Agresja bezczelność i terror zboków narasta !

BRMTvonUngern

Niemcy: chadecy za ,,równouprawnieniem'' podatkowym par homoseksualnych

Rządzące w Niemczech partie chadeckie CDU i CSU zapowiedziały w piątek, że do końca czerwca doprowadzą do przyjęcia przez parlament ustawy, zapewniającej parom homoseksualnym prawo do wspólnego rozliczenia podatkowego, jak w małżeństwach heteroseksualnych.

Ostateczne głosowanie nad projektem ustawy odbędzie się 28 czerwca - zapowiedział przewodniczący klubu parlamentarnego CDU/CSU Volker Kauder w piątek po posiedzeniu frakcji w Berlinie. Poinformował, że decyzję podjęto ogromną większością głosów, przy trzech przeciwnych i jednym wstrzymującym się.

Oznacza to zwrot w polityce chrześcijańskich demokratów, odrzucających dotychczas zrównanie praw rejestrowanych związków partnerskich z tradycyjnymi małżeństwami. Zmian w prawie, zmierzających do równouprawnienia par homoseksualnych wraz z prawem do adopcji dzieci, domagały się od dawna partie opozycyjne - SPD, Zieloni i Lewica, a także koalicyjny partner CDU/CSU - FDP.

Niemiecki Trybunał Konstytucyjny orzekł w czwartek, że pary tej samej płci, zarejestrowane jako związki partnerskie, powinny mieć prawo do wspólnego rozliczania podatków, tak samo jak małżeństwa heteroseksualne. Nierówne traktowanie homoseksualnych związków partnerskich jest niezgodne z konstytucją - orzekli sędziowie w Karlsruhe.

TK nakazał ustawodawcy jak najszybszą zmianę zakwestionowanych przepisów podatkowych. Nowelizacja ma działać wstecz, począwszy od 1 sierpnia 2001 roku, czyli od czasu, gdy geje i lesbijki mogą rejestrować w urzędzie stanu cywilnego związki partnerskie.

Kauder podkreślił, że jego partia nadal odrzuca adopcję dzieci przez pary homoseksualne. "W tej kwestii decydować musi dobro dzieci, a nie widzimisię dorosłych" - uzasadnił. Jak dodał, zmiana przepisów, uwzględniająca wyrok TK z lutego, rozszerzający uprawnienia par jednopłciowych do adopcji dzieci, nie jest ze względu na brak czasu możliwa przed wrześniowymi wyborami do Bundestagu.

Szef klubu parlamentarnego podkreślił, że chrześcijańscy demokraci będą nadal chronić małżeństwo i rodzinę. Poinformował dziennikarzy, że podczas posiedzenia klubu powiedział: "Dla nas małżeństwo homoseksualne nie istnieje. Są z jednej strony małżeństwa, a z drugiej jednopłciowe związki partnerskie".

W lutym Trybunał w Karlsruhe rozszerzył uprawnienia homoseksualistów do adopcji dzieci. Sędziowie orzekli, że gdy jedna osoba w związku homoseksualnym ma wcześniej adoptowane dziecko, to druga może je też adoptować. Po tej decyzji zwolennicy zrównania praw związków homoseksualnych z małżeństwami rozpoczęli w CDU kampanię na rzecz szybkiej zmiany przepisów, jednak Angela Merkel ucięła wówczas dalszą dyskusję.

>>>>

Zwyrodnialcy ... W ogole czemu oni uzywaja Ch ? SAMO H !
H-Decja (Homo Decja) .
Takie sa skutki gdy nie rzadzi prawo Boga . Rzadzi wtedy diabla . Zreszta w Niemczech nie trzeba o tym mowic . Ale Hitler to bylo Mao !
Ale Niemcy i tak maja najmniejsza dzietnosc na swiecie . A jak odliczyc imigrantow to wychodzi 0,7 dziecka na pare !!! Czyli co pokolenie ilosc Niemcow spada TRZYKROTNIE ! Homo zlikwiduje calkowicie Niemców jako narod . Bedzie to kara za nazizm . SAMEMU SOBIE WYMIERZONA >

BRMTvonUngern

O. Augustyn SJ: europejskie lobby gender planuje szeroko zakrojoną inwazję na polskie szkoły

- Ideolodzy gender w sposób paranoiczny węszą homofobię już w przedszkolu. W imię czego podważają naturalny fakt, że w relacjach kobiety i mężczyzny heteroseksualność jest normą - mówi o. Józef Augustyn, recenzent podręczników szkolnych do wychowania do życia w rodzinie. Jezuita komentuje treść kilku genderowych opracowań i przestrzega, że europejskie lobby gender planuje szeroko zakrojoną inwazję na polskie szkoły.

"Państwa członkowskie UE mogą wprowadzić w szkołach specjalne programy równościowe i dotyczące bezpieczeństwa oraz plany działania, a także zapewnić dostęp do odpowiednich szkoleń o tematyce antydyskryminacyjnej lub podręczników i pomocy nauczania. Takie dyrektywy wydał Komitet Ministrów Rady Europy 31 marca 2010 r. Idąc za owym zaleceniem, organizacja pożytku publicznego Kampania Przeciw Homofobii, zajmująca się przeciwdziałaniem nietolerancji i dyskryminacji osób homo- i biseksualnych oraz transpłciowych, wydała książkę »Lekcje równości. Postawy i potrzeby kadry szkolnej i młodzieży wobec homofobii w szkole«" - pisze jezuita.

O. Augustyn przytacza próbkę lektury: "Tożsamość płciowa nie ma wpływu na orientację seksualną danego człowieka; osoby transpłciowe mogą posiadać takie same orientacje seksualne jak osoby »cis[gender]« (Termin określający osoby nie-trans, czyli takie, których tożsamość płciowa jest zgodna z płcią metrykalną/biologiczną. Pojęcie to zostało wprowadzone w celu depatologizacji transpłciowości i wyeliminowania określeń »normalny/normalna« oraz »genetyczna kobieta/genetyczny mężczyzna«) i wchodzić w relacje zarówno różnopłciowe, jak i jednopłciowe. Nonkonformizm płciowy uczniów i uczennic jest dla nich szczególnym utrudnieniem i czynnikiem stresogennym w codziennym funkcjonowaniu. Odkrycie i potrzeba ujawnienia swojej nieheteronormatywnej tożsamości płciowej może wiązać się z tym, że uczeń czy uczennica zapragnie, by zwracano się do niej/niego wybranym (niemetrykalnym) imieniem lub nazwiskiem oraz stosowano męskie lub żeńskie formy i zaimki, odpowiednio do tożsamości danej osoby; może też chcieć korzystać z łazienek i przebieralni przeznaczonych dla przedstawicieli płci, z którą się identyfikuje".

Jezuita zadaje kolejne pytanie: "cóż te środowiska chcą rozpętać w umysłach dorastających chłopców i dziewcząt? Przecież trzynasto-, czternastolatkowi - niepewnemu siebie i nieustannie szukającemu potwierdzenia własnej tożsamości psychoseksualnej - można wmówić niemal wszystko. W imię czego ideolodzy gender podważają naturalny fakt, że w relacjach kobiety i mężczyzny heteroseksualność jest normą?"

"Ideolodzy gender w sposób paranoiczny węszą homofobię już w przedszkolu. Stąd też pod patronatem trzech organizacji: Kapitał ludzki. Narodowa strategia równości; Fundacja Edukacji Przedszkolnej oraz Europejski Fundusz Społeczny ukazała się kolejna pozycja: »Równościowe przedszkole. Jak uczynić wychowanie przedszkolne wrażliwym na płeć«" - zaznacza duchowny.

"Bawię się z kim chcę, robię to, co chcę, płeć nie ogranicza mnie. Czy jestem dziewczynką, czy jestem chłopakiem, mogę być pilotką, mogę być strażakiem. Czy jestem chłopakiem czy jestem dziewczynką, bawię się lalkami i olbrzymią piłką. Bawię się z kim chcę, robię to, co chcę, płeć nie ogranicza mnie" - to rymowanka ze strony tytułowej pozycji "Równościowe przedszkole. Jak uczynić wychowanie przedszkolne wrażliwym na płeć" przytoczona przez ojca Augustyna.

Recenzent podręczników szkolnych do wychowania do życia w rodzinie zaznacza, że walka przeciwko homofobii to wielki projekt Biura Regionalnego WHO dla Europy oraz BZgA (Bundeszentrale für gesundheitliche Aufklärung) Federalnego Centrum Edukacji Zdrowotnej i został on szeroko opisany w publikacji: "Standardy edukacji seksualnej w Europie. Podstawowe zalecenia dla decydentów oraz specjalistów zajmujących się edukacją i zdrowiem".

"Oto komplet materiałów do polskich szkół opracowanych za pieniądze pochodzące z unijnych organizacji, które pomogą polskiemu społeczeństwu wyeliminować z codziennego języka patologiczne określenia: »normalny mężczyzna/normalna kobieta« oraz »genetyczna kobieta/genetyczny mężczyzna« i dokonać depatologizacji pojęć: transpłciowy, transseksualny, biseksualny, homoseksualny. Oczywiście nietrudno domyślić się, że według europejskich ideologów gender największym wrogiem tak zwanej równości płci i depatologizacji pojęć odnoszących się do płci jest religia i kultura judeochrześcijańska z jej Dekalogiem oraz nauką o ludzkiej miłości, małżeństwie, rodzicielstwie i rodzinie. Propozycje wychowawcze w przedstawionych publikacjach to dla nas, ludzi wierzących, próba aroganckiego zawłaszczania dzieci przez instytucje państwowe, manipulacja społeczeństwem, przemoc psychiczna i religijna wobec dzieci oraz zwyczajna demoralizacja już od przedszkola" - pisze ojciec Augustyn.

"Niech zatem rodzice teraz, gdy nie jest za późno, zainteresują się tym, w jaki sposób politycy chcą wychowywać w przyszłości ich dzieci. Kościół pomaga rodzicom, ale ich nie zastępuje. Listy protestacyjne hierarchii czytane w kościołach lub kierowane do urzędników nie mają większego wpływu na sprawy społeczne" - dodaje.

>>>>

Agresja przeciwczyli na zachodzie . Teraz ida juz starymi sciezkami . To wojna aby zgladzic Polske i zaprowadzic globany homokalifat .

BRMTvonUngern

Pobili, bo nosi kolczyki w uszach. Nie było reakcji

Nawet kolczyki w uchu nastolatka mogą stać się pretekstem do bójki. Jedna z internautek przekonała się o tym, jak kilku mężczyzn wyzwało jej syna od "pedałów", a później jeden z nich pobił go. Do sytuacji nie doszłoby gdyby nie powszechna znieczulica. W autobusie pełnym pasażerów nikt nie ośmielił się zareagować.

Chłopak wsiadł do autobusu linii 85 na bytomskim dworcu (kurs na trasie Bytom Dworzec-Pyrzowice Lotnisko). Autobus ruszył z dworca o godz. 22.14 i realizował ostatni tego dnia kurs. W Brzezinach Śląskich, dzielnicy Piekar Śląskich, jadącego z kolegą chłopaka zaczepiło kilku mężczyzn. Pod adresem nastolatka posypały się wyzwiska. - Ty pedale, na piii... co ci te kolczyki? - zawołali. Żaden z pasażerów nie zareagował.

- Syn się przesiadł, usiadł bliżej kierowcy, ale to nie pomogło. Jeden z chuliganów podszedł do niego i kilkakrotnie uderzył go pięścią w twarz - wspomina kobieta. Ofiara poprosiła kierowcę, by ten wezwał policję. Z relacji chłopaka wynika, że kierowca odparł tylko: "nie mogę, bo wiozę obcokrajowców na lotnisko. Spieszą się na samolot".

- W pobliżu przystanku w Brzezinach stał policyjny patrol. Wtedy kierowca stwierdził, że mogę przecież wysiąść z autobusu i zwrócić się do policjantów o pomoc. Ale przecież zaraz po otwarciu drzwi chłopak, który mnie pobił, uciekłby - zauważa poszkodowany. - Chłopak, który mnie bił wysiadł na kolejnym przystanku, a ja pojechałem dalej, żeby uniknąć starcia - relacjonuje piekarzanin.

Poszkodowany trafił na obdukcję lekarską. O zdarzeniu opowiedział na Komendzie Miejskiej Policji w Piekarach Śląskich. Jednak w tym wypadku przestępstwo ścigane jest z oskarżenia prywatnego (ponieważ poszkodowany nie odniósł poważniejszych obrażeń - przyp.red.).

Na kierowcę wpłynęła skarga do Międzygminnego Związku Komunikacji Pasażerskiej w Tarnowskich Górach.

- Nie pozostaje nam nic innego jak tylko przeprosić za zaistniałą sytuację i wyrazić ubolewanie. Kierowca twierdzi jednak, że zaraz po zdarzeniu obiecał zatrzymać się na najbliższym przystanku i wezwać policję. Nie zawsze istnieje możliwość dojazdu pod komisariat czy komendę, szczególnie jeśli autobus musi znacznie zmienić swoją trasę - wyjaśnia Henryk Szudy, prezes MZKP.

>>>>

Wielkim klamstwem homopropagandy jest jak widac rzekoma homofobia . Chule bija kazdego slabego . Za kolczyki okulary za niski wzrost za niedorozwoj jak nieszczesnego wsadzonego do wiezienia przez sady...
Za nie takie buty czy koszulke . Za nie popieranie Legii . NIE MA TU ZADNEJ REGULY !!! Chca kogos pobic .

BRMTvonUngern

Kostaryka: przez przypadek zalegalizowano związki homoseksualne

Parlament na Kostaryce przypadkowo wprowadził możliwość zawierania związków przez osoby tej samej płci. Posłowie nie zauważyli pomyłki i teraz liczą na veto prezydenta.

Podczas prac nad ustawą dotyczącą związków partnerskich, wprowadzono poprawkę, która umożliwia związki homoseksualne - informuje gazeta "La Nación".

Konserwatywni posłowie są przeciwni przypadkowej decyzji. Manrique Oviedo z Citizen Action Party twierdzi, że "czują się oni oszukani" i "popełnili błąd", gdy głosowali za zmianami w ustawie. Ponaglają prezydent kraju Laurę Chinchilla do zawetowania ustawy.

Z kolei Justo Orozco z Costa Rican Renovation mówi, że sprawa musi zostać zbadana, ponieważ "nie można dać prawa tym, którzy na to nie zasługują".

Według Jose Maria Villalta z partii lewicowej, konserwatywne skrzydło po prostu nie przeczytało całej ustawy przed jej zatwierdzeniem.

Jeśli ustawa zostanie uchwalona, Kostaryka dołączy do pięciu krajów Ameryki Łacińskiej, w których zostały zatwierdzone związki homoseksualne. Ostatnio w maju zalegalizowała je Brazylia.

>>>>

Co oni tam cpaja ? Koke ?!

BRMTvonUngern

Podręcznik jest zbyt katolicki? Zniknie ze szkół - "skandal", "nie ulegamy"

Podręcznik do Wychowania do życia w rodzinie pt. "Wędrując ku dorosłości" (2009) ma zniknąć ze szkół. Protestowały przeciwko niemu, jako zbyt katolickiemu, środowiska LGBT. Z wnioskiem o cofniecie dopuszczenia do użytku szkolnego zwrócił się wydawca, który zapewnia: - Nie jest jednak tak, że komuś ulegamy.

Wycofany z listy MEN został podręcznik Wydawnictwa i Hurtowni "Rubikon" wydany w 2009. MEN skreśliło (14 czerwca) tę książkę, bo zwrócił się o to wydawca (23 maja).

Przyczynę "Rubikon" podaje prozaiczną. - Poprosiliśmy MEN o formalne wykreślenie podręcznika wydanego w 2009 r., bo od 2011, kiedy wprowadziliśmy do sprzedaży wersję zmienioną, starsze wydanie nie było przez nas sprzedawane. Formalnie podręcznik z 2009 r. "wisiał" na stronach ministerstwa, ale nie było go w naszej ofercie. Teraz formalnie uregulowaliśmy sprawę - mówi nam sekretarz redakcji "Rubikonu" Robert Janik.

Jak dodaje, wydawnictwo nie wstępowało do MEN z dnia na dzień po wydaniu nowej wersji, aby nie zaskakiwać swoich kontrahentów.

W ministerialnym wykazie podręczników dopuszczonych do użytku szkolnego pozostaje zatem nowsze wydanie - z roku 2011. Oba wydania mają tych samych autorów (pod red. Teresy Król, Krystyna Maśnik, Wojciech Śledziński, Grażyna Węglarczyk, Jadwiga Wronicz), a w treści są tylko nieco różne.

O wycofanie z użytku obu pozycji apelowało kilka miesięcy temu 31 organizacji pozarządowych związanych ze środowiskami LGBT i antydyskryminacyjnymi.

Zatem: starsze wydanie skreślono. Ale nowsze - pozostaje. Dlaczego? - (Wersja z 2011 r.) została dopuszczona do użytku szkolnego na podstawie pozytywnych opinii rzeczoznawców: dr Józefa Augustyna Sj, prof. Aleksandra Nalaskowskiego i dr Gabrieli Olszowskiej, którzy stwierdzili, że podręcznik jest poprawny pod względem merytorycznym, dydaktycznym, wychowawczym i językowym, w tym uwzględnia merytoryczny stan wiedzy naukowej i metodycznej - stwierdziło ministerstwo w liście do Kampanii Przeciw Homofobii.

Ale KPH o obu pozycjach ma równie złą opinię.

- Protesty niektórych środowisk i różnice w poglądach są i będą. Nie jest jednak tak, że komuś ulegamy. Będziemy wydawać to, co uważamy, że jest dobre dla dzieci - mówi Onetowi Robert Janik z "Rubikonu".

Dr Jacek Kochanowski (socjolog zajmujący się gender studies) w opracowaniu "Szkoła Milczenia" ocenił, że "obie wersje podręcznika nie różnią się bardzo między sobą". A koncepcje prezentowane w nich "oparte są na katolickiej wizji płci, życia seksualnego i rodziny, a niektóre sformułowania brzmią, jakby były wprost zaczerpnięte z Katechizmu Kościoła katolickiego".

- Skoro o dopuszczeniu podręcznika nie decydował prof. Zbigniew Lew-Starowicz, (…) tylko ks. Józef Augustyn, trudno oczekiwać innego efektu. To zasadnicze, ideologiczne i wręcz wyznaniowe zorientowanie podręcznika wpływa na wszelkie prezentowane w nim treści - ocenił Kochanowski.

Cytował on też zdanie za obiema wersjami książki: - Pragnienie dostrzeżenia sensu życia, uwielbienia, kontaktu z Bogiem - to uczucia najwyższe.

Podobnie prof. Zbigniew Lew-Starowicz stwierdził, że "przytoczone (w podręczniku) stanowisko Kościoła katolickiego wskazuje na posługiwanie się normą religijną". A podrozdziałowi o homoseksualizmie zarzucił wiele błędów merytorycznych. Zauważył też, że "książka promuje model aktywności seksualnej wyłącznie w małżeństwie".

Kochanowski: - Dopuszczenie do użytku szkolnego tego rodzaju treści uważam za skandal.

Socjolog dodał też, że uczciwiej byłoby, gdyby podręczniki te miały tytuł "Wychowanie do życia w rodzinie katolickiej". Odnotował jednak, że zmiany pewne zaszły - np. "lęki homoseksualne" zastąpiono "niepokojem, czy nie są to skłonności homoseksualne".

- Wersja podręcznika dopuszczona z 2011 r. zachowuje wszystkie błędy i uproszczenia dotyczące współczesnych modeli życia rodzinnego (…). Jedynej istotnej zmiany dokonano w podrozdziale dotyczącym homoseksualizmu usuwając najbardziej kontrowersyjne fragmenty - reasumował Kochanowski w "Szkole milczenia".

Co na to wydawca "zbyt katolickich" podręczników?

- Środowiska, które nas atakują, same nie napisały żadnego podręcznika do przedmiotu Wychowanie do życia w rodzinie, nie podejmują tego trudu. Uważam, że się boją pokazać, czego chcieliby uczyć dzieci - mówi Onetowi Robert Janik.

....

Widzicie jacy sa bezczelni ! Juz mama tata ich obraza . A wyksztalciuchy popieraja . Bez Boga nauka zamienia sie w satanizm jak za Hitlera . Precz z homoterrorem !

BRMTvonUngern

Zdjęcia gejów i lesbijek w Sejmie.

W Sejmie oficjalnie otwarta zostanie w środę wystawa zdjęć ślubnych europejskich gejów i lesbijek. Będą też fotografie polskich homoseksualistów, ale dla symboliki, tylko biało-czarne.

W Sejmie, w hallu głównym, zorganizowano wystawę "Równi w Europie" - to zdjęcia par homoseksualnych, czasami z rodzinami. Patronat nad wystawą objęła wicemarszałkini Wanda Nowicka (niezrzeszona).

....

Widzicie jacy sa podli . Z jakiej paki ja mam byc molestowany przez zbokow . Gdybym byl poslem to bym potraktowal z kopa to porno i pocwiczyl na tym karate . Bruce Lee itp . Przeciez po to jest immunitet molestantow nalezy tepic .

BRMTvonUngern

Koniec wolności?

Kolumbijski biskup Juan Vicente Cordoba, sekretarz konferencji biskupiej tego południowoamerykańskiego państwa, został pozwany przed sąd przez znanego w tym kraju gejowskiego aktywistę Felipe Zuletę. Temu ostatniemu nie spodobało się, że biskup twardo obstaje przy przekonaniu, że małżeństwo to związek mężczyzny i kobiety.
Zuleta oskarżył biskupa o łamanie prawa antydyskryminacyjnego. Argumentował, że słowa biskupa zawierają nienawiść i są karalne. Jego zdaniem, grozi za nie nawet 12 lat pozbawienia wolności. - Mam nadzieję, że biskup trafi do więzienia - powiedział gejowski aktywista. Zdenerwowały go apele biskupa skierowane do kolumbijskiego Trybunału Konstytucyjnego, aby sędziowie uszanowali konstytucję i tradycyjny model rodziny, który ustawa zasadnicza gwarantuje. Trybunał obecnie zajmuje się sprawą przyznania opieki nad dzieckiem poczętym w wyniku sztucznego zapłodnienia lesbijskiej partnerce jego matki.

...

Biskupi do wiezienia . Oto cel homoterroru . I wszyscy ktorzy nie mowia jak oni chca do wiezienia . Homoniedyskryminacja ...

BRMTvonUngern

Homoseksualna para z Wysp pozywa Kościół

Para Barrie i Tony Drewitt-Barlow, zalegalizowali swój związek siedem lat temu i mają piątkę dzieci, które pochodzą od surogatek. Do szczęścia brakuje im jednak jeszcze ślubu Kościelnego, chcą walczyć o prawo do niego, także dla innych podobnych par.

Po przyjęciu w zeszłym miesiącu ustawy o małżeństwach homoseksualnych, niektóre ze wspólnot religijnych będą mogły zadecydować czy będą udzielać ślubów homoseksualistom, jednakże Kościół anglikański, w którym para Brytyjczyków chce zawrzeć sakrament małżeństwa, jest z tego wyłączony.

Przepisy mają wejść w przyszłym roku w Anglii i Walii, jednak katolicy i anglikanie już zapowiedzieli, że nie zgadzają się ze ślubami kościelnymi par homoseksualnych.

!!!

Tak to sa naziole . Ci wszyscy w mediach ktorzy wam klamaia ze dajmy im malzenstwa a bedzie ,,spokoj" to kretyni . SPOKOJU NIE BEDZIE > BEDA ROBIC CO CHCA ! Jak przyjada po wasze dzieci to bedziecie musieli im oddac . TO SA ZBOCZENCY . CZyli zwyrodnialcy I TO JEST WOJNA ! Gorsza niz z talibami .

BRMTvonUngern

Jacek Gądek | Onet
Polska nie chce powielać "czarnej plamy" z 1984 r.

Stowarzyszenie mniejszości seksualnych zapytało Polski Komitet Olimpijski, czy polska kadra zostanie wycofana z igrzysk w Soczi (2014). Powód? W Rosji wprowadzono prawo, które zakazuje promowania homoseksualizmu. PKOl odpowiada, że nie zamierza powielać "czarnej plamy" z roku 1984, więc sportowcy pojadą.

W 1984 r. polscy sportowcy nie pojechali na igrzyska do Los Angeles. Byli w gronie kadr z kilkunastu krajów bloku komunistycznego i Związku Radzieckiego. Bojkot Los Angeles ’84 był z kolei rewanżem za bojkot igrzysk w Moskwie z roku 1980. Wtedy do stolicy Rosji nie pojechało kilkadziesiąt reprezentacji Zachodu - powód: inwazja sowietów na Afganistan (1979 r.).

Około 30 lat po bojkotach Stowarzyszenie osób LGBT Pracownia Różnorodności (SPR) rozesłało do PKOl - ale także do paru miast, ministerstw spraw zagranicznych, sportu, sprawiedliwości oraz komisji parlamentarnych - pisma z wyrazami zaniepokojenia nowym prawem wprowadzonym w Rosji. I jego skutkami dla sportowców, trenerów oraz kibiców.

W czerwcu Władimir Putin podpisał ustawę zakazującą propagowania homoseksualizmu wśród nieletnich. Przewiduje ona grzywny i areszt. Jeśli komuś "udowodniono narzucanie dzieciom rosyjskim nietradycyjnych wartości rodzinnych", to grozi mu 100 tys. rubli (ponad 10 tys. zł) i 15 dni aresztu.

SPR w pismach wskazało, że prezydent USA Barack Obama i kanclerz Niemiec Angela Merkel krytykowali rosyjską ustawę.

- Tymczasem polskie władze milczą, nie komentują tego, co się dzieje w Rosji, milczy też opozycja - w tym ta, która tak chętnie zarzuca prowadzenie polityki zagranicznej "na kolanach" (zwłaszcza wobec Rosji). Gdzie są wypowiedzi ministrów (…), komisji Sejmu i Senatu, gdzie jest stanowisko Polskiego Komitetu Olimpijskiego? (…) Czy nikt nie przejmuje się, co będzie z polskimi obywatelami i obywatelkami przebywającymi w Rosji - nie tylko w czasie igrzysk w Soczi? - oburzało się SPR.

Stowarzyszenie zapytało więc PKOl, czy w związku z nowym rosyjskim prawem Komitet zamierza wycofać reprezentację Polski z igrzysk w Soczi.

PKOl, w osobie sekretarza generalnego Adama Krzesińskiego, odpisał. - Nie zakładamy, że którykolwiek z zawodników czy trenerów będzie podczas soczijskich igrzysk narażony na "zarzuty ze strony rosyjskiego wymiaru sprawiedliwości"- stwierdził.

Krzesiński podkreślił jednocześnie, że "nie jest rozważane wycofanie reprezentacji Polski". - W historii naszego ruchu olimpijskiego do takiej sytuacji doszło w roku 1984 i fakt ten pozostaje wstydliwą "czarną plamą" w historii PKOl i polskiego sportu. Polski ruch olimpijski dystansuje się od wszelkich prób wciągnięcia go w działania o zabarwieniu politycznym czy obyczajowym. Na ewentualnej rezygnacji z udziału w igrzyskach straciliby wcale nie ich gospodarze, ale sami sportowcy - zauważył sek. generalny PKOl.

Rzecznik Komitetu Henryk Urbaś w rozmowie z Onetem przyznaje, że PKOl nowego rosyjskiego prawa dot. zakazu "propagowania niestandardowych zachowań seksualnych" nie analizował. A to dlatego, że szef MKOl Jacques Rogge w sierpniu przekazał, iż otrzymał pismo od wicepremiera Rosji Dmitrija Kozaka. A w nim zapewnienia, że prawo dot. homoseksualizmu nie wpłynie na przebieg igrzysk.

- Reprezentanci Polski na igrzyska w Soczi wyjadą po to, aby osiągnąć tam możliwie najlepsze wyniki sportowe i to pozostanie ich jedynym celem. Nie przewidujemy, by ktokolwiek z nich miał czynić jakieś gesty mogące narazić kogokolwiek na podejrzenie o jakiekolwiek formy demonstracji - mówi Urbaś.

Dodaje także, że demonstracje o charakterze politycznym, rasowym czy religijnym zabronione są przez Kartę Olimpijską, do której przestrzegania zobowiązany jest każdy uczestnik igrzysk. Wobec tego - zapewnia rzecznik PKOl - Komitet nie będzie przekazywał reprezentantom żadnych dodatkowych instrukcji co do oczekiwanego zachowania.

Rosyjskie prawo wzbudziło emocje także w sportowcach. Trzykrotna mistrzyni świata w skoku o tyczce Jelena Isinbajewa popiera zakaz. Z kolei szwedzka skoczkini wzwyż Emma Green-Tregar - nie.

W Moskwie niektórzy sportowcy czynili gesty dot. homoseksualizmu. Wicemistrz świata w biegu na 800 m Amerykanin Nick Symmonds zadedykował medal przyjaciołom gejom i przyjaciółkom lesbijkom. A Green-Tregar oraz sprinterka Moa Hjelmer, prezentowały się na Łużnikach z paznokciami pomalowanymi w kolorach tęczy.

Władze Międzynarodowego Stowarzyszenia Federacji Lekkoatletycznych (IAAF) uznały, że obydwie postawy powinny być uszanowane. - Przepisy IAAF jako pryncypium uznają brak dyskryminacji ze względów religijnych, politycznych, orientacji seksualnej. Dlatego należy uszanować obydwie postawy: i zdanie Isinbajewej, i Green-Tregaro - powiedział rzecznik IAAF Nick Davies.

....

Widzicie jak ohydne zbole cisna ! Obrazili lud Afganistanu porownujac jego bohaterska walke ze zbrodniami sowieckimi z ohydnym uprawianiem perwersji ! Szczyt ohydy . Trzeba zakazac homopropagandy w Polsce .

BRMTvonUngern

Joanna Szczepkowska pozywa TVN za słowa Andrzeja Morozowskiego

Aktorka Joanna Szczepkowska pozywa TVN za wypowiedź Andrzeja Morozowskiego. Uważa, że dziennikarz naruszył jej dobra osobiste, w kłamliwy sposób odnosząc się do jej stwierdzeń o lobby homoseksualnym w teatrze.

Szczepkowska poinformowała o tym, że pozywa stację, w rozmowie z "Rzeczpospolitą" ("Martwa i niepotrzebna"). Chodzi o jej opublikowany wiosną br. felieton, w którym stwierdziła, że tak jak geje nie powinni być dyskryminowani, tak też nie powinni oczekiwać szczególnego traktowania, co się jej zdaniem zdarza.

Stwierdzeniem o lobby homoseksualnym w teatrze aktorka wywołała wówczas szeroką dyskusję w mediach. Jej zdaniem informacje, które pojawiły się na ten temat w mediach, były dla niej krzywdzące.

Szczególnie dotknęła ją wypowiedź Andrzeja Morozowskiego, który w TVN 24 prowadzi program "Tak jest". "Nieprawdziwe stwierdzenie: »Joanna Szczepkowska mówi, że polskim teatrem rządzi homolobby«, pojawiło się w TVN 24 na informacyjnym pasku. A potem słuchałam, jak pan Andrzej Morozowski twierdzi, że moje słowa mogą generować stwierdzenie, że »Żydzi są sami winni Holocaustu«" - powiedziała w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".

Szczepkowska zdecydowała się złożyć przeciwko TVN pozew o naruszenie godności i dóbr osobistych. "Sama jestem ich widzem, a często też gościem. Ale zrobiłam to. Nie boję się wielkich słów: czuję się zgorszona stopniem manipulacji i znieważona. Myślę, że stało się coś, na co trzeba reagować i pozwolić sądom, żeby się do tego odniosły. To nie są "chamskie inwektywy", tylko po prostu kłamstwa - stwierdziła cytowana w wywiadzie artystka.

Aktorka domaga się od stacji przeprosin i odszkodowania, które chce przeznaczyć na działalność Czerwonego Krzyża.

Andrzej Morozowski nie chce komentować sprawy. Karol Smoląg, rzecznik prasowy TVN, mówi tylko: - Kiedy zapoznamy się z pozwem pani Szczepkowskiej, będziemy w stanie się do niego odnieść. W piątek do końca dnia do stacji nie wpłynął żaden dokument .

....

Slusznie . Juzcsamo mieszanie tragedii ludobojstwa do zboczen jestbohydnym szarganiem milionow ofiar . Gdzie zboczenia a gdzie Auschwitz. Widzimy tutaj jak coraz bezczelniejsze jest lobby zbokow .

BRMTvonUngern

Katolicki portal o "W imię…": to obrzydliwe sceny rodem z filmów porno

W polskich kinach można już obejrzeć "W imię..." Małgorzaty Szumowskiej. Film z Andrzejem Chyrą w roli głównej opowiada o duchownym, który cierpi z powodu konieczności skrywania swojego homoseksualizmu. Wg katolickiego portalu Polonia Christiana, "W imię..." to film, w którym "główną rolę odgrywają majtki dwóch mężczyzn", a sceny seksu są "obrzydliwe" i "rodem z filmów porno".

Recenzent katolickiego portalu Polonia Christiana zaznacza, że "W imię…" nie jest zwykłym filmem, lecz "zjawiskiem medialnym odpowiadającym na dzikie wymagania najgorzej pojętej nowoczesności". To zjawisko, nad którym ekscytują się dziennikarze głównych stacji telewizyjnych i radiowych i o którym piszą niemal wszystkie kolorowe czasopisma. Tym samym "dziełko autorstwa przedstawicielki sfrustrowanej swym seksoholizmem elity" urosło do miana najważniejszego wydarzenia 2013 roku.

Scenom seksu recenzent poświęca sporo miejsca: "W filmie zademonstrowano dwie sceny homoseksualne. Nazywa się je odważnymi i śmiałymi. Nic bardziej mylnego. Są to obrzydliwe sceny rodem z filmów porno, mające pokazać widzowi, że grzech wołający o pomstę do nieba, jest niczym innym jak miłością. Nie wiem, kiedy świat mediów zaczął utożsamiać kopulujących ze sobą jak rzeczone szympansy mężczyzn z najwyższym ludzkim uczuciem jakim jest miłość, ale ten film jest zobrazowaniem upadku tego światka. To sceny obrzydliwe, ohydne, odpychające, wywołujące u normalnego człowieka natychmiastowy odruch wymiotny" – czytamy na stronie portalu Polonia Christiana. Komentujący tekst na forum podzielają zdanie recenzenta: "Na wymioty zbiera się od samych opisów, jakaż siła mogłaby zmusić normalnego człowieka do oglądania tego złowrogiego »dziełka«".

Mimo to zdaniem recenzenta portalu Polonia Christiana "W imię…" jest filmem nudnym i dłużącym się. Walorów artystycznych film nie posiada, a nawet jeśli, to przejawiają się one "głównie w postrzeganiu świata z perspektywy rozporka". Na koniec autor tekstu przywołuje film, który kilka lat temu wyprodukowała Szumowska, czyli "Antychrysta" Larsa von Triera. I tym słowem uzupełnia zawarte w tytule filmu Szumowskiej niedopowiedzenie - "W imię Antychrysta".

>>>

Zboczona kobieta chce zyskac rozglos . I tylko temu to sluzy . Jest to oczywiscie molestowanie . CZY PANSTWO DOLOZYLO DO TEGO PORNO ???

BRMTvonUngern

Przemysław Henzel | Onet
Media: ks. Reynolds ekskomunikowany za poparcie dla małżeństw homoseksualnych

Jak informują australijskie media, ksiądz Greg Reynolds z Melbourne został ekskomunikowany przez Kościół katolicki za poparcie udzielane kapłaństwu kobiet oraz małżeństwom homoseksualnym. Australijskie dzienniki przytaczają sprawę duchownego w kontekście ostatnich słów papieża Franciszka związanych m.in. z osobami homoseksualnymi.

Ekskomunika dla australijskiego duchownego

Spisany w łacinie nakaz nie podaje żadnego formalnego powodu ekskomuniki księdza Grega Reynoldsa. Widnieje na nim data 31 maja 2013 roku, co oznacza, że został on wydany już czasie pontyfikatu Franciszka, ale na kilka miesięcy przed jego słowami na temat osób homoseksualnych. Sam duchowny w rozmowie z australijskimi dziennikiem "The Age" twierdzi, że powodem ekskomuniki było jego poparcie dla wyświęcania kobiet na kapłanów i małżeństw homoseksualnych. Tłumaczenie ekskomuniki wręczył mu kilka dni temu o. John Salvano, dziekan katedry św. Patryka.

Sprawę księdza Reynoldsa przytaczają australijskie media w kontekście słów papieża na temat osób homoseksualnych, które padły w wywiadzie udzielonym pismu "Civilta cattolica". Media przytoczyły słowa Franciszka 19 września. Papież powiedział wtedy, że "nie możemy naciskać tylko na kwestie związane z aborcją, małżeństwami homoseksualnymi i stosowaniem metod antykoncepcji. To nie jest możliwe. Nie mówiłem o tym dużo i to mi wypomniano. Ale kiedy się o tym mówi, trzeba mówić w kontekście".

Reynolds podkreśla teraz, że "chce tego samego, co papież", dodając, że Kościół potrzebuje dzieła reformy i odnowy.

Australijski duchowny w 2011 zrezygnował z kierowania powierzoną mu parafią, a rok później założył stowarzyszenie Inclusive Catholics. Reynolds przyznaje, że spodziewał się raczej wymierzenia kary suspensy, a nie ekskomuniki, czyli zakazu przyjmowania Eucharystii i innych sakramentów.

Jak na razie nie wiadomo, kto skontaktował się z watykańską Kongregacją Nauki Wiary. Zdaniem księdza Reynoldsa, nie był to arcybiskup Melbourne Denis Hart, lecz ktoś, kto uczynił to bez jego wiedzy. Sam arcybiskup poinformował ze swojej strony, że Reynolds został ekskomunikowany za udzielanie Eucharystii pomimo wydanego zakazu i nauczanie w duchu sprzecznym z nauką Kościoła.

Reynolds twierdzi jednak, że jego poglądy podziela ponad połowa australijskiego kleru, ale księża nie wyrażają swoich opinii, bo obawiają się reperkusji ze strony Kościoła. Duchowny dodaje również, że ubiegłotygodniowe słowa papieża czynią nakaz ekskomuniki "przestarzałym".

- Papież chce, by Kościół mówił więcej o tym, w czym jest "za", niż o tym, czemu jest "przeciwny". Ale to nie oznacza, że nie będzie on przeciwny temu, co jest sprzeczne z naukami i tradycjami (Kościoła – red.) – ocenia brytyjski historyk dr Tim Stanley. Jak dodaje, papież chce zmian w Kościele, ale liberalni księża, tacy jak Reynolds odrzucają katolicką doktrynę, na co Watykan nie może wyrazić zgody.

Papież: powiedziałem to, co mówi katechizm

- Duszpasterstwo misyjne nie ma obsesji na punkcie bezładnego przekazywania wielości doktryn, które trzeba narzucać z uporem - mówił Franciszek w 29-stronicowym wywiadzie, którego udzielił włoskiemu pismu jezuitów "Civilta cattolica" i 15 innym magazynom z całego świata, wydawanym przez jego zakon.

W rozmowie przeprowadzonej przez redaktora naczelnego "Civilta cattolica" Antonio Spadaro w sierpniu w Domu świętej Marty, gdzie papież mieszka, ujawnił, że gdy był arcybiskupem Buenos Aires, pisali do niego homoseksualiści, którzy – jak dodał - są "społecznymi rannymi". - Mówili mi, że czują, że Kościół ich zawsze potępia - podkreślił.

Wyjaśniając swe głośne słowa z samolotu: "Kimże jestem, by oceniać gejów?", Franciszek stwierdził: "Powiedziałem to, co mówi katechizm". Wyraził też opinię, że kobiecie, która poddała się aborcji i tego "szczerze żałuje", należy się miłosierdzie.

>>>

Ciekawe czy teraz media beda naglasniac . Tak Franciszek nie bedzie tolerowal diabelstwa w szeregach duchownych . Wszelcy filozboczkowie beda usuwani . To wlasnie oznacza gorliwosc i duch Franciszka z Asyzu .

BRMTvonUngern

Włoscy geje bojkotują spaghetti

- My mamy zdecydowanie inną kulturę. Dla nas pojęcie rodziny jest święte i pozostaje jedną z podstawowych wartości firmy. Nie wyprodukujemy spotu gejowskiego, bo nasza rodzina jest rodziną tradycyjną - oświadczył w radio Guido Barilla, właściciel i prezes firmy produkującej makaron.

Mało tego, właściciel firmy stwierdzić miał, że jak się to komuś nie podoba, to niech sobie kupuje makaron od konkurencji. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Słowa prezesa wywołały we Włoszech prawdziwą burzę. Sprawę opisuje w swoim internetowym wydaniu The Guardian.

Środowiska gejowskie, zachęcone przez Barillę, nawołują do bojkotu produktów producenta. Sam Barilla nic sobie z tego jednak nie robi.

- Jeśli im się to nie podoba, nie muszą jeść naszego makaronu. Nie można się podobać wszystkim - dolewa oliwy do ognia prezes.

- Oczywiście przyjmujemy sugestię pana Barilli w sprawie nie jedzenia jego produktów i tym samym zaczynamy bojkot wszystkich produktów tego producenta - mówił w jednym z wywiadów Aurelio Mancuso, prezes stowarzyszenia "Równe Włochy".

Gejowscy aktywiści oczywiście liczą, że bojkot rozleje się również na inne kraje. Barilla sprzedaje swoje produkty praktycznie na całym świecie. Czy jednak na tak szeroki bojkot jest szansa? Raczej niewielka, w dodatku w konserwatywnym włoskim społeczeństwie kontrowersyjne słowa producenta mogą przynieść mu niespodziewanie dobre efekty.

O sukcesie decyduje ten, kto gotuje

Włoski rynek makaronów jest nieporównywalnie większy od swoich europejskich odpowiedników. Konsumpcja tego jednego produktu może być interpretowana wręcz stereotypowo. Według niektórych statystyk, przeciętny Włoch rocznie zjada nawet 26 kg makaronu. Dla porównania statystyczny Polak zjada go jedynie 4,4 kg. Różnicę widać zatem gołym okiem.

...

Brawo ! Dosc homoterroru !

BRMTvonUngern

Właściciel jednej z największych włoskich firm spożywczych, prawnuk jej założyciela dodał: "My wyznajemy trochę inną kulturę. Dla nas pojęcie sakramentalnej rodziny pozostaje jedną z fundamentalnych wartości firmy".

Poparły go między innymi Stowarzyszenie Włoskich Rodziców i środowiska prawicy oraz katolickie media, przypominając między innymi o prawie do wolności słowa, obrony rodziny i własnej filozofii firmy.

Bardzo ostro skrytykowała tę wypowiedź większość polityków lewicy, liczne organizacje gejowskie i te działające pod hasłami równości i walki z homofobią. Polityczna awantura o słowa producenta makaronu dotarła do parlamentu.

....

Czyli komuna . Tutaj musicie nauczyc sie komunistycznej zasady wolnosci i rownosci . Bo oglupiaja was haslami ktore inaczej pojmujecie.

Rownosc . Wszystkie zwierzeta sa rowne ale niektore rowniejsze . Orwell . Podstawowa zasada komuchow . Oznacza ona ze tzw. geje sa rowniejsi od was . Czyli ... krotko mowiac wolno im wszystko a wam nic . Jak w komunie .

Wolnosc to tak zwana ,,wolnosc do" . U radzieckich kazdy mial wolnosc do popierania Stalina . Wy tez macie wolnosc do popierania gejow i walki z ,,homofobia" . Czyli wolmnosc to niewola a rownosc to nierownosc . O taka wolnosc i rownosc oni walcza .

Te głosy katolicki dziennik "Avvenire" uznał za przejaw "szału homoseksualnego lobby".

...

Furia amok obled . Opetanie . Tak nie zapominajmy o udziale diabla w tym wszystkim . On nimi steruje bo oddali mu sie w niewole .

BRMTvonUngern

rebelya.pl/forum/watek/68179/

Wprowadzają homofaszyzm - wyślij protest

tabula rasa

To już nie żarty. SLD i Ruch Palikota, pod przykrywką nowelizacji Ustawy o wdrożeniu niektórych przepisów UE w zakresie równego traktowania, chce wprowadzić w Polsce faktyczną homodyktaturę. Projekt został już przegłosowany i przyjęty do pracy w komisjach, a na wrzesień szykowana jest debata nad nim.

Projekt wprowadza zakaz dyskryminacji m.in. ze względu na tzw. „ekspresję płciową” i „tożsamość płciową”, co w praktyce będzie oznaczać, że publiczne epatowanie perwersyjnymi zachowaniami seksualnymi będzie szczególnie chronione przez prawo, a sprzeciw wobec tych zachowań będzie z kolei karany.

[link widoczny dla zalogowanych]

Pani Ewa Kopacz
Marszałek Sejmu RP
ul. Wiejska 4/6/8
00-902 Warszawa

Szanowna Pani Marszałek,

wyrażam swój stanowczy sprzeciw wobec treści projektu Ustawy o wdrożeniu niektórych przepisów UE w zakresie równego traktowania (druk sejmowy nr 1051), które zamiast równego traktowania przyniosą uprzywilejowaną pozycję społeczną środowiskom homoseksualnym w Polsce oraz przyczynią się do dyskryminacji normalnych rodzin opartych na małżeństwie między mężczyzną i kobietą.

Uważam, że wspomniany projekt ustawy nie tylko narusza art. 18 Konstytucji RP gwarantujący szczególną ochronę prawną rodzinie, ale również drastycznie ogranicza wolność słowa zagwarantowaną w art. 54 Konstytucji RP i wolność gospodarczą, stanowiącą podstawę ustroju RP na podstawie art. 20 Konstytucji RP.

Dlatego zwracam się za Pani pośrednictwem z apelem do Sejmu RP o podjęcie wszelkich działań dostępnych na gruncie prawa, aby wspomniany projekt nie został uchwalony, stając się kolejnym przejawem polityki antyrodzinnej ze strony koalicji rządzącej.

....

Widzicie tutaj co przykrywa belkot o ,,pedofilii wsrod ksiezy" ... Prawdziwa ofensywe diabla . Jak sie nie obudzicie to sie nie zdziwcie jak przed szkola z waszymi dziecmi zawita ekipa krecaca homoporno a wy nic nie bedziecie mogli zrobic bo beda mieli ,,ustawowa wolnosc ekspresji" .

BRMTvonUngern

[link widoczny dla zalogowanych]

Zadyma na wykładzie dr.Paula Camerona w Warszawie

zenekben

Wczoraj tzn. we wtorek odbył się wykład dr. Paula Camerona w Warszawie który był zakłócony przez wystąpienie młodych ludzi z grupy chyba Tęczowa Oaza (niedosłyszałem dokładnie nazwy). Mieli dużą flagę tęczową, oraz transparenty z napisem Dr. Cameron piii ... , wolność dla homoseksualistów itp. było ich ok. 6 osób w tym jedna wszystko dokładnie filmowała.
Każdy myślał że szybko skończą protest ale to był początek, dwóch z nich położyło się na podłodze i zaczęli symulować sodmię, w tym jeden z nich krzyczał "umieram panie Cameron, niech mi pan pomoże", nastąpiła wrzawa krzyczano Policja! Ochrona! Ale nikt nie przychodził z pomocą. W końcu jakaś kobieta wzięła sprawy w swoje ręce i zaczęła wypraszać siłowo zboczeńców (wstyd dla mężczyzn...) oczywiście zboki nie chciały wyjść. Krzyczeli że Cameron to żaden specjalista a w hameryce nie jest nawet uznawany itp.
Potem część krzyczała czerwona hołota a druga część równość, wolność, tolerancja, czy coś podobnego... było dużo szarpaniny, rozwalone drzwi, porozrzucane materiały katolickie przez zboków, ale wykład mimo to się odbył, dzięki anonimowej kobiecie która nie bała się użyć siły wobec zboków. Na dole budynku Policja zatrzymała 6 osobową grupkę dewiantów.
Flaga tęczowa

Zatrzymani zboczeńcy przez Policję

....

I cisza . Media oburzaja sie na protesty przeciw Baumanowi a o tym cisza . Homozbokow sie boja . Pamietajmy ze wiarygodnosc serwisow ,,informacyjnych" jest zerowa . Ujemna . To jest widowisko nie dziennikarstwo .
Widzicie tutaj obrzydliwa ohyde sodomitow i ich dzika agresje na osoby czyniace dobre . Popierajcie ich a wleza wam do domu zeby wasze dzieci ,,edukowac seksualnie" . To zwyrodnienie nalezy zwalczyc . Potrzebny zakaz homopropagandy jak w normalnych krajach .

BRMTvonUngern

Dwaj homosie uprawiali ,,seks" na Dworcu Głównym

Para zboli uprawiała ,,seks" w peronowej wiacie na krakowskim Dworcu Głównym

Dzisiejszy poranek przyniósł na krakowski Dworzec Główny kolejny przypływ smrodu. Dwaj homole najwyraźniej poczuli nagłą potrzebę sodomii, bo postanowili uciąć sobie krótki seans.

Para - 35-letni Mateusz i 51-letni Waldemar, obaj bez stałego zameldowania - zdecydowała się zaszyć w peronowej wiacie i oddała własnym żądzom. Mimo, że było bardzo wcześnie, nie pozostali niezauważeni. Poza czujnym operatorem monitoringu, wypatrzył ich pracownik kolei, który przekazał informacje o nieobyczajnym zachowaniu do Służby Ochrony Kolei. Brawo !

Funkcjonariusze nie mogli pozostać obojętni, dlatego zmuszeni byli rozdzielić dworcowych zboków. Obaj zostali ukarani grzywną w wysokości 500 zł. Jeden z nich nie przyjął jednak mandatu, więc sprawa będzie musiała trafić do sądu.

....

Bezczelny zbol . Macie tutaj przyklad ,,homoekspresji" ktory ma sie stac prawem ! To was beda karac za przeszkadzanie a nie na zboli . Zboczenia musza buc tepione !

BRMTvonUngern

[link widoczny dla zalogowanych]

Działacze Krucjaty Młodych zatrzymani przez policję

Sześciu działaczy Krucjaty Młodych, którzy we Wrocławiu przy miejscowym uniwersytecie rozdawali ulotki informacyjne ukazujące prawdę o zjawisku homoseksualizmu zostali zabrani na komisariat policji. Manifestacja została przerwana przez policję pod pretekstem „zakłócania porządku publicznego”.

Podczas akcji Krucjaty zwolennicy związków homoseksualnych wykrzykiwali obraźliwe hasła w stronę manifestantów. W swojej bezradności uciekli się do fizycznego ataku. Niektórzy członkowie Krucjaty zostali obrzuceni jajkami, prawdopodobnie przez dwie aktywistki homoseksualne. To obrazuje pseudo-tolerancję środowisk homoseksualnych, które reagują wściekłością na racjonalne argumenty obrońców instytucji małżeństwa i rodziny.

Marcin Iwanowski, jeden z uczestników akcji Krucjaty poinformował portal PCh24.pl o całym zamieszaniu: – Policja interweniowała na podstawie kilkudziesięciu zgłoszeń osób, którym nie w smak były głoszone przez nas hasła. Po garstkę członków Krucjaty przyjechały cztery duże oraz dwa nieoznakowane radiowozy wypełnione policjantami. Wszystkie pojazdy policyjne przyjechały po nas na sygnale. To pokazuje absurdalną nieproporcjonalność interwencji.

Od wczoraj działacze Krucjaty Młodych odwiedzają miasta Polski, w których organizują akcje informacyjne dotyczące zjawiska homoseksualizmu. Rozdają ulotki, w których można znaleźć m.in. wyniki naukowych badań dr. Paula Camerona z Family Research Institute. Można od nich również otrzymać najnowszy numer pisma „Krzyżowiec”.

W czwartek Krucjata Młodych gościła w Łodzi, dziś i jutro jej działacze przebywają we Wrocławiu. W niedzielę będzie można ich spotkać na ulicach Piotrkowa Trybunalskiego.

!!!!!

Zaklocali porzadek ulotkami ! Homoterror na calego ! Co sie dzieje z Polską ! Co oni z nami robia te cale sejmy sady media ! Okupanci !

BRMTvonUngern

Nie pozwolono im pójść w Marszu Równości. "Nie będziemy bierni wobec grzechu"

Z grona uczestników Marszu Równości wyproszono członków Młodzieży Wszechpolskiej idących z transparentem "Stop dyktaturze mniejszości" - Zenon Kubiak/MM Poznań / Onet

Z grona uczestników Marszu Równości wyproszono członków Młodzieży Wszechpolskiej idących z transparentem "Stop dyktaturze mniejszości" - informuje portal mmpoznan.pl.

W sobotę, 16 listopada ulicami Poznania przeszedł Marsz Równości, w którym wzięło udział około 150 osób. Demonstracja miała spokojny charakter, chociaż już na jej początku doszło do drobnego incydentu. W marszu pojawiła się bowiem grupa osób trzymająca transparent z napisem "Stop dyktaturze mniejszości", co nie spodobało się organizatorom. Po wymianie zdań i interwencji policyjnego zespołu antykonfliktowego osoby z transparentem zostały wyproszone z grona uczestników marszu.

- Przyszliśmy, aby zaprotestować przeciwko dyktaturze mniejszości i uważamy, że mamy prawo wyrazić swoje zdanie, a tymczasem kazano nam opuścić marsz i gdzie tu tolerancja? – irytowała się Magda, jedna z osób niosących transparent.

- Ten transparent miał charakter dyskryminacyjny i był sprzeczny z poglądami, jaki niesie ze sobą Marszu Równości – wyjaśnia w rozmowie z "MM Poznań" Renata Kin, jedna z organizatorek Marszu Równości. – W poprzednich latach na marszu także pojawiały się osoby o przeciwnych poglądach, co prowadziło do sytuacji konfliktowych, dlatego poprosiliśmy, aby osoby z tym transparentem opuściły marsz, ponieważ ich obecność mogła stanowić zagrożenie dla pozostałych uczestników.

"Chcieliśmy sprawdzić czy uczestnikom tzw. marszu rzeczywiście chodzi o tolerancję wobec innych poglądów, czy dotyczy ona tylko własnych opinii.

Nasi działacze wmieszali się w tłum naszych ideowych oponentów z własnym transparentem, który nie obrażając nikogo brzmiał: "STOP DYKTATURZE MNIEJSZOŚCI”.

Hasło to odnosi się do eskalacji żądań mniejszości seksualnej, która niosąc na sztandarach słowa o poszanowaniu drugiego człowieka, sama chce wprowadzić cenzurę poprzez lobbowanie korzystnych dla siebie ustaw w Sejmie RP. Ich najnowszy projekt wprowadza pomysł zakazu dyskryminacji m.in. ze względu na tzw. "ekspresję płciow"” i "tożsamość płciową", co w praktyce będzie oznaczać, że publiczne epatowanie perwersyjnymi zachowaniami seksualnymi będzie szczególnie chronione przez prawo, a sprzeciw wobec tych zachowań będzie z kolei karany.

Ponadto, projekt ustawy zakłada obowiązek współpracy organów państwa i samorządu z organizacjami homoseksualnymi (LGBT) w zakresie realizowania tzw. programów antydyskryminacyjnych, co tak naprawdę będzie oznaczało zwalczanie postaw prorodzinnych i promowanie dewiacyjnych zachowań za pieniądze podatników i przy wykorzystaniu instytucji państwowych.

Jak zareagowali tzw. "wojownicy o tolerancję" na nasz pokojowy protest? Oczywiście natychmiastowo zakazali pokojowej prezentacji naszych poglądów, zgłaszając "problem" policji… Jak widać, to tym, którzy najgłośniej krzyczą o tolerancji, najbardziej brakuje tolerancji dla poglądów innych.

Jeżeli ktoś z powodu swojej orientacji seksualnej domaga się dla siebie specjalnego traktowania, to nie widzimy powodu, żeby przeciwko temu zaprotestować. Nie zaglądamy nikomu do łóżka, ale jeżeli ktoś ze swoim łóżkiem wychodzi na ulicę, to mamy prawo przeciwko temu protestować. Nie zamierzamy w nikogo rzucać kamieniami, ale nie będziemy też obojętni. W Poznaniu tego dnia nieznani sprawcy wywiesili także transparent na trasie tzw. Marszu Równości – "Poznań wolny od dewiacji!".

Nie będziemy bierni wobec grzechu, tak wychowali nas nasi rodzice i w pełni jesteśmy im za to wdzięczni".

....

Brawo ! Oto wzorcowe zachowanie ! Niestety sa debile i poldebile ktorzy poprzez agresje fizyczna robia to co zbeczency potrzebuja . Uwiarygodniaja falszywa role zboczencow jako rzekomych ofiar . Nie spoleczenstwo jest ofiara nieslychanej agresji niszczacej fundamenty a niby oni bo jakis debil rzucil kamieniem . Tak jakby debili z kamieniami nie bylo pelno i nie mozna bylo od nich dostac ,,za darmo" bo po prostu chca komus przywalic . Nie ma to porownania z kompletna destrukcja cywilizacji jaka niesie homunizm .

BRMTvonUngern

"Rzeczpospolita": za pieniądze podatników edukują gejów
Strona internetowa kampanii wygląda jak portal społecznościowy - sekswmoimmiescie.pl

Jawna pornografia i promocja narkotyków. Tak komentowany jest nowy portal internetowy, powstały w ramach kampanii, mającej zachęcić gejów do bezpiecznego seksu. Kontrowersyjna akcja finansowana jest głównie z pieniędzy podatników. Może okazać się łamaniem prawa – informuje "Rzeczpospolita". Po nagłośnieniu sprawy przez media, dziś po południu strona internetowa kampanii została czasowo zablokowana.

Kampania "Seks w moim mieście" ruszyła w październiku i koordynuje ją osiem organizacji pozarządowych, jednak ich udział finansowy jest znikomy. Akcję kwotą 90 tys. zł finansuje przede wszystkim podległe resortowi zdrowia Krajowe Centrum ds. AIDS.

Na fikcyjnym portalu społecznościowym w naturalistyczny sposób swoimi doświadczeniami seksualnymi dzielą się fikcyjni użytkownicy. Opowiadają też o tym jak działają i jak używać narkotyki, można przeczytać m.in.: "Decydując się na użycie amfetaminy, zacznij od małej dawki i sprawdź, jak na Ciebie działa". Szczególnie oburzać mogą też wulgarne opisy seksu analnego.

Oburzenia nie kryje były rzecznik praw obywatelskich Andrzej Zoll. Na łamach "Rz" portal nazywa "skandalicznym", podejrzewa, że mogło dojść do złamania prawa i zaznacza, że "portalem powinny zająć się służby".

- Staramy się dostosować język do odbiorcy – bronią się organizatorzy akcji, twierdząc, że cel projektu uzasadnia używane na portalu sformułowania. Na stronie widnieje jednak informacja, że "język stosowany w historiach użytkowników nie jest językiem oficjalnie stosowanym przez Krajowe Centrum ds. AIDS". Ponadto, portal ma być też jedynie częścią kampanii, w ramach której w klubach gejowskich mają być m.in. rozdawane prezerwatywy i akcesoria seksualne.

Po ujawnieniu szczegółow kampanii przez media, dziś około południa strona została zablokowana. "Uruchomiona zostanie po przeanalizowaniu treści na niej zawartych. Osoby, które poczuły się urażone zawartością strony, przepraszamy" - czytamy w komunikacie.

Czytaj więcej w dzisiejszej "Rzeczpospolitej".

>>>

OHYDA ! JAWNE PORNO ZA WASZE PIENIADZE ! KIEDY SIE WRESZCIE OBUDZUICIE DO WALKI ZE ZBOCZENCAMI ???

BRMTvonUngern

Kampania Przeciw Homofobii protestuje przeciw zamknięciu strony "Seks w moim mieście"

Kampania Przeciw Homofobii protestuje przeciwko zamknięciu strony "Seks w moim mieście". "Usunięcie tej strony jest działaniem szkodliwym i stanowiącym świadectwo przedkładania dobra grupy społecznej nad interesy polityczne" - napisali przedstawiciele Kampanii w liście do Bartosza Arłukowicza.

Strona internetowa to element szerszej kampanii, która jak mówią jej koordynatorzy, jest skierowana do mężczyzn mających seks z mężczyznami (MSM). Akcja ruszyła na początku listopada i koordynuje ją osiem organizacji pozarządowych. Ich wkład w kampanię, jak informowała "Rzeczpospolita" to 1,5 tys. zł. Reszta to pieniądze publiczne. Centrum ds. AIDS przeznaczyło na ten cel ok. 90 tys. zł.

"Kampania Przeciw Homofobii (...) wyraża zdecydowany sprzeciw wobec wymuszenia przez Ministerstwo Zdrowia zamknięcia portalu internetowego 'Seks w moim mieście' oraz zerwania umowy z realizatorami zadania. Usunięcie tej strony jest działaniem szkodliwym i stanowiącym świadectwo przedkładania dobra grupy społecznej nad interesy polityczne" - napisali przedstawiciele Kampanii Przeciw Homofobii w liście otwartym do ministra zdrowia.

Pod adresem "Seks w moim mieście" widnieje teraz oświadczenie, "iż zamknięcie strony internetowej nastąpiło na żądanie Ministerstwa Zdrowia" i że "w trybie natychmiastowym została także rozwiązana z umowa na realizację zadania publicznego, w ramach którego realizowana była kampania 'Seks w moim mieście'".

Sprawę kampanii opisała ostatnio "Rzeczpospolita". Gazeta napisała, że w jej ramach instruowano m.in. jak zażywać narkotyki. " - Strasznie kręciły mnie jego buty, zapach, mógłbym lizać jego stopy bez końca - to tylko łagodny cytat z portalu finansowanego niemal w całości z publicznych pieniędzy. Jest elementem kampanii, która ma zachęcić gejów do stosowania prezerwatyw " - napisała "Rzeczpospolita".

!!!!

Widzicie ! To nie byla wpadka ! CELOWO ROZPOWSZECHNIAJA PLUGASTWO !

BRMTvonUngern

Twórcy kampanii "Seks w moim mieście": wywiązaliśmy się ze zobowiązań

Krajowe Centrum ds. AIDS zerwało umowę na realizację kampanii "Seks w moim mieście", choć jej twórcy wywiązali się ze swoich zobowiązań - przekonywali przedstawiciele zaangażowanych w projekt organizacji pozarządowych podczas czwartkowej konferencji.

Kampanię koordynuje osiem organizacji pozarządowych; została przygotowana w odpowiedzi na konkurs ogłoszony przez Krajowe Centrum ds. AIDS. Celem kampanii było m.in. umożliwienie mężczyznom - utrzymującym kontakty seksualne z innymi mężczyznami (MSM), także o orientacji bi- i heteroseksualnej - dostępu do rzetelnej wiedzy dotyczącej bezpieczniejszych zachowań seksualnych i bezpieczniejszego przyjmowania substancji psychoaktywnych.

W poniedziałek "Rzeczpospolita" zarzuciła m.in., że na stronie internetowej kampanii znajdują się wulgarne opisy seksu analnego i instruktaż zażywania narkotyków. W odpowiedzi Centrum poinformowało w poniedziałek, że treści zamieszczone na stronie [link widoczny dla zalogowanych] nie były przez nie akceptowane, a właściciel serwisu w swoim oświadczeniu przeprosił i poinformował Centrum o zamknięciu strony (działa ona ponownie, jest własnością jej twórców - red). Zdaniem twórców kampanii stało się to na żądanie Ministerstwa Zdrowia, któremu podlega Centrum.

Podczas czwartkowej konferencji prasowej w siedzibie Lambdy Warszawa przedstawiciele zaangażowanych w kampanię organizacji podkreślili, że jej język jest dostosowany do wąskiej grupy odbiorców. - Spełniliśmy wszystkie wymogi merytoryczne konkursu. Od strony merytorycznej nie ma podstaw do tego, żeby ten projekt nie był realizowany - powiedziała Yga Kostrzewa z zarządu Lambdy Warszawa.

Prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Seksualnej Andrzej Depko podkreślił, że celem kampanii było dostarczenie wiedzy tym, którzy lubią ryzykowne zachowania seksualne. - Mówimy: "jeżeli nie potraficie, nie chcecie, czujecie, że wasza droga do szczęścia jest inna, to jednocześnie przestrzegajcie pewnych zasad". I o tych zasadach mówił ten projekt - dodał.

Magdalena Bartnik z Fundacji Redukcji Szkód zaznaczyła, że akcja wpisuje się w filozofię redukcji szkód, tj. w politykę zdrowia publicznego, której celem jest ograniczenie szkodliwych skutków wynikających z podejmowania przez ludzi ryzykownych zachowań. - To przyjęcie, że zawsze będą osoby, które chcą używać narkotyków, a naszym obowiązkiem jest zapewnienie im wiedzy i informacji oraz pomocy w ich sytuacji życiowej, aby robiły to w sposób jak najbardziej bezpieczny - powiedziała.

Jacek Charmast z Polskiej Sieci Polityki Narkotykowej zwrócił uwagę, że na stronie kampanii są m.in. ostrzeżenia dla osób mających kontakty seksualne po zażyciu alkoholu. Można tam przeczytać: "Pij go powoli. Jedno piwo wypijaj w czasie nie krótszym niż 45 minut. 30 ml wódki wypijaj w czasie nie krótszym niż 30 minut. Spowoduje to, że będziesz czuł działanie alkoholu, ale nie upijesz się i nie stracisz nad sobą kontroli. Przed piciem alkoholu postaraj się być wyspanym, najedzonym".

- Gdy podobne treści skierujemy do osób zażywających narkotyków, nagle stają się one kontrowersyjne - powiedział.

Specjalista terapii uzależnień Paweł Siłakowski podkreślił, że nieprawdą jest, iż kampania była skierowana wyłącznie do gejów. Zaznaczył, że strona internetowa to tylko jeden z elementów kampanii. W jej ramach odbyły się m.in. szkolenia dla specjalistów pracujących z MSM i barmanów z klubów dla osób z tego środowiska.

"Podobnie jak państwo dba o zdrowie obywateli, informując ich o ryzyku związanym z paleniem papierosów, tak powinno zadbać o zdrowie obywateli MSM, informując ich o tym, jak unikać ryzykownych zachowań w sferze ich seksualności" - napisał seksuolog prof. Zbigniew Izdebski w liście do Lambdy Warszawa, przekazanym dziennikarzom podczas konferencji.

Także Kampania Przeciw Homofobii w liście do ministra Bartosza Arłukowicza wyraziła sprzeciw wobec - jak napisano - "wymuszenia przez Ministerstwo Zdrowia" zamknięcia portalu kampanii oraz zerwania umowy z jej realizatorami.

...

Bidoki . Nie dosc ze wywiazali to gratisowo dodali duzy pakiet porno . Tacy dobrzy a tu niedoceniajo ! Homofobia !

BRMTvonUngern

Cejrowski: tęczowa flaga została zawłaszczona

Tęczowa flaga, symbol ruchu na rzecz równouprawnienia osób LGBT, została ukradziona Indianom - przekonuje Wojciech Cejrowski, nawiązując do debaty wokół spalenia tęczy na Placu Zbawiciela podczas obchodów Święta Niepodległości. - Tęczowa flaga w Peru od wielu dziesięcioleci jest symbolem ruchów indiańskich, które walczyły o swoją suwerenność. Jakieś pedzie z San Francisco ją ukradły - mówi Cejrowski. - Zabrali ją na pierwsze manifestacje w latach 70. i zaczęli nią wymachiwać. Tak narodziła się flaga w zupełnie innym kontekście - dodaje.

...

Lajdacy i zboczency to nie tak daleko od zlodziei . Kradziez symboli to kolejna z metod . Dla mnie tecza nigdy nie oznacza zboczen .

BRMTvonUngern

Goniec Polski

Odmówili pokoju parze gejów, przegrali sprawę

fot. thinkstock - Thinkstock

Sąd Najwyższy potwierdził decyzje sądu niższej instancji, który stwierdził, że para katolików, która odmówiła udostępnienia pokoju w swoim hotelu parze gejów dyskryminowała ich.

Hazelmary i Peter Bull byli właścicielami prywatnego małego hotelu w Kornwalii. W 2008 roku odmówili wynajęcia dwuosobowego pokoju parze gejów z powodu nieakceptowania takiej orientacji seksualnej. Tym samym w marcu 2009 roku zostali pozwani do sądu o dyskryminację i sprawę tę przegrali. Zostali zmuszeni do zapłacenia trzech tysięcy funtów zadośćuczynienia, a z powodu niekorzystnego PR-u splajtowali.

Właściciele hotelu nie zgadzając się z wyrokiem sądu niższej instancji postanowili złożyć apelację do Sądu Najwyższego. Ten jednak jednogłośnie ją oddalił uznając, że odmowa udostepnienia pokoju parze homoseksualnej będącej w zarejestrowanym związku partnerskim jest bezpośrednią dyskryminacją, co należało ukarać.

– Prowadzimy ten hotel pod naszym własnym dachem i nasz Bóg wymaga od nas, aby nasza wiara nie kończyła się na progu kuchni. Nie można jej tak sobie odciąć – powiedziała właścicielka hotelu cytowana przez TVN24.

....

WIDZICIE W IMIE HOMOZBOCZEN SADY LAMIA WOLNOSC ZAWIERANIA TRANSAKCJI ! Kazdy czlowiek moze decydowac z kim i na jakich warunkach dokonuje transakcji . Kazdemu mozna odmowic i nikt nie ma prawa pytac dlaczego nie godzisz sie swiadczyc mu uslugi w zamian zacpieniadze . Od dzis juz musicie swiadczyc zbokom . Koniec wolnosci .

BRMTvonUngern

Chorwacja: w referendum 66 proc. przeciwko małżeństwom jednej płci

Wprowadzenie do konstytucji definicji małżeństwa jako związku mężczyzny i kobiety poparło w niedzielnym referendum w Chorwacji blisko 66 proc. głosujących - podały władze. Referendum jest ważne niezależnie od frekwencji, która wyniosła 38 proc.

Referendum w sprawie poprawki do konstytucji zostało rozpisane przez parlament, gdy katolickie ugrupowanie "W Imieniu Rodziny" zebrało ponad 740 tys. podpisów w sprawie jego przeprowadzenia.

Obecnie chorwacka konstytucja nie zawiera definicji małżeństwa.

Zwolennicy definicji małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny wyjaśniali swoje działania obawami wywołanymi zamiarem centrolewicowego rządu przedstawienia parlamentowi projektu ustawy o "partnerstwie między osobami tej samej płci".

W 2003 roku Chorwacja przyznała parom tej samej płci identyczne prawa jak parom heteroseksualnym żyjącym w wolnych związkach, co oznaczało m.in. uznanie wspólnoty majątkowej takich związków.

Chorwacja w lipcu stała się 28. członkiem Unii Europejskiej. Około 90 procent z 4,4 mln mieszkańcow Chorwacji deklaruje się jako katolicy.

...

Tylko formalni to nie jest Polska . Ale brawo ! Obudzili sie w ostatniej chwili bo juz brali ... od tyłu jak wzieli juz caly Zachod ...

BRMTvonUngern

Organizacje działające na rzecz mniejszości seksualnych apelują do minister edukacji Joanny Kluzik-Rostkowskiej o spotkanie. Liczą na zmiany w programach nauczania. A nawet na przychylność Kościoła.

Z pismem do szefowej Ministerstwa Edukacji Narodowej zwróciło się 15 organizacji pozarządowych, m.in. stowarzyszenia Pracownia Różnorodności, Kampania Przeciw Homofobii, Lambda-Warszawa, Miłość Nie Wyklucza, Transfuzja.

- Do takiego spotkania z pani poprzedniczką niestety nie doszło, a szereg spostrzeżeń, pomysłów i propozycji, którymi organizacje chciały się z nią podzielić, najprawdopodobniej nigdy do niej nie dotarło - czytamy w liście.

Sygnatariusze pisma chcą, aby w szkolnych programach nauczania umieścić problematykę antydyskryminacyjną i dot. mniejszości seksualnych. Chcą też, aby do nauczania takich treści przygotować samych pedagogów.

Według Mirosławy Makuchowskiej, wiceprezeski Kampanii Przeciw Homofobii, poprzednia minister edukacji Krystyna Szumilas (PO) nie zrobiła nic, by poprawić sytuację uczniów należących do mniejszości seksualnych. A ta, wskazuje w rozmowie z Onetem Makuchowska, jest trudna, gdyż co trzeci uczeń jest dręczony lub bity z powodu swojej odmienności.

Tym bardziej wiceprezeska KPH podkreśla, że liczy na Kluzik-Rostkowską. - Pani minister wielokrotnie wypowiadała się przychylnie na tematy związane z LGBT i jest też społeczniczką - uzasadnia.

A odpowiadając na pytanie, czy postulaty zawarte w piśmie do minister edukacji nie stoją w sprzeczności z zapisami preambuły do Ustawy o Systemie Oświaty, w której mowa jest o "respektowaniu chrześcijańskiego systemu wartości", odpowiada, że nie.

- Do chrześcijańskiego systemu wartości zaliczają się m.in. prawda i sprawiedliwość. Czy nie o takie wartości chodzi w postulacie przedstawiania prawdziwych, nie opartych na stereotypach, informacji o homoseksualności? Homofobia w szkole prowadzi do przemocy. Młodzi ludzie są bici i szykanowani tylko dlatego, że są gejami lub lesbijkami. Nie ma to nic wspólnego ze sprawiedliwością. Kościół działający zgodnie z chrześcijańskimi wartościami powinien pierwszy stanąć w obronie młodych gejów i lesbijek - zauważa Makuchowska.

Minister Krystyna Szumilas odeszła z rządu na półmetku kadencji. Urząd objęła Joanna Kluzik-Rostkowska, która w rządzie Prawa i Sprawiedliwości była ministrem pracy. Mimo przynależności do PiS, z którego odeszła, w kwestiach obyczajowych i światopoglądowych jest liberalna i - co sama mówiła - niereprezentatywna dla partii Jarosława Kaczyńskiego. W ostatnich wypowiedziach np. stwierdziła, że nie wyobraża sobie, by na maturze można było zdawać religię, ale już religioznawstwo - tak.

W połowie kadencji KPH oceniała już dotychczasowe działania gabinetu premiera Donalda Tuska. W opinii stowarzyszenia w obecnej kadencji rząd nie zrobił nic dla środowiska LGBT. A za jedyny pozytywny aspekt uznano działalność pełnomocniczki rządu ds. równego traktowania Agnieszki Kozłowskiej-Rajewicz, która - w ocenie KPH - jest osobą bardzo dobrze przygotowaną do pełnienia tej roli i aktywną.

...

Widzicie jak sie pchaja do dzieci ! Od tylu i od przodu ! I jak obludnie udaja zgodnosc z Kościołem .Tak jak Środa . To taktyka typu bolszewckiego . Tak ich szkola na zachodzie . Nie mozesz pokonac to udawaj przyjaciela . A oczywiscie ich garstka a Kościół to miliony wiec zadnych marzen o zwyciestwie . Zatem trzeba byc chitrym trzeba knuc ... Oczywiscie oni nienawidza Kościoła jak nikt . Wprost zieja nienawiscia bluzgajac na ksiezybnie tylko prywatnie od pedofilow itp . To sa opetani .

BRMTvonUngern

Argentyńskie feministki spaliły kukłę papieża

Wielotysięczna manifestacja zorganizowana przez środowiska feministyczne i
LGBT w argentyńskim San Juan omal nie zakończyła się wtargnięciem
demonstrantów do miejscowej katedry. Skończyło się na spaleniu kukły
przedstawiającej papieża Franciszka. Wstępu do świątyni broniła grupa ok.
1500 młodych katolików, którzy otoczyli ją kordonem.

...

I tu sa szczerzy !!!
To co lansuja pseudomedia w Polsce . Te rozne ,,listy Środy do papieza o wspolnych celach" czy opowiastki zboli o ,,papiezu ktory zmienil stanowisko wobec gejow" to bezczelny falsz dla idiotow .
Jak sie zbiora do kupy jak poczuja sile to pokazuja prawdziwa twarz ! Rzekomo popierany przez nich papiez przeksztalca sie w palona kukle .
Tlum oszalalych homoli probuje zniszczyc KATEDRĘ !!! Nie udaje sie tylko dlatego ze katolicy juz wiedzieli co sie szykuje i powolali straz z silnych mlodzencow bo policji NIE MA ! Z homolami sa feministki gender oczywiscie bo to jedno diabelstwo . Po raz kolejny powtarzam ze z tym plugastwem zbologender nalezy walczyc !

BRMTvonUngern

[link widoczny dla zalogowanych]

Amerykański piekarz woli więzienie od homotyranii !!!

Piekarz z amerykańskiej miejscowości Denever w stanie Kolorado powiedział, że woli zamknąć firmę i pójść do więzienia, niż wspierać pseudo-małżeństwa. Sąd orzekł przeciwko niemu w sprawie, jaką wytoczyła mu para homoseksualistów. Jack Philips właściciel Masterpiece Cakeshop odmówił upieczenia ciasta weselnego na ich ślub, powołując się na motywację religijną. Zdaniem sądu nie jest to jednak wystarczający powód.

- Czy bycie właścicielem biznesu powoduje, że musisz zawiesić swoje przekonania na kołku? – pytał retorycznie Jack Phillips w rozmowie z dziennikarką Fox News. – Jak będzie trzeba to będę siedział w więzieniu. To kwestia mojej tożsamości, tego kim jestem i w co wierzę – dodał.

Przedsiębiorca argumentował, że biznes nie musi się wiązać z rezygnacją ze swoich wierzeń religijnych. – Nie zamierzam rezygnować z tego, w co wierzę – powiedział. – Nie sądzę, że powinienem uczestniczyć w homo-ślubach, a kiedy robię ciasto czuję, że biorę udział w ceremonii, na którą jest ono przeznaczone Najważniejsza dla mnie jest wiara, a nie bezpieczeństwo – dodał cytowany przez lifesitenews.com biznesmen.

Konstytucja Kolorado, gdzie Philips prowadzi swoją działalność uznaje za małżeństwo wyłącznie związek jednego mężczyzny z jedną kobietą. Jednak sklep Philips’a odwiedziła homoseksualna para, która planowała “pobrać się” w stanie Massachusets prosząc o upieczenie ciasta weselnego. Jednak Philips odmówił, twierdząc, że byłoby to sprzeczne z jego przekonaniami religijnymi. Zaproponował im w zamian zakup innych towarów.

Spowodowało to oburzenie homoseksualistów. Opuścili oni sklep wykrzykując obraźliwe słowa pod adresem właściciela. Homoseksualiści napisali następnie skargę do Colorado Civil Rights Commission. Twierdzili oni, że Philips naruszył prawa antydyskryminacyjne. Od 2008 r. zakaz dyskryminacji w tym stanie dotyczy bowiem również preferencji seksualnych i genderowych.

Właściciel sklepu powoływał się na to, że jego decyzja umotywowana była religijnie, a motywy religijne stanowią wyjątek w prawie antydyskryminacyjnym. Jednak w swoim wyroku z 7 grudnia sędzia nie przychylił się do tej argumentacji. “Pogląd, że właściciel prywatnego biznesu może odmówić usługi komukolwiek zechce wydaje się sensowny. Jednak nie bierze on pod uwagę kosztów społecznych i krzywdy wyrządzonej osobom, którym odmawia się usługi tylko ze względu na to kim są” – napisał sędzia w istnie totalitarnym uzasadnieniu wyroku.

Sędzia odrzucił także argumentację Philipsa przypominającego, że jego decyzja była zgodna z konstytucją Kolorado, która również nie uznaje związków homoseksualnych za małżeństwa.

Źródło: lifesitenews.com

...

Chwala meczennikom walki z homotyrania ! Precz z lamaniem prawa czlowieka . Wolny rynek zostal tu podeptany . Obowiazuje zasada WOLNOSCI TRANSAKCJI ! TO JA DECYDUJE Z KIM ZAWIERAM UMOWE KUPNA-SPRZEDAZY . Gdy nie decyduja a jest mus to komuna ! Homuna ! Przecz z homuna !

BRMTvonUngern

Metodystyczny pastor przeciwko małżeństwom homoseksualnym

Pastor Kościoła Metodystów w USA zamierza zignorować kościelny nakaz udzielania związków małżeńskich osobom tej samej płci.

Pastor Frank Schaefer, jak twierdzi, toleruje wyznawców-homoseksualistów, lecz nie akceptuje praktyk homoseksualnych, jako "niezgodnych z chrześcijańskimi wartościami".

...

Brawo ! Kolejny bohater walki z homoterrorem ! Tam na zachodzie to juz totalny koszmar .

BRMTvonUngern

Sąd Najwyższy czasowo zablokował małżeństwa gejów w Utah

Homoseksualiści nie będą mogli już zawierać małżeństw w stanie Utah?

Sąd Najwyższy USA zawiesił w prawo homoseksualistów do zawierania małżeństw w stanie Utah, przyznane w grudniu wyrokiem sądu federalnego. Zakaz nowych małżeństw gejów ma trwać przynajmniej do czasu, gdy wypowie się sąd apelacyjny.

W krótkim orzeczeniu, uznawana za liberalną sędzia Sonia Sotomayor, zgodziła się z wnioskiem prokuratora generalnego Utah i zawiesiła grudniowy wyrok sądu federalnego do czasu aż wypowie się odpowiedni sąd apelacyjny.

20 grudnia okręgowy sędzia federalny Robert Shelby zniósł zakaz zawierania małżeństw między osobami tej samej płci w stanie Utah, gdzie prawie dwie trzecie mieszkańców należy do Kościoła mormonów, ostro sprzeciwiającego się małżeństwom gejów. W referendum w 2004 roku mieszkańcy Utah zmienili stanową konstytucję, by zakazać małżeństw osób tej samej płci.

Sędzia Shelby swą decyzję uzasadniał tym, że zakaz małżeństw homoseksualnych narusza prawa gejów i lesbijek, gwarantowane 14. poprawką do konstytucji, która zapewnia ochronę wszystkim obywatelom. Poza tym sędzia podkreślił, że stan Utah nie przedstawił wystarczających dowodów, by pokazać, że małżeństwa osób tej samej płci w jakikolwiek negatywny sposób odbiją się na tradycyjnych małżeństwach heteroseksualnych. Wyrok był o tyle ważny, że może zachęcić do pójścia śladem Utah inne stany.

Od grudniowego wyroku w Utah w związki małżeńskie wstąpiło w tym stanie ponad 900 par gejów lub lesbijek. Decyzja Sądu Najwyższego nie zakwestionowała w żaden sposób ich legalności.

Nieznana jest jeszcze data posiedzenia sądu apelacyjnego, ale najprawdopodobniej wyroku należy spodziewać się dość szybko, gdyż sąd wyznaczył władzom stanu Utah krótki, do 27 stycznia, termin na dostarczenie pisemnej argumentacji. Drugą stronę w sporze stanowić będą trzy pary homoseksualne, które zakwestionowały zakaz małżeństw gejowskich w sądzie federalnym.

Jak dotąd 17 stanów oraz stołeczny Dystrykt Kolumbii zalegalizowały małżeństwa osób tej samej płci.

...

Mormoni dziwaczna religia a jaka moralnosc ! Ich teologia jest falszywa ale moralnosc sluszna ! Widzicie jak to tam wyglada ,,liberalna sedzia" !!!! Tam nie ma sprawiedliwosci tylko bolszewickie kto kogo ! Komusci potad zapychaja sady komuchami az uchwala co trzeba ! Nawet nie udaja sorawiedliwosci .
Utah ocaleje od zaglady . Bo Bóg nie bedzie patrzyl na to ze ich wyznanie ich falszywe a na ich znakomita postawe moralna ! Taki jest Bóg ! Nie ma wzgledu na nic oprocz dobra Smile