Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:52, 26 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
400 miejscowości było bez prądu po pierwszych opadach śniegu na Białorusi
Opady śniegu w ostatnich dniach spowodowały problemy w wielu europejskich państwach -
400 miejscowości na Białorusi zostało pozbawionych prądu po pierwszych opadach śniegu w tym roku. W Mińsku doszło do ponad 100 wypadków – piszą dziś media białoruskie.
Z powodu pogorszenia warunków atmosferycznych - silnego wiatru i mokrego śniegu - w ciągu ostatniej dobry przerwane zostały dostawy prądu do około 400 miejscowości – informuje państwowa spółka Biełeniergo. Najbardziej ucierpiały obwód miński oraz witebski (północ kraju).
- Według stanu na godz. 7 we wtorek prace w sieci dostawczej prowadzi 50 brygad. Na tę godzinę bez prądu pozostaje 171 miejscowości - informuje Biełeniergo.
W ciągu ostatniej doby w białoruskiej stolicy doszło do 125 wypadków drogowych, było ich zatem dwukrotnie więcej niż dobę wcześniej, gdy zanotowano 62 wypadki – wynika z danych mińskiej milicji drogowej. Jak jednak podkreśla portal onliner.by, sytuacja drogowa w miastach nie jest krytyczna, a wzrost wypadków dotyczy głównie tras podmiejskich.
Prognozy przewidują utrzymanie się trudnych warunków pogodowych w najbliższych dniach. Na większości terytorium kraju spodziewany jest śnieg, zamiecie, gołoledź i porywisty wiatr.
...
Pierwszyvraz w kraju zima czy co ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:17, 01 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Na Białorusi nowe podwyżki
Białorusinów od 1 grudnia czekają kolejne - coraz bardziej odczuwalne - podwyżki cen. Według oficjalnych danych, inflacja na Białorusi już w październiku wyniosła 12 procent, czyli tyle ile zaplanowano na cały rok.
Na Białorusi od dziś dwukrotnie drożeje gaz w butlach. O jedną piątą wzrastają ceny biletów komunikacji miejskiej w stolicy i do 14 procent ceny papierosów. W tym miesiącu prawdopodobnie podrożeją jeszcze rozmowy telefoniczne, benzyna i internet.
Białorusini zaczynają przyzwyczajać się do życia z podwyżkami. W ostatnich tygodniach zdrożało pieczywo, mleko, drób, energia elektryczna i alkohol.
...
Znowu .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 1:12, 06 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Były więzień polityczny znów pozbawiony wolności na Białorusi
Były białoruski więzień polityczny Wasil Parfiankou został dzisiaj skazany przez sąd w Mińsku na rok kolonii karnej o zaostrzonym rygorze połączonej z przymusowym leczeniem z alkoholizmu. Uznano go za winnego złamania zasad prewencyjnego nadzoru.
Parfiankou został w lutym 2011 r. skazany na cztery lata kolonii karnej o zaostrzonym rygorze za - jak orzekł sąd - udział w masowych zamieszkach w Mińsku 19 grudnia 2010 r., w wieczór po wyborach prezydenckich. W sierpniu 2011 r. został ułaskawiony, ale ustanowiono nad nim nadzór prewencyjny, co oznacza, że musiał się meldować na milicji i przychodzić do domu o określonej porze.
- Nigdy nie uważałem wyroku wobec mnie za zgodny z prawem, podobnie jak ustanawiania nade mną prewencyjnego nadzoru – podkreślił Parfiankou w sądzie.
Parfiankou został już uznany za winnego łamania zasad prewencyjnego nadzoru w maju 2012. Skazano go wówczas na pół roku aresztu.
- W naszym kraju z każdego można zrobić skończonego alkoholika. Podczas badania zmierzono mi ciśnienie, postukano młotkiem w kolano i zdiagnozowano drugie stadium alkoholizmu – skomentował na dzisiejszej rozprawie opozycjonista fakt uznania go za alkoholika.
Parfiankou był działaczem sztabu wyborczego lidera kampanii "Mów Prawdę" Uładzimira Niaklajeua, który kandydował w wyborach prezydenckich z grudnia 2010 r.
...
Co malo Ukrainy ? Lukaszko chce miec u siebie to samo ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:50, 07 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Białoruś: w Mińsku stanęła skrzynka pocztowa na listy do Dziadka Mroza
Specjalną skrzynkę na listy do Dziadka Mroza postawiono na poczcie głównej w stolicy Białorusi, Mińsku. Prośby o prezenty można wysyłać do 20 grudnia. Na wszystkie listy Dziadek Mróz odpowie – zapewnia Biełposzta.
Białoruski Dziadek Mróz ma swoją siedzibę w Puszczy Białowieskiej. Aby list do niego doszedł, musi zostać prawidłowo zaadresowany: wioska Kameniuki, kod pocztowy 225063. Dzieci powinny też napisać na kopercie własny adres, aby Dziadek Mróz mógł im odpowiedzieć.
- Proponujemy cztery wersje życzeń od Dziadka Mroza, które listonosz przyniesie dziecku lub dorosłemu przed Nowym Rokiem. Są też prezenty, jakie można kupić swoim bliskim. Mamy do wyboru: cukierki, breloczek z konikiem-zabawką, zestawy "Zrób to sam" lub list od Dziadka Mroza w pięknej kopercie – powiedziała Jelena Arłowa z Biełposzty.
Dziennik "Komsomolskaja Prawda w Biełorussii" zadzwonił do mieszkającego w Puszczy Białowieskiej białoruskiego Dziadka Mroza, aby dowiedzieć się, ile otrzymuje listów. - Listów przychodzą setki, nawet latem. Teraz, przed Nowym Rokiem, dostaję ich około tysiąca dziennie – oświadczył Dziadek Mróz.
Jak zapewnił, odpowiada na wszystkie pierwsze listy. - To znaczy odpowiadam, jeśli dziecko przysłało mi pierwszy list w ciągu roku. Ale nie zawsze jestem w stanie wdawać się w korespondencję i odpowiadać drugi lub trzeci raz – powiedział.
- Piszą też dorośli – podkreśla. – Oni najczęściej proszą o pomoc w rozwiązaniu ich problemów socjalnych.
Dziadek Mróz jest stalinowskim odpowiednikiem św. Mikołaja.
....
Najbardziej cenne beda kartki z donosami na rodzicow .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:11, 08 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Białoruś: wchodzi w życie zakaz wzywania do bojkotu wyborów
Nowelizacja ordynacji wyborczej zakazująca wzywania do bojkotu wyborów weszła w niedzielę w życie na Białorusi. Przeciwko udziałowi w wyborach agitowały podczas ostatniej kampanii wyborczej do parlamentu niektóre partie opozycyjne.
„Przesłanką dla tego (zakazu wzywania do bojkotu wyborów) jest negatywna praktyka prowadzenia kampanii przedwyborczej przez niektórych kandydatów” – podkreślała szefowa Centralnej Komisji Wyborczej Lidzija Jaroszyna w dniu przyjmowania nowelizacji przez niższą izbę parlamentu, Izbę Reprezentantów, w listopadzie. Dodała, że najbardziej zauważalne było to podczas ostatnich wyborów parlamentarnych we wrześniu ubiegłego roku.
O bojkot wyborów do Izby Reprezentantów apelowało wówczas sześć białoruskich partii opozycyjnych i organizacji, w tym Zjednoczona Partia Obywatelska (ZPO), Białoruska Chrześcijańska Demokracja (BChD) i młodzieżowa organizacja Młody Front.
Jaroszyna zaznaczyła, że zakaz dotyczy „wszystkich uczestników kampanii wyborczej”.
Szefowa CKW przyznała, że nowelizacja ordynacji wyborczej nie w pełni odpowiada postulatom Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka (ODIHR) OBWE. „Nie chcę was mamić piękną różową wizją. To (nowelizacja) nie to, na co oni liczyli” - oznajmiła.
Wskazała, że OBWE postulowało przede wszystkim zmianę sposobu wyłaniania Centralnej Komisji Wyborczej, „czyli przekazanie tej funkcji partiom politycznym”. Obecnie zgodnie z białoruską konstytucją jest to prerogatywa prezydenta. „Można to zmienić na referendum” – dodała.
Prezydent Alaksandr Łukaszenka zapowiedział w zeszłym tygodniu, że organizacja zbliżających się kampanii politycznych – przed wyborami do władz lokalnych w 2014 r., prezydenckimi w 2015 r. i parlamentarnymi w 2016 r. - zajmie się szefowa CKW Lidzija Jarmoszyna, piastująca to stanowisko od 1996 roku.
Oprócz tego – jak powiedziała Jarmoszyna – „OBWE nie jest zadowolone z wprowadzenia zakazu bojkotu wyborów”. Podkreśliła jednak, że zakaz ten jest zgodny z „konwencją o standardach wyborczych we Wspólnocie Niepodległych Państw”.
Nowelizacja ordynacji wyborczej została podpisana przez Łukaszenkę 25 listopada.
Wszystkie wybory, jakie odbywały się na Białorusi od 1996 roku, zostały uznane przez OBWE za nieuczciwe. Z tego powodu szefowa i sekretarz Centralnej Komisji Wyborczej, Lidzija Jarmoszyna i Mikałaj Łazawik, zostali objęci sankcjami wizowymi przez UE i USA.
...
Trzesa portkami . I na was przyjdzie koniec lu kaszki .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:10, 10 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Ambasador RP pomógł centrum onkologicznemu
W ramach projektu pomocy centrum onkologii dziecięcej w Borowlanach pod Mińskiem ambasador Polski na Białorusi Leszek Szerepka przekazał dziś dyrekcji placówki pierwszy domek, w którym będą mogli mieszkać pacjenci przepełnionego ośrodka wraz z rodzicami.
Domek, podobnie jak zbudowany obok plac zabaw dla dzieci, został sfinansowany ze środków pomocy rozwojowej polskiego MSZ programu "Polska Pomoc". Na realizację projektu ambasada Polski przeznaczyła 37,8 tys. euro. Kolejne domki będą budowane przy wsparciu innych darczyńców.
Z inicjatywą zbudowania przy centrum w Borowlanach 20 domków dla pacjentów i rodziców wystąpiła białoruska organizacja pozarządowa "Dzieci w biedzie", która była partnerem strony polskiej przy realizacji projektu.
- Ideą tego projektu było zapewnienie alternatywnego miejsca zamieszkania dla chorych dzieci i ich rodzin, ponieważ z każdym rokiem zwiększa się liczba dzieci przyjmowanych przez centrum, a liczba łóżek jest ograniczona - zaznaczył radca ambasady RP w Mińsku Paweł Jessa.
W domku z kuchnią są dwa umeblowane pokoje z przylegającymi łazienkami. Może w nim mieszkać jednocześnie dwoje małych pacjentów z rodzicami.
Centrum przyjmuje rocznie na hospitalizację około 4 tys. małych pacjentów z całej Białorusi. Według dyrektorki placówki Wolhi Alejnikawej około tysiąca dzieci będzie można co roku przyjąć w domkach.
- Jesteśmy wdzięczni stronie polskiej za wielokrotną współpracę z nami w sferze medycznej - powiedział obecny na uroczystości przekazania domku wiceminister zdrowia Białorusi Dźmitry Pieniewicz.
W zeszłym roku Szerepka przekazał Oddziałowi Surdologicznemu Obwodowego Centrum Diagnostycznego w Witebsku sprzęt medyczny wartości 41 tys. euro, w tym system Eclipse, który umożliwia m.in. zdiagnozowanie noworodków podczas snu.
...
Brawo ! O to chodzi ! To w koncu nie jest obcy kraj ! Bez niego nie ma historii Polski !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 10:00, 11 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Andrej Bandarenka obrońcą praw człowieka 2013
Szef organizacji broniącej praw więźniów Andrej Bandarenka został dziś uznany za obrońcę praw człowieka 2013 roku na Białorusi.
W Międzynarodowym Dniu Praw Człowieka białoruscy obrońcy praw człowieka i dziennikarze tradycyjnie wręczyli nagrody za działalność w tej dziedzinie. Oprócz Bandarenki, kierującego organizacją „Platforma”, wyróżniono prawnika Białoruskiego Komitetu Helsińskiego Harego Pahaniajłę, który został uznany za adwokata roku, oraz zespół programu „Mam prawo” nadającej z Polski telewizji Biełsat, któremu przyznano tytuł dziennikarza roku.
Maira Mora wyraziła zaniepokojenie stanem przestrzegania praw człowieka na Białorusi. - Oczywiście podstawową przyczyną naszego zaniepokojenia pozostają więźniowie polityczni i motywowane politycznie procesy sądowe w tym kraju. Po raz kolejny apelujemy o zwolnienie i rehabilitację wszystkich więźniów politycznych. Wzywamy także Białoruś do poprawy warunków przetrzymywania wszystkich więźniów i zagwarantowania pełnego przestrzegania ich praw – oznajmiła Mora.
Dodała, że zaniepokojenie budzi również ograniczanie działalności społeczeństwa obywatelskiego i opozycji politycznej, a także trudności w rejestrowaniu organizacji pozarządowych oraz partii politycznych.„UE apeluje do Białorusi, by zapewniła niedyskryminowanie obywateli ze względu na przekonania, poglądy polityczne, wyznanie, pochodzenie etniczne i orientację seksualną – zaznaczyła. Przypomniała też, że Białoruś jest jedynym krajem w Europie, gdzie wciąż stosowana jest kara śmierci, i zaapelowała o wprowadzenie na nią moratorium.
Wezwała ponadto Białoruś do "konstruktywniejszej współpracy" z Biurem Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka (ODIHR) OBWE w celu wdrożenia jego rekomendacji, dotyczących ordynacji wyborczej i warunków przeprowadzania wyborów. Jak zaznaczyła, Białoruś powinna rozpocząć debatę publiczną na temat najnowszych poprawek do ordynacji.
W niedzielę na Białorusi weszła w życie nowelizacja ordynacji wyborczej, zakazująca wzywania do bojkotu wyborów. Za nieuczestniczeniem w wyborach agitowały podczas kampanii do parlamentu w 2012 r. niektóre partie opozycyjne. Szefowa Centralnej Komisji Wyborczej Lidzija Jarmoszyna przyznała, że nowelizacja ta nie w pełni odpowiada postulatom ODIHR OBWE, które postulowało m.in. zmianę sposobu wyłaniania Centralnej Komisji Wyborczej. Obecnie zgodnie z białoruską konstytucją jest to prerogatywa prezydenta.
Białoruscy obrońcy praw człowieka przedstawili w Mińsku raport dotyczący łamania praw pracowniczych, stanowiący rezultat wspólnej misji Centrum Praw Człowieka "Wiasna" i Międzynarodowej Federacja Praw Człowieka (FIDH).
- Praca przymusowa w tym czy innym stopniu dotyczy całego naszego społeczeństwa – oświadczył wiceszef "Wiasny" Walancin Stefanowicz, prezentując raport. – Wszystkie te czyny społeczne. Codziennie słyszymy, że studenci pracują na Czyżowka-Arenie (gdzie będą rozgrywane w 2014 r. mistrzostwa świata w hokeju na lodzie – red.), sprzątając odpadki budowlane, i jakoby robią to dobrowolnie. Żołnierze, którzy wznoszą budynek urzędnikowi, bo zawarł umowę z jednostką.
Pahaniajła zwrócił natomiast uwagę na to, że choć w konstytucji jest zapisane, iż studia są darmowe, to student, który odmówi ich odpracowania zgodnie z otrzymanym nakazem pracy, "musi płacić państwu astronomiczne pieniądze".
Według Centrum Praw Człowieka "Wiasna" na Białorusi jest obecnie dziewięciu więźniów politycznych, w tym skazany na sześć lat kolonii karnej b. kandydat na prezydenta z 2010 r. Mikoła Statkiewicz oraz szef "Wiasny" Aleś Bialacki, skazany na cztery i pół roku kolonii karnej.
...
I dla Bialorusi nadejdzie wiosna ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:51, 17 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Kolejny wyrok śmierci na Białorusi
Na Białorusi zapadł kolejny wyrok śmierci. Skazany to 53-letni obywatel Rosji, któremu zarzucano pięciokrotne zabójstwo w stanie nietrzeźwym – poinformowało Centrum Praw Człowieka "Wiasna" na swojej stronie internetowej.
Wyrok zapadł 26 listopada w mińskim sądzie obwodowym. Skazany Eduard Łykow nie miał stałego miejsca zameldowania. Jego matka mieszka w Baranowiczach na zachodzie Białorusi – pisze ”Wiasna”.
Miński sąd obwodowy potwierdził agencji Interfax-Zapad, że "kolegium ds. karnych mińskiego sądu obwodowego rzeczywiście orzekło wobec Łykowa nadzwyczajny wymiar kary". W ambasadzie Rosji w Mińsku powiedziano agencji Interfax-Zapad, że informacja ta jest sprawdzana.
Koordynator kampanii "Obrońcy praw człowieka przeciw karze śmierci na Białorusi" Andrej Pałuda ocenił, że przypadek ten stanowi kolejne potwierdzenie, iż państwo ukrywa przed społeczeństwem fakt zapadania wyroków śmierci i ich wykonywania.
- Urzędnicy często mówią, że na Białorusi rozstrzeliwuje się tylko jednostki, ale jeśli brak publicznej informacji o tym, kogo skazano na śmierć, jeśli organy państwowe ukrywają całą tę informację przed społeczeństwem, to trudno powiedzieć, ile osób w istocie zostało rozstrzelanych w imieniu państwa na Białorusi – zaznaczył.
Białoruś jest jedynym krajem europejskim, gdzie kara śmierci jest stosowana i wykonywana. Z apelem do władz kraju o moratorium na karę śmierci występowali m.in. szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton oraz sekretarz generalny Rady Europy Thorbjorn Jagland, a także sprawozdawca ONZ ds. praw człowieka na Białorusi Miklos Haraszti.
Nie ma dostępu do oficjalnych statystyk białoruskich dotyczących kary śmierci. W połowie czerwca poinformowano o trzecim już wyroku śmierci na Białorusi w tym roku. Sąd orzekł taką karę wobec 25-letniego mężczyzny, którego uznał za winnego zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Nieco wcześniej sąd w Grodnie orzekł karę śmierci wobec 23-letniego mężczyzny za podwójne morderstwo - swej żony i jej domniemanego kochanka, a pod koniec kwietnia skazano na śmierć osadzonego, który zabił współwięźnia.
Według danych ONZ od 2010 do 2012 r. wykonano na Białorusi 5 wyroków śmierci, choć Komitet Praw Człowieka zwracał się z prośbą, by tego nie robić, dopóki nie zostaną rozpatrzone skargi skazanych.
....
Debilizm . To jakis swir ktorego trzeba izolowac i zbadac psychiatrycznie ... O ile go nie wrobili bo tamtejsza ,,sprafiedlifosc" to farsa ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:47, 19 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Obrońcy praw człowieka apelują o zwolnienie Statkiewicza
Międzynarodowa Federacja Praw Człowieka (FIDH) oraz Centrum Praw Człowieka "Wiasna" zaapelowały do władz Białorusi o zwolnienie byłego kandydata na prezydenta Mikoły Statkiewicza, skazanego na sześć lat pozbawienia wolności.
"FIDH i CPC »Wiasna« żądają od władz Białorusi natychmiastowego i bezwarunkowego zwolnienia Statkiewicza oraz innych więźniów politycznych, ich pełnej rehabilitacji i zrekompensowania poczynionych im szkód" – napisano w apelu zamieszczonym na stronie "Wiasny".
Statkiewicz został zatrzymany w nocy z 19 na 20 grudnia 2010 roku po protestach w Mińsku po wyborach prezydenckich, w których był jednym z kandydatów opozycji. W maju 2011 roku skazano go na sześć lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze, uznając za winnego organizacji masowych zamieszek. Początkowo opozycjonista odbywał wyrok w kolonii karnej w Szkłowie, ale w styczniu 2012 roku zaostrzono mu warunki odbywania kary i przeniesiono do więzienia w Mohylewie.
W oświadczeniu obrońców praw człowieka podkreślono, że "19 czerwca 2011 roku grupa robocza ds. arbitralnych zatrzymań przy Radzie Praw Człowieka ONZ uznała, że pozbawienie Statkiewicza wolności stanowi akt samowoli i narusza art. 9 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka oraz art. 9 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych, ratyfikowanego przez Republikę Białoruś". Wezwała też do zwolnienia Statkiewicza.
FIDH i "Wiasna" wyrażają przekonanie, że prześladowanie opozycjonisty jest związane wyłącznie z jego działalnością polityczną, w tym z pokojowym korzystaniem z prawa do zgromadzeń oraz wolności słowa, a celem jest uniemożliwienie Statkiewiczowi politycznej działalności.
...
NATYCHMIAST !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:38, 20 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Białoruś proponuje Rosnieftowi udziały w rafinerii za ropę
Rząd Białorusi zaproponował rosyjskiemu koncernowi Rosnieft udział w prywatyzacji rafinerii w Mozyrzu (pd.- wschód kraju) pod warunkiem zwiększenia dostaw ropy do tych zakładów - oświadczył w piątek w Mińsku wicepremier Białorusi Piotr Prakapowicz.
"Zaproponowaliśmy Rosnieftowi zwiększenie przetwórstwa ropy do 20 mln ton rocznie do 2020 r. jako jeden z warunków możliwej prywatyzacji mozyrskiej rafinerii" - oznajmił Prakapowicz w parlamencie.
W 2012 r. w Mozyrzu przetworzono 11,09 mln ton ropy. W pierwszym półroczu bieżącego roku rafineria była drugą firmą kraju pod względem zysków operacyjnych po opodatkowaniu. Zyski te wyniosły ponad 1 bln rubli białoruskich (322 mln zł), a przychód 14,6 bln rubli (4,7 mld zł).
Jak dodał Prakapowicz, Białorusi chodzi o to, by część ropy, która obecnie jest dostarczana do Europy, przetwarzać w Mozyrzu i sprzedawać te produkty naftowe na rynku Unii Celnej Białorusi, Rosji i Kazachstanu, a także w innych krajach.
"Koledzy poprosili o czas do namysłu. Sądzę, że w ciągu miesiąca podejmą decyzję" - powiedział wicepremier.
Dodał, że chodzi o transakcję wartości 4 mld dol.
Prakapowicz powiedział także, że w pierwszym kwartale 2014 r. może dojść do sprzedaży operatora telefonii komórkowej MTS. 11 grudnia Państwowa Komisja Majątkowa (PKM) ogłosiła przetarg na sprzedaż 51 proc. należących do państwa udziałów MTS. Cenę wywoławczą obniżono jednocześnie do 863 mln dol. O prywatyzacji MTS mówiło się od 4 lat, ale inwestorzy uważali żądaną wcześniej cenę miliarda dolarów za wygórowaną.
W październiku PKM ogłosiła plany sprzedaży akcji 85 przedsiębiorstw drogą aukcji i przetargów. Na przetargach mają być sprzedane państwowe akcje 33 firm, w tym rafinerii w Mozyrzu (42,76 proc. akcji) oraz Borysowskich Zakładów Samochodowych i
Traktorowych Urządzeń Elektrycznych (BATE, 25 proc. akcji).
Prywatyzacja na Białorusi rozpoczęła się w 1991 r. i objęła od tego czasu 5 tys. przedsiębiorstw. Praktycznie całkowicie zmieniły status własnościowy przedsiębiorstwa z branży usługowej, handlowej, żywnościowej, budowlanej czy przemysłu lekkiego.
Obecnie w posiadaniu państwa znajduje się około 12 tys. podmiotów prawnych. Państwo jest udziałowcem prawie 2 tys. spółek akcyjnych, przy czym w 75 proc. z nich ma pakiet kontrolny.
Kiedy Fundusz Antykryzysowy Euroazjatyckiej Wspólnoty Gospodarczej (EaWG), tworzonej przez Rosję, Kazachstan i Białoruś, przyznał Białorusi 3 mld dolarów kredytu do wypłacenia w latach 2011-2013, warunkiem była prywatyzacja w tym czasie firm na sumę co najmniej 7,5 mld dolarów.
W 2011 r. Mińsk zaczął spełniać ten wymóg, sprzedając rosyjskiemu Gazpromowi połowę akcji w przedsiębiorstwie przesyłu gazu Biełtransgaz za 2,5 mld dolarów. W 2012 r. Łukaszenka oznajmił jednak, że Białoruś zrezygnowała z opracowania listy przedsiębiorstw do prywatyzacji, gdyż ich pracownicy "bardzo nerwowo na to reagują".
W rezultacie w 2012 r. Białoruś otrzymała ze sprzedaży akcji należących do państwa zaledwie 3,2 mln dol., a w pierwszej połowie bieżącego roku w ogóle nie uzyskała z tego tytułu żadnych środków.
...
Dziwka Lukaszenka sprzedaje kraj gangom Kremla .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:09, 21 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Kierowcy na Białorusi protestowali przeciw opodatkowaniu
Protest kierowców przeciwko wprowadzeniu nowego podatku od środków transportu odbył się na Białorusi. W Mińsku wzięło w nim udział kilkadziesiąt osób, milicja zatrzymała co najmniej jedną osobę. Protest zwołano przez portale społecznościowe.
W centrum Mińska kierowcy ruszyli dwiema kolumnami główną arterią miasta - Prospektem Niepodległości, głośno trąbiąc na znak protestu; przechodnie ich pozdrawiali - relacjonuje Radio Swaboda. Opozycyjny portal Karta'97 podaje, że uczestników protestu było kilkudziesięciu. Widać było plakaty: "Podatek - stop!"
Protest, zwołany przez portale społecznościowe, trwał około godziny.
Zatrzymany został kierowca, który zablokował ruch, zatrzymując auto z włączonymi światłami awaryjnymi - podał portal Naviny.by. Radio Swaboda poinformowało zaś, że zatrzymany został na ulicy były więzień polityczny Alaksandr Franckiewicz.
Milicja ostrzegała wcześniej, że w związku z wezwaniami do blokowania ruchu, rozpowszechnianymi przez internet, będzie karać za łamanie przepisów dotyczących zatrzymania i parkowania aut. Jak relacjonuje portal Naviny.by, Prospekt Niepodległości patrolowali milicjanci z krótkofalówkami i cywilni funkcjonariusze, którzy filmowali przejeżdżających.
W Mohylewie na wschodniej Białorusi kilku kierowców wzięło udział w analogicznym proteście.
Wprowadzenie podatku zostało już zatwierdzone przez białoruski parlament. Jest to, jak wyjaśnia "Karta'97", opłata za wydanie zezwolenia na dopuszczenie do ruchu środka transportu. Kierowcy mają ją uiszczać przy przeglądzie technicznym samochodu. Wysokość podatku od osób fizycznych w przypadku samochodów osobowych będzie się wahać od 390 tys. rubli (ok. 125 zł) do 1,3 mln rubli (ok. 400 zł). Wpływy z opłat mają być przeznaczone na remont i budowę dróg.
...
Popieramy protest !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:43, 26 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Białoruskie media o rosyjskim kredycie: nowa dawka narkotyku
Mianem 'nowej dawki narkotyku' i "świątecznego prezentu" określiły niezależne mińskie media kolejny rosyjski kredyt dla Białorusi. Wczoraj w Moskwie prezydenci Władimir Putin i Aleksander Łukaszenka poinformowali, że Białoruś w przyszłym roku otrzyma 2 miliardy dolarów pożyczki.
Niezależna gazeta internetowa "Nawiny" pisze, że "rosyjski energetyczny i kredytowy doping" bardziej szkodzi niż pomaga. Osłabia u władz Białorusi i tak słabą motywację do przeprowadzania reform i strukturalnej modernizacji gospodarki. Autor publikacji pisze, że dzięki kredytowi Rosja zapewne uzyska możliwość cichego przejęcia pięciu ważnych białoruskich fabryk oraz wzmocnienia swojej obecności wojskowej na Białorusi.
Tymczasem państwowa agencja informacyjna "Biełta", informując o udzieleniu przez Rosję kredytu dla Białorusi, cytuje słowa prezydenta Łukaszenki, że pieniądze te nie są prezentem, lecz będą pracować na rzecz obu krajów. W białoruskiej gospodarce od 60 do 70 procent surowców i podzespołów pochodzi z Rosji. W ten sposób także pożyczkodawca umocni swoją gospodarkę - przekonywał Łukaszenka.
....
Tak . Chca z Bialorusi zrobic narkomana na pasku Kremla .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:24, 31 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Białoruś: wyroki za szpiegostwo na rzecz Litwy
Na 10 i 8 lat więzienia skazał białoruski sąd wojskowy dwóch obywateli Białorusi za szpiegostwo na rzecz Litwy - poinformowała państwowa agencja BiełTA, powołując się na białoruskie KGB.
Dwóch mężczyzn zatrzymano w marcu 2012 r. "Przeprowadzone przez Komitet Bezpieczeństwa Państwowego (KGB) działania operacyjno-poszukiwawcze oraz śledcze pozwoliły uzyskać niepodważalne dowody ich przestępczej działalności" – powiedział rzecznik KGB Artur Strech.
W trakcie działań operacyjnych skonfiskowano "nośniki elektroniczne oraz inne przedmioty i materiały dowodzące ich szpiegowskiej działalności" – informuje KGB.
Wyrok zapadł w poniedziałek. Według ekspertów "materiały zgromadzone i przygotowane do przekazania litewskim służbom specjalnym to informacje stanowiące tajemnicę państwową Republiki Białoruś".
Jeden ze skazanych to były wojskowy, który po odejściu ze służby w białoruskich siłach zbrojnych zamieszkał na Litwie. Według KGB "otrzymał od litewskiego wywiadu wojskowego zadanie utworzenia na Białorusi sieci agenturalnej, mogącej gromadzić informacje o funkcjonowaniu sił powietrznych oraz obrony przeciwlotniczej". Już jako rezydentowi litewskie służby specjalne udzieliły mu – twierdzi KGB – wsparcia finansowego na uruchomienie w Białorusi projektu komercyjnego.
....
Lukaszko zagrozony przez agresje Wilna ! Hordy znad Wilii nadchodza !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:18, 31 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Poczobut jednym z laureatów nagród Karty’97
Dziennikarz i działacz mniejszości polskiej na Białorusi Andrzej Poczobut został jednym z laureatów tegorocznej nagrody w dziedzinie praw człowieka, przyznawanej przez opozycyjny portal Karta’97. Nazwiska laureatów ogłoszono we wtorek.
Poczobut otrzymał nagrodę "Za osobiste męstwo". W uzasadnieniu podkreślono: "Dziennikarz wierny profesji, a także jeden z działaczy prześladowanego przez władze białoruskie Związku Polaków na Białorusi. Nie zważając na presję, sprawy kryminalne i więzienie nazywa rzeczy po imieniu, pisze artykuły, otwarcie krytykuje władze, nie przemilcza tego, o czym trzeba krzyczeć na cały świat".
Poczobut został w 2011 r. skazany na trzy lata kolonii karnej w zawieszeniu na dwa lata za zniesławienie prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenki w swoich artykułach prasowych. W czerwcu ubiegłego roku dziennikarz znów został zatrzymany i zarzucono mu zniesławienie Łukaszenki w kolejnych tekstach. Choć zwolniono go z aresztu po dziewięciu dniach w zamian za zobowiązanie, że nie będzie opuszczał miejsca zamieszkania, tę sprawę umorzono dopiero w marcu tego roku. We wrześniu sąd zwolnił go z obowiązku odbywania wyroku z 2011 r.
Nagrodę "Za odwagę w twórczości" otrzymał Teatr Wolny, który – jak podkreślono w uzasadnieniu – działa w warunkach ogromnego ryzyka: na praktycznie każde jego przedstawienie w Mińsku wdzierają się funkcjonariusze milicji, a widzowie i aktorzy są zatrzymywani.
Laureatami nagród Karty’97 zostali w tym roku także były więzień polityczny, działacz opozycyjnego Młodego Frontu Uładzimir Jaromienak oraz ekolog Taciana Nowikawa, która wraz z kolegami sprzeciwia się budowie na Białorusi pierwszej elektrowni atomowej.
....
Oczywiscie zasluzyl .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:16, 02 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Białoruś: wzrastają ceny gazu i prądu dla ludności
Na Białorusi wzrastają od stycznia ceny gazu i prądu oraz ogrzewania dla ludności. Taką decyzję podjęła białoruska Rada Ministrów 30 grudnia.
Mieszkańcy będą odtąd płacić za ogrzewanie 80 570 rubli białoruskich (25,5 zł) za 1 gigakalorię. Oznacza to wzrost o 6,5 proc. w porównaniu z cenami obowiązującymi od listopada ubiegłego roku, kiedy to nastąpiła poprzednia podwyżka.
Cena metra sześciennego gazu wzrośnie w stosunku do dotychczasowej o 18 proc. w sezonie zimowym i o 30 proc. w sezonie letnim – odpowiednio do 520 (16 gr) i 1907 rubli (60 gr). Cena energii elektrycznej podniesiona została natomiast o 20 proc. Przykładowo za 1 kWh w mieszkaniu wyposażonym w płytę elektryczną trzeba będzie teraz zapłacić 623 ruble (20 gr).
Ceny gazu i energii elektrycznej dla ludności są na Białorusi subsydiowane przez państwo. Pod koniec 2012 r. mieszkańcy pokrywali zaledwie 30,9 proc. kosztów dostarczanej energii elektrycznej, 16,8 proc. ogrzewania i 19,1 proc. gazu. Wicepremier Uładzimir Siemaszka zapowiadał wtedy, że do końca 2016 roku odbiorcy prywatni zaczną opłacać 100 procent kosztów dostarczanej energii elektrycznej.
....
Sowiecka trad ycja .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:02, 02 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Większość Białorusinów przeciw zjednoczeniu z Rosją - sondaż NISEPI
Większość Białorusinów byłaby przeciwnych zjednoczeniu ich kraju z Rosją, przy czym odsetek przeciwników i zwolenników wstąpienia do UE rozkłada się niemal po równo – wynika z najnowszego sondażu niezależnego ośrodka NISEPI.
Gdyby referendum w sprawie zjednoczenia z Rosją odbyło się dzisiaj, za zjednoczeniem opowiedziałoby się 23,9 proc. respondentów, a przeciwko byłoby 51,4 proc. Oznacza to, że liczba przeciwników zjednoczenia nieco wzrosła od września, kiedy to wynosiła 46,9 proc.
Jednocześnie w analogicznym referendum na temat przystąpienia do Unii Europejskiej prawie tyle samo osób opowiedziałoby się za członkostwem (35,9 proc.) co przeciw (34,6 proc.). Więcej ankietowanych zgodziło się jednak z opinią, że Białoruś "powinna zmienić swą politykę i zbliżać się również do UE" (44,5 proc.), niż było przeciwnego zdania (21,7 proc.).
Po raz pierwszy od grudnia 2011 r. odsetek tych, którzy uważają, że po odejściu prezydenta Alaksandra Łukaszenki ze stanowiska prezydenta poprawi się życie w kraju (25,2 proc.), przewyższył odsetek osób przeciwnego zdania (21,5 proc.).
Więcej jest także tych, którzy nie ufają prezydentowi (47,5 proc.), niż tych, którzy mu ufają (37,7 proc.). Spadła również gotowość do oddania głosu na Łukaszenkę – do 34,8 proc. z 42,6 proc. we wrześniu.
NISEPI zbadało ponadto opinię Białorusinów na temat ich sytuacji materialnej. Okazało się, że jest więcej respondentów oceniających, że się ona pogorszyła (28,4 proc.), niż tych, którzy sądzą, że się poprawiła (12,6 proc.). Zwiększył się także odsetek osób uważających, że gospodarka kraju znajduje się w kryzysie - o 10 pkt proc., do 68,6 proc.
Sondaż przeprowadzono w grudniu na próbie 1 502 osób. Margines błędu nie przekracza 3 proc.
Niezależny portal udf.by podkreśla jednak, że sondaż przeprowadzono jeszcze przed otrzymaniem przez Białoruś od Rosji kredytu wysokości 2 mld dol. oraz podpisaniem umowy o dostawach gazu na 2014 r. - Bardzo prawdopodobne, że załatawszy za ich pomocą dziurę w budżecie, białoruskim władzom uda się na jakiś czas znów ustabilizować sytuację – ocenia portal.
Zarejestrowany w Wilnie ośrodek NISEPI jest najbardziej znanym niezależnym instytutem badania opinii publicznej na Białorusi.
...
Upada propagandowa wizja Bialorusinow jako poglowkow trzmajacych sie kurczowo Kremla . Taka to moze jest wladza nie ludzie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:35, 03 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Białoruś: świąteczne paczki dla dzieci z rodzin represjonowanych
Świąteczne paczki dla dzieci z rodzin represjonowanych -
40 świątecznych paczek dla dzieci z rodzin osób represjonowanych rozwieźli w piątek w różne miejsca Białorusi działacze komitetu pomocy represjonowanym "Solidarność". Paczki zostały przygotowane przez mieszkańców Wrocławia – poinformowało Radio Swaboda.
Paczki przygotowane w ramach polsko-białoruskiej akcji "Święty Mikołaj: z Polski do Białorusi", realizowanej przez komitet "Solidarność” wspólnie z partnerską organizacją z Wrocławia"My Razem", zawierają zabawki, flamastry i słodycze.
W każdej znalazł się także list od konkretnej rodziny z Wrocławia z wyrazami wsparcia. Polacy piszą, że chcieliby bliżej poznać dzieci i dorosłych z rodzin osób, które ucierpiały za swą prodemokratyczną działalność. - Polskie rodziny potwierdzają w ten sposób chęć nawiązania kontaktów z białoruskimi rodzinami – podkreśliła przewodnicząca komitetu "Solidarność" Ina Kulej.
- Akcja ma na celu udzielenie pomocy osobom represjonowanym i działaczom, przede wszystkim rodzinom, gdzie są dzieci, i rodzinom z regionów. Bo jeśli ojciec został pozbawiony pracy albo aresztowany, jest im trudno – podkreśliła Kulej.
Zaznaczyła, że osoby represjonowane są cały czas na celowniku władz i mają trudności ze znalezieniem pracy. - Są jak białe wrony. Jest im bardzo ciężko w codziennym życiu – zaznaczyła.
Według danych Centrum Praw Człowieka "Wiasna" na Białorusi jest obecnie jedenastu więźniów politycznych, w tym szef "Wiasny" Aleś Bialacki, odbywający wyrok 4,5 roku pozbawienia wolności oraz skazany na 6 lat kandydat opozycji w wyborach prezydenckich w 2010 roku Mikoła Statkiewicz.
...
Brawo !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:12, 08 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Białoruś: Ponad 5 tys. podpisów na rzecz reformy pogotowia ratunkowego
Ponad 5 tys. osób podpisało się pod petycją do prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenki i ministra zdrowia Wasila Żarko, w której domagają się reformy pogotowia ratunkowego – poinformowały białoruskie niezależne media.
Sygnatariusze apelują o przyjęcie ustawy o pogotowiu ratunkowym oraz o poprawienie warunków pracy lekarzy. Domagają się m.in. ubezpieczenia pracowników pogotowia od wypadków drogowych, co najmniej dwukrotnego podniesienia płac personelu medycznego i wprowadzenia na drogach pierwszeństwa dla karetek.
Przez trzy dni zebrano ponad 5 tys. podpisów, ale - jak informuje Karta’97 - we wtorek wieczorem na stronie internetowej, gdzie można było złożyć podpis, pojawił się komunikat: „Niestety jesteśmy zmuszeni zamknąć petycję”.
"Ten zbiorowy apel dojrzewał długo. Ludzie zwalniają się z pracy, jest ich coraz mniej. A obciążenie ekip ratunkowych wciąż rośnie" – oznajmił jeden z koordynatorów zbierania podpisów, pracownik mińskiego pogotowia, którego cytuje tygodnik "Nasza Niwa".
Jak powiedział tygodnikowi, zarabia miesięcznie od 2,2 do 2,7 mln rubli białoruskich (700-870 zł) za 160 godzin pracy.
Cytowany lekarz podkreśla, że w brygadzie powinny być cztery osoby, ale pełna obsada jest praktycznie tylko w ekipach reanimacyjnych. "Czasem jeżdżą tylko dwaj felczerzy. Na przykład 31 grudnia mieliśmy trzy brygady jednoosobowe… O pielęgniarzach już nie mówię – ich prawie w ogóle ma. A jak reanimować we dwójkę? Zdarzało się, że kroplówkę trzeba było trzymać w zębach" – powiedział.
Bank Światowy ocenia, że utrzymanie obecnego systemu opieki zdrowotnej na Białorusi jest możliwe dzięki zachowaniu niskich płac pracowników służby zdrowia. Są one niższe od przeciętnych w gospodarce, co stwarza ryzyko ucieczki najlepiej wykwalifikowanej siły roboczej z systemu służby zdrowia, zwłaszcza w warunkach swobodnego przepływu siły roboczej między Rosją a Białorusią.
Rok temu szef Komisji ds. Opieki Zdrowotnej w Mińsku Wiktar Sirenka podkreślał, że stolica odczuwa "rzeczywisty deficyt kadr": brakuje 700 lekarzy i 1700 pielęgniarek.
....
Jak brakuje to rynek podnosi pensje a kkmunie ... nic sie nie dzieje ... Taka roznica miedzy ekonomia a obledem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:28, 09 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Białoruś: władze ws. skargi na dyskryminację osób białoruskojęzycznych
Władze sądownicze i parlament Białorusi nie dopatrzyły się dyskryminacji osób białoruskojęzycznych, reagując na skargę w tej sprawie złożoną w Trybunale Konstytucyjnym przez wiceszefa Centrum Praw Człowieka "Wiasna" Walancina Stefanowicza – podaje "Wiasna".
Składając skargę, Stefanowicz wskazywał m.in., że zdarzają się przypadki, iż sądy odmawiają prowadzenia procesu po białorusku, a białoruskie akty prawe są przyjmowane po rosyjsku i na portalu prawnym pravo.by nie sposób znaleźć ich białoruskiej wersji. Pytał też o zgodność z konstytucją dwóch ustaw: o językach i o aktach prawnych.
W sprawie jego skargi wypowiedział się Trybunał Konstytucyjny i Sąd Najwyższy. Ten ostatni w odpowiedzi podkreśla, że w konstytucji "nie zapisano obowiązku wydawania i publikowania aktów organów prawnych Republiki Białoruś w dwóch językach państwowych – po rosyjsku i białorusku". Sąd ocenia, że wobec tego brak podstaw do zbadania zgodności z konstytucją powyższych ustaw.
Trybunał Konstytucyjny – jak zauważa "Wiasna" – w swoim liście nie daje odpowiedzi na pytanie o zgodność z konstytucją obu ustaw. Podkreśla jedynie, że wielokrotnie rozpatrywał sprawy równego statusu języka rosyjskiego i białoruskiego, m.in. odnośnie egzaminów szkolnych czy systemu ubezpieczeń społecznych.
"Wiasna" pisze, że dyskryminacji osób białoruskojęzycznych nie dopatrzyła się także niższa izba parlamentu, Izba Reprezentantów. Takie samo stanowisko reprezentuje izba wyższa, Rada Republiki, podkreślając przy tym, że oficjalne opublikowanie aktu prawnego w innych językach jest dopuszczalne tylko w razie istnienia jego oficjalnego przekładu.
- Nie ma u nas ustawodawstwa po białorusku, język państwowy jest dyskryminowany, a nasze oficjalne organy nie widzą w tym problemu - skomentował Stefanowicz. Zapowiedział też, że zwróci się z tą sprawą do Komitetu Praw Człowieka ONZ.
Białoruski został uznany przez UNESCO za jeden z języków zagrożonych wyginięciem. W ciągu dziesięciu lat, które minęły między dwoma ostatnimi spisami powszechnymi - od 1999 do 2009 roku - odsetek osób, które mówią po białorusku w domu, spadł na Białorusi z 37 do 23 proc. Liczba osób mówiących stale w tym języku obniżyła się w ciągu ostatnich trzech lat z 5,8 do 3,9 proc. - wskazują wyniki sondażu kampanii popularyzującej kulturę białoruską "Budźma Biełarusami!" i niezależnego ośrodka Laboratorium Nowak z 2012 r. Podczas ostatniego spisu powszechnego język białoruski jako ojczysty wskazało 53 proc. mieszkańców Białorusi - o 20 proc. mniej niż podczas poprzedniego spisu.
Tylko 16,4 proc. uczniów na Białorusi uczy się wszystkich przedmiotów w szkole w języku białoruskim; 11,4 proc. chodzi do białoruskojęzycznych przedszkoli i zaledwie 0,2 proc. studiuje po białorusku - wykazał ubiegłoroczny sondaż głównego urzędu statystycznego Biełstat.
Państwowa telewizja jest zdominowana przez język rosyjski. Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka, podobnie jak zdecydowana większość urzędników państwowych, używa w publicznych wypowiedziach niemal wyłącznie języka rosyjskiego.
...
W panstwie Bialorus dyskryminowani sa ... Bialorusini . To nie zart .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:17, 11 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Białoruś: w Mińsku pojawił się park Chaveza
W Mińsku pojawił się park Hugo Chaveza. Nazwę upamiętniającą zmarłego w ubiegłym roku prezydenta Wenezueli nadano już istniejącemu parkowi – poinformowała agencja BiełTA.
Park Chaveza leży na zachodnich obrzeżach miasta, przy samej obwodnicy. Decyzja rady miejskiej Mińska w tej sprawie została w sobotę opublikowana na państwowym portalu prawnym.
Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka miał bardzo dobre stosunki z Chavezem - Białoruś współpracowała z Wenezuelą politycznie oraz gospodarczo i uznawała ją za swego strategicznego partnera. Od roku 2006 oba kraje podpisały ponad 200 porozumień o współpracy w prawie wszystkich dziedzinach. Białoruś eksportowała do Wenezueli m.in. traktory i żywność oraz współpracowała przy inwestycjach w rolnictwie i budownictwie mieszkaniowym.
Po raz ostatni Łukaszenka i Chavez spotkali się w czerwcu 2012 r., kiedy to białoruski prezydent odwiedził Wenezuelę ze swoim synem, 9-letnim obecnie Kolą. Po śmierci Chaveza, który był prezydentem przez 14 lat, Łukaszenka oświadczył, że Białoruś straciła "najlepszego przyjaciela".
Władze mińskie podjęły również decyzję o nazwaniu imieniem Ogińskiego jednej z ulic osiedla, które ma powstać na wschodnich obrzeżach miasta, w pobliżu głównej arterii stolicy, prospektu Niepodległości.
Kompozytor słynnego poloneza "Pożegnanie Ojczyzny" Michał Kleofas Ogiński przez ponad 20 lat mieszkał w Zalesiu pod Mołodecznem (graniczący z Polską obwód grodzieński). Wiele jego utworów powstało w tym miejscu.
W 2015 r. przypada 250. rocznica urodzin kompozytora, który przyszedł na świat w Guzowie niedaleko Sochaczewa.
....
Debile albo Chavez albo Oginski . Nie mozna laczyc dobra ze zlem .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:23, 12 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Białoruś: ordery dla szefa KGB i szefowej Centralnej Komisji Wyborczej
Szef KGB Walery Wakulczyk oraz szefowa Centralnej Komisji Wyborczej Lidzija Jarmoszyna znaleźli się wśród osób, którym prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka wręczył ordery – poinformowała służba prasowa szefa państwa.
Wakulczyk otrzymał order Ojczyzny III stopnia za wieloletnią owocną pracę, znaczny wkład osobisty w budowę kraju oraz jego społeczno-gospodarczy rozwój.
Minister obrony Jury Żadobin oraz minister spraw wewnętrznych Ihar Szuniewicz otrzymali takie same ordery m.in. "za umocnienie zdolności obronnej kraju". Szefowa CKW dostała natomiast order Honoru.
O nagrodzonych prezydent powiedział: "Szli naprzód ku szczytom, gdyż autentycznie i gorąco kochali swoją pracę i nie mieli zwyczaju dawać za wygraną wobec trudności. Na tym polega prawdziwy patriotyzm".
Łukaszenka podkreślił tez, że szczęście nie jest darem sił wyższych, tylko wielką sztuka, tworzoną codziennie przez każdego człowieka. - Tylko od nas zależy, jak bardzo zdołamy być szczęśliwi w nowym roku – oznajmił.
Odznaczona przez Łukaszenkę Jarmoszyna jest objęta zakazem wjazdu do UE i USA, gdyż wszystkie kampanie wyborcze, jakie odbywały się na Białorusi od 1996 roku zostały uznane przez Organizację Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie za nieuczciwe. W tym roku odbędą się kolejne wybory – do władz lokalnych 23 marca. Sankcjami UE, obejmującymi ponad 200 osób, objęty jest także sam Łukaszenka.
...
Nagroda dla slugusow falszerzy .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:24, 12 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Białoruś: lider partii opozycyjnej zatrzymany w Mińsku
Lider opozycyjnej Zjednoczonej Partii Obywatelskiej (ZPO) Anatol Labiedźka został zatrzymany w Mińsku – poinformowała służba prasowa jego partii.
Labiedźka został dziś zatrzymany w Mińsku przed zapowiadaną akcją zbierania podpisów na rzecz zniesienia opłaty samochodowej – podano w biurze prasowym.
Specjalna opłata za dopuszczenie pojazdu do ruchu drogowego została wprowadzona 1 stycznia. Zależnie od masy pojazdu wynosi od 390 tys. rubli białoruskich (126 zł) do 3,25 mln rubli (1047 zł).
Nie wiadomo, gdzie obecnie znajduje się Labiedźka. Nie odpowiada na telefony.
Żona Labiedźki poinformowała, że rano wyszedł z domu do garażu, by pojechać do biura ZPO, ale po kilku minutach jakiś mężczyzna powiedział jej przez domofon, że mąż został zatrzymany.
Tydzień temu Labiedźka wraz z współprzewodniczącym kampanii "O sprawiedliwe wybory" Wiktarem Karniajenką zbierał podpisy przeciwko opłacie samochodowej przed najpopularniejszym targowiskiem mińska, Komarowskim Rynkiem.
...
CO TO MA ZNACZYC !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:29, 14 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Białoruś: lider partii opozycyjnej ukarany wysoką grzywną
Wysoką grzywna ukarał we wtorek sąd w Mińsku lidera opozycyjnej Zjednoczonej Partii Obywatelskiej (ZPO) Anatola Labiedźkę. Uznano go za winnego naruszenia zasad przeprowadzenia masowej akcji – podało Radio Swaboda.
Sad orzekł, że Labiedźka ma zapłacić grzywnę wysokości 5,85 mln rubli białoruskich (1850 zł).
Wyrok dotyczy akcji z 5 stycznia. Labiedźka wraz ze współprzewodniczącym kampanii „O sprawiedliwe wybory” Wiktarem Karniajenką zbierał wówczas podpisy przeciwko nowej opłacie samochodowej oraz za ustąpieniem rządu przed najpopularniejszym targowiskiem mińska, Rynkiem Komarowskim.
Według zeznającego we wtorek milicjanta szef ZPO "aktywnie zbierał podpisy i wzywał do zgromadzenia", zaś Karniajenka tylko stał z planszą i zbierał podpisy.
Specjalna opłata za dopuszczenie pojazdu do ruchu drogowego została wprowadzona 1 stycznia. Zależnie od masy pojazdu wynosi od 390 tys. rubli białoruskich (126 zł) do 3,25 mln rubli (1047 zł). Należy ją uiszczać przy przeglądzie technicznym.
W ostatnią niedzielę Labiedźka zamierzał powtórzyć akcję zbierania podpisów, ale rano został zatrzymany przez milicję i zwolniono go dopiero po 6 godzinach. Mówił potem, że podczas zatrzymania bito go po nerkach.
>>>
BYDLAKI ZAPLACICIE ZA WSZYSTKO !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:57, 15 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Aneta Boruch | Kurier Poranny
Związek Polaków na Białorusi otrzyma książki od rodaków
9 tysięcy książek zostało przekazanych Związkowi Polaków na Białorusi
Podręczniki, literatura piękna, słowniki, encyklopedie - w sumie 9 tysięcy publikacji zostało przekazanych Związkowi Polaków na Białorusi. Trafią do polskich szkół w tym kraju. Zebrał je urząd marszałkowski z Torunia.
Bardzo zależy nam na wspieraniu nauczania języka polskiego, na tym aby powstawało jak najwięcej punktów, w których będzie ono prowadzone - mówiła Angelika Borys, przewodnicząca Rady Naczelnej Związku Polaków na Białorusi. - Zależy nam, aby dzieci i młodzież miały się z czego uczyć.
Krzewieniu nauczania języka polskiego na Białorusi posłuży dar, który trafił do Białegostoku. To niemal 9 tysięcy książek, zebranych przez urząd marszałkowski województwa kujawsko-pomorskiego.
- To efekt apelu do szkół, świetlic, bibliotek, ale też zwykłych mieszkańców - mówił Denis Dembek, kierownik biura współpracy zagranicznej urzędu marszałkowskiego województwa kujawsko-pomorskiego.
Wczoraj książki zostały przekazane przedstawicielom Związku Polaków na Białorusi w ramach akcji "Książka na Białoruś". W najbliższych tygodniach trafią do polskich szkół w tym kraju, część być może także do Polaków na Ukrainie.
- Naród, który zapomniał języka, przestaje być narodem - podkreślał Mieczysław Jaśkiewicz, prezes ZPB. - Polski to dla nas język unijny. Nasze dzieci chcą się go uczyć, chcą iść na studia w Polsce. Te książki pomogą im zrealizować te marzenia.
Akcja "Książka na Białoruś" na tym się nie skończy. Angelika Borys liczy, że będzie kontynuowana i że przyłączą się do niej mieszkańcy różnych regionów Polski.
- Zależy nam na współpracy polskich samorządów ze Związkiem Polaków na Białorusi - podkreślał Robert Tyszkiewicz, poseł PO. - Niech ten dar będzie pierwszym krokiem do jej rozwijania. A Białystok pełni w niej w sposób naturalny rolę pośrednika.
...
Brawo .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:35, 17 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Prezentacja książki o Polakach w sowieckiej Białorusi
Prezentacja najnowszej książki byłego prezesa Związku Polaków na Białorusi Tadeusza Gawina "O bycie Polakiem. Polacy w Białoruskiej Socjalistycznej Republice Sowieckiej 1944-1991" odbyła się w Konsulacie Generalnym RP w Grodnie.
- Ta książka pokazuje walkę Polaków o polskość – powiedział Gawin PAP. Liczące 630 stron opracowanie opisuje politykę sowiecką wobec Polski w latach 1918–1944, sytuację Polaków w Białoruskiej Socjalistycznej Republice Sowieckiej w latach 1944–1956, sowietyzację mniejszości polskiej w latach 1956–1986 i wreszcie odrodzenie życia narodowego w okresie pieriestrojki.
- Niniejsze opracowanie jest próbą pogłębionej odpowiedzi na pytanie, jak sowieckie władze administracyjne i partyjne w BSRS najpierw praktycznie unicestwiły polskość w BSRS, a później, gdy nastąpiło ku temu przyzwolenie moskiewskie, temu odrodzeniu przeciwdziałały. Postępujący proces sowietyzacji i rusyfikacji BSRS doprowadził w efekcie do przemian tożsamości znaczącej części mieszkańców tej republiki, w tym miejscowych Polaków – pisze Gawin w podsumowaniu.
Autor podaje jako przykład sytuację szkolnictwa polskiego. Podkreśla, że według danych z archiwum moskiewskiego w 1934 roku na Białorusi sowieckiej działały 334 polskie szkoły i tylko 194 szkoły rosyjskie. Jednakże liczba polskich szkół z roku na rok malała – o ile w roku szkolnym 1944/45 w obwodzie grodzieńskim było ich 35, to w roku 1946/47 już tylko 20. W lipcu 1948 roku zlikwidowano ostatnią polską szkołę – w Grodnie.
Pierwsze klasy z polskim językiem wykładowym pojawiły się na nowo dopiero po rozpadzie ZSRR, w 1991 roku, a pierwsza polska szkoła w niezależnej Białorusi powstała w 1996 roku. Obecnie działają dwie – w Grodnie i w Wołkowysku.
Nowa książka Gawina została przygotowana z wykorzystaniem dokumentów z trzech archiwów moskiewskich: Państwowego Archiwum Federacji Rosyjskiej, Rosyjskiego Państwowego Archiwum Historii Najnowszej oraz Rosyjskiego Archiwum Historii Społeczno-Politycznej, a także Narodowego Archiwum Republiki Białoruś w Mińsku, archiwów w innych miastach białoruskich oraz Archiwum Akt Nowych w Warszawie.
- Nie do wszystkich materiałów, które mnie interesowały, udało mi się dotrzeć. Odmówiono mi wglądu do archiwum białoruskiego MSW, więc nawet nie zwróciłem się już do archiwum KGB. W pozostałych archiwach też nie do wszystkich materiałów miałem dostęp. Mam wrażenie, że władze manipulują tymi materiałami, odtajniając te, które chcą – powiedział Gawin.
Jak jednak podkreślił, mimo to udało mu się znaleźć wiele dokumentów dotychczas niepublikowanych - zupełnie nowych, a czasem nawet zaskakujących.
Takim zaskoczeniem była dla niego np. notatka sporządzona w 1927 roku przez konsula generalnego w Mińsku do ambasady polskiej w Moskwie.
- Pisze tam, że Kościół katolicki na Białorusi ma oblicze polskie, nabożeństwa odbywają się w języku polskim, a od 25 do 29 czerwca biskup Boleslavs Sloskans bierzmował w Mińsku 3450 osób, a 400 dzieci przystąpiło do pierwszej komunii świętej. I to w sowieckim Mińsku w 1927 roku! – zwraca uwagę Gawin.
Gawin podkreśla, że po rozpadzie ZSRR był krótki, trzyletni okres za rządów Stanisława Szuszkiewicza, kiedy Polakom na Białorusi - działo się autentycznie bardzo dobrze. Po wyborze Alaksandra Łukaszenki na prezydenta było - jak mówi – coraz gorzej, aż w 2005 roku zdezintegrowano Związek Polaków na Białorusi.
Od 2005 roku istnieją dwa kierownictwa Związku Polaków na Białorusi. Władze w Mińsku nie uznały wówczas zjazdu organizacji, na którym wybrano na prezesa Andżelikę Borys, i nakazały przeprowadzenie ponownego zjazdu. Na nim wyłoniony został jako szef organizacji Józef Łucznik, jednak tej decyzji nie uznały władze polskie. Obecnie władzom ZPB uznawanym przez Warszawę szefuje Mieczysław Jaśkiewicz, a uznawanym za legalne przez Mińsk - Mieczysław Łysy.
Gawin był prezesem Związku Polaków na Białorusi w latach 1990-2000. Podkreśla, że ten okres wykracza już jednak poza ramy jego obecnej książki.
- Jeśli pozwoli mi zdrowie, rozwinę dalej ten temat – powiedział.
Tadeusz Gawin jest doktorem historii. Urodził się w 1951 roku we wsi Łosośna koło Grodna w polskiej rodzinie.
>>>
Wazny temat !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:35, 17 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Liderzy partii opozycyjnych chcą walczyć w wyborach lokalnych
Liderzy trzech największych białoruskich partii opozycyjnych zamierzają wziąć udział w wyborach do władz lokalnych, które odbędą się 23 marca.
Szef Zjednoczonej Partii Obywatelskiej Anatol Labiedźka oraz szef Partii BNF Alaksiej Janukiewicz złożyli już wnioski o zarejestrowanie swoich grup inicjatywnych, które będą zbierać podpisy pod ich kandydaturami do Rady Mińska.
O mandat deputowanego do Rady Mińska zamierza się ubiegać także lider lewicowej partii Sprawiedliwy Świat Siarhiej Kalakin. On jednak zgłasza swoją kandydaturę nie drogą zbierania podpisów, lecz jako przedstawiciel partii.
Zgodnie z białoruskim ustawodawstwem kandydat może być zgłaszany w imieniu partii, w imieniu kolektywów pracowniczych lub po zebraniu odpowiedniej liczby podpisów; w przypadku Rady Mińska wymagane jest 150.
Tymczasem patia Labiedźki poinformowała o rozpoczęciu zbiórki funduszy na zapłacenie grzywny, którą wymierzono szefowi ugrupowania. Sąd w Mińsku uznał go za winnego naruszenia zasad przeprowadzenia masowej akcji i nakazał zapłacenie 5,85 mln rubli białoruskich (1850 zł). Wyrok dotyczy akcji z 5 stycznia przed najpopularniejszym targowiskiem mińska, Rynkiem Komarowskim. Labiedźka wraz ze współprzewodniczącym kampanii "O sprawiedliwe wybory" Wiktarem Karniajenką zbierał wówczas podpisy przeciwko nowej opłacie samochodowej oraz za ustąpieniem rządu.
Na Białorusi rozpoczęło się już zgłaszanie kandydatur w wyborach do władz lokalnych. Partia BNF zadeklarowała, że chce wyłonić do 130 kandydatów, zaś Zjednoczona Partia Obywatelska i partia Sprawiedliwy Świat - 450-400.
Białoruscy obrońcy praw człowieka stwierdzili regres pod względem formowania komisji wyborczych przed marcowymi wyborami. Wiceszef Centrum Praw Człowieka "Wiasna" Walancin Stefanowicz podkreślił, że w skład komisji wyborczych weszło teraz tylko 6 proc. osób zgłaszanych przez partie opozycyjne.
Według grudniowego sondażu niezależnego ośrodka NISEPI w wyborach do władz lokalnych zamierza wziąć udział 44 proc. wyborców. Chęć głosowania na kandydata, będącego zwolennikiem prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenki, zadeklarowało 30,2 proc. ankietowanych, na przeciwnika Łukaszenki - 21,9 proc., a na "innego kandydata" - 34,4 proc.
>>>
Popieramy !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:39, 22 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Łukaszenko: planowana jest denominacja
Władze Białorusi planują denominację rubla białoruskiego – oświadczył prezydent Aleksander Łukaszenko na konferencji prasowej dla białoruskich mediów, dodając, że nowe pieniądze będą podobne do euro.
Łukaszenko powiedział, że planuje się "wyrzucenie trzech czy czterech zer i zbliżenie się do bardziej cywilizowanej waluty". Kurs dolara byłby wówczas równy jednemu białoruskiemu rublowi lub dziesięciu rublom.
Obecnie za jednego dolara trzeba zapłacić prawie 10 tys. rubli białoruskich. Najmniejszym nominałem jest banknot 50-rublowy, wykorzystywany wyłącznie jako końcówka ceny. Najtańszy dziennik kosztuje 1800 rubli, a bilet na metro w Mińsku 3000.
Łukaszenko powiedział, że już wiadomo, jak będą wyglądać nowe ruble i kopiejki białoruskie. Mają być "trochę podobne do euro".
Prezydent zaznaczył, że warunki jeszcze nie dojrzały do przeprowadzenia denominacji, gdyż sytuacja w gospodarce nie jest najlepsza, a ludność ma pewne obawy. Dodał jednak, że jeśli sytuacja gospodarcza wróci do normy, ludność dowie się o terminie denominacji z półrocznym wyprzedzeniem. Stare i nowe ruble mają potem być równolegle w obrocie przez rok.
- Zastanowimy się ze specjalistami, kiedy nadejdzie ten okres. Trzeba być bardzo ostrożnym. Jesteśmy gotowi do przeprowadzenia denominacji w dowolnym momencie. Ale dla tego kroku powinny zostać spełnione pewne warunki. Nie powinno być takich stóp procentowych (oprocentowanie kredytów w bankach białoruskich zaczynało się w grudniu średnio od 56 proc. – red.) i nie powinno być niepokojów na rynku, żeby ludność się nie denerwowała – podkreślił.
...
To nie ma sensu . Denominuje sie gdy sytuacja jest stabilna a tu jeszcze beda wstrzasy . Poza tym ucinanie czterech zer jest klopotliwe . Radze co innego .
Drukowac na banknotach zamiat 10.000 po prostu 10 t . A z czasem zlikwidowac t i uchwalic ze obcinamy trzy zera . Taniej i latwiej ludziom pojac niz nowe pieniadze .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:40, 22 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Łukaszenko obiecuje „maksymalnie uczciwe” wybory prezydenckie
Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko zapewnił, że następne wybory prezydenckie w jego kraju w 2015 r. zostaną przeprowadzone "maksymalnie uczciwie". Mówił o tym na konferencji prasowej dla białoruskich mediów.
- Wybory prezydenckie w 2015 r. będą poważnym egzaminem – oświadczył prezydent i zapewnił, że na wyborach tych wszystko będzie się odbywać "maksymalnie uczciwie".
Dodał, że władzę trzeba stopniowo przekazywać w młodsze ręce. - 2015 rok będzie Rokiem Młodzieży. Kraj trzeba stopniowo przekazywać w inne ręce. Demokratycznie dajemy młodzieży możliwość wybierania i działania - oświadczył.
Łukaszenko powiedział też, że w 2030 r. zapewne nie będzie już prezydentem. Odpowiadając na pytanie, jak jego zdaniem będzie wyglądać Białoruś w tym roku, odparł, że będzie "niezależnym i suwerennym państwem". - Ja zapewne nie dożyję jako prezydent. Nadejdzie ktoś po mnie - dodał.
W bieżącym roku przypada 20. rocznica objęcia przez Łukaszenkę stanowiska prezydenta.
Wszystkie wybory, jakie odbywały się na Białorusi od 1996 roku, zostały uznane przez OBWE za nieuczciwe. Z tego powodu szefowa Centralnej Komisji Wyborczej Lidzija Jarmoszyna i sekretarz CKW Mikałaj Łazawik są objęci sankcjami wizowymi przez UE i USA. Sankcjami UE, obejmującymi ponad 200 osób, objęty jest także sam Łukaszenko.
Po ostatnich wyborach prezydenckich w 2010 r. doszło do masowych protestów przeciwko oficjalnym wynikom, dającym prawie 80 proc. poparcia Łukaszence. Po demonstracji do aresztów trafiło ponad 600 osób, wiele z nich skazano. W więzieniu nadal przebywa jeden z ówczesnych kandydatów opozycji na prezydenta, skazany na sześć lat pozbawienia wolności Mikoła Statkiewicz.
...
No Lukaszka . Nadchodzi dzien sadu ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:28, 25 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Białoruś: prezentacja książki Poczobuta w Grodnie
Prezentacja książki działacza mniejszości polskiej na Białorusi Andrzeja Poczobuta "System Białoruś" odbyła się w piątek w konsulacie generalnym Polski w Grodnie.
W liczącej prawie 250 stron książce, opublikowanej przez wydawnictwo Helion, autor opisuje, jak doszło do tego, że Alaksandr Łukaszenka został prezydentem Białorusi i jak przez 20 lat urzędowania zbudował w kraju system autorytarny.
"Od dłuższego czasu piszę o Białorusi i zawsze była pokusa napisać coś większego, żeby wytłumaczyć czytelnikowi szerzej sytuację, bo wiadomo, że artykuł w gazecie czy nawet wielki reportaż ma swoje ograniczenia" – powiedział autor w rozmowie z PAP.
Jak podkreśla Poczobut, Łukaszenka wykorzystał fakt, że w pewnym momencie większość białoruskiego społeczeństwa wiązała nadzieje na lepszą przyszłość z jego osobą. "A dalej chodziło mu o władzę, o to, żeby ta władza była nieograniczona" – mówi Poczobut.
"Alaksandr Łukaszenka wyczuwał nastroje społeczne. Z początku był entuzjastą niepodległości Białorusi, ale kiedy zobaczył, że społeczeństwo traci zainteresowanie niepodległością, zaczął głosić hasła, które wyczuł w społeczeństwie, czyli odbudowę Związku Sowieckiego, walkę z korupcją itd. Jest sprawnym populistą, sprawnym manipulatorem i okazał się w pewnym momencie najlepszym politycznym graczem na scenie" – zaznaczył autor.
Poczobut wskazuje, że Łukaszenka zbudował system w kraju w taki sposób, że on sam ma dziś więcej władzy, niż kiedyś miał pierwszy sekretarz Komitetu Centralnego partii komunistycznej. Nie jest bowiem ograniczony obowiązkową ideologią ani samym KC i aparatem państwowym, a w miejsce partii postawił administrację państwową. To on mianuje szefów obwodów czy władz miejskich i on może ich odwołać. Czują się więc podporządkowani bezpośrednio jemu. "W ten sposób kontroluje sytuację na terenie całego kraju" – podkreśla dziennikarz.
Jednocześnie system gospodarczy opiera się na tym, że bardzo dobrze zarabiające firmy, takie jak Naftan czy mozyrska rafineria, dzielą się dochodami z przedsiębiorstwami, które przynoszą straty lub mają bardzo niską rentowność. "Z jednej strony gwarantuje to dochód wszystkim ludziom, którzy głosują na Łukaszenkę, z drugiej powoduje, że białoruska gospodarka nie potrafi dynamicznie się rozwijać" - tłumaczy autor.
Wpływ na sytuację w kraju ma też to, że podzielona opozycja nie jest w stanie stworzyć wspólnego frontu przeciwko Łukaszence, a przestrzeń medialną zdominował obóz władzy. Białorusini nie postrzegają zatem opozycji jako realnej siły politycznej, zdolnej do przeprowadzenia zmian.
Poczobut podkreśla również, że po 20 latach rządów Łukaszenki społeczeństwo jest zatomizowane, ludzie stawiają na osobiste rozwiązywanie swoich problemów. "Trzeba rozumieć, że Białoruś nigdy nie miała doświadczenia demokracji. Okres od rozpadu Związku Sowieckiego w 1991 r. do dojścia do władzy Łukaszenki w 1994 r. był bardzo krótki i społeczeństwo obywatelskie tak naprawdę nie powstało. Później doszedł do władzy Łukaszenka i zaczął konsekwentnie niszczyć wszystkie niezależne formy życia społecznego: związki zawodowe, partie polityczne, ruchy społeczne" - podkreśla.
Poczobut ocenia jednak, że "system Białoruś" w tej postaci, w której został zbudowany przez Łukaszenkę, przeżywa swoje ostatnie lata i nawet sam prezydent coraz częściej mówi o potrzebie zmian. Z jednej strony Rosja wymusza na nim prywatyzację, przez co podstawa gospodarcza systemu ulega zmianie, z drugiej zaś w razie zmian gospodarczych stanie się konieczne także wprowadzenie zmian politycznych. Sam Łukaszenka niedawno mówił o zasadności stworzenia partii politycznej, która reprezentowałaby obóz władzy.
"Co absolutnie nie znaczy, że to koniec Alaksandra Łukaszenki jako polityka. To może być jego koniec, ale nie musi. Okazał się bardzo sprawnym graczem, więc nie wykluczam, że będzie potrafił przeprowadzić zmiany i nadal rządzić Białorusią, czyli zmiany gospodarcze wcale nie muszą oznaczać zmian w kierunku demokracji" – podkreśla dziennikarz.
Poczobut urodził się w 1973 r., z wykształcenia jest prawnikiem. Od ponad 20 lat działa w środowisku mniejszości polskiej na Białorusi. Jest korespondentem "Gazety Wyborczej", pisuje także do białoruskich portali opozycyjnych. W 2011 r. został uznany za winnego zniesławienia Łukaszenki w swoich artykułach i skazany na trzy lata kolonii karnej w zawieszeniu na dwa lata.
...
Bardzo ciekawe .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:39, 28 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Fińskie media grożą, że zbojkotują mistrzostwa świata na Białorusi
Fińskie media zagroziły, że zbojkotują mistrzostwa świata w hokeju, które mają się odbyć w maju tego roku w Mińsku. Redakcje obawiają się, że władze Białorusi wymagając specjalnych wniosków wizowych chcą ograniczyć wolność słowa.
Dziennikarze zostali poinformowani przez organizatorów, że w ramach akredytacji będą musieli złożyć oddzielny wniosek wizowy, jeśli "zamierzają przekazywać informacje na inne tematy niż te związane ze sportem".
- Musimy być pewni, że będziemy mogli pracować według normalnych zachodnich standardów. Nowe wymogi wizowe pokazują, że nie będzie to możliwe - stwierdził szef redakcji sportowej fińskiego nadawcy publicznego YLE Atte Jaeaerskelaeinen.
Fińska telewizja i radio YLE oraz największe gazety "Helsingin Sanomat" oraz "Ilta-Sanomat" zagroziły, że nie wyślą swoich korespondentów na Białoruś. Fińska agencja prasowa STT ogłosiła, że poinformowała stronę białoruską, iż planuje przekazywać informacje na inne tematy niż sportowe "w zależności od zapotrzebowania".
Sprawa utrudnień przy akredytacji na mistrzostwa świata w hokeju w Mińsku ma zostać poruszona w lutym na spotkaniu Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie (IIHF) podczas zimowych igrzysk olimpijskich w Soczi.
- W najgorszym razie mistrzostwa na Białorusi mogą zostać anulowane, ale nie wierzę, że tak się stanie - powiedział YLE wiceszef Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie (IIHF) Kalervo Kummola.
....
Brawo popieramy .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|