Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136577
Przeczytał: 56 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:08, 21 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Lewicowa młodzieżówka pisze list do papieża Franciszka
Młodzi Socjaldemokraci z regionu rzeszowskiego skarżą się na arcybiskupa Józefa Michalika.
W liście do papieża Franciszka napisali między innymi, że hierarcha od dłuższego czasu stawia dość kontrowersyjne i niedające się pogodzić ze współczesnym myśleniem stwierdzenia. Choćby takie, że to "niekochane przez rodziców dzieci lgną do księży i prowokują do złego".
W opinii socjaldemokratów, takie rozumowanie nie przystoi człowiekowi, a tym bardziej jednemu z najważniejszych hierarchów Kościoła Powszechnego w Polsce. W liście do Papieża, informują, że arcybiskupowi Michalikowi, zależy tylko na prawieniu morałów i czczej dyskusji. Napisali, że "polscy księża za pomocą ambony wtrącają się w politykę zapominając, że tym samym rozpętują na nowo wojnę polsko-polską".
Zaapelowali do papieża by przeprowadził kontrolę. Jednocześnie zastrzegają, że choć są młodymi ludźmi o lewicowych poglądach, nie nawołują do niewiary w Boga i do nienawiści.
....
Widzimy tu przyklad mocno prymitywnego cwaniactwa . Ze niby to Franciszek dobry a Kościół zly . A najlepiej byloby napuscic Franciska na biskupow . Glupie ale tak dzialaja teraz wrogowie Boga .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136577
Przeczytał: 56 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:28, 24 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
TR, Ruch Młodych, Sierpień '80 i młodzieżówka PPP zapowiedzieli współpracę
Przedstawiciele Twojego Ruchu, Ruchu Młodych, WZZ Sierpień'80 i Organizacji Młodzieżowej Polskiej Partii Pracy zapowiedzieli, że będą współpracować w ramach projektu "młodzi w pracy". Ma on na celu m.in. walkę z bezrobociem młodych.
- W tej chwili hasło "nie róbmy polityki, budujmy orliki" jest symbolem pewnego archaicznego myślenia. To obraza dla wszystkich młodych, którzy postrzegają politykę jako dialog - podkreślił na konferencji prasowej w Sejmie przewodniczący Ruchu Młodych Grzegorz Sikora. Zaznaczył, że jego organizacja - w przeciwieństwie do młodzieżówek PiS czy PO - skupia młodych, którzy nie są "bezrozumnym elementem swojej partii", tylko myślą samodzielnie i aktywnie działają na rzecz rozwiązania największych bolączek młodzieży.
Według Sikory największymi problemami młodych są: brak pracy, droga komunikacja miejska oraz zatrudnianie na tzw. umowy śmieciowe. Jego zdaniem urzędy pracy jedynie "biorą dużo pieniędzy, generując kolejnych bezrobotnych" zamiast szukać dla nich pracy. Według niego wszystko to powoduje, że coraz więcej osób młodych wyjeżdża z rodzinnych miast.
Sikora poinformował, że w związku z tym miesiąc temu rozpoczęło swoje działanie 12 zespołów regionalnych "młodzi w pracy", których zadaniem będzie przygotowanie programów odpowiadających na problemy młodych w poszczególnych miastach. - Chcemy pokazać, że nie trzeba wyjeżdżać, by godnie żyć, mieć pracę, zawód i mieszkanie - powiedział.
Jak mówił, we wrześniu Ruch Młodych "ruszył do samorządów uczniowskich i młodzieżowych rad miast", by pokazać, że młodzi powinni mieć większy wpływ na to, jakie decyzje są podejmowane względem ich przyszłości. Zaprezentował też propozycje reformy systemu zawodowego, m.in. zwiększenia współpracy małego i średniego biznesu ze szkołami zawodowymi. W listopadzie młodzieżówka zamierza przedstawić propozycje dot. mieszkań dla młodych.
- Całość naszego programu opiera się o jeden postulat - o przekazanie 1 promila z budżetu samorządu terytorialnego na działalność samorządów uczniowskich - zaznaczył Sikora. Według niego należy też odejść od apolityczności młodzieżowych rad miast oraz wyposażyć je w inicjatywę uchwałodawczą. - Szkoła nie musi być intelektualnym kamieniołomem - podkreślił.
Dodał, że bardzo cieszy go współpraca z TR i Sierpniem'80.
Z kolei Patryk Kosela z WZZ Sierpień'80 ocenił, że "stara banda Millera, Tuska i Kaczyńskiego" nie rozwiąże problemów młodych. Podkreślił, że jego organizacja od lat walczy z umowami śmieciowymi. Zapowiedział, że zamierza ona protestować przed wielkimi korporacjami, tak długo aż ten proceder ustanie, a "bogate, tłuste koty, jakimi są korporacje, przestaną wykorzystywać młodych ludzi". Wyraził zadowolenie, że ma w tej walce sprzymierzeńców.
O konieczności współpracy z organizacjami studenckimi mówił też Szymon Martys z Organizacji Młodzieżowej Polskiej Partii Pracy. Podkreślił, że potrzeba działań w mniejszych miejscowościach na rzecz aktywizacji młodych. - Polska nie ogranicza się wyłącznie do Warszawy - zaznaczył.
...
Potepiamy to towarzystwo . Widac ze to amatorzy koryta .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136577
Przeczytał: 56 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:40, 26 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Leszek Miller: dwa lata temu chowali nas do grobu, teraz pytają z kim będziemy rządzić
Po klęsce wyborczej w 2011 r. składano nas do grobu, a teraz pyta się nas z kim będziemy rządzić - mówił w sobotę szef SLD Leszek Miller podczas narady przewodniczących rad powiatowych Sojuszu. Jak podkreślił, to od SLD za dwa lata będzie zależało, kto przejmie w Polsce władzę.
Miller, przemawiając w sobotę w sejmie do samorządowych liderów SLD podkreślił, że dwa lata po klęsce w wyborach parlamentarnych, w których Sojusz uzyskał najsłabszy wynik w historii partii tj. 8,24 proc. głosów, ludzie SLD spotykają się bez strachu i obaw przed upadkiem.
- Znamiennym przykładem drogi jaką przeszliśmy jest to, że jeszcze dwa lata temu składano nas do politycznego grobu, wykpiwano, mnożono jadowite uwagi, a dzisiaj ci sami ludzie pytają się, z kim będziemy rządzić - powiedział szef SLD.
....
No i o czym to swiadczy ? Bynajmniej nie o tym ze Leszek to mlody przywodca a kolesie to swiezutka partia . Pochowali was do grobu a wy wyszliscie z niego jako zywe trupy , wampiry , zombiaki i inne licha . Hordy nieumarlych z Lisz kiem na czele . To swiadczy o dramacie kraju ktorego przyszloscia maja byc trupy .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136577
Przeczytał: 56 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:21, 29 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Wstrząsające szczegóły śmierci matki Palikota
Czesława Palikot,schorowana matka polityka mieszkała na piętrze jednego z domków w posiadłości wiejskiej syna. Wypadła z okna swojego pokoju, z wysokości prawie czterech metrów, na brukowany podjazd. Czy było to samobójstwo? A może mająca, jak słyszeliśmy, problemy z pamięcią kobieta wypadła z okna przez przypadek? Na te pytania odpowiedzi szuka prokuratura prowadząca w tej sprawie śledztwo - dowiaduje się "Super Express".
"Niespodziewanie odeszła wczoraj od nas nasza mama Czesława. Ze smutkiem, Monika i Janusz" - opublikował Janusz Palikot na swoim profilu na Twitterze.
Jak potwierdził „Super Expressowi” prok. Ryszard Tomkiewicz z Prokuratury Okręgowej w Suwałkach, trwa w tej sprawie śledztwo. - Na tym etapie nie wykluczamy żadnej z wersji, także samobójstwa i udziału osób trzecich - powiedział nam prokurator Tomkiewicz.
W nocy, kiedy doszło do tej tragedii, pani Czesława Palikot spała w swoim pokoju. W tym czasie jej syn z rodziną spał w innym, oddalonym o kilkadziesiąt metrów budynku.
Rano kobietę znalazł jeden z pracowników.
...
Byc moze straszna smierc to forma pokuty za zbrodnie syna . Pkot cos mruczal o pojsciu do piekla jak to opetany . Matka na pewno by tego nie chciala i zrobila by co mogla zeby tam nie wyladowal .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136577
Przeczytał: 56 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:50, 01 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Katarzyna Nylec | Onet
Znęcał się nad swoją partnerką. Rozbił na jej głowie butelkę
Chorzowianin podczas jednej z awantur uderzył swoją konkubinę szklaną butelką. Zranił przy tym jej dwumiesięcznego syna.
29-letni mieszkaniec Chorzowa od kilku miesięcy znęcał się nad konkubiną. Wszczynał awantury pod wpływem alkoholu, poniżał swoją partnerkę i zachowywał się wobec niej agresywnie.
Podczas ostatniej awantury mężczyzna rozbił szklaną butelkę na głowie kobiety. Odłamki szkła raniły jej dwumiesięczne dziecko.
- 29-latka zwróciła się o pomoc do policji, gdy jej konkubent zabrał jej drugiego syna i wyszedł z nim z domu - informuje Justyna Dziedzic, rzeczniczka chorzowskiej policji. Policjanci odnaleźli mężczyznę. 2-latek wrócił pod opiekę mamy, a agresor trafił do policyjnego aresztu.
Usłyszał zarzut znęcania się, uszkodzenia ciała i naruszenia nietykalności cielesnej. W przeszłości był już karany za podobne czyny, obecnych dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa tzw. recydywy.
Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd. Grozi mu kara do 7,5 roku więzienia.
....
Partnerstwo zwiazkowe ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136577
Przeczytał: 56 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:03, 06 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Akt oskarżenia przeciwko abp. Michalikowi w sądzie
Do wrocławskiego sądu wpłynął w dziś prywatny akt oskarżenia działaczki ruchu feministycznego Małgorzaty Marenin przeciwko abp. Józefowi Michalikowi. Hierarcha został pozwany za wypowiedź podczas kazania wygłoszonego 16 października we Wrocławiu.
Jak poinformowano w biurze prasowym wrocławskiego Sądu Okręgowego, sąd zbada czy prywatny akt oskarżenia spełnia wymogi formalne. Później zdecyduje czy jest jednostką właściwą do rozpatrzenia tej sprawy czy też należy skierować ją do innego sądu. Dopiero po tym zostanie wyznaczony termin rozprawy.
W homilii wygłoszonej we wrocławskiej katedrze abp. Michalik nawiązał do opisywanych w mediach przypadków pedofilii. Przewodniczący KEP mówił: "Wiele dziś mówi się - i słusznie - o karygodnych nadużyciach dorosłych wobec dzieci. Tego rodzaju zła nie wolno tolerować. Ale nikt nie odważy się pytać o przyczyny, żadna stacja telewizyjna nie walczy z pornografią, promocją fałszywej, egoistycznej miłości między ludźmi. Nikt nie upomina się za dziećmi cierpiącymi przez brak miłości rozwodzących się rodziców, a to są rany bolesne i długotrwałe".
Abp Michalik powiedział także, że "na naszych oczach następuje promocja nowej ideologii gender". "Już kilkanaście najwyższych uniwersytetów w Polsce wprowadziło wykłady z tej nowej, niezbyt jasnej ideologii, której programową radę stanowią najbardziej agresywne polskie feministki, które od lat szydzą z Kościoła i etyki tradycyjnej, promują aborcję i walczą z tradycyjnym modelem rodziny i wierności małżeńskiej" - mówił arcybiskup.
- Ideologia gender budzi słuszny niepokój, jako że odchodzi od praw natury, promuje tak zwane związki małżeńskie między osobami jednej płci, walczy o prawo legalizacji adopcji dziecka przez takie pary, a ostatnio wkracza do przedszkoli i szkół z instrukcją o tym, że należy od najmłodszych lat wygasić w dziecku poczucie wstydu i pouczyć je o możliwości czerpania cielesnych przyjemności, wbrew etyce naturalnej, a nawet o możliwości manipulowania płcią, aż do dowolnego, wielokrotnego wyboru obranej płci - powiedział abp Michalik.
W prywatnym akcie oskarżenia Małgorzata Marenin napisała, że abp Michalik pomówił ją jako przedstawicielkę ruchu feministycznego oraz jako osobę po rozwodzie, wychowującą dziecko w niepełnej rodzinie o takie postępowanie, które poniża ją w opinii publicznej i naraża na utratę zaufania potrzebnego działalności społecznej.
Zdaniem Marenin abp Michalik w homilii wskazał jako współodpowiedzialne za zjawisko pedofilii "agresywne feministki" oraz rodziców decydujących się na rozwód. - Według niego winne pedofilii są agresywne feministki walczące o prawo do aborcji, prawo do tworzenia związków osób tej samej płci i prawo do adopcji dzieci przez te osoby - napisała Marenin w uzasadnieniu pozwu.
- Słowa arcybiskupa Michalika upokarzają mnie jako samotną matkę po rozwodzie, który odbył się z winy męża. W najmniejszym bowiem stopniu nie czuję się współodpowiedzialna za szerzenie się pedofilii w Kościele. Przerzucanie odpowiedzialności za tę plagę na rozpadające się rodziny jest dla mnie szczególnie bolesne - dodała.
Marenin domaga się od przewodniczącego KEP zadośćuczynienia w kwocie 2 tys. zł. Chce, aby ta kwota była wpłacone na konto Fundacji Centrum Praw Kobiet.
Marenin jest działaczką świętokrzyskich struktur Twojego Ruchu.
...
Mam nadzieje ze sady wiedza co robic . I odrzuca to swinstwo . Juz sejm stal sie arena pornocyrku Pkota i nie potrzeba aby kolejna byly sady .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136577
Przeczytał: 56 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:41, 14 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Autor happeningu przed biurem poselskim - przed sądem
Rzeźbiarz Jacek Adamas i dwoje uczestników jego happeningu przed biurem posła SLD Tadeusza Iwińskiego stanęli przed sądem grodzkim w Olsztynie. Obwiniono ich o wykroczenie przeciw porządkowi publicznemu; grozi za to kara ograniczenia wolności lub grzywny.
W maju tego roku performer zawiesił czerwoną tablicę z napisem: "Komitet Wojewódzki PZPR w Olsztynie. Tow. Sekretarz Iwiński" na ścianie budynku, w którym mieści się biuro poselskie posła SLD. Tablicę odsłonił Alfred Surma, olsztyński opozycjonista szykanowany w stanie wojennym. Wydarzenie filmowała żona artysty, Katarzyna.
Cała trójka została obwiniona przez policję o wykroczenie przeciwko porządkowi publicznemu, polegające na umieszczeniu napisu bez zgody zarządcy budynku.
Według Adamasa happening był "spontaniczną reakcją" na zachowanie posła podczas prac nad uchwałą upamiętniającą Grzegorza Przemyka w 30. rocznicę tragicznej śmierci. Miała ona potępiać sprawców i inicjatorów tego politycznego mordu. Iwiński chciał usunięcia z projektu fragmentu o odpowiedzialności ówczesnych władz partyjnych i państwowych za fabrykowanie dowodów i ukrywanie winnych. Władze SLD odsunęły go wówczas od prac nad projektem, a uchwała została przyjęta przez aklamację na kolejnym posiedzeniu parlamentu.
Adamas powiedział w czwartek w sądzie, że jego akcja miała być formą protestu i zwrócenia uwagi na rolę PZPR i prawdę o systemie komunistycznym. Stwierdził, że działał emocjonalnie.
Jak mówił, w latach 80. w jego mieszkaniu na warszawskiej Pradze działała nielegalna drukarnia. Jeden z drukarzy tego wydawnictwa w 1985 roku zginął - podobnie jak Przemyk - w niewyjaśnionych okolicznościach. Według milicji wypadł z dziewiątego piętra klatki schodowej bloku przy ul. Anielewicza w Warszawie.
Dwoje pozostałych obwinionych twierdziło w sądzie, że nie uczestniczyli bezpośrednio w zawieszaniu tablicy przed biurem poselskim. Żona artysty stwierdziła jednak, że "tak jak napisano w zarzucie działała z mężem wspólnie i w porozumieniu". Jak dodała, robi to od 23 lat, wspierając i dokumentując jego działalność. Uczestnicy happeningu podkreślali, że tablicę zamierzali zdjąć ze ściany jeszcze tego samego dnia.
Sąd przesłuchał też pracownicę Zakładu Budynków Komunalnych, która oceniła, że umieszczenie tablicy nie spowodowało żadnych szkód w elewacji, bo umocowano ją w istniejących otworach. Powiedziała również, że w imieniu administratora złożyła na prośbę policji wniosek o ściganie sprawców wykroczenia.
Wyjaśniła, że aby tablica była legalna, należało uzyskać akceptację jej projektu w wydziale architektury i wystąpić na piśmie do administratora. Dodała, że taka procedura trwa do 30 dni.
Zeznania składał też sekretarz rady wojewódzkiej SLD, który zerwał ze ściany tablicę wkrótce po jej zawieszeniu i wezwał policję. Jak ocenił, była ona obraźliwa i uderzała w dobre imię posła. Dodał, że umieszczono ją w miejscu, gdzie miał w przyszłości wisieć oficjalny szyld partyjnych struktur Sojuszu. Przyznał też, że rozmawiał o incydencie z Tadeuszem Iwińskim, a ten nie wyraził woli ścigania autorów tablicy.
Ponieważ działacz zeznał, że w dniu happeningu robił zdjęcia, których nie przekazał policji, sąd nakazał ich dostarczenie i przerwał rozprawę do 3 grudnia.
To nie pierwsza rozprawa sądowa Jacka Adamasa. Przed kilku laty sąd nakazał mu zapłatę grzywny za rozwieszenie bez zgody wójta fragmentów dzieła Przemysława Kwieka, co uznano za "plakaty o wulgarnej treści". Ponieważ odmówił, grzywnę w wysokości 510 zł zamieniono mu na 10 dni aresztu. W dniu, w którym policja miała doprowadzić artystę do aresztu, pieniądze wpłaciła za niego warszawska Fundacja Galerii Foksal.
Adamas jest uznawany przez krytykę za "jednego z najbardziej radykalnych polskich artystów", uprawiających przy pomocy happeningu i performansu tzw. aktywizm polityczny. Swoje instalacje ustawiał często przez siedzibami władz i instytucjami publicznymi.
W ostatnich miesiącach było o nim głośno w mediach głównie za sprawą projektu "smoleńskich puzzli", ze zdjęciem rozbitego samolotu Tu-154 M. Poszczególnych elementów układanki nie daje się ułożyć w całość.
Od 1986 roku mieszka z rodziną w warmińskiej wsi Worławki, gdzie angażuje się sprawy lokalnej społeczności, często poprzez artystyczny protest i obywatelskie nieposłuszeństwo. Założył stowarzyszenie "Kochajmy Warmię", działające m.in. na rzecz ochrony krajobrazu kulturowego.
Jest absolwentem wydziału rzeźby Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, gdzie uzyskał dyplom w pracowni prof. Grzegorza Kowalskiego.
.....
A gdzie Millery i Pkoty tak ,,kochajace" ,,sztuke wspolczesna" zwlaszcza bluzniercza ! Niech urzadza protest przeciw niszczeniu sztuki !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136577
Przeczytał: 56 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:29, 14 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Apel do mediów po wydarzeniach ze Święta Niepodległości
45 organizacji pozarządowych apeluje do mediów o tworzenie przestrzeni do dialogu opartego na szacunku oraz o niezapraszanie do debaty publicznej osób nawołujących do przemocy. Apel skierowano do mediów po wydarzeniach w Święto Niepodległości.
Apel, którego tekst można znaleźć na internetowej stronie Fundacji na rzecz Różnorodności Społecznej, podpisali przedstawiciele 45 polskich organizacji pozarządowych m.in. Centrum Edukacji Obywatelskiej, Centrum Żydowskie w Oświęcimiu Fundacja dla Wolności, Fundacja Feminoteka, Instytut Tolerancji z Łodzi, Kampania Przeciw Homofobii, Otwarta Rzeczpospolita, Stowarzyszenie "Nigdy Więcej", Stowarzyszenie Lambda, Stowarzyszenie Romów w Polsce.
"Z dużym niepokojem obserwujemy, że znacząca część polskich mediów informuje o nacjonalistycznej i ksenofobicznej przemocy w sposób sensacyjny lub bagatelizujący. Tymczasem obie te praktyki - incydentalne wyolbrzymianie wydarzeń wynikających ze skrajnych postaw społecznych, w tym nacjonalizmu oraz umniejszanie działań podejmowanych przez ugrupowania nacjonalistyczne - stanowią przykład nieodpowiedzialności. Każda z tych praktyk de facto prowadzi do ignorowania istniejącego problemu" - napisano w apelu.
Jego autorzy wskazują, że w polskich mediach często "terror motywowany uprzedzeniami i nacjonalistyczną lub rasistowską ideologią opisywany jest jako 'incydenty' lub 'zachowania chuligańskie'", a przywódcy skrajnych ugrupowań znanych z nawoływania do przemocy zapraszani są do studia, co legitymizuje ich udział w debacie publicznej, a ich ideologię przedstawia jako pełnoprawny głos w dyskusji. - W ten sposób barwny i sensacyjny margines pojawia się w mainstreamie, a ekstremistyczne, przemocowe i nienawistne hasła zadomowiają się w dyskursie, jako akceptowalna i równoprawna alternatywa do obecnego status quo" - piszą autorzy apelu.
Ich zdaniem mediom przypada szczególna rola w kształtowaniu postaw społecznych, dlatego zwracają się do dziennikarzy z apelem aby: "nie tylko informowali, ale też tworzyli przestrzeń do dialogu opartego na szacunku, przedstawiali sporne kwestie w sposób krytyczny i kompleksowy, uwzględniając różne głosy, a także nie zapraszali do debaty osób nawołujących do przemocy, prezentujących uprzedzenia i nienawiść".
Apel został też przekazany do Rady Etyki Mediów, Pełnomocnika Rządu ds. Równego Traktowania oraz Rzecznika Praw Obywatelskich.
...
Ooo zbokoPkoty wystosowaly ,,apel" . Zgadzam sie ! Nie zapraszajcie wiecej tych zbokow do studia . Agresja i nietolerancja jaka reprezentuja nosi znamiona przestepstwa a poza tym niejednokrotnie mowili ze robia to tylko aby zaistniec !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136577
Przeczytał: 56 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:36, 14 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Leszek Miller chwali prezydenta Bronisława Komorowskiego za przeprosiny wobec Rosji
Leszek Miller w Radiu ZET chwalił prezydenta za zachowanie po ataku na rosyjską ambasadę w Warszawie. - Nie kombinował, nie zamiatał pod dywan tylko powiedział to, co w takiej sytuacji trzeba powiedzieć – mówił lider SLD w rozmowie z Moniką Olejnik.
....
Kretny chwali imbecyla w sposob debilny . Chce byc wicepremierem . Oczywiscie Bronek wykazal kretynizm . Przeprosil i ... Nic to nie dalo bo Kreml i tak urzadzil atak na polska ambasade . To bylo wiadome i przeprosiny tylko obdarzyly glupote i niekompetencje glupich pseudopolitykow ktorzy nie wiedza co robia . Przepraszanie ich nie ma sensu bo to nic nie da .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136577
Przeczytał: 56 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:01, 19 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Krapkowice: Spór o krzyż w szkole
Spór o krzyż w Zespole Szkół Sportowych nr 1 w Krapkowicach. Jedna z nauczycielek nie zgadza się, aby wisiał w pokoju nauczycielskim.
Nauczycielka napisała skargę na dyrektorkę szkoły do burmistrza i radnych. Teresa Wichary dyrektor szkoły nie chce na razie komentować incydentu.
- Żadnej wojny o krzyż nie ma – mówi Andrzej Kasiura, burmistrz Krapkowic. W naszej gminie nie ma żadnych zaleceń dotyczących wieszania krzyży w obiektach oświatowych – dodaje.
Witold Rożałowski, przewodniczący Rady Miasta w Krapkowicach mówi, że w tym tygodniu skargą nauczycielki zajmą się radni podczas obrad miejskich komisji.
...
Jakas towarzyszka . Oni ciagle sie awanturuja . Nienormalni . Nigdy nie slyszalem aby nauczyciel katolik walczyl ze swieckimi symbolami w szkole . A oni wkolo .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136577
Przeczytał: 56 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:46, 28 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Kongres Kobiet pisze do papieża ws. ataków hierarchów na równość i gender
Kongres Kobiet wystosował list do papieża Franciszka, w którym wyraża zaniepokojenie atakami hierarchów kościelnych na równość i gender. - To, co się ostatnio dzieje, to nawoływanie do nienawiści. (...) W liście piszemy, że jesteśmy zbulwersowane i bezradne w obliczu tego rozpętanego szaleństwa nienawiści, że nie zgadzamy się na to - mówiła rzeczniczka Kongresu Dorota Warakomska.
Dzisiaj, w dniu 95. rocznicy uzyskania praw wyborczych przez Polki, przedstawicielki Kongresu Kobiet zorganizowały konferencję prasową, na której tłumaczyły m.in. dlaczego zdecydowały się napisać do Franciszka.
- To, co obserwujemy dzisiaj, to coraz ostrzejszy atak przeciwników emancypacji kobiet i demokratycznej równości, to bezprecedensowe ataki na gender, na równość, na to wszystko, co się z równymi prawami kobiet i mężczyzn wiąże - powiedziała Warakomska.
Jak podkreśliła, przedstawicielki Kongresu zdecydowały się wystosować list do papieża Franciszka, rozumiejąc, że jako zwierzchnik Kościoła katolickiego będzie mógł i będzie chciał zająć się tą sprawą, i sprawić, "aby księża, biskupi, arcybiskupi i kardynałowie w Polsce wzięli sobie do serca to, że trzeba szanować prawa i poglądy innych osób".
Dodała, że w liście jest prośba o spotkanie i rozmowę oraz wspólne zastanowienie się, jak można przeciwdziałać tym bardzo niedobrym tendencjom.
- W liście piszemy, że jesteśmy zbulwersowane i bezradne w obliczu tego rozpętanego szaleństwa nienawiści, że nie zgadzamy się na to. Uważamy, że to, co księża i katecheci czynią w tej chwili, jest bardzo szkodliwe dla całej Polski. Tu nie chodzi tylko o uderzenie w ruch społeczny Kongres Kobiet, nie chodzi o uderzenie w kobiety czy wszystkie osoby, którym bliska jest idea równości, ale to jest uderzenie w całe społeczeństwo i jego podstawy - podkreśliła Warakomska.
- Jesteśmy dumne, że w tym liście możemy także zacytować słowa Jana Pawła II, który nie tylko podziwiał kobiety, które walczyły o podstawowe prawa społeczne, polityczne i ekonomiczne, ale także wiedział, jak ważna jest walka z przemocą wobec kobiet. Tym samym chcemy również zaapelować, aby Kościół przestał sprzeciwiać się ratyfikowaniu Konwencji ws. przemocy wobec kobiet - dodała.
Dyrektorka ISNS UW prof. Małgorzata Fuszara przyznała, że jako osoba, która zakładała Gender Studies - Studia nad Społeczną i Kulturową Tożsamością Płci, jest niezwykle poruszona tym, że obecnie słowo gender jest w takim stopniu zmanipulowane i obciążane wszelkim złem.
- Kiedy zaczęłyśmy osiągać pewien stopień równości i głos kobiet jest lepiej słyszalny, to zaczął się silniejszy atak na kobiece środowiska - mówiła.
- Trzeba coś zrobić, żeby się temu przeciwstawić, żebyśmy się nie zaczęli cofać jako społeczeństwo, bo byłby to wstyd także przed naszymi prababkami, które wywalczyły dla nas prawa wyborcze - przekonywała prof. Fuszara.
Przypomniała, że w tej nagonce nie chodzi o drobiazgi, porównuje się ideologię gender do nazizmu czy marksizmu, próbując ją zdyskredytować, oskarża się o najcięższe zbrodnie.
Kazimiera Szczuka, członkini Gabinetu Cieni Kongresu Kobiet i wykładowczyni na Gender Studies, uznała za bardzo dziwne, że musimy w dzisiejszych czasach przypominać "instytucji powołanej do nauczania o dobru i złu oraz szerzenia wartości chrześcijańskiej, że nie należy wzniecać wrogości i nienawiści wśród ludzi niedoinformowanych, nieświadomych, niemających dostatecznych informacji, co to słowo kryje".
Podczas konferencji Warakomska poinformowała również, że Kongres Kobiet wystosował apel do marszałek Sejmu Ewy Kopacz o nazwanie jednej z sal sejmowych imieniem Zofii Moraczewskiej - jednej z ośmiu kobiet, które weszły do parlamentu po tym, gdy Polkom przyznano prawa wyborcze.
Przedstawicielki Kongresu Kobiet zaapelowały również o ponowne podjęcie prac nad ustawą wprowadzającą parytety na listach wyborczych oraz system suwakowy. Fuszara przekonywała, że tylko taki sposób układania list może doprowadzić do rzeczywistego zwiększenia liczby kobiet w parlamencie.
Warakomska przypomniała, że dokładnie 95 lat temu, 28 listopada 1918 r. marszałek Józef Piłsudski podpisał dekret, na mocy którego Polki uzyskały prawa wyborcze.
...
Idiotki . PILSUDSKI NIE POPIERAL GENDER ! Czy one sa tak glupi czy chca byc glupio cwane ? Benedykt tez nie popiera gender . Kościół lepiej wie czym jest gendervniz te stukniete kobiety . Gender = aborcja . Do tego to sie sprowadza . Gender jest po to aby przeksztalcac kobiety w potwory .
To jest rodzaj marksizmu leninizmu . Tak samo jest zbrodnicza ideologia .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136577
Przeczytał: 56 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:13, 29 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Prof. Środa: Polska dołącza do krajów islamskich
- Ideały równości, emancypacji, odrzucenia stereotypów są powszechne w Europie, a niepowszechne w krajach islamskich – powiedziała profesor Magdalena Środa w Radiu ZET. Profesor Uniwersytetu Warszawskiego w rozmowie z Moniką Olejnik stwierdziła, że walcząc z równością" Polska dołącza do krajów islamskich".
- Chce się powiedzieć kobiecie: masz służyć mężowi i dziecku, a jak będziesz się z tego wyłamywała, to to jest genderyzm, który jest jak faszyzm – tłumaczyła Środa.
Według Środy, "napad na gender przypomina atak na cybernetykę w latach '50. W stalinowskiej Rosji wymyślono sobie, że cybernetyka jest głównym wrogiem robotników i sieje jakieś straszne zgorszenie".
Magdalena Środa jest jedną z autorek listu Kongresu Kobiet do papieża Franciszka.
- Ten list został napisany i wysłany, żeby zacząć dyskusję. Bo jest tak, jakby rozpętała się akcja, że Ziemia jest płaska, a każdy, kto powie, że jest okrągła, jest ideologiem. Naprawdę, mam wrażenie, że się cofnęłam do głębokiego średniowiecza! - mówiła profesor.
Środa dodała, że nie widzi powodu, żeby papież nie przyjął polskich feministek.
- Mam taką nadzieję. Papież jest osobą tak niespotykanie otwartą, że dlaczego nie? – powiedziała. Choć przyznała, że celem listu jest odpowiedź na słowa hierarchów polskiego Kościoła katolickiego, którzy ostatnio obrali "ideologię gender" za głównego wroga i przyczynę zła i wywołanie dyskusji na ten temat.
Prof. Środa mówiła też, że twierdzenie, że kobiety mają naturalnie przypisaną rolę w społeczeństwie, nie jest nowe. - Dawniej dziewczynki nie mogły chodzić do szkoły, bo twierdzono, że mają lżejsze mózgi i się do tego nie nadają – przypomniała. Podała przykład śląskiego przedszkola, w którym dzieciom mówiono, że dziewczynki nie mogą być policjantkami. - Jacyś rodzice z katechetą obronili przedszkole przed genderyzmem i równościowymi zakusami – drwiła Magdalena Środa na antenie Radia ZET.
Kongres Kobiet wystosował list do papieża Franciszka, w którym wyraża zaniepokojenie atakami hierarchów kościelnych na równość i gender. - To, co się ostatnio dzieje, to nawoływanie do nienawiści. (...) W liście piszemy, że jesteśmy zbulwersowane i bezradne w obliczu tego rozpętanego szaleństwa nienawiści, że nie zgadzamy się na to - mówiła rzeczniczka Kongresu Dorota Warakomska.
Jak podkreśliła, przedstawicielki Kongresu zdecydowały się wystosować list do papieża Franciszka, rozumiejąc, że jako zwierzchnik Kościoła katolickiego będzie mógł i będzie chciał zająć się tą sprawą, i sprawić, "aby księża, biskupi, arcybiskupi i kardynałowie w Polsce wzięli sobie do serca to, że trzeba szanować prawa i poglądy innych osób".
- Jesteśmy dumne, że w tym liście możemy także zacytować słowa Jana Pawła II, który nie tylko podziwiał kobiety, które walczyły o podstawowe prawa społeczne, polityczne i ekonomiczne, ale także wiedział, jak ważna jest walka z przemocą wobec kobiet. Tym samym chcemy również zaapelować, aby Kościół przestał sprzeciwiać się ratyfikowaniu Konwencji ws. przemocy wobec kobiet - dodała Warakomska.
...
Ja dziekuje ale odlot ! Genderki potwierdzaja najgorsze teorie o wrodzonej glupocie kobiet . Niestety feministki i spolka to faktycznie idiotki . Jak wszyscy komunisci i im podobni . Ideologia oglupia czy gender czy komuna czy smolensk skutki sa oplakane . Nie tylko Binieda i koledzy ale i Srody sa kompromitacja slowa naukowiec .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136577
Przeczytał: 56 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:31, 29 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Błąd w liście Kongresu Kobiety do papieża
:Gość Niedzielny
Swoim listem do papieża Franciszka Kongres Kobiet dowodzi przede wszystkim, że religia w szkole jest potrzebna - zauważa "Gość Niedzielny" i wytyka autorkom listu błąd.
Chodzi o jeden z akapitów listu, który kończy się pytaniem do papieża: "Bo czyż to nie Jezus głosił iż „Nie masz Żyda, ani Greka, nie masz niewolnika ani wolnego, nie masz mężczyzny ani kobiety, albowiem wy wszyscy jesteście jednym w Chrystusie”?". Autorem tych słów nie jest jednak - jak podkreślają autorki - Jezus. Fragment pochodzi z Listu do Galatów, którego autorem jest święty Paweł z Tarsu.
"W ten jakże uroczy sposób prof. Środa z koleżankami niezwykle mocno argumentują, że religia w polskiej szkole jest jednak potrzebna, a warto też rozważyć propozycję obowiązkowej matury z tego przedmiotu. Przynajmniej dla feministek z Kongresu Kobiet. Może to pomoże oszczędzić im międzynarodowej kompromitacji" - zauważa publicysta "Gościa Niedzielnego".
Fides et Ratio pisze do papieża: list zawiera przekłamania
List Kongresu Kobiet skrytykowało także Towarzystwo Fides et Ratio, które napisało w tej sprawie list do papieża. W liście zaznacza, że organizacja feministek skupia niewielki odsetek polskich kobiet, w dodatku niewierzących. W ocenie Towarzystwa, list Kongresu Kobiet zawiera wiele przekłamań i nieprawdziwych oskarżeń wobec hierarchów Kościoła w Polsce.
"Jest całkowitą nieprawdą, że ktokolwiek z Kardynałów, Biskupów, Księży, Katechetów podjął jakikolwiek atak na prawa kobiet, czy na ideały równości. Całkowicie bezpodstawne jest także oskarżenie o "szaleństwo nienawiści" do kobiet" - piszą przedstawiciele Fides et Ratio.
Fides et Ratio podkreśla, że Kongres Kobiet, a także środowiska tworzące programy gender studies promują prawo do legalnej aborcji na życzenie. "Dla nas, ludzi wierzących, aborcja jest zawsze zabiciem nienarodzonego dziecka" - piszą do papieża. Zwracają również uwagę, że Kongres Kobiet neguje małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny oraz prawo do wychowywania dzieci "zgodnie z wyznawanymi przez nich wartościami".
Fides et Ratio sprzeciwia się również promowaniu programów edukacji seksualnej. Towarzystwo jest także zaniepokojone dążeniami do ratyfikacji Konwencji Rady Europy w sprawie zapobiegania przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. W ocenie organizacji, oprócz słusznych postulatów, konwencja zawiera rozwiązania prawne, które godzą w chrześcijańskie rozumienie małżeństwa i rodziny.
List Kongresu Kobiet do papieża
Kongres Kobiet napisał list do papieża Franciszka, w którym wyraża zaniepokojenie atakami hierarchów kościelnych na równość i gender. - To, co się ostatnio dzieje, to nawoływanie do nienawiści. W liście piszemy, że jesteśmy zbulwersowane i bezradne w obliczu tego rozpętanego szaleństwa nienawiści, że nie zgadzamy się na to. Uważamy, że to, co księża i katecheci czynią w tej chwili, jest bardzo szkodliwe dla całej Polski - mówiła rzeczniczka Kongresu Dorota Warakomska.
Przedstawicielki Kongresu Kobiet zaapelowały również o ponowne podjęcie prac nad ustawą wprowadzającą parytety na listach wyborczych oraz system suwakowy. Fuszara przekonywała, że tylko taki sposób układania list może doprowadzić do rzeczywistego zwiększenia liczby kobiet w parlamencie.
Pod listem podpisały się m.in.: prof. Magdalena Środa, prof. Małgorzata Fuszara,Kazimiera Szczuka i Wanda Nowicka.
....
Chca byc przebiegle . A sa kretynkami ! Jak powaznie mozna pisac list do papieza i udawac wspolne cele gdy sie ciegle belkocze o usuwaniu religii ze szkol ... Brak slow na ogrom glupoty ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136577
Przeczytał: 56 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:41, 29 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Czy papież Franciszek przyjmie Kongres Kobiet? Prof. Magdalena Środa: dlaczego nie?
- Napad na gender przypomina atak na cybernetykę w latach 50. W stalinowskiej Rosji wymyślono sobie, że cybernetyka jest głównym wrogiem robotników i sieje jakieś straszne zgorszenie – powiedziała profesor Magdalena Środa w Radiu ZET, jedna z autorek listu Kongresu Kobiet do papieża Franciszka. - Ten list został napisany i wysłany, żeby zacząć dyskusję. Bo jest tak, jakby rozpętała się akcja, że ziemia jest płaska, a każdy kto powie, że jest okrągła, jest ideologiem. Naprawdę, mam wrażenie, że się cofnęłam do głębokiego średniowiecza! - mówiła profesor Uniwersytetu Warszawskiego w rozmowie z Moniką Olejnik.
Dodała, że nie widzi powodu, żeby papież nie przyjął polskich feministek. - Mam taką nadzieję. Papież jest osobą tak niespotykanie otwartą, że dlaczego nie? – powiedziała. Choć przyznała, że celem listu jest odpowiedź na słowa hierarchów polskiego Kościoła katolickiego, którzy ostatnio obrali „ideologię gender” za głównego wroga i przyczynę zła i wywołanie dyskusji na ten temat. - To jest jakiś spektakl, który oni odstawiają – stwierdziła Środa. Podkreśliła, że w teorii gender chodzi o to, żeby dzieci nie były wychowywane przez stereotypy.
Środa przyznała, że twierdzenie, że w krajach zachodnich „genderyzm opanował wszystko” jest prawdziwe. – Ale my do tych krajów pretendujemy - przypomniała. - Ideały równości, emancypacji, odrzucenia stereotypów są powszechne w Europie, a niepowszechne w krajach islamskich – tłumaczyła. Stwierdziła, że walcząc z równością „Polska dołącza do krajów islamskich”. - Chce się powiedzieć kobiecie: masz służyć mężowi i dziecku, a jak będziesz się z tego wyłamywała to, to jest genderyzm, który jest jak faszyzm – tłumaczyła w rozmowie z Moniką Olejnik.
...
MATKO ! Znowu ! Na GENETYKĘ nie cybernetyke ! Ile mozna sluchac bredni . Sroda to nowy Łysenko .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136577
Przeczytał: 56 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:45, 03 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Wyrok ws. happeningu przed biurem poselskim
Wyrok ws. rzeźbiarza Jacka Adamasa i uczestników jego happeningu przed biurem posła SLD Tadeusza Iwińskiego będzie ogłoszony 10 grudnia - zdecydował we wtorek Sąd Rejonowy w Olsztynie. Policja chce ukarania ich grzywną po 300 zł za wykroczenie przeciw porządkowi publicznemu.
W maju Adamas zawiesił tablicę z napisem: "Komitet Wojewódzki PZPR w Olsztynie. Tow. Sekretarz Iwiński" przy wejściu do budynku, w którym mieści się biuro posła SLD. Tablicę odsłonił dawny opozycjonista Alfred Surma, a wydarzenie filmowała żona artysty Katarzyna. Wszyscy oni zostali obwinieni przez policję o wykroczenie przeciwko porządkowi publicznemu, polegające na umieszczeniu napisu bez zgody zarządcy budynku.
Według artysty happening był spontaniczną reakcją na zachowanie posła przy pracach nad sejmową uchwałą upamiętniającą Grzegorza Przemyka, która miała potępiać sprawców i inicjatorów tego politycznego mordu. Iwiński chciał usunięcia z projektu fragmentu o odpowiedzialności władz partyjnych i państwowych za fabrykowanie dowodów i ukrywanie winnych. Władze SLD odsunęły go wówczas od prac nad projektem, a uchwałę przyjęto przez aklamację na kolejnym posiedzeniu parlamentu.
Sąd Rejonowy w Olsztynie wysłuchał we wtorek końcowych mów obu stron postępowania. Występujący w roli oskarżyciela przedstawiciel policji zażądał ukarania obwinionych grzywnami po 300 zł. Jak ocenił, osoby towarzyszące artyście, chociaż nie uczestniczyły bezpośrednio w wieszaniu tablicy, przyczyniły się do popełnienia wykroczenia. "Fakt, że był to happening nie zwalnia z odpowiedzialności za zamieszczenie tablicy, nawet na krótki czas, bez zgody administratora budynku" - mówił asp. Mariusz Nikliborc.
Obrońcy wystąpili do sądu o uniewinnienie wszystkich obwinionych. Zwrócili uwagę, że w tej sprawie nie ma pokrzywdzonych. Zarządca budynku nie poniósł żadnych strat. Tablicę zamontowano w istniejących otworach, więc nie doszło do uszkodzenia elewacji. Zaraz po happeningu miała zostać zdjęta. Przypomnieli, że poseł Iwiński nie złożył wniosku o ściganie, a w publicznych wypowiedziach oceniał całe zdarzenie jako formę manifestacji poglądów politycznych.
Adwokaci podkreślali też motywację uczestników happeningu, którzy chcieli zaprotestować przeciwko zachowaniu posła. W ich ocenie celem tego działania było przede wszystkim przypomnienie ofiar totalitarnego systemu, które oddały życie za wolność. Przypomnieli, że Adamas jest autorem setek innych happeningów, a swoje instalacje umieszczał wielokrotnie przed siedzibami władz i instytucjami publicznymi.
Adamas tłumaczył w sądzie, że ze względu na osobiste przeżycia działał emocjonalnie. W latach 80. w jego warszawskim mieszkaniu działała nielegalna drukarnia. Jeden z drukarzy w 1985 r. zginął - podobnie jak Przemyk - w niewyjaśnionych okolicznościach. Podejrzewano, że milicja wypchnęła go z 9. piętra klatki schodowej. "Dlatego musiałem to zrobić" - wyjaśnił w ostatnim słowie powody swojego happeningu.
Jak poinformowała sędzia Joanna Sienicka, ze względu na "złożoność sprawy", wyrok wobec uczestników happeningu zostanie ogłoszony za tydzień - 10 grudnia.
Jacek Adamas jest absolwentem wydziału rzeźby Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Od kilkunastu lat mieszka z rodziną w warmińskiej wsi Worławki, gdzie angażuje się w sprawy lokalnej społeczności, często poprzez artystyczny protest i obywatelskie nieposłuszeństwo. Założył stowarzyszenie Kochajmy Warmię, działające m.in. na rzecz ochrony krajobrazu kulturowego.
...
Tak oni popieraja wolnosc sztuki . Zapamietajcie do czasu az Iwinski bedzie machal ozorem w obronie wolnosci sztuki gdy jakis gosc znow zrobi antykoscielne paskudztwo . Tu mamy nie paskudztwo a protest w sprawie fundamentalnej .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136577
Przeczytał: 56 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:42, 04 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Gazeta Pomorska
Bydgoszcz: wyziębione dziecko znalezione w wózku
Wieczorem na bydgoskich Wyżynach policja znalazła pozostawione w wózku dziecko. Chłopczyk był wyziębiony i zmęczony. Jak ustaliliśmy nieoficjalnie, dziś dziecko czuje się lepiej.
Policja zatrzymała 22-letnią Klaudię D., mieszkankę Wrocławia, która jest matką dziecka. Razem z kobietą zatrzymano także młodego mężczyznę, partnera Klaudii D. i prawdopodobnie ojca dziecka.
Jak ustaliła policja, dziecko około godziny 18:00 przebywało w towarzystwie kobiety i mężczyzny na terenie sklepu "Tesco” przy ulicy Toruńskiej w Bydgoszczy.
Wstępnie policja ustaliła, że chłopiec ma około 1,5 roku. Malec został wstępnie przebadany przez lekarza. Chociaż wyziębiony i zmęczony, chłopczyk nie był chory czy też zaniedbany.
....
Kolejny partnerski zwiazek ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136577
Przeczytał: 56 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:47, 10 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
"Dziennik Trybuna" będzie się ukazywał co drugi dzień
Wychodzący obecnie pięć razy w tygodniu "Dziennik Trybuna" (Edusat) od stycznia będzie ukazywał się rzadziej.
Zmiana cyklu wydawniczego podyktowana jest oszczędnościami. Od 3 stycznia przyszłego roku "Dziennik Trybuna" będzie wychodził w poniedziałki, środy i piątki. Każde wydanie będzie kosztować 3,50 zł - obecnie tyle kosztuje piątkowe wydanie magazynowe dziennika, a w pozostałe dni jego cena wynosi 2 zł.
Zwiększyć ma się objętość gazety z 16 do 24 lub 32 (w zależności od wydania). - Wydawca uzasadnia zmianę cyklu wydawniczego oszczędnościami. Każde wydanie "Trybuny" będzie mieć teraz charakter magazynowy - mówi Agnieszka Wołk-Łaniewska, redaktor naczelna "Dziennika Trybuna". Dodaje, że na razie wydawca nie zapowiedział zmniejszenia kilkunastoosobowego zespołu dziennikarskiego.
Z Jarosławem Podolskim, pełnomocnikiem spółki Edusat, nie udało nam się wczoraj skontaktować. "Dziennik Trybuna" ukazuje się od maja br. Jego sprzedaż nie jest zgłaszana do Związku Kontroli Dystrybucji Prasy.
....
Nie wyszlo ? Nie ma wielkiego zapotrzebowania na prase a na postPRLowska tym bardziej . Emeryci postpartyjni wymarli ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136577
Przeczytał: 56 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:22, 10 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Autor happeningu przed biurem poselskim ukarany grzywną
Karą 300 zł grzywny za wykroczenie przeciw porządkowi publicznemu ukarał Sąd Rejonowy w Olsztynie rzeźbiarza Jacka Adamasa za happening przed biurem posła SLD Tadeusza Iwińskiego. Uniewinnił natomiast osoby asystujące artyście w tym wydarzeniu.
Rzeźbiarz i performer Jacek Adamas w maju zawiesił tablicę z napisem: "Komitet Wojewódzki PZPR w Olsztynie. Tow. Sekretarz Iwiński" przy wejściu do budynku, w którym mieści się biuro posła SLD. Odsłonił ją dawny opozycjonista Alfred Surma, a wydarzenie filmowała żona artysty Katarzyna. Cała trójka została obwiniona przez policję o wykroczenie przeciwko porządkowi publicznemu, polegające na umieszczeniu napisu bez zgody Zakładu Budynków Komunalnych.
Happening był reakcją na zachowanie posła przy pracach nad uchwałą upamiętniającą Grzegorza Przemyka, która miała potępiać sprawców i inicjatorów tego politycznego mordu. Iwiński chciał usunięcia z projektu fragmentu o odpowiedzialności władz partyjnych i państwowych za fabrykowanie dowodów i ukrywanie winnych. Władze SLD odsunęły go wówczas od prac nad projektem, a uchwałę przyjęto przez aklamację na kolejnym posiedzeniu parlamentu.
We wtorek olsztyński sąd rejonowy skazał Adamasa na 300 zł grzywny i obciążył kosztami postępowania. Zdecydował też o przepadku na rzecz skarbu państwa tablicy, która była dowodem w sprawie.
Jak uzasadniała sędzia Joanna Sienicka, jest bezsporne, że obwiniony nie uzyskał wymaganej przepisami zgody administratora budynku na umieszczenie napisu. Świadomie naruszył więc prawa zarządcy nieruchomości. W ocenie sądu stanowiło to wykroczenie, niezależnie od motywów i artystycznego charakteru takiego działania.
Sąd przyznał, że zawieszenie tablicy nie spowodowało żadnych szkód w elewacji, bo zamontowano ją w istniejących otworach. Tablica miała zostać zdjęta zaraz po zakończeniu happeningu. Wcześniej jednak zerwał ją ze ściany sekretarz rady wojewódzkiej SLD. Sędzia przypomniała też, że po tym zdarzeniu poseł Iwiński poinformował prokuraturę, że nie wystąpi o ściganie autorów happeningu.
Sąd uniewinnił dwoje pozostałych uczestników happeningu. Uznał, że nie można przypisać im współsprawstwa, bo żona artysty jedynie dokumentowała wydarzenie, a Surma nie wiedział, na czym ma polegać happening, co jest napisane na tablicy i czy autor uzyskał zgodę zarządcy budynku.
Po ogłoszeniu wyroku Adamas powiedział dziennikarzom, że złoży apelację. Jak przekonywał, nie mógł wystąpić o zgodę na zawieszenie tablicy, bo działał spontanicznie, a załatwienie formalności trwałoby zbyt długo.
W sądzie tłumaczył, że działał emocjonalnie ze względu na osobiste przeżycia. W latach 80. w jego warszawskim mieszkaniu była nielegalna drukarnia. Jeden z drukarzy w 1985 r. zginął - podobnie jak Przemyk - w niewyjaśnionych okolicznościach. Podejrzewano, że milicja wypchnęła go z klatki schodowej na 9. piętrze wieżowca.
To nie pierwsza rozprawa sądowa Adamasa. Przed kilku laty sąd nakazał mu zapłatę grzywny za rozwieszenie bez zgody wójta fragmentów dzieła Przemysława Kwieka, co uznano za "plakaty o wulgarnej treści". Ponieważ odmówił, grzywnę w wysokości 510 zł zamieniono mu na 10 dni aresztu. W dniu, w którym policja miała doprowadzić artystę do aresztu, pieniądze wpłaciła za niego warszawska Fundacja Galerii Foksal.
Jacek Adamas ukończył wydział rzeźby Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Jest autorem wielu happeningów, a swoje instalacje umieszczał często przed siedzibami władz i instytucjami publicznymi.
Od kilkunastu lat mieszka z rodziną w warmińskiej wsi Worławki, gdzie angażuje się w sprawy lokalnej społeczności, często poprzez artystyczny protest i obywatelskie nieposłuszeństwo. Założył stowarzyszenie Kochajmy Warmię, działające m.in. na rzecz ochrony krajobrazu kulturowego.
...
TAK ONI POPIERAJA SZTUKE WSPOLCZESNA ! OBLUDA ZDEMASKOWANA !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136577
Przeczytał: 56 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:43, 11 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Czterech posłów "Inicjatywy Dialogu" przeszło do PSL
Czterech posłów "Inicjatywy Dialogu" przeszło do PSL - poinformowała TVN24. Artur Bramora, Halina Szymiec-Raczyńska, Dariusz Dziadzio i Bartłomiej Bodio przed miesiącem otrzymali ofertę wstąpienia w szeregi ludowców.
Informację tę potwierdził szef klubu PSL Jan Bury. Listę nowych członków opublikował na Twitterze.
Klub PSL liczy obecnie 29 posłów, a koalicja PO-PSL ma 232 głosy. Wymagana większość wynosi 231. Po przyłączeniu się członków koła Inicjatywa Dialogu do PSL koalicja będzie miała 236 głosów.
Propozycję współpracy lider PSL Janusz Piechociński miał im złożyć na początku listopada. - To oni zdecydują, jaki będzie zakres współpracy. (...) Chcę też stworzyć przestrzeń do racjonalnej współpracy z posłami niezrzeszonymi - mówił wtedy wicepremier.
"Inicjatywę Dialogu" tworzyli byli posłowie, którzy odeszli z Ruchu Palikota, nie zgadzając się z linią partii Janusza Palikota. Podczas tworzenia koła zapowiadali, że popierać będą wszystkie projekty liberalne gospodarczo, prowadzące do ograniczania bezrobocia.
- Chcemy pracować w grupie ludzi, którzy są odpowiedzialni za swoje decyzje polityczne i za swoje istnienie w polityce - tłumaczyła w czerwcu na konferencji w Sejmie Szymiec-Raczyńska.
Podkreśliła, że celem nowego koła poselskiego jest realizacji postulatów, których nie udało się zrealizować innym grupom politycznym. Dodała też, że nie podobał się jej "język agresji".
Bramora opuścił klub RP na początku czerwca, a Bodio - w kwietniu.
...
Szambo jeszcze pogulgocze .
Tak to zescie poglosowali na ,,partie antysystemowa" dzieki ktorej system sie umocnil ... Jestescie stadem baranow wy glosujacy i zwlaszcza cale te media z ,,fachowcami" od polityki ktorych nalezy wypieprzyc na zbity pysk . A mogliscie glosowac na PJN to pewnie Donia juz by nie bylo a na czele PO stalby Gowin . Durnie jestescie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136577
Przeczytał: 56 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:50, 13 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
, Jacek Gądek | Onet
Macierewicz zlecił tłumaczenie raportu o WSI na rosyjski?
Antoni Macierewicz zlecił tłumaczenie raportu o likwidacji WSI na język rosyjski, zanim został on opublikowany w języku polskim? Tak twierdzi "Wprost". - To jest absurd - odpowiedział już Macierewicz. I zapowiedział, że może wytoczyć tygodnikowi proces. - Nie jest to pierwszy ani ostatni atak na Antoniego Macierewicza - komentuje w rozmowie z Onetem Andrzej Duda, rzecznik PiS. - Czy potrzeba coś więcej, by wsadzić tego człowieka do więzienia? - pyta z kolei na blogu w Onecie Janusz Palikot.
"To jest absolutnie niemożliwe, żeby jakikolwiek fragment Raportu z likwidacji WSI był wynoszony na zewnątrz przed ujawnieniem go przez Prezydenta RP. Wszystkie tłumaczenia odbywały się po publikacji jawnej części raportu" - napisał w oświadczeniu opublikowanym na stronie niezalezna.pl Macierewicz.
Jak tłumaczy wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości, "raport po publikacji przetłumaczono na wszystkie języki kongresowe, w tym na j. rosyjski, lecz najczęściej korzystano z tłumaczenia angielskiego. Jeżeli ktoś myśli, że służby rosyjskie nie znają j. polskiego lub j. angielskiego to niech zapisze się do Ruchu Palikota" - dodaje.
"Można powiedzieć, że autorzy tej mistyfikacji osiągnęli swój cel, bo wszyscy uważają, że muszą na ten temat dyskutować. Można jeszcze tylko zapytać czy raport nie był rozwożony kawalkadą słoni" - ironizuje na koniec.
Z tego oświadczenia można wyczytać sugestię, że za publikacją informacji o rzekomym tłumaczeniu raportu na j. rosyjski, jeszcze przed jego publikacją w języku ojczystym, stoją politycy Twojego Ruchu. Co interesujące: kilka dni temu politycy PiS odbili posłom Palikota parlamentarny zespół, który miał badać możliwe nieprawidłowości przy likwidacji WSI. Posłowie TR byli za to wściekli. Artur Dębski (TR) mówił nawet, że członkowie PiS-u wyglądali wtedy jak "naćpani".
Tymczasem Elżbieta Radziszewska z PO poinformowała, że sejmowa komisja ds. służb specjalnych będzie dyskutować o tłumaczeniu na język rosyjski raportu z weryfikacji Wojskowych Służb Informacyjnych w najbliższy wtorek.
O możliwym zleceniu przez Macierewicza tłumaczenia raportu na język rosyjski była mowa na ostatnim posiedzeniu komisji ds. służb specjalnych.
Informacja po kilku godzinach wyciekła do mediów. Wedle tygodnika "Wprost" o tłumaczeniu na rosyjski mówili oficerowie Służby Kontrwywiadu Wojskowego, a tłumaczka otrzymała 17 tys. zł za swoją pracę - co więcej, wedle opublikowanych przecieków, zlecono jej tłumaczenie bez przetargu, podpisując umowę już po zakończeniu pracy. W planach miały być też przekłady na języki ukraiński i niemiecki, ale nie zrobiono tego.
- Gdy czytałem te publikacje (o tłumaczeniu raportu o likwidacji WSI na j. rosyjski - red.), to zagotowała się we mnie krew - mówi Onetowi osoba zaznajomiona ze sprawą i oburzona przeciekiem.
Inny rozmówca Onetu podkreśla z kolei: "Samo to, że pojawiła się informacja o tym, iż raport był tłumaczony na język rosyjski, zanim jeszcze został oficjalnie przekazany głowie państwa, jest bardzo zagadkowe i pokazuje, w jaki sposób przeprowadzano likwidację WSI. Dodaje też, że są to informacje wiarygodne, ale wiele rzeczy wymaga jeszcze sprawdzenia.
A Krzysztof Brejza (PO) ze speckomisji dodaje: "Gdyby się potwierdziły informacje, które zostały publicznie udostępnione, to dla mnie byłaby to sytuacja przedziwna i zastanawiająca".
- Nie jest to pierwszy ani ostatni atak na Antoniego Macierewicza - komentuje w rozmowie z Onetem Andrzej Duda, rzecznik PiS.
- Widać, że w Polsce są ludzie, którzy boją się pracy i działalności Antoniego Macierewicza. To pokazuje, że działalność ta jest skuteczna - dodaje Duda.
"Antoni Macierewicz, wice szef PiS, przetłumaczył na rosyjski swój raport o WSI. Zrobił to przed publikacją w j. polskim, poza kancelarią tajną, u zwykłej tłumaczki mieszkającej na tzw. osiedlu rosyjskim w Warszawie i za własne pieniądze. W raporcie znajdowały się dane i adresy współpracowników polskiego wywiadu i kontrwywiadu! Za tłumaczenie na rosyjski Macierewicz zapłacił z własnej kieszeni!" - napisał na blogu w Onecie Janusz Palikot.
"Czy trzeba coś jeszcze, żeby tego człowieka wsadzić do więzienia? Tak, potrzebne są jeszcze tylko twarde dowody, bo reszta jest już jasna!" - kwituje Palikot.
...
Czyli co ? Ludzie Pkota za kare ze rozbili im zespol rozpowszechniaja plotke ze raport byl po rosyjsku ? Akcja rodzi reakcje jak widac .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136577
Przeczytał: 56 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:35, 19 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
"Rzeczpospolita": partii Palikota grozi rozpad
Partia Janusza Palikota może mieć duże kłopoty – pisze "Rzeczpospolita". Ma to związek z wejściem w skład Twojego Ruchu partii Racja Polskiej Lewicy. Pojawiają się bowiem zarzuty, że przy okazji fuzji doszło do złamania partyjnego statutu i fałszerstw dokumentów.
Pozyskanie antyklerykalnej Racja Polskiej Lewicy było dużym sukcesem dla Palikota. Teraz jednak może się okazać, iż fuzja odbyła się nielegalnie. Jak czytamy w "Rz", deklarację przystąpienia do nowej partii podpisało jedynie ok. 150 członków Racji, zrzeszającej, według różnych szacunków, 1-4 tys. osób.
Część działaczy walczy o unieważnienie decyzji o przejściu pod skrzydła Palikota. Twierdzą, że złamano partyjny statut. Chodzi o to, że – zgodnie z nim - aby rozwiązać partię, potrzeba wniosków 25 proc. członków, a w tym przypadku nie miało to miejsca. Zwolennicy połączenia z Palikotem bronią się jednak, że partia nie została rozwiązana, ale tylko połączyła się z inną formacją.
Ponadto przeciwnicy Palikota skierowali do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa fałszowania dokumentów. Gazeta podkreśla, że jeśli wygrają w sądzie, to będzie oznaczało spore kłopoty, a być może nawet rozpad Twojego Ruchu.
...
Takie to smrody w kiblu a az 8 % z was na to szambo glosowalo a w powywach nawet 10 % bylo do tego gotowe . Jestescie kompletnymi kretynami ! Debilami zupelnymi . Dla najbardziej nierozgarnietego wiesniaka jest jasne ze JAK KTOS BLUZNI BOGU TO Z DALEKA OD NIEGO !!! Z DALEKA ! Bo mozna tylko stracic ale wy jestescie glupsi od najglupszych .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136577
Przeczytał: 56 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:47, 28 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Katarzyna Nylec | Onet
4-latek walczy o życie w szpitalu. Pobił go konkubent matki
Pobity przez konkubenta swojej matki 4-latek walczy o życie w szpitalu. Policjanci z Bytomia zatrzymali 28-letnią matkę chłopca, jej 26-letniego partnera i 65-letnią matkę mężczyzny.
Informację o ciężko pobitym 4-letnim chłopcu przekazali policjantom pracownicy pogotowia ratunkowego. Dziecko w stanie ciężkim zostało zabrane do Chorzowskiego Centrum Pediatrii i Onkologii z mieszkania przy ul. Zabrzańskiej w Bytomiu.
Matka chłopca mieszkała z trójką swoich dzieci i konkubentem w mieszkaniu jego 65-letniej matki. Wygląda na to, że dorośli już wcześniej znęcali się nad dzieckiem. - Chłopczyk ma liczne obrażenia zewnętrzne ciała oraz narządów wewnętrznych. Walczy o życie. Z naszych ustaleń wynika, że malec już wcześniej był bity przez babcię. Natomiast nigdy nie podejmowaliśmy interwencji w tym mieszkaniu, nie otrzymaliśmy żadnych niepokojących sygnałów - wyjaśnia w rozmowie z Onetem Tomasz Bobrek, rzecznik bytomskiej policji. Cała trójka została zatrzymana przez policję.
26-latek usłyszał zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu 4-latka. W chwili zatrzymania miał ponad promil alkoholu w organizmie. Za to przestępstwo grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. 65-letnia kobieta usłyszała zarzut znęcania się nad 4-latkiem oraz nieudzielenia mu pomocy. Grozi jej do 5 lat więzienia. Matka chłopca również usłyszała zarzut nieudzielenia pomocy synowi, za co grozi jej do 3 lat pozbawienia wolności. Wszyscy przyznali się do zarzucanych im czynów.
Dzisiaj zostaną przesłuchani przez prokuratora, który zawnioskuje o areszt dla całej trójki.
...
Wiency wolnyh zwiazkow i konkubinatow . To jest to !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136577
Przeczytał: 56 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:47, 03 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Gazeta Współczesna
Sejny: 37-latek wykorzystał córkę swojej partnerki
Za wykorzystanie seksualne córki konkubiny odpowie 37-letni mieszkaniec powiatu sejneńskiego. Mężczyzna przyznał się do winy. Nie zgadza się natomiast z kolejnym prokuratorskim zarzutem, że molestował także koleżankę pokrzywdzonej nastolatki. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił właśnie do sądu w Sejnach. 37-latkowi grozi do dwunastu lat więzienia.
Ze względu na dobro nieletnich prokuratura nie udziela w tej sprawie żadnych informacji. Potwierdza tylko, że takie zdarzenie miało miejsce. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że kilka lat temu oskarżony związał się z kobietą, która samotnie wychowuje córkę. Natomiast do zdarzenia, która doprowadziło 37-latka na ławę oskarżonych miało dojść w pierwszej połowie ubiegłego roku.
Trzynastoletnia dziewczyna zwierzyła się wówczas matce, że jest molestowana przez jej życiowego partnera. I to nie tylko ona, ale też mieszkająca w tej samej wsi koleżanka.
Do przestępstwa miało dochodzić w domu, gdy nieletnie dziewczęta oraz oskarżony, niepracujący zawodowo byli sami. Z naszych ustaleń wynika też, że nie był to jednorazowy incydent.
Matka pokrzywdzonej nastolatki poinformowała organy ścigania, a te zatrzymały 37-latka, który na sądowe rozstrzygnięcie sprawy czeka w areszcie.
Znajomi oskarżonego twierdzą, że często sięgał on po alkohol. Czy był pijany, wykorzystując nieletnie, nie wiadomo. Nawet jeśli, to nie jest to okoliczność łagodząca. Mężczyzna do tej pory nie był karany.
....
Znowu partnerstwo w zwiazku ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136577
Przeczytał: 56 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:37, 04 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
37-latek zatrzymany pod zarzutem zabójstwa byłej konkubiny w Zielonej Górze
Zarzut zabójstwa 31-letniej kobiety usłyszał mieszkaniec Nowogrodu Bobrzańskiego (Lubuskie). 37-latek był konkubentem zamordowanej - poinformował rzecznik prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze Grzegorz Szklarz. Zwłoki kobiety z ranami kłutymi policjanci znaleźli w piątek wieczorem w piwnicy bloku, w którym mieszkała w Zielonej Górze. Krótko potem zatrzymano konkubenta ofiary.
- Dzisiaj przedstawiono mu zarzut zabójstwa. Sekcja zwłok 31-latki wykazała, że zmarła na skutek obrażeń zadanych nożem - powiedział Szklarz.
Dodał, że podejrzanemu grozi nawet dożywocie. Aktualnie trwa jego przesłuchanie. Niebawem do sądu zostanie skierowany wniosek o jego aresztowanie.
Z wstępnych ustaleń prokuratury wynika, że tragedia była następstwem nieporozumień między ofiarą a podejrzanym, którzy niedawno rozstali się. Kobieta mieszkała w Zielonej Górze, a mężczyzna w Nowogrodzie Bobrzańskim.
31-latka i jej były konkubent byli poszukiwani od piątku. Oboje zostawili swoje dzieci u rodziny i słuch po nich zaginął. Ich bliscy, nie mogąc nawiązać z nimi kontaktu, zgłosili zaginięcie policji. W poszukiwania było zaangażowanych kilkudziesięciu policjantów.
...
Partnerstwo coraz wieksze w zwiazkach .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136577
Przeczytał: 56 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:57, 05 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Leszek Miller: nie można krytykować premiera Tuska
.... Nie wolno to nieprzyzwoite .
- Nie można atakować urzędującego premiera za to, że od czasu do czasu pojawi się gdzieś, bo każdy polityk to robi - mówił w programie TVP Info Leszek Miller.
... Wszyscy to robio ...
Przewodniczący SLD nawiązał do ostatniej wizyty premiera w Strzałkowie pod Radomskiem, będącej odpowiedzią na list dwóch dziewczynek przebywających w rodzinie zastępczej. Donald Tusk odwiedził rodzinę dziewczynek, rozmawiał też z mieszkańcami wsi. - Kiedy pełniłem urząd szefa rządu, robiłem dokładnie to samo – mówił Miller.
....
I tak samo mi poparcie spadlo i wylecialem ale nic mnie to nie nauczylo bo jestem z betonu . A w ogole to chce miec wicepremiere przy Doniu .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136577
Przeczytał: 56 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:07, 07 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Policja: Poseł nie zatrzymał się do kontroli i groził. Polityk zaprzecza
Poseł przekroczył o 49 km dozwoloną prędkość, nie zatrzymał się do kontroli, a interweniującemu policjantowi groził zwolnieniem z pracy - podała policja. Wojciech Penkalski (Twój Ruch) twierdzi, że nie zauważył ograniczenia prędkości i zaprzecza, by uciekał przed policją.
Rzeczniczka komendy powiatowej policji w Lidzbarku Warmińskim Monika Klepacka poinformowała, że w poniedziałek po godz. 16 patrol, w skład którego wchodzili policjant i funkcjonariusz straży granicznej, kontrolował kierowców jadących drogą Dobre Miasto-Orneta (warmińsko-mazurskie).
- Zauważyli, że w miejscowości Karbowo w gminie Lubomino z dużą prędkością w terenie zabudowanym jechał opel. Kontrola prędkości wykazała, że kierowca przekroczył dozwoloną prędkość o 49 kilometrów. Funkcjonariusz dał znak czerwoną latarką, by kierowca zatrzymał się na poboczu, jednak ten pojechał dalej - powiedziała Klepacka.
Funkcjonariusze przez kilka kilometrów ścigali kierowcę. Ten zatrzymał się dopiero przed przejazdem kolejowym, na który miał za chwilę wjechać pociąg. Policjant podszedł do samochodu, by wylegitymować kierowcę. Ten podał mu legitymację poselską, mówiąc, "że ten dokument powinien załatwić sprawę".
Policjant poinformował posła, że sporządzi stosowaną dokumentację i o całej sprawie powiadomi marszałka Sejmu. Jak podkreśliła Klepacka, "wówczas kierowca zaczął wypowiadać pod adresem policjanta wulgarne słowa i grozić, że zwolni go z pracy".
Klepacka dodała, że badanie alkomatem dało wynik negatywny. Poseł pytany przez policjanta, dlaczego się nie zatrzymał, miał odpowiedzieć, że nie widział patrolu policyjnego.
Sam Penkalski w przekazanym oświadczeniu zaprzeczył, jakoby uciekał przed policją. - Nie jest prawdą, że uciekałem przed policją. Natychmiast po wezwaniu, zatrzymałem się do kontroli. Funkcjonariusze drogówki mnie wylegitymowali i zgodnie z procedurą odstąpili od czynności po spisaniu danych z dokumentów. Poinformowali również, że skierują do marszałkini Sejmu wniosek o ukaranie. Przyjąłem tę informację spokojnie, bez żadnych emocji, a już z całą pewnością bez używania słów obraźliwych czy też gróźb zwolnienia z pracy - napisał poseł TR.
"Faktycznie nie zauważyłem ograniczenia prędkości, deklaruję, że jestem jak zawsze gotów ponieść tego konsekwencje, co jest jednoznaczne ze zrzeczeniem się w tej sprawie immunitetu" - napisał w oświadczeniu Penkalski.
>>>>
No to niezly kozak .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136577
Przeczytał: 56 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:07, 07 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Palikot: pijących alkohol kierowców trzeba leczyć, nie karać
Szef Twojego Ruchu Janusz Palikot krytycznie odnosi się do rządowych propozycji dotyczących walki z problemem nietrzeźwych kierowców. Tych ludzi trzeba leczyć, a nie karać - przekonywał Palikot.
Lider Twojego Ruchu przypomniał, że 22 stycznia jego klub organizuje w Sejmie debatę ekspercką, której celem ma być wypracowanie rozwiązań w sprawie pijanych kierowców.
- Będziemy dążyli do tego, by podczas debaty rozbudować całą sferę, o której pan premier dzisiaj nie mówił - a więc sferę pewnej presji, pewnych kampanii społecznych, pewnego rodzaju leczenia ludzi, którzy jeżdżą pod wpływem alkoholu - zapowiedział Palikot.
Jego zdaniem, osoba, która wsiada za kierownicę mając we krwi ponad 2 promile alkoholu, potrzebuje pomocy. - To nie jest osoba odpowiedzialna, ona wymaga leczenia, opieki i zajęcia się nią, a nie karania, wsadzenia jej do więzienia, pozbawienia prawa jazdy - przekonywał szef TR. - Rozumiem, że po dzisiejszej konferencji (rządu) będziemy wycinali lasy i budowali więzienia. Mieliśmy program "tysiąca Orlików", to teraz będzie program "tysiąca więzień" - ironizował Palikot.
Jak zastrzegł, nie broni tych, którzy po pijanemu spowodowali wypadek ze skutkiem śmiertelnym. - Oni oczywiście powinni pójść do więzienia, ale większość ludzi jeżdżących po pijaku nie powoduje wypadków śmiertelnych, a ich wsadzimy do więzienia, zabierzemy prawo jazdy, czyli wypchniemy ich na margines. Jak w dzisiejszej Warszawie można funkcjonować bez prawa jazdy po iluś tam latach siedzenia w więzieniu? - pytał polityk.
Przekonywał, że zaostrzenie kar nic nie da. - Nie wiem, co trzeba, żeby ludzie prawicy: Kaczyński, Ziobro, ale także Tusk zrozumieli, że karanie - co twierdzą wszyscy eksperci na świecie - ma swoją ograniczoną skalę, tylko do pewnego momentu przynosi efekty, ale w większości ich nie przynosi - powiedział Palikot. - Tylko perswazja, leczenie, opieka i presja społeczna - dodał szef Twojego Ruchu.
Rząd przyjął we wtorek rekomendacje zmian w prawie dot. pijanych kierowców. Zaproponował m.in., aby kierowca, który po raz pierwszy zostanie przyłapany na prowadzeniu pod wpływem alkoholu, tracił prawo jazdy na minimum 3 lata i płacił nawiązkę - co najmniej 5 tys. zł, a wyrok w takiej sprawie byłby publicznie ogłoszony. Osoba, która po raz drugi zostałaby przyłapana na jeździe pod wpływem alkoholu, traciłaby prawo jazdy na minimum 5 do 15 lat.
Od 2015 r. ma też istnieć obowiązek wyposażenia pojazdów w alkomaty.
Zdaniem premiera to, co było najpoważniejszym problemem, jeśli chodzi o wyroki w tego typu sprawach, to stosowanie kar w zawieszeniu. - Mamy propozycję, która w tej chwili jest już finalizowana, mówię o tzw. dużej zmianie w kodeksie karnym, która powinna spowodować, że generalnie korzystanie z tej formy kary, jaką jest kara w zawieszeniu, będzie dość wyraźnie ograniczone i będzie to również dotyczyło tych kierowców (jeżdżących pod wpływem alkoholu - PAP) - powiedział Tusk.
>>>
Pkotow tez trzeba leczyc .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136577
Przeczytał: 56 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:26, 08 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Bytom: pobity przez ojczyma czterolatek walczy o życie
Bicie do nieprzytomności, rzucanie o ścianę, uderzenia, które niejednego dorosłego zwaliłyby z nóg. Tak wyglądały ostatnie święta 4-letniego Kacpra z Bytomia, który w tej chwili walczy o życie w szpitalu.
27 grudnia zeszłego roku pogotowie powiadomiło policję, że karetka pogotowia zabrała z mieszkania do szpitala w Chorzowie czteroletniego chłopczyka. Dziecko było w stanie krytycznym, a obrażenia świadczyły o tym, że zostało pobite. - Do mieszkania udali się policjanci. Zatrzymali 65-letnią kobietę oraz 26-letniego mężczyznę. W szpitalu w Chorzowie została zatrzymana 28-letnia matka chłopca – mówi mł. asp. Tomasz Bobrek, rzecznik prasowy KMP w Bytomiu.
26-letni Henryk D., ojczym Kacpra, tak dotkliwie pobił chłopca, że ten stracił przytomność. Zanim matka zadzwoniła na pogotowie, minęły dwie godziny. W tym czasie, wspólnie z konkubentem, szukała w internecie informacji, jak pomóc dziecku. Oboje zdecydowali się wezwać pomoc dopiero, gdy stan Kacpra był krytyczny.
- Czteroletni Kacper trafił do nas w bardzo ciężkim stanie, nieprzytomny, z wieloma urazami wielomiejscowymi dotyczącymi głównie narządów wewnętrznych. On był prawdopodobnie wielokrotnie bardzo mocno bity przez najbliższe osoby. Dziecko nosiło ślady wcześniejszego pobicia – mówi dr Piotr Marszołek, Chorzowskie Centrum Pediatrii i Onkologii.
Iwona G. z bezrobotnym Henrykiem D. związała się półtora roku temu. Zamieszkali u jego matki wraz z trójką jej dzieci. Henryk D. był kolejnym partnerem Iwony G.
Po aresztowaniu Iwony G. i Henryka D., starsze rodzeństwo pobitego chłopca: 5-letnia Maja i 8-letni Angelo, zamieszkało u jej koleżanki. Pani Natalia jest matką chrzestną dzieci i najbliższą przyjaciółką rodziny. Często bywała u nich w domu.
- Nigdy nie widziałam tam objawów agresji i przemocy. Jak tam przychodziliśmy, dzieci chętnie się bawiły, rozmawiali z nami, dzieci nigdy nie szarpali - mówi Natalia Jędrysik, przyjaciółka Henryka D. i Iwony G.
Iwona G. i jej konkubent mieszkali u jego matki. Dzielili z nią jeden pokój przedzielony meblościanką, mieli wspólną kuchnię. Matka Henryka D., 65-letnia Irena D., również usłyszała zarzuty. Prokuratura uznała, że musiała widzieć i wiedzieć, że syn z synową znęcają się nad Kacprem i pozostałymi dziećmi.
...
Co to za obyczaje medialne nazywac konkubenta ojczymem . OJCZYM MUSI BYC FORMALNO PRAWNYM OPIEKUNEM DZIECKA . Facet od ,,seksu" z matka jest dla dziecka nikim .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136577
Przeczytał: 56 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:24, 09 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Będą palić marihuanę dla nauki. Projekt ma ruszyć w lutym
Ochotnicy powinni być wieloletnimi palaczami "trawki" .
Takie informacje podał nam szef stowarzyszenia Wolne Konopie, Wkrótce ma ruszyć internetowa rekrutacja - informuje portal mmpoznan.pl.
O sprawie mmpoznan.pl pisał po raz pierwszy w październiku 2013 roku. BioInfoBank, firma z Poznania zajmująca się szeroko zakrojonymi badaniami z dziedziny biotechnologii i technologii informacyjnej, znalazła lukę w prawie dotyczącą spożycia tego miękkiego narkotyku. Okazuje się, że można w Polsce palić marihuanę w ramach eksperymentu naukowego. I właśnie takie badanie chce ona przeprowadzić. Ma ono wyjaśnić, jak narkotyk wpływa na funkcje poznawcze ludzkiego mózgu, sprawność intelektualną i funkcje społeczne.
Rekrutacja ma ruszyć w lutym
BioInfoBank twierdzi, że dostał zgodę od odpowiednich organów na przeprowadzenie swoich nietypowych badań. Jednak pierwsze problemy pojawiły się jeszcze w tym samym miesiącu, w którym Polskę obiegła informacja o eksperymencie. 30 października pomorscy policjanci weszli na plantację konopi indyjskich w Kierzkowie niedaleko Trójmiasta. Interwencja wynikała z zawiadomienia złożonego przez Głównego Inspektora Farmaceutycznego.
Na miejscu, podejrzewając popełnienie przestępstwa, zabezpieczono susz roślinny, sadzonki oraz komputery i telefony. Przesłuchanych zostało dwóch mężczyzn - w tym Jęrzej Sadowski, prawnik placówki naukowej.
Jak udało nam się potwierdzić u Andrzeja Dołeckiego, szefa stowarzyszenia Wolne Konopie współpracującego z BioInfoBankiem, eksperymentu ostatecznie nikt nie zakazał. Co więcej, rekrutacja do niego ma ruszyć w lutym tego roku. Ma być prowadzona przez stronę internetową, która właśnie powstaje.
- Zabezpieczono nasz susz, jednak jesteśmy w stanie ściągnąć inny z zagranicy - wyjaśnia Dołecki. - Rekrutacja może trwać nawet i pół roku, gdyż potrzeba nam wielu ochotników do eksperymentu. Będziemy musieli ich gruntowanie przebadać pod względem fizycznym i psychicznym - dodaje.
Mile widziane będą osoby po trzydziestce
Ochotnicy powinni być wieloletnimi palaczami "trawki". Szczególnie mile widziane będą osoby po trzydziestce. Badanie ma po prostu potwierdzić lub zaprzeczyć zgubnemu wpływowi długiego palenia marihuany na ludzki organizm - a trudniej to stwierdzić w przypadku młodszych osób. - Poza tym chcemy zadać kłam krytyce z jaką się spotykamy, że planujemy faszerować narkotykami młodzież - podkreśla Andrzej Dołecki.
Na pewno o przyjęciu do eksperymentu nie będzie decydować kolejność zgłoszeń.
Warto dodać, że na początku tej inicjatywy naukowej instytut zdoła finansować koszta uprawy konopi sam. Ale po pewnym czasie uczestnicy będą musieli samodzielnie płacić za używaną do badań substancję.
Najnowsze powiadomienia na temat naboru można śledzić na oficjalnym profilu BioInfoBanku na Facebooku.
Radek Rakowski/"MM Poznań"
....
Prosze ich schwytac i ukarac . To nie jest zadna luka prawna . Jesli prawo dopuszcza eksperyment naukowy TO MUSI BYC EKSPERYMENT NAUKOWY ! INACZEJ BYLE ZUL BY MOGL SIE TLUMACZYC ZE WLAMUJAC SIE DO SKLEPU ROBI ... EKSPERYMENT NAUKOWY . W Polsce nie obowiazuje zasada bezmyslnosci prawnej i kazuistyki ze mozna podciagnac wlamanie pod precedens z wchodzeniem przez okno gdy byl pozar itp. W POLSCE SAD MA OCENIAC FAKTYCZNY CZYN JAKI NASTAPIL I WYDAC WYROK ! TU MAMY WYRAZNE LAMANIE PRAWA ! Widac zreszta doradcow z USA ktorzy nie bardzo orientuja sie w systemie prawa Kodeksowego w Polsce i mysla ze to tak jak w USA . Mamy tu przestepstwo z premedytacja i jeszcze probe podniesienia przestepstwa do rangi symbolu i wzoru do nasladowania . Swoisty kult zla . Tu kary powinny byc maksymalne . A w Kodeksach trzeba wprowadzic pojecie zbrodni symbolicznej . Gdy ktos morduje nie dla zwyklego motywu ale gdy chce zniszczyc praworzadnosc i to powinny byc gigantyczne kary bo to mega zbrodnia . Biblia mowi ze to najgorsze . To jest wlasnie przestepstwo przeciw naturze . Nie na darmo wladza miecz nosi. Tu nie ma juz zartow gdy ktos atakuje prawo jako takie w celu zniszczenia porzadku i ladu . Tu juz tylko miecz ma do pogadania z nim ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136577
Przeczytał: 56 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:33, 09 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Pobity 4-latek. Policja poszukuje konkubenta matki dziecka
Kolejny bulwersujący przypadek znęcania się nad dziećmi. Tym razem w Międzyrzecu Podlaskim. Policja poszukuje 30-letniego mieszkańca tego miasta, który jest podejrzany o pobicie 4-letniego syna swojej konkubiny. Mężczyzna był już wcześniej karany za różne przestępstwa.
O podejrzeniu pobicia dziecka poinformował policję w miniony wtorek lekarz rodzinny, który badał chłopca.
- Na ciele dziecka stwierdził ślady pobicia - informuje rzecznik policji Jarosław Janicki. Lekarz skierował chłopca na dalsze badania do szpitala w Siedlcach.
Dziecko po konsultacji specjalistów wróciło do swojego domu. Jego stan zdrowia jak informuje policja nie wymagał hospitalizacji.
...
Kolejny seksowny zwiazek . Przemkc w tzw. rodzinach dotyczy glownie zwiazkow i trzeba uwazac czy rozni ,,badacze" nie wrzucaja do jednego worka konkubinatow i malzenstw .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|