krajowego lub europejskiego lub z funduszy prywatnych darczyńców. W czasie takich szkoleń imigranci otrzymywaliby drobne dotacje finansowe, ale tylko ci znajdujący się w szczególnie trudnej sytuacji materialnej.

Postulujemy również stworzenie systemu szkoleń dających imigrantom podstawowe kompetencje i wiadomości na temat kultury i języka polskiego pozwalające im włączyć się do wspólnoty wrocławskiej.

Dla imigrantów pragniemy wytypowania jednej lub dwóch placówek oświatowych we Wrocławiu, w których powołani zostaliby na asystentów edukacyjnych nauczyciele wspierający małych Romów, Czeczenów czy Ukraińców w stawianiu pierwszych kroków w systemie polskiej edukacji powszechnej. Takie posunięcie to raptem koszt kilku etatów nauczycielskich, które można sfinansować z subwencji oświatowej z budżetu europejskiego.

Pragniemy również dla imigrantów powołania kilku asystentów społecznych wspierających ich w załatwianiu spraw w urzędach i instytucjach publicznych.

Konieczne jest kontynuowanie skierowanych do wrocławian kampanii społecznych oraz wdrożenie we wrocławskich szkołach programów edukacyjnych, których treścią byłoby uwrażliwienie mieszkańców naszego miasta na ludzką biedę i cierpienie, uczenie tolerancji dla wszystkich grup wykluczonych, a głównym celem – zmiana mentalności zwłaszcza młodego pokolenia.

Pamiętajmy, że samodzielnie wyjść z biedy jest bardzo trudno. Uważamy, że naszym obowiązkiem jako wspólnoty mieszkańców Wrocławia jest pomoc niesiona najbiedniejszym. Takie działanie może się każdemu z nas osobiście opłacać, bo sami również możemy kiedyś popaść w biedę lub zostać emigrantami. Myślimy również, że w sytuacji osób skrajnie biednych sama wędka nie wystarczy i że potrzeba im jeszcze wsparcia, by mogli samodzielnie zacząć łowić. Jesteśmy przekonani, że obawy o zalewaniu lokalnego rynku pracy przez imigrantów są bezpodstawne. Ten mechanizm jest zgoła inny, niż przedstawia to u siebie premier Wielkiej Brytanii Cameron, jakoby imigranci - głównie z Polski - przyjeżdżali na Wyspy, by zabierać Brytyjczykom pracę. Imigranci płacą tam podatki i generują większe dochody do budżetu brytyjskiego, niż pobierają z niego w postaci zasiłków i subwencji. Tak samo byłoby we Wrocławiu. I nie zapominajmy o najważniejszym: wielokulturowe społeczeństwo miasta jest najlepszą gwarancją innowacyjności biznesu i jego dostatniego rozwoju w przyszłości."

Dr Monika Spławska – Murmyło

Dr Mirosław Tryczyk

...

Slusznie . Nie mozna nikogo wyrozniac .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 1:17, 21 Lut 2014    Temat postu:

Mistrz pomaga dzieciom ze szczecińskiego hospicjum! Narty Kamila Stocha na aukcji

Narty Kamila Stocha, kombinezon Piotra Żyły i inne pamiątki od skoczków. Takie skarby można kupić na wyjątkowej aukcji charytatywnej - informuje portal mmszczecin.pl.

Prezenty od sportowców zostały wystawione na wyjątkowej aukcji charytatywnej w serwisie Allegro.pl.

Dochód z ich sprzedaży zasili konto Zachodniopomorskiego Hospicjum dla Dzieci i Dorosłych w Szczecinie.

A co można kupić? Prawdziwe skarby! Wśród nich znajdziemy pamiątki pierwszego złotego medalisty z Soczi, Kamila Stocha: narty, akredytację z autografem, plakaty z autografami.

Są też narty Piotra Żyły i wiele innych cennych pamiątek od reprezentacji polskich skoczków.

W tym momencie narty Kamila Stocha kosztują ponad 13 tysięcy zł. Niektóre aukcje kończą się 22 lutego, pozostałe 24 lutego tego roku.

...

Brawo tak trzymac !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:46, 21 Lut 2014    Temat postu:

Akcja Richarda Hudginsa. "Bez butów przez rok"

- Ponad 300 milionów dzieci nie ma butów. Wzbudziło to we mnie litość, więc chciałem bardziej przyjrzeć się temu problemowi. Wpadłem na pomysł chodzenia bez butów przez jeden dzień, ale wkrótce stwierdziłem, że to za mało i jeden dzień zamieniłem na jeden rok - mówi inicjator nietypowej akcji charytatywnej Richard Hudgins z Louisville.

Założył on stronę internetową "No Shoes For A Year". Liczy na zebranie 25 tysięcy dolarów na buty dla dzieci w Afryce. Dwoje misjonarzy pomaga Hudginsowi w jego przedsięwzięciu.

- Bez odpowiedniego ubrania dzieci nie mogą chodzić do szkół, a buty są jego podstawowym elementem - mówi Hudgins, chodzący boso przez jeden rok. Fryzjer z Louisville przyznaje, że wzbudza zainteresowanie, a nawet sympatię innych osób.

- To zabawne, gdy ludzie patrzą na mnie, jakbym miał metr wzrostu. Kiedy wchodzę, ludzie wybuchają śmiechem - mówi.

...

Prosze zobaczyl biede i serce skruszalo .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:47, 21 Lut 2014    Temat postu:

Od poniedziałku Tydzień Pomocy Osobom Pokrzywdzonym Przestępstwem

Od poniedziałku do soboty w kilkudziesięciu miejscach w Polsce będzie można zasięgnąć bezpłatnych porad prawnych, uzyskać pomoc psychologiczną i porozmawiać ze specjalistami w ramach kolejnej edycji akcji Tydzień Pomocy Osobom Pokrzywdzonym Przestępstwem.

- Zabiegamy, aby ofiary przestępstw czuły opiekę ze strony państwa. Leży nam na sercu, aby te osoby po raz drugi, wraz z postępowaniem sądowym, nie przechodziły kolejnej traumy - mówił konferencji prasowej zapowiadającej akcję minister sprawiedliwości Marek Biernacki.

Zapewnił, że cały czas wprowadzane są różne uregulowania odnoszące się do takich osób. - Na przykład w przyszłym tygodniu zostanie wysłany do uzgodnień międzyresortowych projekt prawa o ochronie świadka - dodał.

W kraju działa utworzona przez MS sieć Ośrodków Pomocy dla Osób Pokrzywdzonych Przestępstwem, prowadzonych przez organizacje pozarządowe. W takich ośrodkach przez cały rok, nie tylko podczas Tygodnia, można zwrócić się o bezpłatną informację prawną lub pomoc psychologiczną.

W tygodniu 24 lutego-1 marca dyżury specjalistów różnych dziedzin będą pełnione w tych ośrodkach od poniedziałku do piątku w godz. 10-18, a w sobotę w godz. 10-13. Informacji prawnej będą udzielać m.in.: adwokaci, radcowie prawni, prokuratorzy, policjanci, kuratorzy sądowi i komornicy. Jednocześnie osoby pokrzywdzone przestępstwem będą mogły uzyskać pomoc psychologiczną.

Pełną listę miejsc dyżurów organizowanych przez ośrodki pomocy w ramach tygodnia można znaleźć w internecie, na stronie [link widoczny dla zalogowanych] Także na stronach większości prokuratur zamieszczono informacje o dyżurach pełnionych przez prokuratorów. Np. w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie oraz podległych prokuraturach rejonowych dyżury będą zorganizowane od poniedziałku do piątku w godz. 9-15.

Również Fundacja Dzieci Niczyje w najbliższym tygodniu przygotowała specjalne dyżury psychologiczne i prawne oraz konsultacje w zakresie przygotowania dziecka do przyjaznego przesłuchania. Szczegółowe informacje na ich temat znajdują się na stronie [link widoczny dla zalogowanych]

FDN zwróciła uwagę, że doświadczenie przemocy oznacza nie tylko traumę i ból, ale także konieczność uczestniczenia w procedurze prawnej – w charakterze ofiary lub świadka.

- Gdy dziecko, które doświadczyło przemocy lub wykorzystywania zeznaje w charakterze świadka, musi opowiedzieć obcym osobom o bolesnych sytuacjach, o których chciałoby zapomnieć. Często mówi także o faktach, które obciążają jego bliskich. Bez odpowiedniego przygotowania i wsparcia może przeżyć ponowną traumę - podkreśliła dyrektorka FDN Monika Sajkowska. FDN we współpracy z resortem sprawiedliwości certyfikuje tzw. przyjazne pokoje przesłuchań dzieci; jest ich już blisko 70 w całym kraju.

Organizatorem akcji Tygodnia Pomocy jest Ministerstwo Sprawiedliwości we współpracy z m.in.: Prokuraturą Generalną, Rzecznikiem Praw Obywatelskich, Rzecznikiem Praw Dziecka, Naczelną Radą Adwokacką, Krajową Radą Radców Prawnych, Komendą Główną Policji, Komendą Główna Straży Granicznej, Krajową Radą Kuratorów, Krajową Radą Notarialną i Krajową Radą Komorniczą.

Nasz kraj włączył się do obchodzenia w lutym międzynarodowych dni osób poszkodowanych w przestępstwach ponad 10 lat temu. 12 lutego 2003 r. Sejm przyjął ustawę, w której ustanowił 22 lutego Dniem Ofiar Przestępstw. Dzień ten ma służyć m.in. przypominaniu o sytuacji ofiar przestępstw i ich rodzin.

W ub.r. zmieniono nazwę akcji z Tygodnia Pomocy Ofiarom Przestępstw na Tydzień Pomocy Osobom Pokrzywdzonym Przestępstwem. Jak wówczas tłumaczono, zmiana wynikała "z potrzeby unikania wiktymizowania osób zgłaszających się po wsparcie do Ośrodków Pomocy dla Osób Pokrzywdzonych Przestępstwem, którzy zwracali uwagę na niekorzystne dla nich skojarzenia ze słowem »ofiara«".

....

Tez trzeba im pomoc .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:40, 23 Lut 2014    Temat postu:

Ponad 236 tys. zł z balu charytatywnego

Dochód z 8. balu charytatywnego KS Stal Gorzów wyniósł 236 125 złotych. Pieniądze zasilą budżet hospicjum im. św. Kamila i Stowarzyszenia na Rzecz Osób z Autyzmem w Gorzowie – poinformował klub.

Pomysłodawcą i organizatorem imprezy wraz ze Stalą jest jej honorowy prezes Władysław Komarnicki. Od lat bal przyciąga biznesmenów, polityków i przedsiębiorców z Gorzowa i regionu. Bawią się na nim także żużlowcy i działacze gorzowskiego klubu.

Podczas balu odbywają się licytacje pamiątek sportowych i wielu innych przedmiotów.

Jednym z głównych wydarzeń imprezy była licytacja motocykla żużlowego, który na cześć hospicjum nazwano "Kamil". Od lat tradycją jest, że wcześniejszy nabywcy przekazują go ponownie pod młotek. Tym razem został sprzedany grupie biznesmenów za 40 tys. zł.

Pierwszy bal Stali został zorganizowany w 2007 roku jako impreza zamknięta, ale już w 2009 roku przyjęto formułę otwartą.

8. bal charytatywny odbył się z soboty na niedzielę w Gorzowie w auli Zamiejscowego Wydziału Kultury Fizycznej poznańskiej Akademii Wychowania Fizycznego. Bawiło się na nim ok. 200 osób.

...

I prosze ! Brawo !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:40, 24 Lut 2014    Temat postu:

Jest aplikacja dla głuchoniemych na Opolszczyźnie

Po­mysł po­ja­wił się zu­peł­nie przy­pad­ko­wo, ale je­ste­śmy prze­ko­na­ni, że bę­dzie uła­twiał życie głu­cho­nie­mym i po­zwo­li im le­piej po­ro­zu­mie­wać się ze świa­tem - mówi Ma­riusz Ste­bel­ski, jeden z po­my­sło­daw­ców przed­się­wzię­cia.

Apli­ka­cja ma pomóc za­rów­no oso­bom głu­chym od uro­dze­nia, jak i tym, które stra­ci­ły słuch np. w wy­pad­ku, a także oso­bom nie­do­sły­szą­cym głu­cho­nie­mym, które znają gra­ma­ty­kę ję­zy­ka pol­skie­go.

Nad apli­ka­cją pra­cu­je obec­nie ze­spół skła­da­ją­cy się z 12 osób, To na­ukow­cy z Uni­wer­sy­te­tu Opol­skie­go, gra­fi­cy, pro­gra­mi­ści i al­go­ryt­mi­cy. Part­ne­rem pro­jek­tu zo­stał opol­ski od­dział Pol­skie­go Związ­ku Głu­chych.

>>>

Bardzo dobrze .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:14, 25 Lut 2014    Temat postu:

Piotr Ogórek | Onet
Koncert na rzecz ubogich krakowian

W najbliższą środę odbędzie się koncert, z którego dochód zostanie przeznaczony na najbiedniejszych i najbardziej potrzebujących w Krakowie.

26 lutego w klubie Lizard King (ul. św. Tomasza 11a) zagrają m.in. Nicponie, Pancakes, Eye of Void i East Flow. Organizatorem koncertu jest inicjatywa Odmalujmy Polskę. Początek o godzinie 20, bilety w cenie 5 zł do nabycia w klubie.

Odmalujmy Polskę to inicjatywa studentów krakowskich uczelni, którzy ruszyli ze społeczną akcją mającą na celu pomoc najbardziej potrzebującym w Krakowie. Studenci chcą między innymi remontować mieszkania ubogich krakowian. Dlatego zysk z koncertu zostanie przekazany na niezbędne narzędzia.

- Rozpoczynamy wielką akcję pomocy ludziom potrzebującym. Chcemy zorganizować grupy chętnych studentów, którzy podejmą wyzwanie, by pomagać (…) w malowaniu mieszkań i sprzątaniu u osób bardzo ubogich, starszych i niepełnosprawnych. Czasem tak niewiele potrzeba by innym żyło się w Polsce lepiej – czytamy na facebookowej stronie inicjatywy Odmalujmy Polskę.

>>>

Brawo !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:16, 25 Lut 2014    Temat postu:

Radio Rzeszów
Dramatyczna sytuacja dębickiego schroniska dla bezdomnych

Dramatyczna sytuacja dębickiego schroniska dla bezdomnych - Kamila
Mimo stosunkowo ciepłej zimy w schronisku dla bezdomnych mężczyzn w Dębicy nie ma wolnych miejsc. Władze placówki alarmują, że sytuacja jest dramatyczna.

Trafiają tam nie tylko nie tylko bezdomni, ale i ludzie starzy i chorzy którymi nie ma się kto zająć. Z prośbą o przyjęcie potrzebujących telefonują ośrodki pomocy społecznej, noclegownia musi jednak odmawiać. Placówka dysponuje łącznie 40 miejscami, włącznie z korytarzami i wszystkimi pomieszczeniami gdzie można postawić łóżka. W nocy wszystkie się zapełniają.

W Wojewódzkim Centrum Zarządzania Kryzysowego działa bezpłatna, całodobowa infolinia. Pod numerem telefonu 987 są udzielane informacje o tym gdzie można uzyskać pomoc czy dach nad głową w czasie zimy.

>>>

Super ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:32, 26 Lut 2014    Temat postu:

Ewelina Potocka | Onet
Ponad 600 potencjalnych dawców dla byłego piłkarza Arki Gdynia

W niedzielę w Centrum Riviera w Gdyni odbyła się rejestracja w bazie dawców szpiku dla Jacka Pietrzykowskiego, byłego piłkarza Arki Gdynia. 63-letni sportowiec cierpi na anemią aplastyczną. Zarejestrowało się ponad 600 potencjalnych dawców szpiku.

A dokładnie 641. To wszystko osoby, które trafiły do bazy potencjalnych dawców szpiku fundacji DKMS. Być może wśród nich znajduje się bliźniak genetyczny Jacka Pietrzykowskiego, czyli osoba, z którą były piłkarz ma identyczne antygeny zgodności tkankowej.

Sportowca w walce z chorobą wspierają czynni zawodnicy Arki Gdynia, m.in. Tomasz Jarzębowski, Michał Szomnik, Marcus de Silva. Oni także zarejestrowali się w bazie DKMS.

Groźną chorobę, tj. anemię aplastyczną, zdiagnozowano u Jacka Pietrzykowskiego w listopadzie 2013 roku. Od grudnia były piłkarz przebywa w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku, na oddziale intensywnej opieki hematologicznej. Szansą na wyleczenie jest przeszczep szpiku kostnego.

Były piłkarz odniósł z Arką Gdynia wiele sukcesów. W 1979 roku drużyna zdobyła Puchar Polski. Sportowiec nadal jest wiernym kibicem gdyńskiej drużyny.

- Tak bardzo chciałbym znowu usiąść na trybunie stadionu, aby kibicować mojej Arce - mówi Jacek Pietrzykowski.

Wszelkie informacje na temat rejestracji w bazie potencjalnych dawców szpiku DKMS znajdziemy na stronie internetowej fundacji.

...

Brawo !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:20, 27 Lut 2014    Temat postu:

Stowarzyszenie "Piękne Anioły"
Rusza akcja "Czysty Aniołek"

Stowarzyszenie "Piękne Anioły" rusza z ogólnopolską akcją zbiórki środków czystości dla najuboższych dzieci pod nazwą "Czysty Aniołek". Honorowy patronat nad akcją objął Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak. Akcja będzie trwała do 1 maja.

Co trzeba zrobić, by wziąć udział w akcji? Można zorganizować zbiórkę w swoim środowisku: szkole, przedszkolu, zakładzie pracy, podczas domowej uroczystości. Stowarzyszenie zachęca, by zrobić zdjęcia zbiórki i samych uczestników, a następnie przesłać je na adres stowarzyszenie@ piekne-anioly.pl. Stowarzyszenie zapewnia, że pokaże je na swojej stronie oraz na Facebooku.

Zgromadzone produkty należy zanieść do najbliższego ośrodka pomocy społecznej.

Pracownicy socjalni, asystenci rodzin rozwiozą rzeczy tam, gdzie są najbardziej potrzebne. Pomoc otrzymają dzieci z rejonu, w którym była organizowana zbiórka.

Jak informują organizatorzy, wszystkie urzędy polityki społecznej w Polsce zostały poinformowane o akcji i przesłały informacje do lokalnych ośrodków.

Pracownicy socjalni potwierdzają , że jest ogromny deficyt środków czystości wśród rodzin z trudną sytuacją finansową.

...

Ciekawe !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:20, 27 Lut 2014    Temat postu:

Katarzyna Nylec | Onet
Chora Jagódka potrzebuje pomocy

Śląska policja apeluje o przekazywanie jednego procenta podatku na rzecz Jagódki - córeczki policjanta z Knurowa. Kosztowne leczenie wykracza możliwości finansowe rodziny.

W sierpniu zeszłego roku u dziewczynki zdiagnozowano białaczkę limfoblastyczną. Od tamtej pory 2,5-latka jest pacjentką Chorzowskiego Centrum Pediatrii i Onkologii. Leczenie ma potrwać jeszcze ok. 1,5 roku. W kwietniu na świat przyjdzie brat Jagódki. Wtedy możliwe będzie pobranie i zabezpieczenie jego krwi pępowinowej - na przypadek niepowodzenia leczenia cytostatykami (chemioterapia) może posłużyć do wykonania przeszczepu.

Każdy, kto chciałby wesprzeć rodzinę, może przekazać 1 procent podatku na numer KRS 0000026054 z dopiskiem "dla Jagody Kurczok".

...

Tak 1 % ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:52, 28 Lut 2014    Temat postu:

Manifestacja w Warszawie osób głuchych. "Stop dyskryminacji!"

W Warszawie rozpoczęła się manifestacja osób głuchych, protestujących przeciwko dyskryminacji ludzi z uszkodzonym słuchem. Przejdą oni z centrum m.in. pod siedziby MPIPS i RPO. Protest, po raz drugi, zorganizował Ruch Społeczny Głuchych i Ich Przyjaciół.

Manifestacja, w której uczestniczy ponad tysiąc osób, rozpoczęła się przed Pałacem Kultury i Nauki, następnie przejdzie przed siedzibę ministerstwa pracy, ratusz na Placu Bankowym i położone nieopodal biuro Rzecznika Praw Obywatelskich. Ma zakończyć się ok. godz. 17-18 na Pradze przed siedzibą Polskiego Związku Głuchych przy ul. Białostockiej, gdzie planowana jest konferencja prasowa podsumowująca protest.

Uczestnicy protestu, którzy przyjechali z różnych części kraju, mają założone na rękawach ubrań wstążki w kolorze turkusowym - symbolizującym ruch głuchoniemych. Mają ze sobą transparenty z hasłami: "Stop dyskryminacji" i "Żądamy dymisji zarządu głównego Polskiego Związku Głuchych".

Wielogodzinny przemarsz przez miasto utrudni ruch w stolicy; kierowcy i korzystający z komunikacji miejskiej muszą się liczyć z utrudnieniami.

Celem manifestacji jest walka osób głuchych o równość i sprawiedliwość społeczną i zwrócenie uwagi na ich problemy. W ministerstwie pracy, ratuszu i u RPO manifestanci chcą zostawić listy i petycje ze swoimi postulatami. Chodzi m.in. o rozwiązanie zespołu ds. głuchych przy RPO, który uważają za zbędny, oraz o to, by Polska Rada Języka Migowego - organ doradczy ministra pracy - składała się w całości lub w większości z osób głuchych.

Ruch walczy m.in. o stosowanie polskiego języka migowego, którego używa większość migających, a nie oficjalnego Systemu Językowo-Migowemu(SJM), stosowanego przez tłumaczy w urzędach i w telewizji.

Polski Język Migowy, nazywany też Naturalnym Językiem Migowym, wspierany jest szczątkową mową lub artykulacją. Posiada własną, specyficzną gramatykę, w której o sensie zdania decyduje szyk oraz sposób prezentacji znaków określających wyrazy. SJM to tzw. język migany, w którym zachowując strukturę gramatyczną języka polskiego, wykorzystuje się znaki migowe do konstruowania wypowiedzi słownej. System Językowo-Migowy stosuje się zawsze z językiem mówionym.

Ruch Społeczny Głuchych i Ich Przyjaciół chce też likwidacji lub delegalizacji Polskiego Związku Głuchych (PZG). Ruch domaga się, by PZG zaprzestał monopolistycznych - jego zdaniem - działań; uważa, że od dawna nie jest on reprezentantem społeczności osób głuchych w Polsce, a jego zarząd nie wypełnia swoich zadań.

Głusi czują się dyskryminowani także przez rząd. Podkreślają, że nadal domagają się realizacji ubiegłorocznych postulatów przedłożonych rządowi podczas podobnej manifestacji. "Są to prospołeczne i egalitarne działania na rzecz podniesienia standardów życia głuchych w Polsce" - napisali członkowie Ruchu w przesłanym oświadczeniu przed piątkową demonstracją.

Pierwsza Pokojowa Manifestacja Osób Głuchych odbyła się w połowie 2013 r. Według organizatorów wzięło w niej udział ok. 8,6 tys. osób.

Szacuje się, że w Polsce jest od 60 do 100 tys. osób głuchych.

...

Im tez potrzeba zyczliwosci .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:53, 28 Lut 2014    Temat postu:

Kobieta z dwójką dzieci wyrzucona z mieszkania

Dramat rodziny z Krakowa. Kobieta z dwójką dzieci została wyrzucona z mieszkania. Pani Grażyna i jej dwie córki zostały sprzedane razem z mieszkaniem firmie zajmującej się udzielaniem kredytów pod zastaw. Teraz nie może wejść do domu, w którym mieszkała od ponad 20 lat.

Mieszkanie na jednym z nowohuckich osiedli sprzedała matka pani Grażyny firmie podzastaw.com.pl. Nowy właściciel kazał podpisać kobiecie zgodę na eksmisję. Gdy się nie zgodziła, zaczął grozić jej zniszczeniem mieszkania i wprowadził współlokatora. Pani Grażyna mimo to nie ustąpiła.

W piątek w południe kilku mężczyzn weszło pod jej nieobecność do domu. Kobieta powiedziała, że chciała wejść do mieszkania, ale wymieniono jej zamki i wymontowano okna. Została więc na ulicy bez ciepłych ubrań, a jej córki tylko z plecakami ze szkoły.

Pani Grażyna ma prawo do posiadania mieszkania. Nowy właściciel może ją tylko eksmitować na drodze prawnej. Zdaniem adwokatów, jego postępowanie jest uporczywym nękaniem.

Policja nie mogła interweniować. Nowy właściciel przedstawił akt notarialny, z którego wynika, że kupił mieszkanie od matki pani Grażyny. Funkcjonariusze, którzy zostali wezwani, jedynie poinformowali kobietę, że może złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.

...

Super mamy ,,rodakow" .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 28, 29, 30 ... 89, 90, 91  Następny
Strona 29 z 91

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy