Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
90% ofiar Al-Kaidy to muzułmanie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 28, 29, 30  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:03, 07 Sty 2015    Temat postu:

Paryż: strzelanina w redakcji satyrycznego magazynu

Dwóch mężczyzn uzbrojonych w broń maszynową i ręczną wyrzutnię rakiet zaatakowało redakcję satyrycznego magazynu "Charlie Hebdo" w Paryżu. Paryska prokuratura mówi o 12 zabitych i siedmiu ciężko rannych osobach. Wśród ofiar są też policjanci. Według francuskiego prezydenta był to zamach terrorystyczny. To najbardziej krwawa strzelanina w Paryżu od 1995 roku, kiedy na stacji podmiejskiej kolejki islamiści zabili osiem osób, a 118 ranili.

Świadkowie relacjonują, że do redakcji "Charlie Hebdo" w Paryżu wtargnęli zakapturzeni mężczyźni ubrani w czerń i zaczęli strzelać z kałasznikowów. – To jest masakra. Oni wszyscy nie żyją – powiedział francuskim mediom jeden z pracowników gazety. Zginęło m.in. trzech rysowników. Francuskie media informują o filmie, który miał się pojawić w mediach społecznościowych, na którym rzekomo słychać, jak zamachowcy krzyczą: "Pomścimy proroka. »Charlie Hebdo« jest martwy!"

Do tej pory nikt nie przyznał się do zamachu w Paryżu. Zdaniem służb zamach był bardzo dobrze przygotowany. Terroryści wiedzieli kogo mają zaatakować, wiedzieli gdzie znaleźć swoje ofiary oraz byli przygotowani do ucieczki.

Prezydent Francji Francois Hollande na wieść o strzelaninie przybył na miejsce zamachu. Potwierdził informację o 11 zabitych i 4 osobach w stanie krytycznym. - Francja jest w szoku. Mamy do czynienia z zamachem terrorystycznym, co do tego nie ma wątpliwości. Musimy pokazać, że jesteśmy zjednoczonym krajem - powiedział francuski przywódca. W całym regionie paryskim ogłoszono podwyższony alarm.

Podkreślił, że zamachowcy będą ścigani tak długo, dopóki dosięgnie ich sprawiedliwość. Zwołał też na 14.00 nadzwyczajne posiedzenie rządu.Hollande przyznał też, że w ostatnich tygodniach udaremniono więcej ataków.

Jak na razie nie wiadomo, kto jest odpowiedzialny za ten atak. Na miejscu pracują policja i służby ratunkowe. Liczba ofiar może wzrosnąć - informują media. Napastnicy uciekli kradzionym po drodze samochodem.

Magazyn, w którym doszło do strzelaniny, zasłynął tym, że na jego łamach publikowano satyryczne rysunki dotyczące Mahometa. Wywołało to oburzenie w środowiskach muzułmańskich. Już wcześniej redakcja była celem ataków. W tym momencie wszystkie paryskie siedziby gazet i czasopism zostały objęte policyjną ochroną.

...

To wbrew pozorom olbrzymi cios w islam .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:05, 07 Sty 2015    Temat postu:

Francja: strzelanina w siedzibie "Charlie Hebdo"

W południe doszło do ataku na redakcję satyrycznego tygodnika "Charlie Hebdo". Agencje, powołując się na paryską prokuraturę, informują o 12 zabitych i kilkunastu rannych osobach. Wśród ofiar strzelaniny jest dwóch policjantów.

Prezydent Francji nazwał wydarzenie "zamachem terrorystycznym". Jest to najkrwawszy atak we Francji od 1995 roku. O 14 rozpoczęło się nadzwyczajne posiedzenie rządu zwołane przez Hollande'a. Na miejsce tragedii przybyli także przedstawiciele rządu oraz mer Paryża, Anne Hidalgo.

W Paryżu ogłoszono najwyższy poziom alertu. Trwa obława w całej metropolii.

Jak podaje IAR, powołując się na służby bezpieczeństwa, napastnicy oddali około 50 strzałów. Według policji, napastnicy krzyczeli: "pomściliśmy proroka". Z dotychczasowych informacji wynika, że masakra była szczegółowo zaplanowana. Napastnicy wiedzieli, kto, o jakiej porze będzie znajdować się w redakcji.

Świadkowie relacjonują, że do redakcji wtargnęło przynajmniej dwóch zakapturzonych mężczyzn, ubranych w czerń i ciężko uzbrojonych w karabiny maszynowe.

Na nagraniu wideo, zarejestrowanym przez osobę, która skryła się na dachu, słychać - pomiędzy odgłosami strzałów - okrzyki "Allahu Akbar". Napastnicy ukradli samochód i uciekając, potrącili przechodnia. U bram stolicy porzucili jeden pojazd i ukradli kolejny.

Tygodnik "Charlie Hebdo", w którym doszło do strzelniany, zasłynął z publikacji satyrycznych rysunków dotyczących Mahometa. Wielokrotnie wywoływało to oburzenie w środowiskach muzułmańskich. Już wcześniej redakcja była celem ataków. W tym momencie wszystkie paryskie redakcje zostały objęte policyjną ochroną.

Atak potępił premier Wielkiej Brytanii David Cameron. Oświadczył, że jego kraj wspiera Francję "w walce przeciwko terrorowi i w obronie wolności mediów".

....

Oczywiscie mordowanie satyrykow to juz kolejny szczebel psychopatii .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:06, 07 Sty 2015    Temat postu:

Zamach we Francji. Prezydent i premier składają kondolencje

Atak terrorystyczny na redakcję tygodnika "Charlie Hebdo" w Paryżu. Prezydent Bronisław Komorowski wysłał prezydentowi Francji Francoisowi Hollandowi depeszę kondolencyjną. Głos zabrała także premier Ewa Kopacz. - Zdecydowanie potępiam ten barbarzyński akt przemocy, stanowiący zamach na fundamentalne wartości wolnego świata - czytamy w depeszy wysłanej przez Bronisława Komorowskiego.

Dwóch mężczyzn uzbrojonych w broń maszynową i ręczną wyrzutnię rakiet zaatakowało redakcję satyrycznego magazynu "Charlie Hebdo" w Paryżu. Paryska prokuratura mówi o 12 zabitych i siedmiu ciężko rannych osobach. Wśród ofiar są też policjanci. Według francuskiego prezydenta był to zamach terrorystyczny. To najbardziej krwawa strzelanina w Paryżu od 1995 roku, kiedy na stacji podmiejskiej kolejki islamiści zabili osiem osób, a 118 ranili.

Na zdarzenie zareagowali również polscy oficjele. Prezydent Bronisław Komorowski wysłał depeszę kondolencyjną na ręce prezydenta Francji. "Głęboko poruszony wiadomością o tragicznym w skutkach ataku terrorystycznym na redakcję tygodnika »Charlie Hebdo«, pragnę przekazać, w imieniu Narodu Polskiego oraz własnym, najszczersze wyrazy współczucia. Łączę się w żałobie z bliskimi ofiar, a rannym w zamachu życzę szybkiego powrotu do zdrowia" - czytamy w oficjalnym piśmie.

"Zdecydowanie potępiam ten barbarzyński akt przemocy, stanowiący zamach na fundamentalne wartości wolnego świata i zapewniam o solidarności Narodu Polskiego z Narodem Francuskim w tych trudnych chwilach" - pisze Bronisław Komorowski.

Kondolencje po ataku na redakcję "Charlie Hebdo" przekazała także Ewa Kopacz. Podczas spotkania z dziennikarzami podkreśliła, że przyjęła tę wiadomość z "wielkim smutkiem". Jak dodała, atak ten był zamachem na jedną z podstawowych wartości w demokracji - wolność mediów. - Łączę się w bólu i żalu z rodzinami, ale także z wszystkimi Francuzami. W tych trudnych chwilach jesteśmy z wami - mówiła dalej.

...

Oczywiscie teraz caly swiat przezywa kolejny 11 wrzesnia .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:10, 07 Sty 2015    Temat postu:

Ekspert o zamachu w "Charlie Hebdo": spodziewaliśmy się tego

W zamachu na redakcję "Charlie Hebdo" zginęło 12 osób

Francuzi spodziewali się ataku terrorystycznego już od jakiegoś czasu -powiedział BBC Dominique Moisi z Francuskiego Instytutu Spraw Zagranicznych, komentując doniesienia o zamachu na redakcję satyrycznego pisma "Charlie Hebdo" w Paryżu.

- Pod wieloma względami ten straszny atak nas nie zaskakuje. Spodziewaliśmy się, że niestety coś takiego się stanie. Pytanie nie brzmiało: "czy" tylko: "kiedy" będzie to miało miejsce. No i miało dziś - mówił Moisi.

Moisi dodaje, że mobilizację służb dało się zauważyć gołym okiem.

Przed świętami widać było większe środki bezpieczeństwa. Na ulicach, na dworcach, na lotniskach i przy głównych sklepach obecni byli żołnierze i policjanci. Służyło to uspokojeniu Paryżan, ale też zniechęceniu potencjalnych terrorystów. Niestety, to nie wystarczyło - podkreślał Moisi

Według ostatnich danych w zamachu zginęło 12 osób. Kilkanaście zostało rannych, cztery - ciężko.

Minister o szczegółach zamachu. "Było trzech sprawców"

W ataku na redakcję "Charlie Hebdo" uczestniczyło trzech sprawców. Poinformował o tym francuski minister spraw wewnętrznych, Bernard Cazeneuve

- Zrobimy wszystko, aby "tak szybko, jak to możliwe, zneutralizować trzech kryminalistów, którzy uczestniczyli w tym barbarzyńskim akcie" - oświadczył minister Cazeneuve. Sprawcy zbiegli z miejsca zamachu, trwają ich poszukiwania.

W ataku na siedzibę tygodnika satyrycznego "Charlie Hebdo" w centrum Paryża zginęło 12 osób, a kilkanaście odniosło obrażenia. Wśród zabitych są znani rysownicy: Stephane Charbonnier (znany jako Charb), Jean Cabut (Cabu), Bernard Verlhac (Tignous) i urodzony w Tunisie Georges Wolinski - podała agencja AFP za źródłem w wymiarze sprawiedliwości.

Według świadków cytowanych przez AFP, do redakcji w XI dzielnicy Paryża wdarło się w środę co najmniej dwóch zamaskowanych napastników uzbrojonych w kałasznikowa i granatnik przeciwpancerny. Sprawcy krzyczeli: "pomściliśmy proroka" - relacjonowali świadkowie zdarzenia.

Na udostępnionym mediom wideo, nagranym przez mężczyznę, który uciekł przed napastnikami na dach, słychać pomiędzy wystrzałami okrzyki "Allah Akbar" (Allah jest wielki).

Z kolei inny ze świadków mówił francuskiej telewizji iTele o "wielu zamaskowanych mężczyznach uzbrojonych w broń automatyczną". Napastnicy uciekli dwoma samochodami - twierdzą źródła policyjne.

Tygodnik "Charlie Hebdo" wielokrotnie ściągał na siebie krytykę świata muzułmańskiego w związku z publikacją satyrycznych wizerunków Mahometa. W listopadzie 2011 roku biura tygodnika zostały podpalone po publikacji karykatury proroka na okładce i informacji, że Mahomet został poproszony, by został redaktorem naczelnym magazynu.

W swoim ostatnim wpisie na Twitterze przed atakiem redakcja zamieściła satyryczny wizerunek przywódcy radykalnego Państwa Islamskiego (IS) Abu Bakra al-Bagdadiego, składającego życzenia noworoczne.

Państwo Islamskie groziło wcześniej atakami na Francję w związku z jej rolą w międzynarodowej antyislamistycznej koalicji.

Dziś ukazał się najnowszy numer "Charlie Hebdo", poświęcony m.in. najnowszej powieści kontrowersyjnego francuskiego pisarza Michela Houellebecqa pod tytułem "Soumission" (franc. poddaństwo). Książka, będąca polityczną fikcją, kreśli obraz zislamizowanej Francji w 2022 roku po wyborze muzułmanina na prezydenta kraju. "Przepowiednie maga Houellebecqa: w 2015 roku tracę zęby... W 2022 roku obchodzę ramadan" - głosi napis obok karykatury pisarza zamieszczonej na okładce tygodnika. Agencja AFP zastrzega jednak, że nie wiadomo, czy miało to związek z zamachem.

Hollande: to było wyjątkowe barbarzyństwo

Na miejsce strzelaniny udał się prezydent Hollande, który ocenił, że "bez wątpienia był to atak terrorystyczny"; jak dodał, w "ostatnich tygodniach" udaremniono kilka innych ataków. Zwołano nadzwyczajne posiedzenie rządu. W regionie paryskim poziom alertu podniesiono do maksimum. Wzmocniono środki bezpieczeństwa wokół miejsc kultu, sklepów, siedzib mediów i środków transportu publicznego.

Zamach na siedzibę tygodnika jako "barbarzyński akt" potępiła Francuska Rada Kultu Muzułmańskiego (CFCM). Jak napisano, był to także atak "przeciwko demokracji i wolności mediów". Społeczność muzułmańska we Francji liczy od 3,5 mln do 5 milionów osób.

Atak we francuskiej stolicy ściągnął na siebie także potępienie wspólnoty międzynarodowej. Szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker nazwał wydarzenia w Paryżu "aktem nie do przyjęcia, barbarzyństwem". Premier Wielkiej Brytanii David Cameron ocenił atak jako "oburzający". "Stoimy ramię w ramię z narodem francuskim w walce z terroryzmem i w obronie wolności mediów" - podkreślił. Kanclerz Niemiec Angela Merkel zaznaczyła, że celem padli nie tylko francuscy obywatele, ale także wolność mediów.

Biały Dom potępił środowy atak "w najostrzejszych słowach" i zapewnił o solidarności z rodzinami ofiar.

...

Juz sie wydawalo ze niby spokoj a tu znowu ... To uderzy w muzulmanow ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:11, 07 Sty 2015    Temat postu:

Sprawcy ataku na "Charlie Hebdo" zastrzelili na ulicy policjanta

Po dokonaniu ataku na redakcję "Charlie Hebdo" sprawcy zastrzelili na pobliskim bulwarze policjanta. Świadkowi udało się nakręcić amatorską kamerą, jak zamaskowany mężczyzna strzela do funkcjonariusza, po czym wraz z drugim napastnikiem wsiadają do czarnego samochodu i odjeżdżają. "Charlie Hebdo" to satyryczny magazyn wydawany w Paryżu.

Łącznie w ataku na "Charlie Hebdo" zginęło 12 osób, w tym czołowi dziennikarze tygodnika oraz dwóch policjantów. Trwa obława na sprawców napadu. Zwołano również kryzysowe posiedzenie rządu.

Zamach na siedzibę tygodnika "Charlie Hebdo" jako "barbarzyński akt" potępiła Francuska Rada Kultu Muzułmańskiego (CFCM). Jak napisano, był to także atak "przeciwko demokracji i wolności mediów". Społeczność muzułmańska we Francji liczy od 3,5 mln do 5 milionów osób.

Atak we francuskiej stolicy ściągnął na siebie także potępienie wspólnoty międzynarodowej. Szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker nazwał wydarzenia w Paryżu "aktem nie do przyjęcia, barbarzyństwem". Premier Wielkiej Brytanii David Cameron ocenił atak jako "oburzający".

- Stoimy ramię w ramię z narodem francuskim w walce z terroryzmem i w obronie wolności mediów - podkreślił. Kanclerz Niemiec Angela Merkel zaznaczyła, że celem padli nie tylko francuscy obywatele, ale także wolność mediów.

...

Po takiej zbrodni dalsze mordy ida latwo bo szatan przejmuje kontrole .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:33, 07 Sty 2015    Temat postu:

Celem ataku terrorystów było czterech znanych rysowników

W ataku terrorystów na redakcję "Charlie Hebdo" zginęło 12 osób - PAP

Czterech znanych rysowników francuskich było głównym celem ataku islamskich terrorystów na redakcję "Charlie Hebdo". Po zamachu wprowadzono wzmożone środki bezpieczeństwa we Włoszech i Danii.

W zamachu zginęło dwanaście osób, cztery są ciężko ranne, a czterdzieści znalazło się w stanie głębokiego wstrząsu psychicznego. Wśród zabitych są znani rysownicy: Stephane Charbonnier (znany jako Charb), Jean Cabut (Cabu), Bernard Verlhac (Tignous) i urodzony w Tunisie Georges Wolinski - podała agencja AFP za źródłem w wymiarze sprawiedliwości.

Według źródeł oficjalnych dwóch ubranych na czarno i zamaskowanych napastników po wtargnięciu do budynku redakcji pisma Charlie Hebdo najpierw zastrzeliło znajdującego się na parterze mężczyznę, po czym wtargnęło na piętro do Sali redakcyjnej.

Zamachowcy mieli doskonałe rozeznanie w sytuacji. Ich celem ataków byli przede wszystkim rysownicy, w tym doskonale znani Woliński i Cabu, do których mordercy strzelali z broni maszynowej przez co najmniej pięć minut. Krzycząc, że pomścili proroka, uciekli z miejsca zbrodni. Prezydent Francois Hollande nie ma wątpliwości, że sprawcy zostaną ujęci.

Szef państwa poinformował o podjęciu kroków, które mają w najbardziej na to narażonych miejscach zmniejszyć do minimum możliwość podobnego aktu barbarzyństwa. Uruchomiono wszelkie dostępne środki, by ująć sprawców. Hollande przyzynał, że Francja jest w szoku wywołanym tym zamachem terrorystycznym. W internecie w geście solidarności z redakcją Charlie Hebdo pokazały się rysunki publikowane jakiś czas temu przez pismo, w satyryczny sposób przedstawiające islamskich fundamentalistów.

Szok i wzmożone środki bezpieczeństwa we Włoszech i Danii

Szok i wzmożone środki bezpieczeństwa we Włoszech po zamachu w Paryżu. Z odrazą wiadomość o nim przyjęto w Watykanie.

Według biura prasowego Stolicy Apostolskiej, zamach na redakcję francuskiego tygodnika zasługuje na potępienie podwójnie: ponieważ chodzi o atak terrorystyczny i ponieważ jest zamachem na wolność prasy. Agencje spodziewają się, że w najbliższych godzinach ukaże się oficjalne oświadczenie Watykanu na temat zamachu w Paryżu.

Grozą i konsternacją napawa on premiera Metteo Renziego. Szef włoskiego rządu solidaryzuje się z prezydentem Francji i burmistrz Paryża w tym straszliwym momencie. Zapewnia, że przemoc nigdy nie pokona wolności i demokracji.

Minister spraw wewnętrznych, który w kancelarii premiera dowiedział się o zamachu, zwołał na popołudnie posiedzenie komitetu analiz zagrożeń terrorystycznych. We Włoszech wzmocniono już środki bezpieczeństwa wokół szczególnie zagrożonych obiektów, poczynając od redakcji dzienników i czasopism.

W duńskiej grupie medialnej JP/Politikens Hus zaostrzono środki bezpieczeństwa po ataku terrorystycznym w Paryżu. Do grupy JP/Politikens Hus należy dziennik "Jyllands-Posten", który 10 lat temu opublikował karykatury Mahometa.

Karykatury te przedrukował francuski tygodnik satyryczny "Charlie Hebdo", którego redakcja stała się celem dzisiejszego ataku. Zginęło w nim 12 osób, w tym redaktor naczelny i karykaturzyści pisma. Publikacja karykatur przez "Jyllands-Posten" wywołała falę protestów w świecie muzułmańskim, napadnięto też na mieszkanie jednego z dziennikarzy pisma.

...

Widzimy ze islam upadnie . To sa smiertelne ciosy . Z czym sie kojarzy slowo islam obecnie ? Ze zbrodniarzami mordujacymi ludzi i to nie tylko poza krajami islamu ! W krajach islamu coraz czesciej . A juz dla Japonczykow czy Koreanczykow zupelnie nie do pojecia jest mordowanie satyrykow . Zadna kultura tego nie usprawiedliwi . Mlodziez w krajach islamu odwroci sie od tej religii bo nie bedzie chciala miec z czymkolwiek takim do czyniania .
Oprocz zbrodni to absurd . Ale przypominam NIC TAK NIE BOLI JAK OSMIESZENIE ! Ludzie nie boja sie tak tego ze beda budzic strach, tu nawet wielu by chcialo, ile tego ze beda budzic smiech . Psychologiczne .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:12, 08 Sty 2015    Temat postu:

Kolejny numer "Charlie Hebdo" wyjdzie w przyszłym tygodniu

Środowisko dziennikarskie zsolidaryzowało się z "Charlie Hebdo" - AFP

Kolejny numer satyrycznego pisma "Charlie Hebdo" ukaże się w przyszłym tygodniu - zapowiedział jego współpracownik Patrick Pelloux. Pismo ukaże się w rekordowym nakładzie miliona egzemplarzy.

- Będziemy kontynuować; zapadła decyzja o publikacji w przyszłym tygodniu. Wszyscy się zgodzili - powiedział Pelloux. - Zrobimy to sami, poradzimy sobie - dodał, wyjaśniając, że biura tygodnika nie będą dostępne z powodu trwającego dochodzenia.

- To bardzo trudne. Jesteśmy wszyscy z naszym bólem, smutkiem, lękiem, ale trzeba to zrobić, ponieważ głupota nie powinna wygrać. Charb (Stephane Charbonnier, jeden z zabitych rysowników- red.) zawsze mówił, że pismo powinno wychodzić za wszelką cenę - powiedział Pelloux.

Ze swej strony redaktor naczelny "Charlie Hebdo" Gerard Biard powiedział, że reszta zespołu zbierze się w sprawie kolejnego numeru, ale nie wiadomo, jaką formę będzie miała przyszłotygodniowa publikacja.

Z kolei prawnik tygodnika Richars Malka powiedział, że kolejne wydanie będzie miało nakład 1 mln egzemplarzy i osiem stron objętości. Zwykły nakład wynosił 60 tys. Według agencji AFP pismo ostatnio miało trudności - sprzedawało około 35 tysięcy egezmplarzy.

12 osób, w tym pięciu rysowników "Charlie Hebdo", a także dziennikarz i ekonomista Bernard Maris zostało zastrzelonych przez napastników, którzy wdarli się w środę do siedziby pisma. Zabójcy - bracia Said i Cherif Kouachi - wciąż nie zostali zatrzymani. Po zamachu według świadków mówili, że "pomścili proroka". "Charlie Hebdo" opublikował w 2005 roku duńskie karykatury Mahometa, które wywołały wzburzenie w krajach islamskich. Jego satyra wymierzona była także w inne religie i w polityków.

...

Mieli trudnosci ze sprzedaza tego syfu . Teraz im sie rozwiazaly . Z tego co slysze to bylo wulgarno prymitywne pisemko pornograficzne bazujace na najnizszych instynkach ... I prymitywne instynkty jak widac wyzwolili . Zarabial na zniewazaniu czyli dzialalnosc skrajnie ohydna niemozliwa do przyjecia dla osoby rozumnej .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:15, 08 Sty 2015    Temat postu:

Zawrotne ceny za egzemplarze francuskiego tygodnika "Charlie Hebdo"

Egzemplarz "Charlie Hebdo" z "wizją Houellebecqa" - PAP

Egzemplarze satyrycznego tygodnika "Charlie Hebdo", w którego paryskiej redakcji zamordowano 12 osób, osiągają zawrotne ceny. Nawet ponad tysiąc funtów za jeden egzemplarz. Dotychczasowy rekord? Dwa tysiące funtów za jedną gazetę.

Wysoką cenę trzeba zapłacić za numery zawierające karykatury proroka Mahometa oraz za numer ostatni - wydany tuż przed zamachem. Na okładce umieszczono francuskiego pisarza Michela Houellebecqa, którego najnowsza książka "Soumission" budzi wiele kontrowersji m.in. wśród muzułmanów.

Aktualny numer - wydany 7 stycznia - zatytułowano "Przepowiednie maga Houllebecqa".

W wizji pisarza 2022 rok dla Francji oznaczać będzie przymusowy islam; prezydentem kraju miałby zostać lider "Braterstwa Muzułmańskiego". Co jeszcze przepowiadał Houllebecq w "Charlie Hebdo"? M.in. legalna poligamię, dominację patriarchalnego modelu rodziny i zasadniczo koniec świata, który znają mieszkańcy Europy Zachodniej.

Kilka egzemplarzy tygodnika "Charlie Hebdo" wystawiono na sprzedaż również w Wielkiej Brytanii, gdzie ceny też są spore. Niektóre sięgają 500 funtów.

Aktualnie wiadomo, że pisarzowi policja przyznała ochronę. Premiera jego książki "Soumission" miała miejsce właśnie w dniu zamachu na redakcję tygodnika.

...

Glupota ! Widzicie ich . Beda teraz sie nasaczac łajnem . To ze tragedia nie znaczy ze to fajne pismo . Zebrali owoce ... To byl taki palikotyzm . Potepienie zbrodni nie oznacza poparcia dla lżenia religii jakiejkolwiek .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:22, 08 Sty 2015    Temat postu:

Francja: granat wrzucony do meczetu w Le Mans

Do meczetu w Le Mans został wrzucony granat - informuje "Le Figaro", powołując się na lokalne wydanie "Le Maine Libre". Według gazety, gdy granat wpadł do środka, w świątyni wypadły szyby.

"Le Figaro" podaje, że znaleziono także trzy inne granaty, które nie eksplodowały. Nikt nie został ranny. Z kolei w Port-la-Nouvelle na południu Francji została ostrzelana sala modlitewna.

Atak na meczet w Villefranche

Wcześniej poinformowano o eksplozji w pobliżu innego meczetu - w miejscowości Villefranche. W wyniku wybuchu nikt nie odniósł obrażeń. Miejsce zdarzenia zostało otoczone przez policję.

Do eksplozji doszło około godziny 6 rano. Wybuch uszkodził witrynę znajdującego się w pobliżu baru. Według wstępnych doniesień jego przyczyną nie był wyciek gazu. - Obawiam się, że to zdarzenie miało związek z wczorajszą tragedią w Paryżu - powiedział burmistrz miasta Bernard Perrut cytowany przez "Le Figaro".

Sprawę bada policja, która zamknęła sąsiednie ulice. Nikt nie przyznał się do podłożenia bomby. Według niej, sprawa nie ma związku z zamachem w Paryżu.

We wczorajszym ataku na redakcję pisma satyrycznego "Charlie Hebdo" w Paryżu zginęło 12 osób. Trzej zamaskowani napastnicy wdarli się do redakcji i zastrzelili uczestników kolegium redakcyjnego, po czym zbiegli.

Po ataku rozpoczęto poszukiwania sprawców, zidentyfikowanych przez policję jako 18-letni Hamyd Mourad oraz bracia Kouachi - 34-letni Said i 32-letni Cherif. Mourad w nocy oddał się w ręce policji; twierdzi, że jest niewinny.

...

Widzicie jaka niechec do islamu narasta ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:27, 08 Sty 2015    Temat postu:

Strzelanina w Paryżu. Zmarła ranna policjantka

Strzelanina w Paryżu. Raniono policjanta

Zmarła policjantka ranna w porannej strzelaninie w Paryżu. Do zdarzenia doszło około 7.15 rano na południowych obrzeżach stolicy Francji, w dzielnicy Montrogue. Na miejsce udał się minister spraw wewnętrznych Bernard Cazeneuve. Nie wiadomo, czy strzelanina ma związek z wczorajszą masakrą w redakcji tygodnika "Charlie Hebdo".

Policja zatrzymała już jednego ze sprawców porannej strzelaniny na południu Paryża. Na razie nie wiadomo, czy napastnik był tylko jeden. Zatrzymany pięćdziesięciotrzyletni mężczyzna, ubrany na czarno, w kamizelce kuloodpornej był uzbrojony w broń maszynową.

W chwili, gdy noszący widoczne ślady wcześniejszej stłuczki Renault Clio miał być zwiezione przez specjalistyczny samochód policyjny, napastnik otworzył ogień. Trafił policjantkę. Kobieta w ciężkim stanie trafiła do szpitala i po kilku godzinach - mimo wysiłków lekarzy- zmarła.

Kule trafiły także pracownika technicznego policji mającego zwieźć szare Renault Clio. Jego obrażenia są poważne. Służby medyczne określają jego stan jako krytyczny.

Do zdarzenia doszło około 7.15 rano na południowych obrzeżach stolicy Francji w dzielnicy Montrogue.

O napastniku, który pochodzi z Afryki, na razie wiadomo, że jest to osoba doskonale znana policji, wielokrotnie sądzona za różnego rodzaju przestępstwa. Na miejsce tragedii przybył minister spraw wewnętrznych Bernard Cazeneuve, który w pospiechu opuścił odbywające się w Pałacu Elizejskim posiedzenie sztabu kryzysowego poświęcone wczorajszym tragicznym wydarzeniom.

Magdalena Sobkowiak, przebywająca w stolicy Francji, powiedziała na antenie TVP Info, że służby mają nadzieję, że zajście ma charakter incydentalny.

...

Nie wiem . Moze nastapic fala ... Trzeba byc czujnym .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:29, 08 Sty 2015    Temat postu:

Amerykańska prasa o zamachu na "Charlie Hebdo": Zachód nie może się ugiąć

Atak terrorystyczny na satyryczny tygodnik "Charlie Hebdo" potwierdził najgorsze obawy Zachodu. W tej sytuacji Zachód nie może ugiąć się pod groźbami ekstremistów i musi z większym niż dotąd zdecydowaniem bronić swych wartości - pisze prasa w USA.

Atak na redakcję francuskiego tygodnika "przeraził naród, który od dawna spodziewał się podobnej napaści, a mimo to był zszokowany jej brutalnością i wojskowym profesjonalizmem, z jakim ją została przeprowadzona" - pisze "Washington Post".

Do zamachu na "Charlie Hebdo" doszło w czasie, gdy Europa obawia się zagrożenia ze strony młodych mężczyzn i kobiet z całego kontynentu, którzy udali się do Syrii, by tam walczyć u boku islamskich fanatyków. "Wielu z nich wróciło do ojczystych krajów zradykalizowani pod wpływem nowych doświadczeń" - podkreśla "WP".

Dziennik przewiduje, że atak sprowokuje we Francji - kraju, który "od dekad zmaga się z wewnętrznymi napięciami z powodu swej muzułmańskiej ludności, liczącej ok. 5 mln osób i najliczniejszej w Europie" - apele o surowsze obchodzenie się z podejrzanymi o działalność terrorystyczną. Przypomina też, że w ostatnich latach kraj ten aktywnie angażował się w walkę z islamskim ekstremizmem, m.in. w Mali oraz w Syrii i Iraku.

"New York Times" w artykule redakcyjnym zauważa, że brutalny zamach na "Charlie Hebdo" wstrząsnął Francją, ale Francuzi zareagowali "głęboką determinacją w obronie swoich wolności".

Wspomina słowa zabitego w ataku redaktora naczelnego tygodnika, Stephane'a Charbonniera, który "szydził z wszelkich sugestii, że magazyn powinien spuścić nieco z tonu (...). Dla niego swoboda wyrażania poglądów nic nie znaczyła bez prawa do obrażania". Z tego prawa "Charlie Hebdo" korzystał chętnie, swoją "błazeńską, wulgarną" satyrą po równo częstując wszystkich - "muzułmanów, żydów, chrześcijan, nie mówiąc już o politykach wszystkich opcji".

"Podnoszą się głosy, że »Charlie Hebdo« sprowokował gniew islamistów o raz za dużo, jak gdyby morderstwo popełnione z zimną krwią miało być ceną za wydawanie gazety. (...) Jednak na absurd zakrawa mówienie, że sposobem na uniknięcie ataków terrorystycznych jest pozwolenie terrorystom na dyktowanie standardów demokracji" - podkreśla nowojorski dziennik.

"NYT" skrytykował przywódczynię skrajnie prawicowego Frontu Narodowego, Marine Le Pen, za to, że straszyła "hipokryzją i odwracaniem oczu od islamskiego fundamentalizmu", próbując wykorzystać tragedię do zbicia politycznego kapitału. Na pochwałę zdaniem gazety zasłużył za to prezydent Francois Hollande i były szef państwa Nicolas Sarkozy, którzy apelowali o "niewrzucanie do jednego worka" muzułmanów i terrorystów oraz o jedność w obliczu zagrożenia.

Według "Wall Street Journal" atak na satyryczny tygodnik to przypomnienie, że "jeszcze długa droga do wygrania wojny z islamskim terroryzmem, a dżihadyści za wszelką cenę dążą do unicestwienia dziedzictwa wolności na Zachodzie".

"Dżihadyzm to nie jest odległe zjawisko ograniczone do Bliskiego Wschodu", a "brutalna odmiana islamu nie jest reakcją na biedę czy politykę Zachodu wobec Bliskiego Wschodu. To ideologiczne wyzwanie rzucone cywilizacji i zasadom Zachodu, w tym zasadzie wolności prasy i religijnego pluralizmu" - podkreśla amerykański dziennik w komentarzy redakcji.

Apeluje do zachodnich przywódców, by z większą niż dotąd determinacją bronili liberalnych wartości. W tej dziedzinie mają sporo do nadrobienia - pisze "WSJ", przypominając, że w 2006 r. ówczesny prezydent Francji Jacques Chirac skrytykował przedrukowanie przez "Charlie Hebdo" karykatur Mahometa z duńskiej prasy, a sześć lat później władze USA podobnie obeszły się z obraźliwym wobec islamskiego proroka filmem.

Zdaniem "WSJ" właśnie takich reakcji należy się wystrzegać, bo "domyślnie usprawiedliwiają one (...) »obrażanie się« i niosą sprzeczne przesłanie co do przywiązania Zachodu do jego elementarnych wartości".

...

To starcie obledu z obrzydliwoscia nie walka o wolnosc .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:30, 08 Sty 2015    Temat postu:

Źródła policyjne: zlokalizowano podejrzanych o atak na "Charlie Hebdo"

Na północy Francji, w pobliżu miejscowości Villers-Cotteret, zlokalizowano dwóch mężczyzn, którzy są podejrzani o dokonanie ataku na redakcję francuskiego tygodnika satyrycznego "Charlie Hebdo" - poinformowały źródła policyjne. Wokół stacji benzynowej w departamencie Aisne, gdzie mogą ukrywać się sprawcy wczorajszego zamachu w Paryżu, słychać strzały. Tak informują miejscowe media.

Według dziennika "Le Parisien" mogą to być bracia Cherif i Said Kouachi, których policja szuka od wczoraj.

Dwóch mężczyzn, braci odpowiedzialnych za wczorajszą zbrodnię widział pracownik stacji benzynowej w samochodzie Renault Clio koloru szarego w departamencie Aisne. To rejon leżący w regionie Pikardii, w północno-wschodniej Francji, przylegający do Belgii i w niewielkiej odległości od Reims, gdzie mieszkał jeden ze sprawców.

Według źródeł prowadzących dochodzenie obydwaj mężczyźni są uzbrojeni.

Władze oficjalnie nie potwierdziły informacji podawanej przez francuskie media, iż trzecia osoba, młody, osiemnastoletni chłopak, który w nocy zgłosił się na posterunek policji w Ardenach, przerażony, że jego nazwisko pokazało się w internecie w powiązaniu ze zbrodnią, ma być niewinny.

Według jego kolegów w czasie, gdy dokonano masakry, był w szkole. Jednak wciąż przebywa w areszcie, który może być przedłużony, gdyż sprawa dotyczy terroryzmu.

Internauci informują na Twitterze o dużych siłach żandarmerii w pobliżu miejscowości Vauciennes, kilka kilometrów od Villers-Cotteret oraz o zamkniętej drodze w Vauciennes.

Strzelanina pod Paryżem, nie żyje policjantka

Mężczyzna uzbrojony w broń automatyczną zastrzelił policjantkę w Montrouge na południe od Paryża i ciężko ranił innego funkcjonariusza. Napastnik nadal przebywa na wolności - poinformował francuski minister spraw wewnętrznych Bernarda Cazeneuve.

Około godz. 8 mężczyzna ubrany w kamizelkę kuloodporną i uzbrojony w pistolet oraz karabin maszynowy otworzył ogień do funkcjonariuszy w Montrouge.

Pierwotnie źródła policyjne twierdziły, że zatrzymano 52-letniego domniemanego sprawcę strzelaniny, ale minister Cazeneuve, który natychmiast udał się na miejsce incydentu, powiedział, że zatrzymano inną osobę.

Stan rannego funkcjonariusza jest ciężki - podaje AFP, powołując się na źródła policyjne.

Mieszkaniec Montrouge, 38-letni Ahmed Sassi, relacjonował, że w miejscu strzelaniny wybuchła panika. "Widziałem policjanta i ubranego w ciemny strój mężczyznę, który biegł", a potem "postrzelił go z bliskiej odległości i uciekł". "Widziałem leżącego na ziemi policjanta i jego kolegę, który wzywał pomocy" - powiedział Sassi agencji AFP.

Źródła we francuskich siłach bezpieczeństwa sądzą, że nie ma związku między tą strzelaniną a środowym atakiem na redakcję satyrycznego tygodnika "Charlie Hebdo" w Paryżu, w wyniku którego zginęło 12 osób. Agencja Reutera pisze z kolei, że na tym etapie nie jest jasne, czy wydarzenia te są ze sobą powiązane.

Francuska policja wciąż szuka dwóch braci, podejrzewanych o przeprowadzenie środowego ataku. W czwartek władze upubliczniły zdjęcia 34-letniego Saida i 32-letni Cherifa Kouachich. 18-letni Hamyd Mourad oddał się w ręce policji.

Od wczoraj zaatakowane zostały muzułmańskie obiekty w trzech francuskich miastach. Nikomu nic się nie stało. Meczet w Mans, na zachodzie kraju, obrzucano trzema granatami, sala modlitewna w Port-la-Nouvelle na południu została ostrzelana, a przed barem z kebabem znajdującym się tuż obok meczetu w pobliżu Lyonu, w środkowowschodniej części kraju, doszło do wybuchu.

...

Bohaterka jak widzimy .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:31, 08 Sty 2015    Temat postu:

Bronisław Komorowski o ataku na "Charlie Hebdo"

"Zdecydowanie potępiam ten barbarzyński akt przemocy, stanowiący zamach na fundamentalne wartości wolnego świata" - napisał w księdze kondolencyjnej wyłożonej w ambasadzie Francji prezydent Bronisław Komorowski. Wczoraj w ataku na redakcję tygodnika "Charlie Hebdo" zginęło 12 osób.

"Głęboko poruszony tragicznym w skutkach atakiem terrorystycznym na redakcję tygodnika »Charlie Hebdo«, pragnę przekazać, w imieniu Narodu Polskiego oraz własnym, najszczersze wyrazy współczucia. Łączę się w żałobie z bliskimi ofiar, a rannym w zamachu życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Zdecydowanie potępiam ten barbarzyński akt przemocy, stanowiący zamach na fundamentalne wartości wolnego świata i zapewniam o solidarności Narodu Polskiego z Narodem Francuskim w tych trudnych chwilach" - napisał Komorowski w księdze kondolencyjnej.

Prezydent przyjechał do siedziby francuskiej ambasady o godz. 12; o tej godzinie w całej Francji minutą ciszy uczczono pamięć ofiar zamachu.

12 osób, w tym czołowi rysownicy francuskiego pisma satyrycznego "Charlie Hebdo", zginęło wczoraj w ataku na redakcję w centrum Paryża. Prezydent Francji Francois Hollande w wystąpieniu po zamachu wezwał Francuzów do jedności i ogłosił czwartek dniem żałoby narodowej.

...

Oczywiscie ze potepiamy .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:37, 08 Sty 2015    Temat postu:

Francuska prasa: barbarzyństwo i wstrząs

Barbarzyństwo i wstrząs. To słowa, jakie powtarzają się w komentarzach francuskiej prasy po wczorajszej masakrze w paryskiej siedzibie pisma satyrycznego Charlie Hebdo.

"Nic nie zabije wolności" - ten tytuł z popularnego dziennika "Le Parisien" oddaje jeden wątek komentarzy, w którym przewija się myśl, iż żadne działania terrorystyczne nie są w stanie zagrozić wartościom zachodniej demokracji. Dziennik na dwudziestu pięciu stronach patrzy na zbrodnię z punktu widzenia reakcji solidarności, jaka ponad różnicami społecznymi, zawodowym, religijnymi i politycznymi złączyła społeczeństwo.

Wiele pisze się o oburzeniu środowisk muzułmańskich, które zdecydowanie odcinają się od sprawców. Podkreśla się, że nie mają oni nic wspólnego z islamem.

W prasie wiele miejsca zajmują omówienia środków bezpieczeństwa, jakie władze wprowadziły ogłaszając najwyższy stopień alarmu antyterrorystycznego. Prasa francuska podkreśla, że masakra wywołała silne emocje poza granicami Francji, skąd płyną słowa współczucia i solidarności.

Kierują je zarówno przedstawiciele zachodnich partnerów z Unią Europejską i Stanami Zjednoczonymi na czele, jak i przywódcy niemal wszystkich państw Magrebu, Bliskiego Wschodu oraz duchowni szyiccy i sunniccy.

..

Takie sa nastroje .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:39, 08 Sty 2015    Temat postu:

Opublikowano zdjęcia sprawców masakry w "Charlie Hebdo"

Poszukiwaniu w związku z masakrą bracia - Reuters

Policja opublikowała zdjęcia sprawców krwawej masakry w redakcji "Charlie Hebdo". To bracia Said i Cherif Kouachi. Trzeci z podejrzanych, 18-letni Hamyd Mourad, sam oddał się w ręce policji.

Mourad zgłosił się na posterunek w Charleville-Mezieres w Ardenach. Został osadzony w areszcie. Jednostka antyterrorystyczna i policja kryminalna skończyły przeszukiwanie mieszkania podejrzanego w Reims oraz w kilku innych miejscach w Paryżu i w rejonie stołecznym.

Trwają poszukiwania dwóch pozostałych sprawców masakry w redakcji "Charlie Hebdo", w wyniku której dwanaście osób - dziennikarzy i policjantów - zginęło. Jedenaście osób zostało rannych. Według lekarzy, nic nie zagraża życiu czterech ofiar znajdujących się w najcięższym stanie.

Wiadomo, że poszukiwani to bracia mieszkający w stolicy. Pierwszy ma 34 lata, drugi - 32. Jeden z nich jest znany służbom bezpieczeństwa jako czynny dżihadysta. W roku 2005 był sądzony za przynależność do organizacji zajmującej się wysyłaniem przyszłych dżihadystów do Iraku. Został wówczas skazany na trzy lata więzienia, w tym 18 miesięcy w zawieszeniu.

Tygodnik "Le Point" podał, że mężczyźni mieli wrócić latem z Syrii .

Policja rozesłała za sprawcami listy z ich zdjęciami i prosi świadków o zgłaszanie się z informacjami dotyczącymi obydwu przestępców. Zatrzymano ich bliskich, którzy są przesłuchiwani.

....

Trzeba ich zlapac zywych lub martwych ,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:40, 08 Sty 2015    Temat postu:

Zamach we Francji. Okładki dzisiejszych gazet

Media na całym świecie relacjonują wczorajsze wydarzenia we Francji. W ataku na redakcję francuskiego pisma satyrycznego "Charlie Hebdo" w Paryżu zginęło w środę 12 osób. Zamaskowani napastnicy wdarli się do redakcji i zastrzelili uczestników kolegium redakcyjnego. Po ataku uciekli. Zobacz okładki dzisiejszych gazet.

Media w żałobie

"Barbarzyństwo", "Wojna z wolnością", "Obrzydliwy szantaż" - czytamy na czołówkach gazet we Francji i w innych krajach Europy w czwartek, dzień po ataku terrorystycznym na satyryczny tygodnik "Charlie Hebdo". Pierwsze strony niektórych dzienników są czarne.

"Zamordowana wolność" - wybija z kolei konserwatywny "Le Figaro", który publikuje także zdjęcia sześciu ofiar: rysowników Cabu, Charba, Honore, Tignous, Wolinskiego oraz dziennikarza Bernarda Marisa. W artykule redakcyjnym zatytułowanym "Wojna" gazeta ocenia, że trwa "prawdziwa wojna, którą prowadzą nie działający w cieniu mordercy, lecz metodyczni i zorganizowani zabójcy, których spokojna brutalność mrozi krew w żyłach".

Tytuł na pierwszych stronach brytyjskich gazet "Daily Mail" i "Daily Telegraph" brzmi: "wojna z wolnością". Dzienniki te umieszczają zdjęcie z zamachu, na którym dwaj napastnicy wymierzają broń w leżącego na ziemi policjanta.

W podobnym tonie na zamach reaguje "Times", piszący o "ataku na wolność" i "Guardian", piszący o "ataku na demokrację". "Guardian" w artykule redakcyjnym ocenia, że dziennikarze "Charlie Hebdo", którzy od zawsze wyśmiewali się z chrześcijaństwa, "nigdy nie mieli szczególnych powodów, by okazywać więcej uległości w stosunku do innych religii".

"Europa się nie boi" - podkreśla z kolei w swym internetowym wydaniu portugalski tygodnik "Expresso" i przypomina, że tysiące Europejczyków wyszły na ulice w obronie "wolności słowa i przeciwko barbarzyństwu oraz terroryzmowi". "Nie można ulegać odrażającemu szantażowi terroru. I trzeba przemienić ich nienawiść w porażkę" - pisze dziennik "Publico" we wstępniaku zatytułowanym "Zwalczyć nienawiść, bronić wolności".

Niemiecka prasa publikuje karykatury Mahometa

Na znak solidarności z redakcją zaatakowanego przez terrorystów francuskiego tygodnika "Charlie Hebdo" szereg niemieckich gazet zamieściło w czwartkowych wydaniach karykatury proroka Mahometa i inne rysunki krytyczne wobec islamu.

Wydawany w Berlinie tabloid "B.Z." opublikował na całej pierwszej stronie zatytułowanej "Vive la liberte" karykatury autorstwa współpracowników satyrycznej francuskiej gazety. Podobnie postąpiły redakcje innych gazet.

"Berliner Zeitung" tłumaczy, że decyzja zapadła nie dlatego, że karykatury podobają się dziennikarzom. "Publikujemy rysunki satyryczne »Charlie Hebdo« z szacunku do zamordowanych, którzy bronili wolności słowa" - napisali dziennikarze w liście otwartym do czytelników.

Organizacja Reporterzy Bez Granic (RSF), która swą siedzibę ma we Francji, w środowym komunikacie zaapelowała do wszystkich światowych mediów, by "od czwartku publikowały rysunki pochodzące z pogrążonego w żałobie czasopisma".

Obława w Paryżu

7 stycznia doszło do najkrwawszego ataku we Francji od 1995 roku. Przynajmniej dwóch zamaskowanych mężczyzn, uzbrojonych w karabiny maszynowe i granatnik, wtargnęło do redakcji satyrycznego tygodnika "Charlie Hebdo".

W wyniku ataku zginęli rysownicy: Charbonnier, Jean Cabut (Cabu), Bernard Verlhac (Tignous) i Georges Wolinski, a także dziennikarz i ekonomista Bernard Maris.

Osoba, której udało się przeżyć atak, słyszała dwóch mężczyzn krzyczących: "Pomściliśmy proroka" i "Allah Akbar".

Po strzelaninie w redakcji, mężczyźni odjechali własnym samochodem. Po kolejnej strzelaninie, w której bezlitośnie zamordowany został policjant, uciekli kradzionym samochodem w stronę północnego Paryża.

W stolicy Francji ogłoszono najwyższy alarm i trwa obława na napastników.

...

Teraz media sie zapelnia karykaturami Mahometa ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:41, 08 Sty 2015    Temat postu:

Kilka osób zatrzymanych w związku z zamachem w Paryżu

Policja wciąż szuka dwóch sprawców masakry - AFP

Kilka osób zostało zatrzymanych w związku z wczorajszym zamachem w Paryżu. Jak poinformował premier Manuel Valls w radiu RTL, zatrzymań dokonano podczas nocnej operacji służb. Na razie nie udało się ująć dwóch braci - głównych podejrzanych, dobrze znanych służbom specjalnym i wywiadowi.

Zdaniem premiera Francji, nie ma wątpliwości, że to oni stoją za atakiem na redakcję satyrycznego tygodnika "Charlie Hebdo" w Paryżu. Wczoraj wydano nakazy aresztowania Saida i Cherifa Kourachich.

- W nocy dokonano kilku zatrzymań - oświadczył Valls na antenie rozgłośni radiowej RTL. Odmówił podania szczegółów. Francuski minister spraw wewnętrznych Bernard Cazeneuve sprecyzował, że w areszcie śledczym umieszczono siedem osób.

Według źródła w wymiarze sprawiedliwości, na które powołuje się agencja AFP, zatrzymani to kobiety i mężczyźni z otoczenia dwóch braci uznanych przez policję za sprawców ataku.

Najmłodszy z trzech domniemanych zamachowców, 18-letni Hamyd Mourad, oddał się w ręce policji w mieście Charleville-Meziere, w pobliżu granicy z Belgią. Mężczyzna jest przesłuchiwany.

...

Oczywiste dzialania .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:44, 08 Sty 2015    Temat postu:

"Proroczy" rysunek redaktora "Charlie Hebdo"

Francja jest w szoku po ataku w Paryżu - PAP

Uzbrojeni terroryści z zimną krwią zastrzelili wczoraj 12 osób w redakcji "Charlie Hebdo". Jak na ironię, jeden z ostatnich rysunków opublikowanych przez satyryczny tygodnik, dotyczył właśnie zamachu terrorystycznego. Media przypominają także komentarz satyryków z 2011 roku, kiedy po raz pierwszy próbowano wysadzić pomieszczenia zajmowane przez dziennikarzy z Paryża.

Wśród ofiar zamachu znalazł się Stéphane Charbonnier. Ostatni rysunek satyryka media na całym świecie nazywają "proroczym". Na szczycie obrazka napisane jest: "Jak dotąd terroryści nie zaatakowali we Francji". Poniżej znajduje się satyryczny wizerunek zamachowca, który mówi: "Czekajcie! Mamy czas do końca stycznia, aby przekazać wam życzenia".

Satyryk nawiązywał w ten sposób do zwyczaju znanego w jego kraju. Każdy Francuz wie, że czas na składanie życzeń noworocznych ma właśnie do końca stycznia. Stéphane Charbonnier nie wiedział, że znalazł się tak blisko tragicznej prawdy, przygotowując swój ostatni rysunek satyryczny.

Media na całym świecie przypominają również okładkę "Charlie Hebdo" z końca 2011 roku. Trzy lata temu, w listopadzie na redakcję magazynu dokonano pierwszego zamachu. Nieznani sprawcy podłożyli bombę pod budynki zajmowane przez dziennikarzy. Satyrycy narazili się muzułmanom, publikując rysunek satyryczny proroka Mahometa oraz nazywając go "redaktorem naczelnym" jednego z wydań.

Po ataku z 2011 roku na okładce magazynu ukazał się rysunek, którego podpis można w najprostszy sposób przetłumaczyć jako: "Miłość jest silniejsza od śmierci". W 2011 roku nikomu nic się nie stało, jednak po ponad trzech latach media z całego świata przypominają tamtą okładkę i nazywają ją "testamentem" redakcji.

W ataku na redakcję francuskiego pisma satyrycznego "Charlie Hebdo" w Paryżu zginęło w środę 12 osób. Zamaskowani napastnicy wdarli się do redakcji i zastrzelili uczestników kolegium redakcyjnego. Po ataku, uciekli.

Wczorajszy atak na redakcję satyrycznego magazyn "Charlie Hebdo" nie był pierwszą próbą rozprawienia się z dziennikarzami. Terroryści już wcześniej planowali zamachy.

..

Widzicie to nie byoa satyra ! ONI PROWOKOWALI ZAMACH ! Islamisci to czytali i sie gotowali . Az wreszcie eksplodowali .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:48, 08 Sty 2015    Temat postu:

Francja: najmłodszy z podejrzanych o zamach w Paryżu już w rękach policji

Obława w Reims - AFP

Francuska policja zorganizowała w Reims, około 150 km na północny wschód od Paryża, nocną obławę na sprawców ataku w redakcji tygodnika "Charlie Hebdo". Najmłodszy z trzech podejrzanych - Hamyd M. - jest już w rękach policji. Jak informują francuskie media, sam zgłosił się na komisariat.

"Le Figaro" pisze, że na komisariat w Charleville-Mézières zgłosił się 18-letni mężczyzna; miał zdecydować się na ten krok po tym, jak jego nazwisko ujawniono w mediach.

18-latek jest podejrzany o pomoc dwóm innym osobom w przeprowadzeniu zamachu. Został przesłuchany i osadzony w areszcie.

Tymczasem francuska policja ujawniła wizerunki dwóch pozostałych podejrzanych; prosi o pomoc w ich odnalezieniu wszystkich, którzy widzieli sprawców zamachu.
...

Niech scigaja .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:49, 08 Sty 2015    Temat postu:

"Le Point": jeden z zamachowców pozostawił dowód osobisty w aucie, którym uciekali

Wciąż trwa obława na dwóch zamachowców - braci Saida i Cherifa Kouachi - Reuters

Sprawcy krwawego ataku w redakcji "Charlie Hebdo" popełnili ogromny błąd, który naprowadził policję na ich trop. Jak poinformował magazyn "Le Point", jeden z nich zapomniał zabrać swój dowód osobisty z auta, które wykorzystali podczas ucieczki.

Według "Le Point", zamachowcy porzucili ten samochód na przedmieściach Paryża i przesiedli się tam do innego auta.

18-letni Hamyd Mourad, który nad ranem oddał się w ręce policji w pobliżu granicy z Belgią, twierdzi, że jest niewinny. Trwa obława na dwóch pozostałych podejrzanych, braci Saida i Cherifa Kouachi.

W ataku na redakcję francuskiego pisma satyrycznego "Charlie Hebdo" w Paryżu zginęło w środę 12 osób. Zamaskowani napastnicy wdarli się do redakcji i zastrzelili uczestników kolegium redakcyjnego. Po ataku, uciekli.

Najmłodszy z domniemanych sprawców ataku w Paryżu oddał się w ręce policji

18-letni Hamyd Mourad, najmłodszy z trzech domniemanych sprawców ataku w paryskiej redakcji tygodnika "Charlie Hebdo", oddał się w ręce policji - poinformowała nad ranem agencja AFP. Trwają poszukiwania dwóch pozostałych.

Według francuskich mediów, 18-latek, który miał pomagać zamachowcom, oddał się w ręce policji w miejscowości Charleville-Meziere, w pobliżu granicy z Belgią.

Poszukiwani są nadal dwaj pozostali podejrzani, bracia Said i Cherif Kouachi. Pierwszy ma 34 lata, drugi - 32. Policja opublikowała ich zdjęcia i ostrzegła, że są niebezpieczni i prawdopodobnie uzbrojeni. Poszukiwania, w których biorą udział tysiące policjantów, prowadzone są między innymi w Reims i Strasburgu.

Hollande wzywa Francuzów do jedności

Prokurator Francois Molins poinformował, że w zamachu zginęło 12 osób, w tym ośmiu dziennikarzy, a 11 zostało rannych, w tym cztery ciężko. Prokurator potwierdził też relacje świadków, że napastnicy krzyczeli: "Allah Akbar".

Prezydent Francois Hollande w wystąpieniu po zamachu wezwał Francuzów do jedności i ogłosił czwartek dniem żałoby narodowej.

Według świadków do redakcji wdarło się ok. godz. 11.20 co najmniej dwóch zamaskowanych napastników uzbrojonych w kałasznikowy i granatnik przeciwpancerny. Otworzyli ogień na recepcji, zabijając jedną osobę; potem weszli na drugie piętro. Z zimną krwią zabili osoby zebrane na kolegium, celując w głowę lub klatkę piersiową. Wśród zabitych jest pięciu znanych rysowników: Stephane Charbonnier (znany jako Charb), Jean Cabut (Cabu), Bernard Verlhac (Tignous), Georges Wolinski oraz Philippe Honore, a także ekonomista i dziennikarz Bernard Maris. Zginęło także dwóch policjantów.

Sprawcy krzyczeli: "pomściliśmy proroka" - relacjonowali świadkowie. W mediach pojawiła się relacja jednego z rysowników, który powiedział, że napastnicy wchodząc do budynku, powiedzieli: "jesteśmy Al-Kaidą" i mówili doskonale po francusku.

Źródła w służbach specjalnych i policji oceniają, że sprawcy byli bardzo dobrze przygotowani do ataku, działali spokojnie i metodycznie. Na jednym z nagrań rozpowszechnionych po zamachu widać, że dwóch na trzech widocznych mężczyzn jest znakomicie wyposażonych: mają czarne ubrania i kominiarki, sportowe buty, kamizelki z pojemnikami na amunicję, pod którymi były prawdopodobnie kamizelki kuloodporne.

"Charlie Hebdo" wielokrotnie ściągał na siebie krytykę świata muzułmańskiego w związku z publikacją satyrycznych wizerunków Mahometa. W listopadzie 2011 roku biura tygodnika zostały podpalone. W 2007 roku pismo zostało pozwane do sądu z oskarżeniem o rasizm, ale skarżący - wśród których były dwie główne francuskie organizacje muzułmańskie - przegrali sprawę. Satyra tygodnika wymierzona jest nie tylko w islam, ale i w inne religie, w tym w katolicyzm i judaizm. Jeszcze częściej "Charlie Hebdo" szydził z polityków, z lewicy i prawicy.

W swoim ostatnim wpisie na Twitterze przed atakiem redakcja zamieściła satyryczny wizerunek przywódcy radykalnego Państwa Islamskiego (IS) Abu Bakra al-Bagdadiego. Państwo Islamskie groziło wcześniej atakami na Francję w związku z jej rolą w koalicji przeciwko IS w Iraku i Syrii.

Po zamachu w miastach europejskich - w Rzymie i Kopenhadze - wzmocniono ochronę budynków redakcji prasowych. Liczne redakcje i sami dziennikarze publikują w mediach społecznościowych hasło na czarnym tle: "Je suis Charlie" (franc. jestem Charlie). Takie hasło widnieje też na stronie internetowej "Charlie Hebdo".

Ponad 100 tysięcy ludzi wzięło udział w wieczornych manifestacjach w wielu miastach Francji; w Paryżu demonstrowało 35 tys. osób.

Słowa potępienia dla zamachu napływają ze świata, od przywódców państw i organizacji międzynarodowych. Prezydent USA Barack Obama nazwał atak "tchórzliwym i zbrodniczym" i zaoferował pomoc Francji. Stanowcze potępienie wyraził papież Franciszek. Kanclerz Niemiec Angela Merkel określiła atak mianem "odrażającego czynu". Oświadczenia potępiające zamach napłynęły też z krajów muzułmańskich: Turcji, Iranu, Arabii Saudyjskiej, Egiptu. Władze Rosji podkreśliły, że potępia ona terroryzm "w każdej postaci".

W Polsce prezydent Bronisław Komorowski nazwał atak "barbarzyńskim aktem przemocy" wymierzonym "w fundamentalne wartości wolnego świata". Premier Ewa Kopacz powiedziała, że zamach był atakiem "na podstawowe wartości Europy, demokrację i wolność słowa". Szef MSZ Grzegorz Schetyna, który odbywa oficjalną wizytę w USA, złożył kondolencje Francji wspólnie z sekretarzem stanu USA Johnem Kerrym. Jako "barbarzyński akt" określiła zamach Francuska Rada Kultu Muzułmańskiego (CFCM). Społeczność muzułmańska we Francji liczy od 3,5 mln do 5 milionów osób.

...

Jak jest dokument to 90 % sukcesu .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:52, 08 Sty 2015    Temat postu:

10 kontrowersyjnych okładek "Charlie Hebdo"

Francuski tygodnik "Charlie Hebdo" przez lata szokował opinię publiczną kolejnymi kontrowersyjnymi okładkami. Obrywało się wszystkim; wyznawcom islamu, chrześcijaństwa, judaizmu. Najważniejszym politykom, ludziom show-biznesu, artystom. Liczne prowokacje miały zmuszać do myślenia, ale często balansowały na granicy poczucia smaku czytelników.

Gazeta zasłynęła przede wszystkim licznymi karykaturami Mahometa. Za każdym razem spotykały się one z ostrą reakcją środowisk muzułmańskich, dla których ukazywanie wizerunku Mahometa jest grzechem. W 2011 roku, po jednej z kontrowersyjnych publikacji, doszło do podpalenia redakcji. Okrutna zemsta przyszła jednak 7 stycznia 2015 roku; w ataku terrorystycznym zginęło 12 osób, w tym członkowie redakcji tygodnika.

...

To pismidlo pornograficzne po prostu zebralo owoce .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:54, 08 Sty 2015    Temat postu:

Prof. Gruszczak: niewykluczone, że atak w Paryżu to początek większej operacji

Atak w Paryżu to początek większej operacji? - PAP

Nie można wykluczyć, że atak na tygodnik "Charlie Hebdo" to początek większej operacji przeciw Zachodowi, jak i nowego fenomenu: agresywnej ekspansji ideologicznej radykalnych, świetnie wyszkolonych islamistów - mówi prof. Artur Gruszczak.

- Zgadzam się z opiniami francuskich ekspertów, którzy określają atak na siedzibę tygodnika satyrycznego jako świetnie przygotowaną operację. Z pewnością była to od dawna przygotowywana akcja, czego dowodzi choćby to, że napastnicy zginęli bez śladu. Nie sądzę jednak - jak to mówią źródła we francuskich siłach specjalnych - by zamachowcy mieli przygotowanie wojskowe. Uważam, że przeszli świetne szkolenie terrorystyczne - mówi prof. Gruszczak z Instytutu Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Jagiellońskiego, który specjalizuje się w kwestiach bezpieczeństwa oraz wywiadu w Unii Europejskiej.

Zdaniem prof. Gruszczaka atak na "Charlie Hebdo" ten może być początkiem skoordynowanej operacji terrorystycznej, która będzie prowadzona w świecie zachodnim, "być może przede wszystkim we Francji, gdzie napastnikom wywodzącym się ze świata muzułmańskiego jest się szczególnie łatwo wtopić w tłum".

Według eksperta wiele wskazuje na to, że - tak jak sugerują źródła francuskie - napastnicy istotnie wywodzą się z jakiejś radykalnej organizacji islamistycznej, być może z Państwa Islamskiego.

Ta nowa metoda działania, obliczona nie na to, że zamachowcy mają zginąć na miejscu, lecz sprawnie, "profesjonalnie przeprowadzić misję", może w opinii Gruszczaka "być również nową formą ekspansji tej organizacji. Do tej pory był to podbój terytorialny (na Bliskim Wschodzie), teraz jest to ideologiczna, terrorystyczna ekspansja w Europie".

- To forma wojny religijnej, dżihadu, który przybierał od kilku dekad różne formy, ale teraz wyraźnie ulega radykalizacji - dodaje ekspert, wyjaśniając, że "częściowe rozbicie Al-Kaidy doprowadziło do tego, że została ona zepchnięta w cień przez znacznie bardziej radykalne ugrupowania, jak to widać w Syrii, Iraku czy Mali".

Atak na francuski tygodnik satyryczny jest w opinii prof. Gruszczaka wyrazem "narastającego konfliktu wartości różnych cywilizacji". - Wolna prasa, wolność wypowiedzi, możliwość wyrażania poglądów nawet obrazoburczych jest jedną z największych wartości naszej cywilizacji. Islam nie toleruje jednak takiej swobody - mówi.

Reakcje muzułmanów na wolność formułowania wszelkich opinii, nawet prześmiewczych wobec islamu, "stają się coraz bardziej radykalne. O ile w Danii po opublikowaniu karykatur Mahometa (przez dziennik "Jyllands-Posten" w 2005 roku - red.) skończyło się na demonstracjach, o tyle teraz widzimy coraz groźniejsze reakcje" - wyjaśnia prof. Gruszczak.

Pytany o to, dlaczego francuskie służby specjalne i wywiad nie zdołały uprzedzić tego ataku, prof. Gruszczak mówi, że tacy napastnicy jak ci, którzy zorganizowali atak, "to największy koszmar służb specjalnych" - ludzie szalenie trudni do wykrycia.

Są to bardzo często bojownicy pochodzący z Europy lub przynajmniej tam wychowani, szkoleni jako terroryści na Bliskim Wschodzie lub w innych krajach muzułmańskich, którzy zmieniając tożsamość wracają do krajów europejskich.

- Niewykluczone, że to właśnie taki przypadek (...) Jest ich bardzo trudno wykryć czy śledzić, bo po powrocie te tak zwane samotne wilki zrywają kontakty z macierzystą organizacją terrorystyczną i przeczekują w uśpieniu, by nie zwracać na siebie uwagi wywiadu. Potem szkolą na miejscu innych terrorystów i organizują ataki - mówi prof. Gruszczak.

Dodaje też, że to, iż przygotowania zamachowców, którzy zaatakowali "Charlie Hebdo", uszły uwagi służb specjalnych, może wynikać z faktu, że od paru tygodni we Francji trwa reforma służb bezpieczeństwa wewnętrznego, która ma doprowadzić do powstania nowej agencji, scalającej różne funkcjonujące dotychczas służby.

- To, że doszło do ataku, może być efektem ubocznym tej reformy, zawsze bowiem w takich sytuacjach dochodzi do jakiejś nieciągłości czy luki w działaniu wywiadu bądź innych służb - wyjaśnia.

...

Znowu wraca obled .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:01, 08 Sty 2015    Temat postu:

Francuskie media składają hołd zabitym dziennikarzom "Charlie Hebdo"

Wśród 12 osób, które zginęły w ataku na satyryczne pismo "Charlie Hebdo" w Paryżu, było czterech znanych satyryków i dziennikarz - współzałożyciel tygodnika i jego były dyrektor wydawniczy. Francuskie media składają im hołd i zamieszczają ich sylwetki.

Zabity w środę Stephane Charbonnier - znany jako Charb - urodził się w 1967 roku i "zdobył szlify rysownika w »Charlie Hebdo«" - pisze "Le Point". W 2009 roku został redaktorem naczelnym tygodnika. W ostatnim numerze "Charlie Hebdo" Charbonnier zamieścił rysunek, "pod tytułem »Wciąż nie ma zamachu terrorystycznego«, który okazał się zdumiewającym ostrzeżeniem" - pisze "Le Figaro".

Rysunek Charbonniera przedstawiał mężczyznę, który miał na sobie pas z ładunkami wybuchowymi i mówił: "Zaczekajcie, mamy jeszcze czas do końca stycznia, by złożyć życzenia" - opisuje paryski dziennik.

W 2012 roku, gdy Charbonnier, po zamieszczeniu karykatur Mahometa, zaczął otrzymywać listy, w których grożono mu śmiercią, powiedział w wywiadzie prasowym: "Nie boję się represji. Nie mam dzieci, nie mam żony, nie mam samochodu ani kredytu. To brzmi z pewnością patetycznie, ale wolę umrzeć, stojąc, niż żyć na kolanach".

Georges Wolinski miał 80 lat; był synem polskiego Żyda i pół Francuzki - pół Włoszki; urodził się w 1939 roku w Tunisie. Wraz z Jeanem Cabu, również ofiarą środowego zamachu, był założycielem tygodnika "Hara-Kiri", który ukazywał się w latach 1960-70 i stał się prototypem "Charlie Hebdo" oraz innego słynnego francuskiego magazynu satyrycznego "Pilote" - przypomina "Le Figaro".

"Był jednym z największych francuskich mistrzów rysunku satyrycznego" - pisze o Wolinskim "Le Point". W okresie zamieszek z maja 1968 roku założył dziennik "L'Enrage", który wprawdzie szybko zniknął z rynku, ale - jak pisze "Le Figaro" - gazeta ta wypracowała pewien styl, który przejął tygodnik "Hara-Kiri" oraz inne magazyny o takim profilu.

Wolinski, uznawany za jednego z najlepszych satyryków kontestatorów, współpracował z najbardziej prestiżowymi francuskimi tytułami, jak "L'Humanite", "Le Journal du dimanche" czy "Le Nouvel Observateur" w którym publikował do śmierci.

Ten właśnie tygodnik wspomina go w środę, pisząc, że był "duchowym ojcem większości współczesnych rysowników satyryków". W roku 1990 otrzymał z rąk prezydenta Jacquesa Chiraca Legię Honorową.

Jean Cabut, który posługiwał się pseudonimem Cabu, miał 76 lat. Zasłynął jako rysownik i humorysta, pracując między innymi dla "Hara-Kiri" i znanego magazynu satyrycznego "Le Canard Enchaine"; dla "Charlie Hebdo" pracował od 1970 roku. Wydał wiele książek i albumów, ilustrował nawet książki poświęcone jazzowi. W ostatnich latach miał dwie wielkie wystawy w paryskim Hotel de Ville (w latach 2006-07) i w centrum kulturalnym Librairie Goscinny (2008-09) - przypomina "Le Figaro".

Bernard Verlhac, posługujący się pseudonimem Tignous, był satyrykiem "Charlie Hebdo", jak i tygodnika "Marianne" oraz magazynu satyrycznego publikującego komiksy "Fluide Glacial". Miał 57 lat - wspomina "Le Point".

Verlhac zamieścił ostatnio w "Charlie Hedbo" karykaturę dżihadysty z Państwa Islamskiego trzymającego odciętą głowę zakładnika. "Od tego zginął" - pisze "Le Figaro".

Jedyny zabity w środowym ataku dziennikarz to 68-letni Bernard Maris. Był jednym z założycieli pisma, a do roku 2008 jednym z jego dyrektorów. Po złożeniu tej funkcji nadal publikował w "Charlie Hebdo" pod pseudonimem "Oncle Bernard" (Wuj Bernard) - pisze "Le Point" w specjalnym artykule na temat ofiar zamachu.

Maris był wielbicielem brytyjskiego ekonomisty Johna Maynarda Keynesa, o którym napisał książkę. Współpracował z wieloma tytułami oraz radiem France Inter i telewizją i-Tele - wspomina „Le Nouvel Observateur".

Tygodnik "Charlie Hebdo" zajął miejsce tygodnika "Hara-Kiri", gdy władze zakazały jego publikacji po tym, jak w listopadzie 1970 roku zamieścił on na okładce tytuł "Tragiczny bal w Colombey: 1 ofiara śmiertelna". Było to odniesienie do śmierci generała Charlesa de Gaulle'a, który zmarł w swej rezydencji w Colombey-les-Deux-Eglises. Wybór tytułu był niefortunny, ponieważ zawierał aluzję do tragedii, do której doszło w tym samym miesiącu: pożar w dyskotece spowodował śmierć 146 osób. Minister spraw wewnętrznych Raymond Marcellin zakazał wówczas wydawania "Hara-Kiri".

"Charlie Hebdo" zaczęto wydawać natychmiast po zamknięciu "Hara-Kiri". Według Wolinskiego tytuł odnosił się do imienia generała de Gaulle'a (Charlie to zdrobnienie od Charles). "Hebdo" jest skrótem od słowa hebdomadaire - tygodnik. "Charlie" było też tytułem innego magazynu "Charlie Mensuel" (Charlie Miesięcznik), nawiązującym do postaci stworzonej przez rysownika, autora komiksu "Peanuts" (Fistaszki) Charlesa M. Schulza.

...

Teraz zrobia z nich bohaterow . Ci kolesie robili rzeczy ohydne ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:04, 08 Sty 2015    Temat postu:

Hollande: będziemy bronić przesłania wolności

Prezydent Francji Francois Hollande złożył hołd zabitym przez zamachowców rysownikom tygodnika "Charlie Hebdo". Nazwał ich "odważnymi kronikarzami", znanymi ze swej "zuchwałości". - Będziemy bronić w ich imieniu tego przesłania wolności - dodał.

Hollande ogłosił czwartek dniem żałoby narodowej; w południe tego dnia nastąpi minuta ciszy we wszystkich instytucjach publicznych. Flagi państwowe będą opuszczone przez trzy dni.

- Naszą najlepszą bronią jest nasza jedność. Nic nie może nas podzielić, bądźmy razem - apelował Hollande.

Jak powiedział, w zamachu "zginęli rysownicy o wielkim talencie, odważni kronikarze". - Swoją zuchwałością zapisali się w pamięci pokoleń Francuzów - oświadczył, dodając: "będziemy nadal w ich imieniu bronić tego przesłania wolności".

Prezydent Francji złożył hołd dwóm policjantom zabitym przez zamachowców. Powiedział też, że wśród 12 osób zabitych przez sprawców ataku na redakcję satyrycznego tygodnika jest jedna kobieta.

Wielotysięczne manifestacje po zamachu na "Charlie Hebdo"

Dziesiątki tysięcy ludzi zgromadziły się na manifestacjach w środę wieczorem w miastach Francji po zamachu na satyryczny tygodnik "Charlie Hebdo", w którym zginęło 12 osób, a 11 zostało rannych. W Paryżu demonstrowano na Placu Republiki.

Ponad 10 tys. ludzi wyszło na ulice Lyonu, a także w Tuluzie - poinformowała policja. W Paryżu w manifestacji wzięło udział co najmniej 15 tys. osób - podał dziennik "Le Figaro". Zgromadzeni na Placu Republiki ludzie trzymali podniesione do góry ołówki i długopisy na znak solidarności z zabitymi rysownikami "Charlie Hebdo" - relacjonuje BBC.

Co najmniej 13 tys. ludzi manifestowało w Rennes w Bretanii, około 7 tys. w Marsylii. Demonstracje odbyły się również m.in. w Nicei i Nantes. W tym ostatnim mieście były premier Francji Jean-Marc Ayrault powiedział dziennikarzom, że ludzie wychodzą na ulice, by "powiedzieć »nie« nienawiści, podłości, terroryzmowi, a powiedzieć »tak« wolności".

Sprawców ataku na redakcję "Charlie Hebdo", którzy rozstrzelali rysowników zgromadzonych na kolegium redakcyjnym, do tej pory nie zatrzymano. Po godz. 22 ogłoszono jednak, że zostali zidentyfikowani i zlokalizowani.

Prokurator: 12 zabitych, 11 rannych w ataku na "Charlie Hebdo"

W zamachu na redakcję tygodnika "Charlie Hebdo" w Paryżu zginęło 12 osób, w tym ośmiu dziennikarzy, a 11 osób zostało rannych, w tym cztery ciężko - poinformował prokurator Francois Molins. Potwierdził on też, że napastnicy krzyczeli: "Allah Akbar".

Jak powiedział prokurator dziennikarzom, napastnicy "twierdzili, że chcą pomścić proroka" Mahometa. Prokurator potwierdził tym samym doniesienia, które pojawiły się wcześniej w mediach.

Agencja AFP opisuje w środę wieczorem następująco przebieg wydarzeń: około godz. 11.20 dwóch mężczyzn ubranych na czarno i zamaskowanych, uzbrojonych w kałasznikowy, pojawiło się na ulicy Nicolas-Apper pod numerem 6. Krzyczeli: "Czy tu jest »Charlie Hebdo«?". Spostrzegłszy, że pomylili adres, udali się pod numer 10, gdzie znajduje się redakcja tygodnika. Otworzyli ogień na recepcji, a potem weszli na drugie piętro.

Źródło policyjne powiedziało AFP: "Dwóch mężczyzn otworzyło następnie ogień, zabijając z zimną krwią osoby zebrane na kolegium redakcyjnym i policjanta, który zajmował się ochroną Charba (pseudonim rysownika Stephane'a Charbonniera) i który nie zdążył zareagować". Zginęli rysownicy: Charbonnier, Jean Cabut (Cabu), Bernard Verlhac (Tignous) i Georges Wolinski, a także dziennikarz i ekonomista Bernard Maris.

Atak według AFP przeżyła jedna osoba, która zdołała ukryć się pod stołem. Słyszała ona dwóch mężczyzn krzyczących: "Pomściliśmy proroka" i "Allah Akbar".

Około godz. 11.30 policja odebrała sygnał alarmowy o strzałach w siedzibie tygodnika. Na miejsce pojechali policjanci. Dwóch napastników zaczęło uciekać, znów krzyczeli "Allah Akbar". Starli się z lokalnym patrolem policji, rozpoczęła się intensywna wymiana ognia. Sprawcy zdołali odjechać samochodem, czarnym citroenem C3.

Następnie natrafili na oznakowany samochód policyjny, ostrzelali go; policjanci odpowiedzieli ogniem. Na rozpowszechnionym w internecie wideo widać, jak nieumundurowany policjant zostaje ranny i pada na ziemię. Sprawcy wyszli z samochodu, podeszli do rannego, jeden z nich zabił policjanta strzałem w głowę. Według AFP autentyczność nagrania, na którym widać zabójstwo policjanta, została potwierdzona.

...

Wolnosc to oni akurat naduzywali.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:08, 08 Sty 2015    Temat postu:

Je suis Charlie
Janusz Schwertner

"Je suis Charlie" - akcja, która łączy już cały świat.

Wielki, czarny prostokąt. Na nim - na biało - wymalowany napis: "Said K. - Cherif K. - Hamyd M.". U góry komentarz: "niechaj polowanie się rozpocznie". Świat żąda zapłaty za bestialstwo, którego sceną tym razem stała się zróżnicowana kulturowo Francja. Ale nawet jeśli Said albo Cherif wkrótce zostaną pozbawieni życia, dramatyczne pytania nie ucichną. Jedno z nich będzie wybrzmiewać najgłośniej: "kto zawinił?". - My wszyscy jesteśmy winni. Daliśmy się poddać społeczeństwu, w którym wszystko dyktuje nam rywalizacja i nienawiść - mówi nam dziennikarz Patric Jean.

Tweet zamieścił wczoraj wieczorem, w dniu bestialskiego ataku w redakcji "Charlie Hebdo" Louis Sarkozy, syn byłego prezydenta Francji. Ale ludzi z całego świata łączy teraz zupełnie inny napis. Internet obiega hasło "Je suis Charlie" - "Jestem Charlie". Więc z jednej strony solidarność i poczucie wspólnoty, a z drugiej - łatwo dające się zrozumieć - nienawiść i gniew.

Let the hunt begin pic.twitter.com/843QZ4OohE
— Louis Sarkozy (@Sarko_Junior)styczeń 7, 2015

*

"Tak, żyję! Jestem w Londynie" - krzyknął do słuchawki swojego telefonu Gérard Biard, redaktor naczelny "Charlie Hebdo" kilka minut po tym, jak w redakcji jego gazety doszło do zamachu terrorystycznego. Dzwonił Patric Jean, znany belgijski pisarz, dziennikarz i dokumentalista, który od lat mieszka we Francji.

- Gérard twierdzi, że redakcja była chroniona przez policję. Charb (Stéphane Charbonnier - przyp.red.) dostał przecież nawet osobistego ochroniarza. Na nic to się zdało. Obawa, że dojdzie do ataku, narastała od dawna - przyznaje w rozmowie z nami Jean.

W czasie swojej pracy Patric Jean kilkukrotnie miał okazję spotykać się z członkami "Charlie". Dzień po ich śmierci tłumaczy, że odgrywali oni ważną rolę w życiu kilku generacji Francuzów. - To byli niezwykle inteligentni i zabawni ludzie. Niestety, Tignous (rysownik Bernard Verlhac - przyp.red.) nie widziałem już od lat, Charba spotkałem jakiś czas temu w czasie spotkania redakcyjnego. Naprawdę to były bardzo ważne postacie dla wielu osób. Potrafili się śmiać, mocno trzymając się swoich twardych, lewicowych poglądów. Śmiali się na pustyni, byli jedyni w swoim rodzaju - tłumaczy dziennikarz.

"Charlie Hebdo" tworzyła grupa ateistów, stawiająca sobie za cel obronę laicyzmu. Lewicowe poglądy wyrażała, nie tylko komentując sprawy światopoglądowe, ale też kładąc nacisk na sprawy socjalne. Najczęściej obrywało się kultom religijnym (we wszystkich postaciach, od islamu, przez judaizm, aż do chrześcijaństwa) i środowiskom prawicowym.

Patric Jean: - To wyjątkowa gazeta, jedna z niewielu, która ukazuje się wciąż bez reklam. Ale jej właściciele byli pod wielką presją; z jednej strony walczyli z problemami finansowymi, z drugiej - ciągle istniało zagrożenie, strach.

Ça c'est la France dont je suis fière #JeSuisCharlie pic.twitter.com/sXEnmhBUMA
— The A Team ✏️ (@captainnia_ll)styczeń 7, 2015

*

Z Patrikiem Jeanem rozmawiam kilkanaście godzin po zamachu, w wyniku którego zginęło 12 osób. Rany są ogromne, a kolejne doniesienia na temat okoliczności tej tragedii rozdrapują je na nowo. Mimo to staramy się dotknąć sedna.

- Wiesz co? - zagaduje mnie Jean. - My wszyscy jesteśmy winni. Daliśmy się poddać społeczeństwu, w którym wszystko dyktuje nam rywalizacja i nienawiść. We Francji całe grupy ludności są wykluczone i pogrążają się w ubóstwie. Arabowie, czarnoskórzy - na co dzień muszą zmagać się z rasizmem, segregacją, przemocą policji i agresją instytucjonalną. Od dawna zadawałem sobie pytanie: jak długo jeszcze pozostaną oni spokojni?
Zobacz post na facebooku

Jean tłumaczy, że tworzenie się radykalnych grup w wykluczonych środowiskach imigrantów było tylko kwestią czasu. Mija właśnie 20 lat, odkąd 24-letni Khaled Kelkal, Algierczyk mieszkający we Francji, dokonał krwawego ataku, w którym śmierć poniosło 8 osób, a 200 zostało rannych. - To wydarzenie pokazało, dokąd może prowadzić desperacja młodych ludzi. Myślę nad tym, kiedy nareszcie wyciągniemy wnioski - martwi się Jean.

- Nie wiem, jak walczyć z tym, co się dzieje dookoła, z tym, co stało się wczoraj we Francji. Żadna z osób publicznych nie potrafi znaleźć dobrego rozwiązania. Słyszę tylko w kółko, że źli muzułmanie zaatakowali wolność prasy i że trzeba stanąć razem przeciwko nim. A moim zdaniem trzeba zweryfikować całą obecną politykę. Ale nie mam złudzeń, że tak się stanie - kontynuuje Jean.

Dziennikarz, który rosnący radykalizm obserwuje od dawna, nie ma wątpliwości, że dziś należy przygotować się na najgorsze. - Weszliśmy w okres, dla którego ta masakra to dopiero początek. W Europie panuje polityka, prowadząca kolejne kraje do totalnego chaosu. Widać to w Niemczech, widać to w innych miejscach. To będą bardzo złe czasy.

W Polsce, w której różnorodność kultur praktycznie nie istnieje, obawy, że dojdzie do "islamizacji kraju", są żywe od kilku lat. - Kraj, który przyjmuje imigrantów, stoi przed wyborem: może myśleć o nich jako o szansie na wykorzystanie bogactwa innych kultur, różnorodności, talentów. Ale może też myśleć, że ci ludzie są problemem. I niczym więcej. Niestety, Francja postawiła na to drugie myślenie - opowiada Patric Jean.

- Gdy myślę o obawach Polaków, to wierzę, że wasz kraj nie popełni tego samego błędu.

*

Patric Jean uważa, że wielu komentatorów przyjmuje dziś postawę hipokrytów. "Charlie Hebdo" stawia się po stronie przeciwników islamu i na chwilę zapomina o tym, że pismo atakowało wszystkie religie. W swym przesłaniu zawsze miało być przede wszystkim antyrasistowskie.

Za niezrozumienie i swój gniew wyrażany na kartkach papieru "Charlie Hebdo" zapłaciło wczoraj najwyższą cenę.

"Je suis Charlie" - taki napis pojawił się dziś na okładkach niemal wszystkich francuskim pism. Także prawicowych i katolickich.

...

Glupi napis . Rzadzic ma rozum nie uczucie . W zadnym stopniu nie identyfikuje sie a oblesnymi kolesiami od plugawego biznesu lzenia religii . To chyba najgorsze co moze byc .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:08, 08 Sty 2015    Temat postu:

Dziennikarze, którzy zginęli w redakcji "Charlie Hebdo"

Wśród 12 zabitych w środę osób, było pięciu znanych rysowników, którzy zaliczani byli do francuskiej czołówki karykaturzystów. Jak pisze CNN, zabici artyści zasłynęli ostrymi komentarzami politycznymi, których tematami były wszelkie formy władzy. Również religia. W środowisku medialnym rysownicy pisma byli za bezkompromisowość i odwagę w wyrażaniu swoich poglądów.

Rysownicy: Stephane Charbonnier (znany jako Charb), Jean Cabut (Cabu), Bernard Verlhac (Tignous), Georges Wolinski, Philippe Honore (Honore) oraz ekonomista, dziennikarz i udziałowiec Charlie Herbdo Bernard Maris stali się celem fanatyków islamskich już kilka lat temu.

W ostatnim czasie twórczość wymienionych artystów skupiona była głównie na karykaturach związanych z największymi na świecie religiami: chrześcijaństwie, islamie i judaizmie. Dowcipne, nawet prześmiewcze rysunki, nie oszczędzały nikogo. Za swoją pracę zapłacili najwyższą cenę.

"Charlie Hebdo" wielokrotnie ściągał na siebie krytykę świata muzułmańskiego w związku z publikacją satyrycznych wizerunków Mahometa. W listopadzie 2011 roku biura tygodnika zostały podpalone. W 2007 roku pismo zostało pozwane do sądu z oskarżeniem o rasizm, ale skarżący - wśród których były dwie główne francuskie organizacje muzułmańskie - przegrali sprawę. Satyra tygodnika wymierzona jest nie tylko w islam, ale i w inne religie - "Charlie Hebdo" szydził także z katolicyzmu i judaizmu. Jeszcze częściej krytykował polityków, z lewicy i prawicy.

Warto dodać, że jedną z ofiar ataku był 42-letni policjant Ahmed Merabet, który był muzułmaninem. Rannego funkcjonariusza, z zimną krwią, zastrzelił na chodniku jeden z zamachowców.

Jako "barbarzyński akt" określiła zamach Francuska Rada Kultu Muzułmańskiego (CFCM). Społeczność muzułmańska we Francji liczy od 3,5 mln do 5 milionów osób.

...

Pismidlo jest oblesne .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:12, 08 Sty 2015    Temat postu:

Georges Wolinski wśród ofiar ataku na "Charlie Hebdo". Miał polskie korzenie

Atak terrorystów na redakcję satyrycznego tygodnika "Charlie Hebdo" zaszokował opinię publiczną na całym świecie. Uzbrojeni w kałasznikowy i granatnik przeciwpancerny napastnicy zabili 12 osób. Wśród ofiar są najbardziej znani rysownicy tygodnika. To właśnie oni byli głównym celem ataku. Jeden z nich, Georges Wolinski, miał polskie korzenie.

Wśród 12 ofiar znalazło się czterech rysowników i autorów licznych publikacji, które rodziły kontrowersje. W redakcji "Charlie Hebdo" zginęli Stephane Charbonnier (znany jako Charb), Jean Cabut (Cabu), Bernard Verlhac (Tignous), a także Georges Wolinski.

Ten urodzony 28 czerwca 1934 roku w Tunisie rysownik i autor komiksów miał polskie korzenie. Jego ojciec, Siegfried Wolinski, był polskim Żydem, który wyemigrował do Tunezji. Jego śmierć odcisnęła silne piętno na życiu przyszłego rysownika. Ojciec zginął z rąk niezadowolonego byłego pracownika. "Duch mojego ojca prześladował mnie przez całe życie" - opowiadał po latach.

W 1946 roku rodzina Wolinskiego przeniosła się do Francji. Początkowo studiował architekturę, ale ostatecznie studiów nie ukończył. Jako rysownik zadebiutował w 1960 roku. Jego rysunki, głównie dotyczące tematów politycznych i erotycznych, pojawiły się na łamach miesięcznika "Hara-Kiri".

Georges Wolinski miał też swój udział w wydarzeniach 1968 roku. Podczas studenckiej rewolty współtworzył jeden z najbardziej ostrych i zajadłych magazynów satyrycznych - "L'Enragé". W latach siedemdziesiątych związał się z organem prasowym francuskiej partii komunistycznej - dziennikiem "L'Humanité". Przez lata kariery zawodowej publikował też m.in. na łamach "Paris-Match", "Libération" oraz ostatnio - "Charlie Hebdo".

Wolinski zginął w redakcji razem z trzema innymi rysownikami. Miał 80 lat.

Tygodnik "Charlie Hebdo" wielokrotnie w przeszłości wywoływał swoimi publikacjami wiele kontrowersji. Najostrzej krytykował go świat muzułmański w związku z publikacją satyrycznych wizerunków Mahometa. W listopadzie 2011 roku biura tygodnika zostały podpalone. Wcześniej, w 2007 roku pismo zostało pozwane do sądu z oskarżeniem o rasizm, ale skarżący - wśród których były dwie główne francuskie organizacje muzułmańskie - przegrali sprawę.

Ale redakcja "Charlie Hebdo" uderzała nie tylko w islam. Na jego łamach równie często szydzono z katolicyzmu i judaizmu. Najczęściej zaś krytykowano polityków, zarówno z lewicy jak i prawicy.

Prokurator Francois Molins potwierdził, że napastnicy podczas ataku krzyczeli "Allah jest wielki!" i że chcą "pomścić Proroka".

W swoim ostatnim wpisie na Twitterze przed atakiem redakcja zamieściła satyryczny wizerunek przywódcy radykalnego Państwa Islamskiego (IS) Abu Bakra al-Bagdadiego, składającego życzenia noworoczne. Państwo Islamskie groziło wcześniej atakami na Francję w związku z jej rolą w koalicji przeciwko IS w Iraku i Syrii.

Po zamachu w miastach europejskich - w Rzymie i Kopenhadze - wzmocniono ochronę budynków redakcji prasowych. Liczne redakcje i sami dziennikarze publikują w mediach społecznościowych hasło na czarnym tle: "Je suis Charlie" (franc. jestem Charlie). Takie hasło widnieje też na stronie internetowej "Charlie Hebdo".

Słowa potępienia dla zamachu napływają ze świata, od przywódców państw i organizacji międzynarodowych. W Polsce prezydent Bronisław Komorowski nazwał atak "barbarzyńskim aktem przemocy" wymierzonym "w fundamentalne wartości wolnego świata".

Premier Ewa Kopacz powiedziała, że zamach był atakiem "na podstawowe wartości Europy, demokrację i wolność słowa". Szef MSZ Grzegorz Schetyna, który odbywa oficjalną wizytę w USA, złożył kondolencje Francji wspólnie z sekretarzem stanu USA Johnem Kerrym.

Jako "barbarzyński akt" określiła zamach Francuska Rada Kultu Muzułmańskiego (CFCM). Społeczność muzułmańska we Francji liczy od 3,5 mln do 5 milionów osób.

...

80 lat i zamiast myslec o zbawieniu lzyl religie . Z polskiej rekigijnosci jak widac nic nie mial .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:13, 08 Sty 2015    Temat postu:

Mistewicz o ataku na "Charlie Hebdo": to jest wojna cywilizacji

To wojna cywilizacji - tymi słowami Eryk Mistewicz, ekspert z zakresu marketingu politycznego i znawca problematyki francuskiej komentuje wydarzenia, do których doszło w Paryżu. W wyniku ostrzału ze strony napastników wznoszących okrzyki o potędze Allaha zginęło kilkunastu redaktorów pisma satyrycznego.

Na ulicach Paryża rozgrywa się wojna cywilizacji - mówi ekspert, i wyraża obawy w związku z tym, co może się wydarzyć w trakcie najbliższej nocy. W Paryżu, Lonie i innych miastach Francji ludzie chcą się spotkać, by wyrazić protest przeciwko islamskiemu terroryzmowi. Mistewicz uważa, że w dzielnicach imigranckich może być gorąco - nie da się wykluczyć gwałtownych zamieszek.

Ekspert wiąże drastyczne zdarzenie z nieskuteczną polityką Francji wobec uchodźców, którzy unikają integracji, co prowadzi do napięć społecznych. W jego opinii to zimny prysznic dla całej Unii Europejskiej, bo problemy z imigrantami narastają już od jakiegoś czasu.

#Paris Now #JeSuisCharlie via @LeticiaAtenas pic.twitter.com/ETvkizFsKZ
— Eryk Mistewicz (@ErykMistewicz) January 7, 2015

W ataku zginęło 12 osób, w tym redaktor naczelny i trzech karykaturzystów "Charlie Hebdo". Kilkanaście osób zostało rannych, cztery z nich są w stanie ciężkim.

...

Antycywilizacji z antycywilizacja .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:13, 08 Sty 2015    Temat postu:

Angela Merkel potępiła atak w Paryżu jako "odrażający"

Kanclerz Niemiec Angela Merkel potępiła atak terrorystyczny na redakcję tygodnika "Charlie Hebdo" w Paryżu określając go mianem czynu odrażającego. Szef MSW Thomas de Maiziere uznał sytuację za poważną, ostrzegł jednak przed paniką.

"Ten odrażający czyn jest nie tylko zamachem na życie francuskich obywatelek i obywateli oraz na bezpieczeństwo wewnętrzne Francji" - napisała szefowa niemieckiego rządu w depeszy kondolencyjnej do prezydenta Francois Hollande'a.

"Jest także niczym nieusprawiedliwionym atakiem na wolność prasy i swobodę wypowiedzi, które stanowią fundament naszej kultury demokracji i wolności" - czytamy w telegramie, którego treść opublikowano na stronie internetowej niemieckiego rządu.

Prezydent Niemiec Joachim Gauck oświadczył: "Nic nie usprawiedliwia takiego przestępstwa. Bądźmy świadomi tego, że musimy bez ustanku walczyć o wolność, prawa człowieka i demokrację oraz że musimy je chronić".

Minister spraw wewnętrznych Niemiec Thomas de Maiziere ocenił sytuację po zamachu jako poważną. "Mamy powód do zmartwienia i do pojęcia kroków profilaktycznych, lecz nie ma powodu do paniki" - powiedział polityk CDU. Zastrzegł, że "radykalny islamizm, islamistyczny terroryzm to coś zupełnie innego niż islam".

"Szczególnie w takim dniu jak dzisiaj powinno się odróżniać (te pojęcia)" - zauważył szef resortu spraw wewnętrznych.

...

Oczywistosc .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:14, 08 Sty 2015    Temat postu:

Szok po ataku na "Charlie Hebdo". Francuzi wychodzą na ulice

Francja demonstruje swój żal wobec tego, co się stało w siedzibie pisma "Charlie Hebdo", gniew wobec sprawców i solidarność z ofiarami. W zamachu zginęło dwanaście osób, 11 jest rannych. Stan czterech osób jest ciężki.

W całym kraju spontanicznie zbierają się tłumy ludzi. Wielu z nich nosi transparenty z napisem "Je suis Charlie" - "jestem Charlie" - w nawiązaniu do nazwy pisma.

Tysiące w Paryżu, dziesięć tysięcy w Lyonie, gdzie w manifestacji brali udział przedstawiciele różnych wyznań, w Marsylii, gdzie w starej części miasta pojawiły się tłumy, czy w Lille na północy kraju - tam też przed meczem w ramach Pucharu Francji pamięć o ofiarach bestialskiego ataku uczczono minutą ciszy.

W zamachu zginęli dziennikarze, rysownicy i policjanci, w tym zastrzelony przez napastników funkcjonariusz, muzułmanin, który nadjechał na miejsce zamachu na rowerze i został zastrzelony z zimną krwią. Przedstawiciel związków zawodowych policji poinformował o apelu do funkcjonariuszy w całym kraju, aby zebrali się przed komisariatami w wyrazie poparcia dla bliskich ofiar i dla uczczenia ich pamięci.

Wszyscy uczestnicy demonstracji powtarzają jedno: w obliczu takiego ataku na wartości republikańskie należy okazać solidarność i połączyć się mimo różnic religijnych, społecznych i politycznych.

...

Tak to uderzy w islam .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 28, 29, 30  Następny
Strona 6 z 30

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy