Bieda, nędza i bezdomność ...

BRMTvonUngern

Caritas apeluje o pomoc dla bezdomnych

Caritas Polska apeluje o pomoc dla bezdomnych. Organizacja od 1 do 20 listopada będzie prowadzić zbiórkę funduszy na rzecz prowadzonych przez nią jadłodajni i noclegowni.

Caritas przypomina, że w Polsce jest ponad 30 tysięcy bezdomnych; najcięższym okresem jest dla nich zima. - Dlatego zwracam się z apelem, aby wspierać instytucje, które zajmują się osobami bezdomnymi ze względu na godność drugiego człowieka – podkreślił dyrektor Caritas Polska ks. Marian Subocz.

Placówki można wesprzeć, wpłacając pieniądze na konto Caritas z dopiskiem "Bezdomni" oraz wysyłając SMS z hasłem "Pomagam" na numer 72052 (2,46 zł z vat) - poinformowała Caritas w przekazanym PAP w czwartek apelu.

Caritas od lat pomaga bezdomnym, m.in. udostępnia 3 tysiące miejsc noclegowych na terenie całego kraju. W 2012 roku organizacja udzieliła pomocy 7 tys. bezdomnym; m.in. wydano 1 milion 800 tysięcy posiłków.

Tegoroczną akcję pomocy bezdomnych rozpoczyna sprzedaż zniczy. Znicze, z których dochód będzie przeznaczony na wsparcie bezdomnych, będą sprzedawane przez hufce Związku Harcerstwa Polskiego od 1 do 3 listopada.

Kolejnym etapem akcji będzie organizowana 16 listopada wraz z Caritas Archidiecezji Częstochowskiej ósma Pielgrzymka Osób Bezdomnych na Jasną Górę.

Caritas Polska od sierpnia tego roku realizuje także pilotażowy program wychodzenia z wczesnych stadiów bezdomności i związanych z nią uzależnień. Program "Damy radę!" adresowany jest do mężczyzn w wieku od 25 do 35 lat.

...

Popieramy apel !

BRMTvonUngern

Uruchomiono infolinię dla bezdomnych

W Wojewódzkim Centrum Zarządzania Kryzysowego w Gorzowie Wlkp. uruchomiono w środę bezpłatną infolinię dla bezdomnych. Za jej pośrednictwem przez całą dobę pod nr 800 109 160 można uzyskać inf. o miejscach noclegowych, jadłodajniach i innych formach pomocy.

Obsługą infolinii zajmują się dyspozytorzy Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego, którzy udzielą informacji lub w razie konieczności zawiadomią policję, straż pożarną lub pogotowie. Czekają także na zgłoszenia o osobach, których życie i zdrowie może być zagrożone ze względu na warunki atmosferyczne.

Z danych Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego wynika, że w regionie jest 807 bezdomnych. W okresie zimowym będą oni mogli skorzystać z pomocy 70 placówek prowadzonych przez samorządy, stowarzyszenia i inne organizacje. Łącznie są w nich 562 miejsca noclegowe.

Bezdomny za pośrednictwem infolinii może dowiedzieć się, gdzie w najbliższej okolicy może spędzić mroźną noc, zjeść ciepły posiłek lub otrzymać pomoc rzeczową. Informacje te będzie można także znaleźć na plakatach w lubuskich gminach.

W Lubuskiem infolinia dla bezdomnych funkcjonuje od dziewięciu lat. Poprzedniej zimy za jej pośrednictwem odebrano 223 różnego rodzaju sygnały. Przewidywany czas zakończenia działania infolinii to koniec marca 2014.
...

Bardzo potrzebna !

BRMTvonUngern

Ewelina Potocka | Onet
Sopot: nie wspieraj żebrzących dzieci na cmentarzach

Sopocka straż miejska ostrzega przed wspieraniem żebrzących dzieci na cmentarzach i apeluje, by każde tego typu zdarzenie zgłaszać pod numer 986. "Nie wspierajmy dzieci datkami. Pamiętajmy, że są one narzędziem w rękach dorosłych", komentuje straż miejska.

Zaledwie w czwartek, tuż przed Wszystkimi Świętymi, sopocka straż miejska dwukrotnie interweniowała w sprawie dzieci żebrzących na cmentarzach.

Pierwsza interwencja zakończyła się na pogotowiu. Przewieziono tam dwuletnie dziecko, które towarzyszyło matce żebrzącej na sopockim cmentarzu.

- Zachowanie dziecka wzbudziło zainteresowanie strażników – zwężone źrenice i "świecące oczy" mogły wskazywać, że dziecko znajduje się pod wpływem środków odurzających. Lekarz wykluczył taką sytuację - podaje Tomasz Dusza ze straży miejskiej w Sopocie.

Strażnicy interweniowali także w sprawie sześcioletniego dziecka, które samo przebywało na terenie cmentarza i żebrało.

- Dopiero, gdy dziecko zostało zabrane do radiowozu, pojawił się mężczyzna podający się za ojca.

Dziecko wraz z opiekunem zostało przewiezione na Komendę Miejską Policji w Sopocie. Istnieje uzasadnione podejrzenie przestępstwa o nienależytym sprawowaniu władzy rodzicielskiej i opieki nad dzieckiem - dodaje Tomasz Dusza.

Straż miejska apeluje, by w przypadku zauważenia żebrzącego dziecka, konieczne kontaktować się z dyżurnym pod numerem 986.

- Nie wspierajmy dzieci datkami. Pamiętajmy, że są one narzędziem w rękach dorosłych. Im więcej uda i się "zarobić", tym częściej będę wystawiane do żebrania - podsumowuje Tomasz Dusza.

....

No wlasnie w Lodzi podobnie pod kosciolami .

BRMTvonUngern

Katarzyna Nylec | Onet
Nowa ogrzewalnia dla bezdomnych

W piątek w Częstochowie uruchomiona zostanie nowa ogrzewalnia dla osób bezdomnych. W nowym budynku, sąsiadującym z Ośrodkiem Pomocy Osobom z Problemami Alkoholowymi znalazły się dwie, oddzielne sale dla kobiet i dla mężczyzn z zapleczem sanitarnym, myjnią i szatnią.

Z miejsca w ogrzewalni będą mogli korzystać wszyscy ci, którzy z różnych względów nie są zainteresowani innego rodzaju pomocą, przede wszystkim schronisk dla osób bezdomnych.

- Ta ogrzewalnia to nie tylko konkretne miejsce, ale również kadra pracowników, którzy zajmą się opieką nad potrzebującymi. Na miejscu bezdomni znajdą zarówno wsparcie merytoryczne, jak i medyczne, co znacznie przyspieszy efektywność pracy jednostki – podkreśla Przemysław Koperski, zastępca prezydenta miasta.

W budynku o powierzchni ponad 160 metrów kwadratowych znajdują się dwie oddzielne sale: mniejsza dla kobiet, większa dla mężczyzn z zapleczem sanitarnym. Sale oddzielone są pomieszczeniem dyżurnego, z którego zapewniony jest bezpośredni wgląd do obu sal.

Przedsięwzięcie kosztowało 730 tys. 686 złotych.

....

Pieknie ...

BRMTvonUngern

Kwesta na rzecz podopiecznych towarzystwa albertyńskiego

Od wczesnych godzin rannych w dniu Wszystkich Świętych na 40 cmentarzach Rzeszowa i okolicznych miejscowości trwa kwesta na rzecz podopiecznych rzeszowskiego towarzystwa albertyńskiego.

Piątkowa zbiórka potrwa do wieczora. Na trzech rzeszowskich cmentarzach kwesta będzie kontynuowana także w sobotę. Łącznie weźmie w niej udział około półtora tysiąca wolontariuszy, głównie młodzież szkolna, a także osoby starsze, posłowie, przedstawiciele władz miasta i regionu.

Jak powiedział prezes Rzeszowskiego Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta, Aleksander Zacios, głównym celem zbiórki są potrzeby bieżące podopiecznych towarzystwa. Zebrane pieniądze wspomogą też działanie świetlicy środowiskowej dla dzieci i młodzieży z rodzin potrzebujących.

- W tych świetlicach dzieci spędzają czas po szkole, bawią się, ale i uczą, odrabiają lekcje czy nawet uczą języków obcych. Liczymy bardzo na ofiarność naszych darczyńców, bo potrzeby są duże i wielu potrzebujących - mówił Zacios.

Rzeszowskie Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta odłączyło się w 2000 roku od podkarpackiego oddziału towarzystwa albertyńskiego i posiada osobowość prawną i niezależność finansową.

Prowadzi dwa schroniska dla mężczyzn - w Rzeszowie i Jaśle, hostel dla mężczyzn oraz jedno schronisko dla kobiet w Racławówce, a także jadłodajnię i łaźnię.

Ponadto na Podkarpaciu działa jeszcze kilkanaście placówek podlegających zarządowi głównemu Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta we Wrocławiu. Są to noclegownie dla bezdomnych, w tym dwie dla kobiet, jedno schronisko dla bezdomnych mężczyzn niepełnosprawnych ruchowo, jedyna w kraju ochronka dla dzieci oraz hospicjum i łaźnia.

....

Znakomita akcja .

BRMTvonUngern

Przygotowania na zimową pomoc bezdomnym i ubogim

Blisko 1750 miejsc dla bezdomnych i ubogich przygotowano przed zimą w zachodniopomorskich schroniskach i noclegowniach. W samym Szczecinie ma być ich prawie 600 - poinformowały służby prasowe wojewody i prezydenta Szczecina.

Ponad 110 placówek pomocy społecznej jest gotowych przyjąć potrzebujących.

Zachodniopomorskie schroniska zapewnią 1557 miejsc, noclegownie – 120, ogrzewalnie – 30. Dodatkowo w domach pomocy społecznej dostępnych będzie 40 tzw. miejsc interwencyjnych.

W Szczecinie powstało pierwsze schronisko z miejscami dla 70 chorych osób bezdomnych. Obiekt prowadzony jest przez Szczecińskie Stowarzyszenie „Złoty Wiek”. W schroniskach i jadłodajniach na terenie województwa wydawanych może być dziennie nawet blisko 2200 gorących posiłków.

W woj. zachodniopomorskim powstał „Informator dla bezdomnych”, który trafi m.in. do każdego powiatu, organizacji pozarządowych oraz administratorów infrastruktury kolejowej i autobusowej.

Od 1 listopada pracownicy Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego przez całą dobę będą obsługiwać bezpłatną infolinię. Pod numerem telefonu 800-170-010 będą udzielać informacji m.in. o miejscach noclegowych dla bezdomnych oraz innych formach pomocy, np. gdzie można otrzymać ciepły posiłek, gdzie bezdomni otrzymają informacje o pomocy dla nich.

Podczas ubiegłej zimy na Pomorzu Zachodnim odnotowano dziewięć przypadków śmierci z powodu zamarznięcia, z czego sześć dotyczyło osób bezdomnych. W sezonie zimowym 2011-12 zamarzło 13 osób, w tym dziewięć bezdomnych.

....

Zima idzie ...

BRMTvonUngern

Koncert "Serce za serce" 23 listopada w Zabrzu

Doroczny koncert "Serce za serce", podczas którego Fundacja Rozwoju Kardiochirurgii im. prof. Zbigniewa Religi nagradza swoich darczyńców, odbędzie się 23 listopada w Zabrzu. Zainicjowana przed laty przez prof. Religę gala odbędzie się już po raz 22.

Ujawniono szczegóły tegorocznej uroczystości. Zaplanowany na przedostatnią sobotę listopada koncert tradycyjnie odbędzie się w mieszczącym blisko 2 tys. osób zabrzańskim Domu Muzyki i Tańca. Gwiazdą wieczoru będzie zespół Golec uOrkiestra.

Podczas gali darczyńcy Fundacji otrzymają srebrne statuetki "Serce za Serce". W tym roku decyzją Rady Fundacji dostaną je: zabrzański oddział Polskiej Spółki Gazownictwa, Bank Polska Kasa Opieki SA w Warszawie oraz Wojskowe Zakłady Mechaniczne w Siemianowicach Śląskich.

Ponadto profesorowie Witold Rużyłło (dyrektor Instytutu Kardiologii im. Kard. Wyszyńskiego w Warszawie-Aninie) i Jarosław Mizera (dziekan wydziału inżynierii materiałowej Politechniki Warszawskiej) otrzymają medal im. prof. Zbigniewa Religi.

W lipcu tego roku w instytucie kardiologii w Aninie, którym kieruje prof. Rużyłło, przeprowadzono pierwszą w Polsce eksperymentalną operację wszczepienia protezy serca z rodziny "Religa Heart". Operację wykonał zespół pod kierunkiem dr Grzegorza Religi - syna prof. Zbigniewa Religi.

Pacjentowi implantowano wówczas najnowocześniejszą wersję polskich protez pulsacyjnych - protezę Religa Heart EXT, która jest jednym z efektów rządowego programu "Polskie Sztuczne Serce", a zarazem przykładem rodzimego, nowatorskiego rozwiązania naukowo-technicznego o charakterze interdyscyplinarnym. Program "Polskie Sztuczne Serce", koordynowany i współtworzony przez Fundację Rozwoju Kardiochirurgii w zakresie konstrukcji protez serca, skupił ponad 20 polskich instytutów naukowo-badawczych i wiodących klinik kardiochirurgicznych.

Proteza serca Religa Heart EXT to nowa generacja pozaustrojowej protezy pulsacyjnej, przeznaczonej do wspomagania pracy serca w warunkach szpitalnych i pozaszpitalnych na czas do kilkunastu miesięcy. Powstała na bazie doświadczeń klinicznych związanych ze stosowaniem od 1999 r. pierwszej polskiej protezy serca, opracowanej w zabrzańskiej fundacji z inspiracji prof. Religi i stosowanej w polskich klinikach ponad 280 razy w ratowaniu zagrożonego serca - najdłuższy okres wspomagania wynosi ponad półtora roku.

Podczas koncertu wręczone zostaną również statuetki "Przyjaciel Fundacji", które otrzymają: Przedsiębiorstwo Inżynierii Ogrodniczej Drewsmol w Lędzinach, spółka DST z Rudy Śląskiej oraz właścicielka zabrzańskiego hotelu Anna Jeziorowska-Wereta i ppłk Mirosław Czechowski ze Stowarzyszenia Lotników Polskich.

Fundację Rozwoju Kardiochirurgii powołał w 1991 r. prof. Zbigniew Religa. We własnym Instytucie Protez Serca, Fundacja zajmuje się opracowywaniem i wdrażaniem urządzeń i produktów służących ratowaniu ludzkiego życia, gdy zagrożone jest serce. Wyspecjalizowała się w pracach związanych z polskim sztucznym sercem, robotem kardiochirurgicznym i innowacyjnymi narzędziami chirurgicznymi, inżynierią tkankową wykorzystywaną w celach leczniczych oraz biologicznymi protezami zastawek serca do korekcji wrodzonych i nabytych wad serca u dzieci i dorosłych.

Działalność Fundacji możliwa jest m.in. dzięki ofiarności firm, instytucji i osób prywatnych, którym koncert "Serce za serce" jest dedykowany.

Od początku istnienia Fundacji przewodniczącym jej Rady był prof. Zbigniew Religa - wybitny polski kardiochirurg, który w 1986 r. przeprowadził pierwszą w Polsce udaną transplantację serca. Zrezygnował z tej funkcji w 2005 r., z chwilą objęcia teki ministra zdrowia. Po jego śmierci, 8 marca 2009 r., fundacja przyjęła jego imię. Profesor zmarł na złośliwy nowotwór płuc.

W minionych edycjach gwiazdami koncertów "Serce za serce" byli m.in. Placido Domingo, Jose Carreras, Montserrat Caballe, June Anderson, Michel Legrand, Chris de Burgh i Gheorghe Zamfir. W ostatnich latach galę uświetnili m.in. argentyński gitarzysta Eduardo Falu, Michał Bajor, Grzegorz Drabowicz i Marek Torzewski oraz pianista Marek Tomaszewski.

....

Tak . Na pewno Religa z czyscca sie opiekuje fundacja . Jako ateista poszedl do czyscca poniewaz ateisci nie moga isc do nieba z prostej przyczyny . Braku wiedzy ... Nie wiedza w ogole o co chodzi . Kto to Bóg kto Maryja o co chodzi ze Zmartwychwstaniem itp . Musza sie uczyc po prostu . Jak w szkole . Dlatego tak wazna jest religia i radze ateistom posylac tam dzieci w ramach edukacji zaznaczajac ze to ma byc nauka o a nie praktykowanie religii .

BRMTvonUngern

Około 118 tys. zł uzyskano z kwesty towarzystwa albertyńskiego

Około 118 tys. zł zebrano podczas tegorocznej kwesty Rzeszowskiego Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta. Uzyskane pieniądze zostaną przeznaczone na potrzeby podopiecznych towarzystwa i na działanie świetlicy środowiskowej dla dzieci i młodzieży.

Tę największą w regionie zbiórkę przeprowadzono w dniu Wszystkich Świętych na 40 cmentarzach w Rzeszowie i okolicznych miejscowościach oraz w Zaduszki - na trzech rzeszowskich nekropoliach.

- Przez te dwa dni dopisała piękna pogodna i ludzie dobrych serc, dzięki którym udało się zebrać znaczną sumę dla tych najbardziej potrzebujących. To również zasługa wolontariuszy, którzy przez kilka dni od rana do wieczora kwestowali na cmentarzach - powiedział prezes rzeszowskiego towarzystwa albertyńskiego Aleksander Zacios.

Zebrane podczas kwesty fundusze zostaną przeznaczone m.in. na potrzeby bieżące podopiecznych towarzystwa, na działanie świetlicy środowiskowej dla dzieci i młodzieży z rodzin potrzebujących, a także na funkcjonowanie Centrum Integracji Społecznej. Zatrudnienie w nim znaleźli podopieczni albertynów. Pieniądze na budowę centrum w większości pochodziły ze środków unijnych, ale część udało się uzyskać właśnie z kwest.

W zbiórce datków wzięło udział ok. 1,5 tys. wolontariuszy. Była to głównie młodzież szkolna, a także osoby starsze, posłowie, przedstawiciele władz miasta i regionu.

Rzeszowskie Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta odłączyło się w 2000 roku od podkarpackiego oddziału towarzystwa albertyńskiego i posiada osobowość prawną i niezależność finansową. Prowadzi dwa schroniska dla mężczyzn - w Rzeszowie i Jaśle, hostel dla mężczyzn oraz jedno schronisko dla kobiet w Racławówce, a także jadłodajnię i łaźnię.

Ponadto na Podkarpaciu działa jeszcze kilkanaście placówek podlegających zarządowi głównemu Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta we Wrocławiu. Są to noclegownie dla bezdomnych, w tym dwie dla kobiet, jedno schronisko dla bezdomnych mężczyzn niepełnosprawnych ruchowo, hospicjum i łaźnia.

...

Pieknie !

BRMTvonUngern

Rusza bezpłatna infolinia dla bezdomnych - 800 100 022

Bezpłatna infolinia dla bezdomnych rusza w piątek w woj. śląskim. Pod bezpłatnym numerem 800 100 022 dostępne będą informacje, gdzie bezdomni mogą szukać noclegu i ciepłego posiłku - informuje Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego.

Śląska infolinia dla bezdomnych uruchamiana jest od 1999 roku. Funkcjonuje od 1 listopada do 31 marca. Można na nią dzwonić z telefonów stacjonarnych i komórkowych. Połączenie 800 100 022 jest bezpłatne, numer działa całodobowo. Obsługują go dyspozytorzy działającego przy wojewodzie śląskim Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego.

- Najczęściej z infolinią kontaktują się osoby bezdomne. Pytają o łaźnie i punkty wydawania żywności, proszą o adresy noclegowni, które znajdują się w pobliżu miejsca ich pobytu. Zdarza się, że mają problemy z określeniem tego miejsca, wtedy prosimy o pomoc straż miejską lub policję - powiedział kierownik WCZK Janusz Kulej.

O interwencje proszą również mieszkańcy miast. - Najczęściej dzwonią, kiedy w największy mróz widzą śpiącego na ławce bezdomnego - dodaje Kulej.

Z danych WCZK wynika, że w minionych czterech sezonach zimowych liczba interwencji wahała się od ok. 200 do ok. 360. W okresie 2012/2013 WCZK odnotowało 266 interwencji. W ostatnich latach nieznacznie zmniejszyła się liczba zgonów z wychłodzenia - 24 w okresie 2010/2011, 20 - w sezonie 2011/2012 i 17 podczas ostatniej zimy.

Podobnie, jak w poprzednich latach, wydział bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego przygotował plakaty z numerem infolinii, które zostały przekazane do wszystkich jednostek administracji samorządu terytorialnego województwa śląskiego oraz do komend wojewódzkich policji i państwowej straży pożarnej, Caritas, Górnośląskiego Towarzystwa Charytatywnego oraz PCK w Katowicach.

Na stronie internetowej Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego (http://www.katowice.uw.gov.pl) znaleźć można informacje nt. 105 ośrodków wsparcia doraźnego dla osób bezdomnych (wydawanie żywności i odzieży, dostęp do pralni i łaźni) oraz adresy 68 schronisk i noclegowni w woj. śląskim, które dysponują 2,5 tys. miejsc.

...

Kolejna ale potrzebna !

BRMTvonUngern

Rusza bezpłatna infolinia dla bezdomnych - 800 100 022

Bezpłatna infolinia dla bezdomnych rusza w piątek w woj. śląskim. Pod bezpłatnym numerem 800 100 022 dostępne będą informacje, gdzie bezdomni mogą szukać noclegu i ciepłego posiłku - informuje Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego.

Śląska infolinia dla bezdomnych uruchamiana jest od 1999 roku. Funkcjonuje od 1 listopada do 31 marca. Można na nią dzwonić z telefonów stacjonarnych i komórkowych. Połączenie 800 100 022 jest bezpłatne, numer działa całodobowo. Obsługują go dyspozytorzy działającego przy wojewodzie śląskim Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego.

- Najczęściej z infolinią kontaktują się osoby bezdomne. Pytają o łaźnie i punkty wydawania żywności, proszą o adresy noclegowni, które znajdują się w pobliżu miejsca ich pobytu. Zdarza się, że mają problemy z określeniem tego miejsca, wtedy prosimy o pomoc straż miejską lub policję - powiedział kierownik WCZK Janusz Kulej.

O interwencje proszą również mieszkańcy miast. - Najczęściej dzwonią, kiedy w największy mróz widzą śpiącego na ławce bezdomnego - dodaje Kulej.

Z danych WCZK wynika, że w minionych czterech sezonach zimowych liczba interwencji wahała się od ok. 200 do ok. 360. W okresie 2012/2013 WCZK odnotowało 266 interwencji. W ostatnich latach nieznacznie zmniejszyła się liczba zgonów z wychłodzenia - 24 w okresie 2010/2011, 20 - w sezonie 2011/2012 i 17 podczas ostatniej zimy.

Podobnie, jak w poprzednich latach, wydział bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego przygotował plakaty z numerem infolinii, które zostały przekazane do wszystkich jednostek administracji samorządu terytorialnego województwa śląskiego oraz do komend wojewódzkich policji i państwowej straży pożarnej, Caritas, Górnośląskiego Towarzystwa Charytatywnego oraz PCK w Katowicach.

Na stronie internetowej Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego (http://www.katowice.uw.gov.pl) znaleźć można informacje nt. 105 ośrodków wsparcia doraźnego dla osób bezdomnych (wydawanie żywności i odzieży, dostęp do pralni i łaźni) oraz adresy 68 schronisk i noclegowni w woj. śląskim, które dysponują 2,5 tys. miejsc.

...

Kolejna ale potrzebna !

BRMTvonUngern

Powstała ogrzewalnia dla bezdomnych

W Gorzowie Wielkopolskim powstała ogrzewalnia dla osób bezdomnych; miejsce, w którym ludzie bez dachu nad głową i środków do życia będą mogli schronić się na kilka godzin lub noc podczas siarczystych mrozów, otrzymać posiłek i pomoc rzeczową.

W obiekcie trwają ostatnie prace wykończeniowe, jednak jest już gotowy na przyjęcie bezdomnych w okresie zimowym.

Pomysłodawcą stworzenia ogrzewalni jest Stowarzyszenie Pomocy Bliźniemu im. Brata Krystyna w Gorzowie, największa pozarządowa instytucja charytatywna w mieście.

Jak poinformował prezes stowarzyszenia Augustyn Wiernicki, tym co odróżnia ten ośrodek od innych jest fakt, że ze schronienia będą mogli także skorzystać ludzie będący pod wpływem alkoholu, ale - zaznaczył - nie pijani.

Ogrzewalnia to miejsce, gdzie można przyjść, ogrzać się przez kilka godzin i otrzymać posiłek, a nie jak w przypadku noclegowni czy schroniska dla bezdomnych pozostać w nim na dłuższy okres.

W obiekcie znajduje się stołówka z kuchnią, zaplecze sanitarne, będzie tam także gabinet lekarski oraz sala do rehabilitacji. Bezdomni mogą także liczyć na wsparcie pracowników stowarzyszenia i wolontariuszy.

Ośrodek przeznaczony dla kobiet, matek z dziećmi i mężczyzn dysponuje łącznie 50 miejscami i jest zlokalizowany w sąsiedztwie głównej siedziby stowarzyszenia - Centrum Charytatywnego im. Jana Pawła II przy ul. Słonecznej. Mieści się w ponad 500-metrowej piwnicy przyległego budynku, która została zaadoptowana do tego typu działalności.

Na realizację swojego projektu Stowarzyszenie otrzymało 227 tys. zł dotacji z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, a nieużytkowane od lat piwnice nieodpłatnie przekazały władze Gorzowa.

Stowarzyszenie planowało uruchomienie ogrzewalni minionej zimy, jednak na przeszkodzie stanęły problemy związane z finansowaniem inwestycji, której koszty wyniosą około 600 tys. zł. - Bez pomocy sponsorów realizacja tego projektu nie byłaby możliwa - podkreślił Wiernicki.

Stowarzyszenie Pomocy Bliźniemu im. Brata Krystyna w Gorzowie prowadzi w tym mieście 13 świetlic środowiskowych dla dzieci, dwa schroniska i dwie noclegownie dla bezdomnych. Ma w swoich strukturach m.in. bank żywności, dział pomocy żywnościowej i rzeczowej, ośrodek pomocy rodzinie i osobom uzależnionym, prowadzi dwa sklepy dobroczynne i dwie jadłodajnie.

Ponadto stowarzyszenie w miejscowości Długie na jeziorem Lipie niedaleko Strzelec Krajeńskich posiada ma ośrodek wypoczynkowy z bazą sportową. Od 2000 roku wypoczywało w nim ponad 10 tys. dzieci. Na rzecz stowarzyszenia pracuje ponad 100 wolontariuszy.

...

Bardzo dobrze !

BRMTvonUngern

Dramatyczny apel ws. chorego na raka Łukasza

Los nie oszczędza Łukasza Wertki. 23-latka zaatakował nowotwór, stracił przez to nogę. Teraz znów stan jego zdrowia się pogarsza. Wraz z rodziną prosi o pomoc finansową.

Historię młodego mężczyzny z Oleszna koło Włoszczowy poznaliśmy w maju. Łukasz jesienią zeszłego roku nagle zachorował na kostnomięsaka, bardzo szybko, bo w styczniu, amputowano mu lewą nogę. Dramat nastąpił w niespodziewanym momencie, w tym samym okresie wziął ślub i urodziło mu się dziecko.

Pomoc zaoferowała mu Fundacja Miśka Zdziśka "Błękitny Promyk Nadziei”, która rozpoczęła zbiórkę pieniędzy na protezę. Do chwili obecnej udało jej się uzbierać 42 tysiące złotych. To jednak za mało, potrzebnych na ten cel jest 86 tysięcy złotych.

Jak się okazuje, to nie wszystko. W zeszłym tygodniu Łukasz trafił do włoszczowskiego szpitala, bo pogorszył się stan jego zdrowia. Tam ściągnięto mu z płuc płyn, który się zgromadził. We wtorek wyszedł z lecznicy, ale to nie był koniec szpitalnych perypetii. W środę znalazł się w Świętokrzyskim Centrum Onkologii w Kielcach, gdzie przechodzi leczenie "chemią". Znów bowiem daje o sobie znać piekielny nowotwór.

- Prosimy o dodatkową pomoc finansową dla Łukasza. Chłopak jest w ciężkiej sytuacji finansowej. Nie pracuje, podobnie jak jego żona, która jest na zasiłku pielęgnacyjnym w wysokości 150 złotych. Przerażenie młodego człowieka potęguje fakt kosztów zakupu leków. Gdy zobaczył receptę, to okazało się, że będzie musiał na nie wydać 500 złotych – mówi Dariusz Lisowski, prezes fundacji Miśka Zdziśka "Błękitny Promyk Nadziei".

Mimo ogromnych problemów Łukasz nie załamuje się, stara się uśmiechać i odrzuca myśl o chorobie. Walczy, ma dla kogo żyć.

- Pewnego dnia z żoną zobaczyliśmy, jak nasz synek Igor raczkując podąża za pieskiem, a potem wstaje i zaczyna chodzić. To był wspaniały widok. Chciałbym mieć takich więcej, dlatego nie mogę się poddawać – mówi Łukasz.

- Proszę o pomoc wszystkich. Będę bardzo wdzięczny każdemu. Jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji. Chciałbym, aby mojej żonie i synkowi żyło się troszkę lżej – dodaje.

...

I tu pomoc by sie przydala .

BRMTvonUngern

Grzegorz Krawczyk | Onet
Dzieci w Sierra Leone umierają z powodu braku szczepień

Sierra Leone to kraj sprzeczności. Po 11 latach krwawej wojny, która pochłonęła setki tysięcy ofiar, jego mieszkańcy nadal nie mogą wyjść na prostą. W kraju rocznie co piąte dziecko umiera przed piątymi urodzinami, a jednymi z głównych zabójców jest odra, polio i gruźlica.

Dzieci niejednokrotnie umierają w niewyobrażalnych cierpieniach, a na wszystko bezsilnie patrzą ich rodzice i bliscy. Tę sytuację można jednak zmienić. UNICEF od 2006 roku prowadzi kampanie na rzecz mieszkańców Sierra Leone - w ich ramach darczyńcy przekazali już 4,3 mln złotych jednak pomoc jest nadal potrzebna.

W tym roku UNICEF Polska ruszył z kampanią "Moje marzenie – szczepienie", w której apeluje o pomoc dzieciom z Sierra Leone. - Chcemy, aby nasza pomoc dla Sierra Leone miała charakter długofalowy. Dajemy naszym Darczyńcom gwarancję, że ich wsparcie zmienia na lepsze życie całego pokolenia dzieci - mówi Marek Krupiński, Dyrektor Generalny UNICEF Polska. - Jedna szczepionka kosztuje mniej niż złotówkę. Każdy z nas może uratować życie dziecka! - apeluje.

Co zrobić, żeby pomóc? Każdy, kto chce podarować dzieciom z Sierra Leone szansę na życie, może to zrobić, wpłacając darowiznę na stronie internetowej: [link widoczny dla zalogowanych] Zebrane środki zostaną przeznaczone na zakup szczepionek przeciwko gruźlicy, polio i odrze oraz na zapewnienie ich bezpiecznego transportu oraz przechowywania w odpowiedniej temperaturze.

....

Taka pomoc Afryce nie zaszkodzi !

BRMTvonUngern

Banki Żywności: nie utylizować, ale przekazywać żywność potrzebującym

Przedsiębiorcy, w tym sklepy, mogą nieodpłatnie przekazywać żywność organizacjom pozarządowym bez naliczania VAT - przypomniała Federacja Polskich Banków Żywności. Organizacja zachęca, by nie utylizować żywności, ale przekazywać ją potrzebującym.

Nowe przepisy dotyczące przekazywania żywności obowiązują od 1 października.

- Banki Żywności liczą, że przedsiębiorcy opowiedzą się po stronie odpowiedzialnego zarządzania żywnością i pomocy potrzebującym. Handlowcy nadal mają wybór między utylizacją żywności a przekazaniem jej na cele charytatywne - powiedział prezes FPBŻ Marek Borowski.

Obecnie Banki Żywności rocznie przekazują ok. 60 ton żywności potrzebującym. - Sukcesem byłoby, gdyby udało się tę liczbę podwoić - zaznaczył Borowski. Jak podkreślił, jest to duże wyzwanie dla Banków Żywności, któremu nie uda się sprostać bez zaangażowania wolontariuszy.

Prezes Banku Żywności SOS w Warszawie Magdalena Krajewska mówiła, że potrzebne są zróżnicowane, pełnowartościowe produkty. - Dzieci niedożywione to nie są dzieci głodne. To dzieci, które otrzymują jedzenie przygotowane z tanich, przetworzonych artykułów - zaznaczyła.

- Rodziny wielodzietne, dzięki temu, że otrzymują produkty żywnościowe, mogą zaoszczędzić np. na podręczniki szkolne dla dzieci - mówił z kolei Waldemar Wasiewicz z Bielańskiego Stowarzyszenia Rodzin Wielodzietnych. Stowarzyszenie poinformowało, że w 2012 r. z pomocy organizacji skorzystało 215 rodzin (1506 osób); do potrzebujących rodzin trafiło 99,5 tony żywności z Banków Żywności.

16 października obchodzony jest Światowy Dzień Żywności. W środę sieć handlowa Tesco przekazała Bankowi Żywności SOS w Warszawie 1,2 tony produktów, m.in. warzywa, owoce i artykuły spożywcze sypkie.

FPBŻ zaznacza, że w Polsce ok. 6-7 proc. osób żyje poniżej granicy skrajnego ubóstwa, tymczasem Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji szacuje, że rocznie marnuje się od 300 do 600 tysięcy ton żywności.

Federacja Polskich Banków Żywności to organizacja pożytku publicznego, której misją jest ograniczanie marnowania żywności i niedożywienia w Polsce. Zrzesza 30 Banków Żywności działających w kraju. Banki żywności systematycznie przekazują żywność ponad 3,6 tys. organizacjom charytatywnym, za pośrednictwem których trafia ona do ponad 1,5 mln osób potrzebujących. W 2012 r. Banki Żywności przekazały łącznie blisko 68 tys. ton artykułów spożywczych.

Od 1 października sklep przekazujący nieodpłatnie organizacji pożytku publicznego (OPP) żywność może to zrobić bez naliczania VAT. Dotychczas z VAT zwolnione były tylko dostawy produktów spożywczych dokonywane przez producentów na rzecz OPP z przeznaczeniem na cele charytatywne.

Nowe rozwiązania umożliwiają objęcie zwolnieniem również innych podatników VAT przekazującym żywność tym organizacjom na cele charytatywne. Warunkiem jest posiadanie dokumentacji potwierdzającej dokonanie dostawy na rzecz OPP, z przeznaczeniem wyłącznie na cele działalności charytatywnej prowadzonej przez tę organizację.

...

I tego sie trzymajmy . Nie wiadomo czy wasze glosowania nie doprowadza ro glodu .

BRMTvonUngern

Wolontariusze pilnie potrzebni

Są wielkie możliwości, ale też nowe wyzwania. Zlikwidowanie podatku VAT na żywność przekazywaną dla potrzebujących stawia poważne zadania przed Bankami Żywności. Do zagospodarowania będzie kilkaset ton nadwyżek żywnościowych rocznie. Produkty dotąd były utylizowane, po zmianie przepisów handlowcom będzie się opłacało przekazać je ubogim.

Magdalena Krajewska z Banku Żywności SOS w Warszawie mówi, że teraz potrzebna będzie każda para rąk. Dlatego zaprasza do współpracy wolontariuszy. Jak podkreśla - każdy Bank Żywności potrzebuje wolontariuszy do kontaktu z firmami, które będą chciały przekazać żywność. Banki Żywności potrzebują też kierowców oraz osób do pracy w magazynach, przy pakowaniu i wydawaniu produktów organizacjom wspomagającym potrzebujących. Jak mówi szefowa Banku Żywności SOS, ważna jest chęć współpracy - mniejszą rolę gra wiek, czy kondycja przyszłego wolontariusza. Zapewnia , że Banki Żywności dostosowują swoją ofertę współpracy do możliwości i chęci wolontariuszy. Informacje o wolontariacie w Bankach Żywności można znaleźć na stronie internetowej [link widoczny dla zalogowanych]Żywności.pl

Banki przekazują otrzymane produkty organizacjom prowadzącym dożywianie lub współpracującym z rodzinami w trudnej sytuacji. Potrzeby są bardzo duże, ale teraz będzie znacznie więcej do zagospodarowania - mówi szef Federacji Polskich Banków Żywności. Marek Borowski, podkreśla, że jest to ogromne przedsięwzięcie logistyczne wymagające dostosowania powierzchni magazynowych, specjalistycznego sprzętu chłodniczego oraz samochodów do przewożenia towarów. Marek Borowski powiedział, ze dotąd rocznie Banki Żywności zagospodarowują około 60 tysięcy ton produktów. Szef federacji ma nadzieję, że tę ilość na początek uda się podwoić.

Banki Żywności od wielu lat walczyły o zniesienie podatku VAT od Żywności przekazywanej na cele dobroczynne. Kilka lat temu z tego podatku zostali zwolnieni producenci i przetwórcy artykułów spożywczych. Od października nie muszą go płacić także restauratorzy i handlowcy. Jak szacuje Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji - przed zmianą przepisów utylizowano od 300 do 600 tysięcy ton żywności rocznie bo darowanie jej było zbyt drogie, teraz znaczną część tych produktów można będzie bez opłat przekazać potrzebującym.

...

Ogolnie kto moze . Warto nieraz sie zainteresowac pomoca .

BRMTvonUngern

W lubelskich sklepach zbierają żywność

Od piątku trwa w Lublinie zbiórka żywności i słodyczy. Organizuje ją Lubelski Oddział Regionalny Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. Dary trafią do Środowiskowego Ogniska Wychowawczego TPD oraz Koła dla Dzieci i Młodzieży z Niepełnosprawnością Intelektualną.

Akcja prowadzona jest w kilku marketach sieci Biedronka przy ulicach: Diamentowej, Wolskiej, Wieniawskiej, Lwowskiej, Magnoliowej oraz w sklepie Lubelskiej Spółdzielni Spożywców Społem przy Kleeberga. Wolontariuszy wspierających zbiórkę spotkamy w tych placówkach dzisiaj do godziny 19.00. Jutro natomiast akcja prowadzona będzie w godzinach 10.00-14.00.

Szczegółowe informacje dotyczące zbiórki dostępne są na stronie internetowej [link widoczny dla zalogowanych]

....

Organizacja jeszcze PRLowska ale nie neguje dobrych intencji .

BRMTvonUngern

Gazeta Współczesna

Przyjdź na koncert i pomóż choremu Piotrkowi

15-letni, Piotrek Świderski cały czas przebywa w klinice -

15-letni chłopiec, który choruje na białaczkę potrzebuje pomocy. Już w sobotę specjalnie dla Piotrka zagrają ełckie zespoły i Janusz Laskowski.

Ełczanie za każdym razem okazują wielkie serca i chętnie pomagają potrzebującym. Koncerty charytatywne w mieście cieszą się ogromną popularnością. Dzięki takim akcjom udało się już zebrać pieniądze na operację kilkorga dzieci. Tym razem pomocy potrzebuje 15-letni Piotrek Świderski.

W grudniu czeka go kolejny przeszczep szpiku, co niesie ze sobą ogromne koszty.

Powrót do normalności

Piotrek jest podopiecznym ełckiego stowarzyszenia Onkoludki, które powstało w kwietniu 2010 roku z inicjatywy rodziców dzieci z chorobą nowotworową.

- Ciężka choroba dziecka dotyka zawsze całą rodzinę. Z tą trudną sytuacją musi zmierzyć się dziecko, jego rodzice i rodzeństwo. Leczenie zazwyczaj jest długotrwałe, wyczerpujące, niesie ze sobą smutek, żal i tęsknotę za normalnym życiem. My chcemy wnieść odrobinę normalności, radości, uśmiechu i beztroskich zabaw, dając pozytywną dawkę energii - czytamy na stronie stowarzyszenia.

Piotrek wraz z rodziną mieszka w Chełchach k. Ełku. W 2006 roku zachorował na białaczkę limfoblastyczną. W maju 2009 r. zakończył leczenie, ale już w październiku tegoż roku znów trafił na oddział onkologii, bo choroba wróciła.

W czasie długiego leczenia Piotrek niemal całkowicie stracił słuch i powiększyła mu się komora sercowa, ale to nie koniec jego cierpień. We wrześniu tego roku po raz kolejny miał nawrót choroby .

Mama Piotrka cały czas przebywa z nim w klinice, tata pracuje dorywczo na budowach, rodziny nie stać na zakup leku, który powinien zostać podany po przeszczepie. Pieniądze potrzebne są również na zakup rzeczy, które należy zabrać ze sobą na przeszczep.

Sobotni koncert

W sobotę w Ełckim Centrum Kultury o godz. 16 odbędzie się koncert charytatywny. Specjalnie dla Piotrka zagrają uczniowie Szkoły Podstawowej nr 2 z Ełku, zaśpiewa chór Kontrapunkt oraz Janusz Laskowski. Cegiełka kosztuje 15 zł.

Jeśli ktoś zechciałby wesprzeć Piotrka, pieniądze może wpłacać na konto: 97 1540 1072 2022 5082 2388 0001 z dopiskiem: na leczenie dla Piotra Świderskiego lub dla wpłat z zagranicy na konto: EBOSPLPW O63 97 1540 1072 2022 5082 2388 0001 z tym samym dopiskiem.

...

Ma szczescie ze jest koncert . Trzeba sie rozgladac za takimi co nie maja .

BRMTvonUngern

Dyrektor aresztu wnioskuje o dozór elektroniczny dla Ikonowicza

Dyrektor aresztu, w którym przebywa Piotr Ikonowicz, zwrócił się do sądu o zamianę orzeczonej wobec niego kary aresztu na dozór elektroniczny - poinformowała rzeczniczka dyrektora okręgowego Służby Więziennej w Warszawie kpt. Elżbieta Krakowska. Ikonowicz jest znanym działaczem społecznym, prywatnie bratem celebrytki Magdy Gessler.

Krakowska powiedziała, że sąd penitencjarny prawdopodobnie w przyszłym tygodniu wyznaczy termin posiedzenia, na którym rozpatrzy wniosek dyrektora Aresztu Śledczego Warszawa-Grochów.

Ikonowicz twierdzi, że został skazany w stronniczym procesie i uważa się za więźnia politycznego. Doprowadzony w ubiegłą środę do zakładu karnego podjął głodówkę, aby - jak mówił - zwrócić uwagę na sytuację osób eksmitowanych na bruk. Ikonowicz ma orzeczoną karę 90 dni aresztu za udział w pobiciu właściciela kamienicy.

W 2000 r. Ikonowicz - jeszcze jako poseł - brał udział w blokowaniu eksmisji pary starszych ludzi w Warszawie. Został oskarżony przez prokuraturę o udział w pobiciu właściciela domu. Osiem lat później sąd skazał go za to na karę 6 miesięcy ograniczenia wolności polegającą na pracach społecznych. Ikonowicz wniósł, by zamieniono mu tę karę na grzywnę, a następnie odmówił jej zapłacenia. W tej sytuacji karę zamieniono na 90 dni aresztu. Miał rozpocząć odbywanie kary 14 października, ale nie stawił się do więzienia. 30 października został do niego doprowadzony.

....

Panstwo zadej egazamin a Ikonowicz sobie siedzi i siedzi i siedzi ... Jezd sópel. Media maja tylko problem z pefilia . Gdyby nie Kościółbylby raj w k raju .

BRMTvonUngern

Pielgrzymka bezdomnych – podopiecznych Caritas

Blisko tysiąc osób bezdomnych – podopiecznych organizacji Caritas w całej Polsce – modliło się na Jasnej Górze. Doroczna pielgrzymka bezdomnych przybywa do częstochowskiego sanktuarium od ośmiu lat.

W skierowanej do pielgrzymów homilii częstochowski biskup Antoni Długosz nawiązał do słów Jana Pawła II, który podkreślał, że drogą Kościoła jest człowiek; dlatego – jak mówił - "cokolwiek ludzie przeżywają na ziemi, nie może być obojętne dla Kościoła".

Dlatego Kościół, obok obrony prawa do życia, również – jak mówił biskup - „materialnie pomaga narodom dotkniętym różnymi kataklizmami, a przez misje Caritas stara się o to, aby przez ludzi nieść pomoc i wyrażać miłość wobec człowieka potrzebującego”.

- Doświadczając różnych sytuacji swojego życia: biedy, słabości, nędzy materialnej, macie prawo korzystać z miejsc, gdzie Kościół rzymskokatolicki przychodzi wam z pomocą - mówił bp Długosz życząc osobom bezdomnym, aby „bieda fizyczna” ich nie załamywała. Podkreślił, że Kościół nie ocenia człowieka w kategoriach materialnych, „ale pod względem mocy i siły ducha”.

W sobotniej pielgrzymce wzięli udział bezdomni z 22 diecezjalnych oddziałów Caritas z całej Polski. Organizacja realizuje obecnie pilotażowy program wychodzenia z bezdomności pod nazwą „..dam radę!”. Jego uczestnicy podjęli pracę, otrzymali mieszkania chronione oraz wsparcie psychologiczne i duszpasterskie.

Do 20 listopada Caritas Polska prowadzi zbiórkę funduszy na pomoc bezdomnym, korzystającym z prowadzonych przez tę organizację noclegowni i jadłodajni. Fundusze pozyskiwane są przede wszystkim przez charytatywny sms z hasłem POMAGAM na numer 72052 oraz przez wpłaty na konto Caritas z dopiskiem „bezdomni”.

Według danych Caritas liczbę osób bezdomnych w Polsce szacuje się na co najmniej 30 tys., może to być jednak nawet dziesięciokrotnie więcej. Rozbieżności w statystykach wynikają m.in. z tego, że część bezdomnych korzysta z pomocy z kilku źródeł, co zwiększa ogólną statystykę osób objętych pomocą. Ewidencja bezdomnych jest trudna również dlatego, że nie wszyscy korzystają z oferowanych form pomocy. Ponadto bezdomni częściej niż inne grupy przemieszczają się po kraju.

Ośrodki pomocy społecznej udzielają pomocy dla ok. 30 tys. bezdomnych. Pomaga im również blisko sto organizacji pozarządowych, wśród nich Caritas, Towarzystwo św. Brata Alberta oraz inne fundacje i stowarzyszenia.

Ze sprawozdań nadesłanych przez organizacje pozarządowe do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej wynika, że dotacje na pomoc bezdomnym wystarczają na pomoc dla ok. 130 tys. osób. Pozostałe pieniądze organizacje charytatywne i fundacje pozyskują głównie ze zbiórek i darowizn.

Diecezjalne organizacje Caritas prowadzą 30 noclegowni i ogrzewalni, 37 schronisk oraz 27 łaźni, gdzie bezdomni mogą się umyć i otrzymać czyste ubranie. Bezdomni korzystają z prawie 400 punktów pomocy doraźnej, gdzie otrzymują żywność i odzież, a także wsparcie finansowe i lekarstwa. Mogą też zjeść posiłek w 109 jadłodajniach Caritas.

...

Brawo pieknie !

BRMTvonUngern

Gazeta Pomorska

Przymusowo przesiedlili 83-latkę i jej córkę

- Mieszkamy tu ponad miesiąc, a jeszcze się nie rozpakowałyśmy - mówi pani Kunegunda.

- Wprowadziłyśmy się pod koniec miesiąca. Administracja policzyła nam za te cztery dni ponad 400 złotych czynszu - mówią matka z córką. Nie tylko opłatami martwią się na nowym mieszkaniu.

Przez ponad pół wieku mieszkały w kamienicy, w której jest dyskoteka Savoy. Bank wykupił tutaj wszystkie mieszkania należące do miasta, więc rodzina musiała się przeprowadzić. - I na nowym, tym wyremontowanym mieszkaniu, zaczęły się nasze kłopoty - twierdzą matka i córka.

Matka ma 83 lata i schorowaną córkę. Córka dostaje skromną rentę. Starsza pani utrzymuje rodzinę. - Dostaję rentę po mężu-kombatancie - mówi pani Kunegunda.

Kłopoty na nowym

Kobiety myślały, że na nowym będzie im lepiej. - Ale gdzie tam! - macha ręką starsza pani. - Ponad miesiąc tutaj mieszkamy, a nie możemy do końca się rozpakować, bo mieszkanie nie jest wykończone. Czekamy na podłączenie ciepłej wody. Teraz mamy tylko zimną. Jedynie w kuchni. W łazience w ogóle woda nie leci. Nie ma czym spłukiwać w wc.

Lokatorki przyznają, że nie kąpią się codziennie. Bo samo grzanie i przenoszenie wody dla seniorki i jej schorowanej córki to trudne zadanie.

- Każą nam płacić za wodę, jak za zboże - żali się pani Kunegunda. - Nie możemy doprosić się w ADM, żeby nam założyli wodomierze. Uznali, że miesięcznie każda z nas zużywa po 12 metrów sześciennych wody. Tymczasem we dwie zużywałyśmy jej najwyżej pięć metrów. Dopiero po naszych interwencjach ADM przyjęła normę po siedem metrów wody od każdej z nas. I tak za dużo.

Magdalena Marszałek, rzeczniczka ADM, wyjaśnia: - Z uwagi na prace techniczne, wcześniej nie było możliwości montażu wodomierzy w mieszkaniu.

Ekipa z ADM zawita na Gdańską. Spróbuje naprawić awarię wody. I wodomierze też mają się pojawić.

Ponad stówka za dzień

- Rozpatrzymy wniosek, jaki panie złożyły u nas o nienaliczanie czynszu za lokal przy Gdańskiej - wyjaśnia Marszałek.

Katarzyna Pijoda

....

Super sie dzieje... A Ikonowicz siedzi ...

BRMTvonUngern

Kędzierzyn-Koźle: niższe zasiłki celowe dla rodzin

Niższe zasiłki celowe otrzymali mieszkańcy Kędzierzyna-Koźla. W niektórych portfelach znalazło się nawet o 100 zł mniej niż powinno.

Jak tłumaczą przedstawiciele magistratu, gmina nie otrzymała zapowiadanych pieniędzy z budżetu państwa.

– Prezydent Tomasz Wantuła wystąpi do rady miasta o przyznanie Miejskiemu Ośrodkowi Pomocy Społecznej dodatkowych 55 tys. zł na wypłatę zasiłków celowych – poinformował Jarosław Jurkowski z urzędu miasta.

Świadczenie zależne jest od dochodów rodziny. – To wsparcie finansowe na konkretny cel, na przykład zakup leków czy opału – mówią urzędnicy.

Pod koniec listopada radni miejscy mają podjąć odpowiednią uchwałę, żeby w grudniu zasiłki wypłacone zostały na dotychczasowym poziomie.

.....

Znowu odbieranie zasilkow . Typowy pookraglostolowy wampiryzm .

BRMTvonUngern

Tomasz Pajączek | Onet
Hotelowe meble trafiły do schroniska dla osób bezdomnych

Meble, które przez lata służyły klientom hotelu Piast przy ul. Piłsudskiego we Wrocławiu zostały przekazane Towarzystwu Pomocy im. św. Brata Alberta. I choć do świąt jeszcze ponad miesiąc, przedstawiciele schroniska dla osób bezdomnych mówią o niezwykłym prezencie.

We wtorek od rana z hotelowych magazynów wywożone były szafy, regały, komody, stoły, krzesła, biurka i piętrowe łóżka. – To kawał naszej historii – mówi Zbigniew Meinert, kierownik działu technicznego Hotelu Piast. – Dwa lata temu przekazaliśmy potrzebującym meble z Hotelu Europejskiego. Teraz ze względu na remont hotelu Piast zdecydowaliśmy się przekazać meble schronisku dla osób bezdomnych. Nam już się nie przydadzą, ale mamy nadzieję, że inni będą mieć z nich pożytek – dodaje Meinert.

Hotelowych mebli jest tak dużo, że ich transport może potrwać jeszcze kilka dni. Ale dla Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta we Wrocławiu to żaden problem. W schronisku nikt nie ukrywa jak wielki prezent sprawił im hotel Piast.

- Stan naszych mebli, którymi obecnie dysponujemy jest tragiczny. To cud, że jeszcze się nie rozleciały. Szafy, które otrzymaliśmy w 1999 roku już wtedy były stare – mówi Dariusz Dobrowolski ze schroniska Brata Alberta we Wrocławiu.

- Te meble, które teraz zwozimy trafią do schroniska przy Bogedaina, część być może do noclegowni na Małachowskiego – dodaje Dobrowolski.

Sentymentów nie będzie. Stare meble zostaną zastąpione tymi z hotelu. Pracownicy schroniska podkreślają, że żaden z podarowanych mebli się nie zmarnuje. Szczególnie teraz, gdy coraz więcej osób bezdomnych będzie chciało schronić się przed mrozem.

W czterech schroniskach należących do Towarzystwa Pomocy im. św. Barata Alberta jest miejsca dla 420 osób. To jednak czysta teoria, bo już teraz z pomocy Towarzystwa korzysta 500 osób. Zimą ta liczba może wzrosną nawet do 700.

Od 21 października osoby bezdomne we Wrocławiu mogą skorzystać z ogrzewalni przy Małachowskiego. Obiekt może pomieścić 70 osób. – Obecnie każdej nocy mamy tu po 40 osób – dodaje Dobrowolski.

Najtrudniejsze jednak przed nimi, bo prawdziwe mrozy dopiero przyjdą.

...

Bardzo sluszna decyzja .

BRMTvonUngern

Piotr Ikonowicz wpłacił grzywnę i wyszedł z aresztu

Piotr Ikonowicz zdecydował się na zapłacenie grzywny i dziś przed godz. 16 opuścił areszt. Ikonowicz zapowiedział, że zamierza zająć się teraz m.in. obroną niepełnosprawnych pracowników.

Ikonowicz tuż po opuszczeniu aresztu podkreślił, że powodem decyzji o zapłaceniu grzywny były informacje o złym stanie zdrowia jego żony. - Nie wygląda jednak tak źle - żartował.

Ikonowicz powiedział, że "był wniosek władz więzienia o zamianę aresztu na obrożę elektroniczną". Jednak - jak mówił - nie chciałby chodzić "jak idiota z takim urządzeniem".

Pytany o plany po opuszczeniu aresztu odparł: "Wyleniuchowałem się w areszcie i teraz zabieram się do pracy. Na liście zadań mam m.in. obronę praw niepełnosprawnych pracowników, którzy mogą stracić pracę".

Jak wyjaśniała jego żona Agata Nosal-Ikonowicz, mąż zdecydował się na zapłacenie grzywny w związku z jej stanem zdrowia - wskazaniem do hospitalizacji. - Wielu ludzi wzywało też męża do wyjścia. Na wolności może więcej zrobić na rzecz ludzi, którym pomaga - powiedziała.

Dodała, że Ikonowicza "chciano wyrzucić z aresztu". - Wystąpiono przecież o zamianę aresztu na dozór elektroniczny. To byłoby oburzające, przypomina czasy niewolnictwa, groziła mu też procedura przymusowego dokarmiania - powiedziała Nosal-Ikonowicz.

Zapowiedziała, że będą kontynuowane próby uchylenia wyroku ws. Ikonowicza.

Wcześniej prof. Zbigniew Ćwiąkalski oceniał, że nie ma problemu, aby w sytuacji Ikonowicza powrócić do grzywny. - Kara zastępcza więzienia jest tzw. karą przymuszającą - chodzi o to, by skazany zapłacił grzywnę. Skoro chce - nie ma problemu. Teraz sąd powinien przeliczyć, jaką część grzywny skazany powinien zapłacić w związku z tym, że już odsiedział część tej grzywny - mówił.

We wtorek przed południem rzeczniczka warszawskiego okręgu Służby Więziennej kpt. Elżbieta Krakowska, że skazany kontynuuje protest głodowy, w trakcie którego pije tylko płyny. - Czuje się dobrze, stan jego zdrowia jest monitorowany przez lekarzy - podkreśliła wówczas.

Kpt. Krakowska potwierdziła, że na wniosek władz więziennych wystąpiono do sądu penitencjarnego o zamianę formy kary pozbawienia wolności na System Dozoru Elektronicznego, czyli wyjście z więzienia i obowiązek noszenia elektronicznej bransolety, dzięki której system monitoruje, czy skazany przebywa w określonych porach w domu.

W 2000 r. Ikonowicz - jeszcze jako poseł - brał udział w blokowaniu eksmisji pary starszych ludzi w Warszawie. Został oskarżony przez prokuraturę o udział w pobiciu właściciela domu. Osiem lat później sąd skazał go za to na karę 6 miesięcy ograniczenia wolności polegającą na pracach społecznych. Ikonowicz wniósł, by zamieniono mu tę karę na grzywnę, a następnie odmówił jej zapłacenia. W tej sytuacji karę zamieniono na 90 dni aresztu. Miał rozpocząć odbywanie kary 14 października, ale nie stawił się do więzienia. 30 października został do niego doprowadzony.

Ikonowicz twierdzi, że został skazany w stronniczym procesie i uważa się za więźnia politycznego. W areszcie podjął głodówkę, aby - jak mówił - zwrócić uwagę na sytuację osób eksmitowanych na bruk.

...

Tak rezim upadla ludzi . Po 89 mamy rzady nowych polskich . To w ich interesie dziala ten caly ,,wymiar sprawiedliwosci" .

BRMTvonUngern

Jasna Góra apeluje o żywność dla potrzebujących

Jasnogórski Punkt Charytatywny apeluje o przekazywanie żywności na rzecz osób najbardziej potrzebujących - w tym rodzin wielodzietnych, matek samotnie wychowujących dzieci. Każdego dnia do punktu zgłasza się po pomoc od 50 do 100 osób z Częstochowy i okolic.

- Najbardziej potrzebujemy podstawowych produktów spożywczych takich jak mleko, kasza, makaron, tłuszcze roślinne, cokolwiek, z czego w gospodarstwie domowym można przygotować posiłek - powiedział dzisiaj opiekun Jasnogórskiego Punktu Charytatywnego o. Szymon Botul. Dodał, że przydałyby się również słodycze dla dzieci.

Punkt obejmuje opieką m.in. wielodzietne rodziny, matki samotnie wychowujące dzieci, emerytów i rencistów o niskich dochodach, bezrobotnych z Częstochowy i okolic.

Każdego dnia, do punktu rozdającego m.in. produkty żywnościowe, zgłasza się od 50 do 100 osób.

- Staramy się, aby codziennie było pieczywo i coś do tego. Jednak zbliża się okres zimowy, który jest najtrudniejszym czasem do przeżycia i w związku z tym wzrasta też liczba potrzebujących - dodał o. Botul.

Potrzebne są również ubrania, obuwie, bielizna oraz przedmioty do użytku domowego.

- Jeśli ktoś ma w domu jakieś niepotrzebne rzeczy, które mogłyby się przydać w kuchni, jak np. szklanki czy garnki - to również zachęcamy do przekazywania ich na rzecz potrzebujących - powiedział opiekun punktu.

Jasnogórski Punkt Charytatywny powstał w 1994 roku. Początkowo mieścił się przy wejściu na Wały Jasnogórskie, jednak ze względu na zwiększającą się liczbę osób zgłaszających się po pomoc, władze klasztoru zdecydowały się zmienić jego lokalizację. Obecnie mieści się przy ulicy Kordeckiego 2 (obok poczty). O. Szymon Botul jest opiekunem punktu od 12 lat.

....

Pomozmy zatem .

BRMTvonUngern

16 listopada kolejny marsz w Krakowie. Rusza Szlachetna Paczka

Zamiast burd i rzucania petardami, za to z flagami, zjednoczonymi ludźmi i wyjątkową atmosferą. 16 listopada o godz. 11.00 z ulicy Floriańskiej w Krakowie wyruszy na krakowski rynek marsz wolontariuszy Szlachetnej Paczki.

„Nie ma Polski biednej i bogatej. Jest jedna Polska” – to hasło tegorocznej kampanii Szlachetnej Paczki. Akcja łączy biednych i bogatych, którzy gdyby nie "Paczka" nigdy by się nie spotkali. Marsze Szlachetnej paczki odbędą się we wszystkich miastach wojewódzkich.

Na stronie internetowej [link widoczny dla zalogowanych] uruchomiona zostanie baza z informacjami o rodzinach w potrzebie. Przez trzy tygodnie każdy będzie mógł wybrać jedną z nich i specjalnie dla jej członków przygotować wyjątkową paczkę. Projekt można też wesprzeć finansowo poprzez wpłaty na konto lub wysłanie charytatywnego SMS o treści PACZKA pod nr 75465 (5 PLN + VAT).

W programie akcji m.in.: projektowanie paczek przez znane osoby takie jak: Bronisław i Anna Komorowscy, siostry Radwańskie, Mariusz Czerkawski, Jerzy Dudek, Robert Lewandowski, Kuba Błaszczykowski, Łukasz Piszczek. Do akcji włączą się również aktorzy serialowi i dziennikarze.

7 i 8 grudnia odbędzie się finał Szlachetnej Paczki. W ubiegłym roku przybliżona wartość paczek wyniosła 22 mln zł. Tylko w 2012 roku Szlachetna Paczka dotarła do 12 235 rodzin w potrzebie.

...

Brawo popieramy !

BRMTvonUngern

Wybuch gazu w Jankowie Przygodzkim: dwóch zabitych, jedna osoba w stanie krytycznym

- Jesteśmy w stałym kontakcie z ministrem administracji oraz z premierem - mówił na konferencji prasowej wojewoda wielkopolski Piotr Florek. W związku z pożarem w Jankowie Przygodzkim zebrał się sztab kryzysowy. Komendant główny Państwowej Straży Pożarnej Wiesław Leśniakiewicz mówił, że dwie osoby, które zginęły to prawdopodobnie pracownicy, którzy wykonywali prace budowlane na miejscu wypadku.

"Rozszczelnienie z jednoczesnym wybuchem"

Leśniakiewicz powiedział, że pierwsze zgłoszenia o wypadku dotarły do jednostek straży pożarnej i ratownictwa medycznego o godz. 13.30. Dodał, że w gazociągu w Jankowie Przygodzkim, dostarczającym gaz do pobliskich miejscowości, o średnicy 50 cm, nastąpiło rozszczelnienie z jednoczesnym wybuchem ulatniającego się gazu.

Wiesław Leśniewicz mówił, że w ostatnich latach nie było tak dużego pożaru wywołanego wybuchem gazu. Straż poinformowała o dwóch ofiarach śmiertelnych, wcześniej podawano informację o trzech zabitych.

- Sprawdzone zostały wszystkie budynki za wyjątkiem dwóch, mamy nadzieję, że nie będzie w nich kolejnych ofiar- powiedział Wiesław Leśniakiewicz. - Mimo że one nie są objęte teraz wysoką temperaturą, nie wprowadzamy ratowników do tych obiektów z uwagi na to, że warunki konstrukcyjne zostały tak naruszone, że istnieje obawa ich zawalania - poinformował Leśniakiewicz na konferencji prasowej.

Dodał, że gdy przyjedzie grupa poszukiwawczo-ratownicza z Poznania, wówczas - stosując odpowiednie techniki zabezpieczające - straż sprawdzi te obiekty. Wyraził nadzieję, że nie będzie w nich kolejnych ofiar śmiertelnych.

- Pożar jest pod kontrolą - zapewnił.

Komendant dodał, że z informacji od sołtysa i policji, która prowadziła rozeznanie co do osób, które się same ewakuowały, wynika, że prawdopodobnie wszystkie budynki mieszkalne zostały opuszczone a ich mieszkańcy ewakuowali się w bezpieczne miejsce.

Poinformował, że działania straży pożarnej oraz firm, które będą z nią współpracowały - chodzi głównie o firmy zajmujące się technologią gazową - będą prowadzone przede wszystkim w tym kierunku, by zmniejszyć "odcinek buforowy", by czas wypalania gazu był znacznie krótszy.

Jak powiedział komendant główny PSP Wiesław Leśniakiewicz, w sumie w akcję zaangażowanych było 55 zastępów ratowniczych: 30 z państwowej straży pożarnej i 25 z ochotniczej; łącznie - około 200 strażaków. - Pierwsza jednostka, która przybyła, to jednostka PSP z komendy powiatowej w Ostrowcu - dodał.

Wielkopolski komendant wojewódzki policji w Poznaniu insp. Rafał Batkowski zapewnił, że funkcjonariusze będą na miejscu zdarzenia przez cały czas, całą noc będą zabezpieczać teren. Dodał, że według informacji policji w strefie zagrożenia nie ma nikogo. Policja pomaga również dotrzeć na miejsce służbom ratowniczym.

W szpitalu 10 osób dorosłych, troje dzieci

Dariusz Bierła, dyrektor szpitala w Ostrowie Wielkopolskim powiedział, że do szpitala trafiło 13 osób, w tym troje dzieci. Wśród 10 osób dorosłych jedna jest w stanie krytycznym. Jak powiedział jeden z lekarzy, poszkodowanych w wybuchu zostało 13 osób i tyle osób zostało przewiezionych do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim. Było to 10 osób dorosłych i troje dzieci. Jedno z dzieci, ok. roczne, z oparzeniami 15 proc. powierzchni ciała trafiło na pododdział leczenia oparzeń chirurgii dziecięcej, pozostała dwójka - ok. roczne i ośmiotygodniowe - została wypisana do domu. Te dzieci nie były oparzone, jedno z nich uległo wychłodzeniu, drugie było w szoku pourazowym.

Z dziesiątki dorosłych jedna osoba, kobieta, ma poparzone 30 proc. powierzchni ciała i jest transportowana do oddziału leczenia oparzeń w Siemianowicach Śląskich.

Pięć osób dorosłych - dwie kobiety i trzech mężczyzn - pozostaje na oddziale chirurgii ogólnej w stanie dobrym i średnim z oparzeniami od kilku do kilkunastu procent I i II stopnia. Cztery osoby z niewielkimi obrażeniami zostały już odesłane do domów.

W akcji ratunkowej wzięło udział siedem zespołów ratownictwa medycznego, w tym trzy specjalistyczne, jeden podstawowy i trzy transportowe.

Wszystkie osoby poszkodowane zostały przewiezione do ostrowskiego szpitala. Sąsiednie szpitale były gotowe na ewentualne przyjęcie poszkodowanych, ale nie było to potrzebne.

"Badanie przyczyn - od piątku"

Wojewoda wielkopolski Piotr Florek złożył wyrazy współczucia wszystkim poszkodowanym w wypadku, zapewnił, że służby na miejscu pozostają w stałym kontakcie z premierem oraz z ministrem administracji i cyfryzacji. - W piątek rano zarówno w wielkopolskim urzędzie wojewódzkim jak i w Jankowie Przygodzkim zbierze się sztab do spraw zbadania przyczyn wybuchu gazu - powiedział.

Podkreślił, że w akcję ratowniczo-gaśniczą są zaangażowane wszystkie służby; ich działania są koordynowane. Powiadomiony jest także wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego. - Pozwolenie na budowę tego gazociągu wydał wojewoda - powiedział Florek.

