Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:14, 02 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Białoruś: rozpoczął się proces Bialackiego
Proces białoruskiego obrońcy praw człowieka Alesia Bialackiego rozpoczął się dziś w Mińsku. Szef Centrum Praw Człowieka "Wiasna" i wiceszef Międzynarodowej Federacji Praw Człowieka (FIDH) jest oskarżony przez władze o przestępstwa podatkowe.
Na salę rozpraw przyszli dyplomaci państw UE i USA, m.in. ambasador Polski na Białorusi Leszek Szerepka, a także działacze opozycyjni, m.in. były kandydat na prezydenta Uładzimir Niaklajeu i lider Ruchu "O Wolność" Alaksandr Milinkiewicz oraz obrońcy praw człowieka. Oskarżenie Bialackiego było możliwe po przekazaniu władzom Białorusi danych o jego kontach bankowych za granicą przez Polskę i Litwę. Kwoty, które Bialacki przechowywał na tych rachunkach, były według "Wiasny" przeznaczone na pomoc osobom prześladowanym na Białorusi z przyczyn politycznych.
Bialacki został zatrzymany w Mińsku 4 sierpnia; przebywa w stołecznym areszcie, wnioski o zwolnienie go w zamian za podpisanie zobowiązania do niewyjeżdżania z kraju zostały odrzucone. Działacz jest oskarżony na podstawie paragrafu mówiącego o zatajeniu dochodów w szczególnie wysokiej kwocie. Maksymalna możliwa kara za to przestępstwo to siedem lat pozbawienia wolności. Możliwa jest też kara łagodniejsza - ograniczenia wolności. Wyrok może, ale nie musi, przewidywać konfiskatę mienia, zakaz obejmowania pewnych stanowisk i prowadzenia pewnego rodzaju działalności.
"Wiasna" jest jedną z najbardziej znanych organizacji pozarządowych na Białorusi. Istnieje od 1998 roku, działała jako organizacja społeczna, ale w 2003 roku została zlikwidowana decyzją białoruskiego Sądu Najwyższego z powodu udziału jej działaczy w monitorowaniu wyborów prezydenckich w 2001 roku. Później działacze próbowali zarejestrować organizację trzykrotnie, za każdym razem spotykali się z odmową.
Przekazanie informacji o kontach Bialackiego przez Ministerstwo Sprawiedliwości w Wilnie i polską Prokuraturę Generalną w ramach mechanizmu pomocy prawnej spotkało się z ostrą reakcją w obu krajach. W konsekwencji szef polskiej prokuratury Andrzej Seremet wypowiedział porozumienie o bezpośredniej wymianie wniosków o pomoc prawną między prokuraturami Polski i Białorusi. Teraz białoruskie wnioski będą trafiały do Prokuratury Generalnej.
Białoruscy obrońcy praw człowieka oceniają areszt Bialackiego jako uderzenie we wszystkie środowiska opozycyjne na Białorusi. Z kolei władze przedstawiają dochodzenie przeciwko Bialackiemu jako sprawę dotyczącą wyłącznie przestępstw podatkowych.
Uwolnienia Bialackiego żądają międzynarodowe organizacje praw człowieka, Unia Europejska, Parlament Europejski. Unia niedawno rozszerzyła swoją "czarną listę" przedstawicieli Białorusi objętych zakazem wjazdu do UE o urzędników związanych ze sprawą Bialackiego. Międzynarodowa organizacja obrony praw człowieka Human Rights Watch wydała we wtorek oświadczenie, w którym wzywa władze Białorusi do wycofania oskarżeń wobec Bialackiego i zwolnienia go z aresztu.
>>>>>
Oczywiscie oskarzenie go o machinacje finansowe za chitry plana moga uznac tylko matoly z rezimu ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:22, 02 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Białoruś: Bialacki nie przyznaje się do winy
Proces białoruskiego obrońcy praw człowieka Alesia Bialackiego rozpoczął się dziś w Mińsku. Szef Centrum Praw Człowieka "Wiasna" i wiceszef Międzynarodowej Federacji Praw Człowieka (FIDH), oskarżony o przestępstwa podatkowe, nie przyznał się do winy.
Według aktu oskarżenia Bialacki otrzymał na zagraniczne konta 560 tys. euro, uchylił się od zapłacenia podatków na łączną kwotę ponad 352 mln rubli (obecnie równowartość ponad 120 tys. złotych) i tym samym wyrządził państwu szkodę o szczególnym rozmiarze. Prokurator odczytał numeru rachunków w litewskim Nordbank i polskim Banku Śląskim. Bialacki nie przyznał się do winy. Powiedział w sądzie, że oskarżono go z powodów politycznych, za działalność w sferze obrony praw człowieka.
Kwoty, które Bialacki przechowywał na rachunkach za granicą, były według "Wiasny" przekazywane przez zagraniczne fundacje na działalność organizacji, w tym pomoc osobom prześladowanym na Białorusi z przyczyn politycznych. Oskarżenie Bialackiego było możliwe po przekazaniu władzom Białorusi danych o jego kontach przez Polskę i Litwę.
Na rozprawę przyszli dyplomaci USA i UE, w tym ambasadorzy Polski i Litwy na Białorusi - Leszek Szerepka i Edminas Bagdonas. Szerepka powiedział dziennikarzom, że w sprawie Bialackiego porozumienie z Polską o pomocy prawnej zostało wykorzystane przez władze w Mińsku: - Umowa, którą podpisaliśmy ze stroną białoruską, dotyczyła przestępstw kryminalnych. Strona białoruska wykorzystała ją do zwalczania nawet nie opozycji, a obrońców praw człowieka - zauważył.
Były kandydat opozycji w zeszłorocznych wyborach prezydenckich Uładzimir Niaklajeu, który pojawił się na procesie, ocenił, że proces Bialackiego "jest kontynuacją represji władz wobec społeczeństwa obywatelskiego". Jego zdaniem, "w zależności od tego, co zostanie postanowione - czy Bialacki trafi do więzienia, czy poniesie łagodniejszą karę, na przykład w zawieszeniu - będzie można przewidzieć dalszy bieg wypadków w stosunkach Białorusi z Zachodem".
Niaklajeu powiedział, że Bialacki wspierając rodziny osób aresztowanych po zeszłorocznych protestach powyborczych "pomagał wszystkim uwięzionym pozostać sobą". - Kiedy siedzisz w więzieniu i wiesz, że twoja rodzina nie głoduje, to nie idziesz na kompromisy. A jeśli masz w tej sprawie wątpliwości, to możesz dać się złamać - mówił były kandydat.
Podczas rozprawy sąd odrzucił wnioski Bialackiego o prowadzenie procesu po białorusku. Przypomniał, że przysługuje mu prawo do tłumacza i wezwał tłumaczkę, która już znajdowała się na sali.
Na odmowę zwrócił uwagę w rozmowie z dziennikarzami działacz opozycji Wincuk Wiaczorka. - Mamy dwa języki państwowe, ale sędzia odmawia prowadzenia procesu po białorusku - zauważył. Jak ocenił, "od pierwszych minut procesu sędzia mówi zbyt cichym głosem; świadczy to o tym, iż nie chce być dosłownie cytowany przez prasę i obserwatorów".
Sąd dwukrotnie odrzucił wnioski o zwolnienie oskarżonego z aresztu i zastosowanie innego środka zapobiegawczego. Rozpoczął przesłuchiwanie Bialackiego, które będzie kontynuowane w drugiej części rozprawy po południu.
Maksymalna możliwa kara za przestępstwo, o które Bialacki jest oskarżony, to siedem lat pozbawienia wolności. Możliwa jest też kara łagodniejsza - ograniczenia wolności. Wyrok może, ale nie musi, przewidywać konfiskatę mienia, zakaz obejmowania pewnych stanowisk i prowadzenia pewnego rodzaju działalności.
W następstwie aresztowania Bialackiego szef polskiej Prokuratury Generalnej Andrzej Seremet wypowiedział porozumienie o bezpośredniej wymianie wniosków o pomoc prawną między prokuraturami Polski i Białorusi. Teraz białoruskie wnioski będą trafiały do Prokuratury Generalnej.
Białoruscy obrońcy praw człowieka oceniają proces Bialackiego jako uderzenie we wszystkie środowiska opozycyjne. Władze przedstawiają dochodzenie przeciwko działaczowi jako sprawę dotyczącą wyłącznie przestępstw podatkowych. Uwolnienia Bialackiego żądają międzynarodowe organizacje praw człowieka, Unia Europejska, Parlament Europejski. Unia niedawno rozszerzyła swoją "czarną listę" przedstawicieli Białorusi objętych zakazem wjazdu do UE o osoby związane ze sprawą Bialackiego.
>>>>>
Oczywiscie te zarzuty to bezczelnosc ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:23, 02 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Litewskie ministerstwo sprawiedliwości o procesie Bialackiego
Przekazane przez Litwę dane na temat obrońcy praw człowieka na Białorusi Alesia Bialackiego nie mogą stanowić dowodu w procesie sądowym - oświadczyło Ministerstwo Sprawiedliwości Litwy.
- Przed paroma miesiącami oficjalnie informowaliśmy władze białoruskie, że wycofujemy dane przekazane przez Ministerstwo Sprawiedliwości Litwy na podstawie porozumienia o pomocy prawnej i że te dane nie mogą być wykorzystywane jako prawne dowody przed sądem - czytamy oświadczeniu ministra sprawiedliwości Litwy Remigijusa Szimasziusa. Zaznacza się w nim, że "porozumienia prawne i system współpracy międzynarodowej służą wykrywaniu terrorystów i śledzeniu przestępców oraz zapewnieniu większego bezpieczeństwa i nie mogą być wykorzystywane w celach politycznych".
Proces Bialackiego, zatrzymanego na początku sierpnia i oskarżonego o przestępstwa podatkowe, rozpoczął się w środę w Mińsku. Szef Centrum Praw Człowieka "Wiasna" i wiceszef Międzynarodowej Federacji Praw Człowieka (FIDH) nie przyznał się do winy. Bialacki jest oskarżony przez władze o przestępstwa podatkowe. Oskarżenie go było możliwe po przekazaniu władzom Białorusi danych o jego kontach bankowych przez Polskę i Litwę.
