Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:52, 25 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
Ruszyła 20. Świąteczna Zbiórka Żywności!
Ruszyła 20. Świąteczna Zbiórka Żywności!
Dzisiaj, 25 listopada (10:06)
W 3,5 tys. sklepów spożywczych w ponad 500 miejscowościach w Polsce będzie prowadzona 20. Świąteczna Zbiórka Żywności. Potrwa ona do niedzieli. Najbardziej potrzebne są produkty o dłuższym terminie przydatności do spożycia i słodycze.
Najbardziej potrzebne są produkty o dłuższym terminie przydatności do spożycia i słodycze
/Grzegorz Michałowski /PAP
Zbiórka żywności to ogólnopolska akcja charytatywna, organizowana przez Banki Żywności. Akcja rozpoczęła się dziś rano i potrwa przez całą sobotę i całą niedzielę. W sklepach, przy specjalnie oznakowanych koszach, stoją wolontariusze z identyfikatorami. Współpracują z nimi koordynatorzy, odpowiedzialni za zbiórkę w każdym sklepie. Produkty - m.in. olej, cukier, mąka, makarony - trafią przed Bożym Narodzeniem do najbardziej potrzebujących.
W Warszawie akcja jest prowadzona w 28 hipermarketach. Ta żywność potem trafi do nas do magazynu i dzięki sieci organizacji, z którymi współpracujemy na co dzień, szacujemy, że dotrzemy z pomocą do 26 tys. osób potrzebujących - powiedziała Magdalena Krajewska, prezes Banku Żywności SOS w Warszawie. Jak dodała, w Warszawie będą 3 tys. wolontariuszy. Przypomniała, że w zeszłym roku Bankowi udało się zebrać ponad 50 ton żywności.
Do włączenia się w akcję zachęcał dyrektor stołecznego Biura Pomocy i Projektów Społecznych Tomasz Pactwa. Zwrócił uwagę na bardzo profesjonalnie działanie Banku Żywności i zaangażowanie wolontariuszy. Bardzo gorąco prosimy o wsparcie, bo wiemy jedno: żywność oddana Bankowi Żywności na pewno się nie zmarnuje i na pewno trafi do osób, które tego potrzebują - powiedział Pactwa.
Listę sklepów, w których będzie zbierana żywność, można znaleźć na stronie [link widoczny dla zalogowanych] Świąteczna Zbiórka Żywności będzie prowadzona również w internecie pod adresem [link widoczny dla zalogowanych] - potrwa od 25 listopada do 31 grudnia.
Również do końca grudnia akcję można wesprzeć, wysyłając charytatywny SMS o treści "POMAGAM" na nr 73265 (koszt 3 zł + VAT). Środki pozyskane w ten sposób zostaną przeznaczone na transport i przechowywanie żywności.
Produkty zebrane podczas zbiórki trafią do organizacji partnerskich, którym codziennie pomagają Banki Żywności - m.in. do jadłodajni dla ubogich, noclegowni dla bezdomnych, domów dla samotnych matek, świetlic dla ubogich dzieci i organizacji zajmujących się opieką nad najuboższymi.
Federacja Polskich Banków Żywności zrzesza 32 Banki Żywności, działające na terenie całego kraju. Udzielają one codziennej, bezpłatnej pomocy żywnościowej organizacjom i instytucjom społecznym, za których pośrednictwem jedzenie trafia do najbardziej potrzebujących.
...
Bardzo dobrze.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 1:17, 26 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Zapal płomień miłosierdzia
Marta Deka
dodane 25.11.2016 15:15
Do wsparcia akcji zachęcają (od lewej): ks. Robert Kowalski, dyrektor Caritas DR, ks. Tomasz Rubczewski, proboszcz parafii prawosławnej, ks. Wojciech Rudkowski, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej i Karol Semik, wiceprezydent Radomia
Marta Deka /Foto Gość
Od pierwszej niedzieli Adwentu rusza "Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom". We wszystkich parafiach rozprowadzane będą świece, które później zapłoną na świątecznych stołach.
Caritas już 23. raz rozpoczyna akcję "Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom". W tym roku przebiega ona pod hasłem "Płomień miłosierdzia".
Rozprowadzanie świec, które w wigilię Bożego Narodzenia zapłoną na stołach, to znak solidarności z najbardziej potrzebującymi dziećmi. W tym roku Caritas chce zwrócić szczególną uwagę na dzieci osamotnione i bezdomne.
- W Boże Narodzenie zostanie zainaugurowany Rok św. Brata Alberta. To święty patron, który przypomina nam o konieczności spoglądania na ludzi odrzuconych, czasami żyjących na marginesie. Chcemy zwrócić uwagę na problem osamotnionych, a nawet bezdomnych dzieci. Alarmująco wzrasta liczba dzieci, które muszą przedwcześnie nauczyć się samodzielnie żyć i popełniają przy tym dużo błędów. Dotyczy to również dzieci rodziców pracujących długie godziny. Zwróćmy uwagę na to zjawisko - mówi ks. Robert Kowalski, dyrektor Caritas Diecezji Radomskiej.
Świece rozprowadzane będą w parafiach w kwocie 5 zł - świeca mała i 15 zł - świeca duża. Zebrane środki wesprą całoroczne dożywianie dzieci w świetlicach, ich leczenie, pomoc edukacyjną, oraz letni wypoczynek.
- To bardzo wymierna forma pomocy, z której w roku ubiegłym skorzystało ponad 800 dzieci. Rozprowadziliśmy 65 tys. świec. Warto przypomnieć, że w wielu rodzinach po Wigilii świece zapalane są na grobach najbliższych, dopełniając znaczenie pustego miejsca przy stole - mówi ks. Kowalski.
Od kilkunastu lat Caritas Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom prowadzi wraz z Prawosławnym Ośrodkiem Miłosierdzia ELEOS i Diakonią Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego.
W skali kraju Eleos rozprowadza około 5 tys. świec. - U nas rozprowadzanych jest około 30. Środki z ich sprzedaży przeznaczane są na paczki dla dzieci, ewentualnie pomoce dydaktyczne, czy wsparcie wyjazdów wypoczynkowych. Przed świętami z powodu paczek
uśmiech zagości na buziach 16 dzieci - mówi ks. Tomasz Rubczewski, proboszcz parafii prawosławnej w Radomiu.
Mała świeca w parafii prawosławnej kosztuje 7 zł.
Podobne wyniki sprzedaży świec ma parafia ewangelicko-augsburska. - Siłą tej akcji jest to, że wszyscy się jednoczymy i razem ją organizujemy. U nas świeca sprzedawana jest po 15 zł. Uzyskane środki przeznaczymy na dofinansowanie świątecznych paczek dla dzieci - wyjaśnia proboszcz ks. Wojciech Rudkowski.
Akcja "Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom" ma także wymiar ekumeniczny
...
Wspaniale.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:39, 26 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Ks. Stryczek: W "Szlachetnej Paczce" pozwalam ludziom znaleźć szczęście
Dzisiaj, 26 listopada (08:45)
"Więcej szczęścia jest w dawaniu niż w braniu i model, który ja zastosowałem w "Szlachetnej Paczce" jest taki, że ja pozwalam ludziom znaleźć szczęście" - mówi w RMF FM gość Krzysztofa Ziemca ks. Jacek Stryczek. Koordynator charytatywnej akcji mówi o systemowych rozwiązaniach pomagania Polakom. "Nigdy nie ukrywałem, że uważam, że nie powinno państwo pomagać, tylko ludzie sobie nawzajem. Jestem za modelem obywatelskim społeczeństwa" - zauważył. Dodaje, że w ostatnich latach bieda, również wskutek działania programu 500+ zmniejszyła się. "Jest tak, że są rodziny, które już stać na to, żeby dzieci pojechały na wycieczkę szkolną" - stwierdza ksiądz. "Ja to często mówiłem, że Polska to okrutny kraj, te przemiany społeczne sprawiały, że jedni wskakują do tego wózka i jadą dalej, a inni się nie potrafią odnaleźć" - ocenia Gość Krzysztofa Ziemca.
Ks. Stryczek: W "Szlachetnej Paczce" ja pozwalam ludziom znaleźć szczęście
Posłuchaj całej rozmowy!
Krzysztof Ziemiec: Ksiądz w stroju sportowym, po porannym joggingu i tak nie wiem czy jeszcze ksiądz, czy już bardziej społecznik, a może nawet celebryta, bo otacza się znanymi i pięknymi?
Ks. Jacek Stryczek: Najmniej to celebryta, ponieważ tak naprawdę nie jestem działaczem, raczej samotnikiem, myślicielem i filozofem. "Szlachetna Paczka" zbudowana jest na ideale ewangelicznym miłości wzajemnej.
Ale jest to stowarzyszenie. Nie działa ksiądz w strukturach stricte kościelnych, tylko założył stowarzyszenie, organizację pozarządową, o której ostatnio dość głośno. Może nie tylko o księdzu, ale o wszystkich innych. To dobrze czy źle? Nie mógł ksiądz znaleźć sobie miejsca w strukturach kościelnego pomagania?
To w ogóle nie patrzyłem chyba na to w taki sposób. Generalnie Kościół jest pierwszą organizacją globalną, która ma silną centralę, ale równocześnie sprzyja oddolnym inicjatywom. Jestem tego reprezentantem. A stowarzyszenie jest w ogóle fajnym rozwiązaniem - ja założyłem z moimi wychowankami z duszpasterstwa akademickiego - i sprawia, że ryzyko, te działania które podejmujemy, bierzemy za to odpowiedzialność. Dla mnie to był jakiś przełom życiowy, ponieważ raczej byłem od początku popularnym księdzem. Było tak, że jak byłem u św. Anny, że przychodzili do mnie ludzie od 9:00 rano do północy non stop i było też tak, że przez miesiąc nie wychodziłem z kolegiaty św. Anny nawet na ulicę - tam do Rynku jest 200 metrów w Krakowie - bo ciągle mnie ludzie potrzebowali. Po miesiącach nagle się tak przebudziłem, myślę sobie: "Ej, jak to? Ja mówię tym ludziom, jak mają żyć, a oni są ze mną tylko fajni, wychodzą na zewnątrz, na wolny rynek, walczą o przetrwanie. Czy na pewno to, czego ich uczę, to mówię prawdę?". I wtedy postanowiłem wyjść na wolny rynek. I Stowarzyszenie "Wiosna" to jest wolny rynek - mam pracowników, mam kontrolę, muszę płacić podatki. Walka o przetrwanie.
A jak to jest z nami, Polakami - pomagamy czy nie? Ruszyła kolejna edycja "Szlachetnej Paczki", w zeszłym roku był rekord, jak będzie w tym?
Ogłosiliśmy na początku, że to koniec ery dorobkiewiczów, nie chodzi o to, żeby mieć, ale żeby się dziać. Jak startowała "Paczka" w 2001 roku, były takie bardzo podziały społeczne w naszym kraju. 4 miliony ludzi w naszym kraju w skrajnym ubóstwie, nie mieli co jeść, nie mieli środków czystości, mieli problemy z mieszkaniem i 4 miliony ludzi już dorobiło się wtedy. Ja wymyśliłem - bo chciałem, żeby wszyscy otrzymali pomoc, nie tylko parę osób, które spotkam - że wystarczy, że połączyłbym biednych i bogatych - nie byłoby już biedy w naszym kraju. A to byłoby bardzo trudne, bo bycie dorobkiewiczem, taka postawa życiowa, że dbam tylko o siebie i o swoich...
A dziś to się zmieniło? Mam wrażenie, że chyba nie do końca!
Teraz pojawiło się takie pokolenie, że nie chodzi o to, żeby mieć, ale żeby się dziać. To są słowa moich przyjaciół, którzy brali niedawno ślub. Pytam się: co po ślubie? A on mówi - Piotrek - "minimalizujemy". Jak to minimalizujecie? "No minimalizujemy, nie chodzi o to, żeby mieć, tylko żeby się dziać", chcą smakować życia. Piotrek jest architektem, jego obecna żona jest lekarzem, zarabiać potrafią, ale nie żyją po to, żeby zarabiać, tylko chcą żyć z sensem. Ja bym powiedział, że dla mnie od dwóch lat jest taki trend, że po zimie pojawiły się przebiśniegi, bo ja się strasznie źle czułem w kraju, w którym wszyscy tylko myśleli o sobie i to pomaganie było takie trudne... Nagle teraz pojawił się taki wysyp ludzi, którzy żyją zupełnie inaczej. Lubię opowiadać o moich znajomych, mają biznes w 36 krajach, no i pytam się: no jak, jak tam żyjesz? A on mówi: "Mam pokój, w pokoju mam łóżko, szafę, bo muszę gdzieś trzymać ubrania, krzesło, biurko i Biblię. Rzeczy mnie rozpraszają".
Ale proszę księdza, pomagamy, bo chcemy, bo czujemy, to jest taka nasza potrzeba serca, czy pomagamy, bo to jest trendy? Bo się pochwalimy innym na Facebooku, że jesteśmy tacy, a nie inni?
Dla mnie nie ma to znaczenia. Uważam, że jeżeli człowiek robi coś dobrego, to dobrze. Pozostałością tego starego systemu jest to, że jak już nie można się do kogoś dowalić, to się zawsze mówi o jego złych intencjach, więc my w ogóle razem z Kubą Marczyńskim, którego pan redaktor zna, doszedłem do wniosku, że angażujemy wszystkich. Jeżeli ktoś pomaga to wiadomo - robi dobrze i powinni go inni naśladować.
To jest ten człowiek, który zdobywa takie wielkie gwiazdy, choćby piłki nożnej, które się włączają w akcję "Szlachetnej Paczki". Proszę księdza, a jak to jest z tymi, którzy potrzebują pomocy. Ich jest więcej, mniej?
To znaczy na pewno w Polsce zwiększa się klasa średnia, więcej osób się dorabia. I byliśmy też ciekawi, jak wygląda obecnie bieda w Polsce, tym bardziej że 500+ się pojawiło. W tamtym roku na 21 tys. rodzin, które otrzymały od nas pomoc, 16 tys. to były rodziny wielodzietne, co pokazuje, że jednak wielodzietność to było źródło biedy. Byliśmy ciekawi, jak będzie w tym roku. Zbieramy na razie dane. Jest tak, że są rodziny, które już stać na to, żeby dzieci pojechały na wycieczkę szkolną. Odkryliśmy, że np. wiele z tych rodzin nie ma już długów, bo wcześniej cały czas te rodziny funkcjonowały na długach, a tam, gdzie jest w rodzinnie wielodzietnej jeszcze choroba, to to jest ciągle kropla w morzu potrzeb. Natomiast odkrywamy następne ślady biedy, bo jeżeli 1/3 starszych osób, które trafiają do "Paczki" ma na dzień 7 zł na utrzymanie, jeżeli ktoś ma chorą osobę w rodzinie to na jednego członka rodziny ma 1,60 zł na dzień. 1,60 złotych! Niesamowite, jeżeli trafiamy do dziewczyny, która kiedyś została wyrzucona przez okno przez rodziców jak miała ponad roczek, teraz sama ma dziecko, ma partnera, zachorowała, on się opiekuje nią i dzieckiem i pytamy, jakie ma marzenie i on mówi, że chciałby mieć dużo kości, żeby nagotować dla wszystkich zupy, to to jest takie nieprawdopodobne dla większości Polaków, że jeszcze tak ludzie żyją w naszym kraju.
Czyli bieda się nie zmniejszyła, tylko obszary jej się zmieniły, tak?
Tak bym powiedział, tak, bo ja to często mówiłem, że Polska to okrutny kraj - te przemiany społeczne sprawiały, że jedni wskakują do tego wózka i jadą dalej, a inni się nie potrafią odnaleźć. No i my też po to jesteśmy. Ja też nigdy nie ukrywałem, że uważam, że nie powinno państwo pomagać, tylko ludzie sobie nawzajem. Jestem za modelem obywatelskim społeczeństwa.
A czego nas uczy "Szlachetna Paczka"? I księdza, i tych wolontariuszy, i każdego z nas, kto chciałby się włączyć?
"Paczka" uczy wszystkiego. Po raz pierwszy przeczytałem historię wczoraj przesłaną - wolontariuszka spotyka rodzinę, panią i rodzinę, której 4 lata wcześniej odmówiła pomocy, uznając, że nie pasuje do naszych standardów, że to jest rodzina roszczeniowa. I jak zobaczyła tę panią, to była przekonana, że będzie awantura. Ta pani podchodzi i mówi: "Bardzo pani dziękuję. Wtedy po raz pierwszy w życiu ktoś nam odmówił i z mężem przemyśleliśmy sobie to i uznaliśmy, że rzeczywiście za bardzo opieramy się na innych. Zmobilizowaliśmy się i teraz mamy oboje pracę i normalnie funkcjonujemy". Boże, nawet uczy tych, którzy nie otrzymują pomocy, że coś od nich zależy i budzimy tych ludzi. My się w ogóle specjalizujemy jako Stowarzyszenie Wiosna w tym, aby ludzi rozwijać i żeby ludzi uczyć współpracy ze sobą.
A spotyka się ksiądz z takimi głosami: "Boże, znowu zbierają, co roku zbierają, najpierw ci od "Szlachetnej Paczki", za chwilę będzie Owsiak ze swoją orkiestrą, ciągle tylko się łapać za portfel"?
Ja się nie spotykam. My działamy w "Paczce" tak, że nie chodzi o to, żeby coś na siłę wymusić. Nigdy nie szliśmy drogą szantażu emocjonalnego. Zawsze chcieliśmy pokazać, że więcej szczęścia jest w dawaniu niż braniu i ja rozumiem, że wielu ludzi ma taką tęsknotę do tego przeżycia związanego z zaangażowaniem w "Paczkę" z minionych lat, bo wtedy czuło się szczęśliwymi. To jest cały taki paradoks, że dopóki dbamy o siebie i o swoich to mamy tylko przyjemność. A przyjemność rodzi się z kacem, kiedyś to odkryłem, czyli jestem głodny, zjem, będzie mi dobrze, a znowu będę głodny. Jestem spragniony, napiję się, ale potem znowu będę spragniony. Przyjemność rodzi się z kacem, ale szczęście polega na tym, że niezależnie czy cierpisz czy nie, jesteś szczęśliwy i szczęście się bierze z tego, że przekraczasz swój świat i zaczynasz coś robić dla innego człowieka i ja to odkryłem, to jest w ogóle zdanie Jezusa, które jest zapisane w Dziejach Apostolskich. Więcej szczęścia jest w dawaniu niż w braniu i model, który ja zastosowałem w "Szlachetnej Paczce" jest taki, że ja pozwalam ludziom znaleźć szczęście. Że to jest tak sformatowane pomaganie, że ono daje szczęście.
Mówił prawdziwy rewolucjonista ks. Jacek Stryczek.
To prawda, to jest rewolucja.
...
Mozliwosci czynienia dobra sa nieograniczone.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:04, 29 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Raporty specjalne
Szlachetna Paczka
Polscy modele, projektanci i artyści również wspierają Szlachetną Paczkę
Polscy modele, projektanci i artyści również wspierają Szlachetną Paczkę
Wczoraj, 28 listopada (20:49)
Oprócz 13 700 wolontariuszy, którzy poszukują najbiedniejszych polskich rodzin, a potem łączą ich z darczyńcami, którzy potrzebującym pomocy chcą zrobić przedświąteczny prezent, w tegoroczną Szlachetną Paczkę angażują się także m.in. gwiazdy "Top Model", polscy projektanci i artyści. „Wyobraźmy sobie sytuacje, w której ktoś tonie. Na brzegu stoją ludzie i krzyczą: ej, on tonie, zobaczcie, jak on tonie, ej, przypłyń tutaj… Rozumiem, że szlachetny to jest taki, który wskakuje do tej wody i ratuje tonącego” – mówi o idei Szlachetnej Paczki jej pomysłodawca ks. Jacek Stryczek. I tak do tej metaforycznej wody w ubiegłym roku już po raz drugi wskoczył papież Franciszek. Do pomocy przyłączyli się także: piłkarze reprezentacji Polski, Agnieszka i Ula Radwańskie, Anita Włodarczyk, Tomasz Majewski oraz Piotr Małachowski. Organizowana od 16 lat akcja charytatywna z roku na rok się zmienia i rozwija.
Joanna Jóźwik, Joanna Jabłczyńska i Robert Lewandowski
/FRANCK ROBICHON PAP/EPA, Piotr Woźniakiewicz, Facebook/Szlachetna Paczka /
Licytowanie dzieł sztuki, kupowanie ubrań znanych projektantów, pomoc prawna czy program edukacji finansowej dla rodzin w potrzebie - to tylko niektóre z nowości, które w tym roku dzieją się w ramach Szlachetnej Paczki. Ogólnopolski projekt, po raz 16., ruszył w sobotę - 19 listopada.
Pierwszymi Darczyńcami tegorocznej akcji charytatywnej zostali piłkarze reprezentacji Polski w piłce nożnej.
Widzimy, że coraz więcej ludzi chce się angażować w działania na rzecz innych - mówi ks. Jacek Stryczek - pomysłodawca Szlachetnej Paczki. Tworzymy w ramach Paczki nowe projekty: Sztukę Teraz, Modę na Polskę oraz Inwestora Społecznego. Łączymy świat sztuki, mody i biznesu, bo wierzymy, że razem jesteśmy w stanie stworzyć piękniejszy świat, piękniejszą Polskę.
Nowości w projekcie to przede wszystkim nowe sposoby zaangażowania się w akcję charytatywną, ale też nowe metody pracy z potrzebującymi. Wszystko po to, aby jeszcze lepiej poprowadzić ludzi od biedy do zaradności w życiu.
INWESTOR SPOŁECZNY
W tym momencie kluczowym projektem jest projekt Inwestora Społecznego - mówi pomysłodawca Szlachetnej Paczki ks. Jacek Stryczek. Inwestorem może zostać firma lub osoba prywatna, która będzie chciała wesprzeć jeden z rejonów zaangażowanych w akcję charytatywną. Inwestor wpływa na życie rodzin w potrzebie i rozwój wolontariuszy w swojej najbliższej okolicy - czytamy na stronie szlachetnapaczka.pl. Szczegóły dotyczące projektu znajdziecie >>> TUTAJ <<<
PACZKA PRAWNIKÓW
Paczka Prawników pomaga tym, których problem wynika z bariery prawnej. Prawnik-wolontariusz pomaga jednej rodzinie i zajmuje się danym przypadkiem aż do rozwiązania problemu prawnego.
PACZKA LEKARZY
Czasem lepszy jest jeden życzliwy lekarz niż cały system opieki zdrowotnej. Szlachetna Paczka łączy rodziny, w których barierą jest choroba, z lekarzem, który udziela im darmowych konsultacji.
PACZKA SENIORÓW
Ten projekt skierowany jest do osób samotnych powyżej 60. roku życia. Odkryliśmy, że tysiące starszych osób najbardziej cierpią na osamotnienie. Nasi wolontariusze na nowo łączą ich z innymi ludźmi. Starość nie musi być samotna - mówią pomysłodawcy Paczki Seniorów.
PACZKA BIZNESU
To program edukacji finansowej, który wprowadzany jest po raz pierwszy. Najpierw z rozsądnego wydawania pieniędzy szkoleni są wolontariusze, a potem to oni swoją wiedzę przekazują rodzinom w potrzebie.
PACZKA PRZYGODY
W ramach tego projektu grupy wolontariuszy ruszają w Polskę. Odwiedzą te miejsca, do których Paczka jeszcze nie dotarła. Pojawią się w małych miasteczkach i w wioskach. Dotrą do prawdziwej, ukrytej biedy.
KLUB FILANTROPA
To jest taki projekt, który mi się najbardziej podoba, czyli co miesiąc przekazuje się pewną sumę pieniędzy i inni za to pracują, żeby świat był lepszy. To jest projekt dla zapracowanych i idealistów - mówi ks. Stryczek.
SZTUKA TERAZ
Sztuka Teraz to aukcja dzieł przekazanych przez polskich artystów na rzecz Szlachetnej Paczki. Spośród 1000 obrazów wybrano ponad 100 i zaprezentowano je na specjalnej wystawie w Muzeum Narodowym w Krakowie. My się znamy na ludziach, a Muzeum Narodowe zna się na sztuce. Ja chciałem pokazać, że Polska jest takim krajem, w którym ludzie tworzą, są kreatywni, są niezwykli. My będziemy pracowali z tymi artystami, żeby mogli pokazać swój potencjał - wyjaśnia ks. Jacek Stryczek.
Wystawa i licytacja obrazów potrwają do 18 grudnia. Więcej informacji znajdziecie >>> TUTAJ <<<
MODA NA POLSKĘ
Słynni polscy projektanci - w tym m.in. Robert Kupisz i Ania Kuczyńska - stworzyli limitowaną kolekcję ubrań i biżuterii. 50 proc. przychodu ze sprzedanych produktów trafi na konto Szlachetnej Paczki i wspomoże najbiedniejsze polskie rodziny. Sprzedaż będzie prowadzona od 1 do 31 grudnia za pośrednictwem sklepu internetowego SHOWROOM.
Zaprosiliśmy finałową piętnastkę Top Model tegorocznej edycji do tego, aby promowali produkty, które będzie można kupić. Do tej finałowej piętnastki dołączyły dwie piękne kobiety - niezwiązane z modą, związane ze sportem - czyli Asia Jóźwik i Maja Włoszczowska - powiedział w rozmowie z reporterem RMF FM Pawłem Balinowskim Krystian Stopka - jeden z koordynatorów Szlachetnej Paczki.
Obie panie i modele promują produkty w konwencji świątecznej, niektórzy są reniferami, niektórzy są aniołkami - dodaje Stopka.
Pieniądze zebrane podczas sprzedaży ubrań, stworzonych przez polskich projektantów, zostaną przeznaczone na kolejną edycję Szlachetnej Paczki. Historią Polski stało się to, że na święta robi się Szlachetną Paczką. W ubiegłym roku połączyliśmy ponad 3 mln osób i to jest naprawdę wynik, który świadczy o hojności i o fajnej postawie Polaków - podkreśla z uśmiechem koordynator akcji.
Ada Pałka
...
Prosze bardzo!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:18, 30 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Wesprzyj kombatantów na święta
Maciej Rajfur
dodane 29.11.2016 08:27
Przekazanie darów to bardzo wzruszający moment dla obu stron
Archiwum Odra-Niemen
Ruszyła kolejna edycja akcji "Rodacy Bohaterom". W zeszłym roku stowarzyszenie "Odra-Niemen" zawiozło na Kresy Wschodnie ponad 50 ton darów. Czy w tym roku będzie więcej? To zależy także od ciebie.
Zachęcamy się do włączenia się w akcję, dołączanie się do zbiórek w swojej okolicy i dołożenie cegiełki do pomocy rodakom na Kresach. Przesłanie akcji jest proste i oczywiste. Chodzi o pamięć o tych, którzy walczyli za wolność naszej ojczyzny, a poprzez zbieg różnorodnych losów historycznych, przebywanie do 1956 roku w łagrach stalinowskich, pozostali po wojnie zza wschodnią granicą.
Akcja jest wsparciem weteranów Armii Krajowej, do których trafiają paczki świąteczne wraz z kartkami i listami od rodaków z Polski. Wolontariusze pomagają także organizacyjnie środowisku kombatanckiemu na Kresach, odnawiają razem z kresowym środowiskiem polskie miejsca pamięci, by przetrwała tradycja, kultura i pamięć.
W ramach projektu "Rodacy Bohaterom" organizowane są pobyty wypoczynkowo-integracyjne dla całej grupy weteranów i ich rodzin. W to zadanie włączają się najważniejsze instytucje państwowe oraz środowiska szkolne, studenckie i patriotyczne. To bardzo ważny pomost dla środowiska kresowego łączący je z ojczyzną i rodakami.
Każdy wierny archidiecezji wrocławskiej może włączyć się w akcję, tworząc paczkę z produktami z długim terminem ważności, takich jak makaron, ryż, olej, konserwy, słodycze, cukier, kawa, herbata itp. Dokładna lista znajduje się TUTAJ.
Nic nie dodaje tyle otuchy i wsparcia jak ciepłe słowa, dlatego zachęcamy, aby do darów dołączyć kartkę, list z życzeniami i wsparciem. Listę koordynatorów z adresami i numerami telefonu do kontaktów znajdziemy TUTAJ.
Zbiórka potrwa do 31 stycznia 2017 roku.
We Wrocławiu paczki można przynosić pod adresy:
Stowarzyszenie Odra-Niemen, ul. Kościuszki 35f, 50-011 Wrocław, po-pt.od 9-17, koordynator: Dominik Rozpędowski, tel.: 71 355 52 02 lub 505 004 744
Gimnazjum nr 24 im. J. Korczaka, ul. Stanisława Przybyszewskiego 59, 50-001 Wrocław, koordynator: Halina Dudek, tel.: 71 325 19 36
...
Pewnie bardziej potrzebuja uwagi i kontaktu niz dobr materialnych.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:04, 30 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Radom: Bezdomny, który zmarł po wywiezieniu ze szpitala przez ochroniarzy, był ciężko chory
Dzisiaj, 30 listopada (13:16)
Problemy z układem krążenia i zapalenie płuc były przyczyną zgonu bezdomnego, który zmarł po wywiezieniu go na wózku poza teren szpitala w Radomiu przez dwóch ochroniarzy - poinformowała prokuratura. Śledczy sprawdzają działania lekarza, który badał go przed śmiercią.
Radomski Szpital Specjalistyczny
/Michał Dukaczewski /RMF FM
Śledczy dostali wyniki sekcji zwłok zmarłego we wrześniu 64-letniego bezdomnego.
Biegły stwierdził, że zgon nastąpił z przyczyn chorobowych. Mężczyzna miał problemy z układem krążenia i odoskrzelowe zapalenie płuc - wyjaśniła rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Małgorzata Chrabąszcz.
Zaplanowane do połowy grudnia śledztwo prawdopodobnie zostanie przedłużone. Jak zaznaczyła, prokurator planuje powołać biegłego, który wyda opinię dotyczącą prawidłowości działań podjętych przez lekarza, który niedługo przed śmiercią badał bezdomnego.
We wrześniu do Radomskiego Szpitala Specjalistycznego został przewieziony karetką pogotowia 64-letni mężczyzna. Jak wynika z ustaleń prokuratury, pacjent został zbadany przez lekarza ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Po opuszczeniu gabinetu miał poczekać na korytarzu na dalsze badania diagnostyczne. Dwóch pracowników firmy ochroniarskiej wywiozło go jednak na wózku inwalidzkim poza teren szpitala. Jak wyjaśniali w prokuraturze, zrobili to na prośbę mężczyzny, bez wiedzy personelu medycznego.
Ochroniarze pozostawili bezdomnego bez opieki medycznej, leżącego na ziemi, przez co - zdaniem prokuratury - z uwagi na stan wychudzenia i osłabienia organizmu oraz niską temperaturę powietrza, narazili go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, w następstwie czego nieumyślnie spowodowali jego zgon.
Przestępstwo zagrożone jest karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
...
KOSZMAR I KTOS TU OSTRO KLAMIE! NA JEGO PROSBE WYWALI GO ZE SZPITALA NA ZIEMIE!!! CO TO ZA BREDNIE!
Czy to cos ze nie mial prawa do lekarza? Bo nedzarze w Polsce nie maja! TAKI NAM K RAJ ZBUDOWALI!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 3:50, 02 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
To ostatnie dni na zaangażowanie się w "Szlachetną Paczkę"
|
KAI |
dodane 01.12.2016 15:50
Ks. Jacek Stryczek, prezes stowarzyszenia "Wiosna", inicjator ogól ogólnopolskiej akcji "Szlachetna paczka".
HENRYK PRZONDZIONO /Foto Gość
Do 10 grudnia można jeszcze wesprzeć rodziny objęte programem "Szlachetna paczka".
To ostanie dni na pomoc potrzebującym w ramach akcji "Szlachetna paczka". Jej finał, czyli tzw. "weekend cudów", przypada na 10-11 grudnia, kiedy to darczyńcy dostarczą do magazynów paczki, które powędrują do rodzin w potrzebie.
Do 10 grudnia można jeszcze wesprzeć rodziny objęte programem "Szlachetna paczka". Wystarczy wybrać konkretną rodzinę z bazy internetowej i zapoznać się z jej potrzebami. Organizatorzy zachęcają, by do współpracy zaprosić również swoich znajomych. Bardzo popularną formą jest wspólne tworzenie paczek w obrębie pracowników jednej firmy.
- Dużo firm korzysta z tego rozwiązania, traktują one tworzenie paczki jako sposób na integrację pracowników. W zależności od tego, czy są to większe firmy czy mniejsze, dostarczają jedną paczkę lub kilka. Skrzykują się także znajomi z okolicy, którzy się lubią i wspólne tworzą paczkę - tłumaczy Joanna Stobierska z zespołu Szlachetnej Paczki.
Dotychczas licznik na stronie internetowej akcji pokazuje 16 144 osób, które uzyskały pomoc i 1 372, które na pomoc wciąż czekają, ale jak podkreślają organizatorzy, do finału zostało jeszcze dużo czasu. - Na statystki jest jeszcze dużo za wcześnie. Nie dopuszczamy do sytuacji by jakakolwiek rodzina została bez darczyńcy - podkreśliła działaczka.
Wśród wolontariuszy są osoby nowe, jaki i te, które w zeszłym roku wsparły fundację. W projekt angażują się również osoby znane z życia publicznego. W tym roku wśród nich znalazł się m.in. prezydent Andrzej Duda z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą. - Zaangażowanie w Szlachetną Paczkę to tradycja. My włączamy się w ten szlachetny projekt już po raz drugi – podkreśliła pierwsza dama.
W tym roku para prezydencka przygotowała pomoc dla pani Joanny, samotnie wychowującej trójkę dzieci. Jedno z nich jest niepełnosprawne i wymaga stałej opieki. Para Prezydencka zadbała o zaspokojenie najważniejszych potrzeb rodziny.
Do drużyny "Szlachetnej paczki" dołączyli także olimpijczycy. Jak na sportowców przystało, postanowili symbolicznie rywalizować ze sobą, podczas kompletowania prezentów.
– Historie rodzin, które znaleźliśmy na stronie szlachetnapaczka.pl pokazują imponującą siłę ludzi, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji – mówi lekkoatleta Tomasz Majewski, dodając, że sportowcy znają smak porażki, dlatego chcą zarażać potrzebujących duchem walki i dać im siłę do podnoszenia się po życiowych tragediach.
Agnieszka i Urszula Radwańskie dołączyły do akcji już po raz szósty. W tym roku siostry zdecydowały się pomóc starszemu małżeństwu – pani Urszuli i panu Eugeniuszowi. Kobieta choruje na nowotwór, a jej mąż przeszedł zawał. Zanim pojawiły się problemy ze zdrowiem, oboje pracowali. Dzisiaj żyją ze skromnych przychodów.
– Jest opłatek wigilijny, są prezenty, jest i "Szlachetna paczka". To już dla nas tradycja przedświąteczna – wyznały siostry.
W prezentach przygotowanych przez tenisistki znalazły się środki czystości, żywność, a także szczególne upominki, które siostry chciały dać rodzinie od siebie: perfumy i słodycze. – Pamiętam, gdy ja dostawałam prezenty i wiem, że te szczególne, zapamiętuje się na długo – wyjaśniła Agnieszka Radwańska.
Z roku na rok akcja staje się coraz bardziej popularna. - Ludzie widzą, że Paczka jest rzeczywiście pomocą dla osób potrzebujących, że to jest pomoc, która niesie radość rodzinom. To jest mądra pomoc - tłumaczy Joanna Stobierska.
"Szlachetna paczka" to projekt Stowarzyszenia Wiosna, który w wyjątkowy sposób inspiruje ludzi do stawania się kimś więcej, do wygrywania swojego życia i zostania bohaterem. To wizja nowego kraju, w którym podziały między bogatymi a biednymi zostają zniesione.
Darczyńca Paczki przygotowuje paczkę dla najbardziej potrzebujących w Polsce: osób starszych, samotnych, niepełnosprawnych, rodzin wielodzietnych i ludzi, których spotkało nieszczęście. Jego pomoc jest impulsem do zmiany życia dla tych, którzy teraz są zbyt słabi, by podnieść się z kolan.
Baza rodzin została otwarta 19 listopada, od tego dnia można wybrać rodzinę, której chce się pomóc. Finał przypada na weekend 10-11 grudnia 2016, to wtedy darczyńcy dostarczają paczki do magazynów, a wolontariusze rozwożą je do rodzin.
W ramach akcji można też kupić indeks dla wybranego dziecka, które nie radzi sobie w szkole. Dzięki niemu dziecko ma uwierzyć w siebie i nauczyć się wygrywać w szkole i w życiu. Można też wpłacić konkretną kwotę na konto fundacji.
...
Powodzenia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:28, 02 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
gosc.pl » Wiadomości » 100 tys. PLN na pomoc ofiarom handlu ludźmi
100 tys. PLN na pomoc ofiarom handlu ludźmi
kab
dodane 02.12.2016 15:29 Zachowaj na później
Dziś Światowy Dzień Upamiętniający Zniesienie Niewolnictwa. Pieniądze zebrane w ramach kampanii Zbuduj FreeDOM wspomogą działanie schroniska dla dzieci - ofiar współczesnych form niewolnictwa, w stolicy Kenii, Nairobi.
Ponad 102 642 PLN - tyle do dnia dzisiejszego udało się zebrać w ramach kampanii Zbuduj FreeDOM (www.zbudujfreedom.pl) zorganizowanej przez Fundację Razem dla Afryki, celem wsparcia działań organizacji HAART z Nairobi, w Kenii, niosącej pomoc ofiarom handlu ludźmi.
Założona w 2010 r., przez mieszkającego w Nairobi Polaka, Radosława Malinowskiego, organizacja HAART jest jedyną w Kenii, która zajmuje się wyłącznie zwalczaniem zjawiska handlu ludźmi oraz pomocą ofiarom. Do tej pory organizacja przeprowadziła szkolenia prewencyjne dla ponad 30 000 osób ze slumsów i obszarów wiejskich, oraz pomogła ponad 300 bezpośrednim ofiarom handlu ludźmi.
Plany dot. pozyskania funduszy na budowę schroniska dla ofiar handlu ludźmi, uległy przyspieszeniu, w związku z tragiczną sytuacją, kiedy 12 letnia dziewczynka uratowana HAART, została zgwałcona w schronisku dla dzieci, prowadzonym przez inną organizację. Ta dramatyczna historia zmusiła HAART do wynajęcia budynku, na schronisko dla dzieci – ofiar handlu ludźmi. Schronisko rozpoczęło działalność w listopadzie.Kieruje nim doświadczona menadżer, a w zespole pracowników są psycholog, pracownicy społeczni i prawnik. Schronisko jest ulokowane w bezpiecznym miejscu w stolicy Kenii, pod stałą opieką profesjonalnej firmy ochroniarskiej. – W naszej pracy staramy, jak tylko jest możliwe, odbudować to co handlarze zniszczyli. Szokiem dla nas było, kiedy dziewczynka uratowana przez HAART została brutalnie zgwałcona, w legalnie działającym schronisku. Schronisko powinno chronić, nie niszczyć osoby tam kierowane. Tymczasem dziecku, i tak już wykorzystanemu przez handlarzy, wyrządzona straszną krzywdę – mówi Radosław Malinowski, dyrektor HAART.
Radosław Malinowski twórca kenijskiej organizacji HAART
Justyna Jarosińska /Foto Gość
Od czasu rozpoczęcia kampanii pod opieką HAART-u, na dzień dzisiejszy są 102 ofiary handlu ludźmi. Najmłodsze z nich to dzieci, sprzedane razem z matkami, lub urodzone tuż po tym, jak kobiety w ciąży zostały uwolnione. W kilku przypadkach w ciągu roku HAART udzielił pomocy nastolatkom zmuszanym do prostytucji, które zgwałcone przez klientów były zagrożone przymusową aborcją.
– Kiedy mówimy o 102 ofiarach handlu ludźmi to za tą liczbą stoją poszczególne osoby. Ich dramaty, marzenia i nadzieje, zniszczone przez handlarzy są dla nas wyzwaniem. Od początku kampanii wiele rzeczy uległo przyspieszeniu. Mimo że nie mamy na razie odpowiednich środków, w listopadzie otworzyliśmy schronisko do którego przeprowadziły się dziewczynki – ofiary handlu ludźmi w Kenii. Wielu dziwi się że odważyliśmy się na taki krok, nie mając żadnego wsparcia ze strony dużych instytucji, z drugiej strony wierzę że była to słuszna decyzja i znajdziemy na nasze schronisko środki. A te życia, które uratujemy w międzyczasie są bezcenne! – dodaje Malinowski.
Kampania Zbuduj FreeDOM od początku zyskała poparcie papieża Franciszka (TUTAJ), ambasadorów, a zespół Dobre Ludzie skomponował piosenkę "Z wolności dom" promującą kampanię. Działania HAART można wciąż wspierać przez stronę [link widoczny dla zalogowanych]
"Z wolności dom" - zespoł Dobre Ludzie
Fundacja Razem dla Afryki
...
Pieknie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:10, 03 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Mikołajkowa Paka dla Dzieciaka
Maciej Rajfur
dodane 03.12.2016 10:23
Oprócz paczek radość dzieciom z Jaszkotla można sprawić również odwiedzinami
Maciej Rajfur /Foto Gość
Wspomnienie św. Mikołaja stwarza okazję, by nie tylko obdarować najbliższych, ale także pomóc tym najbardziej potrzebującym dzieciom.
„Mikołajkowa Paka dla Dzieciaka” to coś więcej niż prezent i dobry uczynek, szczególnie dziś, gdy wielu wartościuje ludzkie życie.
Zakład Opiekuńczo-Leczniczy dla Dzieci w Jaszkotlu prowadzony przez Zgromadzenie Sióstr Maryi Niepokalanej ma pod opieką ponad 60 niepełnosprawnych dzieci w wieku od kilku miesięcy do gimnazjum. W większości przypadków rodzice zostali pozbawienie władzy rodzicielskiej i nigdy więcej nie zainteresowali dzieckiem albo z własnej woli po porodzie oddali dziecko do adopcji z powodu jego niepełnosprawności.
"Mikołajkowa Paka dla Dzieciaka" to okazja by pomóc zakładowi oraz uszczęśliwić choć na chwilę podopiecznych.
- Po raz kolejny pragniemy wskazać uczestnikom przedsięwzięcia, jak niewiele potrzeba, aby sprawić ogromną radość osobom cierpiącym i potrzebującym. Powyższa inicjatywa pełni niezwykle ważną rolę zwłaszcza dziś, kiedy jesteśmy świadkami nieustannych dyskusji dotyczących wartościowania życia ludzkiego oraz negowania prawa do życia tych słabszych, obarczonych chorobą oraz wadami - mówi Karolina Mazur, koordynator inicjatywy.
Każdy z nas może stworzyć paczkę, w której najbardziej pożądanymi przez placówkę artykułami. Tegoroczna zbiórka trwa do Świąt Bożego Narodzenia. Priorytetowymi artykułami są wszelkiego rodzaju artykuły pielęgnacyjne dla najmłodszych - pampersy, chusteczki nawilżane, płyny do kąpieli, szampony, oliwki, kremy pielęgnacyjne, ale także żywność: makaron, ryż, mąka, cukier, dżem, herbata, owoce, słodycze, w tym również żywność dla najmłodszych dzieci - mleko specjalistyczne, kaszki i kleiki ryżowe oraz kukurydziane. Przydadzą się także środki czystości, a także zabawki.
Paczki można zawozić lub wysyłać na adres: Jaszkotle 21, 55-080 Kąty Wrocławskie. Warto wcześniej się zapowiedzieć pod numerem tel. 71 39-06-883.
...
Cenne.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:32, 04 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Raporty specjalne
Szlachetna Paczka
Kup ubranie znanego polskiego projektanta z limitowanej kolekcji i... wspomóż Szlachetną Paczkę
Kup ubranie znanego polskiego projektanta z limitowanej kolekcji i... wspomóż Szlachetną Paczkę
Wczoraj, 3 grudnia (20:16)
Kolarka Maja Włoszczowska, biegaczka Joanna Jóźwik oraz uczestnicy ostatniej edycji programu "Top Model" zaangażowali się w nowy projekt Szlachetnej Paczki - Moda na Polskę. Na specjalnej sesji zdjęciowej zaprezentowali ubrania polskich projektantów, które teraz trafiły na licytację. Dochód ze sprzedaży wpłynie na konto akcji charytatywnej, która pomaga najbiedniejszym rodzinom w naszym kraju. "Moda na Polskę łączy promocję polskich marek z pomaganiem potrzebującym" - mówią pomysłodawcy projektu. W sumie w akcję zaangażowało się trzynastu projektantów, w tym m.in. Ania Kuczyńska, Animal Kingdom, Robert Kupisz, czy Confashion.
Uczestnicy "Top model" w świąteczno-szlachetnej sesji
/Sabina i Paweł Labe /
Licytacja ubrań z limitowanej kolekcji trwa do 31 grudnia na platformie SHOWROOM, skupiającej wybrane polskie marki i niezależnych projektantów.
Szlachetna Paczka to inicjatywa, którą śledzę od początku i bardzo jej kibicuję. Tym bardziej cieszę się, że SHOWROOM.PL zaprosił mnie do tegorocznej akcji Moda na Polskę - mówi o projekcie Robert Kupisz.
Zaangażowaliśmy się we współpracę ze Szlachetną Paczką, ponieważ doceniamy ich konsekwentną i wieloletnią działalność charytatywną. Uważamy, że wybór konkretnej rodziny, która potrzebuje wsparcia stawia nas bliżej problemu i przynosi najbardziej efektywną pomoc. SHOWROOM.PL przekazuje Szlachetnej Paczce cały dochód ze sprzedaży wspólnej kolekcji oraz udziela wsparcia promocyjnego - mówi Julia Turewicz, Country Manager SHOWROOM.PL
Gwiazdy "Top Model" w świąteczno-szlachetnej sesji zdjęciowej (37 zdjęć)
+ 34
Moda na Polskę to nie jedyny projekt Szlachetnej Paczki. Istnieje jeszcze Paczka Biznesu, która uczy rodziny, jak zarabiać i lepiej wydawać. Do tego stworzono również Klub Filantropa, który łączy ludzi z wartościami, łączy tych którzy chcą poznać sztukę dobrego życia.
W tym roku zorganizowano także akcję Sztuka Teraz, która polega na licytowaniu obrazów i dzieł polskich artystów.
Chcemy czynić Polskę piękniejszą - mówi ks. Jacek Stryczek, twórca Szlachetnej Paczki.
O SZLACHETNEJ PACZCE
Szlachetna Paczka jest sztandarowym projektem Stowarzyszenia WIOSNA. Od 15 lat łączy potrzebujących z tymi, którzy chcą im pomóc. Tylko w 2015 roku paczki otrzymało blisko 21 tys. rodzin, a wartość przekazanej pomocy sięgnęła 54 mln zł.
APA
...
Ciekawa forma.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:16, 04 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Bieg z intencją
Krzysztof Kozłowski
dodane 03.12.2016 18:44
Przed startem wspólna rozgrzewka. - Trzeba dobrze przygotować się do wysiłku - mówi Jan
Krzysztof Kozłowski /Foto Gość
zobacz galerię
Zanim przyjdzie dzień jubileuszu, my już przebiegniemy 100 km - uśmiecha się ks. Marian Matuszek
Pogoda jak w grudniu bywa. Smagający wiatr i padający śnieg. Mróz wprawdzie niewielki, ale dłonie i policzki szybko marzną. Kiedy patrzy się przez okno na dwór, trudno znaleźć motywację, by wyjść i choćby pospacerować. Ale tego dnia z motywacją nie mieli problemów ci, którzy postanowili przebiec dystans 10 km. Dla kogo? - Oczywiście dla Maryi! - podkreśla Marek.
Jest w coraz liczniejszym gronie biegaczy stojących w przedsionku kościoła pw. Matki Boskiej Fatimskiej w Olsztynie. Bo trzeba deklarację wypełnić, wziąć identyfikator, trochę potruchtać w miejscu. Tuż przed południem było już ponad 40 osób. Każdy ubrany na sportowo, odpowiednie buty, sportowe spodnie, bluzy i kurtki.
- Oczywiście, biegniemy dla Matki Bożej. Zaczynamy już świętować jubileusz 100-lecia objawień w Fatimie. Zanim przyjdzie dzień jubileuszu, my już przebiegniemy 100 km - uśmiecha się proboszcz ks. Marian Matuszek. On również będzie biec. Dresy i identyfikator z numerem 50. Czapka na głowie. - Raz w miesiącu, przez 10 miesięcy po 10 km. I będzie jubileuszowa setka - dodaje.
Podkreśla, że nie tylko modlitwa, ale i codzienny styl życia ma nas przybliżać do Boga. - Przez sport, wysiłek, można również ofiarować Bogu i czas, i wysiłek, i trudności, które na pewno będą nam towarzyszyć. 10 km to jest jednak dość długi dystans - podkreśla proboszcz.
Biegowi towarzyszy intencja - wzmocnienie miłości w rodzinie. - Swoim wysiłkiem ofiarowanym Bogu ogarniamy wszystkie rodziny w kryzysie, gdzie brakuje zrozumienia, zrywają się więzy, gdzie po prostu brakuje miłości – wyjaśnia ks. Marian.
Przed startem jeszcze wspólna rozgrzewka. Kiedy kościelne dzwony zaczęły oznajmiać Anioł Pański, wszyscy ruszyli. Na początku wokół sanktuarium Matki Boskiej Fatimskiej, później chodnikiem i skręt w lewo, w las.
- Wspaniała przygoda, bieg z intencją. Nie przeszkadzał śnieg i wiatr. Biegliśmy całą rodziną. Lubimy aktywnie spędzać czas. Amatorsko trenujemy biegi długodystansowe. Jako parafianie staramy się angażować w życie naszej parafii, tym chętniej w inicjatywy, które pokrywają się z naszymi zamiłowaniami. Biegliśmy po szczęście, miłość w rodzinie i zdrowie. Dla Maryi - mówi Marcelina.
Następny bieg 14 stycznia. - Już zapraszam miłośników biegania. Nie może was zabraknąć - mówi ks. Matuszek.
...
Brawo! To tez pomoc.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:18, 05 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
gosc.pl » Wiadomości » Pomoc dla Polaków na Białorusi
Pomoc dla Polaków na Białorusi
|
KAI |
dodane 04.12.2016 14:24
Agnieszka Otłowska / Foto Gość
W ramach akcji "Fala Dobroci 106,2 FM" zebrano tonę żywności, 100 kg ubrań i środki czystości.
Hojność ofiarodawców przerosła wyobrażenia samych organizatorów. - Poza takimi produktami jak cukier, mąka, kasze czy puszki mięsne lub rybne, ludzie przynosili także rzeczy potrzebne na stół wigilijny. Były również obrusy i prezenty dla najmłodszych. Jeden z ofiarodawców przekazał nawet monitor komputerowy czy sprzęt RTV - powiedział Wojciech Broniatowski z Banku Słuchaczy Radia Warszawa. W sumie udało się zebrać ponad tonę żywności długoterminowej, ok 300 kg słodyczy i ponad 100 kg ubrań.
Przekrój wiekowy darczyńców był bardzo szeroki. - Przychodzili zarówno ludzie starsi pamiętający czasy komunizmu jak i młodzież. Najbardziej wzruszające okazały się spotkania z rodzinami, kiedy to małe dziećmi same wyjmowały ofiarowywane dary - wyznał Wojciech Broniatowski.
- Nie możemy pozostać obojętni na potrzeby innych. Dzielenia się tym co mamy z innymi, nauczyli nas nasi rodzice - tłumaczyli darczyńcy. Wielu z nich pytało również o sytuację Polaków mieszkających Białorusi.
Zebrane w sobotę dary zostaną przekazane Fundacji „Kresy w Potrzebie – Polacy Polakom”. - W ciągu dwóch tygodni harcerze ZHR zawiozą je do rodaków mieszkających na grodzieńszczyźnie. Za pośrednictwem parafii trafią one do najbiedniejszych rodzin, osób starszych i niepełnosprawnych. Polacy otrzymają dary jeszcze przed świętami Narodzenia Pańskiego.
...
Brawo!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 3:41, 06 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Bieda w Polsce oczami wolontariuszy "Szlachetnej Paczki"
|
PAP |
dodane 05.12.2016 07:16
Henryk Przondziono /Foto Gość
Nie sam brak pieniędzy - choć na życie mają czasem zaledwie 1,60 zł dziennie - ale też brak zaradności w zarabianiu i wydawaniu to, według wolontariuszy "Szlachetnej Paczki", jedna z największych trudności, z jakimi zmagają się podopieczni projektu.
Na podstawie doświadczeń wolontariuszy - a przede wszystkim ich bezpośrednich rozmów z beneficjentami "Szlachetnej Paczki" - organizator akcji, Stowarzyszenie Wiosna, opracowało "Raport o biedzie". Jest to zbiór danych, opisujący najważniejsze problemy, z którymi zmagają się najubożsi Polacy.
Wynika z niego m.in., że co druga rodzina ma zaległości z opłatami, pożyczkami, kredytami; co trzeci senior nie może wydać więcej niż 7 zł dziennie, żeby nie popaść w długi; co piąta rodzina wielodzietna mieszka razem w jednym pokoju; także co piąta rodzina wydaje na mieszkanie więcej niż połowę swoich dochodów, a co szósta rodzina żyje bez łazienki. Dane zebrane przez wolontariuszy pokazują także, że blisko 15 proc. rodzin, dotkniętych chorobą lub niepełnosprawnością, ma dziennie do dyspozycji 1,60 zł. na osobę.
"To mniej niż cena bochenka chleba" - wskazuje Stowarzyszenie Wiosna.
Potrzebujący, zapytani o szczególne upominki, jakie chcieliby otrzymać, najczęściej wymieniali przedmioty, które dla wielu mogą się wydawać "zwykłą rzeczą", jak np. kawa rozpuszczalna, pierś z kurczaka czy choinka.
Z kolei najczęstsza odpowiedź na pytanie "Co jest dla państwa najtrudniejsze?" brzmiała: "Brak odpoczynku i brak możliwości wystarczającej regeneracji". "Niezaspokojone potrzeby związane z przestrzenią fizyczną i emocjonalną są częstym problemem, zwłaszcza w rodzinach wielodzietnych, gdzie na jedną osobę przypada jedna trzecia pokoju, a proste czynności, takie jak ciepły prysznic czy wspólnie zjedzona kolacja, są niemożliwe, ponieważ brakuje zaplecza sanitarnego" - podkreślają twórcy "Szlachetnej Paczki".
Według wolontariuszy, najtrudniejsze - mentalne - skutki biedy, które wpędzają potrzebujących w błędne koło, to "niskie poczucie własnej wartości i wrażenie uwięzienia w trudnej teraźniejszości". Siła tych odczuć - podkreślają autorzy raportu - jest "porównywalna z bólem fizycznym". Jak dodają, "szczególnie ważne jest więc wsparcie społeczne otoczenia i wzrost wrażliwości społecznej na ludzi wykluczonych".
Natomiast największy kapitał najuboższych rodzin to "silne więzi w rodzinie, doświadczenie życiowe i zdolność wyznaczania sobie celów".
Stowarzyszenie pogrupowało też problem biedy pod kątem konkretnych jej przyczyn. Z doświadczeń wolontariuszy wynika, że popadaniu w ubóstwo najczęściej towarzyszą: choroba lub samotność w rodzinie, samotne rodzicielstwo, wielodzietność, nagłe nieszczęście, starość i samotność.
Twórca "Szlachetnej Paczki" ks. Jacek Stryczek podkreśla, że "Raport o biedzie" to "służba publiczna" Stowarzyszenia.
"Mam wrażenie, że większość projektów pomocowych polega na tym, że tutaj jest biurko, a tam jest szyba, i za tą szybą gdzieś tam, daleko, są "ci biedni". My natomiast staramy się nie patrzeć na świat biedy i świat problemów przez szybę, tylko być z ludźmi w ich świecie, w ich kłopotach" - podkreślił ks. Stryczek przy okazji publikacji projektu.
"Raport o biedzie jest raportem z naszych spotkań, z naszych wypraw do świata ludzi, którzy mają problemy. Raport o biedzie to dotknięcie człowieka" - dodał.
Ks. Stryczek podkreślił, że "Szlachetna Paczka" to już nie tylko pomoc materialna, ale też pomoc prawna, lekarska i pomoc seniorom.
"Od tego roku wprowadzamy także program biznesowy dla rodzin w potrzebie - uruchamiamy projekt Paczka Biznesu. Zaczynamy od szkolenia wolontariuszy z obszaru zarabiania i wydawania pieniędzy. Następnie oni z tą wiedzą pójdą do potrzebujących rodzin. Chcemy pomóc Polakom odnaleźć się na wolnym rynku" - zadeklarował ks. Stryczek.
"Zmienia się polska bieda i zmienia się polskie społeczeństwo. A my za tym podążamy" - podkreślił.
"Raport o biedzie" powstał na podstawie rozmów, które wolontariusze "Szlachetnej Paczki" przeprowadzili z osobami potrzebującymi w 2015 r. Odwiedzili wtedy ponad 35 tys. rodzin, a blisko 21 tys. uzyskało w tamtym roku pomoc.
...
Potrzeby sa rozne.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:29, 06 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Raport o biedzie: Tysiące ludzi zepchniętych na margines społeczeństwa - nikt ich nie słucha
Dzisiaj, 6 grudnia (10:00)
Jak godnie żyć, gdy musisz przetrwać za 50 gr na dzień i brakuje nawet na mydło? Co czuje rodzic, który dowiaduje się o nieuleczalnej chorobie dziecka i kobieta, której mąż zostaje sparaliżowany? Jak się nie poddać, gdy opuszczasz dom dziecka, a jedyne co masz, to komplet pościeli? Najnowszy Raport o biedzie bije na alarm: w Polsce tysiące ludzi zostało zepchniętych na margines społeczeństwa - nikt ich nie słucha. Wydany przez Szlachetną Paczkę dokument oprócz statystyk zawiera poruszające historie ludzi biednych. Tylko w ubiegłym roku zorganizowano ponad 40 tys. spotkań z potrzebującymi.
W Polsce wciąż istnieje bieda. Tysiące potrzebujących walczą codziennie o normalne życie
/Piotr Woźniakiewicz /
21 HISTORII, KTÓRE NIE DADZĄ NAM SPAĆ
W tabelkach nie da się ująć upokorzenia, wstydu, samotności i braku nadziei na lepszą przyszłość. Liczby i procenty nie oddadzą tego, co czuje rodzic, który dowiaduje się o nieuleczalnej chorobie dziecka i kobieta, która traci męża w wypadku. Żaden wykres nie opowie o staruszce, której brakuje nawet na mydło, bo musi przeżyć za 50 groszy na dzień. Nie opisze przerażenia dziecka, które traci dach nad głową w wyniku pożaru. Nie opowie historii chłopca z ubogiej rodziny, który marzy o czerwonych adidasach i swoje oszczędności wydaje na taksówkę oraz leki dla taty, który nagle zachorował. Dlatego w Raporcie znalazło się 21 prawdziwych historii, które ilustrują, kim są potrzebujący.
Jedną z opisanych historii jest ta dotycząca pana Jana, który przeżył utratę pracy, majątku, śmierć rodziców i załamanie nerwowe. Pan Jan nie korzysta z zasiłków, bo wstydzi się prosić. W wieku 43 lat podpisał umowę-zlecenie. Pracuje jako goniec. Rower zrobił sobie sam z części ze złomu. Dziennie przejeżdża średnio 50 km. Jego największe marzenia to: kurtka zimowa, butla gazowa, nowy rower.
BIEDA A 500+
Raport omawia problem biedy w sześciu kategoriach: starość i samotność, choroba lub niepełnosprawność w rodzinie, trudny start w samodzielność, rodzina wielodzietna, nieszczęście i samodzielny rodzic. Co ciekawe, Program 500+ wpłynął na to, jacy potrzebujący są objęci pomocą Szlachetnej Paczki.
Udział rodzin wielodzietnych wśród beneficjentów Szlachetnej Paczki spadł dwukrotnie w stosunku do roku poprzedniego, a wśród rodzin wielodzietnych włączonych do projektu, zdecydowana większość to rodziny, dla których źródłem problemu jest dodatkowa bariera - choroba/niepełnosprawność/nieszczęśliwe zdarzenie losowe.
Raport omawia problem biedy w 6. kategoriach
/Piotr Woźniakiewicz /
FAKTY I WNIOSKI
W Raporcie autorzy przedstawiają dziesięć wstrząsających faktów na temat biedy w naszym kraju. Przykłady: 1,6 zł - tyle dziennie przypada na jedną osobę w blisko 15 proc. rodzin dotkniętych chorobą lub niepełnosprawnością (to mniej niż cena bochenka chleba). Co trzeci senior nie może wydać więcej niż 7 zł dziennie, żeby nie popaść w długi.
Wnioski, które znajdują się w Raporcie, zmieniają perspektywę projektowania pomocy społecznej w Polsce. Pomoc materialna jest ważną, ale nie jedyną formą wsparcia potrzebną do wyjścia z biedy.
Jak pokazuje Raport, największą trudnością dla potrzebujących jest brak płynności finansowej oraz zaradności w zarabianiu i wydawaniu. Co druga z biednych rodzin ma zaległości z opłatami, pożyczkami i kredytami. Wskazane jest zatem wsparcie poprzez edukację w obszarze zarabiania i planowania budżetu.
Bardzo istotnym problemem jest mentalne uwięzienie w biedzie, poczucie przygniecenia teraźniejszą sytuacją i wykluczenie społeczne. Ludzie biedni nie mają szansy na oderwanie się od wyczerpującej rzeczywistości. Obniża się ich poczucie wartości, co wpędza ich w błędne koło porażek. Szczególnie ważne jest więc wsparcie społeczne otoczenia i wzrost wrażliwości społecznej na ludzi wykluczonych.
1,6 zł – tyle dziennie przypada na jedną osobę w blisko 15% rodzin dotkniętych chorobą lub niepełnosprawnością
/Szlachetna Paczka /
POTRZEBUJĄCY TO BOHATEROWIE
Mamy wrażenie, że po wszystkich ostatnich wydarzeniach w przestrzeni publicznej, Polacy pogubili się w tym, kto potrzebuje pomocy. Przez to chęć do pomagania zmalała. Tymczasem Szlachetna Paczka dociera do tych prawdziwie potrzebujących i pokazuje Polakom, kto naprawdę potrzebuje pomocy - mówi ks. Jacek Stryczek, założyciel Szlachetnej Paczki.
Wnioski wynikające z Raportu pokazują, jak dziś wyciągać ludzi z biedy. My już wdrażamy program edukacji w obszarze zarabiania i planowania budżetu. Organizujemy projekty specjalistyczne - pomoc prawną i lekarską dla rodzin i długotrwałe wsparcie dla samotnych seniorów. Chcemy przeprowadzić tych ludzi do normalności - dodaje Stryczek.
Cały Raport o biedzie w Polsce znajdziecie >>> TUTAJ <<<
[link widoczny dla zalogowanych]
APA
...
Ktos musi nad tym czuwac.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 0:39, 08 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Ponad 1000 potrzebujących czeka na Waszą pomoc. Finał Szlachetnej Paczki już w weekend
Dzisiaj, 7 grudnia (18:23)
Na stronie [link widoczny dla zalogowanych] najbiedniejsze polskie rodziny wciąż czekają na Waszą pomoc. Wszyscy potrzebujący zostali odkryci przez wolontariuszy Szlachetnej Paczki. To ostatni dzwonek na to, aby zaangażować się w akcję, bo jeśli teraz nie znajdą się darczyńcy, ubodzy zostaną bez pomocy. Aby zainspirować Polaków do pomagania, swoją solidarność z potrzebującymi pokazali Kamil Stoch oraz Maciej Kot wraz z reprezentacją polski w skokach narciarskich.
Reprezentacja polski w skokach narciarskich podczas robienia szlachetnej paczki /fot. Agnieszka Ożga-Woźnica /
Kamil Stoch, Maciej Kot Dawid Kubacki, Klemens Murańka i trener Grzegorz Sobczyk wspólnie przygotowali Szlachetną Paczkę dla ubogiej rodziny. W tym roku pomagamy starszej pani, która opiekuje się chorym synem i mężem - obydwoje mają nowotwór - mówi Kamil Stoch. To bardzo trudna sytuacja i cieszymy się, że możemy im pomóc - dodał skoczek.
Od lat robienie Szlachetnej Paczki jest wpisane w tradycję świąteczną mojej rodziny. To ważne, żeby o takich dobrych rzeczach mówić i zbierać jak największą rzeszę pomagających. Dlatego dzisiaj zrobiliśmy Paczkę całym naszym zespołem - powiedział Maciej Kot.
Wśród prezentów od Skoczków znalazła się m.in. żywność, środki czystości, pralka, ubrania i buty na zimę, a także specjalna pościel dla męża pani Natalii, który nie wstaje z łóżka przez chorobę.
W sportach drużynowych wszyscy pracują na jeden wynik, na wspólne zwycięstwo. Wszyscy muszą współpracować - mówi Kamil Stoch. Tak też było w konkursie drużynowym - każdy z nas dał z siebie wszystko i byliśmy podsumowani jako jedna grupa. W życiu, tak samo, jak w sporcie: współpraca daje dużo większe efekty niż działanie w pojedynkę. Dlatego zachęcamy wszystkich do łączenia sił i pomagania potrzebującym ze Szlachetną Paczką - podsumował skoczek.
Reprezentacja polski w skokach narciarskich również zrobiła szlachetną paczkę (7 zdjęć)
+ 4
Bieda w Polsce: 1,60 zł na dzień
Historia rodziny, które pomógł Kamil Stoch z kolegami, to tylko jedna z tysięcy, do których dotarła w tym roku Szlachetna Paczka. Rodziny włączane do projektu najpierw są odwiedzane przez wolontariuszy, którzy dokładnie poznają ich historię, weryfikują potrzeby i postawę. Do Paczki trafią tylko ci potrzebujący, którzy nie mają roszczeniowej postawy i sami starają się wyjść z trudnej sytuacji.
Więcej poruszających historii, które odkryli wolontariusze Paczki, opublikowano w najnowszym Raporcie o biedzie w Polsce. Wynika z niego, że w 15 proc. rodzin dotkniętych chorobą lub niepełnosprawnością, na osobę przypada 1,6 zł na dzień. To mniej niż cena bochenka chleba.
Więcej o raporcie przeczytacie >>> TUTAJ <<<
Finał Szlachetnej Paczki odbędzie się już w weekend 10-11 grudnia.
Rodziny i dzieci w potrzebie wciąż jednak potrzebują Waszego wsparcia. To już ostatni dzwonek, by zrobić dobry uczynek na Święta i zmienić czyjś los.
APA
...
Brawo...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:37, 08 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
Mikołaj-narodowiec przyniósł dzieciom prezenty. Caritas przeprasza
Mikołaj-narodowiec przyniósł dzieciom prezenty. Caritas przeprasza
Dzisiaj, 8 grudnia (17:2
Caritas przeprasza za zachowanie osoby, która 6 grudnia w przebraniu Mikołaja i opaską ONR na ramieniu odwiedziła jedną z jego placówek. "Sytuacja miała miejsce bez naszej zgody i konsultacji" - oświadczył Caritas Archidiecezji Białostockiej.
Na swoim profilu w mediach społecznościowych Obóz Radykalno-Narodowy zamieścił zdjęcie z podpisem (pisownia oryginalna): Wczoraj narodowy mikołaj z #ONR Białystok odwiedził dzieci w świetlicy Caritas, o których rodzice nie chcą zadbać. Na zdjęciu widać osobę w stroju św. Mikołaja, która na lewym ramieniu ma zieloną opaskę z symbolem ONR. Na fotografii widać też kilkoro dzieci i zakonnicę.
Wpis wywołał falę komentarzy w mediach społecznościowych. Dzień później na sytuację zareagowała Caritas Archidiecezji Białostockiej. W wydanym oświadczeniu jej zarząd wyraził ubolewanie i przeprosił za zaistniałą sytuację.
Jak wynika z tego oświadczenia, sytuacja miała miejsce 6 grudnia w Placówce Wsparcia Dziennego prowadzonej przez tę organizację. Bez wcześniejszego zaproszenia, do naszej placówki przybyła trójka młodych osób, które przywiozły prezenty dla dzieci. Jedna z nich była w przebraniu Mikołaja. Podczas rozdawania prezentów osoba ta umieściła opaskę z logo organizacji ONR na ramieniu, co umknęło uwadze naszego pracownika. W tym czasie druga osoba zrobiła zdjęcie, które potem zostało umieszczone w internecie - głosi oświadczenie.
Caritas zaznacza, że zdjęcie zostało opublikowane bez jej zgody, czy jakiejkolwiek konsultacji. Za niedopuszczalne uważamy wchodzenie na teren placówki osób nieupoważnionych. W kwestii zapewnienia bezpieczeństwa dzieci i młodzieży przebywającej w świetlicy deklarujemy poprawę standardów w tym obszarze. Wobec opiekunki dzieci zostaną wyciągnięte konsekwencje - dodał zarząd Caritas Archidiecezji Białostockiej.
Odnosząc się do treści wpisu ONR, sprzeciwił się też nazywaniu podopiecznych tej organizacji "dziećmi, którymi na co dzień nie chcą zajmować się rodzice". Oraz - idącym za tym określeniem - naznaczeniem społecznym. Stwierdzenie takie mija się z prawdą - głosi oświadczenie.
Białostocka Caritas przeprosiła za zaistniałą sytuację. W działaniach, które prowadzimy byliśmy, jesteśmy i będziemy dalecy od założeń nacjonalizmu i idących za nimi przekonań oraz zachowań - podkreślił jej zarząd. Zaznaczył przy tym, że od ponad 25. lat Caritas Archidiecezji Białostockiej niesie pomoc wszystkim potrzebującym "szanując godność każdego człowieka bez względu na jego narodowość, rasę, światopogląd, przekonania oraz wyznawaną religię".
Białostocka Caritas jednoznacznie i stanowczo odcina się od wszelkiego typu działań stojących w sprzeczności z wartościami Ewangelii, które wyznajemy i którym jako Caritas służymy - dodał jej zarząd w czwartkowym oświadczeniu.
(mal)
RMF FM/PAP
...
Albo pomoc albo reklama.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:04, 09 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Rusza przedświąteczna zbiórka żywności Caritas
|
KAI |
dodane 09.12.2016 07:44 Zachowaj na później
Rusza świąteczna akcja Caritas "Tak Pomagam"
Agnieszka Otłowska /Foto Gość
W około 2 tysiącach sklepów będzie można spotkać niemal 20 tys. wolontariuszy Parafialnych Zespołów Caritas i Szkolnych Kół Caritas.
Będą oni zbierać żywność z długim terminem przydatności do spożycia, np. mleko, mąkę, cukier czy makaron, ale też środki czystości i higieniczne.
Paczki żywnościowe z artykułami spożywczymi trafiają w pierwszej kolejności do rodzin będących w trudnej sytuacji materialnej - powiedział rzecznik Caritas Polska Paweł Kęska.
Podczas zbiórki przed świętami Wielkanocnymi zebrano 432 tony żywności, która trafiła do 78 tys. osób potrzebujących wsparcia.
Akcję dożywiania osób ubogich można również wesprzeć wysyłając w trakcie zbiórki charytatywny SMS pod numer 72052 z hasłem PACZKA (koszt to 2,46 z VAT).
...
Cenne.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:51, 10 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
Pożar budynku socjalnego w Starachowicach. Jedna osoba nie żyje, kilkanaście ewakuowano
Pożar budynku socjalnego w Starachowicach. Jedna osoba nie żyje, kilkanaście ewakuowano
Dzisiaj, 10 grudnia (08:46)
Pożar budynku socjalnego w Starachowicach w województwie świętokrzyskim. Nie żyje 44-letni mężczyzna. Kilkanaście osób trzeba było ewakuować, w tym dzieci. Pożar wybuchł około 4 nad ranem. Na miejscu cały czas pracuje 7 zastępów straży pożarnej.
zdj. ilustracyjne
/Michał Dukaczewski /Archiwum RMF FM
Według strażaków przyczyną pożaru najprawdopodobniej było zaprószenie ognia w mieszkaniu samotnie mieszkającego 44-letniego mężczyzny. Jego zwłoki znaleziono w pomieszczeniu.
Z powodu silnego zadymienia trzeba było ewakuować pozostałych mieszkańców budynku - łącznie 15 osób, w tym 9 dzieci.
Do szpitala na badania odwieziono sześcioro dzieci i dwoje dorosłych. Na szczęście wszystko wskazuje na to, że nic poważnego im się nie stało.
...
Niestety...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:23, 10 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Raporty specjalne
Szlachetna Paczka
Jesteśmy na półmetku finału Szlachetnej Paczki. Prezenty trafiły już do wielu potrzebujących
Jesteśmy na półmetku finału Szlachetnej Paczki. Prezenty trafiły już do wielu potrzebujących
Dzisiaj, 10 grudnia (09:00)
Aktualizacja: Dzisiaj, 10 grudnia (18:55)
10,5 tys. wolontariuszy pracowało w sobotę w pocie czoła. W ten weekend przypada wielki finał 16. edycji Szlachetnej Paczki. Za nami pierwszy dzień - w całej Polsce otwartych było około 700 magazynów. Od piątku gromadzone były w nich paczki dla najbiedniejszych rodzin. Podarowali je darczyńcy. Wolontariusze przygotowali prezenty do transportu. Na polskich drogach można było w sobotę zobaczyć dziesiątki załadowanych po dach "szlachetnych ciężarówek". Paczki powędrowały już do wielu potrzebujących. W niedzielę prezenty trafią do kolejnych rodzin.
Paczki są już rozwożone rodzinom
/Jacek Skóra (RMF FM) /RMF FM
TUTAJ NA BIEŻĄCO MOŻECIE ŚLEDZIĆ WYNIKI AKCJI
Średnia wartość zrobionej w tym roku paczki to blisko 3 tys. zł.
W 16. edycji tej charytatywnej akcji wzięli udział m.in. piłkarze reprezentacji Polski, kolarze, olimpijczycy, a także skoczkowie narciarscy. Paczkę zrobiła również para prezydencka.
Ks. Jacek Stryczek mówi reporterowi RMF FM Maciejowi Pałahickiemu o finale Szlachetnej Paczki /RMF FM
Wolontariusze witają darczyńców... ciastem
Do magazynów w całym kraju przychodzili w sobotę darczyńcy, by przekazać paczki, które trafią następnie do potrzebujących rodzin.
W krakowskim magazynie dla Starego Miasta wolontariusze witali darczyńców słodkim poczęstunkiem. Był domowy sernik i kawa.
Darczyńcy przynoszą paczki, my je rozmieszczamy, a następnie wysyłamy do rodzin. Tam jadą już wolontariusze. Paczki będą dostarczone dziś i jutro - mówili wolontariusze.
Szlachetna Paczka w Krakowie. Dary są już w drodze do rodzin (18 zdjęć)
+ 15
Szlachetna Paczka pomaga rodzinom w potrzebie. Wolontariusze i darczyńcy robią wszystko, by zapewnić im lepsze życie. Czasem do tego nie trzeba wiele, bo potrzeby rodzin są różne - od ubrań, żywności poprzez środki chemiczne, aż do sprzętu gospodarstwa domowego. Szlachetna Paczka, która jest już nie tylko w Polsce, ma swój siostrzany projekt - Akademia Przyszłości.
Przeprowadzamy dzieci od porażki w szkole do sukcesu w życiu. Zaraz po finale będziemy uczyć też jak zarabiać i wydawać lepiej pieniądze - mówi o Akademii Przyszłości ks. Jacek Stryczek, założycielem Stowarzyszenia Wiosna, które od lat prowadzi projekt Szlachetnej Paczki.
Jesteśmy także w Warszawie
Szlachetna Paczka w Teatrze Powszechnym w Warszawie (8 zdjęć)
+ 5
Jeden z magazynów Szlachetnej Paczki działa w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Paczki cały czas przynoszą darczyńcy, a wolontariusze przekazują je dalej - do rodzin. Jeśli paczki nie mieszczą się do jednego samochodu, to pakujemy je do kilku - tłumaczyła Katarzyna, jedna z wolontariuszek.
Osoby, które pomagają, były w sobotę szczególnie witane. Darczyńcy najpierw są witani fanfarami i oklaskami, a później zapraszamy na kawę. Chcemy poznać naszych darczyńców, staramy się z nimi spędzić chwilę, porozmawiać - dodała Katarzyna.
W Teatrze Powszechnym od sobotniego rana wolontariusze pakowali paczki, ładowali je do samochodów i zawozili potrzebującym rodzinom. Posłuchajcie!
Wolontariusze pakują paczki do samochodu, by zawieźć je potrzebującym rodzinom
Paczki od darczyńców w magazynie przy ul. Prądzyńskiego w Warszawie (5 zdjęć)
+ 2
Pomagają ludzie związanie ze sportem, filmem, muzyką.
W Szlachetnej Paczce biorą udział między innymi sportowcy, aktorzy, piosenkarze. Pomagają indywidualnie, ale też w kilka osób. Tak jest w przypadku aktorów z serialu "Klan".
Ekipa "Klanu" przygotowała paczkę dla pani Joanny, która ma 24 lata i sama wychowuje syna Nikodema, który ma 3 lata - mówi Małgorzata Ostrowska-Królikowska. Tata Nikodema jest w śpiączce i przebywa w szpitalu pod stałą opieką. Pani Joanna nigdy nie miała telewizora, dlatego postanowiliśmy jej na święta kupić telewizor, żeby miała trochę radości - tłumaczy aktorka.
Ostrowska-Królikowska wymieniała dary, które znalazły się w przekazanej pani Joannie paczce: Przygotowaliśmy dla Nikodema zimową odzież, kredki, zeszyty, bloki, gry, supermana, przygotowaliśmy pościel, ręczniki...
..
Czyli nadszedl czas podsumowania.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:10, 11 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Raporty specjalne
Szlachetna Paczka
Po raz kolejny papież Franciszek przygotował Szlachetną Paczkę. Wspomógł 5-osobową rodzinę
Po raz kolejny papież Franciszek przygotował Szlachetną Paczkę. Wspomógł 5-osobową rodzinę
Wczoraj, 10 grudnia (09:52)
W weekend 10-11 grudnia odbywa się Finał XVI edycji Szlachetnej Paczki. W tym roku pomoc dotrze do prawie 19 tys. rodzin. Dla jednej z nich prezenty przygotowali Papieska Gwardia Szwajcarska wraz z Ordynariatem Polowym, zainspirowani Papieżem Franciszkiem, który jest zaangażowany w projekt. Paczki przekazał wolontariuszom Biskup Józef Guzdek.
Papież Franciszek wspiera Szlachetną Paczkę
/materiały prasowe /Materiały prasowe
Papieska Gwardia Szwajcarska wspólnie z Ordynariatem Polowym przygotowała paczki dla 5-osobowej rodziny. Zainspirował ich sam Papież Franciszek, który angażował się w projekt dwukrotnie.
W prezentach od Gwardzistów znalazły się specjalne upominki: domowe wypieki i konfitury z kuchni Gwardii, a także różańce od papieża Franciszka dla wszystkich członków rodziny oraz kartka świąteczna z życzeniami od kapelana i samych żołnierzy.
Z kolei biskup polowy wraz z księżmi kapelanami Ordynariatu Polowego uzupełnili Paczkę między innymi o kuchenkę gazową, rower rehabilitacyjny, odzież, meble, środki chemiczne i żywność.
Papiescy Gwardziści dbają nie tylko o papieża
Papiescy Gwardziści troszczą się o bezpieczeństwo Ojca Świętego dzień i noc. Są zawsze blisko Niego. On jest dla nich wzorem człowieczeństwa, podziwiają go i chętnie naśladują także w misji pomagania najbardziej potrzebującym - powiedziała Magdalena Wolińska-Riedi, żona jednego z oficerów Papieskiej Gwardii Szwajcarskiej, która pomagała zorganizować Paczkę.
Gwardia Szwajcarska daje nam piękny przykład tego, jak można inspirować się tymi, którzy nam imponują. Zaangażowanie Strażników Papieskich pokazuje, że w pontyfikacie Franciszka nie tylko możemy patrzeć z uznaniem na czyny samego Papieża, ale też samemu zakasać rękawy, czyniąc konkretny gest pomocy drugiemu człowiekowi. Ich postawa jest ucieleśnieniem niesienia dobra, do którego papież Franciszek nas zaprasza - dodała Wolińska-Riedi.
Paczki przygotowane przez Gwardię oraz Ordynariat Polowy do magazynu Szlachetnej Paczki dostarczył biskup Józef Guzdek.
Biskup polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek przekazuje Szlachetną Paczkę z Watykanu
/PAP/Bartłomiej Zborowski /PAP
Noszący mundur mają wzór do naśladowania w osobie setnika. Ten rzymski żołnierz oprócz odwagi i męstwa miał także wrażliwe serce. To on prosił Jezusa o uzdrowienie swojego sługi - powiedział biskup Guzdek.
Papiescy gwardziści i kapelani Ordynariatu Polowego także mają wrażliwe serca i otwarte uszy na głos wołających o pomoc. Nie pozostali więc obojętni wobec ludzkiej biedy i - podobnie jak w ubiegłym roku - zaangażowali się w projekt Szlachetnej Paczki.
Świadomi jesteśmy tego, że ważne są dary materialne, ale znacznie ważniejszy jest duchowy wymiar tego gestu miłosierdzia - dodał biskup Guzdek. Zapewne wielu obdarowanych odzyska wiarę w drugiego człowieka. Odkryją, że można liczyć na pomoc w potrzebie. Zapewne kiedyś sami nie zostawią wołających o pomoc, podobnie jak żołnierz nie zostawia na polu walki kolegi, który potrzebuje pomocy - wyjaśnił.
To weekend cudów
10-11 grudnia to Weekend Cudów, czyli Finał XVI edycji Szlachetnej Paczki. W tym czasie w blisko 700 miejscach w całej Polsce, darczyńcy dostarczają do specjalnych magazynów przygotowane przez siebie prezenty i przekazują je wolontariuszom. Następnie wolontariusze udają się z prezentami do ubogich rodzin. Co ważne - każdy darczyńca przygotowuje paczki z myślą o konkretnej rodzinie, odpowiadając na jej potrzeby.
W tym roku pomoc otrzyma blisko 19 tys. rodzin, w tym rodziny, które spotkało nieszczęście, rodziny dotknięte chorobą lub niepełnosprawnością, samotni rodzice, osoby starsze i samotne, a także ci, który mają trudny start w samodzielność.
Na ten moment Szlachetną Paczkę dla jednej rodziny robiło średnio aż 75 osób, a średnia wartość prezentów dla jednej rodziny wynosi 2529 zł. Liczby te będą się jeszcze zmieniać. Ostateczne wyniki będzie można podsumować w niedzielę wieczorem.
Czy można jeszcze pomóc?
Na stronie szlachetnapaczka.pl wciąż można pomagać potrzebującym dokonując wpłaty, lub fundując Indeks dzieciom w potrzebie z Akademii Przyszłości - siostrzanego projektu Szlachetnej Paczki.
...
Bardzo dobrze!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:04, 11 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Weekend cudów i radości
Monika Łącka
dodane 10.12.2016 16:19
Gdy bliźniaczki Agnieszka i Paulina odpakowywały kolejne prezenty, na ich twarzach malowało się coraz więcej radości i zaskoczenia
Monika Łącka /Foto Gość
zobacz galerię
Trwa szturm na magazyny Szlachetnej Paczki! 10 i 11 grudnia, podczas 16. finału tej akcji, prezenty przynoszone przez darczyńców trafią do najbardziej potrzebujących. W całej Polsce dostanie je aż 18 960 rodzin.
W magazynach od samego rana jest tłoczno, głośno i wesoło, a każdy, kto wchodzi do pomieszczeń pełnych kolorowych paczek, od razu zostaje zarażony przez wolontariuszy "Super W" pozytywną energią.
Nie inaczej jest w krakowskim magazynie Stare Miasto, który swoją siedzibę znalazł w budynku słynnego Nowodworka. Mury I LO zatrzęsły się, gdy ubrana na czerwono orkiestra zaczęła grać kolędy i sambę (lub inne skoczne melodie), a na twarzach osób przynoszących ogromne paczki widać było zadowolenie, gdy wolontariusze częstowali ich pysznymi pierniczkami pieczonymi przez uczestników 5. edycji programu "Master Chef".
Prawdziwą radość i oszołomienie rozmachem Szlachetnej Paczki widać też na twarzach tych, którzy przez cały weekend cudów dostają wymarzone prezenty. Na przykład w mieszkaniu pani Kasi w sobotnie przedpołudnie pojawiło się aż 19 pięknie zapakowanych pudeł, a największe z nich kryło w sobie nową pralkę.
Pani Kasia ma 38 lat i samotnie wychowuje dwie córeczki - 8-letnie bliźniaczki Agnieszkę i Paulinę. Mieszkają w jednopokojowym mieszkaniu, ogrzewanym gazową butlą. Właściciel starej kamienicy w centrum Krakowa nie zgadza się bowiem na inne ogrzewanie.
Kiedyś życie tej rodziny wyglądało inaczej. Pani Kasia wychowywała bowiem córki razem z mężem, lecz gdy wyjechała za granicę, aby zarobić na lepszą przyszłość, zaczęła dostawać informacje, że mąż czasami zaniedbywał dziewczynki. Na początku roku mężczyzna opuścił rodzinę, pozostawiając ją bez wsparcia. Pani Kasia robi, co może, by dziewczynki mimo wszystko były radosne - obecnie jest w trakcie szkolenia, które pozwoli jej podjąć pracę (w tej chwili utrzymuje się z zasiłków).
Gdy Agnieszka i Paulina rozpakowywały kolejne paczki, po prostu zaniemówiły. Znalazły w nich nie tylko żywność i środki czystości (o co bardzo prosiła ich mama), ale także obrus, koce, słodycze, zabawki, książeczki, malowanki (dziewczynki bardzo lubią plastykę i cieszą się, gdy mama czyta im książki) oraz mnóstwo innych, wspaniałych rzeczy. Który z prezentów spodobał się im najbardziej? Na razie trudno im było odpowiedzieć na to pytanie. Odpowiedź znajdą pewnie wieczorem, gdy nacieszą się już wszystkimi niespodziankami i ochłoną.
Ich mama zapewniała natomiast, że wszystkie marzenia zostały spełnione. - Bardzo się cieszę, że są ludzie, którzy chcą i potrafią dzielić się z innymi. Dziękuję też organizatorom Szlachetnej Paczki - mówiła pani Kasia.
Ogromną paczkę przygotowali też studenci Uniwersytetu Ekonomicznego, wspierani przez samorząd studencki. Kupili m.in. wersalkę dla pewnej chorej pani, która marzyła o tym, by móc spać na wygodnym łóżku.
- W tym roku w Szlachetnej Paczce bierze udział 18 960 rodzin, a więc mniej niż w poprzednich latach. Oprócz tego prezenty trafią też do 1000 rodzin z tzw. puli Paczki+. To jeszcze nie wszystko - pomagamy bowiem również poprzez prawników i lekarzy. W wielu rodzinach bieda i trudne sytuacje spowodowane są bowiem przez choroby czy pobyt kogoś w więzieniu - tłumaczy ks. Jacek "Wiosna" Stryczek, pomysłodawca Paczki.
Jak również zauważa, Stowarzyszenie "Wiosna" nie ma wątpliwości, że program 500+ zmienił sytuację w kraju na lepsze.
- Do Paczki zostało zgłoszonych o wiele mniej rodzin wielodzietnych (tylko 900) niż w poprzednie lata, a te, które biorą udział w naszej akcji, potrzebują pomocy ze względu na choroby lub inne sytuacje losowe - tłumaczy.
O ile poprawiła się sytuacja rodzin wielodzietnych, poważnym problemem w społeczeństwie jest tzw. start w dorosłość, zwłaszcza młodych, którzy wyszli z domów dziecka. Z tego powodu w Paczce bierze udział dużo takich osób.
- W najbliższej przyszłości chcemy uruchomić kolejny projekt, w którym będziemy nie tylko zmieniać mentalność jego uczestników, ale też będziemy uczyć ich, jak więcej zarabiać i nie brać kredytów, bo tzw. chwilówki są powodem dramatów wielu rodzin - dodaje ks. Stryczek.
....
Jak najwiecej cudow i radosci.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 1:23, 12 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Paczka w andrychowskim banku
Urszula Rogólska
dodane 11.12.2016 08:40
Andrychowski sztab Szlachetnej Paczki podczas finału akcji
Urszula Rogólska /Foto Gość
zobacz galerię
Szlachetna Paczka po raz szósty gościła także w Andrychowie. W sobotę i niedzielę 10 i 11 grudnia szesnaścioro wolontariuszy i ich przyjaciele uwijali się przy setkach pudeł i pakunków!
- To już szósty weekend cudów w Andrychowie - śmieje się Justyna Nizo liderka andrychowskiego sztabu. - Bo Szlachetną Paczkę organizujemy tu właśnie po raz szósty. To dla nas dzień wielkiej radości, bo możemy łączyć ludzi ze sobą - darczyńców i tych, którzy pomocy potrzebują. Darczyńca pomaga konkretnej rodzinie i dla niej przygotowuje paczkę. Mądra pomoc - to sedno akcji. Bo to nie tylko wsparcie materialne - choć jest ona bardzo ważna. Ta pomoc ma być impulsem, ma dać rodzinie sygnał, że jest dla kogoś ważna, że może się zmienić, że ma zasoby, które jej na to pozwolą.
Dzięki wielkiej rzeczy darczyńców z Andrychowa i okolic, uda się pomóc 32 rodzinom, zakwalifikowanym do tegorocznej edycji spośród 50 odwiedzonych przez wolontariuszy.
W sobotę i niedzielę 10 i 11 grudnia darczyńcy przyjeżdżają do magazynu, który mieści się w Banku Spółdzielczym, zostawiają swoje paczki, a następnie wolontariusze rozwożą je do rodzin.
Wśród wolontariuszy Paczki po raz pierwszy jest Monika Kusza. - Bardzo się ucieszyłam, kiedy Justyna zaprosiła mnie do grupy wolontariuszy - mówi. - Byłam już dziś u „mojej rodziny”, zakwalifikowanej do projektu. Miałam dla niej ciężki prezent - dwie tony opału. Na szczęście udało się znaleźć darczyńcę. Dziś, kiedy widziałam ich radość, wzruszenie, dostałam taką dawkę energii, że mogę tu pracować cały dzień i noc - i na pewno nie jest to moja ostatnia Paczka!
Wolontariusze Paczki z darczyńcami - oazowiczami z Inwałdu
Urszula Rogólska /Foto Gość
- Kiedy dzieci zobaczyły, że przyjechaliśmy z paczkami, wyskoczyły z mieszkania, żeby nam pomóc je wnosić. Ogromna radość, kiedy zobaczyły zabawki - nikomu nie udało się ich oderwać od toru wyścigowego i lalek - opowiadają Damian Graca i Ola Mydlarz, którzy odnaleźli cztery rodziny zakwalifikowane do pomocy w tym roku. - Ich rodzice bardzo nam dziękowali - ze łzami. Ale my jesteśmy tylko pośrednikami. Prawdziwymi bohaterami są darczyńcy!
Do wolontariuszy dołączyli także andrychowscy strażnicy miejscy. Wśród nich Łukasz Malczyk. - Służymy tu typowo logistyczną pomocą. Ale byliśmy też u jednej z rodzin przy okazji wnoszenia paczek. Co zobaczyliśmy? Bardzo ludzkie reakcje: załzawione oczy, wzruszenie, ale przede wszystkim radość dzieci - niekoniecznie na widok klocków lego. Zwykłe, ale ich ulubione płatki śniadaniowe potrafiły wywołać tak głębokie reakcje...
Krzysiek Łysoń z Inwałdu i Asia Gawryluk z Sułkowic, także już odwiedzili „swoją rodzinę”. - Przywieźliśmy jej chyba największą paczkę, jaką do tej pory mieliśmy dziś w Andrychowie, liczącą aż 38 okazałych pudeł - opowiadają. - Nie mogliśmy się rozstać. Byliśmy u nich ponad trzy godziny! Aż ze sztabu musieli po nas dzwonić! Ale było tak wzruszająco, że nie sposób było wyjść. Dzieci się ucieszyły z samej naszej obecności. Nie chciały się od nas odkleić! Mama długo milczała, uśmiechając się przez łzy. A okazało się, że najbardziej ucieszyła ją… choinka. Bo po raz pierwszy będą ją mieli w domu na Święta Bożego Narodzenia.
Krzysiek dodaje jeszcze, że „Paczka rozwija”. - Wśród darów dla tej rodziny była pralka. Po raz pierwszy w życiu montowałem pralkę - i się udało!
Mateusz Trzepaczka jest w andrychowskiej Paczce od pierwszej edycji. Monika Stanek - po raz trzeci. Razem odwiedzili samotnego 50-letniego mężczyznę.
- Pan marzył o obrazie z widoczkiem, na ścianę - na swoje 50-te urodziny - opowiadają. - Był bardzo zdziwiony kiedy poza obrazem wnieśliśmy jeszcze czternaście paczek. A wśród nich m.in., maszynka do mielenia mięsa i artykuły spożywcze - pan bardzo lubi gotować. A także ciepła kołdra. Bardzo się ucieszył, bo w domu nie ma ogrzewania. Będzie mu cieplej. Mówił, że jeszcze nigdy nie otrzymał takiej pomocy i... już zaczął obmyślać kogo będzie mógł dalej obdarować dzięki tej pomocy. To wielka radość móc uczestniczyć w takich spotkaniach. Te pozytywne emocje ładują człowieka na cały rok i nie sposób nie dołączyć do Paczki w kolejnych edycjach…
Wśród darczyńców są m.in. Barbara i Stanisław Gracowie z Inwałdu. - Do akcji wciągnął nas nasz syn, Damian. Przed rokiem zorganizowaliśmy się w kręgach Domowego Kościoła naszej parafii i udało się skompletować pokaźną paczkę. W tym roku przygotowaliśmy kolejną - zaangażowało się na pewno ponad 40 osób! To wspaniała inicjatywa. Mamy pięcioro dzieci i każde z nich chciało mieć swój udział w przygotowaniu paczki. Dołączył do nas kolega, który dysponuje odpowiednim transportem - dziś od rana rozwozi paczki do potrzebujących. Bo paczka łączy ludzi, jednoczy...
Dziesiątki - jeśli nie setki! - kilogarmów przenieśli paczkowi wolontariusze
Urszula Rogólska /Foto Gość
Magazynem andrychowskiej Szlachetnej Paczki jest siedziba Banku Spółdzielczego.
- Co roku na ten jeden weekend zamieniamy bank w kawiarenkę, w której przygotowujemy miejsce nie tylko na paczki, ale i na stoliki przy którym mogą spotkać się wolontariusze i darczyńcy - mówi Marta Owsiany, specjalista do spraw marketingu w placówce. - I mamy naszą specjalność - napój imbirowy dla wszystkich zmarzniętych. Dziś w tym banku pieniądze nie mają znaczenia. To, co ma znaczenie, to empatia, szacunek do samego siebie i innych ludzi wokół. Szlachetna Paczka wywołuje prawdziwą falę dobra i pomocy. Są darczyńcy, są rodziny, którym trzeba pomóc, ale i jest grono ludzi, którzy chcą tu dziś po prostu być. Mama Justyny gotuje żurek dla wszystkich wolontariuszy, ktoś podarował wielką blachę sernika, ktoś inny pudla ciastek. Pamiętam, że kiedy nas pracownicy przygotowywali paczkę, poszli po papier do zapakowania pudełek do kwiaciarni. Potrzeba go było dość dużo. Pani zapytała do czego potrzebujemy go aż tyle. Kiedy się dowiedziała… nie pozwoliła otworzyć portfela…
...
To cieszy
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:07, 12 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Raporty specjalne
Szlachetna Paczka
Weekend Cudów. Szlachetna Paczka spełnia marzenia, nawet te najdrobniejsze
Weekend Cudów. Szlachetna Paczka spełnia marzenia, nawet te najdrobniejsze
Wczoraj, 11 grudnia (14:1
W tym roku Szlachetna Paczka dotarła do prawie 19 tys. rodzin w całej Polsce. Od soboty wolontariusze rozwozili paczki do potrzebujących.
Wolontariuszka wnosi paczkę do jednego z magazynów
/PAP/Stanisław Rozpędzik /PAP
TUTAJ NA BIEŻĄCO MOŻECIE ŚLEDZIĆ WYNIKI AKCJI
Ilość prezentów przerosła oczekiwania organizatorów Szlachetnej Paczki. Wszystkie rodziny zakwalifikowane do udziału w akcji, odnalazły swoich darczyńców i otrzymały paczki wypełnione jedzeniem, odzieżą, a nawet sprzętem elektronicznym.
Aby tak się stało, przez kilka tygodni setki wolontariuszy odwiedzały polskie rodziny, aby sprawdzić, czy zgłaszane przez nie potrzeby, mają realne odbicie w rzeczywistości. Do Szlachetnej Paczki włączane są rodziny, które znalazły się w trudnej sytuacji materialnej, często z niezależnych od siebie powodów.
Akcja - jak twierdzą jej pomysłodawcy - dociera do prawdziwej biedy, tej ukrytej, a nie tej, która krzyczy i żąda pomocy. Nigdy nie ukrywałem, że uważam, że nie powinno państwo pomagać, tylko ludzie sobie nawzajem. Jestem za modelem obywatelskim społeczeństwa - mówił w rozmowie z RMF FM koordynator charytatywnej akcji, ks. Jacek Stryczek.
W pomoc angażują się między innymi sportowcy, muzycy, czy aktorzy. Siostry Radwańskie pomogły starszemu małżeństwu - pani Urszuli i panu Eugeniuszowi. Kobieta choruje na nowotwór, a jej mąż przeszedł zawał. Zanim pojawiły się problemy ze zdrowiem, oboje pracowali. Dzisiaj żyją ze skromnych przychodów.
Szlachetna Paczka w Krakowie /RMF FM
Grzegorz Krychowiak postanowił pomóc pani Aleksandrze i panu Tomaszowi, którzy wychowują dwójkę dzieci. Jedno z nich - Ewelina - zmaga się z niepełnosprawnością. Od urodzenia porusza się na wózku inwalidzkim i wymaga stałej opieki. Pani Aleksandra nie może podjąć pracy. Mimo trudności finansowych, rodzice dokładają wszelkich starań, by obu córkom zapewnić jak najlepsze możliwości rozwoju.
Kamil Stoch, Maciej Kot, Dawid Kubacki, Klemens Murańka i trener Grzegorz Sobczyk wspólnie przygotowali paczkę dla starszej pani, która opiekuje się chorym synem i mężem - obydwoje mają nowotwór.
Pomaga także papież Franciszek wraz z Papieską Gwardią Szwajcarską i Ordynariatem Polowym.
Szlachetna Paczka, która znana jest już nie tylko w Polsce, ma również swój siostrzany projekt - Akademię Przyszłości. Zaraz po finale będziemy uczyć też (rodziny) jak zarabiać i wydawać lepiej pieniądze - mówił o Akademii Przyszłości ks. Jacek Stryczek.
...
Bardzo dobrze
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:01, 12 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
gosc.pl » Wiadomości » Ponad 47 mln zł na prezenty
Ponad 47 mln zł na prezenty
|
PAP |
dodane 12.12.2016 08:25
Prezes Stowarzyszenia Wiosna ks. Jacek Stryczek i aktorka Barbara Kurdej-Szatan podczas konferencji prasowej z okazji finału 16. edycji Szlachetnej Paczki, w magazynie w I Liceum Ogólnokształcącym w Krakowie.
Stanisław Rozpędzik /PAP
Ponad 47 mln zł - to łączna wartość prezentów, jakie w tym roku trafiły do blisko 19 tys. rodzin w całej Polsce w ramach XVI edycji Szlachetnej Paczki. W poniedziałek organizatorzy podali ostateczny bilans akcji.
Przez ostatnie dni darczyńcy dostarczyli do specjalnych magazynów przygotowane przez siebie prezenty i przekazali je wolontariuszom. Ci następnie udali się z prezentami do ubogich rodzin.
W weekend pomoc dotarła do blisko 19 tys. rodzin w potrzebie w prawie 700 miejscach (miejscowościach, dzielnicach i osiedlach miejskich). Łączna wartość wszystkich paczek wyniosła ponad 47 mln zł, a średnia wartość jednej paczki - 2,5 tys. zł.
Przygotowania do finału akcji trwały przez cały rok. Stowarzyszenie Wiosna organizowało pracę tysięcy wolontariuszy w całej Polsce, aby od września rozpocząć poszukiwania potrzebujących rodzin. Pracą ponad 11 tys. wolontariuszy koordynowało 645 lokalnych liderów.
W pomoc dla jednej rodziny było zaangażowanych średnio 35 osób. Pomoc w kraju nie była jednorodna, np. w Sieradzu prezenty dla jednej rodziny robiły średnio 162 osoby, a rekordowym darczyńcą została nauczycielka z Warszawy, która przygotowała pomoc dla 19 rodzin.
W tych rejonach, gdzie było więcej potrzebujących niż darczyńców, z pomocą spieszyły inne miasta. W Warszawie, Krakowie, Gdańsku, Poznaniu, Gliwicach, Tychach, Katowicach i Wrocławiu powstały tzw. magazyny zastępcze. To z nich w sobotę w całą Polskę wyjechało 29 tirów, by dowieźć prezenty do innych rejonów Polski, m.in. na Warmię, Podlasie oraz do województw świętokrzyskiego i lubelskiego.
Zdecydowana większość rodzin radością i wzruszeniem reagowała na wizytę wolontariuszy, którzy często własnymi środkami transportu dostarczali paczki.
Świąteczna pomoc dotarła m.in. do rodziny pana Jarosława Bogacza. Pan Jarosław od ponad roku opiekuje się żoną sparaliżowaną w następstwie zatoru płucnego. Rodzina potrzebuje pieniędzy na kosztowną rehabilitację chorej i na środki higieniczne.
"Radość, wzruszenie. Chcieliśmy podziękować wszystkim dobrym ludziom, chcieliśmy podziękować Szlachetnej Paczce, bo dzięki wam to wszystko jest, gdybyście wy nie chodzili, nie szukali, nie zbierali ludzi, nie pomagali, to by tego nic nie było" - powiedział pan Jarosław.
Wśród darczyńców, którzy chcieli przygotować paczki, były znane osobistości, np. para prezydencka, sportowcy, celebryci.
"Warto pomagać, dlatego że to są rodziny, które wcale nie są roszczeniowe i nie wychylają się, nie robią wszystkiego specjalnie, żeby im pomóc, np. nie przestają pracować dla 500 plus. Są to rodziny, które naprawdę potrzebują pomocy. Dzięki Paczce otrzymują najpotrzebniejsze rzeczy" - powiedziała PAP aktorka Barbara Kurdej-Szatan, zaangażowana w akcję od co najmniej czterech lat.
Jak wyjaśnił pomysłodawca akcji ks. Jacek Stryczek, w tym roku wolontariusze zmienili metodologię poszukiwania potrzebujących ze względu na Program 500+.
"Do projektu włączyliśmy dwa razy mniej rodzin wielodzietnych niż w roku poprzednim. Dzięki temu mogliśmy szerzej docierać np. do osób starszych i samotnych. Wprowadziliśmy też nową kategorię: "Start w samodzielność" i od tego roku docieramy ze wsparciem np. do absolwentów domu dziecka, czy domu samotnej matki" - powiedział pomysłodawca akcji.
Nowością Paczki jest to, że po Nowym Roku wolontariusze wrócą do obdarowanych rodzin, aby uczyć je zaradności i przedsiębiorczości.
Polska Agencja Prasowa była patronem medialnym XVI edycji akcji.
XVI Szlachetna Paczka zakończyła się, jednak organizatorzy zachęcają do wsparcia podopiecznych Akademii Przyszłości, siostrzanego projektu Paczki. "Zapraszamy do zrobienia dobrego uczynku na święta" - powiedział ks. Stryczek. Więcej informacji o Akademii Przyszłości na stronie szlachetnapaczka.pl.
Rok temu dzięki Szlachetnej Paczce pomoc otrzymało prawie 21 tys. rodzin, łącznie ponad 84 tys. osób. W 2015 r. rekordowa okazała się zarówno łączna wartość udzielonej pomocy, która wyniosła 54 mln zł, jak i średnia wartość jednej paczki - 2,6 tys. zł.
...
Brawo.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 2:02, 13 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Raporty specjalne
Szlachetna Paczka
Poduszka, pluszak, książka i dres. Poznaj 13 najbardziej wzruszających prezentów Szlachetnej Paczki
Poduszka, pluszak, książka i dres. Poznaj 13 najbardziej wzruszających prezentów Szlachetnej Paczki
Wczoraj, 12 grudnia (13:25)
Blok rysunkowy, poduszka, pluszowy miś - to zwykłe przedmioty, na które w codziennym życiu nie zwracamy uwagi. Podczas tegorocznego finału Szlachetnej Paczki rzeczy ożywały i nabierały prawdziwej magii. Poznaj 13 najbardziej wzruszających historii paczkowych prezentów.
8-letni Mateusz, który dostał klocki LEGO
/Szlachetna Paczka /
1: DRES
81-letnia pani Romualda od kilku lat nie wychodzi z mieszkania. Choruje na nowotwór i ma straszliwie spuchnięte nogi. Kiedy wolontariusze wchodzą z paczkami, macha im już od wejścia, siedząc na krzesełku. Wreszcie! Wreszcie! - wykrzykuje z radości. Jej niepełnosprawny intelektualnie 60-letni syn płacząc odpakowuje nowy dres. Nieporadnie próbuje go przymierzyć. Śliczny. Dresik. Będę miał nowy dresik - szepcze wzruszony.
2: PODUSZKA
19-letnia Magda została wyrzucona z domu przez mamę, która znalazła nowego partnera. Dziewczyna nie wzięła nic ze sobą, wyszła jak stała. Gdy otworzyła paczki od Darczyńców, oczy otwierały jej się coraz szerzej na widok ręczników, talerzy, pościeli. Ale najbardziej ucieszyła się z poduszki: Dotychczas spałam na misiu - wyznaje.
3: BLOK RYSUNKOWY
5-letnia Klaudia chciała zrobić kartkę świąteczną w podziękowaniu, ale nie miała w domu papieru. Gdy rozpakowując paczkę, zobaczyła w niej siatkę z blokami rysunkowymi, zaczęła piszczeć z radości: Mamo! Popatrz! Będę mogła rysować! - krzyczała. Natychmiast wyjęła jeden blok i przystąpiła do malowania świątecznej kartki dla Darczyńcy i jego rodziny.
4: DUŻY MIŚ
Jestem w szoku - powiedziała pani Małgorzata, gdy kolejne pudła do jej domu wnosili odświętnie ubrani strażacy. Aż 250 osób ze Szkoły Aspirantów Państwowej Straży Pożarnej wzięło udział w przygotowaniu paczki dla niej. Jej córka Patrycja bardzo marzyła o maskotce do przytulania. Miś okazał się znacznie większy niż przypuszczała. W łóżku się nie zmieści - powiedziała jej mama. To za rok kupimy większe łóżko! - odpowiedzieli aspiranci.
5: KEYBOARD
Pani Beata samotnie wychowuje 13-letniego syna i 9-letnią córkę z guzem mózgu. Dziewczynka uczy się grać na pianinie. Do tej pory grała na starym keyboardzie, który jej mama sama otrzymała w dzieciństwie. Kiedy do ich domu przyjechały paczki, Zuzia zwróciła szczególną uwagę na jedną z nich, o podłużnym kształcie. Była ciekawa co to jest: Może to drabina? - zastanawiała się. Po rozpakowaniu i wielu zachwytach, zagrała na nowym keyboardzie "Lulajże Jezuniu". Pani Beata rozpłakała się ze wzruszenia. Wszystko będzie dobrze, mamusiu - powiedziała Zuzia z uśmiechem.
6: PIŁA TARCZOWA
Darczyńca spełnił dwa wielkie marzenia pani Wiesi, samotnej matki trójki dorastających dzieci. Pierwszym była stołowa piła tarczowa, dzięki której kobieta potnie zebrane przez siebie stosy starych desek i będzie mogła ogrzewać nimi dom przez całą zimę. Drugie to płyta Mireille Mathieu - piosenkarki, którą pani Wiesia uwielbia, bo sama gra na akordeonie i gitarze. Wieczorem pani Wiesia przysłała wolontariuszce sms ze zdjęciem złożonej już piły: Właśnie siedzę z synem, patrzymy i nie wierzymy własnym oczom... Jeszcze raz dziękujemy.
7: KLOCKI LEGO
8-letni Mateusz powoli rozpakowuje prezenty. Pierwszy grzechocze. Ja chyba wiem, co tam jest! - mówi. To jego ukochane klocki LEGO. Marzył o takich, ale mama zawsze mówiła, że są za drogie. Obiecuję, że nigdy ich nie zniszczę - wykrzykuje z radością. Zatroskana mam patrzy z uśmiechem na syna: Mateusz, 20 minut temu byłeś chory, już wyzdrowiałeś? - pyta. To magia Szlachetnej Paczki - odpowiada syn, rozdzierając papier na kolejnym pakunku. Po odpakowaniu ostatniej paczki, chłopiec zwraca się do darczyńców: Chciałbym podziękować wszystkim. Jestem wam wdzięczny za te prezenty. Bardzo Was lubię za to, co robicie. Jak dorosnę, chcę być taki jak wy.
8: RÓŻANIEC I ALBA
9-letni Paweł był bardzo smutny ponieważ, martwił się w czym pójdzie do komunii w maju. Nie miał ani alby ani butów. Nie miał nawet różańca, bo jego mamy na niego nie stać. W domu pieniędzy wystarczało ledwo na jedzenie. Kiedy w paczce znalazł swoją wymarzoną albę długo jej się przyglądał, nie mogąc uwierzyć, że do komunii będzie mógł pójść ubrany tak samo, jak jego koledzy. Ocierając łzy powiedział, że teraz musi jak najszybciej poświęcić swój własny różaniec.
9: KARTY
Pani Joanna odeszła od męża, który stosował przemoc wobec niej i syna. Kobieta choruje ma astmę, ma problemy z sercem. Jej syn, Wojtek, jest fanem piłki nożnej. Zbiera karty do albumu piłkarskiego. Wolontariuszka rodziny uruchomiła wszelkie kontakty: pytała uczniów, studentów, rodziców czy ktoś mógłby oddać karty, aby zaangażować Wojtka w dalsze zbieranie. Do grona darczyńców dołączyli uczniowie klasy podstawowej, którzy oddali swoje zbiory: nie tylko pojedyncze egzemplarze kart, ale nawet cały album.
10: AGREGAT PRĄDOTWÓRCZY
Pani Jolanta mieszka na wsi z trójką dzieci. Kobieta samotnie prowadzi gospodarstwo odkąd w lipcu tego roku tragicznie zmarł jej mąż. Od tego momentu życie rodziny się zmieniło. Pani Jola stara się zastąpić dzieciom ojca, a także utrzymać gospodarstwo. Największą potrzebą rodziny był agregat prądotwórczy, ponieważ bardzo często w gospodarstwie występują awarie prądu. Gdy wszystkie paczki zostały już wniesione do mieszkania, pani Jola poprosiła, by agregat postawić na środku pokoju. Wtedy pociekły łzy. Dzięki wam odzyskuję siły do walki o każdy dzień - powiedziała wzruszona, ściskając wolontariuszy.
11: KUCHENKA GAZOWA
Marzeniem rodziny była kuchenka gazowa. Kiedy w jednej z paczek znaleźli robota kuchennego nastąpiła niesamowita radość. Po chwili jednak 8-letni Jaś powiedział ze smutkiem: No super, że mamy tego robota, ale co z tego skoro mama nie ma w czym upiec ciasta - zmartwił się. Po chwili wolontariusze wnieśli do mieszkania kuchenkę. Jaś zaczął skakać i krzyczeć z radości.
12: KARMA
Zrobiłem to z litości - wyznaje pan Waldemar patrząc na Moruska. Było dwanaście małych piesków, właściciele pozbyli się jedenastu, a gdy tego ostatniego nikt nie chciał, planowali go zabić - wspomina. Podczas rozpakowywania paczek panu Waldemarowi z przejęcia drżą ręce. Kiedy otwiera pierwszą z nich, obraca się z uśmiechem w stronę ukochanego psa: Morusek, patrz! Szlachetna Paczka nawet o tobie nie zapomniała. Do jednej z paczek darczyńcy zapakowali zapas karmy dla Moruska. Gdy wolontariusze i Darczyńcy zbierali się do wyjścia, pan Waldemar wyjął z szafki opłatek i ze łzami w oczach podzielił się z wszystkimi.
13: KSIĄŻKA
W mieszkaniu starszej pani panował bałagan - walające się lekarstwa, ubrania i książki zagracały przestrzeń. Był tylko jeden uporządkowany kącik, w którym siedziała 82-letnia pani Janina nad krystalicznie czystą filiżanką herbaty. Pani Janina kocha książki. Kiedyś pracowała w podziemnym wydawnictwie. W swojej Paczce znalazła "Pamiętniki Kardynała Retza" - książkę, którą od wielu, wielu lat bezskutecznie próbowała znaleźć. Darczyńca podarował jej też kilka innych białych kruków. Stojąc wśród 10 kartonów wypełnionych prezentami, pani Janina powiedziała do stojących obok wolontariuszek: Najpiękniejsze w tej paczce to jesteście Wy.
16. edycja Szlachetnej Paczki w liczbach
/Szlachetna Paczka /
Podopiecznym stowarzyszeniu WIOSNA, które organizuje m.in. Szlachetną Paczkę, wciąż możecie pomóc.
Jak? Sprawdźcie na stronie [link widoczny dla zalogowanych]
APA/Szlachetna Paczka
...
Pomagac sensownie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:17, 13 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Za nami Weekend Cudów. Szlachetna Paczka pomogła 19 tys. rodzin
Wczoraj, 12 grudnia (08:00)
Znamy już wyniki XVI edycji Szlachetnej Paczki. W tym roku projekt połączył 750 970 osób. Łączna wartość prezentów to ponad 47 mln zł. Paczki trafiły do 18 960 rodzin w potrzebie, a blisko 1000 kolejnych otrzyma wsparcie specjalistyczne, m.in. w postaci pomocy lekarskiej lub prawnej. Najbiedniejszym polskim rodzinom pomogli także m.in. papież Franciszek, para prezydencka, reprezentacja Polski w piłce nożnej, polscy kolarze, olimpijczycy i skoczkowie.
Na dołączenie do Szlachetnej Paczki nie jest za późno. Na pomoc wciąż czekają dzieci – podopieczni Akademii Przyszłości
/Paweł Giza /
Brak utwardzonej drogi, mały domek za wsią bez bieżącej wody i toalety. Samochód z paczkami ugrzązł w połowie drogi. Wolontariusze nie poddali się. Prezenty ciągnęli na sankach, zapadając się w śniegu. Gdy dotarli, przywitała ich 80-letnia kobieta, bardzo wzruszona tym, że ktoś o niej pamięta. To tylko jedna z tysięcy historii, które wydarzyły się w trakcie Weekendu Cudów.
Właśnie dobiegł końca Finał XVI edycji Szlachetnej Paczki. Między 9 a 11 grudnia w blisko 700 miejscach w całej Polsce darczyńcy dostarczyli do specjalnych magazynów przygotowane przez siebie paczki i przekazali je wolontariuszom. Ci następnie udali się z prezentami do ubogich rodzin.
Przygotowania do Finału trwały przez cały rok. Stowarzyszenie WIOSNA koordynowało działania tysięcy wolontariuszy w całej Polsce, aby od września rozpocząć poszukiwania potrzebujących rodzin. Pracę 11 tys. 105 wolontariuszy organizowało 645 lokalnych liderów.
18 960 - liczba rodzin, które otrzymały pomoc
47 422 569 zł - łączna wartość przekazanej pomocy w paczkach
750 970 - liczba połączonych osób
2 501 zł - średnia wartość paczek dla jednej rodziny
35 - średnio tyle osób przygotowywało pomoc dla jednej rodziny
Pomoc w Polsce nie była jednorodna. Dla przykładu: w Sieradzu prezenty dla jednej rodziny robiły średnio 162 osoby, a rekordowym darczyńcą została nauczycielka z Warszawy, która przygotowała pomoc dla 19 rodzin.
W tych rejonach, gdzie było więcej potrzebujących niż darczyńców, z pomocą spieszyły inne miasta. W Warszawie, Krakowie, Gdańsku, Poznaniu, Gliwicach, Tychach, Katowicach i Wrocławiu powstały tzw. magazyny zastępcze. To z nich w sobotę w całą Polskę wyjechało 29 tirów, by dowieźć prezenty do innych rejonów Polski, m.in. na Warmię, Podlasie oraz do województw świętokrzyskiego i lubelskiego.
Wśród darczyńców, którzy chcieli przygotować paczki, były znane osobistości, np. para prezydencka, sportowcy, celebryci.
Warto pomagać, dlatego że to są rodziny, które wcale nie są roszczeniowe i nie wychylają się, nie robią wszystkiego specjalnie, żeby im pomóc, np. nie przestają pracować dla 500 plus. Są to rodziny, które naprawdę potrzebują pomocy. Dzięki Paczce otrzymują najpotrzebniejsze rzeczy - powiedziała aktorka Barbara Kurdej-Szatan, zaangażowana w akcję od co najmniej czterech lat.
Historie, które łapią za serce
Podczas rozpakowywania prezentów 5-letni Bartuś, oprócz wymarzonego upominku (strój piłkarski, koniecznie z koszulką Kuby Błaszczykowskiego), znalazł też pościel w "Auta" i powiedział: Mikołaj spełnił moje marzenia. Nawet te, o których jeszcze nikomu nie mówiłem.
Samotnie wychowujący dwie córki ojciec marzył o remoncie pokoju dziewczynek. Ich dom był w bardzo złym stanie. Gdy dowiedział się o tym darczyńca, postanowił zrobić remont całego piętra i kupić meble. Wartość jego zaangażowania sięgnęła 60 tys. zł.
Darczyńcą jednej z łódzkich rodzin był lekarz należący do Stowarzyszenia Lekarzy, który wraz z kolegami przygotował paczkę dla samotnego, niewidomego pana. Dodatkowo lekarze zagwarantowali mu pomoc medyczną, w tym operację oczu.
Darczyńca spełnił wielkie marzenie pani Wiesi, która samotnie wychowuje trójkę dzieci. Podarował jej piłę tarczową, dzięki której kobieta potnie zebrane przez siebie stosy starych desek i będzie mogła ogrzewać nimi dom przez całą zimę.
Paczkę dla pani Małgorzaty i jej córki przygotowało 250 strażaków ze Szkoły Aspirantów Państwowej Straży Pożarnej.
Pan Henryk ma 70 lat. Jego marzeniem było poznanie seniorki i zaproszenie jej na koncert kameralny. Nie spodziewał się, że Paczka załatwi mu "randkę w ciemno". Wolontariusze umówili go z panią Elżbietą, która także jest w Paczce. Wspólny koncert już w czwartek. Będę gotowy - zadeklarował pan Henryk.
W magazynie Paczki w Kłodzku wolontariusz oświadczył się wolontariuszce. To samo wydarzyło się w Lublinie. Obydwie dziewczyny powiedziały "tak".
Paczka a 500+
Ze względu na Program 500+ wolontariusze w tym roku musieli zmienić metodologię poszukiwania potrzebujących. Do projektu zostało włączonych prawie dwa razy mniej rodzin wielodzietnych niż w roku poprzednim. Dzięki temu mogliśmy szerzej docierać np. do osób starszych i samotnych. Wprowadziliśmy także nową kategorię: "Start w samodzielność" i od tego roku docieramy ze wsparciem np. do absolwentów domu dziecka, czy domu samotnej matki ‒ mówi ks. Jacek Stryczek. Nowością w Paczce jest również to, że wolontariusze wrócą do rodzin potrzebujących po Nowym Roku, aby uczyć ich zaradności i przedsiębiorczości w życiu - dodaje założyciel Szlachetnej Paczki.
Jesteście wielcy
Paczka pokazuje, że są ludzie, którym zależy na tym, żeby ten świat był inny. Żeby był oparty na ideałach. Żeby to był świat ludzi wrażliwych, delikatnych - mówi ks. Stryczek. Takich, którzy się wspierają i chcą nawzajem się inspirować, pomagać sobie. Potrzebujemy Was, potrzebujemy siebie nawzajem. Dziękuję wszystkim wolontariuszom, darczyńcom, rodzinom, które zgodziły się przed nami otworzyć i wszystkim tym, którzy współtworzą z nami XVI edycję Szlachetnej Paczki. Jesteście wielcy! - podsumował ks. Stryczek.
Rok temu dzięki Szlachetnej Paczce pomoc otrzymało prawie 21 tys. rodzin, łącznie ponad 84 tys. osób. W 2015 r. rekordowa okazała się zarówno łączna wartość udzielonej pomocy, która wyniosła 54 mln zł, jak i średnia wartość jednej paczki - 2,6 tys. zł.
Wciąż można pomóc
Na dołączenie do Szlachetnej Paczki nie jest za późno, na pomoc wciąż czekają dzieci - podopieczni Akademii Przyszłości, siostrzanego projektu Szlachetnej Paczki.
Więcej informacji na [link widoczny dla zalogowanych]
APA/PAP
...
To cieszy
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:41, 14 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
DGP": Rekrutują kosztem kwalifikacji. Do Obrony Terytorialnej zgłaszają się głównie bezrobotni
Dzisiaj, 14 grudnia (06:22)
Resort obrony narodowej chce za wszelką cenę zrekrutować ponad 50 tys. ochotników do Wojsk Obrony Terytorialnej. Nawet kosztem wymaganych kwalifikacji - pisze "Dziennik Gazeta Prawna". Jak podkreśla gazeta, do nowej formacji zgłaszają się głównie osoby bez pracy i te, które słabo zarabiają.
Zdj. ilustracyjne
/PAP/Michał Walczak /PAP
Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej mają być w każdym powiecie, gotowi do niesienia pomocy w działaniach bojowych i innych zagrożeniach kryzysowych. Otrzymają co najmniej 300 zł miesięcznie za samą gotowość i około 200 zł za ćwiczenia zaplanowane na jeden weekend w miesiącu. To skusiło - jak pisze "DGP" - niewiele osób. Głównie tych nieradzących sobie na rynku pracy.
Wielkiej lawiny chętnych nie ma. Zgłosiło się około 100 kandydatów, z których większość to bezrobotni - potwierdza major Cezary Pązik z Wojskowej Komendy Uzupełnień w Oświęcimiu. Podobnie jest w innych regionach.
Jak podkreśla "DGP", eksperci krytykują zbyt łagodne kryteria przyjmowania do formacji. Uważają, że z niewykwalifikowanych osób wojsko nie będzie mieć korzyści.
...
No i dobrze bedzie mniejsze bezrobocie a bezrobotni znaja teren bo maja czas pochodzic po okolicy i poznac zakamarki.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:50, 14 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Piękna tradycja w Krakowie. Już od 20 lat organizują wigilię dla bezdomnych i potrzebujących
Piękna tradycja w Krakowie. Już od 20 lat organizują wigilię dla bezdomnych i potrzebujących
Dzisiaj, 14 grudnia (16:29)
To już tradycja, która doczekała się pięknego jubileuszu. Już od 20 lat co roku przed świętami na krakowskim Rynku Głównym odbywa się wigilia dla bezdomnych i potrzebujących. Wszyscy oni zjeżdżają się do Krakowa z całej Polski po to, żeby razem usiąść przy świątecznym stole, którego sami nie mogą sobie przygotować. Z pomocą przychodzi im krakowski filantrop i restaurator Jan Kościuszko.
Organizator wigilii Jan Kościuszko
/Józef Polewka /RMF FM
Po raz pierwszy w historii tej wigilii potrzebujący otrzymają nie tylko gorące posiłki, ale będą mogli skorzystać z bezpłatnej opieki medycznej. Na Rynku Głównym powstanie specjalny tymczasowy szpital, gdzie potrzebujący będą mogli poddać się badaniom lekarskim i uzyskać wskazówki dotyczące dalszego leczenia.
Wszyscy potrzebujący zostaną przebadani przez eksperta /RMF FM
"Wigilia pod gołym niebem" to już tradycja. W 1996 roku, podczas tej pierwszej rozdano około pięciu tysięcy posiłków. Natomiast już w ubiegłym roku bezdomni i potrzebujący otrzymali ponad 50 tysięcy porcji! Tradycją stały się też świąteczne paczki ze słodyczami i artykułami spożywczymi przygotowanych dzięki wsparciu licznych partnerów.
"Organizatorzy Wigilii serdecznie zapraszają także wszystkich ludzi dobrej woli do włączenia się w wigilijne dzieło pomocy potrzebującym, przez przekazanie artykułów spożywczych w trwałym opakowaniu. Będą one zbierane i rozdawane osobom potrzebującym na oczach darczyńców przez cały czas trwania wydarzenia" - piszą w zaproszeniu organizatorzy.
Co w tym roku trafi na plenerowy wigilijny stół?
Jan Kościuszko o wyjątkowej wigilii /Józef Polewka, RMF FM
Będą jak zwykle pierogi. Będzie barszcz czerwony ale też świąteczny bigos i karpie. Smażone będą nieco wcześnie i na Rynku będziemy je dopiero podgrzewać. To bardzo duże kulinarne wyzwanie - przyznaje organizator Jan Kościuszko.
XX Jubileuszowa Wigilia Jana Kościuszko dla Osób Bezdomnych i Potrzebujących na Rynku Głównym w Krakowie odbędzie się w niedzielę, 18 grudnia w godzinach 11.00-17.00.
(az)
Paweł Pawłowski
..
Brawo.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 9:33, 15 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Raporty specjalne
Szlachetna Paczka
Zostań "aniołem" dla dziecka, które nie radzi sobie w szkole. Akademia Przyszłości szuka darczyńców
Zostań "aniołem" dla dziecka, które nie radzi sobie w szkole. Akademia Przyszłości szuka darczyńców
Wczoraj, 14 grudnia (19:50)
"W oczach dziecka darczyńca jest jak anioł" - mówi ks. Jacek Stryczek - pomysłodawca Akademii Przyszłości. To siostrzany projekt Szlachetnej Paczki. Poszukiwani są darczyńcy, którzy dzieciom ze szkolnymi problemami ufundują rok nauki w Akademii. "Odkryliśmy, że jak dzieci mają porażkę w szkole, to nie bardzo ich lubią rówieśnicy, nie mają dobrej relacji z nauczycielami i jeszcze pogłębia się w nich niskie poczucie własnej wartości. To wszystko grozi tym, że kiedyś wpadną w biedę" - powiedział w specjalnym wywiadzie dla RMF FM ks. Stryczek. Akademia motywuje do nauki i pokazuje, że warto ją pokochać.
Ks. Jacek Stryczek
/ Paweł Supernak /PAP
Ada Pałka: Tegoroczna edycja Szlachetnej Paczki już się skończyła, ale nadal można pomagać. W jaki sposób?
Ks. Jacek Stryczek: Wciąż warto wchodzić na stronę szlachetnapaczka.pl. Tam są dzieci, które odkryliśmy, dzieci, które mają porażki w szkole, a my chcemy je przyprowadzić do sukcesów w życiu. Odkryliśmy, że jak dzieci mają porażkę w szkole, to nie bardzo ich lubią rówieśnicy, nie mają dobrej relacji z nauczycielami i jeszcze pogłębia się w nich niskie poczucie własnej wartości. To wszystko grozi tym, że kiedyś wpadną w biedę, a my im pozwalamy odnosić sukcesy.
Ciekawe w Akademii Przyszłości jest to, że dzieci, które nie lubią się uczyć, my motywujemy do tego, żeby pokochały naukę. Tak, jak kiedyś jedna wolontariuszka uczyła chłopaka, który za nic nie chciał się uczyć angielskiego, bo mówił "po co mu to?". Wzięła go na Planty i kiedy mijali obcokrajowców zaczęła pytać: "A o czym teraz rozmawiali? A jakie słowa teraz wypowiedzieli?". No i chłopak się zainteresował, wkręcił i potem był już dobry z angielskiego.
Dzieci, które maja porażki w szkole, chcemy przyprowadzić do sukcesów w życiu”
W czym dokładnie pomagamy dzieciakom fundując im rok nauki?
Fundując rok nauki możecie zostać "aniołem" dla dziecka, które ma dzisiaj porażkę w szkole, a dzięki Wam może wygrać swoje życie. Wystarczy wejść na stronę szlachetnapaczka.pl i wybrać jedno z dzieci i ufundować mu roczny program zajęć. Taki roczny program kosztuje tysiąc złotych. I w to jest wpisany zarówno tutor, indywidualny opiekun, jak i cały system motywacyjny, na przykład inauguracja roku na wyższej uczelni, dzień dziecka w fotelu prezesa, wyprawy, wycieczki. To jest ogólny program rozwojowo-motywacyjny, który przemienia dzieci.
Dzieci uczestniczą w Akademii Przyszłości w ramach zajęć szkolnych?
Akademia Przyszłości zawsze działa w porozumieniu ze szkołami. To placówka typuje najsłabszych uczniów, a my dajemy dla nich tutorów, czyli rozwiązujemy jeden z największych problemów w szkole, która jednak jest masowa. Nasz tutor indywidualnie pracuje z tym dzieckiem.
W ramach Akademii prowadzimy kilkustopniowy proces rekrutacji dzieci do tego projektu. One już na samym początku czują się jak dorosłe, ważne osoby, na które czekamy. Na pierwszych zajęciach tutor wyciąga tzw. "indeks sukcesów", usiłuje z dzieckiem coś zrobić z tych lekcji, które ma do odrobienia i potem pyta na końcu: "Czy masz jakiś sukces?" Najczęściej dzieci nie potrafią wskazać swoich sukcesów i pierwsze sukcesy brzmią tak: "O, uśmiechnąłeś się", "O, podałeś mi dzisiaj rękę", "O, dobrze przeczytałeś jakiś krótki tekst". Każda następna kartka, każdy następny sukces wpisany do indeksu, przelewa się w serce dziecka i ono zaczyna patrzeć na siebie, że też coś potrafi. I to jest właśnie ta zmiana, która dokonuje się w Akademii Przyszłości.
Czego uczy się w takiej Akademii? Zajęcia dostosowuje się do dziecka? Ci, którzy mają problemy z matematyką uczą się matematyki, a ci, którzy nie umieją angielskiego - angielskiego?
Często programy dla dzieci polegają na tym, że nakłada się na nie klosz, żeby się czuły dobrze i bezpiecznie. My nie zmieniamy świata wokół tych dzieci, (...) ten świat nie jest lepszy, ale te dzieci są bardziej dostosowane do tego, żeby w tym świecie sobie radzić.”
W Akademii Przyszłości kluczem dla nas jest zmiana dokonująca się w dziecku. Nie chodzi nam o jego wyniki w nauce. Chodzi o to, żeby sobie poradziło w życiu. Problemy z nauką są pretekstem do tego, żeby zacząć z dzieckiem pracować. Natomiast jaka jest różnica? Kiedy dzieci do nas przychodzą często nie mają kolegów, przy tablicy nie potrafią się odezwać. Kiedy popracują z naszym tutorem, to nie boją się wziąć udział w kartkówce, w klasówce, odpowiadać przy tablicy, nauczyć się wierszyka, piosenki, wystąpić w konkursie.
Agnieszka, z którą się koleguję, opowiadała, że jej podopieczna była uważana przez wychowawczynię za najgorszego ucznia, a kiedyś, po ponad roku wspólnej pracy, mówi do Agnieszki: "Naucz mnie wierszyka, wystąpię w konkursie" - wierszyka po angielsku, z którego była najgorsza.
Często programy dla dzieci polegają na tym, że nakłada się na nie klosz, żeby się czuły dobrze i bezpiecznie. My nie zmieniamy świata wokół tych dzieci, nie zmieniamy nauczycieli, rówieśników, ten świat nie jest lepszy, ale te dzieci są bardziej dostosowane do tego, żeby w tym świecie sobie radzić.
Darczyńcy Akademii Przyszłości poszukiwani są do świąt
/Facebook/Akademia Przyszłości /
Jak zostać tutorem i uczyć dzieci?
Do Akademii Przyszłości trzeba się zrekrutować. Jest czterostopniowa rekrutacja, w której ważne jest zarówno, że ktoś ma pewne predyspozycje do pracy z dzieckiem, jak i poczucie odpowiedzialności - w końcu ten tutor pracuje sam na sam ze swoim podopiecznym. Akademia to projekt całoroczny. Zajęcia są raz w tygodniu plus dodatkowe wydarzenia, jak: wyprawy, wycieczki, wspólne warsztaty - wszystko to, co jest w stanie zmotywować dziecko.
My nie naprawimy świata, ale my potrafimy tym dzieciom pomóc przejść przez ten świat w jak najlepszy sposób”
Do kiedy darczyńcy mogą się zgłaszać?
Chcielibyśmy i marzymy, żeby wszyscy darczyńcy znaleźli się do świąt. W oczach dziecka darczyńca jest jak anioł. Kiedyś jeden z podopiecznych usłyszał od tutora, że ma darczyńcę i mówi: "Co? Ktoś dał na mnie tysiąc złotych?" (śmiech). Ale to nie chodzi tylko o pieniądze. Chodzi też o świadomość, że gdzieś jest ktoś, komu na mnie zależy.
Zachęcamy też, żeby darczyńca przez tutora miał bliższy kontakt z dzieckiem. To są ciągle jeszcze eksperymenty, ale to eis już też dokonuje. Bo nasze doświadczenie jest takie, że kiedy ludzie się spotykają, to wtedy ten efekt przemiany jest najpełniejszy. Nazywamy to "dotykiem anioła" tak, jak taki słynny obrazek, który pewnie wszyscy mieliśmy w swoich pokojach. Anioł, który przeprowadza dzieci po takiej kładeczce dziurawej nad przepaścią. Ten anioł nie przenosi dzieci, on tylko chroni je, ale niebezpieczeństwa dla tych dzieci wciąż istnieją. I my właśnie tak pracujemy w Akademii. My nie naprawimy świata, ale my potrafimy tym dzieciom pomóc przejść przez ten świat w jak najlepszy sposób.
Sprawdź: programy edukacyjne dla dzieci , terapia zajęciowa
Ada Pałka
...
Warto byc dobrym.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:16, 16 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
Caritas i ONR: Nieporozumienia wyjaśnione, niejasności rozwiane
Caritas i ONR: Nieporozumienia wyjaśnione, niejasności rozwiane
1 godz. 51 minut temu
Nieporozumienia zostały wyjaśnione, niejasności rozwiane - oświadczyły wspólnie Caritas Archidiecezji Białostockiej i ONR w związku z sytuacją z Supraśla, gdzie w ubiegłym tygodniu w placówce Caritas pojawił się Mikołaj z symbolem ONR na ramieniu.
Historia stała się głośna za sprawą mediów społecznościowych, a zaczęła się od zamieszczenia tam przez Obóz Radykalno-Narodowy zdjęcia z podpisem: "Wczoraj narodowy mikołaj z #ONR Białystok odwiedził dzieci w świetlicy Caritas, o których rodzice nie chcą zadbać".
Na zdjęciu widać osobę w stroju św. Mikołaja, która na lewym ramieniu ma zieloną opaskę z symbolem ONR. Na fotografii widać też kilkoro dzieci i zakonnicę.
Mikołaj-narodowiec przyniósł dzieciom prezenty. Caritas przeprasza
Wpis wywołał falę komentarzy w mediach społecznościowych. W ubiegły czwartek na sytuację zareagowała Caritas Archidiecezji Białostockiej. W wydanym oświadczeniu jej zarząd wyraził ubolewanie i przeprosił za zaistniałą sytuację.
Napisał w nim też m.in., że trójka młodych ludzi przyszła do placówki Caritas bez wcześniejszego zaproszenia, a cała sytuacja z opaską umknęła uwadze pracownika.
Caritas informował też, że zdjęcie zostało opublikowane bez jej zgody, czy jakiejkolwiek konsultacji. Odnosząc się do treści wpisu ONR, Caritas sprzeciwiła się też nazywaniu podopiecznych tej organizacji "dziećmi, którymi na co dzień nie chcą zajmować się rodzice". "Oraz - idącym za tym określeniem - naznaczeniem społecznym. Stwierdzenie takie mija się z prawdą" - głosi to oświadczenie.
ONR skierowało list otwarty do Caritas
Po nim swój list otwarty do dyrektora Caritas Archidiecezji Białostockiej skierował ONR. Zarzucono w nim Caritas m.in. - jak to określono - "oczywiste kłamstwo" o tym, że działacze ONR "bez wcześniejszych uzgodnień z przedstawicielami Caritas pojawili się w świetlicy".
Jego autorzy podkreślali, że współpraca z Caritas "trwała od dłuższego czasu", także przy innych okazjach, za które ONR otrzymywał podziękowanie. Domagał się od Caritas sprostowania i przeprosin.
Dzisiaj obie organizacje wystosowały wspólne oświadczenie, w którym napisały m.in., że wokół wizyty działaczy ONR w placówce w Supraślu, prowadzonej przez Caritas Archidiecezji Białostockiej (...) narosło zbyt wiele złych emocji i padły niepotrzebne sformułowania".
Caritas i ONR poinformowały, że "w toku dwustronnych rozmów, wszystkie nieporozumienia zostały wyjaśnione, a niejasności rozwiane". Obie strony przeprosiły za użyte "niefortunne sformułowania". ONR - za zwrot o dzieciach i rodzicach umieszczony pod zdjęciem przyznając, iż było to "niezgodne z rzeczywistością".
Do podobnej sytuacji ma już nie dojść
"Działacze ONR dołożą wszelkich starań, aby do podobnej sytuacji nigdy więcej nie doszło. Rozumiemy również, że użycie naszych symboli w takim miejscu i w takich okolicznościach można było odebrać za niestosowne" - głosi oświadczenie.
Caritas również przeprosiła i przyznała, że błędne były informacje o tym, iż wizyta odbyła się bez wcześniejszych uzgodnień, które wynikały z "dezinformacji wprowadzonej przez pracownika".
"Prawdą jest, że działacze ONR, w porozumieniu z pracownikami placówki i bez wiedzy zarządu Caritas Archidiecezji Białostockiej przywozili dary do wspomnianej placówki. Sprawę wizyty działaczy ONR w świetlicy Caritas w Supraślu uważamy za zamkniętą" - głosi piątkowe oświadczenie.
Obie podpisane pod nim organizacje zaznaczyły, że sprawa nie będzie przedmiotem dalszych komentarzy, ani ze strony Caritas Archidiecezji Białostockiej, ani ze strony ONR.
...
Prostacka autoreklama.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|