Jak poinformowano, w szkole w Jankowie Przygodzkim przygotowano miejsca noclegowe dla poszkodowanych osób. Schronienie poszkodowanym udzieliły rodziny i znajomi.

Wojewoda zapowiedział, że będzie pomoc państwa dla poszkodowanych podczas eksplozji. Zaznaczył, że pierwsze zasiłki zostaną wypłacone w piątek. - Rozmawiałem z ministrem administracji i cyfryzacji Michałem Bonim; wszelka pomoc będzie osobom poszkodowanym udzielona - podkreślił Florek po posiedzeniu sztabu kryzysowego.

Wojewoda powiedział, że pierwsze zasiłki w wysokości do sześciu tysięcy złotych zostaną wypłacone w piątek. - Ci, którzy potrzebują pomocy, na pewno ją otrzymają. Jeśli będzie potrzeba więcej, wypłacimy więcej - zaznaczył.

Dodał, że straty będzie oceniał inspektor budowlany. - Jest kwestia, czy te budynki były ubezpieczone, czy nie. To wszystko musimy wyjaśnić - zaznaczył.

...

Kolejni potrzebujacy nie jedyni ale o nich sie mowi bo bylo wielkie BUM a mediom robi to target .

BRMTvonUngern

Katarzyna Ciećko | Radio Opole

Szlachetna Paczka 2013 już działa. Sprawdź, kto potrzebuje pomocy

Ruszyła Szlachetna Paczka 2013. Wolontariusze maszerowali wokół centrum handlowego na Placu Kopernika w Opolu. - Dzisiaj (16.11) otwieramy także naszą bazę rodzin potrzebujących pomocy - mówi Katarzyna Ciećko, wojewódzka koordynatorka projektu.

- Każdy darczyńca indywidualny i zbiorowy może wejść na stronę szlachetnapaczka.pl i wybrać swoją rodzinę - dodaje.

W bazie jest blisko ich blisko 400, wkrótce pojawi się kolejnych 200.

- Potrzeba więc dużo paczek, ale darczyńcy z województwa opolskiego są niezwykli. Tworzą się grupy harcerzy, studentów, urzędników, więc jestem przekonana, że nasze rodziny będzie można mądrze obdarować - mówi koordynatorka Szlachetnej Paczki.

Wolontariusze szukają rodzin w potrzebie, spotykają się z nimi, diagnozują ich sytuację tak, żeby otrzymały to, czego najbardziej potrzebują.

To 13. edycja Szlachetnej Paczki, w ciągu tych lat udzielona pomoc opiewa na ponad 63 miliony złotych.

...

Pomoc to nie tylko pieniadze oczywiscie . Moga one wykoleic stad madra pomoc !

BRMTvonUngern

Koncert Życzliwych Chórów wystąpi dla chorych dzieci

Koncert charytatywny na rzecz podopiecznych Fundacji Wrocławskie Hospicjum dla Dzieci to wydarzenie wyjątkowe. Chór Basilica Cantans, byli członkowie Akademickiego Chóru Górniczego Politechniki Wrocławskiej oraz uczniowie Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej I i II st. im. K. Szymanowskiego we Wrocławiu wystąpią jako Życzliwe Chóry pod kierownictwem artystycznym Mirosławy Jury-Żegleń.

Podczas koncertu zaprezentują standardy muzyki popularnej i filmowej oraz negro spirituals.

Koncert odbędzie się 21 listopada, godz. 19.00, w kościele garnizonowym pw. św. Elżbiety.

Cegiełki w cenie 20 zł można kupić:

- w siedzibie Fundacji Wrocławskie Hospicjum dla Dzieci al. Wiśniowa 36, pn.-pt. 9.00-16.00,

- w Centrum Informacji Turystycznej Rynek 14, pn.-nd. 9.00-19.00.

- w kasach Kina Nowe Horyzonty, ul. Kazimierza Wielkiego 19a-21, pn.-nd. 9.00-21.00.

- zamówienia mailowe ada.kaminska@hospicjum.wroc.pl

Cały dochód z koncertu zostanie przeznaczony na bezpośrednią pomoc podopiecznym Fundacji.

Fundacja Wrocławskie Hospicjum dla Dzieci od 2007 roku pozyskuje środki na opiekę paliatywną nad dziećmi nieuleczalnie i przewlekle chorymi. Jest to domowe hospicjum dla dzieci, bo dzieci, którymi się opiekuje Fundacja, pozostają w swoich domach. Jest to też jedyne hospicjum dla dzieci na Dolnym Śląsku.

Pod opieką jest dzisiaj ponad 180 dzieci. Ich wyleczenie nie jest możliwe. Fundacja dbam więc o ich komfort każdego dnia – zapewniając rehabilitację, leki uśmierzające ból, specjalistyczny sprzęt, pomoc psychologa.

Przedstawiciele Fundacji mówią: "W tym wszystkim nie zapominamy o najważniejszym: dzieci – mimo, że chore - żyją i robimy wszystko, żeby było to życie jak najlepsze. Dla rodzin wszystko, co robimy jest bezpłatne. To możliwe dzięki darczyńcom, czyli głównie mieszkańcom Wrocławia i regionu. Bylibyśmy wdzięczni, gdybyście zechcieli włączyć się w opiekę nad dziećmi nieuleczalnie chorymi, kupując cegiełkę i przychodząc na koncert. Staramy się łamać stereotyp słowa hospicjum. Pomóżcie nam w tym – cieszcie się każdą chwilą życia i pomagajcie naszym dzieciom".

Okazją do zorganizowania koncertu jest obchodzony 21 listopada Dzień Życzliwości.

>>>

Dobra akcja .

BRMTvonUngern

Oddaj krew, zostań dawcą!

Jak podaje Radio Lublin dziś na parkingu Politechniki Lubelskiej przy ul. Nadbystrzyckiej od 11 do 15 będzie można oddać krew.

Tym, którzy zdecydują się podzielić się częścią siebie zostaną wykonane podstawowe badania krwi. Chętni będą mogli także zrobić badania na potencjalnego dawcę szpiku.

Z danych Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa wynika, że zapasy krwi w regionie są na wysokim poziomie, ale zapasów krwi nigdy za dużo.

Przez cały rok krew można także oddawać w Centrum Krwiodawstwa przy ul. I Armii Wojska Polskiego 8, oraz w dziesięciu innych punktach w całym województwie.

>>>

Kto moze !

BRMTvonUngern

"Mila dla Sebastiana" - akcja charytatywna polskich komandosów z Formozy

Zebraliśmy kilkadziesiąt tysięcy złotych i sprzęt rehabilitacyjny - mówią przyjaciele Sebastiana Łukackiego, byłego komandosa Formozy, który po wypadku potrzebuje pomocy. Zorganizowali oni akcję "Mila dla Sebastiana". Nadal można ją wesprzeć, biorąc udział w licytacji. Do wygrania są m.in. skafander nurkowy, kamizelka GROM-owca i koszulki z autografami Gortata.

Pół roku temu czterech żołnierzy JW Formoza w ciągu tygodnia zdobyło 10 alpejskich czterotysięczników. To było kolejne wyzwanie, które podjęli dla Sebastiana Łukackiego po przepłynięciu 700 kilometrów kajakami.

Ale to nie koniec akcji "Mila dla Sebastiana". - W tym tygodniu na aukcje zostaną wystawione m.in. skafander nurkowy, kamizelka bojowa byłego operatora GROM-u i koszulki z autografami Marcina Gortata i innych sportowców - mówi Dariusz Terlecki, prezes KRS Formoza, stowarzyszenia, które organizowało dwie edycje akcji "Mila dla Sebastiana". W licytacji będzie mógł wziąć udział każdy.

Pieniądze zostaną przekazane Sebastianowi, byłemu żołnierzowi Formozy. Specjalsi zdobywają również sprzęt rehabilitacyjny dla swojego kolegi. - Sebastian dostał już wózek inwalidzki, wkrótce otrzyma specjalny skuter dla niepełnosprawnych, który ułatwi mu poruszanie się - mówi jeden z jego przyjaciół.

Tegoroczną edycję "Mili dla Sebastiana" podsumowano podczas święta jednostki wojskowej Formoza. Kolegom chorego komandosa udało się zebrać około 70 tysięcy złotych. W kwotę wliczają także wartość sprzętu rehabilitacyjnego, który przekazali Sebastianowi.

W przyszłym roku żołnierze Formozy rozpoczną nowy charytatywny projekt: "Milę dla Nadii". - To córka najdłużej służącego w Formozie operatora, która ciężko zachorowała i potrzebuje pomocy - tłumaczy Terlecki. Specjalnie dla niej operatorzy pojadą w Alpy. Już teraz postawili sobie zadanie: w tydzień pokonać 100 kilometrów na nartach turowych. Wśród uczestników wyprawy będzie też ojciec Nadii.

***

Sebastian to były komandos Formozy, który ponad trzy lata temu miał wypadek drogowy. Przez pół roku był w śpiączce, kiedy odzyskał przytomność, okazało się, że jest całkowicie sparaliżowany. Aby mu pomóc, przyjaciele z jednostki zbierają pieniądze na jego rehabilitację. Są już efekty terapii - Sebastian wstaje z wózka, potrafi już o własnych siłach utrzymać się przez chwilę na nogach, tuż przed wyprawą pokazał kolegom, że może już samodzielnie zrobić kilka kroków. W sierpniu 2012 roku w ramach akcji "Mila dla Sebastiana" jego koledzy z jednostki przepłynęli kajakami aż 700 km przez Bałtyk. Wtedy zebrali ponad 30 tysięcy złotych. Drugą wyprawę zorganizowali w czerwcu 2013 roku. W tydzień zdobyli 10 czterotysięczników, w tym sześć w ciągu jednego dnia.

Ewa Korsak, Magdalena Kowalska-Sendek, polska-zbrojna.pl

...

Piekne .