Litwa i Polska ogłosiły, że Białoruś w tym przypadku nadużyła mechanizmu pomocy prawnej. Oba kraje przeprosiły też bliskich Bialackiego. Białoruscy obrońcy praw człowieka oceniają proces Bialackiego jako uderzenie we wszystkie środowiska opozycyjne. Władze przedstawiają natomiast dochodzenie przeciwko działaczowi jako sprawę dotyczącą wyłącznie przestępstw podatkowych.
>>>>>
Oni nie potrzebuja dowodow . Oni chca jakichkolwiek papierow ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:39, 03 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Mogą stracić głowę - wojewodowie zostali generałami.
Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka postanowił nadać stopnie generalskie wszystkim gubernatorom i merowi stolicy. Tym samym Białoruś ma już o siedmiu generałów więcej.
Aleksander Łukaszenka poinformował o nadaniu stopnia generała-majora szefom obwodów, czyli miejscowym wojewodom, w trakcie manewrów sztabowych obrony terytorialnej w stolicy Białorusi. Zwracając się do mera Mińska prezydent powiedział, że teraz "odpowiada on głową za obronę terytorialną" w swym mieście.
Białoruskie media przypominają, że szefowie obwodów, czyli inaczej mówiąc gubernatorzy, są dowódcami Rad Obrony Terytorialnej w swoich regionach.
Łukaszenka oświadczył , że na Białorusi nie ma możliwości i potrzeby utrzymywania dużej armii. Dlatego trzeba przygotować ludność, by w razie potrzeby mogła wypełniać swoje funkcje - To będzie najbardziej efektywna obrona naszego państwa - powiedział białoruski prezydent.
>>>>
Genialne ! To tak wzmocnilo armie za kto wie czy ona teraz nie najsliniejsza na swiecie !? Tym bardziej z TAKIM GENARALISSIMUSEM ! Wiekszym nawet od Stalina !
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Czw 19:40, 03 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:25, 04 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Białoruś: zakaz Karty Polaka dla urzędników państwowych
Poprawki do ustawy, mówiące o zakazie przyjmowania przez białoruskich urzędników państwowych Karty Polaka, uchwaliła dziś w pierwszym czytaniu Izba Reprezentantów, niższa izba parlamentu, Białorusi - podała państwowa agencja BiełTA.
Poprawki do ustawy o służbie państwowej przewidują zakaz przyjmowania ulg i przywilejów od obcych państw w związku z poglądami politycznymi, religijnymi i przynależnością narodową oraz zakaz przyjmowania dokumentów, dających takie ulgi.
>>>>
No to amamy radziecki apartheid !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:01, 06 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Pokazy filmów o sytuacji na Białorusi, Ukrainie, w Czeczenii i Tybecie
Pokazy filmów dokumentalnych o sytuacji na Białorusi, Ukrainie, w Czeczenii i Tybecie zaplanowano w ramach festiwalu "A na wschodzie bez zmian...?", który w listopadzie odbędzie się w Domu Środowisk Twórczych w Kielcach.
Spotkania będą dla kielczan okazją do dyskusji z osobami znającymi sytuację w tych krajach z autopsji – ich mieszkańcami, podróżnikami, osobami działającymi w organizacjach pozarządowych. Będą wśród nich – jak poinformowała PAP organizatorka imprezy, Barbara Biskup z Centrum Wolontariatu - dwaj młodzi białoruscy opozycjoniści, którzy po relegowaniu z uczelni rozpoczęli studia na Politechnice Świętokrzyskiej. 8 listopada zaprezentowany zostanie film „Lekcja białoruskiego” oraz materiały Inicjatywy Wolna Białoruś. 9 listopada odbędzie się pokaz filmu „Krasnoludki jadą na Ukrainę” i materiałów Stowarzyszenia Integracja Europa–Wschód.
15 listopada wieczór poświęcony będzie Czeczenii; organizatorzy pokażą film „Cena prawdy” oraz materiały Fundacji Kaukaz.net. Dzień później kielczanie zobaczą film o Tybecie „Krzyk śnieżnego lwa”.
Organizatorami festiwalu są Regionalne Centrum Wolontariatu w Kielcach oraz Dom Środowisk Twórczych. Festiwal finansowany jest ze środków Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności.
Biskup powiedziała, że festiwal organizowany jest w ramach działań Centrum Wolontariatu związanych z tematyką praw człowieka. Planowane są warsztaty, spotkania z dysydentami i maraton pisania listów w sprawie więźniów sumienia.
>>>>>
Pokaz fajny tylko tytul dziwny . Bo zmiany to sa i to olbrzymie ! I na wschodzie bliskim i dalekim ! :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:26, 08 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Białoruś: tydzień aresztu za rzucanie w pomnik jajkami
Sąd w Mińsku skazał na kary od 7-10 dni aresztu administracyjnego trzech działaczy niezarejestrowanej organizacji opozycyjnej Młody Front, którzy dzień wcześniej rzucali jajami w pomnik Lenina w centrum stolicy.
Sąd uznał ich za winnych drobnego chuligaństwa. Aktywiści zostali zatrzymani w poniedziałek, kiedy pod pomnik przyszli członkowie prorządowej Komunistycznej Partii Białorusi (KPB) z okazji rocznicy przewrotu bolszewickiego 1917 roku. Działacze Młodego Frontu próbowali obrzucić pomnik jajami, krzycząc: "Zatrzymać komunizm!" i "Komunizm pod sąd!".
Na Białorusi 7 listopada jest obchodzony jako święto - Dzień Rewolucji Październikowej. Pod pomnik Lenina na Placu Niepodległości (dawniej: Lenina) przyszli złożyć kwiaty działacze KPB, deputowani do parlamentu oraz działacze opozycyjnej lewicy - partii "Sprawiedliwy Świat". Młody Front, opozycyjna organizacja młodzieżowa, nie ma rejestracji w białoruskim Ministerstwie Sprawiedliwości. Wielokrotnie próbował się oficjalnie zarejestrować jako organizacja, ale za każdym razem spotykał się z odmową władz. Ostatecznie zarejestrował się w Czechach.
>>>>
HEHE ! Lenin wiecznie zywy ! Trzeba go chronic !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:31, 09 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Dewizy na Białorusi tylko z dokumentem tożsamości
Białoruś wprowadza w życie obowiązek legitymowania się dokumentem tożsamości, czyli paszportem, przy zakupie dewiz. Dziennik "Komsomolskaja Prawda w Biełorussii" zastanawia się, czy dane osób kupujących dewizy będą przekazywane służbom podatkowym.
Oficjalnie, jak pisze gazeta, obowiązek legitymowania się przy kupnie dewiz wprowadzono "w celu uporządkowania operacji walutowych dokonywanych przez osoby fizyczne, zapobieżenia legalizacji dochodów uzyskanych nielegalnymi sposobami i finansowaniu działalności terrorystycznej". Banki będą zapisywać dane osobowe kupujących dewizy i wprowadzać je do specjalnego systemu. Rejestrowana będzie także informacja przy pobieraniu dewiz kartą bankomatową (jeśli konto jest w krajowej walucie, ale właściciel wypłaca kwotę w dewizach). Zasady te dotyczą również cudzoziemców.
Jak informuje Bank Narodowy, zgromadzone dane mogą być przekazane organom kontroli i ścigania, jeśli będą się tego domagać. A przedstawiciel jednego z banków komercyjnych cytowany przez "Komsomolską Prawdę" wyjaśnia, że od osób, które "kupują zbyt dużo dewiz" służby podatkowe mogą zażądać deklaracji o dochodach.
"Komsomolskaja Prawda" przypomina, że podobne regulacje wprowadziła też Ukraina. Na Białorusi fala wzmożonego popytu na dewizy w pierwszych miesiącach roku spowodowała ich deficyt na rynku. Białorusini masowo wykupywali obce waluty w obawie przed spadkiem wartości rubla i wzrostem cen. Wiosną i jesienią nastąpiły dwie dewaluacje, po których, w porównaniu z początkiem roku, rubel stracił na wartości 189 procent.
>>>>>
Akurat faktycznie na Bialorus moga naplywac brudne pieniadze do prania i takie srodki ostroznosci byly by normalne ... GDYBY NIE TO ZE CELEM TYCH POSUNIEC JEST OBCIECIE POMOCY Z ZAGRANICY DLA OPOZYCJI ... Poniewaz Lukaszenko to komuch wiec wierzy jedynie w kase . Skoro jest opozycja znaczitsia za dulary ... Obciac doplyw dularow opozycji nie budiet ... Zdrowa marksistowsko leninowsko stalinowska analiza zjawisk spolecznych ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:37, 10 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Nowe zarzuty w procesie Bialackiego
W trwającym w Mińsku procesie obrońcy praw człowieka Alesia Bialackiego prokurator zapowiedział przygotowanie nowych zarzutów. Obserwatorzy nie wykluczają, że nowe oskarżenie może dotyczyć działalności w imieniu niezarejestrowanej organizacji.
Na dzisiejszej rozprawie prokurator poprosił sąd o przerwę, by móc przygotować nowe oskarżenie. Proces zostanie wznowiony 16 listopada. Adwokat Paweł Sapiołka powiedział niezależnej gazecie internetowej "Biełorusskije Nowosti", że zmiana zarzutów może wiązać się z inną kwalifikacją albo innym zakresem przestępstwa zarzucanego Bialackiemu. Sapiołka, obrońca działaczy opozycyjnych, pozbawiony w tym roku licencji adwokackiej, zauważył, że w praktyce nowe zarzuty z reguły oznaczają zmianę na gorsze dla oskarżonego.
Bialacki, szef Centrum Praw Człowieka "Wiasna" został zatrzymany 4 sierpnia. Dotąd zarzuty wobec niego dotyczyły zatajenia dochodów w szczególnie wysokiej kwocie. Chodziło o pieniądze przechowywane przez niego na kontach bankowych w Polsce i na Litwie. Według "Wiasny" przekazywały je fundacje zagraniczne na działalność organizacji, w tym obronę osób prześladowanych na Białorusi z powodów politycznych.
"Wiasna" jest jedną z najbardziej znanych organizacji pozarządowych na Białorusi. Istnieje od 1998 roku, działała jako organizacja społeczna, ale w 2003 roku została zlikwidowana decyzją białoruskiego Sądu Najwyższego z powodu udziału jej działaczy w obserwacji wyborów prezydenckich w 2001 roku. Później działacze próbowali zarejestrować organizację trzykrotnie, za każdym razem spotykali się z odmową. Z powodu braku rejestracji na Białorusi "Wiasna" utrzymywała konta za granicą. Uwolnienia Bialackiego żądają międzynarodowe organizacje praw człowieka, Unia Europejska i USA.
>>>>>
Znecaja sie sadystycznie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:23, 11 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Łukaszenka: Należy przygotowywać ludność do partyzantki
Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka powiedział dzisiaj, że w jego kraju należy przygotowywać ludność do partyzantki, jeśli zajdzie taka potrzeba. Ocenił, że armia powinna być gotowa do odpierania ataków rakietowych oraz do współczesnych metod walki.
Łukaszenka mówił o tym, przyjmując w piątek sprawozdanie z rozwoju armii w bieżącym roku i nawiązując do swoich wcześniejszych słów o potrzebie rozwoju obrony terytorialnej. - Ruch oporu, partyzantka - to nieodłączny element walki narodu białoruskiego. I dziś powinniśmy przygotowywać do tego ludność, jeśli nagle tak się zdarzy - powiedział szef państwa, cytowany przez państwową agencję BiełTA.
Zauważył, że wydarzenia w bieżącym roku dowiodły, iż niektóre mocarstwa kierują się w swojej polityce zasadą siły wojskowej. - Dlatego nasze zadanie jest oczywiste - w żadnym stopniu nie pozwalać na obniżenie naszego bezpieczeństwa wojskowego - ocenił.
Dodał: "W żadnym wypadku nie powinniśmy się uspokajać się przekonaniem, że mamy samoloty, śmigłowce i że nasza tarcza jest mocna, jak nigdy. Widzicie dzisiaj, że samoloty i czołgi mogą okazać się nieprzydatne w warunkach współczesnej wojny. Dostrzegamy to na gorzkim przykładzie wojen w innych państwach. Główne zadania wykonują dziś rakiety. Trzeba umieć bronić się przed rakietami przeciwnika. Potrzebne są i inne sposoby prowadzenia walki zbrojnej, czerpiące z naszych warunków, mentalności, doświadczenia i tego, co dzieje się na świecie". Według jego słów w przyszłym roku należy położyć szczególny nacisk na praktyczne przeszkolenie armii w sferze współczesnych metod walki, a także na pracę ideologiczną i wychowanie patriotyczne w wojsku.
>>>>
Tak jest ! Trzeba do lasu - partyznatke robic ! Wojna bedzie !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:48, 11 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Białoruska prasa: Łukaszenka nie rozumie kto jest winny
- Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka nie zrozumiał, kto jest winny kryzysu gospodarczego w kraju - oceniła w piątek opozycyjna gazeta "Narodnaja Wola", komentując w ten sposób ostre słowa krytyki pod adresem rządu, które Łukaszenka wygłosił dzień wcześniej.
- Nawet doprowadziwszy kraj do światowych rekordów niewypłacalności, Alaksandr Łukaszenka nie zrozumiał, kto jest temu winien. Wygląda na to, że winnymi zostaną ogłoszeni ci, którzy próbowali choćby w jakimś stopniu przestawić Białoruś na tory gospodarki rynkowej - pisze opozycyjny dziennik. Jak odnotowuje, w czwartek Łukaszenka ostrzegł rząd premiera Michaiła Miasnikowicza, że praca gabinetu wywołuje jego coraz większe zaniepokojenie. - Jeżeli chcecie wszystkich i wszystko przestawić na wolny rynek, to dla nas taka polityka jest nie do zaakceptowania - podkreślił Łukaszenka.
Na posiedzeniu rządu Miasnikowicz tłumaczył, że w poprzednich latach stosowano emisyjne metody finansowania programów państwowych, i to właśnie spowodowało obecne problemy. Stało się to przedmiotem sporu między nim a doradcą prezydenta Siarhiejem Tkaczouem - wskazuje "Narodnaja Wola".
Miasnikowicz przypomniał, że głównymi problemami kraju są teraz: deficyt budżetowy, deficyt balansu płatniczego, nierealny kurs wymiany rubla do obcych walut i brak realnych źródeł finansowania budownictwa mieszkaniowego i innych programów państwowych - relacjonuje opozycyjna gazeta. W reakcji na wystąpienie premiera Łukaszenka ostro skrytykował rząd i jego pracę.
Przed zeszłorocznymi wyborami prezydenckimi "szastano pieniędzmi, by udowodnić, jak dobrze żyje się Białorusinom. Teraz nowy rząd musi za to wszystko zapłacić - i to on jest winny" - wskazuje "Narodnaja Wola". Szefowi państwa nie na długo starczyło zapału, by stanowczo prowadzić kraj według zasady: "ile zarobiliśmy, tyle wydamy" - konkluduje gazeta.
Z kolei główny dziennik państwowy "SB. Biełaruś Siegodnia" podkreśla, że Łukaszenka "postawił przed rządem zadanie, by do maja 2012 roku społeczeństwo zaczęło odczuwać poprawę sytuacji" i zażądał, by do tego czasu nastroje zdecydowanie się zmieniły. - Rezygnacja z wyznaczonego kursu oznacza zdanie się na los - zaznacza "SB", organ prasowy administracji prezydenta.
>>>>
On wie kto jest winny ale sie przeciez nie przyzna ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:49, 13 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Białoruś: kilkadziesiąt osób zatrzymanych podczas Zjazdu Narodowego
Białoruska milicja zatrzymała kilkadziesiąt osób - uczestników opozycyjnego wiecu o nazwie Zjazd Narodowy. W Mińsku milicja zatrzymała, a potem zwolniła działaczy opozycji: Wiktara Iwaszkiewicza i Wincuka Wiaczorkę.
Wiece, które zwołała opozycja, miały być kontynuacją Zjazdu Narodowego z 8 października. Jak zauważa niezależna gazeta internetowa "Biełorusskije Nowosti", tym razem były mniej liczne. Mimo to liczbę zatrzymanych Radio Swaboda szacuje na kilkadziesiąt osób. Milicja zatrzymała działaczy w Mińsku, Witebsku, Homlu, Lidzie i Baranowiczach.
W Mińsku koło parku przy Placu Bangalur, gdzie miał odbyć się zjazd, zgromadzono liczne siły milicji; milicjanci informowali nadchodzących ludzi, że wiec został odwołany. Zatrzymany został Iwaszkiewicz, który był jednym z organizatorów zjazdu oraz Wiaczorka. Około dwóch godzin po wiecu zwolniono ich z komisariatu.
Wiece miały być kontynuacją zgromadzeń z 8 października, na których opozycjoniści ustalili żądania wobec władz, m.in. powstrzymanie wzrostu cen, a także uwolnienie skazanych opozycjonistów. W październiku na Zjazd Narodowy przyszło łącznie około 2 tys. osób, w tym do tysiąca w Mińsku. Iwaszkiewicz za organizację tego zgromadzenia został skazany na grzywnę.
Według białoruskiego prawa dotyczącego masowych zgromadzeń ich inicjatorzy muszą ubiegać się o zgodę władz lokalnych na zgromadzenie, inaczej grozi im, jak i uczestnikom, odpowiedzialność administracyjna i karna.
Tymczasem opozycjoniści zwołali Zjazd Narodowy, powołując się na przepisy o zebraniach obywateli. O takich zebraniach mowa jest w konstytucji i ustawie o zebraniach lokalnych i krajowych. Zgromadzenia mogą odbywać się w celu debaty o problemach życia społecznego z inicjatywy co najmniej 10 proc. osób mieszkających stale na danym terenie i nie jest potrzebne na nie zezwolenie władz.
>>>>>
I znowu atak psychopatow ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:25, 14 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Białoruś: drożeją telefony i usługi poczty
Na Białorusi drożeją od 15 listopada koszty połączeń telefonicznych i usług pocztowych; podwyżki sięgają 25-50 procent - podała niezależna gazeta internetowa "Biełorusskije Nowosti".
Koszty abonamentu telefonicznego wzrosną dla osób fizycznych o 50 procent, do 4600 rubli (ok. 1,3 zł) miesięcznie. Koszt minuty połączenia w rozmowach miejscowych wzrośnie do 15 rubli (są to ułamki groszy). Na Białorusi telefony i poczta są tanie, ale podwyżki wpisują się w falę wzrostu cen na towary i usługi, którą kraj przeżywa od miesięcy. Ministerstwo Gospodarki podjęło decyzję o podwyżkach z powodu wzrostu kosztów usług łączności, a także "w celu stopniowej likwidacji nierentowności" tych usług - pisze państwowa agencja BiełTA.
>>>>
Tam wszelkie proporcje sa basurdalne . Trzeba przywrocic rynek !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:28, 16 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Nowy-stary akt oskarżenia ws. słynnego opozycjonisty.
Na procesie białoruskiego obrońcy praw człowieka Alesia Bialackiego prokurator przedstawił nowe zarzuty, dotyczące podobnie jak poprzednie zatajenia dochodów w szczególnie wysokiej kwocie, po czym na wniosek adwokata ogłoszono przerwę do 22 listopada.
Według nowego aktu oskarżenia, Bialacki miał otrzymywać część dochodów z funduszy przekazywanych na jego konta za granicą przez zagraniczne fundacje. Wcześniej wszystkie fundusze na tych kontach były w akcie oskarżenia ocenione jako osobisty dochód Bialackiego.
Kierowane przez Bialackiego Centrum Praw Człowieka "Wiasna" ocenia, że nowe zarzuty różnią się od poprzednich tylko frazą, mówiącą o tym, że dochody Bialacki otrzymywał "w związku z wykonaniem wcześniej zawartych porozumień". "Wiasna" zauważa, że nie zmienia to grożącej Bialackiemu kary - do siedmiu lat pozbawienia wolności z konfiskatą majątku.
Na poprzedniej rozprawie prokurator zapowiadał istotną zmianę zarzutów wobec Bialackiego. Wówczas obserwatorzy procesu przypuszczali, że nowe zarzuty będą związane z działalnością w imieniu niezarejestrowanej organizacji, jaką jest "Wiasna".
Bialacki został zatrzymany 4 sierpnia. Jego aresztowanie umożliwiło przekazanie przez Polskę i Litwę władzom Białorusi danych o jego kontach bankowych w obu krajach. Podczas procesu Bialacki argumentował, że założył konta na swoje nazwisko jako szef organizacji, która nie ma rejestracji, a więc nie może mieć konta na Białorusi. Mówił też, że przekazywał kwoty z obu kont na działalność w sferze praw człowieka.
"Wiasna" jest jedną z najbardziej znanych organizacji pozarządowych na Białorusi. Istnieje od 1998 roku, działała jako organizacja społeczna, ale w 2003 roku została zlikwidowana decyzją białoruskiego Sądu Najwyższego z powodu udziału jej działaczy w obserwacji wyborów prezydenckich w 2001 roku. Później działacze próbowali zarejestrować organizację trzykrotnie, za każdym razem spotykali się z odmową.
>>>>>
Znecaja sie coraz mocniej !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:31, 17 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Andrej Sannikau w areszcie przejściowym
Były opozycyjny kandydat na prezydenta Białorusi Andrej Sannikau jest w areszcie przejściowym w Mohylewie - powiadomiła jego adwokatka Maryna Kawaleuskaja. W środę miejsce jego pobytu było nieznane po tym, jak opuścił kolonię karną w Bobrujsku.
Sannikau odbywa karę pięciu lat kolonii karnej. Jak podaje Radio Swaboda, adwokatce dotąd odmówiono spotkania z politykiem w areszcie. Więźniowie, którzy są przenoszeni z jednej kolonii karnej do innej, trafiają po drodze do aresztu przejściowego. Tam czekają na przesłanie do następnej kolonii karnej.
W środę okazało się, że opozycjonisty nie ma w kolonii karnej w Bobrujsku, gdzie dotąd przebywał. Rodzina Sannikaua i obrońcy praw człowieka nie mogli ustalić miejsca jego pobytu. W Departamencie MSW ds. wykonywania wyroków poinformowano ich, że polityk został wysłany do kolonii karnej w obwodzie witebskim. W tym obwodzie jest pięć kolonii karnych.
We wrześniu Sannikau został już raz przeniesiony - z kolonii karnej w Nowopołocku do Bobrujska. Przejściowo trafił wówczas do aresztu w Mohylewie. Jak informowała wówczas jego żona Iryna Chalip, w areszcie polityk trafił na współwięźniów, którzy przekonywali go, że grożą mu poważne problemy i może nie wyjść żywy z kolonii karnej. Bliscy opozycjonisty ocenili te sugestie jako groźby i wywieranie presji na byłego kandydata. Sannikau został skazany w związku z opozycyjną demonstracją w Mińsku w wieczór po wyborach prezydenckich 19 grudnia zeszłego roku. Sąd uznał go za winnego organizacji masowych zamieszek. W serii procesów dotyczących demonstracji sądy skazały ponad 40 osób, w tym ponad połowę - na kary od dwóch do czterech lat kolonii karnej. Niemal wszyscy skazani zostali ułaskawieni w sierpniu i wrześniu, ale w kolonii karnej wciąż pozostaje Sannikau i inny kandydat opozycji w wyborach Mikoła Statkiewicz, który otrzymał wyrok sześciu lat.
>>>>>
Kolejne wyskoki sadyzmu ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:05, 17 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Sannikau wywieziony z kolonii karnej, miejsce pobytu nieznane
Były kandydat opozycji w wyborach prezydenckich na Białorusi Andrej Sannikau został wywieziony z kolonii karnej w Bobrujsku; nie jest jasne, gdzie go przeniesiono - podało Radio Swaboda. Polityk odbywa wyrok 5 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze.
O przeniesieniu Sannikaua powiadomił jego adwokat, który pojechał do Bobrujska, by spotkać się ze swym klientem. W kolonii karnej powiedziano mu, że Sannikaua tam nie ma i że został wysłany do innej kolonii. W Mińsku żona polityka Iryna Chalip została poinformowana w Departamencie MSW ds. wykonywania wyroków, że Sannikau został wysłany do kolonii karnej w obwodzie witebskim. Jednocześnie przedstawiciele tego departamentu w obwodzie witebskim powiedzieli obrońcom praw człowieka, że nie wiedzą o wysłaniu Sannikaua do kolonii karnej na tym terenie.
W obwodzie witebskim znajduje się pięć kolonii karnych.
We wrześniu Sannikau został już raz przeniesiony - z kolonii karnej w Nowopołocku do Bobrujska. Przejściowo trafił wówczas do aresztu w Mohylewie. Jak informowała wówczas Chalip, w tym areszcie polityk trafił na współwięźniów, którzy przekonywali go, że grożą mu poważne problemy i może nie wyjść żywy z kolonii karnej. Bliscy opozycjonisty ocenili te sugestie jako groźby i wywieranie presji na byłego kandydata. Sannikau został skazany w związku z opozycyjną demonstracją w Mińsku w wieczór po wyborach prezydenckich 19 grudnia zeszłego roku. Sąd uznał go za winnego organizacji masowych zamieszek. W serii procesów dotyczących demonstracji sądy skazały ponad 40 osób, w tym ponad połowę - na kary od dwóch do czterech lat kolonii karnej. Niemal wszyscy skazani zostali ułaskawieni w sierpniu i wrześniu, ale w kolonii karnej wciąż pozostaje Sannikau i inny kandydat opozycji w wyborach Mikoła Statkiewicz, który otrzymał wyrok sześciu lat.
>>>>>
Widzicie rozmiary bezprawia ! Wywoza i domyslaj sie gdzie ! To jest system sowiecki !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:26, 19 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Białoruska prasa: Euroazjatycka Unia Gospodarcza "dachem bez fundamentów"
"Dachem bez fundamentów" nazywa w sobotę niezależna białoruska gazeta internetowa "Biełorusskije Nowosti" projekt Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej (EUG), której dotyczą dokumenty podpisane w piątek w Moskwie przez prezydentów Rosji, Białorusi i Kazachstanu.
Zdaniem gazety, nawet jeśli EUG nie zagraża suwerenności Białorusi, to może być niekorzystna dla jej gospodarki. Gazeta zauważa, że krajowy biznes obawia się dalszej integracji z Rosją i Kazachstanem. Jak dodaje, EUG "grozi zniszczeniem branży piwowarskiej i całego krajowego małego biznesu, który obciążony jest wyższymi podatkami" niż biznes w dwóch pozostałych krajach nowej struktury.
"Nawet jeśli ryzyko połknięcia Białorusi jest przesadzone, to niebezpieczeństwo, że Białoruś na zawsze pozostanie w tyle za państwami-liderami jest więcej niż realne (...). Gospodarki, które próbują się integrować, są dość zacofane, przy czym rosyjska, która według zamysłu ma być motorem integracji, jest oparta na surowcach i skorumpowana" - wskazują "Biełorusskije Nowosti".
"Można rzucać kamieniami w Unię Europejską, ale tam od początku integrowały się demokracje, a projekt nie był budowany na »zbieraniu ziem« wokół byłego imperium" - zauważa gazeta.
Główny białoruski dziennik państwowy "SB. Biełaruś Siegodnia" ocenia z kolei, że przejście od wcześniejszych struktur integracyjnych tworzonych przez państwa poradzieckie - Unii Celnej i Wspólnej Przestrzeni Gospodarczej, ku następnej - EUG, - "jest nie tylko realne, ale i nieodwracalne".
Głównym celem integracji w ramach EUG jest "zwiększenie konkurencyjności gospodarek poszczególnych państw i w rezultacie, polepszenie życia ludzi" - przekonuje organ prasowy administracji prezydenta Białorusi.
Dziennik w relacji z moskiewskiego spotkania powołuje się na źródło w delegacji białoruskiej, które zapewniło, że "nawet najściślejsza integracja nie może odebrać suwerenności" integrujących się państw.
Prezydenci Rosji Dmitrij Miedwiediew, Białorusi Alaksandr Łukaszenka i Kazachstanu Nursułtan Nazarbajew podpisali w piątek "Deklarację w sprawie euroazjatyckiej integracji gospodarczej". Ma ona na celu zacieśnienie więzi gospodarczych krajów b. ZSRR. Szefowie trzech państw porozumieli się też w sprawie utworzenia "euroazjatyckiej komisji gospodarczej", która ma zająć się pilotowaniem procesów integracyjnych pomiędzy Rosją, Białorusią i Kazachstanem. Rosja, Białoruś i Kazachstan utworzyły w 2009 roku unię celną, a porozumienie o wspólnej przestrzeni gospodarczej ma obowiązywać od 1 stycznia 2012 roku. Ostatecznie Euroazjatycka Unia Gospodarcza ma - według Miedwiediewa - działać od 2015 roku.
>>>>>
To jedna wielka lipa ... To czego potrzebuje rezim jest na zachodzie . Kreml musialby co roku dotowac Bialorus jak UE Grecje ... A nie ma na to ochoty ...
To jeden wielki kit ... To nie ma nawet krotkich nog - nie ma zadnych ...
Jak caly program ,, zbierania ziem upadlego imperium''...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:58, 22 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Łukaszenka znów krytykuje rząd za rynkowe podejście
Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka ponownie zarzucił rządowi, że "zbyt zapalił się do reform rynkowych" w gospodarce; ocenił również, że nie można wrócić do "terapii szokowej" z lat 90. - podała państwowa agencja BiełTA.
Łukaszenka mówił o tym na spotkaniu dotyczącym prognoz budżetu i kierunków polityki pieniężno-kredytowej kraju w 2012 roku. - Poważnie niepokoi mnie to, że rząd zbyt zapalił się do reform rynkowych - powiedział, otwierając spotkanie. Kontynuując tę myśl oświadczył, że Białoruś i jej sąsiedzi "sparzyli się na terapii szokowej lat 90."
- Jeśli wtedy można było tę politykę w pewnym stopniu wybaczyć, bo byliśmy pod wpływem różnego rodzaju zachodnich funduszy i ekspertów i ufaliśmy im, nie rozumiejąc realnych skutków, to teraz nie można powtórzyć tych samych błędów - oświadczył.
Łukaszenka powołał się na doświadczenia Zachodu, gdzie - jak ocenił - państwa starają się okiełznać rynek, nie wahając się przed nacjonalizacją i zwiększeniem kontroli i zarządzania przez państwo procesami gospodarczymi.
Na Białorusi udział państwa w gospodarce waha się między 70-80 procent.
Przed kilkunastoma dniami Łukaszenka zarzucił gabinetowi premiera Michaiła Miasnikowicza, że chce "wszystkich i wszystko przestawić na wolny rynek", i ostrzegł, że nie akceptuje tej polityki. Z kolei opozycyjna prasa oceniła, że prezydent zrzuca na rząd odpowiedzialność za kłopoty gospodarcze wywołane polityką prowadzoną przez państwo przez kilkanaście lat, a także podwyżkami płac przed zeszłorocznymi wyborami prezydenckimi.
>>>>
Ta jest towarzysze za duzo rynku . Trzeba nam tak jak w Korei - przyglodzic lud ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:10, 22 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Białoruś: zakończono postępowanie dowodowe w sprawie Alesia Bialackiego
Na procesie białoruskiego obrońcy praw człowieka Alesia Bialackiego, oskarżonego o przestępstwa podatkowe, zakończyło się dzisiaj postępowanie dowodowe, a jutro zaczną się ostatnie wystąpienia stron - podało Radio Swaboda.
Dzisiejsza rozprawa trwała około 15 minut. Prokurator rozpoczął przesłuchiwanie Bialackiego na podstawie nowych zarzutów przedstawionych w zeszłym tygodniu. Bialacki powiedział, że nie będzie składał zeznań, ponieważ nowe zarzuty "w istocie nie różnią się niczym od poprzednich", i że uważa je nieuzasadnione, co według niego pokazały poprzednie rozprawy. Na wniosek prokuratora odroczono rozprawę do godz. 10 (godz. 8 czasu polskiego) w środę. Na następnym posiedzeniu rozpoczną się ostatnie wystąpienia oskarżenia i obrony.
Bialacki, szef Centrum Praw Człowieka "Wiasna" jest oskarżony o zatajenie dochodów w szczególnie wysokiej kwocie. Grozi za to kara do siedmiu lat więzienia z konfiskatą mienia, choć możliwy jest i łagodniejsza kara ograniczenia wolności. Zarzuty dotyczą kwot przechowywanych na kontach Bialackiego za granicą, w Polsce i na Litwie. Według "Wiasny" były one przekazywane przez zagraniczne fundacje na działalność organizacji, w tym na pomoc osób prześladowanych na Białorusi z powodów politycznych.
Bialacki został zatrzymany 4 sierpnia. Jego aresztowanie umożliwiło przekazanie przez Polskę i Litwę władzom Białorusi danych o jego kontach. Podczas procesu Bialacki argumentował, że założył rachunki na swoje nazwisko jako szef organizacji, która nie ma rejestracji, a więc nie może mieć konta na Białorusi. Mówił też, że przekazywał kwoty z obu rachunków na działalność w sferze praw człowieka. "Wiasna" jest jedną z najbardziej znanych organizacji pozarządowych na Białorusi. Istnieje od 1998 roku, działała jako organizacja społeczna, ale w 2003 roku została zlikwidowana decyzją białoruskiego Sądu Najwyższego z powodu udziału jej działaczy w obserwacji wyborów prezydenckich w 2001 roku. Później działacze próbowali zarejestrować organizację trzykrotnie, za każdym razem spotykali się z odmową.
>>>>>
Koszmar trwa !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:52, 23 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Prokurator żąda pięciu lat dla Bialackiego
Pięciu lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze i konfiskaty mienia zażądał prokurator dla białoruskiego obrońcy praw człowieka Alesia Bialackiego, szefa Centrum Praw Człowieka "Wiasna", oskarżonego o zatajenie dochodów szczególnie dużej wysokości.
Chodzi o ponad 560 tys. euro z kont Bialackiego w Polsce i na Litwie. Władze twierdzą, że Bialacki nie zapłacił podatków od kwot, przekazywanych na jego konta w latach 2007-2010. Prokurator odrzucił wyjaśnienia Bialackiego w sądzie, że pieniądze nie były jego osobistym dochodem, lecz były przekazywane na działalność w sferze obrony praw człowieka i pomoc osobom prześladowanych na Białorusi z powodów politycznych.
Zdaniem prokuratora, Bialacki rozporządzał tymi kwotami "według własnego uznania", wykonywał określoną pracę i otrzymywał za to pewne środki, "co wymaga dopełnienia obowiązku płacenia podatków". Oskarżyciel ocenił, że dowody przedstawione w sądzie potwierdzają winę Bialackiego, a dokumenty bankowe są prawdziwe, choć nie ma na nich podpisów i pieczęci.
Zażądał też odzyskania od Bialackiego pełnej kwoty niezapłaconych według oskarżenia podatków.
Adwokat Bialackiego zwrócił uwagę, że dokumenty bankowe przedstawione w sądzie nie zostały przetłumaczone z języków obcych, nie są poświadczone pieczęciami ani podpisami. Zwrócił uwagę, że część materiałów w sprawie to anonimowe wnioski.
- Skierowanie sprawy do sądu w takim stanie (...) potwierdza nieobiektywność kontroli podatkowych prowadzonych wobec Bialackiego - argumentował obrońca. Analizując materiały, stwierdził, że powstaje "fałszywe wrażenie o istnieniu bazy dowodowej" w procesie.
Jego zdaniem również nie udowodniono, że środki z zagranicznych kont Bialackiego trafiały w ogóle na Białoruś.
Obrońca powołał się ponadto na przepis prawa białoruskiego mówiący o tym, że opodatkowaniu nie podlegają kwoty otrzymywane przez daną osobę w celu przekazania ich osobie trzeciej.
Bialacki został zatrzymany 4 sierpnia. Jego aresztowanie umożliwiło przekazanie przez Polskę i Litwę władzom Białorusi danych o jego kontach. Podczas procesu Bialacki argumentował, że założył rachunki na swoje nazwisko jako szef organizacji, która nie ma rejestracji, a więc nie może mieć konta na Białorusi. Argumentował też, że przekazywał kwoty z obu rachunków na działalność w sferze praw człowieka. "Wiasna" jest jedną z najbardziej znanych organizacji pozarządowych na Białorusi. Istnieje od 1998 roku, działała jako organizacja społeczna, ale w 2003 roku została zlikwidowana decyzją białoruskiego Sądu Najwyższego z powodu udziału jej działaczy w obserwacji wyborów prezydenckich w 2001 roku. Później działacze próbowali zarejestrować organizację trzykrotnie, za każdym razem spotykali się z odmową.
>>>>>
Ponury sowiecki absurd ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:06, 23 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Rosja obniży o połowę cenę gazu dla Białorusi
Od 2012 r. Rosja o połowę obniży cenę gazu ziemnego dla Białorusi, a od 2013 r. powiąże ją z ceną surowca na swoim rynku wewnętrznym - podał dziennik "Wiedomosti". Gazeta powołuje się na rosyjskich urzędników zaznajomionych z przebiegiem negocjacji z Mińskiem.
Według informatorów "Wiedomosti", w 2012 roku cena gazu dla Białorusi będzie sztywna, a od 2013 roku będzie obliczana na podstawie specjalnej formuły, uwzględniającej cenę gazowego paliwa w jednym z regionów Federacji Rosyjskiej. Rozmówcy dziennika nie ujawnili, który to będzie region. Zaznaczyli tylko, że nie chodzi o sąsiadujący z Białorusią obwód smoleński. Mińsk od kilku lat zabiegał o uzależnienie ceny gazu dla Białorusi od ceny surowca właśnie w regionie smoleńskim.
Źródła "Wiedomosti" podały, że wszystkie te ustalenia znajdą się w umowach między rządami Rosji i Białorusi oraz kontraktach rosyjskiego Gazpromu z białoruskim Biełtransgazem, które zostaną podpisane w piątek w Moskwie w obecności prezydentów dwóch państw - Dmitrija Miedwiediewa i Alaksandra Łukaszenki.
Białoruski prezydent przyjedzie do rosyjskiej stolicy na posiedzenie Najwyższej Rady Państwowej Związku Białorusi i Rosji (ZBiR).
Jak zdradzili informatorzy gazety, na 2012 rok rozważa się cenę 150 dolarów za 1000 metrów sześciennych wobec 300 USD w 2011 roku. Kilka tygodni temu dyskutowano o widełkach cenowych 150-190 USD.
Prognozy przewidują, że średnia cena gazu w Rosji w tym roku wyniesie 99 dolarów (bez VAT), a w 2012 - 106-107 USD.
Formuła cenowa dla Białorusi na 2013 rok, oprócz ceny w jednym z regionów FR, obejmie też koszty transportu, magazynowania i realizacji, a w przyszłości - również indeksacji o poziom inflacji. Jak zauważyły "Wiedomosti", w istocie rzeczy będzie to nowa strefa cenowa Rosji.
Podczas pobytu Łukaszenki w Moskwie podpisany zostanie cały pakiet dwustronnych umów dotyczących sfery gazowej, w tym międzyrządowe porozumienia o dostawach rosyjskiego gazu na Białoruś i jego tranzycie do Unii Europejskiej, a także o zakupie przez Gazprom drugiej połowy akcji Biełtransgazu, operatora białoruskiego systemu przesyłu gazu.
W sierpniu premier Rosji Władimir Putin ogłosił, że od 1 stycznia 2012 roku Białoruś będzie kupować gaz w Rosji z rabatem, uwzględniającym postępy w jej integracji gospodarczej z FR. Putin dodał, że Moskwa wychodzi z założenia, że wszyscy uczestnicy życia gospodarczego w rosyjsko-białoruskim Państwie Związkowym powinni mieć równe warunki konkurencji.
Szef rosyjskiego rządu oświadczył wówczas również, iż Rosja chce, aby wprowadzanie rabatu integracyjnego było zsynchronizowane z przejmowaniem przez Gazprom Biełtransgazu, w którym rosyjski koncern ma już 50 proc. udziałów.
W latach 2005-06 Białoruś kupowała rosyjski gaz po 46,68 USD za 1000 metrów sześciennych. Cena Gazpromu wewnątrz Rosji wynosiła wtedy - odpowiednio - 36 i 42 dolary.
31 grudnia 2006 roku Gazprom i Biełtransgaz zawarły kontrakt na dostawę i tranzyt gazu w latach 2007-11. Dokument określa m.in. formułę cenową za surowiec dla Białorusi od 1 stycznia 2008 roku. Jest ona uzależniona od cen Gazpromu na rynkach europejskich, a te zależą od cen produktów naftowych. Kontrakt wygasa 31 grudnia 2011 roku.
Zgodnie z tym dokumentem, w latach 2008-10, w zamian za odstąpienie Gazpromowi 50 proc. udziałów w Biełtransgazie, strona białoruska otrzymała rabat w wysokości - odpowiednio - 33, 20 i 10 proc.
Władze w Mińsku uzależniały sprzedaż rosyjskiemu monopoliście drugiej połowy Biełtransgazu od zawarcia nowych umów gazowych z Rosją.
Na razie nie jest jasne, co strona rosyjska otrzyma od Mińska w zamian za ustępstwa w sferze gazowej. Ich wartość tylko w 2012 roku szacuje się na 3 mld USD. Na razie wiadomo tylko, że w ubiegłym miesiącu Łukaszenka zaproponował prezesowi Gazpromu Aleksiejowi Millerowi, aby rosyjski koncern wziął udział w prywatyzacji kilku białoruskich przedsiębiorstw. Wiadomo też, że przejmując pełną kontrolę nad Biełtransgazem, Gazprom będzie partycypować w zyskach ze sprzedaży gazowego paliwa odbiorcom na terytorium Białorusi.
>>>>>
Kreml podpiera kulawy rezim baćki ropa i gazem garbionym z Syberii . Zobaczymy na ile starczy zanim sie to wykopyrtnie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:07, 23 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Solidarna Polska chce informacji premiera ws. Alesia Bialackiego
Klub Solidarna Polska chce, aby na najbliższym posiedzeniu Sejmu premier Donald Tusk powiedział, jak rząd zamierza pomóc białoruskiemu obrońcy praw człowieka Alesiowi Bialackiemu, któremu grozi pięć lat kolonii karnej i konfiskata majątku.
Wyrok ws. Alesia Bialackiego, oskarżonego o zatajenie dochodów w szczególnie dużej wysokości ma zostać ogłoszony w czwartek. W środę prokurator zażądał dla opozycjonisty pięciu lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze i konfiskaty mienia. - Klub Solidarna Polska postanowił zareagować i zapytać premiera polskiego rządu, co zamierza zrobić w tej sprawie. Jak my zamierzamy pomóc teraz panu Bialackiemu, jak również innym opozycjonistom, bo przecież wiemy, że ponosimy za to częściową odpowiedzialność - powiedział Andrzej Dąbrowski na konferencji prasowej w Sejmie.
Poseł przypomniał, że jednym z głównych dowodów przeciwko Bialackiemu są dokumenty wysłane władzom Białorusi przez polską prokuraturę władzom w Mińsku, co umożliwiło zatrzymanie Bialackiego 4 sierpnia.
- Teraz w zamian za to wytacza się działaczowi opozycyjnemu proces, który w systemie totalitarnym zakończy się najprawdopodobniej skazaniem. Pięć lat kolonii karnej to jest naprawdę bardzo duża kara, dlatego będziemy pytać premiera, co zamierza z tym zrobić - mówił Dąbrowski.
Według niego, mając w pamięci długą drogę Polski do demokracji, naszym moralnym obowiązkiem jest pomóc naszym przyjaciołom na Białorusi.
Żądając pięciu lat kolonii karnej, prokurator powiedział w środę, że Bialacki nie zapłacił podatków od kwot przekazywanych na jego konta w Polsce i na Litwie w latach 2007-2010. Ich łączna wysokość wynosiła według oskarżenia ponad 560 tys. euro. Podczas procesu Bialacki argumentował, że założył rachunki na swoje nazwisko jako szef organizacji, która nie ma rejestracji, a więc nie może mieć konta na Białorusi. Argumentował też, że przekazywał kwoty z obu rachunków na działalność w sferze praw człowieka.
W ostatnim słowie Bialacki, szef Centrum Praw Człowieka "Wiasna", powiedział, że jego proces "od początku do końca ma podtekst polityczny". Oświadczył, że nie wierzy, by białoruskie KGB i inne służby państwowe nie wiedziały, czym zajmuje się "Wiasna". "Jeżeli widzą nas jako skarbonkę dla opozycji, to jest to nieprofesjonalizm; nie wierzę w to. KGB świadomie działa przeciwko obrońcom praw człowieka, wykorzystując wszelkie metody" - oświadczył.
Podkreślił, że czuje się absolutnie niewinny i wskazał, że przed aresztowaniem mógł wyjechać z kraju, ale nie zrobił tego. Wyrok zostanie ogłoszony w czwartek o godz. 11 czasu lokalnego (godz. 9 czasu polskiego). "Wiasna" jest jedną z najbardziej znanych organizacji pozarządowych na Białorusi. Istnieje od 1998 roku, działała jako organizacja społeczna, ale w 2003 roku została zlikwidowana decyzją białoruskiego Sądu Najwyższego z powodu udziału jej działaczy w obserwacji wyborów prezydenckich w 2001 roku. Później działacze próbowali zarejestrować organizację trzykrotnie, za każdym razem spotykali się z odmową.
>>>>>
Tak jest - czekamy na informacje !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:49, 24 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Białoruś: Bialacki skazany na 4,5 roku więzienia.
"To proces polityczny"Białoruski obrońca praw człowieka Aleś Bialacki został skazany w czwartek na 4,5 roku więzienia o zaostrzonym rygorze za zatajenie dochodów przechowywanych na kontach bankowych w Polsce i na Litwie. Obrona zapowiedziała apelację. Polska jednoznacznie potępia bezzasadny, surowy wyrok 4,5 lat pozbawienia wolności oraz konfiskaty mienia dla Alesia Bialackiego, szczególnie zasłużonego białoruskiego obrońcy praw człowieka - oświadczyło polskie MSZ.
Aleś Bialacki, fot. AFP -"Wyrok dla Alesia Bialackiego jest wyrokiem dla praw człowieka na Białorusi. Potwierdzeniem nieprzestrzegania przez obecny reżim podstawowych standardów dotyczących praw i swobód obywatelskich Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka Narodów Zjednoczonych" - napisało ministerstwo w czwartkowym oświadczeniu. Według Centrum Praw Człowieka "Wiasna", którym kieruje Bialacki, były to pieniądze z zagranicznych fundacji przekazywane na działalność organizacji, w tym na pomoc osobom prześladowanych na Białorusi z powodów politycznych.
Prokurator żądał pięciu lat kolonii karnej o zaostrzonym reżimie z konfiskatą mienia.
Według zarzutów, Bialacki nie zapłacił podatków od ponad 560 tys. euro przekazywanych na jego konta w bankach w Polsce i na Litwie w latach 2007-2010.
Bialacki podczas procesu nie przyznał się do winy. Wyjaśnił, że założył rachunki za granicą na swoje nazwisko jako szef organizacji, która nie ma rejestracji, a więc nie może mieć konta na Białorusi. Argumentował, że pieniądze, pochodzące od zagranicznych fundacji, przekazywał na działalność w sferze praw człowieka.
"Wiasna" pomagała m.in. bliskim osób skazanych na Białorusi za udział w protestach opozycji po zeszłorocznych wyborach prezydenckich.
Bialacki w ostatnim słowie w środę ocenił, że jego proces ma "od początku do końca podtekst polityczny" i oskarżył białoruskie KGB, że świadomie działa przeciwko obrońcom praw człowieka, wykorzystując wszelkie metody.
Szef "Wiasny" został zatrzymany 4 sierpnia. Jego aresztowanie umożliwiło przekazanie służbom białoruskim przez Polskę i Litwę danych o jego kontach, w ramach mechanizmu pomocy prawnej. Litwa później wycofała dane swego Ministerstwa Sprawiedliwości i oświadczyła, że nie mogą być one wykorzystane jako dowody w sądzie.
Polska wypowiedziała porozumienie z Białorusią o bezpośredniej wymianie wniosków o pomoc prawną między lokalnymi prokuratorami; teraz białoruskie wnioski będą trafiały do centrali - Prokuratury Generalnej.
Aresztowanie Bialackiego i wytoczenie mu procesu obrońcy praw człowieka ocenili jako uderzenie we wszystkie niezależne środowiska na Białorusi. Unia Europejska wezwała w środę władze w Mińsku do bezwarunkowego uwolnienia Bialackiego i wycofania zarzutów wobec niego.
Przewodniczący PE potępia skazanie białoruskiego działacza
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek potępił skazanie białoruskiego obrońcy praw człowieka Alesia Bialackiego za domniemane przestępstwa podatkowe. Zarzuty stawiane Bialackiemu PE uznaje za umotywowane politycznie.
"Potępiam skazanie Alesia Bialackiego na cztery i pół roku więzienia. Parlament Europejski jest w najwyższej mierze zaniepokojony nieuzasadnionym oskarżeniem i wyrokiem skazującym dla Bialackiego za rzekome unikanie płacenia podatków na Białorusi" - powiedział Jerzy Buzek w oświadczeniu zamieszczonym na stronie PE. Dodał, że PE uznaje zarzuty stawiane białoruskiemu działaczowi za politycznie umotywowane i nieuzasadnione.
Przewodniczący PE podkreślił przy tym, że Centrum Praw Człowieka "Wiasna" kierowane przez Bialackiego "pomogło tysiącom ofiar represji na Białorusi".
Oświadczenie kończy się apelem do władz w Mińsku o natychmiastowe i bezwarunkowe uwolnienie Bialackiego oraz wszystkich innych więźniów politycznych, a także o wycofanie stawianych im zarzutów.
"Wiasna" jest jedną z najbardziej znanych organizacji pozarządowych na Białorusi. Istnieje od 1998 r., działała jako organizacja społeczna, ale w 2003 r. została zlikwidowana decyzją białoruskiego Sądu Najwyższego z powodu udziału jej działaczy w obserwacji wyborów prezydenckich w 2001 r. Później działacze próbowali zarejestrować organizację trzykrotnie, za każdym razem spotykali się z odmową.
Bialacki, z wykształcenia filolog, w latach 80. zaangażował się w ruch narodowo-demokratyczny na Białorusi, działał w Białoruskim Froncie Narodowym (BNF). Był deputowanym do rady miejskiej Mińska, dyrektorem Muzeum Literatury im. Maksyma Bahdanowicza, a w połowie lat 90. stanął na czele "Wiasny" (wówczas nazywającej się "Wiasna'96").
Jest wiceprzewodniczącym Międzynarodowej Federacji Praw Człowieka z siedzibą w Paryżu (FIDH), honorowym obywatelem Genui. W 2007 roku był nominowany do Pokojowej Nagrody Nobla.
>>>>>
Wlasciwie dla kogo oni robia cyrk o nazwie ,,proces'' ? Mogliby sobie darowac . Przeciez nikogo nie oszukaja . Czy ktos wierzy w ,,prawo'' tam ? Nikt ? Tak wiec cyrk bezsensowny ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:15, 24 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Wyrok na Bialackiego jest "oburzający i skandaliczny".
Międzynarodowa Federacja Praw Człowieka (FIDH) skrytykowała, jako "oburzający i skandaliczny" wyrok 4,5 roku więzienia o zaostrzonym rygorze dla białoruskiego obrońcy praw człowieka Alesia Bialackiego, wiceprzewodniczącego tej organizacji.
- Ten wyrok jest oburzający i skandaliczny, ale nie nieoczekiwany: mamy do czynienia z reżimem, który codziennie postępuje w sposób arbitralny. Aleś Bialacki i jego koledzy latami byli ofiarami nadużyć władzy - oświadczyła w Paryżu szefowa FIDH, jednej z głównych światowych organizacji broniących praw człowieka, Tunezyjka Souhayr Belhassen.
- Wspólnota międzynarodowa, zwłaszcza Unia Europejska, musi się zmobilizować, żeby doprowadzić do bezwarunkowego uwolnienia Alesia Bialackiego - dodała. Skrytykowała jednocześnie "traktowanie jako przestępców obrońców praw człowieka" w całym regionie: na Białorusi, w Rosji, Uzbekistanie.
Belhassen poinformowała, że FIDH ma zamiar w piątek zorganizować w obronie skazanego manifestacje przed ambasadami Białorusi w 20 miastach, m.in. Paryżu, Buenos Aires i Brukseli.
Białoruski sąd skazał w czwartek Bialackiego na 4,5 roku więzienia o zaostrzonym rygorze za zatajenie dochodów przechowywanych na kontach bankowych w Polsce i na Litwie. Adwokat Bialackiego powiedział, że nie zgadza się z wyrokiem i będzie się od niego odwoływać.
Sąd odrzucił wyjaśnienia Bialackiego, że pieniądze były przeznaczone na działalność w sferze obrony praw człowieka. Sędzia stwierdził, że podczas procesu udowodniono mu winę polegającą na uchyleniu się od płacenia podatków i wyrządzeniu szkody dla państwa na szczególnie dużą kwotę.
Aleś Bialacki, który jest szefem Centrum Praw Człowieka "Wiasna", został zatrzymany 4 sierpnia. Aresztowanie było możliwe po przekazaniu służbom białoruskim przez Polskę i Litwę danych o jego kontach w tych krajach, w ramach mechanizmu pomocy prawnej.
Bialacki, z wykształcenia filolog, w latach 80. zaangażował się w ruch narodowo-demokratyczny na Białorusi, działał w Białoruskim Froncie Narodowym (BNF). Jest wiceprzewodniczącym FIDH. W 2007 roku był nominowany do Pokojowej Nagrody Nobla.
>>>>
To jest agngsterstwo ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:16, 24 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
OBWE: Bialacki stanie się białoruskim symbolem wolności.
Skazany we wtorek przez sąd w Mińsku obrońca praw człowieka Aleś Bialacki stanie się białoruskim symbolem wolności - ocenił w czwartek szef MSZ Litwy, która w tym roku przewodniczy Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE), Audronius Ażubalis.
W oświadczeniu litewski minister zaapelował o niezwłoczne zwolnienie Bialackiego i innych więźniów politycznych na Białorusi.
"Apeluję do przedstawicieli władz Białorusi o zapewnienie realizacji w praktyce zobowiązań wobec OBWE w dziedzinie swobody zgromadzeń i obrony praw człowieka" - czytamy w oświadczeniu.
Ażubalis wyraził zatroskanie, że władze białoruskie - wbrew zobowiązaniom wobec OBWE - zakazały udziału międzynarodowych obserwatorów w procesie Bialackiego, podważając jego przejrzystość.
"Ten proces należy oceniać nie jako sprawę indywidualną, lecz jako kolejną próbę zastraszenia obrońców praw człowieka na Białorusi" - napisał.
- To wyraźny znak, że białoruski reżim całkowicie odwrócił się od Europy i całego demokratycznego świata zachodniego, wybierając standardy sprawdzone w innych autokracjach Wschodu - powiedział Ażubalis bałtyckiej agencji BNS.
Wyraził żal, że dane, które udostępniła Litwa, zostały wykorzystane przez białoruski wymiar sprawiedliwości w "złych celach". Dodał jednak, że Bialacki, jako "nowy symbol wolności", z pewnością zainspiruje naród Białorusi. Porównał go do birmańskiej opozycjonistki Aung San Suu Kyi, Nelsona Mandeli z RPA oraz Rosjanina Andrieja Sacharowa.
- Narody inspirowane takimi symbolami prędzej czy później wygrywają walkę o wolność - ocenił Ażubalis. Zapowiedział, że Litwa będzie wnosiła o nominowanie Bialackiego do Pokojowej Nagrody Nobla.
Bialacki został w czwartek skazany na 4,5 roku więzienia o zaostrzonym rygorze za ukrywanie dochodów przechowywanych na kontach w Polsce i na Litwie oraz unikanie płacenia podatków. Obrona zapowiedziała apelację.
Według sądu, Bialacki nie zapłacił podatków od ponad 560 tys. euro przekazywanych na jego zagraniczne konta w latach 2007-2010.
Według Centrum Praw Człowieka "Wiasna", którym kieruje Bialacki, były to pieniądze z zagranicznych fundacji przekazywane na działalność organizacji, w tym na pomoc osobom prześladowanych na Białorusi z powodów politycznych.
Szef "Wiasny" został zatrzymany 4 sierpnia. Jego aresztowanie umożliwiło przekazanie służbom białoruskim przez Polskę i Litwę danych o jego kontach, w ramach mechanizmu pomocy prawnej. Litwa później wycofała dane swego Ministerstwa Sprawiedliwości i oświadczyła, że nie mogą być one wykorzystane jako dowody w sądzie.
"Wiasna" jest jedną z najbardziej znanych organizacji pozarządowych na Białorusi. Istnieje od 1998 r., działała jako organizacja społeczna, ale w 2003 r. została zlikwidowana decyzją białoruskiego Sądu Najwyższego z powodu udziału jej działaczy w obserwacji wyborów prezydenckich w 2001 r. Później działacze próbowali zarejestrować organizację trzykrotnie, za każdym razem spotykali się z odmową.
Bialacki, z wykształcenia filolog, w latach 80. zaangażował się w ruch narodowo-demokratyczny na Białorusi, działał w Białoruskim Froncie Narodowym. Był deputowanym do rady miejskiej Mińska, dyrektorem Muzeum Literatury im. Maksyma Bahdanowicza, a w połowie lat 90. stanął na czele "Wiasny" (wówczas nazywającej się "Wiasna'96").
Jest wiceprzewodniczącym Międzynarodowej Federacji Praw Człowieka z siedzibą w Paryżu, honorowym obywatelem Genui. Był nominowany do Pokojowej Nagrody Nobla, w 2007 roku znalazł się na tzw. krótkiej liście.
>>>>
Tak to zwykle swinstwo...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:26, 24 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Gazprom pochłonie białoruski Biełtransgaz
Prezes Gazpromu Aleksiej Miller potwierdził, że rosyjski koncern następnego dnia przejmie pełną kontrolę nad Biełtransgazem, operatorem systemu przesyłu gazu na Białorusi.
- Jutro przejmiemy 100 proc. Biełtransgazu - powiedział Miller dziennikarzom w Pietrozawodsku, na północy Rosji, dokąd przyjechał z prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem. Szef Gazpromu dodał, że umowa w tej sprawie zostanie podpisana w Moskwie, podczas wizyty białoruskiego prezydenta Alaksandra Łukaszenki. Pytany, czy Rosja obniży cenę gazu dla Białorusi, Miller odparł: -Jutro wszystkiego się dowiecie.
Dziennik "Wiedomosti" poinformował we wtorek, że w czasie wizyty Łukaszenki podpisany zostanie cały pakiet dwustronnych umów dotyczących sfery gazowej, w tym międzyrządowe porozumienia o dostawach rosyjskiego gazu na Białoruś i jego tranzycie do Unii Europejskiej, a także o zakupie przez Gazprom drugiej połowy akcji Biełtransgazu.
Według gazety, na mocy tych porozumień od 2012 roku Rosja o połowę obniży cenę gazu ziemnego dla Białorusi, a od 2013 roku powiąże ją z ceną surowca na swoim rynku wewnętrznym.
W sierpniu premier Rosji Władimir Putin ogłosił, że od 1 stycznia 2012 roku Białoruś będzie kupować gaz w Rosji z rabatem, uwzględniającym postępy w jej integracji gospodarczej z Federacją Rosyjską. Putin dodał, że Moskwa wychodzi z założenia, że wszyscy uczestnicy życia gospodarczego w rosyjsko-białoruskim Państwie Związkowym powinni mieć równe warunki konkurencji. Odpowiadając z kolei na pytanie, czy Rosji grozi kolejna wojna gazowa z Ukrainą, prezes Gazpromu oznajmił, że nie ma do tego podstaw. "Mamy ważny kontrakt z Ukrainą na dostawy gazu i tranzyt. Ukraina będzie wypełniać ten kontrakt" - oświadczył.
>>>>
No tak Bialacki w wiezieniu a kraj oddaja bandytom z Kremla ... Kto powinien zasiac na lawie oskarzonych ???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:29, 24 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Sikorski przeprasza żonę Bialackiego
Szef MSZ Radosław Sikorski rozmawiał dziś z żoną, skazanego na 4,5 lat pozbawienia wolności białoruskiego opozycjonisty Alasia Bialackiego, Natalią Pińczuk. Jeszcze raz przeprosił ją za błąd polskiej prokuratury, który umożliwił zatrzymanie jej męża.
Jak poinformował rzecznik MSZ Marcin Bosacki Sikorski podczas rozmowy z żoną Bialackiego wyraził solidarność z nim i całą jego rodziną w tym trudnym momencie. - Minister zadeklarował, że Polska i UE nie ustaną w wysiłkach, by zwolniono męża pani Pińczuk i pozostałych więźniów politycznych na Białorsi - relacjonował Bosacki. Z kolei żona Bialackiego podziękowała Sikorskiemu i Polsce za wsparcie jej rodziny i społeczeństwa obywatelskiego na Białorusi. Wyraziła też osobistą wdzięczność ministrowi za przekazane jej słowa.
Bialacki został skazany w czwartek na 4,5 roku więzienia o zaostrzonym rygorze za zatajenie dochodów przechowywanych na kontach bankowych w Polsce i na Litwie. Obrona zapowiedziała apelację. Centrum Praw Człowieka "Wiasna", którym kieruje Bialacki, podkreślało, że były to pieniądze z zagranicznych fundacji przekazywane na działalność organizacji, w tym na pomoc osobom prześladowanym na Białorusi z powodów politycznych.
Bialacki podczas procesu nie przyznał się do winy. Wyjaśnił, że założył rachunki za granicą na swoje nazwisko jako szef organizacji, która nie ma rejestracji, a więc nie może mieć konta na Białorusi. Argumentował, że pieniądze, pochodzące od zagranicznych fundacji, przekazywał na działalność w sferze praw człowieka.
Szef "Wiasny" został zatrzymany 4 sierpnia. Jego aresztowanie umożliwiło przekazanie służbom białoruskim przez Polskę i Litwę danych o jego kontach, w ramach mechanizmu pomocy prawnej. Litwa później wycofała dane swego Ministerstwa Sprawiedliwości i oświadczyła, że nie mogą być one wykorzystane jako dowody w sądzie.
Polska wypowiedziała porozumienie z Białorusią o bezpośredniej wymianie wniosków o pomoc prawną między lokalnymi prokuratorami; teraz białoruskie wnioski będą trafiały do centrali - Prokuratury Generalnej. "Wiasna" jest jedną z najbardziej znanych organizacji pozarządowych na Białorusi. Istnieje od 1998 r., działała jako organizacja społeczna, ale w 2003 r. została zlikwidowana decyzją białoruskiego Sądu Najwyższego z powodu udziału jej działaczy w obserwacji wyborów prezydenckich w 2001 r. Później działacze próbowali zarejestrować organizację trzykrotnie, za każdym razem spotykali się z odmową.
>>>>
Jak sie nie potrafi to sie nie pcha do zloba ... Nie trzeba przepraszac potem . Kto wam kazal wydzielac prokurature ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:36, 24 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
MSZ żąda uwolnienia Alesia Bialackiego
Żądamy uwolnienia Alesia Bialackiego i wszystkich innych więźniów politycznych, więźniów sumienia na Białorusi - oświadczył rzecznik MSZ Marcin Bosacki. Jak dodał, póki ten warunek nie zostanie spełniony, nie ma szans na dialog UE z władzami białoruskimi.
Bialacki został skazany na 4,5 roku więzienia o zaostrzonym rygorze za zatajenie dochodów przechowywanych na kontach bankowych w Polsce i na Litwie. Obrona zapowiedziała apelację. Bosacki zaznaczył, że skazanie Bialackiego to "kolejny krok, który oddala władze białoruskie od jakichkolwiek szans na konstruktywny, normalny dialog z Unią Europejską". Rzecznik MSZ potwierdził podczas konferencji prasowej zaangażowanie Polski w pomoc dla organizacji społeczeństwa obywatelskiego, organizacji demokratycznych na Białorusi.
Tak jest bolszewickie chamy ! UWOLNIC GO !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:16, 25 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Białoruś chce wrócić do regulacji cen
Rząd Białorusi zamierza powrócić do regulowania cen na podstawowe produkty żywnościowe i towary przemysłowe - podał portal internetowy Tut.by, powołując się na czwartkową wypowiedź wicepremiera Anatola Kalinina.
Taki krok przewiduje rządowy program działań w sferze ochrony socjalnej i regulowania cen. Rząd ma zamiar przyjąć ten program do końca tego roku. - Teraz ceny są swobodne, ale widzimy, co się dzieje - producenci mają towar po jednej cenie, a w handlu cena jest dwukrotnie wyższa. Kto powinien zarabiać - producent czy pośrednicy? - powiedział Kalinin. Jak dodał, "trzeba będzie wrócić do cen regulowanych" niektórych grup towarów spożywczych i przemysłowych. Ma to dotyczyć przede wszystkim podstawowych towarów codziennego użytku.
Program rządu przewiduje również podwyżkę płacy minimalnej. Wicepremier wskazał ponadto, że możliwe są zmiany w ustawodawstwie, które umożliwią ludziom pracę w więcej niż jednym miejscu pracy. - Władze dojrzały, by w końcu zalegalizować legalne zatrudnienie w kilku miejscach jednocześnie - skomentował tę zapowiedź opozycyjny portal AFN.
Białoruś przeżyła w tym roku dwie dewaluacje krajowej waluty - rubla. Ceny na towary i usługi rosną systematycznie, inflacja od początku roku przekroczyła 100 procent. Niedawno prezydent Alaksandr Łukaszenka zażądał, by "szalone kształtowanie cen" żywności powstrzymać do grudnia. Ocenił, że przyczyną podwyżek cen jest brak przepisów antymonopolowych. Dwukrotnie też w ostatnim czasie skrytykował zbyt wolnorynkowe jego zdaniem podejście rządu w gospodarce. Z kolei opozycyjne media zarzuciły władzom, że kłopoty gospodarcze są wynikiem polityki prowadzonej przez lata oraz podwyżek świadczeń przed wyborami prezydenckimi w grudniu zeszłego roku.
>>>>>
Tu super ! Bedzie glod jak w Korei Ponocnej !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:39, 25 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
,,Tani rosyjski gaz – zapłatą za integrację z Rosją"
Poważne ustępstwo Rosji wobec Mińska i zapłata Białorusi za integrację z Rosją - tak określiła ogłoszoną dziś obniżkę ceny rosyjskiego gazu dla Białorusi Tacciana Manionak, publicystka niezależnego tygodnika „Biełorusy i Rynok”.
"Rosja bardzo poważnie obniża cenę na gaz dla Białorusi i jak można przypuszczać, zmienia mimo wszystko formułę ustalania ceny gazu dla Białorusi" – wskazała Manionak, komentując decyzje ogłoszone przez premiera Rosji Władimira Putin. Według nich cena rosyjskiego gazu dla Białorusi wyniesie w pierwszym kwartale 164 dolary za tysiąc metrów sześciennych. Manionak zastrzegła, że nie są jeszcze znane szczegóły porozumień.
Przypomniała, że wcześniej formuła ceny surowca dla Mińska była powiązana z europejską. Sądząc ze słów Putina, teraz Rosja powiąże cenę gazu dla Białorusi z ceną dla jednego z regionów Federacji Rosyjskiej.
Ekspertka wskazała, że decyzje zapadły po tym, jak w zeszłym tygodniu prezydenci Rosji, Białorusi i Kazachstanu porozumieli się w sprawie tworzenia kolejnej struktury integracyjnej łączącej te kraje – Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej (EUG). "Jeśli cena na gaz odróżniałaby się istotnie (od ceny na wewnętrznym rynku rosyjskim - red.), to wątpliwe, by Łukaszenka podpisał się pod deklaracją o tworzeniu EUG i porozumieniu o tworzeniu Euroazjatyckiej Komisji Gospodarczej" – oceniła.
Zauważyła, że ten projekt integracyjny Putina jest bardzo ważny dla władz Federacji Rosyjskiej i w przededniu kampanii wyborczej w kraju nie chciały one stwarzać „negatywnego tła dla tego wizerunkowego projektu”.
"Z tego powodu, jak widać, Rosja poczyniła poważne ustępstwa wobec Białorusi" – przypuszcza Manionak. Dodała , że ustępstwa nie były nieoczekiwane, bo wcześniej Putin obiecał Białorusi rabat w cenie na gaz uwzględniający postępy w jej integracji z Rosją. Jednak, jak przypomniała, kiedy kilka miesięcy temu premier Białorusi Michaił Miasnikowicz dziękował Rosji za prezent w postaci zniżki, Putin zaznaczył, że nie jest to prezent.
Białoruś sprzedaje Biełtransgaz, czyli Gazprom "staje się absolutnym właścicielem" systemu przesyłu gazu na Białorusi – wskazała Manionak. Dodała, że bezprecedensowa jest sytuacja, kiedy Gazprom będzie w jednym kraju właścicielem dwóch rurociągów - Biełtransgazu i Jamał-Europa.
"Należy to więc wszystko rozpatrywać całościowo (…) – jako cenę za integrację i realizację szerokiego, ambitnego projektu Putina i jako zapłatę za wzmocnienie wpływu (Rosji) na terytorium Białorusi. A także, jednocześnie, jako aluzję skierowaną do Ukrainy, która na razie nie podjęła decyzji o wejściu do Unii Celnej" tworzonej przez Rosję, Białoruś i Kazachstan – uważa publicystka.
Putin ogłosił decyzję o nowej cenie gazu dla Białorusi przed posiedzeniem w Gorkach koło Moskwy Najwyższej Rady Państwowej białorusko-rosyjskiego Państwa Związkowego.
Dodał, że Białoruś przez kilka lat będzie otrzymywać "rabat integracyjny" przy zakupie gazu. W 2014 roku Mińsk przejdzie na ceny porównywalne z tymi, które będą obowiązywały w Federacji Rosyjskiej. Putin podał też, że Rosja i Białoruś porozumiały się w sprawie restrukturyzacji białoruskiego długu za rosyjski gaz dostarczany w 2011 roku. Po posiedzeniu Najwyższej Rady Państwowej Państwa Związkowego Białorusi i Rosji (ZBiR) strony podpisały umowy, które będą określać warunki dostaw rosyjskiego gazu na Białoruś i tranzytu przez jej terytorium w latach 2012-14, a także kupna przez rosyjski Gazprom pozostałych 50 proc. Biełtransgazu. Pierwszą połowę akcji tej spółki monopolista z Rosji kupił w 2007 roku, płacąc za ten pakiet 2,5 mld dolarów. W zamian za odstąpienie Gazpromowi 50 proc. udziałów w Biełtransgazie, strona białoruska w latach 2008-10 otrzymała też rabat na gaz w wysokości - odpowiednio - 33, 20 i 10 proc. Kontrakt tamten wygasa 31 grudnia 2011 roku.
>>>>>
Jest to obrzydliwe sprzedawac godnosc za gaz ale to sowiecka swolocz . Tak ich wytresowali na materializmie to i skutek widac ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|