Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
90% ofiar Al-Kaidy to muzułmanie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 28, 29, 30  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:46, 09 Sty 2015    Temat postu:

Kolejna strzelanina w Paryżu. Strzelał ten sam napastnik, który zabił wczoraj policjantkę

Kolejna strzelanina w Paryżu. Jak informują agencje i miejscowe media, uzbrojony mężczyzna wtargnął do sklepu z koszerną żywnością w Porte de Vincennes na wschodzie francuskiej stolicy. Napastnik, najprawdopodobniej pochodzący z Afryki, wtargnął do sklepiku z koszernym jedzeniem, w którym się zabarykadował.

Ciągle niepotwierdzone zostają szczegóły wydarzeń. Spływają sprzeczne informacje na temat ofiar strzelaniny i wzięcia zakładników w piątek w sklepie koszernym, we wschodniej części Paryża. Źródła policyjne mówią o jednym ciężko rannym i sześciu zakładnikach; były też doniesienia o dwóch ofiarach śmiertelnych. Informacje medialne o zabitych w tym incydencie zdementowało MSW.

Francuskie media relacjonowały, że wśród kilku zakładników uzbrojonego w broń automatyczną mężczyzny jest dziecko.

Agencja AFP, powołując się na źródła policyjne, podała, że napastnik to ten sam mężczyzna, który w czwartek rano otworzył ogień do policjantów na południowym przedmieściu Paryża, w Montrouge. Zginęła tam policjantka, a inny funkcjonariusz został ranny.

Dziś poinformowano, że zabójca funkcjonariuszki należał do tej samej komórki dżihadystów, co sprawcy środowego zamachu na redakcję "Charlie Hebdo".

Dane podejrzanego o to zabójstwo zostały zidentyfikowane. Zatrzymano też dwie osoby z jego otoczenia.

Tymczasem jednostka terrorystyczna, która wraz z żandarmerią i służbami medycznymi skończyła przygotowania wokół strefy przemysłowej w Dammartin, rozpoczęła nawiązywanie kontaktu poprzedzającego negocjacje z dwoma braćmi - zamachowcami, którzy zabarykadowali się z zakładniczką w pomieszczenia firmy reklamowej. To oni są sprawcami zabójstwa dwunastu osób i ranienia jedenastu w redakcji "Charly Hebdo".

...

Zbrodniarze szaleja .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:50, 09 Sty 2015    Temat postu:

Czechy: podwyższona gotowość służb bezpieczeństwa po paryskim zamachu

Czeskie służby bezpieczeństwa zostały postawione w stan podwyższonej gotowości w związku ze środowym zamachem w redakcji tygodnika "Charlie Hebdo" w Paryżu - poinformował minister spraw wewnętrznych Milan Chovanec.

- Nasze tajne służby pozostają w kontakcie z siłami specjalnymi sąsiednich państw - powiedział Chovanec. Wyraził obawę, że może dojść do sytuacji, w której osoby pomagające zamachowcom będą chciały opuścić terytorium Francji, dlatego Praga postawiła swoje siły w stan podwyższonej gotowości.

- Z całą pewnością będziemy obserwować przylatujących do Czech z tych regionów (Francji). (...) Nie mamy jednak informacji o bezpośrednim zagrożeniu dla naszego kraju - dodał szef MSW, podkreślając, że nie ma żadnych doniesień o działalności na terenie państwa komórek terrorystycznych podobnych do tych z Francji.

Po ataku w Paryżu Chovanec powiedział w środę, że czeskie służby powinny wykazać czujność. Ocenił też, że czeska społeczność muzułmańska nie wykazuje oznak radykalizmu i zachowuje się w sposób spokojny.

W piątek rano francuskie siły bezpieczeństwa trzeci dzień z rzędu ścigają braci, Cherifa i Saida Kouachi, podejrzanych o dokonanie masakry w redakcji "Charlie Hebdo". Policja otoczyła budynek w miejscowości Dammartin-en-Goele 40 km na północ od Paryża, gdzie podejrzani o zamach na satyryczny tygodnik najpewniej przetrzymują zakładnika.

...

Teraz wszyscy sa w gotowosci .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:52, 09 Sty 2015    Temat postu:

Hołd dla zabitego "Cabu"

Cały świat oddaje hołd ofiarom ataku terrorystycznego, do którego doszło w środę w redakcji satyrycznego tygodnika "Charlie Hebdo". W Marsylii młody malarz, Julien, stworzył mural z portretem Jeana Cabuta, aka. "Cabu". Portret 'Cabu' podpisał "Je suis Charlie" ("Jestem Charli").

To był gest solidarności z zabitymi ofiarami, podobne powstają na całym świecie. Czołowi światowi rysownicy i karykaturzyści publikują na portalach społecznościowych swoje prace, w których wyrażają sprzeciw wobec przemocy i radykalizmu.

Wsród 12 ofiar zabitych byli: rysownik Jean Cabut, karykaturzyści Georges Wolinski, Philippe Honoré i Bernard Verlhac.

Zobacz niezwykły portret "Cabu", który powstał w Marsylii.

..

Ja ubolewam nad jego glupota . Do piekla chyba nie pojdzie bo ten mord zdaje sie uratowal jego dusze .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:54, 09 Sty 2015    Temat postu:

Dwa szturmy w Paryżu. Zamachowcy zostali zabici

Policja przeprowadziła atak na sprawców środowego zamachu na satyryczny tygodnik "Charlie Hebdo" - braci Saida i Cherifa Kouachi, którzy zabarykadowali się z zakładnikiem w niewielkim zakładzie drukarskim w miejscowości Dammartin-en-Goele, ok. 40 km na północny wschód od Paryża. Dżihadyści zginęli, zakładnik nie odniósł żadnych obrażeń.

W tym samym czasie policja przeprowadziła szturm na sklep, w którym przetrzymywani byli zakładnicy. Słychać było 4 eksplozje, a także odgłosy strzałów. Dwóch policjantów zostało rannych.

Terrorysta, przetrzymujący zakładników, został zabity. Jak podaje francuska policja, nie żyje przynajmniej 4 porwanych zakładników.

...

Brawo sluzby ! Uczyc sie od nich Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:02, 09 Sty 2015    Temat postu:

Lider Hezbollahu: dżihadyści bardziej szkodliwi dla islamu od karykatur

Przywódca szyickiego libańskiego Hezbollahu szejk Hasan Nasrallah ocenił, że dżihadyści, którzy sieją terror na świecie obrażają islam w większym stopniu niż rysunki naśmiewające się z Mahometa. Nie wspominał bezpośrednio o ataku na "Charlie Hebdo".

- Obecnie bardziej niż kiedykolwiek konieczne jest mówienie o proroku z powodu zachowania niektórych ugrupowań terrorystycznych, które odnoszą się do islamu - powiedział Nasrallah, którego ruch walczy z sunnickimi ugrupowaniami w Syrii wraz z reżimem syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada.

- Brudnymi, brutalnymi i nieludzki czynami te grupy przynoszą ujmę prorokowi i muzułmanom bardziej niż robili to ich wrogowie (...), bardziej niż książki, filmy i karykatury, które obrażały proroka - dodał szef Hezbollahu w przemówieniu telewizyjnym.

- To najgorsze działania w historii, szkodzące prorokowi Mahometowi - zaznaczył.

Nasrallah nawiązywał do słynnej powieści "Szatańskie wersety" Salmana Rushdiego, za którą brytyjski pisarz o indyjskich korzeniach zmuszony był przez prawie 10 lat żyć w ukryciu po fatwie połączonej z wyrokiem śmierci, nałożonej na niego w 1989 roku przez przywódcę Iranu ajatollaha Chomeiniego za obrazę Mahometa. Nasrallah mówił też o nakręconym w USA antyislamskim filmie "Niewinność muzułmanów", który w 2012 r. doprowadził do wybuchu antyamerykańskich protestów w świecie muzułmańskim, a także o karykaturach Mahometa, opublikowanych w 2005 roku w duńskiej gazecie i wydrukowanych przez francuski satyryczny tygodnik "Charlie Hebdo".

Nasrallah nie wspomniał o ataku na to pismo, w którym w środę zginęło 12 osób.

Po sprawie duńskich karykatur Hezbollah, tak jak inne partie islamistyczne, wyrażał oburzenie i wzywał do protestów.

Nasrallah nawiązał jednak do Francji, gdy stwierdził, że po okrucieństwach, jakich dżihadyści dopuszczają się w Syrii, Iraku, Libanie, Pakistanie, Afganistanie i Jemenie "plaga dotarła do krajów, które eksportowały ekstremistów do naszych państw".

Wśród członków grup dżihadystycznych w Syrii i Iraku są obywatele państw zachodnich, m.in. Francuzi, Amerykanie czy Brytyjczycy.

Wspierany przez władze w Teheranie Hezbollah prowadzi wojnę przeciwko rebeliantom i dżihadystom w Syrii, tłumacząc, że chce bronić Libanu przez ekstremizmem.

...

Nawet ten cos zrozumial ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:20, 09 Sty 2015    Temat postu:

Muzułmanie wzywani do odcięcia się od dżihadystów

Wszystkich imamów we Francji wezwano dzisiaj do odcięcia się podczas piątkowych modłów od dżihadystów, którzy w środę dokonali ataku na satyryczny tygodnik "Charlie Hebdo". W ostatnich godzinach w kraju doszło do kolejnych antymuzułmańskich incydentów. Rano na drzwiach do sali modlitewnej w miejscowości Corte na Korsyce znaleziono wiszącą świńską głowę i świńskie wnętrzności.

Przedstawiciele społeczności muzułmańskiej, która we Francji liczy od 3,5 mln do 5 mln członków, zaapelowali do imamów z ponad 2,3 tys. meczetów, by "stanowczo potępili przemoc i terroryzm" w swych kazaniach, który jest dla muzułmanów dniem modłów.

W Montpellier, na południu kraju, każdy imam odczyta ten sam tekst kazania. - Społeczność muzułmańska jest bardzo wstrząśnięta - powiedział przewodniczący Francuskiej Rady Kultu Muzułmańskiego (CFCM) Dalil Boubakeur po ataku na czasopismo, w wyniku którego zginęło 12 osób.

"Muzułmanie obawiają się aktów przemocy wymierzonych w nich"

CFCM oraz unia francuskich organizacji muzułmańskich (UOIF), zbliżona do Bractwa Muzułmańskiego, odłożyły różnice na bok i wezwały "muzułmańskich obywateli, by masowo przyłączali się" do niedzielnego marszu przeciwko terroryzmowi.

Po ataku w Paryżu muzułmanie obawiają się aktów przemocy wymierzonych w nich, podczas gdy premier Manuel Valls zapewnia, że we Francji trwa walka "przeciwko terroryzmowi, a nie religii", a prezydent Francois Hollande apeluje o unikanie "eskalacji, stygmatyzacji, najbardziej zasmucających karykatur".

Od środy w kilku francuskich miastach zaatakowane zostały muzułmańskie obiekty. Nikomu nic się nie stało. W nocy z czwartku na piątek w stronę fasady meczetu w niewielkiej miejscowości Albi na południu kraju oddano cztery strzały, a rasistowskie i pełne nienawiści napisy, w których nawiązywano do zamachu na satyryczny tygodnik, pojawiły się na meczecie w Bajonnie na południowym zachodzie.

"Boję się, że w najbliższych dniach takie działania będą się mnożyć"

W Poitiers w środkowo-zachodniej Francji zatrzymano mężczyznę, który na drzwiach meczetu napisał "Śmierć Arabom". Później zeznał, że był pijany, a jako powód swych działań podał szok wywołany atakiem na "Charlie Hebdo".

Rano na drzwiach do sali modlitewnej w miejscowości Corte na Korsyce znaleziono wiszącą świńską głowę i świńskie wnętrzności. - Boję się, że w najbliższych dniach takie działania będą się mnożyć. Zwracamy się do MSW, by zapewniło nam bezpieczeństwo - powiedział szef Krajowego Obserwatorium przeciwko Islamofobii w CFCM Abdallah Zekri.

Przedstawiciele społeczności muzułmańskiej ostrzegają przed stawieniem znaku równości między muzułmanami a ekstremistami. Jak przypomina agencja AFP, obecnie w walkach w Syrii i Iraku walczy 390 obywateli francuskich. Ponad 200 deklarowało wolę wyjazdu, a ok. 180 już wróciło do kraju.

...

Szatan stosuje klasyczna nagonke . Islamisci robia bum . Zwierzyna sie polszy rzuca do ucieczki i pedzi ... prosto na uboj . Tak ...Że se Chebo ! Leccie kupujcie nasaczajcie dusze bluzgami antyreligijnymi a potem do piekla . Szatan to łowca . Pismidlo bankrutowalo wiec dal na odstrzal paru opetanych przez innych opetanych aby zwiekszyc naklad . Ze co to ludzie ? OD KOGO CHCECIE SZCUNKU ? OD SZATANA ? TOZ JEST ON ZLEM NAJWIEKSZYM ABSOLUTNYM ! LUDZMI POGARDZA ! PRZECIEZ JEST PYCHA PRZESYCONY ! Dlatego taka glupota jest satanizm i wszelkie z nim zwiazki. Takze zaglebianie sie w takie pismidla . Poza wszystkim jest on przegrany . Jezus zwyciężył ! Nie zwyciezy tylko juz wygral . Pytanie czy chcecie dolaczyc do Niego i o to jest walka .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:32, 10 Sty 2015    Temat postu:

Francja szuka wspólników zabójców dziennikarzy z "Charlie Hebdo"

We Francji trwają poszukiwania wspólników zamachowców, którzy są odpowiedzialni za śmierć kilkunastu osób, m.in. w redakcji "Charlie Hebdo". Najbardziej poszukiwaną osobą jest Hayat Boumeddienne, partnerka mężczyzny, który wziął wczoraj zakładników w sklepie.

Amedy Coulibaly został zastrzelony wczoraj po południu przez antyterrorystów w sklepie z żywnością koszerną we wschodniej części Paryża. Policja uwolniła stamtąd 15 zakładników. Znaleziono także ciała czterech zakładników, którzy według wstępnych ustaleń zostali zabici jeszcze przed rozpoczęciem szturmu przez służby. Według francuskiego wymiaru sprawiedliwości osoby te zostały zastrzelone przez Coulibaly'ego, gdy weszły do sklepu.

Śledczy próbują ustalić teraz, czy napastnik, który wziął zakładników, działał sam. Poszukiwania policji koncentrują się wokół jego towarzyszki, 26-letniej Hayat Boumeddienne. Ostrzeżono, że kobieta jest "uzbrojona i niebezpieczna" - podsumowuje w sobotę BBC.

Policja podejrzewa, że fanatyzm religijny Hayat Bumedienne może ją popchnąć do samobójczego zamachu. Według tych samych źródeł wielu bliskich zabitych wczoraj terrorystów walczy pod sztandarem Państwa Islamskiego w Syrii i w Iraku.

Działania prokuratury

Francuski prokurator Francois Molins powiedział, że Boumeddienne jest podejrzewana o to, że współpracowała z Coulibalym, kiedy ten zastrzelił policjantkę w czwartek na południowym przedmieściu Paryża, w Montrouge. Oświadczył, że śledztwo skoncentruje się na "określeniu, kim byli ich wspólnicy, w jaki sposób kryminalne czyny były finansowane oraz ustaleniu wszelkiej pomocy i wsparcia, z którego mogli korzystać we Francji lub za granicą".

Początkowo nie łączono ze sobą czwartkowej strzelaniny i przeprowadzonego dzień wcześniej zamachu w siedzibie tygodnika "Charlie Hebdo" w Paryżu, gdzie zginęło 12 osób, w tym znani rysownicy oraz policjanci. W piątek służby poinformowały jednak, że między sprawcami jest związek; według mediów należeli oni do tej samej komórki dżihadystów, która wysyłała do Iraku ochotników.

16 osób zatrzymanych

Sprawcy ataku na redakcję, bracia Cherif i Said Kouachi, zginęli w piątek, po dwóch dniach obławy, w policyjnym szturmie na zakład drukarski, w którym się ukrywali, ok. 40 km na północ od Paryża. Natomiast Coulibaly i Boumedienne zniknęli po czwartkowej strzelaninie, ale mężczyzna pojawił się ponownie w piątek w sklepie żydowskim na wschodzie francuskiej stolicy.

Francuski dziennik "Le Monde" opublikował serię fotografii, które mają przedstawiać parę w 2010 roku. Na jednym z nich Boumedienne pozuje z kuszą wycelowaną w obiektyw; ma twarz zakrytą chustą, co jest zakazane we Francji w miejscach publicznych.

Prokurator Molins poinformował, że zatrzymano w sumie w celu przesłuchania 16 osób, w tym żonę jednego z braci Kouachi i innych członków ich rodziny.

...

Tak pewnie nie byli sami .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:36, 10 Sty 2015    Temat postu:

Francja: zrobiono wszystko dla zabezpieczenia niedzielnego marszu

Szef francuskiego MSW Bernard Cazeneuve zapewnił w sobotę, że zostały zastosowane wszelkie środki, aby zapewnić bezpieczeństwo w czasie niedzielnego wielkiego marszu w Paryżu przeciwko terroryzmowi, z udziałem wielu przywódców m.in. Francois Hollande'a.

Cazeneuve dodał, że w nadchodzących tygodniach utrzymany zostanie maksymalny poziom alertu antyterrorystycznego w regionie paryskim, podniesiony w środę po zamachu w siedzibie satyrycznego tygodnika "Charlie Hebdo".

- Wziąwszy pod uwagę kontekst, jesteśmy narażeni na ryzyko. Jest zatem ważne, by plan (nadzoru antyterrorystycznego) Vigipirate, który został wzmocniony w regionie Ile-de-France i jest przedmiotem określonych działań w reszcie kraju, został wzmocniony w najbliższych tygodniach - oświadczył, wychodząc ze spotkania kryzysowego w Pałacu Elizejskim.

Marsz przeciw terroryzmowi ma się rozpocząć w Paryżu w niedzielę o godz. 15. Do jego zorganizowania wezwały wszystkie partie polityczne prócz skrajnie prawicowego Frontu Narodowego, a także największe związki zawodowe i organizacje praw człowieka - przypominał "Le Figaro".

Udział w manifestacji zapowiedzieli między innymi premierzy Wielkiej Brytanii, Włoch, Hiszpanii, Polski i Turcji - David Cameron, Matteo Renzi, Mariano Rajoy, Ewa Kopacz i Ahmet Davutoglu, a także przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk oraz szefowie Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego Jean-Claude Juncker i Martin Schulz. Według dziennika "Die Welt" dołączy do nich również kanclerz Niemiec Angela Merkel.

Podobne manifestacje przewidziano też w innych dużych miastach Francji.

Tego samego dnia w Paryżu ma się odbyć spotkanie ministrów spraw wewnętrznych Unii Europejskiej oraz przedstawicieli Stanów Zjednoczonych i Komisji Europejskiej.

Po środowym ataku na redakcję satyrycznego tygodnika "Charlie Hebdo" w Paryżu, w którym zginęło 12 osób, w całym kraju i poza Francją odbyły się manifestacje solidarności, których uczestnicy występowali pod hasłem "Jestem Charlie" (franc. Je suis Charlie).

Od tego hasła odciął się w sobotę założyciel Frontu Narodowego, Jean-Marie Le Pen. "Oczywiście, że jest mi przykro, ale nie jestem Charlie - powiedział w nagraniu opublikowanym na stronie internetowej. - Jestem poruszony śmiercią 12 francuskich współobywateli, ale nie zamierzam bronić ducha "Charlie Hebdo", który jest duchem anarcho-trockistowskim, idealnie psującym polityczną moralność". Przypomniał, że tygodnik domagał się rozwiązania FN.

Bracia Cherif i Said Kouachi, odpowiedzialni za dokonanie zamachu na siedzibę pisma, zginęli w piątek, po dwóch dniach obławy, w akcji francuskich antyterrorystów w Dammartin-en-Goele, ok. 40 km na północ od Paryża. Tego samego dnia zginął Amedy Coulibaly, który w czwartek na przedmieściu Paryża, w Montrouge, zabił policjantkę, a w piątek wziął kilkunastu zakładników w sklepie żydowskim we wschodniej części stolicy Francji. Na wolności pozostaje wspólniczka Coulibaly'ego, 26-letnia Hayat Boumeddiene, którą media określają jako najbardziej poszukiwaną kobietę we Francji.

Bracia Kouachi i Coulibaly twierdzili w piątek, że współpracują i potwierdzili przynależność odpowiednio do Al-Kaidy w Jemenie oraz Państwa Islamskiego.

...

Widzimy reakcje ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:41, 10 Sty 2015    Temat postu:

Francja: Kouachi mówił telewizji, że wysłała go jemeńska A-Kaida

Jeden ze sprawców zamachu na redakcję "Charlie Hebdo", Cherif Kouachi, powiedział francuskiej telewizji BFMTV, że został wysłany przez Al-Kaidę w Jemenie - podały media francuskie. - Jesteśmy obrońcami proroka - mówił Kouachi.

Według BFMTV zamachowiec skontaktował się ze stacją dzisiaj rano. Tego samego dnia ok. godz. 15 skontaktował się z BFMTV także Amedy Coulibaly, który wziął zakładników w sklepie koszernym w Paryżu. Fragmenty wypowiedzi obu z nich stacja nadała wieczorem, już po zabiciu zamachowców - braci Kouachi oraz Calibaly'ego - w dwóch odrębnych operacjach sił specjalnych.

Kouachi oświadczył, że był finansowany przez emira Anwara al-Awlakiego, który zginął w 2011 roku w ostrzale z amerykańskiego samolotu bezzałogowego.

Z kolei Coulibaly powiedział BFMTV, że otrzymywał instrukcje od Państwa Islamskiego. Twierdził także, że był w kontakcie z braćmi Kouachi i ich działania były koordynowane. Podczas gdy celem braci Kouachi była redakcja "Charlie Hebdo", jego zadaniem było zabicie policjantów - oświadczył Coulibaly. Jak zastrzegają media francuskie, te informacje należy traktować z rezerwą.

Coulibaly twierdził też, że nie żyje czterech zakładników, których wziął w sklepie koszernym we wschodniej części Paryża. Jak zauważają media, oznaczałoby to, że ludzie ci zginęli jeszcze przed szturmem sił bezpieczeństwa w piątek wieczorem.

Również wcześniej pojawiły się w mediach informacje, że niektóre z ofiar zostały zabite w strzelaninie na początku uwięzienia zakładników.

...

Czyli z Jemenu ? W kazdym razie to miedzynarodowka .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:43, 10 Sty 2015    Temat postu:

Wielu polityków zapowiada udział w marszu przeciw terroryzmowi

W marszu weźmie udział m.in. Angela Merkel, David Cameron, Mariano Rajoy i Matteo Renzi

Wielu czołowych polityków europejskich zapowiedziało udział w mającym się odbyć w niedzielę w Paryżu wielkim marszu przeciw terroryzmowi i przemocy, organizowanym po krwawym zamachu na satyryczny tygodnik "Charlie Hebdo".

Swój udział w marszu zapowiedzieli, m.in.: szefowie rządów Hiszpanii - Mariano Rajoy, Włoch Matteo Renzi i Wielkiej Brytanii David Cameron, a także przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. "Przewodniczący Tusk odebrał telefon od prezydenta Francji Francois Hollande'a i weźmie udział w marszu w niedzielę w Paryżu" - powiedział rzecznik prasowy Tuska Preben Aaamann.

"W niedzielę będę z Francois Hollande'em w Paryżu. »JeSuisCharlie (Jestem Charlie)« - napisał w piątek na Twitterze szef włoskiego rządu Matteo Renzi. "Nie pozwolimy, by strach zmienił nas i Europę" - dodał.

"Będę w Paryżu w niedzielę, by okazać wsparcie narodowi francuskiemu. Hiszpania z Francją przeciw terroryzmowi za wolnością" - napisał na swym koncie na Twitterze hiszpański premier Mariano Rajoy.

Według niemieckiego dziennika "Die Welt", który powołuje się na źródła zbliżone do rządu, Angela Merkel ma wziąć udział w marszu i spotkać się z prezydentem Francji. Według tego źródła Merkel miałaby się udać też do siedziby redakcji "Charlie Hebdo". W marszu, wg "Die Welt", ma też uczestniczyć minister spraw wewnętrznych Niemiec Thomas de Maiziere. AFP pisze, że rzecznik kanclerz nie był w stanie potwierdzić tych informacji.

Wielki marsz jest organizowany w niedzielę w Paryżu na apel niemal wszystkich przywódców politycznych, związkowych i religijnych. Podobne zgromadzenia przewidziano też w innych dużych miastach Francji.

Tego samego dnia w Paryżu ma się odbyć spotkanie ministrów spraw wewnętrznych Unii Europejskiej oraz przedstawicieli Stanów Zjednoczonych i Komisji Europejskiej. Spotkanie jest organizowane z inicjatywy szefa francuskiego MSW Bernarda Cazeneuve’a w kontekście ataku na redakcję tygodnika "Charlie Hebdo" w Paryżu.

Celem spotkania będzie przede wszystkim analiza wydarzeń, jakie miały miejsce w Paryżu pod kątem wypracowania wspólnych wniosków, tak aby w miarę możliwości zapobiec tego typu aktom terroru.

...

Oficjele jak zwykle .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:45, 10 Sty 2015    Temat postu:

Francja: bracia Kouachi zabici, w Paryżu zginęło 4 zakładników

W szturmie sił bezpieczeństwa w Dammartin-en-Goele zabici zostali sprawcy zamachu w redakcji "Charlie Hebdo" - bracia Said i Cherif Kouachi. W Paryżu zabito mężczyznę, który wziął zakładników w sklepie koszernym, ale co najmniej 4 zakładników zginęło. Stacja telewizyjna BFMTV podała, że bojownicy skontaktowali się z nimi tuż przed śmiercią, ujawniając motywy ataku i mocodawców.

Francuska telewizja BFMTV zacytowała wypowiedź dżihadysty współodpowiedzialnego za morderstwo dziennikarzy "Charlie Hebdo", który przekazał stacji, że jego działania finansowała Al-Kaida, a on sam był wcześniej szkolony w Jemenie. - Jesteśmy obrońcami proroka - mówił Cherif Kouachi.

Z kolei bojownik, który wziął zakładników, przyznał, że instrukcje dostawał od Państwa Islamskiego - podała BFMTV. Fragmenty wypowiedzi terrorystów telewizja wyemitowała już po ich śmierci.

Szturm na drukarnię w Dammartin-en-Goele, gdzie w trakcie ucieczki po środowym zamachu zabarykadowali się bracia Kouachi, nastąpił niemal jednocześnie z akcją sił bezpieczeństwa w Paryżu.

Sprawcą, który wziął w piątek zakładników w sklepie koszernym na wschodzie francuskiej stolicy, był 32-letni Amedy Coulibaly. Według policji istniał związek między nimi a braćmi Kouachi.

Oba szturmy kończą ponad 50-godzinny kryzys, który rozpoczął się we Francji od zamachu w redakcji "Charlie Hebdo" i zabicia przez braci Kouachich dwunastu osób. Z zimną krwią zamachowcy zastrzelili m.in. pięciu głównych rysowników tygodnika, twierdząc, że "pomścili proroka" Mahometa.

Piątkową operację przeciwko Kouachim przeprowadziły elitarne oddziały żandarmerii GIGN. Według mediów zamachowcy wyszli z otoczonego budynku drukarni i zaczęli strzelać do sił bezpieczeństwa, raniąc jedną osobę. Terroryści przez telefon przekazali policyjnym negocjatorom, iż chcą umrzeć jako męczennicy - podały media.

Wcześniej pojawiły się informacje, że zamachowcy przetrzymują jedną osobę jako zakładnika. W piątek wieczorem poinformowano jednak, że mężczyzna ten ukrył się w okupowanym budynku, a zamachowcy nie wiedzieli o jego obecności.

W Paryżu w tym samym czasie siły bezpieczeństwa przypuściły szturm na sklep koszerny, gdzie zakładników wziął Coulibaly. Nie jest jasne, ilu zakładników zginęło - mowa jest o czterech lub pięciu ofiarach śmiertelnych oraz o czterech osobach ciężko rannych.

Media pokazały zdjęcia wychodzących zakładników, widać na nich kobiety i mężczyznę niosącego dziecko.

Według mediów z miejsca zdarzenia uciekła wspólniczka Coulibaly'ego, 26-letnia Hayat Boumeddiene.

Coulibaly w czwartek - dzień po zamachu w "Charlie Hebdo" - otworzył ogień do policjantów w Montrouge na południowym przedmieściu Paryża; raniona przez niego policjantka zmarła. W związku z tym zdarzeniem policja poszukiwała jego i Boumeddiene.

Według źródeł policyjnych Coulibaly i bracia Kouachi należeli do tej samej komórki dżihadystycznej, która zajmowała się wysyłaniem do Iraku francuskich ochotników.

...

Jeszcze 4 zamordowali ale juz po nich . Oczywiscie sami tego chcieli .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:47, 10 Sty 2015    Temat postu:

Al-Kaida w Jemenie: to my zorganizowaliśmy atak na "Charlie Hebdo"

Przedstawiciel Al-Kaidy w Jemenie powiedział agencji AP, że to jego organizacja kierowała atakiem na francuski tygodnik "Charlie Hebdo". Jeden ze sprawców zamachu powiedział wcześniej, że został wysłany przez Al-Kaidę w Jemenie.

To Al-Kaida w Jemenie miała starannie i w sposób przemyślany zorganizować atak na tygodnik satyryczny, aby "bronić honoru proroka Mahometa" - powiedział anonimowy rozmówca AP. Agencja zastrzega, że informacji tej nie udało się jak dotąd potwierdzić, gdyby jednak okazała się prawdziwa, byłaby to pierwsza skuteczna operacja jemeńskiej Al-Kaidy przeprowadzona na Zachodzie.

Wcześniej francuskie media podały, że Cherif Kouachi jeden z braci, którzy zaatakowali "Charlie Hebdo" powiedział francuskiej telewizji BFMTV, że był wysłannikiem jemeńskiej Al-Kaidy. Według BFMTV zamachowiec skontaktował się ze stacją wczoraj rano.

"Błogosławiony atak w Paryżu"

Wkrótce po oświadczeniu anonimowego rozmówcy AP szejk Harit al-Nadari, duchowny należący do jemeńskiej Al-Kaidy, zamieścił na Twitterze informację, w której pochwala "błogosławiony atak w Paryżu" i nazywa "brudnych" Francuzów "niewiernymi, którzy obrażają proroków". Nadari nazwał sprawców zamachu na francuski tygodnik "bohaterskimi mudżahedinami, którzy nauczyli (Francuzów) tego, jakie są granice wolności słowa".

AP podkreśla, że Nadari nie stwierdził otwarcie, że za atakiem stoi jemeńska Al-Kaida, ale napisał: "Jakże nie mielibyśmy walczyć z tymi, którzy obrażają naszego proroka, szkalują naszą religię i walczą z wiernymi". Zwracając się do Francuzów Nadari dodał: "przestańcie atakować muzułmanów jeśli chcecie żyć w pokoju. Ale jeśli chcecie wojny, to cieszcie się, bo nie zaznacie pokoju".

"Zachodnie kraje zapłacą za swe zbrodnie"

Nie jest jasne, dlaczego Nadari nie napisał wprost, że za zamachem na "Charlie Hebdo" stała jego organizacja - pisze agencja AP. Dodaje jednak, że z skontaktował się z nią jej przedstawiciel, który powiedział, że zwlekano z ujawnieniem tej informacji "ze względów bezpieczeństwa". Według tego źródła Al-Kaida w Jemenie kierowała akcją i "starannie wybrała cel".

Powiedział również, że "zachodnie kraje, a zwłaszcza Ameryka, Wielka Brytania i Francja zapłacą za swe zbrodnie", a kara spotka je na ich własnym terytorium. Kouachi oświadczył w rozmowie z telewizją BFMTV, że był finansowany przez emira Anwara al-Awlakiego, który zginął w 2011 roku w ostrzale z amerykańskiego samolotu bezzałogowego.

Przedstawiciel sił bezpieczeństwa Jemenu powiedział AP, że Kouachi najprawdopodobniej walczył w szeregach Al-Kaidy na Półwyspie Arabskim w 2011 roku w jemeńskiej prowincji Abjan.

...

Sami sie przyznali do mordowania . Islam tez zamordowali . Kto by chcial takiej religii jaka oni prezentuja ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:48, 10 Sty 2015    Temat postu:

Terrorysta w Paryżu dzwonił do kolegów wzywając do kolejnych ataków

Amedy Coulibaly, który wziął zakładników w sklepie koszernym w Paryżu, dzwonił przed śmiercią do kolegów prosząc, by zaatakowali kolejne cele, w tym komisariat policji - podała agencja AFP powołując się na źródła w siłach bezpieczeństwa.

- Prosił swoich kolegów, by zaatakowali następne cele, między innymi komisariat policji na przedmieściach Paryża - powiedział rozmówca AFP.

Dodał, że Coulibaly miał ze sobą "dużą ilość materiałów wybuchowych" i usiłował podłożyć je pod jednym z wejść do sklepu, w którym przetrzymywał zakładników, nie zdążył jednak ich podłączyć.

Coulibaly został zabity przez jednostki sił specjalnych, które przypuściły atak, by odbić zakładników. Krótko potem media podały, że zginęło co najmniej czterech z nich. Są też informacje o czterech osobach rannych.

Według CNN z miejsca zdarzenia uciekła wspólniczka Coulibaly'ego, 26-letnia Hayat Boumeddiene.

Coulibaly w czwartek - dzień po zamachu w "Charlie Hebdo" - otworzył ogień do policjantów w Montrouge na południowym przedmieściu Paryża; raniona przez niego policjantka zmarła. W związku z tym zdarzeniem policja poszukiwała jego i Boumeddiene.

...

Oni tylko tym sie zajmuja .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:49, 10 Sty 2015    Temat postu:

Ewa Kopacz weźmie udział w marszu po zamachu na "Charlie Hebdo"

Premier Ewa Kopacz udaje się w niedzielę do Paryża, aby wziąć udział w marszu przeciw terroryzmowi i przemocy, organizowanym po zamachu w redakcji francuskiego tygodnika "Charlie Hebdo" - poinformowało Centrum Informacyjne Rządu.

CIR podkreśla w komunikacie, że udział w marszu zadeklarowało wielu przywódców europejskich, w tym m.in. kanclerz Niemiec Angela Merkel, premierzy: Wielkiej Brytanii David Cameron, Hiszpanii Mariano Rajoy i Włoch Matteo Renzi, a także przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk, Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker oraz Parlamentu Europejskiego Martin Schulz.

Wielki marsz jest organizowany w niedzielę w Paryżu w odpowiedzi na apel niemal wszystkich przywódców politycznych, związkowych i religijnych. Podobne zgromadzenia przewidziano też w innych dużych miastach Francji.

Tego samego dnia w Paryżu ma się odbyć spotkanie ministrów spraw wewnętrznych Unii Europejskiej oraz przedstawicieli Stanów Zjednoczonych i Komisji Europejskiej. Spotkanie jest organizowane z inicjatywy szefa francuskiego MSW Bernarda Cazeneuve’a w kontekście ataku na redakcję tygodnika "Charlie Hebdo" w Paryżu.

Celem spotkania będzie przede wszystkim analiza wydarzeń, jakie miały miejsce w Paryżu pod kątem wypracowania wspólnych wniosków, tak aby w miarę możliwości zapobiec tego typu aktom terroru.

W krwawym zamachu na redakcję satyrycznego tygodnika "Charlie Hebdo" w Paryżu, do którego doszło w środę, zginęło 12 osób. W piątek w szturmie sił bezpieczeństwa w Dammartin-en-Goele sprawcy zamachu - bracia Said i Cherif Kouachi - zostali zabici.

...

Trudno aby Kopacz odmowila .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:58, 10 Sty 2015    Temat postu:

Francja: manifestacje w wielu miastach w hołdzie dla ofiar zamachów

W hołdzie dla ofiar zamachów z ostatnich dni, w wielu miastach Francji odbyły się dzisiaj manifestacje przeciwko terroryzmowi - poinformowała francuska policja. W Paryżu i regionie stołecznym utrzymywane są bardzo zaostrzone środki bezpieczeństwa.

W zamieszkanym przez 80 tys. ludzi mieście Pau na południowym zachodzie Francji w marszu milczenia udział wzięło co najmniej 30 tys. osób. W Orleanie w środkowej części kraju w manifestacji uczestniczyły ponad 22 tys. ludzi. W Nicei na południowym wschodzie Francji na manifestację przyszło - według źródeł policyjnych - co najmniej 23 tys. osób.

- Wszyscy jesteśmy Charlie - to jedno z najczęściej powtarzanych haseł podczas tych manifestacji. Prezydent Francji Francois Hollande prosił wszystkich Francuzów, by wzięli udział w demonstracjach mających na celu obronę "demokracji, wolności i pluralizmu".

Marsze milczenia we francuskich miastach poprzedzają wielką manifestację zapowiedzianą na niedzielę w Paryżu pod przewodnictwem prezydenta Hollande'a, który zaprosił na nią licznych zagranicznych przywódców. Ma się ona rozpocząć o godzinie 15.

Swój udział zapowiedzieli m.in. premierzy Wielkiej Brytanii, Włoch, Hiszpanii, Polski i Turcji: David Cameron, Matteo Renzi, Mariano Rajoy, Ewa Kopacz i Ahmet Davutoglu, a także przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk oraz szefowie Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego, Jean-Claude Juncker i Martin Schulz. Według dziennika "Die Welt" dołączy do nich również kanclerz Niemiec Angela Merkel.

Francuskie władze postanowiły utrzymać w regionie paryskim najwyższy poziom alertu antyterrorystycznego. Już w środę po zamachu na redakcję satyrycznego tygodnika "Charlie Hebdo" do Paryża wysłano ponad 500 żandarmów, a w czwartek do regionu Ile-de-France przysłano 350 żołnierzy, w tym komandosów.

Siły policyjne zostały wzmocnione już w sobotę, a w niedzielę w Paryżu i regionie paryskim czuwać nad bezpieczeństwem ma 1350 policjantów. Na poziomie krajowym bezpieczeństwa strzeże też 1900 wojskowych - oświadczył rzecznik prasowy Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Francji płk Gilles Jaron.

"Jesteśmy narażeni na ryzyko. Jest zatem ważne, by plan nadzoru antyterrorystycznego, który został wzmocniony w regionie Ile-de-France (...), pozostał wzmocniony przez najbliższe tygodnie" - oświadczył w sobotę szef francuskiego MSW Bernard Cazeneuve, wychodząc ze spotkania kryzysowego w Pałacu Elizejskim.

Po środowym ataku na redakcję "Charlie Hebdo" w Paryżu, w którym zginęło 12 osób, w całym kraju i poza Francją odbyły się manifestacje solidarności, których uczestnicy występowali pod hasłem "Jestem Charlie".

Bracia Cherif i Said Kouachi, sprawcy zamachu na siedzibę tygodnika, zginęli po dwóch dniach obławy podczas szturmu francuskich antyterrorystów w Dammartin-en-Goele, ok. 40 km na północ od Paryża. Tego samego dnia został zabity przez siły bezpieczeństwa Amedy Coulibaly, który w czwartek na przedmieściu Paryża, w Montrouge, zastrzelił policjantkę, a w piątek wziął kilkunastu zakładników w sklepie żydowskim we wschodniej części stolicy Francji. Na wolności pozostaje wspólniczka Coulibaly'ego, 26-letnia Hayat Boumeddiene, którą media określają jako najbardziej poszukiwaną kobietę we Francji.

Bracia Kouachi i Coulibaly twierdzili w piątek, że współpracują i potwierdzili przynależność odpowiednio do Al-Kaidy w Jemenie oraz Państwa Islamskiego.

Na Bliskim Wschodzie i niektórych rejonach Francji zwolennicy Al-Kaidy i Państwa Islamskiego wychwalają sprawców zamachu w redakcji "Charlie Hebdo", nazywając ich "lwami kalifatu". Tygodnik, któremu od dawna grożono za wyśmiewanie islamu, planuje na przyszły tydzień wydanie specjalne, przygotowywane w biurach innej gazety.

...

Nie w moim imieniu . Nie skladam holdu plugawej pseudoprasie . Byli oni symolem zachodniego plugastwa gorszego niz islamisci . Zreszta juz z nimi zrobili porzadek ... A ABORCJA EU TANAZJA INVITRO ZISTALY ! TAKA JEST PROPORCJA ZLA ! Problem z islamistami jest prosty do rozwiazania , Z Zachodem nie !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:09, 10 Sty 2015    Temat postu:

Media: partnerka terrorysty mogła wyjechać z Francji przed atakami

Poszukiwana przez policję Hayat Boumeddiene, partnerka terrorysty Amedy Coulibaly'ego, mogła już pewien czas temu wyjechać do Turcji i prawdopodobnie była tam, gdy wczoraj wziął on zakładników w Paryżu - podała AFP powołując się na źródło w policji.

Według tego źródła śledczy próbują ustalić, czy Boumeddiene nie wyjechała już z Turcji do Syrii.

Dziennik "Le Figaro" również powołując się na źródło w policji podał, że Boumeddiene odleciała 2 stycznia z Madrytu do Turcji. Władze w Ankarze poinformowały, że w czwartek widziano na granicy syryjsko-tureckiej młodą kobietę odpowiadającą rysopisowi Boumeddiene.

Właśnie w czwartek Coulibaly zastrzelił policjantkę w Montrogue na przedmieściach Paryża. Boumeddiene poszukiwano właśnie w związku z jej domniemaną rolą w strzelaninie.

Wczoraj Coulibaly wziął zakładników w sklepie z żywnością koszerną we wschodniej części Paryża i podejrzewano, że Boumeddiene była jego wspólniczką w tych działaniach. Jak wyjaśnia w piątek dziennik "Le Figaro", na nazwisko kobiety zarejestrowany był samochód, którym Coulibaly pojechał na miejsce, gdzie wziął zakładników.

Po szturmie policji na sklep i zabiciu Coulibaly'ego kobiety nie odnaleziono wśród zabitych ani rannych. Po policyjnej operacji w piątek wieczorem media podały, że mogła ona uciec.

O 26-letniej Boumeddiene wiadomo niewiele. Według "Metronews" od 2009 roku nosiła ona pełny kobiecy muzułmański strój religijny, czyli szatę okrywającą ciało i chustę na głowie odsłaniającą tylko oczy. Zdaniem prokuratury w minionym roku Boumeddiene przeprowadziła ponad 500 rozmów telefonicznych z żoną Cherifa Kouachiego, jednego ze sprawców zamachu w redakcji tygodnika satyrycznego "Charlie Hebdo"; obaj napastnicy, którzy zaatakowali redakcję, zginęli w piątek w starciu z policją.

Początkowo służby francuskie nie łączyły czwartkowej strzelaniny w Montrogue i środowego zamachu na "Charlie Hebdo", w którym zginęło 12 osób. W piątek poinformowano jednak, że między sprawcami jest związek; według mediów bracia Said i Cherif Kouachi oraz Coulibaly należeli do tej samej komórki dżihadystów, która wysyłała do Iraku ochotników.

Trwają poszukiwania wspólników zamachowców

We Francji trwają poszukiwania wspólników zamachowców, którzy są odpowiedzialni za śmierć kilkunastu osób, m.in. w redakcji "Charlie Hebdo". Najbardziej poszukiwaną osobą jest Hayat Boumedienne, partnerka mężczyzny, który wziął w piątek zakładników w sklepie.

Amedy Coulibaly został zastrzelony wczoraj po południu przez antyterrorystów w sklepie z żywnością koszerną we wschodniej części Paryża. Policja uwolniła stamtąd 15 zakładników. Znaleziono także ciała czterech zakładników, którzy według wstępnych ustaleń zostali zabici jeszcze przed rozpoczęciem szturmu przez służby. Według francuskiego wymiaru sprawiedliwości osoby te zostały zastrzelone przez Coulibaly'ego, gdy weszły do sklepu.

Śledczy próbują ustalić teraz, czy napastnik, który wziął zakładników, działał sam. Poszukiwania policji koncentrują się wokół jego towarzyszki, 26-letniej Hayat Boumedienne. Ostrzeżono, że kobieta jest "uzbrojona i niebezpieczna" - podsumowuje BBC.

Francuski prokurator Francois Molins powiedział, że Boumedienne jest podejrzewana o to, że współpracowała z Coulibalym, kiedy ten zastrzelił policjantkę w czwartek na południowym przedmieściu Paryża, w Montrouge. Oświadczył, że śledztwo skoncentruje się na "określeniu, kim byli ich wspólnicy, w jaki sposób kryminalne czyny były finansowane oraz ustaleniu wszelkiej pomocy i wsparcia, z którego mogli korzystać we Francji lub za granicą".

Początkowo nie łączono ze sobą czwartkowej strzelaniny i przeprowadzonego dzień wcześniej zamachu w siedzibie tygodnika "Charlie Hebdo" w Paryżu, gdzie zginęło 12 osób, w tym znani rysownicy oraz policjanci. Wczoraj służby poinformowały jednak, że między sprawcami jest związek; według mediów należeli oni do tej samej komórki dżihadystów, która wysyłała do Iraku ochotników.

Sprawcy ataku na redakcję, bracia Cherif i Said Kouachi, zginęli wczoraj, po dwóch dniach obławy, w policyjnym szturmie na zakład drukarski, w którym się ukrywali, ok. 40 km na północ od Paryża.

Natomiast Coulibaly i Boumedienne zniknęli po czwartkowej strzelaninie, ale mężczyzna pojawił się ponownie w sklepie żydowskim na wschodzie francuskiej stolicy.

Francuski dziennik "Le Monde" opublikował serię fotografii, które mają przedstawiać parę w 2010 roku. Na jednym z nich Boumedienne pozuje z kuszą wycelowaną w obiektyw; ma twarz zakrytą chustą, co jest zakazane we Francji w miejscach publicznych.

Prokurator Molins poinformował, że zatrzymano w sumie w celu przesłuchania 16 osób, w tym żonę jednego z braci Kouachi i innych członków ich rodziny.

...

HAA ! PARTNERKA ! CZYLI BEZ SLUBU ! TO TAKI RELIGIJNY ! KONKUBINAT !
I to ma byc islam ? Oni zyja po zachodniemu ! To sa ludzie wykorzenieni z cywilizacji islamu ! I TO JEST PROBLEM ! NIESTETY TA CYWILIZACJA UPADA POD NAPOREM ZACHODU ! A NIE SIE WZMAGA ! TO JEST LOT W DOL ! Co jest straszne bo nie chcemy upadku kultury Arabow ! Zeby tam byl zachodni burdel . Wlasnie chodzi o to zeby sie rozwijala . Po to jest Wiosna Arabow !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:11, 10 Sty 2015    Temat postu:

35 tys. osób na wiecu w Dreźnie przeciwko antyislamskiej Pegidzie

Około 35 tys. osób uczestniczyło w demonstracji w Dreźnie przeciwko prawicowo-populistycznemu ruchowi obywatelskiemu Pegida, organizującemu od miesięcy protesty przeciwko napływowi do Niemiec imigrantów z krajów islamskich.

- Nie pozwolimy na to, by nienawiść podzieliła nas - powiedziała prezydent Drezna Helma Orosz podczas wiecu przed kościołem Frauenkirche w centrum stolicy Saksonii.

Premier Saksonii Stanislaw Tillich podkreślił, że mieszkańcy stolicy wschodnioniemieckiego landu "miłują pokój, opowiadają się za demokracją, są otwarci na świat i tolerancyjni, potrafią współczuć i są solidarni". Polityk rządzącej w Saksonii CDU zapowiedział, że nie będzie rozmawiał z ludźmi, którzy "podsycają strach przeciwko obcokrajowcom, uchodźcom i azylantom".
Uczestnicy wiecu trzymali transparenty z hasłami: "Żaden człowiek nie jest nielegalny", "Witamy uchodźców", a także kartki z napisem "Jesteśmy Charlie" wyrażające poparcie dla ofiar niedawnego zamachu w Paryżu na redakcję satyrycznego tygodnika "Charlie Hebdo".

Demonstrację zorganizowaną przez władze Saksonii i Drezna wsparły Kościoły, związki zawodowe i liczne organizacje społeczne.

Drezno jest matecznikiem Pegidy (Patriotyczni Europejczycy przeciwko islamizacji Zachodu), która od jesieni w każdy poniedziałek organizuje w mieście protesty przeciwko "zalewowi" Niemiec przez obcokrajowców i grożącej rzekomo islamizacji kraju. Wśród kierownictwa są osoby z przeszłością kryminalną, ale też przedstawiciele klasy średniej. Liczba uczestników tych marszów wzrasta z tygodnia na tydzień - w ostatni poniedziałek udział wzięło 18 tys. osób. Podobne demonstracje odbywają się też w wielu innych miastach Niemiec, jednak ich skala jest niewielka.

Pegidę poparła eurosceptyczna partia Alternatywa dla Niemiec, która była w zeszłym roku bliska wejścia do Bundestagu. Deputowani AfD zasiadają z parlamencie lokalnym Saksonii. Przedstawiciele AfD oświadczyli po ostatnich zamachach w Paryżu, że potwierdzają one nieufność wobec obcokrajowców z krajów arabskich.

W najbliższy poniedziałek Pegida zamierza ponownie wyjść na ulice. Zdaniem mediów w związku z wydarzeniami we Francji liczba uczestników może po raz kolejny wzrosnąć. Jak twierdzą politolodzy, popularność protestów świadczy o rozczarowaniu obywateli byłej NRD do polityki i braku zaufania do partii reprezentowanych w parlamencie. Uczestnicy wyrażają też dezaprobatę wobec mediów, zarzucając im "kłamstwa".

Kanclerz Niemiec Angela Merkel w cotygodniowym przesłaniu wideo do obywateli powiedziała, nie wymieniając Pegidy, że nienawiść i uprzedzenia nie są dobrą podstawą do rozwiązania problemów. Prawo do azylu dla prześladowanych ludzi należy do fundamentalnych wartości w Niemczech - podkreśliła szefowa rządu.

W orędziu noworocznym Merkel zaapelowała do Niemców, by się odwrócili od przywódców Pegidy. Choć uczestnicy organizowanych przez ten ruch wieców skandują hasło: "jesteśmy narodem", to "w rzeczywistości mają na myśli: »jesteś obcy z powodu swojej religii lub koloru skóry«" - powiedziała Merkel.

W zeszłym roku o azyl w Niemczech wystąpiło według wstępnych szacunków ok. 200 tys. osób. To najwyższa liczba azylantów od połowy lat 90. Zakwaterowanie i wyżywienie uchodźców sprawia duże kłopoty władzom samorządowym borykającym się z poważnymi problemami finansowymi.

...

Tutaj narasta fala .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:12, 10 Sty 2015    Temat postu:

Francuzi w proteście znów wyszli na ulice. Demonstrują setki tysięcy osób

700 tysięcy ludzi wyszło na ulice francuskich miast. To kolejne demonstracje po zamachu na redakcję "Charlie Hebdo". W hołdzie dla ofiar zamachów z ostatnich dni, w wielu miastach Francji odbyły manifestacje przeciwko terroryzmowi.

W Tuluzie na południu kraju w manifestacji wzięło udział około 80 tys. osób, a w Nantes na zachodzie - co najmniej 30 tys. Z kolei w Lille na północy i w Besancon na wschodzie manifestowało po 22 tys. ludzi.

Marsze milczenia we francuskich miastach poprzedzają wielką manifestację zapowiedzianą na niedzielę w Paryżu pod przewodnictwem prezydenta Hollande'a, który zaprosił na nią licznych zagranicznych przywódców.

...

Oczywiscie potepienie terroryzmu nie oznacza holdow dla tego pismidla .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:30, 10 Sty 2015    Temat postu:

Francois Hollande: ci fanatycy nie mieli nic wspólnego z religią muzułmańską

- Muszę wyrazić solidarność z rodzinami ofiar - powiedział podczas konferencji prasowej poświęconej zamachom prezydent Francji Francois Hollande. Szef państwa podkreślił, że były to ataki fanatyków "którzy nie mają nic wspólnego z religią muzułmańską". Dodał, że "jedność Francuzów jest ich największą bronią". Wezwał wszystkich Francuzów do uczestniczenia w wielkim marszu, który w niedzielę ma odbyć się w Paryżu.

Hollande podziękował służbom, które brały udział w obu szturmach. - Chcę wyrazić uznanie dla odwagi i skuteczności policjantów i żandarmów. Kiedy został wydany sygnał, zneutralizowali napastników w drukarni i sklepie koszernym - mówił prezydent. Dodał, że "Francja musi stawić czoło takim zagrożeniom". - Zabójcy już nam nie zagrażają - podkreślił Hollande.

- Francja nie skończyła jeszcze walki z zagrożeniami, dla których jest celem. Dlatego wzywam do ostrożności i jedności. To nasza broń. Poleciłem premierowi, by zabezpieczyć miejsca publiczne, byśmy mogli żyć spokojnie. Musimy wykazać determinację, by walczyć ze wszystkim, co może nas podzielić - mówił Hollande.

- Atak na sklep koszerny był aktem antysemickim. Nie możemy się na to godzić, poddawać się terroryzmowi i antysemityzmowi. Te ataki nie mają nic wspólnego z religią muzułmańską, ci fanatycy nie mieli nic wspólnego z islamem - podkreślił prezydent. - Musimy też być solidarni. Jesteśmy wolnym narodem, który nie boi się niczego. Mamy wartości, których musimy bronić wszędzie tam, gdzie pokój jest zagrożony - dodał.

Hollande wezwał wszystkich Francuzów do udziału w wielkim marszu jedności i sprzeciwu wobec terroryzmu, który ma odbyć się niedzielę. Poinformował, że wiele głów państw zapowiedziało przybycie na marsz - m.in. premier Wielkiej Brytanii David Cameron czy kanclerz Niemiec Angela Merkel. - Wzywam wszystkich, by przyszli i pokazali solidarność dla wszystkich tych wartości, które reprezentuje Europa. Niech żyje Republika, niech żyje Francja! - zakończył Hollande.

...

Tak to sa wyznawcy ale szatana .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:34, 10 Sty 2015    Temat postu:

Hamas potępia zamach w redakcji "Charlie Hebdo"

Radykalny palestyński ruch Hamas potępił środowy zamach terrorystyczny w redakcji satyrycznego tygodnika "Charlie Hebdo" w Paryżu. W komunikacie wydanym po francusku Hamas oświadczył, że różnica poglądów nie powinna usprawiedliwiać zabijania.

Hamas "potępia agresję wobec magazynu »Charlie Hebdo« i podkreśla, że różnica opinii i poglądów nie powinna usprawiedliwiać zabójstwa" - głosi komunikat.

Ugrupowanie skrytykowało także niedawne oświadczenie premiera Izraela Benjamina Netanjahu. Po zamachu we Francji Netanjahu wezwał do międzynarodowej walki z terroryzmem i porównał Hamas do zamachowców z Paryża jak i do dżihadystów z Państwa Islamskiego.

"Hamas potępia rozpaczliwe starania premiera Izraela, by znaleźć związek pomiędzy, z jednej strony, ruchem oporu naszego narodu, a z drugiej strony terroryzmem na świecie. Te godne pożałowania próby są skazane na niepowodzenie" - głosi komunikat.

Ze swej strony prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas złożył kondolencje prezydentowi Francji Francois Hollande'owi. Abbas zapewnił go o "solidarności narodu palestyńskiego i jego przywódców z Francją".

Palestyński minister spraw zagranicznych Riad al-Malki zapowiedział, że delegacja przedstawicieli chrześcijaństwa i islamu uda się w najbliższych dniach do Francji, by wyrazić wspólny sprzeciw wobec terroryzmu.

...

Sami widzicie .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:41, 10 Sty 2015    Temat postu:

Bohaterowie wielkiej francuskiej tragedii: antyterroryści GIGN

Tragiczny zamach terrorystyczny, który kilka dni temu miał miejsce we Francji ma swoich cichych bohaterów. To grupa antyterrorystyczna GIGN (z francuskiego: Groupe d'Intervention de la Gendarmerie Nationale) - czyli dosłownie Grupa interwencyjna Żandarmerii Narodowej. Ta powstała w 1972 roku jednostka ma za zadanie bezpośrednio przeciwdziałać terrorystom, odbijać zakładników i pomagać w zatrzymywaniu najgroźniejszych przestępców. Jednym słowem tam, gdzie konwencjonalne siły policji nie dają rady, wysyłany jest GIGN.

Jednostki GIGN działają na terenie Francji i w każdym z jej zamorskich rejonów. W wyjątkowych sytuacjach przeprowadza ona działania również w innych krajach. W ciągu ponad 40 lat swojego istnienia podjęła ona interwencje ponad tysiąc razy, ratując setki zakładników i eliminując równie wielu terrorystów.

Proces selekcji do tej jednostki jest niezwykle wymagający. Wśród grupy dobrze wyszkolonych żołnierzy szacuje się, że jedynie 5 do 10% ma szansę stać się członkami GIGN. Po wstępnym zakwalifikowaniu wielomiesięczne szkolenie kładzie szczególny nacisk na operacje z wykorzystaniem śmigłowców, skoków spadochronowych, negocjacji i sztuki przetrwania. Nader wszystko w trakcie treningu nacisk kładzie się na perfekcyjne opanowanie broni palnej.

Arsenał grupy GIGN jest bardzo szeroki. Żołnierze tej grupy korzystają z różnej maści broni: od krótkich pistoletów typu Glock, Beretta czy SIG-Sauger przez pistolety maszynowe MP5 i P90 aż po broń długą taką jak francuskie karabiny FAMAS czy liczne karabiny wyborowe. Na “najcięższe” przypadki czekają strzelby i granatniki - te jednak rzadko stosuje się w akcjach odbijania zakładników.

Najsłynniejszą akcją grupy GIGN było odbicie samolotu porwanego przez czterech przedstawicieli Zbrojnej Grupy Islamskiej. Podając się za lokalna policję, terroryści przejęli francuskiego Airbusa A300 i zażądali lotu do stolicy Francji, gdzie według danych lokalnego wywiadu mieli wykorzystać zatankowaną maszynę do zniszczenia zabudowań w stolicy tego kraju. Po nocnych negocjacjach i zabiciu 3 kolejnych zakładników samolot został skierowany do Maryslii, gdzie miał zatankować i odlecieć dalej w stronę Paryża. Był to oczywiście blef: w Marsylii czekała już na przybycie samolotu postawiona w stan gotowości grupa GIGN, która niemal natychmiast przystąpiła do odbicia samolotu. W wyniku zorganizowanej akcji snajperów i szturmowców tej jednostki podczas akcji odbijania zakładników nie ucierpiał żaden z nich. Śmierć poniosło wszystkich czterech napastników, a kilkoro funkcjonariuszy zostało rannych. Biorąc pod uwagę poziom skomplikowania tej operacji fakt, że w wyniku tego szturmu nie zginął żaden zakładnik, potwierdza tylko profesjonalizm grupy GIGN.

Sama grupa GIGN bywała nawet elementem popkultury! Może nie jest na tym polu tak znana jak chociażby amerykańskie grupy SWAT czy brytyjskie SAS, ale fani gier komputerowych mogli wcielić się w tych francuskich komandosów w popularnej serii gier Counter Strike.

...

Tak jest brawo ! Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:07, 11 Sty 2015    Temat postu:

Homlu wystawa prac dziennikarza zabitego w "Charlie Hebdo"

Wystawę zdjęć fotografa i dziennikarza Michela Renaud, który zginął w ataku terrorystycznym na redakcję francuskiego tygodnika satyrycznego "Charlie Hebdo", otwarto w Homlu na południowym wschodzie Białorusi.

Renaud miał w 2008 i 2009 roku wystawy w miejscowej galerii w Homlu i podarował jej wówczas dziesięć swoich prac z różnych państw świata, m.in. z Indonezji, Wietnamu i Maroka.

Dziennikarz był żonaty z białoruską nauczycielką, która poznał właśnie w Homlu, mieście partnerskim francuskiego Clermont-Ferrand.

W środowej masakrze w "Charlie Hebdo" zginęło 12 osób, w tym znani rysownicy i dwaj policjanci. Renaud nie pracował w tygodniku, ale w momencie zamachu był w redakcji pisma. Osierocił 11-letnią córkę.

...

Fotografia to przynajmniej nie antyreligijne porno .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:09, 11 Sty 2015    Temat postu:

Nigeria: dwie dziewczynki dokonały samobójczego zamachu

Dwie około 10-letnie dziewczynki wysadziły się w powietrze w miasteczku na północnym wschodzie Nigerii - przekazała agencja Reutera, powołując się na świadków. W samobójczym zamachu zginęły trzy osoby, a co najmniej 26 zostało rannych.

Do podwójnej eksplozji doszło wczesnym popołudniem na targu w miejscowości Potiskum w stanie Yobe, gdzie często mają miejsce zamachy przeprowadzane przez islamistyczną partyzantkę Boko Haram.

Jeden ze sprzedawców na targu ocenił, że dziewczynki mogły mieć ok. 10 lat. Według innego świadka w zamachu życie straciły trzy osoby, a co najmniej 26 odniosło obrażenia.

To kolejny atak dokonany w Potiskum. W listopadzie co najmniej 48 osób, głównie uczniów, zginęło, gdy zamachowiec samobójca wysadził się w powietrze podczas szkolnego apelu. Wczoraj bomba eksplodowała na lokalnym komisariacie.

Również w sobotę co najmniej 16 osób zginęło, a ponad 20 zostało rannych w mieście Maiduguri, na północnym wschodzie Nigerii, w zamachu samobójczym przeprowadzonym przez około 10-letnią dziewczynkę.

...

10 latki wykorzystali ! I to ma byc islam ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:12, 11 Sty 2015    Temat postu:

Prokurator generalny USA: nie wiadomo, kto stoi za atakami we Francji

Prokurator generalny USA Eric Holder powiedział, że obecnie nie ma wiarygodnych informacji pozwalających stwierdzić, która z organizacji terrorystycznych stoi za ostatnimi atakami dżihadystów we Francji.

"Na razie nie ma wiarygodnych informacji pozwalających na stwierdzenie, która organizacja (terrorystyczna) jest odpowiedzialna" za te ataki - powiedział Holder amerykańskiej stacji telewizyjnej ABC. Holder, który jest także ministrem sprawiedliwości USA, udzielił wywiadu w Paryżu, gdzie uczestniczył w spotkaniu poświęconym walce z terroryzmem.

Również dziś przewodniczący kolegium szefów sztabów sił zbrojnych USA generał Martin Dempsey powiedział na antenie telewizji Fox News, że nie wykazano dotąd, iż to Al-Kaida dokonała ataku na redakcję "Charlie Hebdo". "Istnieje przesłanka świadcząca o tym, że jeden z (dwóch sprawców zamachu) został przeszkolony w Jemenie, ale nie można powiedzieć, że ustalono istnienie powiązania (między tym atakiem a Al-Kaidą)" - powiedział generał Dempsey.

Jemeńska filia Al-Kaidy, znana jako Al-Kaida Półwyspu Arabskiego (AQAP), ogłosiła wcześniej, że to ona zleciła wykonanie w środę ataku na redakcję francuskiego tygodnika satyrycznego "Charlie Hebdo" za to, że pismo szydziło z islamu i innych religii. W zamachu zginęło 12 osób, a 11 zostało rannych. Napastnicy zostali zabici w piątek podczas szturmu komandosów francuskich.

W czwartek niejaki Amedy Coulibaly zastrzelił policjantkę na przedmieściach Paryża, a następnego dnia wziął zakładników w sklepie z koszerną żywnością na wschodzie francuskiej stolicy.

W nagraniu wideo, umieszczonym w internecie, mężczyzna wyglądający na Coulibaly'ego przyznał się do przynależności do Państwa Islamskiego (IS), organizacji terrorystycznej aktywnej w Syrii i Iraku. Coulibaly zanim został zlikwidowany przez francuskie siły specjalne zdołał zabić cztery osoby w sklepie koszernym.

...

Tak ! Przynanie sie tego czy owego ... NIE DAJE WCALE PEWNOSCI ! ONI SIE PRZYZNAJA DLA SLAWY DO NIE SWOICH ZBRODNI ! To sa psychole naprawde .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:17, 11 Sty 2015    Temat postu:

Domniemany zamachowiec przyznał się do przynależności do IS

Mężczyzna uważany za jednego z zamachowców z Paryża - Amedy Coulibaly w wideo umieszczonym w niedzielę w internecie, przyznał się do przynależności do Państwa Islamskiego (IS) oraz do ataku, w którym w czwartek zginęła policjantka.

W piątek Coulibaly został zastrzelony przez policję. Nagranie zostało przedstawione jako pośmiertne wyznanie terrorysty.

Mężczyzna wyglądający jak Coulibaly, zwracający się na nagraniu wprost do kamery, oświadczył, że "wystąpił przeciwko policji". Wmontowany w nagranie tekst potwierdza jego tożsamość i precyzuje, że człowiek ten jest winny zabicia policjantki w Montrouge i piątkowego ataku na sklep żydowski we wschodniej części Paryża. Coulibaly zabił czterech zakładników, których wziął w tym sklepie.

- Wy atakujecie kalifat, wy atakujecie Państwo Islamskie, my atakujemy was - oświadczył. W nagraniu mówił też o współpracy z braćmi Kouachi, którzy w środę przeprowadzili zamach na redakcję tygodnika "Charlie Hebdo" w Paryżu, zabijając 12 osób. - Rozdzieliliśmy się, żeby zwiększyć zasięg naszych działań - dodał.

Trwają analizy mające na celu określenie dokładnej daty nagrania i jego źródła.

Dziennik "Le Figaro" zwraca uwagę, że montaż nagrania był niemal profesjonalny. Śledczy chcą m.in. ustalić, czy poszukiwana obecnie partnerka Coulibaly’ego, Hayat Boumeddiene, miała odpowiednie umiejętności.

...

To tez nie jest miarodajne .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:18, 11 Sty 2015    Temat postu:

Podpalenie redakcji "Hamburger Morgenpost". Zemsta za przedruk karykatury z "Charlie Hebdo"?

Aresztowano dwóch mężczyzn, którzy zachowywali się podejrzanie

Nieznani sprawcy podpalili w nocy budynek redakcji "Hamburger Morgenpost". Aresztowano dwóch podejrzanych. Motywy podpalenia są nieznane. Nie wiadomo, czy był to odwet za przedruki karykatur z tygodnika "Charlie Hebdo".

Ok. godz. 2.22 wrzucono przez okna do pomieszczeń redakcji hamburskiego dziennika "Hamburger Morgenpost" od strony podwórka kamienie i materiał zapalający, poinformował agencję AFP pracownik Centrum Sytuacyjnego komendy policji w Hamburgu. Urząd Ochrony Państwa wszczął śledztwo. Ogień w dwóch pomieszczeniach został szybko ugaszony, nie było ofiar w ludziach. Zniszczeniu uległy akta, poinformował rano pracownik policji.

Nie wiadomo, czy motywem podpalenia redakcji hamburskiej gazety jest opublikowanie w ub. czwartek (8.01) karykatur z tygodnika satyrycznego "Charlie Hebdo" pod tytułem "Tyle wolności musi być". Podejrzenie o związek podpalenia z publikacją karykatur jest "centralną kwestią", lecz jest jeszcze za wcześnie, aby wyrazić opinię na ten temat, choć "jest to prawdopodobne", donosi agencja AFP powołując się na rozmowę z komendą policji w Hamburgu.

Agencja dpa poinformowała przed godz. 10, powołując się na rozmowę z rzeczniczką policji Kariną Sadowsky, że nie ma jeszcze żadnych nowych informacji na temat podpalenia i jego sprawców, nikt też nie przyznał się pisemnie do podpalenia.

Redakcja nie komentuje podpalenia siedziby

Aresztowano dwóch mężczyzn, którzy zachowywali się podejrzanie, poinformowała rzeczniczka policji, nie podając bliższych szczegółów. W tej chwili telefon rzeczniczki nie odpowiada.

Redakcja hamburskiego dziennika nie chciała wypowiedzieć się na temat podpalenia. "Dlaczego dokonano tego zamachu, dotychczas nie wiadomo", informuje gazeta na swoim portalu.

Jak informuje "Die Welt", powołując się na doniesienia mediów, wydawnictwo "Hamburger Morgenpost" zatrudniło prywatną firmę ochroniarską dla swej siedziby w hamburskiej dzielnicy Othmarschen, którą nieznani sprawcy podpalili dzisiaj w nocy.

#UPDATE: No one was hurt in the attack on the Hamburger Morgenpost which ran 3 front page Charlie Hebdo cartoons [link widoczny dla zalogowanych]
— Agence France-Presse (@AFP) January 11, 2015

...

Przedruk byl glupota co nie znaczy ze popieramy podpalanie .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:20, 11 Sty 2015    Temat postu:

Francja: rodzina zamachowca potępiła ataki

W oświadczeniu przesłanym agencji AFP matka i siostry francuskiego dżihadysty Amedy Coulibaly'ego "potępiły zamachy w Paryżu w ostatnich dniach" i przekazały "szczere kondolencje" rodzinom ofiar.

Kobiety napisały, że absolutnie nie podzielają skrajnych poglądów i mają nadzieję, że te haniebne czyny nie będą łączone z islamem.

Amedy Coulibaly zastrzelił w czwartek policjantkę na przedmieściach Paryża, a dzień później wziął zakładników w sklepie z żywnością koszerną we wschodniej części stolicy Francji. Został zastrzelony podczas szturmu antyterrorystów. Policja uwolniła 15 zakładników. W sklepie znaleziono także ciała czterech osób, które według wstępnych ustaleń zostały zabite jeszcze przed rozpoczęciem szturmu.

Według francuskiego wymiaru sprawiedliwości osoby te zostały zastrzelone przez Coulibaly'ego, gdy weszły do sklepu.

...

Podzialy ida wewnatrz rodzin .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:29, 11 Sty 2015    Temat postu:

Redakcja "Charlie Hebdo" pracuje dalej

Dziennikarze "Charlie Hebdo" w piątek wznowili prace nad tygodnikiem, który ukaże się w środę. - Nie porzucimy krytyki religii - mówił podczas spotkania Richard Malka. Reportaż z kolegium redakcyjnego pojawił się na stronach "Libération". W Onecie publikujemy jego tłumaczenie dzięki uprzejmości redakcji kwartalnika "Res Publica Nowa".

Zebranie redakcji "Charlie Hebdo" trwało ponad trzy godziny. Oprócz omówienia tematów i nagłówków, w ten piątek mówiono o zabitych, zranionych, klepsydrach i pogrzebach. Sala, w której zazwyczaj odbywają się zebrania redakcji dziennika "Libération", została oddana ocalałym członkom redakcji satyrycznego czasopisma.

Pomieszczenie jest przegrzane i wypełnione dymem papierosowym. Za stołem, przy komputerach użyczonych przez grupę Le Monde, siedzą Willem, Luz, Coco, Babouse, Sigolène Vinson, Antonio Fischetti, Zineb El Rhazoui, Laurent Léger… Razem 25 osób, stali i okazjonalni współpracownicy. Są tutaj, żeby przygotować kolejny numer "Charlie Hebdo", który ma wyjść w przyszłą środę w nakładzie miliona egzemplarzy, dwudziestokrotnie większym od przeciętnego.

- Pozwolono mi zobaczyć wszystkich w szpitalu. Riss został zraniony w ramię, ale nerwy są całe. Pierwszą rzeczą, którą mi powiedział, to że jest pewny, że będziemy mogli dalej wydawać magazyn - zaczyna zebranie redaktor naczelny Gérard Biard. - Fabrice Nicolino, który w zamachu został zraniony kilkakrotnie, ma się już lepiej. Obaj bardzo cierpią. Philippe Lançon został zraniony w szczękę. Zarządzający stroną internetową Simon Fieschi został wprowadzony w sztuczną śpiączkę - mówi.
Zabito ludzi, którzy rysowali karykatury. Nie sztandary

Jedna z kobiet zaczyna płakać. - Nie możesz czuć się winna - mówi Gérard Biard. W milczeniu kiwają głowami. Płacze dziennikarka Sigolène Vinson, która była obecna w redakcji w czasie ataku, ale została oszczędzona przez napastników.

Biard kontynuuje. Jak zorganizować pogrzeb? I narodowe uroczystości? Z jaką muzyką? Może bez flag? - Nie potrzeba używać symboliki, której sami nie cierpieli - dodaje ktoś przy stole. - Zabito ludzi, którzy rysowali karykatury. Nie sztandary. Trzeba przypomnieć o prostocie tych ludzi, ich pracy. Nasi przyjaciele nie żyją, ale nie trzeba ich wystawiać publicznie na placu - kontynuuje. Wszyscy przytakują.

Jedna z dziennikarek opisuje zbiórkę, którą spontanicznie zorganizowano w internecie. W ciągu mniej niż 24 godzin zebrano już 98 000 euro. Ocaleli dziennikarze są zasypywani prośbami o subskrypcję, których nie są na razie w stanie zrealizować. Jednak już niebawem pomoże im w tym grupa Lagardère. - Pieniądze napływają ze wszystkich stron. Dostajemy też pomocników, lokal, personel, który pomoże zarządzać zgłoszeniami - zabrał głos adwokat "Charlie Hebdo", Richard Malka.

- Otrzymaliśmy wsparcie od bardzo wielu mediów - dodaje Christophe Thévenet, drugi prawnik magazynu. - Dostaliśmy darowizny, 250 000 euro ze stowarzyszenia Presse et pluralisme, ministra kultury Fleur Pellerin obiecała milion euro… Będziemy mieć finansowanie jak nigdy w historii! - zaznaczył. W ostatnich miesiącach tygodnik, żeby podreperować finanse, prowadził niezbyt udane publiczne zbiórki.
Robimy ten numer

Charlie. To nie ma być nawet jakiś szczególny numer. - Nawet niezły pomysł - ktoś rzuca zza stołu. Inni proponują zostawić puste miejsca tam, gdzie mieli coś napisać lub narysować zamordowani w środę członkowie redakcji. Ostatecznie redakcja jest przeciwko. - Nie chcę, żeby zostawiać tam pustkę w materialny sposób - przekonuje Gérard Biard. - Oni powinni być tam wszyscy, na stronach. Również Mustapha - dodaje. Korektor Mustapha Ourrad jest jedną z ofiar środowego zamachu. - Więc zostawcie moje błędy - żartuje Patrick Pelloux i reszta.

- Zobaczcie, Fidel Castro umarł! - mówi Luz, wystawiając środkowy palec, kiedy czyta newsa na telefonie (news szybko zostaje zdementowany). Reporter Laurent Léger próbuje zwrócić rozmowę na temat nowego wydania. - Uważam, że nie powinniśmy dawać nekrologów, nie będziemy robić numeru w hołdzie - ocenia.

Redakcja dyskutuje o tematach. - Mam nadzieję, że przestanie się nas traktować jak laickich integrystów, że przestanie się powtarzać "tak, ale" wolności wypowiedzi - mówi Gérard Biard. - Uważam, że można też dodać, że w ostatnich latach byliśmy sami - komentuje Laurent Léger Luz. - Ten numer koniecznie musi być czytelny i później - dodaje. Corinne Rey rzuca od siebie: "Przekażmy, że jesteśmy żywi", a Richard Malka: "I że nie porzucimy krytyki religii."
Nie ma więcej ministrów?

- Charlie Hebdo to ciekawy magazyn: nie ma właściwie działów, ale "przestrzenie" przydzielone poszczególnym autorom i rysownikom. Dla tych, w których wypowiadali się zmarli, zespół wybierze coś spośród niepublikowanego materiału. Zatem w numerze, który ukaże się w kioskach w środę, będzie Charb, Cabu, Wolinski, Honoré… W czasie naszej rozmowy od czasu do czasu były wybuchy płaczu, wygaszane szybko w ramionach osób siedzących obok. Było trzymanie się za ręce i spojrzenia przez łzy - mówi redaktor naczelny tygodnika.

- Manuel Valls [minister spraw wewnętrznych] zaraz tu będzie - przerywa Richard Malka. Zespół wzdycha, rozprasza się, żartuje. Urzędnik towarzyszący minister kultury i komunikacji Fleur Pellerin nosi na piersi naklejkę "Je suis Charlie", tak samo, jak inni dziennikarze, asystenci i rzecznicy prasowi. Premier ściska dłoń zebranym, rzuca kilka informacji o trwającej w Dammartin-en-Goële interwencji, a później życzy wszystkim "wiele odwagi".

- Dobrze, nie ma więcej dziennikarzy? Nie ma więcej ministrów? - zaczyna Biard. - Co dajemy na szesnastą stronę - pyta. Pytanie ginie pośród hałasu otwieranych puszek coli, jedzonych rogalików z czekoladą, łez, które się wstrzymuje, policyjnych syren na zewnątrz. W kącie cieszy się Patrick Pelloux. - No to jest prawdziwe zebranie redakcji, czyli burdel, dobrze zaczęliśmy - mówi.

Przełożyła Anna Wójcik

...

No wlasnie pismidlo to BURDEL ! Ktory zniewaza religie jest to ohydny proceder godny alfonsow .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:30, 11 Sty 2015    Temat postu:

W Paryżu przeszedł marsz przeciwko terroryzmowi

Wielki marsz przeciwko terroryzmowi przeszedł dzisiaj po południu w Paryżu. Jego uczestnicy, wśród których są również przywódcy państw, w tym premier Ewa Kopacz, oddali hołd 17 ofiarom zamachów, do jakich doszło w ostatnich dniach we Francji.

W środę w ataku terrorystycznym w redakcji tygodnika satyrycznego "Charlie Hebdo" zginęło 12 osób. Powiązany z napastnikami z "Charlie Hebdo" terrorysta Amedy Coulibaly zabił w czwartek policjantkę, a dzień później czterech zakładników, których przetrzymywał w sklepie koszernym w Paryżu.

Liczbę uczestników niedzielnej manifestacji szacuje się na ponad milion osób. Już od rana mieszkańcy Paryża, a także przyjezdni gromadzili się na Placu Republiki, skąd o godz. 15 wyruszył marsz w kierunku Placu Narodu.

Niemal każdy z uczestników marszu miał ze sobą czarne tabliczki z białym napisem "Je suis Charlie" ("Jestem Charlie"). To hasło widać w ostatnich dniach na każdym kroku w stolicy Francji. Wielu przyszło z flagami narodowymi.

Zgromadzeni skandowali też hasło: "Charlie - Liberte", czyli "Charlie - wolność", bo atak na redakcję uznano za zamach na wolność słowa. Widocznym symbolem manifestacji jest też ołówek, który ma wyrażać przywiązanie do wolności słowa; w zamachu na redakcję "Charlie Hebdo" zginęli rysownicy kontrowersyjnych karykatur.

Po południu do zgromadzonych dołączyli zaproszeni przez prezydenta Francji Francois Hollande'a przywódcy innych państw, wśród których - oprócz szefowej polskiego rządu - jest też m.in. kanclerz Niemiec Angela Merkel, premierzy Włoch i Wielkiej Brytanii Matteo Renzi i David Cameron, a także premier Izraela Benjamin Netanjahu i przywódca Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas oraz przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk i Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker.

W niedzielę w Paryżu zmobilizowano blisko 5,5 tys. policjantów i żandarmów. Szef francuskiego MSW Bernard Cazeneuve zapewnił w sobotę, że zostały zastosowane wszelkie środki, aby zapewnić bezpieczeństwo w czasie marszu.

...

Terrorysta Ławrow prowadzil ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:37, 11 Sty 2015    Temat postu:

Brytyjczyk chwali Al Kaidę i paryskie ataki

Muzułmański duchowny Mizanur Rahman poparł atak na redakcję "Charlie Hebdo" oraz inne ataki w Paryżu, do których doszło w ubiegłym tygodniu. Oświadczył też, że "Wielka Brytania to wróg Islamu".

W zeszłym roku Rahman, znany także jako Abu Baraa, został aresztowany pod zarzutem związków z terrorystami. Wyszedł na wolność za kaucją. W piątek wieczorem w kazaniu wygłoszonym w Londynie i transmitowanym w internecie, oświadczył że "Wielka Brytania to wróg Islamu" oraz bronił, twierdząc, że "obrażali Islam... niczego innego nie mogli się spodziewać." Duchowny pochwalił też Al Kaidę.

Eksperci ostrzegają, że słowa Rahmana mogą doprowadzić do kolejnych ataków.

- Tego rodzaju retoryka to nie echo islamistycznego terroru i ekstremizmu, to jego przyczyna - stwierdził Sam Westrop, dyrektor antyekstremistycznej grupy Stand for Peace.

W 2007 roku Rahman trafił na sześć lat za kratki, za nawoływanie do tego, by brytyjscy żołnierze wrócili z Iraku w trumnach. W maju ubiegłego roku był przesłuchiwany przez policję w związku z nagraniem, na którym chwali bojowników Boko Haram, którzy porwali ponad 300 nigeryjskich uczennic.

...

Tacy psychole wzmagaja zbrodnie . Glosza szatana .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 28, 29, 30  Następny
Strona 8 z 30

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy