Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Anatomia puczu...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:44, 09 Paź 2017    Temat postu:

NEWS RMF FM: Kierowca Żandarmerii Wojskowej usłyszy zarzut za wypadek z udziałem szefa MON

Dzisiaj, 9 października (15:00)
Aktualizacja: Dzisiaj, 9 października (15:2Cool

​Kierowca Żandarmerii Wojskowej, jadący w kolumnie szefa Ministerstwa Obrony Narodowej Antoniego Macierewicza, która uczestniczyła w karambolu koło Torunia, usłyszy w tym tygodniu zarzut - dowiedział się nieoficjalnie reporter RMF FM Krzysztof Zasada. W wypadku, do którego doszło w styczniu, ranne zostały 3 osoby.
Do zderzenia kilku pojazdów doszło na drodze krajowej nr 10 w Lubiczu Dolnym.
/Tytus Żmijewski /PAP


Pod koniec stycznia, a drodze krajowej nr 10 w Lubiczu Dolnym koło Torunia, samochody z kolumny ministra Antoniego Macierewicza najechały na auta stojące na światłach. Ranne zostały 3 osoby. 8 samochodów zostało zniszczonych.

Żandarm ma usłyszeć zarzut spowodowania wypadku drogowego, w którym lekko bądź średnio zostali poszkodowani ludzie. Grożą za to 3 lata więzienia.
Karambol z udziałem samochodów Żandarmerii Wojskowej. W jednym z nich był Antoni Macierewicz

Co ciekawe, po analizie obszernej opinii biegłych z Instytutu Badań i Ekspertyz Kryminalistycznych, prokuratorzy stwierdzili, że podobnych zarzutów nie usłyszy osobisty kierowca ministra Macierewicza. Nie jest więc badany wątek jego oddalenia się z miejsca wypadku. Tuż po karambolu szef MON przesiadł się do innego samochodu i to nim jego osobisty kierowca zawiózł go do Warszawy.
ŻW przejmuje dochodzenie ws. karambolu pod Toruniem. W jednym z aut był szef MON Antoni Macierewicz

Z analizy biegłych wynika, że kolumna jechała z prędkością między 80 a 150 km/h. Nie zdołała zatrzymać się przed autami stojącymi na czerwonym świetle. Kiedy samochód Macierewicza hamował, w jego tył uderzył ministerialny suv i pojazdy zaczęły wpadać na siebie. Podejrzanym w śledztwie będzie właśnie kierowca suva.

Do wypadku doszło w chwili, gdy Antoni Macierewicz wracał z sympozjum "Oblicza dumy Polaków" zorganizowanym w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, na którym był jednym z prelegentów. Jego wystąpienie dotyczyło "poczucia dumy z militarnych dokonań Polaków". Po karambolu i zmianie samochodu, szef resortu obrony udał się do Warszawy, gdzie uczestniczył w gali, podczas której nagrodę "Człowieka Wolności Tygodnika wSieci" odebrał prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
Kolizja samochodu z ministrem obrony narodowej Antonim Macierewiczem (9 zdjęć)





+ 5


(ł)
Krzysztof Zasada

..

A Macio nic o tym nie wiedzial?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:25, 12 Paź 2017    Temat postu:

Wiceszef BOR złożył wniosek o odwołanie z zajmowanego stanowiska

1 godz. 23 minuty temu

​Zastępca szef BOR ds. logistyki płk Jacek Lipski złożył wniosek o odwołanie z zajmowanego stanowiska - poinformował w czwartek w komunikacie BOR. Lipski poprosił o oddelegowanie do Straży Granicznej, w której pełnił służbę w biurze prawnym Komendy Głównej w latach 2009 - 2015.

zastępca szefa BOR płk Jacek Lipski (po prawej) /Jakub Kamiński /PAP
REKLAMA


"Płk. Jacek Lipski złożył na ręce szef BOR Tomasza Miłkowskiego wniosek o odwołanie z zajmowanego stanowiska. Złożony wniosek nie obejmuje rezygnacji z dalszej służby w BOR. W związku z tym płk. Jacek Lipski nadal pozostanie funkcjonariuszem BOR. Jednocześnie płk. Jacek Lipski poprosił o oddelegowanie do Straży Granicznej, w której pełnił już służbę przez sześć lat" - podał w komunikacie BOR.

Lipski z Biurem Ochrony Rządu związany od 1998 r. W latach 2006 - 2007 był zastępcą szefa Biura Ochrony Rządu. Pełnił również służbę w policji, w zakładzie Prawa i Taktyki Kryminalistycznej Centrum Szkolenia Policji w latach 1997-1998 oraz w Straży Granicznej, w Biurze Prawnym Komendy Głównej SG w latach 2009 - 2015).

Do 2015 r. zajmował stanowisko adiunkta na uczelni wyższej. Pełnił również funkcje członka Rady Wydziału Nauk Społecznych i Administracji uczelni oraz członka Senatu uczelni.

Płk Jacek Lipski jest doktorem prawa i radcą prawnym, autorem i współautorem ok. 60 pozycji naukowych, w tym komentarza do ustawy o Biurze Ochrony Rządu. Specjalizuje się w zagadnieniach z zakresu szeroko pojętego prawa administracyjnego ustrojowego, materialnego i formalnego, a w szczególności prawa służb bezpieczeństwa i porządku publicznego.

(ph)

...

Kto icy bedzie wozil?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:41, 13 Paź 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
MEN nabiera wody w usta w sprawie autorów nowych podstaw programowych

MEN nabiera wody w usta w sprawie autorów nowych podstaw programowych

Dzisiaj, 13 października (07:1Cool

Ministerstwo Edukacji Narodowej nabiera wody w usta w sprawie autorów nowych podstaw programowych. 20 września ujawnienie ich nazwisk opinii publicznej nakazał Wojewódzki Sąd Administracyjny. Wtedy resort Anny Zalewskiej tłumaczył, że czeka na pisemne uzasadnienie tego wyroku.

Zdj. ilustracyjne /Wojciech Pacewicz /PAP
REKLAMA


MEN może teraz złożyć skargę kasacyjną od decyzji sądu wojewódzkiego Naczelnego Sądu Administracyjnego albo może listę autorów podstawy ujawnić. Termin złożenia skargi to 30 dni roboczych od daty doręczenia pisma.
Anonimowi eksperci

MEN, do którego wniosek w tej sprawie złożyła fundacja Przestrzeń dla Edukacji, twierdził, że nie może ujawnić imion i nazwisk autorów zasłaniając się prawem ekspertów do zachowania prywatności.

Wojewódzki Sąd Administracyjny odrzucił ten tok rozumowania. Według niego, osoby, które wykonują zadania na zlecenie administracji publicznej i biorą za to pieniądze pochodzące ze środków publicznych, muszą się liczyć z ograniczeniem ich prawa do prywatności. Sąd zwrócił też uwagę na prawo obywateli do wiedzy o tym kto jest autorem podstaw programowych.

(az)
Grzegorz Kwolek

...

Ot i kaczyzm. Tajne obrady sejmu tajni autirzy podreczniki niedlugo. Bo to bolszewzizm. Wszystko w komunie bylo tajne. ZEBY WLADZY NIE MOZNA BYLO PATRZEC NA RECE!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:35, 13 Paź 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Sejm przeciwny uchyleniu immunitetu posłowi Tarczyńskiemu
Sejm przeciwny uchyleniu immunitetu posłowi Tarczyńskiemu

Wczoraj, 12 października (20:47)

​Sejm nie zgodził się na uchylenie immunitetu posłowi PiS Dominikowi Tarczyńskiemu. Za uchyleniem mu immunitetu opowiedziało się 186 posłów, przeciw było 240, a pięciu wstrzymało się od głosu. Przed dwoma tygodniami sejmowa komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych opowiedziała się za przyjęciem wniosku o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej posła PiS Dominika Tarczyńskiego. Wniosek w tej sprawie złożył poseł PO Marcin Kierwiński.
Dominik Tarczyński
/Jacek Turczyk /PAP


Polityk Platformy złożył prywatny akt oskarżenia, w którym zarzucił posłowi Tarczyńskiemu, że ten pomawia go o niezgodne z prawem lobbowanie na rzecz Airbus Helicopters. Chodzi m.in. o wypowiedź posła PiS na antenie TVP z maja br. Tarczyński pytał wówczas Kierwińskiego, "czy jego zainteresowanie przetargiem na śmigłowce wynika z faktu, że pracował dla firmy Airbus i czy utrzymuje kontakty z pracownikami tej spółki".

Kierwiński - jeden z posłów PO, którzy zapoznawali się w MON z dokumentami ws. przetargu i informowali o złożeniu przez PO zawiadomienia do prokuratury w związku z tym przetargiem - powiedział w lipcu PAP, że 10 lat temu pracował dla jednej z małych spółek wchodzących w skład konsorcjum, które wówczas nie nazywało się nawet Airbus. Jak podkreślił, pytania posła PiS, to "typowo bolszewicka" metoda insynuacji, którą stosuje PiS.

Na posiedzeniu komisji regulaminowej Tarczyński tłumaczył, że pytania do posła Kierwińskiego - zadane publicznie i niebędące stwierdzeniami - były uzasadnione ze względu na pracę posła PO w przeszłości i jego "mocne" zaangażowanie w kwestię przetargu na śmigłowce.

Ja zadałem publicznie pytania i liczyłem na odpowiedź, a nie na proces - mówił Tarczyński. Sprawa dotyczy miliardów złotych, interesu państwa. Uważam, że nie ma powodu, aby pan poseł się obrażał, tylko brał udział w dialogu, który dotyczy publicznych, potężnych pieniędzy - dodał.
W prywatnym akcie oskarżenia Kierwiński zarzucił Tarczyńskiemu, że ten zniesławił go, wypowiadając się w TVP oraz na Twitterze w dniach 17-21 maja br.

17 maja, na antenie TVP Tarczyński zażądał od Kierwińskiego odpowiedzi na pytanie, "czy jego zainteresowanie przetargiem na śmigłowce wynika z faktu, że pracował dla firmy Airbus i czy utrzymuje kontakty z pracownikami tej spółki".

18 maja, poseł PiS napisał z kolei na Twitterze, że składa doniesienie do prokuratury ws. działań posła PO Marcina Kierwińskiego, który "pracował dla Airbusa, a dziś lobbuje za caracalami", a następnie za pośrednictwem TVP powiedział, że składa zawiadomienie, by śledczy zbadali związki Kierwińskiego z producentem caracali, a także czy polityk PO lobbował niezgodnie z prawem na rzecz Airbus Helicopters oraz dodał, że działania polityczne i wypowiedź posła Kierwińskiego potwierdzają podejrzenia, że jest osobą zaangażowaną w promocję danej firmy.

21 maja, Tarczyński napisał na Twitterze: "Panie Pośle @MKierwinski widzimy się jutro w Sejmie i prokuraturze. Po nitce do kłębka...", jednocześnie udostępniając link do artykułu opisującego działania służb francuskich w kontekście potencjalnej korupcji w ramach firmy Airbus.

Przetarg na wielozadaniowe śmigłowce dla wojska rozpisano wiosną 2012 r. W kwietniu 2015 r. MON wskazało na śmigłowiec Caracal, wartość kontraktu miała wynieść łącznie z podatkami 13,4 mld zł. Protestowały wtedy PiS i związki zawodowe, działające w zakładach w Mielcu i Świdniku, które również startowały w przetargu.

We wrześniu 2015 r. rozpoczęły się negocjacje umowy offsetowej. Na początku października 2016 r. Ministerstwo Rozwoju uznało ofertę offsetową za niezadowalającą, a dalsze rozmowy za bezprzedmiotowe.

...

Forma ,,ja tylko pytam" nie czyni podlosci dobrem. To nadal nikczemnosc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:17, 23 Paź 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Karczewski do rezydentów: Myślenie o pieniądzach nie jest w życiu najważniejsze
Karczewski do rezydentów: Myślenie o pieniądzach nie jest w życiu najważniejsze

Dzisiaj, 23 października (13:56)

Myślenie o pieniądzach nie jest najważniejsze w życiu. Warto pracować dla jakiejś idei - powiedział marszałek Senatu Stanisław Karczewski,

...

W zyciu lekarza oczywiscie bo nie Karczewskiego. On tylko dla kasy i kariery. Moje ,,ulobione" kaczystoeskie łajno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:04, 24 Paź 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Beata Szydło zapowiedziała zmiany w rządzie. "Te decyzje omawiam z prezesem Kaczyńskim"
Beata Szydło zapowiedziała zmiany w rządzie. "Te decyzje omawiam z prezesem Kaczyńskim"

Dzisiaj, 24 października (07:35)

Będą zmiany w rządzie, te decyzje omawiam z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim; w ciągu najbliższych kilkunastu dni poinformuję o decyzjach, które podjęłam - powiedziała we wtorek w TVN24 premier Beata Szydło. Zapewniła, że nie czuje się zmęczona i wypalona.
Premier Beata Szydło
/Radek Pietruszka /PAP


Szefowa rządu była pytana o ewentualną rekonstrukcję rządu. Pierwszy raz miałam być zdymisjonowana po 100 dniach (...), potem mniej więcej co jakiś czas takie informacje się pojawiały. To jest też dobra okazja, żeby pewne spekulacje przeciąć, chciałabym to zrobić - mówiła Szydło.

Premier zaznaczyła, że plotki i dywagacje na temat rekonstrukcji rządu nie służą ani Polsce, ani rządowi, ani ministrom, którzy wykonują swoją pracę.

Trzeba powiedzieć raz, jak to będzie: ta decyzja została podjęta, będą zmiany w rządzie, ja tę decyzję oczywiście omawiam z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim, co jest rzeczą naturalną, (...) takie decyzje zapadają w gremiach partyjnych - oświadczyła Szydło.

Zapowiedziała, że w ciągu najbliższych kilkunastu dni, przekaże opinii publicznej swoje decyzje o zmianach w Radzie Ministrów.

Premier zaapelowała też do mediów, ale i polityków o "zachowanie wstrzemięźliwości i niespekulowanie w mediach" na temat rekonstrukcji rządu.
Który z członków rządu powinien w pierwszej kolejności zostać zdymisjonowany?
Beata Szydło
Piotr Gliński
Mateusz Morawiecki
Jarosław Gowin
Anna Streżyńska
Krzysztof Tchórzewski
Marek Gróbarczyk
Andrzej Adamczyk
Antoni Macierewicz
Elżbieta Rafalska
Krzysztof Jurgiel
Witold Bańka
Zbigniew Ziobro
Mariusz Błaszczak
Witold Waszczykowski
Jan Szyszko
Konstanty Radziwiłł
Mariusz Kamiński
Beata Kempa
Henryk Kowalczyk
Elżbieta Witek
Anna Zalewska
"Nie czuję się zmęczona ani wypalona"

Umówiłam się z Polakami i z PiS, że tworzymy projekt na cztery lata; nie czuję się zmęczona ani wypalona - powiedziała w TVN24 premier. Zapewniła jednocześnie, że nikt w rządzie nie jest "przywiązany do swoich stołków".

Szydło była pytana, czy jeśli prezes PiS Jarosław Kaczyński powie jej, że potrzebna jest zmiana na stanowisku szefowej rządu, to będzie skłonna ustąpić z funkcji.

Rzeczą naturalną jest, że my tworzymy drużynę, która przyjęła pewną taktykę, przyjęła pewne zadania na siebie w momencie, kiedy Polacy powierzyli nam mandat sprawowania władzy. I wszyscy mamy rozpisane swoje role, i wiemy, co mamy robić; jeżeli zmienia się otoczenie, jeżeli zmieniają się okoliczności, jeżeli następują inne potrzeby, no to do tego dostosowuje się również taktykę. I wszyscy, którzy grają w drużynie, i chcą zwycięstwa tej drużyny, i myślą w kategoriach dobra wspólnego, polegającego na tym, że wiemy doskonale, że mamy do zrealizowania nie tylko cel w ciągu tych czterech lat, ale i w kolejnych kadencjach, muszą pamiętać o tym, że gra drużynowa wymaga tego, że jesteśmy wobec siebie lojalni - odpowiedziała premier.

Zaznaczyła, że praca w rządzie "jest obliczona na czas, kiedy zaplecze polityczne uzna, że można tę funkcję pełnić". Nikt z nas nie jest przywiązany do swoich stołków - podkreśliła Szydło.

Dopytywana, czy po dwóch latach czuje się zmęczona pełnieniem swojej funkcji, dodała, że umówiła się z Polakami i ze swoją partią na tworzenie projektu "na cztery lata". To jest oczywiście niełatwa praca, wymagająca też dużo wysiłku, dużo siły, ale jak widać wszyscy mamy wystarczającą ilość energii i siły do tego, żeby te misję dalej prowadzić; ja nie czuję się zmęczona, nie czuję się wypalona - zapewniła szefowa rządu.

Szydło była też pytana o słowa doradczyni prezydenta Zofii Romaszewskiej, która w poniedziałek w RMF FM powiedziała, że zmiana na stanowisku premiera "to bardzo dobry pomysł" oraz że "mądrość pana Jarosława Kaczyńskiego nawet nie przystaje do mądrości pani premier".

Ja zostałam wychowana w szacunku do starszych osób i życzę pani Zofii Romaszewskiej dużo zdrowia - skomentowała tę wypowiedź premier.
"Jako premier i poseł jestem przeciwko liberalizacji ustawy aborcyjnej"

Jako premier i poseł jestem przeciwna liberalizacji ustawy dot. aborcji - oświadczyła we wtorek premier Beata Szydło. Według niej projekt zakazujący tzw. aborcji eugenicznej poprze wielu parlamentarzystów.

W porannej rozmowie w TVN24 premier była pytana, czy poprze obywatelski projekt zakazujący aborcji.

Mogę powiedzieć, że jako poseł Beata Szydło, ale również jako premier, jestem przeciwko liberalizacji ustawy o aborcji. Natomiast uważam, że jeżeli chodzi o projekt ustawy o zakazie aborcji eugenicznej, to jest to projekt, który znajdzie poparcie wśród wielu parlamentarzystów - podkreśliła premier. Ja na pewno będę (głosować) za - zadeklarowała.

Do Sejmu trafił projekt liberalizujący prawo dotyczące aborcji. Pod projektem zaostrzającym przepisy zbierane są podpisy; wkrótce ma zostać złożony w Sejmie.

(ph)
RMF FM/PAP

...

Premier Szydlo pozna zmiany w ,,swoim" rzadzie gdy prezes tak uzna. Albo dowie sie z tv ze nie jest juz premierem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:18, 24 Paź 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
NEWS RMF FM. Karambol z udziałem auta szefa MON. Zarzuty dla żandarma
NEWS RMF FM. Karambol z udziałem auta szefa MON. Zarzuty dla żandarma

Dzisiaj, 24 października (15:5Cool

Zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku, w którym ranne zostały inne osoby, usłyszał żandarm - kierowca jednego z samochodów z kolumny ministra Antoniego Macierewicza - dowiedział się reporter RMF FM. Starszy kapral Grzegorz G. został dziś przesłuchany w śledztwie dotyczącym styczniowego karambolu spod Torunia z udziałem samochodów MON.
W karambolu uczestniczyło osiem pojazdów
/Tytus Żmijewski /PAP


Żandarm odmówił składania wyjaśnień i nie przyznał się do stawianych mu zarzutów. Powiedział jedynie, że wyjaśnienia będzie mógł złożyć po zapoznaniu się z materiałami śledztwa. Grożą mu trzy lata więzienia.

Prokuratura zapowiada natomiast, że kończy już postępowanie i szykuje akt oskarżenia, który ma trafić do sądu garnizonowego w Warszawie. Z ustaleń śledczych wynika, że żandarm, jadąc uprzywilejowanym samochodem na sygnale, nie zachował należytej ostrożności, przez co - jak napisano w zarzucie - nieumyślnie naruszył przepisy bezpieczeństwa ruchu drogowego. Rozpędzone ministerialne samochody wpadły na auta stojące na skrzyżowaniu na czerwonym świetle.

Do wypadku z udziałem auta, którym jechał szef MON Antoni Macierewicz, doszło 25 stycznia w Lubiczu Dolnym, niedaleko Torunia. W karambolu uszkodzonych zostało 8 pojazdów. Trzy osoby zostały ranne, w tym jedna poważniej. Szef MON nie odniósł obrażeń. Zaraz po zdarzeniu pojechał innym samochodem do Warszawy.

(mpw)
Krzysztof Zasada

...

Koziol ofiarny?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:45, 25 Paź 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Sąd uchylił grzywnę nałożoną na Hannę Gronkiewicz-Waltz przez komisję weryfikacyjną
Sąd uchylił grzywnę nałożoną na Hannę Gronkiewicz-Waltz przez komisję weryfikacyjną

1 godz. 19 minut temu
Aktualizacja: 51 minut temu

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił pierwszą z grzywien nałożonych na Hannę Gronkiewicz-Waltz przez komisję weryfikacyjną ds. reprywatyzacji. Chodzi o grzywnę 3 tys. zł nałożoną na prezydent Warszawy w jednej z pierwszych spraw rozpatrywanych przez komisję.
Hanna Gronkiewicz-Waltz
/Paweł Supernak /PAP



WSA uchylił zaskarżone postanowienie oraz zasądził od komisji na rzecz Prezydenta m.st. Warszawy kwotę 580 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania sądowego. Wyrok jest nieprawomocny. Jak czytamy w komunikacie WSA, stronie niezadowolonej z rozstrzygnięcia będzie przysługiwała możliwość złożenia skargi kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

WSA stwierdził, że w ustawie o komisji weryfikacyjnej "brak jest przepisu, który pozwalałby ukarać grzywną organ reprezentujący stronę lub piastuna organu". "W obecnym stanie prawnym ewentualna grzywna mogła być nałożona tylko na stronę, czyli na m.st. Warszawę" - dodano w komunikacie.

Podkreślono, że stroną w sprawie komisji jest m.st. Warszawa. Prezydent m.st. Warszawy, ani tym bardziej piastun tego organu Hanna Gronkiewicz-Waltz, nie jest i nigdy nie była stroną postępowania - głosi informacja WSA.

Kierowana przez Patryka Jakiego komisja weryfikacyjna ds. reprywatyzacji nałożyła na Gronkiewicz-Waltz łącznie 40 tys. zł grzywien za nieusprawiedliwione niestawiennictwo. Prezydent stolicy odmawia stawienia się przed komisją jako strona postępowań. Tłumaczy, że komisja jest niekonstytucyjna. Komisja oddala wnioski Gronkiewicz-Waltz o uchylanie tych grzywien, od czego odwołuje się ona do WSA.

We wrześniu Urząd Skarbowy zajął na prywatnym rachunku bankowym Gronkiewicz-Waltz ponad 12 tys. zł; chodzi o grzywny - wraz z odsetkami - jakie nałożyła na nią komisja za niestawiennictwo na czterech rozprawach dotyczących nieruchomości Twarda 8 i 10, Chmielna 70 i Sienna 29.
Jaki: Odwołamy się do NSA

Cieszymy się z orzeczenia, bo sąd uznał, że komisja weryfikacyjna może nakładać grzywny. Sąd uznał, że miasto jest stroną, a jak dotąd twierdziło, że jest organem - powiedział PAP szef komisji weryfikacyjnej Patryk Jaki.

Sąd uznał, że Hanna Gronkiewicz-Waltz ma obowiązek stawiać się na komisji weryfikacyjnej. Jedyny niesmak pozostaje, bo sąd powiedział, że grzywny mają płacić z budżetu wszyscy mieszkańcy, a nie Hanna Gronkiewicz-Waltz. Od tej części złożymy skargę kasacyjną do NSA - dodał.

(mn)
RMF FM/PAP

...

Tak jest z kaczyzmem. Wy potem placicie odszkodowania za ich kampanie ,,promocyjne". Aresztowac latwo do klipu dla typ, tylko potem gdy nie ma dowodow trzeba placic.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 8:39, 27 Paź 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Gowin o rekonstrukcji rządu: Nie było konsultacji na szczeblu koalicyjnym
Gowin o rekonstrukcji rządu: Nie było konsultacji na szczeblu koalicyjnym

Wczoraj, 26 października (19:23)

Mogę powiedzieć z ręką na sercu, że rozmów w sprawie rekonstrukcji rządu na szczeblu koalicyjnym nie było - zapewnił w Bydgoszczy lider Polski Razem, wicepremier Jarosław Gowin. Zaznaczył, że żadne definitywne decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły.
Jarosław Gowin /Tytus Żmijewski /PAP


Wicepremier pytany przez dziennikarzy o zapowiadane przez premier Beatę Szydło zmiany w rządzie, zastrzegł, że nawet gdyby wiedział, to nie mógłby tego ujawnić.

Takie decyzje będą konsultowane przez panią premier, przez kierownictwo polityczne koalicji. Na razie mogę powiedzieć, że żadne definitywne decyzje nie zapadły, dlatego, że o ile pojedyncze zmiany w rządzie mogą być efektem samodzielnych decyzji premiera, w tym przypadku pani premier Beaty Szydło, o tyle jakaś głębsza rekonstrukcja wymaga jednak konsultacji politycznej z naszym zapleczem parlamentarnym - powiedział Gowin. Dodał, że pierwsza faza to rekomendacje pani premier.

Sądząc z jej słów wypowiedzianych dwa dni temu, pani premier ma jasność z kim chce kontynuować współpracę, a z kim nie chce. Druga faza to konsultacje z partią, która desygnowała Beatę Szydło na stanowisko premiera, a więc z Prawem i Sprawiedliwością. I trzecia faza, ta finalna, ostateczna to konsultacje na szczeblu koalicyjnym - tłumaczył wicepremier. Podkreślił, że "może z ręką na sercu powiedzieć, że takich konsultacji na szczeblu kolacyjnym nie było".

W ostatnią sobotę mieliśmy wspólną konferencję z panem prezesem Kaczyńskim i z panem ministrem Ziobro, potem jeszcze długo dyskutowaliśmy o planach na drugą część kadencji, ale w ogóle nie rozmawialiśmy na temat rekonstrukcji rządu - dodał Gowin.

...

Bo wy jestescie tylko przystawkami. Przystawki sie zjada nie z nimi gada. Tak kaczyzm rozumie ,,demokracje".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:56, 30 Paź 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Kultura
Wiceszef MON Wojciech Fałkowski będzie nowym dyrektorem Zamku Królewskiego
Wiceszef MON Wojciech Fałkowski będzie nowym dyrektorem Zamku Królewskiego

Dzisiaj, 30 października (09:17)

Najpóźniej za kilka tygodni Zamek Królewski w Warszawie będzie miał nowego dyrektora. Będzie nim jeden z dotychczasowych wiceministrów obrony - Wojciech Fałkowski. W rozmowie z Marcinem Zaborskim potwierdził to w RMF FM wiceszef resortu kultury, Jarosław Sellin.
Zamek Królewski w Warszawie
/Rafał Guz /PAP

Obecny dyrektor Zamku Królewskiego - Przemysław Mrozowski - kieruje Zamkiem Królewskim niecały rok. Kilka dni temu złożył rezygnację.

Wysłaliśmy teraz zapytania do różnych stowarzyszeń muzealników i historyków sztuki związane z chęcią powołania ministra prof. Wojciecha Fałkowskiego, wybitnego historyka, na dyrektora Zamku Królewskiego w Warszawie - powiedział Sellin w RMF FM. Jest wybitnym historykiem od średniowiecza, publicystą, wykładowcą również uczelni międzynarodowych. Myślę, że jak uzyskamy już te opinie, to jeszcze w listopadzie ta nominacja jest możliwa - dodał.
17. Wiceminister obrony narodowej Wojciech Fałkowski podczas inauguracji roku akademickiego w Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie
/Rafał Guz /PAP



Wojciech Fałkowski od 1993 do 2001 r. piastował funkcję sekretarza generalnego Polskiego Komitetu ds. UNESCO. Przez dwie kadencje pełnił funkcję członka Rady Naukowej międzynarodowego programu UNESCO "Pamięć świata". Był też szefem zespołu szacującego straty Warszawy w czasie II wojny światowej.

Przez cztery lata (2008-2012) Fałkowski wykładał na paryskiej Sorbonie jako profesor gościnny. Od 2013 r. jest profesorem tytularnym. Został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi i Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski oraz łotewskim Krzyżem Oficerskim Orderu Zasługi.
Marcin Zaborski

...

Kolejna dobra zmiana dobrej zmiany.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:38, 02 Lis 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Beata Szydło wśród najbardziej wpływowych kobiet w światowej polityce
Beata Szydło wśród najbardziej wpływowych kobiet w światowej polityce

Dzisiaj, 2 listopada (11:39)

​Szefowa polskiego rządu Beata Szydło znalazła się na 10. miejscu w rankingu najbardziej wpływowych kobiet w polityce opracowanym przez magazyn "Forbes".

...

SZYDLO WPYWOWA SmileSmileSmileSmile HAHAHAHA! TA POPROTKA? SmileSmileSmile Widzicie glupote tych rankingow.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:29, 24 Lis 2017    Temat postu:

RMF 24
Opinie
Innowacyjność powszednia
Innowacyjność powszednia
Autor: Tomasz Skory

1 godz. 41 minut temu

Ustawa o innowacyjności podpisana. Kiedy w Centrum Zaawansowanych Materiałów i Technologii CEZAMAT PW prezydent Andrzej Duda ceremonialnie złożył podpis pod odpowiednią ustawą - odetchnąłem. Koniec zmagań z wyzwaniami cywilizacyjnymi. Teraz już będzie z górki.
Andrzej Duda
/PAP/Radek Pietruszka /

Kiedy w naszej rzeczywistości pojawia się jakiś problem - nie naprawiamy, tylko reformujemy. Od reformowania mamy polityków, którzy reformują pisząc ustawy. Inne podejście, polegające na powierzeniu znalezienia rozwiązań tym, którzy znają jakiś obszar rzeczywistości raczej się u nas nie przyjęły. Problem z katastrofą lotniczą zgłębiają architekci i informatycy, wyjścia z kłopotów z sądownictwem nie wolno powierzać prawnikom, a już na pewno nie sędziom, problemy środowiska rozwiązują drwale, lekarzy - urzędnicy, reprywatyzacji politolodzy itd. Podobnie jest z wynalazczością.

Nic nie działa na wynalazczość tak inspirująco i ożywczo jak ustawa. W tym wypadku zresztą nie prostacka ustawa o innowacyjności, ale ustawa "o zmianie niektórych ustaw w celu poprawy otoczenia prawnego działalności innowacyjnej". Gdyby Edison taką dostał, Amerykanie już dawno wkręcaliby żarówki na Marsie, a gdyby wcześniej objęła działania Leonarda da Vinci - Edison nie wymyślałby setki lat później banalnej bańki z próżnią i drucikiem, tylko teflon i system GPRS.

Podstawy prawne działalności to... podstawy.

Dzięki naszej ustawie na pewno da się już pokonać bariery, blokujące rozwiązanie tak złożonych problemów, jak montaż WiFi w Pendolino. Nie mam co do tego wątpliwości. Dzięki ustawie z pewnością ruszy też system CEPiK, dzięki czemu możliwe będzie dokonanie czynności tak skomplikowanej, jak zarejestrowanie samochodu. Ba, możliwe, że nawet numerek w kolejce do lekarza będzie się odliczał cyfrowo na komórce - "do wizyty u okulisty w maju 2022 zostało ci 5 lat, 6 miesięcy i 4 dni"...

Dzięki ustawie o innowacyjności zapewne uda się też dokonać dzieł znacznie ambitniejszych. Będzie można np. stworzyć zapowiadane przez MON polskie helikoptery i czołgi. W kraju, gdzie od lat nie buduje się nawet zwykłych samochodów, a projekty aut elektrycznych zaczyna się od karoserii łatwo nie będzie, ale dzięki ustawie uda się to na pewno.

Może nawet powstaną drony, które nie są jednorazowego użytku, sterowanym granatem z silniczkiem i skrzydełkami, ale wykonując inne niż samobójcze zadania będą w stanie latać dłużej niż pół godziny i dalej niż 10 kilometrów!

To wszystko na pewno kiedyś.

A na razie innowacją jest ustawa o innowacyjności.

(m)
Tomasz Skory


Tomasz Skory
Warszawa
Głównie dziennikarz. Zwolennik zanikającej tezy, że poza zadawaniem pytań polega to na słuchaniu i analizowaniu odpowiedzi. Prywatnie nudziarz

Teksty publikowane w dziale BLOGI RMF 24 są prywatnymi opiniami autorów

..

Bo kaczyzm to pozorowane dzialania, jakie inne moga byc gdy sie jest niekompetentnym? Oraz zalew klamstw jak nam dobrze dzieki nim...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:49, 27 Lis 2017    Temat postu:

RMF 24
Opinie
​Rekonstrukcja, której nie ma
​Rekonstrukcja, której nie ma
Autor: Tomasz Skory

Dzisiaj, 27 listopada (14:34)

Dobiega końca piąty tydzień od zapowiedzi rekonstrukcji gabinetu premier Beaty Szydło. Zmiany w rządzie miały być ogłoszone w ciągu kilkunastu dni, tymczasem po upływie 34 dni nie tylko do nich nie doszło, ale mamy też pewność, że tych "kilkanaście dni" od 24 października przeciągnie się do grudnia.
Premier Beata Szydło
/Paweł Supernak /PAP

Zdumiewająca zapowiedź

Do 24 października pani premier, wzorem swoich poprzedników, wielokrotnie powtarzała, że szefowie rządów o rekonstrukcjach nie mówią, ale je robią. To dość oczywiste ze względu na sprawność działania podległych im ministrów: nie mający pewności utrzymania swoich stanowisk członkowie rządu ograniczają się zwykle do działań pod publiczkę i wychwalania swoich dotychczasowych dokonań, na bok odkładając wymagające rozmachu i ryzyka plany na przyszłość. Kończy się to zwykle najprostszym administrowaniem w podległych im obszarach i samochwalczymi ceremoniami podsumowań i otwierania czegokolwiek - byle były przy tym kamery.

Beata Szydło znakomicie zdawała sobie z tego wszystkiego sprawę. Doskonale wiedziała, że zapowiedź rekonstrukcji na zewnątrz rządu wywoła falę spekulacji i ocen, nazywaną zwykle "grillowaniem" jej ministrów. Wewnętrznym skutkiem zapowiedzi musiało zaś być sparaliżowanie długofalowych działań resortów i ograniczenie się do natarczywej autoreklamy, zwłaszcza tych ministrów, którzy czują się w rządzie najmniej pewnie.

Skutki?

Są dość opłakane. Od kilku tygodni grillowani i niepewni swojej przyszłości ministrowie prężą muskuły, organizują dziesiątki już konferencji pokazujących, jak dziarsko i sprawnie działają. Od zapowiedzi Beaty Szydło porządki obrad rządu nie zawierają jednak kluczowych decyzji, a gabinet ogranicza się głównie do administrowania krajem. Powód jest nie tylko mentalny, ale też całkiem racjonalny - trudno podejmować decyzje dotyczące przyszłości nie mając pewności, kto miałby je realizować. A po 24 października żaden z ministrów i sama pani premier bodaj nie wiedzą, czy po rekonstrukcji będą jeszcze członkami rządu.

Czekając na rekonstrukcję ministrowie uroczyście obeszli Święto Niepodległości. Poświętowali też drugą rocznicę działania rządu, zgodnie z oczekiwaniami i zwyczajem wykorzystując ją do wychwalania swoich dokonań pod niebiosa.

Prezes PiS podziękował też pani premier - i wciąż nic.

Kilkanaście dni to 40 i więcej

Dość charakterystyczne, że im dalej od październikowej zapowiedzi, tym bardziej zmiany w rządzie się odsuwają. Na pewno nie dojdzie w nich wcześniej, niż w grudniu, bo do 1 grudnia w kraju nie ma niezbędnego do ich przeprowadzenia prezydenta. 1 grudnia to zresztą piątek, prezydent wraca z Wietnamu wieczorem, zatem przeprowadzenie zmian możliwe będzie najwcześniej w poniedziałek 4 grudnia.

Wciąż jednak nie doszło do naturalnego w tej sytuacji spotkania prezydenta z rozdającym w obozie rządzącym karty prezesem Kaczyńskim. Obyczaj wymaga choćby poinformowania głowy państwa o zamiarach większości, tym bardziej, że nie jest wykluczone objęcie teki premiera przez samego prezesa.

Elementy rozgrywki

Co więcej, spotkanie, którego zorganizowanie w kolejnym tygodniu też nie będzie łatwe (we wtorek 5 grudnia zbiera się Sejm) powinno ostatecznie rozwiać wątpliwości, związane z ostatecznym brzmieniem prezydenckich projektów ustaw o KRS i Sądzie Najwyższym. Przedstawianie sobie przez obu panów przez kilka tygodni poprawek na piśmie wyraźnie świadczy o tym, że pełne zaufanie między umawiającymi się stronami jest już raczej przeszłością. Obywatele pamiętają przedwyborcze publiczne deklaracje pani premier, że szefem MON zostanie Jarosław Gowin, i to, że ów Jarosław Gowin okazał się potem Antonim Macierewiczem. Zapewne pamięta to także Andrzej Duda, zatem po obniżeniu poziomu zaufania między pałacem prezydenckim a KPRM zmiany w rządzie powinny być ostatecznie uzgodnione przed ich ujawnieniem. Być może także na piśmie.

I nie jest wykluczone, że uzgodnienie oparte będzie też na zrealizowaniu wciąż nikomu oficjalnie nieznanej umowy, dotyczącej projektów ustaw o KRS i SN.

Kolejne elementy zaburzające teoretycznie tylko łatwy do rozstrzygnięcia problem rekonstrukcji to osoby. Prezydent sporo energii wkłada w powściągnięcie ambicji szczególnie dwóch ministrów - Zbigniewa Ziobry, z olbrzymim apetytem na nowe kompetencje w sądownictwie, i Antoniego Macierewicza, od co najmniej roku bardzo wyraźnie próbującego zignorować kompetencje Zwierzchnika Sił Zbrojnych w dziedzinie nadzoru nad armią.

Nie byłbym zdziwiony, gdyby prezydent obie te postaci chciał przy okazji rekonstrukcji pożegnać, a ich ostatnia aktywność wyraźnie też świadczy, że obaj zdają sobie z tego świetnie sprawę.

40 dni, a może więcej

Zapowiadane przez Beatę Szydło 24 października przedstawienie zmian w rządzie "za kilkanaście dni" trwa już 34 dni. I nie nastąpi wcześniej, niż po 40 dniach, już w grudniu.

Po co to pani premier było - nie wiem. Faktem jest jednak, że na wizerunek osoby konsekwentnej i stanowczej będzie jeszcze musiała popracować, bo jak dotąd rekonstrukcja własnego gabinetu wychodzi jej fatalnie.

(ph)
Tomasz Skory


Tomasz Skory
Warszawa
Głównie dziennikarz. Zwolennik zanikającej tezy, że poza zadawaniem pytań polega to na słuchaniu i analizowaniu odpowiedzi. Prywatnie nudziarz

Teksty publikowane w dziale BLOGI RMF 24 są prywatnymi opiniami autorów

...

Chaos balgan niekompetencja. To co bylo w PiSie teraz zaczyna byc w calym panstwie i konie padaja gesto. Rzady malego Kaczia. RZADZIC NIE KAZDY MOZE!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:33, 29 Lis 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Szubienice na demonstracji narodowców. Ziobro: Obyczaj wprowadzony na marszu PO
Szubienice na demonstracji narodowców. Ziobro: Obyczaj wprowadzony na marszu PO

Dzisiaj, 29 listopada (14:29)

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro ocenił, że wszczęcie śledztwa to prawidłowa reakcja na demonstrację nacjonalistów, którzy nieśli wizerunki polityków Platformy Obywatelskiej na szubienicach. Zarzucił PO bezczynność wobec podobnych zachowań dotyczących polityków PiS.
Zbigniew Ziobro
/Rafał Guz /PAP


Dziś, kiedy jestem prokuratorem generalnym, w tej sprawie wszczęto śledztwo. Kiedy Donald Tusk był premierem, żadnych tego rodzaju działań nie podjęto, nawet nie został wyrzucony na zbity - nie powiem, co - człowiek, przewodniczący klubu Platformy, który nawoływał do rzeczy, które były haniebne - mówił na konferencji prasowej Ziobro.

Dodał, że na "Błękitnym marszu" zorganizowanym w maju przez PO znalazł się transparent z "kluczowym politykiem" PiS na szubienicy.

Co wówczas uczynili politycy PO, by potępić tego rodzaju praktykę? Czy złożyli zawiadomienie do prokuratury? Czy domagali się ścigania osoby, która na ichniejszym marszu wprowadziła tego rodzaju obyczaj, który został teraz, rozumiem, podjęty, przez narodowców w Katowicach? - pytał Ziobro.

Według ministra "dzisiaj reakcja jest prawidłowa - prokuratura wszczęła śledztwo". Ja staram się, jeśli to nie jest konieczne, nie ingerować w poszczególne postępowania. Jest prowadzone postępowanie, zaczekajmy na jego efekty, ustalenia, oceny -tłumaczył.

Zdarza mi się ingerować, z reguły robię to dopiero wtedy, kiedy okazuje się w finalnym etapie danego postępowania, że prokuratorzy sprawę sobie lekceważą, nie prowadzą jej tak jak należy, natomiast staram się zachować swój dystans i gwarantować pełną niezależność prokuraturze, bo przejęcie kompetencji prokuratora generalnego i możliwość ingerencji nie oznacza, że każdą sprawę prowadzi prokurator generalny - mówił dziennikarzom Ziobro. Póki co w naszym kraju jedynym politykiem, który został zabity z uwagi na poglądy polityczne, nie był polityk PO, tylko polityk obozu PiS, z całą pewnością było też to inspirowane mową nienawiści (...), w którą wysłuchiwał w rozmaitych mediach, również z ust polityków PO - wspominał, nawiązując do zabójstwa działacza PiS w biurze taj partii w Łodzi w 2010 r. Dodał, że niektórzy ludzie "pewne apele i zawołania traktują dosłownie", przypomniał słowa o "wyrżnięciu watahy", "wypatroszeniu" i "zastrzeleniu".

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie sobotniej manifestacji narodowców w Katowicach, której uczestnicy powiesili na symbolicznych szubienicach zdjęcia europosłów PO. Europarlamentarzyści mają w sprawie status pokrzywdzonych i planowane jest ich przesłuchanie. Postępowanie wszczęto z powodu przynależności politycznej, gróźb bezprawnych wobec europosłów - popierających rezolucję Parlamentu Europejskiego w sprawie Polski.

W połowie listopada kilkoro posłów PO poparło rezolucję, w której wezwał rząd do przestrzegania norm praworządności, wyraził zaniepokojenie projektowanymi zmianami w sądownictwie, które - uznali europarlamentarzyści - "mogą strukturalnie zagrozić niezawisłości sądów i osłabić praworządność w Polsce". W dokumencie znalazł się też apel PE do polskiego rządu, by potępił "ksenofobiczny i faszystowski" Marsz Niepodległości.

Przeciwko rezolucji głosowali europosłowie PiS; SLD wstrzymał się od głosu, eurodeputowani PSL nie wzięli udziału w głosowaniu. Większość PO wstrzymała się od głosu, ale sześcioro europosłów PO - Michał Boni, Danuta Huebner, Danuta Jazłowiecka, Barbara Kudrycka, Julia Pitera i Róża Thun - poparło dokument. To ich portrety nacjonaliści umieścili na szubienicach.

...

Do kogo macie pretensje? Wy wszczeliscie postepowanie. Czarne marsze biegaja z szubienicami zadaja mordu i nic. A tutaj dostaliscie wzmozenia? Sluszne akurat postulaty bo ci zdrajcy cuchna ohydnie. Bo co? Bo Wyiborcza uprawia oblude czy inny Tvn? To tez zdrajcy swoj stoi za swoim.

Wlasnie dlatego jestescie grozni bo jak obsadzicie sady to ludzie beda skazywanie wedlug linii waszej partii ktora jest snem psychola. Patriocie beda w koncu siedziec bo preziowi sie tak wykalkuluje. Zadnej ucziwosci w was nie ma tylko matctwo i kretactwo. Nawet jak mozna cos zrobic uczciwie to zrobicie to podle bo juz inaczej nie umiecie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:01, 05 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Rekonstrukcja rządu. Na razie stanowisko straci wyłącznie Beata Szydło
Rekonstrukcja rządu. Na razie stanowisko straci wyłącznie Beata Szydło

Dzisiaj, 5 grudnia (11:5Cool
Aktualizacja: Dzisiaj, 5 grudnia (12:3Cool

W pierwszej kolejności rekonstrukcja rządu obejmie wyłącznie stanowisko premiera - ustalił nieoficjalnie reporter RMF FM Patryk Michalski. Z informacji dziennikarza RMF FM wynika, że wymiana Beaty Szydło na Mateusza Morawieckiego ma nastąpić w przyszłym tygodniu. Zmiany w fotelu szefa rządu to dopiero zapowiedź większych roszad. Tylko że - kolejny raz - odłożonych w czasie.
Beata Szydło
/Tytus Żmijewski /PAP


Mateusz Morawiecki po przeprowadzce do Kancelarii Premiera ma dostać czas na przegląd resortów i zapoznanie się z sytuacją. Wtedy będzie mógł przedstawić swoje propozycje zmian w ministerstwach i zaproponować najbliższych współpracowników.

Jego koncepcja ma być oceniona przez kierownictwo PiS-u, wtedy powróci dyskusja o zmianach w poszczególnych resortach. Jarosław Kaczyński podczas wczorajszego spotkania przy Nowogrodzkiej miał jednak zasugerować, że z MSZ odejdzie Witold Waszczykowski.
Morawiecki ma pomóc w ocieplaniu wizerunku PiS

Ewentualna wymiana Beaty Szydło na Mateusza Morawieckiego będzie wiązała się z budowaniem nowego wizerunku rządu PiS - przyznają w nieoficjalnych rozmowach z naszym dziennikarzem politycy PiS-u. Reformy w gospodarce i wykorzystanie sprzyjającej koniunktury mają wyprzeć reformy, które budzą kontrowersje.

Według rozmówców Patryka Michalskiego, jeżeli przedstawiony przez Kaczyńskiego scenariusz, okaże się prawdziwy, będzie to jasny sygnał, że PiS kończy pierwszy etap tzw. reform ustrojowych. Tych, które wywoływały krytykę wśród opozycji i na arenie międzynarodowej.

W Sejmie - na ostatniej prostej - są kontrowersyjne ustawy zmieniające Sąd Najwyższy, KRS, a także Kodeks wyborczy. Odsłonięcie swoich planów przez Jarosława Kaczyńskiego w tym momencie to również próba odwrócenia uwagi, od tych spraw. Zaprezentowana koncepcja "Mateusz Morawiecki w fotelu premiera", ma pomóc w ociepleniu wizerunku PiS-u wśród umiarkowanego elektoratu.
Szydło kandydatem na prezydenta Warszawy?

Jak ustalił Patryk Michalski, Beata Szydło po złożeniu dymisji może zostać kandydatką Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Warszawy. Inny scenariusz zakłada, że Beata Szydło miałaby wystartować w wyborach do europarlamentu w 2019 roku - chociaż to opcja mniej prawdopodobna. To oznaczałoby, że z dnia na dzień Beata Szydło stałaby się szeregowym posłem i wiceszefową partii rządzącej, a takiej potraktowanie premier mogłoby być źle odczytane w całym politycznym obozie i przede wszystkim wśród wyborców - bo to przecież Beata Szydło była główną twarzą zwycięskiej kampanii wyborczej PiS-u.

Z informacji Patryka Michalskiego wynika, że kluczowi politycy partii rządzącej widzą Szydło w fotelu prezydenta stolicy. Liczą na to, że jej doświadczenie i rozpoznawalność pozwolą jej wygrać z Rafałem Trzaskowskim. Nie ma jednak informacji, czy sama Beata Szydło zgodziłaby się na taką propozycję.
Premier na Twitterze żegna się ze stanowiskiem?

Wczoraj wieczorem reporter RMF FM ujawnił najnowszy scenariusz rekonstrukcji rządu autorstwa Jarosława Kaczyńskiego. Według planów prezesa PiS-u to Mateusz Morawiecki już niedługo zastąpi obecną premier. "Bez względu na wszystko najważniejsza jest Polska" - to pierwsze zdanie tajemniczego wpisu Beaty Szydło na Twitterze, który pojawił się na oficjalnym koncie szefowej rządu po północy.

Właśnie w kontekście ujawnionych przez nas informacji wielu internautów odczytało nocny wpis Szydło, pytając, czy to słowa jej pożegnania ze stanowiskiem

Bez względu na wszystko najważniejsza jest Polska. Dbająca o rodzinę i wartości, bezpieczna. Wyrosła na fundamencie chrześcijańskim, tolerancyjna i otwarta. Nowoczesna i ambitna. To mój kraj. Przykład dla Europy i świata. Tacy jesteśmy Polacy - napisała Beata Szydło.

O najnowszym scenariuszu rekonstrukcji rządu autorstwa Jarosława Kaczyńskiego - czyli Morawiecki za Szydło - mowa była - jak wynika z informacji RMF FM - na wieczornym spotkaniu w siedzibie PiS przy Nowogrodzkiej: ścisłe kierownictwo partii sondowało w tej sprawie władze regionalnych struktur ugrupowania.

News RMF FM: Mateusz Morawiecki za Beatę Szydło. To najnowszy scenariusz rekonstrukcji rządu
Spotkanie zakończyło się ok. godz. 23. W spotkaniu wzięli udział m.in.: wicemarszałkowie Sejmu Joachim Brudziński i Ryszard Terlecki, minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel (szef okręgu Białystok), posłowie Janusz Śniadek (szef okręgu Pomorskiego - Gdańsk) i Marek Suski (prezes okręgu radomskiego), wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski (prezes okręgu katowickiego), posłanka Jolanta Szczypińska (szefowa okręgu Pomorskiego - Słupsk), a także sekretarz stanu w kancelarii premiera Paweł Szefernaker (szef okręgu w Koszalinie), który powiedział jedynie, że "rozmawiano o Polsce".


Poseł Wojciech Szarama (szef okręgu gliwickiego) wychodząc ze spotkania przyznał, że rozmawiano także na temat rekonstrukcji rządu. Pytany o Mateusza Morawieckiego podkreślił, że "Mateusz Morawiecki zawsze odgrywał dużą rolę i dalej tak będzie". Będziemy jeszcze o wszystkim rozmawiać - zapowiedział poseł.

Według rozmówców naszego dziennikarza, najbardziej prawdopodobna dzisiaj koncepcja zakłada, że Beatę Szydło zastępuje na czele rządu obecny wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki. Nieoczekiwany ruch Jarosława Kaczyńskiego i odsłonięcie swoich planów to testowanie jego najnowszej koncepcji wewnątrz PiS-u. Rozmówcy Patryka Michalskiego twierdzą, że wymiana Morawiecki za Szydło to najbardziej prawdopodobny scenariusz. Podkreślają, że Kaczyński nie zdecydował się sam na objęcie stanowiska szefa rządu m.in. ze względu na stan zdrowia.
News RMF FM: Mateusz Morawiecki ma zastąpić Beatę Szydło na stanowisku szefa rządu. Co o tym sądzisz?
To bardzo dobra decyzja!
Beatę Szydło na stanowisku premiera powinien zastąpić Jarosław Kaczyński
Beatę Szydło na stanowisku premiera powinien zastąpić ktoś inny niż Jarosław Kaczyński czy Mateusz Morawiecki
Beata Szydło powinna pozostać premierem
To i tak nie ma znaczenia: faktycznie rządzić będzie wciąż Jarosław Kaczyński
Trudno ocenić
Serial pt. "Rekonstrukcja rządu" ciągnie się od października

Dokonanie zmian w rządzie premier Beata Szydło zapowiedziała już pod koniec października. Nie podała jednak żadnych szczegółów.

Przyznała wówczas, że decyzje w tej sprawie omawia z prezesem Prawa i Sprawiedliwości.

Rzecznik rządu Rafał Bochenek zapowiedział później, że rekonstrukcja Rady Ministrów będzie miała charakter strukturalny.
Beata Szydło w RMF FM o rekonstrukcji rządu: "Personalia są ważne, ale..."

11 listopada Beata Szydło była Gościem Krzysztofa Ziemca w RMF FM.

Ja konsekwentnie bronię wszystkich ministrów w moim rządzie. To jest dobra ekipa. To jest ekipa, która realizuje swój program - mówiła wówczas pytana o rekonstrukcję.

Oczywiście, personalia są ważne, ale żeby realizować cele, przede wszystkim również struktura musi być dobrze ułożona - podkreślała.
W czwartek Sejm zajmie się wnioskiem PO o wotum nieufności dla rządu

Wszyscy my w rządzie jesteśmy na służbie. Jesteśmy powołani - w każdej chwili możemy być odwołani. Rząd jest tworzony przez zaplecze polityczne. W dużym stopniu my musimy przede wszystkim pamiętać o tym, że to właśnie ugrupowanie, które desygnuje członków rządu, ma prawo przede wszystkim do oceny i ma prawo do również ewentualnie zmian, które chciałoby wprowadzić - zaznaczyła.

W rozmowie z Krzysztofem Ziemcem Beata Szydło mówiła także o potrzebie zmian strukturalnych w rządzie. Po tych dwóch latach również moje doświadczenia wskazują na to, że powinniśmy się zastanowić nad zmianą polegającą chociażby na tym, że pewne resorty, w mojej opinii, trzeba połączyć, pewne zadania trzeba być może przesunąć do innych resortów. To doświadczenie realizacji naszego programu, który jest bardzo ambitnym programem, ale który jest też takim programem zadaniowym, pokazuje, że resortowość jest naszym problemem. Z drugiej strony ci, którzy uważają, że da się uniknąć resortowości, nie mają racji. Po prostu ona jest i będzie. Musimy uczynić wszystko, żeby ona była jak najmniej uciążliwa - przekonywała szefowa rządu.
Szydło: Bronię wszystkich ministrów. To dobra ekipa
/Bartosz Sroczyński, RMF FM
Jarosław Kaczyński o rekonstrukcji rządu: Musimy tak skonstruować rząd, by dobrze wpisywał się w nową, trudniejszą sytuację

Dwa dni później prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział w wywiadzie telewizyjnym, że rekonstrukcja rządu będzie "na pewno troszkę odłożona w czasie, bo pani premier zaproponowała zmiany strukturalne w rządzie, bardzo interesujące".

Zapowiedział także, że "ostateczne decyzje co do personaliów" zostaną podjęte "w ciągu stosunkowo niedługiego czasu, ale pewnie dowiemy się o nich w grudniu".

Czym będziemy się kierować? Powodzeniem w kierowaniu danym resortem, a po drugie: także okolicznościami, które z tym nie mają już wiele wspólnego. Bo okoliczności się zmieniły, (...) to też trzeba brać pod uwagę - mówił Jarosław Kaczyński.

Musimy tak skonstruować rząd, żeby on się dobrze wpisywał w tą nową, troszkę trudniejszą sytuację - podkreślił.

(mpw)
Patryk Michalski

...

Czyli Szydlo na smietnik historii tam gdzie Bronek. Nie pomoglo glosowanie za zabijaniem chorych dzieci. Zniszczyla sumienie i nic nie zyskala jak caly PiS i rydzykowcy zreszta. Szatan niszczy zuzyte narzedzia. Te zasade sobie zapamietajcie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:31, 07 Gru 2017    Temat postu:

w RMF FM
Paweł Kukiz: Jest mi pani premier po ludzku żal. Jak można tak traktować człowieka?
Paweł Kukiz: Jest mi pani premier po ludzku żal. Jak można tak traktować człowieka?

1 godz. 59 minut temu
Aktualizacja: 6 minut temu

"Jak mi tej pani premier jest, tak po ludzku, żal. Ja nie dałem temu rządowi wotum zaufania. Natomiast to, co się wyprawia ... Czysto ludzkie podejście: Jak można tę kobietę (premier Beatę Szydło - przyp. red.), która pracuje od rana do nocy, jak pracuje to już inna sprawa, ale z pewnością jest to orka, jak można tak traktować człowieka, i przez pół roku mówić, że ona właściwie jest na wylocie. To też świadczy o tym, jaki jest charakter tej partii politycznej (PiS - przyp. red.)" - mówi w Porannej rozmowie w RMF FM Paweł Kukiz. "Jeśli w taki sposób traktują swoich, to co myślą o obywatelach?" - dodaje lider Kukiz'15.
REKLAMA
Wideo
Paweł Kukiz: Jest mi pani premier po ludzku żal. Jak można tak traktować człowieka? Karolina Bereza, RMF FM

...

Ta pani jest dorosla nieprawdaz? Zgodzila sie zostac ścierką dla chwili slawy... Jest w PiSie 15 lat i wie jaki to syf. A godzila sie na to. Totez i poplynela z nurtem do szamba. Szatan niszczy zuzyte narzedzia i bierze ,,nowszy model". Mi zal kraju z taka ,,wladza". Bo PiS to same takie upodlone szmaty. Duda (r) aportowal u prezia po nocy tylko dlatego ze prezes chcial miec przyjemnosc ze poniza prezydenta kraju. OHYDA!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:22, 07 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Szydło: Za co chcecie mnie odwołać? Za to, że Polacy dobrze żyją?
Szydło: Za co chcecie mnie odwołać? Za to, że Polacy dobrze żyją?

Dzisiaj, 7 grudnia (09:45)

"Wniosek PO o konstruktywne wotum nieufności dla rządu służy tylko i wyłącznie tym, którzy chcą, żeby w Polsce dobrze się nie działo, którzy chcą i myślą o tym, jak zdestabilizować sytuację w naszej ojczyźnie" - mówiła w Sejmie premier Beata Szydło. "To stek kłamstw i oszczerstw" - dodała. "Za co chcecie mnie odwołać? Za to, że Polacy dobrze żyją? To Was boli?" - pytała opozycję.

...

Prezes nie odpowie. Istotnie kobieta sie zalamala. Ale przeciez do takiej ,,partii" nalezy. Pozbyla juz dawno godnosci. Prezio kazdego moze spuscic do kibla i pociagnac spluczke. Nie wchodzi sie w taki syf.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:29, 07 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Umorzono śledztwo ws. pękniętej opony w prezydenckiej limuzynie. Winnych brak
Umorzono śledztwo ws. pękniętej opony w prezydenckiej limuzynie. Winnych brak

Dzisiaj, 7 grudnia (13:03)
Aktualizacja: Dzisiaj, 7 grudnia (14:53)

Śledztwo w sprawie pęknięcia opony w prezydenckiej limuzynie w marcu 2016 roku zostało umorzone. Po 21 miesiącach Prokuratura Okręgowa w Opolu ostatecznie umorzyła postępowanie, w którym przesłuchano blisko stu świadków i przeprowadzono 7 ekspertyz biegłych.
Zniszczona opona prezydenckiej limuzyny.
/Jacek Turczyk /PAP


Po wszechstronnym zbadaniu wszystkich okoliczności wypadku prokurator Stanisław Bar orzekł, że właściwie nie sposób określić, co się wydarzyło w marcu ubiegłego roku na autostradzie A4.

Przyczyną wypadku, zdarzenia drogowego z udziałem prezydenckiej limuzyny, było zdarzenie o charakterze losowym, tj. przedziurawienie opony, a następnie spadek ciśnienia i gwałtowny rozpad - mówił prokurator Bar w rozmowie z RMF FM. Gwałtowny rozpad opony był pochodną znacznej prędkości, z jaką ten samochód się poruszał - było to około 170 km/h - oraz znacznego stopnia wyeksploatowania tej opony, choć nadal ta opona spełniała graniczne warunki określone przez producenta i BOR - dodał. W aucie prezydenta założono zatem oponę ledwo spełniającą normy.

Wszystko nastąpiło tak szybko, że prowadzący auto z prędkością ok. 170 km/h kierowca nie zdążył zareagować na wskaźnik sygnalizujący, że opona została przedziurawiona i pękła.
Tak wygląda prezydencka limuzyna po wypadku na A4 (13 zdjęć)





+ 9

W pisemnym uzasadnieniu prokuratura podkreśla, że "wykluczono, aby stan techniczny samochodu, a w szczególności, aby stwierdzony stan zużycia opony prawego tylnego koła był przyczyną zaistniałego zdarzenia". Zaznaczono także że "na podstawie zeznań uznano, że nie doszło do popełnienia przestępstwa nieumyślnego sprowadzania katastrofy w ruchu lądowym, (...) a kierujący pojazdem nie dopuścił się naruszenia zasad w ruchu lądowym."

Prokuratura zaznacza, że nie było także "uchybień w obsłudze technicznej pojazdu i przygotowaniu go do eksploatacji". Ponadto według śledczych nie doszło do "przestępstwa niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych i narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu osób podróżujących samochodem służbowym BOR."

Innymi słowy nikt nie poniesie odpowiedzialności, bo winnych nie da się wskazać.
Do zdarzenia doszło w marcu ubiegłego roku

Prezydent Andrzej Duda jechał w limuzynie marki BMW z Karpacza. W okolicach Lewina Brzeskiego koło Opola pękła tylna opona w aucie. Dzięki umiejętnościom kierowcy BOR udało się uniknąć nieszczęścia i zderzenia z innymi autami i barierą ochronną między jezdniami. Limuzyna zjechała na pobocze.

Andrzejowi Dudzie ani nikomu z towarzyszących mu ludzi nic się nie stało.


(ł)
Tomasz Skory

...

Ot i caly kaczyzm. Wielkie sledztwo i wielkie nic.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:18, 08 Gru 2017    Temat postu:

Mateusz Morawiecki stanie na czele rządu! Beata Szydło będzie wicepremierem

...

Wicepremierem czyli nikim. Gowin tez jest. W kaczyzmie to smietnik. Normalnie to jest tyle rzeczy do robienia ze wicepremier bylby zajety. Ale ci nie bardzo wiedza co robic a jeszcze sie boja i nie wolno im dzialac. Stad gloenie sie reklamuja... A ona wezmie cokolwiek bo godnosci i przyzwoitosci juz dawno sie pozbyla.

Nowy model to Morawiecki. Model satan2015 na zlom teraz antichrist2017. Spuscil starego ojca do szamba bo chcial ,,kariery" to takich ,,synow" szatan promuje. A potem nowszy model a Morawiecki na smietnik oczywiscie. Szatan niszczy zuzyte narzedzia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:52, 08 Gru 2017    Temat postu:

Mateusz Morawiecki okazał się hochsztaplerem ekonomicznym. Obawiam, się że podobnie będzie z rządzeniem całym krajem - ocenił na Twitterze Ryszard Petru, były lider Nowoczesnej.

...

Juz Morawiecki nie jest swietny? A Rusiu nie hochsztapler SmileSmileSmile Sami tacy wyplywaja!

Beata Szydło w Sejmie: Pozostanę w rządzie, by budować dobrą zmianę

...

Tak Beata! Awansowalas! Przed nia dluga droga awansu. Na ministra wiceministra potem sekretarza podsekretarza! HOHO !! Ile jeszcze ja czeka skokow kariery!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:50, 08 Gru 2017    Temat postu:

Kukiz: Szydło będzie trzy miesiące na wylocie. Który człowiek by to wytrzymał?

O obecnej sytuacji Beaty Szydło mówi tak: (To jest) na zasadzie: Jesteś na wylocie - może jutro, może pojutrze - i tak trzy miesiące. Który człowiek by to wytrzymał? - dodaje.

...

Ze co? Za 3 miesiace jak wszyscy o niej zapomna poleci do szamba? Informacja ze odchodsi nikogo nie ruszy? To w stylu prezia oczywiscie.
Ja sie martwie o kraj. To takie manekiny jak Szydlo niszcza Polske. ,,Dzieki" nim patrioci i prawdziwi Polacy nie sa np. premierami i nie buduja Polski. Zamiast tego reklamuja swoja pustke wewnetrzna takie wlasnie pajace.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:05, 09 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Incydent przed Pałacem Prezydenckim. Wyjeżdżające auta obrzucono jajkami
Incydent przed Pałacem Prezydenckim. Wyjeżdżające auta obrzucono jajkami

Wczoraj, 8 grudnia (19:15)

Policja ujęła cztery osoby, które obrzuciły jajkami samochody wyjeżdżające z terenu Pałacu Prezydenckiego - poinformował rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji kom. Sylwester Marczak. Samochodami wyjeżdżali pracownicy prezydenckiej kancelarii.
Pałac Prezydencki
/ Bartłomiej Zborowsk /PAP


Do zdarzenia doszło ok. godz. 17. Policjanci bardzo szybko ujęli cztery osoby, które rzucały jajkami w samochody wyjeżdżające z terenu pałacu - relacjonował Marczak.

Obrzucone zostały dwa samochody. Policja skieruje do sądu wnioski o ukaranie sprawców tego incydentu.

...

Pucz. A kaczysci to moga obrzucac jajkami? Swego czasu Kwasniewskich? Tylko ich nie mozna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:14, 09 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Filmy
Prof. Dudek o rekonstrukcji: To przedziwna operacja. Nie wiem, jak odbiorą to Polacy
Prof. Dudek o rekonstrukcji: To przedziwna operacja. Nie wiem, jak odbiorą to Polacy

Wczoraj, 8 grudnia (18:02)
Aktualizacja: Wczoraj, 8 grudnia (18:55)

„Nie siedzę w głowie prezesa Kaczyńskiego i nie znam jego tajnego planu, którego istotnym punktem była zmiana premiera. W kategoriach politologicznych to jest kompletnie nieracjonalne. Beata Szydło miała bardzo dobre wyniki sondażowe, nie była bohaterką żadnej afery w ostatnich tygodniach, i nagle została usunięta, a co zabawniejsze - w dniu, w którym PiS zablokował wotum nieufności ze strony opozycji. To dość niesłychana konstrukcja, nie przypominam sobie podobnych przypadków w demokracjach parlamentarnych” - powiedział w Popołudniowej rozmowie w RMF FM prof. Antoni Dudek, komentując rekonstrukcję rządu PiS. „Są pewne napięcia, bardzo silne - wewnątrz rządu, a prezes Kaczyński uznał, że one idą już tak daleko, i uznał, że aby je osłabić, wstawi nowego premiera (…). Mam wątpliwości, czy wielu działaczy PiS zaakceptuje pozycję Morawieckiego w PiS-ie” - podkreślił politolog. „Prezes Kaczyński rozumie swoje ograniczenia związane z wiekiem, woli monitorować naprawdę ważne sprawy z Nowogrodzkiej. Ja wcześniej zakładałem, że wariant z Morawieckim jest nieprawdopodobny. To było dla mnie zaskakujące. Nie wiem, jak to Polacy odbiorą, to jest przedziwna operacja” - dodał prof. Dudek. Według politologa, ewentualne odwołanie premiera Morawieckiego ze stanowiska będzie trudniejsze, niż odwołanie premier Szydło, m. in. z uwagi na możliwość politycznego zbliżenia prezydenta do rządu, który powoła Morawiecki. Prof. Dudek zaznaczył, że z tego powodu zagrożony może poczuć się także Antoni Macierewicz. „Oby Antoni Macierewicz się poczuł zagrożony – każdy dzień, gdy stoi na czele MON, nie jest dobry dla polskiej armii” – ocenił.
Prof. Dudek o rekonstrukcji: To przedziwna operacja. Nie wiem, jak odbiorą to Polacy
/Michał Dukaczewski, RMF FM

Marcin Zaborski: Gdzie polityk nie może, tam politologa poślij - skoro sami posłowie PiS-u mają duży problem w jasnym wyjaśnieniu tego, co się stało, to może pan pomoże jako politolog? O co chodzi w rekonstrukcyjnej konstrukcji?

Antoni Dudek: Ja pomogę wyłącznie na poziomie spekulacji. Nie siedzę w głowie prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Nie znam jego tajnego planu, którego istotnym punktem była zmiana premiera, którą obserwujemy. Rzeczywiście, w kategoriach takich klasycznych politologicznych to jest kompletnie nieracjonalne.

08.12 Gość: Prof. Antoni Dudek

Prezydent mówi dzisiaj: "W polityce zmiany są zrozumiałe". Szef "Solidarności" odpowiada: "Kompletnie nie rozumiem tej decyzji. Premier Szydło była najlepszym premierem od 1989 roku".

Wie pan, nie wiem, czy była najlepszym, ale miała bardzo dobre wyniki sondażowe. Nie była bohaterką żadnej afery w ostatnich tygodniach, która by osłabiała jej pozycję. Nagle została usunięta i to jeszcze - co zabawniejsze - w dniu, w którym PiS zablokował udzielenie jej wotum nieufności przez opozycję broniąc ją w sposób zdecydowany. Tego samego dnia wieczorem jednak odwołano ją ze stanowiska. To dość niesłychana konstrukcja. Nie przypominam sobie podobnych w demokracjach parlamentarnych.

No to załóżmy, że w wymianie premiera chodzi o gaszenie tlących się gdzieś pożarów. Pytanie, który scenariusz jest panu bliższy: pruje się rząd i trzeba go pozszywać, czy pruje się partia i nią się trzeba zająć?

Na pewno, gdyby się pruła partia, zamiana Beaty Szydło na Morawieckiego nic by nie pomogła. Raczej ten pierwszy trop jest bardziej prawdopodobny. Są pewne napięcia bardzo silne wewnątrz rządu, o których my - jako opinia publiczna - wiemy mało, ale prezes Kaczyński uznał, że one idą już tak daleko, że żeby je przeciąć, czy osłabić, wstawi nowego człowieka w roli premiera.

I Mateusz Morawiecki będzie skutecznym Szewczykiem Dratewką, który to pozszywa i zapobiegnie dalszemu pruciu?

To jest najbardziej zagadkowe. On w roli Szewczyka jest od niedawna. Co więcej, jego biografia jest kompletnie różna od biografii miażdżącej większości polityków PiS-u.

Od bankiera do premiera.

Tak, od bankiera do premiera, od doradcy premiera Tuska do wicepremiera i ministra finansów w rządzie PiS-u. Ale to nie koniec. Pamiętajmy, że ja nie znam drugiego innego polityka PiS-u, który miałby ojca polityka, który buduje konkurencyjną dla PiS-u partię.

Kornel Morawiecki.

Dokładnie. To jest dość osobliwa sytuacja. To, moim zdaniem, będzie rodziło pewne komplikacje także i dla pana premiera.

Pytanie, czy konkurencyjna - może to po prostu będzie bardziej koalicjant...

Kolejna przystawka sojusznicza - oczywiście, może tak być, ale to będzie zależało od tego, na ile aspiracje premiera Morawieckiego się ulokują w PiS-ie i na ile PiS zaakceptuje to, że on się staje tak naprawdę drugą osobą po prezesie Kaczyńskim w tej partii. Mam wątpliwości, czy wielu czołowych działaczy PiS-u jest skłonnych to zaakceptować.
Prof. Antoni Dudek: Mateusz Morawiecki "Szewczykiem Dratewką"? Jest w tej roli od niedawna, jego kariera jest od "bankiera do premiera"
/Michał Dukaczewski, RMF FM

Jeden z wiceprezesów PiS-u, Adam Lipiński mówi wprost: "Żałujemy, że to nie Jarosław Kaczyński pokieruje rządem. Cały PiS byłby wtedy zadowolony". W takim razie dlaczego prezes Kaczyński nie chciał zadowolić całego PiS-u?

Wie pan, tu można spekulacje różne snuć. Pierwsza taka, że prezes Kaczyński jednak rozumie swoje ograniczenia związane z wiekiem. Jednak funkcja premiera jest potwornie eksploatująca z racji czysto reprezentacyjnych funkcji. Woli monitorować sprawy naprawdę ważne z Nowogrodzkiej, niż jeździć od przecięcia wstęg do uroczystego otwarcia itd.

Ale mimo wszystko pan stawiał właśnie na premiera Kaczyńskiego raczej w tej całej układance?

Tak, tak. Ja oczywiście zakładałem, że wariant z Morawieckim jest mniej prawdopodobny, bo notowania... Niedawno był taki sondaż, gdzie pytano Polaków, kto im się najbardziej podoba w roli premiera z ramienia PiS-u. Tam Beata Szydło wyraźnie wygrywała z Jarosławem Kaczyńskim. Morawiecki był dopiero trzeci - za Jarosławem Kaczyńskim.

To były dwie trzecie głosów dla Beaty Szydło w tym sondażu.

No właśnie, więc dlatego było to w ogóle zaskakujące dla mnie. Sądziłem, że cała rekonstrukcja będzie się jednak sprowadzała do poszczególnych ministrów.

No właśnie. Na razie jest nowy premier - stary rząd. Ministrowie co najmniej przez miesiąc pracują teraz w takim znowu zawieszeniu. Kolejne tygodnie spekulacji, domysłów, pogłosek.

To jest dość dziwne. Z punktu widzenia konstytucji to tak nie powinno wyglądać. Konstytucja mówi jasno, że jeżeli jest powołany nowy premier, to on ma 14 dni na przedstawienie nowego składu Rady Ministrów. Nie wiem, czy to będzie tak, że najpierw Morawiecki przedstawi tzw. nowy skład, który będzie de facto starym składem, a po miesiącu ponownie...

Tego konstytucja nie zabrania.

Tego konstytucja nie zabrania. Tylko ja nie wiem, jak to...

A potem może wymieniać, rekonstruować poszczególne ministerstwa.

Może, tylko nie wiem, jak to Polacy odbiorą. Przedziwna jest to operacja. Przede wszystkim poczekajmy na sondaże, jak odbiorą samego Morawieckiego w roli premiera. Nie kryję, że to mnie najbardziej interesuje. Żeby była jasność, nie chodzi mi o te sondaże w ciągu najbliższych kilkunastu dni, bo one mogą być dla Morawieckiego niekorzystne. Mówię o sondażach za dwa, trzy, cztery, pięć miesięcy, bo to te sondaże będą w pełni miarodajne.
Prof. Antoni Dudek: Słowa prezydenta o "moim premierze" Morawieckim? To nie było przypadkiem powiedziane
/Michał Dukaczewski, RMF FM

Myśli pan, że premier Morawiecki będzie miał dużą autonomię w doborze współpracowników w styczniu, kiedy stworzy rzeczywiście nowy rząd?

Obawiam się, że nie będzie miał zbyt dużej, natomiast i tak większą, niż miała jego poprzedniczka, premier Szydło, której - moim zdaniem - skład Rady Ministrów po prostu został podyktowany.

To z czego to wynika? Przecież Beata Szydło jest wiceprezesem partii.

To moim zdaniem wynika z racji osobowościowych. Mateusz Morawiecki jest innego typu człowiekiem niż Beata Szydło. Na tym polega pewien fenomen dla mnie decyzji prezesa Kaczyńskiego, który jednak otaczał się ludźmi absolutnie, w stu procentach lojalnymi wobec siebie, którzy tej lojalności dawali liczne próby... Mateusz Morawiecki nie przeszedł jeszcze ani jednej próby z lojalności i od razu został premierem.

Teraz ta lojalność jest wystawiona w PiS-ie na dużą, ciężką próbę.

Dokładnie tak. Teraz właśnie Mateusz Morawiecki będzie jednak próbował tę Radę Ministrów jakoś tam według swoich wyobrażeń zbudować. Oczywiście, w porozumieniu z prezesem Kaczyńskim, ale pamiętajmy, że tu jeszcze prezydent Duda będzie miał sporo do powiedzenia, bo to będzie moim zdaniem moment, w którym prezydent już dzisiaj powiedział, że to jest jego rząd również.

"Mój premier"...

Właśnie - "mój premier". To nie było przypadkiem powiedziane i to może być bardzo ciekawe. Powstaje taki trójkąt, który niekoniecznie może oznaczać, że Nowogrodzka będzie dalej najważniejszym ośrodkiem władzy. Odwołanie, moim zdaniem, premiera Morawieckiego będzie dużo trudniejsze, niż odwołanie premier Szydło.

Myśli pan, że powstanie duet Morawiecki-Duda, który będzie próbował ograć prezesa Kaczyńskiego?

Ja powiem tak - nie tyle ograć, co w sensie pokoleniowym, ale także pewnych wyobrażeń - mam wrażenie - o polityce, prezydent i nowy premier są najbliżsi, niż prezes Kaczyński. To z kwestii czysto właśnie pokoleniowych wynika. Jarosław Kaczyński ma zupełnie inne doświadczenia życiowe niż ma Andrzej Duda i Mateusz Morawiecki.
Prof. Antoni Dudek: Wicepremier bez teki? To taki kierowca bez kierownicy
/Michał Dukaczewski, RMF FM

Czy w związku z tym minister Antoni Macierewicz powinien się poczuć zagrożony bardziej niż do tej pory?

Wie pan, mam nadzieję, że tak. Bo ja uważam, że każdy dzień, w którym minister Macierewicz stoi na czele Ministerstwa Obrony Narodowej nie jest dobry dla polskiej armii. Więc oby się poczuł zagrożony. A czy tak jest? To najbliższe dni i tygodnie pokażą. Nie ulega dla mnie wątpliwości, że on będzie teraz robił wszystko, co się da, żeby przetrwać. Już robi.

No właśnie, prezydencki współpracownik generał Jarosław Kraszewski stracił właśnie certyfikaty bezpieczeństwa. Mamy dalszy ciąg historii toczącej się od tygodni. SKW wszczęła wcześniej wobec generała postępowanie sprawdzające. Teraz generał odwoła się do nowego premiera tej sprawie.

Ano właśnie. Zobaczymy, co nowy premier zrobi. Ja tylko przypomnę, że wbrew pozorom to nie jest najgorsze z rozwiązań - najgorsze, jak pan prezydent mówił, było to czekanie na decyzję SKW. Ta decyzja została podjęta, teraz można się odwołać. Prezydent podkreślał, że jego najbardziej irytuje ta przeciągająca się procedura, w której nie mógł nic zrobić. Teraz można się odwołać. Teraz - jak rozumiem - oceni te materiały, ich miarodajność, inna służba specjalna, nie SKW. Zapewne nie będzie to Służba Wywiadu Wojskowego, a więc będzie to jakaś służba podległa nie ministrowi Macierewiczowi, tylko ministrowi Kamińskiemu. Zobaczymy, jak się to skończy.
Prof. Antoni Dudek: Wicepremier bez teki? To taki kierowca bez kierownicy

"Wicepremier bez teki jest to trochę jak kierowca bez kierownicy" - mówił w internetowej części Popołudniowej rozmowy w RMF FM o nowej sytuacji premier Beaty Szydło prof. Antoni Dudek. Wspominał swoje rozmowy z byłymi wicepremierami w tej roli, "Po cichu mówili: ‘miałem bardzo miły gabinet z sekretarką i samochód służbowy w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów’, a poza tym teoretycznie można się udać na kawę (...), premier Szydło się uda do pani minister Rafalskiej na kawę, porozmawia z nią miło, dowie się co tam u niej słychać w resorcie - no i tyle" - stwierdził politolog.

Marcin Zaborski pytał swojego gościa również o to przegłosowane dziś w Sejmie ustawy sądowe. "Uważam, że sedno sprawy nie leży w osobach (...), tylko w procedurach i czekam teraz na drugą część tej reformy. Jeśli nie będzie tej drugiej części reformy, która jest dużo trudniejsza - bo dobre procedury wymyślić jest trudniej, niż wymienić iksa na igreka" - uznał Dudek. "Jedno jest pewne - teraz rzeczywiście politycy uzyskają znacznie większy wpływ na skład korporacji sędziowskiej niż dotąd - chcę podkreślić: to nie muszą być zawsze politycy PIS-u" - dodał gość RMF FM.
Prof. Antoni Dudek: Wicepremier bez teki? To taki kierowca bez kierownicy
/Michał Dukaczewski, RMF FM


Marcin Zaborski

...

Rzad byl denny. Dziwi ze tak pozno raczej... Od Szydlo po Macia. Dno. A ze sondaze? Rzady PO to i po 6 latach mialy. Sondaze nie maja sensu do oceny rzadu bo lud rozumie tylko tyle jak rzad wyglada. A oni praktycznie tylko pozowali do tvp. Jedyna ich ,,dzialnosc". Jesli spojrzycie co sie dzialo realnie to Macierewicz, stadniny, odkrycia San Escobaru, ofensywy antytyskie, zamowienia o 5 minut za pozno i ciagle wypadki samochodowe. Kompletne dno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 0:00, 12 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Zbigniew Gryglas przystępuje do klubu PiS
Zbigniew Gryglas przystępuje do klubu PiS

29 minut temu

"Podjąłem decyzję o przystąpieniu do Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości" - poinformował wiceprezes Porozumienia, poseł Zbigniew Gryglas. Dodał, że w ten sposób chce wesprzeć działania rządu i Zjednoczonej Prawicy.
Zbigniew Gryglas
/Leszek Szymański /PAP

Podjąłem decyzję o przystąpieniu do Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości - poinformował w TVP Info poseł.

W ten sposób - jak powiedział - chce "wesprzeć działania Zjednoczonej Prawicy, ale także wesprzeć działania rządu pod kierownictwem pana premiera Morawieckiego". Gryglas podkreślił, że dostrzega "nową jakość" w zadaniach, które stanęły przez rządem, jak i rolę premiera Mateusza Morawieckiego w ich realizacji.

Poseł Zbigniew Gryglas w pierwszej połowie października odszedł z klubu Nowoczesnej. W listopadzie dołączył do partii wicepremiera Jarosława Gowina - Porozumienie. W poniedziałek prezydent Andrzej Duda powołał rząd Mateusza Morawieckiego.

...

A co on takiego fajnego ujrzal w kaczyzmie? Ze chce wspierac? Gdzie on widzi nowa jakosc w tym samym skladzie? Kabaret. Z tym ze to z Nowoczesnej zatem z szemranego do towarzystwa do szemranego. Zatem tu nie szokuje. Bez porownania z judaszowaniem Morawieckich. Bo zawsze ZALEZY KTO! Sa rozne wymagania dla roznych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 8:57, 13 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Możdżanowska wstępuje do klubu PiS. "W jednym zespole trudno grać w innej koszulce"
Możdżanowska wstępuje do klubu PiS. "W jednym zespole trudno grać w innej koszulce"

Wczoraj, 12 grudnia (22:4Cool

"Będąc członkiem rządu, uznałam, że tak, jak na boisku piłkarskim, trudno grać w jednym zespole w innej koszulce, tak i w polityce trzeba założyć taką samą koszulkę" - powiedziała wiceminister rozwoju Andżelika Możdżanowska, komentując wstąpienie do klubu PiS.
Andżelika Możdżanowska
/Marcin Obara /PAP

Rzeczniczka PiS Beata Mazurek poinformowała, że do klubu jej partii dołączyła Andżelika Możdżanowska, która od października jest pełnomocnikiem rządu ds. małych i średnich przedsiębiorstw.

Realizując działania na rzecz Małych i Średnich Przedsiębiorstw oraz jednocześnie będąc członkiem rządu, uznałam, że podobnie, jak na boisku piłkarskim, trudno grać w innej koszulce w jednym zespole i jednocześnie wspólnie strzelać gole, tak i w polityce trzeba założyć wspólna koszulkę dla wspólnej Strategii Na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju - oświadczyła w rozmowie z PAP wiceminister rozwoju.

Jak poinformowała Możdżanowska, jej misją w resorcie rozwoju, będzie stworzenie Kodeksu Dobrych Praktyk Małych i Średnich Przedsiębiorstw, zwiększenie szans rozwojowych oraz zapewnienia "dobrego klimatu" inwestycyjnego i regulacyjnego, dla - według niej - "najważniejszego" sektora gospodarki.

W latach 2011-2015 Andżelika Możdżanowa była senatorem PSL. W 2015 r. była sekretarzem stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Do Sejmu obecnej kadencji weszła z listy PSL, w lipcu opuściła klub ludowców.

Możdżanowska przed rozpoczęciem działalności parlamentarnej pracowała jako dziennikarz, nauczyciel szkół ponadgimnazjalnych oraz wykładowca akademicki. Prowadziła Centrum Obsługi Biznesu, zajmując się m.in. doradztwem w zakresie pozyskiwania funduszy UE.

Możdżanowska ukończyła studia z zakresu zarządzania na Akademii Ekonomicznej w Poznaniu oraz ochrony środowiska na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu. Jest także absolwentką studiów doktoranckich na Wydziale Ekonomii Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu oraz studiów podyplomowych w zakresie przygotowywania i zarządzania projektami finansowanymi ze środków Unii Europejskiej w Instytucie Biznesu w Kaliszu.

...

Ten przyklad korupcji mowi wszystko. Prawdziwa twarz PiSu. Tak oni ,,walcza" z korupcja za pomoca korumpowania. Jak mowilem dokladnie robia to co potepiaja. Widzimy co jest wart ,,nowy" rzad. Kolejni opetani przez demony u wladzy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:14, 13 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Opinie
Drobnym druczkiem pod exposé
Drobnym druczkiem pod exposé
Autor: Tomasz Skory

Dzisiaj, 13 grudnia (11:13)

Wystąpienie programowe premiera Mateusza Morawieckiego zapamiętamy pewnie jako zbitkę zgrabnych określeń: Polska wielkich projektów, połączenie romantyzmu celów i pozytywizmu środków, kapitalizm oszczędności i inwestycji a nie kapitału na kredyt itp. Uważniejsze przyjrzenie się jego treści ujawnia jednak, że nowy premier zawarł w exposé sporo niekonsekwencji albo słów, mających inne, ukryte znaczenia. Nie zawsze przyjemne i opisujące rzeczywistość.
Premier Mateusz Morawiecki i jego ojciec Kornel Morawiecki
/Radek Pietruszka /PAP
Godzenie sprzeczności



Premier spróbował np. jednocześnie zapewnić, że Polska nie odejdzie od oparcia energetyki na węglu i zapowiedzieć zwalczanie smogu i wspieranie alternatywnych źródeł energii. Oczywiście nie cały smog nad krajem pochodzi z palenia węglem, ale z pewnością także nie cały pochodzi z palenia śmieci. Ktokolwiek widział, co wyrzucają do atmosfery gigantyczne kominy w uprzemysłowionych regionach naszego kraju doskonale wie, że to nie "ubóstwo energetyczne" tych, których nie stać na czystsze paliwa jest główną przyczyną zanieczyszczenia powietrza.

Wbrew rzeczywistości

Premier w emocjonalny dość sposób zapowiedział wspieranie kobiet dotkniętych przemocą domową. Tajemnicą pozostanie, jak chce to godzić z odmawianiem przez rząd finansowego wsparcia organizacjom, które się tym zajmują. W 2017 roku Ministerstwo Sprawiedliwości odmówiło dalszego finansowania telefonicznej i mailowej pomocy psychologicznej, prowadzonej przez "Niebieską Linię". Możliwość korzystania ze zdalnych porad straciły osoby z mniejszych ośrodków, niepełnosprawne, bądź zastraszone czy zawstydzone tym, co je spotkało (np. gwałtem) do tego stopnia, że nie decydujące się na osobiste udanie się do ośrodka. To, że "Niebieska Linia" wznowiła po kilku miesiącach działanie nie jest zaś zasługą rządu, w którym od dwóch lat zasiada Mateusz Morawiecki, ale prywatnej firmy, która jej działalność dofinansowała.
Błędy czy upiększenia?
Rząd Mateusza Morawieckiego z wotum zaufania!

Nie można zapowiadać wniesienia do Sejmu pakietu ustaw "Konstytucji dla Biznesu", bo one powinny już tam być - rząd uchwalił je w połowie listopada. Jeśli dotąd tam nie dotarły - to rząd ma problem z najprostszą rzeczą, czyli ich wysłaniem do Sejmu. A jeśli dotarły - zapowiadanie, że rząd je wyśle jest bez sensu.

Niewiele sensu ma też zapowiadanie przez premiera "nowego" rządu wzrostu wydatków na ochronę zdrowia do 6 proc. PKB, bo Sejm już go uchwalił. Co więcej, wzrost wydatków ma być powolny, a poziom 6 proc. PKB wydatki na ochronę zdrowia mają osiągnąć dopiero w roku 2025. Nazywanie takiego wzrostu "skokowym" (obecnie to 4,67 proc.) wydaje się co najmniej retoryczną nonszalancją.

Nie można też wprowadzić Narodowego Programu Zdrowia Kardiologicznego bez zawierania kontraktów z kardiologami ani uznać za swój projektu powołania Narodowego Instytutu Onkologii. W pierwotnej wersji z 2015 roku, której autorem był prof. Marian Zembala, program miał dokładnie te same zadania, tylko po prostu nazywał się inaczej - Narodowy Instytut Raka, a nie onkologii.
Mission Impossible

Mateusz Morawiecki zdaje się nie zauważać prostej zależności: nie da się zmienić w Europie opinii o Polsce i jednocześnie utrzymywać, że ustawy sądowe zwiększają niezależność sędziów - a tak właśnie utrzymuje. Procedura ochrony praworządności Komisji Europejskiej, wielokrotne krytyczne opinie Komisji Weneckiej, organizacji sędziów europejskich i specjalnego wysłannika ONZ są jednoznaczne i dotyczą właśnie zagrożenia niezależności sędziowskiej. Nawet posługujący się biegle wszystkimi językami świata, z oromo włącznie premier nie będzie raczej w stanie ich przekonać, że jest tak jak mówi, tylko dlatego, że to akurat mówi.

Trudno też opierać nadzieje na poprawę wizerunku Polski po wyjaśnieniu przez premiera, że doskonale brzmiąca zapowiedź stosowania się do wyroków Trybunału Sprawiedliwości w sprawie Puszczy Białowieskiej tak naprawdę oznacza... dokładnie to samo, co pod tym hasłem rozumie minister Szyszko.
Płonne nadzieje

Mateusz Morawiecki może uważać, że jego exposé przekonało do niego rodaków i zagranicę. Nie powinien się jednak łudzić, że przekonał wszystkich. Dokładnie tak samo jak nie powinien twierdzić, że stwarza przyjazne warunki dla osób niepełnosprawnych. Przynajmniej tak długo, jak jego koledzy posłowie będą niepełnosprawnym jednocześnie odbierać coś tak oczywistego i elementarnego w XXI wieku jak prawo do korespondencyjnego głosowania.


Tomasz Skory


Tomasz Skory
Warszawa
Głównie dziennikarz. Zwolennik zanikającej tezy, że poza zadawaniem pytań polega to na słuchaniu i analizowaniu odpowiedzi. Prywatnie nudziarz

Teksty publikowane w dziale BLOGI RMF 24 są prywatnymi opiniami autorów

...

Pustoslowie i wodolejstwo. Zeby wygladalo w tvp. Ot kaczyzm. Jak sie z publicznej kasy korzysta to latwo oplacic gosci od przygotowywania propagandy. Tylko ze to jest kradziez i bedziecie rozliczeni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:31, 14 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Andrzej Misiołek i Leszek Piechota dołączają do klubu PiS
Andrzej Misiołek i Leszek Piechota dołączają do klubu PiS

Dzisiaj, 14 grudnia (17:37)

​Byli senatorowie Platformy Obywatelskiej Andrzej Misiołek i Leszek Piechota dołączą do klubu Prawa i Sprawiedliwości - poinformował marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Rzeczniczka ugrupowania Beata Mazurek dodała, że formalna decyzja w tej sprawie zapadnie na styczniowym posiedzeniu klubu PiS.
Sala posiedzeń Senatu (zdjęcie ilustracyjne)
/Radek Pietruszka /PAP

Senatorowie, którzy opuścili Platformę Obywatelską, przechodzą do klubu PiS i będą przyjęci do klubu PiS - powiedział Karczewski. To gorąca, obustronna akceptacja - dodał.

Rzeczniczka PiS poinformowała, że byli senatorowie Platformy zadeklarowali chęć wstąpienia do klubu PiS i otrzymali pozytywną rekomendację władz klubu. Formalnie decyzję podejmie klub PiS na pierwszym posiedzeniu w Nowym Roku - zapowiedziała Mazurek.

Misiołek i Piechota o swoim odejściu z PO poinformowali w środę, wskazując, że powodem takiej decyzji było listopadowe głosowanie nad rezolucją Parlamentu Europejskiego na temat sytuacji w Polsce, którą poparło 6 europosłów PO, a także sierpniowy wywiad wiceszefa Platformy Borysa Budki dla niemieckiej gazety "Die Zeit".

...

Czyli korupcja. Wlasciwe rozszyfrowanie skrotu PiS to:
Partya iudaszy Samych.
Zreszta z taka ,,moralnoscia" politykierow to niedlugo 99% ich bedzie w PiSie. Mono,,wladza" wymaga monopartii...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:01, 20 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Seria usterek samolotu opóźniła o dobę zagraniczną wizytę ekipy prezydenta
Seria usterek samolotu opóźniła o dobę zagraniczną wizytę ekipy prezydenta

1 godz. 7 minut temu

Kolejna awaria wojskowego samolotu. Jak dowiedział się reporter RMF FM, zagadkowa seria usterek o ponad dobę opóźniła wylot ekipy Kancelarii Prezydenta RP i Biura Ochrony Rządu. Urzędnicy i funkcjonariusze BOR mieli lecieć wojskową maszyną, by przygotować zagraniczną wizytę Andrzeja Dudy.
Samolot Lockheed C-130 Hercules. Zdj. ilustracyjne
/Tomasz Koryszko /PAP

Prezydencka ekipa miała wylecieć wczoraj o godz. 8:00 rano wojskowym Herculesem.

Start był kilka raz przesuwany. W końcu, po ponad 10 godzinach oczekiwania, samolot wzbił się w powietrze. Jednak po ponad godzinie lotu, maszyna z prezydenckim urzędnikami i BOR - zawróciła.

Załoga nie podała przyczyny powrotu do bazy.

W tej chwili planowany, kolejny termin wylotu to godzina 10:00 rano.

O to, jaki był powód awarii, będziemy pytać w Ministerstwie Obrony Narodowej.

(m)
Tomasz Skory
, Grzegorz Kwolek

...

Chaos w BORze osiagnal stan krytyczny. Wuadza jest uziemiona...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:21, 29 Gru 2017    Temat postu:

Najważniejsze osoby w państwie będą wkrótce latać luksusowymi samolotami

Dzisiaj, 29 grudnia (08:55)

​Na przełomie marca i kwietnia najważniejsze osoby w państwie o statusie HEAD, czyli prezydent, premier oraz marszałkowie Sejmu i Senatu, będą mogły latać nowymi rządowymi, małymi samolotami. W połowie roku do Polski trafiły dwa Gulfstreamy 550 oraz Boeing 737.
REKLAMA

Samolot Gulfstream 550
/Michał Dukaczewski /RMF24

Wojskowi piloci Gulfstreamów muszą nabrać odpowiedniego doświadczenia. Na razie wykonują loty o niższym statusie, aby wozić na przykład prezydenta, ten nalot - zgodnie z przepisami - musi być dłuższy.

Trwają też loty treningowe na Boeingu. On ma uzyskać tak zwaną zdolność operacyjną do czerwca, natomiast uprawnienia head do końca roku. Jak dodaje wiceminister obrony Bartosz Kownacki, przewidziany jest zakup kolejnych dwóch dużych maszyn, ale dopiero za trzy - cztery lata.

One mają szereg wyposażenia wojskowego, systemy obrony biernej i aktywnej. Dostosowanie wymaga czasu - mówił wiceszef MON. Nie jest wykluczone także poszerzenie floty o kolejne dwa małe maszyny.
Najważniejsze osoby w państwie beda latać luksusowymi samolotami (13 zdjęć)





+ 9

Trzy samoloty kosztowały nas ponad 2,5 mld złotych. Same Gulfstreamy - 440 milionów. Te luksusowe samoloty zabierają 18 osób są na wyposażeniu rządów wielu państw. To amerykańska konstrukcja.

Samolot ma rozpiętość skrzydeł 28,5 metrów, długość - prawie 30. Maszyna jest wysoka na prawie 8. Maksymalny zasięg tych samolotów, to nawet 12 i pół tysiąca kilometrów. Bez problemu może przelecieć bez międzylądowania na przykład do Stanów Zjednoczonych.
Lot Gulfstreamem 550 Józef Poniatowski
/Michał Dukaczewski, RMF FM

(ph)
Krzysztof Zasada

...
Ciekawe ile przetrwaja?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:36, 08 Sty 2018    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Maciej Łopiński został powołany do rady nadzorczej PZU SA
Maciej Łopiński został powołany do rady nadzorczej PZU SA

1 godz. 41 minut temu

Maciej Łopiński został powołany do rady nadzorczej PZU SA - poinformowała spółka w komunikacie. Łopiński był sekretarzem stanu, a następnie szefem Gabinetu prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a ostatnio był sekretarzem stanu w kancelarii prezydenta Andrzeja Dudy.
Maciej Łopiński
/Jakub Kamiński /PAP

"Dzisiaj Maciej Łopiński został powołany do rady nadzorczej PZU SA. Ma blisko 25-letnie doświadczenie menedżerskie i nadzorcze w spółkach kapitałowych" - poinformowano w poniedziałkowym komunikacie.

Łopiński jest absolwentem Uniwersytetu Gdańskiego. Pracował między innymi jako menedżer w Agencji Rozwoju Pomorza SA oraz firmach Przekaz, Prasa Bałtycka i Grupie Zarządzającej "Pomerania" SA. Był członkiem rad nadzorczych PZU Asset Management, KGHM, Funduszu Gospodarczego "Solidarności", Polskiej Agencji Informacyjnej, Gazety Współczesnej i Radia Wnet. W przeszłości był również doradcą zarządu PZU SA. Przewodniczący rady nadzorczej Telewizji Polskiej.

W latach 2005-2010 był sekretarzem stanu, a następnie szefem Gabinetu prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Od sierpnia 2015 r. do grudnia 2016 r. pełnił funkcję sekretarza stanu w kancelarii prezydenta Andrzeja Dudy. Poseł na Sejm VII kadencji wybrany z listy Prawa i Sprawiedliwości.

Grupa PZU jest dziś największą grupą finansową w Europie Środkowo-Wschodniej i jako taka, jest niesłychanie istotna zarówna dla polskiego rynku kapitałowego jak i dla całej polskiej gospodarki. Jest gwarantem bezpieczeństwa, stabilności i rozwoju dla wielu Polaków i firm działających na rynku polskim. PZU SA jest jedną z bardziej rentownych spółek finansowych w Europie i konsekwentnie buduje pozycję lidera rynku ubezpieczeniowego. Dołączam do rady nadzorczej w momencie kiedy spółka będzie stawiać przed sobą nowe wyzwania w postaci zaktualizowanej strategii - powiedział cytowany w komunikacie Maciej Łopiński.

Prezes PZU Paweł Surówka podkreślił, że do rady nadzorczej spółki "dołącza specjalista z tak bogatym doświadczeniem menedżerskim, w tym w zasiadaniu w radach nadzorczych dużych spółek, ale także z zakresu regulacji finansowych". Jestem przekonany, że wspólnie osiągniemy cele biznesowe zawarte w naszej nowej strategii - podkreślił.

Także w poniedziałek spółka otrzymała rezygnację Anety Fałek z funkcji członka rady nadzorczej, gdzie była jej wiceprzewodniczącą. Jak podano w komunikacie spółki, "złożona rezygnacja nie zawiera informacji o jej przyczynach".

RN PZU - wraz z powołanym Łopińskim - jest dziewięcioosobowa.

Łopiński jest drugim przedstawicielem Kancelarii Prezydenta RP, który w ostatnim czasie znalazł się we władzach spółki. Do zarządu PZU w czerwcu 2017 roku dołączyła Małgorzata Sadurska, która była szefową kancelarii prezydenta Andrzeja Dudy.

We wtorek PZU ogłosi zaktualizowaną strategię "Nowe PZU", w której ma zaprezentować strategiczne kierunki zmian Grupy.

...

Kolejny ,,ubezpieczeniowiec". Korupcja kfitnie na całego...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 5 z 8

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy