Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Afera drogowa. Najpierw krzyki, teraz cicho..
Idź do strony 1, 2, 3 ... 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:25, 24 Wrz 2010    Temat postu: Afera drogowa. Najpierw krzyki, teraz cicho..

Niecały miesiąc temu Polskę obiegła sensacyjna wiadomość. Podwykonawcy okradali budowę autostrady A1. Złodzieje wydobywali drogie kruszywo niezbędne do jej budowy. Po 4 tygodniach o sprawie jest dziwnie cicho....
?????
A co ma byc glosno?Agora nie napisali to media siedzo cicho.Tak to wyglada.Rano biegno po gazety i co tam znajdujo to je temat dnia.I tyle...
Jaro robi taki szol ze co tam jacys zlodzieje gruzu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:41, 13 Sty 2011    Temat postu:

Na odcinku trasy ekspresowej S8 między Konotopą a ul. Powązkowską jest za mało asfaltu w asfalcie - alarmuje "Życie Warszawy".

Najdroższy w Polsce, bo kosztujący 2,27 mld zł, ponad 10-kilometrowy odcinek przyszłej obwodnicy Warszawy, jest wielką fuszerką. Tak twierdzi Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Dla porównania łączny koszt budowy 91 km autostrady A2 ze Strykowa do Konotopy wyniesie 3,2 mld zł.

W swoim komunikacie Generalna Dyrekcja wymienia m.in. zaniżone ilości asfaltu w warstwach bitumicznych, zbyt małą grubość warstw jezdni, rozmycia skarp na całym odcinku trasy, uszkodzenia betonowych barier w pasie dzielącym i spękania na nowych obiektach mostowych.

GDDKiA oraz jej organ nadrzędny - Ministerstwo Infrastruktury, są dosłownie wściekli na wykonawców. Za tak wysoką stawkę - 218 mln zł za kilometr, całość powinna być w stanie idealnym, stanowić wzór dla innych przedsiębiorstw budowlanych.

Przy tym nie sprawdziło się również konsorcjum firm projektowych, któremu zlecono nadzór nad przebiegiem prac budowlanych. Generalna Dyrekcja, która wykryła usterki, zadecydowała, że wykonawca ma je usunąć już po otwarciu trasy.

Sprawa nie jest jednak całkiem jednoznaczna, bo budowlańcy zaprzeczają, aby niedoróbki były aż tak duże, jak ocenia GDDKiA. Zresztą świadczy o tym fakt dopuszczenia odcinka do normalnej eksploatacji. Z kolei zarządca trasy obawia się wystąpienia kolejnych wad, już w trakcie eksploatacji.

Za kilka lub kilkanaście dni kierowcy pojadą nowym odcinkiem. Jak się dowiedziało "Życie Warszawy", gwarancja na jego nawierzchnię wynosi zaledwie dwa lata.

Trochę krótko, jak za tę cenę.

>>>>>

No co?Ze nie ma asfaltu w asfalcie?A co byscie chcieli?
Wiecie jak wygladaja przetargi.Dziwnym trfem firmy z polski zwsze przegrywaja przetarg a wygrywa zachodnia.Po czym ... ZLECA TYM PRZEGRANYM FIRMOM Z POLSKI WYKONANIE ale ZA POŁ CENY!
I co oni maja robic?
1.Zbankrutowac?
2.Wykonac droge za pol ceny?
Oczywiscie wybieraja wariant nr.2.Droga za pol ceny jest wlasnie taka.Zamiast asfaltu piach.Gwarancja na 2 lata...
Przy czym jeszcze wiele tych firm bankrutuje bo i tak jest za drogo dla nich.Za pol ceny naprawde trudno cokolwiek zbudowac.A udzial zachodnich firm ogranicza sie do ,,wygrania'' przetargu i wziecia kasy...
Oczywiscie jest to potwornosc ale ma dobre strony.Wiemy jaka jest w Polsce łapczywość na kasę i miłość do zachodu.W ten sposob najlepiej wybic z glowy tym biedakom milosc do zachodu i do kasy.TO NIE JEST CELEM ZYCIA LUDZKIEGO!Wysatrczy popatrzyc na zachod jakie to jest dno.Odrazajacy materilisci bez zadnych zasad nie przypominajacy ludzi...
I Polska miala by isc w tym kierunku?Nigdy!
Jak widzicie okazuje sie ze aby miec autostrady TRZEBA MIEC NIEPODLEGLOSC!Wbrew temu co klamala Agora...
I miliardy nawet gdyby byly to SZYBKO ZNIKNA bez efektu.
Bo chwalenie sie ze ; Wydalismy 40 mld na autostrady ! Nasuwa pytanie:
- A ile zbudowaliscie tych autostrad? 93 km z gwarancja na 2 lata...
Tak wiec zpaomnijcie o autostradach!
To co koleje?
Jak wiadomo o klejach tez zapomnijcie!
To co mamy robic?
Polozyc sie i umrzec?
-O umieraniu tez zapomnijcie - zasilki pogrzebowe maja byc obciete...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:56, 28 Kwi 2011    Temat postu:

Urzędnicy zaspali. Droga kończy się w krzakach...

Z powodu dużego natężenia ruchu rok temu rozpoczął się remont drogi 724 z Góry Kalwarii do Warszawy. Po jego zakończeniu kierowcy mieli dojeżdżać do stolicy dwupasmówką. Tymczasem wybudowany już drugi pas ruchu kończy się w krzakach, tuż przed tablicą z napisem: Warszawa.

Stołeczni drogowcy dopiero teraz zabrali się za projektowanie 180-metrowego odcinka na granicy miasta. Warszawski Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych całą winą obarcza wykonawcę, ale budowa tego odcinka leży po stronie Warszawy. Więcej o urzędniczej opieszałości w programie "Prosto z Polski" TVN 24:

>>>>>

Sukcesy drogowe urzedasow w Polsce jak zywkle oszalamiaja ! najlepsze tradycje PRL na szczescie przetrwaly!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 2:49, 14 Cze 2011    Temat postu:

I oto kolejny sukces okraglostolowy !!!
Autostrady !
Beda premie beda awanse BĘDĄ KOMOROWSKIE ORDERY ZA OSIĄGNIĘCIA W PROCESIE TRANSFORMACJI !!!

I oto jestesmy na nowej autostradzie...
Zapadamy sie w piasku ...
Oj to ruchome piaski zdaje sie !
TRZEBA SIE RATOWAAAC !!!!
Po krotkiej reanimacji w szpiatalu ( na szczescie wiekszosc udalo sie uratowac z zapadajacych sie piaskow ) wracamy na nowo zbudowana autostrade helikopterem teraz juz sie nie zapdaniemy...

I co widzimy ?

Portrety towarzysza Mao !
Tak ! Bo wspaniali tytani mysli z Wszawki orzekli :
,,Nic sie nie moze udac w tym kraju'' ,, NIECH BUDUJO CHIŃCZYCY IM SIĘ UDA ! ''

I tak chlopcy towarzysza Mao daja rade !

I oto widzimy z helikoptera jakiegos pekinskiego towarzysza .

- Ahoj ! Towarzyszu ! Ahoj ! (witamy sie nie bardzo wiedzac jak zaczac ).

- Niech żije towarzisz Mao - wita nas przaśny towrzysz w stylu radzieckim !

- Chcielismy porozmawiac i dowiedziec w czym kryje sie tajemnica waszych sukcesow towarzysze ! Jak udalo sie wam zbudowac ta autostrade!

- Naś Siukces to naś Mao - odpowiada dziarsko towarzysz - Z toważiszem Mao wsiśko idzie głatko - i uśmiech !

- A jakie technologie zastosowaliscie ?

- Najlepsie ! Jak nauczał towarzisz Mao !

- Czyli ?

- Na pszikład sistem Sam Phai !

- Sam Phai ?

- Sam Pan Sam Phai !

- Jak to dziala ?

- Wśpaniale ! Wcho - dziś pan na nasią nową autośtradę i sam phasz !
Sam Pan Sam Phaj czili Sam Pan Phaj !

U naś towarziszy bylo by Sam Phaj ale w pańskiej Polsce jest Sam Pan Phaj !

:oIIIIIIIIIIII


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:46, 19 Lip 2011    Temat postu:

Genialny pomysl nierzadu Tuska :

Premie za szybsze zbudowanie drogi !!! :O)))))

Rząd rozważa wprowadzenie wzorów umów na zlecane przez siebie prace i premii dla wykonawców.

Chcemy rozpocząć debatę, z której powinny wyniknąć praktyczne wnioski, jak usprawnić proces realizacji inwestycji infrastrukturalnych – powiedział wczoraj premier Donald Tusk na spotkaniu poświęconym propozycjom zmian w systemie zamówień publicznych. Jak dodał impulsem do rozpoczęcia konsultacji ze środowiskiem była sprawa przerwanego kontraktu na budowę autostrady A2 z Łodzi do Warszawy.

– Interwencja, której celem było dotrzymanie terminu oddania przejezdnej autostrady na Euro 2012, pozwoliła nam oceniać w praktyce, jak działa system zamówień publicznych i zlokalizować miejsca, w których można go poprawić – powiedział premier.

>>>>> :O)))) 20 lat w sejmie i nagle odkryli ze cos gdzies nie dziala :O))) A taki byl sukces transformacji !

W 2010 roku w ramach systemu zamówień publicznych firmy otrzymały kontrakty warte 170 mld zł. Tylko w zeszłym roku podpisane zostało 200 tys. kontraktów, które są realizowane pod rygorem ustawy o zamówieniach publicznych.

– Dla wielu przedsiębiorstw to główne źródło przychodów, które pozwala im się utrzymać. W interesie obu stron leży, by proces wydawania publicznych pieniędzy przebiegał sprawnie – mówi Jacek Sadowy, prezes Urzędu Zamówień Publicznych. Zapewnia, że polskie prawo zamówień publicznych jest dobre. – Wyprzedzamy regulacje unijne. Polska ustawa obejmuje m.in. sektor usług, a Komisja Europejska dopiero idzie w tym kierunku – zapewnia Sadowy.

>>>> A TO WSZYSTKO JASNE DLACZEGO NIE POTRAFIO DROGI ZBUDOWAC ! Wyprzedzili UE w dziedzinie regulacji ! Zachod jeszcze nie ,,uregulowal'' to autostardy budujo - ,,w tym kraju'' juz sie nie da bo ,,uregulowali''...

Podkreśla znaczenie wzrostu konkurencyjności wśród firm, które ubiegają się o finansowane z publicznych pieniędzy kontrakty. – Przeciętnie o jedną umowę ubiega się sześciu chętnych, dzięki temu wartość podpisywanych umów to ok. 70 proc. wartości kosztorysowej – mówi Jacek Sadowy.

>>>>> A wartosc nawierzchni drogi 7 % wartosci kosztorysowej :O)))

Lech Witecki, szef Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, stoi na stanowisku, że kryterium ceny powinno być wciąż najbardziej decydującym przy wyborze oferenta. – Ogłaszając przetarg, informujemy dokładnie, jaką drogę chcemy zrobić, w jakiej technologii i na kiedy. To pozwala się kierować głównie ceną – przekonuje Witecki. Dodaje, że biorąc pod uwagę ostatnie dyskusje na temat konieczności odrzucania najniższych ofert złożonych w przetargu, konieczna jest definicja „rażąco niskiej ceny". – Należy się zastanowić, czy możliwe jest wprowadzenie systemu motywacyjnego, np. za wcześniejsze zakończenie inwestycji – podsumował Witecki.

>>>>> Ta wspaniala sprawnosc jest wszak wynikiem ,,sukcesow'' metody ,,najnizszej ceny'' ...

Jak wskazuje Marek Michałowski, konieczne jest przyspieszenie procesu podejmowania decyzji przez urzędników oraz zmiana umów zawieranych przez rząd z wykonawcami tak, by obie strony miały równe prawa i obowiązki. – Myślimy o tym, by stworzyć dla poszczególnych branż umowy wzorcowe – przyznał szef UZP.

Agnieszka Stefańska

>>>>>>

Ot kolejny dzien z zycia matołkowa ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:14, 22 Lip 2011    Temat postu:

Kto jest winien opóźnieniom przy budowie polskich dróg?

Polska to jeden wielki plac budowy – tak twierdzą rząd i eksperci.

>>>>>

Faktycznie buuja buduja buduja to jadna droge i konca nie widac - nieustajcy plac budowy ... Plac to bedzie ale budowili to juz nie ...

Kwoty przeznaczane na inwestycje drogowe są rekordowe, jednak to nie rozwiązuje wszystkich problemów. Okazuje się, że budowanie dróg to nie tylko „wylewanie asfaltu”, to również tworzenie prawa i zachowanie zdrowego rozsądku.

>>>> No paczcie panstwo co za odkrycie !

W wielu przypadkach jest tak, że gdy nie uda się wykonać na czas konkretnej inwestycji, odpowiedzialność za to ponoszą wykonawcy. Jednak w bardzo wielu przypadkach kara nie ma uzasadnienia. Wykonawcy skarżą się, że nikt nie chce z nimi rozmawiać.

- W Polsce obecnie ponad 1400 km dróg jest w budowie lub przebudowie. To prawda, że nasz kraj stał się jednym wielkim placem budowy. Jednak nie sposób przejść obojętnie wobec powstających problemów. Chińska telenowela, z którą mamy ostatnio do czynienia, to tylko czubek góry lodowej. Na jesieni takich przypadków może być więcej – uważa Adrian Furgalski, dyrektor Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.

- Podstawowym problemem są relacje między administracją a rynkiem. Mamy do czynienia z polityką przerzucania winy na wykonawców, co nie jest sprawiedliwe. Przez ostatnie 4 lata zabrakło dialogu, a ministerstwo wykazywało się lękiem przed rynkiem – dodaje.

W wielu przypadkach relacje między administracją, a wykonawcami inwestycji nie były najlepsze. Brakuje wzajemnego zrozumienia i zdrowego rozsądku.

- W ubiegłym roku, kiedy mieliśmy do czynienia z powodzią, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, praktycznie ją zignorowała. Z naszych szacunków wynikało, że opóźnienia wynieść mogą nawet 6 miesięcy. GDDKiA dało nam 5 tygodni na nadrobienie zaległości. Sprawą oczywistą jest, że jak woda ustąpi, nie można od razu używać ciężkiego sprzętu, bo potopi się maszyny. Wyglądało to tak, jakby administracja nie miała bladego pojęcia o tym jak wygląda budowa – tłumaczy jeden z wykonawców.

- Bardzo często zdarza się, że wykonawcy postulują zamianę wykorzystywanego materiału, np. kruszywa, na równie dobry jakościowo, ale tańszy od wymaganego. W takich sytuacjach administracja pozostaje głucha na argumenty – wyjaśnia Adrian Furgalski.

Jednak brak dialogu, to tak naprawdę tylko jeden z problemów. Eksperci wyliczają ich całą listę.

- Kryterium najniższej ceny powinno przestać być kluczowym, przy wyborze wykonawcy. Należy wprowadzić mechanizm odrzucania cen skrajnych bądź rozwiązania prowadzące do uśrednienia ceny. Od lat wątpliwości budzi poziom przygotowania dokumentacji przetargowej. Pojawiają się liczne niedomówienia, nieścisłości i wewnętrznie sprzeczne zapisy – wyjaśnia Furgalski.

- Jedną z przyczyn utraty przez niektórych wykonawców zdolności bieżącego regulowania zobowiązań wobec podwykonawców jest opieszałość GDDKiA w płaceniu faktur. 49 dniowy termin płatności może pozbawić wykonawcę funduszy, zwłaszcza jeżeli mamy do czynienia z dużą inwestycją. Wartym rozważenia jest również powrót do koncepcji pełnomocnika rządu ds. inwestycji liniowych, czyli kogoś, kto skoordynowałby prace – dodaje.

Na zmiany nigdy nie jest za późno. Za późno jest jednak, żeby zdążyć ze wszystkimi inwestycjami przed Euro 2012.

- Obiecywano za dużo. Na 47 zadań do zrealizowania przed Euro 2012, nie uda się wykonać aż 25, co stanowi 54 proc. Dopiero od niedawana z Ministerstwa Infrastruktury zaczęły „wyciekać” informacje o postępach prac. Jeszcze przed rokiem minister Grabarczyk obiecywał, że do Euro zdążymy z drogą S5. Dziś mówi się, że ma być ona oddana w 2028 roku. Jeżeli ktoś przed rokiem uwierzył w S5, niech porzuci nadzieję na A2 za rok. Patrząc na kwestię A2 trzeba sobie jasno powiedzieć, że nie będzie przejezdna na czas mistrzostw. Jeden z odcinków na dzień dzisiejszy zrealizowany jest w 17 proc., a do Euro, realnie rzecz biorąc, pozostało 4 miesiące pracy. Tylko tyle, no chyba że, nie będzie w tym roku zimy. Rząd będzie się na pewno starał, żeby koparki na budowie A2 pojawiły się jeszcze przed wyborami – minister musi zachować twarz – ale na sukces nie ma co liczyć - wyjaśnia Adrian Furgalski.

Autor: Marcin Gawęda

>>>>>

Czyli matołkowo nieustajce ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:39, 26 Lip 2011    Temat postu:

Autostardy ... Cel i marzenie ,,tego kraju'' ... Jak wiadomo dwa ,,strategiczne cele'' to ,,wizy do USA'' i autostrady... To wymieni kazdy ,,z tego kraju'' ,, wyedukowany'' na njusach tv .
To jest ,,szczyt ambicji''...

No i sa niby te autostrady a tu im bardziej sa tym wiekszy problem ... Zamiast zapowiadanej pelni szczescia ...

Ostatnio wzdluz tych ,,wspanialych obiektow'' zamontowali smrodziarko- halasowarki... A one jak nazwa wskazuje smordza i halasuja... a zeby bylo Mao to jeszcze unosi sie znad nich gesty czarny dym... Te instalacje nadaja tym wspanialym euro-autostrdom wspanialy klimat... Piekielny ... Sa to prawdziwe autostrady do piekla... Juz teraz daja przedsmak tego co bedzie potem...

Ale coz mialo nie byc patriotyzmu tylko UE kasa autostrady ... No to maja co chcieli...

Zreszta zwracam uwage ze jakby dobrze nie bylo to ten ludzi dobrobyt jest zawsze udreka... Pradziwy cel to jest zawsze i tylko niebo... I tylko tam czlowiek osiaga szczescie ... Tutaj zawsze tylko bardziej lub mniej sie cierpi...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:42, 29 Lip 2011    Temat postu:

A smrodziarko hałasowarki nabierają mocy ! To wielki sukces ideologii autostradowej !

Hałas nie do zniesienia. "Nienormalna sytuacja"

Rodzina Rosiów z miejscowości Zederman (woj. małopolskie) od soboty nie może ani spać, ani normalnie funkcjonować. Niedaleko ich domu stanęły agregaty prądotwórcze, hałas jest nie do zniesienia. - Żeby takie urządzenia stosowane za króla Ćwieczka, stosować w XXI wieku? 10 metrów dalej mamy słup elektryczny. To jest nienormalna sytuacja - mówi Józef Stach, radny gminy Olkusz. 1 lipca ruszył w Polsce viaTOLL - system elektronicznego poboru opłat. W kilku wsiach w okolicach Olkusza austriacka firma Kapsch zamontowała bramki, które podłączyła do spalinowych agregatów prądotwórczych. Ma to być rozwiązanie tymczasowe.

>>>>>

Firma Kapsch ? Z Austrii ??? jak zwykle patriotyzm okraglostolowy ! Wiemy dla kogo ci ludzie tak cierpia! Dla zyskow zagranicznego kapitalu ! Wspanialy cel ! No ale ludzie kochaja zachod a milosc wymaga cierpien !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:08, 13 Sie 2011    Temat postu:

Odcinek obwodnicy Lublina powstanie za 490 mln

Hiszpańsko-polskie konsorcjum złożyło najkorzystniejszą ofertę na budowę drogi ekspresowej S17 pomiędzy węzłami Dąbrowica i Lubartów. Prace wyceniło na blisko 490 mln zł. Najtańszą ofertę spośród 13 firm, które wzięły udział w przetargu, złożyła firma Dragados. Za zbudowanie odcinka obwodnicy chciała 474 mln zł. Jednak oferta firmy nie odpowiadała Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia. Komisja przetargowa w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Lublinie za najkorzystniejszą uznała więc propozycję konsorcjum FCC Construccion z Hiszpanii i Erbud z Polski, które wyceniły budowę odcinka obwodnicy od Dąbrowicy do węzła Lubartów na blisko 490 mln zł.

Przetarg musi jeszcze skontrolować Urząd Zamówień Publicznych. Jeśli nie będzie żadnych protestów ze strony firm biorących udział w postępowaniu, GDDKiA mogłaby podpisać umowę z wykonawcą pod koniec września. Według takiego scenariusza prace ruszyłyby miesiąc później. Budowa ma potrwać 24 miesiące. Ta część obwodnicy Lublina będzie miała 10,2 km długości. W ramach inwestycji powstanie też łącznik prowadzący w kierunku al. Spółdzielczości Pracy. Zbudowanych zostanie 14 wiaduktów i trzy kładki dla pieszych, osiem przejść dla zwierząt i ponad 13 km ekranów akustycznych. GDDKiA wciąż czeka na zezwolenie wojewody na realizację tej części pracy. Wniosek został złożony 23 maja, drogowcy spodziewają się decyzji w drugiej połowie września.

"Polska Kurier Lubelski", DUN

>>>>

No to pierwszy raz nie wzieli najnizszej ceny . To jeszcze nie oznacza ze sukces murowany ale przelom jest ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:23, 20 Sie 2011    Temat postu:

Polskie autostrady powstają później i drożej
Rzeczpospolita

Wejście nowych firm na budowy kosztowało już dodatkowe pół miliarda. A to nie koniec wydatków.W piątek się okazało, że dokończenie budowy A4 po Macedończykach będzie kosztować więcej niż pierwotna oferta.
Cena, jaką za realizację prac zaproponowało konsorcjum firm, w którego skład wchodzi Strabag, wynosi 641,8 mln zł. To o ok. 20 mln zł więcej niż kwota, za jaką pierwotnie 21-km odcinek trasy A4 między Brzeskiem a Wierzchosławicami budowały NDI i macedońska SB Granit. I to mimo że poprzednicy, którzy w kwietniu tego roku zeszli z placu budowy, zrealizowali już część prac, za które otrzymali wynagrodzenie. - Zaawansowanie prac na kontrakcie wynosi 20 proc. - mówi Krzysztof Bielak, dyrektor NDI.
Rekordowe odszkodowanie
Obie strony - i NDI, i GDDKiA - zgłosiły co prawda roszczenia finansowe, ale na razie trudno powiedzieć, jak się one skończą, kto i ile będzie musiał zapłacić byłemu kontrahentowi tytułem kary. - Sprawa trafiła do sądu, pierwsza rozprawa jeszcze się nie odbyła - podsumowuje Bielak. Firmy domagają się od Skarbu Państwa kary umownej w wysokości 58 mln zł.
Znacznie większego odszkodowania - w wysokości 1 mld zł - od rządu domaga się Alpine Bau. Generalna Dyrekcja naliczyła 100 mln zł kar umownych za opóźnienia. - Kolejna rozprawa zaplanowana jest na początek września - mówi Roman Sailer, dyrektor techniczny Alpine Bau. Spółka budowała 18-km odcinek autostrady A1 ze Świerklan do Gorzyczek. W grudniu 2009 roku zeszła z placu budowy. Po kilku miesiącach wygrała kolejny przetarg - na dokończenie tej samej drogi. Wartość pierwotnego kontraktu to 273 mln euro (ok. 1,1 mln zł). Austriacy wykonali prace za ok. 370 mln zł. Budowę drogi kończą za ok. 555 mln zł. Najbardziej po zejściu wykonawcy z budowy wzrosły koszty powstania dwóch, w sumie 50- km odcinków trasy A2 między Łodzią a Warszawą. Chiński Covec wycenił wartość prac na 1,3 mld zł. W maju, kiedy w wyniku zbyt długiego czasu oczekiwania na płatności z GDDKiA pojawiły się problemy z płynnością finansową, Chińczycy zeszli z placu budowy. Za dokończenie prac chcieli wówczas ok. 1 mld zł. W ciągu roku zdążyli jednak zrealizować część objętych kontraktem prac. - Zaawansowanie na obu odcinkach wynosiło ok. 20 proc. - przyznaje Urszula Nelken, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Czesi i Francuzi drożsi o 450 mln zł
GDDKiA przekazała dokończenie inwestycji dwóm konsorcjom z wolnej ręki - w jednym znajduje się francuska Eurovia, w drugim czeska BÖGL&KRÝSL. W sumie dokończenie prac po Chińczykach będzie kosztować ok. 1,75 mld zł. Covec otrzymał od polskiego rządu ok. 170 mln zł. Z tego GDDKiA odzyska ok. 130 mln zł z gwarancji bankowych. Deutsche Bank już wypłacił 13 mln zł. Kolejne 117 mln zł do 4 września mają wypłacić dwa chińskie banki - Bank of China i Export Import Bank of China.
We wszystkich przypadkach inwestycje,nie dość, że droższe niż pierwotnie planowane, to jeszcze powstaną z co najmniej kilkumiesięcznym opóźnieniem.

Agnieszka Stefańska

>>>>>

Jak widzimy ,,najtansze oferty kosztuja gory pieniedzy ! I nic dziwnrego bo najnizsze daja zazwyczaj kretacze i cwaniacy chcacy wykosic konkurencje a pozniej dalej chachmecic ... A nuz sie uda ? Oczywiscie taka ,,kalkulacja'' jest absurdalna jesli chodzi o normalna dzialalnosc gospodarcza ale chachmectwo nie jest normalna dzialalnoscia ... akie mamy ,,wladze'' wylonione z takiego spoleczenstwa wiec nie ma co narzekac ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:28, 25 Sie 2011    Temat postu:

Tymczasem autostrady wybudowane sa duzo grozniejse niz te jeszcze w budowie :

Polsce grozi arbitraż za autostradę !!!

Autostrada Wielkopolska (AWSA), koncesjonariusz trasy A2 Konin-Tomyśl, może wystąpić do sądu przeciwko Skarbowi Państwa. Na razie prosi premiera Donalda Tuska o mediacje. Gra toczy się o grube miliardy - stwierdza "Puls Biznesu".Spór dotyczy państwowych płatności dla spółki za darmowy przejazd ciężarówek, który gwarantował aneks do umowy koncesyjnej. Został on uznany za nieważny w ubiegłym roku przez resort infrastruktury, który od lipca 2011 roku wprowadził e-myto, zlikwidował winiety i przestał płacić AWSA.
W efekcie spółka wróciła do pobierania od kierowców ciężarówek opłat na bramkach. Wielu nie chce płacić i omija trasę, a firma traci przychody. Według szacunków AWSA, z powodu zniesienia winiet straci rocznie nawet 60 proc. przychodów i natężenia ruchu, a do końca trwania koncesji, czyli do 2037 roku, dostanie od kierowców mniej nawet o 6-8 mld zł.
Dlatego spółka rozważa zaskarżenie Polski o odszkodowanie, choć to ostateczność. Wierzy, że szef rządu podejmie mediacje. "Mam nadzieję, że uda się stronom znaleźć długofalowe rozwiązanie" - podkreśla wiceprezes AWSA Robert Nowak.
"Strona publiczna po wypracowaniu stanowiska przedstawi je w pierwszej kolejności wnioskodawcy" - mówi rzecznik MI Mikołaj Karpiński. Jak podkreśla gazeta, czas goni, bo rząd musi podjąć decyzję do listopada. Wtedy upływa 6 miesięcy od wysłania pisma do premiera.

>>>>>

A wiec wraz ze zbudowaniem autostrady TO SIE KOSZTY DOPERO ZACZYNAJA ! Lud i tak jezdzi boczymi drogami bo za drogo . Autostrada stoi pusta . A panstwo musi placic ,,firmom'' za to ze jest pusta ...
I jest to wspanialy biznes ! Jak widac !
To tyle jeli chodzi o ,,autostradowe aspiracje'' tego kraju ...
Jak caly czas wam mowie TYLKO BÓG JEST WYTCHNIENIEM WSZYSTKO INNE TO UDREKA ! jak ktos moze uciekac od Boag skoro ON JEDEN sama Rdością... Tak wiec teraz widzicie dlaczego ludzie zamykaja sie w klasztorach aby byc z Bogiem... Dziwic moze jedynie to dlaczego wiekszosc tego NIE CHCE ! Skoro to takie DOBRE !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:55, 13 Wrz 2011    Temat postu:

Ciężarówki rozjeżdżają podkrakowskie drogi

Po wprowadzeniu tak zwanego e-myta, czyli systemu viatoll, który miał ułatwić ściąganie opłat za przejazd drogami krajowymi i ekspresowymi od kierowców ciężarówek, znacznie nasilił się ruch tirów na drogach alternatywnych. Ciężkie samochody rujnują podmiejskie szlaki komunikacyjne, a mieszkańcy i włodarze podkrakowskich gmin pomstują - pisze "Dziennik Polski".

Naj­go­rzej jest w pod­kra­kow­skich gmi­nach: Mo­dl­nicz­ce, Gie­buł­to­wie, Wiel­kiej Wsi, Za­bie­rzo­wie i Lisz­kach. Tam­tę­dy pro­wa­dzą drogi al­ter­na­tyw­ne do płat­nych od­cin­ków trasy ol­ku­skiej, au­to­stra­dy A4 i ob­wod­ni­cy Kra­ko­wa. - Pęk­nię­cia po­ja­wia­ją się na as­fal­cie, który po­ło­ży­li­śmy dwa lata temu - przy­zna­je To­masz Sier­ka, kie­row­nik wy­dzia­łu in­we­sty­cji w Wiel­kiej Wsi. W tej gmi­nie wy­re­mon­to­wa­no 80 proc. dróg w mi­nio­nych pię­ciu la­tach. W Mo­dl­nicz­ce na wą­skich dro­gach tiry nie mogą się wy­mi­nąć, więc ruj­nu­ją nawet kra­węż­ni­ki.O pro­ble­mie, jaki ob­jeż­dża­ją­ce au­to­stra­dę tiry po­wo­du­ją w Za­bie­rzo­wie, pisze "Ga­ze­ta Kra­kow­ska". Na dro­dze kra­jo­wej nr 79, ze wzglę­du na wzmo­żo­ny ruch, two­rzą się ogrom­ne korki. Kie­row­cy zwra­ca­ją uwagę, że pro­blem roz­wią­za­ła­by prze­bu­do­wa sy­gna­li­za­cji świetl­nej. To jed­nak wy­ma­ga wy­bu­do­wa­nia osob­nych pasów do skrę­tów, a na to - ze wzglę­du na bli­skość bu­dyn­ków miesz­kal­nych - nie ma miej­sca. Nie można nawet wy­bu­do­wać ob­wod­ni­cy mia­sta, bo nie po­zwa­la na to umowa kon­ce­syj­na, jaką pod­pi­sał Sta­le­xport, ope­ra­tor au­to­stra­dy A4. Firma nie chce, by wy­re­mon­to­wa­na droga stała się al­ter­na­ty­wą dla prze­jaz­du płat­ną au­to­stra­dą.

Z prze­ła­do­wa­ny­mi ti­ra­mi wal­czy także In­spek­cja Trans­por­tu Dro­go­we­go. In­spek­to­rzy co­dzien­nie kon­tro­lu­ją sześć lub wię­cej sa­mo­cho­dów. Po­ło­wa, albo wię­cej z nich, to auta prze­ła­do­wa­ne - przy­zna­je Piotr Ma­rzec, na­czel­nik wy­dzia­łu in­spek­cji ITD. Kie­row­cy cię­ża­ró­wek mają też swoje spo­so­by na unik­nię­cie ta­kiej kon­tro­li. Wy­star­czy, że ostrze­ga­ją się przez CB Radio, że w danym miej­scu stoi po­jazd ITD i ruch cię­ża­ró­wek w tym re­jo­nie się zmniej­sza.

Pra­cow­ni­cy Ge­ne­ral­nej Dy­rek­cji Dróg Kra­jo­wych i Au­to­strad przy­po­mi­na­ją, że kie­row­cy, omi­ja­ją­cy płat­ne od­cin­ki wcale nie muszą na tym zy­ski­wać. Kosz­ty, wy­ni­ka­ją­ce z niż­szej pręd­ko­ści śred­niej i man­da­tów mogą wpły­nąć nie­ko­rzyst­nie na opła­cal­ność omi­ja­nia "kra­jó­wek". - To nie dzie­je się z dnia na dzień. Zwy­kle szu­ka­nie dróg al­ter­na­tyw­nych trwa z rok - mówi Jacek Gryga, dy­rek­tor GDD­KiA w Kra­ko­wie w roz­mo­wie z "Dzien­ni­kiem Pol­skim".

>>>>>>

Jak zwykle koszmar sie zwiekszyl ... Co to nie mialo byc autostrady mialy uczynic zycie latwym bo teraz tiry przeniosa sie na autostrady obwodnice i nie bedzie huku . Raj !
A tu wyszlo jak zwykle ... Autostrady sa zbyt drogie zatem tiry rozwalaja drogi lokalne huczac ludziom pod domami ! To znowu planuja madaty aby wymusic powrot na platne autostrady a skonczy sie zapewne zaprzestaniem jazdy przez wiele firm z powodu kosztow i zwiekszeniem bezrobocia ...
Oczywiscie ideologia autostradowego szczescia byla debilizmem od samego poczatku bo w Polsce nie ma problemu z autostradami - jest problem DOKLADNIE WE WSZYSTKIM ! Trzeba rozwiazan calosciowych . A to przekracza juz zdolnosci pojmowania Warszawki ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:50, 27 Wrz 2011    Temat postu:

Wysycha kasa z UE :

Unijne załamanie inwestycji !

Kończą się pieniądze z Brukseli. To oznacza mniej inwestycji publicznych, napędzających gospodarkę - alarmuje "Dziennik Gazeta Prawna".

Jak pisze gazeta, za dwa lata wydatki na budowę dróg spadną z 33 mld do 13 mld, a zapaść najbardziej odczują średnie i małe firmy. Już teraz firmy budowlane przygotowują się na radykalne zmniejszenie funduszy z Unii Europejskiej w latach 2013-2014 na inwestycje publiczne. Dziura w tych latach wynika z tego, że kończą się pieniądze z jednego unijnego budżetu, a z kolejnego dopiero się zaczną. W przypadku dróg to będzie radykalna jazda w dół - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej".

W tym roku na ten cel wydamy 33 mld, w przyszłym 30, a 2013 roku już tylko 13 mld i nic nie wskazuje, że sytuacja poprawi się w kolejnym roku. Gazeta podsumowuje, że mniejsze inwestycje oznaczają wolniejszy wzrost i mniej miejsc pracy.

Więcej o nadchodzącym załamaniu w dzisiejszym"Dzienniku Gazecie Prawnej" .

>>>>>

No to juz po euro-dotacjach ! A co nie mialo byc ! Media dostawaly swira jak to wejdziemy do UE to zaleja nas fontanne euro ... Bedzie raj ...
Oczywiscie to byl debilizm... Juz wtedy w 2003 widac bylo ze euro ich dobilo i ledwie dysza ... Ale glupawy lud oglupiany przez tak samo glupie media wprost odlatywal od rozumu na dzwiek UE ...
Teraz koniec ! Nie ma kasy na recje a co dopiero na co innego ...
I nie bedzie ! Bo bedzie coraz gorzej ...
Ale dziekujcie Bogu ktory nas ratuje zawsze ze nie pozwolil abyscie sie narkotyzowali euro-dotacjami przez 30 lat i aby powstal tu narod patologiczny typu Grecja ktory przyzwyczajony do nierobstwa wyciaga tylko reke po kase z UE ... Mimo waszych checi narko-euro-manami nie zostaniecie a wiec Polska nie upadnie jak Grecja bo UE
po prostu nie ma kasy ! Poniewaz tak pragneliscie zachodu to trzeab bylo was wcielic do UE abyscie posmakowali tych ,,cutów'' ale nie na tyle aby was przemienic w narod darmozjadów jak to bylo w Grecji...
Bóg wysluchal kogo wlasciwie ??? Chyba tylko mnie ??? Bo juz wszyscy kochali UE i brali garsciami euro-dotacje z o. Rydzykiem na czele to ktory tak zwalczal UE ze az bral od nich kase !
Ale Bóg wyslucha zawsze tego co DOBRE ! Wiec jak was 38 milionow pozada chciwie zachodu aby tam uprawiac rozpuste a ja jeden chce Polski Prawdziwej to UE pada a Polska Prawdziwa bedzie ! Tak ! Jeden przeciw wszystkim i Bóg po stronie JEDNEGO ! Zreszta nie jestem sam ! Wszak jest cala masa swietych w niebie ktorzy zgineli za Polske i oni nie chac zadnych Stanow Zjednoczonych Europy tylko Polski ! Wiec Polska bedzie :O)))



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:26, 07 Sty 2012    Temat postu:

Setki kierowców w pułapce e-myta

E-myto miało uszczelnić system poboru opłat za korzystanie z dróg przez transport ciężki. Za 5 mld zł otrzymaliśmy system niespotykany w Europie, bo tak "uszczelniony", że kary płaci coraz więcej kierowców... aut osobowych, informuje „Rzeczpospolita”.

Wystarczy niewielka przyczepka podłączona do terenówki, by właściciel auta naraził się na karę za brak opłat. To efekt ustawy o drogach publicznych, która nakazuje płacić myto za przejazdy autostradami i wybranymi odcinkami dróg krajowych kierowcom pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej (DMC) powyżej 3,5 tony.

1 lipca ub.r. wszystkie takie pojazdy objął system elektronicznego poboru opłat, tzw. e-myta. Także prywatne vany, terenówki czy półciężarówki z przyczepami, które "w zestawie" przekraczają dopuszczalny tonaż. Brak opłat oznacza słone kary (najczęściej wlepiają je inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego). Mandat to 3 tys. zł, czyli tyle, ile w podobnej sytuacji płaci kierowca 30-tonowego tira.

A tymczasem nasze przepisy są sprzeczne z unijną dyrektywą z 17 maja 2006 r., której definicja "pojazdu" nie obejmuje aut o DMC poniżej 3,5 ton. Czyli w praktyce aut osobowych i małych dostawczaków wożących na przyczepkach konie, łódki, sprzęt motorowodny czy choćby quada. W Polsce takich kierowców karze się jednak surowo na równi z kierowcami tirów. I to coraz częściej. Jak ustaliła "Rz", w ciągu pierwszych trzech miesięcy obowiązywania e-myta, z górą co szósty z 1422 odwołujących się był kierowcą osobówki z przyczepą. W końcu roku już niemal co trzeci.

>>>>

Kolejne sukcesy ,,drogowcow'' ...
Jak widzicie liberalizm nie wystarczy . Nie wystarczy ze kazdy bedzie dbal o swoje . Ktos musi dbac o kraj . Bo inaczej jak widzicie . Oblesie z rzadu skubia ile sie da a oblesie prywatni stawiaja jakies bramki na drodze za ktore trzeba placic jak w sredniowieczu gdzie kazde miasto bylo ,,wolne''... Stawiaja jakies machiny smrodzaco warczace itp itd . Wszystko aby wydusic kase ... Tak wyglada liberalny egoizm ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:03, 09 Sty 2012    Temat postu:

Odstawiłem samochód, bo paliwo za drogie
Fakt

Gdy Polacy zaczęli masowo kupować samochody, traktując je jako zdobycz wywalczonej przez siebie demokracji, specjaliści ogłosili, że posiadanie auta przestało być u nas luksusem. Ale dziś samochody, zwłaszcza te z silnikami diesla, znowu stały się dobrem luksusowym, na którego utrzymanie stać tylko bogatych!

Bo kierowcom brakuje pieniędzy nawet na paliwo. Cena oleju napędowego na stacjach przekroczyła poziom 6 złotych, a to zaporowa kwota. – Nie stać mnie już na tankowanie – mówi pan Bogdan Maczniewski (47 l.) ze wsi Bzowiec na Mazurach. Swojego ropniaka zostawił pod domem.

Ceny oleju napędowego na polskich stacjach poszybowały z nowym rokiem w kosmos, bo rząd podniósł podatek akcyzowy na ten rodzaj paliwa, choć z powodu słabej złotówki i kryzysu na świecie, ceny paliw i tak były w naszym kraju bardzo wysokie. Posiadacze samochodów z silnikami diesla przeżywają przy dystrybutorach prawdziwy szok. – Ceny oszalały! Tankowanie baku kosztuje krocie. Kogo na to teraz stać – nie kryje oburzenia pan Bogdan.

W zeszłym roku i tak mocno już musiał ograniczyć przejażdżki, ale styczeń go pokonał. – Zostawiłem swój samochód. Nie stać mnie już na tak absurdalnie drogie paliwo. Pensję bym wydawał na dojazdy do pracy. Zacząłem więc poruszać się komunikacją publiczną – mówi pan Bogdan, który pracuje na budowach.


Drastyczny ubytek w kieszeniach odczuły miliony Polaków, którzy jeżdżą samochodami do pracy. W październiku 2010 cena ropa kosztował średnio 3,75 zł, dziś na stacjach pojawia się cena 6 złotych. A to oznacza, że jedno tankowanie jest droższe prawie o sto złotych! „Benzynowcy” mają pomysł na oszczędzanie – masowo zakładają instalacje gazowe do swoich aut, bo przy tych cenach benzyny inwestycja zwraca się już nawet po roku. Z dieslami jest trudniej – założenie gazu jest ponad dwukrotnie droższe i nie do wszystkich typów silników można to w pełni bezpiecznie zrobić.

Analitycy paliwowych rynków nie mają dobrych wieści dla polskich kierowców – jeśli światowego kryzysu nie da się szybko opanować, na co się niestety nie zanosi – wkrótce poziom 6 złotych osiągną na stałe wszystkie płynne paliwa na stacjach, z tym, że ropa będzie „atakować” szczyty 7-złotowe. Tylko czy wtedy będzie komu tankować?

>>>>

No i przypomnijmy ,,zaslugi'' tych co negocjowali kontrakty z mafia kremlowska ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:59, 11 Sty 2012    Temat postu:

Horror mieszkańców ulicy Maślickiej, pękają im ściany

Od pół roku miesz­kań­cy jed­ne­go z blo­ków przy ul. Ma­ślic­kiej we Wro­cła­wiu prze­ży­wa­ją hor­ror. Od mo­men­tu otwar­cia tam au­to­stra­dy w miesz­ka­niach pę­ka­ją ścia­ny, nie do­my­ka­ją sie okna, pa­nu­je okrop­ny hałas - in­for­mu­je Radio Wro­cław.

Au­to­stra­da, którą otwar­to znaj­du­je się ok. 20 me­trów od miesz­kal­ne­go bloku. Przed bu­do­wą ob­wod­ni­cy 26 ro­dzin do­sta­ło obiet­ni­cę, że zo­sta­ną wy­sie­dle­ni, tak jed­nak się nie stało. Oko­li­ce zda­rze­nia w Zumi.​pl

We­dług Ge­ne­ral­nej Dy­rek­cji Dróg Kra­jo­wych i Au­to­strad jest to ewi­dent­ne za­nie­dba­nie ze stro­ny mia­sta. Mia­sto całą od­po­wie­dzial­ność prze­rzu­ca na GDD­KiA. Ma­gi­strat chce by ge­ne­ral­na dy­rek­cja za­pła­ci­ła za prze­sie­dle­nie lo­ka­to­rów, ta z kolei twier­dzi, że to ab­surd, i że nie bę­dzie pła­cić za błędy ma­gi­stra­tu, po­nie­waż prze­bieg au­to­stra­dy był uzgod­nio­ny z mia­stem - in­for­mu­je Radio Wro­cław.

Końca sporu w tej spra­wie nie widać.

>>>>

No to super autostrady rozwiazy problemy huku dla mieszkancow !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:45, 16 Sty 2012    Temat postu:

Gordyjski węzeł na A1 w Tuszynie. "Stracimy inwestorów"

Władze Tuszyna mają zastrzeżenia dotyczące zaprojektowania zjazdów i wjazdów na autostradę A1 – informuje "Puls Biznesu".

Chodzi o to, że obecny projekt węzła nie przewiduje zjazdu do Tuszyna, a kierowcy wjeżdżający w tym miejscu na A1 ze starej "gierkówki" będą mogli skierować się tylko na Śląsk, a do Łodzi i Gdańska już nie. Gmina twierdzi, że z tego powodu traci inwestorów. Resort transportu zapewnia, że węzeł ma być zaprojektowany jako dwukierunkowy. Zostało to włączone do koncepcji budowy A1, ale projekt już tych warunków nie spełnia.

Betonową autostradę A1 między Łodzią a Tuszynem ma zbudować konsorcjum Polimeksu-Mostostalu oraz portugalskiej grupy MSF. Kontrakt ma wartość 1,16 mld zł. Finalizowane są prace dotyczące projektowania drogi i po uzyskaniu pozwolenia wiosną powinny ruszyć roboty.

W tej jednak sytuacji uzyskanie zgody może być problemem.

Więcej w "Pulsie Biznesu".

>>>>>

No prosze ! Wezly gordyjskie powstaja ! Prasa sie bezczelnie czepia . A tu trzeba pozytwynie ! Nawiazujemy do chlubnych starozytnych wzorcow budownictwa ! KLASYCYZM ! Starozytna Grecja to potega budowlana ! A tu mogli by sie od ,,naszych'' uczyc ! Oni mieli tylko jeden wezel gordyjski . A u nas cala masa ! Wrecz jestesmy oplatani wezlami gordyjskimi . Od autostrad przez koleje oswiate po sluzbe zdrowia !
Zyjemy w epoc K(o)l(ap)sycznej !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:45, 21 Sty 2012    Temat postu:

Ustawa o produktach autostradopodobnych

Projekt ustawy umożliwiającej otwarcie przed Euro 2012 dla ruchu nawet niewykończonych dróg ma trafić w najbliższych dniach do Komitetu Stałego Rady Ministrów. To, że taka ustawa powstanie, zapowiadał kilka tygodni temu minister transportu Sławomir Nowak.

Chodzi o nowelizację ustawy o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych. Projekt zakłada, że nadzór budowlany będzie mógł zezwolić na użytkowanie drogi pomimo tego, że nie wszystkie prace budowlane lub wykończeniowe zostaną zakończone. Nadzór będzie mógł też dopuścić drogę do użytku nawet jeśli nie będzie ona spełniać wszystkich wymagań nałożonych przez prawo ochrony środowiska. Taka droga musi jednak - w świetle proponowanych zmian - spełniać wymogi prawa budowlanego, dotyczące bezpieczeństwa użytkowników.

"Decyzja będzie miała zawsze charakter warunkowy, bowiem organ, dopuszczając drogę lub inny obiekt do użytkowania, będzie zobowiązany do wskazania terminu wykonania części robót wykończeniowych lub innych robót budowlanych, a także wskazania terminu spełnienia wymagań ochrony środowiska" - napisano w uzasadnieniu do projektu.

W uzasadnieniu projektu zaznaczono także, że zmiany mają na celu "uzyskanie przejezdności dróg przed rozpoczęciem Euro 2012". Eksperci już od dawna zwracali uwagę, że znaczna część z planowanych na mistrzostwa inwestycji drogowych ma terminy zakończenia budowy tuż przed mistrzostwami. W przypadku np. autostrady A2 z Łodzi do Warszawy - przed mistrzostwami ma być zapewniona przejezdność. Pod koniec listopada minister transportu Sławomir Nowak zapowiedział, że resort przygotuje ustawę, która pozwoli na czasowe otwarcie dla ruchu jeszcze niewykończonych dróg.

Projekt trafił do konsultacji przed świętami. Jak poinformował PAP rzecznik ministerstwa transportu Mikołaj Karpiński, konsultacje się zakończyły, a projekt ma trafić w najbliższych dniach do prac w Komitecie Stałym Rady Ministrów. Rzecznik nie uściślił, kiedy konkretnie to będzie, ale może to nastąpić już w przyszłym tygodniu.

Resort infrastruktury chce, żeby ustawa weszła w życie 14 dni od daty ogłoszenia. Pierwszy mecz Euro 2012 ma się odbyć 8 czerwca w Warszawie.

Agata Kalińska (PAP)

>>>>

Super ! Wyroby autostradopodobne ! Teraz jeszcze trzeba wyrobow samochodopodobnych ! I bedzie komplet . Ach ten PRL . Kto jeszcze pamieta wyroby czekoladopodobne ! Z czego oni je robili ? Tajemnica ich wyrobu przepadla w mrokach dziejow nawet CIA nie wykradla...
Zatem Lenin nadal wiecznie zywy .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:09, 22 Sty 2012    Temat postu:

Obiecanki cacanki, a autostrady nadal są drogie

Stawki za przejazd niektórymi autostradami miały być tańsze nawet o połowę. Teraz okazuje się, że nie będą, a na innych odcinkach ceny nam jeszcze podniosą.

Tuż przed wyborami były minister infrastruktury Cezary Grabarczyk zapowiedział obniżenie opłat za przejazd autostradami. Cena za kilometr miała spaść z 20 gr do 10 gr. Za przejazd ze Strykowa pod Łodzią do Konina zapłacić trzeba by nie 19,80 zł , a 9,90 zł. Minister nie obiecywał tego z troski o portfele kierowców. Powodem była groźba utraty dotacji unijnych.

Istnieje spore ryzyko ich ograniczenia. Polskie autostrady zaczęły zbyt dużo zarabiać. A przepisy unijne umożliwiają tylko ściąganie opłaty pokrywającej koszty utrzymania drogi. W związku z tym zapowiedziano na 1 stycznia 2012 roku obniżkę. Nowy rok przyszedł, a za autostrady płacimy tyle samo.

- Projekt rozporządzenia w sprawie stawek opłat za przejazd autostradami, zakładający ich obniżenie na autostradach zarządzanych przez GDDKiA, znajduje się w uzgodnieniach międzyresortowych i jest konsultowany między innymi z Ministrem Finansów - mówi Mikołaj Karpiński z nowego Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej. Terminu zakończenia prac rzecznik prasowy ministra Sławomira Nowaka nie zdradza.

- Wszystko w rękach ministra Rostowskiego. To jego spece muszą policzyć o ile można obniżyć opłatę, tak by dotacje zostały, a można było jeszcze zarobić. Czy będzie to 8 groszy czy może 15 jest więc sprawą otwartą - tłumaczy Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.

Obniżka będzie, ale nie wszędzie

Kiedy będzie taniej i o ile, nie wiadomo. Trzeba pamiętać, że obniżka nie będzie dotyczyła wszystkich odcinków, a jedynie tych wybudowanych przez państwo. Komercyjną stawkę nadal trzeba będzie zapłacić za przejazd A2 od Konina do Nowego Tomyśla, a w przyszłości także do granicy z Niemcami. Także na A1 od Gdańska do Torunia oraz na A4 z Katowic do Krakowa cena pozostanie nie zostanie obniżona. Wręcz przeciwnie na ostatnim z wymienionych odcinków od 1 marca opłata wzrośnie z obecnych 16 do 18 zł za 61 km (ok. 30 gr za km). Wszystko dlatego, że wymienione odcinki nie wybudowało państwo, ale powstały z prywatnych pieniędzy.


Nie wiadomo też, do kiedy będziemy za darmo jeździli autostradami nowo oddanymi. Pewne jest, że A2 z Nowego Tomyśla do Niemiec będzie bezpłatna do maja. Długo dłużej możemy też pojeździć za darmo A4 z Wrocławia w stronę Niemiec. Wszystko dlatego, że cały czas nie rozpoczęła się tam nawet budowa punktów do poboru opłat. Tym razem opóźnienia sprzyjają kierowcom.
- Wprowadzenie opłaty na tym odcinku dla pojazdów lekkich uzależnione jest od dostosowania drogi do poboru opłat. Obecnie przygotowywane jest studium wykonalności, którego przedmiotem jest budowa punktów poboru opłat - tłumaczy Mikołaj Karpiński.


Podobnie jest na innym fragmencie tej autostrady. Przez opóźnienia związane z budową bramek na A4 z Wrocławia do Gliwic nikt opłat na razie nie pobiera. Według planów kierowcy mieli płacić za przejazd już od 1 stycznia 2012 roku. Teraz mówi się o II kwartale, bo prace podobno przyspieszyły. To termin realny, bo jedna z firm pośrednictwa pracy już nawet zaczęła nabór na kasjerów. Wbrew planom ministra Rostowskiego na trwałe bezpłatna ma pozostać obwodnica Wrocławia - oczywiście tylko dla motocykli i aut osobowych.

- AOW pozostanie płatna dla pojazdów samochodowych o dopuszczalnej masie całkowitej pow. 3,5 tony i autobusów zgodnie z przepisami ustawy o drogach publicznych - mówi Mikołaj Karpiński.

Autostradopodobne za darmo

Także budowany jeszcze fragment autostrady A2 z Warszawy do Łodzi przez kilkanaście miesięcy będzie bezpłatny. Na początku droga ma być bowiem tylko przejezdna, a więc nie będzie autostradą. Tę klasę uzyska zapewne dopiero w przyszłym roku. Podobnie sytuacja będzie zapewne wyglądać z planowanymi na 2012 rok autostradami A4 do granicy z Ukrainą i A1 do Łodzi. Kiedy trzeba będzie płacić?

- Opłaty za przejazd odcinkami autostrad będą wprowadzane stopniowo wraz z ich dostosowaniem do poboru opłat - enigmatycznie odpowiada rzecznik ministerstwa transportu.

Bo zgodnie z polskim prawem póki autostrada nie będzie w pełni wyposażona w infrastrukturę, to znaczy będą na niej stacje benzynowe czy punkty obsługi podróżnych, opłat pobierać nie wolno.

Na razie bezpłatnymi autostradami powinniśmy się cieszyć, bo zdaniem Adrian Furgalskiego przyszłość nie wygląda tu różowo.
- Era bezpłatnych dróg musi się skończyć. Rozszerzenie płatności za przejazd samochodami osobowymi po ekspresówkach czeka nas prędzej czy później. Oczywiście nie ma tu co straszyć, ale ta zasada że użytkownik płaci za przejazd to realna perspektywa. Tym bardziej, gdy spojrzy się na unijne priorytety związane z ekologią i rozwojem transportu zbiorowego - uważa ekspert.

Na razie za przejazd autostradami, ekspresówkami i częścią dróg krajowych płacić muszą jedynie samochody pow. 3,5 tony i autobusy. Przyszłość pokaże czy osobówki też.

>>>>

Mial byc raj a wyszlo jak zawsze . Jak urzedasi cokolwiek zrobia to rzygac sie chce ... I macie swoja UE niech wam pomoze ...
Widzicie tuatj ze we wszystkim ABSOLUTNIE we wszystkim postawa jest etyka . Jesli czlowiek nie ma zasad to nie ma takiej sumy ktora by nie ukradl i takiej inwestycji ktorej by nie zawalil a jak nawet zrobia to warunki skorzystania z tego beda nieludzkie ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:01, 28 Sty 2012    Temat postu:

Protest kierowców w całej Polsce. Wolno jeżdżą i tankują po litrze

W prawie całej Polsce o 12 rozpoczął się protest kierowców przeciwko wysokim cenom paliwa. Kierowcy zamierzają m.in. wolno jechać autostradą, blokować wjazdy na różne trasy czy tankować po jednym litrze paliwa.

Protesty kierowców odbywają się prawie w całym kraju, m.in. w Warszawie, Koszalinie, Poznaniu, Łodzi czy Opolu. W Koszalinie utworzono wesoły orszak, na kształt weselnego. Na każdym samochodzie jest naklejona kartka z informacją o proteście. Na rysunku jest z reguły przedstawiony człowieczek, który przykłada sobie do głowy dystrybutor paliwowy tak jak pistolet. Nie w każdym mieście protest będzie odbywał się przy stacjach benzynowych, bo niektórzy uważają, że stacje benzynowe nie są winne wysokim cenom benzyny. Tak ma być właśnie w Koszalinie.

W Łodzi kierowcy mają zamiar wyjechać na autostradę A2 i jechać nią bardzo wolno, z prędkością około 40 km/h.

W innych miastach protestujący mają zamiar poruszać się bardzo wolno, tankować na stacjach niewielkie ilości paliwa (z reguły po litrze), kupować gazety i inne rzeczy, żeby jak najbardziej wydłużyć czas zakupu.

Autostrada A4 zostanie zablokowana przez wolno jadące samochody. Kierowcy chcą dojechać do Wrocławia z prędkością 40 km/h i tam rozpocząć drugą fazę protestu, czyli przejazd autostradową obwodnicą stolicy Dolnego Śląska.

Kierowcy domagają się, aby rząd pilnie zajął się działaniami, które obniżą ceny paliwa.

>>>>

No to kolejna wojenka Tuska bedzie . TERROSCI DROGOWI ! PIRACI ! Cos nam wybychl bunt spoleczny ostatnio !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:47, 03 Lut 2012    Temat postu:

Mieszkańcy narzekają na hałas, urzędnicy każą czekać

Z miesiąca na miesiąc hałas jest coraz większy - skarżą się mieszkańcy śródmieścia Gdańska, a szczególnie ulic Igielnickiej, Stolarskiej i Łagiewniki. To one w ostatnim czasie stały się objazdem dla kierowców, którzy próbują uniknąć stania w korkach na głównych ciągach komunikacyjnych. Poziom hałasu przekracza tam najwyższą dopuszczalną wartość wskazaną w Rozporządzeniu Ministra Środowiska. Dla śródmieścia każdego miasta powyżej 100 tys. mieszkańców wynosi 65 dB w godz. 6-22 i 55 dB od 22 do 6 rano.

Powód? Przede wszystkim kierowcy, którzy zamiast korzystać z głównych ciągów komunikacyjnych, urządzają sobie objazdy mniejszymi ulicami.

- Kierowcy, którzy nie mają zamiaru poruszać się Wałami Jagiellońskimi i Wałami Piastowskimi, uskuteczniają rajdy Targiem Drzewnym, Podwalem Staromiejskim, Igielnicką, Stolarską i dalej - opowiada pan Krzysztof, który od miesięcy wymienia się z miejskimi urzędnikami pismami w sprawie zmniejszenia hałasu. - Każdego dnia roboczego, od godz. 5.30 niewielkimi ulicami Śródmieścia przejeżdża kilkadziesiąt pojazdów na minutę, w tym także ciężarówki, koparki, spychacze i inny ciężki sprzęt budowlany.

W kwietniu ubiegłego roku pan Krzysztof wysłał pismo do Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku oraz gdańskich radnych, a w sierpniu do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, od którego do dzisiaj nie doczekał się odpowiedzi. Z pozostałych natomiast nic nie wynikało, mimo że apele o obniżenie poziomu hałasu zawierały gotowe rozwiązania.

- Proponuję umożliwienie pojazdom jadącym Podwalem Staromiejskim od strony Targu Węglowego skrętu w ul. Rajską, bo obecnie jest tu nakaz jazdy prosto, co oznacza że jedyną możliwością kontynuowania jazdy jest skręt w Igielnicką i dalej Stolarską, a także przywrócenie progów zwalniających w tym rejonie i ustawienie znaków ograniczających prędkość - napisał pan Krzysztof w piśmie do ZDiZ.

Efektów nie ma do dzisiaj, bo miasto ma własne plany dotyczące zmniejszenia hałasu w Śródmieściu. Zgodnie z przepisami gmina musi bowiem realizować politykę zarządzania hałasem, czyli prowadzić jego monitoring, co pięć lat opracowywać mapę akustyczną, a później - program naprawczy ochrony środowiska.

- W Gdańsku opracowano pierwszą w kraju "Mapę akustyczną Miasta Gdańska" już w 2007 roku - informuje Anna Dobrowolska z biura prasowego gdańskiego magistratu. - Poza tym obecnie działa 85 stacji monitorujących hałas na terenie całego miasta i dwie świetlne tablice informacyjne - dodaje i zaznacza, że działania mające poprawić sytuację w Śródmieściu to przede wszystkim budowa "Komunikacyjnej ramy Gdańska", czyli dróg, które wyprowadzą ruch samochodowy z centrum na obrzeża.

- Trwa budowa Obwodnicy Południowej, tras Słowackiego i Sucharskiego, połączenia Trasy W-Z z Obwodnicą Trójmiasta czy Drogi Zielonej od al. Grunwaldzkiej do ul. Gospody - podkreśla.

Nie dość jednak, że na efekty trzeba będzie czekać miesiącami, a na ostateczny wynik - ponad półtora roku (wówczas zakończy się budowa Trasy Słowackiego), to wcale nie jest pewne, czy pojawią się oczekiwane rezultaty. Jak na razie są to tylko przypuszczenia urzędników.

- Przewidujemy, że te działania będą skutkowały zmniejszeniem poziomu hałasu - mówi Jan Grabowski z Wydziału Środowiska UM w Gdańsku. W czerwcu ubiegłego roku problemem hałasu w miastach zajęli się marszałkowie podczas Konwentu Marszałków Województw RP. Potwierdzili, że biorąc pod uwagę obowiązujące przepisy w przypadku istniejących dróg zarządcy nie są w stanie sprostać obowiązującym normom hałasu.

>>>>>

Takto autostrady rozwiazaly nam problem halasu na drogach!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:38, 24 Lut 2012    Temat postu:

Pęknięcia na autostradach A1 i A2. Nowak: nie damy się zaszantażować

Sławomir Nowak odniósł się w "Kontrwywiadzie" do wczorajszych informacji dotyczących popękanych po ataku zimy autostrad A1 i A2. - Wykonawca chce dostać pieniądze, a my mówimy nie. Oni muszą wskazać program naprawczy, nie dostaną za to pieniędzy, nawet jak będą nas szantażować nieprzejezdnością na Euro - grzmiał na falach Radia RMF FM minister transportu. - To bardzo trudne ministerstwo, ale nie tak łatwo mnie rozjechać - dodał.

- Skala jest dosyć poważna i wykonawcy będą musieli się z tym uporać. To niedoróba wykonawców, muszą te miejsca wyfrezować i naprawić - mówił minister transportu. - Jeżeli mamy taką sytuację na A1 i A2, to statystycznie i na A4 - zauważył Nowak. Szef resortu odpowiedzialnego za transport zapewnił, że ministerstwie nie bagatelizują problemu i podchodzą do niego bardzo poważnie. - Wyegzekwujemy od wykonawców najmniejszą usterkę - zapowiedział Nowak. - Nie będzie kompromisu z wykonawcami - dodał.

- Zwracam szczególną uwagę, że mamy do czynienia z najzwyczajniejszym w świecie sporem biznesowym. Wykonawca chce dostać pieniądze, a my mówimy nie. Oni muszą wskazać program naprawczy, nie dostaną za to pieniędzy, nawet jak będą nas szantażować nieprzejezdnością na Euro - powiedział polityk.

Minister transportu przekonywał, że nie ma zagrożenia terminów oddania dróg do użytku. - Chcę wyraźnie powiedzieć, że to będzie oznaczało przejazd bezpieczny, bez ewentualnych bajerów typu ekrany akustyczne, obsiana trawa - powiedział.

- Podatnicy płacą bardzo duże pieniądze za wybudowanie dróg i przez 20 lat musimy po tym jeździć. Tutaj nie będzie kompromisu, jeśli chodzi o jakość polskich dróg - powiedział minister.

- Udało się nadrobić wiele zaległości po Chińczykach. Liczę, że będzie sukces. Wszyscy musimy zagrać na Euro. Mam poczucie pracy, która została przede mną przez premiera postawiona i staram się z niej wywiązywać najlepiej jak potrafię - obiecał Nowak.

Kłopoty z autostradą A1 i A2

GDDKIA poinformowała wczoraj, że po ostatnich mrozach na budowie A2 między Łodzią a Warszawą pojawiły się szczeliny w asfaltowej podbudowie. Pęknięcia są również na A1 między Toruniem a Strykowem. Drogowcy naliczyli tam aż 80 pęknięć po zimie.

Zdaniem urzędników z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zawinili wykonawcy, którzy źle zabezpieczyli budowę.

>>>>>

Pierwszy raz mowia ze nie dadza sie szantazowac biznesmenom . Do tej pory nie dawali sie tylko biednym bezrobotnym i potrzebujacym .
A teraz widzicie skad taki gigantyczne premie i dlaczego to euro TYLE kosztuje bo ich szantazowali ze nie skoncza przed euro i Tuski placily ile chcieli !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:11, 03 Mar 2012    Temat postu:

9 wykonawców A1 i A2 bez programu usunięcia szczelin

Tylko dwóch z jedenastu wykonawców autostrady A1 i A2 przedstawiło programy usunięcia wykrytych w ostatnim czasie szczelin i spękań - poinformowała GDDKiA. Pozostałe firmy zostały wezwane do natychmiastowego zaprezentowania swoich programów.

Dyrekcja, która poinformowała o tym w piątkowym komunikacie, zapewniła, że analiza przekazanych jej programów naprawczych zakończy się w ciągu najbliższych dni, najpóźniej do 9 marca.

GDDKiA zaznaczyła, że wezwania do przedstawienia programów naprawczych zostały wysłane do wszystkich wykonawców autostrady A2 Stryków-Konotopa (Budimex, DSS, Eurovia, Mostostal Warszawa i Strabag) i do wszystkich wykonawców A1 Czerniewice-Stryków (SRB, Poldim, Sando, Johann Bunte, PBG).

"Programy naprawcze - propozycje technologii naprawy spękań poprzecznych mas bitumicznych - przedstawili wyłącznie wykonawcy odcinków A1 Kowal - Sójki (SRB CIVIL Engineering Ltd) oraz A1 Kotliska - Piątek (Sando Budownictwo Polska Sp. z o.o)" - napisano w komunikacie.


Jak podała Dyrekcja, podstawowe kroki naprawcze wskazane przez wykonawców to: wstępne oczyszczenie nawierzchni w miejscach spękań, nacięcie bądź frezowanie miejsc pęknięć oraz wypełnienie odpowiednimi materiałami i zabezpieczenie właściwe dla charakteru pęknięcia. Oba programy naprawcze są już analizowane przez GDDKiA w zakresie zgodności z warunkami kontraktu.

"Ponieważ żaden z pięciu wykonawców budujących Autostradę A2 na odcinku Stryków-Konotopa nie przedstawił w wyznaczonym terminie planu naprawczego, zostanie wobec nich zastosowana procedura (...) wzywająca firmy do natychmiastowego przystąpienia do działań naprawczych" - napisała Dyrekcja. Dotyczy to także tych wykonawców A1, którzy nie przedstawili programów naprawczych. W przypadku kolejnego uchylania się wykonawców od przedstawienia i wdrożenia planu naprawczego, GDDKiA będzie uprawniona do odstąpienia od kontraktów.

>>>>

No wlasnie co oni sie czepiaja . To nowy model drog . Drogi glebokoszczelinowe . Taka innowacja antynuklearna ... Mozna sie schowac w szczelinie w razie czego !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:07, 17 Mar 2012    Temat postu:

Ludzie bez doświadczenia budują nam autostrady.

Pospieszne budowanie dróg i autostrad przed EURO 2012 odbywa się kosztem jakości inwestycji - pisze "Rzeczpospolita". Według dziennika, wielu podwykonawców nie ma żadnego doświadczenia w inwestycjach drogowych.

Przetargi na wykonanie inwestycji wygrywają zwykle duże firmy, z bogatym portfolio. One jednak realizują budowę we współpracy z mniejszymi przedsiębiorstwami, które pracują jako podwykonawcy. Według ekspertów, z powodu presji czasu, nikt nie wymaga, by firmy wygrywające przetarg udokumentowały potencjał do realizacji inwestycji.

Według przyjętych norm, główny inwestor powinien wykonać co najmniej 60% inwestycji sam, a pozostałą część - podwykonawcy. Jako przykład "Rzeczpospolita" podaje budowę odcinka A4 Tarnów-Dębica, gdzie Hydrobudowa zbudowała tylko mosty, wiadukty i kanalizację, a resztę zlecono firmom zewnętrznym.

Powód takich praktyk jest łatwo wytłumaczalny - pieniądze. Umowy na budowę dróg podpisywano na granicy opłacalności, dlatego przedsiębiorstwa szukają oszczędności. Najczęściej kosztem doświadczonych pracowników, a to z kolei odbija się na jakości wykonania inwestycji.

>>>>

Typowe objawy rzadow imbecyli . Autostrady beda ale nie bedzie dalo sie ich uzywac . Nic nowego . Jak wybieracie oszustow to macie oszustwo . Takze oszukane autostrady ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:09, 31 Mar 2012    Temat postu:

Sejm uchwalił ustawę umożliwiającą otwarcie niewykończonych dróg-

Sejm uchwalił w piątek ustawę, która umożliwia przed Euro 2012 otwarcie dla ruchu nawet nieukończonych odcinków dróg krajowych i autostrad. Decyzja o pozwoleniu na użytkowanie takiej drogi wydana byłaby warunkowo, na określony czas.

Za przyjęciem ustawy głosowało 233 posłów, 221 było przeciw, a jeden wstrzymał się od głosu. Chodzi o nowelizację ustawy o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych. Nowa ustawa umożliwia uzyskanie pozwolenia na użytkowanie drogi, mimo że nie wszystkie prace budowlane i wykończeniowe zostały wykonane albo droga nie spełnia wszystkich wymagań ochrony środowiska. Minister transportu Sławomir Nowak i wiceminister Tadeusz Jarmuziewicz wyjaśniali przed głosowaniem posłom, że chodzi o to, by kierowcy mogli korzystać z dróg, choć nie ma jeszcze przy nich np. ekranów dźwiękoszczelnych, albo na pasie zieleni nie wysiano jeszcze trawy. Obaj jednak zapewniali, że drogi nie będą dostępne dla kierowców, jeśli nie będą w pełni bezpieczne.

Z ustawy wynika, że pozwolenie na użytkowanie takiej drogi będzie warunkowe i na określony czas. Od dnia wydania decyzji w sprawie użytkowania wykonawca będzie miał maksymalnie dziewięć miesięcy na dokończenie robót lub spełnienie wymagań ochrony środowiska.

>>>>

No to super ! To bead motokrosowe autostardy ! To dopiero beda dziury - jeszcze wieksze niz normalnie . Musicie zatem zaopatrzyc sie w samochody terenowe ! To bedzie szau !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:05, 01 Kwi 2012    Temat postu:

NIK: Ciężarówki rozjeżdżają polskie drogi

Najwyższa Izba Kontroli zajęła się oceną Inspekcji Transportu Drogowego oraz sprawą przeładowanych pojazdów. Zaniedbania ITD sprawiają, że część winnych kierowców unika kar i coraz więcej przeciążonych ciężarówek jest dopuszczana do ruchu, co powoduje niszczenie dróg.

Według NIK Inspekcja Transportu Drogowego nie przeprowadzała kontroli ruchu ciężarówek w nocy, weekendy oraz w okresie jesienno-zimowym, co spowodowało, że część nieuczciwych przewoźników nie została ukarana. Co więcej, wykazano, że wagi służące do ważenia pojazdów nie posiadały aktualnych świadectw legalizacji, a niektóre z nich nie były przystosowane do ważenia. Instytut Badawczy Dróg i Mostów ocenia, że co trzeci samochód ciężarowy na polskich drogach jest przeciążony. Przejazd jednego pojazdu o nacisku 20 ton na oś zużywa nawierzchnię drogi w takim stopniu, jak przejazd 2,5 mln samochodów osobowych. Doprowadza to do takich sytuacji, w których remont dróg jest konieczny już po trzech latach użytkowania.

Zastrzeżenia NIK budzi brak ważenia pojazdów na drogach wojewódzkich, powiatowych i gminnych, gdzie zarządcy tych tras nie przygotowali na swoich terenach miejsc do ważenia pojazdów. Wojewódzkie oddziały ITD nie prowadziły kontroli w weekendy, święta, ani w nocy, co było wykorzystywane przez nieuczciwych przewoźników.

Wojewódzkie Inspektoraty Transportu Drogowego w Białymstoku oraz Lublinie używały nieodpowiednich wag do określania masy całkowitej pojazdów. Wykonane pomiary pozwalały na naliczanie kar za przekroczenie dopuszczalnych obciążeń. Z kolei Główny Urząd Miar jest zdania, że wagi mierzące nacisk na koła i osie nie mogą być wykorzystywane do ustalania masy pojazdów.

Kontrola NIK odkryła, nieprawidłowości w zakupie sprzętu dla Inspekcji Transportu Drogowego. Motocykle zakupione za kwotę 1,5 mln zł, które miały służyć do patrolowania dróg lokalnych, po których często jeżdżą ciężarówki w celu ominięcia kontroli, były używane średnio przez łączny okres miesiąca w 2010 roku.

Najwyższa Izba Kontroli potwierdza, że Główny Inspektor Transportu Drogowego w sposób prawidłowy wyznacza kierunku i coroczne plany podległym mu inspektoratom. Nie była jednak prowadzona przez niego analiza skuteczności kontroli ważenia pojazdów, co spowodowało, że w poszczególnych jednostkach występowały znaczące różnice. Inspektorat w Łodzi na 1300 kontroli w 2008 roku nałożył kary w 0,8 procent przypadków. Inspektorat w Bydgoszczy na 420 kontroli w tym samym roku ukarał 60 procent kierowców.

Według NIK od 2006 roku kolejni ministrowie transportu mieli zająć się przeniesieniem 17 stacjonarnych wag z terenów byłych przejść granicznych na drogi krajowe. Nie zostało to wykonane, a urządzenia są obecnie bezużyteczne.
Najwyższa Izba Kontroli jest zdania, że minister transportu powinien obecnie podjąć działania, które pozwoliłyby na zapewnienie systematycznego prowadzenia przez inspekcje kontroli wagi pojazdów oraz na zwiększenie nadzoru nad zakupem sprzętu używanego w tym celu.

>>>>

Tak . A zwlaszcza markety . Dostawczaki rozjezdzaja drogi ZUPELNIE nie budowane na takie tonaze ! Markety nie dosc ze nie placa podatkow to jeszcze korzystaja z drog w sposob piarcki . Ale takich wybieracie i taka przyszlosc sobie fundujecie .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:30, 09 Kwi 2012    Temat postu:

"Przejezdne" autostrady nie będą bezpieczne dla kierowców

Eksperci drogowi alarmują, że autostrady dopuszczone do ruchu na podstawie specjalnej ustawy nie będą bezpieczne dla kierowców. Tak zwana "przejezdność" dopuszcza ruch pojazdów po niedokończonej inwestycji. Samochody mogłyby się poruszać po jezdniach, na których nie ma warstwy ścieralnej. Dopuszczone byłyby też niedokończone obiekty inżynieryjne, a także brak ekranów akustycznych.

Ekspert drogownictwa Wojciech Malusi zwraca uwagę, że samochody wjadą na plan budowy, a to jest bardzo niebezpieczne. Podkreśla, że nie wiadomo, kto ma wyznaczać limity prędkości na odcinkach dopuszczonych do jazdy. Ekspert zastanawia się też, kto będzie ponosił odpowiedzialność za ewentualne wypadki. Przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad mówią, że nawet jeśli dojdzie do wypadku, ewentualne szkody pokryje ubezpieczyciel. Łukasz Lenert z Generalnej Dyrekcji zastrzega przy tym, że warunkiem wypłaty odszkodowania byłoby ustalenie, iż przyczyną jest nieukończona inwestycja. Dodaje, że wszystkie odcinki autostrady są ubezpieczone. Polisę ma zarówno wykonawca robót, jak i zarejestrowani podwykonawcy.

Jeśli dojdzie do wypadku spowodowanego niedokończonymi robotami, zostanie wypłacone zadośćuczynienie - mówią przedstawiciele Generalnej Dyrekcji. Kolejny problem stanowią możliwości dojazdu ekip ratowniczych do miejsca wypadku. Łukasz Lenert mówi, że dojazdy bezwzględnie muszą być zapewnione. Przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad nie potrafią teraz określić, z jaką prędkością będziemy się poruszać po autostradach dopuszczonych do ruchu na podstawie ustawy specjalnej.

Wiadomo, że prędkość może być ograniczana do 70-90 kilometrów na godzinę w zależności od stopnia zaawansowania robót na danym odcinku.

Ustawą o tak zwanej przejezdności dróg będzie się w najbliższym czasie zajmował Senat.

>>>>

Beda emocje . Wjezdzasz na droge i nie wiesz czy przezyjesz ! To dopiero atrakcja na euro . Dzieki mardym rzadom po 89 roku ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:59, 19 Kwi 2012    Temat postu:

Czy A1 się zawali?

Autostradom budowanym na Śląsku grozi zawalenie. Winne są prace górnicze prowadzone pod liną ich przebiegu - pisze "Puls Biznesu".

Na przełomie maja i czerwca Budimex odda do ruchu trasę A1 Piekary Śląskie - Pyrzowice. Problem w tym, że trasa może się zawalić. Wszystkiemu winne jest fedrowanie.

Aby uniknąć katastrofy, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad rozpisała przetarg na monitorowanie stanu drogi.

- Autostrada została zaprojektowana w taki sposób, by minimalizować ewentualne szkody górnicze, ale niestety czasem nie da się ich uniknąć - mówi "PB" Dorota Marzyńska-Kotas, rzecznik katowickiego oddziału GDDKiA.

Dyrekcja chce, by w razie problemów w trzy miesiące je zdiagnozować i przystąpić do ich usunięcia. Eksperci podkreślają, że lepiej, aby GDDKiA dmuchała na zimne, niż gdyby za kilka miesięcy czy lat miała stanąć przed groźbą katastrofy.

>>>>>

Oj zaraz tam zawali . Powiedzmy odpocznie . Autostrada duzo pracy ma to i musi położyć się i odpoczac !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:31, 20 Kwi 2012    Temat postu:

Firmy będące podwykonawcami A2 mogą upaść

Eks­per­ci ostrze­ga­ją, że firmy bę­dą­ce pod­wy­ko­naw­ca­mi jed­ne­go z od­cin­ków au­to­stra­dy A2, mogą upaść. Kil­ka­na­ście dni temu wnio­sek o upa­dłość zło­żył wy­ko­naw­ca bu­do­wy jed­ne­go z pię­ciu od­cin­ków mię­dzy Stry­ko­wem a Ko­no­to­pą - firma DSS.

Pod­wy­ko­naw­cy skar­żą się, że pie­nię­dzy za wy­ko­na­ne usłu­gi nie do­sta­ją nawet od li­sto­pa­da ze­szłe­go roku. Nie­któ­rzy twier­dzą, że są na skra­ju ban­kruc­twa. Skar­żą się, że nie mają pie­nię­dzy na za­pła­tę po­dat­ków i na pa­li­wo. W do­dat­ku wobec nie­któ­rych pod­wy­ko­naw­ców wsz­czę­to pro­ce­du­rę wpisu do ban­ko­we­go re­je­stru dłuż­ni­ków. Zda­niem Ad­ria­na Fur­gal­skie­go z Ze­spo­łu Do­rad­ców Go­spo­dar­czych TOR, usłu­go­daw­cy i do­staw­cy mają bar­dzo małe szan­se, żeby od­zy­skać pie­nią­dze od ban­kru­tu­ją­cej firmy DSS. W po­stę­po­wa­niu upa­dło­ścio­wym naj­pierw zo­sta­ną za­spo­ko­jo­ne rosz­cze­nia Za­kła­du Ubez­pie­czeń Spo­łecz­nych, potem ban­ków i pra­cow­ni­ków. Pod­wy­ko­naw­cy, któ­rzy pod­pi­sa­li umowy z DSS i zo­sta­li zgło­sze­ni, mogą li­czyć na re­kom­pen­sa­ty fi­nan­so­we ze stro­ny Ge­ne­ral­nej Dy­rek­cji Dróg Kra­jo­wych i Au­to­strad. Usłu­go­daw­cy i do­staw­cy, któ­rzy czę­sto pra­co­wa­li bez pod­pi­sa­nych umów mogą, zda­niem Fur­gal­skie­go, nie do­cze­kać się pie­nię­dzy. Zda­niem eks­per­ta, pro­blem z bu­do­wą od­cin­ka au­to­stra­dy A2 z Ko­no­to­py do Stry­ko­wa po­le­ga na tym, że przy de­cy­zjach od­gry­wa­ły rolę am­bi­cje po­li­tycz­ne, czego skut­kiem są kło­po­ty z re­ali­za­cją in­we­sty­cji. W opi­nii Fur­gal­skie­go błę­dem była de­cy­zja o do­pusz­cze­niu chiń­skiej firmy do bu­do­wy. Błę­dem też był wybór bez prze­tar­gu firmy DSS, o któ­rej już w 2010 roku było wia­do­mo, że ma kło­po­ty fi­nan­so­we. Usłu­go­daw­cy i do­staw­cy współ­pra­cu­ją­cy z firmą DSS nie re­zy­gnu­ją i za­po­wia­da­ją, że nadal będą się sta­rać o zwrot pie­nię­dzy za wy­ko­na­ne usłu­gi.

>>>>>

Nic nowego . Kanibalizacja mniejszych podmiotow . Zagraniczny wygrywa przetarg i NIC NIE ROBI tylko zleca ,,Murzynom z Polski'' ... A Murzyni musza jakos przezyc wiec godza sie na wszystko ... Jestescie niewolnikami we wlasnym kraju ... Glosujcie tak dalej . Smolensk Smolensk Smolensk .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:53, 23 Kwi 2012    Temat postu:

Firma budująca A1 wystąpiła do sądu z wnioskiem o ogłoszenie upadłości

Lider kon­sor­cjum bu­du­ją­ce­go frag­ment au­to­stra­dy A1 wy­stą­pił do sądu z wnio­skiem o ogło­sze­nie upa­dło­ści - po­da­je Radio Łódź.

Cho­dzi o firmę Po­ldim SA, która bu­du­je 15. ki­lo­me­tro­wy od­ci­nek au­to­stra­dy po­mię­dzy Ko­tli­ska­mi w po­wie­cie kut­now­skim, a Piąt­kiem w po­wie­cie łę­czyc­kim. Rzecz­nik łódz­kie­go od­dzia­łu Ge­ne­ral­nej Dy­rek­cji Dróg Kra­jo­wych i Au­to­strad - Ma­ciej Za­lew­ski uspo­ka­ja, że prace na A1 będą trwa­ły.

- Prace trwa­ją, na­to­miast w po­dob­nych sy­tu­acjach od­po­wie­dzial­ność przej­mu­ją po­zo­sta­li człon­ko­wie kon­sor­cjum, a w tym przy­pad­ku skła­da­ło się ono z trzech firm - wy­ja­śniał Za­lew­ski.

Po­ldim zo­bo­wią­za­ny był też do od­bu­do­wy dróg lo­kal­nych, któ­ry­mi do­jeż­dżał sprzęt do bu­do­wy A1. Cię­ża­rów­ki znisz­czy­ły drogi gmin­ne i po­wia­to­we, ale i w tym przy­pad­ku szko­dy na­pra­wić muszą po­zo­sta­łe firmy wcho­dzą­ce w skład kon­sor­cjum - do­da­je Ma­ciej Za­lew­ski.

- Wszel­ką od­po­wie­dzial­ność fi­nan­so­wą, praw­ną czy rze­czo­wą, jaką wzię­ło na sie­bie kon­sor­cjum w dniu pod­pi­sa­nia umowy, po­no­szą wszy­scy człon­ko­wie kon­sor­cjum - wy­ja­śniał Za­lew­ski. We­dług in­for­ma­cji Ge­ne­ral­nej Dy­rek­cji Dróg Kra­jo­wych i Au­to­strad pracę na 15. ki­lo­me­tro­wym od­cin­ku au­to­stra­dy A1, za który od­po­wia­dał Po­ldim za­koń­czyć mają się do końca kwiet­nia.

>>>>

Narastaja sukcesy autostradowe . Narastaja ze az strach . No wlasnie strach !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 1 z 13

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy